20

Krytyka Polityczna nr 31-32 Wstyd

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Wiek XX był wiekem strachu, XXI jest wiekiem wstydu. Nie boimy się już, że umrzemy z zimna, częściej wstydzimy się, że na coś nas nie stać. Wszyscy się wstydzą, właśnie dlatego siła należy do bezwstydnych.

Citation preview

ANDRZEJ LEDER, Kto nam zabrał tę rewolucję? 1 

KP

#31–

32 /

WST

YD

REDAkcJA  Yael Bartana (redaktorka artystyczna), Magdalena Błędowska, Kinga Dunin, Maciej Gdula, Maciej Kropiwnicki, Julian Kutyła (wicenaczelny), Jakub Majmurek, Sławomir Sierakowski (redaktor naczelny), Michał Sutowski (sekretarz redakcji), Artur Żmijewski (redaktor artystyczny)

zespół  Agata Araszkiewicz, Michał Bilewicz, Katarzyna Błahuta, Zygmunt Borawski, Michał Borucki,  Jakub Bożek, Marcin Chałupka, Vendula Czabak, Anna Delick (Sztokholm), Paweł Demirski, Agata Diduszko-Zyglewska, Karol Domański, Joanna Erbel, Katarzyna Fidos, Bartosz Frąckowiak, Maciej Gdula, Sylwia Goławska, Katarzyna Górna, Agnieszka Graff, Agnieszka Grzybek, Izabela Jasińska, Adam Jelonek, Marcin Kaliński, Jaś Kapela, Tomasz Kitliński, Maria Klaman, Karolina Krasuska, Małgorzata Kowalska, Patrycja Kulka, Łukasz Kuźma, Adam Leszczyński, Jarosław Lipszyc, Sebastian Liszka, Magda Majewska, Adam Mazur, Dorota Mieszek, Kuba Mikurda, Bartłomiej Modzelewski, Paweł Mościcki, Witold Mrozek, Maciej Nowak, Dorota Olko, Adam Ostolski, Joanna Ostrowska, Janusz Ostrowski, Tomasz Piątek, Paweł Pieniążek, Konrad Pustoła, Magda Raczyńska, Joanna Rajkowska, Przemysław Sadura, Michał Schmidt, Jan Smoleński, Andreas Stadler (Nowy Jork), Beata Stępień, Kinga Stańczuk, Tomasz Stawiszyński, Agnieszka Sterne, Igor Stokfiszewski, Monika Strzępka, Jakub Szafrański, Agata Szczęśniak, Kazimiera Szczuka, Barbara Szelewa, Jakub Szestowicki, Eliza Szybowicz, Magdalena Środa, Olga Tokarczuk, Krzysztof Tomasik, Justyna Turkowska, Karolina Walęcik, Patryk Walaszkowski, Błażej Warkocki, Agnieszka Wiśniewska, Katarzyna Wojciechowska, Joanna Wowrzeczka, Dominika Wróblewska, Wawrzyniec Zakrzewski, Wojtek Zrałek-Kossakowski

kooRDyNAtoRkA kLubów kRytyki poLitycZNEJ  Agnieszka Wiśniewska

LokALNi kooRDyNAtoRZy kLubów kp białystok: Łukasz Kuźma, berlin: Marta Madej, Taina Mansani, bytom: Stanisław Ruksza, cieszyn: Joanna Wowrzeczka, częstochowa: Marta Frej, Tomasz Kosiński, gniezno: Paweł Bartkowiak, Kamila Kasprzak, jelenia góra: Wojciech Wojciechowski, kalisz: Mikołaj Pancewicz, kijów: Oleksij Radynski, Vasyl Cherepanyn, koszalin: Magda Młynarczyk, kraków: Justyna Drath, lublin: Rafał Czekaj, Agnieszka Ziętek, łódź: Martyna Dominiak, Hanna Gill-Piątek, Ewa Kamińska, opole: Szymon Pytlik, ostrowiec świętokrzyski: Monika Pastuszko, szydłowiec: Inga Pytka-Sobutka, toruń: Monika Szlosek, trójmiasto: Maria Klaman, Elżbieta Rutkowska, wrocław: Dawid Krawczyk

okładka  Katarzyna BłahutaLAyout na podstawie projektu Mario Lombardo – Katarzyna Błahutaskład i łamanie  Katarzyna Błahuta

wyDAwcA   Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiegozarząd stowarzyszenia  Sławomir Sierakowski (prezes), Michał Borucki,  Dorota Głażewska (dyrektor finansowy)

ADREs  Krytyka Polityczna, ul. Foksal 16, p. II, 00-372 Warszawa, tel. (+ 48 22) 505 66 90,  E-mAiL  [email protected]

DRuk i opRAwA  Toruńskie Zakłady Graficzne Zapolex Sp. z o.o., ul. Gen.Sowińskiego 2/4, 87-100 Toruń

Wydawanie pisma „Krytyka Polityczna” dofinansowane jest ze środków  Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Drodzy Czytelnicy!  Zachęcamy do wsparcia naszych działań, z góry dziękujemy za pomoc! Darowizny można przekazać, dokonując dobrowolnych wpłat na konto: Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego, Bank DnB NORD Polska S.A. IIIO/Warszawa 92 1370 1037 0000 1701 4446 9300. Tytuł przelewu powinien brzmieć: „Darowizna na rzecz Stowarzyszenia im. Stanisława Brzozowskiego”. Informujemy, że nie prowadzimy prenumeraty redakcyjnej.

www.krytykapolityczna.pl www.dziennikopinii.pl

ANDRZEJ LEDER, Kto nam zabrał tę rewolucję? 3 

KP

#31–

32 /

WST

YD

KP 31–32 WSTYDSPIS RZECZY

4  kp 31–32 wstyD

8    CZYSTY PONIEDZIAŁEK zdjęcia MARCIN KALIŃSKI Czysty poniedziałek jest tylko raz – jak roczny raport. I nie jest czysty.

 CZEGO SIĘ WSTYDZICIE? 40  SIŁA BEZWSTYDNYCH

SŁAWOMIR SIERAKOWSKIKapitalizm kiedyś rodził strach, dziś – wstyd. Konieczności sikania  do pampersa w pracy w supermarkecie nie boimy się, ale wstydzimy.

44  III RP, CZYLI DWIE CELE WSTYDUJAKUB MAJMUREKJak używano wstydu w czasach transformacji.

52  ZŁY ROMANS UKRAIŃSKIEJ OLIGARCHIIOLEKSIJ RADYNSKIW teledysku Mood Romance ukraińscy oligarchowie robią wszystko,  co uchodzi za wstydliwe – od seksualnych orgii po zażywanie narkotyków.  Co stoi za tym zbiorowym coming-outem?

58  WSTYD WSPÓLNY I WŁASNY. REFLEKSJA PSYCHOLOGICZNAMICHAŁ BILEWICZWstyd nie prowadzi do działania – gdy się pojawia, myślimy głównie o sobie i o tym, jak inni nas będą postrzegać. Taki wstyd za współplemieńców czy rodaków świata raczej nie zbawi.

66  WSTYDJONATHAN SAFRAN FOERDlaczego Kafka przestał jeść mięso?

70  UWIEDZIONA I PORZUCONAKWAME ANTHONY APPIAHKodeks zakłada, że każdy mężczyzna ma prawo szukać seksualnych kontaktów z kobietą, która nie jest jego żoną, ale obowiązkiem kobiety jest odmawiać.

76  SAM FAKT, ŻE MAMY RACJĘ, NIKOGO NIE PRZEKONAz KWAME ANTHONYM APPIAHEM rozmawia SŁAWOMIR SIERAKOWSKINie jest niczym zaskakującym, że ludzie, którzy nie mają wiele do zyskania na płaszczyźnie ekonomicznej, przywiązują tak wielką wagę do swoich zbiorowych, tradycyjnych tożsamości.

84  WSZYSCY SIĘ WSTYDZĄ z PAWŁEM SOWĄ rozmawia JAŚ KAPELARównież piloci myśliwców oraz mistrzowie sztuk walki, którzy za pomocą plastikowego widelca potrafią załatwić pluton regularnej armii.

spis RZEcZy 5 

90  SZTUKA WSTYDUPIOTR SZENAJCH Sztuka wstydu nie jest tak ostra jak „bezwstydna” polska sztuka krytyczna  lat 90. Nie znajdziemy w niej fizycznej przemocy, wydzielin, chorych lub kalekich ciał, umierania.

102 PUSTKA PRZERYWANA TREŚCIĄ KAROLINA WIKTOR, ARTUR ŻMIJEWSKI,,,,dziękuje ci za opis,,,,pustka przerywana treścią ---- jestem za

130 OKROPNA ISTOTA KRZYSZTOF TOMASIK  na podstawie korespondencji Marii Konopnickiej

143  GUSTAW RYSZARD ZBIGNIEW ARKADIUSZzdjęcia MARCIN KALIŃSKI

 KOBIETY SZALEŃSTWO LITERATURA 162  DO CZEGO SŁUŻY LITERATURA? 

LESLIE KAPLANLiteratura nie dostarcza wiedzy, nie jest nauczaniem, ale sposobem myślenia.

166  POLITYKA TO POŁĄCZENIE RZECZYWISTOŚCI Z MOŻLIWOŚCIĄ z LESLIE KAPLAN rozmawia PAWEŁ MOŚCICKIJedno słowo potrafi naprawdę dużo zmienić. Nagle skupiamy się na jednym słowie, które pozwala nam pójść dalej i zrozumieć coś, czego nie rozumieliśmy wcześniej.

176  MAJ ‘68 I PÓŹNIEJ LESLIE KAPLANRuch Maja ‘68 pojawił się, by radykalnie zakwestionować i kontestować społeczeństwo konsumpcyjne, społeczeństwo spektaklu, imperializm – w tym celu wynalazł nowe formy działania.

180  WYSKOCZYĆ Z SZEREGU MORDERCÓWLESLIE KAPLANMordercami są ci, którzy w szeregu pozostają, którzy płyną z codziennym nurtem świata, którzy powtarzają i rozpoczynają od nowa złe życie – takie, jakie jest.

184  LITERATURA I PSYCHOANALIZALESLIE KAPLANPsychoanaliza interesuje mnie JAKO PISARKĘ, ponieważ metoda Freudowska odpowiada temu, co staram się robić JAKO PISARKA.

6  kp 31–32 wstyD

188  LUIZA TO WARIATKALESLIE KAPLANto wariatka ta Luizanie ma kontaktu z rzeczywistością

 SPORTOWE MURY 224  ZASTĄPILI RZECZYWISTOŚĆ ILUSTRACJĄ

z TOMÁŠEM RAFĄ rozmawia DAWID KRAWCZYKzdjęcia TOMÁŠ RAFA

 IDEE 248  PO CO FILOZOFII RELIGIA? 

z KRZYSZTOFEM MICHALSKIM rozmawia JAKUB MAJMUREK„Filozofia”, „religia” to nie są pojęcia takie jak „koń”, „pani Basia” czy „kolejnictwo”. Nie odpowiadają im żadne przedmioty, które można zobaczyć, dotknąć, żadne regiony bytu, które można by opisać.

260  ZDJĘCIE NIGDY SAMO NIE PRZEMÓWIz ARIELLĄ AZOULAY rozmawia LIDIA PAŃKÓWJesteśmy zanurzeni w świat obrazów. Ja tylko staram się niektóre z nich zrozumieć. To jednak znikoma liczba, biorąc pod uwagę powódź, która nas zalewa. Nie da się uciec od przedstawień.

280  JAK PRZEŁAMAĆ MENTALNY PARALIŻGIL HOCHBERG, zdjęcia MARCIN KALIŃSKI „Widzę, że jest teraz modne wracać do Polski, ale ciągle tego nie kupuję. I prawdę mówiąc, uważam, że to pułapka. Tak – to pułapka!”.

296  DEMOKRACJI NIE ZASTĄPI ŻADEN TECHNOKRATA z CLAUSEM OFFE rozmawia MICHAŁ SUTOWSKIJeżeli pragniemy, by podstawy integracji były solidne, trwałe i przewidywalne – musimy opierać się na demokratycznej legitymizacji.

310  NIE WYRZUCAJCIE KSIĄŻEK, ZAKŁADAJCIE BIBLIOTEKI!MARYSIA DĄBROWSKA-MAJEWSKA, zdjęcia TOMÁŠ RAFAKażdą rozmowę można zacząć od książek, nawet z tymi, którzy deklarują,  że nie czytają.

328  KRONIKA NARODOWA RYSZARD DĄBROWSKI, współpraca JAŚ KAPELA

 DZIENNIK CZŁOWIEKA POLITYCZNEGO 

338  SZLACHCIC Z ATOMÓWKĄCEZARY MICHALSKI

350  NASI AUTORZY

KP

#31–

32 /

WST

YD

marcin kaliński, Czysty poniedziałek 37 

Galaxidi, Grecja luty 2012

Mieszkańcy greckiego miastecz-ka Galaxidi świętują „Czysty poniedziałek” – pierwszy dzień prawosławnego wielkiego postu. Poprzebierani wyjeżdżają na mia-sto przerobionymi na „platformy” wrakami samochodów i obrzuca-ją się mąką, popiołem i węglem. Wieczorem bawią się wokół  ognisk, w których palą wszystko,  co wpadnie im w ręce – łącznie  z częściami samochodów, którymi przyjechali. Suto zakrapiana impre-za jest dzikim świętem brudu  i zniszczenia.

38  cZAs wstyDu

ANDRZEJ LEDER, Kto nam zabrał tę rewolucję? 39 

KP

#31–

32 /

WST

YD

CZEGO SIĘ  WSTYDZICIE?

SIŁA  BEZWSTYDNYCH

SŁAWOMIR SIERAKOWSKI

KP

#31–

32 /

WST

YD

XX stulecie było wiekiem strachu, XXI jest wiekiem wstydu. W  taki  sposób najkrócej można opisać, jak zmienił się dominujący sposób represji. XX wiek pełen był  strasznych wydarzeń  i  nie-ustraszonych bohaterów. XXI jest może zbyt krótki, żeby wykluczyć podobne tragedie  i  tym  samym wyzwania  dla odważnych, ale póki co wydaje się cza-sem zwykłych historii i zwykłych ludzi. W obu stuleciach żyjemy w społeczeń-stwach masowych,  ale  dominującym uczuciem przeżywanym masowo nie jest już strach, ale wstyd. Wstyd, inaczej niż strach, jest uczuciem, które można ukryć, i o to w nim chodzi. Rodzi się z poczucia bycia gorszym. Strach nie musi naruszać godności. W XX wieku  totalitaryzmy faszystowskie  i komunistyczne  robiły z ludźmi najgorsze rzeczy, ale przegrały ostatecznie, bo nie potrafiły skutecznie zapanować nad  ich  tożsamością. Zbyt wielu  jednostkom udało się zachować wolność wewnętrzną i godność. Strach ich nie upokorzył.

WSTYD I KAPITALIZM Również kapitalizm potrafił budzić strach; dziś częściej rodzi wstyd. Konieczności sikania do pampersa w pracy w super-markecie nie boimy się, ale wstydzimy. Nie zabije nas, ale uderza w naszą god-ność. Nie boimy się, że umrzemy z zim-na, częściej wstydzimy się, że na coś nas nie stać. Owszem, kapitalizm dalej potrafi być straszliwy, ale raczej w tych rejonach i sytuacjach, kiedy jest to właśnie kapita-lizm XX-wieczny, a nie ten z XXI wieku. Straszny mógł być „kapitalizm produkcji”, dzisiejszy „kapitalizm konsumpcji” czę-ściej rodzi wstyd, że jest się gorszym od kogoś, kogo stać na więcej.

WSTYD I FANATYZMW XX wieku nie rodzą się już ani nie zdobywają wystarczającej popularności idee totalitarne. Być może dlatego, że wyciągnęliśmy lekcję z XX wieku albo jesteśmy po prostu  inni. Nie  traktuje-my żadnych idei już tak serio. Kto się 

tego nie wstydzi, zaraz nazwany zosta-nie  ideologiem. Być może dlatego nie potrafimy się  tak angażować  jak kie-dyś. Nabraliśmy dystansu. Oczywiście nie wszyscy i nie wszędzie. Istnieją na przykład fanatycy religii, u których tego dystansu  nie widać. Dyskurs  jedynej prawdy wciąż potrafi masowo angażo-wać przynajmniej część społeczeństwa prawie w każdej demokracji liberalnej. Mówi się i pisze wręcz o jego odrodze-niu. Jest to „zmartwychwstanie Boga”, który – inaczej niż przed ogłoszoną przez Nietzschego śmiercią – doskonale potrafi używać argumentów naukowych, świet-nie łączy siłę, a czasem nawet przewagę polityczną, z językiem ofiary. W Polsce, kraju o najbardziej  konserwatywnym prawie obyczajowym w całej Europie, katolicka większość nieustannie krzy-czy, że jest prześladowana, ginie w za-machach, żyje pod niemiecko-rosyjską okupacją, gdzie odebrano jej wszystko poza racją. Zdumiewa, jak bezwstydni zrobili się prawicowi publicyści – niektó-rzy jeszcze niedawno całkiem wyważeni i subtelnie argumentujący – gotowi pro-pagować najbardziej absurdalne pomysły, byle uzyskać poparcie sfrustrowanych społecznymi problemami mas. Nazywają się „niepokornymi”, „najsilniejszym me-dium po stronie prawdy”, reklamują na billboardach jako „więźniowie systemu”. Oskarżają przeciwników o wszystkie możliwe grzechy, doskonale zdając sobie sprawę, że mówią nieprawdę. Najbardziej nachalni wyznaczają standardy dla pozo-stałych, a pozostali, żeby nie stracić po-pularności, nie wypaść z rynku, nie oka-zać się „mięczakami”, czyli „sługusami salonu” –  dostosowują się. Publicznie obrażają,  prywatnie przepraszają.  Im bardziej bezkompromisowe hasła, tym więcej oportunizmu potrzeba w obozie „niepokornych”. 

WSTYD I DYSTANSAle naprawdę ciekawe jest to, co dzieje się poza obszarem „zemsty Boga”, czyli na nieprawicy. Nie zniknęły tu ani idee, ani poglądy, ale wierzy się w nie z dystansem. 

sławomir sierakowski, Siła bezwstydnych 41 

42  czego się wstydzicie?

To jest ten sam dystans, który zapewne chroni nas przed stoczeniem się w totali-tarne piekło. Zarazem stanowi on barierę dla zaangażowania w idee inne niż tota-litarne. Na nieprawicy znacznie trudniej znaleźć kogoś, kto musiałby zaryzykować (choćby karierę uniwersytecką lub dobro-byt materialny) dla zrealizowania idei, z którymi się zgadza. Być może istnieje jakaś zasada zachowania  temperatury w sferze publicznej i im bardziej letni sto-sunek do idei panuje na nieprawicy, tym goręcej jest na prawicy. Czyż grzechem dla religijnej prawicy nie jest już dystans do własnych poglądów?Wydaje się, że pomijając sfanatyzowa-

ną część sfery publicznej, reszta nie tylko nie przejawia specjalnego zainteresowa-nia polityką, ale nie funkcjonuje już jako społeczeństwo. „Ludzi bez właściwości” Roberta Musila, ale ciągle tworzących społeczeństwo, zastąpiły zupełnie zin-dywidualizowane „cząstki elementarne” Michela Houellebecqa. O  tych pierw-szych można powiedzieć, że byli podatni na strach, który prowadził do podziału na straszących i zastraszanych. Tym drugim – właśnie dlatego, że więź międzyludz-ka znacznie osłabła albo wręcz uległa zerwaniu – taki podział nie grozi. Zajęci są czym innym. W samotnej pogoni za samorealizacją przez konsumpcję chcą uniknąć wstydliwej porażki i okazania się gorszymi od innych. Tym, co ich na-kręca do nieustannego konkurowania, jest właśnie wstyd.Odczuwanie wstydu jest zawsze zwią-

zane z obecnością  spojrzenia  innego, ryzykiem bycia ocenionym. Nawet jeśli doświadczam wstydu w samotności, to na wspomnienie  lub wyobrażenie sie-bie w oczach  innych. Wstyd  jest więc reakcją na ryzyko bycia wyłączonym ze wspólnoty. Mogę się bać, że spotka mnie coś złego ze strony władzy, wstydzić się mogę odrzucenia totalnego – to oznacza śmierć symboliczną, czyli społeczną. 

WSTYD I TOŻSAMOŚĆ ELASTYCZNAWstyd,  inaczej niż strach, dotyka naj-głębszego  sedna  ludzkiego  istnienia, 

samej jego zasadności. Nie dotyczy tylko działania. Dotyczy istoty tego, kim jako jednostka jestem i czym mam prawo być. Dotyczy i dotyka tożsamości. A dziś, gdy od szkoły, przez uniwersytet, rynek pra-cy, aż po emeryturę uczeni i zmuszeni jesteśmy konkurować ze sobą na każdym polu, najbardziej liczy się umiejętność dostosowania, zmienność  tożsamości. Wytwarza to w nas „tożsamość elastycz-ną”. Ktoś z taką tożsamością będzie miał łatwiej niż osoba, która „traktuje siebie zbyt serio” i nie potrafi się dostosować. W  ten  sposób wstyd może prowadzić do  rozdwojenia  osobowości:  mamy elastyczną tożsamość dla innych i wła-sną w domu. Ale skoro tu jestem taki, a tu taki, to w zasadzie nie mam poję-cia, kim w ogóle jestem. Wielu, przede wszystkim młodych ludzi, ucieka z tego powodu w konserwatyzm albo popiera ideologie nacjonalistyczne. Dają poczu-cie wspólnoty, pozwalają ustabilizować tożsamość, wycofać się z „wieku wstydu” i wrócić do „wieku strachu”, wzbudzając go u prześladowanych. Kwestia tożsamości silnie wiąże się 

z historią i pamięcią, na której tożsamość jest ugruntowana. Dziś – jako całkowicie samodecydujący o sobie – każdy z nas jest człowiekiem bez historii. Wszystko zależy przecież ode mnie. Jestem wol-nym człowiekiem i kowalem własnego losu. Być może dlatego tak bardzo poszu-kujemy historii na zewnątrz, rekonstru-ujemy ją gdzieś w oddalonym „wtedy”, na przykład w powstaniu warszawskim.

WSTYD I WIELKIE MIASTOLądując w wielkim mieście, na wszyst-ko trzeba zapracować samemu. W mie-ście stapiam się z  tłumem. Tu nikogo nie obchodzi, skąd jestem i jakie mam korzenie. Gdy mam poczucie nieprzysta-walności, dokonuję próby dostosowania się. Dostosowanie się ma dużo bardziej bierny  charakter  niż  zaangażowanie. Jestem aktywny w bardzo ograniczo-nym zakresie – rozpoznaję, czego chcą ode mnie  inni,  i próbuję  to wykonać. Zaangażowanie rządzi się zasadą „czego 

KP

#31–

32 /

WST

YD

sławomir sierakowski, Siła bezwstydnych 43 

chcę ja” i razem z innymi: „czego chce-my my”. Wstyd, który niszczy zaufanie między ludźmi, wytwarza poczucie, że inni mają coś, czego ja nie mam, albo nie mają skazy, którą mam ja. Chodzi jednak o to, że nie ukrywam niczego konkretne-go, ukrywam przed innymi tę wyobrażo-ną pustkę, boję się, że wyjdzie na jaw. 

SIŁA BEZWSTYDNYCHPostępujące  wszędzie  urynkowienie sfery  publicznej  oraz  ponowoczesne procesy  indywidualizacji  i atomizacji doprowadziły  do  rozpuszczenia wię-zi międzyludzkich i kryzysu zaufania. Właśnie w  to miejsce wprowadził  się wstyd. Konformizm strachu zastąpiony 

został przez konformizm wstydu. Drogę odwrotną należy rozpocząć od indywi-dualnych aktów przezwyciężenia wstydu i zaufania sobie. To jest zawsze decyzja o niepodporządkowaniu się powszechne-mu konformizmowi. Havlowski sklepi-karz z Siły bezsilnych bezmyślnie wysta-wia szyld w witrynie swojego zieleniaka „Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!” wcale nie dlatego, że wierzy w ko-munizm, ale dlatego, że bezkrytycznie ulega masowej inercji. Dziś w ten sposób konsumujemy, robimy kariery, realizuje-my zastane w kulturze masowej scena-riusze. W wieku wstydu walczy się tak samo jak w wieku strachu. I to jest być może największe zaskoczenie, bo wyda-wało się, że to są tak różne stulecia... 

350  cZAs wstyDu

NASI  AUTORZY

KP

#31–

32 /

WST

YD

351 

KWAME ANTHONY APPIAHfilozof, etyk

ARIELLA AZOULAYantropolożka fotografi, wykłada na Brown University w Providence, RI 

MICHAŁ BILEWICZpsycholog społeczny, zajmuje się  psychologią emocji

MARYSIA  DĄBROWSKA-MAJEWSKAwspółtwórczyni Fundacji Zmiana, która realizuje projekty Bibliotek Sąsiedzkich i Książek w pudle

RYSZARD DĄBROWSKIgrafik, autor komiksów, m. in. serii „Likwidator”

JONATHAN SAFRAN FOERamerykański pisarz, autor książki  „Zjadanie zwierząt”

GIL HOCHBERGwykłada literaturę porównawczą na UCLA

MARCIN KALIŃSKIfotograf, członek zespołu Krytyki  Politycznej

LESLIE KAPLANpisarka i psychoanalityczka, urodzona  w Nowym Jorku, pisze i tworzy we Francji

JAKUB MAJMUREK publicysta Dziennika Opinii, członek zespołu Krytyki Politycznej

CEZARY MICHALSKIpublicysta i pisarz

KRZYSZTOF MICHALSKI 1948–2013wykładał filozofię w Warszawie  i Bostonie. Kierował Instytutem Nauk  o Człowieku w Wiedniu

CLAUS OFFEsocjolog polityki zaliczany do drugiego pokolenia szkoły frankfurckiej

OLEKSIJ RADYNSKIwspółpracownik Centrum Badań nad Kulturą Wizualną w Kijowie, redaktorukraińskiego wydania „Krytyki  Politycznej”

TOMAS RAFAsłowacki artysta, kurator projektu Art Covers Politics

SŁAWOMIR SIERAKOWSKIredakator naczelny „Krytyki Politycznej”

PAWEŁ SOWAtrener NLP, prowadzi stronę  zycienamaxa.pl

PIOTR SZENAJCHsocjolog, doktorant w SNS PAN

KRZYSZTOF TOMASIKpublicysta i biografista, działacz LGBT, autor książek Homobiografie i Gejerel

KAROLINA WIKTORbyła członkini duetu performerskiego Sędzia Główny

ARTUR ŻMIJEWSKIartysta, kurator, redaktor artystyczny „Krytyki Politycznej”

352  cZAs wstyDu