Upload
others
View
2
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
1POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 201616161616
4 LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 2016 16 16 16 16 POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO
w numerze
lipiec w kalendarzu kościelnym..................................................
lektura duchowa.............................................Doroteusz z Gazy
Natura miłości
słowo życia..............................................ks. Bogdan Długosz SJ
Czy nie lepiej samemu?
......................................................................ks. Artur Wenner SJ
Stań się bliźnim
......................................................................ks. Stanisław Biel SJ
Odcienie służby
....................................................................ks. Stanisław Groń SJ
Modlitwa Pańska
.............................................................ks. Dariusz Wiśniewski SJ
Głupi bogacz
społeczeństwo...............................................Przemysław Czylok
Szansa na odpoczynek
podróże...........................................................Łukasz Burkiewicz
Buen camino!
sanktuaria...........................................................Anna Mularska
Święta Anna ze Smardzewic
........................................................................ks. Paweł Kummer
Centrum Jana Pawła II w Krakowie
patron miesiąca.....................................ks. Marek Wójtowicz SJ
Błogosławiony ks. Michał Sopoćko
6
6
8
19
31
49
59
9
12
16
34
20
5POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 201616161616
intencje papieskie.................................................ks. Józef Polak SJ
Intencja ewangelizacyjna
..........................................................................ks. Robert Janusz SJ
Intencja powszechna
formacja........................................................ks. Jacek Poznański SJ
Eksperymentalna pedagogia duchowa
............................................................ks. Zygmunt Kwiatkowski SJ
Przyjęcie w Betanii
...............................................................................ks. Louis Evely SJ
Program świętości
dzieła....................................................................s. Bożena Najbar
Redukcje jezuickie
świadkowie.................................................................Łukasz Kalisz
Ojciec Józej Andrasz – człowiek Miłosierdzia
duchowość Apostolstwa Modlitwy..........ks. Marek Wójtowicz SJ
Odpust w Jubileuszu Miłosierdzia
terapia duchowa.........................................ks. Stanisław Łucarz SJ
Konsekwencje grzechu Dawida
duszpasterz........................................................ks. Jerzy Sermak SJ
Pokora czy upokorzenie?
życie Apostolstwa Modlitwy............................................................
historia...........................................................................Filip Musiał
Walka komunistów z religią
dla dzieci................................................................Mikołaj Świerad
Wspólna sprawa
23
30
24
32
46
28
38
41
44
50
52
56
60
7POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 201616161616
lektura duchowa
wi pragnąc zbliżyć się do Boga, w miarępodchodzenia stają się bliżsi tak Bogu,jak i sobie nawzajem. Im bardziej zbli-żają się do Boga, tym bardziej zbliżają siędo siebie; im bardziej zbliżają się do sie-bie, tym bardziej zbliżają się do Boga.Podobnie, uważajcie, ma się i rzeczprzeciwna: gdy się odwracają od Bogai zwracają się na zewnątrz, jasnym jest,że o ile odchodzą i odwracają się odBoga, o tyle odwracają się od siebie, o ile
zaś odwracają się od siebie, o tyle odwra-cają się od Boga.
Oto taka jest natura miłości. O ilejesteśmy na zewnątrz i nie miłujemyBoga, o tyle stajemy się oddaleni od bliź-niego. Lecz jeśli miłujemy Boga, to o ilezbliżamy się do Boga z miłości ku Nie-mu, o tyle jednoczymy się miłością z bliź-nim, i o ile jednoczymy się z bliźnim,o tyle jednoczymy się z Bogiem.
Doroteusz z Gazy (VI w.)
ci
fot.
Joan
na P
anas
iew
icz
8 LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 2016 16 16 16 16 POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO
Czy nie lepiejsamemu?
słowo życia
Zostaliśmy stworzeni przez Boga z miłości na Jego obraz i podobień-stwo. Otrzymaliśmy od Niego wszystko, co mogło otrzymać stworzenie. Wpa-trując się w naszego Stwórcę, odkrywamy w Nim, że jest relacyjny, objawił sięnam Jeden w Trzech Osobach. Jednak od samego początku, po grzechu pier-worodnym, pierwsi rodzice Adam i Ewa doświadczają trudności w relacjach.Uciekają od Boga, wzajemnie się oskarżają, szukają winy poza sobą.
Ewangelia św. Łukasza opisuje, jak Jezus wysyła po dwóch uczniów,aby poprzedzali Go do miejsc, dokąd sam pójść zamierzał. Wydaje się, żenie jest to tylko polecenie organizacyjne. Jezus wysyła uczniów po dwóch,aby uczyli się przebywać z sobą. Wielokrotnie szli za Jezusem, słuchali Go,budowali relację z Bogiem, teraz mają rozwijać relacje między sobą, abygłoszone słowo potwierdzało świadectwo życia. Mają iść również bez ludz-kich zabezpieczeń i całą ufność złożyć w Bogu.
Zastanawiamy się, jak towarzyszyć i pomagać bliźnim. Szczególnie czę-sto to pytanie pojawia się u rodziców. Powszechnie stosujemy pouczanie,mówienie jak powinno być. I równie często dziwimy się, dlaczego inni nieprzyjmują naszego słowa, naszej dobrej rady. Ten fragment Ewangelii bar-dzo mocno podkreśla wagę własnego życia i świadectwa.
Trudno jest mówić o swoim doświadczeniu Boga, o swoich trudnościach.Jednak gdy rozpoczynamy towarzyszenie ludziom w takiej formie, to często,w perspektywie czasu, okazuje się ona zdecydowanie bardziej owocna i sku-teczna. Posłani uczniowie swoim świadectwem pomagali rozpalać serce, za-trzymywali ludzi na sprawach istotnych, pobudzali ich do refleksji, przygoto-wywali, aby gdy przyjdzie Jezus, mogli Go przyjąć w pełni. Faktycznie, gdyPan później odwiedzał te miejsca, wielkie tłumy podążały za Nim.
ks. Bogdan Długosz SJ
8 LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 2016 16 16 16 16 POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO
CN
S ph
oto
14. Niedziela zwykła; 3 VII 2016Ewangelia: Łk 10, 1-12. 17-20
9POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 201616161616
Praca – dom, dom – praca. Świat pę-dzi do przodu w zastraszającym tempie,żyjemy i pracujemy w znacznie szybszymrytmie niż nasi rodzicie czy dziadkowie.Zdobycze techniki zamiast ułatwiać namżycie, czynią z nas swoich zakładników.Wydaje się, że refleksja, chwila wytchnie-nia to luksus, na który mogą sobie po-zwolić tylko nieliczni. Jak wcisnąć reset,wykasować natłok myśli, załadować ba-terie do dalszej egzystencji?
Wszechogarniająca presja, ukierun-kowanie na sukces okupiony minimali-zacją życia prywatnego. Moda na byciesinglem z wyboru, a może odwrotnie,dorabianie ideologii do swojej samotności.Elektroniczne zwierzątko, ba nawet real-ny malutki piesek w rozkosznym sweter-ku nazywany dzieckiem ma stanowić
wystarczający substytut rzeczywistości?Kopia prawdziwego życia, i to nie kserowysokiej rozdzielczości, a kalka i rozma-zane, ledwie widoczne odwzorowanie.
Ekran monitora niczym lustro baśnio-wej złej królowej: – „Kto jest najpiękniej-szy? Ty! Kim jesteś? Jesteś zwycięzcą!” –Zwycięzcą, tylko czego? Kolejnego ran-kingu, który traci ważność wraz z rozpo-częciem nowego miesiąca. Niestety, pust-ka pozostaje, nie da się jej ująć w żadnejstatystyce. Niech nie przekona cię o tym„fachowe” szkolenie bliskie indoktryna-cji. Na marginesie, pod płaszczykiem mo-tywacji kryje się zwykła manipulacja, zapomocą której wmawia się nam, że celeogółu są naszymi celami. Przekonują nas,że będzie jeszcze czas by, odpocząć, a te-raz uwaga, bo czujesz oddech kolejnych,
Szansana odpoczynek
społeczeństwofo
t. Sh
utte
rsto
ck.c
om
10 LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 2016 16 16 16 16 POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO
społeczeństwo
młodszych, bardziej dyspozycyjnychwspółpracowników na swoich plecach.
Biznes używek tłumiących zmęcze-nie święci swoje tryumfy. Stępienie sferypoznawczej, ograniczenie jej jedynie docelu wyznaczonego przed sobą. Podobniefunkcjonują konie w zaprzęgu. Kolejnykrok to psychoanalityk lub co gorsza eks-perci z pogranicza ezoteryki, bioenergiii innych „cudów”. Kiedyś człowiek prze-żywał stres, a obecnie mamy zespół napię-cia tego i owego. Szybki styl życia generujewiele nowych jednostek chorobowych.Cena sukcesu jest zbyt wysoka, narzuco-na marża kreuje ludzi, którzy już dawnozapomnieli, dlaczego biorą udział w tymwyścigu, nie pamiętają, jak to było, gdynie biegli, jak to jest odsapnąć na chwilęna bocznym torze. Wprawieni w ruch jużsię nie zatrzymują.
Zwycięstwo z gatunku pyrrusowych,okupione niewspółmiernym nakładem. Li-czy się tylko pierwsze miejsce, zero sza-cunku dla pokonanych – ciekawe co byna to powiedział baron de Coubertin,twórca współczesnego ruchu olimpijskie-go. Brak etosu rywalizacji, można rzu-cać medalami przyznanymi za drugiemiejsce, jak uczynili to niektórzy piłka-rze Legii Warszawa. A przecież w Ewan-geliach czytamy: Wielu zaś pierwszychbędzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi(Mt 19, 39) i Każdy bowiem, kto się wy-wyższa, będzie poniżony, a kto się poniża,będzie wywyższony (Łk 14, 11).
Enter, enter, sms, sms – tak się terazprowadzi rozmowy, zresztą sms to skrótod angielskiego Short Message Service –czyli krótka wiadomość. Szkoda tracićczas na kontakt osobisty. Telefon komór-kowy, laptop, tablet – oto nowi przyjacie-le, dostępni, mobilni, a gdy słabną, wy-
starczy podładować im baterie. W czasiedeszczu dzieci się nudzą, a gdy pada ba-teria i jest awaria zasilania, nudzą się do-rośli. Fajnie mieć przyjaciela na gwaran-cji, można go ulepszać, podkręcać, on niema humorów i co najważniejsze nie ob-razi się i nie zdradzi nas – po prostu ideał.
Czas, czas, czas – lecz u Koheletaczytamy: Wszystko ma swój czas i jest wy-znaczona godzina na wszystkie sprawy podniebem: Jest czas rodzenia i czas umiera-nia, czas sadzenia i czas wyrywania tego,co zasadzono, czas zabijania i czas lecze-nia, czas burzenia i czas budowania, czaspłaczu i czas śmiechu, czas zawodzeniai czas pląsów, czas rzucania kamieniami C
NS
phot
o
11POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 201616161616
i czas ich zbierania, czas pieszczot i czaswstrzymywania się od nich, czas szukaniai czas tracenia, czas zachowania i czas wy-rzucania, czas rozdzierania i czas zszywa-nia, czas milczenia i czas mówienia, czasmiłowania i czas nienawiści, czas wojnyi czas pokoju. Cóż przyjdzie pracującemuz trudu, jaki sobie zadaje? Przyjrzałem siępracy, jaką Bóg obarczył ludzi, by się niątrudzili. Uczynił wszystko pięknie w swoimczasie, dał im nawet wyobrażenie o dzie-jach świata, tak jednak, że nie pojmie czło-wiek dzieł, jakich Bóg dokonuje od począt-ku aż do końca (Koh 3, 1-11).
Wakacje, cisza, spokój, odprężenie –to sceny widywane jedynie w filmach
przełączanych szybko w poszukiwaniuwiadomości, w końcu nie można wypaśćz obiegu. Cały ten ogrom pięknego światazepchnięty jest jedynie do roli tła naszychcodziennych zmagań z życiem. Szkoda,że Bóg tak „się namęczył”, by stworzyćdekorację pośpiesznie mijaną w drodzedo pracy. Warto przystanąć na chwilę,zaczerpnąć świeżego powietrza, zoba-czyć to piękno, którego nie da się opisaćkodem binarnym i zamknąć w plastiko-wej oprawie. Bóg zaprasza słowamiwieszcza: Gościu, siądź pod mym liściem,a odpocznij sobie! Nie dojdzie cię tu słoń-ce, przyrzekam ja tobie. Skorzystajmy.
Przemysław Czylok
12 LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 2016 16 16 16 16 POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO
podróże
Moda na rowerPolacy kochają rowery. Z danych
przedstawionych przez Ministerstwo In-frastruktury i Rozwoju wynika, że kupu-jemy około miliona nowych rowerówrocznie, a ponad 60% polskich gospo-darstw domowych ma przynajmniej jedenrower. Jednoślady już od dawna towa-rzyszą nam w życiu codziennym. Nie maco ukrywać, że jazda na rowerze stała się
bardzo popularna, i nie jest to tylko ele-ment sportowej sfery życia. Niemal każ-dy z nas się nim porusza, jeździ rekrea-cyjnie, do pracy, na wycieczki i równieżwyrusza na pielgrzymki. W Polsce spo-tykamy grupy „Wiernych w wierze narowerze” czy też zwolenników „Odno-wy rowerowej”, którzy pielgrzymują nietylko do miejsc świętych w kraju, ale tak-że poza granice Polski.
Buen camino!Szlak pielgrzymkowy do katedry w Santiago deCompostela, gdzie znajduje się grób św. Jakuba,popularnie z języka hiszpańskiego zwany cami-no, jest jednym z najważniejszych szlaków piel-grzymkowych, obok dróg do Rzymu i Jerozoli-my. Jest on również dostępny dla rowerzystów,których tam nie brakuje, także tych z Polski.
13POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 201616161616
fot.
Łuk
asz
Bur
kiew
icz
Rower wszedł również w sferę zarzą-dzania zasobami ludzkimi, niektórzypracodawcy (także w Polsce) wspierająruch rowerowy, wprowadzają specjalnesystemy motywacyjne (jako element za-rządzania) dla pracowników, aby zachę-cić ich do jazdy na rowerze, część firmkupuje rowery (np. IKEA), a w WielkiejBrytanii od ponad 15 lat funkcjonuje sys-temowy program „Cycle to Work”, w ra-mach którego firmy mogą dla swoich pra-cowników kupować rowery bez podatku.
Rowerowe caminoCo trzeba wiedzieć przed wyjazdem
na camino? Jak tam dojechać? Skoro je-dziemy, to gdzie będziemy mieszkać?Pierwszą i najtrudniejszą decyzją jestoczywiście ta o samym wyjeździe. Jak jużto mamy za sobą, wszystkie pozostałesprawy są łatwe. Do Hiszpanii z Polskimożna dojechać rowerem, jeśli jednaknie mamy tyle czasu, to najlepszą alter-natywą jest dotarcie do Francji samolo-tem (z rowerem w formie bagażu), np. doBordeaux (z Krakowa przez Brukselę lubLyon) i stamtąd pociągiem do Bayonne lubBiarritz, gdzie możemy rozpocząć naszecamino na francuskiej drodze św. Jakuba(Camino Francés). Należy pamiętać, żebyjak najszybciej zdobyć paszport pielgrzy-ma, tzw. credencial, w najbliższym możli-wym miejscu, np. w miejscowym kościele,i ruszamy. Ten dokument uprawnia nasdo noclegów w specjalnych schroniskachdla pielgrzymów (albergue). Po dojechaniudo Santiago, na podstawie credencialu,otrzymujemy compostelę, dokument po-twierdzający przejście drogi św. Jakuba.
Obecnie Camino Francés rozpoczy-na się we Francji w Saint Jean Pied dePort, skąd po pokonaniu Pirenejów pro-
wadzi przez północną Hiszpanię, przezróżne prowincje (Nawarra, Burgos, Pa-lencia, Leon, Galicja). Towarzyszą namwszędzie widoczne żółte strzałki i musz-le Jakuba, które na czas pielgrzymki stają
14 LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 2016 16 16 16 16 POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO
podróże
fot.
Shut
ters
tock
.com
się dla nas najważniejszymi znakami.Od Saint Jean Pied de Port zaczynamyodczuwać, że jesteśmy właściwie u pod-nóża Pirenejów i ciągle jedziemy w górę.Kiedy po pokonaniu blisko 30-kilome-trowego podjazdu z Saint Jean dociera-my do wąwozu Roncesvalles, miejscagdzie w 778 r. zginął Roland, bohaterPieśni o Rolandzie, jego poświęcenie na-biera dla nas specjalnego znaczenia. Gó-rzysty Kraj Basków, kraina win La Rio-ja, odsłonięte i wypalone słońcem kraj-obrazy rejonu Burgos i Leon czy w końcudeszczowa i także górzysta Galicja spra-wiają, że szlak jest wyjątkowo urozma-icony i piękny. Tylko tutaj jedząc typowądla camino bagietkę z owczym serem,
możemy ją degustować winem lecącymprosto z kranu.
Czy jest ciężko?Forma rowerowa i piesza mają wiele
podobieństw. Pokonujemy podobną tra-sę, choć na rowerze jesteśmy bardziejmobilni i możemy wybrać alternatywnątrasę, np. drogi międzymiastowe o zaska-kująco niskim natężeniu ruchu, ale lep-szej nawierzchni. Podziwiając wytrwałośćpieszych pielgrzymów, należy pamiętać,że dziennie pokonujemy zdecydowaniewiększe odległości niż oni, zatem musi-my być lepiej przygotowani fizycznie i zuwagi na ograniczony czas nie możemysobie pozwolić na lżejszy dzień. Pamię-tajmy, że dziennie trzeba pokonać – nie-zależnie od pogody – średnio około stukilometrów i w tym również wiele kilome-trów wymagających podjazdów. Standar-dowy czas przejechania rowerem CaminoFrancés to 11-12 dni. Jednak można to rów-nież zrobić nieco szybciej: 1. dzień (wła-ściwie pół dnia): Bayonne – Saint JeanPied de Port (72 km); 2. dzień: Saint Jean fo
t. Ł
ukas
z B
urki
ewic
z
15POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 201616161616
fot.
ze z
bior
ów A
utor
a C
NS
phot
o
Pied de Port – Puenta de la Reina (90 km);3. dzień: Puenta de la Reina – Navarrete(85 km); 4. dzień: Navarrete – Burgos(135 km); 5. dzień: Burgos – Sahagun(124 km); 6. dzień: Sahagun – Astorga(106 km); 7. dzień: Astorga – Vega de Val-carce (104 km); 8. dzień: Vega de Valcar-
ce – Puertomarin (95 km); 9. dzień:Puertomarin – Santiago de Compostela(86 km). Łącznie 897 km w 9 dni.
Szlak św. Jakuba jest piękny i moż-na na nim poznać mnóstwo wspaniałychludzi z całego świata, a nic tak nie zbliżai nie inspiruje jak wspólna wiara i pasja.Na początku naszego camino, odbierająccredencial, wypełniamy ankietę, gdzie jed-no z pytań jest o cel naszej podróży. Opcjido zaznaczenia jest kilka: religijny, du-chowy, sportowy, turystyczny. Wiele jestmotywów, dla których podejmujemy wy-zwanie. Nie ma co ukrywać, że camino toból i wysiłek, prawdziwa próba charak-teru, jednak z drugiej strony to niesamo-wita atmosfera i magia tego szlaku, któ-rej nie ma nigdzie indziej. Zatem jeślimasz rower, to ruszaj na camino. Pan Bógpomoże ci uporać się nawet z najbardziejstromą górą, a żółte strzałki zaprowadzącię do św. Jakuba. Buen camino!
Łukasz Burkiewicz
20 LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 2016 16 16 16 16 POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO
fot.
z A
rchi
wum
Księ
ży Je
zuitó
w
patron miesiąca
Pan Bóg przygotowuje i wybiera lu-dzi do wypełnienia ważnych misji w Ko-ściele i w świecie. Będąc spowiednikiemw Zgromadzeniu Sióstr Matki BożejMiłosierdzia, ks. Michał Sopoćko spotkałna swej kapłańskiej drodze Siostrę Fau-
stynę Kowalską, której objawiał się PanJezus. Mistyczka znalazła w gorliwymkapłanie wiernego pomocnika w szerze-niu kultu Bożego Miłosierdzia.
Michał Sopoćko (1888-1975) urodziłsię w Juszewszczyźnie w powiecie oszmiań-skim (dzisiaj Białoruś). Jego rodzina na-leżała do zubożałej szlachty zachowują-cej tradycje religijne i patriotyczne. Oddzieciństwa pragnął zostać księdzem.Rozpoczął seminarium w Wilnie w 1910 r.Święcenia kapłańskie przyjął 15 czerwca1914 r. Były one nieco przyśpieszonez obawy przed wcieleniem go do armiirosyjskiej. Od dnia święceń prowadziłzapiski duchowe. Być może dlatego po-radził później św. Faustynie, by i ona spi-sywała swoje mistyczne doświadczeniaw Dzienniczku.
Ksiądz Michał Sopoćko doświadczyłwiele biedy w swoim życiu, dlatego byłbardzo wrażliwy na wszelkie niedostat-ki mieszkańców jego pierwszej parafiiw Taboryszkach. Gorliwie ich katechi-zował, założył dla nich bibliotekę i przy-czynił się do powstania kilku szkół pod-stawowych w całej okolicy. Po pewnymczasie ks. Michała skierowano na studiateologiczne na powstającym właśnie Uni-
Błogosławionyks. Michał Sopoćko
21POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 201616161616
wersytecie Warszawskim. Nie rozpocząłich jednak z powodu wybuchu wojnyz bolszewikami w 1920 r. Został miano-wany kapelanem w wojsku. Podczasdziałań wojennych zachorował na tyfus.Z tego powodu wyjechał na kurację doZakopanego, a po jej zakończeniu stu-diował teologię i pedagogikę na Uniwer-sytecie Warszawskim. Po zakończeniustudiów w 1924 r. biskup wileński bł. Je-rzy Matulewicz poprosił ks. Sopoćkę, bypowrócił do Wilna. Tam zajął się pracąduszpasterską wśród różnych stowarzyszeńmłodzieży katolickiej, a od 1928 r. roz-począł także wykłady z teologii pastoral-nej na Uniwersytecie Wileńskim. W se-minarium był ojcem duchownym kle-ryków. Spowiadał też siostry zakonne.Z Siostrą Faustyną zetknął się w konfe-sjonale w 1933 r. Po kilku spowiedziachi poddaniu penitentki próbie pokory uznałwiarygodność jej prywatnych objawień.Nie dziwiło go powoływanie się przez za-konnicę na wizję Jezusa, bo sam się wielemodlił i serdecznie rozmawiał z Panem.
Ksiądz Michał przez całe późniejszeżycie pozostawał w cieniu znanej już nacałym świecie polskiej mistyczki. Trzebawszakże stwierdzić, że bez jego mądrejpomocy objawienia skromnej siostry za-
konnej pozostałyby w ukryciu. To onośmielał Siostrę Faustynę, aby wypełniaćżyczenie Pana Jezusa, głosząc Boże Mi-łosierdzie i ukazując Boga pełnego lito-ści względem grzeszników. Zabiegało stosowne zezwolenia władz kościel-nych na druk tekstu Koronki do Miło-sierdzia Bożego. On też znalazł malarza,by namalował obraz „Jezu ufam Tobie”według wskazań św. Faustyny. W spra-wie ustanowienia w całym Kościele uro-czystości Bożego Miłosierdzia osobiścieudał się do Rzymu.
Rady, jakich udzielał ks. Michał Sio-strze Faustynie, były proste i bardzo przy-datne; uciszały burze, które gwałtownie za-ciemniały jej udręczonego ducha. W Dzien-niczku mistyczki z Łagiewnik możnaprzeczytać szereg pochwał pod adresemspowiednika i kierownika duchowego:O Jezu mój, Ty widzisz, jak wielką mam
fot.
ks. J
ózef
Aug
usty
n SJ
22 LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 2016 16 16 16 16 POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO
patron miesiąca
wdzięczność dla ks. Sopoćki, który tak da-leko posunął dzieło Twoje. Ta dusza, takpokorna, umiała wytrzymać wszystkie bu-rze i nie zniechęciła się przeciwnościami,ale wiernie odpowiedziała wezwaniu Bo-żemu (Dzienniczek, nr 1586).
Ksiądz Sopoćko miał szeroką wiedzęteologiczną na temat chrześcijańskiejmistyki. Nieustannie ją poszerzał, dlate-go mógł skutecznie pomagać duszom.Faustynę Kowalską, mieszkającą w ostat-nich latach życia w Krakowie, zachęcał też,by korzystała na miejscu z rad doświadczo-nego spowiednika, jezuity o. Józefa An-drasza.
Po II wojnie światowej ks. Michałzamieszkał w Białymstoku. Tam rów-nież prowadził wykłady w seminarium,opiekował się ludźmi biednymi, pisał ar-tykuły na temat Bożego Miłosierdzia.Podkreślał m.in., że głosić Ewangelię to nie
znaczy mówić, że ludzie mają się nawrócić,ale że Bóg jest dobry dla grzeszników.
W 1959 r. ks. Michał otrzymał za-kaz szerzenia kultu Bożego Miłosierdzia,przekazany z Rzymu na ręce kard. Ste-fana Wyszyńskiego. Dla kapłana zaczę-ły się lata pełne niezrozumienia i nieuf-ności ze strony władz kościelnych. Po-mimo licznych przeszkód publikowałteologiczne rozprawy o Bożym Miłosier-dziu w Piśmie Świętym i w nauce Oj-ców Kościoła. O Siostrze Faustynie mu-siał jednak do końca życia milczeć. PanBóg przeprowadził go przez „noc ciemną”w trudnej szkole ufności. To była drogaoczyszczenia, którą podobnie jak łagiew-nicka mistyczka musiał przejść. Dziękimężnemu wytrwaniu w próbie cierpie-nia i ciemności, tym większym światłemmógł wybuchnąć kult Bożego Miłosier-dzia, by objąć cały świat. Ksiadz MichałSopoćko odszedł do Pana 15 lutego 1975 r.Został beatyfikowany 28 września 2008 r.w Białymstoku.
ks. Marek Wójtowicz SJ
fot.
z A
rchi
wum
Księ
ży Je
zuitó
w
fot.
ks. J
ózef
Aug
usty
n SJ
68 LIPIECLIPIECLIPIECLIPIECLIPIEC 20 20 20 20 2016 16 16 16 16 POS£ANIEC SERCA JEZUSOWEGO
Cena 5.00 złw tym 5% VAT
$ USA 4.00$ Can. 4.00
Euro 4.00GBP 3.60