Upload
vuongtruc
View
214
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
S t r o n a | 1
NUMER 1. - 19.11.2012
GIMNAZJUM NUMER 44
S t r o n a | 2
POZNAJ REDAKCJĘ
PODRÓŻE
Z ŻYCIA SZKOŁY
NEWSY
SPORT
CZY MOŻNA WYCHODOWAĆ UCHO NA RĘCE?
Z ŻYCIA UCZNIA
KULTURA
ZŁOTE USTA
ZGIŃ DLA PROCEDURY
…………………………… STRONA 3
…………………………… STRONA 4
………………………….. STRONA 8
…………………………. STRONA 5-8
………………………….. STRONA 11
………… STRONA 9
………………………… STRONA 15
………………………… STRONA 16
………………………… STRONA 14
………… STRONA 12-13
CO SŁYCHAĆ U GWIAZD ………………………….. STRONA 10
GIMNAZJUM NUMER 44 W WARSZAWIE
S t r o n a | 3
OD REDAKTORA
Mamy pierwszy numer
gazetki! Sukces! I jestem
dumna z siebie i całej redakcji.
Zajęło nam to niesamowicie
dużo czasu, ale wykonaliśmy
kawał dobrej roboty.
Ale w dniu wydania
pierwszego numeru, musiałam
sobie obiecać jedną rzecz…
Nigdy więcej nie zgodzę się na
wydanie nowego numeru tuż
po kilku wolnych dniach -
świętach albo feriach. Może
i jest wtedy więcej czasu, ale
są też same problemy: ktoś
wyjeżdża, innemu się nie chce,
jeszcze ktoś inny ma zepsuty
komputer (ta wymówka nie
działa – nad tym numerem
czuwałam niemal tylko na
telefonie)… A ja? A ja mam te
piekielne terminy!
Chociaż muszę przyznać, że
lubię ten stan, kiedy wiem, że
mam mało czasu a dużo
roboty i to na mnie spadnie
odpowiedzialność, jeśli coś nie
zostanie zrobione. W ciągu
tego długiego, listopadowego
weekendu, spałam po trzy
albo cztery godziny dziennie,
resztę nocy spędzałam nad
gazetką…
Co mi pozostało? Życzyć
powodzenia
przyszłorocznemu
redaktorowi naczelnemu .
Julia Jagołkowska
POZNAJ REDAKCJĘ
Julia Jagołkowska
Kacper Raciborski
Jakub Żychowicz
Karolina Żurkowska
Kasia Rybak
Ola Sokołowska
Kamila Jędrzejewska
Olga Modrzejewska
Marta Gawryczewska
Marysia Zajkowska
Patrycja Budziszewska
Ola Szydlik
Agata Bartman
Anna Winnicka
Karolina Zdrójkowska
Zosia Pawlak
Fabia Teodorowicz
Ania Fabrycy
Agnieszka Chomiak
Martyna Pietrzak
Marta Cymerman
Weronika Dydio
Adam Janiszewski
Krysia Frąckiewicz
Miła Trzaskowska
Monika Kuchnio
Weronika Malicka
Ola Szczęsna
Wiktoria Sławińska
Łucja Sojda
Ilona Wakulińska
Alicja Siergiej
Mateusz Radomski
Mateusz Liszczyk
Ania Ciemska
Martyna Jeziorska
Sandra Czopek
Krzysztof Putrzyński
Alka Chrzanowska
Natalia Seroka
S t r o n a | 4
WYRUSZ Z NAMI W NIEZWYKŁĄ
PODRÓŻ PO LONDYNIE
Grupa uczniów naszej szkoły
pewnego sobotniego poranka
(15 września) wyruszyła w
podróż do Anglii. Po
przeprawie promowej
młodzież rozpoczęła swoją
przygodę od zwiedzenia
zamku w Dover. Mimo
meczącej drogi wszyscy
jeszcze tego samego dnia
wyszli na spacer, aby powitać
Margate – miasteczko, które
przez kilka kolejnych dni
miało być naszym domem.
Podczas całej wycieczki, już
od pierwszego dnia
opiekunowie wraz z naszymi
ulubionymi przewodnikami:
Adrzejem Dawidem i Aleksem
uraczyli nas zadaniami
językowymi. Podzieliliśmy się
na grupy, a każda z nich
musiała dać sobie z nimi
radę. Najczęstszym
i najskuteczniejszym
sposobem były rozmowy
z Anglikami, którzy byli
bardzo mili i chętnie
odpowiadali na nasze
pytania.
Przez kolejne dni
odwiedziliśmy wiele
wspaniałych miejsc, m.in.
Madame Tussauds,
Westminster Abbey,
w którym niedawno odbył się
ślub książęcej pary: Williama i
Kate. Poza tym mogliśmy
podziwiać Tower of London,
sławne Piccadilly Circus, Hyde
Park, Science Museum,
a także Oxford Street
z najbardziej znanymi
markami na świecie. Był to
jeden z naszych ulubionych
punktów programu.
W wolnym czasie większość
kierowała się właśnie do tej
ciągnącej się kilka kilometrów
ulicy, gdzie każdy mógł
znaleźć coś dla siebie.
Piątego dnia odwiedziliśmy
szkołę w Newhaven. Wszyscy
byli zachwyceni panującymi
tam zwyczajami, samym
budynkiem położonym przy
plaży oraz uczniami, którzy
z chęcią nas oprowadzili. Były
to bardzo owocne
odwiedziny, bo w wielu
przypadkach zakończyły się
nawiązaniem nowych
znajomości.
Podczas pobytu w Anglii
zwiedziliśmy również słynne
miasteczko akademickie -
Oxford. Ostatniego dnia
płynęliśmy statkiem po
Tamizie, odwiedziliśmy
Greenwich z południkiem
zerowym, Big Ben,
Buckingham Palace, Downing
Street oraz London Eye,
z którego wspaniały widok na
miasto zapierał dech w
piersiach.
Nasza wizytę zakończyliśmy
na Oxford Street, a następnie
udaliśmy się na prom
powrotny.
Wycieczkę wszyscy możemy
uznać za udaną.
~ Moniol
PODRÓŻE
S t r o n a | 5
NOWE PRZYJAŹNIE… POLSKO-HISZPAŃSKIE!
Dzień pierwszy – przylot
Około godziny 19.30
Hiszpanie
z międzynarodowej
wymiany z programu
Comenius
wylądowali na
Lotnisku im.
Fryderyka
Chopina
w Warszawie.
Kilkanaście minut
później
przywitaliśmy
naszych gości
(trzymaliśmy
karteczkę z
napisem:
Comenius.
„Welcome In
Poland” – jak
szoferzy czekający
na lotniskach na
biznesmenów). Po
zapoznaniu się każda para
Polak-Hiszpan wróciła do
domu i tak zakończył się
pierwszy dzień.
Dzień drugi – szkoła
Zaczęło się niewinnie – od
powitania naszych
hiszpańskich kolegów
w szkolnej stołówce przez
Panią Dyrektor
i nauczycielki: Panią
Klejewską i Panią
Zawadzką. Następnie, na
trzeciej i czwartej lekcji
Hiszpanie uczestniczyli
z nami w normalnych
lekcjach (z odpytywaniem,
quizami i jedynkami…). Ja
i piątka moich znajomych
z klasy mieliśmy historię
(wzrok Hiszpanów
w czasie, gdy pani
dyktowała nam około
dziesięciu dat – bezcenny)
oraz język polski (byli
bardzo zdziwieni, że na
naszych lekcjach jest tak
cicho; owszem – języka
polskiego uczy nas Pan
Deniziak ). Następnie
zabraliśmy ich do stołówki
na lunch. Tam
zrelaksowali się
i zaczęliśmy rozmawiać
(mieszanką polskiego,
angielskiego,
hiszpańskiego i języka
migowego). Po jedzeniu
przyszedł czas na pracę,
a właściwie taniec.
Zaprezentowaliśmy im
mazura, a oni nagrodzili
nasz trud oklaskami
i śmiechem…
Najzabawniej było, kiedy
to oni próbowali tańczyć.
Potem tworzyliśmy
słowniczek polsko-
hiszpańsko-angielski oraz
opowiadaliśmy im
o polskich obyczajach
i najważniejszych
świętach. Następnie nasi
Hiszpanie tworzyli swoje
pierwsze pisanki. Później
była także prezentacja
o Trakcie Królewskim,
a po zajęciach, zgodnie
z życzeniem Hiszpanów,
poszliśmy do Hard Rock
Cafe.
Dzień trzeci – wycieczka
po Warszawie
Rano spotkaliśmy się pod
szkołą, skąd ruszyliśmy na
wycieczkę. Zwiedzanie
zaczęliśmy od Parku
Łazienkowskiego. Później
szliśmy Alejami
Ujazdowskimi aż do Placu
Trzech Krzyży. Stamtąd
wróciliśmy do szkoły na
lunch, a po nim ruszyliśmy
na Starówkę i do Zamku
Królewskiego,
a największe wrażenie na
Hiszpanach zrobiły…
Pamiątki.
Dzień czwarty – Centrum
Nauki Kopernik i Stadion
Narodowy
Rano wyruszyliśmy spod
szkoły do Centrum Nauki
Kopernik. Hiszpanie byli
zachwyceni tym miejscem.
Po dokładnym obejrzeniu
atrakcji Centrum,
przeszliśmy się po
ogrodach Biblioteki
Uniwersyteckiej. Po
lunchu zobaczyliśmy
również Stadion
Narodowy, ale najwięcej
radości sprawiło im
oglądanie łazienek
piłkarzy ;).
Dzień piąty – wizyta w
ZOO
ZOO było jednym
z miejsc, które najbardziej
przypadło do gustu
Hiszpanom. Nie ma co tu
dużo opowiadać, łatwo
można sobie wyobrazić,
jaką atrakcją były dla
naszych gości wszystkie
zwierzęta.
Z ŻYCIA SZKOŁY
S t r o n a | 6
Dzień szósty – Dzień
wolny
W niedzielę mieliśmy
wolne. Część spędzała ją
ze swoimi rodzinami
w domu, a część
wychodziła na miasto. Był
to idealny dzień na lepsze
poznanie się ze swoimi
przyjaciółmi
z Hiszpanii. Każdy robił to,
co chciał. Nie było
ograniczeń czasowych.
Dzień siódmy – Muzeum
Powstania
Warszawskiego, XXX
piętro PKiN
Ten dzień był dosyć krótki.
Przed południem
poszliśmy do Muzeum
Powstania
Warszawskiego.
Podzieliliśmy się na dwie
grupy – polską
i hiszpańską i zaczęliśmy
półtoragodzinne
zwiedzanie
z przewodnikiem.
Z budynku każdy
wychodził z nowymi
refleksjami na temat
wojny. Zwiedzanie dało
nam naprawdę sporo do
myślenia. Potem
pojechaliśmy pod Pałac
Kultury i Nauki, gdzie
wjechaliśmy windą
(bardzo szybko) na 30-ste
piętro. Wszyscy
podziwialiśmy panoramę
Warszawy. Było zimno,
więc nie oglądaliśmy
miasta zbyt długo. Kiedy
zjechaliśmy z powrotem
na ziemię,
odmeldowaliśmy się
i wracaliśmy do domu lub
jak to często bywało,
szliśmy coś zjeść.
Dzień ósmy – Łowicz,
Żelazowa Wola,
Kampinoski PN
We wtorek mieliśmy
całodniową wycieczkę.
O 8 była zbiórka pod
szkołą, skąd pojechaliśmy
w stronę Łowicza. Byliśmy
w skansenie
w Maurzycach, gdzie na
świeżym (zimnym)
powietrzu mogliśmy
oglądać, jak dawniej
wyglądało życie ludzi
w tym regionie Polski.
Widzieliśmy od środka
domy, szkołę i różne
pomieszczenia
gospodarcze oraz od
zewnątrz kościół. Po
Maurzycach byliśmy
w samym Łowiczu.
Zwiedziliśmy tam Katedrę
i mieliśmy czas wolny.
Wszyscy rzucili się na
sklepy z pamiątkami.
Potem pojechaliśmy do
Żelazowej Woli.
Widzieliśmy dom,
w którym urodził się
słynny polski pianista
i kompozytor – Fryderyk
Chopin. Na samym końcu
pojechaliśmy do
Kampinoskiego Parku
Narodowego. Byliśmy
w tamtejszym malutkim
muzeum. Potem
chodziliśmy po parku
i podziwialiśmy „polską
złotą jesień”.
W atrakcjach
Kampinoskich był także
przejazd powozem
ciągniętym przez konie
(jechaliśmy bardzo szybko)
oraz ognisko z kiełbaskami
(śpiewaliśmy polskie
i hiszpańskie piosenki). Po
długim dniu wróciliśmy
wieczorem pod szkołę
i rozeszliśmy się do
domów.
Dzień dziewiąty – Szkoła
Środę spędziliśmy
w szkole. Rano robiliśmy
„koszulki”. Był to kolarz,
który wykonali Hiszpanie
(my tylko pomagaliśmy)
o tym, co zapamiętali
z całego pobytu. Wszyscy
żwawo robili swoją pracę,
po czym wyszliśmy na
boisko i mieliśmy WF. Po
tych zajęciach poszliśmy
do domu i wróciliśmy do
szkoły dopiero o 17.
Wtedy odbyło się
uroczyste zakończenie
pobytu Hiszpanów
w Polsce. Nasi partnerzy
opowiadali o tym, co im
się podobało, potem był
pokaz polskich tańców –
Mazura i Poloneza, a na
koniec wszyscy mogli
spróbować naszych
tradycyjnych potraw.
Dzień dziesiąty – Wylot
Rano spotkaliśmy się na
Lotnisku Chopina, skąd
Hiszpanie wylecieli do
Madrytu. Bardzo długo się
żegnaliśmy. Większości
towarzyszyły łzy. Ciężko
było się rozstać, ale
samolot nie mógł czekać.
Nie możemy się doczekać,
kiedy my odwiedzimy
naszych partnerów.
Hiszpanio nadchodzimy!!!
~ Olga Modrzejewska,
Weronika Sara Dydio
STRACH MA WIELKIE OCZY…
30 października została przeprowadzona ankieta dotycząca Halloween
w naszej szkole. Zapytaliśmy uczniów, co sądzą o tym wydarzeniu.
Młodzież w większości wyraziła pozytywne opinie na temat tego święta.
Uznała, że to świetna okazja do uniknięcia odpowiedzi na lekcji.
Liczymy na powtórkę tego wydarzenia w przyszłym roku.
~ Krysia Frąckiewicz, Marysia Zajkowska
S t r o n a | 7
ŚLUBOWANIE NA
ROCKOWO
Uroczystość ślubowania
klas pierwszych odbyła się
19 października 2012 r.
Punktualnie o 12.00
w sali gimnastycznej zjawili
się uczniowie klas
pierwszych, którzy byli jak
zwykle przejęci tym ważnym
wydarzeniem. Podczas
części oficjalnej w obecności
gości, nauczycieli i delegacji
uczniowskich ślubowali
m.in., że będą sumiennie
spełniać obowiązki ucznia,
i tym samym stali się
członkami naszej wielkiej,
szkolnej rodziny. Po
krótkim, ale pouczającym
przemówieniu pana
dyrektora Edmunda
Srebrzyńskiego przyszła
pora na wyprowadzenie
sztandaru szkoły
i rozpoczęcie części
artystycznej.
Gdy tylko
przewodnicząca szkoły,
Kasia Rybak, zaprosiła nas
na koncert zespołu uczniów
z klasy 3b wszyscy byli
ciekawi, co pokażą tym
razem. Każdy obserwował
z zainteresowaniem, jak
muzycy rozstawiali
instrumenty. Kilka chwil
później rozpoczęło się
widowisko. Wokalista
przedstawił nam skład
zespołu i bez zbędnego
przedłużania zaczęli grać.
Pierwsza piosenka nie
wywołała w słuchaczach
żadnych większych emocji.
Każdy siedział na swoim
miejscu i przyglądał się
występowi rockmanów.
Jako że ten utwór nie za
bardzo przypadł
publiczności do gustu,
kapela spróbowała wywołać
jakie głębsze odczucia
i emocje innym utworem.
Tym razem jednak było
łatwiej, bowiem uczniowie
rozluźnili się i dali się
ponieść rockowemu
szaleństwu. Nawet pan
Srebrzyński trzymając
kwiaty w jednej ręce, drugą
wymachiwał marynarką,
jakby był na prawdziwym
koncercie rockowym.
Nauczyciele także wstali
i zaczęli poruszać się w rytm
muzyki. Cel zespołu został
osiągnięty – swoją muzyką
porwali całą salę
gimnastyczną. Podczas
ostatniego, trzeciego już
utworu, wszyscy się bawili,
nawet najbardziej ponure
Z ŻYCIA SZKOŁY
S t r o n a | 8
osoby kiwały głowami.
Wszyscy byli zaskoczeni, gdy
jeden z gitarzystów usiadł
drugiemu na barkach. To był
niespodziewany element,
który idealnie zwieńczył
ślubowanie. Nastały
gromkie brawa, kapela
ukłoniła się i zaczęła powoli
zbierać swoje instrumenty,
a pan dyrektor na
zakończenie przypomniał
nam, że jest czas na naukę
i czas na zabawę. Potem
pierwszoklasiści zaczęli
ustawiać się odpowiednio
klasami, aby zrobić sobie
pamiątkowe zdjęcie. Była to
dla nich na pewno
wyjątkowa uroczystość.
W imieniu redakcji
życzymy im sukcesów,
radości i tego, aby jak
najlepiej spędzili czas
w naszym Gimnazjum oraz
aby mogli już z dumą
powiedzieć, że są
prawdziwymi
„obywatelami” naszej
Smolandii.
NEWS
Serdecznie zapraszamy wszystkich na
szkolną dyskotekę, która odbędzie się dnia
29 listopada. Specjalnie dla Was wystąpi
nasz szkolny zespół „Brak Kameleona”.
Zachęcamy wszystkich do miłego spędzenia
wieczoru w towarzystwie znajomych
i dobrej muzyki!
S t r o n a | 9
CZY NAPRAWDĘ, PODCZAS
EWAKUACJI, WSZYSCY W
NALEŻYTYM PORZĄDKU
USTAWILIBY SIĘ PRZED
KLASĄ, MAJĄC DOOKOŁA
SIEBIE PŁOMIENIE I DYM?
Ostatnio wystąpiło
w naszej szkole to popularne
zjawisko nazywane próbną
ewakuacją, dzięki któremu
uczniowie zniknęli z części
lekcji. Pewnie dlatego tak je
lubią. Tak czy inaczej, kiedy
tak szedłem znużony
korytarzem podczas tego
wydarzenia, zadałem sobie
pytanie: „A co, gdyby to
rzeczywiście była
ewakuacja?”.
Odpowiedź na to
pytanie dręczyła mnie
przez następne 2
sekundy, ponieważ
zauważyłem pana
Dyrektora, ubranego
w gustowny płaszcz,
ze stoperem w ręku.
Zakładam, że
wszystko poszło gładko i
sprawnie, ale to pewnie
dlatego, że nic się nie działo.
Więc kiedy stałem na boisku,
zamarzając, ale to szczegół,
doszedłem do wniosku, że
zapanowałby chaos.
Dlaczego? Ponieważ wszyscy
myśleliby, że jest to tylko
próbna ewakuacja, więc nie
ma się czym przejmować.
Nauczyciele w spokoju
wzięliby dzienniki, co
nawiasem mówiąc, jest
kolejnym genialnym
pomysłem; ratuj dziennik,
zgiń w płomieniach! Tak czy
inaczej, czy naprawdę ktoś
myślał, kiedy wymyślał te
idiotyczne zasady, że gdyby
wystąpiła prawdziwa
ewakuacja, nauczyciel
myślałby o dzienniku?
Zakładam, że nie. Czy
naprawdę, podczas
ewakuacji, wszyscy
w należytym porządku
ustawiliby się przed klasą,
mając dookoła siebie
płomienie i dym? Ależ
oczywiście, przecież to
naturalny odruch - nie ratuj
własnego życia, ustaw się
grzecznie przed klasą,
poczekaj na nauczyciela, po
czym, jeżeli jeszcze żyjesz,
udaj się do wyjścia A,
zorientuj się, że jest
zawalone, udaj się do wyjścia
B, ogarnij, że jest zamknięte,
ponieważ na piętrze, na
którym masz obecnie lekcje
wybuchł pożar!
Ale spokojnie, to dla
większego dobra. Wszyscy
przecież wiemy, że nie da się
uratować wszystkiego. Trafiło
na ciebie, przykro mi, zostało
ci jeszcze jedno wyjście, skacz
przez okno! Jak jesteś na
trzecim piętrze, to masz
pecha. Ale na drugim
masz jeszcze jakieś
szanse!
Anyways, pamiętajcie,
że jeżeli zdarzy się wam
znaleźć w sytuacji
ewakuacyjnej,
przypomnijcie
nauczycielowi
o dzienniku. Przecież na
pewno nie chcielibyście, żeby
spłonął/wybuchł, a wraz
z nim wszystkie wasze,
zapewne, genialne oceny.
Niestety, nigdy nie wiecie, czy
nauczyciel nie ma chytrego
zeszyciku, w którym ma
wszystko zapisane, jak
niektórzy z grona
pedagogicznego, ale to już
inna historia.
~Autor
ZGIŃ DLA
PROCEDURY
FELIETON
S t r o n a | 10
KIM JEST BARBARA KRAFFTÓWNA?
Barbara Krafftówna - polska aktorka teatralna i filmowa, artystka kabaretowa i piosenkarka. Kobieta pełna energii do życia oraz wiecznego poczucia humoru.
Osoba o złotym sercu. Pamiętamy ją np.: z Czterech pancernych i pies, gdzie zagrała
rolę Honoraty. Znana również z ról scenicznych jak i filmowych. Po prostu
wielka kobieta w małym ciałku.
Witam Panią bardzo gorąco i dziękuje za dzisiejsze spotkanie!
B.K- I ja witam Pannę Karolinę!
1. Kim jest Barbara Krafftówna?
B.K - Jest osobą nieunikającą eksperymentów w sztuce.
2. Miała Pani myśli o tym, aby zrezygnować z wykonywania
zawodu aktorki?
B.K - Nigdy.
2. Czy zawód aktora jest zawodem ciężkim i czasochłonnym?
B.K - Bardzo ciężkim, bardzo czasochłonnym i nie
przewidywalnym w wynikach.
3. W roku 1983 wyjechała Pani do Stanów Zjednoczonych na
zaproszenie Leonidasa Dudarewa- Ossetyńskiego,
przedwojennego polskiego aktora i reżysera, dotyczące zagrania
tytułowej roli „Matki” Ignacego Witkiewicza w języku
angielskim. Nie znając języka przyjęła Pani tą propozycję ucząc
się testu roli fonetycznie. Nie żałuje Pani tej decyzji, która
wiązała się z porzuceniem ojczyzny?
B.K - To nie miało nic wspólnego z porzuceniem ojczyzny, był
to eksperyment zawodowy.
4. W 2006 r. z okazji Pani jubileuszu 60-lecia pracy artystycznej
wystąpiła Pani w monodramie teatralnym Remigiusza Grzeli „
Błękitny diabeł” o ostatnich latach życia Marleny Ditrich
napisanym specjalnie na tą okazję. Za całokształt twórczości
została Pani odznaczona Krzyżem Komandoskim Orderu
Odrodzenia Polski, który został przyznany przez samego
Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego. Jakie
uczucia towarzyszą w tak ważnych chwilach, gdy jest doceniony
trud włożony w wykonywany zawód?
B.K - Przede wszystkim wielkie wzruszenie.
5. Miałam okazję być na jubileuszu 60-lecia Pani pracy
artystycznej. Chciałabym, więc zapytać, co w takiej chwili czuje
aktorka, która ma za sobą tak wiele udanych występów na
scenie?
B.K - Oczywiście wzruszenie i zdziwienie, że dożyło się takiego
jubileuszu. Tym bardziej, że jestem po 65-ciu latach pracy! To o
60-ce już zapomniałam.
6. Na 80-te swoje urodziny wystąpiła Pani w sztuce „Oczy
Brigitte Bardot”, która została napisana specjalnie na tą okazję
także przez Remigiusza Grzelę. Czy stała się ona Pani ulubiona
sztuką?
B.K - Bardzo, zwłaszcza, że to nie tylko była sztuką wyłącznie
dla mnie. Bo radość przyniosła także koledze, z którym grałam,
czyli Marianowi Kociniakowi. Bo jest to dwu osobowa sztuka.
7. W ostatnim czasie w Och- Teatr odbyła się premiera z Pani
udziałem w roli tytułowej, sztuki pt.: „ Trzeba zabić starszą
Panią”, która wzbudziła wielkie zainteresowanie oraz podziw
wśród widzów dla Pani roli. Jakie to uczucie, gdy ma się
świadomość bycia najlepszą?
B.K - Nigdy nie mam takiej świadomości, natomiast pilnuje
siebie, żeby być wystarczająco dobrą wykonawczynią.
8. Nie dawno wyjechała Pani do Los Angeles na 13 festiwal filmów polskich, 2012 podczas którego wręczono Pani za całokształt pracy artystycznej nagrodę im. Heleny Modrzejewskiej*. O czym się myśli mając tak ważną nagrodę w rękach?
B.K - Trudno to nazwać myślami, myśli się przedtem i myśli się potem. W danym momencie są tylko ciepłe słowa podziękowania za uznanie i nagrodę.
9. I ja także bardzo, ale to bardzo dziękuje za udzielenie wywiadu.
B.K - Bardzo mi było miło i życzę dobrej oceny tej „rozmowy-wywiadu”, jednocześnie proszę, aby ten „wywiad- rozmowa” pozostała w „archiwach” Panny Karoliny-Profesora Deniziaka - Szkoły. Pozostaje „otwarta” na nowe czasy i propozycje.
Rozmowę zapisała: Karolina Zdrójkowska.
06.11.12r- Warszawa
CO SŁYCHAĆ U GWIAZD
* Helena Modrzejewska żyła w latach 1840-1909.Była to polska aktorka specjalizująca się w rolach szekspirowskich i tragicznych. Wyemigrowała do
Ameryki gdzie została aż do śmierci zachwycając swoją gra i talentem. Uwielbiana w całej Ameryce. Propagatorka twórczości Williama Szekspira.
Zaliczana była do najpiękniejszych kobiet epoki. Matka inżyniera i konstruktora mostów Rudolfa Modrzejewskiego.
S t r o n a | 11
LIGA HISZPAŃSKA
Na czele tabeli stoi niepokonana jeszcze w
tym sezonie FC Barcelona. Wyprzedza
drugie w tabeli Atletico Bilbao o 3 punkty.
Do swojego największego wroga Real
Madryt ma aż osiem punktów przewagi.
TENIS ZIEMNY
Agnieszka Radwańska w niedawno
rozegranym meczu z Marią Szarapową
przegrała w bardzo zaciętym meczu 7:5, 5:7,
7:5 . W następnym spotkaniu z Sereną
Williams, z powodu wielkiego zmęczenia,
przegrała niestety 2:6, 1:6. Mimo przegranej
w półfinale Polka pozostała czwartą rakietą
świata tuż za Sereną Williams, Wiktorią
Azarenką i Marią Szarapową.
SZKOLNE WIEŚCI
Układ rozgrywek szkolnych zawodów z ping ponga zostanie wywieszony 19 listopada.
~Jakub Żychowicz
Nazwa Mecze Bilans Punkty
1.
FC Barcelona 11 8 1 0 29 -11 31
2.
Atletico Madrid 11 8 1 0 20 -8 28
3.
Malaga CF 11 5 3 1 12 -4 18
4.
Real Betis 11 5 1 3 13 -13 16
5.
Levante UD 11 5 1 3 12 -14 16
6.
Real Madrid 11 4 2 2 16 -7 19
7.
Sevilla FC 11 4 2 3 12 -11 14
SPORT
S t r o n a | 12
CZY MOŻNA WYCHODOWAĆ
UCHO NA RĘCĘ?
Świat medycyny nieustannie prze do przodu. Wiele z nowych osiągnięć, dokonywanych na tym polu, potrafi szokować. Nie inaczej jest i tym razem. Amerykańscy naukowcy ogłosili, że z powodzeniem „wyhodowali" narząd słuchu na przedramieniu pacjentki. Co najważniejsze, „stworzone" w ten sposób ucho jest w pełni sprawne.
Pionierski eksperyment został przeprowadzony w szpitalu Johna Hopkinsa w Baltimore. Lekarze z tej placówki zajmowali się przypadkiem Sherrie Walter. U kobiety zdiagnozowano agresywną postać choroby nowotworowej, która zaatakowała część czaszki, ślinianki oraz wewnętrzną część lewego ucha. Medycy musieli działać błyskawicznie. Walcząc z czasem, usunęli te strefy, w których postępowała choroba.
Przez ostatnie dwa lata lekarze robili wszystko, aby pomóc kobiecie w powrocie do względnej normalności oraz w wymazaniu z pamięci traumatycznych doświadczeń. W tym celu zdecydowali się zrekonstruować usunięte wcześniej podczas
zabiegów fragmenty jej ciała.
W ramach przedsięwzięcia, którego naukowcy podjęli się w 2011 r., od kobiety pobrano fragmenty chrzęstne żeber. To właśnie z nich uformowane zostało ucho, które potem umieszczono na przedramieniu pacjentki.
Niedawno ucho, które niemal nie różniło się od amputowanego wcześniej narządu, zostało zamieszczone w docelowym miejscu. Dzięki zaangażowaniu najlepszych specjalistów, udało się osiągnąć sukces.
„To jest moja skóra, moja kość i najbardziej realistyczna rekonstrukcja chirurgiczna, jaką widziałam" - powiedziała po udanym zabiegu Sherrie Walter.
Lekarze, którzy dokonali rzeczy niezwykłej, starają się na razie na spokojnie podchodzić do całej sprawy. Pomimo dość skromnej postawy, wierzą, że teraz jakość życia ich pacjentki ulegnie diametralnej poprawie.
„To tylko kwestia czasu, jak opuchlizna zniknie i wszystko się
zagoi. Wierzę w to, że ucho będzie wyglądało całkiem normalnie" - powiedział Patrick Byrne, chirurg plastyczny.
TRANSPORT PRZYSZŁOŚCI, A MOŻE JUŻ JUTRA?
Samolot - najszybszy obecnie środek komunikacji, służący do przemieszczania się pomiędzy najodleglejszymi punktami geograficznymi, w niedalekiej przyszłości może zostać zastąpiony przez rozwiązanie, o którym dotychczas opowiadali futuryści i twórcy literatury science-fiction. Mało tego – patent, który wizjonerzy chcą zaadaptować na potrzeby nowatorskiej metody transportu jest już w tej chwili stosowany w zmodyfikowanej wersji w różnych innych dziedzinach życia. Mowa o tubach próżniowych, których idea działania przypomina nieco tę wykorzystywaną np. przez banki oraz duże sieci handlowe podczas przesyłu pieniędzy (zamiast pneumatyki wykorzystuje jednak próżnię).
Technologia przyszłości, która określana jest mianem „Evacuated Tube Transport" (w dosłownym tłumaczeniu nazwa ta odnosi się do transportu, próżniowego realizowanego za pośrednictwem rur), została już opatentowana. W czasie działania wykorzystuje ona wyłącznie zbudowane do celów transportowych kanały,
NAUKA
S t r o n a | 13
z których wyeliminowane zostało powietrze.
Nowoczesny system znany jako ETT lub ET3 daje niesamowite możliwości. Jeśli udałoby się go wdrożyć, to podróż odbywałaby się za pośrednictwem specjalnych kanałów próżniowych. Turyści, pomiędzy dwoma oddalonymi między sobą miastami, przemieszczaliby się przy pomocy kapsuł, które gabarytami przypominałyby samochody osobowe. Ich kontrola odbywałaby się poprzez manipulację polem magnetycznym. W czasie jednego kursu w wehikule mogłoby się pomieści 6 osób lub ok. 360 kilogramów ładunku.
Osiągi, które gwarantowałoby takie nowoczesne urządzenie, są również imponujące. Podróż z Nowego Jorku do Los Angeles zajęłaby ok. 45 minut, a z Waszyngtonu do Pekinu zaledwie 2 godziny- -poinformował serwis Discovery. Oznacza to, że mniej więcej tyle samo czasu byłoby potrzeba na podróż z Warszawy do Australii. Z informacji znajdujących się w specyfikacji technicznej projektu wynika, że pojazdy przemieszczające się tunelami próżniowymi mogłyby rozwijać prędkość sięgającą 6500 kilometrów na godzinę.
Niewielki czas potrzebny do przemieszczenia się z jednego miejsca na świecie do drugiego, położonego na innej półkuli, to nie jedyne zalety nowego systemu. Plusów jest znacznie więcej. Technologia ta jest dużo bardziej bezpieczna niż transport lotniczy. Ryzyko kolizji w tym systemie praktycznie nie istnieje. Co więcej, jest też dużo bardziej przyjazna dla środowiska. Podróżowanie za pośrednictwem tub próżniowych praktycznie nie generowałoby zanieczyszczeń.
Konsorcjum et3.com zrzeszające firmy i osoby, które brały udział w tworzeniu niezwykłej wizji zakładającej budowę nowoczesnego systemu transportu, złożyło wniosek do urzędu patentowego już w 1999 r. Po upływie siedmiu lat wniosek został rozpatrzony pozytywnie. Realizacją projektu wstępnie zainteresowane są Chiny. Wciąż jednak potrzebni są kolejni inwestorzy. Już dziś można powiedzieć, że jeśli znajdą się następni chętni na wdrożenie niezwykłego projektu, kolejne etapy jego realizacji pochłoną gigantyczne sumy pieniędzy.
KONKURS PT. „MŁODY WYNALAZCA”
Nauka i technologia jest o tyle ciekawa, że stanowi ona przyszłość naszego świata. Wynalazcą nie musi być tylko dorosły człowiek. Mogą być nimi młodzi ludzie, którzy wymyślają i tworzą własne wynalazki. Konkurs „Młody wynalazca” został stworzony, aby młodzi ludzie mogli przedstawić swoje innowacyjne rozwiązania. Do konkursu mogą przystąpić
osoby, które nie ukończyły 23 roku życia. Inicjatywa ma na celu wyróżnienie wynalazku opracowanego przez młodych twórców oraz promocje kreatywności wśród młodzieży. Nagrodą Główną konkursu jest prezentacja zwycięskiego wynalazku na Światowych Targach Wynalazczości, Badań Naukowych i Nowych Technik „ BRUSSELS INNOVA” oraz w Warszawie na Giełdzie Wynalazków Nagrodzonych na Międzynarodowych Targach Wynalazczości. Organizatorem konkursu jest firma Eurobusiness-Haller.
Targi „ BRUSSELS INNOVA" stanowią czołową międzynarodową imprezę wystawienniczą w dziedzinie wynalazczości. Poświęcone są transferowi technologii i wdrażaniu postępu technicznego. Targom towarzyszy międzynarodowy konkurs innowacji „EUREKA",w ramach którego, każde z prezentowanych rozwiązań (prototypów, nowości już wdrożonych lub oczekujących na wdrożenie) podlega ocenie ekspertów z jury międzynarodowego. Polska uczestniczy w tej imprezie od 1990 roku.
Krajowa Wystawa - Giełda Wynalazków Nagrodzonych na Międzynarodowych Targach Wynalazczości organizowana jest od 20 lat w Warszawie w Muzeum Techniki NOT. Celem imprezy jest promocja w kraju polskich wynalazków i innowacji nagrodzonych na arenie międzynarodowej.
~Kacper Raciborski
S t r o n a | 14
1%
1% 1%
3% 4%
13%
21%
6%
3%
8%
10%
9%
5% 8%
3%
6%
Popularne przedmioty . WOS
Niemicki
nie ma takich
Muzyka
godz.wychowawcza Biologia
W-F
Chemia
16
17
18
19
20
nie tak
Ile osób poleciło by tę szkołę
Ciekawiło nas jak bardzo my, uczniowie jesteśmy zainteresowani naszymi lekcjami. Czym sprawiamy
kłopoty nauczycielom? Czy zdarza nam się zdrzemnąć na lekcji? Jakie lekcje lubimy a jakich nie? Co
przeszkadza uczniom w szkole?
Zaintrygowały nas te problemy i dlatego
przeprowadziliśmy ankietę wśród uczniów. Wszystkim
bardzo dziękujemy za udział w niej. A teraz
czas na prezentację wyników. Oto co otrzymaliśmy!
Jedna osoba napisała, że czyta a druga,
że robi kebaby (tylko niech nie przekupuje nimi
nauczyciela ) . Najbardziej kreatywni są uczniowie
jednej z klas drugich ponieważ potrafią tańczyć i
jednocześnie rzucać wkładem od ołówków w swoich
kolegów (oczywiście to żart ). Jak już zapewne
zobaczyliście na diagramie, najliczniejszą grupę
stanowią osoby słuchające nauczycieli, natomiast
najmniej liczną uczniowie, którzy zaznaczyli rysowanie
i spanie.
Jak widzimy na wykresie obok najbardziej lubianym
przedmiotem jest W-F (21%), kolejnym Biologia
(13%), Język polski (10%), Historia (9%) oraz
Matematyka i Jęz. angielski (po 8%). 1% uczniów nie
ma ulubionych przedmiotów. Uzasadnienia wyboru
tych przedmiotów były różne: łatwy przedmiot,
lubiany nauczyciel.
Obok pochwał znajdowały się też krytyczne opinie.
Najczęściej dotyczyły: kumulacji sprawdzianów
i kartkówek w tygodniu, codziennie jest jakaś praca
pisemna, przez którą uczniowie zarywają noc i na
drugi dzień są niewyspani lub zbyt rozdrażnieni by
uważać na lekcji. Martwi też mała liczba imprez
szkolnych oraz zasada dotycząca zakazu używania
telefonów na przerwach. Podobno też siły nieczyste
działają na terenie szkoły. Lecz nie bądźmy
pesymistami - były też pochwały - dotyczyły miłej
atmosfery i nauczycieli. Ciekawe i dobrze prowadzone
zajęcia dodatkowe są również mocnym argumentem
w obronie szkoły.
~ Natalia Seroka, Martyna Pietrzak
Z ŻYCIA UCZNIA
S t r o n a | 15
MUSE
Zespół rockowy pochodzący
z Anglii, utworzony w 1994 roku
przez Matthew Bellamy'ego,
Chrisa Wolstenholme'a oraz
Dominica Howarda. Zespół łączy
rock alternatywny, rock
progresywny, muzykę poważną,
funk i elektronikę, określając nowy
podgatunek - new prog.
23 listpada 2012r. na Atlas Arenie
w Łodzi odbędzie się koncert Muse
związany z wydaniem nowego
albumu „The 2nd Law”. Na
stadion będzie można wejść od
godziny 18.00.
CONVETIONAL WEAPONS
Jest to projekt zespołu My
Chemical Romance, grającego
muzykę alternatywną. Ma na celu
wypuszczania co miesiąc po dwa
utwory. Pierwsza część wyszła 26
października i były miłym
zaskoczeniem oraz spełnieniem
oczekiwań większości fanów.
Conventional Weapons na
początku miał zostać wydany jako
czwarty studyjny album. Jednak
członkowie zrezygnowali z niego i
zaczęli pracę od początku.
Zapowiedzieli przy okazji, że z
wydaniem odrzuconego projektu
zespół zakończy swoją działalność.
My Chemical Romance często
zmieniają zdanie, dlatego fani nie
wierzą w to, że ich słowa się
potwierdzą.
KRÓLOWA ZDRAJCÓW
Książka Trudi Canavan jest
ostatnią częścią „Trylogii Zdrajca”,
opowiadającej o walkach Czarnych
Magów w Sachace. Jest to
opowieść pełna zaskakujących
odkryć, krwawych bitew oraz
magii, z którą związane jest życie
zarówno głównych bohaterów, jak
i całego świata. W Kyralii prócz
króla, władze posiada także Gildia
Magów, która od tysiącleci
rekrutuje uzdolnione magicznie
dzieci i kształci ich na magów. Król
wrogiego państwa wini
kyraliańskich magów za klęskę,
jaka nawiedziła jego kraj
i wypowiada im wojnę.
Bohaterowie ksiązki za wszelką
cenę starają się ocalić swoje
państwo, nawet gdy tą ceną może
być życie…
HOBBIT: NIEZWYKŁA PODRÓŻ
Film jest ekranizacją powieści autorstwa J.R.R. Tolkiena,
opowiadającej o wyprawie podjętej przez kompanię
Thorina, czyli: hobbita Bilba Bagginsa oraz czarodzieja
Gandalfa, a także trzynastu krasnoludów. Drużyna ta ma
na celu odzyskanie dawnej siedziby krasnoludów. Bilbo
Baggins i jego przyjaciele przeżywają wiele
niebezpiecznych przygód, z których przy pomocy
magicznego pierścienia zdobytego w jaskini Golluma,
zawsze wychodzą cało.
Hobbit początkowo miał składać się z dwóch części,
ale ostatecznie będzie to trylogia
Pierwsza część trylogii ma wejść do polskich kin 28
grudnia bieżącego roku.
KULTURA
S t r o n a | 16
ZŁOTE USTA
Od 23.11.2012, na parterze będzie znajdowała się skrzynka na listy do Stefana. Stefan to pomocny szkielet z sali biologicznej, który
z chęcią odpowie na wszystkie pytania i pomoże w rozwiązaniu waszych problemów. Zapraszamy do korzystania z jego usług.
Anonimowość gwarantowana!
LISTY DO STEFANA
„Odłóżmy hormony do kieszeni.”
~ T. Wicka
„Ja już jakimś slangiem zaczynam mówić… Czad,
koks.”
~ E. Kucaba
„Łżesz jak dziki krokodyl!”
~ Ku czci Pani A. Talik
„Tylko nie piszcie zbyt dużo, bo ja nie lubię dużo sprawdzać.”
~ E. Schab
„Co za półidioci weszli teraz do klasy. Zupełnie nieostrugani.”
(o uczniach, którzy weszli na lekcję do sali obok)”
~ M. Deniziak