30

Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Page 1: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"
Page 2: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"
Page 3: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

SekretCredo

–robert j.

woźniak

Wydawnictwo ZnakKraków 2014

Page 4: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"
Page 5: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

CREDO

Wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego,Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych

i niewidzialnych.I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego

Jednorodzonego,który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami.

Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego.

Zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało.

On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba.I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy

i stał się człowiekiem.Ukrzyżowany również za nas pod Poncjuszem Piłatem został

umęczony i pogrzebany.I zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia Pismo.I wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca.I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych,

a królestwu Jego nie będzie końca.Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca

i Syna pochodzi.Który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę;

który mówił przez Proroków. Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół.Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów.I oczekuję wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego

w przyszłym świecie.Amen.

Page 6: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"
Page 7: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

1. BÓG. OJCIEC

Wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego,Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy

widzialnych i niewidzialnych.

RODZIC, DZIECKO, DZIEDZICTWO

Gdyby nie sam początek Credo, moglibyśmy mieć poważne wątpliwości, czy wyznawać wiarę. Być może jest nawet tak, że ten, kto nie uwierzy w to pierwsze określenie Pana – Boga, który jest Ojcem – ten nie będzie potrafi ł otworzyć serca na Jego ta-jemnicę.

Bóg. Ojciec. Wymawiamy to nieraz zbyt po-spiesznie. Jeszcze zanim wyznamy, że jest Stwo-rzycielem, zanim uznamy w  Nim Zbawiciela, zanim powiemy, że jest Sędzią sprawiedliwym – najpierw jest Ojcem.

Lęk pierworodny

Sprzeciwia się temu jednak nasze doświadcze-nie. Jakże Bóg miałby być Ojcem? Nie jest nim, bo we wszystkich trudnych sytuacjach, w których się znajduję, On pozostaje niemym obserwatorem.

Page 8: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

SEKRET CREDO24

Ksiądz Józef Tischner mawiał, że walczy w nim zawsze ksiądz z fi lozofem. Żartował w ten spo-sób na wykładach, których słuchałem jako kleryk.

„Ksiądz chce zmieniać cały świat – mówił Tischner – a fi lozof usiadłby na stołku i patrzył, co się z tym światem stanie”. Wielu ludzi widzi w Bogu naj-większego z fi lozofów, czystą inteligencję, absolut, który dla eksperymentu stworzył człowieka, rzu-cił go w świat i jak niemy obserwator przygląda się naszym mozolnym zmaganiom z  drama-tem życia. Ot, teatrzyk dla znudzonego władcy. Przedstawienie czas zacząć: czy człowiek pora-dzi sobie sam ze sobą, czy zbuduje z drugim czło-wiekiem pokój, czy – wręcz przeciwnie – pójdzie z nim na wojnę?

Myślenie, które oddzieliło Boga od człowieka olbrzymim dystansem – jak nieprzekraczalna bariera między sceną a publicznością – i właści-wie zamknęło przed Nim ludzki świat, narodziło się w XVII wieku jako deizm. „Owszem, Bóg ist-nieje, ale światem zupełnie się nie interesuje. Bo cóż cesarza obchodzą zapadłe rejony imperium? I  cóż Boga interesuje niebiesko-zielona kula za-wieszona na Drodze Mlecznej? Nic, bo niczego Mu nie daje, niczego Mu nie odbiera”. Jeżeli już deizm przystaje na Boży kontakt ze światem, to na zasadzie interwencji wielkiego zegarmistrza, który widząc, że mechanizm szwankuje, na

Page 9: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

251. BÓG. OJCIEC

powrót nastawia go precyzyjnie. Bóg deistów zja-wia się tylko wówczas, gdy świat całkiem się roz-reguluje.

Ale sprzeciw wobec Boga jako Ojca może być bardziej dramatyczny. Jest on udziałem tych, którym doświadczenie podpowiada, że Bóg jest w  istocie bestią. Najwyższą inteligencją, ale in-teligencją złośliwą. Wówczas człowiek nie tylko lęka się Boga, ale może Go też nienawidzić jako tego, który bezwzględnie doświadcza go złem i  cierpieniem. Często ma na to wpływ  relacja człowieka z  jego biologicznym ojcem. Zawsze bowiem ludzie przenoszą emocje, które prze-żyli w swoim dzieciństwie w kontakcie z ojcem – a żaden z naszych ojców nie jest doskonały, nie-którzy mają sporo braków – na wizerunek Boga Ojca, który sobie kształtują. Spotkałem wielu lu-dzi, którzy mieli z tym kłopoty. I wciąż spotykam osoby, które boją się Boga. „Ja Bogu nie ufam – słyszę. – Zaufać Mu nie potrafi ę”. Znajomy psy-cholog i psychiatra mawia, że większość pacjen-tów, z którymi miał do czynienia jako terapeuta, przejawiała lęk przed Bogiem. Ukryty głęboko w nich pierwotny strach przed siłą, która jest po-nad nimi i której nie rozumieją. Mawia ów lekarz: „lęk pierworodny”.

Sprzeciw wobec Boga, który jest Ojcem, przy-chodzi też ze zwątpienia: „A może to wszystko,

Page 10: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

SEKRET CREDO26

może sam Bóg, jest tylko złudzeniem, zwyczajną bajką przystrojoną w piękną poetykę”. Ileż razy ludzie przeżywają swoją wiarę z przekonaniem ubranym w przysłowie, że „gada dziad do obrazu, a obraz doń ani razu”. Cóż to więc za dziwny Oj-ciec, który nie wysłuchuje i nie odpowiada na słowa swoich dzieci? Może milczy dlatego, żewcale nie mamy prawa myśleć o Nim w ten spo-sób? Przecież za to Jezus został skazany na śmierć przez żydowską Wysoką Radę, że nazywał siebie, marnego człowieka, Bożym Synem, dzieckiem Najwyższego (por. Mt 26, 63–68). Aż tak wiele sprzeciwia się uznaniu, że Bóg, w którego wie-rzymy, jest naszym Ojcem.

Czy w takim razie potrafi my w ogóle pojąć to pierwsze „wierzę”, które wyznajemy w Credo?

Tylko miłość przekonuje

Wiary w Boga, który jest Ojcem, nauczył nas sam Jezus (zob. Mt 6, 9–13; Łk 11, 2–4). Odsłonił przed nami Boga, który nie jest zazdrośnikiem ani po-gromcą ludzkiego szczęścia, nie jest bestią, sady-stą ani obojętnym absolutem. Jest Ojcem, który ma nie tylko ojcowskie, ale też matczyne serce. Jezus przekonuje nas, że choć On sam jest jedynym Sy-nem Boga, pozostaje z Nim w specjalnej relacji, ale my wszyscy jesteśmy Bożymi dziećmi. – Ja jestem

Page 11: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

271. BÓG. OJCIEC

wyjątkowym Synem, a wy jesteście synami we Mnie – tłumaczy Chrystus. – Przyszedłem po to, żeby wam objawić mojego Ojca i żeby wam dać mo-jego Ojca. Jeśli chcecie Go poznać, zobaczcie, jak jest wielki w swoim umiłowaniu człowieka: cokolwiek Mi powie, uczynię to. Gdy zechce, bym za was od-dał swoje życie, uczynię to.

Jezus pokazuje, że możemy Bogu ufać, mo-żemy Mu zawierzyć samych siebie: „Ja mówię o  tym, co zobaczyłem u Ojca” (J 8, 38) „(…) i ni-czego nie czynię sam z siebie, lecz tylko to głoszę, czego nauczył Mnie Ojciec. Ten zaś, który Mnie posłał, jest ze Mną. Nie pozostawił Mnie samego, ponieważ zawsze czynię to, co się Jemu podoba” (J 8, 28–29).

Jezus jest zafascynowany swoim Ojcem. Wspo-minając dzieciństwo, albo mając teraz własne dzieci, wiemy, czym są te chwile, gdy dziecko przybiega do taty, zmęczone usiądzie mu na ko-lanach, przytuli się i  śpi. Niczego więcej mu nie trzeba. Nic go nie obudzi, dopóki głowę opiera na piersi ojca. Tak jak wsłuchiwało się w rytm serca matki, będąc jeszcze w jej łonie, tak później rytm serca ojca uspokaja je wśród zamętu. Człowiek rozpoznaje, gdy ktoś patrzy na niego z miłością, że ktoś dla niego żyje. Człowiek jako dziecko ma przyszłość, bo posiada dziedzictwo: tata zatrosz-czy się także o jego przyszłość, da ze swojego.

Page 12: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

SEKRET CREDO28

Wierzę, że Bóg jest Ojcem, ponieważ ufam Je-zusowi, który mi to objawił. Ufam nawet wbrew własnemu doświadczeniu. Taka właśnie jest wiara bohaterów historii zbawienia, począwszy od Abra-hama, o którym mówimy, że jest tym, który wbrew nadziei uwierzył nadziei (por. Rz 4, 18). Bóg obiecał mu liczne potomstwo, czas mijał,  jego ciało słabło, żona zaś pozostawała bezpłodna. „Nie zwątpił jed-nak w Bożą obietnicę, ale umocnił się w wierze, od-dając cześć Bogu” (Rz 4, 20). Oddawanie czci Panu nie było konsekwencją wiary, ale samą wiarą! Po la-tach Abraham doczekał się wreszcie potomka.

Potrzeba nam wiary, która w drodze ku Bogu jest wypróbowaną nadzieją. To właśnie nieza-wodna nadzieja podtrzymuje wiarę zrodzoną z miłości. „Wierzymy, bo kochamy – jak krótko sformułował to Błogosławiony John H. Newman. – A  kochamy dlatego, że jesteśmy kochani”. Rela-cja dziecka i ojca oparta jest na miłości. To miłość Boga przekonuje nas do wiary. Wierzymy Bogu jako naszemu Ojcu, który nigdy nie jest przeciwko nam, lecz zawsze jest z nami i w pełni dla nas. Co przekonywało Jezusa do wypełniania Jego misji? Co przekonuje świętych?

Człowiek daje się przekonać miłości. A kiedy odkryjesz, że jesteś kochany w najpełniejszy moż-liwy sposób – że jesteś kochany przez samą Miłość – wszystko się w tobie przemieni.

Page 13: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

291. BÓG. OJCIEC

Pamiętam, jak profesor od duchowości zapy-tał nas, doktorantów teologii, jaki jest sekret świę-tych. Wszyscy podnosili ręce, każdy wiedział. A  profesor, mający też doktorat z matematyki, wysłuchiwał kolejnych odpowiedzi: życie mo-ralne, posłuszeństwo przykazaniom, nieustanna modlitwa… I  wciąż nie znajdywał tej jednej. Wreszcie mówi: „Nie, nie, nie. Sekret jest inny: świętym może stać się tylko ten, kto wie, że jestkochany. Święty to ten, który ma Boga za Ojca”. Święty, a więc błogosławiony, czyli szczęśliwy (od greckiego makarioi). To ten, który wyznaje, że Bóg jest Ojcem.Święta Teresa z  Ávila, tłumacząc swoim sio-

strom modlitwę Ojcze nasz, miewała takie dni, że nie potrafi ła w recytacji wyjść poza dwa pierwsze słowa. Miała aż tak głębokie duchowe doświad-czenie prawdy o ojcostwie Boga, które zrodziło się w jej modlitwie. Tak wiele dla niej znaczyły te słowa. Bo powiedzieć: „Ty jesteś moim Ojcem, a ja jestem Twoim dzieckiem”, to tyle, co stwierdzić: „Wszystko, co masz, wszystko, co jest Twoje – jest moje. Całe dziedzictwo, które posiadasz – do mnie przynależy”. Skoro jestem dzieckiem, to też dzie-dzicem (por. Rz 8, 17). To nie jest bezczelność ani uzurpacja, lecz jest świadomość tego, co mi się na-leży na mocy miłości. Miłość Boga do człowieka wypływa z Jego ojcostwa.

Page 14: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

SEKRET CREDO30

Powiedzieć do Boga w wierze: „Ty jesteś moim Ojcem” to po raz pierwszy w  życiu stanąć na mocnym fundamencie. Żaden ojciec na ziemi nie jest w stanie uchronić swego dziecka przed tym, co nieuchronne. Ale Bóg, który jest Ojcem, wy-prowadzi swoje dzieci nawet poza śmierć, od któ-rej jest mocniejszy. Bogu Ojcu naprawdę możesz zaufać.

TEN, KTÓRY WZYWA DO ISTNIENIA

A jednak zwątpienie w  dobroć Boga budzi się w  nas w obliczu stwierdzenia, że ten Bóg, który jest Ojcem, jest też Bogiem wszechmo-gącym.

Wiemy z naszej codzienności, że jeśli ktoś jest wszechmogący, to niewiadomo, czego się po nim spodziewać. Najczęściej „wszechmogącymi” usi-łują być szefowie wobec swoich pracowników, re-żimy wobec swoich obywateli. Ludzie mogą wiele. Więc cóż dopiero Bóg, który będąc autentycz-nie wszechmogącym, mógłby zechcieć dla nas zła. W  średniowieczu pojawiła się herezja mó-wiąca wręcz, że Bóg może chcieć zła jako dobra i w związku z tym nakazywać nam czynienie zła. Kościół odrzucił taki sposób myślenia. Wszech-moc Boża jest bowiem określona i nie wyznajemy

Page 15: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

311. BÓG. OJCIEC

wyłącznie jej. Credo bardzo wyraźnie wskazuje nam, jaki jest klucz do zrozumienia Boga jako wszechmogącego.

Największy, najbardziej ukryty

Wyznajemy przecież wiarę w  Boga, który jest „Ojcem wszechmogącym”. A więc to wszechmoc ojcowska. Taka, której doświadczył Jezus. Zarówno wtedy, kiedy w Ogrójcu już przyjmował duchowo krzyż, jak i wówczas, gdy w poranek zmartwych-wstania Ojciec wyprowadzał Go z kręgu umar-łych. Chociaż więc na naszej drodze życia mie-wamy do czynienia ze złem, to we wszechmocy Boga nie ma nawet cienia zła. Wszechmoc Boga związana jest zawsze z Jego wielką miłością. Służy ona zawsze do odsłonięcia Bożego ojcostwa. Czy, biorąc pod uwagę wszystko to, co o Bogu wiemy od Jezusa, mogłaby ona polegać na czymś innym?

Myśl o niej wywołuje w naszej wyobraźni nie-poradne skojarzenia. Pamiętam, jak wizualizowa-łem sobie Wszechmogącego jako byt rozmiarami absolutnie ogromny: „Skoro tylko jednym słowem stworzył ten świat, którego my nie potrafi my po-znać do końca, to On sam musi być nieskończenie wielki”. I jest taki. Ale w innym niż potoczne rozu-mieniu. Bóg jest wszechmogący w znaczeniu nie-skończonej miłości.

Page 16: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

SEKRET CREDO32

Jeżeli Jego wszechmoc rodzi pytanie o wła-dzę, to widzimy, że Boże panowanie na ziemi nie oznacza ucisku zaprowadzanego siłą zbrojnej ar-mii w  imię szczytnych celów. Bóg nie rzuci cię siłą na kolana, byś oddawał Mu cześć, nie znisz-czy twojego domu, byś został skazany na Jego ła-skę. Jego wszechmoc nie jest także nigdy siłowym wymaganiem uznania. Jezus mówi: „Królestwo Boże nie przychodzi w sposób dostrzegalny. Nie będą mówili: »Jest tutaj«, albo: »Jest tam«. Króle-stwo Boże jest bowiem pośród was” (Łk 17, 20–21). Ten Największy może być najbardziej ukryty. Tak jak ukrył i  przyniósł swoje królestwo człowie-kowi w osobie Jezusa. Wszechmoc Boga polega na takiej miłości, że potrafi tylko dobrze czynić, a nikomu nie umie wyrządzić krzywdy. Wszech-moc ta jest wszechmocną miłością. Miłością de-likatną, zarazem zakrytą i  odkrytą we wszyst-kim, co jest, w każdym akcie daru, wybaczenia, troski…

Stworzone i ocalone

W tym duchu tradycja chrześcijańska mówi o  dwóch największych dziełach wszechmocy Boga.

Pierwszym takim dziełem jest stworzenie świata – powołanie ziemi z jej nieprzebranym bo-

Page 17: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

331. BÓG. OJCIEC

gactwem, niesamowitymi mechanizmami i ewo-lucją stworzenia. A  jest to tak harmonijne, że Księga Mądrości powie: „Wszystko dokładnie określiłeś miarą, liczbą i wagą” (por. Mdr 11, 20).

„Kochasz wszystko, co istnieje, nie brzydzisz się żadnym swoim dziełem, bo gdybyś miał nie-nawidzić któreś z  nich, tobyś go nie stworzył. Czy mogłoby coś trwać, gdybyś tego nie chciał? Jakże coś by się ostało, gdybyś wciąż tego nie wzywał do istnienia? Troszczysz się o wszystko, gdyż wszystko należy do Ciebie, Władco, Przyja-cielu życia!” (Mdr 11, 24–26). Świat nie jest cha-osem, co odkryli już starożytni myśliciele, lecz jest kosmosem, co po grecku oznacza, że jest po-rządkiem i  ładem. Świat objawia nam wszech-moc Boga w Jego nieskończonej stwórczej myśli i woli.

Drugie dzieło Bożej wszechmocy to dzieło zbawienia. W  jednej z kolekt mszalnych Kościół śpiewa, że Bóg bardziej niż w  dziele stworze-nia okazał swą wszechmoc w dziele zbawienia, a właściwą wszechmocą Pana jest Jego miłosier-dzie (por. 26. niedziela zwykła). Wyobraźmy sobie, że dla Boga niczym jest stworzenie świata i milio-nów światów równoległych, jeśli takowe istnieją, bo wszystko to stwarza słowem. I wyobraźmy so-bie, że wszystko to jest prawie niczym w porów-naniu z wszechmocą zbawienia, czyli uratowania

Page 18: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

SEKRET CREDO34

człowieka – przygarnięcia go do siebie, uzdrowie-nia, od-samotnienia, od-sierocenia – którego doko-nuje za sprawą ciała swojego Syna. Cały świat jest wówczas drobnostką wobec tego, że Bóg przycho-dzi do ciebie i mówi: „Ty jesteś moim dzieckiem. Chcę, żebyś był, i chcę, żeby to było bycie dobre, szczęśliwe i pełne”. To jest dopiero wszechmocna miłość: wszystko to, co stworzone, jest też oca-lone, bo Bóg darowuje i nigdy nie odbiera istnienia, gdyż jest Przyjacielem życia. Wszechmoc Boga ob-jawia się więc nam najjaśniej w miłosierdziu, któ-rego doświadczamy.

Nie obawiajmy się mocy Boga, ale cieszmy się nią, bo Pan nigdy nie zwraca jej przeciw nam, lecz zawsze ku nam. W języku greckim „wszech-mogący” to pantokrator. Najczęściej odnosimy ten starożytny termin do Chrystusa. Nie odłą-czajmy go jednak od wyznania wiary, które ze-spala słowo pantokrator ze słowem „ojciec”. Źród-łowo pantokrator oznacza bowiem: „ten, który wszystko trzyma w swoich dłoniach”. Kiedy więc mówisz: „Wierzę w Ciebie, Boże, że jesteś Ojcem wszechmogącym”, to znaczy, że ostatecznie przy-znajesz: „Wiem, że trzymasz ten świat w swoich rękach i nie wypuścisz go ze swych miłujących dłoni”.

Page 19: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

351. BÓG. OJCIEC

BOSKIE „CHCĘ”, LUDZKIE „JESTEM”

Czasem nawiedza człowieka złowroga myśl: „Ale co ze mną? Czy nie jestem aby tylko dziełem przy-padku? Małą, szarą istotą, zlepkiem komórek, bi-lionowym ogniwem, nieplanowaną konsekwen-cją odległego o miliony lat aktu narodzin świata?”. Jak to pogodzić z wiarą, że Bóg nie tylko chciał stworzyć ten świat i człowieka, ale że w tej chwili chce mieć konkretnie mnie jako swoje upragnione dziecko?

Jesteśmy z przypadku

Niejeden naukowiec utwierdza nas w  przeko-naniu o przypadkowości ludzkiego życia i  losu świata. Ważne uwagi w  tym względzie zawdzię-czamy księdzu profesorowi Michałowi Hellerowi. W  jednej ze swoich ostatnich książek tłumaczy, że nauka traktuje przypadkowość zgoła odmien-nie, niż jej potoczne rozumienie. Kiedy naukowiec stwierdza, że wszystko istnieje z przypadku, ma głównie na myśli to, że zaistniało coś, czego wyło-nienie się było bardzo mało prawdopodobne (Filo-zofi a przypadku, Kraków 2012).

Przypadkowość ta nie tylko nie podkopuje, ale wręcz utwierdza człowieka w  jego podsta-wowej intuicji wiary. Chciałoby się rzec: „Jest to

Page 20: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

SEKRET CREDO36

tak niezwykle nieprawdopodobne, że jestem tu, gdzie jestem, tym, kim jestem, że trudno sobie wyobrazić, by nie istniał Bóg, który zapragnął, by wszystko działo się w ten właśnie sposób”. Nie ma żadnego konfl iktu wiary i nauki, chrześcijaństwa i ewolucji.

Spójrzmy wokół siebie. Gdzie jesteśmy? W domu, w kościele, w czytelni? Tyle się dzieje dookoła, ale rzeczy tego świata nie są chaosem, lecz mają swoje miejsce i  swój czas. Porządek świata jest większy od wypadków, które się na nim zdarzają. Ten świat istnieje i gdzieś pędzi. Choć tego nie czujemy, znajduje się on jednak w ciągłym ruchu i rozwoju. Ziemia kręci się wo-kół własnej osi i obiega Słońce. Z kolei cały Układ Słoneczny przemieszcza się gdzieś w kosmosie. Wydaje się nam nieraz, że świat jest statyczny, gdy tymczasem jest on nieustannie w  drodze i dokądś zmierza.

Cały ten świat, który nie musi być, ale jest, sta-nowi ikonę – objawienie drogi do Boga. Dlatego świat, istniejąc, nie pokazuje wyłącznie wszech-mocy Boga, lecz również Jego ojcostwo. Ilekroć za-stanowimy się nad światem, odkryjemy, że Bóg go pragnie. Człowiek bez wiary ma prawo to kwe-stionować, nie mogąc określić kierunku ruchu świata, ale naprawdę mało kto odważy się powie-dzieć, że wszystko to dzieje się bez celu. Świat ma

Page 21: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

371. BÓG. OJCIEC

sens. Wchodzisz na Giewont, wspinasz się w Al-pach, osiągasz szczyt, świat jakby leży u twoich stóp. Mógłbyś wtedy spojrzeć przed siebie i powie-dzieć, że w tym wszystkim nie ma sensu? Stworze-nie jest ikoną Bożej miłości.

Chwilo, trwaj!

Wyznając Boga, który jest Stworzycielem, widzimy tajemnicę Jego ojcostwa. Przecież nie po to Bóg stworzył świat, żeby był on od Niego daleko. Bóg chce być nam bliski. Stworzenie potwierdza ojcostwo Boga.

Człowiek w zachwycie nad cudownością świata nieraz potrafi pomyśleć: „Trwaj, chwilo, boś piękna!”. Takich momentów, dzięki Bogu, wcale nie jest w  naszym życiu mało. Nie muszą one być czymś diabelskim (jak w Fauście Goethego) – w  ten sposób świat daje nam przeczucie Bożego ojcostwa mimo wszystkich zawieruch, jakie sza-leją wokół nas. Gdy przejdzie tsunami, niszcząc istnienia i  domy, ludzie budzą się następnego dnia po katastrofi e zdruzgotani, niektórzy z nich mają jednak w oczach nadzieję. Tak mocne jest w człowieku przeświadczenie, że świat leży w rę-kach kogoś, kto kocha. Nawet bowiem to, że świat staje się dla nas domem, pokazuje, iż ten, który go stworzył, jest Ojcem. To ojciec buduje dom dla

Page 22: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

SEKRET CREDO38

swych dzieci. To Ojciec daje nam teraz schronie-nie na tym świecie, byśmy mogli znów do Niego wrócić – do jeszcze większej bliskości z Nim niż ta pierwotna z  chwili stworzenia – i zamieszkać w domu nie ręką ludzką uczynionym, lecz wiecz-nie trwałym (por. Mk 14, 58). „Wiemy, że kiedy na-miot, w którym mieszkamy tu na ziemi, zostanie zwinięty, otrzymamy od Boga jako mieszkanie bu-dowlę nie wzniesioną rękami, lecz wieczną, w nie-bie” (2 Kor 5, 1).

Czym wobec tego jest nasze wyznanie, że Bóg stworzył świat? Byłem jeszcze licealistą, kiedy w sklepie muzycznym zobaczyłem płytę Josepha Haydna Stworzenie świata. „Muszę to mieć, muszę posłuchać przynajmniej tego pierwszego dźwięku stwarzania świata – postanowiłem. – Jaki on może być? Słowo, odgłos lepienia, pracy rąk? Nie, pew-nie raczej wielki wybuch, gwałtowny i potężny”. Włączam upragnioną płytę i  słyszę… spokojną muzykę, która powolutku narasta, rozwija się, by zabrzmieć swoją pełną mocą. Co to znaczy stwo-rzyć? Mamy przed oczami wiele obrazów. Najważ-niejszy z nich jest ten, który wzrokiem pozostaje słabo uchwytny.

Stworzyć to znaczy ustanowić relacje. Bóg stwo-rzył wszystko z niczego. Nie miał materiału, z któ-rego uszył sukienkę, nie miał dźwięków, z których ułożył muzykę. Nie było niczego. Bóg stworzył

Page 23: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

391. BÓG. OJCIEC

wszystko swoją miłością, to znaczy ustanowił re-lacje z tym, czego nie ma. Chciał tego, czego nie ma, i powołał to z nicości. Człowiek to rozumie, doświadczając miłości: ile razy miłość drugiej osoby wyciągnęła mnie z otchłani, ile razy swoją miłością wyprowadziłem kogoś z nicości? Te na-sze codzienne nicości są rozmaite. Niektórzy prze-żywają je tak intensywnie, że tracą nadzieję i nie widzą już żadnej przyszłości dla siebie. Czują się tak, jakby zostali pochłonięci przez czarną dziurę. Nieraz do konfrontacji z pochłaniającą człowieka siłą wystarczy drobiazg, życzliwe słowo, szczypta miłości. Wtedy jeden uśmiech potrafi zmienić wszystko. Wyjałowioną glebę, poczucie bezna-dziejności zamienić w kwitnący ogród. Tak stwa-rza Bóg – przekonuje Święty Paweł – że ożywia umarłych i „powołuje do istnienia tych, którzy nie istnieją” (por. Rz 4, 17).Święta Katarzyna ze Sieny usłyszała od Boga

następujące słowa: „Ty jesteś tą, która nie jest, a Ja jestem tym, który jest”. Wszyscy nosimy w sobie doświadczenie takiej nicości, która podpowiada nam, że nie musimy być. A jednak jesteśmy. Ktoś powie: „Jestem, jaki jestem, bo Bóg mnie takim chce”, ktoś inny: „Jestem, jaki jestem, bo los tak chciał”. Jeden człowiek widzi sens życia, niekiedy nawet wbrew temu, że może je odczuwać jako bezsens, drugi człowiek uznaje, że celu w  tym

Page 24: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

SEKRET CREDO40

wszystkim brak. Wszystkich nas dotyka jednak myśl, że nie jesteśmy niczym więcej niż puch roz-wiany na wietrze. Popularny fi lm Forrest Gump, zaczyna się od takiego symbolicznego obrazu: z  nieba spada małe piórko targane porywami wiatru. Jesteśmy mali i  słabi, wiemy o  tym. Ale wiemy też, że stajemy się wielcy, gdy ktoś spoj-rzy na nas z miłością.

Stworzenie jest ustanowieniem relacji miłości między tym, który jest, a  tym, czego mogło nie być. Bóg chce świata, chce nas, chce ciebie. Chciał cię nie tylko dla świata, ale też dla siebie. Prze-cież małżonkowie nie są zmuszeni do prokreacji. Kiedy jednak żona i mąż chcą dziecka, to zna-czy, że wybrali samych siebie dla tego dziecka – aby żona stała się dziecku matką, a mąż ojcem. W miłości powołali dziecko, w miłości ustano-wili relacje.

Stworzyć to powołać do istnienia i troszczyć się o  to istnienie. Kiedy słyszymy, że Bóg jest Stwo-rzycielem, powinniśmy natychmiast mieć przed oczami słowo „chcę”. Bóg, który stwarza, c h c e stworzenia. Bóg nas chce, dlatego powołuje nas z niczego, mówiąc: „niech się stanie” (por. Rdz 1). Bóg chce stworzenia i cieszy się tym, że stworze-nie jest – tym, że jesteś. Chce, żebyś był, żebyś był szczęśliwy. „I Ja sam chcę być dla ciebie – mówi do nas Pan – żebyś i ty mogła, mógł Mnie odnaleźć”.

Page 25: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

411. BÓG. OJCIEC

Tak oto ten, który jest, j e s t dla tego, który nie jest. Tak oto ten, który nie jest, jest nie sam z siebie, ale z tego, który jest.

Miłość podtrzymuje wszechświat

Mimo to człowiek oddalił się od Boga. Bóg nas jednak nie zostawił, bo jest Bogiem wiernym swojemu stworzeniu. Słońce wciąż świeciło, lecz kwiaty – czyż to nie paradoks? – odwróciły się od jego promieni i obumarły. Nowy Testament mówi o tym wprost: „Jeśli jesteśmy niewierni, On pozo-staje wierny, gdyż nie może wyprzeć się samego siebie” (2 Tm 2, 11–13).

Bóg nie może wyprzeć się swego ojcostwa. Gdy opadliśmy z sił i umarliśmy – nie opuścił nas, lecz przyszedł, by obdarzyć człowieka na nowo życiem. Tak dokonało się drugie stworzenie. Bóg nas zbawia, kiedy zatracamy się w samych sobie. W  ten sposób raz jeszcze potwierdza swoją mi-łość i swoją wolę stworzenia. Bóg nas chce nawet wtedy, kiedy my powiedzieliśmy Mu w grzechu, że Go nie chcemy (por. Rdz 3). Musimy pamię-tać o właściwej wszystkiemu kolejności. To nie nasz grzech był pierwszy. Pierwsze było Boże „chcę”, Boża miłość, z której wyłoniło się pierw-sze stworzenie. Dopiero potem zjawił się nasz grzech. I dane nam zostało odkupienie. Relację

Page 26: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

SEKRET CREDO42

przez Boga ustanowioną, a przez nas jednostron-nie zerwaną, On w  swej miłosiernej wierności utrzymuje. Stworzenie nie było aktem w  prze-szłości, lecz wciąż trwa. Bóg bowiem swoją mi-łością podtrzymuje wszechświat w istnieniu (por. Hbr 1, 3).

Tymczasem wielu ludzi wciąż odcina się od Boga, uznaje świat za dzieło przypadku, które po-zbawione jest sensu. W  takim świecie nie da się żyć! Spójrzmy tak, jak patrzy Bóg, dostrzeżmy, że „wszystko, co stworzył, było bardzo dobre” (por. Rdz 1, 31). Miejmy w  sobie poezję księdza Jana Twardowskiego, tę – jak on sam ją nazywał – „kra-inę świętego luzu”. Pozwólmy sobie spojrzeć na świat w taki sposób, by dostrzec, że nadal jest za-czarowany. Wołajmy, jak Czesław Miłosz w wier-szu Druga przestrzeń, pochodzącym z jednego z ostatnich zbiorów jego poezji: „Błagajmy, niech nam będzie wrócona/ Druga przestrzeń”. Dusimy się w  zamkniętym, odczarowanym, wpisanym w bezsens świecie. Do życia konieczna jest nam „druga przestrzeń”.

Jako chrześcijanie świętujmy nasze życie! Ono jest dobre, bo chce go Bóg i nas w nim podtrzymuje. Jeśli przygarnia nas Ojciec Wszechmogący, nikt nam tego życia odebrać nie może. Stańmy przed lustrem, wyjdźmy przed dom, patrząc na siebie i na ten świat, który jest stworzeniem – relacją

Page 27: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

431. BÓG. OJCIEC

z Bogiem. Jestem chciany przez Boga, moje ży-cie nie zaczęło się tutaj i tutaj się nie kończy. Ono wypływa z Bożego „chcę” i zmierza do jakiegoś domu większego niż ten świat. Odnówmy w sobie poczucie, że jesteśmy stworzeni, czyli c h c i a n i przez Boga.

Page 28: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"
Page 29: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"

SPIS TREŚCI

Zaczarowany świat. Impresje o skandalach i sekretach Kościoła . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5

Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9

CREDO . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 211. Bóg. Ojciec . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 232. Jezus. Chrystus . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 453. Duch Święty. Karmiciel . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 121

Page 30: Robert Woźniak, "Sekret »Credo«"