8
PILNUJ NAS STALE śWIęTY RAFALE TYGODNIK BEZPŁATNY 12 sierpnia 2011 Rok I, nr 22 Nakład 10 tys. egzemplarzy TEMAT TYGODNIA RYBNIK Z pieśnią na ustach i w doskonałych nastrojach blisko 4 tysiące pielgrzymów wyruszyło w ubiegłą środę spod rybnickiej bazyliki. Do celu pątnicy doszli w sobotę. Wędrówce pielgrzymów przyświecało hasło „Z Maryją trwamy w Bogu”. – Dla współczesnych chrześcijan Maryja jest wzorem do naśladowania – podkreślał kierownik pielgrzymki, ks. Marek Bernacki. wielka RYBNICKA KRZYżóWKA STR. 6 Ciąg dalszy na str. 4 Ciąg dalszy na str. 5 RYBNIK Nadchodzi weekend a wraz z nim ochota, by wyskoczyć gdzieś z paczką na piwo czy drinka. Niektórzy preferują wielogodzinne dyskusje z przyjaciółmi w pubach, inni wolą przetańczyć całą noc w klubie. Zapytaliśmy młodych mieszkańców Rybnika, gdzie najchętniej spędzają swój wolny czas? kosztem rodziców Wydawcom nie w smak jest też rządowy pomysł na wręczanie laptopa każde- mu rozpoczynającemu naukę dziecku – uważa poseł naszego regionu Henryk Siedlaczek i chce ulżyć rodzicom w wydatkach... Więcej czytaj na str. 2 do straży miejskiej W odpowiedzi na ogłoszenie straży miejskiej w Rybniku o trzech wolnych stanowiskach zgłosiło się 59 osób. Po testach sprawnościo- wych zostały tylko 4 osoby... Więcej czytaj na str. 2

CR nr 22 (22)

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Page 1: CR nr 22 (22)

Pilnuj nas staleświęty Rafale

tyGODniK BeZPŁatny12 sierpnia 2011

Rok I, nr 22 Nakład 10 tys. egzemplarzy

temat

tyGODnia

RyBniK Z pieśnią na ustach i w doskonałych nastrojach blisko 4 tysiące pielgrzymów wyruszyło w ubiegłą środę spod rybnickiej bazyliki. Do celu pątnicy doszli w sobotę. Wędrówce pielgrzymów przyświecało hasło „Z Maryją trwamy w Bogu”. – Dla współczesnych chrześcijan Maryja jest wzorem do naśladowania – podkreślał kierownik pielgrzymki, ks. Marek Bernacki.

wielkaRyBNIcka KRZyżówKastR. 6

ciąg dalszy na str. 4

ciąg dalszy na str. 5

RyBniK Nadchodzi weekend a wraz z nim ochota, by wyskoczyć gdzieś z paczką na piwo czy drinka. Niektórzy preferują wielogodzinne dyskusje z przyjaciółmi w pubach, inni wolą przetańczyć całą noc w klubie. Zapytaliśmy młodych mieszkańców Rybnika, gdzie najchętniej spędzają swój wolny czas?

kosztem rodzicówWydawcom nie w smak jest też rządowy pomysł na wręczanie laptopa każde-

mu rozpoczynającemu naukę dziecku – uważa poseł naszego regionu Henryk

Siedlaczek i chce ulżyć rodzicom w wydatkach... Więcej czytaj na str. 2

do straży miejskiejW odpowiedzi na ogłoszenie straży miejskiej w Rybniku o trzech

wolnych stanowiskach zgłosiło się 59 osób. Po testach sprawnościo-

wych zostały tylko 4 osoby... Więcej czytaj na str. 2

Page 2: CR nr 22 (22)

12 sierpnia 2011 2Wiadomości

Zwyciężył rozsądek

Nie 2 zł za godzinę, ale 3 zł za postój w godzinach od 5.00 do 20.30 zapłacą osoby korzystające z par-kingu przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 przy ul. Orzepowickiej w Rybniku. Parking, jesz-cze od czasów pochodzące-go z Raciborza dyrektora dr. Romana Gnota, dzier-żawi prywatna firma.

jesus w Zwierciadle

Jesus Chrysler Suicide, jed-na z najbardziej ekscen-trycznych formacji polskiej sceny rockowej, w Rybni-ku rozpocznie świętowanie swojego 20-lecia. Koncert grupy odbędzie się w so-botę 13 sierpnia w klubie Zwierciadło przy ul. Kor-fantego 3, w ramach In-somnia Event vol.3. Począ-tek o godzinie 19:00.

medale dla rybniczan

Judocy Polonii Rybnik wzbogacili swoje konto me-dalowe. Agata Perenc (57 kg) zdobyła srebrny, a Ad-rian Wala (60 kg) brązowy medal w Otwartych Mi-strzostw Polski Młodzieży, które rozegrano w Cetnie-wie. Na tej samej imprezie 7. miejsce w 57 kg przypad-ło Ani Borowskiej.

Premiera młodych Panów

Fundacja Elektrowni Ryb-nik rozprowadza już bile-ty na występ, 21 września o 19.00 w klubie Energe-tyka, Kabaretu Młodych Panów. W programie ske-cze nowe, najnowsze i pre-mierowe. Cena 40 zł. Bile-ty zakupione na odwołaną kwietniową premierę za-chowują swoją ważność.

Kłokocin z kanalizacją

Trwają przygotowania do-tyczące rozbudowy sieci kanalizacyjnej Rybnika. Przedsiębiorstwo Wodocią-gów i Kanalizacji wszczę-ło właśnie procedury zmie-rzające do wydania decy-zji o środowiskowych dla budowy sieci w Kłokocinie. Z dokumentacją można się zapoznać w Wydziale Eko-logii Urzędu Miasta Ryb-nika przy ul. Bolesława Chrobrego 2 (pokój 013).

silniejsze procesory dla urzędnikówMagistrat modernizu-je sprzęt komputero-wy. Wkrótce w pokojach urzędników pojawią się nowe: komputery stacjo-

W skrócie

RyBniK W odpowiedzi na ogłoszenie straży miejskiej w Rybniku o trzech wolnych stanowiskach zgłosiło się 59 osób. kandydaci musieli posiadać co najmniej średnie wykształcenie, znać topografię miasta, posiadać prawo jazdy i cieszyć się nienaganną opinią. Po testach sprawnościowych zostały tylko 4 osoby. Z tego grona wybrano najlepszą trójkę. Na co mogą liczyć nowicjusze?

iebawem szeregi stra-ży miejskiej w Ryb-niku zasili trzech

nowych pracowników. – Był ogłoszony nabór na trzy wol-ne stanowiska. Aplikan-ta bądź strażnika miejskie-go – wyjaśnia rzecznik ryb-nickich strażników, Dawid Błatoń. Wybrane osoby będą zatrudnione na stanowiskach

aplikantów. Oznacza to, że nie przeszły one jeszcze podsta-wowego szkolenia na straż-nika miejskiego.

Aplikant nie może liczyć na kokosy, bo dopóki nie przej-dzie wymaganego szkolenia oraz nie odbędzie praktyk, co w sumie zajmuje do roku czasu, będzie zarabiał jedynie od 1600 zł do 1750 zł brutto.

Okazuje się jednak, że niskie uposażenie nie odstrasza, bo na biurko komendanta Janu-sza Bismora wpłynęło aż 59 podań o pracę. Nie odstra-szyły też wysokie wymaga-nia, bo od przyszłych pra-cowników straży miejskiej oczekuje się by byli bystrzy, odporni na stres, komunika-tywni i łatwo przyswajali wie-dzę. – Szczególnie z zakresu prawa, gdyż polski system prawny jest bardzo skompli-kowany. Właściwie nie ma miesiąca, by nie pojawiły się nowinki, które nas dotyczą – podkreśla rzecznik. Poza tym kandydaci musieli mieć ukończone 21 lat, posiadać co najmniej wykształcenie śred-nie, nienaganną opinię, pra-wo jazdy czy znać topografię miasta.

By otrzymać wymarzo-ną pracę w straży miejskiej trzeba było przejść przez kil-ka etapów. Pierwszym było przyjęcie dokumentów. Jak już informowaliśmy, wpłynę-ło 59 podań. Z tej puli jedy-

nie 47 spełniało wymagania formalne. Bo albo ktoś się nie podpisał, albo nie dostarczył wszystkich dokumentów.

Kolejnym etapem były te-sty sprawnościowe, ma które nie wszyscy się jednak stawi-li. – Test sprawnościowy prze-szły cztery osoby. Trzydzieści jeden osób go oblało – wylicza rzecznik. Dlaczego aż tak du-żo osób nie poradziło sobie na tym etapie? Bo jak się okazuje, nie było on wcale taki prosty. Najpierw trzeba było wejść na steper i wykonać jak najwięcej powtórzeń. Później kandydaci rzucali piłką lekarską, która waży 3 kilogramy. – Kobiety na odległość 6 metrów, a męż-czyźni na odległość 8 metrów. Dosłownie kilka osób poradzi-ło sobie z tym zadaniem – mó-wi rzecznik i dodaje, że wśród zadań były też brzuszki. – Ko-mendant bardzo rygorystycz-nie pilnował tego, by były po-prawnie wykonane – zaznacza. Na zakończenie zorganizowa-no tor przeszkód. Oczywiście na czas.

Cztery osoby (sami męż-czyźni), które przeszły test sprawnościowy, zostały za-proszone na rozmowę kwali-fikacyjną i test merytoryczny, po którym zapadła ostateczna decyzja o zatrudnieniu trzech kandydatów na stanowiska aplikantów.

Teraz przed trójką najlep-szych praktyka i wielogodzin-ne szkolenia, które odbywają się w Tychach. – Tam aplikan-ci zdobędą podstawową wie-dzę z zakresu przepisów pra-wa oraz uprawnień i obowiąz-ków, które czekają strażnika miejskiego. Takie szkolenie trwa kilka miesięcy – tłuma-czy Błatoń. Aplikanci muszą też odbyć praktykę w Rybni-ku. – Przechodzą przez każ-dy referat, przez każdą sekcję. Przyglądają się pracy swoich kolegów i biorą udział w pa-trolach. Można ich poznać po tym, że nie mają żadnego znaku graficznego na pagonie – puentuje rzecznik.

(m)

– Jak wynika z wielu arty-kułów prasowych i informa-cji, wydawcom nie podoba się program dawania laptopów pierwszoklasistom ani – tym bardziej – propozycja resor-tu edukacji, by nowe edycje podręczników szkolnych uka-zywały się co 3 lata. Uważają, że rodzice powinni kupować nowe komplety książek co ro-ku. Komplet podręczników do gimnazjum kosztuje ok. 700-800 zł, do szkoły podstawowej ok. 500 zł. Jeżeli statystycz-na rodzina w Polsce posiada dwoje lub więcej dzieci w wie-ku szkolnym, koszt zakupu samych tylko podręczników może sięgnąć kwoty prze-ciętnej krajowej pensji. Nie-pokojący jest także fakt, że z ustawy o systemie oświaty usunięty został przepis, zgod-nie z którym w danej szkole do nauki jednego przedmio-tu mogą służyć nie więcej niż 3 tytuły książek, a każdy ma być w użyciu przynajmniej przez 3 lata. W efekcie ucz-

niowie znów zostali zalani aktualizowanymi podręczni-kami, a obroty wydawców po-szły w górę – uzasadnia poseł Siedlaczek w swojej interpela-cji do ministra edukacji naro-dowej. Jego zdaniem, trzeba szybko działać. – Biznes wy-dawców podręczników ma się świetnie. Od 2006 r. ich obro-ty wzrosły o blisko 40%, choć zdaniem samych zaintereso-wanych o niczym to nie świad-czy. Podręcznik kosztuje śred-nio 30 zł. Tak wysokie kosz-ty kształcenia sprawiają, że rodzice coraz częściej muszą brać na podręczniki kredyt – tłumaczy. Siedlaczek optuje za e-podręcznikami.

Krystyna Szumilas, wice-minister w MEN, skierowa-ła na ręce posła odpowiedź w tej sprawie. Jak przekonu-je, MEN nie może ingerować w mechanizmy wolnorynkowe, jakie obowiązują przy sprze-daży książek, a istotne są de-cyzje nauczycieli, które mogą umożliwić korzystanie z uży-

wanych podręczników. – Wy-miana podręczników w związ-ku z nową podstawą progra-mową odbywa się sukcesywnie. W roku szkolnym 2010/2011 konieczność zakupu nowych podręczników dotyczy tyl-ko dwóch spośród dwunastu roczników uczniów, czyli tych, którzy uczą się w klasach II szkół podstawowych i kla-sach II gimnazjum. W roku szkolnym 2010/2011 ucznio-wie klas I szkół podstawo-wych i klas I gimnazjum ma-ją już możliwość odkupienia używanych podręczników od ubiegłorocznych pierwszokla-sistów, ponieważ nauczyciele mają prawo stosować w kolej-nych latach te same podręcz-niki. Ponadto jeżeli nauczy-ciel oceni, że poprzednia wer-sja podręcznika nie różni się istotnie od tej wpisanej na li-stę podręczników zgodnych z nową podstawą programową i uczniowie bez przeszkód mo-gliby z niej korzystać, może poinformować uczniów o moż-

liwości korzystania również z tej wersji. Uczniowie pozo-stałych klas wszystkich typów szkół uczą się według dotych-czasowej podstawy programo-wej i również mogą korzystać z używanych podręczników. W roku szkolnym 2011/2012 konieczność zakupu nowych podręczników będzie doty-czyła uczniów klas III szko-ły podstawowej i klas III gim-nazjum. Zgodnie z przepisa-mi, to nauczyciel ma prawo wyboru podręcznika spośród podręczników dopuszczonych do użytku szkolnego, a za-tem decyzja, czy i z jakich podręczników korzystać na zajęciach, należy do nauczy-ciela, i nie ma formalnych przeszkód, aby nauczyciele wybierali w kolejnych latach te same podręczniki. Ponad-to zgodnie z ustawą o syste-mie oświaty dyrektor szkoły może podejmować działania organizacyjne umożliwiające obrót używanymi podręczni-kami na terenie szkoły – czy-

tamy w piśmie MEN do posła Siedlaczka. – Pragnę zwrócić uwagę pana posła, że w wa-runkach gospodarki wolno-rynkowej Ministerstwo Edu-kacji Narodowej nie dyspo-nuje narzędziami zdolnymi regulować ceny podręczników szkolnych. Minister eduka-cji narodowej tak jak nie ma wpływu na funkcjonowanie mechanizmów rynkowych, tak samo nie może decydo-wać np. o wysokości rabatu udzielanego przy zakupie pod-ręczników przez wydawców, księgarnie, hurtownie i inne podmioty prowadzące sprze-daż podręczników. Są to nie-zależne podmioty prawne i fi-zyczne, działające na rynku zgodnie z przepisami prawa handlowego – dodaje Krysty-na Szumilas tłumacząc kwe-stię związaną z wydawaniem tzw. e-podręczników. Wydaw-com po prostu opłaca się bar-dziej sprzedawać wersje dru-kowane.

opr. w

RyBniK – czuję, że interesy wydawców są zagrożone, bowiem żniwa, jakie zbierają na początku każdego roku szkolnego, są ogromne. Wydawcom nie w smak jest też rządowy pomysł na wręczanie laptopa każdemu rozpoczynającemu naukę dziecku – uważa poseł naszego regionu Henryk Siedlaczek i chce ulżyć rodzicom w wydatkach.

Page 3: CR nr 22 (22)

12 sierpnia 2011 �Wiadomości

narne – 22 komputery stacjonarne, 23 monitory LCD, laptop, podajnik pa-pieru, drukarki laserowe – 6 szt., ploter, dwa projek-towy, ekran i szereg mniej-szych urządzeń.

Radni przejdą na platformę

Z końcem tego roku ryb-niccy rajcy będą mogli ko-rzystać z Elektronicznej Platformy Radnego. Cho-dzi o wdrożenie na urzę-dowym serwerze aplikacji umożliwiających korzysta-nie z takich modułów jak: sesje Rady Miasta, komisje stałe, uchwały, akty praw-ne, terminarz radnego, po-moc, logi i statystyka, słow-niki, notatki, moduł ad-ministracyjny, archiwum, głosowania czy powiado-mienia SMS. Dzięki temu radnemu wystarczy do-stęp do Internetu i znajo-mość obsługi systemu, by bez problemu dotrzeć do żądanych informacji, bez konieczności angażowania urzędników i kserowania.

Orlik będzie ładniejszy

Dwa miesiące na wyko-nanie zamówienia będzie miała firma, która wygra ogłoszony przez magistrat przetarg na zagospodaro-wanie terenu sportowo-re-kreacyjnego przy boisku Orlik w Niedobczycach. Zakres inwestycji obejmu-je m.in. budowę piłkochwy-tów za bramkami, założe-nie wokół boiska obrzeży betonowych, malowanie li-nii pola gry w piłkę nożną, ogrodzenie terenu, dosta-wę i montaż bramek do pił-ki nożnej oraz wyrównanie i plantowanie terenu przy boisku i ogrodzeniu.

nowe stawki za najem lokali

Znamy nowe stawki za na-jem miejskich lokali użyt-kowych. Decyzję w tej sprawie prezydent Adam Fudali podjął 1 sierpnia. Ostatnia zmiana czynszów miała miejsce 1 kwietnia minionego roku. Oto nowe stawki za metr kw.: I stre-fa 40 zł (3-go Maja, Halle-ra, Korfantego, Kościelna, Miejska, Plac Kopernika, Plac Wolności, Raciborska do skrzyżowania z ul. Ze-brzydowicką, Rynek, Ryn-kowa, Sobieskiego, Za-mkowa); II strefa 20 zł (Gliwicka do ul. Na Gó-rze, Kościuszki, Kraszew-skiego, Łony, Powstańców Śląskich, Plac Kościelny), III strefa 11 zł (lokale po-łożone w centrum w pasa-żach, Zebrzydowicka, Po-wstańców 34, Młyńska, Wieniawskiego), IV strefa 7 zł (pozostałe), biura we wszystkich strefach 8,00 zł; przychodnie lekarskie we

W skrócie

RyBniK Z czego rybniczanie są dumni? Ze zdobytego wykształcenia i spłodzonych dzieci. ci, którym się powiodło, z własnego „m” lub nawet wybudowanego domu. Za to ciągle narzekamy na status finansowy, na szefa, na poranne wstawanie oraz na kiepski stan zdrowia. Szczególnie panowie...

– Nie może być szczęśliwym ten, kto dzień rozpoczyna od słów „jakoś się nie wyspałem” albo „od rana boli mnie gło-wa” – mówi Malwina Karna-cka, dwudziestolatka, która

codziennie wstaje o godzinie 4.30, by móc dojechać do od-dalonej o 15 km firmy w któ-rej pracuje. – Mimo wszystko jestem szczęśliwa. Nie zara-biam zbyt wiele, mam narze-

czonego i wspaniałą rodzinę, jeszcze nie wiem gdzie za-mieszkamy, ale jakoś to bę-dzie – dodaje z uśmiechem optymistka z Rybnika. Nie-stety takiego entuzjazmu nie

RyBniK Żądza zysku tłumi zdrowy rozsądek. Przekonała się o pewna 50-letnia raciborzanka. Podszedł do niej około �0-letni mężczyzna i zaoferował złote monety w cenie 1000 zł za sztukę. kiedy odmówiła, podszedł do nich drugi. – Typowo na podpuchę – mówią na policji i ostrzegają mieszkańców innych miast.

obieta siedziała w sa-mochodzie zaparko-wanym przy Urzę-

dzie Miasta. Wtedy poszedł do niej mężczyzna (zapa-miętała tylko, że miał oko-ło 30 lat i czapkę na głowie), który zaoferował sprzedaż złotych monet. Kiedy 50-lat-ka odmówiła, podszedł drugi nieznajomu, który skusił się na jeden, rzekomo cenny nu-

mizmatycznie okaz. Za-płacił 1000 zł i pobiegł do jubilera. Za chwi-lę wrócił, chwaląc się, że sprzedał monetę za 1500 zł. Oświadczył, że kupi po 1000 zł każdą ilość. Kobie-ta oświadczyła, że to ona jest teraz w kolejce do zakupu, po-szła do banku, wybrała 22 tys. zł i kupiła 22 monety. Męż-czyźni spokojnie odeszli, a za-

dowolona 50-latka poszła na-tychmiast zrealizować zyski. U jubilera dowiedziała się jed-nak, że 22 złote rzekomo mo-nety nie są nic warte. Sprawę zgłosiła policji. Śladu po oszu-stach jednak nie ma.

(w)

PRACA W AUSTRII I W NIEMCZECHZATRUDNIMY:spawaczy, ślusarzy, monterów fasad

OFERUJEMY:legalną pracę, dojazd, ubezpieczenie, polską obsługę, dobre warunki mieszkaniowe

KONTAKT: 0602 268 340, (32) 419 17 17

CERTYFIKAT NR 1634/1B

WYMAGANY NIEMIECKI PASZPORT

podziela większość naszych rozmówców. – Polacy to ma-rudy. A rybniczanie jeszcze większe – śmieje się pani Karolina. Narzekają zwłasz-cza mężczyźni. Powód? Nie-sprawny samochód, conie-dzielna wizyta u teściów, zbyt szybki tryb życia. – Dziś nie żyje się w pośpiechu. My żyje-my w ciągłym galopie! – opo-wiada pan Edward, miesz-kaniec Paruszowca, którego spotkaliśmy na przystanku autobusowym. – Już nie jeż-dżę samochodem, bo ostatnio policjant wlepił mi mandat za zbyt szybką jazdę. Tylko dlatego, że po pracy spieszy-łem się z dzieckiem do leka-rza – narzeka.

Rybniczanie uważają, że dzisiejszy świat odbiera nam możliwość realizowa-nia własnych zainteresowań. Tylko nieliczni znajdują czas na własne hobby. – Na ryby jeździmy razem całą rodzi-ną. Zrozumiałam, że wżyciu ważne jest poświęcenie dla drugiej osoby. Za to mąż wy-jeżdża ze mną w góry. Właś-nie w ten sposób realizujemy swe zainteresowania. No i je-steśmy szczęśliwi – mówi Mo-nika, dwudziestosiedmiolatka z Rybnika.

Wiele zależy też od sytua-cji życiowej. – Wiadomo, że nie może być szczęśliwa oso-ba, która właśnie musiała zgo-dzić się na rozwód – rzuciła kobieta, zagadnięta przez nas na rybnickim rynku.

Najwięcej osób narzeka na swoją pracę. – Szef jest cha-mem, mało płaci, a koledzy z pokoju są mało rozgarnięci. Z czego się tu cieszyć? – za-stanawia się pan Grzegorz. Zdarzają się jednak wyjątki. – Jeśli nie podoba ci się obec-na praca, rzuć ją – tłumaczy Krystian, któremu wykony-wany zawód nie determinuje życia. – Jest wręcz na odwrót. To ja wybieram oferty, które mnie interesują, lecz by móc sobie na to pozwolić, trzeba być osobą wykształconą. Już nieraz wyjeżdżałem z kraju, bo nie interesowały mnie tu-tejsze oferty pracy. Lecz jakoś zawsze powracam do Rybnika – kwituje.

Młodzi rybniczanie narze-kają z kolei na szkołę i rodzi-ców. – Jedni i drudzy mogli-by być bardziej wyluzowani – uważają 17-latkowie Kry-stian i Konrad. – Żyłoby się nam o wiele lepiej, gdyby au-tobusy w Rybniku jeździły bardziej punktualnie. Bo te ciągłe spóźnienia dezorgani-zują nam rozkład dnia – pod-kreślają Iza Kaczmarczyk i Basia Kuśka.

Po przeprowadzonej son-dzie wnioski nasuwają się sa-me. Nurtują nas problemy materialne, które tłumią po-trzeby duchowe. Ciągły po-śpiech i pogoń na mamoną przysłaniają też wszystko to, co w życiu najważniejsze.

(młyn)

RyBniK Mł. insp. dr Paweł Zając – zastępca komendanta policji w Rybniku chce opuścić nasze miasto i zasiąść w pustym na razie fotelu szefa garnizonu w Raciborzu.

Reklama

łożył swoją ofertę w konkursie ogłoszo-nym przez komendanta

śląskiego z Katowic. Komen-dant Zając ma jednak trzech przeciwników: podinsp. Ada-ma Manderę – komendanta VI Komisariatu w Gliwicach, pod-insp. Jacka Glacela z KWP Ka-towice oraz nadkom. Macieja Hereźniaka – zastępcę komen-danta komisariatu w Pyskowi-cach. Jak się jednak dowiadu-jemy, rybnicki stróż prawa to faworyt w tym wyścigu.

Page 4: CR nr 22 (22)

12 sierpnia 2011 4czytanie na weekend

Wydawca:Fabryka Informacji s.c.ul. Batorego 7/2, II p., 47-400 RacibórzTel.: 32 415 18 66

Redaguje zespół:

Redaktor naczelny: Grzegorz Wawoczny Zastępca red. nacz.: Magdalena Sołtys

Reklama w gazecie:Małgorzata PlewczyńskaKierownik Działu ReklamTel.: 509 505 765,[email protected]

Joanna KomanieckaSpecjalista ds. marketinguTel.: 798 171 537,[email protected]

Druk:

POLSKAPRESSE Sp. z o.o., Sosnowiecnakład: 10 000 egz.

Teksty dziennikarskie i zdjęcia są chronione prawem autorskim. Kopiowanie rozwiązań graficznych zabronione. Materiałów nieza-mówionych nie zwracamy.

wszystkich strefach: ga-binety 7 zł, powierzchnia towarzysząca 5 zł; gara-że 4 zł.

trawa zamiast asfaltu

Niewykluczone, że jeszcze we wrześniu Szkoła Pod-stawowa nr 21 w Niedob-czycach będzie miała no-we boisko. Stare, z asfal-tową nawierzchnią, zastąpi murawa ze sztucznej trawy. Magistrat ogłosił już prze-targ na wyłonienie wyko-nawcy inwestycji.

Kluby dostały wsparcie

Prezydent podpisał zarzą-dzenie w sprawie pomocy finansowej dla rybnickich klubów. TKKF Naprzód-Kłokocin dostał 3,5 tys. zł na projekt Aktywni żyją le-piej – szkolenia sportowe w wysokości. Koszykarze z MKKS Rybnik 24 tys. zł na organizację szkolenia i uczestnictwo w rozgryw-kach o wejście do II ligi w wysokości.

Powstanie hala do kartingu

Rybnicka firma Gokart Park s.c. z ul. Gliwickiej przymierza się do budo-wy hali kartingowej z ba-rem, parkingiem, placem manewrowym oraz drogą dojazdową.

Przebudowa Pod lasem

Rybnicki ratusz wszczął postępowanie dotyczące wydania decyzji o środo-wiskowych uwarunkowa-niach dla przedsięwzięcia pod nazwą Przebudowa ulicy Pod Lasem w Ryb-niku. Z dokumentacją in-westycji można się zapo-znać w Wydziale Ekologii Urzędu Miasta Rybnika przy ul. Bolesława Chro-brego 2 (pokój 013).

W skrócie

66. Rybnicka Piesza Piel-grzymka na Jasną Górę ru-szyła w ubiegłą środę o go-dzinie 9.30 spod rybnickiej bazyliki. Tradycyjnie pątnicy przed wyjściem w trasę wzięli udział we mszy świętej, któ-rą odprawił ks. biskup Józef Kupny. Po niej jeszcze tylko wspólne pamiątkowe zdjęcie i podział uczestników na gru-py. Łącznie było ich dziewięć: żółta, dwie czerwone, jasno-niebieska, biała, zielona, po-marańczowa, turkusowa i ciemnoniebieska. – Ooo, ty też idziesz? Świetnie! – wołali na swój widok zaskoczeni zna-jomi, którzy nie spodziewali się, że po długim okresie nie-widzenia spotkają się akurat na pielgrzymce.

Wśród pątników byli zarów-no weterani, jak i osoby, któ-re szły pierwszy raz. – Namó-wiła mnie dziewczyna. Tro-chę się denerwuję, bo tak do końca nie wiem, czego mogę się spodziewać. Z jednej stro-ny oczekuję niezapomnianej

przygody a z drugiej chodzi o umocnienie wiary – wyjaśnił nam 19-letni Michał. Z kolei grupa znajomych w składzie: Grzegorz Krzymiński, Pa-trycja Sklorz, Weronika Kuź-nik i Daniel Brodziak na piel-grzymkowy szlak wyruszyli po raz trzeci. – Już wiemy, że na nogach trzeba mieć wygodne buty a w plecaku plastry. Bo wygodne buty wcale nie gwa-rantują, że nie będzie otarć i odcisków – uśmiechali się.

Intencje, które pielgrzymi nieśli ze sobą na Jasną Gó-rę były różne. – Przydałoby się poprawić swoje zachowa-nie. O to będziemy się modlić – mówili skruszeni Kuba Fran-ke i Kamil Luleczko. – Lista z intencjami jest długa. Jest o co się modlić i za co dzięko-wać – podkreślały z kolei Mał-gorzata i Marta Kurczok.

Na czele pielgrzymki szedł Gerard Korus – szczupły, zgar-biony, ale żwawy i sympatycz-ny staruszek. W dłoniach moc-no ściskał wielki, drewniany krzyż. – Idę, ale tylko kawa-łek, żeby odprowadzić piel-

grzymów, bo zdrowie mi nie pozwala, żeby przejść całą tra-sę – przyznał pan Gerard i do-dał, że do tej pory uczestniczył w 40 pielgrzymkach. – Tym razem chcę prosić Matkę Bo-ską o zdrowie – zadeklarował. Poszczególne grupy wyruszały

w drogę w kilkuminutowych odstępach czasowych. Każda z grup mogła liczyć na cie-płe słowa i pozdrowienia od tych, którzy z różnych wzglę-dów nie mogli uczestniczyć w pielgrzymce, ale ustawili się wzdłuż trasy nieopodal

bazyliki, żeby pożegnać pąt-ników. – Nie tylko ich żegna-my, ale też witamy. Już po raz 40. Codziennie modlimy się, żeby zaszli szczęśliwie do ce-lu i szczęśliwie wrócili. A sa-me pielgrzymujemy duchowo – zapewniła Maria Sterańczak, której towarzyszyły jeszcze trzy koleżanki.

Każda grupa miała swo-jego opiekuna lub opieku-nów. Byli to księża, którzy przez megafony zachęcali do śpiewu i wspólnej modlitwy. – Żeeegnaaamy was, Allelu-ja! – śpiewała jedna z grup. – Pilnuj nas stale święty Ra-fale – powtarzali za kapłanem uczestnicy innej grupy.

Hasło tegorocznej piel-grzymki brzmiało "Z Mary-ją trwamy w Bogu”. – Zasta-nawiamy się wspólnie, jak współcześni chrześcijanie powinni kształtować swoją wiarę. Wzorcem jest dla nas właśnie Maryja – podkreślał kierownik pielgrzymki, ks. Marek Bernacki.

Pątnicy doszli do Często-chowy w sobotnie popołudnie. Tego dnia na Wałach Jasno-górskich powitał ich Metro-polita Katowicki, arcybiskup Damian Zimoń.

(m)

Dokończenie ze str. 1

Reklama

Reklama

Page 5: CR nr 22 (22)

12 sierpnia 2011 5czytanie na weekend

Reklama

Mimo że Rybnika nie da się nazywać imprezową dżunglą w której można się zgubić, to według większości mło-dych mieszkańców nie bra-kuje miejsc, w których moż-na miło i przyjemnie spędzić czas wolny od pracy albo na-uki. – W ciągu roku szkolne-go wychodzimy tylko w week-endy, ale w czasie wakacji nawet w tygodniu – podkre-ślają Patrycja Karwot, Pau-lina Chmielowiec i Zuzanna Stajer. Na rozrywkowej mapie miasta dziewczyny mają swo-je trzy ulubione miejsca. – KC, Vip i Red Point. Ale ten ostat-ni najlepszy, bo grają świetną i przeróżną muzykę. Od tech-no po disco-polo, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Poza tym nie ma tam jeszcze dzi-kich tłumów, więc przyjemnie się tańczy. No i nie przychodzi tam hołota, co też jest dla nas ważne – podkreślają koleżan-ki i po chwili dodają, że lubią też ogródki piwne na rybni-ckim rynku.

Ogródki piwne w centrum docenia też wielu mieszkań-ców sąsiednich powiatów, któ-rzy ciepłe, letnie wieczory wo-lą spędzać w Rybniku. – Od czasu do czasu przyjeżdżamy tu z Radlina. Bo u was wię-cej się dzieje – wyjaśniają Pa-trycja Maciejewska i Anita Szwab.

Fantasy Park i słynne ryb-nickie Imperium to z ko-

lei mekki dla ludzi, którzy uwielbiają tańczyć. – Impe-rium to najlepszy klub w re-gionie. Fajny klimat i muzy-ka do wyboru. Czasem jest jednak zbyt ciasno, ale dzięki temu można poznać duuużo nowych ludzi. Cały tydzień czekam na to, by móc się tam pobawić. To jest inne życie, inny styl. No i jeszcze te pięk-ne dziewczyny, które chęt-nie prezentują swoje wdzię-ki. Kuse spódniczki i wyde-koltowane bluzeczki... To jest to! – zachwala Patryk Knura. – Do niedawna Fantasy Park to był mój ulubiony klub, ale przychodzi tam tak dużo lu-dzi, że aż trudno się tańczy. Z tego względu przeniosłam się do Vip-a, gdzie mają faj-ną klubową muzę – wyjaśnia z kolei Patrycja.

Bardzo dobre recenzje ze-brało też „Poddasze”. – Po pierwsze, bo mają tanie i do-bre piwo oraz drinki. Po dru-gie, bo gra DJ Szewa. Po trze-cie, bo przychodzą tam fajni, niemęczący ludzie i można posłuchać niemęczącej mu-zyki – argumentuje Zuzia. Za dobrą muzykę chwalą „Pod-dasze” również Nikola i Ko-stek. – Jest rap i funk, ale nie tylko. Nie ma zbyt wie-le miejsca do tańczenie, ale to świetne miejsce, żeby wy-brać się ze znajomymi, posie-dzieć i pogadać – wyjaśniają i dodają, że niestety w miej-scach, gdzie są warunki do tego, żeby tańczyć, jest za du-

żo muzyki techno. – Przydał-by się w Rybniku klub z bar-dziej zróżnicowaną muzyką – uważają.

Wśród naszych rozmówców jest też Kamil Pluta, który w każdą sobotę, o ile nie pra-cuje, zabiera swoją dziewczynę oraz swojego brata i jego part-nerkę do Art.-Cafe. – Ale nie siadamy w środku, tylko przy stolikach w ogródku. Uwiel-biamy to miejsce, bo przypo-mina nam wakacje w Chor-wacji. Atmosfera i wystój jest bardzo podobny – rozmarzył się Kamil.

Nieco starsi mieszkań-cy Rybnika – szczególnie ci, którzy już zarabiają, week-endy chętnie spędzają w ta-kich miejscach jak „Pod Tu-bą” albo „Pasja”. – W Pasji mają duży wybór alkoholu w rozsądnych cenach oraz prze-pyszne jedzenie. Poza tym na dole jest sala, w której można palić – podkreśla Adam Rysz-ka. Z kolei jego koleżanka nie kryje zachwytu nad atmo-sferą, jaka panuje „Pod Tu-bą”. – Piękne, wysmakowane wnętrze i przyjemna muzy-ka. I serwują tam najlepsze-go drinka, jakiego w życiu piłam. Nazywa się „Uroczy maj” i jest bananowy. Poezja! Jedynie według mnie czasami kelnerki za wolno tam obsłu-gują. Ale za to są miłe – przy-znaje Małgorzata.

(m)

Dokończenie ze str. 1

DARMOWEogłoszenia drobne

tylko na:

Reklama

Reklama

Page 6: CR nr 22 (22)

12 sierpnia 2011 �Rozrywka

Litery z pól ponumerowanych od 1 do 21 utworzą rozwiązanie – myśl Koźmy Prutkowa

Page 7: CR nr 22 (22)

12 sierpnia 2011 �czytanie na weekend

RuDy kolarstwo szosowe w wersji amatorskiej dla księdza Rafała Wyleżoła, proboszcza parafii p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Rudach i jednocześnie kustosza tutejszej bazyliki mniejszej, to nie tylko hobby, czyli sposób spędzania wolnego czasu. Duchowny wystartował w Tour de Pologne.

Zapraszamy do Nowootwartego Salonu ŚlubnegoCzynne: pon.-pt. od 10.00-19.00, sob. od 9.00-15.00

RYBNIK, ul. Wodzisławska 14, tel. 512 369 101

RĘKAWIC

ZKI ŚLU

BNE

GRATIS

PRZY Z

AMóW

IENIU

SUKNI Ś

LUBNEJ

(z ty

m ku

pone

m)

Reklama

olarstwo to panace-um na utrzymanie odpowiedniej sylwet-

ki, sprawności fizycznej i kon-dycji. Kolarstwo to dla księ-dza Rafała również sposób na zbliżenie się do Boga. Jak sam twierdzi, podczas ekstremal-nego zmęczenia, zwłaszcza podczas pokonywania szale-nie trudnych, górskich tras namacalnie przekonując się o swojej słabości, mocniej niż kiedykolwiek przeżywa obec-ność Boga. W piątek 5 sierp-nia rudzki proboszcz stanął na starcie amatorskiego etapu zorganizowanego w ramach tegorocznego Tour de Polog-ne. To już drugi jego start w tej amatorskiej części jak naj-bardziej profesjonalnych za-wodów kolarskich. Pierwszy raz postanowił zmierzyć się

z trasą i własnymi słabościa-mi w roku ubiegłym.

Tegoroczny etap rozegrany został na liczącej 56,6 kilome-trów trasie wokół Bukowiny Tatrzańskiej. Trasa była pie-kielnie trudna. Albo pod górę albo stromo w dół. Ani chwili odpoczynku. Trasę, na której występowały nawet 25. pro-centowe przewyższenia trze-ba było pokonać maksymalnie w ciągu trzech i pół godziny. Potem na ten sam odcinek wy-jechał peleton złożony z zawo-dowców. Ci, którzy nie zmieś-cili się w wyznaczonym czasie musieli więc zejść z trasy.

Księdzu Rafałowi do jej po-konania potrzebnych było jed-nak zaledwie dwóch godzin, dwudziestu czterech minut i siedmiu sekund. Z prawie ty-siąca uczestników wyścigu aż

stu pięćdziesięciu dziewięciu nie zdołało go ukończyć, choć w tym roku etap amatorski ob-sadzony był przez zawodników zrzeszonych w klubach i regu-larnie trenujących tą dyscypli-nę sportu. Amatorami nazy-wani są tylko dlatego, że nie utrzymują się z kolarstwa.

Prawdziwym amatorom takim jak nasz bohater, któ-rzy na rower wsiadają tylko wtedy, gdy pozwala im na to czas w całym tym wyścigu nie o miejsca na podium chodziło a głównie o zwycięstwo nad sobą. Nad własnymi słaboś-ciami. Ksiądz Rafał Wyleżoł tę walkę wygrał. Ukończył wyścig z ogromnym zapasem wyznaczonego czasu.

Aż trudno uwierzyć, że ksiądz Wyleżoł pochodzący z Zabrza Biskupic swój pierw-

szy rower kolarski kupił dopie-ro w pierwszym roku kapłań-stwa. Jak mówi – rower po-zwala mu żyć. Jest odskocznią, której każdy człowiek w swoim życiu potrzebuje. A kapłani to przecież tacy sami ludzie jak wszyscy inni.

Ksiądz Rafał swoją pasją próbuje zarazić też parafian. W tym roku zorganizował pierwszy parafialny rajd rowe-rowy. Zapowiada kolejne i sam, kiedy tylko może daje pozytyw-ny przykład. Ktoś powie – no dobrze, ale ksiądz to bardziej powinien starać się o naszą sfe-rę duchową a nie o krzewienie kultury fizycznej. Cóż, na takie dictum ksiądz Rafał też ma go-tową odpowiedź – w zdrowym ciele, zdrowy duch, wsiądź na rower, będziesz zuch!

H.m.

Page 8: CR nr 22 (22)

12 sierpnia 2011 �Rozrywka

Zła kobieta. Bad teacher

KomediaReżyseria: Jake KasdanScenariusz: Lee Eisenberg, Gene StupnitskyUSA, 92 min.

Elizabeth Halsey (Cameron Diaz) jest nauczycielką, któ-rej nie zależy. Jest wulgarna, bezwzględna i zupełnie nieod-powiednia na to stanowisko. Pije, pali i marzy tylko o tym, żeby jak najszybciej rzucić tę robotę. Porzucona przez na-rzeczonego, rozpoczyna intry-gę, której celem jest uwiedze-nia przystojnego i bogatego Scotta (Justin Timberlake). O jego względy musi jednak walczyć z energiczną Amy jed-nocześnie odrzucając uporczy-we zaloty nauczyciela wycho-wania fizycznego. Knowania Elizabeth i ich nieoczekiwa-ne konsekwencje zszokują jej uczniów, współpracowników, a co więcej nawet ją samą.

Oszukać przeznaczenie 5 3D

HorrorReżyseria: Steven QualeScenariusz: Eric HeissererUSA, 87 min.

Nieważne dokąd uciekniesz, nieważnie gdzie się schowasz... nie oszukasz śmierci. W Oszu-kać przeznaczenie 5 Śmierć jest jak zawsze wszechobec-na. Jej moce zostają wyzwo-

lone, gdy przeczucie jednego człowieka ratuje grupę robot-ników od śmierci pod gruzami mostu wiszącego. Przeznacze-niem tych ludzi było nie prze-trwać. Teraz w przerażającym wyścigu z czasem, przeklęta grupa gorączkowo próbuje odkryć sposób ucieczki przed złowrogim planem Śmierci.

Conan Barbarzyńca 3d

Fantasy, PrzygodowyReżyseria: Marcus NispelScenariusz: Thomas Dean Donnelly, Joshua Oppenhei-mer, Sean Hood (na podstawie prozy Roberta E. Howarda)USA, 112 min.

Ekranizacja przygód jednego z najsłynniejszych herosów w historii kina i literatury tym razem zrealizowana w techno-logii 3D! Przesiąknięty klima-

tem magii i tajemnicy, obfitu-jący w spektakularne sceny walk i efekty specjalne, nowy „Conan Barbarzyńca 3D” nie jest kontynuacją cyklu sprzed lat lecz zupełnie nowym ot-warciem opowieści o przy-godach herosa z Cimmerii. Conan od najmłodszych lat przejawia talent wojownika. Jednak nim zdąży dorosnąć w jego rodzinnych stronach rozgorzeje krwawa wojna.

agnozja

Dramat, ThrillerReżyseria: Eugenio MiraScenariusz: Antonio Trashor-rasHiszpania, 105 min.

Wyobraź sobie, że nie możesz ufać swoim zmysłom. Komu uwierzysz? Kogo pokochasz?Istnieje świat, w którym nic nie jest tym, czym się wyda-je. Dźwięki, obrazy i smaki są jedynie iluzją. To jej świat. Joana cierpi na agnozję. Nie potrafi odróżnić prawdy od misternie zaplanowanej ma-nipulacji. Jej zmysły stają się jej największym wrogiem. Ja-ko jedyna osoba znająca wartą fortunę tajemnicę pada ofiarą cynicznej gry. Miłość, która miała chronić ją przed świa-tem, stanie się jej więzieniem. Obezwładniająca siła pożąda-nia, która połączy Joanę, Vi-centa i Carlesa w miłosnym trójkącie, zmieni ich życie na zawsze.

Premiery KinOwe

Ciasto ze słonecznikiemPrzepis na tortownicę o średnicy 29 cm lub prostokątną formę o wym. 23 cm x 34 cm

Biszkopt kakaowy:6 jajek, 6 kopiastych łyżek mąki, 1 łyżka mąki ziemniaczanej, 3/4 szklanki cukru, 1,5 łyżeczki prosz-ku do pieczenia, 1,5 łyżki kakao, szczypta soli

Białka ubić na sztywną pianę z cukrem,szczyptą soli i cukrem waniliowym, dodać żółtka. Następ-nie dodać mąkę wymieszaną z prosz-kiem do pieczenia i kakao.Wszystko delikatnie wymieszać. Ciasto bisz-koptowe przełożyć do formy z dnem wyłożonym papierem do pieczenia. Piec około 25 minut do tzw. suchego patyczka w temperaturze 180°C.

Masa kaimakowa:300 g łuskanego słonecznika (niesolonego), 1 kopiasta łyżka masła, 1 łyżka cukru, 1 ły-żeczka cukru waniliowego, 1 puszka masy krówkowej, 3/4 kostki margaryny, 1 śnieżka, 2 łyżeczki żelatyny

Na patelni rozpuścić masło,wsypać słonecznik,cukier i cukier waniliowy,prażyć cały czas mieszając aż do zezłocenia się ziarenek. Odstawić do całkowitego ostudzenia,po czym od-łożyć 3 łyżki (do posypania ciasta). Żelatynę namoczyć w niewielkiej ilości wody, odstawić do napęcznienia, rozpuścić. Puszkę masy krówkowej utrzeć z margaryną, wsypać upra-żony słonecznik, dodać ubitą śnieżkę oraz rozpuszczoną żelatynę. Można dodać również odrobinę spirytusu.

Masa śmietankowa:500 ml śmietany kremówki 30%, 2 łyżeczki cukru waniliowego, 2 łyżeczki żelatyny

Żelatynę namoczyć w 4 łyżkach wody,odstawić do napęcznienia, rozpuścić. Śmietanę ubić z cukrem waniliowym, dodać rozpuszczoną i ostudzoną żelatynę Przekroić biszkopt na pół, nasączyć odrobiną dowolnego alkoholu, po czym położyć masę kaimakową, przykryć drugą połowę biszkoptu. Na wierzch ułożyć masę z bitej śmietany i posypać odłożonym słonecznikiem.

Zamiast wierzchu z biszkoptu i śmietany można położyć herbatniki namoczone w alko-holu polane polewą czekoladową.

sPeCjaŁy

WeronikiChilmon

Reklama