16
Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 06.01.2010 - 13.01.2010r. nr 01 (75) W NUMERZE: Trzy jednostki gasiły dach Właściciele domku jednorodzinnego na leszczyńskim Zatorzu przyznali, że dym czuli już dzień wcześniej. s.5 Szczucki wyszedł przed szereg Platforma Obywatelska ma problem z jednym ze swoich liderów - Edwardem Szczuckim, który podczas sesji głosował przeciwko przyjęciu budżetu. s.3 Łańcuch dla prezydenta Rozmowa z radnym Grzegorzem Ru- sieckim o zmianach zaplanowanych w nowym Statucie Leszna. s.6 W biegu pożegnali stary rok Około 300 sympatyków biegania, w tym 140 żołnierzy wzięło udział w dwudzie- stym piątym Biegu Sylwestrowym. s.11 Świat docenia Anitę Włodarczyk Nie ma liczącego się plebiscytu lub spor- towego podsumowania minionego roku, w którym na jednej z czołowych pozycji nie byłoby rawiczanki, Anity Włodarczyk. s.15 Taka prawdziwa zima to dla dzieci frajda, jednak dla włodarzy miasta zmartwienie. Kasa samo- rządu Leszna wydała już bowiem prawie połowę pieniędzy przezna- czonych na zimowe utrzymanie dróg. Wielu kierowców może być tym zaskoczonych – pługi i solar - ki przecierają tylko co trzecią ulicę w mieście. Reszta może liczyć tyl - ko na doraźne interwencje, a tak naprawdę na ubicie i rozjechanie śniegu przez samochody. Jeżeli zamiast ocieplenia przyjdą ko- lejne opady pojawi się następny problem – co zrobić z zalegającym wszędzie śniegiem. „Ja rozumiem, że wam jest zimno, ale jak jest zima to musi być zimno!” – słowa palacza miej - skiej kotłowni z kultowego „Misia” Stanisława Barei najlepiej oddają tłumaczenia naszych drogowców, na których po raz kolejny po- mstują kierowcy z leszczyńskich ulic. Zwłaszcza tych mniej stra- tegicznych. Czyli większości – w Lesznie mamy bowiem około 200 kilometrów dróg, a umowa na zimowe utrzymanie dotyczy od- śnieżania 69 kilometrów. Umowę realizuje Leszczyńskie Przedsię- biorstwo Dróg i Ulic. Jego szef Wojciech Rajewski zapewnia, że pracownicy uczciwie wywiązują się z obowiązków. -Wykonujemy to, do czego nas zobowiązuje kon- trakt z miastem – mówi. Oczywi - ście niezadowolonych nie brakuje. Jedni donoszą, że maszyny jeżdżą z podniesionymi pługami, pozo- rując robotę. -To nie nasi – wy- jaśnia Rajewski, przypominając, że przez Leszno przejeżdżają pia- skarki innych firm, oczyszczające drogi powiatowe czy wojewódzkie. Inni mieszkańcy skarżą się, że pługi owszem, odgarniają śnieg z ulic, ale wrzucają go na chodniki, a odśnieżanie tychże jest egze- kwowane od właścicieli posesji. Tak więc sytuacja owszem nieco „barejowska”. Mogłoby nawet być zabawnie gdyby nie to, że zima za- czyna być poważnym problemem dla finansów miasta. Na zimowe utrzymanie dróg w tym sezonie zaplanowaliśmy 800 tysięcy zło- tych – mówi prezydent Tomasz Malepszy – do tej pory wydaliśmy zaś ponad 300 tysięcy. Do końca sezonu zostały zaś jeszcze ponad trzy miesiące. Przypomnijmy, że już w poprzednim sezonie budżet został przekroczony – planowano również 800 tysięcy, a wydano milion. Kolejny milion kosztowały naprawy nawierzchni uszkodzo- nej przez mróz i śnieg. Pojawia się też pytanie, co się stanie, kiedy nie nadejdzie odwilż, a śniegu będzie przybywało. Z magistratu już dochodzą sygnały, że trzeba będzie rozważyć moż- liwość wywożenia zalegającego ulice i pobocza śniegu. To ozna- cza kolejne koszty. Na razie jed- nak to tylko spekulacje – ostatni raz śnieg z ulic Leszna wywożono chyba jeszcze za Polski Ludowej, czyli za czasów „Misia”. A dorośli liczą straty Dzieci kochają zimę Ale napadało! Wreszcie można pojeździć na sankach i pójść na lodowisko. Ale ulepić bałwana to się ponoć nie da, bo za zimno i śnieg się nie klei. No to poczekamy do odwilży. Lecz ta ma przyjść nierychło… Krzysztof Kasprzak: żal pozostał Krzysztof Kasprzak zamienił leszczyńską Unię na tarnowską, podkreślając przy tym, że stało się to nie z jego woli. s.16

Dodatek 01/2010 (75)

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Gaztea bezpłatna

Citation preview

Page 1: Dodatek 01/2010 (75)

Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 06.01.2010 - 13.01.2010r. nr 01 (75)Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 06.01.2010 - 13.01.2010r. nr 01 (75)

W NUMERZE:

Trzy jednostki gasiły dachWłaściciele domku jednorodzinnego na leszczyńskim Zatorzu przyznali, że dym czuli już dzień wcześniej. s.5

Szczucki wyszedł przed szeregPlatforma Obywatelska ma problem z jednym ze swoich liderów - Edwardem Szczuckim, który podczas sesji głosował przeciwko przyjęciu budżetu. s.3

Łańcuch dla prezydentaRozmowa z radnym Grzegorzem Ru-sieckim o zmianach zaplanowanych w nowym Statucie Leszna. s.6

W biegu pożegnali stary rokOkoło 300 sympatyków biegania, w tym 140 żołnierzy wzięło udział w dwudzie-stym piątym Biegu Sylwestrowym. s.11

Świat docenia Anitę WłodarczykNie ma liczącego się plebiscytu lub spor-towego podsumowania minionego roku, w którym na jednej z czołowych pozycji nie byłoby rawiczanki, Anity Włodarczyk. s.15

Taka prawdziwa zima to dla dzieci frajda, jednak dla włodarzy miasta zmartwienie. Kasa samo-rządu Leszna wydała już bowiem prawie połowę pieniędzy przezna-czonych na zimowe utrzymanie dróg. Wielu kierowców może być tym zaskoczonych – pługi i solar-ki przecierają tylko co trzecią ulicę w mieście. Reszta może liczyć tyl-ko na doraźne interwencje, a tak naprawdę na ubicie i rozjechanie śniegu przez samochody. Jeżeli zamiast ocieplenia przyjdą ko-lejne opady pojawi się następny problem – co zrobić z zalegającym wszędzie śniegiem.

„Ja rozumiem, że wam jest zimno, ale jak jest zima to musi

być zimno!” – słowa palacza miej-skiej kotłowni z kultowego „Misia” Stanisława Barei najlepiej oddają tłumaczenia naszych drogowców, na których po raz kolejny po-mstują kierowcy z leszczyńskich ulic. Zwłaszcza tych mniej stra-tegicznych. Czyli większości – w Lesznie mamy bowiem około 200 kilometrów dróg, a umowa na zimowe utrzymanie dotyczy od-śnieżania 69 kilometrów. Umowę realizuje Leszczyńskie Przedsię-biorstwo Dróg i Ulic. Jego szef Wojciech Rajewski zapewnia, że pracownicy uczciwie wywiązują się z obowiązków. -Wykonujemy to, do czego nas zobowiązuje kon-trakt z miastem – mówi. Oczywi-ście niezadowolonych nie brakuje. Jedni donoszą, że maszyny jeżdżą z podniesionymi pługami, pozo-rując robotę. -To nie nasi – wy-jaśnia Rajewski, przypominając, że przez Leszno przejeżdżają pia-skarki innych firm, oczyszczające drogi powiatowe czy wojewódzkie. Inni mieszkańcy skarżą się, że pługi owszem, odgarniają śnieg z ulic, ale wrzucają go na chodniki, a odśnieżanie tychże jest egze-kwowane od właścicieli posesji. Tak więc sytuacja owszem nieco „barejowska”. Mogłoby nawet być zabawnie gdyby nie to, że zima za-czyna być poważnym problemem dla finansów miasta. Na zimowe utrzymanie dróg w tym sezonie

zaplanowaliśmy 800 tysięcy zło-tych – mówi prezydent Tomasz Malepszy – do tej pory wydaliśmy zaś ponad 300 tysięcy. Do końca sezonu zostały zaś jeszcze ponad trzy miesiące. Przypomnijmy, że już w poprzednim sezonie budżet został przekroczony – planowano również 800 tysięcy, a wydano milion. Kolejny milion kosztowały naprawy nawierzchni uszkodzo-nej przez mróz i śnieg.

Pojawia się też pytanie, co się stanie, kiedy nie nadejdzie odwilż, a śniegu będzie przybywało. Z magistratu już dochodzą sygnały, że trzeba będzie rozważyć moż-liwość wywożenia zalegającego ulice i pobocza śniegu. To ozna-cza kolejne koszty. Na razie jed-nak to tylko spekulacje – ostatni raz śnieg z ulic Leszna wywożono chyba jeszcze za Polski Ludowej, czyli za czasów „Misia”.

A dorośli liczą straty

Dzieci kochają zimę

Ale napadało! Wreszcie można pojeździć na sankach i pójść na lodowisko. Ale ulepić bałwana to się ponoć nie da, bo za zimno i śnieg się nie klei. No to poczekamy do odwilży. Lecz ta ma przyjść nierychło…

Krzysztof Kasprzak: żal pozostałKrzysztof Kasprzak zamienił leszczyńską Unię na tarnowską, podkreślając przy tym, że stało się to nie z jego woli. s.16

Page 2: Dodatek 01/2010 (75)

2 6 stycznia 2010Wydarzenia

Wydawca:AWR ELKA sp. z o.o.

Roman Lewicki - dyrektor,

Arek Wojciechowski - red. naczelny,

Emilia Wojciechowska - szef informacji, Klaudia Dymek

- red. prowadzący/ skład

Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska,

Hanna Ciesielska, Jarek Adamek,

Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Michał Wiśniewski

Siedziba redakcji:Leszno, ul. Sienkiewicza 30a

tel. 065 5295678e-mail:[email protected]

Druk:Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.

LESZNO: ul.A.Krajowej Waldi, Tele Pizza, Parking pod Wiaduktem – ul.Grota Roweckiego, ul.Korcza Nomi, ul.Niepodległości 26 Salon prasowy, ul.1 Maja 46, Sklep Moraś, ul.Saperska 16, ul.21 Października, ul.Mickiewicza 5 PWSZ, ul.Nowy Rynek 2, os.Ogrody 4, ul.Opalińskich 4 Punkt ksero , ul.Ofiar Katynia 12, ul.Jagienki 24, ul.Rejtana 44, ul.Szczepanowskiego 63, ul.Zamenhofa 25, ul.Lipowa 39, ul.Lipowa Wodociągi, CPN , ul.Sułkowskiego Kogucik, Strzelecka 7, ul.Powstańców Wlkp. 12/8, ul.Starozamkowa 1, ul.Niemiecka 1 b, ul.Machnikowskiego 22, ul.Łanowa 11, ul.Jeziorkowskiej, ul.Narutowicza 74, ul.Wróblewskiego, ul.Gronowska 65, ul.Kmicica 15, ul.Kochanowskiego 4a, ul.Dożynkowa 62, ul.Lotnicza 32, ul.Miśnieńska 17, ul.Wyszyńskiego 53, ul.Łowiecka 11, ul.Szybowników 22, ul.Czarnieckiego 13, ul.Wiejska 15, Delikatesy Przemko, ul.Balono-wa CPN, ul.Reja 8, Sklep przy Harcówce, ul.Okrzei 62, ul.Wieniawa 41a, sklep Iga, ul.Snycerska 3, ul.Okrężna Almark, Aleje Krasińskiego Kiosk Ruchu, ul.Luksemburska Pronet, WMB, ul.55 Pułku Piechoty Byczy Punkt, ul.Święciechowska Kiosk Ruchu przy Akwawicie, ul.Słowiańska, Chata Polska, C.H. Bricomarche/Intermarche, C.H.Nasze Leszno, C.H. Manhattan, Słomiński Pawilon, ul.Śniadeckich Urząd Pracy, ul.Towarowa PKS, Manhattan, Społem PSS: ul.17 Stycznia, ul.Jagiellońska, ul.Opalińskich, ul.55-ego Pułku, ul.Lubu-ska 17, ul.Lipowa Salon prasowy, ul. Kmicica 5 Minut, ul.Karasia 15 Urząd Miasta, Rynek Restauracja Ratuszowa, Pływalnia Akwawit, L.C.M.Ventriculus, ul.Chrobrego Medical, Restauracja McDonald’s, ul.Bracka Bar Oregano, Cukiernie Sobota, ul.Dekana Hurtownia Kawy i Herbaty Dukar, ul. Leśna 4 MZK, Plac Kościuszki Starostwo Powiatowe, Nowy Rynek Agencja Eureka, ul.Kiepury Szpital, Kaufland , Stacje Jespol, ul.Śniadeckich CPN BP, CPN Perła, ul.Słowiańska ELKA TAXI, Metro TAXI, Mini TAXI TAXI 98,50. KRZEMIENIEWO: ul.Wiejska109, Dworcowa 146, Kociugi 21, ul.Dworcowa 146, Drobnin 2, 46, RADOMICKO 63, NOWY BELĘCIN: Karchowo, LIPNO: Powstańców Wlkp. 37, Powstańców Wlkp.7, MÓRKOWO: sklepy, ŁONIEWO 33, OSIECZNA: Rynek 4, 16, ul.Kościuszki 27, 48 ul.Kopernika 4a, GD Samopomoc Chłopska - Stacja Paliw, DOBRA-MYŚL, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska 27 a, ul.Krzywińska 27, Sklep GS, Maciejewo, Ziemnice, Wojnowice 15, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska, KĄTY: GD Samopomoc Chłopska, Kąty 89, PAWŁOWICE: ul.Wielkopolska 55, ul. Mielżyńskich 58, ul.Wielkopolska 116, RYDZYNA: ul. Kościuszki 2, 12, ul.Rzeczypospolitej, Dąbcze 42, Kłoda 79, CPN, Rojęczyn, BOJANOWO: Rynek 1, ŚWIERCZYNA: GD Samopomoc Chłopska, NOWA WIEŚ, ŚMIGIEL: Mickiewicza 4, Kościuszki 35,52, ul. Ogrodowa, Skarżyńskiego 5a, NIETĄŻKOWO: ul.Arciszewskich 2 a, ŚWIĘCIECHOWA: Rynek 7, ul.Wolności 2, 25, DŁUGIE STARE: ul.Wiosenna 10, ul.Jesienna 5 b, GOŁANICE: ul.Stawowa 10, Parkowa 32, Jezierzyce K 56, KRZYCKO MAŁE: ul.Główna 35, LASOCICE: Święchowska 1, Niechłód 22, WILKOWICE: ul. Boczna 1, Dworcowa 53, Park 10, Zbarzewo 42, PRZYBYSZEWO: ul.Wiejska 11, 59, WŁOSZAKOWICE: ul.Grotnicka 35, ul.Kurpińskiego sklep „14”, ul.Powstańców Wlkp 17, ul.Zalesie 9C, GROTNIKI: ul.Krótka 5, Piaskowa 5, BUKÓWIEC GÓRNY: ul.Machcińska 2, Powstańców Wlkp 43, 126, DŁUŻYNA: 5a, KRZYCKO MAŁE: Główna 31 ABC, Główna 35, KRZYCKO WIELKIE: ul. 700 lecia 2, ul. Krzyckiego 86, ul.Szkolna 1 ABC, ul.Sądzia 40A, BUCZ/GM.PRZEMĘT: Kasztanowa12, 16, BARCHLIN ul.Główna 19, Poladowo 12.

Kolportaż Gazety bezpłatnej Dodatek:

Prezydent Tomasz Malepszy poinformował, że otrzymał pismo Szefa Sztabu Generalnego WP. Generał Gągor odnosi się w nim do listu prezydenta w sprawie pla-nów likwidacji przez Ministerstwo

Obrony Narodowej 69 Leszczyń-skiego Pułku Przeciwlotniczego i wyjaśnia pobudki, jakie resortem kierują.

Najważniejsze to dostosowa-nie struktur armii do potrzeb obronnych Polski. MON kieruje się tu programem na lata 2007-2012. Jednym z założeń jest re-dukcja sześciu pułków przeciw-lotniczych do trzech jednostek. - Zachowany przy tym ma być ich potencjał bojowy - pisze generał. Redukcja obejmie też dwa pułki z naszej części kraju: 69 leszczyń-ski i 4 zielonogórski. Mają być one połączone pod nazwą właśnie 4 pułku.

Szef sztabu podkreśla, że

Pułk zlikwidują, ale zostawią żołnierzy

Los leszczyńskiego pułku przesądzonyPozostawienie dowództwa leszczyńskiej jednostki jest nieracjonalne – czytamy w piśmie, które do prezydenta Leszna skierował Szef Sztabu Generalnego gen. Franciszek Gągor. Na pocieszenie generał zapewnia, że część żołnierzy 69 Leszczyńskiego Pułku Przeciwlotniczego zostanie w Lesznie.

- Cieszycie się z zimy?- Nie narzekamy, jest zajęcie.- Pieniądze płyną szerokim

strumieniem…- No nie aż tak szerokim, ale

przynajmniej jest jakaś działal-ność. W tych warunkach, poza zimowym utrzymaniem dróg, nie da się nic innego robić, dlatego cieszymy się, że mamy warunki do prowadzenia działalności go-spodarczej.

- W miniony czwartek pre-zydent Malepszy powiedział, że już prawie połowa pieniędzy na zimowe utrzymanie dróg w mieście została wydana.

- Mamy opady śniegu, mamy spadki temperatury. W związku z

tym prowadzimy działalność we-dług tego, jak to określił zamawia-jący, a więc Miejski Zarząd Dróg.

- A jest pan zadowolony z funkcjonowania swojej firmy, która miasto odśnieża?

- Myślę, że ten sprzęt, który określił zamawiający, wykonał swoje zadanie.

- A ten sprzęt to zdaje się cztery maszyny, tak?

- Jeszcze w nocy z 30 na 31 grudnia były trzy, natomiast 31 wprowadziliśmy czwartą jednost-kę.

- „Jednostki” to pługosolar-ki.

- Tak, maszyny które z przodu mają zamontowany pług, a z tyłu na skrzyni solarkę, którą można sypać w zależności od potrzeb zwilżoną sól albo piasek z solą.

- Ale otrzymujemy od mieszkańców sygnały, że pług owszem jest, ale podniesiony, natomiast solarka nie soli.

- To jedno z wielu nieporozu-mień. Proszę pamiętać, że przez Leszno przejeżdża wiele różnego rodzaju jednostek jadących w różnych kierunkach. Na przykład przedsiębiorstwo z Gostynia ob-sługuje drogę wojewódzką 323 w kierunku Góry. Mieszkańcy mają więc pewnie na myśli właśnie ta-kie jednostki, które przez Leszno tylko przejeżdżają i ani nie płużą, ani nie solą.

- To może znakujcie jakoś te wasze pojazdy.

- Każda nasza jednostka ma na kabinie logo przedsiębiorstwa, łatwo więc poznać, że to nasza.

- I z ręką na sercu powie pan, że wszystkie wasze mają opuszczone pługi i sypią sól?

- Oczywiście że tak.

- Ale jeździcie tylko po tych ponad sześćdziesięciu kilome-trach głównych dróg, które ma-cie obowiązek odśnieżać.

- Dokładnie 69 kilometrach, ale nie będziemy się sprzeczali o kilometr czy dwa więcej. Dzia-łamy właśnie na tych niespełna siedemdziesięciu, gdy Leszno ma w ogóle koło dwustu kilometrów dróg, licząc gruntowe.

- To dlaczego nie odśnieża-cie więcej?

- A to już pytanie nie do nas, tylko do zamawiającego. W wa-runkach przetargu określono cią-gi komunikacyjne, podzielone na kategorie zimowego utrzymania.

- A propos żali, w sobotę do-stawaliśmy sygnały, że jeździ-liście bardzo uczciwie odśnie-żając, ale przejeżdżające pługi odrzucały śnieg na chodnik.

- To już odwieczny konflikt między służbami, które odśnie-żają jezdnię a ludźmi, którzy sta-rają się, aby chodnik przed ich posesją był wolny od śniegu. Pro-blemu nie ma tam, gdzie między chodnikiem a krawężnikiem jest pas zieleni – śnieg jest odgarniany właśnie tam.

- No a nie można kierowcom powiedzieć, żeby trochę wol-niej, ostrożniej jeździli?

- Ale tak właśnie jest – nasi operatorzy nie jeżdżą szybciej niż 30-40 kilometrów na godzinę, ale ich zadaniem jest oczyścić jak najszerszy pas jezdni. Jednak także zdarza się, że mieszkańcy zgarniają śnieg z chodnika na

Wszyscy są głodni zleceń

Kalkulujemy „na zero”Zimowym utrzymaniem dróg w Lesznie zajmuje się Leszczyńskie Przedsiębiorstwo Dróg i Ulic. Jego prezes Wojciech Rajewski tłumaczy, że firma się dobrze wywiązuje z zadania, zaznacza jednak, że zadanie obejmuje tylko to, co zamówił Urząd Miasta, czyli odśnieżanie prawie 70 kilometrów głównych ulic. To zresztą jedyne praktycznie zajęcie firmy w obecnym czasie. Jednak już wiosną Przedsiębiorstwo Dróg i Ulic zacznie przebudowę wojewódzkiej drogi 323 od Alei Konstytucji do ul. Górowskiej. Właśnie firma Rajewskiego w konsorcjum z dwoma innymi przedsiębiorstwami złożyła najniższą ofertę w przetargu. To niespełna 15 milionów złotych – mniej niż połowa wartości kosztorysowej.

wszystkie zmiany są analizowane zwłaszcza pod kątem ekonomicz-nym. - Pozostawienie obu jedno-stek w dotychczasowej strukturze ocenia się za nieuzasadnione – pi-sze do prezydenta Malepszego – a pozostawienie dowództwa lesz-czyńskiej jednostki staje się niera-cjonalne. Generał zapewnia przy tym, że znaczna część żołnierzy służących w Lesznie pozostanie w tym garnizonie. Gągor zapew-nia też, że po integracji 4 Zielono-górski będzie większy – stan ewi-dencyjny po połączeniu ma być większy niż obu jednostek razem wziętych. Nie dodaje jednak, czy wzrośnie obsada leszczyńskich koszar. (jad)

jezdnię. Staramy się działać bez-konfliktowo, ale jeżeli się zdarzyło, że komuś odgarnęliśmy śnieg na chodnik pozostaje mi tylko prze-prosić. To nie wynika ze złej woli pracowników.

- Chcę jeszcze zapytać o ten „kontrakt roku”, jaki zawrzecie – chyba, jeśli wynik przetargu się uprawomocni – na drogę 323 w granicach miasta. War-tość waszej oferty zdumiała wszystkich – 40 procent kosz-torysu, zdaje się.

- 45 procent kosztorysu in-westorskiego. Oferta faktycznie wyjątkowo niska i korzystna dla zamawiającego. Ale to nie jest je-dyna oferta w tym czasie tak nisko skalkulowana. Taka jest sytuacja na rynku wykonawczym. Pierw-szy z brzegu przykład – Krzywiń, około 10 grudnia, przetarg na jedną z uliczek z kostki. Kosztorys 269 tysięcy złotych, wygrała ofer-ta za 109 tysięcy.

- Wasza przypadkiem.- Nie nasza. A z wielkich kon-

traktów – przetarg na odcinek au-tostrady A2 od Strykowa na War-szawę. Wartość inwestorska 891 milionów złotych, a wygrała oferta konsorcjum Budimex-Dromex za 348 milionów.

- No ale przecież przed prze-targiem są robione kalkulacje. Bierze się ceny asfaltu, innych materiałów – nie wiem, co tam w tą drogę się daje – dlaczego dla kosztorysanta to kosztuje tyle, a dla was dwa razy taniej?

- Po pierwsze – nie wiadomo

według jakiej bazy cenowej spo-rządzano kosztorys inwestorski. Takie cenowe „szaleństwo” ze strony wykonawców zaczęło się w drugim półroczu. W pierwszym, gdyby porównywać ceny na róż-nych przetargach, były one o kil-kadziesiąt procent wyższe.

- Wszyscy zeszli z cenami?- Tak, mimo że się dużo dzieje

w budownictwie drogowym, firm przybywa i konkurencja jest bar-dzo ostra.

- Ale materiały też tanieją?- Sporadycznie tak – pozosta-

je jeszcze kwestia, kto kiedy się w nie zaopatruje. Przede wszystkim jest to jednak zasługa „głodu wy-konawczego”. Każdy wykonawca chce sobie zapewnić jak najlepszy start w sezonie i dlatego kalkuluje - jak my to mówimy - „na zero”.

- Czyli bez żadnego zysku dla firmy?

- Tak skalkulowaliśmy – mam na myśli konsorcjum trzech firm: naszej, przedsiębiorstwa z No-wego Tomyśla i Pralasu. Proszę jednak zwrócić uwagę na fakt, że nasza oferta była najtańsza, ale tylko o 4 procenty niższa od kolej-nej złożonej w przetargu. To tylko potwierdza, że wszyscy szukają pracy i są głodni zleceń.

- A w przetargu na moderni-zację „Piątki” w granicach mia-sta też wystartujecie?

- Z pewnością będziemy się ubiegali o pozyskanie tego zlece-nia. Z jakim skutkiem – pożyje-my, zobaczymy.

� Rozmawiał:�Jarek�Adamek

Fot.

Jare

k A

dam

ek

Page 3: Dodatek 01/2010 (75)

6 stycznia 2010 3Wydarzenia

Budżet Leszna zdominowa-ły wielkie inwestycje drogowe, finansowane z pomocą Unii Eu-ropejskiej. W przyszłym roku cze-

ka nas gruntowna przebudowa „Piątki” w granicach miasta, czyli Alei Piłsudskiego i Konstytucji 3 Maja oraz przebudowa drogi 323 od Alei Konstytucji do Górow-skiej. Zbudowana ma być też dro-ga łącząca Aleje Piłsudskiego z ul. Osiecką i ul. Geodetów, mająca poprawić komunikację w strefie inwestycyjnej IDEA. Miasto kupi także 11 nowych autobusów dla MZK.

Podczas dyskusji popraw-ki do projektu zgłosił tylko klub PiS. Radni postulowali 13 zmian – największą było zrezygnowanie z budowy ul. Geodetów, mają-cej uszczuplić zasoby o ponad 8 milionów złotych. Proponowali za to wydatki przede wszystkim na utwardzanie ulic w mieście. O obiecanych, a niewykonanych siedmiu ulicach przypominał także szef klubu PO Łukasz Bo-rowiak. - Rok cudów, ale bez wizji przyszłości – komentował projekt. Także Edward Szczucki i Stani-sław Mikołajczyk z PO zwracali uwagę na wciąż rosnące zadłu-żenie miasta, które ich zdaniem może zagrozić finansom samorzą-dowym w najbliższych latach.

Z kolei radni rządzącej koalicji nie szczędzili pochwał – projekt

rekomendował Grzegorz Rusiecki z SLD i Danuta Balcerzak z Go-spodarnych. Oboje zresztą przy-znali, że nie jest to budżet ma-rzeń, jednak daje on możliwość skorzystania z unijnej pomocy i przeznaczenia znacznych rekor-dowych kwot na inwestycje.

Prezydent Tomasz Malepszy, odnosząc się do wniosków opo-zycji, zgodził się, że propozycje należy rozważyć. Wprawdzie nie wprowadził ich do projektu, ale zapewnił, że będzie można do nich powrócić w pierwszej poło-wie roku, kiedy już będzie znana większość rozstrzygnięć strate-gicznych przetargów. Jako przy-kład podał przetarg na drogę 323, gdzie najniższa oferta okazała się o ponad połowę tańsza niż zakła-dał kosztorys. Zdaniem prezyden-ta, jeżeli ten trend się utrzyma, w budżecie pojawią się pieniądze, z których będzie można sfinanso-wać utwardzanie dróg czy moder-nizację szkoły na Gronowie.

To sprawiło, że radni opozycji do uchwały budżetowej ustosun-kowali się nie wrogo, ale neutral-nie – ośmiu z nich wstrzymało się od głosu, przeciwko projektowi głosował tylko Edward Szczucki. (jad)

W sobotę 2 stycznia po godz. 21.00 lekarz Szpitalnego Oddzia-łu Ratunkowego powiadomił stra-żaków, że do szpitala przewiezio-no dwie osoby z mieszkania przy Górowskiej w Lesznie z objawami podtrucia tlenkiem węgla. Straża-cy natychmiast udali się do domu

wielorodzinnego na Zaborowie. Specjalistyczne przyrządy wyka-zały niedostateczną ilość tlenu w czterech z pięciu znajdujących się w budynku mieszkaniach. Każde z nich miało osobny kocioł gazo-wy.

-� W� pomieszczeniach,� w� któ-rych� mieszkały� zatrute� osoby,�stwierdzono,�że�nawiew�i�wenty-lacja�zabudowane�były�szafkami�kuchennymi� –� tłumaczy starszy aspirant Mariusz Olejniczak z leszczyńskiej straży pożarnej.

Przybyły na miejsce kominiarz zakazał używania pieców gazo-wych w budynku.

Zatruci tlenkiem węgla miesz-kańcy domu przy Górowskiej zostali w leszczyńskim szpitalu. (mah)

Klub Platformy Obywatelskiej, mimo krytyki, jakiej poddał pro-jekt budżetu, postanowił wstrzy-mać się od głosu. Przeciwko za-głosował tylko Edward Szczucki, który jest chyba najostrzejszym

Kiedy poinformowaliśmy, że Krzysztof Klupsch został szefem powiatowych struktur Prawa i Sprawiedliwości, zaczęliśmy otrzymywać sygnały o niejasnej przeszłości polityka. Internauci poinformowali nas, że Klupsch jadąc pod wpływem alkoholu, spowodował wypadek, w wyniku którego zginął człowiek. Spraw-dzając te sygnały ustaliliśmy, że rzeczywiście szef PiS-u miał ode-brane prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu, a sprawa do-

tyczyła wypadku z września 2008 roku. Wtedy to na obwodnicy Rydzyny doszło do potrącenia 31-letniego mieszkańca Zachodniego Pomorza. Wysiadł on ze stojącego nieopodal stacji benzynowej busa prosto pod koła mercedesa, któ-rym kierował Klupsch i zginął na miejscu.

O komentarz do całej sprawy poprosiliśmy samego polityka. - Rzeczywiście� doszło� do� takiego�wypadku – przyznał. Klupsch podkreślił jednak, że prokuratura nie postawiła mu żadnych zarzu-tów, uznając, że winę za wypadek poniosła jego ofiara. - Wyskoczył mi przed maskę – mówi – policja uznała, że nie miałem żadnych szans, by go ominąć. Krzysztof Klupsch przyznał też, że rzeczywi-ście był pod wpływem alkoholu. -�Wracałem�od�znajomych,�z�któ-rymi�wypiłem�lampkę�szampana�– powiedział – badanie�wykazało,�że�miałem� 0,3� promila� alkoholu.�Za to wykroczenie został skaza-ny przez sąd grodzki na półrocz-ne odebranie prawa jazdy i 600 złotych grzywny. -�Karę�już�odby-łem�– mówi. Pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości zapewnił, że przykro mu z powodu tego zda-rzenia.�-�Była�to�trauma�także�dla�mnie�i�mojej�rodziny�– powiedział – ale�uznałem,�że�mogę�uczestni-czyć�w�życiu�publicznym. (jad)

Radni uchwalili budżet

Zapowiada się rok inwestycyjnych cudówBez szczególnych sporów, ale i bez poprawek radni Leszna przyjęli budżet miasta na przyszły rok. Wszyscy przyznawali, że nie będzie łatwy, jednak prezydent Tomasz Malepszy zapewnił, że ma nadzieje na spore oszczędności, zwłaszcza na przetargach.

Czy radny zostanie ukarany?

Szczucki wyszedł przed szeregPlatforma Obywatelska ma, zdaje się, problem z jednym ze swoich liderów. To były prezydent Leszna Edward Szczucki, radny klubu PO. Podczas sesji Szczucki głosował przeciwko przyjęciu budżetu, podczas gdy pozostali radni Platformy wstrzymali się od głosu. Szef klubu, Łukasz Borowiak, na razie nie chce komentować sprawy, jednak przyznaje, że klub obowiązywała dyscyplina.

krytykiem działań prezydenta Malepszego i koalicji SLD-Gospo-darni. Przewodniczącego klubu PO Łukasza Borowiaka zapyta-liśmy, czy podczas głosowania obowiązywała radnych dyscypli-na. Niechętnie przyznał, że tak. To znaczyłoby, że „radny senior”, jak Szczuckiego nazywa Malep-szy, dyscyplinę złamał.

W Platformie Obywatelskiej w Lesznie nie jest to zresztą nic nowego – podczas tej kadencji ła-manie dyscypliny zdarzało się już radnym. Tylko, że nie ma ich już ani w klubie, ani w partii. Tak było na przykład z Zenonem Kurtem, który zagłosował wbrew stanowi-

Cierpka prawda o Krzysztofie Klupschu

Polityk PiS zmaga się z przeszłościąSzef powiatowych struktur PiS Krzysztof Klupsch przyznał, że był uczestnikiem wypadku ze skutkiem śmiertelnym. We wrześniu 2008 roku potrącił na obwodnicy Rydzyny człowieka, który wyszedł przed maskę jego samochodu. Klupsch podkreśla, że prokuratura nie dopatrzyła się jego winy. Jednak, jak przyznaje, kierował pod wpływem alkoholu – poniósł już karę za to wykroczenie.

Wentylację zastawili szafkami

Zatruci gazemDwie osoby zatruły się tlenkiem węgla w mieszkaniu przy ulicy Górowskiej w Lesznie. Przyczyną był wadliwie działający kocioł gazowy i niedostateczna wentylacja w pomieszczeniach.

sku klubu podczas uchwalania nazwy ronda na Gronowie. Wtedy wyrzucił go ówczesny szef klubu Edward Szczucki.Także złamanie dyscypliny było oficjalnym powodem wyrzucenia z klubu Piotra Olejniczaka – wte-dy jeszcze przewodniczącego lesz-czyńskiej Platformy. Nie poparł on wniosku o przyznanie Edwardowi Szczuckiemu tytułu Zasłużonego dla Miasta Leszna.Co więc stanie się z samym Szczuckim? Łukasz Borowiak nie chce o sprawie rozmawiać. -�Nie�było� posiedzenia� klubu� – rzuca krótko –�będziemy�się�nad�tym�za-stanawiać.� jad)

Fot.

Kla

udia

Dym

ek

Page 4: Dodatek 01/2010 (75)

4 6 stycznia 2010Wydarzenia

Szacun dla kiboliJarek Adamek

Magazyn sąsiaduje z domem i sklepem. Przed godziną drugą mieszkańcy zauważyli ogień i za-wiadomili strażaków. -�Palił�się�dach�magazynu.�Zagrożony�był�dom,�ale�udało�się�zapobiec�rozprzestrzenia-niu� się� ognia� - powiedział starszy aspirant Tomasz Kaczmarek z KM PSP w Lesznie.

Trwają właśnie ostatnie przy-gotowania do finału Wielkiej Or-kiestry Świątecznej Pomocy w

Lesznie. -� Dopinamy� szczegóły�- mówi Łukasz Grzelczak. Wiado-mo już, że tak jak w latach ubie-głych w mieście działać będzie kilka sztabów orkiestry, jednak główny, harcerski, mieścił się bę-dzie w jednostce wojskowej - tam też spływać będą pieniądze zbie-rane przez wolontariuszy. Tych ma być w tym roku mniej. - Do-staliśmy�mniej� identyfikatorów� - mówi Grzelczak -�Okazuje�się,�że�więcej�było�potrzebnych�w�zagra-nicznych� sztabach,� które� bardzo�prężnie�się�rozwijają.

Podobnie jak w zeszłym roku, orkiestrowe działania będą się koncentrować w leszczyńskich szkołach, a także na rynku, gdzie o 16.00 rozpocznie się koncert. -� Zagrają�nasze� leszczyńskie� ze-społy� - powiedział szef sztabu - „gwiazdy”�się�nie�pojawią,�bo�są�zbyt�drogie.�Kwestować�będą�też�żużlowcy�i�fani�Unii�Leszno.

„Światełka do Nieba”, czyli fajerwerki, zostaną wystrzelone o 20.00. (jad)

Świadkowie zdarzenia opowia-dali, że kierujący volvo, jadąc od strony Głogowa, tuż za Szlichtyn-gową na łuku drogi stracił pano-wanie nad pojazdem. Zjechał na lewy pas i uderzył w nadjeżdża-jącego tira. Na miejsce zdarzenia wezwane zostało pogotowie. Na pomoc było już jednak za późno. Lekarz stwierdził śmierć kierow-cy.

Strażacy do wyciągnięcia zwłok z samochodu musieli użyć spe-cjalistycznego sprzętu.

-�Najbardziej�prawdopodobną�przyczyną� tego� zdarzenia� było�niezachowanie�przez�kierowcę�vo-lvo�należytej�ostrożności.�Prawdo-podobnie� przekroczył� on� dozwo-

loną� prędkość� – powiedział nam obecny na miejscu wypadku Ar-tur Dryjas, prokurator rejonowy we Wschowie.

Wstępne oględziny zwłok nie pozwoliły na stwierdzenie tożsa-mości kierowcy volvo. Nie znale-ziono przy nim żadnych doku-mentów. Następnego dnia policja ustaliła, że kierowca pochodził z Dolnego Śląska. Prokuratura cze-ka teraz na wyniki sekcji zwłok

ofiary wypadku. Ekspertyzy krwi dotrą do Wschowy najwcześniej w drugiej połowie stycznia. Wówczas będzie wiadomo, czy kierowca vo-lvo był trzeźwy. Badanie kierowcy tira nie wykazało jakiegokolwiek użycia alkoholu. Okoliczności wypadku odtwarzać będą teraz powołani przez prokuraturę bie-gli. Do tego czasu policja nie chce przedstawiać żadnych hipotez. (mai/mich)

Miejsca pamięci Powstania Wielkopolskiego rozsiane są po całej Wielkopolsce oraz na Po-morzu i Kujawach. To różnego rodzaju pomniki, obeliska, a przede wszystkim groby po-

wstańców. Kibice Lecha Poznań skupieni wokół Stowarzyszenia Wiara Lecha postanowili uczcić 91. rocznicę zrywu Wielkopolan poprzez uporządkowanie mogił i zapalenie na nich zniczy. W Lesz-nie i okolicy zajęli się tym fani z FC Leszno.

-�Pieniądze�na�znicze�zebrali-śmy�poprzez�sprzedaż�okoliczno-ściowych�koszulek�– mówią „Pło-myk” i Adam –� zakupiliśmy� też�bannery,� które� zawisły�w�więk-szych� miastach.� Mogli� je� zoba-czyć�mieszkańcy�Poznania,�Piły,�Ostrowa,�Gniezna�czy�Śremu,�ale�nie�Leszna.�

-�Nie�otrzymaliśmy�zgody�od�władz� miasta – mówią kibice. Jak wyjaśniają, tłumaczenia były dość dziwne, ale nie chcą wdawać się w szczegóły, żeby nie powodować konfliktu z włoda-rzami. Zapewniają przy tym, że banner nie był kontrowersyjny – nie było na nim nawoływania do jakichkolwiek waśni, czy to narodowościowych, czy kibicow-skich. Są słowa „Wielkopolanie Powstańcom – Niezapomniane zwycięstwo”, sylwetki powstań-ców z poznańskiego pomnika oraz godła Lecha Poznań i Wiary Lecha.

Próbowaliśmy się dowiedzieć, co sprawiło, że władze Leszna odrzuciły wniosek fanów. Urzęd-nicy zrazu tłumaczyli, że nie było miejsca na ich powieszenie z tego względu, że wiszą ozdo-by świąteczne, wyjaśniali też, że akcja nie była uzgadniana z innymi kibicami, na przykład Unii Leszno. Wreszcie o powody odmowy zapytał na sesji radny PiS Andrzej Bortel. Prezydent Tomasz Malepszy odpowiadając, nie owijał w bawełnę. -�Podjąłem�taką�decyzję�– powiedział –�z�po-wodu�złej�opinii,�jaką�mają�kibice�Lecha.�Co ciekawe, prezydent za-znaczył przy tym, że sam „Kolejo-rzowi” kibicuje. Warto dodać, że akcja Wiary Lecha spotkała się z życzliwością innych samorzą-dowców Wielkopolski, a pochwał nie szczędził im nawet poznański Arcybiskup. (jad)

Śmiertelny wypadek w Górczynie

Kierowca wjechał pod tira28-latek kierujący volvo zginął na krajowej dwunastce. W ubiegłą środę w Górczynie jego auto zderzyło się z tirem. Przez kilka godzin ruch w tym miejscu odbywał się wahadłowo.

Spaliło się 50 metrów kwadrato-wych dachu, składowane w po-mieszczeniu lampy, przewody i inny sprzęt elektryczny. Straty są duże, wynoszą 90 tysięcy zł.Ogień gasiło 12 strażaków. Akcja trwała do godz. 5.00. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Ma to ustalić policyjne dochodzenie. (emi)

Trwają przygotowania do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Owsiak po raz osiemnasty- Dostaliśmy mniej identyfikatorów dla wolontariuszy niż rok temu - mówił w Rozmowach Elki Łukasz Grzelczak, szef harcerskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Lesznie. XVIII finał, przypadający na niedzielę 10 stycznia, będzie także skromniejszy niż w poprzednich latach. Nie zabraknie jednak „Światełka do Nieba”, czyli wieczornych fajerwerków, miejmy nadzieję, że nie mniejsza będzie także ofiarność leszczynian.

Urzędnicy utrudnili obchody

Kibice Lecha uczcilipowstanie po swojemuRocznica Powstania Wielkopolskiego, poza oficjalnymi, miała również swoje nieoficjalne obchody. Urządzili je kibice Lecha Poznań ze stowarzyszenia Wiara Lecha. Kibice posprzątali groby oraz inne miejsca pamięci powstania i zapalili na nich znicze. W większych miastach Wielkopolski zawisły też bannery. Nie zobaczyliśmy ich w Lesznie. Jak się okazało, nie zgodzili się na to miejscy urzędnicy, a sam prezydent zapytany o powody, odpowiedział, że odmówił ze względu na „kontrowersyjność” fanów „Kolejorza”.

Fot.

Mac

iej I

życk

i

Straty sięgaja 90 tysięcy złotych

Płonęła hurtownia elektrycznaFatalnie rozpoczął się nowy rok dla właścicieli hurtowni elektrycznej przy ul. Łanowej. Po północy wybuchł pożar w magazynie. Spalił się dach i sprzęt elektryczny. Wstęp-nie straty oszacowano na 90 tysięcy zł.

Jeżeli ktoś powiedziałby mi – pochwal prezydenta Malepszego za jedną rzecz, ale tylko jedną – nie mówiłbym o inwestycjach, rozwoju miasta czy niepośled-niej osobowości i czarze osobi-stym. Przypomniałbym historię sprzed kilku lat, kiedy w Polsce rządził Leszek Miller, a na czele SLD stała Krystyna Łybacka. W tak zamierzchłej przeszłości do prezydenta przyszli młodzi ende-cy z Młodzieży Wszechpolskiej. Organizacja miała wyjątkowo złą prasę – zwłaszcza Wyborcza odsądzała MW od czci i wiary, każąc wszystkim widzieć w nich neonazistów i czarne podnie-bienia. Pan prezydent zaś objął patronat nad organizowanym przez nich turniejem piłkar-skim ko czci Powstania Wielko-polskiego. Jak się wtedy baro-nessa Łybacka wkurzyła! Jak pomstowała, a za nią wielu in-nych działaczy Lewicy z okolicy. Wszechpolscy zresztą podeszli także prezydenta Ostrowa czy Kalisza – tamten się szybciut-ko z imprezy raczkiem wycofał. Ale nie nasz Malepszy. Więcej – publicznie nawet powiedział, że nie ma zamiaru, bo inicjatywa

fajna, a i młodzież jako jedna z nielicznych o patriotyzmie mówi sama z siebie, a nie na zlecenie. Pokazał jednym słowem starą wielkopolską naturę – bo przed wojną przecież endecja tu wy-miatała wszystkich.

I te „cojones” pamiętałbym mu do końca dni moich i wy-chwalał. Gdyby nie jedna rzecz. Rzecz wydarzyła się w zeszłym tygodniu, kiedy to dotarły do mnie sygnały, że magistrat po-słał na drzewo kibiców Lecha Poznań, którzy chcieli wywiesić banner upamiętniający Powsta-nie Wielkopolskie. Wisiały tako-we w Poznaniu, Pile, Ostrowie czy Śremie, ale Leszno powie-działo „nielzia”. Czemu? Urzęd-nicy próbowali wyjaśniać mniej lub bardziej zgrabnie, że miejsca nie było, że dekoracje wiszą… Jednak pan Malepszy wypalił z grubej rury: decyzja była moja, była na „nie” bo… kibice mają złą opinię. Czemu? Bo tak.

Złą opinię. Jakby na bannerze były opisane propozycje niefor-malnego pożycia z Legią Warsza-wa, Wisłą Kraków czy Śląskiem Wrocław, to może i bym się do sądu Pana Prezydenta przychylił.

Ale chłopaki chciały powiedzieć – fajnie, że żyjemy w regionie, gdzie wygraliśmy sobie niepodległość. Do tego pozapalali znicze na gro-bach powstańców w całej Wiel-kopolsce i na Kujawach, a gdzie trzeba było, to posprzątali. A Pan Prezydent ma złą opinię. Lepszą ma Pan Marszałek Woźniak, któ-ry im publicznie dziękował albo Ksiądz Arcybiskup, który zrobił to samo z ambony, choć przecież i chłodnym jest z natury, i popar-cia w wyborach nie potrzebuje. Mało tego - najwięksi wrogowie kibiców Lecha, czyli kibice Legii złożyli wieniec w uznaniu Po-wstańcom Wielkopolskim.

Swoją drogą warto zwrócić uwagę na to, co się wśród kibiców piłkarskich wyrabia w całej Pol-sce – widać to po oprawach me-czów. Jakiś patriotyzm, pamięć o historii, sektorówki z hołdem dla ofiar stanu wojennego czy innych komunistycznych zbrodni… Nie wierzę, że stąd ta zła opinia Pana Prezydenta. To skąd? Czy chodzi o zachowanie się kiboli? W życiu. To przecież najtroskliwsi ludzie pod słońcem. Naprawdę. Ilekroć ich spotykam pytają mnie, czy mam jakiś problem.

Page 5: Dodatek 01/2010 (75)

56 stycznia 2010 Wydarzenia

Zapraszamy pracodawców, pracowników przedsiębiorstw, społeczność lokalną, a także studentów oraz wszystkich pozostałych zainteresowanych tematyką Społecznej Odpowiedzialności Biznesu. Po konferencji pro-ponujemy wszystkim uczestnikom wspólny obiad.

Konferencja jest częścią projektu, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskie-go Funduszu Społecznego, który rozpoczął się w grudniu 2008 roku.

Celem podejmowanych w projekcie działań jest popularyzacja wiedzy na temat koncepcji CSR, zwięk-szenie świadomości jej znaczenia dla rozwoju przedsiębiorstw oraz promocja tzw. „dobrych praktyk” wiel-kopolskich przedsiębiorstw.Zapraszamy do udziału i zachęcamy do promowania konferencji wśród osób z Państwa otoczenia!

Potwierdź swój udział pisząc na adres e-mail: [email protected] lub zadzwoń pod numer: (65) 529 56 56 lub 509 315 884.Więcej informacji uzyskasz na stronie internetowej projektu: www.odpowiedzialnybiznes.com.pl

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

w Galerii Sztuki Muzeum Okręgowego, przy ul. Narutowicza 31 w Lesznie, odbędzie się Konferencja „Wiel-kopolska Liderem CSR”, organizowana przez Wielkopolski Związek Pracodawców przy współpracy z Re-gionalną Izbą Przemysłowo Handlową w Lesznie. Patronat Honorowy nad wydarzeniem objął Urząd Miasta w Lesznie reprezentowany przez Prezydenta Miasta, Tomasza Malepszego.

Uczestnicy konferencji będą mieli okazję dowiedzieć się więcej na temat realizowanego Projektu Unijne-go „Wielkopolska Liderem CSR”, poznać założenia idei Społecznej Odpowiedzialności Biznesu (CSR) oraz posłuchać o dobrych praktykach CSR realizowanych w regionie.

Zapraszamy na BEZPŁATNĄ Konferencję!14 stycznia 2010 roku (czwartek)

Czym jest Idea Społecznej Odpowiedzialności Biznesu?Odpowiedzialny biznes to dobrowolnie prowadzona przez przedsiębiorstwa strategia uwzględniająca społeczne, etyczne i ekologiczne aspekty w działalności gospodarczej oraz w kontaktach z interesariuszami (m.in. z pracownikami, z klientami, akcjonariuszami, dostawcami, społecznością lokalną). To wkład biznesu w realizację polityki zrównoważonego rozwoju gospodarczego oraz taki sposób prowadzenia firmy, w którym celem priorytetowym jest osiągnięcie równowagi między jej efektywnością i dochodowością a interesem społecznym. Z roku na rok, idea dobrych praktyk CSR zyskuje w Polsce nowych zwolenników. Coraz więcej firm zauważa ogromne korzyści płynące z wdrażania społecznie odpowiedzialnych strategii, trak-tując działania tego rodzaju nie jako koszt, ale długofalową inwestycję. Korzyści strategii odpowiedzialności przedsiębiorstwa rozpatrywane powinny być w perspektywie długofalowej. Są to przede wszystkim: wzrost zainteresowania inwestorów, zwiększenie lojalności konsumentów i interesariuszy, poprawa relacji ze społecznością i władzami lokalnymi, wzrost konkurencyj-ności, podnoszenie poziomu kultury organizacyjnej firmy, kształtowanie pozytywnego wizerunku firmy wśród pracowników oraz pozyskanie i utrzymanie najlepszych pracowników.

Program Konferencji :10.30 - 11.00 Rejestracja Gości11.00 - 11.05 Powitanie Gości i prowadzenie konferencji- Prezes Regionalnej Izby Przemysłowo Handlowej w Lesznie, Tomasz Łasowski 11.05 - 11.10 Wystąpienie - Prezydent Miasta Leszna, Tomasz Malepszy 11. 10 - 11.15 O projekcie unijnym „Wielkopolska Liderem CSR” 11.15 - 11.50 „Istota Społecznej Odpowiedzialności Biznesu”- na przykła-dzie firmy Kompania Piwowarska SA z Poznania 11.50 - 12.05 Wystąpienie - Zdobywca I miejsca w Konkursie na Wielkopol-skiego Lidera CSR - w kategorii „Dbałość o środowisko naturalne” , Firma LUVENA SA z Lubonia12.05 - 12.20 „Dbałość o lokalny rynek pracy- społeczna odpowiedzial-ność przedsiębiorstw” - Halina Florek, Prezes Werner Kenkel Sp. z o.o. 12.20 - 12.35 „Pracownik- strategiczny kapitał przedsiębiorstwa” - Janusz Atłachowicz, Dyrektor Szpitala Powiatowego w Rawiczu Sp. z o.o., Wicepre-zes RIPH w Lesznie12.35 - 13. 00 „Niższe podatki- obowiązek społecznie odpowiedzialnego przedsiębiorcy” - Maciej Mastalerz, Morison Finansista13.00 - Obiad

Organizator konferencji: Współorganizator konferencji: Regionalna Izba Przemysłowo Handlowa w Lesznie Patronat:

Mieszkańcy Leszna i goście zaczęli ściągać na rynek już około 23.00. Wprawdzie nie zaplanowa-no szczególnego programu arty-stycznego, ale w oknach ratusza postawiono głośniki, z których brzmiała muzyka. Przy niej - nie-śmiało wprawdzie - ale bawiła się publiczność. W strategicznych punktach rynku dyskretnie roz-

stawione były patrole policji i Stra-ży Miejskiej, dała się też zauważyć obecność strażaków i pogotowia ratunkowego, które już przed północą musiało interweniować – jednemu z bawiących się nogi odmówiły posłuszeństwa.

Tuż przed wybiciem godziny zero tłum zgęstniał i zaczęła się zabawa „w podgrupach”: w jed-nych tańczono, w innych odpa-lano sztuczne ognie, w innych w ruch szły butelki z szampanem. Ostatnie sekundy roku 2009 od-liczył prezydent Tomasz Malep-szy, który tradycyjnie już stanął na ratuszowych schodach. - Wi-tam w 2010 roku, niech nam się darzy – powiedział, ale jego głos, mimo mikrofonu, utonął w huku wystrzałów. Zaraz potem zresztą zaczął się oficjalny pokaz sztucz-nych ogni, które poszybowały w niebo z północnej części rynku. (jad)

Pożar zgłoszono w ubiegłą środę po 9.00 rano. -�Ojciec�wró-cił�do�domu�i�zauważył�dym�na�dachu.�Wezwaliśmy�strażaków�– mówił syn właściciela. Na miejsce od razu skierowano trzy jednost-ki, w tym specjalny wóz z pod-nośnikiem. Cała akcja odbywała się na dachu. -�Ogień�dostał�się�do�przestrzeni�między�stropem�a�pokryciem�dachowym.�Być�może�iskry�z�komina�dostały�się�tam�i�

Rynek powitał Nowy Rok

Weszliśmy w 2010

- Witam w nowym, 2010 roku, niech nam się darzy – życzył o północy ze schodów ratusza prezydent Tomasz Malepszy. Jego głos utonął w huku wystrzałów. Tak Leszno witało Nowy Rok.

Pożar na Kraszewskiego

Trzy jednostki gasiły dach

Kilka jednostek straży pożarnej wezwano do groźnego pożaru dachu domku jednorodzinnego na leszczyńskim Zatorzu. Właściciele przyznali, że dym czuli już dzień wcześniej.

dobę�albo�dłużej��tlił�się�już�ogień.�Można�mówić�o�szczęściu,�że� lo-katorzy�się�nie� zatruli� czadem�– powiedział Jacek Nowak, dowód-ca strażaków. Dach domu trzeba całkowicie rozebrać. Straty będą duże. - W mieszkaniu woda leje się po ścianach. Całe piętro już jest zalane. To wszystko przed Nowym Rokiem – mówił syn wła-ściciela. Dom jest ubezpieczony. (mich)

Fot.

Jare

k A

dam

ekFo

t. M

icha

ł Wiś

niew

ski

Page 6: Dodatek 01/2010 (75)

6 6 stycznia 2010Wydarzenia

Do rozboju doszło po godzinie drugiej w nocy na ul. Kościuszki. - Napastnicy kopali małżeństwo i chcieli wymusić pieniądze - po-wiedział aspirant Konrad Stró-żyński z KPP w Kościanie - Męż-czyzna stawił zdecydowany opór, a jego żona zdołała zadzwonić na policję.

Dzięki temu patrol, po bezpo-średnim pościgu, złapał spraw-ców. Byli pijani. Mieli od 1 do 1,5 promila alkoholu. Dwóch ma po 18 lat, jeden jest dwa lata starszy. Mimo młodego wieku, wszyscy byli już karani. Teraz usłyszą ko-lejne zarzuty. (emi)

Już od dawna wójt Waligó-

ra formułował różne, delikatnie mówiąc, zastrzeżenia co do dzia-łalności Przemęckiego Parku Kra-jobrazowego. Zwłaszcza ostatnie przepisy dotyczące ochrony przy-

rody stanowiły, zdaniem władz gminy, bariery dla wszelkiej dzia-łalności gospodarczej. Teraz gmi-na przystąpiła do kontrataku. Orężem stał się wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego stwier-dzający nieważność rozporządze-nia wojewody z 2006 roku w spra-wie parku. -� Sąd� prawomocnie�uznał,�że�rozporządzenie�wydano�niezgodnie�z�prawem�– wojewoda nie skonsultował go z samorząda-mi gminnymi.

-�To�oznacza,�że�tracą�ważność�także�inne�dokumenty�związane�z�tym� rozporządzeniem� – twierdzi wójt Stanisław Waligóra –� łącz-nie� z� planem� ochrony� przyrody,�na�który�budżet�państwa�wydał�ponad� 100� tysięcy� złotych.� Nie-aktualne stają się też szczegółowe regulacje dotyczące budowania czy prowadzenia działalności na terenie parku.

Wójt zastanawia się teraz, czy zgodne z prawem jest samo ist-nienie Przemęckiego Parku Krajo-brazowego. -�Zdaniem�prawników,�z�którymi�rozmawialiśmy,�nie�jest – mówi Waligóra. Zastrzega przy tym, że unieważnienie przepi-sów wcale nie oznacza „wolno-amerykanki” w najpiękniejszych zakątkach gminy.�-�Jest�wiele�in-nych,�wciąż�obowiązujących�stref�ochronnych,� na� przykład�Natura�2000�– tłumaczy –�poza�tym�sami�nie�chcemy�niszczyć�gminy. (jad)

Rozporządzenie wojewody niezgodne z prawem

Przemęcki park niezgodyOchrona przyrody tak, ale zgodnie z prawem – tak wójt Włoszakowic Stanisław Waligóra komentuje wyrok NSA unieważniający rozporządzenie wojewody z 2006 roku w sprawie Przemęckiego Parku Krajobrazowego. Zdaniem wójta wyrok zdejmuje obostrzenia dotyczące przede wszystkim prowadzenia działalności gospodarczej na terenie parku. - Rozporządzenie robiło z nas skansen – mówi Waligóra. Teraz władze gminy zastanawiają się, czy park w ogóle istnieje legalnie.

Pijani mężczyźni napadli na małżeństwo

Rozbój noworocznyW Kościanie trzej młodzi mężczyźni napadli na małżeństwo, które wracało z sylwestrowej zabawy. Chcieli pieniędzy. Poszkodowanym udało się wezwać policję i cała trójka została złapana. Wcześniej byli już karani za inne przestępstwa.

- Co to jest w ogóle statut i co on oznacza dla zwykłego mieszkańca Leszna?

- To szczególna uchwała rady miejskiej - najważniejsza uchwa-ła. Można ją porównać z konsty-tucją państwa. Oczywiście nie ma aż takiej mocy jak konstytucja – że inne uchwały rady muszą się ze statutem zgadzać. Statut regu-luje najważniejsze rzeczy: sposób działania prezydenta, rady miej-skiej, określa zasady składania petycji, czyli rzeczy bezpośrednio zależnych od mieszkańców.

- A dlaczego należy go zmie-nić?

- Pierwszy Statut Miasta Lesz-na został uchwalony na początku lat 90-tych, czyli na początku two-rzenia się samorządności. Przez wiele lat był on nowelizowany. Analizując prace zespołów, które zmiany wprowadzały, zauważyli-śmy, że wiele z nich już nie obo-wiązuje, że prawo wiele rzeczy określa dziś inaczej. Na przykład statut stanowił, że Sekretarza Miasta powołuje rada, a ustawa określa to dziś inaczej. Wspólnie więc doszliśmy do wniosku – tę jednomyślność trzeba podkre-ślić – że trzeba statut przejrzeć i stworzyć z niego jednolitą całość. Myślę, że to się nam udało. Na-sze propozycje są właśnie takie, że statut jest jednolitą całością, każdy rozdział wynika z poprzed-niego. Bardzo dobrze się go czyta, nie ma wielu załączników - jedy-ne to dodatki graficzne: herb czy zapis nutowy hejnału miasta. Natomiast i regulamin pracy rady i działania komisji są już w sta-tucie, wyrzuciliśmy też większość zapisów, które powtarzają zapisy ustawowe.

- Na ostatniej sesji pojawiła się w pańskiej informacji kwe-stia herbu Leszna. Mówił pan, że czekamy na opinię komisji heraldycznej w jego sprawie. Czy to znaczy, że jest jakiś pro-blem z herbem?

- Z samym herbem oczywi-ście problemu nie ma. Po prostu kiedy pierwszy statut był uchwa-lany tego typu opinia nie była wy-magana. Natomiast teraz, kiedy tworzymy nowy statut i chcemy, żeby herb był jego załącznikiem, taka opinia musi być. Komisja heraldyczna, działająca przy Mi-nistrze Spraw Wewnętrznych i Administracji, opiniuje pod wzglę-dem formalnym, czyli zgodności z zasadami heraldyki to, w jaki sposób powinien wyglądać herb. Wiemy, że na początku stycznia komisja się zbierze i najpóźniej na początku lutego dostaniemy od-powiedź. Jeśli stwierdzi, że herb jest w porządku, to nie mamy problemu. Natomiast gdyby się okazało, że potrzebne są zmiany, będziemy musieli się zastanowić,

czy są na tyle istotne, że są nie do przyjęcia, czy są czysto kosme-tyczne – na przykład dołączenie trzech gwiazd w środkowym polu – to myślę, że nie będzie z tym pro-blemu. Trudno jednak wyobrazić sobie sytuację, żeby herb miał być radykalnie zmieniony. Opinia jednak jest nam potrzebna, bo do statutu chcemy dołączyć regula-min przyznawania odznaczeń ho-norowych.

- Było z tym zamieszanie w minionym roku: czy przyzna-wać je w maju, czy w listopa-dzie.

- Teraz już mamy konsensus, że przyznajemy je 3 maja.

- Powiedział pan też, że w statucie mają być zapisy doty-czące insygniów władzy.

- Przygotowując statut sięgnę-liśmy do statutów innych miast – między innymi Poznania, Konina czy Święciechowy, żeby mieć pe-łen obraz. W wielu miastach tego typu rzeczy są w statucie ujęte.

- W Święciechowie mają in-sygnia władzy?

- W Święciechowie nie pamię-tam, ale na pewno w Poznaniu i Koninie. Oni mają też zapisy do-tyczące święta miasta. My wiemy, że to jest 17 stycznia, ale do tej pory…

- 17 stycznia? A Dni Leszna zawsze pod koniec maja obcho-dzimy.

- Widzi pan. 17 stycznia to rocznica wyzwolenia Leszna po zaborach i to jest święto miejskie. Warto tu powiedzieć, że chcemy też zmienić zasady korzystania z flagi miejskiej. Teraz jest tak, że to prezydent za każdym razem wy-daje zgodę na korzystanie z flagi. Uznajemy, że jeżeli chcemy bu-dować pewną społeczność samo-rządową, opartą na miłości małej, lokalnej ojczyzny, każdy obywatel powinien mieć możliwość wywie-sić ją kiedy chce – a także ją ku-pić.

- To może rozdawać? Jak co roku dostajemy broszurę „Leszno w liczbach”, tak samo każdy powinien do domu do-stać flagę.

- Myślę, że to dobry pomysł.- A wracając do insygniów –

co to ma być?- Będzie je nosił prezydent

i przewodniczący Rady Miasta Leszna. To łańcuch zakładany przez włodarza podczas uroczy-stych sesji rady miejskiej, wrę-czania odznaczeń honorowych, odznaczeń za wieloletnie pożycie małżeńskie, a więc przy szczegól-nych okazjach.

- A pan przewodniczący co? Koronę i berło?

- W przypadku pana prezyden-ta w łańcuchu znalazłby się herb,

a także godło Polski. Natomiast w przypadku pana przewodniczące-go byłby tam tylko herb, ponie-waż przewodniczący to funkcja wewnętrzna w radzie, choć ponie-waż reprezentuje też radę powi-nien być wyróżniony. Oczywiście insygnia nie są najważniejsze, ale mają duże znaczenie symbolicz-ne. Na przykład myślę, że pod-czas zmiany władzy byłoby czymś eleganckim i pożądanym przez mieszkańców, gdyby ustępujący prezydent przekazywał albo wręcz nakładał takie insygnia następ-cy – to symbolizowałoby ciągłość władzy w mieście.

- No ale wydatek – podejrze-wam, że to musiałoby być ze srebra…

- Jeszcze nie jest określone, z czego. Z pewnością to pewien wydatek, ale nie setki tysięcy zło-tych; myślę, że z kilkanaście. Ale przecież wiele jest rzeczy ważnych, które na bezpośredni pożytek się nie przekładają. Na tej samej za-sadzie można zapytać, po co mał-żonkom obrączki.

- Jak to po co? Jak spoty-kam dziewczynę to mi zaraz na palec patrzy.

- Bo wie, co to symbolizuje.- Pan zdaje się wkrótce sam

się o tym przekona… Ale chcę zapytać jeszcze o jeden pomysł z początku kadencji – kodeks etyki radnego. Był swego czasu dyskutowany, ale teraz o nim cicho.

- Ten pomysł co jakiś czas wraca. Tu jednak nie ma stano-wisk klubów rady, mogą być tylko indywidualne. Moje jest takie, że byłoby to lex imperfecta, czyli pra-wem pozbawionym jakiejkolwiek sankcji. Cóż z tego, że komisja etyki stwierdzi, że któryś radny zachował się niewłaściwie, skoro nie idą za tym żadne konsekwen-cje: ograniczenie diety czy aktyw-ności. Jest też inny problem: to, co dla radnych koalicji może być niegodne w zachowaniu radnego opozycji, w opinii radnych opo-zycji może być jak najbardziej właściwe i na odwrót. Kwestie związane z etyką powinni oceniać przede wszystkim mieszkańcy. Mają taką okazję co cztery lata w wyborach.

- Odsyłacie więc kodeks do lamusa?

- Póki co nie ma pomysłu na kodeks w ramach komisji.

- Kiedy ten statut będzie uchwalony?

- W połowie lutego powinni-śmy zamknąć prace na poziomie zgłaszania propozycji klubowych. Do końca marca powinniśmy zaś przedstawić projekt przewodni-czącemu rady. � Rozmowa:�Jarek�Adamek

Wprowadzenie insygniów władzy dla prezydenta i przewodniczącego Rady Miasta Leszna to jedna ze zmian zaplanowanych w nowym Statucie Leszna. Rozmawiamy o nim z radnym Grzegorzem Rusieckim, stojącym na czele komisji do spraw opracowania dokumentu. Nowy statut ma też wprowadzić prawo wywieszania flagi miasta przez każdego mieszkańca.

Flaga miasta dla każdego?

Łańcuch dla prezydenta

Fot.

Jare

k A

dam

ek

Page 7: Dodatek 01/2010 (75)

7Program telewizyjny

Page 8: Dodatek 01/2010 (75)

8 Program telewizyjny

Page 9: Dodatek 01/2010 (75)

9Program telewizyjny

Page 10: Dodatek 01/2010 (75)

10 Program telewizyjny

Page 11: Dodatek 01/2010 (75)

116 stycznia 2010 Wydarzenia

Rzeczywiście, bieganie w śnie-gu nie należy do najprzyjemniej-szych form spędzania wolnego czasu na powietrzu, ale uczestni-cy, w przeciwieństwie do pogody, stanęli na wysokości zadania.

Biegi Sylwestrowe w Lesznie mają długą historię. Początkowo odchodzący rok w biegu żegnali tylko żołnierze. Później zaproszo-no do wspólnego biegania wszyst-kich, którzy mają na to ochotę. -� Organizatorzy� stwierdzili,� że�można�w�taki�sposób�kończyć�rok�sportowy�w�naszym�regionie� i� to�się�przyjęło�- wspomina Jarosław

Zielonka.Dla dzieci ze szkół podstawo-

wych i gimnazjalnych przygoto-wano trasę na dystansie 1000 m. Natomiast biegacze startujący w kategorii open mieli już do poko-nania 3500 m.

Pierwszy linię mety prze-kroczył wicemistrz Polski na 10 km, Maciej Muślewski z Olimpii Poznań: -� Jestem� tutaj� pierwszy�raz,�nowa�trasa,�pogoda�zimowa,�mogło�być�lepiej,�ale�widocznie�tak�nam�przyszło�biegać.

Zaraz za nim przybiegł gosty-niak, Mikołaj Kolski, który trenu-

3 i pół kilometra w śniegu

W biegu pożegnali stary rokOkoło 300 sympatyków biegania, w tym 140 żołnierzy, zgromadziło się na placu apelowym, by wziąć udział w Biegu Sylwestrowym. Impreza odbywała się już po raz dwudziesty piąty. - Coraz więcej osób decyduje się na start, chociaż w tym roku troszkę nam przeszkodziła pogoda - podkreśla major Jarosław Zielonka, współorganizator.

Pochodzący z XVIII wieku po-mnik Trójcy Świętej autorstwa Andrzeja Schmidta upamiętnia ofiary dżumy z 1709 roku. Prace

Renowacja pomnika w Rydzynie

Bóg odzyskał dłoń

Zakończyła się pierwsza część renowacji pomnika Trójcy Świętej na rydzyńskim rynku. Odrestaurowano kulę ziemską oraz figury – między innymi odtworzono dłoń Boga Ojca. W przyszłym roku odnowiona zostanie pozostała część monumentu, gmina złożyła już wniosek o dofinansowanie prac.

przy jego renowacji rozpoczęły się we wrześniu. Na pierwszy ogień poszły figury Boga Ojca, Chrystu-sa, Ducha Świętego i Maryi, oraz wyobrażenie ziemskiego globu.

-�Konserwatorzy�je�wyczyścili�i� uzupełnili� ubytki,� między� inny-mi�dłoń�Boga�Ojca,�która�kilka�lat�temu�odpadła – powiedział Radiu Elka wiceburmistrz Rydzyny, Łu-kasz Bartkowiak. Prace koszto-wały 50 tysięcy złotych, z czego 10 tysięcy dołożył Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Ciąg dalszy renowacji w 2010 roku. -� Poza� dokończeniem� prac�przy� monumencie� przebudujemy�jego�otoczenie�– mówi Bartkowiak. Zakres finansowy jest większy – kosztorys to 170 tysięcy złotych, jednak władze gminy mają nadzie-ję, że 120 tysięcy pochodzić będzie z dofinansowania Ministerstwa Kultury i konserwatora. (jad)

Strażacy zostali wezwani na miejsce w ostatni dzień 2009 roku przed godz.19.30. -�Tlił�się�tapczan�w�pokoju�- powiedział dyżurny KP PSP w Górze. Na podłodze leżał 46-letni mężczyzna z rozległymi poparzeniami. Właściciel miesz-kania był podtruty tlenkiem węgla i kompletnie pijany. -�Miał�ponad�trzy�promile�alkoholu�w�organizmie�- powiedział młodszy aspirant Adam Chochowski z KPP w Gó-rze. -�Drugi�mężczyzna,�także�był�w� stanie� upojenia� alkoholowego.�Policja�wyjaśnia�okoliczności�zda-rzenia. (emi)

Leszczyńscy filateliści przygo-towali 860 przesyłek do wysłania balonem. Każda była opatrzona okolicznościowym stemplem, po-twierdzającym przewiezienie dro-gą powietrzną.

-�Wśród�nich�jest�sto�listów�za-granicznych� – powiedział Radiu Elka Lech Woźny z leszczyńskie-go oddziału PZF. Przesyłki zapa-kowano w zapieczętowany worek pocztowy i już przed 13.00 przy-gotowano do wysyłki.

Okazało się jednak, że na start nie pozwala pogoda. Ekipa balonu „Mróz” z Ewą Prawicką-Linke na czele, filateliści i pracownicy Pocz-ty Polskiej już od południa czekali pod halą Trapez na wyklarowanie się warunków. Te się jednak wy-klarować nie chciały. Cały czas

padał śnieg. -�Śnieg�to�dla�nas�jak�deszcz,�nie�można�latać�– mówiła Prawicka – poza�tym�jest�bardzo�niska�podstawa�chmur,�na�pozio-mie�150�metrów.

Po 13.00 już właściwie zrezy-gnowano z lotu. Filateliści z balo-niarzami umówili się na niedzielę, ale po kilku minutach pani pilot zdecydowała, że jednak wystartu-je, bo przestało padać. Ewa Pra-wicka-Linke przyznała, że jeszcze w takich warunkach nie latała. Rozwijanie powłoki sprawiło, że pod Trapez przyszło wielu spa-cerowiczów. Kiedy balon był już do połowy napełniony, okazało

się, że jeden z palników nierówno pracuje. Usterkę spowodował za-pewne śnieg, ponieważ po chwili udało się ją usunąć. Jednak pod-czas ostatnich sekund przed star-tem Ewa Prawicka-Linke złamała okulary. Zdaje się, że to wyczer-pało zapas pecha na jeden dzień – balon wystartował z Prawicką i Lechem Woźnym oraz oczywiście workiem pocztowym na pokła-dzie. Statek powietrzny wylądo-wał bez przeszkód na południe od Leszna. Listy zostały przewiezione do Góry, skąd zostaną nadane do miejsca przeznaczenia, już kon-wencjonalną drogą. (jad)

je w AZS Poznań: -�Przyjeżdżam�tu� od� czterech� lat� i� zawsze� wy-grywałem�biegi�młodzików.�Teraz�chciałem�spróbować�swoich�sił�w�open.�Trasa�była�w�miarę�lekka,�tylko� śnieg� przeszkadzał� trochę,�można�było�się�przewrócić.

W rywalizacji kobiet najlepsza okazała się Marzena Kłuczyńska z Poznania, a tuż za nią znalazła się czołowa polska triathlonistka, Agnieszka Jerzyk z 64-sto Lesz-no.

Zmagania żołnierzy zawodo-wych wygrał starszy szeregowy Leszek Pawlikiewicz. (mon)

Nietypowe obchody 150-lecia polskiego znaczka

Lot z przeszkodamiPonad 800 listów przewiozła balonem leszczyńska pilotka Ewa Prawicka-Linke. Uczciła w ten sposób 150 rocznicę wydania pierwszego polskiego znaczka pocztowego. Pocztę Balonową zorganizował leszczyński oddział Polskiego Związku Filatelistów z pomocą Poczty Polskiej. Lot nie był łatwy – najpierw na start nie pozwalała pogoda, potem załoga zmagała się z opornym palnikiem, wreszcie Prawickiej złamały się okulary.

Pijani imprezowicze i płonący tapczan

Tragiczny finał sylwestrowej biesiady46-letni mężczyzna został ciężko poparzony w pożarze mieszkania w budynku wielorodzinnym przy ul. Narutowicza w Górze. Drugi, podtruty tlenkiem węgla, tego samego dnia wyszedł ze szpitala. Obaj byli pijani. Sprawę bada policja.

Fot.

Jerz

y R

ozyn

ek

Fot.

Jare

k A

dam

ekFo

t. zd

jęci

a na

desł

ał o

rgan

izat

or

Page 12: Dodatek 01/2010 (75)

12 Ogłoszenia drobne

BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34 TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!

MEBLE

AGD/RTV

Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatekOgłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (10,98 zł brutto).Wysłanie smsa z ogłoszeniem - oznacza akceptację regulaminu umieszczania ogłoszeń, który dostępny jest w redakcji.

Ogłoszenia przez sms!

APARTAMENTY całoroczne w Bosz-kowie 19 m2 - 55 m2 Jardom. 601 250 313

ARTYSTYCZNA fotografia ślubna MWFoto.www.michalwisniewski.net 605 624 851

ZWIERZĘTA

RÓŻNE

USŁUGI

CIESIELSTWO. 502 668 126

WYCENA, inwentaryzacje nieruchomo-ści, uprawnienia państwowe, bankowe. 605 603 657

PRZEPROWADZKI 509 198 826

ANTENY-SERWIS-TV-SAT- 603 775 093

USŁUGI transportowe, przewóz ludzi 1+8 osób, przeprowadzki. Le-szek Talaga. 604 385 663

MOTORYZACJA

PRZEROWADZKI. 507 457 070

ZRZESZENIE Transportu Pry-watnego. Najtańsze TAXI w Lesznie! Zapraszamy. Plac Metziga 65 520 64 64 ul.Westerplatte 65 529 40 50

TRANSPORT osobowy - 8 osób w bardzo komfortowych warunkach. Kraj + zagranica. Codzienne wyjaz-dy na narty do Czech - Jańskie Łaź-nie lub Pec. Wyjazd z Leszna 05.30 powrót 20.00 w Lesznie. Z terenu Leszna i bliskich okolic zabieramy spod domu. Bardzo dobre ceny. 607 047 769 697 740 769

NAPRAWY RTV, telewizory, DVD, Radia, Tunery itp. montaż anten sate-litarnych. Dojazd do klienta. 603 281 989, 607 493 408

PRZEPROWADZKI 509 198 826

NAUKA

NIERUCHOMOŚCI

AVON - zostań Konsultantką, dodat-kowe pieniądze, tańsze kosmetyki, darmowe produkty, biżuteria w pre-zencie. Wpisowe 0zł. 513 102 250 ZATRUDNIĘ na staż absolwenta ar-chitektury/budownictwa. Wymagana obsługa AutoCad. Kontakt: projekt. [email protected] 782 105 729

ZAGINĘŁA suczka rasy amstaff w okolicach Ruszowic uprzejmie prosi-my o kontakt w przypadku pojawienia się psa. 726 999 739

KOMIS mebli AGD oraz mebli i arty-kuów w sprowadzanych z zachodu. Sklep miesci sie na ul. Dekana 6 w Lesznie, Pn-Pt 10-17, Sob 10-14. 606 733 612

SPRZEDAM telewizor LCD Daewoo 20 cali - na gwarancji! 100% sprawny. Jeszcze na gwarancji. Cena 500zł. 697 360 404 AMICA lodówka sprzedam w dobrym, zadbanym stanie. Cena 200zł. 65 520 18 92 NOWA kuchnia gazowo - elektryczna + okap AMICA kolor Inox oraz okap.Cena 1.400zł. Proszę o kontakt po godz. 16.00. 501 364 366

KOMIS, meble, AGD z Zachodu. Sklep mieści się na ulicy Dekana 6 w Lesznie. Prowadzimy również czysz-czenie samochodów i dywanów myj-kami Karcher. 606 733 612

NOWE meble oszklone z zamkami i oświetleniem oraz lustrami koloru jasna grusza. Meble nadaja się do ekspozycji biżuterii i nie tylko.Cena 2500zł 795 517 146

SPRZEDAM komodę antyk cena do uzgodnienia. 785 616 995

ASTRA II 1,6 16v z gazem sekwencyj-nym wersja elegance el.lusterka 4xel.szyby 4x.pod.pow. abs klimatyzacja przyciemniane szyby komplet opon letnich na alufelgach cena11300zł. 661 968 274 PRZYCZEPKA reklamowa o wymia-rach 200 x120 cm. 781 945 114

SKODA Octawia kombi 1.9 disel rok 2005, kupiony w salonie, cena 29900zł. 607 564 687 WV golf 3 rok produkcji 1992 1’4 ben-zyna atrakcyjna cena stan bdb. 669 274 258 RENAULT Megane 1,9D 1998r. Brak jakichkolwiek oznak korozji. Cena: 7900zł. 691 640 039 RENAULT Laguna 2,2 D 1997r, 2,2 D Kombi, klimatyzacja, elektryczne lusterka i szyby, AIR BAG, ABS. 601 630 769 VW Golf III 1.8 Benzyna 75KM 1996r Zarejestrowany. Auto można zoba-czyć w Gostyniu woj. Wielkopolskie 665 503 832, 065 575 15 65

OPEL Astra I 1997, z Holandii, w Polsce pierwszy właściciel. Zapa-la bez żadnych problemów, silnik 1389 cm3, Opel stoi obecnie na komplecie opon zimowych z felga-mi, auto posiada również komplet letnich opon. 888 793 172

ROVER 200 1.4 i 97r 5-drzwi zareje-strowany. Cena 6999zł. 607 152 040

ALFA 147, 2002 rok. Rok produk-cji: 2002. Data rejestracji: 04/2002. Moc: 105 KM (77 kW), Pojemność skokowa: 1600 cm3, benzyna, czer-wony, Liczba drzwi: 2/3, Kupiony w salonie w Polsce. 601 58 10 11

RENAULT II 2004r 1.5 DCI. 6*Air Bag klimatronik, tempomat, światła przeciwmgielne, komputer pokłado-wy, sensor świateł, radio cd, abs, 697 972 518

JĘZYK angielski - poszukuję nauczy-ciela. Osoba w średnim wieku. Indy-widualne lekcje 1-2 godziny tygodnio-wo.Oferty z numerem telefonu i ceną proszę kierować na maila: [email protected] STUDENTKA zaocznych studiów ma-gisterskich we Wrocławiu udzieli kore-petycji z języka angielskiego, Tanio, 609 881 955 KOREPETYCJE z języka niemieckie-go. 508 601 437

MIESZKANIE na Ostroroga w naj-ładniejszej dzielnicy Leszna. Osiedle monitorowane z pięknym placem za-baw.89m2, na 3 piętrze znajduje się salon z tarasem. 601 554 846 TANIE mieszkanie os Wieniawa 73m2 4 pokoje III piętro. Duzy balkon (9m2)- wyjście z dwóch pokoi. Cena do uzgodnienia. Dodatkowo możliwość zakupu garażu (22m2) z pomieszcze-niem gospodarczym w cenie 32.000. Bez pośredników. 065 526 27 91

MIESZKANIE 55m2 156.000zł. 3 pokoje, 3 pietro na os. Zamenhofa. Mieszkanie nie wymaga juz żadnego remontu. Cena: 156.000zł 785 920 028

NOWOCZESNE i atrakcyjne miesz-kanie w bloku z cegły na Os.Ogrody. Bez pośredników, parter wysoki, sa-lon z aneksem kuchennym. Miesz-kanie po generalnym remoncie. Cena 165.000zł. 693 416 284

PRZYTULNE dwupoziomowe miesz-kanie o powierzchni 84,2m2 usytu-owane na Osiedlu Wieniawa. III pię-tro. Miesięczny czynsz liczony za 3 osoby wynosi 700zł. 606 714 077

MIESZKANIE - Wieniawa 65m2, II piętro, kuchnia, łazienka, WC, przed-pokój + 4 pokoje. 693 707 243, 693 707 241 60m2 w Apartamentowcu na Armii Krajowej. Nowocześnie wykończone, częściowo umeblowane mieszkanie na II pietrze w bloku z windą. Niski czynsz ok.260 zł. Cena 279000zł. 501 607 616

W NOWYM Luboszu działka budow-lana o powierzchni 1200m2. W pobli-żu obszary leśne. 887 116 505

SPRZEDAM dom we Wschowie 603 060 159 ATRAKCYJNE mieszkanie - Wienia-wa! Os.Wieniawa. Mieszkanie znajdu-je się na 3 piętrze. Czynsz ok. 400zł. Powierzchnia 61m2. 609 620 363 LOKAL użytkowy o powierzchni 35 m2 wykonany z konstrukcji stalowej, ocieplony,wcześniej służył jako biuro.Możliwość przeniesienia w/w lokalu. 601 543 251 SUPER okazja dom w Lesznie Plac Obrońców Warszawy. W zabudowie szeregowej, działka 200m2, dom oko-ło 110m2, mały domek około 50m2. Cena 299000zł do negocjacji. 691 974 775 MIESZKANIE 73,4m2, piętro III. 4 po-koje. Czynsz dla 2osób 480zł. 691 974 775 DZIAŁKA Gronówko 983m2 601 55 55 86

PRACA

USŁUGI ogólnobudowlane. Konku-rencyjne ceny. 691305937 FIRMA poleca swoje usługi w zakre-sie odsnieżania dachów. Wystawiamy faktury VAT. WSZYSTKIE dni tygo-dnia od 8.00 do 21.00. 695 755 014 TYNKI MASZYNOWE , SZPACHLO-WANIE AGREGATEM HYDRODY-NAMICZNYM. 601 169 777 USŁUGI remontowe: malowanie, szpachlowanie, układanie płytek, montaż płytek, regipsy, biały montaż. Tanio, szybko, solidnie. 608 062 444, 721 016 502 USŁUGI remontowe. Szybko, tanio i fachowo. Prace wykonujemy po go-dzinach.Okolice Rawicza i Krobi 607 638 588 FIRMA OGÓLNOBUDOWLANA ORAZ HURTOWNIA MATERIALÓW BUDOWLANYCH. 782 334 582 ZESPÓŁ muzyczny „MARGO” wesela i inne uroczystości. 3 osoby. Zagramy i poprowadzimy: wesele, bal karna-wałowy, sylwestrowy, studniówkę, wszelkie uroczystości rodzinne, im-prezy plenerowe, biesiady. 604 513 178

FIRMA ogulnobódowlana. Koplek-sowe wykańczanie wnecz-remonty:-szpachlowanie, malowanie, kładzenie płytek, ścianki g/k, sufity g/k, montaż drzwi wewnecznych, kładzenie paneli itp. 607 717 093 WYKONUJĘ prace wykończeniowo - remontowe: płytki - solidnie, szpa-chlowanie, malowanie, montaż paneli podłogowych, tzw. biały montaż sa-nitariów + hydraulika, instalacje elek-tryczne. 600 540 312 USŁUGI tapicerskie. 509 198 955

OSOBA do prowadzenia salonu mebli kuchennych. CV wraz z listem moty-wacyjnym proszę składać na adres [email protected] 605 275 058 PRACA DLA AKTYWNYCH KOBIET. WYSOKIE ZAROBKI! ZADZWOŃ. PRACA DLA 2 OSÓB. 501 439 353 DORADCA klienta. Wymagania: wykształcenie średnie, komunika-tywność, mile widziana orientacja w branży RTV AGD. Umowa o pracę na cały etat, wynagrodzenie zasadnicze + premia za wyniki sprzedaży, pakiet szkoleń wprowadzających. 655 201 902

PRACA z busem ducato max do 3,5 t. Wszelkie propozycje. 661 545 028

KAMIENIE, grysy, łupki ogrodowe, kostki niesorty granitowe, ziemie tor-fowe i kwiatowe, kora - bardzo tanio!; żwir, piasek. 601 786 937 REKORD - ekologiczny brykiet do ko-minków. Przedstawiciel niemieckiego producenta! 601 786 937

PRAWO jazdy. Profesjonalne do-szkalanie. 609 390 008

Page 13: Dodatek 01/2010 (75)

136 stycznia 2010 Plebiscyt

lat 21uczy się w LO dla dorosłych w Zielonej GórzeO sobie: interesuje się sportami motorowymi - zwłaszcza żużlem, doskonale dogaduje się z dziećmi i ze zwierzętami. Planuje otworzyć gabinet masażu.

lat 30pracuje w markecie Carrefour w Lesznie O sobie: mama ośmioletniego Kubusia. Spontaniczna, lu-biąca wyzwania. Każdą wolną chwilę spędza z synem. Ko-cha taniec i spotkania z przyjaciółmi.

lat 19mieszkanka Wschowy, studentka PedagogikiO sobie: śpiewa i tańczy, wolny czas spędza z przyjaciółmi. Pozytywnie nastawiona do życia, kocha zwierzęta i dobrą za-bawę.

Martyna ZielińskaMagdalena MatczakSandra Gotniejewska

1 2 3

Organizatorem plebiscytu Kobieta Roku 2010 jest Gazeta bezpłatna Dodatek! i Pracownia Wizerunku Art Team. W każdym miesiącu przedstawiamy sylwetki trzech kobiet, utrwalone na zdjęciach Bogdana Marciniaka, znanego leszczyń-skiego fotografika. W drodze głosowania sms’owego Czytelnicy Dodatku! wyłonią te, które zdobędą tytuł Kobiety Miesiąca i wezmą udział w finałowej walce o mia-no Kobiety Roku. W styczniu nasze panie zaprezentują się w czterech odsłonach. Fryzury wykona-no w Pracowni Wizerunku Art Team przy ul. Wilkońskiego 2/1 w Lesznie, pod opieką Moniki Prałat. Makijaże wykonała Anna Gerwazik z gabinetu kosmetycznego Bądź Piękna w Lipnie, przy ulicy Powstańców Wielkopolskich5 Ubrania wykorzystane podczas sesji, pochodzą ze sklepu Funk&Soul (na piętrze w C.H. Manhattan)Samochód zapewnia salon Citroen Rakowscy w Rydzynie k / Leszna. Do kiedy można głosować?Sms’y można wysyłać do północy 31 stycznia. Koszt sms’a – 2,44 zł z vat. W każdą środę na łamach Dodatku! publikowane są aktualne wyniki plebiscytu. Ostateczne wyniki - edycji styczniowej - zostaną opublikowane w Dodatku! 3 lutego 2010r.

Finałowe głosowanie na Kobietę Roku 2009Joanna Nowak - KOBIETA MARCA - 49,1 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.3 Agnieszka Grobecka - KOBIETA PAŹDZIERNIKA - 16,8 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.11 Joanna Jęsiek - KOBIETA LIPCA- 10,5 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.7Karolina Paszek - KOBIETA KWIETNIA - 7,4 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.4Natalia Jasiak - KOBIETA SIERPNIA - 6,1 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.8 Karina Kapica - KOBIETA CZERWCA - 4,3 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.6 Sylwia Kurpisz - KOBIETA LUTEGO - 2 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.2

Patrycja Kot - KOBIETA GRUDNIA - 1,3 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.13Beata Grala - KOBIETA WRZEŚNIA - 1 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.9 Katarzyna Baryga - KOBIETA STYCZNIA - 0,9 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.1 Aleksandra Ptak - KOBIETA LISTOPADA - 0,4 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.12 Natalia Marzysz - KOBIETA MAJA - 0,1 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.5Kinga Wojtyniak - KOBIETA WRZEŚNIA - 00 % głosówsms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.10

* wyniki głosowania z dnia 4 stycznia 2010 roku godz. 21.00

12 edycji Plebiscytu już za nami. Przez cały rok przedstawiliśmy 36 kobiet, a nasi Czytelnicy drogą smsowego głosowania wybrali 13 kandydatek - Kobiet Miesiąca, pre-tendujących do tytułu Kobieta Roku 2009. Rozpoczęła się „walka” o najważniejszy tytuł.

Na portalu elka.fm zamieszczone są zdjęcia i filmy z poszczególnych edycji Plebi-scytu. Można tam również śledzić - na bieżąco - przebieg głosowania na Kobietę Roku 2009. O tym, której z Pań przypadnie zwycięstwo oraz nagroda główna - tygodniowa podróż marzeń w ciepłe kraje dla dwóch osób, wybrana z szerokiej oferty Biura Podró-ży Orebus Travel - zadecydują nasi Czytelnicy i Internauci.

Aby zagłosować na wybraną kandydatkę - należy wysłać sms pod numer 72103 wisując w reści kod odpowiadający wybranej finalistce. Koszt sms’a – 2,44 zł z vat. Sms’y można wysyłać do godziny 22.00 - 4 lutego 2010r. Zakończenie głosowania odbędzie się na uroczystej gali, w której udział wezmą wszystkie uczestniczki Plebiscytu.

Jeśli chcesz oddać głos na Sandrę Gotniejewską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: s.1

Jeśli chcesz oddać głos na Magdalenę Matczak – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: s.2

Jeśli chcesz oddać głos na Martynę Zielińską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: s.3

Więcej zdjęć i filmy - na portalu elka.fmAby wziąć udział w eliminacjach do kolejnych edycji Plebiscytu należy wysłać na adres email: [email protected] swoje zgłoszenie - podać imię i nazwisko, numer telefonu, opisać siebie i załączyć kilka zdjęć.

Sandra, Magda i Martyna przed stylizacją

Page 14: Dodatek 01/2010 (75)

14 6 stycznia 2010

1 2 3 4 5 6 7

810

96

101

11

12

13 148

155

16 17 18 19

203

21 22 23

24 25

264

27

28

299

302

31

327

Sport

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Litery z pól ponumerowanych w prawym dolnym rogu, uporządko-wane od 1 do 10 utworzą rozwiąza-nie krzyżówki - tytuł i treść fraszki Tadeusza Fangrata.Aby wziąć udział w losowaniu na-gród, należy wysłać prawidłową od-powiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: dodatek, swoje imię i nazwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat.

Hasło z poprzedniej krzyżówki brzmi: „Do siego roku”, a zwycięz-cą jest: Katarzyna Czekańska. Po odbiór nagrody zapraszamy do na-szej redakcji.

Poziomo: 1) konto na minusie, 5) bunt szlachty przeciw królowi, 8) ściernisko, 9) wyspa Odysa, 10) fiat 126p, 11) płyn do odkażania ran, 12) ze stolicą w Rydze, 13) można go wy-

kręcić, 15) ślad po uderzeniu rózgą, 16) duma pawia i … komety, 20) na-kładana na głowę konia, 21) chodzi na ręce, 25) gad z pancerzem, 26) skupisko wielkich aglomeracji miej-skich, 28) jedna z konkurencji nar-ciarstwa alpejskiego, 29) Paderewski lub Mościcki, 30) ostrze na długim drzewcu, 31) przyganiał garnkowi, 32) podwyższa but.

Pionowo: 1) armatka, 2) kurkowe, 3) Gaius Messius Quintus Decius, (201-251), cesarz rzymski od 249 do 251 roku, 4) serek z Podhala, 5) Wilhelmi lub Polański, 6) rozprowadzanie ksią-żek i prasy, 7) mały ptak śpiewający o barwnym upierzeniu, 14) kurort, 17) Andre, prozaik francuski, napisał „Lo-chy Watykanu”, 18) np. szesnastka, 19) człowiek śniegu, 22) paciorki do modlitwy, 23) akademicka jednostka czasu, 24) kawaleria, 27) wyszło z worka.

IKS Jamalex to stosunkowo młody klub, co roku może się jednak poszczycić znaczącymi sukcesami. W 2009 roku wysoką formę zademonstrowali młodzi adepci szermierki.- Zdominowa-liśmy międzywojewódzkie mi-strzostwa makroregionu do lat 13 - podkreśla prezes Sławomir Mocek.

Starsi zawodnicy zbierali mię-dzynarodowe doświadczenie. Pa-tryk Kolak brał udział w Pucha-rze Europy, Pucharze Świata do lat 20, a pucharowe zmagania w kraju, na planszach w Toruniu zakończył w pierwszej ósemce.

Ogromny talent w kolejnym roku przygody z szermierką po-twierdził Bartek Cegielski. W swo-jej kategorii wiekowej nie miał so-bie równych. -�Liczymy,�że�za�rok,�może�dwa,�będzie�w�kadrze�Polski�na� Mistrzostwa� Świata.� Bardzo�sobie�tego�w�klubie�życzymy.�My-ślę,�że�Bartek�już�wkrótce�będzie�gotowy,� by�walczyć� z� najlepszy-mi�na�świecie�- przyznaje Sławek Mocek.

Nie można też zapominać o niepełnosprawnych zawodnikach IKS Jamalex. Dla nich najwięk-

szym sukcesem jest pokonanie własnych słabości i systematycz-ny udział w treningach oraz za-wodach.

Sam prezes klubu - i wciąż czynny zawodnik - ze swoich wy-stępów w 2009 roku nie może być zadowolony. Najlepszy florecista naszego regionu, olimpijczyk i me-dalista światowych imprez przez ponad 8 miesięcy leczył kontuzję i spadł w światowym rankingu z pierwszej szesnastki w okolice dziewięćdziesiątego miejsca. W tym roku nie zamierza jednak składać broni i zapowiada walkę o powrót do czołówki. –�Nie�spo-dziewałem�się,�że�przez�ten�czas,�kiedy�nie�mogłem�ze�względu�na�kontuzję� startować� w� Pucharze�Świata,�czołówka�ucieknie�mi�aż�tak� daleko,� ale� zrobię�wszystko,�żeby�w�2010�odzyskać�swoją�po-zycję�– deklaruje.

Już w styczniu przed Moc-kiem starty w Pucharze Świata w Kopenhadze i Paryżu. Spadek w rankingu oznacza dla niego jed-nak konieczność przebijania się przez eliminacje. Wcześniej, jako florecista ze ścisłej czołówki, start w finale miał zapewniony.

Choć od wielu lat zając nie jest już główną nagrodą tego tur-nieju, to tradycyjna nazwa pozo-stała. Na corocznych kręglarskich spotkaniach nie brakuje jednak osób, które pamiętają zmagania, których zwycięzcy opuszczali krę-gielnie z zającem, jako nagrodą. - Pamiętam takie zawody. Było to

jeszcze na starej kręgielni przy ul. Bolesława Chrobrego. Nasz ów-czesny sponsor, dyrektor Akwa-witu, Stefan Grys zajął pierwsze miejsce od końca i w nagrodę otrzymał ogon zająca. Bardzo mu się ta nagroda podobała - wspomi-na jeden z nestorów leszczyńskie-go kręglarstwa, Joachim Król.

Sobotnie spotkanie miało nie tylko sportowy cel. - Tu cho-dzi przede wszystkim o integrację tego środowiska i dobrą zabawę. Przy okazji rozmawiamy o tym, co wydarzyło się w minionym roku w klubie - przyznał jeden z głów-nych organizatorów, kierownik sekcji kręglarskiej Polonii, Irene-usz Kaczmarek. A było co wspo-minać, bo Polonia od lat jest po-tentatem w polskim kręglarstwie.

Zaproszeni goście najpierw za-siedli do wspólnego stołu, a póź-niej podzieleni zostali na zespoły i ruszyli do rywalizacji na torach. Wynik był sprawą drugorzędną.

Prosto z eliminacji do Mi-strzostw Polski do leszczyńskiej kręgielni dotarli też juniorzy i juniorki Polonii. Mimo sporego zmęczenia samymi zawodami, zakończonymi zresztą sukcesem i daleką, zimową trasą, oni również stanęli do walki o przysłowiowego zająca.

Czyżby Troy Batchelor zaczął na poważnie traktować żużel? Jego postawa w zmaganiach o tytuł indywidualnego mistrza Au-stralii mogłaby na to wskazywać. Wprawdzie z walki o medale zrezy-gnowały „stare lisy” speedwaya z Antypodów: ubiegłoroczny trium-fator Leigh Adams, Jason Crump, Ryan Sullivan, Davey Watt, czy Adam Schields, ale stawka uczest-ników jest wciąż na tyle mocna, by kibice mogli postrzegać jazdę Batchelora w kategoriach niespo-dzianki. Lekkoduch z Brisbane, przez leszczyńskich działaczy na-zywany najzwyczajniej leniem, w ostatnich dwóch sezonach w bar-wach Unii robił raczej wszystko, by kibice zapomnieli, jak świetnie radził sobie na polskich torach w sezonie 2007. Tegoroczne mi-strzostwa swojego kraju potrakto-wał jednak bardzo prestiżowo.

W pierwszych z trzech turnie-jów, na torze w Gillman, Troy w rundzie zasadniczej przegrał tylko

raz - z Rory Schleinem. Bez pro-blemu awansował do finału A, w którym pokonał głównego fawo-ryta do mistrzowskiego tytułu, Chrisa Holdera, mistrza świata juniorów, Darcy Warda i Schle-ina. Drugi z żużlowców związa-nych kontraktem z leszczyńską Unią, Justin Sedgment ukończył pierwsze zawody na dziewiątym miejscu.

Dzień później rywalizacja prze-niosła się do rodzinnej miejscowo-ści Leigh Adamsa - Mildury. Tam Troy radził sobie również bardzo dobrze, choć zaliczył jedną wpad-kę, przyjeżdżając raz na metę na czwartej pozycji. Wszystkie pozo-stałe wyścigi jednak wygrał, także ten najważniejszy – finałowy. Po-

konał w nim, tak jak w pierwszym turnieju, Holdera, Warda i Schle-ina. Tym razem szósty był Justin Sedgment.

W klasyfikacji generalnej Bat-chelor zgromadził 40 punktów, 36 ma drugi Chris Holder, a 34 trzeci Darcy Ward.

Ostatni turniej cyklu odbędzie się 9 stycznia na torze w New-castle. Żużlowiec leszczyńskiej Unii pod dwóch przekonujących zwycięstwach wyrósł na fawo-ryta zmagań. Być może medal mistrzostw Australii będzie dla leszczyńskich działaczy wystar-czającym argumentem, by dać leniwemu, ale bardzo zdolnemu żużlowcowi jeszcze jedną szansę w nowym sezonie.

Dużo zabawy i trochę sportowej rywalizacji

Kulanie „O zająca”Kiedyś nagrodą w tym turnieju był prawdziwy zając, teraz została jedynie nazwa i pamięć o długiej tradycji. Od lat kręglarze i sympatycy sekcji kręglarskiej Polonii Leszno spotykają się na początku roku na tradycyjnym kulaniu „O zająca”. Impreza ma przede wszystkim służyć dobrej zabawie i integracji środowiska.

IKS Jamalex podsumowuje 2009

Mocek chce wrócić do czołówkiFlorecistki i floreciści Integracyjnego Klubu Sportowego Jamalex Leszno mają za sobą udany rok 2009. W wielu zawodach z bardzo dobrej strony pokazywali się najmłodsi zawodnicy. Talent potwierdzili Patryk Kolak i Bartek Cegielski. Z problemami zdrowotnymi - i w konsekwencji obniżką formy - borykał się natomiast prezes i zarazem najbardziej utytułowany florecista IKS, Sławomir Mocek.

Pod nieobecność mistrzów

Troy zmierza po tytułŻużlowiec Unii Leszno, Troy Batchelor, świetnie spisuje się w zawodach o mistrzostwo Australii. 22-latek z Brisbane wygrał już dwa z trzech turniejów. Tytuł jest na wyciągnięcie ręki, w sobotę w Newcastle zawodnik będzie musiał jednak postawić kropkę nad „i”.

Fot.

Kla

udia

Dym

ek

Page 15: Dodatek 01/2010 (75)

156 stycznia 2010 Sport

Fenomenalny występ na Mi-strzostwach Świata w Berlinie zapewnił Anicie Włodarczyk miej-sce wśród największych gwiazd „królowej sportu” na świecie. Cenione, ukazujące się w USA od 1948 roku czasopismo Track and Field News w swoim plebi-scycie umieściło rawiczankę na czwartym miejscu wśród najlep-szych lekkoatletek globu. Przed Anitą znalazły się jedynie: Ame-rykanka Sanya Richards, druga była Chorwatka Blanka Vlasic, a trzecia reprezentantka Nowej Ze-landii Valerie Vili. Za miotaczką z Rawicza była choćby, „caryca tyczki”, utytułowana Rosjanka, Jelena Isinbajewa.

Nazwisko Anity w sporto-wych podsumowaniach za oce-anem pojawia się częściej. Jeden ze sportowych, amerykańskich portali uznał fantastyczny rekord

świata Włodarczyk (77,96 cm) za najbardziej niedoceniony rekord w 2009 roku.

Znany i opiniotwórczy portal espnstar.com umieścił natomiast Anitę w gronie największych gwiazd sportu, obok takich sław, jak mistrz Formuły 1 Jenson Button, czy najszybszy człowiek świata, Jamajczyk Usain Bolt.

Amerykanie zachwycają się rawiczanką, doceniają ją także dziennikarze na Starym Konty-nencie. W przygotowanym przez brytyjskie czasopismo Athletics International międzynarodowym plebiscycie na najlepsze lekko-atleki i lekkoatletów świata, Anita znalazła się na piątym miejscu. Wyżej oceniono tylko dokonania: Amerykanki Sanyi Richards, Chorwatki Blanki Vlasic, Nowo-zelandki Valerie Vili oraz Rosjan-ki Jeleny Isinbajewej.

Starcie zagranicznych gwiazd Ford Germaz Ekstraklasy kon-tra reprezentacja Polski ma być wprawdzie typowym koszykar-skim show, obliczonym na pro-mocję tej dyscypliny sportu, ale można się spodziewać, że polskie zawodniczki będą się chciały po-kazać nowemu trenerowi z jak najlepszej strony, by nie pominął ich przy okazji kolejnych powo-łań do reprezentacji.

Dariusz Maciejewski wybrał dwadzieścia zawodniczek, które spotkają się w Pruszkowie na mini zgrupowaniu dzień przed meczem. Z Leszna pojedzie tam tylko jedna koszykarka, Joan-na Walich. W kadrze ponadto znalazł się miejsce dla dwóch byłych reprezentantek leszczyń-skiego klubu, Darii Mieloszyń-skiej i Katarzyny Krężel. Trener zapowiedział, że pozwoli każdej z koszykarek zaprezentować się na parkiecie w równym wymia-rze czasowym. Od tego spotka-nia Dariusz Maciejewski rozpo-czyna budowę zespołu, który w przyszłym roku będzie grał w Mistrzostwach Europy rozgrywa-nych w Polsce.

Mecz Gwiazdy PLKK – Repre-zentacja Polski rozegrany zosta-nie w sobotę 9 stycznia o godz. 16.00. Pokaże go na żywo telewi-zja publiczna.

Na topie za oceanem i w Europie

Świat docenia Anitę Włodarczyk

Nie ma liczącego się plebiscytu lub sportowego podsumowania minionego roku, w którym na jednej z czołowych pozycji nie byłoby rawiczanki, Anity Włodarczyk. Mistrzyni i rekordzistka świata jest jedynym tchem wymieniana w gronie najlepszych lekkoatletów przez prestiżowe czasopisma Track and Field News oraz Athletics International.

Grand Prix, czyli wyścigi szybowcowe, to najnowsza kon-kurencja tego sportu lotniczego. Wymyślono ją, żeby szybownic-two uczynić bardziej medialnym i widowiskowym. Zazwyczaj bowiem piloci zmagają się na

kilkusetkilometrowych trasach według zasad znanych tylko największym pasjonatom, a o punktach decydują odczyty z aparatury pomiarowej. W Grand Prix zasady są proste: szybowce startują w jednym momencie i lecą po określonej, takiej samej dla wszystkich trasie; wygrywa najszybszy.

Pierwsza edycja mistrzostw odbyła się w 2005 roku we Fran-cji, a dwa lata później Grand Prix rozegrano na słynnej nowoze-landzkiej Omaramie. Obie edycje wygrał Polak – Sebastian Kawa z Bielska-Białej. Teraz Kawa broni tytułu, po raz trzeci na szybow-cu polskiej konstrukcji Diana 2. Towarzyszy mu leszczynianin Stanisław Wujczak, dwukrotny wicemistrz Europy, wielokrot-ny medalista Mistrzostw Polski. Popularny „Wuja” o punkty dla Polski walczy na szybowcu ASG 29. Poza nimi w mistrzostwach startuje 13 szybowników: 4 Niemców, 3 Austriaków, 2 Chilij-czyków i po jednym zawodniku z Australii, Włoch, Czech i Finlan-dii. Kierownikiem naszej repre-zentacji jest zaś znany również doskonale leszczyńskim kibicom Jacek Dankowski.

Warto dodać, że wyjazd pol-skiej ekipy możliwy był dzięki akcji zbierania funduszy wśród miłośników szybownictwa. Mi-nisterstwo Sportu zapłaciło bo-wiem tylko nieco ponad połowę kosztów.Zawody potrwają do 9 stycznia. Można je śledzić na internetowej stronie www.grandprixchile.org . (jad)

Zagra przeciwko gwiazdom PLKK

Walich w reprezentacjiJedna koszykarka Super-Pol Tęczy Leszno otrzymała powołanie do kadry Polski na mecz z ekipą gwiazd PLKK. Nowy szkoleniowiec reprezentacji, Dariusz Maciejewski wysłał je do skrzydłowej leszczyńskiego zespołu, Joanny Walich. Spotkanie odbędzie się w sobotę 9 stycznia na parkiecie w Pruszkowie.

„Wuja” ściga się w Chile

W szybowcach nad Andami Leszczynianin Stanisław Wujczak jest jednym z dwóch reprezentantów Polski biorących udział w III Mistrzostwach Świata w Wyścigach Szybowcowych. Odbywają się one w Santiago de Chile. Poza Wujczakiem Polskę reprezentuje Sebastian Kawa – zwycięzca dwóch poprzednich edycji Grand Prix. Zawody potrwają do końca tygodnia.

Page 16: Dodatek 01/2010 (75)

Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny

- Wróćmy do tych gorących jesiennych dni. Jak z twojej perspektywy wyglądało z roz-stanie z Unią Leszno?

- Zdecydowano za mnie. Wło-darze chcieli rozwiązać kontrakt i ja się zgodziłem. W sercu jednak pozostał żal. Jestem leszczynia-ninem, tutaj zaczynałem swoją karierę i myślałem że tutaj będą ją kontynuował. Niestety sta-ło się inaczej, będą bronił barw tarnowskiej Unii i chcę ten klub dobrze reprezentować. Leszczyń-skiej Unii, tutejszym kibicom, ży-czę wielkich sukcesów i oczywi-ście medalu mistrzostw Polski.

- Prezes Józef Dworakow-ski mówiąc o rozwiązaniu z tobą kontraktu podkreślał, że możesz w przyszłości, i to tej całkiem niedalekiej, wrócić do Leszna. Nikt tutaj nie zamyka przed tobą drzwi. Jak przyjąłeś

taką deklarację?- Sercem jestem z Lesznem,

szkoda, bardzo żałuję, że w swoim dziesiątym, jubileuszo-wym sezonie nie będę zdobywać punktów dla klubu, w którym rozpoczynałem karierę. Dekla-racja prezesa mnie oczywiście ucieszyła. Rozmawialiśmy o tym. Gdy zapytałem, czy będą mógł z chłopakami potrenować na stadionie Smoczyka, otrzy-małem odpowiedź, że wstęp na stadion i tor mam zawsze wolny. Obiecał mi to, „Krzysztof nie ma z tym żadnego problemu” – po-wiedział.

- Sporo mówiło się o tym, że głównym powodem twojego rozstania z klubem był kon-flikt z trenerem Czernickim. Jakie są wasze relacje?

- Nie ma sensu do tego wra-cać w nowym roku. To już za

nami. Trenera Czernickiego też nie ma w Unii Leszno. Znalazł szybko pracę w Gorzowie. Żeby uciąć temat naszego rzekomego konfliktu powiem tylko, że na-

stępnego dnia, po tym jak został trenerem Stali, rano za-dzwonił do

mnie i propono-wał mi przejście

do gorzowskiego klubu. Wszystko jest między nami ok.

- Czy miałeś propozycje też z innych klubów?

- Było całkiem dużo telefo-nów. W poprzednich latach też sternicy klubów dzwonili, ale za bardzo nie zaprzątałem sobie tym głowy, bo chciałem jeździć w Lesznie, wiedziałem, że podpi-szę kontrakt z Unią. Tym razem musiałem zmienić klub, pod-kreślam - nie ze swojej woli - a więc kilka poważnych rozmów odbyłem. Między innymi z dzia-łaczami z Bydgoszczy, Gorzowa i Tarnowa. Już właściwie po pierwszej rozmowie z prezesem Unii Tarnów, Bogdanem Gurgu-lem, wiedziałem, że to jest to.

- Jak wyglądają twoje przy-gotowania do sezonu, przede wszystkim gdzie trenujesz?

- Mam sprawdzony tok przy-gotowań. Trenuję tutaj, na miej-scu, do Tarnowa jest jednak tro-chę daleko. Pomaga mi trener od przygotowania kondycyjnego i kolega, który towarzyszy mi na sali. Pracujemy ostro przez 6 dni w tygodniu. Jestem optymistą. Później z pewnością wyjadę z zespołem Unii Tarnów na zgru-powanie. Tam będziemy także pracować nad formą i integracją zespołu, choć i tak wszyscy się doskonale znamy.

- Kwestia logistyki, dojaz-dów na mecze i treningi do Tarnowa….

- Bazę będę miał w Lesznie. W soboty mam zamiar lecieć samolotem do Krakowa, stam-tąd to już kawałek do Tarnowa, wszystko da się pogodzić.

- Co ze sponsorami? Mu-siałeś szukać nowych, w Ma-łopolsce?

- Na szczęście zostali ze mną dotychczasowi sponsorzy. Bar-dzo im za to dziękuję. Mimo przeprowadzki wciąż mogę na nich liczyć. Będę się starał god-nie reprezentować ich marki.

- O co twoim zdaniem może walczyć Unia Tarnów w sezonie 2010?

- Słyszałem opinie, że mamy słaby skład i niczego wielkiego nie osiągniemy. Sądzę jednak, że będziemy mocniejsi niż się niektórym wydaje. Sebastian Ułamek, ambitny Tomek Ję-drzejak, bardzo solidny Bjarne Pedersen, do tego świetni junio-rzy, Martin Vaculik i Patrick Ho-ugaard oraz ja – sądzę, że mamy ciekawy skład.

- Jakie są oczekiwania klu-

bu wobec ciebie? Masz być li-derem?

- Jest kilku kandydatów do roli lidera. Sądzę jednak, że mię-dzy tymi najlepszymi nie będzie takich przepychanek, jak to mia-ło miejsce w Lesznie. Postaram się dołożyć swoją cegiełkę. Wy-magania są spore. Doskonale sobie zdaję z tego sprawę. Seba-stian Ułamek oraz Bjarne Peder-sen i ja mamy prowadzić zespól do dobrych wyników. Jestem na to przygotowany.

- Jakie stawiasz sobie indy-widualne cele?

- Chce wrócić do Grand Prix, to jest mój główny cel. Zepsułem zupełnie rok 2008, nie mogę so-bie tego darować. Powinienem się wtedy utrzymać w cyklu, te-raz muszę walczyć o powrót.

- Z ubiegłorocznych staty-styk wynika, że byłeś szóstym polskim żużlowcem ekstraligi? Czy taka pozycja będzie cię za-dawalać w nowym sezonie?

- Przeglądałem te statystyki i chyba nie są najgorsze. Wielu mó-wiło, że zawaliłem sezon, że by-łem słaby, tymczasem znalazłem się wśród sześciu najlepszych. W przyszłym sezonie chciałbym się jednak trochę podnieść, miejsce w pierwszej trójce, to jest to, co by mnie zadowalało.

- Jak zostałeś przyjęty w Tarnowie, przez kibiców, dziennikarzy?

- Bardzo dobrze, mam za sobą kilka spotkań i konferencji. Między innymi odwiedziłem tak-że dom dziecka, gdzie razem ze sponsorem rozdaliśmy dzieciom rowery. Dziennikarze pytają, czy zastąpię Janusza Kołodzieja. Tak się akurat stało, że zamieniliśmy się miejscami, chociaż początko-wo wydawało się, że będziemy razem bronić barw tarnowskiej Unii. Myślę, że i ja i on poradzimy sobie w nowych klubach. Czas na pewno pokaże, czy podjęliśmy dobre decyzje.

- Jak czujesz się na tarnow-

skim torze?- Specyficzny tor. Długie pro-

ste, niby łatwy, ale jednak wyma-gający. Trzeba mieć szybkie mo-tocykle, ja zawsze takie miałem i myślę, że podobnie będzie w no-wym sezonie. W przygotowaniu sprzętu pomoże mi mechanik Jasona Crumpa, Finn Rune Jen-sen. Przyjedzie na kilka dni do Tarnowa i na miejscu wszystko dogramy, dopasujemy do toru.

- Sezon 2009 był dla ciebie bardzo pracowity. Startowałeś w trzech ligach, czy coś w tej kwestii się zmieni?

- Nie, nadal będę jeździł w trzech krajach. W Anglii wra-cam do Areny Essex (Lakeside Hammers), w tym klubie odno-siłem największe sukcesy na Wyspach i bardzo się z tego po-wrotu cieszę. W Szwecji zostaje Vargarna, a więc będę się ścigał na tamtejszym bardzo ciężkim torze. Oczywiście ponadto cze-kają mnie eliminacje do Grand Prix i różne inne turnieje. Między innymi chciałbym powalczyć o medal Mistrzostw Polski, byłoby miło obronić srebro z 2009 roku. Pierwsze zawody mam na Wy-spach. Zaczynam sparingowymi pojedynkami z Ipswitch, potem wracam do Polski i start w Zło-tym Kasku, następnego dnia w Kryterium Asów. W sumie cze-ka mnie 85 turniejów i ligowych spotkań. Dużo tego, ale jestem przygotowany, mam świetny profesjonalny team.

�Rozmawiał�Michał�Konieczny

Krzysztof Kasprzak w swoim dziesiątym sezonie na torach żużlowych nadal będzie bronił barw Unii, niestety nie tej, która ma szczególne miejsce w jego sercu. Zamienił leszczyńską Unię na tarnowską, podkreślając przy tym, że stało się to nie z jego woli. Jak przyznał w Radiu Elka, po rozwiązaniu umowy z leszczyńskim klubem otrzymał kilka propozycji, w tym jedną zaskakującą. Pracę w Stali Gorzów proponował mu… trener Czesław Czernicki.

nami. Trenera Czernickiego też nie ma w Unii Leszno. Znalazł szybko pracę w Gorzowie. Żeby uciąć temat naszego rzekomego konfliktu powiem tylko, że na

stępnego dnia, po tym jak

wał mi przejście do gorzowskiego

klubu. Wszystko jest między nami ok.

- Czy miałeś propozycje też z innych klubów?

- Było całkiem dużo telefonów. W poprzednich latach też sternicy klubów dzwonili, ale za bardzo nie zaprzątałem sobie tym głowy, bo chciałem jeździć w Lesznie, wiedziałem, że podpiszę kontrakt z Unią. Tym razem musiałem zmienić klub, podkreślam - nie ze swojej woli - a więc kilka poważnych rozmów odbyłem. Między innymi z działaczami z Bydgoszczy, Gorzowa i Tarnowa. Już właściwie po pierwszej rozmowie z prezesem Unii Tarnów, Bogdanem Gurgulem, wiedziałem, że to jest to.

- Jak wyglądają twoje przygotowania do sezonu, przede wszystkim gdzie trenujesz?

- Mam sprawdzony tok przygotowań. Trenuję tutaj, na miejscu, do Tarnowa jest jednak trochę daleko. Pomaga mi trener od przygotowania kondycyjnego i kolega, który towarzyszy mi na sali. Pracujemy ostro przez 6 dni w tygodniu. Jestem optymistą. Później z pewnością wyjadę z zespołem Unii Tarnów na zgrupowanie. Tam będziemy także pracować nad formą i integracją zespołu, choć i tak wszyscy się doskonale znamy.

- Kwestia logistyki, dojazdów na mecze i treningi do Tarnowa….

- Bazę będę miał w Lesznie. W soboty mam zamiar lecieć samolotem do Krakowa, stamtąd to już kawałek do Tarnowa,

Krzysztof Kasprzak: Żal pozostał

Fot.

Kla

udia

Dym

ek