12
Oddajemy w Wasze ręce pierwszy, pilotażowy numer gazetki “SENIOR.BIAŁYSTOK”, przygotowany przez Redakcję Senior Białystok. Od stycznia 2015 - dzięki Stowarzyszeniu Akademia +50 redagujemy stronę senior.bialystok.pl, na której znalazło się już ponad 300 artykułów. Stronę i gazetkę adresujemy do Was drodzy białostoccy seniorzy. Mamy nadzieję, że znajdziecie tu interesujące i przydatne informacje z różnych dziedzin życia, pomysły, przepisy, porady oraz przykłady twórczości literackiej naszych współpracowników - autorów. Wybraliśmy kilka artykułów archiwalnych a także nowe i aktualne jak np. wykaz ulg dla osób starszych w Białymstoku. Już dziś zapraszamy Was do udziału w konkursie literackim “SREBRO NIE ZŁOTO”. I polecamy nasze stałe rubryki : Warto wiedzieć, Rekreacja i zdrowie, Moda i uroda, Nasza Twórczość i recenzje, Polityka senioralna, Warto tam pójść i Z przymrużeniem oka. Wszystko to na: senior.bialystok.pl. Senior Białystok nr 1, 28 września 2015 r.

Senior Białystok

  • Upload
    hadan

  • View
    226

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Senior Białystok

Oddajemy w Wasze ręce pierwszy, pilotażowy numer gazetki “SENIOR.BIAŁYSTOK”, przygotowany przez Redakcję Senior Białystok. Od stycznia 2015 - dzięki Stowarzyszeniu Akademia +50 redagujemy stronę senior.bialystok.pl, na której znalazło się już ponad 300 artykułów. Stronę i gazetkę adresujemy do Was drodzy białostoccy seniorzy. Mamy nadzieję, że znajdziecie tu interesujące i przydatne informacje z

różnych dziedzin życia, pomysły, przepisy, porady oraz przykłady twórczości literackiej naszych współpracowników - autorów. Wybraliśmy kilka artykułów archiwalnych a także nowe i aktualne jak np. wykaz ulg dla osób starszych w Białymstoku. Już dziś zapraszamy Was do udziału w konkursie literackim “SREBRO NIE ZŁOTO”. I polecamy nasze stałe rubryki : Warto wiedzieć, Rekreacja i zdrowie, Moda i

uroda, Nasza Twórczość i recenzje, Polityka senioralna, Warto tam pójść i Z przymrużeniem oka. Wszystko to na: senior.bialystok.pl.

SeniorBiałystoknr 1, 28 września 2015 r.

Page 2: Senior Białystok

Bożena BednarekW czasie studiów na polonistyce zaczęłam współpracę z Radiem Białystok. I tak już zostało. Całe życie jestem związana z mediami, byłam dziennikarka radiową, tv, redaktorem portalu regionalnego, założyłam Podlaską Telewizję Pozarządową, a teraz opiekuję się stroną senior.bialystok.pl Stowarzyszenia Akademia plus 50. Działam w Federacji Organizacji Pozarządowych Miasta Białystok i Stowarzyszeniu Szukamy Polski. Kocham literaturę piękną, seniorów i młodzież. Lubię grać w brydża. Marianna BlaszkoPedagog, humanistka, estetka, wielbicielka muzyki klasycznej i poezji, ufna, wierna w przyjaźni, spontaniczna. Łatwo nawiązuję kontakty, lubię przejażdżki rowerem i serdecznych, życzliwych ludzi. Jestem kobietą i patriotką. Bożena CylwikUczęszczam na zajęcia integracyjne do Miejskiego Klubu Seniora w Białymstoku. Lubię dobrą książkę, teatr, operetkę, taniec i śpiew. Jestem indywidualistką, przyjazną ludziom i zwierzętom. Zwiedziłam kawałek świata. Byłam w RFN, Kanadzie, USA i mam jeszcze dalsze plany:) Krystyna CylwikEmerytka. Członek Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów „Radość”. Mam wiele zainteresowań, które w miarę możliwości rozwijam i realizuję. Od niedawna próbuję swoich sił w pisaniu artykułów na naszej stronie, opiekuję się działem POLITYKA SENIORALNA. Prywatnie jestem żoną i babcią sześciorga wnucząt. Jolanta FalkowskaMieszkam w Białymstoku od dwudziestu pięciu lat. Interesuję się wydarzeniami społeczno-kulturalnymi mojego miasta. Uprawiam nordic walking, kocham podróże i dobre książki. Moją pasją jest fotografia i hafciarstwo. Jestem osobą szczerą, otwartą, z dużym poczuciem humoru. Maria MuszyńskaJestem niepoprawną optymistką. Należę do tych: którzy, obserwują, analizują, wyciągają wnioski i szczęściu wychodzą naprzeciw. Wszystko co robię, tworzy barwny obraz mojego życia, malowany o wschodzie i zachodzie słońca w ciągu dnia i nocą.

Siedem życzeń – siedem latautorka: Asia Żarnowska

Czas pędzi jak szalony. I tak oto 1 kwietnia minęła siódma rocznica powstania Stowarzyszenia Akademia plus 50, które zapoczątkowało szereg fantastycznych działań na rzecz se-niorów w Białymstoku. Spotkałam się z Anną Skorko jedną z założycielek Akademii plus 50, wiceprezeską Stowarzyszenia i poprosiłam o krótki wywiad. Nieuchwytna i zapracowana Ania, chwilowo dostępna ze względu na unieruchomienie w domu po artroskopii kolana, została przeze mnie skłoniona do wspomnień i odpowiedzi na siedem pytań.

JANINA ŻARNOWSKA: Kto i kiedy założył Stowarzysze-nie Akademia plus 50 i co było inspiracją ?

ANNA SKORKO: Bezpośrednią inspiracją do założenia Akade-mii plus 50 była refleksja na temat braku oferty dla osób po 50 roku życia. Uniwersytet Trzeciego Wieku działający w Bia-łymstoku zrzeszał osoby po 60-tym roku życia i starsze. A za-tem my, trzy emerytowane nauczycielki: Jolanta Wołągiewicz, Barbara Adamowicz i ja , bardzo aktywne i twórcze anglistki postanowiłyśmy dalej działać, tym razem na rzecz swojej gru-py wiekowej 50 plus.

I tak od pomysłu do realizacji powstała Akademia plus 50 zarejestrowana jako Stowarzyszenie 1 kwietna 2008 roku.Jakie były początki Waszej działalności ?

Jak zawsze początki były skromne, oparte głównie na ak-tywności członków. Pierwsi członkowie byli organizatorami i wykonawcami początkowych zajęć. Bez trudu pozyskaliśmy osoby spoza Akademii plus 50, które regularnie raz w miesią-cu spotykały się z członkami Akademii plus 50 na ciekawych rozmowach w różnych kawiarniach naszego miasta. Wszyst-kie zapraszane osoby były bardzo przychylne tym pomysłom. Od początku odbywały się lektoraty języków obcych: angiel-skiego i niemieckiego.Jakie zajęcia swoim członkom oferowała Akademia?

Zaczynaliśmy od zajęć ruchowych w Osiedlowym Klubie “Za-chęta”. Tańce etniczne z elementami kinezjologii były pierw-szymi, na które udało nam się pozyskać fundusze z Urzędu Miasta. Z każdym rokiem oferta zajęć się poszerzała dzięki aplikowaniu po środki do Urzędu Miasta i Województwa. Co roku byłyśmy mądrzejsze i umiałyśmy dzięki projektom zapewnić szerokiej rzeszy odbiorców bezpłatny dostęp do zajęć. Nasze tańce w parku zdobyły wielu zwolenników z miasta, panie chętnie przychodzą o godz. 10:00 w każdy poniedziałek, by wspólnie potańczyć. Ruch, muzyka i dobry humor – tak białostoccy seniorzy zaczynają tydzień w letnie miesiące.

Jak i kiedy zaczęłyście zdobywać pieniądze z projektów krajowych i międzynarodowych?

Pierwszy projekt międzynarodowy to Open(h)art 2009-2011, a za nim posypały się następne coraz ciekawsze i atrakcyj-niejsze. Było tego sporo. W sumie miałyśmy cztery duże pro-jekty międzynarodowe i czternaście krajowych (plus50.org.pl/projekty).

Projekty Centrum Seniora (2013-2014) i Portal CS (2014) fi-nansowane z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, otwo-rzyły dyskusję na temat polityki senioralnej i utworzenia w Białymstoku Rady Seniorów oraz aktywizowały wieloma działaniami środowisko seniorów w mieście. Wartością do-daną tych działań jest powstanie redakcji Senior Białystok i unikalnego w skali kraju portalu senior.bialystok.pl, który jest źródłem różnorodnej wiedzy dla skomputeryzowanych miejscowych seniorów. Okazuje się, że nie tylko w kraju ale także poza jego granicami.

Czy można postawić tezę, że projekty unijne realizowane przez Akademię przyczyniły się do rozwoju seniorów?

W ramach tych projektów odbyło się szereg wyjazdów za-granicznych do krajów partnerów, takich jak: Niemcy, Turcja, Włochy, Rumunia Bułgaria, Portugalia, Belgia, Norwegia, Grecja, Wielka Brytania, Litwa i Łotwa. Zaowocowały one, oprócz walorów turystycznych, wieloma międzynarodowy-mi przyjaźniami. Pozwoliły też uczestnikom poznać kulturę obyczaje, mentalność i kuchnię innych narodów, ale najważ-niejsze było wspólne działanie i dzielenie się dobrymi prak-tykami.

Czy wasze działania są dostrzeżone również poza środo-wiskiem seniorów?

Tak, nawet bardzo. Nie tylko dostrzegane, ale też nagradza-ne, co nas bardzo cieszy. Najnowsza nagroda to wpis do Zło-tej Księgi Dobrych Praktyk. 16 kwietnia 2015 Jola Wołągiewicz odebrała z rąk Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Ireny Li-powicz – Dyplom i Złotą Księgę Dobrych Praktyk (www.rpo.gov.pl).

Nagród było wiele: Złote Klucze Porannego – prestiżo-wy konkurs organizowany przez najpopularniejszy tytuł prasowy, czy Społeczna Inicjatywa Roku – najważniejszy konkurs dla organizacji pozarządowych organizowany przez Wojewodę Podlaskiego. Szczegóły na stronie Aka-demii plus 50. Czego sobie i seniorom życzycie w Akade-mii na przyszłość? Poproszę o siedem życzeń.

Szkoda, że tylko siedem (śmiech). Są to takie oto życzenia:– własny lokal w centrum miasta, by każdy chętny senior mógł bez trudu dotrzeć do nas;– większa liczba zaangażowanych członków;– by Akademia plus 50 prowadziła w Białymstoku Centrum Seniora – z zagwarantowanymi środkami na kolejne lata;– żeby wszystkie składane projekty i pomysły działań były przyjęte, zaakceptowane i mogły jak najlepiej służyć senio-rom;– współpracy wszystkich organizacji działających na rzecz seniorów w Białymstoku i Polsce;– jeszcze lepszej i skuteczniejszej współpracy z władzami miasta i województwa;– życzę zdrowia sobie i wszystkim seniorom by realizować marzenia w Akademii plus 50.

Aniu, dziękuję bardzo za cenne informacje. Życzę Ci teraz przede wszystkim zdrowia, a Akademii plus 50 – w imieniu własnym i Redakcji Senior Białystok – dalszych sukcesów, ciągłego rozwoju i spełnienia marzeń.

Redakcja senior białystok przedstawia się czytelnikom

GAZETKA „Senior Białystok” – numer pilotażowy.” Projekt dofinansowany ze środków programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, wrzesień 2015

Redakcja Gazetki “Senior Białystok”

Redaktor Naczelna - Bożena Bednarek tel. 603 793 613

Wybór tekstów - Redakcja Senior Białystok

Sekretarz wydania- Jolanta Falkowska

Edycja - Stenia Romanowicz, Anna Skorko

Opracowanie graficzne i skład: Michał Skorko, Jan Kosior

Foto na okładce: Stanisław Wirkowski

Druk - Zakład Poligraficzny Buniak Druk

Kontakt z redakcją: [email protected]

Adres: Redakcja Senior Białystok, Stowarzyszenie Akademia Plus 50 budynek CWOP, ul.Świętojańska 22, 15-227 Białystok.

Page 3: Senior Białystok

Redakcja senior białystok przedstawia się czytelnikom

Lija PółjanowskaZ zawodu jestem ekonomistką. W tej chwili jestem na emeryturze. Uczęszczam na różne zajęcia organizowane przez Klub Seniora przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Białymstoku. Lubię taniec, muzykę, kino i teatr. Czytam książki. W dziennikarstwie stawiam pierwsze kroki. Teresa RafałowskaJestem na emeryturze. Byłam nauczycielką. Interesuje mnie wszystko, co dzieje się na świecie. Dużo czytam, rozwiązuję krzyżówki, wyszywam. Szanuję ludzi, kocham zwierzęta i im pomagam w miarę swoich możliwości. Mam wielu przyjaciół, na których mogę liczyć. Stenia RomanowiczPo babciach – Stefania Antonina. Jestem białostoczanką po kądzieli, emerytowanym prawnikiem, esperantystką. Kocham ludzi, zwierzęta, moje miasto i piękne otoczenie. Interesuję się kulturą i sztuką. Działam w dwóch organizacjach pozarządowych, zamiast tabletek gimnastykuję się. Lubię tańczyć, wędrować, pielęgnować rośliny w ogrodzie, wyszywać i marzyć. Elżbieta UrbanJestem ciekawa ludzi i świata. Potrafię słuchać. Lubię muzykę sefardyjską i babcine konfitury z jeżyn. Aleksandra ZawadzkaJestem absolwentką Politechniki Białostockiej. Na emeryturze staram się robić to, na co nie miałam czasu w okresie pracy i opieki nad dzieckiem. Interesuję się fotografią, żeglarstwem, wykonuję prostą biżuterię. Cenię sobie towarzystwo ludzi i często przebywam w gronie przyjaciół. Lubię spacerować po lesie. Tam wyciszam się i dostaję zastrzyk pozytywnej energii. Asia ŻarnowskaUwielbiam ciekawe rozmowy i wszystkie odcienie fioletu. Najlepszy relaks to jazda rowerem, a najlepszy sposób na spędzanie wolnego czasu i rozwijanie pasji to zajęcia w Akademii plus 50 i Centrum Seniora. Najbardziej cieszy mnie nadchodzące lato i pływanie w jeziorze.

BIAŁYSTOK LAT PIĘĆDZIESIĄTYCH WSPOMNIENIEautorka: Lija Półjanowska,

Przyjechałam do Białegostoku w połowie lat pięćdziesiątych, aby rozpocząć naukę w szkole średniej. Przedtem parokrotnie przyjeżdżałam z mamą - jedynie na zakupy, gdyż mieszkałam na wsi - oddalonej od miasta 80 kilometrów. Podczas pięcioletniej nauki, po zajęciach lekcyjnych poznawałam miasto, wędrując jego ulicami.

Najważniejszymi wówczas ulicami były ulice: Warszawska, Sienkiewicza i Lipowa. Pamiętam dokładnie brukowaną nawierzchnię tych ulic - zwaną “kocimi łbami”. Nie było jeszcze wtedy ul.Skłodowskiej, Legionowej, Branickiego czy Alei Piłsudskiego . W centrum miasta stało wiele szarych, odrapanych kamieniczek i drewnianych domów. . Idąc w kierunku parku, brnęło się przez piasek. Tylko Ratusz -obecnie Muzeum Podlaskie - wyglądał tak samo.

Charakterystycznym miejscem miasta - tamtych lat - była hala na Rynku Rybnym wokół ulic: Rynek Sienny, Suchej, Piwnej i Pięknej. W dniu targowym - w czwartki - miejsce to tętniło gwarem. Rolnicy z okolicznych wsi i miejscowości przyjeżdżali furami, aby sprzedać swe plony, płody i żywy dobytek: kury, gęsi, kaczki, świnie i konie. Było głośno i kolorowo.

Białystok z lat 50-tych. Zdjęcie z kolekcji Tomasza Wiśniewskiego

Nieco dalej stały rzędy obskurnych baraków. W jednym z nich przy ulicy Plutonowej miałam praktykę szkolną. Obecnie, znajduje się tutaj osiedle mieszkaniowe Piaski, na którym teraz mieszkam.

(...)Dla młodzieży i rodziców z małymi dziećmi atrakcyjnym miejscem do relaksu były dwa miejskie parki: Planty i Zwierzyniec. Najładniejszym zakątkiem Plant była Aleja Zakochanych, z pnącymi czerwonymi różami i dwiema pięknymi różanymi altanami, w której zawsze skrywała się przed spacerującymi jakaś zakochana para. Aleję wieńczyło urocze oczko wodne z nenufarami. Stała tam też rzeźba, przedstawiająca trzy postaci pochylonych kobiet. Potocznie nazywano je “praczkami”. Aleję, oczko i praczki można odwiedzić także dziś. Wszystko jest niby podobne a jednak trochę inne. Zapach róż w latach pięćdziesiątych XX wieku był oszałamiający, teraz jest zdecydowanie łagodniejszy.

(...)Dzisiejszy Białystok w niczym nie przypomina tamtego, który zapamiętałam. Zniknęło wiele starych ulic, zmieniono nazwy. Mimo to z nostalgią wspominam tamte lata. Były to lata mojej młodości i beztroskiego życia.

cały artykuł : http://senior.bialystok.pl/bialystok-lat-piecdziesiatych-wspomnienie/#more-2768

Page 4: Senior Białystok

Seniorzy w GdyniAutorka: Krystyna Cylwik,dział “Polityka senioralna”

W październiku 2014 r. Fundacja Soc-Lab w ramach projektu „Seniorzy Partycypują” zorganizowała biało-stockim seniorom wizytę studyjną w Gdyni.

Chcieliśmy się przyjrzeć działalności i współpracy aktywnych seniorów z trze-cim sektorem i samorządem lokalnym, a przy okazji zintegrować w grupie i miło spędzić czas. Poznaliśmy formułę działania klubu osiedlowego „Apteka” w Gdyni Chylonia i to, co robią jego działacze na rzecz seniorów i integracji międzypokoleniowej. Odwiedziliśmy też klub seniora w dzielnicy Witomino, gdzie przyjęto nas wyjątkowo ciepło.

Wyjazd do Gdyni był też spotkaniem z przedstawicielami instytucji samo-rządowych. Poznaliśmy zasady działa-nia Centrum Aktywności Seniora oraz pracę MOPS-u na rzecz seniorów w ramach „Gdyńskiego dialogu o jakości usług opiekuńczych” czy też „Srebrne-go panelu obywatelskiego”. Kolejnym ciekawym projektem, przedstawionym przez MOPS, to „Spacery badawcze z seniorami i wspólne diagnozowanie przestrzeni miejskiej”.

Katarzyna Sztop-Rutkowska, Pre-zes Fundacji SocLab: Wybór Gdyni nie był przypadkowy, bowiem miasto zna-ne jest z systematycznie prowadzonej całościowej polityki senioralnej. Funk-cjonuje w nim Centrum Aktywnego Se-niora, Rada Seniorów i kluby seniorów na poszczególnych osiedlach. Skala działań prowadzonych z seniorami i dla seniorów bardzo nam zaimpono-wała – w szczególności rozbudowany program różnorodnych zajęć aktywizu-jących osoby starsze. Na uwagę zasłu-guje także partnerstwo organizacji po-zarządowych i samorządu w realizacji działań na rzecz seniorów.

Agnieszka Maszkowska – wicepre-zes Fundacji SocLab dodaje „Warto byłoby wspomnieć również o tym, w jaki sposób w Gdyni opracowuje się miejski katalog usług opiekuńczych. Nie robi tego urzędnik zza biurka, tylko jest to przygotowane wspólnie odbiorcami usług, w tym w szczegól-ności z osobami starymi. Wizyta w Gdyni zainspirowała nas do tego, by dążyć również w Białymstoku do do-brej współpracy między samorządem a organizacjami pozarządowymi na rzecz osób starszych w Białymstoku. Mamy nadzieję, że dobre praktyki gdyńskie stały się również ważnym punktem dla uczestników wyjazdu.

Maria Muszyńska, Akademia plus 50: W klubie seniora Witomino ugoszczono nas kawą, herbatą i ciastem własnego wypieku. Ja osobiście zaprzyjaźniłam się z panią Halinką, która ma korzenie z Białegostoku. Żegnała nas z łzami w oczach.

Bożena Cylwik, Miejski Klub Seniora: Można było zapoznać się z ofertą cie-kawych, innowacyjnych form wspie-rania seniorów, dowiedzieć się, w jaki sposób seniorzy z Gdyni osiągnęli swój sukces. Mnie osobiście najbardziej zaimponowała i wzruszyła integracja międzypokoleniowa.

Krystyna Cylwik, Stowarzyszenie Se-niorów „Radość”: W naszych gdyńskich spotkaniach widziałam wspomaganie działań społeczeństwa i organizacji sa-morządowych na rzecz seniorów przez samorząd lokalny. Mam nadzieję, że nasi włodarze też będą wsłuchiwać się w głos Rady Seniorów, która niebawem ma po-wstać w Białymstoku.

Jolanta Wołągiewicz, Akademia plus 50: Wizyta studyjna w gdyńskim Centrum Aktywności Seniora była dla mnie nie-zwykle cennym doświadczeniem. Była to okazja do poznania wielu wspania-łych osób i kopalnią pomysłów na dal-sze działanie. A przede wszystkim po-zwoliła w praktyce zobaczyć to, o czym my w Akademii plus50 i seniorzy w Białymstoku możemy tylko pomarzyć. Gdynia to miasto z konkretną polityką senioralną, wspierającą działania na rzecz osób starych. CAS, będące orga-nizatorem zajęć aktywizujących, ale też koordynatorem działań lokalnych w dzielnicach oraz podejmowanych przez instytucje, organizacje, osiedlo-we kluby seniorów. Mamy przykład do-brej praktyki i wiele do zrobienia u nas. Zaczynamy zmieniać naszą białostocką rzeczywistość senioralną.

Stenia Romanowicz, Białostockie Sto-warzyszenie Esperantystów: Uzyskałam odpowiedź na nurtujący mnie problem – jak dotrzeć do seniorów z informacją – szerzej, komunikacji między starszymi mieszkańcami a urzędami. Tu pomógł prezydent miasta, wysyłając do se-niorów prośbę o przyjęcie ankieterów. W ten sposób została otwarta droga informacji, których zebraniem i konty-nuowaniem zajmują się seniorzy ściśle współpracujący z młodzieżą. Informa-cje o potrzebach seniorów gromadzone są też w czasie imprez organizowanych poza budynkiem i spacerów w formie wywiadów i ankiet ulicznych.

Wizyta była świetnie zorganizowana przez Fundację SocLab; poprzedziły ją warsztaty prowadzone na białostoc-kich osiedlach, podczas których tłu-maczono nam trudne pojęcia i formy włączania nas w życie publiczne Bia-łegostoku. Poznaliśmy pojęcia takie jak m.in.: partycypacja, konsultacje społeczne, inicjatywa lokalna, infor-macja publiczna i Biuletyn Informacji Publicznej, budżet obywatelski zwany też partycypacyjnym. Podczas wizyty studyjnej mieliśmy okazję sprawdzić jak narzędzia partycypacyjne działają w praktyce i jakie efekty dają środowi-sku gdyńskim seniorów. Teraz CZAS NA BIAŁYSTOK!

autor: Stanisław Szymański, Współpracownik Redakcji Senior

Księżyc

dziś świecę swoją pełną twarząi ciągle czekam na dzięki i …… czekam na kopernikowskie odkrycie że nie ja nad wami a wy za mną krążycie …… u sąsiadki na balkonie bywam …… i w twoje okna też zaglądamwścibski jestem …… a pamiętasz, kiedy chłodnym ciepłem cię otulałem …… ty kochałeś a ja nie spałem twoje radości i smutki widziałemwidziałem kopę siana i majowej trawy zapach rosisty, z rana … dziś mam prawo zaglądać w twoje okna czy z zapachu tamtej nocy coś zostało z majowego kwiecia, które majem zakwitało z mojego ciepła chłodnego… czy nie ma grypy albo czegoś gorszego…

autorka : Janina Jakoniuk, Współpracowniczka Redakcji Senior

Dlaczego?

Dlaczego, jak ten złodziej nocą,ukradłeś spokój mój i ciszę?Dlaczego, wszedłeś z taką mocądo serca mego?Po co? Słyszysz?Dlaczego, skradłeś moje myśli?Moje marzenia i tęsknoty?Dlaczego, tak mną zawładnąłeś?Lecz, czy ty chociaż wiesz coś o tym…?

Czas

Dokąd tak pędzisz czasie?Jak koń z grzywą rozwianą?Kopyta twoje odmierzają lata.Co cię popędza naprzód?Wszak jeździec bezwolny,ani ostrogi nie ma, ani bata?A ty gnasz wciąż na oślep!Zimą! Wiosna! Latem!Żadne cię cugle zatrzymać nie mogą!I nie dasz się kierować biednemu jeźdźcowi.Prowadzisz sobie tylko znaną drogą.

Poezja Seniorów

czytaj więcej na

www.senior.bialystok.pl/category/nasza-tworczosc-i-recenzje/

GAZETKA „Senior Białystok” – numer pilotażowy.” Projekt dofinansowany ze środków programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, wrzesień 2015

Page 5: Senior Białystok

Dział nasza twór-czość i recenzje zapra-sza.Nie chowajcie Waszej twórczości do szuflady. Wasze wiersze i opowiadania pokażemy specjalistom od literatury pięknej, a najciekawsze – opublikujemy i nagrodzimy. Piszcie też reportaże osobiste o historii Waszego życia, które wywarły największy wpływ na Wasze losy, a może też losy innych. Podzielcie się z nami Waszą historią. W tym dziale znajdziecie też recenzje wydarzeń, książek, filmów, relacje ze spotkań, koncertów, spektakli, wywiady z Osobowościami Kultury

czytaj więcej na

www.senior.bialystok.pl/category/nasza-tworczosc-i-recenzje/

SZYMBORSKA W TEATRZEautorka: Aleksandra Zawadzka

„Szymborska wielokrotnie” to spektakl zaprezentowany przez amatorski zespół teatralny sekcji teatralnej UTW w Białymstoku na małej scenie Teatru im. Aleksandra Węgierki, przybliżający nam nastrój poezji naszej noblistki.Co decyduje o tym, że puste deski sceniczne ożywają i stają się magicznym miejscem pełnym nastroju? Poznałam to uczucie będąc na spektaklu „Szymborska wielokrotnie” w wykonaniu sekcji teatralnej Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Białymstoku. Wydarzenie miało miejsce 18.06.2015 r. przy pełnej widowni. Już przy wejściu każdy przychodzący dostawał karteczkę z jednozdaniową myślą Szymborskiej zaczynającą się od słowa lepiej, będącej oceną dań złej restauracji. Te krótkie wierszyki otrzymały nazwę “lepieje”*.Oto przykłady:

Lepiej mieć horyzont wąski,niż zamawiać tu zakąski.

Lepiej mieć życiorys brzydki,niż tutejsze jadać frytki.

Spektakl powstał w ramach porozumienia zawartego między Teatrem im. A. Węgierki i Uniwersytetem Trzeciego Wieku w Białym-stoku. Reżyserowała aktorka Ewa Palińska. Aktorki prezentowały kolejne okresy życia poetki i były nawet ubrane stosownie do obowiązującej w czasie powstawania utworu mody. Tu bardzo pomocna okazała się Ela Wysocka – kostiumolog. Dziewięć aktorek przedstawiło nam wiersze poetki w atmosferze bardzo spokojnej, stonowanej. I tak nam kojarzy się poezja i postać Wisławy Szym-borskiej.

(...)Po spektaklu udałam się do garderoby, aby pogratulować aktorkom oraz poznać kulisy ich pracy. Jedna z występujących ama-torsko aktorek, Maria Waśkiewicz zwierzyła się, że zawsze czuła w sobie powołanie do występów scenicznych. W młodości nale-żała do teatru lalkowego, potem miała okres występów piosenkarskich. Nie miała jednak odwagi wybrać aktorstwa jako zawód.- Teraz realizuję swoją pasję i spełniam swoje młodzieńcze marzenia – oświadczyła.To wskazówka dla wszystkich - nie traćmy czasu na narzekanie, ale realizujmy swoje pasje.

Cały artykuł : http://senior.bialystok.pl/szymborska-w-teatrze/#more-4399

HISTORIA W DWUSTU TOREBKACHautorka: Marianna Blaszko

W dniach od 30 lipca do 2 sierpnia 2015r. w Białymstoku już po raz trzeci odbywał się Fashionable East. Już pierwszego dnia można było podziwiać dziewięćdziesiąt torebek damskich pochodzących z kolekcji, która liczy w sumie dwieście sztuk. Na wernisaż wysta-wy przyjechała z Londynu ich właścicielka Elżbieta Smoleńska. Można było zobaczyć torebki miniaturowe chatelines tak zwane Miser’s Purse, torebki gobeliny, klasyczne i wiele, wiele innych.

(...)W foyer przyciągały wzrok trzy gabloty, w których były eksponowane różnorodne damskie torebki. Od wielu, wielu lat nie-odzowny dodatek stroju każdej kobiety.

Zanim pojawiła się kolekcjonerka Elżbieta Smoleńska, przyglądałam się zwłaszcza tym małym dziełom sztuki, jak nazwałam w myślach torebki. Jest pewne, że to rękodzieło wymagało od osób, które je wykonywały, dużych zdolności artystycznych, poczucia estetyki, wręcz piękna, a ile umiejętności i precyzji. Na pewno ich wykonanie było pracochłonne.

Historia w dwustu torebkach to unikatowa kolekcja, która pokazuje fascynację przedmiotem, wiążącym się ściśle z historią eman-cypacji kobiet. Przyczynkiem do narodzin tego rodzaju hobby u Elżbiety Smoleńskiej, stała się stara fotografia jej babci, na której uwieczniona została też stylowa torebka. Zdobycie pierwszej w tym samym stylu na targu staroci w Londynie, zapoczątkowało poszukiwania w innych miastach Europy, gdzie udało się kolekcjonerce trafić na inne perełki . Ważne też były historie torebek oraz koleje losu i ich właścicielek.

Elżbieta Smoleńska pochodzi z Białegostoku, a obecnie mieszka w Londynie. Z zawodu jest dziennikarką i fotografką. Jej zdjęcia podróżnicze z Etiopii, Libii, Laosu, Nepalu, Nowego Jorku, czy Stambułu pokazywane były na kilkunastu wystawach. Jej zamiłowa-nie do torebek trwa już piętnaście lat.

W gablotach zaprezentowano torebki kolczugi z dziewiętnastowiecznej Anglii. Miniaturowe chatelaines, w których można było zmieścić kilka monet oraz karneciki na bal i wizytówki.Ciekawe okazały się też torebki z lat dwudziestych i trzydziestych, kiedy to projektanci nawiązywali do antyku, orientu, motywów sztuki Bliskiego Wschodu, ale też do najnowszych wówczas odkryć archeologicznych. Inspiracją było też malarstwo kubistów, a więc nie stroniono od bogatej kolorystyki. Były to czasy Coco Chanel i malarki Soni Delaunay.

Cały artykuł: http://senior.bialystok.pl/historia-w-dwustu-torebkach/

Page 6: Senior Białystok

Duch Gór Karkonoszyautorka: Jolanta Falkowska

Legenda głosi, że Duch Gór Karkonoszy ma wiele imion tak jak wiele róż-nych postaci może przybierać. W jednej chwili jest gnomem i upiorem, aby w oka mgnieniu stać się pięknym młodzieńcem lub też dobrotliwym star-cem przechadzającym się po karkonoskich lasach. Równie zmienne są na-stroje Ducha Gór. Nasz Karkonosz może być wspaniałomyślny i za drobną pomoc odwdzięczyć się rzucając w turystę złotymi kamieniami, ale może być też mściwy i głupi.

Miejsce na ziemi

Minęło wiele lat, odkąd wyjechałam z pięknego zakątka świata z Karkonoszy. Zawsze wracam wspomnieniami do długich wędrówek po górskich szlakach, do młodzieńczej radości i miejsca na ziemi, jakie darował mi los.

Kiedy po raz pierwszy przybyłam do Jeleniej Góry, wiedziałam, że to jest moje miejsce na ziemi. Mieszkałam w samym sercu Rudaw Janowickich, które są pasmem górskim położonym we wschodniej części Sudetów Zachodnich i zajmują powierzchnię prawie 90 km².

Rudawy Janowickie po wojnie do roku 1947 nosiły nazwę Gór Łomnickich. Na północy, od Gór Kaczawskich, oddziela je dolina Bobru. Od zachodu graniczy z Kotliną Jeleniogórską, od wschodu z Kotliną Kamiennogórską a od połu-dnia, poprzez Przełęcz Kowarską z Lasockim Grzbietem w Karkonoszach.

Karkonosze przywitały mnie zimnem i zawieją, jakby sprawdzały słuszność decyzji o zamieszkaniu tam, ale hardość aury jeszcze bardziej utwierdzała mnie w dobrze podjętej decyzji. Od tamtego dnia zaprzyjaźniłam się górami i pokochałam to miejsce..Czekało na mnie wiele atrakcji takich jak: Browar w Miedziance, szlak histo-ryczny Miedzianka - Mniszków, Kościół ewangelicki Przemienienia Pańskiego z lat 1748-1750 i wieża widokowa z przełomu XV/XVI w Radomierzu . Prawdzi-wą atrakcją były spacery po Rudawskim Parku Krajobrazowym.

Kolorowe jeziorka

Kolorowe Jeziorka są nazywane najpiękniejszym miejscem Rudawskiego Parku Krajobrazowego. Położone są na północnym zboczu Wielkiej Kopy w pobliżu miejscowości Wieściszowice. Na tym terenie rozmieszczone są trzy jeziorka: purpurowe, błękitne i zielone. Niesamowite zabarwienie wody jezio-rek stwarza wręcz bajkowy nastrój. Kolor wód jest związany z występowa-niem różnych związków chemicznych, a oglądane jesienią daje niepowtarzal-ny obraz piękna.

Sokoliki

Przemierzaliśmy szlaki górskich cudów, wchodziliśmy na Sokoliki, gdzie tre-nują taternicy, podziwialiśmy widoki roztaczające się ze szczytów skalnych na Dolinę Bobru, Kotlinę Jeleniogórską, Karkonosze i Góry Kaczawskie. Sokoliki, czyli góry Sokole, to malownicza część Rudaw Janowickich w Sudetach. Miej-sce szczególnie znane wspinaczom skałkowym.

Trenowało tam wielu himalaistów, w tym pierwsza Polka i Polak na szczycie Mount Everestu Wanda Rutkiewicz, czy zdobywca Korony Himalajów Jerzy Kukuczka.

Rudawy Janowickie mają magiczną moc przyciągania turystów ceniących ci-szę, piękno i harmonię przyrody. Są przyjazne dzieciom jak i seniorom. Za-chęcają łagodnymi stokami, przyjaznymi podejściami do skalnych punktów widokowych, oraz zabezpieczającymi barierkami.

GAZETKA „Senior Białystok” – numer pilotażowy.” Projekt dofinansowany ze środków programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, wrzesień 2015

Page 7: Senior Białystok

Wędrówki bliższe i dalsze

Jeszcze kilka miesięcy temu dziarsko wędrowałam bliskimi mi ścież-kami, wdrapywałam się na skałki, podziwiałam widoki złotej górskiej jesieni. Łagodny klimat z podzwrotnikowymi masami wilgotnego i ciepłego morskiego powietrza, napływającego przez cały rok znad Morza Śródziemnego i Azorów oraz podzwrotnikowe kontynen-talne suche i ciepłe powietrze napływające znad Afryki, Bliskiego Wschodu i Europy południowo-wschodniej, sprzyja ludziom z róż-nymi schorzeniami począwszy od chorób reumatycznych łącznie z chorobami układu oddechowego i układu krążenia.

Nie raz przebywałam w zabytkowym schronisku Szwajcarka u pod-nóża Krzyżnej Góry, które jest wybudowane w stylu tyrolskim, stoi w niezmienionej postaci od roku 1823 roku i jest jedynym całkowicie drewnianym schroniskiem w Sudetach. Robi naprawdę duże wraże-nie, swoją elegancją i zarazem prostotą.

Rudawy Janowickie to bardzo magiczne miejsce, jeszcze niezadep-tane przez turystów, którzy, na całe szczęście wolą masowo ciągnąć w wyższe pasma górskie. Najpiękniej wyglądają jesienią, gdy liście bukowe nabiorą intensywnej żółtej lub pomarańczowej barwy. Mają w sobie tajemnicę i klimat.

Duch gór

Odwiedzam stare szlaki, kiedy tylko mogę, bo kto raz gościł w Ruda-wach Janowickich, zawsze tam chce wracać. Każdy kamyk znalezio-ny na szlaku przynosi turyście szczęście a niektóre z nich są bardzo drogocenne, wykorzystywane w celach leczniczych czy jubilerskich.Z perspektywy czasu widzę, że Duch Gór jest dobrotliwym i wspa-niałomyślnym starcem przechadzającym się po Karkonoszach, który szczerze zaprasza na swoje ścieżki, ale biada turystom aroganckim i pyszałkowatym.

Autorem prezentowanych zdjęć jest Marian Bochynek, nierozłącznie związany z regionem jeleniogórskim, przewodnik wycieczek sudeckich, alpinista, krajoznawca, grotołaz, przyrodnik i artysta fotografik, któremu składamy podziękowanie

za nadesłanie prac do mojego artykułu.Więcej zdjęć: bochynek-przewodnik-sudecki.pl

Page 8: Senior Białystok

Historia mojego dzieciństwaautorka: Teresa Rafałowska

Im jestem starsza, tym częściej wracam myślami do dzieciństwa. Zastanawiam się, dlaczego moje myśli biegną do tych beztroskich lat, co chciałabym zmie-nić w swoim życiu, gdybym mogła przeżyć je jeszcze raz?

Urodziłam się jako trzecie dziecko. Moje rodzeństwo było już dorosłe. Siostra była mężatką i oczekiwała na narodziny synka. Moi rodzice cieszyli się, że nie będą sami, że będą mieli przy kim dożywać starości. Tata pracował zawodowo, odpowiadał za inwestycje i modernizację dwóch dróg powiatowych. Był kie-rownikiem, księgowym i lingwistą w jednym. Milio-nowe wydatki rozliczał na liczydłach. Kiedy trzeba było zimą zorganizować odśnieżanie dróg, wstawał o trzeciej w nocy i wyjeżdżał z domu. Wracał wieczo-rem i choć był zmęczony, zawsze miał dla mnie siłę i czas. Przywoził w kieszeni odrobinę kanapki i mó-wił, że to od zajączka. Ja w to oczywiście wierzyłam i chętnie zjadałam.

Mama zajmowała się się domem. Kiedy mnie uro-dziła, miała czterdzieści lat, ale wyglądała młodo. Nigdy nie wyszła na ulicę bez pomalowanych ust. Odprowadzała mnie do szkoły, chodziła ze mną do pobliskiego sklepu. Wspominam ją, jako wiecznie za-pracowaną. Zawsze coś gotowała, piekła, sprzątała. Nie miała czasu na rozmowy z sąsiadkami. Pamię-tam, że musiałam pić kakao, jeść kaszę na mleku – a tego nie lubiłam. Niechęć do tego została u mnie do dzisiaj.W domu było bardzo dużo książek i czasopism. Tata czytał Przekrój i Zielony Sztandar.W każdą sobotę czekałam na listonosza, bo w ilu-strowanym dodatku do jednej z gazet drukowane były słowa popularnych piosenek.Tata nauczył mnie czytać i pisać wcześnie. Do pierw-szej klasy poszłam mając sześć lat, co było w tamtym czasie rzadkością. Od św. Mikołaja i na imieniny do-stawałam zawsze książki i przybory do pisania. (...)Był mądrym człowiekiem ze stoickim spokojem. Nigdy nie podniósł na mnie głosu.

(...)Kiedyś mama opowiadała, że jak poznała tatę miała bardzo krótkie włosy. Po ślubie zawarli umowę – mama zapuszcza włosy, a tata rzuca palenie. Wy-wiązali się oboje z tego postanowienia. Dopiero po śmierci taty, mama ścięła włosy.(...)Jestem wdzięczna losowi, że dał mi takich rodzi-ców. To im zawdzięczam, że jestem patriotką, bar-dzo kocham swój kraj i że wybrałam samotne życie w swojej Ojczyźnie a nie życie z najbliższymi, poza granicami kraju. Dziękuję Wam Kochani Rodzice za wszystko.

Pamiętam moment odejścia ojca na emeryturę. To był styczeń, a pierwsze objawy choroby pojawiły się już w kwietniu. Ponieważ zawsze był zdrowym czło-wiekiem, trudno mu było znosić te choroby. Załamy-wał się. Kiedy po zatorze mózgowym odzyskał świa-domość – ale nadal był sparaliżowany – powiedział mi, że lepiej by się stało gdyby umarł. Było to dla nas wszystkich bardzo bolesne, bo tatuś, to nas zawsze pozytywnie nastawiał do życia. Miał silny organizm i odzyskał sprawność fizyczną. Miażdżyca naczyń mó-zgowych jednak postępowała.

Nie mogłam patrzeć na mojego ojca, któremu po-woli obojętniał świat za oknem. Nie czytał, oglądał telewizję patrząc na ścianę, nie zawsze rozumiał o czym mówił spiker. Zmarł cichutko w otoczeniu naj-bliższych.

Tak pokrótce mogłam opisać historię mojego szczę-śliwego dzieciństwa.Jestem wdzięczna losowi, że dał mi takich rodziców. To im zawdzięczam, że jestem patriotką, bardzo ko-cham swój kraj i że wybrałam samotne życie w swojej Ojczyźnie a nie życie z najbliższymi, poza granicami kraju. Dziękuję Wam Kochani Rodzice za wszystko.

cały artykuł: http://senior.bialystok.pl/historia--mojego-dziecinstwa

BIAŁOSTOCKI OŚRODEK KULTURYul: Legionowa 585 746 13 11,e-mail: [email protected] filmowy-koncerty-spektakle-warsztaty edukacyjne50% ceny biletu

BIAŁOSTOCKI TEATR LALEKUl. K. Kalinowskiego 185 742 50 31,e-mail: [email protected] z wyłączeniem spektakli premierowych50%ceny biletu

CENTRUM IM. LUDWIKA ZAMENHOFAWarszawska 1985 676 73 67e-mail: [email protected]ęp na :-wystawę stałą-wystawy czasowe-koncerty-warsztaty dla dorosłych50%ceny biletu

DOM KULTURY „ŚRÓDMIEŚCIE”Ul. Kilińskiego 13tel : 85 741 65 17e-mail: [email protected] prowadzi działalności odpłatnej dla tej grupy odbiorcówOrganizowane wystawy są nieodpłatne

GALERIA ARSENAŁul. A. Mickiewicza 285 742 03 53e-mail: [email protected]ęp na:-wystawy czasowe,-koncerty50% ceny biletu

GALERIA IM. ŚLEŃDŹIŃSKICHul. Waryńskiego 24e-mail: [email protected] Wstęp na:- wystawę stałą’- wystawy czasowe- koncerty- zajęcia edukacyjne50% ceny biletu

MUZEUM WOJSKA W BIAŁYMSTOKUul. Kilińskiego 785 741 54 48e-mail: [email protected] Wstęp na:- wystawy stałe- wystawy czasowe50% ceny biletu

BIAŁOSTOCKI OŚRODEK SPORTU I REKREACJIUl. Włókiennicza 485 665 28 70 e-mail: [email protected]ęp na lodowisko50% ceny biletu

Zniżki dla Seniorów

Page 9: Senior Białystok

OPERA I FILHARMONIA PODLASKAUl. Odeska 1, tel: (85) 732 23 [email protected]ęp na:-wszystkie koncertyBilet ulgowy

PŁYWALNIA KAMERALNAUl. Mazowiecka 39c, tel: 85 742 17 07 e-mail: [email protected] Wstęp na pływalnię50% ceny biletu

PŁYWALNIA SPORTOWAUl. Włókiennicza 4, tel: 85 652 69 87Wstęp na pływalnię 50% ceny biletu

PŁYWALNIA RODZINNA Ul. Stroma 1a, tel: 85 662 87 02e-mail: [email protected] Wstęp na pływalnię50% ceny biletu

STADION LEKKOATLETYCZNYUl. 11- go Listopada, tel: 85 749 62 02Wstęp na stadion 50% ceny biletu

OŚRODEK SPORTÓW WODNYCH DOJLIDYul. Plażowa 1, tel: 85 743 32 23 e-mail: [email protected] Wejście na plażę50% ceny biletu

KOMUNIKACJA MIEJSKAUl. Składowa 11, tel:858696980e-mail: [email protected] -po 70 roku życia-dla emeryta,Bezpłatnie50% ceny biletu

PODLASKI URZĄD WOJEWÓDZKI ODDZIAŁ PASZPORTÓWul. Bema 4, tel: 857426591e-mail: [email protected]łata paszportowa-po 70 roku życia50% ceny biletuBezpłatnie

CZYTELNIA SŁÓW-KLUB KOCHAJĄCYCH KSIĄŻKI„W STARYM KINIE”ul. Św. Rocha 23, tel:48 519 153 194http://centrumseniora.bialystok.pl/czytelnia-slow-klub-kochajacych-ksiazki/Każdy pierwszy piątek miesiącaO godz. 17:00Bezpłatnie

KSIĄŻNICA PODLASKAŚRODY LITERACKIEul. Kilińskiego 16Według harmonogramuBezpłatnie

ŚRODY SENIORA „KU ZDROWIU”Kawiarnia „Spółdzielnia” ul. Skłodowskiej 8/1tel: 48 519 153 194

SCENY Z ŻYCIA SENIORÓW W RUCHOMYCH OBRAZKACHautorka: Stenia Romanowicz

W dniach 22 – 24 maja 2015 roku w Klubie FAMA Białostocki Ośrodek Kultury w ramach akcji „ Filmowe Pod-lasie Edukuje” zorganizował seniorom warsztaty filmu fabularnego pt. „Scena z mojego życia”. Warsztaty prowadził Tomasz Jurkiewicz – reżyser i scenarzysta z Krakowa przy współpracy Marcina Pawlukiewicza i Elżbiety Puczyńskiej z BOK-u.

(...)Pierwszego dnia Tomasz Jurkiewicz mówił o „Roli scenariusza w filmie fabularnym”. Obejrzeliśmy na ekranie scenę z filmu” Wpływ księżyca”, która była przykładem budowania dramaturgii, emocji w filmie. W oparciu o zdobytą wiedzę i sugestię, że w tworzonym przez nas filmie winien znaleźć się wątek miłości, wy-myśliliśmy i napisaliśmy scenariusz nowelki „Czas na zmiany”.

Drugiego dnia wybraliśmy obsadę aktorską i techniczną, ja byłam reżyserem – oczywiście pod kierunkiem i z pomocą Tomasza Jurkiewicza. Scenerią była restauracja KAWELIN i tam nagrywano sceny do tworzonych przez seniorów filmów. Tu, do pomocy włączył się nasz operator Marcin Pawlukiewicz, który pokazał prak-tyczną rolę reżysera w trakcie kręcenia filmu.

(...)Trzeciego dnia zajmowaliśmy się montażem. Układaliśmy nagrane fragmenty w spójną całość. Druga grupa krocząc tą samą drogą stworzyła film zatytułowany: „Siostry”.

Obydwie nagrane przez seniorów nowelki filmowe zostały zaprezentowane publicznie w Kinie Forum.

- Jest to moja pierwsza praca z seniorami. Okazało się, że z seniorami łatwiej się pracuje przy pisaniu scena-riusza. Mają więcej doświadczeń i potrafią to wykorzystać, a podejmowana przez nich tematyka jest dowo-dem, że problemy otaczającego świata nie są im obce. Przy okazji, jest to moja trzecia wizyta w Białymstoku - pięknym, spokojnym mieście o czystym powietrzu i sympatycznych mieszkańcach - powiedział reżyser To-masz Jurkiewicz zdobywca wielu nagród w kraju i za granicą za filmy krótkometrażowe.

- Warsztaty rozbudziły zainteresowanie filmem a dobra zabawa spowodowały chęć pogłębienia wiedzy. Wie-le się dowiedziałam uczestnicząc, tworząc i czynnie realizując tę formę sztuki. Wydobywanie różnych emocji jest niezwykle interesujące i warto było - to słowa Wiesławy Popiel – Klaudii w „Czas na zmiany”.

- To druga, po ubiegłorocznej „Żubroffce”, praca z seniorami. W porównaniu z młodzieżą jest inaczej. Mło-dzież ma mniej doświadczeń, zaś seniorzy mają więcej barier do pokonania. Trzeba znaleźć sposób, aby się otworzyli, odzyskać, wydobyć mądrość płynącą z doświadczeń i umieć je wykorzystać. Taki rodzaj aktywności jest jedną z form realizowania się poza zawodowego ludzi dojrzałych, zapełniającej powstałą lukę i dobry przykład współpracy pokoleń - to opinia Marcina Pawlukiewicza z działu filmowego BOK

Obydwie nagrane przez seniorów nowelki filmowe zostały zaprezentowane publicznie w Kinie Forum.

Po raz kolejny pokazaliśmy światu, że bycie seniorem na Podlasiu to - więcej oleju w głowie, święty spokój i pełnia życia.

Cały artykuł: http://senior.bialystok.pl/sceny-z-zycia-seniorow-w-ruchomych-obrazkach/#more-3634

GAZETKA „Senior Białystok” – numer pilotażowy.” Projekt dofinansowany ze środków programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, wrzesień 2015

Page 10: Senior Białystok

ŚLEDZIK NA PIOMARAŃCZACH

Danie szybkie, łatwe w przyrządzeniu i wyśmienite w smaku. Kto nie wierzy, niech spróbuje.

Składniki:4 płaty śledziowe a la Matias

2 cebule2 łyżki rodzynek

3 łyżki oleju rzepakowego3 łyżki przecieru pomidorowego

1 pomarańcza

Wykonanie:Płaty śledziowe płuczemy kilkakrotnie w zimnej wodzie, pozostawiamy na 1 godz. Cebule kroimy w kostkę, szklimy na oleju, dodajemy przecier i sparzone rodzynki. Gotujemy z 3 łyżkami wody. Studzimy. Wypłukane śledzie osuszamy ręcznikiem papierowym, kroimy w 2 cm paski i łączymy z zimnym sosem. Odstawiamy do lodówki na dobę. Pomarańczę kroimy na 1cm plastry, na każdym układamy przygotowane śledzie.

TARTA GRZECHU WARTA

Mamy pełnię sezonu na działkach, warzywa i owoce zachwycają dojrzałością i pełnią smaku. Na małych ryneczkach w mieście, można bardzo tanio kupić od działkowców dorodne cukinie. Była już na naszej stronie propozycja greckich placków z cukinii, dzisiaj proponuję inne wykorzystanie tego warzywa.t

Składniki:ciasto:

1,5 szkl mąki pszennej, razowej120g masła

pół łyżeczki soliwoda – tyle ile wchłonie ciasto

nadzienie:2 cukinie

4 jaja200 ml śmietany2 ząbki czosnku

sólpieprz

świeże oreganoWykonanie:Z mąki, masła, soli i wody wyrób ciasto (wody dolewaj po trochu w trakcie wyrabiania). Ciastem wyłóż natłuszczoną formę na tartę. Cukinię pokrój w cienkie, długie paski i zaczynając od środka układaj w tarcie dookoła na kształt róży. Śmietanę dopraw solą, pieprzem, drobno pokrojonym oregano i połącz z roztrzepanymi jajkami i przeciśniętymi ząbkami czosnku – zalej tartę. Piec ok 50 min w 180st.C Wygląda zaskakująco. Smakuje wybornie, zarówno na ciepło jak i na zimno.

LAWENDOWO, FIOLETOWO, PYSZNIE

Łany lawendy w ogrodzie mojej córki zachwycają zapachem, kolorem. Przygotowałam już pachnące bukieciki do szafy, uszyłam dekoracyjne woreczki na lawendowe potpourri.A oto jak jeszcze wykorzystałam kwiaty lawendy. Ten przepis to radość dla podniebienia i powonienia.

Składniki:500g moreli

1 łyżka miodu50g płatków owsianych

50g mąki jaglanej50g brązowego cukru

40g masłaświeże kwiaty lawendy

Wykonanie:Połówki moreli ułożyć w natłuszczonym naczyniu do zapiekania., polać miodem. Zmieszać suche składniki, zagnieść kruszonkę z zimnym masłem. Posypać morele kruszonką i kwiatami lawendy. Piec w 180C, 20 minut.

Przepisyautorka Elżbieta Urban

Page 11: Senior Białystok

Stowarzyszenie Akademia plus 50 jest organizacją pozarządową non-profit. Naszym głównym celem jest kulturalna oraz społeczna aktywizacja i integracja osób w wieku poprodukcyjnym – emerytów, rencistów i bezrobotnych – poprzez stymulowanie ich intelektualnego i fizycznego doskonalenia.

„Centrum Seniora” to inicjatywa mająca na celu promocję różnorodności kultur naszego regionu, tolerancję, profesjonalną i amatorską kreatywność, zdrowy styl życia, turystykę oraz naukę kluczowych w nowoczesnym świecie umiejętności np. obsługi komputera.

Fakt, że biorą dziś Państwo do ręki tę gazetę, potwierdza potrzebę i celowość takich działań, gdyż jej redaktorkami są uczestniczki kursów komputerowych i dziennikarskich organizowanych w ramach inicjatywy „Centrum Seniora”.

Bardzo cieszy fakt, że nasze działania przynoszą wymierne efekty. Nie mniej to nie oznacza, iż ustajemy w działaniach na rzecz aktywizacji białostockich seniorów!

Zapraszamy Państwa do udziału w cyklicznych spotkaniach pod nazwą „Środy Seniora”, w takcie których będziemy rozmawiać na wiele interesujących tematów, związanych ze zdrowiem, zdrowym żywieniem, kulturą, urodą, stylem życia. Natomiast miłośników książek na pewno zainteresuje „Czytelnia Słów” czyli cykliczne, comiesięczne spotkania ludzi kochających literaturę piękną i lubiących spędzać czas w miłym towarzystwie z filiżanką kawy lub kubkiem herbaty w ręku.

Wszystkich, którzy chcieliby nauczyć się tańczyć Flamenco, hawajski taniec Hula, taniec brzucha, lub poćwiczyć na zajęciach Zumby, zachęcamy do przyłączenia się do jednej z grup.

Ukojenie po tanecznym szaleństwie dadzą lekcje jogi, zajęcia pilatesu rehabilitacyjnego i gimnastyki korekcyjnej.

Tych, którzy chcieliby zaprezentować swój talent szerszej publiczności lub po prostu sprawdzić się na scenie zapraszamy do grupy teatralnej „Wbrew”. Nasz zespół aktualnie szlifuje „Pchłę Szachrajkę” by już wkrótce pokazać ją białostockim przedszkolakom.

Więcej o tym jakie ciekawe wydarzenia i zajęcia skierowane dla seniorów odbywają się w Białymstoku znajdą Państwo na naszej stronie internetowej www.cs.bialystok.pl. Kontakt telefoniczny pod numerem +48 519 153 194.

Page 12: Senior Białystok

Konkurs literacki „Srebro nie złoto”Lubimy srebrny kolor! Zachęcamy wszystkich piszących seniorów do udziału w konkursie na wiersz lub opowiadanie. „Srebrna” twórczość literacka powinna wyjść z szuflady i zaistnieć publicznie. Konkurs zainicjowany przez Redakcję Senior Białystok ma na celu odnalezienie literackich talentów i zaprezentowanie Państwa twórczości na łamach portalu senior.bialystok.pl, a może też uda się opublikować najlepsze prace w formie drukowanej…

Dla zwycięzców Konkursu przewidziane są nagrody, dyplomy oraz publikacja na portalu senior.bialystok.pl oraz w miarę możliwości w drukowanej wersji gazety ”Senior Białystok” lub w wydawnictwie książkowym.

Na Państwa prace czekamy do 16 listopada.

Szczegółowy Regulamin konkursu i karta zgłoszeniowa na http://senior.bialystok.pl/konkurs-literacki-srebro-nie-zloto/#more-4742

Praca nadesłana na Konkurs ma być pracą własną, napisaną w języku polskim, wcześniej niepublikowaną i nienagrodzoną w konkursach literackich. Należy nadesłać ją w 2 egzemplarzach maszynopisu oraz w formie elektronicznej. Do pracy należy dołączyć wypełnioną kartę zgłoszeniową z danymi Autora oraz informacjami o nadesłanym utworze. Jeden Autor może nadesłać 1 utwór w kategorii „opowiadanie”, a w kategorii „wiersz” maksymalnie 2 utwory.

Opowiadanie zgłoszone do Konkursu nie może przekraczać 3 stron znormalizowanego maszynopisu. Nie ma limitu znaków dla wierszy. Tekst należy zapisać czcionką Times New Roman o wielkości 12 punktów ti wydrukować jednostronnie.

Prace należy przesłać/składać do 16 listopada 2015:- wersję papierową pod adresem: Stowarzyszenie Akademia plus 50 , ul. Świętojańska 22 (budynek CWOP) , 15-227 Białystok z dopiskiem „konkurs literacki”

- wersję elektroniczną e-mailem pod adresem: [email protected] W tytule wiadomości z dopiskiem” „konkurs literacki”.

Autorzy – Seniorzy do dzieła!Kontakt z redakcją: [email protected] konkursu są: Redakcja Senior Białystok i Stowarzyszenie Akademia Plus 50Patronem medialnym jest TV Dialog.