Ceno n u m e r a 15 grosza i ś 8 s t r o ń

a pocztowa uiszczona ryczałtem. I L U S T R O W A N A

rancja powróciła do swych sił i potrafi złamać każdy atak r wroga. — Mowa premiera Daladiera ^ł^ecia p o w o ł a ł a p o d b r o ń 8 r o c z n i k ó w ttlń

Paryż, 4 c z e r w c a . ^ | albo hegemonię. Rząd francuski uczyni wszystko, aby nie dopuścić do wciągnie cia Europy do awantur, jakie po­ciągnąć musi za sobą: chęć ustanowie­nia hegemonii jednych nad drugimi. 1

I czyż taka polityka może być na-

tetu^^- W czasie posiedzenia korni-. «óCi a|i;y k o nawczego partii radykalno -g łosu7 y c z ne j , premier Daladier wy-

. . w u i t j , t u c u u c T uamuicr wy HZ- t r a n smitowane przez radio prze

^'enie, w którym omówił sytuację w i e t r z n ą Francji oraz jej postawę

' e c Problemów międzynarodowych. ftiie?Óniąc 0 dekretach rządowych pre-tcfa , Paladier oświadczył, iż jedynym a K , 1 1 1 było zwiększenie siły Francji Drsy samym zaoszczędzenie jej w bVlo , Z ' o ś c i groźnych powikłań. Trzeba

zwana polityką „okrążania"? Takie sfor mułowanie jest tylko czczym pretek­stem, na które powołuje się jedynie ze względów propagandowych. Nasze wy­siłki, zmierzające do nawiązania współ­pracy, były systematycznie sabotowa-

G e n . G a m e l i n w L o n d y n i e Rozmowy z angielskim sztabem generalnym

P A R Y Ż , 4 czerwca. związku z tym ścisłą współpracę szta-( P A T ) Dzisiejsza prasa paryska ko- I bów generalnych obu państw. P o b y t gen

S ^ W ^ d ° P r a . — W — Ć ° - I e Ź d Z , e ~ 1 " r l z ^ i ^ o w a n i ; . . l a ' e g o , ciągłego wysi u w . t e m u Francja powróciła do sił, ^okt ,n l e Potrzeby potrafi wymusić rc-

1 d l a rozsądku i

Gamelin do Londynu. Generalissimus angielsko-francuskiego braterstwa bro-Irancuski od wtorku będzie prowadził „| d ! a d z l e ł a p o k o j u b Q d z l e w y d a r z e . poważne rozmowy. Podkreśla się w ulem pierwszorzędnego znaczenia. %z 2 j ' a rozsądku i sprawiedliwości

I ( a , nać skierowaną na nią* napaść.

*"łfutn-lc^ | ) 0 d o , a ( - 1 m o ż e wielkim wy-• podkreśli! z naciskiem pre­mier h PouKresm z naciskiem pre-

i m 0 . a t l ' e r —-AyalUra nasza jest stała dDty^15, w s kaźnik cro^ukcji wykazuje ».klim.W z rost, poprawił się też wydatnie nie ' a t . społeczny" kraju. Nikt .już dziś b i b ł j - 8 niedoceniać sił, jakie Francją H : H i ; r 2 U c i c na szalę swej polityki spra

następnie zarzuty hljy^ciludzkaści

t y , ha i a d i c r odparł

>; •'ttr2n • ' o l u J e moment zagrożenia wew-swy^. eg°. celem przeprowadzenia ^i\van /ąniiarów. Twierdzenie takie wy

Stly ] e s t powiedział premier w chwi

Z\ v GRANICAMI NASZEJ OJCZY-WAMI01 3 MILIONY ZMOHIL1ZO-Na OBCYCH ŻOŁNIERZY.

tzW ^'Pnie mówca zapowiedział, iż Nty^rnieta jąc o przyszłości, będzie

^ DN- Z e zwiększoną intensywno-na kilu , y k c Popierania rozrodczości i

0 la J l 'ż dni przedstawi izbom „ko­

j e do , , r o n y rodziny", który przyczyni ri„CPrawy warunków bytu mło-

ą silni i 0 0 " - b o t e Przecież muszą i bę p l e3sze i bardziej przedsiębiorcze.

^°lity^C n°dząc następnie do zagadnień * a % Z e .^granicznej, premier Daladier yVch V) S l e * z e n i e będzie informować r° nVcli c haczy 0 szczegółach prewa-

- a jeszcze nie ukończonych ro-. e w$2v"/.°ge panów jedynie zapewnić, j *e ,° Pozwala nam mieć nadzie-( l ? c *c§i i u

r ° K owania doprowadzimy do J^u Q CKO zakończenia. Zresztą w A sDo$ńh t n i c ł l tygodni informowałem J^lorm? wyczerpujący o rokowaniach ^ aiutrl z n y c h - zapoczątkowanych

^ i a ł v P ° a k t a c h Przemocy, które h *Vo r o w n o w a g ę europejską.

^ i o b - ^ s t w i e r d z i ł m ó w c a - m a

ne I odrzucane, a odpowiedzią r.a nie były jedynie akty gwałtu. PRZECIW­STAWIMY SIE ZDECYDOWANIE NA­PAŚCIOM, GWAŁTOM, BRUTALNO­ŚCI i NIENAWIŚCIOM IDEOLOGICZ­NYM, A TO W CELU URATOWANIA

POKOJU I WOLNOŚCI ŚWIATA. Kończąc swą mowę, premier Dala­

dier zapowiedział wzmożenie wysiłku nad umacnianiem francuskiego impe­rium kolonialnego, prowadzeniem Fran­cji niezmiennie po drogach dziejowych, wyznaczonych jej przez przeszłość hi­storyczną.

ATENY. 4 czerwca. (PAT). Rząd grecki powołał w tych

dniach dalszych 8 roczników pod broń, aby wzmocnić stałe kadry swej armii.

ATAK HITLERA NA PAŃSTWA ZACHODNIE Usiłował on „dowieść", że Niemcy nie wywołały wojny w 1914 roku

BERLIN, 4 czerwca. (PAT). Na zjazd około trzystu tysię-

„ k ^ i ' / v T i ^ byłych żołnierzy niemieckich, który % 2 n * y s t u J e moment zagrożenia wew-j odbywa się w Kessel. przybył dziś kan­

clerz Hitler, który w dłuższym przemó­wieniu starał się obalić tezy o winie Niemiec w sprawie wybuchu wojny

| światowej. Pokój wersalski wykazał, zdaniem

kanclerza Hitlera, że wybuch wojny (

spowodowany został przez brytyjska I francuską politykę okrążania. Prawdzi­wym celem wojny było: grabież kolonii niemieckich, zniszczenie handlu niemie­ckiego, rozbicie egzystencji Niemiec, a zatem i życiowych podstaw narodu, od­sunięcie od znaczenia politycznego 1 po­zycji mocarstwowej Rzeszy, a wlęc» podkreślił kanclerz, były to te same ce­

le, którymi kierują sic dziś angielska i francuska polityka okrążania., Wina Rze szy, dowodził kanclerz, polegała na za­niedbaniu zbrojeń, co ułatwiło nieprzy­jaciołom Rzeszy propagowanie Idei zni­szczenia Rzeszy, co też w rezultacie zo stało osiągnięte. Dziś podkreślił Hitler z naciskiem, interesy Rzeszy i narodu niemieckiego nie będą już tak lekcewa­żone, jak to miało miejsce w r. 1914.

Porozumienie Anglii z Sowietami zostanie wKrótce osiągnięte. — Remilitaryzacja wysp

alandzHich na razie wstrzymana

'"KWiiiŁ wybór" albo współpracę,

Oj . Londyn, 4 czerwca. N P r e s s ^ - Brytyjskie minister-J V r * ? S y ogłasza, że w Londynie. NlfertA Vm dniu rejestracji zapisa-S i a , J r e i e s t r u wojskowego 219,964 o-* k H e j a n y c h do pełnienia służby woj-

i e s t e t t r a c 3 a wszędzie przeprowadza­s z żadnych trudności.

Londyn, 4 czerwca (PAT) Korespondent dyplomatyczny

„SundayTimes" twierdzi, że odpowjedź sowiecka daje widoki na pomyślne'za­warcie układu. Nota sowiecka — zda­niem dziennika — nie zmienia głów­nych zasad, zawartych w propozycjach angielsko-francuskich, a proponuje tylko

odmienne sformułowanie punktów tych propozycyj

Sztokholm, 4 czerwca (PAT) W piśmie, wystosowanym do

Riksdagu z wnioskiem o wycofanie pro­jektu remilitaryzacji wysp Alandzkich, min. Sandler, uzasadniając wniosek błę­dami formalnymi (niemożność zakończę

Zatopiona łódź podwodna n i e b ę d z i e i o l e s z u b k o w y d o b y ł a

niektórych ,nia debaty alandzkiej na sesji zwyczaj­nej) zapowiedział, że sesja nadzwyczaj­na Riksdagu zostanie zwołana w niedłu­gim czasie, albowiem sprawa ąiandzka wymaga szybkiej decyzji. Min Sandler zapowiada, że w najbliższych dniach przedłoży ponownie królowi, celem wnie sienią do parlamentu wycofany obecnie prpjekt ustawy „o ochronie neutralności wysp Alandzkich". Pismo swoje mini­ster Sandler wystosował pa naradzie z ministrem obrony Skoeldem.

Londyn, 4 czerwca. (PAT). Według komunikatu admirali­

cji, pomimo intensywnego tempa prac nad wydobyciem łodzi podwodnej „Tlie tis", na. powierzchnie do osiągnięcia te­go celu potrzeba pewnego okresu cza­su. Komunikat zapowiada również wdro żenię szczegółowego śledztwa z chwilą, gdy tylko stanie się to możliwe.

Londyn, 4 czerwca. (PAT). Firma Vickers Armstrong ogło

siła. że na pokładzie łodzi podwodnej „Thetis" znajduje się jeszcze jeden, czy­li czwarty przedstawiciel tej firmy, a zatym liczba ofiar tej strasznej katastro

fy wynosi 99 osób. Londyn, 4 czerwca.

(PAT). Wszystkie okręty znajdujące się na miejscu katastrofy łodzi podwod­nej „Thetis", w ciągu dpia jutrzejszego powrócą do swych baz. Prace nad wy­dobyciem łodzi prowadzić będzie stocz­nia „Camtnel Laird". Nurek, który pierwszy nawiązał kontakt z załogą ło­dzi podwodnej oświadczył, że na jego stukania młotkiem w kadłub, otrzymał odpowiedź, którą dawali ludzie słabnąc z minuty na minutę. Po kilku chwilach nie można było już otrzymać odpowie­dzi.

E X P R E S S W I E C Z O R N Y

podaje o codz. 12 w południe

najnowsze wiadomości

polityczne

„REPUBLIKA" Nr. 153. Poniedziałek, 5 czerwca 19.39 r.

źy Franco porzuci e H i c B I ì

i Niemcy? Hiszpanii zdemobilizowano Już 4 2 0 tys. żołnierzy.

AKcja marszałka Petain Paryż, 4 czerwca. I w przyszłym tygodniu zarządzona bę-

(PAT) . Mimo, iż w pewnych kołach'dzie demobilizacja następnego rocznika minii francuskiej istnieje tendencja do- Każdy rocznik liczy około 60.000 ludzi,

trywania się odprężenia w sytuacji na tak że dotychczas z 900.000 żołnierzy, lorzu Śródziemnym, na skutek ewaku- które Fanco miał pod bronią w końcu

icji sil zbrojnych Niemiec i Włoch z'roku zdemobilizowano !uż 420.000 żoł-Hszpanii, czemu daje wyraz m. in. Tou-j nlerzy. renin na łamach „łntransigeant", szereg Demobilizacja kontynuowana będzie mblicyslów francuskich ze sprawoz-j w dotychczasowym tempie, t. zn. w lawcą dyplomatycznym „Populaire") każdym tygodniu będzie demobilizowa-$rossole'tem na czele przestrzega prezd isypiaujem opinii publiczne], przed zbyt

|)ptymistycznym komentowaniem sytu-Zdaniem Brosseleta nie należy

>rać dosłownie oświadczenia, które )a-coby było złożone ministrowi spraw za­granicznych przez ambasadora Hiszpa-ii co do ewakuacji legionistów niemie- Paryż, 4 czerwca

:kich i włoskich. Autor artykułu uważa, (pj) Dziś o godz. 7.40 rano prezydent e główną rolę odegrała w Hiszpanii Lebrun wyjechał w podróż oficjalną do irtyleria i samoloty dostarczone przez Lille i Roubatx. Prezydentowi towarzy-<zym i Berlin i me uważa za prawdo- 1

s z y minister handlu, minister pracy, spra-)odobne, aby ten materiał wojenny, któ wiedliwości, zdrowia i szereg wyższych

pozostał w Hiszpanii był sprzedany dygnitarzy. Prezydent pizybyi o godzi-Hszpanll, gdyż wielkie trudności flnan- n i e i 0 > 4 0 ^ 0 £ 0 ubaix, gdzie zwiedził wv-

sowe rządu gen. Franco nie pozwoliły- stawę „postępu społecznego" zorgauizo-jy na dokonanie tego rodzaju t r a n z a k - ) W a n ą p r z e z związek merów północy, re :ji w ramach czysto handlowych.

Nie mniej jednak, utrzymuje się po­

ny jeden rocznik do czasu, aż armia hiszpańska powróci do normalnej hczeb ności pokojowej t. z<. do 300.000 żołnie rzy.

Armia pokojowa będzie zawierała wszystkie formacje wszelkich rodzajów broni i będzie miała dużą Ilość oficerów by w razie potrzeby można było bez­zwłocznie wciągnąć do szeregów zde­mobilizowane roczniki.

Dalsza podróż angielskiej pary królewsKleJ

Saskatoon, 4 czerwca. (PAT) Angielska para królewsK r

przybyła do Saskatoon o godz. 21,10 * sobotę po krótkim zatrzymaniu się * Wainwright, Unity i Biggar. We wszy"sl

kich tych miejscowościach para królew­ska była owacyjnie witana przez lu a ' ność kanadyjską, prowincji Saskacze-

Do Saskatoon, które jest najwje* wan. kszym centrum przemysłowym pr cji, przybyły setki tysięcy farmerów okolic, celem powitania pary mpnar»* O godz. 23.30 król Jerzy i królowa u żbieta odjechali do Melville.

„ F r o n t p o k o j u " u w o l n i ś w i a t od niepokojów, grożących upadkiem cywilizacji

prezentujących 14 departamentów, które uległy zniszczeniu w czasie wielkiej woj

jląd, że misja marsz. Petain. jako rcpreJny. Powitanie prezydenta w Roubais od-sęntanta Francji przy rządzie gen. Fran było się szczególnie uroczyście, i :o odniosła pożądany skutek, gdyż we- • • llug tej opinii rząd hiszpański musi ze- Paryż. 4 czerwca Środkować całą energię na zagadnieniu (PAT) Prezydent L ebrun zwiedzając )dbudowy kraju, będzie skłonny do p r o i i i W y s t a w ę postępu społecznego" w Lille, /adzenia pacyfistycznej polityki zagra

wygłosił na bankiecie, wydanym na jego cześć podniosłe przemówienie, w którym wyraził uznanie wszystkim tym, którzy przyczynili się do zrealizowania wysta­wy, zaznaczając, iż jest ona, jak na to wskazuje tytuł, wynikiem pracy całego społeczeństwa. Wystawa ta — podkreślił prezydent — ma tym więksie znaczenie, że została zrealizowana w czasie peł­nym niepokoju i trudności. Dzieło takie daje dowód, iż ci wszyscy, którzy przy niej pracowali wykazali odwagę i zimną krew Winno to być wskazówką dla wszy stkich, Iż należy pracować bardziej niż kiedykolwiek na rzecz pokoju gospodar­czego kraju. Nie bacząc na cumury. któ­re nadciągają na horyzont europejski, obrona państwa, cei najwyższy wszyst

— Mowa prez. Lebrun kich Francuzów w chwili obecne), nie ^

ar ko wymaga licznej wyćwiczonej obficie zaopatrzonej w bron 1 aniun1^' lecz wymaga również ożywienia d z i a * 0 . ności we wszystkich dziedzinach, i""" żllwl to przetrzymanie obecnych, cie kich czasów. j

Francja — zakończył prezydent jest dziś silna l zjednoczona i wierna " dycjom demokratycznym, stanie zawsz w obronie wolności państwa tak wleg' 6

go jak I małego. Tworzy ona wspojw front pokoju I bezpieczeństwa, kt°» uwolni świat od niepokoju, paraliżującej normalny postęp i który przeciąga sij j nieskończoność I może doprowadź świat i cywilizację do upadku.

jucznej, zmierzającej do rozwiniętej współpracy innymi państwami.

iaknajbardziej :ospodarczej z'

Burgos, 4 czerwca (United Press). Jak wynika z ogło­

szonego dziś komunikatu demobilizacja trmii gen. Franco posuwa sie szybko laprzód.

Obecnie po zdemobilizowaniu rocz-lika. pełniącego normalnie służbę w 1932 roku ogółem od zakończenia woj-ly zdemobilizowano 7 roczników.

Z kól miarodajnych oświadczają, żc| >OQOOOOCOOOOCOOOCOOOOOO

Wampir Grlinlng będzie przewieziony do

Warszawy Warszawa. 4 czerwca.

Donosiliśmy wczoraj o odroczeniu rozprawy skazanego na śmierć wampi­ra Łodzi, GrUnlnga.

Jak się dowiadujemy, na' przyszłą |rozprawę sąd nakazał sprowadzenie Cirfininga do Warszawy z więzienia w .odzi, a jako biegłych wyznaczył leka-zy psychiatrów doc. hunlewsklego i dr. Irobnera.

Dowódca francuski z wizytą w Palestynie

Jerozolima, 4 c z e r w c a . (PAT), Dowódca wojsk francuskich

h a Bliskim Wschodzie Óaillaut w t o w a ­rzystwie pik. Lucien, dowódcy lotnic­twa i szeregu oficerów s w e g o sztabu, przybył samolotem na lotnisko w Lud-łzie gdzie powitał go naczelny dowód-:a wojsk angielskich w Palestynie gen.

IMaining. Oficerowie francuscy zwiedzi li Jerozolimę, a wieczorem powrócili do Bejrutu.

|„Trzech przyjaciół" w Klnie „ E U R O P A "

„Trzech przyjaciół" to film piękny o głębo­kiej treści, zagrany i wyreżyserowany dobrze — to nowa wartościowa pozycja artystyczna w dorobku filmowym ogólnym. „Trzech przyja­ciół" to film wielkich gwiazd. Orają w nim: Margaret Sullavan oraz niezawodna trójka: Ro­bert Taylor, Franchot Tone 1 Robert Young. — Wszystkie kreacje należą do najlepszych, jakie mieliśmy sposobność w ciągu ostatnich lat oglą dać na ekranie. Reżyserował Frank Borzage, twórca wielu pięknych, nastrojowych filmów, wymieniany dziś na pierwszym miejscu czoło­wej piątki reżyserskiej przed W. S. Van Dy-k'em, Frankiem Capra i Johnem Fordem.

Premiera — dziś w kinie „EUROPA".

Walka u zdzieleniem na uniwersytetach zostanie podjęta przez demokrację polską. — Prof. Michałow^

Warszawa, 4 czerwca Władze naczelne żydowskich organi-

zacyj akademickich na znak protestu przeciw zabójstwu studenta I-go roku wydziału chemii na Uniwersytecie Lwowskim Markusa Landesberga pro-

klamowały 48-godzinną blokadę gma­chu Żydowskiego Domu Akademickiego przy ul. Sierakowskiego.

Blokada odbędzie się na wzór zeszło­rocznej demonstracji przeciwko ghettu ławkowemu.

potępia ostro zabójstwo we Lwowie W tym celu utworzony zostanie sjje,

cjalny komitet, który opracuje °"P l l 0n' dni plan przeprowadzenia akcji uei ,e, stracyjnej. Data blokady nile Jesi szcze ustalona.

» • « Warszawa, 4 c z e < i 0

W dniu dzisiejszym w Z y d o Ą . Domu Akademickim w Warszawie była się wielka akademia żaioMia święcona pamięci tragicznie zmar studenta b. p. Landesberga

Marsz. Pi łsudska w T o m a s z o w i e na uroczystości wręczenia sztandaru szkole Im.

Józefa Piłsudskiego Po nabożeństwie na dziedzińcu szkol

nym zebrana licznie dziatwa długo nie milknącymi okrzykami i kwiatami wita­ła p. Marszałkowa.

Dziewczynkę, która p. Marszalkowej wręczyła wiązankę róż, pani Marszał­kowa serdecznie ucałowała.

Po przemówieniach okolicznościo­wych prezydenta Rączaszka, naczelnika Stadkiewicza oraz kierownika szkoły Kazimierowskiego — p. Marszałkowa wręczyła szkole sztandar. Przed plakle tą Jozefa Piłsudskiego oraz przed pom­nikiem legionistów złożono kwiaty.

Wbijaniem symbolicznych gwoździ, defiladą oraz popisami wokalno-artysty cznymi zakończono tę podniosłą uroczy stość. W czasie uroczystości Jeden z u-czniów wręczył p. gen. Thomme czek na 500 zł. na F. O. N., zebrane z drob­nych składek uczniowskich.

Tomaszów, 4 czerwca. (PAT) W dniu dzisiejszym w Toma­

szowie Maz. odbyła się podniosła uro­czystość poświęcenia sztandaru publicz­nej szkoły powszechnej im. Józefa Pił­sudskiego.

W uroczystości wzięli udział: p. Mar szalkowa Aleksandra Piłsudska w towa rzystwie senatorki Sujkowskiej, woje­woda łódzki Henryk Józewski, gen. Tho mee, delegat ministerstwa oświaty dy­rektor Tadeusz Rakowski, przedstawi­ciel kuratorium warszawskiego naczel­nik Stadkiewlcz, starosta powiatowy Reindl Oraz prezydent miasta Antoni Rą czaszek.

Wjeżdżającą do miasta p. Marszałko wą powitali wojewoda Józewski, gen. Thomme, starosta Reindl i prez. Rącza-szek oraz przed kościołem parafialnym przedstawiciele miejscowego społeczeń­stwa.

ni?9,' Po przemówieniu prezesa Or.ga'ad\v awie * U W *

cji Sjonistycznej Hartglasa, zabrał

w Warszawie » głos prof. U n i y f $

tetu J . P. Michałowicz, prezes a* r

etwa Demokratycznego. Mich*' Nie wiem, oświadczył P10/-"* jaK0

łowicz — czy mam przemawiaj' v S , profesor, czy jako prezes stronai > (

rąCfi l cego o zaniku człowieczeństwa przemawiać będę jalco człowiek- ,e,ilii pr z e , n , ! ! r v

czy jako człowiek, obywatel P f , . ^ ' Będąc pod wrażeniem czynu, sw» t i ]

jord c<

Ekspedycja do bieguna południowego celem zabezpieczenia suwerennych praw St. Zjednoczonych

Proi. Michałowicz w swym ostro napiętnował ble studenta b. p. Landesberga^ się stało we Lwowie, Jest wleC Ł'. czynem brutalnym, to jest morderstwo. . iK

tiU

p o * 0 "

W zakończeniu prof. M i c h a ł o w * ^ powiedział, iż demokracja P o l s l " f c e K mie jak najdalej idącą akcję w w'L»vcfl zdziczeniem, panującym na uczelniach, utrudniającym bieg studiów.

Waszyngton, 4 czerwca. (United Press) Minister spraw we­

wnętrznych Ickes ogłosił oficjalnie, że ekspedycja do bieguna południowego, która ma zabezpieczyć suwerenne pra­wa Stanów Zjednoczonych do terenów Antarktydy ma we wrześniu wyruszyć w podróż, o ile kongres uchwali potrze­bne kredyty w wysokości 340.000 dola-

rów. W ekspedycji weźmie udział około

200 ludzi. Będzie się ona składać z kar­tografów, lotników itd.

Ekspedycja powróci do Stanów Zje­dnoczonych dopiero po 3 latach, ma bo­wiem sporządzić mapy wszystkich te­renów do których roszczą sobie prawo Stany Zjednoczone.

Pocz. 4, 6, 8 i 10 D Z I E J E G R Z E C H U 2 .01 TYDZIEŃ!

wg. Stefana Żeromskiego CENY MIEJSC ZNIŻONE: III—1.09, II—1.50, 1—2.20 na wszystkie seanse.

Zabójstwo 16-letnie^ chłopca w Warszaw-

Warszawa. 4 &*f%4 W dniu dzisiejszym około

wieczorem przed domem przy vl;.(\eri<y

malnej 17, 16-letni Jakób Baum. u u

ny został nożem w okolice serca- ^ Przechodnie zajęli się ciężko r» ^nj

i umieścili go w dorożce z *aJ.,jr ie

przewiezienia go do szpitala. KJ1 oC|iiic'

nak zmarł w dorożce na skute* słonych ran. #o

Sprawcą zabójstwa jest rJ<-i(y gfij mysłowo chory sujący od pewnego czasu W Krochmalnej. W sprawie wdrożyła śledztwo.

tej

..REPUBLIKA" Nr. 153. Poniedziałek, 5 czerwca 1939 r .

Delt Bonifacego. Waleri Jutro Norberta i Klaud

Wscnod tlone* 3.10 Zachód słońca 19.49 Wschód klieAfM 22.25 Zachód k s l e ł m 6.57 Długość data 16.51 Przybyło dnia 8.51

* środę konferencja

w z

Ci> rb "Chodząca, środę dnia 7 czerw ^wii . -^^zie s i e konferencja przed-•• 'Meli * - - * —.-- t - i— przemysłu i związków za-

J 0a

w vcir w Tókniarzy. stąna konferencji tej przedłożone zo-W p , D ° s tulatv włókniarzy w sprawie '•"now a t a r V f y D ł a C i włączenia do *VnhV r e*»laminu o delegatach 1 no-

Jawnw r m 0 D S , u K l maszyn, 'nisji D°wiem wiadomo orzeczenie ko nic lvJ"0ztemczej w przemyśle wtókien-*aś d w vgasa z dniem 1 lipca r. b., "owa t e j J 0 czasu winna być zawarta

a "mowa. (p)

j u d z i ł pieniądze Pretekstem ożenftu

nie^° władz policyjnych wpłynęło za-i ktńr a n l e niejakiej Fajgi Borowskiej, siąCa

re.«o wynikało, ze przed kilku mle dąią'! 1 1 Doznała jakiegoś osobnika, po-

ie^b s i e za Łajba Goldmana, za-fi K 0 w L o d z i p r z y u 1 , Z K i e r "

0 r °wska obcowała przez dłuższy Vvtu,f . n i m . który pod pozorem ożenku kilkii t o d niel 1400 złotych i przed

pniami ulotnił się. d?.e. "nyiadomione o powyższym wła-My J nJ i cVJne rozpisały za oszuśt-.in 11-"iii n. n c ze. Kdvż jak sie okazało w do-% «f v u l - Zgierskiej 6 żaden Gold-

n , e ^mieszkule. (p)

200.000 izb mieszkalnych w Łodzi musi powstać w ciągu tO lat, — Konferencja w sprawie rozpo­

częcia na wielką skalę budownictwa społecznego Wczoraj odbyła się w sa/i Rady

Miejskiej konferencja mieszkaniowa, po­święcona sprawie społecznecznego bu­downictwa na terenie Łodzi. W konfe­rencji tej, zwołanej z inicjatywy związ­ku lokatorów i sublokatorów woj. łódz­kiego, udział wzięli przedstawiciele wszystkich robotn. organizacyj zawód, w Łodzi, unii pracowników umysło­wych, zw. nauczycelstwa 1 td.

Wskazywano, że zastępy pracowni­ków umysłowych i robotników w Łodzi znajdują się w katastrofalnych wręcz warunkach mieszkaniowych. Środki za­radcze, stosowane przeciw klęsce mie­szkaniowej w Łodzi, okazały się niedo-1

stem ludności. Warunki mieszkaniowe pracowników umysłowych I robotników nie tylko nie ulegają poprawie, ale z ro­ku na rok stają sie'coraz gorsze.

Celem rozładowania przeludnienia mieszkań i zaspokojenia najpilniejszych i najbardziej palących ootrzeb mieszka­niowych ludności m. Łodzi konieczne jest wybudowanie w ciągu najbliższych 10 lat 200 tysięcy izb mieszkalnych, do­stępnych dla robotników i pracowników umysłowych — nie biorąc pod uwagę budownictwa prywatnego.

W związku z tym .uchwalono rezo­lucję, w której zebrani domagają się:

1) odpowiedniego zwiększenia kredy stateczne. W rezultacie przyrost ilości Itów publicznych na rzecz budownictwa mieszkań nie nadąża nawet za przyro- mieszkań" społecznie najpotrzebnlej-

Krwawy dramat miłosny kelnera Postrzelił ciężko ukochaną, która postanowiła z nim zerwać

Ulica Niciarniana była w dniu wczo

^astrofie motocyklowej

"esil ¿ d a Pabianicka. 1-go Maja 85 od fcw Pardzo ciężkie obrażenia, przy

^°sie k a tastrofy motocyklowej na ^kiij.P0^ Srockiem dwaj łódzcy moto-

3 , -letnl Franciszek Tomme (ul. skl (gska

15) i 27-letnl Zdzisław Wol

"er Wolski doznał" złamania kilku że-

^bc^. innych umieszczono w szpitalu | , l eczalni Społecznej, (gr.)

y E m i s j e poborowe cy^siu11,!". dzisiejszym winni się stawić przed k'«, nnWnr,°Pr°wa Nr 1 (Ogrodowa 34) wszys-*Z *»thu le tnika 1918 I starszych rocznl-t " l C * 2 k a l 1 "a terenie 5-go komisariatu

n"| rvch nazwiska zaczynają tle od liter

S^HSi ^ d n l " dzisiejszym winni sie stawić 'oL^sjy'1^!** poborową Nr 2 (Al. Kościuszki 'i»t "'ków y n°horowl rocznika 191 fi i itnrszych Ilu11 Dol|c":, "ileszkali na terenie 7-go komisa­

nt w których n a z w ' * ' w zaczynała, tle od

k ! > a z f » w j ''Inni sie stawić o godzinie 8 ra-i C e n t H * dowodami osobistymi lub Innymi do. rnj 1 sit; (.^Werdzajacyml tożsamość zglasza-dt^ydan, y ' zaświadczeniami rejestracyjny­mi anii .1" Przez Zarząd Miejski oraz świa-

"e. ' stwierdzającymi zawód I wykształ­c i m

to^.i3M'R I"Kd z l s i el»zyrn winni się stawić przed

rajszym terenem ponurego dramatu mi łosnego.

Przed kilku tygodniami przybyła do Łodzi niejaka 32-letnia Anna Binkiewicz mieszkanka Wołomina i zamieszkała u swej matki przy ul. Niciarnianej 15.

W Łodzi poznała ona w jednej z restauracji kelnera, 35-letniego Wacła­wa Kwiatkowskiego, zam. przy ul. An-toniewskiej 29 w Łodzi.

Kwiatkowski zapłonął do Binkiewi-czowej miłością. Bińklewiczowa będąc jednak mężatką, żoną kelnera, który po został w Wołominie, pragnęła nadać ro­mansowi charakter przelotny, aby nie stać się w przyszłości powodem jakie­goś dramatu.

Przed dwoma tygodniami Bińkle­wiczowa oświadczyła Kwiatkowskiemu że musi z nim zerwać.

Kwiatkowski postanowił zemścić się na Binkowskiej.

Onegdaj wieczorem przeprowadził z nią ostateczna rozmowę, oświadcza­jąc jej, że ma się z nią zamiar pobrać. W tym celu prosił, aby zerwała z mę­żem. Bińklewiczowa odmówiła.

Zrozpaczony kelner przybył na ulicę Niciarniana przed dom jej matki.

Gdy Bińkiewiczowa wyszła z bramy na ulicę, Kwiatkowski wydobył rewol­wer i dwukrotnie wystrzelił w jej kie­runku. Pierwsza kula trafiła Bińkiewi­czowa w twarz, przebijając na wylot policzek, druga natomiast kula trafiła w kręgosłup.

Bińkiewiczowa brocząc krwią, po­stanowiła ratować się ucieczką Po prze biegnięciu kilku kroków zachwiała się i padła na chodnik bez przytomności.

Kwiatkowski usiłował jeszcze raz strzelić, ale rewolwer zaciął się.

Na ratunek pośpieszyli natychmiast przechodnie, którzy przenieśli ranną do bramy.

Na miejsce przybyła karetka pogo­towia miejskiego, którego lekarz po udzieleniu pierwszej pomocy przewiózł ranną do szpitala Ubezpieczalni w sta­nie bardzo groźnym.

Również w kilkanaście minut po tym przybyła policja z kom. Kowalczykiem kierownikiem I brygady Wydziału SIcd czego na czele.

Kwiatkowski został aresztowany I przewieziony do więzienia.

Jubileuszowy tydzień P. C. K. D e f i l o d o n o u l . P i o t f r k o w s h i e l

"C>,V DF)H~~""CILIZYLN WINNI SIĘ SIAWII; I M / U U

"I ' . ^ l 9 i 8r o w n - w Aleksandrowie poborowi , f oku" 1 £ 1 starszych roczników, urodze-

1 OM, ? 1 7 1 1°16 kat. „B", nadto matu-u>otniCy, zamieszkali w Zgierzu I Pu-

•lfiHni|,j ?twl »o'bie " , e P o n o r ° w l winni posiadać i^bu^laen d°kurnenty wojskowe I dowody, Sr . Cenia „ i c h tożsamość oraz ttopleń wy-

, "ia u. a s , Ępnie rzemiosła lub zawodu, u-ki "••""c rzemiusfa mu zawouu, u-t ^«rs6 w organizowanych przez LOPP

Dziś po raz ostatni!

D C Z Y N I C S l l y

J | "we| Wiktorii ANNA NEAOLE i l "żone na wszystkie i á 0 9

1 s t .

W dniu wczorajszym w ramach ju­bileuszowego tygodnia Polskiego Czer­wonego Krzyża odbyły się dalsze uro­czystości.

O godzinie 10-ej rano w kościele ka­tedralnym odprawiona została Msza Św. na Intencję Polskiego Czerwonego Krzyża, który przez dwadzieścia lat swej pracy ofiarnie służył bliźnim. W kościele zgromadzili się liczni przedsta­wiciele władz z p. wojewodą Józew-skim na czele, liczni reprezentanci ar­mii i samorządu.

Po Mszy świętej oddziały czerwono krzyskie zebrały się na Placu Katedral­nym, gdzie na płycie Nieznanego Źoł-|Qórze. nierza został złożony wieniec.

Po tych uroczystościach uformował się pochód, który przeciągnął ulic. Piotr kowską do Placu Wolności.

Na ul. Piotrkowskiej 106 odbyła się defilada przed przedstawicielami władz

Defiladę odebrali wicewojewoda inż. Józef Jellinek, starosta dr. Mostowski, prezes PCK. Fidler, wiceprezydent Wal czak, zast. d-cy OK. pułk. dypl. Bole-sławicz.

W dniu 10 bm. w godzinach wieczór nych w ramach tygodnia PCK. zorga­nizowany zostaje pociąg popularny z wycieczką do Częstochowy na uroczy­stość złożenia ryngrafu PCK. na Jasnej

Nasz reporter zanotował:

seanse — od

Na Chojnach na podwórzu domu sriy ul. Wodnej 11 mlala miejsce w dniu wczorajszym około godziny 9 rano krwawa bójka między kilkoma osobnikami.

W wyniku bójki został pokłuty nożem 34-letnl Władysław Bierkowski, który odniósł 3 rany kłute głowy.

Na miejscu bójki zjawiła się policja 1 karet­ka pogotowia miejskiego.

Lekarz opatrzył rannego, pozostawiając go na miejscu. Kilku osobników zostało przez po­licję zatrzymanych.

• * W dniu wczorajszym napiła sie Jodyny w

celu samobólczym 29-letnia Marla Kędzierska, zamieszkała przy ul. Wileńskiej ,11.

Jęki desperatki usłyszeli domownicy, którzy wezwali karetkę pogotowia Czerwonego Krzy­ża. ' W stanie ciężkim przewieziono nieszczęśli­

wa kobietę do szpitala Ubezpieczalni Społecz­nej.

• « * Na ulicy Łagiewnickiej przed posesją Nr 90,

znaleziono w dniu wczorajszym niemowlę płciJ męskiej w wieku 10 miesięcy.

Niemowlę przestano do miejskiego domu wychowawczego.

Za matka wdrożono poszukiwania. • . •

Nieszczęśliwemu wypadkowi uległ w dniu wczorajszym 25-letnl Andrzej Kotllnskl, za­mieszkały przy ul. Szwedzkiej 5.

Kotllnskl przechodząc przez Jezdnio na ulicy Roklclńsklej został przejechany przez wóz, ule gając ranom tłuczonym głowy.

Wezwany lekarz pogotowia Czerwonego Krzyża przewiózł poszkodowanego w stanie ciężkim do domu.

Woźnica został pociągnięty do odpowiedział ności karnej.

Nieszczęśliwemu wypadkowi uległa w dniu wczorajszym lokatorka domu przy ul. Slkaw-sklej 1.

61-letnla Marianna Michalska schodząc ze schodów na podwórze, spadla w pewnej chwili ze schodów, ulegając ciężkim obrażeniom cie­lesnym.

Wezwany lekarz pogotowia Czerwonego Krzyża udzielił staruszce pomocy, pozostawia­jąc Ją na miejscu w stanie osłabionym.

szych w Łodzi, a to przez należyte uwzględnienie przy podziale kredytów T.O. R. potrzeb Łodzi, wzmożenie akcji budowlane] Z. U. S. i td.

2) odstąpienia przez gminę odpowie­dnich terenów dla budownictwa mieszka niowego instytucjom społecznym, które podejmą akcję budowy tanich mieszkań*

3) stosowania przez gminę dla mies^ kań społecznic najpotrzebniejszych spe­cjalnych ulg w opłatach, za wodę, gaz 1 t. d.

4) prowadzenia polityki komunika­cyjne], zapewniające] dogodne 1 tanie połączenia robotniczych i pracowni­czych osiedli mieszkalnych z centrum miasta i miejscami pracy.

Poza tym wskazano na konieczność powołania do życia jednolitej łódzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która sku­piłaby — obok dziś istniejących insty-tucyj o pokrewnym charakterze — spół­dzielnie administracyjne mieszkańców wybudowanych już i przyszłych osiedli mieszkalnych oraz inne instytucje ro­botnicze i pracownicze.

I wreszcie postanowiono zażądać opracowania przepisów zabraniających urządzania mieszkań w piwnicach, zlik­widowania wszystkich mieszkań w pi­wnicach, oraz urządzenia dla dozorców domowych mieszkań dostatecznie ob­szernych i odpowiednich pod względem zdrowotnym.

Pobór podatku od nieruchomości

Urzędy Skarbowe w Łodzi obecnie rozesłały już niemal całkowicie nakazy płatnicze na podatek od nieruchomości z* I półrocze 1939 r.

Termin płatności podatku za I półro­cze upływa z dniem 30 bm. Ponieważ nie wszyscy płatnicy otrzymali nakazy w terminie przeto zgodnie z przepisami w zasadzie termin płatności upływa w cią­gu 30 dni od daty doręczenia nakazu pła­tniczego. W takim samym terminie pła­tnikom przysługuje prawo odwołania się przy czym odwołania muszą być skła­dane do Izby Skarbowej za pośrednic­twem Urzędu Skarbowego, który doko­nał wymiaru podatku.

OFIARNOJCIA, MOC*\ JTA1! MORZA W0LN05C JIĘ UTRWALI

WPŁATY NA 5CIGAC2A ŁODZI I WOJ. ŁÓDŁ P.KO. 4 2 0 0 8

« •%. «

D y l u r y a p a t e l c (p) Nocy dzisiejszej dyżurują następulące

aptek 5: M. Kasperkiewicz »1. m c.owskiczo Zundelewicz (Piotrkowska 25), S. Bjjarskl i Wi Schatz (Przejazd 19), Cz Rytel (Kopernika 26), M. Lipiec (Pitrkowska 193) A. Kowalski i S-ka (Rzgowska 147).

„ K t f L ü L l K A Nr. 163. Poniedziałek, 5 czerwca 1*>9 r.

Po długich 1 ciężkich cierpieniach rozstała się z tym światem nasza najukochańsza

b p E S T E R A I Z Y D O R Ó W A P A N T Y L Wyprowadzenie drogich nam zwłok z domu przedpogrzebowego, nastąpi dziś w poniedziałek, dnia 5 b. m., o godz. 3 po południu, o czym

wiadamlają pozostali w głębokim smutku

Mąż i dzieci. Uprasza się o nleskładanle kondolencjl.

19 w paryskim instytucie Pasteura

TEATR MIEJSKI. Dziś w poniedziałek i wtorek o godz. 8.30

|wiecz. ostatnia nowość Teatru Miejskiego: nie­zmiernie aktualna sztuka Maurycego Maeter-lincka „Burmistrz Stylmondu" z Józefem \V1-

|nawerem, B- Ludwiżanka. L Pietraszkiewiczem reżyserem Wronckim w rolach głównych

W najbliższym czasie zjeżdża do Łodzi na | gościnne występy Mistrz Juliusz Osterwa.

Z końcem tygodnia nastąpi otwarcie Teatru Letniego, który mieścić się będzie przy ul. Piotr kowskiej 94. Sezon zainauguruje świetna ko­media muzyczna „Domek z kart" w reżyserii Br- Dąbrowskiego.

OSTATNIE TRZY DNI GRA IDA KAMIŃSKA. Ida Kamińska odniosła sukces, wystawiając

widowisko „Owcze źródło". Przedstawienie to grane jest jednak tylko jeszcze trzy dni-

Najbliższą premierą Zespilu Idy Kanrńsklej jest komedia „Sure Szejndł fun Jehupec"-

R a d l O D r o a r a m PROGRAM ROZGŁOŚNI ŁÓDZKIEJ

POLSKIEGO RADIA. PONIEDZIAŁEK, dnia 5-go czerwca.

6.56—7.00: Pieśń poranna. 7.00—7.15: Dzien­nik poranny. 7.15—8.00: Muzyka (płyty). 3.00— 8.10: Audycja dla szkól 8.10—8.15: Muzyka (pi). 8,15—8.30: „Możliwości rozwoju handlu i prze­mysłu na ziemiach wschodnich" — pogadanka dla kupców. 8.30—11.00: Przerwa. 11.00—11.25: Au­dycja dla szkół: „W poznańskim zwierzyńcu' — audycja dla dzieci starszych w oprać. Kazimie­rza Plucińskiego (z Poznania). 11.25—11.30: Mu­zyka (płyty). 11.30—11.57: Audycja dla poboro­

wych. 11.57—12.03: Sygnał czasu i hejnał z Krakowa. 12.03—13.00: Audycja południowa. 13 00—13 20: Muzyka popularna (płyty). 13.20—13.30: Program na jutro i wiadomości bieżące. 13.30—14.00: „Chopin" (Scherzo, Preludia i Nokturn) audycja

dla młodzieży gimnazjalnej w oprać. Tadeu­sza Mayznera 14.00—14.40: Muzyka z Katowic. 14.40—14,45: Wiadomości giełdowe. 14.45—15 15: Teatr Wyobraźni dla młodzieży: słuchowisko p.t. „Przygody dr. Muchołapskiego" według Erazma Majewskiego (I cz.). 15 15—15.45: Muzyka popu­larna w wyk. Orkiestry Rozgłośni Poznańskiej pod dyr. Eugeniusza Raabego. 15.45—15.55: Wia­domości gospodarcze. 15.55 — 16.00: Pogadanka K K. O. 16.00—16.10: Dziennik popołudniowy. 16.10—16.20: Pogadanka aktualna. 16.20—16.45: „Na wiosenną nutę" — śpiew Męski Chór Nau­czycielski przy Instytucie Pedagogicznym w Ka­towicach pod dyr. Leopolda Janickiego (z Ka­towic). 16.45—17.00: Kronika naukowa: ..Fizyka"

w oprać. dr. K. Jodko-Narkiewicza, 17.00—18.00: Podwieczorek przy głośniku (płyty)

Wykonawcy: Orkiestra swingowa Nat Go-nella, orkiestra tangowa Eugen Wolff, chór Dana, Hanna Brzezińska — piosenki, Harry Rt>y — jazz fortepianowy.

18.00—18.25: „Eoha Francji w Kanadzie" audycja w opracowaniu Sergiusza Kontera (z Wilna).

18.25—19.00: Muzyka dawnych mistrzów—audy­cja kameralna (ze Lwowa). Wykonawcy: Ire­na Lipczyńska — fortepian, Eugeniusz To-warnicki, Rudolf Krupa — skrzypce, Witold Halisz — skrzypce, Piotr Pszenyczka — wio­lonczela.

19.00—19.20: Audycja żołnierska. 19.20—20.15: Muzyka przy wieczerzy (ze Lwowa),

Wykonawcy: Orkiestra Rozgł, Lwowskiej pod dyr. Tadeusza Seredyńskiego, Olga Łada — sopran, Karol Fuchs — akordeon,

20 15—20.25: Rezerwa. 2075—20.35: Rozmowę z radiosłuchaczami—prze­

prowadzi dyr. Stanisław Nowakowski. 20.35—20.40: Wiadomości sportowe. 20.40—21.00: Audycj* informacyjne: Dziennik wie­

czorny. Wiadomości meteorologiczne Wia­domości sportowe. Nasz program na jutro.

ry Claude Debussy ego w wy-Bolesława Woytowicza—fortepian.

Egzotyczny gość z Brazylii odda cenne Dostarczenie takiej ilości „żywej" krwi codziennie jest zadaniem wcale nie ła­twym... Korzyści, jakie „wampir" przyniesie In­stytutowi, są jednak wcale niepodrzędne Stworzenie to jest rOznOsicielem wielu chorób, grasujących w krajach o klima­cie podzwrotnikowym, to też uczeni bę­dą mogli dokonywać wielu eksperymen­tów na tym żywym objekcie, co może wydać bardzo dodatnie rezultaty dla me­dycyny.

Nic dziwnego więc, że zarząd Insty-utrzymać takiego nietoperza w niewoli, tutu Pasteura czyni wszystko, co jesit

(j) Instytut Pasteura w Paryżu otrzy­mał niedawno dla celów eksperymental­nych nadzwyczaj rzadki okaz fauny egzotycznej wielkiego nietoperza z ga­tunku, jaki spotyka się w dziewiczych lasach Brazylii.

Stworzenie to zasługuje w zupełności na nazwę wampira, bowiem żywi się ono wyłącznie krwią żywych stworzeń.

Potrzebuje ono dla utrzymania się przy życiu około stu gramów sześcien­nych krwi dziennie.

Głównie z tego względu trudno jest

Marszałek Śmigły Rydz w Lublinie Uroczystość poświęcenia szkoły pilotów, ufundowanej przez

pracowników K. K. O. Lublin, 4 czerwca. (PAT). W ramach „Dni Lublina, Za­

mościa i Lubelszczyzny" odbyły się dziś w siedzibie województwa szcze­gólnie podniosłe uroczystości, tym pod-nioślejsze, że zaszczycił je swą obecno­ścią Naczelny Wódz Marszałek Polski Edward Śmigty-Rydz. Na wieść o przy byciu Marszałka do Lublina ludność spontanicznie udekorowała miasto fla­gami i emblematami narodowymi, a pad to bogato przyozdobiła zielenią i kwie­ciem. W oknach i wystawach sklepo­wych umieszczono portrety Marszałka

Naczelny Wódz przybył w niedzielę rano samochodem do Świdnika pod Lu

około 10.000 osób, Pan Marszałek prze­szedł przed frontem kompanii honoro­wej oraz delegacji wszystkich szkół pi­lotów LOPP. w Polsce i oddziałów miej scowego PW., orkiestra odegrała hymn narodowy.

Po ceremonii powitania Pan Marsza­lek zajął miejsce na specjalnie przygo­towanym fotelu w hangarze przed ołta­rzem polowym, przed którym nabożeń­stwo odprawił ks. Infułat Kruszyński.

Po nabożeństwie i pó poświęceniu hangarów i. gmachu szkoły, na trybunę wszedł przewodniczący komitetu zbiór­ki na budowę szkoły pilotów, ufundowa nej przez pracowników KKQ., p. Fran

p r z y s ł u g i n a u c e możliwe, aby „wampira" utrzymać P 1^ życiu. Otrzymywał on początkowo <<j obiad" świnkę morską, z której ^ .,. krew. Nieszczęśliwe stworzonko, °f ^ wiście, żyło podczas tej ,.op^raCJ)^ -,wampir", jak powiedzieliśmy, o d z ™ c h się wyłącznie Krwią, wyss.AU«* - • - »

stworzeń, i zginąłby gdyby nic czyn zadość przyrodzonym jego w y m 0 ^ ^ ,

Świnka morska zdychała, ocz^\tiji po stracie wielkiej ilości krwi ,, s po-instytutu postanowił więc zmienić sób odżywiania nietoperza: d° jego wpuszcza się obecnie 4W^iejt>° dziennie cztery świnki morskie ^\At w ten sposób, aby wampir mógł K , , każdorazowo tylko około 10 Ś r ar f lje krwi z każdej z nich Przy częstej zm' świnek morskich każda z nich P r Z , e jeJ muje tę „operację", nie przypłać*" życiem. je

Zarząd Instytutu żywi ^ T Ą ^ W uda się nietoperza przyzwyczaić d M

• utrzyi» a C kiego pokarmu przy życiu

,na raty' i

blinem na teren ufundowanej przez pra- ciszek Świderski, który w krótkim prze cowników KKO. z całej Polski szkoły mówieniu zobrazował przebieg zbiórki pilotów imienia Marszałka Edwarda i prac nad budową szkoły. Została ona Śmigłego-Rydza. | wzniesiona kosztem 730 tys. zł. zebra-

Wśród nieopisanego entuzjazmu ze-, nych przez pracowników wszystkich ko branych na lotnisku tłumów w liczbie munalnych kas oszczędności w Polsce.

Dziennikarstwo staje zwarcie do największych wysiłków na rzecz Ojczyzny

Warszawa. 4 czerwca, dów politycznych najgłębiej złączone z całym narodem w nieugiętej woli odpo (PAT). W dniu 4 czerwca rb. w sali

komisji budżetowej Sejmu odbyło się do roczne walne zgromadzenie syndykatu dziennikarzy warszawskich. Przewod­niczył Hieronim Wierzyński.

Po sprawozdaniach zarządu, dysku­sji i udzieleniu absolutorium ustępujące­mu zarządowi, rozpatrywano szereg wniosków o charakterze organizacyj­nym i zawodowym. Następnie przyjęto przez aklamacje wniosek treści nastę pującej:

Zgromadzenie członków syndykatu dziennikarzy warszawskich zebrane w dniu 4 czerwca w pełnej świadomości przeżywanej przez Polskę wielkiej cliwi li dziejowej, stwierdza, że całe dzienni­karstwo społeczne bez różnicy poglą 21.00—21.30: Utwór

konaniu 21 30—21.35: „Echa mocy i chwały" 21.35—22.00: Recital śpiewaczy Adeliny Korytkc-

Czapskiej 22.00—22.10: Pogadanka Łódzk. Rodz. Radiowej. 22.10—23.00: Koncert Życzeń Łódzkiej Rodziny

Radiowej 23 00—23.05: Ostatnie wiadomości dziennika wie­

czornego. Komunikat meteorologiczny.

AUDYCJE ZAGRANICZNE. 19.30—BUDAPESZT: Koncert z Konserwatorium

Egzamin klasy operowej. 19.00—DROITWICHi Muzyka taneczna. 19.30—LILLE: „Peilen» I Melisanda" — opera! Kim misję albańską, której towarzyszył 2 0 . 0 0 - B r S s e L a Franc. „The lalry 0 « e e n » _ | dowódca albańskich sil zbrojnych. Pre-

opera Purcella. jmicr albański podziękował Mussohnie-20 15-1deutschlandsENDER: „ P o r y roku" — mu zä jego „troskę" o Albanię, po czym

0ra^rr'II^ ,oJ?.aydn?--1 „ . 'przemówił Mussolini, zapowiadając roz-

2 1'°°.7roniczSnEeiA F l B B " ^ | Poczęcie nowej ery pokoju i prosperity dla Albanii. Mussolini zakomunikował

ru przeciw wszelkim zakusom na nasze odwieczne prawa i interesy narodowe, staje zwarcie do największych wysił­ków, ofiar i nieustannej pracy dla roz woju naszej gotowości bojowej i wzmo­cnienia siły moralnej narodu oraz jego niezłomnej wytrwałości w walce o wiel ką przyszłość Polski".

Następnie walne zebranie upoważni­ło zarząd do asygnowania dalszych kwot na FON.

Następnie przystąpiono do wyboru nowych władz syndykatu dziennikarzy warszawskich. Na prezesa wybrano Je­rzego WiewiÓrskiego, wiceprezesi: Bo­lesław Hensel,. Jerzy Nowakowski, Adam Romer i Marian Grzegorczyk.

Zgon ks. biskupa dr. Lisowskiego

Tarnów, 4 c z e r w - , ... (PAT) Jak już donqsili,śmy, w soj^ podczas pełnienia czynności sakra " j ^ . po udzieleniu Komunii Świętej 131• Tykom, zasłabł napie wskutek sklerotycznego J . E. ks. biskup ^ L j i riusz dr. Lissowski, arcypasterz ^ tarnowskiej. k|C!i

Mimo usilnych zabiegów lekaI;|<ol<> ks. biskup stracił przytomność, a °^ e . godz. 13-ej rozpoczęła się agonia- g

przytomnego arcypasterza P r z®.n l-, d«'' do pałacu biskupiego, gdzie w d n l " s t a ' siejszym o godz. 2.30 nad ranem pił zgon.

Ks. Paweł zwie** niemieckie eskadry l o t n i e * *

/ n ~ Berlin, 4 c z e r Ą . (PAT) C z w a r t y dzień wizyty ^ ' b yl

genta P a w ł a i ks. Olgi p o ś w i ę c o n y ^ .zwiedzaniu eskadry lotniczej w K [ j o t ' i hofen i w Doebberitz, oraz a k a d e m 1

( 0 . niczej w Gatow. Wieczorem Ji'*Jtf wiańska para książęca podejmow;*" J r

ła przez marszałka i panią G°er!!!fa tT tro nastąpi odjazd do Drezna H"" s P r stępnego ks. P a w e ł i księżna p i s 8

pp. dzą dzień nieoficjalnie w gościm e

Goering.

Troska Mussoliniego o Albanię Zamianował on kilku Albartczyków senatorami

Rzym, 4 czerwca. (PAT) Agencja Stefani donosi, że

wczoraj o godz. 19.30 Mussolini w obec­ności min. Ciano, podsekretarza stanu do sprawa albańskich Benini i rezyden­ta Jacomoni przyjął w pałacu wenec-

jednocześnie, że premier albański Szew get Vedaci Marka Gioni, Mustafa Mer-lika Kruja i Vangel Turtulli mianowani zostali senatorami królestwa włoskiego. Ojciec Jerzy Fishte mianowany zqstat akademikiem a Gemil Dino ambasado­rem króla i cesarza. Poza tym Ernest Foligi został profesorem zwyczajnym u-niwersytetu rzymskiego a gen. Józef So reggi generałem dywizji.

Min. Ciano podejmował wieczorem delegację albańską obiadem w Villa Ma dama.

Foerster chce

:. 4 czer'

Ki'"

wybielić hitlerowców 9 n °" ,c3,

(PAT). Gauleiter gdański F»Jh jj, zebraniu partyjnym w SopP0!; s\a^ głosił przemówienie, w ktory , się odpowiedzialność za Kalthof oraz zadrażnienie P ° ! skie przerzucić na stronę P ° | S

Jankee CliPP e r

f l V

odroczył lot do E u r 0 P ^ , Port Washington, 4 cz<£j

(PAT) „Jankee Clipper odlecieć wczoraj wieczorem j c

. J L . L . . / ¿ 1 _ ! . _ » + tP W ' " ' * -di' to-musiał odłożyć swój start ze « drobny defekt pilota autornaj^doP,,

! Wodno-samolot wystartuje P^yiii. i dobnie jeszcze w dniu ^^Jotf' bierając ładunek poczty do E"

Jedziemy nad morze lub w góry Shorty wyparły długie spodnie plażowe. - Paryż lansuje sukienki z cienkich i kolorowych wełen

ifn ty . °lwiek chłodne podmuchy wia-lmiętać jednak należy, że tego rodzaju i c o . l ą , ż jeszcze dają się nam we znaki, | kostiumy mogą nosić wyłącznie osoby

szczupłe i badzo zgrabne. Wybór koloru jest ściśle indywidu­

alny. Winien onjbyć „twarzowy. Po­nieważ iednak kostium

0 ied i7 z

t» p r ? błękit niebios i promienie słon­ia j ypominają, że wkraczamy w orbitą

^ sezonu urlopów i wyjazdów. *4tys,^'azd < dla pięknej pani łączy się •<0

Z e 2 koniecznością odświeżenia i < 0 m r e t ° w a n i a garderoby. Oczywiście Miig 0 w a - n i e jej zależne jest od tego W zmierzamy spędzić letnie wy-k s y- Co inego bowiem trzeba zabrać tkjjj n& pobyt w miejscowości gór-

4 C o inego na plażę. Ponieważ je-$ą ^tatnio wyjazdy nad morze i na H i ^ , c i e s z ą wielkim powodzeniem, a »lt0ty . w każdej miejscowości uzdrowi-jłrj e ' znajduje się basen, zagadnienie i iej S l

r °°y p lażowej jest bodaj najważ

?5o

r^ślić należy, iż wyjazd na plaże / r S K i e n n r i a d j i i n snV>n Wnniprrnn.<5ć

względnie w kolorze przybrania i duża mee. Odpowiednio ułożony w fałdy lub torba plażowa, W stroju tym można zja- zaplisowany deseń, tworzy przy porusza-

się również na werandzie cukierni niu się, niezwykłe, barwne efekty. Modne są w dalszym ciągu w bieżą-

wić na plaży. Płaszcz taki służy również dla osłonięcia stroju przez drogę, i

kąpielowy po- mieszkanie od plaży i kąpieliska.

Patr; ie pociąga za sobą konieczność raiy , 2 e n i a się w większą ilość stro-

aniżeli pobyt nad rzeką ^iejscowości, gdzie znajduje^ się

^*iow morzem bowiem w strojach dnj&

w y c h spaceruje się większą część

k P°dsta \ pi^^owyna składnikiem iorj p f°wej jest kostium kąpielowy.

gardero­

b o w ? ° b e c n i e kost iumy wełniane , "Vch J ° 1 0 r o w e z grubych t r y k o t ó w , t k a '''Umó Wytłaczany w z ó r . Obok ko-^Orj^ Jednobarwnych, widać dużo

Vstvch, w skośne pasy, jaskrawe

U . V

w piękną,

'Urn k ą p i e l o w e przylegają ści-

.cięt *i, są bardzo krótkie i mo-W**tyyc* ^ . p l e c a c h . Całość trzyma ^'i ' '"b DI zazwyczaj na szelecz-•titiiJei'ioii? u w ° k ° ł S Z V'- Oprócz mo-

sklaj0*?' chętnie noszone są ko-^ ^ e k j j a iące się z dwóch części,

' ^°tnioj n i c z k a . Odsłania on części

grubia i uwypukla wszelkie braki syl­wetki, panie, które nie mogą się po­szczycić nieskazitelną linią, niech le­piej korzystają z ciemnych kostiumów kąpielowych, mniej pogrubiających.

Kostium winien być zrobiony z do­brej wełny, gdyż tylko taki daje gwa­rancję, że się nie rozciągnie, nie zmieni barwy od kontaktu ze słońcem czy wodą i będzie dobrze leżał.

Panie, które pływają, winny wybrać kostium wygodny, aby niekrępował ru­chów. Podczas pływania można go opa­sać w stanie wąskim paskiem gumowym, koloru, harmonizującego z gumowym •czepkiem. Czepkiem, ściśle przylegają­cym, należy osłaniać włosy, które nisz­czą się od zetknięcia z wodą morską.

Kostium kąpielowy nie wystarczy je­dnak na plaże i nie zastąpi stroju pla­żowego. Krótkie szerokie shorty, wy. pa rły dzisiaj niemal całkowicie długie spodnie plażowe, utrudniające dostęp słońca do nóg. Shorty szyje się z mate­riałów bawełnianych, płócienka, wzglę­dnie kupuje gotowe — z bawełnianego trykotu.

Górną część ciała osłania sportowa bluzeczka lub koszulka z krótkimi, za­winiętymi rękawkami, względnie t. zw. „opalacz* z jedwabiu, płótna lub jakiego­kolwiek innego materiału opasujący biust i związany nisko na plecach. Pozostawia on całe plecy i ramiona odsłonięte i wy­stawione na działanie promieni słonecz­nych. Oczywiście bluzeczkę lub opa­lacz i shorty należy odpowiednio w kolo rze i deseniu sharmonizować.

Składany z dwóch lub trzech części komplet plażowy można zastąpić jedno­litym, z kretonu lub płótna w barwny wzór. Obydwie części, górna i shorty są razem złączone, przy czym plecy i ra­miona w dalszym ciągu pozostają obna­żone. Efektownie wygląda strój plażo­wy, złożony z kilku części, a mianowi­cie: shortów i opalacza lub bluzeczki, widocznych z pod długiego i szerokiego płaszcza plażowego, kloszowo krojone­go, obcisłego w talii. Płaszcz taki szyje się z płótna jednobarwnego i przybiera

osłonięcia stroju przez drogę, dzielącą | cym roku żakieciki do sukienek wełnią nych, a nawet jedwabnych:

Szyje się je z materiałów odpowie­dnio dobranych albo do koloru deseniu, lub do barwy tła sukienki.

' Paryż lansuje w bieżącym roku su­kienki z cienkich, kolorowych wełen, którymi usiłuje wyprzeć tanie i, niezaw-sze ładne, sztuczne jedwabie.

Cienka sukienka wełniana, odpowie­dnio uszyta, skompletowana z żakieci­kiem w barwie kontrastującej, tworzy strój wielce efektowny i z pewnością ła­dniejszy od drukowanych w barwne pla­my sztucznych jedwabi.

Modne kloszowe i rozszerzone fał­dami spódniczki — poszerzają nieco fi­gurę. Panie o pełniejszej tuszy winny o tym pemętać, wybierając łasony takie, w których krój sukni, biegnie podłużny­mi pasami. Kilkanaście modeli sukienek i okryć „wyszczuplających" podaje na­sza rycina. Wybór jest wielki i żadna z pań nie będzie miała kłopotu z dobra­niem odpowiedniego fasonu.

Staniki przy letnich,przed i po połu-dnowych sukienkach przybrane są pli­sami i często riuszkami z cienkich, ko­lorowych, białych lub kremowych wa-lansjenek. Przybranie takie jest niezwy­kle twarzowe i młodzieńcze. Ale i tutaj zjawia %ię szkopuł. Walansjenka przy sukni tęższej pani wygląda nieładnie, a przede wszystkim pogrubia sylwetkę. To też należy zachować umiar i wiele ostroż ności przy stosowaniu tego rodzaju przy-

,'brań. Letnie sukienki po południowe lub

wieczorowe, posiadają znacznie skrv niejszy krój, aniżeli wieczorowe suknie karnawałowe. Przede wszystkim s> mniej wycięte, a najczęściej podchodzą pod górę i mają krótkie, efektowne rę­kawki. Oczywiście suknia jest długa, szeroka, z materiału powiewnego.

Panie, które noszą długie płaszcze niechętnie — mogą oczywiście nosić tego rodzaju płaszczyki bardzo krótkie.

Zestawienie barw i skompletowanie stroju plażowego, należy pozostawić in­

dywidualnym gustom każdej pani. Wzo­rów bowiem jest bardzo wiele i przy od­robinie pomysłowości, można stworzyć coś naprawdę ładnego i bardzo oryginal­nego.

Sandały plażowe kupuje się gotowe: Jest ich olbrzymi wybór, poczynając od japońskich —sandałów, na grubej, z drze wa lub korka podeszwie, aż do syste­mu kolorowych tasiem, osłaniających stopę.

Efektownie wygląda wieczorowa su-

Strój plażowy, nie zastąpi po połu­dniowej sukienki, których bagaty wybór modeli podają nasze ryciny. W dalszym

innym kolorem, jednym lub dwoma,' ciągu modne są plisy i zakładki „soleil", -kienka, o długiej, gęsto plisowanej spód-względnic szyje się go z tanich kretonów zwężające się ku górze. Dzięki modzie nicy i takich samych, długich rękawach, lub bawełnianych materiałów desenio- plisowanych i układanych w fałdy sukie- '• podczas, gdy skromny staniczek, ściśle wych. Całość uzupełnia duży kapelusz z nek, można osiągnąć piękne efekty przy opina kibić, podkreślając szczupłość syl-

™*y biustem, a biodrami. Pa-takiego samego, co i płaszcz materiału, zestawianiu strojów z materiałów impri-wetkL Iva.

S P O R T

POLSKA-SZWAJCARIA 1 : 1 (1 :0) Twórz ì bramkarz szwajcarski poważnie kontuzjowani

JRatszalek fmi&łig-$$ydz dziękuje piłkarzom %a grC 0 do drugiej. W 30-ej minucie Polska I chwili odbija piłkę ręką. S c f i e s ' ^ zdobywa Jedyna bramkę w okollcznoś- jednak nie zauważył 1 mimo F rZulif

Szwajcarów, którzy domagali w karnego, gra toczy się dalej. , ,( U'

Obaj kontuzjowani zawód"'" pi-równo Twórz lak 1 bramkarz f z ; p ski zostali odwiezieni do szpW''::,^ chodzi obawa, ze Twórz ma *jjtflp» nogę, a bramkarz Ballablo ma * ścięgno. t v n t t»'

Sędziował Szwed p. fJklof ty zem nieszczególnie. ^

Po meczu w szatni zjawił sle J pv PZPN, płk. Glabisz, który w lmI«Yi c»|el

szałka Rydza-Śmlgłego wyraz W ' naszej drużynie serdeczne P° , <rrflC

nie za wolę I ambicję, jaka nas * wykazali w meczu ze Szwajcara- . fco

Ze swej strony płk. Glabisz P" ^ wał bardzo serdecznie wszystj» czom polskim za oliamą 1 piękna *

(Telefon własny). WARSZAWA, 4 czerwca.

Rozegrany w niedzielę na stadionie W. P. w Warszawie mecz międzypań­stwowy Szwajcaria — Polska zakoń­czył się wynikiem remisowym. Wynik ten ocizwlercladla sprawiedliwie prze­bieg meczu, co jest dla Polski dużym sukcesem, gdyż nasza drużyna począw­szy od 7 minuty meczu grała aż do koń­ca w dziesiątkę.

Pech Szwajcarów Zawody rozegrane w atmosferze

dżentelmeńskie] cechowała wyjątkowo interesująca gra obu drużyn. Przez zbieg okoliczności drużyna szwajcarska została dwukrotnie pokrzywdzona. W momencie oddawania przez Piątka sła­bego strzału bramkarz szwajcarski uległ nagie zerwaniu ścięgna i puścił zupełnie łatwa do obrony piłkę.

W drugim wypadku, przy stanie 1=1, Dytko znajdujący się zamiast nieobecne go Krzyka w bramce polskie], podbił pił kę ręka w pole, za co Jednak sędzia, któ ry mylnie wziął go za bramkarza, nie podyktował rzutu karnego przeciw Pol­sce.

Jak urn* goście Drużyna szwajcarską zaprezento­

wała grę, stojąca na wysokim poziomie technicznym. Szwajcarzy, obdarzeni byli ponadto doskonałymi warunkami fizycznymi i dobrym startem do piłki. Zdecydowana wyższość gości w polu ni weczyła jednak ich niepewność przed bramka 1 brak strzelców w ataku.

Napastnicy Szwajcarii grali według systemu „w", kombinowali Jednak za­nadto wszerz boiska.

W ataku Szwalcarów najlepiej wy­padł internacjonał Trello Abbeglen, oraz lewoskrzydłowy Rochet. Pomoc gości grała ofensywnie, posuwając się stale do ataku. Najlepszym graczem był tu atletycznie zbudowany Vernati.

Obroncv byli zwrotni i pewni, a re­zerwowy bramkarz Glur — odważny 1 szybki. »

Wiflimowskl najlepszy Drużyna polska grała conajmnie] o

klasę lepiej, nlź tydzień temu w Łodzi. Wszyscy gracze walczyli z wielka anv bicSa i wolą zwycięstwa. Jedynie debiu­tanci Kulawik i Pohopin odbiegali zna­cznie klasą od swych kolegów. Wszy­scy inni spełnili Bwole zadanie bez za­rzutu. Wielkim błędem było zwłaszcza wstawienie Kulawika.

W ataku błysnął wielką klasą Will-mowskt, najlepszy gracz na boisku. Za jego Sprawą atak, złożony z 4-ch gra­czy potrafił wielokrotnie zagrozić bram ce gości, a solowe akcje były wzorem kunsztu piłkarskiego. Ponadto nieźle wypadł w ataku niestrudzony Piątek.

Pomoc Polski wypadła tym razem bez zarzutu. Nallepszy był Gtr*. cho­ciaż Nytz I Dytko walczyli z wielką o-fiarnością, paraliżując akcję Szwajca­rów.

Obrońcy Szczepaniak 1 Cebula za­grali zadawalająco. Szczególnie milą niespodziankę sprawił Cobula, grający dobrze na pozycji obrońcy zamiast kon­tuzjowanego Twórza. Bramkarz Krzyk obronił szereg niebezpiecznych strza­łów, natomiast puszczona przezeń bram ka była raczej rio obrony.

Marszałek Rydz-Śmigły na meczu

Spotkanie zaszczycił swoją obecno­ścią Pan Marszałek Śmigły Rydz, wita­

ny owacyjnie przez publiczność. Pan Marszałek przyglądał się spotkaniu do końca. Oprócz Pana Marszałka obecny był na meczu gen. Roup^ert, gen. Boń-cz-Uzdowski i gen. Trojanowski

PrzebSeg gry Rozpoczynają grę Polacy. Począt­

kowo atak polski gra bardzo nerwowo. W G-ej minucie Cebula nio wspaniałą okazję, strzela jednak w aut. W minutę później bardzo ostrą centię prawoskrzy dłowego szwajcarskiego broni wspa­niale Krzyk. Za chwilę następuje za­mieszanie pod bramką Polski. Sytuację wyjaśnia Szczepaniak. Okazuje się jed nak, że w natłoku Twórz uległ poważ­ne] kontuzji. Zniesiono go z boiska 1 do końca Polacy grali w dziesiątkę.

W tym okresie Polacy są przeciwni kiem zupełnie równorzędnym. W 12-ej minucie Piontek z kilku kroków nie trafia do pustej bramki. Za chwilę iden­tyczną sytuację marnuje lewoskrzyd­łowy Szwajcarów.

W 17-ej minucie Wilimowskl prze­nosi wspaniałą bombę. Ora przenosi się z dużą szybkością ;'. jednej bramki

ciach wprost niesamowitych. Piontek strzela z dalekiej odległości, bramkarz szwajcarski podbiega do piłki, zdawało się, że ją chwyci napewno, lecz nagle potyka się, schwycił go kurcz i piłka wtoczyła się do siatki. Wijącego się w bólach bramkarza szwajcarskiego wy­niesiono z boiska.

Druga połowa meczu upłynęła pod znakiem przewagi Szwalcarów. Polacy grali w tym okresie deienzyw.tie, dążąc za wszelką cenę do utrzymani') wyni­ku. Nieprawdopodobną ilość sytuacyj podbramkowych marnują napastnicy szwajcarscy, a resztę załatwiają nasi doskonali obrońcy oraz bramkarz Krzyk.

Dopiero w 31-ej minucie środkowy napastnik Szwajcarów Amado z bliskiej odległości pięknie uplasowanym strza­łem uzyskuje wyrównująca bramkę. Szwajcarzy oraz Polacy mają jeszcze kilka dogodnych pozycyj, lecz wynik nie ulega już zmianie.

Godzi się zaznaczyć że w 36-ej mi­nucie Szczepaniak, ratując w ostatniej

a» liii i-ii.

* * • i Na przedmeczu spotks a P°'SL«

Szwajcaria odbyło się spotkanie nW „b, o mistrzostwo Polski juniorów za Mistrzostwo zdobyła drużyna lubelskiej Unii, która (Kraków) 3:2.

p o k o n a j ^

BANAŚ MISTRZEM POLSKI W SZPADZI Nowy mistrz przegrał tylRo i e d n ą walRę z lianto**

Olbrzymi sukces szermierzy łódzkich ci' Katowice, 4 czerwca

Mistrzostwa Polski w szpadzie roze­grane wczoraj w Katowicach zakończyły się olbrzymim i dość niespodziewanym sukcesem szermierzy łódzkich. Mistrzo­stwo Polski zdobył łodzianin Banaś a drugi łodzianin Kantor, uważany za fa­woryta mistrzostw, zajął drugie miejsce zdobywając tytuł wicemistrza Polski.

Nowy mistrz zaprezentował się zna­komicie i wygrał wszystkie walki za wy­jątkiem spotkania z Kantorem, które za­kończyło się zwycięstwem tego osta­tniego.

W przeciwieństwie do łodzian zawie­dli zupełnie ślązacy, piasi lac się na osta­tnich miejscach. Mistrz Polski we fio

'eie i jeden z najiepszych naszych szer-

mierzy Sobik zajął dopiero siódme sce a Kamala ostatnie. , b?"

Kolejność zawodników w f ! n f l l / następująca Banas (Łódź), " W (Łódź), Nawrocki (Warszawa), J^H 1

.(Lwów), Czyżewski (Kraków), Z ^ / (Kraków), Sobik (Katowice), y o * (Łódź) i Kamala (Katowice).

zdobywając ty tul wicemistrza POISKI. 'eie i jeden i najiepszycn nassycn azer- • «li | l

Polonia wygrywa turnie! jubileuszowy Ł K S p

Uroczystości jubileuszowe ŁKS-u wypełniły wczorajszy dzień od rana do wieczora. Po nabożeństwie w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej odbyła si<j w hali sportowej w parku Im. Poniatow­skiego uroczysta akademia, która była wielką manifestacją społeczeństwa łódz­kiego na cześć zasłużonego jubilata.

Po zagajeniu akademii przez prezesa klubu dyr. Wolczyńskiego, i odebraniu hymnu przez orkiestrę strażacką, powo­łane zostało prezydium honorowe, po­czerń chór im. Moniuszki odśpiewał oko­licznościowe pieśni. Skolei inż. Kowalski zobrazował w treściwym referacie trzy­dzieści lat pracy ŁKS-u dla dobra sportu łódzkiego i polskiego,

Teraz kolejno na mównice wstępowali przedstawiciele władz, składając jaknaj-serdeczniejsze życzenia jubilatowi: w imieniu Pana Wojewody przemówił rtacz. dr. Wrona, w imieniu wojska gen. Dindorff-Ankowicz, w Imieniu miasta p. prezydent Kwapiński.

Następnie posypały się gratuiasje przedstawicieli związków i klubów spor towych. Ze wszystkich zakątków Pol­ski ,nadeszły dziesiątki depesz, z życze­niami dalszej długiej i owocnej pracy. Po odczytaniu tych depesz, wręczone zo­stały upominki za rozegranie 300-tu me­czów w barwach ŁKS-u piłkarzom: Ta­deusiewiczowi, Pegzie i Milerowi, zaś na zakończenie Akademii popisywał się chór im. Moniuszki i orkiestra.

Union Touring zwycięża Ł K S bysz zdobywa dla Polonii wyrównuj \ y W godzinach poobiednich rozpoczęły

się na stadionie przy Al. Unii imprezy sportowe, urozmaicone baiwnu defiladą zawodników wszystkich sek :vj ŁKS-u

Po defiladzie, która pozostawiła b. korzystne wrażenie, odbyły się dalsze mecze pitki rocznej z udziałem KPW (Poznań) oraz dokończony zo­stał ciekawy jubileuszowy czwórmecz piłkarski

puchar dyr- Wolczyńskiego. W meczu szczy-piorniaka żeńskiego po równorzędnej grze KPW pokonało ŁKS 5:4. Wysokie zwycięstwo od­nieśli koszykarze KPW (wielokrotny mistrz Pol ski) nad ŁKS-em, gdyż w stosunku 41:15.

Mecze turnieju piłkarskiego o pierwsze 1 trzecie miejsce miały przebieg następujący:

UNION TOURING — ł.KS 1:0 (0:0). Mecz o trzecie miejsce w turnieju był skró­

cony i trwał tylko 2x30 minut. ŁKS wystąpił bez Gałeckiego i Koczewskiego, zaś UT w ligo­wym składzie, przy czym w obronie zagrali Strzelczyk I Prankus, zaś w ataku wystąpił So­cha, zdobywca zwycięskiej bramki Wbrew o-czekiwanlom, mecz byl mało ciekawy. Do prze­rwy drużyny grały ambitnie, jednak mało sku­tecznie, nie wykorzystując całego szeregu dogo­dnych sytuacyj podbramkowych. Po przerwie Socha zdobywa w 8-eJ minucie jedyną bramkę meczu dla UT, po czym LKS przeprowadza kil­ka groźnych ataków, lecz bez rezultatu bramko wego. Sędziował p- Rettlg.

POLONIA - WARTA 1:1 (1:1). Mecz o pierwsze miejsce w turnieju zakoń­

czył się remisowo. Wynik został ustalony już do przerwy. W pierwszej polowie przeważała Warta, lecz w sumie więcej z gry miała Polo­nia, która po zmianie pól była nader częstym gościem na połowie poznaniaków. W 24-ej mi­nucie Gendera zdobyj prowadzenie dla Warty, lecz nie na długo, gdyż w 4 minuty później Przy

kę. Polonia zaprezentowała się ieP l e, Je ' j i i

ta, gdyż grała b. ambitnie, a j e d y ^ pot^f niecelnych strzałów na bramkę. • pr?> jt zwyciężyć. W Polonii wyróżnili s i « ^ p« 1 Kisieliński, zaś w Warcie Janków" j ce i Gendera. Sędziował P' Lange. Q fi

Wskutek wyniku remisowego J"f/ i0$o*Vl miejsce, zdecydowano zarządź-'• l l ( V°i

drogą którego puchar przypadł ?ol^\tliC,y przyznano równocześnie pierwsze " $|d» turnieju przed Wartą, UT 1 ŁKS-e" 1' 0

z powodu niepewnej pogody ok. 2 ®~\^+~0 l " , « » - ' » - * - - » . " < » . - % . - % . - % . - % . - » . - ^ ^ ^ ^ * v - » - .

Porażka RU^J w meczu z pułkiem chorze;,

Chorzów. 4 f ' /[ więla c h o r z o w s k i e „rf

zesrał m * p ^

l1

Z okaz]! pleenoty rozegrany ski Domiędzy ligową drużyna zespołem pułku c h o r z o w s k i m i t Byiomlak, w którym grają G t ° ^ wodnicy śliscy jak Wostal Wiecho.zek Piec I Inni.

f niesP c

Rirch wystąpił bez mowsklego p jegrał w stosunku 2:4 (1:2).

Bramki dla Bytomlaka z-słol '3) i Woda./. (1). Dla R" 1

rek i Skóra (po jednej).

i * *

I

I

fi

'i

„REPUBLIKA" Nr. 1S3. Poniedziałek, 5 czerwca 1939 r.

frzejowsha i Tłoczyfiski mistrzami Polski '°czyński pokonał Baworowskiego bez większego wysiłku

Poznań, 4 czerwca Wpdzielę zakończone zostały 'w tyl ll,18-te mistrzostwa tenisowe % » l n a ł o w y m rozgrywkom przy­kuł bardzo w l e , e publiczności. \L m lstrza w grze poiedyńczei isj.^obył stosunkowo łatwo, bo po ^ s W w a l c e » Tłoczyński, bliac S ) J i e l w tym dniu dysponowane-! o 0[owskiego w stosunku 6:2, 6:3,

temu zwycięstwu Tłorzyń-V r K a l tytuł mistrza Polski oraz \ n a własność nagrodę PZL1 ufun j c , w r. 1924. Tłoczyński przez

I W ^ był w inicjatywie i w pier-E ^wuch setach nie oddał prowa-

trzecim prowadzenie uzyskał

Baworowski, lecz Tłoczyński szybko W grze pojedynczej juniorów najlep-wyrównał i zakończył zwycięsko dla szy wśród młodych tenisistów Ślusarz siebie tak ważne spotkanie. Cała gra trwała 64 minuty. Tłoczyński grę rozpo czął dość nerwowo, lecz szybko przy­szedł do siebie. Był on wogóle lolnlej-szy i miał bardziej precyzyjne uderze­nia.

W grze poiedyńczei pań spodziewa­ne zwycięstwo uzyskała po raz 8-my Jadwiga Jędrzejowska* bliac Luulcwska 6:1, 6=0.

W grze podwójnej juniorów zwy­ciężyła para Tomaszewski - Zborowski, bijąc parę Piątek - Jeżewski 2;6, 6:0, 7:5.

pokonał w finale Piątka 1:6, 6:1 6:4 W grze mieszanej rozegrano półfi­

nały pomiędzy parą Jędrzejowska J . — Baworowski a Hojnówną — Tłoczyński Ks. Zwyciężyła para pierwsza 6:1, 6:2. W finale para Jędrzejowska - Tłoczyń­ski Ks. wygrała spotkanie, bijąc par? SiodÓWna - Spychała 7:5, 6:4.

Po ukończeniu zawodów w imieniu organizatorów przemówił red. Lisow­ski, po czym kpt. PZLT. radca Olcho-wicz i wicewojewoda Łepkowski doko­nali wręczenia nagród zwycięzcom.

Publiczność zgotowała naszym te­nisistom żywiołową owację.

s t r z o s t w a l e k k o a t l e t y c z n e o k r ę g u stały na niższym poziomie niż w latach ubiegłych

fNl» ^"lekkoatletyczne okręgu łódz-L.^ l ^ n l « e ! c I zawodników ki- A. nie

Mi

ichówna (IKP) 9.63 m. Oszczep: 1) Nosklewlczo i wa 29,29 mtr., 2) Pcskówna 29 m.

NIEDZIELA. i PANOWIE: 110 mir- plotki: 1) Ecksteln 16-8

sek., 2) Maciaszczyk W. 17,2 sek. 800 mtr. 1) Kurpesse 2,01,8, 2) Lach 2,05. 5 kim. 1) Myszków

| skl (ZJ.) 16,24.5, 2) Jańczyk (ZJ.) 16.47.4. Sztale-! ta 4x400 mtr. 1) UT 3,44,4 przed LKS-em 3,53,4' ! Skok wzwyż: 1) Szmldkc (KE) 1.67 mtr. 2) Hart

krlli e 0 extra-klase bynalmule] JWowcl sportów" w naszym mle-

'" i o s I 1 r t u ' q c y c n mniejsza, niż w latach :|«'Ra « p o n a d 4 0 ' * w y " , k l szczytowe ' " ' totn? ' 5 2 6 ' n ' e m a l żadnych nowych ta-' Miw s t "bytek kilku starych (Lewan ?' V,'ai ! l e w s k ' . K. Maciaszczyk. Kwas­em Ł:V?n*)' abstynencja prowincji (za

6, g" z«wodów na stadionie KP Zied- \ (Wlma) 40.34 mtr.. 2) Owczarek 37,12 mtr. Młot: lulljl \ c?prawda I momenty

1) IKP 2-01,3 przed KP Zjednoczone; W dal z rozbiegu: 1) Peskówna 4,58 mtr., 2) Krcterówna 4-45 mtr-, Dysk: 1) Głażewska (IKP) 36.47 mtr. 2) Peskówna 32,67 mtr.

Zdobywcom pierwszych mlelsc zostały wrę­czone dyplomy. Orgnalzacja zawodów dobra.

KATOWICE, 4 czerwca. W Chorzowie odbyły się mistrzostwa okrę­

gu śląskiego. Na zawodach osiągnięta szereg man 1,62 mtr- Tróiskok: 1) Hartman 13.02 mtr., 'doskonałych wyników. Na wyróżnienie zasłu

oto niewesoły bilans ; 2 ) Owczarek (Sok-) 12,75 mtr., Dysk: 1) Lange

asne, lak płockami debiutanta A p w biegach z ,

L ł"st r;5n s t e ,na. ustanowił nawet Jedyny re . Kiifh s t w w biegu 110 mtr. płotki, dobra S i S s y . który zarzucił biegi długodys-i^omP 0 0.***'! się znacznie w sprincie ' ' V ™ (*00 mtr.) I biegach średnich, a w SuŁM ' U l Vska! nawet czas lepszy ni*

/Bydgoszczy, dobra lorma iuo ^ a k a b i , który był bezkonkuret;

lyswi1041"** znaczne postępy w technici ;-ciW.|(|ei m Langego (Wima). który pomi

/zutnl, uzyskał ponad czterdziest-leD». .'"nych naszych „asów" wldywn-tslii 1 , 0 rmlo. ie wymienimy tylko wl iv a " n c *yka, Radwańskiego, Hartmana,

^"fencJach żeńskich zawiodła Słom­ki > W f l kowa- J e l popisowy „numer"

Miała sko-trzykrotnlc

3*aY « ° ? b , e K " "le udał się ,' co „"""ad 5 mtr., Jednak

loj ," . '* 1 1 klasowe) zawodniczki M\» po ? c miejsca. Doskonale trzyma się

t£Si która zwłaszcza dobry wynik z młodych talentów wszech-

'IIMAL

felìva",/.?.? m t r - » Barclńskl (Mak-) 11,2

EJ ¡'n t p^^yml mażllwościaml zablysnęl.-r '(• % y ĄD,anlcklogo Sokoła.

, W I C Z e Kółowo wyniki dwudniowych

MS-2 ar" c

S k l ( Ł ł < S ) 11,9 "sek- 200 mtr. Gro ^ 4 f t N (startował solo). 400 mir-V «>tr. M S ) S 4 > 6 sek., 2) Mund (ł.KS) 59 l J . o k f e » . n " l I : 1) Ecksteln (UT). 60.6 sek

ł - l t o i # 2 ) W - Maciaszczyk (Sokół) 1 ?•) J Zl*dn \ m r ' »1 Kurpessa 4.11.6, 2) Ga-

4u8,'2(hi; *>l**> »0 kim. Wróblewski ' IU>ID'IM S ? l , 0 , ° ^ Sztaleta 4x100 mtr- 1) IW, 6.69 ^ P 4 8 - 5 - Skok w dal: 1) Hart-

U 8 o t v ? t r ' ' 2 ) B y s t r y A - ( Z | e d n , ) 6 , 2 5

v^rS«nf , l f 6 . ! ł Anlklelew (Wlma) 3.40 0. "2-78 I . t l J T ) 3.30 mtr. Kula: 1) Lange

iW?*«o« n r S 2> Owczarek (Sok.) 11,72 M-. l wW) ] ? , y t c z a k tZW 5 1 , 6 9 m , r " 2 ) S o

' 60 n,,. v,>86 mtr. 2 sek-4x100

1) Fiszer (KE) 25.10 mtr-, 2) Lange (Wlma) 2412 mtr-

PANIE: 80 mir- płotki: 1) Peskówna 15-6 sek. 2) Zuchówna (KEI 15.8 sek- 100 mtr- 1) Krcte­równa (KS) 13.S sek., 2) Peskówna (Sok- P-) 14-4 sek. 800 mtr- 1) Wodnlcka (Z]) 2-50.8, 2) Wójclkówna (ZJ.) 3.01-7- Sztafeta: 4x200 mtr.:

gula następujące rezultaty: 5.000 m- — Karwow skl 15-10, dysk — Praski 45.10, tyczka — Sznaj­der 3-90, kula pań — Bregulanka 11.63, skok wzwyż pań Blskupówna 143-

1 Sensacja było wyeliminowanie w biegu na HO m. przez płotki zwycięscy ollmlnacll przed­olimpijskie! w Bydgoszczy Joczysa. W czasie biegu spadł mu pantofel, wsk>itek czego prze­grał bieg.

I rwający niej szczypiorniaka pań o mistrzostwo Polski zakończył się bezapelacyjnym zwycięstwem ^esnołu łódzkiego „Znicz"

Panie z Lodzi nie przegrały w cią­gu całego turnieju ani Jednego spotka­nia, zdobywając zesłużenie tytuł mi­strza PPISUI na rok 1939.

i

Łódzki Znicz zdobywa mistrzostwo Polski w szczypiorniaku pań, nie przegrywając ani jednego

spotkania Wilno, 4 czerwca. . Drużyna łódzka okazała sie zespo-

t 3 dni w Wilnie tur-iłem najbardziej szybkim i bojowym. zdobywając z łatwością teren oraz bę­dąc najlepiej dysponowaną strzalowo, dzięki takim zawodniczkom w. ataku jak: Zelżanka, Leńska.

Po zawodach odbyło się wręczei.ie dyplomów i nagrody dla mistrzowskie­go zespołu.

OAWIDOWICZOWNA USUNIĘTA ZE SZKOŁY za startowanie na mistrzostwach pywackich Polski

Warszawa, -ł czerwca.* Igrodę" za tytuł została ona, po powro-Jedną z najlepszych pływaczek pol-1 cle do Bielska usunięta... ze szkoły, do

skich jest młodziutka bielszczanka Da- której uczęszczała, widowiczówna, rekordzistka i mistrzyni |. Obecnie Dawidowiczówna zdawała

ogzamln jako eksternistka przed specjał

He» u nur Y\. w x ' lk^8ka n L V e t e r ó w n a (ŁKS) 8,2

'd *8S»LKPJ 8-4 sek., sztafeta ^ \ * « mioi ' 2 ' K P Ziednoczone 58.6 sek-O * ( K P ? C a : ^ Słomczewska 2,32 mtr.

' l , s »k 2 , 2 ; 2 4 mtr., Skok wzwyż: 1) \ "\ ' Ku|»: ?1'1 1-36 mtr., 2) Słomczcw-L p eskówna 9-68 mtr., 2) Ko

Polski, członkini kadry olimpijskiej. Sto sownie do zaleceń związku miała Dawi­dowiczówna w czasie ubiegłego sezonu zimowego przeprowadzić specjalnie sta ranny trening i jaknajczęściej startować

Okazało się to jednak niemożliwe! bowiem jedyna szkolna pływalnia ' w Bielsku była dla rekordzistki niedostęp­na, tak że rzadko widywano też ją star tującą. na zawodach.

Uczestniczyła ona tylko raz w mis

ną komisją w Katowicach. Przewodni czący komisji widocznie Inaczej zapa­truje się na sport niż dyrektor gimnaz­jum w Bielsku, bowiem dowiedziawszy się Iż znakomita pływaczka zdaje egza­min właśnie przed komisją, której on przewodniczy życzył Jej powodzenia w egzaminach, które też zdała ona ze zna-

i komitym wynikiem. Obecnie będzie znakomita pływacz

tenisistów Makabi

N i

1 ^ " i

* h!?u mistrzowskim

^ n V ' ^ à k a b ° - a i s z y m o d b y ł y s i ę n a

°n Touringiem

^l^S^Tzost^° ókregu ki. „ B -\C 2akoń a m i Makabi i Union-Tou-

s t 0 s u h u C z o n e zwycięstwem Ma-S i k ' D n U 5 : 3 -M i ? ? f c

n2 e g ó l n y c h gier były na

§x pojedyncza panów: Li-

h Ą h

zawody tenisowe o

JLmV !fi^ a "(U)'6":4r6 ' :47Fajńberg

S' ^ ;6, gra juniorów: Zyl

iVŁ6:3, 4:6, 8:6, ^ 2 ^ ' 6 : 3 , F a 3 n b e r g ( M )

tóSriiofi

SiBiyoiorniści węgierscy w M z i

H"V S> ^"'man (U) 6=8, 0:6. gra LW : W l S'aìman. Reznik (M) — i I J . S ^ U ) io : 8, 3=6, 0:6. • * j '"o., ffdyńczej pań oraz miesza'

\h*z\ r i n ? o d d a ł p u n k t y b e z

a c2elnym zawodów był p. ein.

Międzynarodowy mecz szczypior­niaka Łódź — Budapeszt zakończył się zaszczytnym dla łodzian wynikiem re­misowym 11:11 (7:5).

Węgrzy zdołali wyrównać dosłow­nie w ostatniej sekundzie gry. Repre­zentacja Budapesztu składa się z ros­łych zawodników, którzy imponowali kondycją oraz techniką. Stosunkowo najlepiej wypadł atak i obrońcy, reszta na poziomie.

Łódź zagrała mecz doskonale. Gdy­by nic gra „solo" napastników, zwycię­stwo z różnicą kilku bramek byłoby za­pewnione. Styczyński nie ponosi winy za puszczone bramki, obrońcy zadowo­lili. Pomoc grała doskonale, Roczyński, Żórawlow i Kormaczek. W ataku dobry, lecz'mało zatrudniony, Rybowski poza

tym niezawodny jak zwykle Biijnowicz i wreszcie Witek.

Punkty dla łodzian uzyskali: Bujno-wicz i Witek (po 4) oraz Rybowski (3), dla gości: Erdódy, Koltai (po 4) i Jodor (3).

Sędziował doskonale p. Lubowiecki z Krakowa.

Na zawodach obecny był kapitan sportowy PZPR p. Nowak z Warsza­wy.

Na przedmeczu odbyły się zawody szczypiorniaka pań Zjednoczone—Kru-schender (Pabianice) z wynikiem 11:5 (9:2) dla łodzianek. Punkty dla Zjedno­czonych zdobyły: Drążkiewiczówna (5), Fajstówna, Wierucka i Wróblewska (po 2), dla Kruszendera: Czekalska (3) i Ro> chowczykówna (2). Sędzia p. Nowak.

Rumunia zdobywa „Puchar Narodów"

Warszawa, 4 czerwca W dniu wczorajszym odbył się w Ła­

zienkach w Warszawie w ramach mię­dzynarodowych zawodów hippicznyclt konkurs o puchar Narodów (nagroda Polski im. Pana Prezydenta R. P.). Pu­char zdobyła Rumunia przed Polską i Szwecją.

Niemcy wygrały z Anglią w półfinale pucharu Davisa

Berlin, 4 czerwca W niedzielę w drugim dniu półfinało­

wego meczu o puchar Davisa pomiędzy Niemcami a Anglią, para niemiecka Hen­kel - Metaxa pokonała parę angielską Schaffi - Wilde 6:4, 6:2,6:2.

Po drugim dniu Niemcy prowadzą 3:0 i mają już zapewnione zwycięstwo.

Awans Czortka Warszawa, 4 czerwca.

Czortek jak się okazuje jest nietylko-znakomitym pięściarzem ale też i wzo­rowym żołnierzem. W dniu wczoraj­szym został on awansowany na kaprala

Mecze o mistrzostwo klasy A I B

W dniu wczorajszym odbyły się dwa dalsze mecze o mistrzostwo łódzkiej kla­sy A. Wyniki ich były następujące:

SOKÓŁ (Pabianice) — WKS 1:1 (1:0) Mecz był b. zażarty i toczył się ze

zmienną przewagą. W pierwszej poło­wie gospodarze mieli więcej z gry i zdo­byli prowadzenie przez Zawadę, jednak w drugiej połowie WKS wyrównał. Sę­dziował p. Jańczyk.

ŁTSG—SOKÓŁ (Zgierz) 1>0 (1:0) Nieznaczne zwycięstwo lepszej tech­

nicznie drużyny łódzkiej, która zdobyła zwycięską bramkę w pierwszej połowie meczu przez prawego łącznika. Sędzio­wał p. Błaszczyński.

* * W dalszym ciągu mistrzostw klasy B

Widzew pokonał Makabi 3:0 (1:0), łódz­ki Sokół pokonał zgierską Borutę 6:1 i Hakoach pokonał Bar-Kochbę 6:0 (2:0).

Sędziowie piłkarscy wybiorą nowe władze

Rządy komisaryczne w WydzJalo Spraw Sędziowskich Łódzkiego Okrę­gowego Związku Piłki Nożnej dobiega* ją Już końca. W dniu 17 czerwca odbę­dzie sie bowiem nadzwyczajne walno zgromadzenie łódzkich sędziów piłkar­skich, na którym dokonany zostanie, na okres trzech lat wybór nowych władz Wydziału w liczbie 7 osób.

Rozmaito^! u Swiafa Helsinki, 4 czerwca.

W dniu 20 lipca br na Olimpijskim | Stadionie w Helsinkach rozegrany zosta

nie międzypaństwowy mecz piłki noż­nej Finlandia — Włochy.

W trzy dni później w Abo — repre­zentacja włoska grać będzie pod firmą reprezentacji Rzymu z reprpezentacją Abo.

Hf, Berlin, 4 czerwca.

^ W dniu 2 lipca rb rozegrany miał być w Stuttgarcie mecz bokserski po­między b. mistrzem świata w wadze ciężkiej Schmellingiem, a mistrzem Eu­ropy Adolfem Heuserem.

W czasie treningu przygotowawcze­go Maks Schmelling doznał naderwa­nia ścięgna w prawym ramieniu, wobec czego na polecenie lekarzy trening prze­rwał.

• Amsterdam, 4 czerwca.

Na zawodach pływackich w Amster­damie znana pływaczka holenderska Walberg uzyskała w pływaniu na 200 m klasycznym wynik 2:57,6 min.

Wynik ten jest tylko o 0,1 sek. gor­szy od oficjalnego rekordu świata.

W pływaniu na 100 m stylem grzbie­towym Holenderka van Feggelen uzys­kała doskonały wynik 1:15.6 min., spy­chając, na drugie miejsce Dunkę Senfi

„REPUBLIKA" Nr. 153. Poniedziałek, 8 czerwca 1939 r.

S u k c e s m o t o c y k l i s t ó w d u ń s k i c h na międzynarodowych wyścigach w Chorzowie

Odwołanie startu zawodników niemieckich Katowice, 4 czerwca.

Na torze żużlowym stadionu Ruchu w Chorzowie odbyła się w obecności rekordowej ilości 25.000 widzów wielka międzynarodowa impreza motocyklo­wa, urządzona przez sekcję motocyklo­wą Kolejowego P. W. z Katowic.

W zawodach uczestniczyć mieli za­wodnicy niemieccy Rumrich oraz Se-dan - Graff. Zawodnicy ci jednak z po wodu zakazu, wydanego w ostatniej chwili przez władze niemieckie, nie star towali. mimo iż zawodnik Sedan - Graff bawił już w Katowicach od czwartku. Zakaz startu otrzymał on dopiero dziś za pośrednictwem konsulatu niemiec­kiego w Katowicach. Drugi zawodnik Rumpicli zatrzymany został na granicy w Bytomiu. Odebrano mu tam paszport i polecono wrócić do Hamburga. Z nie­ustalonych również powodów nie sta­wili się zapowiedziani motocykliści wę­gierscy, którzy swój przyjazd odwo­łali dopiero dziś telegraficznie.

Mimo to zawody dzisiejsze były, in­teresujące, szczególnie w konkurencji maszyn wyścigowych Dirt - Track, w których startował pogromca mistrza Europy — Rumricha, Duńczyk Baltzer Hansen oraz jego rodak Linder.

Program zawodów obejmował rów­nież wyścigi dla maszyn sportowych do 100 ccm., w których po raz pierwszy wzięły udział popularne motocykle kra­jowej produkcji SHL, huty Ludwików w Kielcach.

W wyścigu maszyn sportowych od 100 do 130 ccm. po trzech przedbiegach wygrał Jankowski (Dąbr. Górn.) przed Dąbrowskim (Zw. Motocykl. Gdynia).

W wyścigu maszyn sportowych do 250 ccm. w finale zwyciężył również Jankowski przed Niedojadłą (Gdynia) i Gburkiem (Gdynia). Po za konkur sem pierwsze miejsce zajął Gajer.

Wyścig maszyn wyścigowych i spor towych na 4 okrążenia do 350 ccm wy­grał w finale Erwin Gajer (Motocykl

Klub Bielsko) przed Wisznickim (Gdy­nia), Jungiem (Rydułtowy) i Grzesicz-kiem (PPW Kat.).

Wyścig maszyn wyścigowych po­nad 350 cccm (6 okrążeń) wygrał w fi­nale Dąbrowski (Gdynia) przed Erwi­nem Gajerem 'Bielsko) i Hennkiem (Kat.).

W wyścigu łnaszyn specjalnych „Dirt-Track" ponad 350 ccm (5 okrą­żeń) wygrał bezapelacyjnie Hansen (Da nia). osiągając przeciętną szybkość 83 km. na godz. przed Linderem (Dania), Baronem i Baiheltem (Polska).

Wyścig maszyn do 500 ccm o najlep­szy czas dnia (rekord toru) i honorową nagrodę dyrektora PKP inż. Wyleżyń skiego ze startu lotnego wygrał Han sen (Dania), osiągając czas 21,8 sck. i bijąc dotychczasowy rekord toru, nale­żący do mistrza Europy Rumricha (Ham burg) o 0,5 sekund. Dalsze miejsca za­jęli Linder (Dania), Bathelt. Baron, Dą­browski i Hennek.

Wandor mistrzem gUr*" Polski Katowice, 4 cze^t-

W Wiśle odbyły się z a T O j j a J skie o górskie mistrzostwo Pp l s* p i stasie 120 kim. Trasa biegła przez Głębie na Kubalonkę koto

W ',fi,i IDO' ku do Malinki i Wisły

Wyniki są następujące: U Tiw* (Kraków) 3:20:30 sek., 2) Koper \vfo Warszawa) 3:20:58, 3) Motyka ków) 3:23:01 godz. UV

Grupa niezależnych uzyskaj• M pujące czasy l ) Kapiak Józef , ^ c > wa) 3:21.20, 3) Cieniewski (Wa^W 3:12:21,3 3) Kapiak Mieczysław 1

J ó o o o o o o o o o o o c X ' 0 0 ^

o nagrodę firmy Wyścig dla maszyn do 500 ccm W dla zawodników krajowych ^fatyii'3' nek (Kat.) przed Dąbrowskim ( u

i Wisznickim (Gdynia). . ^ W ostatniej konkurencji tfj ^

grano w miejsce „meczu narodów o-Polska — Dania. Wyścig ten J" # wał 6 okrążeń i zakończył sie Ljfr stwem drużyny duńskiej w s\0\$ Hansen i Linder przed drużyn w składzie Baron i Bathelt.

KINO M I C H I C O T A N A K A , S E S S U E H A Y A K A V A , K O N R A D V E L P T

w potężnym arcydziele filmowym

A K I E T A S I E N K I E W I C Z A 4 0

tel. 141-22

DziŚ i dni następnych Początek w dni powszednie o godz. 4-e], w soboty, niedziele I święta o 12 w pot. Na pierwszy seans wszystkie miejsca po 54 Sf l

D z i ś p r e m i e r a

w k l n i e

„EUROPA' Pocz. seansów 4,

Największe arcydzieło literatury

najpotężniejszym filmem świata'

RUTYNOWANA NAUCZYCIELKA

MUZYKI UDZIELA LEKCYJ GRY FORTEF-IANO-

WE.| (moskiewskie

konserwatorium) oraz francuskiego

po dłuższym •łobycie w Paryżu

a HURWICZ-SZTYLLEROWA

Narutowicza 31 ni 6.

Przeczyszczające zioła. "ottf MIDAR", działają skutec^e- K , j •obstrukcji, nadmiernej oty«°=' jfi zlej przemianie materii. ^°?"nftC0-MIDAR" działają również Torebka ziół ..ASMIDAR • J^f nie 28 groszy, do nabycia " H

dej aptece i drogerii

I S Z P A MADRYT,

Reżyserował genialny

Frank Borzage

BARCELONA. WALENCJA, SEWILLA, TOLEDO.

oryginalne zdjęcia z szeregu miast hiszpań­skich, któie były ostatnio terenem krwawych walk bratobójczych wyświetla dziś 1 dni na­

stępnych

„ F O T O P L A S T I K O N " ul. MONIUSZKI 2.

Wstyp 25 gr., młodzież szkolna 15 gr. — Czyn­ny cały dz :eń bez przerwy.

Dr. MED.

L. B E R M A N Spec. chor\ wenerycznych, skórnych

I seksualnych

Cegielniana 115 je4X7

przyjm. od 8—11 I od _5~8 w.

Or. Róź a ner nccjallsta chor. wenerycznych, skór

nych I seksualnych

Narutowicza 9. 128-98 Przyjmuje od 9—1 I od 5—9 w.

.•xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx> P R Z E T A R G

Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej m. Ło­dzi ogłasza publiczny przetarg na budowę jed-noplutonowej strażnicy przy ul. Ciepłej.

Szczegółowe Informacje oraz ślepe kosztory­sy z warunkami pzetargu otrzymać można w biurze Komendy O. S. P. przy ul. Sienkiewicza 54. codziennie w godzinach od 11-tej do 13-ej.

Termin zgaszanla ofert do dnia 19 czerwca 1939 r. do godziny 12-tei. O tej godzinie od­będzie się otwarcie ofert.

Z A R Z Ą D O c h o t n i c z e j S t r a ż y P o ż a r n e j

m . Ł o d z i

óooooc<xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxy

Jcdąme U

^ łT

S Z Y J Ę W Y K W I N T N I

BIELIZNĘ MĘSK po cenach unrtlzo niskich.

Przylmuję również wszclk" reperaejf

u l . 6 - g o S i e r p n i a 7 . m 1 0 , I I I p .

ZAGINAŁ w sobotę duży, w kagańcu d r u c r . wadzić za wynagrodzę" $,7* wa 9, Olnzbiirg,

POTRZEBNA manikiiff^, r

SródmieJsk8 ^7/

POTRZEBNI pierwsza" ^ m nicy damski, męskiM^g, " męski

pierwszorzc« DROBNE ogłoszenia w „Republice" sa najlepszym i najtańszym środkiem ' gwarancia zetknięcia zainteresowanych stion. 1 kowska 81 Kto chce: I ) znaleźć lokatora lub suu- , . . lokatora. 2) znaleźć mieszkanie lub ! ZGINĘŁA brant t «£ ^ pojedynczy pokój. 3) sprzedać nieru­chomość lub rzecz 4) kupić cośkol-i Stern, s K t a c i o w . . ^ ^ , ^ ^

wiek okazyjnie. 5) dostać posadę, 6) wyszukać pracowniku — niechaj poda drobne ogłoszenie do „Republiki"

na ul. Piramowicza. stern, Składowa_2°^.

DO WYNAJĘCIA od Jj|

kuchnia z wszelkimJ^y i Ldj^ czańska 97. W j a d o ^

REDAKTORZY tekstu redakcyjnego: na str. Llteracko-Naukowego oraz pozoMalychstron Loslew. Wszyscy zamieszkali w Lodzi.

1. 2, 3, 4 I 11 - Antoni Weiss, na str. 5. 6 1 7 - Bolesław Rawicz, na str. 8 I 9 - Szymon GKJck. na str 10 Republiki" m Władysław Polak. Redaktor dodatku „Panorama" v Edmund Bartoszek, odpowiedzialny za ogłoszenia 1 r e , < l ?'i . 0 w's' t

WYDAWCA: Wydawnictwo „Republika" Sp. z ogr. odp. — Odbito w drukarni własnej, Łódź, ul. P i 0 , r B

Mateusz Rosner. RJ**? reklaniy,

4>>