95
U N I W E R S Y T E T O P O L S K I W Y D Z I A Ł TEOLOGICZNY PRACA MAGISTERSKA Andrzej Zdybel WPŁYW DEWALUACJI CHRZEŚCIJAŃSTWA NA ROZWÓJ NACJONALIZMU W EUROPIE Praca napisana w Katedrze Dialogu Międzyreligijnego pod kierunkiem ks. dr. hab. Józefa Urbana prof. UO Opole 2012

Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Niniejsza praca pokazuje w jaki sposób ideologie nacjonalistyczne, w XIX i XX wieku, starały się zagospodarować mentalną próżnię powstałą na skutek dewaluacji systemów religijnych.

Citation preview

Page 1: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

U N I W E R S Y T E T O P O L S K I

W Y D Z I A Ł TEOLOGICZNY

PRACA MAGISTERSKA

Andrzej Zdybel

WPŁYW DEWALUACJI CHRZEŚCIJAŃSTWA NA ROZWÓJ NACJONALIZMU W EUROPIE

Praca napisana w Katedrze Dialogu Międzyreligijnego pod kierunkiem

ks. dr. hab. Józefa Urbana prof. UO

Opole 2012

Page 2: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie
Page 3: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

SPIS TREŚCI

Wstęp..........................................................................................................................................5

Rozdział I

Dechrystianizacja Europy............................................................................................................9

1.1 Źródła laicyzacji....................................................................................................................9

1.2 Proces odchodzenia od chrystianizmu................................................................................12

Rozdział II

Nacjonalizm – próba zdefiniowania zjawiska, geneza oraz podział poszczególnych nurtów

ideologii o charakterze nacjonalistycznym...............................................................................31

2.1 Opis zjawiska......................................................................................................................32

2.2 Geneza nacjonalizmu..........................................................................................................40

2.3 Podział poszczególnych nurtów ideologii nacjonalistycznych...........................................51

Rozdział III

Nacjonalizm a neopoganizm.....................................................................................................59

3.1 Kształtowanie się podstaw niemieckiej narodowej religijności..........................................61

3.2 „Aryjskie chrześcijaństwo”.................................................................................................63

3.3 Neopoganizm w Niemczech...............................................................................................65

3.4 „Święta wojna” Hitlera.......................................................................................................69

Rozdział IV

Zjawisko utopizmu i gnozy politycznej jako skutek odrzucenia przez człowieka

transcendencji............................................................................................................................77

4.1 Utopie świeckim substytutem religijnej koncepcji raju......................................................77

4.2 Gnoza polityczna jako przykład myślenia religijnego........................................................79

Zakończenie..............................................................................................................................83

Summary...................................................................................................................................87

Bibliografia...............................................................................................................................89

Page 4: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

4

Page 5: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

WSTĘP

Wielu zachodnich intelektualistów, na przestrzeni dziejów, analizując przykłady

fanatyzmu religijnego, dochodziło ostatecznie do wniosku, iż wyeliminowanie religii ze sfery

publicznej, jest jedynym sposobem na likwidację społecznych antagonizmów i doprowadzenie

świata do ery wiecznego pokoju. Marginalizacja religii, która z czasem coraz bardziej się

nasilała, nie położyła jednak kresu wewnętrznym podziałom ludzkości, jako że same w sobie,

są one konstruktami społecznymi, odzwierciedlającymi fundamentalną socjologiczną potrzebę

samookreślenia oraz identyfikacji. Antyteiści częstokroć nie doceniali wagi „opozycji

binarnej” w kształtowaniu procesów percepcji tożsamości człowieka. Przyjmuje się, że

zachodnią myśl ukształtował cały szereg „opozycji binarnych”, takich jak biały-czarny, męski-

żeński itd. Opozycje te przeniesione na płaszczyznę społeczną prowadzą do wytworzenia

kategorii „obcego”, postrzeganego częstokroć jako mniej wartościowa strona tego układu1.

Określenie „obcości” sprzyja zarówno kształtowaniu się tożsamości grupowej, jak również

różnego rodzaju konfliktom. „Obca” może być osoba o innym kolorze skóry, mówiąca obcym

językiem, reprezentująca odmienną opcję polityczną, lub wyznająca inną religię. Głównym

źródłem kategoryzacji jest jednak światopogląd, niezależnie od tego, czy jest to światopogląd

dotyczący spraw religijnych, politycznych, społecznych czy jakichkolwiek innych. I tutaj tkwi

sedno sprawy; religia, jako jedno ze źródeł tożsamości, może stać się co prawda zarzewiem

konfliktów. Jej wykorzenianie nie prowadzi jednak do zaniku wrogości. Fanatyzm nie jest

czymś charakterystycznym jedynie dla ruchów religijnych. Każdy światopogląd może bowiem

w mniejszym lub większym stopniu prowadzić do fanatyzmu. Przy odrzuceniu religii na

pierwszy plan wysuwają się inne czynniki, które nierzadko ulegają „transcendentalizacji”2.

Człowiek jest istotą z natury otwartą i ukierunkowaną na transcendencję. Tezy tej

zasadniczo nie kwestionują nawet ateiści3. Owo ukierunkowanie na transcendencję, czy też

religię, przejawia się m.in. w strukturze myślenia dualnego; człowiek posiada skłonność do

formowania dualistycznej wizji tożsamości. Podświadomie przeczuwamy, iż poza fizycznym

stanem skupienia, istnieje inny punkt odniesienia, zawierający w sobie pierwiastek duchowy,

w którym zakotwiczona jest ludzka świadomość. To wyraźne rozróżnienie między

1 A. MCGRATH i J. MCGRATH, Bóg nie jest urojeniem – złudzenie Dawkinsa, przeł. J. WOLAK, Kraków 2007, s. 95.

2 Tamże, s. 97.3 Jak np. Richard Dawkins – założyciel antyteistycznej organizacji: Richard Dawkins Foundation for Reason

and Science, czy kanadyjski psycholog Paul Bloom.

Page 6: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

świadomością a materią, obecne w nas od najwcześniejszych dni życia4, skłania do

poszukiwania głębszego, przekraczającego świat empiryczny – sensu.

Kolejnym przejawem ukierunkowania człowieka na transcendencję jest nastawienie

intencjonalne, które uzdalnia do odczytywania celowości poszczególnych elementów świata,

ale także skłania do refleksji nad źródłami i ostatecznym celem istnienia. Przez wieki punktem

wyjścia owych refleksji była tematyka religijna. To religia pomagała odpowiedzieć ludziom

na pytania: dokąd zmierzamy po śmierci? Skąd się wzięliśmy na świecie? Jaki jest sens

istnienia? Jak żyć, aby osiągnąć szczęście? Od czasów renesansu coraz bardziej nasilał się

proces odrzucania tradycyjnej religijności na rzecz rozmaitych alternatyw. Epoka oświecenia

głównych źródeł wrogości między ludźmi, upatrywała w dogmatyzmie religijnym. W odejściu

od niego widziała jedyną możliwość zażegnania światowych konfliktów. Paradoksalnie jednak

to właśnie odrzucenie chrześcijaństwa stanowiło preludium do najgorszych okropności w

dziejach. Historia zna wiele przypadków ubóstwiania przez ludzi różnych religijnych

alternatyw – jak choćby ideałów wolności, czy równości, które w państwach laickich coraz

częściej cieszą się quasi-boskim autorytetem. Otóż wszystkich ideałów można nadużywać,

zarówno religijnych, jak i świeckich5. Odrzucenie chrześcijaństwa wiązało się dodatkowo z

odrzuceniem obiektywnego porządku moralnego, zastępując go nową wizją moralności,

rozumianą jako pewna forma umowy społecznej, nieposiadająca stałego i niezbywalnego

charakteru. Moralny relatywizm z kolei stał się jedną z głównych przyczyn tragizmu

dwudziestego wieku. Uczeni o profilu liberalno-lewicowym, zajmujący się badaniem ustrojów

totalitarnych, często wskazują na ograniczanie ludzkiej wolności jako na najistotniejszy

komponent ideologii totalitarnych. W rzeczywistości zniewolenie jest jedynie pochodną

znacznie bardziej złożonego procesu, jakim było odrzucenie wartości. Moralność na

przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku często zastępowano konformistycznym

pragmatyzmem. Dawniej odpowiedni system wartości oraz norm wydawał się być czymś

oczywistym. Nawet najbardziej krytykowana instytucja kościelna, jaką była Inkwizycja,

4 Bloom przeprowadził badania, z których wynika, iż dzieci znacznie częściej od dorosłych postrzegają rzeczywistość w kategoriach dualistycznych. Nie świadczy to bynajmniej o infantylizmie koncepcji dualistycznych - powszechnie znane są wyniki sondażu przeprowadzonego wśród czynnych ludzi nauki, w 1997 roku – 40% okazało się być ludźmi wierzącymi, 45% - niewierzącymi, 15% natomiast, nie posiadało zdania. Pokazuje raczej, iż z urodzenia wszyscy jesteśmy dualistami, intelektualne pretensje do monistycznej percepcji świata, są czymś nabytym. - R. DAWKINS, Bóg urojony, przeł. P. SZWAJCER, Warszawa 2008, s. 249.

5 Dobrze obrazuje to przykład Madame Roland, którą w czasach rewolucji francuskiej skazano na podstawie sfabrykowanych dowodów, na gilotynę, a która przed śmiercią szyderczo ukłoniła się w kierunku Statuy Wolności i wyrzekła słowa: „Wolności, jakież zbrodnie popełnia się w twoje imię”. - A. MCGRATH i J. MCGRATH, Bóg..., s. 94.

6

Page 7: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

stosowała się do pewnych reguł, których nie wolno było przekraczać jej członkom. Istniał na

przykład wymóg oględzin lekarskich przy stosowaniu tortur - w przypadku złego stanu

zdrowia, lekarz zabraniał ich stosowania. Najwyraźniej odbywało się to dosyć często, skoro

zachowała się datowana na 1622 rok, nagana z powodu zbyt częstego korzystania z tego

paragrafu. Lekarz zresztą musiał być obecny i podczas samych tortur, aby nie spowodowały

one trwałego kalectwa lub śmierci. Wiadomo także, iż nie torturowano osób oskarżonych o

drobne wykroczenia, by „lekarstwo nie okazało się gorsze od samej choroby”. Zdarzały się co

prawda nadużycia - świadczą o tym reprymendy naczelnej rady Inkwizycji (tzw. supremy) z

lat 1484, 1488, 1500, 1561, 1575, 1627, 1630 i 1667. Miały one jednak charakter incydentalny

i nie były tolerowane przez władze zwierzchnie6. Zbrodnicze dwudziestowieczne organizacje,

takie jak Gestapo czy stalinowska Informacja Wojskowa, stosując najbardziej wyszukane

metody tortur, nie stosowały się do żadnych reguł.

Głównym celem pracy jest analiza związków między dewaluacją chrześcijaństwa a

rozwojem nacjonalizmu. Jest to temat, który nie doczekał się jeszcze szerszego opracowania -

co skłoniło mnie do podjęcia tej tematyki. Metody jakie będę stosować to metoda historyczna,

komparatystyczna, a także analityczno-syntetyczna. Na początku zajmę się czynnikami, które

przyczyniły się do wzrostu popularności doktryn antychrześcijańskich wśród społeczeństw, a

także opisem procesu stopniowego odchodzenia od chrześcijaństwa w Europie. W pierwszym

przypadku najbardziej pomocne wydaje się być monograficzne dzieło znanego polskiego

uczonego Władysława Piwowarskiego pt. Socjologia Religii, gdyż uchodzi ono za

podstawowe (w polskich kręgach naukowych) opracowanie dotyczące tematu. W drugim -

nawiążę do schematu refleksji wybitnego współczesnego myśliciela Augusta del Noce.

Kolejny rozdział zamierzam poświęcić nacjonalizmowi, ponieważ starał się on wypełnić

pustkę powstałą na skutek dewaluacji chrześcijaństwa. Tematem tym interesuję się od

dłuższego czasu, więc pomimo korzystania z dzieł klasyków gatunku (Jacek Bartyzel, Ernest

Gellner, Bogumił Grott itp.) postaram się uzupełnić tematykę o szereg własnych przemyśleń.

W trzecim rozdziale zajmę się ruchami na pograniczu nacjonalizmu i neopogaństwa,

ponieważ dobrze obrazują one fakt, iż tam gdzie odrzucone zostało pojęcie religijnego

Transcendensu, jego rolę zaczęła odgrywać idea narodu, jako forma absolutu. Głównym

źródłem, w tym przypadku będzie dla mnie dzieło niemieckiego religiologa Wilhelma Haacka,

pod tytułem: Neopoganizm w Niemczech - uznawane za fundamentalną pracę dotyczącą

6 M. PIOTROWSKI, Inkwizycja – prawda i mity, http://analizy.biz/marek1962/inkwizycja.htm, data dostępu: 10.04.2012.

7

Page 8: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

związków między neopoganizmem, a ruchami nacjonalistycznymi.

Ostatni rozdział z kolei poświęcę dwóm ściśle powiązanym ze sobą zagadnieniom:

gnozie politycznej oraz zjawisku utopizmu, dlatego iż prowadziły one do kreowania świeckich

substytutów idei stricte religijnych (m.in. zsekularyzowanej koncepcji immanentnego raju).

Zasadniczo praca ta koncentrować się będzie na Europie - ponieważ to wydarzenia na

kontynencie europejskim (w największym stopniu) nadawały ton życiu społecznemu i

politycznemu na świecie. Rezerwuję sobie jednak prawo wyjścia poza ten kontekst,

szczególnie w przypadku doktryn i ideologii o europejskim rodowodzie, które jednak zostały

przeszczepione na pozaeuropejski grunt.

8

Page 9: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Rozdział I

DECHRYSTIANIZACJA EUROPY

Sekularyzacja, rozumiana jako proces wyzwalania od religijnej teokracji tych dziedzin

życia ludzkiego, które z natury rzeczy wymagają pewnej autonomii (jak np. nauki

przyrodnicze czy prawo państwowe - obejmujące przecież wszystkich mieszkańców danego

kraju, a nie tylko wyznawców danej konfesji) jest zjawiskiem jak najbardziej pozytywnym,

ujarzmiającym pokusę powszechnego zawłaszczenia. Tak pojęta sekularyzacja zapewnia

bezpieczną przestrzeń zarówno dla sfery sacrum, jak i profanum. Z jednej strony zapobiega

sakralizacji władzy i nadużywania religii dla spraw doczesnych, z drugiej zaś uwalnia świecki

porządek rzeczy od religijnego dyktatu. To rozróżnienie między Cezarem a Bogiem, obecne w

Piśmie Świętym, nie jest również całkiem obce Koranowi, co czasem przyznają nawet sami

muzułmanie (przynajmniej na Zachodzie)1. Inaczej sprawy się mają, gdy sfera profanum stara

się zastępować lub marginalizować sferę sacrum. Prowadzi to do rozmaitych nadużyć, których

skutków, w szczególnie brutalny sposób doświadczyła ludzkość w dwudziestym wieku.

Religia stoi u podstaw wielu imperatywów moralnych, przez wieki będących podstawą i

źródłem właściwego funkcjonowania zarówno jednostek, jak i całych społeczeństw. Upadek

etyczny i kryzys ideowy moderny, był w znacznej mierze uwarunkowany upadkiem

chrześcijańskiego światopoglądu.

W rozdziale tym postaram się wyjaśnić pod wpływem jakich wydarzeń, procesów i

nurtów myśli filozoficznej rozwijała mentalność mieszkańców Europy w czasach

nowożytnych. Pierwszy podrozdział poświęcę najważniejszym źródłom laicyzacji, jako że

przyczyniły się one do marginalizacji chrześcijaństwa i zwiększenia atrakcyjności doktryn i

poglądów stojących w opozycji do nauki ewangelicznej. W drugim z kolei zajmę się procesem

stopniowego odchodzenia w myśli europejskiej od chrystianizmu i wiążącą się z owym

procesem dekadencją tradycyjnych wartości.

1.1 Źródła laicyzacji

Do ważnych czynników eskalujących oddziaływanie sekularyzacji i pluralizmu zaliczyć

należy industrializację, i będącą jej konsekwencją: urbanizację2. Mianem industrializacji

1 P. VALDIER, Nędza polityki moc religii, przeł. T ŻELAŹNIK, Warszawa 2010, s. 5.2 W. PIWOWARSKI, Socjologia Religii, Lublin 1996, s. 387.

Page 10: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

określa się proces budowy i rozbudowy przemysłu w danym kraju lub regionie. Warto

podkreślić tutaj, że jest ona procesem kompleksowym, obejmującym z jednej strony

innowacje techniczne i zmiany ekonomiczne, z drugiej zaś ich społeczne implikacje we

wszystkich podstawowych dziedzinach ludzkiego życia. Bardzo ważnym skutkiem

„uprzemysłowienia” były i są migracje ludności, które przyczyniają się do osłabienia

tradycyjnych więzi społecznych. Jego oddziaływanie na światopogląd jest raczej pośrednie –

dokonujące się na podstawie zmian, które wywołało w konkretnym otoczeniu.

Industrializacja wpłynęła na zróżnicowanie systemów społecznych, czego wyrazem są

nowe instytucje, centra władzy oraz statusy-role, które powstawały w społeczeństwie

przemysłowym. Skutkiem tej sytuacji jest rozluźnianie i reorientacja religijnych tradycji i

wzorów zachowań. Nowa mentalność powstała na kanwie wymogów społeczeństwa

industrialnego, w szczególny sposób koncentruje się na racjonalności, produktywności,

skuteczności itp. To z kolei przyczynia się do sekularyzacji życia społecznego; do powstania

nowych wzorców zachowań, akcentujących inne niż dotychczasowe – wartości. Na pierwszy

plan wysuwają się pogoń za zyskiem i efektywnością, a także postawy konsumpcyjne, które

są niemożliwe do pogodzenia ze światopoglądem chrześcijańskim, wobec którego stanowią

alternatywę.

Znaczny wpływ na dechrystianizację społeczną miało również zjawisko urbanizacji.

Samo słowo „urbanizacja” bywa rozumiane różnie, chociaż najczęściej mianem tym określa

się po prostu proces migracji ludności wiejskiej do miast i upowszechnianie się miejskiego

stylu życia. Migracje te najczęściej powodowane są chęcią znalezienia lepiej płatnej pracy.

Powstawanie wielkich ośrodków przemysłowych wymaga odpowiedniej ilości pracowników,

stąd też bardzo szybki rozwój demograficzny niektórych miast. Znaczne zmiany

demograficzne uniemożliwiają szybkie wypracowanie silnie zakorzenionej tradycji lokalnej,

podobnie jak utrudniają one adaptację do istniejącej już miejscowej tradycji. Wyjęcie z

dotychczasowych rodzimych struktur, w które było się wpisanym, i które kształtowały

świadomość i tożsamość, owocuje odwracaniem się od, przekazywanych z pokolenia na

pokolenie, norm moralnych i religijnych3. Uprzemysłowione miasta cechują się dużą

mobilnością i anonimowością. Migracja zarówno wertykalna (awans społeczny), jak i

horyzontalna (migracje terenowe) przyczynia się do zachwiania systemów wartości,

3 Świadczy o tym chociażby fakt, iż skala przestępczości wśród imigrantów jest często znacznie wyższa, niż w przypadku ludności miejscowej.

10

Page 11: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

relatywizacji wzorców zachowań, a w końcu do anomii4. Zjawisko anomii po raz pierwszy

zostało opisane przez francuskiego socjologa Emile'a Durkheima w książce pt. Samobójstwo,

w której przedstawił on dowody korelacji między wskaźnikami anomii dewaluującymi więzi

społeczne (takimi jak np. ilość rozwodów), a liczbą samobójstw w poszczególnych krajach.

Zdaniem Durkheima anomia to „Stan społeczny, w którym reguły i standardy przekonań

uległy osłabieniu lub rozpadowi”5.

Anonimowość środowiska z kolei prowadzi do pewnego społecznego wyobcowania i

indyferentyzmu; brak jest warunków identyfikacji. W tej sytuacji istnieje szeroki zakres

tolerancji i swobody moralnej. Urbanizacja przyczynia się więc do wyzwolenia człowieka

spod presji zewnętrznych, co sprzyja różnego rodzaju dewiacjom i zachowaniom

nieetycznym6.

Przyczyn laicyzacji należy dopatrywać się również w zjawisku globalizacji. Niektórzy

początków procesu globalizacji doszukują się w progresie cywilizacyjnym przełomu

dziewiętnastego i dwudziestego wieku, wiążąc ów proces przede wszystkim z rewolucyjnymi

nowinkami technicznymi, które naznaczyły współczesność (komputeryzacja, łączność

satelitarna, internet), a także zmianami politycznymi (upadek systemu komunistycznego w

Europie Środkowej i Wschodniej) oraz ekonomicznymi (prywatyzacja, deregulacja). Bardziej

wnikliwi badacze skłaniają się jednak ku tezie, iż kluczową rolę w zainicjowaniu procesu

globalizacji odegrało „spotkanie cywilizacyjne” - wynikające z odkryć geograficznych

piętnastego i szesnastego wieku7. Skutkiem globalizacji jest upowszechnienie się przekonania

o równorzędnym statusie moralnym ludzkich przekonań; o wielości i jednakowej wartości

poglądów, reprezentowanych przez skrajnie przeciwne środowiska. Innymi słowy to m.in.

globalizacji zawdzięczamy twierdzenie, iż jest na świecie tyle prawd ilu ludzi i, że każdy ma

swoją rację, a zarazem racji nie ma nikt. W tej sytuacji atrakcyjność prawdy ewangelicznej,

wymagającej pewnego wysiłku i poświęcenia - spada, bowiem człowiek jest z natury

konformistą; dąży do maksymalizacji zysku i minimalizacji trudu. Jeśli chrześcijaństwo jest

jedynie jedną z wielu prawd, korzystniejszy wydaje się wybór światopoglądu wymagającego

mniejszego wysiłku.

Bardzo ważnym źródłem laicyzacji jest także dynamiczny rozwój nauki. Dawniej religii

4 W. PIWOWARSKI, Socjologia..., s. 387.5 A. COLMAN, Słownik psychologii, Warszawa 2009, s. 40.6 W. PIWOWARSKI, Socjologia..., s. 388.7 J. KALIŃSKI, Globalizacja w perspektywie historycznej; w: E. CZARNY (red.), Globalizacja od A do Z,

Warszawa 2004, s. 10.

11

Page 12: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

przypisywano rolę czynnika wyjaśniającego, nie tylko zagadnienia związane ze źródłem i

sensem istnienia, ale całą otaczającą nas rzeczywistość. Wraz z rozwojem nauk

szczegółowych, to nauka przejęła rolę hegemona, starającego się odpowiedzieć zarówno na

pytanie: jak powstało życie na ziemi; jak również zdefiniować jego sens i cel? Głównym

przełomem o dalekosiężnych skutkach tak dla nauki, jak i religii było napisane przez Karola

Darwina dzieło pt. O powstawaniu gatunków. Już wcześniej ateizm głęboko zakorzeniony był

wśród europejskich elit intelektualnych, niemniej jednak to właśnie poglądy zawarte w tej

książce stworzyły podstawy pod aprobatę ateizmu, jako systemu wewnętrznie spójnego i

racjonalnego. Innymi słowy, i przed Darwinem istnieli ateiści, nie potrafili oni jednak

wyjaśnić źródeł życia na ziemi nie uciekając się do metafizycznych konstrukcji myślowych.

Darwinizm stał się racjonalną i materialistyczną próbą wyjaśnienia prawideł życia na świecie

niewymagającą odwoływania się do transcendencji. Posiadał on zarówno implikacje

światopoglądowe, jak również moralne. Walka o byt, przeżywanie jednostek silniejszych,

eliminacja słabszych, utylitaryzm, działania ukierunkowane jedynie na zysk na płaszczyźnie

doczesnej – założenia te, wypływające bezpośrednio z areligijnie ujętej wersji darwinizmu

naznaczyły i po dziś dzień naznaczają postrzeganie świata przez miliony osób. Teoria Darwina

wywarła także bardzo negatywny wpływ na postać dziewiętnastowiecznego kapitalizmu.

Wielu właścicieli ziemskich i przedsiębiorców chętnie przyjmowało darwinowski punkt

widzenia. Idea powszechnej walki o byt dawała im bowiem naukowe przyzwolenie do

zachowań nieetycznych. Za sprawą tych właśnie koncepcji, na płaszczyźnie ekonomicznej

doszło do zastąpienia praw moralnych przez prawa o czysto biologicznym podłożu8.

Darwinizm urzekł również Karola Marksa, który w zdaniu, że człowiek okazał się być

rezultatem ślepych, materialistycznych procesów, widział podobieństwo do materializmu

dialektycznego. Zachwyt Marksa ideami Darwina był tak wielki, że swoje dzieło pt. Kapitał

pragnął zadedykować Darwinowi, który jednak odmówił przyjęcia dedykacji nie chcąc

mieszać się w ten sposób do polityki9.

1.2 Proces odchodzenia od chrystianizmu

Za temporalną cezurę oddzielającą czasy, w których dominował światopogląd

8 G. BŁOCH, Negatywne skutki darwinizmu, http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=2263, data dostępu: 01.03.2011.

9 Tamże.

12

Page 13: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

chrześcijański, od epoki nieuchronnie zmierzającej ku relatywizmowi można uznać

reformację. Założeniu temu dał wyraz wybitny polski publicysta narodowo-katolicki Wojciech

Korfanty w słowach: „Już w czasach Odrodzenia człowiek zaczyna »wyzwalać się« spod

wpływów nadziemskich i z pokornego sługi Bożego zaczyna przekształcać się w pana

samodzielnego. Reformacja Lutra, Kalwina i innych, właściwie jest wielkim buntem pysznego

człowieka przeciwko Bożemu porządkowi rzeczy na ziemi. A dalszym ciągiem tego buntu jest

tzw. epoka Oświecenia, indywidualizm i liberalizm, a ich ukoronowaniem idee Wielkiej

Rewolucji Francuskiej”10. Faktem jest, iż wystąpienie Marcina Lutra zapoczątkowało ciąg

kontestacji dotychczasowego porządku społecznego. W pewnym stopniu działania kolejnych

europejskich burzycieli, takich jak Bruno, Wolter, Feuerbach, Marks czy Nietzsche wykazują

analogie z reformistycznymi aspiracjami Marcina Lutra. Luter nie zgadzał się z zastanym

przez niego porządkiem i pragnął ustanowić nowy. W czasach przed-reformacyjnych etos

cywilizacji zachodniej był w znacznej mierze monolitem, silnie zakorzenionym w

katolicyzmie. W wyniku reformacji, światopogląd katolicki stał się zaledwie jednym z wielu

obecnych w Europie sposobów myślenia. Alternatywą wobec katolicyzmu stał się

protestantyzm, tak jak w późniejszym czasie alternatywą wobec chrześcijaństwa stała się

filozofia i powstała na jej kanwie religia naturalna. I tak jak w dziewiętnastym wieku ateizm

stał się alternatywą wobec jakiejkolwiek metafizyki. W czasach przed Lutrem oczywiście

również pojawiały się osoby i ruchy kwestionujące dotychczasowy porządek (Wiklif, Hus,

Katarzy itp.), ich działania nie posiadały jednak wystarczającego impetu, mogącego zagrozić

ówczesnemu ładowi. Dopiero szesnastowieczna reformacja, uzależniając religię od władz

świeckich, położyła podwaliny pod sekularyzację życia społecznego w Europie.

Ważną postacią, której myśl przyczyniła się do odseparowania polityki od

chrześcijańskiej moralności, był Nicolo Machiavelli (1469-1527). Urodził się we Florencji, od

młodzieńczych lat interesował się historią starożytnego Rzymu oraz Grecji. Bacznie

obserwował scenę polityczną ówczesnej Italii, gdzie powszechne były bunty, walki

wewnętrzne, skrytobójstwa i zdrady. Wszystko to miało niewątpliwie wpływ na jego poglądy.

Radykalnie zerwał on z tradycyjnie pojętą filozofią polityczną, według której najwyższym

imperatywem wszelkich działań ludzkich powinno być obiektywne dobro. Koncepcja ta

zakładała, iż pojęcia dobrego obywatela i dobrego człowieka powinny być ze sobą tożsame.

Machiavelli doprowadził do ukształtowania się nowej wizji politycznej opartej na

pragmatyzmie, gdzie polityk nie powinien być skrępowany więzami etycznymi. Jego zdaniem 10 W. KORFANTY, Naród Państwo Kościół – Wybór publicystyki katolicko-społecznej, Katowice 1992, s. 113.

13

Page 14: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

prawdziwa wielkość ludzi i narodów, przejawia się przede wszystkim w walce z

przeciwnościami losu. Terror i przymus, a nadto podstęp i zdrada, chociaż nie mogą być

uznawane za chwalebne, jeżeli tylko służą naszym celom są w pełni akceptowalne11. Należy

jednak pamiętać, iż stosowanie przemocy powinno być osłonięte humanitarnymi hasłami12.

Myśl Machiavellego po dziś dzień inspiruje do niemoralnych zachowań i przedsięwzięć.

Swego czasu doszło nawet do prób przeniesienia sformułowanych przez niego zasad na

płaszczyznę gospodarczą; niemiecki Manager Magazin zorganizował kurs pod nazwą

„Menedżerowie Machiavellego: gwarantujące sukces seminarium dla odpowiedzialnych.

Teoria i praktyka władzy w życiu gospodarczym”. W materiałach dydaktycznych znalazły się

m.in. zalecenia stosowania przez menadżerów zakamuflowanego immoralizmu. „Uczynki

dobre — głosi jedna z reguł zachowań proponowanych na kursie — wykonuj sam, wykonanie

złych zleć komuś innemu. Jeżeli zawiedzie, wyrzuć go. Jeżeli odniesie sukces, zrugaj go jako

szef za podejmowanie działań niemoralnych i wyrzuć go także”. Podobne kursy odbyły się

również we Włoszech oraz Stanach Zjednoczonych13.

Praktyczny makiawelizm stosowany był właściwie od zawsze, co jednak nie zmienia

faktu, iż sformułowana przez Machiavellego doktryna, okazała się przełomem w tradycyjnym

spojrzeniu na sprawy polityczno-państwowe. Już wcześniej wielu przedkładało pożytek nad

moralność. Jednak do jego czasów, w Europie było nie do pomyślenia, aby tak ułożony

system wartości można nazywać słusznym. Głównym celem ataku Machiavellego, było nie

tyle chrześcijaństwo, co raczej reprezentowany przez nie system wartości. Kolejni europejscy

burzyciele coraz silniej dążyli do marginalizacji samej wiary i substytucji religii przy pomocy

świeckiego światopoglądu. Dawniej filozofia postrzegana była jako „służebniczka teologii”, w

czasach nowożytnych z kolei to religia stała się „uproszczoną dla potrzeb ludu wersją

filozofii”14.

Wspomniany we wstępie włoski filozof Augusto Del Noce moralnych podstaw

funkcjonowania systemów totalitarnych upatrywał w tzw. „filozofii rewolucji”. Z jednej

strony – zdaniem Del Nocego – pretenduje ona do promocji sprawy ludzkiej i z tego względu

zawiera wątki humanistyczne; etyczne i religijne, z drugiej jednak strony redukuje moralność i

religię do polityki, co z kolei prowadzi do faktycznej negacji wartości. Początki

11 N. MACHIAVELLI, Wybór Pism, K. ŻABOKLICKI i J. MALARCZYK (red.), Warszawa 1972, s. 60.12 Tamże, s. 59.13 W. RUDNY, Renesans Machiawelizmu, http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3473#_p1, data dostępu:

01.03.2011.14 Pogląd taki reprezentował m.in. Giordano Bruno (1548-1600).

14

Page 15: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

totalitaryzmów, których apogeum przypada na dwudziesty wiek, wiąże on z terrorem

jakobińskim w czasach rewolucji francuskiej, którego teoretyczną podstawę stanowi świecka

religia istoty najwyższej, za którą stoi koncepcja rewolucji totalnej jako realizacja zbawienia

środkami politycznymi.

Idea rewolucji – podkreśla Del Noce – jest naturalną konsekwencją tego procesu

filozoficznego, w którego wyniku filozofia praxis zastąpiła filozofię kontemplatywną. Proces

ten obejmuje linię filozoficzną prowadzącą od Kartezjusza do Hegla, lecz swą najbardziej

zradykalizowaną postać osiąga w filozofii Marksa15.

Myśl Rene Descartes'a (Kartezjusza), która intelektualnie naznaczyła czasy nowożytne,

dychotomicznie dzielona jest na dwie niesprowadzalne do siebie linie; pierwsza z nich

reprezentuje filozofię religijną, skoncentrowaną na eksploracji doświadczenia wolności, druga

natomiast przedstawia myślenie racjonalistyczne, wykluczające nadprzyrodzoność i będące

swego rodzaju archetypem nowoczesnego ateizmu. Kryzys filozofii nowożytnej bierze się z

faktu, iż filozofia Kartezjusza sama zrodziła się z kryzysu. Wydaje się ona być filozofią

niedokończoną, w której od samego początku występowały dwa przeciwstawne wątki16. Już w

siedemnastym wieku dwie filozofie, a mianowicie filozofia Spinozy i Malebranche'a,

pretendowały do spuścizny po Kartezjuszu. Paradoksem filozofii moderny jest to, że obydwa

jej nurty powołują się na niego, jako swego fundatora. Żadna jednak z nich nie odpowiada w

pełni zamysłowi, na którym sam filozof budował swoją myśl. Obydwie linie są bowiem

jednostronną interpretacją jego dziedzictwa. Odnosi się to zarówno do filozofii religijnej, jak

również filozofii laickiej17. Przyjęcie przez Kartezjusza hipotezy o istnieniu stanu natury

czystej, autonomicznej wobec swego nadprzyrodzonego źródła, nie oznaczało jednak

zanegowania objawienia i rzeczywistości odkupienia. W świetle jego kontaktów z kardynałem

de Berulle'em można zauważyć jak głęboko przeżywał on swoją wiarę i, że swe poświęcenie

się pracy naukowej oraz kontemplacji filozoficznej traktował jako misję umotywowaną

religijnie. Jednakże próba interpretacji jego pism, z punktu widzenia filozofii laickiej również

znajduje swoje uzasadnienie. Blaise Pascal twierdził, że Kartezjusz zubożył zarówno

koncepcję człowieka - nie podejmując tematu grzechu pierworodnego, jak i Boga -

podkreślając możliwość obejścia się bez niego w rozmyślaniach filozoficznych. „Nie mogę

przebaczyć Kartezjuszowi - pisał Pascal - rad by chętnie w całej swej filozofii obejść się bez

15 A. WIERZBICKI, Filozofia a totalitaryzm Augusta Del Nocego interpretacja kryzysu moderny, Lublin 2005, s. 25.

16 Tamże, s. 198.17 Tamże, s. 199.

15

Page 16: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Boga, ale nie mógł się powstrzymać od tego, iż kazał Mu dać szczutka, aby wprawić świat w

ruch; po czym już mu Bóg na nic nie potrzebny”18. To było właśnie głównym zwrotem w

dotychczasowej myśli filozoficznej, który zainicjował. I chociaż nie negował prawd

chrześcijańskich, stworzył system, w którym wyjaśnienie zagadnień świata, nie wymagało już

stałego odnoszenia się do Boga.

Kolejnym punktem zwrotnym umacniającym separację filozofii od religii były idee

oświecenia. Oświecenie, nazywane we Francji wiekiem filozoficznym lub wiekiem świateł

(le siecle des lumieres), w swych założeniach miało być wyjściem z mroków niewiedzy

(uosabianych przez średniowiecze) oraz porannych mgieł humanizmu i renesansu, ku pełnemu

światłu rozumu19. Jego ideałami żyły uniwersytety, rozpowszechniano je szybko w

dynamicznie rozwijających się akademiach i towarzystwach naukowych, a także na łamach

czasopism, i poprzez prywatne nauczanie w domach ludzi zamożnych. Wielu intelektualistów

doby oświecenia sądziło, że całkowicie udało im się zgłębić tajemnicę człowieka i, że znaleźli

nowe środki, by zapewnić ludzkości postęp. Nauka i postęp właśnie stały się dla nich

najwyższymi wartościami. Filozofii i naukom przyrodniczym przyznawali pierwszeństwo nad

teologią. Co więcej ówczesna filozofia starała się zastąpić religię; rolę proroków i kaznodziei

przejęli filozofowie. Tak jak niegdyś król chcący uzyskać uznanie wśród ludu otaczał się

duchowieństwem. Tak w czasach oświecenia, władcy dla podniesienia swego prestiżu

nawiązywali korespondencję z filozofami20. Dokonawszy dość radykalnego oddzielenia

rozumu od wiary, oświecenie na ogół wypowiedziało się przeciw objawieniu21.

Za głównych prekursorów oświecenia uznaje się francuskiego filozofa Pierre'a Bayle'a

(1647-1706) oraz angielskiego myśliciela Anthony'ego Collins'a (1676-1729). Pierwszy z

nich, syn hugenockiego pastora, który na siedemnaście miesięcy został katolikiem, a także

uczniem jezuickiego kolegium w Tuluzie, posiadał bardzo krytyczne usposobienie. Po

opuszczeniu Francji, podobnie jak wielu innych hugenotów, uciekł do Niderlandów. Wykładał

w Akademii protestanckiej najpierw w Sedanie, a później w Rotterdamie, gdzie został

18 Cyt. za. tamże, s. 201.19 M. BANASZAK, Historia Kościoła Katolickiego tom III lata 1517-1914, Warszawa 1991, s. 164.20 Król Fryderyk II i caryca Katarzyna chcąc uchodzić za ludzi postępowych korespondowali z Wolterem –

najbardziej znanym filozofem swojej epoki.21 Istniało co prawda - w krajach takich jak Polska, Austria, Hiszpania, Portugalia czy Włochy - tzw.

„oświecenie katolickie”. W Polsce wyrażało się ono w krytyce próżnującego kleru oraz „sarmackiego zacofania”. Lansowany był wzorzec duchownego żyjącego według prawdziwie ewangelicznych zasad, a także oświeconego szlachcica, biorącego pod swą opiekę mieszczan oraz chłopów. Jednym z najlepszych przykładów idei katolickiego oświecenia są dzieła Ignacego Krasickiego. Niemniej jednak to oświecenie francuskie, które stosunkowo szybko obróciło się przeciwko religii odegrało wówczas największą rolę w Europie.

16

Page 17: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

zwolniony za propagowanie nieortodoksyjnych poglądów. Z wielu napisanych przez niego

prac największą sławę przyniósł mu Słownik historyczny i krytyczny (Dictionnaire historique

et critique), w którym przedstawił większość najważniejszych zdobyczy ówczesnej nauki.

Bayle przychylał się do stanowiska, że prawdy objawione zawierają wiele elementów

niezgodnych z rozumem. Do przedstawionego przez niego rozdziału między wiarą i rozumem,

dodał ponadto rozdział między wiarą i moralnością. Jego zdaniem pobudki niereligijne –

ukierunkowujące nas na działania moralnie godziwe – mogą być tak samo, lub nawet bardziej

skuteczne od pobudek religijnych. Z tego założenia wywiódł także i dalsze wnioski: możliwe

jest by społeczeństwo nie wierzące w Boga i zmartwychwstanie żyło moralnie22.

Anthony Collins z kolei, często uznawany jest za ojca wolnomyślicielstwa, a także

inicjatora filozofii polemiczno-sceptycznej w Anglii. Odrzucał wszelką tradycję i autorytet,

przyjmując tylko to co rozum jest w stanie poznać i zrozumieć. Nie zaprzeczał wprost

istnieniu Boga, chociaż Biblię wyjaśniał jedynie alegorycznie. Moralność wywodził z prawa

naturalnego dostępnego poznaniu rozumowemu. W swoim najbardziej znanym dziele pt.

Dyskurs o wolnomyślicielstwie (A Discourse of Freethinking) walczył o prawo człowieka do

nieograniczonej wolności w myśleniu i działaniu. I chociaż nie był wykładowcą

uniwersyteckim, a z czasem w ogóle wycofał się z działalności publicznej, wywarł ogromny

wpływ na kształtowanie się idei oświecenia w Anglii i poza nią23.

Za najważniejszego filozofa doby oświecenia, którego nadejścia „zwiastunami” byli

wyżej wymienieni myśliciele - uchodzi Francois-Marie Arouet (1694-1778). Napisał wiele

dzieł, z których najbardziej znane to Traktat o tolerancji, Kandyd, Dziewica orleańska, Zadig,

Tak toczy się światek oraz Słownik filozoficzny. I chociaż urodził się mieszczaninem, to jednak

konformistycznie starał przepoczwarzyć się na arystokratę - przyjmując pseudonim „Wolter”.

Reprezentował różne, czasem wzajemnie sprzeczne postawy i poglądy. Co bywa powodem,

dla którego rozmaite, nierzadko zantagonizowane se sobą środowiska określają go mianem

swego patrona i prekursora swoich doktryn24. Z jednej strony wyraźnie akcentował rolę wiary

w pacyfikacji niemoralnych skłonności człowieka; „Obawiacie się, byśmy »wielbiąc Boga nie

stali się przesądni i fanatyczni«; ale czyż nie należy raczej obawiać się tego, że wyrzekając się

Go popadniemy w najstraszliwsze namiętności i najpotworniejsze zbrodnie? (...) Przyznajecie

więc sami w jakimś miejscu waszych dzieł, że wiara w Boga powstrzymała wielu ludzi na

22 F. COPLESTON, Historia filozofii tom VI – od Wolffa do Kanta, przeł. J. ŁOZIŃSKI, Warszawa 1996, s. 13.23 M. BANASZAK, Historia..., s. 165.24 Na Woltera jako swego prekursora powołują się m.in. ateiści, deiści, agnostycy, liberałowie i rewolucjoniści.

17

Page 18: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

krawędzi zbrodni; to wyznanie mi wystarcza. Gdyby opinia ta powstrzymała tylko dziesięciu

zabójców, dziesięć kalumni, dziesięć niesprawiedliwych sądów na ziemi, twierdzę, że cała

ziemia powinna ją przyjąć”25. Z drugiej zaś uważał, że należy wyzbyć się przesądów religii

objawionej i przyjąć „religię rozumu” (deizm). Podkreślał, że można dowieść, iż Pentateuch

jest fałszerstwem z czasów, gdy w Basenie Morza Śródziemnego panowała kultura helleńska,

co rzekomo widać już, po samych tytułach ksiąg: Genesis, Exodus, Leviticus, Numeri,

Deuteronomium. W rzeczywistości Pięcioksiąg nie posiadał nawet tytułów poszczególnych

ksiąg. Także fałszerstwem z czasów helleńskich były - jego zdaniem - obydwie księgi

Samuela, co widać na przykładzie użytego we francuskim tłumaczeniu Biblii - słowa „Pytia”

określające wróżkę, która na żądanie Saula wywołała zmarłego Samuela. W oryginale jednak

słowo to nie występowało. Słynne zdanie Woltera: „Ecrasez l'infame” (Zdeptajcie bezecne)

stało się mottem przeciwników Kościoła. Jego praca pt. Mahomet - dedykowana papieżowi

Benedyktowi XIV, za którą Ojciec Święty udzielił mu błogosławieństwa, była w

rzeczywistości wymierzona przeciwko katolicyzmowi26. Arouet był zagorzałym deistą, a także

zwolennikiem tolerancji i wolnomyślicielstwa. Przypisywane mu zdanie „Nie zgadzam się z

tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć” - dość dobrze

charakteryzuje jego poglądy w tej kwestii. Nie zmienia jednak faktu, iż sam czasem zwalczał

myślących inaczej niż on; nasyłając na niektórych swych oponentów policję, a jego spór z

Pierre'em Louisem Maupertuisem prawdopodobnie przyczynił się do samobójczej śmierci

tego ostatniego27. Wolter łączył krytyczno-ironiczno-sceptyczny stosunek do porządku

społecznego, budowanego na wierze i roli Kościoła, z uległością wobec „wielkich tego

świata” - m.in. Fryderyka Pruskiego i Katarzyny II, z których niemoralnymi posunięciami

politycznymi w pełni się solidaryzował28. Często bywa to główną podstawą zarzutów wobec

Woltera – dowodem hipokryzji człowieka, który całe życie walczył przecież z hipokryzją29.

Autor Kandyda przyczynił się do pobudzenia ówczesnej opinii publicznej, negując

autorytet religii objawionych, a zarazem lansując pogląd, iż władze świeckie nie powinny

kierować się pobudkami religijnymi w życiu politycznym. Filozofia wolteriańska stanowiła w

ten sposób swoiste preludium do wielkiej rewolucji francuskiej (1789-1799).

Francuskie Stany Generalne, które dały początek rewolucji zaczęły swe posiedzenie

25 Cyt. za L. MEZZADRI, Rewolucja francuska a Kościół, przeł. E. ŁUKASZYK, Kraków 2007, s. 48.26 WOLTER, Kandyd, przeł. T. ŻELEŃSKI (BOY), Wrocław 2001, s. 4.27 Voltaire, http://preparaty.femanga.pl/Voltaire.html, data dostępu: 01.04.2011.28 Popierając na przykład rozbiory Polski.29 S. SIERAKOWSKI i R. ZIEMKIEWICZ, Pojedynek, http://www.tvp.pl/historia/magazyny-

historyczne/pojedynek/wideo/wolter-celebryta/1055585, data dostępu 01.04.2011.

18

Page 19: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

mszą świętą i procesją przed Najświętszym Sakramentem. Trzeci stan początkowo nie miał

zamiaru występować przeciwko wierze, a jednak ostatecznie nie tylko odebrano

duchowieństwu przywileje stanowe, lecz również utworzono schizmatycki Kościół

konstytucyjny. Francja w owym czasie była jednym z najludniejszych krajów w Europie

(zamieszkiwało ją 27 milionów mieszkańców). W życiu społecznym wyraźnie dzieliła się na

trzy stany. Dominującą rolę odgrywała szlachta i duchowieństwo, trzeci zaś - zdecydowanie

najliczniejszy - stan (mieszczaństwo oraz chłopi), był upośledzony pod względem

politycznym. Zarówno wśród ludności miejskiej, jak i wiejskiej powszechna była nędza i

zacofanie. Część przedstawicieli duchowieństwa oraz szlachty dostrzegała potrzebę

polepszenia bytu stanu trzeciego. Jednak kryzys ekonomiczny - spowodowany wojną

siedmioletnią i nieudolnością rządu, sprawił, iż sytuacja jeszcze się pogorszyła. Cena chleba

osiągnęła najwyższy poziom od przeszło stu lat. Wiele regionów było zagrożonych głodem.

Kościół francuski, którego przedstawiciele brali udział w zebraniach notabli, był ściśle

związany z państwem. Obowiązujący od 1516 roku konkordat, zezwalał monarsze na

obsadzanie większości biskupstw, opactw i prebend kapitulnych. Przez co wyższe

duchowieństwo było silnie zależne od domu panującego. Co gorsza, wciąż żywe były idee

gallikanizmu, z tego też powodu znaczna część biskupów bardziej czuła się zobowiązana do

lojalności wobec króla, niż papieża30. Niemniej jednak duchowni partycypowali w zwołanych

przez Ludwika XVI Stanach Generalnych nie tylko jako przedstawiciele swojego stanu, czy

stanu szlacheckiego, lecz również jako deputowani stanu trzeciego. Duchowni pomagali

stanowi trzeciemu w zrozumieniu jego roli w społeczeństwie. Do historii przeszła broszura

kanonika z Chartres: Emmanuela Josepha Sieyesa – zawierająca pytanie i odpowiedź: „Czym

jest stan trzeci? (...) Jest wszystkim. Czym był dotychczas w zakresie politycznym? - Był

niczym! Czego domaga się? - By nastąpiła zmiana!” Po uroczystym otwarciu posiedzenia stan

trzeci zdobył się na pierwszy akt rewolucyjny: wbrew woli monarchy domagał się wspólnych

obrad z pozostałymi stanami oraz – na wniosek Sieyesa – ogłosił się Zgromadzeniem

Narodowym, gdyż stanowił zdecydowaną większość społeczeństwa.

Kolejnym ważnym wydarzeniem było zdobycie – uznawanej za symbol królewskiego

absolutyzmu – Bastylii. Wkrótce zamieszki przeniosły się do pozostałych miast. Niszczono

cytadele, arsenały, koszary, tworzono stałe komitety rewolucyjne i organizowano gwardię

narodową. O wiele radykalniejszy charakter miał jednak bunt chłopów sprowokowanych

strachem, że szlachta będzie chciała posłużyć się rozbójnikami, by wymusić płacenie 30 M. BANASZAK, Historia..., s. 204.

19

Page 20: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

świadczeń. Chłopi, sami więc napadali na zamki i dwory, mordując swych panów.

Zgromadzenie narodowe nie widziało możliwości stłumienia buntów siłą, przyjęło więc

wniosek o likwidację ciężarów feudalnych. Przy aprobacie deputowanych duchownych

zniesiono niewolę chłopów, sądownictwo feudalne, prawo szlachty do polowania na gruntach

chłopskich, przywileje podatkowe wyższych warstw, a także (na wniosek duchownego

Hemumego Gregoire’a) płacenie do Rzymu annat. Arcybiskup Paryża zaproponował

odśpiewanie dziękczynnego Te Deum i zatwierdził wszystkie uchwały. Zniesiono w ten

sposób nie tylko ustrój feudalny, lecz także dotychczasowe podstawy ekonomiczne Kościoła.

Zgromadzenie zapowiedziało, że zajmie się sprawą funduszy na służbę Bożą, powołując

komisję kościelną. Potrzeba pieniędzy dla państwa zadecydowała, że upaństwowiono majątek

kościelny. Sprzedaż dóbr należących do Kościoła rozpoczęła się już w następnym miesiącu.

Ograbiono również zakony, głosząc jednocześnie oświeceniową propagandę, iż śluby zakonne

sprzeciwiają się prawom człowieka i przez to są nieważne. Konstytuanta, zaniepokojona

wzrastającą opozycją, zażądała od wszystkich duchownych, piastujących uznane przez

państwo stanowiska kościelne, by złożyli przysięgę lojalności. Odmowę jej złożenia uznano

za zrzeczenie się urzędu, a sprawców niepokoju postanowiono przed sądem31. Z czasem

szykany wobec Kościoła przybrały postać jawnego terroru. Francuski polityk, publicysta i

wolnomularz Jean-Paul Marat zadenuncjował księży jako śmiertelnych wrogów rewolucji.

Nawoływał do rozprawy z religią chrześcijańską: „Uderzcie w same korzenie zabobonu!

Powiedzcie otwarcie, że księża są naszymi wrogami”32.

Zaczęto wysuwać żądania, by duchowni zrezygnowali z funkcji duszpasterskich.

Szacuje się, że abdykowało od dziesięciu do dwudziestu tysięcy księży, w proporcjach

wąchających się od 27,33% w stolicy, do niemal 100% w Marsylii i Aix. Również arcybiskup

Paryża Joseph Gobel, zrzekł się sprawowania swej funkcji. Po jego abdykacji, dziesiątego

listopada odprawiono w Notre Dame dziwaczną liturgię, ku czci „bogini rozumu”. Po

usunięciu katolicyzmu kręgi rządzące były zgodne co do tego, iż należy zaproponować coś w

zamian. Zainaugurowano więc ateistyczną pseudo-religię, gdzie cześć oddawano rzekomo

uosabiającym naturę i rozum - młodym, i pięknym kobietom. Pierre-Gaspard Chaumette,

wojujący antyklerykał związany z ugrupowaniem hebertystów, pisał : „Nie ma już księży, nie

ma już bogów prócz tych, jakich daje nam natura”33.

31 Tamże, s. 206.32 Cyt. za L. MEZZADRI, Rewolucja..., s. 136.33 Tamże, s. 137.

20

Page 21: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Kult Rozumu upadł po tym, jak Robespierre zdecydowanie opowiedział się przeciw

niemu. Jako alternatywę, zarówno wobec katolicyzmu, jak i koncepcji ateistycznych

zaproponował on oświeceniowy deizm, który został ostatecznie usankcjonowany jako religia

państwowa. Zwolennicy kultu rozumu zostali zgilotynowani w 1794 roku.

Rewolucja francuska doprowadziła do wprowadzenia radykalnego rozdziału między

państwem a religią chrześcijańską, tworząc archetyp współczesnego państwa laickiego. Drogą

tą podążyły również inne narody, w tym sensie rewolucja francuska była wydarzeniem

przełomowym w Europie, również w kontekście religijnym. Reakcją na zmiany wywołane

przez rewolucję i koncepcje oświeceniowe stał się romantyzm, który na powrót wprowadził

do europejskiej myśli filozoficznej pojęcie sacrum. Jednym z najbardziej wpływowych

filozofów tego czasu był Hegel.

Georg Wilhelm Friedrich Hegel (1770-1831) – filozof niemiecki, twórca klasycznego

systemu idealistycznego. Źródeł jego filozofii można doszukiwać się w systemie

neoplatońskim, kantyzmie, fichteanizmie, a także w gnostyckich elementach szwabskiego

pietyzmu. Z jednej strony zaprzeczał on istnieniu Boga osobowego, poza człowiekiem. Z

drugiej zaś twierdził, iż najwyższa forma „bóstwa”, przejawia się czasem w idei narodowo-

państwowej. Znakomitą syntezę poglądów Hegla przedstawił Adam Mickiewicz podczas

swego wykładu w paryskim „College de France”;

„Według Hegla Bóg, jako duch i jako siła, jako byt i jako niebyt, ten Bóg wszechświata

urzeczywistnia się w człowieku. Ten Bóg, co rozwija się jako roślina, jako jestestwo

organiczne, jako zwierzę, jako dziecko, jako człowiek, dochodzi wreszcie w umyśle ludzkim

do poznania samego siebie. Wyrażając tę myśl jaśniej, nie masz innego Boga osobowego

prócz człowieka. Myśl urzeczywistnia się w człowieku, w nim nabywa świadomości własnego

bytu. Ale Bóg historyczny, Bóg zbiorowy, nie poprzestając na przebywaniu w jednostkach

przezeń wybranych, w ludziach, którzy jako filozofowie pojmują najlepiej jego myśl, ten Bóg

historyczny wcielił się w narody. Według Hegla wcielony był niegdyś w państwach

wschodnich, w królach babilońskich i perskich, na przykład w osobie króla Ninusa. Potem

wybrał Grecję, gdzie nade wszystko zajął się sztukami pięknymi. Gdzie wydał świetną epokę

artystyczną; następnie przeniósł się do Rzymu, gdzie się przejawił jako Bóg polityczny.

Wreszcie podległ nowej przemianie, biorąc na się postać plemienia germańskiego. Hegel nie

powiada wyraźnie, w którym królestwie Bóg przebywa obecnie; ale według jego systemu

politycznego nietrudno odgadnąć, że przebywa teraz w Prusiech. Bóg polityczny stał się

21

Page 22: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Prusakiem. (...) Hegel przestrzega, że to Bóstwo, które w ciągłych wędrówkach przebywa u

ludów najpotężniejszych, może też kiedyś usadowić się wśród ludów słowiańskich. Niektórzy

hegliści mniemają, że dla wcielenia tego Bóstwa Rosja przedstawia ciało znacznie

potężniejsze i pełniejsze niż Prusy. Filozofia rosyjska daje się porwać temu prądowi.

Tłumaczy ona całą przeszłość cesarstwa rosyjskiego, usprawiedliwia wszystko, nawet

okrucieństwa Iwana. Jeżeli zaś przyjmiemy, że Bóg w ten sposób wciela się w jakiś lud dla

okazania swej mocy politycznej, będzie on miał prawo zniszczyć swych nieprzyjaciół; narody

występujące przeciw Rosji, oskarżane niegdyś o brak przezorności politycznej, narażają się

obecnie na wyklęcie za to, że stawiły opór Bóstwu”34.

Główną „sprawką” Hegla było podniesienie idei do rangi absolutu, przy jednoczesnym

spłyceniu samego pojęcia absolutu. Odrzucił on pogląd Friedricha Schellinga ujęty w tzw.

systemie tożsamości, według którego absolut sam w sobie jest dla myślenia pojęciowego

miejscem schyłkowym wszelkich różnic – absolutną samotożsamością, w normalnych

okolicznościach możliwą do opisania jedynie w kategoriach negatywnych, a którą pozytywnie

ująć, jeśli w ogóle można, to tylko za pomocą mistycznej intuicji. Hegel uważał, że

spekulatywny rozum może zgłębić wewnętrzną istotę absolutu, przejawiającą się w przyrodzie

i dziejach ludzkiego ducha. Tą częścią filozofii zajmującą się odsłanianiem wewnętrznej treści

absolutu, była dla niego logika. Osoby uważające logikę za naukę czysto formalną i

całkowicie niezależną od metafizyki, mogą postrzegać to stanowisko jako zaskakujące, lub

nawet absurdalne. Warto jednak pamiętać, że absolut dla Hegla był czystą myślą. A nauką o

czystej myśli jest właśnie logika35.

Uczniem Hegla i przedstawicielem tzw. lewicy heglowskiej, był niemiecki filozof

Ludwig Andreas Feuerbach (1804-1872). Z nauki mistrza zaczerpnął poglądy panteistyczne.

Jego myśl głęboko zakotwiczona była w materializmie antropologicznym; jest on autorem

dość popularnego powiedzenia: „Człowiek jest tym, co zje”36. Materializm był dla niego

„podstawą gmachu ludzkiej istoty i wiedzy”37 Stojąc na stanowisku ścisłego empiryzmu

poznawczego, w przeciwieństwie do Hegla, nie dbał o pozory ortodoksji w swej doktrynie. W

1830 roku opublikował anonimowo obszerną rozprawę pod tytułem: Myśli o śmierci i

34 Cyt. za J. SŁOWACKI, Kordian, Warszawa 1977, s. 169.35 F. COPLESTON, Historia filozofii tom VII od Fichtego do Nietzschego, przeł. J. ŁOZIŃSKI, Warszawa

1995, s. 193. 36 L. FEUERBACH, wikicytaty, http://pl.wikiquote.org/wiki/Ludwig_Feuerbach, data dostępu: 05.05.2011.37 „die Gründlage des Gebaudes des menschlichen Wesens und Wissens”, K. GRÜN, Ludwig Feuerbach in

seinem Briefwechsel und Nachlass sowie in seiner Philosophischen Charakterentwicklung tom 2, Lipsk i Heidelberg 1874, s. 308.

22

Page 23: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

nieśmiertelności (Gedanken über Tod und Unsterblichkeit). Chrześcijaństwo, szczególnie w

jego protestanckiej odmianie, przedstawił w niej jako „religię jaźni” - kult indywiduum, kult

osoby. Przeciwstawiony światu, personalnie pojęty Bóg i aspirująca do nieśmiertelności

jednostka to – zdaniem Feuerbacha – sprzężone ze sobą naczelne wartości współczesnego mu

chrześcijaństwa, świadczące o jego istocie. W dziejach rozwoju ducha wyróżniał trzy fazy

kształtowania się poglądu na nieśmiertelność. Grecy i Rzymianie nie wyznawali wiary w

nieśmiertelność osobniczą w takim sensie w jakim rozumie je chrześcijaństwo. Nawet bogów

uznawali co prawda za nieśmiertelnych, ale nie wiecznych. Jednostki znajdywały satysfakcję

w identyfikacji ze wspólnotą polityczno-moralną, w której partycypowały. W katolickim

średniowieczu, mimo iż od początku obecny był dogmat o nieśmiertelności indywidualnej, był

on jedynie jedną z wielu prawd wiary. Indywiduum zaś znajdowało spełnienie w jedności z

Kościołem, jako wspólnotą duchową. Dopiero w protestantyzmie doszło do absolutyzacji

jednostki i jej relacji z Bogiem, co wiązał Feuerbach z zanikiem całości, rozpadem

obiektywnego ładu na świecie i eksponowaniem indywidualizmu w nauce o zbawieniu. To z

kolei doprowadziło chrześcijan do wiary w nieśmiertelność osobniczą, do przekonania, że

możliwe jest wieczne trwanie po śmierci każdego z osobna38. Protestancki „personalizm” miał

dla niego postać fałszywą, nie ujmował bowiem osoby ludzkiej w jej wymiarze

wspólnotowym, koncentrując się całkowicie na ekskluzywnej osobie Boga-Człowieka, tj.

Chrystusa. Człowiek – pisał Feuerbach – w zasadzie jest dobry, jest altruistą. Przestał taki być,

bo swe najlepsze cnoty umieścił w Bogu. Religia jest produktem człowieka, który stworzył

Boga na swoje podobieństwo, wcielając weń swe własne dążenia i potrzeby, nadając Mu

najlepsze cechy rodzaju ludzkiego (tzw. feuerbachowska koncepcja alienacji). „Grzech” religii

polegał na tym, że ograbiła ona w ten sposób człowieka z jego rzeczywistej natury,

eksterioryzując w Bogu cechy będące istotą społeczności ludzkiej. W ten sposób człowiek

pozbawiony swych najlepszych cnót (które wyalienował w religii) stał się egoistą,

człowiekiem złym39.

Feuerbach odrzucając chrześcijaństwo twierdził, iż „polityka musi stać się naszą

religią”40 Wezwanie do zastępowania religijnej bierności i uległości - politycznym

aktywizmem, wpłynęło na myśl innych europejskich filozofów, których systemy legły u

podstaw dwudziestowiecznych ideologii. Spory wpływ wywarł Feuerbach na poglądy Karola

38 L. FEUERBACH, Wybór Pism tom 1 - Myśli o śmierci i nieśmiertelności, przeł. K. KRZEMIENIOWA i M. SKWIECIŃSKI, Warszawa 1988, s. XIV.

39 L. FEUERBACH, Wykład o istocie religii, przeł. E. SKOWRONA i T. WILWICKI, Warszawa 1981, s. XV.40 Cyt. za F. ENGELS. Ludwik Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofii niemieckiej, Warszawa 2005, s. 16.

23

Page 24: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Marksa, od którego ten ostatni przejął nie tylko sceptycyzm wobec religii, lecz również

materializm antropologiczny.

Karol Henryk Marks (1818-1883) – niemiecki filozof, ekonomista i działacz

rewolucyjny. Pochodził z rodziny żydowskiej, która na skutek antysemickich ustaw pruskiego

rządu przyjęła protestantyzm. Był zadłużony intelektualnie u Hegla - heglowskie pojęcia

alienacji, uprzedmiotowienia i rozwiązywania sprzeczności stanowiły punkt wyjścia jego

filozofii. Bardzo mocno krytykował wszelkie systemy religijne, uważając je za narzędzia

służące do wyzyskiwania niższych klas społecznych. Twierdził, że antagonizm społeczny jest

najistotniejszym źródłem rozwoju dziejów, prowadzącym nieuchronnie do społeczeństwa

komunistycznego. Przejęcie władzy przez proletariat miało się dokonać za pośrednictwem

rewolucji. Sprzeczność jego filozofii polegała na tym, że z jednej strony głosiła ona

konieczność radykalnego zerwania z religią – co właśnie stanowiło o jej rewolucyjnym

charakterze w wymiarze antropologicznym, z drugiej zaś zawierała w sobie strukturę myślenia

religijnego, zachowując w wersji zsekularyzowanej temat autokreacji i autosoteriologii

rodzaju ludzkiego. Ateistyczna wizja ludzkiej historii prowadziła do przypisania rewolucji

mocy kreatywnej i zbawczej. W ten właśnie sposób idea rewolucji, rozumiana jako ostateczne

przejęcie przez człowieka władzy nad światem, przeciwstawiła się idei opatrzności,

polegającej na stwierdzeniu władzy Boga41.

Karol Marks szczerze pragnął wyzwolić ludzkość, a jednak jego filozofia wpędziła ją w

okowy bezprecedensowego totalitaryzmu. Chciał stworzyć nowe społeczeństwo, w którym

zapanowałaby sprawiedliwość. Co nie zmienia faktu, iż w krajach komunistycznych

zapanował ucisk i terror. Myślał, że dyktatura proletariatu potrwa kilka tygodni, a trwała przez

kilkadziesiąt lat. Można z ironią powiedzieć, że Marks przewidział wszystko z wyjątkiem

marksizmu, który jak jakiś złowieszczy sakrament ciemności, wszędzie sprowadzał

przeciwieństwo tego, co oznaczał42. O ile filozofię marksistowską można starać się

usprawiedliwiać dobrymi intencjami jej twórcy, o tyle dobrych intencji nie sposób przypisać

kolejnemu wielkiemu „prorokowi” wojującego ateizmu: Fryderykowi Nietzsche.

Fryderyk Wilhelm Nietzsche (1844-1900) – filozof, filolog klasyczny, pisarz i poeta.

Myślą przewodnią jego filozofii było tzw. „przewartościowanie wartości”. Uważał, że kultura

europejska znalazła się na skraju dekadencji za sprawą chrześcijańskiej idei miłosierdzia.

Pochwalał poglądy starożytnych Greków, którzy (według jego interpretacji) wiedząc, że świat

41 A. WIERZBICKI, Filozofia..., s. 24.42 A. FROSSARD, Wielcy pasterze, przeł. S. CZERWIK, Kielce 1993, s. 121.

24

Page 25: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

jest straszliwy, niepojęty i groźny – nie poddawali się zniechęceniu i nie odwracali od życia.

Chętnie posługiwał się symboliką Apollina i Dionizosa. Wychodząc z założenia, iż życie

samo w sobie jest czymś co budzi lęk i wstręt wskazywał na dwie możliwości afirmacji

świata. Pierwsza z nich polega na rozciągnięciu na całą rzeczywistość „estetycznej zasłony”,

czyli stworzenia idealnego świata formy i piękna, przesłaniającego prawdę o życiu,

czyniącego je w ten sposób bardziej znośnym. Opcję tą uosabiał Apollo. Dionizyjskość z kolei

postrzegał Nietzsche jako stan upojenia i ekstazy umożliwiający akceptację życia takim, jakim

ono jest, ze wszystkimi jego mrokami i okropnościami, jako swego rodzaju „wolę mocy”

przezwyciężającą wszelkie przeciwności losu43.

Bardzo ostro krytykował chrześcijaństwo twierdząc, iż działa ono przeciw naturze

stawiając na piedestał ludzi słabych i pokrzywdzonych przez życie. Był zwolennikiem

darwinowskiej koncepcji doboru naturalnego - zgodnie, z którą gorsze egzemplarze danego

gatunku muszą zginąć, by lepsze i silniejsze mogły zająć ich miejsce. Chciał, by

prawidłowość taka funkcjonowała również na płaszczyźnie społecznej, stąd koncepcja ludzi i

nadludzi. Odrzucał transcendencję, słynne zdanie, że „Bóg umarł” miało skutek eksplozywny.

Nie oznaczało ono po prostu, iż „Boga nie ma”, ale było formą kontestacji świata i

moralności, których spoidłem była nauka chrześcijańska44. Nietzsche zakwestionował nie

tylko istnienie Boga, lecz również wszelkie formy obiektywnego porządku moralnego.

Podstawowe wartości, na których opierał się europejski etos społeczny, uległy – jego zdaniem

- przewartościowaniu. Dlatego należy je odrzucić, jako ułudę. Jego teza, iż nie istnieją fakty, a

jedynie interpretacje, była zwiastunem tego, co Leszek Kołakowski określił mianem „pękania

pojęć”. Zdaniem Kołakowskiego znamienne dla naszych czasów jest to, że zacierają się

granice między niezależnością a niewolą, inwazją a wyzwoleniem, równością i despotyzmem,

katem i ofiarą, kunsztem i szarlatanerią, rozumem a szaleństwem, zbrodnią i heroizmem.

Żyjemy w świecie w którym najważniejsze przeciwstawienia i klasyfikacje wypadły z obiegu,

czyli podstawowe wartości tracą wartość45.

Zakwestionowanie istnienia prawdy obiektywnej, wykorzystywane było przez systemy

totalitarne. Rzeczywistość poddawana była przez nie reinterpretacji, a kłamstwo częstokroć

podnoszone do rangi prawdy absolutnej. Fakty nie odgrywały już żadnej roli, były

43 F. COPLESTON, Historia filozofii tom VII..., s. 398.44 L. KOŁAKOWSKI, Friedrich Wilhelm Nietzsche, http://angelus.pl/index.php?

option=com_content&task=view&id=5327&Itemid=811, data dostępu: 08.05.2011.45 F. KAUFMANN, Religia i nowoczesność; w: W. PIWOWARSKI (red.), Socjologia religii Antologia tekstów,

Lublin 1996, s. 372.

25

Page 26: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

wymazywane z pamięci zbiorowej za pośrednictwem cenzury i terroru. Interpretacji wydarzeń

dokonywanej przez ekipę rządzącą nadawano status jedynej, niepodważalnej prawdy pomimo,

iż opierała się ona nie na faktach, lecz na autorytecie władzy46.

Sam Nietzsche najwyraźniej przeczuwał jak negatywną rolę odegra jego filozofia w

dziejach, dlatego pisał;

„Znam swój los. Kiedyś przylgnie do imienia mego wspomnienie czegoś potwornego –

przesilenia, jakiego zgoła nie było na ziemi, najgłębszego starcia się sumień, rozstrzygnięcia

wywołanego przeciw wszystkiemu, w co dotąd wierzono, czego żądano, co uświęcono. Jam

zgoła nie człowiek, jam dynamit. – A przy tym wszystkim nie ma we mnie nic z założyciela

religii – religie to sprawy motłochu, po zetknięciu się z ludźmi religijnymi muszę myć sobie

ręce... Nie chcę »wiernych«, sądzę, że jestem za złośliwy, by w samego siebie wierzyć, nie

mówię nigdy do tłumów... Straszliwy lęk mnie zbiera, że pewnego dnia ogłoszą mnie

świętym; zgadniecie, dlaczego książkę tę przedtem wydaję; ma przeszkodzić, by nie

dopuszczono się względem mnie zdrożności... Nie chcę być świętym, raczej jestem błaznem

jarmarcznym... Może jestem błaznem... A mimo to, lub raczej nie mimo to – bo nie było dotąd

nic kłamliwszego nad świętych – przemawia ze mnie prawda. – Lecz moja prawda jest

straszna: bo dotąd zwano kłamstwo prawdą. – »Przemiana wszystkich wartości«: oto moja

formuła na akt najwyższego opamiętania się ludzkości (...) Przy tym wszystkim jestem z

konieczności także człowiekiem złowieszczym. Bowiem gdy prawda zetrze się z kłamstwem

tysiącleci, nastąpią przewroty, zatrzęsie się ziemia, przeniosą się góry i doliny, że nawet o

czymś podobnym nie śniono. Pojęcie polityki rozpłynie się wówczas całkiem w wojnie

duchów, wszystkie potężne twory starej społeczności wysadzone zostaną w powietrze –

wszystkie spoczywają na kłamstwie: nastaną wojny, jakich jeszcze nie było na ziemi. Dopiero

ode mnie poczyna się na ziemi wielka polityka”47.

Na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku nastąpił głęboki kryzys ideowo-

etyczny spowodowany wieloaspektowym procesem odchodzenia od tradycyjnych, religijnych

wartości. Schyłek mentalności zakotwiczonej w religijnym światopoglądzie stał się z kolei

głównym „katalizatorem” wybuchu dziewiętnasto i dwudziestowiecznych ideologii, w tym

ideologii nacjonalistycznych. Ideologie te starały się spełniać podobną rolę, jaką dotychczas

46 Forma manipulacji słownej i podnoszenia subiektywnych interpretacji wydarzeń do rangi prawdy absolutnej stosowana przez państwa totalitarne, określana jest mianem „nowomowy” i po raz pierwszy opisana została w znakomitej książce Georga Orwella pt. Rok 1984.

47 F. NIETZSCHE, Ecce Homo : jak się staje - kim się jest, przeł. L. STAFF, Warszawa 1911, s. 114 i 115.

26

Page 27: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

odgrywała religia. Posiadały one własne, niepoddające się naukowej weryfikacji dogmaty

(teorie rasowe, przekonanie o supremacji własnej nacji, idee „wroga narodu” itp.), święte

księgi (pisma rozmaitych ideologów lub filozofów), swoich świętych i męczenników (w tej

roli najczęściej występowali bohaterzy narodowi), własne credo (doktrynę). Dość dobrze

obrazuje to sytuacja w Korei Północnej, gdzie zdecydowaną większość mieszkańców

stanowią ateiści48. Ideologia komunistyczna (w której jednak idea światowej rewolucji została

wyparta przez wąski nacjonalizm państwowy, przejawiający się w kulcie naczelnego wodza i

antagonizmie wobec obcych państw i narodów - wróg klasowy został utożsamiony z wrogiem

narodowym, którego uosobienie stanowi Naród Amerykański) zagospodarowała tam wolną

przestrzeń powstałą na skutek dewaluacji religii. Oto tekst pieśni „patriotycznej” opiewającej

jedno z północnokoreańskich „bożyszcz”: generała Kim Dzong Ila - zaprezentowana w filmie

dokumentalnym pt. Korea Północna – jeden dzień z życia:

„W pewien bezkresny poranek zaczęło rozkwitać prawdziwe życie, wokół dumnej flagi

naszej partii. Pragniemy podążać za nieskończenie dobrym towarzyszem Kim Dzong Ilem

przez całą wieczność i czcić go ku naszej wielkiej, ogromnej radości. To on tchnął płomień w

bezkresny poranek. W jedności naszych serc jaśnieje jego wola, drogą prowadzącą do

wspanialszego raju. Pragniemy podążać za nieskończenie dobrym towarzyszem Kim Dzong

Ilem przez całą wieczność i czcić go ku naszej wielkiej, ogromnej radości”.

Elementy religijne są tutaj aż nazbyt widoczne: pojawia się nawiązanie do koncepcji

raju, do którego drogę stanowi „wola Kim Dzong Ila”. To on „tchnął płomień w bezkresny

poranek” - nadał życiu obywateli sens. Dlatego też mają oni za nim „podążać przez całą

wieczność i czcić go ku ich wielkiej radości”.

Człowiek jest istotą z natury otwartą i ukierunkowaną na transcendencję, istotą dla

której naturalnym podłożem właściwego funkcjonowania mentalnego jest religia. Poprzez

odrzucenie religii powstaje potrzeba kompensacji doznań religijnych. Kolejnym z przykładów

substytucji życia religijnego przy pomocy ideologii państwowej, jest również szkolna

indoktrynacja dzieci w Korei Północnej. We wspomnianym powyżej filmie, przedstawiona

została także scena lekcji, będąca wypaczoną formą edukacji religijnej, z generalissimusem

jako naczelnym obiektem kultu; nauczycielka po wejściu do klasy obwieściła, iż tematem

zajęć będzie „historia o oddanych bucikach”, podkreślając zarazem, że gdy dzieci usłyszą tę

48 Według raportu „Religious Intelligence” odsetek ateistów wynosi 64.31% ludności kraju, źródło: http://web.archive.org/web/20071013201130/http://www.religiousintelligence.co.uk/country/?CountryID=37, data dostępu : 10.07.2011.

27

Page 28: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

opowieść przekonają się, iż ich generał jest „najbardziej godnym pochwały człowiekiem na

ziemi”. Po czym dodała, że za młodu był on takim samym dzieckiem jak one. Współczuł

swoim małym towarzyszom. A gdy dostrzegł, że mają oni przemoczone trzewiki pobiegł

natychmiast do domu i również założył przemoczone trzewiczki. Na koniec nauczycielka

pokazała obrazki przedstawiające dziecięce losy generała. Oczywiście w centralnym miejscu

na ścianie (gdzie w polskich szkołach znajduje się krzyż) widniała jego podobizna.

Korea Północna stanowi doskonałe exemplum państwa w którym ideologia stała się

substytutem systemów religijnych, zachowując przy tym niektóre ich cechy. Świadczy o tym

również fakt, iż głową państwa po dziś dzień jest tam nieboszczyk Kim Ir Sen (ojciec Kim

Dzong Ila, a zarazem dziadek obecnego faktycznego przywódcy Korei Północnej: Kim Dzong

Una). Nosi on tytuł „wiecznego generała” - toteż kult jakim otaczany był za życia, pomimo

ateistycznych przekonań członków państwowego reżimu, nie mógł zakończyć się wraz z jego

śmiercią. Co więcej sformułował on spójny system dogmatów i wskazań moralnych

zawartych w tzw. „ideologii dżucze”. Ideologia ta nosi wiele znamion azjatyckich systemów

filozoficzno-religijnych. Do najważniejszych zasad etycznych urzeczywistniających jej idee

na płaszczyźnie obywatelskiej, należą:

1. Czonsan-ri – zasada, zgodnie z którą dygnitarzy partyjnych należy wysyłać w teren, by

sami doświadczyli niedogodności związanych z nałożonymi przez nich na podległe im

jednostki terytorialne. Nazwa pochodzi od wioski Czonsan-ri, do której Kim Ir Sen wysłał

wysokiego urzędnika państwowego, by osobiście zajął się jej problemami.

2. Teański system pracy – zasada wyprowadzania zza biurek kadry konstruktorskiej

przedsiębiorstw i postawienia ich bezpośrednio przy robotniku, wykonującym wyroby według

ich projektu.

3. Ruch Czhollima – moralne zaangażowanie pracowników, mające sprzyjać przyśpieszeniu

wdrażania nowości technicznych przy zachowaniu maksymalnej jakości. Nazwa pochodzi od

legendarnego konia Czhollima, który według wierzeń ludowych potrafi obiec świat w ciągu

jednej doby.

4. Uczmy się od cichych bohaterów – typowe dla społeczeństw komunistycznych stawianie za

wzór przodowników pracy.

Krytycy dżucze (do których dołączył nawet jeden z jego twórców Hwang Jang-yop, po

ucieczce z kraju) są zgodni co do tego, iż miało ono postawić Kim Ir Sena w jednym rzędzie z

innymi wpływowymi myślicielami politycznymi pokroju Mao Zedonga, a także przyczynić

28

Page 29: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

się do jego apoteozy. W czasach zimnej wojny promowano ów pseudoreligijny system

również poza granicami Korei Północnej, jako „doskonały środek do budowania socjalizmu”.

Z ideologią tą sympatyzował m.in. rumuński dyktator Nicolae Ceausescu. Po upadku ZSRR

zaczęto odchodzić od promowania dżucze na arenie międzynarodowej, podkreślając jego

stricte koreański charakter. Politolog Han S. Park w swojej książce pod tytułem Dżucze:

polityka niekonwencjonalnej mądrości (Juche: The Politics of Unconventional Wisdom) pisał,

że obecnie jednym z najistotniejszych elementów owej ideologii jest wojujący nacjonalizm,

jako że głosi ona „wrogość przeciwko obcym hegemonistycznym potęgom i promuje

suwerenność [przynajmniej w teorii] koreańskiego ludu i dziedzictwa”49.

Kolejny rozdział traktować będzie o nacjonalizmie, ponieważ stał on się – podobnie jak

dżucze, ideową namiastką systemów religijnych, starającą się wypełnić wolną przestrzeń,

powstałą na skutek dewaluacji klasycznych form religijności.

49 „hostility against foreign hegemonic powers and promotes the sovereignty of the Korean heritage and its people”. - H. PARK, North Korea: The Politics of Unconventional Wisdom, Boulder 2002, s. 31.

29

Page 30: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

30

Page 31: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Rozdział II

NACJONALIZM – PRÓBA ZDEFINIOWANIA ZJAWISKA,

GENEZA ORAZ PODZIAŁ POSZCZEGÓLNYCH NURTÓW

IDEOLOGII O CHARAKTERZE NACJONALISTYCZNYM

Konflikty na tle nacjonalistycznym są jednymi z najbardziej dramatycznych wydarzeń

jakich doświadczyła ludzkość. Albert Einstein mówił o nacjonalizmie, że jest on „chorobą

wieku dziecięcego. Ludzkość musi go przejść niczym odrę”1. Zakończenie drugiej wojny

światowej, oraz upadek państw takich jak nazistowskie Niemcy i Włochy Mussoliniego –

eksponujących w swych doktrynach idee skrajnego nacjonalizmu, rozpaliło w niektórych

nadzieję na ostateczną eliminację radykalnych form nacjonalizmu z życia społecznego. Były

to jednak nadzieje złudne, bowiem nowy kontekst geopolityczny powstały za sprawą zmian

ustrojowych przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, ponownie rozpalił,

nieustannie tlące się konflikty narodowościowe. Nenad Velickowic – człowiek, który

osobiście doświadczył skutków nacjonalizmu bałkańskiego, twierdzi, iż „nastroje

nacjonalistyczne są w Europie tak samo silne jak przed drugą wojną światową, wystarczy

impuls, by wybuchły”2. Antyimigracyjna i antysemicka retoryka nie jest obca Narodowo-

Demokratycznej Partii Niemiec, austriackiej Partii Wolności, francuskiemu Frontowi

Narodowemu, czy też włoskiej Lidze Północnej3. Jest ona obecna także w Polsce w programie

Obozu Narodowo-Radykalnego. Pozornie niegroźna próba oddzielenia „obcych”od „swoich”

oraz chęć kultywowania dawnych, kresowych tradycji, może być tragiczna w skutkach.

Przykład Bośni czy Kosowa, pokazuje na jak kruchych podstawach zbudowany został pokój

w Europie. Zdaniem Urszuli Sobek – autorki pracy pod tytułem: Nacjonalizm – wybór czy

fatalizm Europy - „Uaktywnianie się tendencji nacjonalistycznych w Europie jest także

wynikiem wieloaspektowej integracji i postępującej globalizacji”4. Niezadowolenie z obecnej

formy realizowanej przez Unię Europejską integracji, może stać się zarzewiem nowych

konfliktów. Rozwój swobodnego przepływu informacji, a w szczególności eskalacja

1 A. EINSTEIN, wikicytaty, http://pl.wikiquote.org/wiki/Nacjonalizm, data dostępu: 12.08.2011.2 P. WILK, Nacjonalizm w kostiumie kultury, Rzeczpospolita 03.12.2005, s. 30.3 U. SOBEK, Tendencje nacjonalistyczne we współczesnej Europie na przykładzie Kraju Basków,

http://znze.wsiz.rzeszow.pl/z03/6_Urszula_Sobek_Tendencje.pdf, Rzeszów 2008, s. 128, data dostępu: 12.08.2011.

4 U. SOBEK, Nacjonalizm – wybór czy fatalizm Europy, http://znze.wsiz.rzeszow.pl/z08/4_Urszula_Sobek_Najconalizm.pdf, Rzeszów 2008, s. 76, data dostępu: 12.08.2011.

Page 32: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

antagonizmów przyczyniły się do czterokrotnego wzrostu liczby konfliktów zbrojnych na

świecie - zaledwie na przestrzeni czterdziestu lat (pomiędzy rokiem 1950 – 1990)5. Wiele

państw, wciąż boryka się z dążeniami separatystycznymi mniejszości narodowych, etnicznych

czy religijnych. Można powiedzieć, że świat przeżywa dziś stan wzbudzenia

nacjonalistycznego. Krwawe konflikty zagrażają również Europie Zachodniej, czego

najlepszym dowodem jest sytuacja w Irlandii Północnej - gdzie spór między dwoma narodami

jest dodatkowo umacniany przez podziały religijne. Nie jest to oczywiście jedyne miejsce na

ziemi, które może stać się przysłowiową beczką prochu. Szacuje się, że w roku

dwutysięcznym istniało około pięć tysięcy narodów i ludów, obecnie na świecie znajdują się

tylko sto dziewięćdziesiąt trzy powszechnie uznawane państwa. Prawie trzy tysiące grup

narodowych i etnicznych przejawia tendencje separatystyczne6. Tak więc kwestia

nacjonalizmu jest kwestią wciąż aktualną, wartą poświęcenia jej większej uwagi.

Przyjęta w niniejszej pracy, bardzo szeroka definicja nacjonalizmu, w sposób naturalny

implikuje możliwość używania pojedynczej nazwy: „nacjonalizm”. Chociaż wiele ruchów

nacjonalistycznych bardzo radykalnie różni się od siebie, w celu uniknięcia nieporozumień

definicyjnych oraz zachowania logicznej ciągłości pracy, nie zdecyduję się na zastosowanie

pojęcia nacjonalizmu w liczbie mnogiej („nacjonalizmy”).

2.1 Opis zjawiska

Zdefiniowanie pojęcia nacjonalizmu może nastręczać wiele trudności na gruncie

naukowym. Niewątpliwie w dziewiętnastym i dwudziestym wieku nacjonalizm stał się

dominantą życia społecznego w Europie. Nie powstała jednak żadna powszechnie przyjęta

definicja, która potrafiłaby jasno i precyzyjnie określić to zjawisko. Literatura

angielskojęzyczna widzi zagadnienie nacjonalizmu w szerszym kontekście, przez co stroni od

nadawania mu charakteru wartościującego. Zdaniem brytyjskiego historyka Normana Davies'a

„sam w sobie nacjonalizm nie jest ani dobry ani zły”7. Inaczej sprawy się mają w Europie

Środkowo-Wschodniej - tutaj pojęcie nacjonalizmu posiada wyraźnie pejoratywne

zabarwienie8, a czasem bywa wręcz utożsamiane z szowinizmem, czyli „postawą, poglądem,

5 Tamże, s. 77.6 Tamże, s. 82. 7 N. DAVIES, Boże igrzysko tom II, przeł. E. TABAKOWSKA, Kraków 1991, s. 22.8 W. PETEREK, Nacjonalizm, http://winntbg.bg.agh.edu.pl/skrypty2/0073/roz06.pdf, s. 88, data dostępu:

15.08.2011.

32

Page 33: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

co do którego panuje zgodne przekonanie, że stanowi on wyolbrzymione, bezkrytyczne i

niezreflektowane uczucie przywiązania i podziwu dla własnego kraju, grupy społecznej albo

przywódcy oraz wyolbrzymiania ich zalet a pomniejszania lub negowania ich wad, idące

zazwyczaj w parze z równie przesadnym i nieuzasadnionym deprecjonowaniem innych

krajów, narodowości i osób”9. Chociaż nazwa szowinizm (franc. chauvinisme) pochodzi od

osoby francuskiego żołnierza, to jednak najczęściej występuje on w postaci ojkolatrii – czyli

bałwochwalstwa etniczno-plemiennego10.

Te rozbieżności w pojmowaniu nacjonalizmu między literaturą anglosaską, a literaturą

Środkowej i Wschodniej Europy, wiążą się ze specyfiką historyczną naszego regionu, gdzie

upadek tradycyjnych monarchii przyczynił się do wyzwolenia wielu narodów, a co za tym

idzie do chęci utworzenia przez nie państw narodowych. Granice państw, albo kształtują się

wiekami i wtedy - na skutek długotrwałej asymilacji - terytorium etniczne, najczęściej

pokrywa się z granicami politycznymi, albo powstają nagle i zostają okupione krwią. Taka jest

logika historii i taką też logiką kierowali się mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej -

dążąc do utworzenia własnych państw narodowych i zapewnienia sobie sprawiedliwych

granic, umożliwiających im szybki, gwarantujący dobrobyt - rozwój. Istnieją dwa najbardziej

popularne kryteria, na podstawie których starano się o legitymizację praw danego narodu do

określonego terytorium. Pierwszym z nich jest kryterium etniczne - zgodnie z którym, każdy

naród ma prawo do tych ziem, które są zamieszkiwane przez jego członków. Jako klasyczny,

można tutaj podać przykład Albańczyków kosowskich, którzy nie utożsamiali się z Państwem

Serbskim i doprowadzili do utworzenia własnego organizmu państwowego. Drugim kryterium

są uwarunkowania historyczne, na podstawie których wysuwa się roszczenia względem

terytoriów zamieszkiwanych przez obcą etnicznie nację. Terytoria te jednak przez wieki były

integralną częścią danego państwa, bez których staje się ono jedynie cieniem dawnej potęgi.

Tak właśnie stało się z Królestwem Węgier, które po traktacie w Trianon (1920) utraciło dwie

trzecie swoich ziem oraz ponad połowę mieszkańców. Zarówno etniczna jak i historyczna

podstawa legitymizacji nie jest rozwiązaniem idealnym, które byłoby w pełni

satysfakcjonujące dla wszystkich. Jeśli zetkniemy się z terytorium mieszanym

narodowościowo, niezwykle trudno zastosować kryterium etniczne, tak by uniknąć waśni,

sporów i bratobójczych wojen. Równie kłopotliwe wydaje się być zastosowanie w praktyce

9 J. BARTYZEL, Pojęcie, geneza i próba systematyki głównych typów nacjonalizmu, http://www.legitymizm.org/systematyka-nacjonalizmu, data dostępu: 15.08.2011.

10 Tamże.

33

Page 34: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

kryterium historycznego. Ludność danego terytorium niekoniecznie musi chcieć przynależeć

do państwa, którego historyczne ziemie zamieszkuje.

Najogólniej mówiąc nacjonalizm jest postawą społeczno-polityczną, która traktuje naród

jako fundamentalną wartość, nierzadko nadając mu cechy absolutu. Może on przybierać różne

formy i posiadać cechy specyficzne dla danego narodu, regionu lub ruchu politycznego, pod

którego sztandary został powołany. Często występuje w postaci zideologizowanej, nie jest to

jednak warunek konieczny, by móc mówić o nacjonalizmie. Zdaniem Jerzego Sadowskiego,

różnica między patriotyzmem a nacjonalizmem polega na tym, iż patriotyzm jest przede

wszystkim postawą, nacjonalizm zaś ideologią11. W zaprezentowanej przez niego wizji

nacjonalizmu, nie mieści się jednak wielu przywódców politycznych, uznawanych

powszechnie za nacjonalistów, którzy nie trzymali się ściśle określonej doktryny czy

ideologii12. Konstytutywnymi elementami ideologii o charakterze nacjonalistycznym są naród

oraz państwo. Pierwsze z nich jest pojęciem wielowymiarowym odnoszącym się do

zbiorowości osób, zamieszkujących określone terytorium, posiadających wspólne dziedzictwo

kulturowe oraz inne elementy tożsame dla wszystkich jego członków. Pojęcie narodu

zmieniało się na przestrzeni dziejów, w zależności od czynników integrujących daną nację.

Największym „grzechem” niektórych badaczy jest przenoszenie dzisiejszego znaczenia

poszczególnych wzorców, pojęć i ich konotacji na ludzi minionych epok. Prowadzi to do

wielu nieporozumień, które przeszkadzają w rozumieniu specyfiki tamtych czasów, a także do

podbudowanych politycznie konfliktów. Warto tutaj przytoczyć słynny spór o tożsamość

narodową Mikołaja Kopernika. W roku 1873 ogromne wzburzenie wywołały niemieckie

przygotowania do obchodów czterechsetnej rocznicy narodzin „wielkiego Niemca”:

Nikolausa Kopernikusa. W tym samym czasie Polacy przygotowywali się do uczczenia

pamięci wielkiego polskiego uczonego Mikołaja Kopernika13. Badacze optujący za niemiecką

tożsamością Kopernika podkreślali niemieckie pochodzenie jego rodziców, jak również fakt,

iż Toruń był wówczas miastem zamieszkiwanym głównie przez ludność niemieckojęzyczną.

Zdaniem Davies'a istnieją jednak liczne dowody na to, że znał on również język polski14.

Strona polska argumentowała swoje racje zaznaczając, iż był on zawsze lojalnym poddanym

króla Zygmunta – czemu dał wyraz walcząc z Zakonem Krzyżackim (Deutsches Orden).

11 J. SADOWSKI, Wprowadzenie do rozważań o patriotyzmie; w: tenże (red.), Oblicza Patriotyzmu, Kraków 2009, s. 18.

12 Jak choćby Roman Dmowski.13 N. DAVIES, Boże..., s. 46.14 Tamże, s. 47.

34

Page 35: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Dlatego też przez współczesnych mu ludzi zawsze określany był mianem Polaka15. Badając

pojęcia narodu, państwa oraz nacjonalizmu nie trudno dostrzec, że spory te nie uwzględniają

kontekstu, historycznych uwarunkowań i mentalności ludzi przełomu piętnastego i

szesnastego wieku, a więc są kompletnie bezzasadne. Posługując się językiem filozoficznym

można stwierdzić, iż narodowość nie jest bytem koniecznym, lecz przygodnym. Narodowość

jest pojęciem abstrakcyjnym - istniejącym jedynie na poziomie pewnej idei, nieposiadającej

swego wyraźnego desygnatu. Desygnatem słowa człowiek jest rzeczywiście istniejąca osoba

ludzka. Słowo narodowość nie odnosi się do rzeczy realnie istniejących. Stąd wynikają

nieporozumienia i trudności w zdefiniowaniu tego zjawiska.

W czasach sprzed rewolucji francuskiej, czynnikiem integrującym dane społeczeństwo,

był stosunek do osoby władcy. Mieszkańcy określonych państw, nie byli dysponentami

własnego losu – nie tworzyli narodów. Wręcz przeciwnie - to władca kierując się chęcią

podporządkowania sobie jak największej liczby osób, które płaciłyby podatki i wspierały

militarnie jego ekspansję - tworzył państwa, na gruncie których ludność wykształciła pewne

cechy umożliwiające jej w przyszłości stworzenie nowoczesnego narodu. Dawniej narody

istniały głównie w sensie politycznym - język, kultura, czy religia nie odgrywały decydującej

roli16. Istnieli co prawda Rzymianie, Grecy itd., jednak najczęściej bycie Grekiem czy

Rzymianinem oznaczało przede wszystkim posiadaną pozycję społeczną na tle innych grup.

Greków łączyła i charakteryzowała kultura, stawiająca jasną i wyraźną granicę między nimi a

„barbarzyńcami”. Nie nadawano jej jednak dominującego znaczenia, które byłoby bodźcem

do zjednoczenia narodowego. Wprawdzie pod przywództwem Macedończyków, Grecy

znaleźli się wewnątrz jednego organizmu państwowego, jednak granice Imperium

Macedońskiego znacznie wykraczały poza granice Hellady. Nigdy nie dorobili się oni czegoś

co byłoby odpowiednikiem, dwudziestowiecznego powiedzenia: Ein Reich, Ein Volk, Ein

Fuhrer17. Przez wiele wieków to władca integrował społeczeństwo w jeden naród i w

zależności od prowadzonej przez niego ekspansji, a w szczególności od wojennej passy -

zależał kształt terytorialny poszczególnych organizmów państwowych. W ramach tych

właśnie organizmów, doszło do wykształcenia się pewnych cech, tradycji, doświadczeń

15 Na przykład Marcin Luter określił Kopernika mianem „sarmackiego (polskiego) głupca” - K. RUDNICKI, The Genuine Copernican Cosmological Principle, http://southerncrossreview.org/50/rudnicki1.htm, data dostępu: 15.08.2011.

16 Tak było na przykład w Polsce; dynastia Piastów, podporządkowując sobie sąsiednie plemiona słowiańskie, politycznie zasymilowała niejednolite wewnętrznie szczepy plemienne, które wcześniej nie posiadały poczucia zbiorowej tożsamości. Wyjątkiem od tej reguły są m.in. Żydzi - dla których to religia stanowi najistotniejszą ostoję tożsamości narodowej.

17 E. GELLNER, Narody i Nacjonalizm, Warszawa 1991, s. 24.

35

Page 36: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

historycznych oraz kultur, które stały się spoiwem nowożytnych społeczeństw oraz

desygnatami, do których odwoływano się przy tworzeniu nowoczesnych narodów. Należy

dodać, że desygnaty te stosowano dość wybiorczo, nie uwzględniając wszystkich czynników,

które dla innych ruchów narodowych były nieodzownymi elementami kształtującymi ich

tożsamość. Przy formowaniu się nacjonalizmu ukraińskiego czy białoruskiego dominującym

kryterium przynależności narodowej był język. W dwudziestoleciu międzywojennym,

mieszkańcy Polesia w większości nie identyfikowali się z żadnym ruchem narodowym. Co

jednak nie przeszkadzało białoruskim i ukraińskim działaczom środowisk o charakterze

narodowo-wyzwoleńczym w wysuwania roszczeń względem ich ziem właśnie na podstawie

kryterium lingwistycznego.

Nacjonaliści szkoccy z kolei rozumieli pojecie narodu jako zbiorowości osób,

partycypujących w tej samej tradycji historycznej. Decydującym czynnikiem wpływającym na

formowanie się Narodu Szkockiego było wspólne doświadczenie historyczne. Wydaje się to

być całkiem logiczne, biorąc pod uwagę fakt, iż bezwzględne stosowanie kryterium

językowego, w tym przypadku doprowadziłoby do sytuacji, w której znaczna część

społeczeństwa zostałaby wykluczona z możliwości uczestnictwa w szkockim odrodzeniu

narodowym.

Drugim najważniejszym elementem ideologii nacjonalistycznych jest państwo.

Koncepcje genezy i rozwoju państw są różne. Arystoteles i Platon określali państwo jako

pewien twór natury, wspólnotę powstałą dla osiągnięcia jakiegoś dobra. Immanuel Kant,

podkreślał przede wszystkim teleologiczne aspekty i uwarunkowania, na których opierają się

poszczególne organizmy państwowe - rozumiał on państwo jako „systematyczny związek

celów”; „Przez państwo pojmuję systematyczne powiązanie różnych rozumnych istot przez

wspólne prawa. A ponieważ prawa określają cele wedle ich powszechnego obowiązywania,

przeto (...) całość wszystkich celów (...) da się pomyśleć w systematycznym związku, tj. jako

państwo celów”18. Najbardziej wyważoną i ostrożną koncepcję przedstawił Jan Jakub

Rousseau – definiował on państwo jako formę umowy społecznej, między ludem a władzami

zwierzchnimi. Nie odwołując się do pojęcia absolutu, stronił od metafizycznego ujęcia

państwa, a co za tym idzie od nadawania mu wartości absolutnej. W opozycji do niego Hegel

pisał, że „państwo jest boską ideą istniejącą na ziemi”19. Podobnie idee państwowe postrzegali

18 I. KANT, Uzasadnienie metafizyki moralności, przeł. M. WARTENBERG, Warszawa 1953, s. 68 i 69.19 Cyt. za. Georg Wilhelm Friedrich Hegel, http://www.bryk.pl/teksty/studia/pozosta%C5%82e/filozofia/15013-

georg_wilhelm_friedrich_hegel.html#forward, data dostępu: 15.08.2011.

36

Page 37: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

przedstawiciele różnych nurtów nacjonalizmu. Benito Mussolini twierdził, iż „państwo to nie

tylko określone terytorium, ale coś duchowego (...) Państwo jest wtedy wspaniałe, gdy

przenosi do rzeczywistości siłę swego ducha”20.

Dla wielu ruchów nacjonalistycznych główną aspiracją było i jest utworzenie własnego

państwa. Drogi do osiągnięcia tego celu mogą być różne, od pokojowych – nie odwołujących

się do użycia przemocy - aż po metody skrajne, nie wykluczające różnego rodzaju ludobójstw,

czystek etnicznych i szeroko pojętego terroru. Wszystko zależy od przyjętej przez dany

nacjonalizm hierarchii wartości. Nacjonalizm skrajny nadaje państwu wartość naczelną -

absolutną. Nadrzędną zasadą, którą kierują się jego przedstawiciele jest pragmatyzm.

Wszystko co służy utworzeniu własnego państwa jest dobre, niezależnie od obiektywnych

norm związanych z godziwością określonych środków. Sam cel kształtuje i wyznacza

moralność danego czynu. Są to oczywiście zasady dalece sprzeczne z etyką chrześcijańską.

Deprecjacja systemu wartości - jak pokazała historia - zawsze prowadzi do tragedii. Stepan

Łenkawski - jeden z głównych ideologów ukraińskiego nacjonalizmu, zalecał nienawiścią

oraz bezwzględną walką przyjmować wrogów swojego narodu. Utworzenie i rozwój Państwa

Ukraińskiego (w jego mniemaniu), miał się dokonać na drodze „ujarzmienia cudzoziemców”.

Zdaniem ukraińskich nacjonalistów, ziemie są czymś z góry przyporządkowanym do danego

narodu. Dlatego każdy nie-Ukrainiec na terytoriach, do których aspirowali – stawał się

automatycznie okupantem, którego należało usunąć. Warto dodać, że pojęcie „zakerzonii”,

czyli „staro-ukraińskich” ziem, które obecnie wchodzą w skład Rzeczpospolitej, nadal

funkcjonuje we współczesnej historiografii ukraińskiej. Oczywiście jakiekolwiek roszczenia

terytorialne w tym przypadku są bezpodstawne. Pozostaje więc pytanie na ile ukraińscy

historycy biorą tę sprawę na poważnie, a na ile jest ona po prostu odpowiedzią na podobne

meandry funkcjonujące w historiografii polskiej21.

Najczęściej państwa dzielimy na narodowe, jak Francja, Niemcy itd. i wielonarodowe, jak

Wielka Brytania czy Belgia. W przypadku państw wielonarodowych, ruchy nacjonalistyczne

często dbają jedynie o wąskie, partykularne interesy własnego narodu. Jako przykład można

tutaj podać konflikty pomiędzy Walonami i Flamandami, gdzie różnice językowe i kulturowe

zdają się mieć podstawowe znaczenie, natomiast dysproporcje w zamożności Walonii oraz

20 „nation is not just territory but something spiritual (...) A nation is great when it translates into reality the force of its spirit”. - F. SMITHA, Fascism and philosophy, http://www.fsmitha.com/h2/phil-nazi.htm, s. 2, data dostępu: 15.08.2011.

21 Na przykład w sprawie ziem dawnych województw: lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego, które niektórzy polscy badacze nadal określają mianem Małopolski Wschodniej.

37

Page 38: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Flandrii dodatkowo zaogniają sytuację. Tego typu sprzeczne interesy narodów

zamieszkujących wspólne państwo, kształtują separatyzm i mają wpływ na natężenie i

popularność ruchów nacjonalistycznych.

Jeśli chodzi o państwa narodowe, w których jeden naród jest właścicielem i

gospodarzem danego kraju, osoby nie utożsamiające się z jego tradycją i kulturą tworzą

mniejszości narodowe. Jeśli owe mniejszości są w dużej mierze zasymilowane lub

rozproszone, nie stanowią potencjalnego zagrożenia dla integralności terytorialnej danego

państwa. Inaczej jest, gdy zamieszkują one zwarcie określone terytorium i w dodatku są

nastawione nieprzychylnie wobec dominującego w danym kraju narodu, wtedy nacjonalizm

trafia na bardzo podatny grunt, i może być wyrażony w dość radykalny - jak to było w

przypadku Basków i niemieckojęzycznej mniejszości, zamieszkującej południowy Tyrol -

sposób.

Narody można podzielić na historyczne oraz niehistoryczne. Narody historyczne to te,

które posiadają od dawna lub niegdyś posiadały własne państwo, z którego ideą polityczną nie

zerwały ciągłości. Narody niehistoryczne swoją tożsamość wywodzą nie od tradycji

państwowej, ale np. od odmiennego języka, religii itd. Narody historyczne, są wytworem

życia państwowego. Doskonale scharakteryzował to zagadnienie najwybitniejszy polski pisarz

polityczny Roman Dmowski. Jego zdaniem „naród jest niezbędną treścią moralną państwa,

państwo zaś jest niezbędną formą polityczną narodu. Naród może utracić państwo i nie

przestaje być narodem, jeżeli nie zerwał nici moralnego związku z tradycją państwową, jeżeli

nie zatracił idei narodowo-państwowej, a z nią zarówno świadomego jak nieświadomego,

żywiołowego dążenia do odzyskania politycznie samoistnego bytu”22. Narody niehistoryczne,

pozbawione własnej tradycji państwowej kształtują swoją tożsamość na podstawie innych

czynników23, jednak i dla nich idea posiadania własnego niepodległego państwa, lub

przynajmniej autonomii pozwalającej im zamanifestować własną odrębność, posiada duże

znaczenie.

Oprócz idei państwowej ważnym spoiwem poszczególnych nacji jest odpowiedni system

tradycji, mitów oraz wierzeń, niezależnie od tego jak bardzo by one nie odbiegały od prawdy.

Rosjanie na przykład chętnie odwołują się tradycji krwawej i zbrodniczej Armii Czerwonej.

22 R. DMOWSKI, Myśli nowoczesnego Polaka, Wrocław 2002, s. 81.23 Eric Hobsbawm, w swojej książce pod tytułem: The Invention of Tradition zaprezentował teorię tradycji,

której nie było – narody aby istnieć muszą być głęboko zakorzenione w przeszłości; jeżeli nie są, tworzą ową przeszłość, nierzadko kopiując po prostu tradycje innych narodów oraz państw, których dziedzictwo dawno uległo rozkładowi.

38

Page 39: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Uczciwość nakazuje przyznać, że nawet abstrahując od spraw wielkiej polityki, za którą - jak

niektórzy twierdzą - nie można obwiniać zwykłych żołnierzy. Nie da się usprawiedliwić faktu,

że Armia Czerwona od samego początku zachowywała się w sposób ludobójczy, zbrodniczy,

mordowała jeńców, mordowała ludność cywilną – czego nie robili nawet Niemcy (w tej skali i

z takim okrucieństwem)24. Jak twierdził znany i ceniony sowietolog profesor Paweł

Wieczorkiewicz: w najbardziej przerafinowanych amerykańskich filmach epatujących

przemocą, niema takich scen, jakie odbywały się podczas drugiej wojny światowej za sprawą

Armii Czerwonej25.

Ukraińcy z kolei, coraz częściej nawiązują do różnego rodzaju faszystowskich

ugrupowań, takich jak UPA czy SS Galizien. W 2009 roku, władze Lwowa zorganizowały

nawet akcję plakatową mającą na celu upamiętnienie „zasług” zbrodniarzy z SS Galizien,

którzy „walczyli” o wolną Ukrainę26. Ten wyidealizowany poprzez mity obraz własnego

narodu, nie jest oczywiście obcy również i naszej, polskiej mentalności. Po dziś dzień, często

opiewa się u nas mit bohaterskiego zdobycia przez Polaków Monte Cassino – pomimo, iż

niewiele ma on wspólnego z rzeczywistością. Polscy żołnierze - rzekomo zdobyli, usilnie

broniony przez Niemców klasztor (czyli dokonali wyczynu, który nie powiódł się wcześniej

wojskom sprzymierzonych, pomimo wielokrotnych prób), otwierając tym samym aliantom

drogę do zdobycia Rzymu. W rzeczywistości jednak, wobec przełamania frontu na skrzydle

przez Francuzów, żołnierze niemieccy wycofali się spod Monte Cassino. Opuszczony przez

Niemców klasztor, został zajęty (a nie zdobyty!) przez Polaków27. Sama zaś bitwa, nie

odegrała wcale kluczowej roli w zdobyciu Rzymu, o sukcesie bowiem zadecydowało nie

czołowe, mało skuteczne i krwawe uderzenie Polaków, lecz sprawne oskrzydlenie niemieckiej

linii obronnej, przez korpus generała Juina28.

Od strony czysto psychologicznej nacjonalizm bazuje na tych samych podstawach, co

rasizm czy seksizm - czyli nienawiści wobec osób, z którymi się nie utożsamiamy. Zarówno

rasiści jak i (skrajni) nacjonaliści, poprzez gloryfikacje własnej rasy, idei czy narodu, w istocie

gloryfikują samych siebie. Nacjonalizm jest pewną formą absolutyzacji miłości własnej.

Nacjonalista kocha swój naród, nie dlatego, że jest on w jakimś sensie szczególny, lecz

24 P. WIECZORKIEWICZ, Multimedialna historia Polski tom XXV, Warszawa 2007.25 Tamże.26 A. CIECHANOWICZ i M. POTOCKI, Ukraińskie władze Lwowa oddają hołd żołnierzom SS Galizien,

http://www.bibula.com/?p=8465, data dostępu: 25.08.2011.27 P. WIECZORKIEWICZ, Multimedialna historia Polski tom XXVII, Warszawa 2007.28 Tenże, Sen o białym pióropuszu, http://niniwa2.cba.pl/sen_o_bialym_pioropuszu.htm, data dostępu:

25.08.2011.

39

Page 40: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

właśnie dlatego, że jest „swój”. Rasizm bazując na pseudonaukowym założeniu, jakoby

poszczególne rasy ludzkie różniły się nie tylko cechami somatycznymi (takimi jak budowa

ciała, kolor skóry, kształt oczu), lecz przede wszystkim właściwościami psychicznymi -

implikuje przeświadczenie, jakoby jedne rasy były bardziej predestynowane do tworzenia

kultury od innych. Występuje tutaj gradacja poszczególnych ras na „lepsze” i „gorsze”. Mniej

więcej na tych samych zasadach funkcjonuje również nacjonalizm (w jego bardziej radykalnej

postaci). Gradacja narodów jest podstawową cechą skrajnego nacjonalizmu.

2.2 Geneza nacjonalizmu

Właściwym podłożem umożliwiającym ugruntowanie się nacjonalizmu w krajach

cywilizacji łacińskiej, był splot wydarzeń związany z upadkiem średniowiecznej,

uniwersalistycznej koncepcji „Res Publica Christiana”. Dość dosadnie opisał to zagadnienie

francuski teoretyk nacjonalizmu integralnego Charles Maurras; „Istniała niegdyś powszechna

Republika Chrześcijańska w Europie Zachodniej, która wytworzyła rodzaj doczesnej jedności.

Jedność ta została zniszczona przez Lutra. Od czasu tego rozłamu naród stanowi ostatni krąg

społeczny, w którym człowiek może afirmować swoje człowieczeństwo”29. Śmiało można

więc powiedzieć, iż podwaliny pod rozwój nowożytnego nacjonalizmu w pewnym stopniu

położyła reformacja. W średniowieczu głównym elementem jednoczącym narody cywilizacji

zachodniej był katolicyzm. Reformacja zapoczątkowana przez Marcina Lutra doprowadziła do

swoistej „nacjonalizacji” religii. Zgodnie z zasadą cuius regio eius religio, to władca ustalał,

które wyznanie będzie dominujące w jego państwie. Przez co tradycyjne, międzynarodowe

konflikty zyskały nowy, religijny wymiar. Tak było w przypadku wojny trzydziestoletniej,

gdzie idee utworzenia jednego, silnie scentralizowanego Państwa Niemieckiego, rządzonego

przez cesarzy z dynastii Habsburgów, splatały się z postulatami ustanowienia katolicyzmu,

jako jedynej, obowiązującej religii na terenach całej Rzeszy. O ile luteranizm i anglikanizm

dążyły raczej do usankcjonowania władzy państwowej boskim autorytetem, kładąc podwaliny

pod niczym nieskrępowaną monarchię absolutną, kalwinizm, podnosząc

protokontraktualistyczne idee suwerenności ludu, mającego prawo osądzić tyrana, przyczynił

się do powstania modelu państwa liberalnego. Obydwa te wyznania wpłynęły też na

ukształtowanie się dwu odmiennych koncepcji narodu. Pierwszy (luterański) doprowadził do

sformułowania idei narodu, jako etnicznej wspólnoty ziemi i krwi, drugi (kalwiński) do 29 Cyt. za. J. BARTYZEL, Pojęcie...

40

Page 41: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

postrzegania narodu jako stowarzyszenia niezależnych jednostek, których więź konstytuuje

czynnik wolitywny (jak w przypadku „pielgrzymów” z Mayflower). Przynależność do danego

narodu (stowarzyszenia) - zgodnie z tą definicją jest oparta na zasadzie umowy społecznej,

gdzie każdy nowy członek jest kolejną stroną umowy30. Nietrudno dostrzec wpływ tych

dwóch koncepcji na ukonstytuowanie się czynników narodowo-społecznych w państwach,

gdzie poszczególne wyznania zdobyły wpływy. W dziewiętnastowiecznych, zdominowanych

przez luteranizm Niemczech, dążono do unifikacji języka i kultury państwowej. W Szwajcarii

z kolei, w której to kalwinizm w dużej mierze kształtował życie społeczne i mentalność

mieszkańców, zawsze obecna była wielokulturowość, sam kraj zaś posiada cztery

równoprawne języki urzędowe31.

Reformacja w znacznym stopniu przyczyniła się również do rozkwitu kultur

narodowych. Po opracowaniu przez Lutra niemieckiego przekładu Pisma Świętego oraz

wprowadzeniu języków narodowych do liturgii, doszło do podkreślenia znaczenia

poszczególnych kultur, oraz do stopniowej marginalizacji łaciny, będącej ważnym spoiwem i

znakiem jedności ówczesnej Europy.

Na płaszczyźnie stricte politycznej, równie wielki wpływ na genezę i rozwój

nowożytnego nacjonalizmu miały: makiawelizm oraz doktryna suwerenności Jeana Budina.

Osią traktatów traktatów Machiavellego była analiza przyczyn osłabienia i rozbicia Italii. Jako

gorliwy patriota i wielki entuzjasta dziejów starożytnych, dążył do pozostawienia po sobie

pewnego rodzaju dziedzictwa myśli politycznej, wytyczającej główne linie i kierunki

zjednoczenia kraju. Pomimo, iż jego pisma skierowane były przede wszystkim do Włochów,

nakreślone przez niego wizje, stały się inspiracją dla innych narodów, które znalazły się w

podobnej sytuacji do szesnastowiecznej Italii. W Niemczech pisma Florentyńczyka cieszyły

się szczególną popularnością na przełomie osiemnastego i dziewiętnastego wieku, gdzie w

wyniku dążeń unifikacyjnych idee przez niego propagowane zyskiwały na aktualności.

Wielkimi zwolennikami Machiawelizmu byli Fichte oraz Hegel. Również w Polsce, gdzie do

drugiej połowy dziewiętnastego wieku większość autorów delikatnie mówiąc nieprzychylnie

oceniała pisma Machiavellego32, wraz z rozwojem i intensyfikacją dążeń o charakterze

30 Tamże.31 Niemiecki, francuski, włoski i romansz (retoromański).32 Stanisław Potocki w Rozprawie o duchu pism Machiawela, z uwagami nad tem zapytaniem: czyli się z

wiekiem świat pogarsza - stwierdził, że jedna z sztandarowych prac Machiavellego: Książę - „jest tylko haniebnym pomnikiem zepsuciu i przewrotności” - słowa te doskonale oddają panujące wówczas opinie na temat Machiavellego. - N. MACHIAVELLI, Wybór Pism, K. ŻABOKLICKI, J. MALARCZYK (red.), Warszawa 1972, s. 83.

41

Page 42: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

zjednoczeniowym i narodowowyzwoleńczym, nastąpiły radykalne zmiany w pojmowaniu i

ocenie jego myśli. W roku 1865 opublikowana została broszura, której anonimowy autor

stwierdził: „Od dawna czułem potrzebę dla naszej polskiej rodziny jakiegoś przodownika

politycznego, steru pisanego, który by ogólnie był wskazówką, jak się, jeżeli nie naród cały, to

przynajmniej jego naczelnicy prowadzić politycznie powinni, aby odzyskać swobody nasze,

znaczenie w świecie i nie wpadać w błędy prowadzące do upadku kraju”33. Tą właśnie

„wskazówką” miały być pisma Machiavellego. Niektórzy autorzy pokroju Ludwika

Wolskiego i Antoniego Sozańskiego, dokonali reinterpretacji dziejów osiemnasto i

dziewiętnastowiecznej Polski w świetle nauki Machiavellego, dochodząc nawet do dziwnej

konkluzji, iż nieznajomość jego pism była główną przyczyną upadku Rzeczpospolitej34.

W Wielkiej Brytanii, zwrotem w ocenie Machiavellego okazał się być opublikowany w

1827 roku Esej o Machiavellim (Essay on Machiavelli) - gdzie włoski myśliciel został

odmalowany jako gorliwy patriota i zwolennik jedności swojej ojczyzny, w czasach gdy

ideały te nie odgrywały żadnej roli.

Szczególna popularność pism Machiavellego w dziewiętnastym wieku, nie jest czymś

przypadkowym. Głoszone przez niego idee, były w znacznym stopniu zbieżne z dążeniami

wielu narodów do posiadania własnego, zjednoczonego i niepodległego państwa, o którego

losach nie decydowałyby czynniki zewnętrzne. Przypisywane mu wyrażenie „cel uświęca

środki”, stało się głównym motorem działań wielu środowisk nacjonalistycznych.

Zainicjowane przez niego odseparowanie moralności od polityki, było skrzętnie

wykorzystywane przez wielu działaczy o orientacji narodowowyzwoleńczej. Machiavelli

twierdził, że „gdzie stawką jest dobro ojczyzny, nie wolno się zastanawiać nad tym, czy coś

jest sprawiedliwe czy niesprawiedliwe, łagodne czy okrutne, chwalebne czy wstydliwe;

przeciwnie — bez względu na okoliczności trzeba czynić to, co pozwoli uratować jej byt i

zachować wolność”35. Zasada ta stała się podstawą „dekalogu ukraińskiego nacjonalisty” -

stworzonego przez wspomnianego już Stepana Łenkawskiego:

„Ja - Duch odwiecznej walki, który uchronił Ciebie od potopu tatarskiego i postawił

między dwoma światami, nakazuję nowe życie:

1. Zdobędziesz państwo ukraińskie albo zginiesz walcząc o nie.

2. Nie pozwolisz nikomu plamić sławy ani czci Twego Narodu.

33 Cyt. za. Tamże, s. 84.34 Tamże, s. 85.35 W. RUDNY, Renesans Machiawelizmu...

42

Page 43: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

3. Pamiętaj o wielkich dniach naszej walki wyzwoleńczej.

4. Bądź dumny z tego, że jesteś spadkobiercą walki o chwałę Trójzęba Włodzimierzowego.

5. Pomścij śmierć Wielkich Rycerzy.

6. O sprawie nie rozmawiaj z kim można, ale z tym, kim trzeba.

7. Nie zawahasz się spełnić największej zbrodni, kiedy tego wymaga dobro sprawy.

8. Nienawiścią oraz podstępem będziesz przyjmował wrogów Twego Narodu.

9. Ani prośby, ani groźby, tortury, ani śmierć nie zmuszą Cię do wyjawnienia tajemnic.

10. Będziesz dążył do rozszerzenia siły, sławy, bogactwa i obszaru państwa ukraińskiego

nawet drogą ujarzmienia cudzoziemców”3637.

Szczególnie siódmy i ósmy punkt wydają się podkreślać autonomię czynu, względem

jakichkolwiek zasad moralnych. Wieloletnie wpajanie członkom Organizacji Ukraińskich

Nacjonalistów bliskiej nazizmowi ideologii, opartej na nienawiści i przemocy, doprowadziło

w czasach drugiej wojny światowej do tragedii. Ukraińscy nacjonaliści, w sposób niebywale

okrutny wymordowali około 120 tysięcy Polaków na kresach południowo-wschodnich38.

Nicolo Machiavelli w zaprezentowanej przez siebie doktrynie politycznej, szczególnie

akcentował możliwości i siłę wybitnej jednostki; nieustanne przemiany cechujące życie

każdego człowieka oraz walka z przeciwnościami losu sprawiają, iż życie w dużej mierze

zależy od każdego z nas. Kształtujące świat czynniki zewnętrzne (których rolę wielokrotnie

podkreślał Machiavelli) nie przekreślają wpływu jednostki na otaczającą nas rzeczywistość.

Ludźmi uległymi los poniewiera, co potwierdza fakt panowania silnych nad słabymi.

Prawdziwą wartość posiada człowiek, który usilnie dąży do podporządkowania sobie fortuny.

Taki właśnie „mąż opatrzności” jest predestynowany do tego, aby zjednoczyć naród i

36 Cyt. za. K. ŁADA, Treść i znaczenie „Dekalogu” nacjonalistycznego OUN; w: Nacjonalizm czy nacjonalizmy? B. GROTT (red.), Warszawa 2006, s. 274.

37 W tamtym czasie istnienie różnego rodzaju „narodowych dekalogów”, było dość powszechne. Oto „dekalog” autorstwa polskiej pisarki Zofii Kossak-Szczuckiej: „Jam jest Polaka, Ojczyzna twoja, ziemia Ojców, z której wzrosłeś. Wszystko czymś jest, po Bogu mnie zawdzięczasz. 1. Nie będziesz miał ukochania ziemskiego nade mną. 2. Nie będziesz wzywał imienia Polski dla własnej chwały, kariery albo nagrody. 3. Pamiętaj, abyś Polsce oddał bez wahania majątek , szczęście osobiste i życie. 4. Czcij Polskę, Ojczyznę twoją, jak matkę rodzoną. 5. Z wrogami Polski walcz wytrwale do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi w żyłach twoich. 6. Walcz z własnym wygodnictwem i tchórzostwem. Pamiętaj, że tchórz nie może być Polakiem. 7. Bądź bez litości dla zdrajców imienia polskiego. 8. Zawsze i wszędzie śmiało stwierdzaj, że jesteś Polakiem. 9. Nie dopuść, by wątpiono w Polskę. 10. Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat. Będziesz miłował pierwszą po Bogu miłością. Będziesz Ją miłował więcej niż siebie samego”. - Z. KOSSAK-SZCZUCKA, Dekalog Polaka, Sybirak 32 ( kwiecień 2004), s. 204.

38 E. SIEMASZKO, Od walk do ludobójstwa, http://www.rp.pl/artykul/161001.html, data dostępu: 01.09.2011.

43

Page 44: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

wyzwolić go z obcej niewoli39. Wiele ruchów nacjonalistycznych, szczególnie w dwudziestym

wieku, za sprawą ogólnego rozczarowania demokracją, głosiło kult jednostki, jako antidotum

na chaos panujący w krajach demokratycznych oraz źródło jedności i siły narodu.

Teorią ustrojowo-polityczną, bez której byłoby niemożliwe wypracowanie koncepcji

rządów narodu (nacjokracji), była idea suwerenności Jeana Budina. Nawiązywała ona do

dorobku francuskich legistów. Bodin zaprezentował polityczną koncepcję suwerennej,

absolutnej, niepodzielnej i nieograniczonej - zarówno czynnikami zewnętrznymi (władzą

papieża lub cesarza), jak i wewnętrznymi (przez poddanych) - monarchii narodowej. Jej

implikacje ostatecznie usankcjonował traktat westfalski inaugurując powstanie suwerennych i

autarkicznych państw narodowych oraz nowe europejskie prawo publiczne zezwalające

zawieranie państwom sojuszy i kontr-sojuszy, ustalające metody prowadzenia wojny i

zawierania pokoju40. W tym kontekście, idea suwerenności, stojąca w opozycji zarówno do

tradycyjnie pojętej koncepcji „monarchii mieszanej”, gdzie w reprezentacji narodu

uczestniczył władca, arystokracja i lud, jak i późno-nowożytnego trójpodziału władzy,

przyczyniła się do absolutyzacji narodu, utożsamianego z władcą. Późniejsza rewolucja

francuska przesunęła wprawdzie akcent z osoby władcy na zbiorowość (lud), jednak to

właśnie doktryna suwerenności Jeana Budina, położyła podwaliny pod gloryfikację narodu,

pojętego na sposób autarkiczny41.

Kolejnymi czynnikami, które wpłynęły na rozwój i tożsamość europejskich form

nacjonalizmu, są trzy powiązane ze sobą zagadnienia: demokratyzacja, upowszechnienie

oświaty, oraz proces industrializacji. I chociaż w wielu środowiskach nacjonalizm uchodzi za

wroga i zagrożenie dla demokracji, rozwój nowoczesnego nacjonalizmu jest ściśle związany z

demokratyzacją Europy. Leżąca u podstaw wielu doktryn politycznych rewolucja francuska,

przyczyniła się do rozpropagowania demokracji oraz przeniesienia atrybutu władzy z

monarchy na lud. W ten właśnie sposób to naród - rozumiany jako zbiorowość osób - stał się

suwerenem w państwie, władza nie pochodziła już od Boga, ale od ludu. Pod tym względem

lud zajął nie tylko miejsce monarchy, sprawując władzę (za pośrednictwem swoich

przedstawicieli), ale także w pewnym sensie zajął miejsce Boga, jako źródło legitymizacji

władzy w państwie. Przed rewolucją francuską trzeci stan, stanowiąc 98% społeczeństwa42,

39 N. MACHIAVELLI, Wybór..., s. 227.40 J. BARTYZEL, Pojęcie...41 Z j. greckiego autarkeia - przestawanie na swoim - zalecane w starożytnej filozofii greckiej uniezależnienie

się od czynników zewnętrznych.42 J. BASZKIEWICZ i S. MELLER, Rewolucja Francuska 1789-1794 - Społeczeństwo Obywatelskie,

Warszawa 1983, s. 7.

44

Page 45: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

był upośledzony pod względem polityczno-prawnym. Patrząc z perspektywy czysto doczesnej

(a ta właśnie płaszczyzna była szczególnie eksponowana w ówczesnej myśli filozoficznej),

był niczym. Po rewolucji, wraz ze zniesieniem różnic klasowych, stał się (przynajmniej we

własnym odczuciu) wszystkim - stał się „narodem”. A już na pewno jego esencją – najlepszą,

najbardziej patriotyczną i wartościową częścią. Od tego momentu zaczęto oceniać działania

jednostek, nie pod względem lojalności wobec władcy, ale lojalności wobec ludu. To właśnie

umożliwiło zgilotynowanie króla, pod pretekstem zdrady stanu. Naród (w nowożytnym

znaczeniu) został postawiony w centrum życia politycznego. Zmiana podstawy legitymizacji

władzy, przyniosła ze sobą dalsze implikacje: laicyzm oraz anty-katolicyzm, który przejawiał

się w bardzo brutalnych represjach, skierowanych przeciwko Kościołowi (mordy

duchowieństwa, profanacja miejsc świętych, próby utworzenia narodowego i patriotycznego

Kościoła francuskiego, zrywającego łączność ze Stolicą Apostolską, wprowadzenie wyborów

w sprawie obsadzania stanowisk biskupich i proboszczowskich, w których uczestniczyć mogli

także ateiści i innowiercy, zastosowanie kalendarza, nieuwzględniającego świąt

chrześcijańskich, wymaganie od duchownych składania przysięgi na konstytucję itd.).

Koncepcje narodu w różnych okresach rewolucji różniły się między sobą. Początkowa

egalitarna koncepcja „jednego narodu”, znosiła różnice stanowe oraz uznawała parlament

(Assemblee Nationale), za wyraziciela narodowej woli. Kolejna stricte mieszczańska

koncepcja, uznawała za naród jedynie stan trzeci. Jakobini z kolei twierdzili, iż narodem jest

jedynie biedota, marginalizując nie tylko stan pierwszy i drugi, lecz również bogatych

przedstawicieli stanu trzeciego. We wszystkich tych koncepcjach można dostrzec jednak

wspólny mianownik – zmianę dotychczasowego porządku społecznego i stawianie na

piedestał ludzi żyjących dotychczas na marginesie.

Wydarzenia i idee rewolucji francuskiej stały się podstawą dla rozwoju nowoczesnego

pojęcia narodowości, również w tych krajach, które z patriotycznych względów sprzeciwiały

się najazdom rewolucyjnej i napoleońskiej Francji. Niemieckie, włoskie i hiszpańskie formy

nacjonalizmu, zaciekle zwalczając rewolucję (ze względu na jej francuski charakter), same

stały się rewolucyjnym fermentem, który po restauracji dawnego porządku stanął w opozycji

wobec lokalnych władz.

Kultura danego narodu jest ważnym źródłem tożsamości i znakiem wyróżniającym go

na tle innych narodów. Upowszechnienie szkolnictwa, mające wpływ na rozpropagowanie

kultury oraz podkreślenie jej wagi, wiązało się także ze wzrostem poczucia narodowego

45

Page 46: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

wśród społeczeństw. Szczególnie zaś wśród tych grup które dotychczas go nie posiadały lub

posiadały w niewielkim stopniu (np. chłopi). Kultura jest pewnym kodem, stanowiącym treść

moralną narodu oraz główną determinantą środowisk o charakterze nacjonalistycznym.

Posługując się językiem filozoficzno-religijnym można stwierdzić, iż jest ona „duszą” narodu.

Jej kultywowanie i upowszechnianie prowadzi do wzrostu liczby członków danego narodu, a

co za tym idzie do spotęgowania jego siły. Im bogatsza i bardziej atrakcyjna kultura

narodowa, tym większe istnieją szanse na jej intensyfikację i upowszechnienie, wśród innych

społeczeństw. To właśnie siła i przewaga rosyjskiego dziedzictwa kulturowego, doprowadziła

do rusyfikacji Jakutów, Nieńców, Ewenków, Dołganów oraz przedstawicieli innych grup

etnicznych zamieszkujących Syberię i europejską część Rosji. Marginalizacja rdzennych

ludów Rosji nastąpiła nie tylko w wyniku rosyjskiej kolonizacji, lecz również asymilacji

miejscowej ludności. Słynny brytyjski profesor filozofii Ernest Gellner pisał, że „zatrudnienie,

godność, bezpieczeństwo i szacunek dla samego siebie zależy zwykle od naszego

wykształcenia, a granice kultury, w jakiej zostaliśmy wyedukowani, to granice świata, w

jakim możemy oddychać zawodowo i moralnie. Wykształcenie jest naszą najcenniejszą

inwestycją i wobec tego źródłem naszej tożsamości. Nie czujemy się już lojalni wobec

monarchy, ziemi, religii; czujemy się lojalni wobec pewnej kultury. (...) Skoro sama tylko

kultura (przekazana w szkole, a nie wpojona przez otoczenie) sprawia, że spływają na nas

zaszczyty, społeczna użyteczność, respekt, to jasne, że nic innego nie może się z nią pod tym

względem równać”43. Nacjonalizm często dąży do poszerzenia tego „świata”, co oczywiście

kłóci się z interesem narodowym innych grup i prowadzi do konfliktów.

Duży wpływ na powstanie nowoczesnego, akcentującego w szczególny sposób rolę

zbiorowości nacjonalizmu, miał industrializm. Związany z nim rozkład tradycyjnych więzi

międzyludzkich oraz struktur społecznych, przyczynił się do podkreślenia roli całych

społeczeństw i marginalizacji jednostek. W epoce industrialnej, los zmusił wielu ludzi do

wyjazdu, do pracy w wielkich przedsiębiorstwach przemysłowych. To z kolei zredukowało

możliwość afirmacji własnej tożsamości, jako członka małych zbiorowości, takich jak

rodzina, wspólnota wiejska itd. Pojęcie narodu, jako dużej wspólnoty połączonej tym samym

językiem, dziedzictwem kulturowym, a nierzadko również losem, było swego rodzaju

substytutem, dla osłabionych, tradycyjnych więzi, determinujących dotychczasowe życie

całych zbiorowości oraz poszczególnych jednostek. W epoce industrialnej szczególnie

akcentowano idee patriotyzmu i pracy na rzecz ogółu, miało to zwiększyć wydajność 43 E. GELLNER, Narody..., s. 49.

46

Page 47: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

społeczeństw i doprowadzić je do osiągnięcia dobrobytu. Społeczeństwo industrialne jest

społeczeństwem złożonym, opartym na potężnej technologii i nieprzerwanym rozwoju,

społeczeństwem wymagającym ciągłego organizowania pracy, dla wielu niepowiązanych ze

sobą, naturalnymi więzami jednostek, a co za tym idzie do konieczności utworzenia

sztucznych elementów umożliwiających wzajemny dialog i efektywną współpracę. Jednym z

takich elementów jest właśnie język. Ludzie pochodzący z różnych części danego kraju,

zazwyczaj używali odmiennych - charakterystycznych dla danego regionu - dialektów.

Dialekty te, często okazywały się mało zrozumiałe dla innych grup, co stworzyło konieczność

unifikacji języka oraz kultury narodowej. Powaga poziomu biegłości, w posługiwaniu się

powszechną, standardową walutą pojęciową, wszystkich, którzy chcą posiadać zatrudnienie

oraz aspirują do miana pełnoprawnych obywateli jest na tyle wysoka, iż nie może się równać z

żadną dotychczasową wspólnotą lokalną lub klanową44.

W społeczeństwie agrarnym nie ma miejsca na nowoczesny nacjonalizm, ponieważ

wspólnota wiejska nie identyfikuje się ze strukturą wyższą. Chłop nie utożsamia się z elitą,

doskonale ujął to Zygmunt Krasiński, w swoim wierszu pod tytułem Psalm Miłości: „Jeden

tylko, jeden cud: Z Szlachtą polską, polski Lud”45. Zdaniem Gellnera „fundamentem obecnego

porządku społecznego nie są już oprawcy, lecz profesorowie. Głównym narzędziem i

symbolem władzy nie jest już gilotyna, lecz uroczyście nadany doctorat d'etat46. I znacznie

większą wagę ma monopol na legalne nauczanie, niż na legalne stosowanie przemocy. Kiedy

to sobie uświadomimy, przestaniemy szukać korzeni nacjonalizmu w ludzkiej naturze, a

dostrzeżemy je w zaistniałych warunkach społecznych”47. W tym ujęciu źródłem

nacjonalizmu są wymogi strukturalne społeczeństwa przemysłowego. Jest on nie tyle dziełem

jakiejś ideologii, ale naturalną konsekwencją zastosowania pewnych struktur społecznych.

Unifikacja kultur narodowych oraz powstanie i ekspansywność ruchów nacjonalistycznych, w

dziewiętnastym wieku, nie jest więc niczym zaskakującym. Społeczeństwo przemysłowe, w

przeciwieństwie do agrarnego, nie może istnieć bez powszechnej piśmienności i pewnego

wyrafinowania technicznego. Jego członkowie muszą być wykształceni, muszą posługiwać się

jednakowym, zrozumiałym dla wszystkich językiem. W pracy są zobligowani do stałego

kontaktu z nieznajomymi oraz działania na rzecz dobra wspólnego. Wymogi społeczeństwa

industrialnego prowadzą więc nieuchronnie do koherencji państwa i kultury narodowej oraz

44 Tamże, s. 47.45 Z. KRASIŃSKI, Psalm Miłości, http://krasinski.kulturalna.com/a-5032.html, data dostępu: 01.09.2011.46 Francuski odpowiednik polskiej habilitacji.47 E. GELLNER, Narody..., s. 47.

47

Page 48: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

do podkreślenia roli społeczeństwa jako grupy, w przeważającej ilości nie znających się osób,

połączonych tą samą kulturą i świadomością pracy na rzecz dobra wspólnego.

Ostatnimi bardzo ważnym czynnikami wpływającymi na ugruntowanie się nacjonalizmu

w Europie, są nowoczesna filozofia oraz literatura epoki romantyzmu. Wielu autorów często

zupełnie bezrefleksyjnie wskazuje na filozoficzne dziedzictwo myśli Fryderyka Nietzsche,

jako jedno z głównych źródeł niemieckiego narodowego socjalizmu48. Jego twórczość, a w

szczególności głoszona przez niego teoria nadczłowieka, niewątpliwie została skrzętnie

wykorzystana przez ideologów nazizmu. Stało się to za sprawą jego siostry Elżbiety Förster-

Nietzsche (1846-1935), która w 1930 roku otwarcie poparła Hitlera49. Wiele elementów z prac

Nietzschego przedostało się do doktryny hitlerowskiej. Jednak oskarżanie Fryderyka

Nietzsche o propagowanie nacjonalizmu niemieckiego jest nadużyciem. Filozofia

nietzscheańska, chociaż stwarzała możliwości wielorakiej interpretacji, nie była oparta na

nienawiści rasowej, nie posiadała inklinacji nacjonalistycznych. „Moralność panów”

charakteryzować miała ludzi obdarzonych niezwykłą „wolą mocy”, którzy nie są ograniczeni

ustanowionymi przez społeczeństwo więzami moralnymi. „Nadczłowiek” miał być

„prawdziwą jednostką”, w przeciwieństwie do „człowieka stadnego” uformowanego przez

społeczeństwo. Sam filozof mówiąc o idei nadczłowieka, nie nadawał jej jednak kontekstu

etnicznego. „Herrenvolk”, był wynikiem reinterpretacji jego poglądów dokonanych przez

Baeumlera i Rosenberga. Nietzsche nie przejawiał jakiegokolwiek szczególnego

zainteresowania kulturą niemiecką, twierdził, iż „Niemcy są wspaniałym państwem tylko

dlatego, że ich mieszkańcy mają w swoich żyłach tak wiele polskiej krwi ”50. Na wieść o tym,

iż mąż Elżbiety, Bernhard Förster założył kolonię niemiecką - Nueva Germania w Paragwaju,

mającą ukazywać splendor i przewagę kultury niemieckiej na terenach „nowego świata” –

filozof zareagował gromkim śmiechem51. Sam najwyraźniej uważał się za Polaka, świadczą o

tym słowa: „Jestem czystej krwi polskim szlachcicem, bez domieszki ani jednej kropli złej

krwi, a już na pewno bez domieszki ani jednej kropli niemieckiej krwi”52. Odpowiedzialność

Nietzschego za rozwój narodowego socjalizmu w Niemczech, powinna być rozpatrywana na 48 W przywoływanej już książce Oblicza Patriotyzmu, można znaleźć wzmiankę, w której Nietzsche określany

jest wprost jako przedstawiciel „skrajnych poglądów rasistowskich”. - T. ŚLIPKO, Etyka narodu; w: J. SADOWSKI, Oblicza..., s. 168.

49 F. SMITHA, Fascism..., s. 4.50 „Germany is a great nation only because its people have so much Polish blood in their veins”. - H.

MENCKEN, The Philosophy of Friedrich Nietzsche, Michigan 2006, s. 6.51 F. SMITHA, Fascism..., s. 4.52 “I am a pure-blooded Polish nobleman, without a single drop of bad blood, certainly not German blood”. - F.

NIETZSCHE, The Anti-Christ, Ecce Homo, Twilight of the Idols, and Other Writings, przeł. J. NORMAN i A. RIDLEY, Cambridge 2005, s. 77.

48

Page 49: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

nieco innej płaszczyźnie. Podjął on próbę anihilacji tradycyjnego porządku świata - opartego

na religii, moralności i tradycyjnych wartościach. Uważał, że podstawą funkcjonowania

jednostek, powinien być kult siły, pogarda dla słabszych oraz przekraczanie wszelkich zasad.

Chaos i spustoszenie, jaki spowodowała jego myśl filozoficzna w dziewiętnastowiecznej

Europie, stworzył podstawy pod rozwój, opartego na militaryzmie nacjonalizmu. Tam gdzie

podważony, został dotychczasowy porządek, powstała wolna przestrzeń, którą

zagospodarować musiała jakaś nowa idea, która byłaby oparta na równie mocnych

podstawach, lub przynajmniej spełniałaby podobną funkcję. Wiara, moralność i tradycyjne

wartości były głównym źródłem stabilizacji, ich odrzucenie wiązało się z rozpoczęciem w

dziejach świata, nowej epoki – epoki wojen, konfliktów, nienawiści, chęci zdominowania

innych. Być może to właśnie Nietzsche miał na myśli pisząc: „wraz ze mną nadciąga

katastrofa, której imię znam, ale nie wypowiem”53.

Filozoficzną podbudowę pod rozwój skrajnej odmiany włoskiego nacjonalizmu, czyli

faszyzmu stworzył Giovanni Gentile. Gentile był ministrem edukacji w rządzie Benity

Mussoliniego a zarazem twórcą idealizmu aktualnego. Sam określał siebie mianem „filozofa

faszyzmu”54. Przy budowie swego systemu filozoficznego, czerpał głównie z dzieł takich

autorów jak Immanuel Kant, Johann Gottlieb Fichte oraz Georg Wilhelm Friedrich Hegel, w

pewnym stopniu nawiązywał również do filozofii nietzscheańskiej oraz myśli Karola Marksa.

Jednak zupełnie odcinał się od teorii walki klas, popierając raczej korporacjonizm. Ważnym

elementem stworzonej przez niego doktryny była statolatria, czyli swoiste ubóstwienie

państwa55. Tym właśnie różnił się niemiecki narodowy socjalizm od faszyzmu włoskiego –

nazizm koncentrował się głównie wokół pojęcia narodu, faszyzm z kolei większy nacisk kładł

na zagadnienia związane z koncepcją państwa, naród zaś traktował jako twór wtórny,

ukształtowany jedynie w wyniku istnienia państwa. Gentile był autorem - przypisywanego

Mussoliniemu - eseju Doktryna faszyzmu, w którym zarysowane zostały niektóre hasła

programowe ruchu faszystowskiego. Celem narodowego odrodzenia powinno być (zdaniem

filozofa) ukształtowanie się nowego człowieka - „Uomo Fascista” (Gentilowski odpowiednik

„Übermenscha”). Treścią życia człowieka jest jego teleologia - ukierunkowanie na cel, bez

tego bowiem świat jest absurdem. Filozofia Gentilego postrzegała życie ludzkie, jako

53 Cyt. za. Filozofia zranionego zwierza, http://wizjalokalna.wordpress.com/2011/01/07/filozofia-zranionego-zwierza/, data dostępu: 07.09.2011.

54 F. SMITHA, Fascism..., s. 2.55 Statolatrię zaczerpnął Gentile z filozofii Hegla.

49

Page 50: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

nieustanną batalię, której ostatecznym celem jest utworzenie nowego świata56.

Na pograniczu oświecenia i romantyzmu sytuuje się myśl Johanna Gottfrieda Herdera

(1744-1803). Przeciwstawiał on państwu wspólnoty organiczne, takie jak rodzina, ród i naród

(utożsamiany z ludem - volk). Są one - zdaniem Herdera - tworami natury, uformowanymi w

wyniku długotrwałego procesu historycznego, tworzącego ich tradycję, obyczajowość, system

wartości, a przede wszystkim język i kulturę, w której odnajdują one swoją duszę. Tym

samym rozpropagował on koncepcję narodu, jako grupy kulturowej, powiązanej więzami

pokrewieństwa, mogącej istnieć poza kontekstem politycznym. Głównym depozytariuszem

istoty danego narodu, w tym kontekście, była – mająca ogromny wpływ na rozbudzenie

świadomości narodowej - literatura narodowa57.

Kultura romantyzmu sprawiła przede wszystkim, że do filozofii politycznej powróciło

pojęcie sacrum, wykluczone z życia politycznego w czasach oświecenia. Naród „wiek

rozumu” postrzegał jako wytwór czysto ludzki. W romantyzmie centralnym punktem

odniesienia stało się pojęcie „ducha narodu”, który wcielał się w postacie wielkich

przywódców różnych epok oraz stanowił podstawę enigmatycznej więzi członków

wielopokoleniowej wspólnoty narodowej58. Romantyczna „spirytualizacja” narodu,

prowadziła do rozmaitych religijnych i politycznych koncepcji wyjątkowego posłannictwa

(np. mesjanizm lub winkelriodyzm polski). Epoka romantyzmu była zarazem pierwszą, w

której wartości narodowe odegrały tak wielką rolę, w literaturze i pozostałych dziedzinach

sztuki. Tym bardziej, iż popularne były wówczas idee aktywizmu, według których sztuka

powinna zachęcać do czynu. Czołowi literaci ówczesnej Europy często byli ludźmi, którzy

wyrażali się nie tylko poprzez swoją twórczość, lecz uczestniczyli również w powstaniach

narodowych. Lord Byron – jeden z największych angielskich poetów i dramaturgów - udał się

do Grecji, by wesprzeć jej mieszkańców, w walce przeciw Imperium Osmańskiemu. Adam

Mickiewicz w czasie wiosny ludów, utworzył we Włoszech legion polski. Podczas wojny

krymskiej zaś wyjechał do Stambułu, by tam zorganizować oddziały do walki przeciw Rosji.

Romantyzm w dużej mierze zarzucił racjonalne podejście do rzeczywistości. Autorytetem dla

romantyków był nie mędrzec, lecz szaleniec. Dlatego też romantyzm był okresem narodzin

wielu niebezpiecznych ideologii, którymi przesiąknięci byli ówcześni działacze narodowi.

Chociaż kolejne epoki, radykalnie odcinały się od założeń romantyzmu, to jednak jego idee,

56 F. SMITHA, Fascism..., s. 2.57 J. BARTYZEL, Pojęcie...58 Na przykład „król-duch” u Słowackiego.

50

Page 51: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

były wiecznie żywe (szczególnie poprzez twórczość artystyczną, która oddziałuje na

społeczeństwa niezależnie epoki). Do dziś często niedoceniany jest fakt wybitnego wpływu

działalności rozmaitych pisarzy i artystów na kształt różnych doktryn i ideologii. Julius

Langbehn i Richard Wagner w Niemczech, Maurice Barres i Charles Maurras, Miguel de

Unamuno i Ramiro de Maeztu w Hiszpanii, Gabriele D' Annuzio i Enrico Corradini we

Włoszech, Antonio Sardinha i Fernando Persoa w Portugalii, William Butler Yeats, Octavian

Goga w Rumunii, Stanisław Wyspiański w Polsce – wszyscy oni działając na rzecz rodzimych

kultur, wpłynęli na kształt doktryn nacjonalistycznych w swoich krajach5960.

2.3 Podział poszczególnych nurtów ideologii nacjonalistycznych

Nacjonalizm, tak jak każde zjawisko społeczno-polityczne, posiada wiele odcieni61.

Zdaniem Kazimierza Poznańskiego „nie ma narodu bez pewnej formy nacjonalizmu, jako

źródła pojęcia interesu narodowego, cementującego ludzi w koherentny twór zwany

państwem narodowym”62. Najczęściej dzieli się nacjonalizm na umiarkowany oraz skrajny

(radykalny). Nacjonalizm umiarkowany podkreśla znaczenie solidarności członków danego

narodu, jednak nie można mówić w tym przypadku o ojkolatrii. Taka forma nacjonalizmu nie

przybiera kształtu bezmyślnego kolektywizmu, gdyż zakotwiczona jest w personalizmie,

gwarantującym uszanowanie praw jednostki. Wynika to z akceptacji i włączenia do swego

systemu aksjologicznego wartości chrześcijańskich, czy to pośrednio (przez nawiązywanie do

europejskiego etosu społecznego, opartego na moralności chrześcijańskiej) czy bezpośrednio

(poprzez odwoływanie się do pojęć religijnych obecnych w doktrynie chrześcijańskiej). Ta

wersja nacjonalizmu nie stoi w opozycji do patriotyzmu, wręcz przeciwnie – zachodzi miedzy

nimi wyraźna koherencja.

59 Warto przyrównać chociażby Wesele Wyspiańskiego do pism Romana Dmowskiego, między którymi zachodzi zaskakująca zbieżność idei.

60 J. BARTYZEL, Pojęcie...61 Brak świadomości tego faktu, prowadzi często do nieporozumień i krzywdzących osądów. Tak jest np. z

lansowanym przez niektóre media, o profilu liberalno-lewicowym (pokroju Gazety Wyborczej) stereotypem dotyczącym Romana Dmowskiego, który stawiany jest w jednym rzędzie z ideologami niemieckiego narodowego socjalizmu. W artykule GW, pod tytułem „Dmowski – fatalne dziedzictwo” - autor nie tylko sfałszował ogólny wydźwięk powieści Dmowskiego, lecz zacytował fragmenty, które nigdy się w niej nie pojawiły. Antysemityzm Dmowskiego (chociaż w rzeczywistości wcale nie tak wyraźnie zarysowany, jak w wyżej przywołanym artykule), umotywowany był czynnikami społecznymi (np. nadreprezentacją Żydów na najbardziej lukratywnych wydziałach prawa i medycyny, gdzie stanowili oni ponad 40% studentów), nie zaś teoriami rasowymi. W przeciwieństwie do ideologów nazizmu Dmowski, z pewnością nie był potworem; program eksterminacji nie mieścił się w jego programie.

62 Cyt. za. W. RUDNY, O nacjonalizmie niejednoznacznie, http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3474, data dostępu: 15.09.2011.

51

Page 52: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Nacjonalizm skrajny z kolei charakteryzuje się szowinizmem, deprecjonowaniem innych

narodów, deifikacją własnej nacji oraz kierowaniem się wynaturzoną zasadą polityczną

egoizmu narodowego, uznającą dobro własnej nacji, za najwyższą wartość oraz główny cel

ludzkich działań. Postawie tej, najczęściej towarzyszy również zjawisko gradacji narodów,

zgodnie z którą, własny natio znajduje się na jej szczycie63.

Kolejnym charakterystycznym dla nacjonalizmu radykalnego pojęciem jest darwinizm

społeczny. Zapoczątkowany w dziewiętnastym wieku, szczególnie zaś popularny pod jego

koniec, bazował na przeniesieniu sformułowanych przez Karola Darwina zasad doboru

naturalnego i walki o byt, na płaszczyznę życia społecznego. Mimo istnienia wielu odmian tej

koncepcji, do najważniejszych założeń, obecnych we wszystkich jej nurtach, należy idea

wszechogarniającego oddziaływania uniwersalnych zasad przyrodniczych. Stąd właśnie

formułowane przez socjologię prawa życia społecznego, odpowiadać miały prawom

biologicznym. Darwinizm społeczny, przyjmował również, iż owe siły i prawa wprowadzają

ewolucyjny rozwój bazujący na naturalnych konfliktach między różnymi grupami. Grupy

najlepiej zaadoptowane do środowiska zwyciężają, co z kolei przyczynia się do podniesienia

rozwoju ewolucyjnego społeczeństw64. Dmytro Doncow pojmował narody, jako osobne

gatunki, które z natury rzeczy zdeterminowane są do walki między sobą o byt, dominację i

terytorium. Podobne założenia obecne były w pismach ideologów niemieckiego nazizmu, a

także w wypowiedziach Mussoliniego.

Główna różnica między nacjonalizmem skrajnym a patriotyzmem polega na wyłączeniu

ze swojego systemu aksjologicznego ludzkości, jako wartości. Nacjonalizm radykalny,

implikuje dążenie do supremacji własnej nacji. Patriotyzm z kolei zakłada, iż naród jest

kolejnym szczeblem struktur społecznych. W związku z czym, każdy jego członek, jest

zobligowany do dbania o jego dobro i rozwój. Człowiek, który odrzuca pojęcie dobra

wspólnego, myśli jedynie w kategoriach własnej osoby, rodziny, miejscowości lub regionu,

który zamieszkuje. Osoba odznaczająca się patriotyzmem, postrzega jako wartość, nie tylko

swoje najbliższe otoczenie, lecz suponuje istnienie wielowarstwowych struktur społecznych,

w które jesteśmy wpisani i wobec których mamy określone zobowiązania. W tym kontekście

każdy człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za np. swoją rodzinę, czy najbliższe otoczenie,

lecz również naród oraz ludzkość jako całość. Szacunek wobec drugiego człowieka i

63 A. MELLER, Czy nacjonalizm jest ideologią?, Dialogi polityczne 10 (grudzień 2008), s. 164.64 Onet - encyklopedia wiedzy, http://portalwiedzy.onet.pl/85052,,,,darwinizm_spoleczny,haslo.html, data

dostępu: 15.09.2011.

52

Page 53: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

dziedzictwa kulturowego, z którym się on utożsamia, jest czymś co stanowi o istocie

patriotyzmu. Wielość kultur, nie jest czynnikiem konfliktogennym, lecz dobrodziejstwem,

które ubogaca ludzkość. Gremia propagujące idee narodowego szowinizmu, odrzucają pojęcie

ludzkości, skłaniając się ku deifikacji własnej nacji. Kosmopolici z kolei, uważają patriotyzm

za źródło podziałów i konfliktów. Autentyczny patriotyzm jawi się tutaj jako zasada złotego

środka – jest to postawa, która chroni przed zatraceniem się w samouwielbieniu

(szowinizmem), a także przed obojętnością na sprawy narodowe. Nie można wszak kochać

ludzkości, nie miłując jednocześnie własnego narodu. Patriotyzm oraz poszanowanie wobec

innych nacji nie kolidują ze sobą, tak jak miłość wobec krewnych nie determinuje człowieka

do nienawiści wobec obcych.

Zdaniem profesora Bogumiła Grotta: „jednym z najważniejszych kryteriów, które

powinny służyć klasyfikacji doktryn ruchów nacjonalistycznych jest ich stosunek do religii,

związanych z nimi wartości i wyrażających je systemów filozoficznych”65. Założenie to

wprowadza trójpodział nacjonalizmu na: świecki (laicki), religijny (nawiązujący do religii od

wieków funkcjonujących w danym społeczeństwie) oraz neopogański (sięgający po

reminiscencje kultów plemiennych, epoki przedchrześcijańskiej), przy czym nacjonalizm

inspirujący się zasadami chrześcijańskimi wykazuje zaskakującą zbieżność z umiarkowaną

wersją nacjonalizmu. Natomiast agresywna forma nacjonalizmu wykazuje podobieństwo

względem nacjonalizmu o proweniencji neopogańskiej. Specyficzną dla nacjonalizmu

chrześcijańskiego cechą, jest odrzucenie uznania narodu za absolut, co zwykle charakteryzuje

nacjonalizm neopogański. Konsekwencją teistycznej podbudowy moralnej nacjonalizmu jest

odrzucenie makiawelizmu politycznego i przyjęcie etyki chrześcijańskiej, jako czynnika

normującego stosunki między poszczególnymi jednostkami, jak również całymi narodami66.

To z kolei prowadzi do odrzucenia indyferentyzmu religijnego oraz wszelkich jego konotacji.

Nacjonalizm neopogański stoi w opozycji względem nacjonalizmu chrześcijańskiego,

przyjmuje on wiele cech charakterystycznych dla nacjonalizmu agresywnego. Warto jednak

dodać, iż nacjonalizm ten nie dąży do wskrzeszenia dawnych zwyczajów, kultów, czy

wierzeń, lecz raczej do ich reinterpretacji zgodnie z obowiązującą w danym środowisku

doktryną.

Klasyfikacja ta, chociaż stwarza pewną regułę w usystematyzowanych badaniach nad

65 B. GROTT, Elementy tomizmu jako czynnik normujący podstawy ideowe ruchu narodowego w Polsce; w: Filozofia i polityka w XX wieku, M. SZULAKIEWICZ (red), Kraków 2001, s. 130.

66 A. MELLER, Czy... s. 165.

53

Page 54: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

nacjonalizmem, nie jest zasadą, która wyznaczałaby sztywną granice pomiędzy

poszczególnymi jego formami. Wiele ugrupowań narodowych i organizacji neopogańskich,

które niektórzy badacze włączają w poczet nacjonalizmu skrajnego lub umiarkowanego,

posiada również cechy charakterystyczne dla innych jego odmian. Na przykład stojąca w

opozycji do chrześcijaństwa Zadruga przeciwstawiała dynamiczny, witalistyczny i

woluntarystyczny poganizm słowiański rzekomo biernemu osłabiającemu ducha narodu

katolicyzmowi. W koncepcjach jej twórcy i głównego ideologa, Jana Stachniuka,

neopoganizm miał być pewną formą industrializacji kraju w duchu materialistycznym. Jednak

odrzucał on szowinizm, dlatego też stworzona przez niego organizacja nie mieści się w

powyższej klasyfikacji.

Istotą nacjonalizmu neopogańskiego - zdaniem profesora Grotta - jest „nowy etos o

charakterze partykularnym, który nie liczy się z wartościami uniwersalnymi. Według

nacjonalistów – neopogan każdy naród powinien posiadać własną odrębną etykę

odzwierciedlającą jego rzekomo niepowtarzalnego ducha i służebną w stosunku do jego

interesów”67. Założenie to implikuje relatywizm moralny, gdyż uznaje dobro narodu (które

może być różnie rozumiane) za najważniejsze prawo i kryterium oceny wszelkich działań.

Takie stanowisko reprezentował zarówno nazizm, jak i jawnie szowinistyczny i ludobójczy

nacjonalizm ukraiński, w wydaniu wspomnianej już Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów.68

Formą pośrednią między nacjonalizmem chrześcijańskim a neopogańskim jest

nacjonalizm laicki. Czerpie on inspirację z koncepcji i ideologii świeckich. Religie i kościoły

traktuje „tylko jako realny fakt w życiu społecznym i politycznym bez uwzględnienia we

własnych ideach i doktrynach wymagań stawianych przez katolicyzm lub inne wyznanie

chrześcijańskie”69. Ta odmiana nacjonalizmu często traktuje religię w sposób instrumentalny,

nie dbając o jej prawowierność, przez co może popaść w konflikt z duchowymi przywódcami

danego ugrupowania religijnego70. W swoim systemie aksjologicznym - podobnie jak

nacjonalizm neopogański - najczęściej stawia na piedestał naród. Odrzucenie

chrześcijańskiego etosu i instrumentalne traktowanie religii, może prowadzić do radykalizacji

tej odmiany nacjonalizmu. Chorwaccy ustasze dążąc podczas drugiej wojny światowej do

67 B. GROTT, Nacjonalizm czy nacjonalizmy?, Kraków 2006, s. 12.68 Więcej na temat działań OUN zob. W. POLISZCZUK, Ideologia nacjonalizmu ukraińskiego według Dmytra

Doncowa, Warszawa 1995, Pojęcie integralnego nacjonalizmu ukraińskiego, Toronto 1997, Rok 1943: OUN Bandery na Wołyniu, Warszawa 2002, Ukraińskie ofiary OUN-UPA, Toronto 1998, W. SIEMASZKO i E. SIEMASZKO, Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945, Warszawa 2000.

69 B. GROTT, Nacjonalizm..., s. 79.70 A. MELLER, Czy..., s. 166.

54

Page 55: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

utworzenia Niezależnego Państwa Chorwackiego (Nezavisna Drzava Hrvatska), chociaż

odwoływali się do tradycji katolicyzmu, nie mogą być uznani za przedstawicieli nacjonalizmu

chrześcijańskiego. Niemożliwe jest bowiem pogodzenie, działań prowadzących obozy

koncentracyjne chorwackich szowinistów71, w których masowo mordowano Serbów, Żydów

oraz Romów, z chrześcijańskim imperatywem miłości bliźniego. Pracownikami (a nawet

nadzorcami) niektórych obozów na terenach okupowanej przez nazistowskie Niemcy i

faszystowskie Włochy Jugosławii byli katoliccy duchowni, szczególnie franciszkanie.

Zaangażowanie księży i osób świeckich deklarujących się jako członkowie Kościoła

katolickiego w ludobójstwo jest sprawą przerażającą, tym bardziej, iż nie były to pojedyncze

przypadki72. Jedna trzecia Serbów miała zostać przymusowo „nawrócona” na katolicyzm,

jedna trzecia miała zostać wysiedlona, reszta z kolei miała być poddana fizycznej

eksterminacji73. Rzecz jest oczywiście bardziej skomplikowana. Chorwaci, Serbowie,

Boszniacy i Czarnogórcy posługują się tym samym językiem: językiem serbsko-chorwackim.

Wszyscy oni należą do grupy Słowian południowych. W dziewiętnastym wieku znany

chorwacki polityk, pisarz i publisysta Ante Starcevic (1823-1896) mówił jeszcze o

południowych Słowianach, jak o jednym narodzie. Po proklamowaniu w 1918 roku Królestwa

Serbów, Chorwatów i Słoweńców (od 1929 roku oficjalnie usankcjonowano nazwę

Jugosławia) Słowianie południowi znaleźli się wewnątrz jednego organizmu państwowego.

Głównym źródłem odrębności między nimi stała się religia. Chorwaci byli tradycyjnie

katolikami, Serbowie prawosławnymi, Boszniacy (nie mylić z Bośniakami, ponieważ słowo

Bośniak oznacza jedynie obywatela Bośni i Hercegowiny, niezależnie od narodowości)

natomiast identyfikowali się z religią islamu. To właśnie silne zakorzenienie narodowej

tożsamości w wyznawanej religii, będącej zarazem głównym czynnikiem identyfikującym

narody Jugosławii sprawiło, że prowadzona przez ustaszy kroatyzacja, przybrała postać

katolicyzacji74. Sama zaś wiara jednak, wraz z jej systemem wartości, nie odgrywała dla

chorwackich faszystów żadnej roli. O czym świadczy chociażby fakt, że ustasze co prawda

masowo mordowali prawosławnych Serbów, jednak dla muzułmańskich Boszniaków byli 71 Na temat największego prowadzonego przez Ustaszy obozu koncentracyjnego w Chorwacji (Jasenovac) zob.

http://www.jasenovac.org/whatwasjasenovac.php72 S. TRIFKOVIC, The Real Genocide in Yugoslavia: „Independent” Croatia of 1941,

http://www.balkanpeace.org/index.php?index=article&articleid=13742, data dostępu: 20.09.2011.73 J. GUMZ, German counterinsurgency policy in independent Croatia, http://www.highbeam.com/doc/1G1-

53461482.html, data dostępu: 20.09.2011.74 Chorwacki minister edukacji: dr Mile Buda mówił: „Część Serbów wybijemy, część wygnamy, a resztę, która

musi przyjąć religię katolicką, włączymy do narodu chorwackiego”. - M. AGNOSIEWICZ, Chorwacja' 41-45: Katolickie Eldorado, http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,992/q,Chorwacja41.45.Katolickie.Eldorado, data dostępu: 20.09.2011.

55

Page 56: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

znacznie bardziej pobłażliwi, uznając ich za rodaków, którzy przyjęli Islam, aby uniknąć

prześladowań ze strony Imperium Osmańskiego. Pokazuje to jasno i wyraźnie, że pobudki

jakie nimi kierowały miały podłoże nacjonalistyczne, a nie religijne. Dlatego też oskarżenia

formułowane przez niektórych historyków i publicystów, pod adresem katolicyzmu - za tamte

wydarzenia - wydają się być mocno przesadzone75.

To, jaka odmiana nacjonalizmu „zapuści korzenie” w danym społeczeństwie,

uwarunkowane jest czynnikami kulturalnymi, historycznymi, a w szczególności

uwarunkowane jest mentalnością określonego narodu. Roman Dmowski w swoich

rozmyślaniach na temat genezy oraz przyczyn powodzenia hitleryzmu w Niemczech, tak

scharakteryzował to zagadnienie: „Niemcy nie zadowalają się tym, że są narodem wielkim,

mającym niezaprzeczone zasługi dla cywilizacji i poczesne miejsce w świecie. Oni czują

potrzebę udowodnienia, że są narodem wyjątkowym, mającym większe prawa od innych, że

Niemiec jest najwyższym typem człowieka”76. Zdaniem Dmowskiego narodowy socjalizm

zakotwiczony był w warunkach historyczno-społecznych tradycji narodowej Niemiec. Nie jest

to bynajmniej teza bezzasadna; przez wieki Niemcy przewodziły światu zachodniemu w

zinstytucjonalizowanej koncepcji jedynego cesarstwa na Zachodzie, dlatego też hasła

supremacji - do której rzekomo predestynowany jest Naród Niemiecki - trafiły na podatny

grunt. Dawniej to cesarz Niemiec, był hegemonem Świata Zachodniego. W okresie

nacjonalizmów, naród stał się suwerenem państwa, a więc przejął pozycję zarezerwowaną

dotychczas dla monarchy. Dlatego też społeczeństwo niemieckie okazało się być podatne na

propagandę hitlerowską. Oczywiście celem tych rozważań nie jest demonizowanie Narodu

Niemieckiego, ale wyakcentowanie faktu, iż określone warunki historyczno-społeczne

wpływają znacząco na charakter ideowy doktryn politycznych w poszczególnych krajach. W

Chinach na przykład, świat postrzegany jest w sposób holistyczny77; miejsce i wartość

jednostki określana jest przez jej odniesienie do całości. Tamtejsi filozofowie i myśliciele

narodowi (jak np. Konfucjusz) często wyrażali kolektywistyczny stosunek do rzeczywistości.

Dlatego też komunizm łatwo wkomponował się w tamtejsze społeczeństwo. W Polsce już w

75 Zarzuty pod adresem Kościoła katolickiego, za zbrodnie dokonywane przez ustaszy, można znaleźć w książce pod tytułem: The Vatican's Holocaust (Watykański holokaust) - dostępnej na stronie: http://www.reformation.org/holocaus.html#Contents, data dostępu: 20.09.2011.

76 R. DMOWSKI, Świat powojenny i Polska, Wrocław 1999, s. 159. 77 Fakt ten posiada wieloaspektowe podłoże; na przykład każda litera chińskiego alfabetu, odnosi się do

konkretnej rzeczy lub zjawiska. W przeciwieństwie do alfabetu łacińskiego – gdzie jeden wyraz, składa się z kilku liter, w Chinach jeden wyraz zapisywany jest jako jeden znak - to z kolei implikuje całkiem odmienny sposób postrzegania świata. Chińczyk, postrzega wszystko w sposób syntetyczny - przez pryzmat określonych całości. Europejczyk, rozkłada wszystko na czynniki pierwsze.

56

Page 57: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

czasach Rzeczpospolitej Szlacheckiej naród postrzegany był przez pryzmat przywilejów i

praw jednostki78. W tym sensie tradycja polska silnie zakorzeniona jest w personalizmie.

Dlatego też komunizm, czy jakakolwiek inna forma totalitaryzmu, nie miała żadnych realnych

podstaw, by zlać się z polską mentalnością79.

Głównym celem tego rozdziału było zaprezentowanie złożoności zagadnienia

nacjonalizmu oraz ukazanie, iż wiele czynników, które przyczyniły się do dechrystianizacji, a

przynajmniej sekularyzacji Europy (reformacja, makiawelizm, rewolucja francuska,

nowożytna filozofia, darwinizm, industrializm, urbanizacja) miało kluczowy wpływ na rozwój

oraz charakter nowoczesnego nacjonalizmu, przy czym wyraźnie chciałbym zaznaczyć, że

czynniki te wpływały na nacjonalizm w różnorodnym stopniu. O nacjonalizmie trudno jest

mówić w czasach sprzed rewolucji francuskiej, więc wydarzenia uprzednie w stosunku do

niej, jedynie przygotowały grunt pod rozwój nacjonalizmu już w pełni uświadomionego. Stąd

wielu badaczy swoje rozważania dotyczące tegoż zjawiska rozpoczyna od opisu rewolucyjnej

Francji. Wychodząc jednak z założenia, iż takie podejście narażało by pracę na zarzut braku

całościowego podejścia do tematu, postanowiłem pójść w ślady profesora Jacka Bartyzela,

przedstawiając możliwie jak najszersze spektrum.

Nacjonalizm znajduje się w ścisłym związku z religią - bądź przez przejmowanie

niektórych jej elementów, bądź przez zajmowanie jej roli w kształtowaniu moralności oraz

nadawaniu sensu ludzkim działaniom. Kult narodu oraz kult jednostki były konsekwencją

porzucenia kultów religijnych. Odrzucenie transcendencji wiąże się najczęściej z deifikacją

rzeczy doczesnych. Następstwem odejścia od chrześcijańskiego systemu wartości, był

moralny pluralizm, który nierzadko stał u podstaw różnego rodzaju czystek etnicznych i

innych zbrodni. Quasi-religijny stosunek wobec własnego narodu, który charakteryzował

nacjonalizm szowinistyczny, najlepiej wyeksponowany został w wierzeniach różnej maści

neopogan, o których traktować będzie następny rozdział.

78 Kiedy Stefan Batory krzyknął na polskiego posła „Milcz błaźnie!”, ten odpowiedział: „Nie jestem błaznem, lecz obywatelem, który obiera królów i obala tyranów”. W państwach gdzie panowała monarchia absolutna, za takie słowa groziła kara śmierci. W Rzeczpospolitej, szlachta miała prawo sprzeciwić się władcy, gdy naruszał jej godność i przywileje.

79 Z drugiej jednak strony, Naród Polski, na przestrzeni dziejów, szczególnie zaś w osiemnastym wieku, wykazywał skłonności do anarchii. Warto zauważyć tutaj, że anarchia jest wypaczeniem koncepcji personalistycznych, podobnie jak komunizm jest wypaczeniem idei kolektywizmu.

57

Page 58: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

58

Page 59: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Rozdział III

NACJONALIZM A NEOPOGANIZM

Jedną z ważnych konsekwencji postępującej dechrystianizacji Europy, jest bujny rozkwit

rozmaitych ruchów pseudo-religijnych. Będąca spuścizną oświeceniowej myśli filozoficznej –

koncepcja, jakoby wszystkie religie były równe, doprowadziła do wypaczenia istoty samego

pojęcia religii. Czasem owe ruchy, przybierają zupełnie absurdalną formę. Istnieje na przykład

zalegalizowany Kościół Rycerzy Jedi1 oraz Kościół Latającego Potwora Spaghetti2. Czasem

jednak, miewają one o wiele mroczniejszy charakter - stając się doskonałą pożywką dla

różnego rodzaju ideologii nacjonalistycznych. Wiele nowych ruchów religijnych, nawiązuje

do tradycji starodawnych pogan. Można wymienić tutaj choćby ukraińską Ridnoj Wirzi,

białoruską Krywya, czeski Radhost, rosyjski Sojuz Wieniedow czy wspomnianą już polską

Zadrugę. W dość selektywny sposób czynią one użytek z odziedziczonej proliferacji kultur,

starając się wskrzesić fikcyjną pierwotną czystość - poprzez nawiązywanie do rodzimego

folkloru i doświadczeń historycznych swoich narodów. Neopoganizm to pojęcie określające

bardzo szerokie spektrum. Mianem neopoganina określany był, żyjący u schyłku Cesarstwa

Bizantyjskiego Georgios Gemistos Pleton. Myśliciel ten, występował przeciwko prawosławiu

i stworzył własny system nawiązujący do myśli Platona3. Trudno jednak przedstawić jakąś

precyzyjną definicję, która zarazem wyczerpywałaby wszystkie znamiona rozmaitych ruchów

neopogańskich. Ich wspólną cechą jest zapewne to, iż nawiązują one najczęściej do

zamierzchłych przedchrześcijańskich tradycji. W znacznej mierze ich rozkwit uwarunkowany

był osiemnastowiecznym racjonalizmem, po którym odziedziczyły one awersję względem

tradycyjnych religii. Z pewnością nie były one jednak powrotem do konkretnych

przedchrześcijańskich wierzeń, kultywowanych na tych terenach. Wdrążanie tamtejszych

starodawnych kultów, w niezmienionej formie, w czasach współczesnych, byłoby niemożliwe

ze względu na ich prymitywny charakter, w istocie obcy umysłowości dzisiejszego

człowieka4. Dlatego też są one w dużej mierze autonomiczne względem tradycji, które starają

się pielęgnować. Tak też jest z niemieckim neopogaństwem volkistowskim, które oparte

1 A. MĘŻYŃSKI, Fani filmu zakładają Kościół Jedi, http://rozrywka.dziennik.pl/artykuly/69019,fani-filmu-zakladaja-kosciol-jedi.html, data dostępu : 20.10.2011.

2 A. RUDNICKA, Kościół Latającego Potwora Spaghetti, a może SubGeniuszu. Religia na wesoło?, http://www.wiadomosci24.pl/artykul/kosciol_latajacego_potwora_spaghetti_a_moze_subgeniuszu_83978-1—1-d.html, data dostępu: 20.10.2011.

3 B. GROTT, Nacjonalizm chrześcijański, Krzeszowice 2006, s. 26.4 Tamże, s. 27.

Page 60: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

zostało na pewnej idei, całkowicie obcej dawnym ludom pogańskim. Teoria wyższości

określonej rasy ludzkiej (w tym przypadku rasy germańskiej), nad innymi, nie była znana

pradawnym Germanom. Religie neopogańskie są pewnego rodzaju kalką nałożoną na

wierzenia tamtych ludów, zmieniającą ich istotę5. Doskonale obrazuje to jeden z niemieckich

mitów, dotyczący bitwy w lesie teutoburskim (Schlacht im Teutoburger Wald). Według

dziewiętnastowiecznych nacjonalistów niemieckich, była to bitwa bohaterskich wojowników

germańskich, ze zniewieściałymi Rzymianami. Mit ten został szeroko rozpropagowany w

niemieckich państewkach sukcesyjnych i miał posłużyć jako bodziec do zjednoczenia

narodowego, przeciw (utożsamianej z Rzymem) romańskiej Francji. Podczas wojen

napoleońskich, w wyniku których pierwsze Cesarstwo Niemieckie zostało ostatecznie

unicestwione, Heinrich von Kleist napisał dramat pod tytułem Bitwa Hermana/Arminiusza

(Die Hermannsschlacht) traktujący o tamtych wydarzeniach. Pomnik Arminiusza (wodza

germańskich Cherusków) został odsłonięty w 1875 roku, po zjednoczeniu większości państw

niemieckich, przez bismarckowskie Prusy. Odgrywał on bardzo ważną rolę – symbolizował

bowiem nie tylko zwycięstwo Cherusków nad Rzymianami, lecz również porażkę Cesarstwa

Francuskiego w starciu z Królestwem Prus (1870). Tego typu łączenie współczesnych

wydarzeń, z podkolorowywanymi mitami, było charakterystyczne zarówno dla

dziewiętnasto/dwudziestowiecznego nacjonalizmu, jak również dla rozmaitych ruchów

neopogańskich. Trzeba jednak zaznaczyć, że mity te daleko odbiegają od rzeczywistości. W

Lesie Teutoburskim nie chodziło bowiem o walkę miłujących wolność Germanów z

wiernopoddańczymi Rzymianami, a jedynie o dość zwyczajną jak na owe czasy obronę

terytoriów plemiennych przed obcą inwazją6. Sam Arminiusz był zresztą obywatelem

rzymskim, który wcześniej, jako zawodowy oficer armii rzymskiej, brał udział w walce

przeciw barbarzyńcom na terenach obecnych Węgier. Wielu zaś wojowników cheruskich, na

krótko po bitwie zaoferowało swe służby Rzymianom i nikt nie poczytywał im tego za zdradę.

Wtedy po prostu nie rozumowano w kategoriach etnosu.

Neopoganie i nacjonaliści przenosili swoje odczucia na uczestników różnych

historycznych wydarzeń, prowadząc w ten sposób do zafałszowywania historii. To z kolei

pozwalało im na dość elastyczne kształtowanie własnych doktryn i ideologii, służących ich

własnym interesom. Spośród narodów sąsiadujących z Niemcami, jedynie Holendrzy i

Szwajcarzy nie byli jednolici pod względem religijnym. Posiadali za to dobrze zintegrowane i

5 F. HAACK, Neopoganizm w Niemczech, Kraków 1999, s. 19.6 Tamże.

60

Page 61: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

sprawnie funkcjonujące organizmy państwowe. W dziewiętnastym wieku, zapotrzebowanie na

różnego rodzaju mity narodowe, które mogłyby stać się spoiwem łączącym rozdrobnione

politycznie Niemcy, było spore7. Dlatego też popularność rozmaitych ruchów pseudo-

religijnych, odwołujących się do idei nacjonalistycznych, w Niemczech, była znacznie

większa niż w pozostałych częściach Europy.

3.1 Kształtowanie się podstaw niemieckiej narodowej religijności

Wiek dziewiętnasty to okres w którym chrześcijaństwo w Europie coraz bardziej traciło

na znaczeniu. W większości państw zachodnich, dechrystianizacja związana była z rozwojem

nauk przyrodniczych, postępującym liberalizmem, a także humanistycznym racjonalizmem.

W Niemczech procesy te w mniejszym stopniu kształtowały świadomość społeczną, coraz

częściej ustępując pola metafizycznie pojętym ideom narodowym, które stały się główną siłą

starającą się wyrugować chrześcijaństwo8. Racjonalizm (szczególnie w wydaniu brytyjskim i

francuskim) występował przeciw chrześcijaństwu, jako systemowi dogmatów i wierzeń. Nie

negował natomiast chrześcijańskiego etosu, jako takiego. W Niemczech, gremia

antychrześcijańskie otwarcie występowały przeciwko propagowanym przez chrześcijaństwo

wartościom etycznym. Od drugiej połowy dziewiętnastego wieku, dało się odczuć na łonie

protestantyzmu (który odgrywał kluczową rolę w hegemonistycznym państwie niemieckim:

Prusach) pewne skłonności do negowania chrześcijaństwa w jego dotychczasowej formie.

Dali temu wyraz myśliciele tacy jak Edward von Hartman czy Rudolf Bultmann, w

szczególności zaś dał temu wyraz pruski profesor teologii protestanckiej: Paul de Lagarde.

Lagarde – uznawany za duchowego ojca holokaustu, jego poglądy były jawnie

szowinistyczne. Napisany przez niego artykuł pod tytułem „O najbliższych obowiązkach

polityki niemieckiej”, był pierwszą wzmianką, gdzie pojawiła się koncepcja przesiedlenia

Żydów na Madagaskar. Wykazywał on także niechęć w stosunku do Polaków, jego pisma

miały duży wpływ na późniejsze poglądy Alfreda Rosenberga9. Ów teolog, uważał się za

bojownika tej samej, co politycy i militaryści, sprawy. W pełni solidaryzował się z imperialną

polityką Ottona von Bismarcka. Co więcej, propagował wizję niemieckiej „Mitteleuropy”,

7 Houston Chamberlain wyraził to słowami: „Idea jest wszystkim co niezbędne w tworzeniu jedności”. - H. CHAMBERLAIN, Zitate/Citaten/Quotations, http://www.hschamberlain.net/citations/citaten.html, data dostępu: 20.10.2011.

8 B. GROTT, Nacjonalizm..., s. 21.9 L. SNYDER, Encyclopedia of the Third Reich, Wordsworth 1998, s. 203.

61

Page 62: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

wraz z germanizacją cesarstwa austriackiego oraz terenów zaboru pruskiego. Wyrażał on

pragnienie zaaplikowania do niemieckiego społeczeństwa „prawdziwie narodowej religii”.

Religią tą nie mógł być protestantyzm, gdyż byłaby to „niezmodyfikowana stara religia”. Nie

mógł nią też być katolicyzm, ze względu na jego zbyt mało niemiecki charakter. Lagarde

sformułował krytykę chrześcijaństwa, w jego dotychczasowej postaci. Uważał on, że

współczesne chrześcijaństwo jest wynikiem sfałszowania prawdziwej nauki Chrystusa przez

św. Pawła. Zawarty w Corpus Paulinum uniwersalizm, był nie do pogodzenia z promowanym

przez niego ekskluzywizmem niemieckim. Pruski teolog był także pomysłodawcą wielu

skrajnie absurdalnych idei, takich jak likwidowanie na uniwersytetach fakultetów teologii i

zakładanie w ich miejsce nowych, gdzie nowi „reformatorzy” mogliby promować idee,

oczyszczające „prawdziwą naukę Jezusa” z „naleciałości żydowskich”, czyli innymi słowy

dokonywaliby wybiórczej interpretacji Pisma Świętego, umożliwiającej im wykreowanie

nowej narodowej religii. Myśl Lagarda znalazła w imperialnych Niemczech bardzo podatny

grunt, o czym świadczy fakt, iż po wojnie zakładano wiejskie osiedla, mające na celu

kultywowanie „lagardowsko-germańskiej religii”10.

Idee dotyczące rzekomej nierówności ras rozprzestrzeniły się dzięki francuskiemu

dyplomacie Arturowi de Gobineau. W swoim głównym dziele pod tytułem Szkic o

nierówności ras, zastanawiał się nad przyczynami dekadencji oraz upadku różnych

cywilizacji. Doszedł przy tym do wniosku, iż determinizm geograficzny czy czynniki

społeczne przygotowują jedynie grunt pod rozwój określonej cywilizacji. Powodzenie danej

cywilizacji zależy jednak od predyspozycji rasy, która ją tworzy. Różna wartość

poszczególnych ras tłumaczy - jego zdaniem, dlaczego jedne rasy stworzyły prężnie

rozwijające się cywilizacje, a inne zatrzymały się na określonym poziomie. Najwyżej oceniał

on rasę białą, która rzekomo odznacza się najwyższą inteligencją oraz umiłowaniem ładu i

porządku. To z kolei sprawia, iż jest ona najbardziej predestynowana do funkcji kierowniczej.

Rasę żółtą, oceniał on niżej od rasy białej, jednak i ona posiada swoje zalety: jej

przedstawiciele wyróżniają się wytrwałością, praktycznością oraz trzeźwością umysłu.

Najniżej z kolei, oceniał rasę czarną, która odznacza się brakiem zdolności organizacyjnych,

lenistwem, słabą wolą oraz wątłą twórczością. W dziewiętnastowiecznych Niemczech, jego

poglądy znalazły pozytywny oddźwięk. W Strasburgu, grono jego miłośników założyło nawet

muzeum jego imienia11. Bardzo zafascynowany spuścizną Gobineau był (nawiązujący w swej

10 B. GROTT, Nacjonalizm..., s. 24.11 Główni przedstawiciele koncepcji rasistowskiej, http://www.bryk.pl/teksty/studia/pozosta

62

Page 63: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

twórczości do starogermańskiego folkloru) kompozytor Richard Wagner. Rozwijając myśl

swego ideowego poprzednika, pisał: „Drugą przyczyną degeneracji ludzkości jest mieszanie

się indogermańskiej szlachetnej rasy z innymi, na przykład Żydami... Zapewne im (Żydom) w

ich zaciętym mnożeniu nic nie szkodzi, ponieważ gdy Żyd miesza się, obojętnie czy to męski,

czy żeński osobnik, z inną rasą, zawsze na świat przychodzi Żyd”12. Promowany przez

Wagnera program „emancypacji germańskiej, szlachetnej rasy, z obcych pasożytniczych

intruzów” stał się tematem przewodnim wśród zwolenników niemieckiego odrodzenia

narodowego13.

Kolejnym propagatorem teorii wyższości rasy teutońskiej, był zięć Richarda Wagnera:

Houston Stewart Chamberlain. Jako zwolennik etnocentryzmu, przyznawał Niemcom

szczególną misję dziejową, polegającą na kultywowaniu wartości swojej rasy i zwalczaniu

wrogów. Do tych ostatnich zaliczał przede wszystkim Żydów, których obarczał winą za

niemal wszystkie nieszczęścia w dziejach. Chamberlain przyznawał im co prawda również

pewne uzdolnienia, które jednak wykorzystują oni jedynie w destrukcyjnych celach. Sukces

Niemiec zależy od tego czy uda im się wyeliminować Żydów. Jego poglądy wywarły znaczny

wpływ na rodzący się w ówczesnych Niemczech ruch nazistowski (którego zresztą był

admiratorem).

Warto zauważyć, iż tego typu teorie opierają się przede wszystkim na wierze, naukowo

nie są one w żadnej mierze weryfikowalne.

3.2 „Aryjskie chrześcijaństwo”

Od samego początku istnienia niemiecko-narodowej religijności, w świadomości jej

adeptów obecny był mit, na temat rzekomej aryjskości Jezusa. Zakładano przy tym, że był On

Synem rzymskiego legionisty, wywodzącym się ze związku pozamałżeńskiego. Jednym z

propagatorów „aryjskiego chrześcijaństwa”, był członek NSDAP: Artur Dinter. Wydana przez

niego w 1918 roku książka: Grzechy przeciw krwi (Die sünde wieder das Blut) rozeszła się w

szerokim nakładzie14. W swoich 197 tezach koronujących reformację (197 Thesen zur

Vollendung der Reformation), domagał się ponownego spisania „czystej nauki Chrystusa”, na

%C5%82e/filozofia/23675-g%C5%82%C3%B3wni_przedstawiciele_koncepcji_rasistowskiej.html, data dostępu: 26.10.2011.

12 Cyt. za. F. HAACK, Neopoganizm..., s. 16.13 Tamże, s. 17.14 Tamże, s. 52.

63

Page 64: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

bazie Ewangelii wg św. Jana. Ów „reformator”, był twórcą „Niemieckiego Kościoła

Narodowego”. Jako fanatyczny antysemita, reprezentował poglądy bardzo popularne w

kręgach oddziałujących na życie społeczne w Niemczech. Główny spadkobierca i kontynuator

jego myśli - Rudolf Passian, pisał o nim i jego działalności: „On wystąpił tylko, aby

odtworzyć prawdziwą naukę Zbawiciela – a ponieważ Żydzi nie odeszli na dobre, dzieło

Dintera zalicza się dzisiaj do masy tych tabu, które pozornie należą do wyposażenia

demokratycznej fasady (...) Jeżeli chodzi o postawy narodowe i antyżydowskie dr. Dinter, to

jemu, jak i każdemu innemu należy się prawo do swobodnego wygłaszania swoich poglądów

(...) Kto zna prace dr. Dintera, wie, że (...) starał się on ponownie doprowadzić naukę

Zbawiciela do jej początkowej czystości. Jego szerokie studia nad źródłami przywiodły go do

wiedzy, że Luter przeprowadził reformację tylko częściowo (...)

Patrząc z prachrześcijańskiego punktu widzenia, uważam dr. Dintera za drugiego

Marcina Lutra, nieważne jak bardzo moce ciemności ludzkiej historii będą się starały opierać,

jasne światło przedchrześcijańskich prawd nie da się na zawsze ukryć. I to właśnie światło w

dużej mierze stało się dostępne dzięki doktorowi Dinterowi”15.

Kolejną osobą, która widziała w Chrystusie przedstawiciela rasy aryjskiej -

podkreślającą wyraźny kontrast między Nim a Żydami, był Houston Chamberlain. Adolf

Hitler osobiście znał i wysoko cenił Chamberlaina i jego poglądy, co więcej prawdopodobnie

sam także był przekonany, iż Chrystus nie był Żydem. Świadczą o tym słowa: „Ich (Żydów)

życie jest tylko z tego świata, a ich duch jest wewnętrznie tak obcy prawdziwemu

chrześcijaństwu, tak jak ich istota dwa tysiące lat wcześniej wielkiemu Założycielowi nowej

nauki. Naturalnie nie robił On tajemnicy ze swoich przekonań, jeśli było trzeba chwytał za

bat, aby wygonić ze świątyni Pana tych przeciwników każdego człowieczeństwa, którzy

wtedy widzieli w religii tylko środek do gospodarczej egzystencji. Dlatego też zapewne zabito

Go na krzyżu”16. W innym miejscu wyraził się już dobitnie: „Chrystus był Aryjczykiem”17.

W 1898 Georg von Schonerer (któremu notabene przypisuje się autorstwo pseudo-

średniowiecznego pozdrowienia „Heil!”) rozpoczął akcję propagandową pod hasłem Los von

Rom (zerwanie z Rzymem). Niemieccy i austriaccy chrześcijanie (na przełomie

dziewiętnastego i dwudziestego wieku te same wpływy ideowe, które oddziaływały na

Niemców, oddziaływały też na Austriaków – z racji wspólnoty językowo-historycznej,

15 Cyt. za. tamże, s. 55.16 Cyt. za tamże, s. 56.17 Cyt. za tamże, s 57.

64

Page 65: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

łączącej obydwa narody18) rozczarowani zbyt mało narodową polityką Kościoła katolickiego,

coraz częściej zaczęli zwracać swe oczy w kierunku „bardziej niemieckiego” chrześcijaństwa.

W latach 1899-1910 ponad 30 000 katolików z Czech, Styrii oraz Wiednia przeszło na

protestantyzm. Konwersje te jednak nie były zbyt trwałe, bowiem po kilku latach większość

nowo nawróconych protestantów zasiliła szeregi „wyznawców Wotana” i magii runicznej19.

Porzucanie swojego dotychczasowego wyznania i przechodzenie do obozu „bardziej

narodowego chrześcijaństwa”, było zazwyczaj jedynie kolejnym krokiem w kierunku

całkowitego odrzucenia chrześcijaństwa, i skłonienia się ku ruchom antychrześcijańskim oraz

nacjonalistycznym. Niemiecki myśliciel Felix Dahn sformułował nawet następującą antytezę:

„co jest chrześcijańskie, nie jest germańskie, a co jest germańskie, nie jest chrześcijańskie”20.

3.3 Neopoganizm w Niemczech

Niemieckie ruchy neopogańskie - wyrosłe na gruncie dziewiętnastowiecznego

odrodzenia narodowego, budujące swe doktryny w nawiązaniu do wyidealizowanych mitów,

cechowała pangermańska megalomania, fanatyzm, skrajny antysemityzm oraz teorie czystości

rasy i krwi. Przenikając do świadomości ludności niemieckiej, przygotowały one doskonały

grunt pod rozwój narodowego socjalizmu. Jednym z głównych twórców i propagatorów

dominującego w Niemczech neopogaństwa, czyli volkizmu, był Guido von List.

Guido Karl Anton List (1848-1919) – okultysta, ezoteryk, wielki pasjonat mitologii i

folkloru teutońskiego, to właśnie on spopularyzował swastykę jako uniwersalny symbol ruchu

pangermańskiego. Już w czasach wczesnej młodości, przejawiał zainteresowanie

mistycyzmem starogermańskim. W wieku czternastu lat, doznał rzekomego „oświecenia” w

wiedeńskiej katedrze św. Stefana i obiecał poświęcić się budowie świątyni pogańskiego bożka

Wotana. W drugiej połowie dziewiętnastego wieku opublikował liczne prace zawierające

podstawy gnozy pangermańskiej oraz mistyki krwi i rasy. Warto tutaj wspomnieć o

Carnuntum, Powrocie młodego Diethera, Niezwyciężonym, Staroniemieckim plemieniu

Quadów oraz Piparze21. W pierwszych latach dwudziestego wieku zaczął projektować

18 Od połowy piętnastego wieku, Wiedeń był stolicą Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego (Pierwszej Rzeszy), aż do jego upadku (1806). W zasadzie do wybuchu wojny austriacko-pruskiej (1866), Austria formalnie zachowała kluczową pozycję w Niemczech (np. cesarz Austrii był prezydentem Związku Niemieckiego).

19 M. RAU, Neopogaństwo volkistowskie i narodowo-niemieckie, http://www.taraka.pl/rupo_01.htm, data dostępu: 01.11.2011.

20 Cyt. za. F. HAACK, Neopoganizm..., s. 17.21 M. RAU, Neopogaństwo...

65

Page 66: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

sanktuaria neopogańskie, wymyślać obrzędy i rytuały zmierzające między innymi do

wyświęcania kapłanów i wojowników oraz do „odświeżania” i „oczyszczania” teutońskiej

krwi. Podjął też prace mające na celu odtworzenie języka Ariów i magicznego pisma run.

Zdaniem Lista, religia Germanów istniała w dwóch formach: zewnętrznej jako wotanizm

(któremu przypisał on całkowicie niegermańską naukę o reinkarnacji) i w formie ukrytej,

znanej jedynie warstwie rządzącej, składającej się z królów-kapłanów. W 1908 roku zostało

założone towarzystwo Guido von Lista (Guido von List Gesellschaft) zajmujące się

propagowaniem jego idei na terenach Niemiec i Austrii. Łączyło ono w sobie zarówno idee

ezoteryczne jak i narodowe. W 1911 roku członkowie towarzystwa, powołali do istnienia

najwyższy szczebel w hierarchii ruchu pangermańskiego, czyli Zakon Armanów (Hoher

Armanen Orden). Doktryna zakonu (zawarta w pracach Guido von Lista) głosiła, iż w

pradawnych czasach, teokratycznym społeczeństwem germańskim rządziła dynastia królów-

kapłanów. W panteonie bóstw, którym oddawano cześć, znajdowali się bóg ziemi Tuisco oraz

jego syn Mannus – założyciel rasy Ariów. Jego trzej synowie, byli założycielami trzech kast

społeczeństwa starogermańskiego: mędrców, rolników i wojowników. Kasta mędrców

(Armanów) - od których pochodzić miała Rita (rzekome prawo starożytnych Germanów,

stojące na straży czystości rasy), dała początek dynastii królów-kapłanów. Ich ezoteryczna i

magiczna wiedza, była przekazywana w procesie wielostopniowych inicjacji, składającej się

między innymi ze studiowania Eddy Poetyckiej, a także pielgrzymki do tajemnego miejsca

kultu, gdzie adeptom przekazywana była gnoza armanistyczna. Guido von List był jednym z

inicjatorów łączenia pangermańskiego ezoteryzmu, z tradycjami Templariuszy i

różokrzyżowców. Zdaniem Lista kapłani armańscy, inspirowali także chrześcijańskie herezje.

Tajemnice inicjacyjne z kolei przekazywali przyszłym pokoleniom, za pomocą pisma

runicznego. Rolę, jaką odegrał ów myśliciel w formowaniu się niemieckiego neopogaństwa,

dobrze oddaje przemówienie wygłoszone przez prezydenta Towarzystwa Guido von Lista, z

okazji jego sześćdziesiątych urodzin: „Było przeznaczone Guidowi von Listowi ukoronować

pracę germanistów odkryciem germańskiej ezoteryki, przez odkrycie wzniosłej filozofii i

tajemnej nauki, które leżały u podstaw symboliki germańskich mitów i poezji, a których

główne doktryny udało się ustalić dzięki zrozumieniu praznaczeń run i innych germańskich

świętych znaków. Dzięki pracy Lista są położone podwaliny pod organizację wielkiego ruchu

kulturowego, który ma na celu wypełnić niemiecko-germańskim wszystkie obszary naszego

życia kulturalnego”22.22 Cyt. za. F. HAACK, Neopoganizm..., s. 48.

66

Page 67: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Kolejnym „orędownikiem” niemieckiego neopogaństwa, był Jorg Lanz von Liebenfels

(1874-1954). Podobnie do Lista, również pochodził z Wiednia. Przeszedł okres fascynacji

zakonem Cystersów, jednak w roku 1897 porzucił życie zakonne. Na fali Los von Rom

przeszedł na protestantyzm, jednak z czasem porzucił również i to wyznanie. W pierwszych

latach dwudziestego wieku rozwinął koncepcję darwinizmu społecznego Gobineau i

Chamberlaina, wzbogacając ją o elementy teozofii. To z kolei położyło podwaliny pod tak

zwaną teozoologię. Zgodnie z jej założeniami, w zamierzchłych czasach, istniała „czysta” rasa

ludzka, która uległa degeneracji na skutek mieszania się z rasą zwierzęcą. Jedną z

konsekwencji tego „grzechu”, było wyodrębnienie się dwóch ras: Teozoy (rasy wyższej) i

Atropozoy (rasy niższej). Zdaniem Liebenfelsa, proces mieszania i zubożania krwi trwa nadal,

jednak można go powstrzymać, a nawet odwrócić poprzez przymusowe sterylizacje i

zastosowanie ścisłej segregacji rasowej (m.in. w sprawie zawierania małżeństw). Kolejnym

jego pomysłem, było stworzenie czegoś na kształt „klasztorów rozrodczych”, gdzie aryjskie

kobiety łączyłyby się tylko z „czystymi rasowo” mężczyznami. W okresie Trzeciej Rzeczy

projekt ten doczekał się realizacji w postaci instytucji Lebensbornu. Od 1906 roku Liebenfels

zaczął propagować swoje idee na łamach założonego przez siebie periodyku, pod tytułem

Ostara. Co ciekawe, Hitler regularnie czytał Ostarę i przynajmniej raz spotkał się z jej twórcą.

Oprócz teozoologii, Liebenfels głosił także ariochrystianizm, zgodnie z którym Chrystus był

męczennikiem za sprawę czystości rasy i krwi aryjskiej, zaś Jego śmierć nastąpiła z inspiracji

podludzi, dążących do zniszczenia czystego rasowo ludu Ariów. Młodzieńcze fascynacje

Lanza dotyczące życia zakonnego, zaowocowały w 1907 założeniem Zakonu

Neotemplariuszy (Der Orden des neuen Temples), którego priorytetem było szerzenie

świadomości rasowej i prowadzenie badań genealogicznych. Siedzibą zakonu był

Werfenstein, położony w pobliżu austriackiego miasteczka Struden. Od adeptów zakonu

wymagano certyfikatów czystości rasowej, nadawanych przez specjalną komisję, składającą

się z kapłanów oraz przeora. Głównym znakiem rozpoznawczym zakonu, był laskowany

krzyż - noszony na płaszczach i tabliczkach zakonnych. Stał on się później symbolem

austriackiego Vaterlandischen Front - określanego mianem austrofaszyzmu23.

Kolejnymi organizacjami, które odwoływały się do teorii rasistowskich były, założone w

Zielone Świątki 1912 roku: Związek Młota Rzeczy (Reichshammerbund) i Zakon Germanów

(Germanenorden). Drugi był w zasadzie bardziej utajnioną, „wewnętrzną grupą” pierwszego.

Ich celem było propagowanie pangermańskich nauk w duchu teorii Guido von Lista i Lanza 23 Tamże, s. 43.

67

Page 68: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

von Liebenfelsa. Najbardziej znani członkowie i założyciele wyżej wymienionych organizacji,

to antysemicki dziennikarz, a także bliski przyjaciel Lista: Phillip Stauff, wydawca pisma

handlowego German Miller, a także antysemickiego periodyku Hammer: Theodor Fritsch,

okultysta i masoński renegat: Herman Pohl. Dwa lata przed zakończeniem pierwszej wojny

światowej, doszło do rozłamu, który zaowocował wyodrębnieniem się (za pośrednictwem

Pohla) kolejnego germańskiego zakonu: Walvater. Z tych też kręgów wywodzi się, założone w

styczniu 1918 roku - Towarzystwo Thule. Było ono najagresywniejszym politycznie

skrzydłem niemiecko-narodowego oraz neopogańskiego spektrum. Jego nazwa pochodzi od

wyznaczonego przez Ptolemeusza, najbardziej wysuniętego na północ terenu

zamieszkiwanego przez ludzi. Z początku było ono małym uniwersyteckim kołem studiów

nordyckich, później okultystycznym stowarzyszeniem, zrzeszającym główne pangermańskie

środowiska intelektualne Bawarii. Z czasem jednak Thule przekształciło się w skrajnie

prawicowe zaplecze bojówkarskie związane z Niemiecką Partią Robotniczą (Deutsche

Arbeiterpartei) – przemianowaną później na NSDAP. Założycielem towarzystwa był ex-

mason oraz członek zakonu Walvater: Rudolf von Sebottendorf. Wykreowana przez niego

ideologia, inspirowana była w znacznej mierze ariozofią Guido von Lista. Jako symbol dla

stworzonej przez siebie organizacji wybrał swastykę. Wielu najwyższych dowódców NSDAP

należało do Towarzystwa Thule. Warto wymienić tutaj Adolfa Hitlera (wódz i kanclerz

Rzeszy, przywódca NSDAP), Hermana Göringa (dowódca niemieckiego „Luftwaffe”),

Dietricha Eckarta (osobisty mentor Hitlera - uczył go m.in. przemówień), Rudolfa Hessa

(zastępca Hitlera i formalnie trzecia po Goringu najważniejsza osoba w państwie), Hansa

Franka (generalny gubernator okupowanych ziem polskich), Heinricha Himmlera

(współtwórca i szef Gestapo oraz SS) oraz Alfreda Rosenberga (główny ideolog partii)24. W

trakcie procesów norymberskich, Rosenberg zeznał: „Thule? Ależ wszystko wyszło stamtąd!

Pouczenie tajne, któreśmy mogli stamtąd zaczerpnąć, pomogło nam więcej w dojściu do

władzy niż dywizje SA i SS. Ludzie, którzy założyli to stowarzyszenie, byli prawdziwymi

magami”25.

Sebottendorf w swojej książce pod tytułem Zanim nadszedł Hitler: dokumentacja

początków ruchu narodowo socjalistycznego (Bevor Hitler kam: Urkundlich aus der Frühzeit

der Nationalsozialistischen Bewegung) zasugerował, iż to on był twórcą hitlerowskiej

24 M. RAU, Neopogaństwo...25 A. ZWOLIŃSKI, W służbie faszyzmu,

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IR/reinkarnacja_i_wedrowka_04.html, data dostępu: 09.11.2011.

68

Page 69: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Sebottendorf w swojej książce pod tytułem Zanim nadszedł Hitler: dokumentacja

początków ruchu narodowo socjalistycznego (Bevor Hitler kam: Urkundlich aus der Frühzeit

der Nationalsozialistischen Bewegung) zasugerował, iż to on był twórcą hitlerowskiej

doktryny, za co został aresztowany. Z trudem udało mu się zbiec do Turcji, gdzie przebywał,

aż do czasu, gdy dowiedział się, że Rzesza przegrała wojnę, po czym popełnił samobójstwo.

Papież Pius XI słusznie napiętnował różnego autoramentu narodowe bałwochwalstwo:

„Kto wynosi ponad skalę wartości ziemskich rasę albo naród, albo państwo, albo ustrój

państwa, przedstawicieli władzy państwowej albo inne podstawowe wartości ludzkiej

społeczności, które w porządku doczesnym zajmują istotne i czcigodne miejsce, i czyni z nich

najwyższą normę wszelkich wartości, także religijnych, i oddaje się im bałwochwalczo, ten

przewraca i fałszuje porządek rzeczy stworzony, i ustanowiony przez Boga – Człowieka i

daleki jest od prawdziwej wiary w Boga i od światopoglądu odpowiadającego takiej wierze”26.

3.4 „Święta wojna” Hitlera

Hitleryzm był czymś znacznie więcej niż jedynie systemem politycznym. Niektórzy

badacze widzą w nim religijną karykaturę z Hitlerem, jako mesjaszem i odnowicielem rasy

aryjskiej – w centrum27. Narodowy socjalizm nie uznawał Boga, jako takiego, za to niemal

nabożnym kultem otaczał „Germanię”, której personifikację widział w Narodzie Niemieckim,

w szczególności zaś w postaci Adolfa Hitlera. Ludzie oddawali mu cześć na wiecach,

będących wypaczoną formą religijnych procesji. W końcowych latach wojny uczestnictwo w

różnego rodzaju pochodach, wyrażających poparcie dla partii oraz wiecach norymberskich,

było niemalże obowiązkowe. Herbert Böhme – „poeta Rzeszy” powiedział kiedyś o Hitlerze:

„Krzyczysz w lud jak jego Zbawiciel”. Tę samą myśl wyraził w jednym ze swoich wierszy:

„Pozwól nam pod sztandarem swą deklarację czynić:

Jesteśmy Niemcami.

Jesteśmy wierni wodzowi

z nakazu najwyższego prawa,

które jest pond nami i w nas,

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IR/reinkarnacja_i_wedrowka_04.html, data dostępu: 09.11.2011.26 PIUS XI, Encyklika o położeniu Kościoła katolickiego w Rzeszy Niemieckiej, przeł. A. SŁOMKOWSKI,

Lublin 1937, s. 11.27 M. SCHABEK, Okultystyczna historia nazizmu,

http://www.eioba.pl/a88073/okultystyczna_historia_nazizmu, s. 3, data dostępu: 15.11.2011.

69

Page 70: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

tego najwyższego prawa

dla nas

jego narodu28.

Jak każda zwyczajna religia, nazizm posiadał odpowiedni system legend, mitów oraz

wierzeń niedających się naukowo zweryfikować, a opierających swą wiarygodność jedynie na

zawierzeniu wobec określonego autorytetu (w tym przypadku partii). Powołano nawet

odpowiednią organizację (Ahnenerbe), która zajmowała się badaniem mitycznych początków

i artefaktów aryjskiej przeszłości. Udokumentowanym faktem jest, że Hitler poszukiwał

mitycznej (wywodzącej się z tybetańskich legend) krainy Agharty, aby uzyskać moc Vril –

dającą absolutną władzę nad światem29. Do obrony przed wrogami powołano do istnienia,

mającą wiele cech zakonu rycerskiego – SS (Schutzstaffel). Symbolem SS stały się dwie białe

runy sig (sig to nazwa nadana runom przez samego Guido von Lista) na czarnym tle. Jego

członkowie w ramach inicjacji składali przysięgę na wierność „Führerowi”. Walter

Schellenberg – wyższy funkcjonariusz SS, w swoich „wspomnieniach” pisał: „Organizacja SS

została zbudowana przez Himmlera na tych samych zasadach, co zakon jezuitów. Reguły

zakonu, dotyczące ćwiczeń duchowych, spisane przez Ignacego Loyolę, stanowiły wzór, który

Himmler usiłował starannie naśladować. Bezwzględne posłuszeństwo było prawem

najwyższym. Każdy rozkaz musiał być wykonany bez sprzeciwu”30. Heinrich Himmler

(uważający się za reinkarnację Króla Henryka, który ujarzmił Słowian, a teraz powrócił na

ziemię, aby dokończyć swoje dzieło) traktował różnego rodzaju legendy, jak najbardziej na

poważnie i razem z Ahnenerbe, poszukiwał Świętego Grala.

Kolejnym „wielkim” pomocnikiem Hitlera, był wynajęty przez niego okultysta Karl

Maria Wiligut. Zajmował się on badaniem starogermańskich run, wierzył, że zostały one

podarowane ludzkości przez samego Odyna i, że za ich pomocą można odkryć tajemną

wiedzę. Nazywano go „Rasputinem Hitlera”. W 1924 roku stwierdzono u niego objawy

schizofrenii i megalomanii, co jednak nie przeszkodziło mu w jego karierze w NSDAP. W

latach trzydziestych, zainicjował on w Trzeciej Rzeszy czystki religijne. Tradycyjne kościoły

chrześcijańskie uniknęły większych prześladowań, bo nie chciano burzyć jedności narodowej.

Z pewnością nie można jednak powiedzieć tego samego o mniejszych grupach

wyznaniowych. Doszło do aresztowania i osadzenia w obozach koncentracyjnych wielu

28 F. HAACK, Neopoganizm..., s. 67.29 F. OSSENDOWSKI, Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów. Poznań 2009, s. 384 30 W. SCHELLENBERG, Wspomnienia, przeł. T. RYBOWSKI, Wrocław 1987, s. 38.

70

Page 71: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

wyznawców ariozofii. Zostali także aresztowani wszyscy członkowie Thule nie należący do

NSDAP. Jednym z celów tej akcji, było przejęcie należących do nich ksiąg okultystycznych.

Wiligut twierdził, że ariozofia jest herezją od wyznawanego przez niego irminizmu. Represje

nie ominęły również zwolenników wolnomularstwa. Szacuje się, że na okupowanych przez

Niemców terenach, w obozach koncentracyjnych, życie straciło od 80 000 do około 200 000

masonów31.

Hitleryzm, zarówno przed jak i po wojnie, w oczach wielu ludzi, często przyrównywany

był do systemu religijnego. Maximiniani Portas – pół-Greczynka napisała książkę pod tytułem

Pielgrzymka (Pilgrimage) będącą swoistym bodźcem, który miał „pobudzić tych, którzy nie

są jeszcze zadeklarowanymi zwolennikami wiary hitlerowskiej”32. Swój religijny stosunek do

hitleryzmu wyraziła słowami: „Adolf Hitler podniósł Niemcy w oczach każdego

wartościowego Aryjczyka do statusu ziemi świętej (...) A ja odwiedziłam te miejsca, które

stały się słynne już na zawsze: Linz, Leonding, Braunau n. Inn, Berchtesgaden, Obersalzberg,

Monachium, Landsberg n. Lech, Norymberga... pobożnie – tak jak prawdziwi chrześcijanie

odwiedzają Betlejem, Nazaret i Jerozolimę, a prawdziwi Muzułmanie Mekkę i Medynę, do

których wędrują z krańców ziemi. Ja je odwiedziłam tylko dlatego, ponieważ dla mnie – dla

nas – są to miejsca świętego kraju, nierozdzielnie związane z genezą tej nowoczesnej formy

wiecznej religii życia: wiary Hitlera, mojej wiary, naszej wiary”33.

O relacjach między nazizmem a neopogaństwem, Roman Dmowski pisał: „hitleryzm

(...) zwraca (...) tęskne oczy ku tradycjom starogermańskiego pogaństwa. Te wszakże tradycje

nie są zdolne wywrzeć poważniejszego moralnego wpływu z odległości kilkunastu wieków,

ile że są to tradycje barbarzyńskie, przy najlepiej zorganizowanej sugestii z trudem

przenikające do duszy cywilizowanego człowieka”34. Oczywiście Dmowski się mylił.

Odpowiednio zorganizowana sugestia, połączona z hitlerowską demagogią łatwo przemieniła

Niemców w nietzscheańskie „płowe bestie”. Rasizm połączony z kultem starogermańskich

tradycji, preparowanych na potrzeby ówczesnego reżimu doprowadził do niewiarygodnych

wprost okrucieństw35.

Stosunek samego Hitlera do chrześcijaństwa był przynajmniej ambiwalentny. Z

początku formalnie akceptował on chrześcijaństwo, co wyraźnie zaakcentował w

31 M. SCHABEK, Okultystyczna..., s. 4.32 Cyt. za. F. HAACK, Neopoganizm..., s. 172.33 Cyt. za. tamże.34 Cyt. za. W. RUDNY, Renesans germańskiego pogaństwa, http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3457, data

dostępu: 10.12.2011.35 Tamże.

71

Page 72: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

dwudziestym czwartym punkcie programu NSDAP. Nie wiadomo jednak, na ile było to

wyrazem jego własnych przekonań, a na ile po prostu wynikiem wyrachowania i grania pod

publiczkę, by nie zrażać do partii niemieckich chrześcijan. Faktem jest, że do 1935 roku, z

przyczyn politycznych uczestniczył on w praktykach religijnych36. Znane były też jego

wypowiedzi odwołujące się do opatrzności, czy bezpośrednio do Boga. W Mein Kampf pisał

m.in.: „Jeżeli Żyd z pomocą swego marksistowskiego credo podbije narody świata, jego

panowanie będzie końcem ludzkości, a nasza planeta bezludna jak przed milionami lat, będzie

pędzić w eterze. Odwieczna natura bezwzględnie karze tych, którzy łamią jej prawa. To daje

mi przekonanie, że działam w imieniu Wszechmogącego Stwórcy”37. Z drugiej jednak strony,

w późniejszym czasie jego krytyka chrześcijaństwa, czy w ogóle religii była

niezaprzeczalnym faktem: „Najcięższym ciosem jaki kiedykolwiek spadł na ludzkość, było

chrześcijaństwo. (...) Chrześcijaństwo to wynalazek chorych umysłów. Wojna skończy się

któregoś dnia. Wtedy będę uważał, że końcowym zagadnieniem mojego życia stanie się

rozwiązanie problemu religii”38. Może to wskazywać na ewolucję jego poglądów, w których

nie był przecież stały (warto porównać „Mein Kampf” z jego drugą książką39). Na pewno

jednak nigdy nie był prawowiernym chrześcijaninem, a jego antysemityzm opierał się na

teoriach rasowych, a nie antagonizmach religijnych. Sekretarka Hitlera, Christa Schroeder,

pisała: „Hitler nie był przywiązany do Kościoła. Uważał religię chrześcijańską za przeżytek,

obłudny wynalazek służący do uzależniania ludzi. Jego religią były prawa natury”40. Jej

spostrzeżenia znajdują potwierdzenie w napisanej przez Hitlera tzw. „Zweites Buch”:

„Niezliczone są gatunki wszystkich ziemskich organizmów, nieskrępowany ograniczeniami

czasu jest zarówno cechujący jednostki instynkt samozachowawczy, jak również tęsknota za

ciągłością (gatunku), chociaż przestrzeń w której zachodzą wszelkie procesy życiowe jest

ograniczona. Walka o przetrwanie i ciągłość (gatunku), toczona przez biliony bilionów

organizmów ma miejsce na powierzchni ściśle określonego terytorium. Konieczność

zaangażowania się w walkę o przetrwanie, tkwi w ograniczoności przestrzeni życiowej; w

której również zakorzenione są podstawowe zagadnienia ewolucji. (...) Z niedostrzegalnego

chaosu, istniejącego między organizmami, ostatecznie wyłoniły się formacje: wspólnoty

36 Np. uczestniczył we mszy świętej z okazji śmierci marszałka Piłsudskiego, którą odprawiono 18 maja 1935 w Katedrze św. Jadwigi w Berlinie.

37 A. HITLER, Moja walka – edycja komputerowa, http://www.radioislam.org/historia/hitler/mkampf/pdf/pol.pdf, s. 14, data dostępu: 10.12.2011.

38 Tenże, wikicytaty, http://pl.wikiquote.org/wiki/Adolf_Hitler, data dostępu: 10.12.2011.39 Określaną po prostu mianem „Hitler's Zweites Buch” (Druga książka Hitlera).40 Cyt. za. M. PIOTROWSKI, Kościół wobec hitleryzmu – fakty, http://www.analizy.biz/marek1962/kwh.pdf, s.

18, data dostępu: 18.12.2011.

72

Page 73: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

rodowe, plemiona, narody, państwa. Charakterystyka ich genezy oraz schyłku jest obrazem

wiecznej walki o przetrwanie”41. Wypowiedzi te pokazują jasno i niedwuznacznie, iż

hitlerowska walka o „Lebensraum” umotywowana była ateistycznym darwinizmem

społecznym, uznającym człowieka jedynie za naturalne przedłużenie procesu ewolucji.

Prowadzona przez Niemcy agresywna polityka, była więc po prostu konsekwencją takiej a nie

innej koncepcji antropologicznej redukującej człowieczeństwo do miana zwykłego

komponentu świata przyrody i pozbawiające je pierwiastka duchowego. W dużej mierze

biografowie Hitlera są zgodni co do tego, że pojawiające się, w jego licznych przemówieniach

słowo „opatrzność”, rozumiał on w znaczeniu samego siebie. Uważał się bowiem za „męża

opatrznościowego”, wybranego przez los dla zbawienia Niemiec42. Najlepszym dowodem

manii boskości, którą był opętany, są poczynione przez niego zapiski, na marginesach książek

z jego biblioteki. W książce Gottlieba Fichte, przy pytaniu „Skąd Jezus wziął siłę, która przez

wieki trzyma przy nim wyznawców?”, podkreślił grubą kreską odpowiedź: „Dzięki

absolutnemu utożsamieniu się z Bogiem”. Na marginesie innej książki, napisał: „Ten, kto nie

ma w sobie iskry demona, nigdy nie stworzy nowego ładu świata”. Michael Hesemann, w

swojej książce pod tytułem Religia Hitlera, stwierdził, że jednym z czynników

determinujących fanatyczną wierność względem „Führera”, była hitlerowska apoteoza43.

Przywódca narodowego socjalizmu, podobnie do wielu innych zadeklarowanych

ateistów (jak np. Jean-Paul Sartre), miewał również i pewne metafizyczne ciągotki. Podobno

wierzył w skuteczność astrologii i to do tego stopnia, że brytyjskie Ministerstwo Wojny

zatrudniło astrologa do sporządzania horoskopów Hitlera (nie po to, rzecz jasna by poznać

jego przyszłość, ale by przewidywać ruchy jakie wykona kierowany horoskopami przywódca

Trzeciej Rzeszy)44. Joachim Fest tak pisał o Hitlerze: „prawie codziennie radził się astrologa, a

kiedy atak sił rosyjskich napotkał niedobitki sił niemieckich, czerpał nadzieję z ustawienia

41 „Countless are the species of all the Earth's organisms, unlimited at any moment in individuals is their instinct for self preservation as well as the longing for continuance, yet the space in which the whole life process takes place is limited. The struggle for existence and continuance in life waged by billions upon billions of organisms takes place on the surface of an exactly measured sphere. The compulsion to engage in the struggle for existence lies in the limitation of the living space; but in the life struggle for this living space lies also the basis for evolution. (...) From the invisible confusion of the organisms there finally emerged formations: Clans, Tribes, Folks, States. The description of their origins and their passing away is but the representation of an eternal struggle for existence”. - A. HITLER, Zweites Buch (Secret book), http://www.jrbooksonline.com/PDF_Books/ZweitesBuch_wch7.pdf , s. 4 i 5, data dostępu: 19.12.2011.

42 J. LEWANDOWSKI, Czy Hitler był katolikiem?, http://www.katolik.pl/czy-adolf-hitler-byl-katolikiem-,1485,416,cz.html?s=1, s. 2, data dostępu: 19.12.2011.

43 M. PIOTROWSKI, Kościół..., s. 20.44 Tamże.

73

Page 74: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

planet”45.

Ruchy neopogańskie, nawiązujące do ideologii nacjonalistycznych, tym najbardziej

różniły się od tradycyjnych religii, że ich epicentrum stanowiła rzeczywistość immanentna.

Religijna nadbudowa, odwołująca się do transcendencji pełniła rolę drugorzędną. Główne cele

i wartości, wokół których skupione były dążenia wyznawców narodowej religijności (rasa,

naród, państwo, itd.) wyczerpywały się w doczesności. Dlatego też owe ruchy trudno

zakwalifikować jako ruchy religijne, w pełnym tego słowa znaczeniu. W dużej mierze

stanowiły one syntezę filozoficzno-kulturowego dziedzictwa czasów nowożytnych, w

szczególności zaś epoki oświecenia (marginalizacja transcendencji i poszukiwanie samo-

zbawienia na ziemi) i romantyzmu (wybiórcze korzystanie z reminiscencji tradycji

starodawnych ludów).

Niniejszy rozdział miał na celu ukazanie czytelnikowi wpływu ruchów neopogańskich

na rozwój nacjonalizmu. Szczególne wyeksponowanie tematyki na gruncie niemieckim, było

umotywowane dwojako. Po pierwsze, to nacjonalizm niemiecki odegrał największą rolę w

historii dwudziestego wieku. Po drugie, w żadnym innym państwie ruchy neopogańskie nie

zaznaczyły tak bardzo swej obecności, jak właśnie w Niemczech. Nasilająca się absencja

chrześcijaństwa, wiązała się z koniecznością zagospodarowania powstałej w ten sposób

ideowej próżni. Próżnię tę starały się wypełnić - nawiązujące do rodzimego folkloru -

rozmaite ruchy pseudoreligijne. Naturalnym stanem człowieka jest religijność. To religia stoi

u podstaw zdrowej moralności, gradacji ludzkich czynów i zachowań. Porzucenie religii nie

jest równoznaczne z odrzuceniem przez człowiek myślenia religijnego, które jest

zakotwiczone w ludzkiej psychice. Natura bowiem nie znosi próżni. Mniej lub bardziej

zakamuflowany ateizm (bo takim mianem należy określić owe niekonserwatywne ruchy

religijne, będące de facto wytworem dziewiętnasto i dwudziestowiecznych ideologii46) nie

stanowi dobrego substytutu, wobec tradycyjnych religii. Myślenie religijne towarzyszyło

wielu charyzmatycznym przywódcom systemów totalitarnych, święcie przekonanym, iż niosą

wybawienie całemu światu. Zarówno rewolucja październikowa, jak i pucz monachijski

umotywowane były chęcią ukształtowania świata według pewnych wzorów, które miały stać

się źródłem odnowy ludzkości. Dość dosadnie określił to wybitny polski komediopisarz,

45 Cyt. za. tamże.46 Papież Pius XI pisał: „najświętszego Imienia Bożego używa się jako etykiety bez treści dla określenia mniej

lub więcej dowolnego tworu ludzkich pragnień”. PIUS XI, Encyklika..., s. 11 i 13.

74

Page 75: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

pamiętnikarz i poeta Aleksander Fredro: „Ideolog chce ze swojej gliny nowego człowieka

ulepić. I zawsze robi tylko błoto”47.

47 A. FREDRO, wikicytaty, http://pl.wikiquote.org/wiki/Aleksander_Fredro, data dostępu: 12.01.2012.

75

Page 76: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

76

Page 77: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Rozdział IV

ZJAWISKO UTOPIZMU I GNOZY POLITYCZNEJ JAKO SKUTEK

ODRZUCENIA PRZEZ CZŁOWIEKA TRANSCENDENCJI

Historia czasów nowożytnych pokazuje, iż dewaluacja chrześcijaństwa w kontekście

europejskim zainicjowała potrzebę poszukiwania przez człowieka świeckich substytutów

utraconej religijności. Odrzucenie religii, nie wykorzeniło podstawowych ludzkich potrzeb

związanych z tęsknotą za absolutnym szczęściem, pokojem, sprawiedliwością i obiektywną

prawdą. Egzemplifikacją tych pragnień, było zjawisko gnozy politycznej oraz utopizmu.

Tradycyjne religie widziały możliwość realizacji wiecznego szczęścia w transcendentnym

raju. Negowały natomiast próby zbudowania raju ziemskiego, jako z góry skazane na

niepowodzenie1. Po marginalizacji transcendencji przez oświeceniową myśl filozoficzną,

która w dużej mierze położyła podwaliny pod współczesne postrzeganie świata, cele i dążenia

społeczeństw zostały ograniczone do płaszczyzny stricte doczesnej. Potrzeby czysto duchowe,

które człowiek dotychczas zaspokajał poprzez nawiązywanie relacji z Bogiem, zostały co

prawda przeniesione na świat immanentny, nie straciły jednak na znaczeniu. Próbą realizacji

idei absolutnej szczęśliwości, były różnego autoramentu utopie.

4.1 Utopie świeckim substytutem religijnej koncepcji raju

Słowo „topia” (od greckiego topos) oznacza miejsce. Poprzedzająca je literatura „u”

pochodzi bądź to od greckiego eu, lub ou. W pierwszym przypadku mielibyśmy do czynienia

z „eutopią” (miejscem dobrym), w drugim z kolei z „outopią” (miejscem, którego nie ma).

Utopie były poniekąd jednym i drugim2. Konserwatyści w Europie, nie mniej niż w obydwu

Amerykach, a nade wszystko w świecie anglojęzycznym, wykształcili w sobie specyficzną

niechęć w stosunku do różnego rodzaju utopii i ideologii. Bardzo wpływowy (w latach

trzydziestych), konserwatywny, angielski magazyn Colloseum, zamieścił swego czasu na

okładce napis „Utopie są opium dla ludu”. Zdaniem austriackiego konserwatysty Erika von

Kuehnelt-Leddihna, „utopie służą bardzo często jako świeckie substytuty religijnej koncepcji

1 Zgodnie z tradycją Księgi Rodzaju po upadku człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden Cherubów i połyskujące ostrza miecza (Rdz 3,23).

2 J. SZACKI, Spotkania z Utopią, Warszawa 1980, s. 10.

Page 78: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

pozaświatowego raju lub nawet raju utraconego tu na ziemi”3. Jednakże próby ich

wprowadzenia w życie, najczęściej kończyły się rozlewem krwi oraz cierpieniem niezliczonej

liczby istnień ludzkich. Austriacki myśliciel zastrzega, że utopie posiadają charakter stricte

lewicowy. Przy czym poprzez „lewicowy” rozumie on „polityczno-społeczno-ekonomiczną

koncepcję człowieka i społeczeństwa, która jest immanentystyczna, materialistyczna,

egalitarna, „identarystyczna,” tj. przepełniona prawdziwą nienawiścią nie tylko wobec

nierówności, lecz nawet różnorodności – pogląd, który jest wrogi wobec transcendencji,

osobowości, lokalnych praw i wolności opartych na porządku i tradycji”4. Motorem

napędowym prób urzeczywistniania większości utopii, była lewicowa ideologia. Narodowi

socjaliści, byli zwolennikami kolektywistycznej utopii: millenarystycznej Rzeszy. W gruncie

rzeczy każdy system (skrajnie) nacjonalistyczny, opierał się na mniej lub bardziej utopijnej

koncepcji kształtowania świata, według potrzeb pewnej ideologii. W tym sensie ruchy

nacjonalistyczne (które zaliczane są w poczet skrajnej prawicy) posiadają cechy stricte

lewicowe, jako że „ekstrema zawsze się przyciągają”. Dlatego też niebezzasadne są słowa

Kuehnelt-Leddihna, że zwolennicy Hitlera byli tak samo lewicowi, jak komuniści5.

Utopie są produktem myśli, nie posiadają jednak charakteru dyskursywnego. Są efektem

płytkiej wyobraźni. Próby wcielania ich w życie, z góry skazane są na niepowodzenie, jako że

opierają się na błędnych założeniach. Utopiści zazwyczaj traktują człowieka jako istotę z

natury dobrą, która uległa upodleniu poprzez obowiązywanie niewłaściwych struktur

społecznych. Dlatego też transformacja owych struktur wystarczy, aby zmienić świat i

ustanowić pewien rodzaj „raju na ziemi”6. Nowożytność, w dużej mierze zanegowała pojęcie

grzechu, przez co pośrednio odrzuciła również koncepcję ludzkiej wolności. Stąd iluzoryczne

nadzieje na odmianę świata, poprzez transformację ustrojową traktowano jako coś jak

najbardziej realnego. Błąd antropologiczny, jaki cechował zjawisko utopizmu, opierał się na

sprowadzaniu człowieka do postaci bezwolnej marionetki, która przy zapewnieniu jej

odpowiednich warunków, zachowywać się będzie w określony sposób. Tego typu

3 „utopias serve very often as secular substitutes for the religious concept of an otherworldly paradise or even for Paradise Lost here on earth”. - E. KUEHNELT-LEDDIHN, Utopias and Ideologies: Another Chapter in the Conservative Demonology, http://www.mmisi.org/ma/21_03/kuehnelt.pdf, s. 1, data dostępu: 05.02.2012.

4 „political-social-economic concept of man and society which is immanentist, materialistic, egalitarian, „identarian,” i.e. imbued with a real hatred not only of inequalities, but even of variety – an outlook which is hostile to transcendene, personality, local rights and of freedom based on order and tradition”. Tamże.

5 Tamże.6 Dążenie do transformacji ustrojowej nie było domeną jedynie komunistów. Nazizm również zakładał, że

proces degeneracji świata można zatrzymać poprzez ustanowienie nowej struktury społecznej, na czele której powinna stać rasa aryjska. Rożnica, w tej kwestii polegała głównie na tym, iż komuniści (formalnie) nie szermowali pojęciem etnosu.

78

Page 79: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

redukcjonistyczne podejście do koncepcji osoby ludzkiej, absolutyzowało różnego rodzaju

determinizmy biologiczno-społeczne, traktując wolność jako coś podrzędnego. Zanegowanie

wolności jako źródła ludzkiej tożsamości, stało się fundamentem ideologii totalitarnych.

Podstawą dysfunkcji systemów zbudowanych na koncepcjach utopijnych był fakt, iż

wskazywały one struktury społeczne jako główne źródło zła, nie dostrzegały go natomiast w

człowieku. Chrześcijaństwo zawsze postrzegało człowieka jako swego rodzaju

„budowniczego świata”, którego czyny przyczyniają się budowania nowej, lepszej

przyszłości. Jednak - będąca wynikiem grzechu pierworodnego - skłonność do zła, wyklucza

jakiekolwiek nadzieje na zbudowanie ziemskiego raju. Świat się nie zmieni, dopóki nie zmieni

się człowiek. Odpowiednie struktury społeczne mogą co prawda pomóc w budowaniu lepszej

przyszłości, nie są jednak wystarczające, aby stać się źródłem odnowy ludzkości. Dlatego też

chrześcijańska koncepcja, radykalnie odcina się od utopizmu.

Podstawowym czynnikiem prowadzącym do różnego rodzaju utopii jest zjawisko gnozy

politycznej.

4.2 Gnoza polityczna jako przykład myślenia religijnego

Samo pojęcie „gnozy” wywodzi się z czasów starożytnych i oznacza zarówno wiedzę,

jak i poznanie (greckie gnosis). Fundamentalną zasadą gnozy, towarzyszącej późnemu

judaizmowi oraz rodzącemu się chrześcijaństwu, była dualistyczna wizja świata

uwzględniająca dwie płaszczyzny bytu: wieczne idee duchowe oraz przemijającą materię.

Biegunem pozytywnym dualizmu gnostyckiego, był tzw. „nadświat”, którego idea

kulminowała przyjęcie nieznanego (dotychczas) Transcendensu. Świat jest siedliskiem zła,

więzieniem człowieka rządzonym przez archontów. Bóg jest dla człowieka ukryty, by Go

doświadczyć, należy dostąpić objawienia i iluminacji. Sam świat jest wytworem nie Boga,

lecz archontów – panów poszczególnych kręgów wszechświata (niektóre źródła mówią także

o Demiurgu, jako ich przywódcy). Kluczowe dla gnostycyzmu było przekonanie o

wyobcowaniu człowieka występujące w dwojakim wymiarze: pozytywnym – obrazującym

wyższość względem ziemskiego otoczenia oraz negatywnym, znamionującym cierpienie

wynikłe z oddalenia się od Boga i zamknięcia w świecie archontów7. Owa alienacja określa

bytową kondycję człowieka w sensie teologicznym i kosmologicznym. Powstają opozycje:

7 M. CZARNECKI, Człowiek wobec świata. Gnoza polityczna Erica Voegelina a gnostycyzm antyczny – próba porównania, Dialogi polityczne 8 (grudzień 2007), s. 158.

79

Page 80: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

światy niedoskonałe - świat doskonały (którego doświadcza się go poprzez iluminację),

wielość (istot żywych) – jedność („rozpłynięcie się” w absolucie). Czasowy i przestrzenny

charakter statusu ontycznego człowieka jest wynikiem zerwania więzi z absolutem. Pobyt na

ziemi jest jedynie tymczasowym „mieszkaniem”, „domem śmierci”.

Drugą kluczową kwestią jest antropologia gnostycka, zakładająca istnienie w człowieku

ciała (soma), duszy (psyche) i ducha (pneuma). Komponenty te odpowiadają dwóm źródłom

pochodzenia człowieka, które określają jego sytuację egzystencjalną. Z jednej strony człowiek

wpisany jest w wymiar światowy, do którego przynależą ciało i dusza. Z drugiej zaś zawiera

on w sobie cząstkę pozaświatową, czyli pneumę – określającą ludzkie powołanie. Człowiek w

wizji gnostyckiej znajduje się w stanie „uśpienia” - „uwięzienia”. W tej perspektywie

powołanie sprowadza się do przebudzenia pneumy - nabycia świadomości jej istnienia. Może

się to dokonać za pośrednictwem odpowiedniej gnozy (wiedzy), która nieuchronnie prowadzi

do zjednoczenia z absolutem8.

Starożytny gnostycyzm posiadał strukturę myślową charakterystyczną również dla

totalitarnego sposobu myślenia9, który z tegoż właśnie powodu określany jest mianem gnozy.

Gnoza polityczna – będąca nieodzownym komponentem ideologii totalitarnych - zakłada, iż

określona grupa osób jest depozytariuszem prawdy absolutnej, dzięki której jest w stanie

zbawić świat. Opiera się ona na strukturze myślenia dualnego, rozszczepiającego świat

materialny na dwie części: dobrą, moralną i szczęśliwą, bo opartą na wiedzy o przyszłości

świata, oraz złą, niemoralną i pełną nieszczęść, która nieuchronnie zmierza w kierunku

podporządkowania się świetlanej przyszłości10. Gnoza totalitarna postrzega rzeczywistość w

czarno-białych barwach – bezrefleksyjnie dzieli ludzi na dobrych i złych. W ten sposób

prowadzi ona nie tylko do klasycznej - dla tego zjawiska alienacji (całościowy program

wprowadzenia „przemiany świata” znany i afirmowany jest przez ściśle określoną grupę

osób), lecz również antagonizacji społeczeństwa (eskalacja podziałów: „oświeceni” przez

daną ideologię, są grupą wybraną i predestynowaną do zbudowania nowego porządku, na

zgliszczach starego świata i grobach jego wrogów).

Zgodnie z koncepcją gnozy politycznej źródłem legitymizacji władzy jest nie zasada

dynastyczna, ani tym bardziej wola ludu, ale fakt odkrycia obiektywnych norm, którymi

rządzą się społeczeństwa. Prawom historyczno-społecznym przyznaje się szczególny status

8 Tamże, s. 159.9 R. BACKER, Totalitaryzm – geneza, istota, upadek, Toruń 1992, s. 69.10 Ł. DOMINIAK, Diabeł na Sołowkach, czyli śmierć wrogom ludu, Dialogi polityczne 1 (luty 2003), s. 46.

80

Page 81: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

ontyczny, który uzasadnia stosowanie wszelkich możliwych środków. Zarówno naziści,

faszyści, jak i komuniści przyjmowali, że ich doktryny zostały nie tyle wytworzone, co raczej

„odkryte”. Były one swego rodzaju „prawdą absolutną”. Jeśli rzeczywistość nie odpowiadała

doktrynie, zmianie musiała ulec rzeczywistość - nie doktryna. Dla przykładu: hitlerowcy

ogłaszając, że Polacy, jako naród pozbawieni są zdolności intelektualnych, poddali

eksterminacji przedstawicieli polskiej inteligencji (ich istnienie zaprzeczało doktrynie).

Wielu badaczy, zastanawiając się nad źródłami stabilności systemów totalitarnych,

wskazywało na aspekty fideistyczne, kultowe i dogmatyczne eksponowane w ich doktrynach.

Paradoksem może wydawać się fakt, iż pomimo że religijność, jako taka w państwach

totalitarnych była tępiona, to właśnie wiara stała u podstaw ich powodzenia i siły. To wiara

popychała miliony osób do walki za kraj, system czy przywódcę. Wiara podtrzymywała na

duchu społeczeństwo niemieckie, mamione wizją przechylenia szali zwycięstwa na stronę

dogorywającej Trzeciej Rzeszy, za pośrednictwem tzw. „Wunderwaffe” (cudownej broni).

Gdy przemoc już nie obezwładniała, strach nie paraliżował, wiara w lepsze jutro i

niezachwiana pewność, co do słuszności poczynań władz, utrzymywała przy życiu państwa

totalitarne11.

Celem niniejszego rozdziału była chęć zwrócenia uwagi na związki między

dziewiętnasto i dwudziestowiecznymi prądami umysłowymi, które w owym czasie nadawały

ton życiu społecznemu w Europie, a systemami religijnymi. Natura ludzka jest bowiem stała,

człowiekowi zaś na przestrzeni dziejów przyświecały te same cele i pragnienia, nawet jeśli w

odmienny sposób, w poszczególnych epokach, starał się je wyartykułować. Religijność jest

wyrazem poszukiwania przez człowieka szczęścia, bezpieczeństwa oraz prawdy absolutnej.

Przede wszystkim zaś, jest wyrazem chęci odnalezienia swego miejsca na świecie i celu, który

nadawałby życiu sens. Wykluczenie transcendencji, wcale nie ogranicza tych dążeń, lecz

przenosi je na inną płaszczyznę - płaszczyznę doczesną (w której, rzecz jasna, nie mogą zostać

zrealizowane). Zdaniem niemieckiego filozofa Immanuela Kanta, istnienie Boga jest

postulowane przez samą myśl ludzką, której przedłużeniem i czymś w rodzaju kresu jest akt

wiary12. Koncepcja Boga jako Transcendensu jest rzeczywistą podstawą człowieczego

szczęścia, najgłębszym „wymogiem” ludzkich uczuć, a przede wszystkim realizacją

11 R. BACKER, Totalitaryzm..., s. 67.12 J. TUPIKOWSKI, Spór o podstawy teizmu, Wrocław 2009, s. 74.

81

Page 82: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

fundamentalnego sensu, spełnienia oraz wiecznego zbawienia13.

13 Tamże.

82

Page 83: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

ZAKOŃCZENIE

W dziewiętnastym wieku więzy kulturowe zastąpiły doktrynę dynastycznego lojalizmu i

stały się najistotniejszym ogniwem spajającym nowoczesne narody. Dewaluacja

chrześcijaństwa z kolei doprowadziła do powstania myślowej próżni, która pozostawiła w

umysłach ludzkich kryzys poczucia sensu i przywiązania do tradycyjnych, nieuzależnionych

od aktualnej koniunktury politycznej, i osobistych korzyści – wartości. Próżnia ta domagała

się utworzenia silnego pierwiastka ideowego, który byłby predestynowany do roli głównego

czynnika stabilizacyjnego, upowszechniającego pewien światopogląd, mający być zaczątkiem

i podstawą nowego świata, gdyż stary świat, oparty na chrześcijańskich imperatywach

etycznych - legł w gruzach. Funkcję owego pierwiastka ideowego starały się spełniać

rozmaite nurty myśli politycznej i ruchy społeczne; od feminizmu, poprzez doktrynę

radykalnego sekularyzmu, aż po ideologie totalitarne, takie jak komunizm czy nazizm. Ich

wspólną cechą były próby budowania nowego porządku społecznego połączone z niezwykłą,

nacechowaną fanatyzmem, gorliwością niektórych ich członków, nadających im niemal

sakralny charakter. Skrajne odmiany nacjonalizmu, takie jak narodowy socjalizm, posiadały

wiele cech narodowej religii. Nie były jednak systemami religijnymi, ale raczej jedną z form

substytucji wiary religijnej przy pomocy idei.

Obiektywizm nakazuje przyznać, iż pewien rodzaj nacjonalizmu jest postulowany przez

samo istnienie suwerennych i niepodległych państw. Tam, gdzie zjawisko to nie pojawia się w

ogóle, społeczeństwo ulega rozkładowi, ponieważ zanika koncepcja dobra wspólnego, która

jest ostoją idei narodowo-państwowej1. Gdzie zanika naród, tam następuje anarchia oraz

będący jej konsekwencją, upadek państwa. W tym kontekście nietrudno dostrzec, iż zjawisko

nacjonalizmu nie jest czymś „demonicznym”, czy złym z samej istoty rzeczy, staje się takie

dopiero na skutek niewłaściwie uformowanej hierarchii wartości. Nacjonalizm może być

gwarantem obywatelskiej lojalności wobec państwa. Źle natomiast dzieje się wtedy, gdy na

skutek odrzucenia religii, nacjonalizm pozostaje głównym, lub co gorsza, jedynym

czynnikiem kształtującym tożsamość społeczną. Nierzadko naród zostaje wówczas

podniesiony do rangi absolutu, w imię którego można, a nawet trzeba, zdeptać prawa innych

nacji - czyli zdrowy patriotyzm zostaje zastąpiony przez groźny i ludobójczy w skutkach

1 Przykład kraju, w którym idea narodowo-państwowa jest bardzo słaba to m.in. Afganistan. Większość mieszkańców identyfikuje się tam raczej z własnym najbliższym otoczeniem, regionem lub wspólnotą etniczną, niż z „narodem Afgańskim”. Dlatego nadzieje społeczeństw zachodnich na zainstalowanie w tym kraju demokracji, promieniującej na państwa ościenne - okazały się złudne.

Page 84: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

szowinizm. Doskonale obrazują to słowa Eryka von Ludendorfa – głównego niemieckiego

kwatermistrza z czasów pierwszej wojny światowej, późniejszego uczestnika puczu

monachijskiego, związanego z NSDAP, które wygłosił w trakcie wywiadu dla United Press

(1935): „My, Niemcy, jesteśmy w tej chwili ludem, który najbardziej odłączył się od

chrześcijańskiej nauki. Dopiero wskutek zupełnego odrzucenia chrześcijaństwa nabędzie lud

niemiecki zwartości, której potrzebuje”2. Warto zauważyć, że już wkrótce Niemcy nabrały

owej zwartości i siły, stając się najbardziej destrukcyjnym czynnikiem w Europie. Porzucenie

religii chrześcijańskiej (które wieścił Ludendorf), wcale nie przyczyniło się do odnowy

Niemiec. Raczej było jedynie głównym źródłem moralnego rozkładu. Patrząc z dzisiejszej

perspektywy, nieomal prorocze okazały się słowa Piusa XI, skierowane do Niemców w 1937

roku: „zaprzepaszczenie wiecznych norm obiektywnej nauki moralnej, przeznaczonej dla

wyszkolenia sumień, dla uszlachetnienia wszystkich dziedzin życia, jest grzechem przeciwko

przyszłości narodu, a gorzkie owoce grzechu tego kosztować będą musiały przyszłe

pokolenia”3.

Niniejsza praca nie rości sobie pretensji do bycia swego rodzaju dydaktyczną katechezą,

z wyraźnie wyeksponowanym aspektem moralizatorskim, wskazującym na bezbożność, jako

źródło dekadencji europejskiego etosu. Raczej stara się być opracowaniem zjawiska

odrzucenia przez człowieka doby nowożytnej społecznego fenomenu, jakim jest religia – oraz

jego następstw. Różnica jest więc zasadnicza; jest to analiza nie tyle odgórna (wychodząca od

kwestii teologicznych), co raczej oddolna (ujmująca religię jako rzeczywistość, która

przynależy do samej istoty człowieczeństwa; która w znacznej mierze ową istotę stanowi).

Wybór takiej a nie innej tematyki podyktowany był chęcią opracowania zagadnienia, które

byłoby w pewnym stopniu nowatorskie - ponieważ dotychczas temat ten (z tego, co mi

wiadomo) nie stał się przedmiotem nie tylko monograficznego opracowania, lecz również

jakiejkolwiek pracy, która szerzej zajęłaby się badaniem związków między dewaluacją

chrześcijaństwa, a rozwojem nacjonalizmu4. Skąpa, dostępna na rynku literatura,

ograniczająca się w dużej mierze do źródeł internetowych, przysporzyła mi co prawda wielu

problemów, wpłynęła jednakże pozytywnie na oryginalność pracy. Drugą pobudką, która

skłoniła mnie do zajęcia się tą tematyką, są moje zainteresowania, które sytuują się na

2 Cyt. za W. RUDNY, Renesans germańskiego...3 PIUS XI, Encyklika..., s. 37.4 W szczątkowej formie tematem tym zajął się profesor Wilhelm Haack, w wielokrotnie przywoływanej już

książce pod tytułem Neopoganizm w Niemczech – jednakże związki między dewaluacją chrześcijaństwa a rozwojem nacjonalizmu, stanowią w niej jedynie tło dla właściwej tematyki książki.

84

Page 85: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

pograniczu religiologii, historii i politologii. Na pograniczu tych trzech dziedzin również

sytuuje się niniejsza praca. Znacznych trudności przysporzył mi fakt, iż nie istnieje consensus

w kręgach naukowych odnośnie zagadnienia nacjonalizmu. Musiałem więc dokonać ostrożnej

selekcji źródeł, aby nie naruszyć ciągłości pracy, jak również jej logicznej kompozycji.

Poszczególni autorzy inaczej rozpatrują to zagadnienie, dlatego niezreflektowany dobór

źródeł, mógłby mieć bardzo negatywne konsekwencje. Starałem się ich uniknąć opracowując

własną definicję jednego z kluczowych komponentów składających się na fenomen

nowoczesności, jakim jest nacjonalizm, która nie nadaje temu pojęciu pejoratywnych

konotacji, a równocześnie stara się objąć wszystkie, tak przecież różne jego odmiany.

Zasadniczym celem pracy było przedstawienie związków między dewaluacją

chrześcijaństwa, a rozwojem nacjonalizmu. Podałem wiele przykładów obrazujących, w jaki

sposób ideologie nacjonalistyczne, zaczęły spełniać rolę, zarezerwowaną dotychczas dla

systemów religijnych. Starałem się wykazać, jak kult narodu oraz kult jednostki, okazały się

być konsekwencją porzucenia kultów religijnych. Chciałbym wyraźnie zaznaczyć jednak, iż

niniejsza praca, wychodząc z pozycji interdyscyplinarnych, w wielu kwestiach stanowi

jedynie pewien zarys problematyki. Dla zachowania względnych proporcji między oboma

członami tematu (proces dewaluacji chrześcijaństwa i rozwój nacjonalizmu), pierwszy z nich

zostałem zmuszony przedstawić w dość skrótowy sposób, pomimo iż specyfika tej tematyki

wymagałaby opracowania obszernej monografii. Ostatni rozdział, jest objętościowo

zdecydowanie najmniejszy, gdyż rozbudowując go, mógłbym odbiec zbyt daleko od meritum.

85

Page 86: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

86

Page 87: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

SUMMARY

The rise of modern democratic societies – which was a result of the French Revolution -

implicated the necessity of a new collective identity. It was in this context when the

monarchical doctrine was replaced by cultural affiliations, as the most potent source of

national awareness. The modern national principle is essential for the existence of

contemporary states. What was bad about it, was a form of revaluation, which made out of the

national principle absolute law. The emergence of contemporary nations converged with the

time of the “devaluation” of Christianity. The beginnings of that process can be traced to the

times of reformation. Martin Luther questioned the catholic order and created his own

doctrine, which made religion dependent from secular authorities. The decline of religion

invoked the need to create a new basis for the modern world. In many cases nationalism

constituted that basis. Extreme nationalism relegated religion to a secondary, or even

inessential part of European ethos, and took its place in forming the consciousness of people.

The new world order was meant to be built not on religion – like in the past - but on secular

ideas. Therefore a form of “ideocracy” dominated the political discourse of the twentieth

century. Human beings have natural predisposition to search a deeper - transcendental

meaning of life. The rejection of religion results with mental emptiness. That emptiness was

one of the reasons why various ideologies were so prosperous in Europe. Totalitarian and

autocratic states, built on nationalistic ideologies rejected the traditional – based on religion –

morality, and adopted Niccolo Machiavelli's principle “the end justifies the means”. The

decline of the traditional values resulted with the worst tragedies that mankind has ever

experienced...

Page 88: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

88

Page 89: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

BIBLIOGRAFIA

Literatura podstawowa:

BARTYZEL J., Pojęcie, geneza i próba systematyki głównych typów nacjonalizmu,

http://www.legitymizm.org/systematyka-nacjonalizmu, data dostępu: 15.08.2011

GELLNER E., Narody i Nacjonalizm, Warszawa 1991

GROTT B., Nacjonalizm chrześcijański, Krzeszowice 2006

HAACK F., Neopoganizm w Niemczech, Kraków 1999

KUEHNELT-LEDDIHN E., Utopias and Ideologies: Another Chapter in the Conservative

Demonology, http://www.mmisi.org/ma/21_03/kuehnelt.pdf, data dostępu: 05.02.2012

PIWOWARSKI W., Socjologia Religii, Lublin 1996

RAU M., Neopogaństwo volkistowskie i narodowo-niemieckie,

http://www.taraka.pl/rupo_01.htm, data dostępu: 01.11.2011

WIERZBICKI A., Filozofia a totalitaryzm Augusta Del Nocego interpretacja kryzysu

moderny, Lublin 2005

Literatura pomocnicza:

AGNOSIEWICZ M., Chorwacja' 41-45: Katolickie Eldorado,

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,992/q,Chorwacja41.45.Katolickie.Eldorado, data

dostępu: 20.09.2011

BACKER R., Totalitaryzm – geneza, istota, upadek, Toruń 1992

BANASZAK M., Historia Kościoła Katolickiego tom III lata 1517-1914, Warszawa 1991

BASZKIEWICZ J. i MELLER S., Rewolucja Francuska 1789-1794 - Społeczeństwo

Obywatelskie, Warszawa 1983

BŁOCH G., Negatywne skutki darwinizmu, http://www.katolik.pl/index1.php?

st=artykuly&id=2263, data dostępu: 01.03.2011

CHAMBERLAIN H., Zitate/Citaten/Quotations,

http://www.hschamberlain.net/citations/citaten.html, data dostępu: 20.10.2011

CIECHANOWICZ A. i POTOCKI M., Ukraińskie władze Lwowa oddają hołd żołnierzom SS

Galizien, http://www.bibula.com/?p=8465, data dostępu: 25.08.2011

COLMAN A., Słownik psychologii, Warszawa 2009

Page 90: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

COPLESTON F., Historia filozofii tom VI – od Wolffa do Kanta, przeł. ŁOZIŃSKI J.,

Warszawa 1996

TENŻE, Historia filozofii tom VII od Fichtego do Nietzschego, przeł. ŁOZIŃSKI J.,

Warszawa 1995

CZARNECKI M., Człowiek wobec świata. Gnoza polityczna Erica Voegelina a gnostycyzm

antyczny – próba porównania, Dialogi polityczne 8 (grudzień 2007), s. 155-166

DAWKINS R., Bóg urojony, przeł. P. SZWAJCER, Warszawa 2008

DAVIES N., Boże igrzysko tom II, przeł. TABAKOWSKA E., Kraków 1991

DMOWSKI R., Myśli nowoczesnego Polaka, Wrocław 2002

TENŻE, Świat powojenny i Polska, Wrocław 1999

DOMINIAK Ł, Diabeł na Sołowkach, czyli śmierć wrogom ludu, Dialogi polityczne 1 (luty

2003), 41-52

ENGELS F., Ludwik Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofii niemieckiej, Warszawa 2005

FEUERBACH L., Wybór Pism tom 1 - Myśli o śmierci i nieśmiertelności, przeł.

KRZEMIENIOWA K. i SKWIECIŃSKI M., Warszawa 1988

TENŻE, Wykład o istocie religii, przeł. SKOWRONA E. i WILWICKI T., Warszawa 1981

Filozofia zranionego zwierza, http://wizjalokalna.wordpress.com/2011/01/07/filozofia-

zranionego-zwierza/, data dostępu: 07.09.2011

FROSSARD A., Wielcy pasterze, przeł. CZERWIK S., Kielce 1993

Georg Wilhelm Friedrich Hegel, http://www.bryk.pl/teksty/studia/pozosta

%C5%82e/filozofia/15013-georg_wilhelm_friedrich_hegel.html#forward, data dostępu:

15.08.2011

Główni przedstawiciele koncepcji rasistowskiej, http://www.bryk.pl/teksty/studia/pozosta

%C5%82e/filozofia/23675-g

%C5%82%C3%B3wni_przedstawiciele_koncepcji_rasistowskiej.html, data dostępu:

26.10.2011

GROTT B., Elementy tomizmu jako czynnik normujący podstawy ideowe ruchu narodowego

w Polsce; w: Filozofia i polityka w XX wieku, SZULAKIEWICZ M. (red), Kraków 2001

TENŻE, Nacjonalizm czy nacjonalizmy?, Kraków 2006

GRÜN K., Ludwig Feuerbach in seinem Briefwechsel und Nachlass sowie in seiner

Philosophischen Charakterentwicklung tom 2, Lipsk i Heidelberg 1874

90

Page 91: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

GUMZ J., German counterinsurgency policy in independent Croatia,

http://www.highbeam.com/doc/1G1-53461482.html, data dostępu: 20.09.2011

HITLER A., Moja walka – edycja komputerowa,

http://www.radioislam.org/historia/hitler/mkampf/pdf/pol.pdf, data dostępu: 10.12.2011

TENŻE, Zweites Buch (Secret book),

http://www.jrbooksonline.com/PDF_Books/ZweitesBuch_wch7.pdf, data dostępu:

19.12.2011

KALIŃSKI J., Globalizacja w perspektywie historycznej; w: CZARNY E. (red.), Globalizacja

od A do Z, Warszawa 2004

KANT I., Uzasadnienie metafizyki moralności, przeł. WARTENBERG M., Warszawa 1953

KAUFMANN F., Religia i nowoczesność; w: PIWOWARSKI W. (red.), Socjologia religii

Antologia tekstów, Lublin 1996

KOŁAKOWSKI L., Friedrich Wilhelm Nietzsche, http://angelus.pl/index.php?

option=com_content&task=view&id=5327&Itemid=811, data dostępu: 08.05.2011

KORFANTY W., Naród Państwo Kościół – Wybór publicystyki katolicko-społecznej,

Katowice 1992

KOSSAK-SZCZUCKA Z., Dekalog Polaka, Sybirak 32 (kwiecień 2004), s. 204

KRASIŃSKI Z., Psalm Miłości, http://krasinski.kulturalna.com/a-5032.html, data dostępu:

01.09.2011

LEWANDOWSKI J., Czy Hitler był katolikiem?, http://www.katolik.pl/czy-adolf-hitler-byl-

katolikiem-,1485,416,cz.html?s=1, data dostępu: 19.12.2011

ŁADA K., Treść i znaczenie „Dekalogu” nacjonalistycznego OUN; w: Nacjonalizm czy

nacjonalizmy? GROTT B.(red.), Warszawa 2006

MACHIAVELLI N., Wybór Pism, ŻABOKLICKI K. i MALARCZYK J. (red.), Warszawa

1972

MCGRATH A. i MCGRATH J., Bóg nie jest urojeniem – złudzenie Dawkinsa, przeł.

WOLAK J., Kraków 2007

MELLER A., Czy nacjonalizm jest ideologią?, Dialogi polityczne 10 (grudzień 2008), 161-

175

MENCKEN H., The Philosophy of Friedrich Nietzsche, Michigan 2006

MEZZADRI L., Rewolucja francuska a Kościół, przeł. ŁUKASZYK Ł., Kraków 2007

91

Page 92: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

MĘŻYŃSKI A., Fani filmu zakładają Kościół Jedi,

http://rozrywka.dziennik.pl/artykuly/69019,fani-filmu-zakladaja-kosciol-jedi.html, data

dostępu : 20.10.2011

NIETZSCHE F., Ecce Homo : jak się staje - kim się jest, przeł. STAFF L., Warszawa 1911

TENŻE, The Anti-Christ, Ecce Homo, Twilight of the Idols, and Other Writings, przeł.

NORMAN J. i RIDLEY A., Cambridge 2005

Onet - encyklopedia wiedzy,

http://portalwiedzy.onet.pl/85052,,,,darwinizm_spoleczny,haslo.html, data dostępu:

15.09.2011

OSSENDOWSKI F., Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów. Poznań 2009

PARK. H., North Korea: The Politics of Unconventional Wisdom, Boulder 2002

PETEREK W., Nacjonalizm, http://winntbg.bg.agh.edu.pl/skrypty2/0073/roz06.pdf, data

dostępu: 15.08.2011

PIOTROWSKI M., Inkwizycja – prawda i mity, http://analizy.biz/marek1962/inkwizycja.htm,

data dostępu: 10.04.2012

TENŻE, Kościół wobec hitleryzmu – fakty, http://www.analizy.biz/marek1962/kwh.pdf, data

dostępu: 18.12.2011

PIUS XI, Encyklika o położeniu Kościoła katolickiego w Rzeszy Niemieckiej, przeł. A.

SŁOMKOWSKI, Lublin 1937

Religious Intelligence,

http://web.archive.org/web/20071013201130/http://www.religiousintelligence.co.uk/countr

y/?CountryID=37, data dostępu : 10.07.2011

RUDNICKA A., Kościół Latającego Potwora Spaghetti, a może SubGeniuszu. Religia na

wesoło?,

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/kosciol_latajacego_potwora_spaghetti_a_moze_subge

niuszu_83978-1—1-d.html, data dostępu: 20.10.2011

RUDNICKI K., The Genuine Copernican Cosmological Principle,

http://southerncrossreview.org/50/rudnicki1.htm, data dostępu: 15.08.2011

RUDNY W., O nacjonalizmie niejednoznacznie, http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3474,

data dostępu: 15.09.2011

TENŻE, Renesans germańskiego pogaństwa, http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3457, data

dostępu: 10.12.2011

92

Page 93: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

TENŻE, Renesans Machiawelizmu, http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3473#_p1, data

dostępu: 01.03.2011

SADOWSKI J., Wprowadzenie do rozważań o patriotyzmie; w: TENŻE (red.), Oblicza

Patriotyzmu, Kraków 2009

SCHABEK M., Okultystyczna historia nazizmu,

http://www.eioba.pl/a88073/okultystyczna_historia_nazizmu, data dostępu: 15.11.2011

SCHELLENBERG W., Wspomnienia, przeł. RYBOWSKI T., Wrocław 1987

SIEMASZKO E., Od walk do ludobójstwa, http://www.rp.pl/artykul/161001.html, data

dostępu: 01.09.2011

SIERAKOWSKI S. i ZIEMKIEWICZ R., Pojedynek, http://www.tvp.pl/historia/magazyny-

historyczne/pojedynek/wideo/wolter-celebryta/1055585, data dostępu 01.04.2011

SŁOWACKI J., Kordian, Warszawa 1977

SMITHA F., Fascism and philosophy, http://www.fsmitha.com/h2/phil-nazi.htm, s. 2, data

dostępu: 15.08.2011

SNYDER L., Encyclopedia of the Third Reich, Wordsworth 1998

SOBEK U., Tendencje nacjonalistyczne we współczesnej Europie na przykładzie Kraju

Basków, http://znze.wsiz.rzeszow.pl/z03/6_Urszula_Sobek_Tendencje.pdf, Rzeszów 2008,

data dostępu: 12.08.2011

TENŻE, Nacjonalizm – wybór czy fatalizm Europy,

http://znze.wsiz.rzeszow.pl/z08/4_Urszula_Sobek_Najconalizm.pdf, Rzeszów 2008, data

dostępu: 12.08.2011

SZACKI J, Spotkania z Utopią, Warszawa 1980

ŚLIPKO T., Etyka narodu; w: SADOWSKI J. (red.), Oblicza Patriotyzmu, Kraków 2009

TRIFKOVIC S., The Real Genocide in Yugoslavia: “Independent” Croatia of 1941,

http://www.balkanpeace.org/index.php?index=article&articleid=13742, data dostępu:

20.09.2011

VALDIETUPIKOWSKI J., Spór o podstawy teizmu, Wrocław 2009R P., Nędza polityki moc

religii, przeł. ŻELAŹNIK T., Warszawa 2010

Voltaire, http://preparaty.femanga.pl/Voltaire.html, data dostępu: 01.04.2011

WIECZORKIEWICZ P., Multimedialna historia Polski tom XXV, Warszawa 2007

TENŻE, Multimedialna historia Polski tom XXVII, Warszawa 2007

93

Page 94: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

TENŻE, Sen o białym pióropuszu, http://niniwa2.cba.pl/sen_o_bialym_pioropuszu.htm, data

dostępu: 25.08.2011

Wikicytaty, http://pl.wikiquote.org/wiki/Strona_g%C5%82%C3%B3wna

WILK P., Nacjonalizm w kostiumie kultury, Rzeczpospolita 03.12.2005

ZWOLIŃSKI A., W służbie faszyzmu,

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IR/reinkarnacja_i_wedrowka_04.html, data dostępu:

09.11.2011

94

Page 95: Wpływ dewaluacji chrześcijaństwa na rozwój nacjonalizmu w Europie

Załącznik nr 2 do zarządzenia nr 12 /2010

Rektora Uniwersytetu Opolskiego z dnia 28 .04.2010 r.

Opole ………………………

……………………………………………………

Nazwisko i imię

……………………………………………………

Wydział

……………………………………………………

Kierunek

……………………………………………………

Specjalność

Świadomy/a odpowiedzialności prawnej, w tym odpowiedzialności karnej, o której mowa w

art. 233 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks Karny (Dz.U. Nr 88, poz. 553 ze zm.)

oświadczam, że przedłożona do obrony praca magisterska/licencjacka/inżynierska*) pod

tytułem ………………………………………………………..........…………………………

……………………………………………………………………….........……………………

…………………………………………………………………………….........

została przygotowana przeze mnie samodzielnie, przy wykorzystaniu wykazanej w tej pracy

literatury przedmiotu i materiałów źródłowych.

Oświadczam jednocześnie, że praca nie narusza praw autorskich w rozumieniu ustawy z 4

lutego1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity Dz.U. z 2006 r.,

nr 90, poz. 631 ze zm.) oraz dóbr osobistych chronionych prawem cywilnym.

Oświadczam również, że wymieniona praca nie zawiera danych i informacji, które zostały

uzyskane w sposób niedozwolony prawem oraz nie była dotychczas przedmiotem żadnej

procedury związanej z uzyskaniem tytułu zawodowego magistra/ licencjata/inżyniera*).

Ponadto oświadczam, że zostałem/am uprzedzony/a o treści art. 233 § 1 ustawy z dnia 6

czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.) zgodnie z którym „ Kto,

składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym

postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę,

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3” jak i o treści art. 233 § 6 Kodeksu karnego

który stanowi że „Przepisy § 1-3 oraz 5 stosuje się odpowiednio do osoby, która składa

fałszywe oświadczenie, jeżeli przepis ustawy przewiduje możliwość odebrania oświadczenia

pod rygorem odpowiedzialności karnej” oraz o wynikającej z tych przepisów ewentualnej

odpowiedzialności karnej za fałszywe oświadczenie co do mojego własnego autorstwa

przedmiotowej pracy dyplomowej.

……………………………………

Podpis studenta

*) niepotrzebne skreślić