164
Antoni Kępiński Rytm Życia Projekt okładki i stron tytułowych t MACIEJ SADOWSKI L Lww. © Copyright by Wisława Kłodzińska-Batruch, Warszawa 1992 ISBN 83-900392-1-4 Wstęp Autor zdążył jeszcze nanieść korekty do tej książki. Lecz pierwszy, sygnalny egzemplarz Rytmu życia trafił do szpitala o dzień za późno; od dwudziestu czterech godzin Antoni Kępiński już nie żył... I jak tu nie wierzyć w znaki wróżebne? Okazało się bowiem, że wraz z tą właśnie chwilą rozpoczyna się triumfalny pochód kolejnych i kolejnych dzieł słynnego, owianego legendą psychiatry; fakt to niezbity - między rokiem śmierci Antoniego Kępińskiego, tj. 1972, a rokiem 1978 ukazały się wszystkie ważne jego prace i każda z nich okazywała się kolejnym szczeblem do sławy autora. Co prawda wcześniej, w Krakowie, znali go dobrze ludzie kultury, w Polsce zaś cieszył się powszechnym uznaniem wśród chorych, cierpiących na rozmaite zaburzenia systemu nerwowego. Tak było za życia Kępińskiego. Ale dopiero książki ukazały pełen wymiar osobowości filozofa, etyka, nauczyciela całej plejady wybitnych medyków, głównie zaś - człowieka o wielkim sercu i umyśle, jakich dzisiaj spotyka się nader rzadko. Rytmżycialo pierwsze z licznych dzieł Profesora, lecz dzieło od razu gotowe, zawierające w sobie szkicowe lub kompletne rozwinięcie podstawowych pytań, które Antoni Kępiński zadawał samemu sobie oraz wszystkim... Tak się przy tym złożyło, iż podążając tropem owych pytań, budujemy mapę zasadniczych spraw obchodzących każdego. I nie ma w powyższym zdaniu cienia przesady. Znajdujemy się rzeczywiście w przestrzeni spraw fundamentalnych. Nie jest w gruncie rzeczy istotne, że odpowiedzi starające się opisać conditio humana nie są w stanie czegokolwiek rozstrzygnąć. Jak trafnie stwierdził któryś z myślicieli dawnych wieków, sens poznawania zawiera się w trafnie sformułowanych pytaniach, na które nie istnieją żadne wyczerpujące lub kończące problem odpowiedzi. Bowiem sensem ludzkiego istnienia jest droga, nie cel zamykający wędrówkę. Metaforyczna wykładnia naszego losu - postukujący kosturem wędrowiec, który podąża na spotkanie z... właśnie, z czym lub z kim? Antoni Kępiński, homo viator jakby żywcem przeniesiony do rzeczywistości z kart rozpraw filozoficznych Gabriela Marcela, wypełnił swój życiorys mądrą i bynajmniej nie cukierkową miłością bliźnich, szczególnie tych, którzy w cierpieniu domagają się otuchy i podpory, a słowa refleksji, jakie w książkach swych zawarł - niby norwidowski „czynu testament" - zyskują wciąż na znaczeniu. ¦ 0 wadze rozmyślań Antoniego Kępińskiego najlepiej świadczy powodzenie jego książek, od Rytmu życia (1972) poczynając. Niniejsze wydanie jest już piątym z kolei, a mimo to nie widać w księgarniach egzemplarzy pochodzących z wydań wcześniejszych. Podobnie dzieje się z innymi dziełami. Psychopatologia nerwic (1972) osiągnęła cztery wydania, Schizofrenia (1972), Z psychopatologii życia seksualnego (1973) oraz Melancholia (1974) po trzy wydania, Lęk (1977), Psychopatie (1977), a także Poznanie chorego (1978) po dwa. Tylko Podstawowe zagadnienia współczesnej psychiatrii wydane zostały raz jeden, w 1978 roku. Można więc bez większej obawy zaryzykować twierdzenie, że gdyby profesor Kępiński doprowadził do końca dwa duże opracowania z zakresu psychiatrii, które projektował wraz z kilkoma uczniami w latach sześćdziesiątych, tzn. Dyskusyjne zagadnienia psychiatrii oraz Psychiatria na co dzień, również i te, nie powstałe ostatecznie, dzieła miałyby szansę odcisnąć się trwale na stylu myślenia całej polskiej inteligencji dojrzewającej w ostatnim dwudziestopięcioleciu. Tak się bowiem stało z dziełami istniejącymi. Bo przecież wśród mistrzów duchowych już kilku pokoleń Antoni Kępiński zajmuje miejsce niepoślednie. Właściwie nie sposób bez niego i jego prac zrozumieć, czym były u nas intelektualne pokarmy lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.

Antoni Kępiński Rytm Życia

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Antoni Kępiński Rytm Życia

Citation preview

  • Antoni KpiskiRytm ycia Projekt okadki i stron tytuowych t MACIEJ SADOWSKI L

    Lww. Copyright by Wisawa Kodziska-Batruch, Warszawa 1992 ISBN 83-900392-1-4WstpAutor zdy jeszcze nanie korekty do tej ksiki. Lecz pierwszy, sygnalny egzemplarz Rytmu ycia trafi do szpitala o dzie za pno; od dwudziestu czterech godzin Antoni Kpiski ju nie y...I jak tu nie wierzy w znaki wrebne? Okazao si bowiem, e wraz z t wanie chwil rozpoczyna si triumfalny pochd kolejnych i kolejnych dzie synnego, owianego legend psychiatry; fakt to niezbity - midzy rokiem mierci Antoniego Kpiskiego, tj. 1972, a rokiem 1978 ukazay si wszystkie wane jego prace i kada z nich okazywaa si kolejnym szczeblem do sawy autora.Co prawda wczeniej, w Krakowie, znali go dobrze ludzie kultury, w Polsce za cieszy si powszechnym uznaniem wrd chorych, cierpicych na rozmaite zaburzenia systemu nerwowego. Tak byo za ycia Kpiskiego.Ale dopiero ksiki ukazay peen wymiar osobowoci filozofa, etyka, nauczyciela caej plejady wybitnych medykw, gwnie za - czowieka o wielkim sercu i umyle, jakich dzisiaj spotyka si nader rzadko. Rytmycialo pierwsze z licznych dzie Profesora, lecz dzieo od razu gotowe, zawierajce w sobie szkicowe lub kompletne rozwinicie podstawowych pyta, ktre Antoni Kpiski zadawa samemu sobie oraz wszystkim...Tak si przy tym zoyo, i podajc tropem owych pyta, budujemy map zasadniczych spraw obchodzcych kadego. I nie ma w powyszym zdaniu cienia przesady. Znajdujemy si rzeczywicie w przestrzeni spraw fundamentalnych. Nie jest w gruncie rzeczy istotne, e odpowiedzi starajce si opisa conditio humana nie s w stanie czegokolwiek rozstrzygn. Jak trafnie stwierdzi ktry z mylicieli dawnych wiekw, sens poznawania zawiera si w trafnie sformuowanych pytaniach, na ktre nie istniej adne wyczerpujce lub koczce problem odpowiedzi. Bowiem sensem ludzkiego istnienia jest droga, nie cel zamykajcy wdrwk. Metaforyczna wykadnia naszego losu - postukujcy kosturem wdrowiec, ktry poda na spotkanie z... wanie, z czym lub z kim?Antoni Kpiski, homo viator jakby ywcem przeniesiony do rzeczywistoci z kart rozpraw filozoficznych Gabriela Marcela, wypeni swj yciorys mdr i bynajmniej nie cukierkow mioci blinich, szczeglnie tych, ktrzy w cierpieniu domagaj si otuchy i podpory, a sowa refleksji, jakie w ksikach swych zawar - niby norwidowski czynu testament" - zyskuj wci na znaczeniu. 0 wadze rozmyla Antoniego Kpiskiego najlepiej wiadczy powodzenie jego ksiek, od Rytmu ycia (1972) poczynajc. Niniejsze wydanie jest ju pitym z kolei, a mimo to nie wida w ksigarniach egzemplarzy pochodzcych z wyda wczeniejszych. Podobnie dzieje si z innymi dzieami. Psychopatologia nerwic (1972) osigna cztery wydania, Schizofrenia (1972), Z psychopatologii ycia seksualnego (1973) oraz Melancholia (1974) po trzy wydania, Lk (1977), Psychopatie (1977), a take Poznanie chorego (1978) po dwa. Tylko Podstawowe zagadnienia wspczesnej psychiatrii wydane zostay raz jeden, w 1978 roku.Mona wic bez wikszej obawy zaryzykowa twierdzenie, e gdyby profesor Kpiski doprowadzi do koca dwa due opracowania z zakresu psychiatrii, ktre projektowa wraz z kilkoma uczniami w latach szedziesitych, tzn. Dyskusyjne zagadnienia psychiatrii oraz Psychiatria na co dzie, rwnie i te, nie powstae ostatecznie, dziea miayby szans odcisn si trwale na stylu mylenia caej polskiej inteligencji dojrzewajcej w ostatnim dwudziestopicioleciu. Tak si bowiem stao z dzieami istniejcymi.Bo przecie wrd mistrzw duchowych ju kilku pokole Antoni Kpiski zajmuje miejsce niepolednie. Waciwie nie sposb bez niego i jego prac zrozumie, czym byy u nas intelektualne pokarmy lat siedemdziesitych i osiemdziesitych.

  • Zanim wszelako sprbuj w kilku choby sowach naszkicowa znaczenie myli Antoniego Kpiskiego dla duchowych wnukw Profesora, chciabym przedstawi podstawowe fakty biograficzne, gdy rzadko si zdarza, by kto z rwn mu konsekwencj usiowa zbudowa wasn osobowo, wyrzekajc si stereotypw i atwizny.Antoni Kpiski urodzi si w miasteczku Dolina (wojewdztwo stanisawowskie), 16 listopada 1918 roku, w rodzinie prawnika, Tadeusza de Nesobia Kpiskiego. Nigdy jednak nie powoywa si na szlacheckie parantele, cho korzenie jego rodu sigay czasw Kazimierza Wielkiego. Lecz przyszy lekarz by zdania, e o czowieku decyduj wycznie wasne osignicia, nie pochodzenie lub majtek. Ojciec Antoniego by najpierw starost Doliny, matka, Wanda de Turczynowicz-Su-szycka, nie pracowaa a do mierci ma. Rodzina wkrtce przeniosa si do Nowego Scza, gdzie ojciec Antoniego obj starostwo. Tadeusz Kpiski, czowiek prawy, w pogldach zblia si do Stronnictwa Ludowego i nie kry niechci dopisudczykw jako sprawcw zamachu majowego. Spensjonowano go wic w roku 1926, od tej pory pdzi ywot emeryta.Antoni Kpiski ukoczy jedn z najlepszych polskich szk rednich, synne krakowskie gimnazjum imienia Nowodworskiego, w klasie o profilu klasycznym. Mona przypuszcza, e wtedy wanie ugruntoway si podstawy jego pniejszej erudycji. W roku 1936 wstpi na Wydzia Lekarski Uniwersytetu Jagielloskiego, lecz po trzecim roku studia przerwaa mu wojna. Walczy, potem przedar si na Wgry, nastpnie duszy czas spdzi w obozie koncentracyjnym frankistowskiej Hiszpanii, Miranda de Ebro, ktrego za sawa niosa si pniej przez ca Europ. Z pewnoci wic pierwsza cz Rytmu ycia- powicona problematyce humanizmu dwudziestowiecznego i jego zagroe w obliczu pyta wyrosych z istnienia wszelkiej maci rzeczywistoci koncentracyjnych" - oparta zostaa nie tylko na fakcie kierowania zespoem specjalistw analizujcych chorob obozow, czyli tzw. KZ-syndrom, lecz wzia si te z wasnych, bolesnych przemyle.Gdy Kpiski wydosta si po dwu i p roku z Miranda de Ebro, znalaz si w Anglii. W latach 1945-1946 studiowa medycyn na Polskim Wydziale Lekarskim w Edynburgu, gdzie uzyska dyplom lekarza. Do Polski i Krakowa wrci 27 lipca 1947 roku, podejmujc prac najpierw w Klinice Neurologiczno-Psychiatrycznej Uniwersytetu Jagielloskiego, a po jej zlikwidowaniu (1950) do koca ycia pracowa w krakowskiej Klinice Psychiatrycznej Akademii Medycznej, zajmujc stanowiska od lekarza do kierownika Kliniki, ktrym zreszt zosta niechtnie, po bardzo dugich namowach i z duymi oporami przed podejmowaniem funkcji specyficznie administracyjnych.Doktorat {Zamcenie po wstrzsie elektrycznym a typ konstytucyjny i rasowy) obroni w 1949 roku, rozpraw habilitacyjn zakoczy w 1960 roku, przez wiele lat pracowa jako docent, tytu profesorski przyznano Kpiskiemu w marcu 1972 roku, na niewiele miesicy przed mierci, cho wniosek czeka od 1968 roku. Zmar w Krakowie 8 czerwca 1972 roku na chorob nowotworow, pochowany jest na cmentarzu salwatorskim.Byo w Kpiskim co fascynujcego, niemoliwego do objcia suchymi ramami yciorysu. Lekarze to rodowisko do hermetyczne, z rzadka tylko akceptujce reprezentantw innych profesji w najbliszym otoczeniu. Tymczasem on si przyjani z aktorami, jak Leszek Herdegen, plastykami, jak Lidia Zamkw, pisarzami, jak Jan Sztaudynger. Wsppracowa blisko Antoni Kpiski z Romanem Ingarde-nem, za jego zainteresowania pozamedyczne obejmoway tak rnorodne sprawy, jak ontologia witego Augustyna, koncepcje fizyki teoretycznej Wernera Heiselber-ga, literatura fantastyczno-naukowa (bardzo np. lubi Wadc piercieni Tolkiena), ksiki o zwierztach. Nie miaoby to, rzecz jasna, wikszego znaczenia dla nikogo,poza moe najblisz rodzin Kpiskiego oraz nim samym, lecz warto przywoa tutaj rozlego zainteresowa kogo, kto twrczo wykorzystuje zarwno Ballad0 wizieniu w Reading Oskara Wilde'a, jak i rozwaania antropologiczne Maxa Schellera.Nic wic dziwnego, e budzi powszechne zainteresowanie, jeszcze spotgowane nietypowymi reakcjami. Profesor Kpiski prowadzi prywatn praktyk medyczn, lecz - potwierdzaj to liczne wiadectwa - od osb uboszych czstokro w ogle nie bra honorarium, ktre i tak nie byo zawrotne, twierdzc e to wanie on

  • osiga korzyci w kontakcie z pacjentami, wic na dobr spraw sam powinien im dopaca. Poza tym skandalizowa zawsze konserwatywny Krakw, ubierajc si w strj nie licujcy z profesorsk godnoci, jeli tylko tak mu byo wygodniej. Rwnoczenie nie odznacza si zbytni wylewnoci, pedantyczny, nieco oschy1 apodyktyczny, cho z uwag i chtnie wysuchujcy te sdw odmiennych ni wasne. Nie kry si za barier fachowoci, o ile to tylko okazywao si moliwe. Publikacje zamieszcza zarwno w periodykach bardzo specjalistycznych, jak Folia Medica Cracoviensiana, Psychiatria Polska czy Przegld lekarski, ale te dla prezentacji wasnych pogldw chtnie wykorzystywa amy czasopism kulturalnych, od Przekroju, poprzez Polityk lub Tygodnik Powszechny, a do Twrczoci i Literatury na wiecie.A gdy si ukazyway, ju pomiertnie, gwne prace Antoniego Kpiskiego, zauwaaa je natychmiast prasa wszystkich orientacji i na wszystkie litery alfabetu, od Argumentw, do Wizi i Znaku, za na temat autora Rytmu ycia pisali ludzie skrajnie rni, choby Piotr Wierzbicki i Jerzy Urban, Bohdan Czeszko i Antoni Sonimski, Zygmunt Trziszka i Olgierd Terlecki, Wiktor Osiatyski i Marek Skwa-rnicki, Jzef Tischner i Krzysztof Teodor Toeplitz, Wiesawa Grochola i Magorzata Walendowska, Krzysztof Miklaszewski i Magorzata Szpakowska.Rwnoczenie prace Kpiskiego od razu trafiay do nader szerokiego grona czytelnikw, szczeglnie entuzjastycznie przyjmowane przez modzie. Jest co fascynujcego w fenomenie popularnoci dzie krakowskiego profesora - bd co bd parexcellence medycznych. Kady wszake, kto pamita zauroczenia kontrkul-tur, wie, w czym rzecz.Wrd modziey, zwaszcza o skonnociach humanistycznych, dominoway wwczas propozycje ujmowania ludzkiej natury inne, ni jej opis w kategoriach nieuchronnej midzy ludmi rywalizacji. Szy-za tym prby leczenia chorych zbiorowoci, a nie zbuntowanych przeciw normom zdrowego spoeczestwa" jednostek. Std popularno antypsychiatrii i ogromna kariera np. Moreno, Bastide'a (jego Socjologia chorb psychicznych zaliczaa si do generacyjnych lektur), Rogersa. W Polsce za czoowego zwolennika psychiatrii karzcej" -tzn. stosujcejw terapii system wzmocnie szokowych, w rodzaju elektrowstrzsw - uchodzi profesor Tadeusz Bilikiewicz, a na drugim biegunie sytuowano reprezentantw psychiatrii, ktr niekiedy nazywano humanistyczn": twrc teorii dezintegracji pozytywnej, profesora Stanisawa Dbrowskiego oraz wanie profesora Antoniego Kpiskiego.Dzisiaj, kiedy trafiaj si wrd polskich politykw tacy wychowacy kontrkul-tury, ktrzy Jana Jakuba Rousseau uznaj za mylowego sprawc obozw koncentracyjnych, wczesne opcje specjalistw od ludzkiej psychiki stay si niemodne. Lecz w swoim czasie - tj. w latach siedemdziesitych i osiemdziesitych - okrelay styl rozumowania i przeywania sporej grupy najzdolniejszej modziey. Co prawda, dawne bieguny okazay si potem mocno zmitologizowane (np. Kpiski wielce sobie ceni Bitikiewicza, ktry by zreszt recenzentem autora Schizofrenii na stopie profesorski), lecz dla wiadomoci zbiorowej nie ma to a takiego znaczenia.Liczyy si raczej zainteresowania Kpiskiego psychiatri humanistyczn oraz antypsychiatri, dobrze widoczne ju w rozprawie z roku 1962 Kierunki humanistyczne w psychiatrii. Ten wanie styl naukowego rozumowania rozwijany by w caym dorobku Antoniego Kpiskiego i on przynis mu uznanie oraz sukces. Kpiski - wzorem takich psychiatrw jak Georges Bastide albo Carl R.Rogers i cay nurt neopsychoanaiizy ze szkoy frankfurckiej rodem (szczeglnie Erich Fromm i Karen Horney) - w diagnozach oraz w propozycjach terapii zaburzonej psychiki specjalny nacisk kad na wyleczenie nie w tym sensie, iby naleao jednostk wtacza pod strychulec spoecznej, skonwencjonalizowanej normy, ile w tym sensie, by nauczy spoeczestwo szacunku dla innoci, dla odmiennoci, dla wszelkich form ekspresji wyraajcych ludzki indywidualizm.Lecz nie naley sdzi, e Kpiski paa jak ogromn mioci do zabaw metodologicznych. Wrcz przeciwnie, jako lekarz-praktyk wszelkie pomysy bra po co. Obok wic nowych metod Sullivana mnstwo korzysta z uwag starekiego Iwana Pawowa, siga zatem z ochot do bardzo rozmaitych rde. Dla dzisiejszego

  • czytelnika niech to bdzie zacht do uprawiania takiej twrczoci jedynie, jaka naprawd si liczy. Twrczoci, dla'ktrej inspiracje naley wykorzystywa raczej jako trampoliny przydatne w twrczym myleniu, ni jako nieusuwalny gorset krpujcy ruch myli.Kiedy umiera, mia Antoni Kpiski lat zaledwie 53. Dla naukowca to aden wiek. Lecz, mimo e odszed, pozostay jego niezwyke ksiki, wci i wci zyskujce na znaczeniu. Dzisiaj warto je przypomina nie tylko dlatego, e stay si lekturami kanonicznymi co najmniej dwch generacji Polakw. Rozprawy Kpiskiego s bowiem zaproszeniem do mylenia, prbuj odnajdywa zwizki midzy wieloma przejawami otaczajcej ludzi rzeczywistoci, nadal te ucz szacu-nku, tolerancji, normalnej przyzwoitoci wreszcie. Kady, kto szuka - powinien cho na chwil sprbowa wsplnej drogi razem z Antonim Kpiskim.Kiedy go chowano, w uroczystych egzekwiach, prowadzonych przez metropolit krakowskiego, Karola Wojty, szo cae miasto. Nad grobem panowaa cisza, zgodnie z wol zmarego. Nie byo przemwie. I tylko niektrzy pacjenci podobno usiowali z rozpaczy po stracie swojego lekarza popenia samobjstwo.Potem za przyszy ksiki. Testament, ktry dotyczy nas wszystkich.Ksiki Antoniego Kpiskiego, poczynajc od Rytmu ycia, warto czyta po prostu dlatego, e s to ksiki mdre.Tadeusz LewandowskiAnus mundiC za monstrum jest tedy czowiek? C za osobowo, co za potwr, co za chaos, co za zbieg sprzecznoci, co za dziw! Sdzia wszechrzeczy - bezrozumny robak ziemny; piastun prawdy. - zlew niepewnoci i bdu; chluba i zakaa wszechwiata."(Pascal Myli)Heinz Thilo, lekarz owicimskiej zaogi SS, w rozmowie z Kremerem okreli ten obz jako Anus mundi". Dosadne to okrelenie, jak si mona domyla,, byo z jednej strony wyrazem obrzydzenia i grozy, jakie budzi w kadym obserwatorze obz koncentracyjny, a z drugiej strony uzasadniao istnienie obozu koniecznoci oczyszczenia wiata. Motyw oczyszczenia - kaharsis, istotny w yciu, kadego czowieka, niewtpliwie odgrywa niema rol w yciu spoeczestw.W koncepcji hitlerowskiej obozy zagady - poza bezporednim celem polity-czno-ekonomicznym, polegajcym na jak najbardziej efektywnym i najtaszym wyniszczeniu wroga - miay sens gbszy; byo nim oczyszczenie rasy germaskiej z tego wszystkiego, co nie zgadzao si z ideaem germaskiego nadczowieka. Przywiecaa tu daleka wizja wiata ludzi piknych, silnych, zdrowych, wiata, w ktrym nie byoby miejsca dla chorych, kalek, nienormalnych psychicznie, skaonych krwi ydowsk czy cygask.Dla tego piknego" celu trzeba byo przej przez wstrtne okropnoci obozw koncentracyjnych. Nic te dziwnego, e suba w obozie bya traktowana na rwni ze sub frontow, cho esesmani pewnie woleli by bohaterami w obozie ni na froncie. Prawo zachowania ycia jest na og silniejsze od ideologii; jeszcze lepiej, gdy szczytn ideologi mona wytumaczy wasne tchrzostwo. Zdarzali si jednak tacy, wprawdzie nieliczni, ktrzy nie wytrzymywali upodlenia suby w obozie koncentracyjnym i wybierali front lub samobjstwo. Wikszo uspokajaa si alkoholem i poczuciem dobrze wypenionego obowizku dla dobra ojczyzny i wielkiej idei.11Zdolno przeksztacania otaczajcego wiata, ktr mona uzna za cech swoicie ludzk, mieci w sobie najwiksz rozpito sprzecznoci natury czowieka. Z niej rodz si bohaterstwo, wito, powicenie, sztuka i nauka, ale te okruciestwo, zncanie si czowieka nad czowiekiem, zniewalanie i zabijanie. By zmieni oblicze wiata, prowadzi si wojny, mczy ludzi w obozach i wizieniach. Co nie pasuje do struktury, jak si pragnie narzuci otoczeniu, to staje si obce i wrogie i musi ulec zniszczeniu.W biologii znane jest zjawisko zaszczepienia obcej struktury. Wirus moe zaatakowa bakteri, jego materia genetyczny - DNA (kwas dezoksyrybonukleinowy) dostaje si do wntrza bakterii, opanowuje jej maszyneri" biochemiczn tak, e w cigu kilku minut zaczyna ona produkowa setki nowych wirusw identycznych z

  • najedc. Bakteria yje nadal, ale jej struktura jest ju inna: zamiast swoistego DNA jej procesami biochemicznymi kieruje DNA wirusa; cho pozornie ta sama, w rzeczywistoci przestaa by sob, stracia sw istotn struktur, a tym samym sw tosamo.Analogiczne zjawisko - cho na poziomie integracji nieporwnanie wyszym - spotka mona w yciu czowieka, gdy owadnity jak ide, pocztkowo obc, a potem jak najbardziej wasn, wszystko dla niej powica, nic poza ni nie widzi, gotw dla niej odda ycie wasne i cudze (na og atwiej cudze). Podobnie jak wspomniana bakteria, zatraca on sw tosamo; jego myli, uczucia, czyny przestaj by wyrazem jego wasnej osobowoci, a staj si odbiciem struktury przyjtej z zewntrz. Ludzie owadnici t sam ide staj si do siebie bliniaczo podobni; zrnicowanie spoeczestwa maleje, wzrasta natomiast jego efektywno, w tym sensie, e wszyscy d do tego samego celu, niczego poza nim nie widzc. Czowiek, ktry nie ma znamienia tej samej idei, stoi wskutek tego na przeszkodzie jej realizacji, staje si wrogiem, zawadzajcym przedmiotem, ktry trzeba usun z drogi. Wielko idei - nie chodzi tu o jej donioso obiektywn, ale subiektywn, tak jak j odczuwaj owadnici ni - usprawiedliwia zasad: cel uwica rodki. Jeli bowiem kto wszystko powici dla idei, to uwaa, i wok niego te wszystko dla idei powicone by musi.Chaos", zbieg sprzecznoci", bezrozumny robak ziemny", zlew niepewnoci i bdu", dajc si owadn jakiej idei, a wskutek tego tracc siebie, uzyskuje w zamian porzdek, jednolito, jasno i pewno. Im wiksze w czowieku wewntrzne rozbicie, poczucie wasnej saboci, niepewnoci i lk, tym wiksza tsknota za czym, co go z powrotem scali, da pewno i wiar w siebie (waciwie nie tyle w siebie, ile w ide, ktra wanie ja" zastpuje). Wstrt do samego siebie zostaje skompensowany obrazem siebie jako bohatera-wyznawcy idei. Poczucie wizi grupowej zwiksza si atrakcyjn tego fikcyjnego modelu. Staje si12wobec alternatywy: by takim jak inni lub nie by wcale. Nie by bowiem takim, jak nakazuje wyznaczona ideologia, rwna si postawieniu siebie w rzdzie jej wrogw, a wic skazaniu si na zniszczenie. Midzy wyznawcami tej samej ideologii wytwarza si swoiste wspzawodnictwo: nie by gorszym od innych, gdy grozi to wyczeniem z grupy. Zalenie od charakteru ideologii mona si licytowa w cnotach lub zbrodniach.Nie chodzi tu o analiz wartoci ideologii hitlerowskiej; jej pytko, naiwno i pyszakowato s oczywiste, a fakt, e przyja si w spoecznoci niemieckiej, naley chyba tumaczy szczegln atmosfer spoeczn okresu midzywojennego, charakteryzujc si wyolbrzymionym i podsycanym poczuciem narodowej krzywdy. Zaamanie si dawnych struktur ideologicznych, poczucie pustki, bezsensu, kryzys ekonomiczny, wojenne urazy itp. stwarzay podatny grunt dla kadej ideologii, ktra by dawaa perspektywy lepszego jutra.Niezalenie od treci niebezpieczestwo ideologii jako struktury narzuconej z zewntrz tkwi w zahamowaniu procesu rozwoju. W miejsce walki przeciwstawnych struktur, z ktrych jedne si rodz, a inne umieraj, dziki czemu wci tworzy si co nowego i czowiek rozwija si - zostaje wstawiona struktura obca, ktra wszystkie inne podporzdkowuje sobie. Czowiek przestaje si rozwija i zamienia si w lepe narzdzie w subie idei, lepe, gdy nie widzi niczego poza wytknitym celem, a przede wszystkim przestaje widzie drugiego czowieka, zamiast niego widzi towarzyszy wsplnego wyznania lub przeszkod w deniu do celu, przedmiot, ktry trzeba usun z drogi, zniszczy.Claude Eatherly, major Air Force, rano 6 sierpnia 1945 roku dokona nad Hiroszim lotu sprawdzajcego warunki atmosferyczne i oson lotnicz miasta, po czym da sygna do nalotu atomowego: go ahead. Dowiedziawszy si, e wybuch spali 200 tysicy ludzi, Eatherly popad w narastajcy konflikt moralny midzy otaczajc go glori bohatera a poczuciem wspudziau w zbrodni i potrzeb pokuty. Kompleks winy" doprowadzi go nawet do okresw ostrej depresji, lkw, halucynacji, prb samobjstwa. Eatherly dobrowolnie podj cik prac fizyczn i dla poszkodowanych w Hiroszimie wysya zasiki pienine. Jego korespondencja ze znanym filozofem i dziaaczem pacyfistycznym, Guntherem Andersem,

  • przeladowanym w czasie wojny przez hitlerowcw - jest zawarta w ksice No mor Hiroshima.Nie ma wrd Niemcw, a w szczeglnoci wrd tych, ktrzy byli czynnie zaangaowani w wielkim przemyle zagady, majora Eatherly. Ci nieliczni, ktrzy si dostali w rce wymiaru sprawiedliwoci, nie mieli z reguy poczucia winy, ale za to due poczucie krzywdy, i kara spotyka ich za lepe posuszestwo, za spenianie obowizku. Uwolnienie si od poczucia winy, ktre czsto bywa gorsz13kani, ni kara naoona przez spoeczestwo, zawdziczaj oni wanie ideologii. To nie oni byli winni, ale ta obca struktura, ktra im zostaa narzucona, ktra ich olepia i ktra bya gwnym motorem ich dziaania, mylenia, odczuwania. Bez niej s z powrotem porzdnymi ludmi", uczciwie dorabiajcymi si majtku, a moe tylko w skrytoci ducha wspominaj czasem wielkie dni swego heroicznego" okresu.Ci, ktrzy byli przeszkod, materiaem przeznaczonym na zagad, by sob nie zanieczyszcza wicej nowego wiata, rnie swj los przyjmowali. Byli tacy, ktrzy nie zdyli wyj z oszoomienia wywoanego nagym przeniesieniem w pieko obozu, a ju przychodzi kres ich ycia. Inni szli ku mierci z fatalistycznym przewiadczeniem o nieodwracalnoci losu. Jeszcze inni chcieli przey za wszelk cen. A poniewa w obozie zagady mogli urzdzi si wygodnie tylko ci, ktrzy innym mier zadawali i ktrzy byli panami, przeto niektrzy starali si przej formy swych oprawcw. Byli te tacy, ktrzy mimo godu, pragnienia, zimna, blu, poniania godnoci ludzkiej potrafili jakby oddali si od swego cierpienia i nie myle tylko o tym, by zdoby co do zjedzenia, by przestao by zimno czy gorco, by nie bolao znkane ciao. Imperatyw biologiczny jest niesychanie silny i niemaego trzeba wysiku woli, by nie myle tylko o chlebie, gdy si jest godnym, o wodzie, gdy si chce pi, lub o bolcym miejscu, gdy boli. Wysiek ten jednak by konieczny dla zachowania wewntrznej swobody -wolnej przestrzeni, w ktrej by mona byo swobodnie myle, marzy, planowa, powzi decyzj, uwolni si od koszmaru chwili obecnej. Jeli w yciu obozowym, w tym anus mundi", tyle byo powicenia, odwagi, mioci drugiego czowieka, a wic zjawisk w tych warunkach - zdawa by si mogo - zgoa niemoliwych, to wanie dziki tej wewntrznej wofnoci.Dla tych, co obz przeyli, wspomnienia z tego okresu nie s tylko koszmarem; s te dowodem, e w warunkach na j straszn i ej szych potrafili zachowa swoje czowieczestwo, e wytrzymali ogniow prb pytania, jaki ja naprawd jestem". Czsto te najpewniej si czuj wrd dawnych towarzyszy niedoli, gdy wiedz, jacy oni s naprawd.Zdawa by si mogo, e w warunkach najwikszego zniewolenia, ponienia i znkania drugiego czowieka niemoliwe jest bohaterstwo. By si na nie zdoby, trzeba mie cho troch wolnej przestrzeni i wasnej siy. A jednak nawet w tych warunkach byo ono moliwe i w piekle, jakim by obz, okazaa si te caa wielko czowieka.Nie osignli hitlerowcy swego celu, mimo milionw ofiar nie oczycili wiata z tego,-co nie odpowiadao ich ideaowi Herrenvolku, pokazali natomiast wiatu, do czego prowadzi moe obdna ideologia. Dymy Owicimia, miejmy nadziej,14bd przez dugi jeszcze czas ostrzeeniem przed zalepieniem, nienawici i pogard dla drugiego czowieka. Gotowe formuy mylenia i dziaania, lepe suchanie rozkazu mog w skutkach by bardzo niebezpieczne i dlatego trzeba na siebie wzi cay ciar odpowiedzialnoci za swe myli, uczucia i czyny. Claude Eatherly wyrazi to nastpujco w licie do Gunthera Andersa:W przeszoci byway okresy, kiedy czowiek mg przey ycie, nie zaprztajc zbytnio swego sumienia problemami nawykw mylowych i norm dziaania. Nasze czasy, jak wyranie wida, do tych epok nie nale. Przeciwnie, sdz, e zbliamy si gwatownie do sytuacji, w ktrej bdziemy musieli zastanowi si na nowo, czy gotowi jestemy odda odpowiedzialno za nasze myli i uczynki w rce organizacji spoecznych, takich jak partie polityczne, zwizki zawodowe, Koci czy pastwo. adna z tych organizacji nie jest zdolna udzieli nam niezawodnych wskazwek moralnych i dlatego naley zakwestionowa ich pretensje do udzielania nam takich wskazwek."

  • Anus mundi" ukaza wiatu czowieka w caej rozpitoci jego natury: obok potwornego bestialstwa - bohaterstwo, powicenie i mio. I wobec tego widoku za Pascalem mona powiedzie: Ukorz si, bezsilny rozumie; umilknij, gupia naturo; dowiedz si, e czowiek nieskoczenie przerasta czowieka."1-$.>KoszmarRosnca z kadym rokiem ilo wspomnie, opracowa dokumentarnych i naukowych pozwala coraz lepiej wczu si w atmosfer obozw koncentracyjnych. Cho kady, kto sam tego" nie przey, czuje si po trosze jak pani Gudrun ze wspomnie Gawalewicza, pytajca o nocne lampki przy kach w obozie. A nawet ci, ktrzy obz przeyli, dziki dobrotliwoci" ludzkiej pamici nie dysponuj ju wieym obrazem ycia obozowego (zdarza si to tylko w ich snach), lecz jedynie sabym jego odbiciem. Poza tym nie znajduj oni sposobu przekazywania przey, gdy nie mieszcz si one w zasigu ludzkiego jzyka. Pomimo najbardziej wiernego i sugestywnego opisu ycia obozowego i wasnych cierpie nie mona wyj poza struktur sown dla wszystkich zrozumia, nie przystosowan do tego typu przey, tote najistotniejsze momenty wiata obozowego pozostaj wyczn wasnoci danej osoby, niemoliw do przekazania innym.Obz koncentracyjny okrela si najczciej jednym sowem: koszmar. Czym jest koszmar? Podstawowe znaczenie tego sowa jest nastpujce: przygnbiajcy, przeraajcy sen, zmora; co, co ma nastrj takiego snu". W czasie snu wystpuj w do regularnych odstpach czasu, mniej wicej co jedn do ptorej godziny, okresy charakteryzujce si elektroencefalograficznie szybkimi niskonapiciowymi falami i szybkimi skojarzonymi ruchami gaek ocznych. Gdy si"badanego zbudzi w tym okresie, atwo poda on moe tre marzenia sennego. Nie zdarza si to na og, gdy zbudzimy go w innym okresie snu, tre marzenia sennego bardzo szybko bowiem ulega zapomnieniu. Przyjmuje si wic, e charakterystyczna aktywno bioelektryczna mzgu i szybkie ruchy oczu s zewntrznym odpowiednikiem marzenia sennego. Ruchy gaek ocznych, jak si przypuszcza, s wywoane ledzeniem przez nicego obrazw marzenia sennego. Obrazy te bowiem maj przede wszystkim, cho nie wycznie, charakter wzrokowy. Pewne fakty zdaj si przemawia za tym, e marzenia senne wystpowayby rytmicznie przez ca dob,. gdyby nie dziaanie bodcw wiata zewntrznego, zmuszajcych do aktywnoci i17Anus mundiczuwania, i e sia przey doznawanych w czasie tych marze moe by wiksz ni na jawie.Zawsze czowieka intrygowaa tre i znaczenie marzenia sennego. Szukan w nim wskazwek co do przyszoci, z jego pomoc prbowano doj do najgbiej ukrytych kompleksw ludzkich i do zasadniczej struktury osobowoci (psychoanaliza), posugiwano si nim dla wzbogacenia inwencji twrczej, dla lepszego zrozumienia przey psychotycznych itd. Niestety, podobnie jak z pierwszych lat ycia, tak i z marze sennych niewiele utrwala si w pamici, co jednak nie przesdza o ich znaczeniu dla ycia na jawie. Moe nawet ich znaczenie jest wiksze, ni si powszechnie przypuszcza, i w miar pogbienia naszych wiadomoci psychologia marzenia sennego stanie si rwnie wana jak psychologia wczesnego dziecistwa. Pami bowiem, jak wiadomo, nie jest dobrym wskanikiem wartoci; to, co zostao zapomniane, jest dla dalszego rozwoju czowieka nieraz znacznie waniejsze ni to, co utkwio w pamici.Wrd nielicznych marze sennych, ktre utrwaliy si w pamici, znajduj si i takie, ktre okrela si jako koszmarne. Gdyby mona zapamita wszystkie sny, liczba koszmarw byaby znacznie wiksza. Nie wiadomo, z czego formuje si tre marzenia sennego, czy tylko z przeksztaconych przey na jawie, czy te, jak twierdzi Jung, jest w pewnym stopniu autonomiczna, gdy niektre motywy snw powtarzaj si niezalenie od osobniczej historii nicego, w rnych krgach kulturalnych i epokach (archetypy).Koszmar jest przede wszystkim snem niesamowitym; sytuacje, postacie, caa sceneria odbiegaj w nim tak dalece od tego, co si zwykle przeywa na jawie zarwno w rzeczywistoci, jak w marzeniach, a take od innych marze sennych, e ju sam fakt tak dalece posunitej innoci" budzi groz. czy si z tym

  • uczucie bezsilnoci. Towarzyszy ono kademu marzeniu sennemu, gdy zasadnicz cech samego snu jest bezsilno, ktra w nie koszmarnym jednak wzmaga si wskutek zbyt wielkiego oderwania si od zwyczajnoci. Gdy wszystko jest inne ni zwyczajnie, traci si orientacj i mono tworzenia planw dziaania, jest si przez niezwyk sytuacj obezwadnionym. W czasie snu koszmarnego walczy si o wasne ycie, jego bowiem zasadnicz cech jest totalne zagroenie.Napicie lkowe snu koszmarnego jest spotgowane wspomnianym ju poczuciem bezsilnoci. Wszystko dzieje si automatycznie, niezalenie od nicego, akcja rozwija si jak w makabrycznym filmie, jest si w niej zaangaowanym, ale nie mona na jej przebieg wpyn. W momentach, gdy sytuacja dojdzie do zenitu, prbuje si wyrwa z koszmaru, przychodzi zbawcza myl, e to tylko sen, czowiek budzi si zmaltretowany, z bijcym sercem, zlany potem, ale z uczuciem ulgi, e rzeczywisto jest inna. ,, . , s,18Zasadnicze cechy koszmaru mona by wic uj w cztery punkty: niesamowi-toci, bezsilnoci, totalnego zagroenia i automatyzmu. Te cztery cechy wysuwaj si te na plan pierwszy w przeyciach obozowych.Niesamowito obozu koncentracyjnego odczuwano szczeglnie silnie w pierwszym zetkniciu z nim. U wikszoci winiw wystpowaa krtkotrwaa reakcja psychiczna, objawiajca si przygnbieniem, uczuciem lku i grozy, poczuciem bezradnoci, zagubienia i osamotnienia, brakiem apetytu i bezsennoci" (Teutsch). Podobnie jak w czasie snu koszmarnego, wystpoway silne objawy wegetatywne, takie jak czstomocz, biegunka, drenie ciaa, wzmoone pocenie si, niekiedy riudnoci, a nawet wymioty" (Teutsch). Podobnie te jak przed koszmarem snu broni si czasem nicy myl, e jest to tylko sen, tak przed koszmarem obozowym obron byo poczucie derealizacji, nierzeczywistoci tego, co otacza. Zdaniem Teutscha wystpowao ono rzadko (u 5 zbadanych przez niego byych winiw), zdaniem innych miao by do typowe.Nie trzeba chyba udowadnia, e rzeczywisto obozowa tak dalece odbiegaa od rzeczywistoci ycia na wolnoci, i zetknicie si z ni dla kadego musiao by silnym wstrzsem. Oczywicie ci, ktrzy przeszli ju przez gestapowskie wizienia, byli w pewnym stopniu do nowej rzeczywistoci przyzwyczajeni i na og pierwsza reakcja bya u nich sabsza. Nawet stykajc si z yciem obozowym porednio, tj. zwiedzajc poobozowe muzea, przegldajc zdjcia, czytajc wspomnienia itp, reaguje si w pewnym stopniu podobnie, oczywicie bez porwnania sabiej, tj. uczuciem oszoomienia, lku i przygnbienia lub wraenia nierealnoci.Sytuacja niezwyka budzi zawsze uczucie lku, ktry mona okreli jako dezintegracyjny", gdy wywoany jest zaburzeniem istniejcej struktury interakcji, jaka wytworzya si w cigu ycia midzy jednostk a jej rodowiskiem. Struktura ta umoliwia przewidywanie w pewnym stopniu tego, co nastpi i planowanie swojej aktywnoci. Wprawdzie w cigu ycia stale styka si z czym nowym i niezwykym, dziki czemu struktury interakcji z otoczeniem wci zostaj burzone i budowane na nowo, to jednak nigdy na og nowe" nie jest cakowicie nowe, wiele jest w nim elementw znanych, tak e w niezwykej nawet sytuacji nie staje si cakowicie bezradnym. Istnieje pewna granica tolerancji na niezwyko, tj. na to, do czego nie jest si przyzwyczajonym, poza ktr wystpuje reakcja paniczna: strachu i bezradnoci. Przy tym jedno wzmaga drugie, uczucie paniki paraliuje celow aktywno, a niemono dziaania wzmaga lk. Trudno w tym miejscu wdawa si w dyskusj, od czego zaley tolerancja dezintegracyjna (tolerancja na niezwyko). Na pewno odgrywa tu rol wrodzona dyspozycja, nabyte w cigu ycia obycie si z sytuacjami niezwykymi, zwikszajce plastyczno reakcji i zdolno adaptacji, oglna sprawno ukadu nerwowego itd. U osb z ograniczo-19li fnymi zmianami w orodkowym ukadzie nerwowym tolerancja ta wyranie maleje; nowa sytuacja moe wywoa u nich katastroficzn reakcje. Goldsteina. W zwizku te ze starczymi zmianami w ukadzie nerwowym tolerancja dezintegracyjna maleje w podeszym wieku, std przysowie, e starego dbu si nie przesadza".

  • Ceremonia powitalny", jakim witano Zuganga w obozie, zwiksza uczucie oszoomienia i wasnej bezsilnoci. Jeli winiowi nie udao si wyj z tego stanu, zmienia si w bezwolny automat i koczy jako muzuman". Lekarze, ktrzy przeyli obz, podkrelaj, e znikay tam nerwice i choroby psychosomatyczne. Mona by jako hipotetyczne wyjanienie przyj, e zniszczenie struktury przed-obozowego sposobu ycia byo w tych wypadkach korzystne, gdy struktura ta bya patogenna. Poza tym moment biologicznego zagroenia mg tu dziaa mobilizujco, znoszc nerwicow stagnacj i rozchwianie.Obozy koncentracyjne byy obozami zagady, stanowiy wan cz planu zniszczenia tego, co zagraao rasie wspaniaych Niemcw". Totalne zagroenie stanowio wic zasadnicz cech ycia obozowego i dotychczas pozostaje nie wyjanion zagadk, jak mona byo przey obz koncentracyjny. Dieta zestawiona dla szczurw wedle schematu ywienia w obozach - jak pisze Kowalczykowa -nawet bez ogranicze ilociowych wywouje u zwierzt dowiadczalnych typowy zesp choroby godowej ju po okresie trzech miesicy." A gd by przecie tylko jednym z cierpie obozowych, i to nie zawsze na pierwszym miejscu podawanym. Analiza przey obozowych, jak si zdaje, zmusza do rewizji niektrych pogldw panujcych do niedawna w medycynie, w ktrych zbytni nacisk kado si na momenty natury fizjologicznej i biochemicznej przy pewnym lekcewaeniu czynnikw natury psychologicznej. Zdeptanie godnoci czowieka, utrata najbliszych, brak wsparcia moralnego ze strony towarzyszy niedoli byy czsto silniej odczuwane ni cierpienia natury fizycznej. Wikszo byych winiw i autorw zajmujcych si tym zagadnieniem jest zgodna co do tego, e o przetrwaniu decydowaa ch przeycia, wiara, e obz nie bdzie trwa wiecznie, mono oparcia si o kolegw i przyjaci. Czowiek, ktry si zaama, zwykle gin.W sytuacji zagroenia ycia szczeglnie ostro wystpuje pierwsze prawo biologiczne: walki o zachowanie ycia. W warunkach obozowych przybierao ono drastyczne nieraz formy. Jak pisze Sterkowicz, atwo by szlachetnym w warunkach sprzyjajcych, trudniej jednak in articulo mortis". Brzezicki we wspomnieniach z Sachsenhausen o sobie i swych kolegach-profesorach mwi: Po miesicu znikaa powoli politura kadego z nas." Wydaje si oczywiste, e w yciu obozowym nie mona byo stosowa norm postpowania obowizujcych w yciu normalnym, std trudno oceny moralnej, zwaszcza dla tych, ktrzy sami obozu nie-przeyli. Niemniej jednak-przy caej brutalizacji i biologizacji ycia obozowego, wynikajcej20z faktu, e jedzenie i mier byo tym jednym, co si liczyo, a wszystko inne zostao zdarte - by przetrwa obz, trzeba byo si w pewnym stopniu wyrwa spod przemonego prawa zachowania ycia za wszelk cen.. Ci, ktrzy temu prawu cakowicie ulegli, tracili czowieczestwo, a z nim czsto szans przetrwania. Do cech ludzkich istotnych dla przeycia obozu naleaa bowiem zdolno wewntrznego przeciwstawienia si temu, co si wok dziao, przez stwarzanie innego wiata, czy to w marzeniach o przyszoci, czy we wspomnieniach o przeszoci, czy te - bardziej realnie - przez przyja, pomoc wspwiniowi, prby organizowania ycia innego ni obozowe itd. By to jedyny sposb wyrwania si spod automatyzmu ycia obozowego. Prawa biologiczne w maksymalnym swym nasileniu zamieniaj czowieka w automat, przestaje on sob kierowa, a rzdzi nim gd, bl, lk przed mierci w wypadku pierwszego prawa: zachowania ycia, a popd seksualny w wypadku drugiego: zachowania gatunku. W yciu obozowym drugie prawo wobec koniecznoci obrony pierwszego schodzio na daleki plan. Paradoks polega na tym, e walka o zachowanie ycia jako normalna reakcja na panujc w obozie tendencj do jego zagady zwikszaa poczucie, e jest si wobec potrzeb biologicznych bezsilnym automatem, a wanie automatyzm by jedn z cech 'koszmaru obozowego, ktry przyczynia si do unicestwienia jednostki w obozie. W ten sposb prawo zachowania ycia dziaao jakby samo przeciw sobie. Czowiek, ktry nie potrafi mu si przeciwstawi, zwalczy swego godu, panicznego lku, znie blu, myle choby przez chwil o czym innym ni to, co go bezporednio otaczao i bolenie mu doskwierao, sam siebie skazywa na zagad. Stawa si bezwolnym organizmem automatycznie walczcym o zachowanie ycia, szybko, traci siy i zmienia si w muzumana".

  • Makabryczna sceneria obozowa, ponienie od pierwszego momentu godnoci ludzkiej, tortury fizyczne i moralne, gd, bl, lk przed mierci i trudna do opisania suma cierpie obozowych sprawiay, e kady w sytuacji obozowej czu si cakowicie bezsilny, przynajmniej z pocztku, zanim zobojtnia i nie wytworzy sobie jakiego obozowego modus vivendi. Zreszt nastawienie odgrne w stosunku do winw byo takie, by traktowa ich jako automaty, ktrych si robocz naley wyzyska a do cakowitego wyniszczenia. Wizie, poddany dziaaniu niesychanej zewntrznej presji, a jednoczenie oszoomiony niesamowitoci otaczajcego go wiata obozowego, musia przyj narzucony mu sposb widzenia siebie, stawa si bezwolnym automatem, popychanym, bitym, maltretowanym, lepo posusznym rozkazowi, marzcym jedynie o zaspokojeniu swych podstawowych potrzeb. Jeli nie potrafi przeciwstawi si tej zewntrznej presji, inaczej popatrze na siebie, ni czynili to jego oprawcy, wkrtce spenia ich plan: stawa si muzumanem" i umiera w upodleniu. Upodlenie mierci byo bowiem jedn z cech ycia obozo-21wego. Cech kadej kultury ludzkiej jest szacunek wobec mierci i kult zmarych, w ktrym wyraa si ludzka tsknota do niemiertelnoci. Wizie obozu koncentracyjnego, przestajc by oficjalnie czowiekiem, musia by te pozbawiony tego aspektu czowieczestwa.Zagadnienie automatyzmu wie si z problemem wadzy i struktury, ktr narzuca ona swoim podwadnym. Ideaem organizacji z punktu widzenia wadzy jest stworzenie z podlegych jej czonkw lepo posusznych wykonawcw. W tym celu naley ich przepoi ide, tj. struktur, ktra ma by w czyn wprowadzana. Gdy ten manewr zaszczepienia ideologicznego si uda, na zasadzie reakcji lawinowej rozwija si automatyzm aparatu wadzy. Wszystko, co jest danej strukturze przeciwstawne, musi by zniszczone. Jedyn ocen etyczn staje si lepe wykonanie rozkazu. Obraz wiata ulega uproszczeniu: dobre jest tylko to, co zgadza si ze struktur narzucon przez wadz, a ze, co si jej sprzeciwia. Niszczenie zego", dajc upust tkwicym w kadym czowieku tendencjom agresywnym, przybiera charakter lawinowy. Poza wyznawan struktur wiata widzi si tylko zo, ktre musi by zniszczone, i jego niszczenie jest cnot.Mimo e faktycznie zagroenie ycia moe nie istnie przy przyjciu odpowiedniej konstrukcji ideologicznej, ycie redukuje si do pierwszego prawa biologicznego: zwyci lub zostan zwyciony", ta pseudobiologizacja (pseudo", bo powstaa z faszywej koncepcji otaczajcego wiata) prowadzi do brutalizacji ycia, zmienia je w koszmar walki o przetrwanie, ktremu nie mona si przeciwstawi, jest si w t walk wcignitym tak, jak wcignitym si jest w koszmarny sen. Obie wic strony - przeladowani i przeladowcy - wczeni byli w piekieln maszyn zniszczenia; jedni nie mogli si jej przeciwstawi, poniewa byli owadnici ide Herrenvolku i zwizani posuszestwem wadzy, a drudzy, gdy byli przez ni zgniatani. U jednych i drugich naczeln zasad staa si dewiza zwyci lub zostan zwyciony". U jednych wypywaa ona z prawdziwego biologicznego zagroenia, u drugich z fikcyjnego, opartego na faszywej ideologii. Jedni nie mogli by sob, gdy nie pozwala im na to automatyzm ycia zredukowanego do biologicznej walki o przetrwanie, drudzy, bo nie pozwala im na to automatyzm narzuconej i akceptowanej ideologii.Warunkiem przeycia obozu byo wyrwanie si, przynajmniej czciowe, z jego koszmaru, przeciwstawienie si czterem zasadniczym jego cechom: niesamowitoci, bezsilnoci, biologicznemu zagroeniu i automatyzmowi. Dwa mechanizmy odgryway tu zasadnicz rol: stpienia uczuciowego i znalezienia choby nikych elementw dawnej struktury ycia.U przewaajcej liczby badanych - jak pisze Teutsch - nastpio w okresie pierwszych 3-6 miesicy pobytu w obozie odwraliwienie, zobojtnienie uczuciowe,22osabienie reakcji emocjonalnej na rne urazy ycia obozowego." Autor susznie zwraca uwag, e gdyby takie stpienie uczuciowe wystpio w warunkach ycia normalnego, traktowano by dane zjawisko jako patologiczne, natomiast w warunkach obozowych byo ono fenomenem przystosowawczym, pomocnym w znoszeniu warunkw ycia obozowego, chronicym czowieka przed upadkiem, zaamaniem i zgub".

  • Wszystko to, co przypominao cho w minimalnym stopniu ycie inne, nie-obozowe, pozwalao winiowi choby na chwil oderwa si od przytaczajcej rzeczywistoci, a tym samym by sob, a nie winiem-automatem. By to pierwszy krok do zdobycia wewntrznej wolnoci. Objawy ludzkiego uczucia, yczliwoci, spotkanie znajomego z czasw wolnoci, wspominanie czasw minionych lub snucie marze o przyszoci, wykady profesorw w Sachsenhausen itd., wszystko to przywracao dawn struktur ycia. Tak wic zobojtnienie wobec tego, co si dziao naprawd, a z drugiej strony wyczulenie na to, co przywracao normalny obraz ycia - stwarzao szans przetrwania, wizie nie stawa si automatem, ale zachowywa swoje czowieczestwo.Istotnym momentem czowieczestwa jest zdolno wyboru i decyzji; automat, jak wiadomo, jej nie ma. Organizacja ycia obozowego zmierzaa przede wszystkim do jej zniszczenia; by to pierwszy krok do unicestwienia czowieka, nastpnym bya ju biologiczna zagada. Wspomnienia byych winiw zapewne wskazuj na to, e zdolno planowania wyboru decyzji i celowej aktywnoci tworzya si przede wszystkim w grupie. Wizie sam czu si bezsilny; w grupie towarzyszy nabiera wiary w siebie. My moemy" wyprzedzao ja mog". Przestrze swobodna, ktra jest konieczna dla kadej aktywnoci celowej, bya najpierw przestrzeni kolektywn, a pniej dopiero stawaa si indywidualn, gdy wizie, wsparty przez towarzyszy niedoli, nie czu si ju zmiadony obozow machin i mia na tyle siy, by si jej przeciwstawi.Znaczenie obozowej psychoterapii grupowej" podkrela w swych wspomnieniach psychiatra wiedeski Franki. Owicimski szpital obozowy, w okresie gdy by ju opanowany przez winiw politycznych, spenia, jak si zdaje, swe dziaanie lecznicze nie tyle dziki stosowanym lekom i zabiegom, ile wanie dziki atmosferze koleestwa i ludzkoci. We wspomnieniach obozowych wiele bowiem mona znale przykadw cisej zalenoci stanu fizycznego od psychicznego. Powrt do zdrowia by czsto uzaleniony od powrotu do czowieczestwa. Przemawia-rwnie za tym fakt, e obozowe wizy koleestwa i przyjani przetrway prb czasu i dotd u wielu byych winiw s najsilniejsze, tak e traktowa je mona jako podstawow grup odniesienia (Orwid). Odegray one decydujc rol w przeciwstawieniu si obozowemu koszmarowi. * .,- ... ..23Sen koszmarny zostawia zwykle po sobie lad; nawet gdy tre jego si zapomni, pozostaje przez pewien czas uczucie znuenia, rozdranienia, przygnbienia. Podobny lad, tylko znacznie trwalszy, pozostawia czsto psychoza, zwaszcza typu schizofrenicznego, ktra nierzadko jest koszmarem przeywanym na jawie. Typ zmian po psychozie jest zreszt podobny do zmian osobowoci stwierdzonych u byych winiw, mianowicie przygnbienie, nieufno, wybuchowo (Leniak).Nie wiemy, w jakim stopniu ycie nasze na jawie jest realizacj naszych marze sennych, nie wiadomo te, czy koszmar obozw koncentracyjnych przed swym urzeczywistnieniem nie by koszmarem sennym u wielu moe ludzi. W kadym razie jego realizacja pozostawia trway lad w historii gatunku ludzkiego. Znaczenie tego ladu moe by korzystne, jeli pami obozw koncentracyjnych zohydzi na zawsze wojn i jej faszywych prorokw.Owicimskie refleksjeWbrew moe nadziejom wielu ludzi Owicim, Hiroszima, japoska wojna bakteriologiczna - najwiksze zbrodnie ostatniej wojny - nie zblady pod wpywem lat, a ciar odpowiedzialnoci, ktry obarcza nie tylko gwnych winowajcw, ale w pewnej mierze cay wiat cywilizowany, nie sta si lejszy.Pytania jak" i dlaczego" zamiast sabn, natarczywie nasuwaj si coraz wikszym rzeszom ludzi i nadal czekaj na wyczerpujc odpowied. Jak mogo doj do tego rodzaju zbrodni? Dlaczego ludzie potrafili tak si znca nad niewinnymi ofiarami i jak niektre ofiary mogy te okruciestwa wytrzyma? Jak zbrodnie ostatniej wojny odbiy si na bezporednich ofiarach, a take na tych, ktrzy zetknli si z nimi tylko porednio? Innymi sowy: czy i jak zaciyy one na dalszej historii jednostek i caej ludzkoci? Nie wiadomo, czy uda si na te pytania w peni odpowiedzie, gdy prawie kada prba odpowiedzi zahacza o najgbsze i najbardziej istotne zagadnienia ludzkiego ycia, a tych zwykle wyjani si w caoci nie da.

  • W jakim sensie obowizkiem psychiatry, ktry z natury swojej specjalizacji zajmuje si caociowym aspektem ycia ludzkiego, jest prbowa - choby nieudolnie - odpowiedzie na niektre pytania. Zagadnienia te zreszt rzucaj wiele nowego wiata na natur ludzk i rozszerzaj tym samym horyzont psychiatryczny.Erich Fromm - socjolog i psychiatra amerykaski, jeden z twrcw tzw. szkoy kulturowej w psychiatrii - uwaa, e charakterystyczn cech wspczesnej cywi-iizacji jest sprzeczno midzy konkretem a abstrakcj. Pod wpywem technizacji otoczenie czowieka coraz bardziej oddala si od niego w sensie emocjonalnym, staje si dalekie i obce. Przykadem moe by porwnanie dawnych wojen, w ktrych kontakt z wrogiem by bardziej bezporedni, ze wspczesn wojn techniczn, w ktrej staje si on bezosobowy i bezemocjonalny. Lotnik, ktry bez najmniejszego wzruszenia przez nacinicie guzika umierca tysice ludzi, moe zapaka z powodu straty swego ukochanego psa. Tysice ludzi s dla niego abstrakcj, pies - konkretem.25fCzowiek patrzy na otaczajcy go wiat pod ktem swego oddziaywania na. W ten ju sposb skonstruowany jest ukad nerwowy, e percepcja wie si nierozerwalnie z aktywnoci. Komrka nerwowa za pomoc wielu dendrytw przyjmuje rne informacje (impulsy) ze swego otoczenia, by na ich podstawie wysa tylko jednym kanaem (aksonem) rozkaz do dziaania. Podstawowa jednostka fizjologiczna, uk odruchowy, skada si z ramienia doprowadzajcego i odprowadzajcego. W ten sposb w samej strukturze ukadu nerwowego tkwi zamknicie moliwoci poznawczych organizmu w granicach jego dziaania.Homo faber ksztatuje swoje widzenie wiata wedug narzdzia, ktrym ten wiat zdobywa. Inaczej wyglda wiat otaczajcy, gdy w rku czowiek trzyma kamie czy maczug, ni gdy posuguje si on skomplikowan aparatur techniczn.Jednym z najwikszych moe niebezpieczestw postpu technicznego obok wielu niezaprzeczalnych korzyci jest to, e widzi si wiat technicznie, tj. przez pryzmat maszyny, ktr ten wiat si zdobywa. Maszyna staje si czsto waniejsza od czowieka i uwaana jest za wartociujce kryterium osigni ludzkich. Otaczajcy wiat staje si martwy, emocjonalnie obojtny, jeli nie wrogi, mona z nim zrobi, co si zechce, zalenie od aktualnych potrzeb. Poniewa wiat ludzki to przede wszystkim wiat spoeczny, przeto w ten sposb patrzy si na poszczeglnych ludzi i spoeczestwo. Czowiek jest czci maszyny mniej lub wicej wydajn w pracy, potrzebujc od czasu do czasu wypoczynku lub reperacji. Wystarczy doda troch chemikaliw czy wykona jakie zabiegi, by ta cz pracowaa dalej. Spoeczestwo jest skomplikowan maszyn, skadajc si z milionw kek i trybikw (poszczeglnych ludzi), ktre mona odpowiednio nastawia, sterowa, usuwa. Nie trzeba dodawa, e tego rodzaju obraz wiata ludzkiego, jak i w ogle przyrody, nie jest prawdziwy.Czowiek nie chce by uwaany za kko w maszynie, buntuje si przeciw temu jego poczucie wolnoci (Pawowowski odruch wolnoci), a take potrzeba uczuciowego oddwiku. Czowiek nie moe by - jak cz skadowa maszyny - uczuciowo obojtny; musi on kocha i nienawidzi, a take by kochanym i nienawidzonym. Przy akceptacji technicznego spojrzenia na wiat czowiek czuje si nie tylko samotny i opuszczony, ale te zagroony; wiat wydaje mu si niebezpieczny i wrogi.Uczucie emocjonalnej izolacji budzi tsknot za silnym uczuciowym powizaniem, std atwo zespalania si odizolowanych jednostek w sztucznych grupach, sucych takiemu czy innemu systemowi urojeniowemu. Tworz si zwizki na mier i ycie, w ktrych dla idei" wszystko si powica i w ktrych poczucie, e si jest automatem, zostaje skompensowane wielkoci idei" i emocjonaln wizi grupow; bez swych towarzyszy" byoby si samotnym kkiem, niczym.26

    Dlatego te rozbicie monolitycznej jednoci grupy lub te zachwianie wiary w system urojeniowy prowadzi prawie momentalnie do rozproszkowania caej grupy; skomplikowana machina spoeczna rozlatuje sie. na bezuyteczne trybiki i kka, bo - jak kady twr sztuczny - jest nietrwaa.

  • W spoeczestwie maszynowym" ginie poczucie odpowiedzialnoci, podstawowe - jak wiadomo - dla normalnego rozwoju czowieka; wypenia si tam tylko rozkaz, jest si automatem, rozwj zostaje zatrzymany, czowiek ulega skarowace-niu. Poczucie winy zwizane z popenionymi zbrodniami zmniejsza si lub cakowicie niweluje, gdy trudno je mie w stosunku do przedmiotu (nie mona skrzywdzi kka w maszynie) i trudno czu sie. winnym, jeli samemu jest si automatem speniajcym tylko lepo rozkazy. Brak poczucia winy nie zmniejsza jednak odpowiedzialnoci. Chcc nie chcc musi si odpowiada za swoje czyny i za to, e stao si automatem.Nie chodzi tu bynajmniej o prb zmniejszenia winy zbrodniarzy wojennych (cho warto zwrci uwag na notoryczny u nich brak poczucia winy) ani te o wyjanienie mechanizmu rodzenia si tych zbrodni (sprawa jest bardzo skomplikowana i wci jeszcze nie wyjaniona), usiowano tylko zwrci uwag na niebezpieczestwo zbrodniczego postpowania, czsto nawet bezmylnego, tkwice w technicznym patrzeniu na czowieka i spoeczestwo. Technicznego patrzenia na wiat nie naley oczywicie miesza z postpem technicznym; pierwsze moe by niebezpieczne, drugi tylko korzystny.Adolf Gawalewicz w swojej ksice wyraa pogld, e z poczekalni do gazu" (z bloku nr 7) udao si wyj ywo tylko nielicznej garstce z tych, ktrzy wierzyli.. w rzeczy niemoliwe, nieprawdopodobne", tj. w to, e im wanie uda si mimo wszystko wyj cao". Naturalnie sama wiara nie wystarczaa, trzeba byo zdobywa si na dziaanie w ramach realnych, wprawdzie minimalnych i beznadziejnych, moliwoci kierowania swym postpowaniem. Trzeba byo by muzumanem aktywnym." Autor przytacza znamienny przykad, ilustrujcy, jak wielkie znaczenie dla przetrwania obozu miao sowo: ja chc". Kto myla inaczej, ten nie y. Pewnej nocy jeden z moich towarzyszy, o bardzo dobrej jeszcze kondycji fizycznej, zwierza mi si: ju mam tego dosy, to beznadziejna sprawa, ja ju nie chc y. Istotnie, w kilka godzin pniej wynielimy jego zwoki pod cian baraku."Nie naley zapomina, e jeszcze do niedawna, bo w okresie midzywojennym, wikszo psychiatrw i psychologw negowaa istnienie wolnej woli. Tymczasem w sytuacji maksymalnego chyba zniewolenia czowieka i zdeptania jego godnoci, zdolnoci wyboru, wola przeycia odgrywaa decydujc rol.I moe wydawa si to paradoksalne, e ci, ktrzy byli w sytuacji kracowej, potrafili jeszcze powiedzie: ja chc" lub ja nie chc", natomiast ich przeladowcy,27w sytuacji materialnie i moralnie bez porwnania lepszej, powiedzie tego nie potrafili. Prawdziwie ywymi ludmi w obozie byli ci, ktrzy znajdowali si na granicy mierci, a ci, ktrzy na swych czapkach nosili trupie czaszki, byli nie ywymi ludmi, ale automatami.Mimo bogatej literatury obozowej czowiek, ktry sam nie przey obozu, nie jest w stanie wyobrazi sobie, co si tam dziao. Cierpienia, ktre byy treci dnia i nocy kadego winia, przekraczaj granice ludzkiej wyobrani. Zagadnienie to nurtowao rwnie najwybitniejszych pisarzy. Np. Zofia Nakowska, ktra braa udzia w pracach Midzynarodowej Komisji do Badania Zbrodni Hitlerowskich, zwiedzaa bye obozy i miejsca kani, rozmawiaa z byymi winiami i wiadkami zbrodni, zestawia wybr swych spostrzee w szkicach pt. Medaliony (1946), uznanych za znakomity, wstrzsajcy, syntetyzujcy dokument zbrodni hitlerowskich, odgrywajcy szczegln rol w literaturze obozowej. Autorka ta zdawaa sobie spraw, e tego, co przeyli ludzie [w obozach i wizieniach hitlerowskich], nie da si wyrazi sowami". Czowiekowi, ktry usiuje retrospektywnie ogarn ogrom zbrodni, trudno jest w ogle poj ich istot. W Medalionach Nakowska pisze: Rzeczywisto jest do wytrzymania, gdy nie caa dana jest w dowiadczeniu. Albo dana niejednoczenie. Dociera do nas w uamkach zdarze, w strzpach realizacji. Dopiero myl o niej usiuje pozbiera j, unieruchomi i zrozumie."By to inny wiat, tak jak inny jest wiat psychotyka. Wchodzc do obozu winiowie przeywali czsto stan ostrej derealizacji; to, co widzieli, wydawao im si nierzeczywiste jak koszmarny sen, tak bowiem inny by to wiat od

  • zwykego ludzkiego wiata. Pomylaem sobie: to przecie wszystko nie moe by prawd, to jest jakby ze snu sen..." - wspomina A. Gawalewicz.Kada psychoza, zwaszcza typu schizofrenicznego, zostawia po sobie lad; czowiek po przejciu jej jest ju innym czowiekiem. Podobnie ci, co przeszli obz, stali si innymi ludmi; trudno byo im si z powrotem przystosowa do zwykego ycia. Zmienia si - przynajmniej na jaki czas - ich ocena ludzi, hierarchia wartoci, cele ycia, a nawet osobowo. Z drugiej strony obz by sprawdzianem ich wytrzymaoci. W kadym czowieku tkwi proporcja heroiczna, ch sprawdzenia siebie: ile potrafi wytrzyma, do czego jestem zdolny. Moe dlatego w tzw. kulturach pierwotnych poddaje si modych ludzi cikim prbom, j po ktrych przejciu dopiero staj si czonkami grupy dojrzaych mczyzn. Ci,| co przeszli obz, prb t wytrzymali, std moe bierze si ich poczucie wyobco-J wania w stosunku do zwykych ludzi i szukanie grup odniesienia wycznie wrd byych winiw, gdy ci tylko potrafi ich zrozumie.i i hPsychopatologia wadzyObz koncentracyjny nauczy mnie jednego: nienawidzi dyscypliny i porzdku" - powiedzia w dyskusji na jednym z posiedze Krakowskiego Oddziau Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, na kilka lat przed mierci, prof. dr Jan Miodoski, byy wizie obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen. Sformuowanie wydawa by si mogo dziwne, biorc pod uwag, jak wielk rol w yciu jednostek i spoeczestw odgrywa dyscyplina i porzdek.Sowo dyscyplina" pochodzi od aciskiego discipulus i discere. Od chwili urodzenia jestemy uczniami" otaczajcego nas rodowiska spoecznego i uczymy si wci nowych rodzajw porzdku", ktre integruj nasze sposoby zachowania si. Dzieje si to poczwszy od dyscypliny przyjmowania pokarmw, funkcji wy-dalniczych, ruchw lokomocyjnych i chwytnych, przez dyscyplin najwyszej formy ruchu: sowa, dziki ktrej zdobywamy gotowy system widzenia otaczajcego wiata, mylenia i odczuwania, a po wszelkie rodzaje porzdku spoecznego, poznawczego, estetycznego, moralnego itd., z ktrymi w cigu naszego ycia si stykamy i ktrym si podporzdkowujemy.Nie znamy definicji ycia, lecz jeli za fizykiem Schroedingerem przyjmiemy, e jest nim ustawiczne przeciwstawianie si entropii, czyli tendencji materii do bezadnego ruchu czsteczek, wwczas porzdek staje si najbardziej istotn cech ycia.W ustawicznej wymianie energii i informacji ze rodowiskiem (metabolizm energetyczny i informacyjny) kady ywy ustrj, od najprostszego do najbardziej skomplikowanego, stara si zachowa swj wasny porzdek. Utrata tego porzdku jest rwnoznaczna ze mierci, jest zwycistwem drugiego prawa termodynamiki (entropii). Mimo pozornej staoci ywego ustroju aden atom w nim nie pozostaje ten sam; po krtkim stosunkowo czasie zostaje wymieniony przez atom rodowiska zewntrznego. Staa pozostaje tylko struktura, swoisty porzdek, specyficzny dla danego ustroju. Ta swoisto, czyli indywidualno, odnosi si zarwno do po-29rzdku na poziomie biochemicznym (swoisto biaek ustroju), fizjologicznym morfologicznym, jak te informacyjnym.Ten ostatni rodzaj porzdku dotyczy sygnaw odbieranych ze wiata otacza jcego i swoistych reakcji na. Dziki metabolizmowi informacyjnemu moim staje si nie tylko wasny ustrj, ale te otaczajcy wiat, ktry si w swoisty sposb spostrzega, przeywa i swoicie na reaguje, W miar filogenetycznego rozwoju ukadu nerwowego metabolizm informacyjny odgrywa coraz wiksz rol w porwnaniu z metabolizmem energetycznym.Utrzymanie porzdku swoistego dla danego ustroju wymaga od niego staego wysiku, ktry jest warunkiem ycia. Wysiku ycia, ktry przeciwstawia si entropii, a ktrego wyganicie oznacza mier, czciowo oszczdza biologiczne dziedziczenie. Dziki niemu swoisty porzdek przenosi si z jednego pokolenia na drugie. Reprodukcja seksualna zapewnia wiksz rozmaito struktur, gdy plan genetyczny powstay z poczenia dwch komrek rozrodczych jest nowym planem, a nie wiernym odbiciem planu komrki macierzystej, jak w wypadku reprodukcji asek-sualnej. Ta ostatnia przypomina produkcje, techniczn, w ktrej wytwarzane modele s wiernym odbiciem prototypu.

  • Czowiek obok dziedziczenia biologicznego dysponuje dziedziczeniem spoecznym, dziki ktremu moe wej w posiadanie okrelonych wartoci materialnych' i duchowych. Wysiek tysicy pokole, zwizany z wyksztaceniem mowy, pisma, wiadomoci o wiecie, wartoci moralnych, artystycznych, urzdze technicznych itp., jest mu przekazywany od momentu urodzenia. Gdyby tej spucizny by pozbawiony, musiaby wci zaczyna od nowa. Rozwj kultury byby niemoliwy.Zagadnienie porzdku wie si integralnie z problemem wadzy. Aby otaczajce rodowisko przeksztaci w swj wasny porzdek, struktur wasnego ustroju, trzeba t cz otoczenia najpierw zdoby, sta si jej panem i wadc. Walka o wadz nad terenem, na ktrym si yje, jest cech nie tylko ludzk, lecz zwierzc, a nawet rolinn. Prba zajcia obszaru wadzy przez intruza wywouje u zwierzt, reakcj agresji lub ucieczki; banalnym przykadem jest pies warczcy na tego, kto chce odebra mu jego ko. Socjologia zwierzt dostarcza wielu interesujcych, przykadw zarwno walki o wadz, jak i hierarchii, jaka si w grupach zwierzt wytwarza.Zagadnienie wadzy istnieje te wewntrz ustrojw wielokomrkowych. W wielomiliardowym spoeczestwie" komrek musi istnie okrelony porzdek, Porz-* dek ten jest zakodowany w substancji gpnetycznej, ktra stanowi istotn skadow kadego jdra komrkowego. Jest ono mocodawc" komrki. Bez niego nie moe ona istnie. Ukad endokrynny i nerwowy speniaj w ustroju rol jakby pomocnicz30w stosunku do planu genetycznego, wzmacniaj jego dziaanie integrujce, modelujc plan dziaania zalenie od aktualnych potrzeb ustroju i warunkw otoczenia.Chorob nowotworow mona by okreli jako bunt" komrki przeciw obowizujcemu w danym ustroju porzdkowi. Komrki nowotworowe, uwolniwszy si od oglnej dyscypliny, swobodnie, nie liczc si" z reszt ustroju, zaspokajaj swe prawa do zachowania swego ycia i ycia swego nowego gatunku. Rozrastaj si i rozmnaaj kosztem innych nie zbuntowanych" komrek.Patrzc na ustrj caociowo, nie mona pomin zagadnienia wadzy; zarysowuje si ona nawet u ustrojw stojcych na najniszych szczeblach filogenezy. Aby y i rozmnaa si, trzeba zdobywa otaczajcy wiat. To zagadnienie, jak wiele spraw zasadniczych ycia ludzkiego, wystpuje w patologicznie wyolbrzymionej postaci, rwnie w schizofrenii. Chory, zwaszcza w ostrym okresie schizofrenii, w swoich patologicznych przeyciach czsto oscyluje midzy poczuciem boskiej wszechmocy, w ktrym odczytuje on myli ludzkie, kieruje ich wol, rzdzi biegiem wydarze na ziemi i we wszechwiecie, a poczuciem cakowitej utraty wadzy, gdy inni odczytuj jego myli, kieruj jego ruchami, mow i mylami, gdy czuje si automatem obezwadnionym przez otaczajcy wiat. W przedchorobowej linii yciowej schizofrenikw czsto na pierwszy plan wysuwaj si trudnoci zdobycia swego miejsca w otaczajcym wiecie i waciwego ustawienia dylematu rzdz i jestem rzdzony".Zagadnienie wadzy wie si nie tylko z prawem zachowania ycia, lecz te z prawem zachowania gatunku i z metabolizmem informacyjnym. W pierwszym wypadku wadza jest jednostronna, a w drugim i trzecim obustronna. Ta cz otoczenia, ktra musi zosta zniszczona i wchonita, by dostarczy ustrojowi potrzebnej mu energii do ycia, nie ma ju nad nim wadzy. W kontakcie seksualnym i erotycznym wadza jest obustronna. Jest si panem i niewolnikiem swego partnera. W wymianie sygnaw z otoczeniem musi si przyjmowa porzdek otoczenia, jednoczenie starajc si mu narzuci swj wasny.Trzy rodzaje wadzy nad otoczeniem okrela ten sam zaimek dzierawczy mj". Moimi" s: jedzenie, mieszkanie, pienidze itd., przedmioty zabezpieczajce prawo do zachowania ycia. Moimi" s osoby zapewniajce prawo zachowania gatunku, w wskim zakresie partner seksualny, w szerszym osoby nalece do tych samych grup spoecznych: rodzinnej, narodowej, religijnej, zawodowej, klasowej itp. U podstawy bowiem zwizkw spoecznych rnego rodzaju tkwi prawo zachowania gatunku. Grupa rodzinna, ktra stanowi najprostsz i najwczeniejsz ich form, jest bezporednim wynikiem tego prawa. Moimi" s wreszcie wasne przeycia, wraenia, uczucia, myli, zdobyte wiadomoci, postanowienia i czyny. Sygnay

  • 31pynce ze wiata otaczajcego zostaj w swoisty sposb uporzdkowane, warunkujc swoist na nie reakcj.Metabolizm informacyjny, okrelony przez Pawowa jako odruchowo bezwarunkowa i warunkowa, rozszerza obszar wadzy ustroju nad wiatem otaczajcym. Moim" staje si nie tylko ta cz otoczenia, ktra zostaje zasymilowana w sam ustrj, i nie tylko ta, z ktr przejciowe zczenie warunkuje powstanie nowego ustroju, lecz znacznie szerszy krg wiata otaczajcego, ktrego minimalne iloci energii, nie odgrywajce adnej roli w metabolizmie energetycznym, staj si sygnaami warunkujcymi zachowanie si ustroju. Metabolizm informacyjny jest wstpnym krokiem przed wejciem w kontakt asymilacyjny i reprodukcyjny ze wiatem otaczajcym. Nim stanie si on moim" w sensie tworzenia substancji wasnego ustroju lub seksualnego zczenia, musi sta si moim" w sensie monoci orientowania si w nim. Ustrj musi wiedzie", jak si w nim porusza, aby zaspokoi dwa podstawowe prawa biologiczne: zachowanie ycia wasnego i gatunku.W miar filogenetycznego rozwoju metabolizmu informacyjnego, ktry istnieje w kadej komrce w postaci jej zdolnoci odbierania bodcw z otoczenia i reagowania na nie, a ktry w ustrojach wielokomrkowych staje si przede wszystkim domen w tym kierunku wyspecjalizowanych komrek (odbieranie bodcw - receptory, reagowanie - efektory, a przenoszenie ich i uporzdkowanie - komrki nerwowe), ycie staje si coraz bardziej przygotowaniem do ycia, jeli za jego istot przyjmuje si wypenienie dwch podstawowych praw biologicznych. Natomiast w ustrojach najprostszych ycie zamyka si w spenianiu tych praw, margines przygotowania jest minimalny. wiat otaczajcy suy im tylko do przeksztacania go we wasn struktur ustroju, jest cakowicie moim" wiatem lub, gdy tego warunku nie spenia, grozi zagad, rozbiciem wasnego porzdku, co jest rwnoznaczne ze mierci. Gdyby prba odtworzenia przey na tym poziomie filogenezy nie bya zbytnim fantazjowaniem, to mona by przypuszcza, e oscyluj one midzy poczuciem wszechmocy a poczuciem zagroenia mierci; wiat jest albo cakowicie mj", albo cakowicie obcy", przy czym obco oznacza mier.Zaspokojenie podstawowych potrzeb biologicznych czy si z przeyciami przyjemnymi, ich niezaspokojenie- z przeyciami przykrymi. wiat mj" przyciga, a obcy" odpycha. Wadza nad otaczajcym wiatem jest wic rdem przyjemnoci, a jej brak rdem uczu przykrych. wiat obcy" budzi lk i agresj, pragnie si przed nim uciec lub go zniszczy.Co si tyczy zagadnienia wadzy nad otoczeniem, istniej pewne analogie midzy opisan sytuacj a t, w jakiej znajduje si czowiek w pocztkach swego rozwoju ontogenetycznego, gdy jego ukad sygnalizacyjny jest jeszcze czynno-32ciowo bardzo sabo rozwinity. Podobnie jak najnisze formy yjce, jest on w okresie ycia podowego i niemowlctwa cakowicie skazany na swe otoczenie, bez niego przestaje istnie. Otoczenie jest wycznie jego, ma nad nim peni wadzy, zaspokaja bowiem wszystkie jego potrzeby lub gdy tak nie jest, zagraa mu mier. Wielu psychiatrw, zwaszcza tych, ktrzy zajmuj si przeyciami wczesnego okresu dziecistwa, uwaa, e poczucie wszechmocy i nieodczuwanie granicy midzy wiatem wasnym a otaczajcym charakteryzuje przeycia niemowlt. Do czste wystpowanie przey tego typu w schizofrenii uwaa si za regresj do najwczeniejszych okresw rozwoju. Despotyzm jest powszechnie uwaany za osiowy objaw infantylizmu emocjonalnego. Absolutna wadza wie si z absolutn zalenoci. Wadca, podobnie jak niemowl bez swej matki, nie moe istnie bez swych poddanych. Zatraca on te granic midzy sob a podlegym mu otoczeniem, w myl Mickiewiczowskiego jam milion i cierpi za miliony" lub Ludwikowego ,,1'tat c'est moi".Rozwj ukadu sygnalizacyjnego zmniejsza zaleno ustroju od otoczenia. Kontakt z nim nie oznacza koniecznoci wzicia otoczenia w cakowite posiadanie, w ktrym zostaje ono cakowicie zmienione w struktur ustroju. Nie oznacza te sytuacji odwrotnej, gdy ywy ustrj zostaje zmieniony w struktur otoczenia.Kontakt ze wiatem traci ostro alternatywy: zwyci" lub zostan zwyciony", w ktrej zwycistwo wasne oznacza mier otoczenia, a zwycistwo otoczenia - mier wasn. Walka z otoczeniem istnieje nadal, gdy stanowi ona

  • sens ycia, jeli traktujemy je jako denie do utrzymania wasnego porzdku kosztem porzdku otoczenia. Jednak zwycistwa i poraki trac dramatyczny aspekt alternatywy by albo nie by", a nabieraj charakteru walki na niby", jakby zabawy z otoczeniem. W zabawie tej mona by bezkarnie zwycionym przez otoczenie; przyjmuje si wwczas jego porzdek; na tym zreszt poiega dyscyplina w sensie uczenia si porzdku otoczenia; mona te by zwycizc, swj porzdek narzuci otoczeniu, nie niszczc go wszake przy tej okazji, jak si to dzieje w wypadku wymiany energetycznej ze rodowiskiem. Te igraszki" ze wiatem otaczajcym staj si celem samym w sobie. Mona je zaobserwowa nawet na bardzo niskich szczeblach rozwoju filogenetycznego. Huizingowskie homo ludens, jak si zdaje, nie tylko do czowieka si odnosi.Interakcja z otoczeniem w sensie przyjmowania jego sygnaw i odpowiadania na nie, w ktrej to wymianie sygnalizacyjnej raz jest si zwycionym, a raz zwycizc, stanowi konieczny warunek nasycenia metabolizmu informacyjnego, bez ktrego nie mgby si rozwin metabolizm energetyczny i kontakt reprodukcyjny z otoczeniem. Inaczej mwic, nie mona wej w sedno ycia, ktrym jest zaspokojenie dwch podstawowych praw biologicznych, bez przejcia przez izolu- Anus munclijacy obszar igrania z otaczajcym wiatem, z ktrym kontakt polega na wzajemnej wymianie informacji. Jak wspomniano, w miar rozwoju ukadu sygnalizujcego w obszar izolacyjny staje si coraz szerszy. Schizofreniczny autyzm, czyli przerwanie metabolizmu informacyjnego, prowadzi w skrajnych wypadkach do zakce w metabolizmie energetycznym (chory np. przestaje je), a prawie z reguy unicestwia prawo zachowania gatunku.Skok ewolucyjny, jakim byo powstanie czowieka, na og odnosi si do rozwoju ukadu sygnalizacyjnego, nieproporcjonalnego w porwnaniu z innymi ukadami ustroju, zwaszcza tej jego czci, ktra przede wszystkim suy do integracji sygnaw wchodzcych i wychodzcych z ustroju, tj. kory mzgowej. Miliardy komrek korowych zapewniaj niesychane bogactwo sposobw wymiany informacji z otoczeniem (struktur czynnociowych), z ktrych w cigu ycia tylko nieznaczny odsetek zostaje wyzyskany. Jest to zasada rozrzutnej ekonomii, do powszechna w wiecie oywionym. W myl tej samej zasady tylko may odsetek istniejcych w przyrodzie planw genetycznych zostaje rozwinity w dojrzae ustroje. Rwnie narzdy ustroju pracuj, wykorzystujc jedynie w pewnym procencie sw maksymaln wydolno. Presja otoczenia, szczeglnie rodowiska spoecznego i dziedziczenia spoecznego, zmusza do rozwinicia tylko tych form interakcji z otoczeniem, ktre s w danym krgu kulturalnym i w danej epoce akceptowane. Moe bez tego nacisku zewntrznego, spoecznej dyscypliny, powstaby chaos. Moe w nie uwiadomionym lku przed tym chaosem czowiek od pocztku swego istnienia wymyla wszelkie sposoby krpowania swobody zarwno ludzi, zwierzt i rolin, z ktrymi jest w kontakcie, jak i samego siebie. Tam, gdzie znajduje si kraty i kajdany, mona z duym prawdopodobiestwem przyj, e ma si do czynienia ze ladami czowieka.Starajc si patrze na zagadnienie porzdku i dyscypliny oczyma tych, ktrzy przeszli przez obozy koncentracyjne, trudno zaprzeczy trafnoci cytowanych na wstpie sw Jana Miodoskiego. Denie do porzdku i dyscypliny doszo tam do apogeum makabrycznego absurdu. Trzecia Rzesza ju si walia, a koncerny" zagady dziaay nadal sprawnie, wzmagay nawet sw produkcj". W nich najduej utrzymywaa si idea Mein Kampf, byy one bowiem kwintesencj tej idei. Hitlerowska koncepcja naprawy wiata bya wyjtkowo prosta: zniszczy wszystko to, co zagraa czystoci rasy Ubermenschw, przede wszystkim zlikwidowa ydw. Po tym akcie zniszczenia mia nastpi raj ludzi wspaniaych". Koncepcja to niemowa w historii ludzkoci, ale nigdy tak prosto nie sformuowana i tak konsekwentnie nie przeprowadzona.W kadej ideologii spoecznej, a byo ich w cigu dziejw niemao, istnieje awersja do tego, co z ni jest niezgodne, przede wszystkim do tych, ktrzy nie34s jej wyznawcami. Obraz wiata upraszcza si do biao-czarnego, ludzie dziel si na wierzcych" i niewierzcych", pierwsi s dobrzy, drudzy-li. Wewntrzna walka midzy rnymi moliwociami aktywnoci, ktr w ocenie wasnej odczuwa si czsto jak walk dobrego ze zem, zostaje przeniesiona na zewntrz.

  • Akceptujc gotow form aktywnoci, redukuje si wasn niepewno, wahanie midzy alternatywnymi moliwociami, jest si dobrym, pki postpuje si zgodnie z t form. Zem staje si to, co jest na zewntrz i z t form si nie zgadza. Przyjcie gotowej struktury z zewntrz uatwia wewntrzn integracj, porzdek dynamiczny zmienia si w statyczny, chwiejca si trzcina przeksztaca si w posg. Takim posgiem by czowiek Trzeciej Rzeszy; szed on prosto przed siebie do celu wytknitego przez wodza, niszczc i depczc wszystko, co stao mu na drodze.Rozwj ukadu sygnalizacyjnego u czowieka, zwaszcza najwyszej formy sygnau, jak jest sowo, umoliwia mu w nieporwnywalnie doskonalszym stopniu ni zwierztom korzystanie z gotowych struktur czynnociowych. Zamiast wypracowywa je od nowa, uczy si ich od otoczenia spoecznego. Dyscyplina jest koniecznym warunkiem asymilowania tych gotowych form zachowania si otoczenia spoecznego. Akceptowanie ich jest nagradzane, a odrzucanie karane. Tworzy si wewntrzny ukad kontrolujcy zachowanie jednostki, odczuwany przez ni jako zwierciado spoeczne" (co o mnie pomyl").W miar asymilacji nowej struktury czynnociowej zewntrzny ukad kontrolujcy zostaje wczony w wewntrzny ukad samokontroli. Wadza sdziowska z otoczenia przenosi si na jednostk. Czowiek sam sobie staje si sdzi. Zwierciado spoeczne ulega w ten sposb internalizacji; staje si czci sumienia, Freudowskiego superego czy Sokratesowskiego daimonionu.Sumieniem czowieka Trzeciej Rzeszy by rozkaz wodza. Poczucie winy rodzio si, gdy rozkaz by le wypeniany. Nerwica obozowa Hoessa nie wynikaa z poczucia winy, e jest sprawc zagady setek tysicy ludzi, lecz z tego, e zagada ta nie przebiegaa dostatecznie sprawnie. Objawy nerwicowe zmniejszyy si, gdy metody zagady udoskonalono przez wprowadzenie gazowania. Konsekwencj internalizacji rozkazu wodza jest notoryczny brak poczucia winy u zbrodniarzy wojennych. A rebours mona by si rwnie dziwi, e kto czuje si niewinny wobec zarzutu postpowania zgodnego z dekalogiem.Istotn cech kadego ukadu sygnalizacyjnego, zarwno technicznego, jak. biologicznego, jest zdolno samokontroli. W zasadniczym schemacie ukad taki przedstawia si nastpujco: sygnay z zewntrz zostaj przeksztacone na swoisty jzyk ukadu (np. impuls elektryczny w maszynach elektronowych, impuls nerwowy w ukadzie nerwowym). Przeksztacone sygnay zostaj zintegrowane wedug jakiego planu (danego z zewntrz w postaci zaprogramowania w wypadku ukadw35technicznych, powstajcego wewntrz ukadu w wypadku ukadw biologicznych), wynik integracji w postaci rozkazu trafia do efektorw (np. komrek miniowych w ukadach biologicznych). W nich sygna wewntrzukadowy zostaje przeksztacony w sygna zewntrzukadowy, inaczej mwic: jzyk wasny ukadu zmienia si na jzyk zrozumiay dla jego otoczenia. Ostatni etap w wymianie sygnaw midzy ukadem a jego otoczeniem stanowi sprzenie zwrotne; od niego wanie zaley zdolno samokontrolujca ukadu, Polega ona na tym, e cz sygnaw wychodzcych z ukadu wraca do niego z powrotem. Dziki temu plan ukadu nie jest nigdy utrwalony; zmienia si zalenie od sygnaw powracajcych, ktre informuj o tym, jak zosta on wykonany i jakie zmiany wywoa w otoczeniu. W ukadzie nerwowym mona znale wiele przykadw sprzenia zwrotnego. Na najwyszym poziomie integracji czynnoci ukadu nerwowego, na ktrym ju dana aktywno staje si wiadoma, to, co odpowiada mechanizmowi sprzenia zwrotnego, jest przeywane jako zdolno samokontroli. Zwierciado spoeczne" odpowiadaoby sygnaom zwrotnym, ktre informuj o tym, jaki efekt w otoczeniu wywoao nasze zachowanie si, a to, co okrela si jako sumienie, powstawaoby przez scalanie tyche zwrotnych informacji z najbardziej oglnym, a tym samym wiadomym planem aktywnoci (tzw. internalizacji).Wejcie do obozu oznaczao dla winia rozbicie dotychczasowego zwierciada spoecznego"; wszystko, czym by on przedtem, przestawao si liczy; stawa si numerem. Mia trzy moliwoci do wyboru: 1 - widzie siebie oczyma obcego otoczenia, tj. by tylko numerem obozowym; 2 - zachowa dawny obraz siebie, co byo nierealne, ale agodzio w pewnej mierze potworno pierwszej alternatywy; 3 - zidentyfikowa si z grup wadcw przez przyjcie ich form zachowania, z numeru zmieni si w wodza, przynajmniej w oczach winiw. ycie obozowe

  • zmuszao do oscylowania midzy trzema powyszymi moliwociami, zwaszcza dwiema pierwszymi.Cech zjawisk yciowych jest rwnowaga chwiejna, pomidzy sumiennoci a niezmiennoci. Ustawicznie zmieniaj si plany aktywnoci ustroju, a jednak zasadnicza linia rozwoju pozostaje ta sama. W miar czstoci zrealizowania dawny plan (struktura czynnociowa) ulega utrwaleniu i automatyzacji. We wczesnym dziecistwie chd jest chwiejny i niepewny, wymaga duego wysiku woli, a z czasem staje si czynnoci pewn, zautomatyzowan, przebiegajc cile wedug schematu. Nie naley jednak zapomina, e schemat ten jest stale modulowany w zalenoci od sygnaw zwrotnych, przede wszystkim z samego aparatu ruchowego, a wic istnieje w nim pewien stopie labilnoci. Niepewno jest tu jednak niewielka, ukad nerwowy nie musi by caociowo zaangaowany w realizacji planu funkcji lokomocyjnej. Dzieje si tak dopiero wwczas, gdy np. wskutek36zmczenia czy te niezwykoci terenu itp. realizacja pianu staje si zbyt trudna; wtedy kady krok staje si czynnoci wiadom. wiadomo, czyli caociowe zaangaowanie ukadu nerwowego, jest jakby zarezerwowana dla aktywnoci najtrudniejszych.W szkole esesmanw wielu modych adeptw wzdragao si na pocztku przed torturowaniem zwierzt i ludzi. Jednak stopniowo, w miar szkolenia, wewntrzny opr znika, okruciestwo byo wszak traktowane jako cecha na wskro mska, w kocu za czynnoci budzce niegdy odraz wykonywano prawie automatycznie, z minimalnym oporem lub bez oporu.Poza tym przejcie danej ideologii spoecznej redukuje niepewno zwizan z samym taktem istnienia, z koniecznoci wyboru waciwego sposobu zachowania si spord wielu moliwych. Im wyszy bowiem stopie ewolucji, tym wiksz liczb moliwych sposobw zachowania si (struktur czynnociowych) dysponuje jednostka i tym samym bardziej skazana jest na wahanie si, jej rwnowaga staje si coraz bardziej chwiejna. Kartezjaskie cogito ergo sum oddaje ten ludzki stan wtpienia i niepewnoci.Jeli jednak ewolucja przyrody oywionej, przeciwstawiajc si entropii, idzie w kierunku tworzenia nowych, bogatszych i lepiej dostosowanych do ycia form morfologicznych i funkcjonalnych, przy czym najwiksz swobod twrcz ma ona w formach czynnociowych okrelonych pojciem mylenia, to z drugiej strony obserwowa mona w przyrodzie tendencj przeciwstawn, hamujc dynamik ewolucji, a polegajc jakby na kurczowym trzymaniu si form starych, czsto do ycia ju nie dostosowanych, a nawet wrcz szkodliwych. Jest to swoisty konserwatyzm przyrody oywionej, jej niezmienno w ustawicznej zmiennoci, jej, rzec mona, bezwadno, unikanie wysiku twrczego.U czowieka, ktry uwaany jest wprawdzie przez samego siebie, ale chyba susznie, za szczytowe osignicie ewolucji na tej planecie, w zwizku z rozwojem ukadu nerwowego, a w szczeglnoci kory mzgowej, istniej praktycznie biorc nieograniczone moliwoci tworzenia form (struktur) czynnociowych. Jeli wanie one s miernikiem dynamiki ewolucji, to naley si spodziewa, e na zasadzie rwnowagi procesw przeciwstawnych silne bd rwnie tendencje hamujce dynamik ewolucji, tj. ograniczajce swobod tworzenia nowych form czynnociowych. Jest wic kwesti przypadku, e wszelkie formy krpowania swobody, kraty, wizienia itp. s swoicie ludzk cech.Dyscyplina wychowywania polega w duej mierze na zakazach. Z wielu potencjalnych form czynnociowych tylko nieliczne maj prawo rozwoju, inne musz zosta stumione. Fakt, e chodzimy, mwimy, piszemy itd. w okrelony sposb, wynika nie tylko std, e dane formy zachowania si zostay pod wpywem uczenia37Isi rozwinite, lecz te std, e inne moliwe zostay jednoczenie stumione. Proces nauczania najatwiej uj w Pawowowskim schemacie pobudzenia i hamowania. Uczc si chodzi, dziecko wykonuje wiele niepotrzebnych ruchw, ktre stopniowo eliminuje. Rysunek dziecka w wieku przedszkolnym jest zwykle bogatszy, zarwno tematycznie, jak i formalnie, ni dziecka w wieku szkolnym, ktre zostao ju wdroone w okrelone formy ekspresji rysunkowej. Bogactwo

  • przey schizofrenicznych mona tumaczy wyadowaniem stumionych przez ycie przedchoro-bowe form zachowania si. Szkolenie hitlerowskich nadludzi" polegao na tumieniu u nich ludzkich uczu, a na rozwijaniu uczu agresywnych i sadystycznych.Ideologie spoeczne, ktre w sposb mniej lub wicej rygorystyczny zmierzaj do caociowego uformowania zachowania si czowieka, podobnie jak w wypadku uczenia si czynnoci bardziej wycinkowych, polegaj na pobudzaniu jednych, a tumieniu innych form zachowania si. Niebezpieczestwo tkwi w ich caociowym charakterze. Jeli dziecko uczc si chodzi wraca czasem do starszego ontogene-tycznie sposobu lokomocyjnego, np. raczkowania, to nadal pozostaje tym samym dzieckiem, funkcje lokomocyjne s bowiem tylko pewnym wycinkiem jego zachowania si. Presja otoczenia ogranicza si w tym wypadku do aprobaty jednej formy zachowania si z odrzuceniem drugiej. Gdy wchodzi w gr caociowa ocena zachowania si, to wwczas caa osoba jako taka, za to, e przekracza obowizujce normy, zostaje wyczona ze swojej grupy spoecznej.Caociowa ocena rzadko bywa rzeczywicie caociow. Czsto wystarczy drobny szczeg: inny kolor skry, haczykowaty nos, odmienny krj ubrania, obcy jzyk itd., aby dany czowiek by postawiony poza granicami tego, co bliskie i zrozumiae, sta si obcy, a nieraz wrogi. Trudno odpowiedzie na pytanie, skd si bierze taka atwo oceny drugiego czowieka, dziki ktrej na podstawie bahej nieraz cechy z miejsca jest si ustawionym po prawicy lub po lewicy. Moliwe, e w tak skrajnej, a czsto karykaturalnej formie wyraa si biologiczna tendencja do tworzenia granic midzy odmiennymi ukadami. Na przykad komrki o odmiennej funkcji i strukturze oddzielaj si od siebie tkank czn, ktra spenia midzy innymi rol granic dzielcych wielomiliardow spoeczno komrkow na mniejsze; spoecznoci o rnych funkcjach i zadaniach. Z drugiej jednak strony tendencja do tworzenia granic jest antybiologiczna, hamuje bowiem ewolucj przyrody, ktrej warunkiem jest harmonijna wspzaleno midzy rnymi formami ycia i parzenia; si form pokrewnych, dziki czemu wci powstaj nowe. W sensie biologicznym' wic granica nigdy nie jest ostra, zawsze moliwe jest przenikanie przez ni i wzajemne oddziaywanie jednych form na drugie.Pod caociow ocen drugiego czowieka, dziki ktrej z miejsca znajduje si on po jednej lub drugiej stronie granicy - staje si swoim" lub obcym",38kryje si z reguy silny adunek emocjonalny. Podzia taki odpowiada podstawowej tendencji orientacyjnej, polegajcej na przyjciu postawy do" lub od" otoczenia, u czowieka sterowanej gwnie przez starsze filogenetyczne czci ukadu nerwowego (gwnie przez wchomzgowie), wicej si z silnym wyadowaniem wegetatywnym, a subiektywnie z uczuciami lku i nienawici (w wypadku postawy od") lub podania (w wypadku postawy do"). Funkcje gnostyczne, ktre u czowieka wie si przede wszystkim z aktywnoci najmodszych filogenetycznie czci ukadu nerwowego [neocortex), s tu zredukowane do minimum. Zrnicowany obraz wiata otaczajcego upraszcza si do przedmiotw, przed ktrymi trzeba ucieka lub je niszczy, i do tych, z ktrymi mona si zczy w poczuciu jeli nie seksualnej, to w kadym razie bardzo silnej wsplnoty - plemiennej, narodowej, ideologicznej itd. Gdy napicie emocjonalne wizane z zasadnicz postaw orientacyjn minie i proces gnostyczny moe si rozwija, nieraz ze zdziwieniem konstatuje si, e przedmiot podania nie by znw tak pikny, a przedmiot lku i nienawici tak odpychajcy.Sia atrakcyjna ideologii spoecznej poza porzdkiem narzuconym wprawdzie z zewntrz, ale zmniejszajcym poczucie chaosu i niepewnoci, zdaje si midzy innymi sprowadza do momentw natury emocjonalnej: moliwoci wyadowania uczu pozytywnych na wspwyznawcach, a negatywnych-na ludziach innej wiary.Nie jest si w stanie pozna wszystkiego, co nas otacza, a swoisto stosunkw midzy ludmi jest tego rodzaju, e nie mog oni przechodzi koo siebie obojtnie, gdy obojtno jest sama w sobie postaw negatywn, traktowaniem drugiego czowieka jako martwego przedmiotu, z koniecznoci musi si wic przeprowadza zasadnicz ocen podug wyboru: swj" - obcy" (zbliy si lub oddali) na podstawie bardzo powierzchownych nieraz znakw. W czasach wojennych zbliy si" lub oddali" zmienia si w ocen wrg" lub towarzysz broni".

  • Pomyka w zasadniczej orientacji moe skoczy si mierci. Mundur staje si koniecznoci. Tatuowani byli nie tylko winiowie obozw koncentracyjnych, lecz te i ich oprawcy, esesmani.Romantyzm munduru, esprit de corps, pojcia nieco zdewaluowane w czasie ostatniej wojny, nie oznaczaj niczego innego jak to, e si jest czci integraln jakiej grupy spoecznej, e si zatracio wasn indywidualno, ja" zostao zastpione przez my", zamiast wasnej woli posuguje si wol wodza, na niego te si skada ciar odpowiedzialnoci. Mundur innego kroju czy koloru jest czsto sygnaem do ataku lub ucieczki.Atrybuty wadzy mona by uj midzy innymi w trzy punkty: odpowiedzialnoci, samotnoci i zalenoci. Ciar odpowiedzialnoci wynika std, e struktury czynnociowe wodza staj si strukturami czynnociowymi jego poddanych; ulegaj39I;.,i i iii'' 'w ten sposb uwielokrotnieniu i tym samym wzmocnieniu. Kade sowo, gest, wyraz twarzy wodza nabieraj znaczenia, licz si, gdy przez czonkw podlegej mu grupy s natychmiast przyjmowane i realizowane. Dziki grupowemu uwielokrotnieniu myl wodza atwo zamienia si w czyn. Wychowanie wodzw, np. w wypadku wadzy dziedzicznej, w dyplomacji, wojsku, w instytucjach wadzy duchownej itp., polegao midzy innymi na uczeniu opanowywania swej ekspresji emocjonalnej, kade bowiem drgnienie twarzy, najmniejszy gest mg okaza si brzemienny w skutki. Twarz wodza bya czsto maskowata i nieodgadniona, a jego gesty skpe i przemylane. Demokratyzacja wadzy wpyna na obnienie dyscypliny wewntrznej w tym sektorze.Mono zwielokrotnienia wasnych struktur czynnociowych jest cech kadego ukadu sterujcego, zarwno technicznego (np. w wypadku automatyzacji produkcji), jak i biologicznego (powielanie struktury DNA, generalizacji struktur czynnociowych w ukadzie nerwowym). Mono ta daje wadcy poczucie mocy, z drugiej jednak strony pozbawia go poczucia swobody i indywidualnoci. Wymiana sygnalizacyjna z otoczeniem przestaje by zabaw, gdy jest brzemienna w skutki przez sam fakt zwielokrotnienia sygnau. Dlatego moe wadcy tak chtnie widzieli baznw i szukali wytchnienia w orgiastycznych nieraz zabawach, gdy w ten sposb wyzwalali si na krtko od wagi swych sygnaw.Wadca musi liczy si z tym, e jego sygnay (sowa, gesty, grymasy twarzy itd.) zostan odczytane i powielone przez wielu ludzi. Stan si dla nich rozkazem, stara si bd go naladowa. Nie moe by sob, a jest tylko tym, czym ma by w myl reprezentowanej przez siebie idei i czym chc go widzie jego wyznawcy.W relacji byych winiw obozw koncentracyjnych makabryczne okruciestwo esesmanw w stosunkowo maym odsetku wypadkw wynikao z ich sadyzmu, czciej za z chci wykazania si, e jest si dobrym" Niemcem, dla ktrego Mitleid ist Schwache, czy z lku przed wyczeniem z grupy rzdzcej, okazanie: swej saboci mogo bowiem rwna si wyrokowi mierci. Okruciestwo kapw^ obozowych, ktre niejednokrotnie przewyszao bezlitosno i bezwzgldno ese-sowsk, wynikao z chci dorwnania wadcom", z ktrymi si oni identyfikowali: Neofici, jak wiadomo, s zwykle gorliwsi od starych wyznawcw. Esesman po* zrzuceniu munduru mg si sta z powrotem poczciwym" Niemcem, zwaszc; e nie drczyo go poczucie winy, gdy to, co robi w obozie, nie wynikao z jego] woli, ale z woli Fiihrera.Miar rzetelnoci czy odpowiedzialnoci ukadu sterujcego jest jego zdolno] realizowania planu, ktry on reprezentuje. Odnosi si to zarwno do ukad' technicznych, jak i biologicznych. Lodwka jest dobra, gdy utrzymuje nisk tem-i peratur niezalenie od warunkw zewntrznych. Ukad nerwowy dziaa sprawnie,;40pki zapewnia caemu ustrojowi prawidowy rozwj mimo trudnoci w rodowisku zewntrznym i wewntrznym. Wdz jest dobrym wodzem, pki ma sukcesy, tj. swoja. idee. wprowadza w czyn. Gdy sukcesw zabraknie, idea staje si urojeniem (w ten sposb na og wszyscy traktuj obecnie ideologi nazistowsk). Wdz yje zwycistwami, bez nich ginie. Zwycistwo jest dowodem, e to, o co on walczy, nie jest fikcj. Zwycistwo zamienia plan w rzeczywisto. Zazwyczaj trudno wodzowi i jego wyznawcom przyj fakt klski; oznacza on, e nie maj ju po co

  • y. idea, ktr yli, traci swj sens, bo nie moe ju by realizowana: wraz z wykonawcami staje si niepotrzebna jak zepsuta lodwka. Pod koniec drugiej wojny wiatowej, gdy klska Niemiec bya tyiko kwesti czasu, wieiu Niemcw, ze swoim wodzem na czele, do koca udzio si moliwoci zwycistwa. Co wicej, nawet po klsce istniej jeszcze tacy, ktrzy w t moliwo wierz. Kada przebrzmiaa ideologia zostawia po sobie relikty swoich bonapartystw.Konieczno realizacji planu implikuje swoisty stosunek do otoczenia, ktry najlepiej charakteryzuje znane powiedzenie, e cel uwica rodki. Najwaniejsz spraw jest osignicie celu: kady rodek prowadzcy do niego jest dobry. Stosunek do ycia upraszcza si do alternatywy: zwycistwo lub mier. Jest to wic stosunek charakterystyczny dla metabolizmu energetycznego. Dla wadzy najwaniejsze jest nie bogactwo struktur czynnociowych, tak istotne w metabolizmie sygnalizacyjnym, ale sia, jak dysponuje. Od niej bowiem zaley, czy cele, jakie on reprezentuje, zwyci nad otoczeniem. Otoczenie jest mu albo ulege i suy wwczas realizacji planu, albo oporne, a tym samym wrogie; w tym wypadku musi by zniewolone lub zniszczone. Konsekwencj takiego stosunku do otoczenia jest konieczno walki z nim. Bezwzgldna walka, z punktu widzenia ewolucji biologicznej, jest regresj do poziomu metabolizmu energetycznego, jest odarciem ycia z tego, co w przebiegu ewolucji osaniao je przed okruciestwem prawa: zwyci lub zostan zwyciony. Z samego charakteru wadzy wynika wic konieczno walki o ni. Walka ta z natury rzeczy staje si bezwzgldna. Utrata wadzy bowiem oznacza anihilacj, podobnie jak w metabolizmie energetycznym. Gdy nie zmienia si struktury otoczenia na wasn, samemu zostaje si na ni zmienionym, w myl zasady zjem iub zostan zjedzony". Nic zatem dziwnego, e wadcy wiadomie czy niewiadomie prowadz do wojen, one s sprawdzianem ich siy, a tym samym realnoci ich wadzy.Czowiek w oczach wadcy wart jest tyle, ile realizuje reprezentowanych przez niego celw. Warto pracownika okrela spenianie przez niego obowizkw nakrelonych przez kierownika instytucji, warto onierza-wypenianie rozkazw dowdcy itd. Nawet w obozie koncentracyjnym, gdzie warto czowieka rwnaa si zeru, zagada bowiem bya jego przeznaczeniem, istniaa jednak hierarchia41< I \wartoci w zalenoci od sprawowanej funkcji. Funkcje te odgryway wan role.) w organizacji obozu; na niektre z nich spywaa cz wadzy esesowskiej (np. \ na funkcj kapo), a sprawujcym je umoliwiay niejednokrotnie przeycie obozu.W kadym ukadzie sterowniczym aska wadzy" spywa na nisze szczeble1 hierarchii, dziki czemu w dugim acuchu wydarze, ktre zachodz midzy planem a ostateczn jego realizacj, kade poszczeglne ogniwo jest reprezentantem idei gwnej. Ta zasada powielania planu i przenoszenia wadzy obowizuje w kadym ukadzie sterowania, niezalenie od jego charakteru technicznego, biologicznego czy socjologicznego. Plan zakodowany w maszynie samosterujcej jest realizowany przez poszczeglne etapy, coraz blisze kocowego efektu. Na kadym etapie plan przechodzi na nisze szczeble wykonawcze, reprezentujce cao lub cz planu centralnego. Kada cz maszyny jest sterowana przez wysz, tj. blisz planowi centralnemu, a jednoczenie sama steruje nisz, tj. blisz ko-1 cowemu efektowi. Plan genetyczny zakodowany w strukturze DNA jdra komrkowego steruje syntez RNA, ten z kolei syntez biaek i enzymw komrkowych, a one znw procesami fizjologicznymi i biochemicznymi komrki. Zanim plan wodza dojdzie do realizacji, przechodzi przez poszczeglne szczeble hierarchii; na kadym szczeblu jest si dowdc w stosunku do niszego stopniem, a podwadnym w stosunku do przeoonego. Sam wdz, gdy ju nie ma nad sob wyszego, zwyk odpowiada przed Bogiem i histori". W stosunkach midzy ludmi hierarchizacja wadzy stanowi wygodny sposb wyadowania agresji, w myl zasady: bije mniej silniejszy, ja bij sabszego". W zwizku z tym istnieje naturalna tendencja do] picia si w gr; zmniejsza to stopie naraenia na bicie, a zwiksza moliwoci bicia innych. Zdobycie funkcji w obozie oznaczao, poza zwykymi przywilejami] zwizanymi z wadz (lepsze warunki pracy, lepsze wyywienie), take zmniejszenie I naporu agresji, ktry przytacza kadego winia; dawao tym samym wikszej moliwoci przetrwania obozu. Z drugiej jednak strony

  • stwarzao niejednokrotnie! ostry konflikt moralny: w jaki sposb, bdc samemu ogniwem w realizacji hitle-l rawskiego planu zagady, planowi temu si przeciwstawi, a poza tym wymagao! duego wysiku woli i silnego adunku pozytywnych uczu do sabszych od siebiej by nie ulec zwykej w takich sytuacjach pokusie demonstrowania swej wadzy.Cech biologicznych ukadw sterujcych jest ich dua plastyczno, tj. zdoij Ino zmiany planu w zalenoci od potrzeb i aktualnej sytuacji na zewntrz, wewntrz ustroju. Nowsze odkrycia genetyki molekularnej wykazay du plastycz-| no planu genetycznego, a plany aktywnoci (struktury czynnociowe) ukadu nerwowego znane byy od dawna ze swej labilnoci. Mimo doskonalenia sprze zwrotnych, sterujcym ukadom technicznym daleko do tak duego stopnia plastyk cznoci, a tym samym ich zdolnoci adaptacyjne s znacznie mniejsze od zdolnoci!42adaptacyjnych ukadw biologicznych. Stopie plastycznoci socjologicznych ukadw sterowania jest, jak si zdaje, znacznie bliszy ukadom technicznym ni biologicznym. Idee, normy spoeczne, pogldy itl, ktre rzdz yciem wielkich grup ludzkich, s czsto sztywne i niezmienne mimo zmiennoci warunkw ycia i rnorodnoci typw ludzkich, ktre musz si im podporzdkowa. Moe to wynika z samej natury umysu ludzkiego, ktry, jakby bronic si przed swym potencjalnym bogactwem form rnorodnych, trzyma si kurczowo form utartych i utrwalonych.Bezwzgldna walka zaostrza nie