8
Przemysł w Polsce WWW.PORADNIKBIZNESU.INFO Znajdź nas Project Manager: Damian Duszczyk, tel.: +48 537 646 500, e-mail: [email protected] Business Developer: Łukasz Chaciński Content and Production Manager: Karolina Kukiełka Managing Director: Adam Jabłoński Dystrybuowane z: Rzeczpospolita Druk: AGORA S.A. Nakład: pełny nakład dnia Skład: Graphics & Design Studio, Michał Ziółkowski, www.gdstudio.pl Fotografie: shutterstock.com, zasoby własne Kontakt z Mediaplanet: e-mail: [email protected] Niezależny, sponsorowany, dodatek tematyczny MEDIAPLANET, dystrybuowany wraz z dziennikiem „Rzeczpospolita” Please Recycle facebook.com/mediaplanet.poland @Mediaplanet_Pol mediaplanetpl Go to brand W sparcie rozwoju inno- wacyjnych firm i ich międzynarodowej ekspansji jest jednym z priorytetów rządu. W przyszłym roku będziemy Krajem Partnerskim Han- nover Messe 2017 – najważniejszych i największych na świecie targów dla branży przemysłowej. Każdego roku jedno państwo ma status part- nera wydarzenia. W 2015 r. były to Indie, a w 2016 r. Stany Zjednoczone. Polska jako kraj partnerski w 2017 r., będzie najbardziej widocznym uczestnikiem targów. Zyskamy prestiżowy pawilon narodowy, będziemy także współautorami ceremonii otwarcia. Hasłem przewodnim wydarzenia, które odbędzie się w kwietniu, będzie: „Integra- ted Industry – Cre- ating Value”. Idea ta łączy w sobie różne tematy związane np. z cyfryzacją produkcji (przemysł 4.0) czy systemami energetycznymi. Działania polskiego rządu wpisują się w to hasło. W Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju stawiamy na reindustrializację. Silnie akcen- tujemy też rolę innowacji w prze- myśle. Jako Kraj Partnerski Han- nover Messe 2017 chcemy pokazać różnorodność i dynamikę polskiej gospodarki opartej na innowacjach i rozbudować nasze międzynarodowe relacje zagraniczne. Targi odwiedza ponad 200 tys. zwiedzających, w tym 70 tys. gości z całego świata – głównie przedsta- wiciele biznesu, ale także admini- stracji i nauki. Swoje oferty przed- stawia ponad 5 tys. wystawców z kilkudziesięciu krajów, nie ulega więc wątpliwości, że hanowerskie targi to dla naszych przedsiębiorstw świetna okazja do zaprezentowania zaawansowanych technologicznie produktów i pozyskania nowych cennych kontaktów. Dlatego dla naszych przed- siębiorców przygoto- waliśmy w ramach programu promo- cji – Go to Brand, specjalny kon- kurs, dzięki któremu mikro-, małe i średnie firmy otrzy- mają unijną dotację na prze- prowadzenie dzia- łań promocyjnych. Środki zapewni Program Inteligentny Rozwój. Z ich pomocą sfinansowany zostanie mię- dzy innymi udział firm w targach, przygotowanie i dystrybucja mate- riałów, np. w mediach, czy też emi- sja spotów i filmów. Maksymalna łączna wartość wydatków kwalifi- kowanych to 150 tys. zł. Urucho- mienie naboru wniosków dla firm zainteresowanych m.in. udziałem w targach Hannover Messe, zapla- nowano na początek 2017 r. Konkurs przeprowadzi Polska Agencja Roz- woju Przedsiębiorczości. Tadeusz Kościński Wiceminister Rozwoju Polska będzie Krajem Partnerskim Hannover Messe 2017 – najważniejszych i największych na świecie targów dla branży przemysłowej. Chcemy pokazać różnorodność i dynamikę polskiej gospodarki opartej na innowacjach i rozbudować nasze międzynarodowe relacje zagraniczne. Polski przemysł drzewny C o jeszcze ważniejsze, przemysł drzewny wytwarza 2,3 proc. PKB kraju oraz około 11 proc. wartości dodanej w przetwór- stwie przemysłowym w Polsce. To jest przeszło 30 mld zł rocznie. Nie jest to przy tym wytwórca jednego produktu. Mamy bowiem w kraju silny przemysł meblarski i równie silną grupę produ- centów płyt z drewna – wiórowych, pilśniowych i innych. Mamy wielkie kombinaty zajmujące się produkcją celulozy i papieru. Mamy wreszcie rozległy sektor złożony z producentów tarcicy, palet, podłóg drewnianych, architektury ogrodowej, konstruk- cji drewnianych, domów z drewna i dziesiątków innych produktów, które widzimy we własnych mieszkaniach i ogrodach. Grupy te wnoszą do gospodarki podobne wartości – ich udział we wspo- mnianych 11 proc. wartości dodanej w przetwórstwie przemysłowym wynosi odpowiednio: 35 proc. – branża tar- taczna i wyrobów z drewna, w tym płyt, 35 proc. – branża meblarska i 30 proc. – branża papiernicza. Mało kto wie, że nasz kraj jest naj- większym w UE producentem podłóg drewnianych, płyt HDF/MDF i wyposa- żenia ogrodów. Czwartym producentem mebli, drugim producentem płyt wió- rowych, ósmym producentem tarcicy. Może jeszcze warto dodać, że znako- mita większość firm tartacznych, pro- ducentów wyrobów z drewna litego oraz mebli, zawsze była i jest rodzima i że są to w większości małe i średnie przedsię- biorstwa. Oczywiście są też wyjątki w rodzaju grupy IKEA, mającej w Polsce i wielkie tartaki, i fabryki mebli. Nie można tego powiedzieć ani o producentach płyt, dawno wykupionych przez światowe koncerny (grupy Krono, Pflaiderer, Ste- ico), ani o celulozowniach, należących w całości do zagranicznych właścicieli. Wszystkich firm kupujących i prze- twarzających w Polsce drewno okrągłe zarejestrowano ok. 7,5 tysiąca. Oczywi- ście nie są to firmy meblarskie, stolar- skie itp. – ich jest kilka razy więcej. Aż 95 proc. z tych 7,5 tys., to jednostki małe i bardzo małe, przerabiające do 10 tys. m 2 drewna okrągłego/rok które mają udział w rynku wynoszący tylko 32 proc. Kolosalne znaczenie dla polskiego przemysłu drzewnego ma fakt, że bazuje on nieomal w całości na krajowych zasobach drewna, pozyskiwanego z pol- skich lasów. A lasy te prawie w całości należą do Skarbu Państwa, który oddał je we władanie Państwowego Gospo- darstwa Leśnego Lasy Państwowe. Są to zasoby niebagatelne. Powierzchnia tych lasów to 9,2 mln ha. Są jeszcze lasy prywatne, których jest w Polsce ok. 18 proc. (powierzchniowo). Pocho- dzi z nich szacunkowo ok. 4 mln m 2 drewna rocznie. Przemysł drzewny ma jeden podsta- wowy problem, od lat blokujący jego rozwój. To monopolistyczna pozycja Lasów Państwowych i stosowany przez nie system sprzedaży drewna – ceno- twórczy i stanowiący zaprzeczenie sta- bilności zaopatrzenia przedsiębiorstw drzewnych w ich podstawowy surowiec. Są ekspertyzy, które udowadniają, z właściwe unormowanie tej sprawy dałoby Polsce wzrost PKB o 0,25 proc. – to naprawdę dużo. Jednak LP same nie są tym specjalnie zainteresowane, a kolejne rządy tylko mnożą obietnice rozwiązania tego problemu Jak długo jeszcze to potrwa? Bogdan Czemko Dyrektor Biura Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego Czy Państwo wiedzą, że sektor gospodarki Polski zajmujący się przerobem drewna, zatrudnia aż 330 tys. osób, co stanowi 2,5 proc. zatrudnienia w całej gospodarce? A nie liczymy tu zatrudnionych przy hodowli lasu i pozyskaniu drewna – a to dodatkowe 25 tys. osób w Lasach Państwowych i dalsze ok. 50 tys. w firmach wykonujących różne prace leśne. Mało kto wie, że nasz kraj jest największym w UE producentem podłóg drewnianych, płyt HDF/MDF i wyposażenia ogrodów. Czwartym producentem mebli, drugim producentem płyt wiórowych, ósmym producentem tarcicy. GRUDZIEŃ 2016 Niezależny dodatek tematyczny MEDIAPLANET, dystrybuowany wraz z dziennikiem „Rzeczpospolita” MATERIAŁY PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET Kontynuacja materiału na stronie: www.poradnikbiznesu.info

GRUDZIEŃ 2016 Niezależny dodatek tematyczny …doc.mediaplanet.com/all_projects/18977.pdf · Inteligentny Rozwój. Z ich pomocą sfinansowany zostanie mię - dzy innymi udział

Embed Size (px)

Citation preview

Przemysłw Polsce

WWW.PORADNIKBIZNESU.INFO

Znajdź nas

Project Manager: Damian Duszczyk, tel.: +48 537 646 500, e-mail: [email protected] Business Developer: Łukasz Chaciński Content and Production Manager: Karolina Kukiełka Managing Director: Adam Jabłoński Dystrybuowane z: Rzeczpospolita Druk: AGORA S.A. Nakład: pełny nakład dnia Skład: Graphics & Design Studio, Michał Ziółkowski, www.gdstudio.pl Fotografie: shutterstock.com, zasoby własne Kontakt z Mediaplanet: e-mail: [email protected]

Niezależny, sponsorowany, dodatek tematyczny MEDIAPLANET, dystrybuowany wraz z dziennikiem „Rzeczpospolita”

Please Recycle facebook.com/mediaplanet.poland @Mediaplanet_Polmediaplanetpl

Go to brand

Wsparcie rozwoju inno-wacyjnych firm i ich międzynarodowej ekspansji jest jednym

z priorytetów rządu. W przyszłym roku będziemy Krajem Partnerskim Han-nover Messe 2017 – najważniejszych i największych na świecie targów dla branży przemysłowej. Każdego roku jedno państwo ma status part-nera wydarzenia. W 2015 r. były to Indie, a w 2016 r. Stany Zjednoczone. Polska jako kraj partnerski w 2017 r., będzie najbardziej widocznym uczestnikiem targów. Zyskamy prestiżowy pawilon narodowy, będziemy także współautorami c e r e m o n i i otwarcia.

H a s ł e m przewodnim wydarzenia, które odbędzie się w kwietniu, będzie: „Integra-ted Industry – Cre-ating Value”. Idea ta łączy w sobie różne tematy związane np. z cyfryzacją produkcji (przemysł 4.0) czy systemami energetycznymi. Działania polskiego rządu wpisują się w to hasło. W Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju stawiamy na reindustrializację. Silnie akcen-tujemy też rolę innowacji w prze-myśle. Jako Kraj Partnerski Han-nover Messe 2017 chcemy pokazać różnorodność i dynamikę polskiej gospodarki opartej na innowacjach i rozbudować nasze międzynarodowe relacje zagraniczne.

Targi odwiedza ponad 200 tys. zwiedzających, w tym 70 tys. gości z całego świata – głównie przedsta-wiciele biznesu, ale także admini-stracji i nauki. Swoje oferty przed-stawia ponad 5 tys. wystawców z kilkudziesięciu krajów, nie ulega więc wątpliwości, że hanowerskie targi to dla naszych przedsiębiorstw świetna okazja do zaprezentowania zaawansowanych technologicznie produktów i pozyskania nowych cennych kontaktów.

Dlatego dla naszych przed-siębiorców przygoto-

waliśmy w ramach programu promo-

cji – Go to Brand, specjalny kon-kurs, dzięki k t ó r e m u mikro-, małe i ś r e d n i e

firmy otrzy-mają unijną

dotację na prze-prowadzenie dzia-

łań promocyjnych. Środki zapewni Program

Inteligentny Rozwój. Z ich pomocą sfinansowany zostanie mię-dzy innymi udział firm w targach, przygotowanie i dystrybucja mate-riałów, np. w mediach, czy też emi-sja spotów i filmów. Maksymalna łączna wartość wydatków kwalifi-kowanych to 150 tys. zł. Urucho-mienie naboru wniosków dla firm zainteresowanych m.in. udziałem w targach Hannover Messe, zapla-nowano na początek 2017 r. Konkurs przeprowadzi Polska Agencja Roz-woju Przedsiębiorczości.

Tadeusz Kościński Wiceminister Rozwoju

Polska będzie Krajem Partnerskim Hannover Messe 2017 – najważniejszych i największych na świecie targów dla branży przemysłowej.

Chcemy pokazać różnorodność

i dynamikę polskiej gospodarki opartej

na innowacjach i rozbudować nasze

międzynarodowe relacje

zagraniczne.

Polski przemysł drzewny

Co jeszcze ważniejsze, przemysł drzewny wytwarza 2,3 proc. PKB kraju oraz około 11 proc. wartości dodanej w przetwór-

stwie przemysłowym w Polsce. To jest przeszło 30 mld zł rocznie. Nie jest to przy tym wytwórca jednego produktu. Mamy bowiem w kraju silny przemysł meblarski i równie silną grupę produ-centów płyt z drewna – wiórowych, pilśniowych i innych. Mamy wielkie kombinaty zajmujące się produkcją celulozy i papieru. Mamy wreszcie rozległy sektor złożony z producentów tarcicy, palet, podłóg drewnianych, architektury ogrodowej, konstruk-cji drewnianych, domów z drewna i dziesiątków innych produktów, które widzimy we własnych mieszkaniach i ogrodach.

Grupy te wnoszą do gospodarki podobne wartości – ich udział we wspo-mnianych 11 proc. wartości dodanej w przetwórstwie przemysłowym wynosi odpowiednio: 35 proc. – branża tar-taczna i wyrobów z drewna, w tym płyt, 35 proc. – branża meblarska i 30 proc. – branża papiernicza.

Mało kto wie, że nasz kraj jest naj-większym w UE producentem podłóg drewnianych, płyt HDF/MDF i wyposa-żenia ogrodów. Czwartym producentem mebli, drugim producentem płyt wió-rowych, ósmym producentem tarcicy.

Może jeszcze warto dodać, że znako-mita większość firm tartacznych, pro-ducentów wyrobów z drewna litego oraz mebli, zawsze była i jest rodzima i że są to w większości małe i średnie przedsię-biorstwa. Oczywiście są też wyjątki w rodzaju grupy IKEA, mającej w Polsce i wielkie tartaki, i fabryki mebli. Nie można tego powiedzieć ani o producentach płyt,

dawno wykupionych przez światowe koncerny (grupy Krono, Pflaiderer, Ste-ico), ani o celulozowniach, należących w całości do zagranicznych właścicieli. Wszystkich firm kupujących i prze-twarzających w Polsce drewno okrągłe zarejestrowano ok. 7,5 tysiąca. Oczywi-ście nie są to firmy meblarskie, stolar-skie itp. – ich jest kilka razy więcej. Aż 95 proc. z tych 7,5 tys., to jednostki małe i bardzo małe, przerabiające do 10 tys. m2 drewna okrągłego/rok które mają udział w rynku wynoszący tylko 32 proc.

Kolosalne znaczenie dla polskiego przemysłu drzewnego ma fakt, że bazuje on nieomal w całości na krajowych zasobach drewna, pozyskiwanego z pol-skich lasów. A lasy te prawie w całości należą do Skarbu Państwa, który oddał je we władanie Państwowego Gospo-darstwa Leśnego Lasy Państwowe. Są to zasoby niebagatelne. Powierzchnia tych lasów to 9,2 mln ha. Są jeszcze lasy prywatne, których jest w Polsce ok. 18 proc. (powierzchniowo). Pocho-dzi z nich szacunkowo ok. 4 mln m2 drewna rocznie.

Przemysł drzewny ma jeden podsta-wowy problem, od lat blokujący jego rozwój. To monopolistyczna pozycja Lasów Państwowych i stosowany przez nie system sprzedaży drewna – ceno-twórczy i stanowiący zaprzeczenie sta-bilności zaopatrzenia przedsiębiorstw drzewnych w ich podstawowy surowiec. Są ekspertyzy, które udowadniają, z właściwe unormowanie tej sprawy dałoby Polsce wzrost PKB o 0,25 proc. – to naprawdę dużo. Jednak LP same nie są tym specjalnie zainteresowane, a kolejne rządy tylko mnożą obietnice rozwiązania tego problemu Jak długo jeszcze to potrwa?

Bogdan Czemko Dyrektor Biura Polskiej Izby Gospodarczej

Przemysłu Drzewnego

Czy Państwo wiedzą, że sektor gospodarki Polski zajmujący się przerobem drewna, zatrudnia aż 330 tys. osób, co stanowi 2,5 proc. zatrudnienia w całej gospodarce? A nie liczymy tu zatrudnionych przy hodowli lasu i pozyskaniu drewna – a to dodatkowe 25 tys. osób w Lasach Państwowych i dalsze ok. 50 tys. w firmach wykonujących różne prace leśne.

Mało kto wie, że nasz kraj jest największym w UE producentem podłóg drewnianych, płyt HDF/MDF i wyposażenia ogrodów. Czwartym producentem mebli, drugim producentem płyt wiórowych, ósmym producentem tarcicy.

GRUDZIEŃ 2016 Niezależny dodatek tematyczny MEDIAPLANET, dystrybuowany wraz z dziennikiem „Rzeczpospolita”

MATERIAŁY PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

Kontynuacja materiału na stronie: www.poradnikbiznesu.info

2 WWW.PORADNIKBIZNESU.INFO MEDIAPLANETNIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY MEDIAPLANET, DYSTRYBUOWANY WRAZ Z DZIENNIKIEM „RZECZPOSPOLITA”

MATERIAŁY PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

Dlatego firmy z branży motory-zacyjnej, a dokładniej z sektora produkcji samochodów (głów-nie dostawcy części i kompo-nentów), muszą poddać się

nowej certyfikacji, jeżeli chcą utrzymać swoje biznesy w przemyśle motoryzacyjnym.

Inicjatorem zachodzących zmian jest mię-dzynarodowe zrzeszenie IATF (International Automotive Task Force) skupiające grupę pro-ducentów motoryzacyjnych oraz producen-tów pojazdów zrzeszonych w stowarzysze-niach branżowych, jak: AIAG (USA), ANFIA (Włochy), FIEV (Francja), SMMT (UK) i VDA (Niemcy). Celem funkcjonowania zrzeszenia jest zapewnienie produktów wysokiej jako-ści dla klientów branży motoryzacyjnej na całym świecie.

TRENDY

Roman Zadrożny Ekspert Polskiej Izby Motoryzacji

Z ISO/TS 16949 na IATF 16949

15 września 2018 roku całkowicie traci ważność dotychczasowy certyfikat ISO/TS 16949. Natomiast znacznie wcześniej, bo już od 1 stycznia 2017, zacznie obowiązywać nowa certyfikacja na zgodność z IATF 16949.

Po co zmiany?W obecnych czasach fabryki samochodów (tzw. OEM) są w rzeczywistości montow-niami. Na świecie, w tym Polsce, która stała się w ostatnich latach niejako zapleczem dla europejskich producentów pojazdów, funk-cjonuje tysiące dostawców komponentów i części, które finalnie trafiają do wspomnia-nych fabryk/montowni.

Ten cały łańcuch firm dostarczających części i systemy na montaż – małych, śred-nich, dużych – musi pracować ze sobą w pew-nej symbiozie, w oparciu o zasady. Pośród wielu specyficznych reguł, określanych przez poszczególne marki, są zasady zunifikowane i takie same dla wszystkich dostawców, dla wszystkich marek. W przypadku motoryzacji będzie to teraz IATF 16949. W dużej mierze

Nowy standard IATF 16949, wraz z piątą wersją dokumentu „Rules for Achieving IATF Recognition” (zasady uzyskania certyfikatu), został opublikowany w październiku br. Nowe „Rules for Achieving IATF Recognition” są niezbędnym dokumentem dla wszystkich zainteresowanych certyfikacją, stanowią drogowskaz dla certyfikujących i certyfi-kowanych w procesie certyfikacji. Zgodnie z wytycznymi International Automotive Task Force, nowe zasady mają być stosowane już od 1 stycznia 2017 roku, także w odniesieniu do przedsiębiorstw posiadających certyfikat ISO/TS 16949.

Nowa specyfikacja techniczna IATF 16949 została zaakceptowana przez Międzynaro-dową Organizację Normalizacyjną ISO jako następca standardu ISO/TS 16949. Standard IATF 16949:2016 dostosowano do nowej wersji normy ISO 9001:2015, zapewniając łatwiejszą integrację w ramach systemów zarządzania w przedsiębiorstwie.

od tego czy dana firma legitymuje się cer-tyfikatem czy nie, zależy, czy klient (produ-cent systemów lub podsystemów) czy też może sam OEM, siądzie do rozmów koope-racyjnych. Jest to również efekt domina – dostawcy więksi zostali zobligowani przez fabryki (OEM) do egzekwowania z kolei od swoich mniejszych dostawców legitymowa-nia się takimi właśnie certyfikatami. Bez-dyskusyjnie przyspiesza to wynajdywanie partnerów biznesowych i w efekcie nawią-zywanie współpracy handlowej.

Z pewnością jednak wdrożenie i certyfiko-wanie IATF 16949 stawia firmę na pozycji znacz-nie lepszej niż podmiot, który tego certyfikatu nie posiada. Wdrożenie systemu zarządzania podnosi jakość zarządzania we wszystkich obszarach przedsiębiorstwa, minimalizuje ryzyko w procesach i organizacji oraz podnosi efektywność działania. Certyfikat poprawia wizerunek firmy i jej produktów oraz umożli-wia działanie na skalę światową.

Przedłużanie się stagnacji inwe-stycyjnej w 2017 roku może spo-wodować głębokie przetasowania na rynku oraz kolejną falę upa-dłości przedsiębiorstw. Już teraz

wartość przeterminowanych wierzytelności w budownictwie jest największa od lat, się-gając blisko 1,5 mld złotych.

Przyczyny trudnej sytuacji przedsiębiorstw rynku budowlanego są złożone, i jak się wydaje, mają charakter zarówno wewnętrzny, jak i zewnętrzny. Spośród nich najistotniej-sze wydają się czynniki wymienione poniżej.

Słaby impuls inwestycyjnyZarówno ze strony inwestorów prywatnych, jak i publicznych, zwłaszcza rządowych, nie dochodzą silne sygnały o rozpoczęciu inwe-stycji. O ile stagnacja inwestorów prywatnych w zauważalnym stopniu wynika z czynników ogólnogospodarczych i międzynarodowych, w szczególności panującej niepewności co do wielu aspektów życia gospodarczego na świe-cie (np. Brexit) oraz w Polsce (zmiana para-dygmatów polityki gospodarczej), o tyle sta-gnacja inwestorów publicznych jest trudna do zrozumienia.

Logiczne byłoby, aby rząd, wobec świa-domości spadku inwestycji prywatnych, ze zdwojoną siłą i konsekwencją, realizował inwestycje publiczne. To właśnie one, pospołu z popytem wewnętrznym, mogłyby zamor-tyzować spadek nakładów sektora prywat-nego. Tak się jednak nie stało w całym 2016 roku. W rezultacie, dołujące inwestycje pry-watne, którym towarzyszyła niemoc sektora publicznego, doprowadziły do największego od lat spadku produkcji budowlanej (nawet o 25 proc.).

Słaby stopień przygotowania pro-jektów publicznychProblem stagnacji inwestycyjnej o przyczy-nach częściowo politycznych, potęguje słaby stopień przygotowania szeregu inwestycji, zwłaszcza w obszarze kolejnictwa. Zauważalna część obecnie planowanych inwestycji w linie kolejowe, to inwestycje tak zwane „fazowane”, a prościej rzecz ujmując te, których nie udało się zrealizować w poprzedniej perspektywie unijnej 2007-2013. Jest tajemnicą poliszynela, że wielu nowych inwestycji kolejowych nie uda się rozpocząć do 2019 roku, bowiem inwestor

Jan Styliński Prezes Zarządu Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa

Trudny okres na rynku infrastruktury i budownictwa

Sytuacja rynku budowlanego, wbrew projekcjom i ocenom dokonywanym przez ekspertów oraz przedsiębiorców pod koniec ubiegłego roku, jest daleka od pożądanej. Dobiegający już końca rok 2016 okazał się kolejnym okresem głębokiej dekoniunktury. Spadki produkcji sięgające nawet 25 proc. w porównaniu do podobnego okresu rok temu, doprowadziły do osiągnięcia przez budownictwo poziomu rozwoju z lat 2006-2007. Trudno uznać to za sukces, zważywszy że państwo polskie wydatkowało blisko 200 miliardów złotych w minionych latach na nowe inwestycje.

(PKP PLK S.A.) w przypadku wielu z nich nie odebrał nawet studiów wykonalności. Co wię-cej, argument ten posłużył jako jeden z powo-dów dalszego fazowania projektów w ramach nowego Krajowego Programu Kolejowego.

Systemowa nieumiejętność wybierania ofert efektywnych Sektor publiczny rzadko dokonuje wyboru wykonawców, którzy zapewniają największą efektywność prowadzonej inwestycji. W efekcie, wybór wykonawcy w wielu sytuacjach opiera się na niedoszacowaniu – celowym bądź przy-padkowym, ceny ofertowej, na ryzykancie czy na pożyczaniu zasobów, którymi wykonawcy nie dysponują. W konsekwencji, w wielu prze-targach zamawiający wybiera ofertę niedo-szacowaną, która nie pozwala na pokrycie wszystkich realnych kosztów. Nieefektyw-ność wyboru przekłada się na rozliczenia stron zarówno na linii zamawiający-wykonawca, jak i wykonawca-podwykonawca. Brak środ-ków w finalnym rozrachunku istotnie osłabia przedsiębiorstwa budowlane.

Osłabiona kondycja finansowa przedsiębiorstwKonsekwencją powyższego jest niska płynność i niski stopień kapitalizacji przedsiębiorstw budowlanych. W szczególności podmioty nie posiadające spółek-matek o wysokiej kapita-lizacji, są istotnie narażone na przedłużające się okresy stagnacji inwestycyjnej.

Pewne znaczenie dla sytuacji przedsiębiorstw budowlanych będą miały w nadchodzących miesiącach także problemy kadrowe, presja cenowa w zakresie płac czy braki wyszkole-nia technicznego młodych ludzi wchodzą-cych na rynek pracy.

Perspektywy na 2017 nie są niestety pomyślne i wszystko wskazuje na to, że będzie to kolejny trudny rok dla firm budowlanych. Z dzisiej-szego oglądu wydaje się, że dopiero 2018 rok pozwoli na znaczący wzrost obrotów na rynku infrastruktury i budownictwa. Napływ środ-ków zmniejszy napięcia i w perspektywie krótkoterminowej ułatwi funkcjonowanie licznych przedsiębiorstw. Niemniej, bez kom-pleksowej polityki, której celem będzie usta-bilizowanie i odbudowa potencjału firm rynku budowlanego, polski sektor budowlany nie stanie się konkurencyjny i zdolny do trwa-łego rozwoju.

Wdrożenie systemu zarządzania podnosi jakość zarządzania we wszystkich obszarach przedsiębiorstwa, minimalizuje ryzyko w procesach i organizacji oraz podnosi efektywność działania.

MEDIAPLANET WWW.PORADNIKBIZNESU.INFO 3NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY MEDIAPLANET, DYSTRYBUOWANY WRAZ Z DZIENNIKIEM „RZECZPOSPOLITA”

MATERIAŁY PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

3

21

W porównaniu do innych przemysłowych sektorów gospodarki, polska branża chemiczna jest bardziej innowacyjna. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2015 r. 38,9 proc. przedsiębiorstw chemicznych wprowadziło jakąkolwiek formę innowacji – przy 17,5 proc. przedsiębiorstw w całym przemyśle.

Innowacyjność źródłem sukcesu polskiej chemii

Innowacyjność jest jednym ze sprawdzonych sposobów umac-niania pozycji konkurencyjnej polskiego przemysłu. Dzięki inno-wacjom, możemy wprowadzać

na rynek nowe produkty lub ulepszać już istniejące, poprawiając w handlu zagra-nicznym chemikaliami. Innowacje to też sposób na ograniczenie kosztów produk-cji, poprzez zwiększanie efektywności energetyczne i procesowej.

Efektywność to w Polsce kwestia klu-czowa dla przedsiębiorstw energochłon-nych i takich, których produkcja bazuje na importowanych surowcach energe-tycznych. W czasie globalnej konkuren-cji, producenci sektora chemicznego muszą starannie zaplanować koszty pro-cesu produkcyjnego, by uzyskać moż-liwie najbardziej konkurencyjną cenę rynkową. Ze względu na uzależnienie od dostaw podstawowych surowców (ropa naftowa, gaz ziemny), producenci z Europy Środkowo-Wschodniej mają mniejsze pole manewru – trudniej im zmniejszać koszty poprzez poszukiwa-nie alternatywnych źródeł dostaw lub inwestycje w wydobycie. Polskie firmy chemiczne nie mają więc – w odróżnie-niu od firm amerykańskich lub zachod-

nioeuropejskich – możliwości szukania oszczędności na podstawowych surow-cach wykorzystywanych do produkcji. By zachować pozycję konkurencyjną, muszą szukać oszczędności gdzie indziej – w obniżaniu kosztów produkcji poprzez wprowadzanie bardziej efektywnych metod, zwiększaniu tzw. efektywności procesowej i energetycznej. Kluczem do tego są innowacje.

Źródła innowacjiPozytywne statystyki określające liczbę przedsiębiorstw chemicznych, które wprowadzają innowacje, należy zesta-wić z danymi nt. źródeł finansowania projektów innowacyjnych. W 2015 r. aż 82 proc. kwot przeznaczonych na takie projekty pochodziły ze środków własnych przedsiębiorstw. W tej statystyce można dostrzec brak łatwego dostępu do finan-sowania lub współfinansowania zewnętrz-nego. Łączone źródła finansowania sprzy-jają obniżeniu ryzyka inwestycyjnego, a także przyspieszeniu pozyskiwania niezbędnych środków. Większy udział finansowania zewnętrznego wpłynąłby więc pozytywnie na tempo projektowa-nia i wdrażania innowacji w sektorze chemicznym.

POLSKIEPRODUKTY

POlska chemia środki ochrony roślin żywice poliestrowe żywice epoksydowe

CIECH Sarzyna S.A. ul. Chemików 1, 37-310 Nowa Sarzyna tel. (+48 17) 24 07 111, faks (+48 17) 24 07 122, [email protected]

www.ciechgroup.com

WYZWANIA

Dr inż. Tomasz Zieliński Prezes Zarządu Polskiej Izby

Przemysłu Chemicznego

CZY WIESZ, ŻE...

Mając na uwadze specyfikę finan-sowania i innowacy jności w sekto-rze chemicznym, w 2015 r. Polska Izba Przemysłu Chemicznego zaini-cjowała prowadzony przez Naro-dowe Centrum Badań i Rozwoju Program Sektorowy INNOCHEM.

INNOCHEM to pierwszy prowa-dzony w skali wielomilionowej pro-gram współfinansowania projektów innowacy jnych w sektorze. Do tej pory w ramach INNOCHEM-u odbył się pierwszy konkurs dotacy jny, w którym współczynnik alokacji środków wyniósł ok. 92 proc., z sumą dofinansowań ok. 110 mln zł.

Wskaźnik sukcesu w konkursie wyniósł ok. 63 proc. Te dane świadczą o dobrym zaprojektowa-niu Programu, dobrych projektach, a także o wysokich potrzebach sektora w ramach innowacy jności. Drugi konkurs w ramach INNOCHEM-u odbędzie w 2017r.

MATERIAŁY PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

Nowoczesnei odpowiedzialne

rolnictwoWWW.NOWOCZESNEROLNICTWO.INFO

Project Manager: Bartłomiej Kaletka, tel.: +48 537 693 500, e-mail: [email protected] Business Developer: Aleksandra Włodarczyk Content and Production Manager: Karolina Kukiełka Managing Director: Adam Jabłoński Dystrybuowane z: Rzeczpospolita Druk: AGORA S.A. Nakład: pełny nakład dnia Skład: Graphics & Design Studio, Michał Ziółkowski, www.gdstudio.pl Fotografie: shutterstock.com, zasoby własne Kontakt z Mediaplanet: e-mail: [email protected]

Niezależny, sponsorowany, dodatek tematyczny MEDIAPLANET, dystrybuowany wraz z dziennikiem „Rzeczpospolita”

Znajdź nas Please Recycle facebook.com/mediaplanet.poland @Mediaplanet_Polmediaplanetpl

POLSKIE PRZETWÓRSTWO Z UNIJNYM WSPARCIEM

Polska należy do grona największych producentów i eksporterów żywności w Europie. Ten sukces nie byłby możliwy bez nowoczesnych firm przetwórczych. W ich dynamicznym rozwoju ma swój udział Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która udziela sektorowi przetwórstwa rolno-spożywczego wsparcia z unijnych programów pomocowych.

W budżecie Programu Rozwoju Obsza-rów Wiejskich na lata 2014-2020 dla firm przetwórczych zarezerwowano 700 mln euro, co daje możliwość dofi-

nansowania ponad 1000 zakładów. Pierwsze przedsiębiorstwa

miały już okazję sięgnąć po pieniądze – mak-

symalnie 3 mln zł, a w przypadku przedsiębiorstw będących związ-kiem grup czy o r g a n i z a c j i producentów rolnych nawet

15 mln zł. W grud-niu 2015 r. ARiMR

przeprowadziła nabór wniosków w ramach dzia-

łania „Wsparcie inwestycji w przetwarzanie produktów rol-

nych, obrót nimi i ich rozwój”. Wpły-nęły 833 wnioski na łączną kwotę ok. 1,5 mld zł. Agencja zawiera umowy z firmami, które zakwalifikowały się do pomocy. Kolejny nabór wniosków o pomoc zaplanowano na pierwszy kwartał 2017 roku.

Pierwsze środki z euro-pejskich funduszy, w łącznej wysokości ponad 3 mld zł, trafiły do polskich przetwórców za pośrednic-

twem ARiMR z przedak-cesyjnego programu SAPARD oraz Sekto-rowego Programu Operacyjnego „Restruktury-zacja i moder-nizacja sektora żywnościowego i rozwój obsza-rów wiejskich 2004-2006”. Kolejny zastrzyk finansowy – prawie 3,6 mld zł – branża otrzymała z Pro-gramu Rozwoju Obszarów Wiej-skich na lata 2007-2013. Dzięki tym pieniądzom m.in. wybudowano 288 nowych zakładów przetwórczych, gruntownie zmodernizowano 1137 istniejących przedsiębiorstw, zaku-piono 841 nowoczesnych linii tech-nologicznych.

Z PROW 2014-2020 SZANSA NA INWESTYCJE W TYSIĄCU ZAKŁADÓW

Finansowanie działalności inwestycyjnej w rolnictwie z funduszy Unii Europejskiej

Często stosowanym wspar-ciem dla procesu moderni-zacji są dotacje ze środków publicznych, które pozwalają na zwiększenie intensywno-

ści zmian zachodzących w rolnictwie. Zastosowanie nowych technik i techno-logii wytwarzania w rolnictwie pozwala zwiększyć produkcję, zmniejszyć zatrud-nienie w rolnictwie i uciążliwość pracy, a także poprawić jakość uzyskiwanych produktów oraz uciążliwość rol-nictwa dla środowiska natu-ralnego. W rolnictwie Unii Europejskiej, wspieraniu procesów moderniza-cyjnych służą środki finansowe w ramach II filaru Wspólnej Poli-tyki Rolnej.

Program przedakcesyjnyPomoc finansowa ze środ-ków publicznych, z jakich polscy rolnicy mogli korzy-stać w finansowaniu inwestycji rozwojowych, stanowi ważny czynnik dynamizujący procesy modernizacji rolnic-twa. Od roku 1994 rolnicy w Polsce mogą korzystać z preferencyjnych kredytów dla sektora rolno-spożywczego dofinan-sowanych przez ARiMR. Z kolei w 2002 r. w ramach programu przedakcesyjnego SAPARD rolnicy mogli po raz pierwszy skorzystać z programu współfinasowa-nego przez UE. Po przystąpieniu Polski do UE znacznie zwiększyła się dostępność

środków pomocowych na sfinansowanie inwestycji w rolnictwie.

W perspektywie finansowej na lata 2014-2020 gospodarstwa rolnicze mogą nadal korzystać ze wsparcia finansowego UE dla działalności inwestycyjnej. W ramach PROW 2014-2020 warto zwrócić uwagę na następujące działania wspierające inwe-stycje w gospodarstwach rolnych: Moder-nizacja gospodarstw rolnych, Inwestycje w gospodarstwach położonych na obsza-

rach Natura 2000, Inwestycje w gospodarstwach położo-

nych na obszarach OSN, Restrukturyzacja małych

gospodarstw oraz Pre-mie dla młodych rolni-ków. Oprócz pomocy z funduszy UE warto też zwrócić uwagę na możliwości sfinan-

sowania inwestycji w oparciu o kredyty pre-

ferencyjne z dopłatą do oprocentowania, a zwłaszcza

kredyt na inwestycje w rolnic-twie i w rybactwie śródlądowym,

kredyt na zakup użytków rolnych oraz kre-dyt z częściową spłatą kapitału na zakup użytków rolnych przez młodych rolników.

Wsparcie środkami publicznymi dzia-łalności inwestycyjnej pozwala na pozy-skanie przez rolników dodatkowego finan-sowania, co umożliwia ograniczenie stopnia zaangażowania kredytu komer-cyjnego w finansowaniu inwestycji i ogra-nicza ryzyko w działalności gospodarstwa rolniczego.

Konieczność wsparcia modernizacji gospodarstw rolniczych została dostrzeżona w rolnictwie europejskim już w latach 70. XX wieku.

Dr inż. Dariusz Kusz Politechnika Rzeszowska

Oprócz pomocy z funduszy UE

warto też zwrócić uwagę na możliwości sfinansowania inwestycji w oparciu o kredyty

preferencyjne z dopłatą do oprocentowania.

MEDIAPLANET WWW.NOWOCZESNEROLNICTWO.INFO 5NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY MEDIAPLANET, DYSTRYBUOWANY WRAZ Z DZIENNIKIEM „RZECZPOSPOLITA”

MATERIAŁY PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

się zdarza. Mechanizmów jest kilka. Po pierw-sze, rośliny bronią się przed szkodnikami i chorobami, stąd wytwarzają substancje, które mają zaszkodzić grzybom czy szkod-nikom. Pewne gatunki grzybów powodują nie tylko choroby roślin, ale także wytwa-rzają mykotoksyny. Owszem, są to związki całkowicie „naturalne”, ale ich toksyczność jest setki razy większa niż w przypadku sub-stancji użytych do produkcji środków ochrony roślin. Boimy się więc nie tego, czego fak-tycznie należy się obawiać.

Jaki może być ich wpływ na zdrowie człowieka? Dla przykładu grzyb Fusarium, porażający kukurydzę, może wytwarzać toksynę zeara-lenon, która powoduje niepłodność czy poro-nienia, ponieważ ma silne działanie estro-genne. Inne mykotoksyny to ochratoksyna czy aflatoksyna, mające działanie muta-genne, teratogenne (uszkadzające płód), działają także rakotwórczo. Dzięki temu, że obecnie stosujemy środki ochrony roślin, czy zaprawiamy nasiona, pozbyliśmy się także wielu chorób, które kiedyś niszczyły zdrowie całych wsi czy nawet stanowiły poważne zagrożenie dla życia ludności.

Jakie są Pana zdaniem, największe korzyści płynące ze stosowania środków ochrony roślin? Przede wszystkim, pozwalają produkować dobrej jakości żywność, w wystarczają-cych ilościach i przystępnej cenie. Warto przy tym pamiętać, że w 2050 roku będzie ok 9,7 miliarda ludzi na świecie, których będzie trzeba wyżywić. A każda roślina, którą chcemy zjeść, ma także innych chęt-nych, którzy chcieliby to zrobić, np. grzyby, bakterie czy szkodniki. Środki ochrony roślin mają przede wszystkim temu zapobiegać. Dzięki temu produkcja żywności jest prze-widywalna i powtarzalna, a straty są ogra-niczane. Ponadto, oczywiste jest, że nikt z nas nie chce jeść chleba z mąki, w której można znaleźć wołka zbożowego lub to, co w niej pozostawił. Tak samo, nie chcemy kupować produktów z upraw porażonych chorobami grzybowymi. Pomijając to, że są one nieestetyczne i brzydko pachną, mogą być toksyczne.

Na czym polega ta toksyczność niechro-nionych roślin i skąd się ona bierze? Oczywiście nie każda roślina niechroniona nabierze złych właściwości, ale czasem tak

ROŚLINY POD SZCZEGÓLNĄ OCHRONĄ O tym, jak środki ochrony roślin chronią nas oraz jak wpływają na jakość żywności

opowiadają dr Michał Krysiak, Manager ds. Bezpieczeństwa Produktów oraz dr Jerzy Próchnicki, Dyrektor Działu Rozwoju i Rejestracji Bayer.

Jakie są najczęstsze błędy, dotyczące łamania zasad bezpieczeństwa, podczas stosowania środków ochrony roślin? Po pierwsze, tych błędów nie ma aż tak dużo. Ale co najważniejsze i zawsze warto to pod-kreślać, środki ochrony roślin trzeba zawsze stosować zgodnie z ich etykietą rejestracyjną i przeznaczeniem. Zdarza się, że kiedy kupu-jemy lek, traktujemy ulotkę z opisem dawko-wania, jako sugestię. Etykieta rejestracyjna jest natomiast dla rolnika zobowiązaniem praw-nym do tego, że musi on używać tego środka tylko w taki sposób, w jaki jest tam podane. To gwarantuje bezpieczeństwo uprawy, śro-dowiska i nas – konsumentów.

Czy rolnicy nauczyli się już dbać o swoje bezpieczeństwo podczas stosowania środków ochrony roślin? Rolnicy coraz bardziej dbają o swoje bezpie-czeństwo w pracy, jednak nadal, w rutynie codziennej pracy, zdarza się im postępować nieprawidłowo. Czyli nie noszą rękawic, nie pamiętają o odzieży ochronnej podczas uży-wania środków ochrony roślin. Błędy popeł-niane w tym zakresie, raczej nie zaszkodzą środowisku czy konsumentowi, ale mogą mieć negatywny wpływ na samego rolnika.

Dr Michał Krysiak Manager ds. Bezpieczeństwa Produktów

Dr Jerzy Próchnicki Dyrektor Działu Rozwoju i Rejestracji Bayer

WYZWANIA

ONLINE

Potrzeba korzystania ze środków ochrony roślin

Czy we współczesnym świecie można obejść się bez środków ochrony roślin?Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy rozważyć kilka faktów. Najważniejszym jest problem ziemi nadającej się pod uprawę. Niestety, tak jak niegdyś powiedział Mark Twain: „Problem z ziemią polega na tym, że jakiś czas temu przestano ją produkować”. Jej zasoby są ograniczone i z upływem czasu kurczą się. Obecnie grunty nadające się pod uprawę zajmują w skali całej ziemi ok. 14 763 mld ha, co w przeliczeniu na jednego mieszkańca, daje nieco ponad 2 tys. m2. Ze względu na dynamiczny wzrost populacji, powierzch-nia ta nieustannie zmniejsza się.

Dlatego w celu zaspokojenia potrzeb żywnościo-wych rosnącej populacji, trzeba efektywniej i racjo-nalniej wykorzystywać dostępne zasoby. Jedną z możliwości jest właściwa ochrona roślin uprawnych, w celu uzyskania jak najwyższych plonów. Jest to o tyle istotne, że jak wykazują badania naukowe, w ciągu roku straty powodowane przez choroby, szkodniki i chwasty, w przypadku braku ochrony, mogą obniżyć potencjalne zbiory aż o 73 proc. Nie-stety obecnie, pomimo stosowania pestycydów, sza-cunkowy poziom strat w skali naszego globu wynosi ok. 34 proc. Dlaczego tak się dzieje? Otóż statystykę tę drastycznie zaniżają regiony, w których kultura rolna jest na niskim poziomie, a ochrona jest mini-malna. Oczywiście w krajach wysoko rozwiniętych straty są niewielkie i zazwyczaj nie przekraczają 10 proc. Należy również podkreślić, że skutkiem zanie-dbań w ochronie jest gorsza jakość ziemiopłodów,

Środki ochrony roślin, zwane również pestycydami, są substancjami pochodzenia naturalnego lub syntetycznego, których przeznaczeniem jest ochrona gatunków uprawianych przez człowieka przed zagrażającymi im szkodliwymi czynnikami.

która w skrajnych przypadkach może powodować całkowitą ich nieprzydatność do spożycia, zarówno przez ludzi, jak i zwierzęta.

Precyzyjna ochronaCzęsto przeciwnicy chemicznej ochrony kwestio-nują jej zasadność i postulują znaczące jej ograni-czenie. Lekarstwem na podniesienie poziomu pro-dukcji żywności miałby być wzrost potencjału plono-twórczego roślin uprawnych, poprzez prace hodow-lane nad nowymi, plenniejszymi odmianami. Nie-stety działania takie nie są w stanie rozwiązać pro-blemu. W ostatnich kilku dziesięcioleciach, dzięki intensywnym pracom hodowców, potencjał plo-notwórczy roślin znacząco wzrósł i możliwości w tym zakresie są już bardzo niewielkie. Ponad nowe, plenniejsze odmiany, są bardziej wrażliwe wymagają intensywnej i precyzyjnej ochrony tak, aby mogły w pełni wykorzystać swój potencjał w zakresie wyso-kości i jakości plonu.

Zrównoważona uprawaPodsumowując należy stwierdzić, że w skali całej planety nie można drastycznie ograniczyć lub zaprze-stać stosowania środków ochrony roślin, ponieważ spowoduje to drastyczny spadek plonowania roślin oraz pogorszy jakość plonów. Środki ochrony roślin bezwzględnie trzeba jednak stosować bardziej racjo-nalnie, w oparciu o najnowszą wiedzę naukową, co zapewni oczekiwane efekty ekonomiczne producen-tom oraz pełne bezpieczeństwo konsumentom.

Prof. dr hab. Krzysztof Domaradzki Kierownik Zakładu Herbologii

i Technik Uprawy Roli IUNG-PIB we Wrocławiu

W ciągu roku straty powodowane przez choroby, szkodniki i chwasty, w przypadku braku ochrony, mogą obniżyć potencjalne zbiory aż o 73 proc.

Grzegorz Wiśniewski Prezes Zarządu

Instytut Energetyki Odnawialnej

Energia słoneczna – przyszłość energetyczna agroprzedsiębiorców Perspektywa wzrostu cen energii sprawia, że rolnicy i agroprzedsiębiorcy, już teraz ponoszący najwyższe koszty energii, coraz chętniej decydują się na inwestycje w OZE jako autoproducenci energii.

Tomasz Sudaj Ekspert ds. finansowania

maszyn i urządzeń, Związek Polskiego Leasingu

Finansowanie polskiego rolnictwa Ze względu na rosnące potrzeby inwestycyjne i coraz większą świadomość rynku, rolnicy częściej szukają takich produktów finansowych, które pozwolą na rozwój gospodarstw zgodnie z najnowszymi trendami.

MATERIAŁY PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

Współpracamiędzynarodowa

WWW.HANDELMIEDZYNARODOWY.INFO

Znajdź nas

Project Manager: Piotr Porada, tel.: +48 537 946 500, e-mail: [email protected] Business Developer: Aleksandra Włodarczyk Content and Production Manager: Karolina Kukiełka Managing Director: Adam Jabłoński Dystrybuowane z: Rzeczpospolita Druk: AGORA S.A. Nakład: pełny nakład dnia Skład: Graphics & Design Studio, Michał Ziółkowski, www.gdstudio.pl Fotografie: shutterstock.com, zasoby własne Kontakt z Mediaplanet: e-mail: [email protected]

Niezależny, sponsorowany, dodatek tematyczny MEDIAPLANET, dystrybuowany wraz z dziennikiem „Rzeczpospolita”

Please Recycle facebook.com/mediaplanet.poland @Mediaplanet_Polmediaplanetpl

Globalna firma? Jak Polacy radzą sobie za granicą

Produkty „made in Poland” są znów obecne w różnych zakąt-kach świata, choć jeszcze nie zawsze pod własną marką. W 2015 roku, po raz pierwszy

od kiedy rejestruje się obroty w euro, polski eksport wartością 178,7 mld euro przewyż-szył import (175 mld euro), co dało nadwyżkę 3,7 mld euro1.

Dla większości polskich przedsiębiorstw wciąż najważniejszym polem biznesowego działania poza krajem jest jedno z państw UE – ze względu na zasady Jednolitego Rynku. Głównymi partnerami handlowym są Niemcy (27 proc. polskiego eksportu), Czesi (ok. 13 proc), Brytyjczycy (ok. 12 proc.) i Fran-cuzi. Ogółem kraje UE odbierają ok. 75 proc. polskiego eksportu. Tak duże uzależnienie ma swoje plusy (wejście w łańcuchy global-nego handlu, innowacyjność technologii, know-how), ale wiąże się także z ryzykiem koniunkturalnym. Dlatego polscy przed-siębiorcy starają się dywersyfikować han-del, korzystając chociażby z upowszech-nia Internetu. Zauważyli Szwajcarię i Ser-bię, powoli jednak są zmuzeni szukać dalej. Do 2030 roku polski eksport do naszych trzech głównych partnerów handlowych z UE - RFN, GB, Francji, ma się zmniejszyć z 40 proc. do 32 proc.2

PrognozyWedług prognoz – eksport do krajów azja-tyckich może w ciągu najbliższych kilku

lat rosnąć nawet w dwucyfrowym tempie. Niezmiennie atrakcyjne pozostaną Chiny – w ramach inicjatywy One Belt One Road, jesteśmy członkiem założycielem Azjatyc-kiego Banku Inwestycyjnego (AIIB), Indie – od których kupujemy cztery razy więcej niż sprzedajemy i Turcja – choć trzeba odno-tować negatywne trendy w związku z nie-korzystną sytuacją wewnętrzną i zaanga-żowaniem w wojnę w Syrii. Wśród innych kierunków, najbardziej obiecujących z punktu widzenia potencjału polskiej gospodarki, jest Zatoka Perska – zwłaszcza ZEA (do których eksport w latach 2014-15 wzrósł o 66 proc.), Arabia Saudyjska (wzrost o 40 proc.) i Iran – 80 mln konsumentów, już teraz nasz bilans handlowy z tym kra-jem jest korzystny: eksport – 34,8 mln, import – 26 mln euro w 2015 r., a także ASEAN (Sto-warzyszenie Państw Azji Południowo-Wschod-niej) - zwłaszcza Wietnam, Malezja, Indo-nezja i Singapur, jako hub rozwoju handlu w regionie, (w 2015 r. eksport z Singapurem wzrósł o 45 proc., z Malezją o 53 proc.). W Maghrebie stawiamy na Algierię i Maroko, w Afryce Subsaharyjskiej – na Kenię, Tan-zanię, Nigerię, RPA i Senegal. Z obu Ameryk liczy się dla nas przede wszystkim rynek NAFTA, czyli USA, Meksyk i Kanada – tu intensyfikację kontaktów gospodarczych przyniesie umowa o handlu i inwestycjach (CETA) oraz Brazylia, Argentyna i Chile.

Dr Małgorzata Bonikowska

Europeista, Prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych i ośrodka dialogu

i analiz THINKTANK, wydawca magazynu „THINKTANK”

Polscy przedsiębiorcy od ponad dwóch dekad konsekwentnie robią swoje, pomimo nie zawsze sprzyjających wiatrów. Najpierw dostosowywali jakość produktów i usług do wymogów i standardów Unii Europejskiej, potem musieli się zmierzyć z ostrą konkuren-cją i nauczyć funkcjonowania na wewnętrz-nym rynku UE, szukając dla siebie miejsca i nisz. Od kilku lat weszli w kolejny etap – działanie w globalnej gospodarce.

1,2 Źródło: Ministerstwo Rozwoju

Jak przekonać francuskiego konsumenta?

Wierność marce produktuZ zeszłorocznych badań Accenture, w których wzięło udział ponad 1000 francuskich konsumentów wynika, że aż 45 proc. z nich jest wiernych marce produktu, a także wybiera zakupy w tym samym sklepie. W Polsce sytu-acja przedstawia się inaczej. Przeciętny Kowalski poświęca zdecydowanie wię-cej uwagi na porównanie funkcjonal-ności i ceny produktów, co powoduje, że jest on jednym z najmniej lojalnych klientów w Europie.

Zapewne wpływ na to ma fakt, że we Francji wiele firm istnieje od wielu lat (a nawet wieków) i często te same pro-dukty używane są przez kilka następnych pokoleń. Francuzi często przywiązują się do danej marki na lata i nie dotyczy to tylko samochodów, ale także produktów FMCG. Takie marki jak Hermès (1837), Bureau Veritas (1828), Peugeot (1810), czy Saint-Gobain (1665), to historia sama w sobie, która pomogła wyrobić stałe nawyki konsumenckie.

Badania francuskiego konsumentaZ badania francuskiego konsumenta wynika również, że ponad 59 proc. ankietowanych jest w stanie przejść do konkurencji ze względu na słabą jakość obsługi. Wnio-sek nasuwa się sam. Przed wejściem na rynek należy zadbać, by obsługa klienta, reklamacje, dostawa towarów i wszelkie aspekty związane z relacjami międzyludz-kimi, były na najwyższym poziomie. Na pewno warto posiadać francuski helpdesk, gdzie nasz klient będzie w stanie szybko znaleźć odpowiedź na swój problem. Prze-wagę konkurencyjną warto też budować na indywidualnym podejściu do klienta, pokazaniu elastyczności naszych rozwiązań.

Wchodząc na nowy rynek, niezbędna jest jego wcześniejsza, dogłębna analiza, a także poznanie profilu klienta oraz jego potrzeb. W tym celu niezastąpiona jest pomoc partnerów, którzy znają lokalne uwarunkowania i są w stanie doradzić oraz pomóc stworzyć idealny produkt i strategię dopasowaną do francuskiego rynku.

Nadia Bouacid Dyrektor Centrum Rozwoju Biznesu

we Francusko-Polskiej Izbie Gospodarczej (CCIFP)

Wejście na rynek zagraniczny, szczególnie pod marką własną, wiąże się z koniecznością stworzenia nowej strategii marketingowej. Nawet biorąc pod uwagę rynki tak kulturowo i geograficznie bliskie, jak rynki europejskie, trzeba dopasować nasz produkt i kampanię promocyj-ną do lokalnych uwarunkowań. Rynek francuski jest jednym z najbardziej wymagających i konkurencyjnych rynków w Europie. Jeśli jednak dobrze przemyśli się strategię wejścia, z powodzeniem możemy konkuro-wać z lokalnymi markami.

MEDIAPLANET WWW.HANDELMIEDZYNARODOWY.INFO 7NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY MEDIAPLANET, DYSTRYBUOWANY WRAZ Z DZIENNIKIEM „RZECZPOSPOLITA”

MATERIAŁY PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

1

2

oferowane również dla odbiorców zagranicz-nych z terenu UE?To świetne rozwiązanie dla przedsiębiorców mikro i MSP, bo usługa faktoringu jest wielowy-miarowa. Oprócz samego finansowania oferuje przedsiębiorcy wiele dodatkowych usług, które są niejako integralną częścią faktoringu – weryfikację odbiorców, możliwość przeniesienia ryzyka nie-wypłacalności na firmę faktoringową, zarządza-nie i monitorowanie portfelem należności, czy nawet windykację.

Pragma Faktoring posiada ofertę bardzo przyja-zną sektorowi MSP. Dostępność, wymogi doku-mentacyjne oraz procedury, są dostosowane do oczekiwań i możliwości małych i średnich przed-siębiorstw. Na czym polega państwa przewaga na tle konkurencji? Nie mamy napisanych gotowych definicji naszych usług. Przygotowujemy rozwiązanie razem z klientem, słuchając tego, jakie chce osią-gnąć cele. W ten sposób powstaje rozwiązanie.

Czym są usługi faktoringowe? To wykup i finansowanie bezspornych i niewy-magalnych należności klienta w oparciu o instru-ment prawny, jakim jest cesja należności. Dzięki tej usłudze, klienci spieniężają zamrożone środki w wystawionych fakturach z odroczonym termi-nem płatności. Im bardziej powtarzalny charakter mają należności klienta, tym bardziej usługa fak-toringu przypomina kredyt w rachunku bieżącym pod saldo wystawionych faktur.

Na jakiej zasadzie jest dobierany faktoring do danego przedsiębiorstwa?W zależności od tego, jakie klient ma saldo należ-ności, proporcjonalnie do niego może uzyskać limit finansowania. Ważna jest też sezonowość w działalności klienta, opóźnienia w spłatach odbiorców, udokumentowanie transakcji czy liczba odbiorców.

Dlaczego usługi faktoringowe są doskonałym rozwiązaniem dla mikrofirm i MSP? Czy są one

WIODĄCY FAKTOR Z SEKTORA POZABANKOWEGO

Faktoringmiędzynarodowy

Uniwersalny charakter usługi i najbardziej odpowiednia wobec rzeczywistych potrzeb klienta forma, to atuty, dzięki którym faktoring sprawdza się

w transakcjach eksportowych. Nie powinno więc dziwić szybko rosnące zainteresowa-nie tą najbardziej rozwiniętą formą usług faktoringowych. Przyjrzyjmy się jej bliżej.

Faktoring międzynarodowy skraca ocze-kiwanie na zapłatę. W praktyce, terminy płatności w obrocie międzynarodowym są długie, ergo-eksporter udziela dłu-goterminowego kredytu kupieckiego. Co więcej, eksporter czekając na ure-gulowanie płatności jest potencjalnie zagrożony „złymi długami”, które mogą wystąpić z powodu ryzyk: kursowego, niewypłacalności importera i coraz czę-ściej – politycznego.

Faktoring zapewnia stały dostęp do środ-ków, niezależnie od długości wyznaczo-nych terminów zapłaty, niweluje tym samym skutki potencjalnego pojawie-nia się luki finansowej i poprawia spływ należności.

Korzyści Zastosowanie faktoringu do operacji między-narodowych przynosi eksporterowi nastę-pujące korzyści:

zapewnia płynne finansowanie dzia-łalności i zwiększa zasoby pracującego kapitału,

poprawia jakość zarządzania należno-ściami,

minimalizuje ryzyko wystąpienia złych długów,

eliminuje czasochłonne procedury zwią-zane z uruchamianiem akredytywy,

zapewnia eksporterowi szeroki dostęp do nowych źródeł informacji handlo-wych o zagranicznych kontrahentach,

zapewnia w razie potrzeby pomoc prawną faktora importowego,

ułatwia prowadzenie działalności w obszarach innych kultur biznesu.

Faktoring międzynarodowy odpowiada na trzy zasadnicze potrzeby przedsiębior-ców operujących w środowisku podwyż-szonego ryzyka:

po pierwsze, uwalnia od ryzyka wystą-pienia braku zapłaty, bo jest usługą o cechach faktoringu pełnego (najczę-ściej), tym samym faktor przejmuje ryzyko braku zapłaty,

po drugie, eliminuje kłopoty spowodo-wane oczekiwaniem na zapłatę,

po trzecie, minimalizuje trudności ope-rowania w „obcym” i trudnym otocze-niu ekonomicznym i kulturowym, w jakim działa zagraniczny kontrahent.

Wykorzystywanie usługiFaktoring międzynarodowy pozwala zastą-pić uciążliwe procedury akredytywy i upo-wszechnia obrót handlowy na warunkach open account.

Usługa jest uniwersalna sektorowo, tzn. może być wykorzystana zarówno przez przedsiębiorstwa z sektora SME, jak i wielkie korporacje. Usługa może być stosowana w każdej branży (wyjątek – handel bronią). Na efektywności fakto-ringu mogą skorzystać szybko rosnące przedsiębiorstwa. To one bowiem są wyjąt-kowo wrażliwe na spowolnienie przepły-wów strumieni pieniężnych oraz wystą-pienia zagrożenia ryzyka wypłacalności. Faktoring międzynarodowy to najlepsza usługa finansowa dla eksporterów. Jej roli nie da się przeszacować, szczególnie w czasie pogłębiającego się globalnego charakteru biznesu oraz odczuwalnych skutków spowolnienia gospodarczego i kryzysu finansowego.

Otrzymanie zapłaty za wyeksportowane towary/usługi praktycznie w dniu ich ekspedycji oraz możliwość zmniejszenia ryzyka braku zapłaty, to tylko dwie, ale za to najbardziej liczące się korzyści, które przynosi zastosowanie faktoringu w obrocie handlowym.

TRENDY

Tomasz Biernat Sekretarz Polskiego Związku Faktorów

Faktoring międzynarodowy to najlepszausługa finansowa dla eksporterów.Jej roli nie da się przeszacować, szczególnie w czasie skutków spowolnienia gospodarczego.

Więcej informacji znajdziecie na stronie: www.handelmiedzynarodowy.info

Trudno to sobie wyobrazić, ale jeszcze 30 lat temu handel walutami w Polsce odbywał się poza granicami prawa. Pierwszy

kantor został otwarty dopiero w 1989 roku w Świecku i można powiedzieć, że był to moment rozpoczynający złote czasy. Przewidujemy jednak, że mogą one zniknąć równie szybko, jak się pojawiły. A to za sprawą dynamicznego rozwoju branży wymiany walut online.

Czym przekonujemy? Ekantor.pl to nie tylko szybkość, wygoda czy pomoc indywidualnych dealerów walutowych. To przede wszystkim atrakcyjna cena oraz bezpieczeństwo transakcji porów-nywalne do banku. Różni nas jednak wysokość spreadów. W Ekantor.pl są one znacznie niższe, co dla naszych Klientów oznacza po prostu tańszą wymianę.

Słowo „kantor”, po 27. latach od otwarcia pierwszego punktu w Pol-sce, zastępowane jest przez pojęcie „ekantor”. Dzieje się tak, ponieważ w dzisiejszych czasach Klienci chcą wymiany w rzetelnych i godnych zaufa-nia instytucjach finansowych. A my im to gwarantujemy.

KONIECKANTORÓW JEST BLISKI?

Kamil Miłkowski dyrektor zarządzający

Ekantor.pl

Od 20 lat prowadzimy działalność na terenie Polski, ale obsługujemy odbiorców z terenu całej Unii Europejskiej. Planujemy również ekspansję w regionie Europy Środkowej i Wschodniej.

Oczywiście nie zawsze jest tak, że klient dostaje w 100 proc., to czego oczekuje, ale nasze roz-wiązania zawsze rozwiązują jego problemy. Nigdy nie ograniczamy się tylko do tego, co po- trafią zrobić inne firmy faktoringowe. Przyglą-damy się również tym trudniejszym obszarom, oferując równocześnie inne rozwiązania spółek z naszej grupy.

Na czym polega istota mikrofaktoringu? To spakowana i kompletna usługa faktoringu, oferująca klientom nie tylko to samo, co otrzy-mują na rynku klienci korporacyjni, ale dodat-kowo kilka innych rozwiązań, w obszarze których współczesny biznes nie może sprawnie funk-cjonować. Do każdej usług mikro dokładamy pakiet darmowych wywiadów gospodarczych, pakiet usług prawnych, zleceń windykacyjnych oraz kilku innych, które składają się na pakiet GO. Dodatkowo, klienci mikro otrzymują zry-czałtowany model naliczania kosztów, dzięki czemu mają pełną kontrolę kosztów.

Grzegorz Pardela Dyrektor ds. Sprzedaży,

Członek Zarządu Pragma Faktoring SA

8 WWW.HANDELMIEDZYNARODOWY.INFO MEDIAPLANETNIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY MEDIAPLANET, DYSTRYBUOWANY WRAZ Z DZIENNIKIEM „RZECZPOSPOLITA”

MATERIAŁY PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

W XXI wieku rozwój firm na globalnym rynku stanowi część efektywnego ekosystemu gospodarczego kraju. W poniższym tekście chciałbym przedstawić dwa wyzwania ułatwiające osiągnięcie tego ambitnego celu.

Ekosystem gospodarczy

TalentyEfektywność oparta na taniej pracy nie wymusza zarządzania talentami ludzi. Stąd najprawdopo-dobniej w Raporcie Konkurencyjności 2016-2017 World Economic Forum, na 138 badanych państw, Polska zajęła 116 miejsce w zdolności przyciągania utalentowanych pracowników.

Właściwy dobór pracowników, z talentami potrzeb-nymi do realizacji założonych celów, jest kluczową kompetencją dobrego menedżera. W zarządzaniu talentami istotne jest oddzielenie standardowych obowiązków pracownika, wynikających z jego sta-nowiska, od oczekiwanych wyników pracy, które powinny zależeć od jego talentów i umiejętności. Taki podział ułatwia motywację, poprzez tworze-nie unikalnych zbiorów oczekiwań oraz pomaga-nie pracownikowi w odkryciu własnego, niepo-wtarzalnego stylu pracy.

W 2015 roku, podczas X jubileuszowego Kon-gresu Obywatelskiego, z dziesięciu zaproponowa-nych idei, uczestnicy wybrali jako najważniejszą ideę Kongresu: „Budujmy na talentach i pasjach”.

Dobra wiedzaDobra wiedza z zakresu zarządzania w intuicyjny sposób ułatwia realizowanie celów. W Rapor-cie Konkurencyjności 2015-2016 Polska zajęła 78. miejsce w rankingu jakości systemu kształcenia i 70. w rankingu jakości szkół zarządzania.

By skutecznie sprzedawać na globalnym rynku, polscy eksporterzy potrzebują dobrej wiedzy z zakresu: Technik Handlu Zagranicznego, Strategii oraz Marketingu Międzynarodowego.

Techniki Handlu Zagranicznego to podstawowa i dość obszerna wiedza związana z działalnością eksportową. Studiowanie THZ powinno odbywać

się w szkołach pomaturalnych i wyższych uczel-niach oraz być rozłożone w czasie.

Bazując na wiedzy i doświadczeniu jestem prze-konany, że profesjonalnie opracowana strategia jest umysłowym fundamentem rozwoju firmy. Strategia decyduje o jej przewadze konkurencyjnej. W tym sensie jest najtańszą i najefektywniejszą inwestycją w firmie. Dzięki strategii, często zawodna intuicja menedżera, wsparta jest umysłowym wysiłkiem wielu profesjonalistów.

Od 40 lat, naukowcy od Marketingu Międzyna-rodowego stale analizują procesy globalizacyjne, w celu naturalnego wykorzystywania energii global-nego rynku do rozwoju firm. Zrozumienie mecha-nizmów globalizacji należy stale pogłębiać na pozio-mie studiów magisterskich i doktoranckich.

Nauczanie Międzynarodowego Zarządzania Jedna z uczelni kanadyjskich uczy międzynarodo-wego zarządzania w innowacyjny sposób. Kursy składają się z pięciu dziesięciodniowych modułów, każdy prowadzony w innej części świata: Wielka Brytania, Kanada, Indie, Chiny i Brazylia. Głównym celem zajęć jest nauka nowoczesnego zarządzania oraz wymiana idei i pomysłów pomiędzy menedżerami z różnych kultur. Organizatorzy tworzą zespoły w taki sposób, by wymiana doświadczeń była owocna dla każdego uczestnika. Opis studiów przytoczyłem, by zwrócić uwagę, jak dobrze przygotowywanych kon-kurentów mają polskie firmy na globalnym rynku.

Współczesny eksport jest podobny do fizyki XX wieku. Ze względu na dużą złożoność trudnych do zaobserwowania zjawisk i wynikającą z tego małą wartość doświadczenia, w obu dyscyplinach klu-czową rolę odgrywa dobrze przemyślana teoria.

Mgr inż. Krzysztof Drupka Założyciel i od 18 lat

wydawca portalu Exporter.pl

WYZWANIA

Współczesny eksport jest podobny do fizyki XX wieku. Ze względu na dużą złożoność trudnych dozaobserwowania zjawisk, w obu dyscyplinach kluczową rolę odgrywa dobrze przemyślana teoria.

Więcej informacji znajdziecie na stronie: www.handelmiedzynarodowy.info

ONLINE

Polsko – Hiszpańska Izba Gospodarcza Wiele znaczących firm hiszpań-skich ulokowało w Polsce swoje inwestycje, w większości w klu-czowych dla rozwoju gospodarki sektorach. Polskie produkty i usługi mają największe możliwo-ści rozwoju na rynek hiszpański.

Zuzanna Gołębiewska dyrektor Biura

Krajowa Izba Gospodarcza Czy polski przemysł jest gotowy na zmiany zachodzące w światowej gospodarce i jak wspierać polskie przedsiębiorstwa technologiczne?

Prof. Przemysław Kulawczuk ekonomista

GLS – świadczymy dla Ciebie usługi w całej Europie!Europa to nasz dom – tutaj świadczymy najwyższej jakości usługi kurierskie, oferując atrakcyjne rozwiązania dla firm zajmujących się eksportem towarów. Dzięki kompleksowej sieci połączeń drogowych, zapewniającej korzystne i krótkie terminy doręczenia, Twoje paczki dotrą na czas – zarówno w Polsce, jak i na reszcie kontynentu.

GLS zaufało ponad 220 000 Klientów w całej Europie. Jeśli jeszcze nie jesteś jednym z nich – wypróbuj nas!

Więcej informacji na www.gls-group.eu. Skontaktuj się z nami:

Infolinia 804 262 262 / 46 814 82 20 e-mail: [email protected]