32
Pociąg Jura pojawił się na trasie z Krakowa do Chrzanowa! STR. 2 Tytuł Modernizacji Roku zdobyła chrzanowska biblioteka STR. 1 i 3 Liceum im. Staszica obchodziło stulecie istnienia STR. 16-17 168 lipiec-wrzesień 2011 kwartalnik gazeta bezpłatna NR ISSN 1232-4566 Na okładce: czytelnicy chrzanowskiej biblioteki

Kronika Chrzanowska nr 168

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Kronika Chrzanowska nr 168

Citation preview

Page 1: Kronika Chrzanowska nr 168

Pociąg Jura pojawił się na trasie z Krakowa do Chrzanowa! STR. 2

Tytuł Modernizacji Roku zdobyła chrzanowska biblioteka STR. 1 i 3

Liceum im. Staszica obchodziło stulecie istnienia STR. 16-17

168lipiec-wrzesień 2011kwartalnikgazeta bezpłatnaNR ISSN 1232-4566

Na okładce: czytelnicy chrzanowskiej biblioteki

Page 2: Kronika Chrzanowska nr 168

2 KronikaChrzanowskaAKTUALNOŚCI

Kombatanci mają sztandar. Chrzanowski Związek Kombatantów i Więźniów Poli-tycznych wreszcie doczekał się swojego sztandaru. Jego uroczyste poświęcenie nastąpiło 3 września w kościele p.w. św. Mikołaja. Kiedyś kombatantów było w Chrzanowie ok. 600. Jednak ich szeregi wciąż topnieją. W ciągu ostatniej dekady uszczupliły się aż o połowę. Dziś w Chrzanowie żyje ich już tylko 200. (af )

miód w Płazie. Święto Miodu stało się naszą regionalną tradycją. Jest bowiem imprezą integrującą różne grupy społecz-ności gminy Chrzanów i wsi Płaza. Służy poszerzaniu wiedzy o leczniczych właści-wościach tego słodkiego przysmaku. więcej czytaj na stronie 8

z KoncernU do samorządU. Od 1 sierpnia burmistrz Ryszard Kosowski ma drugiego zastępcę. Funkcję tę objął Robert Maciaszek, szef Platformy Obywatelskiej w Chrzanowie, radny i wiceprzewodni-czący zarządu związku komunikacyjnego. Ten 29-latek zawodowo był do tej pory związany ze szwedzkim koncernem, gdzie kierował sprzedażą detaliczną na polskim rynku. Robert Maciaszek zajął się tym, czym odwołany kilka miesięcy temu wice-burmistrz Stanisław Dusza, czyli sprawami społecznymi tj. edukacją, pomocą społecz-ną, kulturą, sportem. – Samorząd to moja pasja – mówi nowy wiceburmistrz. (af )

Premier nocował w chrzanowie. 2 października Tuskobus przyjechał do Oświęcimia. Premier Donald Tusk odwie-dził tamtejszą nową bibliotekę. Nocował jednak w Chrzanowie, w hotelu Platan. – Chrzanów zostanie mi w sercu. Panuje tu domowa atmosfera. To dobre miejsce, by naładować baterie – powiedział przed od-jazdem Tuskobusu. (af )

jUrą z KraKowa do chrzanowa! 5 nowoczesnych pociągów wyjechało na trasy kolejowe w Małopolsce. Wśród nich „Jura”, pociąg z Krakowa do Małopolski Zachodniej. Uroczyste nadanie imienia dla tego pojazdu odbyło się na krakowskim dworcu głównym 27 września 2011 roku. Matką chrzestną „Jury” została Teresa Wojciechowska, wicedy-rektor Miejskiego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Chrzanowie. „Pawie Pióro”, „Nikifor”, „Jaskółka”, „Tischner” i „Jura” to nazwy, jakie nadano zakupio-nym ostatnio przez województwo małopolskie pociągom. Imiona dla nich wybrano w ogólnopolskim konkursie. Założenie było takie, by kojarzyły się one z regionami, w które będą wozić podróżnych. Z Krakowa do Oświęcimia pojedzie „Jura”. O tym, że ten pociąg związany jest z naszym regionem, świadczy zresztą nie tylko nazwa, ale także zdjęcie umieszczone z boku wagonu. Widnieje na nim Zamek Lipowiecki. Pociąg ochrzczono na krakowskim dworcu przy dźwiękach muzyki granej przez kolejową orkiestrę. Butel-kę szampana rozbiła na nim Teresa Wojciechowska, a towarzyszyli jej przedstawiciele władz województwa i wiceburmistrz Chrzanowa Robert Maciaszek. Nie zabrakło także podróżnych, z myślą o których zakupiono takie pociągi. – Mamy nadzieję, że pasażerów będzie nam przybywać. Już teraz sporo osób jeździ na trasie Oświęcim-Kraków. Pociągi takie jak ten, oraz korzystne cenowo promocje na prze-jazdy powinny zachęcać kolejnych, by wybierali ten środek transportu – mówił Ryszard Rębilas, dyrektor Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.dokończenie na stronie 12

Page 3: Kronika Chrzanowska nr 168

3KronikaChrzanowska Z MIASTA

Kronika Chrzanowska pismo lokalne, członek POLSKIEGO STOWARZYSZENIA PRASY LOKALNEJ

Redakcja: Antoni Dobrowolski (redaktor naczelny), Agnieszka Filipowicz (skład techniczny), Agnieszka SierocińskaAdres redakcji: ul. Broniewskiego 4 (MOKSiR), pok. nr 15, tel. 32 623 30 86 wew. 75 [email protected]: MOKSiR Chrzanów, ul. Broniewskiego 4Druk: NEXO Chrzanów

Chrzanowska biblioteka Modernizacją Roku!

Komfort i elegancja przerosły wszelkie oczekiwania. Tymi słowami jurorzy XV edycji

konkursu „Modernizacja Roku” ocenili nową siedzibę chrzanowskiej biblioteki. Efekt – główna nagroda w kategorii obiekty kultury oraz nagroda pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

Uroczyste wręczenie nagród i wyróżnień w konkursie Modernizacja Roku 2010 odbyło się 25 sierpnia 2011 r. na Zamku Królewskim w Warszawie. W tym roku do konkursu zgłoszono 822 obiekty budowlane z całej Polski.

Kwalifikacje do finału spełniło 106 obiektów. Komisja konkursowa obejrzała i oceniła osobi-ście każdy z nich.

– Bywało, że obrady komisji były bardzo burz-liwe. Czasem kończyły się nawet trzaskaniem drzwi, bo z roku na rok zgłaszanych jest coraz wię-cej pięknych obiektów i tym samym wybór staje się coraz trudniejszy – tłumaczy komisarz konkursu Roman Pikuła.

Ale w przypadku Chrzanowa sporów i trza-skania drzwi nie było.

– Decyzja zapadła prawie jednogłośnie. Poje-chaliśmy obejrzeć bibliotekę w Chrzanowie i już wtedy wiedzieliśmy, że to główny kandydat do na-grody w kategorii obiekty kultury. Potem wszystkie następne obejrzane przez nas obiekty nieustannie porównywaliśmy właśnie do Chrzanowa – zdra-dza Andrzej Zieliński, juror XV edycji konkur-su.

Andrzej Zieliński docenił szczególnie jeszcze jeden walor biblioteki. Mianowicie to, że jest przyjazna dla osób niepełnosprawnych.

– Doceniam to zwłaszcza jako osoba, która przy chodzeniu pomaga sobie laską. Winda w bibliotece to świetne rozwiązanie – nadmienił.

Przyjazność chrzanowskiej biblioteki dla nie-pełnosprawnych dostrzegł też i wysoko ocenił pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej Jaro-sław Duda.

– To sukces dla miasta, że kolejny rok z rzędu znajduje się w ścisłym gronie laureatów tego pre-stiżowego konkursu – gratulował burmistrzowi Ryszardowi Kosowskiemu.

Tegoroczna nagroda nie jest pierwszą dla Chrzanowa przyznaną w tym konkursie. Gmina w minionym roku otrzymała główną nagrodę MODERNIZACJA ROKU 2009 w kategorii elewacje i termorenowacje za przebudowę domu kultury i otoczenia oraz wyróżnienie za przebu-dowę placu 1000–lecia w kategorii rewitalizacja obszarów i zespołów urbanistycznych.

– W tym roku liczyłem więc co najwyżej na wy-różnienie. Tym bardziej cieszę się, że jednak udało

Komentuje Olga Nowicka, kierownik promocji MBP:

Po kilku miesiącach pracy w nowej bibliotece zda-jemy sobie sprawę z lokalowych atutów nowej siedziby. Dołączamy do nich profesjonalną kadrę, ciekawą i oryginalną ofertę biblioteczną, licząc na przychylność władz samorządowych i frekwencję naszych czytelników. Obchodzimy rok jubileuszo-wy – 65 lat chrzanowskiej biblioteki, więc nagro-dę w konkursie „Modernizacja Roku” traktować możemy jako swoisty prezent, za który możemy tylko podziękować, rewanżując się pomysłowością i rzetelnością realizowanych form, bogatym i aktu-alnym księgozbiorem oraz życzliwym uśmiechem dla czytelnika.Oceniono nas wysoko za KOMFORT i ELEGANCJĘ PRZESTRZENI. Tak, zdecydowanie lepiej pracuje się w standardzie „exclusive”. Wnętrze zobowiązuje i nadaje pewien rytm pracy. Wszakże wiadomo nie od dziś, że lubimy przeby-wać wśród rzeczy ładnych i przyjemnych. Za tymi atutami idzie wzmożona aktywność usług, wykraczająca często poza udostępnianie książek, ale w ścisłym powiązaniu ze słowem pisanym i mówionym „podanym”, chyba nie może być inaczej – KOMFORTOWO I ELEGANCKO.

19Tyle tysięcy użytkowników obsługuje Miej-ska Biblioteka Publiczna w Chrzanowie. Udo-stępnia 217 tysięcy zbiorów. Z jej księgozbio-ru korzysta 37 procent mieszkańców gminy.

Piękna, nowoczesna, komfortowa. Jury konkursu nie miało wątpliwości, jakiemu obiektowi należy się nagroda

się nam zdobyć tytuł Modernizacji Roku – nie krył zadowolenia burmistrz Kosowski.

– Rzeczywiście, raczej nie zdarza się, by jakieś miasto rok po roku zdobywało główne tytuły. Ale po obejrzeniu chrzanowskiej biblioteki nie mieli-śmy wyjścia – Chrzanowowi po prostu należał się ten tytuł – przyznał Roman Pikuła.

Statuetką uhonorowano też kierownika ze-społu projektowego biblioteki Stanisława Les-saera.

Przypomnijmy, że Lessaer projektował także chrzanowski rynek, który zdobył tytuł Moderni-zacji Roku 2005 w kategorii obiekty zabytkowe.

Agnieszka Filipowicz

Ogłoszenie wyników konkursu i wręczenie statuetek odbyło się na Zamku Królewskim w Warszawie fot. Agnieszka Filipowicz

Page 4: Kronika Chrzanowska nr 168

4 KronikaChrzanowskaZ MIASTA

1. Nowy przebieg linii komunikacyjnych (z wyjątkiem linii wewnętrznych Chrzanowa)

2. Zmiana nazewnictwa wszystkich linii3. Nowy cennik biletów4. Nowe rozkłady jazdy5. Wprowadzenie zasady wsiadania przednimi

drzwiami6. Wprowadzenie, obok obecnych biletów

strefowych, nowej oferty biletowej:a. bilety czasowe: 10 min., 90 min., 24 godz.

(obowiązuje czas zegarowy, od chwili skasowa-nia), umożliwiające podróż z przesiadkami na jednym bilecie

b. bilety rodzinne weekendowec. bilety karnetowe (10 + 1 gratis)

7. Likwidacja pory nocnej8. Wprowadzenie dodatkowych ulg:a. 50 % dla uczniów szkół policealnych, na

podstawie ważnej legitymacji szkolnej wydanej przez szkołę policealną do końca roku kalenda-rzowego, w którym ukończą 23 lata

b. 50 % dla kobiet po ukończeniu 60 roku ży-cia i dla mężczyzn po ukończeniu 65 roku życia (w zamian za dotychczasową ulgę dla emerytów i rencistów)

9. Możliwość zakupu biletu przez telefon ko-mórkowy

10. Dostęp do rozkładów jazdy na stronie in-ternetowej i w telefonie komórkowym

11. Nowe logo ZKKM

W miejsce likwidowanych linii weszły zmo-dyfikowane trasy pozostałych linii komunikacyj-nych, w taki sposób, że żaden region nie zostanie pozbawiony komunikacji miejskiej. Rozkłady jazdy dostosowano do godzin pracy szkół, urzę-dów i zakładów pracy. Zapewniono także dojazd na msze w niedziele i święta.

Nowe trasy i nazewnictwo linii, nowe rozkła-dy jazdy i cenniki oraz regulamin ulg dostępne są na stronie internetowej www.zkkm.org.pl oraz w ulotkach rozdawanych w Kolekturze Bileto-wej przy ul. Zielonej w Chrzanowie i wszystkich autobusach.

O wszystkie zmiany można też dopytać pod nr tel: 032 627 61 38. (zew)

Wraz z początkiem nowego roku szkolnego weszło w życie wiele zmian w miejskiej komunikacji. Oto te najważniejsze wprowadzone w ofercie Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna od 1 września 2011 r.

Od września nowy cennik, nazwy linii i ulgi

Miłośnicy nowinek technologicznych mają powody do zadowolenia. Po

wakacjach Związek Komunalny „Komu-nikacja Międzygminna” w Chrzanowie wprowadził kilka takich zmian m.in. bilet elektroniczny.

Zaprezentowano je podczas spotkania w miejskim ośrodku kultury. Jedną z nowości jest bilet elektroniczny, z którego korzysta już około 100 miast w Polsce. 1 września dołączył do nich Chrzanów. Dzięki temu rozwiązaniu pasażer nie musi szukać czynnego kiosku ani drobnych w kieszeni, by kupić bilet u kierowcy.

– To nowoczesność i wygoda. Otrzymujemy ta-kie same bilety, jak w kiosku Ruchu – przekony-wał Andrzej Arendt z firmy Mobilet .

Żądany bilet wybiera się w prosty sposób z wyświetlanej przez aplikację listy, podając nu-mer linii w przypadku biletów jednorazowych. System moBILET zapewnia możliwość zakupu biletu natychmiast po jednorazowej aktywacji. Wystarczy wysłać sms o treści MOBILET REJ pod numer 7037. Zwrotnie otrzymuje się login, hasło i link do aplikacji na telefon. Potem należy już postępować zgodnie z otrzymanymi informa-cjami.

Na spotkaniu zaprezentowano też aplikację pozwalającą na przeglądanie rozkładów jazdy poprzez telefon komórkowy.

– Ta aplikacja, stworzona na telefon komórko-wy, umożliwia stały dostęp do rozkładów jazdy i, co ważne, nie wymaga każdorazowego łączenia się z Internetem, czyli korzystanie z niej nie wiąże się z dodatkowymi kosztami dla pasażerów. Wystar-czy raz ściągnąć i zainstalować aplikację – tłuma-czył Tomasz Sojda ze Związku Komunalnego „Komunikacja Międzygminna” w Chrzanowie.

Kolejną nowością są profesjonalne rozkłady jazdy dostępne na stronie internetowej ZKKM w Chrzanowie. Z pewnością są one wygodniej-sze i czytelniejsze dla pasażerów. Wystarczy klik-

Bilet i rozkład jazdy przez telefon komórkowy

nąć na interesujący nas przystanek, by uzyskać informacje o wszystkich odjeżdżających z niego autobusach.

– Dzięki wyszukiwarce przystanków możemy znaleźć wybrany przez nas przystanek, a po jego

wyświetleniu, otrzymamy informację o wszystkich liniach, które odjeżdżają z tego przystanku w róż-nych kierunkach – zachwalał Jakub Jackiewicz z firmy Silesia Transport.

Agnieszka Filipowicz

Jeśli tylko masz komórkę, nie musisz już kupować biletu w kiosku. Możesz to zrobić przez telefon fot. Łukasz Michalik

Page 5: Kronika Chrzanowska nr 168

5KronikaChrzanowska Z MIASTA

O 200 tysięcy złotych wzrośnie koszt budowy boisk w ramach rządowego programu „Orlik”. Gmina zdecydowała o zwiększeniu zakresu planowanych prac ze względu na jakość inwestycji.

Już od kilku miesięcy plac budowy przyszłego kompleksu sportowego na chrzanowskim osie-dlu Północ tętni życiem. Prace przebiegają pla-nowo i bez większych niespodzianek.

– Pojawiła się tylko konieczność dodatkowego wzmocnienia podłoża pod Orlikiem. Po prostu w trakcie prac okazało się, że grunt, na których po-wstaną boiska, to ziemia nawieziona podczas bu-dowy osiedla Północ. Ona nie nadawała się jako podłoże – tłumaczy wiceburmistrz Chrzanowa Robert Maciaszek.

Włodarze obawiali się, że przy takim podłożu mogą potem pojawić się kłopoty z odwodnie-

niem boiska. Tak było w przypadku kompleksu przy ulicy Wyszyńskiego. Stąd decyzja o prze-znaczeniu dodatkowych pieniędzy na wzmoc-nienie podłoża pod kompleksem boisk.

Po przetargu koszt budowy „Orlika” wynosił 1 mln 400 tysięcy złotych. Nakłady trzeba było zwiększyć o niespełna 200 tysięcy. Plan zakłada zakończenie tej inwestycji jesienią tego roku, a ściślej w pierwszym tygodniu listopada. Wice-burmistrz Chrzanowa nie kryje, że liczy, iż przy takim tempie prac być może uda się to nawet wcześniej.

– Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku na tych boiska rozegrane będą pierwsze mecze – zaznacza Maciaszek.

W ramach Orlika w Chrzanowie powstanie kompleks złożony z dużego boiska do piłki noż-nej ze sztuczną trawą oraz boiska wielofunkcyj-nego, czyli dostosowanego do gry w koszykówkę,

JULKA KRĘCIŁA SIĘ NA RYNKU

Operatorzy, kamery, aktorzy, a także zaciekawieni przechodnie. Tak było na chrzanowskim rynku

9 sierpnia. Wszystko za sprawą filmowców, którzy wła-

śnie na rynku w Chrzanowie kręcili kilka scen do nowej tvn-owskiej produkcji pod roboczym ty-tułem „Julka”. Chrzanowianie z zaciekawieniem przyglądali się kulisom kręcenia filmu. Niektó-

rzy próbowali nawet znaleźć się w kadrze. Po-rządku pilnowała jednak policja i ochroniarze.

Jak podaje portal www.press.pl, akcja „Julki” rozgrywa się w Krakowie. Tam też realizowana jest większość zdjęć.

Tytułowa bohaterka to dwudziestoparoletnia dziewczyna, która tuż przed ślubem nagle po-stanawia zmienić swoje życie. Gra ją Julia Ro-snowska, studentka warszawskiej Akademii Te-

atralnej. W serialu wystąpią też m.in. Krystian Wieczorek i Michał Lewandowski.

Producent nie chce na razie zdradzać szcze-gółów dotyczących kręcenia serialu i dokładnej daty jego wejścia na antenę. Wiadomo jednak, że serial ten będzie można zobaczyć w TVN za kilka miesięcy. Wstępnie mówi się o styczniu 2012 r.

Agnieszka Filipowicz

Zapłacą więcej niż planowali

Podczas zdjęć na chrzanowskim rynku 9 sierpnia 2011 roku fot. Jan Smółka

siatkówkę czy nawet tenisa. Obiekt będzie ogól-nodostępny i otwarte dla wszystkich chętnych.

Na razie nie zapadła jeszcze ostateczna decy-zja, kto będzie nimi administrował, choć przy-miarki już są. Nieoficjalnie mówi się o przeka-zaniu kompleksu w zarząd Miejskiego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Chrzanowie.

Tu także zatrudniony będzie na etacie trener, który ma nadzorować to, co dzieje się na bo-iskach.

– Jestem przekonany, że uda nam się znaleźć człowieka z pasją, który nie tylko zadba o porzą-dek w tym kompleksie, ale także zorganizuje tam zajęcia – dodaje Maciaszek i nie kryje, iż chciał-by, aby boisko tętniło życiem przez cały rok.

Być może w przyszłości gminie uda się pozy-skać pieniądze pozwalające na stworzenie tam zimą lodowiska.

(sol)

Page 6: Kronika Chrzanowska nr 168

6 KronikaChrzanowskaZ MIASTA

Prawdopodobnie jeszcze w tym roku ruszy budowa wiaduktu nad ulicą

Trzebińską. Obiekt będzie bramą wjaz-dową do Chrzanowa od strony Trzebini.

Smukła, lekka, z barwną iluminacją. Tak bę-dzie wyglądała największa drogowa budowla w Chrzanowie – wiadukt nad ul. Trzebińską po-między obecnym jej skrzyżowaniem z ul. Sikor-skiego a zjazdem na autostradę A-4 w kierunku Krakowa. Puszczony będzie tędy ruch samocho-dowy od przebudowanego mostu na Luszówce w kierunku nowego mostu na Chechle i dalej do ul. Topolowej, na zaprojektowane rondo przed

Chrzanów będzie miał iluminowany wiadukt

szpitalem. Prawdopodobnie w IV kwartale tego roku rozpocznie się budowa. Zacznie powstawać wiadukt, który nie tylko będzie funkcjonalny, ale i będzie miał duże walory estetyczne.

– Ten wiadukt będzie jednym z ładniejszych obiektów w naszym mieście – uważa Teresa Pa-lian, kierownik Biura Funduszy w Urzędzie Miejskim w Chrzanowie.

Tym samym powstanie nie tylko najładniejszy wiadukt w Chrzanowie, ale i największy, posado-wiony na pięciu przęsłach.

– Jego długość wyniesie 163 metry, a wysokość od jezdni do łuku – dwanaście metrów -– wylicza Teresa Palian.

Po co nam składowisko odpadów, jak se-gregować śmieci i jak je zagospodarowy-wać? Odpowiedzi na te pytania dzieci i młodzież znajdą na ścieżce ekologicznej, która powstała niedawno przy Zakładzie Gospodarowania Odpadami Komunalny-mi w Balinie.

To pomysł spółki na atrakcyjny sposób prze-kazywania wiedzy ekologicznej. W popularyza-cję ścieżki włączył się też związek komunalny.

Ścieżka biegnie wzdłuż zrekultywowanej czę-ści składowiska i liczy kilkaset metrów długo-ści. Na jej trasie umieszczono kolorowe tablice. Można się z nich dowiedzieć o zasadach funkcjo-nowania składowiska odpadów oraz procesów

związanych z gospodarką odpadami. Do tej pory niewiele osób miało okazję odwiedzić to miejsce. Teraz taką możliwość zyskały szkoły.

– Przede wszystkim można się tu dowiedzieć, jaki jest cykl „życia” odpadów. Od momentu, kie-dy wyrzucimy je do pojemnika, aż do chwili, gdy trafiają na składowisko lub też są segregowane i przetwarzane – tłumaczy Przemysław Deda, przewodniczący Międzygminnego Związku Chrzanowa, Libiąża, Trzebini „Gospodarka Ko-munalna”.

Związek chce zachęcić okoliczne szkoły, by wzięły udział w takich zajęciach. Bo już dzie-ciom warto uświadamiać problem stale powięk-szającej się ilości produkowanych odpadów, de-

gradacji środowiska, wyczerpywania się zasobów naturalnych. Dlatego gospodarka komunalna chce wesprzeć ten projekt także finansowo i ru-szyć z akcją organizowania na ścieżce lekcji eko-logicznych. (af )

Ścieżka ekologiczna przy składowisku

Oprócz imponujących rozmiarów, wzrok przyciągnie iluminacja świetlna. W zależności od pory roku lub wydarzenia, konstrukcja przy-bierze różne kolory. Iluminacja będzie bowiem sterowana komputerowo. Dodajmy, że wiadukt powstanie w ramach II etapu budowy obwod-nicy północno-wschodniej miasta. W ubiegłym roku zakończył się I etap tego przedsięwzięcia, szacowanego łącznie na 85 mln zł. Oddano do użytku wiadukt pod torami kolejowymi i ron-do przy ul. Zielonej. Termin zakończenia całości robót związanych z budową obwodnicy północ-no-wschodniej przewidywany jest na końcówkę przyszłego roku. (af )

Most, który powstanie nad ulicą Trzebińską, będzie największą budowlą drogową w okolicy

Hektary na składowanieSkładowisko w Balinie przyjmuje odpady od 2004 r. Powierzchnia, na której są one składowane, wynosi około trzy i pół ha, z czego ponad półtora ha zostało już zamknięte dla eksploatacji i zre-kultywowane. W planach jest budowa sortowni zmieszanych odpadów komunalnych wraz z kom-postownią.

Page 7: Kronika Chrzanowska nr 168

7KronikaChrzanowska Z MIASTA

Nie z końcem tego roku, ale dopiero wiosną przyszłego zakończy się budowa pasażu za Miejskim

Ośrodkiem Kultury Sportu i Rekreacji w Chrzanowie.

Miasto zdecydowało się jeszcze na remont budynku stojącego obok pasażu, co spowoduje opóźnienie w zakończeniu inwestycji związanej z rewitalizacją centrum Chrzanowa.

Według planów pasaż miał być gotowy do końca tego roku. Już wiadomo, że to się nie uda. Jak dotąd wykonano około 40 procent prac. Dość trudny był zwłaszcza pierwszy etap, który wiązał się z uporządkowaniem tego terenu przed rozpoczęciem inwestycji. Mowa o kwestiach uporządkowania mediów na działce. Na tym w sumie niewielkim terenie był prawdziwy gąszcz różnego rodzaju sieci, które kładziono tu przez kilkadziesiąt ostatnich lat. Zanim zaczęto ukła-danie kostki i rozpoczęto prace budowlane, trze-ba było te kwestie uporządkować, tak by później nie pojawiły się nieprzewidziane trudności. Tym zajęły się firmy, do których należały poszczegól-ne łącza.

– Nie była to łatwa sprawa, bo chodziło o plą-taninę kabli czy przeniesienie całej stacji transfor-matorowej – przyznaje Robert Maciaszek, wice-burmistrz Chrzanowa.

Na szczęście udało się wszystko uporządko-wać bez większych problemów. Potem na plac weszła ekipa budowlana z firmy DEK, która wy-grała przetarg na budowę tego pasażu. Oprócz krótkiego momentu, kiedy to zima uniemożliwi-ła wykonywanie robót ziemnych, prace idą pełną parą. Są już konstrukcje pod windę czy fontanny. Ułożono też sporą część kostki. Skąd więc opóź-nienie?

W trakcie prac remontowych zdecydowano jeszcze o remoncie budynku miejskiego usytu-owanego obok pasażu, który jest administrowa-ny przez Miejski Zarząd Zasobów Komunalnych w Chrzanowie. Budynek zyska m.in. nową ele-wacje, ale także zmieni się jego kształt. Planowa-na jest jego rozbudowa.

– Przy okazji remontu postanowiliśmy dobu-dować fragment, który potem umożliwi wynajęcie takiego lokalu pod usługi gastronomiczne. Może powstanie tam jakaś pizzeria lub restauracja. Chodzi nam o to, by to miejsce żyło podobnie jak rynek, a nie tylko było deptakiem – podkreśla wi-ceburmistrz.

Prace remontowe przy rozbudowie budynku już trwają. Wiadomo jednak, że jeszcze potrzeb-ny będzie tam ciężki sprzęt, a okazało się, iż nie ma innej możliwości dojazdu do tej kamienicy niż od strony powstającego pasażu.

– W tej sytuacji musieliśmy zdecydować o wstrzymaniu prac choćby przy układaniu kostki brukowej na pasażu od tamtej strony. Nie chcemy, by potem ciężarówki zniszczyły to co wykonano kilka tygodni wcześniej – tłumaczy Teresa Palian, kierownik biura funduszy Urzędu Miejskiego w Chrzanowie.

To właśnie z tego powodu ostateczny termin oddania pasażu został przesunięty na wiosnę przyszłego roku. Równocześnie urzędnicy za-znaczają, że jeszcze zimą tego roku mieszkańcy

będą mogli skorzystać z przejścia pasażem umoż-liwiającego dostęp do klubu w domu kultury.

– Otworzymy część pasażu, tak by można było bezpiecznie i wygodnie dojść do schodów czy windy prowadzącej do nowo powstałego klubu w podzie-miach MOKSiR – zapewnia Palian.

Aby skorzystać z pozostałej części deptaku łączącego ul. Krakowską z ulicą Kusocińskiego trzeba będzie jeszcze poczekać do przyszłego roku. Wydaje się, że ten kolejny etap rewitalizacji centrum Chrzanowa też powinien zyskać sobie uznanie mieszkańców. Na razie można oglądać wizualizację na stronach internetowych chrza-nowskiego magistratu. Łatwo więc można sobie

wyobrazić, jakie atrakcje czekają po ukończeniu prac, a ma ich być sporo. Na całej długości usta-wione będą ławeczki, pojawią się także elementy małej architektury m.in. fontanna.

Całość będzie wybrukowana różnymi rodza-jami kostki betonowej, granitowej i płyt marmu-rowych. Panie powinno ucieszyć zapewnienie urzędników, że po tym pasażu będzie wygodnie spacerować nawet w szpilkach.

– Będzie wygodniej i estetyczniej. Tutaj używa-my kostki brukowej, która jest przycinana, a nie łamana jak to było w przypadku placu Tysiąclecia. Myślę, że panie nie będą miały już powodów, aby narzekać, że między płytki wpadają im obcasy – z uśmiechem przyznaje szefowa biura funduszy UM w Chrzanowie.

Koszt ostatniego etapu rewitalizacji centrum Chrzanowa szacowany jest na 5 mln 800 ty-sięcy złotych. Gmina będzie musiała w całości wyłożyć te pieniądze z budżetu, choć urzędnicy zapowiadają, że jeśli znów pojawi się szansa na zdobycie unijnego dofinansowania do tego typu inwestycji, to na pewno będzie chciała z tych funduszy skorzystać.

Agnieszka Sierocińska

Tutaj panie nie połamią obcasówPasaż za domem kultury będzie gotowy wiosną 2012 roku

5,8Tyle mln zł kosztuje ostatni etap rewitalizacji centrum Chrzanowa. Pieniądze na ten cel w

całości będą pochodzić z budżetu gminy

Roboty przy budowie pasażu potrwają jeszcze kilka miesięcy fot. Dariusz Szuba

Page 8: Kronika Chrzanowska nr 168

8 KronikaChrzanowskaZ SOłeCTw

W ciągu dwóch lat dwudziestu społeczników zmieniło krajobraz w pogorzyckich

Rzeczkach. Efekt ich pracy widać gołym okiem – odbudowany staw.

Jeśli społeczność lokalna ma sprawnych li-derów i pracowitych społeczników, może dużo zmienić. Najlepszym tego przykładem są Po-gorzyce. Aż 15 procent mieszkańców tej pod-chrzanowskiej wsi działa w stowarzyszeniach i organizacjach pozarządowych. Dzięki ich pracy i staraniom ostatnio udało się odbudować staw i zagospodarować przyległy teren.

Inwestycję zainicjowało Towarzystwo Węd-karskie, które istnieje tu od ośmiu lat. Jego dzia-łalność nabrała jednak rozpędu dopiero w 2009 roku po zmianie władz.

– Można powiedzieć, że wszystkie stowarzysze-nia reaktywowały się w 2009 i 2010 roku. Jako pierwsze zintensyfikowało swą działalność w To-warzystwo Wędkarskie. I wkrótce ruszyły pełną parą prace przy stawie – wspomina Zdzisława Musiał, sołtys Pogorzyc.

Sukces tego przedsięwzięcia był możliwy dzię-ki zaangażowaniu kilkudziesięciu osób. – Grupa dwudziestu osób w ciągu dwóch lat zmieniła kra-

jobraz w pogorzyckich Rzeczkach. Przepracowano społecznie ponad tysiąc godzin - wylicza Janusz Krupnik, skarbnik Towarzystwa Wędkarskiego w Pogorzycach.

W gronie najbardziej zaangażowanych w od-budowę stawu społeczników byli między innymi Piotr Nowak i Mariusz Celarek. Poświęcili spo-ro czasu, pracując przy stawie. Ale jak twierdzą zgodnie:

– Trzeba było przyjść i pracować. Przecież robi-liśmy to sami dla siebie – stwierdza krótko Piotr Nowak.

– W Pogorzycach nie ma wielu atrakcji. Chcie-liśmy coś zrobić wspólnymi siłami. I jak widać, udało się – tłumaczy Mariusz Celarek.

Inwestycja pochłonęła ok. 30 tysięcy złotych. 10 tysięcy udało się pozyskać w konkursie zor-ganizowanym przez Urząd Marszałkowski „Mój pomysł na Małopolskę”. Teraz urokliwy zakątek stał się wymarzonym miejscem na organizowa-nie plenerowych imprez. Będą z niego korzystać nie tylko członkowie towarzystwa wędkarskiego, ale mieszkańcy całej wsi.

A ponadto odbudowa stawu poprawiła wil-gotność w lasach oraz wzbogaciła istniejącą florę i faunę. Bez wątpienia zwiększyła atrakcyjność

rekreacyjno-turystyczną Pogorzyc, w których obecnie mieszka ponad 1200 osób.

– Pogorzyce bardzo zmieniły się w ostatnich la-tach. Wciąż spotykam się z opiniami, jak pięknie jest w tej wsi – zwraca uwagę burmistrz Chrzano-wa Ryszard Kosowski.

Podczas uroczystego otwarcia z udziałem władz gminy, samorządowców i mieszkańców wsi, dokonano symbolicznego przeięcia wstęgi oraz wpuszczono do stawu kilka karpi. Staw za-rybiono już wcześniej.

– W naszym stawie można złowić karpia, szczupaka, okonia i oczywiście dla zabawy karasia – mówi Zbigniew Guguła, prezes Towarzystwa Wędkarskiego w Pogorzycach.

Niektórzy już nawet próbowali, co prawda z rożnym skutkiem. Na przykład 9-letni Janek Malczyk, który wędkuje już od czterech lat.

– Dobrze mi szło, ale ryby nie wyłowiłem, bo dziadek za bardzo je dokarmił – tłumaczy chłop-czyk.

Być może Janek będzie miał więcej szczęścia w kolejnym sezonie, kiedy to staw zostanie zary-biony pstrągiem. Ponoć na ten gatunek ryby są tu wprost idealne warunki.

Agnieszka Filipowicz

Społecznicy z Pogorzyc odbudowali stawUroczyste otwarcie stawu i przekazanie go do użytku wraz z przyległym, zagospodarowanym terenem nastąpiło 16 lipca.

Święto Miodu w Płazie obchodzono pod-czas powiatowych dożynek (4 września).

Organizatorzy postarali się, aby w to nie-dzielne popołudnie rodziny, które przybyły na spotkanie, mogły ciekawie i pożytecznie spędzić czas. Przygotowano wiele oryginalnych pro-pozycji: występy dzieci z przedszkola w Płazie, przedstawienie uczniów Szkoły Podstawowej w Płazie, wokalne i kabaretowe talenty gimnazjali-stów, wystawa Miejskiej Biblioteki Publicznej w

Chrzanowie Filia w Płazie „Zobacz jak tu pięk-nie...Płaza pędzlem i obiektywem”.

Biesiadowanie umilała muzyka folklory-styczna i góralska, a także występ artystów ope-ry i operetki w Krakowie. Pszczelarze uczyli, jak wykorzystywać właściwości miodu i innych produktów pszczelich nie tylko w celach kulinar-nych, ale również zdrowotnych i kosmetycznych. Na dzieci czekało wiele atrakcji, m.in. konkursy. Najmłodsi mogły również korzystać z przygoto-

wanej specjalnie dla nich zjeżdżalni, trampoliny i kul wodnych. Degustowano pieczone ziem-niaki i sprzedawano wyroby regionalne: miody, gliniane naczynia, obrazy i rzeźby. Scenografię i oprawę plastyczną wykonała Barbara Starost-ka-Barycka. Na zakończenie odbyła się zabawa taneczna, do której przygrywał zespół ,,Allados Trio” z Chrzanowa. Kolejne święto za rok!

Jolanta MazgajFilia w Płazie

Smacznie…miodnie…po prostu płaziańsko!

Page 9: Kronika Chrzanowska nr 168

9KronikaChrzanowska Z MIASTA

Decyzja już zapadła. Chrzanów wy-emituje obligacje komunalne na

kwotę 27 mln 300 tys. zł. Ma to być spo-sób na stabilizację finansową i rozwój gminy w kolejnych latach. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, emisja obliga-cji powinna się rozpocząć już w listopa-dzie tego roku.

Miasto na razie nie chce zaciągać kolejnych kredytów. Zamiast tego zaproponowało emisję obligacji gminnych. Temat zdominował obrady podczas wrześniowej sesji rady miejskiej. Radni mieli sporo pytań i nic dziwnego, bo obligacje komunalne to wciąż nowe narzędzie na rynku finansowym.

– Co prawda obligacje komunalne pojawiły się na rynku już w latach dziewięćdziesiątych, ale początkowo niewiele samorządów z tego rozwią-zania korzystało. Na taki krok decydowały się głównie duże miasta. Teraz coraz częściej z tego rozwiązania korzystają także, mniejsze gminy, jak choćby Chrzanów – przekonuje Mariusz Goła-szewski, wiceprezes zarządu Lema FinanceSp.z o.o.

W Polsce na emisję obligacji zdecydowało się obecnie 80 samorządów. Tylko w pierwszym półroczu tego roku wyemitowały obligacje na kwotę około 1 mld zl.. Emisja papierów warto-ściowych to alternatywa dla zaciągania kredytów komercyjnych. Przewagą obligacji jest większa elastyczność w ich spłacie w stosunku do rat kre-dytowych – uważają finansiści.

– Jeżeli gmina weźmie przykładowo 10 mln zł kredytu, to co rok musi spłacić 1 mln zł. W przy-padku obligacji na taką samą kwotę, samorząd może spłacać to po milionie lub odłożyć sobie spłatę na taki rok, gdy będzie miał większe przychody – tłumaczy Gołaszewski.

Z takiego rozwiązania przed kilku laty skorzy-stała gmina Libiąż. Różnica jest jednak taka, że Libiąż wyemitował obligacje na kilka milionów złotych, a gmina Chrzanów chce wypuścić pa-piery wartościowe na kilkadziesiąt milionów. Radni miejscy mieli więc sporo pytań. Opozycja

chciała wiedzieć, na co konkretnie pójdą pienią-dze z papierów wartościowych.

– Nie wiem, czy te środki mają być przezna-czone tylko na pokrycie deficytu budżetowego, czy także na inwestycje. Jeśli na inwestycje to chciała-bym wiedzieć na jakie, bo w uchwale nie ma takie-go uszczegółowienia – dopytywała radna Agata Szuta . – Nie zależy mi na tym, by był tu zapis, że wyremontowana zostanie dajmy na to ulica Kwia-towa. Mógłby się jednak znaleźć katalog takich przykładowych inwestycji jak drogi, chodniki czy inne cele – dodała.

Burmistrz miasta przekonywał, że takie uszczegółowienie niosłoby za sobą tylko pro-blemy w późniejszym obracaniu pieniędzmi. Jak twierdził, fundusze z emisji papierów war-tościowych przeznaczone są na inwestycje, które zapisane są w wieloletnim planie finansowym. Na pewno spora suma przeznaczona zostanie na dokończenie budowy obwodnicy północnej miasta.

– Nie wiem, dlaczego twierdzicie państwo, że chcemy przeznaczyć te środki na likwidację de-ficytu. My bierzemy pieniądze na inwestycje i restrukturyzację zaciągniętych kredytów – dodał burmistrz Ryszard Kosowski.

Uspokajał, iż pieniądze na pewno nie zosta-ną „przejedzone”. Pozwolą natomiast na spłatę części rat kredytowych i tym samym odsunięcie płatności w czasie.

– To bardzo ważne z punktu widzenia zmian, jakie wejdą w ustawie o finansach publicznych. Dzięki tym dodatkowym środkom możemy tak planować budżety, byśmy w 2014 roku, gdy za-czną obowiązywać te przepisy, nie mieli proble-mów z dotrzymaniem wszelkich wskaźników – mówił.

Niektórzy radni pytali też o to, dlaczego ob-ligacje emitowane będą akurat w 7 ratach w la-tach 2011 – 2013. Włodarz miasta tłumaczył, że wszystko poparte było wcześniejszymi progno-zami finansowymi. Obawy budziła także kwestia wykupu obligacji, bo przecież w końcu miasto będzie musiało to uczynić. – Czy nie skończymy jak Grecja? – pytał Mirosław Sygnat.

Kosowski nie kryje, że jakieś zagrożenie związane ze spłatą takich pieniędzy istnieje. Ta świadomość powinna towarzyszyć kolejnym sa-morządom.

Do wykupu obligacji trzeba będzie się przygo-towywać już dużo wcześniej. Jeśli w przypadku Chrzanowa mamy obligacje 8-, 9- i 10-letnie to o ich spłacie nie można myśleć za kilka lat. Trzeba odpowiednio wcześniej je wykupować lub gro-madzić środki pozwalające potem na spłatę.

– Będziemy monitorować cały budżet i spraw-dzać, jak zachowują się wszystkie wskaźniki już od początku przyszłego roku co kwartał – informował burmistrz Chrzanowa. – Zresztą zdajemy sobie sprawę, że decydując się na obligacje dalej musimy oszczędzać i równoważyć budżet. To nie tak, że nie będziemy mieli nad tym kontroli – dodał.

Ostatecznie radni wyrazili zgodę na emisję obligacji komunalnych. 17 z nich głosowało za tą uchwałą, 1 radny był przeciw, a dwoje się wstrzymało. Teraz gmina będzie musiała czekać na opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej. Jeśli będzie pozytywna, dalsza procedura jest już dość prosta. Gmina zwróci się do domu maklerskiego, który będzie organizował emisję obligacji. Za-zwyczaj ten dom maklerski współpracuje z ban-kiem i razem z bankiem składa ofertę dla samo-rządu, w jakim oprocentowaniu i w jakich ratach są w stanie sprzedać te obligacje inwestorom. Po-tem z taką propozycją zwraca się do inwestorów zainteresowanych kupnem papierów wartościo-wych. Na razie trudno określić jakie będzie opro-centowanie obligacji komunalnych Chrzanowa, ale jak twierdzi Mariusz Gołaszewski, można się spodziewać, że korzystniejsze niż kredytu.

– Spodziewamy się podobnego oprocentowania z tą różnicą, że biorąc pieniądz 10-letni, możemy uzyskać analogiczną cenę jak przy kredycie 5-let-nim. W podobnej cenie gmina uzyskuje pieniądze na dłuższy czas, a więc bezpieczniejszy – wyjaśnia Mariusz Gołaszewski, wiceprezes zarządu Lema Finance sp. z o.o.

Emisja gminnych obligacji Chrzanowa po-winna się rozpocząć z początkiem listopada.

Agnieszka Sierocińska

Wybrali obligacje zamiast kredytu

UczciLi ŚwiĘto PLonów. Bogaty pro-gram i piękna pogoda towarzyszyły ob-chodom dożynek powiatowych, które w tym roku odbyły się w podchrzanowskiej Płazie. Ich gospodarzami byli Józefa Te-kielak, która wspólnie z mężem prowadzi 2-hektarowe gospodarstwo oraz Jacek Chrząścik, pszczelarz, właściciel pasieki Kamionka w Płazie. Na scenie można było obejrzeć ludowe tańce, usłyszeć śpiew i zo-baczyć obrzędy dożynkowe. W tym samym czasie, z przeciwnej strony płaziańskiego boiska dochodziła rozkoszna woń pie-czonych ziemniaków. Sześć ekip stanęło w szranki w konkursie na najsmaczniejsze ziemniaki. Ostatecznie pierwsze miejsce zajęła Zuzanna Kulczyk z Płazy, która sama przygotowała garnek pieczonych. Drugie miejsce zdobyło Koło Gospodyń Wiejskich z Karniowic a trzecie Stowarzyszenie Eme-rytów, Rencistów i Inwalidów Relax z Pła-zy. Jury wyróżniło też w konkursie Nasze Psary. (af ) fot. Wydział PFP Starostwo Powiatowe w Chrzanowie

Page 10: Kronika Chrzanowska nr 168

10 KronikaChrzanowskaZ MIASTA

Ośrodek Pomocy Społecznej w Chrza-nowie zakończył projekt Cabańska

Oaza współfinansowany z pieniędzy Europejskiego Funduszu Społecznego. Uczestniczyło w nim około 80 osób, bo-rykających się z różnymi problemami – brakiem pracy, niską samooceną, trudną sytuacją rodzinną i życiową.

– Projekt był przeznaczony dla mieszkańców gminy Chrzanów. Dla tych, którzy mają różnora-kie problemy, a przede wszystkim – są bez pracy – informuje Leszek Zięba, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Chrzanowie.

Realizacja programu rozpoczęła się w marcu 2010 roku. Finał nastąpił 31 sierpnia tego roku. W tym czasie uczestnicy projektu uzyskali sze-rokie wsparcie.

Dowiedzieli się, jak aktywnie poszukiwać pracy, jak kreować swój wizerunek i rozmawiać z potencjalnym pracodawcą. Doradca zawodo-wy pomógł im sporządzić cv, prawnik zapoznał z prawem pracy, a psycholog dopomógł w usta-leniu indywidualnej ścieżki zawodowej. Efekt zadowolił, a nawet trochę przerósł oczekiwania jego autorów.

Okazuje się bowiem, że 30 procent uczestni-ków programu znalazło zatrudnienie. To prawie dwukrotnie więcej niż wstępnie prognozowano. Ale w projekcie chodziło nie tylko o pomoc w powrocie na rynek pracy.

– Chodziło o szeroko rozumianą aktywizację: o zmiany relacji w rodzinie, o inne spojrzenie na swoje możliwości. Zależało nam, by uczestnik pro-

jektu uwierzył w to, że wiele zależy od niego same-go – tłumaczy Leszek Zięba.

Uczestnicy wzięli też udział w treningu psy-chologicznym, dowiedzieli się, jak poprawić ko-munikację w rodzinie, uczyli się, jak rozsądnie zarządzać domowym budżetem, a nawet poznali zasady prawidłowego żywienia i przygotowywa-nia odpowiednich do wieku posiłków.

droższy żłobeK. Od września wzrosła opłata za pobyt dzieci w chrzanowskim żłobku miejskim. Zgodnie z decyzją rady miejskiej, opłata stała wynosi teraz 20 procent minimalnego wynagrodzenia za pracę. Obecne daje to kwotę 277 złotych. Wcześniej stawka ta wynosiła 139 zł. Jak jednak przekonuje Urszula Żyła, dyrektor Żłobka Miejskiego w Chrzanowie, nawet po podwyżce opłaty za żłobek są konku-rencyjne wobec prywatnej opieki. Za opiekunkę trzeba zapłacić obecnie w Chrzanowie około 1000 zł miesięcznie, a bywa, że nawet 1300 zł. Nic dziwnego, że chętnych do umieszczenia dziecka w żłob-ku nie brakuje. Miejsc jest dla 60 dzieci. Zaś na liście rezerwowej znajduje się 25 kolejnych. Dodajmy, że podjęta przez radnych uchwa-ła wprowadza możliwość wydłużenia, oczywiście w uzasadnionych przypad-kach, gwarantowanej 10-godzinnej opieki nad maluchem. Wówczas rodzic zapłaci dodatkowo za każdą rozpoczętą godzinę 15 zł.Wnioski o umieszczenie dziecka w żłobku miejskim przyjmowane są corocznie do końca marca. Ich selekcja odbywa się w kwietniu. (af )

FINAŁ CABAŃSKIEJ OAZYAż trzydzieści procent uczestników projektu znalazło pracę. To prawie dwukrotnie więcej niż prognozowano

– Poszerzyłem swą wiedzę kulinarną, a także dowiedziałem się sporo o prowadzeniu gospodar-stwa domowego – ocenia Piotr Wełna, uczest-nik projektu. – Bardzo spodobał mi się też kurs komputerowy. Umiejętność obsługi komputera jest przecież bardzo przydatna w życiu – dodaje.

Największym powodzeniem cieszyły się warsztaty grupowe w ramach treningu psycho-logicznego.

– Zajęcia były przygotowywane pod kątem treningu różnych ważnych umiejętności, które są potrzebne przy poszukiwaniu pracy, Chodziło nam również o zmianę myślenia i podniesienie optymizmu życiowego u osób bezrobotnych – wy-jaśnia Marta Piechowicz, prowadząca trening psychologiczny.

Psycholog zadbała o to, by na warsztatach psy-chologicznych nikt się nudził.

– Zajęcia trwały po cztery godziny. Stosowałam różne metody pracy, by uczestnicy treningu nie nu-dzili się. Była pantomima, zabawy ruchowe przy muzyce, wycinanki i malowanie – relacjonuje Marta Piechowicz.

Uczestnicy programu szczególnie mile wspo-minają też wspólne wyjazdy integracyjne, jak choćby kulig czy piknik rodzinny. Widać to było podczas spotkania w sali konferencyjnej domu kultury, gdzie z udziałem uczestników i zaproszonych gości podsumowano cały projekt. Wstępnie znane są już jego koszty. Projekt po-chłonął około 800 tysięcy złotych. Jak zgodnie stwierdzono, były to dobrze spożytkowane zło-tówki.

Agnieszka Filipowicz

Marta Piechowicz prowadziła trening psy-chologiczny w ramach „Cabańskiej Oazy” fot. Łukasz Michalik

Page 11: Kronika Chrzanowska nr 168

11KronikaChrzanowska Z MIASTA

Kapituła Konkursu organizowanego przez Instytut Gospodarki Nieruchomościami zadecydowała jednogłośnie o przyznaniu Zarządowi Budynków w Chrzanowie sp. z o.o. Złotego Lauru 2011.

Uroczyste wręczenie statuetki Złoty Laur 2011 odbyło się 9 września br. w trakcie Mało-polskiego Seminarium Rynku Nieruchomości w Urzędzie Miasta Krakowa.

W lipcu 2011r. Instytut Gospodarki Nieru-chomościami, po raz czwarty, ogłosił Konkurs o Złoty Laur, który skierowany był do podmiotów oraz osób, które w szczególny sposób przyczynia-ją się do rozwoju gospodarki nieruchomościami.

Złote Laury to podziękowania dla zarządzają-cych budynkami – za nowoczesne podejście do zarządzania, kreatywne podejście do remontów i procesów modernizacyjnych, jednym słowem - do wszystkiego, co w sposób bezpośredni bądź pośredni wiąże się z inteligentnym administro-waniem oraz zarządzaniem nieruchomościami.

Kryterium wyboru stanowiło profesjonalne, rzetelne oraz innowacyjne podejście do kwestii zarządzania nieruchomościami.

Przy wyborze Laureatów przez Kapitułę Kon-kursu decydowały zrealizowane w ostatnich la-tach inwestycje i podejmowane przedsięwzięcia służące oszczędnościom energii i ochronie śro-dowiska. (zew)

Zloty Laur odebrała prezes ZB Anna Soto-wicz fot. ZB

Złoty Laur dla Zarządu Budynków w Chrzanowie

Święto policji to jeden z nielicznych dni w roku, kiedy mundurowi nie słyszą słów krytyki, a tylko

podziękowania i pochwały.Wykrywają przestępstwa i zapobiegają im,

poszukują osób zaginionych i ścigają poszukiwa-nych, ich zadaniem jest utrzymanie bezpieczeń-stwa publicznego i porządku. Policjanci. 26 lipca w sali teatralnej chrzanowskiego domu kultury uroczyście obchodzili swoje święto. Były podzię-kowania, przemówienia, odznaczenia.

– To powód do satysfakcji, że małopolska policja tak sprawnie działa. Zawsze możemy naliczyć na waszą pomoc – dziękował policjantom Marek Sowa, marszałek Małopolski.

Uroczystość rozpoczęła się od wręczenia po-licyjnych awansów i odznaczeń. Medalem zło-

Policja świętowała w lipcutym za długoletnią służbę uhonorowano Wandę Strycharską. Srebrny medal za długoletnią służ-bę trafił do Piotra Banasika, Mirosława Dudka, Krzysztofa Cholewę.

Złotą odznakę Zasłużony Policjant przy-znano Jackowi Warzesze, a srebrną – Pawłowi Lebudzie, Robertowi Matyasikowi, Markowi Urbańskiemu.

Ponadto na wyższe stopnie awansowano sie-demdziesięciu dwóch policjantów.

Docenieni zostali nie tylko policjanci i pra-cownicy policji, ale także osoby spoza środowi-ska mundurowych. Medale „Za zasługi dla Po-licji” otrzymali Marek Bębenek, szef komendy powiatowej straży pożarnej oraz gwardian klasz-toru oo. Bernardynów w Alwerni o. Bartłomiej Mazurkiewicz.

260Tylu policjantów pracuje obecnie w powie-

cie chrzanowskim.

– Myślę, że ich zasług nie trzeba wymieniać. Są ogólnie znani. Powiem, za co ja ich cenię. Za nor-malność. Bo normalność i otwartość są dzisiaj w cenie – skomentował Tomasz Zając, komendant powiatowy policji w Chrzanowie, wręczając od-znaczonym medale.

Agnieszka Filipowicz

Były awanse, odznaczenia, podziękowania

Podczas święta policji w Chrzanowie odznaczono blisko 80 funkcjonariuszy

Page 12: Kronika Chrzanowska nr 168

12 KronikaChrzanowskaZ MIASTA

Tego się nikt nie spodziewał. Pomnik upamiętniający ofiary ubiegłorocznej katastrofy w

Smoleńsku został zniszczony.Stało się to w ostatni weekend sierpnia.

Przewrócony i pęknięty granitowy monument pierwszy zauważył kustosz Muzeum Piotr Grze-gorzek, gdy przyszedł na niedzielny dyżur do muzeum.

– Przed godziną dziesiątą w parku miejskim w tym rejonie już kręcili się ludzie. I wtedy zobaczy-łem, że jedna z tablic jest przewrócona – relacjo-nuje Piotr Grzegorzek.

Wszystko wskazuje na to, że do zniszczenia pomnika doszło w nocy z soboty na niedzielę. W sobotnie przedpołudnie 27 sierpnia monument był jeszcze nienaruszony.

Widziała go strażniczka, która wówczas peł-niła dyżur w muzeum. Prawdopodobnie było to dzieło wandali, tak jak przed dwoma laty w przypadku połamanych macew na żydowskim cmentarzu.

Komenda policji wszczęła postępowanie. Śledczy wzięli pod uwagę jednak dwie hipotezy – albo był to wybryk wandali, albo skutki nisz-czącej siły natury.

– Bardziej skłaniamy się jednak w stronę tej pierwszej hipotezy – mówi Robert Matyasik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.

W zniszczenie pomnika przez wiatr mało kto wierzy, zwłaszcza, że ważąca 100 kilogramów płyta jest pęknięta.

Tymczasem obelisk został wykonany z wy-trzymałego granitu spod Sztokholmu, zwanego czarnym Szwedem.

Taki materiał ma większą wytrzymałość niż zwykły marmur. Dlatego zdaniem muzealników, w dziele zniszczenia tablicy musiało wziąć udział kilku sprawców.

Szczęście w nieszczęściu, że pomnik był ubez-pieczony. Koszty naprawy pokryje więc firma ubezpieczeniowa.

Agnieszka Filipowicz

Dzieło wandali czy sił natury? Policja przyjęła dwie hipotezy, ale muzealnicy nie mają wątpliwości

Przewrócona tablica smoleńska w parku miejskim

Przewrócony pomnik w parku fot. Agnieszka Filipowicz

(Dokończenie ze str 2)„Jura” i kolejne cztery zakupione pociągi to

nowoczesne pojazdy z klimatyzowanym wnę-trzem, obniżoną podłogą, 180 miejscami siedzą-cymi i dostosowane do przewozu osób niepełno-sprawnych. Mogą osiągać prędkość maksymalną do 160 kilometrów na godzinę. Na razie niestety na taką szybkość nie pozwala stan infrastruktu-ry kolejowej, ale i to ma się zmienić. Remonty torów już się rozpoczęły, a planowane są także na odcinku chrzanowskim. – Myślę, że w 2014 roku odcinek Trzebinia-Oświęcim też będzie modernizowany. Koszt całego przedsięwzięcia

szacowany jest na 200 mln zł, ale ta suma nie jest barierą, jeśli pod uwagę weźmiemy wsparcie z funduszy europejskich – tłumaczył Marek Sowa, marszałek Małopolski.

Do czasu zakończenia remontu torowisk na szlakach kolejowych w Małopolsce powinno być zdecydowanie więcej takich nowoczesnych pojazdów jak te pięć zakupione ostatnio. Woje-wództwo ma już zagwarantowane środki na kup-no kolejnych 12 tego typu pociągów.

– Planujemy w ciągu najbliższych 5 - 6 lat wy-mianę całego taboru. Mamy nadzieję, że uda nam się z unijnych funduszy jak najwięcej zdobyć dla

Na szlaki kolejowe wyruszyły:„Pawie Pióro” – subregion krakowski„Nikifor” – subregion sądecki„Jaskółka” – subregion tarnowski„Tischner” – subregion podhalański„Jura” – subregion Małopolska Zachodnia

Jurą z Krakowa do Chrzanowa!

Komentuje Zbigniew Mazur, dyrektor Muzeum w Chrzanowie:Przez rok od uroczystego odsłonięcia tablic – katyńskiej i smoleńskiej – mieszkańcy Chrzanowa zaakcep-towali obie tablice, dlatego często palili przy nich znicze, składali kwiaty i modlili się. Również osobom przyjezdnym były one pokazywane jako dowód, że Chrzanów pamięta i solidaryzuje się z rodzinami ofiar zwłaszcza związanych z ziemią chrzanowską. Zdumiewające i oburzające jest to, że kilku chuliganów niszczy to szczególne świadectwo pamięci o tragicznie zmarłych ważnych dla chrzanowian i Polski osobach. Wszak w polskiej kulturze zawsze pamięć o tych, którzy odeszli była szanowana.

Małopolski – podkreślał Roman Ciepiela, wice-marszałek Małopolski.

Pięć nowych pociągów o nazwach kojarzo-nych z subregionami kosztowało 91 mln zł, z czego 62 mln zł to dotacja z Małopolskiego Re-gionalnego Programu Operacyjnego. (sol)

Page 13: Kronika Chrzanowska nr 168

13KronikaChrzanowska Z MIASTA

Ludzie dotknięci tą chorobą często zamykają się w domu. Śląskie Stowarzyszenie Chorych na

Parkinsona w Katowicach oraz Powiatowa Grupa Wsparcia w Trzebini udowadniają, że tak wcale być nie musi.

Po raz kolejny w skansenie w Wygiełzowie się plenerowe spotkanie integracyjne.

– To już piąte spotkanie. Taki nasz mały jubile-usz – podkreśla Marek Kubica, pomysłodawca spotkań integracyjnych.

Przygotowanie takiej imprezy to spore wy-zwanie organizacyjne. Trzeba zdobyć sponso-rów, znaleźć artystów, którzy charytatywnie wy-stąpią na spotkaniu, wreszcie dowieźć chorych do Wygiełzowa. Ta ostatnia przeszkoda czasem jest najtrudniejsza do pokonania. – Największym problemem ludzi z chorobą Parkinsona jest wyjście

Integrowali się w skansenieNajwiększym problemem ludzi z chorobą Parkinsona jest wyjście z domu

Marek Kubica, pomysłodawca spotkań integracyjnych osób z chorobą Parkinsona fot. Łukasz Michalik

z domu. I tę ich obawę trzeba przełamać – uważa Marek Kubica.

Na szczęście co roku udaje się spotkać na im-prezie w skansenie kilkudziesięciu chorym. Nie brakuje też artystów, którzy od lat wspierają to

Co to za choroba?

Choroba Parkinsona to postępująca, zwyrodnie-niowa choroba ośrodkowego układu nerwowego. Cierpi na nią około 1 procent osób od 40. do 60. roku życia. Zaczyna się od spowolnienia ruchowe-go czy zaburzeń pisania. Często pojawia się także depresja. Zwykle leczenie polega na farmakotera-pii i rehabilitacji.

przedsięwzięcie. Mowa o zespole ludowym Ma-łopolanie z Babic i Teatrze Ludowym Tradycja z Okleśnej. Stałym punktem program od lat pozo-staje też degustacja ziemniaków po cabańsku.

Agnieszka Filipowicz

5-osobowa grupa wędrowników z 4 Drużyny Wędrowniczej „Żywio-

ły” Chrzanowskiego Hufca ZHP wzięła udział w XVI Ogólnopolskim Rajdzie Szlakiem Wieży Spadochronowej (2-4 września 2011 r).

Jego fabuła poświęcona była pamięci 316 od-ważnych ludzi – Cichociemnych. Uczestnicy rajdu, przebrani w stroje skoczka spadochrono-wego z czasów II wojny światowej, otrzymali spadochron, mapę oraz niezbędne wyposażenie. Potem udali się w nieznane dotąd lasy, w których czekały ukryte punkty patrolowe z przygotowa-nymi zadaniami. W pierwszej części rajdu, za-wodnicy musieli m.in. zapamiętać wiele wzorów oraz złożyć model samolotu, rozpalić ognisko za pomocą krzesiwa, pokonać wojskowy tor przeszkód. – O godz. 10.15 otwarliśmy kopertę z informacją, że przerzucono nas na szkolenie do Anglii. Tam czekały nas kolejne atrakcyjne punkty zadaniowe m.in. opatrywanie rannego skoczka, strzelanie z łuku, przepłynięcie pontonem stawu – wspominają chrzanowscy uczestnicy rajdu, czyli hm. Michał Rzepka HR, pwd. Natalia Rzepka HO, pwd. Sławomir Lament, pwd. Michał Ko-walski oraz dh. Dorota Honisz.

Wycieńczeni, po 12 godzinach ciągłego mar-szu oraz przebyciu około 20 kilometrów, harce-rze wrócili do bazy. Wysiłek się opłacił. Na 17 patroli wędrowniczych z całej Polski chrzanow-ski patrol zajął III miejsce. (zew)

Udział w trwającym kilkanaście godzin rajdzie był wyczerpujący, ale pełen ciekawych przygód fot. ZHP

Trzecie miejsce dla wędrowników z Chrzanowa

Page 14: Kronika Chrzanowska nr 168

14 KronikaChrzanowskaNA prAwO ZwrOT

Pod koniec lipca oszuści przypuścili atak na powiat chrzanowski. Zatelefonowali w sumie do jedenastu osób. Podając się za bliskich krewnych, chcieli wydobyć od nich kwoty rzędu od 10 do 35 tys. zł.

Oszuści zastosowali klasyczną metodę na wnuczka. Na czym ona polega?

– Do starszej, często już wcześniej wytypowanej osoby, dzwoni oszust podający się za wnuczka bądź siostrzeńca. Tłumacząc, że jest w trudnej sytuacji finansowej, prosi o pożyczkę – wyłuszcza Robert Matyasik, oficer prasowy chrzanowskiej policji.

Potem następuje kolejny telefon z ponowie-niem prośby o pilną pożyczkę. Pieniądze odbiera zwykle jakaś podstawiona osoba.

W tych jedenastu przypadkach naciągaczom się nie powiodło, ale nie zawsze tak bywa. Latem do sądu trafił akt oskarżenia przeciw mieszkań-cowi Lublina, który w ten sposób zdołał oszukać libiążankę.

– Kobieta straciła dziesięć tysięcy złotych – in-formuje Robert Matyasik.

Chrzanowska policja pracuje nad ustaleniem naciągaczy, którzy zaatakowali w ostatnich dniach. Wszystko wskazuje na to, że sprawca

Zmasowany atak wnuczków

146 km/h w terenie zabudowanym – tyle na liczniku miał dotychczasowy „rekor-dzista” zarejestrowany przez wideora-dar. Z początkiem września na drogach powiatu chrzanowskiego pojawił się nieoznakowany radiowóz wyposażony w takie urządzenie.

Na pierwszy rzut oka auto wyposażone w wi-deorejestrator niczym nie różni się od innych pojazdów spotykanych na drodze. Dla wielu kierowców pierwsze spotkanie z tym autem było więc sporym szokiem.

– Najczęściej nie mogą uwierzyć, że jesteśmy z Chrzanowa. Dotąd takie nieoznakowane pojazdy wyposażone w widceoradary tylko sporadycznie pojawiały się na naszym terenie, bo musieliśmy je pożyczać – mówi podkom. Mariusz Jurczyk z wydziału ruchu drogowego Komendy Powiato-wej Policji w Chrzanowie.

nie jest jeden. Wśród telefonujących oszustów są kobiety i mężczyźni. Niewykluczone, że spoza powiatu chrzanowskiego.

– Te grupy przemieszczają się. Oszuści, którzy zaatakowali nasz powiat, zapewne wcześniej pró-bowali naciągnąć mieszkańców innych terenów – uważa Robert Matyasik.

W razie otrzymania podejrzanego telefonu nie tylko powinniśmy być ostrożni i zachować zdrowy rozsądek, ale również – niezwłocznie powiadomić o tym fakcie policję, dzwoniąc pod numery alarmowe nr 997 lub 112.

(af )

Kierowcy przestrzegający przepisów dro-gowych nie mają się czego bać. Czarna skoda superb wyposażona w wideorejestrator ma być „straszakiem” na piratów drogowych. Już po kilku dniach jej obecności na drogach powiatu chrzanowskiego posypały się mandaty. Byli tacy, których to pierwsze spotkanie z wideoradarem kosztowało 20 punktów karnych i tysiąc złotych. Szok był podwójny, gdy policjanci zapraszali ich do nieoznakowanego radiowozu i odtwarzali film prezentujący ich zachowanie na drodze.

– Wobec takich dowodów zazwyczaj nie było dyskusji – stwierdza Mariusz Jurczyk. – Przyj-mowali mandaty, bo ich wina była oczywista – dodaje. Policjanci wykorzystują auto przede wszystkim do ścigania tych kierowców, którzy przekraczają prędkość. Auto ma jednak i inne możliwości. Zamontowany w nim nowoczesny sprzęt pozwala na nakręcenie filmu w kolorze.

Łatwo można więc udowodnić kierowcy, że przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Ponadto kamera może nagrywać źle parkujące auta, kierowców rozmawiających przez telefon komórkowy w trakcie jazdy. Samochód może pracować także w nocy. Jest wyposażony w no-woczesną kamerę, która pozwala na nagrania dobrej jakości i w kolorze, nawet gdy jest ciem-no. Samochód jest też wyposażony w specjalne oznakowania świetlne i tzw. koguta. Te urządze-nia włączane są dopiero, gdy dochodzi do zatrzy-mania kierowcy, który złamał przepisy drogowe. Wówczas pojawia się na tylnej szybie świetlny napis ”policja”.

Zakup tego nieoznakowanego radiowozu z wideoradarem sfinansowały wszystkie lokalne samorządy, czyli starostwo i pięć gmin. W sumie na ten cel przekazano około 133 tys. zł.

Agnieszka Sierocińska

Nagrania wykonane na drogach przez wideoradar umieszczony w samochodzie przechowywane są potem przez około miesiąc. Jak na razie żaden z zatrzymanych kierowców nie chciał ich oglądać po raz drugi fot. Agnieszka Sierocińska

To bat na piratów drogowych

Page 15: Kronika Chrzanowska nr 168

15KronikaChrzanowska ŚwIAT MłOdyCh

Dodatkowe miejsce przy stole okazją poznania się poprzez pożywienie. To ty-tuł projektu realizowanego przez Szkołę Podstawową Nr 8 przy Zespole Szkół Nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi w Chrzano-wie w ramach międzynarodowego pro-gramu Comenius – Partnerskie Projekty Szkół.

Głównym pomysłodawcą i koordynatorem projektu jest szkoła podstawowa w Pontecorvo we Włoszech. Po akceptacji formalnej i mery-torycznej wspólny projekt zaakceptowano w 10 szkołach z dziewięciu państw Unii Europejskiej. Projekt prowadzony przez Zespół Szkół Nr 1 jest jedynym europejskim projektem w Chrzanowie. Polski wniosek został bardzo wysoko oceniony przez Narodową Agencję i odtąd będzie realizo-wany w latach 2011-2013 ze szkołami z Włoch, Turcji, Hiszpanii, Bułgarii, Cypru, Portugalii, Węgier i Łotwy.

– Czeka nas wytężona, dwuletnia współpraca, której owoce mają podnieść efektywność pracy szko-ły – stwierdza dyrektor ZS 1 Chrzanów Marian Sadzikowski.

Celem projektu jest stworzenie atmosfery współpracy i szacunku, wolnej od uprzedzeń i nietolerancji w społeczeństwach europejskich poprzez wiedzę o zwyczajach żywieniowych po-szczególnych państw. Główną ideą jest posiłek i zajęcie miejsca przy wspólnym stole.

Zadania projektu będą obejmować między innymi: prezentację szkół, wybranie wspólnego LOGO, stworzenie strony internetowej i blo-gu projektu, przygotowywanie posiłków cha-rakterystycznych dla poszczególnych państw, uczniowie uczyć się będą gościnności, zwycza-jów i stylów życia swoich przyjaciół z różnych stron Europy, poznają także „zakazane” poży-wienie ze względów religijnych. Zapoznają się z tradycyjnymi posiłkami spożywanymi w trakcie

świąt narodowych i religijnych, wymienimy się legendami związanymi z pożywieniem. Wszyst-kie działania dokumentowane będą w formie rysunków, zdjęć, filmów, prezentacji, występów na żywo.

– Liczymy na miłe wrażenia z planowanych wycieczek szkolnych związanych z tematem projek-tu. Na zakończenie podsumujemy efekty naszych licznych działań i dociekań w formie publikacji książki kucharskiej, zawierającej narodowe posiłki i wypracowane „europejskie menu” – wyjaśnia na-uczycielka angielskiego Bernadetta Utzig.

– Wierzymy, że pierwsza wizyta szkół partner-skich w listopadzie tego roku przyczyni się do pro-mocji miasta i Zespołu Szkół Nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi w Chrzanowie. Już teraz serdecz-nie zapraszamy do zainteresowania się naszymi działaniami. Będzie to piękne uwieńczenie jubile-uszu XXV lecia szkoły na osiedlu Młodości – prze-konuje Marian Sadzikowski. (zew)

Poznają się przy wspólnym stole

10-letni Paweł Paprocki z Chrzanowa w duecie z gwiazdą polskiej sceny muzycznej – Majką Jeżowską, nagrał piosenkę z jej repertuaru, aby wspólnie walczyć z chorobami nowotworami wśród swoich rówieśników.

Znani polscy wykonawcy: Halinka Mlynko-va, Małgorzata Ostrowska, Ania Szarmach, Kuba Badach, Łukasz i Paweł Golec oraz Ry-szard Rynkowski odpowiedzieli na zaproszenie Majki Jeżowskiej, nagrywając piosenki z jej re-pertuaru. Wszystkie utwory zostały zaśpiewane w duetach razem z uzdolnionymi muzycznie dziećmi. Cały dochód ze sprzedaży płyty zasi-li Fundację Ronalda McDonalda prowadzącą ogólnopolski program „NIE nowotworom u dzieci”. Sprzedaż płyty „Czarodzieje Uśmiechu 2” będzie prowadzona we wszystkich lokalach sieci McDonald’s w Polsce od 16 września do 9 października br.

Każdy z artystów wybrał jedną z piosenek z re-pertuaru Majki Jeżowskiej i wykonał ją w nowej, charakterystycznej dla swojego stylu aranżacji. W nagraniach wykonawcom towarzyszyły dzie-ci, laureaci organizowanego corocznie Ogólno-polskiego Festiwalu Piosenek Majki Jeżowskiej „Rytm i Melodia”.

Wśród nich znalazł się 10-letni Paweł Paproc-ki z Chrzanowa. Chłopiec od czwartego roku życia uczestniczy w konkursach wokalnych i zdobywa nagrody, od szóstego roku życia uczy się w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia w Chrzanowie.

Wśród największych osiągnięć Pawła należy wymienić zwycięstwa w takich imprezach jak: Ogólnopolski Festiwal „Kairos” w Warszawie (2005 r.), Międzynarodowy Festiwal „Psallite Deo” w Kętach (2008 r.), Ogólnopolski Festiwal Majki Jeżowskiej „Rytm i melodia” w Radomiu (2009 r., 2011 r.), Ogólnopolski Festiwal „Kolo-rowe nutki” w Krakowie (2009 r.), Festiwal Pia-nistyczny w Sosnowcu (2010 r.) czy Międzyna-rodowy Festiwal Piosenki Francuskiej dla Dzieci i Młodzieży w Krakowie (2011 r.).

Paweł wystąpił również w programie „Mam talent”, gdzie znalazł się w półfinale. Zaprezen-tował piosenki Edith Piaf „Padam padam” oraz „Sous le ciel de Paris”.

Chłopiec zachwyca się twórczością tej francu-skiej gwiazdy, z przyjemnością śpiewa jej piosen-ki po francusku.

Paweł wraz z Majką Jeżowską zaśpiewał na płycie „Czarodzieje Uśmiechu 2” piosenkę „Laleczka z saskiej porcelany”, do której słowa napisał Jacek Cygan, a muzykę skomponowała Majka.

Oprócz Pawła w projekcie udział wzięła szóst-ka innych, muzycznie utalentowanych dzieci.

– Wszyscy mali artyści występujący na płycie wykazali się ogromnym profesjonalizmem i wraż-liwością. Dzięki ich zaangażowaniu z pewnością otworzy się niejedno serce, a na ustach ich rówie-śników zostaną wyczarowane uśmiechy – mówi Majka Jeżowska, inicjatorka projektu, członek Rady Fundacji Ronalda McDonalda. – Dochód ze sprzedaży płyty jest wspólną cegiełką małych i dużych artystów w walce o jak najwcześniejsze wy-krywanie chorób nowotworowych u najmłodszych.

Płytę „Czarodzieje uśmiechu 2” można kupić w każdej restauracji McDonald’s od16 września do 9 października 2011 r. Jej koszt to 8,50 zło-tych. (zew)

Czarodziej uśmiechu z Chrzanowa

Paweł Paprocki i Majka Jeżowska fot. zew

Page 16: Kronika Chrzanowska nr 168

16 KronikaChrzanowskaTeMAT NUMerU

Staszic już od 100 lat kształci młodzież!

Z różnych stron Polski, a nawet świata przyjechali do Chrzanowa absolwenci I LO im. Stanisława Staszica, by wziąć udział w obchodach 100-lecia swojej szkoły. Ich część odbyła się na chrzanowskim rynku Zdjęcia Agnieszka Sierocińska

Ponad tysiąc absolwentów I Liceum Ogólnokształcącego w Chrzanowie przyjechało, by świętować 100 -lecie

swojej szkoły. Główne uroczystości odbyły się 24 września. Były przemówienia, część artystyczna i spotkania z kolegami ze szkolnej ławy.

Uroczystości rozpoczęły się od odsłonięcia w holu szkoły tablicy poświęconej wszystkim po-koleniom nauczycieli, absolwentów i uczniów.

– Chcemy oddać hołd wszystkim tym, którzy pracowali na dobre imię tej szkoły – podkreślała Bożena Bierca, dyrektor I LO w Chrzanowie.

Potem przy dźwiękach orkiestry górniczej korowód nauczycieli, gości i uczniów przeszedł ulicami starego miasta do kościoła świętego Mi-kołaja w Chrzanowie na uroczystą mszę. Nabo-żeństwo poprowadził absolwent Staszica biskup Jan Zając, a w mszy uczestniczyło 14 księży i katechetów będących absolwentami lub nauczy-cielami w tej szkole. Bardzo ważnym momentem było poświęcenie nowego sztandaru I LO w Chrzanowie. To już trzeci sztandar szkoły.

– Jego projektantką jest Beata Ubik. Sztandar został wyszyty ręcznie, haftem wypukłym. Strona licowa jest biała, w centrum płata znajduje się portret patrona- Stanisława Staszica oraz napis: I Liceum Ogólnokształcące w Chrzanowie, a także symboliczne dla szkoły daty 1911 i 2011. Na re-wersie wyhaftowano białego orła w złotej koronie, który został otoczony napisem – cytatem z patrona: Talent jest jak kawałek szlachetnego, ale surowego metalu: dopiero pilna praca go obrobi i wartość wielką mu nada – mówiła dyrektorka liceum.

To właśnie scena na chrzanowskim rynku była areną głównych uroczystości 100-lecia szkoły. Przez scenę przewinęły się ważne postacie z życia miasta, województwa czy nawet kraju. Ich wypo-wiedzi łączyło jedno, podkreślali ważną rolę, jaką I LO odegrało w życiu społecznym i kulturalnym miasta.

– Dziękujemy i prosimy o jeszcze – stwierdził Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa. Potem sceną zawładnęli absolwenci i uczniowie ogólnia-ka. Ci pierwsi wcielili się w rolę konferansjerów. Najstarszy z nich Stanisław Czosnek przywoły-wał także własne wspomnienia ze szkoły m.in. o pięknej blondynce, którą wszyscy chcieli bliżej poznać, a jemu udało się z nią porozmawiać.

– Dziś Renata Misz-Zmorzyńska wróciła do Staszica w roli nauczycielski polskiego – stwierdził Czosnek i podarował swojej koleżance ze szkol-nych lat bukiet kwiatów.

Część artystyczna składała się właśnie ze wspomnień. Przypomniano daty związane z po-wstaniem szkoły, na telebimie widzowie mogli zobaczyć m.in. stare fotografie przedstawiające nauczycieli, którzy uczyli liceum. Pokazano tak-że współczesne oblicze szkoły m.in. prezenta-cję liceum w 3D, przygotowaną przez czterech uczniów szkoły. Publiczność gromkimi brawami nagrodziła także występ szkolnych czirliderek. Wielu osobom wspomnienia z tego okresu wiążą się oczywiście z balem studniówkowym i rozpo-czynającym go polonezem. I tym razem poloneza nie zabrakło. Na płycie rynku miejskiego pojawi-ło się 100 par tańcząc poloneza. Na zakończe-nie zgromadzeni na rynku goście, abiturienci i

uczniowie wysłuchali koncertu w wykonaniu ab-solwentów I LO. Potem większość osób przeszła do szkoły. Dla wielu z nich była to pierwsza po wielu latach wizyta w tym budynku i wyremon-towany robił ogromne wrażenie.

– Jestem zszokowana zmianami, jakie tu zaszły i zarazem zachwycona jak pięknie nasze liceum dziś wygląda – dzieliła się swoimi wrażeniami Anna Nowak (Rusek) matura 1957r.

Odwiedzający szkołę otrzymywali specjalnie przygotowane na ten dzień identyfikatory. Mogli także kupić książki o historii liceum wydane z tej okazji „Z tradycją w nowoczesność”, w których można było znaleźć spisy absolwentów z ostat-nich stu lat, najważniejsze daty z życia szkoły czy stare fotografie. Zresztą na 100-leciu pojawili się też tacy, którzy pamiętają czasy, gdy liceum było jeszcze gimnazjum.

– Egzamin wstępny do tego gimnazjum zdawa-łem w 1938 roku. Pamiętam jeszcze całe przedwo-jenne grono pedagogiczne z tej szkoły. Potem naukę przerwała okupacja, ale po wojnie wróciłem do Staszica i tu w 1946 roku zdałem maturę – wspo-mina Stanisław Dendura matura 1946r .

W tej sentymentalnej podróży w przeszłość abiturientom Staszica, którzy przyjechali na jego setne urodziny, pomagały wystawy m.in. zdjęć wszystkich dyrektorów szkoły. Nauczyciele byli też jednym z głównych tematów rozmów.

– Mieliśmy doskonałe grono profesorów. Naszym wychowawcą był Feliks Miarka. Polskiego uczyła nas pani Augustyńska. Wspaniała nauczycielka, która miała ogromny autorytet i duże wymagania. Mieliśmy także przyjemność być uczniami profeso-ra Mazarakiego – wspomina Aleksander Grzy-bowski matura 1954, który w liceum poznał tak-że swoją przyszłą żonę.

– Tak naprawdę to poznaliśmy się w siódmej klasie na targach poznańskich, ale potem w li-ceum chodziliśmy do jednej klasy i zostaliśmy parą – dodaje Elżbieta Grzybowska (Bierońska) matura 1954.

Jak się okazało, spędzili ze sobą całe życie. Przetrwało też wiele przyjaźni ze szkolnych lat.

– Spotykamy się niemal co roku. Dziś miałyśmy z kolei okazję znowu razem zasiąść w sali w której zdawałyśmy maturę – mówi Krystyna Piechów-ka (Orczyk) matura 1949. Przez lata zmieniali się nauczyciele, wygląd szkoły, uczniowie. Inne były także wymogi co do stroju szkolnego. Jak wspo-minają niektórzy, początkowo do szkoły trzeba było przychodzić w stroju biało-granatowym. Przez długie lata ten wzorzec obowiązywał.

Szkoła to nie tylko nauczyciele, oceny i szkol-ne mury, ale wspomnienia młodzieńczych sza-leństw jak choćby wagarów. Przez te lata jedno się nie zmieniło. – Nauczyciele zawsze wymagali, a uczniowie próbowali jakoś to ominąć, ale czas spędzony w szkole to młodość i choćby dlatego był piękny – kwituje Ewa Kołodziejczyk ( Klim-kiewicz) matura 1973.

Agnieszka Sierocińska

Uroczystą mszę świętą na stulecie szkoły konce-lebrował ks. bp Jan Zając absolwent tej szkoły, a towarzyszyło mu 14 księży, również absolwentów lub katechetów w I LO: ks. inf. Kazimierz Suder, ks. Roman Sławeński, ks. Grzegorz Babiarz, ks. An-drzej Gawenda, ks. Marek Głownia, ks. Stanisław Grudzień, ks. Andrzej Kielian, Ks. Artur Noworyta, ks. Adam Ogiegło, ks. Franciszek Pacwa, ks. Filip Piotrowski, ks. Kazimierz Piwowarczyk, ks. Tadeusz Tokarz, ks. Wiesław Więcek

Page 17: Kronika Chrzanowska nr 168

17KronikaChrzanowska TeMAT NUMerU

Staszic już od 100 lat kształci młodzież!

Z różnych stron Polski, a nawet świata przyjechali do Chrzanowa absolwenci I LO im. Stanisława Staszica, by wziąć udział w obchodach 100-lecia swojej szkoły. Ich część odbyła się na chrzanowskim rynku Zdjęcia Agnieszka Sierocińska

Z historii szkoły

31 stycznia 1911 r. z inicjatywy dr Karola Smolenia powstał Obywatelski Komitet, którego głównym celem było powołanie prywatnego gimnazjum. W skład Komitetu weszli: prezes hrabia Edward Mycielski, prezes honorowy hrabia Antoni Wodzicki oraz między innymi Jan Rąb, dr Wojciech Krajew-ski, Adolf Loewenfeld

18 stycznia 1918 r. Ministerstwo Wyznań Religij-nych i Oświecenia Publicznego wydało decyzję o prawie do przeprowadzania egzaminu dojrzałości. Odbył się on po raz pierwszy w r. szk. 1918/19.

1 grudnia 1919 r. ogłoszono upaństwowienie szko-ły. Kolejnym etapem w historii było dobudowanie tzw. Starego skrzydła wraz z Olimpem.

W 1945 r. szkoła rozpoczęła działalność pod nazwą Państwowe Liceum i Gimnazjum im. St. Staszica

W 1957 r. nazwę szkoły zmieniono na Liceum Ogól-nokształcące im St. Staszica.

Rok 1970, kiedy to zaznacza się kolejny etap w hi-storii liceum- 5 listopada 1970 r. oficjalnie otwarto nowe skrzydło szkoły i salę gimnastyczną.

22 grudnia 1995 r. Liceum Ogólnokształcące im. St. Staszica zmieniło nazwę na I Liceum Ogólnokształ-cące tego samego patrona.

20 września 2010 r. odbyła się uroczystość otwarcia hali sportowej.

100 par uczniów I LO zatańczyło na chrzanowskim rynku poloneza. Jako pierwsi szli młodzi ludzie w strojach szlacheckich

Maturę zdawały w 1949 roku, jubileusz liceum i spotkanie w szkolnym murach było oka-zją do wspomnień tamtego czasu

Page 18: Kronika Chrzanowska nr 168

18 KronikaChrzanowskaKULTUrA

Park Etnograficzny w Wygiełzowie wzbogacił się o kolejny obiekt. To amfiteatr, w którym można wystawiać widowiska plenerowe. Jego oficjalna inauguracja nastąpiła 18 września, kiedy to wspaniałe widowisko dał Zespół Pieśni i Tańca Śląsk.

O powstaniu takiej budowli dyrektor skan-senu marzył od co najmniej kilku lat. Pomysł zrodził się w jego głowie, gdy z roku na rok ob-serwował rosnące zainteresowanie imprezami masowymi w skansenie takimi jak święto ludowe czy konkurs potraw regionalnych. Te plany uda-ło się urzeczywistnić latem tego roku.

– Każde ważne wydarzenie musi poprzedzić marzenie. By udało się spełnić to o amfiteatrze, potrzeba było dobrego projektanta i decyzji władz o przyznaniu funduszy na ten cel – mówi Jerzy Motyka, dyrektor Nadwiślańskiego Parku Etno-graficznego w Wygiełzowie.

By zrealizować swe zamiary, dyrektor musiał przekonać władze województwa, by wsparły fi-nansowo to przedsięwzięcie. Użył mocnych ar-gumentów.

– Zawsze mówiłem, że skansen w Wygiełzowie jest najpiękniejszy i musi być wielki. A kultura lu-dowa zasługuje na to, by odbywały się tu imprezy na wysokim poziomie i w znakomitych warunkach – dowodzi Jerzy Motyka.

Działkę pod budowę amfiteatru udało się za-kupić za 60 tys. zł. Latem zeszłego roku ruszyły

prace ziemne. Wykończenie obiektu nastąpiło w tym roku. Całość kosztowała ok. 2 mln zł. Końcowy efekt jest imponujący. Amfiteatr może pomieścić 500-osobową publiczność, dla której miejsca znajdują się na półkolistej, wznoszącej się do góry widowni. Zaś artyści mają do dyspo-zycji scenę o powierzchni 102 metrów kwadra-towych. Pomyślano też o zapleczu, garderobach dla artystów i eleganckich toaletach. Do budowy obiektu użyto drewna, a przede wszystkim miej-scowego budulca – kamienia wapiennego. To nawiązanie do ruin zamku Lipowieckiego, który powstał z tego samego kruszywa.

28 sierpnia odbył się tu pierwszy koncert. Na scenie amfiteatru wystąpił Lwowski Państwowy Akademicki Chór Męski. Publiczność była za-chwycona.

Jednak oficjalne otwarcie obiektu nastąpiło 18 września. Inauguracja amfiteatru zgromadzi-ła blisko tysięczną widownię. Magnesem był z pewnością zapowiadany występ Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk.

Na półkolistej widowni w komplecie zjawili się przedstawiciele władz różnych szczebli. Przy-był rzecznik rządu Paweł Graś, posłowie Tade-usz Arkit i Stanisław Rydzoń. Nie zabrakło też przedstawicieli władz gminnych ziemi chrza-nowskiej, powiatowych i wojewódzkich.

Swej radości z otwarcia amfiteatru nie krył podczas jego inauguracji marszałek Małopolski. To właśnie województwo sfinansowało tę inwe-

Jest nawet miejsce na grill i ognisko

Amfiteatr znajduje się poza rezerwatem przyrody, a także w bezpiecznej odległości od drewnianych zabytków skansenu. To pozwoliło na powstanie w jego sąsiedztwie dwóch placów – jednego z grillem, a drugiego z miejscem na ognisko. Przy każdym stanęły ławy dla około 40 osób. Będzie tu można organizować imprezy integracyjne. Dyrek-cja skansenu liczy, że ożywi to i uatrakcyjni ofertę parku etnograficznego, a w efekcie przyciągnie turystów do Wygiełzowa.

stycję, która pochłonęła w sumie 2 miliony zło-tych.

– W tej części Małopolski takiego miejsca nie było. A przecież mamy wielkie dziedzictwo kultu-rowe, którym możemy się szczycić. Tutaj możemy je teraz pokazywać – podsumował Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego.

Po przemówieniach przyszła pora na praw-dziwą ucztę duchową. Przez blisko 2 godziny scena należała do Zespoł Pieśni i Tańca Śląsk. Widzowie, mimo doskwierającego w tym dniu słońca, z zapartym tchem oglądali wspaniałe widowisko, a potem nagrodzili je gorącą owacją.

Agnieszka Filipowicz

Kultura ludowa jest tego wartaW nowo wybudowanym amfiteatrze w Wygiełzowie odbyły się już pierwsze koncerty, które zachwyciły publiczność

Amfiteatr w Wygiełzowie został wybudowany w stylu teatru greckiego. Na zdjęciu: występ Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk fot.J. Smółka

Page 19: Kronika Chrzanowska nr 168

19KronikaChrzanowska KULTUrA

Teatr Imaginarium działający w chrzanowskim MOKSiR odniósł kolejny sukces. Z finału

Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Niezależnych Pro - Contra w Szczecinie (2-4 września) wrócił z nagrodą aktorską dla Dawida Jarosińskiego – najlepszego aktora festiwalu.

– Atmosfera festiwalu była wspaniała. Po spek-taklu aż trzy razy wychodziliśmy się kłaniać pu-bliczności – relacjonuje Aneta Leśniakiewicz, reżyser przedstawienia „Piaskownica”, a zarazem kierownik działu animacji kultury w MOKSiR w Chrzanowie.

Główną nagrodę za najlepszy spektakl festiwa-lu dostała grupa teatralna RED THE NOSEPA-PER /Szwecja, Malmo/ za spektakl pt „Take it all”. To historia dwóch zakochanych clownów,

Teatr Imaginarium działający przy chrzanowskim MOKSiR idzie ze swą „Piaskownicą” jak burza!

Dawid Jarosiński najlepszym aktorem festiwalu w Szczecinie

którzy pracują w fabryce i zaczynają się dorabiać. Niespodziewanie czują się zmęczeni po pracy, nie mają siły na zabawę i tak naprawdę również chęci na nią z powodu narastającego między nimi konfliktu o pieniądze i ich związek. Na szczęście wszystko kończy się happy endem.

Nagrodę dla najlepszej aktorki dostały repre-zentantki grupy Latiga /Polska, Kraków/War-szawa za „Etiudy choreograficzne” . Ten spektakl taneczny składa się z kilku osobnych kompozy-cji, opartych na różnorodnym materiale mu-zycznym. Festiwal trwał 3 dni (2-4 września). Wieczorami wystawiono przedstawienia, które odbywały się wymiennie na dwóch scenach - w Teatrze Współczesnym i w Akademickim Cen-trum Kultury w Szczecinie. W sobotę i niedzielę przed południem były warsztaty teatralne.

Przypomnijmy, że Teatr Imaginarium zwycię-

Spektakle oceniało jury w składzie:

Daniel Źródlewski - przewodniczący jury, ani-mator kultury, założyciel i reżyser Teatru Karton w Szczecinie i Poznaniu (od 1998 roku). Współ-twórca komercyjnych przedsięwzięć: agencji ar-tystycznych Fabryka Kreatywności oraz Kompania Marzeń. W latach 2000-2006 rzecznik prasowy Przeglądu Teatrów Małych Form Kontrapunkt w Szczecinie, od 2006 roku dziennikarz kulturalny i prezenter TVP, obecnie związany z Muzeum Naro-dowym w Szczecinie.

Grażyna Wojtczak - aktorka Teatru Lalek Pleciuga w Szczecinie. Grała w kilkunastu spektaklach tele-wizyjnych dla dzieci i dorosłych oraz w spektaklach teatralnych prezentowanych na festiwalach krajo-wych i zagranicznych, gdzie otrzymała szereg na-gród indywidualnych i zespołowych, m.in. nagro-dę specjalna Ministra Kultury i Sztuki na Festiwalu Małych Form Teatralnych w Szczecinie za „Zamie-szanie w magiach wielkie” (1972); Grand Prix na Festiwalu Małych Form Teatralnych w Szczecinie za „Motyla miałem sen” (1976). Prowadzi warsztaty teatralne dla dzieci w Teatrze Lalek Pleciuga.

Anna Czerniawska - teatrolog i dramaturg, ab-solwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Aktorka szczecińskich i poznańskich teatrów offowych. Obecnie sekretarz literacki w Teatrze Współczesnym w Szczecinie.

Dawid Jarosiński i Agnieszka Szumańska z Teatru Imaginarium tuż przed występem w Teatrze Współczesnym w Szczecinie fot. Aneta Leśniakiewicz

3Tyle przedstawień zrealizował Teatr Imaginarium od początku swojej działalno-

ści, czyli od stycznia 2010 roku Były to:

PIASKOWNICA, październik 2010MIŚ ŚWIATA, listopad 2010

AMERYKAŃSKI POJEDYNEK, kwiecień 2011Teatr tworzą osoby, które bez sztuki nie po-trafią żyć, a scena jest dla nich drugim do-mem. Dwa kierunki działań Imaginarium sta-nowią spektakle przygotowywane z myślą o najmłodszych widzach oraz propozycje dla

dojrzałego, wyrobionego odbiorcy

żył z „Piaskownicą” XXXVIII Wadowickie Spo-tkania Teatralne „Zgraja” (28-30 kwietnia 2011 r.). Zdobył główną nagrodę festiwalu - Drewnia-ną Maskę. Ponadto wyróżnienia aktorskie otrzy-mała Agnieszka Szumańska i Dawid Jarosiński. „Piaskownicę” Teatr Imaginarium pokazał też na festiwalach teatralnych w Skawinie i Nowym Są-czu. Za każdym razem występy chrzanowskiego teatru spotkały się z bardzo przychylnym, a na-wet entuzjastycznym przyjęciem.

Agnieszka Filipowicz

Page 20: Kronika Chrzanowska nr 168

20 KronikaChrzanowskaKULTUrA

Akcja letnia POŻYTECZNE WAKACJE 2011 w bibliotece realizowana była pod kilkoma

hasłami. Cel jak zawsze ten sam – umożliwienie dzieciom i młodzieży spędzenia czasu w sposób pożyteczny, atrakcyjny i bezpieczny dla siebie i innych.

100% zadowolenia, uśmiech na twarzy dzieci, gorące i szczere podziękowania dla biblioteka-rek… to wszystko widzieliśmy w Oddziale dla Dzieci przy ul. Broniewskiego 10C, gdzie w dniach 11 VII – 12 VIII 2011 r. mali czytelni-cy bawili się pod hasłem „Lato w Bajeczkowie”. Oferta uwzględniała trzy przedziały wiekowe: Dla dzieci w wieku 5-8 lat odbywały się zajęcia w poniedziałki („Spotkania w piaskownicy”) oraz w środy (biblioterapia „Chcę być zdrowy”). Na warsztaty literacko-plastyczne „Czytam i two-rzę” (we wtorki) oraz w podróż do wybranych krajów Unii Europejskiej (w czwartki) zaprosi-liśmy dzieci w wieku 9-13 lat. Natomiast piątki zarezerwowane były dla naszych najmłodszych czytelników – do zajęć „Mamo, tato! Pobaw się ze mną” zaprosiliśmy 3-4-letnie maluszki wraz z rodzicami. W ciągu pięciu tygodni w zajęciach wzięło udział 116 uczestników (dzieci oraz ich opiekunowie) z naszego miasta, gminy i powiatu oraz z najdalszych zakątków Polski. Uczestniczy-ły w nich dzieci z Chrzanowa i okolic, ale rów-nież te, które przyjechały na wakacje rodzinne do naszego miasta.

Oczywiście zgodnie z hasłem naszej akcji wszystkie spotkania zaczynały się od głośne-go czytania w Bajeczkowie (dla niewtajemni-czonych: Bajeczkowo to specjalne miejsce w Oddziale dla dzieci przeznaczone do głośnego czytania i zabawy). Po przeczytaniu przez panią bibliotekarkę starannie dobranych książeczek następował czas wesołej zabawy: dzieci bawiły się z chustą KLANZA, lepiły za pomocą chru-pek Playmais, budowały zamki z piankoliny, malowały palcami, poznawały technikę origami, grały w gry planszowe, śpiewały i tańczyły, two-rzyły książeczki, malowały kredą, … a zresztą – obejrzyjcie galerię zdjęć!

Kolejne miejsce w Bibliotece, kolejna grupa i wiele radości… Klub Literacki „Pod Muzami” al. Henryka 30. Tu również do 12 VIII odbyło się 13 spotkań z dziećmi: były wyjścia do kina, wycieczka do stadniny w Płazie, spotkania w ra-mach warsztatów literacko-plastycznych „Czy-tam i Tworzę” oraz w ramach cyklu „W biblio-tece po angielsku” .

Działo się również w filiach wiejskich…. Tam królowało hasło Wiejskie klimaty – na rowerze po zagrodach ...Płazy, Pogorzyc, Balina i realizo-

Miejska Biblioteka Publiczna podsumowała tegoroczne lato

POŻYTECZNE WAKACJE

wana w ramach projektu „Biblioteka na dwóch kółkach” . Filia w Płazie po raz szósty zorgani-zowała dwutygodniowe zajęcia dla dzieci. W ak-cji wzięło udział 25 dzieci w wieku 5-12 lat. Na pierwszych zajęciach uczestnicy wymyślili nazwę drużyny EKODZIECIAKI. Spotkania związa-ne z tematyką ekologicznych terenów wiejskich zaangażowały uczestników, którzy z zaintereso-waniem brali udział w zajęciach edukacyjnych.

W filii w Pogorzycach podobnie 9 dzieci uczestniczyło w zajęciach, których motywem przewodnim była ochrona środowiska i ekolo-

Wakacje z biblioteką przypadły najmłodszym do gustu. Nic dziwnego, skoro nawet po-zwolono im... trochę się pobrudzić fot. MBP

giczne podejście do życia. I biblioteka w Bali-nie – w akcji wiejskich klimatów uczestniczyło 10 dzieci ze Szkoły Podstawowej w Balinie. Uczestnicy poznawali m.in. zasady bezpieczne-go i kulturalnego zachowania, czytali fragmenty książki Agnieszki Frączek pt. „Dobre obyczaje, czyli w lekkim tonie o bon tonie”. Ciekawe za-jęcia integracyjne pozwoliły szybko poznać się i zaprzyjaźnić oraz ułatwić dobra organizację pra-cy w grupie.

Na kolejne letnie zajęcia zapraszamy już za rok! Olga Nowicka

Wystawa jubileuszowa z okazji 65-lecia bibliotekiOd czerwca w chrzanowskiej bibliotece czynna jest wystawa jubileuszowa „Są miejsca i ludzie, których się nie zapomi-na...” zorganizowana z okazji 65-lecia tej instytucji.

W Galerii chrzanowskiej blioteki, na 20 plan-szach wystawowych przeczytać można wyjątko-

wy list skreślony do Czytelników osobiście przez spersonifikowaną Bibliotekę.

To Ona z głębi serca pisze do Państwa i ilu-struje tekst fotografiami miejsc i ludzi związa-nych z nią przez 65 lat...

Z pewnością warto przyjść, zobaczyć i prze-czytać!

Wystawa czynna będzie do 31 grudnia tego roku w głównej siedzibie biblioteki (Galeria ul. Broniewskiego 10C).

Serdecznie zapraszamy do jej obejrzenia w godzinach otwarcia Miejskiej Biblioteki Pu-blicznej.

Olga Nowicka

Page 21: Kronika Chrzanowska nr 168

21KronikaChrzanowska KULTUrA

W numerze 167 „KCH” ukazały się materiały dotyczące historii i początków funkcjo-nowania domu kultury w Chrzanowie.

Józef Augustynek fot. archiwum rodzinne

Oni pierwsi kierowali domem kultury...

Blisko cztery miesiące Dom Pomocy Społecznej w Płazie przygotowywał

się do tego wydarzenia.

Jego podopieczni ćwiczyli układy tanecz-ne, uczyli się swoich ról. To był również czas wytężonej pracy dla zatrudnionej w placówce kadry. Nic dziwnego, bo organizowany już po raz czwarty Festiwal Osób Niepełnosprawnych „Domek Artystów Wszelakich” trwał aż trzy dni. W środę 8 czerwca odbyła się konferencja pod hasłem „DPS bliżej domu czy instytucji”. W czwartek głównymi bohaterami byli sami nie-pełnosprawni. Przed liczną publicznością w sali DPS-u w Płazie mieli okazję zaprezentować swe

umiejętności wokalne i taneczne. W przerwie czwartkowych prezentacji uczestnicy festiwalu spotkali się z Anną Palką i Rafałem Kopaczem, chrzanowskimi policjantami, od kilku lat wy-stępującymi w TVN-owskim serialu „W 11”. Podopieczni DPS wprost zasypali swych gości pytaniami. A potem oczywiście były autografy.

W międzyczasie można było obejrzeć rzeźby, prace użytkowe i obrazy. Te przejawy artystycz-nej ekspresji niepełnosprawnych wystawiono na specjalnej ekspozycji. Po raz kolejny okaza-ło się, że wśród podopiecznych DPS-u można wyłuskać kilka talentów. Jeden dzień festiwalu odbył się także w domu kultury w Chrzano-wie. Na scenie sali teatralnej wystąpiły zespoły:

Tacy sami z DPS Wadowice, grupa Puchatek z ŚDS Chrzanów, zespół teatralny Kromka z WTZ Trzebinia, Teatr „Pociechy Brata Alberta” z Ojcowa, zespół Słoneczni z DPS Mysłowice, zespół taneczno-muzyczny Perełki z chrzanow-skich WTZ, zespół muzyczny „Wesoła Kapela” z WTZ Libiąż, oraz silna grupa artystów ze Spe-cjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego z Chrzanowa, na koniec wystąpił zespół Saraban-da z DPS Płaza.

Ostatnim akcentem tegorocznego festiwalu był piątkowy występ Agaty Wyszyńskiej woka-listki zwycięskiej grupy Piotra Kupichy z progra-mu „Bitwa na głosy”.

Agnieszka Filipowicz

Domek artystów już po raz czwartyWystępy artystyczne to główna atrakcja festiwalu osób niepełnosprawnych fot. Jan Smółka

Uzupełniając te informacje należy dodać, że pierwszymi osobami, które kierowały domem kultury, były: Maria Barciszewska, Andrzej Giebułtowski i Józef Augustynek. Szczegóło-owe informacje na ten temat przekazał nam syn Józefa Augustynka – pan Maciej.

– Na to stanowisko mój ojciec został powołany przez Prezydium Rady Narodowej 1 stycznia 1968, aby tworzyć zręby nowej instytucji – Po-wiatowego Domu Kultury. Od momentu otwarcia PDK w 1966 roku, do 31.12.1968 był p.o. kie-rownikiem PDK. Nie zmienia to faktu, że PDK otwierał i merytorycznie organizował oraz, że pierwszym szefem PDK był Józef Augustynek. Po-wołanie z p.o. kierownika na kierownika wynika-ło z faktu, że w 1966 r. formalnie był zatrudniony w Wydziale Oświaty i Kultury, Referat Kultury PPRN na stanowisku kierownika Powiatowej Poradni Pracy Kulturalno-Oświatowej i równo-cześnie oddelegowany do organizowania PDK. Powiatowa Poradnia Pracy K-O w wyniku reor-ganizacji przestała wchodzić w skład Wydziału Oświaty i Kultury stając się częścią organizacyjną PDK w 1968 roku. Niestety stan zdrowia taty nie pozwala mu na osobistą wypowiedź w tej sprawie – powiedział nam Maciej Augustynek. (ad)

Page 22: Kronika Chrzanowska nr 168

22 KronikaChrzanowskaKULTUrA

Fraszkopisanie nie należy do łatwych zajęć literackich. W kilku bowiem słowach należy zawrzeć maksimum treści, no i jeszcze na koniec zaskoczyć celną puentą, a kiedy jest to satyra – to jeszcze rozśmieszyć. W wydanym ostatnio debiutanckim zbiorze fraszek Zbigniewa Tomskiego „Śmiechoterapia” – możemy znaleźć wszystkie te elementy.

W krótkich satyrycznych opowiastkach autor zawarł wiele celnych obserwacji naszego życia, ze szczególnym uwzględnieniem trudnych relacji damsko-męskich. Książeczkę czyta się jednym tchem, a jeżeli łzawią nam przy tym oczy – to ze szczerego śmiechu. Rzeczywiście, lektura jest doskonałą terapią, szczególnie przydatną w cza-sach zupełnie nam nie do śmiechu. Autor uczy nas umiejętności patrzenia na siebie z dystansem, z przymrużeniem oka, z lekkim pobłażaniem so-bie i innym. A kiedy nam się to uda, to i świat zewnętrzny stanie się też bardziej do zaakcepto-wania lub nawet do pokochania. Niektóre satyry są przepełnione głębszą refleksją nad tajemnicą codziennego życia – wtedy stają się poważniej-sze, często skłaniając do gorzkiej refleksji.

Tak a propos, okazuje się, że poeta pisze rów-nież wiersze, które z natury, jak to wiersze, są na ogół smutne. Wyznaje, że to tak dla przeciwwagi, dla harmonii jang i ing – aby była pełnia. A do tego jeszcze pomiędzy pisaniem, dla wytchnienia od spraw tego świata, udaje się do warsztatu, by tam wykonać z metalu jakąś ozdobę do postawie-nia dla ozdoby – najczęściej jest to lampka nocna albo replika białej broni. Pan Tomski bowiem jest przykładem aktywnego emeryta, który tak na dobrą sprawę dopiero teraz, w swoich pasjach, odnalazł prawdziwy sens życia. W jego twór-czych działaniach dzielnie wspiera go jego muza – żona Jadwiga, z którą mieszka w urokliwym miejscu, nad rzeczką z wesołymi i pracowitymi bobrami, które ciągle coś tam budują.

– Podglądam je i w efekcie biorę z nich przykład i też ciągle coś buduję – to wiersz, to satyrę, cza-sami miecz lub szablę – opowiada z lekką nutą autoironii w głosie.

Potem dodaje: – Myślę, że kiedy politycy nas zawiodą, żona zostawi, szef wyleje z pracy, czy roz-boli ząb lub wysiądzie kolano – to wtedy najlepiej zastosować śmiechoterapię, która dawkowana trzy razy dziennie pomoże uśmierzyć każdy ból.

Zbigniew Tomski związany jest z Grupą Twórczą „Cumulus”, działającą w MOKSiR w Chrzanowie. W 2004 roku po raz pierwszy

Śmiechoterapia trzy razy dziennie

wysłał swoje teksty na konkurs „Złota szpilka”, zorganizowany przez Libiąskie Centrum Kultu-ry, w którym zdobył główną nagrodę – i tak to się zaczęło. Potem jego teksty wielokrotnie pu-blikowane były w prasie lokalnej. Pan Zbigniew chętnie też przyjmuje zaproszenia na spotkania autorskie, na których z powodzeniem bawi i śmieszy swoimi fraszkami. Antoni Dobrowolski

Zbigniew Tomski fot. Dariusz Szuba

sUKces imPresji na FestiwaLU Pio-senKi LwowsKiej. Pięcioro solistów grupy wokalnej Impresja działającej w chrzanowskim MOKSiR zostało laureata-mi Festiwalu Piosenki Lwowskiej. Impre-za miała charakter międzynarodowy. 25 września w teatrze PWST przy ul. Stra-szewskiego odbył się finał z udziałem go-ścia jerzego Połomskiego. Oto wyniki: aleksandra rojek – wyróżnienienikodem łabuz – nagroda im. Jerzego Masiora dla najbardziej utalentowanego młodego artystyII miejsce – dominika PaterIII miejsce – Paweł Paprocki i Katarzyna tyborowska.– Zupełną niespodzianką była kolejna na-groda dla grupy Impresja z MOKSiR. Zo-staliśmy bowiem premiowani dodatkowo wyjazdem do Budapesztu na zaproszenie Polonii Węgierskiej – nie kryje radości in-struktorka grupy wokalnej irena Paproc-ka. (opr. af )

Page 23: Kronika Chrzanowska nr 168

23KronikaChrzanowska KULTUrA

Przesłaniom pielgrzymowym Jana Pawła II do świata kultury poświęco-

ne było pierwsze po wakacjach posiedze-nie Chrzanowskiej Rady Kultury. Prelek-cję wygłosił ks. prałat dr Stefan Misiniec, który pełnił przez 13 lat obowiązki pro-boszcza parafii św. Mikołaja w Chrzano-wie i miał ogromny wkład w duchowy, kulturalny i społeczny rozwój mieszkań-ców ziemi chrzanowskiej.

Tradycyjnie,posiedzenie rady otworzył jej przewodniczący Aleksander Grzybowski.

– Głos Ojca Świętego Jana Pawła II o kultu-rze jest wypowiedzią kogoś, kto tę kulturę tworzy nie tyle w zaciszu warsztatu twórczego pracy, w świątyniach polemicznej sztuki lub w kręgach rozdyskutowanych działaczy kultury, lecz jest to głos zatroskanego człowieka o los budowania kul-tury moralnej jako podstawy wszelkiej prawdziwej kultury – powiedział na wstępie ks. Stefan Misi-niec, były proboszcz parafii p.w. św. Mikołaja w Chrzanowie.

Potem prelegent zatrzymał się dłużej na sło-wach wypowiadanych przez Jana Pawła II na temat kultury, przy różnych okazjach. Papież Polak bowiem często w swoich wystąpieniach skupiał się na ukazaniu istoty kultury, jej roli oraz funkcji jakie spełnia – zawsze w konkluzji podkreślając, że dzięki niej człowiek jest tym kim jest, odróżnionym od reszty istnień widzialnego świata. Jan Paweł często powtarzał „Kultura jest tym, przez co człowiek jako człowiek staje się bardziej człowiekiem: bardziej „jest”. Słowa te

Kultura odróżnia człowieka od innych istnień tego świata

później rozwijał, podkreślając „Kultura pozo-staje zawsze w istotnym koniecznym związku z tym, czym (raczej kim) człowiek „jest”, nato-miast związek jej z tym, co człowiek „ma” (posia-da), jest tylko wtórny, ale i całkowicie względny. Wszystko co człowiek „ma” o tyle jest ważne dla kultury, o tyle jest kulturotwórcze, o ile człowiek

Tym razem posiedzenie Chrzanowskiej Rady Kultury odbyło się w siedzibie biblioteki. Jego gościem był ks. Stefan Misiniec (na zdjęciu) fot. Konrad Wicher

przez to, co posiada, może równocześnie pełniej „być” jako człowiek.

Na zakończenie wystąpienia, ksiądz prałat ży-czył, by ludzie kultury – u progu nowego tysiąc-lecia chrześcijaństwa – mieli odwagę wchodzić w świat dobra i piękna.

Antoni Dobrowolski

Filozofia dla nie-filozofów. Rozważania o rozumieCÓŻ CO KOMUŚ Z TEGO, ŻE POJADŁ WSZYSTKIE ROZUMY, JEŻELI NIE POSIADA WŁASNEGO… [SOKRATES, 469 –399 r. p.n.e.]

Przytoczona przeze mnie sentencja jest hu-morystyczna, tłumaczona z greki w języku archaicznym. Stąd jej składnia wydaje się być nieco dziwaczna. Jednakże sens paremii jest jednoznaczny: nic nam nie przyjdzie z prze-chwałek i krytykanctwa, jeżeli nasz rozum na niewiele nam się przydaje. Sokrates słynął z ironii i sarkazmu. Cytowana maksyma – w moim przekonaniu – jest ponadczasowa. Wskazuje na różnicę pomiędzy „mędrcem” a „mędrkiem”. Mędrzec to taki człowiek, który jest w stanie kierować się własnym rozumem, racjonalista, człowiek rozsądny. To filozof. Natomiast „mędrek” – to człowiek zadufany w sobie i zuchwały, mający na swój temat wiele do powiedzenia i cechujący się zawyżo-ną samooceną.

Mądrym jest ten człowiek, który jest w stanie wyrobić sobie własne zdanie na dany temat. Mędrzec nie musi posiłkować się opiniami innych, co nie znaczy, że ich nie szanuje.

Samokrytycyzm i zdolność logicznego rozu-mowania są niezwykle istotnymi cechami człowieka. Na tym przecież opiera się nasza osobowość. Rozsądek i zasady słuszności – to są te wyznaczniki, na których Sokrates umiej-scawia cztery cnoty kardynalne: mądrość, odwagę, rozwagę i sprawiedliwość. To wła-śnie te wszystkie cechy wynikają – zdaniem filozofa z Aten – z rozumu. Tak bardzo ceni

Sokrates rozum. Wręcz jest tego zdania, że nie jest możliwe, aby człowiek działał wbrew rozumowi, czyli żeby świadomie wybierał nieprawość. Wszelkie zło – na poziomie moralnym – wynika tylko i wyłącznie z nie-wiedzy. Jeżeli ktoś notorycznie wybiera zło, to nawet ono bierze się z niewiedzy i w danym momencie jesteśmy przekonani, że mamy rację. Człowiek działa wyłącznie według wskazówek rozumu i dlatego ten rozum trzeba kształtować.

Dla Sokratesa cnota równa się wiedzy. Do tego też nawiązuje nasza paremia. Własny rozum; – oto kufer pełen skarbów, natomiast skarbami są wszystkie korzyści, jakie z tego rozumu czerpiemy. Dzisiaj również warto by był nawoływać do tego, aby ludzie zreflekto-wali się i korzystali z rozumu. Po części moż-na zgodzić się z Sokratesem, że zło wynika z niewiedzy, ponieważ ludzie nie wiedzą co czynią. Ale to nie wszystko. Ludzie świa-domie też są w stanie powyrządzać innym ciężkie krzywdy. Cóż nam z tego, że mamy pieniądze, wpływowych przyjaciół, władzę czy sławę, kiedy nie mamy rozumu. Tego typu myślenie już samo w sobie jest refleksją.

Marek Niechwiej, dr nauk humanistycznych fot. Dariusz Szuba

Page 24: Kronika Chrzanowska nr 168

24 KronikaChrzanowskaCO SIę wydArZy

14.10.2011r., godz. 17.00 SPOTKANIE AUTORSKIE z wyjątkową aktorką MAGDA-LENĄ ZAWADZKĄ, tym razem promującą książkę swego męża, niezapomnianego wielkie-go aktora Gustawa Holoubka. Wspomnienia z niepamięci oraz swoją najnowszą publikację Gustaw i Ja.

8.11.2011, godz. 18.00 – SPOTKANIE LITERACKO-MUZYCZNE: ŚWIAT OCZAMI AGNIESZKI OSIECKIEJ (QUIZ O ŻYCIU I TWÓRCZOŚCI POETKI I TEKŚCIARKI, KONCERT PIOSENEK A. OSIECKIEJ w wykonaniu zespołu RECEPCJA – JUSTYNA RETTKE, MATEUSZ KOPEĆ)

18.11.2011, godz. 18.00 – KONCERT KUBY MICHALSKIEGO „PODROŻ” – Kuba Michalski – kompozytor, wokalista i gita-rzysta związany od wielu lat z zespołem „Cotton Cat”. Zaśpiewa poezje Leśmiana, Asnyka, Mic-kiewicza, Miłosza, Baudelaire’a i innych poetów.

25.11.2011 – Rozstrzygnięcie KONKUR-SU TEATRZYKÓW PRZEDSZKOLNYCH i KONKURSU PLASTYCZNEGO: MIŚ USZATEK KLAPNIĘTE USZKO MA!, w ra-mach ŚWIATOWEGO DNIA PLUSZOWE-GO MISIA

Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Chrzanowie zaprasza do udziału w konkursie piosenki dzieci i młodzież.

Do 15 listopada przyjmujemy zapisy do udziału w kolejnym konkursie piosenki, w którym mogą uczestniczyć soliści i duety wokalne w następujących kategoriach wiekowych: kat.I wiek od 5 do 9 lat, kat.II wiek od 10 do 13 lat, kat III wiek od 14 do 16 lat oraz kat.IV wiek powyżej 16 lat. Zgłoszenia przyjmowane są telefonicznie pod numerem 32 62 330 86 wew. 36 lub osobiście pokój nr. 34.

Prezentacje finałowe, które odbędą się 5.12.2010 r. o godz. 15.00 w sali teatralnej, oceniać będzie jury złożone z muzyków, powołane przez organizatora.

MIKOŁAJKOWY KONKURS PIOSENKI

OD LUNETY GALILEUSZA DO TELESKOPÓW KOSMICZNYCHMuzeum w Chrzanowie zaprasza na wystawę „Od lunety Galileusza do teleskopów kosmicznych”, sprowadzoną do Chrzanowa z Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Będzie można ją zwiedzać od 21 listopada 2011 do 14 marca 2012 roku. Już teraz warto – aby nie zapomnieć – wpisać tę ofertę do swojego kalendarza.

Wystawa, ciesząca się w Krakowie dużym zainteresowaniem uczniów „wszelkich szczebli”, ale i do-rosłych, prezentuje 400 lat ewolucji lunety i teleskopu – od narzędzia pozwalającego na obserwację nowych zjawisk na niebie do precyzyjnego przyrządu pomiarowego. Ważne miejsce na wystawie znaj-dowały akcesoria, które umożliwiły przekształcenie teleskopu z urządzenia obserwacyjnego w przy-rząd pomiarowy jak chociażby mikrometry, kamery fotograficzne i CCD, fotometry czy spektro-skopy. Wystawę uzupełniały liczne instalacje interaktywne, które pozwolą widzom lepiej zrozumieć zasadę działania i sposób użycia teleskopów. Znajdujące się na wystawie historyczne lunety i teleskopy a także obrazy, grafiki oraz druki ilustrowały zmiany wyglądu oraz metod prowadzenia obserwacji astronomicznych w ciągu minionych 400 lat.

Z dotychczasowych doświadczeń Muzeum w Chrzanowie wynika, że na szczególne zaintereso-wanie zwłaszcza młodszych generacji mogą dzisiaj liczyć wystawy interaktywne, zarazem ciekawe i o ważkich zaletach edukacyjnych. Jedną z placówek wyróżniających się w tym względzie (i wyróżnia-ną za to różnymi prestiżowymi laurami) jest Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Swe ekspozycje przygotowuje ono w taki sposób, aby – po okresie prezentacji w Collegium Maius – mogły one „ru-szać w Polskę” do innych placówek muzealnych. Przypomnijmy, że trzy lata temu mogliśmy dzięki temu obejrzeć w Domu Urbańczyka wystawę „Nauki dawne i niedawne”, która miała bardzo dobrą frekwencję, a na dodatek przyciągnęła liczne grupy od przedszkolnych do ponadgimnazjalnych.

Zapraszamy Państwa do wzięcia udziału

w konkursie poetyckim BEZ GRANIC!Gorąco zapraszamy do udziału w XIII ogólnopolskim

konkursie poetyckim dla dzieci i młodzieży ocenianym w trzech kategoriach - uczeń szkoły podstawowej, uczeń gimnazjum oraz uczeń szkoły ponadgimnazjalnej. Prace

przyjmowane są do 15 stycznia 2012 roku.

Warunkiem udziału w konkursie jest nadesłanie w terminie wyznaczonym przez organizatora maksymalnie pięciu utworów poetyckich, w trzech egzemplarzach każdy.

Utwory należy opatrzyć godłem.

To samo godło powinno występować na dołączonej kopercie, zawierającej kartkę z imieniem i nazwiskiem

autora, adresem zamieszkania i ewentualnie numerem telefonu. Na kopercie należy

zaznaczyć kategorię wiekową:

Adres organizatora konkursu: MOKSiR, ul.Broniewskiego 4, 32-500 Chrzanów,

tel. 032 62 330 86 Informacje: Antoni Dobrowolski

Miejska Biblioteka w Chrzanowie zaprasza

OGÓLNOPOLSKI KONKURS LITERACKI MALOWANE SŁOWEM I SERCEM

Z inicjatywy Stowarzyszenia Unia Kultur w Chrzanowie ogłoszony został VII Ogólnopolski Konkurs Literacki „Malowane słowem i sercem”. W konkursie mogą uczestniczyć profesjonaliści i amatorzy. Warunkiem uczestnictwa jest nadesłanie w trzech egzemplarzach: zestawu do pięciu wierszy, prozy (opowiadanie, nowela, esej, fragment dziennika lub pamiętnika – do 10 stron), tekstu piosenki (do 3).Tematyka prac jest dowolna. Prace opatrzone godłem wraz z dołączoną kopertą z nazwiskiem, (wiekiem w przypadku młodocianych), adresem i telefonem autora należy nadsyłać do 25 października 2011 roku na adres: Stowarzyszenie Unia Kultur, 32-500 Chrzanów, ul. Niepodległości 2/11 tel. 32 623 66 80 Prace oceniać będzie profesjonalne jury. Przewiduje się nagrody i wyróżnienia w każdej kategorii, ponadto nagrody specjalne za:• utwór o tematyce związanej z przenikaniem różnych kultur oraz najlepszy utwór młodego poety (do 18 lat)Wyniki konkursu zostaną ogłoszone na początku listopada 2011 roku. Najlepsze utwory będą publikowane w mediach, na stronach internetowych oraz w pokonkursowym almanachu.

20.11.2010 o godz. 11.15 MOKSiR zaprasza na VII Wielopokoleniowy Przegląd Zespołów Chóralnych pod pa-tronatem Burmistrza Chrzanowa. Przegląd rozpocznie się wykładem dr Iwony Wiśniewskiej-Salomon Proble-matyka techniki wokalnej ( 10.40). Każdy zespół zaprezentuje maksymalnie 10-minutowy program złożony z dowolnych utworów, w tym jednego utworu kompozytora polskiego, wykonywanych a capella. Zespoły będą oceniane w dwóch kategoriach wiekowych – młodzież i dorośli. Jury przyzna dwie nagrody Grand Prix ( w wysokości 800 zł. każda). Przegląd odbędzie się w sali teatralnej MOKSiR.

Przegląd Zespołów Chóralnych

Wystawa ikonGaleria „Na Styku” zaprasza 06.10 – 15.11.2011 r. na wystawę ikon Rafała Jaworskiego „To, co pozostaje w poezji, w obrazie”.

Rafał Jaworski urodził się w 1952 r. w Sławko-wie. Absolwent AGH, ceramik.

W 1985 r. debiutował jako poeta. Laureat kil-kudziesięciu ogólnopolskich konkursów poetyc-kich, eseistycznych i prozatorskich. Od połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku tworzy ikony i obrazy sakralne.

Page 25: Kronika Chrzanowska nr 168

25KronikaChrzanowska KULTUrA

Chrzanowskie Zeszyty Muzealne są już sta-łą pozycją w planach wydawniczych naszej placówki. Są one już stałą pozycją w planach wydawniczych muzeum. Zainaugurowane „Wo-skową świecą” Marii Ruszkiewicz z niezwykłą opowieścią jej matki Julii Oczkowskiej, po oko-licznościowym tomie poświęconym półwiecznej działalności Muzeum w Chrzanowie i jego pa-tronom Irenie i Mieczysławowi Mazarakim, po-nownie dają okazję poznania mało znanych czy nawet nieznanych dziejów Chrzanowa. Trzeci tom Zeszytów wypełniają wspomnienia Berka Grajowera, a ściślej zebrane fragmenty kilku-dziesięciu obszernych listów, napisanych przez pana Berka, głównie o ciągle swoim i naszym mieście, do Eugeniusza Kępińskiego i muzeum.

Autor wspomnień był już prezentowany na łamach „Kroniki Chrzanowskiej”. Teraz tylko przypomnijmy, że jego obydwaj dziadkowie (Eli-melech Grajower i Emanuel Mandelbaum) byli radnymi Chrzanowa (!), a ojciec Aron był m.in. współwłaścicielem fabryki części rowerowych BAS przy ul. Trzebińskiej, znakomitym szachistą i znanym działaczem syjonistycznym.

W czasie okupacji niemieckiej w listopadzie 1940 roku – dokładnie w swe osiemnaste uro-dziny – Berek Grajower został wywieziony do obozu pracy.

Do Chrzanowa wrócił dopiero po 69. latach, w 2009 roku. Jego przyjazd z żoną Naomi do Polski, stał się ważnym wydarzeniem, tak dla nich, jak i dla nas, a jego ważnym „punktem” było spotkanie u burmistrza Ryszarda Kosow-skiego, dla mnie – dodatkowo – udział państwa Grajowerów w „pieczonych ziemniakach” i przy-jęcie ich w poczet naszej „przyszywanej” rodziny, od razu z ośmioma prawnukami.

Dzięki genialnej pamięci pan Berek był w stanie przypomnieć czy raczej uratować od za-pomnienia nawet szczegóły dotyczące wyglądu Chrzanowa z lat swej młodości i ówczesnej spo-łeczności żydowskiej, stanowiącej połowę miesz-kańców naszego miasta. Jego listy stały się w tym względzie istotnymi dokumentami, a uzupełnia-ły je jeszcze na bieżąco częste, okresowo nawet codzienne, rozmowy telefoniczne.

Mimo znajomości kilku języków zachowali z małżonką wspaniałą polszczyznę. Chciałoby się zatem dodać czytelnikom opublikowanych teraz wspomnień: Szkoda, że nie możecie państwo usłyszeć tych zdań z ust ich Autora.

„W pamięci i w sercu. Chrzanów we wspo-mnieniach Berka Grajowera” to wydawnictwo bogato ilustrowane. Oprócz sześćdziesięciu zdjęć, przede wszystkim z okresu międzywojen-nego, stosowny do opowieści klimat stwarza sie-demnaście ilustracji Anny Cieplińskiej.

Stanowią one winiety rozdziałów, mających przeważnie dość topograficzny charakter, przy-wołując takie miejsca w Chrzanowie, jak: Ry-nek, Planty (aleję Henryka), ul. Mickiewicza i ul. Krakowską, plac Estery, Chechło i Kierków. Aż trzynaście stron liczy indeks osób, co też jest

Chrzanów oczami Berka GrajoweraUkazał się III tom Chrzanowskich Zeszytów Muzealnych

Takiego miasta, jakim pamięta go Berek Gajower, już nie ma. Chrzanów międzywojenny, zamieszkany zarówno przez chrześcijan, jak i Żydów, minął bezpowrotnie. Ale pozostał w pamięci 89-letniego dziś mieszkańca Izraela i został udokumentowany w najnowszej książce wydanej przez Muzeum w Chrzanowie.

pewną informacją o tym tomie Chrzanowskich Zeszytów Muzealnych. Zarówno ten, jak i po-przednie Zeszyty są do nabycia zarówno w głów-nym budynku Muzeum (ul. Mickiewicza 13), jak i w Domu Urbańczyka (aleja Henryka 16). Ich cena dla potencjalnych nabywców będzie miłą niespodzianką: tom I i III kosztują po 10 zł, tom II – 12 zł.

Przy okazji polecamy także inne wydawnic-twa naszego Muzeum, zwłaszcza album Chrza-nowianie na starej fotografii (w cenie 45 zł), któ-ry – czym wypada się pochwalić – zyskał świetne recenzje, także naukowców i dziennikarzy.

Mam nadzieję, że „W pamięci i w sercu”– po-dobnie jak „Woskowa świeca” – okażą się intere-sującą i pożyteczną lekturą, zachęcającą do gro-madzenia w swych domowych biblioteczkach Zeszytów i innych wydawnictw, zaliczanych do chrzanovianów.

Henryk Czarnik

Kąpiel w rzece Chechło, rok 1933 lub 1934. Berek Grajower ze swymi siostrami: Tamar, Rut i Salusią

Autor wspomnień przed laty

Page 26: Kronika Chrzanowska nr 168

26 KronikaChrzanowskahISTOrIA

Do obecnych czasów przetrwało, pod różną postacią, kilkadziesiąt niemych świadków chrzanowskiej historii – będą-cych miejscami pamięci – chlubnych lub tragicznych.

Tworząc ramowy „katalog miejsc pamięci” jeszcze istniejących oraz zlikwidowanych – uwa-żam, że nie jest to kompletny spis miejsc pamię-ci, jakie istniały i obecnie znajdują się w mieście i gminie Chrzanów.

Można mieć nadzieje, że niniejsza publikacja pobudzi zainteresowanie tą tematyką do dal-szych poszukiwań, które uzupełniają publikowa-ny katalog. W najbliższym czasie natomiast – z inicjatywy włodarzy miasta – powinna się uka-zać publikacja książkowa broszurowa ukazująca fotografie i komentarze historyczne do katalogo-wanych „miejsc pamięci”

KATALOG

1. Plac Tysiąclecia w Chrzanowie :Pomnik Zwycięstwa i Wolności wykonany

wg projektu artysty Mariana Konarskiego i architekta Stanisława Filipowskiego. Ufundowa-ny i odsłonięty w 1971roku.

Parowóz wąskotorowy typu „Ryś” wypro-dukowany w „Fabloku” w 1946 roku. Umiesz-czony został przed budynkiem MOKSIR-u w czerwcu 2004 roku z okazji Jubileuszu 80 rocz-nicy wyprodukowania w „Fabloku” pierwszej lokomotywy i 85 -lecia istnienia Fabryki Maszyn Budowlanych i Lokomotyw „Bumar-Fablok” SA. Parowóz jest symbolem trudu wielu pokoleń Fablokowców oraz trwałych związków Miasta i Zakładu.

2. Ulica Świętokrzyska w Chrzanowie /początek ul. Grunwaldzkiej :

Obelisk z tablicami informacyjnymi dla upa-miętnienia siedmiu Żydów powieszonych w tym miejscu 29 sierpnia 1941 roku, skazanych w czasie okupacji niemieckiej za nielegalny han-del i wypiek chleba. Pierwszy głaz kamienny z tablicą w języku polskim postawiony został w 1962 roku. Obecnie istniejący granitowy obelisk (na wzór macewy) z tablicą w języku hebrajskim ufundował i postawił z początkiem lat 90. ubie-głego wieku M.Gerstner z Izraela. Przy obelisku znajduje się druga marmurowa tablica w języku polskim kopiująca napis w języku hebrajskim oraz mała tabliczka z informacją, kto sprawuje opiekę nad tym miejscem pamięci

3.Budynek Miejskiej Przychodni Rejono-wo-Specjalistycznej Nr 1 w Chrzanowie ul. Sokoła 19:

Tablica pamiątkowa na ścianie wewnątrz budynku (przy wejściu głównym), upamiętnie-nia pracowników ówczesnej Ubezpieczalni: ś.p. Karola Molińskiego i ś.p. Juliana Starzyckiego zamordowanych przez Niemców w Obozie Koncentracyjnym w Dachau. Tablice ufundo-wali koledzy zamordowanych, a uroczyste jej od-słonięcie odbyło się 1 listopada 1945 roku

Tablica pamiątkowa na ścianie wewnątrz bu-dynku (przy wejściu głównym), upamiętniająca 25 rocznicę śmierci Służebnicy Bożej Janiny Woynarowskiej – pielęgniarki pracującej przez

wiele lat w tym budynku (ur. 19.05.1923 r , zm. 24.11.1979r.). Odsłonięcia i poświęcenia tablicy dokonano 24 listopada 2004 roku.

4. Budynek w Chrzanowie ul. 3 Maja 2:Tablica pamiątkowa na zewnętrznej ścianie

budynku mieszkalnego upamiętniająca 50-lecie Stronnictwa Demokratycznego /1939-1989/ oraz rocznicę Konstytucji 3 Maja 1791r. Tablicę w budowano w maju 1989 roku staraniem człon-ków chrzanowskiej organizacji SD.

5. Liceum Ogólnokształcące im. Stani-sława Staszica w Chrzanowie ul. Piłsud-skiego 14:

Tablica pamiątkowa (w holu na lewo od wejścia) ku czci poległych za Ojczyznę w latach 1917-1920: Henryk Kieszek – uczeń kl. IV, Re-migiusz Kościński – uczeń kl. VII, Jan Urbański – tercjan. Tablicę odsłonięto 3 maja 1927 roku.

Tablica pamiątkowa (w holu na lewo od wejścia) ufundowana przez Radę Miejską w Chrzanowie w dowód uznania za historyczną i społeczną rolę oraz krzewienie ponad czasowym

wartości ogólnoludzkich. Tablicę odsłonięto w 2001 roku w 90-lecie istnienia liceum Ogólno-kształcącego im. Stanisława Staszica w Chrzano-wie

Tablica pamiątkowa (w holu na prawo od wejścia) upamiętniająca nauczycieli, absolwen-tów i uczniów, którzy zginęli w czasie II wojny światowej 1939-1945. Tablicę odsłonięto w 1986 roku z okazji 75-lecia powołania Gimna-zjum i Liceum.

Tablica pamiątkowa (w holu na prawo od wejścia) poświęcona pamięci wszystkim tworzą-cym harcerstwo na ziemi chrzanowskiej. Tablicę odsłonięto 20 lutego 2010 roku z okazji 100-le-cia harcerstwa (ZHP).

Płaskorzeźba orła (na portalu budynku szko-ły) będąca repliką orła umieszczonego w tym miejscu około 1928 roku z okazji 20-lecia odzy-skania niepodległości przez Polskę. Odsłonięcia obecnego wizerunku orła dokonano 10 listopada 2010 roku.

Józef Adamczyk

MIEJSCA PAMIĘCI W CHRZANOWIE

Parowóz wąskotorowy typu „Ryś” wyprodukowany w „ Fabloku” w 1946 roku stoi dziś przed domem kultury fot. ds

Płaskorzeźba orła na portalu budynku I LO w Chrzanowie fot. ds

Page 27: Kronika Chrzanowska nr 168

27KronikaChrzanowska SpOrT

Wysoki poziom, sportowa atmosfera i sprawna organizacja. Tak można w skró-cie opisać I Ogólnopolski Turniej Piłki Ręcznej Chłopców Libiąż Cup 2011.

Jej organizatorem był Powiatowy Międzysz-kolny Ośrodek Sportowy w Chrzanowie i Ze-spół Szkół w Libiążu. W turnieju wzięło udział 300 zawodników.

– Byli to zawodnicy z klubów południowej Polski – precyzuje Alina Bańkowska, dyrektor

Zespołu Szkół w Libiążu. Już od początku roz-grywek było wiadomo, że zawodnicy powiatu chrzanowskiego, a dokładniej z Libiąża są fawo-rytami turnieju. Przynajmniej w roczniku 96. Po meczach finałowych potwierdziły się te progno-zy. Podopieczni trenera Michała Gacka stanęli na podium, zajmując dwie pierwsze lokaty.

Z kolei w roczniku 97 tryumfował Kusy Kra-ków, natomiast w roczniku 99 zwyciężyła repre-zentacja krakowskiego klubu Krakowiak.

Zorganizowanie sportowej imprezy było spo-rym wyzwaniem.

– Ta trzydniowa impreza była ze wszech miar udana, zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym – podsumowuje Krzysztof Zubik, dyrektor Powiatowego Młodzieżowego Ośrodka Sportowego w Chrzanowie.

Teraz PMOS szykuje się już do organizacji Caban Cup w styczniu 2012 r.

Agnieszka Filipowicz

Trzystu na Libiąż CupW turnieju Libiąż Cup wzięło udział około 300 zawodników fot. Agnieszka Filipowicz

Zamiast wysypiać się w leniwy niedziel-ny poranek, oni wybrali rower i 30-ki-lometrową trasę. Mowa o uczestnikach drugiego Ekorajdu z Powiatem Chrza-nowskim, który odbył się 25 września na zakończenie lata, a także z okazji Świato-wego Dnia Turystyki.

Miłośnicy rowerowej jazdy zdecydowali się na wyprawę szlakiem Greenway w powiecie chrza-nowskim. Szlakiem, który nie jest łatwą trasą rowerową, ale dla osłody – ma za to duże walo-ry turystyczne. Trasa drugiego Ekorajdu wiodła przez Chrzanów, Żarki, Mętków, Babice, Wy-giełzów, Regulice i Alwernię. Po drodze uczest-nicy rajdu mieli okazję odwiedzić co najmniej kilka ciekawych miejsc ziemi chrzanowskiej, jak choćby skansen w Wygiełzowie czy Mętków, le-żący na szlaku architektury drewnianej. Te oko-licy słyną nie tylko z atrakcji turystycznych, ale także z dużych walorów przyrodniczych.

– Jest to również bardzo ciekawy teren pod względem przyrodniczym – podkreśliła Mał-gorzata Opitek, przewodnik chrzanowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno- Krajoznawczego.

Do udziału w imprezie zgłosiło się ponad 90 osób. Ostatecznie trasie sprostało ok. 70 uczest-ników z powiatu chrzanowskiego, a także Kato-wic, Oświęcimia, Przeciszowa i Jaworzna. Trasa

bowiem do łatwych nie należała. – Najtrudniej było przy wzniesieniach, na przykład przy podjeź-dzie do rezerwatu w Lipowcu – ocenia Jerzy Gut, komandor z Komisji Turystyki Kolarskiej przy oddziale PTTK w Chrzanowie.

W rajdzie wzięli udział starsi, młodzi, a nawet dzieci. Na przykład 10-letnia Weronika Bębe-nek. – Cieszę się, że udało mi się dojechać do mety – nie kryła radości na mecie w Alwerni.

Uczestnicy rajdu w większości dobrze radzi-li sobie na trasie, co nie oznacza, że na każdym jej odcinku było łatwo. Ale znaleźli się tacy, dla których przejechanie 30 km to pestka. – Kryzys mnie nie dopadł – śmiała się Zofia Rusek.

Na zakończenie rowerowych zmagań na szla-ku Greenway wystąpiła Grupa Wokalna Młoda Alwernia i Zespół Rockowy EPIC FAIL.

Agnieszka Filipowicz

Zakończyli lato na rowerze

Uczestnicy rajdu ruszyli w trasę o godzinie 9.00 sprzed starostwa fot. A. Filipowicz

Page 28: Kronika Chrzanowska nr 168

28 KronikaChrzanowskaSpOrT

18-letnia zawodniczka Kościelca Chrza-nów, Dominika Kulczycka, dwukrotna medalistka Mistrzostw Polski, reprezen-towała nasz kraj podczas tegorocznych Mistrzostw Świata Juniorów (JWOC) oraz Pucharu Europy w biegu na orientację.

To zdecydowanie najlepszy sezon w sporto-wej karierze Dominiki Kulczyckiej, uczennicy trzeciej klasy II LO w Chrzanowie. Wszystko rozpoczęło się od bardzo udanych startów w Mi-strzostwach Polski w sprinterskim i średniody-stansowym biegu na orientację. Dwa srebrne me-dale Mistrzostw Polski zwróciły uwagę trenera kadry narodowej juniorów Andrzeja Olecha na młodą biegaczkę z Chrzanowa. Kulka powołana została wraz z pięcioma innymi biegaczkami do kadry narodowej na Mistrzostwa Świata Junio-rów, które po raz pierwszy w historii w tym roku odbywały się w Polsce (Wejherowo). Podopiecz-na trenera Jerzego Kryjomskiego była jedną z najmłodszych uczestniczek tych mistrzostw, po-nieważ prawo startu w nich mieli sportowcy do 20 roku życia. Utalentowana chrzanowianka po-kazała się tam z bardzo dobrej strony, rywalizu-jąc ze 135. orientalistkami z 38-iu krajów świata.

W sprincie Kulka po ładnym biegu zajęła 50. pozycję, uzyskując trzeci czas spośród Polek. Do złotej medalistki Idy Bobach z Danii biegaczka Kościelca straciła nieco ponad dwie minuty. W biegu klasycznym (long) również zwyciężyła Ida Bobach, która znokautowała swoje rywalki. Kulka w tym biegu, pomimo dobrej dyspozycji, straciła do zwyciężczyni ponad 15 minut, zajmu-jąc 53. lokatę.

W kwalifikacjach do finału middla (biegu średniodystansowego) chrzanowianka miała 26. czas, o ponad 5 minut gorszy do zwyciężczyni Linnei Martinsson ze Szwecji. W finale B middla Kulka wywalczyła 37. miejsce z czasem 33 minu-

ty i 24 sekundy. W biegu sztafetowym Domini-ka pobiegła na trzeciej, ostatniej zmianie drugiej polskiej sztafety. Po dobrym technicznie biegu Kulka wyprowadziła naszą sztafetę na 18. pozy-cję. Pierwsza sztafeta Polek zajęła 12. miejsce.

Kulka w pełni zasłużyła na miejsce w repre-zentacji Polski na JWOC. Zdobyła dwa srebrne medale Mistrzostw Polski, a na obozie przygo-towawczym kadry w Szklarskiej Porębie była najmocniejszą z polskich zawodniczek. Jest bardzo dobrze zapowiadającą się zawodniczką. Przed nią jeszcze starty w dwóch kolejnych Mi-strzostwach Świata Juniorów. Już za rok JWOC będzie na Słowacji. „Doświadczenie zdobyte podczas Mistrzostw w Polsce na pewno będzie procentować w kolejnych latach…” - to słowa tre-nera reprezentacji Polski Andrzeja Olecha.

Po krótkiej wakacyjnej przerwie Domini-ka bardzo dobrze zaprezentowała się podczas Grand Prix Polonia w Jeleniej Górze (drugie miejsce), a potem podczas Grand Prix Pomo-rza zdecydowanie zwyciężyła w kategorii K-18, wyprzedzając w trzydniowych zawodach kolejną zawodniczkę z kadry narodowej juniorek Ange-likę Lińską z Gdyni o ponad 15 minut.

Nie zdziwiło więc nikogo, że po tym sporto-wym nokaucie Dominika Kulczycka została po-wołana do reprezentacji Polski na Puchar Europy w biegu na orientację, który w trzeci weekend września odbył się w Arnoldstein, na terenie Au-strii. Nasz kraj reprezentowało w tych prestiżo-wych zawodach po czterech najlepszych orienta-listów w kategoriach męskich i kobiecych.

W biegu sprinterskim Kulka zajęła 22. miej-sce, tracąc do najlepszej zawodniczki Isy Basset z Francji nieco ponad minutę. Bardzo trudny klasyk chrzanowianka ukończyła z 18. czasem, ustępując zwyciężczyni Anji Arbter z Austrii o ponad 14 minut. Przed wyjazdem na zawody w

Austrii Dominika wystartowała jeszcze w X Eks-tremalnym Rajdzie Orła, który Klub Sportowy Kościelec Chrzanów zorganizował na terenie Beskidu Wyspowego i Pogórza Wiśnickiego. Kulka po raz czwarty walczyła w kategorii JU-NIOR i wraz z klubowym kolegą Andrzejem Palką, zdecydowanie zwyciężyła rywalizację ze-społów do 18. lat życia.

Wśród koleżanek i kolegów z kadry narodowej Kulka określana jest sloganem „Zakręcona jak … słoik dżemu”, co potwierdza jej niezwykłą pasję sportową i nieobliczalny potencjał mentalny.

Jerzy Kryjomski

Bieg na orientację – zielony sport

Kulka na międzynarodowych arenach

Dominika Kulczycka na zawodach fot. Kościelec Chrzanów

Uczestniczki Mistrzostw Świata Juniorów w biegach na orientację

Page 29: Kronika Chrzanowska nr 168

29KronikaChrzanowska SpOrT

MTS rozpoczął nowy sezon

SŁABO ZAGRALI W OBRONIEInauguracyjny mecz o mistrzostwo

I-szej ligi w sezonie 2011/2012, mimo że padło aż 75 goli, nie stał

na najwyższym poziomie. Zarówno gospodarze MTS Chrzanów, jak i ich przeciwnik Czuwaj Przemyśl szczególnie słabo zagrali zwłaszcza w obronie

W zespole gospodarzy w letniej przerwie do-szło do sporych zmian kadrowych. Z gry zrezy-gnowali doświadczeni bracia Paweł i Piotr Ro-kitowie, Daniel Pytlik, Rafał Bugajski, a Adam Kruczek jeszcze nie jest w pełni sił po ciężkiej kontuzji. W ich miejsce pozyskano młodych graczy, aczkolwiek ze sporym doświadczeniem ligowym.

Na „papierze” nie wyglądało to źle, a resztę miała zweryfikować postawa na parkiecie. Już od pierwszych minut sobotniego spotkania widać było, że chrzanowska ekipa nie stanowi mono-litu. W obronie miejscowi grali bez agresji, a w ataku zbyt indywidualnie.

Do naszej bramki z łatwością trafiali goście i nic dziwnego, że po 13 minutach prowadzili aż 11 do 4. Zanosiło się na prawdziwy pogrom i dopiero indywidualne akcje Skoczylasa i Szlin-gera spowodowały, że MTS powoli dochodził do rywala i po 30 minutach gry miał tylko dwa gole do odrobienia. Po zmianie stron MTS objął nawet jedno bramkowe prowadzenie jednak im bliżej końca meczu tym bardziej z naszych ucho-dziło powietrze.

Przez kilkanaście minut wynik oscylował wokół remisu i chrzanowianie mieli okazję od-

skoczyć od przeciwnika, lecz nie wykorzystane dogodne sytuacje strzeleckie i w dalszym ciągu słaba postawa w defensywie spowodowały, że doświadczony zespół z Przemyśla wypracował sobie bezpieczną przewagę, którą utrzymał do ostatniego gwizdka. Nasz zespół po tak dużym przemeblowaniu składu czeka bardzo dużo

pracy, bo do poprawienia jest prawie każdy ele-ment gry, tak aby nie powtórzył się scenariusz z poprzednich sezonów. Przypomnijmy, że o utrzymanie walczono wtedy do samego końca. Pocieszające jest to, że gołym okiem widać duży potencjał zespołu.

Kazimierz Socha

Inauguracyjny mecz w tym sezonie zakończył się porażką chrzanowian fot. Sławomir Bromboszcz

Na zdjęciu od lewej: Magdalena Kozik, trener – Krzysztof Zubik i Ola Kałużna

Dobrą formę i wolę walki pokazały chrzanowskie siatkarki na półfinałach Mistrzostw Polski w Siatkówce Plażowej Juniorek w Krośnie (5-6 lipca).

Ze względu na fatalną pogodę (ciągłe opady deszczu i przenikliwe zimno) zawody odbywały się w wymiarze ekstremalnym. W tych trudnych warunkach bardzo dobrze spisały się chrza-nowskie dziewczęta, reprezentujące Powiatowy Międzyszkolny Ośrodek Sportu. Wszystkie pary weszły do 8 -ki turnieju, zdobywając tym samym dla klubu punkty, w ramach ogólnopolskiego współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzie-ży, prowadzonego przez Ministerstwo Sportu. Natomiast para Madzia Kozik / Ola Kałużna, zajmując 3 miejsce w turnieju, awansowała do Finałów Mistrzostw Polski, które odbyły się w dniach 13-14 lipca w Kędzierzynie –Koźlu.

– Wśród krajowej elity dobrze spisały się nasze dziewczęta. Ola Kałużna w parze z Magdą Ko-zik uplasowały się na miejscach 13-16 . O włos od finałowej czwórki była Basia Sroka w parze z Do-rotą Strąg, które dopiero w tie breku, 14-16 uległy, jak się później okazało, brązowym medalistkom Mistrzostw, parze Baron/Daniszewska – komen-tuje Krzysztof Zubik, trener chrzanowskich siatkarek. (zew)

Ekstremalna siatkówka

Page 30: Kronika Chrzanowska nr 168

30 KronikaChrzanowskaSpOrT

Chrzanowska Akademia Piłkarska nosząca robocza nazwę „Lokomotywa” rozpoczęła roz-grywki ligowe w sezonie 2011/2012 organizo-wane przez Małopolski Związek Piłki Nożnej oraz przez Podokręgi w Wadowicach i Chrza-nowie. Młodzi piłkarze grają praktycznie na wszystkich frontach, jedni odnoszą sukcesy, a inni muszą przełknąć gorycz porażek.

Przygotowania do sezonuRoczniki 1998/1999 oraz 2000 prowadzone

przez trenerów Sławomira Gołbę oraz Łuka-sza Matusika brały udział w obozie sportowym w Barcicach k/ Nowego Sącza, gdzie w dosko-nałych warunkach mając do dyspozycji boisko sportowe, halę sportową oraz gabinety odnowy szlifowali formę przez dziesięć dni. W prawdzie przez cały okres padał deszcz lecz duża liczba zajęć nie pozwalała na nudę. W połowie pobytu ośrodek wizytowali rodzice finansujący imprezę gdzie podczas grilla ich pociechy mogły podzie-

lić się wrażeniami z pobytu w dolinie Poradu.Pozostali czyli najmłodsi roczniki 2001 /tre-

ner Tomasz Broniek/ oraz rocznik 2002 i młod-si /trener Przemysław Knapik/ spędzali wakacje trenując na obozie dochodzeniowym na terenie Ośrodka Rekreacyjnego „Basen Kąty”. W sierp-niu pogoda dopisywała i zajęcia sportowe pro-wadzone były zgodnie z programem. Poranny trening, posiłek, zajęcia w basenie, minigolf, oraz mecze sparingowe wypełniały dzieciom od godz. 10.00 do 15.00 przez połowę sierpnia.

Rozgrywki ligowePierwsi wystartowali trampkarze młodsi w

Małopolskiej Lidze Młodzików, remisując bez-bramkowo w Krakowie z Hutnikiem. W tym miejscu należy zaznaczyć, że awans ten ma wy-miar historyczny, ponieważ do tej pory żadna ekipa młodzieżowa z Chrzanowa nie grała na tym szczeblu rozgrywek. Wisła Kraków, Craco-via, Garbarnia czy Sandecja to rywale z najwyż-

szej półki, a rywalizacja z nimi na pewno przy-niesie korzyści.

Po remisie w Krakowie przyszła seria porażek, lecz nasi trampkarze są młodsi od swoich prze-ciwników o rok.

Plany na najbliższy rokOd września rozpoczął się nabór do Akade-

mii obejmujący roczniki 2003, 2004 oraz nabór uzupełniający do rocznika 1999. W listopadzie, grudniu oraz w styczniu i w lutym zaplanowano cykl turniejów halowych w Chrzanowie i ościen-nych miastach, gdyż nawiązano współpracę z innymi ośrodkami piłkarskimi. W listopadzie oddany zostanie Orlik, gdzie zapewne trenować będą wszyscy młodzi piłkarze. Trenerzy planu-ją zimowy obóz sportowy oraz prowadzone są pierwsze negocjacje dotyczące letnich przygo-towań. Obecnie w Akademii trenuje ponad 130 dzieci. Od października wznowione zostanie szkolenie bramkarzy. Kazimierz Socha

Trampkarze młodsi z Chrzanowskiej Akademii Piłkarskiej działającej przy MOKSiR fot. archiwum

Lokomotywa ruszyła pełną parą

złoto dLa modeLarzy. Chrzanowscy modelarze-lotnicy zdobyli złoty medal podczas Mistrzostw Polski Modeli Swo-bodnie Latających w klasie F1C, z napę-dem silnikowym. Impreza odbyła się w ostatni weekend września na suwalskim lotnisku. Wzięło w niej udział prawie 60 zawodników z całej Polski. Chrzanowski Klub Modelarstwa lotniczego, działający w MOKSiR, wystawił 4 swoich zawodników do udziału w Mistrzostwach Polski w Su-wałkach: Jerzego Włodarczyka, Mariusza Gąsiorowskiego, Adriana Matrasa i Patry-ka Strasia. – Suwałki przywitały nas piękną słoneczną pogodą, ale niestety wiał dość silny wiatr, który dopiero wieczorem nieco ścichł. Sportowa walka była bardzo zacię-ta i wyrównana, bowiem dopiero druga dogrywka wszystko rozstrzygnęła – opo-wiada Jerzy Włodarczyk. Na drużynowy złoto złożyły się indywidualne sukcesy: Mariusza Gąsiorowskiego, który wywal-czył srebrny medal, Jerzego Włodarczyka – zdobywcę tytułu drugiego wicemistrza Polski, a także VIII miejsce Adriana Matra-sa i X miejsce Patryka Strasia. (ad)

Page 31: Kronika Chrzanowska nr 168

31KronikaChrzanowska fOTOrepOrTAż

Kino małolata, gry fantasy w Chrzanowskim Klubie Fantastyki Galatea, warsztaty taneczne, gry i zabawy plenerowe, wycieczki do muzeum i straży pożarnej, czy kąpiele w basenie. To tylko część letniego programu atrakcji przygotowa-nych przez Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Chrzanowie, z którego skorzystało w sumie ponad 4.500 osób. (ad)

Wspomnienie lata

z MOKSiR

W poniedziałki Chrzanowski Klub Fantastyki zapraszał dzieci zainteresowane fantasy i grami karcianymi Zdjęcia MOKSiR

Środy zarezerwowane były na warsztaty taneczne, podczas których instruktorzy, w at-mosferze wakacyjnej zabawy, uczyli dzieci podstaw nowoczesnych tańców

Do najbardziej udanych wycieczek należy zaliczyć wizytę w Powiatowej Straży Pożarnej, podczas której starszy sekcyjny Piotr Smalec opowiadał o trudnej, ale fascynującej pracy strażaków

W każdy piątek w Ośrodku Rekreacyjnym „Basen Kąty”, na młodych miłośników let-niego wypoczynku czekały kąpiele w ba-senie i zabawy sportowe. Do najbardziej ulubionych zajęć należały zawody piłkar-skie, gry w minigolfa, oraz różne konkursy sprawnościowe

Page 32: Kronika Chrzanowska nr 168

zamieniLi samochody... na rowery. Happeningiem rowerowym chrzanowska biblioteka uczciła Europejski Dzień bez Samocho-du, który przypada na 22 września. Tego dnia przed książnicą stawiła się niemal setka miłośników dwóch kółek, by wyruszyć w trasę wiodącą przez chrzanowskie stare miasto, osiedle Kąty do ośrodka rekolekcyjnego na tzw. Groblach. Zanim rowerzyści ruszyli w trasę nagrodzono uczestników konkursów ekologicznych organizowanych przez cały tydzień w MBP. Doceniono także tych, którzy mają fantazję. Rozstrzygnięto konkurs na najbardziej szalony rower. Pomysłów nie brakowało. Na rajdzie stawiła się odjazdowa czarownica, mumia, Chinka czy kibic na dwóch kółkach. (SOL)

32 KronikaChrzanowskarOZMAITOŚCI