321
EKONOMIA I EKONOMIŚCI W CZASACH PRZEŁOMU

EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

EKONOMIA I EKONOMIŚCI W CZASACH PRZEŁOMU

Page 2: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 3: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

EKONOMIA I EKONOMIŚCI W CZASACH PRZEŁOMU

redakcja naukowa

Elżbieta Mączyńska, Jerzy Wilkin

Polskie Towarzystwo EkonomiczneWarszawa 2010

KLUCZOWE PROBLEMY GOSPODARKI

Page 4: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Recenzent: Marek Bednarski, Jan Jakub Michałek

Redakcja naukowa: Elżbieta Mączyńska, Jerzy Wilkin

© Copyright by Polskie Towarzystwo EkonomiczneWarszawa 2010

ISBN 978-83-88700-52-1

Polskie Towarzystwo Ekonomiczneul. Nowy Świat 4900-042 Warszawatel. (48 22) 551 54 01e-mail: [email protected]

Redakcja: Danuta Jastrzębska

Skład, łamanie, druk i oprawa:Wydawnictwo PLATANKryspinów 25632-060 Liszkie-mail: [email protected]

Page 5: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Spis treści

Elżbieta Mączyńska, Jerzy Wilkin Jubileusz Profesora Aleksandra Łukaszewicza. Wprowadzenie ...............13

Profesor zwyczajny doktor habilitowany Aleksander Łukaszewicz życiorys – praca – dorobek naukowo-dydaktyczny .........................................17

Władysław Baka Wybitne osiągnięcia Profesora Aleksandra Łukaszewicza w dziedzinie naukowej i dydaktycznej w okresie ubiegłego sześćdziesięciolecia ........................37

I. Ekonomiści i ekonomia wobec dylematów współczesności ..............45Zdzisław SadowskiWspółczesna gospodarka rynkowa a nauka ekonomii .................................. 47

1. Nowe wyzwania współczesności ................................................................................472. Stosunek do negatywnych działań rynku ................................................................503. Współczesne pojmowanie podstawowych funkcji nauki ekonomii .....................524. Kłopot z paradygmatem wzrostu gospodarczego ...................................................54

Elżbieta MączyńskaEkonomia w warunkach gospodarki nietrwałości ......................................... 59

Wprowadzenie ..................................................................................................................591. Naruszona równowaga, kryzys i poprzemysłowa gospodarka nietrwałości ......612. Nowe nurty w teorii ekonomii ...................................................................................643. W poszukiwaniu gospodarczego ustroju równowagi .............................................70Podsumowanie .................................................................................................................75

Zbigniew MadejEkonomia po wydarzeniach, które wstrząsnęły światem ...............................81

Wprowadzenie ..................................................................................................................811. Spojrzenie liberałów .....................................................................................................812. Spojrzenie keynesistów ................................................................................................843. Chiński fenomen ..........................................................................................................87Podsumowanie .................................................................................................................94

Jerzy WilkinCzy ekonomistom potrzebna jest fi lozofi a? .................................................... 99

Wprowadzenie ..................................................................................................................991. Kondycja nauk ekonomicznych – kilka wstępnych refl eksji ...............................1002. Nauka a fi lozofi a .........................................................................................................1023. Czy ekonomista jest, a raczej bywa, metafi zykiem? ..............................................104Podsumowanie ...............................................................................................................105

Page 6: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Antoni KuklińskiPozorny i rzeczywisty koniec XX wieku. Hipoteza Badań ...........................107

Wprowadzenie ................................................................................................................1071. Uzasadnienie stanowiska ..........................................................................................1072. Ustalenie rzeczywistego końca XX wieku ..............................................................1083. Wyzwania XXI wieku ................................................................................................109Podsumowanie ...............................................................................................................109

II. Globalizacja, przemiany i kryzysy gospodarcze ............................ 111Jerzy KleerGlobalizacja i zmiana .....................................................................................113

Wprowadzenie ................................................................................................................1131. Osiem najważniejszych składników konstytuujących..........................................1132. Teoria zmiany ............................................................................................................. 1163. Globalizacja i jej podsystemy ................................................................................... 118Podsumowanie – kilka uwag końcowych ...................................................................122

Włodzimierz SiwińskiMiędzynarodowe otwarcie fi nansowe krajów rozwijających się i kryzysy .........125

Wprowadzenie ................................................................................................................1251. Międzynarodowa integracja kapitałowa .................................................................1262. Nierównowaga płatnicza ..........................................................................................1293. Struktura aktywów i pasywów zagranicznych ......................................................1314. Zagraniczne otwarcie fi nansowe – czynniki determinujące ..............................136Podsumowanie ..............................................................................................................143

Grzegorz GorzelakKryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej .....................147

Wprowadzenie ................................................................................................................1471. Kryzys gospodarczy w Europie Środkowej i Wschodniej ....................................1482. Przyczyny kryzysu .....................................................................................................1523. Geografi a kryzysu ......................................................................................................1594. Działania antykryzysowe w krajach Europy Środkowej i Wschodniej .............160Podsumowanie ...............................................................................................................166

Bohdan JałowieckiMetropolie z perspektywy fl âneura .............................................................171

Wprowadzenie ................................................................................................................1711. Przemiany miasta, przemiany fl âneur’a ........................................................ 1722. Metropolitalne magnesy ...........................................................................................175

2.1. Paryż ....................................................................................................................1762.2. Londyn ................................................................................................................1772.3. Berlin ...................................................................................................................1792.4. Nowy Jork ...........................................................................................................180

Podsumowanie ...............................................................................................................184

Page 7: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

III. Transformacja systemów gospodarczych – teoria i praktyka .......... 185Grzegorz W. KołodkoWielka posocjalistyczna transformacja .........................................................187

Wprowadzenie ................................................................................................................1871. Niejeden koszyk .........................................................................................................1892. Czy jedna transformacja? .........................................................................................1903. Praktyka i teoria .........................................................................................................1914. Kiedy koniec transformacji? .....................................................................................1935. Drogi i bezdroża polskiej transformacji .................................................................1956. Polityka rozwoju gospodarczego .............................................................................1977. Wędrujący świat a sprawa polska .............................................................................199

Jacek KochanowiczPoczątki planowania w Polsce po II wojnie światowejw perspektywie porównawczej ...................................................................... 203

Wprowadzenie ................................................................................................................2031. Kryzys, wojna, zacofanie ...........................................................................................2042. Polski etatyzm.............................................................................................................2083. Nowy system polityczny ............................................................................................2104. Planowanie powojenne .............................................................................................2115. System Hilarego Minca .............................................................................................2136. Kres „polskiej drogi do socjalizmu” ........................................................................2157. Niepotrzebne huty? ....................................................................................................217Podsumowanie ...............................................................................................................219

Krzysztof OpolskiOgraniczenia i ryzyko inwestowania wynikające z fi nansów behawioralnych.Perspektywa inwestorów i ich doradców .......................................................... 223

Wprowadzenie ................................................................................................................2231. Nadmierna pewność siebie .......................................................................................2242. Optymizm i pobożne życzenia ................................................................................2253. Błędy wynikające z reprezentatywności .................................................................2264. Konserwatyzm ............................................................................................................2275. Efekt myślenia wstecznego i efekt zakotwiczenia .................................................2286. Efekt dostępności i mentalne księgowanie .............................................................230Podsumowanie ...............................................................................................................231

Jarosław W. GórskiEkonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne ............233

Wprowadzenie ................................................................................................................2331. Reputacja kraju na gruncie marketingu terytorialnego – marka narodowa ....2362. Ekonomiczne znaczenie reputacji kraju – marka narodowa jako dobro publiczne ........2393. Badania nt. zasadności promocji wizerunku kraju ..............................................247Podsumowanie ...............................................................................................................251

Page 8: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

IV. Rynek pracy i jego przemiany ....................................................... 257Elżbieta KryńskaRynek pracy w polityce gospodarczej państwa – teoria i praktyka ............. 259

Wprowadzenie ................................................................................................................2591. Rynek pracy w teoriach ekonomicznych głównego nurtu ...................................2602. Polityka państwa na rynku pracy ............................................................................2623. Rynek pracy w polityce gospodarczej poszczególnych

krajów członkowskich Unii Europejskiej .............................................................. 264Podsumowanie ...............................................................................................................269

Halina Mortimer-SzymczakDemografi czne uwarunkowania rynku pracy (dylematy, refl eksje) .............273

Wprowadzenie ...............................................................................................................2731. Wybrane problemy ludnościowe (lata 1945–1989) ..............................................2742. Wybrane problemy ludnościowe (lata 1990–2010) ..............................................2773. Badanie aktywności ekonomicznej ludności (BAEL) ..........................................2804. Dylematy rynku pracy (wybory, decyzje) .............................................................282Podsumowanie ...............................................................................................................284

Władysław Bogdan SztyberPolityka rynku pracy w Austrii .................................................................... 285

Wprowadzenie ................................................................................................................2851. Bierna polityka rynku pracy .....................................................................................2872. Aktywna polityka rynku pracy ................................................................................291

2.1. Pośrednictwo pracy i pośrednictwo zawodowe ............................................2912.2. Aktywna polityka wspierania rynku pracy ..................................................296

3. Pomoc w ramach aktywnej polityki rynku pracy .................................................2973.1. Podstawowe formy pomocy w ramach aktywnej polityki rynku pracy ..........2973.2. Pomoc dla wybranych grup społecznych ......................................................301

4. Partycypacja środków i dynamika wydatków .......................................................3054.1. Partycypacja w ramach pomocy aktywnej polityki rynku pracy ...................3054.2. Dynamika wydatków na aktywną politykę rynku pracy ...........................307

5. Aktywna polityka rynku pracy w warunkach światowego kryzysu fi nansowego i ekonomicznego ............................................309

6. Ekonomiczno-społeczne efekty polityki rynku pracy ......................................... 311

Page 9: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Księga Jubileuszowa dla uczczenia 60-lecia pracy naukowo-dydaktycznej

Profesora Aleksandra Łukaszewicza

Page 10: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 11: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

ProfesorAleksander Łukaszewicz

Page 12: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 13: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Jubileusz Profesora Aleksandra ŁukaszewiczaWprowadzenie

Książkę tę dedykujemy Profesorowi Aleksandrowi Łukaszewiczowi, chcąc w ten sposób uczcić przypadający w 2010 roku Jubileusz 60-lecia Jego pracy na-ukowo-dydaktycznej i  działalności na rzecz krzewienia wiedzy ekonomicznej oraz rozwoju społecznego ruchu ekonomistów. Książka ta to wyraz naszego wiel-kiego uznania dla dokonań Jubilata, Jego twórczości oraz wzorców, jakie kształtu-je swym życiem i pracą. Dowodzi tego Jego droga życiowa i bogata historia aktyw-ności naukowej, co znajduje odzwierciedlenie w (zamieszczonym w tym jubile-uszowym tomie) życiorysie i wykazie publikacji Jubilata.

Profesor Aleksander Łukaszewicz należy do tej grupy ludzi, których wielka skromność sprawia, że w pewnym sensie jubileusze tu nie pasują. Jest On wzorem pracowitości, uczciwości i  życzliwości dla ludzi, co m.in. wyraża się w wielkiej rozwadze w  ferowaniu sądów i  dbałości o  ich obiektywizm. Silnie akcentuje w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją „nie jest taka fi lo-zofi a człowieka, która traktuje go jako śrubkę w maszynie społecznej, ale taka, która widzi w nim współtwórcę całości społeczno-gospodarczej”1. Takie podej-ście znajduje potwierdzenie we wszystkich pracach Profesora Łukaszewicza, m.in. w niezwykle ważnym dziele pt. Ekonomiczne dylematy przełomu stuleci. Książka ta wyraża głęboki humanitaryzm i  holistyczne podejście jej Autora do analizy zjawisk społeczno-ekonomicznych. Dobrze ilustruje to też zamieszczona w książ-ce opinia jej recenzenta, którą z pewnością można odnieść do całej twórczości Aleksandra Łukaszewicza: „Praca naukowa adresowana do osób zajmujących się ekonomią, które chcą dojrzeć w niej coś więcej niż tylko umiejętność posługiwa-nia się bieżącym rachunkiem efektywnościowym. Można nawet rzec, że jest ona prowokacją wobec szablonowych, jednowymiarowych koncepcji i mechaniczne-go pojmowania zjawisk ekonomicznych i gospodarczych. Autor prowadzi w niej dociekania na temat dylematów własności, racjonalności gospodarczej oraz wzro-stu i rozwoju gospodarczego, szeroko wykorzystując światową literaturę odnoszą-

1 Co ekonomiści myślą o przyszłości, red. J. Kleer i in., PAN Komitet Prognoz „Polska 200 Plus” i PTE, Warszawa 2009, s. 125.

Page 14: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

14

cą się do poruszanych i rozważanych problemów. Przywołuje poglądy wielu auto-rów, wzajemnie przeciwstawne i często otwarcie polemiczne. Włączając się w nurt tych rozważań i polemik, autor nadał książce w wielu fragmentach formę dialogu, w którym zajmuje swoje stanowisko. Przedstawione poglądy i opinie wybitnych ekonomistów tworzą często spójne paradygmaty, będące wykładnią teoretyczną istniejących zjawisk i kontekstów praktycznych”2.

Naukowo-badawczy dorobek Profesora Łukaszewicza, zwłaszcza dotyczący globalizacji, cechuje dbałość o holistyczne podejście w ekonomii, z uwzględnie-niem analiz zarówno bieżących, jak i  retrospektywnych oraz prognostycznych. Dzieła Jubilata stanowią afi rmację tezy przedstawiciela szkoły austriackiej Henry-’ego Hazlitta, że „sztuka ekonomii polega na tym, by spoglądać nie tylko na bez-pośrednie, ale i na odległe skutki danego działania czy programu; by śledzić nie tylko konsekwencje, jakie dany program ma dla jednej grupy, ale jakie przynosi wszystkim”3. Stąd waga doświadczenia historycznego. Jest ono eksponowane w niemalże wszystkich pracach Jubilata, który dowodzi, że wnioskowanie bez we-ryfi kacji historycznej może prowadzić na manowce, co tym samym potwierdza, że „wiele pomysłów, które dziś uchodzą za wspaniałe, postępowe i nowoczesne, to w gruncie rzeczy nawrót starych błędów oraz kolejny dowód prawdziwości po-wiedzenia, że kto nie zna przeszłości, skazany jest na jej powtarzanie”4. Z publi-kacji Jubilata wynika niezbicie, że lekceważenie doświadczenia historycznego za-graża hamowaniem postępu i błędami. Dlatego też prawie we wszystkich nauko-wych i dydaktycznych dziełach Jubilata znaleźć można inspirujące, twórcze od-niesienia do dorobku historii myśli ekonomicznej, m.in. do myśli ricardiańskiej.

Praca naukowa, dydaktyczna i społeczna Profesora Łukaszewicza była wielo-krotnie honorowana prestiżowymi odznaczeniami państwowymi, takimi jak Krzyż Komandorski Odrodzenia Polski, i innymi odznaczeniami oraz nagroda-mi naukowymi (m.in. Nagroda Naukowa Wydziału Pierwszego Nauk Społecz-nych PAN im. Franciszka Skarbka).

Profesor Aleksander Łukaszewicz był jednym z pierwszych doktorów wypro-mowanych na Wydziale Ekonomii Politycznej Uniwersytetu Warszawskiego. Sto-pień doktora nauk ekonomicznych otrzymał 50 lat temu (w styczniu 1960 roku). Profesor Łukaszewicz zachował w swoim podejściu do badania procesów ekono-micznych tradycje ekonomii politycznej: interdyscyplinarność, uwzględnianie społeczno-politycznego kontekstu gospodarowania, docenianie roli państwa w go-spodarce, uwarunkowań systemowych i  instytucjonalnych oraz wiele innych.

2 Por. A. Łukaszewicz, Dylematy ekonomiczne przełomu stuleci, Key Text, Warszawa 2001.3 H. Hazlitt, Ekonomia w jednej lekcji, Znak-Signum, Kraków 1993, s. 17.4 Ibidem, s. 9.

Page 15: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

15

Ważnym nurtem zainteresowań Profesora Łukaszewicza były kwestie metodolo-giczne nauk ekonomicznych. Na szczególną uwagę zasługują prace Profesora doty-czące racjonalności gospodarowania. Były to rozważania odnoszące się do racjo-nalności w różnych wymiarach: mikroekonomicznym, mezoekonomicznym, ma-kroekonomicznym i metaekonomicznym. Profesor Łukaszewicz jednak nigdy nie był zdystansowanym wobec problemów rzeczywistości, gabinetowym naukow-cem. Zawsze interesowała Go ekonomia praktyczna, służąca ludziom, zmieniająca warunki ludzkiej egzystencji. Z tej wartości, czy przesłanki aksjologicznej, wynika Jego zainteresowanie planowaniem, polityką gospodarczą i społecznymi skutkami gospodarowania. Gdyby spróbować zestawić kategorie społeczno-ekonomiczne, wokół których skupiały się zainteresowania i prace Profesora Łukaszewicza, to do najważniejszych z  nich należą: wzrost i  rozwój gospodarczy, postęp społeczny, sprawiedliwość społeczna, racjonalność gospodarowania, planowanie dla postępu i  wolności, zrównoważenie mechanizmów państwa i  rynku, zalety i  niebezpie-czeństwa globalizacji, anatomia procesów transformacji postsocjalistycznej i wiele innych. Są to kluczowe zagadnienia ekonomii. Nie dziwi nikogo, że Edward Łuka-wer zaliczył Profesora Łukaszewicza do „tych z najwyższej półki”5.

Profesor Aleksander Łukaszewicz to postać wyjątkowa i wielce zasłużona dla Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Jest bowiem związany z PTE i pracuje na jego rzecz niemal od chwili powołania tego Towarzystwa do życia tuż po wojnie. Aleksander Łukaszewicz uczestniczył prawie we wszystkich kongresach i  zjaz-dach PTE, a także w niektórych międzynarodowych kongresach towarzystw eko-nomicznych. W  latach 1967 i  1972–1976 był sekretarzem generalnym Zarządu Głównego PTE, w latach 1985–1989 zaś jego wiceprezesem, a w następnych latach i obecnie członkiem Rady Naukowej. Ponadto był sekretarzem naukowym, a na-stępnie zastępcą redaktora naczelnego i członkiem Rady Programowej czołowego periodyku ekonomicznego „Ekonomista”, z którym współpracuje do dziś.

W imieniu własnym i środowiska ekonomistów Polskiego Towarzystwa Eko-nomicznego życzymy Jubilatowi równie owocnego jak dotychczas kontynuowania działalności naukowej, dobrego zdrowia, sił twórczych, pomnażania zasług i wszel-kiej pomyślności. Jest Pan Profesor jednym z najważniejszych fi larów naszego śro-dowiska i polskiej ekonomii. Oby służył Pan temu środowisku jak najdłużej!

Elżbieta Mączyńska Jerzy Wilkin

5 E. Łukawer, O  tych z  najwyższej półki, czyli rzecz w  sprawie naszego środowiska ekonomicznego, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Kraków 2008.

Page 16: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 17: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Profesor zwyczajny doktor habilitowany Aleksander Łukaszewicz

życiorys – praca – dorobek naukowo-dydaktyczny

Życiorys Prof. dr hab. Aleksander Łukaszewicz urodził się 6 lipca 1927 roku w Wil-

nie. Szkołę podstawową (1934–1940) i gimnazjum (komplety tajnego nauczania 1940-1944) ukończył w Wilnie. Repatriowany do Polski w 1945 roku, rok później we Wrocławiu zdał maturę. Stopień magistra ekonomii uzyskał w 1950 roku na Uniwersytecie Łódzkim.

Przed wojną należał do Związku Harcerstwa Polskiego a w czasie okupacji do Szarych Szeregów. Na studiach w  Uniwersytecie Łódzkim należał do Związku Akademickiego Młodzieży Polskiej (1949–1952), w latach 1956–1990 do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Od 1950 roku jest członkiem Związku Nauczy-cielstwa Polskiego oraz Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Od 1970 roku działa w Polskim Stowarzyszeniu dla Współpracy z Klubem Rzymskim.

PracaW latach 1943–1944 był robotnikiem (Wilno). Podczas studiów w Łodzi pra-

cował kolejno: w Biurze Organizacji Dostaw, Centrali Tekstylnej, w Przedsiębior-stwie Budownictwa Przemysłowego i Biurze Regionalnym Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego.

W 1950 roku rozpoczyna pracę dydaktyczną.

Kariera akademickaDoktor nauk ekonomicznych – Uniwersytet Warszawski (1960 r.)Doktor habilitowany nauk ekonomicznych – Uniwersytet Warszawski (1964 r.)Profesor nadzwyczajny nauk ekonomicznych – Uniwersytet Warszawski (1978 r.)Profesor zwyczajny nauk ekonomicznych – Uniwersytet Warszawski (1986 r.)Profesor emerytowany (od września 1997 r.)

Page 18: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

18

Od stycznia 1950 r. do 30 grudnia 1952 r. – asystent i starszy asystent w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Łodzi

Od stycznia 1953 r. do 31 sierpnia1954 r. – studia aspiranckie i zajęcia dydaktyczne zlecone w Szkole Głównej Służby

Zagranicznej w Warszawie

Od 1954 r. do 1956 r. – studia doktoranckie na Wydziale Ekonomii Politycznej Uniwersytetu

Warszawskiego

Od stycznia 1956 r. do sierpnia 1956 r. – adiunkt w Wyższej Szkole Ekonomicznej we Wrocławiu

Od 1956 r. do 1965 r. – adiunkt w Zakładzie Nauk Ekonomicznych PAN w Warszawie

Od 1965 r. do 1967 r. – docent w  Zakładzie Badań Regionów Uprzemysłowionych PAN

w Warszawie; – stypendysta (visiting scholar) Fullbrighta –wykłady na uniwersytetach

amerykańskich

Od 1968 r. do 1972 r. – New York, Sekretariat Organizacji Narodów Zjednoczonych – Cen-

trum Planowania Rozwoju, Polityki i Projekcji – pracownik badawczy w stopniu fi rst offi cer, następnie senior offi cer of economic aff airs

Od 1972 r. – samodzielny pracownik (docent) Instytutu Rozwoju Wsi i  Rolnictwa

PAN w Warszawie

Od 1973 r. do 1976 r. – pracownik Instytutu Nauk Ekonomicznych UW na stanowisku docenta

Od 1977 r. do września 1982 r. – dyrektor Instytutu Polityki Gospodarczej i  Planowania na Wydziale

Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego

Od października 1982 r. do 1989 r. – kierownik Katedry Planowania i Polityki Gospodarczej Uniwersytetu

Warszawskiego

Od 1989 r. do września 2008 r. – kierownik Katedry Polityki Gospodarczej Wydziału Nauk Ekonomicz-

nych Uniwersytetu Warszawskiego

Page 19: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

19

Od października 2008 r. – członek wyżej wymienionej Katedry

Równocześnie od lipca 2000 r. do lipca 2009 r. – etatowy profesor ekonomii w OLYMPUS Szkole Wyższej im. Romualda

Kudlińskiego

Wypromował 10 doktorantów.

Wykłady w innych uczelniachW kraju: Szkoła Główna Służby Zagranicznej w Warszawie, Wyższa

Szkoła Ekonomiczna we Wrocławiu, Politechnika WarszawskaZa granicą: USA – Berkeley University of California, Th e University of

Chicago, Harvard University, Massachusetts Institute of Technology, Columbia University; uniwersytety w  Helsinkach i w Japonii – Nanzan University, Nagoya University.

Konferencje międzynarodoweUczestniczył w wielu sympozjach organizowanych przez ONZ. Był członkiem International Steering Committee, Workshops on East-West

European Economic Interaction z siedzibą w Wiedniu, który przeprowadził serię międzynarodowych seminariów.

Uczestniczył w 4 kongresach International Economic Association w Buda-peszcie, Tokio, New Delhi i Madrycie.

Praca w zespołach i ciałach kolegialnych

Polska Akademia Nauk1965–1968, 1975–1992 i od 1996 – członek Komitetu Nauk Ekonomicznych

1975–1989 – członek Komitetu Przestrzennego Zagospodaro-wania Kraju

1977–1980 – wiceprezes polskiej Komisji Problemowej do spraw gospodarki i polityki krajów rozwijających się

1978–1980 – członek Komisji Międzynarodowych Tendencji Rozwoju i Planowania Regionalnego

1981–1989 – członek Rady Naukowej Instytutu Nauk Eko-nomicznych PAN

Centralna Komisja Kwalifi kacyjna ds. Kadr Naukowych1984–1987 – członek CKK

Page 20: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

20

Uniwersytet Warszawski1978–1984 – członek Rady Naukowej Instytutu Geografi i

1978–1980 – członek Rady Naukowej Instytutu Geografi i Krajów Rozwijających się

1994–2005 – członek Rady Naukowej Centrum Badań nad Środowiskiem Przyrodniczym

wrzesień 1996–2002 – członek Rady Naukowej Europejskiego Instytu-tu Rozwoju Regionalnego i Lokalnego

Szkoła Główna Planowania i Statystyki1981–1984 – członek Rady Naukowej Instytutu Gospodarki

Krajów Rozwijających się

Szkoła Główna Handlowa 1992–1993 – członek Rady Naukowej Instytutu Funkcjono-

wania Gospodarki Narodowej

Rządowe instytuty i ciała kolegialne1964–1966 – zastępca sekretarza Komisji Głównej Nauki

i Badań Ekonomicznych przy Komitecie Nauki i Techniki przy Radzie Ministrów

1977–1978 – członek Rady Naukowej Instytutu Kształtowa-nia Środowiska przy Ministerstwie Administra-cji Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska

1979–1981 – członek Rady Naukowej Instytutu Planowania przy Radzie Ministrów

1982–1991 – członek Rady Naukowej Instytutu Gospodarki Narodowej przy Komisji Planowania przy Ra-dzie Ministrów

Page 21: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

21

Zespoły ds. reform gospodarczych1979–1984 – członek Zespołu Rządowego ds. Doskonalenia

Metod Planowania i  Zarządzania oraz Pracy Wielkich Organizacji Gospodarczych

1981–1989 – członek Komisji Reformy Gospodarczej, kierow-nik Zespołu ds. Reformy Usług Socjalnych

1982–1989 – w Konsultacyjnej Radzie Gospodarczej członek Prezydium (do 1986 r.) następnie członek Rady (w związku z podjęciem zadania w Sejmie)

1982–1987 – członek Społecznej Rady Zdrowia przy Mini-sterstwie Zdrowia i Opieki Społecznej

1986–1989 – przewodniczący Zespołu Doradców Sejmowych

1987–1989 – członek Zespołu Ekspertów ds. Funkcjonowania Służby Zdrowia i Opieki Społecznej przy Mini-sterstwie Zdrowia i Opieki Społecznej

Działalność wydawnicza„Ekonomista”

1954–1956 – redaktor działu

1956–1966 i 1973–1982 – sekretarz redakcji

1982–1990 – zastępca naczelnego redaktora

od 1988 r. – członek Rady Programowej

„Oeconomica Polona”1975–1984 – członek Komitetu Redakcyjnego następnie na-

czelny redaktorStała współpraca z PWN i PWE

Polskie Towarzystwo Ekonomiczne1967 r. i w latach 1972–1976 – Sekretarz Generalny Zarządu Głównego

1978–1984 – członek Rady

1985–1989 – wiceprezes Zarządu Głównego

1990 r. – członek Rady Naukowej

Uczestnictwo we wszystkich zjazdach PTE i niektórych międzynarodowych kon-gresach towarzystw ekonomicznych.

Page 22: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

22

Nagrody naukowe22 czerwca 1976 r. – Nagroda Sekretarza Naukowego PAN za udział

w pracy pt.: Spożycie i Gospodarka Żywnościowa

październik 1980 r. – Nagroda Naukowa Wydziału Pierwszego Nauk Społecznych PAN im. Franciszka Skarbka za pracę pt.: Rozwój społeczno-gospodarczy. Studia o strate-gii i planowaniu, PWE, Warszawa 1979.

październik 1980 r. – za tę samą pracę nagroda II stopnia Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki

maj 1984 r. – Nagroda III stopnia za w/w książkę, przyznana przez Sąd Konkursowy VI Konkurs o Nagrody Na-ukowe PTE im. Oskara Langego

1979 r., 1981 r., 1985 r. – Nagrody Rektora Uniwersytetu Warszawskiego za osiągnięcia w  pracy zawodowej, społecznej i dydaktyczno-wychowawczej

1992 r., 1996 r., 1998 r. – Nagroda Ministra Edukacji Narodowej za cało-kształt działalności naukowo-dydaktycznej

2002 r. – Nagroda Ministra Edukacji Narodowej I stopnia za książkę Dylematy ekonomiczne przełomu stuleci

Odznaczenia28 lipca 1976 r. – Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski

9 września 1987 r. – Krzyż Komandorski Odrodzenia Polski

Medale1976 r. – Medal Edukacji Narodowej

1975 r. – Medal Zrzeszenia Prawników Polskich

1974 r. – Medal 30-lecia PRL

1984 r. – Medal 40-lecia PRL

Odznaki • „Zasłużony popularyzator TWP” – Odznaka Honorowa (1974) • „Złota Odznaka Honorowa PTE”

Page 23: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

23

• Złota Odznaka Honorowa Miasta Łodzi „Za zasługi dla Województwa Miej-skiego Łódzkiego” (1976)

• Złota Odznaka Honorowa „Za zasługi dla Warszawy” • Srebrna Odznaka ZNP z okazji pięćdziesięcioletniej przynależności do ZNP

w Uniwersytecie Warszawskim

Bibliografi a prac Aleksandra Łukaszewicza w latach 1956–2008• Z zagadnień teorii ekonomicznej w  pracach Wawrzyńca Surowieckiego,

„Ekonomista” 1956, nr 4.• Współautor, Historia myśli ekonomicznej. Wykłady, red. S. Żurawicki,

PWN, Warszawa 1957.• Współautor (z J. Grzywicką), Opracowanie wyboru i  Wstęp do Wyboru

pism Wawrzyńca Surowieckiego, PWN, 1957.• Socjalizm ricardiański w historii i historiografi i ekonomii politycznej, „Eko-

nomista” 1958, nr 6.• Współautor (z J. Kleerem), Uwagi o  przedmiocie ekonomii politycznej,

„Ekonomista” 1958, nr 5.• Hasła encyklopedyczne z zakresu nauk ekonomicznych, Mała Encyklope-

dia Powszechna, PWN, Warszawa 1959.• Wstęp do Wyboru pism Roberta Owena, PWN, Warszawa 1959.• Hasło: Robert Owen, Encyklopedia współczesna, PWN, Warszawa 1959.• Współautor (z J. Górskim i W. Sierpińskim), Niektóre metodologiczne pro-

blemy historii ekonomii, „Ekonomista” 1960, nr 1.• Uwagi o teorii dynamiki ekonomicznej R.F. Harrada, „Ekonomista” 1961,

nr 2 (Wydanie niemieckie: Bemerkungen zur Teorie den wirtschaft lichen Dynamik von Harrod, Protokoll der Internationalen Konferenz, Akade-mie Verlag, Berlin 1961; Wydanie rosyjskie: Moskwa 1963).

• Socjalizm ricardiański w historii ekonomii politycznej. Poglądy społeczno--ekonomiczne W. Thompsona, J.F. Braya, J. Graya, Th. Hodgskina, PWN, Warszawa 1961.

• Hasła do Małej Encyklopedii Ekonomicznej, PWN, Warszawa 1961.• Wzrost ekonomiczny krajów słabo rozwiniętych gospodarczo, w: Teorie wzro-

stu ekonomicznego a współczesny kapitalizm, red. J. Zawadzki, A. Łukasze-wicz, Książka i Wiedza, Warszawa 1962 (Przekład czeski: Praha 1966).

• Wstęp do książki E.D. Domara, Eseje teorii wzrostu ekonomicznego, PWN, Warszawa 1962.

Page 24: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

24

• Marxian Theory of Development. “Polish Perspectives”, “Perspectives Po-lonaises” 1962, nr 8–9.

• Polnisches Werk über der politische Őkonomie des Sozialismus, “Wirtscha-ft s-wissenschaft “ 1963, Nr. 4.

• Wstęp do książki Claudio Napoleoni, Myśl Ekonomiczna XX wieku, PWN, Warszawa 1963.

• Charakter i znaczenie pracy G. Feldmana, „Studia Ekonomiczne”, Zakład Nauk Ekonomicznych PAN, PWE, Warszawa 1963.

• Przyspieszony wzrost gospodarki socjalistycznej. W  związku z  teorią G. Feldmana, PWN, Warszawa 1965.

• „Das Kapital” Centenary. „Polish Perspectives”, “Perspectives Polonaises” 1967, nr 8–9.

• Sesja naukowa poświęcona stuleciu „Kapitału” Karola Marksa, „Nowe Drogi”1967, nr 8.

• Zmiany strukturalne i zmiany techniczne w procesie wzrostu gospodarczego (na przykładzie gospodarki USA), „Ekonomista” 1967, nr 3.

• Investment Requirements Estimation for Ghana and Ivory Coast, United Nations Secretariat, New York 1968 (Mimeo).

• Udział w  opracowaniu, World Economic Survey, United Nations, New York 1969.

• The Estimation of Investment Requirements (Paper presented to the Fo-urth Interregional Seminar on Development Planning, Accra, Ghana), United Nations Secretariat, New York 1969 (Mimeo).

• Regional Planning and Planning for Development: Basic Problems, Ap-proaches and Solutions in Developing Countries (Paper presented to the Si-xth Interregional Seminar on Development Planning. Quito, Ecuador), United Nations Secretariat, ESA/DPPP/ Meeting PL. VI/1, New York 1971. Opublikowane także w „Economic Papers”, nr 4, SGPiS, Warszawa 1976.

• Problems of Regional Development Planning in the Eastern European Planned Economies (Paper presented to the Sixth Interregional Seminar on Development Planning, Quito, Ecuador), United Nations Sekretariat ESA/DPPP Meeting PL. VI/8, New York 1971.

• Regional Development Planning in the Reviews and Appraisals of the Second Development Decade, United Nations Sekretariat, New York 1972 (Mimeo).

• Ubóstwo i rozwój, „Ekonomista” 1973, nr 1 (Przekład angielski i rosyjski: „Oeconomica Polona” 1974, nr 1).

Page 25: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

25

• Czynniki i  siły adaptacyjne i  absorbcyjne w  rozwoju społeczno-gospodar-czym, „Ekonomista” 1975, nr 5 (Przekład angielski i rosyjski: „Oecomica Polona” 1977).

• Gospodarka żywnościowa a rozwój gospodarczy, w: Spożycie a gospodarka żywnościowa, PWN, Warszawa 1975.

• Międzynarodowa integracji w  ujęciu ekonomistów Wschodu i  Zachodu. „Świat w Przekroju”, Wiedza Powszechna, Warszawa 1975.

• Amerykańska debata o planowaniu (1974–1976), „Ekonomista” 1977, nr 4.• Przestrzenny wymiar barier wzrostu gospodarczego, w: Region Białostocki,

„Studia ekonomiczno-społeczne” (Białystok) 1977, T. V.• Strategia likwidacji zacofania gospodarczego. Przyczynek do planowania

rozwoju i planowania przestrzeni społeczno-ekonomicznej w krajach rozwi-jających się, Komitet Przestrzennego Zagospodarowania Kraju, Biuletyn, Polska Akademia Nauk, Warszawa 1977, z. 94.

• Wzrost – wybór – wyzwania, „Ekonomista” 1978, nr 5.• The Financing of Public Enterprises. The Polish Experience, Financing of

Public Enterprises in Developing Countries, Lubljana 1978.• Patterns of Administrative Arrangements for Development Planning:

a  Functional Approach, Organizational Systems for Development Plan-ning, United Nations Secretariat, St/ESA/Ser.E/1, New York 1979.

• Spatial Factors and Economic Growth, w: Regional Dynamics of Socio – economic Change, Tampere 1979.

• Współautor (z T. Łepkowskim i  J. Prokopczukiem), Wewnętrzne i  ze-wnętrzne czynniki rozwoju społeczno-gospodarczego w krajach rozwijają-cych się, Komisja Problemowa Wielostronnej Współpracy Naukowej Akademii Nauk Krajów Socjalistycznych, Gospodarka i polityki krajów Rozwijających się, Warszawa 1979 (Mimeo). (Także wersja angielska i rosyjska).

• Rozwój społeczno-gospodarczy. Studia o strategii i planowaniu, PWE, War-szawa 1979.

• Public Sector and Socio – economic Development. Some Issues and Cho-ices, United Nations Secretariat, New York 1980 (Mimeo).

• Prawa ekonomiczne a woluntaryzm, „Ideologia i Polityka” 1980, nr 12.• Przyczynek do kwestii postępu społeczno-gospodarczego, „Ekonomista”

1980, nr 5–6 (Przekład angielski: „Oeconomica Polona”).• Racjonalność i konieczność w gospodarce socjalistycznej, w: Racjonalność

Page 26: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

26

gospodarowania w socjalizmie, redakcja i komentarze: B. Kamiński, A. Łu-kaszewicz, PWE, Warszawa 1980 (Przekład angielski: „Oeconomica Polo-na” 1982, nr 1–2).

• Racjonalność gospodarowania a cele rozwoju, w: Problemy planowania i po-lityki społeczno-gospodarczej, red. A. Łukaszewicz, PWE, Warszawa 1980.

• The Problem of Global Rationality, w: The Relevance of Economic Theories, ed. J. Pajestka, C.H. Feinstein, MacMillan, London 1980 (Przekład hiszpań-ski: La pertinencia de las teorias economicas, Mexico 1983; Przekład polski: Teorie ekonomiczne a współczesne społeczeństwo, PWE, Warszawa 1981).

• Comments on the Transfer of Technology, w: East-West-South. Economic Interactions Between Three Worlds, ed. Ch.T. Saunders, MacMillan, Lon-don 1981.

• W sprawie koncepcji racjonalności ekonomicznej, w: Teorie ekonomiczne a współczesne społeczeństwo, rozdz. IV, PWE, Warszawa 1981.

• Planowanie, Seria „Polska Reforma Gospodarcza”, PWE, Warszawa 1982 (Przekład części: „Oeconomica Polona” 1983, nr 2).

• Comments on Specifi c Programmes: CAP and Long-term Targets, w: Regional Integration in East and West, ed. Ch.T. Saunders, MacMillan, London 1983.

• The Determinants and Role of Private Saving in Poland, w: The Determi-nants of National Saving and Wealth, ed. F. Modigliani, R. Hemming, MacMillan, London 1983.

• Alokacja zasobów: wybór i jego granice, „Ekonomista” 1984, nr 1–2 (Prze-kład angielski: „Oeconomica Polona” 1984, nr 2–3).

• Kształtowanie procesu rozwoju (Refl eksie na marginesie książki J. Pajest-ki: Kształtowanie procesu rozwoju. Racjonalność i  manowce polityki), „Ekonomista” 1984, nr 6.

• Przyczynek do kwestii postępu społeczno-gospodarczego, w: Ekonomia poli-tyczna wobec problemów współczesności, red. J. Lewandowski, M. Socha, Książka i Wiedza, Warszawa 1984.

• Reforma gospodarcza a  sfera usług społecznych, w: Usługi społeczne, red. A.  Łukaszewicz, Seria „Polska Reforma Gospodarcza”, PWE, Warszawa 1984.

• Ponad ekonomią. Dokąd? Jak daleko? w: Ponad ekonomią, PIW, War-szawa 1985.

• Comments to the Background, w: East – West Trade and Finance in the World Economy. A New Look for the 1980s, ed. Ch.T. Saunders, MacMil-lan, London 1985.

Page 27: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

27

• Z zagadnień rozwoju gospodarczego Polski: wyzwanie strukturalne, „Eko-nomista” 1986, nr 6.

• Determinanty rozwoju wsi i rolnictwa, „Wieś i Rolnictwo.” 1986, nr 1. Także w: Wieś i rolnictwo. Stan i perspektywy, Ossolineum, Wrocław 1985.

• Comments on Technological Policy in Industry, w: Industrial Policies and Structural Change, ed. Ch.T. Saunnders, MacMillan, London 1987.

• Współautor (z J. Pajestką), Industrial Policy and Structural Change. The Polish Case, w: Industrial Policies and Structural Change, ed. Ch.T. Saun-ders, MacMillan, London 1987.

• Natural Resources and Socio – economic Eff ects of Recycling, w: Structural Change, Economic. Interdependence and World Development, ed. S. Bor-ner, A. Taylor, MacMillan, London 1987.

• Reform of Planning System in Poland. Direction and Principles, “Econo-mic Papers”, Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskie-go, vol. I, Warszawa 1987.

• Planowanie rozwoju gospodarki socjalistycznej w pracach Oskara Lanego, „Ekonomista” 1987, nr 4 oraz „Nauka Polska” 1987, nr 3–4.

• Alokacja zasobów: wybór i jego granice, „Ekonomia”, Wydział Nauk Eko-nomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1987, z. 48.

• Planowanie w  obliczu ewolucji gospodarki socjalistycznej, PTE Kongres Ekonomistów, Kraków 1987. Także „Ekonomista” 1988, nr 3–4 (Przekład angielski: „Oeconomica Polona”1988).

• Ludność, rozwój, antynomie wolności, „Ekonomista” 1987, nr 1 (Przekład angielski: „Oeconomica Polona” 1987, nr 1).

• Comments to Policies for External Economic Relations, w: Macroeconomic Management and the Enterprise in East and West, ed. Ch.T. Saunders, MacMillan, London 1988.

• Structural Changes: Choice or Necessity? w: The International Cooperative Mo-vement Changes in Economic and Social Policy, ed. J. Laurinkari, Geneva 1988.

• Kierunki przemian w  socjalistycznych stosunkach produkcji, Konferencja międzynarodowa PTE „Stosunki własnościowe w gospodarce socjalistycz-nej”, Warszawa 1989.

• Z problematyki przemian w  strukturze społeczno-gospodarczej, w: Czło-wiek. Gospodarka. Reforma, Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1989.

• Bariera ekologiczna, recyklizacja, wzrost gospodarczy, „Ekonomista” 1990, nr 6.

Page 28: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

28

• The Impact of Governments on East – West Economic Relations. The Case of Poland, w: The Impact of Governments on East – West Economic Rela-tions, ed. G. Bertsch and S. Elliot-Gower, MacMillan, London 1991.

• Comments on Country of Transitions – East, w: Economics and Politics of Transition, ed. Ch.T. Saunders, MacMillan, London 1992.

• Współzależności przemian strukturalnych w  procesie przekształceń wła-snościowych, w: Studia nad procesem transformacji systemowej w Polsce, red. A. Łukaszewicz, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 1992.

• Privatization as a  Driving Force of Systemic Transformation in Central Europe (The Case of Poland with Comparative References to Hungary and Czech and Slovak Republics), For the DAJKO Foundation and Nanzan University, Nagoya 1993 (Mimeo).

• Kierunki wzbogacania narzędzi polityki ekologicznej, „Ekonomista” 1994, nr 5. Także w: Państwo kontra rynek, Wydział Nauk Ekonomicznych Uni-wersytetu Warszawskiego, Warszawa 1994.

• Kapitalizm japoński w poglądach Shigeto Tsuru, „Ekonomista” 1994, nr 4.• Radicals Versus Gradualists: Controversies around Systemic Transforma-

tion in Polandin 1990s, Nanzan Forum for Social Ethics, Nagoya 1994.• European Union or European Fortress: Some Thoughts on the European

Integration Perspectives, Nanzan Forum for Social Ethics, Nagoya 1994. Także: „Economic Discussion Papers” nr 5, Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1994.

• W kwestii perspektyw przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, w: Filozo-fi a. Polityka. Stosunki międzynarodowe, Elipsa, Warszawa 1995. Także: Harmonizacja systemu polityki gospodarczej Polski z Unią Europejską, red. A. Łukaszewicz, Olympus, Warszawa 1996.

• Economic Growth, Recycling, Ecological Economics, ”Economic Discussion Papers” nr 18, Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskie-go, Warszawa 1995. Wersja polska: Podstawy życia społecznego w Polsce, red. M. Marody, E. Gucwa, Instytut Studiów Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1996.

• Wymiary racjonalności gospodarowania, „Ekonomista” 1995, nr 1–2.• Polityka gospodarcza – polityka przestrzenna – polityka ludnościowa.

Przyczynek do problematyki na tle europejskiej integracji, Akademia Eko-nomiczna we Wrocławiu, Wrocław 1997.

• Polish Economic Sciences and Transformations Challenges. 50 Years of Experience 1945–1995, Europa – Universitat Viadrina, Frankfurt 1997.

Page 29: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

29

• Perspektywy ludnościowe Polski. Forum dyskusyjne, „Studia demografi cz-ne”, nr 2/112, Warszawa 1993.

• Wartości a program lewicy, „Res Humana” 1998, nr 5, Warszawa 1998.• Państwo – gospodarka – społeczeństwo obywatelskie. (Refl eksje o szansach

i  zagrożeniach), „Myśl socjaldemokratyczna” 1999, nr 2, Warszawa 1999. Oraz w: Rozwój, region, społeczeństwo, red. G. Gorzelak, M.S. Szczepański, T. Zarycki, Europejski Instytut Rozwoju Regionalnego i  Lokalnego, Uni-wersytet Warszawski, Instytut Socjologii, Uniwersytet Śląski, Warszawa–Katowice 1999.

• Polityka społeczna: sfera zdeterminowań – sfera swobodnego wyboru. Fo-rum, w: Problemy Polityki społecznej. Studia i dyskusje, Polska Akademia Nauk, Komitet Nauk o Pracy i Polityce Społecznej, I/1999, Warszawa 1999.

• Józef Pajestka, w: Studia nad przyszłością w Polsce w pracach Komitetu Prognoz „Polska z XXI wieku”. Komitet i jego twórcy (w 30-lecie powstania Komitetu), Warszawa1999.

• O szansach i  zagrożeniach społeczeństwa obywatelskiego, „Res Humana” 1999, nr 4, Warszawa 1999.

• Tendencje globalizacyjne a wyzwania wobec teorii ekonomii, w: Nowe prą-dy myślowe we współczesnej ekonomii, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warszawa 2000.

• Dylematy ekonomiczne przełomu stuleci, Key Text, Warszawa 2001.• Globalizacja a Unia Europejska, „Ekonomia” Kwartalnik Wydziału Nauk

Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, nr 3, Warszawa 2001.• Nauka, innowacja, technologia XX wieku, w: Wiek wielkich przemian, red.

M. Dobroczyński, A. Jasińska, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2001, oraz w „Ekonomia”, Kwartalnik Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, nr 1, Warszawa 2001.

• Współautor (z A. Karpińskim), Struktura gospodarcza. Modyfi kacje i nowe zjawiska, „Ekonomista” 2001, nr 4. Oraz w: Warunki ewolucji strukturalnej gospodarki polskiej, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warszawa 2001.

• Poland’s Accession to the European Union. Adaptation and Absorption, „Ekonomia” Kwartalnik Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, nr 8, Warszawa 2002. Oraz w: Polska w Unii Europejskiej. Szanse i  zagrożenia gospodarcze, red. J. Kleer, A. Łukaszewicz, Wyższa Szkoła Bankowości, Finansów i  Zarządzania, Friedrich Ebert Stift ung, Warszawa 2002.

• O socjaldemokratycznej wizji przyszłości Europy. Dyskusja. Polska 2000

Page 30: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

30

Plus, „Biuletyn” 2003, nr 1, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus” przy Pre-zydium PAN, Warszawa 2003.

• Rozważań o  globalizacji ciąg dalszy, „Myśl socjaldemokratyczna” 2003, nr 3–4, Warszawa 2003.

• Studies on Globalization, w: Europe in the Perspective of Global Change, ed. A.  Ku-kliński, B. Skuza, Polish Association for the Club of Rome, Warsaw 2003.

• Globalizacja a Unia Europejska, w: Polityka gospodarcza w procesie akcesji Polski do Unii Europejskiej, red. J.T. Tomidajewicz, Akademia Ekonomicz-na w Poznaniu, Poznań 2003.

• Planowanie – zmierzch czy renesans (w związku z procesami integracyjny-mi), w: Proces globalizacji gospodarki – udział w jej korzyściach i kosztach, red. M. Klamot, Akademia Ekonomiczna im. Oskara Langego we Wrocła-wiu, Wrocław 2004. Oraz w: „Ekonomia” Kwartalnik Wydziału Nauk Eko-nomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, nr 14, Warszawa 2004.

• Globalizacja – Unia Europejska – Polska, w: Procesy i kierunki przemian gospodarczych i społecznych w Polsce w okresie transformacji, Zeszyty Na-ukowe Uniwersytetu Opolskiego, „Ekonomia”, nr 28, Opole 2004.

• W kwestii dyskusji o modelach ustrojowych, w: Dylematy wyboru modelu rozwoju gospodarczego Polski, Akademia Ekonomiczna w  Krakowie, Kraków 2005.

• Global Development – Private versus Public Sector, w: Europe – the strate-gic Choices, eds. A. Kukliński, K. Pawłowski, Wyższa Szkoła Biznesu – Na-tional Louis University, Nowy Sącz 2005.

• Alienacja pracy a globalizacja, w: Polityka społeczno-ekonomiczna w dobie przemian, Uniwersytet Łódzki, Łódź 2006.

• Punkty zwrotne w rozwoju współczesnej gospodarki światowej, „Przyszłość, Świat – Europa – Polska” 2006, nr 1/13, Komitet PAN „Polska 2000 Plus”, Warszawa 2006.

• Alienacja pracy a globalizacja, w: Polityka społeczno-ekonomiczna w dobie przemian, Uniwersytet Łódzki, Łódź 2006.

• Johan Kennetha Galbraitha analiza współczesnego kapitalizmu, „Olym-pus” 2006, nr 2.

• Europejskie nadzieje – refl eksje na tle książki Jeremy Rifk ina, „Olympus” 2006, nr 1.

• Punkty zwrotne w  rozwoju gospodarki światowej, „Biuletyn” Komitetu PAN, „Polska 2000 Plus”, Warszawa 2006.

• Ewolucja i perspektywy Unii Europejskiej, w: Funkcjonowanie gospodarki pol-

Page 31: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

31

skiej w warunkach integracji europejskiej, Kraków 2006 oraz w „Ekonomia” 2007, nr 19, Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

• Recenzja książki Krzysztofa Rybińskiego: Globalizacja w trzech odsłonach – polityka pieniężna, „Ekonomista” 2007, nr 5.

• O szansach i  zagrożeniach społeczeństwa obywatelskiego, „Res Humana”, Warszawa 2007.

• Sylwetka naukowa profesora Jerzego Kleera, „Olympus” 2008, nr 1.• Antoni Kukliński – A Scientist, an Organizer and Research Animator,

w: The Individuality of a  Scholar and Advancement of Social Science, Pruszków 2008.

• Globalizacja – Społeczeństwo obywatelskie – Polityka gospodarcza, w: O kształtowaniu ładu ekonomicznego, red. E. Mączyńska, Z. Sadowski, PTE, Warszawa 2008.

• Czy globalizacja może być sprawiedliwą – na marginesie pracy J.E. Stiglitza, „Olympus” 2008, nr 2.

• Ekonomiści o przyszłości, w: Co ekonomiści myślą o przyszłości? PTE, War-szawa 2009.

Klasyfi kacja bibliografi i 7 książek; 8 studiów dla potrzeb Organizacji Narodów Zjednoczonych; 3 stu-

dia dla Uniwersytetu Nagoya, Japonia; 1 studium dla Europa Universitat Viadri-na, Frankfurt a/Oder RFN; 60 studiów w pracach zbiorowych, w tym w jęz. ob-cych; 5 wstępów do polskich przekładów książek; 52 artykuły w  czasopismach naukowych; ok. 20 artykułów publicystycznych w  tygodnikach; ok. 70 recenzji w czasopismach naukowych; kilkanaście haseł encyklopedycznych.

Biografi a naukowa Prof. Aleksandra ŁukaszewiczaTwórczość naukowa profesora Aleksandra Łukaszewicza jest wyjątkowo bo-

gata i różnorodna pod względem tematycznym, ponadto w dużej mierze jest po-wiązana z treściami zawartymi w wykładach, odczytach i wystąpieniach na kon-ferencjach naukowych.

Można wyróżnić cztery główne nurty tej twórczości:Pierwszy – historia myśli ekonomicznej oraz niektóre aspekty teorii ekonomii.Drugi – szeroko rozumiana problematyka wzrostu i rozwoju gospodarczego.Trzeci – planowanie gospodarcze w różnych systemach ustrojowych ujęciu teore-tycznym oraz problemy planowania i reformy gospodarczej realizowanej w latach 80. w Polsce (z uwzględnieniem aspektu regionalnego).

Page 32: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

32

Czwarty – globalizacja jako problem teoretyczny oraz w wymiarze rzeczywistym.Przyjmując założenie, że ekonomia jest nauką społeczną autor silnie akcento-

wał społeczny wymiar procesów gospodarczych.

Nurt pierwszy: Historia myśli ekonomicznejPierwsza publikacja wiążąca się z badaniami naukowymi Aleksandra Łuka-

szewicza ukazała się w „Ekonomiście” (1956). Autor prezentował dorobek teore-tyczny Wawrzyńca Surowieckiego (1769–1827), zaliczanego do najwybitniejszych polskich teoretyków ekonomii doby Księstwa Warszawskiego, zarazem publicy-sty ekonomicznego i działacza gospodarczego.

Kolejne publikacje Aleksandra Łukaszewicza (lata 50.) dotyczyły myśli kla-sycznej (Ricardo, Saint Simon, Owen Fourier i in.). Ich zwieńczeniem była praca doktorska pt. Socjalizm ricardiański w historii ekonomii politycznej, napisana pod kierunkiem prof. Seweryna Żurawickiego i obroniona w 1960 r. na Wydziale Eko-nomii Politycznej Uniwersytetu Warszawskiego (wydana w 1961 r.).

Zainteresowania Aleksandra Łukaszewicza stopniowo przesuwały się w kierunku badania współczesnej myśli ekonomicznej odnoszącej się do kapitalistycznych i socja-listycznych systemów gospodarczych. Rozważania dotyczyły także metodologicznych problemów ekonomii, defi nicji przedmiotu ekonomii, pojęcia racjonalności, czy kwe-stii działania praw ekonomicznych w zderzeniu z woluntaryzmem ekonomicznym.

Ukazywały się liczne artykuły i recenzje nawiązujące do publikacji książko-wych współczesnych ekonomistów, m.in. Joan Robinson, G. Myrdala, J.K. Gal-braitha, J. Rifk ina.

Nurt drugi: Wzrost i rozwój gospodarczyWśród wielu kwestii spornych występujących w  teoriach ekonomicznych

szczególne miejsce zajmuje pojęcie wzrostu i rozwoju. A. Łukaszewicz początko-wo interesował się defi nicyjną stroną zagadnienia, by następnie przejść do rozle-głych badań kwestii przyśpieszonego wzrostu, początkowo w gospodarce socjali-stycznej. Ich rezultatem była praca habilitacyjna pt. Przyśpieszony wzrost gospo-darki socjalistycznej. W  związku z  teorią G. Feldmana (1965 r.) problematyka wzrostu i rozwoju rozważana była w różnych aspektach: czynników struktural-nych, technicznych, możliwości adaptacyjnych i absorpcyjnych postępu technicz-nego, społecznych konsekwencji przyśpieszonego wzrostu itp.

W ujęciu przestrzennym, autor odnosił swoje analizy do doświadczeń Polski, do procesów zachodzących w krajach tzw. Trzeciego Świata oraz w krajach kapi-talistycznych, nierzadko podejmując próbę określenia czynników determinują-cych rozwój gospodarczy w różnych systemach ekonomicznych.

Page 33: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

33

Ten obszar zainteresowań badawczych występujących od początku lat 60. jest stale obecny w różnych publikacjach. Wskazuje na to wydana w 2001 roku książ-ka: Dylematy ekonomiczne przełomu stuleci, w której rozważa spory o własność, dylematy racjonalności ekonomicznej, przede wszystkim dylematy wzrostu i roz-woju gospodarczego. Szczególne miejsce zajmuje społeczny aspekt procesów roz-wojowych, często podkreślany w omawianej pracy i w wielu artykułach.

Istotne miejsce w badaniach natury wzrostu i rozwoju gospodarczego zajmu-je problematyka ochrony środowiska naturalnego.

W artykułach, wystąpieniach na konferencjach naukowych, w  wykładach i na zajęciach seminaryjnych podejmowane są kwestie cywilizacyjnego zagroże-nia, jakie niesie za sobą zniszczenie środowiska naturalnego. Profesor Łukasze-wicz bada wpływ zachwiania równowagi ekologicznej na wzrost i rozwój gospo-darczy Polski (m.in. w ujęciu regionalnym) i w skali globalnej. W artykule: Kie-runki wzbogacania narzędzi polityki ekologicznej („Ekonomista” 1994, nr 5) zasta-nawia się m.in. nad pojęciem „cywilizowana gospodarka rynkowa”. W  innych pracach zwraca uwagę na bariery rozwojowe wynikające z  „zużycia ekologiczne-go” i na możliwość zmniejszenia dolegliwości z nich wynikających.

Występuje także przestrzenny aspekt wzrostu i rozwoju gospodarczego jako temat odrębny oraz w powiązaniu z problematyką planowania gospodarczego.

Jako członek wielu gremiów (zespołów i komitetów) zajmujących się strategią przestrzennego zagospodarowania (patrz „Praca w zespołach i ciałach kolegial-nych” w Życiorysie) prof. A. Łukaszewicz publikował artykuły i wykładał na Uni-wersytecie Warszawskim na ten temat – Strategia przestrzennego zagospodarowa-nia ma służyć ogólnemu rozwojowi ale przede wszystkim niwelowaniu różnic pozio-mów zaawansowania gospodarczego w  kraju i  w globalnym ujęciu, tzn. miedzy krajami uprzemysłowionymi i tzw. Trzecim Światem.

Nurt trzeci: Strategia gospodarcza i planowanie„Przygoda z planowaniem” zaczęła się w 1968 r. Wówczas prof. A. Łukasze-

wicz rozpoczął pracę w Centrum Planowania Rozwoju, Polityki i Projekcji, w Se-kretariacie Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.

Tam powstawały analizy i raporty odnoszące się głównie do sytuacji ekono-miczno-społecznej krajów Trzeciego Świata.

W latach 70. publikował prace na temat elementów planistycznych występu-jących w polityce gospodarczej krajów wysokorozwiniętych i  rozwijających się. Natomiast zainteresowania planowaniem przestrzennym w Polsce stopniowo po-szerzały się w kierunku planowania ogólnogospodarczego pod kątem możliwości dokonania na tym polu reform.

Page 34: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

34

W 1979 r. ukazała się napisana przez A. Łukaszewicza książka: Rozwój spo-łeczno-gospodarczy. Studia o  strategii i planowaniu, PTE, Warszawa. W 1982 r. wyszła kolejna książka pt. Planowanie, kierunki, zasady i znaczenie reformy syste-mu planowania w Polsce, PWE, Warszawa. Pod jego redakcją w 1984 r. opubliko-wana została praca zbiorowa: Usługi społeczne, PWE, Warszawa.

O ile w pierwotnej z wymienionych prac analiza miała wymiar teoretyczny oparty na bogatym materiale faktografi cznym, o tyle dwie kolejne były rezultatem aktywnej działalności reformatorskiej A. Łukaszewicza. Od 1979 r. wchodził bo-wiem w skład Zespołu Rządowego ds. Doskonalenia Metod Planowania i Zarzą-dzania oraz Pracy Wielkich Organizacji Gospodarczych, a następnie był człon-kiem Komisji Reformy Gospodarczej, jako kierownik Zespołu ds. Usług Socjal-nych (1981–1989). Kierował także w tym czasie kilkudziesięciu osobowym Zespo-łem Doradców Sejmowych. Efektem końcowym pracy tego zespołu było książko-we opracowanie zatytułowane Problemy społeczne gospodarczego rozwoju Polski. Diagnozy i propozycje (1988 r.).

Problemy planowania i polityki gospodarczej występują w wielu publikacjach po 1989 r. Mają wymiar teoretyczny, odnoszą się do gospodarki socjalistycznej (historia myśli) i kapitalistycznej współczesności (np. art. Planowanie – zmierzch czy renesans, „Ekonomia” 2004, nr 14).

Nurt czwarty: Problemy globalizacjiZainteresowania profesora Łukaszewicza gospodarką światową stale były

obecne w twórczości naukowej i dydaktycznej.Pierwsze publikacje dotyczyły globalizacji i pojawiły się na przełomie lat 80.

i 90., ale zasadniczy zwrot ku tej tematyce nastąpił w 2000 r. Artykuły, recenzje, referaty na sympozja, wykłady i seminaria wyraźnie ogniskują się na różnorod-nych aspektach postępującego procesu globalizacji wszystkich stref życia: gospo-darczego, społecznego i politycznego.

Akcesja Polski do Unii Europejskiej pobudziła do rozważań na temat relacji miedzy zintegrowanymi ugrupowaniami państw (np. Unii Europejskiej) i resztą świata, a  także miedzy krajem przystępującym do Unii (Polska) i  jego pozycją w skali globalnej.

Wśród czynników prowadzących nieuchronnie do globalizacji wymienia: • rozwój międzynarodowych korporacji zapoczątkowanych w ostatnich

dekadach XIX wieku, • postępujące w XX wieku procesy międzypaństwowych integracji, • zaostrzająca się konkurencja o zasoby naturalne, które się wyczerpują

i są coraz trudniejsze do pozyskania,

Page 35: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

35

• liczne bariery rozwojowe mające wymiar światowy i wymagające glo-balnych rozwiązań.

Interesując się relacjami: państwo – ugrupowania gospodarcze państw – regiony świata i światem jako całością autor zadaje fundamentalne pytania, czy globalizacja może być sprawiedliwa, czy pozwala ona na rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Stwierdza, że w dłuższej perspektywie jest to możliwe pod wa-runkiem wykształcenia się ponadpaństwowych i ponadregionalnych organiza-cji, stanowiących przeciwwagę dla międzynarodowych korporacji wykazują-cych skłonności do działań autorytarnych (m.in. wywiad udzielony „Res Hu-mana” 2007; art. w „Rozwój – Region – Społeczeństwo” 1999).

Profesor A. Łukaszewicz zauważa, iż spór o  gospodarczą rolę państwa występował już u  zarania kapitalizmu. Rozbudowane funkcje administracji państwowej w fazie rodzenia się stosunków kapitalistycznych (merkantylizm), paradoksalnie sprzyjały wykształceniu się liberalizmu gospodarczego w XIX w. W kolejnym stuleciu wzrosła rola państwa jako regulatora i właści-ciela przedsiębiorcy, osiągając swoje apogeum w  latach 70., po czym szala przechyliła się głęboko w stronę doktryny neoliberalizmu. W praktyce ozna-cza to daleko idącą deregulację państwa w gospodarce i życiu społecznym.

Pojawiły się pytania o granice minimalizacji regulacyjnych funkcji pań-stwa narodowego, organów para państwowych w ugrupowaniach integracyj-nych oraz roli prawa państwowego w  skali globalnej (m.in. wystąpienie na międzynarodowej konferencji z referatem pt.: The problems of global Ratio-nality ... 1980 oraz art. pt. Global developmet – private versus public sector ... 2005). Zdaniem autora granice minimalizacji zostały znacznie przekroczone, zwłaszcza na rynkach finansowych. Autor stanowczo przeczy neoliberalnemu twierdzeniu jakoby spontaniczne i nieskrępowane siły rynku, i tylko one mo-gły zagwarantować zrównoważony rozwój gospodarki światowej.

Wyłania się pytanie o przyszłość, w  jakim kierunku i  tempie będzie się rozwijał świat, zwłaszcza, gdy uwagę ludzkości zaprząta obecny globalny kry-zys. Jest to pytanie o przetrwanie cywilizacji.

Różnorodność historycznych doświadczeń poszczególnych krajów, ich go-spodarek i społeczeństw tworzy mozaikę zbieżnych i rozbieżnych interesów.

Ich pogodzenie jest możliwe jeśli zinstytucjonalizowane przedsięwzięcia międzynarodowe oraz normy prawa międzynarodowego skoncentrują się, w  dłuższym horyzoncie czasu na likwidowaniu „patologicznego rozziewu, jaki powstał pod wpływem neoliberalnej doktryny liberalizacji i deregulacji między sferą realną i sferą finansową w gospodarce światowej” (cytat z wystą-pienia: Ekonomiści o przyszłości. Głos w dyskusji, Konferencja Komitetu Badań

Page 36: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

36

i Prognoz PAN, Polska 2000 Plus oraz PTE). Ten „rozziew” stał się przyczyną obecnego kryzysu i zagraża skuteczności

podejmowanych przedsięwzięć zmierzających do sprostania globalnym wy-zwaniom rozwojowym. Autor dostrzega istnienie nagromadzonego doświad-czenia stanowiącego skuteczny potencjał działania „pod warunkiem wyzwa-lania i wykorzystania tego potencjału”. Jest to – jak twierdzi – kolejne wyzwa-nie dla teorii ekonomii.

Podkreśla na koniec, iż strategia i polityka rozwoju społeczno-gospodar-czego wymaga instytucjonalnego wbudowania w  planowanie indykatywne, wsparte rzetelną diagnozą.

Muszą także wykształcić się nowe systemy regulacji sterującej procesami społeczno-gospodarczymi, bowiem „w realnej rzeczywistości nie ma miejsca na dylemat: spontaniczne siły rynku czy rozumna regulacja” (cytat z wystą-pienia j.w).

Page 37: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Władysław Baka*  

Wybitne osiągnięcia Profesora Aleksandra Łukaszewicza w dziedzinie naukowej i dydaktycznej

w okresie ubiegłego sześćdziesięciolecia W 2010 roku ma miejsce 60-lecie pracy naukowo-dydaktycznej Profesora

Aleksandra Łukaszewicza, który rozpoczął tę działalność w 1950 roku natych-miast po ukończeniu studiów w dziedzinie ekonomii na Uniwersytecie Łódz-kim. Dziesięć lat później, czyli w 1960 roku uzyskał stopień doktora nauk eko-nomicznych na Wydziale Ekonomii Politycznej Uniwersytetu Warszawskiego, na którym nieustannie, do dnia dzisiejszego rozwija swoją działalność nauko-wo-dydaktyczną, osiągając w 1964 roku habilitację, dzięki czemu w 1973 r. zo-stał zatrudniony na Wydziale Nauk Ekonomicznych UW, a w 1978 r. uzyskał tytuł profesora nadzwyczajnego Uniwersytetu Warszawskiego, w 1986 r. tytuł profesora zwyczajnego.

W okresie 1968–1972 poza pracą naukowo-dydaktyczną Prof. Aleksander Łukaszewicz był ekspertem w  ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych, a następnie pełnił funkcję sekretarza redakcji oraz zastępcy redaktora naczelnego „Ekonomisty”. Okoliczności te skłaniają do zwrócenia uwagi na charakterystykę lokalizacji a  także kierunków i  cech Jego aktywności naukowej i  dydaktycznej oraz oddziaływania na tendencje rozwojowe nauki ekonomicznej, organizację i funkcjonowanie gospodarki.

Ponadto należy zwrócić uwagę, że prof. A. Łukaszewicz oprócz prowadzenia intensywnych zajęć związanych z  realizacją programu studiów ekonomicznych na Uniwersytecie Warszawskim obejmujących wykłady, ćwiczenia i  seminaria magisterskie był również promotorem prac doktorskich. Interesujące i  warte zwrócenia uwagi jest to, że Jego doktorantami byli zarówno obywatele pochodze-nia polskiego (np. Jan Szul w 1982 r., Ryszard Rózga w 1983 r. oraz Jarosław Ko-złowski w 1991 r.) jak i zagranicznego (np. Ruben Mateo i Mirada Torres w 1986 r. oraz Riad Younes w 1995 r.).

* Władysław Baka, profesor zwyczajny doktor habilitowany, Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu War-szawskiego, Akademia Leona Koźmińskiego, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne.

Page 38: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

38

Poza podkreśleniem znaczącej roli dorobku naukowo-dydaktycznego Prof. A. Łukaszewicza w dziedzinie kształcenia studentów oraz doktorantów należy także podkreślić niezwykłą, doniosłą rolę w rozwoju teorii oraz praktyki funk-cjonowania społeczno-gospodarczego, co między innymi znajduje wyraz w wy-daniu Jego autorstwa ok. 90 publikacji naukowo-badawczych i referatów uświet-niających znaczące konferencje teoretyczno-praktyczne. Na uznanie i szczegól-ną uwagę zasługuje niezwykle wysoka atrakcyjność tematyki publikacji książ-kowych, artykułów w czasopismach naukowych i  referatów opracowanych na konferencje krajowe i międzynarodowe autorstwa Prof. Aleksandra Łukaszewi-cza z okresu 1956–2010. Zwłaszcza należy podkreślić kluczowe znaczenie tema-tyki opracowań naukowo-badawczych dotyczących kształtowania warunków i  metod postępu społeczno-ekonomicznego. W  tym miejscu warto wymienić następujące publikacje:

• Przyśpieszony wzrost gospodarki socjalistycznej, PWN, Warszawa 1965, • Zmiany strukturalne i zmiany techniczne w procesie wzrostu gospodar-

czego, „Ekonomista” 1967, nr 3, • Czynniki i siły adaptacyjne i absorpcyjne w rozwoju społeczno-gospodar-

czym, „Ekonomista” 1975, nr 5, • Rozwój społeczno-gospodarczy. Studia o strategii i planowaniu, PWN,

Warszawa 1979, • Problemy planowania i  polityki społeczno-gospodarczej, PWE,

Warszawa 1980, • Polska Reforma Gospodarcza, seria, PWE, Warszawa 1982, • Reforma gospodarcza a sfera usług społecznych, PWE, Warszawa 1984, • Reform of Planning System in Poland. Directions and Principles, “Eco-

nomic Papers”, vol. 1, WNE UW, Warszawa 1987, • Kierunki przemian w socjalistycznych stosunkach produkcji, Konferen-

cja Międzynarodowa PTE, Warszawa 1989, • Studia nad procesem transformacji systemowej w  Polsce, Uniwersytet

Warszawski, Warszawa 1992, • Kierunki wzbogacenia narzędzi polityki ekologicznej, „Ekonomista”

1994, nr 5, • Wymiary racjonalności gospodarowania, „Ekonomista” 1995, nr 1–2, • Dylematy ekonomiczne przełomu stuleci, Key Text, Warszawa 2001, ob-

szerna książka (284 str.) obejmująca kluczowe problemy procesu prze-mian społeczno-gospodarczych ujętych w czterech częściach:

Page 39: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

39

– Część 1 Dylematy własności i podziału, – Część 2 Dylematy racjonalności ekonomicznej, – Część 3 Dylematy wzrostu i rozwoju gospodarczego, – Część 4 Dylematy perspektyw rozwoju.

Poczynając od połowy lat 90. działalność naukowo-badawcza Prof. A. Łuka-szewicza w coraz szerszym zakresie zaczęła obejmować problematykę przystąpie-nia Polski do Unii Europejskiej. Za punkt startu tych zainteresowań należy uznać następujące artykuły Jego autorstwa:

• European Union or European Fortress: Some Thoughts on the European Integration Perspectives, „Nanzan Forum for Social Ethics” 1994, Na-goya oraz „Economic Discussion Papers” 1994, No 5 na Wydziale Nauk Ekonomicznych UW;

• W kwestii perspektyw przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, w: Po-lityka. Stosunki międzynarodowe, Elipsa, Warszawa 1995 oraz w: Har-monizacja systemu polityki gospodarczej Polski z Unia Europejską, red. A. Łukaszewicz, Olympus, Warszawa 1996;

• Polityka gospodarcza – polityka przestrzenna – polityka ludnościowa. Przyczynek do problematyki na tle europejskiej integracji, Akademia Ekonomiczna we Wrocławiu, Wrocław 1997;

• Akcesja Polski do Unii Europejskiej – adaptacje i absorpcje, w: Polska w  Unii Europejskiej. Szanse i  zagrożenia gospodarcze, red. J. Kleer, A. Łukaszewicz, WNE UW, Warszawa 2002;

• Alienacja pracy a globalizacji, w: Polityka społeczno-ekonomiczna w do-bie przemian, Księga jubileuszowa dedykowana prof. dr hab. Halinie Mortimer-Szymczak, red. E. Kryńska, Uniwersytet Łódzki, Łódź 2006.

Tematyka publikacji, jak i działalność naukowo-badawcza Prof. A. Łukaszewicza wskazują, że należy On do grona tych ekonomistów, którzy wszechstronnie korzystają z dorobku innych nauk oraz przeprowadzają analizy procesów gospodarczych w po-wiązaniu z szeroko ujmowanym środowiskiem ekonomicznym, społecznym, techno-logicznym, przyrodniczym i międzynarodowym. Prof. A Łukaszewicz formułuje zasa-dy nowatorskiego podejścia do analizowanych problemów tworzące podstawy wszech-stronnej i pogłębionej charakterystyki węzłowych zagadnień ekonomicznych.

W tym kontekście istotne znaczenie ma między innymi diagnoza wyrażana przez Prof. A. Łukaszewicza, że racjonalność postępowania w procesie społeczno--gospodarczym napotyka na wiele przeszkód oraz, że szczególnie istotne znacze-nie ma identyfi kacja tego rodzaju ograniczeń. Proces wynika właśnie z rozwoju, polega zaś na opóźnieniu czasowym powstającym między nowymi warunkami

Page 40: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

40

realizacji zasady racjonalności a inercją zwyczaju, nawyku oraz tradycji. Na tym tle Autor formułuje istotny pogląd, że w sferze ogólnych reguł gry uczestników procesu społeczno-gospodarczego zagrożenie dla społecznej racjonalności może pochodzić z rozbieżności między strukturalną dojrzałością gospodarki oraz po-ziomem systemu informacyjnego, poziomem kadry i  strukturą kwalifi kacyjną zatrudnionych a  utrzymywaniem sposobu i  stylu zarządzania wykształconych w poprzednich okresach. Sytuację taką, jak podkreśla Autor tego poglądu, można określić mianem instytucjonalnej bariery, czyli ograniczeniem realizacji zasady racjonalności, która może się pojawić w każdym wymiarze gospodarowania.

Kolejnym tematem rozpatrywanym w tym kontekście jest zagadnienie wpły-wu globalizacji na alienację pracy. Prof. A. Łukaszewicz podzielił pogląd A. Schaf-fa, że zjawiska alienacji występowały w społeczeństwie od dawna, prawie na całej przestrzeni życia ludzi, ale nie w postaci tak ostrej i przemożnej, jak obecnie. Na tym tle wyrażony został pogląd, że alienacja jest głównym problemem konfl ikto-wym w społeczeństwie. Podkreśla się przy tym, że właśnie wejście gospodarki na drogę globalizacji wywołuje wiele nowych czynników kreujących zjawiska aliena-cji, które w tych warunkach przejawiają się znacznie bardziej ostro. Stąd też po-wstaje potrzeba wyjścia poza dotychczasowe ramy zjawisk licencji oraz podjęcia bardziej stanowczych działań dezalienacyjnych, które jak się ocenia wystarczą w zderzeniu ze współczesnością. Zdaniem Prof. A. Łukaszewicza okoliczności te powinny być uwzględnione w kształtowaniu procesu rozwoju społeczno-gospo-darczego oraz podejmowaniu decyzji dotyczących systemu funkcjonowania go-spodarki i uczestnictwa poszczególnych grup społeczno-ekonomicznych w pla-nowaniu działalności poszczególnych podmiotów gospodarczych.

Równie interesujące jest podejście prof. A. Łukaszewicza do kwestii planowa-nia. Znalazło ono wyraz w opracowaniu pt. Planowanie – zmierzch czy renesans (w związku z procesami integracyjnymi). Wprowadzający do tej problematyki tekst autorstwa Profesora Czesława Bobrowskiego przedstawia się następująco: „W za-leżności od sposobu rozpatrywania planowania należy uwzględnić związki łączą-ce problematykę planistyczną z  nieplanistycznymi problemami rzeczywistości i nauki. Inaczej mówiąc, dążenie do uwzględnienia obu kątów widzenia musi pro-wadzić do uwzględnienia podwójnego tła. Z  jednej strony, wejdzie w  grę nie-zmiernie szeroki zakres problemów rozwoju gospodarczego i jego teorii, proble-mów politycznych i społecznych, a nawet problemów życia codziennego, z drugiej – zupełnie odmienna problematyka wiążąca planowanie gospodarcze z  innymi poczynaniami ludzkości, stopniowo zastępujące działania i decyzje empiryczne oparte na tradycji, przyzwyczajeniach, apriorycznych przekonaniach i przesadach – działaniami i decyzjami świadomymi i uporządkowanymi”. Idee i zasady za-warte w tym tekście są respektowane i rozwijane w opracowaniach problematyki

Page 41: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

41

uwarunkowań i  reguł planowania stosowanych przez Prof. A. Łukaszewicza w Jego działalności naukowej i doradczej.

Niezwykle interesujące stanowisko naukowe Profesora A. Łukaszewicza wiąże się również z Jego podejściem do kwestii akcesji Polski do Unii Europej-skiej. Znalazło ono wyraz w publikacji na temat adaptacji i absorpcji tego zjawi-ska. Punktem wyjścia jest stwierdzenie Prof. A. Łukaszewicza, że od okresu, kie-dy ukształtowała się gospodarka światowa, międzynarodowy podział pracy i jego zmiany przeniosły zjawisko adaptacji i absorpcji na płaszczyznę ponadkra-jową, nadając im nowe wymiary. Procesy adaptacyjne oznaczają przede wszyst-kim wzajemne strukturalne dostosowania współzależnych jednostek i  organi-zmów (kompleksów) gospodarujących, zaś procesy absorpcyjne – przenikanie cech i właściwości procesów gospodarowania z jednych jednostek i organizmów, które je wcześniej wykształciły do tych, które osiągnęły dojrzałość w  później-szym czasie. Prof. A. Łukaszewicz ocenił, że współcześnie (a w przypadku pol-skiej akcesji do Unii Europejskiej w szczególności) występuje wzmocniona wraż-liwość na komplementarność działań, co także można ocenić jako wrażliwość adaptacyjną. Powodów tego jest wiele, przede wszystkim: złożoność struktural-na współczesnych gospodarek rozwiniętych, niepodzielność nakładów inwesty-cyjnych o wielkich rozmiarach (zwłaszcza w sferze infrastruktury techniczno--ekonomicznej i społecznej), techniczna precyzja części składowych dóbr fi nal-nych, precyzja organizacyjna w procesach technologicznych oraz informatyzacja procesów gospodarczych.

Podobne zakresy tematyczne w  kształtowaniu podejścia poznawczego do problematyki doradztwa naukowego w odniesieniu do kwestii zasad planowa-nia gospodarczego i systemu funkcjonowania przedsiębiorstw i gospodarki na-rodowej stanowią ciągle przedmiot rozważań Prof. A. Łukaszewicza. Znalazło to ostatnio wyraz podczas seminarium na temat: „Co ekonomiści myślą o przy-szłości” zorganizowanym 13 stycznia 2010 r. przez Zakład Strategii i Polityki Gospodarczej oraz Katedrę Bankowości i  Finansów Wydziału Nauk Ekono-micznych UW pod kierownictwem naukowym Prof. A. Łukaszewicza, który sformułował obligatoryjne postulaty wobec teorii ekonomicznej obejmujące ta-kie aspekty jak: interdyscyplinarność; paradygmatyzm; zajęcie się sprawami międzynarodowymi; symetrię i asymetrię informacyjną; sięgnięcie wobec pla-nowania indykatywnego; ujęcie kwestii dóbr publicznych zarówno krajowych jak i zagranicznych; charakter infrastruktury światowej opartej na globalizacji dobra publicznego; poszukiwania miar dobrobytu w kontekście nowej konfi gu-racji gospodarki światowej; superterytorialna globalizacja możliwości krajo-wych konwergencji; globalizacja jako czynnik wyrównywania i  różnicowania warunków rozwoju; sekurytyzacja jako źródło kryzysu fi nansowego w  skali

Page 42: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

42

krajowej i światowej; wpływ regulacji systemowych, krajowych i międzynaro-dowych na kształtowanie się kosztów transakcyjnych; stabilność sektora banko-wego po przystąpieniu do Unii Europejskiej.

Według opinii Prof. A. Łukaszewicza odpowiednie rozpoznanie tych proble-mów oraz ich uwzględnienie w sposób istotny przyczyniać się będzie do prawi-dłowych ocen przyszłości ekonomicznej zarówno w odniesieniu do poszczegól-nych państw, Europy i świata.

Odnosząc się do charakterystyki działalności Profesora Aleksandra Łuka-szewicza w  okresie minionego sześćdziesięciolecia pracy dydaktycznej oprócz wyżej zarysowanych kierunków Jego aktywności koniecznie należy podkreślić udział Profesora w działalności Komisji do spraw Reformy Gospodarczej utwo-rzonej we wrześniu 1980 roku. W tym miejscu warto przypomnieć, że dyskusja nad koncepcją rewizji zasad reformy, która była szeroko kolportowana w środo-wiskach technicznych, administracji państwowej i kręgach partyjnych przez Na-czelną Organizacją Techniczną, miała burzliwy przebieg. Istotną rolę w odrzuce-niu tego podejścia odegrało publiczne wystąpienie Prof. Aleksandra Łukaszewi-cza, w którym podkreślił, że skala rozbieżności między przyjętą postępową linią reformy a propozycjami NOT jest tak duża, iż dyskusja nad nimi nie daje żadnych nadziei na konstruktywny rezultat oraz wyraził pogląd, że ogniwa centralne ewi-dentnie opróżniają się w opanowaniu funkcji wynikających z reformy. Stanowi-sko Profesora A. Łukaszewicza przyczyniło się w znacznym zakresie do wprowa-dzenia w życie przyjętych zasad reformy gospodarczej. Pragnę ponadto przypo-mnieć aktywne zaangażowanie Profesora A. Łukaszewicza jako kierownika Kate-dry Planowania i  Polityki Gospodarczej WNE UW w  problematykę ustaleń Okrągłego Stołu, w tym zwłaszcza w odniesieniu do zasad systemu funkcjonowa-nia gospodarki. Wyrazem tego było stworzenie warunków prezentacji w  maju 1989 r. na zebraniu w wyżej wymienionej Katedrze ustaleń zespołu Okrągłego Stołu, dotyczących uzgodnionych zasad funkcjonowania gospodarki oraz wyra-żenie przez szefa Katedry poparcia dla przyjętej koncepcji w tym zakresie.

Page 43: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 44: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 45: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Część II

EKONOMIŚCI I EKONOMIA WOBEC DYLEMATÓW

WSPÓŁCZESNOŚCI

Page 46: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 47: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Zdzisław Sadowski*

Współczesna gospodarka rynkowa a nauka ekonomii

1. Nowe wyzwania współczesności

Świat od ponad 200 lat działa w systemie gospodarki rynkowej. System ten, oparty na zasadzie konkurencji między uczestnikami wymiany rynkowej, wyka-zał i wykazuje nadal wielką sprawność rozwojową dzięki skutecznemu motywo-waniu ludzi do przedsiębiorczości, adaptacyjności i  innowacyjności. To dzięki tym cechom dokonuje się ciągły postęp nauki i techniki, a z nim ogólny rozwój gospodarczy i  społeczny. Współczesna gospodarka przyniosła światu wielki wzrost bogactwa i niebywały postęp wiedzy, a z nią techniki ułatwiające życie, potężny rozwój środków gromadzenia i  przepływu informacji oraz wspaniałe osiągnięcia medycyny.

W rozwoju tym pojawiły się jednak w  ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci zjawiska wcześniej nieznane, bądź też nieznane w  skali, jaką obecnie osiągają. Zmieniają one oblicze gospodarki, a wobec tego domagają się nowych interpreta-cji ze strony nauki.

Nieznaną wcześniej pozycję uzyskała wiedza, jako samodzielny czynnik wy-twórczy. Nowy kształt otrzymały procesy jej tworzenia, rozpowszechniania i wy-korzystania. Jako szczególnego rodzaju usługi zostały one objęte działaniem ryn-ku i stały się zasadniczymi elementami konkurencji rynkowej. Tworzenie nowej wiedzy przez działalność naukowo-badawczą stało się podstawowym ogniwem procesów produkcyjnych, a sprawność jej wdrażania – podstawowym warunkiem konkurencyjności. Jej rozpowszechnianie przez działalność edukacyjną uzyskało status jednej z kluczowych gałęzi gospodarki, decydującej o przyszłym rozwoju.

* Zdzisław Sadowski, emerytowany profesor zwyczajny nauk ekonomicznych, długoletni wykładowca na Wy-dziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego i kierownik katedry Teorii Rozwoju Gospodarczego; członek korespondent Polskiej Akademii Nauk; członek zwyczajny Towarzystwa Naukowego Warszawskiego; członek honorowy Klubu Rzymskiego; prezes honorowy Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.

Page 48: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

48 Zdzisław Sadowski

Rewolucja naukowo-techniczna drugiej połowy XX wieku przyniosła burzliwy rozwój elektronicznych środków komunikacji społecznej, od telewizji, przez tele-fonię komórkową, do sieci internetowej. Powstał zupełnie nowy, potężny i szybko rozszerzający się rynek usług telekomunikacyjnych1.

Jedną z głównych cech współczesnej gospodarki rynkowej stała się serwicy-zacja. Przemysł stracił miejsce głównej dziedziny gospodarki, mającej największy udział w zatrudnieniu i tworzeniu dochodu narodowego. Zostało ono zajęte przez szeroko pojętą sferę usług. Serwicyzacja nadaje nowy kształt procesom produkcji i wymiany rynkowej. Nie tylko produkcja materialna i handel jej wytworami oraz związane z nimi obroty fi nansowe, lecz wręcz wszystkie dziedziny życia zostały objęte komercjalizacją, czyli stały się polem działania mechanizmów rynkowych. Odnosi się to do ochrony zdrowia, oświaty i wychowania, do badań naukowych, kultury, informacji oraz sportu.

W związku z tymi przemianami rynkowymi zmienił się również charakter masowej konsumpcji. Ważną formą życia zbiorowego stały się masowe imprezy, zwłaszcza sportowe, artystyczne i polityczne, przyciągające zainteresowanie kon-sumentów, a organizowane i fi nansowane przez wielkie fi rmy sponsorskie, korzy-stające z nich w celach reklamowych. Globalizacja i ekspansja ludnościowa nada-ły zwiększone znaczenie narzędziom sterowania popytem. W rezultacie bardzo istotną dziedziną rozwoju sfery usług stała się reklama, która odznacza się naj-wyższym tempem wzrostu zatrudnienia. Konsument jest sterowany przez rekla-mę w skali i formach, o jakich nie śniło się w czasach, gdy po raz pierwszy z powo-du presji reklamy podano w wątpliwość pojęcie suwerenności konsumenta.

Jednocześnie rozwój współczesny przyniósł zjawiska, które stały się wyraź-nymi zagrożeniami dla przyszłości. Podstawowym z nich jest niszczenie środowi-ska naturalnego, czyli ekosystemu przez skutki ekspansywnej działalności prze-mysłowej i  konsumpcyjnej człowieka. Działalność ta z  jednej strony powoduje zużywanie nieodtwarzalnych zasobów surowcowych, a z drugiej zatruwa przyro-dę odpadami. Stosowane obecnie mierniki wpływu działalności człowieka na stan ekosystemu pokazują, że świat od niedawna znalazł się w sytuacji tzw. defi -cytu ekologicznego, który oznacza, że istniejące zasoby kuli ziemskiej przestały wystarczać na utrzymywanie życia w skali globalnej na obecnym poziomie2. Do groźnych konsekwencji ludzkiej działalności zalicza się m.in. zmiany klimatycz-

1 Rozwój ten zresztą bynajmniej nie jest zakończony. Powstają już wizje następnej generacji form społecznej komunikacji, np. tak zwanej ambient intelligence, która ma zastąpić internet i  dotychczasowe formy telefonii.

2 Szersze ujęcie tej sprawy znajduje się w moich pracach Granice wzrostu – nowa ocena sytuacji, „Przyszłość” 2006, nr 1 oraz książce W poszukiwaniu drogi rozwoju. Myśli o przyszłości świata i Polski, PAN, Komitet Prognoz Polska 2000 Plus, Warszawa 2006.

Page 49: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

49Współczesna gospodarka rynkowa a nauka ekonomii

ne, polegające na stopniowym wzroście temperatury na powierzchni ziemi oraz na zwiększaniu się natężenia kataklizmów klimatycznych3. Staje się rzeczą jasną, że kontynuacja rozwoju na dotychczasowych zasadach przestaje być możliwa.

Inny wielki problem dotyczy zmian demografi cznych. Osiągnięcia medycyny wywołały skokowy wzrost liczebny ludności świata, który trwa nadal, choć ulega stopniowemu zwolnieniu. Powoduje on zasadnicze zmiany strukturalne, burząc naturalny kształt piramid ludnościowych. W krajach rozwiniętych występuje zja-wisko starzenia się społeczeństw, mające doniosłe konsekwencje ekonomiczne. W  wielu krajach rozwijających się, w  wyniku dostępności badań prenatalnych pojawił się problem szybko rosnącej nadwyżki ludnościowej młodzieży męskiej, mający wyraźnie negatywne następstwa społeczne.

Jednocześnie następują wielkie zmiany struktur społecznych. Świat pogrążył się w ogromnych dysproporcjach dochodowych. Mimo postępu światowy system gospodarczy nie potrafi zapewnić masom ludzkiego społeczeństwa dostępu do nowotworzonych bogactw, nie umie wyzwolić ich od nędzy i głodu, nie jest w sta-nie dać im ochrony przed chorobami epidemicznymi ani umożliwić im korzysta-nia z podstawowych wolności i praw człowieka, edukacji i kultury. Znaczna część ludzkości żyje w nędzy, nękana klęskami głodu. Przy tym procesy pogłębiania się tych dysproporcji dalej trwają nawet w krajach najbogatszych. Wprawdzie ludz-kość przez wieki przywykła do tolerowania wielkich dysproporcji materialnych, jak również do tworzenia takich nierówności przez kapitalistyczną gospodarkę rynkową, współcześnie jednak nie można nie liczyć się z tym, że ten stan rzeczy wytwarza coraz ostrzejsze napięcia społeczne i polityczne, wywołuje konfl ikty lo-kalne i międzynarodowe, sprzyja rozwojowi terroryzmu światowego, a w rezulta-cie stanowi poważne zagrożenie dla procesów rozwoju.

W roku 2008 ujawniło się z całą ostrością jeszcze jedno poważne wyzwanie w postaci wielkiego kryzysu światowego systemu fi nansowego, którego następ-stwem stał się głęboki kryzys gospodarczy. Związana z globalizacją gospodarki światowej liberalizacja przepływów kapitału doprowadziła w ciągu ostatnich kil-ku dziesięcioleci do niebywałej ekspansji rynków fi nansowych. Rosnące szybko światowe obroty fi nansowe, które stały się nieporównywalnie większe od obrotów handlu światowego, nadały rynkom fi nansowym rolę dominującą w gospodarce światowej. Działanie tych rynków ostatecznie sprowadza się do zaciągania i udzie-lania różnego rodzaju kredytów oraz tworzenia lokat inwestycyjnych. Transakcje te są związane ze znaczną niepewnością i ryzykiem, gdyż zależą od kształtowania

3 Istnieje wprawdzie spór między różnymi grupami naukowców co do tego, czy zmiany te rzeczywiście należy przypisywać działalności przemysłowej. Jest on jednak o tyle mało istotny, że nie ma wątpliwości co do zja-wiska ocieplenia, a niewątpliwych przejawów niszczenia systemu ekologicznego przez działalność człowieka jest znacznie więcej.

Page 50: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

50 Zdzisław Sadowski

się kursów walut i kursów giełdowych. Ekspansja rynków fi nansowych musiała więc spotęgować wrażliwość gospodarki na zachwiania kursowe. W końcu wy-buchł wielki kryzys, jako bezpośredni skutek rozwiniętej w USA na wielką skalę akcji udzielania przez banki tanich kredytów hipotecznych, a następnie ich seku-rytyzacji, czyli nadawaniu formy atrakcyjnych funduszy inwestycyjnych. Tworzo-no w ten sposób nowy kapitał o cechach wyraźnie wirtualnych, gdyż jego wartość opierała się wyłącznie na oczekiwaniach dotyczących kształtowania się kursu ak-cji tych funduszy, a ostatecznie – na przewidywaniach dotyczących wzrostu cen mieszkań. Nagłe załamanie tego rynku oznaczało kolosalne straty kapitałowe dla niefortunnych inwestorów, jak też banków fi nansujących, a  następnie głęboki spadek popytu rynkowego i powszechny kryzys gospodarki realnej. Samo zjawi-sko załamania nie było nowe. Nowa była jego skala oraz wpływ na realną gospo-darkę. Kryzys ten wykazał, że nadmierna zależność od kapitału fi nansowego sta-nowi kolejne istotne zagrożenie systemowe dla rozwoju świata.

2. Stosunek do negatywnych działań rynku

Ostateczną przyczyną tych wszystkich zjawisk oraz wielkich wyzwań, które grożą uniemożliwieniem kontynuacji procesów rozwoju, jest sposób działania gospodarki rynkowej.

Problem negatywnych przejawów działania rynku ma swoją długą historię. Po ugruntowaniu się systemu kapitalistycznego szybko okazało się, że mecha-nizm rynkowy nie działa w sposób tak idealny, jak tego oczekiwał Adam Smith. Wbrew tym pierwotnym oczekiwaniom rynkowy sposób podziału powodował powstawanie obszarów nędzy i wykluczenia. Powtarzające się cyklicznie wahania koniunktury, połączone okresowo z głębokimi kryzysami i bezrobociem, świad-czyły o wadach systemu alokacji i pogarszały sytuację społeczną. System rynkowy radził sobie ze zjawiskami kryzysowymi, uruchamiając procesy dostosowawcze, ale nie radził sobie z niesprawiedliwością podziału. Rozwój przemysłu kapitali-stycznego zrodził konfl ikt między pracą a kapitałem. Ruch socjalistyczny stwo-rzył koncepcję zastąpienia kapitalizmu ustrojem, znoszącym prywatną własność środków produkcji i dochody z własności, a opierającym dochody jednostek wy-łącznie na pracy. Jednakże podjęta w Rosji próba wprowadzenia takiego ustroju zakończyła się fi askiem. Okazało się, że bez prywatnej własności nie daje się stwo-rzyć skutecznego systemu motywacji do pracy, a  sięgnięcie po przymus bezpo-średni doprowadziło do ustroju totalitarnego.

Natomiast stopniowo zaczęło się przyjmować zrozumienie potrzeby korygo-wania działania rynku przez odpowiednią politykę państwa. Kryzys lat 1929–

Page 51: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

51Współczesna gospodarka rynkowa a nauka ekonomii

1933 ujawnił, że rynek nie radzi sobie z  takimi negatywnymi skutkami swego działania, jak masowe bezrobocie. Doprowadziło to do rewolucyjnej zmiany w nauce ekonomii. Pojawiła się teoria Keynesa, która odrzuciła jeden z kanonów ekonomii – prawo Say’a, uzasadniające optymalność działania rynku w dążeniu do równowagi. Nowa teoria wykazała potrzebę i możliwość dążenia do pełnego zatrudnienia i przeciwdziałania kryzysom przez interwencyjną akcję państwa za pomocą wspomagających popyt narzędzi polityki makroekonomicznej4. Pod wpływem myśli socjaldemokratycznej zaczęły też powstawać koncepcje korygo-wania podziału rynkowego przez opiekuńczą działalność państwa w postaci teo-rii „państwa dobrobytu”, realizowane z  powodzeniem w  krajach skandynaw-skich5. Liberalizm wytworzył też koncepcję troski o godne warunki życia wszyst-kich obywateli, znaną jako społecznej gospodarki rynkowej, która szuka rozwią-zania nie w ponoszonych ex post wydatkach socjalnych, lecz w tworzeniu instytu-cji służących ex ante sprawiedliwemu podziałowi dochodów6.

Jednakże w  ostatnim ćwierćwieczu XX stulecia w  światowej myśli ekono-micznej nastąpił nawrót do wczesnego pojmowania rynku jako dobroczynnego mechanizmu, któremu nie powinno się w niczym przeszkadzać. Świat wszedł na parę dziesięcioleci w okres dominacji doktryny neoliberalnej7, według której ry-nek powinien być podstawowym regulatorem życia gospodarczego i społecznego, a  negatywne skutki jego działania, jak bezrobocie i  bieda, są to nieuniknione koszty zapewniania efektywności ekonomicznej. Nie powinno się więc ingerować w rynkowy podział dochodów, a świadczenia socjalne państwa należy ograniczać do minimum8.

Doktrynę tę zaczęto uznawać za przedstawiającą naturalny porządek rzeczy. Neoliberalizm stał się wiarą, pretendującą do roli jedynej możliwej interpretacji nauki ekonomii. Polityka gospodarcza rządów, oparta na tej doktrynie, sprzyjała w skali światowej procesom powszechnej komercjalizacji oraz postępującego roz-

4 W tym kontekście trzeba wspomnieć o wkładzie Michała Kaleckiego z jego zbliżoną teorią popytową, po-wstałą nieco wcześniej niż keynesowska.

5 Trudność wynikała z  konieczności wysokich obciążeń podatkowych. Udział dochodów podatkowych w  PKB Szwecji przekroczył początkowo 70% i  musiał być stopniowo ograniczany do obecnego poziomu około 52%.

6 Koncepcja ta wywodzi się z ordoliberalizmu niemieckiego. Wprowadzał ją w życie po II wojnie światowej w Niemczech Ludwig Erhard.

7 Zwycięstwo tej doktryny łączyło się z kryzysami naft owymi lat 70. XIX wieku. Zob. Z. Sadowski, The Oil Crisis as a  Turning Point, w: Turning points in the transformation of the global scene, eds A. Kuklinski, B. Skuza, Th e Polish Association for the Club of Rome, Warsaw 2006.

8 Nawrót do nauki Smitha jest tu tylko pozorny. Smith wierzył w optymalność systemu gospodarczego, który jeszcze nie istniał, podczas gdy neoliberalizm lekceważy doświadczenie dwóch stuleci.

Page 52: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

52 Zdzisław Sadowski

warstwienia9. Przez długi czas nie podejmowała realnych działań chroniących środowisko naturalne. Nie zajmowała się zupełnie okiełznaniem ekspansji ryn-ków fi nansowych. W ten sposób dominacja doktryny neoliberalnej przyczyniła się, w imię swobody rynkowej, do narastania zagrożeń dla przyszłości świata, wy-nikających właśnie ze swobodnego działania rynku.

3. Współczesne pojmowanie podstawowych funkcji nauki ekonomii

Jak każda nauka, ekonomia powinna spełniać trzy podstawowe funkcje: opi-sywania, wyjaśniania i  przewidywania. W  zakresie opisu gromadzony jest co-dziennie tak ogromny materiał informacyjny, że problemem jest jedynie kwestia sposobu jego syntetyzowania, co przecież zawsze podlega subiektywnym wybo-rom i  ocenom. Jednakże od sposobu syntetyzowania zależy dobór problemów, które stanowią przedmiot wyjaśniania. W  ramach doktryny neoliberalnej nie było miejsca na postawienie pytania o to, dlaczego mechanizm rynkowy wytwa-rza owe wielkie zagrożenia, czyli dlaczego działa w sposób autodestrukcyjny, po-nieważ neoliberalizm nie dopuszczał takiej tezy. Zamiast tego uwaga zaczęła się koncentrować na pewnych obszarach ekonomii, uznanych za szczególnie ważne w funkcjonowaniu współczesnego systemu rynkowego. Takim obszarem była tra-dycyjnie problematyka wzrostu gospodarczego, gdyż tempo wzrostu PKB jest wciąż powszechnie uznawane za miarę skuteczności działania gospodarki. No-wym kluczowym obszarem stał się niewątpliwie system fi nansowy. Zdominowa-nie życia gospodarczego przez działania kapitału fi nansowego sprawiło, że anali-zę funkcjonowania rynków fi nansowych zaczęto uważać za główną naukową dziedzinę ekonomii. Model Black-Scholesa dotyczący kształtowania się kursów akcji otrzymał na pewien czas status podstawowego osiągnięcia ekonomii o zna-czeniu niemal porównywalnym z równaniem Einsteina. Jeszcze innym ważnym obszarem stała się nauka o zarządzaniu. Ten dobór tematyki znalazł odzwiercie-dlenie w nagrodach Nobla z dziedziny ekonomii.

Funkcja naukowego przewidywania znalazła najpełniejszy wyraz w tematyce zagrożeń, związanych z ekosystemem, w postaci analizy skutków kontynuacji zi-dentyfi kowanych we współczesnym świecie tendencji rozwojowych, składających

9 Jedną z cech charakterystycznych było podjęcie walki z progresywnym opodatkowaniem dochodów osobi-stych na rzecz podatku liniowego, służącego przesunięciu w podziale dochodu na rzecz grup najzamożniej-szych. W Polsce, gdzie polityka okresu transformacji systemowej była ściśle związana z neoliberalizmem, w  2008 roku zrobiono krok w  kierunku realizacji tego pomysłu, znosząc najwyższą stawkę progresji podatkowej.

Page 53: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

53Współczesna gospodarka rynkowa a nauka ekonomii

się na procesy o charakterze autodestrukcyjnym10. Trzeba było jednak długiego czasu na to, aby wyniki tych analiz zaczęły być traktowane na serio jako wymaga-jące podjęcia działania.

Dopiero z początkiem wieku XXI rozpoczęła się era bardziej świadomych, choć wciąż tylko częściowych, zmagań z narastającymi przeciwnościami, stwo-rzonymi przez destrukcyjne skutki funkcjonowania dotychczasowych form go-spodarki rynkowej.

W warstwie intelektualnej już od szeregu lat szerokim zainteresowaniem cie-szy się idea „trwałego rozwoju”, oznaczająca dążenie do zapewnienia światu spo-kojnych form gospodarowania, które pozwalałyby na wstrzymanie procesów na-rastania wszystkich typów zagrożeń i nadawałyby procesom rozwoju gospodar-czego i społecznego cechę trwałości zapewniając rzeczywistą stopniową poprawę warunków i jakości życia ludzi na całym świecie. Aby spełnić ten dezyderat trzeba byłoby zbudować system, oparty na mechanizmach rynkowych, ale zdolny do ro-zumnego sterowania gospodarką światową. Musiałby on położyć kres wszystkim formom zatruwania i  zanieczyszczania środowiska naturalnego, pokonać pro-blem zacofania i nędzy, w jakich żyje ogromna część ludzkości, ograniczyć w spo-sób zasadniczy swawolę rynków fi nansowych i zapewnić powszechne przestawie-nie się na produkcję pokojową.

Implikacje tych postulatów są jednak bardzo daleko idące. Ich realizacja wy-magałaby oderwania się od ciągłego ilościowego zwiększania produkcji przemy-słowej oraz radykalnego przekształcenia struktury konsumpcji w kierunku zbli-żenia jej do współżycia z naturą. Dlatego też wprowadzenie ich w życie jest niesły-chanie trudne. Formułowanie słusznych programów natrafi a na brak rzeczywi-stej woli politycznej. Nie ma bowiem takiego układu instytucjonalnego, który byłby zdolny do ustalania i realizowania jednolitej polityki rozwoju. Z powodu różnic doraźnych interesów trudno jest doprowadzić do uzgodnień międzynaro-dowych co do sposobu działania nawet w sprawach, ogólnie uznanych za wyma-gające wspólnego działania, jak walka z biedą i ochrona środowiska naturalnego.

Prawdopodobnie więc długo jeszcze trzeba będzie się borykać ze zjawiskami destrukcji warunków życia. Tylko w scenariuszu bardzo optymistycznym uda się dojść w  ciągu kilku dziesięcioleci do tak wysokiego poziomu zrozumienia ko-nieczności międzynarodowego współdziałania i osiągnąć tak potężne pobudzenie kreatywnego myślenia, że pozwoli to na znalezienie form zapewnienia dalszego pomyślnego rozwoju i poprawy jakości życia wszystkim mieszkańcom świata.

10 Pionierską rolę w tym zakresie odegrały kolejne książki zespołu D. i D. Meadowsów i J. Rangersa, z których pierwsza, Limits of Growth, została opublikowana w roku 1972.

Page 54: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

54 Zdzisław Sadowski

4. Kłopot z paradygmatem wzrostu gospodarczego

Od nauki ekonomii nie można oczekiwać przezwyciężenia zagrożeń, lecz trzeba oczekiwać wytworzenia nowych koncepcji, nowych interpretacji zmienia-jącej się rzeczywistości. Prawdopodobnie trzeba uznać za dowiedzione, że gospo-darka musi opierać się na rynku czyli na decyzjach wielkiej liczby samodzielnych podmiotów gospodarujących. Dowiedzione jest jednak również, że losów ludzko-ści nie można powierzać samoczynnej regulacji rynkowej. Skoro rozpoznane już są negatywne skutki działania współczesnych mechanizmów rynkowych, skoro już wiadomo, że swobodne działanie rynku prowadzi do wynaturzeń i autode-strukcji, to przed nauką ekonomii staje potrzeba pogłębionej analizy przyczyn tego, że gospodarka rynkowa nie potrafi już, jak dawniej, opanować tych nega-tywnych zjawisk, ani nawet zapobiec ich nasilaniu. Jest to sytuacja podobna do tej, która zrodziła rewolucję keynesowską, gdyż dotychczasowa nauka nie umiała należycie wyjaśnić tego, co dzieje się w gospodarce.

Można oczywiście zrezygnować z wyjaśniania i skupić uwagę na naprawianiu. Można nastawić się na formułowanie zaleceń, dotyczących prowadzenia korekcyj-nej polityki gospodarczej przez poszczególne państwa oraz ponadpaństwowe układy zintegrowane, w tym działań chroniących środowisko naturalne, rozwią-zań instytucjonalnych typu państwa opiekuńczego lub społecznej gospodarki ryn-kowej, a także regulacji rynków fi nansowych. Oznaczałoby to jednak przeniesienie odpowiedzialności intelektualnej z nauki ekonomii na naukę polityki społeczno--gospodarczej, nastawioną na reagowanie na wady działania mechanizmu rynko-wego, wciąż na gruncie niezmienionego paradygmatu wzrostu gospodarczego.

Jak silny jest ten paradygmat, widać z doświadczenia obecnego kryzysu świa-towego. Początkowe głębokie załamanie fi nansowe zostało szczęśliwie osłabione ogromnymi funduszami państwowymi skierowanymi na ratowanie systemu bankowego i  pobudzanie popytu. Jaką jednak odpowiedź daje się na pytanie o źródła pokrycia powstałych państwowych defi cytów budżetowych? Jest to od-powiedź tradycyjna: trzeba zwiększać dochody budżetowe przez przyśpieszanie wzrostu gospodarczego. Zapomina się jednak o tym, że to obecne formy wzrostu gospodarczego doprowadziły do kryzysu.

Rozpoznane zmiany w sposobie działania gospodarki i zagrożenia z nich wynikające rodzą potrzebę zbudowania takiej nauki ekonomii, która połączy teorię działania mechanizmów rynkowych z analizą ich skutków ekologicz-nych i społecznych, stwarzając podstawy do syntezy, umożliwiającej jednolite wnioskowanie.

Page 55: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

55Współczesna gospodarka rynkowa a nauka ekonomii

Zdolność mechanizmu rynkowego do autoregulacji pozwala na budowanie teoretycznych ujęć modelowych podbudowanych obserwacjami empirycznymi. Można z tego wysnuć wniosek zgodny z założeniami neoliberalizmu, że rozwią-zanie powinno polegać na zapewnieniu większej swobody rynkowej, na daniu przedsiębiorcom dostatecznej swobody działania bez ograniczającej interwencji państwa, na zniesieniu regulacji rynku pracy. Czy jednak zagrożenia powstały z tego powodu, że przedsiębiorcy mają zbyt mało swobody? Czy napięte problemy społeczne można pozostawić poza polem widzenia?

Dostosowania rynkowe niewątpliwie następują. Jednakże dojście gospodarki świata do stanu defi cytu ekologicznego, jak również pogłębianie się dysproporcji po-działowych, świadczą o tym, że rynek nie uruchamia samoczynnych procesów ada-ptacyjnych na tyle skutecznie, aby odwrócić narastanie zagrożeń, które sam wytwa-rza. Mamy do czynienia z  nową sytuacją. Nie wystarczy sformułowanie ogólnego postulatu, że rynek potrzebuje aktywnego współregulatora w postaci polityki pań-stwa. To już jest pewne. Problem polega na tym, że do korygowania wadliwości dzia-łania rynku przez państwo nie wystarcza już tradycyjna wiedza ekonomiczna. Układ współregulacyjny potrzebuje nowego paradygmatu. Nauka ekonomii stoi wobec za-dania wyjaśnienia w nowy sposób tego, jak naprawdę działają współczesne formy go-spodarki rynkowej. Dopiero na tej podstawie można będzie określić właściwe formy korygowania i regulowania rynku i zabezpieczenia jakości życia przyszłych pokoleń.

W szczególności nie wystarcza dotychczasowa teoria wzrostu gospodarcze-go. Przeżył się paradygmat wysokiego tempa wzrostu PKB, jako miary efektyw-ności gospodarki. Jest oczywiste, że każde pokolenie ludzi będzie dążyło do po-prawy warunków swojej egzystencji, a więc będzie szukało sposobów zwiększania swojej zamożności. Trzeba jednak pogodzić się z tym, że tego nie wyraża wzrost PKB co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że o rzeczywistym po-ziomie zamożności społeczeństwa decyduje nie tylko wielkość PKB, lecz jego po-dział. Po drugie dlatego, że w  warunkach serwicyzacji gospodarki i  dominacji kapitału fi nansowego zaszły zasadnicze zmiany w  kształcie procesów wzrostu i sposobie jego pojmowania.

Pierwszy powód jest już dobrze znany. Nie może zadowalać wzrost PKB, przynoszący bogactwo tylko niewielkiej części społeczeństwa ludzkiego, a pozo-stawiający większość w  biedzie. Drugi powód zilustrujmy problemem sposobu pojmowania wpływu różnych dziedzin usług na wzrost PKB.

Nie ma wątpliwości co do tego, że przyczynia się do wzrostu gospodarczego ta działalność usługowa, która wynika ze społecznego zapotrzebowaniu i zaspo-kaja pewien rodzaj popytu rynkowego. Stwarza bowiem bodźce rozwojowe dla gospodarki, wywołując popyt konsumpcyjny i inwestycyjny, tworząc zatrudnie-nie i wpływając na aktywność gospodarczą kraju.

Page 56: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

56 Zdzisław Sadowski

Przyjrzyjmy się jednak takiej szybko rozwijającej się dziedzinie działalności usługowej, jak reklama. Jest to dziedzina usług charakteryzująca się w ostatnich latach bardzo szybkim wzrostem zatrudnienia. Wartość usług reklamowych jest oczywiście wliczana do PKB, więc w sensie statystycznym przynosi wzrost gospo-darczy. Reklama odgrywa doniosłą rolę w życiu gospodarczym, korzystając z ro-snącą intensywnością z elektronicznych form przekazywania informacji. Stymu-luje aktywność gospodarczą i  innowacyjność, torując skutecznie drogę nowym pomysłom. Czyni to jednak bez względu na ich rzeczywiste walory. Nie można nie dostrzegać absolutnej jałowości znacznej części reklam z punktu widzenia ich rzeczywistego znaczenia dla jakości życia, a nawet ich roli negatywnej, polegającej na zamulaniu umysłów bezwartościowymi, a nierzadko fałszywymi informacja-mi. W każdym jednak przypadku wzrost nakładów na reklamę zwiększa PKB. Powstaje więc pytanie, na ile usługi tego rodzaju można uznać za przyczyniające się do rzeczywistego wzrostu zamożności społeczeństwa, a na ile stanowią one działalność redystrybucyjną, przynoszącą tylko dochody osobom działającym w tej dziedzinie.

Pytanie takie musi pojawiać się w stosunku do rozmaitych innych dziedzin, objętych pojęciem działalności usługowej. Tak na przykład trudno uniknąć pyta-nia, na ile rzeczywisty jest wzrost zamożności społeczeństwa mierzony przyro-stem PKB, gdy jego źródłem jest zawodowa gra w  piłkę lub uprawianie tenisa, szermierki czy pływania. Pytanie nie uchybia w niczym tym dyscyplinom sporto-wym, gdyż są one elementem kultury fi zycznej i mają swoją samodzielną wartość dla zdrowia fi zycznego i psychicznego obywateli. Dotyczy tylko i wyłącznie cha-rakteru ich rzeczywistego związku z  gospodarką narodową11. Podobne pytania można odnieść do usług ochroniarskich, a nawet do administracji publicznej – do wszystkich dziedzin, których wkład do produktu krajowego oblicza się ostatecz-nie według sumy płac, traktowanych jako wartość dodana.

Problem ten nie dezawuuje znaczenia usług, lecz wskazuje przynajmniej na nasilającą się konieczność znalezienia bardziej przekonywającego miernika wzro-stu gospodarczego, niż od dawna krytykowane i coraz mniej adekwatne pojęcie produktu krajowego PKB.

11 Sport jest obecnie poważną gałęzią gospodarki. Opiera się na działalności przedsiębiorstw zwanych kluba-mi; w roku 2008 w Polsce działały 6472 kluby, które zatrudniały ponad 20 tys. trenerów i instruktorów spor-towych oraz odpowiednio większą liczbę zawodników. Dane według Rocznika Statystycznego, GUS, War-szawa 2009, s. 417.

Page 57: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

57Współczesna gospodarka rynkowa a nauka ekonomii

Bibliografi a

Rocznik Statystyczny, GUS, Warszawa 2009.Sadowski Z., Granice wzrostu – nowa ocena sytuacji, „Przyszłość” 2006, nr 1.Sadowski Z., The Oil Crisis as a Turning Point, w: Turning points in the trans-

formation of the global scene, eds A. Kuklinski, B. Skuza, Th e Polish Associa-tion for the Club of Rome, Warsaw 2006.

Sadowski Z., W poszukiwaniu drogi rozwoju. Myśli o przyszłości świata i Pol-ski, PAN, Komitet Prognoz Polska 2000 Plus, Warszawa 2006.

Page 58: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 59: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Elżbieta Mączyńska*

Ekonomia w warunkach gospodarki nietrwałości

Wprowadzenie

Zapoczątkowany na przełomie lat 2007/2008 w USA globalny kryzys gospo-darczy spektakularnie wyeksponował charakterystyczny dla współczesnego świa-ta stan głęboko „naruszonej równowagi”1. Kryzys ten przez wielu ekspertów po-równywany jest z Wielkim Kryzysem okresu międzywojennego. W tym kontekście intensyfi kuje się debata na temat teorii ekonomii, równowagi i modeli ustroju go-spodarczego. Debata ta ukierunkowana jest przede wszystkim na poszukiwanie rozwiązań i regulacji gospodarczych, umożliwiających ograniczenie ryzyka wystę-powania zjawisk kryzysowych i efektywne im przeciwdziałanie.

W analizach przyczyn kryzysu globalnego wskazuje się na błędy w polityce ustroju gospodarczego. Między innymi Nouriel Roubini podkreśla, że kryzys zade-cyduje o przyszłych rozwiązaniach, wykreuje przyszłość i ramy ustroju gospodar-czego (Crises will figure in our future)2. Stąd aktualność pytania o optymalny kształt ustroju gospodarczego i  przyszłość, dominującego do czasu globalnego kryzysu, neoliberalnego, leseferystycznego–anglosaksońskiego modelu kapitalizmu (What is the future of the Anglo-Saxon model of unfettered laissez-faire capitalism?)3. W li-teraturze przedmiotu podkreśla się konieczność zmian ustrojowych ukierunkowa-

* Elżbieta Mączyńska, profesor nadzwyczajny doktor habilitowany, kierownik Katedry Zarządzania Finansami Przed-siębiorstwa Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, pracownik Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.

1 Twórcą koncepcji naruszonej równowagi jest Lester Th urow. Zob. L.C. Th urow, Przyszłość kapitalizmu: Jak dzisiejsze siły ekonomiczne kształtują świat jutra, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1999.

2 “In fact, we believe that understanding and managing crises requires a more holistic and eclectic approach than is perhaps customary. It’s necessary to check ideology at the door and look at matters more dispassion-ately. Crises come in many colors, and what works in one situation may not work in another.”, cyt. z wprow-adzenia do książki Nouriela Roubiniego. Zob. N. Roubini, S. Mim, Economics – a Crash Course in the Future of Finance, Th e Penguin Press, New York 2010, s. 6.

3 Ibidem, s. 4.

Page 60: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

60 Elżbieta Mączyńska

nych na zmniejszanie zagrożeń kryzysowych4. Znany ekonomista niemiecki Peter Bofi ner zastanawia się, czy model wolnorynkowej gospodarki jest do uratowania i dlaczego obecnie potrzebne jest silne państwo5.

W debacie na temat modeli ustroju gospodarczego dochodzi do bezpreceden-sowo ostrych sporów na temat roli poszczególnych nurtów, szkół ekonomicznych w kształtowaniu ładu gospodarczego. Ekonomiści wzajemnie oskarżają się o błę-dy, które doprowadziły do kryzysu, nieładu gospodarczego i niebezpiecznego na-ruszenia równowagi w światowym systemie gospodarczym.

Kryzys globalny wyraźnie naruszył reputację ekonomii jako nauki6. Już same tytuły publikowanych na ten temat tekstów mówią same za siebie. Laureat Nagrody Banku Szwecji im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomii (2008 r.) Paul Krugman pyta wręcz: „dlaczego ekonomiści niczego nie zrozumieli?”, wskazując m.in. na groźny syndrom casino fi nance, shadow banking system oraz związany z tym „powrót gospodarki kryzysowej”7. W książce pod tytułem The Return of Depression Economics and the Crisis of 20088 Krugman analizuje kryzysy fi nanso-we, jakie wystąpiły w gospodarce światowej w ostatnich kilkunastu latach i obcią-ża za nie przede wszystkim doktrynę neoliberalną oraz przedstawicieli tzw. szko-ły chicagowskiej9. Do krytyków neoliberalizmu dołączają inni nobliści, w  tym Joseph Stiglitz10 i George Akerlof, oraz Robert Shiller11.

Krytyka neoliberalizmu i szkoły chicagowskiej spotyka się jednak z ostrymi reakcjami a  nawet reprymendami środowiska akademickiego i  nie tylko. Natomiast w obronie tego nurtu staje m.in. Robert Lucas12. Na opinie Krugmana

4 “How to reform a capitalism that has delivered serial crises instead of delivering the goods on a consistent and stable basis. Indeed, while market-oriented reforms have taken many emerging market economies out of en-demic poverty and underdevelopment, the frequency and virulence of economic and financial criseshave in-creased in both emerging markets and industrial economies”, cyt. za: N. Roubini, S. Mim, op,cit., s. 11.

5 Ramy ustrojowe porównuje się do swego rodzaju klatki. Obrazowo przedstawił to jedne z  menedżerów: „Gdy tygrys wyrywa się na wolność i sieje spustoszenie tylko wariat by go potępiał. Naprawdę winien jest ten idiota, który go nie upilnował”, „Tygodnik Forum”, 9–15.08.2010, nr 32, s. 3; P. Bofi nger, Ist der Markt noch zu retten? Warum wir jetzt einen starken Staat brauchen, Econ Verlag, Düsseldorf 2009.

6 What went wrong with economics. And how the discipline should change to avoid the mistakes of the past, “Th e Economist”, 16.07.2009.

7 P. Krugman, How Did Economists Get It So Wrong? “New York Times” 2009, September 2nd.8 P. Krugman, The Return of Depression Economics and the Crisis of 2008, W.W. Norton & Co Inc., New

York 2008.9 P. Krugman, It’s the stupidity economy, http://krugman.blogs.nytimes.com/, 2009, November 13.10 J.E. Stiglitz, Szalone lata dziewięćdziesiąte, WN PWN, Warszawa 2006.11 G.A. Akerlof, R.J. Shiller, Animal Spirits: How Human Psychology Drives the Economy, and Why It Matters

for Global Capitalism, Princeton University Press, New Jersey 2009.12 R. Lucas, Robert Lucas on economics, “Th e Economist” 2009, August 6th.

Page 61: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

61Ekonomia w warunkach gospodarki nietrwałości

szczególnie ostro zareagował reprezentant szkoły chicagowskiej, profesor fi nan-sów John H. Cochrane (How did Paul Krugman get it so Wrong?)13. Krugmanowi zarzuca się m.in. nadmierną, bezkrytyczną wiarę w interwencjonizm państwowy (Still looking for a free lunch)14. Do debaty tej dołączył na polskim gruncie Stanisław Gomułka, podzielając taką opinię15.

Spory na temat ekonomii wyraźnie uwydatniają, że „żadna teoria nie jest dziś lepsza od innych”. Zwraca na to uwagę m.in. Robert Skidelsky, profesor ekonomii i członek brytyjskiej Izby Lordów16, konstatując zarazem, że chicagowska szkoła ekonomii „nigdy nie była bardziej słaba i bezradna niż dziś”. Skidelski ocenia przy tym, że „szkoła ta na to sobie zasłużyła”17.

Spory te wskazują, jak istotna staje się odpowiedź na pytanie o kształt rozwią-zań ustrojowych w zglobalizowanym świecie, rozwiązań i regulacji stabilizujących gospodarkę globalna i gospodarki krajowe. (How will globalization aff ect the proba-bility of future crises? How will we resolve the global imbalances that helped create the recent crisis? How, in other words, will we reform global capitalism?)18.

W niniejszym artykule przedstawiane są podstawowe współzależności między kryzysem globalnym i  naruszoną równowagą, teorią ekonomii oraz modelem ustroju gospodarczego.

1. Naruszona równowaga, kryzys i  poprzemysłowa gospo-darka nietrwałości

Rozległość i głębokość obecnego kryzysu globalnego skłania do pytania, czy może on być uznany za typowy, niejako genetyczny przejaw cyklu koniunktural-nego, czyli nieodłącznego w gospodarce rynkowej zjawiska „wzlotów i upadków” i sinusoidalnego jej rozwoju. Taka ocena byłaby bezdyskusyjna, gdyby nie fakt, że

13 Cochrane’s Response to Paul Krugman, in Economics, http://modeledbehavior.com/2009/09/11/john-co-chrane-responds-to-paul-krugman-full-text/, 2009, September 11th.

14 Ibidem; W. Leith, Still looking for a free lunch, “Th e Guardian” 2008, December 27th.15 Problematyka ta jest szerzej przedstawiana w: E. Mączyńska, Dylematy kształtowania społeczno-gospodarcze-

go ładu przyszłości, w: Co ekonomiści myślą o przyszłości, PAN, Warszawa 2009. Por. też E. Mączyńska, Ekono-mia a przełom cywilizacyjny. Pytania otwarte, Studia Ekonomiczne, INE PAN, Warszawa 2009, nr 3–4, s. 137–156. Por. S. Gomułka, Krugman, diagnozując przyczyny kryzysu, pomija znaczące zjawiska, „Obserwator Fi-nansowy”, 24.11.2009, http://www.obserwatorfi nansowy.pl/2009/10/15/wywiad-z-prof-gomolka/?k=debata

16 R. Skidelsky, Keynes versus the Classics: Round 2, Robert Skidelsky’s offi cial website, 2009, October 13th.17 “Chicago School economics has never been more vulnerable than it is today – and deservedly so. But the

attack on it will never succeed unless policy Keynesians like Krugman are willing to work out the implica-tions of irreducible uncertainty for economic theory”, cyt. za: R. Skidelsky, op.cit.

18 N. Roubini, S. Mim, op.cit., s. 11.

Page 62: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

62 Elżbieta Mączyńska

kryzys ma miejsce w  warunkach dokonującego się przełomu technologicznego i  cywilizacyjnego, zmiany paradygmatu (wzorca) rozwojowego. Wyraża się to w wypieraniu, w wyniku rewolucji informacyjnej, cywilizacji przemysłowej przez bliżej jeszcze niedodefi niowaną cywilizację postindustrialną, określaną jako cy-wilizację informacyjną, i gospodarkę opartą na wiedzy. „Żyjemy w dwóch epokach jednocześnie, choć mało kto ma tego świadomość. Jedna, przemijająca to kapita-lizm. Druga, związana z rewolucją informatyczną, to epoka internetu. W tamtej na samym czubku społecznej piramidy mieliśmy fabrykantów i bankierów, a na sa-mym dole – proletariat. W epoce, która nadchodzi, na szczytach władzy znajduje się mała liczebnie, ale bajecznie bogata sieciowa netokracja. Podnóże społecznej piramidy zajmuje konsumtariat”19 – czyli osoby dotknięte wykluczeniem społecz-nym i  analfabetyzmem cyfrowym. W  wyniku rosnącej dynamiki przemian we współczesnym świecie gospodarka nabiera w coraz większym stopniu cech „go-spodarki nietrwałości”20. Dotyczy to nie tylko technologii, produktów, ale i stano-wisk pracy, metod komunikowania się, produkowania i wymiany handlowej, edu-kacji, a  nawet modeli życia rodzinnego oraz zawodowego21. Rosnąca dynamika postępu technologicznego wskazuje, że trend nietrwałości będzie się umacniał. W takich warunkach nietrudno o zaburzenia i kryzysowe sytuacje w gospodarce, co potwierdza chociażby fakt, że w ostatnich trzydziestu latach w świecie doszło do około stu kryzysów bankowych22.

Z przeglądu literatury wynika, ze w analizie obecnych dysfunkcji w global-nym świecie gospodarczym i towarzyszącej temu erozji systemu wartości w zbyt małym stopniu uwzględnia się wyzwania wynikające z przełomu cywilizacyjnego i postępującej dezindustrializacji. Dramatyczne zagrożenia wynikające z margi-nalizowania w analizach kwestii przełomu cywilizacyjnego sugestywnie przed-stawił Samuel P. Huntington: „O wiele poważniejsze od kwestii ekonomicznych i  demografi cznych są problemy wynikające z  upadku moralności, kulturowego samobójstwa i braku jedności politycznej Zachodu”23. Zagraża to trwałości roz-woju, tym bardziej, że w analizach przemian w niedostatecznym stopniu uwzględ-nia się fakt, że obecny kryzys naszego systemu wartości, etyki, zaufania jest od-zwierciedleniem znacznie rozleglejszego kryzysu całej cywilizacji industrialnej24.

19 A. Bard, Netokracja i konsumtariat, czyli nowy podział społeczny w epoce internetu, http://www.teberia.pl/news.php?id=5250, 2006.

20 A. Toffl er, H. Toffl er, Budowa nowej cywilizacji. Polityka trzeciej fali, Zysk i S-ka, Poznań 1996; A. Toffl er, Zmiana władzy. Wiedza, bogactwo i przemoc progu XXI stulecia, Zysk i S-ka, Poznań 2003.

21 A. Toffl er, H. Toffl er, ibidem.22 M. Wolff , Wenn der Markt versagt, “Financial Times Deutschland“, 10.01.2008.23 S.P. Hungtington, Zderzenie cywilizacji, Muza, Warszawa 2004, s. 536.24 A. Toffl er, Zmiana władzy…, op.cit.

Page 63: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

63Ekonomia w warunkach gospodarki nietrwałości

Na narastającą w  wyniku postępu technologicznego mnogość oferowanych przez współczesny świat możliwości rozwojowych cieniem kładzie się nasilająca się trauma społeczna, narastająca niepewność i  obniżające się poczucie bezpieczeń-stwa, czemu towarzyszy kryzys zaufania25. Do kryzysu zaufania wydatnie przyczy-nił się rosnący od kilku minionych dekad stopień odrywania się sektora fi nansów i przepływów fi nansowych od realnej gospodarki, co już samo w sobie może stano-wić zarodek kryzysu26. Jak konstatuje John Bogle, znawca świata fi nansów, zalicza-ny przez „Fortune Magazine” do najbardziej wpływowych osób w świecie biznesu USA, „w ciągu dwóch minionych stuleci Ameryka przestawiła się z  gospodarki opartej na rolnictwie na gospodarkę opartą na produkcji przemysłowej, potem na gospodarkę opartą na usługach, a  teraz na gospodarkę opartą głównie na opera-cjach fi nansowych. Jednak ta oparta na fi nansach gospodarka, z defi nicji, pomniej-sza wartość wytwarzaną przez przedsiębiorstwa produkcyjne”27. Choć autor tej opi-nii nie kwestionuje kreowanej przez sektor fi nansowy wartości dodanej (m.in. po-przez tworzenie miejsc pracy), to zarazem zwraca uwagę, że im więcej system fi nan-sowy przejmuje dla siebie, tym mniej zyskuje inwestor, który jest bazowym „żywi-cielem” obecnie istniejącego, niezmiernie kosztownego fi nansowo-inwestycyjnego „łańcucha żywieniowego”. Wskazuje to na konieczność, podporządkowanej efek-tywności makroekonomicznej, racjonalizacji funkcjonowania sektora fi nansowego. W  obecnym bowiem kształcie uszczupla on wartość „możliwą do wytworzenia przez społeczeństwo”28. Być może jest to jedna z przyczyn, że mimo ogromnego i  rosnącego potencjału produktywności w nowej gospodarce od wielu już lat ma miejsce syndrom wygasania tempa wzrostu gospodarczego w rozwiniętych gospo-darkach świata. John Bogle, odnosząc się do tych kwestii, dochodzi do wniosku, że „znaleźliśmy się w świecie, w którym zbyt wielu spośród nas niemalże nic już nie wytwarza, a  świat opanowali pośrednicy. Handlujemy tylko kawałkami papieru wymieniając między sobą tam i z powrotem akcje i obligacje, przy okazji wypłaca-jąc za to naszym fi nansowym krupierom prawdziwe fortuny. W ramach tego trendu koszty automatycznie rosną wraz z tworzeniem bardzo skomplikowanych instru-mentów pochodnych, za których sprawą w system fi nansowy zostały wbudowane olbrzymie a niezgłębione rodzaje ryzyka”29. Odnosząc się do obecnego kryzysu i za-chowań ponadnarodowych korporacji, w  tym banków, parafrazując sentencję

25 P. Sztompka, Trauma wielkiej zmiany. Społeczne koszty transformacji, Instytut Studiów Politycznych PAN, Warszawa 2005; P. Sztompka, Zaufanie. Fundament społeczeństwa, Znak, Kraków 2007.

26 D. Tapscott, A. Williams, Wikinomia. O globalnej współpracy, która zmienia wszystko, Wydawnictwa Aka-demickie i Profesjonalne, Warszawa 2008.

27 J.C. Bogle, Enough. True Measures of Money, Business, and Life, Wiley, New York 2009, s. 46–47.28 Ibidem, s. 24–48.29 Ibidem, s. 38.

Page 64: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

64 Elżbieta Mączyńska

Winstona Churchilla, J.C. Bogle konstatuje, że „nigdy tak wiele nie było płacone za tak mało”30. Podkreśla zarazem, że żyjemy w czasach tyleż wspaniałych, ciekawych i  inspirujących co i  zasmucających. „Ich wspaniałość polega na tym, że korzyści płynące z demokratycznego kapitalizmu nigdy wcześniej nie były tak powszechnie dostępne na całej kuli ziemskiej. Smutek naszych czasów polega zaś na tym, że eks-cesy tegoż samego – demokratycznego kapitalizmu rzadko kiedy bywały wcześniej tak jaskrawo widoczne jak obecnie. Najbardziej dobitnie unaoczniły się one pod-czas trwającego już od jakiegoś czasu kryzysu (..) sektora bankowego i branży inwe-stycyjnej, które zaczęły nadmiernie wykorzystywać mechanizm dźwigni fi nanso-wej i polegać na spekulacjach”31.

Burzliwość przemian i ambiwalencja ich ocen nieuchronnie przekłada się na przewartościowania w teorii ekonomii.

2. Nowe nurty w teorii ekonomii

W reakcji na przemiany w gospodarce stopniowo wyłaniają się nowe nurty w teorii ekonomii, jeszcze nie w pełni dodefi niowane, składające się na transdy-scyplinarną ekonomię złożoności (Complexity Economics). Jednym z tych nurtów jest bazująca na ekonomii behawioralnej –  psychoekonomii, ekonomia wiedzy niedoskonałej (Imperfect Knowledge Economics). Można to uznać za początki do-konującej się powoli zmiany paradygmatu ekonomii. Według Andrzeja Wojtyny, „ferment” w ekonomii i w jaki sposób reaguje ona na wysuwane wobec niej zarzu-ty wyraża się w tym, że „z jednej strony, przede wszystkim za sprawą ekonomii behawioralnej, dokonuje się daleko idąca rekon strukcja założeń koncepcji homo oeconomicus; z drugiej strony, za sprawą badań składających się na umowne poję-cie „ekonomia złożoności”, kwestionowany jest tradycyjny sposób rozumienia równowagi i dynamiki systemów gospodarczych. (…) Wiele wskazuje na to, że zachodzące zmiany mogą na dłuższą metę zrewolu cjonizować nie tylko zakres (przedmiot) ekonomii, ale także sposób jej uprawia nia (metodę). Z określaniem zmian jako rewolucyjnych należy być jednak bardzo ostrożnym i to nie tylko ze względu na (….) wpływ czynników ideologicznych czy zwykłą ignorancję kryty-ków, ale również ze względu na znaczną adaptacyjność ekonomii głównego nur-tu. Wówczas rewolucyjne zmiany nie muszą być wcale symptomem kryzysu, lecz mogą świadczyć o »witalności« ekonomii”32.

30 Ibidem, s. 38.31 Ibidem, s. 1–2.32 A. Wojtyna, Współczesna ekonomia – kontynuacja czy poszukiwanie nowego paradygmatu? „Ekonomista”

2008, nr 1.

Page 65: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

65Ekonomia w warunkach gospodarki nietrwałości

Globalny kryzys zaognił spory na temat teorii ekonomii i jej adekwatności do rzeczywistości oraz użyteczności praktycznej podstawowych nurtów teorii eko-nomii w długookresowym kształtowaniu gospodarki. W badaniach na ten temat wykazuje się, że reguły optymalne dla jednej gospodarki i rzeczywistości gospo-darczej mogą być nieskuteczne dla innej, co powinno być uwzględniane w kształ-towaniu systemu gospodarczego i  w polityce gospodarczej. Edmund S. Phelps, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, wskazuje, że takie podejście stano-wi jeden z ważnych walorów sformułowanej przez Romana Frydmana i Michaela D. Goldberga koncepcji Imperfect Knowledge Economics33. Autorzy ci wykazują, że w epoce gospodarki opartej na wiedzy w gruncie rzeczy mamy do czynienia z ekonomią niedoskonałej wiedzy, wiedzy niepewnej34. W takich warunkach nie-doskonała jest prawda i nieprawdziwa pewność.

Ekonomia zaś jest nauką bazującą na badaniu pewnych regularności, prawi-dłowości. Natomiast w warunkach dynamizacji przemian narastają trudności ze zidentyfi kowaniem tych prawidłowości. Dlatego też postulują zmianę podejścia w naukach ekonomicznych i przesunięcie akcentów z analizy ilościowej i modelo-wania matematycznego na rzecz analizy jakościowej. Modele matematyczne ba-zują bowiem na pewnych stałych założeniach i prawidłowościach. Stąd też w wa-runkach gwałtownych przemian użyteczność tych modeli jest ograniczona. Jak podkreśla Robert Shiller, modele, które standardowa ekonomia stosuje do bada-nia, analizowania i prognozowania rynku, nie uwzględniają istnienia baniek spe-kulacyjnych. „Dlatego analitycy tracą orientację, gdy bańka nabiera niebezpiecz-nych rozmiarów, i  całkiem się gubią, gdy pęka, wywołując kryzys. Ekonomiści praktykujący tzw. ekonomię neoklasyczną nie mogą rozumieć mechanizmu ba-niek, skoro zakładają, że rynek to miejsce, w którym racjonalni gracze podejmują oparte na wiedzy decyzje i ustalają racjonalne wartości dóbr”35.

W najnowszych debatach na temat teorii ekonomii wskazuje się nie tylko na rosnącą rolę analizy jakościowej, ale i zagrożenia wynikające z niedoceniania hi-storii myśli ekonomicznej. George Akerlof wraz z Robertem Shillerem, analizując przyczyny obecnego kryzysu i wynaturzeń gospodarczych, eksponują negatywne następstwa nie wyciągania wniosków z  doświadczenia historycznego, w  tym wniosków z  wielkiego kryzysu okresu międzywojennego. W  książce Animal

33 “Another hallmark of the imperfect knowledge view is its qualifi cation of fi xed policy rules. Th e necessary point is that the optimum rule is not the same from one structure of the economy to another. As with the rest of macroeconomics, the issues have to be rethought in a way that makes the ever-imperfect knowledge of market participants and policymakers an integral part of the analysis” – cyt. ze wstępu Edmunda S. Phelpsa do książki Frydmana i Goldberga, zob. R. Frydman, M.D. Goldberg, Imperfect Knowledge Economics: Ex-change Rates and Risk, Princeton University Press, New Jersey 2007, s. xiii.

34 Ibidem.35 Rozmowa Jacka Żakowskiego z Robertem J. Shillerem, „Polityka”, 5.07.2009, Niezbędnik Inteligenta.

Page 66: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

66 Elżbieta Mączyńska

Spirits traktowanej jako wykład nowego nurtu w ekonomii, tzw. ekonomii beha-wioralnej – psychoekonomii, autorzy ci łączą teorię keynesowską z osiągnięciami innych dyscyplin naukowych, takich jak: socjologia, psychologia społeczna, pe-dagogika, a nawet neurologia, antropologia i inne36.

Rolę doświadczenia historycznego wcześniej już eksponował, przedstawiciel austriackiej szkoły ekonomii, Henry Hazlitt: „wiele pomysłów, które dziś uchodzą za wspaniale, postępowe i nowoczesne, to w gruncie rzeczy nawrót starych błę-dom oraz kolejny dowód prawdziwości powiedzenie, że kto nie zna przeszłości skazany jest na jej powtarzanie”37.

W ramach nowego nurtu badań wskazuje się zarazem na konieczność wy-dłużania perspektywy badawczej, podczas gdy w doktrynie neoklasycznej, neoli-beralnej z  założenia marginalizowane są kwestie futurologiczne. Zgodnie z  tą doktryną bowiem, przyszłość pozostawia się do uregulowania przez mechanizm wolnego rynku. O  negatywnych konsekwencjach takiego podejścia zaświadcza obecny kryzys. W praktyce przekłada się to na swego rodzaju „terror krótkookre-sowych zysków”, co spektakularnie opisuje Michael Lewis, specjalista od obrotu papierami wartościowymi z  Wall Street w  swojej najnowszej książce The Big Short: Inside the Doomsday Machine38.

O marginalizacji podejścia krótkookresowego świadczą też reakcje decyden-tów gospodarczych na obecny kryzys. Kryzys ten w  mniejszym lub większym stopniu jest traktowany jak wypadek przy pracy. Wystarczy się zatem zmobilizo-wać, aby przetrwać trudne, kryzysowe czasy. Peter Bofi ner porównuje takie reak-cje do pacjenta z zawałem serca, który wierzy, że po pokonaniu choroby, będzie mógł prowadzić taki tryb życia jak przed zawałem. Wiadomo jak to się kończy39.

Znaczenie dłuższej perspektywy w teorii ekonomii jako narzędzia kształto-wania gospodarki i jej przyszłości dobitnie wyraża opinia przedstawiciela szkoły austriackiej Henry’ego Hazlitta: „sztuka ekonomii polega na tym, by spoglądać nie tylko na bezpośrednie, ale i na odległe skutki danego działania czy programu; by śledzić nie tylko konsekwencje, jakie dany program ma dla jednej grupy, ale jakie przynosi wszystkim”40.

Zarazem jednak, jak podkreśla Roman Frydman, „w naukach społecznych – a ekonomia jest nauką społeczną – nigdy nie ma pewności. Kto szuka uniwer-salnej pewności, ten z natury rzeczy skazany jest na porażkę. (...) Nawet najwybit-

36 G.A. Akerlof, R.J. Shiller, op.cit.37 H. Hazlitt, Ekonomia w jednej lekcji, Znak-Signum, Kraków 1993, s. 9.38 M. Lewis, The Big Short: Inside the Doomsday Machine, W.W. Norton & Company, New York 2010.39 P. Bofi nger, Czeka nas epokowa zmiana, „Tygodnik Forum” 2008, nr 41, s. 8.40 H. Hazlitt, op.cit., s. 17.

Page 67: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

67Ekonomia w warunkach gospodarki nietrwałości

niejsi eksperci nie uwolnią nas od niepewności. (...) Nie da się stworzyć sensownej ekonomii abstrahującej od nieprzewidywalności ludzkich reakcji na sygnały, in-formacje, polecenia, bodźce”41. Według Frydmana, jeśli cechą współczesnych cza-sów jest narastająca niepewność i zmienność, to w takich warunkach nie pozostaje nic innego, jak uznać błąd za stan naturalny, bo paradoksalnie, rosną wówczas szanse na minimalizowanie błędów.

Do refl eksji na temat zawodności teorii i  ryzyka wynikających stąd błędów skłaniają też Nagrody Nobla z  dziedziny ekonomii w  2009 roku. Jedną z  nich otrzymała (obok Olivera Williamsona) Elinor Ostrom z USA za prace na rzecz usprawniania zarządzania w gospodarce. Noblistka podważyła powszechne mnie-manie oraz teorie, jakoby wspólna własność była zawsze nieefektywna i nieracjo-nalnie zarządzana i wobec tego podważyła także tezę, że jedyną efektywną drogą jest prywatyzacja42.

Pojawia się tu zatem złożony problem jaką rolę w procesie przemian pełnić będzie teoria ekonomii i poszczególne „szkoły ekonomiczne”. Jest to pytanie tym bardziej istotne, że ekonomistów i teorie ekonomii obarcza się winą za występują-ce w gospodarce dysfunkcje, w tym i za to, że nie udało im się przewidzieć obec-nego kryzysu (ale także innych) i  zapobiec mu43. Zarzuca się też ekonomistom trzymanie się starych „szkół” i ignorowanie przemian w gospodarce.

Problem zachowawczości ekonomii i  ekonomistów przed laty poruszał też John K. Galbraith, zarzucając Keynesowi, że ten „rozważając przyszłość ekonomii nie doceniał głębokiego przywiązania tradycyjnych ekonomistów do klasycznych wartości i pojęć ani tego, w jaki sposób będą one potwierdzane i uzasadniane w obliczu zachodzących zmian”44. Ich siła wynika z tego, że służą ugruntowa-nym zawodowym i szerzej pojętym ekonomicznym interesom. „W obrębie kla-sycznej czy neoklasycznej tradycji utrzymuje ekonomię przede wszystkim ugrun-towane, silne zaangażowanie na rzecz ustalonych poglądów. Są to rzeczywiście potężne więzy. Niewielu ekonomistów chce odrzucić to, co w czasie ich dawnych studiów było przyjęte, a później w ich własnych wykładach, pismach i naukowych dyskusjach bronione i rozwiązane. Wyrzeczenie się tego, czego się nauczyli i cze-go sami uczyli innych, oznacza przyznanie się do błędu – a przed tym wszyscy się 41 Ekonomia niepewności. Z  Romanem Frydmanem o  tym, dlaczego ekonomiści wciąż się mylą, rozmawia

J. Żakowski, „Polityka”, 8.03.2008, nr 10(2644), wyd. 14, Niezbędnik Inteligenta, s. 3.42 E. Ostrom, Understanding institutional diversity, Princeton, Oxford 2005, s. 298.43 “Economists need to reach out from their specialised silos: macroeconomists must understand fi nance, and

fi nance professors need to think harder about the context within which markets work. And everybody needs to work harder on understanding asset bubbles and what happens when they burst. For in the end econo-mists are social scientists, trying to understand the real world. And the fi nancial crisis has changed that world”, cyt. za: What went wrong with economics…, op.cit.

44 J.K. Galbraith, Ekonomia w perspektywie. Krytyka historyczna, PWE, Warszawa 1992.

Page 68: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

68 Elżbieta Mączyńska

bronimy. Można jeszcze dodać, że się bronimy przed wysiłkiem umysłowym, po-trzebnym do przystosowania się do zmian. Taki wysiłek ekonomiści – choć bynaj-mniej nie tylko oni – uważają za niewygodny, a nawet bolesny”45.

Utrzymującą się ciągle siłę teorii klasycznej Galbraith przypisuje też potędze interesów gospodarczych i  przydatności tej teorii w  rozwiązywaniu problemu władzy w gospodarce i polityce. Jeśli bowiem zgodnie z założeniami klasycznej ekonomii gospodarką rządzi rynek, to tym samym znika problem i zarzut nad-użycia władzy, a krytyka władzy postrzegana jest i objaśniana jako walka z ryn-kiem. Według Galbraitha „w okowach przeszłości i w zrębach klasycznego mode-lu utrzymuje ekonomię tak zwana techniczna ucieczka od realnego świata, tj. przyjmowanie co prawda logicznych wewnętrznie modelowych założeń (np. czy-stej konkurencji), ale oderwanych od realiów, za to umożliwiających modelowa-nie matematyczne”46.

Powstaje zatem pytanie, czy w obecnych warunkach narastającej niepewno-ści w gospodarce oraz ambiwalentności ilościowego pomiaru zjawisk gospodar-czych, a  zarazem wzrostu znaczenia czynników niewymiernych, jakościowych, ekonomia neoklasyczna może pozostać nurtem dominującym, czy i w jakim stop-niu będzie wypierany przez inne nurty, w tym wskazywany już nurt „ekonomii wiedzy niedoskonałej”. Pytanie to na razie pozostaje nierozstrzygnięte, ale przed-stawione zmiany paradygmatu cywilizacyjnego i  burzliwość oraz złożoność współczesnych przemian w świecie gospodarczym skłania do opinii o nieuchron-nym rozwoju ekonomii w kierunku jej większej heterogeniczności a zatem i nie-uchronnej zmianie paradygmatu tej dyscypliny. Zmiany te już zostały zapocząt-kowane i dotyczą przede wszystkim metodologii, w  tym m.in. metod pomiaru wzrostu gospodarczego. Coraz bardziej wyraźna jest bowiem zawodność klasycz-nych miar. Podstawowa miara postępu gospodarczego, jaką jest wskaźnik pro-duktu krajowego brutto (PKB), zawodzi. Dlatego też trwają poszukiwania nowych miar rozwoju, dobrobytu i jakości życia, a jedną z nowszych jest Gross National Happiness Index (GNH), czyli wskaźnik szczęścia krajowego brutto. Grzegorz W.  Kołodko postuluje rozwijanie tego kierunku badawczego, proponując „Zintegrowany Indeks Pomyślności”47.

Nierównowaga w systemie społeczno-gospodarczym przenosi się na świato-wy system gospodarczy. O tym, że świat znajduje się w okresie naruszonej równo-wagi świadczy nie tylko kryzys globalny, ale przede wszystkim wiele głęboko ne-gatywnych zjawisk, jak chociażby coraz bardziej skontrastowane bieguny bogac-

45 Ibidem, s. 298.46 Ibidem, s. 299–300.47 G.W. Kołodko, Wędrujący świat, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008, s. 272.

Page 69: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

69Ekonomia w warunkach gospodarki nietrwałości

twa i nędzy, nie mówiąc już o naruszaniu równowagi ekologicznej. Sprawia to, że komfort życia znacznie się zmniejsza. Paradoksalnie dotyczy to także większości krajów najbogatszych. Bogactwo nie chroni bowiem przed negatywnymi następ-stwami naruszania równowagi, zwłaszcza ekologicznej. Degradacja naturalnego środowiska prowadzi do ekologicznej dewaluacji i wywłaszczenia48.

Kryzys gospodarczy spektakularnie wyeksponował nierównowagę między realną sferą gospodarki a fi nansami, ujawniając zarazem nierównowagę między perspektywą krótko i długookresową oraz niedostosowania gospodarki do wy-zwań przyszłości. Wyraźnie zabrakło wizji i wyobraźni strategicznej oraz analizy futurologicznej49.

Jak podkreśla Lester Th urow, twórca koncepcji naruszonej równowagi, po-dobnie jak systemy biologiczne, systemy, formacje społeczno-gospodarcze „wkra-czają w okres naruszonej równowagi z wolno ewoluującymi lecz mocno ustalony-mi strukturami. Wyłaniają się zaś z  tych okresów z  radykalnie zmienionymi strukturami, które znowu zaczynają ewoluować”50.

Powstaje tym samym pytanie, w  jakim kierunku ewoluować będą modele ustroju gospodarczego w  poszczególnych krajach i  jaki wpływ na tę ewolucję może wywrzeć obecny głęboki kryzys globalny. Jest to pytanie istotne tym bar-dziej, że obecnie zyskuje na znaczeniu opinia, iż pierwotne źródła nieprawidłowo-ści w gospodarce tkwią przede wszystkim w błędach ustrojowych, w tym w bez-krytycznym poddaniu gospodarczej polityki ustrojowej doktrynie neoliberalnej.

48 U. Beck, Społeczeństwo ryzyka. W drodze do innej nowoczesności, Scholar, Warszawa 2002, s. 51 i nast.49 A.P. Wierzbicki, Nowa Futurologia, http://www.pte.pl/pliki/2/11/Nowa_Futurologia.pdf50 Wg Lestera C. Th urowa naruszenie to wywoływane jest przez równoczesne „tektoniczne” ruchy pięciu „płyt

ekonomicznych”, podskórnych sił przemian tj.:– upadek komunizmu, co m.in. (zgodnie z koncepcją wahadła) dało podłoże do bezkrytycznej wiary w dok-

trynę neoliberalizmu,– gospodarka bazująca na kapitale intelektualnym, na wiedzy,– demografi a, w tym gwałtowny przyrost ludności w najbiedniejszych krajach, wzrost mobilności i starze-

nie się społeczeństw,– postępująca globalizacja i związana z nią rosnąca złożoność i nieprzejrzystość powiązań gospodarczych,– świat bez dominującego mocarstwa, co przejawia się w  stopniowej utracie przez USA mocarstwowej

hegemonii.

Por. L.C. Th urow, op.cit., s. 17.

Page 70: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

70 Elżbieta Mączyńska

3. W poszukiwaniu gospodarczego ustroju równowagi

Historia gospodarcza dowodzi, że dokonującej się w następstwie przełomu technologicznego zmianie wzorca cywilizacyjnego, zawsze towarzyszyły zjawiska kryzysowe i destrukcja starego systemu na rzecz nowego. Zmiana wzorca i burz-liwe przemiany przekładały się na zmianę modelu ustroju gospodarczego. I tak: cywilizacja rolna przyniosła feudalizm, zaś będąca wynikiem rewolucji przemy-słowej cywilizacja przemysłowa przyniosła kapitalizm z  późniejszymi różnymi jego odmianami. Zarazem zmiana ustroju gospodarczego łączyła się ze zmianą stratyfi kacji społecznej i  – co charakterystyczne –  towarzyszyła temu zmiana typu przekazu, narzędzi i metod komunikacji społecznej. Feudałów zastąpili ka-pitaliści, zaś chłopów feudalnych – proletariat. Przekształcaniu feudalizmu w ka-pitalizm towarzyszyło przejście od epoki słowa pisanego ręcznie do epoki słowa drukowanego. Obecnie zaś, będąca wynikiem rewolucji informacyjnej cywiliza-cja postindustrialna to era nowego środka komunikacji –  języka cyfrowego. Towarzyszy temu wyłanianie się nowej, najwyższej warstwy społecznej tzw. „ne-tokracji cyfrowej” –  a  na przeciwnym biegunie konsumtariatu, jako najniższej warstwy społecznej51.

Zatem rodzi się pytanie, jaki model ustroju społeczno-gospodarczego ukształ-tuje nowa, postindustrialna cywilizacja? Jest to pytanie istotne tym bardziej, że współcześnie wyraźnie pogłębia się nieład w kształtowaniu gospodarki światowej i to mimo przestróg i ostrzeżeń formułowanych przez intelektualistów reprezentu-jących różne dziedziny nauki, w tym ekonomistów, socjologów i innych. Zarazem złożoność współczesnego świata podważa zasadność poprzestawania na jednym modelu czy koncepcji ekonomicznej i wskazuje na zasadność heterogeniczności. Johna Kenneth Galbraith podkreślał, że „ekonomia nie ma na celu, jak się to często myśli, stworzenia doskonałego, ostatecznego i niezmiennego systemu. Nieustannie, a często z oporami, przystosowuje się do zmian. Niedostrzeganie tego – to recepta na zacofanie i nawarstwianie się błędów”52. Stwierdzenie to można odnieść także do kategorii „równowagi” i modelu ustroju gospodarczego. Nigdy nie oznaczają one stanu ostatecznego i  niezmiennego. Równowaga bowiem zawsze z  czasem przechodzi w stan nierównowagi, co kreuje rozwój i zmiany w gospodarce.

W warunkach narastającej złożoności i  tempa przemian heterogeniczność w ekonomii może być akceleratorem rozwoju. Już bowiem w 1854 r. John Stuart

51 A. Bard, Netokracja i konsumtariat…, op.cit.; A. Bard, J. Söderqvist, Netokracja: Nowa elita władzy i życie po kapitalizmie, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2006.

52 J.K. Galbraith, Ekonomia w perspektywie…, op.cit., s. 313.

Page 71: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

71Ekonomia w warunkach gospodarki nietrwałości

Mill konstatował, że to, co „uczyniło europejską rodzinę ludów postępową, a nie stojącą w miejscu częścią ludzkości”, to nie była „jakaś wyższość, która jeśli ist-nieje, to jest skutkiem a nie przyczyną; lecz godna uwagi różnorodność charak-teru i kultury. Jednostki, klasy i narody były nadzwyczaj niepodobne do siebie; torowały sobie najrozmaitsze drogi, z których każda wiodła do jakiegoś warto-ściowego celu; a choć w każdym okresie ci, którzy szli różnymi drogami, nie to-lerowali się nawzajem i każdy zmusiłby chętnie wszystkich pozostałych do pój-ścia jego szlakiem, próby wzajemnego hamowania swego rodzaju rzadko się uda-wały i każdy przyjmował z czasem bez sprzeciwu dobro, które mu inni ofi arowa-li”53. Wskazuje to, że w  mnogości dróg koncepcji może tkwić źródło wszech-stronnego postępu.

W zastosowaniach teorii ekonomicznych w praktyce niezbędne jest ich do-stosowanie do realiów. Dlatego też różnorodne koncepcje teoretyczne mogą być przydatne w różnych warunkach. To nieprzypadkowo obecnie wyraźny jest od-wrót od neoliberalizmu i nawrót do keynesizmu. Keynesizm to bowiem koncep-cja na trudne, kryzysowe czasy.

W ekonomii złożoności wyraźny jest trend na różnorodność koncepcji eko-nomicznych i  ich zastosowań. Na zasadność takiego podejścia wskazuje m.in. Grzegorz Kołodko54, ale także Immanuel Wallerstein, socjolog, historyk i ekono-mista amerykański, autor teorii systemów-światów; w  napisanej prawie 10 lat temu książce Koniec świata, jaki znamy dowodzi, że nowoczesny system świato-wy „(...) wchodzi w końcowy kryzys i jest nieprawdopodobne, by istniał za 50 lat”, znajduje się bowiem w fazie „śmiertelnego kryzysu”55. Podobne wnioski i ostrze-żenia formułuje Alvin Toffl er w swoich futurystycznych dziełach Szok przyszło-ści56 i Zmiana władzy57.

Model ustroju gospodarczego jest jednym z  fundamentalnych czynników kształtujących jakość rządów i rządzenia na wszystkich jego poziomach: od krajo-wego, a nawet ponadnarodowego poprzez lokalny. Historia gospodarcza dostarcza niestety nader wiele dowodów (i to z różnych obszarów geografi cznych oraz epok), jak kosztowne mogą być i są błędy w kształtowaniu ustroju gospodarczego58.

53 http://prawo.uni.wroc.pl/~kwasnicki/CytatyEkon.htm54 G.W. Kołodko, op.cit.55 I. Wallerstein, Koniec świata jaki znamy, Scholar, Warszawa 2004, s. 27 i 151.56 A. Toffl er, Szok przyszłości, Zysk i S-ka, Poznań 1998.57 Ibidem; A. Toffl er, Zmiana władzy…, op.cit. Por. też: Sztompka, op.cit. 58 “Lucky the city with a decent government. Not all happy cities resemble one another, but each unhappy city

is at least partly unhappy for a single reason: misgovernment. Th e quality of government, local and national, is the most important factor, apart from the economy, in the success (of a city)”, cyt za: Failures at the top, “Th e Economist” 2007, May 3rd.

Page 72: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

72 Elżbieta Mączyńska

W warunkach nakładania się kryzysu globalnego i przełomu cywilizacyjne-go oraz wyraźnych symptomów nieładu w światowym systemie gospodarczym, pytanie o optymalny kształt ustroju gospodarczego nabiera specjalnego znacze-nia nie tylko w krajach dokonujących transformacji ustrojowej, ale także w kra-jach o  długich tradycjach gospodarki rynkowej. Model ustroju gospodarczego jest bowiem jednym z  fundamentalnych czynników kształtujących jakość rzą-dów i rządzenia na wszystkich jego poziomach: od krajowego, a nawet ponadna-rodowego poprzez lokalny. Ustrój gospodarczy wyznacza przy tym ramy dla sek-tora publicznego.

Obecnie zyskuje na znaczeniu teza, że pierwotne źródła obecnego kryzysu i  nieprawidłowości w  gospodarce tkwią przede wszystkim w  błędach ustrojo-wych, w tym m.in. w bezkrytycznym poddaniu gospodarczej polityki ustrojowej doktrynie neoliberalnej59. Charakterystyczne, że opinie takie formułowane są także przez niedawnych jej wyznawców. Do takiego grona zaliczyć można m.in. Jeff reya Sachsa, który podkreśla, że „znaleźliśmy się między dwiema woluntary-stycznymi utopiami. Jedna kanonizuje rynek, a druga społeczeństwo. Większość ludzi dała sobie wmówić, że żadne państwo im nie pomoże, a jeśli obieca im po-móc, i tak wszystko zmarnuje. Sporo czasu upłynie, nim ludzie dadzą się znów przekonać, że bez silnego państwa nie da się mieć dobrego społeczeństwa ani sprawnej gospodarki”60. Podobną opinię wyraża też Bofi gner, podkreślając wagę efektywnego zbilansowania roli państwa i rynku w gospodarce61.

Także Galbraith wskazuje na tkwiące w doktrynie neoliberalnej źródła nie-prawidłowości. Podkreśla rozziew między rzeczywistością a  „konwencjonalną wiedzą” i groźny dla gospodarki, przedsiębiorczości i skutecznego rządzenia, bez-precedensowy wpływ sektora prywatnego na sektor publiczny. Przestrzega też przed siłą korporacji ponadnarodowych oraz następstwami przejmowania przez menedżerów władzy od akcjonariuszy i członków rad nadzorczych62.

Z kolei Maciej Bałtowski wskazuje na zagrożenie w postaci ewoluowania ka-pitalizmu ku socjalizmowi, co przywodzi na myśli pochodzącą z  1942 roku schumpeterowską tezę o transformacji kapitalizmu w socjalizm63. Jednak w od-różnieniu od Schumpetera, który stwierdził, że kapitalizm nie miał szans prze-trwania, a o postępującej przemianie w socjalizm przesadzają nie jego klęski, ale

59 Th e level of intervention necessary to stabilize the system challenges the sustainability of traditional laissez-faire capitalism itself; governments may end up playing a much larger direct and indirect role in the postcri-sis global economy, via increased regulation and supervision. Por. N. Roubini, S. Mim, op.cit., s. 9.

60 J. Sachs, Ekonomista, o niesprawiedliwych społeczeństwach, wywiad J. Żakowskiego, „Polityka”, 10.01.2009.61 P. Bofi nger, Czeka nas epokowa zmiana…, op.cit.; P. Bofi nger, Ist der Markt noch zu retten? op.cit.62 J.K. Galbraith, Gospodarka niewinnego oszustwa. Prawda naszych czasów, MT Biznes, Warszawa 2005.63 J.A. Schumpeter, Kapitalizm socjalizm demokracja, PWN, Warszawa1995, s. 76.

Page 73: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

73Ekonomia w warunkach gospodarki nietrwałości

sukcesy, Bałtowski wskazuje na klęski kapitalizmu. Stwierdza, że „w ostatnich kilkudziesięciu latach następowało swoiste, trudno dostrzegalne na pierwszy rzut oka, ewoluowanie systemu rynkowego kapitalizmu w kierunku systemu cechują-cego się pewnymi elementarnymi przymiotami gospodarki socjalistycznej”64. Przejawia się to m.in. w  „doktrynalnej podstawie systemu gospodarczego”. Zarazem autor ten przestrzega przed nadmierną wiarą w globalne regulacje go-spodarki. Podkreśla, że z doświadczeń gospodarki socjalistycznej wynikają pew-ne generalne wnioski dotyczące sposobów funkcjonowania tych globalnych regu-latorów. Przede wszystkim powinny one koncentrować swoją aktywność nie na zastępowaniu rynku – co zawsze prowadzi do różnorodnych, negatywnych kon-sekwencji – lecz na ograniczaniu jego zawodności. Jeśli globalny regulator uwie-rzy w swoją mądrość i swoją omnipotencję, jeżeli nie powściągnie konstruktywi-stycznych zapędów i nadmiernego optymizmu antropologicznego, to niewątpli-wie skończy jak centralny planista w socjalizmie. Wydaje się, że jedyną możliwo-ścią jest, aby działały one zgodnie z logiką rynku, „marktkonform”, jak zakłada teoria niemieckiej społecznej gospodarki rynkowej”65.

Teza ta jest ważna, tym bardziej, że nawiązuje do konstytucyjnego modelu polskiej gospodarki, czyli społecznej gospodarki rynkowej. Ważna jest także dla-tego, że dylematy ustrojowe dotyczą i  świata, i  Unii Europejskiej jako całości, w tym także Polski. Polska jest zarazem ilustracją tego, jak trudno o satysfakcjo-nujące rozwiązania dotyczące kształtowania ustroju gospodarczego. Pomimo tego, że transformacja ustroju gospodarczego w Polsce została zapoczątkowana 20 lat temu (w 1989 r.), to kwestie ustrojowe nie zostały dotychczas dostatecznie satysfakcjonująco rozwiązane. Nie zmienia tej oceny fakt konstytucyjnego uzna-nia społecznej gospodarki rynkowej, jako obowiązującego modelu ustroju gospo-darczego66. Także w Traktacie ustanawiającym Konstytucję dla Europy stwierdza się, że podstawą trwałego rozwoju Unii Europejskiej będzie społeczna gospodarka rynkowa, co zostało podtrzymane także w traktacie lizbońskim, zmieniającym traktat o Unii Europejskiej i traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską67.

Wobec ujawniających się wskutek globalnego kryzysu dysfunkcji ustrojo-wych, idea społecznej gospodarki rynkowej zyskuje na atrakcyjności. Bazuje bo-wiem na teorii ordoliberalnej, a ta z kolei nawiązuje do wywodzącej się z czasów

64 M. Bałtowski, Gospodarka socjalistyczna w Polsce. Geneza, rozwój, upadek, WN PWN, Warszawa 2009, s. 2.65 Ibidem, s. 7.66 Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., DzU, nr 78, poz. 483.67 Traktat ustanawiający Konstytucję dla Europy, DzUrz UE, C 310, t. 47, 16.12. 2004 r.; Traktat z Lizbony

zmieniający traktat o Unii Europejskiej i traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, podpisany w Lizbo-nie dnia 13 grudnia 2007 r.; zmiany wprowadzone do traktatu o Unii Europejskiej i traktatu ustanawiające-go wspólnotę europejską, DzUrz UE, C 306, t. 50, 17 grudnia 2007 r., art. 2, ust. 3.

Page 74: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

74 Elżbieta Mączyńska

antycznego Imperium Romanum idei „ordo”, której istotą jest ukształtowanie ładu odpowiadającego naturze człowieka i zapewniającego gospodarce równowa-gę68. Łacińskie pojęcie ordo w starożytnej fi lozofi i rzymskiej rozumiane było jako stan charakterystyczny dla cywilizowanego społeczeństwa, w którym wolne jed-nostki ludzkie mogą w  sposób niezakłócony dokonywać transakcji w  ramach ogólnie obowiązujących reguł prawnych69. Ordo interpretowane jest jako przeciw-stawienie anarchii i chaosu i z założenia ma charakter normatywny, ukierunko-wany na stan pożądany. Obecny globalny kryzys fi nansowy przemawia w pew-nym stopniu za koncepcją SGR. Charakterystyczne bowiem jest, że kryzys ten dotyka najpotężniejsze rynki kapitalistycznego świata, w tym przede wszystkim USA i Wielkiej Brytanii. W mniejszym stopniu ucierpiały kraje o tzw. nordyckim systemie gospodarczym, gdzie idee SGR są realizowane w praktyce.

Chociaż opinie na temat modelu SGR są dość kontrowersyjne, to analiza jego cech wskazuje, że daje on szanse na stworzenie trwałych podstaw spójności i rów-nowagi rozwoju społecznego i gospodarczego70. Idee społecznej gospodarki ryn-kowej cechuje bowiem holizm, czyli kompleksowe, całościowe uwzględnianie po-szczególnych elementów niezwykle złożonego systemu, jakim jest ustrój społecz-no-gospodarczy71. Wyraźny jest też wpływ tych idei na sformułowaną przez Jeff reya Sachsa koncepcję „ekonomii klinicznej”72. Ekonomia kliniczna to właśnie holistyczne podejście w rozwiązywaniu problemów społeczno-gospodarczych, łą-czenie aspektów ekonomicznych i społecznych, to podejście wzorowane na holi-stycznej medycynie. Także Paul Krugman, krytykując jednostronność doktryny neoliberalnej, podkreśla konieczność holistycznego podejścia w  kształtowaniu ustroju gospodarczego, pośrednio opowiada się za erhardowską73 społeczną go-spodarką rynkową74.

68 P. Pysz, Społeczna gospodarka rynkowa. Ordoliberalna koncepcja polityki gospodarczej, WN PWN, Warsza-wa 2008.

69 M.E. Streit, K. Wolfgang, Das institutionelle Fundament von Freiheit und Wohlstand –  Lektionen der „Freiburger Schule“, w: Freiburger Beiträge zur Ordnungsökonomik, red. M.E. Streit, Tübingen 1995, s. 113.

70 Czym jest a czym nie jest „społeczna gospodarka rynkowa“. Meandry interpretacyjne. Rozmowa E. Mączyń-skiej i P. Pysza z dr Horstem Friedrichem Wünsche – dyrektorem zarządzającym Fundacji im. Ludwiga Erharda, „Nowe Życie Gospodarcze” 2007, nr 5.

71 Społeczna gospodarka rynkowa. Idee i możliwości praktycznego wykorzystania w Polsce, red. E. Mączyńska, P. Pysz, PTE, Warszawa 2003; E. Mączyńska, Ład gospodarczy. Pochwała „ordo”, w: Liberalizm we współcze-snej gospodarce, red. W. Jarmołowicz, M. Ratajczak, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej, Poznań 2008.

72 J. Sachs, Koniec z nędzą. Zadanie dla naszego pokolenia, WN PWN, Warszawa 2006.73 L. Erhard, Wohlstand für Alle, Econ Verlag, Duesseldorf 1957.74 P. Krugman: „Widziałem przyszłość, to działa”. Z zachwytem mówi o oszczędnych autach, nowoczesnych

systemach komunikacji publicznej i metropoliach bez niekończących się przedmieść, w których życie bez samochodu jest niemożliwe. Nie wystarczy trochę oszczędzać na benzynie. „Będziemy musieli inaczej żyć, tak samo jak Europejczycy. Może nie dziś i nie jutro, ale niebawem i przez resztę życia”, cyt. za: J. Häntzschel,

Page 75: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

75Ekonomia w warunkach gospodarki nietrwałości

Jednak warunkiem efektywnego wdrażania w praktyce ordoliberalnej kon-cepcji społecznej gospodarki rynkowej jest jej przystosowanie do współczesnych, bezprecedensowo dynamicznych przemian technologicznych, społecznych i go-spodarczych, w tym globalizacji.

Podsumowanie

Charakterystyczna dla współczesnego świata zmienność i „naruszona rów-nowaga” zmuszają do poszukiwania nowych, przyszłościowych koncepcji teore-tycznych i rozwiązań w kształtowaniu modelu ustroju gospodarczego ukierunko-wanych na symbiozę postępu ekonomicznego, społecznego i  ekologicznego. Wzorcem takiego symbiotycznego podejścia są idee społecznej gospodarki ryn-kowej. Nie są one nowe, ale współczesność zdaje się coraz wyraźniej potwierdzać ich zasadność. W modelu społecznej gospodarki rynkowej uwzględniane są bo-wiem nie tylko aspekty ekonomiczne, ale i społeczne, ekologicznie, co sprzyja ła-godzeniu dysproporcji gospodarczych i napięć społecznych. Jednak także ten mo-del wymaga dostosowania do zmieniających się warunków gospodarczych, w tym przede wszystkim do zmieniających się (m.in. pod wpływem globalizacji) obsza-rów władzy i kompetencji decyzyjnych.

Czy, i w jakim stopniu idee społecznej gospodarki rynkowej okażą się przy-datne w praktyce – pokaże przyszłość. Powstaje natomiast pytanie o ramy, formy i warunki takiej implementacji. Zamiast odpowiedzi posłużę się pytaniem sfor-mułowanym przez Th urowa: „W jaki sposób system kapitalistyczny ma funkcjo-nować w erze potencjału intelektualnego, jeśli potencjał ten nie może być posia-dany na własność?”75. Zarazem powstaje pytanie, jakie rozwiązania ustrojowe mogłyby sprzyjać najlepszemu wykorzystaniu potencjału wiedzy. Pojawia się tu złożony problem – jaką rolę w procesie przemian pełnić będzie teoria ekonomii i  poszczególne „szkoły ekonomiczne”. Jest to pytanie tym bardziej istotne, że ekonomistów i  teorie ekonomii obarcza się winą za występujące w gospodarce dysfunkcje, w tym i za to, że nie udało im się przewidzieć obecnego kryzysu i za-pobiec mu.

Pytania te traktuję jako otwarte i jako przedmiot dalszych refl eksji i dysku-sji. Potrzeba takiej dyskusji z uwzględnieniem refl eksji futurologicznej staje się coraz bardziej oczywista. Mimo, że fukuyamowska teza o  końcu historii oraz doktryna neoliberalna z założenia marginalizują refl eksję futurologiczną, pozo-

Nie jesteśmy centrum wszechświata, Stany Zjednoczone budzą się z rojeń o własnej wielkości i wszędzie czy-hających wrogach i przeżywają szok, „Tygodnik Forum” 2008, nr 30.

75 L.C. Th urow, op.cit., s. 29.

Page 76: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

76 Elżbieta Mączyńska

stawiając przyszłość do uregulowania przez mechanizm wolnego rynku, to obec-nie –  wobec trudnych problemów świata –  potrzeba myślenia o  przyszłości i działań na jej rzecz oraz potrzeba kultury myślenia strategicznego jest coraz powszechniej uznawana76.

Dynamizm przemian w światowej gospodarce wymusza zmiany paradyg-matu ekonomii i wzmocnienia jej funkcji jako nauki społecznej. Oznacza to, że prawa ekonomiczne nie mogą abstrahować od aspektów społecznych, stąd ko-nieczność holistycznego i  interdyscyplinarnego zarazem heterogenicznego po-dejścia w ekonomii.

Jakkolwiek obecny kryzys globalny przyczynił się do zintensyfi kowania i za-ostrzenia debaty ekonomicznej na temat zmian paradygmatu ekonomii, to jednak podstawowym podłożem przemian jest dokonujący się obecnie przełom cywili-zacyjny. Wielowymiarowość i głębokość zwianych z nim przemian tworzy otwar-te pole dla rozwoju „ekonomii złożoności”, w tym ekonomii wiedzy niedoskonałej co oznacza eliminowanie jednostronności podejścia doktrynalnego, dogmatycz-nego. Wskazuje to zarazem na zawodność bazowania na uniwersalnym modelu ekonomicznym i  „jedynie słusznych” rozwiązaniach. Złożoność przemian wy-musza przeciwny, rokujący większe szanse na powodzenie, oparty na heteroge-niczności kierunek prac badawczych i rozwiązań w polityce kształtowania ustroju gospodarczego.

Bibliografi a

Akerlof G.A., Shiller R.J., Animal Spirits: How Human Psychology Drives the Economy, and Why It Matters for Global Capitalism, Princeton University Press, New Jersey 2009.

Bałtowski M., Gospodarka socjalistyczna w  Polsce. Geneza, rozwój, upadek, WN PWN, Warszawa 2009.

Bard A., Netokracja i konsumtariat, czyli nowy podział społeczny w epoce inter-netu, http://www.teberia.pl/news.php?id=5250, 2006.

Bard A., Söderqvist J., Netokracja: Nowa elita władzy i życie po kapitalizmie, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2006.

Beck U., Społeczeństwo ryzyka. W  drodze do innej nowoczesności, Scholar, Warszawa 2002.

76 A. Toffl er, Szok przyszłości…, op.cit., s. 443.

Page 77: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

77Ekonomia w warunkach gospodarki nietrwałości

Bofi nger P., Czeka nas epokowa zmiana, „Tygodnik Forum” 2008, nr 41.

Bofi nger P., Ist der Markt noch zu retten? Warum wir jetzt einen starken Staat brauchen, Econ Verlag, Düsseldorf 2009.

Bogle J.C., Enough. True Measures of Money, Business, and Life, Wiley, New York 2009.

Cochrane’s Response to Paul Krugman, in Economics, http://modeledbehavior.com/2009/09/11/john-cochrane-responds-to-paul-krugman-full-text/ (2009, September 11th).

Czym jest a czym nie jest „społeczna gospodarka rynkowa“. Meandry interpreta-cyjne. Rozmowa E. Mączyńskiej i  P. Pysza z  dr Horstem Friedrichem Wünsche –  dyrektorem zarządzającym Fundacji im. Ludwiga Erharda, „Nowe Życie Gospodarcze” 2007, nr 5.

Ekonomia niepewności. Z Romanem Frydmanem o tym, dlaczego ekonomiści wciąż się mylą, rozmawia J. Żakowski, „Polityka”, 8.03.2008, nr 10(2644), wyd. 14, Niezbędnik Inteligenta.

Erhard L., Wohlstand für Alle, Econ Verlag, Duesseldorf 1957.

Failures at the top, “Th e Economist” 2007, May 3rd.

Frydman R., Goldberg M.D., Imperfect Knowledge Economics: Exchange Rates and Risk, Princeton University Press, New Jersey 2007.

Galbraith J.K., Ekonomia w perspektywie. Krytyka historyczna, PWE, Warszawa 1992.

Galbraith J.K., Gospodarka niewinnego oszustwa. Prawda naszych czasów, MT Biznes, Warszawa 2005.

Gomułka S., Krugman, diagnozując przyczyny kryzysu, pomija znaczące zjawi-ska, „Obserwator Finansowy”, 24.11.2009, http://www.obserwatorfi nanso-wy.pl/2009/10/15/wywiad-z-prof-gomolka/?k=debata

Häntzschel J., Nie jesteśmy centrum wszechświata, Stany Zjednoczone budzą się z rojeń o własnej wielkości i wszędzie czyhających wrogach i przeżywają szok, „Tygodnik Forum” 2008, nr 30.

Hungtington S.P., Zderzenie cywilizacji, Muza, Warszawa 2004.

Hazlitt H., Ekonomia w jednej lekcji, Znak-Signum, Kraków 1993.

Kołodko G.W., Wędrujący świat, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., DzU, nr 78, poz. 483.

Page 78: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

78 Elżbieta Mączyńska

Krugman P., The Return of Depression Economics and the Crisis of 2008, W.W. Norton & Co Inc., New York 2008.

Krugman P., How Did Economists Get It So Wrong? “New York Times” 2009, September 2nd.

Krugman P., It’s the stupidity economy, http://krugman.blogs.nytimes.com/, 2009, November 13.

Leith W., Still looking for a free lunch, “Th e Guardian” 2008, December 27th.

Lewis M., The Big Short: Inside the Doomsday Machine, W.W. Norton & Company, New York 2010.

Lucas R., Robert Lucas on economics, “Th e Economist” 2009, August 6th.

Mączyńska E., Dylematy kształtowania społeczno-gospodarczego ładu przy-szłości, w: Co ekonomiści myślą o przyszłości, PAN, Warszawa 2009.

Mączyńska E., Ekonomia a  przełom cywilizacyjny. Pytania otwarte, Studia Ekonomiczne, INE PAN, Warszawa 2009.

Mączyńska E., Ład gospodarczy. Pochwała „ordo”, w: Liberalizm we współcze-snej gospodarce, red. W. Jarmołowicz, M. Ratajczak, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej, Poznań 2008.

Ostrom E., Understanding institutional diversity, Princeton, Oxford 2005.

Pysz P., Społeczna gospodarka rynkowa. Ordoliberalna koncepcja polityki gospo-darczej, WN PWN, Warszawa 2008.

Roubini N., Mim S., Economics – a Crash Course in the Future of Finance, Th e Penguin Press, New York 2010.

Rozmowa Jacka Żakowskiego z Robertem J. Shillerem, „Polityka”, 5.07.2009, Niezbędnik Inteligenta.

Sachs J., Ekonomista, o  niesprawiedliwych społeczeństwach, wywiad J. Żakowskiego, „Polityka”, 10.01.2009.

Sachs J., Koniec z nędzą. Zadanie dla naszego pokolenia, WN PWN, Warszawa 2006.

Schumpeter J.A., Kapitalizm socjalizm demokracja, PWN, Warszawa1995.

Skidelsky R., Keynes versus the Classics: Round 2, Robert Skidelsky’s offi cial website, 2009, October 13th.

Społeczna gospodarka rynkowa. Idee i możliwości praktycznego wykorzystania w Polsce, red. E. Mączyńska, P. Pysz, PTE, Warszawa 2003.

Page 79: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

79Ekonomia w warunkach gospodarki nietrwałości

Stiglitz J.E., Szalone lata dziewięćdziesiąte, WN PWN, Warszawa 2006.

Streit M.E., Wolfgang K., Das institutionelle Fundament von Freiheit und Wohlstand – Lektionen der „Freiburger Schule“, w: Freiburger Beiträge zur Ordnungsökonomik, red. M.E. Streit, Tübingen 1995.

Sztompka P., Trauma wielkiej zmiany. Społeczne koszty transformacji, Instytut Studiów Politycznych PAN, Warszawa 2005.

Sztompka P., Zaufanie. Fundament społeczeństwa, Znak, Kraków 2007.

Tapscott D., Williams A., Wikinomia. O globalnej współpracy, która zmienia wszystko, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2008.

Th urow L.C., Przyszłość kapitalizmu: Jak dzisiejsze siły ekonomiczne kształtują świat jutra, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1999.

Toffl er A., Toffl er H., Budowa nowej cywilizacji. Polityka trzeciej fali, Zysk i S-ka, Poznań 1996.

Toffl er A., Szok przyszłości, Zysk i S-ka, Poznań 1998.

Toffl er A., Zmiana władzy. Wiedza, bogactwo i  przemoc progu XXI stulecia, Zysk i S-ka, Poznań 2003.

Traktat ustanawiający Konstytucję dla Europy, DzUrz UE, C 310, t. 47, 16.12. 2004 r.

Traktat z Lizbony zmieniający traktat o Unii Europejskiej i traktat ustanawia-jący Wspólnotę Europejską, podpisany w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r.; zmiany wprowadzone do traktatu o Unii Europejskiej i traktatu ustanawia-jącego wspólnotę europejską, DzUrz UE, C 306, t. 50, 17 grudnia 2007 r., art. 2, ust. 3.

Wallerstein I., Koniec świata jaki znamy, Scholar, Warszawa 2004.

What went wrong with economics. And how the discipline should change to avo-id the mistakes of the past, “Th e Economist”, 16.07.2009.

Wierzbicki A.P., Nowa Futurologia, http://www.pte.pl/pliki/2/11/Nowa_Futurologia.pdf

Wojtyna A., Współczesna ekonomia – kontynuacja czy poszukiwanie nowego paradygmatu? „Ekonomista” 2008, nr 1.

Wolff M., Wenn der Markt versagt, “Financial Times Deutschland“, 10.01.2008.

Page 80: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 81: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Zbigniew Madej*

Ekonomia po wydarzeniach, które wstrząsnęły światem

Wprowadzenie

Z bogatego dorobku naukowego Aleksandra Łukaszewicza wybieram jeden wątek: rola państwa w życiu gospodarczym. Występuje on we wszystkich nurtach jego badań, gdzie przedstawiony został inspirująco i wielowymiarowo. Wybijają się, moim zdaniem, co najmniej trzy aspekty tego problemu albo trzy płaszczy-zny, na których można omawiać funkcje i rolę państwa w życiu gospodarczym:

• państwo jako kreator i uczestnik ładu społeczno-gospodarczego, • państwo jako inspirator i współtwórca rozwoju gospodarczego, • mega państwo (jego początkowe elementy) jako koordynator działań

w skali globalnej. Dalsze rozważania skoncentruję na pierwszej płaszczyźnie. Znajduję na niej

wiele hipotez i rozbudowanych koncepcji profesora Łukaszewicza, które są mi bli-skie. Na aktywność państwa w obecnym kryzysie i dalsze losy ekonomii spróbuję spojrzeć z punktu widzenia leseferyzmu i interwencjonizmu. W pierwszym przy-padku, w roli rzecznika wystąpi Amortya Sen, a w drugim Paul Krugman. Trze-cim odniesieniem będzie fenomen chiński, który od 30. lat przyciąga uwagę opinii światowej, ale ciągle wymyka się jednoznacznym ocenom.

1. Spojrzenie liberałów

Obecny kryzys światowy upolitycznił sprawy gospodarcze bardziej niż po-dobne wydarzenia z wcześniejszych okresów. Zajęły się nim władze państwowe poszczególnych krajów oraz organizacje międzynarodowe. Wystąpiła niespoty-kana w czasach pozakryzysowych jednomyślność polityków w uciekaniu się do * Zbigniew Madej, profesor doktor habilitowany, Instytut Nauk Ekonomicznych PAN.

Page 82: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

82 Zbigniew Madej

pomocy państwa. Korzystano z jego zasobów w starych krajach kapitalistycznych i w nowych – posocjalistycznych. Korzystali zarówno ci, którzy głosili na co dzień, że bliskie są im ideały leseferystyczne jak i ci, którzy opowiadali się za aktywną rolą państwa w życiu gospodarczym. Ich skłon w stronę państwa był o wiele głęb-szy i bardziej solidarny niż pokryzysowy skłon z lat 30. XX wieku. Miał coś wspól-nego z  historycznymi skłonami propaństwowymi z  okresu pierwszej i  drugiej wojny światowej. Wykonano go jednak bez wojenno-patriotycznych haseł, szyb-ko, bez większych wahań – tak, jakby w genach wszystkich polityków od zawsze zakodowane było przekonanie, że w  czasach kryzysu chronić się należy pod skrzydłami państwa. Sekundował im w tym wielki biznes, który wręcz wymuszał kuratelę państwową. O  wiele spokojniej niż kiedyś zachowywały się, o  dziwo, związki zawodowe, choć one także optowały za interwencją państwa. Dziś, posta-wa wielu już się zmienia. Biznesmeni twierdza, że pora wracać do czasów normal-nych. W tym dążeniu popierają ich liczni politycy i publicyści. Powstaje zatem pytanie, czy tą normalnością ma być neoliberalna wersja kapitalizmu z lat 1980–2007, keynesowska wersja interwencjonistyczna rozpoczęta w latach 30. i trwająca do 1979 roku, czy może całkiem inna struktura. Na to pytanie powinna odpowie-dzieć ekonomia i wyjaśnić, czy ten zdecydowany zwrot w stronę państwa pozo-stawi trwałe ślady w pokryzysowych systemach gospodarczych a także, jaki sys-tem będzie dominował, lub jakie systemy będą współistniały jako autonomiczne i równoprawne, bądź pretendujące do równoprawności.

• Najmniejsze szanse ma wersja neoliberalna, gdyż w opinii wielu środo-wisk uchodzi za schodzącą ze sceny sprawczynię obecnego kryzysu. Nie wykluczone są jednak jakieś inne odmiany liberalizmu.

• Liczne grupy społeczne oczekują powrotu keynesowskiego interwencjo-nizmu, ale dosłowne powroty nie zdarzają się często, mogą wchodzić w rachubę jedynie jakieś mutacje tego systemu.

• W pełni otwarte jest natomiast pytanie dalej idące: czy obecny kryzys gospodarczy wydał wyrok na kapitalizm i domaga się nowego ustroju.

Przywykliśmy do tego, iż podobne pytania stawiają wyłącznie radykalni le-wicowcy, dlatego z pewnym zdziwieniem odnotowałem, że postawił je także wy-znawca ideałów liberalnych, laureat Nagrody Nobla z  1998 r. Amartya Sen1. Stwierdził on wprost, że „wyłania się z całą ostrością pytanie o istotę kapitalizmu, o to, czy wymaga on zasadniczej zmiany”. Idąc tym śladem przypomniał krytykę kapitalizmu przeprowadzoną przez Marksa, przytoczył pytania Sarkozy‘ego, Bla-ira i pani Merkel, czy potrzebny jest nowy kapitalizm, a po drodze wspomniał

1 A. Sen, Capitalism beyond the Crisis, New York Review of Books, 26.03.2009, www.nybooks.com/articles/22490

Page 83: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

83Ekonomia po wydarzeniach, które wstrząsnęły światem

o współczesnych lewicowych radykałach, choć nie wymienił ich nazwisk. Dał za-tem wyraz temu, że bierze pod uwagę stare i nowe zarzuty wobec kapitalizmu, ale w konkluzji stwierdził, że obecny kryzys nie domaga się ustąpienia kapitalizmu, ani jakiejś nowej odmiany tego ustroju, lecz nowego pojmowania starych idei, o których niestety zapomniano.

Stonowana odpowiedź Sena musi zastanawiać, ale nie dlatego, że kontrastuje z ostrym i dalekosiężnym pytaniem, lecz z tego powodu, że nie przystaje do realiów. O  zmianie ustroju myśli dzisiaj pół świata. W  Europie Środkowej i  Wschodniej transformacja ustrojowa ciągle trwa, a przykład Rosji pokazuje, że pierwotnie obra-na trajektoria neoliberalna nie musi być kontynuowana. Putin wprowadził głębokie zmiany, obejmujące nie tylko zasady funkcjonowania gospodarki, ale także funda-mentalne elementy całego nowotworzonego ustroju. Co wykluje się na Ukrainie, Białorusi i w poradzieckich państwach azjatyckich – jeszcze niewiadomo. W Chi-nach powstaje jakiś nowy ustrój, który czeka na swoją nazwę i osąd historii. Nowych dróg szukają kraje Ameryki Południowej. Niewiele można powiedzieć o przyszłych ustrojach w krajach afrykańskich. Nawet w starych krajach kapitalistycznych wy-stępują poważne zmiany, które w zależności od przyjętych kryteriów można zali-czyć do zmian ustrojowych lub do modyfi kacji systemowych wewnątrz ustrojów2. Do ważniejszych obszarów (Chiny, Rosja) wrócę w dalszej części tego opracowania.

W tym miejscu zatrzymam się krótko nad starymi ideami, które chce przy-wrócić Amartya Sen. Otóż są to znane idee Adama Smitha, ale odczytywane tak, jak prezentował je sam twórca: w szerokim kontekście społecznym, z wyraźnie określonymi funkcjami rynku, ale także z aktywną rolą państwa oraz z pocze-snym miejscem dla zasad moralnych. Nie jest to więc pochwała leseferyzmu w wydaniu neoliberalnym, lecz sięganie do korzeni prowadzone w ostrej krytyce współczesnego, jednostronnego pojmowania wolności. Sen, w ślad za Smithem, nie traktuje rynku jako jedynego regulatora procesów gospodarczych3. Krytycz-nie odnosi się do współczesnej wiary w uniwersalne możliwości rynku i w jego samonaprawcze zdolności. Krytykuje także małą wrażliwość gospodarek rynko-wych (zwłaszcza amerykańskiej) na ochronę ludzkiego zdrowia, bezrobocie i opiekę nad pozbawionymi pracy. Po recepty na dolegliwości w sferze socjalnej radzi jednak zwracać się nie do Keynesa, lecz do Ottona von Bismarcka, który jego zdaniem, w tej sprawie miał więcej do powiedzenia.

2 A. Łukaszewicz, Globalizacja – społeczeństwo obywatelskie – polityka gospodarcza, w: O kształtowaniu ładu gospodarczego, red. E. Mączyńska, Z. Sadowiski, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warszawa 2008; E. Mączyńska, Dylematy kształtowania społeczno–gospodarczego ładu przyszłości, w: Co ekonomiści myślą o przyszłości, red. J. Kleer, E. Mączyńska, A. Wierzbicki, Polska Akademia Nauk, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Polskie Towarzystwo Współpracy z  Klubem Rzymskim, Warszawa 2009.

3 A. Sen, Adam Smith‘s Market never stood alone, Th e New York Review of Books, March 10, 2009.

Page 84: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

84 Zbigniew Madej

Liberałowie wszelkich odcieni znajdują się obecnie w odwrocie. Atakowani przez interwencjonistów i etatystów przechodzą do opozycji, analizują popełnio-ne błędy, korygują doktrynę i przygotowują się do kolejnego wyjścia na pozycje wiodące. Nie działają jednak w sposób jednolity. W całym strumieniu liberalnym można wyróżnić trzy nurty:

• Opisany wyżej nurt centrowy z większym lub mniejszym nachyleniem socjalnym. Ważną pozycję zajmują w nim autorzy sięgający do Smitha, ale także zwolennicy społecznej gospodarki rynkowej oraz koncepcji Johna Rowlsa i A. Giddensa.

• Nurt radykalny, podtrzymujący mniej lub bardziej wyraźnie tradycje neoliberalne. Kluczową rolę odgrywają w  nim przedstawiciele szkoły chicagowskiej, ale liczne grupy „wiernych” występują w wielu krajach współczesnego świata.

• Nurt rewizjonistyczno-dysydencki krytykujący, a nawet odrzucający doktrynę neoliberalną i  szukający nowych wartości. Znaleźli się w nim tacy zdecydowani niegdyś neoliberałowie, jak John Gray, Jef-frey Sachs, Francis Fukuyama.

Największe szanse powodzenia ma nurt centrowy. Może on stać się głównym przedstawicielem, a nawet symbolem całego przyszłego liberalizmu. Po kryzysie gospodarczym praktyczne zastosowanie może znaleźć w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, oraz w wielu krajach Europy Zachodniej, a także w posocjalistycznych krajach Europy Środkowej, ale na gruncie europejskim będzie musiał prawdopo-dobnie ostro walczyć o palmę pierwszeństwa z różnymi wariantami keynesow-skiego interwencjonizmu.

2. Spojrzenie keynesistów

Zastanówmy się teraz, jakie pomysły na obecny kryzys gospodarczy i dalszy rozwój myśli ekonomicznej mają keynesiści. Paula Krugmana, noblistę z  2008 roku, można z powodzeniem traktować jako adwersarza Amarty‘i Sena. Jest bo-wiem przedstawicielem interwencjonistycznego kierunku keynesowskiego i choć podobnie jak Sen zaleca sięganie do korzeni w poszukiwaniu recept, to jednak owe korzenie dostrzega gdzie indziej. W artykule z grudnia 2008 r. napisał wprost, że przy wychodzeniu z obecnego kryzysu trzeba sięgnąć do Keynesa i przypo-mnieć sobie, co robili nasi dziadkowie po wielkim kryzysie z lat 30. XX wieku. Miałem już okazję pisać, że obie wskazówki są cenne, ale nie wystarczają, bo cza-

Page 85: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

85Ekonomia po wydarzeniach, które wstrząsnęły światem

sy się zmieniły4. Kilka miesięcy później Krugman stworzył nową okazję. Tym ra-zem zawrzało, ponieważ zbeształ przedstawicieli szkoły chicagowskiej, krytycz-nie ocenił Olivera Blancharda – głównego ekonomistę MFW i Bena Bernanke, przewodniczącego Rady Gubernatorów Fed, a ponadto naraził się innym, gdyż już w tytule swojego artykułu zasugerował, że ekonomiści niczego nie zrozumie-li5. W krótkim czasie Krugmana zaatakowało wielu ekonomistów nie przebierając w słowach. Obserwator zewnętrzny może stwierdzić, że luminarze wiedzy ekono-micznej ciągle kłó cą się o państwo i rynek stosując retorykę niemal taką samą jak w latach 30. Smutne, ale prawdziwe i dotyczy nie tylko luminarzy. Liczne grupy keynesistów zachowują się obecnie, jak zwycięskie partie po wyborach parlamen-tarnych. Triumfują, gromią i pouczają, a ściślej – indoktrynują. W latach 1980–2007 podobnie (a może jeszcze butniej) zachowywali się neoliberałowie. W końcu przegrali i  nie pod naciskiem interwencjonistów, lecz pod ciężarem własnego zwycięstwa i popełnionych błędów. To samo spotkać może keynesistów. Oczeki-wania są bowiem bardzo duże, większe niż w latach 30., a psychiczna gotowość do patrzenia w przyszłość i podejmowania nowych wyzwań, niestety zbyt mała. No-wego Keynesa nie widać. Dominuje odwoływanie się do przeszłości.

Wielu keynesistów nadal domaga się większej aktywności państwa nie ba-cząc na to, że obecny kryzys już wiele zrobił w tej dziedzinie. W Stanach Zjedno-czonych i w krajach europejskich państwo weszło do banków i przemysłu samo-chodowego, w ciągu jednego roku 2009 w dwójnasób zwiększyło defi cyty fi nan-sów publicznych, powiększając zadłużenie u  własnych obywateli i  za granicą, a ponadto jeszcze przed kryzysem podjęło się walki z ociepleniem i brakiem su-rowców. Ponadto próbuje rozwiązywać trudne problemy demografi czne i socjal-ne oraz uczestniczy w przebudowie światowego ładu politycznego.

Na całej kuli ziemskiej państwa są przeciążone, a w wielu regionach po pro-stu niewydolne. Zawodność instytucji państwowych jest już tak samo dowiedzio-na, jak zawodność rynku, dlatego musi zastanawiać swoista beztroska w obciąża-niu go nowymi obowiązkami i naiwna wiara, że państwo z istoty swojej jest insty-tucją odwoławczą ostatniej instancji i z wszystkimi kłopotami sobie poradzi. Eko-nomia sektora publicznego zrobiła wiele, aby oświetlić ten stan rzeczy, wyposażyć państwo w nową wiedzę oraz w skuteczniejsze metody działania6, ale ciągle wy-stępuje przepastna luka między możliwościami państwa, a  spadającymi na nie

4 Z. Madej, Idee rządzą światem, „Ekonomista” 2009, nr 5.5 P. Krugman, What to do, Th e New York Review of Books, Vol. 55, Nr 20, December 18, 2008,

www.nybooks.com/articles/22151; P. Krugman, How Did Economists Get It so Wrong? “New York Times”, September 6, 2009, http://www.nytimes.com/2009/09/06/magazine/06Economic-t.html

6 J. Kleer, Globalizacja a państwo narodowe i usługi publiczne, Polska Akademia Nauk, Kancelaria PAN, Ko-mitet Prognoz „Polska 2000 Plus” przy Prezydium PAN, Warszawa 2006.

Page 86: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

86 Zbigniew Madej

zadaniami7. Znacznie większa, niż luka między zadaniami prywatnych podmio-tów gospodarczych, a wiedzą mikroekonomiczną. Ekonomiści nie są w stanie tej luki zlikwidować, gdyż nie oni, albo nie tylko oni, wymyślają nowe zadania dla państwa, ale mogą ją znacznie zmniejszyć. Powinni uczynić z tej możliwości za-danie priorytetowe. Skoro państwo zostało wypchnięte na pierwsze linie frontu, to trzeba je odpowiednio wyposażyć. Należy skoncentrować się na problemach makroekonomicznych, ale z uwzględnieniem tych problemów mikroekonomicz-nych, które stanowią dla makroekonomii mocne fi lary łączące ją z wiedzą na po-ziomie podstawowym. Postkeynesiści i nowi keynesiści wskazują na nie co naj-mniej od dwudziestu lat8, ale przez wielu tradycjonalistów są krytykowani (przez Krugmana także).

Dzięki niemieckiemu fi lozofowi Peterowi Sloterdijkowi spór między keyne-sistami, a przedstawicielami nurtów liberalnych przeniósł się na szeroką płasz-czyznę fi lozofi czną9. Sloterdijk twierdzi, że źródłem największego niebezpie-czeństwa dla przyszłości jest polityka zadłużenia państw zatrutych przez keyne-sizm. Uprawiają one bowiem pół-socjalistyczną politykę państwa fi skalnego, polegającą na okradaniu produktywnych grup społecznych. Taka polityka do-prowadzi, jego zdaniem, do rewolucyjnego buntu grup produktywnych i upadku instytucji państwa opiekuńczego. Nadzieją i przyszłością tego świata są, zdaniem Sloterdijka – bogaci.

W reakcji na jego tezy odezwali się przedstawiciele szkoły frankfurckiej spod znaku Jurgena Habermasa. W wyniku tego rozgorzał wielki spór porównywalny ze sporem wywołanym przez Krugmana. Wspiera on pogląd, że sprawy gospo-darcze współczesnego świata nie są wyłączną domeną ekonomistów, ale nie otwie-ra szerszych perspektyw. Jeśli dwóch noblistów reprezentujących dwie główne trajektorie we współczesnej myśli ekonomicznej oraz znany fi lozof nie wychodzą poza euroamerykański sposób patrzenia na świat, jeśli nie włączają do swych roz-ważań nowych potęg gospodarczych (Sen o nich wspomina), a co najważniejsze –  jeśli pozostawiają przesłanie, że w rozwiązywaniu problemów gospodarczych dzisiejszego świata wystarczy zanurzyć się w  przeszłości, sięgać do korzeni, to wprowadzają w błąd opinię publiczną i demobilizują własne środowiska.

7 J.E. Stiglitz, Wizja sprawiedliwej globalizacji. Propozycja usprawnień, WN PWN, Warszawa 2007.8 A. Wojtyna, Ewolucja keynesizm, a główny nurt ekonomii, WN PWN, Warszawa 2000.9 P. Sloterdijk, Państwo to kradzież, czyli nieuchronny upadek lewicowych mitów, „Europa, Magazyn Idei

Dziennika” 2009, nr 272(25); Tylko bogaci mogą uratować świat, rozmawiał M. Nowicki, „Europa, Magazyn Idei Newsweeka” 2009, nr 1(282).

Page 87: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

87Ekonomia po wydarzeniach, które wstrząsnęły światem

3. Chiński fenomen

To, co dziś nazywamy chińskim fenomenem wywodzi się z  przełomu lat 70/80 ubiegłego wieku, gdyż wtedy właśnie rozpoczął się prorynkowy zwrot w chińskiej gospodarce, który powoli, ale systematycznie zmienia jej socjalistycz-no–etatystyczny charakter. W tym samym czasie Solidarność zaatakowała socja-lizm w Polsce, a Związek Radziecki na swoją zgubę wkroczył do Afganistanu. Te trzy wydarzenia plus rozpoczęta wówczas reaganowska polityka niszczenia „im-perium zła” stanowiły początek końca całej formacji ustrojowej nazywanej real-nym socjalizmem. Upadek tej formacji był wydarzeniem epokowym o poważnych konsekwencjach, które nadal są odczuwane w skali lokalnej i globalnej. Tam swo-je korzenie ma – chwiejący się już dzisiaj – jednobiegunowy ład światowy, stam-tąd wywodzą się różne drogi transformacji ustrojowej w krajach posocjalistycz-nych, wtedy zaczęło się głębokie i długotrwałe załamanie gospodarcze, z którego wiele krajów nie może się wydostać do dnia dzisiejszego. Rosyjski PKB był w dnie recesji (1998 r.) o  blisko 50% mniejszy niż w  ostatnim roku przedrecesyjnym (1989 r.), a odrabianie tych strat trwało do 2008 roku (18-letnia depresja). Na do-miar złego obecny kryzys wywołał w 2009 roku spadek rosyjskiego PKB o 8% i cofnął go do poziomu sprzed 1989 roku. Na Ukrainie transformacyjne załama-nie było jeszcze głębsze i  dłużej trwało, a  obecny kryzys wywołał spadek PKB większy niż w  Rosji. W  wyjątkowo trudnej sytuacji znajduje się Gruzja. Kraje nadbałtyckie miały trudny start transformacyjny, trudniejszy niż Polska, później cieszyły się dobrą koniunkturą, ale obecny kryzys znów dotknął je boleśnie (dwu-cyfrowe spadki PKB w 2009 r.). W Chinach sytuacja jest zgoła inna10. Występują tam wprawdzie cykliczne wahania gospodarcze, ale nie było i nie ma czegoś takie-go, jak recesja transformacyjna. W ciągu ostatnich trzech dekad w żadnym roku PKB nie był mniejszy niż w roku poprzednim. Najskromniejsze przyrosty wynosi-ły 4% (1989 i 1990 r.), w kryzysowym roku 2009 przyrost PKB utrzyma się na po-ziomie 8–9%, a  jego średnie roczne tempo wzrostu z  minionych trzydziestu lat wynosi 9,5%. W końcu lat 70. udział Chin w światowym produkcie brutto liczo-nym według kursu wymiennego walut, wynosił około 1%, w 2007 r. przekroczył 6% i wysunął Chiny na trzecie miejsce w świecie po USA i Japonii. Po uwzględnie-niu siły nabywczej walut Chiny znajdują się już na drugim miejscu. Przyczyny tych wielkich różnic pomiędzy Chinami, a posocjalistycznymi krajami europejskimi wymagają pogłębionych studiów. Nie tłumaczy ich uproszczony manichejski

10 H. Chołaj, Transformujące się Chiny w globalnym świecie z perspektywy polskiej, w: Chiny w globalnym świe-cie, red. W. Pomykało, Fundacja Innowacja, Wyższa Szkoła Społeczno–Ekonomiczna, Warszawa 2008.

Page 88: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

88 Zbigniew Madej

schemat: chiński gradualizm versus europejskie reformy szokowe, ale wątpliwości pozostawiają także wyjaśnienia Sachsa, który krytykuje ten schemat11.

Dziś Chiny obserwuje cały świat, ale wielu dostrzega tylko to, co samo rzuca się w oczy: wysokie tempo wzrostu gospodarczego, ekspansję eksportową i po-wiewające nad krajem czerwone sztandary. Ekonomia komparatywna stara się dostrzec więcej: porównuje chińską gospodarkę z gospodarkami innych krajów, bada jej tendencje rozwojowe i próbuje odpowiedzieć na pytanie, kiedy Chiny sta-ną się pierwszą potęgą gospodarczą świata. Natomiast trzon myśli ekonomicznej, nazywany ekonomią głównego nurtu, nie mówi nic na ten temat, po prostu mil-czy. Odzywają się co prawda przedstawiciele tego nurtu, ale piszą o Chinach w ję-zyku ekonomii porównawczej lub oceniają je w  kategoriach zdroworozsądko-wych, ponieważ paradygmaty głównego nurtu nie pasują do chińskiego fenome-nu. W warstwie instrumentalnej tych paradygmatów można wprawdzie znaleźć narzędzia i techniki badawcze, które mogą być i już są wykorzystywane przy ana-lizie chińskiej gospodarki, ale w  warstwie fi lozofi cznej trudno znaleźć równie przydatne elementy.

Ekonomia narodziła się w kulturze zachodniej, przejęła jej tradycje intelektu-alne oraz jej system wartości, który różni się od systemów wartości Lewantu, Da-lekiego Wschodu i innych regionów. Podmiotowość jednostki ludzkiej, znajdują-ca wyraz w supremacji tego, co reprezentują zaimki „ja” i „moje” nad tym, co za-wierają zaimki „my” i „nasze” oraz związana z tym zindywidualizowana racjo-nalność ekonomiczna, obojętna wobec korzyści innych12, to w największym skró-cie kwintesencja zachodniego systemu wartości. Wschodnia tradycja pielęgnuje natomiast przewagę dobra większych zespołów ludzkich: rodziny, społeczności lokalnej i całego kraju nad dobrem jednostki13. Antropologia dostrzegła te fakty i  już dawno zrobiła z nich użytek. Dostrzegły je również te dyscypliny ekono-miczne, które „obsługują” handel zagraniczny, fi nanse międzynarodowe itp. Na-tomiast ekonomia głównego nurtu pozostaje nieporuszona. Jest niewrażliwa na różnice kulturowe i nie dlatego, jak pisze się często, że skażona została eurocen-tryzmem lub amerykanocentryzmem. Taka interpretacja jest dla niej uwłaczają-ca, gdyż trąci rasizmem i  partykularyzmem. Euroamerykańskie centrum jest wprawdzie ważne, ale ciągle pozostaje częścią, a nie całością, zaś ekonomia głów-nego nurtu chce być „całościowa”, pretenduje do wiedzy uniwersalnej jak mate-matyka, fi zyka, astronomia. Towarzyszy jej ciche przekonanie, że świat realny ma dorastać i dostosowywać się do jej pryncypiów, a nie ona do świata realnego, gdyż

11 J. Sachs, Koniec z nędzą. Zadanie dla naszego pokolenia, WN PWN, Warszawa 2006, s. 155–175.12 M. Blaug, Metodologia Ekonomii, WN PWN, Warszawa 1995, s. 334–335.13 J. Wierzbołowski, O  rozwoju Chin raz jeszcze, Komitet Prognoz Polska 2000 Plus przy Prezydium PAN,

„Przyszłość. Świat – Europa – Polska” 2006, nr 14.

Page 89: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

89Ekonomia po wydarzeniach, które wstrząsnęły światem

ogólne zasady (prawa ekonomiczne) obowiązują w  całej gospodarce rynkowej. Sformułowano je w oparciu o historyczne doświadczenia krajów Europy Zachod-niej, później przeniesiono do Ameryki, Azji, Afryki i Australii, a ostatnio ponow-nie dostosowują się do nich posocjalistyczne kraje Europy Środkowej i Wschod-niej. Każdy z tych regionów pozostawił jakiś ślad na ogólnym obrazie ekonomii, ale jej trzon pozostał niezmieniony.

Robert Skidelsky stwierdził, że „Absolutna wiara w ideę absolutnej skuteczno-ści rynku świadczy o upadku myślenia ekonomicznego w jego głównym nurcie”14. Wiele przemawia za tym, że obecny kryzys gospodarczy i dotychczasowe doświad-czenia Chin już w krótkim czasie doprowadzą do zmiany relacji między rolą rynku i państwa w życiu gospodarczym, a w ślad za tym do korekty tej podstawowej idei głównego nurtu. Problem jest jednak szerszy. Do połowy XXI wieku może się zmienić cały ład światowy, gdyż Chiny zmierzają konsekwentnie na pozycję glo-balnego lidera gospodarczego. Co stanie się wówczas z dotychczasowym światem idei, z europejskimi kanonami w naukach społecznych, jak zmieni się kultura, ja-kie porządki polityczne będą panowały? Na razie Chiny nie dążą do przywództwa duchowego i sceptycznie odnoszą się do euroatlantyckich metod duchowego prze-wodzenia. Pomniejszają znaczenie wielkich idei, takich jak kapitalizm, socjalizm, liberalizm i etatyzm, albo całkowicie je odrzucają na rzecz pragmatyzmu. Zaini-cjował takie postępowanie główny reformator chińskiego ustroju Deng Xsiaoping i przekazał je następcom. Obserwatorzy zewnętrzni ciągle pytają, czy chińskie re-formy mają na celu udoskonalenie socjalizmu, czy prowadzą do kapitalizmu. Wie-lu chińskich naukowców nazywa swój ustrój socjalizmem rynkowym. Przywódcy nazywają go socjalizmem z  chińską twarzą i  akcentują marksistowski rodowód władzy15, ale są i tacy, którzy nie przywiązują wagi do tych kwestii. Chiński ekono-mista, wiceprezes Banku Światowego, Justin Yifu Lin stwierdził w rozmowie z Jac-kiem Żakowskim, że on nie zadaje sobie pytań na temat ustroju. „Socjalizm, czy kapitalizm to nie ma wielkiego znaczenia. W chińskiej kulturze i w mojej własnej fi lozofi i życiowej pragmatyzm Deng Xiaopinga jest czymś naturalnym. (…) My się koncentrujemy na konkretnych problemach. Nie wybieramy między planem, a rynkiem. Zastanawiamy się, jak działać skutecznie. Kiedy mamy problem bezro-bocia nie pytamy, czy iść w stronę rynku. Pytamy, jak tworzyć miejsca pracy. (…) Wy, w Europie potrzebujecie wielkich debat i wielkich rozwiązań. My – nie”16.

Chińczycy postępują pragmatycznie, to prawda. Łączą walory podmiotów prywatnych z zaletami podmiotów publicznych, stworzyli dobre warunki dla kapi-

14 R. Skidelsky, Nikt nie wie, co będzie dalej, rozmowę przeprowadził M. Nowicki, „Europa, Magazyn Idei Dziennika” 2009, nr 251(4).

15 J. Fenby, Chiny. Upadek i narodziny wielkiej potęgi, Społeczny Wydawniczy Instytut Znak, Kraków 2009, s. 40.16 J. Yifu Lin, Nowy, wspaniały ład, rozmawiał J. Żakowski, „Polityka”, 7.03.2009, nr 10(2695).

Page 90: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

90 Zbigniew Madej

tału pod dachem autorytarnego systemu politycznego kierowanego przez partię komunistyczną i osiągają wysokie tempo wzrostu gospodarczego. Jednak głoszoną w tym czasie niechęć do wielkich idei trudno ocenić w sposób jednoznaczny. Może ona być wyrazem zagubienia właściwego dla okresu przejściowego, albo protestem wobec przeszłości, bądź zapowiedzią jakiegoś nowego – bezideowego końca histo-rii, odmiennego zarówno od wersji Marksa jak i Fukuyamy. Ta ostatnia opcja była-by wysoce osobliwa, w pełni nowatorska, gdyż w dotychczasowych dziejach ludz-kich wielkie idee odgrywały bardzo ważną rolę. W Chinach było podobnie. Wystar-czy wspomnieć o sinocentryzmie, będącym prastarym dogmatem Państwa Środka. Zresztą i w czasach obecnych nie ma tam pełnej bezideowości, występuje powrót do konfucjonizmu, nie mówiąc już o tym, że odchodzenie od doktryny i hasła pragma-tyzmu są jakąś formą wielkich idei, przyświecających chińskim poczynaniom.

Aleksander Łukaszewicz pisał swego czasu, że „państwo stało się trwałym i silnym podmiotem makroekonomicznym i to tak dalece, że termin »interwencjo-nizm« trzeba zastąpić pojęciem »permanentnego uczestnictwa« w procesach go-spodarczych”17. Opinię tę bez najmniejszych wahań można odnieść do chińskiej gospodarki, ale de facto odnosi się ona do wszystkich realnie występujących syste-mów i jest dzisiaj bardziej aktualna niż 15 lat temu. Trzeba jednak stwierdzić, że kryje się za nią wiele kwestii teoretycznych i praktycznych wymagających dalszych dociekań. Trwała obecność państwa w życiu gospodarczym nie oznacza dziś etaty-stycznej alternatywy wobec rynku. Nikt rozsądny nie twierdzi, że państwo może w pełni zastąpić rynek i mało kto podtrzymuje tezę, że rynek może być jedynym regulatorem życia gospodarczego. Dominuje ponad-doktrynalny konsensus, że ani państwo ani rynek nie mogą mieć monopolu na kierowanie gospodarką18. Jed-nak pytanie, jaki zakres kompetencji przypisać państwu, a co powierzyć rynkowi jest ciągle otwarte. Spór powoli przesuwa się z płaszczyzny: państwo kontra rynek na płaszczyznę, jak mają współdziałać państwo i rynek, ale nie wyklucza to pytań, co państwo ma robić (jakie funkcje spełniać), ile państwa i jakie państwo, kiedy więcej państwa, a kiedy mniej itp. Spośród wielu funkcji przypisywanych państwu na potrzeby tego tekstu wystarczy przypomnieć o trzech.

Pierwszą z  nich jest budowanie fi larów ustrojowych obejmujących system wartości, prawa własności oraz zasady alokacji czynników produkcji i pryncypia polityczne.

Druga funkcja państwa jest funkcją właścicielską, odpowiadającą na pytanie, czy państwo jest właścicielem czynników produkcji, jaki jest jego udział w ogólnej wielkości tych czynników, w jakich dziedzinach występuje itp.

17 A. Łukaszewicz, Wymiary racjonalności gospodarowania, „Ekonomista” 1995, nr 1–2.18 A. Łukaszewicz, Ekonomiści o przyszłości, w: Co ekonomiści myślą o przyszłości, op.cit., s. 130.

Page 91: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

91Ekonomia po wydarzeniach, które wstrząsnęły światem

Trzecią funkcją jest rządzenie i szeroko pojęta funkcja menedżerska polegają-ca na bezpośrednim zarządzaniu w skali makro i mikro oraz na wywoływaniu odpowiednich reakcji przez działania pośrednie. Wchodzą tu w rachubę zinstytu-cjonalizowane polityki państwa, zrutynizowane postępowanie i niekonwencjonal-ne działanie władz oraz dosłowne zarządzanie podmiotami sektora publicznego.

Każda z  tych funkcji stale towarzyszy państwu i  potwierdza tezę profesora Łukaszewicza o  permanentnym uczestnictwie państwa w  procesach gospodar-czych. Wyostrza jednak pytanie, czy państwo jest instytucją kryzysogenną. Inter-wencjonizm kojarzy się ludziom z działaniem dorywczym, akcyjnym, wtrącaniem się z zewnątrz w życie gospodarcze. Niektórzy pojmują go wyłącznie jako działanie antykryzysowe lub jako ekonomię sezonową, stosowaną w czasach wyjątkowych. Skrajne poglądy sugerują, że prywatne fi rmy wywołują kryzysy, zaś państwo – ści-ślej podatnicy – ponoszą jego skutki. W obecnym kryzysie powstała sarkastyczna sentencja, że banki prywatyzują zyski i nacjonalizują straty. W doktrynalnych spo-rach keynesiści do dziś oskarżają prywatne fi rmy o wywoływanie kryzysów, a pań-stwo przedstawiają jako siłę antykryzysową19, zaś liberałowie wskazują na kryzy-sogenne działanie państwa. Wysunął taka tezę Milton Friedman20 przy ocenie Wielkiego Kryzysu z lat 30., a dziś już wielu głosi podobne poglądy21.

Trwałe i aktywne uczestnictwo państwa w życiu gospodarczym stwarza mu-tatis mutandis większe możliwości wywoływania kryzysów niż doraźne i  mało znaczące. Tylko całkowita nieobecność państwa w gospodarce mogłaby je uwolnić od tego zarzutu. Ci, którzy obecny kryzys przypisują doktrynie neoliberalnej, przypisują go, chcąc nie chcąc, państwu. Przecież porządki neoliberalne nie po-wstały spontanicznie bez udziału państwa. Wprowadziła je premier Wielkiej Bry-tanii Margaret Th atcher i  prezydent Stanów Zjednoczonych Ronald Reagan, a w ślad za nimi uczyniły to rządy innych krajów. Post factum w 2009 roku po-twierdziły w pewnym sensie tę opinię rządy Grupy G-20, przyznając, że słaby nad-zór nad bankami ze strony państw pozwalał im prowadzić kryzysogenne działa-nia. Rządów w  żadnym przypadku nie można stawiać poza kręgiem sprawców kryzysów. Mają one bowiem wystarczająco duży wpływ na życie gospodarcze. W ich rękach znajdują się działania regulacyjne i deregulacyjne. Prawda, że działa-ją pod naciskiem biznesu22, ale prawdą jest również, że w wielu krajach (Rosja, Chi-ny, Brazylia) wielkie korporacje są wykorzystywane do realizacji państwowych

19 J.K. Galbraith, Konserwatyzm – żywa skamielina, „Europa, Magazyn Idei Newsweeka” 2009, nr 2(283).20 M. Friedman, Kapitalizm i wolność, Centrum im. Adama Smitha&Rzeczpospolita, Warszawa 1993, s. 45.21 I. Bremmer, Kryzys wolnego rynku i nowa fala kapitalizmu państwowego, „Europa, Magazyn Idei Dzienni-

ka” 2009, nr 281(34).22 A. Łukaszewicz, Globalizacja – społeczeństwo obywatelskie – polityka gospodarcza, w: O kształtowaniu ładu

gospodarczego, op.cit., s. 108.

Page 92: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

92 Zbigniew Madej

celów geopolitycznych. Gazprom postrzegany jest w tej roli od dekady, a w ostat-nich latach podobnie postrzegane są chińskie państwowe fundusze inwestycyjne.

Państwo w Chinach jest wszechmocne i wszechobecne, ale nie ilościowe mia-ry są w  tym przypadku najistotniejsze. Stanowi ono konstrukcję nośną całego układu społeczno–gospodarczego. Tak zostało ukształtowane w  poprzednim ustroju i nadal zachowuje swoje główne cechy, gdyż Chiny są jedynym transfor-mującym się krajem, w którym występuje ciągłość władzy partyjno-politycznej i  państwowo-administracyjnej. Nazwę państwa: Chińska Republika Ludowa – także zachowano. Państwo za czasów Mao nie znajdowało się na zewnątrz go-spodarki, jak w krajach kapitalistycznych, lecz tkwiło w jej wnętrzu jako: prawo-dawca, właściciel, menedżer i  pracodawca. Reformy prorynkowe zmieniają ten układ, ale gdyby odwołać się do relacji między interwencjonizmem, a  trwałą obecnością, to licząc się z wszelkimi uproszczeniami, można powiedzieć, że inter-wentami przychodzącymi z zewnątrz są w Chinach: kapitał reprezentowany przez fi rmy zagraniczne i krajowe, rynkowe formy alokacji czynników produkcji oraz nowe indywidualistyczno rynkowe elementy systemu wartości. Wchodzą one w starą strukturę społeczno-polityczną i administracyjną ukształtowaną w po-przednim ustroju. Taki schemat jest zresztą bliski całemu historycznemu proce-sowi rozwoju gospodarki rynkowej. Od zawsze rynek wchodził w jakieś istniejące struktury społeczne – kiedyś rodowe, później państwowe. On występował w roli przybysza, interweniował z zewnątrz. Dopiero w kapitalizmie odwrócono ten po-rządek. Rynek uznano jako twór samodzielny i samorządny, zaś państwo potrak-towano jako interwenta. Takie spojrzenie jest wyjątkowym spojrzeniem na rynek i państwo. Prawnicy, politolodzy i historycy nie traktują państwa jako interwenta. Myśl ekonomiczna postąpiła inaczej i znalazła się nolens volens w roli rzeczniczki interesów rynku.

Modernizacyjny, prorynkowy zwrot odbył się w Chinach zgodnie z wzorca-mi odgórnych przekształceń nazywanych ostatnio „refolucjami”. Pod tym wzglę-dem ma on wiele wspólnego z reformami Piotra I w Rosji i niewiele wspólnego z polską transformacją oraz z pierestrojką Gorbaczowa. W obydwu przypadkach najpierw rozbito partyjny system polityczny i  strukturę władzy państwowej, a później przystąpiono do prokapitalistycznych reform gospodarczych.

Podobnie było na Węgrzech, w Czechosłowacji, Rumunii. Formy rozbijania starego układu nieco się różniły w poszczególnych krajach, ale wszędzie postępo-wano zgodnie z zasadą: wpierw zmienić władzę, a potem gospodarkę.

W Chinach postąpiono inaczej. Chiński model transformacyjny nie był i z istoty swojej nie może być realizowany na gruzach starego ustroju. Wymaga silnej władzy i stabilnego systemu politycznego typu autorytarnego bez jakiejkol-wiek opozycji lub z opozycją słabą. W ZSRR można było pomyśleć o takim mode-

Page 93: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

93Ekonomia po wydarzeniach, które wstrząsnęły światem

lu za czasów Chruszczowa. Gorbaczow, być może, miał pewne szanse, gdyby za-czął od reform gospodarczych, a nie od „głasnosti”. W Polsce pomyśleć mógł Go-mułka lub Gierek, ale bez uprzednich zmian w  ZSRR i  oni nie mieli szans na wprowadzenie czegoś podobnego23. Pytanie, czy chiński model mogli zastosować w Rosji Jelcyn i Gajdar, a w Polsce Mazowiecki i Balcerowicz jest całkiem chybio-ne. To już były zupełnie inne czasy. Uzasadnione jest natomiast pytanie, czy przy-jęcie systemu neoliberalnego było najlepszym wyjściem24. Rosja już dała odpo-wiedź negatywną. W Polsce ciągle trwa dyskusja wokół tego pytania25.

Chiński ustrój społeczno–gospodarczy jest na tyle wyjątkowy, że nie mieści się w utartych schematach klasyfi kacyjnych. Specyfi czne cechy ma chiński sektor rynkowy, ale tym, co zdecydowanie wyróżnia Chiny na arenie międzynarodowej jest szeroko pojęty sektor publiczny. To spostrzeżenie odnosi się zresztą do wszyst-kich krajów współczesnego świata26. W chińskim sektorze publicznym wyróżnia-ją się następujące cechy:

– jednopartyjny system polityczny pod przewodnictwem partii komu-nistycznej,

– rozległe uprawnienia władz partyjnych i państwowych, – zwyczajowe (niepisane) władcze nawyki urzędników partyjnych

i państwowych, – duży publiczny sektor gospodarczy.

Nie pozwalają one umieścić Chin w tej grupie krajów, które legitymują się rynkiem i demokracją wielopartyjną, ani w tej, które mają rynkową gospodarkę i wielopartyjną demokrację sterowaną, ani wreszcie w tej, które mają jakieś formy rynku i dyktatury wojskowe lub cywilne. Nie ma na świecie kraju, który pod rzą-dami partii komunistycznej jako jedynej zorganizowanej siły politycznej prowa-dziłby taką silną i relatywnie dojrzałą gospodarkę rynkową, jak w Chinach. Nie brakuje zatem sugestii, że coś musi pęknąć w tej hybrydzie. Wielu uważa, że pęk-nie system polityczny, Chiny pójdą drogą podobną do południowokoreańskiej lub singapurskiej i w ten sposób zbliżą się do demokracji zachodniej. To przekonanie opiera się na założeniu, że wzorzec zachodniej demokracji jest uniwersalny, po-dobnie jak paradygmaty głównego nurtu ekonomii, dlatego do jednych i drugich wcześniej lub później muszą dostosować się wszystkie kraje. Tak bywało, to praw-

23 Z. Madej, Czy Chiny można naśladować? w: Chiny w globalnym świecie, op.cit.24 K. Modzelewski krytycznie ocenia to rozwiązanie, ale sugeruje, że L. Balcerowicz nie miał innego wyjścia.

Jestem z  tej Polski, która ginie, rozmawiał z  K. Modzelewskim R. Walenciak, „Przegląd” 2010, nr 51–52(521–522).

25 T. Kowalik, www. polskatransformacja.pl, Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA, Warszawa 2009.26 J. Kleer, Przyszłość sektora publicznego, w: Co ekonomiści myślą o przyszłości, op.cit., s. 53–54.

Page 94: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

94 Zbigniew Madej

da, ale czy tak samo musi być w przyszłości? Niektórzy piszą wprost: „Przypadek Chin pokazuje, że związek między demokracją a kapitalizmem został ostatecznie zerwany”27. Brak wprawdzie dowodów, że ostatecznie i z całym kapitalizmem, ale przypadek chiński jest dostatecznie poważny, aby stawiać takie hipotezy. Ludzie z obawą pytają, czy Chińczycy swój autorytarny system i całą kulturę wschodnią będą przenosić do innych krajów, co może dać światu taki ład społeczny, w któ-rym występują nakazy, zakazy i inne formy przymusu. W innym kontekście na podobne problemy natknął się Aleksander Łukaszewicz i stwierdził, że racjonalne wybory ekonomiczne coraz częściej dokonywane są w ramach jakiegoś przymu-su, gdyż świat się zagęszcza, brakuje przestrzeni życiowej, surowców energetycz-nych i wody. Ludzkość może przetrwać, jeśli różne nacje, różne kultury i systemy polityczne będą współistniały na zasadach wzajemnego zrozumienia i poszano-wania. „W tej sytuacji wybór racjonalny staje się nader często wyborem mniej czy więcej obramowanym przymusem”28. Przytaczam ten pogląd nie po to, by legity-mizować autorytarny system polityczny w Chinach. Jestem bowiem przekonany, że ulegnie zmianie, choć z pewnością nie będzie identyczny z wzorcem zachod-nim. Przytaczam go po to, by wyeksponować myśl, że wszelkie wybory łącznie z wyborem ustroju i systemu funkcjonowania gospodarki są uwarunkowane licz-nymi przesłankami. W takiej sytuacji znajdują się Chińczycy, Polacy, Ameryka-nie –  dosłownie wszyscy. Piękne idee o  swobodzie wyborów są konstrukcjami idealnymi zbliżonymi do konstrukcji myślowej nazywanej doskonałą konkuren-cją. Spełniają one doniosłe funkcje poznawcze i dydaktyczne, mądrze stosowane ułatwiają poznanie świata realnego, ale wyrządzają niemałe szkody, gdy utożsa-mia się je ze światem realnym.

Podsumowanie

Kryzys globalny z lat 2008–2009 ponownie wysunął pytanie o rolę państwa w życiu gospodarczym. Przedstawiciel doktryny liberalnej Amartya Sen zaleca powrót do Smitha, który dał, jego zdaniem, wyczerpującą odpowiedź na to pyta-nie. Natomiast Paul Krugman zaleca powrót do Keynesa. Lekcja dla czytelników jest jednoznaczna: zachować wierność wobec doktryn. Jedynie Chińczycy, którzy wcześniej – przy okazji transformacji ustrojowej podjęli problem państwa i rynku w życiu gospodarczym, dają zupełnie inną, niedoktrynalną odpowiedź.

27 S. Żiżek, Dlaczego kapitalizm zawsze zwycięża, „Europa, Magazyn Idei Newsweeka” 2100, nr 1(286). 28 A. Łukaszewicz, Dylematy ekonomiczne przełomu stuleci, Wydawnictwo Key Text, Warszawa 2001, s. 99.

Page 95: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

95Ekonomia po wydarzeniach, które wstrząsnęły światem

Bibliografi a

Blaug M., Metodologia Ekonomii, WN PWN, Warszawa 1995.

Bremmer I., Kryzys wolnego rynku i nowa fala kapitalizmu państwowego, „Eu-ropa, Magazyn Idei Dziennika” 2009, nr 281(34).

Chołaj H., Transformujące się Chiny w globalnym świecie z perspektywy polskiej, w: Chiny w globalnym świecie, red. W. Pomykało, Fundacja Innowacja, Wyż-sza Szkoła Społeczno–Ekonomiczna, Warszawa 2008.

Fenby J., Chiny. Upadek i narodziny wielkiej potęgi, Społeczny Wydawniczy In-stytut Znak, Kraków 2009.

Friedman M., Kapitalizm i wolność, Centrum im. Adama Smitha&Rzeczpo-spolita, Warszawa 1993.

Jestem z tej Polski, która ginie, rozmawiał z K. Modzelewskim R. Walenciak, „Przegląd” 2010, nr 51–52(521–522).

Galbraith J.K., Konserwatyzm –  żywa skamielina, „Europa, Magazyn Idei Newsweeka” 2009, nr 2(283).

Kleer J., Globalizacja a państwo narodowe i usługi publiczne, Polska Akademia Nauk, Kancelaria PAN, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus” przy Prezy-dium PAN, Warszawa 2006.

Kleer J., Przyszłość sektora publicznego, w: Co ekonomiści myślą o przyszłości, red. J. Kleer, E. Mączyńska, A. Wierzbicki, Polska Akademia Nauk, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Polskie To-warzystwo Współpracy z Klubem Rzymskim, Warszawa 2009.

Kowalik T., www.polskatransformacja.pl, Warszawskie Wydawnictwo Literac-kie Muza SA, Warszawa 2009.

Krugman P., How Did Economists Get It so Wrong? “New York Times”, September 6, 2009, http://www.nytimes.com/2009/09/06/magazine/06Economic-t.html

Krugman P., What to do, Th e New York Review of Books, Vol. 55, Nr 20, De-cember 18, 2008, www.nybooks.com/articles/22151

Łukaszewicz A., Dylematy ekonomiczne przełomu stuleci, Wydawnictwo Key Text, Warszawa 2001.

Page 96: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

96 Zbigniew Madej

Łukaszewicz A., Globalizacja – społeczeństwo obywatelskie – polityka gospodar-cza, w: O kształtowaniu ładu gospodarczego, red. E. Mączyńska, Z. Sadowi-ski, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warszawa 2008.

Łukaszewicz A., Ekonomiści o przyszłości, w: Co ekonomiści myślą o przyszłości, red. J. Kleer, E. Mączyńska, A. Wierzbicki, Polska Akademia Nauk, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Polskie To-warzystwo Współpracy z Klubem Rzymskim, Warszawa 2009.

Łukaszewicz A., Wymiary racjonalności gospodarowania, „Ekonomista” 1995, nr 1–2.

Madej Z., Czy Chiny można naśladować? w: Chiny w  globalnym świecie, red. W. Pomykało, Fundacja Innowacja, Wyższa Szkoła Społeczno–Ekonomicz-na, Warszawa 2008.

Madej Z., Idee rządzą światem, „Ekonomista” 2009, nr 5.

Mączyńska E., Dylematy kształtowania społeczno–gospodarczego ładu przy-szłości, w: Co ekonomiści myślą o  przyszłości, red. J. Kleer, E. Mączyńska, A. Wierzbicki, Polska Akademia Nauk, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Polskie Towarzystwo Współpracy z Klubem Rzymskim, Warszawa 2009.

Sachs J., Koniec z nędzą. Zadanie dla naszego pokolenia, WN PWN, Warsza-wa 2006.

Sen A., Adam Smith‘s Market never stood alone, Th e New York Review of Bo-oks, March 10, 2009.

Sen A., Capitalism beyond the Crisis, New York Review of Books, 26.03.2009, www.nybooks.com/articles/22490

Skidelsky R., Nikt nie wie, co będzie dalej, rozmowę przeprowadził M. Nowicki, „Europa, Magazyn Idei Dziennika” 2009, nr 251(4).

Sloterdijk P., Państwo to kradzież, czyli nieuchronny upadek lewicowych mitów, „Europa, Magazyn Idei Dziennika” 2009, nr 272(25).

Stiglitz J.E., Wizja sprawiedliwej globalizacji. Propozycja usprawnień, WN PWN, Warszawa 2007.

Tylko bogaci mogą uratować świat, rozmawiał M. Nowicki, „Europa, Magazyn Idei Newsweeka” 2009, nr 1(282).

Wierzbołowski J., O rozwoju Chin raz jeszcze, Komitet Prognoz Polska 2000 Plus przy Prezydium PAN, „Przyszłość. Świat – Europa – Polska” 2006, nr 14.

Page 97: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

97Ekonomia po wydarzeniach, które wstrząsnęły światem

Wojtyna A., Ewolucja keynesizm, a główny nurt ekonomii, WN PWN, War-szawa 2000.

Żiżek S., Dlaczego kapitalizm zawsze zwycięża, „Europa, Magazyn Idei New-sweeka” 2100, nr 1(286).

Yifu Lin J., Nowy, wspaniały ład, rozmawiał J. Żakowski, „Polityka”, 7.03.2009, nr 10(2695).

Page 98: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 99: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Jerzy Wilkin*

Czy ekonomistom potrzebna jest fi lozofi a?

Wprowadzenie

W Zachęcie do fi lozofi i Arystoteles napisał: „Istnieją różne rodzaje wiedzy: jest taka, która tworzy w życiu rzeczy pożyteczne, i  taka, która uczy, jak z nich ko-rzystać; jeden (rodzaj wiedzy) jest służebny, a inny kierujący; z tym drugim, jako bardziej autorytatywnym, wiąże się prawdziwe dobro. Jeżeli zaś ten tylko rodzaj wiedzy zapewnia poprawność sądów, posługuje się rozumowaniem i ujmuje dobro jako całość, a jest nią fi lozofi a, która może się posługiwać wszystkimi innymi ro-dzajami wiedzy i kierować zgodnie z zasadami natury, powinniśmy przeto usilnie zabiegać o to, ażeby stać się fi lozofami, bo tylko fi lozofi a zawiera w sobie prawdzi-we sądy i bezbłędną mądrość zalecającą co należy czynić, a czego nie należy”1. Nie wiem czy fi lozofi a formułuje prawdziwe sądy i  zawiera bezbłędną mądrość, ale wiem, czy jestem skłonny wierzyć, że służy ona mądrości, prawdzie i zachęca do spekulacji nad najważniejszymi pytaniami jakie stawia sobie człowiek. Jest więc potrzebna, bardzo potrzebna!

Jest mi bardzo bliskie podejście do filozofii i jej roli w życiu społecznym, jakie prezentował Józef Tischner: „Wydaje mi się, że przed wszelkim filozo-fowaniem, zwłaszcza u nas, trzeba dokonać istotnego wyboru: trzeba wybrać z  tego o  czym myśleć można, to, o  czym myśleć trzeba. Ale to, o  czym my-śleć trzeba, nie przychodzi u nas z kart książki, lecz z twarzy zaniepokojonego swym losem człowieka.”

Kiedyś fi lozofi a rodziła się z podziwu wobec otaczającego nas świata (Arysto-teles). A potem także z wątpienia (Kartezjusz). A teraz, na naszej ziemi, rodzi się

* Jerzy Wilkin, profesor doktor habilitowany, członek korespondent PAN, kierownik Katedry Ekonomii Poli-tycznej na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego i  kierownik Zakładu Integracji Europejskiej w Instytucie Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN. Zajmuje się problematyką ekonomii instytucjonal-nej, teorią i polityką transformacji systemowych, metodologią ekonomii, ekonomiką rolnictwa i  rozwoju obszarów wiejskich. Autor ponad 300 prac naukowych.

1 Arystoteles, Zachęta do fi lozofi i. Fizyka, WN PWN, Biblioteka „Gazety Wyborczej”, Warszawa 2010, s. 13.

Page 100: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

100 Jerzy Wilkin

ona z bólu. O jakości fi lozofi i decyduje jakość bólu ludzkiego, który chce fi lozofi a wyrażać i któremu chce zaradzać. Kto tego nie widzi, jest bliski zdrady”2.

1. Kondycja nauk ekonomicznych – kilka wstępnych refl eksji

W opublikowanym 25 lat temu wstępie do zbioru prac zachodnich ekonomi-stów, zatytułowanego: Ponad ekonomią, Aleksander Łukaszewicz stwierdza: „być może w przeszłości udało się nam te i owe drogi rozwoju społeczno-ekonomiczne-go oświetlić, ale teraz świat osiągnął taki punkt rozwoju i znalazł się w takiej sytu-acji, że staliśmy się w jej objaśnianiu bezsilni, bezradni, że – być może – wszystko w naszej dyscyplinie trzeba zaczynać od nowa!”3. Autor tego stwierdzenia zapewne potwierdziłby je z jeszcze większą siłą teraz w 2010 roku, biorąc pod uwagę dotkliwe perturbacje w gospodarce światowej w ubiegłych dwóch latach i obserwując bez-silność konceptualną ekonomii, zarówno w dokonaniu rzetelnej diagnozy kryzysu, jak i w formułowaniu recepty uzdrowienia globalnego systemu gospodarczego.

Nie podzielam wyżej wyrażonego pesymizmu, że w nauce ekonomii wszystko trzeba zaczynać od nowa. Ekonomia jest tą częścią nauk społecznych, która może poszczycić się znaczącymi, a może nawet, imponującymi osiągnięciami. Ostatnie dwie dekady były bardzo owocne w  dziedzinie wzbogacania metodologicznych podstaw ekonomii, w rozszerzaniu zakresu przedmiotu ekonomii i w otwieraniu się ekonomii na współpracę i wzajemne wykorzystywanie osiągnięć innych nauk społecznych. Jak większość nauk, także ekonomia podzieliła się na bardzo szcze-gółowe subdyscypliny, wyjaśniające, niekiedy w bardzo wyrafi nowany sposób, wą-skie wycinki rzeczywistości gospodarczej. To „drążenie w głąb” nie szło w parze z odpowiednim postępem w wyjaśnianiu złożonych systemów gospodarek naro-dowych, a  zwłaszcza gospodarki globalnej. Ekonomia nie potrafi ła i  nie potrafi nadal „objaśniać świat” jako złożonej i powiązanej niezliczonymi więziami całości. W tym względzie uwaga prof. A. Łukaszewicza jest słuszna.

Trudności w objaśnianiu świata przez ekonomię wynikają w dużym stopniu z odejścia ekonomii od fi lozofi i, a ściślej ujmując, od fi lozofowania.

Od końca XIX wieku ekonomia skoncentrowała się na wyjaśnianiu „me-chaniki” życia gospodarczego. Podobnie jak nauki przyrodnicze dążące do zba-dania (odkrycia) praw rządzących przemianami materii i  organizmów żywych, tak i  ekonomia dążyła do zbudowania „żelaznych” praw rządzących procesami gospodarczymi. Wzrost popularności pozytywizmu w fi lozofi i przeniósł się tak-2 J. Tischner, Myślenie według wartości, Znak, Kraków 1993, s. 13.3 A. Łukaszewicz, Ponad ekonomią – Dokąd? Jak daleko? w: Ponad ekonomią, wybrał i przełożył J. Grosfeld,

Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1985, s. 6.

Page 101: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

101Czy ekonomistom potrzebna jest fi lozofi a?

że na ekonomię4. Tak jak pozytywistyczna fi lozofi a odrzucała metafi zykę, tak też pozytywistyczna ekonomia odrzucała wartości i sądy wartościujące. Problem po-lega jednak na tym, że człowiek zachowuje się zupełnie inaczej niż jakikolwiek byt w przyrodzie i kieruje się wartościami. Jeśli nie uwzględnimy tego faktu, to nie potrafi my wyjaśnić dużego zakresu zachowań ludzkich. W  dodatku, zacho-wania te ulegają silnym modyfi kacjom pod wpływem otoczenia społecznego. Aby pełniej uwzględnić wielowymiarowego człowieka społecznego nakierowanego na wartości, trzeba było wyjść „poza ekonomię”, a w tamtym okresie, kiedy pisane były prace do wyżej wymienionego zbioru, oznaczało to wyjście poza dominujący paradygmat głównego nurtu ekonomii.

Kurt Dopfer we wprowadzeniu do książki Ekonomia w przyszłości stwierdza: „Odkąd w końcu XVIII wieku ekonomia wzięła rozbrat z fi lozofi ą społeczną, sta-le znajduje się w stanie kryzysu. Jednakże od czasu do czasu kryzys ten staje się szczególnie dotkliwy”5. Za jeden z takich okresów Dopfer uznał przełom XIX i XX wieku. Drugim takim okresem były niewątpliwie lata po wielkim kryzysie 1929–1933, a trzecim koniec pierwszej dekady XXI wieku.

Ekonomia, jak mało która dziedzina nauki uległa w XX wieku pozytywistycz-no-scientystycznej tendencji. Praktyczne funkcje ekonomii, nadające jej główne znaczenie, od początku istnienia tej dziedziny wiedzy, a także rozliczne próby prze-kształcenia ekonomii w „twardą naukę” na wzór fi zyki, mechaniki czy cybernety-ki, oddalały ją od fi lozofi i, w tym od stawiania sobie pytań typowo fi lozofi cznych. Milton Friedman, jeden z  najwybitniejszych ekonomistów XX wieku otwarcie przyznawał, że nigdy nie interesował się fi lozofi ą i nie czytał prac fi lozofi cznych. Były mu one niepotrzebne do uprawiania ekonomii pozytywnej. Charakterystycz-na jest rozmowa J.D. Hammonda z Miltonem Friedmanem (24 maja 1988 r.):

„J.D.H. Czy czytał Pan w szerszym zakresie prace fi lozofi czne?M.F. Nie czytałem żadnychJ.D.H. Nie było żadnej fi lozofi i, kiedy studiował Pan na starszych latach stu-

diów (graduate student)?M.F. O  ile pamiętam, to żadnej. Mało tego, nie przypominam sobie żebym

w ogóle czytał fi lozofi ę. Jedyne prace z fi lozofi i metodologii jakie czytałem to dzie-ła Poppera, w tym Conjectures and Refutations, a także jego pracę, która nie ma

4 Uważany za głównego twórcę pozytywistycznego nurtu w fi lozofi i August Comte (1798–1857) jest też dość powszechnie uważany za twórcę socjologii, jako nauki o człowieku społecznym. A. Comte jest autorem kon-cepcji hierarchii nauk (według tzw. porządku logicznego), w której na najwyższym poziomie umieścił mate-matykę, a na najniższym socjologię. Jednakże w tzw. porządku poznawczym socjologia jest umieszczona na pierwszym miejscu, bowiem każdy ma na co dzień do czynienia z rzeczywistością społeczną i może ją po-znawać, natomiast znajomość matematyki dana jest niewielu.

5 Ekonomia w przyszłości, red. K. Dopfer, PWN, Warszawa 1982, s. 9.

Page 102: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

102 Jerzy Wilkin

charakteru metodologicznego: Th e Open Society and Its Enemies. Myślę, że to są dwa główne dzieła Poppera, które czytałem. Poza tym, to jestem pewien, że cza-sami tu i ówdzie czytałem jakieś fragmenty prac fi lozofi cznych, ale nigdy syste-matycznie”6. M. Friedman nie czytał fi lozofów, ale bardziej czy mniej bezwiednie wcielał się w  ich rolę. Jego popularno-naukowe prace: Kapitalizm i  wolność czy Wolność wyboru to dzieła przesiąknięte wątkami fi lozofi cznymi.

Nie jest przypadkiem, że pozytywizm i pragmatyzm, w tym filozofia pozy-tywistyczna rozwinęły się najpełniej w Stanach Zjednoczonych. T. Gadacz uwa-ża pragmatyzm za pierwszy oryginalny nurt filozofii amerykańskiej7. W nurcie tym silny nacisk kładziono na empiryzm, odchodzenie od metafizyki na rzecz nauki empirycznej, szeroko wykorzystywano osiągnięcia biologii ewolucyjnej (Darwinizm) i psychologii behawioralnej. J. Dewey, jeden z twórców tej filo-zofii łączył pragmatyzm z  instrumentalizmem i  eksperymentalizmem. Prag-matyczna koncepcja prawdy w tym ujęciu wynikała z empirycznych dowodów i stwierdzonych faktów.

2. Nauka a fi lozofi a

Zależności między fi lozofi ą a nauką są powszechnym i ważnym tematem roz-ważań zarówno w obrębie fi lozofi i, jak i metodologii nauki. Wydaje mi się, że bliski jest konsens, iż zarówno nauce potrzebna jest fi lozofi a, jak i fi lozofi i osiągnięcia nauki. Odrębna kwestią jest problem fi lozofi i jako nauki.

B. Russell tak określał te zależności: „Filozofi a rozważa, czym jest nauka i na jakich zasadach funkcjonuje. Ale człowiek, jako zwierzę społeczne, pragnie nie tylko poznać świat, lecz również w  nim działać. Nauka zajmuje się środkami, w działaniu zaś chodzi głównie o cele. Działając napotykamy bezustannie pro-blemy etyczne. Nauka może nam powiedzieć, jak najprościej osiągnąć dany cel, ale nie może powiedzieć, dlaczego powinniśmy dążyć do takiego właśnie, a nie innego celu”8.

Inny wybitny fi lozof K. Jaspers tak ujmował relacje między fi lozofi ą i nauką: „Filozofi a i nauka muszą się rozejść, by upewnić się tym mocniej o swym powią-zaniu. Ujęte jako totalność nauk stworzyłyby mętną całość. Zyskując jasność co

6 J.D. Hammond, An Interview with Milton Friedman on Methodology, w: The Philosophy and Methodology of Economics, vol. 1, Edited by B.J. Caldwell, An Edward Edgar Reference Collection, 1993, s. 223.

7 Zob. T. Gadacz, Historia fi lozofi i XX wieku, t. 1, Znak, Kraków 2009, s. 199. Głównymi przedstawicielami amerykańskiego pragmatyzmu w fi lozofi i są: Charles S. Peirce, William James, John Dewey i George H. Mead. Nurt ten ukształtował się na przełomie XIX i XX wieku.

8 B. Russell, Mądrość Zachodu, Penta, Warszawa 1995, s. 311.

Page 103: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

103Czy ekonomistom potrzebna jest fi lozofi a?

do swego odrębnego sensu, fi lozofi a i nauka stają się całością, w której nie mogą istnieć rozłącznie”9.

W polskiej fi lozofi i i metodologii nauk na szczególną uwagę zasługują rozwa-żania M. Hellera na ten temat. Rozważa on relacje fi lozofi i i nauki w trzech uję-ciach: 1) fi lozofi a nauki, 2) „fi lozofi a w nauce” i 3) nauka jako punkt wyjścia fi lo-zofi i. Czyni to zwłaszcza w odniesieniu do nauk przyrodniczych. Filozofi a nauki, to przede wszystkim metodologia nauk. Rozwój fi lozofi i nauki wymaga dobrej znajomości metod wykorzystywanych w różnych dziedzinach nauki, a ponadto znajomości historii nauki. Filozofi a w nauce polega na wprowadzaniu problema-tyki fi lozofi cznej do różnych dziedzin nauki. Najczęściej polega to na stawianiu pytań charakterystycznych dla spekulacji fi lozofi cznej. Jak zauważa M. Heller: ce-lem rozwijania fi lozofi i w nauce nie powinno być dążenie do stworzenia systemu fi lozofi cznego. I dodaje: „W historii fi lozofi i mało było doktryn bardziej niebez-piecznych niż bezkrytyczne mieszanki danych naukowych i fi lozofi cznych pseu-dodogmatów”10.

Analizując niektóre zagadnienie nie sposób nie stać się w jakiejś mierze fi lo-zofem. Pewne problemy naukowe czy dziedziny wiedzy skłaniają bardziej do fi lo-zofowania niż inne.

K. Nagel powiada: „surowiec fi lozofi i pochodzi bezpośrednio ze świata i na-szej doń relacji, a nie z ksiąg napisanych przez poprzednie pokolenia. Oto dlaczego owe problemy nieustannie stają przed ludźmi, nawet gdy o nich nie czytali. (…) Jądrem fi lozofi i są pewne pytania, które dla myślącego człowieka są w naturalny sposób zagadkowe –  bezpośredni namysł nad nimi jest najlepszym początkiem studiów fi lozofi cznych”11.

W naukach przyrodniczych największe sukcesy odniesiono dzięki wykorzystywa-niu metod matematyczno-empirycznych. M. Heller zauważył, że w nauce dominuje przekonanie, że racjonalności nie da się oddzielić od tych metod, a „granice metody matematyczno-empirycznej byłyby więc granicami racjonalności”12. Nie zgadza się on jednak z takim podejściem i stwierdza: „można bezpiecznie przyjąć fi lozofi czną hipo-tezę głoszącą, iż pojęcie racjonalności nie wyczerpuje się w metodzie matematyczno--empirycznej, tzn. że nie jest rzeczą irracjonalną stawiać pytania (i poszukiwać na nie odpowiedzi), wobec których metoda matematyczno-empiryczna pozostaje bezsilna”13.

9 K. Jaspers, Filozofi a egzystencji, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1990, s. 301.10 M. Heller, Filozofi a i wszechświat, Universitas, Kraków 2006, s. 33.11 T. Nagel, Co to wszystko znaczy? Bardzo krótkie wprowadzenie do fi lozofi i, tłum. M. Szczubiałka, Fundacja

Aletheia, Warszawa 1998, s. 6.12 M. Heller, op.cit., s. 475.13 Ibidem, s. 478.

Page 104: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

104 Jerzy Wilkin

3. Czy ekonomista jest, a raczej bywa, metafi zykiem?

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ekonomista jest najbardziej odległy od tej części fi lozofi i, która nazywa się metafi zyką. Jak jest jednak w rzeczywistości?

A. Motycka we wstępie pracy zbiorowej: Nauka a metafi zyka wyraża nadzieję, że „wspólny wysiłek autorski otwiera perspektywę badawczą, umożliwiającą pogłę-biony wymiar odpowiedzi na wciąż jeszcze kłopotliwe dla fi lozofów pytanie o  to, dlaczego metafi zyka, raz po raz w dziejach epistemologicznej refl eksji nad nauką, drzwiami wyrzucana, oknem wraca”14.

Jednym z wielkich przedmiotów sporu w fi lozofi i jest relacja między metafi -zyką a nauką. Dominuje pogląd o konieczności wyraźnego rozdzielenia tych sfer ludzkich dociekań. Wielki wpływ na dokonanie tej demarkacji miał I. Kant. Wy-kazywał on, że wiele idei i problemów fi lozofi cznych leży poza granicami nauki. Należą do nich między innymi idee Boga, duszy czy wolności, a więc dla człowie-ka idee fundamentalne. A. Sikora tak pisał o wkładzie I. Kanta do problematyki relacji między nauką a metafi zyką: „Kant emancypując naukę od metafi zycznych spekulacji, podkreślając ich dialektyczny i  zwodniczy sens, odmówił im nauko-wej wartości. Metafi zyka nie jest i nie może być nauką. Nie służy do tego, by nas »pozytywnie pouczać« i nie »tworzy nowej wiedzy«. Możliwa jest w niej jedynie »rozumna wiara«. Ale ta wiara jest dla człowieka koniecznością. Gdyby bowiem człowiek był tylko istotą poznającą, a jego egzystencja ograniczała się do świata fe-nomenów – to granice nauki byłyby granicami ludzkiego życia i poza nie człowiek nie potrzebowałby wybiegać. Ale człowiek jest nie tylko istotą poznającą. Jest rów-nież istotą działającą i moralną. I właśnie jako istota moralna musi nieuchronnie wykraczać poza obszar nauki. Nauka nie może przecież udzielić odpowiedzi na proste pytania o naturę świata, istnienie Boga, nieśmiertelność duszy. Ale odpo-wiedź na te pytania dla konstytucji moralnej postawy jest koniecznością. Musimy przecież postępować „jak gdyby” świat był taki a nie inny, musimy założyć wolność ludzką. Właśnie do tego aby »zyskać przestrzeń dla idei moralnych i nadać po-wszechność zasadom praktycznym«, metafi zyka jest potrzebna”15.

Czy metafi zyka jest albo czy może być nauką? Jest to przedmiotem wielu sporów w samej fi lozofi i. E. Myśliwiec jest skłonny przypisać metafi zyce status nauki. Pisze on: „Metafi zyka klasyczna nurtu realistycznego, pochodzenia arysto-telesowsko-tomistycznego jest nauką, podobną do innych nauk ze względu na to, że jako poznanie teoretyczne spełnia podstawowe kryteria naukowości poznania, 14 Nauka a metafi zyka, red. A. Motycka, IFiS PAN, Warszawa 2009, s. 7.15 A. Sikora, Spotkania z fi lozofi ą, Iskry, Warszawa 1967, s. 198–199.

Page 105: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

105Czy ekonomistom potrzebna jest fi lozofi a?

którymi są: przedmiotowość, realność i racjonalność. Jest to najszersze określenie poznania naukowego. Metafi zyka klasyczna, wspomnianego nurtu, realizuje te cechy, bowiem jest:

• najogólniejszą teorią rzeczywistości, czyli nauką, której przedmiotem –  jak się pospolicie mówi –  jest byt jako byt. Formuła „byt jako byt” wyraża przedmiot metafi zyki i zarazem aspekt przedmiotu;

• nauką realną bowiem jej przedmiotem jest to, co istnieje, w aspekcie ist-nienia;

• nauką racjonalną, bowiem posiada proporcjonalna do swego przedmio-tu racjonalną metodę.

Metafi zyka klasyczna jako wiedza racjonalna, charakteryzuje się opisem jako czynnością wiedzo twórczą”16.

Niewielu czytelników literatury ekonomicznej odnotowało ważną i bardzo in-teresującą pracę Kristofa Zordy na temat związków między ekonomią a metafi zy-ką. Podczas przeglądu wątków metafi zycznych w pracach ekonomistów dokonuje on dość zaskakującego odkrycia, że są one znacznie bardziej powszechne niż więk-szość przedstawicieli tej dziedziny nauki jest skłonnych zauważyć. Stwierdza on: „świat zdarzeń gospodarczych jest częścią otaczającej nas rzeczywistości, w której świat fi zykalny i metafi zykalny wzajemnie się przenikają, a element podmiotowy, działający świadomie i aktywnie na sferę przedmiotową, wręcz wzmacnia i potę-guje występowanie wątku metafi zycznego”17.

Podsumowanie

Wydaje mi się, ze ekonomia potrzebuje fi lozofi i z wielu względów: jako waż-nego źródła inspiracji metodologicznych, jako płaszczyzny rozważań o sprawach podstawowych dla ludzkiej egzystencji, jako źródła rozważań naukowych, a tak-że jako skarbca idei poszerzających zakres refl eksji o człowieku gospodarującym, jako człowieku wielowymiarowym. Znajomość fi lozofi i i jej wykorzystanie może przełamać zaściankowość ekonomii i sztywność jej „gorsetu” metodologicznego. Potrzebę tego, chyba wszyscy – my ekonomiści – odczuwamy!

16 E. Myśliwiec, Opis struktury bytu w metafi zyce ogólnej, w: Nauka a metafi zyka, red. A. Motycka, IFiS PAN, Warszawa 2009, s. 44.

17 K. Zorda, Metafi zyczne wątki w ekonomii, WN PWN, Warszawa 2004, s. 10.

Page 106: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

106 Jerzy Wilkin

Bibliografi a

Arystoteles, Zachęta do fi lozofi i. Fizyka, WN PWN, Biblioteka „Gazety Wybor-czej”, Warszawa 2010.

Ekonomia w przyszłości, red. K. Dopfer, PWN, Warszawa 1982.

Gadacz T., Historia fi lozofi i XX wieku, t. 1, Znak, Kraków 2009.

Hammond J.D., An Interview with Milton Friedman on Methodology, w: Th e Philosophy and Methodology of Economics, vol. 1, Edited by B.J. Caldwell, An Edward Edgar Reference Collection, 1993.

Heller M., Filozofi a i wszechświat, Universitas, Kraków 2006.

Jaspers K., Filozofi a egzystencji, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1990.

Myśliwiec E., Opis struktury bytu w metafi zyce ogólnej, w: Nauka a metafi zyka, red. A. Motycka, IFiS PAN, Warszawa 2009.

Nagel T., Co to wszystko znaczy? Bardzo krótkie wprowadzenie do fi lozofi i, tłum. M. Szczubiałka, Fundacja Aletheia, Warszawa 1998.

Nauka a metafi zyka, red. A. Motycka, Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa 2009.

Russell B., Mądrość Zachodu, Penta, Warszawa 1995.

Sikora A., Spotkania z fi lozofi ą, Iskry, Warszawa 1967.

Tischner J., Myślenie według wartości, Znak, Kraków 1993.

Zorda K., Metafi zyczne wątki w ekonomii, WN PWN, Warszawa 2004.

Page 107: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Antoni Kukliński*

Pozorny i rzeczywisty koniec XX wieku.Hipoteza Badań

Wprowadzenie

Na kartach bogatego zbioru publikacji Aleksandra Łukaszewicza bardzo sil-nie zaznaczają się różne ujęcia długookresowej myśli strategicznej. Ta obserwacja skłoniła mnie do zamieszczania w Księdze Jubileuszowej Aleksandra Łukaszewi-cza krótkiego szkicu: Pozorny i  rzeczywisty koniec XX wieku. Ten krótki szkic będzie próbą spojrzenia na procesy długiego trwania i punktów zwrotnych w la-tach 1815–2050.

1. Uzasadnienie stanowiska

W polskiej i światowej literaturze przedmiotu przyjął się pogląd, że wiek XIX był wiekiem „długim” obejmującym lata 1815–1914, a wiek XX był wiekiem ,,krót-kim” obejmującym lata 1914–1990.

Uważam ten pogląd za niesłuszny. Załamanie imperium sowieckiego wbrew pozorom nie było końcem XX wieku. Był to wielki przełom w skali Europy Środ-kowej i Wschodniej. Nie był to jednak wielki przełom w skali globalnej uzasad-niający wniosek o końcu XX wieku.

Można wskazać na trzy przyczyny uzasadniające stanowisko, że lata 1989–1990 były płytkim, a nie głębokim punktem zwrotnym.

Primo –  załamanie imperium sowieckiego było tylko krótkim zachwia-niem imperialnej potęgi Rosji oraz systemu rosyjskiego samodzierżawia. Po kil-ku latach Smuty wyłoniła się Rosja putinowska, wcielająca w życie nowe kształ-ty Rosji imperialnej i rosyjskiego samodzierżawia. Rosja putinowska jest w dal-

* Antoni Kukliński, emerytowany profesor Uniwersytetu Warszawskiego, przewodniczący Polskiego Towa-rzystwa Współpracy z Klubem Rzymskim.

Page 108: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

108 Antoni Kukliński

szym ciągu enigmą sceny globalnej, być może bardziej niebezpieczną aniżeli Rosja sowiecka.

Secundo – załamanie imperium sowieckiego nie stało się źródłem nowej my-śli strategicznej świata zachodniego organizującej porządek globalny XXI wieku. Odwrotnie, załamanie imperium sowieckiego wzmocniło ideologię neoliberalną i awersję tej ideologii do długookresowego myślenia strategicznego. Przyjęto cał-kiem mylne założenie deifi kacji żywiołowych procesów wolnego rynku, które miały automatycznie stworzyć nowy wspaniały świat.

Tertio – załamanie imperium sowieckiego stało się źródłem fałszywej tezy, że PAX Americana będzie fundamentem porządku globalnego w XXI wieku

2. Ustalenie rzeczywistego końca XX wieku

W takim stanie rzeczy rok 1989 nie jest rzeczywistym końcem XX wieku. Rok 1989 nie zmienił oblicza Rosji, nie zmienił oblicza neoliberalizmu i nie zmie-nił oblicza PAX Americana. Był więc bardzo płytkim punktem zwrotnym.

Głęboki punkt zwrotny jest udziałem lat 2008–2011, które są prawdziwym końcem XX wieku jako wieku ,,długiego” lat 1914–2010. Jesteśmy świadkami jednego z największych przełomów w historii ludzkości, który jest kryzysem pentagonalnym o pięciu obliczach:

– Kryzys gospodarki światowej obnażający słabości kapitalizmu jako sys-temu układów realnych oraz systemu uwarunkowań ideologicznych. W tym kontekście najważniejszym zjawiskiem jest bankructwo neoli-beralizmu, jako ideologii organizującej gospodarkę światową, a pośred-nio również i światowe społeczeństwo.

– Kryzys światowego systemu ekologicznego, który może podważyć przy-rodnicze podstawy funkcjonowania cywilizacji ludzkiej. Jest to jedno-cześnie kryzys impotencji wiodących instytucji globalnych, aby podjąć decyzję cięcia tego aleksandryjskiego węzła sceny ekologicznej.

– Kryzys porządku globalnego –  porządek globalny ukształtowany w okresie II wojny światowej staje się zjawiskiem przeszłości, kończy się wiek PAX Americana, mgliście rysują się kontury wielocywilizacyjnego porządku globalnego obejmującego Stany Zjednoczone, Unię Europej-ską, Chiny, Indie, Rosję i Brazylię.

– Kryzys elity globalnej świata polityki, biznesu, nauki i  kultury, która jest zupełnie bezradna wobec wielkich wyzwań XXI wieku.

– Kryzys Wspólnoty Atlantyckiej, która staje się Titanikiem sceny global-

Page 109: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

109Pozorny i rzeczywisty koniec XX wieku. Hipoteza Badań

nej XXI wieku. Ameryka i Europa reprezentują ogromny i wspaniały po-tencjał gospodarki, nauki i kultury, który mógłby w XXI wieku być bar-dzo ważnym elementem kształtowania nowego porządku globalnego.

Wspólnota Atlantycka jest organizmem geopolitycznym znacznie silniej-szym aniżeli Chiny, pod warunkiem, że będzie funkcjonowała jako Wspólnota Atlantycka, a nie jako wzajemnie skłócone układy amerykańskie i europejskie1. Z wyrazami najwyższej trwogi analizujemy współczesny stan Wspólnoty Atlan-tyckiej. Przerażająca jest efektywność elit amerykańskich i europejskich w orga-nizowaniu swoistego samobójstwa Europy i Ameryki, jako decydujących aktorów sceny globalnej.

3. Wyzwania XXI wieku

Patrzymy na rzeczywisty koniec XX wieku – przed nami enigma XXI wieku. Trzeba uruchomić zasoby naszej wiedzy, wyobraźni i odwagi, aby zrozumieć ho-listyczne problemy rzeczywistego końca XX wieku. Jeszcze większym wyzwa-niem jest enigma XXI wieku.

Podsumowanie

Ten krótki szkic jest próbą sformułowania hipotezy badań nad przełomem XX i XXI wieku. W świetle tej hipotezy dwudziestolecie lat 1990–2010 nie jest okresem wschodzącego słońca XXI wieku, a okresem zachodzącego słońca XX wieku. Jest to okres trendów gasnących, które dość wyraźnie mogą być objęte procesami po-znania naukowego oraz procesami twórczej wyobraźni. Mniej wyraźnie widzimy procesy wyłaniania się nowych trendów, które ukształtują oblicze XXI wieku, jako epoki nowego renesansu, lub jako epoki kryzysu chaosu i stagnacji.

Specjalnym problemem dla Polski jest los Wspólnoty Atlantyckiej XXI wie-ku. Jest to sprawa bardzo ważna, ponieważ jesteśmy przekonani, że los Polski i los Wspólnoty Atlantyckiej należy rozpatrywać w tym samym zintegrowanym polu przyszłości.

1 Por. A. Kukliński, Czy katastrofa cywilizacji zachodniej jest nieuniknionym werdyktem XXI wieku, w: Kre-atywna i innowacyjna Europa wobec wyzwań XXI wieku, red. A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak, Bi-blioteka Małopolskiego Obserwatorium Polityki Rozwoju, Urząd Marszałkowski Województwa Małopol-skiego, Kraków 2009.

Page 110: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

110 Antoni Kukliński

Bibliografi a

Kukliński A., Czy katastrofa cywilizacji zachodniej jest nieuniknionym werdyk-tem XXI wieku, w: Kreatywna i  innowacyjna Europa wobec wyzwań XXI wieku, red. A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak, Biblioteka Małopolskie-go Obserwatorium Polityki Rozwoju, Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, Kraków 2009.

Page 111: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Część II

GLOBALIZACJA, PRZEMIANY I KRYZYSY GOSPODARCZE

Page 112: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 113: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Jerzy Kleer*

Globalizacja i zmiana

Wprowadzenie

Punktem wejścia jest banalne stwierdzenie, iż każdy rozwój ekonomiczno--społeczny, charakteryzuje się zmianą. Pogłębiona analiza dowodzi, że zmiana ta charakteryzuje się wielością różnorodnych cech, które nadają jej odmienny charakter. Ze względu na charakter tego opracowania, nie czas na szczegółowy rozbiór tej kategorii, niemniej kilka czynników różnicujących zmianę należy wskazać, bowiem przesądzają o jej charakterze zarówno w sensie ilościowym, jak i jakościowym.

Ważne jest również przypomnienie innego banalnego twierdzenia, iż każdo-razowa zmiana ma miejsce w określonym czasie i przestrzeni. Uwzględnienie tych składników ma decydujące znaczenie dla zrozumienia charakteru zmian. Odpo-wiada bowiem na pytania: jaki jest przebieg zmiany, jakie czynniki odgrywają de-cydującą rolę w procesie przekształceń, a także jaka nowa jakość się pojawia.

Celem poniższego szkicu jest próba zarysowania specyfi ki zmian w warun-kach współczesnej globalizacji. Ów dodatek „współczesny”, jest o tyle konieczny, bowiem spór na ile globalizacja współczesna jest zjawiskiem unikalnym, a na ile stanowi jedną z kolejnych faz tego procesu, toczy się od dłuższego czasu1.

1. Osiem najważniejszych składników konstytuujących

Niezależnie, czy się jest zwolennikiem cykliczności procesu globalizacyjnego, czy też stoi się na stanowisku specyfi czności współczesnego jej charakteru, nie ulega wątpliwości, że charakteryzuje się licznymi odmiennościami w porównaniu z prze-

* Jerzy Kleer, profesor zwyczajny doktor habilitowany, Uniwersytet Warszawski, wiceprzewodniczacy Komi-tetu Prognoz “Polska 2000 Plus” przy Prezydium PAN.

1 Por. m.in. B.K. Gills, A.G. Frank, World Cycles, Crises and Hegemonial Shift s, w: Globalization and Economy, vol. 1, red. P. James, B.K. Gills, Los Angeles–London –New Delhi–Singapur, 2007.

Page 114: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

114 Jerzy Kleer

szłością. Nie wdając się w szerszą charakterystykę globalizacji współczesnej, należy podkreślić przede wszystkim to, co ją w szczególności wyróżnia. Poniższa prezen-tacja siedmiu – w moim przekonaniu – najważniejszych składników konstytuują-cych, nie ma charakteru wartościującego, posiada raczej znaczenie objaśniające.

Punktem wyjścia jest wskazanie, że współcześnie prawie wszystkie państwa funkcjonujące, jako byty suwerenne, zostały objęte procesami globalizacyjnymi. Stwierdzenie to nie oznacza jedynie tego, że mechanizmy globalizacyjne, zarów-no te o  charakterze ekonomicznym, technologicznym, informacyjnym, wiążą, chociaż w różnym stopniu wszystkie państwa. Skutki globalizacyjne zarówno te pozytywne, jak i negatywne, w różnym stopniu wpływają na poszczególne pań-stwa, ich gospodarki oraz społeczeństwa.

Stało się to możliwe dzięki temu, że gospodarka rynkowa, jako forma gospo-darowania stała się w skali światowej zjawiskiem powszechnym. I to jest kolejna (druga) cecha, czy właściwość współczesnej globalizacji. Inną jest już kwestią, którą w tym miejscu możemy pominąć, że poszczególne gospodarki (państwa) w różnym stopniu były dojrzałe do tego procesu2. Można tu zwrócić uwagę na pewne ogólniejsze zjawisko, że ów system wciągnięcia, czy wplecenia owych go-spodarek w system globalizacyjny, dokonał się pod wpływem zarówno procesów endogenicznych, jak i egzogenicznych, politycznych i ekonomicznych.

Trzecią cechą wyróżniającą, będącą niejako pochodną powszechnego cha-rakteru gospodarki rynkowej, stanowił mechanizm otwierania się gospodarek narodowych za pośrednictwem głównie, chociaż nie wyłącznie handlu zagranicz-nego. Nie jest rzeczą przepadku, że w okresie ponad półwiecznym (1950–2002) eksport światowy wzrastał ponad 2,5 raza szybciej, aniżeli światowy produkt brutto3. Ów system powiązań gospodarek narodowych z  rynkiem światowym, wywierał na poszczególne gospodarki i  społeczeństwa zarówno korzystne, jak i niekorzystne skutki. Ale zawsze pociągał za sobą daleko idące zmiany.

Globalizacji współczesnej, tzn. tej, której zapoczątkowanie możemy umiej-scowić gdzieś od połowy lat 70., towarzyszył szybki postęp techniczny. Cechą spe-cyfi czną owych zmian technologiczno-technicznych było m.in. i to, że w przeci-wieństwie do epok wcześniejszych postęp ten objął wszystkie dziedziny życia spo-łecznego, a  w sferze ekonomicznej, przejawiał się m.in. w  tym, że rewolucyjne zmiany dotyczyły nie tylko procesów wytwórczych, ale co ważniejsze również sektora konsumpcyjnego. Pojawiła się na wielką skalę masowa produkcja prze-

2 Jako kryteria dojrzałości do globalizacji można uznać odpowiedni poziom PKB, udział eksportu w PKB, a  także strukturę produkcji. Nie mało ważnym kryterium jest tu także wielkość państwa oraz jego organizacja.

3 Por. Word Trade Report 2007, Word Trade Organization, Genewa 2007, s. 244; Word Trade Report 2008, Word Trade Organization, Genewa 2008, s. 4.

Page 115: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

115Globalizacja i zmiana

mysłowych dóbr konsumpcyjnych. Stało się to możliwe wskutek splecenia się kil-ku procesów, będących efektem połączenie kilku specyfi cznych zjawisk, jakie nie były znane w przeszłości przynajmniej w takim zakresie: postępu technicznego obniżającego jednostkowy koszt produktu, wzrost dochodów w skali światowej, pojawienia się – jako zjawisko masowe – korporacji ponadnarodowych oraz dale-ko posuniętej liberalizacji handlu zagranicznego.

Piątą cechą w  jakimś stopniu pochodną szybko rozwijającego się postępu technicznego, ale mającą cechy specyfi czne, była rewolucja informacyjna4. Jej zna-czenie jest jak na razie trudne do przecenienia, bowiem długofalowe skutki dla świata, będą zapewne znane dopiero za kilka dziesięcioleci. Ale można już stwier-dzić, że rewolucja ta dokonała zasadniczych zmian głównie, co nie znaczy wyłącz-nie, w  trzech dziedzinach: skrócenia czasu i przestrzeni, gwałtownego wzrostu informacji, i co najważniejsze – zapoczątkowała daleko idące zmiany w systemie edukacyjnym5. Istota owej rewolucji polega również na tym, że w jakimś zakresie objęła wszystkie państwa, zarówno te najbardziej rozwinięte, jak i średnio, i mniej rozwinięte. Internet, komputer osobisty, telefonia mobilna (komórka) są wyko-rzystywane w skali światowej.

Przemianom ekonomiczno-technologicznym towarzyszyła, czy wręcz wspie-rała je, a czasami była promotorem – rewolucja polityczno-instytucjonalna, którą można uznać za szóstą cechę wyróżniającą. Można wyróżnić kilka procesów. Za najważniejszy uznać należy pojawienie się na arenie światowej stukilkudziesięciu nowych państw, jakie powstały wskutek procesów dekolonizacyjnych oraz upadku systemu socjalistycznego. Oznacza to, że blisko 3/4 współczesnych państw, charak-teryzuje się stosunkowo krótkim żywotem, jako suwerenne jednostki polityczne.

Inną jest już kwestią, że owe państwa charakteryzują się różną nadbudową polityczną. Począwszy od rzeczywistych systemów demokratycznych, aż po pań-stwa stanowiące splecenie państw z  organizacjami mafi jnymi6. Oznacza to, że związki między gospodarką rynkową a nadbudową polityczną są niezwykle zło-żone, pociągające różnorodne skutki, zarówno dla funkcjonowania gospodarek wewnętrznych, jak i mających wpływ na rynek globalny.

W tym kontekście należy wspomnieć o co najmniej dwóch konsekwencjach wynikających ze splecenia państw suwerennych z gospodarką, czy ściślej syste-mem globalnym. Pierwszy dotyczy instytucji ogólnie określanej jako globalne dobra publiczne, których głównym zadaniem jest łagodzenie sprzeczności poja-

4 Por. m.in. liczne teksty zamieszczone w: Rola nauki w myśleniu o przyszłości, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Warszawa 2009.

5 Por. M. Castells, Społeczeństwo sieci, WN PWN, Warszawa 2008.6 Por. Świat w 2025 r. Scenariusze Narodowej Rady Wywiadu USA, Alfa Sagittarius, Kraków 2009.

Page 116: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

116 Jerzy Kleer

wiających się na styku interesów państwowo-narodowych na rynku globalnym7. Druga dotyczy pojawienia się na arenie światowej nowych, liczących się graczy, spoza kręgu państw cywilizacji euro-atlantyckiej8.

Powyższe stwierdzenia pozwalają na wyciągnięcie wniosków, że współcze-śnie czynnik polityczny odgrywa nie tylko szczególną rolę w procesach globaliza-cyjnych, ale w  znaczącym stopniu odróżnia się od tych funkcji, jakie posiadał w przeszłości.

Ostatnią (siódmą) cechą specyfi czną, charakteryzującą globalizację współ-czesną, jest pojawienie się nowej roli mediów. Media z  jednej strony stanowią efekt rewolucji informacyjnej, ale z  drugiej pełnią nową rolę, jakiej nigdy w przeszłości nie posiadały. Są nie tylko bardzo szybkim przekaźnikiem infor-macji w skali całego globu, ale co ważniejsze stanowią ważny, czy wręcz bardzo ważny czynnik kształtowania opinii publicznej. Ułatwiają, a zarazem utrudnia-ją rozwiązywanie najbardziej istotnych problemów, zarówno na poziomie po-szczególnych państw, jak i w skali globalnej. Skutkiem siły jaką dysponują stwo-rzyły, czy ułatwiły powstanie społeczeństwa spektaklu9, którym w dużym stop-niu mogą manipulować.

2. Teoria zmiany

Teoria zmiany w różnych dyscyplinach naukowych, ma nieco odrębne cechy wyróżniające. Ponieważ globalizacji nie traktuję wyłącznie z punktu widzenia jed-nej dyscypliny, stąd też poniższe rozważania opieram, na bardziej ogólnym, by nie rzec interdyscyplinarnym podejściu. Wyróżniam, tu trzy układy dychotomiczne.

Układ pierwszy: zmianę możemy rozpatrywać z punktu widzenia całego sys-temu, ale można ją ujmować uwzględniając tylko jeden, czy kilka segmentów da-nego systemu. Podstawowym problemem pozostaje wszakże to, co będziemy ro-zumieli przez system. Czy ma charakter jednorodny, czy też złożony, w którym funkcjonuje kilka podsystemów różniących się między sobą pod względem celów, mechanizmów funkcjonowania, skutków wewnętrznych, czy też wykraczających poza dany podsystem. Zarówno jedno, jak i drugie podejście ma uzasadnienie w analizie globalizacji. Jeśli bowiem traktujemy globalizację z czysto ekonomicz-nego punktu widzenia, wówczas ujmować będziemy ją jedynie jako podsystem.

7 Por. m.in. J. Kleer, Globalizacja a państwo narodowe i usługi publiczne, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Warszawa 2006.

8 Dotyczy to głównie Chin, Indii i Brazylii.9 Por. m.in. G. Debord, Społeczeństwo spektaklu oraz rozważania o społeczeństwie spektaklu, PIW, War-

szawa 2006.

Page 117: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

117Globalizacja i zmiana

Jeśli natomiast ujęcie będzie miało charakter całościowy, wówczas globalizacja stanowić będzie system złożony, na który składa się kilka podsystemów. Wybór podejścia zależy od celów analizy, tzn. na jakie pytanie ma odpowiedzieć. W po-niższych rozważaniach globalizację będziemy ujmowali, zarówno jako system, jak i zbiór podsystemów (odmiennych segmentów).

Układ drugi: dotyczy wzajemnych relacji miedzy ciągłością a  zerwaniem. Zmiany w układach społecznych i ekonomicznych, w szerokim tego słowa rozu-mieniu, charakteryzują się zarówno ciągłością, jak i zerwaniem.

Kwestia ta wymaga nieco ogólniejszego wyjaśnienia. System, jakim jest spo-łeczeństwo we wszystkich swoich podsystemach, cechuje się daleko idącym zróż-nicowaniem w zakresie ciągłości, jak i możliwościach zerwania. Zależne jest to od kilku konstytuujących czynników dotyczących poszczególnych podsystemów.

Każdy z podsystemów charakteryzuje się swoistą dynamiką, tzn. że zmiany dokonują się w  różnym czasie, albo inaczej rzecz ujmując, wymagają innej se-kwencji czasowej. Jedne podsystemy ulegają, czy ściślej rzecz ujmując mogą zmie-niać się szybciej, inne wolniej. Na przykład podsystem kulturowy, w  szerokim ujęciu, wymaga dłuższego czasu na zmiany, w porównaniu z podsystemem eko-nomicznym. Innym ważnym składnikiem są bodźce, pod wpływem których do-konuje się zmiana. Z kolei bodźce można podzielić na tzw. słabsze i na silniejsze. Jest to bowiem związane z tym, jaki mają charakter i gdzie tkwią ich źródła, czy ich pochodzenie ma charakter endogeniczny czy egzogeniczny.

Ale zmiana, jak wyżej stwierdziłem, może charakteryzować się pewną cią-głością, tzn. że pewne składniki, czy elementy starego podsystemu, czy wręcz systemu zostają przejęte (wchłonięte). Pojawia się tu kwestia, na ile poszczegól-ne składniki mogą ulec asymilacji w nowych warunkach, a na ile do nich nie przystają. Na przykład jakieś formy partycypacji obywatelskiej przy przejściu do modelu dyktatorskiego zostają całkowicie odrzucone, bądź ulegają takiej formalizacji, że na polityczne funkcjonowanie tego systemu nie mają większego wpływu.

Uogólniając można wskazać, że zmiana może charakteryzować się pewnym za-kresem ciągłości: częściowym, bądź całkowitym zerwaniem. Przy czym zerwanie może mieć charakter pozytywny, bądź negatywny ze społecznego punktu widzenia.

Układ trzeci: dotyczy zmian zachodzących pod wpływem sił oddolnych, bądź też zostają narzucone odgórnie. Jeśli kategoria zmian oddolnych zawsze ma charakter endogeniczny, to zmiany odgórne mogą przebierać kształt zarówno endo jak i egzogeniczny. Teoretycznie rzecz ujmując różnice w zmianach oddol-nych, podobnie jak odgórnych, różnią się po pierwsze –  czynnikiem czasu, po wtóre – narzędziami zmiany i po trzecie –  tempem ukorzenienia się. Odgórne

Page 118: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

118 Jerzy Kleer

procesy zmian, przynajmniej w początkowych fazach, charakteryzują się bardziej powierzchownym ich przyswojeniem.

Tych kilka uwag teoretycznych wymaga co najmniej dwóch komentarzy. W przytłaczającej większości realnych zmian nie ma rozwiązań czysto modelo-wych. Zawsze mają miejsce rozwiązania pośrednie, które są związane nie tyle – albo nie tylko ze słabością, czy niekonsekwencją sił dokonujących zmiany – ile z różnym rytmem poszczególnych segmentów systemu. Można przy tym stwier-dzić, że nawet najbardziej radykalna zmiana nie obejmuje w jednakowym stopniu wszystkich podsystemów.

Komentarz drugi jest już innej natury. Zmiana związana z postępem społecz-nym10 nigdy nie oznacza, że następuje korzystna zmiana we wszystkich podsyste-mach i, że jest satysfakcjonująca dla całej społeczności. Postęp, jeśli nawet dotyczy całego zbioru i tak ma charakter zróżnicowany.

Zmiana oznacza jedynie, że właściwości i cechy wyróżniające system lub pod-systemy, ulegają modyfi kacjom i dotychczas obowiązujące wyróżniki zostają zastą-pione przez inne. Co jednak nie jest równoznaczne z tym, że zawsze mamy do czy-nienia z postępem, który w tym miejscu możemy zdefi niować jedynie, jako efek-tywniejsze wykorzystanie cech właściwych dla systemu lub jego części składowych.

Sam fakt zmiany nie wskazuje jeszcze, w jakim kierunku system będzie ewo-luował, ani też, jakie są siły sprawcze tego procesu.

3. Globalizacja i jej podsystemy

Spróbujmy połączyć globalizację ze zmianą, ściślej z  charakterem zmian w podsystemach, czy głównych jej segmentach. Szczegółowa analiza owych zależ-ności przekracza ramy tego szkicu, stąd zarysuję główne obszary zmian, jakie pociąga za sobą globalizacja, która ciągle jest w trakcie tworzenia. A to oznacza, że stale mają jeszcze miejsce głębokie zmiany w uprzednio ukształtowanym sys-temie, czy systemach.

Jeśli globalizację traktujemy jako system światowy, to jego podstawowe seg-menty – modyfi kując koncepcję Braudela dotyczącą cywilizacji11 – można przed-stawić w postaci następującego pięciokąta.

10 Kategoria postępu ma różne wyznaczniki w zależności od tego, która z dyscyplin naukowych nią się zajmuje. W ekonomii będzie to np. wzrost gospodarczy połączony z zamożnością obywateli. Socjologia kładzie nacisk na realizację ważnych społecznych wartości. Por. P. Sztompka, Socjologia, Znak, Kraków 2002, s. 442.

11 Por. F. Braudel, Gramatyka cywilizacji, Ofi cyna Naukowa, Warszawa 2006.

Page 119: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

119Globalizacja i zmiana

Punktem wejścia owego pięciokąta jest przejęcie dwóch założeń: pierwsze wynika z charakteru analizy systemowej. Poszczególne segmenty podlegają pew-nym ogólnym właściwościom (prawidłowościom) dotyczącym całego systemu, i  drugie, że każdy segment charakteryzuje się właściwościami specyfi cznymi, związanymi wewnętrznymi jego prawidłowościami.

Jeśli poprawna jest powyższa identyfi kacja można wówczas bardziej szczegó-łowo opisać ów pięciokąt, ściślej zaś relacje między poszczególnymi segmentami, a  także ich specyfi kę. Spróbujmy spojrzeć na poszczególne segmenty z  punktu widzenia ich podatności na zmianę.

Segment polityki można rozpatrywać z dwojakiego punktu widzenia: jako państwa o wyraźnie sprecyzowanych mniej czy bardziej długofalowych celach, ale także jako zdolność do podejmowania różnorakich decyzji, zarówno na pozio-mie krajowym, jak i międzynarodowym.

Z tego punktu widzenia owa zdolność do realizowania powyższych funkcji jest wypadkową co najmniej czterech zmiennych: charakteru państwa, tzn. jego nadbudowy politycznej, wielkości (przestrzeni oraz populacji), poziomu gospo-darczego, a także sojuszy i powiązań zewnętrznych.

Czynnik polityczny w  globalizacji odgrywa, jak się wydaje, najistotniejszą rolę zarówno dlatego, że świat współczesny stanowi połączenie mniej lub bardziej ścisłe suwerennych państw, jak i dlatego, że decyzje polityczne dotyczące prawie wszystkich obszarów działalności, mogą zapadać szybko. I jak tego dowodzi prak-tyka, często podlegają głębokim zmianom.

Dla zilustrowania powyższego można posłużyć się kilkoma przekładami ma-jącymi wpływ na obraz i kształt świata.

1) Upadek systemu kolonialnego po II wojnie światowej. Wprawdzie pro-ces ten był rozciągnięty w czasie, niemniej w okresie półwiecza, system

Polityka (państwa społeczeństwa)

Page 120: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

120 Jerzy Kleer

kolonialny został praktycznie zlikwidowany. Decydujące znaczenie w dekolonizacji odegrał segment związany z polityką.

2) Upadek systemu socjalistycznego można również zakwalifi kować do tej samej kategorii. Niezależnie od niewydolności ekonomicznej, decyzje przesądzające o jego rozpadzie miały charakter polityczny.

3) Unia Europejska powstała jako twór polityczny a nie ekonomiczny.4) U podstaw obecnego etapu globalizacji tkwiły bodźce polityczne –

a jego upowszechnienie miało stałe wsparcie w decyzjach politycznych – przejawiające się w tempie otwierania się gospodarek narodowych.

Segment polityki ma decydujące znaczenie nie tylko dla powiązań zewnętrz-nych, ale co ważniejsze również dla zmian wewnętrznych. Klasycznym, chociaż zapewne nie jedynym, chociaż w ostatnich 20–30 latach zapewne najważniejszym przejawem jest proces transformacji gospodarek nakazowo-rozdzielczych w ryn-kowe. Jeśli porówna się ów proces w Europie począwszy od rozpadu Związku Ra-dzieckiego i  transformacji poszczególnych jego republik, poprzez kraje Europy Środkowej, aż po Chiny, wówczas przekonująca staje się teza o dominującym zna-czeniu segmentu polityki.

Jeśli w ogólnym ujęciu takie stwierdzenie jest poprawne, wymaga jednak kilku komentarzy uzupełniających. Podkreślić należy, że segment polityki w  szerokim tego słowa rozumieniu, jest nie tylko najbardziej podatny na zmiany, ale mogą one mieć charakter wielokierunkowy. To znaczy wpływać będą na pozostałe segmenty w sposób pozytywny, bądź też negatywny. Obie te kategorie: pozytywne oraz nega-tywne są dosyć nieokreślone, bowiem mogą być rozpatrywane zarówno z punktu widzenia układu wewnętrznego, tzn. konkretnego państwa, bądź też układu ze-wnętrznego (gospodarki globalnej, czy ugrupowania integracyjnego). Niemniej w sposób uproszczony można przyjąć, że kategoria pozytywna polityka zapewnia wzrost szeroko rozumianej pomyślności państwa oraz społeczeństwa.

Inną ważną charakterystyką segmentu polityki, jest stosunkowa łatwość zmian, która w obrębie pięciokąta jest największa. Pojawia się w związku z po-wyższym dosyć istotna relacja z pozostałymi segmentami. Bowiem decyzje poli-tyczne mają bezpośredni wpływ na pozostałe, z  tym, że w porównaniu do seg-mentu polityki, zmiany są po pierwsze – znacznie głębsze, a po wtóre – skutki wynikające z tych decyzji są często nieodwracalne.

Pozostałe segmenty są znacznie słabiej podatne na zmiany, chociaż można tu ułożyć następującą kolejność. Chciałbym wszakże się zastrzec, że owa kolej-ność dotyczy doby współczesnej, a  nie historii ludzkości12. Historia bowiem

12 Spór na temat początków kapitalizmu oraz przyczyn jego ekspansji w Europie Zachodniej, opisuje J. Goddy, Kapitalizm i nowoczesność, Wydawnictwo Akademickie Dialog, Warszawa 2006.

Page 121: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

121Globalizacja i zmiana

z tego punktu widzenia różnie się układała, zwłaszcza w stosunku do przestrze-ni. Ale to w dużym stopniu był wynik zmian terytorialnych pod wpływem wo-jen oraz podbojów kolonialnych. Wydaje się, że ostatnie większe zmiany w ukła-dzie przestrzenno-państwowym miały miejsce w dekolonizacji i transformacji systemowej. Natomiast współcześnie zmiany przestrzenne nabierają innego nieco charakteru i właściwie związane są z tworzeniem ugrupowań integracyj-nych. Mają one jednak dwie cechy specyfi czne: państwa, które je tworzą pozo-stają suwerennymi organizmami politycznymi, chociaż pewien zakres suweren-ności zostaje im odebrany; równocześnie państwa te mają prawo do wystąpienia z ugrupowania integracyjnego.

Jeżeli segment przestrzenny pozostawimy poza zasięgiem poniższej analizy, wówczas segmenty najsilniej związane ze zmianami to z jednej strony technika z technologią, a z drugiej – gospodarka z mechanizmami jej funkcjonowania. To, że zmiany w szeroko rozumianym postępie technicznym wiążą się ze zmianami w gospodarce jest twierdzeniem banalnym. U podstaw długofalowych i głębokich zmian w gospodarce zawsze tkwił postęp techniczny. Źródła konkretnych zmian w technice stanowiły: pasja odkrywców, a także potrzeby gospodarki. Nie ulega jednak wątpliwości, że u podstaw dwóch wielkich zmian cywilizacyjnych znajdo-wała się technika, i to obojętnie czy cywilizację przemysłową liczyć zaczniemy od wynalazku Gutenberga czy też maszyny parowej. Odkrycia techniczne zawsze wymagają pewnego okresu inkubacji. Tak było w przypadku cywilizacji przemy-słowej, tak też jest w przypadku początków cywilizacji wiedzy.

Jednakże w przypadku cywilizacji wiedzy, która dopiero jest u swych począt-ków, w porównaniu z przeszłością, można wyróżnić co najmniej trzy istotne mo-dyfi kacje. Charakteryzują się głównie tym, że nie stanowią czynnika pochodnego w  stosunku do zmian w  gospodarce, ale je często poprzedzają, i  co ważniejsze stanowią istotny czynnik współtworzący nowy system powiązań ekonomiczno--społecznych oraz politycznych.

Pomijając hierarchizację ich ważności są to: upowszechnienie efektów rewo-lucji informacyjnej na kraje i gospodarki, które z punktu widzenia poziomu roz-woju, teoretycznie jeszcze nie powinny wchodzić do cywilizacji wiedzy; ukształ-towanie się subsegmentu w postaci sektora B+R oraz upowszechnianie się w skali uprzednio nieznanej subsegmentu edukacji13.

Najistotniejsze wszakże z punktu widzenia globalizacji jest – przynajmniej w moim przekonaniu – pojawienie się nowej trajektorii rozwoju, konkurencyjnej w stosunku do obowiązującej co najmniej do końca lat 80. XX w., wywodzącej się

13 Na przykład nakłady na 1 studenta w Chinach są obecnie większe aniżeli w Polsce. Por. B. Galwas, Edukacja w przyszłości i przyszłość edukacji, w: Wyzwania przyszłości – szanse i zagrożenia, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Warszawa 2010.

Page 122: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

122 Jerzy Kleer

z obszaru, czy cywilizacji euroatlantyckiej. Pomijając cały wielki spór historyków gospodarczych, a  także ekonomistów, na ile Europa Zachodnia miała w  XVI i XVII wieku zasadniczą przewagę nad pozostałymi częściami świata, zwłaszcza nad Azją14, nie ulega wątpliwości, że kraje Azji Południowej i Wschodniej oferują współcześnie inny model rozwoju w  porównaniu do tego, jaki obowiązywał w  ostatnich trzech, czy czterech stuleciach. Wprawdzie model euroatlantycki również charakteryzował się zmiennością, związaną zarówno z dominacją bądź polityki protekcjonistycznej, bądź w miarę wolnorynkowej, jak i przewagą zmian odgórnych, czy oddolnych, ale w każdym przypadku sfera indywidualizmu oraz jednostkowej przedsiębiorczości związanej z własnością prywatną stanowiła obo-wiązującą regułę. Nie zmieniały jej różne modele ekonomiczno-społeczne, jakie obowiązywały w poszczególnych państwach.

Najmniej podatnym na zmiany jest segment związany z systemami kulturo-wymi. Jest to segment, w którym rytm zmian jest najwolniejszy, i co ważniejsze poszczególne jego składniki również charakteryzują się zróżnicowanym rytmem przemian. Jakkolwiek segment ten jest w  jakimś najogólniejszym stopniu we-wnętrznie spójny, to oddziaływanie na poszczególne jego fragmenty ze strony po-zostałych segmentów jest różne. Poszczególne składniki owego segmentu charak-teryzują się różną podatnością i  zdolnością dostosowania do zmieniających się uwarunkowań zewnętrznych. Jego cechą specyfi czną jest to, że ta umiejętność w  pewnych sytuacjach stanowi siłę ułatwiającą zmiany, ale także stanowi siłę ograniczającą, czy wręcz hamującą rozwój.

Można pokusić się o sformułowanie następującej hipotezy: segment związa-ny z systemem kulturowym – w zależności od swego charakteru – w wielu, by nie rzec w większości przepadków jest nie tylko najtrudniejszy do zmiany, ale także stanowi najpoważniejszy hamulec owych zmian.

Podsumowanie – kilka uwag końcowych

Wzajemna zależność globalizacji i zmian, skłania do kilku ogólnych wnio-sków mających charakter swoistej projekcji czy prognozy, w mniejszym stopniu uzasadnionych twierdzeń.

Zmiany w warunkach globalizacji i rewolucji informacyjnej należy rozpatry-wać (analizować) na dwóch poziomach. Pierwszy, to gospodarka czy szerzej rzecz ujmując system globalny. Drugi, to poszczególne państwa traktowane jako zróżni-cowane wewnętrznie systemy. Ta dwupoziomowa analiza wynika głównie stąd, że

14 Por. J. Goddy, op.cit.

Page 123: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

123Globalizacja i zmiana

w przypadku gospodarki globalnej możemy wyróżnić kilka wspólnych obszarów, które przy całej specyfi ce wynikającej ze zróżnicowanych części składowych (typu państwa, wielkości i charakteru gospodarki) podlegają, jeśli nie takim samym to bardzo zbliżonym mechanizmom rozwoju, w tym także zmianom. Natomiast na poziomie poszczególnych państw, a  także niektórych ugrupowań regionalnych, pojawiają się różnice związane głównie, chociaż nie wyłącznie, z modelem pań-stwa, systemem kulturowym, a zwłaszcza poziomem ekonomicznym rozwoju.

Tego typu dwupoziomowa analiza może odpowiedzieć na kilka pytań zwią-zanych z charakterem i kierunkami zmiany, a przede wszystkim z jej hamulcami czy ograniczeniami.

Jakkolwiek nie jestem zwolennikiem linearnego i deterministycznego rozwo-ju, jednakże globalizacja i  rewolucja informacyjna, narzuciły pewien typ para-dygmatów, określanych zarówno przez powszechny charakter gospodarki rynko-wej, tempo upowszechniania sieciowego charakteru powiązań w skali światowej, a także pewien typ wyzwań o charakterze globalnym.

W tym kontekście pojawia się podstawowy problem dotyczący układu glo-balnego, który wiąże się z brakiem systemu zapewniającego ład światowy nie tyl-ko pod względem ekonomicznym, ale także politycznym. Stare koncepcje związa-ne z mechanizmem rynkowym, w wyniku kryzysu ostatnich lat nie tylko zawio-dły praktycznie, ale co ważniejsze, doktryna neoliberalna przynajmniej w  tym zakresie została w dużym stopniu zdyskredytowana. Również w zakresie rozwią-zań politycznych, dotychczasowe organizacje typu ONZ i pochodnych wymagają dosyć istotnych modyfi kacji. Jest to o tyle istotne, że wiele wyzwań o charakterze światowym wymaga nowych, czy innych instytucji i organizacji.

Równie ważne są bariery, jakie muszą być przezwyciężone na poziomie po-szczególnych państw. Jak sądzę, dwie kwestie są tu szczególnie istotne dla udroż-nienia pozytywnych zmian, jakie pociąga globalizacja i rewolucja informacyjna. Pierwsza, związaną jest z unowocześnieniem instytucji państwa. Pojęcie to jest kategorią niesłychanie rozciągliwą, zarówno z racji istnienia wielu modeli państw, o czym była uprzednio mowa, ale także wskutek pojawienia się nowych funkcji związanych głównie z przechodzeniem do cywilizacji wiedzy. Podstawowym pro-blemem, zarówno o charakterze teoretycznym, jak i praktycznym jest odpowiedź na pytanie: co oznacza unowocześnienie instytucji państwa dla społeczeństw po-zostających na różnych poziomach społeczno-ekonomicznych. Druga, wynika z funkcjonowania współczesnych społeczności w warunkach różnych systemów kulturowych, czy – jak to określa Braudel – w odmiennych mentalnościach zbio-rowych. Kwestia ta jest złożona i o znacznie większym wpływie na procesy zmian wszelakiego rodzaju, aniżeli chcą to przyznać przedstawiciele różnych dyscyplin naukowych, w tym także ekonomii. Natura systemów kulturowych jest bowiem

Page 124: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

124 Jerzy Kleer

dwoista. Rytm zmian w segmencie kulturowym nie tylko jest znacznie wolniejszy aniżeli w pozostałych, ale niektóre z tych składników stanowią najpoważniejszą barierę tworzenia nowoczesnych organizacji społeczno-ekonomicznych. Na ile globalizacja umożliwi w miarę szybkie przezwyciężenie tego typu kulturowych barier – pozostaje sprawą otwartą. Od tego w dużym stopniu zależeć będą pozy-tywne zmiany, jakie oferuje globalizacja i rewolucja informacyjna.

Bibliografi a

Braudel F., Gramatyka cywilizacji, Ofi cyna Naukowa, Warszawa 2006.Castells M., Społeczeństwo sieci, WN PWN, Warszawa 2008.Debord G., Społeczeństwo spektaklu oraz rozważania o społeczeństwie spekta-

klu, PIW, Warszawa 2006.Galwas B., Edukacja w przyszłości i przyszłość edukacji, w: Wyzwania przyszłości

– szanse i zarożenia, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Warszawa 2010.Gills B.K., Frank A.G., World Cycles, Crises and Hegemonial Shift s, w: Globali-

zation and Economy, vol. 1, red. P. James, B.K. Gills, Los Angeles–London–New Delhi–Singapur, 2007.

Goddy J., Kapitalizm i  nowoczesność, Wydawnictwo Akademickie Dialog, Warszawa 2006.

Kleer J., Globalizacja a państwo narodowe i usługi publiczne, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Warszawa 2006.

Rola nauki w  myśleniu o  przyszłości, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Warszawa 2009.

Sztompka P., Socjologia, Znak, Kraków 2002.Świat w 2025 r. Scenariusze Narodowej Rady Wywiadu USA, Alfa Sagittarius,

Kraków 2009.Word Trade Report 2007, Word Trade Organization, Genewa 2007.Word Trade Report 2008, Word Trade Organization, Genewa 2008.

Page 125: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Włodzimierz Siwiński*

Międzynarodowe otwarcie fi nansowekrajów rozwijających się i kryzysy

Wprowadzenie

W ostatnich dwóch dekadach nastąpiło wyraźne przyspieszenie procesów libe-ralizacji międzynarodowych przepływów kapitałowych, które objęły nie tylko kraje rozwinięte ale także kraje rozwijające się szczególnie o średnim poziomie rozwoju. W efekcie przyniosło to ogromny wzrost powiązań kapitałowych między krajami zarówno w wymiarze bezwzględnym, jak i względnym tzn. w relacji do PKB. Zgod-nie z  konwencjonalną teorią neoklasyczną liberalizacja przepływów fi nansowych prowadzi do lepszej alokacji kapitału zwiększając efektywność gospodarowania, a co za tym idzie dobrobyt gospodarczy. Z perspektywy krajów rozwijających się oczeki-wano, że napływ kapitału przyspieszy ich wzrost gospodarczy i stanie się istotnym czynnikiem wyrównywania poziomów rozwoju w skali międzynarodowej. Z drugiej strony, wzrost napływu kapitału implikował defi cyt rachunków bieżących bilansu płatniczego, co mogło zagrażać stabilności makroekonomicznej i doprowadzić do kryzysu walutowego i fi nansowego negatywnie oddziałującego na realną sferę go-spodarki, co rzeczywiście się zdarzało.

W literaturze toczy się ożywiona dyskusja dotycząca skutków międzynarodowej integracji kapitałowej. Wielu ekonomistów wskazuje, że wzrost napływu kapitału do krajów niżej rozwiniętych pobudza wzrost dochodu i  jest źródłem istotnych korzyści gospodarczych. Teza ta wynika z neoklasycznej teorii wzrostu. Zgodnie z tą teorią, libe-ralizacja obrotów kapitałowych powinna prowadzić do transferu kapitału z krajów wyżej rozwiniętych do krajów uboższych, a więc także do przyspieszenia wzrostu w tych ostat-nich krajach. Lepsza alokacja kapitału, następujący transfer nowych technologii i metod zarządzania, które zwykle towarzyszą przepływom kapitału jest ważnym argumentem na rzecz międzynarodowej integracji kapitałowej. Ponadto poprawa alokacji zwiększa produktywność kapitału, co przynosi korzyści jego właścicielom, a więc eksporterom.

* Włodzimierz Siwiński, profesor zwyczajny, Akademia Leona Koźmińskiego.

Page 126: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

126 Włodzimierz Siwiński

Z drugiej strony wszakże, zwraca się uwagę na szereg ograniczeń i niebezpie-czeństw powodujących, że wpływ międzynarodowej liberalizacji obrotów kapitało-wych, zwłaszcza w przypadku krajów słabiej rozwiniętych nie jest jednoznacznie ko-rzystny i w pewnych przypadkach może być nawet szkodliwy1. I  tak np., jeśli we-wnętrzny rynek kapitałowy podlegający różnym ograniczeniom prowadzi do nie-efektywnej alokacji środków to napływ kapitału zagranicznego może pogłębić tę nieefektywność. J. Stiglitz2 wprowadza pojęcie asymetrii informacyjnej rynku, która jest bardzo istotna właśnie w przypadku międzynarodowych rynków fi nansowych, zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę kraje rozwijające się. Dlatego, jego zdaniem, nie moż-na w żadnym przypadku twierdzić, że liberalizacja międzynarodowych przepływów fi nansowych prowadzi do efektywnej alokacji środków. Wystąpienie w ostatnich la-tach wielu kryzysów fi nansowych związanych z gwałtownymi zmianami w przepły-wach kapitałowych jest dobitnym potwierdzeniem tych obaw.

W dalszej części wywodów próbuję pokazać, że kryzysy te stały się częścią mecha-nizmu korygującego nierównowagi wynikające z międzynarodowych przepływów ka-pitałowych, zwłaszcza w  krajach rozwijających się o  średnim poziomie rozwoju. W  pierwszej części przedstawiam statystyczną analizę zakresu międzynarodowych przepływów kapitałowych. W drugiej, analizuję nierównowagi płatnicze krajów rozwi-niętych oraz rozwijających się krajów Europy Środkowej i Wschodniej, Azji i Ameryki Łacińskiej. Dokumentuję przy tym odmienne modele tych nierównowag w różnych grupach krajów rozwijających się pokazując zwłaszcza wpływ na te procesy kryzysów walutowych. W części trzeciej, omawiam strukturę zagranicznych aktywów i pasywów analizowanych grup krajów. Wreszcie w części czwartej analizuję czynniki, które deter-minują kierunki międzynarodowych przepływów kapitałowych starając się wyjaśnić dość zaskakujące zjawisko przepływu kapitału netto z części krajów rozwijających się do krajów rozwiniętych, a więc odwrotnie niż przewidywała to konwencjonalna teoria.

1. Międzynarodowa integracja kapitałowa

Integracja może być mierzona brakiem przeszkód w międzynarodowych prze-pływach kapitałowych, czyli tzw. integracją de jure. Jednakże sam fakt braku restryk-cji jeszcze nie oznacza rzeczywistej integracji kapitałowej, która zależy przecież od mechanizmów rynkowych stymulujących efektywną alokacje kapitału bez względu na granice krajowe. Dlatego np. ułomna struktura instytucjonalna może osłabiać bodźce do przepływu kapitału w skali międzynarodowej zgodnie z zasadami efek-

1 Zob. przegląd debaty na ten temat: M.A. Kose, E. Prasat, K. Rogoff , S.-J. Wie, Financial Globalization: A Reaprisal, “IMF Staff Papers” 2009, No. 1, vol. 56.

2 J. Stiglitz, Capital Market Liberalization Economic Growth and Instability, “World Development” 2000, No. 6, vol. 28.

Page 127: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

127Międzynarodowe otwarcie fi nansowe krajów rozwijających się i kryzysy

tywnej alokacji. Z drugiej strony, sam fakt istnienia restrykcji nie musi oznaczać, że są one na tyle silne, by istotnie hamować międzynarodowe przepływy kapitału. Ponadto pomiar stanu znoszenia restrykcji wymaga konstrukcji indeksów obrazujących jakie restrykcje pozostały i jakie jest ich znaczenie, co budzi liczne problemy metodologicz-ne3. Dlatego lepszy obraz międzynarodowej integracji kapitałowej uzyskuje się mie-rząc rzeczywiste międzynarodowe przepływy kapitału oraz jego zagraniczne zasoby zakumulowane w różnych krajach.

Wzrost zewnętrznego otwarcia fi nansowego krajów rozwijających się zgodnie z oczekiwaniami spowodował napływ kapitału do tych krajów. W ostatnich 20 latach wyraźne są dwie fale napływu kapitału do krajów rozwijających się: pierwsza wystąpi-ła w połowie lat 90. kiedy to w ciągu 7 lat roczny napływ kapitału wzrósł ponad 9-krot-nie, z 23 mld dol. w 1990 r. do 217 mld dol. w 1996 r.4 Kryzys walutowy w krajach Azji Południowej i Wschodniej oraz kolejne kryzysy z najbardziej spektakularnymi w Rosji i w Argentynie spowodowały wyraźny spadek napływu prywatnego kapitału do kra-jów rozwijających się w latach 1998–2002, do mniej niż jednej trzeciej wartości z 1996 r. Druga fala wzrostu transferów kapitałowych do krajów rozwijających się nastąpiła w połowie pierwszej dekady lat 2000. Napływ kapitału zwiększył się z niecałych 54 mld dol. w 2002 r. do ponad 200 mld dol. w latach 2004–2006. W 2007 r. nastąpił gwałtow-ny skok do ponad 600 mld dol., co miało wszelkie znamiona „bąbla” spekulacyjnego, który następnie „pękł” zaznaczając się gwałtownym spadkiem napływu kapitału do niewiele ponad 100 mld dol. w 2008 r. O ile głównymi benefi cjentami napływu kapita-łu w pierwszej fali były przede wszystkim kraje rozwijające się Azji, to w drugiej fali kapitał napływał głównie do krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Obecny kryzys z pewnością znacząco ograniczy napływ kapitału do wszystkich krajów rozwijających się. Według prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego w 2009 r. nastąpi odpływ kapitału netto z tych krajów w wysokości ponad 52 mld dol., zaś w 2010 r. nie-wielki napływ na poziomie ok. 28 mld dol.5 W rezultacie tych procesów wzrosły powią-zania kapitałowe tych krajów z rynkiem międzynarodowym.

Rysunek 1 pokazuje stosunek wartości sumy aktywów i pasywów zagranicz-nych w relacji do PKB w krajach rozwiniętych i rozwijających się w ostatnich 17 la-tach. Dokumentuje on wyraźne przyspieszenie procesów międzynarodowej inte-gracji kapitałowej w analizowanych krajach.

Z rysunku 1 widać znaczną różnicę zarówno w tempie rozwoju, jak i w osiągnię-tym poziomie międzynarodowej integracji kapitałowej między krajami rozwiniętymi i rozwijającymi się. Z tego punktu widzenia, można powiedzieć, że integracja fi nan-

3 Zob. m.in.: M. Schindler, Measuring Financial Integration: A New Data Set, “IMF Staff Papers” 2009, No 1, vol. 56; M.A. Kose, E. Prasat, K. Rogoff , S.-J. Wie, op.cit.

4 Wszystkie dane na podstawie World Economic Outlook, MFW, Washington D.C., October, 2009.5 Ibidem.

Page 128: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

128 Włodzimierz Siwiński

sowa krajów rozwijających jest dopiero na wstępnym etapie rozwoju. W  ostatnich dwóch dekadach zarówno wzrost, jak i poziom zewnętrznego otwarcia fi nansowego krajów rozwiniętych był znacząco wyższy niż w krajach rozwijających się. W 1990 r. poziom zewnętrznej integracji fi nansowej tych pierwszych był ok. 1,5 razy wyższy niż w najbardziej wówczas otwartych pod tym względem krajach Ameryki Łacińskiej i ok. 2,6 razy wyższy niż w krajach rozwijających się Azji. W 2007 r. dystans ten zna-cząco się powiększył: w krajach rozwiniętych łączny zasób zagranicznych aktywów i pasywów kapitałowych osiągnął poziom ponad 415% PKB i był prawie 2,3 razy wyż-szy niż najwyższy wówczas wśród krajów rozwijających się poziom w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, 2,8 razy wyższy niż w krajach Ameryki Łacińskiej i prawie 4 razy wyższy niż w krajach Azji.

Rysunek 1. Międzynarodowa integracja kapitałowa krajów rozwiniętych6 i rozwijających się Azji7, Ameryki Łacińskiej8 i Europy Środkowej i Wschodniej9 w latach 1990–2007 (w % PKB)*

6 Dane dotyczą 25 rozwiniętych krajów: Australii, Islandii, Izraela, Japonii, Hong-Kongu, Kanady, Norwegii, Nowej Zelandii, Singapuru, Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii oraz 14 rozwiniętych krajów UE (bez Luksemburga).

7 Dane dotyczą 11 krajów Azji: Bangladesz, Birmy (Myanmar), Chin, Filipin, Indii, Indonezji, Kambodży, Korei, Malezji, Pakistanu, Tajlandii (pominięto kraje liczące mniej niż 1 mln mieszkańców oraz kraje, dla których brak było danych). W grupie znalazła się Korea, która według klasyfi kacji MFW zaliczana jest do krajów rozwiniętych, ale ze względu na kryzys walutowy w latach 1997–1998 została włączona do analizy.

8 Dane dotyczą 17 krajów Ameryki Łacińskiej: Argentyny, Boliwii, Brazylii, Chile, Kolumbii, Ekwadoru, Sal-wadoru, Hondurasu, Jamajki, Kostaryki, Meksyku, Nikaragui, Panamy, Paragwaju, Peru, Urugwaju i Wene-zueli (pominięto kraje liczące mniej niż 1 mln mieszkańców oraz kraje, dla których brak było danych).

9 Dane dotyczą 10 krajów: Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier.

0

50

100

150

200

250

300

350

400

450

Azja

* Suma zagranicznych aktywów i pasywów kapitałowych podmiotów krajowych na koniec roku w relacji do PKB.** EŚW – kraje Europy Środkowej i Wschodniej. Źródło: opracowanie własne na podstawie danych: do roku 2004 – P.R. Lane, G.M. Milesi-Ferretti, The exter-

nal wealth of nations mark II: Revised and extended estimates of foreign assets and liabilities 1970–2004, “Jour-nal of Intenational Economics” 2007, vol. 73; dla lat 2005–2007 – International Financial Statistics, MFW, CD-ROM, September 2009; dane PKB dla całego analizowanego okresu – Database of World Economic Outlo-ok, MFW, April 2009. Dane dla grupy krajów Europy Środkowej i Wschodniej dostępne są od 1993 r.

Page 129: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

129Międzynarodowe otwarcie fi nansowe krajów rozwijających się i kryzysy

Widoczne jest również stosunkowo niskie tempo wzrostu udziału aktywów i pa-sywów zagranicznych w PKB w krajach rozwijających się w porównaniu do krajów rozwiniętych. W krajach rozwiniętych relacja ta w okresie 17 lat wzrosła ponad 3-krot-nie zaś w pozostałych krajach mniej więcej 2-krotnie. Ponadto, o ile trend wzrostowy w krajach rozwiniętych jest zupełnie jednoznaczny to w krajach rozwijających się wy-stępują wyraźne wahania trendu związane z kryzysami. W krajach Ameryki Łaciń-skiej po kryzysie argentyńskim od 2003 r. nastąpiło zmniejszenie relacji aktywów i pa-sywów zagranicznych do PKB. W  krajach Azji wprawdzie nie nastąpiło absolutne zmniejszenie tej relacji, ale wyraźnie osłabło tempo jej wzrostu. W krajach Europy Środkowej i Wschodniej, które dopiero po rozpoczęciu transformacji systemowej za-częły otwierać swoje gospodarki proces ten raczej ulega przyspieszeniu do czego w spo-sób decydujący przyczyniło się ich przystąpienie do Unii Europejskiej.

2. Nierównowaga płatnicza

Otwarcie fi nansowe krajów rozwijających się w pierwszej fazie łączy się z na-pływem kapitału zagranicznego, co implikuje defi cyty na rachunkach bieżących. Ten model otwarcia występuje w większości krajów z wyjątkiem Chin, w których proces otwarcia zewnętrznego łączył się z nadwyżka płatniczą. Kształtowanie się bilansu rachunków bieżących w krajach rozwijających się przedstawia rysunek 2.

Rysunek 2. Salda rachunku bieżącego bilansu płatniczego rozwijających się krajów Azji, Ameryki Łacińskiej i  Europy Środkowej i  Wschodniej10 w  latach 1990–2008 (w %; PKB średnie ważone udziałem w PKB danej grupy)

10 Dane dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej są prezentowane zbiorczo do 2002 r., kiedy rozmiary defi cytów w stosunku do PKB były we wszystkich krajach dość zbliżone. Od 2002 r. wyodrębniono 2 grupy: EŚW-1 obejmu-jącą Czechy, Polskę, Słowację, Słowenię i Węgry; EŚW-2 obejmującą Bułgaria, Estonia, Litwa, Łotwa, Rumunia.

* 10 krajów Azji bez Chin.** EŚW-1: Czechy, Polska, Słowacja, Słowenia, Węgry.*** EŚW-2: Bułgaria, Estonia, Litwa, Łotwa, Rumunia. Źródło: opracowanie własne na podstawie danych z: World Economic Outlook Database, IMF, April 2009.

Page 130: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

130 Włodzimierz Siwiński

Kraje Azji (bez uwzględnienia Chin) w latach 1990–1996 wykazywały defi cy-ty na rachunkach bieżących. Podobnie, kraje Ameryki Łacińskiej miały defi cyty płatnicze do 2002 r. Z kolei kraje Europy Środkowej i Wschodniej, które są obec-nie członkami Unii Europejskie w całym okresie są wyraźnie defi cytowe, co jak się wydaje, wynika z ich specyfi cznej sytuacji. Kraje te w dwóch ostatnich deka-dach dokonały historycznych przemian porzucając system gospodarki centralnie planowanej na rzecz gospodarki rynkowej i jednocześnie próbują zintegrować się z  gospodarką międzynarodową. Z  tego punktu widzenia, można mówić o  po-dwójnej transformacji, jaką przeszły te kraje. Obok transformacji systemowej, kraje te podjęły drugą transformację przechodząc od gospodarki w  znacznym stopniu autarkicznej do gospodarki otwartej zintegrowanej handlowo i kapitało-wo z gospodarką światową. Ogromne znaczenie z  tego punktu widzenia miało wstąpienie do Unii Europejskiej, co przyspieszyło i ułatwiło obie te transformacje. Z  punktu widzenia bilansu płatniczego, we wszystkich krajach wystąpiły dość znaczne defi cyty rachunków bieżących na skalę znacznie większą niż w pozosta-łych analizowanych krajach. Co więcej, w grupie krajów oznaczonej na wykresie jako EŚW-2 obejmującą Bułgarię, Estonię, Litwę, Łotwę i  Rumunię defi cyty te w  latach 2000. Gwałtownie wzrosły przybierając w relacji do PKB dwucyfrowe rozmiary. Tak gwałtowny wzrost defi cytów na rachunkach bieżących niewątpli-wie zagraża ich stabilności makroekonomicznej. Można zaryzykować tezę, że kraje te stały się wręcz modelowymi kandydatami do równie gwałtownego od-wrócenia kierunków przepływu kapitału i powstania kryzysu fi nansowego. Glo-balny kryzys fi nansowy, który wystąpił w gospodarce światowej w 2008 r. był tyl-ko katalizatorem nieuniknionej i zasadniczej korekty przepływów kapitałowych i kształtowania się obrotów bieżących. Natomiast kraje Europy Środkowej, EŚW-2: Czechy, Polska, Słowacja, Słowenia, Węgry zdołały utrzymać defi cyty na bez-piecznym poziomie nieprzekraczającym 6% PKB (z wyjątkiem Słowacji i Węgier, gdzie defi cyty były nieco wyższe). Wielkość tych defi cytów z pewnością nie zagra-żała stabilności makroekonomicznej i  teoretycznie możliwe jest utrzymanie ta-kiej nierównowagi płatniczej co najmniej w średnim okresie.

Defi cyty obrotów bieżących odzwierciedlają kształtowanie się relacji między krajowymi oszczędnościami i inwestycjami, i dlatego zależą od czynników okre-ślających kształtowanie się obu tych kategorii makroekonomicznych. Z drugiej strony, defi cyty te odzwierciedlają przepływy kapitału zagranicznego netto. Kraje defi cytowe są importerami kapitału netto, zaś nadwyżkowe eksporterami.

Napływ kapitału w wielu krajach stworzył złudne miraże skrócenia drogi do wzbogacenia się, Okazało się jednak, że kapitał łatwo napływa ale równie łatwo może odpłynąć powodując kryzysy, które poważnie ograniczają lub nawet całkowicie eliminują korzyści wynikające z jego napływu. Najczęściej napływ

Page 131: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

131Międzynarodowe otwarcie fi nansowe krajów rozwijających się i kryzysy

kapitału, który łączy się z narastającym defi cytem, po przekroczeniu pewnego poziomu, często prowadzi do gwałtownych korekt znajdujących swój wyraz w  odwróceniu kierunków przepływu i  ucieczce kapitału. Zmiana kierunku przepływów kapitału może nie być zjawiskiem krótkookresowym ale – jak do-kumentuje rysunek 2 –  może utrzymywać się w  dłuższym czasie. Jak widać, kraje Azji (pomijając nawet Chiny) poczynając od 1998 r. dość gwałtownie prze-szły od defi cytu do nadwyżki rachunków bieżących, która utrzymywała się przez całą dekadę. Także w  krajach Ameryki Łacińskiej po okresie trwałego defi cytu nastąpiło jego wyraźne ograniczenie. Po kryzysie w Argentynie i po-czynając od 2003 r. łącznie kraje te wykazywały kilku procentowe nadwyżki na rachunkach bieżących. Tak więc, obie wymienione grupy krajów po okresie na-pływu kapitału netto przeszły do fazy, kiedy nastąpił odpływ kapitału netto.

Zupełnie wyjątkowa sytuacja jest w Chinach, które przez cały analizowany okres mają nadwyżki płatnicze (z wyjątkiem 1993 r., kiedy odnotowały niewiel-ki defi cyt). Nadwyżka Chin dość szybko wzrastała zwłaszcza w ostatnich 4 la-tach poprzedzających globalny kryzys. Chiny mają bardzo wysoką stopę oszczędności, która wynika ze specyfi cznego systemu gospodarczego tego kraju i jak dotąd, dużą część tych oszczędności lokują za granicą, przede wszystkim w  Stanach Zjednoczonych. Ich specyfi ka wymaga odrębnego wyjaśnienia, co wychodzi poza zakres tematyczny naszych rozważań.

3. Struktura aktywów i pasywów zagranicznych

Odrębności między krajami wynikają nie tylko z  odmiennych trendów kształtowania się strumieni przepływów kapitałowych i wynikających stąd nie-równowag płatniczych, ale dotyczą także struktury ich międzynarodowej pozycji kapitałowej, a więc struktury zakumulowanych aktywów i pasywów kapitału za-granicznego. Przedstawia to tabela 1.

Tabela 1. Struktura zasobów zagranicznych aktywów i  pasywów kapitałowych pod-miotów krajowych w  krajach rozwiniętych i  rozwijających się Europy Środkowej i Wschodniej, Azji oraz Ameryki Łacińskiej (wielkości średnie dla podanych okresów)

WyszczególnienieAktywa Pasywa

1990–1994

1995–1999

2000–2004

2005–2007

1990–1994

1995–1999

2000–1004

2005–2007

Kraje rozwinięteBIZ (% całości) 19,4 23,4 24,3 17,8 16,3 19,1 19,8 14,3Udziały własnościowe (% całości) 9,4 15,9 16,5 17,9 9,3 16,5 16,6 15,6Pozostałe* (% całości) 65,3 57,6 55,6 61,4 74,4 64,4 63,6 70,1

Page 132: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

132 Włodzimierz Siwiński

Aktywa rezerwowe (% całości) 5,2 3,1 3,5 2,9Suma jako % PKB 66,7 94,1 132,8 181,6 67,5 96,0 136,8 189,4

Europa Środkowa i WschodniaBIZ (% całości) 2,8 4,9 18,9 28,2 42,0 47,8Udziały własnościowe (% całości) 1,7 2,4 5,5 4,8 5,1 5,8Pozostałe* (% całości) 48,7 46,3 40,1 66,9 52,4 46,5Aktywa rezerwowe (% całości) 46,6 46,3 35,6Suma jako % PKB 32,2 40,3 53,7 54,4 80,2 107,0

Kraje Azji**

BIZ (% całości) 9,2(8,2)

10,9(12,8)

8,8(11,7)

7,611,6)

17,7(13,0)

28,5(15,5)

37,6(20,4)

37,4(24,3)

Udziały własnościowe (% całości) 0,7(1,0)

1,2(1,7)

1,4(1,9)

2,4(5,5)

7,2(8,3)

8,3(10,0)

12,5(17,2)

21,5(28,7)

Pozostałe* (% całości) 46,9(43,5)

41,7(40,8)

34,3(28,7)

27,5(25,0)

75,1(78,7)

63,2(73,9)

49,9(62,4)

41,1(47,1)

Aktywa rezerwowe (% całości) 43,1(47,3)

46,2(44,7)

55,4(56,7)

62,5(57,9)

Suma jako % PKB 16,8(15,6)

25,0(23,1)

37,3(33,8)

50,8(38,4)

38,3(44,3)

49,6(55,9)

48,6(56,7)

46,7(56,1)

Kraje Ameryki ŁacińskiejBIZ (% całości) 9,5 14,9 17,5 20,8 19,1 27,4 36,1 41,9Udziały własnościowe (% całości) 3,6 5,4 7,7 5,6 6,8 8,8 8,9 20,2Pozostałe* (% całości) 59,5 49,5 48,1 43,0 74,0 63,8 54,9 37,9Aktywa rezerwowe (% całości) 27,4 30,1 26,7 30,6Suma jako % PKB 29,1 32,3 50,8 51,9 68,3 73,6 114,1 93,8

* Pozycja „pozostałe” obejmuje odpowiednio aktywa i pasywa klasyfi kowane w statystyce bilansu płatni-czego jako inwestycje pozostałe oraz inwestycje portfelowe w papiery dłużne.

** Liczby na dole w nawiasach odnoszą się do 10 krajów Azji z wyłączeniem Chin. Źródło: opracowanie własne na podstawie danych: R.L. Philip, G.M. Milesi-Ferretti, op.cit.; Database of

World Economic Outlook, MFW, April 2009; International Financial Statistics, op.cit.

W tabeli 1 podział na grupy krajów jest taki sam, jak przedstawiono na rysun-ku 1. Podstawowe różnice występują oczywiście między krajami rozwiniętymi i rozwijającymi się. Przede wszystkim, w tych pierwszych rozmiary zakumulowa-nych aktywów i pasywów w procentach PKB są zdecydowanie większe i bardziej zrównoważone. Ponadto struktura po stronie aktywów i pasywów jest bardziej wy-równana. Jeśli traktować bezpośrednie inwestycje zagraniczne i  udziały własno-ściowe jako kapitał długookresowy, to kraje te mają pewną przewagę tego kapitału po stronie aktywów, czyli kapitału krajowego zainwestowanego za granicą w po-równaniu do pasywów, a więc kapitału zagranicznego zainwestowanego w kraju. Z kolei kapitał krótko okresowy (aktywa i pasywa pozostałe) ma pewną przewagę po stronie pasywów w porównaniu z aktywami (więcej jest zainwestowanego kapi-

Page 133: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

133Międzynarodowe otwarcie fi nansowe krajów rozwijających się i kryzysy

tału krótkookresowego w tych krajach niż wynoszą ich inwestycje za granicą). Ko-lejną ważną różnicą jest nieporównywalnie mniejszy i zmniejszający się udział re-zerw walutowych w całości aktywów, co jest następstwem pozostawania tych kra-jów w  systemie kursów płynnych przy jednoczesnej dużej stabilności płatniczej (spadek z ponad 5% całości zagranicznych aktywów średnio w latach 1990–1994 do niecałych 3% średnio w latach 2005–2007).

Rezerwy walutowe zabezpieczają równowagę płatniczą i są narzędziem stabiliza-cji kursu walutowego ale z drugiej strony utrzymywanie ich jest kosztowne. Aktywa rezerwowe są lokowane w papiery zagraniczne o dużym stopniu pewności (np. ame-rykańskie obligacje skarbowe) ale stosunkowo niskiej dochodowości w porównaniu do innych aktywów. Dlatego rezerwy mają zwykle wysokie koszty alternatywne w formie utraconych możliwości lokat w bardziej dochodowe aktywa fi nansowe.

W krajach Europy Środkowej i Wschodniej zasób kapitału krajowego zainwesto-wanego w aktywa zagraniczne, jak i zagranicznego zakumulowanego w kraju (pasy-wa) wzrastał szybciej niż dochód krajowy brutto. W rezultacie zagraniczne aktywa w posiadaniu rezydentów krajowych w relacji do PKB wzrosły: z ponad 32% średnio w latach 1995–1999 do ponad 53% w latach 2005–2007. Zagraniczne pasywa wzrasta-ły jeszcze szybciej powodując, że ich zakumulowana wartość wzrosła z ponad 54% PKB średnio w latach 1995–1999 do 107% PKB średnio w latach 2005–2007. Tak więc, kraje te mają ujemną zagraniczną pozycje inwestycyjną będąc biorcami kapitału za-granicznego netto mając zakumulowane u siebie w relacji do PKB prawie dwukrotnie więcej kapitału zagranicznego niż wynoszą ich aktywa zagraniczne.

Zupełnie inny model zagranicznej integracji kapitałowej prezentują rozwijające się kraje Azji. W ich przypadku odpływ kapitału za granicę był szybszy niż wzrost PKB, zaś napływ kapitału zagranicznego był od lat 1995–1999 wyraźnie wolniejszy niż wzrost PKB. W  rezultacie aktywa zagraniczne rezydentów krajowych wzrosły z 16,8% PKB w latach 1990–1994 do ponad 50% PKB średnio w latach 2004–2007, zaś pasywa najpierw wzrosły z 38,3% PKB średnio w latach 1990–1994 do 49,6% średnio w latach 1995–1999, a następnie systematycznie spadały do poziomu 46,7% PKB śred-nio w latach 2005–2007. Tak więc, kraje te mają dodatnią zagraniczną pozycję inwe-stycyjną, co oznacza, że więcej kapitału zainwestowały w aktywa zagraniczne niż za-granica zainwestowała w tych krajach. Są więc eksporterami kapitału netto. Jednakże po wyłączeniu z analizy Chin, mimo szybszego wzrostu odpływu kapitału niż napły-wu, pozycja inwestycyjna tych krajów jest nadal ujemna: w latach 2005–2007 kapitał zainwestowany za granicą wynosił ponad 38% PKB, ale kapitał zagraniczny zainwe-stowany w tych krajach wynosił 56% PKB, aczkolwiek po 1998 r. nastąpiło wyraźne zahamowanie napływu kapitału, który w  ciągu ostatniej dekady utrzymuje mniej więcej stały poziom w relacji do PKB. Odpływ kapitału w tym czasie rośnie ale na tyle wolno, że wprawdzie jego poziom zwiększył się z ponad 15% PKB średnio w latach

Page 134: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

134 Włodzimierz Siwiński

1990–1994 do ponad 38% średnio w latach 2005–2007, jednakże jest wciąż mniejszy niż wynosi poziom akumulacji kapitału zagranicznego.

Rozwijające się kraje Ameryki Łacińskiej charakteryzują się, tak jak kraje Europy Środkowej i Wschodniej, ujemną zagraniczną pozycją inwestycyjną mając w relacji do PKB prawie o 80% więcej kapitału zagranicznego zainwestowanego w tych krajach niż kapitału własnego zainwestowanego w aktywach zagranicznych. W przypadku tych krajów widać bardzo wyraźnie niszczące skutki kryzysu, który spowodował dra-styczne odwrócenie przepływów kapitałowych. Poziom zainwestowanego w tych kra-jach kapitału zmniejszył się ze 114% PKB średnio w latach 2000–2004 do niecałych 94% średnio w latach 2005–2007. Jednocześnie poziom kapitału krajowego zainwesto-wanego za granicą w relacji do PKB wzrósł w tym czasie o punkt procentowy, co w su-mie zmniejszyło ujemną pozycje kapitałową

Istotne różnice występują w  strukturze aktywów i  pasywów zagranicznych w analizowanych grupach krajów. Rozwijające się kraje Europy Środkowej i Wschod-niej wyraźnie poprawiają strukturę swych inwestycji znacząco zwiększając udział ak-tywów własnościowych, zwłaszcza inwestycji bezpośrednich z 4,5% w latach 1995–1999 do łącznie ponad 24% średnio w latach 2005–2007, w tym inwestycje bezpośred-nie stanowią prawie 19% całości aktywów. Jest to wyrazem rosnącego poziomu roz-woju gospodarczego, umożliwiającego podejmowanie przez te kraje bezpośredniej działalności gospodarczej za granicą. Także w krajach Ameryki Łacińskiej aktywa własnościowe stanowi w latach 2005–2007 średnio 26% całości aktywów. Kraje Azji mają zdecydowanie mniejszy udział aktywów własnościowych, które stanowią 10% całości kapitału zainwestowanego zagranicą (ponad 17% w 10 krajach), w tym inwe-stycje bezpośrednie 7,6% (ponad 11% w 10 krajach).

Najbardziej charakterystyczną cechą aktywów wszystkich krajów rozwijających się jest bardzo wysoki udział zakumulowanych rezerw walutowych wielokrotnie przewyższający rezerwy krajów rozwiniętych. Największy udział rezerw walutowych zarówno w całości zakumulowanych aktywów, jak i w relacji do PKB mają rozwijające się kraje Azji. W latach 2004–2007 rezerwy stanowiły aż 62,5% wszystkich aktywów lub ponad 31% w relacji do PKB (prawie 58% w 10 krajach, co stanowi ponad 22% PKB). W krajach Europy Środkowej i  Wschodniej rezerwy stanowiły w tym czasie prawie 54%, a w krajach Ameryki Łacińskiej 52% całości aktywów kapitałowych.

W kapitale zagranicznym zainwestowanym w krajach rozwijających się ważne miejsce zajmują inwestycje bezpośrednie. Ich udział we wszystkich krajach rozwijają-cych się jest dość zbliżony i wynosi około 40% łącznych pasywów i stale rośnie w ciągu całego analizowanego okresu. Jest to znacznie więcej niż w  krajach rozwiniętych, gdzie inwestycje bezpośrednie stanowią niecałe 15% całości pasywów i ich udział jest dość stabilny w ciągu całego analizowanego okresu.

Page 135: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

135Międzynarodowe otwarcie fi nansowe krajów rozwijających się i kryzysy

Z perspektyw zwłaszcza krajów rozwijających się, inwestycje bezpośrednie są najbardziej korzystną formą napływu kapitału zagranicznego przyczyniając się nie tylko do zwiększenia sumy inwestycji w  tych krajach ale są jednym z  głównych (obok handlu) kanałów transmisji postępu technicznego, co ma wielki wpływ na wzrost gospodarczy i w dużym stopniu determinuje możliwości zmniejszenia luki dochodowej, jaka dzieli te kraje od krajów rozwiniętych. Ponadto, ten rodzaj napły-wu kapitału odznacza się większą stabilnością i podlega znacznie mniejszym waha-niom niż inne rodzaje pasywów, gdyż jest znacznie mniej podatny na wahania ko-niunkturalne i nie jest przedmiotem międzynarodowej spekulacji.

W latach 2005–2007 udział inwestycji bezpośrednich w krajach Europy Środ-kowej i Wschodniej wynosił prawie 49%, co stanowiło ok. 48% PKB i był najwyższy w porównaniu do wszystkich krajów rozwijających się. W krajach Ameryki Łaciń-skiej inwestycje bezpośrednie stanowiły prawie 42% całości pasywów, zaś w krajach Azji ponad 37% (24% w 10 krajach bez Chin). Charakterystyczne, że mniejszościo-we udziały własnościowe, które w rozwijających się krajach Azji i Ameryki Łaciń-skiej stanowiły w tym okresie ponad 20% całości pasywów, w krajach Europy Środ-kowej i Wschodniej nie przekraczały 6%. Może to świadczyć o mniej rozwiniętym rynku kapitałowym w tej ostatniej grupie krajów.

Zobowiązania pozostałe (papiery dłużne, pożyczki i rachunki bankowe) kra-jów rozwijających się są uważane za stosunkowo najmniej korzystną formę napły-wu kapitału, gdyż podlega ona zwykle dużym wahaniom i może być źródłem nie-stabilności makroekonomicznej. Nadmierne zadłużenie podmiotów krajowych w przypadku np. deprecjacji kursu walutowego może podważyć zdolność obsługi zadłużenia i przyczynić się do utraty wiarygodności kredytowej łącznie z ewentual-nym bankructwem. W krajach Europy Środkowej i Wschodniej w latach 2005–2007 ten rodzaj zakumulowanego kapitału zagranicznego stanowił 46,5% całości pasy-wów z wyraźną tendencją spadkową przez cały okres (w latach 1995–1999 zobowią-zania te stanowiły prawie 67% całości pasywów). Nieco mniejszy udział tych pasy-wów był w krajach rozwijających się Azji i Ameryki Łacińskiej wynosząc odpowied-nio 41,1% i 37,9% pasywów.

Jak wynika z powyższej analizy w ostatniej dekadzie wystąpiły zasadnicze od-rębności w modelu integracji kapitałowej krajów rozwijających się. Z jednej strony są kraje, w  rejonie których wystąpiły kryzysy fi nansowe (walutowe) zasadniczo zmieniające strukturę międzynarodowej integracji fi nansowej. Przede wszystkim, są to kraje Azji po roku 1998 i następnie kraje Ameryki Łacińskiej po roku 2002, które stały się eksporterami kapitału netto. Jeśli pominąć Chiny mające właściwie przez cały okres dodatnią zagraniczną pozycję kapitałową, to wprawdzie pozostałe mają tę pozycję wciąż ujemną ale z wyraźną tendencja do jej zmniejszania. Jeśli te trendy będą kontynuowane to prędzej, czy później kraje te osiągną pozycję dawców

Page 136: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

136 Włodzimierz Siwiński

kapitału netto (mając zainwestowane za granicą więcej kapitału niż zagranica w tych krajach). Jak się wydaje to odwrócenie trendów napływu kapitału nastąpiło w wyniku powstałych w tych krajach kryzysów walutowych i fi nansowych i dlatego można te fazę otwarcia kapitałowego określić jako model pokryzysowy.

Z kolei, kraje Europy Środkowej i Wschodniej, które – jak dotąd – nie zaznały kry-zysu walutowego są przez cały analizowany okres importerami kapitału netto i wciąż zwiększają ujemną zagraniczną pozycje kapitałową. W 2009 r. we wschodniej części tego regionu, czyli w krajach grupy EŚW-2 wystąpiły wyraźne oznaki kryzysu fi nanso-wego, które mogą dość zasadniczo zmienić strumienie przepływów kapitałowych.

4. Zagraniczne otwarcie fi nansowe – czynniki determinujące

Zgodnie ze standardową neoklasyczną teorią wzrostu kraje biedniejsze mają relatywnie mniej kapitału na jednego zatrudnionego i wobec tego mniejszą produk-tywność pracy. Innymi słowy, kraje te są dalej od stanu równowagi długookresowej (stacjonarnej), co – zakładając te same funkcje produkcji i biorąc pod uwagę male-jącą produktywność kapitału – oznacza, że poziom krańcowej produktywności ka-pitału jest w tych krajach wyższy. Na tej podstawie można by oczekiwać, że znosze-nie ograniczeń w przepływach kapitału spowoduje jego transfery z krajów wyżej rozwiniętych do krajów biedniejszych11. Ponadto, można by także oczekiwać, że kapitał będzie napływał do krajów, które dużo inwestują i szybko się rozwijają, tzn., w których produkcyjność kapitału wzrasta najszybciej. Taki kierunek przepływów zwiększa efektywność wykorzystania kapitału w skali gospodarki światowej przy-nosząc korzyści dobrobytowe zarówno krajom eksportującym kapitał, jak i krajom importującym. Przepływy kapitału z krajów bogatszych do biedniejszych powinny oddziaływać na przyspieszenia wzrostu gospodarczego w tych ostatnich, przyczy-niając się do zmniejszania różnic dochodowych w stosunku do krajów wyżej rozwi-niętych. Wzrost efektywności wykorzystania kapitału przynosi także korzyści kra-jom eksportującym: większa produktywność kapitału za granicą oznacza wyższe zyski, a więc i wyższy poziom dochodu narodowego brutto (w stosunku do produk-tu krajowego brutto) niż byłoby to możliwe bez inwestowania kapitału za granicą.

Jednakże, jak wynika z przedstawionych wyżej trendów międzynarodowej in-tegracji kapitałowej, w ostatniej dekadzie, przepływy kapitału nie bardzo dają się wyjaśnić tym schematem rozumowania. Właściwie tylko integracja kapitałowa

11 Zob. np. R.J. Barro, N.G. Mankiw, X. Sala-i-Martin, Convergence Across States and Regions, “America Economic Review” 1995, No. 1, vol. 85; P.O. Gourinchas, O. Jeanne, Capital Flows to Developing Countries: The Allocation Puzzle, “NBER Working Paper” 2007, No. 13602, Cambridge MA; A. Abiad, D. Leigh, A. Mody, Financial Inte-gration, Capital Mobility, and Income Convergence, “Economic Policy”, April 2009, vol. 24, nr 58.

Page 137: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

137Międzynarodowe otwarcie fi nansowe krajów rozwijających się i kryzysy

krajów Europy Środkowej i Wschodniej może być przykładem potwierdzającym tę teorię. Natomiast rozwijające się kraje Azji, a także, choć w mniejszym stopniu, kra-je Ameryki Łacińskiej zdają się świadczyć o nieadekwatności tej teorii do wyjaśnia-nia międzynarodowych przepływów kapitału. Kraje rozwijające się Azji utrzymują wysoką stopę wzrostu mając relatywnie wysoką stopę inwestycji, i wobec tego kapi-tał powinien do tych krajów napływać, a nie jak to ma miejsce obecnie, odpływać. Potwierdzają to empiryczne badania dotyczące struktury międzynarodowej inte-gracji kapitałowej. Gourinchas i  Jeanne, którzy przeprowadzili ekonometryczną analizę modelu wzrostu w warunkach międzynarodowego otwarcia kapitałowego dla 69 rozwijających się krajów w okresie 20 lat (1980–2000) stwierdzają: że z ich badań wynika jednoznacznie, „że kraje charakteryzujące się szybszym wzrostem produktywności przyciągają mniej kapitału”12.

Odwrócenie przepływów kapitałowych, którego rezultatem jest eksport kapita-łu z krajów niżej do wyżej rozwiniętych, który w latach 2000. objął znaczące grupy krajów, stał się przedmiotem ożywionej debaty w literaturze ekonomicznej. W tym kontekście analizuje się zwłaszcza azjatycki przypadek nadwyżki płatniczej. Nie-którzy autorzy zwracają uwagę na przezornościowy motyw akumulacji rezerw wa-lutowych. Inni uważają, że nadwyżka płatnicza jest ubocznym efektem proekspor-towego modelu rozwoju gospodarczego. Ich zdaniem, po doświadczeniach kryzysu z  lat 1997–1998 kraje te wyraźnie obrały strategię samozabezpieczenia się przed ewentualnymi przyszłymi załamaniami w formie zwiększenia oszczędności i gro-madzenia rezerw walutowych13. Jednocześnie charakterystyczne dla tej strategii jest oparcie wzrostu na eksporcie dóbr, jako głównym motorze stymulującym popyt, czego wyrazem jest utrzymywanie niedowartościowanych walut krajowych i gro-madzenie aktywów zagranicznych w  formie nisko dochodowych rezerw waluto-wych. Starając się nie dopuścić do aprecjacji kursów walutowych banki centralne tych krajów przeprowadzają interwencje walutowe kupując waluty zagraniczne, głównie dolary, czego efektem jest powiększanie rezerw walutowych Tak więc, wy-sokie oszczędności tych krajów są inwestowane w rezerwy walutowe, które stano-wią zabezpieczenie przed ewentualnością gwałtownych wahań w  zagranicznych

12 P.O. Gourinchas, O. Jeanne, op.cit., s. 3.13 Zob. np.: M. Dąbrowski, Akumulacja rezerw dewizowych przez kraje na średnim poziomie rozwoju – prze-

zorność czy merkantylizm? w: Dostosowania makroekonomiczne i mikroekonomiczne w krajach na śred-nim poziomie rozwoju po kryzysach fi nansowych, red. A. Wojtyna, PWE, Warszawa 2009; P.O. Gourinchas, O. Jeanne, op.cit.; M.P. Dooley, D. Folkers-Landau, P.M. Garber, An Essay on the Revived Bretton Woods System, “NBER Working Paper” 2003, No. 9971, Cambridge MA.; M.P. Dooley, The Revived Bretton Woods System: The Eff ects of Periphery Intervention and Reserve Management and Exchange Rates in Center Coun-tries, 2008; M.P. Dooley, Bretton Woods II Still Defi nes International monetary System, “NBER Working Paper” 2009, No. 14731, Cambridge MA; B. Eichengreen, Global Imbalances and the New Bretton Woods System, “NBER Working Paper” 2004, 10497, Cambridge MA; M. Obsfeld, K.S. Rogoff , Global Current Im-balances and Exchange Rate Adjustments, Brookings Papers on Economic Activity, No. 1, 2005.

Page 138: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

138 Włodzimierz Siwiński

przepływach kapitałowych. Wzrost rezerw jest także skutkiem utrzymywania nie-dowartościowanych kursów walutowych stymulujących wzrost napędzany ekspor-tem. Rezultatem tej strategii jest akceptacja niższej konsumpcji obecnej i jej eksport w zamian za perspektywę importowania przyszłej konsumpcji. Podkreśla się rów-nież, że model ten przypomina powojenny system walutowy i określa się go jako odrodzony system z Bretton Woods II14. Według tej koncepcji, kraje azjatyckie oraz Ameryki Łacińskiej stanowią peryferie, zaś Stany Zjednoczone centrum podobnie jak to było po II wojnie światowej, kiedy peryferiami była zniszczona Europa i Japo-nia. Kraje peryferyjne, które starają się zniwelować różnice dochodowe w stosunku do centrum, obrały strategię pro-eksportowego wzrostu gospodarczego, którego narzędziem jest utrzymywanie podwartościowych kursów walutowych w stosunku do waluty centrum zaś skutkiem ubocznym jest akumulacja rezerw walutowych denominowanych w walucie kraju centrum.

Można wskazać także inne wyjaśnienia dylematu – dlaczego kraje niżej roz-winięte stały się eksporterami kapitału do krajów wyżej rozwiniętych. Jak posta-ram się pokazać zjawisko – na gruncie międzyokresowej teorii bilansu płatniczego.

Biorąc pod uwagę to, że zmiana kierunków międzynarodowych przepływów kapitałowych dotyczy znaczącej grupy krajów rozwijających się można odwrócić pytanie i zastanawiać się, czy obecny model integracji fi nansowej krajów Europy Środkowej i Wschodniej jest czymś wyjątkowym. Jak się wydaje, model ten jest zgodny nie tylko z neoklasyczną teorią wzrostu ale także z międzyokresową ana-liza bilansu płatniczego rozwinięta przez Obstfelda i Rogoff a15. Według tego po-dejścia, saldo transakcji bieżących wynika z rozwiązania optymalizującego kon-sumpcję w  długim okresie. Krótkookresowa nierównowaga obrotów bieżących odzwierciedlająca przepływy kapitału zagranicznego netto nie jest „zakłóceniem” lub zjawiskiem wymagającym podjęcia działań korygujących, ale staje się częścią wyboru maksymalizującego międzyokresową funkcję użyteczności przy spełnie-niu warunków ograniczających.

Z międzyokresowego ujęcia bilansu płatniczego wynika dość prosta zależność opisana równaniem, które wyjaśnia zachowanie się rachunku obrotów bieżących:

NXt = (Yt – Y*) – (It – I*) – (Gt – G*)gdzie: NXt – eksport netto w okresie t będący synonimem salda rachunku bieżą-cego w bilansie płatniczym; symbole bez gwiazdki oznaczają wielkości w okresie t odpowiednio: produktu krajowego brutto Y, inwestycji I oraz wydatków rządo-

14 B. Eichengreen, Global Imbalances…, op.cit.; M.P. Dooley, D. Folkers-Landau, P.M. Garber, An Essay on the Revived Bretton Woods System, “NBER Working Paper” 2003, No. 9971, Cambridge MA; M.P. Dooley, The Revived Bretton…, op.cit.; M.P. Dooley, Bretton Woods II…, op.cit.

15 Zob. M. Obsfeld, K.S. Rogoff , Foundation of International Macroeconomics, Cambridge MA, MIT Press, 1999 (fourth printing).

Page 139: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

139Międzynarodowe otwarcie fi nansowe krajów rozwijających się i kryzysy

wych G zaś z gwiazdką ich wielkości „permanentne” lub inaczej długookresowe. W modelu „permanentne” wielkości są wyznaczane jako roczna rata kapitałowa będąca średnią obliczoną z  sumy zdyskontowanych na dany rok t wszystkich przyszłych ich wartości (w czasie s = t, t + 1, ...n). Z powyższego równania wynika, że jeśli produkcja spada poniżej poziomu „permanentnego” bilans obrotów bieżą-cych przesuwa się w  kierunku defi cytu. Podobnie, jeśli inwestycje lub wydatki rządowe wzrosną powyżej „permanentnego” poziomu wyższy będzie defi cyt ob-rotów bieżących. Innymi słowy, wyższe od długookresowego poziomu wydatki inwestycyjne lub rządowe będą fi nansowane przez import oszczędności zagra-nicznych. Tak więc, nierównowaga obrotów bieżących jest buforem amortyzują-cym odchylenia produktu i wydatków krajowych od ich „permanentnego” pozio-mu. Jednocześnie teoria udowadnia, że takie kształtowanie się bilansu obrotów bieżących jest zgodne z optymalizacją użyteczności konsumpcji.

Optymalizacja może być sprowadzona do maksymalizacji funkcji użyteczności konsumpcji w długim okresie, oczywiście przy zachowaniu ograniczenia dochodo-wego również w długim okresie. W modelu zakłada się, że konsument ma ukształto-wane oczekiwania dotyczące przyszłej konsumpcji i przyszłego dochodu. Przy zacho-waniu pewnych warunków można wykazać, że optymalizujący konsument dąży do utrzymania jednakowej konsumpcji w kolejnych okresach, co nawiasem mówiąc po-krywa się z główną tezą znanej teorii permanentnego dochodu M. Friedmana.

Ponieważ produkcja może być różnie rozłożona w  czasie, zaś konsumpcja w rozwiązaniu optymalnym powinna być rozłożona równomiernie, to optymalne jest wyrównywanie obu tych wielkości w poszczególnych okresach poprzez pożycz-ki międzyokresowe. W  warunkach braku zagranicznych przepływów kapitału można wyznaczyć stopę procentową r, którą konsument byłby skłonny zapłacić (lub uzyskać) za pożyczkę pozwalającą na międzyokresowe wyrównanie konsumpcji.

Jeśli kraj otwiera się kapitałowo i wewnętrzna stopa pożyczek międzyokreso-wych jest wyższa niż stopa procentowa na rynku międzynarodowym (r > r*, gdzie r* oznacza zagraniczną stopę procentowa, po której kraj może pozyskać kapitał za granicą), wówczas konsumentom krajowym opłaca się pożyczać za granicą. Moż-na to także interpretować, że bieżąca konsumpcja jest relatywnie droższa w kraju niż za granicą, zaś przyszła konsumpcja odwrotnie: relatywnie tańsza w kraju niż za granicą. Dlatego opłaca się, by kraj importował bieżącą konsumpcję (co impli-kuje defi cyt bilansu obrotów bieżących) eksportując w zamian przyszłą konsump-cję (co jest równoznaczne z nadwyżką bilansu obrotów bieżących w przyszłości).

Oczywiście gdyby r < r* rozumowanie jest odwrotne i taki kraj powinien ekspor-tować bieżącą konsumpcję w zamian za import przyszłej, co implikuje nadwyżkę bi-lansu obrotów bieżących w pierwszym okresie wyrównany defi cytem tego bilansu w przyszłości. Tak więc, w ujęciu międzyokresowym nierównowaga bilansu obrotów

Page 140: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

140 Włodzimierz Siwiński

bieżących jest częścią procesu optymalizacji konsumpcji w długim okresie i jako taka nie powinna być traktowana jako negatywne zjawisko będące świadectwem braku stabilności makroekonomicznej. Jednocześnie międzynarodowe przepływy kapitału są determinowane przez międzyokresową optymalizację konsumpcji.

Z tego punktu widzenia, defi cyty płatnicze krajów Europy Środkowej i Wschod-niej są zgodne z logiką modelu międzyokresowego i w takim ujęciu nie są wyrazem zachwiania stabilności makroekonomicznej16. Kraje te przed podjęciem głębokich re-form gospodarczych miały względnie zamknięte gospodarki i charakteryzowały się względnym opóźnieniem rozwoju gospodarczego. Dlatego transformacja i liberaliza-cja gospodarki otworzyły duże możliwości inwestowania w tych krajach i jednocze-śnie wywołały oczekiwania znacznego przyspieszenia rozwoju gospodarczego. Po-nadto, przystąpienie do Unii Europejskiej dodatkowo zwiększyły oczekiwania doty-czące przyspieszenia wzrostu gospodarczego i wzrostu przyszłej konsumpcji. Przekła-dając to na język modelu międzyokresowego można uznać, że wzrosła produkcja „permanentna” Y* oraz bieżące inwestycje It,, wobec tego obroty bieżące przesunęły się w kierunku defi cytu.

Ponieważ obok nowych członków z Europy Środkowej i Wschodniej, w dość zbli-żonej sytuacji w Unii Europejskiej są kraje iberyjskie, czyli Portugalia i Hiszpania oraz Grecja, to rozważania te odnoszą się także do tych krajów. Z tego punktu widzenia europejski model integracji kapitałowej można przedstawić grupując z jednej strony kraje na niższym poziomie rozwoju gospodarczego, co obrazuje rysunek 3.

Rysunek 3. Sumy sald rachunków bieżących 12 krajów rozwiniętych Unii Europej-skiej* i 13 mniej rozwiniętych krajów** w latach 1997–2008 (w mld USD)

* Austria, Belgia, Dania, Finlandia, Francja, Holandia, Irlandia, Luksemburg, Niemcy, Szwecja, Wielka Brytania, Włochy.

** 10 krajów Europy Środkowej i Wschodniej oraz Grecja, Hiszpania, Portugalia. Źródło: opracowanie własne na podstawie danych z: World Economic Outlook Database, IMF, April 2009.

16 Zob. W. Siwiński, Defi cyty płatnicze krajów transformujących się w świetle międzyokresowej teorii bilansu płatniczego, „Ekonomista” 2003, nr 2.

0

200

400

600

800

1000

1200

1997-2000 2001-2004 2005-2008

UE 12 nadwyżka UE 13 deficyt

Page 141: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

141Międzynarodowe otwarcie fi nansowe krajów rozwijających się i kryzysy

Rysunek 3 wskazuje, że rozwinięte kraje UE przez cały okres generują nad-wyżki rachunku bieżącego co oznacza eksport kapitału netto pochodzący z tych krajów, natomiast kraje niżej rozwinięte mają odpowiednio defi cyty, a więc są im-porterami kapitału netto. O ile w latach 2001–2004 nadwyżki krajów rozwinię-tych przewyższały defi cyty płatnicze krajów niżej rozwiniętych, to w latach 2005–2008 defi cyty tych krajów wzrosły o wiele więcej niż nadwyżki krajów rozwinię-tych, co wywołało defi cyt kapitałowy w Unii Europejskiej (defi cyty większe niż nadwyżki), który musi być fi nansowany napływem kapitału spoza Unii.

Podobnie można interpretować odwrócenie przepływów kapitałowych w pokryzysowej fazie otwarcia kapitałowego, zwłaszcza w krajach Azji i w nieco mniejszym stopniu, w krajach Ameryki Łacińskiej. Kryzysy walutowe i fi nanso-we, jakie wystąpiły w tych krajach znacząco zmieniły oczekiwania konsumen-tów i inwestorów przyczyniając się do wzrostu niepewności. Kryzysy te miały dość zbliżony przebieg17. Zwiększony napływ kapitału do wielu z  tych krajów znajdował swoje odbicie w  raptownym pogorszeniu rachunku obrotów bieżą-cych. Towarzyszyła temu presja na aprecjację waluty i wzrost rezerw w rezulta-cie interwencji podejmowanych przez banki centralne. Napływ kapitału zagra-nicznego zwiększył także ceny aktywów krajowych, co w niektórych przypad-kach przerodziło się w  „bąble” spekulacyjne. Ponadto, w  wielu przypadkach rządy zwiększały wydatki traktując napływ kapitału jako trwałe zjawisko, a nie krótkookresowe zakłócenie. Kiedy inwestorzy oceniali, że defi cyt płatniczy jest trudny do utrzymania, następował odpływ kapitału równie raptowny jak po-przednio napływ. To z  kolei, pobudzało deprecjację waluty, spadek cen akty-wów i  wywoływało zakłócenia, a  często panikę na rynku fi nansowym. Przy płytkich rynkach aktywów fi nansowych i przy ograniczonej dostępności wielu instrumentów fi nansowych nasilały się zjawiska niewypłacalności i bankruc-twa, które powodowały spadek popytu i  następnie spadek produkcji i  wzrost bezrobocia. Odzwierciedleniem zmiany strumieni przepływów kapitałowych były powstające nadwyżki w obrotach bieżących. Zjawiska te występowały naj-częściej w  krajach niżej rozwiniętych, choć pojawiały się sporadycznie także w  krajach rozwiniętych. Niewątpliwie kryzysy te można było zaobserwować w analizowanych krajach Azji i Ameryki Łacińskiej.

Powstające w ten sposób kryzysy powodują zmniejszenie zaufania do możli-wości utrzymania wysokiej stopy wzrostu w długim okresie, a co za tym idzie do

17 Zob. np.: B. Eichengreen, M. Adalet, Current Account Reversals: Always a Problem? “NBER Working Paper” 2005, nr 11634, Cambridge MA; S, Edwards, Capital Controls, Sudden Stops and Current Account Reversals, w: Capital Controls and Capital Flows in Emerging Economies: Policies, red. S. Edwards, Practices, and Con-sequences, Chicago University Press, 2007; C.M. Reinhart, V.R. Reinhart, Capital Flow Bonanzas: An En-compassing View of the Past and Present, “NBER Working Paper” 2008, No. 14321, Cambridge MA.

Page 142: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

142 Włodzimierz Siwiński

wzrostu przyszłej konsumpcji. Pozyskanie wzrostu przyszłej konsumpcji staje się więc relatywnie droższe, co równolegle obniża cenę konsumpcji bieżącej. Dodat-kowo pożyczanie na poczet przyszłej konsumpcji drożeje także wskutek wzrostu ryzyka inwestowania w kraju, który okazał się podatny na kryzysy. Wzrost kosz-tów pozyskania kapitału za granicą przy jednocześnie rosnącej cenie przyszłej konsumpcji powoduje, że bardziej opłaca się eksportować bieżącą konsumpcje by później importować przyszłą. Implikuje to nadwyżkę obrotów bieżących od-zwierciedlająca eksport kapitału netto, który w przyszłym okresie zostanie wyco-fany umożliwiając zwiększenie przyszłej konsumpcji. Oba te procesy mogą wyja-śniać odwrócenie przepływów kapitału i  utrzymywanie się przez pewien czas nadwyżki na rachunkach bieżących. W tym sensie, kryzysy wymuszają między-narodowe dostosowania utrzymujące równowagę płatniczą w krajach o niższym poziomie rozwoju. Oczywiście, dostosowania poprzez kryzysy są kosztowne i z pewnością obniżają potencjalne korzyści płynące z międzynarodowego otwar-cia kapitałowego. Niestety, jak dotąd zjawiska te stale towarzyszą procesom pogłę-biania międzynarodowej integracji fi nansowej zwłaszcza krajów o średnim i niż-szym poziomie rozwoju.

W obszernym studium poświęconym badaniu cyklicznych wahań w  prze-pływach kapitału zagranicznego wraz z raptownym pogorszeniem się rachunku bieżącego zidentyfi kowano 109 takich epizodów w  52 krajach w  okresie 1987–200718. Z tej liczby 87 epizodów zakończyło się przed 2006 r., z czego w 34 przy-padkach wystąpił raptowny odpływ kapitału, zwłaszcza ulokowanego w  pasy-wach krótkookresowych, co w 13 przypadkach doprowadziło do kryzysu fi nanso-wego. Z analizy tej wynika, że szczególnie podatne na takie gwałtowne odwróce-nia kierunku napływu kapitału są kraje z wyższymi defi cytami obrotów bieżą-cych, wyższą dynamiką wzrostu popytu i  przewartościowaną walutą. Z  tego punktu widzenia ryzyko takich zaburzeń jest szczególnie wysokie w przypadku utrzymywania stałych kursów walutowych. Także w  gorszej sytuacji są kraje, w których falowy napływ kapitału zagranicznego i pogłębiający się defi cyt obro-tów bieżących łączy się ze wzrostem wydatków rządowych i pogłębianiem defi cy-tu fi skalnego. Kraje mające elastyczne kursy walutowe i utrzymujące dyscyplinę fi nansów publicznych są znacznie mniej narażone na takie gwałtowne odwróce-nia pozycji płatniczej. O ile fale wzrostu napływu kapitału łączą się zwykle z przy-spieszaniem tempa wzrostu gospodarczego i w przypadku krajów rozwijających się z przyspieszeniem procesów konwergencji dochodowej, to w przypadku po-wstania kryzysu walutowego straty często przewyższają poprzednie korzyści: spadki dochodu są głębsze i trwają dłużej. Dlatego prowadzenie właściwej polity-

18 R. Cardelli, S. Elegdak, M.A. Kose, Capital Infl ows: Macroeconomic Implications and Policy Responses, “IMF Working Papers” 2009, No WP/09/40.

Page 143: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

143Międzynarodowe otwarcie fi nansowe krajów rozwijających się i kryzysy

ki gospodarczej spełniającej wymienione warunki powinno być priorytetem wszystkich krajów otwierających się na przepływy kapitałowe, co potencjalnie jest źródłem znaczących korzyści.

Podsumowanie

W przedstawionej wyżej analizie uwypukliłem rolę kryzysów walutowych w zmianach kierunków międzynarodowych przepływów kapitałowych i wynika-jących z tego nierównowag płatniczych. Z neoklasycznej teorii wynika, że kapitał powinien płynąć z krajów rozwiniętych do rozwijających się, co powinno być ko-rzystne dla obu stron tego transferu. Jednakże, w ostatnich 10 latach strumienie te płyną odwrotnie w rozwijających się krajach Azji i Ameryki Łacińskiej. Początko-wo kraje te były biorcami netto kapitału zagranicznego, co implikowało defi cyty obrotów bieżących w bilansach płatniczych. Punktem zwrotnym były kryzysy wa-lutowe, które wystąpiły na dużą skalę w niektórych krajach w obu tych regionach. W ich wyniku nastąpiło gwałtowne odwrócenie kierunków przepływów kapitało-wych z  jednoczesną gwałtowną korektą nierównowag płatniczych. Jedynie kraje Europy Środkowej i Wschodniej zachowują się jak dotąd zgodnie z modelem neo-klasycznym i przez cały okres są importerami kapitału netto mając jednocześnie defi cyty na rachunkach bieżących. Niektóre z  tych krajów dopuściły jednak do gwałtownego wzrostu tych defi cytów, co niewątpliwie zagraża ich stabilności ma-kroekonomicznej i może stać się zarzewiem ostrych kryzysów walutowych.

Odwrócenie kierunków międzynarodowych przepływów kapitału można wyjaśnić posługując się międzyokresowa analizą optymalnego rozkładu kon-sumpcji. Wzrost niepewności utrzymania w  przyszłości szybkiego wzrostu go-spodarczego oraz wzrost ryzyka inwestowania w krajach dotkniętych kryzysami zgodnie z tą teorią wyjaśnia odwrócenie strumieni przepływów kapitałowych.

Page 144: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

144 Włodzimierz Siwiński

Bibliografi a

Abiad A., Leigh D., Mody A., Financial Integration, Capital Mobility, and In-come Convergence, “Economic Policy”, April 2009, No 58, vol. 24.

Barro R.J., Mankiw N.G., Sala-i-Martin X., Convergence Across States and Re-gions, “America Economic Review” 1995, No 1, vol. 85.

Cardelli R., Elegdak S., Kose M.A., Capital Infl ows: Macroeconomic Implica-tions and Policy Responses, “IMF Working Papers” 2009, No WP/09/40.

Dąbrowski M., Akumulacja rezerw dewizowych przez kraje na średnim pozio-mie rozwoju – przezorność czy merkantylizm? w: Dostosowania makroekono-miczne i mikroekonomiczne w krajach na średnim poziomie rozwoju po kry-zysach fi nansowych, red. A. Wojtyna, PWE, Warszawa 2009.

Dooley M.P., Folkers-Landau D., Garber P.M., An Essay on the Revived Bret-ton Woods System, “NBER Working Paper” 2003, No 9971, Cambridge MA.

Dooley M.P., The Revived Bretton Woods System: The Eff ects of Periphery In-tervention and Reserve Management and Exchange Rates in Center Coun-tries, 2008.

Dooley M.P., Bretton Woods II Still Defi nes International monetary System, “NBER Working Paper” 2009, No 14731, Cambridge MA.

Edwards S., Capital Controls, Sudden Stops and Current Account Reversals, w: Capital Controls and Capital Flows in Emerging Economies: Policies, Prac-tices, and Consequences, red. S. Edwards, University Press, Chicago 2007.

Eichengreen B., Global Imbalances and the New Bretton Woods System, “NBER Working Paper” 2004, 10497, Cambridge MA.

Eichengreen B., Adalet M., Current Account Reversals: Always a  Problem? “NBER Working Paper” 2005, No 1634, Cambridge MA.

Gourinchas P.O., Jeanne O., Capital Flows to Developing Countries: The Allo-cation Puzzle, “NBER Working Paper” 2007, No 13602, Cambridge MA.

International Financial Statistics, MFW, September, 2009, CD ROM.

Kose M.A., Prasat E., Rogoff K., Wie S.-J., Financial Globalization: A Reapri-sal, “IMF Staff Papers” 2009, No 1, vol. 56.

Page 145: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

145Międzynarodowe otwarcie fi nansowe krajów rozwijających się i kryzysy

Lane P.R., Milesi-Ferretti G.M., The external wealth of nations mark II: Revised and extended estimates of foreign assets and liabilities 1970–2004, “Journal of Intenational Economics” 2007.

Obsfeld M., Rogoff K.S., Foundation of International Macroeconomics, Cam-bridge MA, MIT Press, 1999 (fourth printing).

Obsfeld M., Rogoff K.S., Global Current Imbalances and Exchange Rate Adju-stments, “Brookings Papers on Economic Activity” 2005, No 1.

Reinhart C.M., Reinhart V.R., Capital Flow Bonanzas: An Encompassing View of the Past and Present, “NBER Working Paper” 2008, No 14321, Cambridge MA.

Schindler M., Measuring Financial Integration: A New Data Set, “IMF Staff Papers” 2009, No 1, vol. 56.

Siwiński W., Defi cyty płatnicze krajów transformujących się w świetle między-okresowej teorii bilansu płatniczego, „Ekonomista” 2003, nr 2.

Stiglitz J., Capital Market Liberalization Economic Growth and Instability, “World Development” 2000, No 6, vol. 28.

World Economic Outlook, MFW, Washington D.C., October, 2009.

World Economic Outlook Database, MFW, October, 2009.

Page 146: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 147: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Grzegorz Gorzelak*

Kryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

Wprowadzenie

Ostatni kryzys gospodarczy ujawnił nie tylko słabości realizowanego obec-nie na całym świecie modelu rozwoju społeczno-gospodarczego, ale także liczne braki w zakresie aparatu nauk społecznych, w tym także ekonomii. Przekonanie, że „jutro będzie takie jak dziś, tylko lepsze” stało się jedną z głównych przyczyn nadmiernej konsumpcji –  zarówno w  skali indywidualnej jak i  krajowej. Było również stanowiskiem głoszonym przez wielu znanych ekonomistów. Nawet obecnie (marzec 2010 r.) – gdy kryzys wydaje się być przezwyciężony – prognozy gospodarcze różnią się znacząco między sobą: niektórzy ekonomiści przewidują wysoką, globalną infl ację, podczas gdy inni – defl ację. Także spór między keyne-sowskim i monetarystycznym podejściem do kształtowania pokryzysowych poli-tyk gospodarczych wydaje się być jeszcze bardziej ostry i wyraźny niż w przeszło-ści. U progu 2010 roku nadal nie ma pewności co do przewidywanych kierunków procesów ekonomicznych, jak również wyobrażeń na temat politycznych i spo-łecznych skutków kryzysu. Czy po kryzysie pojawią się nowe czynniki rozwoju? A  jeśli tak, to jakie? Jaka będzie nowa geografi a gospodarcza świata? Czy kraje Azji Południowej i Wschodniej nadal będą rozwijać się w tak szybkim tempie jak przed kryzysem? Czy Unia Europejska nadal będzie tracić swoją pozycję w glo-balnej gospodarce? I – co najważniejsze dla niniejszych rozważań – czy nowe kra-je członkowskie będą w dalszym ciągu nadganiać dystans rozwojowy w stosunku do pozostałych państw Unii Europejskiej, czy też kryzys będzie oznaczać koniec procesu konwergencji?

Na powyższe pytania nie można jeszcze udzielić jednoznacznej odpowiedzi; większość z nich pozostaje ciągle otwarta. Można jednak pokusić się o próbę ana-lizy i usystematyzowania przyczyn i przejawów kryzysu w nowych krajach człon-* Grzegorz Gorzelak, profesor nauk ekonomicznych, dyrektor Centrum Europejskich Studiów Regionalnych

Uniwersytetu Warszawskiego, redaktor naczelny kwartalnika „Studia Regionalne i Lokalne”.

Page 148: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

148 Grzegorz Gorzelak

kowskich, jak również działań będących reakcją na kryzys. Dzięki temu odpowie-dzi na postawione wyżej pytania mogą stać się bliższe.

1. Kryzys gospodarczy w Europie Środkowej i Wschodniej

Kryzys gospodarczy nie ominął krajów Europy Środkowej i  Wschodniej. Niektóre z nich zapłaciły wysoką cenę zarówno za integrację z globalną gospo-darką, jak i własne błędy, a w wielu przypadkach za oba te elementy jednocześnie. W ciągu ostatnich dwóch lat kraje Europy Środkowej i Wschodniej osiągały po-równywalne z  innymi krajami europejskimi wyniki gospodarcze (rys. 1). Pań-stwa tego regionu znajdziemy zarówno w grupie krajów o najgorszych (Łotwa, Estonia i Litwa, obok Islandii czy Irlandii) jak i najlepszych (Polska, Cypr, Alba-nia) wynikach gospodarczych.

Źródło: W. Orłowski, O. Grygier-Siddons, Hard landing. Central and Eastern Europe facing the Global Crisis, http://www.pwc.com/pl_PL/pl/publikacje/Twarde-ladowanie-ppt.pdf, 2009.

Rysunek 2 przedstawia dynamikę PKB w  krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Oprócz Polski wszystkie państwa regionu odnotowały w 2009 roku spadek PKB, a dwa z nich (Łotwa i Estonia) także w 2008 roku1.

1 Przedstawione analizy bazują na szacunkach i prognozach, które mogą nie być dokładne i w pełni trafne ze względu na dużą dynamikę sytuacji. Najświeższe dane pochodzą z III kw. 2009 roku, a więc ostateczny obraz całego 2009 roku może być nieco odmienny, przy czym margines błędu nie powinien być znaczący.

Rysunek 1. Prognoza skumulowanej zmiany poziomu PKB (2009)

Page 149: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

149Kryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

Rysunek 2 ujawnia znane tendencje. Uderzająca jest zgodność trajektorii transformacji postsocjalistycznej w poszczególnych krajach regionu z koncepcją „krzywej J”2, według której proces restrukturyzacji musi rozpocząć się od fazy upadku starych, przestarzałych czynników rozwoju (proces ten może obejmować także instytucje oraz kwalifi kacje siły roboczej), które przestają być efektywne w nowych warunkach gospodarczych i technologicznych. Dopiero po tym etapie system gospodarczy może wejść na nową ścieżkę wzrostu. Schemat ten jest zgod-ny z ideą „twórczej destrukcji” Schumpetera, która odnosi się do roli innowato-rów w rozwoju gospodarczym. Systemy (fi rmy, miasta, regiony, państwa) podej-mujące odważne kroki w fazie destrukcji zostają następnie wynagrodzone w fazie „kreacji”, ponieważ obciążenie przestarzałymi strukturami jest w ich przypadku znacznie mniejsze i  mają one większą swobodę w  procesach wzrostu. W  tym układzie Polska jawi się jako wyraźny lider w pierwszym okresie restrukturyzacji –  jako pierwsza weszła w fazę postsocjalistycznej recesji, spadek był najgłębszy, i jako pierwsza wkroczyła na ścieżkę wzrostu.

Do 2009 r. wszystkie kraje Europy Środkowej i Wschodniej odnotowywały wzrost gospodarczy, choć następował on w różnym tempie i według różnych tra-jektorii. Niewątpliwie najlepszymi osiągnięciami mogły się pochwalić Polska,

2 M. Bradshaw, A. Stenning, The Progress of Transition in East Central Europe, w: Transition, Cohesion and Regional Policy in Central and Eastern Europe, eds. J. Bachtler, R. Downes, G. Gorzelak, Ashgate, Aldershot–Burlington–Singapore–Sydney, 2000.

Rysunek 2. Dynamika PKB w latach 1989–2009, rok poprzedni = 100 Różne źródła statystyczne.

Page 150: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

150 Grzegorz Gorzelak

Słowenia i  Słowacja, które nie odnotowały spadku PKB w  ciągu całego okresu transformacji postsocjalistycznej. W 2008 roku wszystkie te kraje osiągnęły PKB wyższy o ponad 60–70% względem poziomu z 1989 r. Do grupy tej zaliczyć można również Białoruś, zakładając jednak, że dane są wiarygodne, a struktura jej PKB podobna do struktur PKB innych państw3.

Rozwój Czech, Węgier, Rumunii, Bułgarii oraz trzech republik nadbałtyc-kich przebiegał wzdłuż bardziej „wahliwych” trajektorii transformacyjnych. Okresy wzrostu przeplatały się w ich przypadku z fazami otwartej – głębszej lub płytszej –  recesji. Do 2008 r. kraje te zdołały zwiększyć poziom swojego PKB w porównaniu z 1989 r. o 20–50%.

Do trzeciej grupy państw zaliczyć można Ukrainę i Rosję, które zmagały się z bardzo głęboką recesją postsocjalistyczną i w zaledwie niewielkim stopniu prze-kroczyły poziom PKB z 1989 roku (Rosja) bądź też nadal pozostają poniżej tego poziomu (Ukraina).

Ostatni kryzys gospodarczy nie zmienił opisanych wyżej tendencji, a nawet je potwierdził. Do końca 2009 r. Polska pozostawała samotnym liderem – jedynym krajem, który nie doświadczył spadku PKB i osiągnął nawet 1,7% wzrostu. Duża grupa krajów odnotowała spadek PKB o mniej niż 10%, przeważnie nie więcej niż 4–5% (spadek PKB porównywalny do tego obserwowanego w większości pozosta-łych państw europejskich). Spektakularny spadek o ponad 10% – a nawet sięgają-cy prawie 20% PKB w ciągu zaledwie jednego roku – zanotowały trzy republiki nadbałtyckie oraz Ukraina (skumulowany spadek PKB w 2008 i 2009 roku wy-niósł w przypadku Łotwy i Estonii ponad 20%).

Republiki nadbałtyckie stanowią specyfi czną grupę krajów. Po przełomie wieków cechował je gwałtowny wzrost gospodarczy, osiągający poziom nawet 10–12% rocznie. Zasłużyły tym sobie na miano „europejskich tygrysów” (analo-gicznie do krajów wschodnioazjatyckich) oraz wschodnioeuropejskich odpo-wiedników Irlandii (spadek gospodarczy w Irlandii widoczny jest na rys. 1). Spa-dek PKB był w ich przypadku niezmiernie głęboki i – jak zostanie to przedstawio-ne w dalszej części tekstu – miał swoje korzenie w poprzedzającym go okresie szybkiego wzrostu.

Tabela 1 przedstawia w  bardziej szczegółowy sposób wyniki gospodarcze krajów Europy Środkowej i Wschodniej w 2009 r. Odnosi się także do jednej z hi-potez dotyczących przyczyn recesji w tych krajach – uzależnienia od eksportu.

3 Ofi cjalne dane rządu białoruskiego wskazują, że w 2009 roku PKB Białorusi nie będzie spadać i może nawet wzrosnąć o  2% (http://www.belta.by/en/news/econom/?id=428789); jednocześnie niezależne prognozy przewidują ponad 4% spadek.

Page 151: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

151Kryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

KrajZmiana

PKB, 2009*

Eksport jako % PKB

2008**

Główne towary eksportowe**

UkrainaŁotwa Litwa EstoniaRosja SłoweniaRumuniaWęgrySłowacjaCzechyBiałoruśBułgariaPolska

–17,8–17,0–15,8–12,3–8,0–7,3–7,0

–6,7–5,5–4,3–4,3–4,2 +1,7

37285549285525697667554333

metale, paliwa, art. chemiczne, maszyny transportowe, żywnośćdrewno, maszyny, metale, tekstylia, żywność maszyny, drewno, papier, metale, żywnośćminerały, tekstylia, ubrania, maszyny, drewno surowce, brońart. przemysłowe, maszyny, pojazdy, art. chemiczne, żywnośćmaszyny, odzież, metale, minerały, paliwa, art. chemiczne maszyny i urządzenia, art. przemysłowe, żywnośćpojazdy, maszyny, art. elektryczne, metale, art. chemicznemaszyny i sprzęt transportowy maszyny, metale, żywnośćodzież, żelazo i stal, maszyny, paliwa, art. chemiczne maszyny, pojazdy, art. przemysłowe, żywność

* Szacunki na podstawie różnych źródeł.** CIA World Factbook: https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/

Sytuacja w państwach Europy Środkowej i Wschodniej była dość zróżnico-wana. Wyłączając z analiz Białoruś, której statystyki budzą duże wątpliwości, wi-dać, że rozpiętość zmian PKB w  badanej grupie państw wynosi niemal 20 pkt proc. We wszystkich analizowanych krajach występowały także inne, oprócz spadku PKB, negatywne przejawy kryzysu: spadek inwestycji głębszy niż kon-sumpcji (zjawisko to może stanowić poważne ograniczenie dla przyszłego rozwo-ju), znaczące spadki w budownictwie (głównie mieszkaniowym) i ogólny wzrost defi cytu fi nansów publicznych, który w niektórych państwach osiągnął wartości dwucyfrowe, uruchamiając desperackie często działania oszczędnościowe.

Tabela 2 zawiera charakterystykę rynków pracy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej.

Tabela 1. Wyniki gospodarcze krajów Europy Środkowej i Wschodniej w okresie kry-zysu (2009 r.)

Page 152: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

152 Grzegorz Gorzelak

KrajStopa bezrobocia, czerwiec (w %) Wzrost

(pkt proc.)2008 2009

BulgariaCzechyEstoniaWęgryŁotwaLitwaPolskaRumuniaSłoweniaSłowacja

5,7 4,3 4,1 7,6 5,7 4,3 7,3 6,0 4,210,5

6,8 6,317,010,317,215,8 8,2 6,2 6,111,7

1,1 2,012,9 2,711,511,5 0,9 0,2 1,9 1,2

W grupie państw Europy Środkowej i  Wschodniej występuje pozytywna korelacja między spadkiem PKB a wzrostem stopy bezrobocia. Korelacja ta jest jednak generowana w  głównej mierze przez trzy republiki nadbałtyckie. Jeśli zostaną one wyłączone z analizy, wówczas wspomniana zależność znika. W rze-czywistości, recesja w  krajach Europy Środkowej i  Wschodniej (z wyjątkiem wspomnianych wyżej trzech państw nadbałtyckich) nie doprowadziła do dra-matycznych zmian na rynkach pracy. Wyjaśnienie tej sytuacji nie jest proste. Prawdopodobnie ważnym czynnikiem stabilizującym sytuację na rynkach pra-cy była emigracja; być może także pracodawcy, spodziewając się końca recesji, starali się unikać zwalniania pracowników. Pozytywny wpływ mogły mieć tak-że realizowane przez poszczególne rządy działania antykryzysowe (patrz pkt 4).

2. Przyczyny kryzysu

Prosty opis sytuacji ekonomicznej w poszczególnych krajach nie jest tak inte-resujący, jak poszukiwanie przyczyn kryzysu oraz czynników wpływających na tak zróżnicowany jego przebieg w poszczególnych krajach, co może stać się pod-stawą do pewnych uogólnień.

Można wyróżnić dwie główne grupy potencjalnych przyczyn załamania gospo-darczego w krajach Europy Środkowej i Wschodniej – wewnętrzne i zewnętrzne.

Tabela 2. Zmiany na rynku pracy (lata 2008–2009)

Page 153: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

153Kryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

• Czynniki zewnętrzne, czyli import kryzysu światowego: – Uzależnienie od kurczącego się eksportu. Gospodarki kilku krajów Eu-

ropy Środkowej i Wschodniej są wyraźnie zorientowane eksportowo. Są to zarówno małe kraje (Słowacja, Czechy, Węgry), jak i największe pań-stwo regionu (Rosja). Specjalizacja eksportowa w obu tych przypadkach ma odmienny charakter: małe gospodarki specjalizują się w produkcji maszyn i innych wyrobów gotowych (Słowacja – w przemyśle motory-zacyjnym), podczas gdy Rosja eksportuje głównie surowce (energię) i broń. Ponadto, gospodarki Białorusi i Ukrainy są silnie uzależnione od eksportu do Rosji. We wszystkich tych przypadkach kurczący się popyt zewnętrzny stanowił istotny czynnik negatywny prowadzący do spadku produkcji, a w konsekwencji także popytu wewnętrznego.

– Problemy zagranicznych banków będących właścicielami banków w po-szczególnych krajach regionu. Sytuacja ta była najbardziej typowa dla republik nadbałtyckich, w których lokalne banki były własnością ban-ków z krajów nordyckich i Niemiec. Trudności banków macierzystych natychmiast przełożyły się na poważne problemy banków w  krajach nadbałtyckich, które z kolei doprowadziły do gwałtownego spadku licz-by udzielanych kredytów i  pogorszenia sytuacji fi nansowej lokalnych fi rm. Ponadto, w kilku państwach miejscowe banki, zależne od swoich zagranicznych właścicieli, preferowały udzielanie kredytów denomino-wanych w zagranicznych walutach, co w późniejszym okresie doprowa-dziło do problemów z  wypłacalnością (problemy te są jednak zjawi-skiem o raczej wewnętrznej genezie).

– Spadek bezpośrednich inwestycji zagranicznych występujący we wszyst-kich krajach Europy Środkowej i Wschodniej, prowadzący do spowol-nienia procesów ekonomicznych i pogorszenia salda rachunków obro-tów bieżących.

– Wycofanie się kapitału spekulacyjnego, które mogło zwiększyć presję na denominację lokalnych walut i/lub pogorszyć saldo rachunków obrotów bieżących.

• Główne czynniki wewnętrzne: – Specjalizacja przemysłu w kilku grupach wyrobów, wśród których naj-

bardziej wrażliwymi okazały się – z jednej strony – motoryzacja i sprzęt gospodarstwa domowego, a z drugiej – surowce energetyczne. Początko-we załamanie popytu na nowe samochody doprowadziło do dramatycz-nego spadku produkcji w  przemyśle motoryzacyjnym. W  późniejszym okresie sytuację poprawiły dopłaty zachęcające do złomowania starych

Page 154: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

154 Grzegorz Gorzelak

aut i kupowania nowych. Jednak takie rozwiązanie można określić raczej mianem „pożyczenia” popytu, ponieważ w niedalekiej przyszłości popyt na samochody będzie niższy niż w przypadku, gdyby takich zachęt nie wprowadzono. Kurczący się popyt na surowce spowodował spadek cen ropy i gazu oraz zmniejszył sprzedaż i dochody z eksportu tych towarów. Zjawiska te doprowadziły w Rosji do problemów budżetowych, które na-stępnie przełożyły się na ogólny kryzys gospodarczy i społeczny.

– Wzrost płac szybszy niż wzrost produktywności, szczególnie wyraźny w krajach nadbałtyckich, cieszących się wyjątkowo szybkim wzrostem gospodarczym po roku 2000, dodatkowo przyspieszonym po wstąpie-niu do Unii Europejskiej. Niekontrolowana spirala wysokich dochodów, wysokiego popytu fi nansowanego przez kredyty i wiara w przyszły do-brobyt, w połączeniu ze sztywnym powiązaniem kursów walut krajo-wych z kursem euro, doprowadziły do znacznej nierównowagi w obro-tach bieżących i do utraty międzynarodowej konkurencyjności gospo-darek podlegających tym procesom.

– Bańka kredytowa – przede wszystkim związana z intensywnymi inwe-stycjami na rynku nieruchomości – często denominowanych w zagra-nicznych walutach. Zjawisko to upodobniło kilka krajów Europy Środ-kowej i Wschodniej do niektórych państw zachodnich. Bańka kredyto-wa wystąpiła wszędzie, jednak z różnym natężeniem – najsilniej uwi-doczniła się w republikach nadbałtyckich, jak również na Węgrzech.

– Przewartościowanie krajowej waluty jako rezultat sztywnego powiąza-nia jej kursu z kursem euro (Bułgaria, republiki nadbałtyckie) lub też wejście do strefy Euro tuż przed kryzysem ze zbyt wysokim kursem wa-luty narodowej (Słowacja). W  Czechach krajowa waluta –  po okresie spadku – powróciła do swojej wartości przedkryzysowej. W Polsce i na Węgrzech, a w pewnym zakresie także w Rumunii, deprecjacja walut krajowych złagodziła spadek eksportu dzięki zwiększeniu konkurencyj-ności eksporterów na rynkach międzynarodowych.

– Brak równowagi fi nansów publicznych przed kryzysem (Węgry), spo-wodowany nieracjonalną polityką ekonomiczną i budżetową w drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku. Ograniczyła ona pole możliwych działań węgierskiego rządu podczas kryzysu. W innych krajach kryzys gospodarczy także doprowadził do podjęcia działań zmierzających do oszczędności budżetowych i często heroicznych prób obniżania defi cy-tu budżetowego, jednak tego typu kroki podejmowane były dopiero w sytuacji dramatycznych spadków wyników gospodarczych, znacznie większych niż w przypadku Węgier.

Page 155: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

155Kryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

– Niesprawny system instytucjonalny, który powinien – zarówno w teorii jak i praktyce krajów rozwijających się – stanowić jedną z przyczyn sła-bego przystosowania gospodarek do pogarszającej się sytuacji między-narodowej. Paradoksalna jest zatem sytuacja, w której czynnik ten zda-je się oddziaływać w odwrotnym kierunku: względnie słabe i niewydaj-ne otoczenie instytucjonalne wydaje się być negatywnie skorelowane z niekorzystnymi wynikami gospodarczymi przez kryzys. W krajach, które posiadają przejrzyste i nowoczesne instytucje (jak Estonia) kryzys gospodarczy był znacznie głębszy niż w państwach o tradycyjnie „mięk-kim” otoczeniu instytucjonalnym, takich jak Polska, a także Bułgaria, nieustannie borykająca się z problemem powszechnej korupcji, w przy-padku której spadek gospodarczy w 2009 roku nie był szczególnie wyso-ki. Ta paradoksalna prawidłowość może stać się przedmiotem zaintere-sowania badaczy zajmujących się sferą instytucjonalną (chociaż będące w stanie zapaści państwo ukraińskie doświadczyło jednocześnie głębo-kiego kryzysu gospodarczego).

Przytoczone niżej cytaty z raportów dotyczących kryzysu w państwach Eu-ropy Środkowej i Wschodniej prezentują najbardziej typowe zestawy czynników kryzysowych.

Rumunia4 Pod koniec 2008 roku międzynarodowy kryzys gospodarczy uderzył także

w rumuńską gospodarkę oddziałując na nią poprzez różnorodne czynniki: • problemy w  handlu zagranicznym –  spowolnienie eksportu, a  nawet

jego zmniejszenie, • trudności finansowe – dostęp do zewnętrznego finansowania został

ograniczony, co doprowadziło do zmniejszania się rozmiarów kre-dytowania i spowodowało problemy z prywatnym zadłużeniem za-granicznym,

• problemy monetarne – redukcja zagranicznego fi nansowania znalazła swoje odzwierciedlenie w deprecjacji waluty krajowej,

• spadek zaufania – wycofywanie się zagranicznych inwestorów z państw Europy Wschodniej.

4 Z. Goschin, D.L. Constantin, The Geography of the fi nancial crisis and policy response in Romania, w: The Geography of the Financial Crisis in Central and Eastern Europe and Policy Responses, eds. G. Gorzelak, C. Goh, EUROREG, Warszawa 2010.

Page 156: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

156 Grzegorz Gorzelak

Łotwa5

Kryzys ekonomiczny i  spadek PKB może być tłumaczony następującymi czynnikami: gwałtownym wzrostem popytu wewnętrznego głównie na skutek zaciągania pożyczek w zagranicznych bankach, niskimi odsetkami, boomem na rynku nieruchomości, pozytywnymi oczekiwaniami dotyczącymi wzrostu go-spodarczego wśród zagranicznych inwestorów, bezpośrednimi inwestycjami za-granicznymi i wzrostem eksportu zorientowanymi na tanią siłę roboczą. W ciągu zaledwie jednego roku boom gospodarczy został zastąpiony przez kryzys, który wywołał konieczność zaciągania kredytów zagranicznych. Łotewskie sektory usługowy i budowlany rozwijały się bardzo dynamicznie, zaś produkcja przemy-słowa pozostawała w stosunku do nich w tyle. Silny popyt wewnętrzny i niezrów-noważone saldo rachunków bieżących doprowadziły do infl acji przekraczającej 10%. W pewnym momencie uruchomiona spirala wymknęła się spod kontroli.

Węgry6

Tak jak można się było tego spodziewać pożyczka Międzynarodowego Fun-duszu Walutowego była obwarowana rygorystycznymi warunkami. Podstawo-wym celem była poprawa stabilności budżetowej i wzmocnienie sektora fi nanso-wego (ten drugi cel obejmował utrzymanie płynności zarówno waluty krajowej jak i walut obcych, oraz silnej bazy kapitałowej dla systemu bankowego). Najważ-niejszą kwestią były cięcia wydatków publicznych na niespotykaną dotąd skalę, dotyczące obszarów polityki społecznej uznawanych jak dotąd za nienaruszalne. Podejście to ograniczyło jednak możliwość stosowania klasycznej keynesowskiej polityki stymulacji popytu. Węgry stanowią przykład zgubnych skutków stoso-wania w  poprzednich latach nieodpowiedzialnej polityki budżetowej. Zwięźle wytłumaczył to Bokros7: „polityka gospodarcza, która była nadmiernie procy-kliczna w dobrych czasach, nie może stać się antycykliczna w złych czasach”.

W tabeli 3 zamieszczono schematyczną typologię krajów Europy Środkowej i Wschodniej według roli dwóch kategorii czynników (zewnętrznych i wewnętrz-nych) odpowiedzialnych za kryzys ich gospodarek.

5 T. Muravska, The Latvian economy at the crossroads: regional dynamics, w: The Geography of the Financial Crisis in central and Eastern Europe and Policy Responses, eds. G. Gorzelak, C. Goh, Scholar, Warszawa 2010.

6 K. Fazekas, E. Ozsvald, The Geography of the 2008–2009 Crisis – the case of Hungary, w: The Geography of the Financial Crisis in Central and Eastern Europe and Policy Responses, eds. G. Gorzelak, C. Goh, Scholar, Warszawa 2010.

7 L. Bokros, The Critical Mass of Reforms, Élet és Irodalom, Budapest, January 23, 2009, http://www.europe-anreform.eu/the-critical-mass-of-reforms/

Page 157: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

157Kryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

Czyn

niki

kry

zysu

Przyczyny wewnętrzne

spec

jaliz

acja

bańk

a kre

dyto

wam

ieszk

anio

wa

nadm

ierny

wzr

ost

wyn

agro

dzeń

prze

szac

owan

iew

alut

y

defi c

it fi n

ansó

wpu

blic

znyc

h

słab

e ins

tytu

cje

Przy

czyn

y ze

wnę

trzn

e

spadek eksportu

CzechySłowacjaSłowenia

LitwaSłowacjaBułgaria

WęgryUkraina

BułgariaRosjaUkraina

zagraniczne banki

Estonia Łotwa

EstoniaŁotwa

EstoniaLitwaŁotwa

spadek BIZRumunia Polska

odpływ kapitału

Rumunia Węgry Polska

Podsumowując: • „Zabójczą kombinację” tworzą następujące czynniki kryzysowe: zagra-

niczna własność banków, wzrost wynagrodzeń szybszy niż wzrost pro-duktywności, przewartościowana waluta sztywno powiązana z kursem euro oraz bańka kredytowa/mieszkaniowa, „nadmuchana” pożyczkami denominowanymi w  obcych walutach. Kombinacja ta miała bardzo niszczycielski wpływ zwłaszcza na gospodarkę republik nadbałtyckich, choć niektóre jej elementy można spotkać także w innych krajach. Na-leży podkreślić, że wystąpienie opisanego wyżej zestawu czynników było możliwe jedynie po względnie długim okresie szybkiego wzrostu gospodarczego (w krajach nadbałtyckich przybierał on nawet dwucy-frowe wartości), który doprowadził do nadmiernej pewności siebie nie tylko wśród społeczeństwa, ale także władz państwowych.

Tabela 3. Schematyczna topologia krajów Europy Środkowej i Wschodniej według roli czynników odpowiadających za kryzys ich gospodarek

Page 158: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

158 Grzegorz Gorzelak

• Niebezpiecznym czynnikiem kryzysowym okazał się także wysoko wy-specjalizowany eksport, ukierunkowany na wrażliwe rynki produktów mało innowacyjnych, zwłaszcza gdy towarzyszyło mu przewartościowa-nie waluty i powiązanie jej kursu z kursem euro lub (jak w przypadku Słowacji8) gdy walutą było samo euro. Również specjalizacja eksportu po-legająca na sprzedaży nieprzetworzonych surowców stanowiła poważny czynnik kryzysowy, podobnie jak nadmierne uzależnienie od jednego rynku zewnętrznego (jakim była Rosja dla Ukrainy i Białorusi).

• Występująca jeszcze przed kryzysem nierównowaga fi nansów publicz-nych pogłębiła recesję. Osłabiła ponadto możliwość podjęcia kompensu-jących działań antykryzysowych przez rządy krajów, w  których przed kryzysem prowadzona była nieodpowiedzialna polityka budżetowa, jak w przypadku Węgier czy Ukrainy.

• Czynnikiem kryzysogennym był niewątpliwie defi cyt obrotów bieżących, działający proinfl acyjnie oraz wymagający uruchomienia instrumentów przywracających równowagę o jednoznacznie recesyjnych skutkach.

• Wszystkie kraje Europy Środkowej i Wschodniej odnotowały spadek na-pływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych, a w przypadku niektó-rych państw regionu zagraniczni inwestorzy wycofywali swój kapitał tak-że z lokalnych giełd papierów wartościowych, co dodatkowo wzmocniło presję monetarną.

• Nie należy także zapominać o czynnikach psychologicznych. Jak wskaza-no w ofi cjalnym dokumencie jednej z republik nadbałtyckich, „niekon-trolowana spirala” euforii dobrobytu powstała w wyniku szybkiego wzro-stu gospodarczego, dynamicznego wzrostu wynagrodzeń oraz przekona-nia o niekończącej się dobrej koniunkturze (podobnie jak w Irlandii i Is-landii). Doprowadziło to do nadmiernego wzrostu inwestycji i zakupów nieruchomości – fi nansowanych z kredytów – oraz infl acji.

• W grupie krajów Europy Środkowej i Wschodniej Polska wyraźnie jawi się jako samotny „wygrany”, odnotowując – jako jedyny kraj Unii Euro-pejskiej – dodatni wzrost gospodarczy w 2009 roku. W zestawieniu fak-tycznego i  potencjalnego PKB Polska zajmuje pierwszą pozycję, tracąc jedynie 4% ze swego gospodarczego potencjału, podczas gdy Hiszpania 8%, zaś kraje OECD średnio prawie 6%9.

8 Przyjęcia przez Słowację euro w 2009 roku nie można oceniać jako błędu, choć kryzys w tym kraju mógł być mniej poważny gdyby walutą pozostała korona. W krótkiej perspektywie Słowacja mogła utracić nieco ze swej międzynarodowej konkurencyjności, jednak w dłuższym horyzoncie czasowym euro odgrywa niewąt-pliwie pozytywną rolę stabilizującą dla słowackiej gospodarki.

9 „Th e Economist”, 30.07.2009.

Page 159: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

159Kryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

Czy można wyciągnąć jakąś uniwersalną lekcję z polskiego przykładu? Zde-cydowanie nie. Należy bowiem wyraźnie rozróżnić dwa zagadnienia: bieżące tempo przezwyciężania kryzysu oraz zdolność do wzrostu gospodarczego po jego zakończeniu. W wielu przypadkach te dwie kwestie wiążą się z przeciwnymi cela-mi, gdyż krótkoterminowe działania antykryzysowe mogą mieć niekorzystny wpływ na konkurencyjność poszczególnych gospodarek w dłuższej perspektywie czasowej10. Zagadnienie to jest tematem następnego rozdziału.

3. Geografi a kryzysu

Dostępne informacje na temat sytuacji gospodarek regionalnych są ciągle bardzo ograniczone. J. Blažek przedstawił pewne dane ekonomiczne dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej, jednak przeważnie dotyczyły one tylko rynku pracy, jedynego obszaru o stosunkowo szybko dostępnych statystykach. Informa-cje na temat produkcji przemysłowej są fragmentaryczne i przypisywanie ich do jednostek terytorialnych jest możliwe tylko w oparciu o dane pochodzące z po-szczególnych zakładów przemysłowych. Produkt krajowy brutto (lub wartość do-dana) na poziomie regionalnym obliczany jest z dwuletnim opóźnieniem.

Dlatego też obraz geografi cznych zróżnicowań przejawów obecnego kryzysu jest stosunkowo niejasny. Bazując na dostępnych danych dotyczących zatrudnienia oraz wyników sektorowych można jednak sformułować pewne ogólne wnioski11.

Po pierwsze, można zaobserwować ogólną prawidłowość, zgodnie z którą re-giony o najbardziej zdywersyfi kowanych i rozwiniętych gospodarkach wykazują największą odporność na trudności gospodarcze. Są to ośrodki metropolitalne, które we wszystkich krajach Europy Środkowej i Wschodniej stosunkowo dobrze radzą sobie z kryzysem. Także najmniej rozwinięte, peryferyjne regiony – często o dużym udziale rolnictwa – dzięki słabemu powiązaniu z globalną gospodarką, są w stosunkowo niewielkim stopniu narażone na negatywnie (ale także pozy-tywne) impulsy z otoczenia.

Większe zmiany widoczne są wśród regionów charakteryzujących się śred-nim poziomem rozwoju. Kryzys gospodarczy silnie dotknął zwłaszcza regiony z wysokim udziałem produkcji nastawionej na eksport. Można sformułować hi-potezę, że kryzys najsilniej ujawnił się w  regionach „fordowskich”, nie tylko

10 Jak mawiał Sobiesław Zasada, słynny w latach 60. i 70. polski kierowca rajdowy: „Podczas wyścigu pamiętaj, że nie jest ważna prędkość z jaką wchodzisz w zakręt, ale prędkość z jaką z niego wychodzisz!”.

11 Patrz: J. Blažek, Regional unemployment impacts of the global fi nancial crisis in the New Member States of the EU, w: The Geography of the Financial Crisis in Central and Eastern Europe and Policy Responses, eds. G. Gorzelak, C. Goh, Scholar, Warszawa 2010.

Page 160: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

160 Grzegorz Gorzelak

w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, ale także w Europie Zachodniej i USA. Weryfi kacja tej hipotezy będzie możliwa dopiero, gdy dostępne będą bardziej szczegółowe dane statystyczne.

Kryzys gospodarczy nie zmienił zatem w  znaczącym stopniu głównych struktur regionalnych w krajach Europy Środkowej i Wschodniej.

4. Działania antykryzysowe w  krajach Europy Środkowej i Wschodniej

Stosując pewne uproszczenie można wyróżnić trzy główne strategie radzenia sobie z kryzysem (niekiedy występują one w kombinacji):1a) Zasilanie gospodarki pieniędzmi publicznymi w celu stymulowania popytu

wewnętrznego oraz poprawienie sytuacji banków, jak również pakiety pro-mujące zachowywanie miejsc pracy. Jednym z  instrumentów stosowanym w ramach tej strategii jest realizacja wielkich publicznych projektów infra-strukturalnych. Są to klasyczne interwencje typu keynesowskiego, dobrze znane z czasów Wielkiego Kryzysu, które w ostatnim czasie były szeroko sto-sowane w krajach wysoko rozwiniętych – zarówno w USA (gdzie projekty inwestycyjne były bardziej popularne niż gdziekolwiek indziej) jak i w Euro-pie Zachodniej. Bezpośrednimi rezultatami tej strategii są –  szybki wzrost defi cytu sektora publicznego i  wątpliwe efekty w  sektorze bankowym. W  dłuższej perspektywie wysoce prawdopodobne jest ponadto niebezpie-czeństwo wystąpienia infl acji (zwłaszcza gdy strategia ta jest stosowana przez kraj, którego waluta odgrywa rolę waluty rezerwowej).

1b) Jednym z instrumentów stosowanym w tej strategii jest przyspieszanie procesu wydawania funduszy zewnętrznych, przy czym efekty w tym wypadku są znacz-nie bardziej pozytywne. W nowych państwach członkowskich bariery biurokra-tyczne często blokowały wydawanie funduszy unijnych. Usunięcie tych ograni-czeń umożliwiło bardziej efektywne wykorzystanie środków z Unii Europejskiej, przyczyniających się do bezpośredniego wzrostu popytu wewnętrznego.

2) W przypadku przeciwnej do opisanej wyżej strategii działania władz koncentro-wały się na przywróceniu równowagi fi nansów publicznych poprzez oszczędno-ści, redukcję zatrudnienia i/lub wynagrodzeń w administracji publicznej, rezy-gnację z części projektów inwestycyjnych fi nansowanych z środków publicznych itp. W niektórych przypadkach stosowanie tych instrumentów było warunkiem otrzymania wsparcia z międzynarodowych instytucji fi nansowych (Międzyna-rodowy Fundusz Walutowy w przypadku Węgier i Polski).

Page 161: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

161Kryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

3) Trzecia strategia zorientowana była na bardziej odległą przyszłość i jej celem było zwiększenie długofalowej konkurencyjności gospodarki. Przykładowe działania obejmują w tym przypadku wzrost wydatków na badania i rozwój oraz wsparcie inwestycji w nowe technologie podejmowanych przez prywat-ne fi rmy. Strategię tę stosowały głównie Stany Zjednoczone i Chiny, ale także niektóre państwa Europy Środkowej i Wschodniej.W państwach Europy Środkowej i Wschodniej stosowano wszystkie trzy po-

dejścia. W niemal każdym z nich uruchomiono kilka instrumentów fi nansowych w celu stymulowania popytu krajowego (dopłaty za złomowanie starych samo-chodów na Słowacji, gwarancje kredytowe w Rumunii, Estonii, Polsce – w tym ostatnim przypadku nie wprowadzone w życie na szerszą skalę) oraz złagodzenia trudności fi nansowych przedsiębiorstw (tańsza ziemia w Bułgarii, zmniejszenie składek na ubezpieczenie społeczne w Czechach, obniżka podatków dla fi rm na Słowacji). Ważną kwestią było także utrzymanie miejsc pracy (Bułgaria, Węgry) jak i pomoc społeczna, realizowana w ramach różnorodnych form wsparcia dla bezrobotnych (Czechy, Polska, Słowacja, Węgry).

Korzystano także ze wsparcie zewnętrznego. Wszystkie kraje Europy Środ-kowej i Wschodniej mają zasilenia z  funduszy Unii Europejskiej. W kilku pań-stwach regionu te zewnętrzne środki stymulowały popyt wewnętrzny i umożliwi-ły ograniczenie spadku popytu w budownictwie. Ponadto Węgrom i Polsce przy-znano 20 mld dol. linii kredytowej, Łotwie 7,5 mld euro wsparcia ze strony krajów nordyckich, Estonii 750 mln euro pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjne-go, a Rumunii 1 mld euro pożyczki z Banku Światowego. Znaczące środki (kilka-naście mld euro) – obwarowanie koniecznością spełnienia trudnych warunków – IMF przyznał Ukrainie.

Niektóre kraje, wykorzystując środki zewnętrzne i  własne, podejmowały działania w celu poprawy sytuacji na rynku pracy poprzez dodatkowe fi nansowa-nie szkoleń i  programów nakierowanych na zmianę kwalifi kacji pracowników (Bułgaria, Słowenia). W Słowenii poprawie uległy ponadto warunki prowadzenia działalności gospodarczej dla małych i  średnich fi rm dzięki wsparciu kapitału podwyższonego ryzyka.

Wiele krajów podjęło także mniej lub bardziej radykalne kroki o charakterze oszczędnościowym. Najbardziej wytrwałe w tej strategii były republiki nadbał-tyckie: w Estonii, na Węgrzech, Łotwie i w Rumunii zmniejszono emerytury i/lub wynagrodzenia, w innych krajach zastosowano głębokie cięcia w wydatkach ad-ministracji publicznej. W  kilku państwach regionu przeprowadzono przeglądy budżetowe, których celem była redukcja defi cytu fi nansów publicznych. Na Li-twie zwiększono podatki.

Page 162: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

162 Grzegorz Gorzelak

W kilku krajach regionu wdrożono również polityki aktywizujące nakierowa-ne na zwiększenie konkurencyjności gospodarki w okresie pokryzysowym. W Pol-sce i  Rosji fi rmy utrzymujące poziom zatrudnienia uzyskały dodatkową pomoc, a na Słowacji i w Czechach zastosowano inne rodzaje wsparcia dla przedsiębiorstw.

Działania w największym stopniu zorientowane na przyszłość są obecnie po-dejmowane w Słowenii. Tamtejszy rząd wprowadził dotacje do inwestycji w nowe technologie oraz podejmowanych w  fi rmach inwestycji w  badania i  rozwój. Wspierane są także uniwersytety i rozwijana jest infrastruktura szerokopasmo-wego internetu. Zwiększenie kapitału podwyższonego ryzyka ma ponadto na celu wspieranie projektów innowacyjnych. Żaden inny kraj nie wprowadził działań o tak prorozwojowym charakterze zorientowanych na stymulowanie wzrostu go-spodarczego po zakończeniu kryzysu. W pozostałych państwach regionu wyraź-nie przeważał model doraźnego reagowania na skutki recesji.

Nie zainicjowano także żadnych poważnych reform instytucjonalnych. Nie-które kraje stworzyły specjalne antykryzysowe organy (Bułgaria, Czechy, Węgry, Słowacja, Słowenia). W Polsce uelastyczniono rynek pracy poprzez ograniczenie praw pracowniczych. Niektóre państwa wprowadziły specjalne programy anty-kryzysowe. Tabela 4 prezentuje krótkie podsumowanie instrumentów i działań antykryzysowych już stosowanych, bądź dopiero planowanych do wprowadzenia w poszczególnych krajach Europy Środkowej i Wschodniej.

Jak zatem widać nie ma jednej strategii reagowania na kryzys stosowanej po-wszechnie we wszystkich krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Jak już wspo-mniano, Słowenia w najbardziej konsekwentny sposób wdraża pakiet stymulacyj-ny nakierowany nie tylko na wzrost bieżącego popytu krajowego w  wymiarze ilościowym, ale także na przyszły rozwój technologii i  innowacyjność całej go-spodarki. Republiki nadbałtyckie, w których zastosowano cięcia w niemal wszyst-kich obszarach wydatków, w tym także w sferze socjalnej, prezentują przeciwną strategię. Większość pozostałych krajów regionu stosowała oba rodzaje instru-mentów równocześnie – zarówno cięcia wydatków (niekiedy „na ślepo”), jak i in-strumenty wspierania przedsiębiorczości, zazwyczaj poprzez państwowe gwaran-cje dla banków i innych instytucji fi nansowych.

Względnie ubogie kraje postsocjalistyczne nie posiadają wystarczających za-sobów – a  także odwagi – do wdrażania dużych pakietów zachęt fi nansowych, takich jakie stosowane są w USA i niektórych krajach Europy Zachodniej. Uboż-sze państwa próbowały radzić sobie z kryzysem w bardziej rozważny i odpowie-dzialny sposób. Starały się zatem utrzymać w ryzach defi cyt fi nansów publicz-nych, choć w  niektórych przypadkach osiąga on znaczne rozmiary (ok. 8% na Węgrzech w 2009 roku i ponad 7% w Polsce w 2010 roku).

Page 163: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

163Kryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

Kra

j

Stra

tegi

e sto

sowa

ne p

odcz

as k

ryzy

su

Zmia

ny in

styt

ucjo

naln

e1.

Zwięk

szon

e wyd

atki

2. D

ział

ania

oszc

zędn

ościo

we3.

Inwe

styc

je zo

rient

owa-

ne n

a prz

yszł

ość

Środ

ki w

łasn

eFu

ndus

ze ze

wnęt

rzne

Bułg

aria

• wsp

arcie

fi na

nsow

e sk

ierow

ane n

a zac

howa

-ni

e miej

sc pr

acy

• tań

sza z

iemia

dla i

nwe-

storó

w

• wsp

arcie

fi na

nsow

e i s

zkol

enia

dla p

raco

w-ni

ków

ze zm

niejs

zony

m

czas

em pr

acy

• pro

jekty

infra

struk

tu-

raln

e

• prz

egląd

budż

etow

y, cię

cia

wyd

atkó

w • u

twor

zeni

e Buł

gars

kieg

o Ba

nku

Rozw

oju

wspi

erają

ce-

go M

ŚP• p

rzys

pies

zeni

e zwr

otu

poda

t-ku

VAT

• ogr

anicz

enie

zjawi

ska k

orup

-cji

przy

wyk

orzy

stywa

niu

fund

uszy

uni

jnyc

h

Czec

hy

• zwi

ększ

one ś

wiad

czen

ia so

cjaln

e dla

rodz

in

o nisk

ich d

ocho

dach

• z

więk

szon

e zas

iłki d

la be

zrob

otny

ch

 • c

ięcia

wyd

atkó

w na

infra

struk

-tu

rę tr

ansp

orto

wą (2

010)

• wzr

ost p

odat

ków

(od

nier

ucho

-m

ości,

VAT

)• r

eduk

cja w

ysok

ości

skład

ek n

a ub

ezpi

ecze

nie s

połec

zne p

łaco-

nych

prze

z pra

coda

wców

• o

gran

iczen

ie wy

nagr

odze

ń w ad

-m

inist

racji

pańs

twow

ej (o

4%)

• prz

yspi

eszo

na d

epre

-cj

acja

• N

arod

owa R

ada E

kono

micz

-na

Rzą

du (e

kspe

rci)

Esto

nia

• gw

aran

cje p

aństw

owe

dla k

redy

tów,

poż

ycze

k i e

kspo

rtu

• 55

0 mln

euro

poż

yczk

i z E

BI n

a wsp

ółfi n

anso

-wa

nie p

rojek

tów

UE

• ak

tywn

e wyk

orzy

stani

e fu

ndus

zy st

rukt

ural-

nych

UE

(źród

ło im

pul-

sów

anty

cykl

iczny

ch)

• “śl

epe”

cięc

ia bu

dżeto

we•

likwi

dacja

zasił

ku ch

orob

owe-

go za

pier

wsze

trzy

dni

chor

oby

• za

wies

zeni

e wpł

at na

ube

zpie-

czen

ie em

eryt

alne

ze st

rony

pa

ństw

a

• zła

godz

enie

prze

pisó

w do

tycz

ącyc

h za

anga

żowa

nia

kapi

tału

pań

stwow

ego

w pr

zeds

iębio

rstw

ach

• up

rosz

czen

ie pr

oced

ur

uchw

alani

a prz

episó

w an

ty-

kryz

ysow

ych

Tabela 4. Działania antykryzysowe realizowane w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

Page 164: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

164 Grzegorz Gorzelak

Węg

ry•

prog

ram

y zac

howu

jące

i two

rząc

e miej

sca

prac

y•

obni

żka P

IT-u

• ot

warc

ie wa

runk

owej

linii

kred

ytow

ej M

FW

• m

niej

korz

ystn

e pro

gram

y em

eryt

alne

zrac

jona

lizow

anie

PIT

• zm

niejs

zeni

e niee

fekty

wnyc

h do

tacji

podw

yżka

VAT

• Ra

da F

inan

sowa

oraz

usta

-wa

o od

powi

edzia

lnoś

ci bu

dżeto

wej

Łotw

a•

7,7 m

ld eu

ro w

spar

cia

z UE,

BŚ,

MFW

, kra

jów

nord

ycki

ch

• 20

% ci

ęcia

płac

w ad

min

istra

cji

publ

iczne

j•

10%

cięc

ia em

eryt

ur i z

asiłk

ów

mac

ierzy

ński

ch

• cię

cia w

ydat

ków

• wz

rost

poda

tków

, ogr

anicz

enie

zwol

nień

pod

atko

wyc

h

• Pr

ogra

m O

dbud

owy Z

aufa-

nia i

 Stab

iliza

cji G

ospo

dark

i

Litw

a•

kilk

a pro

jektó

w bu

dow-

lanyc

h (p

lanow

ane)

• po

dwyż

ka p

odat

ków

• cię

cia w

ydat

ków

publ

iczny

ch•

cięcia

płac

w se

ktor

ze p

ublic

z-ny

m o 

okoł

o 10%

(201

0)

 •

redu

kcja

ogra

nicz

eń bi

uro-

krat

yczn

ych

(plan

owan

a)•

ułat

wien

ia dl

a prz

edsię

bior

-có

w (p

lanow

ane)

Polsk

a•

gwar

ancje

dla

bank

ów

kom

ercy

jnyc

h•

wspa

rcie

dla fi

rm

utrz

ymuj

ącyc

h za

trud-

nien

ie •

wspa

rcie

dla o

sób

bezr

obot

nych

nieb

ędą-

cych

w st

anie

spłac

kred

yty h

ipot

eczn

e

• zw

iększ

ona a

bsor

pcja

fund

uszy

uni

jnyc

h•

otwa

rcie

linii

kred

yto-

wej w

 MFW

(20 m

ld

USD

)

• cię

cia w

ydatk

ów w

 adm

inist

racji

• pr

zegl

ąd bu

dżeto

wy,

zwięk

sze-

nie d

efi cy

tu z 

powo

du n

iższy

ch

doch

odów

budż

etow

ych

• ws

parc

ie dl

a pro

gra-

mów

szko

lenio

wyc

h•

gwar

ancje

dla

depo

zytó

w de

talic

znyc

h •

ogra

nicz

enie

praw

prac

ow-

nikó

w

Page 165: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

165Kryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

Rum

u-ni

a•

pom

oc sp

ołec

zna,

min

imal

na p

łaca

• gw

aran

cje k

redy

towe

• zw

iększ

ona a

bsor

pcja

fund

uszy

uni

jnyc

h•

poży

czka

BŚ d

o 1 m

ld

euro

wpar

cie d

la ba

nków

• re

stryk

cyjn

a pol

ityka

pien

ięż-

na, b

udże

towa

i płac

owa

 

Słow

acja

• zw

iększ

anie

wyd

atkó

w bu

dżeto

wyc

h •

wzro

st za

siłkó

w dl

a be

zrob

otny

ch•

prog

ram

y dop

łat d

o zło

mow

ania

stary

ch

sam

ocho

dów

• zw

ięks

zona

abso

rpcj

a fu

ndus

zy u

nijn

ych

• wz

rost

liczb

y pro

jektó

w in

westy

cyjn

ych

wspó

ł-fi n

anso

wany

ch pr

zez

UE

• wz

rost

poda

tków

• cię

cia w

ydat

ków

publ

iczny

ch•

cięcia

płac

w se

ktor

ze p

ublic

z-ny

m o 

okoł

o 10%

(201

0)

• ws

parc

ie dl

a prz

edsię

-bi

orstw

• Gr

upa A

ntyk

ryzy

sowa

Słow

e-ni

a•

inwe

stycje

oraz

poż

ycz-

ki d

la in

stytu

cji fi

nan-

sow

ych

• zm

niejs

zeni

e pod

atkó

w dl

a prz

edsię

bior

stw•

gwar

ancje

kre

dyto

we

i sub

wenc

je dl

a MŚP

• zw

iększ

ona a

bsor

pcja

fund

uszy

UE

• zw

iększ

enie

fi nan

sowa

-ni

a szk

oleń

i kur

sów,

ka

pita

łu p

odw

yższ

one-

go ry

zyka

dota

cje n

a inw

esty

cje

w no

we te

chno

logi

e, do

tacje

na i

nwes

tycje

B+R

w pr

zeds

iębio

r-stw

ach,

wsp

arcie

dla

uniw

ersy

tetów

, sze

ro-

kopa

smow

y int

erne

t

• G

rupa

ds.

Dzi

ałań

Ant

y-kr

yzys

owyc

h

Różn

e źró

dła.

Page 166: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

166 Grzegorz Gorzelak

Podsumowanie

Jaka będzie sytuacja światowej gospodarki gdy kryzys się skończy? Jak wspo-mniano na początku tego tekstu, nie ma jednej, prostej – i pewnej – prognozy doty-czącej przyszłej sytuacji gospodarczej. Jednak autorzy większości przewidywań są zgodni –  pokryzysowa gospodarka będzie napędzana przez innowacje w  jeszcze większym stopniu niż do tej pory. M. Castells12 sformułował to w następujący sposób: po kryzysie umocni się „odnowiona kapitalistyczna gospodarka informacyjna dla jeszcze mniejszej części populacji, najprawdopodobniej sektora zdominowanego przez klasę profesjonalistów. Będzie ona wymagać nowej fali innowacji technolo-gicznych i organizacyjnych, wyłonienia się nowego rodzaju gospodarki z nowymi produktami i procesami w takich obszarach jak energia, nanotechnologie, bioin-formatyka, telekomunikacja, nowe cyfrowe media i rozrywka. Jednak z powodu zmniejszenia puli kapitału podwyższonego ryzyka i  ograniczenia inwestycji w badania i  rozwój nowa fala innowacji nie posiada potencjału do zwiększenia konsumpcji wśród większości ludności”.

Słowenia wydaje się być jedynym krajem opierającym swoją politykę na tych przewidywaniach. Kraje regionu wydają się liczyć na to, że rzeczywistość pokry-zysowa będzie podobna do tej przed kryzysem.

Bardzo ważne jest rozróżnienie krótko i długofalowych efektów stosowanych działań. Na przykład, systemy zarządzania walutą (currency board) i powiązanie waluty krajowej z euro wydają się być czynnikami pogłębiającymi recesję (chociaż potencjalna dewaluacja była niemal niemożliwa z  powodu znacznego udziału kredytów denominowanych w obcych walutach). Jednakże, jak wskazują niektó-rzy, powstrzymywanie się od dewaluacji może okazać się czynnikiem pozytyw-nym w dłuższej perspektywie czasowej, ponieważ zwiększa zaufanie do danego kraju i może prowadzić do zwiększonego napływu kapitału zewnętrznego oraz wcześniejszego przyjęcia euro13. Ta sama polityka może mieć zatem odmienne rezultaty w różnych horyzontach czasowych. To, co obecnie może stanowić ob-ciążenie, w niedalekiej przyszłości może okazać się korzystne. Inwestorzy i orga-nizacje zagraniczne zdają się nagradzać te rządy, które nie poddają się kryzysowi, i które podejmują śmiałe choć bolesne kroki w celu przywrócenia stabilności go-spodarczej, nawet kosztem ograniczenia dochodów osobistych i konsumpcji.

12 M. Castells, The Crisis Of Global Capitalism: Toward A  New Economic Culture? maszynopis niepub-likowany, 2009.

13 A. Aslund, Latvia, Lithuania, and the IMF, http://www.rgemonitor.com/piie-monitor/257944/latvia_lithu-ania_and_the_imf, (2009).

Page 167: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

167Kryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

Zachowanie gospodarek krajów Europy Środkowej i  Wschodniej podczas kryzysu może skłaniać do postawienia hipotezy, że tradycyjny podział Europy na dwie grupy – tak zwane „stare” i „nowe” państwa członkowskie – przestaje być aktualny i traci swój potencjał wyjaśniający. Zauważyć można coraz więcej podo-bieństw między państwami po obu stronach granicy wschód-zachód oraz pomię-dzy krajami obarczonymi i  pozbawionymi postkomunistycznego dziedzictwa. Republiki nadbałtyckie zdają się mieć znacznie więcej cech wspólnych –  także w zakresie nieuchwytnych przyczyn i przejawów kryzysu – z Islandią i Irlandią niż z Polską, czy Bułgarią. Podobnie Węgry są w swojej polityce budżetowej bar-dziej podobne do Grecji niż do Słowenii itp. Bardziej zasadne jest zatem mówienie o Europie jako całości i poszukiwanie nowych grup państw, i nowych typologii, wykraczających poza tradycyjne, powojenne podziały. Pewne ogólne wnioski można także sformułować w odniesieniu do otoczenia instytucjonalnego. W po-wszechnym przekonaniu im sprawniejsze instytucje tym lepsze wyniki danego systemu społeczno-ekonomicznego. Ta silna teza nie znalazła jak dotąd potwier-dzenia w  przebiegu kryzysu gospodarczego w  krajach Europy Środkowej i  Wschodniej. Sytuacja jest wręcz przeciwna, tzn. lepsze wyniki niektórych państw, takich jak Polska, Bułgaria czy Rumunia, można wiązać z  ich mniej „przejrzystymi”, w porównaniu z resztą regionu (zwłaszcza z Estonią), systemami instytucjonalnymi. Co więcej, brak bezpośrednich i silnych związków ze świato-wym systemem gospodarczym oraz opóźnienia we wprowadzaniu zaawansowa-nych instrumentów fi nansowych mogły uchronić banki w niektórych krajach re-gionu przed importem problemów ekonomicznych z zagranicy. Dlatego też za-późnienia i braki w rozwoju instytucjonalnym, jak również względne zacofanie i słabość lokalnych instytucji fi nansowych, w połączeniu z dość konserwatywnym systemem bankowym i ostrożnym podejściem do zadłużania się i pożyczania pie-niędzy sprawiły, że niektóre kraje Europy Środkowej i Wschodniej były mniej po-datne na skutki kryzysu w sektorze fi nansowym. Jak określił to ”Th e Economist”: „Kraje o kulturze ostrożności są bardziej skłonne do stosowania reguł. Takie też są państwa, które już wcześniej doświadczyły kryzysów fi nansowych”14.

Istnieje niebezpieczeństwo, że konkurencyjność niektórych krajów Europy Środkowej i Wschodniej zmniejszy się z powodu utraty ich „przewagi kompara-tywnej”, wynikającej z niskich kosztów produkcji, a nie będą one w stanie sku-tecznie konkurować na rynku globalnym na gruncie „przewagi konkurencyjnej”, wynikającej z innowacyjności, zaawansowania technologicznego i sprawnej orga-nizacji. Patrząc na obecną sytuację gospodarczą z optymistycznego punktu wi-dzenia można uznać, że w pewnym stopniu kryzys nie będzie miał jedynie nega-tywnych skutków krótkoterminowych, ale może przynieść także skutki pozytyw-

14 “Th e Economist”, 10.09.2009.

Page 168: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

168 Grzegorz Gorzelak

ne. Można bowiem oczekiwać że – poprzez eliminację mniej konkurencyjnych podmiotów – kryzys gospodarczy odegra ważną rolę oczyszczającą. Pełni on tak-że pewną funkcję edukacyjną, zwłaszcza w krajach Europy Środkowej i Wschod-niej (ale już nie Południowej), gdzie obywatele zdają się rezygnować z opiekuńczej roli państwa. Obecny kryzys uwidocznił fakt, że rzeczywistość gospodarcza nie jest prosta i że nadmierna konsumpcja gospodarstw domowych lub niska wydaj-ność przedsiębiorstw –  tak samo jak nieodpowiedzialna polityka realizowana przez władze publiczne – musi prowadzić do problemów gospodarczych. Kryzys może także zmienić siłę ekonomiczną poszczególnych fi rm i układów terytorial-nych oraz wpłynąć na ich konkurencyjność.

Nadal otwarte pozostaje pytanie, czy z obecnego kryzysu wyciągnięte zosta-ną wnioski także w dłuższej perspektywie czasowej. Czy kraje Europy Środkowej i Wschodniej unikną dalszych wstrząsów? Czy będą w stanie znaleźć i uruchomić nowe czynniki rozwoju, potrzebne zwłaszcza wówczas gdy pozytywne bodźce związane z akcesją do Unii Europejskiej wygasną (a wydaje się, że bodźce te już się skończyły wraz z kryzysem gospodarczym)? Otwartym pozostaje także jeszcze jedno ważne pytanie – czy świat wyciągnie wnioski z obecnego kryzysu?

Bibliografi a

Aslund A., Latvia, Lithuania, and the IMF, http://www.rgemonitor.com/piie--monitor/257944/latvia_lithuania_and_the_imf, (2009).

Blažek J., Regional unemployment impacts of the global fi nancial crisis in the New Member States of the EU, w: The Geography of the Financial Crisis in Central and Eastern Europe and Policy Responses, eds. G. Gorzelak, C. Goh, Scholar, Warszawa 2010.

Bokros L., The Critical Mass of Reforms, Élet és Irodalom, Budapest, January 23, 2009, http://www.europeanreform.eu/the-critical-mass-of-reforms/

Bradshaw M., Stenning A., The Progress of Transition in East Central Europe, w: Transition, Cohesion and Regional Policy in Central and Eastern Europe, eds. J. Bachtler, R. Downes, G. Gorzelak, Ashgate, Aldershot-Burlington--Singapore-Sydney, 2000.

Castells M., The Crisis Of Global Capitalism: Toward A New Economic Culture? maszynopis niepublikowany, 2009.

Fazekas K., Ozsvald E., The Geography of the 2008–2009 Crisis –  the case of

Page 169: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

169Kryzys fi nansowy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

Hungary, w: The Geography of the Financial Crisis in Central and Eastern Europe and Policy Responses, eds. G. Gorzelak, C. Goh, Scholar, Warszawa 2010.

Goschin Z., Constantin D.L., The Geography of the fi nancial crisis and policy response in Romania, w: The Geography of the Financial Crisis in Central and Eastern Europe and Policy Responses, eds. G. Gorzelak, C. Goh, EURO-REG, Warszawa 2010.

Muravska T., The Latvian economy at the crossroads: regional dynamics, w:  The Geography of the Financial Crisis in central and Eastern Europe and Policy Responses, eds. G. Gorzelak, C. Goh, Scholar, Warszawa 2010.

Orłowski W., Grygier-Siddons O., Hard landing. Central and Eastern Europe facing the Global Crisis, http://www.pwc.com/pl_PL/pl/publikacje/Twarde--ladowanie-ppt.pdf, 2009.

Page 170: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 171: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Bohdan Jałowiecki*

Metropolie z perspektywy fl âneura

„Posiąść tłum — oto jego namiętność i powołanie. Wielka rozkosz dla prawdziwego fl âneura i rozmiłowanego obserwatora: zamieszkać w mnogości, falowaniu, ruchu, w tym, co umyka, co jest nieskończone. Być poza domem, a  przecież czuć się wszędzie u  siebie; widzieć świat, być w środku świata i w ukryciu zarazem, takie są drobne przyjemności tych umysłów niezależnych, namiętnych, bezstronnych, które słowo tylko nieudolnie potrafi scharakteryzować. Obserwator – to książę, który wszędzie zachowuje incognito”.

Charles Baudelaire

Wprowadzenie

W ostatnich latach napisałem sporo tekstów o metropoliach zgodnie z pozy-tywistycznym paradygmatem naukowym, przytaczając dane statystyczne, anali-zy jakościowe itd. Ale jest też inna perspektywa oglądania metropolii, która moż-na określić jako antropologiczną –  perspektywa przybysza, turysty, który po-strzega miasto wszystkimi zmysłami i nie interesuje się poziomem PKB, ani jego strukturą społeczną. Tę perspektywę przyjąłem w  opublikowanych niedawno w Okruchach miasta, a także w tym tekście.

* Bohdan Jałowiecki, socjolog, profesor zwyczajny, pracuje w  Szkole Wyższej Psychologii Społecznej oraz w Centrum Europejskich Studiów Regionalnych i Lokalnych Uniwersytetu Warszawskiego, kierownik Ka-tedry UNESCO – Trwałego Rozwoju w UW. Autor ok. 300 publikacji, w tym 18 zwartych publikacji książ-kowych, redaktor kilkunastu wydawnictw zbiorowych. Ponad 20 prac opublikował za granicą w różnych językach. Główny dorobek w zakresie socjologii miasta oraz rozwoju regionalnego i lokalnego. Opublikował m.in. 7 monografi i poświęconych miastom polskim i europejskim, a w ostatnich latach m.in.: Metropolie, Społeczna przestrzeń metropolii, Miasto i przestrzeń w perspektywie socjologicznej, (wspólnie z M.S. Szcze-pańskim), Rozwój regionalny, rozwój regionalny w perspektywie socjologicznej, (wspólnie z M.S. Szczepań-skim i G. Gorzelakiem) oraz Globalny świat metropolii. Wykładał gościnnie na Uniwersytecie Paryż I – Sor-bona oraz na Uniwersytecie im. Paula Valèry w Montpelier. W latach 1970–1974 brał udział w opracowaniu ogólnego planu zagospodarowania Algieru.

Page 172: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

172 Bohdan Jałowiecki

1. Przemiany miasta, przemiany fl âneur’a

Słowo fl âneur znane jest we Francji od kilkuset lat i w miarę upływu czasu zmieniało znaczenie, rozsławione przez Charles’a Baudelaire’a i Waltera Benjamina, przeżywa obecnie renesans i w różnych kontekstach używane jest przez wielu auto-rów1. Postać fl anera jest częścią wielkomiejskiej opowieści i  związana jest ściśle z metropolią. Oczywiście współczesny fl aner nie jest tą samą osoba, która w XIX wieku przemierzała paryskie ulice. Współczesny fl aner jest inny i różni się od swo-jego poprzednika tak jak różni się dawne wielkie miasto od światowej metropolii.

Ale istota fl anera pozostaje podobna. Jest to człowiek, kiedyś tylko mężczy-zna dziś także kobieta, który wędruje bez określonego celu labiryntem ulic cen-tralnej części metropolii, patrzy na przesuwający się fi lm wielkiego miasta, które-go klatek nie może zatrzymać. W momentalnym czasie zatrzymuje wzrok na syl-wetce pięknej kobiety i/lub mężczyzny, kątem oka dostrzega sklepowe wystawy, patrzy na publiczność zgromadzoną na tarasach kawiarni, słyszy dźwięki uliczne-go ruchu, czuje zapachy spalin, papierosów, jedzenia z ulicznych straganów. Fla-ner poznaje miasto wszystkimi zmysłami, chłonie i przyswaja.

Obecnie na kuli ziemskiej istnieje ponad 400 miast liczących milion i więcej mieszkańców, z  czego jedna trzecia w  Azji. W  1950 r. wśród 20 największych światowych metropolii, 7 znajdowało się w Europie, obecnie już tylko 3, reszta jest położona w tzw. trzecim świecie. Jest to zupełnie nowa sytuacja, ponieważ więk-szość metropolii kształtuje się w oderwaniu od tradycyjnych modeli i archetypów miasta, które nadal funkcjonują w  naszej świadomości, miasta te rozwijają się względnie niezależnie od podłoża kulturowego danego kraju, według podobnego globalnego schematu i to nie tylko dlatego, że zglobalizowany przemysł budowla-ny oferuje wszystkim podobne wzory architektoniczne, ale także dlatego, że me-tropolia wytwarza swoiste struktury społeczne i style życia.

Nie wszystkie te miasta, nie wszystkie metropolie, mają zdolność goszczenia fl anera, metropolią, w której na pewno go nie spotkamy jest Los Angeles być może model przyszłej urbanizacji XXII wieku, twór amorfi czny bez centrum, bez kształtu, przestrzeń przepływów, w której trudno się jest zatrzymać Miasto Anio-łów jest zatem nie-miejscem. O ile miejsce – pisze Marc Augé – można zdefi nio-1 „Słowo fl âneur pojawiło się przeszło czterysta lat temu w Touraine, we Francji. Według słownika francuskie-

go z 1808 r., miało ono zabarwienie pejoratywne i odnosiło się do osób niemających stałego miejsca w struk-turze społeczeństwa feudalnego, a więc przestępców, włóczęgów, bezdomnych, ludzi bez stałego adresu i za-jęcia. W wydanym w 1854 r., angielskim słowniku Oxford English Dictionary termin ten zostaje opisany jako trwonienie czasu na przyglądanie się wystawom sklepowym”, M. Dzionek, www.anthropos.us.edu.pl/anth-ropos2/texty/dzionek.htm

Page 173: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

173Metropolie z perspektywy fl âneura

wać jako identyfi kujące, relacyjne i historyczne, to przestrzeń, której tak nie moż-na określić jest właśnie nie-miejscem2.

Wśród światowych metropolii miasta europejskie mają wyraźną przewagę ze względu na swoją koncentryczną strukturę, siatkę ulic nadal przystosowaną do pieszego ruchu, zróżnicowane, unikatowe klimaty, które je odróżniają od amery-kańskich i  azjatyckich metropolii. Wyjątkiem godnym uwagi jest m.in. Nowy Jork, o którym będzie jeszcze mowa.

Ponieważ zmieniają się miasta, zmienia się także fl aner, który niekiedy ko-rzysta z metra nie tylko w celu przemieszczenia się z jednego miejsca w inne, ale dla samej przyjemności poruszania się tym środkiem transportu. Régine Robin w pięknej książce Mégapolis. Le derniers pas du fl âneur3 opisuje swoje wędrówki po metropoliach wzdłuż linii metra, codziennie wysiadając na innej stacji, space-ruje po okolicy, rozgląda się i notuje wrażenia. Marc Augé na przestrzeni 20 lat napisał dwie książki o paryskim metrze. W ostatniej pisze: „Auteuil – Austerlitz była to linia najczęściej przeze mnie uczęszczaną. Nie mówiłem linia 10. W tym czasie linie nazywano ich imionami, a raczej imionami dwóch końcowych stacji. Nazwy stacji metra miały dla mnie szczególny urok, przywoływały stale te same pejzaże, jak u  Prousta”4. Metro jest więc nie tylko przestrzenią przepływu, ale staje się miejscem pełnym znaczeń i  nasyconym emocjami. „Pasjonują mnie szczególnie miasta mające metro – pisze Robin – marzę o tym, aby wytapetować moją sypialnię wielkimi planami metra megapolii, które przemierzałam. Budząc się widziałabym trasy Manhattanu, nieco dalej sprawiałoby mi przyjemność Chi-cago. Nad głową byłby Londyn, a tuż obok Berlin. Cóż za piękny sen!”5.

Czy fl aneurie jest możliwe, kiedy poruszamy się samochodem? Okazuje się, że tak, o czym świadczy ta opowieść: „Od paru lat staram się żyć tak, by – o ile nie jest to absolutnie konieczne – nie spieszyć się (na przykład nie jeżdżę lewym pa-sem, kiedy nie muszę). I to jest moja ostatnia mapa – drogi długie, wybierane wy-łącznie pod kątem »bo tędy mi się podoba«. I tym sposobem z pracy do domu na Mokotowie wracam przez Most Świętokrzyski, Powiśle, Książęcą i  Aleje Ujaz-dowskie. Nadkładam około 1/3 drogi prawie codziennie. Ale widzę wiele pięk-nych przestrzeni, »gęstych«. I mogę codziennie dopilnować Urzędu Rady Mini-strów –  zwłaszcza, gdy wracam do Warszawy po dłuższej nieobecności, lubię przejechać pod kancelarią, żeby zobaczyć, czy »wszystko w porządku«. Daje mi to poczucie uczestniczenia w metropolitalności tego miasta, a także w demokracji

2 M. Augé, Non – Lieux. Introduction á une anthropologie de la surmodernité, Seuil, Paris 1992, s. 100, por. także M. de Certeau, L’invention du quotidian, Gallimard, Paris 1990.

3 R. Robin, Mégapolis. Les derniers pas du fl âneur, Stock, Paris 2009.4 M. Augé, Le metro revisité, Seuil, Paris 2008, s. 72.5 R. Robin, op.cit., s. 66.

Page 174: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

174 Bohdan Jałowiecki

– dyskretne »patrzenie na ręce«. (…) Nierzadko też wsiadam w samochód w nocy, by pojeździć sobie po mieście na jedynce – na przykład nad Skarpę – Warszawa jest dość pusta, ale inna niż za dnia, co innego widać”6.

Flanerem, fl anerką może być zatem nie tylko turysta, ale także mieszkaniec miasta poszukujący coraz to nowych wrażeń, które dostarcza metropolia, której nikt przecież dogłębnie poznać nie może. Metropolia stale się zmienia, prze-kształca toteż ciągle zaskakuje, w ciągu tygodnia, miesiąca nie mówiąc o roku, znane nam dobrze miejsca są już inne, coś ubywa, znika, rodzi się nowe.

Metropolie różnią się coraz bardziej od tradycyjnych miast, ale także upo-dabniają się do siebie. Metropolia przybiera postać sieci utworzonej przez ścisłe relacje między odległymi miejscami. Pustka jest stale odtwarzana w tym „mieście archipelagu”, gdzie w pełni widoczne są efekty linii i tuneli. Metropolia „materia-lizuje się przez ruch” (Beaucire) i określana jest jako niewidoczne wyrażając ideę, że wraz z ruchliwością wyłania się nowa przestrzeń. „Przepływ określa przestrzeń i  jest samą przestrzenią” (Chalas). Metropolia sieć zastępuje miasto terytorium, miasto interaktywne zastępuje aktywne (Virilio). Węzły są tak samo ważne jak strefy, połączenia bardziej niż granice, czas tak samo lub bardziej niż przestrzeń. Koncepcje te dotyczą zatem także przekształceń istoty miejskich relacji: zamiast dominacji relacji wertykalnych między centrum a peryferiami przeważają niehie-rarchiczne relacje sieciowe7.

Metropolia wytwarza cywilizację jednostek i  jak pisze Alain Bourdin jest społecznym wytworem, który powstaje i rozwija się w ciągłym ruchu powodują-cym stałą nierównowagę8. „Miasto czyniło wolnym, metropolia wytwarza cywi-lizację jednostki – pisze A. Bourdin. Cywilizacji tej nie określają już modele orga-nizacji politycznej (np. demokracja), społecznej (klasy i sposób panowania) a tak-że ekonomicznej (reżim akumulacji) jak to było w przypadku wielu poprzednich, ale forma nadana przez indywidualne doświadczanie świata. Cywilizacja ta jest otwarta i znajduje się w ciągłym ruchu nie mając określonych granic. Organizuje ona doświadczenia jednostki żyjącej w różnych kontekstach, a sama kształtuje się i zmienia głównie w wielkich miastach tworzących światowy układ. Jest węzłem różnorodnych przepływów, a nie ośrodkiem zarządzania jakimś terytorium”9.

6 E.A. Sekuła, tekst niepublikowany, 2009.7 N. Cattan, S. Berroir, Les représentations de l’étalement urbain en Europe: essai d’interpretation, w: A. Berque

i inni, La ville insoutenable, Belin, Paris 2006, s. 93.8 A. Bourdin, La métropole des individus, Edition de l’Aube, Paris 2005.9 Ibidem, 10.

Page 175: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

175Metropolie z perspektywy fl âneura

2. Metropolitalne magnesy

Jakie magnesy przyciągają fl anerów do wielkich metropolii? Ruch, zmien-ność, różnorodność, bogactwo wrażeń i bogactwo tout court, ale także architek-tura, historia, unikatowe wydarzenia.

Z architekturą metropolii łączy się jej specyfi ka kulturalna, ponieważ atrak-cyjna budowla stanowi często nie tylko oprawę dla danej instytucji, ale część jej substancji. Przykładów jest oczywiście sporo: Muzeum Guggenheima –  dzieło Franka Lloyda Wrighta przy Piątej Alei w Nowym Jorku, Centrum Beaubourg – Renzo Piano i Richarda Rogersa, Muzeum Quai Branly Jean Nouvel’a, a w ob-szarach poza metropolitalnych m.in. Muzeum w  Bilbao –  Franka Gehry’ego i Dom Sztuki w Grazu – Petera Cooka i Colina Fournier.

Specyfi kę kultury metropolii można rozpatrywać w dwóch płaszczyznach: instytucjonalnej i personalnej. W metropoliach spotykamy wspaniale instytucje kultury: muzea, fi lharmonie, opery. Istotna jest nie tylko ich ranga, ale także spektrum wyboru. W Londynie mamy dwie wielkie galerie Tate, starą i nową, Bri-tish Muzeum, National Gallery, żeby wymienić tylko największe, w Paryżu obok Luwru i Muzeum d’Orsay, czy Quai Branly funkcjonuje jeszcze kilkadziesiąt pla-cówek tego typu, podobnie jest w Rzymie, Nowym Jorku, Berlinie. Miasto to roz-sławili w swoim czasie Berlińscy Filharmonicy z Herbertem von Karajanem na czele. Metropolie są zdolne przyciągnąć najznakomitszych artystów i tam właśnie koncertują najwięksi. Tylko metropolie są zdolne zapewnić odpowiednio liczną publiczność i zapłacić astronomiczne honorarium. I tak np. dyrektor muzyczny paryskiej opery – Christoph Eschenbach zarabia ok. miliona euro rocznie, a Kurt Masur w nowojorskiej fi lharmonii 1,8 mln dol. Anne Sophie Mutter, kiedy daje koncert w Paryżu otrzymuje honorarium w wysokości 35 tys. euro, podczas gdy na prowincji musi zadowolić się kwotą o połowę mniejszą10.

Ale kultura metropolitalna to nie tylko muzea i koncerty muzyki klasycznej. Jednym z kryteriów metropolitalności użytym w którymś z rankingów był kon-cert w tym miejscu Rolling Stones’ów. Artyści pop krążą niemal wyłącznie mię-dzy metropoliami. Tam też znajdują się wydawnictwa książek, redakcje opinio-twórczych gazet i czasopism, stacje telewizyjne i radiowe. Koncentracja działalno-ści kulturalnej w metropoliach jest prawdopodobnie jeszcze większa niż aktyw-ności gospodarczej. W Berlinie np. w sektorze kultury pracuje największy odsetek zatrudnionych.

10 ”Le Nouvel Observateur”, No. 2328, 18–24 juin 2009.

Page 176: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

176 Bohdan Jałowiecki

Metropolie są także ośrodkami tzw. kultury off owej, która tylko tutaj znajdu-je klimat różnorodności i  tolerancji, odpowiednio liczne środowisko twórcze i życzliwą publiczność. Można tu wymienić przykład Berlina, który był nie tylko jednym z ważnych centrów kultury europejskiej w latach 20. XX wieku, ale staje się nim także obecnie. Nie ulega żadnej wątpliwości, że istnieje kultura metropo-litalna, która staje się kulturą tout court. Takie wyjątki jak miasta niemetropoli-talne Wenecja, Salzburg, Beyruth ze swoimi biennale, triennale, oraz festiwalami Mozarta i Wagnera potwierdzają jedynie regułę, ale przecież i one ściągają przede wszystkim publiczność metropolitalną.

Instytucje kultury, wielcy artyści oraz dzieła gwiazd architektury są magne-sem ściągającym do metropolii miliony turystów. Do Berlina pielgrzymowały tłu-my fanów malarstwa, kiedy była tam gościnnie prezentowana kolekcja MoMa (Musem of Modern Art) z Nowego Jorku. Do Londynu przed kilku laty jeździło się na wystawę Caravaggia, do Paryża na Modiglianiego itd. Podobne ekspozycje pre-zentujące przegląd dorobku jakiegoś artysty odbywają się stale w metropoliach.

Flaner jednak nigdy nie pozna całej metropolii, bo nie jest to możliwe, skazany jest więc jedynie na „okruchy miast”, które odwiedza, przemierza, pomieszkuje11.

2.1. ParyżKiedy do Paryża przyjedziesz po raz pierwszy, zaledwie na kilka dni, nie

masz większego wyboru. Aby zobaczyć to, o czym słyszałeś, o czym czytałeś i co słuchałeś musisz skorzystać z metra. Poszczególne miejsca: katedrę Notre Dame, wielkie bulwary, plac Vosges, Sacré Coeur, Defense oglądasz jak oddzielne wyspy połączone tunelami metra. Nie widzisz miasta i go nie czujesz, a jedynie oglądasz piękne, ale tylko fragmenty. Kiedy masz więcej czasu możesz jeździć autobusem, ale to już wymaga pewnej znajomości miasta, wyobrażenia sobie jego kształtu, kierunków. Ale Paryż najlepiej oglądać nieśpiesznie, piechotą.

Kiedy już nasycisz oczy cudami z przewodników warto zejść z turystycznych szlaków i wybrać własne ścieżki. Można na przykład pójść od pl. Bastylii rue de la Roquette w stronę placu Leona Bluma kiedyś pełną rzemieślniczych warsztatów w  ofi cynach, dziś zamienianych powoli na luksusowe mieszkania. Dzielnica ta zmienia się i nobilituje za sprawą nowej opery wybudowane przy placu Bastylii. Idąc w stronę przeciwną znajdziesz Boulevard Richard Lenoire, a tuż za rue Fau-bourg du Temple ukryty dotychczas kanał Saint Martin wychodzi na powierzch-nię aby od czasu do czasu znowu schować się pod ziemię, kanałem można też popłynąć łodzią, aż do Bassin de la Villette, a stamtąd już niedaleko do bardzo 11 W części tej wykorzystuję moją książkę Okruchy miast, która była publikowana na portalu www.bistro.edu.

pl, następnie ukazała się nakładem Konsorcjum Akademickiego, Kraków, Rzeszów, Zamość 2009,

Page 177: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

177Metropolie z perspektywy fl âneura

ciekawego Muzeum Nauki i Techniki. Po drodze, po prawej stronie kanału mi-niesz Hôtel du Nord, w którym rozgrywała się akcja słynnego melodramatu Mar-cel Carné z Louis Jouvet w jednej z głównych ról, nakręconego według powieści Eugène Dabit’a. W  notce od polskiego wydawcy książki można przeczytać, że „Skromny hotelik stawał się tymczasowym portem dla ściągających do Paryża robotników, dla praczek, pomywaczek i służących, dla młodych małżeństw i dla par kochanków, szukających tu schronienia dla biednych swoich romansów...”

A kiedy znudzą ci się mieszczańskie klimaty przejdź się bulwarem Rochecho-uart, skręć w Barbés, a tuż za rogiem po prawej znajdziesz ulicę Goutte d’Or. Złota ulica, trawesując wiersz Władysława Broniewskiego wcale nie jest złota. Jest to uli-ca zaniedbana, biedna, brudna, ale znajdziesz na niej klimat Afryki i  tej bliskiej i tej dalekiej czarnej, usłyszysz dźwięki arabskiej muzyki, poczujesz zapach ziół, przypraw, kuminu, raz el hanut, harissy. Tu i nigdzie indziej możesz kupić kul ro-dzaj henny, który arabskie kobiety używają zamiast maskary do malowania po-wiek i rzęs, co podobno działa zbawiennie na oczy. Ale pewnie nie długo ulica ta zniknie z krajobrazu miasta, ponieważ istnieją już plany renowacji całej tej okolicy.

Marché au puce przy Port Saint Ouen nie jest takim pchlim jarmarkiem, jaki znamy z warszawskiego Koła, a największym w Europie, zajmującym 7 hektarów targiem antyków. Jest to rodzaj hurtowni, w której zaopatrują się nie tylko fran-cuscy antykwariusze. Jeżeli zaś chce się kupić okazyjnie jakiś drobiazg, książkę, sztych to trzeba się raczej udać w niedzielę na pchli targ przy Port de Vanve. Jest jeszcze wiele innych targów, ale te wydają się najciekawsze.

Najmniej może lubię tzw. wielkie bulwary, wyjątkiem są Champs Elyséee, ulica szeroka ponad miarę, piękna, luksusowa, pretensjonalna, kosmopolityczna i jak dziś mówimy globalna, ale przedziwnie urokliwa, wypełniona setkami miej-skich zdarzeń i ludźmi każdej płci, wieku, wszystkich klas, ras i kolorów.

2.2. Londyn Tysiące kamer nieustannie śledzi setki ulic, tysiące samochodów, miliony

przechodniów poruszających się po Wielkim Londynie, jednej z trzech najważ-niejszych światowych metropolii. Każda przechodząca przez centrum osoba bę-dzie zarejestrowana co najmniej przez kilkadziesiąt kamer miejskiego monitorin-gu. Brytyjczycy realizują dystopię swojego rodaka Georges’a Orwell’a twórcy „Wielkiego Brata”. To zgeneralizowane podglądanie nie zapobiegło terrorystycz-nemu zamachowi, ani, jak przyznaje policja, nie zapobiega poważnej przestępczo-ści, która w Londynie jest niemała. Dość często można oglądać w telewizji, lub czytać w  prasie informacje o  zabójstwach dokonywanych przez młodocianych nożowników, których ofi arami stają się często przypadkowe osoby.

Page 178: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

178 Bohdan Jałowiecki

Mimo tej atmosfery strachu stwarzanej przez władze i pobudzanej przez me-dia, chętnie udaję się do krainy „Wielkiego Brata” lubię bowiem Londyn, jego zmienne pejzaże, kolorowe ulice, parki dostosowane do potrzeb zmęczonych fl a-nerów, którzy za parę groszy mogą sobie wynająć w Regent’s Parku leżak i spokoj-nie odpocząć przed dalszą wędrówką, a w Londynie jest gdzie wędrować. Możesz więc nieśpiesznie mijać dostojne budowle i  luksusowe sklepy, w  międzyczasie wstępując gdzieś na piwo, a nawet na kawę, a potem zjeść lunch w którejś z licz-nych Soho – chińskich restauracji.

W Londynie architektura, poza nielicznymi wyjątkami istnieje w kontekście – otoczeniem obiektu lub ich zespołu może być przyroda, zieleń, woda, niebo. Jed-nak najczęściej spotykanym kontekstem architektury jest miasto. Miasto składa się z budowli, ale nie jest ich sumą, podobnie jak książka nie jest sumą liter. Miasto można traktować jak książkę, ale książkę szczególną, swoisty pamiętnik pisany przez wieki. Elementy budowli można porównać do liter i słów, budynki do zdań, a miasto do opowieści. Każde pokolenie dodaje coś od siebie do tej fabuły, usiłuje zaczynać historię od nowa, a niekiedy przepisuje po swojemu stare teksty.

Londyn po wielkim pożarze w 1666 roku zostaje odbudowywany organicz-nie na starej w zasadzie siatce ulic, bez nadmiernej pompy i patosu. Nawet monu-mentalna katedra św. Pawła, dzieło Christopher’a Wren’a wpisana jest dyskretnie w kontekst miasta. Także później nikomu nie przychodziło do głowy, aby specjal-nie podkreślać imperialny charakter Londynu, choć miasto nie kryje historycznej wielkości Imperium. Zupełnie odmienną koncepcję miał służący Napoleonowi III prefekt Paryża – Georges Haussmann. W tym mieście, jak może w żadnym innym, ludzka mania wielkości nie ujawniła się w takich rozmiarach. Pola Elizej-skie nie są przecież miejską ulicą, ale właśnie polem tylko po obu stronach zabu-dowanym. Plac Zgody ma rozmiary lotniska, a  Plac Gwiazdy wydłuża się nie-skończenie w jedenaście stron miasta.

Każdy nowy obiekt powinien być wpisany w opowieść miejską i współbrz-mieć z otoczeniem, z sąsiednimi obiektami, z miejscami pustymi, ze zdarzeniami miejskimi. Nadanie owego współbrzmienia jest rzeczą bardzo trudną. Często me-lodia układa się sama, a niekiedy kształtuje ją architekt. Oto londyński kościół św. Bartłomieja, jedna z najstarszych świątyń, zupełnie ukryta wśród późniejszych budynków i wieżowców w tle. Trudno go znaleźć w tej obcej mu miejskiej tkance. W pierzei ulicy jest brama, potem kilkanaście kroków przejścia do niepozornej kruchty i wspaniałe romańskie wnętrze. Sacrum – transcendentalne oddalenie od codzienności żyjącej swoim rytmem ulicy.

Page 179: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

179Metropolie z perspektywy fl âneura

2.3. BerlinW wyniku odrębnych losów zachodniej i wschodniej części Berlina przez pół

wieku ukształtowała się odmienna struktura społeczna. Badania Hartmuta Häu-ßermanna12 pokazują, że „na Wschodzie i na Zachodzie obserwuje się różny spo-sób rozmieszczenia kategorii społecznych. Podczas gdy na Zachodzie największe odsetki osób z wyższym wykształceniem obserwuje się w peryferyjnym obwodzie Zehlendorf, o tyle na Wschodzie w centralnym obwodzie Mitte. Jeżeli zaś chodzi o rozmieszczenie osób o wysokich i niskich dochodach, to na Wschodzie prze-strzenne zróżnicowanie, przy ogólnie niższym poziomie dochodów, nie jest zbyt silne, natomiast na Zachodzie obserwuje się wyraźne przeciwieństwo między centrum i peryferiami i w miarę oddalenia od centrum odsetek osób z najwyższy-mi dochodami rośnie”.

Informacje te nie pokazują oczywiście wszystkich społecznych i kulturowych różnic między tzw. „Ossi” i „Wessi”. Ale różnorodność mieszkańców Berlina to nie tylko Zachodni i Wschodni Niemcy, ale także wielość narodowości przybywają-cych do miasta w poszukiwaniu „chleba” i/lub specyfi cznych berlińskich klima-tów. W mieście żyje blisko 450 000 cudzoziemców, a wśród nich ok. 100 000 Pola-ków i  także liczne populacje Turków, mieszkańców dawnej Jugosławii i  innych krajów. Różnorodność etniczna jest obecnie charakterystyczna dla europejskich metropolii, tak więc pod tym względem Berlin jest podobny do Londynu i Paryża.

Rzeczywiste, a nie tylko formalne zjednoczenie podzielonego miasta stało się bezprecedensowym wyzwaniem, przed którym stanęły nie tylko władze komunal-ne i państwowe, ale także międzynarodowe środowisko urbanistów i architektów. Co zrobić, aby połączyć dwa rozdzielone przez pół wieku miasta pod względem gospodarczym, społecznym i przestrzennym? Udana próba w tym zakresie miała-by nie tylko dla miasta, ale także na Niemiec wielkie znaczenie symboliczne.

Zwornikiem dwóch części miasta miała zostać przestrzeń w okolicach daw-nego Postdamer Platz. Miejsce to wskutek działań wojennych i późniejszych roz-biórek niemal w całości znikło z powierzchni miasta, ponieważ, po wybudowaniu muru stało się obszarem frontowym, a  więc miejscem niczyim. Powstała więc pusta przestrzeń, która stała się wyzwaniem dla urbanistów.

Poszczególne budynki, zaprojektowane przez różnych architektów położone są przy ulicach, istniejących i nowo wytyczonych, uformowano także place, jak np. przykryty dachem dziedziniec Sony Center i otwarty (pl. Marleny Dietrich). Całe założenie urbanistyczne robi wrażenie zamkniętej całości, „miasta w mie-ście”, oderwanego wizualnie od otoczenia, ponieważ od wschodu kompleks od-

12 H. Häußermann, Transformation socio – spatiales á Berlin : une évolution entre permanence et mutation, w: Paris-Berlin. Regards croisé, red. J. Duhem i inni, Anthropos, Paris 2000.

Page 180: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

180 Bohdan Jałowiecki

graniczony jest wałem zieleni przykrywającym linię U-Bahn od stacji Park Men-delsohna do Placu Poczdamskiego, od zachodu przechodzi w  odmienne styli-stycznie budynki Kulturforum, od południa zamknięty jest kanałem Szprewy, a  od północy zielenią Tiergarten. Jest to jednak przestrzeń publiczna wysokiej jakości ukształtowana z myślą o użytkownikach, mieszkańcach i turystach.

Czy Plac Poczdamski, ze swoimi biurami, mieszkaniami, teatrami, fi lharmo-nią, muzeami, restauracjami, kawiarniani i  kameralną galerią handlową pełni rzeczywiście rolę zwornika dwóch części podzielonego miasta? Niemieccy socjo-logowie są sceptyczni, ponieważ „Ossi” i „Wessi” dalej przebywają w swoich dziel-nicach, ale sytuacja z czasem na pewno się zmieni. Możliwość została stworzona.

Po realizacji Potsdamer Platz pojawia się kolejne wyzwanie. W jaki sposób zin-tegrować przestrzeń, która miała być zwornikiem Wschodu i Zachodu z resztą mia-sta, w którym „pustka” bynajmniej nie została zapełniona. Niezagospodarowane tereny znajdują się w zakolu Szprewy, na południe od Placu Poczdamskiego i w in-nych miejscach, zaś zabudowa wokół Alexander Platz stwarza podobne problemy funkcjonalne i estetyczne jak Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Ale może właśnie owa niespójność miejskiej przestrzeni jest nie tylko znakiem szczególnym Berlina, ale także jego zaletą. Już w 1977 r. grupa architektów Oswald Matthias Ungers, Rem Koolhaas i  Hans Kollhoff w  studium Stadt in der Stadt pisała: „Zróżnicowanie i  różnorodność widoczne w historycznych dzielnicach Berlina są tym, co nadaje miastu indywidualny charakter i odzwierciedla jakość jego urbanistyki. To miasto, w którym przeciwstawne elementy zawsze znajdowały artykulację i miasto, które nigdy nie odniosło sukcesu w wysiłkach na rzecz jednej standaryzacji”13.

W pobliżu Placu Poczdamskiego na prawie dwóch hektarach (19 tys. m2) w miejscu niezwykle prestiżowym, niedaleko Bundestagu i Bramy Brandenbur-skiej, znajduje się pomnik holokaustu. Monument, którego autorem jest amery-kański architekt Peter Eisenman składa się z 2711 betonowych klocków o różnej wysokości, od 20 cm do 4,7 m, ustawionych na całym placu. Klocki te tworzą la-birynt, w którym ze względu na wąskie przejścia można się poruszać jedynie po-jedynczo – tak by każdy był sam i w skupieniu mógł się pomodlić za zmarłych lub smutno zadumać nad tą tragedią.

2.4. Nowy Jork Przez wiele dziesięcioleci portem imigracyjnym „ziemi obiecanej” był Nowy

Jork, a przybyszy od 1886 roku witała Statua Wolności – dzieło Augusta Barthol-

13 P. Oswald, Berlin, miasto XX wieku, w: Co to jest architektura? red. A. Budak, Bunkier Sztuki, Kraków 2002, s. 106.

Page 181: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

181Metropolie z perspektywy fl âneura

diego, ofi arowane przez Francuzów na znak franco – amerykańskiego braterstwa. Od kilkudziesięciu już lat, kiedy nie ma regularnych rejsów statkami przez Atlan-tyk, imigranci lądują na lotnisku JFK Kennedy lub w Newarku w stanie New Jer-sey. Statuę Wolności można zaś oglądać z południowego cypla Manhattanu, lub też popłynąć do niej statkiem i wspiąć się na jej wierzchołek oczekując przed tym w dwugodzinnej kolejce. Kiedy patrzyłem w 1992 roku na tę rzeźbę przyszła mi do głowy myśl przewrotna, że może mamy do czynienia z odwróconym symbo-lem, a wolność jest raczej na zewnątrz niż wewnątrz, ponieważ od końca XIX wie-ku historia zapisała między innymi na koncie Stanów Zjednoczonych komisję Josepha Mc Carthego, bazę Guantanamo, mur na granicy z Meksykiem, restryk-cyjny system wizowy, rewizje na lotniskach itd.

Półwysep Manhattan ma 21,6 km długości i jedynie 3,7 km szerokości. Nie sposób jest obejść na piechotę takiego obszaru, a poza tym nie ma po co. Trzeba więc zawęzić obszar turystycznej eksploracji np. do przestrzeni od Uniwersytetu Columbia na północy, do południowego krańca półwyspu.

Na obszarze tego kawałka miasta, który liczy ok. 50 km2 znajduje się wiele miast, od północy Harlem niegdyś elegancka dzielnica skolonizowana następnie przez Afroamerykanów. Stanisław Ossowski pisząc o społecznym postrzeganiu od-ległości, a  propos Nowego Jorku zauważył: „Doniosłym czynnikiem w  poczuciu odległości jest również dystans społeczny mieszkańców: jedna z  wykwintnych dzielnic Nowego Jorku przylega do dzielnicy murzyńskiej, ale linia graniczna, która tę dzielnicę dzieli rozpłaszcza się wówczas w rozległą przestrzeń dwuwymiarową”14.

Idąc ku południowi Piątą Aleją będziesz miał po prawej stronie Central Park, po lewej jedne z najdroższych apartamentowców na świecie a przed każdym por-tier w liberii. Publiczność ulicy oprócz fl anerów to służba domowa, niańki z dzieć-mi, służący wyprowadzający psy, gdzieniegdzie znudzony szofer wielkiej limuzy-ny w  odpowiednim uniformie oczekujący na swojego pasażera, lub pasażerkę udającą się na zakupy.

Po drodze musisz odwiedzić Muzeum Guggenheima, ikonę modernistycznej architektury, dzieło Franka Lloyda Wrigha. Spiralna budowla, ukończona w 1959 roku była budowana 17 lat. Wrigh był pionierem architektury organicznej, której jednym z przykładów jest dom na strumieniu (Fallinwater) w stanie Pensylwania. Nie podzielał poglądów głównego nurtu modernistycznego w urbanistyce, propo-nując plan miasta przyszłości Usonii o zabudowie rozproszonej tzw. Broadacre City.

Widzowie oglądając wspaniałą kolekcję obrazów przemieszczają się po ła-godnie wznoszącej się rampie. Nieco dalej, po przeciwnej stronie jest Metropoli-

14 S. Ossowski, Organizacja przestrzeni i Życie społeczne w przyszłych osiedlach, w: Dzieła, t. III, PWN, War-szawa 1967, s. 353.

Page 182: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

182 Bohdan Jałowiecki

tain Museum, którego specjalnie nie polecam, chyba, że lubisz oglądać wnętrza amerykańskich mieszkań z XIX wieku. Bardziej na południe znajduje się słynna MoMa – Museum of Modern Art., którego zbiory kilka lat temu prezentowane były w Berlinie.

Po drugiej stronie możesz zajść do Tiff any’ego. Nazwa tego sklepu z drogą biżuterią, szkłem i różnymi artystycznymi gadżetami została wykorzystana jako metafora, przez Trumana Capota w jego opowiadaniu „Śniadanie u Tiff any’ego”, które pamiętamy, głównie z bajkowego fi lmu, w którym główną rolę grała Audrey Hepburn. Zanurzając się w krainę luksusu można rzucić okiem na Cartier’a, a po-tem wstąpić do słynnego domu towarowego Saksa. Tuż obok, na 49 ulicy znajduje się Rockefeller Center – kompleks, biur, sklepów, miejsc rozrywki ze ślizgawką włącznie. Zaś po drugiej stronie ulicy można zobaczyć neogotycką Katedrę św. Patryka powstałą w 1879 roku, kiedy miasto kończyło się na 42 ulicy – skąd przez kilka dni rozpoczynałem swoje nowojorskie wędrówki.

Trzeciego dnia możesz, ja przynajmniej tak zrobiłem, wjechać na taras wido-kowy Empire State Building. Kiedy go ukończono w 1931 roku liczący 443 m wy-sokości i 102 piętra wieżowiec był najwyższym budynkiem na świecie, dziś jest to karzełek w porównaniu do dwa razy wyższego liczącego 818 m wysokości i ponad 200 pięter budynku Burj Dubai. Widok z Empire rzeczywiście wspaniały – moż-na podziwiać ogrom miasta i jego niepowtarzalna sylwetę.

Potem można się udać w kierunku Brodway’u, jednej z niewielu krzywych ulic Manhattanu. Tam, gdzie przecina on Times Square znajduje się tzw. dzielnica te-atrów. Międzynarodowe korporacje angażują się obecnie w projekty miejskie, a jed-nym z przykładów tego rodzaju działalności jest zaproponowany przez korporację Walta Disneya projekt renowacji New Amsterdam Th eater przy 42 ulicy. Inicjatywa ta doprowadziła do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego sąsiedniego obszaru, w skład którego wszedł Times Square. Dla Disneya kluczowa była obec-ność w sąsiedztwie siedziby innej korporacji – Sony, przyciągnęło to bowiem dalsze instytucje jak Mme Tussaud’s, American Multi-Cinemas i MTV. W ten sposób wo-kół 42 ulicy powstał zespół instytucji, który – jak pisze Maria Gravari-Barbas – stał się „Mekką masowej rozrywki” i dużą atrakcją turystyczną Nowego Jorku.

Idąc ku południowi możesz przejść przez Madison Square Garden i  znaj-dziesz się w Greenwich Village. Jesteś nagle w zupełnie innym świecie niskich do-mów z czerwonej cegły, przy wysadzanych drzewami ulicach. Jest to dzielnica, jak pisze jeden z przewodników, pisarzy, poetów, radykałów, socjalistów jednym sło-wem nonkonformistów. Tutaj odbywa się tradycyjny Halloween. Centralny punkt dzielnicy Plac Waszyngtona uwieczniony został w książce Henry Jamesa i fi lmie pod tym samym tytułem Agnieszki Holland. Jest tu wiele fajnych restauracji, ba-rów, knajp. Ale dobrej kawy można się napić dopiero nieco dalej, w Małej Italii.

Page 183: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

183Metropolie z perspektywy fl âneura

W pozostałych częściach miasta podawali przelewaną przez fi ltr lurę mało przy-pominającą kawę, a ciecz ta była zupełnie nie do picia. W czasie okupacji niemiec-kiej mój wuj, miłośnik kawy, przypalał zboże i z tego zaparzał napój, który nazy-wał czarnym piciem, musiało to podobnie smakować jak amerykańska kawa. Nie wiele lepsze jest też amerykańskie piwo „budweiser”. Jak nazwa wskazuje w Małej Italii mieszka sporo Włochów, włoskie są bary i knajpy. Nieco dalej na południe zaczyna się natomiast China Town, gdzie można smacznie i niedrogo zjeść owoce morza i inne chińskie przysmaki.

Kierując się dalej na południe Broadway’em, który tu się znowu pojawia, do-chodzisz do Wall street, niepozornej uliczki będącej metropolią metropolii cen-trum światowych fi nansów, zaś bardziej na wschód, na wylocie Liberty street był kiedyś kompleks World Trade Center, który miałem jeszcze okazję obejrzeć, a dziś to Ground Zero symboliczny cmentarz ofi ar 11 września 2001 roku. Niektórzy spe-cjaliści twierdzili wtedy, że zburzenie tych wież to koniec wysokich budynków. Jak wiele hipotez ad hoc i ta okazała się mylna. Na dolnym Manhattanie poniżej ósmej, wszystkie ulice nie mają numerów, ale nazwy i nie wszystkie łączą się pod katem prostym, co nadaje tej części miasta bardziej luźny, swobodny charakter.

Manhattan sprzyja niespiesznej włóczędze. Na niewielkiej stosunkowo prze-strzeni masz dziesiątki klimatów, krajobrazów, publiczności zaludniającej ulicę. Lu-dzie są kolorowi: skórą, strojem, zachowaniem. Nic nikogo nie dziwi, jesteś widzia-ny, ale niezauważalny, wtapiasz się w strumienie przechodniów stając się doskonale anonimowy. Podobnie jest w każdej wielkiej metropolii, ale Nowy Jork jest chyba najbardziej różnorodnym miastem na świecie, gdzie żaden kolor nie dominuje jak np. w Seulu, czy nie przeważa jak w Paryżu. Warszawa z  tego punktu widzenia, a także jeszcze z kilku powodów, nie jest metropolią i nią się nie stanie dopóki nie stanie się różnorodna. Wokół Uniwersytetu Columbia spotykasz chmary studen-tów, w Central Parku natkniesz się na kobiety z dziećmi, matki i bony, biegaczy i lumpów. Wokół drogich butików i biurowych wieżowców widzisz tłum w korpo-racyjnych mundurkach i eleganckie panie i panów wysiadających z  luksusowych limuzyn. Koloryt ulicy zmienia się zupełnie w Greenwich, gdzie przechodniów jest mniej a mieszkańcy wyraźnie odróżniają się od turystów. Dalej mamy niepowta-rzalne włoskie klimaty, a tuż obok krzątających się pracowicie Chińczyków.

Zapytasz może czy Manhattan jest ładny? Nie potrafi ę odpowiedzieć na to pytanie, bo jest zbyt różnorodny. Obok lśniących szkłem i stalą wieżowców spo-tkasz domy z charakterystycznymi zewnętrznymi klatkami schodowymi, brudne, zaniedbane, obskurne. Greenwich Village nie jest ładnym miejscem, ale za to bar-dzo oryginalnym i zupełnie innym od otaczającego je miasta. Jest to w całym tego słowa znaczeniu enklawa, która utrzymuje się wbrew ekonomicznym prawom naj-bardziej efektywnego wykorzystania terenu. Podobnie jest też w Bostonie, gdzie

Page 184: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

184 Bohdan Jałowiecki

dziewiętnastowieczna dzielnica Beacon Hill, miejsce zamieszkania dawnej bo-stońskiej burżuazji, utrzymuje swój charakter mimo presji deweloperów. Pisał o tym w swoim czasie Walter Firey w swojej książce o użytkowaniu ziemi w tym mieście. Dzielnica Chińska przypomina podobne obszary w innych miastach, ale jest mniej egzotyczna niż ta pokazana w fi lmie Romana Polańskiego.

Podsumowanie

Kiedy oglądamy jakieś miasta, zbierając jego okruchy, bo nigdy miasta po-znać do końca nie sposób, to przecież zawsze z jakimś o nich wyobrażeniu, które ukształtowały literackie opisy, oglądane fi lmy, słuchane piosenki, ilustracje z przewodników, kolorowych czasopism i pocztówek. Miasta zanim je zobaczymy i choć trochę poznamy już budzą naszą wyobraźnię, wywołują emocje. W szkicu tym starałem się pokazać inną, niż ta, która się utarła w socjologii miasta, per-spektywę oglądu metropolii z punktu widzenia fl anera, który bardziej czuje niż wie, chociaż bez wiedzy także obejść się nie może.

Bibliografi a

Augé M., Le metro revisité, Seuil, Paris 2008.

Augé M., Non – Lieux. Introduction á une anthropologie de la surmodernité, Seuil, Paris 1992.

Bourdin A., La métropole des individus, Edition de l’Aube, Paris 2005.

Cattan N., Berroir S., Les représentations de l’étalement urbain en Europe: essai d’interpretation, w: A. Berque i inni, La ville insoutenable, Belin, Paris 2006.

Certeau de M., L’invention du quotidian, Gallimard, Paris 1990.

Häußermann H., Transformation socio – spatiales á Berlin : une évolution entre permanence et mutation, w: Paris-Berlin. Regards croisé, red. J. Duhem i inni, Anthropos, Paris 2000.

Ossowski S., Organizacja przestrzeni i Życie społeczne w przyszłych osiedlach, w: Dzieła, t. III, PWN, Warszawa 1967.

Oswald P., Berlin, miasto XX wieku, w: Co to jest architektura? red. A. Budak, Bunkier Sztuki, Kraków 2002.

Robin R., Mégapolis. Les derniers pas du fl âneur, Stock, Paris 2009.

Page 185: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Część III

TRANSFORMACJA SYSTEMÓW GOSPODARCZYCH

– TEORIA I PRAKTYKA

Page 186: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 187: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Grzegorz W. Kołodko*

Wielka posocjalistyczna transformacja

Wprowadzenie

Dość powszechnie przyjmuje się, że Wielka Transformacja zapoczątkowana została w 1989 roku. Dlatego też właśnie teraz, w latach 2009–2010, obchodzi się jej okrągłą rocznicę. Z tej okazji ukazało się wiele interesujących publikacji, choć wciąż brak kompleksowej teorii transformacji1.

Od zakończenia historycznych obrad Okrągłego Stołu minęło już 21 lat. Było to wydarzenie, które bezsprzecznie zmieniło bieg dziejów, galwanizując proces poso-cjalistycznych przemian, nie tylko na gruncie ekonomicznym. Z pewnością upadek Muru Berlińskiego był nie tylko bardziej telegeniczny, ale i zdecydowanie bardziej spektakularny aniżeli spokojne, trwające dwa miesiące obrady warszawskiego Okrą-głego Stołu. Jednak nie powinno ulegać wątpliwości, że bez tego drugiego nie byłoby tego pierwszego. A co najmniej Mur Berliński mógłby jeszcze trochę postać...

W istocie rok 1989 – choć już zapisany w annałach – jest cezurą umowną, znaleźć bowiem można dowody wskazujące, że proces posocjalistycznej transfor-macji zakorzeniony jest wcześniej. Dotyczy to zarówno budowy pewnych seg-mentów gospodarki rynkowej, jak i  tworzenia niektórych instytucji demokra-tycznego państwa prawnego. Te dwa przenikające się i nawzajem wzmacniające procesy trwały już w dekadzie lat 1980, a po części nawet wcześniej, w Jugosławii i na Węgrzech, a w szczególności w Polsce.

Co ciekawe, o  ile w  Polsce chętnie przyjmuje się interpretację, że proces transformacji rozpoczął się właśnie tutaj, w 1989 roku, to w światowej literaturze

* Grzegorz W. Kołodko, profesor, dyrektor Centrum Badawczego Transformacji, Integracji i Globalizacji TI-GER (www.tiger.edu.pl) w Akademii Leona Koźmińskiego. W interdyscyplinarnych pracach opublikowa-nych w 25 językach zajmuje się problemami zmian systemowych, globalizacją i rozwojem społeczno-gospo-darczym. Członek Europejskiej Akademii Nauki, Sztuki i Literatury.

1 Zob. inter alia, 20 lat transformacji. Osiągnięcia, problemy, perspektywy, red. G.W. Kołodko, J. Tomkiewicz, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2009 oraz T. Kowalik, www.polskatransformacja.pl, Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza, Warszawa 2009.

Page 188: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

188 Grzegorz W. Kołodko

coraz częściej można napotkać poglądy, iż ruszył on gdzie indziej wcześniej. I tak Polaków w tym wiekopomnym dziele wyprzedzili jakoby i Rosjanie ze swoją pie-restrojką z  1986 roku, i  Wietnamczycy ze swoim doi moi z  tegoż roku, a  nade wszystko Chińczycy z  zainicjowaniem rynkowo zorientowanych przemian już w 1979 roku, kiedy to Deng Xiaoping wypowiedział słynną frazę, że nie ważne, czy kot jest czarny czy biały, byleby łowił myszy.

Taka interpretacja to nieporozumienie, które bierze się z utożsamiania ryn-kowych reform systemowych z  transformacją ustrojową. Reformy sprowadzały się do takich zmian instytucjonalnych, które miały jedynie usprawnić istniejący system poprzez jego uelastycznienie, podniesienie konkurencyjności przedsię-biorstw oraz, w rezultacie, zyskanie akceptacji społecznej wskutek podwyższania poziomu życia. W Chinach czy Wietnamie wielu ekonomistów i polityków nadal jest przekonanych, że do tego, a nie do zmiany ustroju na kapitalistyczny, sprowa-dzają się dokonywane od pokolenia zmiany. Transformacja natomiast polega na zastąpieniu poprzedniego systemu nowym ładem instytucjonalnym. W przypad-ku reform zatem chodziło o  ratowanie „realnego socjalizmu” poprzez próby nadania mu ekonomicznego i społecznego sensu w obliczu współczesnej rewolucji naukowo-technicznej oraz toczącej się w tym samym czasie globalizacji2. W przy-padku zaś transformacji chodzi o odejście od poprzedniego ustroju i przejście do nowego systemu.

Jest to przy tym przejście kompleksowe, gdyż posocjalistyczna transformacja jest daleko większym i bardziej złożonym niż tylko ekonomicznym przedsięwzię-ciem. To także transformacja kulturowa i polityczna. Na tych wszakże obszarach różnic jest jeszcze więcej, zwłaszcza pomiędzy wschodnioeuropejskim, bałkań-skim, poradzieckim i azjatyckim modelem posocjalistycznej transformacji3.

Pozaekonomiczne aspekty Wielkiej Transformacji –  polityczne, prawne, społeczne, kulturowe, psychologiczne – też mają bogatą literaturę i w jej ramach kontrowersji jest nie mniej niż w  odniesieniu do ekonomicznej płaszczyzny zmian. A są one ogromne. W istocie – największe w dziejach ludzkości. Nigdy bowiem tak wiele tak szybko nie zmieniało się dla tak wielu. Proces posocjali-stycznych przeobrażeń ustrojowych obejmuje ponad miliard osiemset milionów ludzi – od Łaby do zachodnich brzegów Pacyfi ku. Tyle mniej więcej mieszkań-ców liczyła cała Ziemia nieco ponad 200 lat temu, w czasach Rewolucji Francu-skiej i Amerykańskiej.

2 Zob. G.W. Kołodko, Globalizacja a perspektywy rozwoju krajów posocjalistycznych, Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa, Toruń 2001 (książka dostępna w sieci pod łączem http://www.tiger.edu.pl/ko-lodko/ksiazki/Globalizacja_a_perspektywy_rozwoju.pdf).

3 Zob. G.W. Kołodko, Ekonomia i polityka transformacji. Od szoku do terapii, Poltext, Warszawa 1999 (książka dostępna w sieci pod łączem http://tiger.edu.pl/ksiazki/ekonomiapolitykatrans.pdf).

Page 189: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

189Wielka posocjalistyczna transformacja

Choć minęło już 20 (umownych) lat, transformacja jeszcze się nie zakończy-ła. Co prawda, w przypadku dziesiątki europejskich krajów posocjalistycznych, które już weszły w  skład Unii Europejskiej jako jej pełnoprawni członkowie, większość analityków i badaczy skłonna jest orzec zwieńczenie procesu transfor-macji sukcesem w  postaci zbudowania gospodarki rynkowej, ale gdy się bliżej przyjrzeć istocie tego procesu –  nie tylko liberalizacji i  stabilizacji, ale nade wszystko budowie instytucji i mikroekonomicznym przeobrażeniom – to proces ten trwa. Warto zatem zrozumieć lepiej mechanizmy rządzące jego przebiegiem, także i po to, aby stając w obliczu kolejnych dylematów wybierać najlepsze z moż-liwych strategie długofalowego i zrównoważonego rozwoju – nie tylko fi nansowo i handlowo, ale również społecznie i ekologicznie.

Tak więc dwie dekady posocjalistycznej transformacji systemowej za nami. Ale czy rzeczywiście są to tylko dwie dekady? A może jednak więcej, skoro w wie-lu krajach zaliczanych obecnie do gospodarek rynkowych, wyłaniających się z by-łego systemu centralnie planowanej gospodarki socjalistycznej, zaczątki tych wielkich zmian tkwiły już w  latach wcześniejszych. Obecnie funkcjonują już mniej czy bardziej zaawansowane gospodarki rynkowe na obszarze połowy Euro-py i Azji. Ale czy zaiste są to już dojrzałe systemy, skoro marny stan zaawansowa-nia reform instytucjonalnych w niektórych krajach poradzieckiej Azji Środkowej jest mniejszy niż w pewnych krajach Środkowej Europy 21 lat temu, kiedy to my – Polacy – wstawaliśmy od Okrągłego Stołu?

1. Niejeden koszyk

Tylko te dwa pytania pokazują, jak ogromna i złożona jest problematyka po-socjalistycznej transformacji. Zwłaszcza, że chodzi tu nie tylko o przejście od go-spodarki planowej, opartej na dominacji własności państwowej i biurokratycznej kontroli, do gospodarki rynkowej, opartej na dominacji własności prywatnej i zderegulowanej. Idzie także o transformację do demokracji politycznej, do pań-stwa prawnego, do społeczeństwa obywatelskiego, do nowej mentalności4.

Na tym tle trudno byłoby oczekiwać identycznego przebiegu procesu transfor-macji we wszystkich krajach zaangażowanych w ten wiekopomny proces. Próbuje się jednak ujmować go w tych samych kategoriach, co często – zbyt często – prowadzi do nadmiernych uproszczeń, a niekiedy wręcz prostackich uogólnień, podczas gdy do interpretacji tego procesu trzeba podchodzić mając na uwadze jego złożoność i kolo-

4 Na temat transformacji instytucji politycznych i ich kulturowych implikacji zob. Transition to Democracy in Eastern Europe and Russia. Impact on Politics, Economy and Culture, red. B. Wejnert, Preager, Westport, Connecticut – London 2002.

Page 190: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

190 Grzegorz W. Kołodko

rystykę. Jest to wciąż zadanie trudne, ponieważ rozmaitymi autorami kierują nie takie same orientacje teoretyczne czy metodologiczne i bywa, i to często, że przyświecają im odmienne wartości. Jednakże nie powinno to być przeszkodą w tworzeniu komplek-sowej teorii ustrojowej transformacji – tego megaprocesu naszego życia.

W sposób oczywisty kraje socjalistyczne (przez wielu nazywane komunistyczny-mi – obecnie, bo nie wtedy, gdy system ten istniał) na przełomie dekad lat 1980 i 1990 miały wiele fundamentalnych cech wspólnych. Upoważnia to licznych badaczy do upychania całej ich wiązki do jednego, wspólnego koszyka. Ale z  trudem się tam mieszczą, ponieważ wadliwe merytorycznie jest plasowanie rozmaitych subsystemów socjalistycznych pod jednym wspólnym mianownikiem5. Przecież różnice pomiędzy Polską i Rumunią końca lat 1980 miały charakter jakościowy; to były odmienności ustrojowe, zasadnicze, a nie drugorzędne, z czego nie zdaje sobie sprawy połowa ludzi z tych krajów, bo albo ich wtedy jeszcze wcale nie było, albo nie mogą pamiętać, co i jak się działo naprawdę. Podobnie jest z wcześniejszymi różnicami między sąsiadu-jącymi ze sobą Węgrami i Bułgarią czy ówczesną Jugosławią i Albanią. Niejednakowe wartości, zróżnicowane instytucje, odmienna polityka, zdywersyfi kowane poziomy rozwoju (zacofania) – to tylko najważniejsze cechy innej pozycji startowej do transfor-macji ku prawdziwej gospodarce rynkowej i demokratycznemu państwu prawa.

Dokonać wszak można pewnych uproszczeń i poczynić określone założenia, przy których liczna grupa państw – ponad 30 krajów wytwarzających w sumie około 14 bln dol., czyli jakieś 20 proc. światowego produktu brutto (licząc według parytetu siły nabywczej) – daje się ująć pod wspólnym mianownikiem. Czyniąc to trzeba mieć jednak świadomość istotnego zróżnicowania geografi cznego, kul-turowego, ekonomicznego i politycznego tej heterogenicznej grupy. Przy takim podejściu i po tych zastrzeżeniach można z perspektywy szybko upływającego czasu sformułować kilka obserwacji co do dotychczasowego przebiegu transfor-macji i jej implikacji na przyszłość.

2. Czy jedna transformacja?

Nieuchronne było rozlanie się impulsu pchającego interesujące nas kraje w kie-runku gospodarki rynkowej wpierw z jednego – z Polski – a potem z kilku państw na cały region Europy Środkowej i  Wschodniej i  byłego Związku Radzieckiego,

5 Na temat istoty systemu socjalistycznego zob. J. Kornai, The Socialist System. The Political Economy of Com-munism, Princeton University Press, Princeton, New Jersey 1992. O zróżnicowaniu systemów ekonomicznych pisze m.in. T. Kowalik, Systemy gospodarcze. Efekty i defekty reform i zmian ustrojowych, Fundacja Innowacja, Warszawa 2005 oraz A. Łukaszewicz, W kwestii dyskusji o modelach ustrojowych, w: Dylematy wyboru modelu rozwoju gospodarczego Polski, red. S. Lis, Akademia Ekonomiczna w Krakowie, Kraków 2005.

Page 191: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

191Wielka posocjalistyczna transformacja

a także niektórych krajów azjatyckich. Zadziałał tu mechanizm politycznego domi-na, który spowodował, że nawet w  krajach tkwiących jeszcze wtedy, 20 parę lat temu, w okowach ortodoksyjnego socjalizmu (komunizmu) – jak na przykład w Al-banii i Rumunii bliżej nas, czy też Wietnamie i Laosie dalej stąd – nieodwracalna stała się ustrojowa transformacja. Od razu przy tym trzeba dodać, że w tej ostatniej grupie państw kurs na rynek został po części obrany już wcześniej, od drugiej poło-wy lat 1980., bardziej pod wpływem wcześniejszych prorynkowych chińskich re-form niż w ślad za późniejszym polskim przełomem sprzed 21 lat. Ale, jak już wspo-mniano, były to reformy starego systemu, a nie transformacja do nowego.

Zróżnicowane okoliczności występujące wtedy, w punkcie startu tej wielkiej metamorfozy, miały olbrzymie znaczenie dla przebiegu transformacji. Warunki najbardziej dogodne, wskutek wcześniejszych rynkowych przeobrażeń, występo-wały w Polsce i na Węgrzech, najmniej korzystne w ortodoksyjnej Albanii i Ru-munii6. Co więcej, okoliczności te nadal mają znaczenie, bo pomimo olbrzymiego postępu w sferze budowy gospodarki rynkowej, spuścizna z przeszłości kładzie się długim cieniem na współczesności. I znowu – cień ten ma różny kształt i niejed-nakową wielkość w poszczególnych krajach.

Wielkim historycznym osiągnięciem jest to, że pomimo napięć wewnętrz-nych i konfl iktogenności schyłkowej fazy zimnej wojny udało się tak złożony pro-ces przeprowadzić zasadniczo pokojowo. Zasadniczo, bo niestety były wyjątki, a ich konsekwencje wciąż dają o sobie znać. Jednak trzeba podkreślić, że mało kto ex ante, dwie dekady temu, byłby skłonny zakładać, iż rozpad Związku Radziec-kiego – i to jeszcze w sytuacji rozszalałej wokół hiperinfl acji – może przebiegać pokojowo. Ale konsekwencje tamtej konfl iktogenności mają określone, kompli-kujące dalszy bieg procesu, implikacje na przyszłość. Widać to na tak różnych obszarach, jak z jednej strony wciąż dużo silniejsze niż w tradycyjnych systemach rynkowych sentymenty pod adresem opiekuńczej roli państwa czy też, z drugiej strony, haniebne przypadki terroryzmu, zwłaszcza w Rosji i na jej pograniczu.

3. Praktyka i teoria

Posocjalistyczna transformacja do kapitalizmu jawi się jako proces real-ny, wielce dynamiczny i wieloaspektowy, nie oparty na żadnej dojrzałej, zwar-tej teorii ekonomicznej. Gwałtowne zapoczątkowanie transformacji – bo taki

6 Kompleksową oceną warunków startu do ustrojowej transformacji, poprzez pryzmat wielorakich kryteriów natury nie tylko ekonomicznej, ale również geografi cznej, kulturowej i  politycznej, przedstawia M. Bąk, Uwarunkowania transformacji gospodarczej w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, w: 20 lat transforma-cji…, op.cit., s. 13–47.

Page 192: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

192 Grzegorz W. Kołodko

przecież miało ono charakter, pomimo nawet dość daleko jak na tamte czasy posuniętych rynkowych reform przeprowadzonych w paru krajach – zasko-czyło przytłaczającą większość ekonomistów, a  także politologów i  socjolo-gów, tak na Wschodzie, jak i na Zachodzie. W niektórych krajach było to za-skoczenie totalne i obejmowało wszystkich, bez wyjątków – także tych, któ-rym a  to na upadku, a  to na obaleniu starego reżimu szczególnie zależało. Zręby ekonomicznej teorii transformacji były zatem tworzone in statu nascen-di, niejako w ruchu. Na bieżąco trzeba było nie tylko analizować i decydować, ale także studiować i teoretyzować, co od czego zależy, jaka powinna być se-kwencja działań, jak optymalizować relacje nakłady-efekty w szybko i często w sposób nieprzewidywalny zmieniającej się rzeczywistości. W rezultacie wy-łoniła się swoista subdyscyplina ekonomii – a nawet szerzej, nauk społecznych – znana jak „tranzytologia” (od angielskiego transition), a więc nauka o przej-ściu. Oczywiście, tym razem chodzi o przejście od planu do rynku, od socja-lizmu do kapitalizmu7.

Co ciekawe, „tranzytolodzy” wywodzą się z  dwu dość różnych pni. Na Wschodzie była to grupa postępowych, zaangażowanych wcześniej w  rynkowe zmiany reformatorów, zarówno teoretyków, jak i praktyków8. Na Zachodzie z ko-lei wyłonili się oni bądź z grona sowietologów, z których skądinąd większość oka-zała się zupełnie nieprzydatna w nowej rzeczywistości, bądź też spośród bardziej pragmatycznie podchodzących do zagadnienia ekonomistów głównego nurtu, z których przytłaczająca większość dopiero w 1989 roku zainteresowała się tym obszarem Ziemi9.

Pomimo braku zwartej i jednoznacznej teorii transformacji jej dotychczaso-wy przebieg, dokonujący się zarówno w oparciu o rozległą i coraz bogatszą wiedzę ekonomiczną, jak i na zasadzie intuicyjnych prób i błędów, jest oceniany na ogół

7 Znany jest mi przypadek, z Rosji, włożenia zbioru prac o posocjalistycznej transformacji w stare okładki z nagłówkiem Ekonomia okresu przejściowego, które zostały przygotowane do innej książki opisującej przej-ście od kapitalizmu do wysoko rozwiniętego socjalizmu. Nakład był mały, okładek dużo, więc się przydały…

8 Bez wątpienia pośród polskich ekonomistów do tej grupy zalicza się także Profesor Aleksander Łukasze-wicz, którego prace na temat kierunków pożądanych reform rynkowych wniosły do toczonych debat wiele wartościowych wątków. Nie bez znaczenia są także jego liczne prace dotyczące problematyki integracji eu-ropejskiej i globalizacji, jak na przykład Dylematy ekonomiczne przełomu stuleci, Key Text, Warszawa 2001, Globalizacja a Unia Europejska, „Ekonomia” 2001, nr 3 czy też Punkty zwrotne w rozwoju współczesnej go-spodarki światowej, „Przyszłość. Świat – Europa – Polska” 2006, nr 1.

9 Reprezentatywnym przykładem podejścia właściwego dla zachodnich ekonomistów zainteresowanych wschodnią transformacją ustrojową, twórczo współpracujących z  kolegami z  krajów posocjalistycznych przemian, może być tom Transiton. The First Decade, red. M.I. Blejer, M. Skreb, Th e MIT Press, Cam-bridge, Massachusetts – London 2001.

Page 193: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

193Wielka posocjalistyczna transformacja

pozytywnie10. Na ogół, gdyż opinie są ogromnie rozstrzelone i ich uśrednianie jest intelektualnie niedopuszczalne, gdyż oznacza nadmierne upraszczanie i po części uciekanie od istoty problemu.

Zgoła inne przy tym są oceny zewnętrzne, zwłaszcza na Zachodzie, który wciąż ma dosyć iluzoryczne i schematyczne wyobrażenie o tamtym, z czasów re-alnego socjalizmu, ustroju, inne zaś są opinie formułowane wewnątrz, na Wscho-dzie, choć i tu w sposób naturalny jedne wykluczają drugie. Pozytywne zmiany przejawiają się nie tylko w  jakościowych zmianach instytucjonalnych –  a  tego przede wszystkim dotyczy transformacja – ale także w daleko idących przemia-nach strukturalnych. Panuje przy tym zgodność poglądów – i słusznie – co do tego, że możliwie było osiągnięcie odczuwalnie większego postępu, niż to udało się w rzeczywistości. Nie ma za to takiej zgodności – tym razem niesłusznie – co do tego, że można było uzyskać większe tempo wzrostu przy mniejszym zróżni-cowaniu materialnego położenia różnych grup ludności. Z tego ostatniego akurat punktu widzenia transformację należy oceniać ogólnie negatywnie.

4. Kiedy koniec transformacji?

Porównawcze studia –  a  takie są najciekawsze –  problemu transformacji, uwzględniające odmienne jej uwarunkowania w różnych warunkach geopolitycz-nych, pokazują, że proces ten bynajmniej nie jest jeszcze zakończony. O ile z jednej strony łatwo dostrzec, jak wiele mają do zrobienia na drodze budowy rozwiniętej, konkurencyjnej gospodarki rynkowej niektóre kraje bałkańskie oraz szereg republik poradzieckich, o tyle, z drugiej strony, wydawać by się mogło, że dziesiątka krajów posocjalistycznych, które są członkami Unii Europejskiej, zwieńczyła sukcesem pro-ces przekształceń i charakteryzuje ją już gospodarka rynkowa. Ale tak nie jest, gdyż nawet w odniesieniu do liderów transformacji jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o nich jako o dojrzałych instytucjonalnie i kulturowo systemach rynkowych.

Transformacja jeszcze nie jest sprawą przeszłości, a jej kontynuacja zajmie nam sporo lat. Co zatem stanowić będzie o jej zakończeniu i przejściu do pełnokrwistej, dojrzałej gospodarki rynkowej? Na pewno nie jest to żaden moment, podobnie jak w przypadku człowieka. Potrafi my orzec, kto jest dzieckiem, a kto już dorosły, ale

10 Dobrym przykładem ocen polskiej transformacji – zróżnicowanych, choć ogólnie pozytywnych (z wyjąt-kiem Tadeusza Kowalika) – jest zbiór referatów przedstawionych na VIII Kongresie Ekonomistów Polskich. Zob. Polska transformacja i jej przyszłość, red. E. Mączyńska, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warsza-wa 2009. Autorzy, nie tylko ekonomiści, wskazują na szereg problemów pozostających wciąż do rozwiązania czy niekiedy wręcz zrodzonych przez transformację, jednakże ogólnie uważają zasadniczy kierunek zmian za zasadny. Warto zwrócić uwagę na wymowny tytuł tego zbioru podkreślający, że transformacja ma nie tylko przeszłość za sobą, ale i przyszłość przed sobą.

Page 194: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

194 Grzegorz W. Kołodko

nie takie proste jest zdecydowanie, kiedy to nastąpiło przejście z jednej fazy życia do drugiej. Spróbujmy sobie na takie pytanie odpowiedzieć w odniesieniu do siebie samego, a od razu zobaczymy, że to nie takie proste. To nie jakieś jedno wydarzenie o tym decyduje, ale wielowymiarowy, czasem długi proces. Tym bardziej spostrze-żenie to odnosi się do społeczeństwa, kultury, państwa i gospodarki.

Co do tej ostatniej, aby była to naprawdę dojrzała gospodarka rynkowa, to musi być ona zdolna do konkurencji w  zglobalizowanej gospodarce. Powinna być też zdolna do rozwoju zrównoważonego – nie tylko od strony stricte ekonomicznej (fi -nansowej, handlowej, inwestycyjnej), ale także od strony społecznej (akceptowalny przez ludzi i nieobracający się przeciwko efektywności gospodarczej i zdolności do formowania kapitału podział dochodów i majątku) oraz ekologicznej (zrównoważo-na wymiana pomiędzy człowiekiem i jego działalnością ekonomiczną a naturą).

Wielka metamorfoza – ta wielka posocjalistyczna transformacja do gospo-darki rynkowej, demokracji politycznej, społeczeństwa obywatelskiego i  nowej kultury – zatem trwa. Ucząc się poprzez bogactwo praktycznych działań i teore-tycznych studiów nieustannie zwiększamy zakres naszej wiedzy o  mechani-zmach, prawidłowościach i prawach rządzących tym historycznym procesem. Ale potrzeba nam tej wiedzy znacznie więcej.

Teraz znowu bowiem zaskoczeniem dla jednych, choć żadną niespodzianką dla innych (tych chyba jest dużo mniej) jest to, że system rynkowy – ten wyłania-jący się w wyniku transformacji, a jeszcze bardziej ten tradycyjny, kapitalistyczny, otaczający kraje posocjalistyczne od lat – daleki jest od doskonałości. Współcze-sny światowy kryzys gospodarczy to przecież kryzys realnego kapitalizmu11, do którego transformacja ustrojowa prowadzi, a nie realnego socjalizmu, od upadku którego ona się rozpoczęła.

Tak oto, paradoksalnie, po z górą dwu dekadach wielkich przemian ustrojo-wych pojawia się pytania zasadnicze: do jakiej to gospodarki rynkowej mamy dojść w tej części świata? Realny kapitalizm bowiem – ten istniejący naprawdę, a nie w podręcznikowych modelach konkurencji doskonałej czy ułudnych uto-piach neoliberalizmu – niejedno ma oblicze. Podobnie jak niejedno miał realny socjalizm, znany z autopsji coraz węższym kręgom ludzi. Czas przecież robi swo-je. I tak – choć wydaje się, że dobrze wiemy, od czego odeszliśmy pokolenie temu – wciąż nie mamy pełnej jasności, do czego zmierzamy…

11 Na temat istoty współczesnego kryzysu gospodarczego – jego źródeł, mechanizmów i konsekwencji – zob. W.B. Orłowski, Świat, który oszalał, czyli poradnik na ciekawe czasy, Agora, Warszawa 2008; D. Rosati, Przy-czyny i mechanizm kryzysu fi nansowego w USA, „Ekonomista” 2009, nr 3; J. Żyżyński, Neoliberalizm jako strukturalna przyczyna kryzysu a poszukiwanie dróg naprawy, „Eko nomista” 2009, nr 2; G.W. Kołodko, Neo-liberalizm i  światowy kryzys gospodarczy, „Ekonomista” 2010, nr 1; J.E. Stiglitz, Freefall. America, Free Markets and the Sinking of the World Economy, Norton & Co., New York 2010.

Page 195: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

195Wielka posocjalistyczna transformacja

5. Drogi i bezdroża polskiej transformacji

W kilka miesięcy po historycznym porozumieniu Okrągłego Stołu, we wrze-śniu 1989 roku premier Tadeusz Mazowiecki w exposé powiedział, że celem jego rządu będzie budowa społecznej gospodarki rynkowej. Powiedział –  i  na tym w zasadzie na jakiś czas się skończyło. Stało się to początkiem wielu problemów, dlatego że linia polityki, którą urzeczywistniano przez następne pół dekady, sta-nowiła istotne odejście od próby stworzenia społecznej gospodarki rynkowej12. W szczególności po spowodowanej szokiem bez terapii zapaści na początku lat 1990. transformacja zmierzała w kierunku neoliberalnego modelu rynku.

Dopiero podczas realizacji „Strategii dla Polski” udało się skierować gospo-darkę na ścieżkę szybkiego wzrostu i wprowadzić niektóre z zasad społecznej go-spodarki rynkowej, przede wszystkim łącząc dbałość o podnoszenie efektywno-ści produkcji z  troską o  sprawiedliwy podział owoców jej wzrostu13. W  latach 1994–1997, przy średnim rocznym tempie wzrostu realnego PKB na mieszkańca 6,4 proc., w sumie skoczył on przez ten okres aż o 28 proc. Polska została nazwana „tygrysem Europy” i więcej Polaków do kraju wracało, niż z niego wyjeżdżało –  odwrotnie niż obecnie. Tamten okres cechował się również budową zrębów partnerskiego układu instytucjonalnego poprzez tworzenie systemu negocjacyj-nego z udziałem wszystkich znaczących partnerów społecznych, zwłaszcza pra-cowników (związków zawodowych), przedsiębiorców i rządu.

Niestety, wkrótce potem, w latach 1998–2001, następuje nawrót neoliberali-zmu, tym razem połączonego z nurtem prawicowego populizmu, co szybko pro-wadzi do ponownego załamania koniunktury i stagnacji wywołanej niepotrzeb-nym przechłodzeniem gospodarki. Ze względu na charakterystyczną dla tego czterolecia ogólną niespójność działań reformatorskich zahamowana także zosta-je budowa społecznej gospodarki rynkowej.

Dopiero kilka lat później udało się przyspieszyć tempo wzrostu wskutek uru-chomienia „Programu Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” w latach 2002–2003.

12 Istotę społecznej gospodarki rynkowej, jej funkcjonowanie w krajach wysoko rozwiniętych oraz meandry tworzenia w Polsce i innych krajach posocjalistycznych szerzej omawiają, inter alia, Społeczna gospodarka rynkowa. W  poszukiwaniu modelu rozwoju gospodarczego krajów postsocjalistycznych, red. S. Lis, Studia i Prace Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, Kraków 2009, oraz Ordo i  idea społecznej gospodarki rynkowej, red. E. Mączyńska, P. Pysz, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warszawa 2010.

13 Na temat założeń i  realizacji programu zob. G.W. Kołodko, Strategia dla Polski, Poltext, Warszawa 1994 (książka dostępna w  sieci pod łączem http://tiger.edu.pl/ksiazki/strategia.pdf) oraz G.W. Kołodko, M.D. Nuti, Polska alternatywa. Stare mity, twarde fakty, nowe strategie, Poltext, Warszawa 1997 (http://tiger.edu.pl/ksiazki/polska_alternatywa.pdf).

Page 196: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

196 Grzegorz W. Kołodko

Wpierw Marek Belka rzucił hasło: „1–3–5” sugerując taką sekwencję przyspiesze-nia wzrostu gospodarczego, potem ja mówiłem o ścieżce „3–5–7”. Nie tylko mó-wiłem, gdyż tak właśnie się stało. O  ile w IV kw. 2001 roku PKB zwiększył się o śladowe 0,2 proc., to w I kw. 2004 roku skoczył w górę już o 7,0 proc. Zasadnicze znaczenie odegrało w tym zwrocie niekonwencjonalne oddłużenie około 60 tys. przedsiębiorstw, choć i zmiana oczekiwań wywołana zbliżającym się wejściem do Unii Europejskiej swoje też zrobiła14.

Ale tu od razu należy podkreślić, że społeczną gospodarkę rynkową buduje się przez pokolenia, a nie przez kadencję parlamentarną czy przez jeden albo dwa epi-zody rządowe. Aby zbudować społeczną gospodarką rynkową tego typu jak na przykład w  krajach skandynawskich, trzeba na takie przedsięwzięcie w  miarę zgodnego wysiłku jednego, dwu albo nawet i trzech pokoleń. Ponadto musi istnieć odpowiednie otoczenie kulturowe, które ponad drugorzędnymi podziałami ide-owo-politycznymi i ponad sprzecznościami doraźnych interesów ekonomicznych potrafi łączyć podstawowe grupy społeczne we wspólnym wysiłku w imię pewnego nadrzędnego celu, na rzecz wizji pokazującej, że jest możliwe równoległe występo-wanie efektywności ekonomicznej i spójności społecznej. A to nie jest możliwe bez aktywnej i wyważonej roli państwa, z którego neoliberalizm czyni wroga publicz-nego nr 1, a  populizm instrument antyefektywnościowej redystrybucji. Innymi słowy, społeczna gospodarka rynkowa nie tylko owocuje większym kapitałem spo-łecznym, ale też bez krytycznej masy tegoż kapitału nie da się jej zbudować.

Bezsprzecznie Polska wciąż potrzebuje kompleksowej, długofalowej strategii zrównoważonego rozwoju. Ani globalizacja tego nie uniemożliwia, ani też rynek nie jest substytutem takiej strategii. Rozwój przy tym winien być zrównoważony nie tylko gospodarczo w odniesieniu do fi nansów i handlu, ale również społecznie i ekologicznie. Jego podstawą winien być wysoki poziom oszczędności i inwesty-cji, które muszą fi nansować zwłaszcza budownictwo infrastrukturalne oraz ochronę środowiska naturalnego w  oparciu o  wykorzystywanie przede wszyst-kim krajowych zasobów.

Na to nakładać się musi ekspansja eksportowa, zwłaszcza poza obszar Unii Europejskiej, co zostało w ostatnich latach mocno zaniedbane. Wzrost gospodar-czy musi być zatem w coraz większym stopniu ciągniony przez eksport kierowany na zdywersyfi kowane rynki zagraniczne. Nie może trwać w  tej mierze inercja przejawiająca się w tym, że prawie 80 proc. obrotów polskiego handlu zagranicz-nego dokonuje się w ramach Unii Europejskiej, która wytwarza około 20 proc. światowej produkcji, podczas gdy z  resztą świata, wytwarzającą około 80 proc.

14 Szerzej na ten temat zob. G.W. Kołodko, O Naprawie Naszych Finansów, Towarzystwo Naukowe Organiza-cji i  Kierownictwa, Toruń 2004 (książka dostępna w  sieci pod łączem http://www.tiger.edu.pl/kolodko/ksiazki/O_Naprawie_Naszych_Finansow.pdf).

Page 197: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

197Wielka posocjalistyczna transformacja

planetarnego produktu brutto, handlujemy zaledwie w 20 proc. Dalsza ekspansja eksportu wymaga jednakże osłabienia, a nie wzmocnienia złotego, ku czemu zno-wu idzie wiosną 2010 roku15.

6. Polityka rozwoju gospodarczego

Niestety, podczas najbliższych dwu-trzech lat – a może i dłużej – Polska nie ma szans na istotne przyspieszenie wzrostu gospodarczego ze względu na ogólną niewydolność polityki. Jedyna nadzieja na poprawę sytuacji tkwi w  oddolnych inicjatywach, prywatnej przedsiębiorczości i lokalnej samorządności. Ale to nie wystarczy. Niezbędna jest także prowzrostowa polityka makroekonomiczna sty-mulująca w sposób bezinfl acyjny zagregowany popyt wszystkich trzech sektorów: gospodarstw domowych (ludności), przedsiębiorstw oraz państwa (sektor pu-bliczny). W tym celu bank centralny nie powinien w najbliższym czasie podnosić stopy procentowej, aczkolwiek obawiam się, że pod presją tzw. rynku, a dokład-niej pewnych grup interesu, to uczyni.

Niezbędne są również przesunięcia w poziomie oraz strukturze dochodów i wydatków budżetu państwa, który musi mieć bardziej prorozwojowy charak-ter. Defi cyt budżetu i dług publiczny rosną, ale w znikomym stopniu jest to zwią-zane z  sensownym stymulowaniem zagregowanego popytu, co postulowałem już na przełomie roku 2008 i 200916. Co skądinąd ciekawe, rząd realizuje politykę budżetową dokładnie taką, jaką wcześniej krytykował jako niedorzeczną i  od której się odżegnywał.

Istotnym instrumentem polityki nakręcania, a później podtrzymywania wy-sokiej koniunktury musi być partnerstwo publiczno-prywatne, zwłaszcza w od-niesieniu do projektów i zadań infrastrukturalnych i ekologicznych oraz inwesto-wania w kapitał społeczny. W tej ostatniej sferze przejawiać się musi rozwój sty-mulowany w  coraz większej mierze przez tzw. gospodarkę opartą na wiedzy17. Jednakże poza pewnymi enklawami, gdzie już jest zupełnie nieźle, bez aktywnego

15 Nieco szerzej piszę o tym – choć to tylko kierunki i ogólny zarys pożądanej strategii – w artykule pt. Rozwój gospodarczy i postęp społeczny. W poszukiwaniu strategii dla Polski, „Przegląd Socjalistyczny” 2009, nr 6 (27). Artykuł jest dostępny w sieci pod łączem http://tiger.edu.pl/kolodko/artykuly/gwk_w_przeglad_socja-listyczny_nr_6_2009.pdf

16 Zob. G.W. Kołodko, List otwarty do Premiera Rzeczypospolitej, „Gazeta Finansowa”, 13–19.02.2009 (tekst dostępny w sieci pod łączem http://www.tiger.edu.pl/aktualnosci/2009-02-09/List_otwarty_do_Premiera_RP_06_02_2009.pdf).

17 O uwarunkowaniach rozwoju społeczno-gospodarczego poprzez poszerzanie udziału nowoczesnych, opar-tych na nauce i wysokich technologiach sektorów, zob. GOW – wyzwanie dla Polski, red. J. Kotowicz-Jawor, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warszawa 2009.

Page 198: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

198 Grzegorz W. Kołodko

zaangażowania środków publicznych pozostawać to będzie w sferze jałowych po-stulatów. A to dlatego, że sektor prywatny samoistnie nie jest w stanie fi nansować właściwej jakości kapitału ludzkiego i, szerzej, społecznego, bez którego skądinąd sam też nie może się dynamicznie rozwijać.

Polski problem to przede wszystkim problem polityczny. Aktualne wyzwania koniunkturalne, instytucjonalne i strukturalne przerastają możliwości i umiejęt-ności rządzących. Dlatego też nie osiągniemy ani za 10 lat, ani nawet za lat 20 za-chodniego poziom produkcji, bo to wymaga równej zachodniej wydajności pracy. A ta przecież nadal będzie rosła także w krajach wysoko rozwiniętych, choć praw-dopodobnie nie tak szybko jak w niedawnej przeszłości.

Gdyby cały czas, począwszy od roku 1994, kiedy to nastąpiło przełamanie negatywnych skutków szoku bez terapii i gospodarka znacznie przyspieszyła, iść do przodu w  tempie wzrostu 5–6 proc., to obecnie PKB na mieszkańca Polski byłby prawie dwukrotnie wyższy w porównaniu z rokiem 1994 i o około 170 proc. większy niż w 1989 roku. A tak jest on zaledwie o 80 proc. większy niż dwie deka-dy temu. I gdyby taką trajektorię wzrostu gospodarczego, jaką kroczyliśmy w la-tach urzeczywistniania „Strategii dla Polski”, kontynuować przez następne 20 lat, to można by wyrównać PKB per capita w Polsce z tym, którym cieszą się bogate kraje, gdyż przy tempie wzrostu produkcji 6,4 proc. rocznie dochód podwaja się co 12 lat. Ale byłyby to dopiero strumienie o podobnej wielkości, a nie standardy życia, które są funkcją nie tylko bieżących dochodów, ale także nagromadzonych przez lata i pokolenia zasobów.

Niestety, nie ma obecnie możliwości, by szybko przywrócić 5-cio- czy nawet 6-cioprecentowe tempo wzrostu. Polska gospodarka, wskutek nieumiejętnej reak-cji rządu na kryzys gospodarczy w latach 2008–2010 i dopuszczenia do destrukcyj-nej aprecjacji złotego zanim jego kurs pod siłą podmuchu tegoż kryzysu załamał się w 2009 roku, została doprowadzona do strukturalnej stagnacji. Bardzo szybko, w ciągu niespełna dwu lat, rząd sprowadził tempo wzrostu PKB z 5–7 do 1–3 proc. i nie potrafi wprowadzić gospodarki z powrotem na ścieżkę szybkiego wzrostu.

Dochodzi do paradoksalnej sytuacji, w której mizerny wzrost w przedziale 1–3 proc., na jaki skazana jest pod neoliberalnymi wpływami jest Polska na przełomie pierwszej i drugiej dekady, prezentowany jest przez rządową propa-gandę jako sukces, bo „gdzie indziej jest gorzej”. Co gorsza, nie widać na poli-tycznym horyzoncie rządu, który potrafi łby przełamać syndrom stagnacji i przy-spieszyć dynamikę rozwojową. Polska ma potencjał wzrostu gospodarczego rzę-du 5–7 proc. rocznie, ale nie ma klasy politycznej, która potrafi łaby ten potencjał pro publico bono uruchomić. Sama przedsiębiorczość nie wystarczy. Nie wystar-cza bowiem sam rynek i  swoboda. Potrzebne jest jeszcze aktywne państwo i twórcza polityka.

Page 199: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

199Wielka posocjalistyczna transformacja

7. Wędrujący świat a sprawa polska

Nie należy zatem mieć złudzeń, że nastąpią zasadnicze, skokowe zmiany na lepsze. Na gorsze zresztą też nie. Samoistnie tak się nie stanie. Nie wykorzystując szans, jakie daje nam globalizacja i Wielka Transformacja, jeszcze przez wiele lat Polska pozostawała będzie w tyle za rozwiniętymi państwami Zachodu. A może być tak i zawsze, jeśli uwikłani będziemy w tak marną politykę, jaką już po raz trzeci po 1989 roku aplikuje nam nadwiślański neoliberalizm – wpierw podczas szoku bez terapii na początku lat 90., potem pod ich koniec przy okazji niepo-trzebnego przechłodzenia gospodarki i  teraz wskutek wadliwego odreagowania na światowy kryzys gospodarczy.

Zeszliśmy ponownie z linii budowy społecznej gospodarki rynkowej. Czy wobec tego w Polsce jest miejsce na taki ustrój? Jak najbardziej tak. To, że nie udało nam się stworzyć społecznej gospodarki rynkowej przez ostatnie z górą już 20 lat, nie oznacza, że powinniśmy z tego zamiaru rezygnować. Widocznie potrzeba nam jeszcze kolejnych 20, a może i więcej lat, ponieważ zaiste jest to przedsięwzięcie na miarę pokoleniową. Tylko trzeba mieć świadomość, że wszystko dzieje się w epoce globalizacji, a więc megatrendu kumulujących się procesów liberalizacji i integracji, wskutek czego wyłania się współzależna, pla-netarna gospodarka.

Nie jest więc to już kwestia wewnętrzna państwa narodowego, społeczeń-stwa określonego kraju i jego władz oraz elit. Jeśli marzy się nam w przyszłości sensowny system społeczno-gospodarczy i polityczny, to teraz może on powsta-wać już tylko poprzez właściwą synergię ze zmianami zachodzącymi w układzie europejskim i ogólnoświatowym18. Z tego też względu troska o lepszą przyszłość dla następnych pokoleń musi wykraczać poza rodzime opłotki. Droga do tego wciąż bardzo daleka. Być może, że jeszcze dłuższa niż dwie dekady temu. Tym bardziej trzeba się jej trzymać.

18 O współzależnościach rządzących gospodarką światową i o wyzwaniach na przyszłość szerzej zob. G.W. Kołod-ko, Wędrujący świat, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008. W innym kontekście o globalizacji pisze także W. Szy-mański, Czy globalizacja musi być irracjonalna?, Szkoła Główna Handlowa, Warszawa 2007 oraz A. Łukasze-wicz, Czy globalizacja może być sprawiedliwa? Na marginesie książki J.E. Stiglitza, „Olympus” 2008, nr 2.

Page 200: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

200 Grzegorz W. Kołodko

Bibliografi a

20 lat transformacji. Osiągnięcia, problemy, perspektywy, red. G.W. Kołodko, J. Tomkiewicz, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2009.

Bąk M., Uwarunkowania transformacji gospodarczej w krajach Europy Środko-wej i Wschodniej, w: 20 lat transformacji. Osiągnięcia, problemy, perspekty-wy, red. G.W. Kołodko, J. Tomkiewicz, Wydawnictwa Akademickie i Profe-sjonalne, Warszawa 2009.

GOW – wyzwanie dla Polski, red. J. Kotowicz-Jawor, Polskie Towarzystwo Eko-nomiczne, Warszawa 2009.

Kołodko G.W., Globalizacja a perspektywy rozwoju krajów posocjalistycznych, Towarzystwo Naukowe Organizacji i  Kierownictwa, Toruń 2001 (książka dostępna w sieci pod łączem http://www.tiger.edu.pl/kolodko/ksiazki/Glo-balizacja_a_perspektywy_rozwoju.pdf).

Kołodko G.W., Ekonomia i polityka transformacji. Od szoku do terapii, Poltext, Warszawa 1999 (książka dostępna w  sieci pod łączem http://tiger.edu.pl/ksiazki/ekonomiapolitykatrans.pdf).

Kołodko G.W., List otwarty do Premiera Rzeczypospolitej, „Gazeta Finansowa”, 13–19.02.2009 (tekst dostępny w sieci pod łączem http://www.tiger.edu.pl/ak-tualnosci/2009-02-09/List_otwarty_do_Premiera_RP_06_02_2009.pdf).

Kołodko G.W., Neoliberalizm i  światowy kryzys gospodarczy, „Ekonomista” 2010, nr 1.

Kołodko G.W., Nuti M.D., Polska alternatywa. Stare mity, twarde fakty, nowe strategie, Poltext, Warszawa 1997 (http://tiger.edu.pl/ksiazki/polska_alter-natywa.pdf).

Kołodko G.W., O Naprawie Naszych Finansów, Towarzystwo Naukowe Organi-zacji i Kierownictwa, Toruń 2004 (książka dostępna w sieci pod łączem http://www.tiger.edu.pl/kolodko/ksiazki/O_Naprawie_Naszych_Finansow.pdf).

Kołodko G.W., Rozwój gospodarczy i postęp społeczny. W poszukiwaniu strate-gii dla Polski, „Przegląd Socjalistyczny” 2009, nr 6(27) (artykuł jest dostępny w  sieci pod łączem http://tiger.edu.pl/kolodko/artykuly/gwk_w_przeglad_socjalistyczny_nr_6_2009.pdf).

Page 201: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

201Wielka posocjalistyczna transformacja

Kołodko G.W., Strategia dla Polski, Poltext, Warszawa 1994 (książka dostępna w sieci pod łączem http://tiger.edu.pl/ksiazki/strategia.pdf).

Kołodko G.W., Wędrujący świat, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008.

Kornai J., The Socialist System. The Political Economy of Communism, Prince-ton University Press, Princeton, New Jersey 1992.

Kowalik T., Systemy gospodarcze. Efekty i defekty reform i zmian ustrojowych, Fundacja Innowacja, Warszawa 2005.

Kowalik T., www.polskatransformacja.pl, Warszawskie Wydawnictwo Literac-kie Muza, Warszawa 2009.

Łukaszewicz A., Czy globalizacja może być sprawiedliwa? Na marginesie książki J.E. Stiglitza, „Olympus” 2008, nr 2.

Łukaszewicz A., Dylematy ekonomiczne przełomu stuleci, Key Text, Warszawa 2001.

Łukaszewicz A., Globalizacja a Unia Europejska, „Ekonomia” 2001, nr 3.

Łukaszewicz A., Punkty zwrotne w rozwoju współczesnej gospodarki światowej, „Przyszłość. Świat – Europa – Polska” 2006, nr 1.

Łukaszewicz A., W kwestii dyskusji o modelach ustrojowych, w: Dylematy wy-boru modelu rozwoju gospodarczego Polski, red. S. Lis, Akademia Ekono-miczna w Krakowie, Kraków 2005.

Ordo i idea społecznej gospodarki rynkowej, red. E. Mączyńska, P. Pysz, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warszawa 2010.

Orłowski W.B., Świat, który oszalał, czyli poradnik na ciekawe czasy, Agora, Warszawa 2008.

Polska transformacja i jej przyszłość, red. E. Mączyńska, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warszawa 2009.

Rosati D., Przyczyny i mechanizm kryzysu fi nansowego w USA, „Ekonomista” 2009, nr 3.

Społeczna gospodarka rynkowa. W poszukiwaniu modelu rozwoju gospodarcze-go krajów postsocjalistycznych, red. S. Lis, Studia i Prace Uniwersytetu Eko-nomicznego w Krakowie, Kraków 2009.

Stiglitz J.E., Freefall. America, Free Markets and the Sinking of the World Eco-nomy, Norton & Co., New York 2010.

Szymański W., Czy globalizacja musi być irracjonalna? Szkoła Główna Handlo-wa, Warszawa 2007.

Page 202: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

202 Grzegorz W. Kołodko

Transiton. The First Decade, red. M.I. Blejer, M. Skreb, Th e MIT Press, Cam-bridge, Massachusetts – London 2001.

Transition to Democracy in Eastern Europe and Russia. Impact on Politics, Economy and Culture, red. B. Wejnert, Preager, Westport, Connecticut – London 2002.

Żyżyński J., Neoliberalizm jako strukturalna przyczyna kryzysu a poszukiwanie dróg naprawy, „Eko nomista” 2009, nr 2.

Page 203: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Jacek Kochanowicz*

Początki planowania w Polsce po II wojnie światowej

w perspektywie porównawczej1

Wprowadzenie

Najłatwiej powiedzieć, że planowanie, system gospodarki nakazowej i for-sowna industrializacja zostały Polsce narzucone. Jest to jednak wyjaśnienie nie-pełne. Oczywiście w tle była przemoc ZSRR, wynikająca z powojennego podzia-łu Europy, jednak ustrój wprowadzano rękami Polaków, z których nie wszyscy byli komunistami, a wielu było przekonanych, że jakaś forma gospodarki plano-wej jest dobrym rozwiązaniem. Samej Rosji komunizmu z zewnątrz nie narzuco-no, bolszewicy zaś wierzyli nie tylko w socjalizm w ogólnym sensie, ale i w jego sowieckie ucieleśnienie, łącznie z piatiletkami jako sposobem kierowania gospo-darką. Podobnie było z ich polskimi odpowiednikami. Był więc terror, ale była i idea – „komunistyczne złudzenie”, jak ją nazwał François Furet – która do cza-su spełniała rolę motywującą i mobilizującą2.

Z dzisiejszej perspektywy, z  perspektywy doświadczeń upadku socjalizmu państwowego, nie łatwo zrozumieć wiarę, jaką wiązano z centralnym planowa-niem wówczas, gdy ustrój ów powstawał. Mówiąc o  „dzisiejszej perspektywie”,

* Jacek Kochanowicz, profesor zwyczajny, kierownik Katedry Historii Gospodarczej Wydziału Nauk Ekono-micznych UW, profesor na Central European University w Budapeszcie, specjalista w dziedzinie historii gospodarczej Polski i Europy Środkowej i Wschodniej w XIX i XX w., zajmuje się porównawczymi badania-mi procesów modernizacyjnych.

1 Wcześniejsza wersja niniejszego opracowania prezentowana była na konferencji The Reconstruction of Europe in the Immediate Aft ermath of World War II, Birkbeck, University of London, June 26, 2007.

2 F. Furet, Koniec pewnego złudzenia. Esej o idei komunistycznej w XX w., Volumen, Warszawa 1996. Rośnie też literatura poświęcona ideowym motywacjom polskich komunistów. Por. B. Fijałkowska, Borejsza i Różański. Przyczynek do dziejów stalinizmu w Polsce, WSP, Olsztyn 1995; C. Miłosz, Zniewolony umysł, Instytut Liter-acki, Paryż 1953; M. Shore, Kawior i popiół. Życie i śmierć pokolenia oczarowanych i rozczarowanych mark-sizmem, Świat Książki, Warszawa 2008; J. Schatz, The Generation. The Rise and Fall of the Generation of Jewish Communists of Poland, University of Lund, Lund 1989; T. Torańska, Oni, Świat Książki, Warszawa 1997.

Page 204: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

204 Jacek Kochanowicz

mam na myśli zwłaszcza dwie okoliczności: losy socjalizmu państwowego w ostat-nich dekadach jego istnienia, oraz przełom w myśleniu o gospodarce, jaki dokonał się na Zachodzie w  latach 70. Dwie ostatnie dekady socjalizmu państwowego w ZSRR i Europie Środkowej i Wschodniej charakteryzowała stagnacja, a trwanie systemu ZSRR podtrzymywał eksportem surowców, zaś kraje Europy Środkowej i Wschodniej kredytami zagranicznymi. System regulacji gospodarczej postrzega-no już wówczas jako niewydolny – plany gospodarcze stawały się rytuałem, a de-cyzje, często niespójne i chaotyczne, podejmowano pod wpływem nacisku grup interesów lub ze względu na bieżącą sytuację polityczną. Równolegle w Stanach Zjednoczonych dokonywał się zwrot w kierunku neoliberalizmu. Jednym z jego elementów było wyłonienie się nowej ekonomii politycznej, dowodzącej niespraw-ności państwa jako aktora, a nawet regulatora życia gospodarczego. A więc zarów-no doświadczenie socjalizmu państwowego, jak i przewrót umysłowy w naukach ekonomicznych skłaniały do tego, by idee gospodarki opartej na zarządzaniu przez państwo i centralnych planach w gruncie rzeczy traktować jako absurdalne, a ich autorów, w najlepszym razie, jako ofiary intelektualnej iluzji.

Wyposażonym w  wiedzę o  ciągu dalszym, o  następstwach, najłatwiej nam oczywiście powiedzieć, że działający w przeszłości ludzie „mylili się”, „nie dostrze-gali”, itd. Jeśli jednak chcemy zrozumieć ich działania, powinniśmy na chwilę za-wiesić naszą wiedzę o tym, co później nastąpiło, a zarazem wczuć się w szerszy kon-tekst epoki, w której z takim entuzjazmem wprowadzano planowanie, i na jego tle interpretować bieg zdarzeń w Polsce. A kontekst nie sprowadzał się tylko i wyłącz-nie do rozszerzenia wpływów ZSRR aż po Łabę.

1. Kryzys, wojna, zacofanie

Kilka elementów tego kontekstu wydaje się szczególnie istotnych. Pierwszym było załamanie się wiary w samoregulujące własności rynku. Tę zmianę postaw sygnalizował Keynes już w opublikowanym w 1926 r. szkicu pod znamiennym ty-tułem The end of laissez faire3, a w pełni rozwiniętej postaci w wydanej 10 lat póź-niej i będącej reakcją na wielki kryzys Ogólnej teorii. Wielki kryzys był wstrząsem, który wielu – choć nie wszystkich – przekonał, że skończyła się epoka liberalizmu gospodarczego i że przyszłe drogi rozwoju gospodarczego wyznaczać będzie pań-stwo. Karl Polanyi w The Great Transformation (1944) załamania się porządku li-beralnego i  źródeł faszyzmu doszukiwał się –  z  lewicowych pozycji –  w  konse-kwencjach zapoczątkowanych u schyłku XVIII w. prób stworzenia „samoregulują-cego się społeczeństwa rynkowego”. Polanyi był zwolennikiem jakichś form regu-lacji rynku, przeciwnie aniżeli Schumpeter. Ale i ten ostatni w Kapitalizmie i de-

3 J.M. Keynes, Essays in Persuasion, Norton, New York 1963, s. 312–322.

Page 205: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

205Początki planowania w Polsce po II wojnie światowej w perspektywie porównawczej

mokracji (1942) przewidywał kres liberalnego porządku, powodowany wzrostem roli zbiurokratyzowanych korporacji oraz antyrynkowym resentymentem tych grup, które wskutek działania rynku znajdą się w niekorzystnym położeniu.

Drugim elementem tego kontekstu było narastanie świadomości problemu zacofania gospodarczego, zarówno w  wymiarze międzynarodowym jak i  we-wnętrznym. Było to szczególnie ważne dla elit tych państw, które uzyskiwały nie-podległość i nową tożsamość po pierwszej i po drugiej wojnie światowej, podob-nie jak i dla umacniających swą pozycję polityczną krajów Ameryki Łacińskiej. Dla ich przywódców, często wojskowych (Kemal Pasza Attatürk, Józef Piłsudski, Getulio Vargas, Juan Perón, Chiang Kai-shek, Gamal Abdel Naser, Park Chung--hee, by wymienić najbardziej znanych) zadaniem numer jeden było budowanie i umacnianie potęgi i autorytetu państwa narodowego, co trudno było uzyskać bez obietnicy gospodarczego postępu. Rozwój gospodarczy, przede wszystkim uprzemysłowienie, przybierał postać nacjonalistycznego projektu, a narzędziami tego rozwoju stawały się protekcjonizm, etatyzm i planowanie4. Interpretacje za-cofania gospodarczego i  pomysły na jego przezwyciężenie, krystalizujące się w  Europie Środkowej i  Wschodniej w  czasach międzywojennych, wędrowały w odległe rejony i przekształcały się w nurty ekonomii rozwoju, by wspomnieć nazwiska Irmy Adelman, Alberta Hirschmana, Mihaila Manoilescu, Ragnara Nurkse, Paula Rosenstein-Rodana5.

Nic dziwnego, że zainteresowanie budził także eksperyment sowiecki. Stano-wi on oczywiście klasę samą w sobie. Można powiedzieć, że składały się na niego dwa pomysły, jeden o charakterze skrajnie utopijnym, a drugi bardzo ambitnym, ale całkiem realnym. Utopijny charakter miała marksowska wizja wolnego od alienacji porządku komunistycznego, umożliwiającego człowiekowi realizację jego „gatunkowej istoty”. Zasadniczym elementem owego – mówiąc słowami An-drzeja Walickiego – „skoku do królestwa wolności” miało być zniesienie rynku, którego „»ślepe siły« były (…) ex defi nitione niejako, synonimem zniewolenia człowieka przez jego wytwory, upokarzającą zależnością od rzeczy, a więc przeci-wieństwem wolności”6. Walicki uważa, że owo odrzucenie rynku miało w fi lozo-fi i Marksa znaczenie jeszcze ważniejsze od również postulowanego, a właściwie przewidywanego zniesienia własności prywatnej, ponieważ to bezosobowe siły

4 T. David, Nationalisme économique et industrialisation. L’expérience des pays de l’Est (1789–1939), Droz, Genève 2009; J. Kofman, Nacjonalizm gospodarczy – szansa czy bariera rozwoju. Przypadek Europy srod-kowo wschodniej w okresie miedzywojennym, PWN, Warszawa 1992; H. Szlajfer, Droga na skróty. Nacjonal-izm gospodarczy w  Ameryce Łacińskiej i  Europie środkowo-wschodniej w  epoce pierwszej globalizacji, ISP PAN, Warszawa 2005.

5 J.L. Love, Craft ing the Third World: Theorizing Underdevelopment in Rumania and Brazil, Stanford University Press, Stanford 1996.

6 A. Walicki, Marksizm i skok do królestwa wolnoci. Dzieje komunistycznej utopii, PWN, Warszawa 1966, s. 27.

Page 206: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

206 Jacek Kochanowicz

rynku leżały u  podstaw będącej zaprzeczeniem wolności alienacji. W  praktyce działania ustroju komunistycznego na rzecz rynku nie raz czyniono koncesje; w ideologii – póki jeszcze zachowywała jakąś moc – godzono się z jego obecnością tylko chwilowo, w okresie przejściowym, co Stalin starał się uzasadnić, ogłaszając u progu lat 50. Ekonomiczne problemy socjalizmu w ZSRR. Ortodoksyjni marksi-ści pozostawali rynkowi wrodzy, godzili się z nim ci, których od połowy lat 50. określano mianem rewizjonistów. Wówczas jednak ideologia marksistowska po-częła już ulegać rozkładowi.

Ale w eksperymencie sowieckim zawierał się też pomysł całkiem konkretny i materialny. Była to industrializacja, mająca umożliwić Rosji i ZSRR przezwycię-żenie zacofania gospodarczego. Po części ze względów ideologicznych, a po części praktycznych realizowano ją metodami nakazowymi. Mimo całej frazeologii bu-dowy nowego społeczeństwa, miała ona – zresztą całkiem świadomie – charakter naśladowczy i polegała na kopiowaniu technologicznych i organizacyjnych osią-gnięć Zachodu, przede wszystkim USA z okresu drugiej rewolucji przemysłowej. Modelem organizacyjnym przedsiębiorstwa był zachodni koncern. Sztandarowa inwestycja owej epoki, kompleks metalurgiczny w  Magnitogorsku, wzorowany był – jak znakomicie pokazał to amerykański historyk Stephen Kotkin – na zakła-dach metalurgicznych Gary Works w stanie Indiana7. Projekt stworzyli inżynie-rowie amerykańscy, oni też zapoczątkowali budowę zakładów. Miasto Magnito-gorsk, które miało stać się jednym z wzorowych sotsgorodow, projektowali archi-tekci niemieccy wywodzący się z socjalistycznej tradycji Bauhausu8. Sposób za-rządzania całą gospodarką, przypominający metody wprowadzone przez Niemcy podczas pierwszej wojny światowej, wymagał stworzenia ogromnego aparatu administracyjnego. Jak pisze Paul Gregory, „radziecki system gospodarki naka-zowej pozostaje najbardziej złożoną organizacją w dziejach gatunku ludzkiego”9. W zamyśle podstawą miały być plany pięcioletnie i technika rozdzielnictwa opar-ta na „bilansach gospodarki narodowej”, w rzeczywistości wiele było chaosu i im-prowizacji. Pełni entuzjazmu przybysze z Zachodu opuszczali ZSRR (jeśli im się to udało) już z mniejszym zachwytem, jak to pokazuje m.in. znakomity fi lmowy dokument Anny Abraham poświęcony niemieckim i holenderskim architektom, przygotowującym projekty sotsgorodow10.

7 S. Kotkin, Magnetic Mountain: Stalinism as a  Civilization, University of California Press, Berkeley 1992, s. 37–71.

8 Ibidem, s. 72–146; A. Abraham (reż.), Sotsgorod. Cities for Utopia, Icarus Films, 1995; por. też Ė. Forgács, The Bauhaus Idea and Bauhaus Politics, CEU Press, Budapest 1991, s. 182–193.

9 P.R. Gregory, The Political Economy of Stalinism. Evidence from the Soviet Secret Archives, Cambridge Uni-versity Press, Cambridge 2004, s. 4.

10 A. Abraham, op.cit.

Page 207: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

207Początki planowania w Polsce po II wojnie światowej w perspektywie porównawczej

Ten radykalny eksperyment wprowadzali w życie ludzie, którzy – mówiąc sło-wami Keynesa z 1925 r., wypowiedzianymi po odwiedzinach ZSRR – łączyli w jed-no religię (komunistyczną wiarę) i biznes11. Realizowali go w szczególnych warun-kach – bardzo daleko posuniętej dezintegracji i atomizacji, społeczeństwa już przed wojną i rewolucją rozsadzanego sprzecznościami. Czynili to w sposób bezwzględny, okrutny, czasem sadystyczny, z brutalnego masowego terroru tworząc narzędzie za-rządzania procesami społecznymi. Ich pierwsze pokolenia – starych bolszewików – ukształtowały dwa dziesięciolecia konspiracji, zesłania i więzień, a także rewolucja i  wojna domowa. Następne, pochodzących z  ludu wydwiżdientsew kształconych masowo w latach 20., formowały wielkie budowy socjalizmu i druga wojna świato-wa12. Ci ostatni musieli szybko opanowywać sztukę przetrwania w  świecie bez-względnej walki o  władzę i  kolejnych czystek; po śmierci Stalina z  ulgą poparli Chruszczowa w zamian za zapewnienie im osobistego bezpieczeństwa.

Na obserwatorach zewnętrznych, nawet jeśli nie podzielali wiary komuni-stów w utopię ani nie godzili się z bezwzględnością ich postępowania, radzieckie uprzemysłowienie robiło jednak wrażenie, podobnie jak i sukcesy wojennej mo-bilizacji, które doprowadziły Armię Czerwoną do Berlina, a w parę lat po zakoń-czeniu wojny uczyniły z ZSRR nuklearne supermocarstwo. Przykład radzieckie-go planowania miał duży wpływ na ideę doganiania Zachodu drogą organizowa-nej przez państwo industrializacji, która w wielu mniej rozwiniętych krajach zy-skała dobrą markę jeszcze przed wojną, a na znacznie szerszą skalę później, aż po lata 60. Plany gospodarcze, często pięcioletnie, wprowadzała Turcja pod rządami Kemala, później Tajwan, Korea Pd., Indie, Brazylia, i wiele innych krajów – choć nigdzie nie w  tak radykalnej sowieckiej formie, powiązanej z  pełną likwidacją własności prywatnej, eliminacją rynku i terrorem na wielką skalę13.

Trzecim elementem kontekstu były doświadczenia wojenne. Zarówno podczas pierwszej, jak i drugiej wojny światowej także w krajach o gospodarce rynkowej (choć bardziej w Europie, aniżeli w USA) produkcja na rzecz wojska organizowana była przez państwo. Wielka Brytania, odcięta od zamorskich terytoriów zaopatru-jących ją wcześniej w surowce i żywność, nie tylko była w stanie przestawić prze-mysł na potrzeby wojny, ale i podnieść produkcję rolną. Rządy zyskały ogromne doświadczenie w kierowaniu gospodarką, które następnie wykorzystywano także

11 J.M. Keynes, op.cit., s. 297.12 S. Fitzpatrick, The Cultural Front: Power and Culture in Revolutionary Russia, NY, Ithaca 1992, s. 149–182.13 A.H. Amsden, Asia’s Next Giant: South Korea and Late Industrialization, Oxford University Press, Oxford

1989; A. Kohli, State-directed Development. Political Power and Industrialization in the Global Periphery, Cambridge University Press, Cambridge 2004; B. Lewis, Narodziny nowoczesnej Turcji, PWN, Warszawa 1972; R. Wade, Governing the Market. Economic Theory and the Role of Government in East Asia Industrializa-tion, Princeton University Press, Princeton 1990; The Developmnetal State, red. M. Woo-Cumings, Cornell University Press, Ithaca 1999.

Page 208: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

208 Jacek Kochanowicz

w okresie powojennym14. Kierowały się przeświadczeniem, że dla utrzymania poli-tycznego konsensu prowadzić trzeba politykę prowadzącą do wzrostu i pełnego za-trudnienia, a zarazem dalszej industrializacji i modernizacji, w ramach czego wiel-ką rolę odgrywać miał przemysł ciężki15. „Żaden praktycznie rząd europejski nie zadowoliłby się samym tylko uzyskaniem poziomu z roku 1938”16. W przypadku Francji, wedle zamysłów Jeana Monneta, pierwszego szefa Commissariat général du Plan, odbudowa gospodarcza miała mieć równie planowy charakter, jak kierowanie wysiłkiem wojennym, w  czym Monnet współuczestniczył w  Wielkiej Brytanii i USA. Sformułowany przez niego plan przewidywał wzrost produkcji przemysło-wej o 50% w stosunku do okresu międzywojennego oraz uczynienie z Francji naj-większego producenta stali w Europie. Stal fascynowała nie tylko Sowietów.

2. Polski etatyzm

W Polsce okoliczności, mogące skłaniać do sięgania po etatystyczne metody kie-rowania gospodarką, występowały ze szczególną siłą. Przed wojną Polska, podobnie jak wszystkie kraje regionu za wyjątkiem Czechosłowacji, była krajem zacofanym, o niskim poziomie dochodu narodowego na mieszkańca, krajem w którym jedna trzecia ludności nie potrafi ła czytać ani pisać, dwie trzecie siły roboczej zatrudnione było w rolnictwie, zaś niewielki sektor przemysłowy w znacznej mierze należał do państwa. W  rolnictwie wielkie majątki ziemskie współistniały z  rozdrobnioną i skrajnie przeludnioną drobną własnością chłopską, a ukryte bezrobocie wedle naj-skromniejszych szacunków przekraczało dwa miliony. Możliwości emigracji, jedne-go ze sposobów rozładowywania tego problemu, skończyły się wraz z wybuchem wielkiego kryzysu, który polską gospodarkę dotknął szczególnie mocno. Ekonomi-ści międzywojenni wskazywali na uprzemysłowienie, jako na drogę wyjścia, ale do-strzegali także przeszkodę w postaci braku kapitału. Liczono na inwestycje zagra-niczne, zarazem jednak w epoce określanej niekiedy jako czasy nacjonalizmu ekono-micznego traktowano je z nieufnością. Głównym motorem nowoczesnego uprzemy-słowienia, na ile się ono dokonywało, okazało się w końcu państwo17.

Wojna uderzyła więc w gospodarkę nierozwiniętą. Niemcy zarówno na tere-nach włączonych do Rzeszy, jak i w Generalnym Gubernatorstwie prowadzili po-

14 A.S. Milward, War, Economy and Society, 1939–1945, University of California Press, Berkeley 1977, s. 100.15 B. Eichengreen, The European Economy since 1945: Coordinated Capitalism and Beyond, Princeton Univer-

sity Press, Princeton 2007, s. 59.16 A.S. Milward, The Reconstruction of Western Europe 1945–51, Routledge, London 1992, s. 166.17 Por. J. Gołębiowski, Sektor państwowy w gospodarce Polski międzywojennej, PWN, Warszawa 1985; T. Da-

vid, op.cit.

Page 209: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

209Początki planowania w Polsce po II wojnie światowej w perspektywie porównawczej

litykę bezwzględnej eksploatacji – póki mogli fi nansowali wszak własny wysiłek wojenny, w przeciwieństwie do pierwszej wojny światowej, nie przez obniżenie poziomu życia własnej ludności, lecz drogą wyzysku terytoriów okupowanych. Eksploatacji tej służyła polityka pieniężna i walutowa, kontyngenty produkcji rol-nej, głodowe racjonowanie żywności w miastach, podporządkowanie lokalnych przedsiębiorstw niemieckim zarządcom, i – last but not least – masowy transfer siły roboczej do pracy na rzecz niemieckiego przemysłu zbrojeniowego i niemiec-kiego rolnictwa. Prawie cała przedwojenna ludność żydowska podległa ekstermi-nacji, zaś jej zasoby materialne zostały przejęte przez Rzeszę. Straty ludności nie-żydowskiej też sięgające kilku milionów, rozłożyły się nierówno, dotykając bar-dziej miasta, aniżeli tereny wiejskie. Szczególnie dotknięte były wyższe warstwy społeczne – klasy średnie i inteligencja – ponieważ zarówno Niemcom, jak i So-wietom zależało na sparaliżowaniu tych grup, które miały zasadnicze znaczenie dla podtrzymywania oporu i idei polskiej państwowości. Ci, którzy przeżyli, od-czuwali skutki niedożywienia i chorób. Straty materialne były wynikiem zarów-no polityki, prowadzonej w czasie okupacji, jak i bezpośrednich zniszczeń wojen-nych, nieograniczających się do skutków działań wojennych, ale i obejmujących celowe zniszczenia, przede wszystkim wyburzenia w Warszawie po Powstaniu, ale także demontaż zakładów przemysłowych na ziemiach zachodnich przez Ar-mię Czerwoną. W  1945 r. oceniano stopień ubytku możliwości produkcyjnych przemysłu na 65%18. Skutkiem wojny było przesunięcie granic, dzięki któremu Polska uzyskała na zachodzie terytorium lepiej wyposażone pod względem infra-struktury, budynków mieszkalnych i zakładów przemysłowych19, stanęła jednak przed wyzwaniem poradzenia sobie z masowymi migracjami z zabranych przez ZSRR terenów wschodnich i z przeludnionych obszarów centralnych.

Ogromnym problemem byli więc ludzie, którzy znaleźli się poza dawnym miejscem zamieszkania. Zdemobilizowani żołnierze, robotnicy przymusowi, byli więźniowie obozów koncentracyjnych, żołnierze podziemia nie w pełni zdecydo-wani, czy się ujawnić, Żydzi, którym udało się przetrwać Zagładę, wreszcie wspo-mniani wyżej migranci z Kresów, wszyscy oni stanowili „społeczeństwo w po-dróży” – tłumy oczekujące na rzadko kursujące, z reguły opóźnione i straszliwie zatłoczone pociągi, tłumy złożone z  ludzi desperacko poszukujących żywności i schronienia20.

18 A. Jezierski, B. Petz, Historia gospodarcza Polski Ludowej 1944–1985, PWN, Warszawa 1988, s. 87.19 Tereny te były traktowane przez Armię Czerwoną jako obszar, z którego można było wywozić zdobycz wo-

jenną, jednostki zdobyczy wojennych demontowały więc maszyny i  linie produkcyjne i  wywoziły je do ZSRR. Władze polskie dążyły do uzyskania od ZSRR rekompensat z  tego tytułu. H. Różański, Śladem wspomnień i dokumentów, PWN, Warszawa 1987, s. 385 i nast.

20 K. Kersten, Kształtowanie się stosunków ludnościowych, w: Polska Ludowa 1944–1950 (People’s Poland 1944–1950), red. F. Rysski, Ossolineum, Wrocław 1974.

Page 210: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

210 Jacek Kochanowicz

Przed władzami stało więc wyzwanie chwili, sprowadzające się do tego, że trzeba było tym masom, nękanym strachem przed głodem, drożyzną i chorobami zakaźnymi21, zapewnić minimum wyżywienia i okrycia, zorganizować dla nich transport, wreszcie – spowodować, by gospodarka znowu zaczęła działać, oferu-jąc ludziom zatrudnienie i szanse na rozpoczęcie życia od nowa. Wyzwaniem dłu-giego okresu było rozpoczęcie budowy fundamentów pod przyszły rozwój, który łączyłby ze sobą powojenną odbudowę i zmiany strukturalne.

3. Nowy system polityczny

Szczególnym, ale o zasadniczym znaczeniu elementem okoliczności było to, że na te wyzwania odpowiadano w kontekście wprowadzania i konsolidowania nowego systemu politycznego. Alianci zachodni zaakceptowali skutki fait accom-pli obecności Armii Czerwonej na obszarach Europy aż po Łabę, a tym samym polityczną dominację ZSRR. Dla Polski oznaczało to utratę międzynarodowego uznania przez rząd w Londynie na rzecz Tymczasowego Rządu Jedności Narodo-wej, w którym dominującą rolę odgrywała partia komunistyczna, pomimo swej –  łagodnie rzecz ujmując –  ograniczonej popularności w  kraju. Tylko ją Stalin darzył względnym zaufaniem, choć zarazem starał się utrzymać pozory konsty-tucyjnej ciągłości nowej władzy. W rękach partii komunistycznej znalazły się za-sadnicze dla utrzymania i umacniania władzy resorty – wojsko i bezpieczeństwo – a także ministerstwa Ziem Odzyskanych oraz Przemysłu. PPR tę władzę stop-niowo rozszerzała i konsolidowała, dążąc do zwiększenia poparcia dla swej poli-tyki, ale zarazem wszelkimi środkami ograniczając i  eliminując konkurentów i przeciwników22.

PPR umacniała swą władzę także poprzez instytucjonalną przebudowę. Ra-dykalna reforma rolna na terenach wyzwolonych, połączona z usuwaniem daw-nych właścicieli z ich domostw, i skierowana bardziej na obdzielenie ziemią bez-rolnych aniżeli na upełnorolnienie już istniejących gospodarstw – była pierwszym zasadniczym posunięciem nowych władz na drodze do tej przebudowy. Reforma miała cele zarówno ekonomiczne, jak i polityczne, a do tych należało zjednanie sobie ludności chłopskiej przez nowe władze, a  przynajmniej jej neutralizacja, w tym zwłaszcza podcięcie wpływów PSL. Drugim posunięciem o zasadniczym znaczeniu była nacjonalizacja przemysłu. Regulowała go ustawa z 1946 r., proces nacjonalizacji zaczął się jednak wcześniej, w sposób spontaniczny, umożliwiony

21 M. Zaremba, Trzej jeźdźcy. Strach przed głodem, drożyzną, chorobami zakaźnymi w Polsce 1944–1947, w: Gospo-darka i społeczeństwo w czasach PRL-u (1944–1989), red. E. Kościk, T. Głowiński, Gajt, Wrocław 2007.

22 Por. K. Kersten, Narodziny systemu władzy. Polska 1943–1948, Krąg, Warszawa 1985.

Page 211: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

211Początki planowania w Polsce po II wojnie światowej w perspektywie porównawczej

czy też wywołany nieobecnością dawnych właścicieli.Owa instytucjonalna przebudowa w jakimś stopniu odpowiadała społecznym

oczekiwaniom. Wiele sił politycznych zgadzało się, że Polska powinna stać się bar-dziej „socjalistyczna”, różnice polegały na określeniu, na czym to ma polegać i jak daleko sięgać. Socjaldemokraci (PPS) myśleli o trwałym współistnieniu trzech sek-torów (własności) – państwowego, prywatnego i spółdzielczego, o jakichś formach współistnienia planu i rynku, i o łagodnej ścieżce rozwoju gospodarczego23. Dowo-dzili, że potrzeby konsumpcyjne wyczerpanego wojną społeczeństwa ważniejsze są od ambitnych planów inwestycyjnych. Komuniści wobec idei współistnienia różnych form własności byli niechętni, bardziej zależało im na szybkim rozwoju i bardziej byli skłonni do sięgania po środki gospodarki nakazowej.

4. Planowanie powojenne

Biorąc pod uwagę zarówno ducha czasów, jak i  szczególną sytuację wojny i okresu zaraz po jej zakończeniu aktywna rola państwa nie budzi najmniejszego zdziwienia. Swego rodzaju paradoksem było natomiast to, że gospodarkę planową wprowadzać zaczęto w sytuacji, w której państwo było do tego zupełnie nieprzy-gotowane. Nowa administracja –  po przeniesieniu się z  Lublina do Warszawy – rozpoczynała działanie w niemal kompletnie zrujnowanym mieście, w którym władzom brakowało pomieszczeń zarówno na biura, jak i na zakwaterowanie pra-cowników. Czesław Bobrowski wspominał, że po powrocie do Polski z wojennej emigracji sypiał na materacu na hotelowej podłodze, bowiem łóżko zajęte już było przez dwóch kolegów. Cała Ambasada Brytyjska mieściła się w dwóch innych po-kojach tego samego hotelu24. Aparat administracyjny budowano z niczego – nie było biur, archiwów, wyposażenia ani personelu. Nic więc dziwnego, że wiedza na temat strat wojennych była ograniczona, podobnie jak i wiedza o zasobach uzy-skanych dzięki przyłączeniu „ziem odzyskanych”. W swoich wspomnieniach, Bo-browski podkreślał więc znaczenie intuicji, i to także w odniesieniu do wyznacza-nia stopy inwestycji, a pośrednio – tempa odbudowy spożycia.

Postać Bobrowskiego symbolizuje jedną z wizji planowania, jaka się wówczas w Polsce krystalizowała25. Bobrowski, wykształcony w Warszawie, Pradze i Pary-żu, świetnie znał realia polskiej gospodarki zarówno dzięki pracy w przedwojen-nym Ministerstwie Rolnictwa jak i dzięki redagowaniu Gospodarki Narodowej.

23 T. Kowalik, Spory o ustrój gospodarczy w Polsce: lata 1944–48, Key Text, Warszawa 2006.24 C. Bobrowski, Wspomnienia ze stulecia, Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1985, s. 144.25 Por. Czesław Bobrowski – mistrz ekonomii stosowanej, red. M. Kulowa, Wydawnictwo Uniwersytetu Warsza-

wskiego, Warszawa 2004.

Page 212: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

212 Jacek Kochanowicz

Wielu z jej współpracowników wciągnął do pracy w Centralnym Urzędzie Plano-wania26. Przez swych współpracowników ceniony był za kompetencje i za umie-jętność doboru ludzi i współpracy z nimi. Zwracali na to uwagę nie tylko ludzie bliscy mu politycznie, ale i jego zastępca Henryk Różański, którego do pracy z Bo-browskim skierował Hilary Minc27.

Bobrowski widział CUP jako instytucję o charakterze sztabowym, bez kom-petencji wykonawczych. Uprawnień Urzędu, którego szef był zastępcą przewod-niczącego Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, nigdy zresztą do końca wyraźnie nie określono. Przed CUP postawiono natomiast zadanie przygotowa-nia planu odbudowy gospodarczej i rozwoju kraju. W lutym 1946 r. CUP zlecono przygotowanie planu inwestycji, obejmującego także te przedsiębiorstwa niepań-stwowe, które miały skorzystać z funduszy publicznych – była to więc pierwsza próba wykraczającego poza sektor państwowy planowania na skalę całej gospo-darki. Zarazem CUP rozpoczął też prace nad planem wieloletnim. Miał być obli-gatoryjny dla sektora państwowego, sektorowi spółdzielczemu miał dostarczyć ram dla stworzenia własnych planów, a dla sektora prywatnego miał stanowić, wedle Bobrowskiego, „hipotezę rozwojową”. Oddziaływanie na ten sektor miało się dokonywać poprzez wykorzystanie cen, instrumentów fi nansowych i podat-ków. Twórcy planu zakładali otwartość gospodarki, a zatem możliwość korzysta-nia z  inwestycji i kredytów zagranicznych. Przyjmowali, że wpływy z eksportu węgla nie tylko zapewnią środki na import, ale i przyczynią się do wzrostu wiary-godności wobec potencjalnych inwestorów i kredytodawców zagranicznych.

Priorytetem CUP przy tworzeniu planu trzyletniego była szybka poprawa poziomu życia. Plan inwestycyjny na rok 1946 miał być wstępem, plan właściwy miał obejmować lata 1947–1949. Miał stanowić kompromis między odbudową i przebudową. Bardziej radykalna przebudowa miałaby się rozpocząć później, po roku 1950. W  pierwszym roku realizacji planu szybko miałaby rosnąć szeroko pojęta konsumpcja, a defi cyt krajowych potrzeb pokrywany byłby importem. Do-piero w drugim roku realizacji planu miałoby się rozpocząć zwiększanie inwesty-cji, i  to głównie w  gałęziach produkujących dobra konsumpcyjne. Priorytetem byłoby zasiedlenie i integracja ziem zachodnich. Sektor prywatny powinien być zachęcany zarówno do udziału w tej integracji, jak i w eksporcie. Wpływ na sektor prywatny realizowany winien być głównie przez wzmacnianie spółdzielczości.

26 A. Jezierski, B. Petz, op.cit.; J. Kaliński, Plan odbudowy gospodarczej, KiW, Warszawa 1971; J. Kaliński, Planowanie gospodarcze, w: Gospodarka Polski Ludowej 1944–1945, red. J. Kaliński, Z. Landau, KiW, Warszawa 1978.

27 H. Różański, op.cit., s. 345 i nast.

Page 213: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

213Początki planowania w Polsce po II wojnie światowej w perspektywie porównawczej

5. System Hilarego Minca

Drugą wizję planowania – wizję, która okazała się zwycięską – symbolizuje postać Hilarego Minca. Minc był przekonanym komunistą. Do KZMP i  KPP wstąpił w 1921 r. (urodził się w roku 1905), podczas studiów we Francji działał w partii komunistycznej, za co wydalono go w 1928 r. Związek Radziecki znał z pobytu w tym kraju pod koniec lat 20. Spędził tam również okres wojny wykła-dając ekonomię, a potem współdziałając w tworzeniu wojska polskiego. Jak pisał blisko z  nim współpracujący Henryk Różański: „Hilary Minc wierzył w  nie-omylność Stalina i słuszność jego koncepcji gospodarczych. Wierzył, że socjali-styczna gospodarka typu stalinowskiego zapewni wysokie tempo rozwoju go-spodarczego kraju i umożliwi stały wzrost stopy życiowej i zaspokojenie rosną-cych potrzeb ludności”28.

Minc był zarazem człowiekiem dobrze wykształconym i  dobrze znającym polską gospodarkę. Studiował we Francji (w Paryżu i Tuluzie), a w okresie mię-dzywojennym pracował w GUS, przez pewien czas oddelegowany był także do gabinetu wicepremiera Eugeniusza Kwiatkowskiego29. Ludzie, którzy z  nim współpracowali –  włącznie z  Czesławem Bobrowskim, którego w  1948 r. Minc ostro zaatakował – podkreślali jego inteligencję, zdolność widzenia konkretnych problemów gospodarczych w szerokim kontekście, decyzyjność, talent w doborze współpracowników (w tym wielu wywodzących się z kadr przedwojennych), jak i talenty polemiczne i oratorskie, a nawet poczucie humoru30. Stykający się często z Mincem urzędnik CUP, później wiceminister w resorcie pracy i płac wspomi-nał: „Przyznaję, pozostawałem pod urokiem jego umysłu. Referując mu sprawy, podziwiałem jego zdolność do błyskawicznego kojarzenia jednocześnie wielu problemów. Żadnego zjawiska ekonomicznego nie rozpatrywał samego w sobie. Przed podjęciem określonej decyzji zawsze przewidywał możliwe skutki, jakie może ona przynieść w różnych dziedzinach gospodarki”31.

W tworzeniu planowania i systemu nakazowego w Polsce, Minc odegrał rolę pierwszoplanową. W Tymczasowym Rządzie Jedności Narodowej objął tekę prze-

28 Ibidem, s. 13.29 C. Bobrowski, op.cit., s. 81.30 Ibidem, s. 147, 168; T. Kochanowicz, Ostatnie lata II wojny światowej i pierwsze lata po wojnie. Przeżycia

i refl eksje, Mps, 1992.31 Kochanowicz, ibidem. Powoływany autor nie miał powodu do szczególnej sympatii wobec Minca i reprezen-

towanej przez niego polityki – był członkiem PPS, bliskim współpracownikiem Bobrowskiego, a w paździer-niku 1949 r. został aresztowany, by spędzić następne pięć lat w więzieniu.

Page 214: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

214 Jacek Kochanowicz

mysłu i  funkcję przewodniczącego Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, w 1949 roku stanął na czele Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego, któ-ra zastąpiła CUP. „Minc miał ogromną władzę i zakres jej konsekwentnie rozsze-rzał”32. Stał się więc głównym architektem programu forsownej industrializacji Polski. Był też, w czasach stalinizmu, trzecią po Bolesławie Bierucie i Jakubie Ber-manie osobą w politycznym kierownictwie kraju.

Kierowane przez niego Ministerstwo Przemysłu (później Przemysłu i Handlu) od początku swego istnienia budowało własny aparat planistyczny i tworzyło meto-dologię planowania, związane z pozostającym w jego gestii przemysłem państwo-wym. Plany kwartalne poczęło formułować poczynając od kwietnia 1945 r. W listo-padzie Ministerstwo sporządziło plan na rok 1946, plan ten obejmował cele inwe-stycyjne, wielkość wydobycia węgla, oraz wielkość przewozów kolejowych. Węgiel ważny był nie tylko jako źródło energii, ale i jako niemal jedyny artykuł eksporto-wy. Ministerstwo opracowało również rozdzielniki środków na rok 1946, obejmują-ce węgiel, stal, drewno, artykuły tekstylne, papier i  skórę. Korzystając z  tych do-świadczeń, opracowywało rozdzielniki środków inwestycyjnych. Dysponując wo-bec przedsiębiorstw państwowych władzą wykonawczą, Ministerstwo przekazywa-ło swe wytyczne w dół tworzącego się hierarchicznego systemu zarządzania poprzez pośredni szczebel zjednoczeń. Czternaście zjednoczeń utworzono jako departa-menty Ministerstwa już na początku 1945 roku. W ten sposób już wówczas trzy czwarte polskiego przemysłu (tyle bowiem znajdowało się w rękach państwa) dzia-łało w ramach hierarchicznego systemu nakazowego. Dyrektorzy zakładów, z któ-rych wielu wywodziło się wówczas jeszcze z kadr przedwojennego przemysłu pań-stwowego, szybko uczyli się funkcjonować w ramach tego systemu, systemu w któ-rym każdy starał się otrzymywać jak najniższe wskaźniki celów do wykonania i jak najwyższe przydziały środków. Tomasz Stankiewicz pokazał przekonująco, że sys-tem rozdzielczo-nakazowy ukształtowany został w odniesieniu do znacznej części polskiej gospodarki już w połowie lat 40., a więc znacznie wcześniej, niż nastąpiła polityczna konsolidacja stalinizmu33. Tak więc – niezależnie od tego, jakie intencje leżały u podstaw – działania Ministerstwa Przemysłu były analogiczne do radziec-kiej metody narzucania, przy pomocy biurokratycznego aparatu, poszczególnym gałęziom i przedsiębiorstwom obowiązkowych zadań do wykonania i przydzielania środków niezbędnych, zdaniem planistów, do realizacji tych zadań.

Kierując KERM, Minc miał wpływ znacznie wykraczający poza przemysł państwowy. Zaś styl pracy tej instytucji polegał na narzucania pożądanego sposo-bu postępowania wszystkim uczestnikom życia gospodarczego. KERM szybko

32 H. Różański, op.cit., s. 12.33 T. Stankiewicz, Działalność inwestycyjna państwa w Polsce w latach 1945–47, Wydawnictwo Uniwersytetu

Warszawskiego, Warszawa 1993.

Page 215: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

215Początki planowania w Polsce po II wojnie światowej w perspektywie porównawczej

uzyskał budynek (rzecz niełatwa w zniszczonej Warszawie) i rozbudował własny aparat urzędniczy34. „Zakres spraw, w  których zapadały decyzje, był ogromny – wspominał uczestnik posiedzeń Komitetu. Obejmował on wszelkie problemy gospodarki, poczynając od najważniejszych, a kończąc na tak drobnych jak za-opatrywanie chłopów w zużyte opony lub hodowców pszczół w cukier po zniżo-nej cenie”35. Przewodniczący Komitetu był więc najwyraźniej przeświadczony, że tworzony przez niego aparat będzie w  stanie zebrać i  prawidłowo przetworzyć wszelkie dostępne informacje i na ich podstawie podjąć możliwie najlepsze decy-zje. Siłą rzeczy, przyjmował zarazem sposób pracy polegający na spędzaniu w biu-rze czasu od poranka po późne godziny nocne36. Świadomie czy mimowolnie, kopiował wzorce postępowania charakterystyczne dla systemu sowieckiego, pole-gające na podejmowaniu nawet drobnych decyzji na wysokim szczeblu.

Prowadzone już po upadku ZSRR, a umożliwione udostępnieniem archiwów, szczegółowe badania nad funkcjonowaniem najwyższego szczebla aparatu wła-dzy, w tym nad budżetem czasu biura politycznego pokazują, że „codziennością przywództwa politycznego ZSRR była wyniszczająca nuda połączona z wyczer-paniem umysłowym i fi zycznym. Decyzje o rutynowym charakterze, wcześniej podejmowane na niższych szczeblach, wraz z postępami centralizacji przesuwane były coraz wyżej”37. Polacy byli dobrymi uczniami.

6. Kres „polskiej drogi do socjalizmu”

Przynajmniej od maja 1947 r. Minc i PPR poczęli ograniczać i  tak niewielkie wpływy CUP, co nakładało się na spór polityczny między PPR a PPS, a było odzwier-ciedleniem wynikających z narastania atmosfery zimnowojennej nacisków Moskwy na to, by PPR energiczniej konsolidowała władzę38. Różnice stanowisk z Urzędem do-tyczyły tempa i kierunków wzrostu, zakresu upaństwowienia gospodarki oraz metod kierowania nią39. Już w 1945 r. komuniści podejrzliwie odnosili się do sektora spół-

34 H. Różański, op.cit., s. 344.35 T. Kochanowicz, op.cit.36 „Minc siedział do dwunastej lub pierwszej w nocy w Komisji Planowania”, wspominała nieco późniejszy

okres jego żona, która sama prowadziła podobny tryb życia, kierując PAP. Wywiad z Julią Minc, T. Torań-ska, op.cit., s. 322.

37 P.R. Gregory, op.cit., s. 68 i nast.38 C. Bobrowski, op.cit., s. 186 za początek kryzysu uważa artykuł Minca z „Nowych Dróg” z maja. „Tym razem

Minc wystąpił nie w  roli pragmatycznego polityka gospodarczego, lecz dość scholastycznego teoretyka marksistowskiego”.

39 „Jeśli nie sam Minc, to Szyr i jego aparat dążył do zwiększenia szczegółowości planu resortowego oraz bran-żowych planów przemysłowych i wzmocnienia ich charakteru nakazowego, podczas gdy w planie odbudowy

Page 216: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

216 Jacek Kochanowicz

dzielczego, jako z trudem poddającego się planowaniu. Aktywiści PPR dowodzili, że struktura własności nie różni się dostatecznie od tej, która występowała w okresie międzywojennym i że hamuje to akumulację. W 1946 r., w obliczu zbliżających się wyborów (styczeń 1947 r.) stanowisko CUP było jednak ofi cjalnie aprobowane.

Po wyborach, a  w szczególności poczynając od połowy 1947 r., uległo to zmianie, co wiązało się także z ogólniejszym kontekstem zamykania się krajów socjalistycznych i umacniania wpływu komunistów. Wyrazem tego było odrzu-cenie w czerwcu Planu Marshalla, narada w Szklarskiej Porębie we wrześniu, czy deklaracja chęci bliższej współpracy z PPR przez grudniowy zjazd PPS. Skończyła się bardzo dobra dotąd współpraca Bobrowskiego z Mincem40. Podczas plenum KC PPR Minc dowodził konieczności wzmocnienia roli państwa w gospodarce41. W szczególności, wobec niskich zbiorów, zdaniem PPR należało zaostrzyć kon-trolę cen rolnych – wedle działaczy tej partii rozwieranie się nożyc cen było bo-wiem przede wszystkim rezultatem działań „spekulantów”. W  tym też okresie PPR rozpoczęło „bitwę o handel” (odwołując się do ulubionego przez komunistów mobilizacyjnego języka wojskowego), celem której były eliminacja prywatnego hurtu, drastyczne ograniczenie prywatnego handlu detalicznego oraz podpo-rządkowanie spółdzielczości państwu42.

Słynna dyskusja poświęcona CUP odbyła się 18 i 19 lutego 1948 r.43 Zarówno sama instytucja, jak i osobiście Bobrowski zostali brutalnie zaatakowani za „błęd-ne i szkodliwe” idee dotyczące planowania i za stosowanie „burżuazyjnych” me-tod obliczania dochodu narodowego. „Gdybym niezwłocznie po zakończeniu dwóch seansów »polowania na czarownice« miał się o nich wypowiedzieć – pisał po latach Bobrowski – nie zdołałbym się powstrzymać o wyrażenia obrzydzenia, a w niektórych przypadkach wręcz pogardy”44. Debata doprowadziła nie tylko do rezygnacji Bobrowskiego, ale przede wszystkim oznaczała koniec „modelu trój-sektorowego”, kres takiego podejścia do planowania, w którego centrum był kon-sument, a metody oddziaływania miały miękki charakter. Ogólniej, narada była jedną z zapowiedzi kresu „polskiej drogi do socjalizmu”45.

obejmującym całość problemów odnośne liczby traktowaliśmy w CUP-e jako prognozy i zachęty. Istniała więc niepełna spójność między planami resortu przemysły i planem odbudowy”. C. Bobrowski, op.cit., s. 172.

40 Ibidem, s. 189.41 A. Jezierski, B. Petz, op.cit., s. 62.42 J. Kaliński, Bitwa o handel 1947–1948, KiW, Warszaw 1971; T. Stankiewicz, Spółdzielnie rolniczo-handlowe

w Polsce Ludowej 1944–1947. Problematyka ekonomiczna i organizacyjna, CRS, Warszawa 1971. 43 Relacje: C. Bobrowski, op.cit., s. 189–197; H. Różański, op.cit., s. 520–526, T. Kochanowicz, op.cit.44 C. Bobrowski, ibidem, s. 191.45 Charakterystyczne (wedle jednej z relacji), że obecny na naradzie Gomułka niemal nie zabierał głosu i nie

przyłączył się do ataku na CUP, choć przy wcześniejszych okazjach to właśnie on szczególnie ostro atakował PPS. Jego i Minca drogi, z ogólniejszych politycznych względów, już się rozchodziły. T. Kochanowicz, op.cit.

Page 217: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

217Początki planowania w Polsce po II wojnie światowej w perspektywie porównawczej

Dyskusja CUP-owska odbyła się niespełna miesiąc po rozmowach, które wła-dze polskie odbyły w Moskwie i które doprowadziły do układu podpisanego 26 stycznia. Polska w jego efekcie otrzymała od ZSRR kredyty inwestycyjne i pomoc techniczną. Spłacać je miała w przyszłości eksportem produktów przemysłowych. Największą z tych inwestycji miała być wielka huta. Wedle relacji uczestniczącego w przygotowaniach do negocjacji i w samych negocjacjach Henryka Różańskiego, Polacy myśleli o hucie o wydajności pół miliona ton stali – Stalin zaproponował, by zbudować hutę zdolną do produkcji 1,5 mln ton Nawiasem mówiąc, dowodząc kluczowego znaczenia stali dla rozwoju gospodarczego. Stalin w sposób bardzo szczegółowy, jak na charakter rozmów na najwyższym szczeblu, ale zgodnie ze wspomnianą wyżej tendencją właściwą sposobowi kierowania gospodarką ra-dziecką, wchodził w specyfi kę rozmaitych wyrobów hutniczych46 . Polska nie była wśród krajów bloku wyjątkiem. Podobne kompleksy metalurgiczne, wzorowane na radzieckim Magnitogorsku, powstać miały i w innych krajach socjalistycznych – Stalinstadt w NRD, Kunčice w Czechosłowacji, Dunajvaros na Węgrzech. W ca-łej Europie Środkowej i  Wschodniej rozpoczynano realizację wielkich progra-mów industrializacji, naśladujących programy ZSRR. Zarazem, kraje te wchodzi-ły w czas najściślejszego podporządkowania temu mocarstwu.

7. Niepotrzebne huty?

Specyfi czna wersja planowania, hipercentralizacja decyzji i  industrializacja na sowiecką modłę zostały oczywiście Polsce narzucone, choć – w przeciwień-stwie do tego, co działo się w wojsku – owo podejście do gospodarki wcielali w ży-cie nie radzieccy doradcy, lecz polscy komuniści, a  do pewnego stopnia także i niezwiązani z tą ideologią, ale aktywni w latach 40., a nawet 50. menadżerowie przedwojennego państwowego przemysłu. Specyfi ka polegała na eliminowaniu własności prywatnej i rynku i na kierowaniu życiem gospodarczym przez aparat biurokratyczny, posługujący się nakazami i rozdzielnictwem, a także – poczyna-jąc od końca lat 40. – na ścisłym wiązaniu gospodarki polskiej z gospodarką ZSRR i państw socjalistycznych. (Warto jednak pamiętać, że polska komunistyczna in-dustrializacja nie była powtórzeniem radzieckiego wzorca pod tym przynajmniej względem, że nie towarzyszyło jej ani porównywalne uderzenie w chłopów, ani też terror w  latach 1944–1956 nie osiągnął rozmiarów i  nasilenia takiego, jaki miał miejsce w ZSRR.

Samo jednak daleko idące zaangażowanie państwa w gospodarkę, jak i po-dejmowanie przez państwo rozwoju gospodarczego, których elementem central-

46 H. Różański, op.cit., s. 505–520.

Page 218: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

218 Jacek Kochanowicz

nym była industrializacja, nie było specyfi czne dla ustroju socjalizmu państwo-wego. W XX wieku postępowało tak wiele krajów mniej rozwiniętych. W gruncie rzeczy tą drogą szła i Polska międzywojenna, silnie etatyzując gospodarkę i roz-wijając państwowy przemysł. Th omas David, badacz nacjonalizmu gospodarcze-go w Europie Wschodniej uznaje polski program industrializacji za najbardziej ambitny w całym regionie47. W powojennych warunkach udział państwa w prze-myśle był, niezależnie od dekretu o nacjonalizacji, dodatkowo wysoki ze względu na eliminację znacznej części przedsiębiorców prywatnych przez okupantów. Każdy rząd stanąłby wobec wyzwania kierowania tym przemysłem, jego odbudo-wy i  dalszego rozwoju. Trudno też sobie wyobrazić, by w  owych powojennych warunkach nawet niekomunistyczne władze zaczynały od prywatyzacji. Europa Zachodnia w  owych czasach nie podzielała oczywiście komunistycznych anty-rynkowych i antykapitalistycznych obsesji, ale udział państwa w kierowaniu go-spodarką, a nawet we własności był znaczny.

Bardziej dyskusyjne jest to, na ile komunistyczny kontekst przesądził o tak silnym nacisku na rozbudowę przemysłu ciężkiego, a  zwłaszcza hutnictwa. W odniesieniu do XIX-wiecznej Europy Gerschenkron postawił głośną i szeroko dyskutowaną tezę, wedle której wraz ze wzrostem stopnia zacofania nasila się tendencja do rozwijania przemysłów wysoce zaawansowanych, kapitałochłon-nych i  związanych z  produkcją dóbr kapitałowych48. W  przypadku XX-wiecz-nych, inicjowanych przez niektóre państwa trzeciego świata industrializacji se-kwencja była raczej odwrotna – zaczynano od pracochłonnych gałęzi przemysłu lekkiego, by stopniowo przechodzić do dziedzin bardziej skomplikowanych i wymagających więcej kapitału. Nie znaczy to jednak, by kraje takie jak Brazy-lia, Indie, Tajwan czy Korea Pd. nie chciały w pewnym momencie rozwijać wła-snej produkcji środków transportu czy stali. „Przemysł ciężki ma dla industria-lizacji znaczenie podstawowe, ponieważ dostarcza dóbr kapitałowych. Musimy rozwijać przemysł ciężki po to, by podtrzymywać długookresowy wzrost gospo-darczy” –  dowodziło w  1961 r. tajwańskie Ministerstwo Gospodarki49. Także i kierowana przez państwo przedwojenna polska polityka rozwoju przemysłowe-47 T. David, op.cit., s. 202.48 A. Gerschenkron, Economic Backwardness in Historical Perspective. A Book of Essays, Mass. Belknap, Cam-

bridge 1962 [1952], s. 26.49 R. Wade, op.cit., s. 87. Podobnie rzecz się miała w Brazylii lat 50. czy Korei w latach 70. – por. M. Kula, His-

toria Brazylii, Ossolineum, Wrocław 1987, s. 279; A. Kohli, op.cit., s. 110 i nast.; A.H. Amsden, op.cit., s. 16, 81. A.H. Amsden, The Rise of “the Rest”. Challenges to the West form Late-Industrialization Economies, Oxford University Press, Oxforf 2001, s. 93 i nast. przekonująco pokazuje, że produkcja stali traktowana była przez latcomers jako niezwykle istotna, jednak kraje, które nie rozwinęły wcześniej przemysłu lekkiego nie miały szans na uruchomienie tej produkcji. Polska u progu intensywnej industrializacji lat 50. miała, mimo swego zacofania, kilkadziesiąt lat doświadczeń przemysłowych, dysponowała też kadrą techniczną i mena-dżerską, która projekty przemysłowe mogła wcielać w życie.

Page 219: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

219Początki planowania w Polsce po II wojnie światowej w perspektywie porównawczej

go nastawiona była, obok zbrojeń, na przemysł dóbr kapitałowych. Poetyka na-zwy „Stalowa Wola” też coś mówi.

Podsumowanie

Ocena długofalowych skutków zapoczątkowanej pod koniec lat 40. komuni-stycznej industrializacji z  perspektywy dzisiejszej wypada zdecydowanie nega-tywnie, w najlepszym razie określa się ją mianem misdevelopment. W perspekty-wie krótszej jednak – aż po lata 70. – gospodarka polska rosła, a wzrost jej zaha-mowany został mniej więcej w  tym samym czasie, kiedy spowolnieniu uległ wzrost gospodarczy w Europie Zachodniej. Wzrost w warunkach socjalizmu pań-stwowego nie był skądinąd aż tak imponujący, jak dowodziła ówczesna propagan-da – przeliczenia wedle metody systemu rachunków narodowych sugerują w la-tach 1950–1978 średnioroczne tempo nieco niższe, niż gospodarki zachodnionie-mieckiej, którą można potraktować jako reprezentanta kapitalizmu50. Charakte-rystyczne jest jednak właśnie to, że w obu systemach – socjalizmu państwowego i zachodnim – mniej więcej w tym samym czasie następuje przejście od stosunko-wo wysokiego wzrostu do stagnacji.

Mówiąc o  gospodarce socjalistycznej, Michał Kalecki był jednym z  pierw-szych, który dostrzegł wyczerpywanie się ekstensywnych czynników wzrostu51. Z perspektywy czasu w podobnych kategoriach interpretuje się także kres złotej trzydziestki w Europie Zachodniej52. Rozwinięte kraje Zachodu przezwyciężyły te bariery przechodząc do postfordowskiej gospodarki elastycznej specjalizacji, a potem gospodarki opartej na wiedzy. Kalecki nie używał tych określeń, ale są-dził, że przed gospodarką socjalistyczną otwarta była droga zwiększania roli tego, co w swym modelu określał mianem usprawnień. Ten wybitny ekonomista wie-rzył też w możliwość lepszego niż stosowanego w praktyce i bardziej skutecznego planowania. W obu tych sprawach nie miał, jak się zdaje, racji. Jeśli planowanie gospodarcze pomyślane jako podstawowa metoda regulowania całej gospodarki kiedykolwiek się sprawdzało, to tylko w krótkich okresach wielkiej mobilizacji wojennej lub rozwojowej. Na długą metę, wbrew wierze romantyków kierowane-go rozwoju, zawiodło.

50 Szerzej na ten temat: J. Kochanowicz, Polska w epoce nowoczesnego wzrostu gospodarczego, w: Modernizacja Polski. Struktury. Agencje. Instytucje, red. W. Morawski, Wydawnictwa Akademickie i  Profesjonalne, Warszawa 2010.

51 M. Kalecki, Zarys teorii wzrostu gospodarki socjalistycznej, PWN, Warszawa 1963.52 B. Eichengreen, op.cit., s. 6, 199–204.

Page 220: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

220 Jacek Kochanowicz

Bibliografi a

Abraham A. (reż.), Sotsgorod. Cities for Utopia, Icarus Films, 1995.

Amsden A.H., Asia’s Next Giant: South Korea and Late Industrialization, Oxford University Press, Oxford 1989.

Amsden A.H., The Rise of “the Rest”. Challenges to the West form Late-Indus-trialization Economies, Oxford University Press, Oxforf 2001.

Bobrowski C., Wspomnienia ze stulecia, Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1985.

Czesław Bobrowski – mistrz ekonomii stosowanej, red. M. Kulowa, Wydawnic-two Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2004.

David T., Nationalisme économique et industrialisation. L’expérience des pays de l’Est (1789–1939), Droz, Genève 2009.

Eichengreen B., The European Economy since 1945: Coordinated Capitalism and Beyond, Princeton University Press, Princeton 2007.

Fijałkowska B., Borejsza i Różański. Przyczynek do dziejów stalinizmu w Pol-sce, WSP, Olsztyn 1995.

Fitzpatrick S., The Cultural Front: Power and Culture in Revolutionary Russia, NY, Ithaca 1992.

Forgács Ė., The Bauhaus Idea and Bauhaus Politics, CEU Press, Budapest 1991.

Furet F., Koniec pewnego złudzenia. Esej o idei komunistycznej w XX w., Volu-men, Warszawa 1996.

Gerschenkron A., Economic Backwardness in Historical Perspective. A Book of Essays, Mass. Belknap, Cambridge 1962.

Gołębiowski J., Sektor państwowy w gospodarce Polski międzywojennej, PWN, Warszawa 1985.

Gregory P.R., The Political Economy of Stalinism. Evidence from the Soviet Se-cret Archives, Cambridge University Press, Cambridge 2004.

Jezierski A., Petz B., Historia gospodarcza Polski Ludowej 1944–1985, PWN, Warszawa 1988.

Kalecki M., Zarys teorii wzrostu gospodarki socjalistycznej, PWN, Warszawa 1963.

Page 221: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

221Początki planowania w Polsce po II wojnie światowej w perspektywie porównawczej

Kaliński J., Bitwa o handel 1947–1948, KiW, Warszaw 1971.

Kaliński J., Plan odbudowy gospodarczej, KiW, Warszawa 1971.

Kaliński J., Planowanie gospodarcze, w: Gospodarka Polski Ludowej 1944–1945, red. J. Kaliński, Z. Landau, KiW, Warszawa 1978.

Kersten K., Kształtowanie się stosunków ludnościowych, w: Polska Ludowa 1944–1950 (People’s Poland 1944–1950), red. F. Rysski, Ossolineum, Wro-cław 1974.

Kersten K., Narodziny systemu władzy. Polska 1943–1948, Krąg, Warszawa 1985.

Keynes J.M., Essays in Persuasion, Norton, New York 1963.

Kochanowicz J., Polska w epoce nowoczesnego wzrostu gospodarczego, w: Mo-dernizacja Polsk. Struktuy. Agencje. Instytucjei, red. W. Morawski, Wydaw-nictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2010.

Kochanowicz T., Ostatnie lata II wojny światowej i  pierwsze lata po wojnie. Przeżycia i refl eksje, Mps, 1992.

Kofman J., Nacjonalizm gospodarczy – szansa czy bariera rozwoju. Przypadek Eu-ropy srodkowo wschodniej w okresie miedzywojennym, PWN, Warszawa 1992.

Kohli A., State-directed Development. Political Power and Industrialization in the Global Periphery, Cambridge University Press, Cambridge 2004.

Kotkin S., Magnetic Mountain: Stalinism as a Civilization, University of Cali-fornia Press, Berkeley 1992.

Kowalik T., Spory o ustrój gospodarczy w Polsce: lata 1944–48, Key Text, War-szawa 2006.

Kula M., Historia Brazylii, Ossolineum, Wrocław 1987.

Lewis B., Narodziny nowoczesnej Turcji, PWN, Warszawa 1972.

Love J.L., Craft ing the Third World: Theorizing Underdevelopment in Rumania and Brazil, Stanford University Press, Stanford 1996.

Milward A.S., War, Economy and Society, 1939–1945, University of California Press, Berkeley 1977.

Milward A.S., The Reconstruction of Western Europe 1945–51, Routledge, Lon-don 1992.

Miłosz C., Zniewolony umysł, Instytut Literacki, Paryż 1953.

Różański H., Śladem wspomnień i dokumentów, PWN, Warszawa 1987.

Page 222: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

222 Jacek Kochanowicz

Schatz J., The Generation. The Rise and Fall of the Generation of Jewish Com-munists of Poland, University of Lund, Lund 1989.

Shore M., Kawior i popiół Życie i śmierć pokolenia oczarowanych i rozczarowa-nych marksizmem, Świat Książki, Warszawa 2008.

Stankiewicz T., Spółdzielnie rolniczo-handlowe w Polsce Ludowej 1944–1947. Problematyka ekonomiczna i organizacyjna, CRS, Warszawa 1971.

Stankiewicz T., Działalność inwestycyjna państwa w Polsce w latach 1945–47, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1993.

Szlajfer H., Droga na skróty. Nacjonalizm gospodarczy w Ameryce Łacińskiej i  Europie środkowo-wschodniej w  epoce pierwszej globalizacji, ISP PAN, Warszawa 2005.

The Developmnetal State, red. M. Woo-Cumings, Cornell University Press, Itha-ca 1999.

Torańska T., Oni, Świat Książki, Warszawa 1997.

Wade R., Governing the Market. Economic Theory and the Role of Government in East Asia Industrialization, Princeton University Press, Princeton 1990.

Walicki A., Marksizm i skok do królestwa wolnoci. Dzieje komunistycznej uto-pii, PWN, Warszawa 1966.

Zaremba M., Trzej jeźdźcy. Strach przed głodem, drożyzną, chorobami zakaźnymi w Polsce 1944–1947, w: Gospodarka i  społeczeństwo w czasach PRL-u (1944–1989), red. E. Kościk, T. Głowiński, Gajt, Wrocław 2007.

Page 223: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Krzysztof Opolski*

Ograniczenia i ryzyko inwestowania wynikającez fi nansów behawioralnych.

Perspektywa inwestorów i ich doradców

Wprowadzenie

W przeciwieństwie do tradycyjnej ekonomii podejście behawioralne cechuje się bardziej systemową analizą inwestora w kontekście wzbogacania się. Zamiast twierdzenia, że inwestorzy są racjonalni i maksymalizują użyteczność, obserwuje ludzkie zachowania i oferuje wybory inwestycyjne w oparciu o to postępowanie. A. Lo stwierdził, że teorie ekonomiczne prowadzą do empirycznych testów, nato-miast obserwacje psychologiczne prowadzą do ich teoretyzowania1. Z punktu wi-dzenia psychologii oznacza to, że2:

• psychologia opiera się na obserwacji i eksperymentach, • obszar testów jest podobny, • analizy empiryczne pozwalają na odkrywanie nowych teorii, • istnieje wiele teorii psychologicznych, • wzajemna koherencja teorii nie jest decydująca.

Z punktu widzenia ekonomii, zwraca się uwagę na fakt, że3: • ekonomia opiera się na dowodach teoretycznych i abstrakcji, • obszary testów nie są podobne,

* Krzysztof Opolski, profesor zwyczajny ekonomii, kierownik zakładu Strategii i Polityki Gospodarczej, Wy-dział Nauk Ekonomicznych, autor licznych publikacji z obszaru bankowości i usług publicznych, redaktor naczelny pisma Ekonomia, aktywnie uczestniczył i uczestniczy w działalności gospodarczej jako ekspert, członek rad nadzorczych i  komitetów doradczych (m.in. GPW, NBP, City Handlowy, samorząd woj. Mazowieckiego).

1 A.W. Lo, The Adaptive Markets Hypothesis: Market Effi ciency from Evolutionary Perspective, Journal of Portfolio Management, 2004, s. 4.

2 Ibidem, s. 5.3 Ibidem, s. 5.

Page 224: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

224 Krzysztof Opolski

• analizy teoretyczne prowadzą do badań empirycznych, • istnieje jedynie kilka teorii behawioralnych, • wzajemna koherencja jest bardzo ceniona.

Większość inwestorów (choć nie byłoby przesadą stwierdzenie, że wszyscy) podejmuje każdego dnia ogromną liczbę decyzji inwestycyjnych. Duża część z nich jest podejmowana pod presją zarówno czasową, jak i emocjonalną. Wiele z nich w oparciu o przesłanki czy domniemania.

Na obecnym etapie rozwoju fi nansów behawioralnych odkryto już ponad 50 odchyleń, zarówno w obszarze przekonań, jak i preferencji. Poniżej przedstawiam tylko te z nich, które w moim odczuciu najczęściej występują w procesie inwesty-cyjno-decyzyjnym inwestorów i ich doradców.

1. Nadmierna pewność siebie

Wiele badań wykazało wyraźnie, że ludzie cechują się nadmierną pewnością siebie w obszarze formułowanych ocen szans inwestycyjnych. Najczęściej ulegają dwóm rodzajom pozorów. Z jednej strony, wyostrzają prawdopodobieństwa prze-szacowując duże i  niedoszacowując małe. Gdy uważają coś za prawdopodobne w 80%, to jest to zgodne z pewnością, natomiast w przeciwnym wypadku granica 20% prawdopodobieństwa wyznacza poziom niemożliwości dla zdarzenia4. Z drugiej strony, przedziały pewności formułowane dla docelowych cen instru-mentów fi nansowych są zbyt wąskie. Jak wskazali Alpert i Raiff a5 oznacza to, że gdy inwestorzy mieli oszacować wartość instrumentu z prawdopodobieństwem 98%, to tak naprawdę zrobili to jedynie z 60% prawdopodobieństwem. Tym sa-mym poziom błędu zamiast planowanych 2%, wyniósł aż 40%.

Ciekawym spostrzeżeniem podzielił się w swoim artykule D. Kahneman6, który stwierdził, że najbardziej odpornymi na nadmierną pewność siebie są me-teorologowie oraz grupa związana z wyścigami konnymi. Wynika to z trzech przesłanek:

• spotykają oni podobne problemy każdego dnia, • dokonują wyraźnie prawdopodobnych przybliżeń funkcji celu, • otrzymują wyraźne i regularne wyniki swoich decyzji.

4 B. Fischhoff , P. Slovic, S. Lichtenstein, Knowing with certainty: the appropriateness of extreme confi dence, Journal of Experimental Psychology: Human Perception and Performance, 1977, s. 552–564.

5 D. Kahneman, P. Slovic, I.A. Tversky, Judgment Under Uncertainty: Heuristics and Biases, Cambridge Uni-versity Press, 1994, s. 294–305.

6 D. Kahneman, Aspects of Investor Psychology, Journal of Portfolio Management, 1998, s. 3.

Page 225: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

225Ograniczenia i ryzyko inwestowania wynikające z fi nansów behawioralnych

Gdy nie są spełnione te trzy powyższe przesłanki możemy się spodziewać występowania nadmiernej pewności, zarówno u inwestorów, jak i ich doradców.

Ze zjawiskiem nadmiernej pewności siebie związane są także zjawiska nadre-akcji lub zbyt słabej reakcji na pojawiające się informacje, które mogą wpływać na kierunek decyzji inwestorów. Ciekawy, z punktu widzenia profesjonalizmu do-radców, jest fakt, że im wyższy poziom profesjonalizmu tym wyższy wskaźnik nadmiernej pewności siebie i tym większe odchylenia od właściwych decyzji, któ-re mogą znacznie zachwiać portfelem inwestorów7.

Wśród najważniejszych rad łagodzących to odchylenie od racjonalności jakie można zalecić doradcom i inwestorom należy wskazać:

• Świadomość, że proces inwestycyjny jest związany z niepewnością nie-zależnie od poziomu wiedzy klienta czy doradcy.

• Nie podejmowanie pochopnych i częstych decyzji zmierzających do sy-tuacji, w której inwestowanie zmienia się w hazard. Każda decyzja po-winna być poprzedzona analizą instrumentu fi nansowego, a  portfel poddawany regularnej ocenie nie tylko ze względu na poziom zysku, ale także powinien być porównywany z  portfelem rynkowym, zyskami z alternatywnych form inwestycyjnych.

• Unikanie sytuacji, w której inwestycja w daną spółkę wynika z jej bliskości geografi cznej lub lokalnego patriotyzmu. Wiele badań z zakresu psycholo-gii rynków fi nansowych wykazało, że akcje spółek lokalnych traktowane są jako mniej ryzykowne właśnie ze względu na ich lokalny charakter.

• Nieprzenoszenie nadmiernej pewności siebie pomiędzy doradcą i klientem. Zbyt dobre wyniki w pomnażaniu kapitału osłabiają czujność obu stron procesu inwestycyjnego i podnoszą poziom nadmiernej pewności siebie.

2. Optymizm i pobożne życzenia

Większość ludzi nierealistycznie postrzega swoje umiejętności i doświadcze-nie. W dużej części przypadków reguła ta potwierdza się w systematycznym pla-nowaniu. Najczęściej zadania zaplanowane na pewien nieprzekraczalny termin nie są dotrzymywane. Tym samym decydent zmierza w bardzo niebezpiecznym kierunku, który można określić jako iluzję kontroli. Jest to sytuacja, w  której przeceniamy swoje możliwości jej kontrolowania, na które w  rzeczywistości mamy marginalny wpływ (np. sytuacja na rynkach fi nansowych w roku 2008).

7 K. Daniel, S. Titman, Evidence of the characteristics of cross-sectional variation in stock returns, Journal of Finance, 1997, s. 1–5.

Page 226: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

226 Krzysztof Opolski

Optymizm i pobożne życzenia mają szczególnie istotne zastosowanie w od-niesieniu do przewidywania przyszłej wyceny walorów składających się na portfel inwestorów. Badania przeprowadzone przez K. Diethera, C. Malloy’a, A. Scherbi-nę8 wskazały, że spółki, co do których analitycy mają najbardziej rozbieżne opi-nie, osiągają najmniejszy wzrost. Wynika to z bardzo prostej zasady, która mówi, że ceny rynkowe odzwierciedlają najbardziej optymistyczne prognozy. Optymiści namawiają swoich klientów do kupna lub klienci będący optymistami sami doko-nują zakupów zawyżając w ten sposób wycenę akcji, gdyż pesymiści w tym sa-mym czasie nie podejmują żadnej akcji inwestycyjnej. W ten sposób cena instru-mentu fi nansowego jest zawyżona o tyle, o ile została zawyżona przez najbardziej optymistycznego analityka.

Do rad dla inwestorów i ich doradców zaliczyć można: • Zastosowanie mechanizmu kontrolnego dla postaci nadmiernego opty-

mizmu przy każdej realizowanej transakcji. Pozwoli to w bardziej wia-rygodny sposób oceniać sytuację oraz uwzględnić fakt, że każdy może się mylić.

• Uwzględnienie w  procesie inwestycyjnym wszystkich porażek, które nam się przytrafi ły. Pozwoli to wcześniej wychwytywać pułapki, na któ-re możemy być podatni.

• Użycie dywersyfi kacji portfelowej pozwoli na rozłożenie ryzyka opty-mizmu i jego alokacji na różne aktywa.

Regularność i  długoterminowy plan inwestycyjny to atrybuty osłabiające nadmierny optymizm. Tym samym istnieje potrzeba stworzenia długotermino-wego planu inwestycyjnego z  mechanizmami kontroli kapitału i  punktów wej-ścia/wyjścia z rynku, niezależnie od otoczenia rynkowego.

3. Błędy wynikające z reprezentatywności

Kolejną nieprawidłowością zaburzającą procesy inwestycyjne są błędy repre-zentatywności. Ich głównym założeniem jest łamanie prawa Bayesa podczas sza-cowania prawdopodobieństwa. Stanowi to kolejny element zniekształcający ocenę instrumentu, który podlega procesowi wyceny. Badania prowadzone w tym za-kresie wyraźnie wskazują, że opisy i analizy wpływają na kontekst postrzegania sytuacji i wybór często błędnej strategii inwestycyjnej. Stanowi to poważne od-chylenie od racjonalności, gdyż – przynajmniej teoretycznie – kontekst prezenta-

8 K. Diether, C. Malloy, A. Scherbina, Stock process and diff erences of opinion: empirical evidence that stock prices refl ect optimism, Journal of Finance, 2002, s. 2113–2141.

Page 227: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

227Ograniczenia i ryzyko inwestowania wynikające z fi nansów behawioralnych

cji danej sytuacji na rynkach fi nansowych nie powinien wpływać znacząco na ocenę faktów9. Wiele badań z zakresu fi nansów behawioralnych wskazuje wyraź-nie, że osoby popełniające błąd reprezentatywności popełniają wręcz oczywiste sprzeczności w formułowaniu swoich strategii inwestycyjnych.

Błąd reprezentatywności przejawia się także w tzw. błędzie małej próbki. Bar-dzo wielu inwestorów pomija fakt, że pewne proporcje utrzymujące się na rynkach fi nansowych mają tym większe znaczenie, im większa jest próba badawcza.

M. Pompain10 zaproponował w swojej książce cztery pytania, które mogą być pomocne w zniwelowaniu tego błędu:

• w jaki sposób zachowywał się i  zachowuje się fundusz inwestycyjny, w który chcesz zainwestować w odniesieniu do porównywalnego pod względem wielkości i stylu inwestowania?

• na jakich zasadach są zatrudniani zarządzający funduszami w tym ana-lizowanym funduszu?

• czy zarządzający są znani i osiągali wysokie wyniki w przeszłości? • czy fundusz w okresie 3, 5 i 10 lat przekraczał swoją stopą zwrotu śred-

nie wyniki indeksów rynkowych?Zadanie sobie tych pytań przed wyborem danego papieru wartościowego

może być bardzo pomocne w ograniczaniu tego kognitywnego błędu.

4. Konserwatyzm

O ile błąd reprezentatywności prowadzi do niedoszacowania ryzyka związa-nego z inwestycjami w dany instrument, to konserwatyzm wpływa na przeszaco-wanie impulsów płynących z rynku. Warto w tym miejscu przytoczyć przykład zaprezentowany przez W. De Bondta i R. Th alera11. Przeanalizowali oni dane do-tyczące stóp zwrotu z akcji rynku amerykańskiego od 1933 roku i odkryli, że ak-cje z bardzo niskimi stopami zwrotu w okresie kolejnych 5 lat i następnych 5 lat notowały znacząco wyższe stopy zwrotu niż spółki, które w poprzednich 5 latach charakteryzowały się najwyższymi stopami zwrotu. Wynika to ze zbyt konserwa-tywnego podejścia inwestorów, zarówno w obszarze zysków, jak i strat. Bowiem akcje spółek określanych największymi przegranymi mogły nimi być tylko ze względu na zbyt duży pesymizm inwestorów wykazywany w stosunku do nich.

9 D. Hirshleifer, Investor psychology and asset pricing, Journal of Finance, 2001, s. 1545–1548.10 M. Pompain, Behavioral Finance and Wealth Management, Wiley Finance, 2006, s. 128.11 W. De Bondt, R. Th aler, Does the Stock Market Overreact? Journal of Finance, 1985, 793–895.

Page 228: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

228 Krzysztof Opolski

Konserwatyzm przejawia się także w jeszcze jeden sposób znacząco wpływa-jący na sytuację portfela inwestorów. Gdy już jakiś inwestor zajmuje pozycję, któ-ra zaczyna przynosić straty, to pozostanie w niej i tak gdyż wierzy, że jego decyzja będzie słuszna. Wpadamy więc w pułapkę konserwatyzmu oceniając akcje, które posiadamy w portfelu znacznie wyżej, niż gdy były one tylko w sferze naszego zainteresowania12.

Konserwatyzm jako błąd poznawczy możemy bardzo często eliminować przez: • obiektywną weryfikację informacji, zarówno tych złych, jak i  tych

dobrych, • stosowanie na początku budowania strategii inwestycyjnej punktów do-

celowych zysków i strat niezależnie od rozwijającej się sytuacji na ryn-kach fi nansowych,

• korzystanie z  analiz i  instrumentarium oferowanych przez doradców inwestycyjnych, którzy mogą pomóc nam zrozumieć niestabilność sy-tuacji, w której w danym momencie się znaleźliśmy.

5. Efekt myślenia wstecznego i efekt zakotwiczenia

Każdy z nas powinien zadać sobie czasem pytanie: czy ocena sytuacji, która właśnie się zdarzyła jest taka sama jak nasze oczekiwania i preferencje dzień przed tymi wydarzeniami? Większość badań psychologicznych dowodzi, że istnieje tyl-ko nieliczna grupa osób, która potrafi określić, jakie było prawdopodobieństwo wydarzeń z  perspektywy czasu przeszłego. Błąd, który na ogół popełniamy, to właśnie efekt myślenia wstecznego.

Inwestorzy powinni w szczególny sposób zwracać uwagę na ten błąd, gdyż jest on powszechny w różnego rodzaju analizach prowadzonych w środkach prze-kazu. Czytając analizy ma się wrażenie, że ich autorzy dokładnie wiedzieli, co się wydarzy i kiedy się wydarzy, a tak naprawdę popełniają błąd myślenia wsteczne-go. Wiele badań wskazuje wyraźnie, że te opinie różnią się znacząco od formuło-wanych przed danym wydarzeniem. Dlaczego bowiem, patrząc z  perspektywy czasu, przez dłuższą część roku 2008 doradcy i  instytucje fi nansowe doradzały swoim klientom inwestycje w fundusze inwestycyjne by potem w swoich rapor-tach wskazywać wyraźnie, że czynniki ekonomiczne na światowych rynkach już od dawna zapowiadały załamanie na tym rynku. Pojawia się więc pytanie: czy instytucje fi nansowe chciały oszukać swoich klientów, czy wpadły w  pułapkę

12 N. Barberis, R. Th aler, A  survey of behavioral fi nance, Handbook of the Economics of Finance, 2004, s. 1065–1066.

Page 229: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

229Ograniczenia i ryzyko inwestowania wynikające z fi nansów behawioralnych

efektu myślenia wstecznego przejawiającego się w  tym przypadku nadmierną pewnością doradców fi nansowych, ale tylko odnośnie przeszłych wydarzeń.

W związku z powyższym zalecamy zarządzającym swoim kapitałem, aby: • pytali swoich doradców o wytyczne, założenia czy badania, jakimi kie-

rują się w formułowaniu ich planów inwestycyjnych, ale nie odnośnie do przeszłych wyników, lecz do przyszłych,

• prosili doradców o  przedstawienie wyników portfela swoich klientów – szczególnie w okresach kryzysów fi nansowych,

• oczekiwali od swoich doradców informacji o mechanizmach ich nagra-dzania/karania za doradztwo (aby nie okazało się, że premia lub jej brak wynika jedynie z ilości sprzedanych walorów fi nansowych).

Efekt zakotwiczenia jest jednym z ważniejszych czynników wyceny instru-mentów fi nansowych. Inwestorzy w swoich decyzjach biorą pod uwagę ostatnio notowany poziom cen, uważając go za uprzywilejowany względem poprzednich notowań. Dla wielu analityków przekroczenie tej granicy informuje o wzrostach, dla innych jest zapowiedzią rychłych spadków.

Efekt ten oznacza, że ostatnia cena może zależeć od pewnej wartości początko-wej, która podawana jest jako punkt odniesienia. Gdyby chcieć wyeliminować efekt zakotwiczenia, należałoby prosić analityków o  poprawne oszacowanie przyszłej ceny akcji danej spółki tylko i  wyłącznie w  oparciu o  wartości fundamentalne przedsiębiorstwa, bez uwzględniania przeszłych i bieżących notowań akcji. Stephan i Kiell13 sprawdzili, że na rynku niemieckim mamy do czynienia z efektem zakotwi-czenia. Inwestorom pokazywano wykresy indeksu DAX za pewien okres, a następ-nie połowie z nich zadano pytanie: Czy po 12 miesiącach indeks przekroczy 6500 pkt? Drugiej połowie zadano pytanie: Czy indeks spadnie poniżej 4500 pkt? Na koniec każdą z badanych osób poproszono o antycypację zachowania indeksu na następne 12 miesięcy. Dla pierwszej grupy przewidywana wartość indeksu wyniosła 5930 pkt, a dla drugiej 5765 pkt. Widać więc wyraźnie, że efekt zakotwiczenia za-działał. Można się także spodziewać, że gdyby podano inne wartości kotwiczące, to przewidywania ankietowe inwestorów także by się zmieniły.

Aby unikać efektu zakotwiczenia, inwestorzy powinni być przede wszyst-kim świadomi jego istnienia i zadawać pytanie swoim doradcom czy czasem nie ulegli właśnie temu odchyleniu od racjonalności. Dodatkowo rekomendujemy, aby weryfi kować na podstawie jakich danych ich doradcy pomagają im w po-mnażaniu bogactwa. Czy czasem nie są to dane i perspektywy sprzed kryzysu fi nansowego w 2008 roku?

13 E. Stephan, G. Kiell, Decision processes In professional investors: Does expertise moderate judgment biases? WUV Universitaetsverlag, 2000, s. 416–420.

Page 230: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

230 Krzysztof Opolski

6. Efekt dostępności i mentalne księgowanie

Wszystko to, co najbardziej aktualne wydaje się najbardziej dostępne i uży-teczne. Cechę łatwej dostępności ma także wszystko to, co wywołuje silne emocje, robi wrażenie i rodzi różne wyobrażenia. Na rynku kapitałowym niedawny wzrost cen może skłaniać potencjalnych zainteresowanych do kupna akcji, natomiast ich spadek do sprzedaży. Osoby tak postępujące ulegają efektowi dostępności.

Aby nie ulegać temu efektowi, proponujemy: • wybierać instrumenty, w które chcemy zainwestować dopiero wówczas,

gdy formułujemy strategię inwestycyjną (tym samym nie będziemy su-gerować się informacjami prasowymi),

• sprawdzać aktualność i  źródło informacji, które otrzymują inwesto-rzy, aby nie podejmować decyzji inwestycyjnej w oparciu o nierzetelne źródła,

• nie ulegać paradoksowi owczego pędu, któremu uległa duża część inwe-storów w czasie „bańki technologicznej” w końcu drugiej połowy lat 90. XX wieku.

Wielokrotnie zaobserwowanym zjawiskiem jest sytuacja, w której inwesto-rzy można by rzecz „na oddzielnych kontach księgują pewne zdarzenia”, które z punktu widzenia fi nansowego, powinny być rozważane wspólnie. Zdarzają się bowiem bardzo często sytuacje, w  których inwestorzy biorą kredyt na zakup nowej emisji, choć znacznie niższym kosztem mogliby go pokryć z lokaty, którą także dysponują. Inny przykład, gdy trzymają pieniądze na rachunku oszczęd-nościowym, by w tym samym czasie korzystać z karty kredytowej. Jeszcze cie-kawsze porównanie zaproponował J.R. Ritter14, który wskazał, że bardzo często ludzie dzielą budżet na rozrywkę i konsumpcję. W rozporządzaniu budżetem na konsumpcję nigdy nie pozwolą sobie na zakup homara czy krewetek, choć w restauracji są w stanie znacznie przepłacić właśnie za te potrawy gdy wyko-rzystują budżet przeznaczony na rozrywkę. Zjawisko to określa się mianem mentalnego księgowania.

M. Pompain15 wskazuje na 5 głównych pomyłek inwestycyjnych, które oparte są o mentalne księgowanie. My prezentujemy cztery wybrane, które z punktu wi-dzenia inwestorów mają największe znaczenie, a ich uniknięcie pozwoli na zdecy-dowane zniwelowanie tego efektu:

14 J.R. Ritter, Behavioral Finance, Pacifi c-Basin Finance Journal, 2003, s. 433.15 M. Pompain, op.cit., s. 174–176.

Page 231: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

231Ograniczenia i ryzyko inwestowania wynikające z fi nansów behawioralnych

• Mentalne księgowanie może sprawiać iluzję posiadania przez inwestora wielu portfeli inwestycyjnych, dla których oddzielnie kalkulowany jest rachunek zysków i strat. Takie postępowanie może powodować w przy-padku zagregowania tych portfeli stratę inwestycyjną pomimo faktu, że przy podejściu indywidualnym inwestor zyskał na większości portfeli.

• Mentalne księgowanie może powodować irracjonalne podejście inwe-storów do dzielenia zysków płynących z dochodów i wzrostu inwestycji. Tym samym proces wydawania odsetek od zysków i zabezpieczenia ka-pitałów może stać się mglisty i powodować złe decyzje w zakresie ich wydatków.

• Mentalne księgowanie może sprzyjać złym decyzjom inwestycyjnym w przypadku zarządzania korporacyjnymi planami emerytalnymi. Jeśli pracownicy nie otrzymują oferty zakupu akcji, to dywersyfi kują swój portfel pomiędzy pakiet różnych akcji i  papiery o  stałym dochodzie. Natomiast, jeśli zyskują prawo opcji na akcje, wówczas ograniczają swo-je inwestycje w akcje jedynie do papierów swojego pracodawcy, czyniąc portfel znacznie bardziej ryzykownym niż w pierwszym przypadku.

• Mentalne księgowanie powoduje, że inwestorzy przywiązują się do hi-storycznych zysków na danych walorach nie uwzględniając ryzyka obecnej sytuacji (np. podczas kryzysu fi nansowego). Taka sytuacja po-woduje, że fi nalnie osiągają małe zyski bądź, co gorsza, doświadczają dużych strat.

Podsumowanie

Podsumowując powyższe odchylenia od racjonalności, należy stwierdzić, że brak uwzględnienia ich w procesie inwestycyjnym może spowodować, że in-westorzy i ich doradcy będą przeceniać swoje umiejętności i wiedzę, niedosza-cowywać ryzyko związane z danym instrumentem i przeceniać swoje umiejęt-ności kontroli wydarzeń16. Jeśli mechanizmy te wspomożemy regularnością i obiektywizmem osób trzecich, możemy stać się częściowo odporni na odchy-lenia od racjonalności i postawić pierwszy krok w kierunku lepszego zarządza-nia naszym kapitałem17.

16 D. Kahneman, Aspects of Investor …, op.cit., s. 4.17 Więcej na ten temat odnaleźć można w książce: K. Opolski, T. Potocki, T. Świst, Wealth Management. Ban-

kowość dla bogatych, CeDeWu, 2010.

Page 232: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

232 Krzysztof Opolski

Bibliografi a

Barberis N., Th aler R., A survey of behavioral fi nance, “Handbook of the Eco-nomics of Finance“ 2004.

Bondt De W., Thaler R., Does the Stock Market Overreact? “Journal of Fi-nance“ 1985.

Daniel K., Titman S., Evidence of the characteristics of cross-sectional variation in stock returns, “Journal of Finance“ 1997.

Diether K., Malloy C., Scherbina A., Stock process and diff erences of opinion: em-pirical evidence that stock prices refl ect optimism, “Journal of Finance“ 2002.

Fischhoff B., Slovic P., Lichtenstein S., Knowing with certainty: the appropriate-ness of extreme confi dence, “Journal of Experimental Psychology: Human Perception and Performance“ 1977.

Hirshleifer D., Investor psychology and asset pricing, “Journal of Finance“ 2001.

Kahneman D., Aspects of Investor Psychology, “Journal of Portfolio Manage-ment“ 1998.

Kahneman D., Slovic P., Tversky I.A., Judgment Under Uncertainty: Heuristics and Biases, Cambridge University Press, 1994.

Lo A.W., The Adaptive Markets Hypothesis: Market Effi ciency from Evolutio-nary Perspective, “Journal of Portfolio Management“ 2004.

Opolski K., Potocki T., Świst T., Wealth Management. Bankowość dla boga-tych, CeDeWu, 2010.

Pompain M., Behavioral Finance and Wealth Management, “Wiley Finance“ 2006.

Ritter J.R., Behavioral Finance, “Pacifi c-Basin Finance Journal“ 2003.

Stephan E., Kiell G., Decision processes In professional investors: Does expertise moderate judgment biases? WUV Universitaetsverlag, 2000.

Page 233: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Jarosław W. Górski*

Ekonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne1

Wprowadzenie

Celem opracowania jest prezentacja reputacji kraju jako dobra publicznego i ukazanie tego, że znajduje ona swoje odzwierciedlenie w „marce kraju” oraz sta-nowi przedmiot zainteresowania i oddziaływania polityki gospodarczej.

Reputacją kraju zainteresowani są politolodzy, którzy wykorzystują teorię dóbr publicznych do analiz zachowań państwa w relacjach międzynarodowych2. Tymczasem reputacja gospodarcza jest dobrem publicznym, przede wszystkim w sensie ekonomicznym, i znajduje swoje odzwierciedlenie w kondycji tzw. marki miejsca. Wizerunek marki narodowej (nazywanej także krajową) może wpływać na wyniki przychodów danego kraju z eksportu i turystyki oraz skalę napływu inwestycji zagranicznych. W  szczególności ma swoje widoczne przełożenie na wyniki handlu zagranicznego poprzez działanie efektu kraju pochodzenia – mar-ki „made in…”. Pozytywny wizerunek kraju w przypadku handlu zagranicznego może stanowić reputacyjną przewagę konkurencyjną danej gospodarki. W czasie globalizacji gospodarczej, rozumianej jako „historycznie specyfi czna forma inte-

* Jarosław W. Górski, doktorant w  Zakładzie Strategii i  Polityki Gospodarczej na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego. Przygotowuje pod kierunkiem prof. dr hab. Aleksandra Łukaszewicza rozprawę doktorską nt. „Marketing narodowy i  marka kraju a  zdolności konkurencyjne gospodarki”. Jest ekspertem gospodarczym Instytutu Sobieskiego i członkiem Towarzystwa Ekonomistów Polskich, pełni funkcję doradcy prezesa Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego.

1 Autor dziękuje za cenne uwagi Panu Prof. dr. hab. Janowi J. Michałkowi z  WNE UW. Wszelkie niedoskonałości tekstu obciążają wyłącznie autora.

2 William Phelan na gruncie teorii dóbr publicznych dowodzi, że kraj powinien się wywiązywać z kosztownych zobowiązań międzynarodowych (kształtujących reputację kraju) tylko wtedy, gdy zyski z  utrzymania reputacji mogą zostać zinternalizowane w formie dóbr prywatnych lub, gdy polityka krajowa może przynieść wiarygodne rozwiązania dla odpowiednich problemów krajowych grup społecznych. Por. W. Phelan, State Reputation as Public Good, Institute for International Integration Studies, IIIS Discussion Paper, No. 275, January 2009.

Page 234: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

234 Jarosław W. Górski

growania się gospodarki światowej”3, obserwujemy kurczenie się czasu i  prze-strzeni. Procesy globalizacyjne nie umniejszają jednak znaczenia miejsca jako czynnika wpływającego na jakość procesów gospodarczych, mierzoną ich sku-tecznością i  efektywnością. Korporacje ponadnarodowe świadomie podejmują decyzję o lokalizacji produkcji, podobnie czynią konsumenci, dokonując wyboru produktów pochodzących z konkretnych krajów i regionów.

Opracowanie podnosi problem wizerunku kraju jako przedmiotu oddziały-wania polityki gospodarczej i jest poświęcony analizie tego wizerunek na gruncie teorii dóbr publicznych. W szczególności rozpatrywane są teoretyczne oraz empi-ryczne aspekty opłacalności inwestowania w reputację kraju, rozumianego jako jego gospodarczy wizerunek.

Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka (PO IG) jest kluczowym do-kumentem wyznaczający kierunki polskiej polityki gospodarczej (współfi nanso-wanej ze środków europejskich) w zakresie wspierania innowacyjności w latach 2007–2013. Jego szóstym priorytetem jest „polska gospodarka na rynku między-narodowym”. Celem tego priorytetu jest natomiast poprawa wizerunku Polski jako atrakcyjnego partnera gospodarczego, miejsca nawiązywania wartościo-wych kontaktów handlowych, lokowania inwestycji, prowadzenia działalności gospodarczej oraz rozwoju usług turystycznych”4.

Tym samym nadano „wizerunkowi Polski” rolę przedmiotu oddziaływania po-lityki gospodarczej. Aktywność państwa w obszarze promocji gospodarki i wspiera-nia pozytywnego jej wizerunku jest uzasadniania diagnozą, iż „brak silnego, pozy-tywnego wizerunku Polski powoduje wymierne straty ekonomiczne – obniża ocenę warunków inwestowania oraz wywiera negatywny wpływ na popyt na eksportowane produkty”5. Umiędzynarodowieniu polskiej gospodarki służyć ma łącznie pięć dzia-łań zorientowanych na wsparcie eksportu, przyciąganie inwestycji zagranicznych do Polski, promocję polskich inwestycji za granicą oraz rozwój turystyki6. Działanie 6.5 – „Promocja polskiej gospodarki” Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodar-ka 2007–2013 – realizowane jest przez ministra Gospodarki (MG) w ramach dwóch poddziałań: 6.5.1 („Promocja polskiej gospodarki na rynkach międzynarodowych”) oraz 6.5.2 („Wsparcie udziału przedsiębiorców w programach promocji”). Realizacja 3 A. Łukaszewicz, Globalizacja a Unia Europejska, „Ekonomia” 2001, nr 3.4 Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka 2007–2013. Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia 2007–

2013, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa, 1.10.2007, s. 117. 5 Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka…, op.cit., 2007, s. 31.6 Są to: „Paszport do eksportu”, „Rozwój sieci centrów obsługi inwestorów i eksporterów oraz powstawanie

nowych terenów inwestycyjnych”, „Promocja turystycznych walorów Polski”, „Inwestycje w  produkty turystyczne o znaczeniu ponadregionalnym” oraz „Promocja polskiej gospodarki” – por. Szczegółowy opis priorytetów Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, 2007–2013. Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia 2007–2013, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa, 12.06.2009, s. 99–122.

Page 235: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

235Ekonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne

tych poddziałań przewidziana jest na lata 2008–2015 w ramach programu rządowego, z fi nansowaniem w wysokości ponad 78 mln euro7 następującego zakresu prac8:

• przeprowadzenie badań wizerunkowych w krajach, które będą priory-tetowymi rynkami docelowymi dla lokowania polskich wyrobów,

• dostosowanie i zaprojektowanie – na podstawie wyników ww. badań – kampanii informacyjno-promocyjnej (zorientowanej na promocję ko-rzystnego wizerunku Polski), opracowanie (również na podstawie wy-ników ww. badań) koncepcji programu promocji zawierającej kierunki i narzędzia komunikacji, a także atrybuty marki Polska (np. logo, hasło promocyjne, itp.),

• realizacja programów promocyjnych ogólnych, czyli organizacja lub współorganizacja dużych wydarzeń promocyjnych zwiększających sto-pień rozpoznawalności Polski na świecie,

• organizacja branżowych programów promocji, składających się z róż-norodnych przedsięwzięć promocyjnych, które jako całość stanowić będą kompleksową koncepcję promocji konkretnej branży,

• udzielanie przedsiębiorstwom wsparcia umożliwiającego im uczestnic-two w  branżowych programach promocji oraz programach promocji o charakterze ogólnym,

• poprawę wizerunku polskiej gospodarki wśród partnerów między-narodowych,

• poprawę dostępu do informacji zarówno o Polsce jak i warunkach pro-wadzenia działalności gospodarczej poza granicami Polski,

• wzrost inwestycji polskich przedsiębiorców na rynkach zagranicznych, • rozwój branż priorytetowych z punktu widzenia realizacji projektu.

Projekty realizowane w ramach działania 6.5 PO IG są pierwszymi w Polsce programami w  dziedzinie polityki gospodarczej, zorientowanymi na wspieranie wzrostu gospodarczego poprzez rozwój gospodarczych stosunków międzynarodo-wych, w którym wizerunek polskiej gospodarki stanowi przedmiot oddziaływania. Celem projektu jest poprawa wyników w obszarze eksportu, inwestycji i turystyki. Do celu dąży się poprzez kreowanie i promocję polskiej marki gospodarczej9.

7 W  tym wkład ze środków unijnych przekracza 66 mln euro; por. Program Operacyjny Innowacyjna…, op.cit., 2007, s. 116.

8 Strony internetowe Ministerstwa Gospodarki: http://www.mg.gov.pl/fundusze/POIG/Dzialania/Dzialanie +651; oraz http://www.mg.gov.pl/fundusze/POIG/Dzialania/Dzialanie+652, dostęp 8.10.2010.

9 Obowiązujący w  minionych latach „Program promocji gospodarczej Polski do roku 2005” ustanowiony przez Ministerstwo Gospodarki, Pracy i  Polityki Społecznej nie zakładał kompleksowych, systemowych działań w obszarze wizerunku polskiej gospodarki, natomiast w późniejszym czasie nie powstał program

Page 236: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

236 Jarosław W. Górski

Wobec uczynienia – w praktyce polityki gospodarczej – z wizerunku kraju przedmiotu oddziaływania tejże polityki, ukierunkowanej na wzrost umiędzyna-rodowienia gospodarki, należy – na gruncie teorii nauk ekonomicznych – pod-nieść następujące pytania:

• czy w ekonomii występuje pojęcie wizerunku kraju i czy można określić wartość ekonomiczną reputacji?

• czy wizerunek gospodarki narodowej można uznać za dobro publiczne, a jeżeli tak, jakie konsekwencje wynikają z tego dla polityki gospodar-czej ukierunkowanej na promocję pozytywnego wizerunku kraju?

Powyższe pytania badawcze są przedmiotem analizy w niniejszym tekście.

1. Reputacja kraju na gruncie marketingu terytorialnego – marka narodowa

Marka miejsca jest obecnie jednym z najczęściej badanych i opisywanych fe-nomenów pozostających w ścisłym kręgu zainteresowania badaczy stosunkowo nowej dyscypliny, jaką jest marketing terytorialny. Wg specjalistów z tej dziedzi-ny, marketing terytorialny rozumiany jako marketing miejsca10 (place marketing) „obejmuje zespół technik i  działań zastosowanych przez społeczności lokalne i organizacje w trakcie procesu planowania projektu rozwoju ekonomicznego, tu-rystycznego, urbanistycznego, społecznego, kulturowego lub też projektu o cha-rakterze tożsamościowym”11. Proces „uprawiania” marketingu terytorialnego obejmuje „analizę, planowanie i  kontrolę programów, których celem jest osią-gnięcie pożądanych procesów wymiany z wybranymi rynkami lub grupami od-biorców”12. Marketing terytorialny powinien być jednak rozumiany szerzej, jako rynkowa reorientacja sposobu uprawiania polityki przez władzę publiczną, w któ-rej potrzeby użytkowników (klientów) wewnętrznych i zewnętrznych (posługując

rządowy obejmujący całościowo zagadnienia związane z promocją polskiej gospodarki – w sierpniu 2006 r. Ministerstwo Gospodarki ustanowiło jedynie „Założenia do strategii promocji gospodarki polskiej”, do października 2010 r. nie powstała strategia promocji polskiej gospodarki.

10 Marketing terytorialny (place marketing) należy rozumieć zarówno jako marketing miejsca (np. promocja turystyczna gminy), jak i  marketing poprzez miejsce, inaczej: marketing „wrażliwy terytorialnie” (np. promocja produktów regionalnych, promocja etnocentryzmu konsumenckiego, promocja produktów poprzez efekt kraju pochodzenia i in.).

11 H. Meff ert, Stadtemarketing – Pfl icht oder Kur?, Symposium “Stadtvisionen, Stadtstrategien und Stadtemarketing in der Zukunft ”, Munster, 2–3 marca 1989, za: A. Szromnik, Marketing terytorialny: miasto i region na rynku, Wolters Kluwer Polska, 2007, s. 18.

12 V. Girard, Marketing terytorialny i planowanie strategiczne, w: Marketing terytorialny – strategiczne wyzwania dla miast i regionów, red. T. Domański, Uniwersytet Łódzki, Łódź 1997 za: A. Szromnik, op.cit., s. 18–19.

Page 237: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

237Ekonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne

się terminologią marketingową) zaspokajane są stosowaniem w polityce gospo-darczej podejścia marketingowego. Bardziej adekwatną, wskazującą na ekono-miczne znaczenie, nazwą na określenie marketingu miejsca byłoby „marketingo-we zarządzanie rozwojem społeczno-gospodarczym”.

Takie rozumienie marketingu terytorialnego bliskie jest występującemu w li-teraturze anglosaskiej pojęciu „marketingu rozwoju ekonomicznego” (economic development marketing), w którym akcentuje się ekonomiczne cele prowadzenia polityki rozwoju zgodnie z logiką marketingową13.

Kształtowanie reputacji i wizerunku danego miejsca (kraju, regionu, miasta) oraz związanych z nim podmiotów i rzeczy (fi rm, produktów, atrakcji turystycz-nych, warunków inwestowania) jest jednym z głównych zadań marketingu tery-torialnego, którego celem jest wpływanie na opinie, postawy i zachowanie tzw. grup zainteresowanych klientów, czyli zarządzanie obopólnie korzystnymi rela-cjami dla realizacji własnych celów rozwoju14. Wizerunek jednostki terytorialnej zdefi niować można jako „sumę wierzeń, pojęć, opinii, odczuć i wrażeń, jakie mają o nim odbiorcy”15. Wizerunek miejsca jest więc uproszczonym, schematycznym, subiektywnym, czasem podlegającym stereotypom wyobrażeniem nt. miejsca a  także osób, rzeczy, zjawisk z  nim związanych. Jako swojego rodzaju „nośnik subiektywnych cech”, wizerunek terytorium może wpływać na decyzje różnych grup odbiorców tego wizerunku. Pozytywny wizerunek miasta może zachęcać turystów, a negatywny może np. zniechęcać inwestorów od poczynienia inwesty-cji w danym miejscu. Dla skutecznego kreowania wizerunku terytorium koniecz-ne jest zatem rozpoznanie tego wizerunku w odbiorze poszczególnych grup inte-resariuszy, a następnie takie jego kształtowanie poprzez system komunikacji mar-ketingowej, aby wytworzyć wizerunek korzystny dla danej jednostki terytorialnej i pozwalający jej osiągnąć własne cele poprzez odpowiednie ukształtowanie rela-cji z jednostkami i grupami, od których realizacja tych celów zależy.

Pierwsze czasopismo naukowe poświęcone w całości tematyce marek miejsc i dyplomacji publicznej – “Journal of Place Branding and Public Diplomacy” – defi niuje branding terytorialny (czyli proces budowania marek miejsc) jako „praktykę stosowania strategii budowania marek oraz innych technik i dyscyplin marketingowych dla ekonomicznego, społecznego, politycznego i  kulturowego

13 Magdalena Florek proponuje zbliżoną defi nicję marketingu terytorialnego, twierdząc, że należy go rozumieć jako „koncepcję zarządzania jednostką terytorialną według orientacji marketingowej”, a więc jako metodę takiego zarządzania jednostką terytorialną, która prowadzi do dobrobytu lokalnej społeczności, a zarazem rozwoju samego terytorium; M. Florek, Podstawy marketingu terytorialnego, AE w Poznaniu, Poznań 2007, s. 19.

14 Por. A. Szromnik, op.cit., s. 22.15 M. Florek, op.cit., s. 94.

Page 238: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

238 Jarosław W. Górski

rozwoju miast, regionów i krajów”16. Natomiast Pryor i Grossbart17 proponują de-fi nicję marki miejsca jako „zestawu kluczowych, atrakcyjnych i wyróżniających charakterystyk, które są przypisywane danemu miejscu”18.

Pomimo wysiłków badaczy, terminologia związana z marketingiem teryto-rialnym, a zwłaszcza z marką miejsca nie została dotychczas uporządkowana w li-teraturze przedmiotu (m.in. nakładają się znaczenia pojęć: marka, wizerunek, tożsamość i reputacja)19. Można jednak uznać, że wizerunek danego miejsca jest elementem jego marki (obrazem marki w odbiorze „nabywców”), a na wizerunek ten wpływa się poprzez kreowanie tożsamości marki. To właśnie kształtowanie tożsamości marki (idei, wartości, cech, kultury, obrazów, skojarzeń itp.) jest pod-stawą kreowania korzystnego wizerunku marki terytorialnej20.

Budowanie „pozytywnego wizerunku kraju, jego znajomości, popularności, re-putacji i autorytetu, lansowanie atutów kraju, prezentowanie i popularyzowanie jego przewag konkurencyjnych oraz unikalności”21 to według „Programu Marketingu Narodowego Polski”22 zadania związane z wykonywaniem przez rząd funkcji „naro-

16 Strona internetowa wydawnictwa Place Branding and Public Diplomacy, http://www.palgrave-journals.com/pb/index.html, dostęp 8.10.2010.

17 S. Pryor, S. Grossbart, Creating meaning on main street: Towards a model of place branding, “Place Branding and Public Diplomacy” 2007, vol. 3, s. 291–304.

18 Ibidem, s. 294.19 Por. ibidem; S. Hanna, J. Rowley, An analysis of terminology use in place branding, “Place Branding and

Public Diplomacy” 2008, vol. 4.20 Według innego poglądu termin „marka” jest nadrzędny znaczeniowo nad pojęciami tożsamość, wizerunek,

reputacja i pokrewnymi, a także może je zastępować. Ponadto należy zauważyć, że marketing terytorialny defi niowany jest w sposób zbliżony do brandingu terytorialnego, czyli procesu budowy marek miejsc – jest to zgodne z poglądem niektórych specjalistów od marketingu, że istotą marketingu jest branding. Wskutek rosnącego zainteresowania markami krajów i ich wizerunkiem, powstały pierwsze publikacje dokonujące próby opisania i  zmierzenia wizerunku marek państw. Za pionierskie w  tym zakresie uważa się badania autorstwa. Simona Anholta (raporty Anholt GMI Nation Brands Index, później jako Anholt-Gfk Roper Nation Brands Index), oparte na metodologii, wg której marka kraju posiada sześć wymiarów, a zarazem sześć kanałów, za pomocą których kraj komunikuje się z resztą świata: turystyka, eksport, polityka krajowa i zagraniczna, ludzie (obywatele), inwestycje zagraniczne i napływ ludzi, kultura i dziedzictwo narodowe (por. www.nationbrandindex.com). Inna metodologia, Wally’ego Olinsa zakłada istnienie czterech wektorów marki narodowej poddającymi się zarządzaniu: eksport, turystyka, bezpośrednie inwestycje zagraniczne, dyplomacja publiczna; por. W. Olins, O marce, IMP, Warszawa 2004; Marka dla Polski – idea przewodnia. Rozwój tożsamości narodowej Polski, Instytut Marki Polskiej, Warszawa 2004.

21 A. Boruc, M. Kłoczko, Program Marketingu Narodowego. Założenia. Podstawowy koncept realizacyjny, w:  W. Olins, Wally Olins o marce, Instytut Marki Polskiej, Warszawa 2004, s. 281.

22 W pierwszym w Polsce programie zorientowanym na wykreowanie polskiej marki narodowej, zainicjowanym przez Krajową Izbę Gospodarczą i Instytut Marki Polskiej na przełomie 2003 i 2004 r. wypracowano tzw. ideę przewodnią polskiej marki jako „twórczą przekorę”/„twórcze napięcie” (creative tension), co zostało poprzedzone badaniami polskiej tożsamości, autowizerunku oraz zagranicznego wizerunku Polski i Polaków. Idea przewodnia nie została jak dotąd spożytkowana dla żadnych działań promujących polską markę narodową.

Page 239: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

239Ekonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne

dowej promocji gospodarczej”, zorientowanej na „systematyczny wzrost konkuren-cyjności gospodarczej i atrakcyjności gospodarki kraju, tzn. jego produktów, usług, fi rm, kapitału, regionu, miast, miejsc, wydarzeń, ludzi, a w rezultacie stałe zwiększe-nie potencjału promocyjnego oraz kapitału marki narodowej”23. Natomiast w „Pro-gramie promocji polskiej gospodarki do roku 2005”24 zdefi niowano „funkcję promo-cji gospodarczej rządu” jako „zespół kompleksowych działań zmierzających do zwiększenia międzynarodowej konkurencyjności gospodarki kraju jako całości, jego regionów, miast, miejscowości, konkretnych obszarów, przedsiębiorstw, produktów czy usług, wykreowania pozytywnego wizerunku gospodarki i rozwoju stosunków gospodarczych z zagranicą. Oznacza to przede wszystkim skuteczną i efektywną pro-mocję polskich towarów, branż, fi rm i marek oraz oddziaływanie na rzecz dopływu do Polski bezpośrednich inwestycji zagranicznych, wspieranie polskich inwestycji bezpośrednich za granicą, jak również zapewnienie otoczenia instytucjonalnego, gwarantującego należytą koordynację prowadzonych działań”25.

Z powyższego wynika, że tak we wczesnych, jak i we współczesnych progra-mach z zakresu marketingu narodowego Polski w poprawie wizerunku polskiej gospodarki i kreowaniu silnej marki gospodarczej Polski upatruje się narzędzia wzrostu konkurencyjności gospodarki naszego kraju na rynkach światowych26.

2. Ekonomiczne znaczenie reputacji kraju – marka narodowa jako dobro publiczne

Na tym etapie rozważań należy postawić pytanie, czy badania potwierdzają ekonomiczne znaczenie reputacji, czy inaczej mówiąc – wartości gospodarczej mar-ki kraju, a także: czy gospodarczą markę kraju można uznać za dobro publiczne.

Quagrainie, McCluskey, i Loureiro27 zauważają, że w literaturze ekonomicznej występuje duża liczba publikacji teoretycznych dotyczących reputacji ekonomicznej fi rm, znacznie przekraczająca liczbę znanych badań empirycznych. Reputacja fi rm jest istotnym czynnikiem gwarantowania przez producentów wysokiej jakości pro-23 Program Marketingu Narodowego…, op.cit., s. 11.24 Zaledwie 3-letni program nie stanowił przełomu w  promocji polskiej gospodarki, nie miał również

kontynuacji, a  sam dokument spotkał się z negatywną oceną (co do rzetelności realizacji i opracowania) Najwyższej Izby Kontroli (raport pokontrolny o nr ewid. 150/2006/P05049/KGP).

25 Program promocji gospodarki polskiej do roku 2005, Ministerstwo Gospodarki, Warszawa 2003.26 Więcej nt. systemu polityki gospodarczej promocji Polski porównaj J. Górski, Instytucjonalne fundamenty

polityki promocji gospodarki Polski, w: Współczesne problemy polityki ekonomicznej, red. S. Korenik, K.  Wilk, Prace Naukowe Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, nr 1129, Wrocław 2007.

27 K.K. Quagrainie, J.J. McCluskey, M.L. Loureiro, Reputation and State Commodity Promotion: The Case of Washington Apples, Selected paper, “American Agricultural Economics Association Meetings” 2001.

Page 240: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

240 Jarosław W. Górski

duktów w sytuacji, gdy jakość nie może być bezpośrednio oceniona przez konsu-mentów przed dokonaniem zakupu, a zatem wtedy, gdy istnieje asymetria informa-cji między sprzedającymi a kupującymi co do jakości produktów. Niska reputacja producentów zagranicznych może być – w sytuacji niepełnej informacji konsumen-tów o jakości oferowanych produktów – potraktowana jako bariera w handlu zagra-nicznym o charakterze informacyjnym28. Ponadto, brak reputacji producenta przy niepełnej informacji konsumentów o jakości oferty może skłaniać producenta do równania jakości w dół – obniżania jakości przy niezmienionej cenie, czyli realizo-wania krótkookresowych zysków do czasu, aż konsumenci rozpoznają tą strategię. Shapiro29 w modelu teoretycznym wykazał, że dla osiągnięcia reputacji (wymagają-cej kosztownych inwestycji w jakość) konieczne jest wprowadzenie premii cenowej za wysoką jakość. Badania produktów spożywczych o jakości certyfi kowanej zna-kiem jakości30 potwierdziły występowanie reputacji produktów oznaczonych wspólnym symbolem oraz istnienie premii cenowej w związku z tą reputacją. Auto-rzy badania zwracają uwagę na fakt, że raz wytworzona reputacja określonej grupy produktów może być wystawiona na zagrożenie związane z pokusą „jazdy na gapę” (free-riding eff ect), rozumianej jako korzystanie z reputacji przez niecertyfi kowa-nych producentów o nieznanej (niezweryfi kowanej) jakości oferty.

Analogiczny model można zastosować dla potrzeb ekonomicznej analizy mar-ki narodowej, czy bardziej ogólnie – terytorialnej. Atrybuty jakościowe i  ich wi-doczne oraz niewidoczne oznaki (extrinsic cues oraz intrinsic cues) nie są wyłączną domeną poszczególnych producentów, ani nawet grup producentów stosujących jednolitą politykę jakości. Niektóre kraje posiadają określony profi l specjalizacji produkcyjnej i eksportowej i są z tego znane w świecie. Nurt badawczy dotyczący wpływu tzw. efektu kraju pochodzenia (country-of-origin eff ect) na skłonność kon-sumentów do zakupów produktów pochodzących z danych krajów oraz na wyniki eksportowe tych krajów dotyczy de facto badania ekonomicznej reputacji poszcze-gólnych państw. Reputację można zdefi niować jako efekt zewnętrzny31 powstający

28 Por. np. analizę efektu uczenia się w procesie rozpoznawania przez konsumentów jakości zagranicznych produktów, w  sytuacji asymetrycznej informacji i  braku ustalonej reputacji przez zagranicznych producentów (J. Das, S.B. DeLoach, Strategic trade policy in the presence of reputation spillovers, “Journal of International Trade & Economic Development” 2003, vol. 12, issue 2, s. 101–116.

29 C. Shapiro, Premiums for High Quality Products as Returns to Reputation, “Th e Quarterly Journal of Economics”, November 1983, s. 659–679.

30 Badania „waszyngtońskich jabłek” zgodnie z modelem MIMIC (dynamic multiple-indicator multiple-cause) na danych z okresu 07.1996–11.1999 – por. K.K. Quagrainie, J.J. McCluskey, M.L. Loureiro, op.cit.

31 Efekt zewnętrzny występuje wtedy, gdy jakiś podmiot „podejmuje działania, które wywierają wpływ na sytuację innych osób lub fi rm, a nie są rekompensowane odpowiednią płatnością w jedną lub drugą stronę” (J.E. Stiglitz, Ekonomia sektora publicznego, WN PWN, Warszawa 2004, s. 254). Dobry wizerunek kraju może być rozumiany jako tzw. pozytywny efekt zewnętrzny, czyli przysporzenie korzyści podmiotom korzystającym z  tego wizerunku, bez ponoszenie przez nie opłaty. Analogicznie, niska reputacja kraju

Page 241: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

241Ekonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne

wskutek skojarzenia przez konsumentów pochodzenia danego produktu z atrybu-tami przypisywanymi danemu krajowi32.

Istotnego argumentu za racjonalnością programów kreowania narodowej marki gospodarczej, w odniesieniu do tworzenia reputacji oferty eksportowej da-nego kraju, dostarczają badania Richarda Chisika. Chisik w  modelu teoretycz-nym argumentował, że nie tylko konsumenci w swojej ocenie jakości produktów kierują się krajem pochodzenia jako heurystyką ułatwiającą wstępną klasyfi kację produktu do określonej grupy reputacji, ale także występuje zjawisko „samospeł-niającej się reputacji kraju pochodzenia”33. To, w jaki sposób konsumenci oceniają produkty pochodzące z danego kraju (a więc wizerunek marki narodowej) może wpływać na rzeczywiste decyzje producentów co do jakości i kształtować specja-lizację w handlu zagranicznym. Firmy oferujące wyższą jakość w większym stop-niu korzystają na poprawie reputacji, bo prowadzi ona do wzrostu procentowego udziału fi rm z produktami wysokiej jakości – przedsiębiorstwa w sposób racjo-nalny dostosowują swoją ofertę do tego, w jaki sposób konsumenci odbierają ich reputację. Wysoka reputacja może prowadzić zatem do poprawy struktury han-dlu kraju, który zyskując „reputacyjną przewagę konkurencyjną” (reputational comparative advantage) zaczyna się w większym stopniu specjalizować w produk-tach wyższej jakości, niż kraje o podobnym stopniu rozwoju technologicznego, ale nie korzystające z wysokiej reputacji ekonomicznej.

Przypisywanie produktom z określonego kraju wysokiej reputacji (skojarzenia z pozytywnymi cechami, np. solidnością, innowacyjnością) można nazwać występo-waniem pozytywnego efektu zewnętrznego (przedsiębiorstwo korzysta z premii re-putacyjnej wynikającej z percepcji konsumentów dot. kraju pochodzenia), podczas gdy atrybucja ujemnej reputacji (skojarzenie z niepożądanymi cechami, np. nietrwa-łość, niskie walory użytkowe, czy smakowe) w przypadku produktów pochodzących z danego kraju to negatywny efekt zewnętrzny34. Tak, jak w odniesieniu do pojedyn-czych producentów oraz ich grup używających wspólnych oznaczeń jakości, w przy-

pochodzenia, niekorzystny wizerunek są negatywnym efektem zewnętrznym.32 Keith Dinnie zwraca uwagę, że wiele determinant wizerunku związanych z miejscem pochodzenia ma swoje

źródło w czynnikach pozaekonomicznych – wywodzą się one z kontekstu kulturowego, społecznego, czy politycznego, por. K. Dinnie, Place Branding: Overview of an Emerging Literature, “Place Branding and Public Diplomacy” 2004, vol. 1, s. 107. Tymczasem wiele badań dotyczących efektu kraju pochodzenia bagatelizuje tą różnorodność kontekstów i  przyjmuje założenie, że konsumenci opierają swoją percepcję kraju pochodzenia na doświadczeniach związanych z  zakupem produktów pochodzących z  tego kraju. Wydaje się więc, że marketing terytorialny, a zwłaszcza teoretyczne koncepcje marki narodowej wzbogacają rozumienie tego, w  jaki sposób powstaje wizerunek kraju oraz jakie ma znaczenie, tak w  sferze relacji ekonomicznych, jak i pozagospodarczych.

33 R. Chisik, Export industry policy and reputational comparative advantage, “Journal of International Economics, Elsevier” 2001, vol. 59(2), s. 423–451.

34 Por. przypis 32.

Page 242: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

242 Jarosław W. Górski

padku percepcji marki narodowej przy zakupach produktów (czyli w przypadku per-cepcji kraju pochodzenia) może występować premia cenowa jako realizacja pozytyw-nego efektu zewnętrznego związanego z marką narodową wysokiej reputacji.

Występowanie takiej premii cenowej należy uznać za warunek angażowania funduszy publicznych w kreowanie marki narodowej35. Dostarczanie dobra publicz-nego36, jakim ma być narodowa marka gospodarcza, ma ekonomiczną rację bytu wte-dy, gdy zyski z „reputacji ekonomicznej” mogą zostać zinternalizowane w formie dóbr prywatnych albo będą wykorzystane dla rozwiązania określonych problemów pu-blicznych. Występowanie korzystnej reputacji kraju jako tożsame z wystąpieniem po-zytywnego efektu zewnętrznego i jeżeli przynosi zyski podmiotom prywatnym – np. eksporterom (a także np. branży turystycznej, czy samorządom37 pozyskującym in-westorów zagranicznych) powinno być argumentem za dostarczaniem tego dobra publicznego. Analiza kosztów i korzyści programów polityki gospodarczej zoriento-wanych na kreowanie i utrzymanie korzystnej marki narodowej musi uwzględniać fakt powstawania efektów zewnętrznych i korzyści prywatnych, a zatem powinna być poddana tym samym regułom oceny opłacalności, jak wszystkie dobra publiczne. Koniecznym warunkiem racjonalności prowadzenia polityki dostarczania dobra pu-blicznego – korzystnej marki narodowej (programy służące poprawie wizerunku kra-ju, w tym: generujące pozytywny efekt kraju pochodzenia w handlu, podwyższające percepcję atrakcyjności turystycznej oraz inwestycyjnej) jest to, aby łączna premia za reputację, osiągana przez wszystkie podmioty prywatne korzystające z marki narodo-wej przewyższała koszt publiczny dostarczania tej marki38.

Należy jednak zauważyć, że warunek zinternalizowania publicznych (bądź publiczno-prywatnych) kosztów promocji wizerunku w korzyściach społecznych wynikających z promocji, choć konieczny, nie wydaje się jednak wystarczający,

35 Marka narodowa jako „zestaw kluczowych, atrakcyjnych i  wyróżniających charakterystyk, które są przypisywane danemu miejscu” (S. Pryor, S. Grossbart, op.cit., s. 294) jest dobrym odzwierciedleniem „ekonomicznej reputacji kraju” z tym zastrzeżeniem, że ideą marki narodowej jest to, aby inkorporowała ona wszystkie kluczowe wartości istotne dla realizacji celów rozwoju kraju (a więc także te pozaekonomiczne, wykraczające poza cel dynamizacji eksportu, czy przyciągania inwestycji zagranicznych).

36 Przez dobro publiczne rozumiemy takie dobro, które nie jest przedmiotem konsumpcji o  charakterze rywalizacyjnym (tj. spożycie dobra przez jedną osobę nie zmniejsza możliwości korzystania z tego dobra przez innych), a zarazem jest niewykluczalne, tj. nie jest możliwe wykluczenie nikogo z konsumpcji tego dobra bez ponoszenia wysokich kosztów (J.E. Stiglitz, op.cit., s. 150–151).

37 Samorząd terytorialny można w tym przypadku potraktować jako podmiot prywatny – konsumenta dobra publicznego (pozytywny wizerunek kraju jako atrakcyjnego inwestycyjnie) dostarczanego przez rząd.

38 W teorii dóbr publicznych przyjmuje się, że efektywna wielkość podaży dobra publicznego to taka, dla której suma krańcowych stóp substytucji między dobrem publicznym a prywatnym dla wszystkich konsumentów równa się kosztowi krańcowemu dostarczenia dodatkowej jednostki dobra publicznego; inaczej mówiąc, suma krańcowych skłonności do zapłacenia musi być równa krańcowemu kosztowi dostarczenia dodatkowej jednostki dobra publicznego (J.E. Stiglitz, op.cit., s. 167–176).

Page 243: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

243Ekonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne

choćby z punktu widzenia celowości polityki gospodarczej. Nie gwarantuje bo-wiem optymalnej kontroli dystrybucji korzyści z tytułu posługiwania się marką narodową, nie eliminuje pokusy jazdy na gapę (znane są przypadki sugerowania przez producentów niezgodnego z  rzeczywistością kraju wytwarzania produk-tów, celem skorzystania z  pozytywnego efektu kraju pochodzenia). Jednym z możliwych sposobów kontroli bilansu prywatnych i społecznych kosztów oraz korzyści z zarządzania marką narodową jako dobrem publicznym jest system cer-tyfi kacji kraju pochodzenia, z dostępem kontrolowanym i ewentualnie częściowo odpłatnym dla jego użytkowników. Na takiej zasadzie działają popularne rów-nież w Polsce programy promujące postawę tzw. patriotyzmu konsumenckiego, czyli nakłaniające do kupowania najlepszych polskich produktów i  usług (np. konkurs „Teraz Polska” Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego oraz program „Kupuj Nasze.pl” Fundacji „Dajesz Pracę.pl”), w których producenci (wybrani na zasadach określonych w danym programie) zyskują możliwość posługiwania się wspólną marką (znakiem grafi cznym, hasłem), najczęściej partycypując na zasa-dach współuczestnictwa w kosztach całej procedury kreowania danej marki.

Na podobnej koncepcji został oparty proces tworzenia polskiej marki gospo-darczej w ramach działania 6.5 PO IG, gdzie ogólnej kampanii promocyjnej (ma być zaprojektowana w toku badań i analiz marki gospodarczej i oparta na komu-nikacji sprecyzowanych wartości i atrybutów) towarzyszyć będą branżowe pro-gramy promocyjne, służące wytworzeniu efektu kraju pochodzenia poprzez pro-mocję najlepszych produktów i usług z branż uznanych za posiadające największy potencjał eksportowy (a zarazem duży potencjał innowacyjności). W obu przy-padkach dostęp do programów jest kontrolowany w taki sposób, aby zagwaranto-wać zgodność jakości oferty kandydatów do programu z zamierzonymi atrybuta-mi polskiej marki gospodarczej, co ma służyć wytworzeniu się efektu wysokiej reputacji marki narodowej (made in Poland). Istotna różnica między inicjatywa-mi prywatnymi a programem rządowym polega jednak na tym, że w przypadku rządowego tego ostatniego nie przewiduje się jego współfi nansowania przez przedsiębiorstwa ani organizacje branżowe.

Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że wprowadzenie kontroli dostępu do dobra publicznego, jakim jest narodowa marka gospodarcza, czyni z niego dobro klubowe, czyli takie, które choć zachowuje swój nierywalizacyjny charakter, daje możliwość wykluczania z  jego konsumpcji. Można to uznać za cenę rozwiązania problemu jazdy na gapę (czyli znalezienia źródeł fi nansowania optymalnej wielko-ści podaży dobra publicznego) we wczesnym okresie tworzenia marki gospodarczej, związanej z istotnymi nakładami publicznymi oraz potrzebą prowadzenia zdyscy-plinowanej kontroli zarówno rachunku kosztów i korzyści takiej polityki, jak i pro-cesu powstawania reputacji ekonomicznej produktów i usług objętych programem.

Page 244: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

244 Jarosław W. Górski

Połączenie dwóch rozwiązań: ogólnej kampanii wizerunkowej, mającej na celu wytworzenie u  zagranicznych podmiotów ekonomicznych preferencji dla polskiego pochodzenia (produktów eksportowych, lokalizacji pod inwestycje) oraz programu promocji wybranych jedynie branż i produktów – stanowi intere-sującą hybrydę dobra publicznego i klubowego. Docelowo program ma prowadzić do wytworzenia się wysokiej wartości polskiej marki gospodarczej (czyli ma za-owocować wzrostem konkurencyjności polskiej oferty poprzez powstanie „repu-tacyjnej przewagi konkurencyjnej”), która będzie funkcjonować jako dobro pu-bliczne w podstawowym, teoretycznym sensie: jako dobro niewykluczalne i nie-rywalizacyjne39. Dla zaistnienia tego dobra konieczna jest jednak promocja okre-ślonych produktów i branż jako nośników atrybutów marki gospodarczej, mają-cych szansę stania się produktami fl agowymi i wygenerowania reputacji dla pol-skiego pochodzenia produktów. Taka procedura prawdopodobnie jest racjonalna z punktu widzenia zasobo- i czasochłonności procesu tworzenia marki narodo-wej, może jednak prowadzić do sytuacji wielu rywalizujących ze sobą dóbr klubo-wych, czyli wielu, nie w pełni spójnych wizerunków branżowych, niedających się uogólnić do jednej marki narodowej (nieposiadających „wspólnego mianownika” reputacji gospodarczej).

Co więcej, zamysł taki jest tym trudniejszy do realizacji, iż rządowe programy promocji branż będą konkurowały z prywatnymi inicjatywami organizacji przed-siębiorstw i innych organizacji pozarządowych, służących wspólnej promocji i two-rzących własne marki branżowe, być może lepiej dostosowane do oczekiwań i po-trzeb poszczególnych grup przedsiębiorstw i branż. Trzeba bowiem odnotować, że marki wspólne (np. branżowe, albo bardzo popularne w Polsce nagrody i symbole jakości, a także znaki polskiego pochodzenia (np. „Teraz Polska” i „Kupuj Nasze.pl”) certyfi kujące przynależność do odpowiednio wypromowanej reputacji u kon-sumentów (w przypadku Godła „Teraz Polska” – „najlepsze produkty/usługi”, „gwarancja jakości”, „polskie”40) są już istniejącymi dobrami klubowymi, powsta-łymi z inicjatywy podmiotów prywatnych41, zainteresowanych dzieleniem kosztów

39 Podstawowe ujęcia defi nicyjne dóbr publicznych, które zdaniem Kondratowicza (A. Kondratowicz, Samorząd lokalny a dobra publiczne – wprowadzenie do badań empirycznych, w: Samorząd lokalny. Od teorii do badań empirycznych, red. Jerzy Kleer, CeDeWu, Warszawa 2009) można uznać na ujęcia normatywne, wywodzą się od Samuelsona (P. Samuelson, The Pure Theory of Public Expenditure, “Review of Economics and Statistics” 1954, No. 36(4), s. 387–389) i  Musgrave’a (R. Musgrave, The Theory of Public Finance, McGraw-Hill, New York 1959). Pozytywne podejście prezentowane jest natomiast przez Buchanana (J.  Buchanan, The Demand and Supply of Public Goods, Liberty Fund, Inc, Indianapolis, http://www.econlib.org, 1999 [1968]), według którego dobra publiczne to takie, co do których istnieje oczekiwanie, że będą świadczone przez instytucje polityczne; por. J. Buchanan, op.cit. za A. Kondratowicz, op.cit.

40 Na podstawie badania Teraz Polska. Znajomość i  postrzeganie konkursu i  logo Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego, Ośrodek Badania Opinii Publicznej i Rynku MARECO Polska, raport z badań, sierpień 2006.

41 Lub pozarządowych, choć niekiedy także rządowych, jak w przypadku programu „Poznaj Dobrą Żywność”

Page 245: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

245Ekonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne

wykluczanego dobra publicznego, jakim w tym przypadku jest określona reputacja (przysparzająca premii cenowej). Mnogość pożądanych wizerunków, uwarunko-wana specyfi ką branż i oczekiwań odbiorców (np. żywność – zdrowa, ale sprzęt RTV – innowacyjny) nakazuje postawić pytanie, czy w ogóle możliwe jest wykre-owanie od podstaw (w drodze programu świadczenia dobra publicznego) takiej kompleksowej i spójnej narodowej marki gospodarczej (jak to się stało spontanicz-nie np. w przypadku marki made in Germany), aby była na tyle wyrazista i uniwer-salistyczna, by stała się atrakcyjna dla szerokiej branżowej reprezentacji różnorod-nych odbiorców (korzystających z niej producentów z wielu branż).

W przypadku niepowodzenia takiego projektu może się okazać, że pieniądze publiczne zostały przeznaczone na dostarczanie dobra publicznego, które rywali-zowało z wieloma już istniejącymi dobrami klubowymi, dostarczonymi poprzez zdecentralizowany, często quasi-rynkowy sposób (poprzez partycypację przed-siębiorstw), potęgując dodatkowo efekt zatłoczenia dóbr publicznych (congestion) i  osłabiając ich wartość. Scenariusz taki jest tym bardziej prawdopodobny, im mniej uniwersalne, a zarazem atrakcyjne będą atrybuty narodowej marki gospo-darczej, tzn. im większe będzie zróżnicowanie (np. branżowe lub geografi czne w obrębie Polski) subiektywnego odbioru jakości tego dobra publicznego. Dobro publiczne – i tak jest również w przypadku gospodarczej reputacji kraju – nie tyl-ko nie musi mieć jednakowej jakości w przypadku każdego odbiorcy, ale także użytkownicy nawet równodostępnego dobra publicznego mogą odczuwać różny poziom satysfakcji z tego dobra42. W sytuacji współwystępowania tego dobra pu-blicznego z szeregiem lepiej dopasowanych do potrzeb odbiorców, a więc dających większą użyteczność, dóbr klubowych, użytkownicy mogą rezygnować z  kon-sumpcji dobra publicznego – podlegają samo wykluczeniu. Przykładowo, jeżeli projekcja polskiej marki gospodarczej nie będzie atrakcyjna dla niektórych branż, ponieważ będzie polegała na komunikowaniu atrybutów niekorzystnych, a nawet sprzecznych z pożądaną atrybucją reputacji tych branż, mogą one unikać posłu-giwania się polską marką narodową i zamiast tego budować swoją przewagę kon-kurencyjną z wykorzystaniem własnych marek branżowych, albo wręcz w opar-ciu o fałszywy efekt kraju pochodzenia.

O rzeczywistej wartości projektu ogólnonarodowej (i ogólnogospodarczej) marki kraju powinna decydować zatem nie tylko analiza kosztów i korzyści takie-go programu – jak w przypadku wszystkich dóbr publicznych uwzględniająca ra-chunek prywatny i społeczny – ale także ocena użyteczności marki gospodarczej, zakładająca ocenę porównawczą z już istniejącymi, alternatywnymi narzędziami kreowania reputacji ekonomicznej polskiej oferty na rynkach światowych. Owa

Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.42 A. Kondratowicz, op.cit.

Page 246: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

246 Jarosław W. Górski

ocena porównawcza powinna natomiast dostarczyć odpowiedzi na pytanie o wza-jemne relacje istniejących marek, w  układzie branżowym i  geografi cznym, z uwzględnieniem stopnia ich komplementarności i substytucyjności. W szcze-gólności wydaje się, że interesujące pole analizy ekonomicznej dla ewaluacji racjo-nalności programów tworzenia marki narodowej stanowią metody oceny warun-kowej (contingent valuation), np. umożliwiające rozpoznanie skłonności poten-cjalnych odbiorców dobra publicznego do płacenia za korzystanie z niego (WTP – willingness to pay). Dotychczas badania wykorzystujące metodologię WTP zo-stały wykorzystane dla porównania rzeczywistej i deklarowanej skłonności kon-sumentów do płacenia za gwarancję pochodzenia produktów żywnościowych z określonego kraju43.

Dla powodzenia projektu kreowania polskiej marki gospodarczej zaleca się szeroką współpracę, a wręcz koordynację działań promocyjnych. Tego typu po-stulaty były już zawarte we wnioskach z badania postrzegania polskiej marki, przeprowadzonych w 2003 r. przez Instytut Spraw Publicznych44: konsolidację działań wskazuje się jako efektywną drogę dla osiągnięcia efektu synergii w jed-noczesnej promocji przedsiębiorstw i całej gospodarki (podejmowanie przez pol-skich producentów daleko idącej kooperacji we wchodzeniu na rynki zagranicz-ne, koordynowanie akcji promocyjnych, wspólne angażowanie się w promocję z instytucjami publicznymi – rządowymi i regionalnymi oraz pozarządowymi). Takie podejście zgodne jest z  „tinbergenowskim”45 postrzeganiem polityki go-spodarczej w  zakresie promocji gospodarki nie wyłącznie jako polityki władz publicznych, lecz jako synergicznie działającego systemu polityki gospodarczej

43 C. Bolliger, S. Réviron, Consumer Willingness to Pay for Swiss Chicken Meat: An In-store Survey to Link Stated and Revealed Buying Behaviour, 12th Congress of the European Association of Agricultural Economists – EAAE, 2008.

44 Badanie przeprowadzone przez Instytut Spraw Publicznych, w  kooperacji z  sopocką Pracownią Badań Społecznych, na zlecenie i  z wykorzystaniem metodologii Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. W badaniu ilościowym i jakościowym diagnozowano poglądy oraz deklaracje dotyczące zachowań trzech grup ankietowanych: polskich przedsiębiorców (500 małych lub średnich fi rm eksportujących do krajów UE – kwestionariusz wywiadu), instytucji otoczenia biznesu (30 organizacji – kwestionariusz wywiadu), a także obcokrajowców mieszkających czasowo w  Polsce, mających profesjonalny kontakt z  działalnością gospodarczą lub wsparciem zagranicznych inwestorów (30 losowo dobranych osób) – por. Raport o stanie sektora małych i  średnich przedsiębiorstw w  Polsce w  latach 2002–2003, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, Rozdz. 5, Postrzeganie polskiej marki, Warszawa 2004, s. 133–164.

45 Tinbergen prezentuje szerokie ujęcia defi nicyjne polityki gospodarczej, dopuszczające możliwość prowadzenia polityki gospodarczej przez inne, niż publiczne czy państwowe, podmioty. Zdaniem Tinbergena w  swoim najszerszym znaczeniu polityka gospodarcza obejmuje całą materię teorii ekonomicznej, gdyż jej zasadniczym celem jest maksymalizacja funkcji satysfakcji ekonomicznej (ophelmity functions). W  znaczeniu nieco węższym, termin polityka gospodarcza można odnosić do działalności grup, w  tym różnego rodzaju organizacji, a celem optymalizacji jest wtedy kolektywna funkcja satysfakcji ekonomicznej – por. J. Tinbergen, On the Theory of Economic Policy, North-Holland Publishing Company, Amsterdam 1996, s. 1.

Page 247: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

247Ekonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne

prowadzonej przez podmioty o różnorodnej strukturze, także własnościowej, co oznacza możliwość realizowania zadań publicznych w formie partnerstwa pu-bliczno-prywatnego.

3. Badania nt. zasadności promocji wizerunku kraju

Zauważalny jest niedostatek wyników badań empirycznych opłacalności bądź efektywności wydatkowania funduszy publicznych na promocję pozytyw-nego wizerunku kraju. Istnieje niewielka liczba prac badawczych poświęconych ocenie skuteczności polityki promocji jako narzędzia pozyskiwania inwestycji za-granicznych oraz intensyfi kacji eksportu.

Wells, Wint i Williams46 dokonują porównawczej analizy skuteczności dzia-łania narodowych agencji zajmujących się promocją kraju dla celu pozyskiwania bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Rozpatrują liczne uwarunkowania głównie o charakterze organizacyjnym i systemowym (takie jak struktura wła-snościowa, umocowanie prawne, zakres realizowanych działań, polityka zatrud-nienia i  in.) determinujące zdolność agencji do wykonywania zadań promocyj-nych w czterech aspektach: budowania wizerunku, pozyskiwania inwestycji, ob-sługi inwestorów oraz „wspierania polityki” (policy advocacy – działania polega-jące głównie na kreowaniu pozytywnego klimatu inwestycyjnego, i  zdaniem Wellsa nabierające od ostatniej dekady XX wieku ogromnego znaczenia47). Wells podnosi, że kluczowe problemy z organizacją pracy agencji zajmujących się pro-mocją inwestycyjną wynikają z trzech charakterystyk samej promocji inwestycyj-nej: jest ona dobrem publicznym, wymaga umiejętności łączenia sektora publicz-nego i prywatnego, a wyniki tej działalności są trudno mierzalne.

Z kolei Bank Światowy opublikował w 2003 roku badanie Morisseta48 poświęcone działalności 58 narodowych agencji promocji inwestycji, z którego wynika, że wzrost intensywności promocji inwestycyjnej wiąże się z większymi przepływami bezpośred-nich zagranicznych inwestycji (z zastrzeżeniem, że agencje dysponujące małym budże-tem są mało efektywne), przy czym dla oceny efektywności tej promocji kluczowe są:

46 Por. L.T. Wells, A. Wint, Marketing a  Country: Promotion as a  Tool for Attracting Foreign Investment, Foreign Investment Advisory Service, Occasional Paper No. 13, Washington, D.C.: International Finance Corporation/Multilateral Investment Guarantee Agency, 2000; L.T. Wells, Revisiting Marketing a Country: Promotion as a Tool for Attracting Foreign Investment, w: Marketing a Country, FIAS Occasional Paper No. 13, 2000; A. Wint, D.A. Williams, Attracting FDI to developing countries: A changing role for government?, International Journal of Public Sector Management, vol. 15, Iss: 5, 2002, s. 361–374.

47 L.T. Wells, Revisiting Marketing a Country…, op.cit., s. 1–2.48 J. Morisset, Does a  Country Need a  Promotion Agency to Attract Foreign Direct Investment? A  Small

Analytical Model Applied to 58 Countries, World Bank Policy Research Working Paper 3028, April 2003.

Page 248: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

248 Jarosław W. Górski

klimat inwestycyjny oraz wielkość rynku. Najmniej efektywne są działania zoriento-wane na bezpośrednie pozyskiwanie inwestycji (są kosztowne i o wątpliwej skuteczno-ści), a największe efekty ekonomiczne przynosi „wspieranie polityki” (czyli tworzenie klimatu dla inwestycji, które oddziałuje także na inwestorów krajowych). Drugą dzia-łalnością, co do efektywności jest promowanie wizerunku, a zatem badanie potwier-dza w pewnym stopniu zasadność promocji gospodarczego wizerunku kraju49.

Jedne z najnowszych badań dotyczących efektywności promocji eksportu zostały przeprowadzone przez Ledermana, Ollareaga i Payton50 na grupie 104 rozwiniętych i rozwijających się krajów (przebadano 88 agencji) i dowodzą, że narodowe agencje pro-mocji eksportu mają silny i statystycznie istotny wpływ na eksport. Średnio rzecz biorąc 1 $ wydany na promocję eksportu przynosi 40$ wzrost wartości eksportu, przy czym obserwuje się silnie malejące efekty skali, a nawet szacuje, że przy wydatkach na promo-cję przekraczających 1 $ per capita krańcowy przychód z tej promocji może być ujemny (przy tym budżet agencji na promocję eksportu stanowił w grupie badanych krajów średnio 0,11 proc. wartości eksportu i w ponad połowie przypadków ten budżet w co najmniej 75% pochodził z fi nansowania publicznego)51. Badanie dowodzi, że podział budżetów agencji promocyjnych w grupie krajów rozwijających się pomiędzy 4 rodzaje aktywności: wspieranie wizerunku kraju (w tym aktywność reklamowa, wydarzenia promocyjne), usługi wsparcia eksportu (szkolenia, pomoc techniczna i  informacyjna i in.), marketing (targi, wystawy, misje handlowe i in.) oraz badania rynkowe i publika-cje, nie ma istotnego znaczenia dla ogólnej efektywności promocji eksportu. Jednakże w grupie wszystkich badanych krajów stwierdzono spadek efektywności wraz ze wzro-stem udziału badań i publikacji w budżecie oraz wraz ze spadkiem udziału wydatków na usługi wsparcia eksportu (choć ten ostatni wynik nie był istotny statystycznie)52.

W Polsce jak dotąd nie były prowadzone badania mające na celu określenie skłonności przedsiębiorstw do współtworzenia i współfi nansowania programów kre-owania polskiej marki gospodarczej. Z naszych badań przeprowadzonych w 2008 r. na ludności wynika jednak53, że istnieje w naszym kraju silne oczekiwanie na intensy-fi kację działań promocyjnych Polski (której towarzyszy niski stopień satysfakcji z działań dotychczas prowadzonych), wydzielenie funduszy na zadania promocyjne w budżecie państwa, przy czym dopuszcza się promocję selektywną, uprzywilejowu-jącą niektóre branże i regiony (zgadza się z tym ponad 86% respondentów), prowadzo-49 Ibidem, s. 12–18.50 D. Lederman, M. Ollareaga, L. Payton, Export Promotion Agencies: Wtah Works and What Doesn’t World

Bank Policy Research Working Paper 4044, November 2006 (Revised March 2007).51 Ibidem, s. 3 i 10.52 Ibidem, s. 23.53 Badania „Teraz Polska Promocja” kierowane przez Jarosława Górskiego (WNE UW), prowadzone we

współpracy z Fundacją Polskiego Godła Promocyjnego i AIESEC. Badanie ankietowe na grupie celowej 575 polskich obywateli (osoby w wieku 18–25 lat, studenci i absolwenci kierunków ekonomicznych i pokrewnych).

Page 249: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

249Ekonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne

ną pod przewodnictwem jednej, silnej instytucji (67,6%), ale wykonywaną przez pod-mioty profesjonalnie trudniące się marketingiem (82,3%). Oznacza to, że narodowa marka gospodarcza, rozumiana jako korzystny wizerunek kraju, wpływający na de-cyzje podmiotów ekonomicznych54 jest dobrem publicznym zarówno w sensie nor-matywnym (tak, jak defi niują je Samulson i Musgrave), jak i w sensie pozytywnym (reprezentowanym przez Buchanana55), jako dobro co do którego istnieje zapotrzebo-wanie na świadczenie przez instytucje publiczne.

Z powyższych badań wynika także, że jak dotąd nie funkcjonuje polska mar-ka eksportowa. Ankietowani obcokrajowcy negatywnie oceniają produkty po-chodzące z Polski w stosunku do analogicznych produktów z innych krajów euro-pejskich w kwestii ich prestiżu, stylu i smaku, a wystawiają średnią ocenę co do ich relacji ceny do jakości oraz funkcjonalności56.

Źródło: opracowanie własne na podstawie projektu badawczego „Teraz Polska Promocja” kierowanego przez Jarosława Górskiego (WNE UW), prowadzonego we współpracy z Fundacją Polskiego Godła Pro-mocyjnego i AIESEC (badanie ankietowe na grupie celowej 575 polskich obywateli w wieku 18–25 lat, studenci i absolwenci kierunków ekonomicznych i pokrewnych).

54 W przypadku dóbr eksportowych: efekt kraju pochodzenia prowadzący do wytworzenia się określonej postawy względem dobra: od dyskryminacji, przez postawę neutralną, po preferencję dla dobra z określonego kraju.

55 Por. przypis 47.56 II etap badania „Teraz Polska Promocja” (por. przypis 54): „Tell us about Poland” – badanie ankietowe na

grupie 140 respondentów zagranicznych z  różnych krajów, w  większości osób w  wieku 30–40 lat, z wykształceniem ekonomicznym i in. z zakresu nauk społecznych.

Rysunek 1. Wizerunek polskich produktów w odbiorze obcokrajowców

Page 250: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

250 Jarosław W. Górski

Respondenci, pomimo, że zaliczają Polskę do czołówki najlepiej rozwijających się krajów spośród nowych członków UE, nie byli w stanie wskazać charakterystycznych polskich produktów, co jest kolejnym dowodem na to, że Polska nie posiada wyraźnej specjalizacji eksportowej i  nie korzysta z  reputacyjnej przewagi konkurencyjnej.

Źródło: jak do rys. 1.

W cytowanych wyżej badaniach wykonanych w 2003 r. przez Instytut Spraw Publicznych na zlecenie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości uzyskano wynik dość korzystnego wizerunku polskiej reputacji w międzynarodowych kon-taktach handlowych w drodze ankietowania polskich przedsiębiorstw. Krajowi eksporterzy w większości oceniają, że „polskość” fi rm ma neutralny wpływ na przebieg ich współpracy z zagranicznymi kontrahentami (ponad 43% responden-tów twierdzi, że „polskość” fi rmy ani nie zachęca, ani nie zniechęca partnerów zagranicznych). Razem prawie 38% ankietowanych eksporterów twierdzi jednak, że polskość jest atutem dla ich fi rm i zachęca, lub nawet zdecydowanie zachęca

Rysunek 2. Ocena poziomu rozwoju gospodarczej Polski i znajomość polskich produktów

Page 251: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

251Ekonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne

kontrahentów zagranicznych do podjęcia współpracy. Przeciwnego zdania jest znacznie mniej liczebna grupa przedsiębiorców – według niespełna 10% bada-nych polskie pochodzenie fi rmy jest źle odbierane w kręgach biznesu, zniechęca, lub zdecydowanie zniechęca do kooperacji57.

Podobne pytanie skierowano również do polskich eksporterów odnośnie do postrzegania ich produktów. Zdaniem aż 86% z nich, kontrahenci zagraniczni do-brze oceniają ofertę produktową polskich partnerów (w tym 25% twierdzi, że bar-dzo dobrze). Należy jednak zwrócić uwagę, że badanie to nie daje odpowiedzi na pytanie o  wizerunek polskiego eksportu w  opinii konsumentów i  nie pozwala ocenić atrakcyjności polskiej oferty na rynkach zagranicznych w  porównaniu z percepcją nabywców fi nalnych o wyrobach i usługach z innych państw, konku-rujących na tych samych rynkach. Swoistą pułapką, polegającą na przecenianiu tych pozytywnych wyników sondażu jest to, że po pierwsze, opinie formułują polscy eksporterzy, dając wyraz temu, jak ich zdaniem są postrzegani przez part-nerów zagranicznych (wynik w części może odzwierciedlać autowizerunek, ima-ge pożądany, a nie rzeczywisty), po drugie zaś, respondenci omawiają stosunek aktualnych kontrahentów, czyli podmiotów, które zaakceptowały warunki współ-pracy, a zatem co do których można oczekiwać, że mają co najmniej neutralne nastawienie do polskich eksporterów. Badanie wizerunku eksportu Polski w od-biorze ogółu pośredników zagranicznych (także potencjalnych) oraz rynków do-celowych, mogłoby dać inne wyniki.

Podsumowanie

Polska gospodarka nie ma dobrze zbadanej i przeanalizowanej reputacji, jed-nak rozpoczynający się program promocji polskiej marki gospodarczej (zgodnie z działaniem 6.5 PO IG mający trwać do 2015 r.) może ten stać zmienić. Badania ekonomiczne dowodzą, że czynnikiem konkurencyjności w  dobie gospodarki opartej na wiedzy są nie tylko infrastruktura drogowa, czy telekomunikacyjna, ale również percepcja podmiotów, od których zależy powodzenie zamierzeń roz-wojowych. Silna marka eksportowa może stanowić reputacyjną przewagę konku-rencyjną i przyczyniać się do wzrostu umiędzynarodowienia gospodarki i opła-calności działalności eksportowej. Planując działania w zakresie kreowania i pro-mocji marki narodowej należy mieć jednak na uwadze, że marka gospodarcza jest dobrem publicznym, powinna być oceniana zgodnie z  zasadami dotyczącymi dóbr publicznych, a  ponadto, funkcjonuje w  przestrzeni wielu rywalizujących dóbr klubowych.

57 Raport o stanie sektora…, op.cit.

Page 252: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

252 Jarosław W. Górski

Polska, ze wzrostem gospodarczym na poziomie 1,7 pkt proc. w  2009 r., była w wąskiej grupie krajów, którym udało się uniknąć recesji w roku świato-wego spowolnienia gospodarczego wywołanego kryzysem fi nansowo-gospo-darczym, co zostało odnotowane w najbardziej opiniotwórczych mediach świa-towych (m.in. “Wall Street Journal”). Dzięki temu, że Polska w  latach 2008–2009 była najszybciej rozwijającym się krajem UE, w 2009 r. awansowaliśmy o 7 pozycji (z 53 na 46 miejsce), a w 2010 o dalsze 7 miejsc (na 29 pozycję) w rankin-gu konkurencyjności „Global Competitiveness Report” (GCR) publikowanym co roku przez Światowe Forum Ekonomiczne. W  GCR podkreślano przy tym, że Polska jest jednym z najbardziej stabilnych ekonomicznie krajów regionu58, to zaś zostało również wykorzystane jako argument promocyjny w kampanii Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych SA oraz Narodowego Banku Pol-skiego pokazującej Polskę jako kraj przechodzący „aksamitny kryzys”59. Jesteśmy też krajem, w  którym odnotowano najlepsze nastroje inwestorów w  grupie państw Europy Środkowej i Wschodniej, jak wynika z indeksu Th omson Reu-ters i OeKB60. W roku 2009 motorem wzrostu gospodarczego był eksport netto, jednak głównie ze względów statystycznych, a nie z uwagi na wzrost umiędzy-narodowienia naszej sprzedaży: eksport spadał wolniej niż import (w 2009 r. spadek eksportu wyniósł 15,82 proc., podczas gdy importu – 24,35 proc. – dla danych w EUR61).

Jak wynika z badania teoretycznego modelu ekonomicznego62 kraj o  silnej gospodarczej marce narodowej może posiadać reputacyjną przewagę konkuren-cyjną i zarabiać na premii za wysoką jakość produktów. Doświadczenia ostatnich miesięcy nie dowodzą, że kraje o najbardziej uznanych markach narodowych są bardziej odporne na zagrożenia wynikające z kryzysu światowego, jednak obecny kryzys może być szansą dla krajów o słabszej reputacji, którym udaje się zacho-wać stabilność makroekonomiczną i unikają recesji. Takim krajem jest obecnie Polska, a wyniki gospodarcze naszego kraju stanowią dobry, bo wiarygodny za-sób informacji dla kształtowania polityki informacyjnej polskiego rządu w zakre-sie kreowania polskiej marki narodowej oraz uprawiania dyplomacji publicznej

58 Por. Global Competitiveness Report 2009–2010, World Economic Forum, Geneva 2009, s. 25.59 Por. Majman: Polska przechodzi aksamitny kryzys, PAP, 27.04.2009, http://gospodarka.gazeta.pl/

gospodarka/1,69866,6543974,Majman__Polska_przechodzi__aksamitny_kryzys_.html oraz Polska: aksamitny kryzys. Wywiad PAIiIZ – Waldemar Pawlak, Wicepremier, Minister Gospodarki, 28.05.2009, http://www.paiz.gov.pl/nowosci/?id_news=2117

60 Th omson Reuters & OeKB CEE Business Climate Index, por. http://www.oekb.at/en/information-services/ourservices/thomson-reuters-oekb-cee/pages/default.aspx

61 Obliczenia własne na podstawie danych bilansu płatniczego publikowanych przez Narodowy Bank Polski: http://nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/bilans_platniczy/bilansplatniczy_r.html; odczyt 10.10.2010.

62 R. Chisik, op.cit.

Page 253: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

253Ekonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne

ze szczególnym uwzględnieniem dyplomacji ekonomicznej. Uruchomienie znacz-nych środków pochodzących z  dofi nansowania UE w  ramach przygotowanych programów systemowych dotyczących promocji polskiej gospodarki może przy-nieść lepsze efekty od zakładanych, jeżeli uda się wykorzystać obecny dobry kli-mat dla wzmocnienia reputacji naszej gospodarki.

Niezbędne jest jednak opracowanie i wdrożenie metod oceny zarówno skutecz-ności, jak i ekonomicznej efektywności środków wydawanych na promocję gospodar-czą. Wiedza na ten temat jest obecnie niewystarczająca (brak programów badawczych w kierunku empirycznej weryfi kacji) dla dokonania oceny, czy inwestycja w pozy-tywny wizerunek gospodarki kraju jest opłacalna, zważywszy na omówione uwarun-kowania wynikające z potraktowania tegoż wizerunku jako dobra publicznego.

Bibliografi a

Bolliger C., Réviron S., Consumer Willingness to Pay for Swiss Chicken Meat: An In-store Survey to Link Stated and Revealed Buying Behaviour, 12th Con-gress of the European Association of Agricultural Economists – EAAE, 2008.

Boruc A., Kłoczko M., Program Marketingu Narodowego. Założenia. Podsta-wowy koncept realizacyjny, w: W. Olins, Wally Olins o marce, Instytut Marki Polskiej, Warszawa 2004.

Buchanan J., The Demand and Supply of Public Goods, Liberty Fund, Inc, In-dianapolis, http://www.econlib.org, (1999 [1968]).

Chisik R., Export industry policy and reputational comparative advantage, “Jo-urnal of International Economics, Elsevier” 2001, vol. 59(2).

Das J., DeLoach S.B., Strategic trade policy in the presence of reputation spillo-vers, “Journal of International Trade & Economic Development” 2003, vol. 12, issue 2.

Dinnie K., Place Branding: Overview of an Emerging Literature, “Place Bran-ding and Public Diplomacy” 2004, vol. 1.

Florek M., Podstawy marketingu terytorialnego, AE w Poznaniu, Poznań 2007.

Global Competitiveness Report 2009–2010, World Economic Forum, Geneva 2009.

Górski J., Instytucjonalne fundamenty polityki promocji gospodarki Polski, w: Współczesne problemy polityki ekonomicznej, red. S. Korenik, K. Wilk, Pra-ce Naukowe Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, nr 1129, Wrocław 2007.

Page 254: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

254 Jarosław W. Górski

Hanna S., Rowley J., An analysis of terminology use in place branding, “Place Branding and Public Diplomacy” 2008, vol. 4.

Kondratowicz A., Samorząd lokalny a dobra publiczne – wprowadzenie do ba-dań empirycznych, w: Samorząd lokalny. Od teorii do badań empirycznych, red. Jerzy Kleer, CeDeWu, Warszawa 2009.

Lederman D., Ollareaga M., Payton L., Export Promotion Agencies: Wtah Works and What Doesn’t World Bank Policy Research Working Paper 4044, November 2006 (Revised March 2007).

Łukaszewicz A., Globalizacja a Unia Europejska, „Ekonomia” 2001, nr 3.

Majman: Polska przechodzi aksamitny kryzys, PAP, 2009–04–27, http://gospo-darka.gazeta.pl/gospodarka/1,69866,6543974,Majman__Polska_przecho-dzi__aksamitny_kryzys_.html

Marka dla Polski – idea przewodnia. Rozwój tożsamości narodowej Polski, In-stytut Marki Polskiej, Warszawa 2004.

Marketing terytorialny: strategiczne wyzwania dla miast i regionów, red. T. Do-mański, Uniwersytet Łódzki, Łódź 1997.

Morisset J., Does a Country Need a Promotion Agency to Attract Foreign Di-rect Investment? A Small Analytical Model Applied to 58 Countries, World Bank Policy Research Working Paper 3028, April 2003.

Musgrave R., The Theory of Public Finance, McGraw-Hill, New York 1959.

Olins W., O marce, IMP, Warszawa 2004.

Phelan W., State Reputation as Public Good, Institute for International Inte-gration Studies, IIIS Discussion Paper, No. 275, January 2009.

Polska: aksamitny kryzys. Wywiad PAIiIZ – Waldemar Pawlak, Wicepremier, Minister Gospodarki, 28.05.2009, http://www.paiz.gov.pl/nowosci/?id_news=2117

Program promocji gospodarki polskiej do roku 2005, Ministerstwo Gospodarki, Warszawa 2003.

Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka 2007–2013. Narodowe Strate-giczne Ramy Odniesienia 2007–2013, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa, 1.10.2007.

Pryor S., Grussbart S., Creating meaning on main street: Towards a model of place branding, “Place Branding and Public Diplomacy” 2007, vol. 3.

Page 255: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

255Ekonomiczne znaczenie reputacji – marka kraju jako dobro publiczne

Quagrainie K.K., McCluskey J.J., Loureiro M.L., Reputation and State Commo-dity Promotion: The Case of Washington Apples, Selected paper, “American Agricultural Economics Association Meetings” 2001.

Raport o  stanie sektora małych i  średnich przedsiębiorstw w  Polsce w  latach 2002–2003, Rozdz. 5, Postrzeganie polskiej marki, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, Warszawa 2004.

Samuelson P., The Pure Theory of Public Expenditure, “Review of Economics and Statistics” 1954, No. 36(4).

Shapiro C., Premiums for High Quality Products as Returns to Reputation, “Th e Quarterly Journal of Economics”, November 1983.

Stiglitz J.E., Ekonomia sektora publicznego, WN PWN, Warszawa 2004.

Szczegółowy opis priorytetów Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodar-ka, 2007–2013. Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia 2007–2013, Mini-sterstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa, 12.06.2009.

Szromnik A., Marketing terytorialny: miasto i region na rynku, Wolters Kluwer Polska, 2007.

Tinbergen J., On the Theory of Economic Policy, North-Holland Publishing Company, Amsterdam 1996, s. 1.

Wells L.T., Revisiting Marketing a Country: Promotion as a Tool for Attracting Fo-reign Investment, w: Marketing a Country, FIAS Occasional Paper No. 13, 2000.

Wells L.T, Wint A., Marketing a Country: Promotion as a Tool for Attracting Foreign Investment, Washington, FIAS, 1990.

Wint A., Williams D.A., Attracting FDI to developing countries: A  changing role for government? International Journal of Public Sector Management, vol. 15, Iss: 5, 2002.

Page 256: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 257: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Część IV

RYNEK PRACY I JEGO PRZEMIANY

Page 258: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 259: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Elżbieta Kryńska*

Rynek pracy w polityce gospodarczej państwa– teoria i praktyka

Wprowadzenie

Polityka gospodarcza jako działalność praktyczna to – jak wiadomo – świado-me oddziaływania państwa na gospodarkę, za pomocą określonych narzędzi (in-strumentów) i środków, dla osiągnięcia przyjętych celów1. Cele polityki gospodar-czej są niejednorodne, nigdy nie dają się sprowadzić do wspólnego mianownika, tworząc wieloraką strukturę i odnosząc się do rozmaitych aspektów bytu gospodar-czego i społecznego. Jednym z nich jest element składowy tzw. magicznego czworo-kąta głównych celów polityki gospodarczej2, czyli wysoki poziom zatrudnienia, utożsamiany często z tzw. pełnym zatrudnieniem, czyli sytuacją w której bezrobo-cie jest ograniczone, ponieważ każda osoba pragnąca podjąć pracę może znaleźć miejsce zatrudnienia w krótkim czasie, a rynek pracy znajduje się w równowadze.

Obecnie każde państwo realizuje w imieniu i dla społeczeństwa politykę na rynku pracy polegającą na oddziaływaniu na podaż i popyt na pracę dla utrzyma-nia bądź przywrócenia równowagi, ze szczególnym uwzględnieniem potrzeby osiągnięcia celu zasadniczego, jakim jest wysoki poziom zatrudnienia i niski po-ziom bezrobocia. Ze względu na znaczenie ekonomiczne i społeczne oraz szcze-gólne funkcje zatrudnienia, działania te są jednymi z najważniejszych podejmo-wanych w obszarze polityki gospodarczej. Zatrudnienie spełnia bowiem w gospo-darce i  społeczeństwie dwie podstawowe funkcje –  gospodarczą i  społeczną.

* Elżbieta Kryńska, profesor zwyczajny doktor habilitowany, kierownik Katedry Polityki Ekonomicznej Uni-wersytetu Łódzkiego  oraz kierownik Zakładu Zatrudnienia i  Rynku Pracy w  Instytucie Pracy i  Spraw Socjalnych.

1 Zob. Polity ka gospodarcza, red. B. Winiarski, WN PWN, Warszawa 2008; J. Kaja, Polityka gospodarcza. Wstęp do teorii, Ofi cyna Wydawnicza SGH, Warszawa 2007; Polityka gospodarcza, red. H. Ćwikliński, Wy-dawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk 2004.

2 Tzw. magiczny czworokąt celów polityki gospodarczej obejmuje obok wysokiego poziomu zatrudnienia (pełnego zatrudnienia) również stały wzrost gospodarczy, stabilny poziom cen oraz równowagę bilansu płatniczego.

Page 260: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

260 Elżbieta Kryńska

Funkcja gospodarcza wynika z tego, iż zatrudnienie jest podstawowym czynni-kiem produkcji, determinującym istotnie poziom i procesy wzrostu gospodarcze-go, a w konsekwencji – poziom i tempo oraz kierunki zmian stopnia zaspokojenia potrzeb konsumpcyjnych społeczeństwa. Funkcja społeczna wynika natomiast ze spełniania przez zatrudnienie niezwykle ważnego zadania zaspokajania potrzeby uczestnictwa w procesie pracy. Praca jest bowiem istotnym środkiem samoreali-zacji jednostek, umożliwiającym spełnienie aspiracji życiowych, osiągnięcie po-żądanej pozycji społecznej, nawiązywanie kontaktów międzyludzkich, wykorzy-stanie wiedzy i umiejętności zawodowych itp. Praca również – dostarczając środ-ków utrzymania członkom gospodarstw domowych – jest wyrazem jednoczesnej realizacji funkcji społecznej i gospodarczej zatrudnienia.

Dualizm zatrudnienia, czyli wypełnianie przez nie funkcji społecznych i go-spodarczych łącznie, pozwala na traktowanie pracy jako celu i jako instrumentu rozwoju społeczno-gospodarczego jednocześnie. Każe również wysoko lokować w hierarchii celów polityki gospodarczej współczesnych państw pełnego zatrud-nienia, jak i równowagi na rynku pracy.

Celem opracowania jest przedstawienie roli i  znaczenia zagadnień związa-nych z rynkiem pracy w teoriach ekonomicznych głównego nurtu oraz w prakty-ce gospodarczej państw członkowskich Unii Europejskiej.

1. Rynek pracy w teoriach ekonomicznych głównego nurtu

W gospodarce rynkowej poziom zatrudnienia właściwie nie zależy bezpo-średnio od działań państwa, z wyjątkiem oczywiście tych dziedzin, gdzie pełni ono rolę pracodawcy, oferującego miejsca pracy niezbędne dla wyprodukowania dóbr publicznych oraz w instytucjach będących jego własnością i warunkujących realizację przyjętych funkcji. O  poziomie zatrudnienia decydują podmioty go-spodarcze, oferujące określoną liczbę miejsc pracy. Możliwość kształtowania przez państwo zachowań pracodawców jest mocno ograniczona, co warto prze-śledzić w ujęciu teoretycznych nurtów ekonomicznych. Dwa z nich, stanowiące podstawę dalszych ewolucji dociekań teoretyków przedmiotu – nurt neoklasycz-ny i nurt keynesistowski – wyraźnie odmiennie traktują rolę państwa na rynku pracy w obszarze kształtowania poziomu zatrudnienia.

Naczelną ideą koncepcji funkcjonowania rynku pracy w nurcie neoklasycz-nym jest twierdzenie, iż w warunkach wolnorynkowej gospodarki występuje ten-dencja do ustalania się na rynku pracy równowagi, charakteryzującej się pełnym zatrudnieniem. Mechanizm prowadzący do takiej równowagi opiera się na zasa-dach postępowania na rynku pracy pracodawców i pracowników, zdeterminowa-

Page 261: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

261Rynek pracy w polityce gospodarczej państwa – teoria i praktyka

nego stawkami płac realnych. Zmiany tychże zapewniają właśnie równowagę przy pełnym zatrudnieniu. Gdyby na rynku pracy powstała nadwyżka podaży pracy, to konkurencja między pracownikami spowodowałaby obniżkę płac real-nych, przy niższych płacach nastąpiłby wzrost popytu na pracę i spadek podaży pracy, aż do ustalenia się równowagi przy pełnym zatrudnieniu, a  ewentualne bezrobocie miałoby wyłącznie charakter dobrowolny, wynikający z braku akcep-tacji przez bezrobotnego oferowanej stawki płacy.

Zjawisko bezrobocia występujące w rzeczywistości tłumaczy się w tym nur-cie ograniczeniami w działaniu swobodnych mechanizmów rynkowych na rynku pracy. Źródłem tych ograniczeń jest (między innymi) działalność państwa, pro-wadząca (np. poprzez ustalanie płacy minimalnej) do usztywniania płac od dołu, czy (poprzez stosowanie zasiłków dla bezrobotnych) zmniejszająca konkurencję na podażowej stronie rynku pracy. Zdaniem neoklasyków zatem wszelka aktyw-na ingerencja państwa na rynku pracy jest niepożądana. Państwo powinno jedy-nie tworzyć warunki dla rozwoju mechanizmów rynkowych, usuwać ogranicze-nia w ich funkcjonowaniu oraz usprawniać działania rynku pracy, głównie po-przez rozwój urzędów pracy, usług pośrednictwa i  poradnictwa zawodowego, poprawę informacji o podażowej i popytowej stronie rynku pracy, rozwój szkoleń zawodowych itp.

Ekonomia keynesistowska nie podziela przekonania neoklasyków o skutecz-nym działaniom mechanizmów ekonomicznych na rynku pracy. Keynesiści stoją na stanowisku, że w  warunkach swobodnego działania mechanizmów rynko-wych występuje tendencja do ustalania się nadwyżki globalnej podaży pracy nad globalnym popytem na pracę, oznaczająca istnienie bezrobocia. Przyczyn tej ten-dencji upatruje się w  niewystarczającym popycie na towary, jaki kształtuje się w wolnorynkowej gospodarce. Gdy popyt na towary jest niewystarczający do za-kupienia całej wytworzonej produkcji, producenci zmuszeni są ją obniżyć, zmniejszając również popyt na pracę, niezbędną do jej wytworzenia. W rezultacie pojawia się bezrobocie, które ma dość trwały charakter i nie może być zlikwido-wane w wyniku działania samoczynnych mechanizmów rynkowych, a w szcze-gólności w wyniku obniżek płac realnych. Ma ono charakter przymusowy, bo-wiem nie zostałoby zlikwidowane nawet przy zaakceptowanie przez bezrobot-nych i pracowników niższych płac realnych.

Keynesiści wysuwają zatem postulat dotyczący konieczności aktywnej inge-rencji państwa w procesy gospodarcze w celu zwiększenia zatrudnienia i redukcji bezrobocia. Skoro przyczyną bezrobocia jest niedostateczny popyt na towary (ustalający się w warunkach samoczynnych mechanizmów rynkowych), to zada-niem państwa winno być jego stymulowanie za pomocą instrumentów polityki fi skalnej i pieniężnej oraz generowania popytu dodatkowego w drodze wykorzy-

Page 262: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

262 Elżbieta Kryńska

stania wydatków publicznych. Działania te powinny w konsekwencji doprowa-dzić do zwiększenia popytu na pracę3.

Do nurtów tych nawiązują współczesne szkoły ekonomii, które charaktery-zują się bądź skrajnie negatywnym stosunkiem do interwencji państwa w gospo-darce, w tym na rynku pracy (np. nowa ekonomia klasyczna, ekonomia podażo-wa, neoliberalizm, teoria racjonalnych oczekiwań), bądź mają do niego stosunek umiarkowany (monetaryzm, teoria wyboru publicznego, teoria racjonalnych oczekiwań), bądź raczej pozytywny (postkeynesizm). Tym nurtom współczesnej ekonomii odpowiadają modele gospodarki rynkowej, wśród których najbardziej skrajne to gospodarka interwencjonistyczna (regulowana) i  gospodarka wolno-rynkowa (samoregulacyjna). Oba te modele nie występują w praktyce w postaci czystej, stąd spór między ich zwolennikami ma charakter raczej ideologiczny niż naukowy4. Spór ten toczy się również w odniesieniu do rynku pracy jako jednego z obszarów oddziaływania i penetracji państwa. Jest przy tym charakterystyczne, iż – jak twierdził G. Myrdall – podejście do kwestii związanych z rynkiem pracy stanowiło najważniejszy punkt zwrotny w roli państwa w gospodarce. Jego zda-niem, państwo liberalne skończyło się wtedy, gdy podjęło ingerencję w politykę zatrudnienia i kiedy stało się pracodawcą w sektorze publicznym, obejmującym obok administracji rządowej również podmioty gospodarcze5.

2. Polityka państwa na rynku pracy

Państwo, będące podmiotem polityki gospodarczej, odgrywa na rynku pracy rolę potrójną. Pierwszą z nich jest rola pracodawcy oferującego miejsca pracy nie-zbędne dla wyprodukowania dóbr publicznych oraz w instytucjach będących jego własnością i warunkujących realizację przyjętych funkcji. Drugą rolą państwa na rynku pracy jest dokonywana w imieniu i dla społeczeństwa regulacja stosunków zachodzących między podażą i popytem na pracę, m.in. w obszarze warunków pracy, negocjacji wynagrodzeń, czy form zatrudnienia i organizacji pracy. Nato-miast trzecią rolą państwa na rynku pracy jest aktywność polegająca na wpływa-niu na wielkość i strukturę podaży i popytu na pracę. Podstawowym celem tej aktywności jest przywrócenie bądź utrwalenie równowagi między nimi.

3 Pełną prezentację i analizę dorobku teorii ekonomii w kwestii bezrobocia zawiera monografi a E. Kwiatkow-skiego, Bezrobocie. Podstawy teoretyczne, WN PWN, Warszawa 2002.

4 A. Karpiński, Zakres interwencji państwa we współczesnych gospodarkach rynkowych, Ossolineum, Wrocław-Warszawa 1992.

5 Zob. G. Myrdall, Beyond the Welfare State: Economic planning and its international implications, Yale Uni-versity Press, New Haven, Conn., 1960, s. 67–69.

Page 263: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

263Rynek pracy w polityce gospodarczej państwa – teoria i praktyka

Aktywność państwa na rynku pracy może mieć charakter makroekonomicz-ny, polegający na wykorzystaniu instrumentów polityki gospodarczej (głównie polityki budżetowej, pieniężnej oraz współpracy gospodarczej z  zagranicą) do wzrostu zatrudnienia i ograniczania bezrobocia. W zależności od tego, który nurt teoretyczny jest podstawą jej prowadzenia, instrumenty te skierowane są albo na stymulowanie globalnego popytu na towary (w przypadku teorii keynesistow-skiej) albo na stwarzanie producentom korzystniejszych ekonomicznych warun-ków rozwijania produkcji (w przypadku teorii neoklasycznej). Polityka makro-ekonomiczna państwa na rynku pracy ma na celu przede wszystkim wzrost za-trudnienia i ograniczenie bezrobocia charakterystycznego dla stanu jego nierów-nowagi. W stosunku do niej używa się pojęcia „polityka zatrudnienia”.

Drugi typ aktywności państwa na rynku pracy ma charakter mikroekono-miczny. Jest to polityka rynku pracy nakierowana głównie na rozwiązywanie pro-blemów strukturalnych rynku pracy i poprawianie skuteczności jego funkcjono-wania6. Opiera się na wyspecjalizowanych instrumentach dostosowujących strukturę podaży pracy do struktury popytu na pracę, takich jak na przykład szkolenia zawodowe czy subsydiowanie zatrudnienia – ma zatem charakter mi-kroekonomiczny. Formy oddziaływania przewidywane w ramach polityki rynku pracy sprawiają, iż głównie ma ona za zadanie poprawę funkcjonowania rynku pracy oraz redukcję bezrobocia w określonych grupach siły roboczej.

Zgodnie ze standardami przyjętymi w krajach wysoko rozwiniętych w ra-mach polityki rynku pracy wyodrębnia się jej część aktywną i pasywną. Z punktu widzenia znaczenia wpływu na wielkość i  strukturę podaży i popytu na pracę dominujące znacznie ma oczywiście część aktywna. Programy aktywne polityki rynku pracy podejmowane są przede wszystkim w celu ograniczenia bezrobocia strukturalnego i frykcyjnego (głównie poprzez szkolenia, poradnictwo zawodowe i pośrednictwo pracy) oraz redukcji bezrobocia występującego w warunkach nie-równowagi na rynku pracy (poprzez subwencjonowanie zatrudnienia, spełniające rolę wymuszonego popytu na pracę). Celem głównym aktywnej polityki państwa na rynku pracy jest aktywizacja zawodowa bezrobotnych poprzez włączanie ich do uczestnictwa w  programach przeciwdziałania bezrobociu. Z  kolei pasywna polityka państwa na rynku pracy przejawia się w łagodzeniu skutków bezrobocia osób nim dotkniętych. Stosowane są różne formy łagodzenia tych skutków, przede wszystkim fi nansowe: zasiłki dla bezrobotnych, zapomogi z pomocy społecznej, czy odszkodowania dla osób zwalnianych z pracy.

6 Por. Z. Wiśniewski, Polityka zatrudnienia i  rynku pracy w  Republice Federalnej Niemiec, UMK, Toruń 1994, s. 29–43; E. Kwiatkowski, Bezrobocie. Podstawy teoretyczne, WN PWN, Warszawa 2002; W. Jarmoło-wicz, M. Knapińska, Polityka rynku pracy w Polsce w latach 2000–2006, Opolskie Roczniki Ekonomiczne, t. 17, PTE Oddział w Opolu, Opole 2007, s. 95–98.

Page 264: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

264 Elżbieta Kryńska

W literaturze przedmiotu polityka rynku pracy wyraźnie odróżniana jest od polityki zatrudnienia. Polityka zatrudnienia ma bowiem na celu oddziały-wanie na ogólny poziom zatrudnienia w gospodarce, a w szczególności osiąga-nie stanu pełnego zatrudnienia. W jej obszarze wykorzystuje się głównie narzę-dzia polityki gospodarczej (zwłaszcza polityki budżetowej i pieniężnej), mające charakter makroekonomiczny. Natomiast polityka rynku pracy ma na celu przede wszystkim usprawnienie przebiegu procesów dostosowawczych podaży i popytu na pracę. Wykorzystuje zatem instrumenty skierowane np. na poprawę jakości i przepływu informacji, zwiększenie produktywności i mobilności bez-robotnych oraz ich aktywizację, a  także poprawę zdolności dostosowawczych podmiotów gospodarczych.

3. Rynek pracy w  polityce gospodarczej poszczególnych krajów członkowskich Unii Europejskiej

Zagadnienia związane z rynkiem pracy są silnie akcentowane w polityce go-spodarczej wszystkich krajów członkowskich Unii Europejskiej, gdzie:

• Na mocy Traktatu z Amsterdamu7 jednym z celów Unii stało się promo-wanie zrównoważonego postępu gospodarczego i  społecznego oraz trwałego, wysokiego poziomu zatrudnienia. Tym samym wysoki po-ziom zatrudnienia został podniesiony do rangi kluczowego celu, rów-noważnego z takimi makroekonomicznymi celami, jak wzrost gospo-darczy i stabilizacja.

• W Strategii lizbońskiej8 zawarto nowy cel strategiczny dla Unii Europej-skiej na kolejną dekadę (do 2010 r.) – uczynienie z Unii najbardziej kon-kurencyjnej i dynamicznej, opartej na wiedzy gospodarki w świecie, zdolnej do zrównoważonego wzrostu z  większą liczbą miejsc pracy oraz większą spójnością społeczną. Strategia została zaprojektowana do umożliwienia Unii Europejskiej odzyskania warunków pełnego za-trudnienia oraz wzmocnienia spójności społecznej i  gospodarczej do 2010 r. Przez pełne zatrudnienie rozumiano brak bezrobocia – taki stan osiągany byłby nie poprzez dezaktywizację zawodową zasobów pracy, a poprzez zwiększanie zatrudnienia i produktywności pracy9.

7 Traktat z Amsterdamu zmieniający Traktat o Unii Europejskiej, Traktaty ustanawiające Wspólnoty Europejskie oraz niektóre związane z nimi akty, podpisany został 2 października 1997 r., w życie wszedł 1 maja 1999 r.

8 Strategia lizbońska przyjęta została na posiedzeniu („szczycie”) Rady Europejskiej w marcu 2000 r. w Lizbonie.9 Strategia lizbońska – droga do sukcesu zjednoczonej Europy, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, War-

szawa 2002, s. 6–12.

Page 265: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

265Rynek pracy w polityce gospodarczej państwa – teoria i praktyka

• Reforma Strategii lizbońskiej z 2005 r. przewidywała skupienie wysił-ków Unii Europejskiej na dwóch zasadniczych zadaniach – zapewnie-niu silniejszego, trwałego wzrostu oraz tworzeniu większej liczby lepszych miejsc pracy. Koncentracja na dwóch podstawowych prioryte-tach wynikała z potrzeby uporządkowania zbyt wielu celów ekonomicz-nych, społecznych i ekologicznych przyjętych w pierwotnej wersji Stra-tegii lizbońskiej10. Należy zwrócić uwagę, iż w rewizji (reformie) Strate-gii lizbońskiej wyraźnie na pierwszym planie postawiono cele ekono-miczne, co nie oznaczało oczywiście rezygnacji z potrzeby osiągnięcia celów społecznych i ekologicznych.

Przy w zasadzie stałym celu polityki państwa na rynku pracy realizowanej w ramach polityki makroekonomicznej, jakim jest wysoki poziom zatrudnienia, wybór dotyczy sposobów jego osiągania. Wybór ten dokonywany jest w sposób autonomiczny w ramach poszczególnych krajów i ich polityki gospodarczej. Poli-tyka zatrudnienia i polityka rynku pracy realizowane w krajach członkowskich Unii Europejskiej mają charakter narodowy, co oznacza, iż znajdują się w gestii poszczególnych państw, które same je kształtują, wybierając sposoby i formy od-działywania, tak na podaż, jak i na popyt na pracę11. Krajowe rynki pracy na ob-szarze Wspólnoty są uregulowane i zorganizowane w sposób zróżnicowany, od-mienne są również (przy zachowaniu podobnych celów) proporcje użycia instru-mentów (programów) polityki państwa i  wysokość wydatków na nie ponoszo-nych. W miarę postępu integracji w sferze gospodarczej zaczęto jednak dostrze-gać potrzebę koordynacji polityki zatrudnienia poszczególnych krajów, co znala-zło wyraz w sformułowanej podczas tzw. procesu luksemburskiego (1997) Euro-pejskiej Strategii Zatrudnienia (European Employment Strategy)12.

Europejska Strategia Zatrudnienia to zbiór naczelnych zasad i priorytetów ukierunkowujących działania Unii Europejskiej na określone cele w  zakresie polityki zatrudnienia. Powołana została postanowieniami Traktatu z Amster-damu, na którego podstawie państwa członkowskie i Unia Europejska zobowią-zały się do podjęcia działań na rzecz opracowania skoordynowanej polityki za-

10 Working together for growth and jobs. A new start for the Lisbon Strategy, Commission of the European Communities, Communication to the spring European Council, Brussels 02.02.2005, COM 2005 (24).

11 Por. np. Z. Wiśniewski, Polityka rynku pracy, w: Rynek pracy wobec integracji z Unią Europejską, red. S. Bor-kowska, Instytut Pracy i  Spraw Socjalnych, Warszawa 2002; M. Baron-Wiaterek, Transformacja systemu zatrudnienia w  działalności państwa, Zeszyty Naukowe Politechniki Śląskiej Organizacja i  Zarządzanie, Z. 8, Wydawnictwo Politechniki Śląskiej, Gliwice 2002.

12 W trakcie procesu luksemburskiego Komisja Europejska przedstawiła specjalny program działań poprawia-jących sytuację na rynku pracy i ograniczających rosnące bezrobocie. Ustalono także, iż wspólnotowa poli-tyka zatrudnienia pozostanie w zasadzie w kompetencjach państw członkowskich, ale przy jej koordynacji na poziomie unijnym.

Page 266: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

266 Elżbieta Kryńska

trudnienia oraz tworzenia rynków pracy zdolnych do reagowania na zmiany ekonomiczne. Traktat ten zalecił państwom członkowskim skoordynowanie działań na rzecz wspólnego celu, jakim jest wspieranie zatrudnienia, prowadzą-ce do zmniejszania bezrobocia.

Koordynacji narodowej polityki zatrudnienia w  poszczególnych krajach członkowskich Unii Europejskiej w ramach Europejskiej Strategii Zatrudnienia dokonuje się przede wszystkim za pomocą:

1) wytycznych polityki zatrudnienia (Employment Guidelines) opraco-wywanych przez Komisję Europejską i  zatwierdzanych przez Radę Europejską,

2) narodowych Planów Działania na rzecz Zatrudnienia (National Action Plan for Employment),

3) wspólnych Raportów w sprawie Zatrudnienia, 4) zaleceń adresowanych do poszczególnych krajów.

Narodowa polityka zatrudnienia wypracowana przez Unię Europejską w ra-mach polityki zatrudnienia poszczególnych jej członków podlega tzw. otwartej metodzie koordynacji. Otwarta metoda koordynacji (Open Method of Coordina-tion, OMC) jest sposobem zbliżania polityki państw członkowskich Unii Euro-pejskiej do osiągania wspólnie uzgodnionych celów. Metoda ta polega na:

– określeniu wspólnych wytycznych dla całej Unii Europejskiej oraz har-monogramów osiągania przyjętych celów w krótkim, średnim i długim okresie;

– przyjęciu, o ile jest to stosowne i możliwe, ilościowych i jakościowych wskaźników i  standardów (benchmarks) dostosowanych do potrzeb różnych państw członkowskich i sektorów gospodarczych, służących do porównywania osiągniętych rezultatów z najlepszymi osiągnięcia-mi na świecie;

– przetworzeniu wspólnych wytycznych europejskich na krajowe i regio-nalne programy działania, przez zaadaptowanie celów i sposobów ich osiągnięcia, przy jednoczesnym uznaniu zróżnicowania narodowego i regionalnego;

– okresowych przeglądach, ocenach i porównaniach przykładów w danej dziedzinie działania, służących przekazywaniu doświadczeń13.

OMC wykorzystuje się w tych dziedzinach, w których trudno jest stosować dotychczasowe metody integracyjne, zwłaszcza tzw. twarde prawo, tj. dyrektywy

13 Presidency Conclusions: Lisbon European Council, 23 and 24 March 2000, § 37.

Page 267: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

267Rynek pracy w polityce gospodarczej państwa – teoria i praktyka

i  rozporządzenia14. Taką dziedziną jest w  szczególności polityka zatrudnienia, zdeterminowana przez szeroki zespół czynników gospodarczych, społecznych i politycznych.

W ciągu kilkunastu lat funkcjonowania Europejskiej Strategii Zatrudnienia zmieniał się zarówno zakres wytycznych kierowanych do krajów członkowskich Unii Europejskiej, jak i  sposoby nadzorowania ich wdrażania15. Nie zmieniło się natomiast podejście do wysokiego poziomu zatrudnienia, jako zasadniczego celu polityki ekonomicznej, jaki i  społecznej oraz integralnego łączenia spełnianych przez nie funkcji. Obecnie kładziony jest nacisk na pobudzanie wzrostu gospodar-czego i tworzenie nowych miejsc pracy poprzez kompleksową strategię polityki ma-kroekonomicznej, mikroekonomicznej i w sferze zatrudnienia. Wyrazem tych in-tencji jest opracowywanie zintegrowanych wytycznych łączących dwa podstawowe instrumenty koordynacji polityki gospodarczej i  zatrudnienia: ogólnych wytycz-nych polityki gospodarczej oraz wytycznych dotyczących zatrudnienia. Ich połą-czenie prowadzić ma do prostszego, bardziej konkretnego i spójnego zarządzania gospodarką Unii Europejskiej, głównie dzięki skoncentrowaniu się na zasadniczych działaniach, które mają służyć wzrostowi gospodarczemu, jak i tworzeniu nowych miejsc pracy. Wytyczne dotyczące zatrudnienia na lata 2008–2010 są następujące16:

1) wdrażanie polityki zatrudnienia ukierunkowanej na osiągnięcie pełne-go zatrudnienia, poprawę jakości i wydajności pracy, a także na wzmac-nianie spójności społecznej i terytorialnej,

2) promowanie podejścia do pracy zgodnego z cyklem życia człowieka,3) tworzenie rynków pracy sprzyjających integracji, zwiększanie atrak-

cyjności pracy oraz czynienie pracy opłacalną dla osób jej poszukują-cych, w tym osób znajdujących się w gorszym położeniu i zawodowo nieaktywnych,

4) lepsze dostosowywanie się do potrzeb rynku pracy,5) promowanie elastyczności przy równoczesnym zapewnianiu bezpie-

czeństwa zatrudnienia oraz ograniczanie segmentacji rynku pracy, z uwzględnieniem roli partnerów,

6) kształtowanie sprzyjających zatrudnieniu kosztów pracy oraz mechani-zmów ustalania płac,

14 Biała Księga 2003, cz. I, Polska wobec Strategii Lizbońskiej, Polskie Forum Strategii Lizbońskie, Gdańsk--Warszawa 2003.

15 Zob. M. Szylko-Skoczny, Polityka społeczna wobec bezrobocia w Trzeciej Rzeczpospolitej, Instytut Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2004, s. 306–318.

16 Council Decision on guidelines for the employment policies of the Member States, Council of the European Union, Brussels, 7.7.2008, 10614/2/08.

Page 268: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

268 Elżbieta Kryńska

7) zwiększanie i poprawa inwestycji w kapitał ludzki,8) dostosowanie systemów edukacji i szkoleń do nowych wymogów doty-

czących kompetencji zawodowych.Wytyczne te są uwzględniane w  polityce zatrudnienia realizowanej przez

państwa członkowskie, a z ich realizacji państwa te składają sprawozdania w ra-mach krajowych programów reform.

Wytyczne w sprawie zatrudnienia stanowią część zintegrowanych wytycznych opartych na trzech fi larach: w dziedzinie polityki makroekonomicznej, reform mi-kroekonomicznych i polityki zatrudnienia. Filary te wspólnie mają przyczyniać się do osiągnięcia celów trwałego rozwoju i zatrudnienia oraz zwiększać spójność społeczną.

Przy tym należy zauważyć, że polityka makroekonomiczna na rynkach pracy poszczególnych krajów członkowskich w warunkach stworzonych przez proces in-tegracji ulega wyraźnej marginalizacji. Wynika to z niezgodności niektórych roz-wiązań (korzystnych w danym momencie dla krajowego rynku pracy) z potrzebą koordynacji, czy wręcz ujednolicania działań w ramach wspólnego rynku oraz speł-nienia warunków konwergencji niezbędnych do uczestnictwa w Unii Gospodarczej i Walutowej (tak aktualnego, jak i przyszłego). Chodzi tu w szczególności o politykę celną, kursową, podatkową (zwłaszcza w dziedzinie podatków pośrednich) oraz po-moc publiczną dla podmiotów gospodarczych. Wprawdzie – póki co – żaden doku-ment, również Traktat z Maastricht nie przewiduje prowadzenia w  ramach Unii Europejskiej wspólnej polityki gospodarczej, tym niemniej kraje członkowskie zo-bowiązały się już do traktowania realizowanej przez nie polityki gospodarczej jako przedmiotu wspólnego zainteresowania i do ich koordynacji, na co wpłynęła nie-wątpliwie decyzja o  utworzenie Unii Gospodarczej i  Walutowej. Państwa człon-kowskie nie mogą i nie traktują zatem swojej polityki makroekonomicznej jako do-meny wyłącznie krajowej, lecz ją koordynują, głównie ze względu na współzależ-ność i efekty zewnętrzne towarzyszące handlowi zagranicznemu oraz przepływom kapitału. Obecnie przedmiotem koordynacji jest przede wszystkim stabilizacja ma-kroekonomiczna, uważana za warunek niezbędny do osiągnięcia trwałego wzrostu gospodarczego oraz uczestnictwa w Unii Gospodarczej i Walutowej. Wyklucza to w praktyce posługiwanie się np. dewaluacją waluty krajowej (w państwach, gdzie jeszcze taka jest) dla poprawy konkurencyjności krajowych produktów na jednoli-tym rynku europejskim, nie mówiąc już o autonomicznej polityce celnej.

Ograniczenia wykorzystywania w  krajach członkowskich Unii Europejskiej polityki makroekonomicznej na rynku pracy stały się jedną z przesłanek opracowa-nia nowego modelu rozwiązywania podstawowych jego problemów, związanych głównie ze skalą i trwałością bezrobocia oraz sprawnością i efektywnością funkcjo-nowania. Dla jego nazwania użyto pojęcia fl exicurity, które powstało z połączenia

Page 269: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

269Rynek pracy w polityce gospodarczej państwa – teoria i praktyka

dwóch konkurencyjnych w istocie względem siebie kategorii: fl exibility (elastycz-ność) i security (bezpieczeństwo). W wolnej interpretacji pojęcie to można trakto-wać jako dochodzenie do równowagi między elastycznością a bezpieczeństwem na rynku pracy. Flexicurity oznacza politykę, która podejmuje próbę – z jednej strony –  uelastycznienia rynków pracy oraz organizacji i  stosunków pracy, a  z drugiej –  poprawę bezpieczeństwa zatrudnienia i  bezpieczeństwa socjalnego, zwłaszcza grup słabych (znajdujących się w trudnym położeniu) na rynku pracy i poza nim17. Polityka fl exicurity zakłada, że rynek pracy powinien być jednocześnie elastyczny i bezpieczny. Elastyczność oznacza płynnie przebiegające zmiany („przejścia”) w ży-ciu zawodowym człowieka: zakończenie okresu nauki i rozpoczęcie życia zawodo-wego, zmiana miejsca pracy, podjęcie pracy po okresie bezrobocia lub braku zatrud-nienia, przejście na emeryturę. Bezpieczeństwo zaś rozumiane jest nieco inaczej niż dotychczas – pewność miejsca pracy zostaje zastąpiona przez pewność zatrudnienia (job security → employment security). Tak zdefi niowane bezpieczeństwo na rynku pracy nie jest osiągane poprzez utrzymywanie aktualnie zajmowanego stanowiska, lecz poprzez wyposażanie ludzi w umiejętności, które umożliwiają rozwój zawodo-wy i ułatwiają znalezienie nowego miejsca pracy. W dokumentach Unii Europej-skiej przyjęto, że dla osiągnięcia równowagi między elastycznością i bezpieczeń-stwem na rynku pracy konieczne jest spełnienie czterech warunków, będących komponentami fl exicurity: wysokiej elastyczności umów o pracę, rozwiniętej ak-tywnej polityce rynku pracy, dużego uczestnictwa zasobów pracy w  kształceniu ustawicznym oraz właściwych, nowoczesnych systemów zabezpieczenia społeczne-go18. Komponenty te mają charakter wyraźnie mikroekonomiczny, odwołując się do postaw i zachowań podmiotów gospodarczych. Tym samym wpisują się w ten typ aktywności państwa, jaki jest charakterystyczny dla polityki rynku pracy.

Podsumowanie

1) Rynek pracy i związane z nim kategorie, takie jak zatrudnienie i bezrobocie, zajmuje specjalne miejsce w polityce gospodarczej. Dzieje się tak z powodu szcze-gólnego znaczenia pracy dla życia gospodarczego i społecznego. Ujęcia teoretyczne pozwoliły na rozpoznanie zróżnicowanych przyczyn nierównowagi na rynku pra-cy i stworzenie podstaw świadomego oddziaływania na obie jego strony – podażo-

17 T. Wilthagen, F. Tros, The concept of “Flexicurity”: A new approach to regulating employment and labour markets, Tilburg University Flexicurity Paper 2003, No. 4, s. 4.

18 Towards Common Principles of Flexicurity: More and better jobs through fl exibility and security, European Commission, Luxembourg: Offi ce for Offi cial Publications of the European Communities, 2007, s. 12. Sze-rzej na ten temat: Flexicurity w  Polsce –  diagnoza i  rekomendacje, red. E. Kryńska, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Warszawa 2009.

Page 270: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

270 Elżbieta Kryńska

wą i popytową. W zakresie sposobów oddziaływania ujęcia te w istocie różnią się głównie skalą i kierunkami wpływu państwa w ramach realizowanej polityki go-spodarczej. Współcześnie przedmiotem wyboru w jej ramach nie jest to, czy należy oddziaływać na rynek pracy, ale jakie mają być proporcje między makroekono-miczną polityką zatrudnienia i mikroekonomiczną polityką rynku pracy.

2) Usytuowanie zagadnień związanych z zatrudnieniem i rynkiem pracy w poli-tyce gospodarczej poszczególnych państw Unii Europejskiej wskazuje, że dąży się do równowagi między podejściem makroekonomicznym i mikroekonomicznym. Wska-zuje na to integracja celów polityki gospodarczej takich jak wzrost gospodarczy i wy-soki poziom zatrudnienia. Jednocześnie jednak zaleca się poszczególnym krajom działania charakterystyczne dla polityki rynku pracy, mającej na celu poprawę zdol-ności dostosowawczych podmiotów gospodarczych i zasobów pracy do zmiennych warunków gospodarowania. Jest w tym pewna niekonsekwencja instrumentalna.

3) Śledząc ewolucję podejścia polityki gospodarczej do zagadnień rynku pra-cy w Unii Europejskiej jako całości i w poszczególnych krajach członkowskich nie sposób nie zauważyć zjawiska, na które w odniesieniu do innych dziedzin polity-ki gospodarczej zwrócił już wcześniej uwagę Aleksander Łukaszewicz19. Miano-wicie należałoby zrewidować pojęcie narodowej polityki zatrudnienia w ramach polityki zatrudnienia poszczególnych państw członkowskich, czy polityki rynku pracy, ponieważ jako dziedziny narodowej polityki społeczno-gospodarczej stają się one coraz silniej współzależne i są coraz dokładniej koordynowane.

Bibliografi a

Baron-Wiaterek M., Transformacja systemu zatrudnienia w działalności pań-stwa, Zeszyty Naukowe Politechniki Śląskiej Organizacja i  Zarządzanie, Z. 8, Wydawnictwo Politechniki Śląskiej, Gliwice 2002.

Biała Księga 2003, cz. I, Polska wobec Strategii Lizbońskiej, Polskie Forum Strategii Lizbońskiej, Gdańsk-Warszawa 2003.

Council Decision on guidelines for the employment policies of the Member Sta-tes, Council of the European Union, Brussels, 7.7.2008, 10614/2/08.

Flexicurity w Polsce – diagnoza i rekomendacje, red. E. Kryńska, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Warszawa 2009.

19 A. Łukaszewicz, Globalizacja a Unia Europejska, w: Polityka gospodarcza w procesie akcesji Polski do Unii Europejskiej, red. J.J. Tomidajewicz, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, Poznań, 2003, s. 25.

Page 271: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

271Rynek pracy w polityce gospodarczej państwa – teoria i praktyka

Jarmołowicz W., Knapińska M., Polityka rynku pracy w Polsce w latach 2000–2006, Opolskie Roczniki Ekonomiczne, t. 17, PTE Oddział w Opolu, Opole 2007.

Kaja J., Polityka gospodarcza. Wstęp do teorii, Ofi cyna Wydawnicza SGH, Warszawa 2007.

Karpiński A., Zakres interwencji państwa we współczesnych gospodarkach ryn-kowych, Ossolineum, Wrocław-Warszawa 1992.

Kwiatkowski E., Bezrobocie. Podstawy teoretyczne, WN PWN, Warszawa 2002.

Łukaszewicz A., Globalizacja a  Unia Europejska, w: Polityka gospodarcza w procesie akcesji Polski do Unii Europejskiej, red. J.J. Tomidajewicz, Wy-dawnictwo Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, Poznań, 2003.

Myrdall G., Beyond the Welfare State: Economic planning and its international implications, Yale University Press, New Haven, Conn., 1960.

Polityka gospodarcza, red. H. Ćwikliński, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdań-skiego, Gdańsk 2004.

Polityka gospodarcza, red. B. Winiarski, WN PWN, Warszawa 2008.

Strategia lizbońska – droga do sukcesu zjednoczonej Europy, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, Warszawa 2002.

Szylko-Skoczny M., Polityka społeczna wobec bezrobocia w Trzeciej Rzeczpospoli-tej, Instytut Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2004.

Towards Common Principles of Flexicurity: More and better jobs through fl exi-bility and security, European Commission, Luxembourg: Offi ce for Offi cial Publications of the European Communities, 2007.

Wilthagen T., Tros F., The concept of “Flexicurity”: A new approach to regula-ting employment and labour markets, Tilburg University Flexicurity Paper 2003, No. 4.

Wiśniewski Z., Polityka rynku pracy, w: Rynek pracy wobec integracji z Unią Europejską, red. S. Borkowska, Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, Warszawa 2002.

Wiśniewski Z., Polityka zatrudnienia i  rynku pracy w  Republice Federalnej Niemiec, UMK, Toruń 1994.

Working together for growth and jobs. A  new start for the Lisbon Strategy, Commission of the European Communities, Communication to the spring European Council, Brussels 02.02.2005, COM 2005 (24).

Page 272: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 273: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Halina Mortimer-Szymczak*

Demografi czne uwarunkowania rynku pracy (dylematy, refl eksje)

Wprowadzenie

Rozważania przedstawiają w skrócie zagadnienia ludnościowe w powojennej Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem współczesnych lat. Zagadnienia te są ści-śle powiązane z problemami gospodarczymi i społeczno-politycznymi. Polityka i gospodarka zawsze pozostawały w swoistej zależności. Dlatego nawiązuję do do-kumentów państwowych, rządowych, a także powoływać będę dane faktografi cz-ne zawarte w ogólnie dostępnych wydawnictwach. Opis problematyki ludnościo-wej ma niezmiernie ważne znaczenie w kształtowaniu polityki społeczno-gospo-darczej, zarówno w sporządzaniu programów bieżących, jak i długoterminowych prognoz rozwojowych w skali kraju i w przekrojach regionalnych. Problemy te wiążę z rynkiem pracy, w tym z zatrudnieniem. Wskażę, jak dalece sprawy ludno-ściowe oddziaływają na rynek pracy.

Podejmę próbę udowodnienia, jak wielce mylili się ci, którzy zaprzeczali ist-nieniu rynku pracy w gospodarce socjalistycznej. Oczywiście w danych warun-kach jego oddziaływanie różniło się od reguł wolnej gry. Centralizacja zawężała możliwości swobody. Niezaprzeczalne jednak jest to, że termin ten winien był być używany i stosowany w specyfi cznej sytuacji tzw. centralizmu demokratycznego. Nie pretenduję do wyłączności tych rozważań, bowiem w latach minionego stule-cia, ekonomiści w swoich rozprawach terminem tym posługiwali się, twierdząc, że działa on jako określenie specyfi czne dla danej gospodarki, uwzględnia od-mienne warunki ustrojowe i gospodarcze. Tego typu rozważania nie były jednak * Halina Mortimer-Szymczak, profesor zwyczajny doktor habilitowany, specjalista z zakresu polityki społecz-

no-ekonomicznej, zatrudnienia, rynku pracy. Autorka licznych prac naukowo-badawczych z dziedziny po-lityki społeczno-gospodarczej, badań regionalnych, zatrudnienia, rynku pracy, problematyki społeczno--ekonomicznej pracy kobiet. Profesor zwyczajny w Katedrze Polityki Ekonomicznej Uniwersytetu Łódzkie-go. Przez wiele lat brała udział w radach naukowych, m.in. b. członek Komitetu Nauk o Pracy i Polityce Społecznej PAN, Komitetu Nauk Demografi cznych PAN, rad naukowych przy Urzędzie miasta i Wojewódz-twa łódzkiego, Łódzkiego Towarzystwa Naukowego, Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych itd.

Page 274: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

274 Halina Mortimer-Szymczak

częste, znam opracowania potępiające takie rozumowanie. Nie jest moim zada-niem przytaczanie owych publikacji – w zasadzie są one zapomniane, bądź cał-kowicie pomijane w najnowszych pracach.

1. Wybrane problemy ludnościowe (lata 1945–1989)

Rynek pracy, w tym zatrudnienie pozostaje w ścisłej zależności od zagadnień demografi cznych. Założenia polityki społeczno-gospodarczej uwzględniają wszystkie aspekty dotyczące sytuacji ludnościowej kraju. Bez nich nie można by-łoby sporządzać planów gospodarczych, ani budować strategii i dalszych perspek-tyw rozwoju. Niezmiernie przydatne w tym zakresie są opracowania Rządowej Komisji Ludnościowej, wydawane co roku, lub co dwa lata, dotyczące sytuacji demografi cznej Polski, a  także coroczne opracowania Głównego Urzędu Staty-stycznego na temat aktywności ekonomicznej ludności (BAEL). Dokumenty te posłużyły do dalszych wywodów.

Sytuacja demografi czna Polski nie jest łatwa do omówienia. Podam więc w wielkim skrócie niektóre fakty z powojennej historii. Lata po odzyskaniu nowej państwowości zastały kraj niezwykle spustoszony pod wszystkimi względami. Straty gospodarcze oszacowane zostały na ok. 38% utraty majątku narodowego a straty ludnościowe na ok. 6 mln. Eksterminacja ludności, w tym pochodzenia żydowskiego, emigracja zagraniczna, przesiedlenia na wschód, wyjazdy na za-chód, wszystko to spowodowało, że w Polsce z ok. 39 mln ludności zarejestrowa-nych w 1938 r., w 1945 r. pozostało ok. 24 mln. Straty wojenne, rozłąka rodzin, niski przyrost naturalny, wysoka umieralność, głód, bieda nie sprzyjały biolo-gicznemu rozwojowi narodu. Wręcz przeciwnie, kraj obumierał, trwając jedynie siłą swojej żywotności, i chęcią przeżycia, do chwili odzyskania niepodległości.

Demografowie, zwłaszcza profesor Edward Rosset w  swoich znakomitych pracach badawczych podjął próbę oszacowania strat ludnościowych, poniesio-nych w okresie okupacji hitlerowskiej, powstałych na skutek wstrzemięźliwości rozrodczych i stąd nienarodzonych dzieci. Szacunki te mogą budzić kontrowersje – nie przytaczam ich wielkości. Tym nie mniej faktem jest, że problem ten istniał i przyniósł trudne do wymierzenia straty. Okres powojenny to nadrabianie strat ludnościowych – tzw. okres rekompensaty. Notowano wówczas wysokie wskaźni-ki urodzeń, wysokie przyrosty naturalne. Nastąpił boom demografi czny. W la-tach 50. co roku rodziło się kilkaset niemowląt, mieliśmy więc do czynienia z wy-żem demografi cznym, który w kolejnych latach wymagał przegrupowań w polity-ce społecznej. Zaistniała konieczność dostosowania określonych wymagań sta-wianych służbie zdrowia, budowy i otwierania izb porodowych, ochrony matki

Page 275: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

275Demografi czne uwarunkowania rynku pracy (dylematy, refl eksje)

i dziecka, budowy żłobków i przedszkoli, dostosowania szkolnictwa podstawowe-go do nowych warunków, otwierania świetlic, placówek opiekuńczych itd. Wyko-nanie tych zadań spoczywało na barkach nowych rządów, organów państwowych i terenowych, administracji, władz administracji, rad narodowych i samorządo-wych wszystkich szczebli.

W gospodarce narodowej w pierwszych latach powojennych miało miejsce zjawisko samorzutnego dopływu siły roboczej do zakładów pracy, a to na skutek przeludnienia agrarnego i bezrobocia w małych miastach (lata 1945–1950). Jed-nocześnie obserwowano wówczas wzmożone ruchy ludnościowe, przemieszcze-nia, repatriacje. Następowało zagospodarowanie odzyskanych Ziem Zachodnich i Północnych. Rynek pracy w zasadzie nie podlegał żadnym regulacjom. W owym czasie nieomal naganne było używanie terminu „rynek pracy”, który łączony był z  gospodarką państw zachodnich (kapitalistycznych). Wszystkie zjawiska tego okresu to w zasadzie zjawiska tegoż rynku, występujące w odmiennych warun-kach gospodarki socjalistycznej, centralnie sterowanej, nakazowo-rozdzielczej. Tak więc regulacje odbywały się odgórnie przy pomocy planów rozwoju gospo-darczego. Posługiwano się bilansami siły roboczej, określaniem zasobów i ich po-działu w skali kraju i w przekrojach wojewódzkich, bądź mniejszych jednostek podziału administracyjnego kraju. Bilanse te były częścią składową ogólnonaro-dowych planów. Stosowano je także we wszystkich państwach tzw. demokracji ludowej, przyjmując sposoby i metodologię byłego Związku Radzieckiego. Trud-no dzisiaj jednoznacznie powiedzieć, czy spełniały należycie swoją rolę – z cza-sem jednak zaczęły stanowić barierę dalszego rozwoju i wzrostu gospodarczego. Powoli więc, w miarę upływu lat zaczęto odchodzić od zcentralizowanych form rządzenia, przyjmując bardziej demokratyczne zasady zarządzania.

Spójrzmy na lata wielkiej centralizacji gospodarki narodowej. Lata 50. ubie-głego wieku to ingerencja państwa i organów partyjnych we wszystkie sfery życia społeczno-gospodarczego. Powoli wyczerpywały się zasoby wolnej siły roboczej, ustawał samorzutny werbunek do zakładów pracy (lata 1950–1955). Przedsiębior-stwa i inne organizacje zaczęły stosować planowane werbunki do pracy. Rodzaje werbunków były różne: wyjazdy informacyjne na wsie i do okolicznych małych miejscowości, ogłoszenia prasowe, informacje w  środkach masowego przekazu itp. Planowe bilanse siły roboczej stanowiły nieodłączny element rocznych i wie-loletnich planów społeczno-gospodarczych. Skrupulatnie oblicza się wielkości zasobów pracy, ich podział następował w drodze przydziałów i planowego roz-dzielnictwa, wskazując miejsca niezbędnego zatrudnienia. Tak dalece posunięta centralizacja nie mogła przynieść należytych efektów. Wręcz przeciwnie, powsta-wały i pogłębiały się dysproporcje w zatrudnieniu. Do ważniejszych z nich zali-czamy: dysproporcje pomiędzy działami, gałęziami i branżami; terytorialne, re-

Page 276: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

276 Halina Mortimer-Szymczak

gionalne; niedopasowania podaży bądź popytu; wiekowe, płci; kwalifi kacyjne, wykształcenia; według zawodów i specjalizacji i wiele innych. Wszystkie te zjawi-ska zaliczamy do problematyki badań nad rynkiem pracy.

Powoli następowało odwrócenie od polityki ścisłego centralizmu. Lata 60. ubiegłego wieku to okres pewnej odwilży politycznej, demokratyzacji wszystkich dziedzin życia społecznego i  ekonomicznego. Następowały przegrupowania w problematyce rynku pracy, rozluźnienie w wyborze miejsca pracy, zawodu, spe-cjalizacji. Nie było już bezwzględnego powiązania miejsca zamieszkania i pracy. Nasilił się proces przemieszczania i wewnętrznych migracji zarobkowych, wydłu-żyły się dojazdy, zwane migracjami wahadłowymi, zwłaszcza w obrębie dużych aglomeracji miejsko-przemysłowych. Polityka zatrudnienia, w tym rynku pracy zmierzała do porządkowania i  łagodzenia skutków wskazanych dysproporcji. Jednocześnie nastąpiła zmiana w sytuacji demografi cznej. Lata 1956–1960 były okresem niżu demografi cznego wśród młodzieży wstępującej w wiek produkcyj-ny, co było reperkusją poprzednich lat niskiego wskaźnika urodzeń. Państwo (or-gany rządowe) stosowały metody interwencyjne na rynku pracy, wprowadzono tzw. fundusze interwencyjne. Stosowano restrykcje meldunkowe, zamykając do-pływ ludności do dużych aglomeracji miejskich (Warszawa, Łódź). Posunięcia te bez wątpienia łamały zasady wolności obywatelskiej, zagwarantowane w ustawie zasadniczej (Konstytucji PRL). Po kilku latach restrykcje zostały uchylone. Polska wymagała szybkich dostosowań do wymagań Międzynarodowej Organizacji Pra-cy, będąc jej członkiem musiała wewnętrzne prawa dostosować do regulacji przy-jętych w tejże organizacji (m.in. zakaz pracy dla kobiet w porze nocnej, warunki zatrudnienia młodocianych i  młodzieży, określanie bezrobocia, zasiłków, urlo-pów, zwolnień itd.).

Zmieniające się w latach 1961–1970 warunki demografi czne doprowadziły do znacznego przyrostu zasobów pracy, jako reperkusje wcześniejszego wyżu demo-grafi cznego. Liczne roczniki młodych ludzi wchodziły w wiek produkcyjny (18–60/65 lat). Gospodarka narodowa potrzebowała nowych miejsc zatrudnienia a koszty ich tworzenia były bardzo wysokie. W tym czasie nadal we wzroście pro-dukcji dominowały czynniki ekstensywne, odbiegające znacznie od wymagań rozwiniętych państw zachodnich. Niska wydajność pracy, zacofanie technolo-giczne i techniczne, zacofana mechanizacja, automatyzacja, robotyzacja itd., po-wodowały iż podstawowym czynnikiem rozwoju była konieczność przejścia do intensywnych wskaźników rozwoju i uczynienie gospodarki narodowej bardziej nowoczesną, opartą o zdobycze i doświadczenia państw wysoko rozwiniętych.

W latach następnych (1971–1989) nie zanotowano znacznej poprawy w poli-tyce zatrudnienia i rynku pracy. Pogłębiły się istniejące już dysproporcje, syste-matyczny wzrost zatrudnienia oznaczał, iż nadal we wzroście gospodarczym do-

Page 277: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

277Demografi czne uwarunkowania rynku pracy (dylematy, refl eksje)

minowały czynniki ekstensywne. Widać jednak było symptomy zastępowania ich czynnikami intensywnymi. Przypomnijmy, że gospodarka w  ponad 90% była gospodarką uspołecznioną, centralnie sterowaną, o systemie nakazowo-rozdziel-czym. Polityka rządu poszukiwała dróg naprawy tego stanu rzeczy. Narastało fał-szywe przekonanie o niedoborach siły roboczej, tzw. brak rąk do pracy. Jednocze-śnie w przedsiębiorstwach i instytucjach państwowych istniała znaczna przewaga bezrobocia ukrytego. Zjawisko w ogóle to nie było odnotowywane w ofi cjalnych statystykach, dlatego też nie badano zjawiska bezrobocia w gospodarce narodo-wej. Twierdzono, że jest ono obce gospodarce socjalistycznej, centralnie planowa-nej. Stanowisko takie było błędne, wprowadzało zamęt i nieporozumienia, budzi-ło zdziwienie ekonomistów państw zachodnich, zaciemniało rzeczywisty obraz stanu gospodarczego i społecznego. Do zmian w planowaniu zatrudnienia w ów-czesnych latach przede wszystkim zaliczamy: odstąpienie od limitowania zatrud-nienia w produkcji materialnej; swobodę w ustalaniu przez przedsiębiorstwa po-ziomu i struktury zatrudnienia w oparciu o analizę faktycznych potrzeb; wpro-wadzenie zasad oszczędnego gospodarowania siłą roboczą. Mimo tych zmian nie uzyskano poprawy w gospodarowaniu czynnikiem ludzkim. Zjawisko bezrobocia szczególnie dotkliwie dało o sobie znać po 1990 roku, wraz z przewrotem poli-tycznym i budową nowego ładu społeczno-gospodarczego.

2. Wybrane problemy ludnościowe (lata 1990–2010)

Przemiany polityczne i  społeczno-gospodarcze uruchomiły okres zwany transformacją systemową. Nastąpiło przejście od gospodarki centralnie sterowa-nej do systemu gospodarki rynkowej, wprowadzono zasad gry rynkowej. Posta-wię pytanie: w jakim stopniu w gospodarce powinny być zastosowane proporcje zarządzania przez państwo, i w jakiej mierze przez udział wolnego rynku. Oceny i podejmowane decyzje wśród ekonomistów nie były jednoznaczne – od dawnego myślenia opartego na zasadach centralizmu, do bardziej nowoczesnych opartych na dorobku myśli ekonomistów rozwiniętych państw europejskich i Stanów Zjed-noczonych AP. Dominowały koncepcje keynesowskie, liberalne do najnowszych skrajnie neoliberalnych. Niektórzy uważali, że zasady wolnego rynku, gry rynko-wej są w stanie rozwiązać wszystkie problemy ekonomiczne. Ingerencja państwa uważana była wówczas za hamulec rozwoju i wzrostu. Rychło okazało się, że ro-zumowanie takie jest błędne i prowadzi do powstawania dysproporcji w gospo-darce narodowej – wręcz do chaosu. Wzorowanie się na regułach państw wysoko-rozwiniętych było niezbędne, jednocześnie należało zdawać sobie sprawę z no-wych warunków społeczno-ekonomicznych, z powstawania nowych państwowo-

Page 278: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

278 Halina Mortimer-Szymczak

ści, nowych formacji, z poziomu wyjściowego ówczesnych gospodarek. W dużej mierze były to organizmy postsocjalistyczne zacofane technicznie i technologicz-nie, potrzebujące czasu na dostosowanie się do innych warunków zarządzania, budowy odmiennych struktur itd. W  takiej sytuacji znalazły się rynki pracy, w tym ogromna problematyka zatrudnieniowa.

Raporty Rządowej Komisji Ludnościowej, jak już wskazywaliśmy, dostarcza-ją niezbędnego materiału do studiów nad sytuacją ludnościową minionego 20. lecia. Lata 90. ubiegłego wieku to przede wszystkim zwolnienie tempa rozwoju demografi cznego. Następował spadek liczby nowo zawieranych małżeństw w miastach (wzrost na wsiach), zmalała liczba urodzeń. Spadek ten w 2/3 był wy-nikiem obniżania się płodności kobiet i w 1/3 niekorzystnych zmian w strukturze kobiet w wieku rozrodczym, Współczynnik dzietności obniżył się z 2,08 dziecka na 1 kobietę w tym wieku w 1989 r. do 1,07 w 1995 r. Poziom ten oznaczał zawę-żoną reprodukcję ludności. Nastąpiły zmiany w strukturze urodzeń żywych no-worodków według kolejności urodzeń. Zmniejszył się udział urodzeń drugich i  trzecich dzieci w  rodzinie, wzrósł odsetek urodzeń pierwszych oraz piątych i dalszej kolejności. Jednocześnie następował wzrost liczby zgonów. Największe zagrożenie stanowiły choroby układu krążenia (52% zgonów) ze stałą tendencją wzrostu. Utrzymywała się tendencja wzrostu zachorowań i umieralności na cho-roby nowotworowe (19% ogółu zgonów). Następował dalszy wzrost umieralności mężczyzn, tzw. nadumieralność. Nastąpiło dalsze skrócenie przeciętnego trwania życia mężczyzn do 67,5 lat, a kobiet do 76,1 roku. W 1990 r. różnica długości życia kobiet i mężczyzn wyniosła 8,6 lat. W tym czasie odnotowano także ujemne saldo migracji zagranicznych.

Przyrost rzeczywisty ukształtował się na poziomie najniższym od 1948 r. Za-równo absolutna jak i  względna wartość przyrostu naturalnego były najniższe w całym okresie powojennym. Następował więc proces utrwalania się malejącego przyrostu naturalnego ludności. Proces ten oznaczał zawężoną reprodukcję lud-ności; duże zróżnicowanie występowało w przekrojach wojewódzkich. Jednocze-śnie nastąpił znaczny spadek trendu przemieszczeń ludności. Zmalał napływ lud-ności ze wsi do miast, przy jednoczesnym wzroście napływu ludności z miast na wsie. W wyniku tego saldo migracji wieś-miasto było niskie. Zmalała liczba osób opuszczających Polskę; podawane szacunki nie odzwierciedlały jednak rzeczywi-stej migracji. Wzrastała liczba osób imigrujących na pobyt stały. Zwiększony przyrost roczników w wieku produkcyjnym miał miejsce od początku lat 90. i ma trwać do 2010 roku. Szacunki wskazują, że wyniesie on ok. 3,5 mln osób – wzrost ok. 15%, i że Polska w 54% będzie partycypowała w ogólnym przyroście ludności w tym wieku w Europie. Towarzyszyć temu będą niekorzystne przemiany struk-turalne. Ustabilizuje się liczebność w  grupie wieku poprodukcyjnym (powyżej

Page 279: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

279Demografi czne uwarunkowania rynku pracy (dylematy, refl eksje)

60/65 lat), nastąpi znaczny przyrost ludności w starszych grupach wieku. Migra-cja ludzi młodych spowoduje, że proces starzenia się zasobów pracy będzie znacz-nie się pogłębiał a popyt na siłę roboczą będzie znacznie niższy od jej podaży. Bezrobocie nie będzie malało, wraz z jego wzrostem zwiększa się tendencja wcze-śniejszego przechodzenia na emerytury i renty inwalidzkie.

Raport Rządowej Rady Ludnościowej (2008–2009) wskazuje zarówno na po-zytywne, jak i  na negatywne elementy w  sytuacji ludnościowej kraju. W  roku 2008 po raz pierwszy od 11 lat odnotowano wzrost liczby ludności, tj. dodatni przyrost rzeczywisty (0,9‰), w  końcu tego roku ludność Polski wynosiła 38 135 tys., zaś w czerwcu 2009 r. 38 155 tys. (1,0‰)1. Nastąpił znaczny wzrost urodzeń żywych noworodków (ok. 413 tys.), choć nadal był on niższy niż w latach ubiegłych (1983 rok był szczytowym rokiem ostatniego wyżu demografi cznego, blisko 724 tys. urodzeń). Nastąpiły znaczne przegrupowania w strukturze wieko-wej ludności, do wieku zdolności rozrodczej doszły wyżowe generacje z lat 1982–1984. Pozytywnym zjawiskiem jest znaczne zmniejszenie się wyjazdów zagra-nicznych do pracy, co przy wzroście przyjazdów z zewnątrz oznacza zmniejszenie się ujemnego salda migracji.

Przytoczę niektóre tendencje odnotowane w Raporcie dotyczące sytuacji ryn-ku pracy. Do zjawisk pozytywnych zaliczamy m.in.: zahamowanie procesu spadku liczby ludności oraz zahamowanie tendencji malejącej mobilności przestrzennej ludności, choć przemieszczenia te nadal są niewysokie. Do tendencji negatywnych można zaliczyć m.in.: utrwalający się proces zawężonej zastępowalności pokoleń. Konsekwencje tego stanu są wielorakie i niebezpieczne; oznaczają bowiem przy-spieszenie procesu starzenia się ludności, stąd zagrożenia społeczno-ekonomiczne, wzrost wydatków budżetowych, obciążenia służby zdrowia, placówek opiekuń-czych itd. Starzenie się ludności oznacza jednocześnie starzenie się zasobów pracy. Wzrasta liczba osób w wieku emerytalnym, a także liczba osób w wieku senioral-nym (80 lat i więcej). Następują zmiany w strukturze płci i wieku ludności. Istnieje przypuszczenie, że jak dotąd stabilna proporcja między liczbą kobiet i mężczyzn, może wykazywać tendencję do zmiany i wzrostu feminizacji społeczeństwa. Bę-dzie to miało odbicie w strukturze zasobów pracy, kształcenia i konieczności do-stosowań do nowych warunków i wymagań miejsca pracy. Zmienia się struktura wieku zawierania małżeństw i tworzenia nowej rodziny, wydłuża się czas nauki, piętrzą się trudności w znalezieniu odpowiedniego zatrudnienia, uzyskania wła-snego mieszkania itd. Wszystko to wywołuje określone reperkusje na rynku pracy.

Szczegółowe tendencje zawarte w powołanym Raporcie określają utrwalanie się bardzo niekorzystnych zjawisk demografi cznych. Zahamowanie tempa przyro-

1 Przytoczone wielkości są publikowane w dziennikach rządowych oraz na stronach internetowych.

Page 280: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

280 Halina Mortimer-Szymczak

stu ludności może doprowadzić do ogólnego zmniejszenia liczby mieszkańców Pol-ski. Według prognoz w 2030 roku liczba ludności w Polsce wyniesie ok. 35,7 mln, co potwierdzają także ekspertyzy ONZ i UE. Pogarszać się będzie struktura ilościowa i jakościowa. Oznacza to konieczność znacznych przegrupowań w polityce społecz-no-gospodarczej państwa, w tym w polityce rynku pracy i zatrudnienia.

3. Badanie aktywności ekonomicznej ludności (BAEL)

Wskazana w wielkim skrócie problematyka demografi czna, warunkująca ry-nek pracy i zatrudnienie stanowi podstawę do badań nad tymi zagadnieniami. Ko-lejnym dokumentem, otwierającym drogę do powyższych prac jest BAEL, sporzą-dzany od blisko 20. lat przez Główny Urząd Statystyczny w  cyklach rocznych i kwartalnych. Raport z pierwszego badania przedstawiono w maju 1992 r. Stanowił on podstawowe źródło informacji o zmianach dokonujących się na rynku pracy.

Opracowania te służą do analiz, publikacji i wielorakich rozważań dokony-wanych w ośrodkach naukowych w wyższych uczelniach itd. Ukazały się już licz-ne publikacje służące nauce, dydaktyce i  praktyce gospodarczej. Stanowią bo-wiem doskonałe źródło analiz i badań. Przyjęto metodologię stosowaną w wyso-ko rozwiniętych krajach dostosowaną do warunków polskich. Posłużono się do-świadczeniami i  zaleceniami MOP, przyjęto defi nicje i  rozwiązania metodolo-giczne stosowane w krajach o rozwiniętej gospodarce rynkowej i w EUROSTAT. Zachowanie jednolitych pojęć i defi nicji umożliwiło prowadzenie porównań mię-dzynarodowych. Koncepcja badań oparta została na zasadach, że są one: ogólno-krajowe, reprezentacyjne, realizowane poprzez gospodarstwa domowe, panelowe (powtarzane przynajmniej przez jeden rok na tej samej próbie gospodarstw do-mowych), kwartalne, obejmujące bieżącą aktywność ekonomiczną, porównywal-ne z innymi krajami.

Powołam niektóre wielkości związane z  rynkiem pracy i  zatrudnieniem. Podstawowy wskaźnik to aktywność zawodowa ludności (osoby w wieku 15 lat i więcej) – wyniósł on 54,5% (2009 r.). Jest to wielkość niewysoka w stosunku do rozwiniętych państw Europy Zachodniej. Współczynnik ten na przestrzeni ostat-nich 2–3 lat podlegał niewielkim wahaniom, co oznaczało wzrosty, bądź spadki. Duże znaczenie w  tym względzie mają badania aktywności zawodowej kobiet i mieszkańców miast. W 2009 r. w niewielkim stopniu wzrosła aktywność zawo-dowa zarówno mężczyzn, jak i kobiet, dotyczyła ona wszystkich grup wiekowych. Największy przyrost zanotowano w  grupach wieku przedemerytalnego (45–59/64), co jest uzasadnione względami ekonomicznymi, wypracowaniem wyż-szych stawek emerytalnych, a także bieżącą trudną sytuacją życiową. Spadek ak-

Page 281: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

281Demografi czne uwarunkowania rynku pracy (dylematy, refl eksje)

tywności zanotowano w grupach wieku 15–24 lat, co jest związane z podejmowa-niem nauki, w tym studiów wyższych, zwłaszcza licencjackich, a także wzmożo-nymi wyjazdami do pracy za granicą.

Osoby z wyższym wykształceniem znajdują się w grupach o najwyższej ak-tywności zawodowej, pracują, bądź poszukują pracy. Najniższą aktywność wyka-zują osoby o niskim i średnim poziomie wykształcenia, tj. z wykształceniem śred-nim zawodowym oraz gimnazjalnym. Wzrasta zatrudnienie wśród osób z  wy-kształceniem średnim ogólnokształcącym i  wyższym. Nadal wśród zatrudnio-nych przeważają osoby o niewysokich kwalifi kacjach zawodowych, o niskim po-ziomie wykształcenia, wielu z  nich poprzestaje na ukończeniu wykształcenia podstawowego, obligowanego obowiązkiem nauczania. Współczynniki aktywno-ści zawodowej są znacznie zróżnicowane regionalnie. Sytuacja ta w dużej mierze odzwierciedla strukturę zagospodarowania terenu, województwa. Im wyższy wskaźnik zagospodarowania, tym wyższe wskaźniki aktywności zawodowej. Najwyższe wartości występują w  województwach: mazowieckim, świętokrzy-skim, podkarpackim; najniższe zaś w  województwach: zachodniopomorskim, lubuskim, warmińsko-mazurskim. Największy wzrost dotyczył województwa ku-jawsko-pomorskiego, najmniejszy zaś województwa łódzkiego (2009 r.).

BAEL podaje dane dotyczące ludności biernej zawodowo (15 lat i  więcej) – stanowili oni ok. 45% ogółu ludności, niezakwalifi kowanej jako pracującej lub bezrobotnej. Liczba ta jest wysoka i wymaga stałej obserwacji, kryje bowiem po-tencjalne rezerwy zatrudnienia, wśród nich przeważają kobiety i  mieszkańcy miast. Połowa z nich to osoby w wieku produkcyjnym. Przyczyny bierności są bardzo różne, np.: podejmowanie nauki, podnoszenie kwalifi kacji, choroba, nie-sprawność, obowiązki rodzinne, itd. W  grupie tej są także osoby zniechęcone, przez dłuższy czas bezskutecznie poszukujące pracy. Nie znajdując jej pozostają w domach, często wpadając w nałogi, alkoholizm, degradując się społecznie i eko-nomicznie. Do takich osób powinny trafi ać służby społeczne, ośrodki opieki, aby zachęcać do podjęcia pracy i pomagać w jej poszukiwaniu. Określenie ich liczby może być jedynie szacunkowe.

Populacja pracujących na początku 2009 r. liczyła ok. 15,7 mln osób, co ozna-cza ok. 50% pracujących wśród ludności w wieku 15 lat i więcej. Zatrudnienie ro-sło szybciej wśród kobiet, aniżeli wśród mężczyzn, szybciej na wsiach, niż w mia-stach. Wskaźnik ten na tle innych europejskich państw jest niezadawalający. Jest on bowiem następstwem dekoniunktury gospodarczej, zwłaszcza w przedsiębior-stwach przemysłowych, budowlano-montażowych i innych, co przełożyło się na liczbę zatrudnionych i jej zmniejszenie. Powyższe oznaczało zmniejszenie presji na wzrost płac. Miernikiem zaangażowania ludności w procesie pracy jest wskaź-nik zatrudnienia. Oznacza on udział ludności pracującej w ogólnej liczbie ludno-

Page 282: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

282 Halina Mortimer-Szymczak

ści w wieku 15 lat i więcej. Pracujący stanowili ok. 45% tejże ludności; wskaźnik pozostaje od wielu lat na niezmienionym poziomie, i nadal jest niski w porówna-niu do innych państw Europy Zachodniej.

Kolejną grupę wyodrębnianą przez BAEL stanowią bezrobotni. Chodzi przede wszystkim o  bezrobocie rejestrowane w  urzędach pracy. Wyklucza się w ten sposób osoby faktycznie niepracujące, a osiągające dochody z innych źródeł (np. właściciele gospodarstw rolnych o  określonej wielkości, emeryci, renciści, uczniowie, studenci, pracownicy zatrudnieni dorywczo, itp.). Osoby te niepracu-jące na zasadzie umowy o pracę, nie mogą rejestrować się w urzędach zatrudnie-nia, a więc nie pobierają zasiłków i nie korzystają z bezpłatnego ubezpieczenia zdrowotnego. Zagadnienia te regulowane są w określonych ustawach, zwłaszcza w Ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (2004 r.). Nie oma-wiam różnic w pojmowaniu defi nicji bezrobocia rejestrowanego i bezrobocia eko-nomicznego, są one znaczne i nie ujmują całokształtu zagadnienia, zwłaszcza, gdy chodzi o występowanie bezrobocia na wsiach. Stopa bezrobocia notowana na ko-niec 2009 r. wynosiła ok. 12%. Bezrobocie wśród kobiet wzrastało szybciej i było niewiele wyższe aniżeli wśród mężczyzn. Różnorodne są wskaźniki bezrobocia: struktura według wieku, płci, wykształcenia, zawodów, ze względu na zamieszka-nie w mieście lub na wsi, terytorialne, strukturalne, frykcyjne, krótko i długoter-minowe itd.. Podziały te znalazły szerokie omówienie w literaturze przedmiotu. Jak widzimy dokumenty BAEL’u stanowią nieocenione źródło analiz, dlatego znajdują szerokie zainteresowanie wśród pracowników naukowych, społecznych i publicystów. Przedstawiony zarys tematu jest jedynie skrótem mającym służyć jako ilustracja dla dalszych opracowań dotyczących rynku pracy, jako determi-nanta będąca u podstaw jego badania.

4. Dylematy rynku pracy (wybory, decyzje)

Omówione zagadnienia ludnościowe pozwalają na refl eksje co do stanu oraz dalszego postępowania na rynku pracy. Polski rynek pracy jest niestabilny, wręcz rozregulowany. Ponieważ nie ominął nas kryzys gospodarczy, choć zdania w tym względzie są podzielone, to jego symptomy niewątpliwie musiały dotknąć wszyst-kie rynki, w tym rynek pracy. Nie można zapominać o staraniach organów pań-stwowych i samorządowych zmierzających do uelastycznienia i doskonalenia za-sad gospodarowania, w tym także zatrudnienia (np. proponowany przez partne-rów społecznych pakiet działań antykryzysowych, 2009 r.). Tym nie mniej wa-runki wewnętrzne, jak i otoczenie zewnętrzne powodują, że decyzje te często nie są realizowane, bądź wręcz bagatelizowane przez praktykę.

Page 283: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

283Demografi czne uwarunkowania rynku pracy (dylematy, refl eksje)

Obserwując współczesne problemy demografi czne i rynku pracy zwracamy uwagę na powstawanie zjawisk, które bądź to nasiliły się, bądź wystąpiły jako nowe. Obecny etap transformacji systemowej traktujemy jako etap, pozostający pod wpływem zjawisk kryzysowych. Niespotykany w świecie od kilkudziesięciu lat kryzys ekonomiczny, w tym głównie fi nansowy pojawił się w pierwszej kolej-ności w Stanach Zjednoczonych AP, aby następnie ogarnąć Europę, głównie naj-bardziej rozwinięte państwa. Polska szczyci się, że udało się względnie łagodnie przejść przez tę fazę kryzysową. Osiągnięto bowiem w 2009 r. wzrost PKB 1,7%, co rzeczywiście stanowi ewenement wśród innych państw naszego kontynentu. Przyczynił się do tego wzrost usług sektora przemysłowego i budownictwa, na-kłady brutto na środki trwałe oraz wzrost konsumpcji. Niekorzystnie natomiast ukształtowały się wskaźniki wymiany międzynarodowej, nastąpiło zmniejszenie eksportu i  importu oraz defi cyt salda bilansu obrotów bieżących. Wskaźniki te jedynie częściowo odzwierciedlają sytuację, oznaczają jednak, że mamy do czy-nienia z dekoniunkturą gospodarczą.

Rynek pracy w nowych warunkach pozostaje pod silną presją uwarunkowań ekonomicznych i politycznych. Podstawowym motywem badań jest nadal temat bezrobocia. Istnieje pilna konieczność wprowadzenia zmian w polityce społecz-no-gospodarczej. Istotne miejsce zajmuje w  tym względzie dokument Komisji trójstronnej dla spraw dialogu społecznego, zmierzający do stabilizacji gospodar-ki narodowej, którego podstawowe propozycje to: pomoc dla fi rm, pracodawca w określonych warunkach będzie mógł negocjować z pracownikami liczbę go-dzin pracy, pracownik nie zasili wówczas armii bezrobotnych, będzie pracował nadal przy obniżonym wynagrodzeniu i w mniejszym wymiarze godzin a urzędy pracy pokryją ewentualne straty. Propozycje dotyczą także elastyczności czasu pracy przyjmujące formę dogodną tak dla przedsiębiorcy, jak i dla pracownika. Wymaga to regulacji w kodeksie pracy, poprzez wprowadzenie ruchomego czasu pracy; wprowadzenie dłuższego okresu rozliczeniowego; ograniczenie zatrudnie-nia na czas określony; określenie płacy minimalnej i inne. Propozycje te zostały przychylnie przyjęte przez opinię społeczną, budząc nadzieje na: stabilizację ryn-ku pracy i pozytywny wpływ na politykę zatrudnienia.

Przedstawiony przez premiera na początku 2010 roku dokument Plan rozwoju i konsolidacji fi nansów 2010–2011 pozwala na wyłonienie tez, mogących zapobiec dalszej deregulacji rynku pracy. Są to sprawy: stopniowego znoszenia przywilejów emerytalnych; ograniczenia szarej strefy; zwiększenia szans edukacyjnych; zwięk-szenia nakładów na aktywizację zawodową. Można mieć nadzieję, że wdrożenie w życie owych propozycji będzie miało pozytywny wpływ na sprawy zatrudnienio-we i  ograniczenie wzrostu bezrobocia. Zniesienie przywilejów emerytalnych dla służb mundurowych i określonych grup rolników wyzwoli dodatkową siłę roboczą,

Page 284: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

284 Halina Mortimer-Szymczak

bowiem gospodarka powoli będzie odczuwać jej brak. Podobnie ograniczenie szarej strefy, poza znacznymi skutkami fi nansowymi, zmniejszy liczbę bezrobotnych i zwiększy liczbę osób pracujących na ofi cjalnych etatach. Zwiększenie szans eduka-cyjnych, zwłaszcza młodzieży z małych miejscowości przyczyni się do podniesienia wykształcenia i wzrostu kwalifi kacji a tym samym podniesie poziom zatrudnienia osób wyżej kwalifi kowanych. Proponowane zmiany, mimo pewnych kontrowersji, zostały pozytywnie ocenione przez specjalistów.

Podsumowanie

Uwarunkowania ludnościowe stanowią podstawę badań nad rynkiem pracy i zatrudnieniem. Deregulacja gospodarki narodowej wymaga podejmowania wie-lu decyzji i  rozwiązań. Czynią to organy państwowe i  samorządowe, zaś przed badaczami i politykami stawiane są nowe wyzwania. Dotyczą one zarówno badań podstawowych, jak i wdrożeń praktycznych. Wymaga to zarówno determinacji jak i czasu, a nade wszystko stabilnej polityki ogólnej, gospodarczej i społecznej. Sprawy te pozostają poza zasięgiem niniejszego artykułu, pozostawiamy je na-stępnym badaczom2.

Bibliografi a

Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL), Główny Urząd Staty-styczny, III kw. 2009, Warszawa 2009.

Sytuacja demografi czna Polski, raporty za: 1999–2000, 2001–2002, 2003, 2006–2007, 2008–2009, Rządowa Rada Ludnościowa, Warszawa 2000, 2001, 2003, 2005, 2007, 2010.

Sytuacja na rynku pracy w  Polsce. Raport kwartalny II/2009, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Departament Analiz Ekonomicznych i Prognoz, Warszawa, sierpień 2009.

2 W artykule nawiązano do zagadnień ujętych w podstawowych dokumentach: Sytuacja demografi czna Pol-ski, Raporty za: 1999–2000, 2001–2002, 2003, 2006–2007, 2008–2009, Rządowa Rada Ludnościowa, Warsza-wa 2000, 2001, 2003, 2005, 2007, 2010; Sytuacja na rynku pracy w Polsce, Raport kwartalny II/2009, Mini-sterstwo Pracy i Polityki Społecznej, Departament Analiz Ekonomicznych i Prognoz, Warszawa, sierpień 2009; Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL), Główny Urząd Statystyczny, III kw. 2009, War-szawa 2009; poza tym przytaczane dane pochodzą z ofi cjalnych dokumentów Głównego Urzędu Statystycz-nego oraz bieżących komunikatów Eurostatu.

Page 285: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Władysław Bogdan Sztyber*

Polityka rynku pracy w Austrii

Wprowadzenie

Biorąc pod uwagę częste zamienne używanie terminów: polityka rynku pracy i polityka zatrudnienia, warto na wstępie przedstawić relacje między nimi. Polityka rynku pracy obejmuje wszelkie regulacje, normy, środki polityki aktywnych (np. pośrednictwa, kształcenia, wspierania zatrudnienia) oraz pasywnych (pokrywania świadczeń wynikających z Ustawy o Ubezpieczeniu Bezrobotnych) form interwen-cji. Natomiast w skład polityki zatrudnienia wchodzą (poza polityką rynku pracy) inne wywierające wpływ na rynek pracy, w szczególności na rozwój zatrudnienia, mianowicie polityka pieniężna, fi nansowa, dochodowa i strukturalna1.

Następnie, polityka zatrudnienia jest ważnym składnikiem polityki ekono-miczno-społecznej. Podkreślenie znaczenia tego związku znajdujemy m.in. w programie rządowym Wielkiej Koalicji na lata 2007–2010, w którym czytamy: „Celem naszej polityki jest wzrost i pełne zatrudnienie”2. Przy czym, wiele kon-kretnych zadań przyjętych w  programie rządowym opiera się na propozycjach zawartych w dokumencie wspólnie opracowanym przez partnerów społeczno-go-spodarczych pt. Wzrost i pełne zatrudnienie (Wachstum und Vollbeschaeft igung)3 oraz na Białej Księdze Austriackiego Instytutu Badań Gospodarki (WIFO) pt. Większe zatrudnienie poprzez wzrost na podstawie innowacji i kwalifi kacji (Mehr Beschaeft igung durch Wachstum auf Basis von Innovation und Qualifi kation)4.

* Władysław Bogdan Sztyber, emerytowany profesor zwyczajny Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego. Obecnie profesor zwyczajny Wyższej Szkoły Gospodarowania Nieruchomościami. Przez wiele lat jego prace koncentrowały się wokół teorii i polityki cen. Od dłuższego czasu zajmuje się analizą systemów ekonomiczno-społecznych, w tym fi nansów publicznych i podatków, rynku pracy i stosunków pracy.

1 J. Schweighofer, Ist die europaeische Beschaeft igungstrategie nach fuenf Jahren am Ende? Zur Evaluierung des Luxemburg – Prozesses 1998–2002 (Teil 1), Wirtschaft und Gesellschaft , 2002, Heft V, s. 517.

2 Regierungsprogramm 2007–2010, Bundeskanzleramt, Oesterreich 2007, s. 47.3 Wachstum und Vollbeschaeft igung, Dezember 2006.4 Mehr Beschaeft igung durch Wachstum auf Basis von Innovation und Qualifi kation, WIFO, Wien 2006.

Page 286: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

286 Władysław B. Sztyber

Zgodnie z  ustawą o  wspieraniu rynku pracy (Arbeitsmarktfoerderungsge-setz) Federalny Minister Gospodarki i Pracy (lub inny minister, któremu podle-gają problemy pracy, np. Federalny Minister Pracy i Spraw Społecznych), zobo-wiązany jest do przyczyniania się za pomocą wszystkich dostępnych środków do osiągnięcia i utrzymania pełnego zatrudnienia oraz do optymalnego funkcjono-wania rynku pracy. Realizacją zadań związanych z polityką rynku pracy zajmuje się głównie wyspecjalizowana instytucja. Do 1994 r. zadania te spełniał Urząd Rynku Pracy (Arbeitsmarktverwaltung), będący organem administracji pań-stwowej. Doświadczenia z działalności Urzędu wskazywały na mały jego związek z ubezpieczonymi oraz na potrzebę reformy.

Po długotrwałych negocjacjach między partnerami społecznymi i  właści-wymi przedstawicielami rządu postanowiono w 1994 r. wyłączyć politykę rynku pracy z ówczesnego Ministerstwa Pracy, Zdrowia i Spraw Społecznych i powie-rzyć ją publicznemu przedsiębiorstwu usługowemu, zarządzanemu samorządnie przez przedstawicieli pracodawców, pracowników oraz rządu5. Służba Rynku Pracy (Arbeitsmarktservice) instytucjonalnie silniej włącza na wszystkich szcze-blach organizacyjnych partnerów społeczno-gospodarczych do realizacji polity-ki rynku pracy6.

W skład Służby Rynku Pracy, poza organizacją federalną, wchodzą: dziewięć oddziałów krajowych oraz 99 regionalnych jednostek organizacyjnych. Łącznie, zatrudnia ona ponad pięć tysięcy pracowników, w tym część w niepełnym wy-miarze czasu pracy (według stanu z grudnia 2009 r.).

Ustawa o Służbie Rynku Pracy (Arbeitsmarktservicegesetz) powierza jej re-alizację zadania polityki rynku pracy w ramach polityki pełnego zatrudnienia, prowadzonej przez rząd federalny. Uwzględniając aspekty ekonomiczne i  spo-łeczne powinna ona zapobiegać, ograniczać i  likwidować bezrobocie poprzez możliwie pełne, ekonomicznie uzasadnione i trwałe oddziaływanie na zbieżność podaży i popytu na siłę roboczą.

Według ustawy, działalność Służby Rynku Pracy koncentruje się na następu-jących kierunkach7:

• pośrednictwa w zakresie zatrudniania siły roboczej, • pomocy w  usuwaniu przeszkód występujących w  zakresie pośred-

nictwa pracy,

5 Selbstverwaltung. Aufgaben und Funktion der Selbsverwaltung in der gesetzlichen Sozialversicherung, Kammer fuer Arbeiter und Angestellte, 2001, s. 105–106.

6 Sozialpolitische Fortschritte seit 1991, “Redner Dienst” 1994, Nr. 3, s. 6.7 Arbeitsmarkt und Arbeitsmarktpolitik in Oesterreich, Bundesministerium fuer Wirtschaft und Arbeit,

Wien 2005, s. 8.

Page 287: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

287Polityka rynku pracy w Austrii

• podejmowania środków poprawiających przejrzystość na rynku pracy, np. poprzez dokonywanie analiz rynku pracy,

• zmniejszenia jakościowych nierównowag między podażą siły roboczej a popytem na nią, w drodze prowadzenia szkoleń zawodowych, powią-zanych z rynkiem pracy oraz podnoszenia kwalifi kacji,

• zapewnienia bezrobotnym środków utrzymania w ramach ustawy o Ubez-pieczeniu bezrobotnych (zasiłków dla bezrobotnych, pomocy w  sytuacji braku niezbędnych środków do utrzymania gospodarstwa domowego).

Wymienione wyżej działania obejmują: • pośrednictwo w zakresie zatrudnienia, • poradnictwo zawodowe, • różne środki wspomagania zatrudnienia oraz • środki zabezpieczenia społecznego bezrobotnych.

Pierwsze trzy obszary działania zaliczane są do aktywnych form polityki rynku pracy, czwarty należy do biernej polityki rynku pracy.

1. Bierna polityka rynku pracy

Podstawy prawne dla prowadzenia biernej polityki rynku pracy stanowi ustawa o Ubezpieczeniu bezrobotnych (Arbeitslosenversicherungsgesetz). Wpro-wadza ona obowiązkowy charakter ubezpieczeń bezrobotnych dla pracowników niesamodzielnych, a od 01.01.2008 r. również dla osób świadczących tzw. „wolne usługi” dla przedsiębiorstw, nie na podstawie umowy o  pracę, lecz umowy o świadczenie usług. Obowiązkiem tym nie są objęci zatrudnieni, których mie-sięczny dochód kształtuje się poniżej małych zarobków (w 2008 r. – 349,01 euro).

Ustawa o Ubezpieczeniu bezrobotnych określa m.in.: rodzaje świadczeń dla bezrobotnych, czynniki wpływające na wysokość i  okres ich pobierania oraz przesłanki warunkujące uprawnienia do nich. Prawo do zasiłku dla bezrobot-nych uzależnione jest od spełnienia następujących przesłanek:

• pozostawanie bezrobotnym, • dyspozycyjność w pośrednictwie pracy, • zdolność do pracy, • gotowość podjęcia pracy, • upływ ustawowego okresu oczekiwania, • niewykorzystanie ustawowego okresu pobierania zasiłku.

Page 288: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

288 Władysław B. Sztyber

Roszczenia do zasiłku dla bezrobotnego nie nabywa się od razu, z  chwilą podjęcia pracy i obowiązkowego ubezpieczenia bezrobotnych. Niezbędny jest po-nadto upływ ustawowo określonego okresu minimalnego zatrudnienia. W Au-strii, osoba starająca się o zasiłek dla bezrobotnych po raz pierwszy, musi się wy-kazać krajowym zatrudnieniem, objętym ubezpieczeniem, wynoszącym co naj-mniej 52 tygodnie w okresie ostatnich dwóch lat od złożenia wniosku o zasiłek. Przy składaniu następnych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, wymagane jest krajowe zatrudnienie powiązane z  ubezpieczeniem przez 28 tygodni w  okresie ostatniego roku przed złożeniem wniosku. Osoby, które nie ukończyły 25. lat spełniają warunek nabycia prawa do zasiłku dla bezrobotnych, jeśli wykażą się 26. tygodniowym zatrudnieniem, połączonym z ubezpieczeniem, w okresie ostatnie-go roku przed złożeniem wniosku. W sytuacjach uzasadnionego zwolnienia pra-cownika z pracy lub nieuprawnionego rozwiązania przez niego stosunku pracy, ewentualnie wypowiedzenia umowy o pracę bez ważnej przyczyny, wypłata zasił-ku dla bezrobotnych następuje dopiero po upływie czterech tygodni od zakończe-nia zatrudnienia8.

Wysokość zasiłku dla bezrobotnego zależy od jego wynagrodzenia za pracę z ostatniego okresu oraz od statusu rodzinnego. Zasiłek podstawowy równy jest 55% średniego dochodu netto, stanowiącego podstawę naliczania obowiązkowej składki ubezpieczenia bezrobotnych w  przedostatnim roku kalendarzowym w przypadku, gdy jest on określany przed 30 czerwcem, natomiast, gdy wyznacza się go dla okresu po 30 czerwca – za podstawę bierze się pod uwagę średnie do-chody objęte składką ubezpieczeniową w ostatnim roku kalendarzowym.

Poza zasiłkiem podstawowym, bezrobotnym przysługują też dodatki rodzin-ne na osoby, które pozostają na jego utrzymaniu, np. współmałżonek, dzieci, w tym dzieci adoptowane oraz wnuki. Dodatek rodzinny na współmałżonka przysługuje wówczas, gdy bezrobotny w istotnym stopniu przyczynia się do jego utrzymania, a  ewentualne dochody przez niego uzyskiwane nie przekraczają granicy małych dochodów oraz, gdy jemu należą się również dodatki rodzinne na dzieci i wnuki. Dodatki rodzinne wynoszą 0,97 euro dziennie na każdą uprawnioną osobę. Jed-nakże, zasiłek dla bezrobotnego łącznie z dodatkami rodzinnymi i możliwymi in-nymi dodatkami nie może przekraczać 80%, a bez dodatków rodzinnych 60% do-chodów netto, uzyskiwanych w omówionych wyżej okresach zatrudnienia.

Okres pobierania zasiłku przez bezrobotnego zależy od okresu ubezpiecze-nia, a także od jego wieku. Podstawowy okres wypłacania zasiłku dla bezrobotne-go wynosi 20 tygodni. Jest on przedłużony do 30 tygodni dla bezrobotnych, któ-rzy wykażą zatrudnienie, powiązane z  obowiązkowym ubezpieczeniem nie

8 R. Wonka, Leistungen bei Arbeitslosigkeit, Kammer fuer Arbeiter und Angestellte fuer Wien, Wien 1997, s. 18.

Page 289: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

289Polityka rynku pracy w Austrii

mniejsze niż 156 tygodni w okresie pięciu lat przed nabyciem tego uprawnienia. Może on być przez 39 tygodni wypłacany bezrobotnym, którzy w ostatnich dzie-sięciu latach byli zatrudnieni i ubezpieczeni obowiązkowo nie mniej niż przez 312 tygodni oraz ukończyli 40 lat. Bezrobotni, którzy w okresie 15 lat byli zatrudnieni i objęci obowiązkowym ubezpieczeniem przez 468 tygodni oraz ukończyli 50 lat przed złożeniem wniosku mogą otrzymywać zasiłki w okresie 52 tygodni.

Ponadto, uczestnikom programów szkoleniowych zorganizowanych przez Służbę Rynku Pracy, zmierzających do ponownego włączenia bezrobotnych do rynku pracy, przedłuża się pobieranie zasiłku o okres trwania danego programu.

Bezrobotny, który w pełni wykorzystał prawo do zasiłku może ubiegać się o pomoc w sytuacji braku niezbędnych środków na koszty utrzymania (Not-standhilfe), jeżeli spełnia przesłanki powrotu na rynek pracy, tzn. jest zdolny, chętny i gotowy do podjęcia pracy. Przy ocenie sytuacji niemożliwości zaspokaja-nia niezbędnych potrzeb życiowych bierze się pod uwagę całokształt położenia materialnego gospodarstwa domowego, w  tym dochodów współmałżonka (współpartnera).

Wysokość pomocy na pokrycie niezbędnych kosztów utrzymania zależy od wielkości zasiłku dla bezrobotnych i  wynosi 95% podstawowego zasiłku w przypadku, gdy nie przekracza ona określonej kwoty właściwej („minimalnej”) i 93% w pozostałych przypadkach. Przy czym, zalicza się do niej dochód netto współmałżonka (współpartnera), po odliczeniu określonej kwoty wolnej, zróżni-cowanej według wieku i okresu ubezpieczenia bezrobotnego.

W odróżnieniu od zasiłku dla bezrobotnego, który jest okresowo zdetermi-nowany, pomoc na pokrycie niezbędnych potrzeb gospodarstwa domowego bez-robotnego udzielana jest w sytuacjach, gdy zachodzi taka konieczność, każdora-zowo maksymalnie na 12 miesięcy.

Zasiłki dla bezrobotnych wykazują nieznaczną tendencję wzrostową. Prze-ciętna dzienna stawka zwiększyła się z 23,2 euro w 2002 r. do 23,6 euro w 2004 r.9 Rosła ona w kolejnych latach osiągając 26,9 euro w 2009 r., dla kobiet 23,6 euro, natomiast dla mężczyzn 29,0 euro10.

Podobną tendencję obserwujemy w zakresie pomocy na pokrycie niezbęd-nych kosztów utrzymania. W tym samym podokresie (2002–2004) zwiększa się ona odpowiednio z 18,2 euro do 18,6 euro dziennie11. W 2009 r. osiąga 20,1 euro dziennie, w tym dla kobiet 17,4 euro, zaś dla mężczyzn 21,9 euro.

9 Arbeitsmarkt …, 2005, op.cit., s. 32.10 Geschaeft sbericht 2009, Arbeitsmarktservice Oesterreich, Wien 2010, s. 44.11 H. Hofer, R. Winter-Ebmer, Regulierung am oesterreichischen Arbeitsmarkt, w: Wachstumsaspekte der

Arbeitsmarktpolitik, Bundesministerium fuer Wirtschsft und Technologie, Berlin 2007.

Page 290: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

290 Władysław B. Sztyber

Okres pobierania zasiłków dla bezrobotnych w  porównywanym okresie zmniejsza się, również w sytuacji wzrostu stopy bezrobocia. Przeciętny okres po-bierania zasiłków, liczony w dniach obniżył się z 79,2 w 2002 r. do 77,0 w 2005 r., przy wzroście bezrobocia odpowiednio: z 4,2% do 5,2%. Następne dwa lata przy-noszą silny spadek okresu wypłacania zasiłków dla bezrobotnych, w 2007 r. śred-nio do 68,9 dni. Prawdopodobnie – na tak duży jego spadek wpłynęło istotne obniżenie stopy bezrobocia do 4,4% w 2007 r.

Okres pobierania pomocy na pokrycie niezbędnych kosztów utrzymania go-spodarstwa domowego bezrobotnego jest na ogół dwukrotnie dłuższy niż okres wypłacania zasiłków dla bezrobotnych. Ale i w tym zakresie występuje tendencja spadkowa. Średni okres jej pobierania, liczony w  dniach obniżył się z  153,3 w 2002 r. do 128,7 w 2007 r. Jedynie w 2004 r. powiększył się prawie o 20 dni, przy wzroście stopy bezrobocia.

W okresie pobierania zasiłku lub pomocy na pokrycie niezbędnych kosztów utrzymania, bezrobotny musi spełniać przesłanki warunkujące ich wypłacanie. Niepodporządkowanie się tym warunkom pociąga za sobą określone konsekwen-cje, np. niechęć bezrobotnego do podjęcia pracy powoduje utratę zasiłku bądź pomocy, odmowa podjęcia odpowiedniej pracy, oferowanej przez Służbę Rynku Pracy, skutkuje ich utratą na okres 6. tygodni, a przy ponownej odmowie na osiem tygodni. Takimi samymi sankcjami zagrożona jest odmowa udziału w szkoleniu lub w innych działaniach Służby Rynku Pracy, zmierzających do powrotu bezro-botnych na rynek pracy. W 2009 r. za niechęć podejmowania pracy pozbawiono 66. bezrobotnych zasiłku oraz 151. pomocy na pokrycie niezbędnych kosztów utrzymania. Nieporównanie częściej stosowano łagodniejsze sankcje w  sytu-acjach odmawiania podjęcia konkretnej pracy bądź uczestnictwa w szkoleniach lub w innych programach, organizowanych przez Służbę Rynku Pracy, zmierza-jących do powrotu bezrobotnych na rynek pracy. Polegały one na okresowym nie-wypłacaniu bezrobotnym zasiłków bądź pomocy na niezbędne koszty utrzyma-nia. Pierwszą formę zastosowano w 4751., drugą w 8184. przypadkach12.

12 B. Lammer, Manche kommen nur den Stempel abholen, “Die Presse“, 20.02.2010, s. 20.

Page 291: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

291Polityka rynku pracy w Austrii

2. Aktywna polityka rynku pracy

2.1. Pośrednictwo pracy i pośrednictwo zawodoweRynek pracy ma charakter heterogeniczny. Pod wieloma względami jest nie-

jednorodny. Dlatego pośrednictwo pracy ma bardzo ważną rolę, ułatwiającą wej-ście i orientację na rynku pracy. Zaczyna się od zbierania i udostępniania infor-macji o poszukiwaniach pracy oraz o ofertach pracy. Zbiory te, systematycznie uaktualniane – stanowią podstawę do prowadzenia przez obydwie strony wza-jemnego rozeznania, a następnie konkretnego wyboru.

Ustawa o Wspieraniu Rynku Pracy wyróżnia trzy formy pośrednictwa pracy: publiczne, prowadzone przez ustawowe reprezentacje interesów, związki zawodo-we – uprawnione do zawierania układów zbiorowych, instytucje użyteczności publicznej oraz prywatne, organizowane przez wyspecjalizowane przedsiębior-stwa. W każdej z tych form pośrednictwa pracy muszą być przestrzegane m.in. następujące zasady: dobrowolności, bezstronności pośredników, bezpłatności usługi dla poszukujących pracy.

Wśród poszukujących pracy występują nie tylko bezrobotni, lecz również osoby zatrudnione, zamierzające zmienić pracę, absolwenci różnych szkół i wyż-szych uczelni, starający się o pierwszą pracę, uczestnicy kursów i szkoleń podno-szących kwalifi kacje oraz osoby powracające na rynek pracy po przerwie, wyni-kającej np. z urlopu macierzyńskiego i wychowawczego, dłuższej choroby itp.

Publiczne pośrednictwo pracy, wykonywane przez Służbę Rynku Pracy jest najbardziej rozbudowane i zajmuje pozycję dominującą. Dla każdej osoby poszu-kującej pracy przygotowuje się plan opieki, zawierający informacje o umiejętno-ściach zawodowych, o  dotychczasowej pracy, o  wykształceniu, o  ewentualnych szkoleniach oraz o jej życzeniach. Jest on punktem wyjścia do uruchomienia po-radnictwa zawodowego i innych form pomocy.

Odpowiednio, z przedsiębiorstwem zgłaszającym wolne miejsca pracy zawie-rane jest porozumienie o świadczenie usług przez Służbę Rynku Pracy, regulujące postępowanie w procesie obsadzania wolnych miejsc pracy, dotyczące np. prese-lekcji kandydatów, liczby propozycji itp.

Poza tradycyjnymi środkami pośrednictwa między poszukującymi pracy a pracodawcami oferującymi miejsca pracy, Służba Rynku Pracy w coraz szer-szym stopniu wykorzystuje internet. Umożliwia on rozbudowę jej usług oraz ko-rzystanie z nich przez zainteresowanych, niezależnie od godzin urzędowania.

Page 292: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

292 Władysław B. Sztyber

Począwszy od 1998 r. Służba Rynku Pracy umożliwiła samoobsługowe, w  pewnym zakresie, działanie jej sytemu poprzez internet. Poszukujący pracy mogą samodzielnie wyszukiwać i starać się o wybrane miejsca pracy. Podobnie, pracodawcy mogą spośród poszukujących pracy wybierać kandydatów – a z nich – po przeprowadzeniu rozmów: pracowników na wolne miejsca pracy.

Jesienią 2000 r. Służba Rynku Pracy rozszerzyła wykorzystanie internetu, tworząc i udostępniając obydwu stronom rynku pracy: Internetowy Pokój Miejsc Pracy (eJob-Room). Z jednej strony, istotne dane z punktu widzenia zatrudnienia, przedstawia osoba poszukująca pracy; z drugiej strony – pracodawca samodziel-nie zgłasza wolne miejsca pracy. Następnie, osoby poszukujące pracy oraz praco-dawcy mogą, poprzez e-mail lub SMS nawiązywać między sobą, bezpośrednio kontakt, nie angażując Służb Rynku Pracy.

Kolejnym krokiem doskonalenia wykorzystywania internetu w procesie po-średnictwa pracy jest automatyczne powiązanie przedsiębiorstw z elektroniczną bazą danych Służby Rynku Pracy. W ten sposób internetowy Pokój Miejsc Pracy stał się jej platformą, poprzez którą pracodawcy, mając dostęp do zbioru osób po-szukujących pracy, mogą samodzielnie prowadzić dobór pracowników, bądź zgłosić wolne miejsca pracy bezpośrednio do banku danych Służby Rynku Pracy.

Znaczenie Internetowego Pokoju Miejsc Pracy systematycznie rośnie, wraz z upowszechnieniem wiedzy o jego działaniu. W okresie mniej niż półrocznym zgłoszono w nim 48 000 wolnych miejsc pracy i zamieszczono 163 000 ogłoszeń (stan na 16.06.2008 r.), związanych z poszukiwaniem pracy i pracowników. Stał się on największą giełdą pracy w Austrii13.

Ponadto, przedsiębiorstwa i osoby poszukujące pracy mogą samodzielnie za-mieszczać ogłoszenia w  internecie, korzystając z  samoobsługowej, bezpłatnej platformy Służby Rynku Pracy.

Dla osób pracujących, które chcą zmienić pracę i znają termin zakończenia do-tychczasowego stosunku pracy, uruchomiono specjalną usługę „Poszukiwanie Na-stępnego Miejsca Pracy” (Next-Job-Meldung), Umożliwia ona zamieszczenie w in-ternecie odpowiednich informacji, dotyczących poszukiwanego zatrudnienia. Wcześniejsze poszukiwanie odpowiedniego miejsca pracy przez internet, przed zakończeniem dotychczasowego zatrudnienia, zwiększa szanse jego uzyskania.

Bardzo ważną rolę w pośrednictwie pracy odgrywa wiedza o  rynku pracy i zawodach. W tych dziedzinach Służba Rynku Pracy zajmuje w Austrii pierwsze, niekwestionowane miejsce. Przysługuje jej ono nie tylko z  tytułu gromadzenia i opracowywania informacji o rynku pracy i zawodach, lecz również ich udostęp-

13 Arbeitsmarktpolitik in Oesterreich im Jahr 2007, Bundesministerium fuer Wirtschaft und Arbeit, Wien 2008, s. 18.

Page 293: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

293Polityka rynku pracy w Austrii

niania i popularyzacji. Dynamiczny rozwój rynku pracy, przekształcenia struktu-ralne na nim zachodzące, rosnące wymagania stawiane pracownikom, zwiększają zainteresowanie nie tylko młodzieży – wiedzą o zawodach, kwalifi kacjach i wy-stępujących w tych dziedzinach tendencjach.

Odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na informacje o  zawodach jest rozwój Ośrodków Informacji Zawodowej (BerufsInformationsZentren). W okre-sie 1995–2007 zwiększono ich liczbę z 41 do 61, a liczba osób korzystających z ich usług wzrosła odpowiednio z 246 700 do 515 163. Ośrodki Informacji Zawodowej or-ganizują wykłady, spotkania, w tym w szkołach, na tematy związane z orientacją zawodową, z powstawaniem nowych zawodów, z wyborem zawodu, a także z roz-wojem nowych tendencji na rynku pracy.

Barometr Kwalifi kacyjny Służby Rynku Pracy wskazuje zróżnicowaną strukturę popytu na pracę na podstawie zgłoszeń wolnych miejsc pracy. W latach 2007/2008 szczególnie mało wolnych miejsc pracy zanotowano w  branżach: ochrony środowiska, szklano-ceramicznej, mediów – sztuki – kultury. Natomiast często poszukiwano pracowników w branżach: hotelarsko-gastronomicznej oraz handlowej. Ponieważ Barometr Kwalifi kacyjny odzwierciedla bieżącą sytuację na rynku pracy, a nie przyszłe trendy – nie może być wystarczającą podstawą do wy-boru zawodu14.

Ośrodki Informacji Zawodowej dysponują nowocześnie wyposażoną media-teką, posiadającą różnorodne materiały informacyjne w formie broszur, fi lmów itp., z których zainteresowani mogą korzystać bezpłatnie.

Uruchomienie Informacyjnego Portalu o Zawodach (Berufsinfoportal), za-wierającego dane o istniejących i powstających zawodach, o ich przyszłości oraz o wymaganych kwalifi kacjach, rozszerza możliwości upowszechnienia tej wiedzy i wykorzystywania jej przy podejmowaniu życiowych decyzji. Informacyjny sys-tem o zawodach jest największym w Austrii, internetowym bankiem danych o za-wodach i kwalifi kacjach15. Zawiera on także przegląd placówek zajmujących się kształceniem na różnych poziomach oraz ich dość szczegółowe omówienie. Waż-nym uzupełnieniem jest Bank Danych o Dokształcaniu, przedstawiający różne możliwości dokształcania się.

Dla ułatwienia i poprawienia informacyjnych warunków do podejmowania decyzji w  wyborze zawodu utworzono internetowy Kompas Zawodowy, który umożliwia zainteresowanym nie tylko zapoznanie się z działającymi zawodami, ich charakterem, niezbędnymi wymaganiami do ich wykonywania, lecz również z perspektywami i kierunkami zatrudnienia, jakie one stwarzają.

14 H. Mahringer, Jobs mit Zukunft , “Solidaritaet“, Mai/Juni, 2009.15 Arbeitsmarktpolitik …, 2008, op.cit., s. 23.

Page 294: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

294 Władysław B. Sztyber

Specjalnie dla młodzieży zainteresowanej dualnym, teoretyczno-praktycz-nym kształceniem zawodowym, uruchomiono internetowy Kompas Uczniów, informujący o możliwościach, o profi lach i wymaganiach dualnego kształcenia zawodowego oraz o szansach zatrudnienia po jego pomyślnym ukończeniu. In-ternetowe adresy Służb Rynku Pracy cieszą się dużym zainteresowaniem. Tylko Kompas Zawodowy i Kompas Ucznia zanotował w 2007 r. 276 000 „odwiedzin”.

Od 2000 r. Instytut Badań Rynkowych prowadzi System Monitorowania Opinii Klientów (Client Monitorig System), pytając poszukujących pracy i  przedsiębiorstwa o  ocenę pracy Służby Rynku Pracy. Pytania dotyczą oceny świadczeń najważniejszych usług, dostępności Służby Rynku Pracy, wspólnego rozwiązywania problemów, czasu poświęcanego klientom itd. Wyniki badań za-dowolenia klientów, pokazując mocne i słabe strony działalności Służby Rynku Pracy – służą przede wszystkim doskonaleniu jej pracy, m.in. poprzez pogłębienie i rozszerzenie orientacji na potrzeby zainteresowanych16.

Usługi Służby Rynku Pracy związane z pośrednictwem pracy i poradnic-twem zawodowym ułatwiają zatrudnienie poszukującym pracy nie tylko po-przez jej jednostki organizacyjne, lecz również w drodze bezpośrednich kon-taktów z pracodawcami. Dzięki ścisłym kontaktom i współdziałaniu pracow-ników Służby Rynku Pracy z pracodawcami i osobami poszukującymi pracy – corocznie nawiązuje się tysiące nowych stosunków pracy. Ich zadaniem jest z  jednej strony uzyskanie od pracodawców jak największej liczby zgłoszeń wolnych miejsc pracy, z drugiej zaś przyczynianie się do możliwie szybkiego, na odpowiednich miejscach zatrudnienia osób poszukujących pracy. Wyma-ga to od nich znajomości charakteru wolnych miejsc pracy oraz charaktery-styki osób poszukujących pracy. Taka wiedza jest niezbędna dla doboru od-powiednich kandydatów na wolne miejsca pracy. Ma to ważne znaczenie dla pracodawców, ponieważ łatwiej mogą wybrać właściwych pracowników z nieprzypadkowych kandydatów. Kierowanie odpowiednich kandydatów na wolne miejsca pracy, rodzi zaufanie pracodawców do kompetencji pracowni-ków Służby Rynku Pracy – sprzyjające wykorzystywaniu przez nich tej drogi pozyskiwania pracowników.

W latach 2000–2007 pracodawcy zgłaszali w placówkach Służby Rynku Pra-cy rocznie od około 250 000 do prawie 320 000 wolnych miejsc pracy. Każdego roku zdecydowana większość z nich była zajmowana przez osoby poszukujące pracy w  ciągu jednego miesiąca. W  poszczególnych latach od 62% do 72% wolnych miejsc pracy obsadzono w okresie jednego miesiąca. W następnych dwóch mie-siącach zajmowano rocznie od 22% do 27% wolnych miejsc pracy. Obsadzenie

16 Geschaeft sbericht 2003, Arbeitsmarktservice Oesterreich, Wien 2004, s. 27.

Page 295: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

295Polityka rynku pracy w Austrii

pozostałej części wolnych miejsc pracy (od 6% do 11%) w porównywanym okresie następowało po upływie trzech miesięcy od ich zgłoszenia17.

Prezydent Izby Robotniczej Herbert Tumpel – w wywiadzie udzielonym mie-sięcznikowi “Arbeit und Wirtschaft ” – krytykuje narzucony w ostatnich latach (przed 2006 r.) Służbie Rynku Pracy priorytet możliwie szybkiego podejmowania pracy przez bezrobotnych, nie biorąc pod uwagę ich kwalifi kacji. Podejmowanie pracy wyraźnie poniżej możliwości prowadzi do dekwalifi kacji. Jednocześnie nie wykorzystywano możliwości rozwoju poszukujących pracy poprzez dokształca-nie i zdobywanie nowych kwalifi kacji18.

Wśród wielu postulatów zgłoszonych jesienią 2006 r. przez Federalny Zarząd Austriackich Związków Zawodowych pod adresem przyszłego rządu – znalazło się żądanie wyraźnej poprawy pośrednictwa pracy i poradnictwa zawodowego19.

Na podstawie publicznych instytucji rynku pracy krajów Unii Europejskiej i Szwajcarii działa Europejska Służba Zatrudnienia (EURES), której zadaniem jest intensyfi kacja europejskiej wymiany miejsc pracy i  ułatwianie mobilności pracowników. Wspiera ona zarówno osoby poszukujące pracy w innym kraju UE i w Szwajcarii, jak również pracodawców, zamierzających zatrudniać pracowni-ków z innych krajów. W ramach Europejskiej Służby Zatrudnienia działa ponad 700 doradców, skupionych przy krajowych instytucjach rynku pracy. W Austrii funkcjonuje 17 doradców przy Służbie Rynku Pracy na poziomie krajów i lokal-nym. Pośredniczą oni m.in. w zatrudnieniu zagranicznych pracowników w Au-strii w zimowych sezonach turystycznych, zmniejszając występujący w tej dzie-dzinie niedobór siły roboczej. Poprzez EURES zagraniczni uczniowie i prakty-kanci zdobywają doświadczenia z funkcjonowania branży turystycznej.

Oprócz publicznego, działa w Austrii od 1992 r., prywatne pośrednictwo pracy, prowadzone przez wyspecjalizowane przedsiębiorstwa, spełniające od-powiednie wymogi kompetencyjne i posiadające zezwolenie władz administra-cyjnych. Prywatni pośrednicy muszą również przestrzegać obowiązujących za-sad, w tym m.in. przedmiotem ich pośrednictwa powinna być tylko praca nie-zagrażająca zdrowiu lub obyczajności osoby poszukującej pracy i zapewniająca stosowne wynagrodzenie. Dla oceny jego stosowności należy wychodzić z usta-leń ustawowych oraz układów zbiorowych. Kontrolę i nadzór nad działalnością przedsiębiorstw prowadzących prywatne pośrednictwo pracy sprawują: mini-sterstwo, któremu podlegają sprawy funkcjonowania rynku pracy oraz urzędy przemysłowe.

17 Arbeitsmarktpolitik …, 2008, op.cit., s. 19–20.18 H. Tumpel, “Arbeit und Wirtschaft “ 2007, Nr. 9–10.19 Forderungsprogramm des OeGB an die kuenft ige Bundesregierung, “Arbeit und Wirtschaft “ 2006, Nr. 11.

Page 296: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

296 Władysław B. Sztyber

Prywatne pośrednictwo pracy w pewnym stopniu uzupełnia pośrednictwo publiczne. Wprawdzie dotychczas na niewielką skalę, ale ma tendencję wzrosto-wą. W 2007 r. dzięki jego usługom 10 286 osób poszukujących pracy znalazło za-trudnienie, najczęściej w  zawodach ochrony zdrowia, edukacji, kultury, zarzą-dzania, prawniczych, biurowych oraz w sektorze usług. Rozkład prywatnego po-średnictwa pracy jest terytorialnie nierównomierny. Koncentruje się ono w Wied-niu i w Salzburgu, świadcząc odpowiednio: 75% i ponad 11% swoich usług.

Istnieją także inne drogi poszukiwania pracy. Wśród nich wymienia się ogło-szenia w gazetach i czasopismach oraz coraz częściej zamieszczane w internecie, następnie nieformalne wskazania i polecenia przyjaciół i znajomych oraz bezpo-średnie kontakty z doradcami personalnymi pracodawców.

Innymi drogami poszukiwania pracy, w szczególności nieformalnymi, naj-częściej posługują się osoby z wyższym wykształceniem, o wysokich kwalifi ka-cjach, po raz pierwszy wchodzące na rynek pracy, z wyjątkiem uczniów dualnego kształcenia zawodowego. Również osoby zamierzające zmienić miejsce pracy, jako lepiej zorientowane w rynku pracy, często korzysta z innych dróg poszuki-wania pracy. Najczęściej tymi sposobami dobierają pracowników duże i średnia przedsiębiorstwa.

Natomiast małe przedsiębiorstwa, m.in. ze względu na niskie koszty, na ogół wy-bierają pracowników za pośrednictwem publicznej Służby Rynku Pracy. Dominującą pozycję zajmuje ona wśród poszukujących pracy w zawodach robotniczych, w szcze-gólności o  mniejszych kwalifi kacjach oraz o  stosunkowo niskim wynagrodzeniu. Bezrobotni i ponownie wchodzący na rynek pracy (po przerwie) częściej niż inne gru-py poszukujących pracy – korzystają z pośrednictwa Służby Rynku Pracy. Ponadto bezrobotni w większym stopniu poszukują pracy różnymi drogami20.

2.2. Aktywna polityka wspierania rynku pracyObok pośrednictwa pracy i poradnictwa zawodowego, ułatwiających poszukują-

cym pracy zajmowanie wolnych miejsc pracy, poszczególne kraje w ramach aktywnej polityki wykorzystują, w mniejszym lub większym stopniu, różne formy pomocy dla rynku pracy, zmierzające do zwiększania miejsc pracy, poprawy kwalifi kacji siły ro-boczej oraz dostosowywania jej do zmieniających się potrzeb rynku pracy. Formy te bezpośrednio lub pośrednio przyczyniają się do wzrostu zatrudnienia, zmniejszania bezrobocia, podnoszenia aktywności zawodowej, pełniejszego wykorzystywania czynnika pracy, większego wzrostu PKB oraz dobrobytu społeczeństwa.

20 H. Mahringer, Zugangsdynamik und Vermitlungswege auf dem Arbeitsmarkt, “Monatsberichte“ 2000, Nr. 2, s. 130–135.

Page 297: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

297Polityka rynku pracy w Austrii

Stosowanie instrumentów aktywnego oddziaływania na rynek pracy – opar-te jest na założeniu, że automatycznie działający mechanizm rynkowy jest niewy-starczający i działa z opóźnieniem. Ponadto, nie uwzględnia społecznych aspek-tów funkcjonowania rynku pracy.

Intensywność aktywnego oddziaływania na rynek pracy zależy od wielu czynników, w tym przede wszystkim od sytuacji na rynku pracy, stanu koniunk-tury gospodarczej oraz orientacji prowadzonej polityki gospodarczej. Natomiast na dobór środków – wpływ mają głównie – stan rynku pracy i  jego potrzeby, a  także orientacja prowadzonej polityki gospodarczej. Zmiana tych czynników może powodować modyfi kację oraz zmianę środków aktywnego oddziaływania na rynek pracy. Również doświadczenia związane z ich stosowaniem mogą skła-niać do ich modyfi kacji bądź zasadniczej zmiany.

W Austrii wyróżnia się trzy rodzaje pomocy aktywnie oddziałującej na ry-nek pracy. Są to środki:

1) podnoszenia kwalifi kacji,2) utrzymania i zwiększania zatrudnienia,3) ograniczania i przeciwdziałania bezrobociu.

3. Pomoc w ramach aktywnej polityki rynku pracy

3.1. Podstawowe formy pomocy w  ramach aktywnej polityki rynku pracyŚrodki podnoszenia kwalifi kacjiWśród różnych form pomocy stosowanych w ramach aktywnej polityki ryn-

ku pracy, najwięcej środków przeznacza się w Austrii na podnoszenie kwalifi ka-cji. Podnoszeniu kwalifi kacji służą m.in.:

• wspieranie szkolenia osób poszukujących pracy; • pomoc w pokrywaniu kosztów utrzymania w czasie procesu dokształca-

nia w postaci częściowo płatnego urlopu szkoleniowego (Bildungskarenz). Od 1 stycznia 2008 r. weszły w życie korzystne dla pracowników zmiany. Dotyczą one przede wszystkim podwyższenia kwoty wynagrodzenia, które określono na poziomie zasiłku dla bezrobotnego, ale nie mniejszej niż 14,53 euro dziennie. Następnie, uprawnienie do takiego urlopu naby-wa się po jednym, a nie jak dotychczas, po trzech latach nieprzerwanej pracy, co eliminowało trzy czwarte zatrudnionych. Po trzecie, stworzono możliwość skorzystania z  płatnego urlopu szkoleniowego również pra-

Page 298: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

298 Władysław B. Sztyber

cownikom sezonowym – poprzez kumulowanie w ciągu trzech lat jedno-rocznego zatrudnienia u jednego pracodawcy. Po czwarte, maksymalny 12. miesięczny, płatny urlop szkoleniowy, nabywany w okresie czterech lat, może być elastycznie dzielony w tych latach, w blokach co najmniej trzech miesięcy, wymaga jednak zgody pracodawcy21;

• pomoc w pokrywaniu kosztów uczestniczenia w kursach szkoleniowych; • fi nansowanie dokształcania pracowników zatrudnionych; • stosowanie bodźców materialnego zainteresowania w  tworzeniu no-

wych miejsc kształcenia zawodowego; • stosowanie zryczałtowanych dopłat do kosztów dualnego kształcenia

zawodowego; • fi nansowanie instytucji i osób związanych z realizacją gwarancji eduka-

cyjnych dla młodzieży do 18. roku życia. Jest to szczególnie ważne dla integracji z  rynkiem pracy tej młodzieży, która nie znalazła miejsca w  ramach systemu dualnego kształcenia zawodowego. Obejmuje ono również pomoc dla młodzieży uczącej się zawodu poza przedsiębior-stwem, wynoszącej w pierwszych dwóch latach nauki 240 euro, a w trze-cim roku 555 euro miesięcznie22. Szerzej piszę na ten temat we fragmen-cie poświęconym „aktywnej polityce rynku pracy dla młodzieży”;

• fi nansowanie Fundacji Pracy, tj. zasiłków bezrobocia dla jej uczestni-ków oraz kosztów kursów prowadzonych w ich ramach, nastawionych m.in. na zawodowe przekwalifi kowanie, zmianę zatrudnienia, ewentu-alnie na przygotowanie wykwalifi kowanych pracowników dla przedsię-biorstwa lub kilku przedsiębiorstw określonego regionu, których braku-je na rynku pracy.

Środki utrzymania i wzrostu zatrudnieniaBezpośrednio utrzymaniu i zwiększeniu zatrudnienia służą:

• przejściowa pomoc dla przedsiębiorstw zatrudniających bezrobotnych; • wspomaganie zatrudnienia w  przedsiębiorstwach społeczno-ekono-

micznych; • pomoc w realizacji publicznie użytecznych projektów zatrudnienia; • okresowe subwencjonowanie płacy (Kombilohn), wprowadzone po raz

pierwszy, po długiej dyskusji, 1 lutego 2006 r., przez rząd prawicowo-

21 M. Toelle, Bildungskarenz neu, “Arbeit und Wirtschaft ” 2008, Nr. 1, s. 23.22 H. Kohl, Ausbildungsgarantie, “Arbeit und Wirtschaft “ 2009, Nr. 4, s. 20.

Page 299: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

299Polityka rynku pracy w Austrii

-konserwatywny i skierowane do długookresowo bezrobotnych, głównie z dwóch grup: młodzieży poniżej 25 lat i osób starszych powyżej 45 lat, których pozycja na rynku pracy jest słabsza. Jego celem jest ułatwienie zatrudnienia przede wszystkim w dziedzinach o niskich zarobkach. Pra-cownicy, jako subwencję otrzymywali połowę ostatnio otrzymywanego zasiłku dla bezrobotnych lub pomocy na koszty utrzymania w sytuacji, gdy jest ona niezbędna. Początkowo miało objąć około 5000 osób23. Sub-wencjonowanie płacy według pierwszego wariantu nie spotkało się z za-interesowaniem, ponieważ – zdaniem Herberta Buchingera – przewod-niczącego Zarządu Służby Rynku Pracy – miało wadliwe założenia. Ograniczenie wysokości płacy do 1000 euro miesięcznie – typowego po-ziomu dla osób zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy, nie odpowiada grupie celowej, do której subwencjonowanie jest skierowane, poszukującej z reguły pracy w pełnym wymiarze czasu24.

W zmodyfi kowanym wariancie, subwencjonowanie pracy ma charakter nieindywidualny. Jego wysokość określa się na podstawie różnicy między wła-ściwą stawką dla danego zatrudnienia a nowym dochodem netto. Może być ono stosowane tylko do dochodów w przedziale 650–1700 euro miesięcznie w okre-sie jednego roku25.

W propozycjach partnerów społecznych z listopada 2007 r. w sprawie pakie-tu środków zmierzających do zaspokojenia potrzeb austriackiego rynku pracy na fachowców oraz zatrudnienia młodzieży przewiduje się wprowadzenie istotnych zmian do systemu subwencjonowania płac. Najważniejszą z nich jest uzupełnie-nie subwencji płac dla pracowników – dopłatami dla pracodawców. Mają one m.in. neutralizować niższą produkcyjność tego rodzaju pracowników w pierw-szym okresie ich zatrudnienia. Druga, istotna modyfi kacja polega na zastąpieniu indywidualnego charakteru subwencji do płacy – jednolitymi dopłatami dla pra-cowników i pracodawców w wysokości 250 euro miesięcznie (po 125 euro mie-sięcznie w przypadku zatrudnienia w niepełnym wymiarze czasu pracy, od 15 do 35 godzin tygodniowo). W pewnym stopniu różnią się grupy, do których nowy system jest skierowany; obejmuje on osoby długookresowo bezrobotne, o niskich kwalifi kacjach oraz starsze poszukujące pracy. Ponadto, integracja pracowników może być wspomagana środkami podnoszącymi ich kwalifi kacje.

Subwencjonowanie krótkiej pracy (Kurzarbeit) rozwinęło się m.in. w Au-strii w okresie ostatniego światowego kryzysu gospodarczego i fi nansowego. Ko-

23 Schwerpunkt Arbeitsmarktoekonomik: Subventionierung von Beschaeft igung, “Wirtschaft spolitische Blaetter” 2006, Nr. 2, s. 221.

24 G. Mueller, Fehlkonstruktion Kombilohn, “Arbeit und Wirtschaft “ 2006, Nr. 10.25 A. Schneider, Aktionsplan fuer Aeltere, “Arbeit und Wirtschaft “ 2008, Nr. 6, s. 35.

Page 300: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

300 Władysław B. Sztyber

rzystają z niego głównie branże szczególnie silnie nim dotknięte, np. branża sa-mochodowa. Rozwiązanie polegające na krótszej pracy w  warunkach dużego spadku popytu na produkty określonych branż jest korzystne zarówno dla praco-dawców, jak i ich pracowników. Pracodawcom zapewnia stabilność wykwalifi ko-wanej załogi, pozwalającą na szybkie przywrócenie pierwotnego poziomu pro-dukcji. Przy czym, w pokrywaniu kosztów stabilności załogi uczestniczą, obok pracodawców, państwo oraz zainteresowani pracownicy. Wprawdzie pracownicy otrzymują niższe wynagrodzenie, ale za pracę skróconą w  znacznie większym stopniu. Alternatywne rozwiązania w stosunku do systemu krótkiej pracy, pole-gające np. na zwolnieniu części załogi lub obniżeniu płac proporcjonalnie do skrócenia czasu pracy byłyby gorsze dla pracowników.

Dzięki pomocy państwa – ciężary kryzysu gospodarczego mogą być łagod-niejsze zarówno pracodawców, jak i  dla pracowników. O  podziale tej pomocy między obydwoma stronami decydują przyjęte zasady systemowe. Powinny one odpowiednio uwzględniać ich interesy. Obok podziału pomocy państwa, także jej wysokość wpływa na popularność i  rozwój systemu krótkiej pracy. W  Austrii, krótsza praca i  wynagrodzenie za nią regulowane są niejednolicie w  układach zbiorowych. Redukcja normalnego czasu pracy kształtuje się w bardzo szerokim przedziale od 10 do 90%. Niezależnie od rozmiaru krótkiej pracy, wynagrodzenie dochodzi do 90% płacy netto. Pracodawca otrzymuje od Służby Rynku Pracy do-płatę do krótkiej pracy w wysokości zasiłku dla bezrobotnych. Tym mniej wyrów-nuje ona jego koszty, im silniej zredukowano czas pracy26.

Okres stosowania systemu krótkiej pracy ulega zmianie. Może wynosić 6. miesięcy i być rozszerzony do 18. miesięcy. W maju 2009 r. obejmował on 60 000 pracowników27.

Środki ograniczania i przeciwdziałania bezrobociuTrzecia grupa środków aktywnej polityki rynku pracy bezpośrednio ograni-

cza oraz przeciwdziała bezrobociu. Obejmuje ona następujące działania: • wspieranie instytucji zajmujących się poradnictwem i  organizowa-

niem opieki, umożliwiającej łączenie pracy zawodowej i obowiązków rodzinnych,

• pomoc fi nansową, związaną z opieką nad dziećmi rodzinom o niskich zarobkach,

• organizowanie i  fi nansowanie programu zakładania przedsiębiorstw

26 S. Schulmeister, Am Beginn des 2. Aktes, “Arbeit und Wirtschaft ” 2009, Nr. 7–8, s. 10.27 G. Strobl, Ab September Kuendigungen auf breiter Front, “Der Standard”, Mai 2009, Nr. 9/10.

Page 301: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

301Polityka rynku pracy w Austrii

oferowane bezrobotnym, którzy chcą podjąć samodzielną działalność gospodarczą. Obejmuje on doradztwo związane z zakładaniem przed-siębiorstwa, pokrywanie kosztów odpowiedniego szkolenia oraz fi nan-sowe wsparcie w przypadku udziału w programie.

3.2. Pomoc dla wybranych grup społecznychAktywna polityka rynku pracy szczególnie wiele uwagi i środków poświęca

tym grupom społecznym, które z  różnych powodów mają słabszą pozycję na rynku pracy. Bez odpowiednich form pomocy ich włączenie do rynku pracy jest ograniczane, co z ekonomicznego punktu widzenia jest marnotrawstwem jed-nego z czynników produkcji, a w aspekcie społecznym; oznacza degradację bez-robotnego, jako człowieka. Tak też traktuje sytuację długotrwale bezrobotnego m.in. szwajcarski ekonomista Bruno S. Frey, stwierdzając: „Praca jest podsta-wową wartością w naszym społeczeństwie i gdy się jej nie ma, wówczas czujemy się bezwartościowi”28.

Do grup społecznych, którymi aktywna polityka rynku pracy zajmuje się specjalnie, należą m.in.: kobiety, młodzież, osoby starsze przed wiekiem emery-talnym oraz osoby niepełnosprawne, którym udzielana pomoc wymaga odrębne-go przedstawienia.

Pomoc aktywnej polityki rynku pracy dla kobietPreferowanie kobiet w  polityce rynku pracy ma charakter najbardziej po-

wszechny. Obejmuje bowiem: • wszystkie grupy środków oddziaływania na podnoszenie kwalifi kacji,

wzrost zatrudnienia i  ograniczania bezrobocia oraz ich partycypację w  poszczególnych formach pomocy oraz w  wydatkowanych na nią środkach osiąganą, a  przynajmniej postulowaną, na poziomie nie mniejszym niż 50%,

• specjalne programy pomocy dla matek, zamierających powrócić do pracy – po przerwie związanej z  macierzyństwem i  wychowaniem dziec(ka)i,

• pomoc fi nansową na opiekę nad dzieckiem w sytuacjach, gdy dochody z pracy nie pozwalają pokrywać jej kosztów,

• wieloletnie programy „Kobiety w  rzemiośle i  technice”, propagujące wśród kobiet zawody techniczne, tradycyjnie zdominowane przez

28 K. Taschwer, Man gewoent sich auch an weniger Einkommen, “Der Standard” März 2009, Nr. 21/22.

Page 302: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

302 Władysław B. Sztyber

mężczyzn. Uczestniczenie w nich oraz pomyślne ich ukończenie stwa-rza lepsze szanse na rynku pracy i możliwość uzyskiwania większych dochodów29.

Wpływ dotychczasowych działań Służby Rynku Pracy na niwelowanie róż-nic między kobietami i mężczyznami na rynku pracy był nierównomierny:

• bardzo silny w dziedzinie partycypacji na rynku pracy, • silny, z punktu widzenia zatrudnienia liczonego liczbą dni pracy w okre-

sie roku, natomiast: • słaby w zakresie poziomu wynagrodzenia30.

Pomoc aktywnej polityki rynku pracy dla młodzieżyWprawdzie bardzo ważnym elementem polityki zatrudnienia i rynku pracy

jest dualny system edukacji zawodowej, nie rozwiązuje on wszystkich problemów przygotowania młodzieży w zakresie adaptacji do zmieniających się warunków na rynku pracy. Dlatego niezbędne jest nie tylko jego modyfi kowanie, zmierzają-ce w kierunku dostosowania do zmieniających się potrzeb rynku pracy, lecz rów-nież uzupełnianie w tych obszarach, których on nie obejmuje lub niedostatecznie uwzględnia. Dodatkowe programy dla młodzieży spełniają też ważną rolę w prze-kazywaniu uaktualnionej wiedzy zawodowej oraz umożliwiają w krótkim czasie odpowiadać na zmieniające się potrzeby rynku pracy. Wśród tego rodzaju przy-kładów wymienić należy:

• Rządowy program „Przedsiębiorstwo – miejsce pracy”, stanowiący istot-ną rozbudowę programu zatrudnienia i zdobywania kwalifi kacji dla mło-dzieży bezrobotnej. W jego ramach m.in. Służba Rynku Pracy organizo-wała kursy, umożliwiające młodzieży przygotowanie zawodowe oraz wspomagała fi nansowo uczestników kursów, prowadzonych na „ze-wnętrznym” rynku edukacji. W 2006 r. skorzystało z nich ponad 50 000 młodych osób. Ponadto, udzielała ona pomocy w zakresie zatrudnienia młodzieży31.

• Kompleksowy pakiet zatrudniania młodzieży, wprowadzony począw-szy od roku szkolnego 2008/2009 dotyczący zarówno kształcenia w przedsiębiorstwach, jak i poza nimi. Wnosi on do nich istotne zmiany.

29 Arbeitsmarktpolitik …, 2008, op.cit., s. 26.30 Austria: Gender mainstreaming – at the forefront of the Austrian public employment service, “European

Employment Observatory”, Review, Spring 2006, s. 17.31 Arbeitsmarktpolitik in Oesterreich im Jahr 2006, Bundesministerium fuer Wirtschaft und Arbeit, Wien

2007, s. 28–29.

Page 303: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

303Polityka rynku pracy w Austrii

Ustawa o zapewnieniu młodzieży kształcenia stwarza jej nie tylko prawną gwarancję kształcenia do 18 roku życia, lecz również zawiera instrumenty słu-żące jej realizacji. Dla osób, które po ukończeniu obowiązkowej szkoły podsta-wowej nie znalazły miejsca w ramach dualnego kształcenia zawodowego, uru-chomiono odrębne kształcenie zawodowe, poza przedsiębiorstwami, o profi -lach uwzględniających potrzeby rynku pracy i zainteresowania młodzieży. Po jego pomyślnym ukończeniu można starać się o kształcenie w przedsiębior-stwie. Ponadto, na podstawie ustawy o Kształceniu Zawodowym – powstają warsztaty dla kształcenia zawodowego poza przedsiębiorstwami, a  przede wszystkim wykorzystywane są wolne zdolności warsztatów przedsiębiorstw. Reforma rozszerzyła też krąg osób objętych kształceniem. Obok młodzieży słabo uczącej się, pochodzącej z rodzin patologicznych – może z niego korzy-stać „starsza” młodzież oraz osoby, które przerwały naukę.

• Nową regulację wspierania kształcenia w przedsiębiorstwie. Często wy-stępujący niedostatek miejsc kształcenia w przedsiębiorstwie, próbuje się usunąć silniejszymi i  odpowiednio zróżnicowanymi zachętami do ich tworzenia. W trzy- i czteroletnim systemie kształcenia, przedsiębiorstwa otrzymują za każdego ucznia dotację, zależną od roku nauki, w wysoko-ści od trzech do jednego miesięcznego wynagrodzenia ucznia, regulowa-nego w  układach zbiorowych. Ponadto, przedsiębiorstwom, których uczniowie w  połowie okresu nauki zaliczyli egzamin kwalifi kacyjny, przyznaje się bonus kwalifi kacyjny, a uczniowie, którzy zdali egzaminy końcowe z wynikiem bardzo dobrym i dobrym – otrzymują premie.

Ponadprzeciętne bezrobocie młodzieży skłoniło do intensyfi kacji na tym ob-szarze aktywnej polityki rynku pracy. W  latach 2001–2007 ponad dwukrotnie (z 46 000 do ponad 100 000) wzrosła roczna liczba osób poniżej 25. roku życia, nowo korzystających z pomocy Służby Rynku Pracy. W 2007 r. wydano na nią 385 mln euro, o 7% więcej niż w 2006 r. Ich udział, w porównywanym okresie, zwięk-szył się z 24,8% do 34,4% wszystkich osób nowokorzystających z pomocy Służby Rynku Pracy. Działania te mają dodatni wpływ na młodzieżowy rynek pracy w postaci zmniejszającej się liczby poszukujących pracy32.

Pomoc aktywnej polityki rynku pracy dla osób starszychOgólnie korzystniejszym wskaźnikom austriackiego rynku pracy, towarzyszy

mniej pomyślna sytuacja na odcinku zatrudnienia osób starszych. Wprawdzie, w okresie 2004–2007 znacznie wzrosło ich zatrudnienie (o 5,9 pkt proc.), jednakże

32 Arbeitsmarktpolitik …, 2008, op.cit., s. 28–31.

Page 304: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

304 Władysław B. Sztyber

nastąpiło to w warunkach obniżenia liczebności tej grupy wiekowej33. W 2005 r. stopa zatrudnienia osób starszych w Austrii wynosiła tylko 31,8%, podczas gdy w rozwiniętych krajach UE-15 – 44,1%34. Zapóźnienie w tej dziedzinie jest jedną z  przyczyn uzasadniających preferowanie tej grupy w  aktywnej polityce rynku pracy. Drugą przyczyną jest rosnące jej znaczenie dla rynku pracy. Wreszcie trzecią przyczyną jest słabsza, na ogół, jej pozycja na konkurencyjnym rynku pracy.

Dlatego dla osób starszych, które – tak jak osoby z innych grup wieku pro-dukcyjnego, korzystają z  wymienionych wyżej środków, ukierunkowanych na podnoszenie kwalifi kacji, wspieranie zatrudnienia oraz ograniczanie bezrobocia, stworzono dodatkowe, specjalne formy pomocy. O  jednej z  nich, mianowicie o subwencjonowaniu płac (Kombilohn) pisałem wyżej, ponieważ obejmowała ona w pewnym zakresie również inne grupy pracowników.

Wspieraniu zatrudnienia tylko osób starszych służą: redukcja pośrednich kosz-tów pracy oraz subwencja (dopłata) do skróconego czasu pracy (Altersteilzeitgeld).

Redukcja pośrednich kosztów pracy zaczyna się od 56. roku życia dla kobiet i od 58. roku życia dla mężczyzn. Od 60. roku życia, bez względu na płeć – osiąga 12,7%35.

Subwencja (dopłata) do wynagrodzenia za skrócony czas pracy zastępująca wcześniejsze emerytury, wynosi 50% różnicy między wynagrodzeniem brutto przed skróceniem czasu pracy (nieprzekraczającym maksymalnej podstawy składkowej), a  wynagrodzeniem brutto osiąganym po skróceniu czasu pracy. Mogą starać się o nią osoby, które najpóźniej w ciągu pięciu lat osiągną normalny wiek emerytalny. W  związku z  jego przedłużeniem przesuwa się również do 2013  r., corocznie o  6 miesięcy, dostęp do tej subwencji. Wówczas korzystanie z niej będzie możliwe dla kobiet począwszy od 55. roku życia, natomiast dla męż-czyzn od 60 roku życia. Przyznanie jej uzależnione jest od spełnienia przesłanki w postaci minimalnego okresu opłacania składek na obowiązkowe ubezpieczenie od bezrobocia, wynoszącego 780 tygodni w  ciągu ostatnich 25 lat, przy czym uwzględnia się czas poświęcony na wychowanie dziec(ka)i do 15. roku życia. Po-nadto, niezbędne jest określenie obniżki normalnego czasu pracy w przedziale od 40% do 60% w drodze porozumienia w ramach układu zbiorowego lub w przed-siębiorstwie, ewentualnie w kontrakcie indywidualnym.

Uznając znaczenie wzrostu aktywności zawodowej osób starszych, partnerzy społeczni reprezentujący pracodawców i  pracowników – przygotowali wspólny Narodowy Plan Działania dla Osób Starszych, obejmujący m.in. modyfi kację subwencji (dopłaty) do skróconego czasu pracy. Poza ograniczeniem obniżki cza-

33 N. Wagner, Ein toller Erfl og? “Arbeit uind Wirtschaft ” 2008, Nr. 12.34 G. Mueller, Action for Oldies, “Arbeit und Wirtschsft “ 2007, Nr. 2.35 Regierungsprogramm…, op.cit., s. 512.

Page 305: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

305Polityka rynku pracy w Austrii

su pracy do 50%, przewiduje ona dwa modele subwencji. W pierwszym – kobiety mogą się o nią ubiegać w wieku od 52,5 do 55, mężczyźni od 58 roku życia i pobie-rać ją do najbliższego możliwego terminu przejścia na emeryturę. Pracodawcy mogą otrzymać refundację kosztów skróconego czasu pracy w wysokości od 60 do 80%. W drugim modelu przyjmuje się możliwość wcześniejszego o jeden rok korzystania z subwencji, połączonego z przejściem na emeryturę o rok później, co wydłuża okres ubezpieczenia. W tym przypadku, dla pracodawców przewiduje się refundacje kosztów skróconego czasu pracy w granicach od 80 do 100%.

Narodowy Plan Działania dla Osób Starszych ma charakter kompleksowy. Poza wzmocnieniem instrumentów fi nansowych, zachęcających pracowników i pracodawców do zwiększenia i wydłużenia aktywności zawodowej, przewiduje szeroką pomoc w zakresie kształcenia i podnoszenia kwalifi kacji oraz poprawy warunków zdrowotnych36.

W 2007 r. różnymi formami pomocy, zmierzającymi do ograniczenia bezrobocia i rozwoju integracji z rynkiem pracy, Służba Rynku Pracy objęła 84 300 osób starszych, tj. 24% wszystkich osób korzystających z jej pomocy. W większym stopniu, mianowi-cie ponad w jednej trzeciej (36,6%), grupa ta partycypowała w wydatkach na progra-my zatrudnienia. Udział ten był wyższy od jej przeciętnego rocznego stanu zarejestro-wanych osób poszukujących pracy, wynoszącego 31%. Natomiast stosunkowo mało środków przeznaczano na kształcenie i podnoszenie kwalifi kacji tej grupy (15,3%). Nieco więcej na wsparcie, związane z  ograniczeniem bezrobocia i  utrzymaniem (wzrostem) zatrudnienia (22,6%). Spośród 669 mln euro wydatkowanych w 2007 r. na aktywną i tzw. aktywizującą politykę rynku pracy, dotyczącą osób starszych (45 i wię-cej lat), aż 61,5% pochłaniały subwencje do skróconego czasu pracy37.

4. Partycypacja środków i dynamika wydatków

4.1. Partycypacja w ramach pomocy aktywnej polityki rynku pracyZ pomocy dla rynku pracy prowadzonej przez Służbę Rynku Pracy w 2007 r.

korzystało 344 831 osób, w tym 52% kobiet, przy średnim ich udziale w bezrobo-ciu wynoszącym 44%. Świadczy to o przestrzeganiu zasady priorytetu kobiet, wy-rażającej się co najmniej w 50% ich udziale w różnych formach pomocy dla rynku pracy. Udział ten w trzech grupach pomocy kształtował się następująco: w pod-noszeniu kwalifi kacji 51%, w utrzymaniu i zwiększaniu zatrudnienia 52%, w ogra-niczaniu bezrobocia i zwiększaniu zatrudnienia 57%.

36 A. Schneider, op.cit., s. 34–35.37 Arbeitsmarktpolitik …, 2008, op.cit., s. 16.

Page 306: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

306 Władysław B. Sztyber

Preferowanie kobiet w aktywnej polityce rynku pracy ma na celu przezwy-ciężenie wielostronnych luk (różnic) na rynku pracy, występujących między męż-czyznami a kobietami, mianowicie w zakresie38:

• stóp zatrudnienia brutto – 9,2 pkt proc., • stóp zatrudnienia, liczonych ekwiwalentnie według pełnego wymiaru

czasu pracy – 22 pkt proc., • stóp bezrobocia – 0,9 pkt proc., • płacy godzinowej (pracowników zatrudnianych na więcej niż 15 godzin

tygodniowo) – 20 pkt proc.Partycypacja kobiet w pomocy aktywnej polityki rynku pracy uległa istotne-

mu względnemu pogorszeniu w kryzysowym roku 2009. Przy znacznym wzroście ogólnej liczby uczestników pomocy (411 986), udział kobiet spadł do 45%, a nie uwzględniając korzystających z fi nansowania krótszego czasu pracy – do 49,4%. Zmiana ta wynika rozszerzenia pomocy dla najbardziej dotkniętego kryzysem przemysłu, w którym dominuje praca mężczyzn.

Udział osób uczestniczących w trzech grupach wspierania rynku pracy istot-nie różni się od rozkładu środków, którymi są one wspierane w 2007 r.39:

• w grupie służącej podnoszeniu kwalifi kacji brało udział 83% osób ko-rzystających z wsparcia aktywnej polityki rynku pracy, a przeznaczano na nią 67% ogółu środków. W Austrii występuje więc wyraźna koncen-tracja aktywnej polityki rynku pracy na podnoszeniu kwalifi kacji, w  szczególności w  zakresie partycypacji personalnej, w  mniejszym stopniu w absorbowaniu przeznaczonych na nią środków;

• w grupie wspierającej utrzymanie i wzrost zatrudnienia partycypowa-ło 17% ogólnej liczby osób korzystających z pomocy aktywnej polityki rynku pracy, a wydatkowano na nią 25% ogółu środków;

• w grupie służącej ograniczaniu bezrobocia oraz utrzymaniu zatrud-nienia omawiane udziały kształtowały się następująco: 21% osób i tylko 8% środków aktywnej polityki rynku pracy.

Wszystkie formy pomocy stosowane na rynku pracy mają służyć bezpośred-nio lub pośrednio utrzymaniu i  zwiększaniu zatrudnienia oraz utrzymaniu i zmniejszaniu bezrobocia. Pierwsza, największa grupa środków, mająca na celu podnoszenie dotychczasowych kwalifi kacji, a także ich zmiany – zgodnie z po-trzebami rynku pracy, nie tylko sprzyja utrzymaniu i zmniejszaniu bezrobocia, lecz również poprawia status zawodowy pracowników, wpływający korzystnie

38 Austria: Gender mainstreaming…, op.cit., s. 15.39 Arbeitsmarktpolitik…, 2007, op.cit., s. 24–27.

Page 307: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

307Polityka rynku pracy w Austrii

na ich dochody. Ponadto, doskonalenie edukacji zawodowej i ogólnej przynosi różnorodne efekty pozaekonomiczne: zmniejsza ryzyko ubóstwa oraz wyklucze-nia społecznego, sprzyja kształtowaniu się społeczeństwa obywatelskiego i roz-wojowi demokracji.

Liczba przypadków udzielonej pomocy w 2007 r. w ramach aktywnej polity-ki rynku pracy – około 2,5-krotnie przewyższała liczbę osób, które z niej korzy-stały. Oznacza to, że na jedną osobę przypadało przeciętnie około 2,5 przypad-ków tego rodzaju pomocy.

4.2. Dynamika wydatków na aktywną politykę rynku pracyW 2002 r. polityka rynku pracy absorbowała nieco ponad 3,5 mld euro,

w tym na jej pasywną część (zasiłki dla bezrobotnych, pomoc na koszty utrzyma-nia gospodarstwa domowego w zakresie niezbędnym, po wykorzystaniu prawa do zasiłku dla bezrobotnych) przeznaczano ponad 2,4 mld euro, tj. 69%, nato-miast na część aktywną mniej niż 1,1 mld euro tj. 31%.

W 2005 r. wydatki na politykę rynku pracy osiągnęły prawie 4,5 mld euro i były wyższe w stosunku do 2002 r. o 28%, przy czym pasywna część zwiększyła się o 20%, zaś aktywna o 46%. W rezultacie nastąpiła istotna zmiana struktury nakładów między pasywną a aktywną polityką rynku pracy. W ciągu trzech lat obniżył się udział pierwszej z  69% do 65%, a  podniósł się odpowiednio udział drugiej z 31% do 35%. Jeszcze głębsze, idące w tym kierunku zmiany strukturalne zachodzą w następnym, porównywalnym podokresie. W 2007 r., przy tylko nie-znacznym wzroście (o 2%) wydatków na politykę rynku pracy w  stosunku do 2005 r., w wyniku obniżenia bezrobocia – spadają wydatki na pasywną jej część o ponad 6%, natomiast rosną w części aktywnej o 17%. W następstwie tej różno-kierunkowej dynamiki, dochodzi do dalszej zmiany ich struktury, mianowicie maleje z 65% do 60% udział wydatków na pasywną, zaś rośnie z 35% do 40% ich udział na aktywną politykę rynku pracy. Ta ostatnia nie tylko przyczynia się do ograniczenia bezrobocia i wzrostu zatrudnienia, lecz również korzystnie wpływa na wzrost gospodarczy.

Wydatki na aktywną i aktywizującą politykę rynku pracy charakteryzują się nie tylko znacznie wyższą dynamiką wzrostową w stosunku do wydatków na pa-sywną politykę rynku pracy (a może jej towarzyszyć także tendencja odwrotna – spadkowa, jak to miało miejsce w  okresie 2005–2007), lecz również zachodzą w nich zmiany strukturalne.

Uwzględniając, poza dominującymi wydatkami Służby Rynku Pracy, wydat-ki Federalnego Ministerstwa Gospodarki i  Pracy – na aktywną i  aktywizującą

Page 308: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

308 Władysław B. Sztyber

politykę rynku pracy, łącznie zwiększyły się one z około 1,1 mld euro w 2002 r. do prawie 1,7 mld euro w 2005 r., tj. o 58%. Przy czym, wydatki na aktywną politykę rynku pracy wzrosły w tym czasie z 666 mln euro do 785 mln euro, tj. o 18%, natomiast wydatki na aktywizującą politykę rynku odpowiednio: z 400 mln euro do 895 mln euro, tj. o  124%. W  tym koszty Służby Rynku Pracy podnoszenia kwalifi kacji zwiększyły się o 59%, zaś subwencja (dopłata) do skróconego czasu pracy starszych pracowników aż o 118%. Ponadto, Federalne Ministerstwo Go-spodarki i Pracy w 2005 r. na program edukacyjny uczniów szkół zawodowych oraz na specjalny pakiet pomocy dla młodzieży wydało 125 mln euro, a w 2002 r. nie ponosiło tego rodzaju wydatków.

W następnym, krótszym (dwuletnim) porównywanym podokresie obserwu-jemy wolniejszą dynamikę łącznych wydatków na aktywną i aktywizującą polity-kę rynku pracy oraz odmienną politykę pod względem strukturalnym. Wydatki te wzrosły z 1 680 mln euro w 2005 r. do 1 836 mln euro w 2007 r., tj. o 9,3%. Od-wrotnie niż w poprzednim podokresie, szybciej rosną wydatki na aktywną (odpo-wiednio: z 785 mln eeuro do 907 mln euro, tj. o 15,5%) niż na aktywizującą (od-powiednio: z  895 mln euro do 929 mln euro tj. o  3,8%) politykę rynku pracy. Odmienna jest też dynamika wydatków w ramach aktywizującej polityki rynku pracy, w szczególności fi nansowanych przez Służbę Rynku Pracy. Silnemu wzro-stowi nakładów na podnoszenie kwalifi kacji (z 268 mln euro do 379 mln euro tj. o 41%) towarzyszy spadek subwencji (dopłat) do krótszego czasu pracy osób star-szych (z 502 mln euro do 411 mln euro, tj. o – 18%).

Wydatki Austrii na aktywną i aktywizującą politykę rynku pracy w stosun-ku do PKB kształtują się nieco powyżej średniego (nieważonego) poziomu euro-pejskich krajów OECD. W 2006 r. wynosiły one odpowiednio: 0,71% PKB, przy 0,70% PKB europejskich krajów OECD. Jeżeli jednak uwzględnimy znacznie niż-szą stopę bezrobocia w Austrii i odniesiemy do niej omawiane wydatki, wówczas okaże się, że na jeden punkt procentowy bezrobocia są one bardzo wysokie, osią-gając 0,15% PKB. Tym poziomem wydatków na aktywną i aktywizującą politykę rynku pracy, Austria zajmuje piąte miejsce, po krajach skandynawskich i Holan-dii, wśród wszystkich krajów OECD. Polska, z tego rodzaju wydatkami na pozio-mie pięciokrotnie niższym (0,03% PKB) plasuje się na trzecim miejscu od końca40.

40 Arbeitsmarktpolitik …, 2008, op.cit., s. 14–15.

Page 309: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

309Polityka rynku pracy w Austrii

5. Aktywna polityka rynku pracy w warunkach światowego kryzysu fi nansowego i ekonomicznego

W związku ze światowym kryzysem ekonomicznym i  jego skutkami, rząd austriacki w 2009 r. uruchomił zestaw środków, polegających na dostosowaniu i doskonaleniu niektórych instrumentów aktywnej polityki rynku pracy. Dotyczy to w szczególności41:

• Krótkiego czasu pracy (Kurzarbeit) – jednego z najważniejszych w tym okresie środków, z punktu widzenia liczby osób nim objętych i fi nanso-wego zaangażowania. Modyfi kacja fi nansowania skrócenia normalne-go czasu pracy na podstawie porozumień partnerów społecznych, w przypadkach głębokiego, niesezonowego spadku popytu, polega na stopniowym wydłużeniu maksymalnego okresu jego stosowania do 18 miesięcy, zwiększeniu pomocy fi nansowej, objęciu nim pracowników okresowych oraz, w razie potrzeby, uzupełnienia go pomocą w zakresie podnoszenia (dostosowania) kwalifi kacji pracowników.

• Systemu subwencjonowania płac (Kombilohn), który od 1 lipca 2009 r. rozszerzył swój zasięg na osoby niepełnosprawne oraz powyżej 50. roku życia. W celu zachęcenia ich do powrotu na rynek pracy w segmencie nisko płatnego zatrudnienia (między 650 a  1700 euro miesięcznie), wprowadzono dopłatę w wysokości 300 euro do pracy w pełnym i 150 euro do pracy w niepełnym wymiarze czasu.

• Młodzieżowych fundacji dla osób od 19 do 24 lat, tworzonych obok fun-dacji pracy, będących formą pomocy w procesach dostosowań podaży pracy do zmian strukturalnych zachodzących w gospodarce. Młodzie-żowe fundacje nastawione są na młode osoby, które utraciły pracę w małych i średnich przedsiębiorstwach lub w agencjach pracy tymcza-sowej, oferując indywidualnie dostosowaną pomoc i treningi przygoto-wujące do nowej kariery zawodowej.

• Wyspecjalizowanych instytucji prowadzących treningi zawodowe (warsztaty zawodowe) dla młodzieży, która nie dostała się do dualnego kształcenia zawodowego. Reforma tego systemu kształcenia od roku szkolnego 2008/2009 wprowadziła programy ekwiwalentne w stosunku do dualnego kształcenia zawodowego. W roku szkolnym 2009/2010 po-tencjał tego systemu kształcenia rośnie do 12 300 miejsc.

41 Recovering from the crisis, European Communities, Luxembourg 2009, s. 44–45.

Page 310: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

310 Władysław B. Sztyber

• Zmodyfi kowanego systemu premii solidarnościowej, uruchomionego 1 sierpnia 2009 r. W jego ramach, Służba Rynku Pracy przyznaje pomoc pracodawcy i pracownikom, którym redukcja czasu pracy umożliwiając uczestniczenie w  programach treningów zawodowych, prowadzonych przez wyspecjalizowane instytucje, stwarza lepsze szanse zatrudnienia.

• Ułatwień w  zakresie uzyskania urlopu szkoleniowego, prowadzonych od 1 sierpnia 2009 r., polegających na skróceniu wymaganego, mini-malnego zatrudnienia z jednego roku do 6. miesięcy oraz skrócenia mi-nimalnego okresu urlopu szkoleniowego z trzech do dwóch miesięcy.

• Subwencji dla osób prowadzących działalność gospodarczą jednooso-bowo, wprowadzonej we wrześniu 2009 r. Służba Rynku Pracy pokrywa w okresie jednego roku 25% wynagrodzenia brutto, łącznie ze składka-mi ubezpieczenia społecznego, przypadającymi na pracodawców w przypadku, gdy jednoosobowe przedsiębiorstwo zatrudni młodą oso-bę (w wieku od 19 do 30 lat), poszukującą pracy po raz pierwszy.

• Akcji 4000, promującej zatrudnienie długookresowo bezrobotnych w jednostkach komunalnych oraz pożytku publicznego. Służba Rynku Pracy pokrywa do dwóch trzecich koszty ich zatrudnienia.

• Subwencjonowania systemu pracy w  niepełnym wymiarze osób star-szych, o  której piszę we fragmencie „pomoc aktywnej polityki rynku pracy dla osób starszych”. W grudniu 2009 r. kanclerz Werner Faymann ogłosił kontynuowanie i  rozszerzenie aktywnej polityki rynku pracy w 2010 r. i zwiększenie jej środków do 1 454 mld euro. Zapowiedziano m.in.42:

– wzrost regionalnego kształcenia zawodowego dla bezrobotnych (z 5 000 do 10 000), którzy otrzymują bony kwalifi kacyjne w wyso-kości od 100 do 200 euro miesięcznie,

– rozszerzenie subwencjonowania nisko płatnych zajęć, – uzupełnienie „akcji 4000”, o 6000 młodych długookresowo bezro-

botnych, którzy znajdą zatrudnienie w  jednostkach lokalnych, w tym w zakładach pracy społecznie użytecznej,

– dodatkowe kształcenie 6000 osób w sektorze ochrony zdrowia, – rozbudowę poradnictwa zawodowego dla imigrantów oraz zwięk-

szenie dla nich liczby kursów języka niemieckiego.

42 Faymann Werner praesentiert neues Jobpaket, Die Presse, 5 Dezember 2009.

Page 311: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

311Polityka rynku pracy w Austrii

6. Ekonomiczno-społeczne efekty polityki rynku pracy

Polityka rynku pracy powoduje wielorakie efekty. Ograniczę się do przedsta-wienia dwóch najważniejszych efektów ekonomiczno-społecznych, mianowicie: utrzymania i wzrostu zatrudnienia oraz redystrybucji dochodów. Efekty zatrud-nienia wynikają przede wszystkim z aktywnej polityki rynku pracy i jej rozmia-rów, bierna polityka rynku pracy ma w tym zakresie stosunkowo małe znaczenie. Natomiast efekty redystrybucji dochodów zależą, mniej więcej w takim samym stopniu, od rozmiarów obydwu rodzajów polityki rynku pracy.

Pośrednictwo pracy połączone z poradnictwem zawodowym przyczynia się do skrócenia okresu poszukiwania pracy i szybszego obsadzania wolnych miejsc pracy. Zmniejsza się w ten sposób ogólnogospodarczy koszt bezrobocia. Porad-nictwo zawodowe ułatwia niezdecydowanym osobom wybór odpowiedniego zawodu i dostosowywanie podaży pracy do zmieniających się warunków popy-tu na nią.

Najbardziej wyraźnie i najsilniej na ograniczenie bezrobocia oraz wzrost za-trudnienia wpływają różne formy pomocy stosowane w ramach aktywnej polity-ki rynku pracy, w szczególności służące podnoszeniu kwalifi kacji i dostosowywa-niu ich do potrzeb rynku pracy. Również inne formy pomocy, omówione wyżej, bezpośrednio oddziałują na utrzymanie bądź wzrost zatrudnienia.

Poza bezpośrednim wpływem na zatrudnienie, pomoc aktywnej polityki rynku pracy również pośrednio przyczynia się do wzrostu zatrudnienia, zwięk-szając popyt na usługi szkoleniowe, podnoszące kwalifi kacje bezrobotnych i pra-cowników. Dodatnio, pośrednio na zatrudnienie działa też bierna polityka rynku pracy. Świadczenia z  ubezpieczenia od bezrobocia stwarzają dodatkowy popyt konsumpcyjny, którego zaspokojenie wymaga wzrostu zatrudnienia.

Wprawdzie jednocześnie składki na ubezpieczenie od bezrobocia, płacone przez pracodawców i  pracowników również ograniczają popyt konsumpcyjny a także inwestycyjny, jednakże w mniejszym stopniu. W rezultacie, powstaje do-datnie saldo zatrudnienia. Łączne szacunki efektów aktywnej i pasywnej polityki rynku pracy w sferze zatrudnienia w 2007 r. przedstawia tabela 143.

43 Arbeitsmarktpolitik …, 2008, op.cit., s. 34.

Page 312: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

312 Władysław B. Sztyber

WyszczególnienieSaldo

zatrudnieniaw osobach

Bezpośredni efekt środków wsparcia aktywnej polityki rynku pracy 71 055

Efekt zatrudnienia brutto, indukowany poprzez popyt edukacyjny i konsumpcjęw tym:

aktywnej polityki rynku pracypasywnej polityki rynku pracy

120 391

38 708 81 683

Efekt zmniejszenia zatrudnienia, wynikający z obciążenia składkami na ubezpieczenie od bezrobociaw tym:

pracodawcówpracowników

106 337

52 578 53 759

Efekt zatrudnienia netto, indukowany pośrednio 14 054Saldo bezpośredniego i pośredniego efektu zatrudnienia 85 109

Źródło: Arbeitsmarktpolitik in Oesterreich im Jahr 2007, Bundesministerium fuer Wirtschaft und Arbeit, Wien 2008, s. 34.

Szacunek łącznego salda bezpośredniego i pośredniego efektu zatrudnienia, wynikającego z realizowanej polityki rynku pracy w 2007 r. wyniósł 85 109 osób, obniżając bezrobocie o 2,2 pkt proc. Dominujące w nim znaczenie miał bezpo-średni efekt zatrudnienia aktywnej polityki rynku pracy (71 055 osób), o  wiele skromniejszy był pośredni efekt zatrudnienia (14 054 osób).

Polityka rynku pracy, zarówno bierna, jak i  aktywna – wywierają również istotny wpływ na redystrybucję dochodów. Świadczenia dla bezrobotnych w  ra-mach pasywnej polityki rynku pracy kształtują się asymetrycznie w stosunku do rozkładu pracowników na podstawie wysokości płaconych składek na ubezpiecze-nie od bezrobocia. Pracownicy mało i średnio kwalifi kowani częściej tracą pracę niż pracownicy o wysokich kwalifi kacjach. Ponadto, okresy bezrobocia i poszuki-wania pracy są dłuższe wśród osób mało i średnio wykwalifi kowanych niż wśród osób wysoko kwalifi kowanych. Płace pracowników mało kwalifi kowanych miesz-czą się w najniższych grupach dochodowych. Płace pracowników o średnich kwali-fi kacjach zwykle plasują się w średnich grupach dochodowych. Na ogół powyżej nich kształtują się płace pracowników o wysokich kwalifi kacjach.

Tabela 1. Szacunek efektów odciążenia i zatrudnienia polityki rynku pracy w Austrii w 2007 r.

Page 313: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

313Polityka rynku pracy w Austrii

Ze świadczeń ubezpieczenia od bezrobocia w postaci zasiłków dla bezrobot-nych oraz pomocy w sytuacjach braku lub niedostatecznych środków, niezbęd-nych dla utrzymania gospodarstwa domowego, najczęściej i najdłużej korzystają bezrobotni o niskich kwalifi kacjach, a najrzadziej i najkrócej bezrobotni o wyso-kich kwalifi kacjach.

Podobne tendencje występują w zakresie wydatków w ramach aktywnej po-lityki rynku pracy. Z pośrednictwa pracy najwięcej korzystają bezrobotni o ni-skich kwalifi kacjach, pracownicy poszukujący lepszej pracy, o kwalifi kacjach nie najwyższych oraz osoby poszukujące pracy po raz pierwszy, ewentualnie po dłuż-szej przerwie, przygotowane raczej na niewysokie płace.

Poradnictwo zawodowe służy przede wszystkim pracownikom mniej kwali-fi kowanym, posiadającym zawody wygasające, młodzieży przed wyborem zawo-du, ewentualnie zainteresowanej zmianą wyuczonego zawodu. Płace tych osób, jeśli je otrzymują, należą do niskich grup dochodowych.

Również w podziale środków pomocy aktywnej polityki rynku pracy party-cypują głównie pracownicy (bezrobotni) mało wykwalifi kowani i o niskich wy-nagrodzeniach. Dotyczy to m.in. uczestnictwa w  różnego rodzaju szkoleniach podnoszących kwalifi kacje, subwencjonowanie niskich płac oraz ograniczenia czasu pracy osób starszych, a także pomocy w zakresie opieki nad dziećmi oso-bom o niskich dochodach.

Tendencje powyższe potwierdzają aktualne badania Austriackiego Instytutu Badań Gospodarki (WIFO) opublikowane pt.: Redystrybucja przez państwo w Austrii (Umverteilung durch den Staat in Oesterreich). Wynika z nich m.in. na-stępujący rozkład środków z ubezpieczeń społecznych od bezrobocia44.

Grupy dochodoweW ramach pasywnej polityki

rynku pracyW ramach aktywnej polityki

rynku pracySkumulowane udziały (w %)

1. ćwiartka2. ćwiartka3. ćwiartka4. ćwiartka

73,9 17,5 5,0 3,6

74,9 16,4 5,2 3,5

Razem 100,0 100,0Źródło: A. Buxbaum, Abhaengig vom AMS, “Arbeit und Wirtschaft “ 2009, Nr. 11, s. 32–33.

44 A. Buxbaum, Abhaengig vom AMS, “Arbeit und Wirtschaft “ 2009, Nr. 11, s. 32–33.

Tabela 2. Podział środków z ubezpieczenia społecznego od bezrobocia między grupy docho-dowe w 2005 r.

Page 314: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

314 Władysław B. Sztyber

Dane zawarte w tabeli wskazują na bardzo wysoki stopień koncentracji rozkła-du środków wydatkowanych z funduszu ubezpieczeń społecznych od bezrobocia. Na jedną czwartą osób o  najniższych dochodach przypada prawie trzy czwarte środków: 73,9% w ramach biernej i 74,9% w ramach aktywnej polityki rynku pracy.

W ponad czterokrotnie mniejszym stopniu partycypują w podziale środków dochodobiorcy 2. ćwiartki: w 17,5% w ramach biernej i w 16,4% w ramach aktyw-nej polityki rynku pracy. Prawie 15-krotnie mniej korzystają dochodobiorcy z ko-lejnej 3. ćwiartki, odpowiednio: w 5,0% i 5,2%. Na grupę 25% o najwyższych do-chodach przypada ponad 20-krotnie mniej środków zarówno z biernej (3,6%), jak i z aktywnej (3,5%) polityki rynku pracy w porównaniu do grupy 25% o najniż-szych dochodach.

Ogólnie ujmując, w ramach obowiązującego systemu ubezpieczenia od bez-robocia oraz prowadzonej polityki rynku pracy, w 2005 r. 60% gospodarstw do-mowych osiągnęła nadwyżkę, tzn. wartość uzyskanych przez nie świadczeń prze-wyższała obciążenia składkami ubezpieczeniowymi.

Wysoka redystrybucja środków z  ubezpieczeń społecznych od bezrobocia jest w  pewnym stopniu następstwem zaniedbań, przede wszystkim państwa, w zakresie powszechności edukacji na odpowiednio wysokim poziomie, ale także niewykorzystania szansy edukacyjnej przez osoby, które ją miały. Środki wydat-kowane w  ramach polityki rynku pracy służą w  największym stopniu osobom z  grup o  niskich dochodach: zmniejszając zróżnicowanie dochodowe w  społe-czeństwie, sprzyjają jego spójności.

Ponadto, aktywna polityka rynku pracy, przyczyniając się do pełniejszego wykorzystania czynników produkcji, korzystnie wpływa na wzrost gospodarczy. Natomiast bierna polityka rynku pracy, spełniając funkcję automatycznych stabi-lizatorów, łagodzi przebieg koniunktury gospodarczej.

Page 315: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

315Polityka rynku pracy w Austrii

Bibliografi a

Arbeitsmarktpolitik in Oesterreich im Jahr 2006, Bundesministerium fuer Wirtschaft und Arbeit, Wien 2007.

Arbeitsmarktpolitik in Oesterreich im Jahr 2007, Bundesministerium fuer Wirtschaft und Arbeit, Wien 2008.

Arbeitsmarkt und Arbeitsmarktpolitik in Oesterreich, Bundesministerium fuer Wirtschaft und Arbeit, Wien 2005.

Arbeitsmarkt – Zukunft 2010. Vorschlaege der Sozialpartner fuer ein Massnah-menpaket zur Deokung des Fachkraeft ebedarfs und zur Jugendbeschaeft i-gung, Wien 2007.

Austria: Gender mainstreaming – at the forefront of the Austrian public employment service, “European Employment Observatory”, Review, Spring 2006.

Buxbaum A., Abhaengig vom AMS, “Arbeit und Wirtschaft “ 2009, Nr. 11.

Faymann Werner praesentiert neues Jobpaket, Die Presse, 5 Dezember 2009.

Forderungsprogramm des OeGB an die kuenft ige Bundesregierung, “Arbeit und Wirtschaft “ 2006, Nr. 11.

Geschaeft sbericht 2003, Arbeitsmarktservice Oesterreich, Wien 2004.

Geschaeft sbericht 2009, Arbeitsmarktservice Oesterreich, Wien 2010.

Hofer H., Winter-Ebmer R., Regulierung am oesterreichischen Arbeitsmarkt, w: Wachstumsaspekte der Arbeitsmarktpolitik, Bundesministerium fuer Wirt-schsft und Technologie, Berlin 2007.

Kohl H., Ausbildungsgarantie, “Arbeit und Wirtschaft “ 2009, Nr. 4.

Lammer B., Manche kommen nur den Stempel abholen, “Die Presse“, 20.02.2010.

Mahringer H., Jobs mit Zukunft , “Solidaritaet“, Mai/Juni, 2009.

Mahringer H., Zugangsdynamik und Vermitlungswege auf dem Arbeitsmarkt, “Monatsberichte“ 2000, Nr. 2.

Mehr Beschaeft igung durch Wachstum auf Basis von Innovation und Qualifi -kation, WIFO, Wien 2006.

Page 316: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

316 Władysław B. Sztyber

Mueller G., Action for Oldies, “Arbeit und Wirtschsft “ 2007, Nr. 2.

Mueller G., Fehlkonstruktion Kombilohn, “Arbeit und Wirtschaft “ 2006, Nr. 10.

Recovering from the crisis, European Communities, Luxembourg 2009.

Regierungsprogramm 2007–2010, Bundeskanzleramt, Oesterreich 2007.

Schneider A., Aktionsplan fuer Aeltere, “Arbeit und Wirtschaft “ 2008, Nr. 6.

Schulmeister S., Am Beginn des 2. Aktes, “Arbeit und Wirtschaft ” 2009, Nr. 7–8.

Schweighofer J., Ist die europaeische Beschaeft igungstrategie nach fuenf Jahren am Ende? Zur Evaluierung des Luxemburg – Prozesses 1998–2002 (Teil 1), Wirtschaft und Gesellschaft , 2002, Heft V.

Schwerpunkt Arbeitsmarktoekonomik: Subventionierung von Beschaeft igung, “Wirtschaft spolitische Blaetter” 2006, Nr. 2.

Selbstverwaltung. Aufgaben und Funktion der Selbsverwaltung in der gesetzli-chen Sozialversicherung, Kammer fuer Arbeiter und Angestellte, 2001.

Sozialpolitische Fortschritte seit 1991, “Redner Dienst” 1994, Nr. 3.

Strobl G., Ab September Kuendigungen auf breiter Front, “Der Standard”, Mai 2009, Nr. 9/10.

Taschwer K., Man gewoent sich auch an weniger Einkommen, “Der Standard” März 2009, Nr. 21/22.

Toelle M., Bildungskarenz neu, “Arbeit und Wirtschaft ” 2008, Nr. 1.

Tumpel H., “Arbeit und Wirtschaft “ 2007, Nr. 9–10.

Wagner N., Ein toller Erfl og? “Arbeit uind Wirtschaft ” 2008, Nr. 12.

Wonka R., Leistungen bei Arbeitslosigkeit, Kammer fuer Arbeiter und Ange-stellte fuer Wien, Wien 1997.

Page 317: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

WYDAWNICTWA POLSKIEGO TOWARZYSTWA EKONOMICZNEGO

Seria I. Biblioteka Myśli Ekonomicznej

John Kenneth Galbraith – Godne społeczeństwoB. Snowdon, H.R Vane – Rozmowy z wybitnymi ekonomistamiGabriel Temkin – Dyskusje o gospodarce socjalistycznej. Marks-Lange-Mises-HayekMirosław Bochenek – Władysław Marian Zawadzki i jego dziełoWojciech Roszkowski – Społeczny ruch ekonomistów w Polsce przed rokiem 1939

Seria II. Kluczowe Problemy Gospodarki

Prace polskich ekonomistów dotyczące polskiej gospodarki:Barbara Liberda – Oszczędzanie w gospodarce polskiej. Teorie i faktyJan Lipiński i Witold M. Orłowski (red. naukowa) – Wzrost gospodarczy w Polsce.

Perspektywa średniookresowaAdam Noga (red. naukowa) – Jak tworzyć w Polsce nowe miejsca pracyAdam Noga (red. naukowa) – Zmiany instytucjonalne w polskiej gospodarce rynkowejEwa Okoń-Horodyńska (red. naukowa) – Rola polskiej nauki we wzroście inno-

wacyjności gospodarkiWitold M. Orłowski i Urszula Płowiec (red. nau kowa) – Bilans płatniczy Polski.

Wyzwania i zagrożeniaZdzisław Sadowski (red. naukowa) – Kapitał zagraniczny w Polsce Tomasz Tokarski – Statystyczna analiza regionalnego zróżnicowania wydajno-

ści pracy, zatrudnienia i bezrobocia w Polsce Elżbieta Mączyńska i Zdzisław Sadowski (red. naukowa) – O kształtowaniu ładu

gospodarczegoAndrzej Karpiński – Co trzeba wiedzieć o studiach nad przyszłością?Jerzy Kleer, Elżbieta Mączyńska, Andrzej Wierzbicki (red. naukowa) – Co eko-

nomiści myślą o przyszłości (współwydawca)

Page 318: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Seria III. Ekonomia i Świat Współczesny

Prace popularyzacyjne na aktualne tematy gospodarki kraju i świata:Marion Gräfi n Dönhoff – Ucywilizujmy kapitalizm. Granice wolnościElżbieta Mączyńska i Piotr Pysz (red. naukowa) – Społeczna gospodarka rynko-

wa. Idee i możliwości praktycznego wykorzystania w PolsceZdzisław Sadowski – Eseje o gospodarceZdzisław Sadowski (red. naukowa) – Przełomowy rok 1956 a współczesnośćBożena Klimczak i Anna Lewicka-Strzałecka (red. naukowa) – Etyka i ekonomia

Seria IV. VII Kongres Ekonomistów Polskich – 2001

Andrzej Wojtyna (red. naukowa) – Czy ekonomia nadąża za wyjaśnianiem rze-czywistości?

Urszula Płowiec (red. naukowa) – Jaka polityka gospodarcza dla Polski?Stanisław Owsiak (red. naukowa) – Społeczne aspekty rozwoju gospodarki polskiej Joanna Kotowicz-Jawor (red. naukowa) – Przedsiębiorczość i konkurencyjnośćJacek Brdulak (red. naukowa) – Problemy rozwoju regionalnego Marek Rocki (red. naukowa) – Edukacja ekonomiczna

Seria V. Polska w Unii Europejskiej

Społeczne i gospodarcze skutki integracji Polski z Unią Europejską:Jan Lipiński i Andrzej Sławiński (red. naukowa) – Gospodarka Polski przed wej-

ściem do Unii Europejskiej Andrzej Sławiński (red. naukowa) – Na ile wejście Polski do Unii Europejskiej

ułatwia, a na ile komplikuje prowadzenie polityki gospodarczej?

Seria VI. VIII Kongres Ekonomistów Polskich – 2008–2009

Elżbieta Mączyńska (red. naukowa) – Polska transformacja i jej przyszłość (tom I) Elżbieta Mączyńska (red. naukowa) – Poland s transition and its future (tom I ) Bogusław Fiedor, Zbigniew Hockuba (red. naukowa) – Nauki ekonomiczne wo-

bec wyzwań współczesności (tom II)Urszula Płowiec (red. naukowa) – Polityka gospodarcza a rozwój kraju (tom III)

Page 319: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Marek Rocki (red. naukowa) – Jakość kształcenia ekonomicznego (tom IV)Ewa Okoń-Horodyńska (red. naukowa) – Przedsiębiorczość jako niewykorzystane

źródło sukcesu polskiej gospodarki (tom V)Stanisław Rudolf (red. naukowa) – Sektor fi nansowy – dylematy i kierunki roz-

woju (tom VI)Zofi a Barbara Liberda (red. naukowa) – Konwergencja gospodarcza Polski (tom

VII)Joanna Kotowicz-Jawor (red. naukowa) – GOW – wyzwanie dla Polski (tom VIII)

Inne:

Zdzisław Sadowski – Transformacja i rozwój Zdzisław Sadowski (red. naukowa) – Oskar Lange a współczesność Marcin Wyczałkowski – Życie człowieka kontrowersyjnego Artur Pollok (red. naukowa) – Olimpiada Wiedzy Ekonomicznej w perspektywie.

Historia i teraźniejszośćStanisława Borkowska (red. naukowa) – Inwestowanie w kapitał ludzkiEdward Łukawer – O tych z najwyższej półki, czyli rzecz w sprawie naszego śro-

dowiska ekonomicznegoJohn C. Bogle – Dość. Prawdziwe miary bogactwa, biznesu i życia

Page 320: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją
Page 321: EKONOMIA I EKONOMISC - mon.pte.pl · w swych publikacjach, że ekonomia jest nauką społeczną, a zatem nauką, w której centralnym punktem jest człowiek. Eksponuje, że Jego intencją

Polska transformacja i jej przyszłość – pod red. Elżbiety Mączyńskiej, Warszawa 2009

Poland’s transition and its future – edited by Elżbieta Mączyńska, Warszawa 2009

John C. Bogle – Dość. Prawdziwe miary bogactwa, biznesu i życia, Warszawa 2009

Nauki ekonomiczne wobec wyzwań współczesności – pod red. Bogusława Fiedora i Zbigniewa Hockuby, Warszawa 2009

Co ekonomiści myślą o przyszłości – pod red. Jerzego Kleera, Elżbiety Mączyńskiej i Andrzeja Wierzbickiego, Warszawa 2009

Wojciech Roszkowski – Społeczny ruch ekonomistów w Polsce przed rokiem 1939, Warszawa 2010

Pełna oferta wydawnicza Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego znajduje się w naszej księgarni internetowej www.ksiazkiekonomiczne.pl

Książki można zamówić internetowo, nabyć w księgarniach naukowychlub w siedzibie Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego

ul. Nowy Świat 49, 00-042 Warszawa, tel. (22) 55 15 401, e-mail: [email protected]

WYBRANE TYTUŁY WYDAWNICZE