52

Magazyn LEXUMMEDICA - nr 2/2010

Embed Size (px)

DESCRIPTION

LEXUMMEDICA to specjalistyczna prywatna klinika okulistyczna zajmująca się diagnostyką oraz chirurgią jednego dnia. W dniu 21 stycznia 2010 r. INTERMEDICA stała się członkiem grupy LEXUM, czego następstwem jest zmiana nazwy na LEXUMMEDICA.

Citation preview

Okladka:Makieta 1 2010-12-08 14:41 Page 1

www.cafissimo.plwww.tchibo.pl

Kawiarnia w zasięgu ręki?Ekspres ciśnieniowy Cafissimo.

Oczekujesz kawy doskonale świeżej?System Cafissimo to odpowiedź na Twoje potrzeby. Najwyższej jakości 100% Arabika zamknięta w hermetycznych kapsułkach to gwarancja 100% świeżości.

Cenisz wygodę i szybkość przygotowania?Wciśnij tylko przycisk w kolorze kapsułki, a ekspres sam przyrządzi odpowiedni rodzaj kawy przy optymalnych parametrach parzenia.

Kochasz espresso, cappuccino, latte macchiato…?Dzięki Tchibo Cafissimo, wyposażonemu również w spieniacz do mleka, możesz we własnym domu delektować się kawą jak w najlepszej kawiarni.

Jakość potwierdza 3-letnia gwarancja.

Tchibo. Podaj to, co najlepsze.

Doskonała świeżość

Wygodne przygotowanie

Wybór jak w kawiarni

S-TCB-00359_210x255.indd 1S-TCB-00359_210x255.indd 1 12/8/10 12:45:55 PM12/8/10 12:45:55 PM

OD REDAKCJI

03LEXUMMEDICA

SZANOWNI PAŃSTWOZapraszamy do kolejnego spotkania z naszą kliniką. W drugim

numerze magazynu „Lexummedica” pragniemy Państwu pokazać,jak doszło do tego, że znana i lubiana marka Intermedica stała sięrozpoznawalną na skalę europejską Lexummedica. Opowieść o rebran-dingu, związanych z nim wyzwaniach i szansach znajdą Państwo w dzia-le „O nas”. Mamy nadzieję, że dzięki takim historiom z życia klinikipoznamy się bliżej.

Zawsze najważniejsi byli dla nas ludzie, niezwykli, oddani swej pracy le-karze. To właśnie dzięki nim powstała silna, międzynarodowa marka.Jedną z takich wyjątkowych osobowości jest prof. MUDr. Martin Filipec,założyciel Europejskiej Kliniki Okulistycznej Lexum, jeden z najbardziejdoświadczonych w Europie lekarzy. „W chirurgii refrakcyjnej nie ma dziśwłaściwe żadnych granic! Są pacjenci, którzy żyją w przekonaniu, że przywadzie dwudziestu dioptrii nie ma dla nich ratunku, a to błąd! Radzimysobie niemal z każdą wadą” – profesor przekonuje również, że zabiegiprzeprowadzane w ramach bi-optyki są prawie stuprocentowo skuteczne.

W ostatnich latach zaobserwowano dynamiczny rozwój nowych tech-nik chirurgicznych, które pozwalają uniknąć bądź opóźnić koniecznośćwykonania przeszczepu rogówki. Coraz bardziej popularną metodą jestwszczepianie pierścieni śródrogówkowych. Zastosowanie keraringóww leczeniu schorzeń rogówki przybliża w swoim artykule dr ElżbietaZiemniak. Z kolei dr n. med. Jacek Szendzielorz opisuje metodęwszczepu soczewki torycznej, która jest stosowana przy operacji zaćmy.Pozostając przy tematyce medycznej, polecamy Państwu również dwamateriały dr. hab. med. Andrzeja Grzybowskiego: o zaletach badańelektrodiagnostycznych, które wciąż bywają niedoceniane przez lekarzyokulistów, oraz o zaawansowanych terapiach genowych w okulistyce.

Szkła kontaktowe zrewolucjonizowały życie w naszych czasach.Są wygodne szczególnie dla sportowców i dla tych, którzy nie lubiąnosić okularów, a obawiają się operacji. Niestety, często nie zdajemysobie sprawy z zagrożeń, jakie mogą powstać w wyniku ich nieprawi-dłowego użytkowania. I właśnie temu zagadnieniu poświęcony jestmateriał „Soczewki kontaktowe. Cud czy przekleństwo?” autorstwabc. Reginy Klemensovej.

Przywracanie zdrowia tym, którzy już stracili nadzieję, jest życiową mi-sją naszego kolegi z kliniki Lexummedica w Poznaniu, dr. n. med. JanaGrzeszkowiaka. Wraz z rodziną uczestniczy on w wyjazdach do Kenii,gdzie charytatywnie pomaga ludziom z plemion Kipsigis, Masajów i Luo,będącym pod opieką oddziału okulistycznego amerykańskiego szpitalamisyjnego. Z jednej strony altruizm lekarzy może napawać nas dumą,z drugiej – uświadomienie sobie, że na świecie żyją ludzie, którzy mająo wiele mniej niż my – może nauczyć pokory.

Najlepszym lekarstwem na stres jest sport! Do aktywnego trybużycia zachęca dr n. med. Łukasz Sroka, zapalony biegacz, uczestnikjedynego na świecie maratonu łączącego Azję i Europę, któregotrasa przebiega przez most nad Bosforem. W jaki sposób aktywnośćmoże uprzyjemnić życie? Zapraszamy do lektury barwnej relacjiz ostatniego maratonu, a także do zapoznania się z materiałami,w których opisujemy sponsorowane przez klinikę IndywidualneMistrzostwa Polski w Squashu 2010 oraz zawody Nordic WalkingPoznań 2010, których partnerem była Lexummedica.

Pracownicy Lexummedica to ludzie z pasją. Podobnie jest w przy-padku naszego ambasadora Krzysztofa Globisza, dla którego wystę-powanie na scenie jest jak zew natury. Wybitny aktor opowiedział namo szaleństwie, jakie ogarnia aktora w teatrze, rolach życia i… miłoścido kreskówek. Wyjaśnił także, dlaczego zdecydował się na ambasa-dorowanie naszej klinice.

Drodzy Czytelnicy, w związku ze zbliżającymi się świętami życzymy,aby magiczny czas Bożego Narodzenia przyniósł radość i spokój,a w 2011 roku nie opuszczało Was dobre samopoczucie. Do zoba-czenia w kolejnym numerze magazynu „Lexummedica”!

Peter Ivančákprezes zarządu

Sławomir Kucharskidyrektor zarządzający

2-3_wstepniak:Makieta 1 2010-12-08 12:39 Page 3

04

SPIS TREŚCIzima 2010

LEXUMMEDICA

0088W CHIRURGII REFRAKCYJNEJ NIE MA DZIŚ ŻADNYCH GRANICWywiad z prof. MUDr. Martinem Filipcem

2222ELEKTRORETINOGRAFIA – POMOCNE NARZĘDZIEDIAGNOSTYCZNEdr hab. med. Andrzej Grzybowski

2266TERAPIA GENOWA W OKULISTYCEdr hab. med. Andrzej Grzybowski

2288KOREKCJA PREZBIOPII I ASTYGMATYZMU W PRZYPADKACH OPERACJI ZAĆMYdr Karol Korżel

3366KOMFORT ROZRYWKI

4400RUN FORREST, RUN!dr n. med. Łukasz Sroka

4433LEXUMMEDICA STAWIA NA AKTYWNOŚĆ

Z LEXUMMEDICA NA KORCIE

4444LASER POLECANYPRZYJACIOŁOM

4466NA SCENIE JESTEM TYGRYSEMW cztery oczy z KrzysztofemGlobiszem, ambasadoremLexummedica

4488ZDROWE OCZY TO UDANYROZWÓJ SZKOLNY I ZAWODOWYRozmowa z dr n. med. EdytąWojtyczką

4499OD ZDROWYCH OCZU DO SUKCESURozmowa z dr Renatą Murawiecką

0033OD REDAKCJI

0066WYLECZĄ WADĘ WZROKUNAWET W DWIE SEKUNDY!

1122EWOLUCJA MARKI, CZYLI JAK INTERMEDICA STAŁA SIĘ LEXUMMEDICA

3300RATUJĄC WZROK, PRZYWRÓCIĆ DO ŻYCIAdr n. med. Jan Grzeszkowiak

3322SOCZEWKI KONTAKTOWE. CUD CZY PRZEKLEŃSTWO?bc. Regina Klemensová

1166DRUGA MŁODOŚĆ BEZ OKULARÓW?dr Piotr Krzywicki

1188KERARINGI W LECZENIU SCHORZEŃ ROGÓWKIdr Elżbieta Ziemniak

2200TECHNIKA WSZCZEPU SOCZEWKI TORYCZNEJdr n. med. Jacek Szendzielorz

Wy daw ca: Le xum me di ca sp. z o.o. (daw niej In ter me di ca)

Klinika Okulistyczna w Poznaniuul. ab pa A. Ba ra nia ka 88, 61-131 Po znańtel. + 48 61 826 70 67, + 48 61 826 70 69faks + 48 61 826 71 00le xum me di ca@le xum me di ca.pl, www.le xum me di ca.pl

Klinika Okulistyczna w Krakowieul. Zwierzyniecka 29, 31-105 Krakówtel. +48 12 431 17 66, tel./faks +48 12 431 17 82

Klinika Okulistyczna w Szczecinieul. Mickiewicza 140, 71-153 Szczecintel. +48 91 487 70 80, +48 91 487 70 84faks + 48 91 487 70 82

Kon takt z wy daw cą:Be ata Paw łow ska, b.paw low ska@le xum me di ca.pl

Re dak cja:Yo Me dia Con sul ting, ul. Wiej ska 12/10, 00-490 War sza wa tel. +48 22 621 48 57, faks +48 22 745 70 65www.yo -me dia.pl

Pre zes: Jo an na Wy soc kaZe spół re dak cyj ny: Ka ta rzy na Wierz ba, Mał go rza ta Ol szew ska, Mar cin Pa choDy rek tor mar ke tin gu i re kla my: Ka ta rzy na Kryń skatel. +48 22 745 70 60, ka siak@yo -me dia.pl DTP: Sła wo mir Ku bryn, e -ma il: dtp@yo -me dia.pl

Na okład ce: Małgorzata Franus, kierownik sekretariatumedycznego Kliniki Okulistycznej Lexummedica w Krakowie.

LEXUMMEDICA

LEXUM MEDICA

4-5-spis tresci:Makieta 1 2010-12-08 12:48 Page 4

Project2:Layout 2 2010-12-08 12:13 Page 1

06

MEDYCYNAzima 2010

LEXUMMEDICA

WYLECZĄ WADĘ WZROKUNAWET W DWIE SEKUNDY!Od listopada 2010 roku zabiegi laserowej korekcji wad wzroku w krakowskiej klinice Lexummedica wykonywane są nanajnowocześniejszym i najszybszym laserze w Polsce. Korekcja wady o jedną dioptrię jest możliwa już w dwie sekundy.

ROCZNIE LEXUMMEDICAWYKONUJE PONAD 3000ZABIEGÓW CHIRURGIIREFRAKCYJNEJ ORAZ1000 ZABIEGÓWUSUNIĘCIA ZAĆMY.

Nowy laser Allegretto Eye Q dzięki częstotliwościpracy głowicy 400 Hz umożliwia niezwykleszybkie wykonanie zabiegu, redukując czasdziałania wiązki świetlnej na powierzchnię

rogówki do dwóch sekund na dioptrię. W ten sposób, przezkrótszą ekspozycję na czynniki zewnętrzne w trakcie zabieguwyeliminowano ryzyko wystąpienia infekcji oraz ograni-czono czas wysychania rogówki. Badania wskazują takżejednoznacznie, że szybkość zabiegu wpływa na skrócenieokresu rekonwalescencji i rehabilitacji wzroku po korekcjioraz na stabilność jej efektów.

„Nowoczesny laser excimerowy do chirurgii refrakcyjnej,jakim dysponujemy już teraz w Krakowie, na pewno wpłyniena lepszą współpracę z pacjentami. Komfort zabiegu będziewiększy niż dotychczas, zwłaszcza w przypadku korekcjiwysokiej krótkowzroczności i dużego astygmatyzmu. Zabiegkorekcji wady na przykład o cztery dioptrie potrwa tylko8 sekund, to znakomite osiągnięcie” – komentuje dr ElżbietaZiemniak z krakowskiej kliniki Lexummedica.

Bezpieczną pracę lasera Allegretto Eye Q z tak dużą prędkością zapewnia wysoceprecyzyjna technologia Perfect Pulse. Dzięki jej zastosowaniu każda ultracienka wiązkaświetlna rzeźbiąca powierzchnię rogówki jest w pełni kontrolowana. Dokładne śledzenieruchu gałki ocznej umożliwia aktywny system wodzenia oka – eyetracker, który sprawdzajej pozycję aż 400 razy na sekundę, ustalając za każdym razem dokładne miejsceuderzenia lasera na rogówce. Jeśli w trakcie trwania fotoablacji (czyli modelowaniarogówki) pacjent poruszy okiem, zabieg będzie nadal perfekcyjnie prowadzony.W przypadku zbyt dużego ruchu oka wiązka przestanie być emitowana.

Nowoczesny laser Allegretto Eye Q 400 Hz, zamontowany w krakowskim oddzialeKlinik Okulistycznych Lexummedica, jest obecnie najnowszym tego typu urządzeniemw Polsce. Jego wartość wynosi ponad 1,5 mln zł. /

06_Laser ekscimerowy:Makieta 1 2010-12-06 12:20 Page 6

Project3:Layout 3 2010-12-08 15:04 Page 1

08

WYWIADzima 2010

Prof. MUDr. Martin Filipec, CSc, założyciel Europejskiej Kliniki OkulistycznejLexum, jest jednym z najlepszych i najbardziej doświadczonych

w chirurgii refrakcyjnej lekarzy w Republice Czeskiej.

OPERACJA LASEROWA LASIK,KTÓRA KORYGUJE KRÓTKOWZROCZ-NOŚĆ I DALEKOWZROCZNOŚĆ,JEST DZISIAJ POPULARNĄ METODĄNA POZBYCIE SIĘ OKULARÓWI SOCZEWEK KONTAKTOWYCH.CZY PRZY TYM ZABIEGUISTNIEJĄ OGRANICZENIACO DO LICZBY DIOPTRII?

Samym laserem można skorygować niskii średni stopień krótkowzroczności, do około–10D, w przypadku dalekowzroczności korek-cja możliwa jest do +4–5D. Dzisiaj istniejąjuż jednak skuteczne metody, które umożliwia-ją korekcję wad wzroku w zakresie dowolnej

W CHIRURGIIREFRAKCYJNEJ

NIE MA DZIŚŻADNYCHGRANIC

LEXUMMEDICA

� prof. MUDr. Martin Filipec

8-11_Wywiad_Filipiec:Makieta 1 2010-12-03 12:16 Strona 8

09

Z profesorem MUDr. Martinem Filipcem, CSc, rozmawiamy o bi-optyce, zabiegu usuwającym głębokie wady refrakcji oczu.

liczby dioptrii. W takich przypadkach stosujemysoczewki wewnątrzgałkowe, bardzo podobnedo tych, które w ubiegłym wieku wynalazłprofesor Otto Wichterle i które są stosowanedo dziś. W wyniku niewielkiej zmiany chemicz-nej miękki żel stał się bardziej odporny, a spe-cjalną soczewkę wewnątrzgałkową możnawszczepiać bezpośrednio do oka, gdzie pozo-staje już na zawsze. Zaleta takiej soczewki jestoczywista: nie trzeba jej – tak jak tradycyjnychsoczewek kontaktowych – zdejmować na noci ponownie zakładać rano. Są jednak pacjenci,u których wada jest na tyle poważna, że w celujej skorygowania stosujemy specjalną technikęzwaną bi-optyką.

NA CZYM POLEGA TA METODA?

Większość wad wzroku możemy korygowaćsamym laserem. U znacznej części pacjentów,w 85 procentach przypadków, najbardziejwskazana jest metoda zindywidualizowanejkorekcji LASIK Premium. Z kolei u 10–15 pro-cent chorych stosujemy wszczepianie sztucznejsoczewki wewnątrzgałkowej lub wymianę wła-snej soczewki na inną, o odmiennej mocyoptycznej. Ingerencja lasera, który zmieniakrzywiznę rogówki, lub samo wszczepieniesoczewki wewnątrzgałkowej mogą nie byćwystarczające u pacjenta z wadą –25 lub+10D. Dlatego w takich przypadkach koja-rzymy ze sobą obie optyki – stąd zabieg nazy-wamy bi-optyką. Przeprowadzamy więc dwie,przeważnie niezależne od siebie operacje,których celem jest korekcja poważnych i bar-dzo dużych wad wzroku.

JAK PRZEPROWADZA SIĘ TAKI ZABIEG?

Najpierw wszczepiamy do oka soczewkęwewnątrzgałkową, która redukuje wadęo 60–80 procent. Do korekcji pozostałej wadystosujemy laser, przeważnie LASIK będący kom-binacją lasera femtosekundowego i ekscime-rowego, którym korygujemy krzywiznę rogówki.Operację przeprowadza się najczęściej w dwóchetapach – w pierwszym wszczepiamy soczewkęnajpierw do jednego oka, a po tygodniu do dru-giego; w kolejnym etapie, po upływie czterechdo ośmiu tygodni, przeprowadzamy zabieg lase-rowy na obojgu oczach jednocześnie. Są to więctrzy oddzielne operacje, którym pacjent podda-je się w ciągu około ośmiu tygodni.

JAK DŁUGO TRWA KAŻDAZ TYCH OPERACJI?

Zabieg wszczepienia soczewki na jednym okutrwa 10–15 minut. Operacja laserowa tyle sa-mo, ale dla obojga oczu. To bardzo krótko.

POWIEDZIAŁ PAN, ŻE BI-OPTYKASTANOWI POŁĄCZENIE DWÓCHZABIEGÓW. CZY KOMBINACJATRZECH RÓWNIEŻ JESTDOPUSZCZALNA?

Możliwe jest dołożenie jeszcze jednej soczewki.W przypadku klasycznej metody, o którejmówiłem, zachowujemy soczewkę pacjentai dodajemy soczewkę wewnątrzgałkową, takzwaną fakijną. Ale da się jeszcze pracowaćna własnej soczewce, wymienić ją i wszczepićnową – sztuczną, o innej mocy optycznej.Do niej można też dołożyć drugą soczewkęi wtedy wykonać operację laserową. Inaczejmówiąc, jesteśmy w stanie przeprowadzić coś,co moglibyśmy nazwać tri-optyką, ale zdarza sięto niezwykle rzadko.

JAK WYGLĄDA REKONWALESCENCJAPO ZABIEGU?

W pierwszym dniu po operacji pacjent zgła-sza się do kontroli. Jeżeli wszystko jest w po-rządku, to tego samego dnia może wrócić donormalnego życia, swoich ulubionych czynno-ści i do pracy. Nie zalecamy tylko korzystaniaz basenu przez okres około sześciu tygodni.

Poza tym rekonwalescencja przebiega bez pro-blemów i nie wiąże się z żadnymi ograniczeniami.

CZY SĄ PACJENCI, U KTÓRYCH NIEMOŻNA PRZEPROWADZIĆ ZABIEGUBI-OPTYCZNEGO? JAK WYGLĄDAKWALIFIKACJA DO NIEGO?

W zasadzie operacja przeznaczona jest dla pa-cjentów z wadą o dużej liczbie dioptrii, którejnie można usunąć inną metodą. W celu zapew-nienia im dobrego widzenia i bezpieczeństwasamego zabiegu najlepszym rozwiązaniem jestbi-optyka. Przeciwwskazania stanowią schorze-nia rogówki, stożek rogówki lub anatomicznykształt oczu nieodpowiedni do implantacjisoczewki. Może się zdarzyć, że pacjent z dale-kowzrocznością będzie miał za małe oko,w którym soczewka się nie zmieści. Wtedy ma-my do wyboru inne metody operowania.

A CZY SĄ OGRANICZENIA WIEKOWE?

Nie, wprawdzie w przypadku dzieci jesteśmybardziej ostrożni, ale i one bywają naszymipacjentami. Zazwyczaj jednak czekamy, ażosiągną wiek, w którym będą dobrze współpra-cowały i w którym wada choć trochę się ustabi-lizuje. Wówczas możemy przystąpić do operacji.Jeżeli jednak dziecko z jakiegoś powodu nie to-leruje okularów lub soczewek kontaktowychi nie widzi, to operacji podejmujemy się wcze-śniej. U osób starszych w zasadzie nie ma ogra-niczeń wiekowych, zmienia się jedynie strategia.W przypadku pacjentów powyżej pięćdziesiątego

„W RAMACH BI-OPTYKIPRZEPROWADZAMYDWIE OPERACJE MAJĄCENA CELU KOREKCJĘ DUŻYCHI BARDZO DUŻYCH WAD WZROKU”.

LEXUMMEDICA

8-11_Wywiad_Filipiec:Makieta 1 2010-12-03 12:16 Strona 9

10

WYWIADzima 2010

Petra Vychodilová

Rozmawiała

Archiwum Lexum

Zdjęcie

roku życia, z większą wadą i będących jużw wieku „kataraktowym”, najprawdopodobniejzamiast wszczepiania soczewki fakijnej usunę-libyśmy najpierw ich własną soczewkę i zastą-pili ją inną o odpowiedniej mocy, a dopieropotem przeprowadzilibyśmy korekcję za pomo-cą lasera.

CZY PODCZAS BI-OPTYKI MOGĄNASTĄPIĆ KOMPLIKACJE?CZY JEST TO ZABIEG BEZPIECZNY?

Dla nas najważniejsze jest uniknięcie komplika-cji. Bi-optykę wybieramy dlatego, że w chwili,gdy wykonujemy korekcję wysokiej wady wzro-ku za pomocą lasera ekscimerowego, musimyusunąć dużą ilość tkanki rogówki. To możewywołać powikłania i dlatego, aby nie uszko-dzić rogówki, określiliśmy maksymalną liczbędioptrii, które korygujemy metodą LASIK. Jeżeliwada pacjenta jest wyższa niż dozwolonylimit, przystępujemy do wszczepu soczewkiwewnątrzgałkowej lub do bi-optyki. Ponieważtakże wewnątrzgałkowa soczewka ma swojeograniczenia, kojarzymy wszczep soczewkiz aplikacją lasera. Na podstawie szczegółowychbadań przedoperacyjnych, podczas którychustalamy liczbę dioptrii, stan rogówki i anato-miczny kształt oka, poszukujemy najlepszegoi najbezpieczniejszego rozwiązania. Inną kom-plikację mogą stanowić infekcje bakteryjne, alemogę powiedzieć, że na ponad 100 tysięcyprzeprowadzonych u nas operacji wewnątrzgał-kowych, tego rodzaju powikłania zdarzyły siętylko w dwóch przypadkach. Dla porównania,niewielu użytkowników szkieł kontaktowych wie,że u mniej więcej jednej na sto osób noszących

soczewki przez okres 20–30 lat pojawia siębakteryjny wrzód rogówki, który może prowa-dzić do jej zbliznowacenia lub perforacji.Wówczas trzeba dokonać przeszczepu rogówki.Prawdopodobieństwo powikłań w bi-optyce jestnatomiast minimalne.

MOŻEMY WIĘC POWIEDZIEĆ,ŻE SKUTECZNOŚĆ TEJ OPERACJIJEST PRAWIE STUPROCENTOWA?

Ani w życiu, ani w medycynie nic nigdy nie jeststuprocentowe, dlatego nie mogę tego zagwa-rantować. Powiem raczej – zbliżamy się dodoskonałości. Jako pierwsi w Europie prze-prowadziliśmy bi-optykę za pomocą lasera fem-tosekundowego i wszczepu wewnątrzgałkowejsoczewki ICL oraz CACHET™. Wyniki są znako-mite, a pacjenci zachwyceni. Obecnie podczasoperacji laserowej LASIK zamiast precyzyjnegomikrokeratomu używamy nowego, femtosekun-dowego lasera Visumax 500. To następny krokku wspomnianej już doskonałości.

CZY MÓGŁBY PAN PRZYTOCZYĆKONKRETNĄ HISTORIĘ PACJENTA,KTÓRY PRZESZEDŁ U PAŃSTWATAKĄ OPERACJĘ?

Oczywiście. Siostra naszego dyrektora general-nego jest znaną narciarką. Miała wadędalekowzroczności, około dziesięciu dioptrii.Wykonaliśmy u niej zabieg bi-optyki i dziś jużnie ma tego problemu. Jeździ na nartach bezokularów czy soczewek kontaktowych, a widzidoskonale. Wśród naszych pacjentów jest wie-lu profesjonalnych sportowców, którym opera-

cja bardzo pomogła w codziennym funkcjono-waniu. Soczewki kontaktowe też w znacznymstopniu rozwiązują ten problem, jednak wielupacjentów czuje w oku ich obecność i to im nieodpowiada. Obecnie operacje laserowe i nie-laserowe oczu są bezpieczniejsze od szkieł kon-taktowych, więc większość pacjentów wybierakorekcję laserem. W przypadku dużych wadwłaśnie dzięki bi-optyce chorzy zyskali szansęna znaczącą poprawę wzroku.

CZY W KOREKCJI WAD WZROKUISTNIEJĄ W OGÓLE JAKIEŚ GRANICE?

W chirurgii refrakcyjnej nie ma dziś właściwieżadnych granic! Są pacjenci, którzy żyją w prze-konaniu, że przy wadzie 20D nie ma dla nichratunku, a to błąd! Radzimy sobie niemal z każ-dą wadą i wciąż zwiększamy nasze możliwościw chirurgii refrakcyjnej. /

„DZISIAJ RADZIMY SOBIE NIEMALZ KAŻDĄ WADĄ I WCIĄŻZWIĘKSZAMY NASZE MOŻLIWOŚCIW CHIRURGII REFRAKCYJNEJ”.

Prof. MUDr.Martin Filipec, CSc

Ukończył Wydział Lekarski UniwersytetuKarola w Pradze. Po studiach rozpoczął pracęw II Klinice Okulistycznej Wydziału Lekarskie-go UK w Pradze, gdzie najpierw był asysten-tem specjalistą, a następnie pełnił funkcjękierownika ambulatorium rogówki i immu-nologii oraz laboratorium badań okulistycz-nych. Tytuł naukowy uzyskał po obronierozprawy doktorskiej na temat mikroskopiilustrzanej rogówki. Jego działalność nauko-wa obejmuje problematykę chorób, transplan-tacji i gojenia się rogówki. Od 1993 rokupracuje na oddziale laserowej i wewnątrz-gałkowej chirurgii refrakcyjnej w EuropejskiejKlinice Okulistycznej Lexum, której jestwspółzałożycielem oraz głównym lekarzem.W latach 1998–2004 pełnił funkcję kierow-nika Kliniki Okulistycznej I Wydziału Lekar-skiego UK w Pradze.

LEXUMMEDICA

8-11_Wywiad_Filipiec:Makieta 1 2010-12-08 13:50 Page 10

KLUBDOMU WINA

KLUBDOMU WINA

LexumMedica_MAGAZYN_210x255.indd 1LexumMedica_MAGAZYN_210x255.indd 1LexumMedica_MAGAZYN_210x255.indd 1LexumMedica_MAGAZYN_210x255.indd 1LexumMedica_MAGAZYN_210x255.indd 1LexumMedica_MAGAZYN_210x255.indd 1 2010-12-07 16:33:072010-12-07 16:33:072010-12-07 16:33:072010-12-07 16:33:072010-12-07 16:33:072010-12-07 16:33:072010-12-07 16:33:072010-12-07 16:33:072010-12-07 16:33:07

12

O NASzima 2010

LEXUMMEDICA

Proces budowania marki jest skomplikowany, zwłaszcza gdy dotyczy trudnegorynku usług medycznych, niezwykle wrażliwego na wahania koniunktury.

EWOLUCJA MARKI,CZYLI JAK INTERMEDICASTAŁA SIĘ LEXUMMEDICA

Z MARKĄ ZA PAN BRATW dużym uproszczeniu marka to nazwa, znak, symbol lub ich kombi-

nacja stworzone w celu identyfikacji usługi lub produktu oraz odróżnieniasię od konkurentów. Jeśli jest silna – pozytywnie i szeroko rozpozna-walna – pomaga budować lojalność klientów oraz stanowi kluczowyargument w procesie podejmowania decyzji zakupowej. Zazwyczaj kre-owanie marki trwa bardzo długo, ale warto w nią inwestować i troszczyćsię o nią, ponieważ jej wartość może być olbrzymia i znacząco wpływaćna wycenę całego przedsiębiorstwa.

WARTOŚĆ NAJSILNIEJSZEJMARKI NA ŚWIECIE, KTÓRĄ JESTCOCA-COLA, WYNOSI 67,5 MLDDOLARÓW AMERYKAŃSKICH,A CZOŁOWEJ POLSKIEJ MARKIORLEN: 3,64 MLD ZŁ.

„ZMIENIAĆ CZY NIE ZMIENIAĆ?” – OTO JEST PYTANIEW styczniu 2010 roku międzynarodowa sieć klinik Lexum Group, przejmu-

jąc kontrolę nad Klinikami Okulistycznymi Intermedica, stanęła przed nie la-da problemem. Po jednej stronie znalazły się: świetna historia markiIntermedica, wysoka kultura organizacyjna, tysiące zadowolonych klientów,dobrze prosperujące kliniki, a po drugiej – możliwość kreowania markio zasięgu europejskim i czerpania z doświadczeń oraz siły Lexum. Wobectakiego dylematu trudno było się zdecydować. Na szczęście, aby uniknąć

12-15_Kliniki_new:Makieta 1 2010-12-03 12:21 Strona 12

13LEXUMMEDICA

Kreowanie marki

subiektywnych wyborów, odwołaliśmy się do statystyk. Dzięki nim uzyskaliśmy informacjewprost z rynku, nieobciążone naszymi preferencjami i emocjami.

Badania przeprowadzone wśród pacjentów wykazały satysfakcjonującą rozpoznawalnośćmarki Intermedica. Równocześnie okazało się, że ponad 70 proc. Polaków nie jest świado-mych możliwości przeprowadzenia zabiegu refrakcji. Był to dla nas szok, który jednaknie wywołał przerażenia, a raczej zmotywował do działania. Wniosek mógł być tylko jeden– zachowajmy kulturę, wiedzę i doświadczenie ludzi budujących markę Intermedica,ale stwórzmy dla niej nowy wizerunek o zasięgu europejskim, przedstawiający lidera rynkuprywatnej okulistyki o polskich korzeniach.

TRUDNE WYBORY

Czas wielkich zmian zazwyczaj jest bolesny. Rozstajemy się z dawnymi przyzwyczajenia-mi, a jednocześnie obawiamy się przyszłości. My też musieliśmy odpowiedzieć sobiena trudne pytania: jak ma się nazywać nowa marka, jakie ma wysyłać sygnały otoczeniui jaki wizerunek zamierzamy kreować.

Podjęliśmy trzy kluczowe decyzje. Po pierwsze, obecna nazwa musi być silnie związanaze starą; po drugie, powinna komunikować markę Lexum; po trzecie, logotyp ma zacho-wać kolorystykę dawnej Intermedica.

Zgodnie z naszą strategią rozwoju przyjęliśmy dwa założenia. Przede wszystkim eduku-jemy pacjentów, uświadamiając im możliwość wykonania zabiegu refrakcji (maksymalnieuproszczony przekaz zawarty jest w sloganie: „Wyleczymy twoją wadę wzroku”). Ponadtokreujemy racjonalne argumenty budujące zaufanie do marki („Ponad 100 tysięcy zabie-gów, 17 lat doświadczenia”).

� Lexummedica w Krakowie� Lexummedica w Szczecinie

� Lexummedica w Poznaniu

12-15_Kliniki_new:Makieta 1 2010-12-03 12:22 Strona 13

14

O NASzima 2010

LEXUMMEDICA

ZAPUSZCZAMY KORZENIEKiedy już dokładnie określiliśmy, co chcemy komunikować, postanowiliśmy zapuścić

korzenie, czyli zatroszczyć się o tożsamość marki oraz podstawowe nośniki identyfikacji,z którymi pacjent ma najczęstszy kontakt. Skupiliśmy się na tych najważniejszych,czyli identyfikacji wewnętrznej i zewnętrznej klinik, serwisie internetowym oraz kluczowychmateriałach informacyjnych dla pacjentów. W tej chwili możemy pochwalić się sporymisukcesami: jako pierwsi w branży zastosowaliśmy syntezator mowy odczytujący tekstna stronie internetowej oraz uruchomiliśmy wersję naszej domeny dla osób słabiej widzą-cych, w tzw. wysokim kontraście.

Lexummedica dokonała zmiany przełomowej – rebranding dotknął praktycznie wszyst-kich sfer funkcjonowania klinik i – co najważniejsze – jest silnie wspierany przez pra-cowników. Ufamy, że ich wiara w markę oraz codzienna dbałość o nią zaprocentujądobrymi wynikami.

KOMUNIKUJEMY NOWĄ MARKĘ NAJBLIŻSZYMW każdej dobrej, kulturalnej rodzinie warto o najważniejszych wydarzeniach najpierw

poinformować najbliższych. Dzięki temu oszczędzamy ich nerwy, ale przede wszystkimunikamy nieporozumień. Naszym bezpośrednim otoczeniem są pacjenci, pracownicy i le-karze. Dla nich przygotowaliśmy specjalne, imienne listy od zarządu oraz przesyłki zawie-rające wydany z okazji przejęcia sieci klinik pierwszy numer magazynu „Lexummedica”.Dbając o ich stan wiedzy, uniknęliśmy chwilowego szumu informacyjnego i gładko wpro-wadziliśmy nową markę na rynek.

� Recepcja Lexummedica w Szczecinie

12-15_Kliniki_new:Makieta 1 2010-12-03 12:22 Strona 14

15LEXUMMEDICA

Kreowanie marki

RUSZAMY PEŁNĄ PARĄ…Dla nas oznacza to, że informacje o klinice Lexummedica mają możliwie naj-

szerszy zasięg. Jesteśmy silnie obecni w internecie, eksploatujemy największepolskie portale. Ponadto, wspierając promocyjnie Indywidualne MistrzostwaPolski w Squashu oraz Maraton Eco Nordic Walking, kreujemy wizerunekmarki odpowiedzialnej społecznie. Naszymi ambasadorami są Monika Pyrek(wybitna lekkoatletka) oraz Krzysztof Globisz (uznany aktor). To jednocześniezadowoleni pacjenci, którzy swoim poparciem utwierdzają nas w poczuciumisji leczenia wad wzroku.

DODAJEMY MOCYStworzyć markę to nie wszystko. Trzeba o nią dbać i stawiać sobie nowe

wyzwania. Ale to chyba najprzyjemniejsza część naszej pracy. Dlatego możnabyło nas zobaczyć w galeriach handlowych, gdzie służyliśmy radą i umożliwia-liśmy chętnym umówienie się na wizytę okulistyczną. Pacjenci otrzymali od nastakże dowód szczególnej troski o ich zdrowie, czyli Gwarancję LepszegoWidzenia oraz elektroniczny system opieki LexumCare, który znacząco popra-wił komfort obsługi. A to dopiero obiecujący początek wielkich zmian.

KILKA SŁÓW NA KONIECJesteśmy przekonani, że za kilka miesięcy będziemy mogli po-

chwalić się kolejnymi ciekawostkami marketingowymi. Zapraszamydo śledzenia naszych działań. Informacje o nich z pewnością prze-każemy czytelnikom magazynu „Lexummedica”. /

� RecepcjaLexummedica

w Poznaniu

Adam Michańkówstrategic brand consultant

Fresh Brand Designwww.fresh.pl

Tekst

12-15_Kliniki_new:Makieta 1 2010-12-08 13:02 Page 15

16

MEDYCYNAzima 2010

LEXUMMEDICA

To możliwe! Trzeba się tylko zastanowić, którą z dostępnych metod wybraćw konkretnym przypadku, aby zapewnić pacjentowi optymalny komfort.

Należy wziąć pod uwagę jego wiek, stan okulistyczny, oczekiwania,zawód, hobby i oczywiście cenę zabiegu.

DRUGA MŁODOŚĆBEZ OKULARÓW?

Skoro żyjemy coraz dłużej, to dlaczegoosoby czynne zawodowo oraz te, którejuż przeszły na zasłużoną emeryturę, nie

mogą mimo upływu czasu wciąż być aktywnebez ograniczeń?

„Dorosłowzroczność” (prezbiopia) jest wyni-kiem starzenia się soczewki wewnątrzgałkowej.Z wiekiem nieuchronnie pogrubia się onai twardnieje, doprowadzając stopniowo dozaniku akomodacji oraz konieczności używaniaokularów do bliży (przy czytaniu, pracy przykomputerze). Schorzenie dotyka prawie wszyst-kie osoby z emetropią (tj. bez wady wzroku nadal) po 43–45 roku życia. Drobny druk w gaze-cie staje się rozmazany, podobne problemypojawiają się przy próbach odczytania wiado-mości SMS czy ulotki opisującej działanieleków. W zależności od inwencji próbujemywalczyć z tymi trudnościami przy pomocy róż-nych, dostępnych bez recepty kropli czy tabletekpoprawiających ostrość widzenia. W końcukapitulujemy i udajemy się do okulisty, gdziesłyszymy diagnozę: „okulary do czytania”.Osoby noszące już okulary plusowe do dali

otrzymują szkła mocniejsze, natomiast pacjenci z krótkowzrocznością korygowaną minusami– słabsze. To najbardziej znany, a dla niektórych okulistów jedyny sposób poradzenia sobie z pro-blemem prezbiopii. Kupujemy okulary i nagle okazuje się, że często ich zapominamy, a jeśli jużje mamy na nosie, to cały świat staje się niewyraźny i wiruje, co zmusza nas do ściągnięcia szkieł.W okularach źle, a bez nich jeszcze gorzej.

Co zrobić, by znowu widzieć dobrze z daleka i z bliska?

Nowoczesna optyka i okulistyka proponują wiele rozwiązań. Najdoskonalszym orężem optykiokularowej są oczywiście okulary lub soczewki progresywne. Z kolei metody operacyjne to:

� wieloogniskowe implanty wewnątrzgałkowe, np. soczewka Restor firmy Alcon– zabieg jej wszczepienia, nazywany procedurą PRELEX (Presbyopic Lens Exchange),polega na wymianie soczewki u osoby ze starczowzrocznością

� laserowa korekcja prezbiopii z wytworzeniem strefy do bliży w centrum rogówki,np. PresbyMAX treats presbyopia

� implanty śródrogówkowe� chirurgia twardówki – LAPR.

Zastosowanie konstrukcji wieloogniskowej, soczewek kontaktowych, okularowych, wewnątrz-gałkowych daje możliwość dobrego widzenia z różnych odległości. Rozwiązania te powodująjednak czasem kłopoty z adaptacją, zniekształcenia linii prostych, zawężenie pola widzenia,zawroty głowy, spadek kontrastu, gorsze widzenie o zmroku, ale największym mankamentemwydaje się cena.

� dr Piotr Krzywicki

16-17_Monowizja:Makieta 1 2010-12-08 13:04 Page 16

17LEXUMMEDICA

Monowizja to bardzo popularna i najtańsza metoda korekcji, pozwalająca uzyskać niezależność od kilku par okularów.

dr Piotr Krzywicki

Tekst

Alternatywą wciąż jest monowizja. To histo-rycznie najstarsza, bardzo popularna i najtańszametoda korekcji, pozwalająca uzyskać niezależ-ność od kilku par okularów. Polega na tym,że jedno oko korygujemy (okularami, soczew-kami kontaktowymi, zabiegowo) do bliży, a dru-gie do dali. Podstawową zasadą jest ustalenie,które oko ma być lepsze na daną odległość.W takim przypadku najlepiej sprawdza się ko-rekta oka dominującego do patrzenia na dal,a oka niedominującego na bliż. Określeniedominacji jest tu kluczowe. Nazywana inaczejlateralizacją czy stronnością, oznacza funkcjo-nalną dominację jednej ze stron ciała, związa-ną z dominacją jednej półkuli mózgowej.Ze względu na fakt krzyżowania się większościszlaków nerwowych, drogi nerwowe z prawej

PREZBIOPIA DOTYKA PRAWIE WSZYSTKIE OSOBYZ EMETROPIĄ (TJ. BEZ WADY WZROKU NA DAL)PO 43–45 ROKU ŻYCIA.

strony ciała docierają do lewej półkuli, a z lewejstrony ciała – do półkuli prawej. Zatem funk-cjonalnej dominacji prawej strony ciała (np.ręki) odpowiada dominacja lewej półkulimózgowej. Występują też zjawiska lateralizacjijednorodnej i niejednorodnej, zwanej inaczejskrzyżowaną oraz nieustaloną (słaba).

Lateralizacja jednorodna występuje wówczas,gdy praworęczności towarzyszy prawonożnośći prawooczność, a leworęczności – lewoocznośćoraz lewonożność. Lateralizacja skrzyżowanama miejsce, gdy praworęczności towarzyszylewooczność czy lewonożność, a leworęczności– prawooczność lub prawonożność. Dominacjęoka możemy zbadać poprzez patrzenie namały przedmiot przez otwór w przesłonie, za-glądanie do buteleczki czy wykonanie próbyRosenbacha, która polega na celowaniu kciu-kiem na drobny, znacznie oddalony obiekt.Jeżeli badany zamknie jedno oko i przedmiotnadal pozostaje zakryty, oznacza to, że patrzyokiem dominującym. W celu potwierdzenialateralizacji można też wykonać próbę ze szkłem+2,0. Polega ona na przyłożeniu do optymal-nie dobranej korekcji na dal szkła z kasetypróbnej o mocy +2,0. W oku dominującympacjent stwierdzi większe pogorszenie widzeniana dal po dołożeniu ww. +2,0 niż w oku niedo-minującym.

Inną ważną kwestią jest określenie, jak dużąnależy wytworzyć różnicę między oczami. Zwy-czajowo za optymalną uznaje się różnicę 1,5D.Przy jej ustalaniu pod uwagę trzeba wziąć wiekpacjenta, jego oczekiwania, dotychczasowystan okulistyczny, tolerancję rozkojarzeniawidzenia obuocznego. Niekiedy więc możnazastosować z powodzeniem różnicę większą.Tolerancję monowizji znacznie poprawia współ-istniejący wcześniej zez czy anizometropia, zewzględu na brak lub słabe widzenie obuoczne.Wraz z pojawieniem się soczewki Restorwprowadzono też pojęcie modyfikowanej mo-nowizji. To sytuacja, w której oko dominującekoryguje się do dali (np. laserowa korekcjawady wzroku, wszczep soczewki jednoognisko-wej), a oko niedominujące – po zastosowaniu

ww. implantu wewnątrzgałkowego – daje pa-cjentowi możliwość dobrego obuocznego wi-dzenia do dali przy zachowaniu możliwościczytania okiem niedominującym. Do takiegopatrzenia trzeba się przyzwyczaić, ale po okre-sie adaptacji pacjenci zazwyczaj nie dostrzegająpogorszenia ostrości wzroku czy spadku czuło-ści kontrastu, uzyskując pełną satysfakcję.

Do wad monowizji można zaliczyć gorszewidzenie stereoskopowe, przestrzenne. Słab-nie więc zdolność do oceny odległości widzia-nych przedmiotów (rzecz istotna np. przyprowadzeniu samochodu). Minusem monowi-zji jest także fakt, że osoba ją stosująca maprzez dłuższy czas zaburzoną funkcję oka zwa-ną fuzją, czyli łączenia obrazów z obojga oczuw jeden. Dlatego też przed podjęciem lecze-nia operacyjnego z zastosowaniem monowizjinależy – poza dokładnym przeprowadzeniemwywiadu, poznaniem oczekiwań i zwyczajówpacjenta oraz przedstawieniem wszystkichza i przeciw – dać choremu możliwość wypró-bowania takiego rozwiązania w soczewkachokularowych lub, lepiej, w szkłach nagałko-wych. Zawsze też, przy braku pełnej satysfak-cji, można poprawić stan pacjenta poprzeznp. dokorygowanie oka niedominującego.

Fot.

drPi

otr

Krzy

wic

ki

16-17_Monowizja:Makieta 1 2010-12-03 12:27 Strona 17

18

MEDYCYNAzima 2010

LEXUMMEDICA

Leczenie zaawansowanych, niezapalnych schorzeń rogówki przebiegających z jej postępującymścieczeniem, takich jak stożek, może stanowić duży problem terapeutyczny dla lekarza okulisty.

Narastający, nieregularny astygmatyzm, postępujące zmiany w istocie właściwej rogówkioraz coraz słabsza ostrość wzroku wymuszają zastosowanie metod leczenia bardziej

inwazyjnych niż okulary czy soczewki kontaktowe.

KERARINGIW LECZENIU SCHORZEŃ ROGÓWKI

Dotychczas leczenie w takich przypadkach naj-częściej ograniczało się do wykonania kera-toplastyki drążącej lub warstwowej. Jednak

w ostatnich latach zaobserwowano dynamiczny roz-wój nowych technik chirurgicznych pozwalającychuniknąć bądź opóźnić konieczność wykonania prze-szczepu rogówki. Obok zabiegu cross-linking, corazbardziej popularną metodą jest wszczepienie pierście-ni śródrogówkowych.

Zabieg polega na umieszczeniu przejrzystych, łuko-watych implantów z obu stron źrenicy, w utworzonychwcześniej tunelach rogówkowych, wokół 5 mm strefyoptycznej. Tunele wykonuje się na głębokości 80 proc.grubości rogówki za pomocą noża diamentowego lublasera femtosekundowego. Umiejscowione śródrogów-kowo, paracentralnie segmenty powodują zmianę krzy-wizny zewnętrznej powierzchni rogówki. Efektem tegomechanizmu jest przede wszystkim spłaszczenie rogów-ki, a w przypadku stożka także poprawa jej nieregular-ności poprzez przemieszczenie szczytu stożka bliżejfizjologicznego centrum rogówki.

KERARINGI (FERRARA RINGS)To jedne z najczęściej stosowanych dziś pierścieni

śródrogówkowych. Segmenty mają trójkątny przekrójo szerokości podstawy 600 mikrometrów. Charaktery-styczny kształt pryzmatu sprawia, że światło padającena segment zostaje odbite na zewnątrz, co pozwalazredukować możliwe pooperacyjne olśnienia.

Pierścienie wykonane są z polimetylometakrylatu(PMMA). Najnowsze modele zawierają dodatek żółtegobarwnika (Yellow PMMA). Ten rodzaj materiału działajak filtr i w znacznym stopniu chroni siatkówkę przedszkodliwym dla niej światłem niebieskim, a dodatkowoogranicza występowanie nocnych „halo” i olśnień.

Najnowsze modele mają zewnętrzną średnicę5,6 mm i różne długości łuku od 90 do 210 stopni.Dostępne są w czterech rodzajach grubości – od 150do 300 mikrometrów.

Wybór odpowiedniego pierścienia uzależniony jestod przedoperacyjnych pomiarów refrakcji, keratome-trii oraz topografii; odbywa się on przy pomocy staleaktualizowanych nomogramów.

NAJWIĘKSZE ZALETY PIERŚCIENI ŚRÓDROGÓWKOWYCHTO ODWRACALNOŚĆ METODY ORAZ POZOSTAWIENIECENTRALNEJ CZĘŚCI ROGÓWKI WOLNEJ OD JAKIEJKOLWIEKINTERWENCJI CHIRURGICZNEJ.

� dr Elżbieta Ziemniak

18-19_Zastosowanie keraringow_new:Makieta 1 2010-12-03 12:31 Strona 18

19LEXUMMEDICA

Jedne z najczęściej stosowanych dziś pierścieni śródrogówkowych

dr Elżbieta Ziemniak

Tekst

Grubość segmentu dobierana jest tak, aby spłaszczyć stożkową tkankę rogówki i wyrównaćnieregularny astygmatyzm. Mechanizm działania pierścieni oparty jest o prawa Barraquerai Blavatskiej, zgodnie z którymi efekt korekcji jest wprost proporcjonalny do grubości użytych pier-ścieni i odwrotnie proporcjonalny do ich średnicy.

Wskazania� stożek rogówki� zwyrodnienie brzeżne przeźroczyste� nabyta ektazja rogówki po zabiegach refrakcyjnych� nieregularny astygmatyzm (dużego stopnia) po keratoplastyce drążącej� nieregularny astygmatyzm po keratotomii radialnej� pourazowe nieregularności powierzchni rogówki.

Korzyści� odwracalność metody – segmenty można w każdej chwili usunąć, przywracając

pierwotny kształt rogówki� brak ingerencji chirurgicznej w obrębie centralnej części rogówki� efekty zabiegu (wyniki refrakcji i topografii) mogą być regulowane poprzez wymianę

segmentu na inny, usunięcie jednego z segmentów lub zmianę jego położenia� wysoka skuteczność i bezpieczeństwo� umożliwienie skorygowania refrakcji przy pomocy soczewek kontaktowych lub okularów� możliwość wykonania procedur łączonych: wszczepienia pierścieni i cross-linking

lub wszczepienia soczewek wewnątrzgałkowych� szybka rehabilitacja wzrokowa – pełny efekt stabilizacji średnio już po trzech miesiącach� stabilizacja lub opóźnienie rozwoju stożka� brak dolnej granicy wieku.

PRZYGOTOWANIE PACJENTAPrzed zakwalifikowaniem pacjenta do wszcze-

pienia pierścieni należy wykonać szereg ba-dań. Do najważniejszych należą topografiai ultrasonograficzna pachymetria rogówki,zwłaszcza w obszarze dookoła 5 mm strefyoptycznej. Ponadto trzeba wykonać pomiarrefrakcji, keratometrię i badanie w lampie szcze-linowej. W ciągu dwóch tygodni poprzedzają-cych badanie kwalifikacyjne pacjent nie możenosić soczewek kontaktowych.

Keraringównie wszczepiamy,gdy występuje� ostry stożek z obrzękiem zrębu (hydrops)� keratometria powyżej 75D� bardzo cienka rogówka – poniżej 300

mikrometrów w miejscu położenia pierścieni� po keratoplastyce drążącej, w przypadku

przemieszczenia przeszczepulub obecności szwów rogówkowych.

W OSTATNICH LATACHZAOBSERWOWANODYNAMICZNY ROZWÓJNOWYCH TECHNIKCHIRURGICZNYCHPOZWALAJĄCYCHUNIKNĄĆ BĄDŹOPÓŹNIĆ KONIECZNOŚĆWYKONANIAPRZESZCZEPU ROGÓWKI.

18-19_Zastosowanie keraringow_new:Makieta 1 2010-12-08 13:06 Page 19

20

MEDYCYNAzima 2010

LEXUMMEDICA

Jednym z warunków uzyskania satysfakcjonującego wyniku operacjizaćmy jest właściwy dobór rodzaju soczewki wewnątrzgałkowej.

TECHNIKAWSZCZEPUSOCZEWKITORYCZNEJ

Od czasu pionierskich prac nad wszczepami soczewek, prowadzonych przez doktoraRidleya, bardzo wiele się zmieniło. Pojawiły się możliwości rehabilitacji wzroku z uży-ciem soczewek o coraz lepiej dopracowanej optyce. Stosunkowo niedawno w arsenalechirurga okulisty znalazły się soczewki wewnątrzgałkowe toryczne, które pozwalają

korygować przedoperacyjnie występującą u części chorych niezborność. Istnieją oczywiście innemetody jej korekcji, jednak wymaga to dodatkowych zabiegów na rogówce.

Na co dzień spotykamy się ze stale rosnącymi oczekiwaniami naszych pacjentów, dotyczącymi efek-tu operacji zaćmy. Chorzy są coraz lepiej wyedukowani, dysponują informacjami na temat technikoperacyjnych, pytają również o rodzaj wszczepianych przez nas soczewek wewnątrzgałkowych,bo wiedzą, że właściwa decyzja przy ich wyborze w istotny sposób wpływa na efekt końcowy rehabi-litacji wzroku po operacji zaćmy.

Wszczepy soczewek torycznych pozwalają chirurgowi skorygować przedoperacyjny astygmatyzmwystępujący u chorego kwalifikowanego do zabiegu. Istotną cechą takiej soczewki jest dodatkowakomponenta cylindryczna zawarta w optyce. Jednak warunek bezwzględny to utrzymanie się wszcze-pionej soczewki w zadanej osi w oku. W soczewkach torycznych jest to warunkowane rodzajem uży-tego materiału lub konstrukcją ich części haptycznych.

Ważna jest kwalifikacja chorego do wszczepu soczewki torycznej. Należy pamiętać o zasadzie: imwiększa wartość cylindra, tym mniejsza tolerancja oka na odchylenie osi cylindra soczewki korygują-cej od osi właściwej. W praktyce oznacza to, że przy niższym zakresie niezborności niewielkie odchy-lenia w zakresie 5–10 stopni nie będą dla chorego zauważalne. Zupełnie inaczej będzie przy dużychwartościach cylindra, kiedy nieduże odchylenia osi mogą potencjalnie redukować ostrość wzrokunawet o 20–30 proc., a chory będzie dodatkowo zgłaszał odbicia obrazu lub wręcz podwójnewidzenie. W takiej sytuacji nasilą się również dolegliwości związane z aberracjami, w tym kłopoty przywidzeniu zmierzchowym i nocnym.

Kolejnym aspektem, który musimy wziąć pod uwagę, jest niedowidzenie. Im większa wartość astyg-matyzmu, tym wyższe proporcjonalnie prawdopodobieństwo istnienia niedowidzenia, szczególnie, gdyu pacjenta stwierdzono dodatkowo nadwzroczność. Zatem choremu jeszcze przed operacją koniecz-nie musimy uświadomić, że pomimo wszczepu soczewki torycznej nie zlikwidujemy niedowidzenia.

Następnie przystępujemy do kalkulacji wartości optycznej soczewki torycznej. Pierwszy etap jestidentyczny jak w przypadku soczewek sferycznych i najlepiej, jeśli to tylko możliwe, wykonać go na bez-

� dr n. med. Jacek Szendzielorz

dotykowym urządzeniu laserowym, np. IOLmaster. Jeśli zaćma jest zbyt zaawansowana, tonajlepiej byłoby wykonać biometrię immersyjną.W przypadku soczewek torycznych „AcrysofToric”, stosowanych w Lexummedica, przecho-dzimy z wyliczoną wartością soczewki sferycznejdo tzw. „on-line calculator” (www.acrysoftoric-calculator.com), gdzie po podstawieniu odpo-wiednich danych otrzymujemy pełen wydrukz wartością optyczną, typem soczewki oraz nu-merycznym i graficznym obrazem osi, w jakiejma być wszczepiona soczewka do konkretnegooka. Szacowany jest również zakres resztkowegoastygmatyzmu, jaki prawdopodobnie pozostaniew oku po operacji.

Przystępując do operacji chorego, uwzględ-niamy pewne różnice w postępowaniu, musimyposiadać dodatkowe instrumentarium do wy-znaczania osi cylindra na rogówce. W pierw-szym etapie oznaczamy na rogówce oś 0–180stopni w pozycji siedzącej chorego, w celu unik-nięcia przesunięcia wynikającego z rotacji gał-ki ocznej w osi optycznej przy zmianie do pozycjileżącej. Następnie ustalamy oś cylindra w od-niesieniu do osi 0–180 stopni. Przy operacjizaćmy konieczne jest wykonanie capsulorhexiscentralnie i o średnicy o około 0,5 mm mniej-szej od średnicy części optycznej wszczepu. Sta-bilność soczewki w torebce jest warunkiempowodzenia zabiegu. Po wszczepieniu soczew-ki ustawia się jej część optyczną w zadanejosi, zgodnie ze znacznikami na soczewce, któ-re muszą się pokrywać z markerami osi cylindrawykonanymi uprzednio na rogówce.

Rekonwalescencja chorych przebiega taksamo jak pacjentów operowanych z użyciemsoczewki sferycznej. Wyniki najlepszej niesko-rygowanej ostrości wzroku do dali są najczę-ściej bardzo dobre. Sami pacjenci po operacjiczęsto stwierdzają, że jeszcze nigdy tak dobrzenie widzieli. Warto zatem rozważyć wszczep so-czewki torycznej u chorego z zaćmą i przed-operacyjną niezbornością. /

dr n. med. Jacek Szendzielorz

Tekst

20-21_Soczewki toryczne:Makieta 1 2010-12-03 12:35 Strona 20

Project2:Layout 2 2010-12-08 12:15 Page 1

22

MEDYCYNAzima 2010

LEXUMMEDICA

Badania elektrodiagnostyczne bywają niedoceniane w praktyce lekarza okulistyi z tego powodu chciałbym bliżej przedstawić ich zalety. Podstawy teoretyczneoraz zasady analizy badań są dostępne w innych opracowaniach, dlatego tutaj

zostaną pominięte. Skupię się natomiast na praktycznej wiedzy potrzebnej okuliście,który chce skutecznie wykorzystywać tego rodzaju narzędzia.

ELEKTRORETINOGRAFIAPOMOCNE NARZĘDZIE

DIAGNOSTYCZNE

� dr hab. med. Andrzej Grzybowski

lektroretinografia (ERG) występuje w trzechmodyfikacjach: ERG błyskowe, ERG typupattern (PERG) oraz ERG wieloognisko-we (mfERG).

ERG BŁYSKOWE TYPU GANZFELDMa na celu ocenę funkcji siatkówki poprzez

pomiar potencjału czynnościowego wywoływa-nego bodźcem o odpowiednim natężeniu. Jestto jedno z nielicznych w okulistyce obiektywnychbadań, które opisują czynność części oka(w tym przypadku siatkówki), co oznacza, że pa-cjent ma bardzo niewielki wpływ na jego osta-teczny wynik. Badanie wymaga rozszerzeniaźrenic i trwa 60–90 minut. W zależności odpracowni wykorzystywane są elektrody typusoczewki kontaktowej (wywołujące większydyskomfort i zaczerwienienie oka, ale dającenieco lepsze wskaźniki – zob. ryc. 1) lub mniejdokuczliwe, typu złotego paska („goldfoil”)

E bądź złotej nici (DTL) (ryc. 2). Elektrody typu DTL są tanie, łatwe do założenia (ryc. 3 i 4) i niepowodują żadnego dyskomfortu.

Badanie ERG umożliwia ocenę funkcji różnych warstw siatkówki. Fala a to początkowy załamekujemny, który stanowi odpowiedź fotoreceptorów, natomiast fala b to załamek dodatni, który sta-nowi odpowiedź komórek Müllera i komórek dwubiegunowych. Ponieważ fale a i b pochodzą odelementów siatkówki położonych w jej różnych warstwach (zewnętrznej i wewnętrznej), na podsta-wie ich analizy można oceniać stan różnych warstw siatkówki (ryc. 5).

Znaczenie kliniczne. Typowymi przykładami mogą być zwyrodnienie barwnikowe siatkówki(uszkodzenie dotyczy głównie fotoreceptorów, czyli warstwy zewnętrznej – zaburzona jest przedewszystkim fala a) i wrodzona niepostępująca ślepota nocna (zaburzenie warstwy wewnętrznej– zaburzona jest fala b). Inne zaburzenia przebiegające z wybiórczym obniżeniem fali b(tzw. negatywną ERG) wymieniono w zestawieniu na następnej stronie.

W ostatnich latach udowodniono znaczenie ERG (większe niż angiografii fluoresceinowej) w oce-nie postaci niedokrwiennej zakrzepu gałązki żyły środkowej siatkówki.

ERG umożliwia również zróżnicowanie odpowiedzi pochodzących z różnych rodzajów fotorecep-torów (czopków i pręcików). Jest to możliwe dzięki wybiórczemu pobudzaniu poszczególnych rodza-jów fotoreceptorów, w zależności od parametrów zastosowanego bodźca. Elektrodiagnostycznamożliwość zróżnicowania czynności czopków i pręcików jest często jedynym sposobem pewnegopotwierdzenia rozpoznania chorób zwyrodnieniowych siatkówki, takich jak zwyrodnienie barwni-kowe siatkówki (dystrofia pręcikowo-czopkowa) oraz dystrofia czopkowa.

22-25-Elektrofizjologia2:Makieta 1 2010-12-03 12:37 Strona 22

23LEXUMMEDICA

Przyszłość badań elektrodiagnostycznych

ELEKTRORETINOGRAFIATYPU PATTERN (PERG)Badanie umożliwia odróżnienie zaburzeń wy-

nikających z uszkodzenia nerwu wzrokowego odtych, które są efektem uszkodzenia siatkówki.Analiza ta bywa bardzo pomocna przy wyjaśnia-niu przyczyny spadku ostrości wzroku nieznane-go pochodzenia. Załamek P50 odpowiadafunkcji centralnej części siatkówki, natomiastzałamek N95 odpowiada funkcji nerwu wzroko-wego (ryc. 6). Ponadto PERG może być ważnymuzupełnieniem innych badań elektrodiagno-stycznych, np. w przypadku oceny funkcji plam-ki i wieloogniskowego ERG (mfERG) lub ocenyfunkcji nerwu wzrokowego i wzrokowych poten-cjałów wywołanych (WPW, VEP). Uważa się, żeodpowiedzi generowane są przez komórki zwo-jowe siatkówki. Badanie wymaga założeniana rogówkę elektrody, która jednak nie będziezaburzała poprawnego widzenia (nie może to

być np. elektroda typu soczewki kontaktowej),gdyż właściwe widzenie jest w tym badaniu rów-nie ważne jak w WPW. Pobudzenie pochodziz monitora (naprzemienny wzór czarno-białejszachownicy) i jest identyczne jak to stosowanew WPW. Badanie jest dość trudne technicznieze względu na niskie amplitudy odpowiedzi(2–4 µV), dlatego wymaga licznych powtórzeń(100–200 odpowiedzi) oraz dobrej współpracyz pacjentem (dobra fiksacja). Niektóre ośrodkirekomendują ten test do wczesnego wykrywanialub monitorowania przebiegu jaskry.

� Ryc. 1

� Ryc. 3 i 4

� Ryc. 5

� Ryc. 6

� Ryc. 2

Choroby przebiegającez selektywnym obniżeniemamplitudy fali b� zamknięcie tętnicy środkowej siatkówki� zakrzep żyły środkowej siatkówki� młodzieńcze rozwarstwienie siatkówki� wrodzona niepostępująca ślepota nocna� dystrofia miotoniczna� choroba Coatsa� syderoza, zatrucia chininą i metanolem� chorioretinopatia typu „birdshot”.

WIELOOGNISKOWE ERG (mfERG)Błyskowe ERG (typu Ganzfeld) ma dwie

zasadnicze słabości. Po pierwsze, jest rodzajemodpowiedzi uśrednionej z całej siatkówki,co oznacza między innymi, że swoje odzwier-ciedlenie w nieprawidłowym ERG błyskowymznajdują jedynie zmiany obejmujące znaczneobszary siatkówki. I tak np. choroby plamkiprzebiegają najczęściej z prawidłowym ERGbłyskowym. Po drugie, ERG nie dostarcza infor-macji topograficznej dotyczącej nieprawidło-wości, co oznacza, że na podstawie jegoFo

t.A

nton

iGrz

ybow

ski,

Kam

ilaBł

aszc

zyk

22-25-Elektrofizjologia2:Makieta 1 2010-12-03 12:38 Strona 23

24

MEDYCYNAzima 2010

LEXUMMEDICA

Autor jest ordynatorem Oddziału Okulistycznego Szpitala Miejskiego w Poznaniu, konsultantemwojewództwa wielkopolskiego w dziedzinie okulistyki oraz konsultantem NZOZ Okulistykaw Poznaniu (www.nzoz-okulistyka.pl) – prywatnego ośrodka okulistycznego, specjalizującego sięw badaniach elektrofizjologicznych.

wyniku nie możemy wnioskować na tematlokalizacji zmiany na dnie oka. Badanie wielo-ogniskowe zostało zaprojektowane tak, by wy-eliminować obie ww. słabości błyskowego ERG.Pomysłodawca, Szwajcar Erich Sutter, zapropo-nował wykorzystanie jednoczesnego pobudze-nia pochodzącego z monitora komputerowego– 61–103 pola heksagonalne o rozmiarachrosnących obwodowo (ryc. 7). Daje to możli-wość otrzymania 61–103 odpowiedzi (ryc. 8).To z kolei umożliwia uzyskanie topograficznejmapy odpowiedzi, którą następnie możnaodwzorowywać w postaci pól barwnych lubobrazu 3D (ryc. 9). Odpowiedzi pochodząz 21–25 stopni centralnej siatkówki, mają cha-rakter czopkowy, uzyskuje się je bez dodatko-wej adaptacji oka, zwykle po rozszerzeniuźrenicy, a całe badanie trwa jedynie 4–7 minutJego słabością jest jednak znaczne uzależnie-nie od stabilnej fiksacji. Wynika z tego koniecz-ność ustalenia w danej pracowni metod dobregomonitorowania fiksacji.

Znaczenie kliniczne. mfERG jest jedynymbadaniem ERG, które umożliwia analizę topo-graficzną siatkówki. Znajduje zastosowaniew różnicowaniu chorób zewnętrznej i wewnętrz-nej warstwy siatkówki oraz nerwu wzrokowego

� Ryc. 10

� Ryc. 11

� Ryc. 12

� Ryc. 13

� Ryc. 8

� Ryc. 9

Zalety mfERG� krótki czas badania (4–7 min)� badanie mało inwazyjne (elektrody DTL)� dostarcza informacji topograficznych

oraz dodatkowych w stosunkudo pozostałych badańelektrodiagnostycznych, stąd częstojest stosowane razem z PERG.

� Ryc. 7 (np. spadek ostrości wzroku przy prawidłowymobrazie dna oka). Ponadto mfERG może byćużyteczne w monitorowaniu stanu siatkówkipo zabiegach chirurgicznych i laserowych (od-warstwienie siatkówki, miejscowe podawanieleków, przeszczepy siatkówki), monitorowaniuschorzeń miejscowych (np. starcze zwy-rodnienie plamki – ryc. 10 i 11) lub uogól-nionych siatkówki (zwyrodnienie barwnikowesiatkówki, ryc. 12 i 13) oraz w celu wykluczeniazaburzeń nieorganicznych. /

dr hab. med. Andrzej Grzybowski

Tekst

22-25-Elektrofizjologia2:Makieta 1 2010-12-03 12:38 Strona 24

Project2:Layout 2 2010-12-08 12:26 Page 1

26

MEDYCYNAzima 2010

W 2008 roku zostały zaprezentowane pierwsze wyniki trzechniezależnych badań polegających na wprowadzeniu prawi-dłowego genu za pomocą wektora wirusowego pod siatkówkę

chorych na ślepotę Lebera (ryc. 1). Wstrzyknięto wówczas 150 mikrolitrówzawiesiny, doprowadzając do przejściowego odwarstwienia siatkówki(ryc. 2), resorbującego się samoistnie w ciągu 6–10 godzin. Leczeniemobjęto 18 chorych, a obserwacje trwały od 90 dni do 1,5 roku.

Ślepota Lebera to choroba genetyczna, która występuje w okołojednym przypadku na 80 tys. osób. Charakteryzuje się spadkiemostrości wzroku w dzieciństwie, światłowstrętem i oczopląsem. Chorobędziedziczy się w sposób autosomalny recesywny. Spośród 15 znanych

LEXUMMEDICA

W OKULISTYCE

TERAPIAGENOWA

W 2008 roku opublikowano w New England Journalof Medicine wyniki najbardziej zaawansowanych terapiigenowych w okulistyce. Ich prezentacja na najważniejszej

światowej okulistycznej konferencji naukowej ARVOw USA wywołała niespotykane od lat poruszenie

oraz owacje na stojąco. W kolejnych miesiącach byłyone komentowane na całym świecie. Po trzech latach

warto na chłodno ocenić uzyskane wyniki.

� Jeden z psów rasy briard odwiedziłKongres USA w ramach kampanii

zwiększającej poparcie dla terapii genowej.

26-27-Nowosci:Makieta 1 2010-12-03 12:41 Strona 26

27LEXUMMEDICA

Oko jest znakomitym narządem do podejmowania terapii genowej.

Prowadzone obecnie badania kliniczne oparte na terapiigenowej w leczeniu chorób siatkówki:

Badanie Gen modyfikowany Choroba

LCA-RPE65 RPE65–/– Ślepota Lebera

Stargen ABCA4–/– Choroba Stargardta

Retinostat Postać neowaskularna AMD

Ushstat MYO7A–/– Zespół UsheraZwyrodnienie barwnikowe siatkówki,postać autosomalna recesywna

Genable Rhodopsin Pro347Ser+/– Zwyrodnienie barwnikowe siatkówki,

postać autosomalna dominująca

MERTK MERTK–/– Zwyrodnienie barwnikowe siatkówki,

postać autosomalna recesywna

Retinoschisis RS1 Wrodzone rozwarstwienie siatkówki

Achromatopsia CNGA3–/– Achromatopsja, autosomalna recesywna

nieprawidłowości genetycznych prowadzących do ślepoty Lebera wprowadzona terapia dotyczymutacji genu RPE65, która odpowiada za około 10–15 proc. przypadków choroby.

RPE65 został zidentyfikowany w 1993 roku przez T. Michaela Redmonda z National EyeInstitute w USA. Udowodnił on, że gen jest ważny dla metabolizmu witaminy A w fotoreceptorach,bo umożliwia im właściwe działanie po ekspozycji na światło. Następnie, w 1997 roku, w tymsamym laboratorium uzyskano model zwierzęcy choroby (tzw. szczep myszy knock-out z uszko-dzonym genem). W 1998 roku odkryto podobną dziedziczną ślepotę u psów rasy briard– w 2001 roku podjęto więc pierwsze próby terapii genowej, uzyskując poprawę utrzymującąsię już przez kolejnych 9 lat. Jeden z psów, Lancelot, odwiedził nawet Kongres USA w ramach

kampanii mającej zwiększyć poparcie dlaterapii genowej. W 2007 roku rozpoczętoprzygotowania do podjęcia terapii genoweju ludzi, z wykorzystaniem adenowirusowegowektora (adeno-associated virus, AAV) jakoprzenośnika prawidłowego genu do komóreksiatkówki. AAV jest bardzo bezpieczny, nie wy-wołuje odpowiedzi immunologicznej i nie prze-mieszcza się do innych części organizmu.

Najlepsze wyniki odnotowano w zakresiepoprawy wrażliwości siatkówki na światło,szczególnie w warunkach skotopowych. W jed-nym z badań nastąpiła 50-krotna poprawawrażliwości na światło w warunkach dziennychoraz 63,000-krotna poprawa w warunkachnocnych. Ponadto zaobserwowano zmniej-szenie się oczopląsu oraz znacząco lepsząodpowiedź źrenic na światło po terapii.W większości przypadków brak jednak byłopoprawy ostrości wzroku oraz w zakresie polawidzenia, a także odpowiedzi elektrofizjo-logicznych. Przeprowadzone próby dowodząwięc bezpieczeństwa stosowanej techniki,jednak efekt jest ograniczony do obszarusiatkówki poddanego terapii genowej.

Specjalnie dla celów oceny uzyskanychwyników zaprojektowano testy dynamiczne,tzn. oceny zmiany funkcji narządu wzrokunp. w warunkach pokonywania przeszkódczy celowo zaprojektowanych pomieszczeńz przeszkodami. Wyniki testów są obecniedostępne w internecie i jednoznacznie wska-zują na korzyści wynikające z terapii.

Oko wydaje się być znakomitym narządemdo podejmowania terapii genowej. Znanychjest około 500 genów wpływających na funk-cjonowanie narządu wzroku, co stanowi około20 proc. wszystkich dotychczas zidentyfikowa-nych genów. Ponadto oko, będąc w połącze-niu z całym organizmem, stanowi wydzielonącześć ciała, w której terapia genowa może od-bywać się w sposób izolowany. Z tych teżpowodów obecnie prowadzonych jest wielebadań klinicznych terapii genowej w różnychchorobach zwyrodnieniowych siatkówki. /

� Ryc. 2. Przejściowe odwarstwienie siatkówki.� Ryc. 1. Iniekcja zawiesinyzawierającej wektor wirusowypod siatkówkę chorego.

ZNANYCH JEST OKOŁO500 GENÓW WPŁYWAJĄCYCH NAFUNKCJONOWANIE NARZĄDU WZROKU.

Autor jest ordynatorem Oddziału Okulistycz-nego Szpitala Miejskiego w Poznaniu, kon-sultantem województwa wielkopolskiegow dziedzinie okulistyki.

dr hab. med. Andrzej Grzybowski

Tekst

Fot.

Foto

lia/E

ricIs

selé

e,Fo

tolia

/Sco

ttBu

fkin

26-27-Nowosci:Makieta 1 2010-12-03 12:41 Strona 27

28

MEDYCYNAzima 2010

LEXUMMEDICA

KOREKCJA PREZBIOPIII ASTYGMATYZMUW PRZYPADKACHOPERACJI ZAĆMY

Zanieczyszczenie środowiska, dziuraozonowa, chemizacja upraw roślin-nych są w istotny sposób odpowie-dzialne za wcześniejsze mętnienie

soczewki. Stale zwiększająca się liczba chorychna zaćmę mobilizuje chirurgów okulistów dodoskonalenia technik operacyjnych, a inżynie-rów i producentów soczewek wewnątrzgałko-wych – do ulepszania implantów.

Podczas zabiegu usunięcia zaćmy najczę-ściej implantuję soczewkę AcrySof IQ jed-noczęściową z filtrem żółtym o asferycznejoptyce, która zwiększa kontrast obrazui zapewnia wysoką ochronę przed związanymz wiekiem pacjenta zwyrodnieniem plamki(tzw. AMD). Filtr żółty zastosowany w tej

Zaćma dotykająca ludzi w wieku dojrzałym stanowi przyczynętzw. odwracalnej ślepoty. Ogromny postęp cywilizacyjnyprzyniósł wydłużenie średniej życia, co zwiększyło liczbę

osób dotkniętych tym schorzeniem.

soczewce blokuje szkodliwy wpływ niebie-skiego światła na siatkówkę oka.

W swojej praktyce stosuję sferyczną soczew-kę AcrySof IQ ReSTOR z apodyzowaną optykądyfrakcyjną, która – korygując naturalnąi pooperacyjną prezbiopię – przywraca zdol-ność ostrego widzenia z bliska i z dalekabez konieczności noszenia okularów (ryc. 1).

Natomiast w przypadku, gdy pacjent mawadę wzroku zwaną niezbornością (astygma-tyzm) oraz zaćmę, stosuję asferyczną soczewkętoryczną AcrySof IQ Toric, która umożliwiazmniejszenie lub wyeliminowanie astygmaty-zmu rogówkowego (ryc. 2).

Dobre wyniki operacji zaćmy z wszczepie-niem ww. sztucznych soczewek skłoniły produ-

centów i inżynierów do poszukiwania jeszczelepszych rozwiązań. Jednym z nich jest za-awansowana technologicznie soczewka Acry-Sof IQ Restor Multifocal Toric, przywracającadobrą jakość widzenia w pełnym zakresie dodali, bliży i na odległości pośrednie. Jest onaidealna dla pacjentów obarczonych zaćmą,prezbiopią i astygmatyzmem (ryc. 3).

Do korekcji astygmatyzmu i prezbiopii kwa-lifikują się osoby z zaćmą i wcześniej istnieją-cym astygmatyzmem rogówkowym większymniż 0,75D oraz z symetrycznym wzorem astyg-matyzmu (kształt kokardy – ustalony w badaniutopograficznym rogówki). Pacjentów dyskwa-lifikują: astygmatyzm nieregularny, wcześniejwystępujące istotne zmiany patologiczne

� dr Karol Korżel

28-29_Korekcja presbiopii:Makieta 1 2010-12-06 12:14 Page 28

29LEXUMMEDICA

Dr Karol Korżel o zastosowaniu soczewki AcrySof® ReSTOR®

dr Karol Korżel

Tekst

SOCZEWKA WEWNĄTRZGAŁKOWAACRYSOF IQ RESTOR MULTIFOCALTORIC OBECNIE MOŻE BYĆWSZCZEPIANA NA TERENIESTANÓW ZJEDNOCZONYCH.PO UZYSKANIU PRZEZ TENPRODUKT CERTYFIKATU UNIIEUROPEJSKIEJ KLINIKI OKULISTYCZNELEXUMMEDICA, NA POCZĄTKU2011 ROKU, ZAOFERUJĄGO SWOIM PACJENTOM.

W jakich przypadkach polecany jest zabieg?

� osobom pragnącym zmniejszyć uzależnienieod okularów

� chorym z zaćmą, astygmatyzmem, któremutowarzyszy (lub nie) starczowzroczność

� kandydatom do obuocznego wszczepu� pacjentom z zaćmą i astygmatyzmem, którzy

chcieliby zachować zdolność widzenia bliskichi dalekich obiektów bez okularów.

Jakie przypadki należałobydokładniej rozważyć?

� osoby z nierealistycznymi oczekiwaniamico do poprawy widzenia

� chorzy, którzy zgłaszają nadmierne skargidotyczące przepisanych im okularówlub soczewek kontaktowych

� pacjenci nietolerujący monowizji� pracownicy, którzy zawodowo prowadzą

pojazdy w nocy� osoby, które są zadowolone z noszenia

okularów.

Zakres proponowanych przez firmę Alconsoczewek obejmuje następujące typy:

IOL model Moc Rekomendowanycylindra astygmatyzm rogówkowy

SND1 T2 1,0 0,5 do 0,89D

SND1 T3 1,5 0,90 do 1,28D

SND1 T4 2,25 1,29 do 1,80D

SND1 T5 3,0 1,81 do 2,32D

� Ryc. 1 � Ryc. 2 � Ryc. 3

w obrębie oka (AMD, choroby rogówki), prze-byte operacje refrakcyjne. Podczas zabieguchirurgicznego dyskwalifikuje chorego znacz-na utrata ciała szklistego – rozdarcie lub roze-rwanie capsulorhexis oraz przerwanie torebki.

Aby osiągnąć sukces, konieczne jest doko-nanie odpowiedniego doboru pacjentów. Na-leży wziąć pod uwagę takie czynniki, jak wiek,wymagania funkcjonalne i zawodowe, stopieńogólnej aktywności i zmiany patologicznew obrębie oka. Satysfakcja pacjenta z operacjijest zależna od realistycznego ustalenia oczeki-wań. Nie wszyscy chorzy, u których zostaniewszczepiona soczewka, będą mogli uwolnićsię od okularów. Jednak wyniki badaniaklinicznego wykazały, że 80 proc. pacjentów

z wszczepioną soczewką AcrySof® ReSTOR®

Toric przyznało, iż nigdy nie musiało używaćszkieł po obuocznej operacji usunięcia zaćmy.Zaleca się, aby przed wszczepieniem soczewkirozważone zostały poniższe kwestie.

28-29_Korekcja presbiopii:Makieta 1 2010-12-06 12:14 Page 29

30

MISJAzima 2010

LEXUMMEDICA

W miejscu, gdzie płaskowyż nagle opada w dół, rozciąga się przestrzeń, której bezkres zapiera dech w piersiach,a umysł nie chce przyjąć, że to nie sen, lecz rzeczywistość – Wielki Rów Afrykański.

RATUJĄC WZROK,PRZYWRÓCIĆ DO ŻYCIA

Tam, gdzie nie docierają samochody za-możnych turystów odgrywających w swo-jej wyobraźni role nowych bohaterów„Pożegnania z Afryką”, zaczyna się praw-

dziwa Afryka – miejsce niewysłowionego pięknabożego stworzenia i jednocześnie niewyobrażal-nych dla Europejczyka potrzeb.

Kiedy w 2001 roku wyjechałem do Kenii poraz pierwszy, nie zdawałem sobie sprawy, jakbardzo ten kraj i jego ludzie staną się dla mnieważni. Od tego czasu, razem z rodziną, powra-całem tam już trzykrotnie. Podczas każdej z tychcałkowicie charytatywnych misji miałem możli-wość prowadzenia oddziału okulistycznego ame-rykańskiego szpitala misyjnego, oddalonegoo około 300 km od Nairobi i zapewniającegoopiekę 1,5 milionowi Kipsigis, Masajów i Luo.

Według danych WHO 314 milionów ludzi naświecie ma znacznie upośledzony wzrok, w tym45 milionów to osoby niewidzące. Prawie90 procent tych ludzi mieszka w krajach rozwi-jających się, szczególnie w Afryce i Azji. Podsta-wową przyczyną utraty wzroku na świecie nadalpozostaje zaćma, a w dalszej kolejności jaskra,zwyrodnienie plamki związane z wiekiem i zmia-

ny oczne w przebiegu cukrzycy. Jednak ażw 80 procentach przypadków można uniknąćutraty wzroku, a to dzięki odpowiedniej profi-laktyce i leczeniu.

To, co w warunkach europejskich wydaje siębyć jedynie kwestią odpowiedniej dystrybucjiśrodków potrzebnych do skutecznej profilaktykii leczenia chorób, w wyniku których można utra-cić zdolność widzenia, w Azji i Afryce napotykaszereg dodatkowych trudności. Świadomość lud-ności dotycząca zdrowia i leczenia jest częstobardzo skąpa. Dodatkowo nakładają się na nią,podsycane przez lokalne wierzenia, uprzedzeniaw stosunku do współczesnej medycyny. W Keniitylko 25 procent ludności ma dostęp do leczeniaoperacyjnego. Jeden okulista-chirurg przypadana około 1,5 miliona mieszkańców. W tychwarunkach termin „przywrócić wzrok” znaczytak naprawdę „przywrócić do życia” – ludzie,czasem nawet po wielu latach ślepoty, znów sąw stanie widzieć swoich bliskich, troszczyć sięo ich potrzeby i pracować w gospodarstwach.

Większość operacji przeprowadzanych pod-czas tych misji to zabiegi usunięcia zaćmy. Rocz-nie w szpitalu misyjnym wykonuje się ich około

� dr n. med. Jan Grzeszkowiak

30-31_Kenia:Makieta 1 2010-12-06 12:42 Page 30

31LEXUMMEDICA

Dr n. med. Jan Grzeszkowiak prowadził w Kenii oddział okulistyczny amerykańskiego szpitala misyjnego.

dr n. med. Jan Grzeszkowiak

Tekst i zdjęcia

2 tysięcy. Bardzo często przeprowadzane są rów-nież operacje jaskry, zaopatrywanie urazównarządu wzroku oraz zabiegi plastyczno-rekon-strukcyjne. Zaćma w Afryce znacznie częściejniż w Europie dotyka nie tylko starszych, ale zewzględu na predyspozycje genetyczne, uwarun-kowania klimatyczne oraz infekcje oczu równieżosoby młode i dzieci. Urazy spowodowanesą najczęściej wypadkami komunikacyjnymi, alenastępują też w wyniku bójek i starć międzyple-miennych. Często ich ofiarami padają dzieci.Kiedyś sprzęt do fakoemulsyfikacji zaćmy musie-liśmy zabierać ze sobą z Polski. Od tego rokuszpital dysponuje już własną aparaturą, dziękiczemu uzyskaną przestrzeń na bagaż orazzaoszczędzone fundusze mogliśmy przeznaczyćna zakup i transport materiałów medycznychniezbędnych do przeprowadzania zabiegów.Część z nich na cele misji przekazały firmyprodukujące sprzęt i leki okulistyczne.

Bardzo ważne jest dla nas to, że w każdejz tych misji uczestniczymy wspólnie jako rodzina.Razem znosimy trudy, będąc dla siebie nawza-jem wsparciem, ale też przeżywamy wiele rado-snych chwil, widząc efekty naszej pracy. Mojedzieci, Asia i Eryk Jan, pomagają przy dystrybu-cji leków i materiałów medycznych, zwłaszczaw tzw. klinikach wyjazdowych, w których udaje-my się z pomocą okulistyczną do bardzo odle-głych wiosek. Dzieci prowadzą też w dużej mierzecałą dokumentację fotograficzną i przygotowująrelacje z misji dla naszych przyjaciół. Moja żonaEwa jako psycholog zawsze ma wiele okazji doniesienia pomocy. Będąc jednocześnie magi-strem pielęgniarstwa z dużym doświadczeniemw pracy na bloku operacyjnym, asystowała miprzy pierwszych w szpitalu misyjnym zabiegachfakoemulsyfikacji, które przeprowadziłem kilkalat temu. Pomogła mi również odpowiednioprzeszkolić kenijski personel – obecnie bardzodobrze radzi on sobie z obsługą sprzętu i asystąprzy zabiegach fakoemulsyfikacji zaćmy. Dobrawspółpraca z ludźmi tworzącymi zespół opera-cyjny jest niesłychanie istotna, zwłaszcza jeślioperuje się od rana do wieczora, z krótkimi prze-rwami na posiłki. Przy takim obciążeniu pracąi w warunkach, które często odbiegają od tego,co w Europie przyjmuje się już za standard,wszystkie trudy wynagradza widok ogromnychzmian, jakie zachodzą w życiu Kenijczyków,w następstwie odzyskania wzroku dzięki operacji.Niezwykle wzruszające są chwile, kiedy po wielulatach wyleczony człowiek znów widzi swoich

bliskich, ich uśmiech i łzy radości. Czasem, gdypodczas wizyty na sali chorych odsłaniałemopatrunek po przeprowadzonej dzień wcześniejoperacji zaćmy, pacjent był zszokowany, że widziaż tak wyraźnie. Kiedy podchodziłem do kolej-nej osoby, ta poprzednia wciąż jeszcze ze łzamiw oczach przyglądała się swoim dłoniom, któ-rych ze względu na bardzo zaawansowanązaćmę nie widziała od dziesięciu lat!

Ubóstwo lokalnej ludności jest czasem wręczniewyobrażalne. Zdarza się, że wszystko, co przy-noszą ze sobą do szpitala, to koc służący imza okrycie, kij, którym się podpierają, i para san-dałów skleconych z pasków skóry i kawałka opo-ny samochodowej. Zgodę na zabieg operacyjnypotwierdzają często odciskiem kciuka na doku-mentacji medycznej. Słysząc o możliwości opera-cji oczu, chorzy często przez wiele dni idą doszpitala, prowadzeni przez swoich najbliższych.Dodatkowo muszą pokonać opór lokalnych sza-manów i społeczności. Pamiętam pewną starusz-kę, która wychodząc ze szpitala, wyznała, że postracie męża sama opiekuje się dziećmi i gospo-darstwem. Ludzie odradzali jej operację, leczona modliła się: „Panie, zabrałeś już mojegomęża do siebie, daj mi teraz nowe oczy, abymmogła opiekować się dziećmi i dobytkiem”.

Wbrew krytyce wsi, zrobiła krok wiary. Do do-mu wracała, doskonale widząc, pełna radości,że Bóg wysłuchał jej modlitwy. Wiele jeszczemożna by napisać o tym, co Bóg czynił wtedy,gdy medycyna bezradnie rozkładała ręce, prze-kroczyłoby to jednak ramy i cel tego artykułu.Refleksje w konfrontacji z tym, co stanowi rzeczy-wistość w takich krajach jak Kenia, stają się oczy-wiste. Zawstydza przede wszystkim fakt, że tak

łatwo przychodzi nam na co dzień użalanie sięnad sobą z błahych powodów, choć naszebraki byłyby luksusem dla Afrykańczyków.W kontekście służby zdrowia narzekają zarównolekarze, jak i pacjenci. Potrzeby w krajach rozwi-jających się są ogromne – wszyscy lekarze, pie-lęgniarki i inni pracownicy służby zdrowia, którzyzechcieliby zaoferować swoją pomoc, są tamnaprawdę mile widziani.

Radość z leczenia wzroku i możliwość byciaświadkiem niezwykłej przemiany, jaka zachodziw życiu człowieka po operacji przywracającejwidzenie, sprawiają, że nie zamieniłbym swojegozawodu na żaden inny. /

� Bardzo ważne jest dla nas to, że w każdejz tych misji uczestniczymy wspólnie jako rodzina.

30-31_Kenia:Makieta 1 2010-12-06 12:42 Page 31

32

MEDYCYNAzima 2010

LEXUMMEDICA

Szkła kontaktowe wydają się być fenomenem naszych czasów,ponieważ stanowią jedną z możliwości korygowania wad wzroku– wygodną alternatywę dla sportowców lub osób, które nie lubiąnosić okularów i boją się operacji. Niestety, niewielu z nas zdaje

sobie sprawę z zagrożeń, jakie mogą powstać w wynikuniewłaściwego używania soczewek, a przede wszystkim

nieprzestrzegania higieny podczas ich stosowania.Przyjrzyjmy się bliżej tym zagadnieniom.

KILKA SŁÓW O SOCZEWKACHKONTAKTOWYCHSłużą one przede wszystkim do korygowania

wad wzroku: krótkowzroczności, dalekowzrocz-ności, astygmatyzmu lub prezbiopii. Mogą speł-niać funkcję opatrunkową lub kosmetyczną– soczewki kolorowe zmieniają barwę tęczówki,a nawet jej kształt (typ „crazy”). I choć może wy-dać się to dziwne, soczewki – w formie, jakąznamy obecnie – nie są wynalazkiem ostatnichczasów. Istniały i były stosowane już od końcaXIX wieku, ale dzięki rozwojowi nowych techno-logii bardzo się zmieniły.

Pod względem materiału, z jakiego są produ-kowane, możemy podzielić soczewki na dwiegłówne grupy: kontaktowe twarde i miękkie.Obecnie większość osób nosi soczewki miękkie,które oprócz tego, że pozwalają na korygowa-nie najczęstszych wad wzroku, są bardziej kom-fortowe dla oka. Twarde soczewki kontaktowe(RGP) częściej stosuje się przy korekcji bardzosilnych wad refrakcyjnych lub u pacjentów z nie-

Główny optometrysta Europejskiej KlinikiOkulistycznej Lexum, w której pracuje od2003 roku. Członek Czeskiego TowarzystwaKontaktologicznego, Czeskiego TowarzystwaChirurgii Zaćmy i Chirurgii Refrakcyjnej orazBritish Contact Lens Association. Oprócz kla-sycznej optometrii specjalizuje się w aplikacjitwardych soczewek kontaktowych na stożekrogówki i prowadzi wykłady z optometrii naUniwersytecie Palackiego w Ołomuńcu. Jakowykładowca uczestniczy w konferencjachokulistycznych i optometrycznych.

SOCZEWKI KONTAKTOWE

CUD CZYPRZEKLEŃSTWO?

W WIĘKSZOŚCI WYPADKÓWKOMPLIKACJE POWODUJĄSAMI UŻYTKOWNICYSOCZEWEK KONTAKTOWYCH.

którymi dystrofiami rogówki (stożek rogówki,zwyrodnienie brzeżne przeźroczyste) i po prze-szczepach rogówki. Soczewki dzielimy równieżze względu na czas ich używania, czyli to, jakdługo można nosić jedną parę bez koniecznościwymiany. Największą popularnością cieszą sięsoczewki dwutygodniowe lub miesięczne, którepo zalecanym okresie należy wyrzucić, reduku-jąc w ten sposób ryzyko infekcji oka. Istniejąrównież soczewki do tzw. przedłużonego (ciągłe-go) noszenia, nawet przez 7 lub 30 dni, i to bezkonieczności zdejmowania na noc – jednakze względu na znaczne ryzyko infekcji okuliściich nie polecają.

HISTORIA SOCZEWEK KONTAKTOWYCHWynalazcy soczewek kontaktowych, profe-

sora Otto Wichterlego, z pewnością nietrzeba przedstawiać. Jednak mało osóbwie, że podobną koncepcję rozważał rene-sansowy artysta i myśliciel Leonardo da Vinci.Już w 1508 roku wspominał o możliwości

� bc. ReginaKlemensová

32-35-Soczewki:Makieta 1 2010-12-03 12:51 Strona 32

33LEXUMMEDICA

Soczewki służą do korygowania wad wzroku: krótkowzroczności, dalekowzroczności, astygmatyzmu lub prezbiopii.

zmieniania mocy rogówki poprzez zanurzenieoka w misce z wodą.

Era nowego wynalazku rozpoczęła się w 1887roku, kiedy to w Niemczech powstały pierwsze„prawdziwe” soczewki kontaktowe, które zapew-niały ostry obraz, a oko było w stanie je tolero-wać. Soczewki produkowano jednak ze szkła,miały one średnicę 18–21 mm. Niemieckifizjolog Adolf Eugen Fick ulepszył je o tyle, żekrawędzie mogły spoczywać na mniej wrażli-wych tkankach okalających rogówkę. Prze-prowadził w tym celu szereg doświadczeń– najpierw na królikach, potem na sobie,a wreszcie na grupie ochotników.

Soczewki Ficka stały się z całą pewnościąwynalazkiem przełomowym, choć wtedy byłyoczywiście nieforemne, nieproporcjonalnie du-że i mogły być noszone tylko przez kilka godzin.Mimo to utrzymały się w różnych odmianachaż do 1930 roku, kiedy wynaleziono polimeta-krylan metylu – inaczej pleksę – materiał znacz-nie lżejszy od klasycznego szkła. W 1936 rokuoptometrysta William Feinbloom zaprezentowałpierwsze, znacznie bardziej komfortowe so-czewki wykonane z kombinacji szkła i plastiku.

Soczewki plastikowe miały jednak istotnąwadę – praktycznie nie przepuszczały tlenuna powierzchnię rogówki, co było powodemszeregu komplikacji. Dlatego nadal szukanomateriału, który mógłby pomóc rozwiązać tenproblem. Naukowcy zaczęli pracować nad„oddychającymi” miękkimi soczewkami. Przeło-mem okazał się wynalazek czeskich chemikówOtto Wichterlego i Drahoslava Lima, którzyw 1959 roku opublikowali pracę na temat hy-drożeli. Już w 1960 roku z ich inicjatywy w nie-których krajach zaczęto produkować soczewkihydrożelowe, które były bardziej komfortowew noszeniu i znacznie zmniejszały ryzyko infekcji.Nic dziwnego, że wkrótce stały się powszechnei stosunkowo tanie, głównie dzięki zastosowa-niu techniki odlewania wirowego w formie, coznacznie obniżyło koszty produkcji. Materiały,z których powstawały miękkie soczewki kontak-towe, ulegały ciągłym modyfikacjom.

W 1999 roku na rynku pojawiły się pierw-sze silikono-hydrożelowe soczewki, którecharakteryzują się dużą przepuszczalnościątlenu, co umożliwia ich ciągłe noszenie.Również i ten znakomity materiał jest staleulepszany, a do historii soczewek kontakto-wych z całą pewnością będą dopisywanenastępne rozdziały.

KOMPLIKACJE, CZYLI CO MOŻE SIĘPRZYDARZYĆ?Mimo że soczewki produkowane są z mate-

riałów niezwykle komfortowych dla oka, mogąwywoływać komplikacje. Paradoksalnie, winę zato w znacznej mierze ponoszą sami użytkownicy,którzy nieprawidłowo noszą i pielęgnują so-czewki. O zagrożeniach mówi się bardzo mało,a następstwami złej higieny i późniejszych infek-cji mogą być nawet poważne uszkodzenia okai ostrości wzroku. Komplikacje związane z no-szeniem soczewek kontaktowych można podzie-lić na kilka kategorii.

USZKODZENIA MECHANICZNEJedną z najważniejszych kwestii dotyczących

noszenia soczewek kontaktowych jest samo ob-chodzenie się z nimi. W wyniku niedostatecznejzręczności lub złych nawyków przy zakładaniualbo wyjmowaniu soczewki może dojść do po-drażnienia spojówki oka, a nawet zranieniawierzchniej warstwy rogówki (erozja nabłonka).Uszkodzona w ten sposób powierzchnia okastwarza idealne warunki do powstawania infekcji.

Uszkodzenie oka może nastąpić równieżw wyniku niewłaściwie dobranej wielkości so-czewki. Bez uprzedniego zbadania rogówki nieda się prawidłowo określić parametrów soczew-ki kontaktowej. Dlatego przed przepisaniem so-czewek konieczna jest wizyta u specjalisty, którydokona odpowiednich pomiarów. Oprócz diop-trii należy ustalić krzywiznę i średnicę rogówki,które u każdego człowieka są inne. Dobrze do-brana soczewka powinna idealnie się centrowaćoraz wykazywać prawidłową ruchomość.

SOCZEWKINIE POWINNYW ŻADEN SPOSÓBDRAŻNIĆ OKA.

� ProfesorOtto Wichterle,wynalazca soczewekkontaktowych.

Już Leonardo da Vincirozważał możliwość zmiany

mocy rogówki oka.

32-35-Soczewki:Makieta 1 2010-12-03 12:52 Strona 33

34

MEDYCYNAzima 2010

LEXUMMEDICA

Zbyt ciasna soczewka powoduje nie tylko me-chaniczny ucisk oka, ale bardzo ogranicza czywręcz uniemożliwia wymianę łez, przez co rogów-ka nie otrzymuje odpowiedniej ilości tlenu. Na-stępstwami zbyt ciasno założonej soczewki,oprócz znacznego dyskomfortu, są przekrwieniespojówki czy ucisk nabłonka rogówki, który możebyć źródłem różnego rodzaju uszkodzeń. Przy dłu-gotrwałym noszeniu nieodpowiednio dobranychsoczewek może dojść do przerastania rogówkinaczyniami zaopatrującymi ją w tlen (u zdrowychpacjentów rogówka jest nieunaczyniona).

Należy również uważać na obecność ciał ob-cych przyklejonych pod soczewką, np. włosów czydrobinek kosmetyków. Mogą być one źródłemnieprzyjemnych podrażnień, a nawet alergii.

REAKCJE ALERGICZNE I TOKSYCZNEOko to narząd niezwykle czuły, zatem skłon-

ność do alergii jest w pełni zrozumiała. Tego ro-dzaju komplikacja jest jedną z niewielu, na któreużytkownik soczewek nie ma większego wpływu.Reakcje alergiczne często mają związek ze skła-dem substancji dezynfekujących. Objawiają sięzaczerwienieniem spojówki, pieczeniem i kłu-ciem w oku. W przypadku zaobserwowaniatakich objawów należy zmienić roztwór – te nabazie wody utlenionej są łagodniejsze, nie za-wierają środków konserwujących i innych sub-stancji mogących podrażniać oczy.

W związku z alergiami może pojawić sięolbrzymiobrodawkowe zapalenie spojówek(GPC), które jest prawdopodobnie najczęstsząreakcją występującą wśród użytkowników socze-wek. Powstaje ono aż u 10 proc. osób noszą-cych soczewki hydrożelowe. Spojówka naspodniej stronie powieki górnej staje się zgrubia-ła i szorstka, co przy założonych soczewkach po-woduje dyskomfort, a w miarę rozwoju chorobyw ogóle uniemożliwia ich noszenie. Do rozwojuGPC przyczynia się osad przylegający do po-wierzchni soczewek i długotrwałe używaniesprzętu (w tym przypadku znów mamy do czynie-nia z nieodpowiednią higieną – niedokładnymczyszczeniem i zbyt długim noszeniem soczewek).

INFEKCJENajpoważniejszymi powikłaniami u użytkow-

ników soczewek kontaktowych są infekcje oczu.Mogą je wywoływać bakterie, pleśnie i wirusy,

które, niestety, występują wszędzie. Poważnąchorobą jest wrzód rogówki, powstający na sku-tek wnikania drobnoustrojów przez uszkodzonynabłonek, do głębszych warstw tkanki. Może dotego dojść bardzo łatwo, ponieważ soczewkipozostawiają na rogówce drobne otarcia me-chaniczne, te zaś są niczym zaproszenie dla nie-chcianych gości. Infekcja może zaatakowaćrównież głębsze warstwy oka, dlatego ogromneznaczenie ma wczesne rozpoczęcie leczenia.W przypadku jego zaniedbania lub nieskutecz-nej kuracji może nastąpić perforacja rogówki;wtedy ratunkiem jest tylko przeszczep. Jednaknawet gdy leczenie przebiegnie pomyślnie, pozagojeniu na rogówce pozostaje blizna, któramoże negatywnie wpływać na proces widzenia.

Ze zdrowiem nie należy igrać – mamy tylkojedną parę oczu. Przestrzeganie zaleceń jestłatwe, szybkie i dla każdego użytkownika socze-wek powinno być sprawą oczywistą. Należyprzy tym pamiętać, że ważniejsza od leczeniajest profilaktyka.

SOCZEWKI KONTAKTOWE CZY OPERACJA– CZEGO BARDZIEJ SIĘ OBAWIAĆ?Wielu pacjentów boi się zabiegu, dlatego

nosi soczewki kontaktowe. Ale, jak wynikaz prowadzonych na całym świecie badań po-równujących ryzyko operacji wad refrakcyjnych

z ryzykiem związanym z noszeniem soczewekkontaktowych, nie ma powodów do lęku.

LASIK w niektórych przypadkach może skory-gować wadę wzroku o wiele dokładniej i lepiejniż soczewki (zwłaszcza u pacjentów z astygma-tyzmem). Jeśli podsumujemy badania naukow-ców McGee i Matherse, to wyniki dla obumetod korekcji wzroku – operacji i soczewek– okażą się w zasadzie takie same. Obie meto-dy są bezpieczne i skuteczne, z tym że długo-trwałe noszenie soczewek kontaktowych jestw dużej mierze obarczone ryzykiem infekcji.

Porównując soczewki kontaktowe i opera-cję, musimy również wziąć pod uwagę kwestiefinansowe. Choć operacja wad refrakcyjnychstanowi stosunkowo poważne obciążenie finan-sowe (od 1,9 tys. do 3,5 tys. złotych za jednooko), to na soczewki kontaktowe i okularyw ciągu całego życia wydamy ponad 16 tys.złotych. Operacja jest ponadto rozwiązaniemtrwałym, dzięki któremu unikamy problemupielęgnacji soczewek, a przede wszystkimprawie natychmiast po zabiegu uzyskujemyostrość i jasność widzenia otaczającego nasświata. Już choćby dlatego należy wszystkodokładnie przemyśleć. /

1. Zapalenie rogówki wywołane przez pasożytaakantamebę aż w 95 proc. związane jest z noszeniemsoczewek kontaktowych. Leczenie jest bardzo trudnei często kończy się przeszczepem rogówki.2. Wrzody bakteryjne rogówki.3. Neowaskularyzacja (wrastanie naczyń do rogówki)pod soczewką kontaktową.

bc. Regina Klemensová

Tekst

JEŻELI POJAWIAJĄ SIĘ JAKIEKOLWIEKKOMPLIKACJE, NALEŻY ZDJĄĆSOCZEWKI I UDAĆ SIĘ DO OKULISTY.

32-35-Soczewki:Makieta 1 2010-12-03 12:52 Strona 34

Project2:Layout 2 2010-12-08 12:19 Page 1

36

SPORT TO ZDROWIEzima 2010

LEXUMMEDICA

Laserowa korekcja wad wzroku raz na zawsze przywraca właściwąostrość widzenia. Zabieg ten docenią szczególnie osoby, dla których

liczy się aktywny tryb życia oraz… oszczędność.

KOMFORTROZRYWKI Refrakcja jest coraz chętniej wybierana

przez pacjentów, bo znacznie poprawiajakość życia. „Do zabiegu mogą być

zakwalifikowane osoby pomiędzy 20. a 55.rokiem życia, cierpiące na krótkowzrocznośćdo –10D, nadwzroczność do +5D oraz astyg-matyzm do 5D, które przejdą badanie kwali-fikujące” – mówi dr n. med. MałgorzataTomczak z Klinik Okulistycznych Lexummedica.Bezbolesny zabieg trwa kilkanaście minut

36-39-Zalety refrakcji:Makieta 1 2010-12-03 12:56 Strona 36

37LEXUMMEDICA

Zalety refrakcji – laserowej korekcji wad wzroku

DLA LICZNYCH ATRAKCJI WARTO ZDECYDOWAĆ SIĘNA KOREKCJĘ WAD WZROKU. DODATKOWYMARGUMENTEM JEST FAKT, ŻE NA EGZOTYCZNEWYJAZDY I LUKSUSOWE SZUSOWANIE BĘDZIEMYMOGLI SOBIE PO PROSTU POZWOLIĆ.

i umożliwia całkowite lub częściowe zlikwido-wanie wady. Bezpośrednio po nim (przez 2–3dni) pacjent widzi obraz zamglony. Pełnaostrość widzenia powraca w ciągu kilku,kilkunastu tygodni.

Ten ostatni fakt jest szczególnie ważny dlaosób, które cenią sobie aktywność fizyczną.Okulary i soczewki kontaktowe wprawdzie nieuniemożliwiają uprawiania takich sportów, jaknarciarstwo czy pływanie, ale znacznie zmniej-szają komfort rozrywki. Okulary pod goglaminie sprawdzają się, na basen czy stok trzebawięc zabierać ze sobą pojemniki i płyn do so-czewek, a także krople nawilżające do oczu.Natomiast pacjenci, którzy zdecydują się nalaserową korekcję wad wzroku, bez przeszkódmogą cieszyć się ulubioną dyscypliną sportu.Dobrze o tym pamiętać szczególnie zimą,kiedy mamy do wyboru wyjazd na narty albowyprawę w cieplejsze zakątki, np. na surfing.

Pobyt na stoku to niezapomniane wrażenia.Prędkość, emocje, przyroda, której podziwianianie zakłócają najmniejsze nawet problemy zewzrokiem. W poszukiwaniu tych atrakcji wartowybrać się do Austrii, która jest wymarzonymkrajem dla narciarzy. Przygotowano tu aż22 tys. km tras zjazdowych i 16 tys. km trasna biegówki. Znajdą tu coś dla siebie takżesnowboardziści, bo przecież w Austrii zapocząt-kowano rozgrywanie zawodów w tej dyscyplinie.Sportową wyprawę możemy zacząć od dolinyGasteiner Tal, największego regionu narciar-skiego w kraju, gdzie zażyjemy również kąpieliw gorących źródłach. Wielbiciele szusowaniana lodowcu powinni udać się do doliny Stuba-ital w Tyrolu, a kibice sportowi i wrażliwi na pięk-no natury – do przepięknie położonego Zell AmSee, które słynie z Pucharów Świata w narciar-stwie alpejskim i snowboardzie.

A skoro Alpy, to również Włochy i Szwajca-ria. Te kraje mogą poszczycić się wyjątkowoluksusowymi ośrodkami. Kto tęskni za malow-niczymi krajobrazami, tradycją i kolorytemlokalnym, a także smaczną kuchnią, powinienodwiedzić region masywu Monterosa we

Włoszech, nad doliną Aosty. Narciarze mogąliczyć tu na 180 km tras, w tym na malowniczetrasy panoramiczne o różnych stopniachtrudności. Szczególne atrakcje czekają na wiel-bicieli freeride’u – znajduje się tu jedno z naj-wspanialszych miejsc zjazdowych we włoskiejczęści Alp Zachodnich. Początek szlaku ozna-czony jest czarnym kolorem, a nachylenie

stoku dochodzi nawet do 45 stopni. Zjazd domiejscowości Alana, 15-kilometrowym odcin-kiem, może zająć nawet kilka godzin. Czasem– gdy mamy za plecami przepaść – wyczynmrozi krew w żyłach. Po adrenalinie na stokuczeka nas jednak zasłużony odpoczynekw przyjemnej restauracji.

Z kolei szwajcarski kurort St. Moritz jestesencją luksusu. Oferuje narciarzom wszystko,co najlepsze: 350 km tras zjazdowych,trzy lodowce i 322 słoneczne dni w roku.Szczególną popularnością cieszą się stokiw rejonie Diavolezzy. Narciarze biegowi doce-nią przejazd wzdłuż zboczy Corvatsch, gdzieprzebiega najbardziej malowniczy odcinekjednej z najpiękniejszych tego typu tras naświecie. Wszystkim turystom niezapomnianychwrażeń dostarczy przejazd słynnym pociągiemturystycznym Glacier Express, między St. Moritzi Davos a Zermatt. Podczas podróży – pokonu-jąc 291 mostów i 91 tuneli – można podziwiaćwąwozy, łąki i górskie potoki.

Fot.

Vora

rlber

g,In

fosk

i,Le

chZü

rs

36-39-Zalety refrakcji:Makieta 1 2010-12-03 12:56 Strona 37

38

SPORT TO ZDROWIEzima 2010

LEXUMMEDICA

Zima to – wbrew pozorom – doskonały czas również dla tych,którzy nie przepadają za śniegiem i mrozem. Podczas chłod-nych miesięcy warto wybrać się na egzotyczną wyprawę

w poszukiwaniu słońca. Miłośnicy letniej aktywności docenią moż-liwość uprawiania sportów wodnych na przepięknych wybrzeżachEuropy, Ameryki czy Australii.

Hawaje to kolebka surfingu. Mieszkańcy archipelagu uprawialiten sport od wieków i do dziś wyspy pozostały – ze względu naznakomite warunki pogodowe – wymarzonym celem dla „ścigają-cych się po falach”. Najsłynniejsza plaża to Waikiki o długościdwóch mil, otoczona luksusowymi hotelami. Niemal połowę jejpowierzchni wydzielono dla surferów, można tam też skorzystaćz porad instruktorów. Wszystkiemu bacznie przygląda się z cokołuDuke Kahanamoku, wybitny surfer z początku ubiegłego stulecia,który tradycyjny hawajski sport spopularyzował na Zachodzie.Jego pomnik na Waikiki Beach jest przez wielbicieli przystrajanylei – tradycyjnymi naszyjnikami z kwiatów.

Duke Kahanamoku to zasłużona postać nie tylko dla Hawajów,ale i dla Australii, gdzie przybył w 1915 roku, by propagowaćsurfing. Dziś następcy legendarnego sportowca podążają jegośladem. Szczególnie chętnie przybywają do Byron Bay, najbardziejna zachód wysuniętego punktu kontynentu. Zawsze świeci tamsłońce, a temperatury nawet zimą nie spadają poniżej 15 st. C.

36-39-Zalety refrakcji:Makieta 1 2010-12-03 12:56 Strona 38

39LEXUMMEDICA

Zalety refrakcji – laserowej korekcji wad wzroku

Małgorzata Olszewska

Tekst

Dodatkowa atrakcja to możliwość przyglądania się szalejącym w wodzie delfinom. Celem surfe-rów jest również Margaret River, gdzie można liczyć nie tylko na najlepsze fale na zachodnimwybrzeżu, ale i na krystalicznie czystą wodę, orzeźwiające powietrze oraz międzynarodowe towa-rzystwo. Zjeżdżają tam bowiem zapaleńcy z całego świata, którzy szukają najlepszych warunkówdo rozwijania swojej pasji.

Deska z żaglem to z kolei częsty widok naWyspach Kanaryjskich. Plaże najchętniej wy-bierane przez windsurferów to Sotavento naFuerteventurze, gdzie latem odbywają się za-wody PWA Worldcup (mieści się tu CentrumWindsurfingowe René Egli), oraz El Médanona Teneryfie – wiejące tu dość silne wiatrystwarzają doskonałe warunki również do upra-wiania kitesurfingu. Z kolei doświadczeni sur-ferzy chętnie wypuszczają się na wybrzeżawulkanicznej Lanzarote, która słynie z łagod-nego klimatu i silnej fali – ich ulubionym miej-scem jest otoczona od wschodniej stronyklifami, najdłuższa na wyspie plaża Famara.

Dla tak licznych atrakcji warto zdecydowaćsię na korekcję wad wzroku. Dodatkowymargumentem jest fakt, że na egzotyczne wyjaz-dy i luksusowe szusowanie będziemy moglisobie po prostu pozwolić. Refrakcja bowiemjest zabiegiem, który przynosi spore oszczęd-ności. Wydatek na leczenie jednego okato od 1,9 tys. do 3,5 tys. złotych, pamiętajmyjednak, że kwotę tę wpłacamy tylko raz. Nato-miast użytkowanie soczewek kontaktowychi okularów przez całe życie pochłonie ponad16 tys. zł. A zatem, wielbiciele sportu i ci, któ-rzy dbają o stan swojego portfela, niech roz-ważą jak najszybszą wizytę u okulisty!

Najprostsze okulary 150-200 złSzkła z antyrefleksem 350 złSzkła pocieniane 550 złSzkła fotochromatyczne 700 zł

Szkła kontaktowe dwutygodniowe 30 zł za paręPłyn do pielęgnacji soczewek 20 zł miesięcznie

Koszt zakupu soczewek kontaktowychi okularów w ciągu całego życia

ponad

LASEROWA KOREKCJA WAD WZROKUNA JEDNO OKO 1900-3500 zł

16 000 zł

Fot.

Kata

rzyn

aW

ierz

ba,

Tour

ism

Aus

tralia

Cop

yrig

ht,

Oah

u

36-39-Zalety refrakcji:Makieta 1 2010-12-08 14:43 Page 39

40

SPORT TO ZDROWIEzima 2010

LEXUMMEDICA

40-43-Nordic i squash:Makieta 1 2010-12-06 13:37 Page 40

41

Bieganie to sport na całe życie i dla każdego, niezależnie od wieku.

Gdy zapytamy biegacza, dlaczego właściwie biega, otrzymamy bar-dzo wiele różnych odpowiedzi. Na pewno wspomni o zdrowiu,utrzymaniu kondycji i sylwetki, pokonywaniu własnych słabości,samodoskonaleniu. Podkreśli też, że to chyba najbardziej uniwer-

salna forma aktywności. Biegacz jest wolnym człowiekiem – może oddawać sięswojej pasji w towarzystwie albo w samotności, o dowolnej porze dnia i nocy,w lesie i na ulicy. Może biegać tak szybko, jak tylko zechce, i tak daleko, jak za-pragnie. Bieganie, w przeciwieństwie do innych dyscyplin, nie wymaga inwesty-cji w drogi i skomplikowany sprzęt czy dostępu do specjalnej infrastruktury.To znacznie więcej niż tylko sport – to możliwość realizacji odwiecznego pragnie-nia wolności i życia w harmonii z otaczającym nas światem.

Dlaczego więc tak trudno uprawiać tę dyscyplinę? Każdy biegacz słyszyod znajomych, że bardzo go podziwiają, ale to nie dla nich. „Zbyt łatwosię męczę”, „nie umiem oddychać”, „moje kolana tego nie wytrzymają”– to tylko kilka najpopularniejszych argumentów na usprawiedliwienie brakuzainteresowania bieganiem. A wszystko w myśl zasady: „chciałbym, ale niebędę nawet próbował, bo to nie dla mnie”.

Jeśli chcesz biegać, przebiegnij kilka kilometrów.Jeśli chcesz zmienić swoje życie, przebiegnij maraton.

LEXUMMEDICA

� dr n. med. Łukasz Sroka

Fot.

Mat

eria

łwła

sny

40-43-Nordic i squash:Makieta 1 2010-12-06 13:37 Page 41

42

SPORT TO ZDROWIEzima 2010

Wiele osób, w tym lekarzy, podchodzi sceptycznie do biegania, obwiniając je o urazowość i su-gerując, że człowiek jest stworzony do chodzenia. Tymczasem badania antropologiczne prowa-dzone w ostatnich latach m.in. przez Briana Richmonda z George Washington University czyprofesora Dana Liebermana z Harvard University pozwoliły stworzyć bardzo interesującą teorię.U jej podstaw leży założenie, że nasi pradawni przodkowie stanęli na dwóch nogach nie po to,by chodzić, lecz właśnie aby biegać i to na długich dystansach. Świadczy o tym wiele odmienno-ści i unikatowych cech anatomicznych naszego układu ruchu w stosunku do innych gatunków. Niemamy szans w szybkości, ale nasza wyjątkowa budowa pozwala nam, jako jedynemu z naczel-nych, biec nawet przez 3 do 5 godzin, a w tym czasie można przecież pokonać maraton. To jed-nocześnie dystans potrzebny do tego, by tropiona antylopa padła zagoniona na śmierć. W tensposób nasi przodkowe zdobywali pożywienie, zanim nauczyli się polować na odległość.

Większość osób, które zraziły się do biegania po pierwszym niepowodzeniu, popełniła ten samgrzech – poruszała się za szybko. Podstawą udanego treningu, szczególnie dla początkujących,jest utrzymanie metabolizmu w zakresie tlenowym. Oznacza to, że podczas biegania tętno nie po-winno przekroczyć 75 proc. tętna maksymalnego dla danej osoby – co wymaga biegania z pul-sometrem. Na początek wystarczy założyć, że właściwe tempo biegu to takie, podczas któregomożna w miarę swobodnie rozmawiać – choćby ze sobą samym. Co się wtedy okazuje? Po pierw-sze, że biegniemy niewiele szybciej od spacerujących, co nie jest może bardzo mobilizujące.Po drugie, że po 30–40 minutach wciąż możemy biec, a za nami został już dystans, o któregopokonanie nigdy wcześniej byśmy się nie podejrzewali. To jest ta chwila, w której bakcyl biega-nia zostaje połknięty i zaczynamy rozumieć sens wysiłku oraz radość z niego płynącą.

Większość osób biega samotnie, czasami, np. w weekendy, w nieco większych grupach. Wrazz liczbą przebieganych godzin i kilometrów pojawia się pragnienie sprawdzenia siebie w jakimśbiegu masowym. Polska wciąż jeszcze pozostaje daleko w tyle np. za Europą Zachodnią czy Sta-nami Zjednoczonymi, ale z roku na rok coraz więcej się dzieje i imprezy biegowe biją rekordy fre-kwencji. Osoby, które nie biegają zbyt często, zastanawiają się, czy w ogóle brać w nich udział,jeśli nie mają szans nie tylko na zwycięstwo, ale nawet na finisz w pierwszej połowie zawodników.

To oczywiście prawda – zanim ja ukończę mara-ton, etiopski czy kenijski biegacz będzie jużw drodze na lotnisko ze swoją nagrodą. Pamię-tajmy jednak, że poza nieliczną grupą z czo-łówki nikt nie startuje w maratonie dla podium.Najtrudniejszym przeciwnikiem do pokonania natrasie są własne słabości i chwile zwątpienia.Każda kolejna godzina biegu to przede wszyst-kim zmaganie się z samym sobą, łamanie wła-snych barier i ograniczeń. Jeżeli do tego uda sięjeszcze poprawić czas z poprzednich zawodów,to smak zwycięstwa gwarantowany.

W tym roku uczestniczyłem w kilku imprezachbiegowych, ale jedna z nich była szczególna– 32. Międzykontynentalny Maraton Eurasia2010, który odbył się w październiku w Stambu-le. W noc przed zawodami nad Bosforem prze-szła potężna burza z piorunami, za to w dzieńbiegu świeciło słońce, a temperatura sięgnęła25 st. C. Idealna pogoda na spacer, trochęmniej na 42-kilometrowy bieg – trzeba było pa-miętać o ciągłym uzupełnianiu płynów, by nieskończyć w karetce z czerwonym półksiężycem.To wyjątkowy w skali świata maraton, któryzaczyna się na jednym kontynencie (Azja),a kończy na drugim (Europa). Po drodze jest1,5-kilometrowy most rozpięty nad Bosforem– tylko wtedy można go przejść na własnychnogach. Most – podobno ze względu na dużąliczbę samobójców, którzy upodobali go sobiena miejsce ostatniego skoku w życiu – w ciąguroku jest zamknięty dla ruchu pieszego. Niesa-mowicie malownicza trasa wiedzie ulicamistarego miasta, obok wielu perełek architekto-nicznych Stambułu, aż do mety u stóp Błękit-nego Meczetu. Po biegu został mi medal,pamiątkowa koszulka i wspomnienia – terazczas zaplanować kolejny start.

Regularne bieganie zmienia człowieka nietylko fizycznie, ale i mentalnie. Podczas biegumożna wiele przemyśleć, na pewne problemyspojrzeć z zupełnie nowej perspektywy. Bieganiesprawia, że stajemy się bardziej dojrzałymi i nie-zależnymi ludźmi, potrafiącymi jednocześniezachować w sobie radość dziecka. To sport nacałe życie i dla każdego, niezależnie od wieku.

Nigdy nie jest za późno, aby spróbować– wystarczy tylko robić to mądrze. /

LEXUMMEDICA

dr n. med. Łukasz Sroka

Tekst

40-43-Nordic i squash:Makieta 1 2010-12-06 13:39 Page 42

43LEXUMMEDICA

Wywiad z profesorem Martinem Filipcem

Chodzenie z kijkami na dobre przyjęło się w Poznaniu. 18 września2010 roku mieszkańcy stolicy Wielkopolski ruszyli nad JezioroMaltańskie, gdzie wzięli udział w zawodach Nordic Walking Poznań2010. Ambasadorem imprezy był mistrz olimpijski Robert Korzeniowski.

Organizatorzy marszu chcieli zachęcić Polaków do dbania o własne zdrowie,czyli do regularnych wizyt u lekarza oraz prowadzenia aktywnego trybu życia.

Uczestnicy zawodów Nordic Walking Poznań 2010 wystartowali w sobotę18 września, o godzinie 10, z Hangarów Kajakowych Toru RegatowegoMalta. Trasa obejmowała dwa dystanse wokół Jeziora Maltańskiego: 5,3 km(jedna pętla) oraz 10,6 km (dwie pętle).

„Udało nam się zachęcić mieszkańców Poznania do uczestniczenia w mar-szu. Na zawodach spotkały się grupy znajomych, a nawet całe rodziny. To by-ła impreza łącząca pokolenia – skomentowała Anna Patan, dyrektords. marketingu Kliniki Okulistycznej Lexummedica, będącej partneremgłównym Nordic Walking Poznań 2010.

Nordic walking to sport przyjemny, bezpieczny i nieobciążający stawów. Niewymaga skomplikowanego sprzętu czy specjalnych warunków w terenie. Jestodpowiedni zarówno dla osób młodych, jak i tych w podeszłym wieku, dbają-cych o sylwetkę, chcących poprawić kondycję czy po prostu urozmaicić trening.

Osoby, które przyszły dopingować zawodników, skorzystały z bezpłatnychbadań dna oka, przeprowadzonych przez specjalistów z Kliniki OkulistycznejLexummedica. Badanie, pozwalające wykryć pierwsze objawy zwyrodnieniaplamki żółtej oka, jaskry, cukrzycy oraz zaćmy, adresowane było do osóbpowyżej 60. roku życia. /

Squash to stosunkowo młoda dyscyplina, jednak w Polscerozwija się bardzo dynamicznie. Amatorów spędzaniawolnego czasu na korcie z roku na rok przybywa. PolskaFederacja Squasha ocenia, że ten sport uprawia około20 tysięcy osób, a w jej oficjalnych rankingach zanotowanojuż prawie 900 zawodników.

Najlepszych sportowców można było zobaczyć w czerwcu, w Po-znaniu, podczas Indywidualnych Mistrzostw Polski w Squashu

2010. Sponsorem tytularnym zawodów były Kliniki OkulistyczneLexummedica (dawniej Intermedica). W ten sposób firma po razkolejny przyłączyła się do wspierania idei aktywnego i zdrowegostylu życia. Mistrzostwa zorganizowane były przez Polską FederacjęSquasha (PFS). Podczas trwającego trzy dni turnieju amatorzy tejdyscypliny mieli okazję zobaczyć na żywo grę najlepszych zawodni-ków z całej Polski. O tytuły mistrzow-skie rywalizowało ze sobą 64 seniorów,32 seniorki i 16 juniorów. W finaleLexummedica Indywidualnych MistrzostwPolski w Squashu 2010 Wojtek Nowiszpokonał Marcina Karwowskiego i tymsamym obronił tytuł mistrzowski. Nato-miast Anna Jurku po zaciętej walceuległa w piątym secie DominiceWitkowskiej, która została nową mi-strzynią Polski.

Squash (z ang.: „zgniatać, miaż-dżyć”) to gra dla 2 lub 4 osób, pole-gająca na przemiennym odbijaniuprzez zawodników piłki od ścianyw sposób utrudniający przeciwnikowijej prawidłowy odbiór. Rozgrywanajest na specjalnym korcie o wymiarach9,75 na 6,4 metra, otoczonym zewszystkich stron ścianami. Mecz toczysię do 3 wygranych setów, z którychkażdy rozgrywany jest do 11 punktów.Rakieta do squasha z pozoru bardzoprzypomina tę używaną podczas gryw tenisa ziemnego. W rzeczywistościjednak różni się od niej kształtemi parametrami, takimi jak długość czywaga, oraz wielkością główki. /

LEXUMMEDICASTAWIA NA AKTYWNOŚĆ

Z LEXUMMEDICA NA KORCIE

Wędrówki nordyckieKorzeni nordic walking należy szukać w Finlandii. To właśnie stamtąd wywo-dzą się wędrówki nordyckie („sauvakävely” – nordic walking).W latach 70. XX wieku sportowcy trenujący biatlon starali się urozmaicići zintensyfikować trening letni. Szukali formy ruchu, która mogłaby zastąpićbieg narciarski i byłaby tak samo efektywna (musiała angażować aż 90 pro-cent mięśni!). W czasie lata odłożyli więc narty i – posługując się samymikijkami – zaczęli chodzić. I tak w 1997 roku narodził się w Finlandii, dziś roz-powszechniony już na całym świecie, nordic walking.

Więzienny sportGra została wymyślonaw Anglii na początkuXIX wieku przez więźniówosadzonych za długiw słynnym londyńskimzakładzie karnym„The Fleet”. Z powoduograniczonej przestrzeniwięźniowie chcący graćw tenisa zaczęli odbijaćpiłki od ścian. Gra zzakrat szybko trafiła nasalony. W 1830 rokuuczniowie jednej z elitar-nych brytyjskich szkółodkryli, że rozgrywka stajesię ciekawsza i trudniejsza,jeśli używa się do niejpiłki z dziurką, któraulega zgnieceniu(ang.: „squash”) podczasodbicia od ściany.Tak powstała nazwa gry,która w 1864 rokuzostała oficjalnie uznanaza dyscyplinę sportową.

Fot.

Biur

oPr

asow

eW

OW

NFZ

,Fo

toFo

rmA

nna

Pata

n,w

ww

.mys

quas

h.pl

40-43-Nordic i squash:Makieta 1 2010-12-06 13:39 Page 43

44

MEDYCYNAzima 2010

LEXUMMEDICA

Ludzkie oko to fenomen, arcydzieło precyzji, które umożliwia namkontaktowanie się ze światem. Nawet gdy zawodzi, staramy się

jak najszybciej przywrócić mu prawidłowe funkcjonowanie.A mamy tu wiele narzędzi, od stosowanych od dawna okularów

czy soczewek kontaktowych, po nowoczesne – i chętnierekomendowane – zabiegi operacyjne.LASER

POLECANYPRZYJACIOŁOM

44-45-Wyniki pracy badawczej:Makieta 1 2010-12-06 13:51 Page 44

45LEXUMMEDICA

Decyzja o chirurgicznej ingerencji w najdoskonalszy, a zarazem najdelikatniejszy narząd optyczny, nie jest prosta.

„Operacja” – to słowo budzi dreszczyk nie-pokoju. Czy słusznie? Laserowa korekcja jestbezbolesnym zabiegiem, który całkowicie lubczęściowo likwiduje wadę wzroku. Dzięki zmia-nie krzywizny rogówki pozwala na uzyskanieoptymalnej ostrości wzroku, a przez to znacz-nie poprawia jakość życia, m.in. umożliwiacieszenie się wieloma codziennymi czynnościa-mi, jak uprawianie sportów czy wykonywanieniektórych zawodów.

Decyzja o chirurgicznej ingerencji w najdosko-nalszy, a zarazem najdelikatniejszy narządoptyczny, nie jest prosta. Na szczęście zawszemożna skorzystać z doświadczeń tych, którzyzabieg refrakcji przeszli i mogą podzielić sięrefleksjami na temat jego efektów i przydatności.Wśród pacjentów Klinik Okulistycznych Lexum-medica przeprowadzono ankietę, z której jedno-znacznie wynika, że… Ale o tym poniżej.

W badaniu wzięło udział 85 pacjentów, którzyzgłaszali się na pooperacyjną kontrolę po sześciumiesiącach od wykonania laserowej korekcjiwad wzroku metodami LASIK, FEMTOLASIKi LASEK/PRK. Kwestionariusz był anonimowy,a zawarte w nim pytania ułożone tak, aby wynikistały się pomocne zarówno dla potencjalnych pa-cjentów, jak i dla samych pracowników kliniki,którzy dzięki nim mogą podejmować coraz lepszedecyzje dotyczące organizowania zabiegów.

Kobiety (55 osób) i mężczyźni (30 osób) w wiekuod 20 do ponad 40 lat (średnia wieku wyniosła32 lata) odpowiedzieli na 17 pytań dotyczącychprzyczyn, dla których zdecydowali się na lasero-wą korekcję wad wzroku, a także zmian w pro-cesie widzenia oraz zadowolenia po wykonanymzabiegu. Z kwestionariusza wynika, że najważ-niejszym powodem, dla którego pacjenci zgła-szali się do kliniki, była chęć poprawy widzenia.To oczywiste, jednak kolejne odpowiedzi poka-zały, że chcieli zapewnić sobie również wygodnefunkcjonowanie bez okularów, a przez to zwięk-szyć komfort życia. Z tym ostatnim wiązały siętakie przyjemności, jak możliwość swobodnegouprawiania sportów, poprawa wyglądu, noweperspektywy zawodowe czy wreszcie oszczędno-ści na regularnie zmienianych okularach lub so-czewkach. Spore znaczenie miała też prostotazabiegu, który trwa zaledwie kilkanaście minuti nie wymaga pozostawania w szpitalu.

O tym, jak cenna jest opinia innych pacjen-tów, świadczy fakt, że prawie połowa ankieto-wanych – 41 osób – o możliwości laserowejkorekcji dowiedziała się od znajomych, a 20 osób

poznało dzięki nim szczegóły operacji. Licząsię też zaawansowane technologicznie źródłainformacji, bo niewiele mniej, 38 osób, sięgnęłodo internetu. Sieć to również nieocenione źró-dło wiedzy o samym przebiegu operacji, z tegomedium skorzystało 49 przyszłych pacjentów.Swojego lekarza okulistę o szczegóły operacjiwypytywało 20 osób, jednak tylko 11 ankieto-wanych jeszcze wcześniej uzyskało od lekarzainformacje o samej możliwości przeprowadzenia

Skąd dowiedział/a się Pan/Panio możliwości laserowej korekcji

wad wzroku?

Z jakiego źródła uzyskał/a Pan/Paninajwięcej informacji dotyczących

zabiegu korekcji laserowej?

Ogólna poprawa widzenia po zabiegulaserowej korecji wad wzroku

zabiegu. Zaledwie 16 osób o refrakcji dowie-działo się z gazet, a jedna osoba przeczytałao niej w książce. Podobnie, zdecydowanamniejszość szukała potrzebnej wiedzy w prasielub w programach telewizyjnych.

Czy zdobyte informacje odpowiadały temu,co faktycznie działo się na stole operacyjnym?Aż 51 ankietowanych oceniło zabieg na piątkę.Czwórkę – co odpowiada niepełnej satysfak-cji – przyznało 24 pacjentów. Zdecydowanamniejszość wystawiła lekarzom niższe oceny,od 3 do 1. Przekłada się to na zadowoleniez zabiegu – 74 osoby są usatysfakcjonowaneoperacją, ani jedna nie przyznała się do rozcza-rowania. Znaczną poprawę widzenia zade-klarowało 55 osób, różnicy nie zauważyłozaledwie trzech pacjentów. Nic dziwnego więc,że 77 ankietowanych jeszcze raz podjęłoby decy-zję o zabiegu laserowej korekcji wady wzroku.Niezdecydowanych było w tym przypadku dzie-więć osób, a tylko jedna miała pewność, że niepoddałaby się operacji po raz kolejny.

I tu historia zatacza koło. Bo na pytanie, czypoleciliby zabieg chirurgii laserowej wzroku

Badania były przeprowadzone w ramach pracymagisterskiej przez Paulinę Dominiak na Wy-dziale Fizyki UAM (opiekun: mgr Maria Molska,promotor: prof. dr hab. Ryszard Naskręcki).

przyjaciołom lub rodzinie, 66 badanych odpowie-działo: „tak”. „Raczej tak” – stwierdziło 19 osób.Żaden z ankietowanych nie odwodziłby zatemnikogo od decyzji o refrakcji, która poskutko-wała poprawą komfortu życia. Jeśli więc zado-woleni pacjenci będą rekomendować innymlaserową korekcję wad wzroku, to – biorącpod uwagę wspomniany na początku fakt,że najbardziej cenimy opinię tych, których znamy– liczba osób, które poddadzą się zabiegowi,ma szansę się zwiększyć.

Fot.

ww

w.s

xc.h

u

44-45-Wyniki pracy badawczej:Makieta 1 2010-12-06 13:51 Page 45

46

WYWIADzima 2010

LEXUMMEDICA

Ambasador Klinik Okulistycznych Lexummedica, wybitny aktor,który nie chce się podobać i gra tylko wtedy, kiedy ma na to ochotę.

Krzysztof Globisz opowiada o powadze i zabawie swojego zawodu,etapach kariery oraz przebytej operacji oczu.

NA SCENIEJESTEM

TYGRYSEMJAKIE JEST PIERWSZE PRZYKAZANIEAKTORA?

Uczciwość. Aktor powinien szczerze patrzećw oczy partnera. Może oczywiście spoglądać teżw oko kamery, chociaż dla mnie najważniejszyjest teatr. Jest na tyle istotny, że to aż bolesne,bo nie mogę w nim za często występować. Gdy-bym chciał regularnie pokazywać się na scenie,byłoby to tak, jakbym odrabiał lekcje, zagłuszałswój zew. A ja muszę zachowywać się w teatrzejak tygrys. Może nie wyglądam na tygrysa, alezaręczam, że nim jestem, jeśli chodzi o aktorstwo.Pojawiam się w teatrze po to, żeby doszczętnierozwalić to, co się w nim dzieje. Nie chcę uczest-niczyć w układach, schematach, być powtarzalny.Wchodzę na scenę i gram rolę, o której nikt niebędzie wiedział, co powiedzieć.

REŻYSER TEŻ?

Wszyscy. Jeśli mam dobrego reżysera, to on idzieze mną po tej drodze. Taki jest Jan Klata,z którym teraz robię spektakl „Wesele hrabiego

Orgaza” w Starym Teatrze w Krakowie. Klata wy-puszcza tygrysa na scenę, ale jednocześnie jestw stanie chwycić go za mordę. Mówi do mnie:„rób, co chcesz, ale w ramach tych zasad, któreja ci daję”. Z marnymi reżyserami, którzy liczątylko na moją inicjatywę, nie pracuję, bo mi sięnie chce. W teatrze muszę mieć plan, bodziec,wiedzieć, że robię coś, czego nikt przede mnąnie dokonał. To oczywiście jest złudne, bo taknaprawdę wszystko w teatrze już było, ale ja po-trzebuję świadomości, że moja praca jest nowa.

TO JAK PAN SOBIE RADZI Z GRANIEMJEDNEJ ROLI PRZEZ KILKA SEZONÓW?

Dobry spektakl polega na tym, że rola jest otwar-ta. W każdej chwili mogę zrobić na scenie cośnieprzewidywalnego, co jednak mieści sięw ramach sztuki i na co moi koledzy potrafiązareagować, bo są aktorami tej klasy co ja.Rozumieją to, co robię, i wiedzą, że to rodzaj za-bawy. Bo aktorstwo jest zabawą, taką, o jakiejpisał kulturoznawca Johan Huizinga w „Homoludens”. Oczywiście ta gra ma swoje reguły, ale

ja muszę czerpać z niej przyjemność, w tym tkwipiękno. Kiedy przestaję, to mówię sobie: koniec.Tym różni się zawód aktora od pracy – powiedz-my – górnika, którego, jak sądzę, nie bawi to,że codziennie rano zjeżdża do kopalni i nie mapewności, czy wróci na powierzchnię. Ja niczegonie robię w życiu bez przyjemności.

CZY – A JEŚLI TAK, TO W JAKI SPOSÓB– PAŃSKIE ROZUMIENIE AKTORSTWAZMIENIAŁO SIĘ W TRAKCIE KARIERY?

Odpowiem w ten sposób: uwielbiam takie zwie-rzę jak krowa, która – co wszyscy wiemy – niezmienia poglądów. Jest dla mnie pod tym wzglę-dem wzorcem metra z Sèvres. Sam jednak nierazzmieniam zdanie. Tyle, że przed każdą zmianąlubię spotkać się z krową i zapytać, czy ona sięz tym zgadza. Ewolucja w moim rozumieniuaktorstwa to efekt trzydziestu lat pracy na scenie.Tadeusz Łomnicki mówił mi kiedyś, że artystaprzechodzi przez różne etapy. Na początku mło-dy człowiek chce się podobać i funkcjonowaćw środowisku. Potem już wie, że się podoba, i za-czyna szukać własnej drogi. A ostatni etap, doktórego doszedł pan Tadeusz, to ten, na którymaktora nie interesuje podobanie się, ale rozmo-wa z widzem. Podobnie jest z filozofem, który niezastanawia się, czy jest piękny i szczupły, tylkoczy ma coś do powiedzenia. Nie jestem pewien,na którym etapie sam się znajduję, myślę, że naprzejściowym. Jeszcze zatrudniają mnie w seria-lach, ale już coraz mniej interesuje mnie graniepo to, żeby być dobrze ocenionym. Wolę, żebymoja gra uderzyła widza w twarz, żeby padł i po-wiedział: „o, to jest coś wielkiego”. Nie dlatego,że jestem sympatyczny, ale dlatego, że naszeumysły się porozumiały.

CZY TE ZMIANY BYŁY U PANAZWIĄZANE Z KONKRETNYMIZADANIAMI AKTORSKIMI?

One zawsze są wynikiem nowych etapów gra-nia ról. Najważniejszym dla mnie bodźcem by-ło spotkanie z panem Jerzym Jarockim. To byłten moment, w którym aktor chce się podobaći wie, że to potrafi. Miałem poczucie, że jestem

46-47_Wywiad_Globisz-2:Makieta 1 2010-12-03 13:08 Strona 46

47LEXUMMEDICA

W cztery oczy z ambasadorem Lexummedica Krzysztofem Globiszem

świetny, znakomicie gram, a wszyscy to akcep-tują. To przeszło, zestarzałem się, mam pięć-dziesiąt parę lat, ale właśnie dzięki spotkaniuz panem Jerzym mogłem dojść do etapu, naktórym jestem dzisiaj. Teraz mówię: mam gdzieśto, co się wokół mnie dzieje, nie interesują mniecudze oceny. Jeśli ktoś nie rozumie mojegozamysłu w budowaniu roli, to musi się nadsobą zastanowić, a nie nade mną. A potemewentualnie podciągnąć się, żebyśmy bylipartnerami na podobnym poziomie. Bo ja niemam potrzeby się podobać.

A SKĄD TAKI SZCZEGÓLNY NURTW PANA TWÓRCZOŚCI JAK DUBBING?

Dubbing w filmach animowanych – bo pod-kładam głos także pod „żywych” aktorów – tojest moje życie, bo kocham kreskówki! Uwa-żam, że są piękne. Najważniejsza dla mnierola, nagrodzona w 2004 roku „KŁAPEM”, toMarlin w „Gdzie jest Nemo?”. Pamiętam cu-downą pracę z nieżyjącą już niestety JoasiąWizmur, reżyserem dubbingowym, która mnietak strasznie przemaglowała w maleńkim stu-dio, że po czterech dniach nagrywania wysze-dłem ze zdartym gardłem. Ale chętnie dałbymsię jeszcze raz tak zmaltretować, gdyby ktośchciał. Uwielbiam dubbing i mógłbym nawetz niego żyć, bo coraz bardziej nie chce mi siępokazywać twarzy.

JAKIE SĄ RÓŻNICE W TWORZENIURÓL DO TAK RÓŻNYCH MEDIÓWJAK FILM LUB SERIAL, TEATR CZYWŁAŚNIE DUBBINGOWANIE?

Przy dubbingu trzeba przede wszystkim posłu-chać ekspresji oryginalnego aktora i podpo-rządkować się jej, niezależnie od własnejindywidualności. Na tę z kolei, i na żywiołowość,jest miejsce w teatrze. Wchodząc na scenę, czu-ję się tak, jakbym był w cyrku rzymskim, gdzieza chwilę wpadnie na mnie lew albo gladiator,a publiczność wskaże palcem w dół lub w górę.Teatr to wojna w najlepszym tego słowa znacze-niu, taka, która ma swoje prawa i służy wprowa-dzaniu nowego porządku. Natomiast serialeto praca mająca na celu zarabianie pieniędzy,którą oczywiście staram się wykonywać jak naj-lepiej. Nie sądzę jednak, żebym był dzięki nimzapamiętany, zresztą pamięć o aktorach i ichrolach w ogóle jest bardzo krótka.

CZY JAKO WYKŁADOWCA KRAKOW-SKIEJ PAŃSTWOWEJ WYŻSZEJ SZKOŁYTEATRALNEJ WIDZI PAN, ŻE PODEJŚCIEMŁODYCH LUDZI DO AKTORSTWAZMIENIA SIĘ I JEST INNE NIŻ KIEDYŚPANA I PANA KOLEGÓW?

Tak, oczywiście! W ciągu trzydziestu lat bycianauczycielem – od dwudziestopięcioletniegoasystenta, po prorektora szkoły teatralnej – wi-działem ciąg zmian. Młodzież, która dziśprzychodzi do szkoły, jest wychowana nawideoklipach, filmach, telewizji. Przyzwyczajenido takich środków przekazu, wymagają odnauczycieli coraz nowszych metod, my zresztąteż oczekujemy od nich innej niż kiedyś eks-presji. W moim przekonaniu nauczanie polegana tym, żeby zachowując tradycyjny rys – bomuszę przecież przekazać rzeczy podstawowe,

związane z metodą Stanisławskiego – pracowaćteż z zupełnie nową formą aktorstwa. A tejmuszę najpierw sam się nauczyć. Czasami niepotrafię i wtedy wypuszczam studentów na głę-bokie wody, patrząc, co się dzieje.

TO ZNACZY, ŻE PAN UCZY SIĘOD STUDENTÓW?

Oczywiście, to oni się niczego ode mnie nieuczą, a ja od nich – zawsze! Uczniowie musząmi przekazać swoje umiejętności, zaintereso-wania, nawet muzykę, bo i muzyki słuchamyrazem. Ja tylko w pewnym momencie decydujęo ich losie i mówię: „pała” albo „świetnie”. Oddawna powtarzam, że moje nauczanie w szko-le teatralnej to jest wampiryzm, że wysysam zestudentów ich energię. W zamian przekazuję imtradycję, wiedzę o tym, jak mówić, poruszać sięna scenie, ale muszę też pozwolić im na szaleń-stwo. Jeśli zezwolę na dzikość pod swoimokiem, to nie dopuszczę do anarchii. A dzikośćjest konieczna, bo aktor musi być niebez-pieczny. On jest wrzodem człowieka, tym, coboli, świadczy o chorobie. Człowiek się na tymwrzodzie wyżywa, nie chce go mieć, wyciska,ale on wciąż wraca, pokazuje tkwiące w naszło, uwiera. Takie właśnie jest zadanie aktora,który traktuje swoją pracę poważnie.

NA KONIEC CHCIAŁABYM ZAPYTAĆ,DLACZEGO ZDECYDOWAŁ SIĘ PANZOSTAĆ AMBASADOREM KLINIKOKULISTYCZNYCH LEXUMMEDICA?

W klinice miałem przeprowadzoną operacjęlewego oka, na które naszła zaćma utrudniają-ca mi jazdę samochodem. Choroba sprawiała,że światło nieprawidłowo rozchodziło się w oku.Byłem oślepiany reflektorami samochodówjadących z naprzeciwka, nie potrafiłem ocenić,jaka dzieli nas odległość, cały czas miałem wra-żenie, że się z kimś zderzę. W pewnym momen-cie poczułem, że przez zaćmę staję się groźny dlaludzi, i dlatego zdecydowałem się na operację.Bardzo mi pomogła, jeśli ktoś ma podobne pro-blemy, to mogę tylko mu ten zabieg polecić. /

Małgorzata Olszewska

Rozmawiała

Krzysztof Franciszek Globisz (syn)

Zdjęcie

46-47_Wywiad_Globisz-2:Makieta 1 2010-12-08 13:08 Page 47

48

GABINETY SATELITARNEzima 2010

LEXUMMEDICA

O metodach leczenia wad wzroku oraz znaczeniu badań profilaktycznychw okulistyce rozmawiamy z dr n. med. Edytą Wojtyczką z Centrum

Medycznego „ALDEMED” w Zielonej Górze.

Redakcja:JAKO LEKARZ OKULISTA PRACUJEPANI JUŻ OD CZTERNASTU LAT.CZY Z PERSPEKTYWY TEGO CZASUMOŻE PANI POWIEDZIEĆ, ŻE WZROKMIESZKAŃCÓW ZIELONEJ GÓRYPOGARSZA SIĘ I PACJENTÓW JESTCORAZ WIĘCEJ?

Dr Edyta Wojtyczka: W ostatnich latach zde-cydowanie wzrosła liczba osób zapisujących sięna wizyty u okulisty. Nie dotyczy to jednak wy-łącznie mieszkańców Zielonej Góry, ale ogólniecałego kraju oraz rozwiniętych społeczeństw.Do okulisty zaczynają przychodzić wszyscy, nie-zależnie od wieku. Wśród młodzieży najczęst-szym problemem są wady wzroku. Osobyw średnim wieku wymagają doboru okularówdo czytania, profilaktycznych badań w kierunkujaskry, badania dna oka. W przypadku starszychnajczęstszym schorzeniem jest zaćma i zwyrod-nienie plamki (AMD). Na szczęście coraz więcejosób rozumie, że systematyczne kontrolowaniewzroku i leczenie schorzeń już od momentu za-

uważenia pierwszych niepokojących symptomówprzynosi zdecydowanie lepsze efekty.

R.: CZY W TAKIM RAZIE WIELUPACJENTÓW REGULARNIE, PROFILAK-TYCZNIE BADA SWÓJ WZROK?

E.W.: Zdecydowanie coraz więcej osób świa-domie podchodzi do kwestii zdrowia i prawi-dłowego stylu życia. Część pacjentów jestzobligowana do badań okresowych przez za-kłady pracy, dotyczy to zwłaszcza osób pracują-cych przy komputerze oraz kierowców, ale wieluprzychodzi z własnej inicjatywy. Uważam, że jestto bardzo pozytywna tendencja, ponieważ przywielu schorzeniach rokowanie zależy właśnieod wczesnego rozpoznania.

R.: Z JAKIMI PROBLEMAMI ZAZWYCZAJPRZYCHODZĄ DO PANI MIESZKAŃCYZIELONEJ GÓRY?

E.W.: Najczęstszym problemem okulistycznymsą wady wzroku. Szczególnie krótkowzrocznośćstaje się schorzeniem cywilizacyjnym, pojawia-jącym się u coraz młodszych pokoleń zielono-górzan. Wczesne jej wykrycie i odpowiedniakorekcja zapobiegają jednak rozwojowi wady,a także umożliwiają prawidłowy rozwój szkolny.

R.: JAKIE SĄ MOŻLIWOŚCISPECJALISTYCZNEGO LECZENIAWAD WZROKU W ZIELONEJ GÓRZE?

E.W.: Jedną z nich są oczywiście okulary.Alternatywnie można stosować soczewki kontak-towe, których szeroki wybór umożliwia korekcjęwszystkich wad wzroku, prowadzenie aktywnegotrybu życia i zaspokajanie indywidualnych potrzebpacjenta. Należy jednak pamiętać, że soczewkiwymagają właściwej pielęgnacji i regularnej wy-miany. Natomiast jeśli chodzi o nowocześniejszemetody, to pacjenci po dwudziestym pierwszymroku życia mają do wyboru również zabiegilaserowej korekty wady wzroku. Pozwalają onena korekcję w zakresie krótkowzroczności do–10D, nadwzroczności do +5D i astygmatyzmudo ±5D, a wykonywane są w Klinice Okuli-stycznej Lexummedica w Poznaniu.

R.: JAK ROZPOCZĘŁA SIĘ PANIWSPÓŁPRACA Z KLINIKAMIOKULISTYCZNYMI LEXUMMEDICA?

E.W.: Poznański ośrodek zaproponował miwspółpracę ponad rok temu, w efekcie czegopowstał gabinet satelitarny w Zielonej Górze.Partnerstwo otworzyło nowe możliwości zarów-no przede mną, jak i przed moimi pacjentami.

ZDROWE OCZY TO UDANY ROZWÓJSZKOLNY I ZAWODOWY

SYSTEMATYCZNE KONTROLOWANIEWZROKU I LECZENIE SCHORZEŃ JUŻOD MOMENTU ZAUWAŻENIA PIERWSZYCHNIEPOKOJĄCYCH SYMPTOMÓWPRZYNOSI ZDECYDOWANIE LEPSZE EFEKTY.

� dr n. med. Edyta Wojtyczka

48-51_gabinety satelitarne:Makieta 1 2010-12-08 13:09 Page 48

49LEXUMMEDICA

O metodach leczenia wad wzroku oraz znaczeniu badań profilaktycznych w okulistyce

O metodach leczenia wad wzroku orazznaczeniu badań profilaktycznych w okulistyce

rozmawiamy z dr Renatą Murawiecką,specjalistą chorób oczu z konińskiego gabinetu

kwalifikującego, współpracującego z KlinikąOkulistyczną Lexummedica.

OD ZDROWYCHOCZU DO SUKCESU

Redakcja:JAK ROZPOCZĘŁA SIĘ PANI WSPÓŁPRACA Z KLINIKĄOKULISTYCZNĄ LEXUMMEDICA?

Dr Renata Murawiecka: Od lat interesowałam się nowymi metoda-mi w chirurgii refrakcyjnej i z przyjemnością obserwowałam pracękolegów z kliniki Lexummedica. Znamy się i spotykamy, więc kiedyzaproponowano mi współpracę, nie miałam żadnych wątpliwości.Wiedziałam, że otwierają się przede mną nowe możliwości zawodo-we, a pacjenci będą mieli łatwiejszy dostęp do najnowocześniejszychmetod leczenia wad wzroku.

R.: JAKIE SĄ AKTUALNIE MOŻLIWOŚCI LECZENIA WADWZROKU U PACJENTÓW W KONINIE?

R.M.: Praktycznie w każdej poradni okulistycznej w naszym mieściemożna dobrać odpowiednie okulary korekcyjne lub dopasować so-czewki kontaktowe. Natomiast w przypadku nietolerancji soczewekczy po prostu braku cierpliwości do ich zakładania, zdejmowaniai dbania o nie, dostępne są również zabiegi z zakresu tzw. chirurgiirefrakcyjnej, czyli operacyjnego leczenia wad wzroku, które w więk-szości przypadków rozwiązują problem jednorazowo i trwale. W mo-im gabinecie można przeprowadzić dokładne badanie kwalifikującedo laserowej korekty wad wzroku ze szczegółową oceną wady,stanu oczu oraz wykonaniem topografii rogówki modelowanejw trakcie zabiegu laserem excimerowym. Zabiegi wykonywane są

Klinika Lexummedica umożliwiła mi dostęp m.in. do nowoczesnego topo-grafu rogówki. Warto podkreślić, że jest to jedyne tego rodzaju urządze-nie w Zielonej Górze. Dzięki niemu mogę na miejscu kwalifikować dozabiegów laserowej korekcji wady wzroku, a po operacji kontrolować stanoczu. Oznacza to, że moi pacjenci nie muszą już odbywać kilku podróżydo Poznania, aby wykonać badania.

R.: DLACZEGO JEDNI PACJENCI WYBIERAJĄ OKULARY LUBSOCZEWKI, A INNI DECYDUJĄ SIĘ NA ZABIEG LASEROWY?

E.W.: To zależy od indywidualnych potrzeb danego człowieka. Okula-ry wpływają na to, jak postrzegamy nie tylko innych, ale też samych sie-bie, jaką mamy samoocenę. Są osoby, które w okularach wyglądajądobrze, szkła stają się częścią ich wizerunku, jakby były dla nich stworzo-ne. Inna grupa pacjentów chce jednak uniknąć ich noszenia, czuje sięniekomfortowo, bo przeszkadzają one w aktywnym trybie życia, parująprzy przejściu z zimnego do ciepłego pomieszczenia. Dla tych osób do-brym wyborem są soczewki kontaktowe. Jednak i przy tej metodzie korek-cji istnieją pewne przeciwwskazania. Należą do nich przewlekłe alergie,stany zapalne oczu, niektóre choroby ogólnoustrojowe lub nieprzestrze-ganie higieny przez pacjenta. Wreszcie osoby, które chcą całkowiciepozbyć się okularów i soczewek, mają do wyboru zabiegi laserowejkorekty wady wzroku. Polegają one na zastosowaniu lasera excimero-wego do zmiany kształtu przedniej powierzchni oka, czyli rogówki.

R.: LASEROWA KOREKCJA WADY WZROKU TO NOWOCZE-SNA METODA LECZENIA. CZY PACJENCI JUŻ SIĘ DO NIEJPRZEKONALI I WIEDZĄ, NA CZYM ONA POLEGA?

E.W.: Coraz więcej osób interesuje się chirurgią refrakcyjną – najczę-ściej pytają o szczegóły związane z zabiegiem podczas okresowych kon-troli lub doboru nowych okularów czy soczewek kontaktowych. Dużaczęść pacjentów przychodzi już zdecydowana na tego typu operacjęi ma pewien zasób wiadomości, najczęściej zaczerpniętych z internetu.W mediach drukowanych ciągle mało jest informacji na ten temat, stądszczególnie dziękuję za zaproszenie na rozmowę. W każdym jednakwypadku to lekarz okulista, po dokładnym badaniu, decyduje o zakwa-lifikowaniu pacjenta do zabiegu laserowej korekcji wady wzroku.

R.: TO JA DZIĘKUJĘ, ŻE ZGODZIŁA SIĘ PANI POŚWIĘCIĆNAM SWÓJ CZAS. NA ZAKOŃCZENIE PROSZĘ JESZCZEPOWIEDZIEĆ, JAK CZĘSTO POWINNIŚMY BADAĆ WZROK?

E.W.: Zawsze, kiedy odczuwamy jakiekolwiek dolegliwości. Najprost-szym testem jest zadanie sobie trzech pytań: „Czy moje oczy czują siędobrze? Czy moje oczy wyglądają dobrze? Czy widzę dobrze?”. Jeżeliodpowiedź na którekolwiek z tych pytań brzmi „nie”, to powinniśmy udaćsię do specjalisty. Warto też zapamiętać, że oko to jedyny narząd w cie-le człowieka, który umożliwia ocenę żył, tętnic, stanowi „okno”, przezktóre widać ogólny stan zdrowia. Bywa, że badanie dna oka przyczyniasię do rozpoznania takich schorzeń, jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca,podwyższony poziom cholesterolu, stwardnienie rozsiane. Zachęcamzatem do profilaktycznej kontroli wzroku przynajmniej raz na rok. /

CZASEM PIERWSZYMOBJAWEM WADY WZROKUMOŻE BYĆ PO PROSTUZMĘCZENIE OCZUI UCZUCIE NAPIĘCIA.

Fot.

Tom

asz

Gaw

ałki

ewic

z

48-51_gabinety satelitarne:Makieta 1 2010-12-08 13:10 Page 49

50

GABINETY SATELITARNEzima 2010

LEXUMMEDICA

natomiast w Klinice Okulistycznej Lexummedicaw Poznaniu. Oczywiście, po laserowej korekcjiwady wzroku należy zgłaszać się co jakiś czasna wizyty kontrolne do lekarza okulisty, ale to jużmożna zrobić w Koninie. Dzięki nawiązaniuprzeze mnie współpracy z kliniką Lexummedicapacjenci nie muszą odbywać kilku podróży doPoznania, wystarczy jeden wyjazd na zabiegtrwający kilkanaście minut.

R.: LASEROWA KOREKCJA WADYWZROKU TO NOWOCZESNA METODALECZENIA. CZY PANI PACJENCI JUŻ SIĘDO NIEJ PRZEKONALI?

R.M.: Wielu pacjentów ma sporą wiedzę naten temat, zaczerpniętą zwłaszcza z internetu.Takie osoby, przychodząc do okulisty przy oka-zji okresowej wizyty kontrolnej lub w celu dobo-ru nowych okularów czy soczewek kontaktowych,same o nią pytają. Duża część pacjentówprzychodzi już wręcz zdecydowana na tegotypu operację. Jest spore grono zadowolonychpacjentów po zabiegu refrakcyjnym, którzy pole-cają tę metodę. To naprawdę miłe i budujące.Przychodząc do mnie jako do okulisty kwalifiku-jącego do zabiegu, pacjenci oczekują rzetelnejinformacji o możliwościach wykonania korekcjiw ich konkretnym przypadku, o możliwych powi-kłaniach, problemach, ale przede wszystkim –korzyściach. Chcą też wiedzieć, jak wyglądasam zabieg, jak długo trwa, czy efekt będziewidoczny od razu, czy można wrócić zaraz dopracy itd. Czuję się w obowiązku dostarczyćtakich informacji jak najobszerniej i w sposóbdostępny, tak by pacjent, wychodząc z gabi-netu, wiedział już na pewno, czy jest to metodanajlepsza akurat dla niego i jego oczu.

R.: DOSTĘP DO NAJNOWOCZEŚNIEJ-SZYCH METOD KOREKCJI WADWZROKU JEST CORAZ SZERSZY,ALE WIADOMO, ŻE LEPIEJZAPOBIEGAĆ, NIŻ LECZYĆ. CZY WIELUPANI PACJENTÓW DECYDUJE SIĘNA DZIAŁANIA PROFILAKTYCZNE?

R.M.: Jest to dość duża grupa. Pacjenci przy-chodzą na regularne kontrole zwłaszcza wtedy,gdy w rodzinie pojawiła się już wada wzroku

lub jeśli wykonywana praca sprzyja powstawaniuproblemów związanych z oczami. Najczęściejjednak zgłaszają się osoby, które po prostuszukają pomocy ze względu na złą ostrośćwzroku. Pacjenci powinni być świadomi, że cza-sami rezygnacja z wizyty u lekarza okulistymoże oznaczać nie tylko pogorszenie widzenia,ale także pojawienie się innych dolegliwości,takich jak bóle głowy czy długotrwale utrzymu-jące się zmęczenie, co na pewno wpływa naobniżenie koncentracji i samopoczucia.

R.: JAK CZĘSTO W TAKIM RAZIEPOWINNIŚMY KONTROLOWAĆSWÓJ WZROK?

R.M.: To zależy od kilku czynników, w tymod wieku i od tego, czy stwierdzona jest jużwada wzroku lub inna choroba oczu. W przy-padku stwierdzonej wady wzroku i zaleconychokularów u dzieci kontrolujemy wadę co naj-mniej jeden raz w roku, czasem nawet częściej.U dorosłych – raz na dwa lata. W przypadkuinnych chorób oczu – zgodnie z zaleceniemprowadzącego okulisty. Badanie okulistycznejest niedługie, bezbolesne i umożliwia w więk-szości przypadków szybkie rozwiązanie proble-mu poprzez zapisanie właściwych okularów,zaproponowanie soczewek kontaktowych lubzastosowanie metod chirurgicznych w wybra-nych sytuacjach. W niektórych przypadkach,takich jak często dziś spotykany zespół su-chego oka, wystarczy natomiast zastosowaniekropli nawilżających.

R.: CZY MOGŁABY PANI WSKAZAĆOBJAWY, KTÓRE POWINNY NASSZCZEGÓLNIE ZANIEPOKOIĆI SKŁONIĆ DO WIZYTY U SPECJALISTY?

R.M.: Czasem pierwszym objawem wadywzroku może być po prostu zmęczenie oczui uczucie napięcia. Niepokoić nas powinnotakże mrużenie oczu dla wyraźniejszego widze-nia, przejściowe rozmazywanie obrazu lub stałepogarszanie się widzenia do dali lub do bliży.W przypadku zaobserwowania powyższychobjawów należy zgłosić się do okulisty, bo pro-blemy ze wzrokiem mogą przekładać się międzyinnymi na kłopoty z koncentracją w pracy.

R.: DO WYBORU MAMY RÓŻNEMETODY KOREKCJI, POCZĄWSZYOD OKULARÓW, A NA LECZENIUOPERACYJNYM KOŃCZĄC. CO PANIZDANIEM DECYDUJE O TYM, ŻE KTOŚWYBIERA OKULARY, SOCZEWKI LUBZABIEG LASEROWY?

R.M.: Myślę, że decydują o tym indywidualnepreferencje związane z wygodą, względy estetycz-ne, tryb życia, wykonywana praca i możliwościfinansowe. Każda z wymienionych wcześniej me-tod korekcji wady ma w związku z tym swoichzwolenników. Czasem jednak decydujące zna-czenie mają względy medyczne, na przykład du-ża wada wzroku tylko jednego oka nie zawsze jestmożliwa do skorygowania okularami. Natomiastniektóre choroby ogólne, takie jak cukrzyca, cho-roby serca czy tarczycy, są przeciwwskazaniemdo wykonania zabiegu laserowego. W większościwypadków pacjenci stopniowo przechodzą przezetap okularów, potem soczewek kontaktowych,by wreszcie całkowicie pozbyć się wady poprzezlaserowy zabieg refrakcyjny.

R.: DZIĘKUJĘ SERDECZNIE ZA ROZMOWĘ.

R.M.: Również dziękuję. /

� dr Renata Murawiecka

48-51_gabinety satelitarne:Makieta 1 2010-12-03 13:12 Strona 50

Project4:Layout 4 2010-12-08 15:27 Page 1

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

Audi_A7_210x255_5_LM.eps 24/11/10 12:42:29Audi_A7_210x255_5_LM.eps 24/11/10 12:42:29