of 36 /36
Rok za∏o˝enia 1920 Rok LI Nr 1 (399) 2012

Rok za∏o˝enia 1920 Rok LI Nr 1 (399) 2012– dwumiesi´cznik Zarzàdu G∏ównego Âlàskiego Zwiàzku Chórów i Or-kiestr z siedzibà w Katowicach. Zwiàzek nasz jest spadkobiercà

  • Author
    others

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Text of Rok za∏o˝enia 1920 Rok LI Nr 1 (399) 2012– dwumiesi´cznik Zarzàdu G∏ównego Âlàskiego...

  • Rok za∏o˝enia 1920 Rok LI Nr 1 (399) 2012

  • – dwumiesi´cznik Zarzàdu G∏ównego Âlàskiego Zwiàzku Chórów i Or-kiestr z siedzibà w Katowicach. Zwiàzek nasz jest spadkobiercàZwiàzku Âlàskich Kó∏ Âpiewaczych za∏o˝onego w 1910 roku. Pismozacz´∏o si´ ukazywaç w roku 1920. Nr 1 (399) 2012 przygotowa∏ dodruku redaktor prowadzàcy – Andrzej Wójcik oraz ks. prof. Antoni Re-

    ginek, Krzysztof K. Kaganiec. Redakcja techniczna – Grzegorz Swoboda. Korekta: Jadwiga Mandera-Wojtynek. Adres redakcji: 40-035 Katowice, ul. Plebiscytowa 17/4, tel./faks 32/259-90-39 e-mail: [email protected] Druk: Us∏ugi Poligraficzno-Reklamowe „Pozytyw”.

    Wszystkie materia∏y zamieszczone w „Âpiewaku Âlàskim” oraz dodatku nutowym „Âlàskie ZeszytyNutowe” pozyskiwane sà od Autorów na warunkach honorowych. Materia∏y do publikacji przyjmowa-ne sà wy∏àcznie w formie korespondencji elektronicznej ([email protected]) lub pocztà (dyskietka z tekstem, zdj´ciami i wydruk).

    Numer 1 (399) 2012 wydano dzi´ki Êrodkom otrzymanym z funduszy Samorzàdu Województwa Âlàskiego, Urz´dów Mia-st Katowice, Chorzów i Piekary Âlàskie, Regionalnego OÊrodka Kultury w Katowicach i TAURON Wytwarzanie SA

    Pi´çdziesiàtroczników„Âpiewaka”za nami

    By∏a okazja Êwi´towania. AlezapomnieliÊmy. Dopiero pod ko-niec roku spostrzegliÊmy, ˝e otokoƒczy si´ pi´çdziesiàty rok wy-dawania pisma, czego znakiemby∏a rzymska liczba L (50) uwi-doczniona na ok∏adce egzempla-rzy, które do ràk czytelników tra-fi∏y przed Êwi´tami Bo˝ego Naro-dzenia.

    Wype∏niam danà tam obietnic´rozwini´cia wàtku naszego swo-istego jubileuszu. Swoistego, boprzecie˝ „Âpiewak” zaczà∏ si´ukazywaç 15 listopada 1920 ro-ku. Ka˝dy wi´c z ∏atwoÊciàstwierdzi, ˝e od tamtego dnia mi-n´∏o wi´cej ni˝ pi´çdziesiàt lat.W wydawaniu pisma zdarzy∏y si´jednak niezawinione przez redak-torów przerwy. Obie by∏y d∏ugiei pozostawi∏y z∏e wspomnienia,kojarzone z latami 1939–1945oraz 1948–1985.

    Teraz wi´c, przy okazji wyda-nia pierwszego numeru „Âpiewa-ka” w pi´çdziesiàtym pierwszym(LI) roku ukazywania si´ pismawznieÊç wypada wirtualny toastza jego pomyÊlnoÊç i dalsze trwa-nie jedynego w Polsce czasopi-sma Êpiewaków i muzyków ama-torów – tytu∏u, który od tak d∏u-giego czasu z powodzeniem reali-zuje rozpocz´tà z inicjatywy na-szych ojców i dziadków misj´

    ORGANIZACJA POZARZÑDOWAWSPÓ¸FINANSOWANA

    PRZEZ SAMORZÑD MIASTA

    KATOWICE

    W numerze:Pi´çdziesiàt roczników „Âpiewaka” za nami . . . . . . . . . . . . . . . . 2Felieton redakcyjny

    Sezon walnych zgromadzeƒ rozpocz´ty. Co przyniesie? . . . . . . 3Adoracja chórów i orkiestr 2012

    Do Êpiewaczek i Êpiewaków… . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5Zespo∏y które 21 stycznia 2012 r. uczestniczy∏y w Adoracji

    ˚∏óbka Jezusowego w Panewnikach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7Wielkie kol´dowanie

    Koncert kol´d w parafii Êw. Józefa Robotnika w Katowicach-Józefowcu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8

    Spotkanie op∏atkowe w Tarnowskich Górach . . . . . . . . . . . . . . 8Kol´dowe wspomnienia z Tarnowskich Gór . . . . . . . . . . . . . . . 9Kol´dujmy Dzieciàtku Ma∏emu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10Chorzów mocny kol´dowo . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11O cudzie Boskich narodzin radoÊnie Êpiewano we Frysztacie . . 12„Âpiewajmy i grajmy Mu” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12Mi∏o jest s∏yszeç pi´kne g∏osy, czysto brzmiàce! . . . . . . . . . . . 13Noworoczny Koncert Kol´d w Zebrzydowicach . . . . . . . . . . . . 14Noworoczny koncert kol´d Okr´gu Katowickiego . . . . . . . . . . 15Narodzony Bo˝y Syn, Pan Wielkiego Majestatu . . . . . . . . . . . . 16

    Z ˝ycia Kó∏Udane koncerty Chóru im. Juliusza S∏owackiego . . . . . . . . . . . 17

    Podró˝e…i zobaczym miasto Lwów! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18Jubilate, jubilate… . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20

    Za miedzàM∏odzie˝ lubi Êpiewaç, ale… . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22

    PrzedstawiamyTakich ludzi jest coraz mniej – gdzie si´ podziali? . . . . . . . . . . 23

    Po˝egnanieNorbert Blacha (1959–2012) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25

    In memoriam„Snopek Mirry” – kilka przypomnieƒ o polskich pieÊniach

    pasyjnych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26W 110. rocznic´ urodzin Jana Gawlasa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27

    ˚ywa tradycjaCiecze woda bez Ligota… . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28Pogrzebanie basa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31

    Do poczytaniaSztandar – rzecz dziwna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32

  • ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 6 (398) 2011 3

    kulturotwórczà. Trzebate˝ przypomnieç, ˝e„Âpiewak” pe∏ni∏ i nadalpe∏ni rol´ przyjaznego po-Êrednika we wzajemnymkomunikowaniu si´ nasze-go Êrodowiska. Jest te˝niestrudzonym dokumen-talistà.

    Potrzeb´ wydawaniaw∏asnego tytu∏u prasowegouÊwiadomiono sobie doÊç wcze-Ênie, niewiele lat po utworzeniuZwiàzku Âlàskich Kó∏ Âpiewa-czych. A ˝e nie nastàpi∏o to od ra-zu, mo˝na zrozumieç, bioràc zausprawiedliwiajàcà przeszkod´okres pierwszej wojny Êwiatowej(okolicznoÊci powstania pismaprzedstawi∏em w wydanej przedniespe∏na dwoma laty ksià˝ce„CzeÊç PieÊni”, wi´c nie ma potrze-by powtarzania rzeczy tam wyja-wionych).

    „Âpiewak” jest przyjacielem ka˝-dego, kto po to pismo si´ga i starasi´ je czytaç. Co prawda w ostat-nich latach coraz wyraêniej uwi-dacznia si´ niech´ç mieszkaƒcównaszego kraju do s∏owa drukowa-nego – i jest to powód do zmartwie-nia, jednak nie os∏abia to w niczymwielkoÊci tytu∏u i dà˝enia do jegosta∏ego wzrostu.

    Ambicje dotychczasowych wy-dawców i redaktorów „Âpiewaka”koncentrowa∏y si´ wokó∏ celów po-pularyzatorskich. Nie zaniedbywa-no przy tym publicystyki i krytykimuzycznej. Obok pozycji cyklicz-nych, takich jak kroniki wydarzeƒartystycznych, pojawia∏y si´w „Âpiewaku” profesjonalnie napi-sane artyku∏y dotyczàce folklory-

    styki, historii, teorii i pedagogikimuzycznej, jak równie˝ przyst´p-nie zredagowane omówienia do-robku polskich twórców, przedsta-wiania trudnych zagadnieƒ teore-tycznych muzyki wspó∏czesnejoraz informacje o nowych kompo-zycjach. Najwi´cej uwagi poÊwi´-cano rzecz jasna zagadnieniomwià˝àcym si´ bezpoÊrednio z funk-cjonowaniem i dzia∏alnoÊcià po-szczególnych zespo∏ów chóralnychi instrumentalnych, z historià spo-∏ecznego ruchu muzycznego i ak-tywnoÊcià zwiàzkowych strukturorganizacyjnych.

    Jak na to wskazujà dokumentyi opinie, problemów zwiàzanychz wydawaniem pisma nigdy niebrakowa∏o. Sta∏à troskà wydawcyi redaktorów, którymi w okresiemi´dzywojnia byli kolejno Janina˚niƒska (1920–1921), Jan Fojcik(1922–1927), Stefan Marian Stoiƒ-ski (1928–1939), póêniej zaÊ, od1985 roku Rajmund Hanke, redak-tor pisma do 2009 roku – zagadnie-niem sp´dzajàcym sen z powiekokazywa∏ si´ problem zjednywaniaczytelników: nie wszystkie tekstyog∏aszane na ∏amach pisma „podo-ba∏y si´” jego odbiorcom, od czasudo czasu zdarza∏y si´ nieporozu-

    mienia sk∏aniajàce tych-˝e do pisania listów –w doÊç „nieprzyzwo-itym tonie”. Zagro˝onaby∏a te˝ regularnoÊçukazywania si´ wy-dawnictwa, które mimoprzeszkód w latachtrzydziestych ubieg∏e-go wieku awansowa∏o

    do roli pisma o zasi´gu ogólnopol-skim!

    – „Âpiewak” to duma nasza i bo-làczka nasza – mówi∏ w marcu 1930roku na walnym Zjeêdzie Delega-tów Zwiàzku ówczesny jego redak-tor, Stefan Marian Stoiƒski. – Ist-nienie jego nie mo˝e si´ opieraç nakilku Ko∏ach, które abonujà pismodla wszystkich swoich cz∏onków,gdy olbrzymia wi´kszoÊç […] Êpie-waków nie uznaje potrzeby istnie-nia i popierania w∏asnego organu.

    Niestety, przypomniane s∏owaniewiele straci∏y na aktualnoÊci.

    Z okazji ukoƒczenia pi´çdziesià-tego roku ukazywania si´ „Âpiewa-ka” ˝yczyç by sobie nale˝a∏o, byorgan ten sta∏ si´ pismem po-wszechnie czytanym i zaczytywa-nym (oglàdanym?), by trafia∏ doka˝dego Êpiewaczego i muzyczne-go domu zachwycajàc bogactwematrakcyjnie podanych treÊci oraznowoczesnà formà w pe∏ni koloro-wego (multimedialnego?) magazy-nu.

    By ˝ycie jego trwa∏o nadal i si´-gn´∏o co najmniej stulecia, a potemrozwija∏o si´ dalej i dalej, czerpiàcz mo˝liwoÊci, których nawet naj-t´˝si futurolodzy nie sà w stanie so-bie wyobraziç.

    Redaktor

    – Wielki Post jest po to, by iÊçw gór´.

    IÊç w gór´ nie jest ∏atwo – mo˝nasi´ spociç, dostaç zadyszki… A iÊçtrzeba. DoÊwiadczeni górale mówià,˝e pod gór´ nawet ∏atwiej si´ wdra-pywaç, ni˝ w dó∏ schodziç. Ale czy

    majà racj´? Wypada samemu spraw-dziç zanim udzieli si´ odpowiedzi.A zas∏yszane, czy przeczytanegdzieÊ zdanie o wielkopostnymwchodzeniu w gór´ inspirujàce jesti jakoÊ odnosi si´ do g∏ównego wàt-ku tego felietonu. Zatem do rzeczy.

    Rozpoczà∏ si´ oto i ju˝ w WielkimPoÊcie osiàgnà∏ pe∏ni´ sezon dorocz-nych zgromadzeƒ sprawozdawczychnaszego Zwiàzku. Zakoƒczy si´w niedziel´ 22 kwietnia WalnymZjazdem Delegatów Zarzàdu G∏ów-nego. 6

    Sezon walnych zgromadzeƒrozpocz´ty. Co przyniesie?

  • Odbywajà si´ tymczasem zebraniaw zespo∏ach i okr´gach. Jedne cie-kawe, ˝ywe i owocne, inne – gorzejprzygotowane, niestaranne i po-Êpiesznie przeprowadzane, ma∏o sàskuteczne, nudne. Tematyka roz-maita. Zale˝nie od okolicznoÊci albood aktywnoÊci danego Êrodowiska,iloÊci i wieku uczestników. Sà te ze-brania okazjà czynienia ciekawychobserwacji.

    Najwi´cej emocji dostarczajà roz-maite trudnoÊci tyczàce tak zwanejkasy. Tej ciàgle ma∏o, a potrzebywielkie. Do podnoszenia wysokoÊcisk∏adek ma∏o kto si´ kwapi. Na ogó∏wolimy liczyç na dobroczynnoÊçsponsorów i hojnoÊç urz´dników.O przyk∏adzie dziadków, którzy po-kolenie albo dwa przed nami Êpie-wali w chórach lub w orkiestrach d´-li z zapa∏em w kornety, waltorniei puzony liczàc wartoÊci nut w tak-tach i na w∏asne si∏y, nikt nie pami´-ta. Stàd g∏osy:

    – Pismo trzeba napisaç, o dotacj´wystàpiç…

    – Lepiej iÊç do dyrektora, przed-stawiç spraw´. Na pewno da par´z∏otych…

    – Dawniej to si´ chodzi∏o od razudo wojewody i si´ za∏atwia∏o…

    – Ale teraz to niemo˝liwe. Wszy-scy mówià, ˝e kasy nie ma.

    – I jak tu Êpiewaç w chórze, nawyst´py jeêdziç…

    – A ten ca∏y Zwiàzek, to po co, ˝e-by sk∏adki zabierali?

    Có˝, kto pyta, nie b∏àdzi. A podgór´ si´ wdrapujàc, zw∏aszcza gdylas g´sty i ciemno doko∏a, ∏atwo za-b∏àdziç.

    Na tle coraz bardziej skompliko-wanych i trudnych do zaakceptowa-nia urz´dniczych wymagaƒ docho-dzi te˝ do nieporozumieƒ.

    Co zatem robiç?Po pierwsze nie narzekaç. Nie

    wmawiaç sobie i innym, ˝e si´ nieda. Trzeba dzia∏aç màdrze i raczejnie w pojedynk´.

    Na zebraniach odczytywane sàsprawozdania. Na ogó∏ s∏uszne.I chwalebne. Któ˝ nie lubi si´ po-chwaliç dokonaniami. Sprawozdajeprezes, sekretarz, skarbnik, gospo-darz i kto tam jeszcze. W kilku ze-spo∏ach pochwalono si´ tym, ˝ew ciàgu roku nie opracowano anijednego nowego utworu. W zamianpowtórzono z szeÊçdziesiàt starych– podkreÊlono z dumà. I nagra∏o bysi´ z tego repertuaru jakieÊ CD alboDVD, a nawet blureja, ale nie wy-sz∏o z powodu braku dotacji, wi´cna pewno w przysz∏ym roku do tegodojdzie, no pod warunkiem, ˝e…

    – A poza tym za du˝o tych festi-wali i po co nam ten ca∏y „Âpie-wak”? Szkoda czasu na czytanie.

    – A w „Szkie∏ku kontaktowym”mówili, ˝e to wszystko, to jest za-wracanie g∏owy i lepiej iÊç na pi-wo…

    – To nie by∏o w „Szkie∏ku”, tylkoJózek mówi∏, ˝e jak szybko zebranieskoƒczymy, to pójdziemy.

    Cisza. Szuranie. Przewodniczàcyzebrania drapie si´ w g∏ow´. KtoÊwychodzi. Za nim drugi, trzeci…Koniec zebrania.

    I jak tu w gór´ iÊç?Poza tym nudno. èle.I w koÊciach strzyka. I si´ nie

    chce. KiedyÊ to si´ chcia∏o! Weso∏oby∏o!

    Fakt, wystarczy na trzecià stron´ok∏adki spojrzeç, gdzie reprodukuje-my drobiazgi znalezione w piÊmie„Hocki Klocki” przechowanymz dawnych czasów – czasów Êwiet-noÊci piotrowickiego chóru miesza-nego „Jutrzenka”, które przypad∏yna lata dwudzieste minionego stule-cia. Z „Jutrzenki” wy∏oni∏ si´ m´ski„Hejna∏”. Dwunastego maja obcho-dziç b´dzie stulecie.

    Teraz jest marzec i Wielki Post.On jest po to, by iÊç w gór´.

    Po drodze przystanek – jeden, dru-gi, okazja spojrzenia na przebytàdrog´, planowania dalszego ciàgu,rozwa˝ania ró˝nych za i przeciw.

    Trwa sezon zebraƒ sprawozdaw-czych i… koncertów pasyjnych(Henryk Orzyszek pisze o pieÊniachpasyjnych w tym numerze „Âpiewa-ka”), pochowane zosta∏y basy (êró-d∏owà informacj´ na ten temat prze-kazuje Jan Maria Dyga). Niektórezespo∏y ci´˝ko pracujà, podczas spe-cjalnie urzàdzanych warsztatówuczà si´ nowych utworów; jeszczew tym miesiàcu odb´dzie takiewarsztaty miko∏owska „Harmonia”,w lutym jeêdzi∏o z tego powodu doBrennej Towarzystwo Âpiewacze„Modus Vivendi” (jest i o tymw bie˝àcym numerze).

    Podczas gdy jedni chcà, wysilajàsi´ i trudzà, inni narzekajà.

    Gdzie si´ fantazja podzia∏a?No, kiedyÊ by∏a.Mo˝e wróci? Przecie˝…– Wielki Post jest po to, by iÊç

    w gór´!Trwa sezon walnych zgromadzeƒ.Co przyniesie?

    andwoj

    4 ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012

    6

    Chór M´ski „Hejna∏” z Piotrowic nied∏ugo obchodziç b´dzie swoje stulecie.Tu podczas walnego zebrania, 27 lutego 2012.

    Co przyniesie walne zebranie… wroku 1929?

  • Ptaszki w gor´ podlatujàJezusowi przyÊpiewujà, przyÊpiewujà

    I my jesteÊmy tu dziÊ w panewnickiej bazylice, jak one –podniebne stworzenia przed przes∏awnà betlejkà podÊpie-wujemy, z radoÊcià kol´dujemy. Spoglàdamy na figurk´Dzieciàtka w ˝∏óbku, wspominamy miniony rok. Radujemysi ,́ bo to przecie˝ –

    Dziw, dziw, dziw, dziw nad dziwyNarodzi∏ si´ Bóg prawdziwy, Bóg prawdziwy.

    W nim mamy ufnoÊç. Mo˝e podobni w tym jesteÊmy dos∏owików, które zaczynajà dyszkantem, mo˝e raczej do wró-belków, które zziàb∏szy Êpiewajà jak ˝aczkowie ubodzy –

    Dziw, dziw, dziw, dziw nad dziwychoç nie zawsze im dobrze, weso∏o…

    Minà∏ rok 2011, jest ju˝ za nami. Prze˝yliÊmy go i zacho-wamy w pami´ci jako okres trudny, ale ciekawy, kojarzonyz wyrzeczeniami i rezygnacjami, które jednak nie zdo∏a∏yzatrzymaç nas w drodze do realizacji zamierzeƒ.

    Mimo pog∏´biajàcych si´ trudnoÊci w pozyskiwaniu Êrod-ków finansowych, liczàc jedynie na w∏asne si∏y, odpowie-dzialnoÊç, entuzjazm i radoÊç uczestnictwa w planowanychprzedsi´wzi´ciach ka˝dego i ka˝dej z nas z osobna, uda∏o si´przeprowadziç to co najwa˝niejsze, a mianowicie:● Zjazd Chórów i Orkiestr w stulecie pierwszego zjazdu

    Êlàskich kó∏ Êpiewaczych na Zadolu, który mimo nie-sprzyjajàcych warunków pogodowych odby∏ si´ 8 paê-dziernika – rozpocz´ty pe∏nà treÊci i niezwyk∏ej atmos-fery celebracjà Mszy Âwi´tej w panewnickiej bazylice;

    ● spotkaliÊmy si´ na dorocznym zjeêdzie delegatówZwiàzku, podczas którego, w dniu 3 kwietnia, omó-wiliÊmy wiele wa˝nych kwestii;

    ● odby∏y si´ doroczne, XIX GórnoÊlàskie PrezentacjeChóralne, których termin szcz´Êliwie przesuni´to nawczesnà jesieƒ albo raczej póêne lato;

    ● radoÊç sprawi∏ nam X Festiwal PieÊni Maryjnej „Ma-gnificat” z fina∏em na najwy˝szym artystycznym po-ziomie;

    ● Choç nie by∏o ∏atwo, w miar´ regularnie ukazywa∏ si´„Âpiewak Âlàski”, brak∏o jednak si∏ i Êrodków na do-koƒczenie i wydanie drugiej cz´Êci pracy p.t. „CzeÊçPieÊni”, obejmujàcej lata 1945–1989. Mamy nadziej´,˝e dzie∏o to ujrzy Êwiat∏o dzienne w rozpocz´tym ro-ku 2012.

    Kalendarium tegorocznych zamierzeƒ opublikowane zo-sta∏o w grudniowym wydaniu „Âpiewaka Âlàskiego”:● najbli˝sze dni i tygodnie up∏ynà nam pod znakiem ko-

    l´dowania – wielkiego, Êlàskiego kol´dowania;● dwudziestego drugiego kwietnia podczas kolejnego

    Walnego Zjazdu Delegatów zastanawiaç si´ b´dziemynad ró˝nymi aspektami funkcjonowania naszej spo-∏ecznoÊci;

    ● w drugim dniu czerwca spotkamy si´ na IV FestiwaluPieÊni Eucharystycznej „O Salutaris Hostia”, nast´p-nego zaÊ dnia weêmiemy udzia∏ w XX Âwi´cie ÂlàskiejPieÊni Chóralnej „Trojok Âlàski”;

    ● nie zapomnijmy, ˝e na dziewiàty dzieƒ wrzeÊnia za-planowane zosta∏y XX GórnoÊlàskie PrezentacjeChórów i Orkiestr po czym, 16 wrzeÊnia odb´dziemyPielgrzymk´ Chórów i Orkiestr Górnego Âlàska doPiekarskiej Matki, na której to pielgrzymce nie po-winno nikogo z nas brakowaç;

    ● mamy nadziej´, ˝e dojdzie do skutku zaplanowany na6 paêdziernika VI Zjazd Konfraterni NajstarszychChórów i Orkiestr w Niedobczycach.

    Narodzi∏ si´ Bóg prawdziwy. W nim mamy ufnoÊç. Wie-rzymy, ˝e dzi´ki Jego opiece zdo∏amy zrealizowaç wszystkienasze zamierzenia.

    Podobnie jak w ubieg∏ych latach, tak˝e i dzisiaj prosimyBo˝e Dzieci´ o zdrowie, o si∏y duchowe i fizyczne – potrzeb-ne ka˝demu w codziennym bytowaniu i w wype∏nianiu Êpie-waczo-muzycznej misji. Braku tych ∏ask nie zastàpi przecie˝nawet najbardziej wydatne materialne wsparcie naszej dzia-∏alnoÊci. Niech podzi´kowaniem za dobrodziejstwo uczest-nictwa w dzisiejszej Adoracji stanie si´ zobowiàzanie do∏o-˝enia wszelkich staraƒ, skutkujàcych w∏àczeniem do dzia-∏alnoÊci chórów i orkiestr jak najszerszej reprezentacji m∏o-dego pokolenia, by i ono mog∏o doÊwiadczaç radoÊci i ko-rzyÊci zespo∏owego muzykowania.

    PodnieÊ r´k´, Bo˝e Dzieci´,B∏ogos∏aw ojczyzn´ mi∏à.

    B∏ogos∏aw ojczyzn´ mi∏à. I nam b∏ogos∏aw.

    Przes∏anie niniejsze – odczytane przed ˚∏obkiem Jezuso-wym w Panewnikach dnia 21 stycznia 2012 roku – w imie-niu Zarzàdu G∏ównego Âlàskiego Zwiàzku Chórów i Or-kiestr podpisali i do wiadomoÊci wszystkich przekazali:

    ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012 5

    Do Êpiewaczek i Êpiewaków, do muzyków zrzeszonych w Âlàskim Zwiàzku Chórów i Orkiestr

    – przes∏anie z okazji Adoracji ˚∏óbka Jezusowego w Panewnikach dnia 21 stycznia 2012 roku

    Andrzej Wójciksekretarz

    Jadwiga Mandera-Wojtynekskarbnik

    Krzysztof Kaganiecdyrektor artystyczny

    Eleonora S∏adkowskakierowniczka biura

    ks. prof. Antoni Reginekkapelan

    Roman Warzechaprezes

  • 6 ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012

    1 2

    3 4

    5 6

  • Zespo∏y uczestniczàce w Adoracji

    ˚∏óbka Jezusowego w Panewnikach

    21 stycznia 2012 r.

    Okr´g Chorzowsko-Âwi´toch∏owicki

    Chóry Mieszane: 1. „Lutnia” Chorzów,2. Chorzowski Chór Êw. Floriana w Cho-rzowie, 3. „Magnificat” Âwi´toch∏owice.Chór M´ski: 4. „Âlàsk” Lipiny.

    Okr´g Gliwicko-ZabrskiChór Mieszany: 5. „S∏owik” Przyszowi-ce.

    Okr´g KatowickiChóry Mieszane: 6. „Archikatedralny”Katowice, 7. „Dei Patris” Katowice, 8.„Modus Vivendi” Katowice-Piotrowice –Mieszany, 9. „S∏owiczek” Katowice-Ko-stuchna, 10. „Spes” Katowice-Bogucice,11. Âw. Grzegorza Katowice-Panewniki.Chóry Kameralne: 12. „Assumptio” Ka-towice, 13. „Fermata” Katowice-Piotro-wice, 14. „Modus Vivendi“ Katowice-Piotrowice. Chór M´ski: 15. „Hejna∏”Katowice-Piotrowice.

    Okr´g Miko∏owskiChóry Mieszane: 16. „Dzwon” Orzesze,17. „Echo” ¸aziska Górne, 18. „Moniusz-ko” ¸aziska Górne, 19. „Wanda” ¸aziskaGórne, 20. Orkiestra D´ta Elektrowni„¸aziska” Tauron Wytwarzanie – ¸azi-ska Górne.

    Okr´g Mys∏owicki21. Grodzkie Towarzystwo Âpiewacze„Katarzyna” Grodziec.

    Okr´g Raciborski22. Chór ˚eƒski „Z∏ota Jesieƒ” Raci-

    bórz.Okr´g Rudzki

    22. Chór ˚eƒski „Z∏ota Jesieƒ” Raci-bórz. Chóry Mieszane: 23. „Acalanthis”Ruda Âlàska, 24. „Cecylia” Ruda Âlàska-Koch∏owice, 25. „Michael” Orzegów.

    Okr´g RybnickiChóry Mieszane: 26. „Bel Canto” Chu-dów, 27. „S∏owiczek” Popielów, 28.„Skowronek” Giera∏towice.

    Okr´g TarnogórskiChóry Mieszane: 29. „Angelus” Tar-nowskie Góry, 30. „Hejna∏ Strzebin, 31.„Harfa” Radzionków.

    Bez Okr´gówChóry Mieszane: 32. „Harmonia” Ko-biór.

    ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012 7

    1. Sekretarz Zarzàdu G∏ównego Andrzej Wójcik odczytuje„Przes∏anie do Êpiewaków i muzyków”. WÊród s∏uchaczy wi-doczny pose∏ do Europarlamentu Marek Jurek.

    2. Przedstawiciele Zarzàdu G∏ównego oraz uczestnicy Adoracjiw oczekiwaniu na powitanie ks. bp. Gerarda Bernackiego.

    3. Ks. bp. Gerard Bernaki zwróci∏ si´ do uczestników adoracjiz serdecznym s∏owem.

    4. Krzysztof K. Kaganiec prowadzi Êpiew ogólny chórów naderofiarnie.

    5. Soprany kol´dowa∏y Ma∏emu z wielkim uczuciem.6. W kol´dowej adoracji uczestniczy∏ m.in. Chór p.w. Âw. Piusa

    X z Rudy Âlàskiej.7. Trudno by∏o si´ oprzeç wzruszeniu s∏uchajàc tak ˝arliwego

    Êpiewu.8. Tak wielki, zgodnie Êpiewajcy, s∏uchajàcy i adorujàcy chór

    gromadzi si´ w panewnickiej bazylice raz w roku.

    Zdj´cia: Tomasz Kawka

    7

    8

  • W niedziel´, 15 stycznia 2012 ro-ku, w koÊciele Êw. Józefa Robotnikaw Katowicach – Józefowcu, w po-rze odprawiania nieszporów nie-dzielnych, dwa chóry zaprezento-wa∏y si´ wiernym, Êpiewajàc kol´-dy, wybrane ze swych obszernychrepertuarów.

    Jako pierwszy wystàpi∏ Chór Pa-rafialny parafii p.w. Êw. Micha∏aArchanio∏a w Krzy˝owicach k.Warszowic, a jako drugi Chór Êw.Cecylii z parafii Êw. Józefa-Robot-nika w Katowicach – Józefowcu.Krzy˝owice w trakcie koncertuokaza∏y si´ byç bardzo bliskie para-fii Êw. Józefa z powodu przypo-mnienia ks. proboszcza ZenonaDro˝d˝a o jego pobycie na pierw-szych samodzielnych zaj´ciach ja-ko kleryka w tamtejszym koÊciele,a tak˝e z powodu prowadzenia tam-tejszego chóru przez Tomasza Ko-zie∏a, pochodzàcego z józefowskiejparafii.

    Chór w Krzy˝owicach powsta∏ 2lata temu i bierze aktywny udzia∏w ˝yciu religijnym swojej parafii.Dysponuje skromnà obsadà zaled-wie jednego g∏osu m´skiego, ale to˝adna przeszkoda, dyrygent bo-wiem potrafi dobraç odpowiedni re-pertuar i nadaç w∏aÊciwe brzmienie

    tak niesymetrycznie ukszta∏towane-mu zespo∏owi; chór tworzà 24 paniei tylko 4 panów.

    W czasie koncertu zespó∏ z Krzy-˝owic w pe∏ni panowa∏ nad emocja-mi s∏uchaczy, wprawiajàc ichw zdumienie artystycznà dojrza∏o-Êcià i jakoÊcià Êpiewu. Szczególniejedna z wykonywanych kol´d,z uwagi na jej nowatorskà harmoni-zacjà i wymagania techniczne mo-g∏a by innemu, bardziej dojrza∏emuchórowi sprawiç du˝e trudnoÊci,a jednak ten chór – zupe∏nie m∏odynie tylko datà powstania, ale i wie-kiem Êpiewaczek i Êpiewaków – po-radzi∏ sobie bez problemów. I za tote˝ po zakoƒczeniu wyst´pu dosta∏wielkie brawa.

    W zestawieniu z tak m∏odymi rozÊpiewanym zespo∏em naszychgoÊci z Krzy˝owic, Chór Êw. Cecy-lii, Êpiewajàcy po kierunkiem Syl-wii Szyma∏y, móg∏ liczyç na swojàdojrza∏oÊç i rutyn´, co potwierdzi∏w doskonale dobranym i wykona-nym programie wyst´pu.

    Jest dobrym zwyczajem, ˝e utwo-ry muzyczne wykonywane w ko-Êciele Êw. Józefa Robotnika w Józe-fowcu, nawet na odr´bnych koncer-tach, nie sà osobno nagradzaneoklaskami. Traktowane modlitew-

    nie ∏àczà si´ w ca∏oÊç, pozwalajàcna pe∏ne prze˝ycie na ich treÊci. Po-niewa˝ kol´dy posiadajà w∏asnà hi-stori´, pochodzà z ró˝nych krajówczy religii krótka informacja, jak si´wydaje, nale˝na jest s∏uchaczom,tak˝e ze wzgl´du na aspekt ekume-niczny.

    Istotnym elementem józefow-skiego koncertu kol´d by∏o s∏owomówione – bardzo pi´knie i wyraê-nie prezentowane przez naszà by∏àchórzystk´ Agat´ Z∏ockà i – od or-ganów – przez Piotra Wierzcha∏ka.Wykorzystali w nim poezj´ Roma-na Brandstaettera z wiersza Betle-jem.

    Takie powiàzanie dwóch ró˝nychÊrodków wyrazu: muzyki i poezji,jest pozytywnà i godnà szerszegorozpropagowania zasadà chóral-nych wyst´pów.

    Na podstawie obserwacji wypadana koniec tej relacji i zwiàzanejz koncertem refleksji optymistycz-nie stwierdziç, ˝e nie jest jeszczeca∏kiem êle z dop∏ywem do chórównowych, m∏odych si∏. Jest to cechaszczególnie charakterystyczna dlazespo∏ów, które dzia∏ajà poza ob-szarami wielkomiejskimi.

    Jerzy Kelner

    8 ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012

    Panujàc nad emocjami, s∏uchaczy wprawiali w zdumienie

    Koncert kol´d w parafii Êw. Józefa Robotnikaw Katowicach-Józefowcu

    W dniu 15 grudnia 2011 roku w sali StowarzyszeniaMi∏oÊników Ziemi Tarnogórskiej odby∏o si´ dorocznespotkanie op∏atkowe cz∏onków zarzàdu, dyrygentóworaz prezesów chórów i zespo∏ów dzia∏ajàcychw Okr´gu Tarnogórskim Âlàskiego Zwiàzku Chórówi Orkiestr.

    W spotkaniu wzi´li udzia∏ tak˝e zaproszeni goÊcie:ksiàdz Szymon Czembor – proboszcz parafii Ewange-licko-Augsburskiej w Tarnowskich Górach, radna Sej-miku Województwa Âlàskiego Barbara Dziuk, Prze-wodniczàcy Rady Miejskiej w Tarnowskich Górach,a zarazem Honorowy Cz∏onek Okr´gu Tarnogórskiegodruh Stanis∏aw Kowolik, wiceburmistrz TarnowskichGór Pani Jolanta Tuszyƒska oraz dyrektor Tarnogór-

    skiego Centrum Kultury Pan Miros∏aw B∏aszczak.Spotkanie rozpoczà∏ prezes Okr´gu druh Grzegorz Pi-tas, który przywita∏ zaproszonych goÊci, z∏o˝y∏ wszyst-kim Êwiàteczne ˝yczenia i zaprosi∏ do wspólnego kol´-dowania. Po okolicznoÊciowych ˝yczeniach i prze∏a-maniu si´ op∏atkiem dyrygent okr´gowy druhna Stefa-nia Biela zasiad∏a za fortepianem, akompaniujàc dowspólnego Êpiewu kol´d i pastora∏ek. Obecni na spo-tkaniu op∏atkowym cz´stowali si´ tradycyjnymi ma-kówkami, kawà, ciastkami oraz symbolicznà lampkàwina. Spotkanie przebiega∏o w radosnej atmosferzeoczekiwania na zbli˝ajàce si´ Êwi´ta Bo˝ego Narodze-nia.

    Grzegorz Pitas

    Spotkanie op∏atkowe w Tarnowskich Górach

  • W dniu 16 grudnia 2011 roku na tarnogórskim Rynkuodby∏a si´ kolejna edycja tarnogórskiego kol´dowania –„Tarnogórzanie Êpiewajà kol´dy”. Inicjatorem i wspó∏-organizatorem tego wieczoru muzycznego jest tarnogór-ski chór mieszany „Kolejarz” dzia∏ajàcy w strukturachTarnogórskiego Centrum Kultury, pod dyrekcjà IzabeliLysik Ró˝aƒskiej. To wyjàtkowe wydarzenie polega nawspólnym Êpiewaniu kol´d przez chóry dzia∏ajàcew mieÊcie, a tak˝e specjalnie utworzone na ten wieczórzespo∏y lokalnych stowarzyszeƒ, urz´dów i innych in-stytucji – z mieszkaƒcami. Z tej okazji zarzàd i niektó-rzy dyrygenci Okr´gu Tarnogórskiego, utworzyli oka-zjonalny chór, który wystàpi∏ pod dyrekcjà DyrygentaOkr´gowego Stefanii Bieli z powodzeniem Êpiewajàckol´dy i pastora∏ki. Pomimo faktu, ˝e odby∏a si´ tylkojedna próba w pe∏nym sk∏adzie, zespó∏ zaprezentowa∏ca∏kiem przyzwoity poziom artystyczny, godnie repre-zentujàc nasze Êrodowisko zwiàzkowe. W tym wyjàtko-wym wieczorze kol´dowym wystàpi∏y jeszcze chóry„Harmonia” z Lasowic pod dyr. Romana Kota, chór„Canzona” ze Starych Tarnowic pod dyr. Adama Szeli-gi i wspomniany wczeÊniej tarnogórski „Kolejarz”.Godnie zaprezentowali si´ tak˝e tarnogórscy dyrygenci:druh Jacek Pieczyk, który dyrygowa∏ chórem z∏o˝onymz pracowników Starostwa Powiatowego oraz druh Ro-man Kot dyrygujàcy zespo∏em „Urz´dasów”, czyli pra-cowników Urz´du Miejskiego w Tarnowskich Górach.Podniesieni na duchu tym wspólnym wyst´pem, Okr´gTarnogórski zamierza utworzyç na kolejny tego rodzajukoncert kol´dowy, który odb´dzie si´ w grudniu 2012roku, okazjonalny chór z∏o˝ony z cz∏onków zarzàdu, dy-rygentów oraz prezesów chórów i zespo∏ów. Te wspól-ne dzia∏ania majà na celu nie tylko rozpowszechnianiemuzyki chóralnej, ale przede wszystkim realizacj´ s∏ów„Przyjaêƒ o bracia niech wià˝e nas”.

    Grzegorz Pitas

    ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012 9

    Kol´dowe wspomnienia z Tarnowskich Gór

    W roli Êpiewajàcych miko∏ajków chór Canzona ze Sta-rych Tarnowic.

    Rol´ Êpiewajàcych kol´dziorzy przyj´li na siebie dyry-genci i dzia∏acze Okr´gu Tarnogórskiego ZChiO.

    ¸amiemy si´ op∏atkiem

  • W niedzielny wieczór 15 stycznia2012 roku w koÊciele NajÊwi´tszegoCia∏a i Krwi Chrystusa w Katowi-cach-Piotrowicach odby∏ si´ koncertkol´d. ZaÊpiewa∏y chóry Kameralnyi Mieszany Towarzystwa Âpiewa-czego „Modus Vivendi” pod dyrek-cjà Anny Szawiƒskiej oraz goÊcin-nie Chór Mieszany „Echo” z Ze-brzydowic pod dyrekcja Jadwigi Si-kory. Koncert by∏ na bardzo wyso-kim poziomie muzycznym, chóryzaÊpiewa∏y przepi´knie.

    Przyby∏a publicznoÊç mog∏a rów-nie˝ pos∏uchaç muzyki w wykona-niu genialnego m∏odego organisty –Arkadiusza Pop∏awskiego. W ko-Êciele znajdujà si´ organy cyfrowefirmy Johannus, posiadajà 58 g∏o-sów. Dzi´ki zastosowaniu najnow-szych technologii, instrument tencharakteryzuj´ si´ brzmieniem jaknajbardziej zbli˝onym do organówtradycyjnych. Dêwi´k jest realizo-wany na najwy˝szym poziomiei bardzo realistycznie oddaje zarów-no barw´ jak i si∏´ brzmienia trady-cyjnego instrumentu sakralnego.

    Arkadiusz Pop∏awski w mistrzow-ski sposób ukaza∏ mo˝liwoÊci tech-niczno-brzmieniowe instrumentu,zachwyci∏ i oczarowa∏ s∏uchaczyswoimi improwizacjami organowy-mi na temat kol´d: Nad Betlejemi Przybie˝eli do Betlejem. S∏uchacze– parafianie koÊcio∏a NajÊwi´tszegoCia∏a i Krwi Chrystusa nie mogliwprost uwierzyç, ˝e na „ich” orga-nach mo˝na wyczarowaç tak wspa-nia∏e muzyczne obrazy.

    Artysta – magister sztuki Wydzia-∏u Artystycznego kierunku Instru-mentalistyka Uniwersytetu Âlàskie-go w Katowicach jest wybitnym or-ganistà i utalentowanym improwiza-torem. W latach 1996, 1997, 2000,2001, 2004 uczestniczy∏ w mi´dzy-narodowych mistrzowskich kursachimprowizacji organowej u prof.Wolfganga Seifena w Odenthal-Al-tenberg w Niemczech. W latach1987–1996 by∏ organistà w koÊcio-∏ach w Raciborzu, w latach1996–2010 pracowa∏ jako g∏ównyorganista w Bazylice NarodzeniaNMP w Pszowie. Prowadzi aktywnàdzia∏alnoÊç koncertowà w kraju i za

    granicà – wyst´puje jako solistai akompaniator. W latach 2003–2005by∏ wykonawcà koncertów organo-wych w parafii pw. Âw. Brata Alber-ta w ˚orach-Kleszczówce w ramachcorocznych Festiwali Organowychi Chóralnych FIDE et Amore.

    W 2006 roku uczestniczy∏ w kon-certach organowych odbywajàcychsi´ w ramach Dni Muzyki Organo-wej organizowanych przez w∏adzemiasta Rybnika i Raciborza. Od pi´-ciu lat wyst´puje jako solista w do-rocznych Tyskich Wieczorach Kol´-dowych (2007–2012). W 2007 rokuuczestniczy∏ jako akompaniatorw XVI Mi´dzynarodowym Festiwa-

    10 ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012

    Kol´dujmy Dzieciàtku Ma∏emu

    Ró˝ne sà formy wzajemnych kontaktów. Po wyst´pach mi∏o jest jeszcze po-byç troch´ z sobà.

    Autorka relacji i Arkadiusz Pop∏awski dzi´kujà zawspólne kol´dowanie i goràce przyj´cie.

    Po udanym kol´dowaniu i spotkaniu towarzyskim wza-jemne podzi´kowania i ˝yczenia sk∏dajà sobie UrszulaWarzecha, prezeska Towarzystwa Modus Vivendi orazJadwiga Sikora dyrygentka zebrzydowickiego Echa.

  • Okres bo˝onarodzeniowy to czaskol´dowania. Szczególnie ch´tniekol´dy w∏àczajà w swój repertuarchóry parafialne. Nie stronià od nichchóry Êwieckie, dzia∏ajàce przyoÊrodkach kultury. Bo kol´dy i pa-stora∏ki niosà sobà, obok wartoÊcitekstu, pi´kno melodii, a to pog∏´biaich duchowy i artystyczny odbiór.Generalnie ca∏a Polska Êpiewa te sa-me kol´dy. W cz´Êci majà wielowie-kowy rodowód. Przewa˝nie sà zna-ne tylko w okreÊlonym kraju. Wyjàt-kiem s∏ynna Cicha noc (Heilige Nacht) – kol´da austriacka, którazrobi∏a karier´ w ca∏ym chrzeÊcijaƒ-skim Êwiecie.

    W wielu chórach stare kol´dyuzupe∏niane sà wspó∏czesnymi. Nie-które znane sà tylko w danym chó-rze. Sporo utworów kol´dowychprezentowanych jest w nowej aran-˝acji. Pastora∏ki, wywodzàce si´z nurtu Êwieckiego, g∏ównie plebej-skiego, wesz∏y w koÊcio∏y niemal narównych prawach z kompozycjamikol´dowymi. W nich najcz´Êciej po-brzmiewa rytmika oparta na taƒcachludowych a tekst nierzadko ma cha-rakter rubaszny. Coraz rzadziej do-roÊli wystawiajà jase∏ka. Na szcz´-Êcie obecne sà jeszcze w szko∏achi przedszkolach, a tak˝e w niektó-rych oÊrodkach kultury.

    W wielu Êlàskich miastach i gmi-nach przyjà∏ si´ zwyczaj koncerto-wania zbiorowego, w oparciu nieo jeden, a kilka chórów. Przyk∏ademChorzów, gdzie tradycyjnie w drugàniedziel´ stycznia w ewangelickimkoÊciele im. M. Lutra oprócz para-fialnego „Cantate” wystàpi∏y jesz-cze: chór Êwiecki „Gwiazda”, dzia-∏ajàcy przy Starochorzowskim Do-mu Kultury (notabene kultywujàcyzamierajàcy stary Êlàski obrz´d nakoniec karnawa∏u pod nazwà „grze-banie basa”), m∏odzie˝owy „Kamer-ton” z PSM II st. w Chorzowie, ka-meralny Âlàskiego UniwersytetuMedycznego w Katowicach, para-fialny „Âw. Floriana” oraz kameral-ny m∏odzie˝owy „Falstart”. Konfe-ransjerem parafialnego koncertu by-∏a Ewa Bocek-Orzyszek. Z koleiw kol´dowaniu ˝∏óbkowym w „Haj-duckim Betlejem” (parafia p.w. Ser-ca Pana Jezusa) wystàpi∏ miejscowy„Seraf”, starochorzowska „Gwiaz-da”, parafialny „Âw. Florian”, „Sal-

    tarella” z Domu Kultury z os. Ty-siàclecia i Orkiestra D´ta Tramwaja-rzy.

    Najwi´cej chórów, bo a˝ 7 uczest-niczy∏o 19 stycznia br. w XIII Chó-ralnych Spotkaniach Kol´dowych,zorganizowanych przez okr´g cho-rzowsko-Êwi´toch∏owicki Âl.Z.ChiOw Miejskim Domu Kultury „Bato-ry”. Wystàpi∏y chóry mieszane:„Gwiazda”, „Lutnia”, „Âw. Flo-rian”, „Seraf”, „Magnificat” z Chro-paczowa, po∏àczone chóry „Seraf”i „Âw. Barbara” z parafii Êw. Anto-niego oraz kameralny chór m´sko-ch∏opi´cy z Lipin.

    Z nielicznymi wyjàtkami chóryprezentowa∏y stabilny dobry po-ziom. Wiele, rzecz jasna, zale˝y odumiej´tnoÊci dyrygenta. Niewielejednak najlepszy dyrygent zrobi, je-Êli (z wy∏àczeniem chórów m∏odzie-˝owych) Êrednia chórzystów b´dziewynosi∏a 60 lat, a szeregi chórzy-stów topnia∏y. Jest to problem ogól-ny. Póki nie zmieni si´ sytuacja eko-nomiczna w naszym kraju, na total-ne odrodzenie Êlàskiego ruchu chó-ralnego nie ma co liczyç. Wi´c lek-kà r´kà nie wyzbywajmy si´ dobrzeÊpiewajàcych seniorów. Aktualniesà podporà wi´kszoÊci zespo∏ówchóralnych. Na razie cieszmy si´tym, czym dysponujemy. Âpiew, toradoÊç, ukojenie, najpi´kniejsza mo-dlitwa i wspania∏e prze˝ycie este-tyczno-kulturalne – zarówno dla s∏u-chaczy, jak i samych Êpiewajàcych.

    I jeszcze jedna refleksja: jakkol-wiek w chóralnictwie amatorskimÊpiewa si´ za tzw. friko, to nie mo˝etak byç, ˝e orkiestry d´te nie wyst´-pujà bez okreÊlonej sumy, a chórycz´sto g´sto sk∏adajà si´ na przejazdlub symbolicznà herbatk´. Tym bar-dziej, ˝e wi´kszoÊç czynnych Êpie-waków ma marnà, ciàgle malejàcàemerytur´. Dobrze, gdy chór powià-zany jest z organizacjà pozarzàdo-wà, dzia∏a w ramach konkretnej fun-dacji, lub ma dobrego proboszcza.Kulturalna dzia∏alnoÊç chórów jestnie do przecenienia. Stàd apel dow∏odarzy kulturà (tak˝e probosz-czów), aby sypn´li choç troch´ gro-sza, by Êpiewakom dalej chcia∏o si´chcieç. Mo˝e samo „Bóg zap∏aç” tociut za ma∏o?

    Jan M. Dyga

    ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012 11

    Chorzów mocny kol´dowolu Muzyki Wokalnej Viva il Cantow Cieszynie. W 2009 roku koncerto-wa∏ na Wielkanocnych KoncertachMuzyki Sakralnej w Bia∏ej Podla-skiej a tak˝e w Leverkusen w Niem-czech, w ramach dorocznych NocyOrganowych Orgelnacht. W 2010roku gra∏ na Mi´dzynarodowym Fe-stiwalu Musica Sacra w Skoczowie,a w latach 2010 i 2011 na Mi´dzyna-rodowej Dekadzie Muzyki Organo-wej w Cieszynie i Czeskim Cieszy-nie. W 2011 roku koncertowa∏ w Po-górzu. Wspó∏pracuje z wieloma chó-rami jako akompaniator, mi´dzy in-nymi od 2005 roku z chórem Mie-szanym „Echo” z Zebrzydowic. Da-je z chórem wspólne koncerty,akompaniuje zespo∏owi, opracowujepieÊni na chór, nagrywa p∏yty.Z chórem „Echo” nagra∏ p∏yt´ „Ra-dujmy si´” (2007) zawierajàcà kol´-dy oraz p∏yt´ wielkopostnà „Darkrzy˝a” (2011).

    Jako wybitny znawca organówi organmistrz, Arkadiusz Pop∏awskizajmuje si´ pracami konserwatorski-mi i rekonstrukcyjnymi zabytko-wych organów na Âlàsku i w innychregionach Polski. Jest cz∏onkiemzwyczajnym Stowarzyszenia Pol-skich Muzyków KoÊcielnychw Opolu oraz cz∏onkiem Archidie-cezjalnej Komisji Muzyki Sakralnejw Katowicach. Jest autorem wieluopracowaƒ i akompaniamentów li-turgicznych dla organistów w nowo-powsta∏ym trzytomowym „ChoraleÂlàskim”.

    Odznaczony Srebrnà (2009) i Z∏o-tà (2012) Odznakà Honorowà Pol-skiego Zwiàzku Chórów i Orkiestrza dzia∏alnoÊç artystycznà w spo-∏ecznym ruchu muzycznym, a tak˝eZ∏otà Odznakà za Zas∏ugi dla Woje-wództwa Âlàskiego (2011).

    Styczniowy koncert kol´dowyw Piotrowicach na d∏ugo zapisze si´w pami´ci s∏uchaczy i wykonawców.Gratulacje i podzi´kowania nale˝àsi´ wszystkim jego uczestnikom.

    W imieniu Chóru Mieszanego„Echo” z Zebrzydowic sk∏adam ser-deczne podzi´kowania ZarzàdowiChóru „Modus Vivendi” za zapro-szenie, za wspólne koncertowanie,za sympatycznà atmosfer´, za goÊci-n´ i mi∏e przyj´cie. Dzi´kujemyWam Drodzy Przyjaciele, ˝e mogli-Êmy wspólnie kol´dowaç u ˝∏óbka,na chwa∏´ Bo˝ej Dzieciny.

    Jadwiga SikoraZdj´cia: Tomasz Kawka

  • Dzi´ki uprzejmoÊci karwiƒskiejparafii i jej proboszcza ks. DanielaVíchy koÊció∏ parafialny pw. Pod-wy˝szenia Krzy˝a Âwi´tego w Kar-winie Frysztacie (Republika Cze-ska) rozbrzmiewa∏ w styczniu rado-snym i chwytajàcym za serce Êpie-wem. Organizatorem pó∏toragodzin-nego Koncertu Âwiàtecznego by∏ykarwiƒskie chóry mieszane, darkow-ska „Lira” i rajski „Dêwi´k”. Kon-certy obu chórów odbywajà si´ wefrysztackiej Êwiàtyni ju˝ tradycyj-nie. W tym roku do wspólnego kol´-dowania gospodarze koncertu za-prosili jeszcze zaprzyjaêniony z ni-mi Polski Chór Mieszany „Colle-gium Canticorum”.

    O cudzie boskich narodzin niosà-cym ludziom nadziej´ i pokój w kil-ku j´zykach Êpiewa∏y kolejno trzychóry. A wyst´p ka˝dego z osobnapoprzedza∏ wspólny Êpiew chórów

    pod batutà dyrygentów Anny Sza-wiƒskiej z „Collegium Canticorum”,Beaty PilÊniak-Hojki z „ Liry” i To-masza Piwki z „Dêwi´ku”.

    Zabrzmia∏a tu kol´da francuskaCicho na ziemi´, kol´da S. HadynyÂwi´ta to biele i czeska UÏ nastalanoc.

    Darkowska „Lira” nale˝àca doKonfraterni Najstarszych ChórówÂlàskiego Zwiàzku Chórów i Or-kiestr (w roku 2010 obchodzi∏a 100– lecie za∏o˝enia) i wytrwa∏y organi-zator karwiƒskich dobrych imprezmuzyczno – Êpiewaczych zaÊpiewa-∏a z akompaniamentem E. Dziadzio-wej kol´dy mo˝e mniej znane, alebardzo urocze, a to w opracowaniuznanych w polskim Êwiecie muzycz-nym kompozytorów J. Maklakiewi-cza, F. Nowowiejskiego, K. Prosna-ka, S. Stuligrosza i S. Hadyny. Swo-im wysoce kulturalnym i mile

    brzmiàcym Êpiewem darkowskichór udowodni∏, i˝ ubieg∏orocznag∏ówna nagroda Kongresu Polaków„Tacy JesteÊmy” trafi∏a do ràk jaknajw∏aÊciwszych.

    Dobry poziom Êpiewaczy zapre-zentowa∏ równie˝ rajski „Dêwi´k”,który – po odejÊciu z powodu choro-by d∏ugoletniej swej znakomitej dy-rygentki prof. Haliny Goniewicz –UrbaÊ z Uniwersytetu Âlàskiegow Cieszynie – prowadzi od ponaddwu lat Tomasz Piwko z Polski,równie˝ kierownik artystyczny zaol-ziaƒskiego Zrzeszenia Âpiewaczo –Muzycznego. Rajski chór, któregocechuje te˝ d∏uga (za∏o˝ony w 1928roku) i wieloma sukcesami uwieƒ-czona dzia∏alnoÊç – obok kol´d pol-skich – zaÊpiewa∏ równie˝ pieÊniczeskie.

    Zwieƒczenie Koncertu Âwiàtecz-nego stanowi∏ wyst´p PChM „Colle-

    12 ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012

    O cudzie Boskich narodzin radoÊnie Êpiewano we Frysztacie

    „Âpiewajmy i grajmy Mu”Styczeƒ to wyjàtkowy okres w dzia∏alnoÊci chórów

    zrzeszonych w Okr´gu Tarnogórskim Âlàskiego Zwiàz-ku Chórów i Orkiestr. Jak co roku w koÊcio∏ach i salachkoncertowych rozbrzmiewajà kol´dy i pastora∏ki. Cyklkoncertów zorganizowanych przez Zarzàd Okr´gu, Tar-nogórskie Centrum Kultury oraz ks. Szymona Czembo-ra, pastora parafii Ewangelicko – Augsburskiej, odby∏si´ w koÊciele Zbawiciela na tarnogórskim rynku.Wspólne koncerty chórów pod has∏em: „Âpiewajmyi grajmy Mu” odby∏y si´ kolejno:

    8.01.2012 r.: „Allegro” (dyr. Jacek Pieczyk), „Ange-lus” (dyr. Jan Tlatlik), „Niezdareczka” (dyr. Ilona Bar-toszek).

    15.01.2012 r. „Kolejarz” (dyr. Izabela ¸ysik-Ró˝aƒ-ska), „S∏owiczek” (dyr. Izabela ¸ysik-Ró˝aƒska), „Mo-niuszko” (dyr. Ilona Bartoszek).

    22.01.2012 r. „Canzona” (dyr. Adam Szeliga), „No-wowiejski” (dyr. Adam Szeliga), „Harmonia” (dyr. Ro-man Kot).

    W ka˝dà Êrod´ stycznia tarnogórskie chóry wyst´po-wa∏y z programem kol´dowym w GórnoÊlàskim Cen-trum Rehabilitacji w Tarnowskich Górach – Reptachw ramach programu „Muzyczna Akademia Zdrowia”,aby uprzyjemniç pacjentom ich pobyt w tym oÊrodku.Kol´dy i pastora∏ki rozbrzmiewa∏y w ca∏ym powiecietarnogórskim i poza jego granicami. Od Kosz´cinaprzez Strzebiƒ, ˚yglin, Miasteczko Âlàskie, O˝arowice,Nak∏o Âlàskie, Radzionków, Tarnowskie Góry, a˝ poZiemi´cice.

    Kiedy pisz´ te s∏owa w uszach jeszcze rozbrzmiewa„WÊród nocnej ciszy”, a przed nami nowe wyzwania

    i zadania. Okres sprawozdawczy, zebrania, spotkania,sterty papierków, konkursy ofert, szukanie sponsorów.Dyrygenci rozdajà nowe nuty z ambitniejszym repertu-arem, skarbnicy wo∏ajà o sk∏adki, a prezesi kreÊlà ambit-ne plany na kolejny rok pracy. ˚ycz´ wszystkim czytel-nikom „Âpiewaka” aby by∏ pomyÊlny i owocny w reali-zacji naszych przedsi´wzi´ç artystycznych. ˚ycz´ te˝abyÊmy tworzyli wspólnot´ ludzi po∏àczonych wi´zamiprzyjaêni, która pokona wszystkie ró˝nice i przeciwno-Êci, tworzàc harmoni´, nie tylko w muzyce ale i w ˝yciucodziennym.

    CZEÂå PIEÂNI I MUZYCEPrezes Okr´gu TarnogórskiegoÂlàskiego Zwiàzku Chórów i OrkiestrGrzegorz Pitas

    Kol´duje chór Harmonia z Lasowic

  • gium Canticorum”, który w okresiebo˝onarodzeniowym da∏ ju˝ przed-tem dwa ca∏owieczorowe koncerty:w koÊciele na Niwach w CzeskimCieszynie oraz w Muzeum ZbiorówMarii Skalickiej w Ustroniu, gdziechór bywa od paru lat cz´stym go-Êciem. Zespó∏ posiadajàcy siedzib´w Czeskim Cieszynie, tworzà Êpie-wacy z ca∏ego Zaolzia. Ju˝ 25 latrozs∏awiajà oni dzi´ki swoim wyso-kim walorom artystycznym dobreimi´ polskiego zaolziaƒskiego Êpie-wactwa chóralnego. „CollegiumCanticorum” znane mi´dzy innymidzi´ki wyst´pom w Polsce i innychpaƒstwach Europy, zaprezentowa∏uroczà kol´d´ ukraiƒskà Nowa ra-dostˇ, popularny holywoodzki prze-bój Êwiàteczny White Christmas,raênà Kol´d´ Góralskà i kol´d´hiszpaƒskà Las reyes magos, któraswym specyficznym rytmem rozba-wi∏a s∏uchaczy licznie zebranychw frysztackiej Êwiàtyni. Na zakoƒ-czenie zaÊ zabrzmia∏a w oryginal-nym i przepi´knym opracowaniuharmonicznym Êwiatowa Cicha noc.

    Ca∏y koncert z gracjà prowadzi∏aBogdana Najder.

    D∏ugotrwa∏e i gromkie brawaÊwiadczy∏y o tym, i˝ NoworocznyKoncert „Liry”, „Dêwi´ku” i go-Êcinnego „Collegium Canticorum”by∏ pi´knym noworocznym prezen-tem dla wszystkich mi∏oÊników mu-

    zyki, którzy zape∏nili frysztackàÊwiàtyni´ do ostatniego miejsca.

    Józef Wierzgoƒ

    Âpiewa karwiƒska LIRA i czesko-cieszyskie COLLEGIUM CANTI-CORUM pod dyrekcj Anny Szawiƒ-skiej.

    ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012 13

    6

    W niedziel´, 29 stycznia 2012 ro-ku, w koÊciele Êw. Jana i Paw∏a M´-czenników w katowickiej dzielnicyDàb dwa chóry, wobec licznie zgro-madzonych wiernych s∏uchaczy, za-prezentowa∏y czàstk´ swojego re-pertuaru kol´dowego. Mimo niskiejtemperatury zarówno na zewnàtrz,jak i w samej Êwiàtyni, wyst´pujàcyjako pierwszy Chór Êw. Cecyliiz Katowic–Józefowca i popisujàcysi´ za nim Chór „Ogniwo” skupi∏yuwag´ prawie wszystkich, którzy naczas koncertu zatrzymali si´ po po-po∏udniowej mszy; wychodzàcychz koÊcio∏a prawie nie by∏o. Jest tobyç mo˝e nie tylko zas∏uga zespo-∏ów, chocia˝ Chór „Ogniwo” s∏ynienie tylko w granicach Katowic zeswojego wysokiego poziomu, aletak˝e systematycznym zach´tomi pracy ksi´dza Józefa Majwalda, or-ganizujàcego w ka˝dà niedziel´o godz. 17.00 koncerty i wyst´pyw Kaplicy Êw. Barbary na terenie Si-lesia City Center; imprezy te wpisa-∏y si´ ju˝ do tygodniowego kalenda-rza zaj´ç mieszkaƒców D´bu. Przedwyst´pami naszych chórów, zwieƒ-czajàcych okres kol´dowy poczàtku

    roku 2012, w poprzednich tygo-dniach Êpiewa∏y tak˝e inne zespo∏yi soliÊci. Stàd zapewne liczna, godnapozazdroszczenia frekwencja, jakiejpodczas koncertów nie majà chóryw innych parafiach.

    Tu˝ po b∏ogos∏awieƒstwie na za-koƒczenie mszy rozbrzmia∏a pierw-sza kol´da – Dzisiaj Chrystus naro-dzi∏ si´, w ciekawej aran˝acji z kol´-dà Dlaczego dzisiaj. W s∏owach po-witania przed wyst´pami chórówpodkreÊlono zas∏ugi organizatorówa ponadto poproszono, by nie kla-skaç po ka˝dym wykonanym utwo-rze, co powinno staç si´ zasadà przywszelkich wyst´pach typu modli-tewnego (wieczory kol´d, modlitwyz Taize, koncerty pieÊni postnychitp.).

    IloÊç kol´d Êpiewanych przez oby-dwa wyst´pujàce chóry musia∏a zo-staç zwi´kszona ze wzgl´du na rezy-gnacj´ z udzia∏u w koncercie przezinny zaproszony i zapowiadanywczeÊniej chór. Nie spowodowa∏o tojednak ˝adnych k∏opotów; przecie˝oba wyst´pujàce zespo∏y w ka˝dejchwili gotowe by∏y do si´gni´cia dozasobów swego nader obszernego

    repertuaru. Inna sprawa, ˝e niskatemperatura powietrza nie sprzyja∏azbyt d∏ugiemu Êpiewaniu, zarównoze wzgl´du na struny g∏osowe, jaki mo˝liwoÊç ogólnego wyzi´bieniaÊpiewaczych organizmów, chronio-nych jedynie strojami koncertowy-mi.

    Mimo sta∏ego uzupe∏niania reper-tuaru nowymi kompozycjami i opra-cowaniami nie da si´ uniknàç po-wtarzania w programach koncertówkol´d znanych i powszechnie lubia-nych. Za to ka˝dy nowy utwór tegorodzaju wzbudza od razu zaintereso-wanie. Jednà z takich kol´dowychpieÊni jeszcze nie w pe∏ni spopulary-zowanych zaprezentowa∏ Chór„Ogniwo”. Na marginesie wypadazauwa˝yç, ˝e o ile rezygnacjaz oklasków jest dobrym rozwiàza-niem, to brak drukowanych progra-mów i afiszy z pe∏nymi informacja-mi nie przyczynia si´ do podnosze-nia kultury muzycznej. Powinno si´w tych drukach przedstawiaçwszystkich uczestników koncertuoraz twórców wykonywanych utwo-rów, wi´c na przyk∏ad tak˝e autorówwyg∏aszanych tekstów oraz osoby

    Mi∏o jest s∏yszeç pi´kne g∏osy, czysto brzmiàce!

  • recytujàce urywki poezji. Wydajesi´, ˝e umieszczenie obok kol´dynazwiska autora tekstu jak i kompo-zytora czy twórcy opracowaniaprzyczyniç si´ mo˝e do wi´kszegozainteresowania i uwa˝niejszegos∏uchania. Nie jest to oboj´tnezw∏aszcza jeÊli wziàç pod uwag´, i˝teksty kol´d pisali tacy wielcy poecijak S∏owacki, muzyk´ zaÊ tacy kom-pozytorzy, jak Nowowiejski czy Ka-rol Hoppe.

    W trakcie omawianego wyst´puoba chóry dowiod∏y wysokiego po-

    ziomu sztuki wykonawczej. Mi∏ojest s∏yszeç pi´kne g∏osy nienagan-nie czysto brzmiàce! Chór Êw. Cecy-lii skupi∏ si´ na kol´dach niewyko-nywanych podczas liturgii mszalnej,przez to i mniej znanych. Chór„Ogniwo”, ufny w swój poziom wy-konawczy, zaprezentowa∏ prawie sa-me popularne kol´dy, bogato jednakozdobione specyficznym opracowa-niem. Za takà mo˝na uznaç kol´d´M´drcy Êwiata, w wykonaniu„Ogniwa” poprzedzonà ciekawàprzyÊpiewkà.

    Wra˝enia, jakie odebrali zgroma-dzeni na koncercie s∏uchacze, najle-piej mo˝na oceniç po pytaniach, ja-kie kierowali do obs∏ugujàcych ka-mery wideo o mo˝liwoÊç nabyciap∏yt CD z wykonanymi utworami.Optymistyczne by∏o zapewnienie, ˝epo tym koncercie kol´d b´dzie na-st´pny, ju˝ w przysz∏ym roku. Oczy-wiÊcie nale˝a∏oby sobie ˝yczyç bydo tego czasu sk∏ad chórów niezmniejszy∏ si´, ale wzbogaci∏ o no-we, m∏ode g∏osy.

    Jerzy Kelner

    14 ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012

    6

    Przybywajcie wierni weso∏o…

    Noworoczny Koncert Kol´d w ZebrzydowicachAdeste Fideles laeti triumphantes, Przybywajcie wierni weso∏o i z tryumfem,Veníte, veníte in Bethlehem. Przybywajcie tutaj do Betlejem.Natum vidéte, Regem Angelorum: Przyjdêcie zobaczyç Anielskiego Króla:Venite adoremus Dominum. Padnijmy na kolana, to Chrystus Pan.

    Âredniowiecznym hymnem kato-lickim na okres Bo˝ego NarodzeniaAdeste Fideles, przywita∏y 6 stycz-nia 2012 roku, w Âwi´to TrzechKróli, licznie zgromadzonych s∏u-chaczy w zebrzydowickiej Êwiàtynipo∏àczone chóry: „Echo” z Zebrzy-dowic i „Modus Vivendi” z Kato-wic-Piotrowic.

    Tym kol´dowym koncertem ChórMieszany „Echo” zainaugurowa∏ ju-bileuszowy rok 75-lecia swojego ist-nienia i dzia∏alnoÊci artystycznej.Z tej okazji na koncert Jubilaci za-

    prosili zaprzyjaêniony Chór „ModusVivendi” z Katowic-Piotrowic poddyrekcjà Anny Szawiƒskiej – m∏o-dej dyrygentki, absolwentki Uniwer-sytetu Âlàskiego w Katowicachi Studium Chórmistrzowskiegow Bydgoszczy, oraz zaprzyjaênio-nych z Chórem artystów: Sabin´ Ol-brich-Szafraniec – która zaÊpiewa∏az Chórem „Echo” 2 pastora∏ki: OjMaluÊki oraz Idzie na ziemi´, a tak-˝e Arkadiusza Pop∏awskiego – zna-komitego organist´, który akompa-niowa∏ Chórowi „Echo” i zagra∏

    swoje improwizacje kol´dowe. Niezabrak∏o te˝ tradycyjnie pani BeatySabath, która profesjonalnie popro-wadzi∏a koncert, okraszajàc kol´dywierszami o bo˝onarodzeniowej te-matyce.

    Wzruszajàco w wykonaniu chó-rów zabrzmia∏y liryczne ko∏ysanki,pot´˝ne i dostojne kol´dy hymnicz-ne, i na ludowà nut´ góralskie pasto-ra∏ki. Bardzo s∏uchaczom podoba∏asi´ pastora∏ka Hola pasterze z pola,w której parti´ solowà bia∏ym g∏o-sem zaÊpiewa∏a Halina Pietraszek.

    Prezes ZG ZChiO Roman Warzecha gratuluje uczestnikom kol´-dowania w Zebrzydowicach.

    Halina Pietraszek i Anna Szawiƒska – Êpie-wajce solistki zebrzydowickiego koncertu.

  • Nie zabrak∏o te˝ kol´dy Lulaj˝eJezuniu, którà wykona∏a AnnaSzawiƒska oraz kol´dy Bóg si´rodzi, którà artyÊci zakoƒczyli te-goroczne kol´dowanie w Zebrzy-dowicach.

    A potem by∏y podzi´kowania,˝yczenia i kwiaty dla wykonaw-ców. Koncert zakoƒczy∏ si´ mi-∏ym akcentem wr´czenia OdznakHonorowych Zas∏u˝ony dla Kul-tury Polskiej, przyznanych przezMinistra Kultury i DziedzictwaNarodowego Bogdana Zdrojew-skiego. Odznaki wr´czane przezparlamentarzyst´ – Czes∏awa Glu-z´ oraz starost´ powiatu cieszyƒ-skiego Jerzego Nogowczykaotrzymali: Ma∏gorzata Guz, BeataSabath, Jacek Jansa i SylwesterRatajczak. Polski Zwiàzek Chó-rów i Orkiestr Oddzia∏ w Bielsku-Bia∏ej, przyzna∏ Srebrne i Z∏oteOdznaki Honorowe za zas∏ugi dlaspo∏ecznego ruchu muzycznegoartystom wspó∏pracujàcym z Chó-rem „Echo” i samorzàdowcomwspierajàcym dzia∏alnoÊç zebrzy-dowickich Jubilatów. Srebrne Od-znaki PZChiO otrzymali: AnnaSzawiƒska, Sylwester Ratajczaki Kazimierz Grygierek. Z∏ote Od-znaki PZChiO otrzymali: SabinaOlbrich– Szafraniec, Beata Sa-bath, Ma∏gorzata Guz, ArkadiuszPop∏awski i ksiàdz proboszcz Ma-rian Braƒka. Odznaki wr´czy∏ Le-szek Mi∏oszewski – dyrektor Re-gionalnego OÊrodka Kulturyw Bielsku-Bia∏ej, jednoczeÊniecz∏onek Zarzàdu Oddzia∏uPZChiO w Bielsku-Bia∏ej.

    Na zakoƒczenie koncertu pi´k-ne ˝yczenia zebrzydowickimÊpiewakom z∏o˝y∏ prezes Âlàskie-go Zwiàzku Chórów i Orkiestrw Katowicach, Roman Warze-cha, który powiedzia∏: „Bàdêciedzielnymi spadkobiercami, naÊla-dowcami i kontynuatorami Êlà-skiej tradycji spo∏ecznego ruchumuzycznego. Niech ˝ycie Waszewype∏nia muzyka – Êpiewana dlaw∏asnej przyjemnoÊci, dla po˝yt-ku i radoÊci bliênich, dla pomna-˝ania Bo˝ej chwa∏y”.

    Dzi´kujemy wszystkim go-Êciom, artystom, w∏adzom gminyi powiatu oraz s∏uchaczom, zaliczne przybycie na koncert.

    PodnieÊ r´k´ Bo˝e Dzieci´,b∏ogos∏aw nam na ca∏y 2012 rok!

    Jadwiga Sikora

    ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012 15

    Dwudziestego dziewiàtego stycz-nia 2012 roku, w ostatnià niedziel´miesiàca, na zakoƒczenie okresu ko-l´dowania odby∏ si´ NoworocznyKoncert Kol´d w KoÊciele p.w. Êw.M´czenników Jana i Paw∏a parafiiKatowice-Dàb. Zorganizowa∏ tenkoncert Zarzàd Okr´gu Katowickie-go ÂZChiO w Katowicach.

    Pi´knie odrestaurowane prezbite-rium (w latach 2002–2003 na 100-lecie koÊcio∏a) tworzy∏o sceneri´wyst´pu chórów, wzbogaconà ozdo-bionymi ró˝nokolorowymi lampka-mi Êlicznie przy tym ozdobionychchoinek ustawionych przy SzopceBetlejemskiej i w bocznej nawie.Wszystko to wprowadzi∏o w cie-p∏y i Êwiàteczny nastrój zarównos∏uchaczy, jak i chórzystów.

    Chóry, dyrygentów oraz organiza-torów koncertu serdecznymi s∏owa-mi przywita∏ proboszcz parafii, ks.Józef Majwald. Nast´pnie prezesOkr´gu, Zdzis∏aw Czenczek, od-wzajemni∏ si´ podzi´kowaniem zaumo˝liwienie kol´dowego koncerto-wania w pi´knej Êwiàtyni.

    Z uwagi na niskà temperatur´ jakapanowa∏a we wn´trzu koÊcio∏a po-proszono s∏uchaczy, aby nie klaska-li po ka˝dej zaÊpiewanej kol´dzie,lecz by uczynili to dopiero po zapre-zentowaniu ca∏ego programu przezdany chór.

    Wystàpi∏y dwa zespo∏y mieszane:chór im. Êw. Cecylii z Katowic-Jó-zefowca oraz chór „Ogniwo” Kato-wice.

    Dla uatrakcyjnienia koncertu, poka˝dych czterech kol´dach krótkierecytacje o tematyce bo˝onarodze-niowej wyg∏asza∏ Rados∏aw Oczko-wicz. Ca∏oÊç poprowadzi∏ Zdzis∏awCzenczek.

    Jako pierwszy wystàpi∏ chór mie-szany im. Êw. Cecylii parafii Êw. Jó-zefa Robotnika w Katowicach-Józe-fowcu. Zespo∏em z∏o˝onym z 36Êpiewaków dyrygowa∏a Sylwia Szy-ma∏a. Chór wykona∏ osiem kol´d:Dlaczego dzisiaj, Dzieciàtko si´ na-rodzi∏o, Anieli w niebie, A to komu,Dzieciàtko si´ rodzi (muzyka Êlà-skiej kompozytorki, Ireny Giel), Ra-doÊç dziÊ nasta∏a (kol´da ukraiƒska,melodia w opracowaniu AlfredaBàczkowicza), Któ˝by nie ukocha∏Ci´ (opracowanie dyrektora arty-

    stycznego Zwiàzku, Krzysztofa Ka-rola Kagaƒca), RozÊpiewane g∏osy.

    Dobór kol´d jak i ich bardzo dobrewykonanie, a tak˝e przedzielajàcerecytacje s∏uchacze nagrodziligromkimi brawami.

    Chór mieszany „Ogniwo” Kato-wice (∏àcznie 34 Êpiewajàcych osób)wystàpi∏ pod kierunkiem Ireny Róg,która zastàpi∏a nieobecnego AdrianaLewandowskiego. Znany katowickizespó∏, który powoli szykuje si´ doswojego stulecia: WÊród nocnej ci-szy (opracowanie Stanis∏awa Nie-wiadomskiego), Gdy Êliczna Panna,M´drcy Êwiata (opracowanie JackaGlenca), Lulaj˝e Jezuniu (opraco-wanie Józefa Âwidra), Bóg si´ rodzi,ZaÊnij Dziecino (muzyka Francisz-ka Rylinga), Bracia patrzcie jeno,Rodujtie wsi ludije (opracowanieRomualda Twardowskiego).

    Po ostatniej kol´dzie chór „Ogni-wo” oraz recytatorzy zebrali rz´sisteoklaski od s∏uchaczy, którzy – mimomrozu – przybywszy nader licznie,szczelnie wype∏nili koÊció∏.

    Z uwagi na bardzo dobre przyj´cieprzez s∏uchaczy, poza programemspecjalnie dla nich, po∏àczone chórywykona∏y kol´d´ Nad Betlejemw ciemnà noc.

    Nast´pnie prowadzàcy koncertw porozumieniu z obecnym wÊróds∏uchaczy ksi´dzem proboszczempoprosi∏ aby wszyscy na stojàcowraz po∏àczonymi chórami zaÊpie-wali znanà sobie kol´d´ Do szopyhej pasterze. Ca∏oÊcià dyrygowa-∏a Irena Róg. Uda∏ si´ ten Êpiew ser-deczny, wykonany pe∏nymi piersia-mi, radowa∏o si´ serce.

    Na zakoƒczenie ks. proboszcz Jó-zef Majwald – zaskoczony tak du˝àliczbà s∏uchaczy – bardzo goràcoi serdecznie podzi´kowa∏ chórzy-stom, dyrygentom i wszystkim przy-by∏ym. PodkreÊli∏, ˝e by∏ to pi´knykoncert. Z podzi´kowaniem zaudzia∏ w koncercie i jego przygoto-wanie oraz goràce przyj´cie do chó-rów, dyrygentów, prezesów orazs∏uchaczy zwróci∏ si´ równie˝ pre-zes Okr´gu i organizator koncertu,Zdzis∏aw Czenczek.

    W noworocznym koncercie ko-l´d Okr´gu Katowickiego wystàpi-∏o ∏àcznie 70 Êpiewaków.

    Zdzis∏aw Czenczek

    Noworoczny koncert kol´dOkr´gu Katowickiego

  • Pod has∏em Narodzony Bo˝y SynPan Wielkiego Majestatu Chór M´-ski „Echo”– Biertu∏towy bra∏ udzia∏w styczniowych Koncertach Kol´dna terenie powiatu wodzis∏awskie-go. Pierwszy z tych koncertów od-by∏ si´ 8 stycznia 2012 rokuo godz.15.00 w koÊciele pw. Êw. Je-rzego w Rydu∏towach. Wystàpi∏ycztery chóry, w tym trzy mieszane:„Bel Canto”– Gaszowice, „Mickie-wicz”– Rybnik-Niedobczyce, „Ce-cylia”– Rydu∏towy (gospodarz kon-certu) oraz Chór M´ski „Echo”–Biertu∏towy z Radlina.

    Po raz drugi wystàpiliÊmy w tymsamym dniu o godz.16.00 podczasMszy Êw. w koÊciele pw. Ducha Êw.w Wodzis∏awiu Âl. Celebransem by∏polski wikary ukraiƒskiej parafii pw.Êw. Micha∏a Archanio∏a z miejsco-woÊci Sichów (obecnie dzielnicaLwowa).

    Po nabo˝eƒstwie odby∏ si´ naszkoncert, w którym zaprezentowali-Êmy nast´pujàce kol´dy i pastora∏ki:Pójdêmy wszyscy, Anio∏ pasterzommówi∏, Gdy Êliczna Panna, Z naro-dzenia Pana, Tryumfy, Bacowskokolynda oraz Z Ma∏o∏àki juhasi. Toby∏o pracowite niedzielne popo∏u-dnie, lecz licznie zgromadzeni s∏u-chacze, w obydwóch koÊcio∏ach, by-li dla nas najlepszym podzi´kowa-niem.

    Kolejny wyst´p naszego chóru od-by∏ si´ w sobot´ 28 stycznia. Tegow∏aÊnie dnia o godz.16.00 w koÊcie-

    le pw. Êw. Herberta w Wodzis∏awiuÂl., rozpocz´∏y si´ XVIII Wodzi-s∏awskie Spotkania Kol´dowe. Dospotkaƒ zg∏osi∏o si´ siedem zespo-∏ów Êpiewaczych, natomiast udzia∏wzi´∏o tylko pi´ç (dwa zespo∏y zre-zygnowa∏y w przeddzieƒ imprezyz powodu choroby cz∏onków zespo-∏u). Ka˝dy zespó∏ zaprezetowa∏ 3-4kol´dy lub pastora∏ki, których wy-konanie oceniane by∏y przez jury,w sk∏adzie: ks. prof. Antoni Reginek(Katowice) – przewodniczàcy, mgrKazimierz Niedziela (Rybnik) i mgrEryk Okoƒ (Racibórz) – cz∏onkowieoraz Romuald Tomczyk – sekretarz.Wystàpi∏y – Chór M´ski „Echo”–Biertu∏towy oraz Chóry Mieszane -„Jadwiga”– Wodzis∏aw Âl., „Lira”–Rydu∏towy-Or∏owiec, „Echo”– Sy-rynia i „Cantata”– parafii Êw. Her-berta (poza konkursem).

    Po zaprezentowaniu si´ wszyst-kich zespo∏ów wystàpi∏a FormacjaMuzyczna „Diverso” przy Orkie-strze Górniczej „Marcel” w Radli-nie, która w prawie pó∏godzinnymkoncercie pokaza∏a swój kunszt mu-zyczny. Wszystkie zespo∏y otrzyma-∏y okolicznoÊciowe dyplomy, pla-kietki i pamiàtkowe puchary. Orga-nizatorem Wodzis∏awskich SpotkaƒKol´dowych by∏ Okr´g Wodzis∏aw-ski ÂZChiO przy wydatnej pomocyWodzis∏awskiego Centrum Kulturyi proboszcza parafii Êw. Herberta ks.Janusza Badury, kapelana naszegoOkr´gu.

    Dwudziestego dziewiàtego stycz-nia na zakoƒczenie „bo˝onarodze-niowych klimatów”, korzystajàcz zaproszenia Wiejskiego DomuKultury w Gorzycach i proboszczaSanktuarium Matki Boskiej Fatim-skiej w Turzy Âl., wystàpiliÊmyw kolejnym Koncercie Kol´d. Tymrazem nasz koncert sk∏ada∏ si´z dwóch cz´Êci: w pierwszej Êpiewa-liÊmy: Mizerna cicha, Z Ma∏o∏àkijuhasi, Anio∏ pasterzom mówi∏,Bracia patrzcie jeno, Tryumfy.W przerwie odby∏ si´ wspania∏y re-cital organowy Arkadiusza Pop∏aw-skiego (improwizacja na tematy ko-l´d i pastora∏ek). Polskà tradycj´Êpiewania kol´d i pastora∏ek w po-gadance o tym „skàd si´ wzi´∏y ko-l´dy” omówi∏ wobec licznie zgro-madzonych s∏uchaczy, KrystianDziuba, po czym nastàpi∏a drugacz´Êç kol´dowania chóru. Âpiewali-Êmy: Gdy Êliczna Panna, Bacowskàkolynd´, Z narodzenia Pana, Cichanoc, Pójdêmy wszyscy do stajenki.

    W tym miejscu chcia∏bym w imie-niu cz∏onków chóru „Echo” i swoimw∏asnym, wszystkim organizatoromkoncertów i spotkaƒ kol´dowychserdecznie podzi´kowaç za zapro-szenie naszego zespo∏u do udzia∏uw imprezach, podczas których mie-liÊmy szans´ zaprezentowania swo-jego repertuaru oraz posiadanychumiej´tnoÊci.

    Prezes Chóru M´skiego „Echo”Krystian Dziuba

    16 ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012

    Cykl koncertów zwieƒczony Wodzis∏awskimi Spotkaniami Kol´dowymi

    Narodzony Bo˝y Syn, Pan Wielkiego Majestatu

    Podczas wyst´pu w Sanktuarium Matki Bo˝ej Fatim-skiej w Turzy.

    Ksiàdz proboszcz Kazimierz Czempiel ze Êpiewakamichóru Echo.

  • W roku 2011 StowarzyszenieÂpiewacze Chór im. J. S∏owackiegozrealizowa∏o projekt Piosenka jestdobra na wszystko wspó∏finansowa-ny przez miasto Radlin. G∏ównymcelem naszego projektu by∏o przy-pomnienie i kultywowanie pi´knej,Êlàskiej tradycji Êpiewu i muzyko-wania. ZaprosiliÊmy do wspólnej re-alizacji pomys∏u radliƒskie szko∏y,przedszkola i inne instytucje progra-mowo zajmujàce si´ szeroko poj´-tym krzewieniem kultury muzycznejw naszym mieÊcie. W koncercie,który odby∏ si´ 16 listopada na sce-nie MOK w Radlinie, udzia∏ wzi´∏o– oprócz naszego Chóru im. J. S∏o-wackiego, ponad 100 wykonawców!Szczelnie wype∏niona widownia ba-wi∏a si´ Êwietnie razem z wykonaw-cami. Koncert by∏ barwnym, ró˝no-rodnym widowiskiem, które rozpo-cz´∏y Êpiewajàce i taƒczàce grupymaluchów z radliƒskich przedszkoli.Nie zabrak∏o te˝ Êpiewajàcych i gra-jàcych solistów i grup ze szkó∏ pod-stawowych, gimnazjów, m∏odzie˝ystarszej i doros∏ych. Forma przeglà-du eliminowa∏a rywalizacj´ pomi´-dzy wykonawcami i pozwoli∏a cie-szyç si´ wspólnym prze˝ywaniembardzo ró˝norodnej twórczoÊci mu-zyczno-Êpiewaczej. Mamy nadziej´,˝e wÊród uczestników byli przyszliÊpiewacy naszego chóru.

    Patrzàc tylko na kilka minionychmiesi´cy Chór im. J. S∏owackiegoma wiele powodów do satysfakcji.Jak co roku uczestniczyliÊmy weMszy Êw. ku czci swojej patronki.ZostaliÊmy te˝ zaproszeni do udzia-∏u w Dniach Cecyliaƒskich organi-zowanych przez Okr´g RybnickiÂZChiO. We wrzeÊniu chór naszuczestniczy∏ w finale Festiwalu Pie-Êni maryjnej „Magnificat” w Pieka-rach Âl., do którego zakwalifikowa-liÊmy si´ w maju. Tam wraz z chó-rem „Basilica Cantas” z Cz´stocho-wy oraz „Polonia-Harmonia” z Pie-kar Âlàskich zdobyliÊmy równorz´d-ne I miejsce w kategorii chórówmieszanych. By∏ to niewàtpliwysukces!

    Zach´ceni sukcesem postanowili-Êmy zmierzyç si´ w konkursie mi´-dzynarodowym. Ku naszej wielkiej

    radoÊci zostaliÊmy zakwalifikowanido udzia∏u w II Krakowskim Festi-walu PieÊni Adwentowych i Bo˝o-narodzeniowych. 10 grudnia poje-chaliÊmy do Krakowa, aby wziàçudzia∏ w przes∏uchaniach tego˝ fe-stiwalu. Po raz pierwszy mieliÊmyokazj´ zaÊpiewaç w towarzystwieponad trzydziestu chórów z ca∏egoÊwiata (m.in. W∏och, W. Brytanii,W´gier, Szwecji, Norwegii, Ukra-iny, Rosji, Litwy, ¸otwy, Singapuru,Republiki Po∏udniowej Afryki).Zmagania chórów ocenia∏o mi´dzy-narodowe jury. Oprócz mo˝liwoÊciwys∏uchania bogatego repertuaruz wielu krajów zwiedzaliÊmy uro-czy, przedÊwiàtecznie przystrojonyKraków. Wieczorem koncertowali-Êmy w koÊciele Przemienienia Paƒ-skiego Ojców Pijarów. Zm´czeni,ale pe∏ni wra˝eƒ i nowych planówwróciliÊmy nocà do Radlina. Kiedyw niedziel´ 11 grudnia w BazyliceMariackiej og∏oszono wyniki festi-walu, okaza∏o si´, ˝e mamy kolejnypowód do radoÊci: Chór im. J. S∏o-wackiego z Radlina otrzyma∏ „Brà-zowy Dyplom”!

    Po tym sukcesie zg∏osiliÊmy ch´çudzia∏u w „Tyskich Wieczorach Ko-l´dowych”. Pod koniec grudniaotrzymaliÊmy informacj´, ˝e zostali-

    Êmy zakwalifikowani do przes∏u-chaƒ konkursowych. W sobot´ 7stycznia, w sali koncertowej tyskiejszko∏y muzycznej, zaÊpiewaliÊmyzg∏oszone do konkursu kol´dy,a w niedziel´ na stronie internetowejukaza∏a si´ informacja, ˝e jesteÊmyzdobywcà pierwszej nagrodyw swojej kategorii tj. du˝ych chó-rów parafialnych i zwiàzkowych.

    14 stycznia b.r., w sobotnie popo-∏udnie, z przyjemnoÊcià wzi´liÊmyudzia∏ w koncercie laureatów wieƒ-czàcym „Tyskie Wieczory Kol´do-we”, który odby∏ si´ w koÊciele p.w.Âw. Marii Magdaleny w Tychach.

    Czujemy si´, jako chór, usatysfak-cjonowani i docenieni: godziny mo-zolnych çwiczeƒ przynoszà oczeki-wane rezultaty – ale nie chcemyosiàÊç na laurach!

    W bie˝àcym roku planujemy re-alizacj´ projektu, w ramach któregonagramy p∏yt´ z wybranymi utwora-mi z naszego repertuaru oraz zorga-nizujemy II przeglàd twórczoÊcimuzycznej i Êpiewaczej dzieci, m∏o-dzie˝y i innych ch´tnych wykonaw-ców-amatorów pod has∏em „Âpie-waç i graç ka˝dy mo˝e”. Projektwspó∏finansowany jest przez miastoRadlin.

    Urszula Sitek i Ewa Fajkus

    ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012 17

    Udane koncerty Chóru im. Juliusza S∏owackiego

    Chór im. S∏owackiego w koÊciele p.w. Êw. Marii Magdaleny w Tychach;koncert laureatów Tyskich Wieczorów Kol´dowych 14 stycznia 2012.

  • Wyjazd coÊ si´ nie kroi∏; czasemtak jest, ˝e przeciwnoÊci losu, zda-rzeƒ, sprawiajà, ˝e coÊ, co mia∏o byçproste, jasne i logiczne, staje si´ „lo-dowà górà”…

    Tak by∏o z wyjazdem kameralnegochóru „Camerton” z ¸azisk Górnychdo ˚ó∏kwi, MoÊcisk i Lwowa.

    Niby proste… W sierpniu by∏ „za-klepany” autokar, fundator mówi∏ –ale˝ nie ma problemu..!

    W Sylwestra okaza∏o si´, ˝e pro-blem jest, czyli dotacji na autokar„z urz´du” nie b´dzie.

    A co b´dzie?Ano, nic…Zatem odwo∏a∏am koncerty, miej-

    sca w hotelu, spotkania i…Determinacja chórzystów by∏a jed-

    nak silniejsza, ni˝ przeciwnoÊci losu.Uciu∏ali grosiwa, wy∏o˝yli co nieco,wynaj´li w∏asnym sumptem auto-kar…

    Có˝ by∏o robiç?! Mnie zosta∏o jed-no: za telefon, za Internet, skypa i in-ne wynalazki i odkr´ca∏am – hotelw ˚ó∏kwi? Da∏o si´ nas wcisnàç.Koncerty? B´dà. Udzia∏ w ogólno–ukraiƒskim Êpiewaniu kol´d? Ow-szem, ale ju˝ tylko jako goÊcie spe-cjalni. Kol´dy w Konsulacie RP weLwowie? Stanowcze nie. Trudno.

    WyjechaliÊmy we czwartek, dzie-wi´tnastego stycznia, pó∏torej godzi-ny przed pó∏nocà. Droga by∏a pusta,sucha, jecha∏o si´ Êwietnie. Granic´

    przeskoczyliÊmy w 50 minut, co jestswoistym ewenementem.

    A dalej?By∏y trzy mo˝liwoÊci; jechaç do

    ˚ó∏kwi przez Jaworów, albo pchaçsi´ przez Êrodek Lwowa, a tam wy-kopki i remonty ulic, albo obwodni-cà wokó∏ miasta, czyli nad∏o˝yç spo-ro drogi. WybraliÊmy Jaworów.Ufff… Im dalej od g∏ównej trasy,tym wi´cej Êniegu, a drogi raczej po-lne. Nie ma jednak tego z∏ego, co byna dobre nie wysz∏o. Po drodze, przymijanych wioskach kurhany: poÊrod-ku brzozowy krzy˝, a po bokach fla-ga Ukrainy i flaga czerwono – czar-na.

    W ˚ó∏kwi, w hotelu, jesteÊmyo kilka godzin za wczeÊnie. Rwetessi´ zrobi∏ okropny! Nikt si´ nie spo-dziewa∏, ˝e tak szybko przeskoczy-my granic´..!

    Po goràczkowym rozlokowywaniuÊniadanie, troch´ snu, obiad i… haj-da, do kolegiaty, po drodze oczywi-Êcie zwiedzajàc miasteczko.

    I có˝ w ˚ó∏kwi?Chyba wszystko, co bywa∏o na

    Rusi Halickiej; Êlady ÊwietnoÊci czy-li zamek ˚ó∏kiewskich i wszystko,co wokó∏. A ˝e ˚ó∏kiew powsta∏a napoczàtku XVII stulecia, wi´c i kole-giata, i cerkiew ojców bazylianów,i niegdysiejszy koÊció∏ dominikaƒ-ski, i resztki synagogi to pyszne za-bytki. Âmiem twierdziç, ˝e kto nie

    by∏ w ˚ó∏kwi, ten nie jest w staniezrozumieç z∏o˝onoÊci i kulturowej,i spo∏ecznej zjawiska zwanego Kre-sami (czy s∏usznie, wszak to nie kresPolski, ani nie kres Ukrainy?!)

    Wieczorna Msza Êwi´ta, w intencjizmar∏ego w 1940 roku, we Lwowie,marsza∏ka Sejmu Âlàskiego i znako-mity koncert kol´d, dedykowanytak˝e Konstantemu Wolnemu, odby-∏y si´ w lodowatym zimnie i przy go-ràcych sercach. Mimo, ˝e jest „Êwie-˝o” po Jordanie, wierni i s∏uchaczeprzyszli. Ksiàdz Józef Legowicz,proboszcz kolegiaty, d∏ugo si´ z na-mi ˝egna, roz˝alony, ˝e spieszymydo hotelu na kolacj´ i „dospanie” tru-dów podró˝y, a nie na herbatk´ naplebanii. Obiecujemy solennie; na-st´pnym razem herbaty nie daruje-my!

    Sobot´ zarezerwowaliÊmy naLwów.

    Oj, dzia∏o si´!Najpierw, o 10.00 rano, w archika-

    tedrze Msza Êwi´ta za marsza∏kaWolnego, odprawiana przez pro-boszcza – ksi´dza Jana Nikiela, a po-tem koncert. Zimno dojmujàce,ale… serca wiernych, a potem s∏u-chaczy, mocno goràce! Do archika-tedry przyby∏o a˝ dwu przedstawi-cieli Konsulatu RP: wicekonsulowieAndrzej Drozd i Marcin Zieniewicz.Pad∏o pytanie: b´dà Êlàskie kol´dy,czy tylko polskie? Ano, my, na Âlà-sku, od zawsze Êpiewamy kol´dypolskie, po polsku… Bo to sà rów-nie˝ nasze kol´dy. A Êlàskie kol´dy?Rzecz jasna, sà. Zachowa∏o si´ to,z Bo˝onarodzeniowego Êpiewania,co w centralnej Polsce dawno wypa-rowa∏o z pami´ci…

    Co zrobi∏o wra˝enie?Dla mnie us∏yszeç przed obliczem

    Matki Boskiej ¸askawej, patronkiLwowa chór z g∏´bi, z samego mià˝-szu Górnego Âlàska, to coÊ, co si´gahistorii – doby powstaƒ Êlàskichi plebiscytu – i wsparcia jakiegoudzielili Êlàskiej insurekcji lwowia-nie a tak˝e ˝o∏nierze Petlury! Wi´cchór kol´dowa∏ w archikatedrze nietylko dla pami´ci marsza∏ka Wolne-go. PrzynieÊliÊmy w darze kol´dy zatamten, powstaƒczy czas…

    Konsulowie, pewnie tak jak my,

    18 ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012

    …i zobaczym miasto Lwów!

    Koncert w ˚ó∏kwi

  • zmarzni´ci „na koÊç” zaprosili nasna kaw´ do „polskiej” kawiarenki.Nas, to znaczy chór, dziennikarza„Kuriera Galicyjskiego” – Konstan-tego Czawag´ i profesora Uniwersy-tetu Lwowskiego, historyka, synapoety, czyli Iwana Swarnyka. Zrobi-∏o si´ goràco od rozmów, od uzgad-niania nast´pnej, Êlàskiej, muzycznejwizyty. Jeszcze, na „rozchodniaka”,zaprosi∏am konsulów na Êlunski ko-∏oc i bonkawa ze mlykiem, a jak by-dom chcieç, to i na ∏obiod z ˝urem,a potym kluskami, modrà kapustài roladà. U nos, dla nich, zaw˝dydrzwierza bydom ∏ozwarte we ko˝-dym dómu!

    No có˝ konsulowie do siebiea my… na obiad na Furmaƒskiej, alenajpierw podjecha∏am pod siedzib´Obwodowej Biblioteki Narodowejz profesorem Swarnykiem, przeka-zaç w darze polskie ksià˝ki. Poczà-tek zrobiliÊmy, ciàg dalszy nastàpi!

    Obiad we Lwowie, to rzecz jasnapierogi i ukraiƒski barszcz. Palce li-zaç! Czasu zrobi∏o si´ ma∏o, wi´c ru-szyliÊmy do dawnego koÊcio∏a domi-nikaƒskiego, dziÊ grekokatolickiejcerkwi pw. NajÊwi´tszej Eucharystii,z recitalem polskich kol´d. To rów-nie˝ by∏ koncert szczególny, bo zje-cha∏y, na tygodniowe kol´dowanie,najlepsze zespo∏y z ca∏ej Ukrainy.„Camerton” prezentujàcy subtelnyi wyrafinowany muzycznie sposóbprezentowania klasyki „kol´dowej”,a do tego wykonujàcy, bajecznie! –afrykaƒskà kol´d´, nagrodzony zo-sta∏ oklaskami na stojàco. Na muzy-kalnej Ukrainie to jest najwy˝szewyró˝nienie. A wÊród s∏uchaczy zo-baczy∏am profesorów lwowskiejAkademii Muzycznej…! Czy jednaktylko o muzyk´ s∏uchaczom sz∏o…?

    Mieç za Cicerone w w´drówce poLwowie Konstantego Czawag´, tojak wygraç milion na loterii.

    Zwiedzanie miasta z Kostkiem –rzecz niepowtarzalna. Najpierw, napodkurek, by∏a ormiaƒska katedra.I zachwyt. A skoro tak, to wyszed∏-szy ze Êwiàtyni wystarczy wejÊçw bram´, ˝eby zobaczyç zupe∏nie in-ny Lwów – ormiaƒski, orientalny, ta-jemniczy… To by∏ przedsmak. Byçw ormiaƒskiej dzielnicy i nie zajÊçdo „muzeum” znamienitego Ormia-nina, Ignacego, ¸ukasiewicza? Tymbardziej, ˝e z okna na pi´trze panIgnacy, odlany udanie z bràzu, za-prasza serdecznym gestem… Zwie-dzanie „z konsumpcjà” jest

    „wzwy˝”. A co na dole? Próbki „naf-towego ekstraktu”, podawanew menzureczkach, SmakowitoÊci ta-kie, ˝e trudno odstawiç menzurk´.A humory jakie po takiej degustacjisi´ pojawi∏y…!

    Druga cz´Êç zwiedzania Lwowa„tylko od lat 18”, odby∏a si´ po kon-cercie. Niestety, nie za∏apaliÊmy si´na pejsachówk´. T∏ok w ˝ydowskiejknajpce by∏ niemi∏osierny. A skorotak, to do „fabryki czekolady”.I znów, lwowskim zwyczajem, lokalnie rozrós∏ si´ w szerz, a wzwy˝; naparterze stoliczki, serniczki, czekola-dowe ciasto, kawusia, na pó∏pi´trzeprodukcja czekolady, oglàdana zzaszyby (a ten zapach… mniammm!),a na pi´terku sprzeda˝ – czekolad,czekoladek, czekoladowych ciaste-czek… Takiej pokusy to nawet Bel-zebub nie wymyÊli∏!

    I to ma∏o. Nast´pna pokusa to –w pobli˝u, KOPALNIA KAWY. ˚eco, ˝e bujam?! No to do Lwowa pro-sz´, do Lwowa! Ju˝ od wejÊcia za-pach Êwie˝utko palonej, Êwie˝utkomielonej… a potem zaczynajà si´schody. Dos∏ownie. Kask na g∏ow´,górnicza lampka, i w dó∏; mijamy ta-Êmociàg górniczy, na który „górni-cy” wrzucajà ∏opatami kawowy uro-bek, i Êciany kawowej kopalni „ca∏ew kawie”. Zm´czeni? Nie ma spra-wy – na pó∏pi´trze kopalnianych cze-luÊci kilka stoliczków i kawusia przygórniczej lampce…! Chyba ca∏e pie-k∏o po Lwowie ogonami miot∏o – ˝e-by tak wodziç ludzi na pokuszenie!!!

    Czas nieub∏aganie biegnie, wi´cjeszcze wszystkie panie wk∏adajàOBOWIÑZKOWO ràczki do kiesze-

    ni portek pomnika Leopolda von Sa-cher Masocha (od niego poj´cie ma-sochizm – a tak, on te˝ by∏ ze Lwo-wa!), a ˝e kieszeƒ koƒczy si´ w miej-scu Masochowego „narz´dzia mi∏o-Êci”, to i piskom i Êmiechom nie by-∏o koƒca… no i dochodzimy do par-kingu. Przyglàda si´ nam lwowskaStatua WolnoÊci. Z wysoka. Jak towe Lwowie!

    Powrót do ˚ó∏kwi na goràcà kola-cj´, zdrowy sen, i rano wyjazd doMoÊcisk. Najpierw koncert, u stópo∏tarza, a potem, pod ambonà, kol´-dy zaÊpiewane do Mszy Êwi´tej, od-prawionej, jak w ˚ó∏kwi i Lwowie,w intencji marsza∏ka KonstantegoWolnego. I znów – akustyka nie ma-jàca równych sobie, ˝ar serc i ser-decznoÊç idàce od wiernych i lodo-wate zimno w Êwiàtyni. Tak wi´ckolejny koncert i kolejne Êpiewaniedo Mszy Êwi´tej w paltach, jedynieozdobne szale zaznaczajà uroczystà„gal´”. MoÊciska przywita∏y nas bia-∏ymi or∏ami, wymalowanymi pewnieze sto lat temu na Êcianach Êwiàtyni,i Êwiàtecznymi wieƒcami z jedliny,z wplecionymi kwiatami – bia∏ymii czerwonymi. A ma∏e dziewczynkiepatowa∏y nas bia∏o – czerwonymiwstà˝eczkami, przypi´tymi do cza-peczek. Zastanawiam si´, czy to nanaszà czeÊç, czy tak, po prostu, zwy-czajnie…?

    Niedziela, 21 stycznia, to czas mo-dlitw o jednoÊç chrzeÊcijan. KsiàdzW∏adys∏aw Derunow, proboszczMoÊcickiej fary odmówi∏ Ojczenasz, a potem Otcze nasz… I do nas,goÊci ze Âlàska: – Nam o wiele ∏a-twiej zmówiç pacierz po ukraiƒsku,

    ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012 19

    W kopalni kawy…

    6

  • ni˝ wam pewnie po niemiecku…Przyznaj´, ˝e zawstydzi∏ mnieksiàdz W∏adys∏aw. Tak, powiedzia∏g∏´bokà prawd´! Echem wróci∏os∏awne zdanie Adama Michnika: –Panu Bogu wszystko jedno, w jakimj´zyku si´ modlimy…

    Znamienna to by∏a niedziela; listpasterski na temat przenosin siedzibybiskupa a zatem diecezji Rusi Halic-kiej z Halicza do Lwowa (bulla anty-papie˝a Jana XXIII z 28 sierpnia1412 roku), tydzieƒ modlitw o jed-noÊç chrzeÊcijan, rocznica podpisa-nia tzw. Ugody Perejes∏awskiej (18stycznia 1654) a z tej okazji wszyst-kie oficjalne urz´dy w mijanych mia-stach i miasteczkach oflagowane.

    Czas na powrót do Polski.Wsz´dzie witano nas goràco. J´-

    zyk polski sprawia∏, ˝e w sklepikach,kawiarenkach, muzeach byliÊmy go-Êçmi szczególnej serdecznoÊci.

    Dzi´kujemy ˚ó∏kwi, dzi´kujemyMoÊciskom, dzi´kujemy miastuLwów.

    To by∏a nie tylko koncertowa tura– to by∏a przyspieszona lekcja histo-

    rii. Przez setki lat wspólnej: Polakówi Ukraiƒców.

    Nie sposób, piszàc o koncertowa-niu na Ukrainie, nie wymieniç ktoÊpiewa∏!

    SOPRANY: Ewa Gajda – optyk,pracownik zak∏adu optycznego, Aga-ta Kaczyƒska – studentka, DorotaKaczyƒska – poligraf, fotografik, Ju-styna Kiecka – nauczycielka, MagdaLeÊniewska – studentka prawa, Pau-lina Lizoƒ – uczennica liceum, DariaMarcinkowska – uczennica liceumi Szko∏y Muzycznej im. M. Kar∏owi-cza w Katowicach, Joanna Rygulska– uczennica liceum, Barbara Wróbel– nauczycielka przedszkola;

    ALTY: Ma∏gorzata Bula – nauczy-cielka przedszkola, Beata Fraj – na-uczycielka, bibliotekarz, informatyk,Dorota Kasprowska – krawcowawielbicielka nauk Êcis∏ych, LilianaKoêbielak – architekt, Urszula Ry-bok – piel´gniarka, Ela Starzyczny –pracownik biurowy administracjipaƒstwowej;

    TENORY: Andrzej Bula – górnik,Andrzej Kuta – bibliotekarz;

    BASY: Andrzej Homaƒczyk –student historii i j´zyków obcych,S∏awomir Rybok – dziennikarz, Ra-fa∏ Rogalski – nauczyciel angiel-skiego;

    DYRYGENCI: Ewa Kaczmarczyk– dyrygent, nauczyciel, pianista,Grzegorz Kaczmarczyk – dyrygent,skrzypek nauczyciel, organista.

    Jak Paƒstwo widzà – do chórówgarnie si´ ca∏y, chyba dos∏ownie,Âlàsk. Ludzie zawodów przeró˝-nych, którzy kultywujà wielowieko-we i wielopokoleniowe tradycje.Âlàsk zwykle kojarzony jest z ci´˝-kim przemys∏em. Tymczasem jest tokopalnia muzycznych talentów! Có˝jeszcze dodaç? Prezes chóru, górnik,Andrzej Bula, jest z wyjàtkowo mu-zykalnego rodu – jego kuzyn tos∏awny na ca∏y Êwiat wokalista: Sta-nis∏aw Sojka (Soyka)!

    Stanis∏awa Warmbrand

    Panu Witalijowi Maksymenko –konsulowi generalnemu Ukrainyw Krakowie za pomoc w zorganizo-waniu wyjazdu dzi´kuj´. (St.W.)

    20 ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012

    6

    Ojoj, jo jo, joj, ale si´ tu towarzystwo zebra∏o!To na powitanie. CoÊ w rodzaju „dzieƒ dobry”;

    okrzyk skierowany do stojàcych na mrozie paƒ i panów.Z up∏ywem czasu kilkuosobowa grupa si´ powi´ksza.

    Jej widok dziwnie kojarzy si´ z CzyÊçcem, dok∏adniejzaÊ z trzecià pieÊnià Êrodkowej cz´Êci „Boskiej Kome-dii” Danta Alighieri, ze s∏owami:

    Gdy tak po polu rozbieg∏a si´ rzeszaT´sknym spojrzeniem w szczyty zapatrzonaDokàd rozumem duch wiedzion poÊpiesza,

    Ja si´ tuli∏em do wiernego ∏ona.

    Rzesza? Tak. Mo˝na tak powiedzieç, choç raczej sku-piona, nie „rozbieg∏a” jak u starego poety. T´skne spoj-rzenia ku szczytom skierowane uzasadnia sytuacja, alenie∏atwo je uchwyciç. Trudno jakoÊ i niezr´cznie zaglà-daç ka˝demu z osobna w oczy, rozpoznawaç kierunekspojrzeƒ. Pewnym jest, i˝ w dalszej cz´Êci „czyÊcowej”pieÊni Dante, a raczej jego t∏umacz na j´zyk polski u˝y∏pi´knego s∏owa „podwieczerz”.

    DziÊ rzadko je s∏ychaç albo wcale. Czy˝by ca∏kiemo nim zapomniano?

    Tak si´ teraz nie mówi. KiedyÊ wyra˝enie to by∏ow cz´stym u˝yciu. Oznacza∏o por´ „zmierzchowà”, po-wiedzmy… ko∏o godziny siedemnastej w drugim mie-siàcu roku.

    Podwieczerz.O tej porze wypowiedziane zosta∏y s∏owa osobliwego

    powitania. Zamiast zwyczajowego „dzieƒ dobry”, „do-bry wieczór”, „czeÊç”, „jak si´ macie”, zabrzmia∏o:

    – Ojoj, jo jo, joj, ale si´ tu towarzystwo zebra∏o!Us∏ysza∏a je, albo i nie, raczej skupiona ni˝ „rozbie-

    g∏a” grupa (no, przecie˝ nie „rzesza”) paƒ i panów cze-kajàcych na autokarowy wyjazd.

    Dziesiàty dzieƒ lutego (piàtek) w∏aÊnie dobiega koƒ-ca, teraz jeszcze ró˝owo-b∏´kitny. Przytupywania noga-mi, o˝ywione rozmowy, gestykulacje. Mróz siarczysty.

    Towarzystwo Âpiewacze „Modus Vivendi” z Piotro-wic wsiada do autokaru. Jest ju˝ w drodze. KierunekBrenna.

    No i zaczyna si´. Cz´stowanie herbatnikamii czymÊ…na rozgrzewk´. Do tego Êpiewy – zbiorowei indywidualne. W tych ostatnich celuje Andrzej Wilk.Intonuje pieʃ, najpierw bardzo ponurym, niskim g∏o-sem, nast´pnie powtarza nieskomplikowanà melodi´ co-raz wy˝ej i wy˝ej, coraz szybciej i szybciej. Wszyscy jàpodejmujà i starajà si´ nadà˝yç za Êpiewakiem. Robi si´coraz gor´cej, fala afrykaƒskiego upa∏u ogarnia ka˝dài ka˝dego…Takà si∏´ ma pieʃ czarnego kontynentu.Âpiew wydatnie skraca czas podró˝y przez zapad∏à ju˝ciemnoÊç i sp∏ywajàce od wschodu mroêne, kontynen-talne powietrze.

    Piotrowickie Towarzystwo jest ju˝ w Brennej. Urzà-dzi∏o tu sobie warsztaty wokalne. Ale najpierw wieczórintegracyjny. Bardzo przyjemny i urozmaicony. Próbadopiero jutro, po Êniadaniu…

    – Ojoj, jo jo, joj, co te˝ to b´dzie!Nuty ka˝dy ma z sobà. Sà te˝ dwa keyboardy. Przyda-

    dzà si´. Ale:– Ania Szawiƒska (dyrygentka chóru) ma chrypk´.

    Jubilate, jubilate…

  • Ledwo mówi. W ogóle ju˝ g∏osu nie ma.Nic to.„Rozumem wiedzion” z pomocà poÊpieszam (wcze-

    Êniej by∏o to umówione!). Prowadz´ prób´ z tenoramii basami, Ania z sopranami i altami çwiczy w drugimpomieszczeniu: o przytulaniu si´ „do wiernego ∏ona”mowy nie ma!

    Dyscyplina musi byç. Jak warsztaty, to warsztaty!Zaiste – czyÊciec!I trema.Nie ma znaczenia dyplom Akademii Muzycznej, nie

    ma znaczenia wieloletnia praktyka pedagogiczna w In-stytucie Muzyki Uniwersytetu Âlàskiego: w tej roli czu-j´ si´ zupe∏nym amatorem. Dyrygentem-amatorem.

    – Panowie, skupcie si´…Panowie troch´ niesforni, jak dzieci, jeden coÊ tam,

    drugi coÊ innego, trzeciemu wspomnienie czegoÊ weso-∏ego spokoju nie daje… Wreszcie –

    Ju-bi-laa-tee, ju-bi-late, ju-bi-la-te – Êpiewajà z ak-centem na ostatnim „te”.

    – No nie, tak nie mo˝na! Czy ktoÊ mówi tak, ˝e k∏a-dzie akcent na ostatnià sylab´ w zdaniu, tu˝ przed krop-kà?

    Powtarzamy t´ i inne, podobne frazy. Kolej na -Psal-mum di-ci-te no-mi-ni e-jus…leciutko prosz´, jakbyÊmy deklamowali, wyrazi-

    Êcie, z lekkim podkreÊleniem pierwszych, d∏u˝szych nutw grupach di-ci-te no-mi-ne e-jus…

    Tenory i basy razem. Nie od razu wszystko wychodzi.Mozart.Jubilate z Offertorium [pro omni tempore] KV 117 to

    nie jest ∏atwy utwór. Nawet wprawny, dobrze wyçwiczychór sporo musi si´ natrudziç, nim osiàgnie po˝àdanyefekt.

    – Jak Mozart to komponowa∏ mia∏…trzynaÊcie lat –Êmieje si´ Franek Boles∏awski – a my, stare ch∏opy, m´-czymy si´, m´czymy i ciàgle nie brzmi…

    – No to skupmy si´ i jeszcze raz…We wrzeÊniu czy te˝ paêdzierniku 1769 roku, gdy

    utwór powstawa∏, kompozytor by∏ jeszcze ch∏opcem.Kajetan, syn w∏aÊciciela domu, w którym zamieszkiwa-∏a rodzina Mozartów dopiero co wstàpi∏ do klasztoru be-nedyktynów; pi´tnastego paêdziernika, jako ojciec Do-minik, celebrowa∏ swà pierwszà uro-czystà sum´. Na t´ okazj´ trzynastolet-ni Wolfgang Amadeusz skomponowa∏solennà Msz´ C-dur (KV 66) do niej zaÊdo∏àczy∏ offertorium i antyfon´ Bene-dictus sit Deus – w katalogu dzie∏ kom-pozytora, sporzàdzonym przez LudvigaKöchla, opatrzonà numerem 117 (KV117). Alfred Einstein w monografii„Mozart cz∏owiek i dzie∏o” s∏usznie polatach zwróci uwag´, byÊmy nie dziwilisi´ notatce w dzienniku Ojca Domini-cusa, który zaznaczy∏ by∏, i˝ „duravitMissa supra duos horas…” („Mszatrwa∏a ponad dwie godziny”).

    Nasze usi∏owania pokonania trudno-Êci dzie∏a te˝ trwa∏y „supra duos horas”.Zdaje si´ przynios∏y pozytywny skutek.W ka˝dym razie Ania Szawiƒska, którawcià˝ jeszcze nie odzyska∏a g∏osu, pro-

    wadzàc dalszà prób´ ju˝ w pe∏nym sk∏adzie, nie narze-ka∏a. Mo˝e powodem by∏ brak g∏osu? Nie wnikajmyw szczegó∏y.

    – Czas na obiad!Po obiedzie krótki odpoczynek i…Kulig!

    Ciàgnà, ciàgnà sanie, góralskie konikiHej, jadà w saniach panny, przy nich janosiki…

    Tej pieÊni „Modus Vivendi” nie ma w repertuarze.Chórowe janosiki wyglàdem bardziej baców przypomi-najà, zaÊ stan cywilny chórzystek nie jest tematem god-nym publicznych roztrzàsaƒ.

    Zdaje si´ nie wszystkie „panny” i nie ka˝dy „Janosik”zdo∏a∏ si´ na kulig za∏apaç: za ma∏o koników przycz∏a-pa∏o po Êpiewaczà czered´, a i saƒ brak∏o dla wszyst-kich. Starczy∏o jednak miejsca przy ognisku, podobniekie∏basek i goràcego grzaƒca, a zatem i humory si´ po-prawia∏y poczàtkowo nieco skwaszone, zaczem – natu-ralnà kolejà rzeczy – nastàpi∏ rozwój sytuacji, czylitrwajàcy znacznie „supra duos horas” wieczór integra-cyjny drugi, w trakcie którego Janek Balcer – niegdyÊtancerz Opery Âlàskiej – instruowa∏ jednà z druhen jaksi´ taƒczy foxtrota.

    W niedzielne przedpo∏udnie, rozs∏onecznione, jasne,mroêne, towarzystwo w nienagannym stanie uda∏o si´per pedes do koÊcio∏a. Po d∏u˝szym poszukiwaniu w∏a-Êciwego wejÊcia i znalezieniu na chórze miejsca dla sie-bie (wejÊcie zaiste skomplikowane, dwoiste, prowadzi∏oto na prawà, to na lewà stron´ chóru zaj´tego wczeÊniejprzez nadkomplet nabo˝nych parafian) gotowe by∏o dowykazania si´ Êpiewaczymi umiej´tnoÊciami. Popisanosi´ nimi podczas krótkiego wyst´pu po Mszy, przyj´te-go ˝yczliwie przez s∏uchaczy (oklaski).

    Tak to mniej wi´cej by∏o. Reszt´ widaç na za∏àczo-nych zdj´ciach. A jak czas przyjdzie i okazja si´ trafi,polecam czytelnikom „Âpiewaka” Jubilate maestraWolfganga Amadeusza – wyçwiczone po cz´Êciw Brennej przez przeÊwietne Towarzystwo Âpiewacze„Modus Vivendi” z Piotrowic.

    Acha, podobno Ania Szawiƒska odzyska∏a g∏os, „t´-sknym spojrzeniem w szczyty zapatrzona”!

    Ojoj, jo jo, joj, co te˝ to b´dzie!Andrzej Wójcik

    ÂPIEWAK ÂLÑSKI • nr 1 (399) 2012 21

    Po Mszy krótki spacer i jeszcze jedno wspólne zdj´cie na mrozie. Oczy-wiÊcie nie jest to Towarzystwo w komplecie.

  • Przeglàd Szkolnej Dzia∏alnoÊciÂpiewaczej zrodzi∏ si´ na Zaolziuw republice Czeskiej z inicjatywyZrzeszenia Âpiewaczo – Muzyczne-go PZKO w roku 1998. Do wspó∏-pracy zaproszono te˝ ZrzeszeniePolskie Centrum Pedagogiczne,wtedy jeszcze z siedzibà w Karwi-nie.

    Pierwszy Przeglàd Szkolnych Ze-spo∏ów Âpiewaczych by∏ dla organi-zatorów mi∏ym zaskoczeniem, za-przeczy∏ bowiem wyraênie utyski-waniom, jakoby nasza m∏odzie˝szkolna nie lgn´∏a do Êpiewu zbio-rowego. W imprezie udzia∏ wzi´∏oa˝ 15 ró˝nego rodzaju zespo∏ówÊpiewaczych z 12 polskich szkó∏podstawowych w Bukowcu, By-strzycy, Czeskim Cieszynie, Jab∏on-kowie, Karwinie – Frysztacie, Kar-winie – Nowym MieÊcie, Mostachk. Jab∏onkowa, Nawsiu, Nydku, Su-chej Górnej, Trzyƒcu I i Trzyƒcu –Koƒskiej. W sumie 360 m∏odocia-nych Êpiewaków.

    Âpiewa∏y zespo∏y kameralne,Êrednie i du˝e, Êpiewano jednoi wielog∏osowo, zaprezentowanoró˝norodny repertuar – piosenkiklasyczne, ludowe, rozrywkowe.Okaza∏o si´, ˝e dziatwa i m∏odzie˝szkolna mo˝e