24
Boże Narodzenie we Wrocance Boże Narodzenie we Wrocance Gazetka Stowarzyszenia „Nasza Wrocanka” W tym numerze: tradycje i zwyczaje świąteczne, przepisy kulinarne, poezja, ozdoby świąteczne

Boże Narodzenie we Wrocance

  • Upload
    m-b

  • View
    233

  • Download
    3

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Gazetka Stowarzyszenia "Nasza Wrocanka"

Citation preview

Page 1: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance Gazetka Stowarzyszenia „Nasza Wrocanka”

W tym numerze: tradycje i zwyczaje świąteczne, przepisy kulinarne, poezja, ozdoby

świąteczne

Page 2: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance

Page 3: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance

Spis treści

Opowieśd wigilijna

Przesłanie świąteczne

Świąteczna refleksja

Wigilijne wspomnienia

Przepisy

Kalendarz na 2013 rok

Symbole stołu wigilijnego

Półżartem, półserio, z przymrużeniem oka

Kwiat Bożego Narodzenia

Wigilijne wróżby

Szopka

Opłatek

Kiedyś podłaźniczka, dziś choinka lub stroik

O kolędach

Ozdoby choinkowe

Poezja świąteczna

Magia Świąt Bożego

Narodzenia

W ten wieczór święty

Pod pierzynką śniegu

Świat staje się piękny

Bo to właśnie Wigilia Bożego

Narodzenia

Nas uduchowia a całą przyrodę

zmienia

Na choinkach palą się lampki

Kolędnicy kolędują

A gospodynie smaczną

wieczerzę szykują

Pachnie kapusta i grzyby

Tylko karp patrzy na nas

nieszczęśliwy

Na stole biały obrus

wykrochmalony

Pod nim sianko położone

Na nim stroik , żłobek ze

Świętą dzieciną,

Biblia i opłatki

Aby przed wieczerzą dzieliły

się dziatki

Ten wieczór magiczny

Obfity w potrawy

By przywitać dziecinę

W jej najwyższej chwale

Magia Świąt nad Jasiołką

Skutą lodem

Na skarpie ze starym

Kościółkiem

Oprószonym śniegiem

Jako najpiękniejszą naszą

SZOPKĄ

BOŻONARODZENIOWĄ

Maria Walczak

Page 4: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance

OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

Beniamin miał sześć lat. Razem ze swoim starszym bratem pasł owce na łąkach niedaleko

Betlejem. Pewnego dnia otrzymał od swojego brata bardzo ładną procę. Trzymając ją w ręku

czuł się prawie jak młody Dawid, który właśnie procą pokonał olbrzymiego Filistyna Goliata.

O tym wydarzeniu Beniamin słyszał od swoich rodziców, którzy tak jak wszyscy Żydzi

czekali na Mesjasza i opowiadali swoim dzieciom historie ze Starego Testamentu.

Zapadł już zmierzch a Beniamin ciągle nie potrafił wypuścić z rąk swojej doskonałej procy.

Ten wieczór w ogóle był jakiś inny niż zwykle. Chłopak nie wiedział, czy to ta nowa proca,

czy coś jeszcze; coś jakby było w powietrzu, coś bardzo podniosłego, jakby jakaś

niewidzialna poświata unosząca się nad Betlejem. Potem Beniamin usłyszał śpiewy i głosy,

ale nie mógł się za nic w świecie oderwać od swojej wspaniałej zabawki. Zaraz też przyszedł

brat i powiedział do niego:

- Beniamin, wstań, pójdziemy wszyscy pokłonić się małemu Dziecku, o którym śpiewają

aniołowie. Idzie cała nasza grupa.

Chłopak wstał, chociaż trochę niechętnie i wziął do ręki procę. Na to brat powiedział: - Nie,

procę zostaw tutaj, bo możesz wystraszyć Dziecko, albo Jego Matkę.

Wtedy Beniamin odrzekł, już bardzo zdenerwowany:

- Co? Zostawić procę? Jeszcze mi ją ktoś zabierze! Bez procy to ja wcale nie pójdę! I pozostał

przy stadzie, kiedy w oddali rozbrzmiewały piękne, anielskie pieśni.

Upłynęło dwanaście lat. Beniamin skończył osiemnastkę. Znów, jak co roku poszedł

z krewnymi na pielgrzymkę do Jerozolimy. Kiedyś, jak poszedł pierwszy raz, to go bardzo

ciekawiły ceremonie w świątyni. Stał wtedy na dziedzińcu z otwartymi ustami i zapominając

o całym świecie pożerał oczami to wszystko, co wokół niego się działo. Teraz, czuł się już

dorosły i prawdę powiedziawszy nudziły go te wszystkie świątynne ceremonie. Wolał się

ulotnić sprzed ołtarza i poszukać sobie rówieśników i z nimi mile spędzać czas. Zaczęły mu

się też podobać dziewczyny, a w stolicy było ich bardzo dużo. Tak, więc chociaż przyszedł na

pielgrzymkę, to chyba najmniej czasu miał właśnie na modlitwę. Jego starszy brat był inny,

bardziej pobożny. Jednego dnia, podczas pielgrzymki, podszedł do Beniamina, który

wieczorem przesiadywał przy winie w grupie roześmianych rówieśników i powiedział:

- Wiesz, bracie, szkoda, że nie byłeś z nami w świątyni. Wydarzyło się tam coś bardzo

ciekawego: Dwunastoletni chłopiec nauczał doktorów. No może nie nauczał, ale bardzo

ciekawie z nimi dyskutował. Podsłuchiwałem z oddali i powiem ci, że to wszystko tak mnie

poruszyło, że obiecałem sobie, iż już nigdy nie opuszczę żadnego czytania Pisma

w synagodze.

- Co mnie to obchodzi, nie interesują mnie Pisma ani mądrzy dwunastoletni chłopcy -

odpowiedział Beniamin.

Upływały lata. Dorosły Beniamin odziedziczył po swoim ojcu część całkiem dużego stada

owiec. Mógł się czuć bogatym człowiekiem. Zastanawiał się czy nie sprzedać stada, nie

przenieść się do miasta i nie rozpocząć jakiegoś małego biznesu. Mógłby na przykład

otworzyć sklep. Starszy brat odradzał mu to, mówiąc, że się na tym nie zna, że przecież może

spokojnie żyć jako pasterz we wiosce. Beniamin nie miał jednak zamiaru spokojnie żyć.

Wyśmiewał brata i całą swoją rodzinę, nazwał ich "wystraszonymi wsiokami". Przez pewien

czas Beniamin miał sporo pieniędzy. Jednak świat, w którym teraz się obracał w niczym nie

przypominał kochającej rodziny; był to świat walki i oszustwa, w którym wygrywał ten, kto

był bezwzględny i bezlitosny dla innych. Po pewnym czasie Beniamin odkrył tragiczną

prawdę, że przyjaźni i miłości nie można kupić. Zabrakło mu zresztą pieniędzy, z którymi

wyszedł z domu.

Page 5: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

Teraz Beniamin dobiegał czterdziestki. Jego rówieśnicy mieli swoje rodziny, nastoletnie

dzieci i cieszyli się życiem. Beniamin wyglądał jak osiemdziesięcioletni starzec; zdążył być

już nałogowym pijakiem; w jednej z bójek stracił oko i kilka zębów. Teraz siedział pod

murem świątyni jerozolimskiej i bezzębnymi ustami żebrał o kawałek chleba. Patrzył też

z nienawiścią i zazdrością na stragany handlarzy. On też kiedyś miał taki stragan, ale

w burzliwym życiu stracił wszystko.

Beniamin nie liczył już na szczęście w swoim życiu; wydawało mu się, że już je przegrał.

Przyszedł jednak dzień, który odmienił Beniamina. Dzień wydawał się taki sam jak każdy

inny; od rana handlarze rozkładali swoje stragany. Był nawet stragan z zabawkami, tuż obok

żebrzącego Beniamina. W pewnym momencie Beniamin usłyszał wśród targowego gwaru

czyjś mocny głos:

- Weźcie to i nie róbcie z domu Ojca Mego targowiska. Zdumiało go to; ucieszył się bo nie

cierpiał handlarzy, ale też i trochę się wystraszył. Pomyślał, że gniewny prorok wyrzuci także

jego. Słuchał w napięciu rozmowy Nieznanego Proroka z faryzeuszami i uczonymi w Piśmie,

którym wcale się to wszystko nie podobało. Potem Beniamin usłyszał rozmowę Proroka ze

swoimi uczniami. Jeden z nich nazwał Go Jezusem. Beniamin drgnął; kiedyś już słyszał to

Imię. Wtedy Jezus podszedł do niego. Beniamin patrzył na Jezusa wyczekująco, ale On nic

nie powiedział. Pochylił się nad pozostawionymi przez pobliskiego handlarza zabawkami,

których ten nie zdążył pozbierać, i podniósł dziecięcą procę. Później podał ją Beniaminowi

i odszedł do swoich uczniów. Beniamin patrzył w procę jak urzeczony. Kiedy tak przyglądał

się zabawce przypomniała mu się inna proca, ta którą dostał od starszego brata, kiedy miał

zaledwie sześć lat. Rozpłakał się. Zrozumiał kim był Jezus, którego dzisiaj spotkał.

Zrozumiał, że mógł Go spotkać o wiele, wiele wcześniej. Gdyby tylko umiał wtedy odłożyć

na chwilę swoją zabawkę, może inaczej potoczyłoby się jego życie.

Wstał. Nie miał dużo rzeczy ze sobą. Łatwo było opuścić miejsce pod ścianą świątyni.

Poszedł w kierunku bramy, w której zniknął Jezus ze swoimi uczniami. Pomyślał, że może

jest spóźniony o te ponad trzydzieści lat i nie ma już obok pasterzy i śpiewających aniołów.

On jednak pójdzie poszukać Nowonarodzonego i powtórzy swoje prywatne Betlejem.

Odłożył procę na resztki straganu z zabawkami i poszedł.

O. Rafał Sojka SVD

Promyk Jutrzenki 12/2/99 s. 4-6

Page 6: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

PRZESŁANIE ŚWIĄTECZNE KSIĘDZA RODAKA

Pan Jezus przynosi nam pokój!

Jeden jedyny raz na kartach Ewangelii zdarzyło się, że aniołowie oszaleli z radości – a stało

się to wówczas, gdy oznajmili pasterzom radosną wieść, że w Betlejem narodził się

Zbawiciel. Wtedy to jakby sami nie mogąc powstrzymać wybuchu radości, wielbili Boga

i śpiewali:

Chwała Bogu na wysokościach,

a na ziemi pokój ludziom, w których

ma upodobanie! (Łk 2, 14).

Słowa te, zapisane przez

ewangelistę wciąż jeszcze

powtarzamy w naszych kolędach,

i nie tylko są to słowa wypowiadane

ustami, ale objawiające stan ducha.

Przecież czas świąt między innymi

po to został nam dany, abyśmy

docenili... pokój w ludzkich sercach.

Łamiemy się opłatkiem, wspólnie

siadamy do stołu, podsuwamy sobie

przygotowane wcześniej smakołyki,

wspólnie rozmyślamy o małym

Jezusie, o stajence, o pasterzach i mędrcach, a przy tym wszystkim jakoś cieplej robi się na

sercu...

Bóg zsyła nam pokój

Czytając opis ewangeliczny, widzimy, że choć nikt – na czele z aniołami – nie krył

z radości przyjścia na świat Syna Bożego, a ludzie pewnie z ust do ust przekazywali sobie tę

niewiarygodną wieść, kiedy jednak zbliżali się do stajenki, gwar milkł i cichły głosy.

Z niedowierzania, ale pewnie i z szacunku. Kiedy więc pasterze stanęli u żłóbka, śpiewali im

już tylko serca, tak samo jak nam, gdy rozmyślamy o tych wielkich wydarzeniach.

Niedowierzanie, które stopniowo przeradza się w zachwyt, to naturalne odczucia

Świąt Bożego Narodzenia. Bo jak to możliwe, że On wielki Bóg, Stwórca stał się podobny do

nas? Jak to możliwe, że On, który nie ma grzechu i brzydzi się wszelkim złem, przyjął ludzkie

ciało? Jak to możliwe, że On, Pan zasiadający na niebieskim tronie, leży teraz w zwykłym

żłobie? Jak to możliwe? Dużo takich pytań, ale w sumie nie wiadomo, gdzie szukać

odpowiedzi. Może Boże Narodzenie to właśnie taki czas pytań, które prowadzą do niczego

innego, jak tylko zachwytu Bożą dobrocią? W zachwycie tym przecież ogarnia nas... pokój,

płynący z faktu, że jak nigdy wcześniej czujemy, że Bóg troszczy się o nas, że nas rozumie,

bo naprawdę stał się jednym z nas.

Stańmy przy żłóbku obok Matki

Odwiedziny małego Jezusa to także odwiedziny Jego Matki Maryi. Jeśli nie wiemy,

jak powinniśmy się zachować w sytuacji, gdy staniemy przed małym Zbawicielem, jak mamy

usłużyć Jezusowi, jak Go godnie uczcić, warto skierować na nią pełen nadziei wzrok. Ona

uczy nas, jak przyjmować Bożą łaskę, jak jej nie tracić, nie marnować, jak uczyć się tę łaskę

doceniać i w końcu, jak uczynić z niej taki skarb, którym będziemy mogli obdarować innych

Drewniana szopka ze starego kościoła we Wrocance

Page 7: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

ludzi. Bóg dał jej małego Jezusa. I choć sama nie rozumiała wielu spraw, jakie od tej pory

miały się wydarzyć w jej życiu, potrafiła „chować wiernie wszystko w swoim sercu”

i cierpliwie czekać, aż Bóg wyjaśni jej znaczenie słów i wydarzeń. Cierpliwość to zresztą

jedna z ważniejszych cech, bez których trudno postępować na drodze ku życiu wiecznemu.

Można powiedzieć, ze tylko ten przeżył święta Bożego Narodzenia, kto nie bał się

zajrzeć do betlejemskiej stajenki, kto poszedł do żłóbka, pochylił się z miłością nad

Dzieciątkiem w ciszy tak wielkiej, że usłyszał oddech Zbawiciela. Ale aby to się udało, trzeba

się mocno wyciszyć, za drzwiami stajni zostawić wszystkie niepokoje, waśnie, złości,

słowem: cały niepokój swojego życia, wszystko, za czym codziennie gonimy i o co toczymy

nasze małe, ale krwawe wojny. Maryja uczy nas stawiania przed Bogiem w pokoju serca. Nie

przychodzenia z pretensjami, z pytaniami, uczy, jak nie zarzucać Stwórcy całą górą próśb

o to, żeby nam się żyło łatwiej. Uczy nas zwykłej radości z bycia razem z naszym Panem.

Kto więc ma problem z wyciszeniem się w tym szczególnym miejscu, niech razem

z królową Pokoju, wpatrzony w Dzieciątko, zaśpiewa półgłosem pobożną kołysankę:

Li, li, li, li, laj, mój wonny kwiateczku. Li, li, li, li, laj, w ubogim żłobeczku.

Ks. Jakub Kołacz SJ

ŚWIĄTECZNA REFLEKSJA

W naszym codziennym życiu trudno jest znaleźć czas dla bliskich. Praca, dzieci, dom,

szkoła. Nie ma, kiedy odwiedzić samotnej ciotki, wpaść do schorowanej babci, która nawet

upiekła ciasto czekając na odwiedziny i teraz karmi nim wróble na podwórku. Codzienność

wymusza bardzo ograniczone kontakty rodzinne. I wreszcie … Boże Narodzenie.

Z różnymi uczuciami czekamy na te Święta, bo też różne są nasze dotychczasowe

przeżycia z nimi związane. Jednym kojarzą się one z życzliwością i bliskimi kontaktami,

drugim z bolesną samotnością, a dla jeszcze innych są tylko pustym ceremoniałem.

Generalnie odnosi się wrażenie, że jeszcze kilkanaście lat temu obchodziliśmy Wigilie

bardziej uroczyście, częściej śpiewaliśmy kolędy, chętniej chodziliśmy na pasterkę i wszystko

było dla nas większym przeżyciem.

Obecnie, już kilka tygodni przed świętami reklamy, promocje, nadzwyczajne okazje oraz

barwne dekoracje na wystawach sklepów przypominają nam o Świętach. Im bliżej Wigilii

tym większe podniecenie ogarnia ludzi. Wszystko to sprawia, że zamiast myśleć o sensie

Narodzenia Pana wpadamy w szał kupowania. Potem zmęczeni zakupami, porządkami

i całym tym świątecznym zamieszaniem, ograniczamy się do zastawienia stołu, zdawkowej

formuły życzeń, obdarowania się kupionymi prezentami. W niektórych domach nawet

podczas Wigilii niw wyłącza się telewizora, a kolejne świąteczne programy ograniczają

możliwość rozmowy z bliskimi.

A przecież, oprócz tego, że święta dostarczają nam wspaniałych przeżyć duchowych,

są okazją, żeby wszystkie pokolenia podzieliły się opłatkiem, powspominały dawne dzieje,

dowiedziały się więcej o sobie, razem zaśpiewały kolędy. W specyficznej atmosferze świąt

często ujawnia się to, czego zwykle nie dostrzegamy w codziennym rwetesie życia,

a mianowicie naszych związków z rodziną. Jak się układają stosunki między nami, jacy tak

naprawdę jesteśmy dla swoich bliskich, co nas łączy a co dzieli?

Oczekują tych świąt głównie dzieci, ale i nam dorosłym udziela się nastrój

podniecenia. Chcemy odtworzyć atmosferę zapamiętaną z domu rodzinnego, podtrzymać,

choć niektóre tradycje. Pięknie udekorowana choinka, melodie znanych kolęd przenoszą nas

dorosłych w świat zapamiętany z dzieciństwa, a nasze dzieci wyposażają w przeżycia, do

których będą mogły wracać we wspomnieniach.

Page 8: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

Postarajmy się, więc spędzić ten czas z uśmiechem na ustach i życzliwością w sercu,

nawet wówczas, gdy stryjek gdera, babcia szósty raz opowiada o swoich przedwojennych

świętach, dziadek wylał barszcz na śnieżnobiały obrus, a dziecko kaprysi.

WIGILIJNE WSPOMNIENIA

W wigilijne przedpołudnie siadałam z babcią Marysią przy stolnicy z rozwałkowanym

ciastem i lepiłyśmy uszka do barszczu. W kuchni roznosił się zapach suszonych grzybów,

parzonego maku i topionego miodu.

Popatrz, tyle się na świecie zmieniło, ale Wilia ciągle pachnie tak samo, jak wtedy,

gdy byłam małą dziewczynką – mówi w pewnej chwili babcia.

Opowiedz, babciu jak dawniej przeżywano w ten dzień – prosiłam. Słyszałam tę

opowieść już kilka razy, ale ciągle wydawała mi się warta posłuchania.

Teraz po wielu latach, gdy ze swoimi wnukami lepię uszka do barszczu, przypominają

mi się jej wspomnienia.

Wtedy to było inaczej. Prastarych obyczajów strzegli najstarsi członkowie rodziny.

Wszyscy w adwencie pościli, cierpliwie czekali, w Wigilię obcowali z duchami, a dopiero po

kolacji cieszyli się i śpiewali kolędy.

We Wrocance dzień wigilijny nazywano Wiliją, a uroczystą kolację – wieczerzą.

Od samego rana w piecu buzował ogień. Gdy się obudziłam, babcia już obierała

„zimnioki” nucąc pod nosem „Spuście nam na ziemskie niwy Zbawcę z niebios obłoków”.

Mama zajęta była czyszczeniem popiołem umytych przecież wczoraj garnków, żeby nie było

w nich ani odrobiny tłuszczu. Tłumaczyła mi, że naczynia, w których ostatnio gotowało się

coś z mlekiem, śmietaną lub słoniną, trzeba umyć kilka razy. Nie może w nich zostać nawet

zapachu tamtej potrawy.

Po śniadaniu, aż do wieczerzy nie wolno nam było niczego zjeść, dlatego napychaliśmy się do

syta ziemniakami z olejem rzepakowym i grzybowym żurem zagęszczonym garścią kaszy.

Mama każdemu z nas dzieci, przydzielała jakąś robotę. Chodziło nie tylko o konkretną

pomoc, ale głównie o fakt, że w obejściu, a szczególnie w chacie musiał być w tym dniu

spokój i cisza. Najczęściej obie z siostrą Rózią lepiłyśmy pierogi. Wojtek rąbał drzewo na

podpałkę, wynosił popiół, przynosił wodę w wiadrach. Ciągle się przy tym buntował

i mamrotał pod nosem. Gdy był starszy, wymykał się z kolegami nad Jasiołkę łowić ryby.

Najchętniej w Wigilijne przedpołudnie odwiedzaliśmy sąsiadów. Mama wysyłała nas

do nich, niby to z jakimś zapytaniem, a praktycznie tylko po to, aby odwiedzanemu zapewnić

zdrowy przychówek w oborze. Nasz dom też był licznie odwiedzany.

Solone śledzie kupowaliśmy u Żyda sklepikarza już kilka dni wcześniej, bo były

okropnie słone i musiały się długo moczyć.

O zmroku wszystkim już tak kiszki marsza grały z głodu, że chcieliśmy przyspieszyć

wzejście pierwszej gwiazdki. Wojtek nawet usiłował przekonać mamę, że na pewno już

świeci, tylko chmury lub drzewa ją przysłoniły.

Pod powałą wisiała podłaźniczka. U nas była to udekorowana świerkowa gałąź.

Wisiały na niej malutkie czerwone jabłuszka, kukiełki z ciasta, cukierki i orzechy. Specjały te

rzadko dotrwały do Trzech Króli, kiedy to podłaźniczkę rozbierano. Dla nas dzieci

szczególnie nęcące były cukierki. Mieliśmy sposób na ich zdobycie – wyjmowaliśmy

z papierka cukierek i wkładaliśmy na jego miejsce kawałek drewna. Pamiętam, że kiedyś

mama niewtajemniczona w nasze oszustwo, poczęstowała takim „drewnianym” cukierkiem

przybyłego po kolędzie księdza. Oj, była awantura.

Page 9: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

Za moich czasów w kątach izby stały snopy zboża – nikt, oprócz ojca nie miał prawa

ich tam ustawić.

Obrzęd wigilijny rozpoczynał zawsze dziadek, jako głowa rodziny: „stańmy pospołu

i podzielmy się świętym chlebem”. Po życzeniach mogliśmy wreszcie zasiąść do stołu

i najeść się po całym dniu postu. Mama stawiała na stole barszcz z grzybowy z uszkami,

śledzie solone z ziemniakami, smażone ryby, kluski z makiem i miodem, fasolę maszczoną

olejem, pierogi z kapustą i grzybami. Do picia był kompot z suszonych owoców. Dzieci

mogły też posmakować orzechów. W czasie posiłku nie można było wstać od nakrytej

lnianym obrusem ławy, by w nadchodzącym roku nie umrzeć. Należało też zjeść, choćby

odrobinę każdej z potraw, bo ominięcie którejkolwiek groziło chorobą. Wieczerzę wigilijną

należało zjeść w ciszy, jedynie dziadek i babcia mieli prawo wspominać dawne czasy.

Po kolacji śpiewaliśmy kolędy, a potem nadchodził czas na wróżby. Późnym

wieczorem wybiegaliśmy do sadu i potrząsali dokładnie każdym drzewem, aby dobrze

rodziło.

Sianko ze stołu oraz kolorowy opłatek przed pasterką tata zanosił krowie, psu i kotom.

A potem to już były święta.

„Zanim usiądziemy do świątecznego stołu, zaciśnijmy nieco pasa. Tu nie

chodzi tylko o portfel , ale i o pewną mądrą zasadę: cieszy to, na co czekamy

i co rzadko pojawia się na naszym stole”.

GROCH Z KAPUSTĄ WG MARYSI WALCZAK

Był u nas na wieczerzy wigilijnej student z Kazachstanu, mimo że był innego

wyznania to nasze obyczaje i zwyczaje mu się spodobały.

Jak zapytałam, która z 12 potraw najbardziej mu smakowała, to wybrał kapustę

z grochem i grzybami, bo nigdy takiej potrawy nie jadł.

Kapusta z beczki dębowej, a nie z worka foliowego przelana wodą do smaku, aby nie

była za kwaśna. Gotowana na małym ogniu

2 dni.

Grzyby suszone oczywiście

z własnego zbioru, namoczone w wodzie,

odcedzone i ugotowane dodawane do

kapusty.

Groch namoczony, podgotowany

w małej ilości wody, dodany do kapusty pod

koniec gotowania, aby się nie rozgotowała.

Do smaku dodajemy czosnek, może

być suszony, koniecznie majeranek, kminek,

koperek suszony, pieprz i vegeta, sól wg

uznania.

Jeśli chcemy aby kapusta była zagęszczona, to możemy zrobić na maśle lub oleju

zasmażkę lub dodać serek topiony.

Page 10: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance

BOMBA

Ciasto:

25 dag cukru

3-4 łyżki śmietany

60 dag mąki

1 margaryna

4 żółtka

proszek do pieczenia.

Ze wszystkich tych składników zarobić

ciasto i podzielić na trzy części. Rozwałkować.

Pierwszą część posmarować powidłem

i posypać wiśniami z syropu. Przykryć drugą

częścią i piec w 180 ° C. Trzecią część upiec

osobno.

Masa 1:

puszka mleka skondensowanego

1,5 kostki masła lub palmy

20 dag suszonych śliwek kalifornijskich.

Puszkę skondensowanego mleka gotować 2 h w

wodzie. Utrzeć masło i połączyć z wystudzonym

mlekiem. Śliwki sparzyć, pokroić w kostkę i

dodać do utartej masy.

Masa 2:

1 szkl. cukru pudru

1 gorzka czekolada

1 szkl. mleka

1,5 kostki masła lub palmy.

Mleko, cukier, czekoladę zagotować i ostudzić.

Utrzeć masło i połączyć z masą czekoladową.

Przekładać:

1) placek z powidłem

2) masa z mleka skondensowanego

3) 10 dag bezików lub delicji rozłożyć na tę

masę

4) masa czekoladowa

5) placek kruchy

6) polewa.

Barbara Wilk

AMONIACZKI

0,5 kg mąki

20 dag mąki ziemniaczanej

2 łyżeczki amoniaku

0,5 szkl. mleka do rozpuszczenia amoniaku

1 kostka margaryny

0,5 szkl. cukru

3 żółtka

Mąkę posiekać z tłuszczem. Dodać

pozostałe składniki. Wyrabiać ciasto i wykrawać

ciasteczka. Piec na złoto.

Barbara Wilk

Page 11: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance

PEREGRYNACJA

KRZYŻA PAPIESKIEGO

W RODZINACH PARAFII

WROCANKA- 2012/2013

STYCZEŃ LUTY MARZEC 1 W Świętej Bożej Rodzicielki 1 P Sewera, Brygidy 1 P Dawida, Albina

2 Śr Abla, Izydora 2 S Ofiarowanie Paoskie 2 S Halszki, Krzysztofa

3 C Genowefy, Daniela 3 N Telimeny, Oskara 3 N Kunegundy, Teresy

4 P Anieli, Rygoberta 4 P Józefa, Andrzeja 4 P Kazimierza, Adrianny

5 S Szymona, Edwardy 5 W Adelajdy, Agaty 5 W Adriana, Oliwii

6 N Baltazara, Kacpra 6 Śr Amandy, Doroty 6 Śr Róży, Wiktora

7 P Juliana, Lucjana, 7 Cz Ryszarda, Teodora 7 Cz Felicyty, Teresy

8 W Erharda, Wawrzyoca 8 P Józefiny, Hieronima 8 P Stefana, Beaty

9 Śr Piotra, Adriana 9 S Poli, Apolonii 9 S Dominika, Katarzyny

10 Cz Wilhelma, Jana 10 N Jacka, Jacentego 10 N Makarego, Cypriana

11 P Krzesimira, Honoraty 11 P Marii, Łazarza 11 P Benedykta, Konstantego

12 S Arkadiusza, Grety 12 W Ludwika, Benedykta 12 W Bernarda, Grzegorza

13 N Leoncjusza, Bogumiły 13 Śr Jordana, Jordany 13 Śr Patrycji, Bożeny

14 P Niny, Hilarego 14 Cz Walentego, Cyryla 14 Cz Matyldy, Jakuba

15 W Pawła, Arnolda 15 P Zygfryda, Jowity 15 P Ludwiki, Longiny

16 Śr Marcela, Włodzimierza 16 S Daniela, Danuty 16 S Gabriela, Izabeli

17 Cz Rozalindy, Antoniego 17 N Zbigniewa, Łukasza 17 N Zbigniewa, Gertrydy

18 P Beatrycze, Małgorzaty 18 P Konstancji, Sylwana 18 P Cyryla, Krystiana

19 S Henryka, Mariusza 19 W Marcela, Konrady 19 W Uroczystośd św. Józefa

20 N Fabiany, Sebastiana 20 Śr Leona, Zenobiusza 20 Śr Anatola, Klaudii

21 P Epifaniusza, Inez 21 Cz Feliksa, Leny 21 Cz Marzanny, Ludomiry

22 W Anastazego, Wincentego 22 P Małgorzaty, Marty 22 P Bogusława, Lei

23 Śr Ildefonsa, Rajmunda 23 S Izabeli, Polikarpa 23 S Turybiusza, Oktawiana

24 Cz Tymoteusza, Rafała 24 N Piotra, Macieja 24 N Bertrady, Szymona

25 P Tatiany, Miłosza 25 P Cezarego, Justa 25 P Ireneusza, Marioli

26 S Tytusa, Pauli 26 W Mirosława, Aleksandra 26 W Teodora, Larysy

27 N Witaliana, Jerzego 27 Śr Auksencji, Gabriela 27 Śr Lidii, Ernesta

28 P Karola, Tomasza 28 Cz Romana, Makarego 28 Cz Jana, Anieli

29 W Franciszka, Bolesławy 29 P Eustachego, Stefana

30 Śr Martyny, Macieja 30 S Amadeusza, Mamertyna

31 Cz Ludwiki, Marceli 31 N Balbiny, Beniamina

Kalendarz na 2013 rok

na

Page 12: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

PEREGRYNACJA

KRZYŻA PAPIESKIEGO

W RODZINACH PARAFII

WROCANKA- 2012/2013

KWIECIEŃ MAJ CZERWIEC 1 P Grażyny, Zbigniewa 1 Śr Anieli, Jeremiego 1 S Konrada, Pameli, Jakuba

2 W Urbana, Franciszka 2 Cz Anatola, Zygmunta 2 N Erazma, Marianny

3 Śr Sykstusa, Ryszarda 3 P Aleksandra, Marii 3 P Kevina, Leszka

4 Cz Benedykta, Izydora 4 S Moniki, Michała 4 W Karola, Franciszka

5 P Wincentego, Ireny 5 N Gotarda, Ireny 5 Śr Waltera, Walerii

6 S Wilhelma, Celestyny 6 P Jakuba, Jana 6 Cz Pauliny, Norberta

7 N Donata, Hermana 7 W Gizeli, Róży 7 P Wiesławy, Roberta

8 P Julii, Dionizego 8 Śr Stanisława, Stanisławy 8 S Seweryna, Medarda

9 W Achacego, Hugo 9 Cz Grzegorza, Bożydara 9 N Felicjana, Pelagii

10 Śr Michała, Makarego 10 P Beatrycze, Antoniny 10 P Bogumiła, Małgorzaty

11 Cz Gemmy, Filipa 11 S Franciszka, Mirandy 11 W Anastazego, Pauli, Barnaby

12 P Saby, Damiana 12 N Wniebowstąpienie 12 Śr Onufrego, Mieczysławy, Jana

13 S Hermenegildy, Idy 13 P Marii, Serwacego 13 Cz Lucjana, Antoniego

14 N Justyny, Bereniki 14 W Bonifacego, Macieja 14 P Walerego, Metodego, Elizy

15 P Anastazji, Mara 15 Śr Izydora, Nadziei 15 S Jolanty, Wita

16 W Bernadety, Julii 16 Cz Szymona, Andrzeja 16 N Benona, Justyny

17 Śr Roberta, Klary 17 P Sławomira, Weroniki 17 P Adolfa, Laury

18 Cz Bogumiły, Bogusławy 18 S Feliksa, Aleksandry 18 W Elżbiety, Marka, Amandy

19 P Emmy, Leona 19 N Zesłanie Ducha Św. 19 Śr Romualda, Protazego

20 S Czesława, Agnieszki 20 P NMP, Matki Kościoła 20 Cz Florentyny, Bogny

21 N Konrady, Anzelma 21 W Wiktora, Jana 21 P Alicji, Alojzego

22 P Kai, Wanesy 22 Śr Ryty, Emila, Julii 22 S Paulina, Jana

23 W Jerzego, Wojciecha 23 Cz Iwony, Jana, Michała 23 N Wandy, Zenona

24 Śr Horacego, Grzegorza 24 P Joanny, Zuzanny 24 P Jana, Danuty, Janiny

25 Cz Marka, Jarosława 25 S Magdy, Grzegorza 25 W Prospera, Doroty, Łucji

26 P Marcelina, Marzeny 26 N Eweliny, Filipa, Pauliny 26 Śr Pawła, Jana

27 S Zyty, Teofila 27 P Jana, Oliwiera 27 Cz Władysława, Marii

28 N Walerii, Pawła 28 W Justa, Jaromira 28 P Ireneusza, Leona

29 P Augustyna, Roberty 29 Śr Urszuli, Magdaleny 29 S Uroczystośd św. Piotra i Pawła

30 W Jakuba, Marii 30 Cz Boże Ciało 30 N Emilii, Lucyny, Władysławy

31 P Anieli, Petroneli, Kamili

Page 13: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

PEREGRYNACJA

KRZYŻA PAPIESKIEGO

W RODZINACH PARAFII

WROCANKA- 2012/2013

LIPIEC SIERPIEŃ WRZESIEŃ 1 P Mariana, Ottona, 1 Cz Alfonsa, Justyna 1 N Bronisława, Idzi

2 W Marii, Urbana, Jagody 2 P Piotra, Gustawa, Kariny 2 P Juliana, Wilhelma

3 Śr Anatola, Tomasza 3 S Nikodema, Piotra 3 W Gerarda, Izabeli

4 Cz Malwiny, Teodora 4 N Dominika, Prokopa 4 Sr Selli, Rozalii

5 P Karoliny, Atanazego 5 P Oswalda, Kasjana 5 Cz Doroty, Wawrzyńca

6 S Dominiki, Łucji 6 W Oktawiana, Jakuba 6 P Beaty, Eugeniusza

7 N Odo, Benedykta 7 Sr Kajetana, Doroty 7 S Reginy, Melchiora

8 P Prokopa, Elżbiety 8 Cz Mirona, Emiliana 8 N Radosława, Marii

9 W Zenona, Weroniki 9 P Ireny, Romana 9 P Piotra, Sergiusza

10 Śr Almy, Filipa 10 S Bogdana, Wawrzyoca 10 W Łukasza, Mikołaja

11 Cz Olgi, Piusa 11 N Włodzimierza, Zuzanny 11 Sr Jacka, Dagny, Prota

12 P Paulina, Bruno 12 P Klary, Lecha 12 Cz Gwidona, Marii, Mai

13 S Małgorzaty, Sary 13 W Diany, Hipolita, Kasjany 13 P Jana Chryzostoma

14 N Kamila, Selli 14 Sr Euzebiusza, Maksymiliana 14 S Bernarda, Roksany

15 P Bonawentury, Roksany 15 Cz Wniebowzięcie NMP 15 N Rolanda, Nikodema, Albina

16 W Mariki, Marii 16 P Rocha, Diomedesa 16 P Kamili, Edyty, Kornela

17 Śr Bogdana, Anety 17 S Jacka, Anity 17 W Justyny, Roberta

18 Cz Szymona, Emiliana 18 N Heleny, Ilony 18 Sr Ireny, Stanisława

19 P Makryny, Radomiły 19 P Ezechiela, Juliusza 19 Cz Konstancji, Januarego

20 S Hieronima, Małgorzaty 20 W Samuela, Bernarda 20 P Filipy, Franciszka

21 N Wiktora, Daniela 21 Sr Wiktorii, Franciszka 21 S Miry, Mateusza

22 P Magdaleny, Mileny 22 Cz Marii, Cezarego 22 N Maurycego, Joachima

23 W Brygidy, Apolinarii 23 P Apolinarego, Róży 23 P Tekli, Bogusława

24 Śr Krzesimira, Kingi 24 S Jerzego, Bartłomieja, Emilii 24 W Gerarda, Gerardy

25 Cz Jakuba, Krzysztofa 25 N Luizy, Patrycji, Ludwika 25 Sr Aurelii, Kleofasa

26 P Grażyny, Anny 26 P Marii, Aleksandra 26 Cz Cypriana, Justyny

27 S Natalii, Julii 27 W Cezarego, Józefa, Moniki 27 P Wincentego, Gai

28 N Tiny, Wiktora 28 Sr Aleksego, Augustyna 28 S Wacława, Marka

29 P Marty, Olafa 29 Cz Sabiny, Beatrycze 29 N Michaliny, Michała

30 W Piotra, Julity 30 P Tekli, Feliksa 30 P Zofii, Grzegorza

31 Śr Ignacego, Heleny 31 S Bohdana, Rajmunda

Page 14: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

PEREGRYNACJA

KRZYŻA PAPIESKIEGO

W RODZINACH PARAFII

WROCANKA- 2012/2013

PAŹDZIERNIK LISTOPAD GRUDZIEŃ 1 W Remigiusza, Danuty 1 P Andrzeja, Seweryna 1 N Eligiusza, Natalii, Blanki 2 Sr Antoniego, Teofila 2 S Jerzego, Bohdana 2 P Pauliny, Balbiny, Rafała 3 C Gerarda, Gerardy 3 N Sylwii, Huberta 3 W Ksawerego, Franciszka 4 P Franciszka, Petroneliusza 4 P Olgierda, Karola 4 Sr Krystiana, Barbary 5 S Faustyny, Igora 5 W Elżbiety, Sławomira 5 Cz Saby, Kryspiny

6 N Brunona, Artura 6 Sr Melaniusza, Leonarda 6 P Angeliki, Mikołaja 7 P Amelii, Marka 7 Cz Florentego, Antoniego 7 S Ambrożego, Marcina 8 W Laurencji, Pelagii 8 P Klaudiusza, Gotfryda 8 N Uroczystośd Niep.Pocz.NMP 9 Sr Dionizego, Arnolda 9 S Ursyna, Teodora 9 P Wiesława, Leokadii 10 Cz Pauliny, Daniela 10 N Leny, Andrzeja 10 W Julii, Menasa 11 P Aldony, Brunona 11 P Marcina, Anastazji 11 Sr Artura, Waldemara, Daniela 12 S Witolda, Maksymiliana 12 W Witolda, Renaty 12 Cz Adelajdy, Aleksandra

13 N Teofila, Edwarda 13 Sr Stanisława, Liwii 13 P Łucji, Otylii 14 P Alana, Dominika 14 Cz Wawrzyoca, Agaty 14 S Noemi, Izydora 15 W Teresy, Jadwigi 15 P Alberta, Leopolda 15 N Celiny, Waleriana 16 Sr Gawła, Ambrożego 16 S Marka, Edmunda 16 P Zdzisławy, Aliny, Euzebiusza 17 Cz Lucyny, Małgorzaty 17 N Hugo, Grzegorza 17 W Floriana, Łazarza 18 P Juliana, Łukasza 18 P Tomasza, Romana 18 Sr Gracjana, Bogusława 19 S Ziemowita, Piotra 19 W Elżbiety, Seweryna 19 Cz Dariusza, Urbana

20 N Ireny, Felicjana 20 Sr Feliksa, Rafała 20 P Makarego, Dominika 21 P Celiny, Urszuli 21 Cz Rufusa, Konrada 21 S Piotra, Tomasza 22 W Kordiana, Filipa 22 P Cecylii, Marka 22 N Judyty, Honoraty, Zenona 23 Sr Marleny, Seweryna 23 S Felicyty, Adeli 23 P Wiktorii, Sławomiry 24 Cz Marcina, Arety 24 N Flory, Jana 24 W Adama, Ewy 25 P Ingi, Darii, Kryspina 25 P Katarzyny, Erazma 25 Sr Mateusza, Eugenii 26 S Dymitra, Łucjana 26 W Leonarda, Konrada 26 Cz Szczepana, Dionizego 27 N Iwony, Manfreda 27 Sr Wirgiliusza, Waleriana 27 P Jana, Żanety, Fabioli 28 P Tadeusza, Szymona 28 Cz Zdzisława, Jakuba 28 S Teofili, Antoniego 29 W Teodora, Wioletty 29 P Saturnina, Błażeja 29 N Dominika, Tomasza 30 Sr Przemysława, Edmunda 30 S Fryderyka, Andrzeja 30 P Eugeniusza, Anizji 31 Cz Antonina, Augusty 31 W Melanii, Sylwestra

Page 15: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance

RAFAELLO

3 szkl. mleka

2 duże paczki krakersów (lekko solonych)

1,25 szkl. cukru

10 dag wiórek kokosowych

cukier waniliowy

3 łyżki mąki pszennej

3 łyżki mąki kartoflanej

3 żółtka (do kremu)

1,5 kostki masła

Dwie szklanki mleka zagotować

z cukrem zwykłym i waniliowym. W szklance

mleka rozprowadzić mąkę i żółtka, dodać do

gotującego mleka. Ugotować budyń. Ostudzić.

Ucierając masło, dodawać wiórki. Układać

warstwami krakersy i masę.

Małgorzata Matelowska

ŚLEDZIE PO SUŁTAŃSKU

1 kg cebuli

0,5 kg płatów śledziowych w zalewie octowo -

olejowej

paczka rodzynek, najlepiej królewskich

keczup łagodny

Cebulę pokroić w półkrążki i dusić na oleju.

Namoczyć rodzynki w gorącej wodzie.

Ostudzoną cebulę i rodzynki połączyć

z pokrojonymi w cienkie paski śledziami. Dodać

keczup i wymieszać. Odstawić na dwa dni do

lodówki.

Małgorzata Matelowska

AROMATYCZNY SMALEC

¾ kg słoniny, ćwierć kilograma wędzonego

boczku, 3 cebule, 10 dkg suszonych śliwek, 2

duże kwaśne jabłka, łyżeczka: kminku,

majeranku, sól, pieprz.

Słoninę i boczek przepuszczamy przez

maszynkę i smażymy powoli na niedużym

ogniu. Gdy tłuszcz się wytopi, dodajemy drobno

posiekaną cebulę, pokrojone w drobne paseczki

jabłka i śliwki. Chwilę smażymy i rondel

zdejmujemy z ognia. Solimy, posypujemy

pieprzem, majerankiem i lekko utłuczonym

kminkiem. Przyprawy złagodzą ciężkostrawność

smarowidła. Czekamy aż smalec trochę

wystygnie i wlewamy do kamiennego

garnuszka.

SYMBOLE STOŁU WIGILIJNEGO

Zgodnie z wielowiekową tradycją

wieczerza wigilijna składa się z 12 postnych

dań. Tak jak nasze babcie i prababcie podajemy

na stół ryby, potrawy z mąki, kaszy, suszonych

grzybów, owoców, warzyw, miodu i orzechów.

Niektórym produktom od czasów

pradawnych przypisywano właściwości

magiczne. Wynikało to z pełnego czci stosunku

ludzi do pożywienia oraz lęku przed

nieurodzajami i klęskami głodu. Wierzono, że

spożycie w wieczór wigilijny symbolicznych

potraw zapewni domownikom zdrowie i obfite

zbiory.

Tradycja przypisuje daniom wigilijnym

konkretne znaczenie:

opłatek – symbolizuje zgodę i jedność,

chleb – to dobrobyt i początek nowego

życia,

Page 16: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

ziarno zbóż oraz wypieki z mąki –

zapewniają pomyślność

w nadchodzącym roku,

ryba – ma znaczenie głównie religijne:

przypomina o chrzcie,

zmartwychwstaniu i nieśmiertelności;

jest też symbolem płodności

i odradzania się życia,

kapusta – oznacza życiodajną siłę

sprawiającą, że po zimowym uśpieniu

cała przyroda ponownie odrodzi się na

wiosnę,

groch – chroni przed chorobami,

a zwłaszcza świerzbem, w połączeniu

z kapustą gwarantuje urodzaj,

grzyby – ułatwiają nawiązanie kontaktu

ze światem zmarłych,

mak – symbol płodności,

miód i potrawy z miodem – zapewniają

przychylność sił nadprzyrodzonych,

jabłko – chroni przed bólem gardła,

orzechy – eliminują ból zębów.

Symbolika produktów spożywczych

w Wigilię wynika głównie z wielowiekowej

walki człowieka o przetrwanie.

PÓŁŻARTEM, PÓŁSERIO, Z PRZYMRUŻENIEM OKA

Przyznaj, że nic nie pachnie tak pięknie

jak świerkowe bożonarodzeniowe drzewko. No,

może jeszcze pierogi i barszcz. I makowiec.

I świeżo wypastowana podłoga. Czyli … święta.

To dlatego my, kobiety, co roku dajemy się

ponieść fali szaleństwa, która każe nam całymi

godzinami smażyć, piec i gotować, a nawet

w grudniowe słoneczne przedpołudnie myć

okna. Co roku obiecujemy sobie, że zamiast

podłogi, będziemy polerować paznokcie,

a zamiast lepić uszka kupimy je w sklepie. Że

zamiast piec, kupimy gotowe ciasta. Nic z tego.

W większości naszych domów będzie tak jak

zawsze, czyli po prostu świątecznie.

Wszystko, co ma związek ze świętami

jest dla ciebie cudowne, pod warunkiem,

że masz mniej niż 10 lat, a wredny

starszy brat nie uświadomił ci jeszcze,

kim naprawdę jest święty Mikołaj.

W zasadzie nienawidzisz zimy, ale i tak

będziesz miała nadzieję, że w okresie

świątecznym wszystko przykryje

bielusieńki śnieg.

Choinka kupiona w doniczce i tak

uschnie, nawet, gdy będziesz ją

regularnie podlewała.

10 minut przed Wigilią powiesz ze łzami

w oczach „Nie mam się w co ubrać”,

a ulubiony kociak podrze ostatnio

kupione (z promocji!!) rajstopy.

Pierwszej gwiazdki nie uda ci się

zobaczyć, bo niebo będzie zachmurzone.

Zapewne dostaniesz życzenia świąteczne

nie od tych osób, od których byś chciała

i nie od tych, do których sama wysłałaś.

Dużo więcej radości sprawiłoby ci

ubieranie choinki (dzieci to już nie bawi),

gdybyś nie była pewna, że to właśnie ty

będziesz musiała ją potem rozebrać.

Statystyki mówią, że najwięcej

małżeństw rozpada się między gwiazdką

a sylwestrem. Jeżeli on znowu usiądzie

do stołu w starym swetrze

i przydeptanych bamboszach przyznasz

rację statystyce.

Teściowa, jak co roku, nie da się

namówić na kupno śledzi, ale przyrządzi

je osobiście w twojej kuchni. Nie

pozbędziesz się ich zapachu aż do

Wielkanocy.

Przygotowałaś upominki gwiazdkowe

dla wszystkich członków rodziny.

Wydałaś na nie tyle, na ile mogłaś sobie

pozwolić. Dlatego teraz czujesz się jak

skąpiradło?

Jeżeli od męża dostaniesz chińską

porcelanową figurkę lub kolejną broszkę

(tym razem pająka), nie musisz się

cieszyć dłużej niż 10 sekund.

Zawsze znajdzie się ktoś, kto doskonale

wiedząc, że nie lubisz żółtego koloru

podaruje ci żółty szaliczek.

Jeżeli marzysz o czymś konkretnym pod

choinką, nie pisz listu do świętego

Mikołaja, tylko wybierz się na zakupy.

Mikołajowie spacerujący po ulicach

Krosna znowu będą chodzić z pustymi

workami – nie łudź się, że coś od nich

dostaniesz.

Page 17: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

Cokolwiek podarujesz swojej mamie,

usłyszysz: „Kochanie nie powinnaś na

mnie wydawać tyle pieniędzy”.

Cała życzliwość, wspólnota i braterstwo,

kończą się zazwyczaj zaraz po kolacji,

gdy wychodzą goście, dzieci zamykają

się w swoich pokojach, a mąż tradycyjnie

zasiada przed telewizorem.

Życzenia świąteczne też już słyszałaś.

Jeżeli jesteś samotna, będą ci życzyć

rychłego wyjścia za mąż, gdy jesteś

mężatką – dużo dzieci, a gdy masz już

dzieci to usłyszysz życzenia, abyś od

nich odpoczęła.

Przed telewizorem w święta możesz

siedzieć, ale oglądać nie bardzo będzie

co, bo ten repertuar widziałaś już rok

temu.

Nie biorąc tego

wszystkiego pod uwagę,

święta to cudowny

okres, a Wigilia to

jedyny dzień w roku,

kiedy wszyscy

wszystkim życzą

wszystkiego najlepszego

i przez te kilka minut

wierzymy, że są to serdeczne życzenia.

KWIAT BOŻEGO NARODZENIA Coraz częściej w okresie Bożego

Narodzenia ozdobą naszych mieszkań jest

poinsecja nazywana też gwiazdą betlejemską.

Jej ojczyzną jest Ameryka Południowa

i Meksyk. Tworzy tam krzewiaste, wielobarwne

zarośla. W uprawie doniczkowej kwiaty te

odznaczają się wyjątkową trwałością –

zachowują wartość dekoracyjną nawet przez

dwa-trzy miesiące. Ozdobną częścią gwiazdy

betlejemskiej są barwne liście (przykwiatki)

zebrane w gęstą rozetę wokół niepozornych

żółtych kwiatów. Najpopularniejsze są rośliny

z przykwiatkami czerwonymi, ale równie

dekoracyjne są te z białymi, różowymi lub

łososiowymi.

W normalnych warunkach domowych

trudno je wyhodować, ale warto odpowiednio

zadbać o te, które kupimy w kwiaciarni.

Doniczkę należy ustawić w miejscu, gdzie jest

dużo światła. Podlewać trzeba regularnie, tak by

ziemia była stale wilgotna, jednak zalanie

rośliny może jej zaszkodzić. Wskazane jest, co

dwa tygodnie „dokarmiać” ją roztworem

nawozów mineralnych dla roślin doniczkowych.

Gorące i suche powietrze w mieszkaniu

może być przyczyną opadania i żółknięcia liści.

Po przekwitnięciu kwiaty należy ściąć,

a roślinę można utrzymać tylko ze względu na

jej ulistnienie, gdyż z reguły nie zakwita na

następny rok.

TEN DZIEŃ

Gdy niebo pomrok ogarnie, a w sercu światełko

zabłyśnie,

Staniesz przy stole z rodziną, Dzieciątko sygnał

Ci przyśle.

Złożysz swe ręce w modlitwie, wzrok wzniesiesz

do gwiazdki na niebie

I wdzięczność okażesz Panu, że wielki to dar dla

Ciebie.

To miłość spłynęła z nieba, co duszę twą tuli

wrażliwą,

Ty biorąc do ręki opłatek, zaczynasz kolędę

tkliwą.

Wspomnisz dni smutku i żalu, wybaczysz urazy

i krzywdy,

Łza spłynie po twojej twarzy…na kogoś… nie

spojrzysz już Nigdy.

Lecz moc płynąca z opłatka, każdą rozpacz

zniweczy,

Siła modlitwy i wiary, żal twego serca uleczy.

Popatrz, na sianku, w żłóbeczku, Bóg ręce

wyciąga do Ciebie!

Ty łamiąc opłatek brata, wspominasz tych, co są

w niebie.

Uśmiechnij się i zaśpiewaj, z ufnością kolędę

nową!

Ciesz się tym dniem jedynym, bo w Boga wcieliło

się słowo!

Niech betlejemska siła, trzyma Cię mocno w

ramionach,

A pokój, radość i miłość niech gości

we wszystkich domach!

M.B.

Page 18: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance

WIGILIJNE WRÓŻBY

Wieczór wigilijny jest szczególnie bogaty w uświęcone tradycją zwyczaje, obrzędy i wróżby.

Również starsi mieszkańcy Wrocanki z sentymentem opowiadają o nich, a w niektórych rodzinach,

choć z „przymrużeniem oka” są one praktykowane do dzisiaj. Przy współczesnym tempie życia,

warto chociażby tylko w tym dniu trzymać się tradycji i kultywować zwyczaje naszych przodków.

JAKA WIGILIA TAKI PRZYSZŁY ROK

W Wigilię nie można było długo wylegiwać się w łóżku. Należy wstać wcześnie – to nam

zagwarantuje, że w przyszłym roku nigdy nie zaśpimy. W ciągu dnia nie można się położyć, bo

byłaby to zapowiedź choroby. Kto chce być zdrowy i bogaty (a kto nie chce?) musi rano umyć się

w wodzie, do której wcześniej wrzucił monetę.

Cały dzień aż do pasterki jest jedną wielką przepowiednią na przyszły rok, absolutnie, więc

zakazane są wszelkie spory i kłótnie. Nie wolno karcić dzieci, bo przez cały rok będą nam sprawiać

kłopoty wychowawcze. Nie można też nic nikomu pożyczać, – jeśli pożyczymy, przez najbliższy rok

będzie tej rzeczy w domu brakowało. Najlepiej jest od samego rana nastawić się przyjaźnie do

wszystkich i wszystkiego oraz przyozdobić twarz najszczerszym i najpiękniejszym z uśmiechów.

WIGILIJNE WIZYTY

Pierwszym gościem przychodzącym do naszego domu w dzień Wigilii powinien być

mężczyzna – przyniesie on ze sobą szczęście. Kobieta ponoć wróży nieszczęście i dlatego lepiej nie

wpuszczać jej za próg.

Naszym obowiązkiem jest też złożyć wizytę najbliższym sąsiadom i … ukraść jakiś drobiazg.

Zapewnimy sobie na przyszły rok dobrą sytuację materialną, ale tylko wtedy, gdy sąsiad nie

zauważy, że mu coś zginęło. Skradzioną rzecz należy oczywiście oddać, ale dopiero w dzień św.

Szczepana.

DOMOWE PORZĄDKI

W dniu wigilijnym nie może wisieć i schnąć jakieś pranie. Beztrosko tam pozostawione

spowodowałoby przeniesienie naszych tegorocznych problemów na następny rok.

WIGILIA W KUCHNI

Najważniejszą sprawą jest zachowanie łusek po oskrobaniu karpia. Włożone w Wigilię do

portfela na cały rok będą przyciągać pieniądze i strzec przed kradzieżą. Młode dziewczęta powinny

ości i łuski umieścić w czerwonym woreczku i przybić go do drzwi wejściowych – przywołają one

miłość. A jeżeli mają już kogoś konkretnego na oku, powinny powiesić woreczek na jego drzwiach

i zrobić wszystko, aby to on był pierwszą osobą, która go ujrzy. Gdy pierwszy zobaczy go ktoś inny,

cały wysiłek na nic.

Page 19: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

WIECZERZA WIGILIJNA

Zanim usiądzie się do stołu, należy dmuchnąć na krzesło, aby o zgrozo, nie przysiąść ducha

przodków, który przybył do nas w gości.

Łamiąc się opłatkiem powinniśmy też nim poczęstować nasze domowe zwierzęta – nie będą

chorowały i nie imają się ich złe uroki.

Pod obrusem na stole wigilijnym należy ułożyć trochę siana. Zapewni nam ono pomyślność

i dostatek a panny będą mogły powróżyć sobie z wyciągniętych źdźbeł – długie i zielone zapowiada

szybkie zamążpójście.

Na białym obrusie należy rozsypać ziarna owsa, jęczmienia i pszenicy. Po zjedzeniu pierwszej

potrawy każdy powinien obejrzeć spód swojego talerza i sprawdzić, jakie ziarenka się do niego

przykleiły. Przyklejone wszystkie rodzaje zboża wróżą rok bogaty, tylko dwa – średnio zamożnie,

jedno – będzie biednie, ale wystarczy. Gorzej, gdy nie przylepiło się ani jedno – trzeba się

przygotować na kłopoty.

Liczba uczestników wieczerzy powinna być parzysta. Aby zachować ten warunek zapraszano

samotne osoby.

Nie można też zapomnieć o dodatkowym talerzu. W naszej okolicy był on zwykle przeznaczony dla

zbłąkanego wędrowca, a w innych regionach Polski ustawiano go dla ducha przodka.

Dwanaście potraw na wigilijnym stole zapewni pomyślność na wszystkie następne miesiące

następnego roku. Takie samo zadanie mają do spełnienia orzechy, miód i mak.

Dawniej obowiązkowo na stole musiały stać świece rzucające cień. Osobie, która nie miała na

ścianie swojego cienia, w ciągu minionego roku groziła śmierć.

Nie wolno nam odkładać łyżki dopóki nie zjemy do końca wieczerzy – zapewni to doczekanie

w zdrowiu do następnej wigilii.

PO KOLACJI

To szczególny czas wróżb i przepowiedni.

W domu gdzie był pies, młode panny mogły dowiedzieć się, która z nich pierwsza wyjdzie za mąż.

Wystarczyło, aby każda z nich położyła na podłodze kawałek karpia – ta, której porcję pies

wybierze, jako pierwszą może szykować się do wesela. Podobne przesłania nosiły ze sobą jabłka.

Należało je zjeść na koniec wieczerzy i policzyć pestki. Przy parzystej ich liczbie w najbliższym

roku zdarzy się wielka miłość, a więcej jak sześć wróży zaręczyny a nawet ślub.

Po wieczerzy gospodyni powinna zebrać wszystkie łyżki związać je i zostawić na noc nie umyte –

dzięki temu rodzina będzie zawsze razem.

Przy gaszeniu świec dobrze jest obserwować dym. Kierujący się w stronę okna – zapowiada

narodziny, w górę – wesela, a w kierunku drzwi – pogrzeb w rodzinie.

Wierzono też że ci, którzy jako pierwsi przybędą do kościoła na pasterkę, będą się przez cały

następny rok cieszyć dostatkiem i powodzeniem. Dawniej pasterkę nazywano też mszą anielską.

W dzisiejszych Wigiliach nie ma już tylu magicznych obrzędów zapewniających urodzaj,

pomyślność i dostatek, zdrowie a te, które się zachowały kultywujemy głównie z szacunku dla

przodków.

Jedno jest pewne: i te dawne święta i te obchodzone współcześnie są pełne uroku, ludzkiej

życzliwości, wspomnień, wzruszeń i nadziei na przyszłość. Jednym słowem są po prostu piękne.

Page 20: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance

Szopki

W Polsce pierwsze szopki pojawiły się pod koniec XIII

wieku wraz z zakonem franciszkanów i szybko stały się bardzo

popularne. Szopki różniły się wystrojem – jedne były ubogie

stawiane na wzór stajenki, inne bogate. Te skromniejsze

wykonywano z kilku deseczek i przykrywano słomianym

daszkiem. Najbogatsze były szopki krakowskie, istne

miniaturowe cudeńka.

Opłatek

Jest w moim kraju zwyczaj,

że w dzień wigilijny

Przy wzejściu pierwszej gwiazdy

wieczornej na niebie

Ludzie gniazda wspólnego łamią

chleb biblijny

Najtkliwsze przekazują uczucia

w tym chlebie … Cyprian K. Norwid

Obyczaj dzielenia się

opłatkiem wywodzący się

z rytuałów starochrześcijań-

skich, był znany w Polsce

już w początkach XIX

wieku, a prawdopodobnie

wcześniej. Wierzono, że

temu, kto się opłatkiem

łamie, nie zabraknie chleba

przez cały rok i, co więcej,

będzie mógł chlebem tym

podzielić się z innymi.

Dzisiaj łamiemy się

opłatkiem, składając życze-

nia, wybaczając urazy

i zapominając żale. Taki

zwyczaj zachował się już

tylko w Polsce.

KIEDYŚ PODŁAŹNICZKA – DZIŚ CHOINKA LUB STROIK

Tradycja przystrajania domów na Święta jest wyrazem naszej radości z powodu narodzenia

Dzieciątka, wyrazem podniosłego nastroju i uroczystego charakteru spotkań. Przygotowane przez

nas bożonarodzeniowe dekoracje podkreślają wyjątkową atmosferę tych grudniowych dni, podczas

których cieszymy się, świętujemy, a nawet wzruszamy trochę inaczej niż zwykle. Dlatego warto

postarać się i przygotować odpowiednią oprawę dla naszych przeżyć duchowych.

Świąteczna choinka nie była u nas dawniej znana. Izby przystrajano gałęziami drzew

iglastych. Przybijano je też do płotów i furtek, drzwi domów, stodół i obór. W niektórych okolicach

nad stołem wigilijnym wieszano podłaźniczkę – rozwidlony wierzchołek świerka, druciane koło lub

słomiane tarcze. Ozdabiano je złoconymi orzechami, jabłkami, krążkami barwionych opłatków

i łańcuchami ze słomy.

Podłaźniczki zostały wyparte przez choinki około 200 lat temu.

Przystrojone drzewko przywędrowało do na z Niemiec. Naga choinka to wieczna zieleń

i wieczna nadzieja, choinka ubrana – to ogromna moc i ochrona. Wszystkie ozdoby, które na niej

zawieszamy są symbolem darów i opieki Boskiej.

Z czasów dzieciństwa wielu z nas pamięta drzewka pachnące lasem, udekorowane jabłuszkami,

cukierkami, ciastkami z dziurką, papierowymi łańcuchami i innymi własnoręcznie zrobionymi

ozdobami. Taką choinkę rozświetlały migocące ogniki w świeczce.

Dziś prawdziwe choinki w większości zastąpiono sztucznymi lub iglakami w doniczkach. Kolorowe

błyszczące bańki, lampki i inne ozdoby można kupić w sklepie. Mało, kto robi z dziećmi łańcuchy

i zabawki lub zawiesza choinkowe cukierki w błyszczących papierkach. A może warto by było

powiesić na choince coś wykonanego według własnego pomysłu. Takie wspólne wymyślanie

i robienie ozdób wspaniale pomaga w tworzeniu świątecznej atmosfery.

Najprostsze i najpiękniejsze są zabawki z bibułek, słomek i koralików.

Szybko, zwłaszcza przy pomocy dzieci, można zrobić kolorowy łańcuch. Z kolorowej bibuły należy

wyciąć kwadraty 7x7 cm, złożyć je w harmonijkę i zgiąć na pól. Potem nawleka się na podwójną

Page 21: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

nitkę po dwie harmonijki, kawałek słomki długości 3 – 4 cm, znowu dwie harmonijki, słomkę itd. Im

łańcuch dłuższy tym ładniejszy.

Niebanalną ozdobą drzewka mogą stać się śnieżynki wydziergane na szydełku.

„UJRZAŁY WSZYSTKIE KRAŃCE ZIEMI ZBAWIENIE BOGA NASZEGO”

Toczą się dzieje ludzkości … tylu, tylu ludzi, narody, ludy, języki, rasy, kultury – miliony

i miliardy.. a On Bóg jedyny: teraz, jako Niemowlę złożony w gospodzie – a potem na krzyżu On

Bóg jedyny. A potem Zmartwychwstały – On Bóg jedyny. Ilu go nie przyjmuje? Ilu o Nim wie? Ilu

nie wie? Chcielibyśmy ludzką statystyką wyliczyć, jak dlatego sięga ta moc, która jest w Nim:

Narodzonym – Ukrzyżowanym – Zmartwychwstałym. Chcielibyśmy po ludzku wiedzieć ilu stało się

w Nim i przez Niego synami – dziećmi bożymi, „synami w Synu”. Ludzkie miary nie zmierzą

Bożego Narodzenia, które jest w dziejach człowieka i w dziejach świata, które jest w duszach

ludzkich przez moc Ducha, który daje życie.

„Ujrzały wszystkie krańce ziemi zbawienie Boga naszego” (Ps 98,3). Tak. Przyszli pasterze

betlejemscy i ujrzeli. Przyszli potem mędrcy ze Wschodu i ujrzeli. I ujrzał starzec Symeon

i prorokini Anna w jerozolimskiej świątyni. Jakim widzeniem widzą Ciebie, Słowo Wcielone,

wszystkie krańce ziemi? Bo przecież jesteś dla wszystkich. Zbawienie Boga naszego jest dla

wszystkich, a Ono jest przez Ciebie. Bóg chce, aby „wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszło do

poznania Prawdy” (1Tm 2,4). A prawda jest przez Ciebie. I Łaska. Ty jesteś Prawdą. Jesteś Drogą

i Życiem (por. J 14,6) A chociaż swoi Cię nie przyjęli choć nie było dla Ciebie miejsca w gospodzie,

w Tobie Bóg przyjął – przyjął nas wszystkich.

Ojciec św. Jan Paweł II

Boże Narodzenie 1989

DAWNA WIGILIA Przyszła mi na wigilię zziębnięta głuchociemna

z gwiazdą jak z jasną twarzą – wigilia

przedwojenna

z domem co został jeszcze na cienkiej fotografii

z sercem co nigdy umrzeć porządnie nie potrafi

z niemądrym bardzo piórem skrobiącym

w kałamarzu

z przedpotopowym świętym z Piłsudskim

w kalendarzu

z mamusią do od nieszczęść zasłonić chciała

łzami

podając barszcz czerwony co śmieszył nas

uszkami

z lampą z czajnikiem starym wydartym chyba

niebu

z całą rodziną jeszcze to znaczy sprzed

pogrzebów

Nad stołem mym samotnym zawiesiła czułą

głowę

nad wszystkie figi z makiem – dziś już

posoborowe

Przyszła usiadła sobie. Jak żołnierz pomilczała

Jezusa z klasy pierwszej z opłatkiem mi podała JAN TWARDOWSKI

KOLĘDY

Najstarsza zachowana polska kolęda -

„Zdrów bądź królu anielski”.

„W żłobie leży” – autor Piotr Skarga

„Bóg się rodzi” – autor Franciszek

Karpiński

„Lulajże Jezuniu” – motywy tej kolędy

wplótł Fryderyk Chopin w jedno ze

swoich najpiękniejszych dzieł –

„Scherzo h-moll”

Począwszy od XVII wieku w kolędach

pojawiły się wątki ludzkie. Ich

charakterystyczną cechą jest serdeczna

poufałość wobec Jezusa, który chociaż

jest Synem Bożym to narodził się

„maluśki, maluśki jako rękawicka”.

Można mu zaofiarować kąt we

własnym domu, ciepłe okrycie, słodkie

przysmaki, a przede wszystkim –

można mu grać i śpiewać.

Page 22: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance

NAJSTARSZA KOLĘDA

ZDROW BĄDŹ, KROLU ANJELSKI Jest to najstarsza ze znanych polskich pieśni, a mówiąc ściślej - modlitw bożonarodzeniowych. Zanotowano ją

w roku 1424. Stanowi niemal dosłowne tłumaczenie utworu czeskiego.

Zdrow bądź, krolu anjelski

K nam na świat w ciele przyszły,

Tyś zajiste1Bog skryty,

W święte czyste ciało wlity2.

Zdrow bądź, Stworzycielu

Wszego stworzenia,

Narodziłś się w ucirpienie3

Prze swego luda zawinienia4.

Zdrow bądź, Panie, ot Panny

Jenżś się narodził za ny5.

Zdrow bądź, Jesu Kryste, krolu,

Racz przyjęci6naszę chwałę.

Racz daci7 dobre skonanie

Prze twej matki zasłużenie8,

Abychom cię wżdy9 chwalili,

Z tobą wiecznie krolowali. Amen.

Objaśnienia 1prawdziwy, pewny

2wlany, wcielony

3narodziłe� się po to, by cierpieć

4przez winy swojego ludu

5który się narodziłeś dla nas

6przyjąć

7dać

8zasługi

9abyśmy cię zawsze

KOLĘDA A PASTORAŁKA

Kolęda mówi o narodzeniu Pana, zaś pastorałka - raczej o tym, co towarzyszy Świętom Bożego

Narodzenia (nastrój, zwyczaje...). Upraszczając: kolęda to pieśń religijna, pastorałka - świecka.

Pastorałką dawniej była nazywana zwykła pieśń pasterska.

Gazetka wydana przez Stowarzyszenie „Nasza Wrocanka” - Rok 2012. Autorzy tekstów: ks. Jakub Kołacz, Anna

Sieniawska – Kuras, Małgorzata Matelowska, Barbara Wilk, Maria Walczak, Małgorzata Baran.

Zdjęcia: Małgorzata Baran, Maria Walczak, Anna Sieniawska – Kuras.

Skład komputerowy gazetki- Małgorzata Baran

choinka z siana

Page 23: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

Bóg się rodzi…- Pasterka we Wrocance

Jasełka w wykonaniu dzieci z Wrocanki – występ w Dukli i w szkole

Jasełka w wykonaniu dzieci szkolnych dla parafii

Page 24: Boże Narodzenie we Wrocance

Boże Narodzenie we Wrocance 2012

OZDOBY ŚWIĄTECZNE

Szydełkowe gwiazdki i aniołki na choinkę

Bombki ze styropianu i wykonane na szydełku

Szopki wykonane przez dzieci szkolne