68
nr 22 (529) 6 czerwca 2014 / ISSN 2044-5202 KTÓREJ MOŻESZ ZAUFAĆ KANCELARIA PRAWNA, Jak się żyje na czarno? Przyjazd do Anglii bez znajomości języka i zabezpieczenia, szybko kończące się pieniądze, a w efekcie podejmowanie każdej przypadkowej pracy, bez dbałości o jej legalność. To scenariusz znany dziesiątkom tysięcy naszych rodaków... str. 12 Sprawdź wersję online! Wystarczy zeskanować kod Letnie Grillowanie z Gońcem cz. 1

Goniec Polski wyd. 529

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Page 1: Goniec Polski wyd. 529

GP CMYK.pdf 29/09/2011 17:24:23

nr 2

2 (5

29) 6

czer

wca

201

4 / I

SSN

2044

-520

2

KTÓREJ MOŻESZ ZAUFAĆKANCELARIA PRAWNA,

KTÓREJ MOŻESZ ZAUFAĆKANCELARIA PRAWNA,

Jak się żyje na czarno?Przyjazd do Anglii bez znajomości języka i zabezpieczenia, szybko kończące się pieniądze, a w efekcie podejmowanie każdej przypadkowej pracy, bez dbałości o jej legalność. To scenariusz znany dziesiątkom tysięcy naszych rodaków...

str. 12

GP CMYK.pdf 29/09/2011 17:24:23

Sprawdź wersję online! Wystarczy

zeskanować kod

Letnie Grillowanie z Gońcem cz. 1

GP CMYK.pdf 29/09/2011 17:24:23

sekcja1_68_529.indd 1 2014-06-03 20:20:18

Page 2: Goniec Polski wyd. 529

Wypadek?drogowy | w pracy | w miejscu publicznym | pobicie

Zapewniamy:• brytyjskich prawników • obsługę w języku polskim

• darmową poradę prawną • stały kontakt na każdym etapie sprawy na terenie całego UK

Należy Ci się

odszkodowanie

BRYTYJSCY PRAWNICY W ZASIĘGU RĘKI... I JĘZYKA

[email protected] 0800 335 7006,

0774 029 2237, 020 3369 85 22

claims_pro_limited_FP.indd 3 2013-04-30 10:23:10sekcja1_68_529.indd 2 2014-06-03 19:07:05

Wypadek?drogowy | w pracy | w miejscu publicznym | pobicie

Zapewniamy:• brytyjskich prawników • obsługę w języku polskim

• darmową poradę prawną • stały kontakt na każdym etapie sprawy na terenie całego UK

Należy Ci się

odszkodowanie

BRYTYJSCY PRAWNICY W ZASIĘGU RĘKI... I JĘZYKA

[email protected] 0800 335 7006,

0774 029 2237, 020 3369 85 22

claims_pro_limited_FP.indd 3 2013-04-30 10:23:10

Page 3: Goniec Polski wyd. 529

Wypadek?drogowy | w pracy | w miejscu publicznym | pobicie

Zapewniamy:• brytyjskich prawników • obsługę w języku polskim

• darmową poradę prawną • stały kontakt na każdym etapie sprawy na terenie całego UK

Należy Ci się

odszkodowanie

BRYTYJSCY PRAWNICY W ZASIĘGU RĘKI... I JĘZYKA

[email protected] 0800 335 7006,

0774 029 2237, 020 3369 85 22

claims_pro_limited_FP.indd 3 2013-04-30 10:23:10sekcja1_68_529.indd 2 2014-06-03 19:07:05

Wypadek?drogowy | w pracy | w miejscu publicznym | pobicie

Zapewniamy:• brytyjskich prawników • obsługę w języku polskim

• darmową poradę prawną • stały kontakt na każdym etapie sprawy na terenie całego UK

Należy Ci się

odszkodowanie

BRYTYJSCY PRAWNICY W ZASIĘGU RĘKI... I JĘZYKA

[email protected] 0800 335 7006,

0774 029 2237, 020 3369 85 22

claims_pro_limited_FP.indd 3 2013-04-30 10:23:10

Page 4: Goniec Polski wyd. 529

>> Od redakcji Ksiądz Jan Dohnalik, kanclerz Kurii Polowej Wojska Polskiego zapewnił, że przed śmiercią gen. Wojciech Jaru-zelski pojednał się z Bogiem. Jak podaje dziennik.pl, owo pojednanie nastąpiło 12 maja, dwa tygodnie przed śmiercią generała. Gdy przyszedł do niego kapelan, niosąc Najświętszy Sakrament i relikwie św. Jana Pawła II oraz św. Rafała Kalinowskiego, żołnierza Powstania Styczniowego, gen. Jaruzelski miał wyspowiadać się, przyjąć sakrament namaszczenia chorych, Komunię Świętą i ucałować relikwie przyniesione przez kapelana. Jak owo pojednanie komentują czołowi polscy felietoniści? Piotr Ikonowicz pyta na wstępie, „Czy wcześniej byli skłóceni?” – A jeśli tak, to o co poszło? Czy doszło między nimi do wymiany zdań, czy ten komunikat to tylko interpretacja księdza, który w tym pojednaniu pośredniczył – docieka. Stanisław Michalkiewicz nazywa generała „grzecznym i pobożnym chłopczykiem”. – Jako grzeczny chłopczyk, „całkowicie świadomie i do-browolnie” się nawrócił, to znaczy – podpisał kolejną volkslistę – podsumowuje. Więcej na str. 9.

BRYTYJSKA KOLEJ OD PODSZEWKI. CZYM RÓŻNI SIE OD POLSKIEJ?

IKONOWICZ KONTRA MICHALKIEWICZ: SĄD NAD JARUZELSKIM.

Polka na scenie

Polacy to nie tylko Londyn

CZY POLACY MIESZKAJĄCY NA WYSPACH ZNAJĄ JEZYK ANGIELSKI?

Rozmowa z Irminą Trynkos, polską skrzypaczką mieszkającą w UK

Rozmowa z Agatą Dmoch, prezes Midlands Polish Business Club

FIRMA SAMI SWOI ŁĄCZY POLAKÓW PRZEBYWAJĄCYCH NA EMIGRACJI.

KIEDY NALEŻY SPRAWDZIĆ SWOJĄ PŁOD-NOŚĆ? JAK WALCZYĆ Z BÓLEM PLECÓW?

Karol Pomeranekredaktor naczelny

STR. 16

STR. 20 STR. 18

STR. 54STR. 6

STR. 9

STR. 14

STR. 26

STR. 27

STR. 56

STR. 55

STR. 66

Już za tydzień„Letnie grillowanie z Gońcem” cz. 2 a w dodatku:>> zdrowe przekąski z rusztu>> mięsne dania w marynacie>> czym rozpalić grilla

>> NIE PRZEGAP!

>> PAWEŁ KIEŁTYKA (FC COBALT) DLA GOŃCA:

Adres: Goniec Polski – The Polish Times, Exchange Plaza, 58 Uxbridge Road, London, W5 2STDyrektor wydawniczy: Izabela Nowak, E: [email protected] naczelny: Karol Pomeranek, E: [email protected] (Editorial): T: 020 7099 7106, F: 020 7099 6815, E: [email protected], Joanna Szmatuła, Anna Dobiecka, Oskar Dąbkow-ski (styl), Anna Zielińska, Sonia Grodek, Dariusz Dzikowski, Grzegorz LisickiFelietoniści: Piotr Ikonowicz, Stanisław Michal-kiewicz (poglądy Autorów nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji)Korekta: Elżbieta Marciniak Skład i Grafika: Maciej Ligus, Rafał KoczanRedakcja portalu Goniec.com: Marta Łaczkow-ska, E: [email protected] i Reklama (Advertising), ogłoszenia: T: 020 7099 7107, E: [email protected] Sylwia Bohatyrewicz T: 07974 99 00 11, E: [email protected] Łukasz Zawisza T: 07974 99 00 12, E: [email protected] Bożena Szul E: [email protected] Paweł Kuzioła T: 07974990013, E: [email protected] KulpaT: 07974 99 00 14, E: [email protected] i finanse: Samanta KulpaT: 020 7099 7105, T: 07974 99 00 14, E: [email protected]: E: [email protected], T: 020 7099 7107Prenumerata: T: 020 7099 7105Wydawca (Publisher): 1MM Media LimitedTytuł zarejestrowany pod numerem ISSN 2044-5202Redakcja Gońca Polskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji ogłoszenia bez podania przyczyny.

Temat tygodnia

Felietony

Z WOJCIECHEM JAROSŁAWEM PAWŁOWSKIM, POETĄ EMIGRACYJNYM.

STR. 22 Rozmowa

Nasze sprawy

MUNDUR, FINKA PRZY PASIE... KTO DZIŚ NALEŻY DO HARCERSTWA?

STR. 24 Organizacje

Promocja

Panel ekspertów

OgłoszeniaŁamigłówki

Katalog Firm

„Powalczymy o podwójną koronę”

Dlaczego w UKciągle pada?Brytyjska pogoda jest odwiecznym tematem rozmów. Wszechogarnia-jąca wilgoć, wiatr i szare chmury mogą przygnębić każdego. Na pew-no większość z nas słyszała już wielokrotnie dowcip o Brytyjczy-ku, który tłumaczy obcokrajowco-wi, że lato w zeszłym roku wypadło w środę o 16.00...

>> Polecamy:

w numerze | 4

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

[email protected]

Kancelaria Prawna Osbornes 43671923

osbornes_FP_498.indd 1 2013-10-21 12:44:14

Page 5: Goniec Polski wyd. 529

>> Od redakcji Ksiądz Jan Dohnalik, kanclerz Kurii Polowej Wojska Polskiego zapewnił, że przed śmiercią gen. Wojciech Jaru-zelski pojednał się z Bogiem. Jak podaje dziennik.pl, owo pojednanie nastąpiło 12 maja, dwa tygodnie przed śmiercią generała. Gdy przyszedł do niego kapelan, niosąc Najświętszy Sakrament i relikwie św. Jana Pawła II oraz św. Rafała Kalinowskiego, żołnierza Powstania Styczniowego, gen. Jaruzelski miał wyspowiadać się, przyjąć sakrament namaszczenia chorych, Komunię Świętą i ucałować relikwie przyniesione przez kapelana. Jak owo pojednanie komentują czołowi polscy felietoniści? Piotr Ikonowicz pyta na wstępie, „Czy wcześniej byli skłóceni?” – A jeśli tak, to o co poszło? Czy doszło między nimi do wymiany zdań, czy ten komunikat to tylko interpretacja księdza, który w tym pojednaniu pośredniczył – docieka. Stanisław Michalkiewicz nazywa generała „grzecznym i pobożnym chłopczykiem”. – Jako grzeczny chłopczyk, „całkowicie świadomie i do-browolnie” się nawrócił, to znaczy – podpisał kolejną volkslistę – podsumowuje. Więcej na str. 9.

BRYTYJSKA KOLEJ OD PODSZEWKI. CZYM RÓŻNI SIE OD POLSKIEJ?

IKONOWICZ KONTRA MICHALKIEWICZ: SĄD NAD JARUZELSKIM.

Polka na scenie

Polacy to nie tylko Londyn

CZY POLACY MIESZKAJĄCY NA WYSPACH ZNAJĄ JEZYK ANGIELSKI?

Rozmowa z Irminą Trynkos, polską skrzypaczką mieszkającą w UK

Rozmowa z Agatą Dmoch, prezes Midlands Polish Business Club

FIRMA SAMI SWOI ŁĄCZY POLAKÓW PRZEBYWAJĄCYCH NA EMIGRACJI.

KIEDY NALEŻY SPRAWDZIĆ SWOJĄ PŁOD-NOŚĆ? JAK WALCZYĆ Z BÓLEM PLECÓW?

Karol Pomeranekredaktor naczelny

STR. 16

STR. 20 STR. 18

STR. 54STR. 6

STR. 9

STR. 14

STR. 26

STR. 27

STR. 56

STR. 55

STR. 66

Już za tydzień„Letnie grillowanie z Gońcem” cz. 2 a w dodatku:>> zdrowe przekąski z rusztu>> mięsne dania w marynacie>> czym rozpalić grilla

>> NIE PRZEGAP!

>> PAWEŁ KIEŁTYKA (FC COBALT) DLA GOŃCA:

Adres: Goniec Polski – The Polish Times, Exchange Plaza, 58 Uxbridge Road, London, W5 2STDyrektor wydawniczy: Izabela Nowak, E: [email protected] naczelny: Karol Pomeranek, E: [email protected] (Editorial): T: 020 7099 7106, F: 020 7099 6815, E: [email protected], Joanna Szmatuła, Anna Dobiecka, Oskar Dąbkow-ski (styl), Anna Zielińska, Sonia Grodek, Dariusz Dzikowski, Grzegorz LisickiFelietoniści: Piotr Ikonowicz, Stanisław Michal-kiewicz (poglądy Autorów nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji)Korekta: Elżbieta Marciniak Skład i Grafika: Maciej Ligus, Rafał KoczanRedakcja portalu Goniec.com: Marta Łaczkow-ska, E: [email protected] i Reklama (Advertising), ogłoszenia: T: 020 7099 7107, E: [email protected] Sylwia Bohatyrewicz T: 07974 99 00 11, E: [email protected] Łukasz Zawisza T: 07974 99 00 12, E: [email protected] Bożena Szul E: [email protected] Paweł Kuzioła T: 07974990013, E: [email protected] KulpaT: 07974 99 00 14, E: [email protected] i finanse: Samanta KulpaT: 020 7099 7105, T: 07974 99 00 14, E: [email protected]: E: [email protected], T: 020 7099 7107Prenumerata: T: 020 7099 7105Wydawca (Publisher): 1MM Media LimitedTytuł zarejestrowany pod numerem ISSN 2044-5202Redakcja Gońca Polskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji ogłoszenia bez podania przyczyny.

Temat tygodnia

Felietony

Z WOJCIECHEM JAROSŁAWEM PAWŁOWSKIM, POETĄ EMIGRACYJNYM.

STR. 22 Rozmowa

Nasze sprawy

MUNDUR, FINKA PRZY PASIE... KTO DZIŚ NALEŻY DO HARCERSTWA?

STR. 24 Organizacje

Promocja

Panel ekspertów

OgłoszeniaŁamigłówki

Katalog Firm

„Powalczymy o podwójną koronę”

Dlaczego w UKciągle pada?Brytyjska pogoda jest odwiecznym tematem rozmów. Wszechogarnia-jąca wilgoć, wiatr i szare chmury mogą przygnębić każdego. Na pew-no większość z nas słyszała już wielokrotnie dowcip o Brytyjczy-ku, który tłumaczy obcokrajowco-wi, że lato w zeszłym roku wypadło w środę o 16.00...

>> Polecamy:

w numerze | 4

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

[email protected]

Kancelaria Prawna Osbornes 43671923

osbornes_FP_498.indd 1 2013-10-21 12:44:14

Page 6: Goniec Polski wyd. 529

pracowników kolei i wreszcie opozycji. Na szczęście wszystkich wytycznych ra-portu nie udało się zrealizować. Może i dobrze, bo od lat 80. kolej zaczęła prze-żywać swój mały renesans. Dziś działa 25

przewoź-n i k ó w p a s a ż e r -skich, two-r z ą c y c h w s p ó l n i e z w i ą z e k pod nazwą N a t i o n a l Rail. Zajmuje się on koor-

dynacją przewozów w skali kraju, uzgad-nianiem i publikacją rozkładów jazdy, a także dystrybucją biletów. Wspólna jest także sprzedaż internetowa. Jednak chaos i panujące wciąż niezadowolenie pasażerów stają się przyczynkiem do rozważań o ponownym upaństwowie-niu kolei. Laburzyści wierzą, że linia East Cost zaczęła poprawnie działać od kiedy (w 2009 r.) stała się własnością publiczną. – Nie chcemy kolei w starym stylu. Wi-dzimy, że ten system ma zbyt wiele wad.

Pasażerowie płacą za wysokie ceny za bi-lety – powiedział kilka tygodni temu Ed Miliband w „Andrew Marr Show” (BBC).

Skąd my to znamy?– Właściwie podobnie wygląda sprawa

kolei w Polsce – zaznacza Rafał. Sprywa-tyzowanie kolei miało uratować tonące w długach PKP, ale trudno powiedzieć, czy rozbicie państwowego przedsiębiorstwa na spółki było skutecznym remedium. Aktualnie na rynku kolejowym w Polsce funkcjonuje 103 przewoźników posiada-jących licencję na przewozy osób, rzeczy oraz udostępnianie pojazdów trakcyj-nych. Od 2001 trwa reforma PKP, której głównymi celami jest restrukturyzacja i sprzedaż spółek kolejowych, uporządko-wanie stanu prawnego i sprzedaż zbęd-nych nieruchomości. Reforma ta jednak nigdy nie została s�nalizowana, a w 2005 r. została praktycznie zatrzymana. Spółki kolejowe są nieefektywne i przynoszą straty. Zadłużenie grupy PKP pod koniec 2010 sięgnęło ok. 6 mld zł. – Nieefektyw-ność zarządzania koleją osiągnęła punkt kulminacyjny zimą 2010, kiedy niezdol-ność do uzgadniania spójnego rozkładu

PKP po brytyjskuWielka Brytania zasłynęła jako ojczyzna kolei. Dziś słynie z tego, że jej usługi są najdroższe w Europie.

DZIŚ DZIAŁA NA WYSPACH 25 PRZEWOŹNIKÓW PASAŻERSKICH, TWO-RZĄCYCH WSPÓLNIE ZWIĄZEK POD NAZWĄ NATIONAL RAIL.

temat tygodnia | 6

>> Anna Dobiecka

hoć mieszkam w Anglii już 3 lata, pierwszy raz jechałam brytyjskim po-ciągiem miesiąc temu –

tłumaczy 29-letnia Aleksandra Sieńko z Rochester. – Czysto, pachnie, uprzejma obsługa. Pociąg wjeżdża punktualnie co do kilkunastu sekund. Stacje wyglądają jak terminale portów lotniczych. Na St Pancras stoją pianina, na których mogą pograć sobie podróżni. Zupełnie inny świat – wspomina.

Inny, ale czy lepszy?– Gdy przyjechałem do Anglii, wyda-

wało mi się, że wreszcie dowiem się, jak powinien poprawnie działać transport kolejowy – opowiada Rafał Nosowski, absolwent technikum kolejowego w Kutnie, były pracownik jednego z prze-woźników regionalnych. Bo to przecież

C

Wielka Brytania jest ojczyzną kolei. A jednak okazuje się, że i British Rail zma-ga się z bliźniaczo podobnymi do PKP problemami.

Angielska sieć kolejowa składa się z 33 tysięcy kilometrów torów. Od 1997 r. Wielka Brytania jednak nie posiada na-rodowego, państwowego przewoźnika kolejowego, w czym część Brytyjczyków postrzega przyczynę problemów. Do początków lat 20. XX wieku transportem kolejowym zajmowało się wielu niewiel-kich lokalnych przewoźników. W 1948 r. �rmy te zostały znacjonalizowane i po-łączone w przedsiębiorstwo państwowe British Rail, by blisko 50 lat później ulec stopniowo ponownej prywatyzacji. W międzyczasie lekarstwem na problemy kolei miała być legendarna „siekiera Be-echinga” (�zyka wynajętego przez rząd), który w latach 60. postulował w swoim raporcie zamknięcie ponad 30 proc. tras. Łatwo można sobie wyobrazić wście-kłość pasażerów, lokalnych społeczności,

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

jazdy między spółkami kolejowymi spo-wodowała zamieszanie i chaos w całym kraju. Poleciało za to kilka głów – tłu-maczy Rafał. A rok później pasażerowie Dworca Centralnego w Warszawie utonę-li w egipskich ciemnościach i trzeba było ich ewakuować. Okazało się, że w wyniku zaniedbań w konserwacji systemów do-szło do przerwy zasilania, co skutkowało wielogodzinnym paraliżem ruchu pocią-gów. Całkiem niedawno karierę zrobiło również niezręczne sformułowanie wi-cepremier Elżbiety Bieńkowskiej, która klimatem tłumaczyła wielogodzinne opóźnienia pociągów w Wielkopolsce, gdy oblodzona trakcja elektryczna spa-raliżowała ruch 82 składów.

Milord w kopalni, czyli kolej na historię

British Rail, kolej transsyberyjska, fran-cuskie TGV, PKP, japoński Bullet Train – tak naprawdę wszystkie one narodziły się, gdy w 1825 r. pierwszy pociąg odbył swoją pierwszą w dziejach ludzkości drogę.

– George, musisz pomyśleć o Darling-ton, pamiętaj, że to wszystko zaczęło się właśnie w Darlington – powiedział Edward Pease do Georgea Stephensona, gdy dyskutowali o budowie linii kolejo-wej. Pease, fabrykant w branży włókien-niczej „miał nosa” do projektu George’a, ale chciał przede wszystkim korzyści dla

swego rodzinnego miasta. Został więc promotorem projektu Stephensona i tak zaczęła się era „kolei żelaznych”. Warto wiedzieć, że narodziny kolei miały swój początek w kopalni, gdzie używano wo-zów ciągniętych przez konie po drewnia-nych torach. Młody Stephenson wyrastał w takim otoczeniu i gdy w 1802 r. został zatrudniony przy obsłudze silnika paro-

wego, wpadł na pomysł, by wykorzystać go do rozpędzania wozu. Musiało mi-nąć jednak 12 lat, zanim zbudował swój pierwszy parowóz o nazwie Milord. Cud ten był w stanie ciągnąć 30 ton ładunku z prędkością 6 km/h i jako pierwszy był wyposażony w koła obręczowe dające dobrą przyczepność do toru. Przez na-stępnych pięć lat zbudował szesnaście takich maszyn. W 1821 rozpoczęto reali-zację projektu kolei Stockton & Darling-ton. Pierwszy parowóz dla nowej kolei pierwotnie nazwał Active, lecz wkrótce zmienił na Locomotion. 27 września 1825 r. prowadzony przez George’a Stephen-sona Locomotion ciągnął 80 ton ładunku węgla i mąki na odcinku 16 km przez po-

nad dwie godziny, osiągając na jednym z odcinków zawrotną prędkość 39 km/h. W jednym z wagonów nazwanym „Expe-riment” siedziała grupa przerażonych ludzi. Trudno im się dziwić, skoro brali udział pierwszym w historii przewozie pasażerów koleją napędzaną parowo-zem. Jak wiadomo, świat po 27 września 1825 r już nigdy nie był taki sam.

Pięć lat później, przy otwieraniu linii kolejowej Londyn-Manchester wydarzył się pierwszy na świecie wypadek kole-jowy. William Huskisson (członek Parla-mentu z Liverpoolu) został śmiertelnie potrącony przez parowóz Rocket. Acz-kolwiek nie zaszkodziło to karierze Ste-phensona – został pierwszym ministrem ds. kolei żelaznych.

Ceny (z) kolei– Brytyjska kolej sprawia fantastycz-

ne wrażenie, choć z drugiej strony cena była porażająca: za przyspieszony kurs Londyn-Birmingham (249 km) miałam zapłacić 97 funtów, gdy koszt paliwa sa-mochodowego wyniósłby 22 funty. Tyle

mniej-więcej kosztował mnie w Polsce bi-let miesięczny relacji Łódź Kaliska – War-szawa Centralna. Dopiero przyjaciółka, która częściej jeździ pociągami pomogła wyszukać mi tańszego przewoźnika i opcje pozwalające zaoszczędzić – tłuma-czy Aleksandra

Jak się okazuje, kolej w Wielkiej Bry-tanii jest najdroższa w Europie: za 100 funtów można tam przejechać dystans tylko 200 kilometrów, gdy tymczasem w Niemczech i Hiszpanii – ponad 450, we Francji prawie 850, a we Włoszech – 1100. Za podobną trasę w Polsce (Szcze-cin Główny – Przemyśl Główny czyli 996 km zapłacimy 103 zł czyli ok. 20 funtów). Ale za połowę tej kwoty, czyli ok. 50 zł, co równa się 10 funtom przejedziemy tylko 200 km (np. trasa Bydgoszcz Główna – Łódź Kaliska).

Ale nie tylko kwestia wysokości opłaty za bilet zniechęca pasażerów. W Wielkiej Brytanii ceny biletów są różne, w zależno-ści od sposobu ich nabycia. Im wcześniej je kupujemy, tym mniej zapłacimy. Kupu-jąc w automacie w dniu podróży czy u konduktora zapłacimy najwięcej. Podróż w godzinach szczytu też może koszto-wać dodatkowo. – Co miesiąc mam pro-blemy z rozliczeniem kosztów dojazdów w swojej �rmie – skarży się 31-letni Chris z North�eet, który pracuje w Bluewater, ale dość często dojeżdża do Stratford, gdzie jego firma ma filię. – Najniższa

Linia HS2 to jedyne i wręcz konieczne rozwiązanie

DAVID CAMERON, PREMIER

7 | temat tygodnia

Fot. Shutterstock

Page 7: Goniec Polski wyd. 529

pracowników kolei i wreszcie opozycji. Na szczęście wszystkich wytycznych ra-portu nie udało się zrealizować. Może i dobrze, bo od lat 80. kolej zaczęła prze-żywać swój mały renesans. Dziś działa 25

przewoź-n i k ó w p a s a ż e r -skich, two-r z ą c y c h w s p ó l n i e z w i ą z e k pod nazwą N a t i o n a l Rail. Zajmuje się on koor-

dynacją przewozów w skali kraju, uzgad-nianiem i publikacją rozkładów jazdy, a także dystrybucją biletów. Wspólna jest także sprzedaż internetowa. Jednak chaos i panujące wciąż niezadowolenie pasażerów stają się przyczynkiem do rozważań o ponownym upaństwowie-niu kolei. Laburzyści wierzą, że linia East Cost zaczęła poprawnie działać od kiedy (w 2009 r.) stała się własnością publiczną. – Nie chcemy kolei w starym stylu. Wi-dzimy, że ten system ma zbyt wiele wad.

Pasażerowie płacą za wysokie ceny za bi-lety – powiedział kilka tygodni temu Ed Miliband w „Andrew Marr Show” (BBC).

Skąd my to znamy?– Właściwie podobnie wygląda sprawa

kolei w Polsce – zaznacza Rafał. Sprywa-tyzowanie kolei miało uratować tonące w długach PKP, ale trudno powiedzieć, czy rozbicie państwowego przedsiębiorstwa na spółki było skutecznym remedium. Aktualnie na rynku kolejowym w Polsce funkcjonuje 103 przewoźników posiada-jących licencję na przewozy osób, rzeczy oraz udostępnianie pojazdów trakcyj-nych. Od 2001 trwa reforma PKP, której głównymi celami jest restrukturyzacja i sprzedaż spółek kolejowych, uporządko-wanie stanu prawnego i sprzedaż zbęd-nych nieruchomości. Reforma ta jednak nigdy nie została s�nalizowana, a w 2005 r. została praktycznie zatrzymana. Spółki kolejowe są nieefektywne i przynoszą straty. Zadłużenie grupy PKP pod koniec 2010 sięgnęło ok. 6 mld zł. – Nieefektyw-ność zarządzania koleją osiągnęła punkt kulminacyjny zimą 2010, kiedy niezdol-ność do uzgadniania spójnego rozkładu

PKP po brytyjskuWielka Brytania zasłynęła jako ojczyzna kolei. Dziś słynie z tego, że jej usługi są najdroższe w Europie.

DZIŚ DZIAŁA NA WYSPACH 25 PRZEWOŹNIKÓW PASAŻERSKICH, TWO-RZĄCYCH WSPÓLNIE ZWIĄZEK POD NAZWĄ NATIONAL RAIL.

temat tygodnia | 6

>> Anna Dobiecka

hoć mieszkam w Anglii już 3 lata, pierwszy raz jechałam brytyjskim po-ciągiem miesiąc temu –

tłumaczy 29-letnia Aleksandra Sieńko z Rochester. – Czysto, pachnie, uprzejma obsługa. Pociąg wjeżdża punktualnie co do kilkunastu sekund. Stacje wyglądają jak terminale portów lotniczych. Na St Pancras stoją pianina, na których mogą pograć sobie podróżni. Zupełnie inny świat – wspomina.

Inny, ale czy lepszy?– Gdy przyjechałem do Anglii, wyda-

wało mi się, że wreszcie dowiem się, jak powinien poprawnie działać transport kolejowy – opowiada Rafał Nosowski, absolwent technikum kolejowego w Kutnie, były pracownik jednego z prze-woźników regionalnych. Bo to przecież

C

Wielka Brytania jest ojczyzną kolei. A jednak okazuje się, że i British Rail zma-ga się z bliźniaczo podobnymi do PKP problemami.

Angielska sieć kolejowa składa się z 33 tysięcy kilometrów torów. Od 1997 r. Wielka Brytania jednak nie posiada na-rodowego, państwowego przewoźnika kolejowego, w czym część Brytyjczyków postrzega przyczynę problemów. Do początków lat 20. XX wieku transportem kolejowym zajmowało się wielu niewiel-kich lokalnych przewoźników. W 1948 r. �rmy te zostały znacjonalizowane i po-łączone w przedsiębiorstwo państwowe British Rail, by blisko 50 lat później ulec stopniowo ponownej prywatyzacji. W międzyczasie lekarstwem na problemy kolei miała być legendarna „siekiera Be-echinga” (�zyka wynajętego przez rząd), który w latach 60. postulował w swoim raporcie zamknięcie ponad 30 proc. tras. Łatwo można sobie wyobrazić wście-kłość pasażerów, lokalnych społeczności,

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

jazdy między spółkami kolejowymi spo-wodowała zamieszanie i chaos w całym kraju. Poleciało za to kilka głów – tłu-maczy Rafał. A rok później pasażerowie Dworca Centralnego w Warszawie utonę-li w egipskich ciemnościach i trzeba było ich ewakuować. Okazało się, że w wyniku zaniedbań w konserwacji systemów do-szło do przerwy zasilania, co skutkowało wielogodzinnym paraliżem ruchu pocią-gów. Całkiem niedawno karierę zrobiło również niezręczne sformułowanie wi-cepremier Elżbiety Bieńkowskiej, która klimatem tłumaczyła wielogodzinne opóźnienia pociągów w Wielkopolsce, gdy oblodzona trakcja elektryczna spa-raliżowała ruch 82 składów.

Milord w kopalni, czyli kolej na historię

British Rail, kolej transsyberyjska, fran-cuskie TGV, PKP, japoński Bullet Train – tak naprawdę wszystkie one narodziły się, gdy w 1825 r. pierwszy pociąg odbył swoją pierwszą w dziejach ludzkości drogę.

– George, musisz pomyśleć o Darling-ton, pamiętaj, że to wszystko zaczęło się właśnie w Darlington – powiedział Edward Pease do Georgea Stephensona, gdy dyskutowali o budowie linii kolejo-wej. Pease, fabrykant w branży włókien-niczej „miał nosa” do projektu George’a, ale chciał przede wszystkim korzyści dla

swego rodzinnego miasta. Został więc promotorem projektu Stephensona i tak zaczęła się era „kolei żelaznych”. Warto wiedzieć, że narodziny kolei miały swój początek w kopalni, gdzie używano wo-zów ciągniętych przez konie po drewnia-nych torach. Młody Stephenson wyrastał w takim otoczeniu i gdy w 1802 r. został zatrudniony przy obsłudze silnika paro-

wego, wpadł na pomysł, by wykorzystać go do rozpędzania wozu. Musiało mi-nąć jednak 12 lat, zanim zbudował swój pierwszy parowóz o nazwie Milord. Cud ten był w stanie ciągnąć 30 ton ładunku z prędkością 6 km/h i jako pierwszy był wyposażony w koła obręczowe dające dobrą przyczepność do toru. Przez na-stępnych pięć lat zbudował szesnaście takich maszyn. W 1821 rozpoczęto reali-zację projektu kolei Stockton & Darling-ton. Pierwszy parowóz dla nowej kolei pierwotnie nazwał Active, lecz wkrótce zmienił na Locomotion. 27 września 1825 r. prowadzony przez George’a Stephen-sona Locomotion ciągnął 80 ton ładunku węgla i mąki na odcinku 16 km przez po-

nad dwie godziny, osiągając na jednym z odcinków zawrotną prędkość 39 km/h. W jednym z wagonów nazwanym „Expe-riment” siedziała grupa przerażonych ludzi. Trudno im się dziwić, skoro brali udział pierwszym w historii przewozie pasażerów koleją napędzaną parowo-zem. Jak wiadomo, świat po 27 września 1825 r już nigdy nie był taki sam.

Pięć lat później, przy otwieraniu linii kolejowej Londyn-Manchester wydarzył się pierwszy na świecie wypadek kole-jowy. William Huskisson (członek Parla-mentu z Liverpoolu) został śmiertelnie potrącony przez parowóz Rocket. Acz-kolwiek nie zaszkodziło to karierze Ste-phensona – został pierwszym ministrem ds. kolei żelaznych.

Ceny (z) kolei– Brytyjska kolej sprawia fantastycz-

ne wrażenie, choć z drugiej strony cena była porażająca: za przyspieszony kurs Londyn-Birmingham (249 km) miałam zapłacić 97 funtów, gdy koszt paliwa sa-mochodowego wyniósłby 22 funty. Tyle

mniej-więcej kosztował mnie w Polsce bi-let miesięczny relacji Łódź Kaliska – War-szawa Centralna. Dopiero przyjaciółka, która częściej jeździ pociągami pomogła wyszukać mi tańszego przewoźnika i opcje pozwalające zaoszczędzić – tłuma-czy Aleksandra

Jak się okazuje, kolej w Wielkiej Bry-tanii jest najdroższa w Europie: za 100 funtów można tam przejechać dystans tylko 200 kilometrów, gdy tymczasem w Niemczech i Hiszpanii – ponad 450, we Francji prawie 850, a we Włoszech – 1100. Za podobną trasę w Polsce (Szcze-cin Główny – Przemyśl Główny czyli 996 km zapłacimy 103 zł czyli ok. 20 funtów). Ale za połowę tej kwoty, czyli ok. 50 zł, co równa się 10 funtom przejedziemy tylko 200 km (np. trasa Bydgoszcz Główna – Łódź Kaliska).

Ale nie tylko kwestia wysokości opłaty za bilet zniechęca pasażerów. W Wielkiej Brytanii ceny biletów są różne, w zależno-ści od sposobu ich nabycia. Im wcześniej je kupujemy, tym mniej zapłacimy. Kupu-jąc w automacie w dniu podróży czy u konduktora zapłacimy najwięcej. Podróż w godzinach szczytu też może koszto-wać dodatkowo. – Co miesiąc mam pro-blemy z rozliczeniem kosztów dojazdów w swojej �rmie – skarży się 31-letni Chris z North�eet, który pracuje w Bluewater, ale dość często dojeżdża do Stratford, gdzie jego firma ma filię. – Najniższa

Linia HS2 to jedyne i wręcz konieczne rozwiązanie

DAVID CAMERON, PREMIER

7 | temat tygodnia

Fot. Shutterstock

Page 8: Goniec Polski wyd. 529

temat tygodnia | 8

Czekamy na Twój komentarz

cena na mojej trasie to ok. 10 funtów, ale czasem szef mnie wzywa do pracy w ostatniej chwili, wtedy płacę 15. Jednak dostaję zwrot za bilet w pierwszej cenie. Firma nie zwraca za bilety okresowe, ani za karty zniżkowe. Chyba w końcu kupię samochód – podsumowuje.

9 maja br. na blogu Martina Abramsa publikowanego na stronie stowarzysze-nia Campaign for Better Transport uka-zał się artykuł wykpiwający informację prasową wysłaną do mediów przez Rail Delivery Group przekonującą, że od 20 lat właściwie nie zmieniły się ceny bile-tów. Abrams przytacza fakty: prawie 50-procentowe podwyżki cen biletów okresowych w ciągu ostatnich 10 lat, a także opisuje sytuacje, gdy mimo wirtu-alnej dostępności tańszych biletów nie ma faktycznej możliwości ich zakupu w automacie czy na stacji. Jak podsumo-wał rzecznik prasowy Passenger Focus, organizacji obywatelskiej powołanej do reprezentowania interesów pasażerów brytyjskich kolei, autobusów i tramwa-jów, dla wielu osób bilet miesięczny jest największym wydatkiem, tuż po kredy-cie hipotecznym albo czynszu.

Szybciej nie znaczy lepiej– Linia HS2 to jedyne i wręcz koniecz-

ne rozwiązanie – tłumaczył premier Da-vid Cameron podczas ubiegłorocznej konferencji Konfederacji Brytyjskiego Biznesu. Koleje dużych prędkości spopu-laryzowane są w Europie Zachodniej już

od lat 70. XX wieku (Pendolino ETR-401 na linii Rzym-Ankona uruchomiono w 1976 r.). 20 lat później uruchomiono HS1 czyli linię biegnącą pod kanałem La Man-che, dzięki której w ciągu trzech godzin z Londynu można dojechać do centrum Paryża. A jednak dyskusje na temat linii HS2 nie milkną. Planowany szlak łączący południe Anglii z północą, wg premiera Camerona, jest szansą na wyrównanie rozwoju całego kraju. Dlaczego jednak projekt ten budzi tak wiele emocji? Zakła-da on wybudowanie 540 km linii kolejo-wych kosztem ponad 40 mld funtów. Do tego dochodzi 7,5 mld funtów na zakup taboru. Superszybkie pociągi mają osią-gać prędkość 400 km/h. W pierwszym etapie HS2 połączy dwa największe mia-sta: Londyn i Birmingham. W ciągu kolej-nych siedmiu lat wybudowane zostaną kolejne odcinki do Leeds i Manchesteru. Brytyjczycy jednak nie chcą realizacji pro-jektu, ze względu na jego gigantyczne koszty oraz szkody dla środowiska i kra-jobrazu. Na samo złagodzenie skutków wpływu nowej linii na środowisko trze-ba będzie wydać grubo ponad 400 mln funtów. – Zarówno przyroda, jak i ludzie stracą na tej budowie – mówi Stephen Trotter, dyrektor brytyjskiego Wildlife Trust. Również środowiska biznesowe ostro potępiają projekt sieci szybkiej ko-lei HS2. W ich opinii kwotę 50 mld funtów można wydać w znacznie korzystniejszy sposób na inne cele, np. ulepszenia ist-niejących stacji kolejowych, inwestycje miejskie, budowę tuneli, elektry�kację oraz podnoszenie możliwości transpor-towych istniejących sieci kolejowych. Ale zeszłoroczna grudniowa wizyta Camero-

na i przedstawicieli największych brytyj-skich przedsiębiorstw w Chinach zdaje się potwierdzać upór w realizacji projek-tu (chiński premier Li Keqiang w czasie spotkania z premierem Wielkiej Brytanii zaproponował, że Chiny s�nansują oraz zbudują tory łączące linię HS2).

Szybka kolej w Polsce na razie leży

zamiast jeździć. Składy wyprodukowane przez międzynarodowy koncern Alstom miały być przełomem dla PKP Intercity i zmienić postrzeganie kolei w naszym kraju. Wszyscy czekali w napięciu na Pen-dolino. – Ten zakup był wyjątkową szan-są, aby dokonać rewolucji wizerunkowej – tłumaczy Rafał. I dokonał. Pendolino w Polsce jest na razie obiektem żartów. O co poszło? Składy zostały zakupione, ale nie mają po czym jeździć. Są przystoso-wane do rozwijania prędkości 250 km/h, ale po polskich magistralach pojadą najwyżej 200 i to też nie wszędzie. Tracą na tym pasażerowie, ale największy pro-blem ma stojące na krawędzi bankruc-twa Intercity: jeśli nie zacznie wreszcie

CZY WIESZ, ŻE?

National Railway Museum jest największym muzeum kolejnictwa na świecie. Jest też największym położonym poza Londynem muzeum w Wielkiej Brytanii, jeśli chodzi o liczbę podejmowanych rocznie turystów.

wiele osiągnięć po-wszechnie przypisanych George’owi Stephensono-wi było wspólną zasługą jego i jego syna. Robert Stephenson miał ogrom-ny udział w pracach nad parowozem Rocket.

Wielka Brytania jest ojczy-zną trainspottingu czyli hobby polegającego na wyczekiwaniu i rejestrowa-niu numerów lokomotyw pociągów przyjeżdżających i odjeżdżających z danej stacji.

1919 r. PKP zatrudniało 118 tys. osób, w 1970 – 360 tys. a w 2013 – 85 tys.

zarabiać, będzie zmuszone oddać unijną dotację.

Gdzie jest gorzej?– Restrukturyzacja, unijne dotacje,

wizerunkowe zmiany, np. mycie Dworca Centralnego w Warszawie nadal nie od-noszą oczekiwanego skutku. Na to trze-ba czasu – zaznacza Nosowski. Bo jednak ludzie mają w głowach zapach „dworco-wej toalety” jako synonimu smrodu. A PKP nadal potra� zapewnić pasażerom rozrywkę w postaci godzinnego „stania w polu”.

Z rocznego raportu National Rail Passenger Survey sporządzanego przez Passengers Focus wynika, że koleje nie-szczególną rolę przywiązują do czystości toalet czy wygody w pociągach. Porów-nując wyniki kwestionariusza z jesieni 2012 i wiosny 2013 widać, że kwestie sta-nu toalet czy poczucia bezpieczeństwa pasażerów nie są specjalnie prioryteto-we dla przewoźników, jak np. ceny bile-tów czy punktualność.

– No właśnie, punktualność – śmieje się Aleksandra. – Wracając z Birmingham wsiadłam do niewłaściwego pociągu, ponieważ przyjechał minutę wcześniej, niż mój. Przyzwyczajona do polskich opóźnień w wysokości „150 minut”, które „mogą ulec zmianie” zwyczajnie nie po-myślałam, że minuta może mieć znacze-nie – opowiada.

Fot. S

hutte

rstoc

k

W POLSCEPKP NADAL POTRAFI ZAPEWNIĆ PASAŻEROM ROZRYWKĘ W POSTACI GODZINNEGO „STANIA W POLU”.

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

9 | felieton

Przeczytałem gdzieś, że przed śmiercią generał Wojciech Jaruzelski pojednał się z

Bogiem. Pytanie, które się nasuwa brzmi: Czy wcześniej byli skłóce-ni? A jeśli tak, to o co poszło? Czy doszło między nimi do wymiany zdań, czy ten komunikat to tylko interpretacja księdza, który w tym pojednaniu pośredniczył? Moje pytania są oczywiście po-dyktowane całkowitą niewiarą w istnienie kogoś takiego jak Bóg. Nie wiemy też czy generał był w głębi duszy katolikiem czy agno-stykiem. I już się nie dowiemy. Musimy się zadowolić oficjalnym

komunikatem. Jeżeli był wierzą-cy to się z tą wiarą nie obnosił podobnie jak wspaniała kobieta i obrończyni praw kobiet Izabela Jaruga-Nowacka. Wszelkie żarty czy swobodne dywagacje wokół czyjejś śmierci są nie na miejscu, bo z naszego przed nią strachu utkaliśmy coś co nazywamy „ma-jestatem śmierci”. Chociaż byli i tacy na szczęście, którzy śmiali jej się w oczy, jak choćby Bernard Shaw, którego ostatnie zdanie przed śmiercią brzmiało: „Jedno z nas musi odejść. Ta tapeta albo ja”. Zaraz po ogłoszeniu stanu wojennego na warszawskim mu-rze pojawił się napis: „Generale, może historia ci wybaczy, ale u mnie masz przeje....! Maniek”. Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni (Mateusz 7, 1-3). Jak mówi Pismo, a święta Urszula Ledóchowska dodaje: „W stosunku do ludzi

nigdy nie mogę z pewnością po-wiedzieć: lepsza jestem od tej lub owej osoby, od tego grzesznika, od tego zbrodniarza. Nic nie wiem, może być tak, może być inaczej, ale nie mam prawa wynosić się nad kogokolwiek. Wszak sąd tylko do Boga należy”. Skoro jednak uważam, że Bóg nie istnieje sąd należy do mnie. Do każdego z nas. Jeżeli nie będziemy osądzać, nie będziemy wiedzieli jakie za-chowanie jest godne pochwały, a jakie naganne. Nie ma już we mnie tamtego gniewu, który tak lakonicznie i celnie wyraziło wspomniane grafitti. Mieliśmy na-wet okazję kilka razy rozmawiać i wyjaśniać sobie historię. Zrobił na mnie wrażenie miłego, nawet trochę nieśmiałego. Jednak moja ocena decyzji o stanie wojennym pozostaje taka sama jak wtedy. Generał zdławił Solidarność, która była masowym ruchem robotni-czym zorganizowanym w sposób rewolucyjny i demokratyczny, to jest w międzyzakładowe komitety strajkowe. Tym samym otworzył drogę Balcerowiczowi i całej tej neoliberalnej zgrai drapieżców pozbawionych empatii i wyobraź-ni społecznej. Więcej nawet, jako kontraktowy prezydent wyłoniony przez kontraktowy, a nie demo-kratyczny Sejm firmował wszyst-kie najbardziej antyrobotnicze i antyspołeczne posunięcia Leszka Balcerowicza. Stan wojenny nie da się porównać z brutalnością puczu Pinocheta. Ale jego skutek był podobny, zamordował na-dzieje milionów ludzi na lepsze i godne życie. To stawia generała Jaruzelskiego po stronie prawicy, tak jak całą jego formację, która stawia mu dziś ołtarze. Formację, która zawsze stawiała się ponad ludem, obojętne czy pod pre-tekstem obrony socjalizmu czy budowania kapitalizmu.

Wojciech Jaruzelski w dzie-ciństwie był maminsynkiem, grzecznym i pobożnym

chłopczykiem z gimnazjum ojców Marianów. A cóż robi, jak postępuje grzeczny chłopczyk w obliczu do-rosłych? Grzeczny chłopczyk stara się dorosłych zadowolić, zacho-wując się zgodnie z ich oczekiwa-niami. I Wojciech Jaruzelski przez całe życie tak właśnie postępował. Problem w tym, że dorośli w jego otoczeniu się zmieniali. W Polsce dorośli oczekiwali od niego, że będzie porządnym Polakiem. Więc był. Ale kiedy znalazł się na Syberii, sowieccy dorośli oczekiwali od niego, że będzie służył Związkowi Radzieckiemu i zaprze się Boga. Więc Wojciech Jaruzelski, jako grzeczny chłopczyk, tak właśnie zrobił, dzięki czemu nie tylko zo-stał w ludowym wojsku oficerem, ale nawet – tajnym współpra-cownikiem Informacji Wojskowej. Oznaką zadowolenia dorosłych

była błyskotliwa kariera Wojciecha Jaruzelskiego, zarówno w pionie wojskowym, jak i w pionie partyj-nym – bo jako grzeczny chłopczyk, Wojciech Jaruzelski zapisał się również do partii i podporządkował swoje życie jej zbiorowej mądrości. Jak partia, dajmy na to, kazała no-sić Żydów na rękach, to nosił, a jak kazała popędzić im kota, to po-pędzał. Jako grzeczny chłopczyk, dbał przy tym, by wobec dorosłych być w porządku, bo wtedy nie tylko nie będą mieli do niego żadnych zastrzeżeń, ale będą go lubili. Dla-tego na przykład robił wszystko, by

tylko zasłużyć ze strony Leonida Breżniewa na pochwałę, że „ma-ładiec”. Takie chwile wynagradzały mu całą życiową ascezę – bo powściągliwość stanowi niepisaną powinność grzecznego chłopczy-ka. Dlatego kiedy Leonid Breżniew zażądał od niego usmirenija pol-skawo miatieża, generał Jaruzelski stanął na wysokości zadania i niesforny naród polski sprawnie spacyfikował. Okazało się wtedy, że ma bardzo wielu pomocników, że na polskim terytorium żyje nie tylko tysiącletni naród polski, ale również – całkiem liczna polskoję-zyczna wspólnota rozbójnicza, bę-dąca produktem komunistycznego systemu. Stała się ona naturalnym politycznym zapleczem generała Wojciecha Jaruzelskiego, który podczas transformacji ustrojowej nie tylko zapewnił mu bezkarność, ale również umożliwił zajęcie pozycji społecznej w nowych wa-runkach ustrojowych, organizując i zabezpieczając logistycznie tzw. uwłaszczenie nomenklatury. Do-konało się ono – i dokonuje nadal – poprzez rozkradanie zasobów państwa i obywateli. Dzięki temu, wśród uczestników owej rozbójni-czej wspólnoty generał Jaruzelski cieszy się nieposzlakowaną opi-nią wielkiego patrioty i bohatera. Nietrudno sobie wyobrazić, że grzecznemu chłopczykowi, ja-kim również w starszym wieku pozostał generał Jaruzelski, do-starczało to niemałej satysfakcji i kto wie, czy w ukryciu nie uronił z tego powodu cichej łzy radości. Lata mijały i generał Jaruzelski uświadomił sobie perspektywę Bliskiego Spotkania III Stopnia z nową kategorią Osób Dorosłych. Okazało się przy tym, że oczekują One skruchy i nawrócenia. Więc generał Jaruzelski, jako grzeczny chłopczyk, „całkowicie świado-mie i dobrowolnie” się nawrócił, to znaczy – podpisał kolejną volkslistę.

Polityk, dziennikarz, poseł na Sejm II i III kadencji. Redaktor pisma członków MRKS „Robotnik”

Prawnik, nauczyciel akademicki, eseista i autor książek o tematyce społeczno-politycznej.

Piotr Ikonowicz

Jaruzelski był prawicowy Dzieje grzecznego chłopczyka

Stanisław Michalkiewicz

m im zdaniem

Generał uświado-mił sobie perspek-tywę Bliskiego Spo-tkania III Stopnia

Zrobił na mnie wrażenie miłego, nawet trochę nieśmiałego

Czekamy na Twój komentarz

Page 9: Goniec Polski wyd. 529

temat tygodnia | 8

Czekamy na Twój komentarz

cena na mojej trasie to ok. 10 funtów, ale czasem szef mnie wzywa do pracy w ostatniej chwili, wtedy płacę 15. Jednak dostaję zwrot za bilet w pierwszej cenie. Firma nie zwraca za bilety okresowe, ani za karty zniżkowe. Chyba w końcu kupię samochód – podsumowuje.

9 maja br. na blogu Martina Abramsa publikowanego na stronie stowarzysze-nia Campaign for Better Transport uka-zał się artykuł wykpiwający informację prasową wysłaną do mediów przez Rail Delivery Group przekonującą, że od 20 lat właściwie nie zmieniły się ceny bile-tów. Abrams przytacza fakty: prawie 50-procentowe podwyżki cen biletów okresowych w ciągu ostatnich 10 lat, a także opisuje sytuacje, gdy mimo wirtu-alnej dostępności tańszych biletów nie ma faktycznej możliwości ich zakupu w automacie czy na stacji. Jak podsumo-wał rzecznik prasowy Passenger Focus, organizacji obywatelskiej powołanej do reprezentowania interesów pasażerów brytyjskich kolei, autobusów i tramwa-jów, dla wielu osób bilet miesięczny jest największym wydatkiem, tuż po kredy-cie hipotecznym albo czynszu.

Szybciej nie znaczy lepiej– Linia HS2 to jedyne i wręcz koniecz-

ne rozwiązanie – tłumaczył premier Da-vid Cameron podczas ubiegłorocznej konferencji Konfederacji Brytyjskiego Biznesu. Koleje dużych prędkości spopu-laryzowane są w Europie Zachodniej już

od lat 70. XX wieku (Pendolino ETR-401 na linii Rzym-Ankona uruchomiono w 1976 r.). 20 lat później uruchomiono HS1 czyli linię biegnącą pod kanałem La Man-che, dzięki której w ciągu trzech godzin z Londynu można dojechać do centrum Paryża. A jednak dyskusje na temat linii HS2 nie milkną. Planowany szlak łączący południe Anglii z północą, wg premiera Camerona, jest szansą na wyrównanie rozwoju całego kraju. Dlaczego jednak projekt ten budzi tak wiele emocji? Zakła-da on wybudowanie 540 km linii kolejo-wych kosztem ponad 40 mld funtów. Do tego dochodzi 7,5 mld funtów na zakup taboru. Superszybkie pociągi mają osią-gać prędkość 400 km/h. W pierwszym etapie HS2 połączy dwa największe mia-sta: Londyn i Birmingham. W ciągu kolej-nych siedmiu lat wybudowane zostaną kolejne odcinki do Leeds i Manchesteru. Brytyjczycy jednak nie chcą realizacji pro-jektu, ze względu na jego gigantyczne koszty oraz szkody dla środowiska i kra-jobrazu. Na samo złagodzenie skutków wpływu nowej linii na środowisko trze-ba będzie wydać grubo ponad 400 mln funtów. – Zarówno przyroda, jak i ludzie stracą na tej budowie – mówi Stephen Trotter, dyrektor brytyjskiego Wildlife Trust. Również środowiska biznesowe ostro potępiają projekt sieci szybkiej ko-lei HS2. W ich opinii kwotę 50 mld funtów można wydać w znacznie korzystniejszy sposób na inne cele, np. ulepszenia ist-niejących stacji kolejowych, inwestycje miejskie, budowę tuneli, elektry�kację oraz podnoszenie możliwości transpor-towych istniejących sieci kolejowych. Ale zeszłoroczna grudniowa wizyta Camero-

na i przedstawicieli największych brytyj-skich przedsiębiorstw w Chinach zdaje się potwierdzać upór w realizacji projek-tu (chiński premier Li Keqiang w czasie spotkania z premierem Wielkiej Brytanii zaproponował, że Chiny s�nansują oraz zbudują tory łączące linię HS2).

Szybka kolej w Polsce na razie leży

zamiast jeździć. Składy wyprodukowane przez międzynarodowy koncern Alstom miały być przełomem dla PKP Intercity i zmienić postrzeganie kolei w naszym kraju. Wszyscy czekali w napięciu na Pen-dolino. – Ten zakup był wyjątkową szan-są, aby dokonać rewolucji wizerunkowej – tłumaczy Rafał. I dokonał. Pendolino w Polsce jest na razie obiektem żartów. O co poszło? Składy zostały zakupione, ale nie mają po czym jeździć. Są przystoso-wane do rozwijania prędkości 250 km/h, ale po polskich magistralach pojadą najwyżej 200 i to też nie wszędzie. Tracą na tym pasażerowie, ale największy pro-blem ma stojące na krawędzi bankruc-twa Intercity: jeśli nie zacznie wreszcie

CZY WIESZ, ŻE?

National Railway Museum jest największym muzeum kolejnictwa na świecie. Jest też największym położonym poza Londynem muzeum w Wielkiej Brytanii, jeśli chodzi o liczbę podejmowanych rocznie turystów.

wiele osiągnięć po-wszechnie przypisanych George’owi Stephensono-wi było wspólną zasługą jego i jego syna. Robert Stephenson miał ogrom-ny udział w pracach nad parowozem Rocket.

Wielka Brytania jest ojczy-zną trainspottingu czyli hobby polegającego na wyczekiwaniu i rejestrowa-niu numerów lokomotyw pociągów przyjeżdżających i odjeżdżających z danej stacji.

1919 r. PKP zatrudniało 118 tys. osób, w 1970 – 360 tys. a w 2013 – 85 tys.

zarabiać, będzie zmuszone oddać unijną dotację.

Gdzie jest gorzej?– Restrukturyzacja, unijne dotacje,

wizerunkowe zmiany, np. mycie Dworca Centralnego w Warszawie nadal nie od-noszą oczekiwanego skutku. Na to trze-ba czasu – zaznacza Nosowski. Bo jednak ludzie mają w głowach zapach „dworco-wej toalety” jako synonimu smrodu. A PKP nadal potra� zapewnić pasażerom rozrywkę w postaci godzinnego „stania w polu”.

Z rocznego raportu National Rail Passenger Survey sporządzanego przez Passengers Focus wynika, że koleje nie-szczególną rolę przywiązują do czystości toalet czy wygody w pociągach. Porów-nując wyniki kwestionariusza z jesieni 2012 i wiosny 2013 widać, że kwestie sta-nu toalet czy poczucia bezpieczeństwa pasażerów nie są specjalnie prioryteto-we dla przewoźników, jak np. ceny bile-tów czy punktualność.

– No właśnie, punktualność – śmieje się Aleksandra. – Wracając z Birmingham wsiadłam do niewłaściwego pociągu, ponieważ przyjechał minutę wcześniej, niż mój. Przyzwyczajona do polskich opóźnień w wysokości „150 minut”, które „mogą ulec zmianie” zwyczajnie nie po-myślałam, że minuta może mieć znacze-nie – opowiada.

Fot. S

hutte

rstoc

k

W POLSCEPKP NADAL POTRAFI ZAPEWNIĆ PASAŻEROM ROZRYWKĘ W POSTACI GODZINNEGO „STANIA W POLU”.

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

9 | felieton

Przeczytałem gdzieś, że przed śmiercią generał Wojciech Jaruzelski pojednał się z

Bogiem. Pytanie, które się nasuwa brzmi: Czy wcześniej byli skłóce-ni? A jeśli tak, to o co poszło? Czy doszło między nimi do wymiany zdań, czy ten komunikat to tylko interpretacja księdza, który w tym pojednaniu pośredniczył? Moje pytania są oczywiście po-dyktowane całkowitą niewiarą w istnienie kogoś takiego jak Bóg. Nie wiemy też czy generał był w głębi duszy katolikiem czy agno-stykiem. I już się nie dowiemy. Musimy się zadowolić oficjalnym

komunikatem. Jeżeli był wierzą-cy to się z tą wiarą nie obnosił podobnie jak wspaniała kobieta i obrończyni praw kobiet Izabela Jaruga-Nowacka. Wszelkie żarty czy swobodne dywagacje wokół czyjejś śmierci są nie na miejscu, bo z naszego przed nią strachu utkaliśmy coś co nazywamy „ma-jestatem śmierci”. Chociaż byli i tacy na szczęście, którzy śmiali jej się w oczy, jak choćby Bernard Shaw, którego ostatnie zdanie przed śmiercią brzmiało: „Jedno z nas musi odejść. Ta tapeta albo ja”. Zaraz po ogłoszeniu stanu wojennego na warszawskim mu-rze pojawił się napis: „Generale, może historia ci wybaczy, ale u mnie masz przeje....! Maniek”. Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni (Mateusz 7, 1-3). Jak mówi Pismo, a święta Urszula Ledóchowska dodaje: „W stosunku do ludzi

nigdy nie mogę z pewnością po-wiedzieć: lepsza jestem od tej lub owej osoby, od tego grzesznika, od tego zbrodniarza. Nic nie wiem, może być tak, może być inaczej, ale nie mam prawa wynosić się nad kogokolwiek. Wszak sąd tylko do Boga należy”. Skoro jednak uważam, że Bóg nie istnieje sąd należy do mnie. Do każdego z nas. Jeżeli nie będziemy osądzać, nie będziemy wiedzieli jakie za-chowanie jest godne pochwały, a jakie naganne. Nie ma już we mnie tamtego gniewu, który tak lakonicznie i celnie wyraziło wspomniane grafitti. Mieliśmy na-wet okazję kilka razy rozmawiać i wyjaśniać sobie historię. Zrobił na mnie wrażenie miłego, nawet trochę nieśmiałego. Jednak moja ocena decyzji o stanie wojennym pozostaje taka sama jak wtedy. Generał zdławił Solidarność, która była masowym ruchem robotni-czym zorganizowanym w sposób rewolucyjny i demokratyczny, to jest w międzyzakładowe komitety strajkowe. Tym samym otworzył drogę Balcerowiczowi i całej tej neoliberalnej zgrai drapieżców pozbawionych empatii i wyobraź-ni społecznej. Więcej nawet, jako kontraktowy prezydent wyłoniony przez kontraktowy, a nie demo-kratyczny Sejm firmował wszyst-kie najbardziej antyrobotnicze i antyspołeczne posunięcia Leszka Balcerowicza. Stan wojenny nie da się porównać z brutalnością puczu Pinocheta. Ale jego skutek był podobny, zamordował na-dzieje milionów ludzi na lepsze i godne życie. To stawia generała Jaruzelskiego po stronie prawicy, tak jak całą jego formację, która stawia mu dziś ołtarze. Formację, która zawsze stawiała się ponad ludem, obojętne czy pod pre-tekstem obrony socjalizmu czy budowania kapitalizmu.

Wojciech Jaruzelski w dzie-ciństwie był maminsynkiem, grzecznym i pobożnym

chłopczykiem z gimnazjum ojców Marianów. A cóż robi, jak postępuje grzeczny chłopczyk w obliczu do-rosłych? Grzeczny chłopczyk stara się dorosłych zadowolić, zacho-wując się zgodnie z ich oczekiwa-niami. I Wojciech Jaruzelski przez całe życie tak właśnie postępował. Problem w tym, że dorośli w jego otoczeniu się zmieniali. W Polsce dorośli oczekiwali od niego, że będzie porządnym Polakiem. Więc był. Ale kiedy znalazł się na Syberii, sowieccy dorośli oczekiwali od niego, że będzie służył Związkowi Radzieckiemu i zaprze się Boga. Więc Wojciech Jaruzelski, jako grzeczny chłopczyk, tak właśnie zrobił, dzięki czemu nie tylko zo-stał w ludowym wojsku oficerem, ale nawet – tajnym współpra-cownikiem Informacji Wojskowej. Oznaką zadowolenia dorosłych

była błyskotliwa kariera Wojciecha Jaruzelskiego, zarówno w pionie wojskowym, jak i w pionie partyj-nym – bo jako grzeczny chłopczyk, Wojciech Jaruzelski zapisał się również do partii i podporządkował swoje życie jej zbiorowej mądrości. Jak partia, dajmy na to, kazała no-sić Żydów na rękach, to nosił, a jak kazała popędzić im kota, to po-pędzał. Jako grzeczny chłopczyk, dbał przy tym, by wobec dorosłych być w porządku, bo wtedy nie tylko nie będą mieli do niego żadnych zastrzeżeń, ale będą go lubili. Dla-tego na przykład robił wszystko, by

tylko zasłużyć ze strony Leonida Breżniewa na pochwałę, że „ma-ładiec”. Takie chwile wynagradzały mu całą życiową ascezę – bo powściągliwość stanowi niepisaną powinność grzecznego chłopczy-ka. Dlatego kiedy Leonid Breżniew zażądał od niego usmirenija pol-skawo miatieża, generał Jaruzelski stanął na wysokości zadania i niesforny naród polski sprawnie spacyfikował. Okazało się wtedy, że ma bardzo wielu pomocników, że na polskim terytorium żyje nie tylko tysiącletni naród polski, ale również – całkiem liczna polskoję-zyczna wspólnota rozbójnicza, bę-dąca produktem komunistycznego systemu. Stała się ona naturalnym politycznym zapleczem generała Wojciecha Jaruzelskiego, który podczas transformacji ustrojowej nie tylko zapewnił mu bezkarność, ale również umożliwił zajęcie pozycji społecznej w nowych wa-runkach ustrojowych, organizując i zabezpieczając logistycznie tzw. uwłaszczenie nomenklatury. Do-konało się ono – i dokonuje nadal – poprzez rozkradanie zasobów państwa i obywateli. Dzięki temu, wśród uczestników owej rozbójni-czej wspólnoty generał Jaruzelski cieszy się nieposzlakowaną opi-nią wielkiego patrioty i bohatera. Nietrudno sobie wyobrazić, że grzecznemu chłopczykowi, ja-kim również w starszym wieku pozostał generał Jaruzelski, do-starczało to niemałej satysfakcji i kto wie, czy w ukryciu nie uronił z tego powodu cichej łzy radości. Lata mijały i generał Jaruzelski uświadomił sobie perspektywę Bliskiego Spotkania III Stopnia z nową kategorią Osób Dorosłych. Okazało się przy tym, że oczekują One skruchy i nawrócenia. Więc generał Jaruzelski, jako grzeczny chłopczyk, „całkowicie świado-mie i dobrowolnie” się nawrócił, to znaczy – podpisał kolejną volkslistę.

Polityk, dziennikarz, poseł na Sejm II i III kadencji. Redaktor pisma członków MRKS „Robotnik”

Prawnik, nauczyciel akademicki, eseista i autor książek o tematyce społeczno-politycznej.

Piotr Ikonowicz

Jaruzelski był prawicowy Dzieje grzecznego chłopczyka

Stanisław Michalkiewicz

m im zdaniem

Generał uświado-mił sobie perspek-tywę Bliskiego Spo-tkania III Stopnia

Zrobił na mnie wrażenie miłego, nawet trochę nieśmiałego

Czekamy na Twój komentarz

Page 10: Goniec Polski wyd. 529

Polskie Southampton

Jak informuje „Daily Express”, w ciągu trzech lat od roku 2010, w brytyjskich szkołach przybyło ponad 150 tysięcy uczniów z imigranckich rodzin. W tych latach liczba dzieci (w szkołach), których angielski jest drugim językiem wzrosła z 34,2 proc. do 42,4 proc. Dziennik pisze także o tym, że w angielskich pla-cówkach uczy się ponad 63 tysiące polskich dzieci, z czego najwięcej w Southampton i w Hull.

z wielkiej brytanii | 10

Itaka poszukuje

Osoby te są poszukiwane na prośby ich rodzin przez ITAKĘ – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych. Ktokolwiek widział zaginionych, lub ma jakiekolwiek informacje o ich losie, proszony jest o kontakt z ITAKĄ pod całodobowym numerem 0048 22 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: [email protected]. Informatorom gwarantuje się anonimowość.

Adam Krzyszpin26 lat. Wzrost: 183 cm

Oczy: niebieskieOstatnie miejsce pobytu: Aberdeen

Zaginął 10 stycznia 2010 roku.

Piotr Kuryłowicz42 lata. Wzrost:178. Oczy: zielone

Ostatnie miejsce pobytu: Ashton-under-Lyne

Zaginął 28 stycznia 2014 roku

Goniec

NewsNowe ograniczenia?

Minister spraw wewnętrznych Theresa May chciałaby, aby na Wyspy w dowolnej liczbie mogli przyjeżdżać tylko mieszkańcy tych krajów, których poziom rozwoju gospodarczego jest zbliżony do UK. Przyznała, że takie ogranicze-nia powinno się nałożyć także na kraje należące do Unii Europej-skiej. To oznaczałoby zmiany m.in. dla Bułgarów, Rumunów, ale i Polaków.

27liczba tygodnia

Tyle procent mieszkańców Wysp uważa się za „trochę” uprzedzo-nych do ludzi innej rasy. Badanie zostało przeprowadzone przez National Centre of Social Research. Wzięło w nim udział dwa tysiące ankietowanych.

Dzień Obywatelstwa

Brytyjskie Obywatelstwo zaprasza 14 czerwca na Dzień Otwarty. W ośrodku szkolenio-

wym na Hounslow (Londyn)mówiący po polsku doradcy

bezpłatnie odpowiedzą na pytania w sprawach

imigracyjnych.

Podczas uroczystego otwarcia wy-stawy Little Experiment w Galerii POSK-u wręczono nagrody laure-atom konkursu Funduszu Murdzeń-skiego, których prace jury, dobrane przez kuratora wystawy Wojciecha Antoniego Sobczyńskiego, uznało za najciekawsze.

ierwsze miejsce zdoby-ła Karolina Nieduża za video o „znikaniu”, czyli powrót może nawet do

„matki natury”. Drugą nagrodę przy-znano Ewie Gargulińskiej za kompo-zycję z grupą kobiet, natomiast trzecia nagroda trafiła do Józefa Kończaka za tryptyk wspomnień o losach ojca. Czwarte i piąte miejsce zajęli kolejno

Little Experiment rozstrzygnięty

Paweł Kordaczka za tzw. knypel i Artur Golacki za przypruszoną �agę polską.

Gości przywitała Joanna Młudziń-ska, przewodnicząca POSK-u, która opowiedziała także o 50-leciu insty-tucji i o Funduszu Murdzeńskiego. Następnie nagrody rozdał kurator wy-stawy i pomysłodawca konkursu, Woj-ciech Antoni Sobczyński. Z kolei czeki wręczył laureatom skarbnik POSK-u – Robert Wiśniowski, reprezentujący równocześnie Fundację Przyszłości POSK-u.

– Wystawa wypadła bardzo dobrze, przede wszystkim dlatego, że charak-teryzuje ją współczesne artystyczne spojrzenie – podsumowuje tegorocz-ny konkurs i ekspozycję Wojciech Antoni Sobczyński. – Wernisaż był również bardzo udany, cieszył fakt, że

poza regularnymi gośćmi wystaw w POSK-u przybyło również wielu go-ści z szerszego londyńskiego świata. Przyjemnie było dostać podzięko-wania od uczestników, wypowiedzi artystów są najlepszymi recenzjami. A pracy było dużo – konkurs od-był się w dwóch etapach i obydwie wystawy otrzymały absolutnie ten sam poziom zaangażowania i uwagi. Ciekawym zjawiskiem towarzyszącym temu przedsięwzięciu była gotowość wielu osób do bezinteresownej współ-pracy; szczególne podziękowania na-leżą się jurorom – dodaje.

Już teraz pojawiają się głosy, żeby zorganizować następny Little Experi-ment 2016, a więc powoli wystawa ta staje się czymś w rodzaju Biennale w Galerii POSK-u. (tf, sz)

P

Wręczenie nagród laureatom Fot. Arch. autora

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

11 | z wielkiej brytanii

Pudzianowski o biznesie

Alarmujące etykiety

Stolica narkotyków?

Rekordowa otyłość

Nowy trop ws. Madeleine

Ostrzeżenie po polsku

Społeczna Akademia Nauk w Londynie zaprasza na konferencję naukową „Przedsiębiorczość Pola-ków w UE”. Głównymi gośćmi będą ambasador RP w Chile oraz Mariusz Pudzianowski. Opowiedzą oni m.in. o swoich doświadczeniach bizneso-wych. Konferencja odbędzie się 15 czerwca (Roehampton University).

Profesor Simon Capewell z Univer-sity of Liverpool chce, aby brytyjski rząd za pomocą specjalnych etykiet ostrzegał o szkodliwości cukru znajdującego się w kolorowych, sło-dzonych napojach. Podobny zabieg zastosowano w Kalifornii – etykiety ostrzegają tam, że spożywanie słodzonego napoju prowadzi do cukrzycy, otyłości i próchnicy.

Z raportu sporządzonego na pod-stawie badań systemów kanaliza-cyjnych w 42 europejskich miastach wynika, że w Londynie spożywa się najwięcej kokainy. Na tysiąc miesz-kańców przypada tu prawie dwa razy więcej tego narkotyku niż w Amsterdamie, który pod względem spożycia kokainy jest drugi.

2,1 mld osób na świecie jest otyłych lub ma nadwagę – głosi raport magazynu „Lancet”. W UK z tym problemem zmaga się aż 57 proc. kobiet. W Europie to właśnie Brytyjki mają największy problem – niemal co trzecia mieszkanka przed 20. rokiem życia ma nadwagę.

Jak informuje BBC, teren w pobliżu portugalskiego hotelu, z którego w 2007 roku zaginęła Madeleine McCann ma być przekopany przez brytyjską policję. Ma to związek z zeznaniem turysty będącego w tej okolicy w dniach kiedy dziewczyn-ka zaginęła. Według niego w pobliżu hotelu było wiele dziur, do których mogła wpaść.

Policja z Worcester wywiesiła plakaty w języku polskim o zakazie spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Ma to być odpowiedź na liczbę skarg na Polaków łamią-cych ten zakaz. Plakaty w ramach akcji „Spartacus” mają zwiększyć świadomośc mieszkańców lokalnej społeczności.

I TARGI MEDYCYNY I KOSMETYKI W dniach 21-22 czerwca w POSK-u w Londynie odbędą się I Integracyjne Polsko-Angielskie spotkania i targi – Medycyna Natu-ralna i Kosmetyka.

Festiwal Oddalenia

W ramach szóstej edycji Short Film Festival Oddalenia 2014 w du-blińskim POSK-u odbędą się dwa spotkania. Na 7 czerwca zaplano-wano Galę Finałową, na której za-prezentowanych zostanie 11 filmów. Ich twórcy pochodzą m.in. z Polski i Irlandii. Natomiast 13 czerwca od-będzie się wykład o działaniu pra-wa autorskiego w filmie.

Page 11: Goniec Polski wyd. 529

Polskie Southampton

Jak informuje „Daily Express”, w ciągu trzech lat od roku 2010, w brytyjskich szkołach przybyło ponad 150 tysięcy uczniów z imigranckich rodzin. W tych latach liczba dzieci (w szkołach), których angielski jest drugim językiem wzrosła z 34,2 proc. do 42,4 proc. Dziennik pisze także o tym, że w angielskich pla-cówkach uczy się ponad 63 tysiące polskich dzieci, z czego najwięcej w Southampton i w Hull.

z wielkiej brytanii | 10

Itaka poszukuje

Osoby te są poszukiwane na prośby ich rodzin przez ITAKĘ – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych. Ktokolwiek widział zaginionych, lub ma jakiekolwiek informacje o ich losie, proszony jest o kontakt z ITAKĄ pod całodobowym numerem 0048 22 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: [email protected]. Informatorom gwarantuje się anonimowość.

Adam Krzyszpin26 lat. Wzrost: 183 cm

Oczy: niebieskieOstatnie miejsce pobytu: Aberdeen

Zaginął 10 stycznia 2010 roku.

Piotr Kuryłowicz42 lata. Wzrost:178. Oczy: zielone

Ostatnie miejsce pobytu: Ashton-under-Lyne

Zaginął 28 stycznia 2014 roku

Goniec

NewsNowe ograniczenia?

Minister spraw wewnętrznych Theresa May chciałaby, aby na Wyspy w dowolnej liczbie mogli przyjeżdżać tylko mieszkańcy tych krajów, których poziom rozwoju gospodarczego jest zbliżony do UK. Przyznała, że takie ogranicze-nia powinno się nałożyć także na kraje należące do Unii Europej-skiej. To oznaczałoby zmiany m.in. dla Bułgarów, Rumunów, ale i Polaków.

27liczba tygodnia

Tyle procent mieszkańców Wysp uważa się za „trochę” uprzedzo-nych do ludzi innej rasy. Badanie zostało przeprowadzone przez National Centre of Social Research. Wzięło w nim udział dwa tysiące ankietowanych.

Dzień Obywatelstwa

Brytyjskie Obywatelstwo zaprasza 14 czerwca na Dzień Otwarty. W ośrodku szkolenio-

wym na Hounslow (Londyn)mówiący po polsku doradcy

bezpłatnie odpowiedzą na pytania w sprawach

imigracyjnych.

Podczas uroczystego otwarcia wy-stawy Little Experiment w Galerii POSK-u wręczono nagrody laure-atom konkursu Funduszu Murdzeń-skiego, których prace jury, dobrane przez kuratora wystawy Wojciecha Antoniego Sobczyńskiego, uznało za najciekawsze.

ierwsze miejsce zdoby-ła Karolina Nieduża za video o „znikaniu”, czyli powrót może nawet do

„matki natury”. Drugą nagrodę przy-znano Ewie Gargulińskiej za kompo-zycję z grupą kobiet, natomiast trzecia nagroda trafiła do Józefa Kończaka za tryptyk wspomnień o losach ojca. Czwarte i piąte miejsce zajęli kolejno

Little Experiment rozstrzygnięty

Paweł Kordaczka za tzw. knypel i Artur Golacki za przypruszoną �agę polską.

Gości przywitała Joanna Młudziń-ska, przewodnicząca POSK-u, która opowiedziała także o 50-leciu insty-tucji i o Funduszu Murdzeńskiego. Następnie nagrody rozdał kurator wy-stawy i pomysłodawca konkursu, Woj-ciech Antoni Sobczyński. Z kolei czeki wręczył laureatom skarbnik POSK-u – Robert Wiśniowski, reprezentujący równocześnie Fundację Przyszłości POSK-u.

– Wystawa wypadła bardzo dobrze, przede wszystkim dlatego, że charak-teryzuje ją współczesne artystyczne spojrzenie – podsumowuje tegorocz-ny konkurs i ekspozycję Wojciech Antoni Sobczyński. – Wernisaż był również bardzo udany, cieszył fakt, że

poza regularnymi gośćmi wystaw w POSK-u przybyło również wielu go-ści z szerszego londyńskiego świata. Przyjemnie było dostać podzięko-wania od uczestników, wypowiedzi artystów są najlepszymi recenzjami. A pracy było dużo – konkurs od-był się w dwóch etapach i obydwie wystawy otrzymały absolutnie ten sam poziom zaangażowania i uwagi. Ciekawym zjawiskiem towarzyszącym temu przedsięwzięciu była gotowość wielu osób do bezinteresownej współ-pracy; szczególne podziękowania na-leżą się jurorom – dodaje.

Już teraz pojawiają się głosy, żeby zorganizować następny Little Experi-ment 2016, a więc powoli wystawa ta staje się czymś w rodzaju Biennale w Galerii POSK-u. (tf, sz)

P

Wręczenie nagród laureatom Fot. Arch. autora

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

11 | z wielkiej brytanii

Pudzianowski o biznesie

Alarmujące etykiety

Stolica narkotyków?

Rekordowa otyłość

Nowy trop ws. Madeleine

Ostrzeżenie po polsku

Społeczna Akademia Nauk w Londynie zaprasza na konferencję naukową „Przedsiębiorczość Pola-ków w UE”. Głównymi gośćmi będą ambasador RP w Chile oraz Mariusz Pudzianowski. Opowiedzą oni m.in. o swoich doświadczeniach bizneso-wych. Konferencja odbędzie się 15 czerwca (Roehampton University).

Profesor Simon Capewell z Univer-sity of Liverpool chce, aby brytyjski rząd za pomocą specjalnych etykiet ostrzegał o szkodliwości cukru znajdującego się w kolorowych, sło-dzonych napojach. Podobny zabieg zastosowano w Kalifornii – etykiety ostrzegają tam, że spożywanie słodzonego napoju prowadzi do cukrzycy, otyłości i próchnicy.

Z raportu sporządzonego na pod-stawie badań systemów kanaliza-cyjnych w 42 europejskich miastach wynika, że w Londynie spożywa się najwięcej kokainy. Na tysiąc miesz-kańców przypada tu prawie dwa razy więcej tego narkotyku niż w Amsterdamie, który pod względem spożycia kokainy jest drugi.

2,1 mld osób na świecie jest otyłych lub ma nadwagę – głosi raport magazynu „Lancet”. W UK z tym problemem zmaga się aż 57 proc. kobiet. W Europie to właśnie Brytyjki mają największy problem – niemal co trzecia mieszkanka przed 20. rokiem życia ma nadwagę.

Jak informuje BBC, teren w pobliżu portugalskiego hotelu, z którego w 2007 roku zaginęła Madeleine McCann ma być przekopany przez brytyjską policję. Ma to związek z zeznaniem turysty będącego w tej okolicy w dniach kiedy dziewczyn-ka zaginęła. Według niego w pobliżu hotelu było wiele dziur, do których mogła wpaść.

Policja z Worcester wywiesiła plakaty w języku polskim o zakazie spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Ma to być odpowiedź na liczbę skarg na Polaków łamią-cych ten zakaz. Plakaty w ramach akcji „Spartacus” mają zwiększyć świadomośc mieszkańców lokalnej społeczności.

I TARGI MEDYCYNY I KOSMETYKI W dniach 21-22 czerwca w POSK-u w Londynie odbędą się I Integracyjne Polsko-Angielskie spotkania i targi – Medycyna Natu-ralna i Kosmetyka.

Festiwal Oddalenia

W ramach szóstej edycji Short Film Festival Oddalenia 2014 w du-blińskim POSK-u odbędą się dwa spotkania. Na 7 czerwca zaplano-wano Galę Finałową, na której za-prezentowanych zostanie 11 filmów. Ich twórcy pochodzą m.in. z Polski i Irlandii. Natomiast 13 czerwca od-będzie się wykład o działaniu pra-wa autorskiego w filmie.

Page 12: Goniec Polski wyd. 529

z wielkiej brytanii | 12

la mnie to jest zamknię-te koło – mówi Mariusz, który w dzień pracuje na czarno jako sprzątacz na

budowie, a w nocy… śpi na budowie lub kątem u kolegi. – Pewnie, że chciałbym mieć normalną pracę i normalne miesz-kanie. Ale kto mi założy konto, jak nie mam nawet adresu ani legalnej pensji? I kto wynajmie mieszkanie komuś, kto nie ma pensji i konta – pyta. Mariusz zarabia grubo poniżej brytyjskiej średniej krajo-wej – 600 funtów miesięcznie, wychodzi mniej niż 5 funtów na godz. To i tak sporo

w porównaniu z jego pensją na podob-nym stanowisku w rodzinnym woje-wództwie warmińsko-mazurskim. Dziwi się, słysząc, że przeciętny Brytyjczyk zarabia ponad 10 funtów na godzinę, jak również, że średnie polskie wynagro-dzenie to 3600 złotych. – Nie wierzę, że w Polsce ktoś tyle zarabia np. na budowie. A Polaka, zarabiającego 10 funtów na go-dzinę, na oczy nie widziałem – kwituje.

Czubek góry lodowejRocznie Home O�ce dowiaduje się o

ponad 10 tysiącach takich osób. A prze-cież to tylko wierzchołek góry lodowej, bo ci, którzy w ten sposób pracują od kilku miesięcy lub lat i nigdy nie wpadli

w ręce urzędników nie są objęci żadny-mi statystykami. – Pracodawca, chcąc zmniejszyć koszty pracy, zatrudnia pra-cownika bez właściwej umowy o pracę. Pracownik na to przystaje, bo nie ma wyboru – tłumaczy mechanizm Janusz Krasoń, były poseł zajmujący się tą te-matyką. – Jakie są tego konsekwencje? Dla pracownika oczywiście tragiczne, bo nie ma ubezpieczenia zdrowotnego, pozbawia się emerytury, nie przysługu-je mu żadne świadczenie z tytułu wy-padku przy pracy – wylicza.

Wyjazd z Anglii, na zawszeW przypadku takiej pracy w Anglii

sytuacja jest szczególnie poważna,

Życie na czarnoPrzyjazd do Anglii bez znajomości języka i zabezpieczenia, szybko koń-czące się pieniądze, a w efekcie podejmowanie każdej przypadkowej pra-cy, bez dbałości o jej legalność. To scenariusz znany dziesiątkom tysięcy naszych rodaków. Jak się żyje na czarno?

>> Sonia Grodek

bo pracownikowi może grozić wię-zienie lub wysoka grzywna, a nawet zakaz wjazdu. W mniej ekstremalnym wypadku – nakaz zapłaty zaległego podatku i ubezpieczenia osobistego. Zgodnie z prawem musi być tylko udowodnione, że pracownik wiedział, iż pracodawca zatrudniał go na czar-no. Dzieje się tak, „gdy otrzymujesz wypłatę gotówką do ręki i wiesz, że w ten sposób pracodawca unika płacenia podatku i ubezpieczenia” – czytamy w poradniku Advice Guide. W praktyce więc, jeśli dostawaliśmy wynagrodze-nie w gotówce, trudno będzie udo-wodnić, że nie wiedzieliśmy, iż jeste-śmy zatrudnieni nielegalnie.

Zgłoś pracodawcęOrzeczona wina pracodawcy i od-

szkodowanie dla pracownika zdarza się bardzo sporadycznie, zwykle kłopoty mają obie strony. Są jednak wyjątki. W lutym we Francji 59 polskich robot-ników zatrudnionych przy budowie

D

Fot. Shutterstock

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

13 | z wielkiej brytaniireaktora atomowego uzyskało łącznie pół miliona euro odszkodowania od pracodawcy, który nie opłacał za nich składek na ubezpieczenie zdrowotne i podatków. W Anglii takie wygrane spra-wy to jednak rzadkość, a pracownicy są zobowiązani do poznania wymogów formalnych dotyczących zatrudnienia. Informacje o nich są dosłownie wszę-dzie – na stronach gov.pl, hmrc.gov.pl

i adviceguide.co.uk, w urzędach pra-cy, Citizens Advice Bureau i na policji (niektóre informacje są dostępne po polsku). Jeśli podejrzewamy, że praco-dawca nie odprowadza składek, powin-niśmy zgłosić go też za pomocą strony Tax Evasion Hotlineby.

Niedopuszczalna sumaMariusz nie jest przy tym rekordzistą

– zdarzają się oferty sprzątania, pako-wania kanapek czy w rolnictwie za 4 a nawet 3 funty na godzinę. Niekiedy legalne zatrudnienie w hotelach czy restauracjach to 4-6 godzin dziennie, podczas gdy pracownik faktycznie pra-cuje 10-12 już bez umowy, zarabiając niekiedy tylko nieco ponad 100 funtów tygodniowo. Niedawno poseł Ruchu Palikota, Artur Dębski, chwalił się, że za takie pieniądze bez problemu przeży-je tydzień w Wielkiej Brytanii, bo chce wczuć się w sytuację polskich imigran-tów. Po powrocie do Polski dosadnie powiedział jednemu z portali interne-towych, że gdyby nie pomoc innych rodaków, jego przygoda nie byłaby we-soła. – Gdybym miał sobie radzić sam, zupełnie sam, to te bajki o £100 trzeba by sobie wsadzić w... Taka suma jest nie-dopuszczalna – podsumował.

Śpiąc na podłodzeJak więc przeżyć za takie pieniądze?

Największy wydatek to mieszkanie. Po-kój wynajmowany poza centrum Lon-dynu to wydatek rzędu 400-800 fun-tów miesięcznie, w mniejszym mieście – 300-500 funtów. Mniejsze są ceny po-koju dzielonego z innymi robotnikami – nawet 150 funtów miesięcznie, choć w Londynie to bardziej 250-400 funtów. Za 6 funtów za noc można mieszkać też w hostelu, np. sławnym „639”. Miesięcz-na opłata za pokój pełen piętrowych

OSOBY PRACUJĄCE NA CZARNO NA BARDZO SKROMNE JEDZENIE WYDAJĄ OD 100 DO 150 FUNTÓW MIESIĘCZNIE.

łóżek dzielony z kilkoma robotnikami z całego świata wynosi 180 funtów.

Z puszki i z mrożonkiOsoby pracujące na czarno na bar-

dzo skromne jedzenie wydają od 100 do 150 funtów miesięcznie. Za takie pieniądze nie liczmy na stołowanie się gdziekolwiek poza dyskontami. Przy-kładowy jadłospis? Chleb tostowy z margaryną na śniadanie i kolację, fasola z puszki i quiche na obiad, do tego ka-napki z serkiem topionym do pracy. Raz w tygodniu kilka piw lub ciasto. Bez luk-susów, ale głód raczej nie zajrzy nam w oczy. W dzielonym mieszkaniu często dodatkowo musimy opłacić kaucję za garnki czy… sztućce.

Zachorujesz? Szukaj pracy...Do tego opłata za telefon lub Inter-

net – 30 funtów miesięcznie. Kosmety-ki – jeśli ograniczymy się do najtańszej pasty do zębów, szamponu i mydła – 10 funtów. Jeśli nasz pracownik musi co jakiś czas (lub codziennie) skorzystać z transportu publicznego, doliczmy 50-150 funtów miesięcznie. – Na samo metro wydaję dziennie 9 funtów – dzi-wił się poseł Dębski, który pracował w V stre�e Londynu. Do tego 100 funtów na nieprzewidziane wydatki: transfery pieniężne, ubrania zastępujące te zno-szone, nowe buty, naprawy, niezbędne sprzęty, ksero, dokumenty czy lekar-stwa. Taki pracownik w razie choroby musi przecież radzić sobie zupełnie sam, a dodatkowo często z miejsca traci pracę. Marcinowi z wypłaty zostaje 50-100 funtów. Połowę wysyła rodzinie w Polsce, a 50 odkłada na bilet powrotny, lub – jak marzy – „normalne mieszka-nie”. O takie będzie mu jednak trudno: kawalerka pochłonęłaby większość jego zarobków.

Strach i niepewnośćWszystko to oczywiście będzie

możliwe, jeśli pracodawca nam zapła-ci. A przy pracy na czarno nie mamy ta-kiej pewności. Stąd takie życie to duże ryzyko, pełne nagłych zwrotów akcji, nieprzewidzianych wydatków i zale-głych pensji. Jednym z największych problemów osób pracujących na czar-no jest właśnie niepewność i strach. Przed policją, powrotem do kraju, pra-codawcą, opinią rodziny, jeśli wrócą „z niczym”. To właśnie strach powoduje, że często latami tkwią w absurdalnej sytuacji.

Najlepsza rada dla takich pracow-ników? Spróbować wpłynąć na szefa, by zaoferował im przynajmniej część etatu na legalną umowę. Jeśli to nie-możliwe, jak najszybciej szukać legal-nej pracy.

Page 13: Goniec Polski wyd. 529

z wielkiej brytanii | 12

la mnie to jest zamknię-te koło – mówi Mariusz, który w dzień pracuje na czarno jako sprzątacz na

budowie, a w nocy… śpi na budowie lub kątem u kolegi. – Pewnie, że chciałbym mieć normalną pracę i normalne miesz-kanie. Ale kto mi założy konto, jak nie mam nawet adresu ani legalnej pensji? I kto wynajmie mieszkanie komuś, kto nie ma pensji i konta – pyta. Mariusz zarabia grubo poniżej brytyjskiej średniej krajo-wej – 600 funtów miesięcznie, wychodzi mniej niż 5 funtów na godz. To i tak sporo

w porównaniu z jego pensją na podob-nym stanowisku w rodzinnym woje-wództwie warmińsko-mazurskim. Dziwi się, słysząc, że przeciętny Brytyjczyk zarabia ponad 10 funtów na godzinę, jak również, że średnie polskie wynagro-dzenie to 3600 złotych. – Nie wierzę, że w Polsce ktoś tyle zarabia np. na budowie. A Polaka, zarabiającego 10 funtów na go-dzinę, na oczy nie widziałem – kwituje.

Czubek góry lodowejRocznie Home O�ce dowiaduje się o

ponad 10 tysiącach takich osób. A prze-cież to tylko wierzchołek góry lodowej, bo ci, którzy w ten sposób pracują od kilku miesięcy lub lat i nigdy nie wpadli

w ręce urzędników nie są objęci żadny-mi statystykami. – Pracodawca, chcąc zmniejszyć koszty pracy, zatrudnia pra-cownika bez właściwej umowy o pracę. Pracownik na to przystaje, bo nie ma wyboru – tłumaczy mechanizm Janusz Krasoń, były poseł zajmujący się tą te-matyką. – Jakie są tego konsekwencje? Dla pracownika oczywiście tragiczne, bo nie ma ubezpieczenia zdrowotnego, pozbawia się emerytury, nie przysługu-je mu żadne świadczenie z tytułu wy-padku przy pracy – wylicza.

Wyjazd z Anglii, na zawszeW przypadku takiej pracy w Anglii

sytuacja jest szczególnie poważna,

Życie na czarnoPrzyjazd do Anglii bez znajomości języka i zabezpieczenia, szybko koń-czące się pieniądze, a w efekcie podejmowanie każdej przypadkowej pra-cy, bez dbałości o jej legalność. To scenariusz znany dziesiątkom tysięcy naszych rodaków. Jak się żyje na czarno?

>> Sonia Grodek

bo pracownikowi może grozić wię-zienie lub wysoka grzywna, a nawet zakaz wjazdu. W mniej ekstremalnym wypadku – nakaz zapłaty zaległego podatku i ubezpieczenia osobistego. Zgodnie z prawem musi być tylko udowodnione, że pracownik wiedział, iż pracodawca zatrudniał go na czar-no. Dzieje się tak, „gdy otrzymujesz wypłatę gotówką do ręki i wiesz, że w ten sposób pracodawca unika płacenia podatku i ubezpieczenia” – czytamy w poradniku Advice Guide. W praktyce więc, jeśli dostawaliśmy wynagrodze-nie w gotówce, trudno będzie udo-wodnić, że nie wiedzieliśmy, iż jeste-śmy zatrudnieni nielegalnie.

Zgłoś pracodawcęOrzeczona wina pracodawcy i od-

szkodowanie dla pracownika zdarza się bardzo sporadycznie, zwykle kłopoty mają obie strony. Są jednak wyjątki. W lutym we Francji 59 polskich robot-ników zatrudnionych przy budowie

D

Fot. Shutterstock

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

13 | z wielkiej brytaniireaktora atomowego uzyskało łącznie pół miliona euro odszkodowania od pracodawcy, który nie opłacał za nich składek na ubezpieczenie zdrowotne i podatków. W Anglii takie wygrane spra-wy to jednak rzadkość, a pracownicy są zobowiązani do poznania wymogów formalnych dotyczących zatrudnienia. Informacje o nich są dosłownie wszę-dzie – na stronach gov.pl, hmrc.gov.pl

i adviceguide.co.uk, w urzędach pra-cy, Citizens Advice Bureau i na policji (niektóre informacje są dostępne po polsku). Jeśli podejrzewamy, że praco-dawca nie odprowadza składek, powin-niśmy zgłosić go też za pomocą strony Tax Evasion Hotlineby.

Niedopuszczalna sumaMariusz nie jest przy tym rekordzistą

– zdarzają się oferty sprzątania, pako-wania kanapek czy w rolnictwie za 4 a nawet 3 funty na godzinę. Niekiedy legalne zatrudnienie w hotelach czy restauracjach to 4-6 godzin dziennie, podczas gdy pracownik faktycznie pra-cuje 10-12 już bez umowy, zarabiając niekiedy tylko nieco ponad 100 funtów tygodniowo. Niedawno poseł Ruchu Palikota, Artur Dębski, chwalił się, że za takie pieniądze bez problemu przeży-je tydzień w Wielkiej Brytanii, bo chce wczuć się w sytuację polskich imigran-tów. Po powrocie do Polski dosadnie powiedział jednemu z portali interne-towych, że gdyby nie pomoc innych rodaków, jego przygoda nie byłaby we-soła. – Gdybym miał sobie radzić sam, zupełnie sam, to te bajki o £100 trzeba by sobie wsadzić w... Taka suma jest nie-dopuszczalna – podsumował.

Śpiąc na podłodzeJak więc przeżyć za takie pieniądze?

Największy wydatek to mieszkanie. Po-kój wynajmowany poza centrum Lon-dynu to wydatek rzędu 400-800 fun-tów miesięcznie, w mniejszym mieście – 300-500 funtów. Mniejsze są ceny po-koju dzielonego z innymi robotnikami – nawet 150 funtów miesięcznie, choć w Londynie to bardziej 250-400 funtów. Za 6 funtów za noc można mieszkać też w hostelu, np. sławnym „639”. Miesięcz-na opłata za pokój pełen piętrowych

OSOBY PRACUJĄCE NA CZARNO NA BARDZO SKROMNE JEDZENIE WYDAJĄ OD 100 DO 150 FUNTÓW MIESIĘCZNIE.

łóżek dzielony z kilkoma robotnikami z całego świata wynosi 180 funtów.

Z puszki i z mrożonkiOsoby pracujące na czarno na bar-

dzo skromne jedzenie wydają od 100 do 150 funtów miesięcznie. Za takie pieniądze nie liczmy na stołowanie się gdziekolwiek poza dyskontami. Przy-kładowy jadłospis? Chleb tostowy z margaryną na śniadanie i kolację, fasola z puszki i quiche na obiad, do tego ka-napki z serkiem topionym do pracy. Raz w tygodniu kilka piw lub ciasto. Bez luk-susów, ale głód raczej nie zajrzy nam w oczy. W dzielonym mieszkaniu często dodatkowo musimy opłacić kaucję za garnki czy… sztućce.

Zachorujesz? Szukaj pracy...Do tego opłata za telefon lub Inter-

net – 30 funtów miesięcznie. Kosmety-ki – jeśli ograniczymy się do najtańszej pasty do zębów, szamponu i mydła – 10 funtów. Jeśli nasz pracownik musi co jakiś czas (lub codziennie) skorzystać z transportu publicznego, doliczmy 50-150 funtów miesięcznie. – Na samo metro wydaję dziennie 9 funtów – dzi-wił się poseł Dębski, który pracował w V stre�e Londynu. Do tego 100 funtów na nieprzewidziane wydatki: transfery pieniężne, ubrania zastępujące te zno-szone, nowe buty, naprawy, niezbędne sprzęty, ksero, dokumenty czy lekar-stwa. Taki pracownik w razie choroby musi przecież radzić sobie zupełnie sam, a dodatkowo często z miejsca traci pracę. Marcinowi z wypłaty zostaje 50-100 funtów. Połowę wysyła rodzinie w Polsce, a 50 odkłada na bilet powrotny, lub – jak marzy – „normalne mieszka-nie”. O takie będzie mu jednak trudno: kawalerka pochłonęłaby większość jego zarobków.

Strach i niepewnośćWszystko to oczywiście będzie

możliwe, jeśli pracodawca nam zapła-ci. A przy pracy na czarno nie mamy ta-kiej pewności. Stąd takie życie to duże ryzyko, pełne nagłych zwrotów akcji, nieprzewidzianych wydatków i zale-głych pensji. Jednym z największych problemów osób pracujących na czar-no jest właśnie niepewność i strach. Przed policją, powrotem do kraju, pra-codawcą, opinią rodziny, jeśli wrócą „z niczym”. To właśnie strach powoduje, że często latami tkwią w absurdalnej sytuacji.

Najlepsza rada dla takich pracow-ników? Spróbować wpłynąć na szefa, by zaoferował im przynajmniej część etatu na legalną umowę. Jeśli to nie-możliwe, jak najszybciej szukać legal-nej pracy.

Page 14: Goniec Polski wyd. 529

z wielkiej brytanii | 14

la chcącego nic trud-nego. Wszystko zależy od ambicji, motywacji i mobilizacji – mówi 49-

letnia Alicja z wykształcenia pedagog.

W Londynie mieszka od 2003 roku. – Gdy tu przyjechałam wydawało mi się, że znam język angielski dość dobrze. Bardzo szybko jednak, przekonałam się, że angielski znam na poziomie dość „ża-

Czy Polacy w Anglii znają angielski?

W Londynie znalezie-nie osoby mówiącej czystym, eleganckim językiem angielskim, jakim posługuje się rodzina królewska, graniczy niemalże z cudem. Język Brytyj-czyków przeszedł tu tak ogromną metamor-fozę, że czasem trudno przypomnieć sobie, jak brzmi w orygina-le. Rzadko zwraca się uwagę na poprawną wymowę, czy akcent. Każdy mówi jak chce. Czy da się przetrwać w Anglii będąc kom-pletnym ignorantem nie znającym podstaw języka? Czy Polacy mieszkający na Wy-spach znają angielski?

łosnym”. Ze znalezieniem pracy w zasa-dzie problemu nie miałam. Na początku zatrudniłam się w agencji kateringowej, prywatnie sprzątałam, opiekowałam się dziećmi. Powoli uczyłam się mó-wić coraz lepiej. Pracowałam w przed-szkolu, gdzie rozmawiałam z dziećmi i z rodzicami. Braki w języku angielskim mobilizowały mnie do dalszej nauki. Zależało mi, by żyjąc w Anglii wśród An-glików, porozumiewać się bez żadnych problemów. Chciałam poznawać ludzi, prowadzić dyskusje bez wzmożonej ge-stykulacji i opisów na migi. Chodziłam na darmowe kursy organizowane przez centrum kształcenia dla dorosłych. Na początku we wszystkich urzędowych sprawach pomagał mi przyjaciel pozna-ny w kościele protestanckim. Po kilku miesiącach nie miałam już żadnych pro-blemów z porozumiewaniem się. A uczę się do dziś. Obecnie jestem studentką trzeciego roku Environmental and Pu-blic Health (zdrowie środowiskowe i publiczne). Muszę przyznać, że podzi-wiam Anglików za cierpliwość i wyrozu-miałość. Na co dzień muszą dogadywać się ludźmi słabo mówiącymi, „kaleczą-cymi” język angielski obcym akcentem. Nigdy nie spotkałam się z irytacją z ich strony. Zawsze z uśmiechem starają się wytłumaczyć, o co chodzi. Nie wyobra-żam sobie takiej sytuacji w Polsce wśród Polaków – mówi.

Cierpliwość Anglików wielokrotnie wystawiana jest na próbę. Wielu emi-grantów, bowiem nie uznaje nauki języ-ka za przydatną. – Do Londynu przyje-chałem 7 lat temu na zaproszenie kole-gi. W kieszeni miałem kilka funtów. Po angielsku znałem trzy słowa „hello, bye i ciggarettes” – wspomina Andrzej, 57-letni pracownik budowlany. – Pracę do-stałem na budowie u Polaka. Kolega po-mógł mi wynająć pokój, też u Polaków. Zakupy do tej pory robię w polskich sklepach, ewentualnie u Hindusów, ale z nimi można porozumieć się na migi – śmieje się. Fryzjer Polak, znajomi wyłącz-nie z Polski. Język angielski w zasadzie nigdy nie był mi potrzebny. W urzędzie zawsze ktoś mi pomagał. Ponadto teraz

>> Karolina Jakubik

Paweł Fot. Arch. autora

Alicja Fot. Arch. autora

Beata Fot. Arch. autora

D6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

„yes, ok, no”. Pracę i mieszkanie wcze-śniej zorganizowała mi koleżanka. W tamtych czasach wszystkie sprawy urzędowe załatwiałam z pomocą zna-jomych. Obecnie w każdym urzędzie

jest ktoś, kto mówi po polsku i nie ma z tym żadnego problemu. Nieznajomość języka miała jednak duży wpływ na moją pracę. Na początku sprzątając w prywatnych domach często musiałam domyślać się co do mnie mówiono. Ła-two nie było. Kiedyś zamiast na godzi-nę 8pm (20:00) przyjechałam do pracy na 8am, czyli rano – opowiada. – Przez długi czas „bedroom” (sypialnia), myliła mi się z „bathroom” (łazienka). Kiedyś klientka powiedziała, że zostawia mi „keys” (klucze), a ja myślałam, że powie-działa, że chce ode mnie „kiss” (całusa). Miałam sporo zabawnych sytuacji – przyznaje. – Zależało mi jednak na tym, by rozumieć i nauczyć się przynajmniej podstawowych zwrotów. Poszłam na kurs. I teraz radzę sobie lepiej, chociaż zdecydowanie więcej rozumiem niż jestem w stanie powiedzieć. To jednak wystarczy, ponieważ przebywam głów-nie w polskim środowisku – dodaje.

Wiele możliwościWielu Polaków mieszkających na

Wyspach potrafi się dogadać, ale w towarzyskiej dyskusji nie daliby rady. Brak znajomości języka nie powstrzy-mała jednak wielu emigrantów przed przyjazdem i osiedleniem się w Anglii. Sporo ludzi za najważniejszy cel posta-wiło sobie naukę języka. Jest jednak też wielu takich, którym nieumiejętność porozumienia się nie przeszkadza. Po wielu latach spędzonych na obczyź-nie nadal mówią wyłącznie w języku ojczystym. Anglia chętnym do nauki stwarza wiele możliwości. Istnieje wie-le centrów edukacji dla dorosłych, któ-re proponują bezpłatne kursy języka angielskiego. Często organizowane są w osiedlowych centrach dziecka. Wiele z nich zapewnia w tym czasie bezpłat-ną opiekę dla dzieci. Informacji o bez-płatnych kursach, najlepiej szukać w Internecie na stronach dzielnicy. www.gov.co.uk.

Czekamy na Twój komentarz

15 | z wielkiej brytaniiwszędzie pracują Polacy i można poro-zumieć się w języku ojczystym. Po 7 la-tach niewiele się u mnie zmieniło. Nadal mam kilka funtów w kieszeni i potra�ę powiedzieć tylko trzy słowa „hello, bye

i ciggaretts”, no może jeszcze „please, thank you i sorry” – śmieje się. – Jednak jakoś sobie radzę, jestem w stanie się utrzymać i jest mi dobrze. Nie chcę wra-cać do Polski – kończy wypowiedź.

Czegoś więcejBardziej ambitnym znajomość kilku

słów i kilka funtów w kieszeni nie wy-starcza. Nie po to zostawiają ojczyznę, dom, rodzinę, żeby wegetować. Chcą czegoś więcej. Paweł, 34-letni architekt, do Londynu przyjechał 3 lata temu. Podobnie jak większość emigrantów przyleciał na zaproszenie kolegi. W firmie architektonicznej zajął miejsce kolegi, który zrezygnował. – Nawet nie musiałem zmieniać nazwy użytkownika w komputerze, bo mamy tak samo na imię – opowiada. Mieszkanie najpierw u znajomych, potem wynajęte. – Języ-

ka angielskiego uczyłem się w szkołach w Polsce. Na początku miałem sporo problemów z porozumiewaniem się. Miałem jakąś wewnętrzną blokadę, trochę bałem się, że popełnię błąd, że nie zostanę zrozumiany. Uważam też, że gdybym lepiej znał język, miałbym większy wybór w poszukiwaniach pracy i dużo lepsze zarobki. Po prawie trzech latach mówię po angielsku zdecydowa-nie lepiej. Zmieniłem pracę. Wziąłem kredyt i kupiłem mieszkanie. Wciąż nie jest to perfekcyjny angielski i nadal się uczę. Jednak dużo czasu spędzam w polskim środowisku, gdzie wiadomo – mówi się po polsku. Staram się jednak uczestniczyć w spotkaniach z udziałem Anglików. Czytam książki po angielsku, uczestniczę w dyskusjach, pracuję nad akcentem – podsumowuje.

Najważniejsze, to chcieć45-letnia Beata w Londynie mieszka

od 12. lat. – Przyjechałam znając tylko

Klientka powiedziała, że zostawia mi „keys”, a ja myślałam, że chce całusa...

BEATA, 45 LAT, LONDYN

INFORMACJI

o bezpłatnych kursach,

najlepiej szukać na stro-

nach www.gov.co.uk.

Page 15: Goniec Polski wyd. 529

z wielkiej brytanii | 14

la chcącego nic trud-nego. Wszystko zależy od ambicji, motywacji i mobilizacji – mówi 49-

letnia Alicja z wykształcenia pedagog.

W Londynie mieszka od 2003 roku. – Gdy tu przyjechałam wydawało mi się, że znam język angielski dość dobrze. Bardzo szybko jednak, przekonałam się, że angielski znam na poziomie dość „ża-

Czy Polacy w Anglii znają angielski?

W Londynie znalezie-nie osoby mówiącej czystym, eleganckim językiem angielskim, jakim posługuje się rodzina królewska, graniczy niemalże z cudem. Język Brytyj-czyków przeszedł tu tak ogromną metamor-fozę, że czasem trudno przypomnieć sobie, jak brzmi w orygina-le. Rzadko zwraca się uwagę na poprawną wymowę, czy akcent. Każdy mówi jak chce. Czy da się przetrwać w Anglii będąc kom-pletnym ignorantem nie znającym podstaw języka? Czy Polacy mieszkający na Wy-spach znają angielski?

łosnym”. Ze znalezieniem pracy w zasa-dzie problemu nie miałam. Na początku zatrudniłam się w agencji kateringowej, prywatnie sprzątałam, opiekowałam się dziećmi. Powoli uczyłam się mó-wić coraz lepiej. Pracowałam w przed-szkolu, gdzie rozmawiałam z dziećmi i z rodzicami. Braki w języku angielskim mobilizowały mnie do dalszej nauki. Zależało mi, by żyjąc w Anglii wśród An-glików, porozumiewać się bez żadnych problemów. Chciałam poznawać ludzi, prowadzić dyskusje bez wzmożonej ge-stykulacji i opisów na migi. Chodziłam na darmowe kursy organizowane przez centrum kształcenia dla dorosłych. Na początku we wszystkich urzędowych sprawach pomagał mi przyjaciel pozna-ny w kościele protestanckim. Po kilku miesiącach nie miałam już żadnych pro-blemów z porozumiewaniem się. A uczę się do dziś. Obecnie jestem studentką trzeciego roku Environmental and Pu-blic Health (zdrowie środowiskowe i publiczne). Muszę przyznać, że podzi-wiam Anglików za cierpliwość i wyrozu-miałość. Na co dzień muszą dogadywać się ludźmi słabo mówiącymi, „kaleczą-cymi” język angielski obcym akcentem. Nigdy nie spotkałam się z irytacją z ich strony. Zawsze z uśmiechem starają się wytłumaczyć, o co chodzi. Nie wyobra-żam sobie takiej sytuacji w Polsce wśród Polaków – mówi.

Cierpliwość Anglików wielokrotnie wystawiana jest na próbę. Wielu emi-grantów, bowiem nie uznaje nauki języ-ka za przydatną. – Do Londynu przyje-chałem 7 lat temu na zaproszenie kole-gi. W kieszeni miałem kilka funtów. Po angielsku znałem trzy słowa „hello, bye i ciggarettes” – wspomina Andrzej, 57-letni pracownik budowlany. – Pracę do-stałem na budowie u Polaka. Kolega po-mógł mi wynająć pokój, też u Polaków. Zakupy do tej pory robię w polskich sklepach, ewentualnie u Hindusów, ale z nimi można porozumieć się na migi – śmieje się. Fryzjer Polak, znajomi wyłącz-nie z Polski. Język angielski w zasadzie nigdy nie był mi potrzebny. W urzędzie zawsze ktoś mi pomagał. Ponadto teraz

>> Karolina Jakubik

Paweł Fot. Arch. autora

Alicja Fot. Arch. autora

Beata Fot. Arch. autora

D6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

„yes, ok, no”. Pracę i mieszkanie wcze-śniej zorganizowała mi koleżanka. W tamtych czasach wszystkie sprawy urzędowe załatwiałam z pomocą zna-jomych. Obecnie w każdym urzędzie

jest ktoś, kto mówi po polsku i nie ma z tym żadnego problemu. Nieznajomość języka miała jednak duży wpływ na moją pracę. Na początku sprzątając w prywatnych domach często musiałam domyślać się co do mnie mówiono. Ła-two nie było. Kiedyś zamiast na godzi-nę 8pm (20:00) przyjechałam do pracy na 8am, czyli rano – opowiada. – Przez długi czas „bedroom” (sypialnia), myliła mi się z „bathroom” (łazienka). Kiedyś klientka powiedziała, że zostawia mi „keys” (klucze), a ja myślałam, że powie-działa, że chce ode mnie „kiss” (całusa). Miałam sporo zabawnych sytuacji – przyznaje. – Zależało mi jednak na tym, by rozumieć i nauczyć się przynajmniej podstawowych zwrotów. Poszłam na kurs. I teraz radzę sobie lepiej, chociaż zdecydowanie więcej rozumiem niż jestem w stanie powiedzieć. To jednak wystarczy, ponieważ przebywam głów-nie w polskim środowisku – dodaje.

Wiele możliwościWielu Polaków mieszkających na

Wyspach potrafi się dogadać, ale w towarzyskiej dyskusji nie daliby rady. Brak znajomości języka nie powstrzy-mała jednak wielu emigrantów przed przyjazdem i osiedleniem się w Anglii. Sporo ludzi za najważniejszy cel posta-wiło sobie naukę języka. Jest jednak też wielu takich, którym nieumiejętność porozumienia się nie przeszkadza. Po wielu latach spędzonych na obczyź-nie nadal mówią wyłącznie w języku ojczystym. Anglia chętnym do nauki stwarza wiele możliwości. Istnieje wie-le centrów edukacji dla dorosłych, któ-re proponują bezpłatne kursy języka angielskiego. Często organizowane są w osiedlowych centrach dziecka. Wiele z nich zapewnia w tym czasie bezpłat-ną opiekę dla dzieci. Informacji o bez-płatnych kursach, najlepiej szukać w Internecie na stronach dzielnicy. www.gov.co.uk.

Czekamy na Twój komentarz

15 | z wielkiej brytaniiwszędzie pracują Polacy i można poro-zumieć się w języku ojczystym. Po 7 la-tach niewiele się u mnie zmieniło. Nadal mam kilka funtów w kieszeni i potra�ę powiedzieć tylko trzy słowa „hello, bye

i ciggaretts”, no może jeszcze „please, thank you i sorry” – śmieje się. – Jednak jakoś sobie radzę, jestem w stanie się utrzymać i jest mi dobrze. Nie chcę wra-cać do Polski – kończy wypowiedź.

Czegoś więcejBardziej ambitnym znajomość kilku

słów i kilka funtów w kieszeni nie wy-starcza. Nie po to zostawiają ojczyznę, dom, rodzinę, żeby wegetować. Chcą czegoś więcej. Paweł, 34-letni architekt, do Londynu przyjechał 3 lata temu. Podobnie jak większość emigrantów przyleciał na zaproszenie kolegi. W firmie architektonicznej zajął miejsce kolegi, który zrezygnował. – Nawet nie musiałem zmieniać nazwy użytkownika w komputerze, bo mamy tak samo na imię – opowiada. Mieszkanie najpierw u znajomych, potem wynajęte. – Języ-

ka angielskiego uczyłem się w szkołach w Polsce. Na początku miałem sporo problemów z porozumiewaniem się. Miałem jakąś wewnętrzną blokadę, trochę bałem się, że popełnię błąd, że nie zostanę zrozumiany. Uważam też, że gdybym lepiej znał język, miałbym większy wybór w poszukiwaniach pracy i dużo lepsze zarobki. Po prawie trzech latach mówię po angielsku zdecydowa-nie lepiej. Zmieniłem pracę. Wziąłem kredyt i kupiłem mieszkanie. Wciąż nie jest to perfekcyjny angielski i nadal się uczę. Jednak dużo czasu spędzam w polskim środowisku, gdzie wiadomo – mówi się po polsku. Staram się jednak uczestniczyć w spotkaniach z udziałem Anglików. Czytam książki po angielsku, uczestniczę w dyskusjach, pracuję nad akcentem – podsumowuje.

Najważniejsze, to chcieć45-letnia Beata w Londynie mieszka

od 12. lat. – Przyjechałam znając tylko

Klientka powiedziała, że zostawia mi „keys”, a ja myślałam, że chce całusa...

BEATA, 45 LAT, LONDYN

INFORMACJI

o bezpłatnych kursach,

najlepiej szukać na stro-

nach www.gov.co.uk.

Page 16: Goniec Polski wyd. 529

z wielkiej brytanii | 16

ako dziecko podczas deszczu zwykle słysza-łam od mamy, że to taka

„angielska pogoda” i nauczyłam się, że w Anglii ciągle pada – wspomina 27-letnia Basia Jakubczak z Haringey. – Po przyjeździe zorientowałam się, że wca-le nie jest tak źle, że też znają tu słońce – śmieje się Polka.

Brytyjska pogoda jest odwiecz-nym tematem rozmów. Nic dziwnego: wszechogarniająca wilgoć, wiatr i sza-re chmury mogą przygnębić każdego. Na pewno większość z nas słyszała już

wielokrotnie dowcip o Brytyjczyku, który tłumaczy obcokrajowcowi, że lato w zeszłym roku wypadło w środę o 16.00. Albo ten, że w Anglii nie ma czte-rech pór roku, tylko jest jedna – pora deszczowa.

– Ja bym powiedziała, że czasem mamy cztery pory roku jednego dnia, np. silny wiatr, deszcz, upał i przenikli-we zimno – tłumaczy Andrea Howell z Cobham. Jak podsumowali to brytyjscy meteorolodzy z the Weather Channel: „Nasz kraj znany jest ze zmiennej pogo-dy – z dnia na dzień, z sezonu na sezon, z roku na rok, z miejsca na miejsce”.

Co jest tego przyczyną? – Sorry, taki macie klimat – żartuje Alicja Kruk, 23

-letnia studentka wydziału geografii Uniwersytetu Warszawskiego, która planuje staż w Met O�ce w Exeter. – Wyspy Brytyjskie mimo że przecież nie są aż tak bardzo oddalone od centrum Europy, zawsze będą odczuwać na-pływ chłodnego i wilgotnego powie-trza znad Altlantyku. Wpływ Atlantyku i Morza Północnego jest dużo silniej-szy w Szkocji niż np. w Walii, która jest chroniona przez wyspę, na której leży Irlandia – wyjaśnia.

Ciągle pada?Może się wydawać, że w Wielkiej Bry-

tanii pada wyjątkowo często, ale okazu-je się, że nie wszędzie. Poziom opadów

Dlaczego w Anglii ciągle pada?Jak mówi przysłowie: nie ma złej pogody, jest tylko niewłaściwe ubranie.

J>> Anna Dobiecka w Europie jest różny, ale na znacznej

część kontynentu rocznie notuje się średnio 500-800 mm opadów. Jednak okazuje się, że sama Anglia mieści się w tej średniej. W Londynie roczna suma opadów sięga 610 litrów, a w Edynbur-gu w Szkocji – 670. Dla porównania: w Warszawie spada średnio rocznie 515 li-trów wody na metr kwadratowy ziemi, co oznacza, że w Warszawie spada po-nad 84 procent tego, co w stolicy An-glii! – Chociaż różnica w sumie opadów między Londynem a Warszawą nie jest duża, to jednak wizualnie wydaje się, że w brytyjskiej stolicy pada bez końca – zaznacza Alicja Kruk. Dlaczego? Dla-tego, że w Warszawie latem znaczna

Fot. Shutterstock

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

17 | z wielkiej brytanii

Wydawca magazynu polonijnego „Goniec Polski” oraz portalu internetowego goniec.com w związku z dynamicznym rozwojem i nowymi projektami,

poszukuje osoby na stanowisko:

Wymagania:

Dodatkowe atuty:

Oferujemy:

[email protected]

PROGRAMISTA APLIKACJI INTERNETOWYCH

ogloszenie_informatyk.indd 1 2014-05-20 12:43:00

suma opadów potra� spaść podczas jednej burzy w ciągu go-dziny. Natomiast w Londynie taka sama ilość deszczu jest rozłożona w czasie podczas opadów ciągłych. Inaczej mó-wiąc: 30 litrów wody na metr kwadra-towy spada w Warszawie w ciągu 60 minut, a w Londynie przez trzy dni. Za to zdecydowanie więcej i częściej pada na północy Wielkiej Brytanii – nawet do 3000 mm. A to dlatego, że właśnie znad Atlantyku napływają układy niżowe, które są przyczyną deszczu. Tak jak ten gigantyczny, o nazwie Tini – winowajca tegorocznego kataklizmu powodzio-wego, który dotknął Wyspy Brytyjskie.

Ciepło czy zimno?Cechą takiej wyspowej aury jest mo-

notonność – temperatura między porą letnią a zimową nie ulega tak dużym

wahaniom, jak na przykład w Polsce. Co oznacza, że zimą będzie cieplej

niż w Polsce – ujemne temperatury tylko nocami, ale za to latem może brakować nam upałów. Temperatura w najcieplejszym miesiącu, czyli w lip-cu, w Anglii osiąga średnio 22 stopnie, a w Szkocji tylko 19. Dla porównania w Warszawie notuje się średnią miesięcz-ną na poziomie 24 stopni. Latem w Anglii temperatura często przekracza 25 stopni, ale rzadko się zdarza, żeby słupek rtęci podskoczył do 30. Jeszcze chłodniej jest w Szkocji, gdzie najczę-ściej latem notuje się powyżej 20 stop-ni, a upały nie występują w ogóle.

Ale ogólnie nie jest tak źle: wyspia-rze mogą liczyć na 510 słonecznych godzin w ciągu całego lata. Daje to średnio około pięć i pół godziny słońca dziennie.

Śnieg, burze i sztorm– Chciałam pokazać córeczce śnieg,

a tutaj go jak na lekarstwo – narzeka Basia. – A z kolei dwa lata temu moja

przyjaciółka spod Lublina miała pro-blem z zakupem ciepłej kurtki przed wyjazdem na święta do Polski. Te w brytyjskich sklepach były za cienkie na 30-stopniowe mrozy – podkreśla.

Śnieg w Wielkiej Brytanii należy do rzadkości, jego opady występują na ogół w szkockich górach. – Półtora roku temu mojego syna musiałam odebrać wcześniej z przedszkola, ponieważ oba-wiano się opadów śniegu – wspomina Łukasz Wilczewski z Meopham. – Gdy chodnik pokryła milimetrowa warstew-ka, moja sąsiadka wyciągnęła sanki z garażu. Samo słowo „śnieg” wśród Bry-tyjczyków wywołuje panikę, ponieważ Anglia jest w ogóle nieprzygotowana do radzenia sobie z tym zjawiskiem at-mosferycznym. Kiedy w listopadzie w 2010 r. zaczęło sypać, wracałem z pracy 6 godzin (trasa 20 km), bo brakuje płu-gów śnieżnych – wspomina.

Podobnie burze – prędzej obejrzy-my je w Górach Świętokrzyskich niż w okolicach Cardiff. A to dlatego, że przy niskiej temperaturze, małych jej skrajnościach i niewielkiej aktywności atmosfery, chmury burzowe nie mają dogodnych warunków, aby się roz-wijać. Liczba dni burzowych w Anglii jest dwukrotnie mniejsza niż na połu-dniu Polski, czyli wynosi mniej niż 18 rocznie.

Ale za to w Wielkiej Brytanii można, niestety, tra�ć na prawdziwe sztormy, jak te, które na początku stycznia br. pustoszyły zachodnie wybrzeże, ude-rzając w nie 8-metrowymi falami. W chłodnej porze roku niemal codziennie porywy wiatru przekraczają tam 80 km/h, a podczas bardzo częstych sztor-mów wieje nawet powyżej 120 km/h.

Porozmawiajmy Chyba każdy, kto poznał Brytyjczy-

ków, doskonale zdaje sobie sprawę, że po „Cześć, jak się masz?”, usłyszy „Zim-no dzisiaj, prawda?” albo „Ale wieje!” czy „Och, dobrze, że już przestało padać”.

Jeremy Paxman, długoletni dzienni-karz BBC twierdzi, że brytyjska obsesja pogodowa ma podstawy. – Zaintere-sowanie nasze dotyczy w mniejszym stopniu samych zjawisk, a bardziej nie-pewności. Jedna z niewielu rzeczy, jaką można stwierdzić o Anglii z absolutną pewnością, to ta, że pogody jest tu ob-�tość. Nie ma może tropikalnych cyklo-nów, ale nigdy nie można być pewnym,

10 RODZAJÓW BRYTYJSKIEGO DESZCZU – SŁOWNICZEK:

shower – przelotny deszcz, ale także grad, deszcz ze śniegiem bądź śnieg

downpour – ulewa sprinkle – kapuśniaczek,

mżawka, lekki opad deszczu drizzle – mżawka, gęsty i

mglisty deszcz mizzle – synonim słowa

drizzle rainstorm – ulewa, nawałni-

ca, burza, której towarzyszy deszcz

deluge – ulewa, ale też powódź, potop

cloudburst – oberwanie chmury czyli nagły i obfity opad deszczu

squall – szkwał, nawałnica sleet – zamarznięty deszcz

lub deszcz ze śniegiem

LICZBA DNI DESZCZOWYCH W WARSZAWIE:

2012 rok – 215 dni (59 proc. dni w roku) 2011 rok – 177 dni (48 proc. dni w roku) 2010 rok – 226 dni (62 proc. dni w roku)

LICZBA DNI DESZCZOWYCH W LONDYNIE: 2012 rok – 222 dni (61 proc.

dni w roku) 2011 rok – 168 dni (46 proc. dni w roku) 2010 rok – 182 dni (50 proc. dni w roku)

r e k l a m a

Nie ma tropikalnych cyklo-nów, ale nigdy nie można być pewnym, co nas spotka

JEREMY PAXMAN, DZIENNIKARZ BBC

co nas spotka – opiniuje Jeremy. Zu-pełnie przeciwnie uważa amerykański pisarz mieszkający w Anglii, Bill Bryson, w „Zapiskach z małej wyspy”: „Wszystkie te fenomeny, które gdzie indziej czynią naturę bardziej ekscytującą, nieprze-widywalną i niebezpieczną – tornada, monsuny, szalejące śnieżyce, groźne dla życia gradobicia – są zupełnie nieznane na Wyspach Brytyjskich”. Dlatego Bryson absolutnie nie może zrozumieć, skąd ten obsesyjnie nawracający temat w rozmo-wach z sąsiadami.

– Chociaż różnica w sumie opadów między Londynem a Warszawą nie jest duża, to jednak wizualnie wydaje się, że w brytyjskiej stolicy pada bez końca.

Z pomocą przychodzi znawczyni bry-tyjskiej natury, antropolożka Kate Fox, która stawia tezę, że rozmowy o pogo-dzie nie są... rozmowami o pogodzie. To po prostu angielski kod oznaczający chęć nawiązania kontaktu. „Ale leje, prawda?” to inaczej „Chcę z tobą porozmawiać”. Nie wypada więc nie przytaknąć.

Page 17: Goniec Polski wyd. 529

z wielkiej brytanii | 16

ako dziecko podczas deszczu zwykle słysza-łam od mamy, że to taka

„angielska pogoda” i nauczyłam się, że w Anglii ciągle pada – wspomina 27-letnia Basia Jakubczak z Haringey. – Po przyjeździe zorientowałam się, że wca-le nie jest tak źle, że też znają tu słońce – śmieje się Polka.

Brytyjska pogoda jest odwiecz-nym tematem rozmów. Nic dziwnego: wszechogarniająca wilgoć, wiatr i sza-re chmury mogą przygnębić każdego. Na pewno większość z nas słyszała już

wielokrotnie dowcip o Brytyjczyku, który tłumaczy obcokrajowcowi, że lato w zeszłym roku wypadło w środę o 16.00. Albo ten, że w Anglii nie ma czte-rech pór roku, tylko jest jedna – pora deszczowa.

– Ja bym powiedziała, że czasem mamy cztery pory roku jednego dnia, np. silny wiatr, deszcz, upał i przenikli-we zimno – tłumaczy Andrea Howell z Cobham. Jak podsumowali to brytyjscy meteorolodzy z the Weather Channel: „Nasz kraj znany jest ze zmiennej pogo-dy – z dnia na dzień, z sezonu na sezon, z roku na rok, z miejsca na miejsce”.

Co jest tego przyczyną? – Sorry, taki macie klimat – żartuje Alicja Kruk, 23

-letnia studentka wydziału geografii Uniwersytetu Warszawskiego, która planuje staż w Met O�ce w Exeter. – Wyspy Brytyjskie mimo że przecież nie są aż tak bardzo oddalone od centrum Europy, zawsze będą odczuwać na-pływ chłodnego i wilgotnego powie-trza znad Altlantyku. Wpływ Atlantyku i Morza Północnego jest dużo silniej-szy w Szkocji niż np. w Walii, która jest chroniona przez wyspę, na której leży Irlandia – wyjaśnia.

Ciągle pada?Może się wydawać, że w Wielkiej Bry-

tanii pada wyjątkowo często, ale okazu-je się, że nie wszędzie. Poziom opadów

Dlaczego w Anglii ciągle pada?Jak mówi przysłowie: nie ma złej pogody, jest tylko niewłaściwe ubranie.

J>> Anna Dobiecka w Europie jest różny, ale na znacznej

część kontynentu rocznie notuje się średnio 500-800 mm opadów. Jednak okazuje się, że sama Anglia mieści się w tej średniej. W Londynie roczna suma opadów sięga 610 litrów, a w Edynbur-gu w Szkocji – 670. Dla porównania: w Warszawie spada średnio rocznie 515 li-trów wody na metr kwadratowy ziemi, co oznacza, że w Warszawie spada po-nad 84 procent tego, co w stolicy An-glii! – Chociaż różnica w sumie opadów między Londynem a Warszawą nie jest duża, to jednak wizualnie wydaje się, że w brytyjskiej stolicy pada bez końca – zaznacza Alicja Kruk. Dlaczego? Dla-tego, że w Warszawie latem znaczna

Fot. Shutterstock

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

17 | z wielkiej brytanii

Wydawca magazynu polonijnego „Goniec Polski” oraz portalu internetowego goniec.com w związku z dynamicznym rozwojem i nowymi projektami,

poszukuje osoby na stanowisko:

Wymagania:

Dodatkowe atuty:

Oferujemy:

[email protected]

PROGRAMISTA APLIKACJI INTERNETOWYCH

ogloszenie_informatyk.indd 1 2014-05-20 12:43:00

suma opadów potra� spaść podczas jednej burzy w ciągu go-dziny. Natomiast w Londynie taka sama ilość deszczu jest rozłożona w czasie podczas opadów ciągłych. Inaczej mó-wiąc: 30 litrów wody na metr kwadra-towy spada w Warszawie w ciągu 60 minut, a w Londynie przez trzy dni. Za to zdecydowanie więcej i częściej pada na północy Wielkiej Brytanii – nawet do 3000 mm. A to dlatego, że właśnie znad Atlantyku napływają układy niżowe, które są przyczyną deszczu. Tak jak ten gigantyczny, o nazwie Tini – winowajca tegorocznego kataklizmu powodzio-wego, który dotknął Wyspy Brytyjskie.

Ciepło czy zimno?Cechą takiej wyspowej aury jest mo-

notonność – temperatura między porą letnią a zimową nie ulega tak dużym

wahaniom, jak na przykład w Polsce. Co oznacza, że zimą będzie cieplej

niż w Polsce – ujemne temperatury tylko nocami, ale za to latem może brakować nam upałów. Temperatura w najcieplejszym miesiącu, czyli w lip-cu, w Anglii osiąga średnio 22 stopnie, a w Szkocji tylko 19. Dla porównania w Warszawie notuje się średnią miesięcz-ną na poziomie 24 stopni. Latem w Anglii temperatura często przekracza 25 stopni, ale rzadko się zdarza, żeby słupek rtęci podskoczył do 30. Jeszcze chłodniej jest w Szkocji, gdzie najczę-ściej latem notuje się powyżej 20 stop-ni, a upały nie występują w ogóle.

Ale ogólnie nie jest tak źle: wyspia-rze mogą liczyć na 510 słonecznych godzin w ciągu całego lata. Daje to średnio około pięć i pół godziny słońca dziennie.

Śnieg, burze i sztorm– Chciałam pokazać córeczce śnieg,

a tutaj go jak na lekarstwo – narzeka Basia. – A z kolei dwa lata temu moja

przyjaciółka spod Lublina miała pro-blem z zakupem ciepłej kurtki przed wyjazdem na święta do Polski. Te w brytyjskich sklepach były za cienkie na 30-stopniowe mrozy – podkreśla.

Śnieg w Wielkiej Brytanii należy do rzadkości, jego opady występują na ogół w szkockich górach. – Półtora roku temu mojego syna musiałam odebrać wcześniej z przedszkola, ponieważ oba-wiano się opadów śniegu – wspomina Łukasz Wilczewski z Meopham. – Gdy chodnik pokryła milimetrowa warstew-ka, moja sąsiadka wyciągnęła sanki z garażu. Samo słowo „śnieg” wśród Bry-tyjczyków wywołuje panikę, ponieważ Anglia jest w ogóle nieprzygotowana do radzenia sobie z tym zjawiskiem at-mosferycznym. Kiedy w listopadzie w 2010 r. zaczęło sypać, wracałem z pracy 6 godzin (trasa 20 km), bo brakuje płu-gów śnieżnych – wspomina.

Podobnie burze – prędzej obejrzy-my je w Górach Świętokrzyskich niż w okolicach Cardiff. A to dlatego, że przy niskiej temperaturze, małych jej skrajnościach i niewielkiej aktywności atmosfery, chmury burzowe nie mają dogodnych warunków, aby się roz-wijać. Liczba dni burzowych w Anglii jest dwukrotnie mniejsza niż na połu-dniu Polski, czyli wynosi mniej niż 18 rocznie.

Ale za to w Wielkiej Brytanii można, niestety, tra�ć na prawdziwe sztormy, jak te, które na początku stycznia br. pustoszyły zachodnie wybrzeże, ude-rzając w nie 8-metrowymi falami. W chłodnej porze roku niemal codziennie porywy wiatru przekraczają tam 80 km/h, a podczas bardzo częstych sztor-mów wieje nawet powyżej 120 km/h.

Porozmawiajmy Chyba każdy, kto poznał Brytyjczy-

ków, doskonale zdaje sobie sprawę, że po „Cześć, jak się masz?”, usłyszy „Zim-no dzisiaj, prawda?” albo „Ale wieje!” czy „Och, dobrze, że już przestało padać”.

Jeremy Paxman, długoletni dzienni-karz BBC twierdzi, że brytyjska obsesja pogodowa ma podstawy. – Zaintere-sowanie nasze dotyczy w mniejszym stopniu samych zjawisk, a bardziej nie-pewności. Jedna z niewielu rzeczy, jaką można stwierdzić o Anglii z absolutną pewnością, to ta, że pogody jest tu ob-�tość. Nie ma może tropikalnych cyklo-nów, ale nigdy nie można być pewnym,

10 RODZAJÓW BRYTYJSKIEGO DESZCZU – SŁOWNICZEK:

shower – przelotny deszcz, ale także grad, deszcz ze śniegiem bądź śnieg

downpour – ulewa sprinkle – kapuśniaczek,

mżawka, lekki opad deszczu drizzle – mżawka, gęsty i

mglisty deszcz mizzle – synonim słowa

drizzle rainstorm – ulewa, nawałni-

ca, burza, której towarzyszy deszcz

deluge – ulewa, ale też powódź, potop

cloudburst – oberwanie chmury czyli nagły i obfity opad deszczu

squall – szkwał, nawałnica sleet – zamarznięty deszcz

lub deszcz ze śniegiem

LICZBA DNI DESZCZOWYCH W WARSZAWIE:

2012 rok – 215 dni (59 proc. dni w roku) 2011 rok – 177 dni (48 proc. dni w roku) 2010 rok – 226 dni (62 proc. dni w roku)

LICZBA DNI DESZCZOWYCH W LONDYNIE: 2012 rok – 222 dni (61 proc.

dni w roku) 2011 rok – 168 dni (46 proc. dni w roku) 2010 rok – 182 dni (50 proc. dni w roku)

r e k l a m a

Nie ma tropikalnych cyklo-nów, ale nigdy nie można być pewnym, co nas spotka

JEREMY PAXMAN, DZIENNIKARZ BBC

co nas spotka – opiniuje Jeremy. Zu-pełnie przeciwnie uważa amerykański pisarz mieszkający w Anglii, Bill Bryson, w „Zapiskach z małej wyspy”: „Wszystkie te fenomeny, które gdzie indziej czynią naturę bardziej ekscytującą, nieprze-widywalną i niebezpieczną – tornada, monsuny, szalejące śnieżyce, groźne dla życia gradobicia – są zupełnie nieznane na Wyspach Brytyjskich”. Dlatego Bryson absolutnie nie może zrozumieć, skąd ten obsesyjnie nawracający temat w rozmo-wach z sąsiadami.

– Chociaż różnica w sumie opadów między Londynem a Warszawą nie jest duża, to jednak wizualnie wydaje się, że w brytyjskiej stolicy pada bez końca.

Z pomocą przychodzi znawczyni bry-tyjskiej natury, antropolożka Kate Fox, która stawia tezę, że rozmowy o pogo-dzie nie są... rozmowami o pogodzie. To po prostu angielski kod oznaczający chęć nawiązania kontaktu. „Ale leje, prawda?” to inaczej „Chcę z tobą porozmawiać”. Nie wypada więc nie przytaknąć.

Page 18: Goniec Polski wyd. 529

z wielkiej brytanii | 18

Ilu Polaków mieszka w Midlands?– Według różnych szacunków od

pół do miliona ludzi. Większość pra-cuje w fabrykach, magazynach, jako kierowcy czy budowlańcy, jest rów-nież dużo studentów. Wiele osób zamierza otworzyć własną działal-ność, często mają świetne pomysły na biznesy oraz, co niemniej ważne, umiejętności związane z ich prowa-dzeniem wyniesione z Polski, bądź podglądnięte u pracodawców angielskich.

I wykorzystują je?– W coraz większym zakresie. Może

nie są to wielkie �rmy, niemniej rośnie liczba rodaków prowadzących sklepy, restauracje, salony fryzjerskie, warszta-ty samochodowe czy hurtownie. Ale to również profesjonalne i wyspecjalizo-wane usługi – przychodnie, �rmy księ-gowe, punkty doradcze…

Nastawione na polskich klientów?– W zdecydowanej większości, cho-

ciaż, moim zdaniem, to błąd. Dobrze ilustruje to przykład polskich sklepów. Można w nich kupić wyłącznie rodzime produkty, a przecież imigranci znad Wisły stanowią tylko niewielką część potencjal-nej klienteli. Znacznie lepszym rozwiąza-niem jest model, który przyjęła społecz-ność azjatycka, ze swoimi corner shops. Oferują one produkty codziennego użytku – chleb, masło, mleko, gazety – a w głębi sklepu eksponowane są artykuły przeznaczone głównie dla społeczności azjatyckiej. W efekcie każdy może nabyć coś, co zna, a oprócz tego zainteresować się zagranicznymi specjałami. Przy takim rozwiązaniu pula potencjalnych klientów w naturalny sposób rośnie, a to przekła-da się na rentowność działalności.

Pani zdaniem Polacy mają trudniej niż Brytyjczycy?

– Tak sądzę. Ale nie wynika to z uwarunkowań zewnętrznych, bardziej wiąże się z dostępem do informacji czy barierą językową.

I kryzysem?– Na pewno odcisnął on swoje pięt-

no, ale nie ma to bezpośredniego prze-łożenia na narodowość. Brak odpowied-niego �nansowania małych i średnich przedsiębiorstw przez banki, powoduje problemy z płynnością, a to skutkuje niewypłacalnością firm. Efektem są zwolnienia, których następstwem jest mniejsza ilość wydawanych pieniędzy, co z kolei zmniejsza rentowność.

I kółko się zamyka…– Owszem, tyle że to powtarzalny

proces, gdyż rynki finansowe regu-larnie przechodzą zwyżki i kryzysy. Te ostatnie często mają tragiczne skutki dla zwolnionych pracowników, wła-

ścicieli upadłych �rm czy ludzi, którzy stracili swoje domy. Jednak, na szczę-ście, mają one również pozytywne re-zultaty, zmuszając biznesy, które starają się przetrwać na rynku, do szukania no-wych, tańszych i lepszych rozwiązań. To oddziaływuje na dynamikę wielu prze-mysłów, np. elektronicznego, co z kolei wpływa na rozwój cywilizacyjny.

Łatwiej prowadzić biznes w Londy-nie czy w Midlands?

– To zależy. W przypadku przemysłu globalnego i wielkich korporacji Lon-dyn jest na pewno optymalnym miej-scem – jako światowe centrum �nan-sowe i ogromna metropolia, oferująca nieograniczone możliwości dla tego typu działalności.

Jednak, z drugiej strony, rynek jest przepełniony, każdy próbuje się tu przebić. Midlands to inny rejon, bardziej scentralizowany, tańszy i łatwiejszy, jeśli

– Chcemy zdecentralizować działania na rzecz polskiej społeczności i rozsze-rzyć ją na inne miasta. Pamiętajmy, że liczba Polaków mieszkających poza Londynem jest znacznie większa niż w samej stolicy – mówi prezes Midlands Polish Business Club, Agata Dmoch, w rozmowie z Dariuszem Dzikowskim.

Polacy to nie tylko Londyn

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

19 | z wielkiej brytaniichodzi o networking i nawiązywanie znajomości biznesowych. A do tego cały czas przechodzi zmiany i to właśnie tutaj najwięcej inwestuje się w restruk-turyzację. Dlatego zaryzykowałabym stwierdzenie, że małe i średnie przed-siębiorstwa w Midlands mają większe szanse.

Wasz klub pomaga w ich realizacji?– Naszą główną ideą jest networ-

king, czyli budowanie sieci kontaktów, które następnie można wykorzystać w trakcie poszukiwania pracy, rozwoju kariery zawodowej czy funkcjonowania własnego biznesu. Ta formuła jest Pola-kom jeszcze obca, jesteśmy w stosunku do niej nieufni. Nie raz spotkałam się z komentarzami typu: „Kto na tym robi pieniądze?”

A kto?– Bezpośrednio nikt, a pośrednio

wszyscy. W networkingu nie chodzi o płytkie kontakty i krótkie spotkania. To przede wszystkim pielęgnowanie rela-cji z ludźmi w taki sposób, żeby można się było do nich zwrócić, kiedy zajdzie potrzeba zdobycia informacji, wsparcia czy pomocy.

Ale działalność MPBC jest szersza. Chcemy, żeby ambitni Polacy mogli zasięgnąć rzetelnej informacji od wy-kwali�kowanych specjalistów posiada-jących angielskie uprawnienia, a jedno-cześnie mówiących w języku polskim. Nasi biznesmeni, nawet jeśli biegle wła-dają angielskim, często czują się zdecy-dowanie bardziej komfortowo, kiedy skomplikowane kwestie, np. prawne, są im przedstawiane po polsku.

K l u b s k i e r o w a n y j e s t d o przedsiębiorców…

– …a także do ludzi, będących spe-cjalistami w swoich dziedzinach. Obec-nie w jego działalność zaangażowanych jest około stu osób z rejonu Midlands i okolic. Połowę stanowią właściciele biznesów, a połowę tzw. professionals czyli prawnicy, radcy podatkowi, ban-kierzy, księgowi, lekarze…

Swego czasu głośno było o was w brytyjskich mediach.

– Jako prezes klubu wystąpiłam w głównym wydaniu wiadomości BBC Midlands oraz w programie BBC 2 „Wo-men at the Top”. To był duży krok, po-nieważ nasza praca została zauważona przez poważane światowe media. Po-jawiliśmy się w głównym wieczornym wydaniu wiadomości, a to oznacza, że reportaż potraktowano jako ważny lub godny uwagi.

To bodaj najbardziej spektakularne nasze osiągnięcie, ale najważniejsza

jest pomoc klubu w promocji polskich biznesów na terenie Midlands, która przynosi konkretne rezultaty.

Jak konkretne?– Ostatnio np. zgłosiła się do nas

firma, która realizuje wielomiliardo-wy projekt morskiej farmy wiatrowej w Polsce i korzysta z naszej pomocy. Warto również wspomnieć o projek-tantce mody Izabeli Krawczyk, która dzięki kontaktom biznesowym, jakie posiada klub, została zaproszona na pokaz mody podczas Birmingham Arts Festival. To zaowocowało jej udziałem w dwóch kolejnych imprezach: NLSvip Fashion Show oraz prestiżowych Mi-dlands Fashion Designer Awards. Dzięki swojej ciężkiej pracy oraz pomocy ze strony MPBC Iza otworzyła własny butik w Birmingham. Właśnie tego typu dzia-łania stanowią esencję tego, co robimy i po co istniejemy.

Czym różnicie się od Polish Profes-sionals czy Polish City Club?

– Z obiema organizacjami mamy do-bre kontakty, podejmujemy wspólne działania i pomagamy sobie w różnych projektach. Natomiast, w odróżnieniu od nich, skupiamy się głównie na ini-cjatywach biznesowych. Poza tym dzia-łamy poza Londynem, reprezentując Polaków w Birmingham, czyli drugim co do wielkości mieście na Wyspach Brytyjskich. Chcemy zdecentralizować działania na rzecz polskiej społeczności i rozszerzyć ją na inne miasta – pamię-tajmy, że liczba naszych rodaków miesz-kających poza Londynem jest znacznie większa, niż w samej stolicy…

AGATA DMOCH

Prezes Midlands Polish Bu-siness Club oraz założycielka Midlands Polish Community Centre. Jest prawnikiem, pochodzi z Wrocławia, na Wyspach mieszka od 2004 r. Ukończyła prawo na Uni-wersytecie Westminster, studia podyplomowe na Uniwersytecie Prawa w Birmingham oraz etykę na Uniwersytecie Harwardzkim. Obecnie kończy Executive MBA na Uniwersytecie Aston. Była nominowana do presti-żowej nagrody Birmingham Law Society Awards w dwóch kategoriach – Międzynarodowy Prawnik Roku oraz Pro Bono Prawnik Roku.

Page 19: Goniec Polski wyd. 529

z wielkiej brytanii | 18

Ilu Polaków mieszka w Midlands?– Według różnych szacunków od

pół do miliona ludzi. Większość pra-cuje w fabrykach, magazynach, jako kierowcy czy budowlańcy, jest rów-nież dużo studentów. Wiele osób zamierza otworzyć własną działal-ność, często mają świetne pomysły na biznesy oraz, co niemniej ważne, umiejętności związane z ich prowa-dzeniem wyniesione z Polski, bądź podglądnięte u pracodawców angielskich.

I wykorzystują je?– W coraz większym zakresie. Może

nie są to wielkie �rmy, niemniej rośnie liczba rodaków prowadzących sklepy, restauracje, salony fryzjerskie, warszta-ty samochodowe czy hurtownie. Ale to również profesjonalne i wyspecjalizo-wane usługi – przychodnie, �rmy księ-gowe, punkty doradcze…

Nastawione na polskich klientów?– W zdecydowanej większości, cho-

ciaż, moim zdaniem, to błąd. Dobrze ilustruje to przykład polskich sklepów. Można w nich kupić wyłącznie rodzime produkty, a przecież imigranci znad Wisły stanowią tylko niewielką część potencjal-nej klienteli. Znacznie lepszym rozwiąza-niem jest model, który przyjęła społecz-ność azjatycka, ze swoimi corner shops. Oferują one produkty codziennego użytku – chleb, masło, mleko, gazety – a w głębi sklepu eksponowane są artykuły przeznaczone głównie dla społeczności azjatyckiej. W efekcie każdy może nabyć coś, co zna, a oprócz tego zainteresować się zagranicznymi specjałami. Przy takim rozwiązaniu pula potencjalnych klientów w naturalny sposób rośnie, a to przekła-da się na rentowność działalności.

Pani zdaniem Polacy mają trudniej niż Brytyjczycy?

– Tak sądzę. Ale nie wynika to z uwarunkowań zewnętrznych, bardziej wiąże się z dostępem do informacji czy barierą językową.

I kryzysem?– Na pewno odcisnął on swoje pięt-

no, ale nie ma to bezpośredniego prze-łożenia na narodowość. Brak odpowied-niego �nansowania małych i średnich przedsiębiorstw przez banki, powoduje problemy z płynnością, a to skutkuje niewypłacalnością firm. Efektem są zwolnienia, których następstwem jest mniejsza ilość wydawanych pieniędzy, co z kolei zmniejsza rentowność.

I kółko się zamyka…– Owszem, tyle że to powtarzalny

proces, gdyż rynki finansowe regu-larnie przechodzą zwyżki i kryzysy. Te ostatnie często mają tragiczne skutki dla zwolnionych pracowników, wła-

ścicieli upadłych �rm czy ludzi, którzy stracili swoje domy. Jednak, na szczę-ście, mają one również pozytywne re-zultaty, zmuszając biznesy, które starają się przetrwać na rynku, do szukania no-wych, tańszych i lepszych rozwiązań. To oddziaływuje na dynamikę wielu prze-mysłów, np. elektronicznego, co z kolei wpływa na rozwój cywilizacyjny.

Łatwiej prowadzić biznes w Londy-nie czy w Midlands?

– To zależy. W przypadku przemysłu globalnego i wielkich korporacji Lon-dyn jest na pewno optymalnym miej-scem – jako światowe centrum �nan-sowe i ogromna metropolia, oferująca nieograniczone możliwości dla tego typu działalności.

Jednak, z drugiej strony, rynek jest przepełniony, każdy próbuje się tu przebić. Midlands to inny rejon, bardziej scentralizowany, tańszy i łatwiejszy, jeśli

– Chcemy zdecentralizować działania na rzecz polskiej społeczności i rozsze-rzyć ją na inne miasta. Pamiętajmy, że liczba Polaków mieszkających poza Londynem jest znacznie większa niż w samej stolicy – mówi prezes Midlands Polish Business Club, Agata Dmoch, w rozmowie z Dariuszem Dzikowskim.

Polacy to nie tylko Londyn

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

19 | z wielkiej brytaniichodzi o networking i nawiązywanie znajomości biznesowych. A do tego cały czas przechodzi zmiany i to właśnie tutaj najwięcej inwestuje się w restruk-turyzację. Dlatego zaryzykowałabym stwierdzenie, że małe i średnie przed-siębiorstwa w Midlands mają większe szanse.

Wasz klub pomaga w ich realizacji?– Naszą główną ideą jest networ-

king, czyli budowanie sieci kontaktów, które następnie można wykorzystać w trakcie poszukiwania pracy, rozwoju kariery zawodowej czy funkcjonowania własnego biznesu. Ta formuła jest Pola-kom jeszcze obca, jesteśmy w stosunku do niej nieufni. Nie raz spotkałam się z komentarzami typu: „Kto na tym robi pieniądze?”

A kto?– Bezpośrednio nikt, a pośrednio

wszyscy. W networkingu nie chodzi o płytkie kontakty i krótkie spotkania. To przede wszystkim pielęgnowanie rela-cji z ludźmi w taki sposób, żeby można się było do nich zwrócić, kiedy zajdzie potrzeba zdobycia informacji, wsparcia czy pomocy.

Ale działalność MPBC jest szersza. Chcemy, żeby ambitni Polacy mogli zasięgnąć rzetelnej informacji od wy-kwali�kowanych specjalistów posiada-jących angielskie uprawnienia, a jedno-cześnie mówiących w języku polskim. Nasi biznesmeni, nawet jeśli biegle wła-dają angielskim, często czują się zdecy-dowanie bardziej komfortowo, kiedy skomplikowane kwestie, np. prawne, są im przedstawiane po polsku.

K l u b s k i e r o w a n y j e s t d o przedsiębiorców…

– …a także do ludzi, będących spe-cjalistami w swoich dziedzinach. Obec-nie w jego działalność zaangażowanych jest około stu osób z rejonu Midlands i okolic. Połowę stanowią właściciele biznesów, a połowę tzw. professionals czyli prawnicy, radcy podatkowi, ban-kierzy, księgowi, lekarze…

Swego czasu głośno było o was w brytyjskich mediach.

– Jako prezes klubu wystąpiłam w głównym wydaniu wiadomości BBC Midlands oraz w programie BBC 2 „Wo-men at the Top”. To był duży krok, po-nieważ nasza praca została zauważona przez poważane światowe media. Po-jawiliśmy się w głównym wieczornym wydaniu wiadomości, a to oznacza, że reportaż potraktowano jako ważny lub godny uwagi.

To bodaj najbardziej spektakularne nasze osiągnięcie, ale najważniejsza

jest pomoc klubu w promocji polskich biznesów na terenie Midlands, która przynosi konkretne rezultaty.

Jak konkretne?– Ostatnio np. zgłosiła się do nas

firma, która realizuje wielomiliardo-wy projekt morskiej farmy wiatrowej w Polsce i korzysta z naszej pomocy. Warto również wspomnieć o projek-tantce mody Izabeli Krawczyk, która dzięki kontaktom biznesowym, jakie posiada klub, została zaproszona na pokaz mody podczas Birmingham Arts Festival. To zaowocowało jej udziałem w dwóch kolejnych imprezach: NLSvip Fashion Show oraz prestiżowych Mi-dlands Fashion Designer Awards. Dzięki swojej ciężkiej pracy oraz pomocy ze strony MPBC Iza otworzyła własny butik w Birmingham. Właśnie tego typu dzia-łania stanowią esencję tego, co robimy i po co istniejemy.

Czym różnicie się od Polish Profes-sionals czy Polish City Club?

– Z obiema organizacjami mamy do-bre kontakty, podejmujemy wspólne działania i pomagamy sobie w różnych projektach. Natomiast, w odróżnieniu od nich, skupiamy się głównie na ini-cjatywach biznesowych. Poza tym dzia-łamy poza Londynem, reprezentując Polaków w Birmingham, czyli drugim co do wielkości mieście na Wyspach Brytyjskich. Chcemy zdecentralizować działania na rzecz polskiej społeczności i rozszerzyć ją na inne miasta – pamię-tajmy, że liczba naszych rodaków miesz-kających poza Londynem jest znacznie większa, niż w samej stolicy…

AGATA DMOCH

Prezes Midlands Polish Bu-siness Club oraz założycielka Midlands Polish Community Centre. Jest prawnikiem, pochodzi z Wrocławia, na Wyspach mieszka od 2004 r. Ukończyła prawo na Uni-wersytecie Westminster, studia podyplomowe na Uniwersytecie Prawa w Birmingham oraz etykę na Uniwersytecie Harwardzkim. Obecnie kończy Executive MBA na Uniwersytecie Aston. Była nominowana do presti-żowej nagrody Birmingham Law Society Awards w dwóch kategoriach – Międzynarodowy Prawnik Roku oraz Pro Bono Prawnik Roku.

Page 20: Goniec Polski wyd. 529

z wielkiej brytanii | 20

Twoja debiutancka płyta nagrana z Royal Philharmonic Orchestra dosta-ła się na Top 20 Classical Specialist Charts. Spodziewałaś się takiego sukcesu?

– To naprawdę niesamowite przeży-cie, kiedy płyta debiutancka staje się bestsellerem roku i otrzymuje sławną nagrodę Supersonic Award. Nie wy-daje mi się, że miałam nawet czas się zastanowić, jak to może się potoczyć. Mój „Waghalter Project”, którego ta płyta jest częścią, zawładnął właści-wie całą moją głową. Kiedy płyta się ukazała i zaczęła zbierać świetne re-cenzje, nie było nawet czasu tego za bardzo świętować, bo w tym samym momencie zaczęła się promocja pły-ty po Europie, w tym mój debiut w sławnej Filharmonii Berlińskiej. Nagle słyszałam moje nagrania w radiu BBC i otrzymywałam telefony z różnych krajów, dowiadując się, że właśnie jest odtwarzana moja płyta. Jedno jest pewne, już się nie mogę doczekać wy-dania kolejnej płyty pod koniec tego roku.

Skrzypek musi uczyć się całe życie? – Dla muzyka okres samodoskona-

lenia nigdy się nie kończy. Właściwie studia to tylko mały początek procesu. Wiele się zmienia od kiedy przesta-jemy być dziećmi – wtedy odpowie-dzialność za podejmowane muzyczne decyzje jest tylko i wyłącznie nasza. Interpretacja muzyki poszerza się wraz z doświadczeniem.

Jesteś pół-Polką, pół-Greczynką. Ma to wpływ na twoją twórczość?

– Ta mieszanka środowisk na pew-no wpłynęła na mój cały rozwój. Je-stem dumna z mojego pochodzenia i staram się jak najwięcej czerpać z tych różnic pomiędzy dwoma po-łówkami. Śpiewność i melancholię de�nitywnie czerpię z duszy słowiań-skiej, a ogień na scenie i uporczy-wość w życiu ze śródziemnomorskiej krwi.

Lubię oglądać twarze słuchaczyZ Irminą Trynkos, polską skrzypaczką mieszkającą w Londynie, rozmawia Joanna Szmatuła

Dla muzyka ważne jest poznawanie innych kultur, innych miejsc?

– Doświadczenie życia codzien-nego ma niesamowity wpływ na naszą emocjonalność muzyczną. Dla mnie poznawanie nowych kul-tur, ludzi i wrażenia jakie się z tym wiążą, są nieodzowną częścią moich interpretacji na scenie. Bez tego nie wydaje mi się, że jakikolwiek muzyk czy też artysta może się dalej rozwi- jać.

Jesteś uznawana za skrzypaczkę, która potra� wejść w niezwykły dia-log ze słuchaczami podczas koncer-tu. Na czym polega ta więź?

– Dla mnie scena jest domem, a pu-bliczność rodziną. Odkąd sięgam pa-mięcią zawsze czułam się najpewniej ze skrzypcami w ręce. Podczas występów nigdy nie miałam tremy. Z tego roz-winęła się moja miłość do odbiorców. Uwielbiam mówić, nawet żartować z publicznością. Często oglądam też twa-

rze słuchaczy podczas trwania utworu. Dla mnie każda nuta opowiada jakąś historię z życia i nie ma nic piękniejsze-go niż widzieć słuchaczy, którzy sami przenoszą się dzięki mojej interpretacji w swój własny świat.

Możesz podać przełomowy moment w swojej karierze?

– Takich momentów jest kilka, choć pewnie jednym z najważniejszych był koncert pod batutą sławnego dyry-genta Neeme Järvi, na gali końcowej festiwalu im. Davida Ojstracha. Od tego momentu wszystko się zmieniało bardzo szybko. Nadeszły propozycje debiutów w ważnych salach koncerto-wych, takich jak Berlińska Filharmonia, Wigmore Hall, Queen Elisabeth Hall w londyńskim Southbank Centre czy też nagranie debiutanckiej płyty wraz z Royal Philharmonic Orchestra.

Dość wcześnie opuściłaś Polskę, uczyłaś się też w wielu prestiżo-wych szkołach w różnych miejscach na świecie, m.in. w Los Angeles i Londynie...

– Wyjechałam jako młode dziecko, a wszystko było oparte na dążeniu do doskonalenia mojej gry. Nie była to nor-malna droga jaką większość muzyków pokonuje, choć muszę przyznać, że koniec końców miałam niesamowite szczęście natra�ć na prof. Ninę Minko z Kijowskiego Konserwatorium, która uwierzyła we mnie i zainwestowała nie-zliczony czas, aby mi przekazać swoje tajniki.

Jesteś związana z Londynem? Czu-jesz, że to właśnie tu znalazłaś swoje miejsce?

– Londyn jest specyficznym mia-stem, nie bez powodu nazywanym często stolicą świata. Szybki tryb życia bardzo odpowiada mojemu charak-terowi. Tutaj można wszystko znaleźć i jest to jedne z najlepszych miejsc do poszerzania swoich kontaktów. Jest to też świetna baza wypadowa. Łatwo też wszędzie dolecieć, czy to na koncerty, czy spotkania. Chwilowo jest to wyma-rzone miejsce dla mnie. Jednak znam siebie i wiem, że lubię się przeprowa-dzać i nie ukrywam, że nadal brakuje mi śródziemnomorskiej pogody. Zobaczy-my co kolejne lata przyniosą.

Tu, w Londynie, jest więcej szans? Czy jest większa konkurencja?

– I jedno, i drugie. W naszej profesji świat jest właściwie tak mały, że często wszyscy się znają lub przynajmniej wie-dzą o swoim istnieniu, nawet mieszka-jąc na innym kontynencie. Zdecydowa-nie jednak w większych miastach takich

Irmina Trynkos Fot. Arch. autora

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

21 | z wielkiej brytaniijak Londyn czy Nowy Jork, jest więcej możliwości. Co do konkurencji, to wy-daje mi się, że nie należy w ogóle o tym myśleć.

Masz swoją receptę na sukces? – Wiara w siebie. Artysta musi być

bezgranicznie przekonany do własnej interpretacji i własnych wyborów.

Jak utrzymać się na takim rynku? Muzyka poważna jest przecież uwa-żana za muzykę bardziej dla elit niż dla szerokich grup odbiorców.

– Muzyka jest dla wszystkich, którzy chcą jej słuchać. Nie istnieje żaden limit wiekowy lub klasowy. Często słyszę, że ludzie boją się udać na koncert muzyki klasycznej z braku wiedzy i jej rozumie-nia. Nie ma nic bardziej błędnego – z wiedzą lub bez wiedzy, muzyka mówi sama za siebie. Piękno tego języka tkwi właśnie w tym, że każdy go rozumie je-śli tylko zamknie oczy.

Łatwo zainteresować muzyką kla-syczną młodych odbiorców?

– Wszystko jest zależne od wieku i tego, czy dziecko miało szansę słuchać muzyki przed okresem, kiedy nagle gra-nie na instrumencie i słuchanie Mozarta staje się „not cool”. Małe dzieci są zafa-scynowane muzyką klasyczną i możli-wością wydobycia dźwięku z kawałka drewna w postaci skrzypiec. Obserwu-ję to podczas prowadzenia koncertów Worshipful Company of Musicians zwa-nych „Outreach” dla dzieci w szkołach. Dzieci wręcz się przeskakują, aby zadać pytania, przedyskutować z czym im się kojarzy utwór, który usłyszały lub spróbować gry na instrumencie. Trud-niej jest z nastolatkami, którzy nie mieli wiele styczności z tą muzyką. Właśnie dlatego jest tak ważne, aby rodzice chodzili wraz z dziećmi na koncerty od najmłodszych lat.

Kiedy w twoim życiu pojawiła się muzyka poważna?

– Odkąd sięgam pamięcią zawsze chciałam grać na skrzypcach. Już jako małe trzyletnie dziecko przesiadywa-łam całe dnie, oglądając koncerty mu-zyki klasycznej w telewizji i za żadne skarby nie dawałam nikomu zmienić kanału. Członkowie mojej rodziny czę-sto żartowali, że nie dało się mnie od tego nawet siłą odciągnąć, a to dość dziwne, bo nikogo nie znałam, kto byłby muzykiem, a tym bardziej wir-tuozem skrzypiec. Ostatecznie dosta-łam skrzypce w swoje ręce w piątym roku życia i od tego czasu się z nimi nie rozstałam.

Na kim się inspirujesz?

IRMINA TRYNKOS

polska skrzypaczka, studio-wała m.in. w Londynie i Los Angeles; koncertuje na ca-łym świecie w takich salach jak Berliner Philharmonie, londyński Cadogan Hall, Wigmore Hall, Southbank Centre Queen Elizabeth Hall. Jej kolejny koncert w Londynie odbędzie się 10 czerwca (Princess Alexandra Hall).

– Hmm... wydaje mi się, że nie będę w stanie do końca na to pytanie odpowie-dzieć. Problem lub właściwie szczęście w tym, że ja właściwie nie mam auto-rytetu. Oczywiście uwielbiam słuchać nagrań Heifetza, Ojstracha, Kogana czy też Ferrasa, a z tych nadal żyjących na-leży tu wspomnieć o Perlmanie czy też wybitnej Lydii Mordkovitch, studentki i protégé Davida Ojstracha, u której mia-łam zaszczyt studiować. To są wspaniali muzycy, jedyni w swoim rodzaju. Jed-nak nigdy nie pragnęłam grać jak które-kolwiek z nich.

Co poza muzyką daje ci siłę i napę-dza w życiu?

– Definitywnie taniec, jest to nie-odłączna część mojego życia i nie wy-obrażam sobie, aby kiedykolwiek było inaczej. Uwielbiam też podróże i pozna-wanie nowych ludzi. Zawsze staram się wyrwać z Londynu pomiędzy koncerta-mi i większość moich znajomych śmieje się, że nigdy nie są pewni, gdzie danego dnia jestem.

Za chwilę zagrasz koncert „Musi-cal Europe”. To chyba dość ważny projekt?

– „Musical Europe” to przełomowy projekt serii koncertów po Europie, który uświetnia obchody 10-lecia wstąpienia 10 nowych krajów do UE w 2004. Wraz ze wspaniałą pianistką z Łotwy, Olgą Jegunową doszłyśmy do wniosku, że bardzo niewielka ilość muzyki z naszych krajów, jak i tych pozostałych ośmiu jest wyeksponowana poza granicami ojczy-stymi. Ten jubileusz jest więc świetną okazją do zaprezentowania naszej kul-tury muzycznej reszcie Zachodniej Eu-ropy. Poza sonatami Mozarta i Francka, będzie można usłyszeć 10 znanych oraz zupełnie nowych utworów, każdy z in-nego kraju, kompozytorów takich jak: Wieniawski, Dvorzak, Matečič, Bartók, Suchoň, Garūta, Dvarionas, Camilleri, Pärt i Stylianou. Pierwszy koncert z serii odbędzie się 10 czerwca w Londynie i mam nadzieję spotkać po koncercie duże grono polskiej publiczności.

Page 21: Goniec Polski wyd. 529

z wielkiej brytanii | 20

Twoja debiutancka płyta nagrana z Royal Philharmonic Orchestra dosta-ła się na Top 20 Classical Specialist Charts. Spodziewałaś się takiego sukcesu?

– To naprawdę niesamowite przeży-cie, kiedy płyta debiutancka staje się bestsellerem roku i otrzymuje sławną nagrodę Supersonic Award. Nie wy-daje mi się, że miałam nawet czas się zastanowić, jak to może się potoczyć. Mój „Waghalter Project”, którego ta płyta jest częścią, zawładnął właści-wie całą moją głową. Kiedy płyta się ukazała i zaczęła zbierać świetne re-cenzje, nie było nawet czasu tego za bardzo świętować, bo w tym samym momencie zaczęła się promocja pły-ty po Europie, w tym mój debiut w sławnej Filharmonii Berlińskiej. Nagle słyszałam moje nagrania w radiu BBC i otrzymywałam telefony z różnych krajów, dowiadując się, że właśnie jest odtwarzana moja płyta. Jedno jest pewne, już się nie mogę doczekać wy-dania kolejnej płyty pod koniec tego roku.

Skrzypek musi uczyć się całe życie? – Dla muzyka okres samodoskona-

lenia nigdy się nie kończy. Właściwie studia to tylko mały początek procesu. Wiele się zmienia od kiedy przesta-jemy być dziećmi – wtedy odpowie-dzialność za podejmowane muzyczne decyzje jest tylko i wyłącznie nasza. Interpretacja muzyki poszerza się wraz z doświadczeniem.

Jesteś pół-Polką, pół-Greczynką. Ma to wpływ na twoją twórczość?

– Ta mieszanka środowisk na pew-no wpłynęła na mój cały rozwój. Je-stem dumna z mojego pochodzenia i staram się jak najwięcej czerpać z tych różnic pomiędzy dwoma po-łówkami. Śpiewność i melancholię de�nitywnie czerpię z duszy słowiań-skiej, a ogień na scenie i uporczy-wość w życiu ze śródziemnomorskiej krwi.

Lubię oglądać twarze słuchaczyZ Irminą Trynkos, polską skrzypaczką mieszkającą w Londynie, rozmawia Joanna Szmatuła

Dla muzyka ważne jest poznawanie innych kultur, innych miejsc?

– Doświadczenie życia codzien-nego ma niesamowity wpływ na naszą emocjonalność muzyczną. Dla mnie poznawanie nowych kul-tur, ludzi i wrażenia jakie się z tym wiążą, są nieodzowną częścią moich interpretacji na scenie. Bez tego nie wydaje mi się, że jakikolwiek muzyk czy też artysta może się dalej rozwi- jać.

Jesteś uznawana za skrzypaczkę, która potra� wejść w niezwykły dia-log ze słuchaczami podczas koncer-tu. Na czym polega ta więź?

– Dla mnie scena jest domem, a pu-bliczność rodziną. Odkąd sięgam pa-mięcią zawsze czułam się najpewniej ze skrzypcami w ręce. Podczas występów nigdy nie miałam tremy. Z tego roz-winęła się moja miłość do odbiorców. Uwielbiam mówić, nawet żartować z publicznością. Często oglądam też twa-

rze słuchaczy podczas trwania utworu. Dla mnie każda nuta opowiada jakąś historię z życia i nie ma nic piękniejsze-go niż widzieć słuchaczy, którzy sami przenoszą się dzięki mojej interpretacji w swój własny świat.

Możesz podać przełomowy moment w swojej karierze?

– Takich momentów jest kilka, choć pewnie jednym z najważniejszych był koncert pod batutą sławnego dyry-genta Neeme Järvi, na gali końcowej festiwalu im. Davida Ojstracha. Od tego momentu wszystko się zmieniało bardzo szybko. Nadeszły propozycje debiutów w ważnych salach koncerto-wych, takich jak Berlińska Filharmonia, Wigmore Hall, Queen Elisabeth Hall w londyńskim Southbank Centre czy też nagranie debiutanckiej płyty wraz z Royal Philharmonic Orchestra.

Dość wcześnie opuściłaś Polskę, uczyłaś się też w wielu prestiżo-wych szkołach w różnych miejscach na świecie, m.in. w Los Angeles i Londynie...

– Wyjechałam jako młode dziecko, a wszystko było oparte na dążeniu do doskonalenia mojej gry. Nie była to nor-malna droga jaką większość muzyków pokonuje, choć muszę przyznać, że koniec końców miałam niesamowite szczęście natra�ć na prof. Ninę Minko z Kijowskiego Konserwatorium, która uwierzyła we mnie i zainwestowała nie-zliczony czas, aby mi przekazać swoje tajniki.

Jesteś związana z Londynem? Czu-jesz, że to właśnie tu znalazłaś swoje miejsce?

– Londyn jest specyficznym mia-stem, nie bez powodu nazywanym często stolicą świata. Szybki tryb życia bardzo odpowiada mojemu charak-terowi. Tutaj można wszystko znaleźć i jest to jedne z najlepszych miejsc do poszerzania swoich kontaktów. Jest to też świetna baza wypadowa. Łatwo też wszędzie dolecieć, czy to na koncerty, czy spotkania. Chwilowo jest to wyma-rzone miejsce dla mnie. Jednak znam siebie i wiem, że lubię się przeprowa-dzać i nie ukrywam, że nadal brakuje mi śródziemnomorskiej pogody. Zobaczy-my co kolejne lata przyniosą.

Tu, w Londynie, jest więcej szans? Czy jest większa konkurencja?

– I jedno, i drugie. W naszej profesji świat jest właściwie tak mały, że często wszyscy się znają lub przynajmniej wie-dzą o swoim istnieniu, nawet mieszka-jąc na innym kontynencie. Zdecydowa-nie jednak w większych miastach takich

Irmina Trynkos Fot. Arch. autora

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

21 | z wielkiej brytaniijak Londyn czy Nowy Jork, jest więcej możliwości. Co do konkurencji, to wy-daje mi się, że nie należy w ogóle o tym myśleć.

Masz swoją receptę na sukces? – Wiara w siebie. Artysta musi być

bezgranicznie przekonany do własnej interpretacji i własnych wyborów.

Jak utrzymać się na takim rynku? Muzyka poważna jest przecież uwa-żana za muzykę bardziej dla elit niż dla szerokich grup odbiorców.

– Muzyka jest dla wszystkich, którzy chcą jej słuchać. Nie istnieje żaden limit wiekowy lub klasowy. Często słyszę, że ludzie boją się udać na koncert muzyki klasycznej z braku wiedzy i jej rozumie-nia. Nie ma nic bardziej błędnego – z wiedzą lub bez wiedzy, muzyka mówi sama za siebie. Piękno tego języka tkwi właśnie w tym, że każdy go rozumie je-śli tylko zamknie oczy.

Łatwo zainteresować muzyką kla-syczną młodych odbiorców?

– Wszystko jest zależne od wieku i tego, czy dziecko miało szansę słuchać muzyki przed okresem, kiedy nagle gra-nie na instrumencie i słuchanie Mozarta staje się „not cool”. Małe dzieci są zafa-scynowane muzyką klasyczną i możli-wością wydobycia dźwięku z kawałka drewna w postaci skrzypiec. Obserwu-ję to podczas prowadzenia koncertów Worshipful Company of Musicians zwa-nych „Outreach” dla dzieci w szkołach. Dzieci wręcz się przeskakują, aby zadać pytania, przedyskutować z czym im się kojarzy utwór, który usłyszały lub spróbować gry na instrumencie. Trud-niej jest z nastolatkami, którzy nie mieli wiele styczności z tą muzyką. Właśnie dlatego jest tak ważne, aby rodzice chodzili wraz z dziećmi na koncerty od najmłodszych lat.

Kiedy w twoim życiu pojawiła się muzyka poważna?

– Odkąd sięgam pamięcią zawsze chciałam grać na skrzypcach. Już jako małe trzyletnie dziecko przesiadywa-łam całe dnie, oglądając koncerty mu-zyki klasycznej w telewizji i za żadne skarby nie dawałam nikomu zmienić kanału. Członkowie mojej rodziny czę-sto żartowali, że nie dało się mnie od tego nawet siłą odciągnąć, a to dość dziwne, bo nikogo nie znałam, kto byłby muzykiem, a tym bardziej wir-tuozem skrzypiec. Ostatecznie dosta-łam skrzypce w swoje ręce w piątym roku życia i od tego czasu się z nimi nie rozstałam.

Na kim się inspirujesz?

IRMINA TRYNKOS

polska skrzypaczka, studio-wała m.in. w Londynie i Los Angeles; koncertuje na ca-łym świecie w takich salach jak Berliner Philharmonie, londyński Cadogan Hall, Wigmore Hall, Southbank Centre Queen Elizabeth Hall. Jej kolejny koncert w Londynie odbędzie się 10 czerwca (Princess Alexandra Hall).

– Hmm... wydaje mi się, że nie będę w stanie do końca na to pytanie odpowie-dzieć. Problem lub właściwie szczęście w tym, że ja właściwie nie mam auto-rytetu. Oczywiście uwielbiam słuchać nagrań Heifetza, Ojstracha, Kogana czy też Ferrasa, a z tych nadal żyjących na-leży tu wspomnieć o Perlmanie czy też wybitnej Lydii Mordkovitch, studentki i protégé Davida Ojstracha, u której mia-łam zaszczyt studiować. To są wspaniali muzycy, jedyni w swoim rodzaju. Jed-nak nigdy nie pragnęłam grać jak które-kolwiek z nich.

Co poza muzyką daje ci siłę i napę-dza w życiu?

– Definitywnie taniec, jest to nie-odłączna część mojego życia i nie wy-obrażam sobie, aby kiedykolwiek było inaczej. Uwielbiam też podróże i pozna-wanie nowych ludzi. Zawsze staram się wyrwać z Londynu pomiędzy koncerta-mi i większość moich znajomych śmieje się, że nigdy nie są pewni, gdzie danego dnia jestem.

Za chwilę zagrasz koncert „Musi-cal Europe”. To chyba dość ważny projekt?

– „Musical Europe” to przełomowy projekt serii koncertów po Europie, który uświetnia obchody 10-lecia wstąpienia 10 nowych krajów do UE w 2004. Wraz ze wspaniałą pianistką z Łotwy, Olgą Jegunową doszłyśmy do wniosku, że bardzo niewielka ilość muzyki z naszych krajów, jak i tych pozostałych ośmiu jest wyeksponowana poza granicami ojczy-stymi. Ten jubileusz jest więc świetną okazją do zaprezentowania naszej kul-tury muzycznej reszcie Zachodniej Eu-ropy. Poza sonatami Mozarta i Francka, będzie można usłyszeć 10 znanych oraz zupełnie nowych utworów, każdy z in-nego kraju, kompozytorów takich jak: Wieniawski, Dvorzak, Matečič, Bartók, Suchoň, Garūta, Dvarionas, Camilleri, Pärt i Stylianou. Pierwszy koncert z serii odbędzie się 10 czerwca w Londynie i mam nadzieję spotkać po koncercie duże grono polskiej publiczności.

Page 22: Goniec Polski wyd. 529

z wielkiej brytanii | 22

To właśnie to-bie A. Nawrocki,

wydawca „Poezji Dzisiaj“, poświęcił jedno z wydań czasopisma...

– Nie sądzę, żeby to było wyróżnie-nie tylko mnie. W „Poezji dzisiaj” moje wiersze publikowane były dwukrotnie, w ramach prezentacji poetów PoEzji Londyn z okazji XII i XIII Światowego Dnia Poezji UNESCO. Uważam to za wy-różnienie grupowe, choć jest mi miło, że i ja jestem w „Poezji dzisiaj”.

Potem przyszedł czas na dwuję-zyczną „Modlitwę o deszcz”. To-mik powstał na londyńskiej ziemi, wówczas mówiłeś, że czujesz się londyńczykiem...

– „Modlitwę o deszcz” przetłumaczył na język angielski Krzysztof Zabłocki. Chociaż czułem się wtedy londyńczy-kiem, to jednak „Modlitwa” opubliko-

wana została w Krakowie, w wydaw-nictwie „Miniatura”. Premiera miała miejsce na spotkaniu autorskim Joanny Jandy. Londyńska premiera odbyła się 16 marca w trakcie XIII ŚDP UNESCO na University College of London.

Aż wreszcie przyszła kolej na Wie-deń. Tam ukończyłeś „Siedem Słów“.

– Kolejny poemat, czyli „Siedem słów” zacząłem pisać w Londynie pod koniec czerwca 2012 roku, a ukończy-łem pod koniec listopada tegoż roku, będąc jeszcze w Londynie. Pierwsze publiczne czytanie było w Lanckoronie, i potem już był Wiedeń. Będąc w stolicy Austrii postarałem się o to, by powstało tłumaczenie poematu na j. angielski, co zrobił Krzysztof Zabłocki.

Czym dla ciebie jest poezja? Podob-no napisać jest łatwo (jeśli się jest poetą), ale trudniej zamknąć proces publikacji...

– Poezja jest we mnie, jest obecna w moim życiu, choć ja nie jestem poezją. Dlatego też staram się być krytycznym wobec siebie, wobec tego co robię i nie zawsze mogę być identy�kowany z podmiotem moich wierszy. Oczy-wiście jest we mnie tęsknota za tym,

by być lepszym niż jestem, by życiem sprostać poezji, by pozostała po mnie norwidowska „poezja i dobroć”. Z tej też potrzeby często powstają moje wiersze, choć w chwilach zwątpienia w siebie, nie jest łatwo pisać. Z publikacją tego, co już mam napisane, nie miałem nigdy problemów. Czasem utrudnie-niem bywa brak wierszy. Zdarzało się, że proponowano mi publikację, a ja nie

miałem nic do zaoferowania, a „staro-ci” nie chciałem wykorzystywać, więc rezygnowałem.

Ukończyłeś właśnie prace nad „Sied-mioma Słowami” i cyklem wierszy „Londyn-Emigracja“, co dalej?

– Mam zatem materiał na dwie książ-ki i opublikuję je w niedalekiej przy-szłości. W Wiedniu zrobiłem jeszcze tomik wierszy wybranych, który zaty-tułowany „Epilog woskowy” pewnie

Wiele osób mówi o mnie „poeta”, choć niektórzy, jak choć-by moja była part-nerka, używa tego słowa w znaczeniu pejoratywnym z epitetem „durny”.

wkrótce się ukaże. Są w nim wiersze z całego okresu mojego pisania, również te najnowsze. Trochę piszę dla innych poetów: wstępy do tomików, posłowia, więc jeśli ktoś wyrazi chęć, to pewnie nie odmówię.

W marcu otrzymałeś prestiżową na-grodę „Złotej Sowy“ za propagowa-nie kultury polskiej na świecie...

– To dla mnie znaczące wyróżnienie, no i przy tym pierwsze prestiżowe, ja-kie otrzymałem w swoim pisarskim ży-ciu, choć bywałem kiedyś wyróżniany za twórczość nagrodami i dyplomami. Miło znaleźć się wśród rodaków, którzy mają znaczące osiągnięcia w różnych dziedzinach artystycznych i promują polskość w świecie poprzez sztukę sło-wa, obrazu, muzyki czy też działalność społeczną.

Wracasz do Londynu, czy odbywasz kolejną poetycką podroż?

– Niedawno przyjaciel z Polski zadał mi pytanie: „Co u Ciebie?” Odpowie-działem: „Nadal emigruję!” Może po-przez to moje „emigrowanie” udaje mi się dostrzegać ważność ludzi i miejsc w moim życiu, choć miejsca i ludzie wciąż się zmieniają w Londynie, Wiedniu, Pol-sce... Tak powstają moje wiersze.

JEST WE MNIE TĘSK-NOTA ZA TYM, BY BYĆ LEPSZYM NIŻ JESTEM

Poetą się jest, poetą się stajesz, po-etą się rodzisz, odkrywasz w sobie powołanie do tworzenia słowa? Jak w twoim przypadku wyglądał ten proces?

– Z poetami to jest tak, że rodzą się i są, a stawanie się lub odkrywanie w sobie „bycia poetą” jest niejako stanem uświadomienia sobie, że się nim jest. Ja do tego kim jestem doszedłem w procesie poznawania siebie i mówię o tym wprost, bo nie uważam, by w na-zywaniu własnej osoby potrzebna była skromność, tym bardziej, że wiele osób mówi o mnie „poeta”, choć niektórzy, jak choćby moja była partnerka, używa tego słowa w znaczeniu pejoratywnym z epitetem „durny”. No cóż, poeci bywa-ją hołubieni, czasem traktuje się ich z pobłażaniem, a czasem z nienawiścią.

Twoja poetycka droga zaczęła się w Wilnie, tam zadebiutowałeś wier-szem „Publiczna egzekucja” w Ma-gazynie Wileńskim. Mówisz, że to był późny debiut...

– Pierwsze wiersze napisałem po maturze w 1977 roku i próbowałem pisać przez około pięć lat. Wysyłałem je do prasy, ale odzew był mizerny. Na pierwszy zbiorek „Ja nie stąd” złożyły się również te pierwsze wiersze, choć ten naprawdę pierwszy zaginął i nie potrafię go odtworzyć. Jeszcze jest taka ciekawostka w postaci 50 egzem-plarzy powielaczowego wydania zbior-ku moich wierszy przez Chodeckie To-warzystwo Regionalne im. Eugeniusza Ostaszewskiego, który to otworzył mi niejako drogę do publikacji książko-wych, i tak moje wiersze zaistniały w almanachu Nauczycielskiego Klubu Li-terackiego we Włocławku pt. „Strofy z kujawskich ogrodów”.

Droga poetycka wiodła przez Cho-decz, ziemię kujawską, aż wreszcie

Co u mnie? Nadal emigruję...Z Wojciechem Jarosła-wem Pawłowskim, poetą emigracyjnym, rozmawia Katarzyna Majewicz

zaprowadziła cię do Londynu...– Do Londynu przyjechałem w koń-

cu kwietnia 2002 roku. P r z e d t e m mieszkałem w N i e m -czech, bywa-łem w Holan-dii. Wiersze, które pisałem poza Polską weszły do kolejnej książki „Czas upływa tęsknotami”. Następnie ukazał się wy-

bór moich wierszy „Drogowskazy” oraz tomik „Myśli z oddali”. Od początku

pobytu w Lon-dynie czyniłem próby kontaktu ze środowiskiem literackim. Byłem nawet uczestni-kiem powstawa-nia Klubu Lite-rackiego „Pola-ris”. Początki były

dobre, była współpraca z Daną Parys-White i Aleksandrą Wiśniowską.

Wojciech Jarosław Pawłowski Fot. Arch. autora

O CZYM PISZE POETA?

Drogowskazy. O czym pisze poeta, Wojciech Pawłow-ski? Uderza różnorodność tematyczna jego wierszy. Traktują one o pięknie świa-ta, o człowieku, o Bogu, o miłości... O przeszłości, o teraźniejszości i przyszłości... Poeta wspomina znajomych, szczególnie serdeczną myślą ogarnia tych, którzy ode-szli do wieczności (do tam). Refleksją obejmuje miejsca bliskie sercu, utracone ogrody dzieciństwa. W dłonie pamięci ujmuje wielkie wydarzenia, jak tragedię wileńską z począt-ku lat dziewięćdziesiątych (wiersz Publiczna egzekucja) czy papieską pielgrzymkę z 1991 roku (Spotkanie z Janem Pawłem II), ale nieporównanie częściej prywatne bolesne do-świadczenia, nieistotne może dla postronnych, stanowiące jednak treść stawianych przez niego pytań i problemów. Pod-miot jego wierszy wykorzy-stując wieloznaczność słów, ujawnia głęboki krytycyzm wobec człowieka. Mówi o krótkim, a bezkształtnym ży-ciu pomiędzy pracą, tramwa-jem i domem, o pociemniałej duszy człowieka wygnanego z raju, o szaleństwie rozumu. Formułuje krytyczny osąd samego siebie: zawieszony między błotem a Niebem, ubrudzony Ziemią. Kiedy chodzi po ostach i nieudolnie rozlicza [...] zyski, straty, bóle, grzechy. Ale równocześnie, mimo wszechobecnego i nieustannie doświadczanego zwątpienia, ileż w nim troski o przekraczanie siebie. Ileż tęsk-noty do Dobra, do wieczności, do wartości, które najpełniej zrealizują się w wymiarze nadprzyrodzonym, w środku światłości, jak pisze. Tak bar-dzo chciałby zapatrzyć się tam gdzie lśni Gwiazda, zasłuchać się w Słowo. A tymczasem między ziemią a Niebem, mię-dzy doczesnością a Wieczno-ścią, między słowem człowie-ka a Słowem Boga, toczy się nieustanny dialog na temat trudnej, bo wieloznacznej i niepokojącej rzeczywistości, która tak skutecznie wytłumia Słowo. (Wiesława Tomaszewska CR)

DO LONDYNU

przyjechałem w 2002 roku.

Przedtem mieszkałem w

Niemczech

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

23 | z wielkiej brytanii

r e k l a m a

To właśnie to-bie A. Nawrocki,

wydawca „Poezji Dzisiaj“, poświęcił jedno z wydań czasopisma...

– Nie sądzę, żeby to było wyróżnie-nie tylko mnie. W „Poezji dzisiaj” moje wiersze publikowane były dwukrotnie, w ramach prezentacji poetów PoEzji Londyn z okazji XII i XIII Światowego Dnia Poezji UNESCO. Uważam to za wy-różnienie grupowe, choć jest mi miło, że i ja jestem w „Poezji dzisiaj”.

Potem przyszedł czas na dwuję-zyczną „Modlitwę o deszcz”. To-mik powstał na londyńskiej ziemi, wówczas mówiłeś, że czujesz się londyńczykiem...

– „Modlitwę o deszcz” przetłumaczył na język angielski Krzysztof Zabłocki. Chociaż czułem się wtedy londyńczy-kiem, to jednak „Modlitwa” opubliko-

wana została w Krakowie, w wydaw-nictwie „Miniatura”. Premiera miała miejsce na spotkaniu autorskim Joanny Jandy. Londyńska premiera odbyła się 16 marca w trakcie XIII ŚDP UNESCO na University College of London.

Aż wreszcie przyszła kolej na Wie-deń. Tam ukończyłeś „Siedem Słów“.

– Kolejny poemat, czyli „Siedem słów” zacząłem pisać w Londynie pod koniec czerwca 2012 roku, a ukończy-łem pod koniec listopada tegoż roku, będąc jeszcze w Londynie. Pierwsze publiczne czytanie było w Lanckoronie, i potem już był Wiedeń. Będąc w stolicy Austrii postarałem się o to, by powstało tłumaczenie poematu na j. angielski, co zrobił Krzysztof Zabłocki.

Czym dla ciebie jest poezja? Podob-no napisać jest łatwo (jeśli się jest poetą), ale trudniej zamknąć proces publikacji...

– Poezja jest we mnie, jest obecna w moim życiu, choć ja nie jestem poezją. Dlatego też staram się być krytycznym wobec siebie, wobec tego co robię i nie zawsze mogę być identy�kowany z podmiotem moich wierszy. Oczy-wiście jest we mnie tęsknota za tym,

by być lepszym niż jestem, by życiem sprostać poezji, by pozostała po mnie norwidowska „poezja i dobroć”. Z tej też potrzeby często powstają moje wiersze, choć w chwilach zwątpienia w siebie, nie jest łatwo pisać. Z publikacją tego, co już mam napisane, nie miałem nigdy problemów. Czasem utrudnie-niem bywa brak wierszy. Zdarzało się, że proponowano mi publikację, a ja nie

miałem nic do zaoferowania, a „staro-ci” nie chciałem wykorzystywać, więc rezygnowałem.

Ukończyłeś właśnie prace nad „Sied-mioma Słowami” i cyklem wierszy „Londyn-Emigracja“, co dalej?

– Mam zatem materiał na dwie książ-ki i opublikuję je w niedalekiej przy-szłości. W Wiedniu zrobiłem jeszcze tomik wierszy wybranych, który zaty-tułowany „Epilog woskowy” pewnie

Wiele osób mówi o mnie „poeta”, choć niektórzy, jak choć-by moja była part-nerka, używa tego słowa w znaczeniu pejoratywnym z epitetem „durny”.

wkrótce się ukaże. Są w nim wiersze z całego okresu mojego pisania, również te najnowsze. Trochę piszę dla innych poetów: wstępy do tomików, posłowia, więc jeśli ktoś wyrazi chęć, to pewnie nie odmówię.

W marcu otrzymałeś prestiżową na-grodę „Złotej Sowy“ za propagowa-nie kultury polskiej na świecie...

– To dla mnie znaczące wyróżnienie, no i przy tym pierwsze prestiżowe, ja-kie otrzymałem w swoim pisarskim ży-ciu, choć bywałem kiedyś wyróżniany za twórczość nagrodami i dyplomami. Miło znaleźć się wśród rodaków, którzy mają znaczące osiągnięcia w różnych dziedzinach artystycznych i promują polskość w świecie poprzez sztukę sło-wa, obrazu, muzyki czy też działalność społeczną.

Wracasz do Londynu, czy odbywasz kolejną poetycką podroż?

– Niedawno przyjaciel z Polski zadał mi pytanie: „Co u Ciebie?” Odpowie-działem: „Nadal emigruję!” Może po-przez to moje „emigrowanie” udaje mi się dostrzegać ważność ludzi i miejsc w moim życiu, choć miejsca i ludzie wciąż się zmieniają w Londynie, Wiedniu, Pol-sce... Tak powstają moje wiersze.

JEST WE MNIE TĘSK-NOTA ZA TYM, BY BYĆ LEPSZYM NIŻ JESTEM

Page 23: Goniec Polski wyd. 529

z wielkiej brytanii | 22

To właśnie to-bie A. Nawrocki,

wydawca „Poezji Dzisiaj“, poświęcił jedno z wydań czasopisma...

– Nie sądzę, żeby to było wyróżnie-nie tylko mnie. W „Poezji dzisiaj” moje wiersze publikowane były dwukrotnie, w ramach prezentacji poetów PoEzji Londyn z okazji XII i XIII Światowego Dnia Poezji UNESCO. Uważam to za wy-różnienie grupowe, choć jest mi miło, że i ja jestem w „Poezji dzisiaj”.

Potem przyszedł czas na dwuję-zyczną „Modlitwę o deszcz”. To-mik powstał na londyńskiej ziemi, wówczas mówiłeś, że czujesz się londyńczykiem...

– „Modlitwę o deszcz” przetłumaczył na język angielski Krzysztof Zabłocki. Chociaż czułem się wtedy londyńczy-kiem, to jednak „Modlitwa” opubliko-

wana została w Krakowie, w wydaw-nictwie „Miniatura”. Premiera miała miejsce na spotkaniu autorskim Joanny Jandy. Londyńska premiera odbyła się 16 marca w trakcie XIII ŚDP UNESCO na University College of London.

Aż wreszcie przyszła kolej na Wie-deń. Tam ukończyłeś „Siedem Słów“.

– Kolejny poemat, czyli „Siedem słów” zacząłem pisać w Londynie pod koniec czerwca 2012 roku, a ukończy-łem pod koniec listopada tegoż roku, będąc jeszcze w Londynie. Pierwsze publiczne czytanie było w Lanckoronie, i potem już był Wiedeń. Będąc w stolicy Austrii postarałem się o to, by powstało tłumaczenie poematu na j. angielski, co zrobił Krzysztof Zabłocki.

Czym dla ciebie jest poezja? Podob-no napisać jest łatwo (jeśli się jest poetą), ale trudniej zamknąć proces publikacji...

– Poezja jest we mnie, jest obecna w moim życiu, choć ja nie jestem poezją. Dlatego też staram się być krytycznym wobec siebie, wobec tego co robię i nie zawsze mogę być identy�kowany z podmiotem moich wierszy. Oczy-wiście jest we mnie tęsknota za tym,

by być lepszym niż jestem, by życiem sprostać poezji, by pozostała po mnie norwidowska „poezja i dobroć”. Z tej też potrzeby często powstają moje wiersze, choć w chwilach zwątpienia w siebie, nie jest łatwo pisać. Z publikacją tego, co już mam napisane, nie miałem nigdy problemów. Czasem utrudnie-niem bywa brak wierszy. Zdarzało się, że proponowano mi publikację, a ja nie

miałem nic do zaoferowania, a „staro-ci” nie chciałem wykorzystywać, więc rezygnowałem.

Ukończyłeś właśnie prace nad „Sied-mioma Słowami” i cyklem wierszy „Londyn-Emigracja“, co dalej?

– Mam zatem materiał na dwie książ-ki i opublikuję je w niedalekiej przy-szłości. W Wiedniu zrobiłem jeszcze tomik wierszy wybranych, który zaty-tułowany „Epilog woskowy” pewnie

Wiele osób mówi o mnie „poeta”, choć niektórzy, jak choć-by moja była part-nerka, używa tego słowa w znaczeniu pejoratywnym z epitetem „durny”.

wkrótce się ukaże. Są w nim wiersze z całego okresu mojego pisania, również te najnowsze. Trochę piszę dla innych poetów: wstępy do tomików, posłowia, więc jeśli ktoś wyrazi chęć, to pewnie nie odmówię.

W marcu otrzymałeś prestiżową na-grodę „Złotej Sowy“ za propagowa-nie kultury polskiej na świecie...

– To dla mnie znaczące wyróżnienie, no i przy tym pierwsze prestiżowe, ja-kie otrzymałem w swoim pisarskim ży-ciu, choć bywałem kiedyś wyróżniany za twórczość nagrodami i dyplomami. Miło znaleźć się wśród rodaków, którzy mają znaczące osiągnięcia w różnych dziedzinach artystycznych i promują polskość w świecie poprzez sztukę sło-wa, obrazu, muzyki czy też działalność społeczną.

Wracasz do Londynu, czy odbywasz kolejną poetycką podroż?

– Niedawno przyjaciel z Polski zadał mi pytanie: „Co u Ciebie?” Odpowie-działem: „Nadal emigruję!” Może po-przez to moje „emigrowanie” udaje mi się dostrzegać ważność ludzi i miejsc w moim życiu, choć miejsca i ludzie wciąż się zmieniają w Londynie, Wiedniu, Pol-sce... Tak powstają moje wiersze.

JEST WE MNIE TĘSK-NOTA ZA TYM, BY BYĆ LEPSZYM NIŻ JESTEM

Poetą się jest, poetą się stajesz, po-etą się rodzisz, odkrywasz w sobie powołanie do tworzenia słowa? Jak w twoim przypadku wyglądał ten proces?

– Z poetami to jest tak, że rodzą się i są, a stawanie się lub odkrywanie w sobie „bycia poetą” jest niejako stanem uświadomienia sobie, że się nim jest. Ja do tego kim jestem doszedłem w procesie poznawania siebie i mówię o tym wprost, bo nie uważam, by w na-zywaniu własnej osoby potrzebna była skromność, tym bardziej, że wiele osób mówi o mnie „poeta”, choć niektórzy, jak choćby moja była partnerka, używa tego słowa w znaczeniu pejoratywnym z epitetem „durny”. No cóż, poeci bywa-ją hołubieni, czasem traktuje się ich z pobłażaniem, a czasem z nienawiścią.

Twoja poetycka droga zaczęła się w Wilnie, tam zadebiutowałeś wier-szem „Publiczna egzekucja” w Ma-gazynie Wileńskim. Mówisz, że to był późny debiut...

– Pierwsze wiersze napisałem po maturze w 1977 roku i próbowałem pisać przez około pięć lat. Wysyłałem je do prasy, ale odzew był mizerny. Na pierwszy zbiorek „Ja nie stąd” złożyły się również te pierwsze wiersze, choć ten naprawdę pierwszy zaginął i nie potrafię go odtworzyć. Jeszcze jest taka ciekawostka w postaci 50 egzem-plarzy powielaczowego wydania zbior-ku moich wierszy przez Chodeckie To-warzystwo Regionalne im. Eugeniusza Ostaszewskiego, który to otworzył mi niejako drogę do publikacji książko-wych, i tak moje wiersze zaistniały w almanachu Nauczycielskiego Klubu Li-terackiego we Włocławku pt. „Strofy z kujawskich ogrodów”.

Droga poetycka wiodła przez Cho-decz, ziemię kujawską, aż wreszcie

Co u mnie? Nadal emigruję...Z Wojciechem Jarosła-wem Pawłowskim, poetą emigracyjnym, rozmawia Katarzyna Majewicz

zaprowadziła cię do Londynu...– Do Londynu przyjechałem w koń-

cu kwietnia 2002 roku. P r z e d t e m mieszkałem w N i e m -czech, bywa-łem w Holan-dii. Wiersze, które pisałem poza Polską weszły do kolejnej książki „Czas upływa tęsknotami”. Następnie ukazał się wy-

bór moich wierszy „Drogowskazy” oraz tomik „Myśli z oddali”. Od początku

pobytu w Lon-dynie czyniłem próby kontaktu ze środowiskiem literackim. Byłem nawet uczestni-kiem powstawa-nia Klubu Lite-rackiego „Pola-ris”. Początki były

dobre, była współpraca z Daną Parys-White i Aleksandrą Wiśniowską.

Wojciech Jarosław Pawłowski Fot. Arch. autora

O CZYM PISZE POETA?

Drogowskazy. O czym pisze poeta, Wojciech Pawłow-ski? Uderza różnorodność tematyczna jego wierszy. Traktują one o pięknie świa-ta, o człowieku, o Bogu, o miłości... O przeszłości, o teraźniejszości i przyszłości... Poeta wspomina znajomych, szczególnie serdeczną myślą ogarnia tych, którzy ode-szli do wieczności (do tam). Refleksją obejmuje miejsca bliskie sercu, utracone ogrody dzieciństwa. W dłonie pamięci ujmuje wielkie wydarzenia, jak tragedię wileńską z począt-ku lat dziewięćdziesiątych (wiersz Publiczna egzekucja) czy papieską pielgrzymkę z 1991 roku (Spotkanie z Janem Pawłem II), ale nieporównanie częściej prywatne bolesne do-świadczenia, nieistotne może dla postronnych, stanowiące jednak treść stawianych przez niego pytań i problemów. Pod-miot jego wierszy wykorzy-stując wieloznaczność słów, ujawnia głęboki krytycyzm wobec człowieka. Mówi o krótkim, a bezkształtnym ży-ciu pomiędzy pracą, tramwa-jem i domem, o pociemniałej duszy człowieka wygnanego z raju, o szaleństwie rozumu. Formułuje krytyczny osąd samego siebie: zawieszony między błotem a Niebem, ubrudzony Ziemią. Kiedy chodzi po ostach i nieudolnie rozlicza [...] zyski, straty, bóle, grzechy. Ale równocześnie, mimo wszechobecnego i nieustannie doświadczanego zwątpienia, ileż w nim troski o przekraczanie siebie. Ileż tęsk-noty do Dobra, do wieczności, do wartości, które najpełniej zrealizują się w wymiarze nadprzyrodzonym, w środku światłości, jak pisze. Tak bar-dzo chciałby zapatrzyć się tam gdzie lśni Gwiazda, zasłuchać się w Słowo. A tymczasem między ziemią a Niebem, mię-dzy doczesnością a Wieczno-ścią, między słowem człowie-ka a Słowem Boga, toczy się nieustanny dialog na temat trudnej, bo wieloznacznej i niepokojącej rzeczywistości, która tak skutecznie wytłumia Słowo. (Wiesława Tomaszewska CR)

DO LONDYNU

przyjechałem w 2002 roku.

Przedtem mieszkałem w

Niemczech

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

23 | z wielkiej brytanii

r e k l a m a

To właśnie to-bie A. Nawrocki,

wydawca „Poezji Dzisiaj“, poświęcił jedno z wydań czasopisma...

– Nie sądzę, żeby to było wyróżnie-nie tylko mnie. W „Poezji dzisiaj” moje wiersze publikowane były dwukrotnie, w ramach prezentacji poetów PoEzji Londyn z okazji XII i XIII Światowego Dnia Poezji UNESCO. Uważam to za wy-różnienie grupowe, choć jest mi miło, że i ja jestem w „Poezji dzisiaj”.

Potem przyszedł czas na dwuję-zyczną „Modlitwę o deszcz”. To-mik powstał na londyńskiej ziemi, wówczas mówiłeś, że czujesz się londyńczykiem...

– „Modlitwę o deszcz” przetłumaczył na język angielski Krzysztof Zabłocki. Chociaż czułem się wtedy londyńczy-kiem, to jednak „Modlitwa” opubliko-

wana została w Krakowie, w wydaw-nictwie „Miniatura”. Premiera miała miejsce na spotkaniu autorskim Joanny Jandy. Londyńska premiera odbyła się 16 marca w trakcie XIII ŚDP UNESCO na University College of London.

Aż wreszcie przyszła kolej na Wie-deń. Tam ukończyłeś „Siedem Słów“.

– Kolejny poemat, czyli „Siedem słów” zacząłem pisać w Londynie pod koniec czerwca 2012 roku, a ukończy-łem pod koniec listopada tegoż roku, będąc jeszcze w Londynie. Pierwsze publiczne czytanie było w Lanckoronie, i potem już był Wiedeń. Będąc w stolicy Austrii postarałem się o to, by powstało tłumaczenie poematu na j. angielski, co zrobił Krzysztof Zabłocki.

Czym dla ciebie jest poezja? Podob-no napisać jest łatwo (jeśli się jest poetą), ale trudniej zamknąć proces publikacji...

– Poezja jest we mnie, jest obecna w moim życiu, choć ja nie jestem poezją. Dlatego też staram się być krytycznym wobec siebie, wobec tego co robię i nie zawsze mogę być identy�kowany z podmiotem moich wierszy. Oczy-wiście jest we mnie tęsknota za tym,

by być lepszym niż jestem, by życiem sprostać poezji, by pozostała po mnie norwidowska „poezja i dobroć”. Z tej też potrzeby często powstają moje wiersze, choć w chwilach zwątpienia w siebie, nie jest łatwo pisać. Z publikacją tego, co już mam napisane, nie miałem nigdy problemów. Czasem utrudnie-niem bywa brak wierszy. Zdarzało się, że proponowano mi publikację, a ja nie

miałem nic do zaoferowania, a „staro-ci” nie chciałem wykorzystywać, więc rezygnowałem.

Ukończyłeś właśnie prace nad „Sied-mioma Słowami” i cyklem wierszy „Londyn-Emigracja“, co dalej?

– Mam zatem materiał na dwie książ-ki i opublikuję je w niedalekiej przy-szłości. W Wiedniu zrobiłem jeszcze tomik wierszy wybranych, który zaty-tułowany „Epilog woskowy” pewnie

Wiele osób mówi o mnie „poeta”, choć niektórzy, jak choć-by moja była part-nerka, używa tego słowa w znaczeniu pejoratywnym z epitetem „durny”.

wkrótce się ukaże. Są w nim wiersze z całego okresu mojego pisania, również te najnowsze. Trochę piszę dla innych poetów: wstępy do tomików, posłowia, więc jeśli ktoś wyrazi chęć, to pewnie nie odmówię.

W marcu otrzymałeś prestiżową na-grodę „Złotej Sowy“ za propagowa-nie kultury polskiej na świecie...

– To dla mnie znaczące wyróżnienie, no i przy tym pierwsze prestiżowe, ja-kie otrzymałem w swoim pisarskim ży-ciu, choć bywałem kiedyś wyróżniany za twórczość nagrodami i dyplomami. Miło znaleźć się wśród rodaków, którzy mają znaczące osiągnięcia w różnych dziedzinach artystycznych i promują polskość w świecie poprzez sztukę sło-wa, obrazu, muzyki czy też działalność społeczną.

Wracasz do Londynu, czy odbywasz kolejną poetycką podroż?

– Niedawno przyjaciel z Polski zadał mi pytanie: „Co u Ciebie?” Odpowie-działem: „Nadal emigruję!” Może po-przez to moje „emigrowanie” udaje mi się dostrzegać ważność ludzi i miejsc w moim życiu, choć miejsca i ludzie wciąż się zmieniają w Londynie, Wiedniu, Pol-sce... Tak powstają moje wiersze.

JEST WE MNIE TĘSK-NOTA ZA TYM, BY BYĆ LEPSZYM NIŻ JESTEM

Page 24: Goniec Polski wyd. 529

omputerowy słownik sy-nonimów podpowiada, by słowo „harcerstwo” zastąpić „idealizmem”,

bądź „naiwnością”. Dlatego chyba więk-szość z nas wzrusza z politowaniem ra-mionami, widząc dorosłych ludzi w har-cerskich mundurach.

– Przynależność do harcerstwa wspo-minam bardzo dobrze: obozy, zabawę w podchody, wspaniałe rajdy w Bieszcza-dach... Nadal mam oddanych przyjaciół z tamtych czasów – wspomina Miro-sław Majewski z Southampton, rocz-nik 74. – Dlatego też chciałem zarazić

harcerstwem swoje nastoletnie dzieci – dodaje.

– Do dziś umiem rozpalić ognisko przysłowiową jedną zapałką – podkreśla 45-letnia Kasia Szulc z West Midlands. – Pamiętam, że niejedno lato spędziłam na obozie w Beskidach bądź w Funce, w stanicy na Kaszubach. To były czasy: przeciekające namioty, mycie się w po-toku, bieganie po lesie, konkurowanie, kto szybciej zdobędzie sprawności. By-łam nawet z drużyną na zlocie w Krako-wie w 1981 r. – wspomina.

SkauciHarcerstwo, a dokładniej mówiąc ruch

skautowy narodził się w Anglii. Jego oj-cem był Robert Stephenson Smyth Ba-

den-Powell. Służył on w armii brytyjskiej w Indiach i Afryce. Kilka jego książek woj-skowych, napisanych w celu szkolenia wywiadowców, było również czytanych przez chłopców. Zainspirowany tym zja-wiskiem, napisał książkę „Scouting for boys”, przeznaczoną dla młodych czy-telników. Swoje pomysły, m.in. system zastępowy, wypróbował podczas obo-zu na wyspie Brownsea. Baden-Powell poświęcił się wychowaniu młodzieży, mając na celu wyrwanie młodych chłop-ców z zadymionych, uprzemysłowio-nych miast, zapewnienie im kontaktu z przyrodą, a przez to ich „uzdrowienie psychiczne i moralne, wychowanie dobrych, patriotycznie nastawionych obywateli”. Zainteresowanie, z jakim

z wielkiej brytanii | 24

Kto dziś należy do harcerstwa?Mundur, finka przy pasie, nudne apele. Zakaz palenia i picia. Szla-chetni, pomocni, mówią prawdę. Harcerze. Czy dzisiaj może się to jeszcze komuś podobać?

spotkała się książka oraz sugestia króla Edwarda VII spowodowała, iż Baden-Po-well rezygnował ze służby wojskowej i całkowicie poświęcił się skautingowi. W 1910 r. organizacja skautowa w Wielkiej Brytanii liczyła 100 tys. członków. Ruch skautek – dziewcząt został założony w 1909 i prowadzony był przez siostrę lor-da Powella – Agnes Baden-Powell. Roz-wój skautingu był zaskakująco szybki. Pierwsze Jamboree odbyło się w 1920 r. W 1922 r. liczba skautów przekroczyła 1 mln w 32 krajach, natomiast w 1939 roku było ich już 3,3 mln.

Za moich czasów...– Pamiętam, że moje przyrzeczenie

brzmiało: „Przyrzekam całym życiem służyć Tobie, Ojczyzno” – wspomina Mi-rosław Majewski. – A dziś składa się przy-rzeczenie służenia Bogu i Ojczyźnie. Choć podobno można też sobie wybrać wersję przyrzeczenia – mówi. A to dlatego, że harcerstwo z okresu PRL-u było organiza-cją powstałą na bazie Związku Młodzieży Polskiej i Organizacji Harcerskiej Polski Ludowej. Dziś harcerstwo jest mocno podzielone. Organizacje skupiają ok. 150 tys. członków (dla porównania – w 1980 r było ich 3 mln). Największa z nich (ponad 90 tys.) to Związek Harcerstwa Polskiego, który chlubi się tradycją z 1918 r., kiedy to zjednoczył wszystkie organizacje skau-towskie z trzech zaborów. Dziś ma obli-cze liberalnego harcerstwa świeckiego, aczkolwiek podkreśla związek z warto-

>> Anna Dobiecka

KZNANI HARCERZE: Artur Andrus, Bronisław

Komorowski, Ewa Drzy-zga, Janusz Korczak, Jerzy Kukuczka, Szymon Majewski, Królowa Elżbieta II, Księżnicz-ka Anna, Barack Obama, Bill Gates, David Gilmour, David Bowie, David Lynch, David Lynch, George Michael, Jamie Olivier, Jim Morrison, Mariah Carrey, Michael Owen, Richard Gere, Paul McCartney, Steven Spielberg.

Fot. czuwajblog.com

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

25 | z wielkiej brytanii

ściami c h r z e -

ś c i j a ń s k i m i . Związek Harcerstwa

Rzeczypospolitej (16 tys.) powstał w 1989 r. właśnie jako alternatywa dla peerelow-skiego ZHP. W ZHR religia gra ważną rolę. Jeszcze bardziej religijni są „Zawiszacy”, czyli Stowarzyszenie Harcerstwa Katolic-kiego (ok. 3 tys. członków). Na emigracji działa ZHP poza granicami Kraju – orga-nizacja, która istnieje nieprzerwanie od czasów wojny. Nie ma za sobą peerelow-skiej przeszłości. Kontynuuje bezpośred-nio tradycje z okresu międzywojenne-go. Organizacja liczy ok. 5000 członków na 4 kontynentach, z jednostkami w całej Wielkiej Brytanii.

– Moje zbiórki i obozy były koeduka-cyjne – tłumaczy Kasia. – A dziś obserwu-ję rozdział dziewcząt i chłopaków. Szko-da – żałuje Polka.

– Podział na grupy męskie i żeńskie to skautowska tradycja – tłumaczy 29-letni podharcmistrz Janek Lasocki, redaktor CzuwajBloga i równocześnie Szczepowy Harcerzy na Wimbledon. – Koedukacja występuje wtedy, gdy grupy są bardzo małe – wyjaśnia.

Wartościowe a niemodne– Gdyby nie przynależność do ZHP, nie

miałbym tej pewności siebie. Nie miał-bym umiejętności organizacyjnych, któ-re dzisiaj mi tak dobrze służą – podkreśla Janek Lasocki. – Tego się nie da nauczyć w szkole. Dzięki harcerstwu mam kole-gów w USA, Kanadzie i Australii.

– Stawiamy sobie wymagania, poko-nujemy własne słabości, pracujemy nad

sobą – tłumaczy rzeczniczka prasowa ZHR, Anna Malinowska w wywiadzie dla jednego z polskich tygodników.

– Harcerz nie ulega nałogom. To też ma znaczenie w dzisiejszym świecie, gdy łatwo nie tylko o alkohol czy papierosy, ale także inne substancje psychoaktyw-ne – podkreśla Kasia Szulc. – To ważne dla mnie, jako matki nastoletniej córki – podkreśla.

Nastolatki, które zdecydowały się na „niemodną” przynależność do harcer-stwa mówią, że harcerstwo leczy z nie-śmiałości i niweluje dystans międzypo-koleniowy. A także uczy współpracy w grupie. Tych zalet dzisiejsze harcerstwo jakoś do końca nie potrafi wypromo-wać. Dlatego nie jest łatwo zachęcić dzieci czy młodzież do wstąpienia w szeregi takiej organizacji jak Związek Harcerstwa Polskiego.

Konkurencją są też inne zajęcia do-datkowe: język obcy, treningi czy kore-petycje. – Kiedyś było zwyczajem, że po zajęciach w szkole sobotniej chodziło się na zbiórkę – wspomina podharcmistrz. – Dziś dodatkowych lekcji jest znacz-nie więcej: piłka nożna, koszykówka, balet. Presja nauki jest wszędzie. Więc trudno jest zwerbować nowych człon-ków. Zwłaszcza, że tylko ok. 10 procent wszystkich dzieci polskiego pocho-dzenia uczęszcza do szkół sobotnich. Ale robimy co możemy i udaje się nam – podkreśla z dumą Lasocki. – „Świeży narybek” to tak zwana nowa Polonia – dodaje.

Skaut + patriotyzm = harcerzMyśląc „harcerstwo” nie sposób

uciec od skojarzeń z wojną i ruchem niepodległościowym. Szare szeregi, Rudy, Zośka... Patriotyzm jest wpisany od samego początku w polskie ruchy skautowskie. Ale dzisiaj młodzież nie walczy o niepodległość i nie zmaga się z komuną. Zależy jej po prostu na do-brej zabawie. Warta przy Grobie Pań-skim czy śpiewanie „Pałacyku Michla” niekoniecznie musi być atrakcyjne dla współczesnych nastolatków. – Wolę jak się bawimy w paintball czy podchody, a nie gadamy o wojnie – krzywi się 12-letni Kuba z poznańskiego Świercze-wa. Wydaje się, że polskie harcerstwo cierpi na niedopasowanie do dzisiej-szych czasów. Z drugiej strony, nie w smak jest harcerzom odbrązowienie sztandarowych postaci, na których od lat można się wzorować. Zamieszanie, jakie wywołała wypowiedź Elżbiety Ja-nickiej z PAN-u (sugerowała, że Rude-go i Zośkę mogła łączyć więź nie tylko przyjacielska), a potem film Roberta Glińskiego „Kamienie na szaniec”, w którym powstańcy zostali przedsta-wieni jako ludzie prowadzący również życie erotyczne sprawiło, że wszyst-kie harcerskie organizacje podniosły protest.

– Jeśli chodzi o emigrację, harcer-stwo pozwala na integrację polskiej społeczności i pomaga budować toż-samość – podkreśla Janek Lasocki. – Mimo że jestem Brytyjczykiem, to m.in. dzięki przynależności do harcerstwa czuję się też Polakiem – dodaje.

Baden-Powell dzięki ruchowi skau-towskiemu chciał zapewnić młodzieży kontakt z naturą, atrakcyjne spędzanie wolnego czasu i zachęcić ją do ćwiczeń �zycznych. Dziś właściwie niewiele się zmieniło: nadal młodzieży potrzebny jest ruch i kontakt z naturą. Tylko że współcześnie lord musiałby walczyć z I-padami, Internetem i weekendowymi imprezami. Wydaje się to niemożliwe.

– Zapisałam mojego syna do druży-ny, ponieważ chciałam, aby nie spędzał czasu przy komputerze. Bruno jest je-dynakiem. Pomyślałam, że harcerstwo da mu możliwość samodzielności – tłumaczy Sylwia Chutnik, pisarka i społeczniczka. – Zuchy traktował jako kolejne zajęcia dodatkowe, ale harcer-stwo bardzo mu się podoba. Niech so-bie biega po lesie i zdobywa odznaki – dodaje.

– Nasi harcerze pilnie pracują, by la-tem wyjechać na obóz do jednej z na-szych stanic w Lincolnshire lub w Walii. Prace pionierskie, budowanie kuchni polowej i leśne podchody to coś, na co czeka się cały rok – podkreśla z dumą Janek Lasocki.

CZY WIESZ, ŻE

w 1929 r., podczas III świa-towego Jamboree, Robert Baden-Powell otrzymał w prezencie nowy samochód Rolls-Royce o mocy 20 koni. Służył mu w jego po-dróżach po całym świecie. Samochód, nazwany Roll Jam, został sprzedany po jego śmierci w 1945 r.

Baden-Powell był odzna-czony wieloma najwyż-szymi odznaczeniami brytyjskimi i innych krajów, w tym Krzyżem Koman-dorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski

w 2007 r. imieniem Roberta Baden-Powella nazwa-no łódzki park dla uczcze-nia stulecia ruchu skauto-wego na świecie.

CO TO JEST JAMBOREE (JAMBO)? To międzynarodowy

zlot skautów. Wyróżnia się: światowe jamboree skautowe – World Scout Jamboree, jamboree re-gionów skautowych (kon-tynentów), jamboree kilku państw, jamboree narodo-we. Ostatnie, XXII odbyło się w 2011 r. – w Rinkaby, Kri-stianstad, Szwecja pod hasłem „Simply scouting”. Następne planowane są w 2015 r. w Japonii (k. Hiroszi-my) oraz w 2019 r. (planują zorganizować je USA wraz z Kanadą i Meksykiem).

– Harcerz nie ule-ga nałogom. To też ma znaczenie w dzisiejszym świe-cie, gdy łatwo nie tylko o alkohol czy papierosy, ale tak-że inne substancje psychoaktywne

Robert Baden-Powell Fot. Shutterstock

Obóz harcerski w Płocicznie. Polska, rok 1957 Fot. Shutterstock

Podział na grupy męskie i żeńskie to nasza skautowska tradycja

JANEK LASOCKI, SZCZEPOWY HARCERZY

NA WIMBLEDON

Page 25: Goniec Polski wyd. 529

omputerowy słownik sy-nonimów podpowiada, by słowo „harcerstwo” zastąpić „idealizmem”,

bądź „naiwnością”. Dlatego chyba więk-szość z nas wzrusza z politowaniem ra-mionami, widząc dorosłych ludzi w har-cerskich mundurach.

– Przynależność do harcerstwa wspo-minam bardzo dobrze: obozy, zabawę w podchody, wspaniałe rajdy w Bieszcza-dach... Nadal mam oddanych przyjaciół z tamtych czasów – wspomina Miro-sław Majewski z Southampton, rocz-nik 74. – Dlatego też chciałem zarazić

harcerstwem swoje nastoletnie dzieci – dodaje.

– Do dziś umiem rozpalić ognisko przysłowiową jedną zapałką – podkreśla 45-letnia Kasia Szulc z West Midlands. – Pamiętam, że niejedno lato spędziłam na obozie w Beskidach bądź w Funce, w stanicy na Kaszubach. To były czasy: przeciekające namioty, mycie się w po-toku, bieganie po lesie, konkurowanie, kto szybciej zdobędzie sprawności. By-łam nawet z drużyną na zlocie w Krako-wie w 1981 r. – wspomina.

SkauciHarcerstwo, a dokładniej mówiąc ruch

skautowy narodził się w Anglii. Jego oj-cem był Robert Stephenson Smyth Ba-

den-Powell. Służył on w armii brytyjskiej w Indiach i Afryce. Kilka jego książek woj-skowych, napisanych w celu szkolenia wywiadowców, było również czytanych przez chłopców. Zainspirowany tym zja-wiskiem, napisał książkę „Scouting for boys”, przeznaczoną dla młodych czy-telników. Swoje pomysły, m.in. system zastępowy, wypróbował podczas obo-zu na wyspie Brownsea. Baden-Powell poświęcił się wychowaniu młodzieży, mając na celu wyrwanie młodych chłop-ców z zadymionych, uprzemysłowio-nych miast, zapewnienie im kontaktu z przyrodą, a przez to ich „uzdrowienie psychiczne i moralne, wychowanie dobrych, patriotycznie nastawionych obywateli”. Zainteresowanie, z jakim

z wielkiej brytanii | 24

Kto dziś należy do harcerstwa?Mundur, finka przy pasie, nudne apele. Zakaz palenia i picia. Szla-chetni, pomocni, mówią prawdę. Harcerze. Czy dzisiaj może się to jeszcze komuś podobać?

spotkała się książka oraz sugestia króla Edwarda VII spowodowała, iż Baden-Po-well rezygnował ze służby wojskowej i całkowicie poświęcił się skautingowi. W 1910 r. organizacja skautowa w Wielkiej Brytanii liczyła 100 tys. członków. Ruch skautek – dziewcząt został założony w 1909 i prowadzony był przez siostrę lor-da Powella – Agnes Baden-Powell. Roz-wój skautingu był zaskakująco szybki. Pierwsze Jamboree odbyło się w 1920 r. W 1922 r. liczba skautów przekroczyła 1 mln w 32 krajach, natomiast w 1939 roku było ich już 3,3 mln.

Za moich czasów...– Pamiętam, że moje przyrzeczenie

brzmiało: „Przyrzekam całym życiem służyć Tobie, Ojczyzno” – wspomina Mi-rosław Majewski. – A dziś składa się przy-rzeczenie służenia Bogu i Ojczyźnie. Choć podobno można też sobie wybrać wersję przyrzeczenia – mówi. A to dlatego, że harcerstwo z okresu PRL-u było organiza-cją powstałą na bazie Związku Młodzieży Polskiej i Organizacji Harcerskiej Polski Ludowej. Dziś harcerstwo jest mocno podzielone. Organizacje skupiają ok. 150 tys. członków (dla porównania – w 1980 r było ich 3 mln). Największa z nich (ponad 90 tys.) to Związek Harcerstwa Polskiego, który chlubi się tradycją z 1918 r., kiedy to zjednoczył wszystkie organizacje skau-towskie z trzech zaborów. Dziś ma obli-cze liberalnego harcerstwa świeckiego, aczkolwiek podkreśla związek z warto-

>> Anna Dobiecka

KZNANI HARCERZE: Artur Andrus, Bronisław

Komorowski, Ewa Drzy-zga, Janusz Korczak, Jerzy Kukuczka, Szymon Majewski, Królowa Elżbieta II, Księżnicz-ka Anna, Barack Obama, Bill Gates, David Gilmour, David Bowie, David Lynch, David Lynch, George Michael, Jamie Olivier, Jim Morrison, Mariah Carrey, Michael Owen, Richard Gere, Paul McCartney, Steven Spielberg.

Fot. czuwajblog.com

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

25 | z wielkiej brytanii

ściami c h r z e -

ś c i j a ń s k i m i . Związek Harcerstwa

Rzeczypospolitej (16 tys.) powstał w 1989 r. właśnie jako alternatywa dla peerelow-skiego ZHP. W ZHR religia gra ważną rolę. Jeszcze bardziej religijni są „Zawiszacy”, czyli Stowarzyszenie Harcerstwa Katolic-kiego (ok. 3 tys. członków). Na emigracji działa ZHP poza granicami Kraju – orga-nizacja, która istnieje nieprzerwanie od czasów wojny. Nie ma za sobą peerelow-skiej przeszłości. Kontynuuje bezpośred-nio tradycje z okresu międzywojenne-go. Organizacja liczy ok. 5000 członków na 4 kontynentach, z jednostkami w całej Wielkiej Brytanii.

– Moje zbiórki i obozy były koeduka-cyjne – tłumaczy Kasia. – A dziś obserwu-ję rozdział dziewcząt i chłopaków. Szko-da – żałuje Polka.

– Podział na grupy męskie i żeńskie to skautowska tradycja – tłumaczy 29-letni podharcmistrz Janek Lasocki, redaktor CzuwajBloga i równocześnie Szczepowy Harcerzy na Wimbledon. – Koedukacja występuje wtedy, gdy grupy są bardzo małe – wyjaśnia.

Wartościowe a niemodne– Gdyby nie przynależność do ZHP, nie

miałbym tej pewności siebie. Nie miał-bym umiejętności organizacyjnych, któ-re dzisiaj mi tak dobrze służą – podkreśla Janek Lasocki. – Tego się nie da nauczyć w szkole. Dzięki harcerstwu mam kole-gów w USA, Kanadzie i Australii.

– Stawiamy sobie wymagania, poko-nujemy własne słabości, pracujemy nad

sobą – tłumaczy rzeczniczka prasowa ZHR, Anna Malinowska w wywiadzie dla jednego z polskich tygodników.

– Harcerz nie ulega nałogom. To też ma znaczenie w dzisiejszym świecie, gdy łatwo nie tylko o alkohol czy papierosy, ale także inne substancje psychoaktyw-ne – podkreśla Kasia Szulc. – To ważne dla mnie, jako matki nastoletniej córki – podkreśla.

Nastolatki, które zdecydowały się na „niemodną” przynależność do harcer-stwa mówią, że harcerstwo leczy z nie-śmiałości i niweluje dystans międzypo-koleniowy. A także uczy współpracy w grupie. Tych zalet dzisiejsze harcerstwo jakoś do końca nie potrafi wypromo-wać. Dlatego nie jest łatwo zachęcić dzieci czy młodzież do wstąpienia w szeregi takiej organizacji jak Związek Harcerstwa Polskiego.

Konkurencją są też inne zajęcia do-datkowe: język obcy, treningi czy kore-petycje. – Kiedyś było zwyczajem, że po zajęciach w szkole sobotniej chodziło się na zbiórkę – wspomina podharcmistrz. – Dziś dodatkowych lekcji jest znacz-nie więcej: piłka nożna, koszykówka, balet. Presja nauki jest wszędzie. Więc trudno jest zwerbować nowych człon-ków. Zwłaszcza, że tylko ok. 10 procent wszystkich dzieci polskiego pocho-dzenia uczęszcza do szkół sobotnich. Ale robimy co możemy i udaje się nam – podkreśla z dumą Lasocki. – „Świeży narybek” to tak zwana nowa Polonia – dodaje.

Skaut + patriotyzm = harcerzMyśląc „harcerstwo” nie sposób

uciec od skojarzeń z wojną i ruchem niepodległościowym. Szare szeregi, Rudy, Zośka... Patriotyzm jest wpisany od samego początku w polskie ruchy skautowskie. Ale dzisiaj młodzież nie walczy o niepodległość i nie zmaga się z komuną. Zależy jej po prostu na do-brej zabawie. Warta przy Grobie Pań-skim czy śpiewanie „Pałacyku Michla” niekoniecznie musi być atrakcyjne dla współczesnych nastolatków. – Wolę jak się bawimy w paintball czy podchody, a nie gadamy o wojnie – krzywi się 12-letni Kuba z poznańskiego Świercze-wa. Wydaje się, że polskie harcerstwo cierpi na niedopasowanie do dzisiej-szych czasów. Z drugiej strony, nie w smak jest harcerzom odbrązowienie sztandarowych postaci, na których od lat można się wzorować. Zamieszanie, jakie wywołała wypowiedź Elżbiety Ja-nickiej z PAN-u (sugerowała, że Rude-go i Zośkę mogła łączyć więź nie tylko przyjacielska), a potem film Roberta Glińskiego „Kamienie na szaniec”, w którym powstańcy zostali przedsta-wieni jako ludzie prowadzący również życie erotyczne sprawiło, że wszyst-kie harcerskie organizacje podniosły protest.

– Jeśli chodzi o emigrację, harcer-stwo pozwala na integrację polskiej społeczności i pomaga budować toż-samość – podkreśla Janek Lasocki. – Mimo że jestem Brytyjczykiem, to m.in. dzięki przynależności do harcerstwa czuję się też Polakiem – dodaje.

Baden-Powell dzięki ruchowi skau-towskiemu chciał zapewnić młodzieży kontakt z naturą, atrakcyjne spędzanie wolnego czasu i zachęcić ją do ćwiczeń �zycznych. Dziś właściwie niewiele się zmieniło: nadal młodzieży potrzebny jest ruch i kontakt z naturą. Tylko że współcześnie lord musiałby walczyć z I-padami, Internetem i weekendowymi imprezami. Wydaje się to niemożliwe.

– Zapisałam mojego syna do druży-ny, ponieważ chciałam, aby nie spędzał czasu przy komputerze. Bruno jest je-dynakiem. Pomyślałam, że harcerstwo da mu możliwość samodzielności – tłumaczy Sylwia Chutnik, pisarka i społeczniczka. – Zuchy traktował jako kolejne zajęcia dodatkowe, ale harcer-stwo bardzo mu się podoba. Niech so-bie biega po lesie i zdobywa odznaki – dodaje.

– Nasi harcerze pilnie pracują, by la-tem wyjechać na obóz do jednej z na-szych stanic w Lincolnshire lub w Walii. Prace pionierskie, budowanie kuchni polowej i leśne podchody to coś, na co czeka się cały rok – podkreśla z dumą Janek Lasocki.

CZY WIESZ, ŻE

w 1929 r., podczas III świa-towego Jamboree, Robert Baden-Powell otrzymał w prezencie nowy samochód Rolls-Royce o mocy 20 koni. Służył mu w jego po-dróżach po całym świecie. Samochód, nazwany Roll Jam, został sprzedany po jego śmierci w 1945 r.

Baden-Powell był odzna-czony wieloma najwyż-szymi odznaczeniami brytyjskimi i innych krajów, w tym Krzyżem Koman-dorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski

w 2007 r. imieniem Roberta Baden-Powella nazwa-no łódzki park dla uczcze-nia stulecia ruchu skauto-wego na świecie.

CO TO JEST JAMBOREE (JAMBO)? To międzynarodowy

zlot skautów. Wyróżnia się: światowe jamboree skautowe – World Scout Jamboree, jamboree re-gionów skautowych (kon-tynentów), jamboree kilku państw, jamboree narodo-we. Ostatnie, XXII odbyło się w 2011 r. – w Rinkaby, Kri-stianstad, Szwecja pod hasłem „Simply scouting”. Następne planowane są w 2015 r. w Japonii (k. Hiroszi-my) oraz w 2019 r. (planują zorganizować je USA wraz z Kanadą i Meksykiem).

– Harcerz nie ule-ga nałogom. To też ma znaczenie w dzisiejszym świe-cie, gdy łatwo nie tylko o alkohol czy papierosy, ale tak-że inne substancje psychoaktywne

Robert Baden-Powell Fot. Shutterstock

Obóz harcerski w Płocicznie. Polska, rok 1957 Fot. Shutterstock

Podział na grupy męskie i żeńskie to nasza skautowska tradycja

JANEK LASOCKI, SZCZEPOWY HARCERZY

NA WIMBLEDON

Page 26: Goniec Polski wyd. 529

o tym jakże miłym wyda-rzeniu, zaczęłam się zasta-nawiać, co tak naprawdę wyróżnia naszą �rmę

spośród wielu innych. Oczywiście główną zaletę zauważyła pani Halinka, mianowicie wysoki kurs funta, przy jednocześnie stałej i niskiej opłacie, niezależnej od wysyłanej kwoty – £2,99 za przekaz standardowy, £4,99 za przekaz ekspresowy oraz obecnie promocyjny przekaz LIVE 10 minut za £7,90. Opcja LIVE cieszy się szczególnym uznaniem wśród naszych klientów. Dzięki temu ekspresowemu przekazowi mogą Państwo np. pomóc rodzinie w nagłym wypadku czy opłacić kupiony na ostatnią chwilę prezent dla bliskiej osoby. Postano-wiłam poprosić naszych klientów o pomoc, w znalezieniu zalet Samych Swoich – naj-lepiej przecież wiecie Państwo, co Wam się podoba.

Pan Robert zwrócił moją uwagę na kwestie wielotorowej dostępności naszych usług. Podoba mu się, że może wyko-nać przekaz w placówce. Kiedy jest na zakupach w polskim sklepie czy biurze księgowym, zawsze lubi od razu przesłać pieniądze. – Jest szybciej i łatwiej niż przez telefon czy Internet – tłumaczy pan Robert. – No, i zawsze można sobie kilka słów z panią zamienić – kokietuje. Istotnie, niewątpliwym plusem naszej �rmy jest do-stępność. Nasi klienci mają bowiem różne upodobania. Niektórzy, jak pan Robert, preferują przesyłanie środków w placów-kach, których przyznajmy szczerze, jest w Wielkiej Brytanii całkiem sporo (posiada-my ponad 200 placówek agencyjnych). Ale są też klienci, którzy głównie ze względu

Mniej więcej tydzień temu przybiegła do placówki zdyszana pani Halinka, jedna z naszych wieloletnich klientek, i zawołała: „Wy to jednak jesteście najlepsi!”. Przy-

znam szczerze, że jej słowa mile połechtały moje ego, wyprostowałam się zatem i szeroko uśmiechnęłam. Chciałam poprosić panią Halinkę o wyjaśnienie, jednak ona nie po-

trzebowała mojej zachęty i nie omieszkała poinformować mnie, iż nosi się z zamiarem wysłania większej sumy pieniędzy do Polski. W konkurencyjnej firmie zaproponowano jej co prawda wyższy kurs, niż jest obecnie u nas, „ale pani Basiu, opłatą za wysyłkę to mnie niemile zaskoczyli, zbyt wysoka, uzależniona od wysyłanej kwoty, nie tak jak u was – stała”.

artykuł promocyjny | 26

Sami Swoi łączą Polaków na emigracji

na brak czasu, wolą wykonywać przekazy za pomocą telefonu bądź Internetu (jako jedyni zapewniamy klientom opcje doko-nania przekazu za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook).

Pozostając przy wykonywaniu przeka-zów w placówkach, zwrócili Państwo także

moją uwagę na korzyści płynące z osobi-stego pojawienia się w oddziale, takich jak gadżety dostępne dla każdego klienta (np. kieliszki, kubki, smycze, kalendarze), że już o przepysznych krówkach nie wspomnę. Wielu klientów zadowolonych jest także z naszych konkursów. Ostatni z nich – WY-SYŁASZ, WYGRYWASZ – tak się Państwu spodobał, że na Waszą prośbę, wznawiany jest co miesiąc. Warto wspomnieć, że udział w tym konkursie bierze każdy wy-konany w naszej placówce przekaz. Cieszy Was także możliwość zaopatrzenia się w polską, bezpłatną prasę (GONIEC POL-SKI) czy skorzystania z ofert polskich �rm często zostawiających ulotki, wizytówki

P

oraz ogłoszenia w naszych �liach. Ponadto w oddziałach możecie Państwo skorzystać z dodatkowych usług, takich jak możliwość ustalenia zlecenia stałego, przetłumaczenia dokumentów czy realizacji czeków.

Pani Joanna poruszyła dosyć trudną kwestię, czyli reklamacje. Niestety zdarzyło się, że środki, które przesyłała do Polski, zo-stały zablokowane. Mimo tak nieprzyjemnej sytuacji, pani Joanna bardzo chwali sobie współpracę z naszą �rmą. Powodem takiego pozytywnego nastawienia klientki jest do-świadczenie, jakie wyniosła z całej sytuacji: „nikt nie jest nieomylny, każdemu czasami zdaży się jakiś błąd. Podobało mi się przede wszystkim to, jak szybko cała sytuacja została rozwiązana. Złożyłam reklamację, a już następnego dnia wszystko było wyja-śnione”. Z mojej strony dodam, że istotnie nasza �rma może poszczycić się ekspreso-wym rozpatrywaniem reklamacji. Myślę, że to jeden z czynników, który buduje zaufanie naszych klientów. Pani Joanna twierdzi, że ani przez chwilę nie obawiała się, iż środki nie zostaną zwrócone na jej konto. Takie

nastawienie klientów bardzo nas cieszy. Za-ufanie, jakim nas Państwo obdarzyli, jedno-cześnie motywuje nas do dalszego rozwoju i zdwojenia naszych wysiłków, abyście byli jeszcze bardziej zadowoleni z naszych usług. Między innymi dlatego kładziemy tak duży nacisk na ochronę danych osobowych oraz politykę przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy.

Z niemałą satysfakcją przyjęłam do wiadomości, iż zadowoleni są Państwo z jakości naszej obsługi. Świetnie wyszkolony i sympatyczny personel to jedna z zalet �rmy najczęściej przez klientów chwalona. Dzięki pracownikom infolinii, placówek, biura obsługi klienta, a także innych dzia-łów możliwe jest wykonywanie przekazów, wspomniane wcześniej szybkie rozpatry-wanie reklamacji, ale też tworzenie nowych placówek, udzielanie wszelkich informacji czy wszelkiego rodzaju działania marke-tingowe. Jako jedyna �rma zajmująca się przesyłaniem pieniędzy, posiadamy w pełni polską obsługę, co gwarantuje Państwu komfort oraz przyjemność rozmowy w języku ojczystym. Pan Marek, który został naszym klientem zaledwie kilka tygodni temu podkreśla, iż nie miał żadnego proble-mu z uzyskaniem informacji w placówce, do której przyszedł się zarejestrować: „Nie czułem, że jestem zmuszony do natychmia-stowego zarejestrowania się. Pani udzieliła mi szczegółowych informacji na temat rodzajów przekazów, dodawania nowych odbiorców do mojego konta klienta, a także o usługach dodatkowych. Dostałem nawet ulotkę ze wszystkimi informacjami i cenami! Najważniejsze jednak jest to, że za rejestrację nic nie zapłaciłem, nie musiałem mieć ze sobą sterty dokumentów, wystarczył jedynie dowód osobisty”. Zapytany o radę dla zainteresowanych naszymi usługami, pan Marek dodaje: „Wejdźcie, zapytajcie, rozwiejcie swoje wątpliwości. To nic nie kosztuje, nie musicie od razu się rejestro-wać, a z drugiej strony wszystkiego się dowiecie”.

Dzięki tak ogromnemu zainteresowaniu z Państwa strony, nasza �rma ma możliwość sponsorowania oraz współorganizowania wielu imprez oraz festynów związanych z polską kulturą oraz propagujących pol-skie tradycje. Świetnym przykładem jest „BIM dla Polski – ryzyko i wyzwania”, Konferencja w Londynie, Oxford 10/10/10, koncert zespołu Lady Pank, Hip Hop Night, spektakl „Czerwony Kapturek” (oraz wiele innych).

Reasumując, istnieje całkiem sporo po-wodów, dla których warto korzystać z usług SAMYCH SWOICH. Świadczy o tym przede wszystkim liczba naszych klientów, których obecnie jest ponad 150 tysięcy. Na zakończe-nie, nieskromnie powtórzę za panią Halinką – my to jednak jesteśmy najlepsi!

XX xxxxx 2011

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

27 | porady

Panel ekspertów

Zapłodnienie i dzięki temu rozwój ciąży możliwe jest podczas krótkiego okresu w przebiegu cyklu płciowego kobiety, pod-czas którego wystąpiła owulacja. Można porównać to do loterii, w której „praw-dopodobieństwo wygranej” jest inne w każdym miesiącu.

Mianem miesięcznej płodności okre-śla się prawdopodobieństwo poczęcia w przebiegu jednego miesiąca. Miesięczny wskaźnik płodności dla człowieka waha się od kilku do kilkunastu procent. War-tość może być inna dla każdej z par. Sza-cuje się, że w populacji kobiet w wieku rozrodczym, 84 proc. zajdzie w ciążę po 12 miesiącach regularnego współżycia. Po dwóch latach około 90 proc., natomiast po 3 latach już tylko dodatkowo 1 proc.

Niepłodność rozpoznajemy po roku czasu regularnego współżycia bez anty-koncepcji. Częstość występowania nie-płodności szacuje się od 15-20 proc. W Wielkiej Brytanii niepłodność stwierdzo-no u 17 proc. par. W badaniu prowadzo-nym we Francji niepłodność stwierdzo-no u 16,5 proc. par. W Polsce już co piąta

Jak walczyć z bólem pleców?Sprawdź www.polski-lekarz.co.uk!

Wystarczy zeskanować kod

W jaki sposób najlepiej zbadać niepłodność?

Kiedy należy sprawdzić swoją płodność?para może mieć problem z zajściem w ciążę. Na podkreślenie zasługuje fakt, że wiele analiz wskazuje na coraz częstsze występowanie niepłodności. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznaje nie-płodność za chorobę społeczną.

Podstawowe badania w niepłodności

Badanie nasieniaNasienie otrzymuje się metodą ma-

sturbacji po 2-7-dniowej abstynencji sek-sualnej. Pozwala ono stwierdzić czy wy-stępują anomalia związane z liczbą, ru-chliwością i innymi nieprawidłowościami plemników. Sama informacja o nieprawi-dłowej liczbie plemników nie świadczy o przyczynie niepłodności, wskazuje ona jedynie, że problem niepłodności istnie-je. Nieprawidłowe badania nasienia nie musi znaczyć, że mężczyzna jest całkowi-cie niepłodny. „Medycyna Rozrodu” po-zwala uzyskać ciążę nawet przy skrajnie niekorzystnych wynikach nasienia.

Badanie drożności jajowodów – histe-rosalpingogra�a (HSG)

Polega na uwidocznieniu kanału szyj-ki, jamy macicy i jajowodów po wprowa-

Co więc zrobić, aby zapobiec uciążliwym bólom kręgosłupa?

Jeśli chcesz pozbyć się bólów kręgo-słupa niezwykle ważna jest prawidłowa pozycja podczas siedzenia. W końcu spędzasz w tej pozycji często ponad 8 godzin dziennie! Pamiętaj, aby plecy – zwłaszcza na odcinku lędźwiowym – dokładnie przylegały do oparcia, a kola-na były na wysokości stawu biodrowe-go (dla ułatwienia tego zadania spraw sobie podpórkę pod stopy). Postaraj się, aby klawiatura była na wysokości łokci, a górna krawędź monitora znajdowała się na wysokości oczu.

Choć niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy, olbrzymi wpływ na ból kręgo-słupa ma pozycja w jakiej śpimy. Biorąc

pod uwagę, że podczas snu w jednej pozycji możemy leżeć nawet kilka go-dzin, jest to całkiem zrozumiałe. Jak więc należy spać, aby plecy nie bolały? Dla tych, którzy śpią na jednym boku, dobrym sposobem jest włożenie sobie poduszki między nogi. Z kolei ci, którzy sypiają na brzuchu lub plecach odczują ulgę, gdy poduszkę podłożą sobie pod brzuch lub pod plecy.

Niestety i stres może być przyczyną bardzo uciążliwego bólu. Pod wpły-wem produkowanej w stresie adre-naliny, dochodzi do długotrwałego napięcia mieśni i tym samym ich prze-ciążenia. W efekcie możemy cierpieć na chroniczny ból, a nawet trwałe zmiany zwyrodnieniowe. Warto więc poszukać najlepszej dla siebie metody relaksacyj-nej. Joga, spacer, a może spotkanie ze znajomymi?

Jagoda Konarska

Fot. S

hutte

rstoc

k

Co tydzień nasi eksperci odpowiadają na wasze pytaniaNapisz do nas! [email protected]

Potrzebujesz fachowej porady?

dzeniu środka cieniującego z jednocza-sowym wykonaniem zdjęć radiologicz-nych. Badanie pozwala na ocenę budo-wy jamy macicy i drożności jajowodów. Zabieg wykonuje się w pierwszej fazie cyklu, zaraz po krwawieniu miesięcz-nym. Ostatnio coraz częściej proponuje się pacjentkom kontrolę drożności ja-jowodów metodą ultrasonograficzną (histersalpingosonogra�a).

Ocena ultrasonograficzna wzrostu pęcherzyka Graafa

Przezpochwowe badanie ultraso-nogra�czne jest nieinwazyjną metodą umożliwiającą uwidocznienie narządów miednicy mniejszej. W badaniu USG gi-nekologicznym sondą przezpochwową ocenia się wielkość, kształt i strukturę tych narządów. Dzięki ultrasonografii lekarz może ocenić budowę oraz wzrost w jajniku pęcherzyka owulacyjnego za-wierającego komórkę jajową. Badanie wykonuje się najczęściej 2-3-krotnie od 9 do 20 dnia cyklu.

Badania hormonalnePozwalają ocenić stan hormonalny ko-

biet – w szczególności funkcjonowanie jajników. Najczęściej zlecanymi hormo-

nami są: hormon folikulotropowy (FSH), hormon luteinizujący (LH), estradiol (E2), które pobierane z krwi są pomiędzy 2 a 4 dniem cyklu oraz prolaktyna (PRL). Niekiedy badania poszerza się o pomiar stężenia hormonów tarczycy, testoste-ronu czy progesteronu. W przypadku nieprawidłowych parametrów nasienia, mężczyzna również może być poproszo-ny o wykonanie badań hormonalnych. Należy zwrócić uwagę, że większość ko-biet mających problem z zajściem w cią-żę nie jest całkowicie niepłodnych! Mają one obniżoną płodność, którą dzięki zdobyczom medycyny można skutecz-nie poprawić.

Oddział ginekologiczny Tooting Medical Centre

Dr Malgorzata KolodziejczakProf. dr hab. med.

Agata Karowicz Dr nauk med.

Leszek KlimaszewskiDr Robert Klimaszewski

Dr n. med. Tadeusz Górecki

Page 27: Goniec Polski wyd. 529

o tym jakże miłym wyda-rzeniu, zaczęłam się zasta-nawiać, co tak naprawdę wyróżnia naszą �rmę

spośród wielu innych. Oczywiście główną zaletę zauważyła pani Halinka, mianowicie wysoki kurs funta, przy jednocześnie stałej i niskiej opłacie, niezależnej od wysyłanej kwoty – £2,99 za przekaz standardowy, £4,99 za przekaz ekspresowy oraz obecnie promocyjny przekaz LIVE 10 minut za £7,90. Opcja LIVE cieszy się szczególnym uznaniem wśród naszych klientów. Dzięki temu ekspresowemu przekazowi mogą Państwo np. pomóc rodzinie w nagłym wypadku czy opłacić kupiony na ostatnią chwilę prezent dla bliskiej osoby. Postano-wiłam poprosić naszych klientów o pomoc, w znalezieniu zalet Samych Swoich – naj-lepiej przecież wiecie Państwo, co Wam się podoba.

Pan Robert zwrócił moją uwagę na kwestie wielotorowej dostępności naszych usług. Podoba mu się, że może wyko-nać przekaz w placówce. Kiedy jest na zakupach w polskim sklepie czy biurze księgowym, zawsze lubi od razu przesłać pieniądze. – Jest szybciej i łatwiej niż przez telefon czy Internet – tłumaczy pan Robert. – No, i zawsze można sobie kilka słów z panią zamienić – kokietuje. Istotnie, niewątpliwym plusem naszej �rmy jest do-stępność. Nasi klienci mają bowiem różne upodobania. Niektórzy, jak pan Robert, preferują przesyłanie środków w placów-kach, których przyznajmy szczerze, jest w Wielkiej Brytanii całkiem sporo (posiada-my ponad 200 placówek agencyjnych). Ale są też klienci, którzy głównie ze względu

Mniej więcej tydzień temu przybiegła do placówki zdyszana pani Halinka, jedna z naszych wieloletnich klientek, i zawołała: „Wy to jednak jesteście najlepsi!”. Przy-

znam szczerze, że jej słowa mile połechtały moje ego, wyprostowałam się zatem i szeroko uśmiechnęłam. Chciałam poprosić panią Halinkę o wyjaśnienie, jednak ona nie po-

trzebowała mojej zachęty i nie omieszkała poinformować mnie, iż nosi się z zamiarem wysłania większej sumy pieniędzy do Polski. W konkurencyjnej firmie zaproponowano jej co prawda wyższy kurs, niż jest obecnie u nas, „ale pani Basiu, opłatą za wysyłkę to mnie niemile zaskoczyli, zbyt wysoka, uzależniona od wysyłanej kwoty, nie tak jak u was – stała”.

artykuł promocyjny | 26

Sami Swoi łączą Polaków na emigracji

na brak czasu, wolą wykonywać przekazy za pomocą telefonu bądź Internetu (jako jedyni zapewniamy klientom opcje doko-nania przekazu za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook).

Pozostając przy wykonywaniu przeka-zów w placówkach, zwrócili Państwo także

moją uwagę na korzyści płynące z osobi-stego pojawienia się w oddziale, takich jak gadżety dostępne dla każdego klienta (np. kieliszki, kubki, smycze, kalendarze), że już o przepysznych krówkach nie wspomnę. Wielu klientów zadowolonych jest także z naszych konkursów. Ostatni z nich – WY-SYŁASZ, WYGRYWASZ – tak się Państwu spodobał, że na Waszą prośbę, wznawiany jest co miesiąc. Warto wspomnieć, że udział w tym konkursie bierze każdy wy-konany w naszej placówce przekaz. Cieszy Was także możliwość zaopatrzenia się w polską, bezpłatną prasę (GONIEC POL-SKI) czy skorzystania z ofert polskich �rm często zostawiających ulotki, wizytówki

P

oraz ogłoszenia w naszych �liach. Ponadto w oddziałach możecie Państwo skorzystać z dodatkowych usług, takich jak możliwość ustalenia zlecenia stałego, przetłumaczenia dokumentów czy realizacji czeków.

Pani Joanna poruszyła dosyć trudną kwestię, czyli reklamacje. Niestety zdarzyło się, że środki, które przesyłała do Polski, zo-stały zablokowane. Mimo tak nieprzyjemnej sytuacji, pani Joanna bardzo chwali sobie współpracę z naszą �rmą. Powodem takiego pozytywnego nastawienia klientki jest do-świadczenie, jakie wyniosła z całej sytuacji: „nikt nie jest nieomylny, każdemu czasami zdaży się jakiś błąd. Podobało mi się przede wszystkim to, jak szybko cała sytuacja została rozwiązana. Złożyłam reklamację, a już następnego dnia wszystko było wyja-śnione”. Z mojej strony dodam, że istotnie nasza �rma może poszczycić się ekspreso-wym rozpatrywaniem reklamacji. Myślę, że to jeden z czynników, który buduje zaufanie naszych klientów. Pani Joanna twierdzi, że ani przez chwilę nie obawiała się, iż środki nie zostaną zwrócone na jej konto. Takie

nastawienie klientów bardzo nas cieszy. Za-ufanie, jakim nas Państwo obdarzyli, jedno-cześnie motywuje nas do dalszego rozwoju i zdwojenia naszych wysiłków, abyście byli jeszcze bardziej zadowoleni z naszych usług. Między innymi dlatego kładziemy tak duży nacisk na ochronę danych osobowych oraz politykę przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy.

Z niemałą satysfakcją przyjęłam do wiadomości, iż zadowoleni są Państwo z jakości naszej obsługi. Świetnie wyszkolony i sympatyczny personel to jedna z zalet �rmy najczęściej przez klientów chwalona. Dzięki pracownikom infolinii, placówek, biura obsługi klienta, a także innych dzia-łów możliwe jest wykonywanie przekazów, wspomniane wcześniej szybkie rozpatry-wanie reklamacji, ale też tworzenie nowych placówek, udzielanie wszelkich informacji czy wszelkiego rodzaju działania marke-tingowe. Jako jedyna �rma zajmująca się przesyłaniem pieniędzy, posiadamy w pełni polską obsługę, co gwarantuje Państwu komfort oraz przyjemność rozmowy w języku ojczystym. Pan Marek, który został naszym klientem zaledwie kilka tygodni temu podkreśla, iż nie miał żadnego proble-mu z uzyskaniem informacji w placówce, do której przyszedł się zarejestrować: „Nie czułem, że jestem zmuszony do natychmia-stowego zarejestrowania się. Pani udzieliła mi szczegółowych informacji na temat rodzajów przekazów, dodawania nowych odbiorców do mojego konta klienta, a także o usługach dodatkowych. Dostałem nawet ulotkę ze wszystkimi informacjami i cenami! Najważniejsze jednak jest to, że za rejestrację nic nie zapłaciłem, nie musiałem mieć ze sobą sterty dokumentów, wystarczył jedynie dowód osobisty”. Zapytany o radę dla zainteresowanych naszymi usługami, pan Marek dodaje: „Wejdźcie, zapytajcie, rozwiejcie swoje wątpliwości. To nic nie kosztuje, nie musicie od razu się rejestro-wać, a z drugiej strony wszystkiego się dowiecie”.

Dzięki tak ogromnemu zainteresowaniu z Państwa strony, nasza �rma ma możliwość sponsorowania oraz współorganizowania wielu imprez oraz festynów związanych z polską kulturą oraz propagujących pol-skie tradycje. Świetnym przykładem jest „BIM dla Polski – ryzyko i wyzwania”, Konferencja w Londynie, Oxford 10/10/10, koncert zespołu Lady Pank, Hip Hop Night, spektakl „Czerwony Kapturek” (oraz wiele innych).

Reasumując, istnieje całkiem sporo po-wodów, dla których warto korzystać z usług SAMYCH SWOICH. Świadczy o tym przede wszystkim liczba naszych klientów, których obecnie jest ponad 150 tysięcy. Na zakończe-nie, nieskromnie powtórzę za panią Halinką – my to jednak jesteśmy najlepsi!

XX xxxxx 2011

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

27 | porady

Panel ekspertów

Zapłodnienie i dzięki temu rozwój ciąży możliwe jest podczas krótkiego okresu w przebiegu cyklu płciowego kobiety, pod-czas którego wystąpiła owulacja. Można porównać to do loterii, w której „praw-dopodobieństwo wygranej” jest inne w każdym miesiącu.

Mianem miesięcznej płodności okre-śla się prawdopodobieństwo poczęcia w przebiegu jednego miesiąca. Miesięczny wskaźnik płodności dla człowieka waha się od kilku do kilkunastu procent. War-tość może być inna dla każdej z par. Sza-cuje się, że w populacji kobiet w wieku rozrodczym, 84 proc. zajdzie w ciążę po 12 miesiącach regularnego współżycia. Po dwóch latach około 90 proc., natomiast po 3 latach już tylko dodatkowo 1 proc.

Niepłodność rozpoznajemy po roku czasu regularnego współżycia bez anty-koncepcji. Częstość występowania nie-płodności szacuje się od 15-20 proc. W Wielkiej Brytanii niepłodność stwierdzo-no u 17 proc. par. W badaniu prowadzo-nym we Francji niepłodność stwierdzo-no u 16,5 proc. par. W Polsce już co piąta

Jak walczyć z bólem pleców?Sprawdź www.polski-lekarz.co.uk!

Wystarczy zeskanować kod

W jaki sposób najlepiej zbadać niepłodność?

Kiedy należy sprawdzić swoją płodność?para może mieć problem z zajściem w ciążę. Na podkreślenie zasługuje fakt, że wiele analiz wskazuje na coraz częstsze występowanie niepłodności. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznaje nie-płodność za chorobę społeczną.

Podstawowe badania w niepłodności

Badanie nasieniaNasienie otrzymuje się metodą ma-

sturbacji po 2-7-dniowej abstynencji sek-sualnej. Pozwala ono stwierdzić czy wy-stępują anomalia związane z liczbą, ru-chliwością i innymi nieprawidłowościami plemników. Sama informacja o nieprawi-dłowej liczbie plemników nie świadczy o przyczynie niepłodności, wskazuje ona jedynie, że problem niepłodności istnie-je. Nieprawidłowe badania nasienia nie musi znaczyć, że mężczyzna jest całkowi-cie niepłodny. „Medycyna Rozrodu” po-zwala uzyskać ciążę nawet przy skrajnie niekorzystnych wynikach nasienia.

Badanie drożności jajowodów – histe-rosalpingogra�a (HSG)

Polega na uwidocznieniu kanału szyj-ki, jamy macicy i jajowodów po wprowa-

Co więc zrobić, aby zapobiec uciążliwym bólom kręgosłupa?

Jeśli chcesz pozbyć się bólów kręgo-słupa niezwykle ważna jest prawidłowa pozycja podczas siedzenia. W końcu spędzasz w tej pozycji często ponad 8 godzin dziennie! Pamiętaj, aby plecy – zwłaszcza na odcinku lędźwiowym – dokładnie przylegały do oparcia, a kola-na były na wysokości stawu biodrowe-go (dla ułatwienia tego zadania spraw sobie podpórkę pod stopy). Postaraj się, aby klawiatura była na wysokości łokci, a górna krawędź monitora znajdowała się na wysokości oczu.

Choć niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy, olbrzymi wpływ na ból kręgo-słupa ma pozycja w jakiej śpimy. Biorąc

pod uwagę, że podczas snu w jednej pozycji możemy leżeć nawet kilka go-dzin, jest to całkiem zrozumiałe. Jak więc należy spać, aby plecy nie bolały? Dla tych, którzy śpią na jednym boku, dobrym sposobem jest włożenie sobie poduszki między nogi. Z kolei ci, którzy sypiają na brzuchu lub plecach odczują ulgę, gdy poduszkę podłożą sobie pod brzuch lub pod plecy.

Niestety i stres może być przyczyną bardzo uciążliwego bólu. Pod wpły-wem produkowanej w stresie adre-naliny, dochodzi do długotrwałego napięcia mieśni i tym samym ich prze-ciążenia. W efekcie możemy cierpieć na chroniczny ból, a nawet trwałe zmiany zwyrodnieniowe. Warto więc poszukać najlepszej dla siebie metody relaksacyj-nej. Joga, spacer, a może spotkanie ze znajomymi?

Jagoda Konarska

Fot. S

hutte

rstoc

k

Co tydzień nasi eksperci odpowiadają na wasze pytaniaNapisz do nas! [email protected]

Potrzebujesz fachowej porady?

dzeniu środka cieniującego z jednocza-sowym wykonaniem zdjęć radiologicz-nych. Badanie pozwala na ocenę budo-wy jamy macicy i drożności jajowodów. Zabieg wykonuje się w pierwszej fazie cyklu, zaraz po krwawieniu miesięcz-nym. Ostatnio coraz częściej proponuje się pacjentkom kontrolę drożności ja-jowodów metodą ultrasonograficzną (histersalpingosonogra�a).

Ocena ultrasonograficzna wzrostu pęcherzyka Graafa

Przezpochwowe badanie ultraso-nogra�czne jest nieinwazyjną metodą umożliwiającą uwidocznienie narządów miednicy mniejszej. W badaniu USG gi-nekologicznym sondą przezpochwową ocenia się wielkość, kształt i strukturę tych narządów. Dzięki ultrasonografii lekarz może ocenić budowę oraz wzrost w jajniku pęcherzyka owulacyjnego za-wierającego komórkę jajową. Badanie wykonuje się najczęściej 2-3-krotnie od 9 do 20 dnia cyklu.

Badania hormonalnePozwalają ocenić stan hormonalny ko-

biet – w szczególności funkcjonowanie jajników. Najczęściej zlecanymi hormo-

nami są: hormon folikulotropowy (FSH), hormon luteinizujący (LH), estradiol (E2), które pobierane z krwi są pomiędzy 2 a 4 dniem cyklu oraz prolaktyna (PRL). Niekiedy badania poszerza się o pomiar stężenia hormonów tarczycy, testoste-ronu czy progesteronu. W przypadku nieprawidłowych parametrów nasienia, mężczyzna również może być poproszo-ny o wykonanie badań hormonalnych. Należy zwrócić uwagę, że większość ko-biet mających problem z zajściem w cią-żę nie jest całkowicie niepłodnych! Mają one obniżoną płodność, którą dzięki zdobyczom medycyny można skutecz-nie poprawić.

Oddział ginekologiczny Tooting Medical Centre

Dr Malgorzata KolodziejczakProf. dr hab. med.

Agata Karowicz Dr nauk med.

Leszek KlimaszewskiDr Robert Klimaszewski

Dr n. med. Tadeusz Górecki

Page 28: Goniec Polski wyd. 529

XX xxxxx 2011

s. 30 W parku i w ogrodzie, czyli czas na grilla

s. 32 Na węgiel czy na gaz

s. 33 Modnie na barbecue

s. 34 Mięsne dania prosto z rusztu

s. 36 Czas na ryby i owoce morza

s. 38 Lekkie dania na przystawkę

Letnie Grillowanie z „Gońcem”

Gdy w połowie XX w. Amerykanin George Stephen wpadł na pomysł, by połączyć stalową tackę z rusztem i dospawać do niej trzy nóżki, praw-dopodobnie nie spodziewał się, że to proste urządzenie będzie jednym z symboli letnich spotkań towarzyskich. W ten sposób powstał najbardziej znany i rozpowszechniony na całym świecie rodzaj grilla. Skąd wzięła się jego popularność? Między innymi

stąd, że w przypadku grillowania nie jest najważniejsze to, by przygotować jak najbardziej wymyślne potrawy, albo oczarować gości wykwintną i ele-gancką zastawą. Najważniejsze jest to, aby spędzić przyjemnie czas w gronie najbliższych znajomych, przy apetycz-nie wyglądających potrawach prosto z rusztu i przy dowolnie wybranych napojach wyskokowych (lub bez). Dla-tego też w naszym specjalnym dodat-

ku, którym otwieramy sezon grillowy, podajemy przepisy na aromatyczne dania, zarówno mięsne, rybne, jak i bazujące na pieczonych warzywach. Wszystkie łączy wyjątkowy smak, podkreślany dodatkowo przez ma-rynaty i świeże zioła. Zaprośmy więc znajomych, zaopatrzmy się w porcje mięsa, ryb, warzyw i pozostałych nie-zbędnych produktów i rozpocznijmy ucztę przy grillu!

GP_OBRYS CMYK.pdf 29/09/2011 17:23:37

Page 29: Goniec Polski wyd. 529

XX xxxxx 2011

s. 30 W parku i w ogrodzie, czyli czas na grilla

s. 32 Na węgiel czy na gaz

s. 33 Modnie na barbecue

s. 34 Mięsne dania prosto z rusztu

s. 36 Czas na ryby i owoce morza

s. 38 Lekkie dania na przystawkę

Letnie Grillowanie z „Gońcem”

Gdy w połowie XX w. Amerykanin George Stephen wpadł na pomysł, by połączyć stalową tackę z rusztem i dospawać do niej trzy nóżki, praw-dopodobnie nie spodziewał się, że to proste urządzenie będzie jednym z symboli letnich spotkań towarzyskich. W ten sposób powstał najbardziej znany i rozpowszechniony na całym świecie rodzaj grilla. Skąd wzięła się jego popularność? Między innymi

stąd, że w przypadku grillowania nie jest najważniejsze to, by przygotować jak najbardziej wymyślne potrawy, albo oczarować gości wykwintną i ele-gancką zastawą. Najważniejsze jest to, aby spędzić przyjemnie czas w gronie najbliższych znajomych, przy apetycz-nie wyglądających potrawach prosto z rusztu i przy dowolnie wybranych napojach wyskokowych (lub bez). Dla-tego też w naszym specjalnym dodat-

ku, którym otwieramy sezon grillowy, podajemy przepisy na aromatyczne dania, zarówno mięsne, rybne, jak i bazujące na pieczonych warzywach. Wszystkie łączy wyjątkowy smak, podkreślany dodatkowo przez ma-rynaty i świeże zioła. Zaprośmy więc znajomych, zaopatrzmy się w porcje mięsa, ryb, warzyw i pozostałych nie-zbędnych produktów i rozpocznijmy ucztę przy grillu!

GP_OBRYS CMYK.pdf 29/09/2011 17:23:37

Page 30: Goniec Polski wyd. 529

barbecue 30

W parku i w ogrodzie, czyli czas na grillaPrzygotowanie grilla nie powinno sprawiać najmniejszych problemów nawet osobom niewtajemniczonym, a jest świetnym sposobem na spędzenie miłych chwil w gronie znajomych. Wystarczy tylko prze-strzegać kilka prostych zasad, zaprosić przyjaciół, zaopatrzyć się w ulubione przekąski i powoli rozgrzewać ruszt.

W najlepszej sytuacji są osoby, któ-re dysponują choć niewielkim ogród-kiem. Nie mają więc problemów z za-proszeniem nawet większej liczby osób na swoje barbecue party. Nieco gorzej w przypadku, jeśli nie mamy dostępu nawet do kawałka własnego podwórka. Warto wtedy poszukać odpowiednie-go miejsca na tzw. imprezę plenerową. W przypadku Londynu nie jest to ta-

kie proste, ale to nie znaczy, że jest to niemożliwe.

Londyńskie parkiPrzy poszukiwaniu miejsca, w któ-

rym przygotujemy grilla obowiązuje jedna zasada – jeśli wybieramy się pod konkretny adres, warto zawsze spraw-dzić wcześniej, czy dana gmina lub park pozwala na tego typu imprezy.

Zwykle takie informacje znajdują się na stronach internetowych, ale udzielą ich także urzędnicy z gminy, strażacy, a nawet policjanci. Nie zaszkodzi tak-że zapytać miejscowych i sąsiadów, czy barbecue party jest tu jakimś proble-mem. Na wszelki wypadek przedsta-wiamy jednak listę parków, w których rozpalanie grilla jest wzbronione: Bu-shy Park, Green Park, Greenwich Park, Hyde Park, Kensington Gardens, Re-gent’s Park i Primrose Hill, Richmond Park i St James’s Park.

Miejscami przyjaznymi dla miłośni-ków grillowania na świeżym powietrzu są natomiast: Battersea Park, Victoria Park, Islington Green, Dalston Eastern Curve Garden, a także Highbury Fields, London Fields oraz Colliers Wood.

To, że w danym miejscu możemy urządzić grilla nie oznacza, że mamy całkowicie wolną rękę i możemy robić co nam się tylko podoba. Niektóre gmi-ny i zarządy parków wymagają zgłasza-nia większych imprez. Są też takie, któ-re mają specjalne wytyczne dotyczące rodzaju grilla albo czasu i miejsca, w ja-kim można urządzić barbecue. Warto to sprawdzić jeszcze zanim rozpalimy grilla.

Podręczna lodówkaZanim jednak zabierzemy się za

przygotowywanie grilla, warto przypo-mnieć sobie kilka podstawowych zasad dotyczących bezpieczeń-stwa. Na początek szukamy odpowiedniego „lokum”, grill powinien stać w miejscu w miarę osłoniętym od wiatru, na równym podłożu. Naj-lepiej zadbać o to już przed rozpoczęciem grillowania, bo później będzie nam zde-cydowanie trudniej nim manewrować. Na palenisko warto położyć folię alumi-niową, dzięki temu łatwiej nam będzie później oczy-ścić grilla. Dopiero na tak przygotowane palenisko układamy węgiel drzew-

ny lub brykiet, a między nimi kawałki podpałki. Warto pamiętać także o tym, by nie rozpalać grilla przy pomocy ła-twopalnych płynów, np. benzyny czy denaturatu. Najbezpieczniej będzie, jeśli rozpalimy grilla za pomocą spe-cjalnej gazowej zapalarki lub długich zapałek specjalnie do tego przezna-czonych. Produkty kładziemy na ruszt dopiero wtedy, gdy węgle będą mocno rozżarzone, a nie wtedy, gdy wciąż pali się ogień.

Jeżeli przygotowujemy grill w ple-nerze, warto zabrać ze sobą przenośną turystyczną lodówkę i trzymać w niej mięso. Wyjmujemy je dopiero około 20 minut przed położeniem na ruszt, zwłaszcza w przypadku, gdy na ze-wnątrz panuje wysoka temperatura. Mięso, jakie wykorzystujemy do nasze-go barbecue powinno być w miarę chu-de. Tłuszcz skapujący na rozżarzone węgle ulega rozkładowi, podczas które-go powstają szkodliwe substancje.

Pamiętajmy też o tym, że z grilla świetnie smakują nie tylko soczysta, dobrze przypieczona karkówka czy kiełbasa lub żeberka w marynacie. Do-brym pomysłem jest także przygoto-wanie warzyw posypanych mieszanką ziół, a także ryb zapiekanych w folii aluminiowej, które sprawią, że posiłek będzie nieco zdrowszy.

(Joanna Szmatuła)współpraca: Anna Dobiecka)

baking tin – forma do pieczeniabarbecue sauce – sos barbecuegas grill – grill na gazcharcoal grill – grill węglowygrill pan – patelnia grillowafolding grill – składany grillcharcoal – węgiel drzewny indoor electric grill – kryty grill elektr.kindling – podpałka

SŁOWNICZEK

XX xxxxx 2011

Oferta ważna do 19.06.2014.

Page 31: Goniec Polski wyd. 529

barbecue 30

W parku i w ogrodzie, czyli czas na grillaPrzygotowanie grilla nie powinno sprawiać najmniejszych problemów nawet osobom niewtajemniczonym, a jest świetnym sposobem na spędzenie miłych chwil w gronie znajomych. Wystarczy tylko prze-strzegać kilka prostych zasad, zaprosić przyjaciół, zaopatrzyć się w ulubione przekąski i powoli rozgrzewać ruszt.

W najlepszej sytuacji są osoby, któ-re dysponują choć niewielkim ogród-kiem. Nie mają więc problemów z za-proszeniem nawet większej liczby osób na swoje barbecue party. Nieco gorzej w przypadku, jeśli nie mamy dostępu nawet do kawałka własnego podwórka. Warto wtedy poszukać odpowiednie-go miejsca na tzw. imprezę plenerową. W przypadku Londynu nie jest to ta-

kie proste, ale to nie znaczy, że jest to niemożliwe.

Londyńskie parkiPrzy poszukiwaniu miejsca, w któ-

rym przygotujemy grilla obowiązuje jedna zasada – jeśli wybieramy się pod konkretny adres, warto zawsze spraw-dzić wcześniej, czy dana gmina lub park pozwala na tego typu imprezy.

Zwykle takie informacje znajdują się na stronach internetowych, ale udzielą ich także urzędnicy z gminy, strażacy, a nawet policjanci. Nie zaszkodzi tak-że zapytać miejscowych i sąsiadów, czy barbecue party jest tu jakimś proble-mem. Na wszelki wypadek przedsta-wiamy jednak listę parków, w których rozpalanie grilla jest wzbronione: Bu-shy Park, Green Park, Greenwich Park, Hyde Park, Kensington Gardens, Re-gent’s Park i Primrose Hill, Richmond Park i St James’s Park.

Miejscami przyjaznymi dla miłośni-ków grillowania na świeżym powietrzu są natomiast: Battersea Park, Victoria Park, Islington Green, Dalston Eastern Curve Garden, a także Highbury Fields, London Fields oraz Colliers Wood.

To, że w danym miejscu możemy urządzić grilla nie oznacza, że mamy całkowicie wolną rękę i możemy robić co nam się tylko podoba. Niektóre gmi-ny i zarządy parków wymagają zgłasza-nia większych imprez. Są też takie, któ-re mają specjalne wytyczne dotyczące rodzaju grilla albo czasu i miejsca, w ja-kim można urządzić barbecue. Warto to sprawdzić jeszcze zanim rozpalimy grilla.

Podręczna lodówkaZanim jednak zabierzemy się za

przygotowywanie grilla, warto przypo-mnieć sobie kilka podstawowych zasad dotyczących bezpieczeń-stwa. Na początek szukamy odpowiedniego „lokum”, grill powinien stać w miejscu w miarę osłoniętym od wiatru, na równym podłożu. Naj-lepiej zadbać o to już przed rozpoczęciem grillowania, bo później będzie nam zde-cydowanie trudniej nim manewrować. Na palenisko warto położyć folię alumi-niową, dzięki temu łatwiej nam będzie później oczy-ścić grilla. Dopiero na tak przygotowane palenisko układamy węgiel drzew-

ny lub brykiet, a między nimi kawałki podpałki. Warto pamiętać także o tym, by nie rozpalać grilla przy pomocy ła-twopalnych płynów, np. benzyny czy denaturatu. Najbezpieczniej będzie, jeśli rozpalimy grilla za pomocą spe-cjalnej gazowej zapalarki lub długich zapałek specjalnie do tego przezna-czonych. Produkty kładziemy na ruszt dopiero wtedy, gdy węgle będą mocno rozżarzone, a nie wtedy, gdy wciąż pali się ogień.

Jeżeli przygotowujemy grill w ple-nerze, warto zabrać ze sobą przenośną turystyczną lodówkę i trzymać w niej mięso. Wyjmujemy je dopiero około 20 minut przed położeniem na ruszt, zwłaszcza w przypadku, gdy na ze-wnątrz panuje wysoka temperatura. Mięso, jakie wykorzystujemy do nasze-go barbecue powinno być w miarę chu-de. Tłuszcz skapujący na rozżarzone węgle ulega rozkładowi, podczas które-go powstają szkodliwe substancje.

Pamiętajmy też o tym, że z grilla świetnie smakują nie tylko soczysta, dobrze przypieczona karkówka czy kiełbasa lub żeberka w marynacie. Do-brym pomysłem jest także przygoto-wanie warzyw posypanych mieszanką ziół, a także ryb zapiekanych w folii aluminiowej, które sprawią, że posiłek będzie nieco zdrowszy.

(Joanna Szmatuła)współpraca: Anna Dobiecka)

baking tin – forma do pieczeniabarbecue sauce – sos barbecuegas grill – grill na gazcharcoal grill – grill węglowygrill pan – patelnia grillowafolding grill – składany grillcharcoal – węgiel drzewny indoor electric grill – kryty grill elektr.kindling – podpałka

SŁOWNICZEK

XX xxxxx 2011

Oferta ważna do 19.06.2014.

Page 32: Goniec Polski wyd. 529

barbecue 32Wybór odpowiedniego grilla zależy przede wszystkim od zasobności na-szego portfela. Najpopularniejszym i najtańszym rodzajem jest grill węglo-wy z emaliowanej blachy, składający się z rusztu, który można umieszczać na dwóch lub trzech różnych wysokościach i nóżek, które go podtrzymują (połowa grilla otoczona jest blachą osłaniającą od wiatru).

Jest on popularny nie tylko ze względu na swoją cenę, ale także dlatego, iż z uwa-gi na swoje niewielkie rozmiary i wagę można go zabierać ze sobą w różne miej-sca, na przykład do parku czy nad jezio-ro. Wadą tego urządzenia jest z kolei to, że daje on słabą osłonę od wiatru i ciężko regulować w nim temperaturę.

r e k l a m a

Na węgiel czy na gaz?Wybieramy grill

Zapach smażonej kiełbaski, boczku, gorącej karkówki – taki zestaw poprawi humor niejednej osobie. Do rozpalenia grilla nie potrzebujemy wyjątkowych kulinarnych umiejętności ani sprzętu za setki funtów – potrawy z grilla przeznaczonego do jednorazowego użytku smakują prawie tak samo dobrze. Jest jednak z czego wybierać.

Nieco droższym rodzajem jest grill z pokrywą, dzięki której potrawy smażą się w bardziej równomierny sposób. W tym przypadku łatwiej bowiem o re-gulację temperatury, którą uzyskujemy za pomocą wpuszczania danej ilości powietrza (w tych urządzeniach za-montowano bowiem ruchomą blaszkę z otworami).

Jeżeli nie mamy zamiaru zajmować się rozpalaniem grilla i pilnowaniem tego, by węgiel był odpowiednio roz-grzany, dobrą alternatywą będzie grill gazowy, działający po podłącze-niu do niego butli z gazem. Jest on o tyle wygodny, że w dość prosty sposób, bo za pomocą pokręteł, można regu-lować to, jak mocno nasz grill jest rozgrzany. Ma on jeszcze jedną zaletę – podczas rozpalania i smażenia nie powstaje dym, w związku z czym nie musimy się martwić tym, że ubrania zmienią zapach, ani tym, co powiedzą sąsiedzi mieszkający obok. Podobnie jest w przypadku grilla elektrycznego, którego można nazwać „udomowioną” wersją tego urzą-dzenia. W zależności od ceny, zazwyczaj różnią się one trwałością, funkcjo-nalnością czy rodzajem płyt grzewczych (rusztów). Można je podzielić na grille stołowe – prze-znaczone przede wszystkim do użyt-ku domowego i sto-jące, nadające się do smażenia na świeżym powietrzu. Te drugie mają tę zaletę, że w ich przypadku można zdemontować całą konstrukcję, której zadaniem

jest podtrzymanie rusztu, dzięki czemu można go bez przeszkód używać także w domu.

Warto wspomnieć także o grillu mu-rowanym, który pozawala na umieszcze-nie w nim nawet kilku rusztów. Nie da się jednak ukryć, że jest to grill przede wszystkim dla osób posiadających dość duży ogród. Bo choć grill z kominem to propozycja nie tylko dla amatorów je-dzenia potraw z grilla, ale przede wszyst-kim dla tych, którzy uwielbiają stać przy grillu i smażyć potrawy, to zajmuje on dość dużo miejsca. Nie pozostaje więc nic innego jak zdecydować się na kon-kretny rodzaj grilla, zaprosić znajomych i urządzić barbecue party, które każdy będzie długo wspominał.

Warto wiedzieć, że zarówno ryby, jak i wa-rzywa smaży się stosunkowo długo, w grillu nie powinna jednak panować zbyt wysoka temperatura. Inaczej jest w przypadku niektórych rodzajów mięs. Przykładem są steki, które powinniśmy smażyć około 5-8 minut, warunkiem jest jednak to, by ruszt był bardzo rozgrzany.

Smażenie na grillu

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

33 barbecue

Możliwość płatności kartami: Sindbad Travel Ltd 18 Colonnade Walk 125 Buckingham Palace Road Victoria London SW1W 9SHTel. 02078289008 Tel. 08708502054 Fax 0207 828 7070 e-mail: [email protected]

MO-FR 08.30-19.00 l SA 08.30-14.00 l SU and Bank Holidays 10.00-14.00

sindbad_1x4od 500.indd 1 2013-11-04 12:53:41

r e k l a m a

Dla dzieckaTak jak i w przypadku dorosłych,

głównym kryterium wyboru po-winno być to, by strój był wygodny i funkcjonalny. Dlatego też nie szu-kajmy na siłę modnych dziecięcych zestawów, a postawmy na sprawdzony strój. Zre-zygnujmy z jasnych kolorów, bo w przy-padku imprezy ple-nerowej w parku czy ogrodzie powinni-śmy być przygotowani na to, że nasza pociecha

się pobrudzi. Dziecko będzie też często sięgało po łakocie ze stołu, a więc trudno będzie zadbać o to, by zachowało tak czysty strój jak na początku spotkania. Pomyślmy także

o odpowiedniej ochronie przed słońcem (jeżeli

barbecue party odby-wa się w ciągu dnia) lub o ochronie przeciw meszkom i

komarom (w przy-padku wieczornego

spotkania).

Modnie na barbecue

Jeżeli organizujemy barbecue party lub wybieramy się na wieczór przy grillu najwięcej kłopotu sprawia nam przygotowanie potraw i posiłków. Nie oznacza to jednak, że nie zwracamy uwagi na to, w co się ubierzemy. Zazwyczaj na tego typu spotkaniach nie ma ściśle określonego dress codu.

Dla niejDobrym pomysłem może być założenie dłuższej spódnicy (do

kostek lub do połowy łydek), która nie będzie krępować naszych ruchów nawet, jeśli będziemy siedzieć na kocu rozłożonym bez-pośrednio na ziemi (np. w przypadku grilla w parku). Pamiętajmy o tym, że do luźnych spódnic najlepiej będą wyglądały w miarę dopasowane bluzki, ale interesująco wyglądają one także w zesta-wieniu z męskim topem. Taka spódnica w pastelowych kolorach doda zarówno uroku, jak i kobiecości, a co najważniejsze – jest wyjątkowo wygodna. Ciekawym i sprawdzonym rozwiązaniem są także rybaczki, do których można założyć luźną tunikę. W przypadku butów nie ma większego problemu – sprawdzi się zarówno obuwie sportowe, płaskie panto�e, jak i sandały.

Dla niegoNie da się ukryć, że na tego typu spotkaniach przeważa

dress code typu casual. Dlatego też najlepiej sprawdzą się ubrania, które nosimy na co dzień. Jeżeli wieczór zapowia-da się wyjątkowo ciepło (lub barbecue party odbywa się w ciągu dnia) warto założyć lekkie, lniane spodnie i połączyć je z koszulą, a tylko na wszelki wypadek zaopatrzyć się w cieplejszy kardigan. Rozwiązaniem, które jest niezwykle popularne przy nieformalnych spotkaniach towarzyskich są także nieśmiertelne dżinsy, połączone z modnie za-drukowanym t-shirtem. W przypadku obuwia dobrym rozwiązaniem są zarówno buty sportowe (trampki lub adidasy) lub nie wychodzące z mody mokasyny.

Page 33: Goniec Polski wyd. 529

barbecue 32Wybór odpowiedniego grilla zależy przede wszystkim od zasobności na-szego portfela. Najpopularniejszym i najtańszym rodzajem jest grill węglo-wy z emaliowanej blachy, składający się z rusztu, który można umieszczać na dwóch lub trzech różnych wysokościach i nóżek, które go podtrzymują (połowa grilla otoczona jest blachą osłaniającą od wiatru).

Jest on popularny nie tylko ze względu na swoją cenę, ale także dlatego, iż z uwa-gi na swoje niewielkie rozmiary i wagę można go zabierać ze sobą w różne miej-sca, na przykład do parku czy nad jezio-ro. Wadą tego urządzenia jest z kolei to, że daje on słabą osłonę od wiatru i ciężko regulować w nim temperaturę.

r e k l a m a

Na węgiel czy na gaz?Wybieramy grill

Zapach smażonej kiełbaski, boczku, gorącej karkówki – taki zestaw poprawi humor niejednej osobie. Do rozpalenia grilla nie potrzebujemy wyjątkowych kulinarnych umiejętności ani sprzętu za setki funtów – potrawy z grilla przeznaczonego do jednorazowego użytku smakują prawie tak samo dobrze. Jest jednak z czego wybierać.

Nieco droższym rodzajem jest grill z pokrywą, dzięki której potrawy smażą się w bardziej równomierny sposób. W tym przypadku łatwiej bowiem o re-gulację temperatury, którą uzyskujemy za pomocą wpuszczania danej ilości powietrza (w tych urządzeniach za-montowano bowiem ruchomą blaszkę z otworami).

Jeżeli nie mamy zamiaru zajmować się rozpalaniem grilla i pilnowaniem tego, by węgiel był odpowiednio roz-grzany, dobrą alternatywą będzie grill gazowy, działający po podłącze-niu do niego butli z gazem. Jest on o tyle wygodny, że w dość prosty sposób, bo za pomocą pokręteł, można regu-lować to, jak mocno nasz grill jest rozgrzany. Ma on jeszcze jedną zaletę – podczas rozpalania i smażenia nie powstaje dym, w związku z czym nie musimy się martwić tym, że ubrania zmienią zapach, ani tym, co powiedzą sąsiedzi mieszkający obok. Podobnie jest w przypadku grilla elektrycznego, którego można nazwać „udomowioną” wersją tego urzą-dzenia. W zależności od ceny, zazwyczaj różnią się one trwałością, funkcjo-nalnością czy rodzajem płyt grzewczych (rusztów). Można je podzielić na grille stołowe – prze-znaczone przede wszystkim do użyt-ku domowego i sto-jące, nadające się do smażenia na świeżym powietrzu. Te drugie mają tę zaletę, że w ich przypadku można zdemontować całą konstrukcję, której zadaniem

jest podtrzymanie rusztu, dzięki czemu można go bez przeszkód używać także w domu.

Warto wspomnieć także o grillu mu-rowanym, który pozawala na umieszcze-nie w nim nawet kilku rusztów. Nie da się jednak ukryć, że jest to grill przede wszystkim dla osób posiadających dość duży ogród. Bo choć grill z kominem to propozycja nie tylko dla amatorów je-dzenia potraw z grilla, ale przede wszyst-kim dla tych, którzy uwielbiają stać przy grillu i smażyć potrawy, to zajmuje on dość dużo miejsca. Nie pozostaje więc nic innego jak zdecydować się na kon-kretny rodzaj grilla, zaprosić znajomych i urządzić barbecue party, które każdy będzie długo wspominał.

Warto wiedzieć, że zarówno ryby, jak i wa-rzywa smaży się stosunkowo długo, w grillu nie powinna jednak panować zbyt wysoka temperatura. Inaczej jest w przypadku niektórych rodzajów mięs. Przykładem są steki, które powinniśmy smażyć około 5-8 minut, warunkiem jest jednak to, by ruszt był bardzo rozgrzany.

Smażenie na grillu

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

33 barbecue

Możliwość płatności kartami: Sindbad Travel Ltd 18 Colonnade Walk 125 Buckingham Palace Road Victoria London SW1W 9SHTel. 02078289008 Tel. 08708502054 Fax 0207 828 7070 e-mail: [email protected]

MO-FR 08.30-19.00 l SA 08.30-14.00 l SU and Bank Holidays 10.00-14.00

sindbad_1x4od 500.indd 1 2013-11-04 12:53:41

r e k l a m a

Dla dzieckaTak jak i w przypadku dorosłych,

głównym kryterium wyboru po-winno być to, by strój był wygodny i funkcjonalny. Dlatego też nie szu-kajmy na siłę modnych dziecięcych zestawów, a postawmy na sprawdzony strój. Zre-zygnujmy z jasnych kolorów, bo w przy-padku imprezy ple-nerowej w parku czy ogrodzie powinni-śmy być przygotowani na to, że nasza pociecha

się pobrudzi. Dziecko będzie też często sięgało po łakocie ze stołu, a więc trudno będzie zadbać o to, by zachowało tak czysty strój jak na początku spotkania. Pomyślmy także

o odpowiedniej ochronie przed słońcem (jeżeli

barbecue party odby-wa się w ciągu dnia) lub o ochronie przeciw meszkom i

komarom (w przy-padku wieczornego

spotkania).

Modnie na barbecue

Jeżeli organizujemy barbecue party lub wybieramy się na wieczór przy grillu najwięcej kłopotu sprawia nam przygotowanie potraw i posiłków. Nie oznacza to jednak, że nie zwracamy uwagi na to, w co się ubierzemy. Zazwyczaj na tego typu spotkaniach nie ma ściśle określonego dress codu.

Dla niejDobrym pomysłem może być założenie dłuższej spódnicy (do

kostek lub do połowy łydek), która nie będzie krępować naszych ruchów nawet, jeśli będziemy siedzieć na kocu rozłożonym bez-pośrednio na ziemi (np. w przypadku grilla w parku). Pamiętajmy o tym, że do luźnych spódnic najlepiej będą wyglądały w miarę dopasowane bluzki, ale interesująco wyglądają one także w zesta-wieniu z męskim topem. Taka spódnica w pastelowych kolorach doda zarówno uroku, jak i kobiecości, a co najważniejsze – jest wyjątkowo wygodna. Ciekawym i sprawdzonym rozwiązaniem są także rybaczki, do których można założyć luźną tunikę. W przypadku butów nie ma większego problemu – sprawdzi się zarówno obuwie sportowe, płaskie panto�e, jak i sandały.

Dla niegoNie da się ukryć, że na tego typu spotkaniach przeważa

dress code typu casual. Dlatego też najlepiej sprawdzą się ubrania, które nosimy na co dzień. Jeżeli wieczór zapowia-da się wyjątkowo ciepło (lub barbecue party odbywa się w ciągu dnia) warto założyć lekkie, lniane spodnie i połączyć je z koszulą, a tylko na wszelki wypadek zaopatrzyć się w cieplejszy kardigan. Rozwiązaniem, które jest niezwykle popularne przy nieformalnych spotkaniach towarzyskich są także nieśmiertelne dżinsy, połączone z modnie za-drukowanym t-shirtem. W przypadku obuwia dobrym rozwiązaniem są zarówno buty sportowe (trampki lub adidasy) lub nie wychodzące z mody mokasyny.

Page 34: Goniec Polski wyd. 529

Mięsne dania prosto z rusztuJeżeli ktoś nie miał jeszcze okazji do tego, by w tym roku rozpalić grilla, powinien wiedzieć, że czas najwyższy... to zmienić. Aromatycznie pachnąca karkówka z rusztu, podpieczone żeberka czy mini-burgery, które

trafią w gusta nie tylko najmłodszych. To tylko niektóre nasze odsłony kulinarne. Mamy również kilka propozycji dla amatorów ryb i owoców morza, a także dla tych, którzy nie wyobrażają sobie grilla bez zarumienio-

nych warzyw z rusztu. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko skorzystać z naszych smakowitych przepisów i zacząć grillowanie.

Sposób przygotowania:Ze skrzydełek odcinamy końcówki i oczyszczamy. Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę. Olej mieszamy z czosnkiem, przyprawą curry, sokiem z cytryny, keczupem, ostrą papryką, solą i pieprzem. Tak powstałą marynatę mieszamy ze skrzydełka-mi, dokładnie mieszamy i odstawiamy na min. 2 godziny do lodówki. Po tym czasie wyjmujemy, lekko odsączamy mięso i kładziemy na mocno rozgrzany ruszt. Grillujemy około 10-15 minut, od-wracając od czasu do czasu, by się nie przypaliło.

Składniki:• 1 kg skrzydełek kurczaka• 3-4 ząbki czosnku• 2 łyżki oleju• łyżeczka curry • 3 łyżki soku z cytryny• 1 łyżeczka ostrej papryki• 3 łyżki ostrego keczupu• sól, pieprz

cena: £4

Ostre skrzydełka z curry

Kolorowe mini-burgery

barbecue 34

Składniki:• 500 g mielonej wołowiny• jedna papryka• 1 jajko, 3 łyżki bułki tartej• 1 łyżeczka ostrej papryki• płaska łyżeczka soli• pieprz, główka sałaty• mały słoik majonezu• mały słoik ketchupu• 2 ogórki, 2 pomidory• bułki pszenne, • 150 g żółtego sera cena: £6

Sposób przygotowania:Myjemy wszystkie warzywa. Bułkę tar-tą zalewamy wodą i moczymy. Mięso mieszamy z pokrojoną drobno papryką, łyżeczką papryki, solą, pieprzem. Gdy bułka tarta wchłonie wodę, dodajemy ją do mięsa. Nabieramy porcję mięsa, formu-jemy kulki i spłaszczamy, nadając okrągły kształt. Grillujemy do zrumienienia z obydwu stron. Chwilę przed ściągnięciem z rusztu kroimy bułki na pół i kładziemy na grilla. Ogórki i pomidory kroimy na

plasterki, sałatę rwiemy na mniejsze kawałki.

Na każdego mini-burgera kładziemy liść sałaty, porcję majonezu, ke-

czupu, pomidora, ogórka, plaster sera i

usmażony kotlet mielony.

Sposób przygotowania:Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę. Wkładamy do moździerza, dodajemy wszystkie składniki marynaty i rozgniatamy, a następnie dokładnie mieszamy, żeby wszystkie składniki się połączyły. Mięso z kurczaka oczyszcza-my z kawałków tłuszczu, pozostałości po

Grillowany kurczak z cukinią

Składniki:• 3 cukinie• 1 kg fileta z kurczakaMarynata:• łyżeczka ostrej

papryki • łyżeczka rozmarynu • dwa ząbki czosnku• łyżeczka pieprzu w ziarenkach• łyżeczka soli • pięć łyżek oliwy z

oliwek lub olejucena: £9

chrząstkach kroimy w dużą kostkę. Po-krojonego kurczaka mieszamy z powsta-łą marynatą i odstawiamy do lodówki na co najmniej dwie godziny (mięso przejdzie aromatem ziołowej marynaty). Cukinię myjemy i kroimy na długie, cienkie paski (staramy się, żeby nie było w nich gniazd nasiennych). Każdy pasek rolujemy i nadziewamy na szpikulec do szaszłyka, naprzemiennie z kawałkami mięsa. Wrzucamy na ruszt.

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

35 barbecue

Pierś z kurczaka oczyszczamy, kroimy wzdłuż w taki sposób, aby powstał cienki �let. Posypu-jemy solą, pieprzem i papryką. Odstawiamy na dwie godziny, po tym czasie kładziemy na ruszt. Szparagi oczyszczamy i gotujemy w osolonej wodzie.

Sos: masło roztapiamy, zagotowujemy i zdejmuje-my z ognia. Łyżką cedzakową ściągamy biały nalot z masła. Żółtka, wodę, sok z cytryny, sól i pieprz ubijamy na parze – garnek z jajkami i resztą składników wkła-damy na górę większego garnka z gotującą się wodą. Pamiętamy o tym, że kropelki gotującej się wody z

większego garnka nie mogą dostać się do tego mniej-szego. Masę można ubijać za pomocą miksera. Gdy będzie ubita, zmniejszamy ogień. Dalej miksujemy, powoli dodając po łyżce roztopionego masła (moż-na też wyłączyć ogień całkowicie). Sos powinien być dość gęsty. Podajemy od razu po przygotowaniu.

Pierś z kurczaka z sosem holenderskimSkładniki:• 1,5-2 pęczki szparagów• 4 piersi z kurczaka• sól, pieprz• pół łyżeczki ostrej papryki• pół łyżeczki słodkiej

paprykiSos holenderski:• 120 g kostki masła• 4 żółtka• 3 łyżki wody• sok z połowy cytryny• szczypta soli i pieprzu cena: £11

Sposób przygotowania:

Składniki:• 1.2-1,5 kg karkówki• pęczek szparagów• 5-6 łyżek konfitury z żurawiny• 20 dag boczkuMarynata:• pół szklanki oliwy lub oleju• 5-6 ząbków czosnku• 2 cebule, 1 łyżeczka soli• 1 łyżeczka pieprzu• 1 łyżeczka majeranku • 1 łyżeczka słodkiej papryki• 1 łyżeczka musztardy• 2 łyżki ketchupu cena: £12

Sposób przygotowania:

Mięso kroimy w cienkie plasterki i delikatnie rozbijamy. Ząbki czosnku przecieramy przez praskę, cebule kroimy w drobną kostkę. Wszystkie składniki marynaty łączymy w misce i dokładnie mieszamy. Mięso łączymy z marynatą i odstawiamy do lodówki na kilka godzin (najle-piej na całą noc). Zamarynowane kawałki mięsa wyjmujemy z miski, układamy na ruszcie i opiekamy. Na grillu kładziemy także pokrojone szparagi i plasterki boczku. Mięso ściągamy, gdy będzie dobrze przy-smażone, a szparagi miękkie. Poda-jemy z kon�turą z żurawiny.

Karkówka ze szparagami i żurawiną

Sposób przygotowania:Zaczynamy od przygotowania sosu. W rondelku podgrze-wamy olej, podajemy przetarty przez praskę czosnek i lekko podsmażamy, cały czas mieszając i pilnując, by się nie przy-palił. Dodajemy pozostałe składniki sosu (ketchup, wodę, ocet winny, cukier, paprykę, pieprz, sól i chili) i mieszamy. Podgrzewamy jeszcze 15-20 minut na bardzo małym ogniu, co jakiś czas mieszając. Ściągamy z ognia i ewentualnie do-prawiamy do smaku.Żeberka myjemy, osuszamy, oczyszczamy z błon i kroimy na mniejsze kawałki. Delikatnie solimy. Całość mieszamy z czę-ścią sosu i odstawiamy na dwie godziny do lodówki. Owijamy w folię aluminiową i kładziemy na ruszt, pamiętając o tym, by często obracać mięso, żeby się nie przypaliło. Podajemy z resztą sosu lub specjalnym sosem barbecue (sos BBQ).

Żeberka z gęstym sosemSkładniki:• 1 kg żeberek, sól, pieprzSos: • łyżeczka soli, 10 łyżek ketchupu• 10 łyżek wody, 70 ml octu winnego• 5 łyżek brązowego cukru• 3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju • po łyżeczce papryki słodkiej i ostrej • 1 łyżeczka chili w proszku • 4 ząbki czosnku, szczypta soli i pieprzu

cena: £8.5

Słowniczek:back ribs – żeberkabaking tin – forma do pieczeniabarbecue sauce – sos barbecuebasting – podlewanie, dodawanie wodyblanching – blanszowaniecake �our – mąka tortowacalamari – kalmarychicken liver – wątróbka kurzachicken stock – bulion z kurczakahollandaise – sos holenderski

Page 35: Goniec Polski wyd. 529

Mięsne dania prosto z rusztuJeżeli ktoś nie miał jeszcze okazji do tego, by w tym roku rozpalić grilla, powinien wiedzieć, że czas najwyższy... to zmienić. Aromatycznie pachnąca karkówka z rusztu, podpieczone żeberka czy mini-burgery, które

trafią w gusta nie tylko najmłodszych. To tylko niektóre nasze odsłony kulinarne. Mamy również kilka propozycji dla amatorów ryb i owoców morza, a także dla tych, którzy nie wyobrażają sobie grilla bez zarumienio-

nych warzyw z rusztu. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko skorzystać z naszych smakowitych przepisów i zacząć grillowanie.

Sposób przygotowania:Ze skrzydełek odcinamy końcówki i oczyszczamy. Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę. Olej mieszamy z czosnkiem, przyprawą curry, sokiem z cytryny, keczupem, ostrą papryką, solą i pieprzem. Tak powstałą marynatę mieszamy ze skrzydełka-mi, dokładnie mieszamy i odstawiamy na min. 2 godziny do lodówki. Po tym czasie wyjmujemy, lekko odsączamy mięso i kładziemy na mocno rozgrzany ruszt. Grillujemy około 10-15 minut, od-wracając od czasu do czasu, by się nie przypaliło.

Składniki:• 1 kg skrzydełek kurczaka• 3-4 ząbki czosnku• 2 łyżki oleju• łyżeczka curry • 3 łyżki soku z cytryny• 1 łyżeczka ostrej papryki• 3 łyżki ostrego keczupu• sól, pieprz

cena: £4

Ostre skrzydełka z curry

Kolorowe mini-burgery

barbecue 34

Składniki:• 500 g mielonej wołowiny• jedna papryka• 1 jajko, 3 łyżki bułki tartej• 1 łyżeczka ostrej papryki• płaska łyżeczka soli• pieprz, główka sałaty• mały słoik majonezu• mały słoik ketchupu• 2 ogórki, 2 pomidory• bułki pszenne, • 150 g żółtego sera cena: £6

Sposób przygotowania:Myjemy wszystkie warzywa. Bułkę tar-tą zalewamy wodą i moczymy. Mięso mieszamy z pokrojoną drobno papryką, łyżeczką papryki, solą, pieprzem. Gdy bułka tarta wchłonie wodę, dodajemy ją do mięsa. Nabieramy porcję mięsa, formu-jemy kulki i spłaszczamy, nadając okrągły kształt. Grillujemy do zrumienienia z obydwu stron. Chwilę przed ściągnięciem z rusztu kroimy bułki na pół i kładziemy na grilla. Ogórki i pomidory kroimy na

plasterki, sałatę rwiemy na mniejsze kawałki.

Na każdego mini-burgera kładziemy liść sałaty, porcję majonezu, ke-

czupu, pomidora, ogórka, plaster sera i

usmażony kotlet mielony.

Sposób przygotowania:Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę. Wkładamy do moździerza, dodajemy wszystkie składniki marynaty i rozgniatamy, a następnie dokładnie mieszamy, żeby wszystkie składniki się połączyły. Mięso z kurczaka oczyszcza-my z kawałków tłuszczu, pozostałości po

Grillowany kurczak z cukinią

Składniki:• 3 cukinie• 1 kg fileta z kurczakaMarynata:• łyżeczka ostrej

papryki • łyżeczka rozmarynu • dwa ząbki czosnku• łyżeczka pieprzu w ziarenkach• łyżeczka soli • pięć łyżek oliwy z

oliwek lub olejucena: £9

chrząstkach kroimy w dużą kostkę. Po-krojonego kurczaka mieszamy z powsta-łą marynatą i odstawiamy do lodówki na co najmniej dwie godziny (mięso przejdzie aromatem ziołowej marynaty). Cukinię myjemy i kroimy na długie, cienkie paski (staramy się, żeby nie było w nich gniazd nasiennych). Każdy pasek rolujemy i nadziewamy na szpikulec do szaszłyka, naprzemiennie z kawałkami mięsa. Wrzucamy na ruszt.

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

35 barbecue

Pierś z kurczaka oczyszczamy, kroimy wzdłuż w taki sposób, aby powstał cienki �let. Posypu-jemy solą, pieprzem i papryką. Odstawiamy na dwie godziny, po tym czasie kładziemy na ruszt. Szparagi oczyszczamy i gotujemy w osolonej wodzie.

Sos: masło roztapiamy, zagotowujemy i zdejmuje-my z ognia. Łyżką cedzakową ściągamy biały nalot z masła. Żółtka, wodę, sok z cytryny, sól i pieprz ubijamy na parze – garnek z jajkami i resztą składników wkła-damy na górę większego garnka z gotującą się wodą. Pamiętamy o tym, że kropelki gotującej się wody z

większego garnka nie mogą dostać się do tego mniej-szego. Masę można ubijać za pomocą miksera. Gdy będzie ubita, zmniejszamy ogień. Dalej miksujemy, powoli dodając po łyżce roztopionego masła (moż-na też wyłączyć ogień całkowicie). Sos powinien być dość gęsty. Podajemy od razu po przygotowaniu.

Pierś z kurczaka z sosem holenderskimSkładniki:• 1,5-2 pęczki szparagów• 4 piersi z kurczaka• sól, pieprz• pół łyżeczki ostrej papryki• pół łyżeczki słodkiej

paprykiSos holenderski:• 120 g kostki masła• 4 żółtka• 3 łyżki wody• sok z połowy cytryny• szczypta soli i pieprzu cena: £11

Sposób przygotowania:

Składniki:• 1.2-1,5 kg karkówki• pęczek szparagów• 5-6 łyżek konfitury z żurawiny• 20 dag boczkuMarynata:• pół szklanki oliwy lub oleju• 5-6 ząbków czosnku• 2 cebule, 1 łyżeczka soli• 1 łyżeczka pieprzu• 1 łyżeczka majeranku • 1 łyżeczka słodkiej papryki• 1 łyżeczka musztardy• 2 łyżki ketchupu cena: £12

Sposób przygotowania:

Mięso kroimy w cienkie plasterki i delikatnie rozbijamy. Ząbki czosnku przecieramy przez praskę, cebule kroimy w drobną kostkę. Wszystkie składniki marynaty łączymy w misce i dokładnie mieszamy. Mięso łączymy z marynatą i odstawiamy do lodówki na kilka godzin (najle-piej na całą noc). Zamarynowane kawałki mięsa wyjmujemy z miski, układamy na ruszcie i opiekamy. Na grillu kładziemy także pokrojone szparagi i plasterki boczku. Mięso ściągamy, gdy będzie dobrze przy-smażone, a szparagi miękkie. Poda-jemy z kon�turą z żurawiny.

Karkówka ze szparagami i żurawiną

Sposób przygotowania:Zaczynamy od przygotowania sosu. W rondelku podgrze-wamy olej, podajemy przetarty przez praskę czosnek i lekko podsmażamy, cały czas mieszając i pilnując, by się nie przy-palił. Dodajemy pozostałe składniki sosu (ketchup, wodę, ocet winny, cukier, paprykę, pieprz, sól i chili) i mieszamy. Podgrzewamy jeszcze 15-20 minut na bardzo małym ogniu, co jakiś czas mieszając. Ściągamy z ognia i ewentualnie do-prawiamy do smaku.Żeberka myjemy, osuszamy, oczyszczamy z błon i kroimy na mniejsze kawałki. Delikatnie solimy. Całość mieszamy z czę-ścią sosu i odstawiamy na dwie godziny do lodówki. Owijamy w folię aluminiową i kładziemy na ruszt, pamiętając o tym, by często obracać mięso, żeby się nie przypaliło. Podajemy z resztą sosu lub specjalnym sosem barbecue (sos BBQ).

Żeberka z gęstym sosemSkładniki:• 1 kg żeberek, sól, pieprzSos: • łyżeczka soli, 10 łyżek ketchupu• 10 łyżek wody, 70 ml octu winnego• 5 łyżek brązowego cukru• 3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju • po łyżeczce papryki słodkiej i ostrej • 1 łyżeczka chili w proszku • 4 ząbki czosnku, szczypta soli i pieprzu

cena: £8.5

Słowniczek:back ribs – żeberkabaking tin – forma do pieczeniabarbecue sauce – sos barbecuebasting – podlewanie, dodawanie wodyblanching – blanszowaniecake �our – mąka tortowacalamari – kalmarychicken liver – wątróbka kurzachicken stock – bulion z kurczakahollandaise – sos holenderski

Page 36: Goniec Polski wyd. 529

Sposób przygotowania:Cytryny zaparzamy wrzątkiem, osuszamy papie-rowym ręcznikiem i kroimy w plastry. Opłukany szczypiorek drobno siekamy. Ryby nacieramy oliwą, solą i świeżo mielonym pieprzem. Plasterki cytryny kładziemy na czterech kawałkach folii alu-miniowej. Ryby nadziewamy szczypiorkiem, kła-dziemy na folię i polewamy oliwą. Folię zawijamy i kładziemy na ruszt. Pieczemy około 15 minut, w połowie czasu odwracamy pstrągi na drugą stronę.

Sposób przygotowania:Mieszamy sok wyciśnięty z grejpfruta z oliwą z oliwek, majerankiem, solą i pieprzem. Tak powsta-łą marynatą polewamy oczyszczony i osuszony �let z halibuta. Wstawiamy do lodówki na minimum dwie godziny, od czasu do czasu odwracając �let. Wyciągamy rybę i układamy na lekko natłusz-czonym ruszcie. Grillujemy minimum dziesięć minut z każdej strony, co jakiś czas smarujemy marynatą. W połowie pieczenia odwracamy rybę. Przygotowanie salsy: cebulę i ananasa kroimy w bardzo drobną kostkę. Następnie mieszamy z po-siekaną pietruszką, skrapiamy sokiem wyciśniętym z limonki, dodajemy cukier i posiekaną papryczkę chili. Wstawiamy do lodówki na godzinę i podaje-my delikatnie schłodzoną.

Sposób przygotowania:Oliwę z oliwek mieszamy z drobno posiekaną bazy-lią, sokiem z cytryny oraz ząbkami czosnku, które wcześniej przygotowaliśmy za pomocą praski. Następnie dokładnie mieszamy, dodając posieka-ną papryczkę chili. Tak przygotowaną marynatą dokładnie polewamy steki, a następnie odkładamy je w chłodne miejsce, najlepiej do lodówki (na min. godzinę). Pieczemy każdą stronę na ruszcie około pięciu minut. Pamiętamy o tym, by nie zostawić ich na grillu zbyt długo, bo mięso się wysuszy.

Składniki:• 4 średniej wielkości pstrągi • 3 cytryny• pęczek szczypiorku• pół szklanki oliwy z oliwek• sól• świeżo mielony pieprz

cena: £9

Składniki:• pół szklanki soku z grejpfruta • 60 ml oliwy z oliwek • 2 łyżeczki majeranku • pół łyżeczki soli • szczypta pieprzu • 4 steki z halibuta

Ananasowa salsa:• pół ananasa • 1 czerwona cebula• pół pęczka pietruszki• sok z limonki• pół łyżeczki cukru brązowego• pół papryczki chili

cena: £15

Składniki:• 4 steki z tuńczyka • 4 ząbki czosnku• pół szklanki oliwy z oliwek• sok z połówki cytryny• łyżeczka świeżej siekanej bazylii• sól, pieprz• 1 mała papryczka chili

cena: £12

Pstrągi z aromatem cytrynowym

Stek z tuńczyka

Halibut z salsą z ananasa

Czas na rybyi owoce morza

barbecue 36

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

r e k l a m a

Sposób przygotowania:Oczyszczone krewetki umieszczamy w misce, dodajemy sok z cytryny, sól i pieprz. Mieszamy i odstawiamy do lodówki na minimum godzinę. W małym rondelku roztapiamy masło, a następnie dodajemy do niego przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku i chwilę gotujemy. Odsączone krewetki przekładamy do garnka z masłem i podgrzewamy kilka minut, jednocześnie mieszając. Po chwili wyciągamy krewetki z masła i gdy odrobinę przestygną nabijamy na szpikulce do szaszłyków. Rozgrzewamy grill, kładziemy krewetki na ruszcie i grillujemy około dziesięciu-piętna-stu minut. Co jakiś czas obracamy i smarujemy pozostałym masłem z dodatkiem czosnku.

Składniki:• 500 g krewetek• 4 łyżki soku z cytryny• 2 łyżki oleju lub oliwy z oliwek• 70 g masła• 3 ząbki czosnku• sól i pieprz

cena: £7

Marynowane krewetki

choux pastry – ciasto ptysiowecoconut pyramid – kokosanka

cooked breakfast – gorące śniadaniedebone – filetować

deep fry – smażenie na głębokim tłuszczudrawn butter – masło topione,

masło klarowanefines herbes – mieszanka drobno

siekanych ziółforcemeat – nadzienie, farsz

herring rolls – koreczki śledziowehorseradish sauce – sos chrzanowy

SŁOWNICZEK

37 barbecue

Page 37: Goniec Polski wyd. 529

Sposób przygotowania:Cytryny zaparzamy wrzątkiem, osuszamy papie-rowym ręcznikiem i kroimy w plastry. Opłukany szczypiorek drobno siekamy. Ryby nacieramy oliwą, solą i świeżo mielonym pieprzem. Plasterki cytryny kładziemy na czterech kawałkach folii alu-miniowej. Ryby nadziewamy szczypiorkiem, kła-dziemy na folię i polewamy oliwą. Folię zawijamy i kładziemy na ruszt. Pieczemy około 15 minut, w połowie czasu odwracamy pstrągi na drugą stronę.

Sposób przygotowania:Mieszamy sok wyciśnięty z grejpfruta z oliwą z oliwek, majerankiem, solą i pieprzem. Tak powsta-łą marynatą polewamy oczyszczony i osuszony �let z halibuta. Wstawiamy do lodówki na minimum dwie godziny, od czasu do czasu odwracając �let. Wyciągamy rybę i układamy na lekko natłusz-czonym ruszcie. Grillujemy minimum dziesięć minut z każdej strony, co jakiś czas smarujemy marynatą. W połowie pieczenia odwracamy rybę. Przygotowanie salsy: cebulę i ananasa kroimy w bardzo drobną kostkę. Następnie mieszamy z po-siekaną pietruszką, skrapiamy sokiem wyciśniętym z limonki, dodajemy cukier i posiekaną papryczkę chili. Wstawiamy do lodówki na godzinę i podaje-my delikatnie schłodzoną.

Sposób przygotowania:Oliwę z oliwek mieszamy z drobno posiekaną bazy-lią, sokiem z cytryny oraz ząbkami czosnku, które wcześniej przygotowaliśmy za pomocą praski. Następnie dokładnie mieszamy, dodając posieka-ną papryczkę chili. Tak przygotowaną marynatą dokładnie polewamy steki, a następnie odkładamy je w chłodne miejsce, najlepiej do lodówki (na min. godzinę). Pieczemy każdą stronę na ruszcie około pięciu minut. Pamiętamy o tym, by nie zostawić ich na grillu zbyt długo, bo mięso się wysuszy.

Składniki:• 4 średniej wielkości pstrągi • 3 cytryny• pęczek szczypiorku• pół szklanki oliwy z oliwek• sól• świeżo mielony pieprz

cena: £9

Składniki:• pół szklanki soku z grejpfruta • 60 ml oliwy z oliwek • 2 łyżeczki majeranku • pół łyżeczki soli • szczypta pieprzu • 4 steki z halibuta

Ananasowa salsa:• pół ananasa • 1 czerwona cebula• pół pęczka pietruszki• sok z limonki• pół łyżeczki cukru brązowego• pół papryczki chili

cena: £15

Składniki:• 4 steki z tuńczyka • 4 ząbki czosnku• pół szklanki oliwy z oliwek• sok z połówki cytryny• łyżeczka świeżej siekanej bazylii• sól, pieprz• 1 mała papryczka chili

cena: £12

Pstrągi z aromatem cytrynowym

Stek z tuńczyka

Halibut z salsą z ananasa

Czas na rybyi owoce morza

barbecue 36

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

r e k l a m a

Sposób przygotowania:Oczyszczone krewetki umieszczamy w misce, dodajemy sok z cytryny, sól i pieprz. Mieszamy i odstawiamy do lodówki na minimum godzinę. W małym rondelku roztapiamy masło, a następnie dodajemy do niego przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku i chwilę gotujemy. Odsączone krewetki przekładamy do garnka z masłem i podgrzewamy kilka minut, jednocześnie mieszając. Po chwili wyciągamy krewetki z masła i gdy odrobinę przestygną nabijamy na szpikulce do szaszłyków. Rozgrzewamy grill, kładziemy krewetki na ruszcie i grillujemy około dziesięciu-piętna-stu minut. Co jakiś czas obracamy i smarujemy pozostałym masłem z dodatkiem czosnku.

Składniki:• 500 g krewetek• 4 łyżki soku z cytryny• 2 łyżki oleju lub oliwy z oliwek• 70 g masła• 3 ząbki czosnku• sól i pieprz

cena: £7

Marynowane krewetki

choux pastry – ciasto ptysiowecoconut pyramid – kokosanka

cooked breakfast – gorące śniadaniedebone – filetować

deep fry – smażenie na głębokim tłuszczudrawn butter – masło topione,

masło klarowanefines herbes – mieszanka drobno

siekanych ziółforcemeat – nadzienie, farsz

herring rolls – koreczki śledziowehorseradish sauce – sos chrzanowy

SŁOWNICZEK

37 barbecue

Page 38: Goniec Polski wyd. 529

Lekkie daniana przystawkę

Sposób przygotowania:Połówki grochu lub soczewicę zalewamy wodą i odstawia-my na kilka godzin, by napęczniały. Po 2-3 godzinach go-tujemy na pół-miękko. Bakłażana kroimy wzdłuż na dwie części i posypujemy solą. Wykrawamy część miąższu w ten sposób, by powstało zagłębienie na farsz. Miąższ bakłażana i paprykę kroimy w kostkę. Mięso doprawiamy za pomocą soli i pieprzu i smażymy około pięciu minut na rozgrzanym tłuszczu. Usmażone mięso mieszamy ze startym serem, pokrojoną papryką i miąższem z bakłażana. Dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę, ugotowany groch lub soczewicę, posiekane zioła, pokrojoną cebulę i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Bakłażany smarujemy tłusz-czem. Na grillu kładziemy (w folii) połówki bakłażana wypełnione farszem. Pieczemy co najmniej 20-30 minut, aż składniki będą miękkie, a skórka bakłażana zmieni kolor.

Składniki:• 4 duże bakłażany• 400 g mięsa mielonego• 3/4 szklanki grochu lub soczewicy• cebula• 2 ząbki czosnku• 1 papryka• olej lub oliwa do smażenia• 2 łyżki świeżych ziół• 100 g żółtego sera• sól, pieprz

cena: £8

Zapiekany bakłażan

Sposób przygotowania:

Ziemniaki szorujemy pod bieżącą wodą, osuszamy i wielokrotnie nakłuwamy widelcem. 8-10 kawał-ków folii, w których będziemy zapiekać ziemniaki, smarujemy olejem. Na tak przygotowanej folii układamy ziemniaki i dokładnie zawijamy. Pie-czemy na rozgrzanym ruszcie minimum 40 minut, często obracając. Po upieczeniu odchylamy folię, ziemniaki nacinamy, a następnie kładziemy porcję pasty pomidorowej, łyżkę startego sera i zapiekamy do czasu, aż się rozpuści ser.

Pasta pomidorowa:Pomidory zaparzamy wrzątkiem, obieramy ze skórki i kroimy na pół. Każdą część wyciskamy nad talerzem – wraz z sokiem powinna wylecieć większość pestek. Pozostały miąższ drobno kroimy. Dodajemy posiekaną cebulę, bazylię, sok z limonki oraz pokrojoną, oczyszczoną z pestek papryczkę chili i mieszamy. Odstawiamy na godzinę, a na-stępnie doprawiamy solą i pieprzem. Jeśli pasta puści zbyt dużo soku, jego nadmiar odlewamy, zanim położymy salsę na ziemniaki.

Składniki:• 8-10 dużych ziemniaków • sól, pieprz• 80 g żółtego seraPasta pomidorowa:• 4 pomidory• pół czerwonej cebuli• 2 łyżki świeżej bazylii• 2-3 łyżki soku z limonki• 1 papryczka chili

cena: £3

Ziemniaki z pastą pomidorową

barbecue 38

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

Sposób przygotowania:Gotujemy woreczek ryżu i jajka (na twardo). Cebulę obieramy i kroimy. Posiekane jajka miesza-my z cebulą, przyprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy, dodając starty żółty ser i przeciśnięty przez praskę czosnek. Siekamy su-szone pomidory. Wszystko prze-kładamy do jednej miski i mie-szamy. Z papryk odcinamy górę warzywa (grubość ok. 1 centyme-tra), wydrążamy i przekłuwamy w kilku miejscach. Przygotowanym wcześniej farszem nadziewamy papryki, nakrywamy je „czapecz-kami”, owijamy w folię i grillu-jemy. Przed podaniem można ściągnąć górną część papryki.

Sposób przygotowania:Liście sałaty dokładnie myjemy i osuszamy, następnie rwiemy na mniejsze kawałki. Ser rokfor kroimy w średniej wielkości kostkę. Pierś kurczaka oczysz-czamy, kroimy na mniejsze kawałki, doprawiamy solą, pieprzem, papryką i odstawiamy na godzinę (najlepiej do lodówki). Po 60 minutach mięso podpie-kamy na grillu. W tym czasie zabieramy się za przygotowanie sosu. Wszystkie płynne składniki łączymy ze sobą, a następnie dodajemy szczyptę soli, odrobinę pieprzu i drobno posiekaną świeżą bazylię. Sałatę delikatnie mieszamy z usma-żonym kurczakiem, pokrojoną w cienkie plastry gruszką i pokrojonymi orze-chami włoskimi. Tuż przed podaniem polewamy sosem ziołowo-miodowym.

Składniki:• 6 dużych papryk• 3 jajka• 1 woreczek brązowego ryżu• 2 cebule• 4 łyżki posiekanych suszonych pomidorów• 100 g żółtego sera• 2 ząbki czosnku• pół pęczka natki pietruszki• sól, pieprz

cena: £4

Faszerowane papryki

meatballs – pulpety (małe kulki z mięsa)onion gravy – sos cebulowyover easy egg – jajko sadzone smażone z obu stronpizza dough, pizza base – ciasto na pizzępork scratchings – skwarkiraising agent – środek spulchniającysignature dish – specjalność danego kucharzasimmer – gotować na wolnym ogniusourdough – zakwas, zaczynvegetable stock – bulion warzywnyzester – skrobaczka do skórki cytrynowej

SŁOWNICZEK

Sposób przygotowania:Gotujemy brązowy ryż (pilnujemy, żeby go nie rozgotować). Pieczarki oczyszczamy delikatną szczoteczką, opłukujemy i osusza-my na papierowym ręczniku, a następnie odcinamy nóżki, które od razu kroimy na małe kawałki lub ścieramy na tarce o dużych oczkach. Kapelusze układamy wewnętrzną stroną do góry, skrapiamy sokiem z cytryny oraz posypujemy szczyptą soli i pieprzu. Po-midory zaparzamy wrzątkiem, obieramy ze skórki i kroimy w drobną kostkę, odlewamy nadmiar soku. Przestygnięty ryż mieszamy ze startymi lub pokrojonymi nóżkami pieczarek, pokrojonymi pomidorami, posiekaną bazylią i pokrojoną mozzarellą. Na każdą pieczarkę nakładamy farsz i kładziemy na ruszt na około 10-15 minut.

Składniki:• 500 g dużych pieczarek• 1 woreczek brązowego ryżu• 2 duże pomidory• 3 łyżki posiekanej świeżej bazylii• 3 kulki sera mozzarella• sól, pieprz• 2 łyżki soku z cytryny• 100 g żółtego sera

cena: £6

Składniki:• główka sałaty lub miks sałat• 100 g sera typu rokfor• 300 g piersi z kurczaka• sól, pieprz• ostra papryka• 2 gruszki• garść orzechów włoskich

Sos ziołowo-miodowy:• 6 łyżek oliwy z oliwek• 3 łyżki soku z cytryny• 2 płaskie łyżki miodu• świeża bazylia• pieprz, sól

cena: £7

Nadziewane pieczarki

Sałatka z kurczakiem i serem pleśniowym

39 barbecue

Page 39: Goniec Polski wyd. 529

Lekkie daniana przystawkę

Sposób przygotowania:Połówki grochu lub soczewicę zalewamy wodą i odstawia-my na kilka godzin, by napęczniały. Po 2-3 godzinach go-tujemy na pół-miękko. Bakłażana kroimy wzdłuż na dwie części i posypujemy solą. Wykrawamy część miąższu w ten sposób, by powstało zagłębienie na farsz. Miąższ bakłażana i paprykę kroimy w kostkę. Mięso doprawiamy za pomocą soli i pieprzu i smażymy około pięciu minut na rozgrzanym tłuszczu. Usmażone mięso mieszamy ze startym serem, pokrojoną papryką i miąższem z bakłażana. Dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę, ugotowany groch lub soczewicę, posiekane zioła, pokrojoną cebulę i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Bakłażany smarujemy tłusz-czem. Na grillu kładziemy (w folii) połówki bakłażana wypełnione farszem. Pieczemy co najmniej 20-30 minut, aż składniki będą miękkie, a skórka bakłażana zmieni kolor.

Składniki:• 4 duże bakłażany• 400 g mięsa mielonego• 3/4 szklanki grochu lub soczewicy• cebula• 2 ząbki czosnku• 1 papryka• olej lub oliwa do smażenia• 2 łyżki świeżych ziół• 100 g żółtego sera• sól, pieprz

cena: £8

Zapiekany bakłażan

Sposób przygotowania:

Ziemniaki szorujemy pod bieżącą wodą, osuszamy i wielokrotnie nakłuwamy widelcem. 8-10 kawał-ków folii, w których będziemy zapiekać ziemniaki, smarujemy olejem. Na tak przygotowanej folii układamy ziemniaki i dokładnie zawijamy. Pie-czemy na rozgrzanym ruszcie minimum 40 minut, często obracając. Po upieczeniu odchylamy folię, ziemniaki nacinamy, a następnie kładziemy porcję pasty pomidorowej, łyżkę startego sera i zapiekamy do czasu, aż się rozpuści ser.

Pasta pomidorowa:Pomidory zaparzamy wrzątkiem, obieramy ze skórki i kroimy na pół. Każdą część wyciskamy nad talerzem – wraz z sokiem powinna wylecieć większość pestek. Pozostały miąższ drobno kroimy. Dodajemy posiekaną cebulę, bazylię, sok z limonki oraz pokrojoną, oczyszczoną z pestek papryczkę chili i mieszamy. Odstawiamy na godzinę, a na-stępnie doprawiamy solą i pieprzem. Jeśli pasta puści zbyt dużo soku, jego nadmiar odlewamy, zanim położymy salsę na ziemniaki.

Składniki:• 8-10 dużych ziemniaków • sól, pieprz• 80 g żółtego seraPasta pomidorowa:• 4 pomidory• pół czerwonej cebuli• 2 łyżki świeżej bazylii• 2-3 łyżki soku z limonki• 1 papryczka chili

cena: £3

Ziemniaki z pastą pomidorową

barbecue 38

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

Sposób przygotowania:Gotujemy woreczek ryżu i jajka (na twardo). Cebulę obieramy i kroimy. Posiekane jajka miesza-my z cebulą, przyprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy, dodając starty żółty ser i przeciśnięty przez praskę czosnek. Siekamy su-szone pomidory. Wszystko prze-kładamy do jednej miski i mie-szamy. Z papryk odcinamy górę warzywa (grubość ok. 1 centyme-tra), wydrążamy i przekłuwamy w kilku miejscach. Przygotowanym wcześniej farszem nadziewamy papryki, nakrywamy je „czapecz-kami”, owijamy w folię i grillu-jemy. Przed podaniem można ściągnąć górną część papryki.

Sposób przygotowania:Liście sałaty dokładnie myjemy i osuszamy, następnie rwiemy na mniejsze kawałki. Ser rokfor kroimy w średniej wielkości kostkę. Pierś kurczaka oczysz-czamy, kroimy na mniejsze kawałki, doprawiamy solą, pieprzem, papryką i odstawiamy na godzinę (najlepiej do lodówki). Po 60 minutach mięso podpie-kamy na grillu. W tym czasie zabieramy się za przygotowanie sosu. Wszystkie płynne składniki łączymy ze sobą, a następnie dodajemy szczyptę soli, odrobinę pieprzu i drobno posiekaną świeżą bazylię. Sałatę delikatnie mieszamy z usma-żonym kurczakiem, pokrojoną w cienkie plastry gruszką i pokrojonymi orze-chami włoskimi. Tuż przed podaniem polewamy sosem ziołowo-miodowym.

Składniki:• 6 dużych papryk• 3 jajka• 1 woreczek brązowego ryżu• 2 cebule• 4 łyżki posiekanych suszonych pomidorów• 100 g żółtego sera• 2 ząbki czosnku• pół pęczka natki pietruszki• sól, pieprz

cena: £4

Faszerowane papryki

meatballs – pulpety (małe kulki z mięsa)onion gravy – sos cebulowyover easy egg – jajko sadzone smażone z obu stronpizza dough, pizza base – ciasto na pizzępork scratchings – skwarkiraising agent – środek spulchniającysignature dish – specjalność danego kucharzasimmer – gotować na wolnym ogniusourdough – zakwas, zaczynvegetable stock – bulion warzywnyzester – skrobaczka do skórki cytrynowej

SŁOWNICZEK

Sposób przygotowania:Gotujemy brązowy ryż (pilnujemy, żeby go nie rozgotować). Pieczarki oczyszczamy delikatną szczoteczką, opłukujemy i osusza-my na papierowym ręczniku, a następnie odcinamy nóżki, które od razu kroimy na małe kawałki lub ścieramy na tarce o dużych oczkach. Kapelusze układamy wewnętrzną stroną do góry, skrapiamy sokiem z cytryny oraz posypujemy szczyptą soli i pieprzu. Po-midory zaparzamy wrzątkiem, obieramy ze skórki i kroimy w drobną kostkę, odlewamy nadmiar soku. Przestygnięty ryż mieszamy ze startymi lub pokrojonymi nóżkami pieczarek, pokrojonymi pomidorami, posiekaną bazylią i pokrojoną mozzarellą. Na każdą pieczarkę nakładamy farsz i kładziemy na ruszt na około 10-15 minut.

Składniki:• 500 g dużych pieczarek• 1 woreczek brązowego ryżu• 2 duże pomidory• 3 łyżki posiekanej świeżej bazylii• 3 kulki sera mozzarella• sól, pieprz• 2 łyżki soku z cytryny• 100 g żółtego sera

cena: £6

Składniki:• główka sałaty lub miks sałat• 100 g sera typu rokfor• 300 g piersi z kurczaka• sól, pieprz• ostra papryka• 2 gruszki• garść orzechów włoskich

Sos ziołowo-miodowy:• 6 łyżek oliwy z oliwek• 3 łyżki soku z cytryny• 2 płaskie łyżki miodu• świeża bazylia• pieprz, sól

cena: £7

Nadziewane pieczarki

Sałatka z kurczakiem i serem pleśniowym

39 barbecue

Page 40: Goniec Polski wyd. 529

XX xxxxx 2011

Organizatorzy festiwalu z dumą podkreślają, że w 1970 r. na wyspie pojawiło się około 600 tys. widzów, czyli prawie sześć razy tyle, ile wynosi populacja Isle Of Wight. Jak co roku line-up tego wydarzenia jest godny uwagi. W pierwszy dzień koncertów sceną zawładnie Bi�y Clyro, Calvin Har-ris, Rudimental, Tom Odell, Starsailor i Lawson. Z kolei w sobotę scena będzie należeć do The Specials, The 1975, The

Waterboys, The Pretty Reckless, Nina Nesbitt i John Newman. Nie da się jednak ukryć, że wielu fanów z największym zniecierpliwieniem czeka na występ Red Hot Chili Peppers. Choć w ubiegłym roku muzycy święto-wali 30-lecie na scenie, można założyć, że moda na ich kawałki tak szybko nie przeminie. Ostatniego dnia festiwalu gośćmi specjalnymi będą Suede, Fall Out Boy, Passenger, Ella Eyre i The

Festiwal na wyspie

Dodatek redaguje:

41 | polecamy

Kings of Leon Fot. Shutterstock

12-15 czerwca,Seaclose Park, Isle of Wight, cena: od £124Więcej na:

isleofwightfestival.com

Move. Jednak to jeszcze nie koniec atrakcji – na scenie pojawią się także Kings of Leon. Jeśli komuś marzy się wyjazd na ten festiwal, lepiej nie zwle-kać z kupnem biletu – liczba gwiazd, jaka tu wystąpi powoduje, że z dnia na dzień jest coraz mniej wejściówek.

>> Joanna Szmatuł[email protected]

Drodzy Czytelnicy,zapraszamy do współredagowania „Kulturalnego Gońca”! Brałeś udział w fajnej imprezie, ciekawym pikniku czy koncercie? Przyślij nam zdjęcie i krótką notatkę na adres: [email protected].

Edge of Tomorrowreżyseria: Doug Liman Rasa obcych, zwanych Mimikami (Mi-mics), zaatakowała Ziemię, obróciła w ruinę całe miasta i zostawiła miliony ludzkich ofiar. Nadszedł jednak czas, kiedy armie całego świata połączyły swoje siły, by stanąć do walki. Podpuł-kownik Bill Cage zostaje zdegradowany i rzucony – bez odpowiedniego szkole-nia i sprzętu – w sam środek walk. Ginie podczas swojej pierwszej misji. Jednak, dziwnym zbiegiem okoliczności, trafia do pętli czasowej i jest zmuszony wal-czyć i umierać każdego dnia. W rolach głównych: Tom Cruise, Emily Blunt.

Omarreżyseria: Hany Abu-AssadOmar jest palestyńskim piekarzem. Żeby spotkać się ze swoją ukochaną Nadją codziennie nielegalnie przekra-cza oddzielający ich mur. Pewnej nocy zostaje przyłapany. Teraz musi stanąć przed trudną decyzją – albo udawać, że walczy o wolność, albo zostać uznanym za terrorystę. Osamotniony, z zarzutem zabójstwa izraelskiego żołnierza, decyduje się na pracę in-formatora. Ma nadzieję na odzyskanie dawnego życia. Wkrótce jego i tak nie-komfortowa sytuacja ulega pogorsze-niu. W rolach głównych: Adam Bakri i Leem Lubany.

13-14 czerwca, Jazz Cafe POSK, Londyn, cena: £7

W ramach cyklu prezentującego najlepsze londyńskie zespoły jaz-

zowe 13 czerwca w Jazz Cafe POSK zagrają muzycy, którzy od wielu lat

są artystyczną elitą londyńskiego środowiska muzycznego. The Tony Woods Project tworzą: Mike Outram – gitara, Rob Miller – wibrafon, Andy Hamill – bass i Milo Fell – perkusja.

Wyjątkowy koncert odbędzie się także w sobotę. Goście usłyszą

pianistę jazzowego Johna Crawforda i jego zespół. Muzycy zabiorą nas

w podróż po rytmach latynoskich, przez hiszpańskie flamenco, muzy-

kę Izraela i ethno-jazz z Bałkanów. Usłyszymy też utwory Paco de Lucii i Pata Metheny’ego. Gościnnie wystąpi

wokalistka Gila Chaya.

Jazzowe wieczory w LondynieSztuki walkii ekologiczna moda

15 czerwca

Z okazji niedawno obchodzonego Dnia Dziecka specjalnie dla najmłod-szych w Warner’s Park rozstawią się trzy dmuchane zamki. Atrakcją będzie także ściana wspinaczkowa, kule Zorbs, pokaz sztuk walki, pokaz mody ekologicznej, mecz piłki nożnej, siatkówki i piłki ręcz-nej, a także występy dzieci z polskich szkół. Odbędzie się również zbiórka rzeczy dla dwóch domów dziecka znaj-dujących się w Polsce.

St.Ives, Cambridgeshire, cena: free

Goniec kulturalny

Page 41: Goniec Polski wyd. 529

XX xxxxx 2011

Organizatorzy festiwalu z dumą podkreślają, że w 1970 r. na wyspie pojawiło się około 600 tys. widzów, czyli prawie sześć razy tyle, ile wynosi populacja Isle Of Wight. Jak co roku line-up tego wydarzenia jest godny uwagi. W pierwszy dzień koncertów sceną zawładnie Bi�y Clyro, Calvin Har-ris, Rudimental, Tom Odell, Starsailor i Lawson. Z kolei w sobotę scena będzie należeć do The Specials, The 1975, The

Waterboys, The Pretty Reckless, Nina Nesbitt i John Newman. Nie da się jednak ukryć, że wielu fanów z największym zniecierpliwieniem czeka na występ Red Hot Chili Peppers. Choć w ubiegłym roku muzycy święto-wali 30-lecie na scenie, można założyć, że moda na ich kawałki tak szybko nie przeminie. Ostatniego dnia festiwalu gośćmi specjalnymi będą Suede, Fall Out Boy, Passenger, Ella Eyre i The

Festiwal na wyspie

Dodatek redaguje:

41 | polecamy

Kings of Leon Fot. Shutterstock

12-15 czerwca,Seaclose Park, Isle of Wight, cena: od £124Więcej na:

isleofwightfestival.com

Move. Jednak to jeszcze nie koniec atrakcji – na scenie pojawią się także Kings of Leon. Jeśli komuś marzy się wyjazd na ten festiwal, lepiej nie zwle-kać z kupnem biletu – liczba gwiazd, jaka tu wystąpi powoduje, że z dnia na dzień jest coraz mniej wejściówek.

>> Joanna Szmatuł[email protected]

Drodzy Czytelnicy,zapraszamy do współredagowania „Kulturalnego Gońca”! Brałeś udział w fajnej imprezie, ciekawym pikniku czy koncercie? Przyślij nam zdjęcie i krótką notatkę na adres: [email protected].

Edge of Tomorrowreżyseria: Doug Liman Rasa obcych, zwanych Mimikami (Mi-mics), zaatakowała Ziemię, obróciła w ruinę całe miasta i zostawiła miliony ludzkich ofiar. Nadszedł jednak czas, kiedy armie całego świata połączyły swoje siły, by stanąć do walki. Podpuł-kownik Bill Cage zostaje zdegradowany i rzucony – bez odpowiedniego szkole-nia i sprzętu – w sam środek walk. Ginie podczas swojej pierwszej misji. Jednak, dziwnym zbiegiem okoliczności, trafia do pętli czasowej i jest zmuszony wal-czyć i umierać każdego dnia. W rolach głównych: Tom Cruise, Emily Blunt.

Omarreżyseria: Hany Abu-AssadOmar jest palestyńskim piekarzem. Żeby spotkać się ze swoją ukochaną Nadją codziennie nielegalnie przekra-cza oddzielający ich mur. Pewnej nocy zostaje przyłapany. Teraz musi stanąć przed trudną decyzją – albo udawać, że walczy o wolność, albo zostać uznanym za terrorystę. Osamotniony, z zarzutem zabójstwa izraelskiego żołnierza, decyduje się na pracę in-formatora. Ma nadzieję na odzyskanie dawnego życia. Wkrótce jego i tak nie-komfortowa sytuacja ulega pogorsze-niu. W rolach głównych: Adam Bakri i Leem Lubany.

13-14 czerwca, Jazz Cafe POSK, Londyn, cena: £7

W ramach cyklu prezentującego najlepsze londyńskie zespoły jaz-

zowe 13 czerwca w Jazz Cafe POSK zagrają muzycy, którzy od wielu lat

są artystyczną elitą londyńskiego środowiska muzycznego. The Tony Woods Project tworzą: Mike Outram – gitara, Rob Miller – wibrafon, Andy Hamill – bass i Milo Fell – perkusja.

Wyjątkowy koncert odbędzie się także w sobotę. Goście usłyszą

pianistę jazzowego Johna Crawforda i jego zespół. Muzycy zabiorą nas

w podróż po rytmach latynoskich, przez hiszpańskie flamenco, muzy-

kę Izraela i ethno-jazz z Bałkanów. Usłyszymy też utwory Paco de Lucii i Pata Metheny’ego. Gościnnie wystąpi

wokalistka Gila Chaya.

Jazzowe wieczory w LondynieSztuki walkii ekologiczna moda

15 czerwca

Z okazji niedawno obchodzonego Dnia Dziecka specjalnie dla najmłod-szych w Warner’s Park rozstawią się trzy dmuchane zamki. Atrakcją będzie także ściana wspinaczkowa, kule Zorbs, pokaz sztuk walki, pokaz mody ekologicznej, mecz piłki nożnej, siatkówki i piłki ręcz-nej, a także występy dzieci z polskich szkół. Odbędzie się również zbiórka rzeczy dla dwóch domów dziecka znaj-dujących się w Polsce.

St.Ives, Cambridgeshire, cena: free

Goniec kulturalny

Page 42: Goniec Polski wyd. 529

goniec kulturalny | 42

30 czerwca

wystawy

dla dzieci

Toy StoriesV&A Museum of ChildhoodLondon, E2 9PAcena: freekiedy: od 7 czerwca

David McKee Celebrates 25 Years of Elmer with Andersen PressLondon, SW1Y 6ALcena: freekiedy: do 7 czerwca

Universities WeekNatural History MuseumLondon, SW7 5BDcena: freekiedy: od 9-13 czerwca

Night Safari:AfricaNatural History MuseumCromwell RoadLondon, SW7 5BDcena: £28kiedy: 9 lipca

The Glamour of Italian Fashion 1945-2014V&A, Cromwell RdLondon, SW7 2RLcena: od £8kiedy: do 27 lipca

Designs of the Year28 Butlers WharfLondon, SE1 2YDcena: £12kiedy: do 25 sierpnia

Mammoths: Ice Age GiantsNatural History MuseumLondon, SW7 5BDcena: £10kiedy: do 7 września

Sensational ButterfliesNatural History MuseumLondon, SW7 5BDcena: £5.50kiedy: do 14 września

The Great Diary ProjectV&A Museum of ChildhoodLondon, E2 9PAcena: freekiedy: do 12 października

ExtremesHorniman Museum100 London RdLondon, SE23 3PQcena: £6.60kiedy: do 2 listopada

Cotygodniowe targi żywności to okazja do tego, by spróbować produktów ponad 40 wystawców. Zaletą targu jest to, iż znajdziemy tu wiele sezonowych smakoły-ków, niedostępnych w innych miejscach. Co bardzo ważne, dzięki tym zakupom wspieramy lokalnych producentów wytwarzających żywność ekologiczną.

6-8 czerwca,Southbank Centre Square, Londyn,cena: free

więcej na: southbankcentre.co.uk

Targi żywności

Pochodząca z Nowego Jorku Kelis Roger-Jones może pochwalić się imponującym muzycznym dorobkiem – współpraco-wała z takimi artystami jak: Busta Rhy-mes, P. Diddy, Usher, Moby, Björk, Enrique Iglesias czy Calvin Harris. W dorobku ma także sześć płyt.

4. edycja Święta Rodziny przyciągnie tłumy spra-gnione atrakcji na świeżym powietrzu. W ubiegłym roku przybyło tu ok. 600-700 osób, tym razem ma ich być ponad 1000. Na miejscu będzie grill, zjeż-dżalnia dla dzieci, wystąpi też zespół New Life M.

Koncert Kelis

Dla całej rodziny

ABC, Glasgow, cena: od £58

8 czerwca, Laxton Hall, Corby, Northamptonshire, cena: free

Tym razem w ramach wieczoru filmowego będzie można obejrzeć filmy polskiego re-żysera Piotra Szalszy. Widzowie zobaczą obrazy „Serce Chopina” i „Zjednoczona Europa i skrzypce”. Po projekcji odbędzie się także dyskusja z reżyserem. Organizatorem jest Konfraternia Artystów Polskich w Wielkiej Brytanii.

PORTRET HUBERMANA 15 czerwca, Sala teatralna, POSK,

Londyn, cena: £10

Made Up Stories From My Unmade BedLyric Square Hammersmith, W6 0NB cena: freekiedy: 10-11 czerwca

Bach To BabySt Gabriel’s PimlicoLondon, SW1V 2ADcena: £10, dzieci: freekiedy: 12 czerwca

Secret AgentsDiscover Children’s Story Centre383-387 Stratford High StLondon, E15 4QZcena: £5kiedy: do 13 czerwca

Dogs Unite for Guide DogsQueen Elizabeth London, E20 2STcena: £20kiedy: 14 czerwca

Moominsummer MadnessPolka Theatre 240 The BroadwayLondon, SW19 1SB cena: £9-13.50 kiedy: od 14 czerwca

Family Barn Dance2 Regents Park RoadLondon, NW1 7AYcena: £4-6kiedy: 15 czerwca

Full StopHammersmith, W6 0NB cena: freekiedy: 17-18 czerwca

1001 NightsUnicorn Theatre 147 Tooley StreetLondon, SE1 2HZcena: £13-16kiedy: do 22 czerwca

AliceLittle Angel Theatre 14 Dagmar PassageCross StLondon, N1 2DN cena: £10-12kiedy: 25-28 czerwca

Family SundaysRoyal Opera HouseLondon, WC2E 9DDcena: £5kiedy: 29 czerwca

First Family SundaysKenwood HouseHampstead LnLondon NW3 7JRcena: freekiedy: 6 lipca

Joey’s Circus Comes to Town Little VeniceBlomfield RdLondon, W9 2PF cena: £8-12 kiedy: do 13 lipca

The Lion KingLyceum TheatreLondon, WC2E 7RQcena: £25-95 kiedy: do 20 lipca

CloudsQueen Elizabeth Hall South BankLondon, SE1 8XX cena: £18kiedy: 26-30 lipca

Peppa Pig’s Big SplashNew Wimbledon Theatre The BroadwayLondon, SW19 1QG cena: £16.40-18.40kiedy: 26-27 lipca

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

Organizujesz koncert, wystawę, imprezę? Chcesz poinformować o tym

Polaków żyjących w UK?Napisz do nas: [email protected]

Patronat imprezy 1-4.indd 1 2011-07-05 11:28:32

p o d n a s z y m p a t r o n a t e m

43 | goniec kulturalny

Eventim Apollo, Londyn, cena: od £59

Pat Metheny

11 czerwca

spektakle

Do 8 czerwca, Londyn,

różne miejsca

In the HeightsSouthwark PlayhouseNewington CausewayLondon, SE1 6BDcena: £22kiedy: do 7 czerwca

The Life of the PartyMenier Chocolate Factory53 Southwark StLondon, SE1 1RUcena: £25-37.50kiedy: do 14 czerwca

CirclesTricycle269 Kilburn High RdLondon, NW6 7JRcena: £10-28kiedy: do 14 czerwca

This May Hurt a BitSt James Theatre12 Palace StLondon, SW1E 5JAcena: £5-34kiedy: do 21 czerwca

IncognitoBush Theatre7 Uxbridge RdLondon, W12 8LJcena: £19.50kiedy: do 21 czerwca

QuietlySoho Theatre21 Dean StLondon, W1D 3NEcena: £15-17.50kiedy: do 22 czerwca

HandbaggedVaudeville Theatre404 The StrandLondon, WC2R 0NHcena: £15-52.50kiedy: do 2 sierpnia

1984Playhouse TheatreNorthumberland AvenueLondon, WC2N 5DEcena: £8-32kiedy: do 23 sierpnia

Bring Up the BodiesAldwych Theatre49 AldwychLondon, WC2B 4DFcena: £10-59kiedy: do 6 września

The Pajama GameShaftesbury Theatre210 Shaftesbury AvenueLondon, WC2H 8DPcena: £20-65kiedy: do 13 września

Ten amerykański gitarzysta jazzo-wy znany jest polskiej publiczno-ści m.in. z występów z Anną Marią Jopek i wspólnie wydaną płytą „Upojenie”, ale także z projektu założonego w 1977 roku – Pat Metheny Group. Wraz z wchodzą-cymi w skład zespołu muzykami zdobył 10 nagród Grammy.Program festiwalu jest tak rozbudowany, że trudno będzie odwiedzić wszystkie

miejsca. Przewidziano m.in. degustację wina połączoną ze spotkaniem ze znaw-czynią tego trunku – Jane Parkinson, winne warsztaty (The Riedel Hub), a także wspólny lunch (3-7 Davies St).

Festiwal wina

CENA: OD

£10

Page 43: Goniec Polski wyd. 529

goniec kulturalny | 42

30 czerwca

wystawy

dla dzieci

Toy StoriesV&A Museum of ChildhoodLondon, E2 9PAcena: freekiedy: od 7 czerwca

David McKee Celebrates 25 Years of Elmer with Andersen PressLondon, SW1Y 6ALcena: freekiedy: do 7 czerwca

Universities WeekNatural History MuseumLondon, SW7 5BDcena: freekiedy: od 9-13 czerwca

Night Safari:AfricaNatural History MuseumCromwell RoadLondon, SW7 5BDcena: £28kiedy: 9 lipca

The Glamour of Italian Fashion 1945-2014V&A, Cromwell RdLondon, SW7 2RLcena: od £8kiedy: do 27 lipca

Designs of the Year28 Butlers WharfLondon, SE1 2YDcena: £12kiedy: do 25 sierpnia

Mammoths: Ice Age GiantsNatural History MuseumLondon, SW7 5BDcena: £10kiedy: do 7 września

Sensational ButterfliesNatural History MuseumLondon, SW7 5BDcena: £5.50kiedy: do 14 września

The Great Diary ProjectV&A Museum of ChildhoodLondon, E2 9PAcena: freekiedy: do 12 października

ExtremesHorniman Museum100 London RdLondon, SE23 3PQcena: £6.60kiedy: do 2 listopada

Cotygodniowe targi żywności to okazja do tego, by spróbować produktów ponad 40 wystawców. Zaletą targu jest to, iż znajdziemy tu wiele sezonowych smakoły-ków, niedostępnych w innych miejscach. Co bardzo ważne, dzięki tym zakupom wspieramy lokalnych producentów wytwarzających żywność ekologiczną.

6-8 czerwca,Southbank Centre Square, Londyn,cena: free

więcej na: southbankcentre.co.uk

Targi żywności

Pochodząca z Nowego Jorku Kelis Roger-Jones może pochwalić się imponującym muzycznym dorobkiem – współpraco-wała z takimi artystami jak: Busta Rhy-mes, P. Diddy, Usher, Moby, Björk, Enrique Iglesias czy Calvin Harris. W dorobku ma także sześć płyt.

4. edycja Święta Rodziny przyciągnie tłumy spra-gnione atrakcji na świeżym powietrzu. W ubiegłym roku przybyło tu ok. 600-700 osób, tym razem ma ich być ponad 1000. Na miejscu będzie grill, zjeż-dżalnia dla dzieci, wystąpi też zespół New Life M.

Koncert Kelis

Dla całej rodziny

ABC, Glasgow, cena: od £58

8 czerwca, Laxton Hall, Corby, Northamptonshire, cena: free

Tym razem w ramach wieczoru filmowego będzie można obejrzeć filmy polskiego re-żysera Piotra Szalszy. Widzowie zobaczą obrazy „Serce Chopina” i „Zjednoczona Europa i skrzypce”. Po projekcji odbędzie się także dyskusja z reżyserem. Organizatorem jest Konfraternia Artystów Polskich w Wielkiej Brytanii.

PORTRET HUBERMANA 15 czerwca, Sala teatralna, POSK,

Londyn, cena: £10

Made Up Stories From My Unmade BedLyric Square Hammersmith, W6 0NB cena: freekiedy: 10-11 czerwca

Bach To BabySt Gabriel’s PimlicoLondon, SW1V 2ADcena: £10, dzieci: freekiedy: 12 czerwca

Secret AgentsDiscover Children’s Story Centre383-387 Stratford High StLondon, E15 4QZcena: £5kiedy: do 13 czerwca

Dogs Unite for Guide DogsQueen Elizabeth London, E20 2STcena: £20kiedy: 14 czerwca

Moominsummer MadnessPolka Theatre 240 The BroadwayLondon, SW19 1SB cena: £9-13.50 kiedy: od 14 czerwca

Family Barn Dance2 Regents Park RoadLondon, NW1 7AYcena: £4-6kiedy: 15 czerwca

Full StopHammersmith, W6 0NB cena: freekiedy: 17-18 czerwca

1001 NightsUnicorn Theatre 147 Tooley StreetLondon, SE1 2HZcena: £13-16kiedy: do 22 czerwca

AliceLittle Angel Theatre 14 Dagmar PassageCross StLondon, N1 2DN cena: £10-12kiedy: 25-28 czerwca

Family SundaysRoyal Opera HouseLondon, WC2E 9DDcena: £5kiedy: 29 czerwca

First Family SundaysKenwood HouseHampstead LnLondon NW3 7JRcena: freekiedy: 6 lipca

Joey’s Circus Comes to Town Little VeniceBlomfield RdLondon, W9 2PF cena: £8-12 kiedy: do 13 lipca

The Lion KingLyceum TheatreLondon, WC2E 7RQcena: £25-95 kiedy: do 20 lipca

CloudsQueen Elizabeth Hall South BankLondon, SE1 8XX cena: £18kiedy: 26-30 lipca

Peppa Pig’s Big SplashNew Wimbledon Theatre The BroadwayLondon, SW19 1QG cena: £16.40-18.40kiedy: 26-27 lipca

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

Organizujesz koncert, wystawę, imprezę? Chcesz poinformować o tym

Polaków żyjących w UK?Napisz do nas: [email protected]

Patronat imprezy 1-4.indd 1 2011-07-05 11:28:32

p o d n a s z y m p a t r o n a t e m

43 | goniec kulturalny

Eventim Apollo, Londyn, cena: od £59

Pat Metheny

11 czerwca

spektakle

Do 8 czerwca, Londyn,

różne miejsca

In the HeightsSouthwark PlayhouseNewington CausewayLondon, SE1 6BDcena: £22kiedy: do 7 czerwca

The Life of the PartyMenier Chocolate Factory53 Southwark StLondon, SE1 1RUcena: £25-37.50kiedy: do 14 czerwca

CirclesTricycle269 Kilburn High RdLondon, NW6 7JRcena: £10-28kiedy: do 14 czerwca

This May Hurt a BitSt James Theatre12 Palace StLondon, SW1E 5JAcena: £5-34kiedy: do 21 czerwca

IncognitoBush Theatre7 Uxbridge RdLondon, W12 8LJcena: £19.50kiedy: do 21 czerwca

QuietlySoho Theatre21 Dean StLondon, W1D 3NEcena: £15-17.50kiedy: do 22 czerwca

HandbaggedVaudeville Theatre404 The StrandLondon, WC2R 0NHcena: £15-52.50kiedy: do 2 sierpnia

1984Playhouse TheatreNorthumberland AvenueLondon, WC2N 5DEcena: £8-32kiedy: do 23 sierpnia

Bring Up the BodiesAldwych Theatre49 AldwychLondon, WC2B 4DFcena: £10-59kiedy: do 6 września

The Pajama GameShaftesbury Theatre210 Shaftesbury AvenueLondon, WC2H 8DPcena: £20-65kiedy: do 13 września

Ten amerykański gitarzysta jazzo-wy znany jest polskiej publiczno-ści m.in. z występów z Anną Marią Jopek i wspólnie wydaną płytą „Upojenie”, ale także z projektu założonego w 1977 roku – Pat Metheny Group. Wraz z wchodzą-cymi w skład zespołu muzykami zdobył 10 nagród Grammy.Program festiwalu jest tak rozbudowany, że trudno będzie odwiedzić wszystkie

miejsca. Przewidziano m.in. degustację wina połączoną ze spotkaniem ze znaw-czynią tego trunku – Jane Parkinson, winne warsztaty (The Riedel Hub), a także wspólny lunch (3-7 Davies St).

Festiwal wina

CENA: OD

£10

Page 44: Goniec Polski wyd. 529

goniec kulturalny | 44

RED FACTION

Przyszłość. Mars okazał się nośnikiem

surowców mineral-nych. Bohater jest

górnikiem, który zajmuje się ich wy-

dobyciem. Trafia jednak na moment,

gdy na Czerwonej Planecie rozszerza

się rewolta.

cena: £20

Film w duchu Felliniego opowiada hi-storię Jepa, znanego dziennikarza i na-łogowego uwodziciela, który pomimo pierwszych oznak starzenia w pełni ko-rzysta z życia i niczego sobie nie żałuje.

Agent specjalny Ethan Burke przyby-wa do Wayward Pines w poszukiwaniu dwóch zaginionych funkcjonariuszy. Tuż po tym, jak przekracza granice miasta, ciężarówka taranuje jego auto. Burke traci pamięć.

To dziesiąty album w dorobku grupy Plaid, wykorzystującej najnowsze zdobycze techniki do syntezy dźwięku. Album potwierdza ich pozycję jednej z najbardziej znaczących for-macji na niezależnej scenie elektronicznej.

Gra o władzę

W zdominowanym przez mężczyzn świecie bizne-su Fiona wspięła się na szczyt. Zawodowy sukces odniosła kosztem rodzinnego szczęścia: jej mał-żeństwo rozpadło się, a kolejni mężczyźni bali się z nią związać.

cena: £7

cena: £16

książka, cena: £7

Wielkie piękno

Szum. Wayward Pines

REACHY PRINTS

DVD

PS3

książka

film

gra

płyta CD, cena: £10

Świat z perspektywy przedstawiciela 30-latków, osobiste przeżycia i duet z obdarzoną wyjątko-wym głosem wokalistką Hanią Stach – tak w skrócie można by opisać najnowszy krążek Meza.

Na płycie „Krajobraz po bi-twie” znalazło się jednak wiele innych duetów. Poza wspomnia-nym już wykonaniem z Hanią Stach („Na Nowo”), usłyszymy też duety z Johnem Jamesem („Krajobraz Po Bitwie”, „Jedy-na”), Ewą Jach („Giełda Uczuć”, „Ostatnia Przystań”), Doniem („Pijemy-Żyjemy”) czy Rafa-łem Sekulakiem („Młody Bóg”). Przypomnijmy, że poznański raper wziął udział w programie nadawanym w TVP2, „Bitwa na głosy”, dlatego też tłumaczy: – Z pewnością tytuł płyty nawiązu-je do tego programu, ale także do mojego życia, które musia-łem poukładać na nowo. I choć

trzy lata temu wydawało mi się to niewykonalne, udało się – podkreśla. Nie brakuje tu więc podsumowań pewnych kwestii, ale i pozytywnego spojrzenia w przyszłość.

Mezo, czyli Jacek Mejer, poza działalnością solową ma na swo-im koncie współpracę z takimi zespołami i muzykami jak: Asce-toholix, Slums Attack, Liber, Gru-pa Operacyjna czy 52 Dębiec. Swoją działalność artystyczną rozpoczął na przełomie 1994 i 1995 roku, a więc stosunkowo wcześnie, jeśli spojrzymy na to, że muzyk urodził się w 1982 roku. Jego pierwszy solowy album, „Mezokracja”, trafił na rynek w

2003 roku. Kolejno w sprzedaży ukazało się „Wyjście z bloków” (2005) i „Eudaimonia” (2006). To właśnie na tym krążku znalazł się jeden z największych hitów Meza, czyli przebój „Sacrum”, który raper wykonał razem z Kasią Wilk. Poznaniak ma w do-robku już osiem płyt i choć nie jest on ulubieńcem krytyków, ma liczne grono fanów, którzy z niecierpliwością czekają na jego nowe single.

cena: £8CDpłyta

Red Beans And Weiss PŁYTA CD, CENA: £10Chuck E. Weiss, autor piosenek i wokalista z Los Angeles, przedstawia swój najnowszy album. W nagraniach pomogli mu Tom Waits i Johnny Depp, którzy zostali producentami wykonawczymi.

Krajobraz przed i po bitwie

ALBUM: „KRAJOBRAZ PO BITWIE”

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

Z filmów Wojtka Smarzow-skiego przebija obraz kraju, w którym trudno znaleźć jasne strony życia. Bród, alkohol, przemoc, z której trudno się wyrwać – oto Polska właśnie.

Pod Mocnym Aniołem

Więcej nagród do zgarnięcia na Facebooku! http://www.facebook.com/Goniec.com.Polski

Bilety na Farben Lehre w Rythm Factory w Londynie 21.06.2014 – dopisek „Farben Lehre”

Aby wziąć udział w losowaniu nagród wystarczy wysłać email na adres [email protected] w tytule umieścić dopisek

„nagrody” (np. Koncert Coventry), a w treści podać swoje imię, nazwisko, numer telefonu oraz adres zamieszkania.

Polub nas na Facebooku a zwiększysz swoją szansę na wygraną! Zwycięzcy zostaną poinformowani drogą mailową.

45 | goniec kulturalny

Konkurs! WYGRAJ BILET!

1.

FIFA World Cup 2014

Gracz weźmie udział w ogromnej imprezie

sportowej świata, wybierając dowolną z 203 reprezentacji. Do wyboru otrzyma

najbardziej rozbudo-wany zestaw trybów w historii gier turnie-

jowych EA SPORTS.

cena: £35

Wszyscy uważają, że Linda ma wspa-niałe życie. Mieszka w Szwajcarii, ma kochającego męża, urocze dzieci oraz świetną pracę. Jednak kobieta nie jest już w stanie udawać, że jest szczęśliwa.

Legendarny sopocki Grand Hotel staje się miejscem szczególnych wydarzeń. Autor książki towarzyszy ludziom, którzy spędzają tu jeden krótki weekend. Niezauważony wchodzi do ich pokoi i prześwietla ich biografie.

Are We There

Sharon Van Etten tworzy pełne wraż-liwości utwory, dzięki którym udaje jej się nawiązać wyjątkową więź ze słuchaczami. Do współpracy zapro-siła weterana produkcji muzycznych, Stewarta Lermana.

cena: £10

cena: £7.5

Zdrada P. Coelho

GRAND

książka

X360

CDpłyta

gra

POLECAMY! książka, cena: £8

FILM BLU RAY, CENA:£12

Reżyser „Drogówki”, „Róży” i „Wese-la”, tym razem zabrał się za ekranizację, nagrodzonej Literacką Nagrodą Nike 2001, powieści Jerzego Pilcha – „Pod Mocnym Aniołem”. Tak jak i proza Pil-cha nie jest przeznaczona dla czytelni-

ka o słabych nerwach (opisy pijackich zachowań, wymiotów i zmian, które zachodzą w organizmie alkoholika), tak i �lm nie jest skierowany dla każde-go. Dla widza nieprzyzwyczajonego do takich widoków na ekranie, niektó-re obrazy mogą – delikatnie mówiąc – burzyć czyjeś poczucie estetyki. To jednak nie zmienia faktu, że Smarzow-ski to jeden z nielicznych polskich re-żyserów, którym próba przeniesienia prozy Pilcha na ekran mogła się udać. Ma on też szczęście do aktorów – w filmie zobaczymy przejmujące role Roberta Więckiewicza, Kingi Preis i Iza-beli Kuny.

Page 45: Goniec Polski wyd. 529

goniec kulturalny | 44

RED FACTION

Przyszłość. Mars okazał się nośnikiem

surowców mineral-nych. Bohater jest

górnikiem, który zajmuje się ich wy-

dobyciem. Trafia jednak na moment,

gdy na Czerwonej Planecie rozszerza

się rewolta.

cena: £20

Film w duchu Felliniego opowiada hi-storię Jepa, znanego dziennikarza i na-łogowego uwodziciela, który pomimo pierwszych oznak starzenia w pełni ko-rzysta z życia i niczego sobie nie żałuje.

Agent specjalny Ethan Burke przyby-wa do Wayward Pines w poszukiwaniu dwóch zaginionych funkcjonariuszy. Tuż po tym, jak przekracza granice miasta, ciężarówka taranuje jego auto. Burke traci pamięć.

To dziesiąty album w dorobku grupy Plaid, wykorzystującej najnowsze zdobycze techniki do syntezy dźwięku. Album potwierdza ich pozycję jednej z najbardziej znaczących for-macji na niezależnej scenie elektronicznej.

Gra o władzę

W zdominowanym przez mężczyzn świecie bizne-su Fiona wspięła się na szczyt. Zawodowy sukces odniosła kosztem rodzinnego szczęścia: jej mał-żeństwo rozpadło się, a kolejni mężczyźni bali się z nią związać.

cena: £7

cena: £16

książka, cena: £7

Wielkie piękno

Szum. Wayward Pines

REACHY PRINTS

DVD

PS3

książka

film

gra

płyta CD, cena: £10

Świat z perspektywy przedstawiciela 30-latków, osobiste przeżycia i duet z obdarzoną wyjątko-wym głosem wokalistką Hanią Stach – tak w skrócie można by opisać najnowszy krążek Meza.

Na płycie „Krajobraz po bi-twie” znalazło się jednak wiele innych duetów. Poza wspomnia-nym już wykonaniem z Hanią Stach („Na Nowo”), usłyszymy też duety z Johnem Jamesem („Krajobraz Po Bitwie”, „Jedy-na”), Ewą Jach („Giełda Uczuć”, „Ostatnia Przystań”), Doniem („Pijemy-Żyjemy”) czy Rafa-łem Sekulakiem („Młody Bóg”). Przypomnijmy, że poznański raper wziął udział w programie nadawanym w TVP2, „Bitwa na głosy”, dlatego też tłumaczy: – Z pewnością tytuł płyty nawiązu-je do tego programu, ale także do mojego życia, które musia-łem poukładać na nowo. I choć

trzy lata temu wydawało mi się to niewykonalne, udało się – podkreśla. Nie brakuje tu więc podsumowań pewnych kwestii, ale i pozytywnego spojrzenia w przyszłość.

Mezo, czyli Jacek Mejer, poza działalnością solową ma na swo-im koncie współpracę z takimi zespołami i muzykami jak: Asce-toholix, Slums Attack, Liber, Gru-pa Operacyjna czy 52 Dębiec. Swoją działalność artystyczną rozpoczął na przełomie 1994 i 1995 roku, a więc stosunkowo wcześnie, jeśli spojrzymy na to, że muzyk urodził się w 1982 roku. Jego pierwszy solowy album, „Mezokracja”, trafił na rynek w

2003 roku. Kolejno w sprzedaży ukazało się „Wyjście z bloków” (2005) i „Eudaimonia” (2006). To właśnie na tym krążku znalazł się jeden z największych hitów Meza, czyli przebój „Sacrum”, który raper wykonał razem z Kasią Wilk. Poznaniak ma w do-robku już osiem płyt i choć nie jest on ulubieńcem krytyków, ma liczne grono fanów, którzy z niecierpliwością czekają na jego nowe single.

cena: £8CDpłyta

Red Beans And Weiss PŁYTA CD, CENA: £10Chuck E. Weiss, autor piosenek i wokalista z Los Angeles, przedstawia swój najnowszy album. W nagraniach pomogli mu Tom Waits i Johnny Depp, którzy zostali producentami wykonawczymi.

Krajobraz przed i po bitwie

ALBUM: „KRAJOBRAZ PO BITWIE”

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

Z filmów Wojtka Smarzow-skiego przebija obraz kraju, w którym trudno znaleźć jasne strony życia. Bród, alkohol, przemoc, z której trudno się wyrwać – oto Polska właśnie.

Pod Mocnym Aniołem

Więcej nagród do zgarnięcia na Facebooku! http://www.facebook.com/Goniec.com.Polski

Bilety na Farben Lehre w Rythm Factory w Londynie 21.06.2014 – dopisek „Farben Lehre”

Aby wziąć udział w losowaniu nagród wystarczy wysłać email na adres [email protected] w tytule umieścić dopisek

„nagrody” (np. Koncert Coventry), a w treści podać swoje imię, nazwisko, numer telefonu oraz adres zamieszkania.

Polub nas na Facebooku a zwiększysz swoją szansę na wygraną! Zwycięzcy zostaną poinformowani drogą mailową.

45 | goniec kulturalny

Konkurs! WYGRAJ BILET!

1.

FIFA World Cup 2014

Gracz weźmie udział w ogromnej imprezie

sportowej świata, wybierając dowolną z 203 reprezentacji. Do wyboru otrzyma

najbardziej rozbudo-wany zestaw trybów w historii gier turnie-

jowych EA SPORTS.

cena: £35

Wszyscy uważają, że Linda ma wspa-niałe życie. Mieszka w Szwajcarii, ma kochającego męża, urocze dzieci oraz świetną pracę. Jednak kobieta nie jest już w stanie udawać, że jest szczęśliwa.

Legendarny sopocki Grand Hotel staje się miejscem szczególnych wydarzeń. Autor książki towarzyszy ludziom, którzy spędzają tu jeden krótki weekend. Niezauważony wchodzi do ich pokoi i prześwietla ich biografie.

Are We There

Sharon Van Etten tworzy pełne wraż-liwości utwory, dzięki którym udaje jej się nawiązać wyjątkową więź ze słuchaczami. Do współpracy zapro-siła weterana produkcji muzycznych, Stewarta Lermana.

cena: £10

cena: £7.5

Zdrada P. Coelho

GRAND

książka

X360

CDpłyta

gra

POLECAMY! książka, cena: £8

FILM BLU RAY, CENA:£12

Reżyser „Drogówki”, „Róży” i „Wese-la”, tym razem zabrał się za ekranizację, nagrodzonej Literacką Nagrodą Nike 2001, powieści Jerzego Pilcha – „Pod Mocnym Aniołem”. Tak jak i proza Pil-cha nie jest przeznaczona dla czytelni-

ka o słabych nerwach (opisy pijackich zachowań, wymiotów i zmian, które zachodzą w organizmie alkoholika), tak i �lm nie jest skierowany dla każde-go. Dla widza nieprzyzwyczajonego do takich widoków na ekranie, niektó-re obrazy mogą – delikatnie mówiąc – burzyć czyjeś poczucie estetyki. To jednak nie zmienia faktu, że Smarzow-ski to jeden z nielicznych polskich re-żyserów, którym próba przeniesienia prozy Pilcha na ekran mogła się udać. Ma on też szczęście do aktorów – w filmie zobaczymy przejmujące role Roberta Więckiewicza, Kingi Preis i Iza-beli Kuny.

Page 46: Goniec Polski wyd. 529

Na deskach Teatru Wiel-kiego Opery Narodowej odbył się pokaz najnow-szej kolekcji na sezon je-sień/zima 2014/15 duetu Paprocki & Brzozowski. „Glare” – bo taką nazwę nosi kolekcja – symbo-lizuje dwie wyjątkowe chwile: tę, w której zacho-dzi słońce i tę, w której gaśnie ogień. Nic zatem dziwnego, że na pokazie wyreżyserowanym przez Katarzynę Sokołowską można było zobaczyć bardzo kobiece i zmysło-we sylwetki zarówno na dzień, jak i na wieczorne, wielkie wyjście.

rojektanci Marcin i Ma-riusz współpracują ze sobą już 13 lat i mogą się pochwalić wieloma

sukcesami na swoim koncie. Po kolekcji dyplomowej w 2002 roku, zadebiutowali pierwszą autorską kolekcją w Warszawie w 2003 r., dzięki której zostali uznani Pro-jektantami Roku 2004 przez miesięcz-nik ELLE. Po drodze było jeszcze wiele spektakularnych sukcesów, w tym m.in.

przedostatni pokaz, który projektan-ci zorganizowali z okazji 13-lecia

współpracy.Na każdą prezentację kolekcji

słynnego duetu przychodzą tłumy ich wiernych fanów. Po-kazem zachwycali się nie tylko styliści i dziennikarze mody, ale

także licznie przybyłe na wyda-rzenie gwiazdy. – Dzisiejszy pokaz

to przede wszystkim piękne wido-wisko. To także świetna muzyka, od

razu poznałam melodię z Miasteczka

Twin Peaks – przyznała prezenterka Do-rota Gardias.

Tkaniny, których użyli projektanci to przede wszystkim kaszmiry i jedwabie, ale także dżerseje oraz żorżety. Poza sa-mymi kreacjami, ogromne wrażenie zro-biła aranżacja sceny teatralnej, która na ten jeden wieczór zamieniła się w pro-fesjonalny wybieg dla modelek i modeli. Goście mogli także podziwiać imponu-jących rozmiarów rzeźbę stworzoną na wzór Dawida (dłuta Michała Anioła), któ-rą ustawiono na samym środku sceny.

– Bardzo oryginalny pomysł na zorga-nizowanie pokazu! Dodatkowo ciekawe było to, że w jednej kolekcji projektanci pokazali tyle różnych nastrojów i klima-tów – zachwycała się aktorka Katarzyna Skrzynecka. – Widziałam dziś dużo pięk-nych sukienek. Lubię linię sukienek tego duetu. Jedyna moja sukienka, przy któ-rej nie musiałam nic poprawiać, bo leży idealnie, to właśnie projekt chłopaków – zapewniała aktorka Sylwia Gliwa.

Pokaz odbył się przy współpracy z projektem T-Mobile Fashion, dzięki czemu transmitowany był na żywo. Jednym z głównych sponsorów pokazu najnowszej kolekcji duetu Paprocki & Brzozowski była �rma Apart. Na tak waż-nym wydarzeniu modowym nie mogło zabraknąć znanych twarzy. Pojawili się m.in. Natasza Urbańska, Maja Sablewska, Katarzyna Zielińska, Tomasz Jacyków, Michał Witkowski, Robert Kupisz, Patricia Kazadi, Beata Sadowska, Anna Wendzi-kowska, Bogna Sworowska, Agnieszka Więdłocha, Dorota Williams i Joanna Kli-mas. Wszyscy zgodnie przyznali, że ko-lekcja robiła wrażenie. Mi osobiście przy-padła do gustu podwójnie. Po pierwsze: była znacznie lepsza stylistycznie od po-przedniej, a po drugie: no cóż, tłem dla kolekcji były prężne pośladki nowej wer-sji rzeźby Dawida. Zabieg to niezwykle odważny, ale i motywujący. Następnego dnia po pokazie od razu pobiegłem na siłownię!

Zapytaj Oscara

Paprocki, Brzozowski i Dawid

stylowy goniec | 46

>> [email protected]

Moją uwagę zwrócił jeden z trendów proponowanych przez projektantów na to lato. A mia-nowicie mocno lansowane są spódnice midi. Nie jednak takie klasyczne, ale… przezroczyste. Mówiąc szczerze – uwielbiam wyzwania i chętnie bym po taką sięgnęła. Nie wiem jednak do czego i na jakie okazje mogła-bym ją założyć. Już sobie na-wet jedną taką upatrzyłam. Nie kupię jej jednak, dopóki mi nie podpowiesz, jak ją „ograć”…

Klara, 28, Bath

Klaro! Witaj! Faktycznie – przezroczy-ste midi to jeden z hitów tego sezo-nu. Projketanci (m.in. Elie Saab, Fendi, Iceberg, Burberry, Antonio Marras, Erdem i Christopher Kane) dali popis swojej wyobraźni, a teraz my – styliści – musimy sobie z tym radzić! Spód-nice z przezroczystościami pojawiały się na większości pokazów dużych domów mody. W kwestii tekstyliów przeważały szyfony, cienkie tiule, ale także… romantyczne koronki. Niektóre spódnice mają wszyte mini halki, inne prezentują całe nogi, ale te akurat proponuję zachować do zestawów plażowych. Jeśli jednak chcesz założyć taką spódnicę na ja-kąś inną okazję to myślę, że idealne będzie letnie party. Przezroczystości na dole świetnie zaprezentują się z zakrytą górą. Nie idź jednak w wełny czy inne ciepłe tkaniny. Mamy w koń-cu lato! No i pamiętaj o najważniejszym: nie pokaż za dużo. Męż-czyzn najlepiej kusi się wtedy, kiedy możliwie sporo pozo-stawia się ich wyobraźni…

Oscar Dąbkowski

P

Aryton to polska marka rodzinna, która od 25 lat tworzy kolekcje dla nowocze-snych kobiet ceniących elegancję, jakość i styl. Nowy wizerunek marki tworzy Pa-trycja Cierocka, dyrektor kreatywna. Pod jej bacznym okiem powstają kolekcje w duchu nowoczesnej klasyki. Ekskluzyw-ne tkaniny, wyra�nowane kolory oraz wysokie krawiectwo są najważniejszy-mi atrybutami marki. Każdy model od pierwszej kreski projektanta, poprzez konstrukcję, dobór tkaniny oraz profe-

sjonalne szycie, jest starannie wykonany według najwyższych standardów jako-ści potwierdzonych certyfikatem ISO 9001, z wykorzystaniem jednej z najbar-dziej nowoczesnych linii produkcyjnych w Polsce. Marka zasłynęła wygodnymi płaszczami, choć obecnie oferuje pełną gamę ubrań dla dojrzałych kobiet oraz jako jeden z niewielu polskich brandów, co sezon obecna jest na łódzkim Fashion Weeku Fashion Philosophy. Więcej na stronie marki i jej fanpage’u na FB!

W niedzielę, 1 czerwca o godzinie 20.00 odbyła się dłu-go oczekiwana gala „Ludzie

Wolności” z okazji 25-lecia wolnych wyborów w Polsce. Plebiscyt zorganizowała Gaze-

WYDARZENIE TYGODNIA

MARKA TYGODNIA

ARYTON

Gala „Ludzie Wolności”

Osca

row

e typ

yPodczas gali „Ludzie Wolności” po-

jawiło się wiele osobowości ze świata polityki i show-biznesu, a na scenie wystąpiła sama artystyczna śmietanka. Wśród gości nie mogło zabraknąć Kin-gi Rusin, która z Bogusławem Lindą nie tylko po mistrzowsku poprowadziła całe wydarzenie, ale znana jest też z dużego zaangażowania w politykę i kwestie spo-łeczne. Na galę plebiscytu prezenterka wybrała długą do ziemi, jaskraworóżową kreację od Macieja Zienia z asymetrycz-nym, długim rękawem, delikatny ma-

kijaż, paznokcie pomalowane na kolor gołębi oraz romantycznie zafalowane, asymetrycznie ułożone włosy. Wygląda-ła zjawiskowo. Uwagę fotoreporterów przyciągały jednak mocno żylaste dłonie gwiazdy. To zapewne efekt ćwiczeń w stylu Ewy Chodakowskiej, których Rusin jest wielką fanką. Nie ma się jednak co czepiać – Kinga wyglądała przepięknie i jako jedna z nielicznych wystąpiła w kolorze. Większość pań postawiła na kla-syczną czerń, tak jakby wcale nie cieszyły się z rocznicy…

GWIAZDA TYGODNIA

Kinga RusinGuzikometrGuzikometr – miernik stylu dla pro-jektantów, blogerów i gwiazd. W pięcioguzikowej skali oceniamy ich pracę oraz styl na czerwonym dy-wanie! Opisujemy także wydarze-nie tygodnia. Guziki przyznajemy za klasę i organizację! Oraz za to, czy nas na nie... zaproszono.

Strony redaguje Oscar Dąbkowski

| stylowy goniec 47

Styl Oly to propozycja dla wielbicieli pasteli i neonów. To kolejna propo-zycja szafiarska: dużo zdjęć, dużo stylizacji, sporo zakładek, mało tek-stu. Blog robi wrażenie miłego, lek-kiego i skierowanego głównie dla beztroskich nastolatek. Przeważają tu kolory mięty, cytryny, brzoskwini i różnych odcieni różu. Nieco gorzej ma się sprawa, kiedy wejdziemy w zakładkę „Pytania”. Tam założycielka bloga bez skrępowania odpowiada na pytania – ile waży, na jaki kolor farbuje włosy na wiosnę oraz czy kie-dykolwiek wybielała zęby… No cóż, nadal nie poznałem dokładnych wy-miarów Oly i choć nie ma się czego wstydzić, to czy nie powinna bardziej przyłożyć się do opisywania styliza-cyjnych inspiracji…? Polecam tym, którzy się nie mogą doczekać gry w piłkę plażową i widoku nadmorskich leżaków w paski!

styloly.com

BLOG TYGODNIA

ta Wyborcza i telewizja TVN. Nic zatem dziwnego, że to właśnie na jej antenie gala była transmitowana. Na imprezie nie mogło zabraknąć wielkich nazwisk ze świata polityki, sportu i mediów. Pojawili się m.in. Lech Wałęsa, Robert Korzeniowski, Ewa Błaszczyk, Adam Małysz czy Dominika Kulczyk. Na sce-nie wystąpili m.in. Dawid Podsiadło, Kayah i Mela Koteluk. Wielkim echem odbił się duet Edyty Górniak (na zdję-ciu) z ukraińską piosenkarką Rusłaną, który był artystycznym symbolem wsparcia dla działań niepodległościo-wych zachodzących na Ukrainie. Gale poprowadziła Kinga Rusin i Bogusław Linda, który wystąpił w nienagannie skrojonym garniturze od Tomasza Ossolińskiego. Na gali obecna była także para prezydencka, która obję-ła patronat nad wydarzeniem. Warto również wspomnieć, że tego samego wieczoru Bronisław Komorowski świę-tował swoje urodziny. Okazja do świę-towania była tym samym podwójna!

Fot.

Agen

cja B

E&W

Page 47: Goniec Polski wyd. 529

Na deskach Teatru Wiel-kiego Opery Narodowej odbył się pokaz najnow-szej kolekcji na sezon je-sień/zima 2014/15 duetu Paprocki & Brzozowski. „Glare” – bo taką nazwę nosi kolekcja – symbo-lizuje dwie wyjątkowe chwile: tę, w której zacho-dzi słońce i tę, w której gaśnie ogień. Nic zatem dziwnego, że na pokazie wyreżyserowanym przez Katarzynę Sokołowską można było zobaczyć bardzo kobiece i zmysło-we sylwetki zarówno na dzień, jak i na wieczorne, wielkie wyjście.

rojektanci Marcin i Ma-riusz współpracują ze sobą już 13 lat i mogą się pochwalić wieloma

sukcesami na swoim koncie. Po kolekcji dyplomowej w 2002 roku, zadebiutowali pierwszą autorską kolekcją w Warszawie w 2003 r., dzięki której zostali uznani Pro-jektantami Roku 2004 przez miesięcz-nik ELLE. Po drodze było jeszcze wiele spektakularnych sukcesów, w tym m.in.

przedostatni pokaz, który projektan-ci zorganizowali z okazji 13-lecia

współpracy.Na każdą prezentację kolekcji

słynnego duetu przychodzą tłumy ich wiernych fanów. Po-kazem zachwycali się nie tylko styliści i dziennikarze mody, ale

także licznie przybyłe na wyda-rzenie gwiazdy. – Dzisiejszy pokaz

to przede wszystkim piękne wido-wisko. To także świetna muzyka, od

razu poznałam melodię z Miasteczka

Twin Peaks – przyznała prezenterka Do-rota Gardias.

Tkaniny, których użyli projektanci to przede wszystkim kaszmiry i jedwabie, ale także dżerseje oraz żorżety. Poza sa-mymi kreacjami, ogromne wrażenie zro-biła aranżacja sceny teatralnej, która na ten jeden wieczór zamieniła się w pro-fesjonalny wybieg dla modelek i modeli. Goście mogli także podziwiać imponu-jących rozmiarów rzeźbę stworzoną na wzór Dawida (dłuta Michała Anioła), któ-rą ustawiono na samym środku sceny.

– Bardzo oryginalny pomysł na zorga-nizowanie pokazu! Dodatkowo ciekawe było to, że w jednej kolekcji projektanci pokazali tyle różnych nastrojów i klima-tów – zachwycała się aktorka Katarzyna Skrzynecka. – Widziałam dziś dużo pięk-nych sukienek. Lubię linię sukienek tego duetu. Jedyna moja sukienka, przy któ-rej nie musiałam nic poprawiać, bo leży idealnie, to właśnie projekt chłopaków – zapewniała aktorka Sylwia Gliwa.

Pokaz odbył się przy współpracy z projektem T-Mobile Fashion, dzięki czemu transmitowany był na żywo. Jednym z głównych sponsorów pokazu najnowszej kolekcji duetu Paprocki & Brzozowski była �rma Apart. Na tak waż-nym wydarzeniu modowym nie mogło zabraknąć znanych twarzy. Pojawili się m.in. Natasza Urbańska, Maja Sablewska, Katarzyna Zielińska, Tomasz Jacyków, Michał Witkowski, Robert Kupisz, Patricia Kazadi, Beata Sadowska, Anna Wendzi-kowska, Bogna Sworowska, Agnieszka Więdłocha, Dorota Williams i Joanna Kli-mas. Wszyscy zgodnie przyznali, że ko-lekcja robiła wrażenie. Mi osobiście przy-padła do gustu podwójnie. Po pierwsze: była znacznie lepsza stylistycznie od po-przedniej, a po drugie: no cóż, tłem dla kolekcji były prężne pośladki nowej wer-sji rzeźby Dawida. Zabieg to niezwykle odważny, ale i motywujący. Następnego dnia po pokazie od razu pobiegłem na siłownię!

Zapytaj Oscara

Paprocki, Brzozowski i Dawid

stylowy goniec | 46

>> [email protected]

Moją uwagę zwrócił jeden z trendów proponowanych przez projektantów na to lato. A mia-nowicie mocno lansowane są spódnice midi. Nie jednak takie klasyczne, ale… przezroczyste. Mówiąc szczerze – uwielbiam wyzwania i chętnie bym po taką sięgnęła. Nie wiem jednak do czego i na jakie okazje mogła-bym ją założyć. Już sobie na-wet jedną taką upatrzyłam. Nie kupię jej jednak, dopóki mi nie podpowiesz, jak ją „ograć”…

Klara, 28, Bath

Klaro! Witaj! Faktycznie – przezroczy-ste midi to jeden z hitów tego sezo-nu. Projketanci (m.in. Elie Saab, Fendi, Iceberg, Burberry, Antonio Marras, Erdem i Christopher Kane) dali popis swojej wyobraźni, a teraz my – styliści – musimy sobie z tym radzić! Spód-nice z przezroczystościami pojawiały się na większości pokazów dużych domów mody. W kwestii tekstyliów przeważały szyfony, cienkie tiule, ale także… romantyczne koronki. Niektóre spódnice mają wszyte mini halki, inne prezentują całe nogi, ale te akurat proponuję zachować do zestawów plażowych. Jeśli jednak chcesz założyć taką spódnicę na ja-kąś inną okazję to myślę, że idealne będzie letnie party. Przezroczystości na dole świetnie zaprezentują się z zakrytą górą. Nie idź jednak w wełny czy inne ciepłe tkaniny. Mamy w koń-cu lato! No i pamiętaj o najważniejszym: nie pokaż za dużo. Męż-czyzn najlepiej kusi się wtedy, kiedy możliwie sporo pozo-stawia się ich wyobraźni…

Oscar Dąbkowski

P

Aryton to polska marka rodzinna, która od 25 lat tworzy kolekcje dla nowocze-snych kobiet ceniących elegancję, jakość i styl. Nowy wizerunek marki tworzy Pa-trycja Cierocka, dyrektor kreatywna. Pod jej bacznym okiem powstają kolekcje w duchu nowoczesnej klasyki. Ekskluzyw-ne tkaniny, wyra�nowane kolory oraz wysokie krawiectwo są najważniejszy-mi atrybutami marki. Każdy model od pierwszej kreski projektanta, poprzez konstrukcję, dobór tkaniny oraz profe-

sjonalne szycie, jest starannie wykonany według najwyższych standardów jako-ści potwierdzonych certyfikatem ISO 9001, z wykorzystaniem jednej z najbar-dziej nowoczesnych linii produkcyjnych w Polsce. Marka zasłynęła wygodnymi płaszczami, choć obecnie oferuje pełną gamę ubrań dla dojrzałych kobiet oraz jako jeden z niewielu polskich brandów, co sezon obecna jest na łódzkim Fashion Weeku Fashion Philosophy. Więcej na stronie marki i jej fanpage’u na FB!

W niedzielę, 1 czerwca o godzinie 20.00 odbyła się dłu-go oczekiwana gala „Ludzie

Wolności” z okazji 25-lecia wolnych wyborów w Polsce. Plebiscyt zorganizowała Gaze-

WYDARZENIE TYGODNIA

MARKA TYGODNIA

ARYTON

Gala „Ludzie Wolności”

Osca

row

e typ

y

Podczas gali „Ludzie Wolności” po-jawiło się wiele osobowości ze świata polityki i show-biznesu, a na scenie wystąpiła sama artystyczna śmietanka. Wśród gości nie mogło zabraknąć Kin-gi Rusin, która z Bogusławem Lindą nie tylko po mistrzowsku poprowadziła całe wydarzenie, ale znana jest też z dużego zaangażowania w politykę i kwestie spo-łeczne. Na galę plebiscytu prezenterka wybrała długą do ziemi, jaskraworóżową kreację od Macieja Zienia z asymetrycz-nym, długim rękawem, delikatny ma-

kijaż, paznokcie pomalowane na kolor gołębi oraz romantycznie zafalowane, asymetrycznie ułożone włosy. Wygląda-ła zjawiskowo. Uwagę fotoreporterów przyciągały jednak mocno żylaste dłonie gwiazdy. To zapewne efekt ćwiczeń w stylu Ewy Chodakowskiej, których Rusin jest wielką fanką. Nie ma się jednak co czepiać – Kinga wyglądała przepięknie i jako jedna z nielicznych wystąpiła w kolorze. Większość pań postawiła na kla-syczną czerń, tak jakby wcale nie cieszyły się z rocznicy…

GWIAZDA TYGODNIA

Kinga RusinGuzikometrGuzikometr – miernik stylu dla pro-jektantów, blogerów i gwiazd. W pięcioguzikowej skali oceniamy ich pracę oraz styl na czerwonym dy-wanie! Opisujemy także wydarze-nie tygodnia. Guziki przyznajemy za klasę i organizację! Oraz za to, czy nas na nie... zaproszono.

Strony redaguje Oscar Dąbkowski

| stylowy goniec 47

Styl Oly to propozycja dla wielbicieli pasteli i neonów. To kolejna propo-zycja szafiarska: dużo zdjęć, dużo stylizacji, sporo zakładek, mało tek-stu. Blog robi wrażenie miłego, lek-kiego i skierowanego głównie dla beztroskich nastolatek. Przeważają tu kolory mięty, cytryny, brzoskwini i różnych odcieni różu. Nieco gorzej ma się sprawa, kiedy wejdziemy w zakładkę „Pytania”. Tam założycielka bloga bez skrępowania odpowiada na pytania – ile waży, na jaki kolor farbuje włosy na wiosnę oraz czy kie-dykolwiek wybielała zęby… No cóż, nadal nie poznałem dokładnych wy-miarów Oly i choć nie ma się czego wstydzić, to czy nie powinna bardziej przyłożyć się do opisywania styliza-cyjnych inspiracji…? Polecam tym, którzy się nie mogą doczekać gry w piłkę plażową i widoku nadmorskich leżaków w paski!

styloly.com

BLOG TYGODNIA

ta Wyborcza i telewizja TVN. Nic zatem dziwnego, że to właśnie na jej antenie gala była transmitowana. Na imprezie nie mogło zabraknąć wielkich nazwisk ze świata polityki, sportu i mediów. Pojawili się m.in. Lech Wałęsa, Robert Korzeniowski, Ewa Błaszczyk, Adam Małysz czy Dominika Kulczyk. Na sce-nie wystąpili m.in. Dawid Podsiadło, Kayah i Mela Koteluk. Wielkim echem odbił się duet Edyty Górniak (na zdję-ciu) z ukraińską piosenkarką Rusłaną, który był artystycznym symbolem wsparcia dla działań niepodległościo-wych zachodzących na Ukrainie. Gale poprowadziła Kinga Rusin i Bogusław Linda, który wystąpił w nienagannie skrojonym garniturze od Tomasza Ossolińskiego. Na gali obecna była także para prezydencka, która obję-ła patronat nad wydarzeniem. Warto również wspomnieć, że tego samego wieczoru Bronisław Komorowski świę-tował swoje urodziny. Okazja do świę-towania była tym samym podwójna!

Fot.

Agen

cja B

E&W

Page 48: Goniec Polski wyd. 529

48

wypadki motocyklowe wypadki samochodowe wypadki rowerowe

dns_A4_05-2014_1.indd 1 19/05/2014 10:10:09

XX xxxxx 2011

| tele goniec 49

Hitweekendu

seria

Love

StażyściDwaj sprzedawcy w średnim wieku, Nick i Billy, zostają zwolnieni z pracy. Mężczyźni wpadają na pomysł od-bycia prestiżowego stażu w �rmie Google. Zgłaszają się i nieoczekiwanie zostają przyjęci. Okazuje się, że

są najstarsi w grupie, a co więcej – nie mają pojęcia o sprawach związanych z technologią. Na dodatek mu-szą rywalizować z ambitnymi, doskonale znającymi się na komputerach kolegami. Mają jednak swoją kartę

przetargową – umiejętności społeczne i sprzedażowe, o jakich inni mogą tylko pomarzyć. W rolach głów-nych: Vince Vaughn, Owen Wilson.

KOMEDIA, PIĄTEK, GODZ. 16:35

Barwy szczęścia Przygody Merlina

Ksawery w ciężkim stanie trafia do szpitala. Lekarze nie potrafią stwier-dzić, co mu dolega. Mikołaj odbiera Izę z komendy. Każe jej się spakować i wy-syła ją na odwyk. Agata traci pracę we Francji. Postanawia zostać w Polsce. Nie chce dać Kamilowi drugiej szansy. Zamierza się zająć blogiem Teresy.

Sir Lancelot wraca. Gwen musi oprzeć się pokusie zdrady, która na zawsze zniszczyłaby dziedzictwo Camelotu. Merlin nabiera coraz większych podej-rzeń w stosunku do tej kobiety. Zasta-nawia się, czy człowiek jest zdolny do złamania każdej obietnicy, byle tylko uniknąć śmierci.

PON.-CZW., GODZ. 20:05 SOBOTA, GODZ. 11:10

Kuchenne rewolucje

Zdumiewająca Ameryka Południowa

Superman kontra Elita

Po pomoc Magdy Gessler nieustan-nie zgłaszają się restauratorzy z

całej Polski, którzy mają problem z utrzymaniem swojej restau-

racji i nie potra�ą przycią-gnąć do siebie klientów.

KULINARNY, SOBOTA, GODZ. 18:00

Seria przedstawia piękno przyrody i kultury Ameryki Południo-wej. Na początku autorzy ukazują Amazonię, największy obszar lasów równikowych na Ziemi. Omawiają wyzwania, które muszą podejmować mieszkający tu ludzie i zwierzęta. Amazonia to nie-zwykłe połączenie różnorodnych, często kontrastujących ze sobą elementów, w którym można znaleźć aż 1/3 gatunków �ory i fauny występujących na naszej planecie.

PRZYRODNICZY, PIĄTEK, GODZ. 12:45

Superman dba o porządek na świecie. Ma zasady, którymi się kieruje, w tym najważniejszą – nigdy nie zabija wrogów. Pewnego dnia spotyka grupę superbo-haterów z organizacji Elita. Początkowo ma nadzieję, że będą go wspierać. Wkrótce okazuje się, że grupa nie wyznaje tych samych ideałów – podczas starć z przeciwnikami jej członkowie zachowują się bardzo brutalnie.

ANIMOWANY, ŚRODA, GODZ. 13:35

Page 49: Goniec Polski wyd. 529

48

wypadki motocyklowe wypadki samochodowe wypadki rowerowe

dns_A4_05-2014_1.indd 1 19/05/2014 10:10:09

XX xxxxx 2011

| tele goniec 49

Hitweekendu

seria

Love

StażyściDwaj sprzedawcy w średnim wieku, Nick i Billy, zostają zwolnieni z pracy. Mężczyźni wpadają na pomysł od-bycia prestiżowego stażu w �rmie Google. Zgłaszają się i nieoczekiwanie zostają przyjęci. Okazuje się, że

są najstarsi w grupie, a co więcej – nie mają pojęcia o sprawach związanych z technologią. Na dodatek mu-szą rywalizować z ambitnymi, doskonale znającymi się na komputerach kolegami. Mają jednak swoją kartę

przetargową – umiejętności społeczne i sprzedażowe, o jakich inni mogą tylko pomarzyć. W rolach głów-nych: Vince Vaughn, Owen Wilson.

KOMEDIA, PIĄTEK, GODZ. 16:35

Barwy szczęścia Przygody Merlina

Ksawery w ciężkim stanie trafia do szpitala. Lekarze nie potrafią stwier-dzić, co mu dolega. Mikołaj odbiera Izę z komendy. Każe jej się spakować i wy-syła ją na odwyk. Agata traci pracę we Francji. Postanawia zostać w Polsce. Nie chce dać Kamilowi drugiej szansy. Zamierza się zająć blogiem Teresy.

Sir Lancelot wraca. Gwen musi oprzeć się pokusie zdrady, która na zawsze zniszczyłaby dziedzictwo Camelotu. Merlin nabiera coraz większych podej-rzeń w stosunku do tej kobiety. Zasta-nawia się, czy człowiek jest zdolny do złamania każdej obietnicy, byle tylko uniknąć śmierci.

PON.-CZW., GODZ. 20:05 SOBOTA, GODZ. 11:10

Kuchenne rewolucje

Zdumiewająca Ameryka Południowa

Superman kontra Elita

Po pomoc Magdy Gessler nieustan-nie zgłaszają się restauratorzy z

całej Polski, którzy mają problem z utrzymaniem swojej restau-

racji i nie potra�ą przycią-gnąć do siebie klientów.

KULINARNY, SOBOTA, GODZ. 18:00

Seria przedstawia piękno przyrody i kultury Ameryki Południo-wej. Na początku autorzy ukazują Amazonię, największy obszar lasów równikowych na Ziemi. Omawiają wyzwania, które muszą podejmować mieszkający tu ludzie i zwierzęta. Amazonia to nie-zwykłe połączenie różnorodnych, często kontrastujących ze sobą elementów, w którym można znaleźć aż 1/3 gatunków �ory i fauny występujących na naszej planecie.

PRZYRODNICZY, PIĄTEK, GODZ. 12:45

Superman dba o porządek na świecie. Ma zasady, którymi się kieruje, w tym najważniejszą – nigdy nie zabija wrogów. Pewnego dnia spotyka grupę superbo-haterów z organizacji Elita. Początkowo ma nadzieję, że będą go wspierać. Wkrótce okazuje się, że grupa nie wyznaje tych samych ideałów – podczas starć z przeciwnikami jej członkowie zachowują się bardzo brutalnie.

ANIMOWANY, ŚRODA, GODZ. 13:35

Page 50: Goniec Polski wyd. 529

sekc

ja5_

68_X

XX

.indd

43

2013

-01-

30

10:0

9:49

sekcja5_68_XXX.indd 43 2013-01-30 10:09:49

Byk, 21 IV – 21 VCher

Baran, 21 III – 20 IVMarek Perepeczko

Panna, 24 VIII – 23 IXHugh Grant

Koziorożec, 22 XII – 20 IJimmy Page

Skorpion, 24 X – 22 XIZbigniew Lew-Starowicz

Rak, 23 VI – 22 VIIMike Tyson

Waga, 24 IX – 23 XEwa Błaszczyk

Wodnik, 21 I – 18 IICzesław Niemen

Ryby, 19 II – 20 IIIKrzysztof Ibisz

Strzelec, 23 XI – 21 XIIRita Ora

Lew, 23 VII – 23 VIIIMaciej Maleńczuk

Miłość: Bliźnięta pozostające w stałych związkach odczują chęć zmian i spore skłonności do �irtu oraz romansów. Nie warto jednak ulegać chwili, gdyż part-ner i tak przejrzy Wasze plany na wskroś, a skutki okażą się przykre dla obu stron. Natomiast samotne Bliźnięta zaczną w sposób romantyczny odczuwać relacje z potencjalnymi wybrankami serca.

Praca: Twój długotrwały wysiłek zosta-nie nagrodzony. To dobry czas na samo-dzielne działania w sferze zawodowej. Rozkwit Twoich umiejętności.

Finanse: Pozwól sobie na drobne przy-jemności. Zainwestowane pieniądze przyniosą niebawem zyski.

Zdrowie: To najwyższa pora na corocz-ne podstawowe badania.

Miłość: Odczujesz potrzebę zagłębienia się w swoje uczucia. Zapragniesz ciszy i poświę-cenia się własnej osobie. Pamiętaj jednak, że zdrowy egoizm ma swoje granice, na które partner nie musi się godzić. Samotne Raki od-czują radość z towarzystwa własnej osoby.

Praca: Otwórz się na nowe możliwości. Trochę wiary we własne siły i odrobina wy-siłku mogą zdziałać cuda, ponieważ masz ogromne predyspozycje do odniesienia suk-cesu w sferze zawodowej.

Finanse: Nie przykładasz należytej wagi do wartości pieniędzy, ale zrozum, że ich brak bardzo ogranicza Twoje pole działania.

Zdrowie: Znajdź czas na wyciszenie.

Miłość: Pewność siebie jest dobra do chwili, gdy nie przeradza się w zamknięcie w sobie. Potrzebujesz, aby okazywano Ci uczucia.

Praca: Twoja ambicja i związane z tym wyrzeczenia zostaną nagrodzone. Nie zwal-niaj, jesteś już o krok od upragnionego celu.

Finanse: Nie decyduj się na żadne pożycz-ki lub kredyty, już niebawem znajdziesz alter-natywę w uzyskaniu potrzebnej gotówki.

Zdrowie: Pro�laktycznie odwiedź stoma-tologa i zadbaj o dobór witamin w diecie.

Miłość: Kto powiedział, że każdy związek dopada rutyna? Twój partner tylko czeka na ruch z Twojej strony. Osoby samotne będą emanować urokiem osobistym.

Praca: Pomyśl o dodatkowych szkole-niach, w najbliższym czasie nabyte umiejęt-ności mogą okazać się na wagę złota.

Finanse: Zacznij oszczędzać, może oka-zać się, że tracisz gotówkę na coś zupełnie zbędnego.

Zdrowie: Potrzebujesz relaksu. Znajdź choćby godzinę dziennie tylko dla siebie.

Miłość: Zbyt wielki rozsądek jest wro-giem miłości. Nie wszystko możesz zapla-nować i przewidzieć. Postaraj się znacznie częściej kierować sercem.

Praca: Obudź się i postaraj zmotywować. Pamiętaj, że praca służy zarabianiu nie-zbędnych do normalnego funkcjonowania pieniędzy.

Finanse: Zainwestuj w rozwój osobisty. Bardzo dobrym pomysłem są wszelkie do-datkowe szkolenia związane z Twoją pasją.

Zdrowie: Przechodzone choroby wiruso-we mogą powracać ze zdwojonym natęże-niem, dlatego warto wybrać się do specjali-sty z daną przypadłością.

Miłość: Ktoś bardzo stara się o Twoje względy. Wrodzony majestat i pozory pew-ności siebie sprawiają, że partner nie jest pewien, czy na Ciebie zasługuje. Często najprostsze słowa deklarujące uczucie mogą czynić cuda w sferze bliskości.

Praca: Pamiętaj o zachowaniu równowa-gi między czasem poświęcanym na prace i odpoczynek.

Finanse: Pamiętaj, aby nie wydawać wię-cej niż możesz. Masz skłonności do rozrzut-ności i zarabiania sporych pieniędzy, jednak warto zachować umiar w wydatkach.

Zdrowie: Zaniedbujesz swoje zdrowie. Nie odwlekaj dbałości o nie na później.

Miłość: Idealny czas na planowanie zało-żenia rodziny oraz sprawy z nią związane. Sa-motne Strzelce – zawarte teraz znajomości będą bardzo dobrze rokować na przyszłość.

Praca: Przestań planować. Pora działać. Zacznij realnie określać cele i dążyć do ich realizacji.

Finanse: Mogą Cię czekać nagłe wydatki, których nie przewidziałeś, warto więc po-myśleć o zaoszczędzeniu w miarę możliwej gotówki lub nie wydawaniu jej na zbędne rzeczy.

Zdrowie: Ustal priorytety każdego dnia, ponieważ obecny chaos może doprowadzić Cię do rozstroju nerwowego.

Miłość: Poświęć więcej uwagi partnerowi, który choć się nie skarży, odczuwa oddalenie. Samotne Koziorożce zapragną odnowienia dawno zatraconej relacji, ponieważ będą tę-sknić za wspomnieniem kogoś z przeszłości.

Praca: Jesteś naprawdę dobry w tym co robisz. Brakuje Ci jednak wiary we własne możliwości.

Finanse: Pomyśl o planowanych inwe-stycjach. Masz teraz spore predyspozycje do przyciągania dodatkowych pieniędzy.

Zdrowie: Właśnie teraz może dać o so-bie znać zaniedbana kontuzja z przeszło-ści. Warto też sprawdzić kondycję ogólną organizmu.

Miłość: Przestań nadmiernie przewidy-wać pewne sytuacje. Skoro jesteś szczęśliwy to znaczy, że właśnie na to zasługujesz. Nie wszystko musi być trudne i przykre. Ty też zasługujesz na miłość. Wystarczy uwierzyć.

Praca: Póki tylko planujesz, nie masz szans na realizacje planów. Twoje wrodzone skłonności do bujania w obłokach i brak po-czucia czasu, powinny być zastąpione deter-minacją w realizacji zamierzeń.

Finanse: Zracjonalizuj, które wydatki są konieczne, a które stanowią tylko kaprys.

Zdrowie: Warto pomyśleć o wizycie u endokrynologa.

Miłość: Samotne Barany spotkają kogoś, z kim zapragną dzielić resztę życia i to dobry czas. Barany będące w stałych związkach od-czują silną potrzebę bliskości z partnerem.

Praca: Warto pomyśleć o tym, by nie siać fermentu w swoim otoczeniu, zawsze znaj-dzie się ktoś, kto na tym ucierpi i nie zapo-mni autorowi tej sytuacji odwdzięczyć się podwójnie.

Finanse: Obawiasz się nagłych wydat-ków, i dobrze. Obecny czas nie przyniesie nagłych zastrzyków gotówki. Oszczędności zagospodarowane dzisiaj, będą procento-wać w przyszłości.

Zdrowie: Zwróć uwagę na kondycję sta-wów. Predyspozycje do złamań i kontuzji.

09-15.06.14 opracowała: Adrianna

Kanye West

Bliźnięta22 V – 22 VI

Miłość: Dopóki nie pozwolisz się komuś do siebie zbliżyć, nie przekonasz się, czy do Ciebie pasuje. Byki w związkach powinny na-brać zdrowego dystansu i pamiętać, że w re-lacji z partnerem należy wymagać po pierw-sze od siebie, a później od drugiej osoby.

Praca: Masz spore szanse na otrzymanie dodatkowych zleceń. To świetna okazja do wykazania się oraz dodatkowego zarobku.

Finanse: Twoje potrzeby zaczną przera-stać zarobki. Warto przeanalizować ostatnie wydatki, może się okazać, że większość zaku-pów była podyktowana zbędnym impulsem.

Zdrowie: Uprzątnij swoje najbliższe oto-czenie, możesz odczuć bardzo dotkliwie aler-gie na roztocza. Warto zrobić testy.

Miłość: Jeśli odczuwasz, że obecny zwią-zek jest pomyłką, to najwyższy czas przedys-kutować to z drugą połową. To oczyści atmos-ferę niepewności, a skutki mogą zaskoczyć Cię pozytywnie. Samotne Wodniki powinny poświęcić więcej czasu sobie samym.

Praca: Przemęczanie nie minie, póki nie zwolnisz trybu pracy. Pamiętaj, że doba ma tylko 24 godziny.

Finanse: To dobry czas na odzyskiwanie pożyczonych pieniędzy oraz decydowanie się na dodatkową prace.

Zdrowie: O ile dbasz o swoje zdrowie, o tyle zaniedbujesz swój wygląd i dość dotkli-wie odbija się to na Twojej samoocenie. Po-zwól sobie o troskę nad własną osobą.

horoskop | 50

horoskop tygodniowy

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

| motoryzacja 51

Ekstremalna DaciaKonstruktorzy Dacii postanowili stwo-rzyć ekstremalny pojazd. Jest nim Dacia Dustruck, czyli pick-up będący połącza-niem modelu Duster i Logan Pick-up. Płyta podłogowa auta pochodzi z Dacii Duster, a nadwozie zaczerpnięto z mode-lu Logan Pick-up, dodatkowo je wydłu-żając. Wszystko po to, aby pojazd mógł zawierać jeszcze jedną oś. W ten sposób powstało auto 6x6. Dacia – marka ru-muńskich samochodów osobowych i dostawczych – powstała w 1952 r. pod nazwą Uzina de Autoturisme Pitești w mieście Mioveni. Nazwa pochodzi od Da-cji – historycznej rzymskiej krainy na tere-nie obecnej Rumunii. Obecnie Dacia jest �lią francuskiego koncernu Renault oraz największym rumuńskim eksporterem. (za: motofakty.pl, Wikipedia)

Renault Master ma następcę. Produ-cent, idąc z duchem czasu, zastosował wiele nowoczesnych rozwiązań tech-nicznych. Są to m.in. nowa generacja systemu ESC, wspomaganie ruszania pod górę, układ zapobiegający po-ślizgowi podczas jazdy z przyczepą, system Extended Grip, który zapewnia przyczepność w trudnych warunkach drogowych, takich jak śnieg, błoto czy piasek oraz lusterko „wide view”. (za: moto.onet.pl)

Nowa generacja

dostawczego hitu

Dunlop wprowadza technologię Noise Shield, która nawet o 4 decybele obniży podczas jazdy poziom hałasu w kabinie samochodu. Wymiana kół na większe poprawia wygląd samochodu, ale też skutkuje pewnymi problemami. Opra-cowana przez Dunlopa technologia No-ise Shield polega na wyłożeniu wnętrza opony specjalną pianką, która pomaga ograniczyć wibracje powietrza w opo-nie. Pianka skutecznie tłumi rezonans wewnątrz ogumienia, zmniejszając po-ziom hałasu w kabinie samochodu. (za: magazynauto.pl)

Cichsze opony Dunlop

Mercedes Klasy C z „kufrem”

Na rynku debiutuje nowy Mercedes w praktycznej wersji kombi. Połączenie kom-fortu i praktycznego nadwozia to od lat specjalność niemieckiej marki. Nowy mo-del mierzy 4702 mm długości – jest więc aż o 96 mm dłuższy od poprzednika. Z kolei rozstaw osi zwiększył się o 80 mm do 2840 mm. Kombi dzieli przedni pas oraz przednią część nadwozia do słupka B z sedanem obecnej generacji, natomiast cały tył został zaprojektowany od podstaw. (za: moto.wp.pl)

Page 51: Goniec Polski wyd. 529

sekc

ja5_

68_X

XX

.indd

43

2013

-01-

30

10:0

9:49

sekcja5_68_XXX.indd 43 2013-01-30 10:09:49

Byk, 21 IV – 21 VCher

Baran, 21 III – 20 IVMarek Perepeczko

Panna, 24 VIII – 23 IXHugh Grant

Koziorożec, 22 XII – 20 IJimmy Page

Skorpion, 24 X – 22 XIZbigniew Lew-Starowicz

Rak, 23 VI – 22 VIIMike Tyson

Waga, 24 IX – 23 XEwa Błaszczyk

Wodnik, 21 I – 18 IICzesław Niemen

Ryby, 19 II – 20 IIIKrzysztof Ibisz

Strzelec, 23 XI – 21 XIIRita Ora

Lew, 23 VII – 23 VIIIMaciej Maleńczuk

Miłość: Bliźnięta pozostające w stałych związkach odczują chęć zmian i spore skłonności do �irtu oraz romansów. Nie warto jednak ulegać chwili, gdyż part-ner i tak przejrzy Wasze plany na wskroś, a skutki okażą się przykre dla obu stron. Natomiast samotne Bliźnięta zaczną w sposób romantyczny odczuwać relacje z potencjalnymi wybrankami serca.

Praca: Twój długotrwały wysiłek zosta-nie nagrodzony. To dobry czas na samo-dzielne działania w sferze zawodowej. Rozkwit Twoich umiejętności.

Finanse: Pozwól sobie na drobne przy-jemności. Zainwestowane pieniądze przyniosą niebawem zyski.

Zdrowie: To najwyższa pora na corocz-ne podstawowe badania.

Miłość: Odczujesz potrzebę zagłębienia się w swoje uczucia. Zapragniesz ciszy i poświę-cenia się własnej osobie. Pamiętaj jednak, że zdrowy egoizm ma swoje granice, na które partner nie musi się godzić. Samotne Raki od-czują radość z towarzystwa własnej osoby.

Praca: Otwórz się na nowe możliwości. Trochę wiary we własne siły i odrobina wy-siłku mogą zdziałać cuda, ponieważ masz ogromne predyspozycje do odniesienia suk-cesu w sferze zawodowej.

Finanse: Nie przykładasz należytej wagi do wartości pieniędzy, ale zrozum, że ich brak bardzo ogranicza Twoje pole działania.

Zdrowie: Znajdź czas na wyciszenie.

Miłość: Pewność siebie jest dobra do chwili, gdy nie przeradza się w zamknięcie w sobie. Potrzebujesz, aby okazywano Ci uczucia.

Praca: Twoja ambicja i związane z tym wyrzeczenia zostaną nagrodzone. Nie zwal-niaj, jesteś już o krok od upragnionego celu.

Finanse: Nie decyduj się na żadne pożycz-ki lub kredyty, już niebawem znajdziesz alter-natywę w uzyskaniu potrzebnej gotówki.

Zdrowie: Pro�laktycznie odwiedź stoma-tologa i zadbaj o dobór witamin w diecie.

Miłość: Kto powiedział, że każdy związek dopada rutyna? Twój partner tylko czeka na ruch z Twojej strony. Osoby samotne będą emanować urokiem osobistym.

Praca: Pomyśl o dodatkowych szkole-niach, w najbliższym czasie nabyte umiejęt-ności mogą okazać się na wagę złota.

Finanse: Zacznij oszczędzać, może oka-zać się, że tracisz gotówkę na coś zupełnie zbędnego.

Zdrowie: Potrzebujesz relaksu. Znajdź choćby godzinę dziennie tylko dla siebie.

Miłość: Zbyt wielki rozsądek jest wro-giem miłości. Nie wszystko możesz zapla-nować i przewidzieć. Postaraj się znacznie częściej kierować sercem.

Praca: Obudź się i postaraj zmotywować. Pamiętaj, że praca służy zarabianiu nie-zbędnych do normalnego funkcjonowania pieniędzy.

Finanse: Zainwestuj w rozwój osobisty. Bardzo dobrym pomysłem są wszelkie do-datkowe szkolenia związane z Twoją pasją.

Zdrowie: Przechodzone choroby wiruso-we mogą powracać ze zdwojonym natęże-niem, dlatego warto wybrać się do specjali-sty z daną przypadłością.

Miłość: Ktoś bardzo stara się o Twoje względy. Wrodzony majestat i pozory pew-ności siebie sprawiają, że partner nie jest pewien, czy na Ciebie zasługuje. Często najprostsze słowa deklarujące uczucie mogą czynić cuda w sferze bliskości.

Praca: Pamiętaj o zachowaniu równowa-gi między czasem poświęcanym na prace i odpoczynek.

Finanse: Pamiętaj, aby nie wydawać wię-cej niż możesz. Masz skłonności do rozrzut-ności i zarabiania sporych pieniędzy, jednak warto zachować umiar w wydatkach.

Zdrowie: Zaniedbujesz swoje zdrowie. Nie odwlekaj dbałości o nie na później.

Miłość: Idealny czas na planowanie zało-żenia rodziny oraz sprawy z nią związane. Sa-motne Strzelce – zawarte teraz znajomości będą bardzo dobrze rokować na przyszłość.

Praca: Przestań planować. Pora działać. Zacznij realnie określać cele i dążyć do ich realizacji.

Finanse: Mogą Cię czekać nagłe wydatki, których nie przewidziałeś, warto więc po-myśleć o zaoszczędzeniu w miarę możliwej gotówki lub nie wydawaniu jej na zbędne rzeczy.

Zdrowie: Ustal priorytety każdego dnia, ponieważ obecny chaos może doprowadzić Cię do rozstroju nerwowego.

Miłość: Poświęć więcej uwagi partnerowi, który choć się nie skarży, odczuwa oddalenie. Samotne Koziorożce zapragną odnowienia dawno zatraconej relacji, ponieważ będą tę-sknić za wspomnieniem kogoś z przeszłości.

Praca: Jesteś naprawdę dobry w tym co robisz. Brakuje Ci jednak wiary we własne możliwości.

Finanse: Pomyśl o planowanych inwe-stycjach. Masz teraz spore predyspozycje do przyciągania dodatkowych pieniędzy.

Zdrowie: Właśnie teraz może dać o so-bie znać zaniedbana kontuzja z przeszło-ści. Warto też sprawdzić kondycję ogólną organizmu.

Miłość: Przestań nadmiernie przewidy-wać pewne sytuacje. Skoro jesteś szczęśliwy to znaczy, że właśnie na to zasługujesz. Nie wszystko musi być trudne i przykre. Ty też zasługujesz na miłość. Wystarczy uwierzyć.

Praca: Póki tylko planujesz, nie masz szans na realizacje planów. Twoje wrodzone skłonności do bujania w obłokach i brak po-czucia czasu, powinny być zastąpione deter-minacją w realizacji zamierzeń.

Finanse: Zracjonalizuj, które wydatki są konieczne, a które stanowią tylko kaprys.

Zdrowie: Warto pomyśleć o wizycie u endokrynologa.

Miłość: Samotne Barany spotkają kogoś, z kim zapragną dzielić resztę życia i to dobry czas. Barany będące w stałych związkach od-czują silną potrzebę bliskości z partnerem.

Praca: Warto pomyśleć o tym, by nie siać fermentu w swoim otoczeniu, zawsze znaj-dzie się ktoś, kto na tym ucierpi i nie zapo-mni autorowi tej sytuacji odwdzięczyć się podwójnie.

Finanse: Obawiasz się nagłych wydat-ków, i dobrze. Obecny czas nie przyniesie nagłych zastrzyków gotówki. Oszczędności zagospodarowane dzisiaj, będą procento-wać w przyszłości.

Zdrowie: Zwróć uwagę na kondycję sta-wów. Predyspozycje do złamań i kontuzji.

09-15.06.14 opracowała: Adrianna

Kanye West

Bliźnięta22 V – 22 VI

Miłość: Dopóki nie pozwolisz się komuś do siebie zbliżyć, nie przekonasz się, czy do Ciebie pasuje. Byki w związkach powinny na-brać zdrowego dystansu i pamiętać, że w re-lacji z partnerem należy wymagać po pierw-sze od siebie, a później od drugiej osoby.

Praca: Masz spore szanse na otrzymanie dodatkowych zleceń. To świetna okazja do wykazania się oraz dodatkowego zarobku.

Finanse: Twoje potrzeby zaczną przera-stać zarobki. Warto przeanalizować ostatnie wydatki, może się okazać, że większość zaku-pów była podyktowana zbędnym impulsem.

Zdrowie: Uprzątnij swoje najbliższe oto-czenie, możesz odczuć bardzo dotkliwie aler-gie na roztocza. Warto zrobić testy.

Miłość: Jeśli odczuwasz, że obecny zwią-zek jest pomyłką, to najwyższy czas przedys-kutować to z drugą połową. To oczyści atmos-ferę niepewności, a skutki mogą zaskoczyć Cię pozytywnie. Samotne Wodniki powinny poświęcić więcej czasu sobie samym.

Praca: Przemęczanie nie minie, póki nie zwolnisz trybu pracy. Pamiętaj, że doba ma tylko 24 godziny.

Finanse: To dobry czas na odzyskiwanie pożyczonych pieniędzy oraz decydowanie się na dodatkową prace.

Zdrowie: O ile dbasz o swoje zdrowie, o tyle zaniedbujesz swój wygląd i dość dotkli-wie odbija się to na Twojej samoocenie. Po-zwól sobie o troskę nad własną osobą.

horoskop | 50

horoskop tygodniowy

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

| motoryzacja 51

Ekstremalna DaciaKonstruktorzy Dacii postanowili stwo-rzyć ekstremalny pojazd. Jest nim Dacia Dustruck, czyli pick-up będący połącza-niem modelu Duster i Logan Pick-up. Płyta podłogowa auta pochodzi z Dacii Duster, a nadwozie zaczerpnięto z mode-lu Logan Pick-up, dodatkowo je wydłu-żając. Wszystko po to, aby pojazd mógł zawierać jeszcze jedną oś. W ten sposób powstało auto 6x6. Dacia – marka ru-muńskich samochodów osobowych i dostawczych – powstała w 1952 r. pod nazwą Uzina de Autoturisme Pitești w mieście Mioveni. Nazwa pochodzi od Da-cji – historycznej rzymskiej krainy na tere-nie obecnej Rumunii. Obecnie Dacia jest �lią francuskiego koncernu Renault oraz największym rumuńskim eksporterem. (za: motofakty.pl, Wikipedia)

Renault Master ma następcę. Produ-cent, idąc z duchem czasu, zastosował wiele nowoczesnych rozwiązań tech-nicznych. Są to m.in. nowa generacja systemu ESC, wspomaganie ruszania pod górę, układ zapobiegający po-ślizgowi podczas jazdy z przyczepą, system Extended Grip, który zapewnia przyczepność w trudnych warunkach drogowych, takich jak śnieg, błoto czy piasek oraz lusterko „wide view”. (za: moto.onet.pl)

Nowa generacja

dostawczego hitu

Dunlop wprowadza technologię Noise Shield, która nawet o 4 decybele obniży podczas jazdy poziom hałasu w kabinie samochodu. Wymiana kół na większe poprawia wygląd samochodu, ale też skutkuje pewnymi problemami. Opra-cowana przez Dunlopa technologia No-ise Shield polega na wyłożeniu wnętrza opony specjalną pianką, która pomaga ograniczyć wibracje powietrza w opo-nie. Pianka skutecznie tłumi rezonans wewnątrz ogumienia, zmniejszając po-ziom hałasu w kabinie samochodu. (za: magazynauto.pl)

Cichsze opony Dunlop

Mercedes Klasy C z „kufrem”

Na rynku debiutuje nowy Mercedes w praktycznej wersji kombi. Połączenie kom-fortu i praktycznego nadwozia to od lat specjalność niemieckiej marki. Nowy mo-del mierzy 4702 mm długości – jest więc aż o 96 mm dłuższy od poprzednika. Z kolei rozstaw osi zwiększył się o 80 mm do 2840 mm. Kombi dzieli przedni pas oraz przednią część nadwozia do słupka B z sedanem obecnej generacji, natomiast cały tył został zaprojektowany od podstaw. (za: moto.wp.pl)

Page 52: Goniec Polski wyd. 529

icelider wygrał 2-1, jed-nak rezultat jest sporą niespodzianką, bo zwy-cięzcy wystąpili w tym

meczu w mocno okrojonym składzie. Inter bardzo szybko objął prowadze-nie i cofnął się do głębokiej defensywy, czekając aż to Cobalt zaatakuje. Tak też się stało. Mistrzowie zagrali bardziej ofensywnie, ale ich akcje nie kończyły się golami. Tymczasem Inter Team za sprawą Przemysława Janiszewskiego podwyższa na 2-0. W końcówce meczu

sport | 52

Polska Liga Piłki Nożnej w Londynie

Joga Bonito mistrzem drugiej ligiKońcówka ligowego sezo-nu przyniosi nam kolejne niespodzianki. Po MTA London Construction, tym razem pogromcą mistrza został Inter Team. Mi-strzem drugiej ligi zostaje Joga Bonito.

Polska Liga Piłki Nożnej „Sami Swoi” w Londynie:I LIGA – G. MISTRZOWSKA, 27. kolejka:

Inter Team – FC Cobalt 2-1

Scyzoryki – White Wings Seniors 5-1

I LIGA – GRUPA SPADKOWA, 27. kolejka:

KS04 – The 12 Team 0-15

FC Polska – PCW Olimpia 2-4

II LIGA – WYNIKI:

Warriors of God – KIWI FC 2-0

IFX FC – FC Piona 3-2

Maja Team – Power Rangers 4-5

Joga Bonito – Biała Wdowa 2-1

JJ Construction – Finansiści FC 1-7

I LIGA m br pkt

1. FC COBALT 7 108-25 39

2. Inter Team 7 61-38 25

3. Scyzoryki 7 52-55 25

4. White Wings Seniors 6 38-40 21

5. MTA CONSTRUCTION 7 48-36 19

I LIGA m br pkt

1. PCW OLIMPIA 9 61-59 27

2. The 12 Team 9 57-67 23

3. KS04 9 48-74 21

4. FC Polska 9 24-103 8

II LIGA m br pkt

1. JOGA BONITO 27 86-45 60

2. KIWI FC 27 76-49 54

3. WARRIORS OF GOD 26 56-42 51

4. FC PIONA 26 77-46 48

5. Finansiści FC 26 91-68 44

6. BIAŁA WDOWA 26 69-46 43

7. POWER RANGERS 26 59-72 32

8. FC COSMOS 26 55-71 22

9. MAJA TEAM 26 52-101 14

10. IFX FC 8 15-29 9

11. KS PYRLANDIA 18 24-60 9

12. JJ CONSTRUCTION 8 9-40 3

Zestaw par 28. kolejki:10:00 Scyzoryki – MTA Construction 10:50 White Wings Seniors – FC Cobalt pauza: Inter Team

Zestaw par 28. kolejki:11:40 KS04 – The 12 Team 12:30 FC Polska – PCW Olimpia

Zestaw par 28. kolejki:10:00 Finansiści – Biała Wdowa10:50 FC Piona – JJ Construction11:40 IFX – Maja Team12:30 Joga Bonito – Power Rangers13:20 FC Cosmos – Warriors of God. pauza: Kiwi FC

W

>> Daniel Kowalski (polsport.co.uk)

Fot. A

gata

Bogu

szew

ska,

Age

ncja

SPOR

TPRE

SS

FC Cobalt zmniejszył rozmiary porażki, jednak było to maksimum ich możliwo-ści tego dnia.

Z walki o srebrny medal nie rezygnu-ją też Scyzoryki, którzy w minioną nie-dzielę rozgromili White Wings Seniors aż 5-1. W grupie spadkowej rekordowe zwycięstwo odnosi The Twelve Team, który rozgromił KS04 aż 15-0! W dru-gim spotkaniu zespół FC Polska prze-grał na pożegnanie ekstraklasy z PCW

Olimpia 2-4. Ligową rywalizację „bia-ło-czerwoni” kończą z zaledwie ośmio-ma punktami, za kilka miesięcy zasilą więc szeregi drugoligowców.

Tam z kolei w minioną niedzielę po-znaliśmy mistrza, którym została „szóst-ka” Joga Bonito, po zwycięstwie nad Białą Wdową 2-1. Goniąca ich w tabeli ekipa Kiwi FC przegrała tym razem z Warriors of God (0-2). Sensacyjnej po-rażki doznała Piona FC, która przegrała

z beniaminkiem IFX FC 2-3. Finansiści wygrali wysoko z JJ Construction 7-1, wyprzedzając tym samym w ligowej stawce Białą Wdowę. To oznacza, że na dzień dzisiejszy w barażach zagrają właśnie eksperci od pieniędzy. Ale ry-walizacja się jeszcze nie zakończyła, a przed nami jest bezpośredni pojedy-nek obu ekip. W meczu o przysłowiową pietruszkę Power Rangers pokonuje minimalnie Maja Team 5-4.

r e k l a m a

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

>> Adam Wójcik (polsport.co.uk)

Fot. A

gata

Bogu

szew

ska,

Age

ncja

SPOR

TPRE

SS

| sport 53Aż trzydzieści trzy druży-ny wzięły udział w dru-giej edycji Letniego Tur-nieju Młodzików w piłce nożnej, który w minioną niedzielę odbył się w Lon-dynie. To największy po-lonijny turniej tego typu w Wielkiej Brytanii.

urniej był rozgrywany na ośmiu boiskach Cran-ford Community Colle-ge. Oprócz gospodarzy

– London Eagles FC, wystąpili: Polish Soccer Club Northampton, KCFA Coventry, Doncaster Hawk, Footpol Brighton, Polish Tigers Londyn, The Eagle Football Club Youth, Polska Szkoła Sobotnia Aylesbury, Polska Szkoła Sobotnia im. Marii Konopnic-kiej w Londynie oraz Polska Szkoła Sobotnia im. Ryszarda Kaczorow-skiego w Londynie.

Rywalizowano aż w czterech kate-goriach wiekowych, a każda z drużyn liczyła dziesięciu zawodników. Pod-czas Dnia Dziecka w piłkarskim świę-cie uczestniczyło więc ponad trzystu zawodników z całej Anglii, ich rodziny oraz wielu kibiców.

W kategorii wiekowej od 6 do 7 lat wystąpiło dwanaście drużyn. Zagrały ze sobą w systemie „każdy z każdym” mecz i rewanż w trzech czterozespołowych grupach. W tym przedziale wiekowym wszyscy zawodnicy otrzymali medale oraz dyplomy, bo nie stosuje się w nich systemu nagradzania zwycięzców, a najważniejsza jest dobra zabawa. Dwie

II Letni Turniej Młodzików

Dzieci świętowały na sportowo

ekipy wyróżniono jednak za grę fair play (Polish Soccer Club Northampton oraz Polska Szkoła Sobotnia im. Marii Konopnickiej).

Kategorię wiekową od 8 do 9 lat wy-grała akademia piłkarska Polish Tigers Londyn, która w �nale pokonała Lon-don Eagles FC 3-0. Finał rywalizacji w grupie U-11 był już wewnętrzną sprawą gospodarzy, bo zmierzyły się tam dwie drużyny miejscowych „orłów”. Nagroda fair play powędrowała do reprezentan-

tów Polskiej Szkoły Sobotniej w Ayles-bury, a jej fundatorem była organizacja Czerwona Kartka Rasizmowi.

Turniej w najstarszej grupie wieko-wej zakończył się zwycięstwem gospo-darzy, którzy w decydującym meczu pokonali Doncaster Hawks 2-0. Spośród sześciu ekip do lat trzynastu najbardziej fair zagrali młodzi adepci futbolu z Bri-ghton i to do nich powędrował Puchar Fair Play. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, że w naszym turnieju wzięło udział aż

tylu uczestników – podsumowuje pre-zes London Eagles FC, Andrzej Błasik. – Piękna pogoda, wspaniała rodzinna at-mosfera, grill, loteria fantowa oraz wiele atrakcji dla najmłodszych sprawiły, że o frekwencję w kolejnych edycjach tej imprezy martwić się chyba nie musimy. Nasza impreza na trwałe wpisuje się w sportowy kalendarz imprez polonij-nych, więc jestem przekonany, że za rok do Londynu zawita jeszcze więcej klu-bów – zaznacza.

T

Do ostatniej ko-lejki trwała bata-lia o mistrzowski tytuł w polonijnej lidze w Coventry.

W najważniejszym meczu sezonu FC Revolution Mops Birmingham pokonał trzeci w tabeli FK Interna-tionale 4-1.

Na uwagę zasługuje strzelecka dyspozycja piłkarzy Revolution. W dwudziestu czterech kolejkach wpisywali się na listę strzelców

blisko sto pięćdziesiąt razy (141). Barierę stu goli przekroczyli rów-nież futboliści szóstego w tabeli FC Nuneaton (105). Na przeciwległym biegunie jest Coventry Hussars Polmed FC, którego bramkarz aż 144 razy wyciągał piłkę z siatki.

Drugi w tabeli The Patriots Krakus wygrał z PL Squad 5-0, jednak w ostatecznym rozrachun-ku zgromadził o dwa punkty mniej aniżeli mistrz i musi się zadowolić jedynie srebrnym medalem. Ostat-

nie miejsce na podium przypadło wspomnianemu wcześniej FK Internationale.

To jednak nie koniec piłkarskiego sezonu w Coventry. Przez następne dwa tygodnie emocjonować się bę-dziemy rozgrywkami pucharowy-mi. Już w najbliższą niedzielę osiem najlepszych drużyn wyłonionych w meczach 1/8 �nału zagra o pół�nał, a decydujące mecze odbędą się 15 czerwca.

Daniel Kowalski, polsport.co.uk

Polska Liga Piłki Nożnej w Coventry

Revolution Mops najlepszy w lidzeDRUŻYNA MECZE BRAMKI PUNKTY

1. FC REVOLUTION MOPS 24 141-21 61

2. The Patriots Krakus 24 98-34 59

3. FK INTERNATIONALE 24 99-32 57

4. PL SQUAD B'HAM 24 89-56 52

5. FC Claim Inquiry Agency 23 89-44 46

6. FC NUNEATON 24 105-57 43

7. WHITE EAGLES COVENTRY 24 53-53 36

8. FC DYNAMO 23 55-63 27

9. HURAGAN COVENTRY 24 44-102 16

10. CONCORDIA COVENTRY 24 42-119 14

11. FC BALTIKA 24 27-126 13

12. SANDWELL FC B'HAM 12 35-49 12

13. COVENTRY HUSSARS POLMED FC 24 35-144 10

14. FC SOVIET 12 21-33 8

Page 53: Goniec Polski wyd. 529

icelider wygrał 2-1, jed-nak rezultat jest sporą niespodzianką, bo zwy-cięzcy wystąpili w tym

meczu w mocno okrojonym składzie. Inter bardzo szybko objął prowadze-nie i cofnął się do głębokiej defensywy, czekając aż to Cobalt zaatakuje. Tak też się stało. Mistrzowie zagrali bardziej ofensywnie, ale ich akcje nie kończyły się golami. Tymczasem Inter Team za sprawą Przemysława Janiszewskiego podwyższa na 2-0. W końcówce meczu

sport | 52

Polska Liga Piłki Nożnej w Londynie

Joga Bonito mistrzem drugiej ligiKońcówka ligowego sezo-nu przyniosi nam kolejne niespodzianki. Po MTA London Construction, tym razem pogromcą mistrza został Inter Team. Mi-strzem drugiej ligi zostaje Joga Bonito.

Polska Liga Piłki Nożnej „Sami Swoi” w Londynie:I LIGA – G. MISTRZOWSKA, 27. kolejka:

Inter Team – FC Cobalt 2-1

Scyzoryki – White Wings Seniors 5-1

I LIGA – GRUPA SPADKOWA, 27. kolejka:

KS04 – The 12 Team 0-15

FC Polska – PCW Olimpia 2-4

II LIGA – WYNIKI:

Warriors of God – KIWI FC 2-0

IFX FC – FC Piona 3-2

Maja Team – Power Rangers 4-5

Joga Bonito – Biała Wdowa 2-1

JJ Construction – Finansiści FC 1-7

I LIGA m br pkt

1. FC COBALT 7 108-25 39

2. Inter Team 7 61-38 25

3. Scyzoryki 7 52-55 25

4. White Wings Seniors 6 38-40 21

5. MTA CONSTRUCTION 7 48-36 19

I LIGA m br pkt

1. PCW OLIMPIA 9 61-59 27

2. The 12 Team 9 57-67 23

3. KS04 9 48-74 21

4. FC Polska 9 24-103 8

II LIGA m br pkt

1. JOGA BONITO 27 86-45 60

2. KIWI FC 27 76-49 54

3. WARRIORS OF GOD 26 56-42 51

4. FC PIONA 26 77-46 48

5. Finansiści FC 26 91-68 44

6. BIAŁA WDOWA 26 69-46 43

7. POWER RANGERS 26 59-72 32

8. FC COSMOS 26 55-71 22

9. MAJA TEAM 26 52-101 14

10. IFX FC 8 15-29 9

11. KS PYRLANDIA 18 24-60 9

12. JJ CONSTRUCTION 8 9-40 3

Zestaw par 28. kolejki:10:00 Scyzoryki – MTA Construction 10:50 White Wings Seniors – FC Cobalt pauza: Inter Team

Zestaw par 28. kolejki:11:40 KS04 – The 12 Team 12:30 FC Polska – PCW Olimpia

Zestaw par 28. kolejki:10:00 Finansiści – Biała Wdowa10:50 FC Piona – JJ Construction11:40 IFX – Maja Team12:30 Joga Bonito – Power Rangers13:20 FC Cosmos – Warriors of God. pauza: Kiwi FC

W

>> Daniel Kowalski (polsport.co.uk)

Fot. A

gata

Bogu

szew

ska,

Age

ncja

SPOR

TPRE

SS

FC Cobalt zmniejszył rozmiary porażki, jednak było to maksimum ich możliwo-ści tego dnia.

Z walki o srebrny medal nie rezygnu-ją też Scyzoryki, którzy w minioną nie-dzielę rozgromili White Wings Seniors aż 5-1. W grupie spadkowej rekordowe zwycięstwo odnosi The Twelve Team, który rozgromił KS04 aż 15-0! W dru-gim spotkaniu zespół FC Polska prze-grał na pożegnanie ekstraklasy z PCW

Olimpia 2-4. Ligową rywalizację „bia-ło-czerwoni” kończą z zaledwie ośmio-ma punktami, za kilka miesięcy zasilą więc szeregi drugoligowców.

Tam z kolei w minioną niedzielę po-znaliśmy mistrza, którym została „szóst-ka” Joga Bonito, po zwycięstwie nad Białą Wdową 2-1. Goniąca ich w tabeli ekipa Kiwi FC przegrała tym razem z Warriors of God (0-2). Sensacyjnej po-rażki doznała Piona FC, która przegrała

z beniaminkiem IFX FC 2-3. Finansiści wygrali wysoko z JJ Construction 7-1, wyprzedzając tym samym w ligowej stawce Białą Wdowę. To oznacza, że na dzień dzisiejszy w barażach zagrają właśnie eksperci od pieniędzy. Ale ry-walizacja się jeszcze nie zakończyła, a przed nami jest bezpośredni pojedy-nek obu ekip. W meczu o przysłowiową pietruszkę Power Rangers pokonuje minimalnie Maja Team 5-4.

r e k l a m a

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

>> Adam Wójcik (polsport.co.uk)

Fot. A

gata

Bogu

szew

ska,

Age

ncja

SPOR

TPRE

SS

| sport 53Aż trzydzieści trzy druży-ny wzięły udział w dru-giej edycji Letniego Tur-nieju Młodzików w piłce nożnej, który w minioną niedzielę odbył się w Lon-dynie. To największy po-lonijny turniej tego typu w Wielkiej Brytanii.

urniej był rozgrywany na ośmiu boiskach Cran-ford Community Colle-ge. Oprócz gospodarzy

– London Eagles FC, wystąpili: Polish Soccer Club Northampton, KCFA Coventry, Doncaster Hawk, Footpol Brighton, Polish Tigers Londyn, The Eagle Football Club Youth, Polska Szkoła Sobotnia Aylesbury, Polska Szkoła Sobotnia im. Marii Konopnic-kiej w Londynie oraz Polska Szkoła Sobotnia im. Ryszarda Kaczorow-skiego w Londynie.

Rywalizowano aż w czterech kate-goriach wiekowych, a każda z drużyn liczyła dziesięciu zawodników. Pod-czas Dnia Dziecka w piłkarskim świę-cie uczestniczyło więc ponad trzystu zawodników z całej Anglii, ich rodziny oraz wielu kibiców.

W kategorii wiekowej od 6 do 7 lat wystąpiło dwanaście drużyn. Zagrały ze sobą w systemie „każdy z każdym” mecz i rewanż w trzech czterozespołowych grupach. W tym przedziale wiekowym wszyscy zawodnicy otrzymali medale oraz dyplomy, bo nie stosuje się w nich systemu nagradzania zwycięzców, a najważniejsza jest dobra zabawa. Dwie

II Letni Turniej Młodzików

Dzieci świętowały na sportowo

ekipy wyróżniono jednak za grę fair play (Polish Soccer Club Northampton oraz Polska Szkoła Sobotnia im. Marii Konopnickiej).

Kategorię wiekową od 8 do 9 lat wy-grała akademia piłkarska Polish Tigers Londyn, która w �nale pokonała Lon-don Eagles FC 3-0. Finał rywalizacji w grupie U-11 był już wewnętrzną sprawą gospodarzy, bo zmierzyły się tam dwie drużyny miejscowych „orłów”. Nagroda fair play powędrowała do reprezentan-

tów Polskiej Szkoły Sobotniej w Ayles-bury, a jej fundatorem była organizacja Czerwona Kartka Rasizmowi.

Turniej w najstarszej grupie wieko-wej zakończył się zwycięstwem gospo-darzy, którzy w decydującym meczu pokonali Doncaster Hawks 2-0. Spośród sześciu ekip do lat trzynastu najbardziej fair zagrali młodzi adepci futbolu z Bri-ghton i to do nich powędrował Puchar Fair Play. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, że w naszym turnieju wzięło udział aż

tylu uczestników – podsumowuje pre-zes London Eagles FC, Andrzej Błasik. – Piękna pogoda, wspaniała rodzinna at-mosfera, grill, loteria fantowa oraz wiele atrakcji dla najmłodszych sprawiły, że o frekwencję w kolejnych edycjach tej imprezy martwić się chyba nie musimy. Nasza impreza na trwałe wpisuje się w sportowy kalendarz imprez polonij-nych, więc jestem przekonany, że za rok do Londynu zawita jeszcze więcej klu-bów – zaznacza.

T

Do ostatniej ko-lejki trwała bata-lia o mistrzowski tytuł w polonijnej lidze w Coventry.

W najważniejszym meczu sezonu FC Revolution Mops Birmingham pokonał trzeci w tabeli FK Interna-tionale 4-1.

Na uwagę zasługuje strzelecka dyspozycja piłkarzy Revolution. W dwudziestu czterech kolejkach wpisywali się na listę strzelców

blisko sto pięćdziesiąt razy (141). Barierę stu goli przekroczyli rów-nież futboliści szóstego w tabeli FC Nuneaton (105). Na przeciwległym biegunie jest Coventry Hussars Polmed FC, którego bramkarz aż 144 razy wyciągał piłkę z siatki.

Drugi w tabeli The Patriots Krakus wygrał z PL Squad 5-0, jednak w ostatecznym rozrachun-ku zgromadził o dwa punkty mniej aniżeli mistrz i musi się zadowolić jedynie srebrnym medalem. Ostat-

nie miejsce na podium przypadło wspomnianemu wcześniej FK Internationale.

To jednak nie koniec piłkarskiego sezonu w Coventry. Przez następne dwa tygodnie emocjonować się bę-dziemy rozgrywkami pucharowy-mi. Już w najbliższą niedzielę osiem najlepszych drużyn wyłonionych w meczach 1/8 �nału zagra o pół�nał, a decydujące mecze odbędą się 15 czerwca.

Daniel Kowalski, polsport.co.uk

Polska Liga Piłki Nożnej w Coventry

Revolution Mops najlepszy w lidzeDRUŻYNA MECZE BRAMKI PUNKTY

1. FC REVOLUTION MOPS 24 141-21 61

2. The Patriots Krakus 24 98-34 59

3. FK INTERNATIONALE 24 99-32 57

4. PL SQUAD B'HAM 24 89-56 52

5. FC Claim Inquiry Agency 23 89-44 46

6. FC NUNEATON 24 105-57 43

7. WHITE EAGLES COVENTRY 24 53-53 36

8. FC DYNAMO 23 55-63 27

9. HURAGAN COVENTRY 24 44-102 16

10. CONCORDIA COVENTRY 24 42-119 14

11. FC BALTIKA 24 27-126 13

12. SANDWELL FC B'HAM 12 35-49 12

13. COVENTRY HUSSARS POLMED FC 24 35-144 10

14. FC SOVIET 12 21-33 8

Page 54: Goniec Polski wyd. 529

FC Cobalt po raz kolejny zdobywa mistrzostwo ligi. Ile tych tytułów na swoim koncie już macie?

– Wygrywamy chyba już od sześciu lat, z wyjątkiem jednego sezonu, kiedy zdetronizowała nas ekipa Scyzoryków. Później jednak wszystko wróciło do normy (śmiech). Mistrzowskie tytuły zdobywaliśmy jako Inko Team, później Niepokonani Porażka, a od trzech lat – FC Cobalt. Mam nadzieję, że taki stan rzeczy potrwa jeszcze jakiś czas.

Jaka jest więc tajemnica waszego sukcesu?

– To przede wszystkim efekt zgrania drużyny, w dużym stopniu indywidu-alnych umiejętności poszczególnych piłkarzy, a w nie mniejszym – dobrej at-mosfery w zespole. Jeśli te trzy czynniki ze sobą współgrają, o wyniki można być spokojnym.

Kto jest głównym architektem wa-szych osiągnięć?

– Nie można wskazać jednej, kon-kretnej osoby. Na nasz sukces pracuje cały zespół, bo siła tkwi w kolektywie. Korzystając z okazji chciałem podzięko-wać wszystkim zawodnikom za tytuł mi-strza ligi wywalczony w niespotykanym wcześniej stylu. W tym roku dokonali-śmy rzeczy niebywałej, rzadko się bo-wiem zdarza, by wygrywać każdy moż-liwy mecz praktycznie przez cały sezon. Nasz triumf to również spora zasługa naszego sponsora, �rmy Cobalt oraz Ja-nusza Deptucha i Marcina Piwońskiego,

Powalczymy o podwójną koronęRozmowa z Pawłem Kiełtyką, kapitanem drużyny FC Cobalt, która po raz kolejny zdobyła tytuł mistrza Polskiej Ligi Piątek Pił-karskiej „Sami Swoi” w Londynie

którym dziękujemy za spory wkład, nie tylko �nansowy.

W nowym sezonie główne cele za-pewne się nie zmienią?

– Planować, a dominować to dwie różne rzeczy. Na pewno zrobimy wszystko, aby kolejny sezon wyglądał lepiej niż końcówka obecnego (Cobalt odniósł dwie niespodziewane porażki – przyp. red.). Mamy oczywiście plany transferowe, ponieważ nie każdy z nas może trenować oraz grać w każdą nie-dzielę. Ciężko jednak powiedzieć co z

tego wyjdzie. Jak się właśnie niedawno przekonaliśmy 7-8 zawodników nie wy-starczy, aby bezproblemowo i z sukce-sem przejść przez cały sezon. Wystarczy jedna lub dwie kontuzje i cały plan się sypie.

No właśnie, ostatnio z tego powodu straciliście bramkarza. Czy uraz ja-kiego doznał jest grożny?

– Wydaje się, że Michał Turski zerwał więzadła w kolanie i czeka go dłuższa przerwa w występach. To dla nas spore osłabienie.

O dwóch ostatnich spotkaniach pewnie chcecie jak najszybciej zapo-mnieć. Jak to się stało, że niepoko-nany dotąd mistrz przegrywa z niżej notowanym rywalem aż 1-9?

– Zaprezentowaliśmy się fatalnie, a z drugiej strony wyśmienitą formę pokazali koledzy z MTA London Con-struction. Zagrali z charakterem, byli konsekwentni, w efekcie czego wynik był, jaki był. Zresztą MTA to bardzo dobra i zgrana ekipa, co udowodni-ła przed tygodniem, wygrywając po raz drugi turniej o Puchar Generała Andersa.

To nie był jednak jednorazowy wypa-dek przy pracy, bowiem w minioną niedzielę ulegliście Interowi, który dodatkowo zagrał w mocno okrojo-nym składzie...

– Myślę, że słaba końcówka sezonu, wynika również poniekąd z braku mo-tywacji, a co za tym idzie odpowiednie-go zaangażowania. Dla nas liga w pew-nym sensie zakończyła się już w lutym, bo osiągnęliśmy miażdżącą przewagę nad pozostałymi rywalami. Dodatkowo trapią nas kontuzje. Niektórzy grają z urazami.

Będziecie walczyć o podwójną koro-nę? Wasza aktualna forma nie stawia was w gronie największych fawory-tów. Z MTA w lidze ostatnio przegra-liście aż trzy razy (dwa mecze w lidze i jeden w Pucharze Andersa).

– Nasz niedawny pogromca jest oczywiście jednym z faworytów, ale my nie zamierzamy im ułatwiać zada-nia. Cel jest oczywisty i nie zmienia go nasza zadyszka w końcówce ligowych zmagań.

Na koniec tradycyjne pytanie, które zadajemy ludziom związanym z lon-dyńską ligą. Niebawem minie pierw-szy rok pracy nowego zarządu. Jak pan ocenia jego działania?

– Myślę, że zawodnicy Cobaltu jako ostatni powinni oceniać jego pracę, po-nieważ bardzo rzadko angażują się w życie ligi. Łatwo jest krytkować, trochę gorzej to wygląda jeśli samemu trzeba coś zrobić. Z naszej strony cieszymy się z tego, że są osoby, które poświę-cają swój czas na to żeby liga mogła funkcjonować.

Pracy sędziów też nie chce pan oceniać?

– Boiskowi rozjemcy nie mają łatwe-go życia, bo każdy, nawet najmniejszy błąd jest wyolbrzymiany. Myślę, że jako zawodnicy powinniśmy bardziej się wzajemnie szanować, wtedy będzie na pewno mniej nieporozumień.

Fot. Agata Boguszewska, Agencja SPORTPRESS

sport | 54

XX xxxxx 2011

| łamigłówki 55

Page 55: Goniec Polski wyd. 529

FC Cobalt po raz kolejny zdobywa mistrzostwo ligi. Ile tych tytułów na swoim koncie już macie?

– Wygrywamy chyba już od sześciu lat, z wyjątkiem jednego sezonu, kiedy zdetronizowała nas ekipa Scyzoryków. Później jednak wszystko wróciło do normy (śmiech). Mistrzowskie tytuły zdobywaliśmy jako Inko Team, później Niepokonani Porażka, a od trzech lat – FC Cobalt. Mam nadzieję, że taki stan rzeczy potrwa jeszcze jakiś czas.

Jaka jest więc tajemnica waszego sukcesu?

– To przede wszystkim efekt zgrania drużyny, w dużym stopniu indywidu-alnych umiejętności poszczególnych piłkarzy, a w nie mniejszym – dobrej at-mosfery w zespole. Jeśli te trzy czynniki ze sobą współgrają, o wyniki można być spokojnym.

Kto jest głównym architektem wa-szych osiągnięć?

– Nie można wskazać jednej, kon-kretnej osoby. Na nasz sukces pracuje cały zespół, bo siła tkwi w kolektywie. Korzystając z okazji chciałem podzięko-wać wszystkim zawodnikom za tytuł mi-strza ligi wywalczony w niespotykanym wcześniej stylu. W tym roku dokonali-śmy rzeczy niebywałej, rzadko się bo-wiem zdarza, by wygrywać każdy moż-liwy mecz praktycznie przez cały sezon. Nasz triumf to również spora zasługa naszego sponsora, �rmy Cobalt oraz Ja-nusza Deptucha i Marcina Piwońskiego,

Powalczymy o podwójną koronęRozmowa z Pawłem Kiełtyką, kapitanem drużyny FC Cobalt, która po raz kolejny zdobyła tytuł mistrza Polskiej Ligi Piątek Pił-karskiej „Sami Swoi” w Londynie

którym dziękujemy za spory wkład, nie tylko �nansowy.

W nowym sezonie główne cele za-pewne się nie zmienią?

– Planować, a dominować to dwie różne rzeczy. Na pewno zrobimy wszystko, aby kolejny sezon wyglądał lepiej niż końcówka obecnego (Cobalt odniósł dwie niespodziewane porażki – przyp. red.). Mamy oczywiście plany transferowe, ponieważ nie każdy z nas może trenować oraz grać w każdą nie-dzielę. Ciężko jednak powiedzieć co z

tego wyjdzie. Jak się właśnie niedawno przekonaliśmy 7-8 zawodników nie wy-starczy, aby bezproblemowo i z sukce-sem przejść przez cały sezon. Wystarczy jedna lub dwie kontuzje i cały plan się sypie.

No właśnie, ostatnio z tego powodu straciliście bramkarza. Czy uraz ja-kiego doznał jest grożny?

– Wydaje się, że Michał Turski zerwał więzadła w kolanie i czeka go dłuższa przerwa w występach. To dla nas spore osłabienie.

O dwóch ostatnich spotkaniach pewnie chcecie jak najszybciej zapo-mnieć. Jak to się stało, że niepoko-nany dotąd mistrz przegrywa z niżej notowanym rywalem aż 1-9?

– Zaprezentowaliśmy się fatalnie, a z drugiej strony wyśmienitą formę pokazali koledzy z MTA London Con-struction. Zagrali z charakterem, byli konsekwentni, w efekcie czego wynik był, jaki był. Zresztą MTA to bardzo dobra i zgrana ekipa, co udowodni-ła przed tygodniem, wygrywając po raz drugi turniej o Puchar Generała Andersa.

To nie był jednak jednorazowy wypa-dek przy pracy, bowiem w minioną niedzielę ulegliście Interowi, który dodatkowo zagrał w mocno okrojo-nym składzie...

– Myślę, że słaba końcówka sezonu, wynika również poniekąd z braku mo-tywacji, a co za tym idzie odpowiednie-go zaangażowania. Dla nas liga w pew-nym sensie zakończyła się już w lutym, bo osiągnęliśmy miażdżącą przewagę nad pozostałymi rywalami. Dodatkowo trapią nas kontuzje. Niektórzy grają z urazami.

Będziecie walczyć o podwójną koro-nę? Wasza aktualna forma nie stawia was w gronie największych fawory-tów. Z MTA w lidze ostatnio przegra-liście aż trzy razy (dwa mecze w lidze i jeden w Pucharze Andersa).

– Nasz niedawny pogromca jest oczywiście jednym z faworytów, ale my nie zamierzamy im ułatwiać zada-nia. Cel jest oczywisty i nie zmienia go nasza zadyszka w końcówce ligowych zmagań.

Na koniec tradycyjne pytanie, które zadajemy ludziom związanym z lon-dyńską ligą. Niebawem minie pierw-szy rok pracy nowego zarządu. Jak pan ocenia jego działania?

– Myślę, że zawodnicy Cobaltu jako ostatni powinni oceniać jego pracę, po-nieważ bardzo rzadko angażują się w życie ligi. Łatwo jest krytkować, trochę gorzej to wygląda jeśli samemu trzeba coś zrobić. Z naszej strony cieszymy się z tego, że są osoby, które poświę-cają swój czas na to żeby liga mogła funkcjonować.

Pracy sędziów też nie chce pan oceniać?

– Boiskowi rozjemcy nie mają łatwe-go życia, bo każdy, nawet najmniejszy błąd jest wyolbrzymiany. Myślę, że jako zawodnicy powinniśmy bardziej się wzajemnie szanować, wtedy będzie na pewno mniej nieporozumień.

Fot. Agata Boguszewska, Agencja SPORTPRESS

sport | 54

XX xxxxx 2011

| łamigłówki 55

Page 56: Goniec Polski wyd. 529

ogłoszenia | 56

Najcenniejszą wartością Gońca Polskiego są ludzie, którzy u nas pracują. Stworzyliśmy najlepszy zespół sprzedawców na polskim

rynku w UK.

W związku z dynamicznym rozwojem � rmy oraz nowymi projektami poszukujemy osób

na stanowisko:

Od kandydatów oczekujemy:

Aplikacje (CV ze zdjęciem) prosimy przesyłać na adres: [email protected]

KONSULTANT DS. SPRZEDAŻY POWIERZCHNI REKLAMOWYCH

ogloszenie_sprzedawca.indd 1 2013-01-25 13:12:06

Praca damNadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Sprzątanie mieszkań, praca w ogrodzie, opieka nad dziećmi lub osobami starszymi, południo-wo-wschodni Londyn. Kontakt: 07913585470.

Szukam doświadczonych pro- motorów do pracy przy samplin-gu produktów na terenie Slough. Praca obejmuje: reprezentowanie klienta; odpowiadanie na pytania zainteresowanych produktem; przeprowadzanie degustacji pro-duktu. Właściwa osoba powinna być komunikatywna, mieć do-świadczenie na podobnym stano-wisku, komunikować się płynnie w języku polskim i angielskim. Praca ta jest szansa dla pracują-cych w wymiarze part time lub studentów i osób z ruchomymi godzinami pracy. Wynagrodzenie za pracę przekazujemy na konto bankowe. Jeśli jesteś zaintereso-wany współpracą, wyślij jak swo-je cv na adres email : [email protected]. Telefon: 074 29 187 681.

• Praca Dam/Szukam • Mieszkanie Wynajmę/Szukam• Sprzedam/Kupię • Auto-Moto• Towarzyskie

• Usługi • Wyróżnione kolorowym tłem • maksymalnie 250 znaków (30 słów) • CENA: GBP25 • PROMOCJA: 3+1 GRATIS

Nadaj ogłoszenie

telefonicznie dzwoniąc pod numer

020 7099 7107 lub na portalu

www.ogloszenia.goniec.com

Kategorie:

Ogłoszenia Bezpłatne Ogłoszenia Usługowe

ZAMÓW JUŻ DZIŚ!

Kategorie:Nadajogłoszenie

telefonicznie dzwoniąc pod nr 02070997107

[email protected] .com

We are looking for an Account Manager or Account Executive who would like to join us. The ri-ght candidate needs to have at least 2-year experience in marke-ting comms, PR or ethnic marke-ting. The candidate MUST have: university degree; Min. 2-years of relevant professional experien-ce; strong communications skills; great creativity; strong copywri-ting skills; excellent English and Polish, both spoken and written. The candidate MUST be engaged, passionate and enthusiastic about communications. Our o�ce is lo-cated in St Neots, Cambs, but the work can be done remotely. It is a full-time employment opportunity within friendly and professional environment. If you are interested, please send your cv to: [email protected] ASAP. Phone: 01480 351 688.

Poszukujemy stolarzy meblo- wych do wykonania zlecenia do fabryki produkującej meble zlo-kalizowanej w Leicestershire (licz-ba wakatów: 3). Wymagania: min. 3-letni staż pracy, bardzo dobra umiejętność czytania rysunków technicznych, umiejętność doko-nywania wszelkich pomiarów oraz obsługi maszyn i narzędzi stolar-skich. Lokalizacja: Leicestershire. Długość kontraktu: min. 8 tygodni (z możliwością przedłużenia), noc-na zmiana. Stawka: £8.00 brutto/godz. Osoby zainteresowane pro-simy o przesłanie życiorysu (cv) na adres: [email protected]. Tel. 07507 856132.

Poszukuję pilnie opiekunki do dziecka, pani 40-50 lat. Od ponie-działku do piątku po 3-4 h dzien-nie. (SW15, Putney). Tel. 077 186 228 06.

Pani po 50. chętnie popro- wadzi dom starszej osobie. Tel. 07783913482.

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

| ogłoszenia 57Zatrudnię elektryka. Tel. 0777 00

74 301.

Poszukujemy lakiernika meblo- wego do pracy w fabryce mebli zlokalizowanej w Hertfordshire. Wymagana umiejętność pracy z pistoletem kubełkowym i pompą wysokociśnieniową (Kremiln) oraz przygotowywania powierzchni i mieszania farb i lakierów. Wyma-gana znajomość języka angiel-skiego w stopniu komunikatyw-nym. Stawka: £8-9.50 na godz. w zależności od poziomu języka angielskiego. Osoby zainteresowa-ne prosimy o przesłanie cv na ad-res: [email protected]. Tel. 07507 856132.

Stała praca dla piekarza na po- łudniu Anglii (blisko morza). Od 10.00 wieczór do 6.00 rano, 40 go-dzin tygodniowo. Stawka: £16.440 rocznie (£8 na godz.). Wymaga-ny angielski. Pomoc ze znalezie-niem mieszkania. Ze względu na lokalizację mile widziany własny środek transportu. Kontakt: ema-il: [email protected]; telefon: 02081239017.

Poszukujemy kobiety na sta- nowisko supervisora do �rmy cleanerskiej. Praca polega na: organizacji pracy, rozmowach z klientami oraz pracownikami, kontrolowaniu pracy, rozwożeniu samochodem pracowników na prace itp. Praca od poniedziałku do piątku w godz. 7.30-16.30. Wy-nagrodzenie: £50.00/dzień. Wy-magania: posiadanie prawa jazdy kat. B, znajomość języka angiel-skiego, uczciwość, doświadczenie w zarządzaniu �rmą. Osoba tylko z okolic Hampton Court (KT89DG) i znająca ten teren. Zainteresowa-nych proszę o kontakt pod nume-rem telefonu: 078 277 273 75.

Poszukujemy krawcowych do pracy w placówkach na terenie Wielkiej Brytanii.

Oferujemy zatrudnienie legal- ne na pełen etat. Od kandydatów oczekujemy ukończenia szkoły o pro�lu krawieckim i min. 5-letniego doświadczenia w zawodzie. Zain-teresowanych prosimy o kontakt: [email protected] (tel. +44 77 0601 9991).

Required experienced painters to work in Sutton on price work. Tel. 0776 022 7410.

I am looking for good polish builder, especially for bathrooms installers, kitchen �tters, painting & decorating. Complete rebuilding of old bathroom with plumbing, tiling and general building work. Must speak good English. If you feel con�dent with that job please contact me: 07956225269; e-mail [email protected].

Poszukujemy osób do sprząta- nia pociągów. Obowiązki: przygo-towanie powierzchni użytkowych pociągów do ich pełnego serwisu (montaż i demontaż elementów). Sprzątanie, mycie pociągów we-wnątrz i na zewnątrz, pranie dy-wanów. Oferujemy: bardzo dobre warunki zatrudnienia, pracę na zmianach dziennych lub nocnych, stawka £6.50, płatny urlop, pomoc w zorganizowaniu wyjazdu do UK, ubezpieczenie i opiekę koordyna-torów oraz narzędzia wymagane do pracy. Wymagane dokumenty: cv, zaświadczenie o niekaralności, zaświadczenie lekarskie o zdol-ności do pracy. Osoby zaintereso-wane powyższą ofertą prosimy o przesłanie cv z uwzględnieniem zakresu obowiązków i swoich po-zostałych umiejętności, do końca maja 2014 na adres: [email protected].

Poszukujemy lakiernika przemy- słowego. Wymagane dokumenty: cv, zaświadczenie lekarskie o zdol-ności do pracy, zaświadczenie o niekaralności. Osoby zaintereso-wane powyższą ofertą, prosimy o przesłanie cv z uwzględnieniem zakresu obowiązków i swoich po-zostałych umiejętności na adres: [email protected] (do końca maja 2014). Mile widziane portfolio prezentujące poprzednio wykonywane prace. Kontakt: [email protected].

Mam pracę dla blacharza (la- kiernika) z doświadczeniem. Atrakcyjne warunki pracy (Hemel Hempstead). Tel. 077 250 35 780, Łukasz.

Przedstawiciel hurtowni książek i kosmetyków (praca dodatkowa). Oferujemy: stałą, dodatkową pra-cę, uczciwy i prosty system wyna-grodzenia prowizyjnego, możli-wość zakupu w cenach hurtowych naszego asortymentu, np. w celu dalszej odsprzedaży. Materiały po-mocnicze, katalogi, próbki, testery. Pełne wsparcie opiekuna. CV prosi-my kierować na adres: [email protected].

Innowacyjna �rma informatycz- na poszukuje osoby do sprzedaży mobilnych rozwiązań interneto-wych (tj. mobilnych stron www, stron responsywnych oraz aplikacji mobilnych) na rynku angielskim. Praca w pełnym wymiarze godzin. Głównym zadaniem kandydata będzie kontakt i pozyskiwanie no-wych klientów dla �rmy oraz ich dalsza obsługa na etapie realizacji projektów. Płynny angielski oraz doświadczenie sprzedażowe będą głównymi atutami w procesie wy-boru kandydata. Wynagrodzenie płatne w dwóch częściach – na zasadzie części stałej (niezależnej od wyników sprzedażowych) oraz na zasadzie prowizyjnej, tzn. za osiągane, wyznaczone cele sprze-dażowe. Prosimy o przesyłanie cv wraz ze zdjęciem na adres e-mail: [email protected]. Tel. +44 7982 807 173.

Zatrudnię od zaraz: malarza warsztatowego i stolarza warszta-towego. Proszę wyłącznie o sms-y na numer: 07857964861, wg sche-matu: imię, wiek, miejsce zamiesz-kania, kilka słów o doświadczeniu. Wymagane: UTR, NIN i konto ban-kowe. Tel. 07857964861, e-mail [email protected].

Page 57: Goniec Polski wyd. 529

ogłoszenia | 56

Najcenniejszą wartością Gońca Polskiego są ludzie, którzy u nas pracują. Stworzyliśmy najlepszy zespół sprzedawców na polskim

rynku w UK.

W związku z dynamicznym rozwojem � rmy oraz nowymi projektami poszukujemy osób

na stanowisko:

Od kandydatów oczekujemy:

Aplikacje (CV ze zdjęciem) prosimy przesyłać na adres: [email protected]

KONSULTANT DS. SPRZEDAŻY POWIERZCHNI REKLAMOWYCH

ogloszenie_sprzedawca.indd 1 2013-01-25 13:12:06

Praca damNadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Sprzątanie mieszkań, praca w ogrodzie, opieka nad dziećmi lub osobami starszymi, południo-wo-wschodni Londyn. Kontakt: 07913585470.

Szukam doświadczonych pro- motorów do pracy przy samplin-gu produktów na terenie Slough. Praca obejmuje: reprezentowanie klienta; odpowiadanie na pytania zainteresowanych produktem; przeprowadzanie degustacji pro-duktu. Właściwa osoba powinna być komunikatywna, mieć do-świadczenie na podobnym stano-wisku, komunikować się płynnie w języku polskim i angielskim. Praca ta jest szansa dla pracują-cych w wymiarze part time lub studentów i osób z ruchomymi godzinami pracy. Wynagrodzenie za pracę przekazujemy na konto bankowe. Jeśli jesteś zaintereso-wany współpracą, wyślij jak swo-je cv na adres email : [email protected]. Telefon: 074 29 187 681.

• Praca Dam/Szukam • Mieszkanie Wynajmę/Szukam• Sprzedam/Kupię • Auto-Moto• Towarzyskie

• Usługi • Wyróżnione kolorowym tłem • maksymalnie 250 znaków (30 słów) • CENA: GBP25 • PROMOCJA: 3+1 GRATIS

Nadaj ogłoszenie

telefonicznie dzwoniąc pod numer

020 7099 7107 lub na portalu

www.ogloszenia.goniec.com

Kategorie:

Ogłoszenia Bezpłatne Ogłoszenia Usługowe

ZAMÓW JUŻ DZIŚ!

Kategorie:Nadajogłoszenie

telefonicznie dzwoniąc pod nr 02070997107

[email protected] .com

We are looking for an Account Manager or Account Executive who would like to join us. The ri-ght candidate needs to have at least 2-year experience in marke-ting comms, PR or ethnic marke-ting. The candidate MUST have: university degree; Min. 2-years of relevant professional experien-ce; strong communications skills; great creativity; strong copywri-ting skills; excellent English and Polish, both spoken and written. The candidate MUST be engaged, passionate and enthusiastic about communications. Our o�ce is lo-cated in St Neots, Cambs, but the work can be done remotely. It is a full-time employment opportunity within friendly and professional environment. If you are interested, please send your cv to: [email protected] ASAP. Phone: 01480 351 688.

Poszukujemy stolarzy meblo- wych do wykonania zlecenia do fabryki produkującej meble zlo-kalizowanej w Leicestershire (licz-ba wakatów: 3). Wymagania: min. 3-letni staż pracy, bardzo dobra umiejętność czytania rysunków technicznych, umiejętność doko-nywania wszelkich pomiarów oraz obsługi maszyn i narzędzi stolar-skich. Lokalizacja: Leicestershire. Długość kontraktu: min. 8 tygodni (z możliwością przedłużenia), noc-na zmiana. Stawka: £8.00 brutto/godz. Osoby zainteresowane pro-simy o przesłanie życiorysu (cv) na adres: [email protected]. Tel. 07507 856132.

Poszukuję pilnie opiekunki do dziecka, pani 40-50 lat. Od ponie-działku do piątku po 3-4 h dzien-nie. (SW15, Putney). Tel. 077 186 228 06.

Pani po 50. chętnie popro- wadzi dom starszej osobie. Tel. 07783913482.

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

| ogłoszenia 57Zatrudnię elektryka. Tel. 0777 00

74 301.

Poszukujemy lakiernika meblo- wego do pracy w fabryce mebli zlokalizowanej w Hertfordshire. Wymagana umiejętność pracy z pistoletem kubełkowym i pompą wysokociśnieniową (Kremiln) oraz przygotowywania powierzchni i mieszania farb i lakierów. Wyma-gana znajomość języka angiel-skiego w stopniu komunikatyw-nym. Stawka: £8-9.50 na godz. w zależności od poziomu języka angielskiego. Osoby zainteresowa-ne prosimy o przesłanie cv na ad-res: [email protected]. Tel. 07507 856132.

Stała praca dla piekarza na po- łudniu Anglii (blisko morza). Od 10.00 wieczór do 6.00 rano, 40 go-dzin tygodniowo. Stawka: £16.440 rocznie (£8 na godz.). Wymaga-ny angielski. Pomoc ze znalezie-niem mieszkania. Ze względu na lokalizację mile widziany własny środek transportu. Kontakt: ema-il: [email protected]; telefon: 02081239017.

Poszukujemy kobiety na sta- nowisko supervisora do �rmy cleanerskiej. Praca polega na: organizacji pracy, rozmowach z klientami oraz pracownikami, kontrolowaniu pracy, rozwożeniu samochodem pracowników na prace itp. Praca od poniedziałku do piątku w godz. 7.30-16.30. Wy-nagrodzenie: £50.00/dzień. Wy-magania: posiadanie prawa jazdy kat. B, znajomość języka angiel-skiego, uczciwość, doświadczenie w zarządzaniu �rmą. Osoba tylko z okolic Hampton Court (KT89DG) i znająca ten teren. Zainteresowa-nych proszę o kontakt pod nume-rem telefonu: 078 277 273 75.

Poszukujemy krawcowych do pracy w placówkach na terenie Wielkiej Brytanii.

Oferujemy zatrudnienie legal- ne na pełen etat. Od kandydatów oczekujemy ukończenia szkoły o pro�lu krawieckim i min. 5-letniego doświadczenia w zawodzie. Zain-teresowanych prosimy o kontakt: [email protected] (tel. +44 77 0601 9991).

Required experienced painters to work in Sutton on price work. Tel. 0776 022 7410.

I am looking for good polish builder, especially for bathrooms installers, kitchen �tters, painting & decorating. Complete rebuilding of old bathroom with plumbing, tiling and general building work. Must speak good English. If you feel con�dent with that job please contact me: 07956225269; e-mail [email protected].

Poszukujemy osób do sprząta- nia pociągów. Obowiązki: przygo-towanie powierzchni użytkowych pociągów do ich pełnego serwisu (montaż i demontaż elementów). Sprzątanie, mycie pociągów we-wnątrz i na zewnątrz, pranie dy-wanów. Oferujemy: bardzo dobre warunki zatrudnienia, pracę na zmianach dziennych lub nocnych, stawka £6.50, płatny urlop, pomoc w zorganizowaniu wyjazdu do UK, ubezpieczenie i opiekę koordyna-torów oraz narzędzia wymagane do pracy. Wymagane dokumenty: cv, zaświadczenie o niekaralności, zaświadczenie lekarskie o zdol-ności do pracy. Osoby zaintereso-wane powyższą ofertą prosimy o przesłanie cv z uwzględnieniem zakresu obowiązków i swoich po-zostałych umiejętności, do końca maja 2014 na adres: [email protected].

Poszukujemy lakiernika przemy- słowego. Wymagane dokumenty: cv, zaświadczenie lekarskie o zdol-ności do pracy, zaświadczenie o niekaralności. Osoby zaintereso-wane powyższą ofertą, prosimy o przesłanie cv z uwzględnieniem zakresu obowiązków i swoich po-zostałych umiejętności na adres: [email protected] (do końca maja 2014). Mile widziane portfolio prezentujące poprzednio wykonywane prace. Kontakt: [email protected].

Mam pracę dla blacharza (la- kiernika) z doświadczeniem. Atrakcyjne warunki pracy (Hemel Hempstead). Tel. 077 250 35 780, Łukasz.

Przedstawiciel hurtowni książek i kosmetyków (praca dodatkowa). Oferujemy: stałą, dodatkową pra-cę, uczciwy i prosty system wyna-grodzenia prowizyjnego, możli-wość zakupu w cenach hurtowych naszego asortymentu, np. w celu dalszej odsprzedaży. Materiały po-mocnicze, katalogi, próbki, testery. Pełne wsparcie opiekuna. CV prosi-my kierować na adres: [email protected].

Innowacyjna �rma informatycz- na poszukuje osoby do sprzedaży mobilnych rozwiązań interneto-wych (tj. mobilnych stron www, stron responsywnych oraz aplikacji mobilnych) na rynku angielskim. Praca w pełnym wymiarze godzin. Głównym zadaniem kandydata będzie kontakt i pozyskiwanie no-wych klientów dla �rmy oraz ich dalsza obsługa na etapie realizacji projektów. Płynny angielski oraz doświadczenie sprzedażowe będą głównymi atutami w procesie wy-boru kandydata. Wynagrodzenie płatne w dwóch częściach – na zasadzie części stałej (niezależnej od wyników sprzedażowych) oraz na zasadzie prowizyjnej, tzn. za osiągane, wyznaczone cele sprze-dażowe. Prosimy o przesyłanie cv wraz ze zdjęciem na adres e-mail: [email protected]. Tel. +44 7982 807 173.

Zatrudnię od zaraz: malarza warsztatowego i stolarza warszta-towego. Proszę wyłącznie o sms-y na numer: 07857964861, wg sche-matu: imię, wiek, miejsce zamiesz-kania, kilka słów o doświadczeniu. Wymagane: UTR, NIN i konto ban-kowe. Tel. 07857964861, e-mail [email protected].

Page 58: Goniec Polski wyd. 529

Telewizja satelitarnaCyfrowa telewizja naziemna

MonitoringUstawienia anten na

profesjonalnym sprzęciewww.polska-telewizja.co.uk

[email protected] w UK

Multiroomy

montaż instalacja serwis modernizacja

Tel 07714308939

Usługi Instalatorskie

Barclays & Financial Republic work together with as an approved new business partner

Polskie Biuro Rachunkowe,Tooting Broadway, 40 Tooting High Str. London, SW17 0RG

02086 823 950, 02087 674 088www.financialrepublic.org.uk www.rozliczenia-online.com

www.rejestracjaspolek-online.com

ogłoszenia | 58

OgłoszeniaNadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107lub umieść ogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

Mieszkasz w Midlands?Untitled-1 1

2010-10-22 13:45:58

polski.com

Europa potrzebuje

imigrantów

Bez nich Stary Kontynent czeka

emerytura, a potem śmierć

1822

24

Cały Londyn pedałuje str. 6-8

Boris Johnson jako

burmistrz ma coś, co z jego

rowerowego fanatyzmu

czyni oręż – władzę.

Dzięki niej właśnie rozpoczął

w Londynie rewolucję

na dwóch kółkach.

nr 3

1 (3

37) 6

sier

pnia

201

0 / I

SSN

1741

-117

46

goniecT H E P O L I S H T I M E S

Swobodny przeciek

informacjiWikiLeaks to fenomen, ale ostatnio

wolność słowa dała plamę

Mundurek niejedną

ma cenęWielkie sieci rozpoczęły wyścig

o kasę rodziców uczniów

sekcja1_337a.indd 1

2010-08-03 18:23:38

nr 3

1 (3

37) 6

sier

pnia

201

0 / I

SSN

1741

-117

46

goniecgoniecgoniecgoniecgoniecT H E P O L I S H T I M E S

goniecpolski

.comgoniec

T H E P O L I S H T I M E S

Habibi znaczy kochanie

2436

38 Mandat nie wyrokNie zgadzaj się pokornie na mandat za parkowanie

Drogie, bo zdroweCeny zdrowej żywności niezdrowo galopują

Trudna podróż papieżaWizyta Benedykta XVI w UK to wielkie wyzwanie

Arabskie „habibi” znaczy tyle, co „moje kochanie”. Po wakacjach z tym kochaniem bywa jednak rozmaicie.

znaczy kochanieznaczy kochanieArabskie „habibi” znaczy tyle, co „moje kochanie”. tym kochaniem bywa jednak rozmaicie.

Do wygrania bilety

na koncert zespołu KU

LT!

Szczegóły na stronie 52!str. 6-8

nr 3

4 (3

40) 2

7 sie

rpni

a 201

0 / I

SSN

1741

-117

46

sekcja1_68_340.indd 1

2010-08-24 18:29:52

My też tu jesteśmy!

1-16 na TV - mieszkasz w Midland1 1 2010-11-01 12:39:08

Mechanik motocykli. Wymaga- ne doświadczenie na tym stanowi-sku. Bardzo dobre warunki. Praca w autoryzowanym serwisie; praca stała, bezpośrednia – nie przez agencje. Nie pobieramy żadnych opłat od kandydatów. Prosimy o cv na: [email protected].

Poszukuję doświadczonych la- minatorów włóknem szklanym. Wymagane dokumenty: cv, za-świadczenie lekarskie o zdolności do pracy, zaświadczenie o nieka-ralności. Osoby zainteresowane powyższą ofertą prosimy o przesła-nie cv z uwzględnieniem zakresu obowiązków i swoich umiejętności zawodowych na adres: [email protected]. Mile widziane portfolio prezentujące poprzednio wykonywane prace.

Firma budowlana poszukuje stolarzy oraz pracowników ogól-nobudowlanych (Londyn). Tel. 0795 71 38 873.

Zatrudnimy kierowców samo- chodów ciężarowych z kat. C, C+E. Wymagania: min. 3-miesięczne doświadczenie (w Anglii), digital tacho (cyfrowa karta kierowcy), ukończone 25 lat; j. angielski na po-ziomie komunikatywnym. Oferuje-my atrakcyjne stawki godzinowe. Zapewniamy pełny etat, stałą pra-cę. Praca dostępna od zaraz. Więcej informacji: tel. kom. 07415242362, tel. stac. 01905355700; e-mail: [email protected].

Pilnie zatrudnimy szwaczki. Oferujemy bardzo dobre wyna-grodzenie i stabilną pracę. Za-interesowanych kandydatów prosimy o przesłanie cv na adres email: [email protected] lub kontakt pod numerem telefonu: 0044 0844 7774844 lub 0044 7885514968 (Patryk).

Poszukuję nauczycielki języka angielskiego (okolice Basingsto-ke). Tel. 0791 82 07 654.

Mechanik Peugeot/Citroen. Praca w Wielkiej Brytanii. Tylko z doświadczeniem w autoryzo-wanym serwisie. Diagnostyka na Lexia/Prexia/Planet na poziomie dobrym. Praca stała, bezpośrednia – nie przez agencje. Kontrakt stały, kursy, nadgodziny

150 proc. (soboty itd.). Nie po- bieramy żadnych opłat od kandy-datów. Prosimy o cv na: [email protected]. Tel. 00447761637664.

Pilnie zatrudnimy doświadczo- nego tapicera. Oferujemy bardzo dobre wynagrodzenie i stabilną pracę. Zainteresowanych kandyda-tów prosimy o kontakt pod nume-rem telefonu: 0044 0844 7774844 lub 00447885514968 (Patryk).

Wulkanizator – tyre �tter. Wyma- gane doświadczenie na tym stano-wisku; bardzo dobre warunki. Praca w autoryzowanym serwisie; praca stała, bezpośrednia – nie przez agencje. Nie pobieramy żadnych opłat od kandydatów. Prosimy o cv na: [email protected]. Tel. 00447761637664.

Zatrudnię panie do profesjo- nalnego sprzątania w zachodnim Londynie, wiek od 25 do 50 lat, mile widziane doświadczenie. Wynagrodzenie £7.50/godz. Pro-szę dzwonić wieczorami po godz. 21.00. Tel. 0755 3838 885.

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

Prowadzisz Pub? Restaurację?

Reklamuj się u nas!

[email protected]. 0207 0997 107

1-16 na kuchnie.indd 1 2010-10-08 13:17:43

| ogłoszenia 59Niesłusznie ZWOLNIONY/A z PRACY?

Specjalistyczna pomoc w zakresie PRAWA PRACY. Możliwość odzyskania należności i maksymalnej rekompensaty na zasadzie:

NO WIN NO [email protected] tel: 020 8998 5578

”Nie jest kwestią czy wygramy, tylko ile wygramy”

PRACODAWCA NIE PŁACI/Ł za urlop, nadgodziny? ZWOLNIŁ z powodu CIĄŻY?

Możliwość odzyskania należności i maksymalnej rekompensaty na zasadzie: Możliwość odzyskania należności i maksymalnej rekompensaty na zasadzie:

Po z a t y m z a j m u j e m y s i ę e g z e k w o w a n i e m d ł u g ó w ( C o m m e r c i a l d e b t s ) . Ró w n i e ż b r o n i m y M A Ł E / Ś R E D N I E

F I R M Y P R Z E D B E Z P O D S TA W N Y M I R O S Z C Z E N I A M I .

concilium_1x8_529.indd 1 2014-06-03 14:09:58

Page 59: Goniec Polski wyd. 529

Telewizja satelitarnaCyfrowa telewizja naziemna

MonitoringUstawienia anten na

profesjonalnym sprzęciewww.polska-telewizja.co.uk

[email protected] w UK

Multiroomy

montaż instalacja serwis modernizacja

Tel 07714308939

Usługi Instalatorskie

Barclays & Financial Republic work together with as an approved new business partner

Polskie Biuro Rachunkowe,Tooting Broadway, 40 Tooting High Str. London, SW17 0RG

02086 823 950, 02087 674 088www.financialrepublic.org.uk www.rozliczenia-online.com

www.rejestracjaspolek-online.com

ogłoszenia | 58

OgłoszeniaNadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107lub umieść ogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

Mieszkasz w Midlands?Untitled-1 1

2010-10-22 13:45:58

polski.com

Europa potrzebuje

imigrantów

Bez nich Stary Kontynent czeka

emerytura, a potem śmierć

1822

24

Cały Londyn pedałuje str. 6-8

Boris Johnson jako

burmistrz ma coś, co z jego

rowerowego fanatyzmu

czyni oręż – władzę.

Dzięki niej właśnie rozpoczął

w Londynie rewolucję

na dwóch kółkach.

nr 3

1 (3

37) 6

sier

pnia

201

0 / I

SSN

1741

-117

46

goniecT H E P O L I S H T I M E S

Swobodny przeciek

informacjiWikiLeaks to fenomen, ale ostatnio

wolność słowa dała plamę

Mundurek niejedną

ma cenęWielkie sieci rozpoczęły wyścig

o kasę rodziców uczniów

sekcja1_337a.indd 1

2010-08-03 18:23:38

nr 3

1 (3

37) 6

sier

pnia

201

0 / I

SSN

1741

-117

46

goniecgoniecgoniecgoniecgoniecT H E P O L I S H T I M E S

goniecpolski

.comgoniec

T H E P O L I S H T I M E S

Habibi znaczy kochanie

2436

38 Mandat nie wyrokNie zgadzaj się pokornie na mandat za parkowanie

Drogie, bo zdroweCeny zdrowej żywności niezdrowo galopują

Trudna podróż papieżaWizyta Benedykta XVI w UK to wielkie wyzwanie

Arabskie „habibi” znaczy tyle, co „moje kochanie”. Po wakacjach z tym kochaniem bywa jednak rozmaicie.

znaczy kochanieznaczy kochanieArabskie „habibi” znaczy tyle, co „moje kochanie”. tym kochaniem bywa jednak rozmaicie.

Do wygrania bilety

na koncert zespołu KU

LT!

Szczegóły na stronie 52!str. 6-8

nr 3

4 (3

40) 2

7 sie

rpni

a 201

0 / I

SSN

1741

-117

46

sekcja1_68_340.indd 1

2010-08-24 18:29:52

My też tu jesteśmy!

1-16 na TV - mieszkasz w Midland1 1 2010-11-01 12:39:08

Mechanik motocykli. Wymaga- ne doświadczenie na tym stanowi-sku. Bardzo dobre warunki. Praca w autoryzowanym serwisie; praca stała, bezpośrednia – nie przez agencje. Nie pobieramy żadnych opłat od kandydatów. Prosimy o cv na: [email protected].

Poszukuję doświadczonych la- minatorów włóknem szklanym. Wymagane dokumenty: cv, za-świadczenie lekarskie o zdolności do pracy, zaświadczenie o nieka-ralności. Osoby zainteresowane powyższą ofertą prosimy o przesła-nie cv z uwzględnieniem zakresu obowiązków i swoich umiejętności zawodowych na adres: [email protected]. Mile widziane portfolio prezentujące poprzednio wykonywane prace.

Firma budowlana poszukuje stolarzy oraz pracowników ogól-nobudowlanych (Londyn). Tel. 0795 71 38 873.

Zatrudnimy kierowców samo- chodów ciężarowych z kat. C, C+E. Wymagania: min. 3-miesięczne doświadczenie (w Anglii), digital tacho (cyfrowa karta kierowcy), ukończone 25 lat; j. angielski na po-ziomie komunikatywnym. Oferuje-my atrakcyjne stawki godzinowe. Zapewniamy pełny etat, stałą pra-cę. Praca dostępna od zaraz. Więcej informacji: tel. kom. 07415242362, tel. stac. 01905355700; e-mail: [email protected].

Pilnie zatrudnimy szwaczki. Oferujemy bardzo dobre wyna-grodzenie i stabilną pracę. Za-interesowanych kandydatów prosimy o przesłanie cv na adres email: [email protected] lub kontakt pod numerem telefonu: 0044 0844 7774844 lub 0044 7885514968 (Patryk).

Poszukuję nauczycielki języka angielskiego (okolice Basingsto-ke). Tel. 0791 82 07 654.

Mechanik Peugeot/Citroen. Praca w Wielkiej Brytanii. Tylko z doświadczeniem w autoryzo-wanym serwisie. Diagnostyka na Lexia/Prexia/Planet na poziomie dobrym. Praca stała, bezpośrednia – nie przez agencje. Kontrakt stały, kursy, nadgodziny

150 proc. (soboty itd.). Nie po- bieramy żadnych opłat od kandy-datów. Prosimy o cv na: [email protected]. Tel. 00447761637664.

Pilnie zatrudnimy doświadczo- nego tapicera. Oferujemy bardzo dobre wynagrodzenie i stabilną pracę. Zainteresowanych kandyda-tów prosimy o kontakt pod nume-rem telefonu: 0044 0844 7774844 lub 00447885514968 (Patryk).

Wulkanizator – tyre �tter. Wyma- gane doświadczenie na tym stano-wisku; bardzo dobre warunki. Praca w autoryzowanym serwisie; praca stała, bezpośrednia – nie przez agencje. Nie pobieramy żadnych opłat od kandydatów. Prosimy o cv na: [email protected]. Tel. 00447761637664.

Zatrudnię panie do profesjo- nalnego sprzątania w zachodnim Londynie, wiek od 25 do 50 lat, mile widziane doświadczenie. Wynagrodzenie £7.50/godz. Pro-szę dzwonić wieczorami po godz. 21.00. Tel. 0755 3838 885.

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

Prowadzisz Pub? Restaurację?

Reklamuj się u nas!

[email protected]. 0207 0997 107

1-16 na kuchnie.indd 1 2010-10-08 13:17:43

| ogłoszenia 59Niesłusznie ZWOLNIONY/A z PRACY?

Specjalistyczna pomoc w zakresie PRAWA PRACY. Możliwość odzyskania należności i maksymalnej rekompensaty na zasadzie:

NO WIN NO [email protected] tel: 020 8998 5578

”Nie jest kwestią czy wygramy, tylko ile wygramy”

PRACODAWCA NIE PŁACI/Ł za urlop, nadgodziny? ZWOLNIŁ z powodu CIĄŻY?

Możliwość odzyskania należności i maksymalnej rekompensaty na zasadzie: Możliwość odzyskania należności i maksymalnej rekompensaty na zasadzie:

Po z a t y m z a j m u j e m y s i ę e g z e k w o w a n i e m d ł u g ó w ( C o m m e r c i a l d e b t s ) . Ró w n i e ż b r o n i m y M A Ł E / Ś R E D N I E

F I R M Y P R Z E D B E Z P O D S TA W N Y M I R O S Z C Z E N I A M I .

concilium_1x8_529.indd 1 2014-06-03 14:09:58

Page 60: Goniec Polski wyd. 529

ogłoszenia | 60

Szukaj nas na www.pracainauka.pl

[email protected]

Pomożemy Ci! Gwarantujemy wysokie odszkodowanie

Tel: 075 99 88 99 880777 63 777 63

Zadzwoń do nas:

qualitry_claims1x8_od486.indd 1 2013-12-04 15:09:28

W związku z dynamicznym rozwojem � rmy oraz nowymi projektami poszukujemy osób

na stanowisko:

Od kandydatów oczekujemy:

Mile widziane:

CV prosimy przesyłać na adres: [email protected] z dopiskiem dziennikarz

DZIENNIKARZ - FREELANCER

ogloszenie_dziennikarz.indd 1 2013-01-22 14:38:35

Praca szukamNadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Mila, spokojna, 55-letnia pani, z wyksztalcenia nauczycielka, podej-mie się opieki nad starszą osobę (w rejonie Bromley, Croydon. Becken-ham). Tel. 07589 6660 08.

Muzyk, gitarzysta, kompozytor z 40-letnim doświadczeniem po-szukuje pracy jako nauczyciel (gi-tara klasyczna). Teren południowo-wschodniego Londynu. Kontakt: 07757619755.

Mistrz piekarz z ponad dwu- dziestoletnim doświadczeniem (w tym ponad sześć lat na Wyspach) poszukuje pracy w piekarni. Bar-dzo dobra znajomość języka nie-mieckiego, rosyjskiego. Angielski w stopniu komunikatywnym. Tel. 00447404355275 (Anatol).

Szukam pracy jako operator żu- rawia. Posiadam uprawnienia na dźwig bez ograniczeń. Doświad-czenie – 3 lata pracy. Prawo jazdy kat. C+E. Uprawienia na koparkę i wózki widłowe. Kontakt: 0048 883004304.

Jestem pielęgniarką, mam 49 lat. Szukam pracy z mieszkaniem. Najlepiej na Acton lub Ealing Broadway. Tel. 0744 88 95 309.

Poszukuję pracy stałej lub do- rywczej (najlepiej siedzącej) na terenie zachodniego Londynu (mieszkam na Hayes Town, nieda-leko Ealingu). Chciałabym nabyć nowe doświadczenia i nauczyć się nowych rzeczy. Mam 25 lat, jestem osobą punktualną, odpo-wiedzialną i szybko się uczę. Po-siadam doświadczenie zdobyte w Polsce w obsłudze klienta oraz jako kasjer-sprzedawca. Szukam pracy w niepełnym wymiarze go-dzin, na part time lub dorywczo. Tel. 07730372983, e-mail: [email protected].

Elektryk (hydraulik) z 10-letnim doświadczeniem w angielskiej �r-mie, z własnymi narzędziami i va-nem, szuka pracy. Certy�katy: NICE-IC i Gas Safety. Tel. 02087267871.

Podejmę pracę w fabryce, na produkcji, w szklarniach. Mam 35 lat, j. niemiecki podstawowy, pra-wo jazdy kat. B, C, uprawnienia na wózki widłowe, koparki, kopar-koładowarki, kontakt: tel. 0048-664295478, 0048-514760788.

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

Paczki do 30kg - £20

500 574 056

estudi-o_jaeurobus_1x4_od466.indd 1 2013-06-07 09:57:55

| ogłoszenia 61

POLSKA - ANGLIA - POLSKANajlepsze ceny na ładunki

ciężkie i objętościowe.Od 14 lat przewozimy paczki,

meble, okna, materiały, budowlane, motocykle.

Tel. 078 500 87 445,+48 662 109 390

www.grupa-ats.pl

Szukam pracy jako opiekunka osoby starszej, niepełnospraw-nej, niania, gosposia. Posiadam doświadczenie, referencje, prawo jazdy kat. B, kontakt: tel. 0048-608741824.

24-letni elektryk, wykształcenie zawodowe, ważne uprawnienia: dozoru i eksploatacji, SEP oraz inne, prawo jazdy kat. B, kontakt: tel. 0048-721397014.

40-letni hydraulik, wykształce- nie zawodowe, podejmę prace wy-kończeniowe, glazura, malowanie, tapety, gipsy, 22 lata doświadcze-nia, kontakt: tel. 0048-537880447.

Mężczyzna w średnim wieku, z zawodu płytkarz-murarz, wy-kształcenie średnie zawodowe, so-lidny, dokładny, kontakt: tel. 0048-535578207.

Female teacher, 49, looking for job as assistant teacher on youth camp or others with children. Ava-ilable 20 Jul-30 Aug., kontakt: Ola, tel. 0048-500836009.

38-letni złotnik-jubiler, wykształ- cenie wyższe, podejmie pracę w zawodzie złotnika lub przyjmie podwykonawstwo, kontakt: tel. 0048-781031755.

Brygada drwali posiadająca własny sprzęt szuka pracy w An-glii, Irlandii, uprawnienia NPTC, doświadczenie, kontakt: tel. 0049-723564356.

52-letni mężczyzna, z zawo- du nauczyciel, kierowca kat. C, B, może być każda praca, kontakt: tel. 0048-509484989.

Jestem masażystą. Szukam pracy w Anglii. Biegle władam ję-zykiem angielskim, kontakt; tel. 0048-691065217.

Szukam pracy jako kierowca C+E. Doświadczenie 5 lat, kontakt: tel. 0048-798578836.

22-letni mężczyzna, z zawodu geodeta, wykształcenie średnie, podstawowa znajomość j. angiel-skiego, dobry j. włoski, doświad-czenie w branży budowlanej, szukam pracy w przemyśle/fabry-kach, budownictwie, rolnictwie/ogrodnictwie, kontakt: tel. 0048-508596732.

Szukam pracy w Anglii, kontakt: tel. 0048-723042460.

50-letni rolnik, wykształcenie zawodowe, posiadam doświadcze-nie, kontakt: tel. 0048-731780306.

Page 61: Goniec Polski wyd. 529

ogłoszenia | 60

Szukaj nas na www.pracainauka.pl

[email protected]

Pomożemy Ci! Gwarantujemy wysokie odszkodowanie

Tel: 075 99 88 99 880777 63 777 63

Zadzwoń do nas:

qualitry_claims1x8_od486.indd 1 2013-12-04 15:09:28

W związku z dynamicznym rozwojem � rmy oraz nowymi projektami poszukujemy osób

na stanowisko:

Od kandydatów oczekujemy:

Mile widziane:

CV prosimy przesyłać na adres: [email protected] z dopiskiem dziennikarz

DZIENNIKARZ - FREELANCER

ogloszenie_dziennikarz.indd 1 2013-01-22 14:38:35

Praca szukamNadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Mila, spokojna, 55-letnia pani, z wyksztalcenia nauczycielka, podej-mie się opieki nad starszą osobę (w rejonie Bromley, Croydon. Becken-ham). Tel. 07589 6660 08.

Muzyk, gitarzysta, kompozytor z 40-letnim doświadczeniem po-szukuje pracy jako nauczyciel (gi-tara klasyczna). Teren południowo-wschodniego Londynu. Kontakt: 07757619755.

Mistrz piekarz z ponad dwu- dziestoletnim doświadczeniem (w tym ponad sześć lat na Wyspach) poszukuje pracy w piekarni. Bar-dzo dobra znajomość języka nie-mieckiego, rosyjskiego. Angielski w stopniu komunikatywnym. Tel. 00447404355275 (Anatol).

Szukam pracy jako operator żu- rawia. Posiadam uprawnienia na dźwig bez ograniczeń. Doświad-czenie – 3 lata pracy. Prawo jazdy kat. C+E. Uprawienia na koparkę i wózki widłowe. Kontakt: 0048 883004304.

Jestem pielęgniarką, mam 49 lat. Szukam pracy z mieszkaniem. Najlepiej na Acton lub Ealing Broadway. Tel. 0744 88 95 309.

Poszukuję pracy stałej lub do- rywczej (najlepiej siedzącej) na terenie zachodniego Londynu (mieszkam na Hayes Town, nieda-leko Ealingu). Chciałabym nabyć nowe doświadczenia i nauczyć się nowych rzeczy. Mam 25 lat, jestem osobą punktualną, odpo-wiedzialną i szybko się uczę. Po-siadam doświadczenie zdobyte w Polsce w obsłudze klienta oraz jako kasjer-sprzedawca. Szukam pracy w niepełnym wymiarze go-dzin, na part time lub dorywczo. Tel. 07730372983, e-mail: [email protected].

Elektryk (hydraulik) z 10-letnim doświadczeniem w angielskiej �r-mie, z własnymi narzędziami i va-nem, szuka pracy. Certy�katy: NICE-IC i Gas Safety. Tel. 02087267871.

Podejmę pracę w fabryce, na produkcji, w szklarniach. Mam 35 lat, j. niemiecki podstawowy, pra-wo jazdy kat. B, C, uprawnienia na wózki widłowe, koparki, kopar-koładowarki, kontakt: tel. 0048-664295478, 0048-514760788.

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

Paczki do 30kg - £20

500 574 056

estudi-o_jaeurobus_1x4_od466.indd 1 2013-06-07 09:57:55

| ogłoszenia 61

POLSKA - ANGLIA - POLSKANajlepsze ceny na ładunki

ciężkie i objętościowe.Od 14 lat przewozimy paczki,

meble, okna, materiały, budowlane, motocykle.

Tel. 078 500 87 445,+48 662 109 390

www.grupa-ats.pl

Szukam pracy jako opiekunka osoby starszej, niepełnospraw-nej, niania, gosposia. Posiadam doświadczenie, referencje, prawo jazdy kat. B, kontakt: tel. 0048-608741824.

24-letni elektryk, wykształcenie zawodowe, ważne uprawnienia: dozoru i eksploatacji, SEP oraz inne, prawo jazdy kat. B, kontakt: tel. 0048-721397014.

40-letni hydraulik, wykształce- nie zawodowe, podejmę prace wy-kończeniowe, glazura, malowanie, tapety, gipsy, 22 lata doświadcze-nia, kontakt: tel. 0048-537880447.

Mężczyzna w średnim wieku, z zawodu płytkarz-murarz, wy-kształcenie średnie zawodowe, so-lidny, dokładny, kontakt: tel. 0048-535578207.

Female teacher, 49, looking for job as assistant teacher on youth camp or others with children. Ava-ilable 20 Jul-30 Aug., kontakt: Ola, tel. 0048-500836009.

38-letni złotnik-jubiler, wykształ- cenie wyższe, podejmie pracę w zawodzie złotnika lub przyjmie podwykonawstwo, kontakt: tel. 0048-781031755.

Brygada drwali posiadająca własny sprzęt szuka pracy w An-glii, Irlandii, uprawnienia NPTC, doświadczenie, kontakt: tel. 0049-723564356.

52-letni mężczyzna, z zawo- du nauczyciel, kierowca kat. C, B, może być każda praca, kontakt: tel. 0048-509484989.

Jestem masażystą. Szukam pracy w Anglii. Biegle władam ję-zykiem angielskim, kontakt; tel. 0048-691065217.

Szukam pracy jako kierowca C+E. Doświadczenie 5 lat, kontakt: tel. 0048-798578836.

22-letni mężczyzna, z zawodu geodeta, wykształcenie średnie, podstawowa znajomość j. angiel-skiego, dobry j. włoski, doświad-czenie w branży budowlanej, szukam pracy w przemyśle/fabry-kach, budownictwie, rolnictwie/ogrodnictwie, kontakt: tel. 0048-508596732.

Szukam pracy w Anglii, kontakt: tel. 0048-723042460.

50-letni rolnik, wykształcenie zawodowe, posiadam doświadcze-nie, kontakt: tel. 0048-731780306.

Page 62: Goniec Polski wyd. 529

ogłoszenia | 62

Rusztowania tańsze i szybsze niż tradycyjne.

Tel. 0793 2682 676www.euro-sca�olding.co.uk

euro_Scaffolding_1x8.indd 1 2013-07-01 10:40:49

41-letni malarz-szpachlarz, wy- kształcenie zawodowe, uprawnie-nia na wózki widłowe, podejmę każdą pracę, kontakt: tel. 0048-693479024.

50-letni górnik, wykształcenie zawodowe, podejmę każdą pracę, kontakt: tel. 0048-795960913.

38-letnia kobieta, z zawodu barmanka, podejmę każdą pracę od zaraz, pracowita, sumienna, dokładna, zdolności manualne, bez znajomości języka, kontakt: tel. 0048-731623586, e-mail: [email protected].

46-letni ochroniarz, wykształ- cenie średnie, podejmę pracę na budowie, w przetwórstwie, rzeź-ni, pralni, itp., kontakt: tel. 0048-885059186.

31-letni mężczyzna, wykształ- cenie średnie, bez nałogów, prawo jazdy kat. B, dobra znajomość j. niemieckiego, podejmę każdą pra-cę, kontakt: tel. 0048-503984214.

Poszukuję każdej pracy np. jako pomocnik budowlany, na farmie lub w �rmie przeprowadzkowej/ sprzatąjacej/ pogrzebowej lub każdą inną, kontakt: tel. 0048-660412179.

Mieszkaniewynajmę

Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

24 Wood Lane, Cippenham, Slo- ugh (SL1 9EA). Powierzchnia: 3,6 m x 3,0 m, podwójne łóżko, dwie komody, szafa-wnęka, nowe za-słony. W odnowionym domu tylko trzy inne osoby, miła atmosfera, blisko Asda, polska tv, duży ogród, spokojna okolica, pola i łąki, bli-sko rzeki, miejsce parkingowe. Cena: £325/miesiąc (£75/tydz.) – rachunki i Internet wliczone. Tel. 07737320677.

Perivale. Do wynajęcia duży, frontowy pokój – ogród, dwie ła-zienki, Internet, rachunki wliczone. W pobliżu polskie sklepy oraz przy-stanki autobusowe. Cena: £150/tydzień plus tygodniowy depozyt. Tel. 0756 465 2627 (Jacek).

Do wynajęcia pokoje 1- i 2-o- sobowe (N9 Edmonton Green). W czystym i zadbanym domku jed-norodzinnym po remoncie, z ogro-dem. Dostępny Internet. Cena do uzgodnienia. Tel. 074 251 20 620.

Wynajmę dużą dwójkę w czy- stym mieszkaniu, podwójne łóż-ko, pokój odmalowany, spokojna okolica. Mieszkanie blisko trzech stacji: New Cross (3 min., Over-ground, Southeastern), Deptford (3 min., Southeastern), Deptford Bridge (DLR, 8 min.). 5 min. do London Bridge, 15 min. do Char-ring Cross, 24h autobusy. W miesz-kaniu w pełni wyposażona kuch-nia, łazienka, toaleta (odnowiona). Duży pokój, jadalnia, balkon. W cenie: wynajem, council tax, woda, prąd, Internet i telefon (darmowe połączenia do Polski). Depozyt: £500. Szukamy spokojnej, pracu-jącej pary, niepalącej, bez zwie-rząt. My jesteśmy spokojną, młodą parą, studiujemy i pracujemy. Tel. 07562660221.

Hounslow West. Jedno- lub dwuosobowy pokój w domu z ogrodem. Blisko komunikacji i sklepów. Tel. 075 235 102 72.

Cippenham (Wood Lane, SL1 9EA). Odnowiony dom, wokół pola, blisko rzeki, ogród, miejsce par-kingowe, tylko 3 osoby w domu. Cena: £260/miesiąc (£60/tydz.). Rachunki i Internet wliczone, 2 tyg. depozyt + 2 tyg. rent (z góry). Tel. 07737320677.

Camberwell (SE5 9RL), blisko Oval, Brixton. Wynajmę duży pokój 2-osobowy spokojnej parze. Cena: £140/tydzien + depozyt (rachunki wliczone). Tel. 07404 51 9938.

North Acton. Duży, umeblowa- ny pokój z podwójnym łóżkiem dla jednej, niepalącej, pracującej osoby. W domu z ogrodem. Inter-net bezprzewodowy, rachunki wli-czone. W domu dwie osoby. Cena: £110/tydz. + tydzień depozytu. Tel. 0753 496 4188.

Wynajmę pokój dla niepalącej osoby (South Norwood, strefa 4). Tel. 07957622343.

Stockwell. Wynajmę miejsce w pokoju dla mężczyzny. We �acie czystym i spokojnym. Tel. 079 40 18 67 30, 077 48 34 89 73 (dzwonić po godz. 16.00).

Przestronny pokój w dużym, wiktoriańskim domu z ogrodem. Pokój z dwoma łóżkami (możli-wość wymiany na jedno podwój-ne łóżko). Atrakcyjna cena – £130 na tydz., 3 min. piechotą do sta-cji Plaistow. Pokój dla pary lub jednej osoby. Zainteresowanych proszę o kontakt pod numerem: 07554539496 (Beata).

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

| ogłoszenia 63

Page 63: Goniec Polski wyd. 529

ogłoszenia | 62

Rusztowania tańsze i szybsze niż tradycyjne.

Tel. 0793 2682 676www.euro-sca�olding.co.uk

euro_Scaffolding_1x8.indd 1 2013-07-01 10:40:49

41-letni malarz-szpachlarz, wy- kształcenie zawodowe, uprawnie-nia na wózki widłowe, podejmę każdą pracę, kontakt: tel. 0048-693479024.

50-letni górnik, wykształcenie zawodowe, podejmę każdą pracę, kontakt: tel. 0048-795960913.

38-letnia kobieta, z zawodu barmanka, podejmę każdą pracę od zaraz, pracowita, sumienna, dokładna, zdolności manualne, bez znajomości języka, kontakt: tel. 0048-731623586, e-mail: [email protected].

46-letni ochroniarz, wykształ- cenie średnie, podejmę pracę na budowie, w przetwórstwie, rzeź-ni, pralni, itp., kontakt: tel. 0048-885059186.

31-letni mężczyzna, wykształ- cenie średnie, bez nałogów, prawo jazdy kat. B, dobra znajomość j. niemieckiego, podejmę każdą pra-cę, kontakt: tel. 0048-503984214.

Poszukuję każdej pracy np. jako pomocnik budowlany, na farmie lub w �rmie przeprowadzkowej/ sprzatąjacej/ pogrzebowej lub każdą inną, kontakt: tel. 0048-660412179.

Mieszkaniewynajmę

Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

24 Wood Lane, Cippenham, Slo- ugh (SL1 9EA). Powierzchnia: 3,6 m x 3,0 m, podwójne łóżko, dwie komody, szafa-wnęka, nowe za-słony. W odnowionym domu tylko trzy inne osoby, miła atmosfera, blisko Asda, polska tv, duży ogród, spokojna okolica, pola i łąki, bli-sko rzeki, miejsce parkingowe. Cena: £325/miesiąc (£75/tydz.) – rachunki i Internet wliczone. Tel. 07737320677.

Perivale. Do wynajęcia duży, frontowy pokój – ogród, dwie ła-zienki, Internet, rachunki wliczone. W pobliżu polskie sklepy oraz przy-stanki autobusowe. Cena: £150/tydzień plus tygodniowy depozyt. Tel. 0756 465 2627 (Jacek).

Do wynajęcia pokoje 1- i 2-o- sobowe (N9 Edmonton Green). W czystym i zadbanym domku jed-norodzinnym po remoncie, z ogro-dem. Dostępny Internet. Cena do uzgodnienia. Tel. 074 251 20 620.

Wynajmę dużą dwójkę w czy- stym mieszkaniu, podwójne łóż-ko, pokój odmalowany, spokojna okolica. Mieszkanie blisko trzech stacji: New Cross (3 min., Over-ground, Southeastern), Deptford (3 min., Southeastern), Deptford Bridge (DLR, 8 min.). 5 min. do London Bridge, 15 min. do Char-ring Cross, 24h autobusy. W miesz-kaniu w pełni wyposażona kuch-nia, łazienka, toaleta (odnowiona). Duży pokój, jadalnia, balkon. W cenie: wynajem, council tax, woda, prąd, Internet i telefon (darmowe połączenia do Polski). Depozyt: £500. Szukamy spokojnej, pracu-jącej pary, niepalącej, bez zwie-rząt. My jesteśmy spokojną, młodą parą, studiujemy i pracujemy. Tel. 07562660221.

Hounslow West. Jedno- lub dwuosobowy pokój w domu z ogrodem. Blisko komunikacji i sklepów. Tel. 075 235 102 72.

Cippenham (Wood Lane, SL1 9EA). Odnowiony dom, wokół pola, blisko rzeki, ogród, miejsce par-kingowe, tylko 3 osoby w domu. Cena: £260/miesiąc (£60/tydz.). Rachunki i Internet wliczone, 2 tyg. depozyt + 2 tyg. rent (z góry). Tel. 07737320677.

Camberwell (SE5 9RL), blisko Oval, Brixton. Wynajmę duży pokój 2-osobowy spokojnej parze. Cena: £140/tydzien + depozyt (rachunki wliczone). Tel. 07404 51 9938.

North Acton. Duży, umeblowa- ny pokój z podwójnym łóżkiem dla jednej, niepalącej, pracującej osoby. W domu z ogrodem. Inter-net bezprzewodowy, rachunki wli-czone. W domu dwie osoby. Cena: £110/tydz. + tydzień depozytu. Tel. 0753 496 4188.

Wynajmę pokój dla niepalącej osoby (South Norwood, strefa 4). Tel. 07957622343.

Stockwell. Wynajmę miejsce w pokoju dla mężczyzny. We �acie czystym i spokojnym. Tel. 079 40 18 67 30, 077 48 34 89 73 (dzwonić po godz. 16.00).

Przestronny pokój w dużym, wiktoriańskim domu z ogrodem. Pokój z dwoma łóżkami (możli-wość wymiany na jedno podwój-ne łóżko). Atrakcyjna cena – £130 na tydz., 3 min. piechotą do sta-cji Plaistow. Pokój dla pary lub jednej osoby. Zainteresowanych proszę o kontakt pod numerem: 07554539496 (Beata).

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

| ogłoszenia 63

Page 64: Goniec Polski wyd. 529

OgłoszeniaNadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

ogłoszenia | 64Sprzedam dom

Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Sprzedam dom, Zachodniopo- morskie, Trzebiatów, centrum mia-sta, 10 km od morza, powierzchnia działki – 1000 mkw., powierzchnia domu – 450 mkw. Tel. 0044 7404 691 514.

KsięgowośćUmieść ogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

BIEGŁA KSIĘGOWA, pełna księgowość LTD,

rozliczenia, zwroty podatkowe, NI, zasiłki mieszkaniowe i

rodzinne. Tel. 07952466012; email: [email protected].

Kredyty/Finanse/Odszkodowania

Nadaj ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Jestem DORADCĄ FINANSOWYM

reprezentującym wiodącą na rynku �rmę Charles Derby.

Jeśli potrzebujesz porady dot. twojej PRYWATNEJ EMERYTURY,

UBEZPIECZENIA na życie, zabezpieczenia dochodu,

budynków wraz z zawartością, zabezpieczenia biznesu

– proszę o telefon: 07766 028416, Ela Lawson.

TransportUmieść ogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

Firma Blue Skip London Ltd. oferuje wywóz śmieci różnego

rodzaju. Tanio, szybko i solidnie. Posiadamy wszystkie licencje.

Telefon: 07966637974. (www.blueskiplondon.co.uk).

Wywóz śmieci wywrotkami 3,5 t i 7,5 t,

wynajem skipów, sprzedaż piachu, balastu, auto-holowanie

(osobowe i vany) pojazdów – skup na złom, przeprowadzki. Cały Londyn. Andrzej – Transpol,

tel. 078 622 787 29, 078 622 787 30.

Przewóz paczek, osób, transport na lawecie, transport ładunków ponadgabarytowych, transport zwierząt, zaopatrzenie sklepów.

Tel. 077 0637 4131. (www.przewozyzurawscy.pl).

Wywóz śmieciUmieść ogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

Wywóz śmieci na terenie Londynu. Najlepsza oferta.

Szybko i solidnie. Michał, tel. 079 7413 7910.

SprzedamNadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Sprzedam nowy rower dam- ski kolor niebiesko-srebrny, ilość biegów – 18, rozmiar ramy – 19, rozmiar koła – 28, koszyk (nowy) gratis. Cena: £155 (Hampton). Tel. 07724548678.

Sprzedam lub zamienię Mer- cedesa E320 CDI model 211, 2003/2004 rok, Avangarde, dach – panorama, srebrny. Tel. 074 251 20 620.

Sprzedam biurko z otwieraną szafką oraz szu�adą. Kolor – dąb. Wymiary 100 x 45 cm, wysokość – 72 cm. Stan bardzo dobry. Cena: £15. Odbiór w zachodnim Londy-nie. Tel. 07549608024.

AutoMotoUmieść ogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

Sprzedam zadbane, rodzinne autko Peugeota 307. Po więcej informacji proszę dzwonić na nu-mer: 07552324544.

Mitsubishi Grandis 2.0, 2005 rok, 7-osobowy, niebieski, przy-ciemniane szyby, MOT ważny do czerwca 2015, tax ważny do grud-nia 2014, przebieg – 156.000 mil. Tel. 07927006921.

TowarzyskieUmieść bezpłatneogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

Poznam panią z Birmingham. Szukam kobiety szczerej, sponta-nicznej, która lubi sport, turystykę, spacery. SMS-y mile widziane. Tel. 07761706009.

Mężczyzna 45 lat, 184 cm, po- zna miłą panią w wieku 38-50 lat w celu miłego spędzania czasu. Najlepiej okolice Basingstoke. Tel. 0791 82 07 654.

InneNadaj ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Klub piłkarski organizuje na- bór chłopców urodzonych od 01.09.1998 do 31.08.2000. Wszyst-kie informacje pod numerem tele-fonu: 078 250 86 320 (Piotr).

Koło Przyjaciół Harcerstwa na Ealingu zaprasza na kiermasz ta-nich polskich książek w niedzielę 8 czerwca w godz. 9.30-16.00 w Windsor Hall (2 Windsor Road W5)

OgłoszeniaNadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

Page 65: Goniec Polski wyd. 529

OgłoszeniaNadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

ogłoszenia | 64Sprzedam dom

Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Sprzedam dom, Zachodniopo- morskie, Trzebiatów, centrum mia-sta, 10 km od morza, powierzchnia działki – 1000 mkw., powierzchnia domu – 450 mkw. Tel. 0044 7404 691 514.

KsięgowośćUmieść ogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

BIEGŁA KSIĘGOWA, pełna księgowość LTD,

rozliczenia, zwroty podatkowe, NI, zasiłki mieszkaniowe i

rodzinne. Tel. 07952466012; email: [email protected].

Kredyty/Finanse/Odszkodowania

Nadaj ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Jestem DORADCĄ FINANSOWYM

reprezentującym wiodącą na rynku �rmę Charles Derby.

Jeśli potrzebujesz porady dot. twojej PRYWATNEJ EMERYTURY,

UBEZPIECZENIA na życie, zabezpieczenia dochodu,

budynków wraz z zawartością, zabezpieczenia biznesu

– proszę o telefon: 07766 028416, Ela Lawson.

TransportUmieść ogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

Firma Blue Skip London Ltd. oferuje wywóz śmieci różnego

rodzaju. Tanio, szybko i solidnie. Posiadamy wszystkie licencje.

Telefon: 07966637974. (www.blueskiplondon.co.uk).

Wywóz śmieci wywrotkami 3,5 t i 7,5 t,

wynajem skipów, sprzedaż piachu, balastu, auto-holowanie

(osobowe i vany) pojazdów – skup na złom, przeprowadzki. Cały Londyn. Andrzej – Transpol,

tel. 078 622 787 29, 078 622 787 30.

Przewóz paczek, osób, transport na lawecie, transport ładunków ponadgabarytowych, transport zwierząt, zaopatrzenie sklepów.

Tel. 077 0637 4131. (www.przewozyzurawscy.pl).

Wywóz śmieciUmieść ogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

Wywóz śmieci na terenie Londynu. Najlepsza oferta.

Szybko i solidnie. Michał, tel. 079 7413 7910.

SprzedamNadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Sprzedam nowy rower dam- ski kolor niebiesko-srebrny, ilość biegów – 18, rozmiar ramy – 19, rozmiar koła – 28, koszyk (nowy) gratis. Cena: £155 (Hampton). Tel. 07724548678.

Sprzedam lub zamienię Mer- cedesa E320 CDI model 211, 2003/2004 rok, Avangarde, dach – panorama, srebrny. Tel. 074 251 20 620.

Sprzedam biurko z otwieraną szafką oraz szu�adą. Kolor – dąb. Wymiary 100 x 45 cm, wysokość – 72 cm. Stan bardzo dobry. Cena: £15. Odbiór w zachodnim Londy-nie. Tel. 07549608024.

AutoMotoUmieść ogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

Sprzedam zadbane, rodzinne autko Peugeota 307. Po więcej informacji proszę dzwonić na nu-mer: 07552324544.

Mitsubishi Grandis 2.0, 2005 rok, 7-osobowy, niebieski, przy-ciemniane szyby, MOT ważny do czerwca 2015, tax ważny do grud-nia 2014, przebieg – 156.000 mil. Tel. 07927006921.

TowarzyskieUmieść bezpłatneogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

Poznam panią z Birmingham. Szukam kobiety szczerej, sponta-nicznej, która lubi sport, turystykę, spacery. SMS-y mile widziane. Tel. 07761706009.

Mężczyzna 45 lat, 184 cm, po- zna miłą panią w wieku 38-50 lat w celu miłego spędzania czasu. Najlepiej okolice Basingstoke. Tel. 0791 82 07 654.

InneNadaj ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Klub piłkarski organizuje na- bór chłopców urodzonych od 01.09.1998 do 31.08.2000. Wszyst-kie informacje pod numerem tele-fonu: 078 250 86 320 (Piotr).

Koło Przyjaciół Harcerstwa na Ealingu zaprasza na kiermasz ta-nich polskich książek w niedzielę 8 czerwca w godz. 9.30-16.00 w Windsor Hall (2 Windsor Road W5)

OgłoszeniaNadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

Page 66: Goniec Polski wyd. 529

katalog_informator.indd 2-3 2014-06-02 14:30:27

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

katalog_informator.indd 2-3 2014-06-02 14:30:27

Page 67: Goniec Polski wyd. 529

katalog_informator.indd 2-3 2014-06-02 14:30:27

6 czerwca 2014

Paginki_do_pdfa.indd 1 2014-05-28 11:24:50

XX xxxxx 2011

katalog_informator.indd 2-3 2014-06-02 14:30:27

Page 68: Goniec Polski wyd. 529

[email protected] Claim UK ltd is regulated by Minister of Justice in respect of regulated claims management acivities. It regulation is recorded on the website www.claimsregulation.gov.uk CRM 21246

Pomożemy Ci! Gwarantujemy wysokie odszkodowanie

075 99 88 99 880777 63 777 630177 288 5035

qualitry_claims_od486.indd 1 2013-12-04 15:01:58

XX xxxxx 2011