16
Nr 61 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.eu Styczeń 2016 Choroba ta jest ciężkim, kompleksowym schorze- niem neurologicznym, wy- stępującym głównie u dziewczynek i kobiet. Ob- jawy zespołu Retta mogą być początkowo niezauwa- żalne i pojawiają się kilka miesięcy po urodzeniu. Naj- bardziej widoczne stają się w drugim roku życia. Osoby cierpiące na zespół Retta są fizycznie głęboko niepeł- nosprawne i całkowicie uzależnione od pomocy otoczenia przez całe życie. W związku z chęcią nie- sienia pomocy Zuzi i jej naj- bliższym Ośrodek Sportu i Rekreacji w Poniecu zapra- sza na Piłkarski Turniej Charytatywny. Turniej, w którym udział weźmie 6 ze- społów piłkarskich, m. in. Piast Poniec, zostanie roze- grany 13 lutego o godz. 10.00 w hali sportowo - wi- dowiskowej w Poniecu. W przerwach między meczami odbędą się licyta- cje gadżetów piłkarskich, takich jak: piłka nożna z podpisami zawodników Lecha Poznań, koszulki pił- karskie Zagłębia Lubin, Piasta Gliwice, Cracovii Kraków, Górnika Zabrze i Pogoni Szczecin. Oprócz tego odbędą się pokazy brazylijskiego jujitsu, sportu walki wywodzącego się z jujitsu, zapasów i judo. Całkowity dochód uzys- kany w trakcie trwania imprezy zostanie przezna- czony na leczenie chorej Zuzi. Dlatego też zachęcamy wszystkich do wzięcia udziału w tym szlachetnym przedsięwzięciu. Niech każdy z nas dorzuci choć cegiełkę, by pomóc małej Zuzi! MK Ośrodek Sportu i Rekreacji w Poniecu włączył się w niesienie pomocy dla dwuletniej mieszkanki Ponieca Zuzanny Walkowiak, chorującej na zespół Retta.

Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Page 1: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

Nr 61 ISSN 2082-7679 Cena 1,50 zł www.poniec.euStyczeń 2016

Choroba ta jest ciężkim,kompleksowym schorze-niem neurologicznym, wy-stępującym głównie udziewczynek i kobiet. Ob-jawy zespołu Retta mogąbyć początkowo niezauwa-żalne i pojawiają się kilkamiesięcy po urodzeniu. Naj-bardziej widoczne stają sięw drugim roku życia. Osobycierpiące na zespół Rettasą fizycznie głęboko niepeł-nosprawne i całkowicieuzależnione od pomocyotoczenia przez całe życie.

W związku z chęcią nie-sienia pomocy Zuzi i jej naj-bliższym Ośrodek Sportu iRekreacji w Poniecu zapra-sza na Piłkarski TurniejCharytatywny. Turniej, wktórym udział weźmie 6 ze-społów piłkarskich, m. in.Piast Poniec, zostanie roze-grany 13 lutego o godz.10.00 w hali sportowo - wi-dowiskowej w Poniecu.

W przerwach międzymeczami odbędą się licyta-cje gadżetów piłkarskich,takich jak: piłka nożna z

podpisami zawodnikówLecha Poznań, koszulki pił-karskie Zagłębia Lubin,Piasta Gliwice, CracoviiKraków, Górnika Zabrze iPogoni Szczecin. Oprócztego odbędą się pokazybrazylijskiego jujitsu, sportuwalki wywodzącego się zjujitsu, zapasów i judo.

Całkowity dochód uzys-kany w trakcie trwaniaimprezy zostanie przezna-czony na leczenie chorejZuzi.

Dlatego też zachęcamywszystkich do wzięciaudziału w tym szlachetnymprzedsięwzięciu. Niechkażdy z nas dorzuci choćcegiełkę, by pomóc małejZuzi!

MK

Ośrodek Sportu i Rekreacji wPoniecu włączył się w niesienie

pomocy dla dwuletniej mieszkanki Ponieca

Zuzanny Walkowiak,chorującej na zespół Retta.

Page 2: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 2 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Harcerze w Zakopanem

W jeden z grudniowych weeken-dów w Zakopanem odbył się Ogól-nopolski Zlot BetlejemskiegoŚwiatła Pokoju pod hasłem "Za-uważ człowieka". Do stolicy Tatr jużpo raz 25. przybyło ponad 1600 har-cerek i harcerzy z całej Polski.

Patrol z 6. Drużyny Harcerskiej"Dziupla" z Ponieca miał zaszczytuczestniczyć również w tym nie-zwykłym wydarzeniu. Opróczwarsztatów duchowych uczestnicyzlotu mieli przyjemność wysłuchaćkoncertu zespołu Nazaret czy teżwziąć udział w uroczystej mszy św.w Sanktuarium Matki Boskiej naKrzeptówkach. Podczas tej mszy

słowaccy skauci przekazali ŚwiatłoBetlejemskie w ręce naczelnikaZHP hm. Małgorzaty Sinicy, któranastępnie dzieliła się płomieniem zewszystkimi harcerskimi patrolami.

Dla ponieckich harcerzy udział wzlocie był niesamowitym przeży-ciem, który na długo zostanie w pa-mięci, a troska o to, by Światło niezgasło podczas podróży do Po-nieca, stanowiła ogromne wyzwa-nie.

Dzięki harcerzom w każdymdomu w naszej gminie mogło za-błysnąć Betlejemskie Światło.

MK

W styczniu rozpoczął się okres karnawału i z tej okazji w Przed-szkolu Samorządowym w Poniecu odbył się bal. Tradycyjnie niemogło zabraknąć na nim wróżek, królewien, kowbojów czy Bat-manów. Dla dzieci przygotowano szereg atrakcji, przy którychwszyscy bawili się wyśmienicie. MK

Wspólne kolędowanie

W pierwszą niedzielę nowegoroku odbył się koncert kolęd zor-ganizowany przez parafię pw. Naj-świętszej Maryi Panny orazGminne Centrum Kultury w Po-niecu. Przed poniecką publiczno-ścią w kościele Chrystusa Królawystąpiła wokalistka Julia Sa-wicka przy akompaniamenciewspaniałych muzyków: gitarzystyTomasza Ślotały, saksofonisty Łu-kasza Knapika, kontrabasisty Ka-mila Pełki i perkusisty MarcinaJahra. Grupa występująca pod

nazwą Julia Sawicka Project wprzepięknej aranżacji wykonałapolskie kolędy, m. in.: "Cichą noc","Północ już była" czy "Przybieżelido Betlejem", podtrzymując tymsamym świąteczny klimat. Dla ze-branej publiczności zespół wyko-nał także kolędę ukraińską. Niezabrakło również wspólnego śpie-wania z wokalistką zespołu. Kon-cert zakończyły życzenia złożonewszystkim uczestnikom wydarze-nia.

MK

W poniedziałek, 18 stycznia, rozpoczęły się zimowe ferie dlauczniów z naszego województwa. Przez okres dwóch tygodniuczniowie jak i nauczyciele będą mogli odpocząć po ciężkiej pracyw pierwszym semestrze roku szkolnego. Zimowa aura za oknemna pewno będzie uatrakcyjniała najmłodszym wypoczynek . MK

Page 3: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 3 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Wydawca i redakcja: Gminne Centrum Kultury w Poniecu, ul. Szkolna 3, tel. 65 5731169Redaktor naczelny: Paweł KlakPrzesyłanie materiałów do gazety i archiwum PDF: www.poniec.euDruk: Drukarnia HAF LESZNOSkład: HALPRESS, Leszno - www.halpress.eu

Wieści z gminy Poniec

Przyjaciele środowiska

Konkurs ten został zorganizo-wany już po raz jedenasty, a jegoorganizatorem był burmistrz Po-nieca przy współudziale Miej-skiego Zakładu Oczyszczania Sp.z o. o. w Lesznie. W konkursieudział wzięły placówki oświatowe zterenu gminy Poniec.

Celem konkursu było m.in.: roz-wijanie świadomości ekologicznejdzieci i młodzieży, promocja po-staw proekologicznych, zbudowa-nie efektywnego systemu zbiórkizużytych baterii i akumulatorówmałogabarytowych czy też po-prawa czystości i porządku w gmi-nie.

W czasie trwania konkursu ze-brano łącznie 916 kg baterii.

Za udział w konkursie burmistrzPonieca ufundował nagrody rze-czowe.

I miejsce zajęła Szkoła Pod-stawowa w Sarbinowie za zebra-nie 204 kg baterii, co w

przeliczeniu na jednego uczniaplacówki wynosi 3, 29 kg.

Na II miejscu uplasowała sięSzkoła Podstawowa w Poniecuza zebranie 459 kg baterii (w prze-liczeniu na jednego ucznia pla-cówki - 1, 33 kg).

A miejsce III zajęło Samorzą-dowe Przedszkole w Łęce Wiel-kiej za zebranie 65 kg baterii (wprzeliczeniu na jednego uczniaplacówki - 0, 76 kg).

Podczas spotkania upomin-kami obdarowano uczniów, którzyzebrali największą liczbę baterii zposzczególnych szkół.

Warto podkreślić, że niezwyklecenne są dokonania placówekoświatowych pokazujące, jak po-pularyzacja idei selektywnejzbiórki baterii przekłada się nakonkretne działanie w postacicoraz większej liczby zebranychbaterii i akumulatorów małogaba-rytowych. MK

W sali Urzędu Miejskiego w Poniecu odbyło się podsumowaniekonkursu pod nazwą "BĄDŹ PRZYJACIELEM ŚRODOWISKA" w ka-tegorii zbiórka zużytych baterii i akumulatorów małogabarytowych wroku szkolnym 2014/2015.

Zdobywcy I miejsca - SP Sarbinowo.

Czwartkowe popołudnie 7 stycznia uczniowie klasy III b spędzili wszkole, by wraz z rodzicami i wychowawcą uczestniczyć w warsz-tatach plastycznych. Podczas tego spotkania dzieci wraz z rodzi-cami przygotowywali niespodzianki dla babć i dziadków z okazji ichświęta. Praca każdego ucznia polegała na ozdobieniu techniką de-coupage drewnianych serc. Wszyscy według własnego pomysłuozdabiali serca starannie wyciętymi elementami serwetkowymi.Wspólna praca, razem spędzony czas i piękne prezenty dla senio-rów przyniosły wszystkim wiele radości i satysfakcji. MK

8 stycznia uczniowie z I klasy Gimnazjum w Żytowiecku, wybrali siędo Gostynia na przygotowaną przez wrocławski Teatr Artenes in-scenizację II części "Dziadów" Adama Mickiewicza. Zanim przed-stawienie się rozpoczęło, uczniowie mogli poznać okolicznościpowstania II części "Dziadów" oraz nieszczęśliwej miłości poety iMaryli Wereszczakówny. Obejrzane przedstawienie skłoniłouczniów do wielu refleksji na temat życia, grzechu i dawania innymradości. MK

W każdy pierwszy poniedziałekmiesiąca poszczególni radni RadyMiejskiej Ponieca pełnią swoje dy-żuru od godz. 14 do 16 w pokoju nr8 Urzędu Miejskiego.

Można wówczas zgłaszać

wszelkie problemy i sprawy, którewymagają zainteresowania władzgminy.

Dnia 1 lutego 2016 roku dyżurbędą pełnili Piotr Jańczak i DariuszKieliś. Ponadto pod numerem tele-fonu biura Rady 65 573 - 14 - 33 za-wsze w godzinach pracy możnaumówić się na rozmowę i spotkaniez dowolnym radnym, który nie mazaplanowanego dyżuru w najbliż-szym czasie.

MK

Dyżury radnych

Gminny Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Drzewcach wzbogaciłsię o nowy sprzęt: koparko- ładowarkę.Koparka jest jednym z pod-stawowych narzędzi w tym zakładzie. Bez niej nie byłoby możliwo-ści uporania się z wieloma pracami, takimi jak: wymiana przyłączywodociągowych, hydrantów, zasuw czy też montażu nawiertek.Nowa koparko - ładowarka posiada na swoim wyposażeniu trzy ro-dzaje łyżek, w tym skarpówkę oraz wielofunkcyjną łyżkę przednią.Zakupiony sprzęt pozwoli na szybsze uporanie się z ewentualnyminaprawami wodno - kanalizacyjnymi czy też awariami. MK

Page 4: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 4 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

POŻEGNANIEW grudniu na zawsze odeszli od nas :

02. 12 - Stanisław Łopiński (1917), Kopanie05. 12 - Edmund Brzeskot (1931), Bogdanki06. 12 - Tadeusz Brink (1943), Poniec19. 12 - Marianna Jankowiak (1941), Łęka Wielka21. 12 - Władysława Piotrowska (1929), Poniec22. 12 - Andrzej Przybylski (1958), Poniec24. 12 - Jadwiga Skrzypczak (1953), Poniec27. 12 - Jan Wojciechowski (1937), Poniec

Romana to imię pochodzeniałacińskiego. Wywodzi się od słowa"romanus", czyli rzymski. Imionazbliżone to Roma, Romualda. Są tożeńskie odpowiedniki imieniaRoman.

Romana ma zmienny charakteri popada z tego powodu w skrajnenastroje. Potrafi robić awantury zbardzo błahych powodów, przez cobywa ciężka we współżyciu. Mimoto kobiety o imieniu Romana są ge-neralnie pozytywnie nastawione doświata i otaczających je ludzi. Ro-mana bardzo dobrze radzi sobie wtrudnych sytuacjach i potrafi zmo-tywować do działania innych. Ce-chuje ją niezłomność w dążeniu dozamierzonego celu. Woli poświę-cać wolny czas na doskonalenieswoich umiejętności, niż bezczyn-nie spędzać go w domu.

Sfera uczuciowa dla Romanyjest niezwykle istotna. Wybór part-nera życiowego opiera zawsze namocnych emocjonalnie podsta-wach. Nie kieruje się przy tym sen-tymentami, tylko swoje decyzjechłodno kalkuluje i stara się wybraćnajlepsze dla siebie rozwiązanie.

W pracy Romana wykazuje sięniezwykłą gorliwością. Traktuje jąpriorytetowo i wykonuje rzetelnie,lubiąc przy tym pozostawać w dru-

gim szeregu. Nie unika wyzwań ichętnie stawia czoło nowym obo-wiązkom. Zawody, w których sięidealnie sprawdzi, to takie, którebędą wymagały od niej uczciwości,intuicji oraz wyobraźni i zdolnoścido abstrakcyjnego myślenia.

Jej liczba to 8, kolor zielony, akamień szmaragd.

W gminie Poniec mieszka 8 ko-biet noszących to imię. 4 z nichmieszkają w Poniecu, a po 1 w Ma-ciejowie, Łęce Wielkiej, Drzewcachi Waszkowie. Najstarsza Romanama lat 56, a najmłodsza w lutymskończy 10.

Romana Jurgaz Ponieca

Romany - 23 IIBłażeja - 3 II

Błażej - to imię, które pochodziz języka łacińskiego od słowa "bla-tio" (gadać, paplać) i oznacza ga-dułę lub człowieka modlącego się.

Błażej to osoba, która lubi dzia-łać zamiast tracić czas na zbędnerozważania. Niestety, ale zdarzasię, że często nie doprowadza dokońca swoich przedsięwzięć, gdyżbrak mu wytrwałości. Przeszkadzamu w tym również jego brak cier-pliwości i nerwowość.

Błażej jest bardzo życzliwy iotwarty na ludzi. Chętnie idzie z po-mocą do tych, którzy tego potrze-bują. Nie potrafi grać, jest szczery inigdy nie ukrywa swoich emocji anizdania na dany temat. Mimo żejego szczerość nie zawsze jest pomyśli innym, to Błażej cieszy siędużą sympatią ludzi. W miłości jestbardzo oddany i swoją partnerkęna pewno obdarzy niezbędnąopieką. Jest gotów na wszelkie po-święcenia, żeby tylko jego rodzinieniczego nie brakowało.

W pracy jest bardzo aktywny idynamiczny. Niestraszne są mużadne wyzwania, a dzięki odwadzepodejmuje się obowiązków, od któ-rych inni stronią. Potrafi być rów-nież sprawnym organizatorem iprzywódcą. Jako osoba bardzoambitna ciężko przeżywa porażki.Błażej sprawdzi się w takich zawo-dach jak: handlowiec, rzemieślnik,

nauczyciel czy też prawnik.Liczba Błażeja to 11, kolor biały,

a kamień diament. W naszej gminie mieszka 17

Błażejów. W Poniecu 4, w Szurko-wie, Teodozewie i Śmiłowie po 2, apo 1 w Dzięczynie, Zawadzie, Sar-binowie, Łęce Małej i Wielkiej, Bog-dankach i Drzewcach. Najstarszymężczyzna o tym imieniu ma 73lata i mieszka w Dzięczynie, nato-miast najmłodszy to 6 - letni Błażejz Szurkowa.

Błażej Pierzchałaze Śmiłowa

Z bukietem kwiatów do...

Trzej Królowie w Łęce W święto Trzech Króli miesz-kańcy Łęki Wielkiej tłumnie zgro-madzili się w Sali Wiejskiej naspotkaniu noworocznym pełnymmiłych niespodzianek i artystycz-nych wrażeń. Uczestników uro-czystości oraz zaproszonych gościpowitały sołtys Łęki Wielkiej ŁucjaMarkowska oraz dyrektorka Przed-szkola Samorządowego w ŁęceWielkiej Grażyna Pierzchała, którezłożyły wszystkim życzenia nowo-roczne. Na spotkanie zaproszenieprzyjęli również zastępca burmist-rza Ponieca Eugeniusz Nowakoraz przewodniczący Rady Po-

wiatu Gostyńskiego Alfred Siama. Zgromadzonym przedstawiono

jasełka w wykonaniu miejscowychprzedszkolaków. Należy podkre-ślić, że w przedstawieniu wystąpiływszystkie dzieci, nawet te naj-młodsze. Dużą niespodzianką byłspektakl pt. " Królewna Śnieżka",zagrany przez rodziców działają-cych w Grupie Teatralnej Agrafka.Nie mogło zabraknąć wspólnegokolędowania wraz z MłodzieżowąOrkiestrą Dętą z Ponieca. Podczastrwania spotkania odbył się takżekiermasz ozdób świąteczno - zi-mowych. MK

Page 5: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 5 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Najstarsi w gminie

Razem przez życie

Pięćdziesiąta rocznica ichślubu, który wzięli 1966 roku, mi-nęła 22 stycznia. Zawarli go wUrzędzie Stanu Cywilnego w Po-niecu oraz w ponieckiem kościeleparafialnym.

Pani Stanisława urodziła się 72lata temu w Sarbinowie. Tutaj wy-chowała się z trojgiem swojego ro-dzeństwa, z którym uczęszczałado miejscowej szkoły.

Również w Sarbinowie w roku1937 urodził się pan Tadeusz.Miał dwóch braci, którzy zmarli wmłodym wieku, dlatego też wycho-wywał się jako jedynak. Po szkolepodstawowej przez trzy latauczęszczał do I Liceum Ogólno-kształcącego w Lesznie. Poza tymukończył Technikum Rolnicze wGrabonogu. Po szkole rozpocząłpracę w suszarni w Karcu jakoaparatowy, gdzie pracował do roku1972. Następnie zatrudnił się wchlewni w rodzinnej wsi, a od 1981był brygadzistą polowym w Sarbi-nowie.

Państwo Sobkowiakowie znali

się, jak to młodzież z jednej wio-ski. Zwrócili na siebie uwagę najednej z potańcówek i przez dwalata byli narzeczeństwem. Po ślu-bie zamieszkali w domu rodzin-nym pani Stanisławy. Po sześciulatach przeprowadzili się domieszkania znajdującego się wsarbinowskim pałacu. Mieszkalitam do czasu wybudowania blo-ków, do których się z czasemprzeprowadzili.

Pani Stanisława pracowała do-rywczo w gospodarstwie rolnym.Jednak całe swe życie poświęciławychowaniu dzieci, których mająpięcioro. Dziś też zajmuje się nie-pełnosprawnym synem. Nato-miast pan Tadeusz wolny czasspędza na działce czy przy króli-kach, których posiada kilka.

Państwo Sobkowiakowie majączterech wnuków, którzy zawsze zchęcią odwiedzają dziadków.

Naszym jubilatom życzymywielu lat w zdrowiu oraz niekoń-czącej się pogody ducha.

MK

Pierwszym w tym roku małżeństwem, które obchodzi złote gody,są  państwo Stanisława i Tadeusz Sobkowiak z Sarbinowa.

Urodziła się w Poniecu w 1926roku i była najstarsza z siedmiorgarodzeństwa. Wychowała się w ka-mienicy przy ulicy Parkowej w Po-niecu. Tamże, wraz z braćmi isiostrami, uczęszczała do SzkołyPodstawowej. Wiosną 1941 rokuzostała wywieziona na roboty doNiemiec. Reszta rodziny pozostaław mieście. Okres wojny i pobytu wNiemczech wspomina źle. Pa-mięta straszliwy głód i ciężkie wa-runki pracy. Przebywała tam zUkraińcami i Włochami. Zaprzyjaź-niła się z Polką z Wielunia EmiliąDurą. Po zakończeniu wojny, wrazz pozostałymi zesłańcami, wróciłado domu. Zanim dotarła do Po-nieca, szła pieszo aż z Magde-burga do Berlina, następnie jużpociągiem do Poznania, Leszna iPonieca.

W 1945 roku poznała teżswego męża. W Wigilię BożegoNarodzenia spotkali się u wujo-stwa pani Wandy. To spotkanie

zrobiło na nich tak piorunującewrażenie, że miesiąc później, do-kładnie 28 stycznia 1946 roku, bylijuż małżeństwem. Pan RomanSzkaradkiewicz pochodził z Krobi.W czasie wojny przebywał na fron-cie na Białorusi, szedł z ArmiąCzerwoną wraz z generałem Jaru-zelskim. W trakcie walk został dwarazy ranny. Po ślubie, jako młode

Wanda Szkaradkiewicz 7 lutego skończy 90 lat i jest jedną z naj-starszych mieszkańców naszej gminy.

małżeństwo, zamieszkali w domurodzinnym pani Wandy. Trzy latapóźniej urodził im się syn, któryzmarł mając zaledwie dwa mie-siące. Po dwóch latach paniWanda urodziła córkę Krystynę, apo następnych dwóch kolejnącórkę Bożenę.

Po kilku latach rodzina prze-prowadziła się do domu przy ulicyGostyńskiej, w którym nasza jubi-latka mieszka od 65 lat. PaniWanda zajmowała się wychowa-niem córek i dorywczo pracowałau gospodarzy przy pracach polo-wych.

Jak wspomina nasza jubilatka,u boku swego męża miała bardzoszczęśliwe życie. Był on dobrymczłowiekiem, którego bardzo ko-chała. Niezwykle ciężko przeżyłajego śmierć. Owdowiała w roku1989. Wówczas rozpoczęła dzia-łalność przy kościele, gdzie zaj-mowała się pracami

porządkowymi. Dzięki temu miałakontakt z ludźmi, a czas mijał jejbardzo szybko. Po siedmiu latach,w wieku 70 lat, zrezygnowała z tejpracy. Jednak jak na tak aktywnąosobę nie mogło jej zabraknąć wprzydomowym ogrodzie, któryuprawia od wielu lat. Mimo swegowieku jeszcze dwa lata temu paniąWandę można było spotkać w oko-licznych lasach na zbieraniu grzy-bów i jagód.

Pani Wanda dochowała siętrzech wnuków, sześciu prawnu-ków i jednej prawnuczki. Do dziśco niedziela wnuki ją odwiedzają,gdyż jest ich ulubioną babcią.

Na zdrowie nie narzeka. Mimoże porusza się o lasce, jest pełnasił. Ma bardzo dobrą pamięć - pa-mięta wszelkie daty związane z ży-ciem jej i jej bliskich.

Naszej jubilatce życzymy po-gody ducha oraz kolejnych lat wzdrowiu. MK

W minionym miesiącu obchodziliśmy jedno z najmilszych świąt wnaszym kalendarzu - Dzień Babci i Dziadka. Z tej okazji uczniowienajmłodszych klas Szkoły Podstawowej w Poniecu zaprosili babciei dziadków do swojej szkoły i przygotowali dla nich występy arty-styczne. W wierszach i piosenkach dzieci doceniły rolę babć i dziad-ków, podziękowały im za miłość i opiekę oraz złożyłynajserdeczniejsze życzenia. Rodzice uczniów przygotowali po-częstunek, dziękując tym samym za przybycie. Popołudnie minęłowszystkim w miłej i przyjemnej atmosferze. MK

Wyjątkowe spotkanie miało miejsce w Szkole Podstawowej w Po-niecu. Na zaproszenie dyrekcji mury szkolne ponownie odwiedziliemerytowani nauczyciele i pracownicy obsługi szkoły. Specjalniedla nich ze swym świąteczno - noworocznym repertuarem wystąpiłzespół wokalny Humoreska. MK

Page 6: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 6 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

W Gimnej Bibliotece w Poniecu rozstrzygnięto świąteczny kon-kurs pt. "Magia świąt Bożego Narodzenia". Konkurs skierowanybył do przedszkolaków, uczniów ze Szkoły Podstawowej, jak igimnazjalistów. Pierwsze miejsce w konkursie zajął sześcioletniJakub Wróblewski. Na drugim miejscu uplasowała się dwunasto-letnia Klaudia Wróblewska, a na ostatnim miejscu podium stanęłapięcioletnia Marta Środawa. Wyróżnienie za swoje prace otrzy-mali: Amelia Kubiak, Milena Serafin, Jakub Kędzierski, Oliwia Fe-rens i Maja Skopińska. GCK

Przy wigilijnym stole

Do tradycji Zespołu Szkół w Ży-towiecku należą odbywające sięco roku spotkania opłatkowe,w których uczestniczą pedago-dzy, pracownicy niepedagogiczni,grono reprezentujące PrzedszkoleSamorządowe w Łęce Wielkiejoraz emerytowani dyrektorzy inauczyciele. I takie też spotkaniemiało miejsce przed minio-nymi świętami Bożego Narodze-nia w restauracji Kryształowa wPoniecu.

Na początku spotkania wszyst-kich uczestników powitał dyrektorżytowieckiej placówki Mariusz Kę-dzierski, który złożył wszystkim ży-czenia świąteczno - noworoczne.Pełnych miłości świąt Bożego Na-rodzenia życzyła również zebra-nym dyrektorka PrzedszkolaSamorządowego Grażyna Pierz-chała. Na spotkaniu nie zabrakłoopłatka, wigilijnych potraw i długichprzyjacielskich rozmów.

MK

W Gostyniu odbyły III Mikołajkowe MistrzostwaTaekwondo, w których udział wzięło ponad 400zawodników z klubów z całej Polski, m. in. zKalisza, Poznania, Warszawy czy Wrocławia.Sekcję KS Tiger, która działa w Zespole Szkółw Żytowiecku, reprezentowali: Damian Krzy-żyński, Jakub Hasiński, Szymon Wojtaszyk,Alan Żurczak, Bartosz Brodziak, Szymon Brze-skot, Alan Skorupka, Anna Klonowska, Jakub iKacper Karólak, Nikola Karólak oraz reprezen-tujący sekcję Gostyń Mateusz Juskowiak.Wszyscy zawodnicy zaprezentowali się bardzodobrze, zajmując w poszczególnych konku-rencjach wysokie miejsca. MK

Ferie zimowe rozpoczęły się zmaganiami piłkarzy w I Sołeckim Tur-nieju Piłki Nożnej o Puchar Burmistrza Ponieca w kategorii szkółpodstawowych. Do rywalizacji zgłosiło się 6 drużyn, które przezprzeszło trzy godziny rywalizowały w ponieckiej hali widowiskowo –sportowej o miano najlepszego sołectwa. Każdy z zespołów roze-grał po pięć spotkań, a o kolejności decydowały zdobyte punkty. Tur-niej zakończył się zwycięstwem drużyny z Ponieca, którazgromadziła 13 punktów. Drugie miejsce zajęło „połączone w siły”sołectwo z Szurkowa i Sarbinowa, a na najniższym stopniu podiumstanęła drużyna, która składała się z sołectw: Waszkowo, Miechcin,Janiszewo i Czarkowo. Najlepsze zespoły z rąk burmistrza Poniecaodebrały pamiątkowe puchary i dyplomy. GCK

W ramach programu zdrowotnego, realizowanego w Szkole Podstawo-wej w Poniecu, uczniowie klas czwartych i piątych odwiedzili Cen-trum Fizjoterapeutyczne i Edukacyjne pani Marii Radajewskiej.Uczestniczyli tam w zajęciach edukacyjno - ruchowych, podczas którychdowiedzieli się, jakie są wady postawy i jak można ich uniknąć poprzezprawidłowe siedzenie przy biurku, w klasie czy na kanapie. Dowiedzieli sięrównież, jak ważna jest prawidłowa postawa także podczas chodzenia.Zdobytą wiedzę teoretyczną uczniowie mogli zastosować w praktyce, wy-konując ćwiczenia równoważne oraz podnoszące ogólną sprawność fi-zyczną. MK

Page 7: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 7 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

O szkole, dawnych gospodarzach, i nie tylkoKiedyś duża część tutejszych mieszkańców pracowała w Państwowym Gospodarstwie Rolnym. Jesz-cze więcej osób uprawiało pomidory i inne warzywa, dzięki którym postawiono wiele dużych domów.Bawiono się w klubokawiarni, sporo powiedzieć można też o tutejszej szkole.

Jak wiele miejscowości w tychokolicach wieś ma bardzo długąhistorię. Pierwsza wzmianka o Ży-towiecku pochodzi bowiem z roku1310. Na przestrzeni wieków wła-ściciele zmienili się tu kilkakrotnie.We wsi był młyn wodny i browar. Wkońcu XIX wieku było tu 15 domówi 272 mieszkańców. Aż do II wojnyświatowej funkcjonował prężny fol-wark.

W okresie międzywojennym wŻytowiecku działało Koło Stowarzy-szenia Młodych Polek oraz gniazdoTowarzystwa GimnastycznegoSokół.

Czekając po całych nocach Pani Witosława Zakrzewska

urodziła się w Żytowiecku. W okre-sie międzywojennym do tej wsiprzeprowadził się jej dziadek, którywcześniej mieszkał w Kościanie.

- Był tu do kupienia dom - mówipani Witosława. - Otworzył w nimsklep kolonialny, a obok zakładrzeźnicki.

Wspominając okres międzywo-jenny, o którym często opowiadalijej ojciec i dziadek, pani Witosławaokreśla go jednoznacznie.

- To była wielka bieda, wręcznędza. Wszędzie w Polsce, więc unas we wsi nie mogło być inaczej.Wówczas wielu ludzi naprawdęczęsto nie dojadało. Już nie chcęmówić, że byli tacy, którzy cierpieligłód, bo też by się znaleźli.

Na pewno mieszkańcom wsi za-częło się lepiej powodzić po wojnie.Przede wszystkim tym, którzy pra-cowali w miejscowym PGR, któryzainstalowano w dawnym majątku.Za to nie udały się próby stworzeniatam Rolniczej Spółdzielni Produk-cyjnej.

W PGR - ach pensje były wyso-kie, do tego dochodziły różne do-datkowe świadczenia. Poza tymkażdy dorabiał na hodowli i uprawiewarzyw, przede wszystkim pomido-rów. Niemal przy każdym domu byłchlewik, gdzie stało kilka, kilkana-ście świń. Lecz przede wszystkimŻytowiecko i okolice były przysło-wiowym zagłębiem pomidorowym.

Te warzywa odstawiano przedewszystkim do zakładu w Pudlisz-kach. Pod jego bramą ustawiały siętam wówczas długie kolejki furma-nek i ciągników, czekające, by wje-chać na teren zakładu. Tak stano zreguły bardzo długo, nieraz całymidniami i nocami, nim w końcu udałosię towar rozładować. Wysokiezyski były skutecznym wynagro-dzeniem za ten trud czekania.

Gościli i karmili majstrów Po wojnie przy PGR założono

przedszkole. Szkoła Podstawowa

istniała już przed I wojną. Uczniowiesiedzieli po dziesięciu w ławkach.Jako ciekawostkę warto podać, żeprzez rok nauczano tam… francu-skiego. Później jednak nauczy-cielka, pani Mahoj, przeniosła się doLeszna, gdzie uczyła tego języka wmiejscowym Liceum Ogólnokształ-cącym.

- Pamiętam, jak zmarł Stalin -mówi pani Zakrzewska. - Wszyst-kich nas, uczniów i nauczycieli, spę-dzono do jednej ciasnej klasy, gdziemusieliśmy słuchać radiowych prze-

mówień pogrzebowych. My, ucznio-wie, nic z tego nie rozumieliśmy, akazano nam stać bardzo długo wdusznym, wilgotnym pomieszcze-niu. Jak później zmarł Bolesław Bie-rut, to też była wielka żałoba, jednanauczycielka płakała rzewnymi, nie-udawanymi łzami.

Z kolei Maria Wawrzyniak przy-pomina luty 1955 roku, kiedy to wewsi podłączono prąd. Wówczasktoś zainstalował na słupach głoś-niki, tak zwane kołchoźniki. Pusz-czano przez nie muzykę i radioweaudycje. Dla mieszkańców była toogromna atrakcja. Dodać do tegowarto, że w swych domach noco-wali oni, a nierzadko i karmili pra-cowników firmy montującej wŻytowiecku linie energetyczne.

- Krótko po tym kupiliśmy z ro-dzicami radio Diora, które dodat-kowo miało adapter - mówi - paniMaria. - Zawsze lubiłam muzykę,słuchałam jej po całych dniach.

wadziła Koło Gospodyń Wiejskich,które powstało w roku 1963. Opróczróżnych szkoleń i kursów wyjeżdżalina wycieczki, m. in. do Krakowa,

We wsi działała klubokawiarnia,która mieściła się w Świetlicy Wiej-skiej, czyli obok stawku, w którymkiedyś dosłownie roiło się od ka-czek. Mieszkańcy wsi spotykali sięw klubokawiarni niemal każdegowieczoru. Często urządzali wie-czorki przy świecach, wieczorki czy-telnicze, zabawy lub też występyteatrzyku amatorskiego. Pani Mariapamięta nawet tytuł jednej ze sztuk- "Ciocia na wydaniu."

Ona przez wiele lat - od roku1972 do lat osiemdziesiątych - pro-

Wieliczki, Oświęcimia. W latach 1955 - 56 gruntownie

odremontowano miejscowy kościół.Z kolei aż do lat siedemdziesiątychrolnicy musieli odstawiać częśćtrzody i plonów dla państwa, po niż-szych cenach niż ustawowe w sku-pie. Zawozili je do Ponieca. Było toduże wydarzenie, bowiem ich wozywyprzedzała sprowadzona orkies-tra, która przygrywała przez całądrogę. Zgodnie z socjalistyczną normą

Wspominając jeszcze szkołę, wlatach siedemdziesiątych przezkilka miesięcy była ona zamkniętaze względu na remont. Wówczaslekcje odbywały się w różnychmiejscach, w takich jak budynekPGR czy w… suszarni w bloku nau-czycielskim, który znajduje się na-przeciw szkoły.

- Dodam, że suszarnia byłaprzez mieszkańców wykorzysty-wana przez cały czas - wspominaW. Zakrzewska. - Kiedy wchodzi-liśmy rano, najpierw przewiesza-liśmy pranie i dopiero można byłozaczynać lekcje.

Blok do użytku oddano w paź-dzierniku 1971 roku. Po dość długiejbudowie, którą prowadzili pracow-nicy Gminnej Spółdzielni z Ponieca.

Pod koniec tej dekady pożaruszkodził część szkolnego bu-dynku. Z kolei w latach osiemdzie-siątych go wyremontowano irozbudowano, przy czym część ma-teriałów i prac wykonali sami miesz-kańcy. Budynek do dziś dobrzesłuży ich dzieciom oraz wnukom.

A na koniec dodajmy, że we wsijest jeszcze wyjątkowo dużo gospo-darzy. Nasze rozmówczynie nali-czyły ich bowiem aż dwudziestutrzech.

DAMIAN SZYMCZAK

Organistówka z końca XVIII wieku.

Szkoła w Żytowiecku.

Kościół w Żytowiecku.

Page 8: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 8 ] WIEŚCI Z G

Zagrali na rekoW niedzielę, 10 stycznia 2016 roku, tysiące wolontariuszy 24. Finału Wielkiej OrkiestryŚwiątecznej Pomocy wyszło na ulice polskich miast. Nie mogło zabraknąć ich również naulicach miejscowości w naszej gminie, jak i samym Poniecu.

Tegorocznemu finałowi akcjiprzyświecało hasło "Mierzymy Wy-soko", a zebrane pieniądze prze-znaczone będą na zakup urządzeńmedycznych dla oddziałów pediat-rycznych oraz dla zapewnieniagodnej opieki medycznej seniorów.

Poniecki, szesnasty już finał

odbywał się aż trzy dni. Rozpocząłsię w piątek, 8 stycznia, w saliGminnego Centrum Kultury, gdzieodbyła się dyskoteka dla uczniówSzkoły Podstawowej, a w pubieStop Rider 66 w Dzięczynie dlafanów mocnego, rockowego gra-nia wystąpił zespół Stalker. W trak-cie trwania koncertu odbyły sięlicytacje, z których dochód właści-ciele lokalu przekazali ponie-ckiemu sztabowi WOŚP.

W sobotę, 9 stycznia, miłośnicystrzelania spotkali się na tereniestrzelnicy Bractwa Kurkowego,gdzie odbył się turniej strzelecki.Turniej połączony był z grami i za-bawami zorganizowanymi przezponieckich harcerzy.

Niedzielny finał rozpoczął bieg

"Policz się z cukrzycą". Punktual-nie o 13.30 rozpoczęła się roz-grzewka przeprowadzona przezMikołaja Cieślę, reprezentantaPolski w footballu amerykańskim.Następnie ulicami miasta ruszylilicznie zgromadzeni biegacze orazpasjonaci nordic walkingu.

Jak co roku najwięcej niespo-dzianek przygotowano w sali kina.O godz. 14 na scenę wkroczyliprzedszkolacy z Przedszkola Sa-

morządowego w Poniecu, którzyzaprezentowali wspaniałego kra-kowiaka, za co otrzymali gromkiebrawa. Po najmłodszych na scenęwjechał Jonasz Pakulski, który po-kazał wszystkim zgromadzonymrowerowy kaskaderski show.

Muzycznie czas umilał woka-lista Dario Isidoris oraz Dziecięco -Młodzieżowa Orkiestra Dęta, dzia-łająca przy Gminnym CentrumKultury w Poniecu, która wraz znowym kapelmistrzem zaprezen-towała nowy repertuar.

Jak co roku, na scenie ponie-ckiego kina, nie mogło zabraknąć

występów sekcji działających przy po-nieckiej Szkole Podstawowej - Natiaoraz Humoreska. Publiczność miałaokazję obejrzeć przedstawienie natemat zdrowej żywności, w którym wy-stąpili uczniowie klasy V.

Jak w piątek w Dzięczynie, tak i wniedzielę w Poniecu zabrzmiały roc-kowe dźwięki. Tym razem wystąpiłRadek Roszak wraz z zespołem ROS-HARK.

W przerwach między wszystkimiwystępami odbywały się licytacje bar-dzo atrakcyjnych przedmiotów. Pod-czas niektórych aukcji emocje sięgałyzenitu. A do wylicytowania były m. in:.

Rozgrzewka przed biegiem “Policz się z cukrzycą”.

Występ Orkiestry.

Krakowiak zaprezentowany przez przedszkolaków.

Akrobacje Jonasza Pakulskiego.

Page 9: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 9 ] GMINY PONIEC

ord!

fotel burmistrza Ponieca, wejściówki doZakładu Karnego w Rawiczu czy wy-jazd do Warszawy z senatorem RP. Po-nadto od sportowców z Wielkopolski dowylicytowania sztab z Ponieca otrzymałbuty od Sławomira Mocka, koszulkę odKaroliny Kucharczyk, plastron odKrzysztofa Kasprzaka czy piłkę odPiotra Reissa. Licytowano też dres re-prezentacji Polski z zimowych igrzyskolimpijskich w Soczi oraz kask UniiLeszno, za który zapłacono 550 zł.

O to, by nikt nie był głodny, zadbałypanie z Kół Gospodyń Wiejskich zCzarkowa, Szurkowa, Bogdanek i Dzię-czyny, które przygotowały wyśmienitypoczęstunek.

Kilka minut po godz. 20 odpalonoŚwiatełko do Nieba. Wszyscy spojrzeliw niebo, na którym rozbłysły fajerwerki.

Powodem do dumy jest równieżsuma, która została zebrana na terenienaszej gminy. W tym roku, podczaswszystkich akcji związanych z 24. fina-łem, udało się zebrać ponad 21 tysięcyzłotych, co jest rekordowym wynikiem.

Szefowa sztabu WOŚP w PoniecuAgnieszka Olejniczak dziękuje każ-demu, kto dołożył coś od siebie,wszystkim darczyńcom, sponsorom,prowadzącym oraz tym osobom z za-plecza technicznego, bez których tenfinał nie mógłby się odbyć. Szczególnepodziękowania kieruje do strażaków zOchotniczej Straży Pożarnej oraz poli-cjantów, którzy czuwali nad bezpie-czeństwem podczas trwania całegofinału i zapewnili nam bezpieczną za-bawę.

MARTA KOPANIA

Kurkowe strzelanie.

Sport dla każdegoW grudniu zeszłego roku otwarta została hala widowiskowo - sportowa w Poniecu i tymsamym swą działalność rozpoczął Ośrodek Sportu i Rekreacji, a funkcję dyrektora za-czął pełnić Łukasz Idowiak. Po blisko dwóch miesiącach działania Ośrodka postano-wiliśmy porozmawiać z nim o nowej funkcji i celach, jakie sobie obrał w nowej pracy.

“Wieści Gminy Poniec”:Skąd decyzja, aby kandydo-wać na stanowisko dyrektoraOśrodka Sportu i Rekreacji?

Łukasz Idowiak: Od zawszeinteresowałem się sportem. Przezkilka lat pracowałem jako nauczy-ciel wychowania fizycznego wmiejscowym gimnazjum. Następ-nie jako instruktor w GminnymCentrum Kultury Sportu Turystyki iRekreacji w Poniecu, gdzie rów-nież zajmowałem się przedewszystkim organizowaniem im-prez sportowych. Jestem takżeabsolwentem Wydziału Wychowa-nia Fizycznego na wrocławskiejAWF, gdzie w 2013 roku obroniłempracę doktorską pt. "Organizacjarozgrywek piłki nożnej we Wrocła-wiu w latach 1945 - 1980". Gdyzostał ogłoszony konkurs na sta-nowisko dyrektora, postanowiłemspróbować i w nowym zawodzierealizować swoją pasję.

WGP: Co poniecki Ośrodekmoże zaoferować?

Ł.I.: Musimy pamiętać, żeOSiR jest zakładem usługowym.To my jesteśmy dla ludzi, a nie od-wrotnie. Satysfakcja i zadowolenieklienta są dla nas najważniejsze.

Wraz z instruktorami chcemysprawić, by atmosfera tutaj panu-jąca powodowała, że każdy, ktoraz przekroczył próg hali, będziechciał do nas wrócić. Chcielibyśmyby sport stał się dla każdego czę-ścią życia.

Jeśli chodzi o działalność zwią-zaną z typowym udostępnianiemobiektów dysponujemy w tej chwilipełnometrażową halą główną,którą można podzielić na trzy od-dzielne boiska.

Dla klientów do dyspozycji jestkort do squasha, bardzo szybkorozwijającego się sportu. Mamyteż, jako nieliczni w kraju, a napewno jako jedyni w regionie boi-sko do gry w mini piłkę nożną.Oferujemy też salę fitness ze ste-pami oraz siłownię fitnessową. Po-nadto w naszym obiekcie możnazagrać w bowling, bilarda czy pił-karzyki. Trzeba podkreślić, że jakna warunki panujące w obiekcieceny są bardzo atrakcyjne. Zawszystkie usługi płaci się wedługcennika w formie jednorazowychwejść lub zakup karnetu.

Wszelkie informacje o działal-ności Ośrodka, o aktualnych ofer-tach czy turniejach na bieżąco są

umieszczane na stronie interneto-wej www.osir. poniec. pl. Strona in-ternetowa umożliwia także zdalnąrezerwację w obiekcie, co jest bar-dzo dużym udogodnieniem.

WGP: Do kogo skierowanajest oferta?

Ł.I.: Oferta OSiR - u skiero-wana jest zarówno do osób indy-widualnych, jak i do grupzorganizowanych. Chcielibyśmyskierować również ofertę do miejs-cowych zakładów pracy, stworzyćrozgrywki międzyzakładowe. Niemożemy zapomnieć o innych gru-pach społecznych i w najbliższymczasie chcemy przedstawić ofertędla seniorów.

WGP: Czy nawiązał Panwspółpracę z jakimiś instytu-cjami z naszego regionu?

Ł.I.: Priorytetem budowy halisportowej w Poniecu było posze-rzenie bazy sportowej dla szkół.Dlatego też, w roku szkolnym, dogodziny 17 z obiektu korzystająuczniowie. Jednocześnie zajęciamogą mieć trzy grupy szkolne. Po-nadto nawiązałem współpracę zsekcjami i klubami sportowymi znaszej gminy. Na potrzeby trenin-gów czy też zawodów sportowychkorzystają z nich piłkarze PKSPiast Poniec oraz tenisiści stołowi.Współpracujemy również z Gmin-nym Centrum Kultury, chociażbyprzy okazji ferii zimowych. W pla-nach mamy także organizacjęwspólnych przedsięwzięć nie tylkoo charakterze sportowym.Chcemy w pełni wykorzystać moż-liwości, które daje nam obiekt, dla-tego też marcu z okazji DniaKobiet zaplanowany jest koncertmuzyczny.

WGP: Czy Ośrodek Sportu iRekreacji będzie organizowałimprezy cykliczne?

Ł.I.: Jak najbardziej. W stycz-niu odbyły się dwa turnieje tenisastołowego. Od 6 lutego rozpoczy-nają się rozgrywki Ligi Bowlingo-wej. Również w lutym odbędziesię I Amatorski Turniej Squasha,natomiast w marcu, już po razpiąty, odbędą się Otwarte Mistrzo-stwa Gminy Poniec w NarciarstwieZjazdowym o Puchar BurmistrzaPonieca. Jak co roku latem zosta-nie zorganizowany Turniej Plażo-wej Piłki Siatkowej. Nawiązującjeszcze do organizowanych im-prez, chciałbym wspomnieć oCharytatywnym Turnieju Piłki Noż-

nej na rzecz chorej dwuletniejZuzy Walkowiak z Ponieca, któryodbędzie się 13 lutego.

WGP: Po blisko dwóch mie-siącach funkcjonowania jak Panocenia działalność hali?

Ł.I.: Uważam, że powstanie ta-kiego obiektu na naszym terenieto strzał w dziesiątkę. MieszkańcyPonieca i okolic potrzebowalimiejsca, gdzie będą mogli spędzićwolny czas. Spotkać się ze znajo-mymi w innym miejscu i w innejformie niż zwykle. Można powie-dzieć, że obiekt jest w pełni wyko-rzystywany. Zainteresowanie jestduże, co nas bardzo cieszy i za-chęca do jeszcze lepszej pracy iprzygotowywania nowej, ciekawejoferty.

WGP: Kto jest odbiorcąusług oferowanych przez OSiRw Poniecu?

Ł.I.: Są to w głównej mierzemieszkańcy Ponieca i najbliższychmiejscowości. Liczyliśmy na to, żezaglądać do nas będą osoby z dal-szych miejscowości i tak też siędzieje. Przyjeżdżają tu miesz-kańcy Gostynia, Rawicza czy teżLeszna, w którym wydawałoby się,że miejsc do aktywności sportowejnie brakuje. Z naszej oferty ko-rzystają osoby indywidualne, jak igrupy zorganizowane. Obiekt do-stępny jest dla każdego i każdymoże z niego korzystać do woli.

ROZMAWIAŁAMARTA KOPANIA

Page 10: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 10 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Prawdziwe historieJak to życie dziwnie czasem się układa. Anka wyszła bardzo szczęśliwie za mąż. Była zako-chana w tym swoim Witku i robiła wszystko, by im się dobrze układało. Pamiętam, że dostalimałe służbowe mieszkanie i zrobili z niego miejsce, gdzie każdy mógł przyjść pogadać, wypićherbatę. Witek grał na akordeonie, więc jak tylko zebrała się grupka przyjaciół, to sięgał poinstrument i śpiewaliśmy. U nich zawsze było wesoło. Nieraz zastanawiałam się, jak oni torobią, że w tym małym pokoju jakby znikały problemy. Z Anką nie rozmawiało się o kłopo-tach. Miałam czasem wrażenie, że to byłby nietakt, bo przecież ich dom miał być tylko po-godny. I był taki, nawet jak urodził się synek i łóżeczko dla niego stało tuż obok miejsca, gdziewszyscy "balowaliśmy". Bo Antek rósł razem z nami i też polubił muzykę. Bardzo lubiłam doAnki przyjeżdżać.

Z tej swojej wsi Anka z rodzinąprzeprowadziła się do miasteczka,w którym ja mieszkałam. W tymczasie miała już dwoje dzieci. Jateż wyszłam za mąż i urodziłamsynka. Nasze kontakty dalej byłybardzo częste, ale nie mogłyśmyjuż tak beztrosko spędzać wieczo-rów. Każda z nas prowadziła dom,miała obowiązki, pracę, dzieci.Chyba trochę wydoroślałyśmy, borodzina stała się dla nas najważ-niejsza. Dla mnie na pewno, a dlaAnki?

Szokiem dla wszystkich byławiadomość, że Anka wyprowadziłasię od Witka. Zwyczajnie wzięładwójkę dzieci, spakowała walizki iwyjechała. Witek został sam, zeswoim mieszkaniem, samocho-dem, akordeonem. Oczywiściebyłam po jego stronie, bo po pierw-sze, to on wydawał mi się po-krzywdzony, a po drugie, jegowidywałam w miasteczku i widzia-łam, jak tę sytuację przeżywa. Naj-częściej chodził sam, czasem zkolegami, nie ukrywał, że sięgałteż po alkohol. Witek po prostu"stracił życie". A najtrudniejsze byłoto, że Anka nie pojechała w nie-znane. Ona urządziła sobie dom zinnym mężczyzną. Powinnam po-wiedzieć, że z chłopcem, bo ten jejpartner miał zaledwie dziewiętna-

ście lat. A Anka? Była po trzy-dziestce, miała dwójkę dzieci,bagaż doświadczeń…

Nie widziałyśmy się wiele lat.Nie wiedziałam więc, co robi, jakżyje, czy nie żałuje tamtej decyzji.Ja zawsze uważałam, że zrobiłaźle, ale to przecież nie było mojeżycie. Nie miałam prawa do oceny.Kiedy się więc w końcu spotka-łyśmy, nie dało się uniknąć roz-mowy na ten temat. I to wtedy, polatach, dowiedziałam się, że życiez Witkiem wcale nie było takie ko-lorowe. My widzieliśmy tylko tędobrą stronę, wesołą, beztroską,"na luzie". Codzienność wyglądałazupełnie inaczej. Witek nie utrzy-mywał rodziny, nie dawał żadnychpieniędzy. To, co zarobił, zabierałdla siebie. Nie pomagał w domu,nie wychowywał dzieci, zdarzałosię, że popijał. Więcej Anka niechciała powiedzieć, ale domyśla-łam się, że musiało bywać takżegorzej.

Prawie dwadzieścia lat Ankabyła ze swoim drugim partnerem.Syn ukończył studia, wyjechał zagranicę. Córka jest panną, prowa-dzi swoją firmę. Nie wiedziałam, żecórka przez ostatnie lata przyjeż-dżała do Witka. Bardzo się do sie-bie zbliżyli. Ale też Witek naprawdęsię zmienił. Ciągle mieszkał w tym

swoim mieszkaniu w miasteczku iciągle przygrywał na akordeonie.To wiem od jego sąsiadów. Możew ten sposób wracał do dobrychchwil z Anką. A ona została sama.To ironia losu, ale ten zakochany wniej kiedyś młodzian po prostu jązostawił. Nie da się ukryć, że to onjest ciągle młody, pełen energii,chce mieć dzieci, żonę. Anka jużmu tego teraz nie da. Myślę, że dlaniej zawsze najważniejsza byłaprzyszłość dzieci. Zabrała je odojca i uważała, że to ona musi za-pewnić im wszystko, co najlepsze.Nie myślała o sobie, o partnerze, oWitku. Dzieci rzeczywiście majądobrą codzienność.

Życie naprawdę czasem siędziwnie układa. Anka nigdy nie

wzięła rozwodu z Witkiem. For-malnie jest więc jego żoną. Uwie-rzycie czy nie, ale ostatnio widujęją w miasteczku. Czasem przyjeż-dża z córką, czasem sama. Spot-kałam ją kiedyś z Witkiem.Uśmiechali się. Nie pytam, czybędą znowu razem, chociaż wy-daje mi się to takie oczywiste.Witek jest sam, ona sama. Nic niestoi na przeszkodzie, by znowu za-mieszkali wspólnie. Ja chętnieusiadłabym w ich pokoju i "pobalo-wała" jak przed laty. Paru dawnychznajomych też by wpadło. Kto wie,może tak będzie?

SPISAŁAHALINA SIECIŃSKA

Medal dla Zachariasza

W Ośrodku PrzygotowańOlimpijskich w Spale odbyło sięwyjątkowe wydarzenie, zorgani-zowane przez Fundację Aktyw-nej Rehabilitacji - SpartakiadaFAR dla dzieci i młodzieży. Jestto największa w Polsce imprezaintegracyjno - sportowa dlaosób niepełnosprawnych ru-chowo, poruszających się nawózkach inwalidzkich.

Z całej polski przyjechało około150 dzieci. Region wielkopolski re-prezentowało 15 uczestników,wśród których znalazł się mieszka-niec naszej gminy Zachariasz Ha-

rendarz. Na uczestników czekało wiele

atrakcji. Konkurencje sportowe,jakie były rozgrywane podczas za-wodów, to sprint, tor przeszkód,rzut lotkami do tarczy czy minima-raton.

Zachariasz Harendarz wywal-czył drugie miejsce w swoim prze-dziale wiekowym.

Do domu wrócił z medalem,który wręczył mu Paweł Fajdek,mistrz świata w rzucie młotem, apuchar dostał od Miss Polski nawózku 2015 Katarzyny Kozioł.

MK

Zimowa aura, mróz oraz prószący śnieg nie przeszkodziły kijka-rzom z Ponieca i Bojanowa, by w pierwszy dzień nowego rokurozpocząć noworoczny marsz z Bojanowa w kierunku Junoszyna.Kilkunastoosobowa grupa uczciła nadejście nowego roku w juno-szyńskim lesie przy ognisku lampką szampana oraz życzeniamiwielu wspólnych spotkań na szlaku, po czym wyruszyła w drogępowrotną do Bojanowa. GCK

Page 11: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 11 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia społeczność ponie-ckiej Szkoły Podstawowej zgromadziła się w sali kina na jaseł-kach, przygotowanych przez uczniów klasy II a oraz II b. Dzieci wprzepięknych strojach występowały przed swoimi kolegami i ko-leżankami z pozostałych klas, a także nauczycielami i zaproszo-nymi rodzicami. Salę zdobiła piękna dekoracja, a urokuinscenizacji dodały kolędy, które przepełniły widzów świątecznąradością. Gra wszystkich aktorów była pełna zaangażowania,szczerości i ciepła, za co zostali nagrodzeni gromkimi brawami.

MK

Uczniowie Szkoły Podstawowej w Poniecu po raz kolejny uczest-niczyli w pozalekcyjnych zajęciach z cyklu "Pomóżmy ptakomprzetrwać zimę". W czasie pierwszego spotkania zbudowanokarmniki, które na minionych zajęciach zapełnili ptasimi przy-smakami. Uczniowie dowiedzieli się, jakie są zasady prawidło-wego dokarmiania ptaków podczas zimy. Z przyniesionej słoninkii różnorodnych nasion stworzyli smaczne menu ptasiej stołówki.Na zakończenie zajęć uczniowie rozmieścili swe karmniki w do-godnych miejscach w otoczeniu szkoły. MK

Po raz ósmy w Publicz-nym Gimnazjum w Po-niecu odbyła się akcjacharytatywna "Miko-łaje". Uczniowie wszyst-kich klas przygotowalipaczki świąteczne dladzieci z rodzin będą-cych w trudnej sytuacjiżyciowej. 15 grudnia2015 roku panie zPCPR w Gostyniu ode-brały paczki, za któreszkoła otrzymała po-dziękowania oraz dy-plom. MK

W święto Trzech Króli mieszkańcy Sarbinowa spotkali się, abywspólnie pokolędować. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich zadbałyo miłą atmosferę spotkania. Przygotowały też drobny poczęstu-nek. Swoją obecnością zaszczycił wszystkich burmistrz PoniecaJacek Widyński wraz z małżonką. Złożył on zgromadzonym ży-czenia pomyślności w nowym roku. Najmłodsi mieszkańcy wsiwystąpili w jasełkach. Na takim spotkaniu oczywiście nie mogłozabraknąć Świętego Mikołaja, który dla wszystkich dzieci przygo-tował podarek. MK

Zdjęc

ie: To

mas

z Koń

czak

Page 12: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 12 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Dzieje Ponieca z niemieckiej perspektywy Paul Waehner bardzo mało miejsca poświęca właścicielom Ponieca z okresu przedrozbiorowego. Ogranicza się do wymie-nienia niektórych przedstawicieli rodów szlacheckich, które władały Poniecem od XIV do XIX wieku, jak: Sokołowscy, Po-nieccy, Pampowscy, Marszewscy, Rydzyńscy, Unrugowie, Miaskowscy, Mielżyńscy. Okres władania Poniecem przez polskąszlachtę ocenia jednoznacznie negatywnie: "Obciążenia, jakie ziemianie (tj. szlachta) nałożyli na miasto Poniec i jego oby-wateli, były wielkie, wręcz przytłaczające.

Przerastały one ich możliwościfinansowe (…) Nie dobro i rozwójmiasta były decydujące dla wła-ściciela, lecz chęć zdobycia do-chodów". Ten negatywny, jedno-stronny, obraz wynika w dużejmierze z tego, że autor nie ko-rzystał z wielu źródeł, a jedynieoparł się na pracy Edmunda Klin-kowskiego o Poniecu z 1793 r.,opublikowanej przed II wojnąświatową. W tym czasie rzeczywi-ście stan miasta był nie najlepszy.Władze pruskie, które przejęły wwyniku II rozbioru Polski nasz re-gion, zastanawiały się, czy nie po-zbawić Ponieca praw miejskich.Paul Waehner stwierdza, żeówczesny właściciel miasta Miel-żyński okazał całkowity brak zain-teresowania statusem Ponieca:"Było dla niego wszystko jedno,czy Poniec powinien pozostaćmiastem czy też tylko osadą tar-gową. (…) Jego następczyni Ka-tarzyna Mielżyńska zachowała sięnie inaczej, kiedy to w 1801 r. cho-dziło o to, żeby polepszyć warunkiszkolne". Przyznaje jednak, żebyły wyjątki wśród polskich zie-mian, chociaż miały one miejscew późniejszym czasie, kiedy Po-niec nie był już miastem prywat-nym, przytaczając na dowódfragment sprawozdania burmist-rza Poescha z 1914 r. "Wyrażamywdzięczność niestety zmarłej jużpani właścicielce dóbr rycerskichMycielskiej i jej synowi Johanowi(Janowi) Mycielskiemu w Wyda-wach, jak również właścicielowidóbr rycerskich Budziszewskiemuw Sowinach, którzy ciągle wyka-zywali otwartą dłoń dla biednychludzi oraz życzliwość wobec na-szego miasta".

Czytelnik zainteresowany cha-rakterystyką kolejnych właścicieliPonieca musi więc odwołać się dotekstu Zofii Wojciechowskiej w"Dziejach Ponieca", s. 40 - 61. Napodstawie źródeł zgromadzonychw Archiwum Państwowym w Poz-naniu omówiła poszczególnychdziedziców Ponieca i udowodniła,że nie wszyscy polscy właściciele,jak twierdzi Waehner, traktowalimiasto jedynie jako źródło docho-dów, kompletnie zaniedbując jegorozwój.

Godny uwagi jest natomiastfragment, który zawiera opis reali-zacji pruskiej ustawy z 1833 r. wsprawie zniesienia za odszkodo-waniem wszelkich uprawnień

szlachty w miastach prywatnych.Autor oparł się na dwóch, niezna-nych dotąd opracowaniach : M.Laubert, Die Befreiung von Han-del und Gewerbe in der ProvinzPosen durch die drei Maigesetzevon 1833. Leipzig 1941 oraz F.Gruetzmacher, Grundherrschaftund Buergerschaft in den su-edpreussischen Mediastaedten,in: Zeitschriften der historischenGesellschaft fuer die ProvinzPosen, 1912. Dzięki nim możnadokładniej prześledzić, w jaki spo-sób Poniec uwalniał się od feudal-nych ciężarów.

Zgodnie z ustawą Poniec po-winien spłacić roszczenia ostat-nich właścicieli - Mycielskich - wciągu 20 lat, czyli do 1853 r.Spłata miała być dokonywanadrogą dopłat do podatków pań-stwowych, takich jak: podatek ka-sowy, gospodarczy orazkominowy. Faktycznie ciążyła onawięc na prawie wszystkich miesz-kańcach miasta. Ostatni właścicielmiasta Stanisław Mycielski zgłosił

tak wysokie roszczenia, że Poniecmiał problemy z ich spłatą. Wed-ług raportu prezesa prowincji poz-nańskiej Flottwella, złożonego w1837 r. na ręce pruskiego ministrafinansów Alvenslebena, miastomusiało rocznie spłacać 1156 ta-larów, co dawało 21 srebrnychgroszy i 2 ¾ feniga na każdego z1633 mieszkańców Ponieca. Byłato suma wysoka, ponieważ śred-nia spłata wnoszona przez byłemiasta prywatne wynosiła 12srebrnych groszy i 9 fenigów. Wła-dze pruskie wykazały się zrozu-mieniem dla trudnej sytuacjifinansowej Ponieca, obniżająckwotę spłaty do 5 groszy i 6 feni-gów na mieszkańca rocznie.Dzięki temu Poniec musiał roczniespłacać Mycielskim tylko 300 tala-rów, czyli niecałe 30 proc. dotych-czasowych spłat. Zapewne nadecyzję władz pruskich wpłynąłfakt, że większość ówczesnychmieszkańców Ponieca była naro-dowości niemieckiej. Rząd pruskinie życzył sobie, aby ludność nie-

miecka ponosiła zbyt duże ciężaryfinansowe na rzecz polskichrodów ziemiańskich, których re-prezentowali Mycielscy, ostatniwłaściciele Ponieca.

W 1843 r. prezes prowincjipoznańskiej przekazał ministrowifinansów rozliczenie. Wynikało zniego, że po 11 latach od wprowa-dzenia spłat Poniec był winien My-cielskim 3777 talarów. Zgodnie zustawą suma ta musiała być za-płacona do 1853 r. Aby wywiązaćsię z tego zobowiązania finanso-wego, należało znacznie podnieśćwysokość rocznej raty. Na szczę-ście władzom pruskim udało sięuzyskać umorzenie kwoty 2000talarów. Paul Waehner nie infor-muje, w jaki sposób zdołano uzys-kać umorzenie. Z pewnościąjednak pomogło ono Poniecowiostatecznie uwolnić się od ostat-nich ciężarów finansowych, którebyły reliktem feudalizmu.

GRZEGORZ WOJCIECHOWSKI

Część 3. Stosunki własnościowe

Harcerskie ferie w OsiecznejZuchy na 3 dni zamieniły się w

młodych archeologów i pracowałynad zdobyciem sprawności. Od-wiedziły Muzeum Młynarstwa iRolnictwa, spotkały się z archeolo-giem, lepili garnce, odtwarzali starąbiżuterię i broń oraz zorganizowaliwykopaliska archeologiczne.

Zuchy zobaczyły kąpiel człon-ków Klubu Morsów w wodzie Je-ziora Łoniewskiego, motocyklistęjeżdżącego motorem żużlowym pozamarzniętej tafli jeziora orazpiękną szopkę bożonarodzeniowąw Klasztorze Franciszkanów.

Natomiast harcerze dotarli napiechotę. Marsz do Osiecznej roz-poczęli ze stacji Leszno Grzybowo.W drodze zatrzymali się platformiewidokowej "Jagoda", skąd podzi-wiali widok okolicy.

W sobotnie popołudnie nie za-brakło rozmaitych zabaw.

Grupę swoją obecnością za-szczycił komendant ChorągwiWielkopolskiej, który wygłosił ga-wędę i razem z harcerzami śpiewałharcerskie piosenki.

W niedzielę przyszedł czas nagrę terenową, której tematem prze-wodnim była "Bitwa pod wiatra-kami", która miała miejsce wOsiecznej w 1919 roku. Harcerzemusieli wykazać się spostrzegaw-czością, umiejętnością pracy w

grupach i odpowiednią wiedzą. Nazakończenie wszyscy obejrzeli pre-zentację i krótki film z rekonstrukcjitego wydarzenia.

Po trzech dniach zadowolony zwyjazdu zastęp wrócił do domu.

MK

Gromada Zuchowa "Leśne Skrzaty" i 6 Drużyna Harcerska "Dziupla" rozpoczęłyferie bawiąc się na biwaku w Osiecznej.

Page 13: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 13 ]WIEŚCI Z GMINY PONIECKalendarium ponieckie

Działo się w ŚmiłowieCzęść 1:

Przełom X/XI w. - Hipotetyczny czas powstania osady na terenieobecnego Śmiłowa. Wraz z osadami w Wydawach i Janiszewie stano-wiła ona zaplecze grodu ponieckiego, istniejącego wówczas w okolicachobecnej ulicy Gostyńskiej.

1309 - 23 czerwca - Konrad Śram (Schram), sołtys w Poniecu, kupiłod Dzierżka, dziedzica w Poniecu, za zgodą Henryka księcia głogow-skiego za 24 grzywny jego dobra położone koło miasta celem lokowaniawsi Henrici villa (wieś Henryka - Śmiłowo), która ma zostać przyłączonado miasta i wywiązywać się z powinności (deservire) wraz z miastem.Konrad jako zasadźca otrzymał dziedziczne uposażenie we wsi - dwałany wolne i młyn. Sołtys oraz mieszkańcy uzyskali też pastwisko wraz zdrogą dla bydła. Mieszkańcy zostali zobowiązani do oddawania dziedzi-cowi i jego potomkom czynszu w formie płodów rolnych (głównie zboża)i pieniędzy. Nie ciążyły na nich natomiast żadne powinności służebne(obowiązkowe prace), które zostały zamienione na czynsze pieniężne.Dziedzic zobowiązał się, że w przyszłości nie będzie nakładał na miesz-kańców Śmiłowa żadnych prac służebnych.

Dokument został spisany w domu proboszcza ponieckiego Teodora.1366 - Miasto Poniec kupiło od Esterny ze Śmiłowa wieś Śmiłowo za

20 grzywien. Transakcja dokonała się w Kościanie w obecności starostygeneralnego Wielkopolski Wierzbięty.

1370 - Król Kazimierz potwierdził nabycie Śmiłowa przez miasto Po-niec od Esterny, wdowy po Janie, wójcie ze Środy. Na podstawie decyzjikrólewskiej podjętej 7 stycznia 1370 r. w Poznaniu wieś Śmiłowo zostałaprzyłączona do miasta.

1410 - Dziesięcina ze Śmiłowa oraz Drzewiec i Dzięczyny zostałaprzeznaczona na potrzeby kościoła w Poniecu. Dokument w tej sprawiepodpisał pleban poniecki Jan z biskupem poznańskim Wojciechem Jast-rzębcem. Natomiast dziesięcina z Gościejewic i Rokosowa przypadła bis-kupowi poznańskiemu. Dokument ten kończył wieloletni spór odziesięciny, które do tej pory ze wszystkich wsi pobierał pleban ponieckina podstawie sfałszowanego dokumentu, wystawionego rzekomo przezbiskupa Andrzeja Zarembę (1297 - 1320).

1415 - Proces mieszczan ponieckich z Januszem Korzbokiem z Za-wady o pojmanie w Śmiłowie i osądzenie jego poddanego. Mieszczaniei ich pan Bartosz Sokołowski udowodnili, że przysługuje im prawo nie-mieckie, które zwalnia ich od odpowiedzialności przed sądem królewskim(ziemskim). Sąd utrzymał mieszczan w posiadaniu prawa niemieckiego wich wsi Śmiłowo.

1424 - Król Władysław Jagiełło na prośbę Bartosza Sokołowskiegonadał prawo magdeburskie miastu Poniec wraz z Przedmieściem Go-styńskim i wsią Śmiłowo. Decyzja została podjęta przez króla podczaspobytu w Koninie 3 sierpnia 1424 r. Od tej pory mieszkańcy miasta,Przedmieścia Gostyńskiego i wsi Śmiłowo byli wyjęci spod jurysdykcjiurzędników królewskich w związku z czym w sprawach karnych, jak np.kradzież, napad, zabójstwo, mieli być pozywani przed sąd swego wójta,a wójt przed sąd pana miasta.

Oprac. na podst. Anna Bitner - Nowak, Zofia Wojciechowska, Grze-gorz Wojciechowski, Dzieje Ponieca, Poniec 2000

GRZEGORZ WOJCIECHOWSKI

Lekarz weterynarii Roman Szymański radzi...Do połowy lat 70. dwudziestego

wieku - napęd owsiany - koń - byłpodstawowym środkiem transportu.Na wsi - prace polowe, wyjazd domiasta, do kościoła i nie tylko -forma zaprzęgowa. W mieście - śro-dek transportu, przewozy węgla,wywóz śmieci. W kopalniach - konieużywane były jako siła pociągowa,transportowały wydobyty węgiel wkorytarzach kopalni ("Łysek z po-kładu Idy").

Powszechnie było znane powie-dzenie "jaki koń, taki gospodarz"oraz "koń jest tyle wart, co jego nogi,a krowa, co jej wymię", ale żebykonia nogi były zdrowe, należało onie dbać.

Każdy z rodzajów użytkowaniakoni jest w dużym stopniu związanyz kończynami, dlatego wymagająone specjalnej troski i uwagi. Do-brze i prawidłowo zbudowane izdrowe kończyny pozwalają naoptymalne wykorzystanie siły konia.

Dlatego też pielęgnacja nawetzupełnie zdrowych kończyn jest ko-nieczna. Dużą uwagę należy zwró-cić na stan mięśni, ścięgien, stawówi kopyt.

Dobry koniarz latem, po pracy,zwilżał koniom kończyny zimnąwodą, a zimą wskazane było kłuso-wanie w sypkim śniegu - miało to nacelu ochłodzenie przegrzanychmięśni i ścięgien po wysiłku.

Oprócz właściciela opiekę nadkońskimi nogami sprawowałasłużba weterynaryjna oraz kowale ipodkuwacze, zajmujący się werko-waniem i kuciem kopyt, doboremodpowiednich podków, korekcjąrogu kopytowego.

Kopyta bowiem wymagają stałeji systematycznej pielęgnacji i utrzy-mania w czystości. Bardzo ważnajest higiena strzałki podeszwy ko-

Pielęgnacja kopyt końskich

pyta, w okolicach której mogą gro-madzić się bród i ciała obce. A za-wilgocenie strzałki może prowadzićdo procesów gnilnych i innych przy-padłości chorobowych, ograniczają-cych przydatność użytkową konia.

W zależności od jakości rogu isposobu eksploatacji konia co pe-wien czas, najczęściej co 8 tygodni,kopyta należy oczyścić, wystrugać,a zmienione części rogu kopyto-wego usunąć.

Jak wcześniej wspomniałem,czynności te wykonują kowale i pod-kuwacze. A w dawnych latach pracymieli bardzo wiele - toteż w przed-wojennych majątkach ziemskich ipóźniej w Państwowych Gospodar-stwach Rolnych na etacie był kowal- podkuwacz.

Na wsiach również były kuźnieświadczące usługi dla okolicznychrolników.

W Drzewcach działał EdwardJarożek, wysokiej klasy fachowiec,zajmujący się ortopedią koni, ku-ciem i leczeniem zmienionego cho-robowo rogu kopytowego.

W Wydawach kowalem i podku-waczem był Stanisław Pawlak, wPGR Drzewce - Stanisław Marcin-kowski, w PGR Dzięczyna - Franci-szek Kędziora.

Edward Jarożek z Drzewiec

W czwartkowe południe 21 stycznia sala widowiskowa GCK w Poniecuzapełniła się do ostatniego miejsca. Kolejną już atrakcją ferii zimowychorganizowanych przez Gminne Centrum Kultury, Ośrodek Sportu i Rek-reacji oraz gminę Poniec była baśń przedstawiona w formie teatrzyku ku-kiełkowego pt. „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków”. Na sceniewystąpili pracownicy Centrum Kultury ze Śmigla. Przygotowana przez nichwłasnoręcznie inscenizacja oraz dopracowane w szczegółach lalki za-pewniły widzom niesamowity klimat. Dla wielu dzieci było to pierwsze do-świadczenie z inscenizacją lalkową. Na buziach małych widzów malowałysię najróżniejsze emocje: od zaciekawienia i zdziwienia po radość i głośnyśmiech. Dzieci w dużym skupieniu obserwowały losy Królewny Śnieżki iżywo reagowały na nieoczekiwane zwroty akcji. GCK

Na przyjęciu wigilijnym w restauracji Kryształowa w Poniecu spotkali sięczłonkowie ponieckiego Klubu Seniora Złota Jesień. Wszyscy uczestnicyzłożyli sobie życzenia świąteczne i noworoczne. Nie zabrakło takżeopłatka i wspólnie śpiewanych kolęd. MK

Page 14: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 14 ]

Aby rozwiązać krzyżówkę, trzeba wpisać w poziome rzędy znaczeniesłów. Potem z oznaczonych liter ułożyć hasło. Prawidłowe rozwiązanie na-leży przepisać na kartkę i wysłać lub dostarczyć do Gminnego Centrum Kul-tury Sportu Turystyki i Rekreacji w Poniecu. Rozwiązanie można też przesłaće-mailem na adres [email protected]. Prosimy pamiętać o po-daniu imienia, nazwiska i adresu zamieszkania. Wśród nadawców prawid-łowych odpowiedzi wylosujemy nagrodę. Na rozwiązania czekamy do 10lutego. Rozwiązanie poprzedniej krzyżówki brzmiało: GWIAZDKA W ZA-ŚNIEŻONEJ SCENERII. Nagrodę wylosowała Patrycja Nowacka ze Śmi-łowa. Zapraszamy do GCK po odbiór nagrody.

HOROSKOPBaran 21.03-19.04

Szanuj swój czas. Nie daj się na-mówić na pomysły, z powodu którychbędziesz miała dużo pracy i niewielepieniędzy. Poświęć więcej uwagi uko-chanej osobie. Uważaj za kierownicą.

Byk 20.04-20.05W Twoim związku zapanuje zro-

zumienie i szczerość. SamotnymBykom przybędzie adoratorów. Pilnujważnych spraw terminowych i urzę-dowych. Wypoczywaj, nie kumuluj wsobie stresu.

Bliźnięta 21.05-21.06Możesz odetchnąć, bo nikt nie bę-

dzie Ci wchodził w drogę. W pracynawiążesz korzystne znajomości, a wdomu znajdziesz oparcie partnera.Nie lekceważ sygnałów o złym sa-mopoczuciu.

Rak 22.06-22.07Chętnie zajmiesz się rodzinnymi

sprawami. Policz pieniądze i zasta-nów się, na czym możesz zaoszczę-dzić. Zadbaj o kondycję. Poprawiszswoją odporność, gdy będziesz sięwięcej ruszać.

Lew 23.07-22.08Gwiazdy sprzyjają romantycznym

przygodom. Może to czas na wyjazdi nowe znajomości. W pracy nie lek-ceważ uwag szefa, choćby nie byłyCi na rękę. Skontroluj zdrowie.

Panna 23.08-22.09Masa obowiązków domowych i

rodzicielskich sprawi, że inne sprawyodłożysz na później. W drugiej poło-wie miesiąca przytłoczą Cię zadaniazawodowe. Ale będzie też szansa nawięcej gotówki.

Waga 23.09-22.10Jeśli jesteś samotna, Twoje serce

mocniej dla kogoś zabije. W stałychzwiązkach dużo czułości. W pracytrochę zmian, nie będą to jednakzwolnienia. Uważaj w podróży.

Skorpion 23.10-21.11Masz niespożyte pokłady energii,

warto więc to wykorzystać. Zapropo-nuj bliskim czynny wypoczynek, nie-koniecznie wyjazd. Gwiazdy wróżąniespodziewaną gotówkę.

Strzelec 22.11-21.12Czeka Cię dużo więcej obowiąz-

ków. Działaj planowo, bez zbędnegopośpiechu. W miłości licz się z cu-dzymi uczuciami i nie złość się naukochaną osobę z byle powodu.Ciesz się drobiazgami.

Koziorożec 22.12-19.01Przed Tobą miłe niespodzianki to-

warzyskie. Poznasz ciekawych ludzi.Pod koniec miesiąca spodziewaj sięnieoczekiwanej wizyty. Ktoś bardzona nią czeka.

Wodnik 20.01-18.02Zadbaj bardziej o partnera i

dzieci. Nie zawsze praca zawodowamoże zastąpić wszystko. Odpocznij,pomyśl o sobie. Oczekuj też dobrejwiadomości związanej z Twoimi ma-rzeniami.

Ryby 19.02-20.03Ktoś z przeszłości odezwie się i

wyjaśni problemy, które was poróż-niły. Nie odtrącaj wyciągniętej ręki.Nowa miłość tuż-tuż. W stałychzwiązkach bardziej gorąco.

(: (: HUMOR :) :)

Nauczycielka pyta się klasy:- Dzieci, kto w waszej rodzinie

jest najstarszy?- U mnie dziadek.

- W mojej rodzinie babcia.- Pra - pra - pra - prababcia.

- To niemożliwe!- Dla - dla - dla - czego?

***Rozmawiają dwie przyjaciółki:- Wiesz, mój Romek prawie mi

się wczoraj oświadczył- Jak to prawie?

- No tak na 50 procent.- Czemu na 50 procent.- Zapytał: “Wyjdziesz? “.

***Mówi żona do męża:

- Kochanie, sprawmy sobie wy-śmienity weekend!

- Cudowny pomysł moja droga,do zobaczenia w poniedziałek.

***- Co mówi Kubica po wyścigu?

- Jak wypadłem?

MARCHEWBo ma największą wśród wa-

rzyw dawkę beta - karotenu, który worganizmie przekształca się w wita-minę A. To dzięki niej możemy cie-szyć się zdrową skórą i promienną,jakby muśniętą słońcem cerą. Wita-mina A chroni też skórę przedszkodliwym promieniowaniem UV.Marchewka w diecie jest więc wska-zana, gdy chcemy się ładnie opalić,także zimą.

KAPUSTĘJej składniki pomagają rozbić

tkankę tłuszczową i wygrać z cellu-litem. Poza tym kapusta ma małokalorii i jest sycąca, dlatego diete-tycy polecają ją wszystkim chcącymzrzucić zbędne kilogramy. Warzywozawiera także siarkę, która dosko-nale wpływa na stan skóry (m. in.

Dlaczego warto jeść...?

Składniki: 40 dag ziemniaków, 1puszka moreli, 7 jajek, 25 dagmiodu, sok i skórka z 1 cytryny, 15dag mielonych migdałów, 5 dagtartej bułki, 3 łyżeczki proszku dopieczenia, szczypta soli, 10 dagpłatków migdałowych, tłuszcz itarta bułka do przygotowania bla-chy. Sposób przygotowania: Ziem-niaki obierz, opłucz, gotuj 20 minutw posolonej wodzie. Potem od-cedź i jeszcze ciepłe zetrzyj. Odłóżdo wystudzenia. Morele osącz zzalewy. Jajka rozbij, oddziel żółtkaod białek. Białka włóż do lodówki.Żółtka dobrze utrzyj z 20 dagmiodu oraz sokiem i skórką z cyt-ryny. Kiedy masa będzie puszysta,porcjami domieszaj ziemniaki,mielone migdały oraz tartą bułkę iproszek do pieczenia. Zmiksuj.Białka ubij na sztywno, delikatniedodaj do ciasta. Blachę posmarujtłuszczem. Oprósz tartą bułką. Naspodzie rozsmaruj ciasto. Ułóż nanim morele. Owoce lekko wciśnij wmasę. Piecz je 35 minut w 175stopniach. Posmaruj resztą miodui posyp płatkami migdałów.

Pyszny placekziemniaczany

KRZYŻÓWKA Z NAGRODĄ

leczy łojotok), a także intensywniewzmacnia paznokcie oraz włosy inadaje im połysk.

SARDYNKITe tłuste rybki są bogate w

wapń oraz fosfor, niezbędne do bu-dowy kośćca w okresie wzrostu.Ale nie tylko! Cenne minerały wrazz zawartą w sardynkach witaminąD zapobiegają zniekształceniukości u dorosłych. Są więc bardzoważne zwłaszcza dla kobiet w cza-sie menopauzy, kiedy to są szcze-gólnie zagrożone osteoporozą.

ORZECHYZawierają dużo magnezu, który

koi układ nerwowy, zapobiega zde-nerwowaniu i kłopotom ze snem.Garść orzechów to nietuczącaprzekąska, która błyskawicznie po-prawi nam nastrój.

1. Kwiatostan żyta2. Nośność masowca3. Klejnocik4. Wiano5. Skrzydlaty kleptoman6. Ludowa pieśń ukraińska7. Kość chroniąca staw kolanowy8. Jeszcze nie sędzia

9. Z Wagą i Lwem10. Skromny z nazwiska aktor11. Wcięcie w tekście12. Bluza z płótna13. Kamil Stoch14. Popisywanie się odwagą15. Do uwicia16. Staje w wyborcze szranki

123456789

10111213141516

79

1 16238 45 1210

6 1920

25 1424

13 11 2221

17 2318 15

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25

Page 15: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 15 ]WIEŚCI Z GMINY PONIEC

VI Turniej Kopa W sobotni wieczór 16 stycznia prawie 160 miłośników kopaspotkało się w Łęce Wielkiej na VI Turnieju Kopa o PucharBurmistrza Ponieca.

Rozgrywki, które rozpoczęły sięo godz. 19 trwały do późnych go-dzin wieczornych.

Zawodnicy rozegrali pięć rund,a w czasie przerw tradycyjnie ko-rzystali ze słodkiego poczęstunku,kawy oraz kolacji, przygotowanejprzez organizatorów.

Dla pierwszych 55 zwycięzcówprzygotowane zostały atrakcyjnenagrody rzeczowe, puchary, statu-etki oraz dyplomy.

Zwycięzcą turnieju został Hen-

ryk Grobelny z Kurzej Góry, któryza zajęcie pierwszego miejscaotrzymał okazały puchar orazrower.

Cieszy fakt, że co roku liczbauczestników wciąż rośnie, podob-nie jak rozpiętość wiekowa zawod-ników.

Głównym sędzią turnieju byłMarek Juskowiak.

Organizatorami turnieju byli:Marek Juskowiak oraz AndrzejWojteczek.

Patronat nad imprezą objął:burmistrz Ponieca - Jacek Widyń-ski.

Klasyfikacja turnieju:1. Henryk Grobelny: 23 pkt/

małe 702. Henryk Masztalerz: 22 pkt/

małe 623. Stanisław Golina: 21 pkt/

małe 1454. Stanisław Dworzyński: 21

pkt/ małe 805. Mirosław Flak: 21 pkt/ małe

746. Zbigniew Sikora: 19 pkt/

małe 1897. Tadeusz Karol: 19 pkt/

małe 1168. Marian Knua: 19 pkt/ małe

979. Walenty Katarzyński: 19

pkt/ małe 8810. Ryszard Staniszaczak:

19 pkt/ małe 61MK

SPONSORZY TURNIEJU KOPA W ŁĘCE WIELKIEJ:

1. BURMISTRZ PONIECA - Jacek Widyński2. HJ HEINZ POLSKA SP. Z O. O. PUDLISZKI3. MAG - MAR - Marek Olejniczak, Śmiłowo4. SPÓŁDZIELNIA MLECZARSKA GOSTYŃ5. FIRMA HANDLOWO - USŁUGOWA Józef Polaszek, Poniec6. WYTWÓRNIA PASZ WAL - ZEN KUNOWO7. KWIACIARNIA FREZJA - Poniec 8. DROGERIA GIDUŚ - Poniec9. FIRMA HANDLOWA - Grzegorz Maćkowiak, Poniec10. SOŁTYS ŁĘKI WIELKIEJ - Łucja Markowska11. STEFAN ANDRZEJEWSKI - Bączylas12. STEFAN MACHOWSKI - Żytowiecko13. EUGENIUSZ ŚLĄSKI - Domachowo14. STANISŁAW DWORZYŃSKI - Bączylas

Page 16: Wieści z Gminy Poniec - nr 61 - Styczeń 2016

[ 16 ] WIEŚCI Z GMINY PONIEC

Mimo że Boże Narodzenie minęło jużjakiś czas temu, to spotkania Świętego Mi-kołaja z dziećmi z naszej gminy organizo-wane były jeszcze w minionym miesiącu.Dzięki tym spotkaniom i temu, że w stycz-niu wreszcie spadł śnieg, atmosferą świątmogliśmy cieszyć się dłużej. MK