8
P ołowa spacerowiczów, którzy odwie- dzają WPKiW przy chodzi do parku przynajmniej raz w tygodniu. Co dziesią ty jest w nim codziennie! Ta- kie są wyniki ankiety przeprowadzonej we wrześniu przez profesjonalną firmę zajmującą się badaniem opinii publicznej. Parkowych bywalców przepytywano o wszystkich porach dnia, zarówno w week- endy, jak i w tygodniu. W ankietach wypowie- działo się tysiąc osób. Okazuje się, że 60 proc. badanych odwiedza WPKiW żeby pospacerować. To zieleń jest ma- gnesem, który przy ciąga do parku tłumy. I to niemałe, bo rocznie WPKiW wizytuje pra- wie 3 mln osób. – Park jest oazą przyrody – mówi Andrzej Kotala, prezes WPKiW. – Wiemy, że najczę- ściej odwiedzają nas osoby z osiedli znajdu- jących się w bezpośrednim sąsiedztwie, najwięcej z Tysiąclecia. I to też pokazuje an- kieta: 38 proc. badanych przyznało, że bli- skość miejsca zamieszkania decy duje o tym, że park przy ciąga ludzi. Chcielibyśmy by w WPKiW, jak niegdyś, wypoczywali goście z całego regionu, a nawet z kraju. Przeprowa- dzone badania to sygnał, że musimy dążyć do tego, aby park był atrakcyjny na tyle, by zdołał przy ciągnąć ludzi także z dalszych za- kątków Polski. Dlatego będziemy dokładać wszelkich starań, by pojawiły się tu kolejne atrakcje. Ankietowani wskazali, że nowe atrakcje są mile widziane i oczekiwane. Prawie 80 proc. z nich uważa, że koncerty i eventy z udziałem prawdziwych gwiazd, powinny się odbywać raz w tygodniu, a przynajmniej raz w miesią- cu. Byli nawet i tacy, którzy – gdyby koncerty odbywały się codziennie – gotowi byliby pła- cić za wstęp do parku! Ponad 30 proc. ankie- towanych chciałaby, aby w parku odbywały się zawody sportowe, np. siatkówki plażowej. – To dla nas cenne uwagi, będziemy starali się jeszcze bardziej uatrakcyjniać ofertę WPKiW – zapewnia prezes Kotala. – W minio- nym sezonie udało nam się po raz kolejny zor- ganizować spektakl plenerowy w wykonaniu artystów z Teatru Rozrywki, koncert muzy- ków z Filharmonii Śląskiej, Festiwal im. Ryśka Riedla, hucznie obchodziliśmy też 60-lecie parku. W przyszłym również zadbamy o to, by w parku nikt się nie nu dził. Działania obecnego zarządu WPKiW akcep- tują parkowi bywalcy. Prawie 50 proc. ankieto- wanych oceniła jego pracę dobrze i bardzo dobrze. Na tomiast około 70 proc. jest zdania, że w ciągu ostatnich dwóch lat widać duże zmiany, bo park się rozwija. Ankieta dowio- dła ponadto, że wzrasta ilość Czytelników Ga- zety Parkowej. Wynika z niej, że informacje o tym, co dzieje się w parku czerpie z naszej gazety procentowo tyle samo osób, co z ser- wisów przekazywanych łącznie przez radio i telewizję! – Gazeta powstała po to, by rzetelnie infor- mować o tym, jak wygląda sytuacja w parku – mówi Andrzej Kotala. – Nie unikamy trud- nych tema tów, chcemy być uczciwi, pokazy- wać co mamy do zrobienia i chwalić się tym, co już się udało. (MaS) Więcej na ten temat piszemy na str. 3 28 października 2010 Gazeta informacyjna Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie Czy w parku jest bezpiecznie i czy ma w nim co robić straż parkowa? Rozmawiamy na ten temat z Arturem Cieślakiem, z-cą dyrektora ds. administracyjnych w WPKiW Str. 2 Jak wygląda prawidłowa postawa podczas marszu nordic walking i jak zrobić rozgrzewkę przed wyruszeniem w teren? Wszystkiego o tej formie rekreacji dowiecie się na Str. 4-5 Byliny są ozdobą każdej rabaty. Przeważnie mrozów się nie boją, ale są i takie, które minusowych temperatur tolerować nie chcą. O tym jak o nie zadbać przed nadchodzącą zimą piszemy na Str. 7 Finał konkursu ekologicznego w WPKiW już za nami. Uczniowie podstawówek udowodnili, że wiedzą o przyrodzie wiele, a ze śmieci potrafią zrobić wszystko: od czołgu po... tłumacza mowy zwierząt Str. 8 W numerze: ZDJĘCIE: JAKUB NOWAK ZDJĘCIA: JAKUB NOWAK Zarząd dostał piątkę, bo dobrze pracuje Trzy miliony gości rocznie Z trzech do pięciu godzin wy dłużył się czas zabaw w Śląskim Wesołym Miasteczku. To efekt wprowadzenia ca- łodziennych karnetów. Właśnie skoń- czył się sezon w lunaparku i przyszedł czas na podsumowania. W Europie, w związku z kryzysem, mniej wy daje się na rozrywkę i frekwen- cja w lunaparkach spada. W Chorzowie było podobnie. Ale dzięki temu, że wy- kupiono karuzele, udało się zwiększyć zyski. – Wkup urządzeń kosztował pra- wie 3,5 mln zł, ale dało nam to możli- wość wprowadzenia karnetu – mówi Andrzej Kotala, prezes WPKiW. – To był dobry ruch: klienci bawili się dłużej, a my zanotowaliśmy większe zyski niż w roku ubiegłym. Stało się tak, mimo że frekwencja była niż- sza o 20 proc. Lunapark odwiedziło 182 tys. osób. Jak tłumaczą władze parku główną przyczyną spadku frekwencji (oprócz kryzysu, który dotknął parki rozrywki na całym świe- cie) była pogoda. – Nawet jeśli mielibyśmy same nowe atrak- cje, gdy pada deszcz nikt by z nich nie korzy- stał – wyjaśnia Andrzej Kotala. – Niestety to od aury w dużej mierze zależy, jaki będziemy mieli bilans finansowy. W sezonie po- goda nas nie rozpieszczała. Nie zmienia to jednak faktu, że we- sołe miasteczko przyniosło zyski więk- sze od zeszłorocznych o 400 tys. zł. Co prawda spodziewaliśmy się ich wzrostu w porównaniu z minionym rokiem na poziomie 1, 5 do 2 mln zł. W sumie jednak lunapark przyniósł zysk w wy- sokości 2, 5 mln zł. Choć frekwencja była niższa, czas po- bytu gości w luna parku znacznie się wy- dłużył. To sygnał, że karnet się sprawdził i że w wesołe miasteczko trze- ba inwestować i je rozbu dowywać. By- walcy chcą bowiem spędzać w nim cały dzień, a nie bawić się dwie, trzy godziny. Z tego m.in. powodu ruszył właśnie kolejny etap prac ziemnych. W lunaparku wymienio- no już oświetlenie. Gdy zakończą się te prace, przyjdzie kolej na przeprojektowanie lunapar- ku i część karuzel stanie w nowym miejscu. (MaS) Sezon w Śląskim Wesołym Miasteczku dobiegł końca To się opłacało! W ostatnim sezonie w chorzowskim lunaparku bawiło się 182 tys. osób W parku najbardziej przeszkadzają spacerowiczom samochody

Gazeta Parkowa Październik 2010

Embed Size (px)

DESCRIPTION

W numerze m.in. wyniki ankiety przeprowadzonej w WPKiW przez firmę zewnętrzną, podsumownaie sezonu w Śląskim Wesołym Miasteczku, poradnik dotyczący nordic walking.

Citation preview

Page 1: Gazeta Parkowa Październik 2010

Po ło wa spa ce ro wi czów, któ rzy od wie -dza ją WPKiW przy cho dzi do par kuprzy naj mniej raz w ty go dniu. Codzie sią ty jest w nim co dzien nie! Ta -

kie są wy ni ki an kie ty prze pro wa dzo nej wewrze śniu przez pro fe sjo nal ną fir mę zaj mu ją cąsię ba da niem opi nii pu blicz nej.

Par ko wych by wal ców prze py ty wa noo wszyst kich po rach dnia, za rów no w week -en dy, jak i w ty go dniu. W an kie tach wy po wie -dzia ło się ty siąc osób.

Oka zu je się, że 60 proc. ba da nych od wie dzaWPKiW że by po spa ce ro wać. To zie leń jest ma -gne sem, któ ry przy cią ga do par ku tłu my. I tonie ma łe, bo rocz nie WPKiW wi zy tu je pra -wie 3 mln osób.

– Park jest oa zą przy ro dy – mó wi An drzejKo ta la, pre zes WPKiW. – Wie my, że naj czę -ściej od wie dza ją nas oso by z osie dli znaj du -ją cych się w bez po śred nim są siedz twie,naj wię cej z Ty siąc le cia. I to też po ka zu je an -kie ta: 38 proc. ba da nych przy zna ło, że bli -skość miej sca za miesz ka nia de cy du je o tym,że park przy cią ga lu dzi. Chcie li by śmy byw WPKiW, jak nie gdyś, wy po czy wa li go ściez ca łe go re gio nu, a na wet z kra ju. Prze pro wa -dzo ne ba da nia to sy gnał, że mu si my dą żyćdo te go, aby park był atrak cyj ny na ty le, byzdo łał przy cią gnąć lu dzi tak że z dal szych za -kąt ków Pol ski. Dla te go bę dzie my do kła daćwszel kich sta rań, by po ja wi ły się tu ko lej neatrak cje.

An kie to wa ni wska za li, że no we atrak cje sąmi le wi dzia ne i ocze ki wa ne. Pra wie 80 proc.z nich uwa ża, że kon cer ty i even ty z udzia łempraw dzi wych gwiazd, po win ny się od by waćraz w ty go dniu, a przy naj mniej raz w mie sią -cu. By li na wet i ta cy, któ rzy – gdy by kon cer tyod by wa ły się co dzien nie – go to wi by li by pła -cić za wstęp do par ku! Po nad 30 proc. an kie -to wa nych chcia ła by, aby w par ku od by wa ły

się za wo dy spor to we, np. siat ków ki pla żo wej.– To dla nas cen ne uwa gi, bę dzie my sta ra li

się jesz cze bar dziej uatrak cyj niać ofer tęWPKiW – za pew nia pre zes Ko ta la. – W mi nio -nym se zo nie uda ło nam się po raz ko lej ny zor -ga ni zo wać spek takl ple ne ro wy w wy ko na niuar ty stów z Te atru Roz ryw ki, kon cert mu zy -ków z Fil har mo nii Ślą skiej, Fe sti wal im. Ryś kaRie dla, hucz nie ob cho dzi li śmy też 60-le ciepar ku. W przy szłym rów nież za dba my o to,by w par ku nikt się nie nu dził.

Dzia ła nia obec ne go za rzą du WPKiW ak cep -tu ją par ko wi by wal cy. Pra wie 50 proc. an kie to -wa nych oce ni ła je go pra cę do brze i bar dzodo brze. Na to miast oko ło 70 proc. jest zda nia,

że w cią gu ostat nich dwóch lat wi dać du żezmia ny, bo park się roz wi ja. An kie ta do wio -dła po nad to, że wzra sta ilość Czy tel ni ków Ga -ze ty Par ko wej. Wy ni ka z niej, że in for ma cjeo tym, co dzie je się w par ku czer pie z na szejga ze ty pro cen to wo ty le sa mo osób, co z ser -wi sów prze ka zy wa nych łącz nie przez ra dioi te le wi zję!

– Ga ze ta po wsta ła po to, by rze tel nie in for -mo wać o tym, jak wy glą da sy tu acja w par ku– mó wi An drzej Ko ta la. – Nie uni ka my trud -nych te ma tów, chce my być uczci wi, po ka zy -wać co ma my do zro bie nia i chwa lić się tym,co już się uda ło. (MaS)

Wię cej na ten te mat pi sze my na str. 3

28 października 2010 Gazeta informacyjna Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie

Czy w parku jest bezpieczniei czy ma w nim co robić strażparkowa? Rozmawiamy na tentemat z Arturem Cieślakiem, z-cądyrektora ds. administracyjnychw WPKiWStr. 2

Jak wygląda prawidłowa postawapodczas marszu nordic walkingi jak zrobić rozgrzewkęprzed wyruszeniem w teren?Wszystkiego o tej formie rekreacjidowiecie się naStr. 4-5

Byliny są ozdobą każdej rabaty.Przeważnie mrozów się nie boją,ale są i takie, które minusowychtemperatur tolerować nie chcą.O tym jak o nie zadbać przednadchodzącą zimą piszemy naStr. 7

Finał konkursu ekologicznegow WPKiW już za nami.Uczniowie podstawówekudowodnili, że wiedząo przyrodzie wiele,a ze śmieci potrafią zrobićwszystko: od czołgu po...tłumacza mowy zwierzątStr. 8

W numerze:

ZD

JĘC

IE: J

AK

UB

NO

WA

K

ZD

JĘC

IA: J

AK

UB

NO

WA

K

Zarząd dostał piątkę, bo dobrze pracuje

Trzy miliony gości rocznie

Ztrzech do pię ciu go dzin wy dłu żyłsię czas za baw w Ślą skim We so łym

Mia stecz ku. To efekt wpro wa dze nia ca -ło dzien nych kar ne tów. Wła śnie skoń -czył się se zon w lu na par ku i przy szedłczas na pod su mo wa nia.

W Eu ro pie, w związ ku z kry zy sem,mniej wy da je się na roz ryw kę i fre kwen -cja w lu na par kach spa da. W Cho rzo wieby ło po dob nie. Ale dzię ki te mu, że wy -ku pio no ka ru ze le, uda ło się zwięk szyćzy ski.

– Wkup urzą dzeń kosz to wał pra -wie 3,5 mln zł, ale da ło nam to moż li -wość wpro wa dze nia kar ne tu – mó wiAn drzej Ko ta la, pre zes WPKiW. – To byłdo bry ruch: klien ci ba wi li się dłu żej,a my za no to wa li śmy więk sze zy ski niż w ro kuubie głym.

Sta ło się tak, mi mo że fre kwen cja by ła niż -sza o 20 proc. Lu na park od wie dzi ło 182 tys.osób. Jak tłu ma czą wła dze par ku głów nąprzy czy ną spad ku fre kwen cji (oprócz kry zy su,

któ ry do tknął par ki roz ryw ki na ca łym świe -cie) by ła po go da.

– Na wet je śli mie li by śmy sa me no we atrak -cje, gdy pa da deszcz nikt by z nich nie ko rzy -stał – wy ja śnia An drzej Ko ta la. – Nie ste ty tood au ry w du żej mie rze za le ży, ja ki bę dzie my

mie li bi lans fi nan so wy. W se zo nie po -go da nas nie roz piesz cza ła.

Nie zmie nia to jed nak fak tu, że we -so łe mia stecz ko przy nio sło zy ski więk -sze od ze szło rocz nych o 400 tys. zł. Copraw da spo dzie wa li śmy się ich wzro stuw po rów na niu z mi nio nym ro kiemna po zio mie 1, 5 do 2 mln zł. W su miejed nak lu na park przy niósł zysk w wy -so ko ści 2, 5 mln zł.

Choć fre kwen cja by ła niż sza, czas po -by tu go ści w lu na par ku znacz nie się wy -dłu żył. To sy gnał, że kar net sięspraw dził i że w we so łe mia stecz ko trze -ba in we sto wać i je roz bu do wy wać. By -wal cy chcą bo wiem spę dzać w nim ca łydzień, a nie ba wić się dwie, trzy go dzi ny.

Z te go m.in. po wo du ru szył wła śnie ko lej nyetap prac ziem nych. W lu na par ku wy mie nio -no już oświe tle nie. Gdy za koń czą się te pra ce,przyj dzie ko lej na prze pro jek to wa nie lu na par -ku i część ka ru zel sta nie w no wym miej scu.

(MaS)

Sezon w Śląskim Wesołym Miasteczku dobiegł końca

To się opłacało!

W ostat nim se zo nie w cho rzow skim lu na par ku ba wi łosię 182 tys. osób

W parku najbardziej przeszkadzają spacerowiczom samochody

Page 2: Gazeta Parkowa Październik 2010

2

Tropikalnyschronpe li ka na

P ięk na zło ta je sień za wi ta ła do par ku, któ re goin te gral ną czę ścią jest tak że ogród zoo lo gicz -ny. Cie płe bar wy tej po ry ro ku i bo ga ta sza ta

drzew oraz krze wów ob wiesz cza ją ko niec la ta w zooi za ra zem po czą tek naj trud niej sze go do prze trwa niase zo nu. Zi mę bo wiem, cza sa mi ma low ni czą, nie ko -niecz nie mi le wi ta gru pa na szych cie pło lub nych zwie -rząt, któ rym przyj dzie od tąd spę dzać więk szość dniaw za mknię tych pa wi lo nach. To spra wia, że z utę sk -nie niem ocze ku ją za in te re so wa nia zwie dza ją cych, ja -kie to wa rzy szy im w okre sie let nim.Póź na je sień i zi ma w ogro dzie zoo lo gicz nym przy -spie sza tem po pra cy po okre sie let nim, kie dy to od wie -dza nas bar dzo du żo go ści. Pra cu je my dla nich po 12go dzin dzien nie. Ze wzglę du na wcze śnie za pa da ją cyzmrok i skró co ny do 16.00 czas pra cy w se zo nie zi -mo wym, zwie dza ją cych w ogro dzie zoo lo gicz nym jestznacz nie mniej, za to na si pra cow ni cy w okrojo nymcza sie pra cy, mu szą zwięk szyć swo ją wy daj ność: szyb -ciej po sprzą tać po miesz cze nia zwie rząt, szyb ciej po -dać im kar mę. Opa dy śnie gu na kła da ją na nich tak żedo dat ko we obo wiąz ki zwią za ne z od śnie ża niem ale jekoraz wejść do bu dyn ków.Ubie gło rocz na zi ma spra wi ła du żą nie spo dzian kęw po sta ci ob fi tych opa dów śnie gu, któ ry nie mal cał ko -wi cie przy sy pał na sze di no zau ry w ko tli nie. Bar dzoroz ba wi ły mnie pre ten sje jed ne go ze zwie dza ją cych,któ ry żą dał zwro tu ce ny za ku pio ne go bi le tu, gdyż niemógł wejść do do li ny di no zau rów i obej rzeć eks po na -tów. Nie przyj mo wał żad ne go uspra wie dli wie nia, żeprze cież nie spo sób od śnie żyć to miej sce i wy wieźć to -ny za le ga ją ce go śnie gu. Na szczę ście za do wo lo nychzwie dza ją cych by ło znacz nie wię cej.Do każ de go pa wi lo nu w zoo moż na wejść i zo ba czyćzi mu ją ce w nich zwie rzę ta. Tyl ko nie któ re ga tun ki,jak np. mi sie są nie do stęp ne dla zwie dza ją cych, boprze sy pia ją w swo ich wo lie rach pra wie ca łą zi mę. Ży -ją zgod nie z na tu rą i trud no im prze ry wać od po czy -nek zi mo wy. Po dob nie jak nie któ rym cie pło lub nympta kom, cho ciaż by pe li ka nom i bo cia nom, prze by wa -ją cym w zi mo wych tro pi kal nych schro nach, nie do -stęp nych dla zwie dza ją cych. Zu bo żo ną nie co w tenspo sób ro dzi nę na szych pod opiecz nych, re kom pen su -je my zwie dza ją cym in ną atrak cją, a mia no wi cie szop -ką bo żo na ro dze nio wą z ży wy mi zwie rzę ta mi. W 2009ro ku od wie dzi ło ją wie le ro dzin z ma ły mi dzieć mi.W tym ro ku szop ka bę dzie wzbo ga co na o no we fi gur -ki, no we zwie rza ki i zde cy do wa nie wię cej świą tecz ne -go oświe tle nia.Sko ro już o dzie ciach mo wa, to spe cjal nie dla nich or -ga ni zu je my w okre sie zi mo wym wię cej za jęć dy dak -tycz nych, pod czas któ rych mo gą nie tyl ko obej rzećcie ka we fil my i po słu chać in te re su ją cych opo wie ścio ży ciu oraz zwy cza jach róż nych ga tun ków zwie rząt,ale tak że przy tu lić nie któ re z nich. Ta kie czu ło ści sąbez piecz ne, bo ich opie ku no wie przy go to wu ją wcze -śniej zwie rza ki do kon tak tu z czło wie kiem.

Felietonyspod Kapelusza

ZD

JĘC

IE: J

AK

UB

NO

WA

K

ZD

JĘC

IE: J

AK

UB

NO

WA

K

ZD

JĘC

IE: J

AK

UB

NO

WA

K

JOLANTA KOPIEC,dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego

Dzwoń na policję!Z Arturem Cieślakiem, z-cą dyrektora ds. administracyjnych w WPKiW, rozmawiamy o tym,czy w parku można czuć się bezpiecznie i czy ma w nim co robić straż parkowa

Ga ze ta Par ko wa: W ma ju te go ro ku roz po -czę ła w par ku pra cę spe cjal na gru pa pre wen -cyj na zło żo na z funk cjo na riu szy po li cji. Na ilespraw dził się ten „stra szak”?Ar tur Cie ślak: Uda ło się za po biec nie tyl kowie lu prze stęp stwom, ale i ująć spraw ców kra -dzie ży czy roz bo jów. Sta ty sty ki mó wią sa meza sie bie: w ca łym kra ju wzra sta licz ba prze -stępstw, a w WPKiW w po rów na niu z ro kiemubie głym ich ilość spa dła o kil ka na ście pro -cent.

Ga ze ta Par ko wa: Po li cjan ci pil no wa li bez pie -czeń stwa w ca łym par ku, czy tyl ko w je go cen -tral nej czę ści?Ar tur Cie ślak: Dzia ła ją ca w se zo nie let nimgru pa pre wen cyj na skła da ła się z 24 osób. Po -li cjan ci mie li pa tro le sa mo cho do we, mo to ro -we ro we, kon ne. Moż na ich by ło spo tkaćw ca łym par ku. Spa ce ro wi cze już kil ka dnipo tym, jak gru pa za czę ła dzia łać ko rzy sta liz jej po mo cy, zgła sza jąc kra dzie że czy po bi cia.Ro bi li śmy też wspól ne ak cje. Ot, cho ciaż byprzy ką pie li sku „Fa la”. Jed ne go dnia uda ło sięza trzy mać 30 osób i wrę czyć 88 man da tówza złe par ko wa nie. To są na praw dę za do wa la -ją ce sta ty sty ki.

Ga ze ta Par ko wa: Istot nie, tym bar dziej, żew czerw cu w WPKiW od by wa ły się ob cho -dy 60-le cia par ku, w któ rych wzię ło udział po -nad 100 tys. osób...Ar tur Cie ślak: W ta kim tłu mie trud no za cho -wać bez pie czeń stwo. Ale uda ło się: to był spo -koj ny ju bi le usz. Zda rzył się tyl ko je denin cy dent, kie dy męż czy zna wdra pał sięna dach tzw. szkie le to ra i mu sia ły go ścią gaćsłuż by ra tun ko we. Na ta kie za cho wa nia niema my wpły wu, mo że my tyl ko prze strze gać.Prze cież oso ba do ro sła po win na wie dzieć, żewspi na nie się na dach bu dyn ku, czy słup sta -rej „El ki” mo że się skoń czyć tra gicz nie.

Ga ze ta Par ko wa: Wraz z po ja wie niem sięw se zo nie gru py pre wen cyj nej, roz po czę ła pra -cę rów nież straż par ko wa. Sze ściu straż ni kówczu wa nad bez pie czeń stwem spa ce ro wi czów.Ale gros osób są dzi, że ta ki straż nik nie wie lemo że…Ar tur Cie ślak: Więk szość z nich skoń czy łaspe cjal ne szko le nia i otrzy ma ła li cen cje ochro -niar skie. Ma ją licz ne upraw nie nia: oso bę, któ -ra do ko na ła wy kro cze nia straż nik mo że ująćdo przy jaz du po li cji, upo mnieć, mo że my skie -ro wać spra wę do są du w przy pad ku znisz cze -nia mie nia. Naj czę ściej in ter wen cje do ty cząnie pra wi dło we go par ko wa nia oraz te go, że

spa ce ro wi cze cho dzą po par ku z psa mi bez ka -gań ca i smy czy. Uję li śmy też po nad 100 osób,któ re prze by wa ły na „Fa li” bez bi le tów.

Ga ze ta Par ko wa: Sko ro już po ru szy li śmy te -mat wan da li: no to rycz nie nisz czo ne są w par -ku zna ki dro go we, lam py, dla kil ku na stuzło tych de wa sto wa ne są zam ki przy no wychto a le tach. Kil ka dni te mu sta ło się to po razko lej ny w oko li cach Ro sa rium.Ar tur Cie ślak: Za in we sto wa li śmy w no welam py i to a le ty po to, by w par ku by ło ład nieji czy ściej. Tym cza sem wan da le na gmin nienisz czą wszyst ko, co zro bi my. Nie zda ją so biespra wy z te go, co im gro zi, je śli zo sta ną zła pa -ni. Wy rwa nie zam ka w ubi ka cji, w któ rymznaj do wa ła się choć by zło tów ka, to kra dzieżz wła ma niem, czy li czyn pod le ga ją cy sank -cjom ko dek su kar ne go.

Ga ze ta Par ko wa: A czym gro zi znisz cze niezna ku dro go we go czy lam py?Ar tur Cie ślak: Każ da de wa sta cja, wy ce nio napo ni żej 250 zł trak to wa na jest ja ko wy kro cze -nie, po wy żej tej kwo ty ja ko prze stęp stwo.Przy kła do wo wy mia na no wej lam py w par ku

kosz tu je oko ło 1900 zł, z ko lei zna ku – 800 zł.Lu dzie po win ni o tym wie dzieć, bo je śli zo sta -ną zła pa ni i je śli zo sta nie im udo wod nio ny ta -ki czyn, bę dą mie li spo re nie przy jem no ści.

Ga ze ta Par ko wa: Co po wi nien zro bić ktoś,kto jest świad kiem ta kie go zda rze nia lub gdyspa ce ru jąc po par ku spo ty ka się z agre sją?Ar tur Cie ślak: Za dzwo nić na tych miast na po -li cję. W dni po wsze dnie od godz. 8 do 21,a w week en dy ca ło do bo wo, rów nież po za se -zo nem, na dal pra cu je w nim straż par ko wa.Wy star czy się z nią skon tak to wać dzwo niącpod nu mer 666 031 507.

Ga ze ta Par ko wa: Cią gle ak tu al na jest spra wasa mo cho dów w par ku. Kie row cy jeż dżą tak,jak by by li na ru chli wej uli cy…Ar tur Cie ślak: Tym cza sem przy każ dym wjeź -dzie do par ku stoi znak in for mu ją cy o tym, żejest to stre fa za miesz ka nia, co ozna cza, że pie -szy czy ro we rzy sta ma pierw szeń stwoprzed po jaz da mi me cha nicz ny mi. Po nad tow WPKiW obo wią zu je ogra ni cze nie pręd ko -ści do 20 km na go dzi nę.

Roz ma wia ła: Mag da le na Se ku ła

Artur Cieślak, zastępca dyrektora ds. administracyjnych WPKiW

Wy rwa nie zam ka w ubi ka cji, w któ rym znaj do wa ła się choć by zło tów ka, to kra dzież z wła -ma niem, czy li czyn pod le ga ją cy sank cjom ko dek su kar ne go

Page 3: Gazeta Parkowa Październik 2010

3

ZD

JĘC

IE: J

AK

UB

NO

WA

K

Ko niecz ność uisz cza nia opła ty par -kin go wej to naj więk szy mi nusWo je wódz kie go Par ku Kul tu ryi Wy po czyn ku. Wy ni ka tak

z prze pro wa dzo nej we wrze śniu an kie ty. Pra -wie 40 proc. ba da nych kry ty ku je pła ce nieza po stój, dla 20 proc. pro ble mem jest ma łailość miejsc par kin go wych. Ty le sa mo twier -dzi, że prze szka dza ją im rol ka rze i ro we rzy -ści.

Jed na trze cia od wie dza ją cych park wjeż -dża do nie go sa mo cho da mi. Zo sta wia ją au -ta naj czę ściej na par ko wych po sto jach,na os. Ty siąc le cia lub na par kin gu Cen trumHan dlo we go AKS. Zmo to ry zo wa nym naj -bar dziej prze szka dza to, że mu szą za par kingpła cić.

– Za te pie nią dze mo że my czę ścio wo mo -der ni zo wać alej ki i do kła dać do bu do wy no -wych par kin gów – wy ja śnia An drzej Ko ta la,pre zes WPKiW. – To wszyst ko du żo kosz tu je.Po za tym w każ dym mie ście pła ci my za par -kingi, bo prze cież za coś trze ba je utrzy mać.Dą ży my do te go, by cał ko wi cie wy pro wa dzićruch sa mo cho do wy na obrze ża par ku, bo wte -dy bę dzie moż na spo koj nie spa ce ro wać. Z te -go też po wo du uru cho mi li śmy nie daw nopar king przy ul. Zło tej, a naj więk szy któ ry mado pie ro po wstać, zlo ka li zo wa ny bę dzieprzy ul. Agniesz ki. Te in we sty cje roz wią żąprzy oka zji pro blem ma łej ilo ści miejsc do par -ko wa nia w oko li cy WPKiW.

Po mysł zy skał peł ną ak cep ta cję: aż 70 proc.an kie to wa nych chce cał ko wi te go za ka zuwjaz du sa mo cho dem do par ku. Ty le sa moosób uwa ża, że WPKiW to bar dzo czy stemiej sce.

– W par ku, oprócz kil ku knaj pek, któ rezro bi ły so bie wo kół bu dyn ków śmiet nik jestczy sto – oce nia Jan Bi li now ski z Cho rzo wa. –Spa ce ru jąc nie po ty ka my się o pu ste bu tel ki,

na alej kach nie le żą pa pie ry. W in nych mniej -szych, miej skich par kach jest to pro blem.

– Do kła da my wszel kich sta rań, by parkbył czy sty i za dba ny – mó wi pre zes Ko ta la.– Po wszyst kich kon cer tach czy even tach na -sze służ by po rząd ko we na tych miast przy stę -pu ją do pra cy. Re agu je my też na uwa gispa ce ro wi czów sy gna li zu ją cych ba ła gan wo -kół re stau ra cji. Upo mi na my i sta ra my się eg -ze kwo wać od wła ści cie li, by dba lio po rzą dek.

Choć nie ma pla nów, by wpro wa dzaćopła ty za wej ście do par ku, aż 35 proc. an kie -to wa nych by ła by skłon na ją wno sić, gdy bypie nią dze by ły prze zna cza ne na po pra wę in -fra struk tu ry.

– Ten park dla wie lu miesz kań ców re gio nujest pe reł ką, przy rod ni czą wy spą – mó wi Ma -ria Grusz czyń ska z Sie mia no wic Ślą skich. –Wzra sta też świa do mość lu dzi, że mu si sięsam utrzy mać. Dla te go wię cej osób by ło byskłon nych zgo dzić się na ta kie wspar cie fi -nan so we, po to by park mógł się mo der ni zo -wać i nad ro bić in we sty cyj ne za le gło ści.

(MaS)

75 proc. ankietowanych uważa, że to bardzo czyste miejsce

Pieszo czy samochodem?

Najbardziej przeszkadza nam to, że musimy płacić za parking

Czy w przeciągu dwóch lat widać zmianyw WPKiW?

Ale ja Klo no wa, któ rej mo der ni za cja za koń czy ła siękil ka ty go dni te mu, pięk nie je na dal. Spa ce ro wi cze

z uwa gą przy glą da ją się pra com Mo ny Tusz i Ra spa zja -na, któ rzy wła śnie koń czą ma lo wać znaj du ją cy się tutrans for ma tor. Już moż na zo ba czyć zie lo ne po sta cie i ta -jem ni cze ko bie ty z ko szy ka mi peł ny mi żół tych pta ków.Wra że nia i es te tycz ne in ter pre ta cje są róż ne.

– Ogrom nym atu tem tych ob ra zów jest to, że każ dyro zu mie je ina czej – mó wi To masz Fru kow ski z Sie mia -no wic Ślą skich. – Dla mo jej żo ny to le śne dusz ki, a mo -ja cór ka twier dzi, że to par ko wi straż ni cy, któ rzy ma jąbro nić przy ro dy – do da je ze śmie chem.

Za to wszy scy są jed no myśl ni: ob ra zy ide al nie wpi -su ją się w kra jo braz par ku.

– To był zna ko mi ty po mysł, bo więk szo ści spa ce ro -wi czów po do ba ją się te pra ce – prze ko nu je Pa try cja Li -ska z Cho rzo wa. – Mam na dzie ję, że park sta nie sięmiej scem, w któ rym ar ty ści bę dą mo gli pre zen to wać, copo tra fią.

Mo na Tusz i Ra spa zjan koń czą dzie ło przy Alei Klo -no wej. Na ma lu ją jed nak ob ra zy rów nież na in nychtrans for ma to rach. W ko lej ce cze ka ją ko lej ne przy Pro -me na dzie Zięt ka i Alei Le śnej. Pra ce za koń czą się wio -sną przy szłe go ro ku.

– Do brze się two rzy, kie dy świe ci słoń ce i jest tak ko -lo ro wo, je sien nie – mó wi Mo na Tusz. – Lu bi my parki chce my zro bić tu coś do bre go, zmie nia jąc sza ro bu retrans for ma to ry w cie ka we i atrak cyj ne obiek ty.

Ak cja ta ma też po ka zać, że za miast nisz czyć, le piejcoś stwo rzyć.

– Bez u stan nie wal czy my z wan da la mi, któ rzy de wa -stu ją par ko we bu dyn ki, ma lu ją spray ami po par ko wychrzeź bach – mó wi An drzej Ko ta la, pre zes WPKiW. – Zro -bi li by le piej, gdy by przy szli do nas. Mo gli by śmy po roz -ma wiać i wska zać im miej sca, gdzie moż na ma lo wać.A tak tra ci my cią gle pie nią dze na po kry wa nie strat wy -ni ka ją cych z ak tów wan da li zmu. (MaS)

Trwa akcja malowania transformatorów

Lepiej tworzyć, niż niszczyć

Transformator przy Alei Klonowej przeszedł artystyczny lifting i wypiękniał

Page 4: Gazeta Parkowa Październik 2010

Zanim rozpoczniemy marsz nordic walking musimy zrobić rozgrzewkę i dobrze się rozciągnąć. Jak to wykonać, pokazał nam

4

Jest jed ną z naj szyb ciej roz wi ja ją cych sięform re kre acji w ostat nich la tach. Pro stądo na ucze nia, bo opar tą na na tu ral nymru chu ra mion pod czas cho du, wy ko rzy -

sty wa ną m.in. w re ha bi li ta cji. Hi sto ria tej ak -tyw no ści fi zycz nej się ga lat 70. ubie głe gostu le cia, kie dy to fiń scy nar cia rze bie go wiwpro wa dzi li mar sze z kij ka mi do pro gra mu let -nich tre nin gów. Wy so ka sku tecz ność te go ro -dza ju tre nin gu spo wo do wa ła je go dy na micz nyroz wój. Dzi siaj już ni ko go nie dzi wi wi dokosób z kij ka mi w par ku, bo sko ro ty lu lu dzi siętym za ra zi ło, to coś na rze czy mu si być.

– Nor dic wal king jest ak tyw no ścią dla każ -de go, tyl ko od nas za le ży ja kie tem po mar szuso bie nada my – wy ja śnia Szy mon Sło ma, któ -ry pro wa dzi za ję cia z nor dic wal king w Wo je -wódz kim Par ku Kul tu ry i Wy po czyn ku.– W za sa dzie nie ma prze ciw wska zań do upra -wia nia mar szów z kij ka mi. Na le ży jed nak pa -mię tać, że po ura zach or to pe dycz nych, czyprzy ostrych sta nach cho rób prze wle kłychtrze ba wcze śniej skon tak to wać się z le ka rzem.

Dzię ki za an ga żo wa niu ca łe go cia ła nor dicwal king jest świet nym ćwi cze niem kon dy cyj -nym, jed no cze śnie wzmac nia ją cym gru pymię śnio we koń czyn dol nych, gór nych oraz tu -ło wia. Ba da nia po ka zu ją, że pod czas cho duz ki ja mi przy od po wied niej tech ni ce, spa la nieka lo rii wzra sta aż o 46 proc. w po rów na niudo zwy kłe go mar szu. Do dat ko wo wzra sta ją caczę stość skur czów ser ca pod czas wy sił ku po -wo du je har to wa nie mię śnia ser co we go, cze goskut kiem jest po lep sze nie krą że nia. Ki je uży -wa ne w nor dic wal king są do dat ko wym punk -tem pod par cia, tym sa mym po ma ga jąutrzy mać pra wi dło wą syl wet kę oraz po pra -wia ją sta bil ność po sta wy.

– Pra wi dło wa tech ni ka mar szu z ki ja misprawia, że wzrasta szybkość po ru sza nia się,bez od czu cia zwięk szo ne go zmę cze nia – prze -ko nu je Sło ma. – Dzię ki sys te ma tycz nym ćwi -cze niom po pra wia się ru cho mość w sta wach,zmniej sza się na pię cie mię śnio we w oko li cachple ców i szyi oraz, co naj waż niej sze, na twa rzypo ja wia się uśmiech.

Czę sto sta wia my py ta nie: czy ki je nar ciar -skie lub tre kin go we mo gą być uży wa nedo nor dic wal king? Mo gą, ale zde cy do wa nielep sze re zul ta ty uzy ska my z od po wied ni mi kij -ka mi do tej dys cy pli ny. Ki je te po sia da ją spe -cjal ne pa ski (uchwy ty na nad garst ki), ich wa gajest wła ści wie do bra na, ma ją też od po wied nioprzy sto so wa ne gro ty.

– To wszyst ko wpły wa na pra wi dło wą tech -ni kę, a ta im lep sza tym więk sze przy no si ko -rzy ści – prze ko nu je Szy mon Sło ma.– W skle pach znaj dzie my ki je o sta łej dłu go ścioraz re gu lo wa ne. Dla osób, któ re po sia da jądo świad cze nie w nor dic wal king, za le ca ne sąte pierw sze. Po cząt ku ją cy po win ni wy pró bo -wać kil ka dłu go ści, np. wy po ży czyć je naj -pierw w szko le nor dic wal king za nimzde cy du ją się na za kup swo ich ki jów. W li te ra -tu rze moż na zna leźć wie le prze licz ni ków, któ -re mno żo ne przez wzrost, wy li cza ją wła ści wądłu gość ki ja, nie mniej jed nak na le ży trak to -wać je tyl ko orien ta cyj nie. Przy kła do wy prze -licz nik: 0.68 x wzrost [cm]= dłu gość ki ja [cm].

Wśród mi ło śni ków te go spor tu pa nu je prze -ko na nie, że WPKiW jest jed nym z naj lep szychmiejsc w woj. ślą skim do je go upra wia nia.

– O atrak cyj no ści te go miej sca de cy du jeprzede wszyst kim po ło że nie w sa mym ser cuaglo me ra cji – mó wi Anie la Do daw ska, któ ratre nu je w par ku od ro ku. – Nie mal ze wszyst -

kich oko licz nych miast, do jazd do par ku zaj -mu je od kil ku do kil ku na stu mi nut. Te ren ku siświet nie przy go to wa ny mi ale ja mi o utwar dzo -nej na wierzch ni i le śny mi ścież ka mi, na któ reza wsze sta ra my się wejść. W par ku moż na so -bie po zwo lić na chwi lę od prę że nia i za po mniećo co dzien nych spra wach, bo ota cza ją ca nasprzy ro da nie po zwa la od czuć, że je ste śmy w sa -mym cen trum wiel kie go mia sta.

Wie le osób trak tu je nor dic wal king ja kosport se zo no wy. Roz po czy na spa ce ry wio snąi koń czy je sie nią.

– Jed nak to mie sią ce zi mo we i je sien ne sąnaj pięk niej sze w par ku – prze ko nu je Szy monSło ma.– Nor dic wal king jest dys cy pli ną ca ło -rocz ną, dla te go po le cam wszyst kim spa ce ryrów nież zi mą. Alej ki par ko we są za wsze do -brze przy go to wa ne, a głów na pro me na da im.gen. J. Zięt ka oświe tlo na i spa ce ry póź nym po -po łu dniem są tu przy jem ne. Bar dzo się cie szę,że co raz wię cej osób po ja wia się z kij ka miw par ku. Nie wszy scy cho dzą pra wi dło wątech ni ką, tym sa mym nie wy ko rzy stu ją opti -mum moż li wo ści, ja kie da je nor dic wal king.Jed nak nie to jest naj waż niej sze. Wie lu oso -bom, któ re spę dza ły czas przed te le wi zo remmo da na nor dic wal king otwo rzy ła oknona świat. Te raz łą czą się w pa ry lub więk szegrup ki i spa ce ru ją. Na wet je śli ta tech ni ka niejest do koń ca od po wied nia, osią gnę li śmy du -ży suk ces i za chę ci li śmy wie lu lu dzi do ak tyw -ne go wy po czyn ku.

Ci, któ rzy jesz cze nie spró bo wa li swo ich siłw nor dic wal king lub chcie li by po ćwi czyć pra -wi dło wy chód, za pra sza my na za ję cia do par -ku. Wcze śniej na le ży się umó wić z in struk to rempod nr tel. 788 399 833 lub zgło sić się ma ilo wo:szy mon@wal king sport.pl (MaS)

Wszystko o nordic walking

Marsz z kijkamiNordic walking jest jednąz ulubionych formaktywnego wypoczynkuw WPKiW

Krok 1 – rozgrzewka

Krok 2– rozciąganie

Stojąc wykonujemy ruch imitujący wiosłowanie do przodu i do tyłu Wymachujemy nogami w przód, w tyłi na boki

Naprzemienne wypady nóg z jednoczesnym ugięciemkolan pod kątem 90 stopni

Rozciąganie ramion.Przesuwamy kij góra-dół nie

zmieniając uchwytu

Rozciąganiemięśnitułowia

Opadtułowia

w przód –rozciągamy

mięśnietylnej części

ud

Page 5: Gazeta Parkowa Październik 2010

5

ZD

JĘC

IA: J

AK

UB

NO

WA

K

Szymon Słoma, który prowadzi zajęcia z nordic walking w WPKiW

Krok 3– ruszamy

w trasęmarszu

Warto wiedziećRozgrzewka:• powinna trwać od 5 do 10 minut• musi przygotować nas do wysiłku• dobrze przeprowadzona zawszezmniejsza ryzyko urazówRozciąganie:• powinno trwać od 5 do 10 minut• każde ćwiczenie wykonujemy bezpogłębiania, wytrzymując około 15-20sekund

Technikanordic walkingAby wy ko rzy stać wszyst kie ko rzy ści pły ną cez nor dic wal king na le ży po ru szać się od po -wied nią tech ni ką. Ta opar ta jest na na tu ral -nym, na prze mien nym cho dzie. W chwi li gdyz przo du ma my pra wą sto pę, le wa rę ka rów -nież po win na być z przo du. W nor dic wal kingma my tech ni kę pod sta wo wą, gdzie dłoń nieprze cho dzi li nii bio der i ro ta cja bar ków jestnie wiel ka oraz tech ni kę wła ści wą, czy li dłońprze kra cza ją cą li nię bio der, ro ta cję bar kówi sil ne ode pchnię cie kij kiem. Tech ni kę po ko -ny wa nia wznie sień dzie li my z ko lei na tech ni -kę wcho dze nia i scho dze nia.Kij ki pod czas mar szu po win ny być usta wio -ne pod ką tem ostrym do pod ło ża. Wśródnaj waż niej szych ele men tów pra wi dło wejtech ni ki nor dic wal king na le ży wy mie nić na -prze mien ną pra cę ra mion i nóg, krok roz po -czy na ny od dy na micz ne go od bi ciaz pod sta wy pa lu cha, a koń czo ny na pię cie.Ele men tem pra wi dło wej tech ni ki w pra cy rąkjest nie wiel kie zgię cie w sta wach łok cio wychi ryt micz na pra ca dło ni. Ki jek trzy ma myprzed so bą, na to miast po prze kro cze niu bio -dra pusz cza my i od py cha my się od pa sków.Waż ne jest po sia da nie od po wied nich kij ków.Kij ki nar ciar skie czy tre kin go we po sia da jąpa ski, z któ rych od bić się jest bar dzo trud noi unie moż li wia ją wy ko na nie mar szu z za cho -wa niem pra wi dło wej tech ni ki.

Imitujemy marsz stojąc w miejscu i naprzemienniepracując ramionami

Rozciąganie mięśnipodudzia. W wykrokuobydwie stopy kierujemypalcami do przodu,przenosimy ciężar ciałana nogę z przodu nieodrywając pięt od podłoża

Prawidłowapostawapodczas

marszu nordicwalking

Page 6: Gazeta Parkowa Październik 2010

6

Adres redakcji: Aleja Różana 2, 41 – 501 ChorzówTel. 666 031 192, fax. 032 793 70 09E – mail: [email protected] naczelna: Magdalena SekułaRedakcja: Małgorzata Orzechowska, Jakub Nowak

Projekt graficzny: Marek MichalskiDział sprzedaży reklam:Julian Chmielewski, tel. 666 031 514,e – mail: [email protected]: Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku wChorzowie

Gazeta Parkowa także w internecie nawww.wpkiw.com.pl

Kolejny numer Gazety Parkowejukaże się 18 listopada 2010 r.

ZD

JĘC

IE: J

AK

UB

NO

WA

KZ

DJĘ

CIE

: JA

KU

B N

OW

AK

ZD

JĘC

IE: J

AK

UB

NO

WA

K

Na wiosnę przyjadą krokodyle

Bijatyka lemurów w nowym „M”Dla nie któ rych miesz kań ców Ślą -

skie go Ogro du Zoo lo gicz ne go te -go rocz na zi ma bę dzie wy jąt ko wa.Na pew no ucie szą się mał py, bo

spę dzą ją w no wiut kich, wy god nych po miesz -cze niach. Pa wi lon Eg zo ta rium (zwa ny po -wszech nie „mał piar nią”), w któ rymmiesz ka ją, prze szedł grun tow ny re mont i jużza kil ka ty go dni zo sta nie od da ny do użyt ku.Mał py za miesz ka ją w oka za łych, prze stron -nych wo lie rach z no wym wy po sa że niemi wen ty la cją.

– Ga dy i pta ki wpro wa dzą się do Eg zo ta -rium na po cząt ku lu te go, bo cze ka nas jesz czedu żo pra cy zwią za nej z wy stro jem no wychwo lier – in for mu je Jo lan ta Ko piec, dy rek torŚlą skie go Ogro du Zoo lo gicz ne go.

Le mu ry tak że otrzy ma ły no we lo kum. Dzię -ki wspar ciu spon so rów. Ich opie ku no wie by libar dzo cie ka wi za cho wa nia mał pek w nie zna -nym oto cze niu. Wpusz czo ne do nie go szyb kowy sko czy ły na naj wyż szą pół kę i prze sie dzia -ły na niej do na stęp ne go dnia. Nie da ły sięsku sić do zej ścia na wet po ży wie niem. Na stęp -ne go dnia na to miast sto czy ły bój o przy wódz -two w gru pie, któ ry skoń czył się in ter wen cjąwe te ry na rza, bo jed ne mu z le mu rów trze baby ło szyć po dra pa ny ogon.

– Po tym in cy den cie szyb ko za adap to wa ły

się w no wym miej scu – opo wia da Jo lan ta Ko -piec. – Dzi siaj do ka zu ją, ska czą w ko mi ty wiepo li nach i pnia kach, pod cho dzą do pa ra pe tu

i za cie ka wio ne przy glą da ją się zwie dza ją cym.Są w swo im no wym do mu, ale bar dzo nie lu -bią, jak pu ka się do ich okien.

W lo kum dla le mu rów zna la zła się też nie spo -dzian ka – wo lie ra ze wnętrz na z wy bie giemna wy spę. Bę dą jed nak mu sia ły na nią po cze kaćaż do wio sny, kie dy przy ro da obu dzi się do ży cia.

Już nie ba wem no we miesz ka nie otrzy ma jątak że płaszcz ki. Te du że i czę sto bar dzo groź -ne dla czło wie ka ry by, za miesz ka ją w dwóchwy re mon to wa nych aqu ater ra riach. Płaszcz kibu dzą re spekt. Wy star czy przy po mnieć, że Taj -lan dii zna le zio no praw do po dob nie naj więk -szą ta ką słod ko wod ną ry bę na świe cie.Ozna ko wa ną i sfo to gra fo wa ną płaszcz kę wy -pusz czo no z po wro tem do wo dy. Ba da cze sza -cu ją, że mo gła wa żyć na wet do 370 kg!

Do gro na szczę śliw ców ob da ro wa nych no -wym „M”, nie za ła pią się w tym se zo nie: ze -bry, an ty lo py i kro ko dy le. Re mont ich

pa wi lo nu prze dłu ży się do wio sny. Do tej po -ry zwie rza ki na dal miesz kać bę dą w za przy -jaź nio nych ogro dach zoo lo gicz nych.

– Mam na dzie ję, że na po cząt ku se zo nu ze -chcą wró cić do na sze go zoo i swo ich wy re -mon to wa nych po miesz czeń – mó wi Jo lan taKo piec. – Bar dzo za ni mi tę sk ni my, a dzie cia kiwciąż py ta ją o kro ko dy le. (MaS)

• War to ku pić no wy prze wod nik po Ślą skimOgro dzie Zoo lo gicz nym. Kosz tu je 12 zł• Moż li we jest za ku pie nie prze wod ni kaw sys te mie wy sył ki pocz to wej, po przez zło -że nie za mó wie nia na ad res zoo (Pro me na daGen. Je rze go Zięt ka 7, 41-501 Cho rzów)• For my płat no ści: za po bra niem dla osób fi -zycz nych oraz prze le wem dla jed no stekedu ka cyj nych i in sty tu cji. Koszt wy sył kipocz to wej: 6 zł

Spa ce ru ją cym po Gór no ślą skim Par kuEt no gra ficz nym bra ko wa ło tyl ko jed -

ne go: wi do ku i szu mu wo dy. Ale już nie ba -wem i to się zmie ni. Wio sną ru sząbo wiem pra ce nad od bu do wą trzech sta -wów. Po wsta nie też je den zu peł nie no wyzbior nik wod ny o po wierzch ni 10 arów!Ca ła in we sty cja ma kosz to wać 1,7 mln zł.

– Ma my po twier dze nie współ pra cyprzy tym przed się wzię ciu z Wo je wódz kimFun du szem Ochro ny Śro do wi ska i Go -spo dar ki Wod nej, zło ży li śmy też wnio sekdo Re gio nal ne go Pro gra mu Ope ra cyj ne go– mó wi Bog dan Ku bo szek, peł nią cy obo -wiąz ki dy rek to ra GPE.

Te dzia ła nia są czę ścią pro gra mu ma ją -ce go na ce lu przy wró ce nie eko sys te muw skan se nie. Nie daw no otwar to tu ścież -kę edu ka cyj ną, ko lej nym kro kiem bę dzieod bu do wa skan se no wych sta wów.

– Nasz park et no gra ficz ny to nie tyl koza byt ko we cha łu py, ale ca łe ich oto cze nie– wy ja śnia Ku bo szek. – Mu si my dbaćo to, by wszyst ko wy glą da ło tak, jakw rze czy wi sto ści. Chce my od two rzyć peł -

ny kra jo braz wsi, a wo da to je den z je gopod sta wo wych ele men tów.

Na tym nie ko niec. Wmu ro wa no jużka mień wę giel ny pod bu do wę no we go,wie lo funk cyj ne go bu dyn ku eks po zy cyj -no -szko le nio we go.

Na tę in we sty cję skan sen cze kał od 35lat, czy li od chwi li po wsta nia. W tym ro -ku ru szą pierw sze pra ce. Przed się wzię ciepo chło nie 8 mln zł.

– Za kła da my, że bu dy nek wy ro śnieza dwa la ta – in for mu je Bog dan Ku bo szek.– Po wsta nie w miej scu dzi siej szej ka sywraz z wej ściem głów nym. Je go pro jektna wią zu je do ist nie ją cych za byt ko wychza bu do wań oraz in fra struk tu ry WPKiW.Więk sza część bu dyn ku ma być ulo ko wa -na pod „zie lo nym da chem”, czy li na sy -pem imi tu ją cym łą kę na nie wiel kimwzgó rzu. W po bli żu wej ścia pla nu je myteż utwo rze nie pla cu z wia tą in for ma cyj nądla zwie dza ją cych. Dzię ki ta kie mu usy tu -owa niu bu dyn ku uda nam się przy oka zjiogra ni czyć do mi ni mum ruch po jaz dów.Na te ren mu zeum bę dą mo gły wjeż dżać

tyl ko sa mo cho dy uprzy wi le jo wa ne orazpo sia da ją ce od po wied nie ze zwo le nia.

Bu dy nek bę dzie prze zna czo ny do ce -lów eks po zy cyj no -szko le nio wych i biu ro -wych. Skła da się z dwóch czę ści.W pierw szej, dwu kon dy gna cyj nej zmiesz -czą się dwie sa le z ma ga zy nem, sa la au dy -to ryj na, za ple cze sa ni tar ne, hall i czte rypra cow nie.

Część dru ga ma być złożona z trzechpię ter – jed ne go pod ziem ne go i dwóchna ziem nych. Znaj dzie się tam: 9 pra cow -ni, bi blio te ka, ar chi wum, po miesz cze niatech nicz ne i so cjal ne oraz sa ni ta ria ty.

– Ten no wo cze sny bu dy nek po zwo linam na po sze rze nie dzia łal no ści – do da -je dy rek tor GPE. – W sa lach eks po zy cyj -nych bę dzie my mo gli bez prze szkódor ga ni zo wać wy stawy cza so we o sze ro -kiej te ma ty ce. Cha rak te ru wy sta wien ni -cze go nada dzą te mu miej scu prze szkle niaw sa lach od stro ny par ku. Bę dzie my teżdys po no wać sa la mi au dio wi zu al ny mii sa lą do pro wa dze nia lek cji mu ze al nychoraz bi blio te ką. (MaS)

W skan se nie po wsta nie no woczesny bu dy nek

Dobre, siel skie kli ma ty

Na tę in we sty cję skan sen cze kał 35 lat – mó wi Bog danKu bo szek, p. o. dy rek to ra GPE.

Page 7: Gazeta Parkowa Październik 2010

7

ZD

JĘC

IE: J

AK

UB

NO

WA

K

Wtym ro ku sto sun ko wo wcze -śnie, bo już w pierw szej po ło -wie paź dzier ni ka, wy stą pi łyje sien ne przy mroz ki, od po wie -

dzial ne za pod mar z nię cia i prze bar wie nia więk -szo ści ro ślin kwiet ni ko wych, sto so wa nychdo ob sa dza nia ra bat se zo no wych. Wi dać to nietyl ko na ko łach kwia to wych w Wo je wódz kimPar ku Kul tu ry i Wy po czyn ku, ale i w przy do -mo wych ogród kach.

By li ny (ro śli ny ży ją ce dłu żej niż dwa la ta) sąozdo bą każ dej ra ba ty. Chęt nie sa dzi my je na na -szych dział kach, chęt nie spa ce ru je my po par ko -wym ogro dzie by li no wym. By pięk nie ro sły,trze ba o nie dbać przez ca ły rok, a szcze gól niew okre sie je sien no -zi mo wym.

Naj szyb ciej prze ma rza ją ro śli ny cie pło lub nepo cho dzą ce z kra jów o go rą cym, tro pi kal nymkli ma cie, za wie ra ją ce w swo ich tkan kach du żeilo ści wo dy, jak np. be go nie sta le kwit ną ce (be go -nia sem per flo rens), pa cio recz ni ki zna ne rów nieżja ko kan ny (Can na ge ne ra lis), ire zy ny lin de niii herb stii oraz bar dzo cie ka wa ja sno wy bar wia ją -ca się od mia na Ire si ne herb stii „Shi ny Ro se”.

– Du ża część ro ślin kwit ną ca na kwiet ni kachw WPKiW to nie, jak moż na by ło by są dzić, oka -zy jed no rocz ne, ale wie lo let nie, ty le że nie zi mu -ją ce w grun cie ze wzglę du na brakmro zo od por no ści oraz sto sun ko wo sro gie zi myw na szym kra ju – wy ja śnia Kry stian Go lasz,mistrz sek cji ogrod ni czej w WPKiW. – Do by lin,któ re nie to le ru ją zi my w na szym kli ma cie na le -żą wy mie nio ne wy żej be go nie, kan ny i ire zy ny.Nie ste ty ze wzglę du na brak moż li wo ści prze cho -wy wa nia ich w okre sie zi mo wym, trak to wa ne sąja ko se zo no we. Jed nak w wa run kach do mo wychmoż na z po wo dze niem prze cho wać be go nie, pe -lar go nie, ire zy ny sa dząc je do do ni czek i umiesz -cza jąc na pa ra pe cie okien nym w po ko juo tem pe ra tu rze 10-15 st. C. Kłą cza kan ny, kar pyda lii, bul wy be go nii bul wia stej moż na po wy ko -pa niu, usu nię ciu li ści i czę ścio wym pod su sze niu

(ma ją ce mu na ce lu za po bie że nie gni ciui ple śnie niu czę ści pod ziem nych ro ślin)prze cho wy wać w chłod nej piw ni cyw tem pe ra tu rze 8-10 st. C.

Po za bar dzo efek tow ny mi i dłu go zdo -bią cy mi kwiet ni ki ro śli na mi rocz ny mii wie lo let ni mi nie zi mu ją cy mi w na szymkli ma cie, sa dzi się co raz czę ściej ro śli nytrwa łe, czy li by li ny. Więk szość by lin jestw peł ni mro zo od por na i pod gru bą war -stwą śnie gu nie są im groź ne na wet mro -zy się ga ją ce mi nus 25 st. C. Jed nak ro śli nyro sną ce na par ko wych czy ogro do wychra ba tach, któ re po cho dzą z in nych strefkli ma tycz nych, wy ma ga ją za bez pie cze niaprzed wy mar z nię ciem w okre sie zi mo -wym i w cza sie przed wio śnia. Szcze gól niegroź ne są dla nich bez śnież ne, mroź ne,wietrz ne dni oraz chwi lo we ocie ple niai na stę pu ją ce po nich gwał tow ne spad kitem pe ra tur.

Okry cia na zi mę wy ma ga ją: za wi lec ja -poń ski i grec ki, try to ma, peł nik, mniej od -por ne od mia ny chry zan tem ogro do wychoraz tra wy ozdob ne, jak kor ta de ria (tra wapam pa so wa), mło de oka zy roz ple ni cy ja -poń skiej (piór ków ka) i mi skan ta chiń skie go. Nie -któ re ro śli ny o mię si stych ko rze niach (pu styn ni ki,tra wa pam pa so wa) wy ma ga ją też za bez pie cze niaprzed wil go cią. Dla te go sa dzi się je na war stwiedre na żu (gru bo ziar ni sty pia sek, żwir), a na zi męumiesz cza nad ni mi da szek z fo lii. By li ny, wraż li -we na mro zy okry wa się na to miast 10 cm war -stwą su chych li ści, ko ry, tro cin, tor fu, sło my lubstro iszu (ga łę zie ro ślin igla stych). Gdy dłuż szyczas pa nu je sil ny mróz i nie ma śnie gu, zwięk szasię war stwę okry cia do 20 cm.

Pu styn ni ki na le ży okryć 20 cm war stwą ma te -ria łu za bez pie cza ją ce go, któ ry ochro ni mię si steko rze nie i pą ki przed mro zem oraz za po bie gniezbyt wcze sne mu wy ra sta niu li ści na przed wio -śniu, kie dy mo gą uszko dzić je przy mroz ki. Dłu -

gie li ście try to my naj le piej luź no zwią zać i okryćro śli nę gru bą war stwą su chych li ści do 30 cm wy -so ko ści, aby za bez pie czyć przed mro zem śro dekro ze ty li ścio wej i ko rze nie, a gdy spo dzie wa ne sąsil ne mro zy – do dat ko wo przy kryć stro iszem.

Tra wa pam pa so wa to jed na z naj bar dziejwraż li wych na mróz traw ozdob nych, dla te go takczę sto wy ma rza pod czas su ro wych zim. Jej li ściezwią zu je się w kil ku miej scach i przy mo co wu jedo wbi tych obok pa li ków. Dol ną część ro śli nyna le ży ob ło żyć war stwą su chych li ści (20-30 cm),a ca łą ro śli nę osło nić ma tą sło mia ną lub tka ni nąju to wą. Zwią za ne z ko lei w cho cho ły mi skanti roz ple ni cę za bez pie cza my usy pa ną u ich pod -sta wy 20 cm war stwą su chych li ści i stro iszem. –Mroź ne, bez śnież ne zi my są też groź ne dla

ga tun ków zi mo zie lo nych, ta kich jak: floksszy dla sty, za wciąg nad mor ski, skal ni ceArend sa, ubio rek wiecz nie zie lo ny, cie mier -ni ki, któ rym szko dzić mo że wy su sza ją cedzia ła nie słoń ca i wia tru, gdy wo da w gle -bie jest za mar z nię ta – in for mu je Go lasz. –Ro śli ny te okry wa my do pie ro gdy na sta nąkil ku stop nio we mro zy i wierzch nia war -stwa gle by za mar z nie. Je śli zro bi my to zbytwcze śnie, mo gą prze grze wać się pod przy -kry ciem pod czas ocie ple nia. Trze ba też pa -mię tać o za bez pie cze niu mło dych ro ślinpo sa dzo nych je sie nią, któ re nie mia ły cza -su by pra wi dło wo się uko rze nić. Okry wa -my je, gdy wy stą pią kil ku stop nio we mro zy.Pa mię taj my przy oka zji o za bez pie cze niustro iszem ro ślin ra ba to wych: brat ków, sto -kro tek peł no kwia to wych, nie za po mi na jek.

Nad ziem ne, za sy cha ją ce je sie nią pę dyby lin są naj czę ściej przed zi mą usu wa ne.Jed nak nie któ re pę dy kwia to sta no we by -lin (np. roz chod ni ka oka za łe go, rud be kiibły sko tli wej) moż na po zo sta wić, by sta -no wi ły zi mo wą de ko ra cję. Ozdo bą mo gąbyć owo co sta ny, za schnię te pę dy traworaz li ście wy sta ją ce po nad bia łą po kry -

wę śnie gu. Na pew no uroz ma icą dość mo no -ton ny o tej po rze ro ku wi dok ogro du.

Przed zi mą war to rów nież roz wa żyć przy kry -cie ra bat z ro śli na mi ce bu lo wy mi (hia cyn ty, nar -cy ze, li lie orien tal ne i mie szań ce orien tal nychz trąb ko wy mi tzw. orient pe ty) kil ku cen ty me tro -wą war stwą ko ry, tor fu lub sło my.

– Ko niec paź dzier ni ka to ostat ni mo ment byza koń czyć sa dze nie ro ślin ce bu lo wych: tu li pa -nów, kro ku sów, sza fir ków, prze bi śnie gów i wie -lu in nych z tej gru py – mó wi mistrz Kry stianGo lasz. – Trze ba ko niecz nie okryć gle bę nad po -sa dzo ny mi ce bul ka mi kil ku cen ty me tro wą war -stwą tor fu lub ko ry. Ta ka izo la cja opóź niza ma rza nie zie mi i po zwo li na uko rze nia nie sięce bul kwia to wych przed na dej ściem zi my. (MaS)

Choć do Bo że go Na ro dze nia zo sta ło jesz -cze tro chę cza su, w Wo je wódz kim Par ku

Kul tu ry i Wy po czyn ku ru szy ły już przy go to -wa nia do I Par ko we go Kier ma szu Świą tecz ne -go. Od bę dzie się on w dniach od 10 do 12grud nia w Ha li Wy staw „Ka pe lusz”.

W jed nym miej scu znaj dzie my wszyst kienie zbęd ne ak ce so ria do przy go to wa nia świąt.Bę dą ory gi nal ne pre zen ty, mod ne stro iki,bomb ki, świą tecz ne ozdo by. Or ga ni za to rzy za -po wia da ją, że w cza sie kier ma szu po pró bu je -my tra dy cyj nych wi gi lij nych po traw i ku pi mynie zbęd ne do ich przy go to wa nia skład ni ki.Mi ło śni cy ży wych cho inek też nie po win nibyć za wie dze ni, bo na miej scu bę dą mo gli jeku pić lub… wy grać w kon kur sie. A wszyst koto przy dźwię kach naj pięk niej szych pol skich

ko lęd, któ rym to wa rzy szyć bę dą wi gi lij ne za -pa chy. Świą tecz na im pre za or ga ni zo wa na jestw par ku po raz pierw szy.

– Chce my by WPKiW przez ca ły rok miałcie ka wą ofer tę dla go ści – mó wi An drzej Ko ta -la, pre zes par ku. – Kier masz to pierw szy krokdo te go, by zi mą od wie dza ło nas wię cej osób.Bę dą kon kur sy, za ba wy, a przede wszyst kimogrom ny wy bór to wa rów, bez któ rych nie wy -obra ża my so bie świąt.

Ca ły czas trwa or ga ni za cja sto isk wy sta -wien ni czych. Oso by, któ re chcia ły by po ka zaćswo je pro duk ty na kier ma szu, mo gą zgła szaćsię do or ga ni za to rów. Wy star czy za dzwo nićpod nr 666 031 514 lub wy słać ma ila na ad -re sy: ju lian.chmie lew [email protected] lubmag da le na.lip [email protected] (Mas)

Jak za dbać o by li ny przed zi mą?

Raczej mro zu się nie boją, ale...

Tra wa pam pa so wa jest bar dzo wraż li wa na mróz, dla -te go trze ba ją do brze za bez pie czyć przed zi mą

Święta coraz bliżej. Już teraz zapraszamy na...

Grudniowy jarmark

Na gru dnio wym kier ma szu bę dzie moż na ku pić m.in. pięk ne, świą tecz ne ozdo by

ZD

JĘC

IE: J

AK

UB

NO

WA

K

Page 8: Gazeta Parkowa Październik 2010

Kar to ny wy rzu ca my do ko sza, takjak rol ki po zu ży tym pa pie rze to a -le to wym. Nie po trzeb nie. Z ta kichśmie ci moż na zbu do wać czołg al -

bo drzew ko szczę ścia. Wy star czy tro chę wy -obraź ni.

Udo wod ni ły to dzie ci, któ re wzię ły udziałw pierw szym kon kur sie eko lo gicz nym zor ga -ni zo wa nym przez WPKiW. W Ha li Wy staw„Ka pe lusz” ba wi ło się 150 uczniów z ośmiuszkół pod sta wo wych z Ka to wic i Cho rzo wa,któ re za kwa li fi ko wa ły się do ści słe go fi na łu.Część dzie ci wal czy ła o na gro dy w ka te go riiin dy wi du al nej. Mu sia ły na pi sać test ze zna jo -mo ści par ko wej flo ry i fau ny. A py ta niado naj ła twiej szych nie na le ża ły, bo trze ba by -ło wie dzieć, jak na zy wa się ogon za ją ca, jakdłu go ży je kret i ile jaj jed no ra zo wo skła da sa -mi ca dzię cio ła. Mi mo to dzie ci test roz wią za -ły wła ści wie bez błęd nie.

– Dłu go przy go to wy wa łem się do te go kon -kur su, wło ży łem w to wie le pra cy – mó wi

Mar cin Rze pa, szó sto kla si sta, któ ry zwy cię żyłw ka te go rii in dy wi du al nej i zo stał szczę śli wympo sia da czem MP4. – Cie szę się, że wzią łemw nim udział, bo bli żej po zna łem par ko wąflo rę i fau nę, do wie dzia łem się też wie lu cie ka -wych rze czy.

Za da niem uczniów by ło rów nież przy go to -wa nie ma kie ty -ry sun ku par ku ma rzeń. Pra cewy sta wio no w „Ka pe lu szu”. – Oka za ło się, żena si naj młod si par ko wi go ście by li wła ści wiejed no gło śni: chcą pla cu za baw z praw dzi we -go zda rze nia – mó wi An drzej Ko ta la, pre zesWPKiW. – Na szczę ście w har mo no gra mie naj -bliż szych in we sty cji ma my za pla no wa ną je gobu do wę. Cie szę się, że bę dzie my mo gli takszyb ko speł nić ma rze nie dzie ci.

W tej ka te go rii zwy cię ży li ucznio wie zeSzko ły Pod sta wo wej nr 20 z Ka to wic.

– Pra ca z dzieć mi nad two rze niem tej ma -kie ty by ła fan ta stycz ną przy go dą – mó wi Ka -ta rzy na Gra bow ska, na uczy ciel ka, któ rejucznio wie zwy cię ży li w kon kur sie. – Dzie ci za -

ska ki wa ły mnie po my sło wo ścią i za pa łem,pra co wa ły po po łu dnia mi, po lek cjach. Po -świę ci ły swój czas i za pro jek to wa ły coś na -praw dę faj ne go.

Opie ku no wie i dzie ci (któ re w cza sie bu do -wa nia wy na laz ków ze śmie ci naj chęt niej fo to -gra fo wa ły się z par ko wą, plu szo wą wie wiór ką,któ ra po ma ga ła im w pra cy) by li zgod ni: ta kiekon kur sy są po trzeb ne.

– Dzię ki te mu moż na wśród dzie ci i mło dzie -ży pro pa go wać świa do mość tego, jak waż nejest śro do wi sko, w któ rym ży ją – mó wi Be ataKa li now ska, dy rek tor ka Szko ły Pod sta wo wejnr 20. – Po za tym mie li oni oka zję po czuć sięwspół go spo da rza mi par ku, bo pla no wa li coś,co mo że się wy da rzyć. Dla na szych uczniówpark jest tak sa mo waż ny, jak dla ich ro dzi cówi dziad ków. To bli skie ser cu miej sce, w któ rymspę dza ją du żo cza su. Wspól na pra ca nad ma -kie tą po zwo li ła im zbli żyć się do sie bie i le piejpo znać. To świet na lek cja pra cy w gru pie.

Na gro dę spe cjal ną w kon kur sie po sta no wiłprzy znać pre zes par ku. Otrzy ma li ją ucznio -wie z Ze spo łu Szkół Spe cjal nych nr 7 w Ka to -wi cach. – Dla dzie ci nie peł no spraw nychudział w ta kim kon kur sie to ogrom ne prze ży -cie – wy ja śnia An drzej Ko ta la. – We wszyst komu szą wło żyć wię cej pra cy niż in ni. Oka za łosię, że ich ry sun ki by ły re we la cyj ne. Cie szę sięteż, że w „Ka pe lu szu” wszyst kie dzie ci pra co -wa ły ra zem. To by ła dla nas wspa nia ła lek cjato le ran cji.

Na ko niec dzie cia ki przed Ha lą Wy staw„Ka pe lusz” uło ży ły ogrom ny na pis. Ja ki? Wo -je wódz ki Park Kul tu ry i Wy po czyn ku jest eko– lo gicz ny! Wszyst kie pra ce kon kur so we i wy -na laz ki, któ re stwo rzy ły ze śmie ci, moż naoglą dać na spe cjal nej eks po zy cji w bu dyn kudy rek cji WPKiW, a wię cej o na szym kon kur siedo wie dzieć się na internetowej stro niewww.wpkiw.com.pl

(MaS)

8

ZD

JĘC

IE: J

AK

UB

NO

WA

K

ZD

JĘC

IE: J

AK

UB

NO

WA

K

Jak długo żyje kret? Wiedzą to uczniowie podstawówek

Brawo! Byliście wspaniali

Za ję cia na sa li gim na stycz nej przez ca ły rokmo gą się znu dzić. Ale... Wca le nie mu si

tak być.– Na uczy ciel wf za brał nas w ra mach za jęć

do Ślą skie go Par ku Li no we go – mó wi Da rekKmieć, li ce ali sta. – Nie któ rzy z nas pierw szyraz w ży ciu wspi na li się po li nach. To by ło nie -sa mo wi te wi sieć tak kil ka na ście me trównad zie mią.

Nie kon wen cjo nal ny wf to co raz czę ściejwy bie ra na przez na uczy cie li for ma za jęć.

– Lek cje mo gą być od cza su do cza su rów -nież za ba wą – mó wi Ja dwi ga Kłos, na uczy ciel -ka z By to mia. – Wy pra wa do par ku li no we goto dla mo ich uczniów za wsze wiel ka atrak cja,a dla mnie oka zja, by pro mo wać ak tyw ny trybży cia. Mo że dzię ki te mu prze ko na ją się, żewar to się ru szać i że mo że być to faj na za ba waw gro nie przy ja ciół.

Ta kie wła śnie gru py naj czę ściej od wie dza jąŚlą ski Park Li no wy, któ ry znaj du je sięna obrze żach WPKiW, tuż przy ul. Zło tej.

– Lu bią ak tyw nie spę dzać czas, do brze sięprzy tym ba wiąc – mó wi Pa try cja Szy mu ra,ko or dy na tor Ślą skie go Par ku Li no we go. – Dlanich to spo ra daw ka po zy tyw nej ad re na li ny.

Miesz czą cy się w Wo je wódz kim Par ku Kul -tu ry i Wy po czyn ku w Cho rzo wie park li no wyto wie lo po zio mo wa kon struk cja zbu do wa naz 26 słu pów, na któ rych mie ści się 39 plat formi 46 prze szkód. Tu wiek się nie li czy. Wy star -

czy, że masz wię cej niż 130 cm wzro stui po krót kim szko le niu już mo żesz wy ru szyćna tra sę.

– Tym, któ rzy po raz pierw szy od wie dza jąpark li no wy pro po nu je my tra sę ła twą lubśred nią, na któ rych znaj du ją się prze szko dyo cie ka wych na zwach, ta kich jak: kład kaz ma ka ro na mi, ko ala, sur fem czy becz ki –

opo wia da Szy mu ra. – Kon fi gu ra cja tych trasjest do sto so wa na do moż li wo ści i spraw no ścifi zycz nej dzie ci oraz do ro słych, co gwa ran tu jedo brą za ba wę pod czas przej ścia, a po koń co -wym zjeź dzie sa tys fak cję z po ko na nia tra sy.

Tra sa trud na za wie szo na na wy so ko ści 6 –10 m nad zie mią to tor dla lu bią cych praw dzi -we wy zwa nia i ogrom ną daw kę ad re na li ny.

– Tu spraw dzisz, ja kim je steś twar dzie lem –prze ko nu je Pa try cja Szy mu ra. – Zmie rzysz sięze sko kiem tar za na, przej ściem po wę złachi wi szą cą po zio mą dra bin ką. Gdy do trzesz jużna sam ko niec, cze ka cię jesz cze jed na prze -szko da, czy li pra wie 100 m zjaz du „ty rol ką”.Jesz cze ni gdy nie wi dzia łem że by ktoś koń czyłprzej ście z kwa śną mi ną. Za wsze wi dzęuśmiech nię te i za do wo lo ne twa rze.

Park li no wy to rów nież al ter na ty wa dla ro -we ru i ro lek.

– Moż na spa lić wie le ka lo rii i zo ba czyć, żez gó ry wszyst ko wy glą da ina czej – śmie je sięPa try cja Szy mu ra. – Wspi na jąc się trze ba wy -ko rzy stać swój spryt i kre atyw ne my śle nie, byspraw dzić się na nie ty po wych prze szko dach.To do sko na ły tre ning dla cia ła i du cha. Re we -la cyj ny spo sób na od re ago wa nie co dzien nejbie ga ni ny, bo tu nikt ni ko go nie po na gla.

Te raz w ofer cie Ślą skie go Par ku Li no we gooprócz bi le tów jed no krot ne go przej ścia, przy -go to wa no spe cjal nie dla ro dzi ców i ich po -ciech trzy pa kie ty ro dzin ne (np. ro dzi cez dwój ką dzie ci za przej ście jed ną tra są za pła -cą 44 zł). Na to miast dla wy trwa łych i za pa lo -nych „li no skocz ków” kar ne ty trzy - lubpię cio krot ne go przej ścia (od po wied nio 36 i 72zł). Wszyst kie szko ły i gru py mło dzie żo wemo gą li czyć na spe cjal ną ofer tę ce no wą.

Park li no wy otwar ty jest przez ca ły rok, sie -dem dni w ty go dniu. (MaS)

Coraz więcej szkół się wspina

Bądź „fit” na linach

Li ny gwa ran tu ją du żą daw kę po zy tyw nej ad re na li ny – mó wi Pa try cja Szy mu ra

Ze śmieci dzieci miały wykonać wynalazki. Pomysłów nie brakowało: były magicznestoliki, czołg i tłumacz mowy zwierząt

Nagrodę specjalną ufundowaną przez Andrzeja Kotalę, prezesa WPKiW, otrzymaliuczniowie Zespołu Szkół Specjalnych nr 7 w Katowicach

ZD

JĘC

IE: J

AK

UB

NO

WA

K