1
na krańcu świata BANASZAK, BARABASZ, LESZKOWICZ Na pytanie, jak to się dzieje, że już przy pierwszym kontakcie z niemalże 50-osobo- wą klasą szkolną to, co jest bardzo charakterystyczne to spokój i dyscyplina wśród uczniów, jeden z nauczycieli odpowiedzial, że jest to „skutek wychowania rodziców, w którym glówny nacisk kladzie się na posluszeństwo wobec matki i ojca czy w ogóle osób starszych”. W tej sytuacji dzieci są już od najmlodszych lat nauczone grzeczności i uprzejmości, także wobec nauczycieli. Jak zatem wygląda budynek typowej tanzańskiej szkoly podstawowej lub średniej? Na podstawie naszych wizyt możemy powiedzieć, że lokalizacja wszystkich szkól oraz ich architektura jest w zasadzie identyczna i opiera się na podobnym wzorze. Zazwyczaj jest to grupa okolo siedmiu do dziesięciu murowanych baraków usytuowanych na planie podkowy. Wzniesione są one z cegiel, a calość wieńczy dwuspadowy blaszany dach. Nadaje on klasom lek- cyjnym pewnej przestrzenności i jest z pewnością bardzo ekonomicznym rozwiązaniem, ale jednocześnie powo- duje silne nagrzewanie pomieszczenia w trakcie upalnych dni. Jeden ze sposobów nauczania to powtarzanie za nauczycielem. Uczniowie na ogól powtarzają dwa razy po na- uczycielu; nauczyciel zaczyna, uczniowie kończą; albo nauczyciel pyta: „czy to jest prawda?” – uczniowie odpo- wiadają – „tak” lub „nie”; nauczyciel zapisuje na tablicy np. nazwy czasów z języka angielskiego – uczniowie recy- tują wskazane przez nauczyciela frazy – grupowo, powoli. Oto lekcja matematyki, uczniowie przepisują z tablicy geometryczne figury i wzory. Dziś nie pada deszcz, a blaszany dach oslania choć trochę przed slońcem. Inaczej będzie w porze deszczowej, choć ochroni przed opadami, to dźwięki uderzających o blachę kropli deszczu zdecydowanie utrudnią komunikację podczas lekcji. Foto. M. Leszkowicz Foto. M. Leszkowicz Foto. M. Leszkowicz Foto. M. Leszkowicz Foto. M. Leszkowicz

Wystawa pedagodzy na krańcu świata. Tanzania 2014 | Projekt graficzny + zdjęcia dr Mateusz Leszkowic

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Szkoły w Tanzanii

Citation preview

Page 1: Wystawa pedagodzy na krańcu świata. Tanzania 2014 | Projekt graficzny + zdjęcia dr Mateusz Leszkowic

na krańcu świata BANASZAK, BARABASZ, LESZKOWICZ

Na pytanie, jak to się dzieje, że już przy pierwszym kontakcie z niemalże 50-osobo-

wą klasą szkolną to, co jest bardzo charakterystyczne to spokój i dyscyplina wśród

uczniów, jeden z nauczycieli odpowiedział, że jest to „skutek wychowania rodziców,

w którym główny nacisk kładzie się na posłuszeństwo wobec matki i ojca czy w

ogóle osób starszych”. W tej sytuacji dzieci są już od najmłodszych lat nauczone

grzeczności i uprzejmości, także wobec nauczycieli.

Jak zatem wygląda budynek typowej tanzańskiej szkoły podstawowej lub średniej? Na podstawie naszych wizyt

możemy powiedzieć, że lokalizacja wszystkich szkół oraz ich architektura jest w zasadzie identyczna i opiera się na

podobnym wzorze. Zazwyczaj jest to grupa około siedmiu do dziesięciu murowanych baraków usytuowanych na

planie podkowy. Wzniesione są one z cegieł, a całość wieńczy dwuspadowy blaszany dach. Nadaje on klasom lek-

cyjnym pewnej przestrzenności i jest z pewnością bardzo ekonomicznym rozwiązaniem, ale jednocześnie powo-

duje silne nagrzewanie pomieszczenia w trakcie upalnych dni.

Jeden ze sposobów nauczania to powtarzanie za nauczycielem. Uczniowie na ogół powtarzają dwa razy po na-

uczycielu; nauczyciel zaczyna, uczniowie kończą; albo nauczyciel pyta: „czy to jest prawda?” – uczniowie odpo-

wiadają – „tak” lub „nie”; nauczyciel zapisuje na tablicy np. nazwy czasów z języka angielskiego – uczniowie recy-

tują wskazane przez nauczyciela frazy – grupowo, powoli.

Oto lekcja matematyki, uczniowie przepisują z tablicy

geometryczne figury i wzory. Dziś nie pada deszcz, a blaszany

dach osłania choć trochę przed słońcem. Inaczej będzie w porze

deszczowej, choć ochroni przed opadami, to dźwięki uderzających

o blachę kropli deszczu zdecydowanie utrudnią komunikację podczas lekcji.

Foto. M. Leszkowicz

Foto. M. Leszkowicz

Foto. M. Leszkowicz

Foto. M. Leszkowicz

Foto. M. Leszkowicz