35
grudzień-styczeń 1 Gazetka Zaborcza dwumiesięcznik licealisty nr 1/2015 Zapraszamy do lektury pierwszego w tym roku szkolnym numeru naszej gazetki dla licealistów. Mamy nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś interesującego dla siebie. „Gazetka zaborcza” była wydawana przez klasę humanistyczną (absolwenci 2009) i cieszyła się dużym zainteresowaniem ze strony uczniów naszego liceum. Chcemy kontynuować ten projekt na profilu medialno-prawnym. Jednocześnie zapraszamy chętnych do współpracy z naszą redakcją. Na Wasze propozycje i uwagi czekamy na fb http://www.facebook.com\gazetkazaborczazs1 klasa 1D LO

Gazetka Zaborcza nr 1

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

grudzień-styczeń 1

Gazetka Zaborcza

dwumiesięcznik licealisty

nr 1/2015

Zapraszamy do lektury pierwszego w tym roku szkolnym numeru naszej

gazetki dla licealistów. Mamy nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś

interesującego dla siebie. „Gazetka zaborcza” była wydawana przez klasę

humanistyczną (absolwenci 2009) i cieszyła się dużym zainteresowaniem ze

strony uczniów naszego liceum. Chcemy kontynuować ten projekt na profilu

medialno-prawnym. Jednocześnie zapraszamy chętnych do współpracy z naszą

redakcją. Na Wasze propozycje i uwagi czekamy na fb

http://www.facebook.com\gazetkazaborczazs1

klasa 1D LO

grudzień-styczeń 2

Spis treści

W tym numerze:

1. K jak kultura

Z cyklu „Warto

przeczytać” –

„Papierowe miasta” Johna Greena s. 2-4

Kącik kinomana s. 4-5

Dla wielbicieli historii s. 5-6

Kuba poleca- świat animacji s. 6-7

Zapowiedzi imprez na ferie zimowe s. 7-9

2. P jak Psychologia

Test „Introwertyk w świecie ekstrawertyków” s. 9-11

Garść dobrych rad s.11

Zdaniem eksperta- poradnik pani pedagog mgr Barbary Kraus s. 12-

13

3. Cóż tam, panie, w polityce?

Świat okiem Bartka s. 13-14

Świat okiem Huberta s. 14-16

Zdaniem Iwony s. 16-17

4. S jak sport

Przegląd sportowy s. 18-20

5. U nas się dzieje

Co słychać u klasy 1 D LO? s. 20-21

Co się działo w naszym liceum? – grudzień-styczeń s. 21-22

Prace naszych kolegów s. 22-25

Myślenie mityczne, czyli horoskop s. 26-27

6. Kontakt z redakcją s. 28

grudzień-styczeń 3

,,Nigdy nie pytam rannego, co czuje, sam staję się tym rannym

człowiekiem''

Warto przeczytać

,,Papierowe miasta'' Johna Greena

Zapewne każdy z nas czytając różnego rodzaju powieści, zastanawia się, co autor chciał przekazać

w nich swoim czytelnikom. Jakie wartości ukazuje i dlaczego mają one tak ogromny wpływ na całokształt?

Wertując kartki papieru, rozmyślamy nad ich sensem, gdy niespodziewanie odnajdujemy jedno słowo, które

może okazać się odpowiedzią na nasze pytanie.

John Green jest obecnie jednym z najpopularniejszych amerykańskich pisarzy literatury

młodzieżowej. Jego książki są znane i cenione na całym świecie dzięki ciekawej i wciągającej fabule oraz

językowi, który przemawia do młodych ludzi. W swoich powieściach porusza tematy istotne dla każdego

nastolatka, przedstawiając historie młodych ludzi w sposób realny. Nie ogranicza się on do stereotypowego

ukazywania problemów młodzieży, dla której przecież nie liczy się tylko zabawa, alkohol, pierwsze

doświadczenie seksualne i bunt wobec wszelkich zasad. Mimo że bohaterowie są młodzi, potrafią poświęcić się

dla drugiego człowieka, realizują swoje obowiązki, choć i szaleństwa im nie brakuje. Wszystko to sprawia, że

jego książki trafiają na listę bestsellerów ,,New York Timesa’’ oraz zdobywają wiele nagród. Jego pierwszym

sukcesem okazała się powieść ,,Szukając Alaski’’ dostarczająca intensywnych wrażeń i głęboko poruszająca.

W 2012 roku Green został autorem roku, a jego najnowsza książka ,,Gwiazd naszych wina’’ zyskała ogromne

zainteresowanie wśród czytelników.

„,Papierowe miasta’’ są kolejnym dowodem na to, że po przeczytaniu powieści mamy ochotę sięgnąć

po kolejne książki Greena. Niesamowita podróż w głąb samego siebie i niesztampowe myślenie głównego

bohatera powodują, że książkę czyta się jednym tchem. Quentin jest osiemnastoletnim młodzieńcem

mieszkającym w Orlando, stanie Floryda. Jego spokojne, beztroskie życie wypełnione jest codziennymi

obowiązkami i rozmyślaniem o zbuntowanej, nieprzewidywalnej dziewczynie Margo Roth Spiegelman.

W dzieciństwie spędzali ze sobą każdą wolną chwilę i wiedzieli o sobie niemal wszystko, jednak Margo od

początku była dla niego zagadką. Skrywała wiele tajemnic, którymi nie chciała się z nikim dzielić. Pewnego

dnia spotkało ich coś przerażającego, a zarazem fascynującego, coś co w umyśle dziecka powoduje lęk

i niepokój. Dla Margo było to raczej ekscytującym zdarzeniem, które postanowiła przelać na papier.

K jak kultura

grudzień-styczeń 4

Quentin - dla przyjaciół Q - jest niepozornym chłopakiem, dla którego rodzina i przyjaciele są w życiu

najcenniejsi. Dla większości jest ofiarą losu i kujonem. Dlaczego więc tak bardzo chce przebywać

w towarzystwie tajemniczej Margo? Czy to zwykła ciekawość, a może chęć przypodobania się dziewczynie?

Zastanawia się, co tak naprawdę spowodowało, że tak się od siebie oddalili. Wydaje mu się, że jeszcze

niedawno byli nierozłączni, a teraz nie może liczyć na więcej niż zwykłe przywitanie na szkolnym korytarzu.

Jedynym pocieszeniem jest dla niego fakt, iż mieszkają naprzeciwko siebie. Każdego poranka patrząc przez

okno, mógł dostrzec nieustannie zasłoniętą roletę w jej pokoju. To jednak nie wystarczy, by dowiedzieć się,

o czym myśli Margo i czego tak naprawdę pragnie. Całe jego dotychczasowe życie ulega zmianie, gdy pewnej

nocy Quentin dostrzega Margo otwierającą okno w jego

pokoju. Ta noc będzie dla nich obojga niezapomniana.

Dziewczyna zabiera Q na niesamowitą wycieczkę

ulicami Orlando. Następnego poranka chłopak nie umiejąc

się doczekać, kiedy zobaczy ją na szkolnym dziedzińcu,

pospiesznie rusza na zajęcia. Jednak czeka go niemałe

rozczarowanie. Okazuje się, że Margo zniknęła, nie

informując o tym nikogo. Chłopak zaczyna rozumieć, że

nocna wyprawa była formą pożegnania. Ale dlaczego

wybrała akurat jego? Może tak naprawdę chciała, by ktoś ją odszukał? Zrozpaczony postanawia odnaleźć

dziewczynę, w której się podkochuje. Przekonuje się na własnej skórze, że ludzie są

w rzeczywistości zupełnie inni niż mu się wydawało. Zakończenie powieści może być dla czytelników

przewidywalne, a dla niektórych okaże się ogromnym zaskoczeniem. Każdy z nas powinien ocenić to

samodzielnie, gdy już sięgnie po bestseller.

,,Papierowe miasta’’ są powieścią bardzo wciągającą i nieprzewidywalną tak, jak sama Margo.

Książka jest pełna niespodziewanych zwrotów akcji i wzruszających momentów. Przemyślenia głównego

bohatera, który jest również narratorem, odgrywają ważną rolę. Green rozumie środowisko szkolne i rodzinne.

Ukazuje je z różnych perspektyw. Rozważania filozoficzne, mądrości i morały mają za zadanie na dłużej

ulokować się w umyśle czytelnika. Tak jak Quentin dowiadujemy się, czy ludzie, którzy nas otaczają, są nas

warci i, czy w potrzebie nie zostaniemy zupełnie sami.

Weronika Krawczyk

Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 5

ącik kinomana

Jesteśmy jedynie tak chorzy,

jak chore są nasze tajemnice

Pięć lat po nakręceniu "Libero Burro", komedii

opowiadającej o losach zacofanego południowca, który

zapragnął zrobić karierę w Turynie, aktor i reżyser Sergio

Castellitto postanowił ponownie stanąć po drugiej stronie

kamery. Tym razem wziął na warsztat powieść Margaret

Mazzantini, pt. "Zatrzymaj się". Na jej podstawie powstał film, pt. "Namiętność".

Gdybym miała krótko scharakteryzować film Castellitto, powiedziałabym, że to spowiedź dojrzałego

mężczyzny, Timotea (w tej roli również Sergio Castellitto). Do wyznania przez niego grzechu

przyczynia się córka Raffaella (Vittoria Piancastelli), która w wyniku nieszczęśliwego wypadku trafia do

szpitala. W czasie, gdy lekarze walczą o życie dziewczyny, w sercu ojca wyrasta krzyż. Okrutnie

krwawiący, pełen bólu i niedowierzania mężczyzna, postanawia zrzucić wreszcie maskę idealnego

rodzica

i przykładnego męża. Rozpoczyna fikcyjny dialog z nieprzytomną córką, w trakcie którego ujawnia swe

drugie, nieznane dotąd oblicze. Wraz z nim przenosimy się więc w czasie. Trafiamy do sennego

i parnego miasteczka, w którym Timoteo po raz pierwszy spotyka Italię (Penelope Cruz). Mężczyźnie

psuje się samochód, kobieta oferuje mu pomoc – możliwość skorzystania z jej telefonu. Chwilę później

jesteśmy już świadkami tego, jak prowadzi go przez obskurne, pełne mroku uliczki, gdzie w każdym

zaułku czai się brud i bieda. Jednak ta historia nie kończy się wraz z wykonaniem upragnionego telefonu.

K

K jak kultura

grudzień-styczeń 6

Ta niebanalna historia miłosna zawdzięcza swą siłę świetnej reżyserii oraz doskonałej grze aktorskiej.

Sergio Castellitto (Nagroda Davida di Donatello dla najlepszego aktora pierwszoplanowego) doskonale

odnalazł się w roli mężczyzny, którym targają namiętności. W Timoteonie drzemią niezmierzone

pokłady agresji, a kiedy spotyka na swej drodze opuszczoną Italię, pozwala dojść do głosu swojemu

zwierzęcemu pragnieniu, którego nie mógł zaspokoić u boku swej żony. Rola Italii w niczym nie

przypomina dotychczasowych ról Penelope Cruz (Nagroda Europejskiej Akademii Filmowej, Nagroda

Goyi oraz Davida di Donatello). Zaniedbana do granic możliwości: z brudnymi, poskręcanymi włosami,

zapadniętymi oczyma, wychudzona. Penelope Cruz stworzyła postać kobiety, która pragnie miłości.

Nie sposób nie wspomnieć również o muzyce Lucia Godoya i Vasca Rossiego, która kipi od bólu

i rozpaczy. Moja ulubiona scena to ta, podczas której Italia tańczy do piosenki "Sign your name"

Terence'a Trenta D'Arby'ego. Porusza się w grupie Cyganów, którzy przesiadują nieopodal jej domu. To

jej świat – świat biedy i odrzucenia.

Zdjęcia Gianfilippa Corticelliego zachwycają równie mocno. Szczególnie w pamięci utkwiła mi scena

pierwszego spotkania głównych bohaterów: oko kamery zwęża się coraz bardziej. Dwie postaci, w które

dotychczas było wpatrzone, stają się coraz mniej wyraźne. Można wręcz odnieść wrażenie, że komuś

zależy na tym, abyśmy (widzowie) nie byli świadkiem następnej sceny. Abyśmy nie schodzili wraz

z Italią do otchłani wstydu i nie doświadczali piekła poniżenia.

"Namiętność" to poruszający obraz głodnej i niszczącej namiętności, która przeradza się w wielką

miłość. Film dla wszystkich tych, którzy lubią historie o ludziach karmiących swą duszę w ukryciu.

Marysia Trocha

Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 7

la wielbicieli historii

Wilcze gniazdo

XVII wiek w Polsce kojarzony jest przede wszystkim z Sienkiewiczem, długimi

kwiecistymi opisami ciągnącymi się przez kilka stron, archaiczną mową, która dziś dla większości

czytelników jest niezrozumiała, a przez to nudna oraz z fabułą, która dłuży się niczym brazylijska

telenowela.

"Wilcze gniazdo" jest tego zupełnym zaprzeczeniem. Jacek Komuda pokazuje, że czasy

Rzeczypospolitej Obojga Narodów mogą być wciągające, a historia Polski lepsza od większości

hollywoodzkich scenariuszy.

Sam autor z wykształcenia jest historykiem, związał się jednak z grami komputerowymi - pracował

w "Clicku", "Komputer Świat Gry" oraz "Game Star". Stworzył scenariusz do pierwszej części gry

"Wiedźmin". Parał się również rekonstrukcją historyczną, co dodatkowo zachęca do przeczytania jego

książek.

Akcja powieści rozpoczyna się od przyjazdu młodego szlachcica - Gedeona Siemieńskiego na Ukrainę

w celu przejęcia spadku po wuju. Tu właśnie pojawia się pierwszy problem - żeby go przejąć, trzeba

najpierw do niego dotrzeć, a ówczesna Ukraina usiana była wszelakimi niebezpieczeństwami, począwszy

od Tatarów, a na sąsiadach skończywszy. W tle całej historii widzimy kolejny zryw Kozaczyzny krwawo

tłumiony przez wojska Koniecpolskiego.

W książce prócz polskiego i łaciny pojawia się również język ukrainski i dialekt żydowski, którym

mówią Kozacy i Żydzi, co wzmacnia realizm świata przedstawionego i jest swoistym ewenementem.

Pomimo takiej gamy języków wypowiedzi bohaterów są bardzo spójne i przejrzyste, a co najważniejsze -

zrozumiałe. Fabuła oparta jest na systemie "Sandbox" - polega on na tworzeniu jej poprzez czyny

bohatera, a nie jak w większości książek - wrzucania go w już gotową układankę.

XVII wiek to w Europie czas budowania władzy absolutnej, wojen religijnych i podboju Nowego

Świata, jednak w sercu tamtejszego świata znajduje się wyjątek - Rzeczypospolita z niepowtarzalną

kulturą, systemem politycznym i sztuką wojenną.

Hubert Chlebik

D

grudzień-styczeń 8

uba poleca

Beat

https://www.youtube.com/watch?v=rdxnBr

YLrVo

Świat, który widzimy jest zbudowany

z sześcianów, wszystko jest takie samo.

Poznajemy naszego bohatera (który także

składa się z klocków), jest w swoim biurze

sam tak jak jego współpracownicy.

Wszyscy są tacy sami, nikt się niczym nie

wyróżnia. Praca naszych kanciastych

przyjaciół jest bardzo prosta, muszą

rysować idealne prostokąty na białej kartce.

Każdy z nich robi to w ten sam sposób,

w tym samym co do sekundy czasie. Gdy

kartki się skończą, rysunki znikają i praca

zaczyna się od nowa. Jednemu z nich spada

marker, co sprawia przerwanie idealnej

synchronizacji oraz odkrycie nowego

dźwięku. Animacja ta uzmysławia nam, że

nie możemy żyć w takim świecie, chcemy

zmian, musimy się różnić. Osoby w tym

świecie nie mają twarzy, a to oznacza że

może to być każdy z nas.

Out of Bounds

https://www.youtube.com/watch?v=RsJDC

gk2OnI

Perfekcjonista, samotnik, pedant, strach

przed światem, zarazkami, śmiercią, itd.

Taki właśnie jest bohater w "Out of

Bounds". Mieszka sam w domu, w którym

wszystko ma swoje miejsce, nic nie może

wychodzić poza linie, które wyznaczył.

Animacja ukazuje, że nie można wciąż

siedzieć w domu lub bać się chorób. Życie

jest pełne niespodzianek i nic nie można

przewidzieć.

The Backwater Gospel

https://www.youtube.com/watch?v=hXMdF

GxrWik

Małe miasteczko Blackwater położone jest

na pustyni. Gdy dzwon na wieży kościoła

zabije, mieszkańcy niczym idą wysłuchać

księdza. Każdy z nich boi się Undertaker'a,

czyli uosobienia śmierci. Gdy zbliża się do

Blackwater, wybucha panika, nikt ze

strachu nie chce wyjść z domu. Pokazuje

nam to, jak bardzo człowiek boi się śmierci

i co gotów jest zrobić, jeśli chodzi o jego

życie.

Do You Like My Decorations?

https://www.youtube.com/watch?v=-

AUE4ZrMItI

Krótka historia o wesołym przyozdobionym

na święta drzewku i drugim ponurym bez

bombek i lampek. Jest już co prawda po

świętach, ale pozwala nam zobaczyć je

z innej strony.

cd. s.9

K K jak kultura Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 9

The Maker

https://www.youtube.com/watch?v=YDXOi

oU_OKM

Animacja wykonana techniką po klatkową,

przedstawiająca historię szmacianej lalki,

która ma za zadanie stworzyć kolejną

szmaciankę, która zrobi następną itd.

Świetny utwór towarzyszący, który

wpasował się tam idealnie (Paul Halley-

Winter). Każdy szczegół scenografii został

wykonany ręcznie, co zasługuje na uznanie

dla twórców. Ale tak właściwie to o co

chodzi w tej niezrozumiałej historii? Ta

animacja obrazuje nam, jak krótkie jest

nasze życie (symbolizuje je klepsydra),

zatem naszym celem jest stworzenie

nowego pokolenia, pozostawienie po sobie

spuścizny.

The Balance

https://www.youtube.com/watch?v=1CTes

YaduBA

Niemiecka animacja stworzona techniką

poklatkową, niestety nie jest w najlepszej

jakości i proszę się nie zrażać do niej, ale

nie możemy mieć pretensji, gdyż powstała

w 1989 r. Na początku poznajemy ten

świat, zasady jego działania oraz 5 osób,

które rozpoznać możemy jedynie po

numerach na ich płaszczach. Muszą

współpracować, aby zrobić cokolwiek.

Jakub Zielonka

K jak kultura

grudzień-styczeń 10

erie zimowe

Zobacz, jak aktywnie można spędzić czas wolny nie tylko w naszym mieście

JASTRZĘBIE ZDRÓJ

KULIG dla dzieci i młodzieży -

ISTEBNA (organizowany przez MOSiR)

Wyjazdy spod Stadionu Miejskiego -

główna brama 4 luty (środa) godz.8.15

(zbiórka godz. 8.00); powrót ok.godz.16.30

Odpłatność: dzieci i młodzież szkół

średnich do 19 lat (rocznik 96 i młodsi) -

35,00zł; dorośli - 40,00zł. W cenę

wliczono: kulig dużymi saniami, herbata,

pieczenie kiełbasek, zupa pomidorowa,

gorąca czekolada, opieka (w przypadku

dzieci niepełnoletnich potrzebna jest zgoda

rodziców). Transport autokarowy,

ubezpieczenie NNW. W razie złych

warunków atmosferycznych oraz małej

ilości zgłoszeń (do 48 osób) kulig zostaje

odwołany.

FERIE z RAKIETKĄ - tenis stołowy

i badminton; Hala Widowiskowo -

Sportowa, Al. Jana Pawła II 6 wejście B

ZAJĘCIA BEZPŁATNE! Wymagane buty

zmienne i ubiór sportowy. Każdy uczestnik

musi posiadać własny sprzęt sportowy

(istnieje możliwość wypożyczenia rakietek

na podstawie legitymacji szkolnej, liczba

ograniczona).

TENIS STOŁOWY - 02.02 – 06.02 (od

poniedziałku do piątku), godz.12.00 – 17.00;

09.02 – 13.02 (od poniedziałku do piątku)

godz.12.00 – 17.00

BADMINTON- 03.02; 04.02 - godz.15.00-

17.00; 10.02;11.02 - godz.14.30-16.30;

możliwość rezerwacji tel. – 32 47612 01

LODOWISKO JASTOR ul. Leśna 4; tel.

324761750; pn – pt: godz. 11.00, 13.00,

18.00, 20.00 so, nd: godz. 11.00, 18.00,

20.00

Imprezy towarzyszące:

31.01 /sob./ godz.18.00-20.00 Rozpoczęcie

ferii – Karnawał na Lodzie – bal przebierańców

01.02 /niedz./ godz. 11.00 – Ślizgawka

z muzyką bajkową – zabawy na lodzie

08.02 /niedz./ godz. 11.00 – Ślizgawka

z muzyką dla najmłodszych - zgadywanki

dla dzieci

F

Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 11

Introwertyk w świecie ekstrawertyków

Masz tendencję do zamykania się w sobie, czy wręcz przeciwnie jesteś otwarty i spontaniczny, a może

twoja osobowość nie pasuje do żadnego z powyższych opisów? Dowiesz się tego po ukończeniu testu.

1. Wolny czas spędzam…

A. Prawie zawsze sam/a

B. Czasem sam/a, czasem z przyjacielem

C. Lubię spędzać z wieloma osobami

2. Kiedy mam problem…

A. Radzę sobie sam/a

B. Czasem pytam innych o radę

C. Zawsze dyskutuję problem ze znajomymi

lub rodziną

3. Nad projektem w szkole lub pracy:

A. Zwykle wolę pracować sam/a

B. To zależy – czasem wolę sam/a, czasem w

zespole

C. Zawsze wolę pracować w zespole

4. _______ dzielę się myślami i emocjami z

innymi.

A. Nigdy

B. Czasami

C. Zawsze

5. Kiedy poznaję nową osobę…

A. Zwykle jestem spięty/a

B. Jestem zrelaksowany/a

C. Szybko się zaprzyjaźniam

6. Ludzie powiedzieliby, że łatwo się zemną

zaprzyjaźnić.

A. Nieprawda

B. I tak i nie

C. Prawda

7. Przed podjęciem decyzji:

A. Zastanawiam się przez dłuższy czas

B. Zwykle po chwili się decyduję

C. Podejmuję decyzję natychmiast

8. Kiedy jestem na imprezie:

A. Często chcę jak najszybciej wyjść

B. Czasami wychodzę wcześniej niż

planowałem/łam

C. Uwielbiam imprezy!

9. Mam dużo znajomych na serwisach

społecznościowych:

A. Nieprawda

B. I tak i nie

C. Prawda

10. Po porażce prywatnej lub zawodowej:

A. Jestem przygnębiony/a i smutny przez

dłuższy czas

B. Potrzebuję trochę czasu aby dojść do

siebie

C. Nie przejmuję się i idę dalej do przodu

11. Rywalizacja z innymi:

A. Sprawia, że jestem całkowicie spięty/a

B. Sprawia, że bardziej się staram

C. Działa na mnie mobilizująco

12. Myślę, że…

P jak psychologia

grudzień-styczeń 12

A. Lepiej nie ufać nikomu

B. Mogę ufać tylko najbliższym znajomym

C. Ludziom z założenia można ufać

13. Kiedy jestem na imprezie…

A. Nigdy nie przedstawiam się nowym osobą

B. Nie mam problemu z rozmową z nowymi

osobami, ale rzadko pierwszy podejmuję

rozmowę

C. Często zagaduję do osób, które wydają mi

się interesujące

Rozwiązanie testu:

14. Bycie w centrum uwagi:

A. Jest dla mnie niezwykle stresujące

B. Staram się zachować spokój

C. Lubię być w centrum uwagi

Większość odpowiedzi A: Masz tendencję

do zamykania się w sobie, preferujesz

wyciszone i spokojne otoczenie. Lubisz

spędzać czas w otoczeniu swoich myśli

i przeżyć z dala od nadmiaru zewnętrznych

bodźców. Jesteś spokojną osobą i nie lubisz

być w świecie reflektorów. Najpierw

myślisz potem działasz.

Większość odpowiedzi B: Posiadasz cechy

ekstrawertyka i introwertyka. Lubisz

spędzać czas w towarzystwie, ale cenisz

sobie chwile tylko dla siebie. Bycie

w centrum uwagi przez dłuższy czas bywa

dla Ciebie męczące. Jesteś zarówno dobrym

mówcą, jak i słuchaczem. Twoja

osobowość jest zrównoważona.

Większość odpowiedzi C: Ciągle szukasz

bodźców zewnętrznych i możliwości

interakcji z innymi. Ludzie opisują Cię jako

duszę towarzystwa pełną życia, energii,

z pozytywnym nastawieniem. Lubisz

przygody i zmieniające się otoczenie. Jesteś

również niecierpliwy i lubisz myśleć

głośno. Często najpierw mówisz, potem

myślisz.

Dominika Fizia, Manuela Szwarc, Marysia

Błatoń, Patrycja Johna

Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 13

Ferie zbliżają się wielkimi krokami, a ty nie masz pomysłu jak je spędzić?

arść dobrych rad

1) Idź na łyżwy! W Jastrzębiu, znajduje się lodowisko na którym możesz spotkać wielu znajomych.

2) Pójdź na basen! Popraw swoją kondycję i zabłyśnij latem w nowym kostiumie kąpielowym.

3) Odwiedź miejską bibliotekę, tam na pewno znajdziesz coś dla siebie.

4) Wybierz się na film! Jastrzębskie kino na czas ferii na pewno szykuje jakiś ciekawy repertuar.

5) Zbierz ekipę i idźcie na kręgle.

6) Możesz aktywnie spędzać czas np. idąc na siłownię, fitness lub skorzystać z miejskich obiektów

sportowych.

7) Nie siedź w miejscu, zapisz się na sztuki walki lub zajęcia taneczne.

8) W czasie ferii, na pewno znajdziesz czas aby w końcu odwiedzić dziadków, pobawić się z młodszym

kuzynem.

9) Zrelaksuj się i odpocznij, w końcu to czas dla Ciebie!

G

P jak psychologia

grudzień-styczeń 14

daniem eksperta- poradnik pani pedagog mgr Barbary Kraus

KULTURA NA CO DZIEŃ

DRODZY LICEALIŚCI I NIE TYLKO...

Są to moje pierwsze słowa, które kieruję do Was na łamach naszej gazetki szkolnej. Tym razem

chciałbym się skupić na temacie związanym z kulturą ucznia, a przede wszystkim człowieka.

Od momentu, kiedy zaczęłam pracę w naszej szkole, obserwuję zachowania uczniów pod kątem kultury

i szacunku w stosunku do drugiego człowieka. Z moich obserwacji wynika, że kultura uczniów naszej szkoły

pozostawia wiele do myślenia. Mam tutaj na myśli kulturę zachowania uczniów w stosunku do nauczycieli,

pracowników administracji, pań sprzątaczek czy panów woźnych. Możecie zadać siebie pytanie, dlaczego te

słowa kieruję właśnie do Was licealistów? Dlatego, że to Wy jako osoby przygotowujące się do egzaminu

dojrzałości powinniście dawać przykład dobrego zachowania młodszym uczniom naszej szkoły. Nieraz idąc

korytarzem, mijam się z Wami bez słowa. W tym momencie to ja zadaję sobie pytanie, z czego wynika brak

kultury z Waszej strony. Przecież powiedzenie dwóch krótkich słów „DZIEŃ DOBRY” nie jest niczym trudnym.

Cały czas zastanawiam się, skąd się bierze ten brak szacunku wobec drugiej osoby.

Następną rzeczą, którą chciałabym poruszyć, jest kwestia używania wulgaryzmów na teranie szkoły. Słuchajcie,

czasami aż uszy więdną, kiedy siedzę podczas przerwy w gabinecie pedagoga, a za drzwiami leci wiązanka tzw.

łaciny. Zdarza się, że nawet nie zawracacie uwagi, gdzie się znajdujecie i co mówicie. Najgorsze jest to, że

ilekroć zwraca się Wam uwagę, to i tak nie reagujecie. Podejrzewam, że jest to kwestia szpanowania przed

kolegami, jaki to ja jestem cool, że znam takie słowa. Choć warto by było przemyśleć, czy posługiwanie się

takim słownictwem jest aż tak bardzo wartościowe i, czy komukolwiek można w ten sposób się przypodobać.

Naprawdę trochę ogłady nikomu by nie zaszkodziło.

Mój apel skierowany jest przede wszystkim do licealistów, ponieważ niedługo wyruszycie w szeroki

świat i tam już nikt nie będzie Was uczył podstawowych zasad kulturalnego zachowania się w szkole i innych

miejscach publicznych.

cd.s.15

Z

Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 15

KULTURA NA CO DZIEŃ

Często możemy się spotkać ze stwierdzeniem, że najważniejsze wartości i zasady dobrego wychowania wynosi

się z domu rodzinnego. W tym momencie to Wy musicie sobie odpowiedzieć na podstawowe pytania: Co

rodzice, dziadkowie starają się Wam przekazać? Jakie wartości są dla Was najważniejsze?

Pamiętajcie, wiedza, którą przyswajamy w procesie socjalizacji, czyli wychowania, jest najważniejsza

i towarzyszy nam przez całe życie. Później to my decydujemy, czy ją doskonalić, czy tego zaniechać.

Studiując socjologię, miałam okazję dogłębnie poznać i zbadać pojęcie kultury. Przemierzając szeroki wachlarz

literatury, nie można jednoznacznie zdefiniować pojęcia kultura. W książce Piotra Sztompki pt. „Socjologia”

kultura określona jest jako wszystko, co ludzie czynią, myślą i posiadają. Natomiast Ruth Benedict, autorka

książki „Wzory kultury” określa ją jako złożoną całość nawyków nabytych przez człowieka jako członka

społeczeństwa. Zaś wielki polski filozof, humanista i pedagog Bogdan Suchodolski pojęcie kultury

nierozerwalnie wiąże z wartościami, wedle których człowiek postępuje. Jak sami widzicie, kultura człowieka to

nie tylko sztuka, ale obraz naszej osoby i wartości, wedle których postępujemy. Każdy z nas definicje kultury

może sformułować sam na podstawie własnych doświadczeń, zachowania i postępowania. Dlatego życzyłabym

sobie i Wam, aby tę kulturę okazywać na co dzień, a nie tylko od święta.

Pamiętajcie, powiedzenie tych dwóch prostych słów „DZIEŃ DOBRY” każdemu pracownikowi szkoły,

sąsiadowi i nie tylko jest pierwszym obrazem naszej osoby w oczach innych ludzi.

Zbliżając się do końca mojej wypowiedzi, chciałabym Was zaprosić do współpracy. Jeśli interesują Was

tematy z życia codziennego, o których warto napisać, to propozycje można składać w gabinecie pedagoga

szkolnego s. 65.

Pedagog szkolny ZS Nr 1

mgr Barbara Kraus

P jak psychologia

grudzień-styczeń 16

wiat według Bartka

7 stycznia, w ataku islamskich

ekstremistów na redakcję gazety Charlie

Hebdo ginie 12 osób. Są to pracownicy

redakcji i policjanci, którzy jako pierwsi

zjawili się na miejscu zdarzenia. Atak został

sprowokowany rysunkiem, który urażał

postać Mahometa. Prasa podobnie jak inne

media nie zna granic, kieruje się ona

szeroko pojętą wolnością słowa. To

sprawia, że pewne zawarte w niej opinie

i treści spotykają się

z żarliwą krytyką. Niestety tym razem

odpowiedzią zamiast słów były kule

z karabinów.

Po atakach na siedzibę redakcji oficjalną

stronę internetową Charlie Hebdo

wyłączono, a niedługo później włączono

z powrotem z białym napisem „Je suis

Charlie” na czarnym tle. Samego sloganu

po raz pierwszy użyto na Twitterze jako

„#JeSuisCharlie” i „#IamCharlie”

i w bardzo szybkim czasie został

spopularyzowany do tego stopnia, że

wykorzystały go media mówiące o tragedii.

W ciągu dwóch dni cytat stał się jednym

z najpopularniejszych hashtagów w historii

tej strony, gdzie pojawiał się 6500 razy na

minutę. Do 9 stycznia ok. 5 milionów razy.

11 stycznia miał premierę odcinek serialu

Simpsonowie pt. „Bart's New Friend”,

w którym przedstawiono scenę z udziałem

postaci trzymającej flagę z napisem "Je suis

Charlie". Tego samego dnia miała również

miejsce 71. ceremonia wręczenia Złotych

Globów, na której m.in. George Clooney,

Amal Clooney, Helen Mirren, Kathy Bates,

Diane Kruger, Joshua Jackson i William H.

Macy wykazali solidarność

z zamordowanymi redaktorami, nosząc

przypinki ze sloganem.

12 stycznia Charlie Hebdo przedstawiło

okładkę najnowszego magazynu, który

ukazał się w sprzedaży 14 stycznia – równy

tydzień po ataku. Okładka przedstawia

postać płaczącego Mahometa trzymającego

znak „Je suis Charlie”, nad którego głową

widnieje zdanie „Tout est pardonné” (tłum.

„Wszystko jest wybaczone”). Tym razem

również spotkało się to z falą krytyki

i zostało uznane za kolejną prowokację,

natomiast według części opinii jest to wyraz

odwagi i dalszej walki.

Slogan spotkał się również z krytyką

środowisk niepopierających rysunków

Charlie Hebdo, którzy zapoczątkowali

kontr-hashtag „#JeNeSuisPasCharlie” („Nie

jestem Charlie”). W ich skład obok tych,

którzy interpretują niektóre rysunki jako

naruszające granice wolności słowa,

wchodzą w głównej mierze przeciwnicy

religijnych prowokacji. cd.s.17

Ś

Gazetka Zaborcza Cóż tam, panie, w polityce?

grudzień-styczeń 17

Jednym z hashtagów, które pojawiły się po

atakach ok. 100 tysięcy razy był

„#KillAllMuslims” („Zabić wszystkich

muzułmanów”), co spotkało się z krytyką

wszystkich środowisk. Pojawił się również

„#JeSuisAhmed” („Jestem Ahmed”), który

nawiązywał do zamordowanego przez

terrorystów policjanta Ahmeda Merabeta,

który był muzułmaninem.

Bartek Łuczkowski

wiat okiem Huberta

Białoruś - Karty Polaka

zakazane

10.01.2015 - Zgodnie z najnowszą

nowelizacją ustawy o statusie

deputowanego do lokalnej rady

deputowanych, nie może on: „otrzymywać

od innych państw dokumentów

przyznających prawa do ulg i preferencji

w związku z poglądami politycznymi

i religijnymi albo przynależnością

narodową, a także korzystania z takich ulg

i preferencji, jeśli co innego nie wynika

z międzynarodowym umów Republiki

Białoruś."

Jeśli jednak deputowany już wcześniej

posiadał takowy dokument: „jest

zobowiązany zdać je na czas wypełniania

swoich obowiązków do wspomnianego

lokalnego organu władzy wykonawczej

i administracyjnej". Jest to kolejny cios ze

strony Białorusi w polską mniejszość

zamieszkującą tamte rejony, a dość często

wybieraną na merów miast itp. Kolejny,

gdyż w 2013 zakaz taki dosięgnął żołnierzy

i ratowników, a w 2012 członków

parlamentu i urzędników.

Mickiewicz Białorusin?

07.01.2015 - W gazecie rządowej "Zviazda"

ukazał się artykuł na temat kradzieży

bohaterów narodowych Białorusi. Jako

główną postać przedstawiono Mickiewicza,

którego ponoć Polacy "ukradli". Autorka

artykułu powołuje się na opisywanie przez

Mickiewicza folkloru nowogrodczyzny,

która obecnie znajduje się na terenie

Białorusi. Zaś pisanie po polsku

argumentuje, że wówczas "polski był

Ś

Cóż tam, panie, w polityce?

grudzień-styczeń 18

językiem państwowym". Należy tutaj

zaznaczyć, że nowogrodczyzna znajdowała

się wówczas pod panowaniem Rosji.

Dyrektor Muzeum Adama Mickiewicza

zaznacza, że Mickiewicz uważał się za

Litwina, więc "obywatela byłego Wielkiego

Księstwa Litewskiego", którego większość

stanowiła dzisiejsza Białoruś. Należy

również dodać, że w białoruskich

podręcznikach do historii można przeczytać

o "białoruskich rotmistrzach husarskich"

oraz o białoruskim "zwycięstwie

z Krzyżakami pod Grunwaldem w 1410 r".

Szkoda, że Maria Konopnicka pisząc

„Rotę” oprócz "Ni dzieci nam germanił",

nie napisała również "Ni dziadów nam

białorusinił".

Wróg mojego wroga...

Już od dłuższego czasu trwają starcia na

wschodniej Ukrainie między armią

ukraińską, a rosyjskimi partyzantami

i rosyjską armią. Media co jakiś czas

przypominają nam o tym, bądź robią to

sami Ukraińcy, prosząc o pomoc. Jednak

teraz mamy swoisty "zastój" w działaniach

wojennych, nie wliczając w to małej

partyzantki. Zastanawia jednak jedna rzecz

- co robi wojsko rosyjskie? Czy jeden

z najpotężniejszych krajów świata nie może

pokonać rzekomo "słabej",

"niedofinansowanej" i "archaicznej" armii

Ukrainy? Gdyby na Ukrainę wkroczyły

rosyjskie oddziały, dziś linią frontu byłby

Dniepr, Ukraińcy co najwyżej

organizowaliby coś na miarę polskiego

powstania styczniowego. Jednak z drugiej

strony, jeśli w Donbasie rzeczywiście

walczą Rosjanie, to dowodzi to tylko

słabości rosyjskiej armii. Władze Ukrainy,

mimo że cały czas powtarzają, że walczą

z rosyjskimi żołnierzami, to nazywają walki

w Donbasie "operacją antyterrorystyczną",

a Rosja, z tego co wiadomo, nie jest

organizacją terrorystyczną - lecz państwem,

z którym Kijów utrzymuje regularne

stosunki dyplomatyczne i oba kraje nie są

w stanie wojny. Jakakolwiek jest prawda -

najważniejsze jest to, że w Donbasie latają

kule. Polska popiera Ukrainę na arenie

międzynarodowej, co jest sprzeczne

z polska racją stanu. Za popieranie Ukrainy

na tę chwilę Warszawa nic nie dostała,

a wręcz przeciwne - jabłka, gaz i naciski na

USA, by wycofała swe interesy zbrojne

z krajów nadbałtyckich. Unia Europejska

wystosowała natomiast szereg sankcji

wobec Rosji, którą obarcza się za obecną

sytuację. W tym momencie Polska powinna

czekać. Nie popierać nikogo. Nie rzucać

oskarżeniami. Im dłużej trwa konflikt - tym

bardziej zdestabilizowane i słabsze są

państwa na wschód od Polski. Postawa ta

byłaby zgodna ze starą wojenną zasadą -

dziel i rządź. Rosja w tej chwili przyjęła

bardzo defensywną postawę na arenie

międzynarodowej. Jedyne państwa, które ją

popierają, to państwa od niej uzależnione

gospodarczo, w tym Białoruś będąca

cierniem w oku Polski oraz grający we

własną grę Węgry, które zachowują się

wzorowo ze swoją racją stanu - cd.s.19

Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 19

skacząc z jednej frakcji do drugiej.

Łukaszenko wpadł we własne sidła,

kierując sie polityką całkowitego oddania

Rosji, która teraz go opuściła. Tutaj

powinna wejść Polska z propozycją

politycznego aliansu – w zamian za pomoc

gospodarczą: polskie szkoły, nazwy ulic,

karta Polaka itp. Taka polityka byłaby

znacznie bardziej skuteczna od dzisiejszej -

finansowania białoruskiej opozycji z

budżetu państwa, która oprócz wyzwolenia

Białorusi chce też odebrać Polsce Białystok.

Ponadto sojusznik w postaci Białorusi

byłby bardzo pomocny, by w końcu

udobruchać Litwę.

W Polsce panuje jednak strach przed

Moskwą, strach przed własną inicjatywą -

zamiast tego lepiej jest utrzymywać status

quo w postaci dominacji Niemiec w tej

części Europy. Polacy boją się graniczyć

z Rosją, o czym najlepiej świadczy przesąd

"im dalej od Rosji, tym lepiej". Jest to

złudne myślenie - może od razu oddać

Litwinom Mazury, Białorusinom Białystok,

a Ukraińcom resztę Małopolski? Wszak

wówczas Polska byłaby dalej od Rosji, a

nasi sąsiedzi zadowoleni - wilk syty i owca

cała. Na koniec chciałbym przypomnieć, że

Polska była najpotężniejsza wtedy - kiedy

miała najdłuższą granicę z Rosją.

Hubert Chlebik

daniem Iwony

Dlaczego w MSZ zapadła cisza?

U nas w Polsce późny ranek,

a w Rosji wczesne południe. Od słów pana

Grzegorza Schetyny wrze. Dzień wcześniej

udzielił wywiadu na antenie radiowej

"Jedynki", co nie mógło przejść bez echa

w rosyjskich mass mediach. Szczególnie

chodziło w tym wypadku o zdanie,

w którym minister MSZ stwierdził, że to

Ukraińcy wyzwolili więźniów

z oświęcimskiego obozu koncentracyjnego.

"- A może lepiej powiedzieć, że to pierwszy

front ukraiński i Ukraińcy wyzwalali, bo

tam wtedy żołnierze ukraińscy byli, w ten

dzień styczniowy, i to oni otwierali bramy

obozu."

Tak oto ręce mi opadły i to nie tylko przez

te bezmyślne słowa wypowiedziane przez

dyplomatę, ale także historyka. Drugi

powód był taki, iż pan Schetyna

nieświadomie nakazał mi zaniechać próby

pisania tekstu do gazetki szkolnej lub po

prostu podejść do swych wcześniejszych

myśli w inny sposób i stworzyć coś

nowego.

W pierwowzorze miało to być

porównanie obecnego ministra spraw

zagranicznych z jego poprzednikiem, który

na dzień dzisiejszy piastuje urząd

Marszałka Sejmu. Jeżeli mowa o tym

pierwszym, czyli o Radosławie Sikorskim,

najprościej w świecie opisałabym jego

posadę w Radzie Ministrów następująco:

Z

Cóż tam, panie, w polityce?

grudzień-styczeń 20

było go pełno, za granicą raczej (pozornie

mile widziany i akceptowany),

a w przemówieniach starał się nie lać wody,

bo gdy mógł, to mówił wprost. To, że pana

Sikorskiego " wszędzie było pełno", miałam

na myśli dosłownie. Jak nie codziennie, to

co drugi czy trzeci dzień pojawiał się

w telewizji i gazetach. Najwyraźniej

dziennikarzom zawsze było mało (swój do

swego ciągnie?*), a każde słowo mogło być

na wagę złota. Poza wszystkimi aferami,

jakie wybuchły wokół jego osoby (jak nie

ochrona BOR-u przywożąca pizze, to

chociażby afera podsłuchowa), na myśl

przychodzi mi pewna scena polityczna -

Kijów 2014 rok,

ówczesny minister

dyplomacji

międzynarodowej

Polski zwraca się do

opozycyjnej strony

polityków

w sprawie coraz

bardziej

zaostrzającego się konfliktu na linii Ukraina

- Rosja: "- Jeśli tego nie poprzecie, to

będziecie mieli wojsko. Wszyscy będziecie

martwi." Do dnia dzisiejszego, odnoszę

wrażenie, że ludzie mieli problem z oceną

tych słów. I w tej kwestii naprawdę można

się kłócić, czy wtedy Radosław Sikorski

wykazał się dyplomatyczną stanowczością

(żeby nie nazywać tego od razu odwagą czy

czymś w tym rodzaju), czy może jednak

było to zwykłą głupotą, mieszaniem się w

nie swoje sprawy oraz lekkomyślnością.

Załóżmy jednak, że większości pasuje

pierwszy wariant, to w tym momencie

okazuje się, że Grzegorz Schetyna powinien

jeszcze dużo się

nauczyć. Dawno wiadomo było o tym, że

walczył z Donaldem Tuskiem o fotel szefa

partii. Mimo wszystko "schetynowców"

było zbyt mało, następcą Donalda Tuska

została premier Kopacz, a rywala nie można

było tak zostawić tak, więc lepiej było go

czymś zająć. Tak brzmi jedna wersja

przejęcia pustego miejsca w gabinecie

Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

A początki były trudne i pewnie wcale

nie jest obecnie lepiej. Długo nie potrafiłam

zrozumieć, dlaczego, skąd

ta zmiana? Dlaczego w

takim momencie i,

dlaczego akurat ten

polityk?

1 października po

wygłoszeniu expose pani

premier w Sejmie,

przyszło nowemu szefowi

wygłosić plany związane z polityką

zagraniczną. Było wokół tego niemało

szumu, prawica znowu miała obiekcje, że to

w sumie nic nie wnosi, a nowy minister nie

ma pomysłu na resort, którym przyszło mu

się zająć. Tak nastała cisza. Schetynę mało

było widać

i słychać, chociaż to też nie oznacza, że

w ogóle. W telewizji raczej udzielali się

inni członkowie MSZ. To milczenie nie

wzbudzało aż tak wielkiego niepokoju, ale

zaczęło brakować komentarzy Radosława

Sikorskiego. cd.s.21

Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 21

Zmierzając już do końca, powrócę do

sprawy bieżącej, czyli tego "zamieszania

historycznego". Chciałabym wspomnieć, że

o porażce w polityce nie ma co mówić,

dopóki partia nie upadnie zupełnie,

a polityk nie skończy na bruku i zostanie

pewnego rodzaju banitą. Porażkę widzimy

MY obywatele

i dziennikarze, ale

nie polityk. Dlatego

myślę, że pan

Schetyna nie widzi

wielkiego problemu

w tym, co

powiedział, a

ponadto starał się

przed widzami i

słuchaczami

udowadniać to w

kolejnych dniach.

"Pozytywnym"

zaskoczeniem był

fakt, że nie mówił o lapsusach, że miał 40

stopni gorączki i majaczył, tylko najprościej

w świecie stwierdził, że powiedział prawdę

(czymże jest prawda w polityce?).

Przypomniał, że wśród wyzwolicieli obozu,

część była Ukraińcami, nie zapominając

przy tym o Rosjanach, Kazachach czy

o Tatarach, ale pierwszy żołnierz, który

rozbijał bramę obozu był Ukraińcem.

Jednak kości zostały rzucone: według

Ławrowa wypowiedź była cyniczna

i bluźniercza. Nasz reprezentant dyplomacji

na arenie międzynarodowej przepraszać nie

zamierza, ale zapowiedział rozmowę

z wcześniej wspomnianym rosyjskim

ministrem. Niejeden człowiek doskonale

wie, jacy są Rosjanie; zawsze dumni ze

swojego pochodzenia, a historia jest

nieodłącznym oraz bardzo ważnym

elementem ich przeszłości i rodowodu.

W ten sposób tylko podsycił i tak napiętą

sytuację, przeświadczając wszystkich

wkoło, że Polacy są ”rusofobiczni”.

O ile jeden z polityków Platformy

Obywatelskiej mówi, że

jednym z ulubionych

powiedzeń Grzegorza

Schetyny było "zniszczę

cię"**, tak teraz te słowa

co jakiś czas na nowo

obracają się przeciwko

niemu, wśród

niepozostawiających na

nim suchej nitki

internautów oraz przede

wszystkim politycznych

przeciwników.

Iwona Czapla

Cóż tam, panie, w polityce?

grudzień-styczeń 22

PRZEGLĄD SPORTOWY

Ten dział przeznaczony będzie do

wprowadzenia Was w szczegóły życia

sportowego w Polsce jak i w Waszym

najbliższym otoczeniu: mieście, szkole.

Zachęcamy wszystkich do cieszenia się ze

zwycięstw oraz ubolewania nad klęskami

naszych sportowców.

ZS 1 na stoku!

W naszej szkole istnieje możliwość

uczestniczenia w wycieczkach promujących

zdrowy tryb życia i rozwijających nasze

umiejętności sportowe. Jedna z takich

wycieczek odbyła się 22 stycznia 2015 roku

w Wiśle Soszów. Wzięło w niej udział

łącznie 27 osób z liceum i gimnazjum.

Uczniowie lubiący jazdę na nartach mieli

możliwość czterogodzinnego szalenia na

stoku. Po skończonej zabawie udali się na

ciepłą herbatę i gorący posiłek w dobrym

towarzystwie. Uczestnicy wycieczki wrócili

zadowoleni i z niecierpliwością oczekują

kolejnego takiego wyjazdu.

Mistrzostwa Świata w piłce

ręcznej mężczyzn 2015

W obecnym roku Mistrzostwa odbywają się

w Katarze i rozpoczęły się dnia 15 stycznia,

a planowane zakończenie imprezy ma się

odbyć 1 lutego 2015 r. W turnieju

występują 24 zespoły. Automatycznie do

mistrzostw zakwalifikowała się

reprezentacja Hiszpanii jako mistrz świata

S jak sport Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 23

z 2013 roku i Katar jako organizator całej

imprezy. O pozostałe miejsca odbywały się

zakończone w czerwcu 2014 roku

kontynentalne kwalifikacje. Polska

reprezentacja trafiła do grupy D

z następującymi drużynami: Danią,

Niemcami, Rosją, Argentyną i Arabią

Saudyjską. Pierwszy mecz nasza

reprezentacja rozegrała z Niemcami,

z którymi niestety po zaciętej walce

przegraliśmy 26-29. W następnych meczach

powodzi nam się znacznie cd.s.23

lepiej, z Argentyną wygraliśmy 24-23, z

Rosją 26-25, a z Arabią Saudyjską łatwo

32:13. Mamy nadzieję, że nasi

szczypiorniści dojdą jak najdalej w tym

turnieju, a może i nawet zdobędą

mistrzostwo. Oglądajmy kolejne mecze i

kibicujmy naszym zawodnikom!

Sukcesy naszych skoczków!

Skoki narciarskie to sport

popularny w Polsce. Kibice są

nadzwyczajni, wspierają skoczków całym

sercem, a oni nie zawodzą. 18 stycznia

2015 roku na stoczni w Zakopanem Kamil

Stoch(27l) stanął na podium w konkursie

indywidualnym, zajmując 1 miejsce.

Zeszłoroczny zwycięzca Olimpiady

w skokach narciarskich zaskoczył

wszystkich, ponieważ dopiero co wrócił po

przebytej kontuzji kostki. Nikt nie wymagał

od tego zawodnika tak fenomenalnego

skoku, jednak on przypomniał, na co go

stać. Brawo Kamil!

Puchar Świata: Polki na podium!

18 stycznia 2015 roku trzecie miejsce

w sprincie drużynowym, stylem dowolnym

w Otepaeae zdobyły Polki: Justyna

Kowalczyk(32l) i Sylwia Jaśkowiec(28l).

Był to znakomity bieg, takich zawodniczek

nie powstydziłby się żaden kraj!

Gratulujemy!

37 Rajd Dakar

Wszystko zaczęło się 4 stycznia 2015

roku, kiedy to 45 quadowców, w tym nasz

dzielny Polak Rafał Sonik(49l)

wystartowało z Buenos Aires. Nasz rodak

dotarł do mety jako pierwszy i stanął na

najwyższym stopniu podium tej imprezy.

Dokonał tego jako drugi Polak w historii.

Warto również wspomnieć tutaj

o Krzysztofie Hołowczycu(52l), który zajął

3 miejsce w 37 Rajdzie Dakar w gronie

kierowców samochodowych. Tak trzymać

Panowie!

Paulina Wysocka, Mateusz Paś, Monika Menzel

S jak sport

grudzień-styczeń 24

Co słychać u klasy 1D?

Bez wątpienia pierwszy semestr roku szkolnego 2014/2015 należał do bardzo pracowitych. Warsztaty,

wykłady, wyjazdy, happening — to wszystko sprawiło, że my, uczniowie pierwszej klasy medialnej z ZS1

mieliśmy ręce pełne roboty. Oprócz sporej ilości nauki angażowaliśmy się też w różne wydarzenia, z chęcią

pomagaliśmy przy przygotowaniach do obchodów z okazji 50-lecia szkoły. Dekorowanie, fotografowanie,

przeprowadzenie wywiadu z nauczycielami z holenderskiej szkoły, którzy zostali zaproszeni na uroczystość

obchodów, to pola naszej aktywności podczas przygotowań do 50- lecia szkoły.

W listopadzie wybraliśmy się na wycieczkę do Wrocławia wraz z klasą 2D. Uczestniczyliśmy

w wykładzie profesora Miodka, zwiedziliśmy Wrocław, a co szczególnie warte uwagi, odwiedziliśmy Teatr

Capitol. Oczywiście zobaczyliśmy również niesamowity musical pod tytułem „Mistrz i Małgorzata” w reżyserii

Wojciecha Kościelniaka.

Jako klasa humanistyczna przygotowaliśmy wraz ze

starszymi klasami medialnymi happening z okazji rocznicy

wybuchu stanu wojennego, który naszym zdaniem w znacznej

mierze przybliżył historię naszego kraju ojczystego.

Zainscenizowana ucieczka, wiersze, muzyka kojarząca się

z omawianym okresem, możliwość zagrania w gry

o tematyce peerelowskiej dostępne dla publiczności, były

głównymi atrakcjami akcji.

Wykłady z prawnikiem, prokuratorem, dziennikarzem,

pracownikiem IPN-u, kulturoznawcą opowiadającym o filmie także wchodziły w bogaty skład zajęć i poszerzyły

naszą wiedzę, a także w znacznej mierze utwierdziły w przekonaniu, że ten profil to naprawdę dobry wybór. W

planach jest jeszcze dużo więcej! Nadchodząca wycieczka do Warszawy da nam okazję do poszerzenia

horyzontów, zwiedzenia stolicy, jak również stanie się impulsem do napisania prac na tematy związane z

naszym miastem stołecznym. Kolejnym dużym wyzwaniem będzie prowadzenie gazetki. Liczymy na to, że

sprawdzimy się w roli zespołu redakcyjnego.

Natalia Fortuna i Magdalena Zeprzałka

U nas się dzieje Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 25

A co się działo w naszym liceum- grudzień

wycieczka do Krakowa klas 1 A, B LO (Muzeum

Narodowe, spektakl w Teatrze Słowackiego)

wykłady na Wydziale Nauk o Ziemi (UŚ)-

rozszerzenie z geografii

wycieczka do Muzeum Izby Pamięci Poległych

Górników KWK „Wujek”

spotkanie z Wenezuelką – warsztaty z języka

hiszpańskiego

rozst

rzygnięcie I etapu Szkolnej Ligi Języka Polskiego

styczeń

warsztaty z WSZOP – analiza i interpretacja

filmu; ekranizacja

prelekcja z prawa karnego

Akademia Filmu Polskiego- wykład z

filmoznawcą

wykłady z biochemii w Katowicach

I etap Szkolnej Ligi Języka Polskiego

etap rejonowy Olimpiady z Języka

Angielskiego (3 uczniów klasy 2A

LO)sspotkanie z pracownikami Urzędu Pracy

– klasy III LO

U nas się dzieje

grudzień-styczeń 26

Prezentujemy najlepszą pracę I etapu Szkolnej Ligi Języka Polskiego. Jest to

wzorcowy przykład rozprawki interpretacyjnej.

„Literacko-kulturalne podróże małe i duże”

Cogito ergo sum, mówił

Kartezjusz. Myśl, choć stara i wydawać by

się mogło przedawniona, tak naprawdę

idealnie opisuje istotę człowieczeństwa.

Wyobraźmy sobie nieistnienie rozumu,

inteligencji, wiedzy, nauki. Jak puste

byłoby życie bez jakiegokolwiek celu, jak

ograniczeni bylibyśmy bez świadomości

tego, co się wokół nas dzieje, ile prac

literackich, dzieł sztuki, czy wytworów

kultury nigdy by nie powstało. Jako osobę

chętną do odkrywania i korzystania

z bogactwa kulturowego, smuci mnie, gdy

moi rówieśni, i nie tylko, nierzadko

wykazują się ogromną ignorancją. Sama

jednak staram się poznawać jak najwięcej,

by mieć określone zdanie na rozmaite

tematy, a w przyszłości móc poszczycić się

znajomością wielu mistrzowskich

i wartościowych, albo wręcz przeciwnie,

w moim przekonaniu niewartych

zapamiętania tekstów czy dzieł. Choć wiele

przede mną, chciałabym podzielić się tym,

co mnie do tej pory zafascynowało,

wzruszyło, pozostawiło ślad w pamięci czy

w pewien sposób wpłynęło na mnie, mój

sposób postrzegania świata i próbę

zrozumienia go.

Antyk, średniowiecze, renesans,

a może romantyzm? Zaznajamiając się

z utworami z kolejnych epok,

wykształciłam w sobie przekonanie, że

najchętniej sięgam po książki z okresu XX-

lecia międzywojennego cd.s.27

Prace naszych uczniów Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 27

i współczesności. Jestem świadoma

ogromu dzieł stworzonych na przestrzeni

dziejów, chociażby twórczość Mickiewicza,

Szekspira czy Goethe’go, jednak zarówno

styl pisania, jak i tywmoyzawarte

u twórców ostatniego stulecia uwa żam za

najciekawsze. Niech moją osobistą listę

rozpocznie „Wielki Gatsby „ Fitzgeralda.

Jest to niesamowita i ponadczasowa

powieść o pogoni za pieniędzmi,

samotności, straconej moralności, o tym, że

nie wszystko można kupić, a na świecie są

ważniejsze rzeczy niż drogi samochód czy

ogromny dom. Czyta się ją jednym tchem-

zaskakuje, wzrusza, skłania do refleksji.

Zupełnie jak w przypadku Orwella. „Rok

1984” to świat totalitaryzmu, nieustannej

inwigilacji i kontroli, nienawiści

i dwójmyślenia, gdzie nie ma miejsca dla

wolności, miłości czy prawdy. Choć

wydawać by się mogło, że jest to utopia,

albo opis realiów z kart historii, jednak

nadal na Ziemi są miejsca, gdzie

codzienność tak właśnie wygląda. Orwell

przedstawia ten sam problem. „Folwark

zwierzęcy”, czyli metaforycznej wizji

komunizmu i rewolucji, których

przywódcy uwzględniają tylko interes

własny. Zostając przy temacie rewolucji,

walk i wojen warto wspomnieć o „Trans-

Atlantyku” Gombrowicza, którego

nazwanie dziwnym czy ekscentrycznym to

użycie eufemizmu. Styl autora nijak ma się

do jakichkolwiek obowiązujących norm

języka, ale czy nie o to chodzi, żeby

przełamywać schematy? Szkoda tylko, że

on sam uważał się za arcywybitnego

pisarza, bo zarozumiałości i narcyzmu

u artystów nie lubię. Natomiast

wszechobecna ironia, absurd, obnażenie

wad Polaków i krytyka sprawiają, że

książka choć trudna, staje się interesująca.

Sarkazmu nie można odmówić również

dramatowi Witkacego „W małym dworku”.

Historia jest tu tak absurdalna, że aż

śmieszna. To świetna parodia typowego

rodzinnego dramatu, którym kanon lektur

jest doszczętnie przepełniony. Barwne

postacie, wartka akcja, ironiczne

wypowiedzi, czyli to co lubię.

W szczególności ci charakterystyczni

bohaterowie, którzy głęboko zapadają

w pamięć na przykład tytułowy Dorian

Grey z powieści Wilde’a. Autor ukazuje tu

w niekonwencjonalny sposób przemianę

człowieka, jego zepsucie i utratę wszelkich

wartości. Cynizm i egoizm czy dążenie do

zachowania zewnętrznej perfekcji

doprowadzają go do zguby. Niemniej

barwną postacią, jest także Holly ze

„Śniadania u Tiffany’ego” Capote’a. Wielu

powie, że pusta, bezwartościowa panienka,

jednak dla mnie jest ona uosobieniem

wolności, niezależności i indywidualizmu.

Książka, choć krótka, a historia powiedzmy

mało dynamiczna, pokazuje zupełnie inną

rzeczywistość, zawiłe relacje, odmienne

osobowości. Mówiąc o odmienności

wspomnijmy jeszcze pokrótce o poezji

„nietypowej”. Nic bardziej oryginalnego nie

mogłoby mi przyjść na myśl, jak wiersze

Mirona Białoszewskiego. Choć nie do

końca przeze mnie zrozumiane, zaskakują

jednak kompletnym oderwaniem od

rzeczywistości, a tego typu odskocznia

fantastycznie zaburza momentami

przewidywalną codzienność.

Prace naszych uczniów

grudzień-styczeń 28

Lubię różnorodność-od klasyki, przez

fantasy, psychologię, aż po thriller czy

romans. Zacznijmy od trylogii „Igrzyska

Śmierci” Suzanne Collins, czyli pozornie

przereklamowanej i komercyjnej bajeczki,

która zaraz po rozpoczęciu czytania

pozbywa się owej łatki. To opowieść o

świecie rządzonym przez okrutne władze, w

którym obawa przed nadchodzącym jutrem

jest na porządku dziennym, a zupełny brak

szacunku dla życia sprawia, że mimowolnie

ludzie przestają być ludzcy. Podobnie w

książce „Intruz” Stephanie Meyer, gdzie

strach pozbawiał ludzi człowieczeństwa,

przyjaciel stawał się wrogiem, a instynkt

przetrwania przyćmiewał wszelkie inne

wartości. Nie potrzeba jednak tak

ekstremalnych sytuacji, aby stać się

okrutnym władcą życia i śmierci drugiego

człowieka. „Nostalgia anioła” Alice Sebold

to wzbudzająca ogromne emocje powieść,

o radości i smutny, przebaczeniu i zemście,

poczuciu straty i próbie powrotu do

normalnego życia. Także o miłości, gojeniu

duszy i zapominaniu. Autorka na podstawie

własnych tragicznych doświadczeń przenosi

nas do umysłu skrzywdzonej nastolatki,

która nie zdążyła zaznać uroków życia.

Poczucie krzywdy pojawia się też

u Gemmy, bohaterki „Uprowadzonej” Lucy

Christopher. Ten thriller to historia

o dziwnym związku porywacza, będącego

jednocześnie okrutnie doświadczonym

przez życie chłopcem oraz dziewczyny,

jego ofiary. Świadomość niemożności

wydostania się z pułapki, pozostawia

nieodwracalne piętno na psychice

nastolatki, która już sama nie wie kim jest.

Odskakując od tak drastycznych motywów,

zajmijmy się na moment tematem miłości.

W mojej opinii, mistrzem tego gatunku jest

Nicholas Sparks, autor wielu powieści,

których wspólnym mianownikiem jest

uczucie względem drugiego człowieka.

Jego „I wciąż ją kocham” to historia

o wyborze pomiędzy miłością do kobiety,

a poczuciem patriotycznego obowiązku.

Każda decyzja niesie za sobą konieczność

wyrzeczeń, tak jak w „Pamiętniku”-

młodzieńcza, szalona miłość czy dobrobyt

i status społeczny u boku niekochanego

mężczyzny? Tego typu dylematy były i są

także nieodłącznym elementem

popularnych ostatnio książek fantasy. Serie

„Skrzydła Laurel”, „Nieziemska”,

„Błękitnokrwiści” czy „Dotyk”, czyli

historie o wampirach, aniołach, wróżkach to

również swego rodzaju historie miłosne

i trudne wybory. Mimo, że nie są to

specjalnie ambitne pozycje, jednak warto

też po nie sięgać, chociażby w nadziei, że

nas zaskoczą.

Nie tylko książka potrafi zadziwić.

Podobnie jest z teatrem, oddziałującym na

większą ilość zmysłów i pozostawiającym

pewien obraz w pamięci. „Griga” to sztuka

oparta na opowiadaniach Antoniego

Czechowa. Jest to historia trójki przyjaciół,

którzy spotykają się po latach, by uczcić

święto solenizanta. Alkohol, który jest

nieodłącznym elementem imienin sprawia,

że rozmowy ze smutnych i melancholijnych

stają się w jednej chwili nadzwyczaj

humorystyczne. Tego typu kontrast ukazuje

zawiłość relacji międzyludzkich,

wewnętrzne rozdarcie człowieka, cd.s.29

Gazetka Zaborcza

Gazetka Zaborcza

Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 29

skłócenie zarówno z życiem, jak samym

sobą. Jest to jedna z tych sztuk, których

się nie zapomina. Potrafi wzruszyć, ale i

rozbawić, skłonić do refleksji, na pewno

odsunąć na bok, choć na chwilę, te mniejsze

bądź większe problemy. Mówiąc o

problemach, nasuwa się tu spektakl Teatru

Śląskiego „Oskar i pani Róża”, opartego na

utworze Schmitta. To relacja

dwunastoletniego, chorego na nowotwór

chłopca z jego ostatnich dni życia. Mały

Oskar nie rozumie, dlaczego dorośli boją

się śmierci, która przecież nie jest niczym

strasznym, „(..)zapominają, że życie jest

kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie.

A wszyscy wokoło zachowują się, jakby

byli nieśmiertelni.". Za takie właśnie

sztuki uwielbiam teatr, jednak nie

zawsze nadarza się okazja wybrania się

do niego, wtedy to substytutem może

okazać się teatr telewizji. Przykładem

niech będzie tu „Daily Soup” w reżyserii

Małgorzaty Bogajewskiej. Utwór pokazuje

codzienność współczesnej trzypokoleniowej

rodziny, na życie której składają się

wspólne obiady, rozmowy, seriale, większe

i mniejsze kłótnie. Powierzchowne jałowe

dialogi bohaterów pogłębiają tylko

uczuciową pustkę i bezradność,

uniemożliwiając prawdziwe porozumienie.

Zostając jeszcze przy temacie spektakli, nie

sposób nie wspomnieć o największym

widowisku baletowym wszechczasów, czyli

„Jeziorze Łabędzim” mistrza Piotra

Czajkowskiego. Od stulecia już nie utraciło

na swojej atrakcyjności, zachowało

niesłabnącą siłę budzenia emocji widzów i

pewną nieodgadnioną magię. Dla mnie

jednak to nie tylko bajkowa opowieść o

losach księżniczki Odetty zamienionej w

łabędzia, lecz przede wszystkim kunszt

taneczny, wypracowane godzinami na sali

treningowej perfekcyjne ruchy,

niesamowicie trudne figury i ekspresja

ludzkiego ciała. Zwracam na to uwagę, być

może dlatego, że sama amatorsko zajmuję

się tańcem i wiedząc, jak trudna jest

choreografia, czuję ogromny respekt wobec

pracy i profesjonalizmu baletnic

i baletmistrzów. W najbliższym czasie

planuję wybrać także się na dwa spektakle-

„Mistrza i Małgorzatę” we wrocławskim

Capitolu i „Morfinę” w Teatrze Śląskim.

Jeżeli sztuka będzie choć w połowie tak

dobra jak dzieło Bułhakowa, to na pewno

nie wyjdę z sali rozczarowana.

Na koniec warto też wspomnieć o

„dziesiątej muzie” czy, jak kto woli, filmie.

Zacznę od genialnego „Requiem dla snu”,

czyli wstrząsającej opowieści o czwórce

bohaterów z Brooklynu, którzy w pogoni za

realizacją marzeń odbywają podróż w głąb

piekła uzależnień. Każdy z nich, nie mogąc

sobie poradzić z chaosem otaczającego ich

współczesnego świata i chcąc uciec od

rzeczywistości popada w nałóg, z którego

nie da się już wyjść, a tęsknota za miłością,

życie w iluzji, kłamstwie i uzależnieniu

ściągają prosto na dno. Darren Aronofsky to

niesamowity reżyser, a „Czarny Łabędź” to

kolejne po „Requiem…” mistrzostwo

swojego gatunku. Wspaniale podana

dwoistość emocji i wewnętrzne rozdarcie

dążącej do perfekcji przyszłej

Prace naszych uczniów

grudzień-styczeń 30

primabaleriny, jej skomplikowane relacje ze

zbyt ambitną matką doprowadzają do utraty

świadomości własnego „ja”. Analogia

pomiędzy losem Niny, a odgrywaną przez

nią rolą pokazuje ponadczasowy wymiar

tematu. Niemniej aktualny motyw

poruszony jest w „Sali samobójców”

w reżyserii młodego Gierszała, czyli historii

nastoletniego Dominika, którego

narkotykiem stał się Internet i z pozoru

zwyczajna gra, miejsce, z którego nie ma

ucieczki. Chłopak, w pułapce własnych

uczuć, wplątany w śmiertelną intrygę, traci

to, co w życiu najcenniejsze. Jest

indywidualistą, tak jak Jenny z „Była sobie

dziewczyna”, młoda i inteligentna, lecz

również naiwna i chcąca zachłysnąć się

wielkim światem przyszła studentka

Oxfordu. Romans z dużo starszym

mężczyzną, który obiecuje, że nauczy ją

życia i miłości sprawia, że dotąd

poukładana nastolatka przechodzi

przemianę, wierzy w każde słowo Davida

i już sama nie wie kim jest. Pierwszy raz w

życiu pojawia się szansa na poznanie świata

i zamierza z niej skorzystać, co jak można

się domyślić doprowadzi do zguby. Patrząc

na bohaterów współczesnych produkcji

przychodzi mi na myśl motyw tragizmu

postaci antycznych dramatów. Czy nie jest

to niezbity dowód na, że bez względu na

epokę w jakiej żyje człowiek pewne

dylematy pozostają nierozstrzygnięte?

Będąc w bibliotece często czuję się

przytłoczona ogromem znajdujących się

tam książek. Jest tak wiele pozycji, które

chciałabym przeczytać, tak wiele filmów

czy spektakli, które chciałabym zobaczyć,

a czasu tak niewiele. Odkrywanie zasobów

kultury to naprawdę ciekawe, a zarazem

bardzo proste zajęcie i myślę, że każdy

powinien się go podjąć, chociażby po to,

aby móc wykształcić w sobie zdanie na

temat poszczególnych dzieł. Krytyczne

bądź nie- to już zależy od każdego z nas.

Michalina Waniewska

Gazetka Zaborcza

grudzień-styczeń 31

WODNIK od 21.01. do 19.02. Złota myśl: Dom to nie miejsce, w którym mieszkasz, tylko

miejsce, w którym Cię rozumieją.

NAUKA A DOM

Twoi rodzice denerwują się z powodu Twoich ocen? Postaraj się to zmienić i nie przysparzać im zmartwień!

Poświęć 5 minut dłużej na naukę oraz pomóż im częściej w obowiązkach domowych. Gdy zobaczą, że się

starasz to nie będą aż tak źli o Twoje oceny. Na pewno to docenią i będą z Ciebie dumni.

RYBY od 20.02 do 20.03 Złota myśl: Nauczycielowi zależy na

wszystkich. Każdemu okazuje szacunek i zrozumienie.

NAUCZYCIEL PRZYJACIELEM

Niektórych nauczycieli lubi się bardziej, innych mniej, ale nie pozwól, aby

poziom Twojej sympatii zadecydował o relacjach. Pamiętaj, że życzliwość

wraca, a porozumienie jest kluczem udanej współpracy. Zapomnij czasem o

nerwach i postaraj się dogadać, a na pewno nie pożałujesz.

BARAN od 21.03. do 20.04. Złota myśl: Serio, nie bądź baran.

NIE BĄDŹ BARAN

Wiemy, że to niełatwe, bo na pewno istnieją osoby, których nie lubisz, albo

osoby, które Cię drażnią, ale postaraj wyciągnąć do nich pomocną dłoń, gdy będą

tego potrzebowali. Dobre uczynki wracają do Ciebie, prędzej czy później,

pamiętaj o tym zawsze. Nie wprowadzaj niemiłej atmosfery do swojego

klasowego grona znajomych.

BYK od 21.04. do 20.05. Złota myśl: Chociaż wiedza stwarza

problemy to ignorancja ich nie rozwiąże.

SZACH MAT IGNORANCI

Na pewno są przedmioty, których nie lubisz, bądź wydają Ci się niepotrzebne.

Poświęć jednak minimum swojego wolnego czasu na powtórzenie z nich chociaż

podstawowych wiadomości, a kto wie, może znajdzie się coś, co Cię zaintryguje.

Poza tym, czasem głupio jest nie znać tabliczki mnożenia. Wniosek: Ignoranci

0:1 Ciekawi wiedzy.

Myślenie mityczne, czyli horoskop

grudzień-styczeń 32

BLIŹNIĘTA od 21.05. do 21.06. Złota myśl: Naucz się planować

czas. Poczujesz różnicę.

CZAS GONI NAS

W tym czasie czeka Cię bardzo dużo obowiązków. Aby poradzić sobie ze

wszystkim, musisz zorganizować sobie czas. Musisz ustalić pewne rzeczy, kiedy

jest czas na obowiązki, a kiedy na odpoczynek, który jest równie ważny.

Pamiętaj, że organizacja czasu jest fundamentem sukcesywnego funkcjonowania.

LEW od 23.07. do 23.08. Złota myśl: Sukces nigdy nie jest

ostateczny. Porażka nigdy nie jest totalna. Liczy się tylko odwaga.

ODWAGA JEST FAJNA

Jeśli znasz ludzi, którzy nie boją się zaryzykować, nie boją się przedstawiać

swoich pomysłów, przyjmować krytyki, a czujesz się, że Ty takie nie jesteś to

coś z Tobą jest nie tak. Brak odwagi? Zmień to jak najszybciej. Postaraj się przez

najbliższy czas przełamać swoje bariery, a może okaże się to dla Ciebie bardzo

korzystne. Bądź śmielszy i odważniejszy, a może ktoś to doceni. Jeśli nie masz

odwagi wziąć udziału w jakimś konkursie recytatorskim lub festiwalu

muzycznym i boisz się, że się zbłaźnisz to musisz się przełamać. Jeśli ktoś Cię

skrytykuje to przyjmij to na klatę. Do takich rzeczy trzeba mieć odwagę.

PANNA od 24.08. do 23.09. Złota myśl: Pierwszym warunkiem

szczęścia jest rozsądek.

ROZSĄDEK GÓRĄ

Masz chwilę kiedy z zazdrością patrzysz na klasowych rozrabiaków? A może

masz ochotę na wagary? Chyba każdy tak ma, ale Ty w najbliższym czasie

możesz mieć takich myśli bardzo dużo. Opanuj się. Bądź rozsądny. Wiemy, że

czasem trudno jest myśleć o konsekwencjach gdy przytłacza Cię lenistwo. Niech

rozsądek weźmie górę. Zmobilizuj się. Dużo przyjemniej będzie Ci odpoczywać

podczas wakacji z myślą, że ten rok szkolny był dobry i dałeś z siebie wszystko.

A kiedy masz ochotę zrobić coś złego tylko po to, aby popisać się przed kimś to

tym bardziej tego nie rób. Postaw na swoim. Gwarantuję Ci, że Twoje starania

nie pójdą na marne i będziesz z siebie zadowolony!

grudzień-styczeń 33

WAGA od 24.09. do 23.10. Złota myśl: Bezradność rodzi złość.

NIE GNIEWAJ SIĘ TAK

W najbliższym czasie mogą pojawić się przerabiane w szkole sprzyjające Ci

tematy i jakaś praca w grupach. Poziom Twojej ambicji gwałtownie wzrośnie i

będziesz się starał robić wszystko jak najlepiej. Będziesz uważał, że to Ty masz

rację. Gdy ktoś poda swój pomysł, z którym się nie zgodzisz, możesz zacząć się

denerwować, ale lepiej tego nie rób. Wrzuć na luz i idź na kompromis. Nie złość

się, bo to do niczego nie prowadzi, chyba, że do kłótni. A kompromis prowadzi

do zgody. Nawet jeśli zależy Ci na tym, aby wyszło jak najlepiej, to słuchaj

pomysłów innych. Mogą być równie dobre, jak nie lepsze od Twoich. Pamiętaj,

aby się nie wymądrzać. Jeśli uważasz, że masz rację to oceń, w której sytuacji

wartko skromnie to przemilczeć, a w której jednak przekonać innych. Jeśli

potrafisz to zrobić i zachować przy tym spokój, to jesteś mistrzem!

SKORPION od 24.10. do 22.11. Złota myśl: Praca jest

odpoczynkiem od myśli.

BILANS JEST NAJWAŻNIEJSZY

Nowy semestr zmotywował Cię bardzo do nauki i teraz robisz wszystko, aby

przyszłym czasie, pamiętaj aby z tym nie przesadzić. Znajdź czas na

odpoczynek. Jest równie ważny jak nauka. Wyjdź na świeże powietrze, posłuchaj

muzyki. Wyjdź ze znajomymi. Ale nie bądź leniem! No, może czasem. Zbilansuj

wszystko według siebie i pamiętaj, ze odpoczynek nie musi być bierny. Możesz

wyjść do kina, teatru lub iść na jakiś koncert. Można się kształcić odpoczywając

i to jak ciekawie! Każdemu jednak przyda się chwila "odmóżdżenia".

Bezproduktywne siedzenie przed telewizorem w rozsądnych ilościach nie jest

źle. Twój mózg naładuje się i znów będziesz mógł zabrać się do pracy!

STRZELEC od 23.11. do 21.12. Złota myśl: Sport to

najzdrowsze uzależnienie.

TROCHĘ RUCHU I GIT

Gdy jest zima, prawie każdy ma ochotę leżeć w łóżku, owinięty czterema kocami

i, bron Boże, nie wystawiać końcówki małego palca poza cztery ściany. Możesz

za niedługo zostać zmarzluchem. Będziesz miał ochotę chodzić po szkole w

kurtce. O ćwiczeniach nie ma mowy! Pamiętaj, ze po zimie, przychodzą ciepłe

pory i trzeba będzie odsłonić się trochę, szczególnie w lato. Nie musisz ćwiczyć

Myślenie mityczne, czyli horoskop

grudzień-styczeń 34

na dworze. Idź na siłownię, a jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy to znajdź sobie

parę ćwiczeń i wykonuj je w domu. Jeśli chodzi o wf to nie masz wyjścia, ale

pamiętaj, ze ćwiczenia mogą Cię rozgrzać. Jeśli będziesz systematycznie się

ruszał, w lato efekty mogą być pozwalające! Wystarczy tylko przekonać swój

mózg, a on już przekona ciało. Poza tym jak wiadomo, sport to samo zdrowie!

KOZIOROŻEC od 22.12. do 20.01. Złota myśl: Jeśli wyciągasz

pomocną dłoń z pogardą i niedbale to lepiej nie wyciągaj jej NIE

BĄDŹ KOZŁEM OFIARNYM

Jeśli robisz wszystko aby podporządkować się grupie, nawet wbrew sobie to

wiedz, ze źle postępujesz. Takie osoby zazwyczaj traktowane są w klasie jak to

znaczna mniejszość. Większość kozłów ofiarnych nie wie, ze są tak postrzegane.

Jeśli jednak zdają sobie z tego sprawę to sytuacja wygląda dwa razy gorzej.

Dlatego jeśli tak masz albo w przyszłym czasie będziesz tak miał, nie bój się

sięgnąć po pomocną dłoń, nawet u nauczyciela czy pedagoga szkolnego jeśli

sytuacja jest poważna, to żaden wstyd. Osobom, które robią z kogoś kozła

ofiarnego powinno być wstyd. Pamiętaj o tym i nie daj się źle traktować!

Ola Jargiło i Zuzia Jurczak

grudzień-styczeń 35

redaktorzy numeru 1

Weronika Krawczyk, Marysia Trocha,

Hubert Chlebik, Bartek Łuczkowski, Magda

Zeprzałka, Iwona Czapla, Ola Jargiło,

Zuzia Jurczak, Kuba Zielonka, Mateusz

Paś, Paulina Wysocka, Estera Satława,

Beata Sitarz, Marysia Błatoń, Dominika

Fizia, Patrycja Johna, Natalia Fortuna,

Monika Menzel, Wiktoria Tietz,

Manuela Szwarc

opiekun gazetki

Iwona Kozikowska

kontakt z redakcją

http://www.facebook.com\gazetkazaborczazs1

Zapraszamy również na naszą stronę internetową

http://www.zaborcza.zs1.jastrzebie.pl

Gazetka Zaborcza