19
1 Mieczysława Chmielewska (Archiwum Państwowe we Wrocławiu) Symbolika i treści zawarte w dokumentach notariuszy małopolskich na Śląsku Średniowieczny Śląsk należał do liczących się pod względem gospodarczym i kulturalnym regionów Polski oraz Czech, co z kolei przyczyniło się do rozwoju pisma, a zarazem wzrostu zapotrzebowania na dokumentację dotyczącą rozmaitych czynności prawnych. Jednym z tego rodzaju źródeł pozostaje instrument notarialny, łatwo odróżniany od innych, ówczesnych tworów piśmienniczych ze względu na zamieszczony w nim wizerunek znaku notarialnego i specjalny formularz. „Pojawienie się tego typu dyplomu w obrębie europejskiej kultury prawniczej zawdzięczamy funkcjonowaniu notariatu publicznego jako instytucji wiary publicznej i związanych z nią skrybów zwanych notarii publici, upoważnionych do nadawania cech autentyczności dowodowej wydanym dokumentom .” Korzenie tejże instytucji tkwią w XI- wiecznej Italii. Wraz z przesuwaniem się cywilizacji europejskiej na Północ od Alp już w XIII wieku spotykamy notariuszy publicznych na ziemiach polskich. Szczególne znaczenie mieli notariusze z tzw. imperiali auctoritate, albo apostolica auctoritate względnie obu autorytetów czyli imperiali et apostolica auctoritatibus mianowani przez specjalnych urzędników cesarskich lub papieskich. Diecezja wrocławska przodowała w tym regionie Europy pod względem ilości notariuszy, a tym samym liczby dyplomów notarialnych, wyprzedzając nie tylko diecezje ościenne, ale nawet te bardziej odległe, typowo niemieckie, takie jak: Moguncja, Trewir czy Bazylea 1 . Naturalnie największą ilość wśród sporządzonych i zachowanych instrumentów notarialnych stanowią dokumenty notariuszy pochodzenia miejscowego, ale nie brak też źródeł autorstwa skrybów z innych diecezji, a zwłaszcza z sąsiedniej diecezji krakowskiej, którym poświęcony jest niniejszy artykuł. Z uwagi na ograniczone jego ramy oraz fakt, że dotyczy on niewielkiej liczby instrumentów notarialnych świadomie pominę dokładną prezentację literatury odnośnie do notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S. Mikuckiego 3 , a także prac z końca XX w. autorstwa K. Skupieńskiego Notariat publiczny w Polsce średniowiecznej 4 , A. Gąsiorowskiego, Notariusze publiczni w Wielkopolsce schyłku wieków średnich 5 oraz ostatniego, poprawionego wydania pracy J. Nuhlíčeka, Veřejní notáři w českých městech ... 6 i wstępnych rozdziałów syntezy D. Malec, Dzieje notariatu polskiego 7 . Natomiast samymi notariuszami krakowskimi bardziej szczegółowo zajmowała się M. Koczerska w artykule De manu signo et nomine, czyli o 1 M. Chmielewska, Średniowieczni notariusze jeleniogórscy i lwóweccy oraz ich signa notarialia, „Rocznik Jeleniogórski”, t. XXXIII, 2001, s. 72 – 73, eadem, O notariacie publicznym w średniowiecznej Legnicy, „Szkice Legnickie”, t. XXXI, 2010, s. 19 20, K. Skupieński, Notariat publiczny w Polsce średniowiecznej, Lublin 1997, s. 28 29, 92 93. 2 S. Kętrzyński, Zarys nauki o dokumencie polskim w wiekach średnich, t. I, Warszawa 1934, s. 230 – 245. 3 S. Mikucki, Początki notariatu publicznego w Polsce, „Przegląd Historyczny”, t. 34, 1937-1938, s. 10 26. 4 K. Skupieński, op. cit. 5 A. Gąsiorowski, Notariusze publiczni w Wielkopolsce schyłku wieków średnich, Poznań 1993. 6 J. Nuhlíček, Vřejní notáři w českých městech, zvláštĕ v mĕstech pražských až do husitské revoluce, Praha 2011. 7 D. Malec, Dzieje notariatu polskiego, Kraków 2007, s. 9 – 37.

(A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

  • Upload
    vunhi

  • View
    220

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

1

Mieczysława Chmielewska

(Archiwum Państwowe we Wrocławiu)

Symbolika i treści zawarte w dokumentach notariuszy małopolskich na Śląsku

Średniowieczny Śląsk należał do liczących się pod względem gospodarczym i kulturalnym

regionów Polski oraz Czech, co z kolei przyczyniło się do rozwoju pisma, a zarazem wzrostu

zapotrzebowania na dokumentację dotyczącą rozmaitych czynności prawnych. Jednym z tego

rodzaju źródeł pozostaje instrument notarialny, łatwo odróżniany od innych, ówczesnych tworów

piśmienniczych ze względu na zamieszczony w nim wizerunek znaku notarialnego i specjalny

formularz. „Pojawienie się tego typu dyplomu w obrębie europejskiej kultury prawniczej

zawdzięczamy funkcjonowaniu notariatu publicznego jako instytucji wiary publicznej i

związanych z nią skrybów zwanych notarii publici, upoważnionych do nadawania cech

autentyczności dowodowej wydanym dokumentom .” Korzenie tejże instytucji tkwią w XI-

wiecznej Italii. Wraz z przesuwaniem się cywilizacji europejskiej na Północ od Alp już w XIII

wieku spotykamy notariuszy publicznych na ziemiach polskich. Szczególne znaczenie mieli

notariusze z tzw. imperiali auctoritate, albo apostolica auctoritate względnie obu autorytetów

czyli imperiali et apostolica auctoritatibus mianowani przez specjalnych urzędników cesarskich

lub papieskich. Diecezja wrocławska przodowała w tym regionie Europy pod względem ilości

notariuszy, a tym samym liczby dyplomów notarialnych, wyprzedzając nie tylko diecezje

ościenne, ale nawet te bardziej odległe, typowo niemieckie, takie jak: Moguncja, Trewir czy

Bazylea1. Naturalnie największą ilość wśród sporządzonych i zachowanych instrumentów

notarialnych stanowią dokumenty notariuszy pochodzenia miejscowego, ale nie brak też źródeł

autorstwa skrybów z innych diecezji, a zwłaszcza z sąsiedniej diecezji krakowskiej, którym

poświęcony jest niniejszy artykuł.

Z uwagi na ograniczone jego ramy oraz fakt, że dotyczy on niewielkiej liczby

instrumentów notarialnych świadomie pominę dokładną prezentację literatury odnośnie do

notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do

przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego2 i S. Mikuckiego

3, a także prac z końca XX w.

autorstwa K. Skupieńskiego Notariat publiczny w Polsce średniowiecznej 4, A. Gąsiorowskiego,

Notariusze publiczni w Wielkopolsce schyłku wieków średnich5 oraz ostatniego, poprawionego

wydania pracy J. Nuhlíčeka, Veřejní notáři w českých městech ... 6 i wstępnych rozdziałów

syntezy D. Malec, Dzieje notariatu polskiego7. Natomiast samymi notariuszami krakowskimi

bardziej szczegółowo zajmowała się M. Koczerska w artykule De manu signo et nomine, czyli o

1M. Chmielewska, Średniowieczni notariusze jeleniogórscy i lwóweccy oraz ich signa notarialia, „Rocznik

Jeleniogórski”, t. XXXIII, 2001, s. 72 – 73, eadem, O notariacie publicznym w średniowiecznej Legnicy, „Szkice

Legnickie”, t. XXXI, 2010, s. 19 – 20, K. Skupieński, Notariat publiczny w Polsce średniowiecznej, Lublin

1997, s. 28 – 29, 92 – 93. 2S. Kętrzyński, Zarys nauki o dokumencie polskim w wiekach średnich, t. I, Warszawa 1934, s. 230 – 245.

3S. Mikucki, Początki notariatu publicznego w Polsce, „Przegląd Historyczny”, t. 34, 1937-1938, s. 10 – 26.

4K. Skupieński, op. cit.

5A. Gąsiorowski, Notariusze publiczni w Wielkopolsce schyłku wieków średnich, Poznań 1993.

6J. Nuhlíček, Vřejní notáři w českých městech, zvláštĕ v mĕstech pražských až do husitské revoluce, Praha 2011.

7D. Malec, Dzieje notariatu polskiego, Kraków 2007, s. 9 – 37.

Page 2: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

2

krakowskich notariuszach publicznych w późnym średniowieczu 8. Jeśli zaś chodzi o teren Śląska

to nadal istotne pozostają dawne opracowania J. G. T. Büschinga9 i F. Luschka

10 oraz kilka

ostatnich artykułów badaczy polskich i niemieckich 11

, a także będący w fazie opracowań,

w Archiwum Państwowym we Wrocławiu Katalog znaków notarialnych na Śląsku12

. Jak

wynika z kwerendy źródłowej prowadzonej do Katalogu … diecezją polską, której skrybowie o

uprawnieniach notariuszy publicznych wystawili najwięcej dokumentów funkcjonujących na

Śląsku z różnych powodów, była diecezja krakowska. Do dnia dzisiejszego w Archiwach

Państwowych w Opolu, we Wrocławiu oraz wrocławskim Archiwum Archidiecezjalnym

zachowały się instrumenty notarialne zawierające signa notarialia 20 notariuszy powiązanych

miejscowo z terytorium Małopolski, z których 16 podawało się jako clerici Cracoviensis

dioecesis13

.

Tab. Zachowane dokumenty notariuszy krakowskich na Śląsku

8M. Koczerska, De manu, signo et nomine czyli o krakowskich notariuszach publicznych w późnym średniowieczu,

w: Kultura średniowieczna i staropolska. Studia ofiarowane Aleksandrowi Gieysztorowi w pięćdziesięciolecie

pracy naukowej, pod red. D. Gawinowej, S. Gawlasa, M. Koczerskiej, S. K. Kuczyńskiego,, E. Potkowskiego,

A. Rottermunda, J. Tyszkiewicza, Warszawa 1991. 9J. G. T. Büsching, De signis seu signetis notariorum veterum in Silesiacis tabulis premissa brevi comparatione

tabularum silesiacarum cum germanicis, Vratislaviae 1820. 10

F. Luschek, Notariatsurkunde und Notariat in Schlesien von den Anfängen (1282) bis zum Ende des 16.

Jahrhunderts, Weimar 1940. 11

M. Chmielewska, Średniowieczni notariusze … , s. 73-78. eadem, Instrumenta et signa notarialia z dawnych

archiwów franciszkańskich na Śląsku, „Studia Franciszkańskie”, t. 17, 2007, eadem, O notariacie publicznym …

, s. 19-40, eadem Zur Ikonographie der Notarszeichen auf Urkunden der Zisterzienser in Schlesien, „Archiv für

schlesische Kirchengeschichte, Bd 68, 2010, s.269-303, eadem, Średniowieczne instrumenty notarialne

notariuszy publicznych związanych z Kłodzkiem (1395-1511), „Zeszyty Muzeum Ziemi Kłodzkiej, t. 11, 2011,

s. 3- 17, N. Kersken, Das öffentliche Notariat in Schlesien – lokale und regionale Bindungen und Beziehungen,

„Zeitschrift für Ostmitteleuropa – Forschung, Jg. 56, H. 2, 2007, s.163-201. 12

Katalog znaków notarialnych na Śląsku, oprac. M. Chmielewska, praca w fazie przygotowań. 13

Por. tab.

Page 3: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

3

L. p. Dane osobowe notariusza Data i miejsce

wydania dokumentu

Archiwum Zespół i

sygnatura

1 Albertus q. Michaelis de

Sator /Zator/ clericus

Cracoviensis dioecesis

publicus imperiali

auctoritate notarius

1354, 26 I Nysa

1354, 10 II Wrocław

AP Opole

AP Wr

Akta m. Nysy,

sygn. 23

Zbiór Klosego,

sygn. 112, k.

206’ – 208’

2

Albertus Petri de Solecz

/Solec/ clericus

Cracoviensis dioecesis

publicus imperiali

auctoritate notarius

1463, 29 II Kraków AP Wr Rep. 66, nr (602

b) 622

3

Andreas qondam Jacobi de

Cracouia imperiali

auctoritate publicus notarius

1317, 18 VI Wrocław AP Wr Rep. 125, nr

(158) 142

4 Dominicus filius qondam

Johannis de Cracouia

sacrifica apostolica sedis et

imperiali auctoritate

notarius publicus

1323, 18 V Kraków

AP Wr Rep. 67, nr

(177) 145

5 Johannes Henrici de

Schebinsky /Szebnia/

clericus Cracoviensis

apostolica et imperiali

auctoritatibus notarius

publicus

1463, 2 I Kraków AP Wr Rep. 66, nr (602

a) 621

6 Johannes qondam Petri de

Nova Civitate clericus

Cracoviensis dioecesis

publicus auctoritate

imperiali notarius

1357, 10 II Kalisz AP Wr. Zb. Klosego,

sygn. 120, s. 2-

39

7 Marcus Thome de Casimiria

/Kazimierz/ clericus

dioecesis Cracovienis

sanctissima apostolica et

imperiali auctoritatibus

notarius publicus

1514, 20 X Kraków AP Wr Rep. 108, nr 18

8

Mathias qondam Voyslai de

Sebeskouicz /Świeszkowice/

clericus Cracoviensis

dioecesis publicus imperiali

auctoritate notarius

1335, 30 XII Kraków AP Wr Rep. 67, nr

(216) 188

9 Nicolaus qondam Alberti de

Cracovia imperiali

auctoritate publicus notarius

1331, 13 III Wrocław AP Wr Dok. m.

Wrocławia, nr

209 (1331, 13

III)

10

Nicolaus Johannis de

Bythom /Bytom/ clericus

Cracoviensis dioecesis

imperiali auctoritate notarius

publicus

1361, 27 IX Wrocław

1362,29 IV Wrocław

AA Wr Zbiór

dokumentów,

sygn. XX 14

Zb. dok., sygn.

TT. 18

11 Nicolaus Johannis Pyczchala

clericus Cracoviensis

publicus imperiali

auctoritate notarius

1425, 19 XI Opole AP Wr Rep. 107, nr

(120) 119

12 Nicolaus q. Johannis de 1409, 30 X Nysa AP Opole Akta m. Nysy,

Page 4: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

4

Ponadto jak wynika z informacji zawartych w pomocach archiwalnych dawnego, niemieckiego

Staatsarchivs Breslau istniał niegdyś w zespole Klasztoru premonstratensów św. Wincentego we

Wrocławiu dyplom sporządzony 5 XII 1408 r. w Bytomiu przez skrybę podpisującego się jako

Alexius Nicolai de Bythom clericus Cracoviensis dioecesis publicus notarius imperiali

auctoritate14

. W tym samym zespole przechowywano także inny dokument wydany 9 IX 1409

roku w Krakowie przez prepozyta bytomskiego Piotra Borga, w którym na liście świadków

jako notariuszy publicznych pochodzenia małopolskiego odnotowano Mikołaja z Bystrej

notariusza krakowskiego i Andrzeja z Sandomierza15

. Być może klerykami krakowskimi byli

znani również z list świadków Dominik z Oświęcimia16

i Piotr syn Mikołaja z Bytomia17

,

niemniej źródła nie dają nam tu jednoznacznej odpowiedzi. Natomiast wątpliwości takich nie

budzą znani już tylko z literatury Johannes Clementis de Opathowicz /Opatowiec/ clericus

Cracoviensis dioecesis imperiali auctoritate notarius publicus18

, Nicolaus filius Milchconis de

Sandomiria, Cracoviensis dioecesis imperiali auctoritate notaruius publicus19

oraz Petrus

quondam Henrici de Bythcow /Bitkowo/ clericus Cracoviensis dioecesis apostolica et imperiali

[auctoritatibus notarius publicus] 20

. Sporządzone przez nich instrumenta notarialia, jakkolwiek

wcześniej znajdowały się na Śląsku nie dotrwały do dnia dzisiejszego. Jeśli natomiast chodzi o

będące przedmiotem naszych rozważań, zachowane w archiwach śląskich dokumenty notariuszy

mających jakiekolwiek powiązania z Krakowem, to znajdujemy je rozproszone w różnych

zespołach archiwalnych zwykle po jednym lub dwa w zbiorze. Najwięcej posiadają zespoły

dokumentowe Kolegiaty nysko-otmuchowskiej (Rep. 102) – dziewięć dokumentów i Klasztoru

premonstratensów św. Wincentego we Wrocławiu (Rep. 67) – siedem. Miejscami ich wydania,

co zrozumiałe były zazwyczaj Kraków bądź Wrocław, albo Nysa (od 1290 r. stolica księstwa

biskupiego). Wystawiono je w latach 1317 – 150921

, a więc w czasie gdy Śląsk powoli zaczął

wchodzić w orbitę wpływów dworu praskiego, by formalnie w okresie 1348 -1526 stać się

częścią składową Królestwa Czeskiego. Wydarzenia związane ze zmianą przynależności

państwowej z jednej strony wymogły na różnych miejscowych instytucjach i osobach

prywatnych wzrost troski o zabezpieczenie swego stanu posiadania odpowiednią dokumentacją.

Natomiast z drugiej strony w historii Śląska okres czeski zaznaczył się dość bujnym rozwojem

gospodarczym i kulturalnym, który z racji rozmaitych związanych z tym procedur stymulował

wzrost zapotrzebowania na dokument notarialny, a zwłaszcza ten o charakterze

poświadczeniowym22

. Natomiast leżący w niedalekiej odległości od Śląska Kraków, dysponujący

od 1364 r. własnym Uniwersytetem z wydziałem prawa, był w stanie dostarczyć odpowiednio

wykształconych kadr, mogących sprostać ówczesnym kryteriom przewidzianym dla notariuszy23

,

a te były dość wysokie zarówno pod względem intelektualnym, jak i fizyczno – moralnym.

Przede wszystkim nie mogli mieć mniej niż 25 lat. „Konieczny także był, zwłaszcza przy

14

AP Wr, Repertorium Rep. 67, nr 795, F. Luschek, op. cit., s. 161, s. 301, nr 1059, J. Nuhlíček, op. cit., s. 167, nr

25. 15

AP Wr, Repertorium Rep. 67, nr 811, K. Skupieński, op. cit., s. 124. 16

AP Wr., Repertorium Rep. 63, nr 128, Rep. 125, nr (218) 204, Regesty śląskie 1360, t. V, oprac. J. Gilewska –

Dubis, Wrocław -Warszawa 1992, s. 62 – 63, nr 147. 17

AP Wr., Rep. 88, nr (133) 130 18

F. Luschek, op. cit., s. 191, s. 269, nr 486, J. Nuhlíček, op.cit. s. 236, nr 623, K. Skupieński, op. cit., s. 34, s. 36. 19

F. Luschek, op. cit., s. 218, s. 241, nr 34, J. Nuhlíček, op.cit. s. 287, nr 1020. 20

F. Luschek, op. cit., s. 224, s. 246, nr 199, J. Nuhlíček, op.cit. s. 299, nr 1121. 21

Por. tab., J. Kwiatek i T. Lijewski, Leksykon miast polskich, Warszawa 1998, s. 559 – 560. 22

M. Chmielewska, O notariacie publicznym … , s. 27, eadem, Średniowieczne instrumenty notarialne notariuszy

publicznych … , s. 7. 23

Encyklopedia Polski, pod red. R. Marciniaka, Kraków 1996, s. 712.

Page 5: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

5

sporządzaniu dokumentu dobry wzrok i słuch. Każdy musiał być idoneus et fidedignis, czyli

godny i wiarygodny. Zgodnie z zasadami prawa kanonicznego nie powinien posiadać wyższych

święceń duchownych i pozostawać w stanie bezżennym. Niemniej chyba najważniejszą, albo

przynajmniej równie ważną w stosunku do wspomnianych warunków, pozostawała erudycja,

[…] kandydaci na notariuszy publicznych, chcący uzyskać kreację apostolską lub imperialną,

musieli wykazać się dobrą znajomością łaciny oraz formularza dokumentów […]. Owa

nieodzowność przymiotów intelektualnych wynikała głównie z faktu, że zapotrzebowanie na

notariuszy wypływało w znakomitej większości z kręgów administracji kościelnej. Najczęściej

zatrudniały ich kancelarie biskupie, opackie, pracowali też na rzecz legatów i kolektorów

papieskich. Stąd wytworzona przez nich dokumentacja musiała sprostać wymogom formalno –

prawnym, respektowanym w całej katolickiej Europie oraz podlegała pod tym kątem ocenie

biurokracji papieskiej24

.” Jednak z uwagi na zapotrzebowanie na tego typu urzędników nie

zawsze skrupulatnie przestrzegano wszystkich owych obostrzeń. Wśród omawianych przez nas

notariuszy byli tacy, którzy sądząc po uzyskanych prebendach czy godnościach, mieli wyższe

święcenia duchowne. Do takich należał znany z powiązań z biskupem wrocławskim Przecławem

Albertus q. Michaelis de Sator notariusz publiczny w latach 1348 – 1357. Listy świadków

różnych dokumentów podają go jako notariusza biskupa wrocławskiego w okresie 1354 – 1360,

proboszcza w kościołach wrocławskich św. Marii Magdaleny (1354 – 1355), św. Katarzyny

(1356), kanonika u św. Idziego (1356 -1360) oraz proboszcza w Sośnicy (1358 – 1360) i

Zwróconej (1360)25

. Godności kanonicze osiągnęli w Krakowie XIV-wieczni notariusze Mikołaj

syn Alberta z Krakowa, kanonik u św. Floriana26

oraz Maciej ze Świeszkowic, kanonik kapituły

katedralnej oraz kustosz kielecki i kantor sandomierski27

. Równie błyskotliwie potoczyły się w

następnym stuleciu kariery Jana Szebińskiego oraz Alberta z Solca. Obaj pracowali początkowo

przez kilkanaście lat dla oficjałów Rafała ze Skawiny i Stanisława ze Świeradzic.

Przedsiębiorczy Jan Szebiński osiągnął probostwo w kościele św. Stanisława na Skałce, altarie w

kościołach Mariackim i św. Anny, kanonię krakowską, został kanclerzem biskupim i kustoszem

krakowskim, by pod koniec swego długiego i pracowitego życia stać się w 1492 r. wikariuszem

generalnym biskupa krakowskiego. Wikariuszem katedry krakowskiej został także jego kolega

Albertus Petri de Solecz28

. Natomiast w stolicy Dolnego Śląska źródła odnotowały jako kanonika

w latach 1335 – 1346 Piotra syna Henryka z Bitkowa29

oraz wikariuszy Przedbora z Krakowa30

,

a także Mikołaja syna Jana z Bytomia będącego katedralnym wikariuszem wieczystym, altarystą

oraz archidiakonem legnickim i głogowskim. Ponadto pełnił on także rolę kapelana biskupa

24

M. Chmielewska, Średniowieczne instrumenty notarialne notariuszy publicznych … , s. 7, K. Skupieński, op. cit.,

s. 34 – 35, 96, 134. 25

F. Luschek, op. cit., s. 161, J. Nuhlíček, op.cit. s. 166, nr 21, Regesty śląskie 1355 – 1357, t. III, oprac. J.

Gilewska – Dubis, Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk, Łódź 1990, s. 26, nr 39, s. 28, nr 43, s. 36, nr 65, s.

127 – 128, nr 323, s. 167, nr 393, s. 182, nr 434, s. 195 – 196, nr 465, s. 201, nr 479, s. 255, nr 612, Regesty

śląskie 1358 - 1359, t. IV, oprac. J. Gilewska – Dubis i K. Bobowski, Wrocław, Warszawa [1992], s. 43 - 44, nr

119, s. 56, nr 149, s. 120, nr 305, s. 139, nr 329, s. 172 - 173, nr 435, s. 191, nr 155, s. 231 – 232, nr 587, s. 261,

nr 659, Regesty śląskie 1360, t. V, op. cit., s. 25, nr 48, s. 36, nr 78, s. 57, nr 133, s. 65 - 66, nr 156, s. 76, nr 182,

s. 79, nr 188, s. 81 – 82, nr 194, s. 101 – 102, nr 246, s. 107, nr 258, s. 141, nr 349, s. 144 – 145, nr 360, s. 167 –

168, nr 391, Regesty dokumentów przechowywanych na Górnym Śląsku, t. I (do 1400 roku), pod red. A.

Barciaka i K. Müllera, Wrocław – Opava 2004, s. 44, nr 68, s. 70, nr 45. 26

F. Luschek, op. cit., s. 209, J. Nuhlíček, op.cit. s. 274, nr 917. 27

K. Skupieński, op. cit., s. 42, 44. 28

M. Koczerska, op. cit., s. 196. 29

F. Luschek, op. cit., s. 224, J. Nuhlíček, op.cit. s. 299, nr 1121. 30

F. Luschek, op. cit., s. 230; J. Nuhlíček, op.cit. s. 33, nr 1217.

Page 6: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

6

Przecława, a także wykładał Pismo św. w tutejszej katedrze oraz pracował jako notariusz dla

Bolka ks. ziębickiego 31

. Jeśli natomiast chodzi o pozostałych notariuszy, którzy nie zrobili

kariery duchownej, tych losy ułożyły się różnie. Najczęściej też świadczyli swe usługi

instytucjom kościelnym. W kancelarii biskupa krakowskiego Nankera funkcję subkancelariusza

pełnił Dominik syn Jana z Krakowa. Z tym samym biskupem w okresie jego rządów, ale już na

stolicy śląskiej był także związany Piotr z Bitkowa, który w 1339 r. uczestniczył w jego

poselstwie do króla czeskiego Jana Luksemburskiego32

. Dwaj inni klerycy krakowscy Stanisław

Ade z Czerwonego Kościoła, zapewne wywodzący się ze znanej rycerskiej rodziny von Rottkirch

oraz Stanisław z Bochni też pracowali we wrocławskiej kurii biskupiej33

. Jak już zostało

wspomniane, zapotrzebowanie na skrybów o uprawnieniach notariuszy publicznych istniało

także w otoczeniu wysłanników papieskich, legatów i kolektorów. Z papieskim kolektorem

Arnaldem de Caucina ze znanych nam notariuszy współpracował Piotr z Zawichostu. W 1372 r.

wysłano go wraz z wykonawcą testamentu kolektora do Rzymu, aby zawiadomił o jego śmierci

oraz odwiózł pieniądze34

. Obok notariuszy stanowiących kościelny personel kancelaryjny w

Krakowie, podobnie jak we Wrocławiu istnieli i tacy, którzy samodzielnie uprawiali swą

profesję, świadcząc zależnie od potrzeb usługi na rzecz różnych podmiotów. Do takich należeli

Wilczek z Wrocimowic syn Jana, najprawdopodobniej wojskiego sandomierskiego oraz

wspominany już Maciej ze Świeszkowic. Pierwszy w 1327 r. był pisarzem w kancelarii

Władysława Łokietka, w latach 1331 – 1332 notariuszem biskupa krakowskiego, w czasie 1343 –

1350 pisarzem ziemskim krakowskim, by w okresie 1331 – 1347 ponownie zostać notariuszem

królewskim. Najprawdopodobniej za przysługi oddane Kazimierzowi Wielkiemu Wilczek

otrzymał funkcję podsędka ziemskiego sandomierskiego, którą pełnił w latach 1359 -1370. Także

Maciej ze Świeszkowic po uprzedniej praktyce notariusza publicznego w czasie 1335 – 1339 w

sądownictwie kościelnym, znalazł w okresie 1341 – 1356 posadę pisarza w kancelarii monarszej,

by na przestrzeni roku 1360 i roku 1361 zostać kanclerzem dobrzyńskim 35

.

Biorąc pod uwagę kariery notariuszy, beneficja, wymogi intelektualne, jakie im stawiano,

podmioty, z którymi współpracowali oraz niekoniecznie imponująca ilość notarialnych tworów

piśmienniczych w stosunku do ogółu wydanych wówczas i zachowanych do dziś dokumentów,

po notariuszy publicznych nie sięgano zbyt często, ale raczej w sprawach istotnych dla wystawcy

i odbiorcy dokumentu, na co wskazywałaby treść znanych nam dyplomów. Wiemy, ze słynny

Wilczko z Wrocimowic dwukrotnie współuwierzytelniał dokumenty wagi państwowej. W 1337

r. był to dokument pokoju z krzyżakami wydany w Inowrocławiu, a w roku następnym

zrzeczenie się przez Kazimierza Wielkiego na rzecz Kamery papieskiej długu należnego królowi

od krzyżaków36

. Z początków lat 30-tych XIV w. pochodzi zachowany w Archiwum

Państwowym we Wrocławiu rotulus procesowy dotyczący sporu między Hermanem syndykiem i

prokuratorem klasztoru św. Wincentego we Wrocławiu, a Mikołajem plebanem kościoła św.

31

S. Jujeczka, Duchowni średniowiecznej Legnicy, Legnica 2006, s. 360 – 461, nr 427, F. Luschek, op. cit., s. 207, J.

Nuhlíček, op.cit. s. 271 nr 895. 32

F. Luschek, op. cit., s. 168, J. Nuhlíček, op.cit. s. 299 ... , nr 1121. 33

S. Jujeczka, op. cit., s. 361 – 362, nr 473, F. Luschek, op. cit., s. 232 – 233, J. Nuhlíček, op.cit. s. 319, nr 1261, s.

320, nr 1266. 34

F. Luschek, op. cit., s. 229 – 230, J. Nuhlíček, op.cit. s. 312 nr 1210, K. Skupieński, op. cit., s. 36. 35

K. Skupieński, op. cit., s. 36, 41 – 42. Jakkolwiek w znanych K. Skupieńskiemu źródłach Wilczek z Wrocimowic

nigdy nie określił się jako clericus, to w dok. z 3 X 1331 r. znajdującym się w AP Wr, por. tab.,Wilczek użył tego

określenia. 36

Ibidem, s. 41.

Page 7: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

7

Małgorzaty w Bytomiu opatrzony ideogramami Wilczka37

. Zachowały się też inne egzemplarze

różnego autorstwa notarialnych dyplomów sądowniczych38

, potwierdzeń dóbr39

, testamentów

bądź darowizn40

, transakcji kupna – sprzedaży41

, postanowień synodalnych i kapitulnych42

, czy

decyzji odnośnie do obsady stanowisk kościelnych43

. Jednak jak już wcześniej zostało

wspomniane, nie treść ostatecznie decydowała o tym czy dany dyplom zyskiwał walor

instrumentum publicum, tu bowiem był konieczny odpowiedni kształt redakcyjny związany z

zastosowaniem tzw. sztuki notarialnej. Tym co zwraca uwagę w jego formularzu jest specyfika

datacji, umieszczonej zwykle na początku tekstu, zaraz po inwokacji. Poza określeniem daty

dziennej i roku podawano tu dodatkowo, lata pontyfikatu papieża, czasami panowania cesarza

oraz porę dnia, łącznie ze wskazaniem godziny spisania dokumentu. Natomiast godzinami, na

które wskazywano w instrumentach notarialnych były zwykle horae canonicae, oznaczające czas

modlitw brewiarzowych, które odmawiano w domach zakonnych o stałych porach, o czym

oznajmiano biciem dzwonów. Chronologię dyplomu w znakomitej większości przypadków

uzupełniano zamieszczoną obok topografią. Ta zawierała nie tylko nazwę miejscowości, ale

również inne dane mówiące o budynku lub pomieszczeniu względnie placu, gdzie go

przygotowano44

, np. Johannes q. Petri de Nova Civitate w dyplomie z 10 II 1357 r. przekazał

nastepujące informacje hora quasi sexta in Kalis in ecclesia Sancti Nicolai45

, zaś Nicolaus q.

Johannis de Sator w dyplomach z 29 IX1339 r. i 20 XII 1403 r. wskazał hora vesperarum vel

quasi in civitate Nysen in domo habitationis prudenti viri Nicolai Wenken civis ibidem, hora

meridiei vel quasi in Nysa civitate in stuba domus habitationis discreti viri Dithmari Fulschusil

canonici Othmuchoviensis et altariste Nysiensis46

. Jakkolwiek zdarzały się wśród wybranych

instrumentów, dyplomy gdzie jeden z tych elementów chronologiczny względnie topograficzny

bądź oba zostały pominięte, wszystko zależało od wystawcy, wagi i rodzaju dokumentu47

.

Kolejnym wyróżnikiem, który na pierwszy rzut oka pozwala nam stwierdzić, iż mamy do

czynienia z dokumentem notarialnym jest signum notariale zamieszczane po prawej heraldycznej

stronie karty opatrzone obok formułą notarialną. O ile formuła zawierająca dane osobowe

notariusza pod względem treści była czymś stałym dla wszystkich dokumentów i nie wzbudza

szczególnych emocji, o tyle w przypadku wizerunku znaku otwiera się przed nami cała gama

różnorodności. Czym zatem było owo zjawisko znaku notarialnego? Najogólniej rzecz ujmując

37

Wilczko Johannis de Wrocimowicz, por. tab., nr 1, AP Wr, Rep. 676, nr (202 b) 173. 38

Albertus de Sator, por. tab., AP Opole, Akta m. Nysy, sygn. 23, Andreas q. Jacobi de Cracovia, por. tab., Nicolaus

q. Alberti de Cracovia, por. tab., Stanislaus Ade de Ruffa Ecclesia, por. tab., AP Wr, Rep. 67, nr (197 b) 166,

Rep. 67, nr (280)252, Rep. 135, sygn. D 23, s. 445 – 449. 39

Albertus Petri de Solecz, por. tab., Johannes Henrici Schebinsky, por. tab. 40

Nicolaus q. Johannis de Sator, por. tab., AP Opole, Akta m. Nysy, sygn. 105, Akta m. Grodkowa, sygn. 1268, AP

Wr, Rep. 102, nr 165, Predborius de Cracovia, por. tab., AP Wr., Rep. 58, nr 12. 41

Nicolaus Johannis de Bythom, por. tab., AAWr, Zbiór dokumentów, sygn. TT. 18, Nicolaus q. Johannis de Sator,

por. tab., AAWr, Zbiór dokumentów, sygn. X. 41, Predborius de Cracovia, por. tab., Dok. m. Wrocławia, nr 117,

Stanislaus q. Mathie de Buchna, por. tab. 42

Albertus de Sator, por. tab. , AP Wr, Zb. Klosego, sygn. 112, Johannes q. Petri de Nova Civitate, por. tab. 43

Dominicus filius q. Johannis de Cracovia, por. tab., Mathias q. Voyslai de Sebescouicz, por. tab., Nicolaus q.

Johannis de Bythom, por. tab., AA Wr, Zbiór dokumentów, sygn. XX. 14. 44

M. Chmielewska, Średniowieczne instrumenty notarialne notariuszy publicznych …. , s. 9, Chronologia polska,

pod red. B. Włodarskiego, Warszawa 1957, s. 97, K. Skupieński, op.cit., s. 141 -145. 45

Johannes q. Petrei de Nova Civitate, por. tab. 46

Nicolaus q. Johannis de Zathor, por. tab., AP Wr, Rep. 102, nr 165, nr 218. 47

Albertus q.Petri de Solecz, por. tab., Andreas q. Jacobi de Cracovia, por. tab., Dominicus filius q. Johannis de

Cracovia, por. tab., Petrus q. Bartholomei de Zawichost, por. tab., Wenceslaus olim Thome de Ratvin, por. tab.

Page 8: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

8

spełniał on podobnie jak pieczęć funkcję środka uwierzytelniającego dokument, oznaczając

jednocześnie osobę i urząd. Co prawda mankamentem jego było to, że łatwiej niż sigillum można

go było podrobić, ale za to miał charakter bardziej osobisty, odgrywając rolę swoistego

ideogramu właściciela przez cały okres jego kariery zawodowej. W przeciwieństwie do pieczęci

nie można go było ani pożyczyć, ani odziedziczyć. W tym samym czasie, na tym samym

terytorium nie mogły istnieć dwa identyczne signa notarialia. Jak podkreśliła Maria Koczerska;

„Polska, przyjmując notariat publiczny jako instytucję obcą w pełni wykształconą recypowała

również gotowe wzory znaków notarialnych, wybierając jednak spośród z nich, które

odpowiadały miejscowym potrzebom i gustom.” Generalnie każdy ideogram składał się z

czterech elementów: głowicy, szyi, nodusa (węzła) oraz stopy. Rzadko zdarzało się, by notariusz

radykalnie zmieniał swe signum. Chociaż czasami pojawiały się drobne różnice w jego

wyobrażeniach, tak jak miało to miejsce w przypadku dyplomu Mikołaja z Zatora wydanego w

1399 r. w Nysie czy Jana Szebińskiego i jego dokumentu z 1451 r., gdzie dają się zauważyć

odmienne stopy znaków. Być może wynikało to nawet z pośpiechu przy sporządzaniu

dokumentu. Niemniej wybór takiego, a nie innego kształtu znaku notarialnego posiada już swoje

znaczenie. Pozwala bowiem na wgląd w rodzaj pobożności notariuszy, ich poziom intelektualny,

upodobania estetyczne, a nawet zdolności manualne48

.

W wizerunkach 20 znanych nam ideogramów notariuszy małopolskich najczęściej

spotykanym wyobrażeniem był krucyfiks symbol męki, chwały i tryumfu Chrystusa. Dziesięciu

skrybów uczyniło go dominującym w głowicy swego znaku 49

, zaś trzech elementem

dodatkowym 50

. Znajdujemy tu krzyże maltańskie51

, łacińskie52

, równoramienne53

, swastykę54

,

krzyż św. Antoniego55

, krzyż podwójny56

i lotaryński57

, każdy miał swoją historię wraz ze

związaną z nią wymową. Poprzez ukazanie ich w swych ideogramach notariusze podkreślali swe

przywiązanie do Kościoła katolickiego oraz wskazywali skąd biorą się zbawcze moce dla

wiernych58

. W zasadzie każdy ze skrybów umieścił wyobrażenie narzędzia męki Pańskiej w

otoczeniu czegoś dodatkowego, spełniającego albo funkcje estetyczne, albo niosące dodatkowe

treści, np. Albertus Petri de Solecz oraz Nicolaus Johannis Pyczchala, zapewne nawiązując do

liturgicznego zasłonięcia krzyża w Wielkim Tygodniu, zawinęli ich ramiona w tkaninę 59

. Cele

48

M. Chmielewska, O notariacie publicznym … , s. 31 -32, M. Koczerska, op. cit., s. 198 – 200, K. Skupieński, op.

cit., s. 172, Nicolaus q. Johannis de Zator, por. tab., AP Wr, Rep. 102, nr 165. 49

Albertus q. Michaelis de Sator, por. tab., Albertus Petri de Solecz, por. tab., Dominicus filius q. Johannis de

Cracovia por. tab., Nicolaus q. Alberti de Cracovia, por. tab., Nicolaus q. Johannis Pyczchala, por. tab., Petrus q.

Bartholomei de Zawichost, por. tab., Petrus Blayn de Mnechow, por. tab., Stanislaus q. Mathie de Buchna, por.

tab., Wenceslaus olim Thome de Ratvin, por. tab., Wilczko Johannis de Wroczimowicz, P. Dudziński, Alfabet

heraldyczny, Warszawa 1997, s. 101 - 111. 50

Andreas q. Jacobi de Cracovia, por. tab., Johannes Henrici de Szebinsky, por. tab., Mathias q. Voyslai de

Sebeskouicz, por. tab. 51

Albertus Petri de Solecz, por. tab., Andreas q. Jacobi de Cracovia, por. tab., Andreas Henrici de Szebinsky, por.

tab. 52

Dominicus filius q. Johannis de Cracovia, por. tab. , Petrus q. Bartholomei de Zawichost, por. tab., Stanislaus q.

Nicolai de Buchna, por. tab., Wilczko Johannis de Wroczimowicz, por. tab., Mathias q. Woyslai de Sebeskouicz,

por. tab. 53

Nicolaus Johannis Pyczchala, por. tab., Stanislaus q. Mathie de Buchna, por. tab. 54

Nicolaus q. Alberti de Cracovia, por. tab. 55

Albertus. q. Michaelis de Sator, por. tab. 56

Petrus Blayn de Mnechow, por. tab. 57

Wenceslaus olim Thome de Ratvin, por. tab. 58

M. Chmielewska, Instrumenta et signa notarialia … , s. 120. 59

Alberus Petri de Solecz, por. tab., Nicolaus Johannis Pyczchala, por. tab., M. Koczerska, op. cit., s. 200.

Page 9: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

9

wyłącznie estetyczne miały też kółeczka bądź kropeczki zaznaczane w różnych miejscach

ideogramów, a często też między ramionami krucyfiksów 60

. Następnym uzupełnieniem treści

płynących z krzyża były elementy botaniczne 61

oraz geometryczne62

. Znane z omawianych

dyplomów liczne przedstawienia wzięte ze świata flory, wskazują, iż autorzy ich upodobali sobie

kwiaty, liście, gałęzie i owoce. Z uwagi na symbolikę szczególne znaczenie posiadają lilie. Owa

popularność ich wynikała z kilku przyczyn. « Jedną jest zapewne ich uroda. Według podań

apokryficznych miały one wyrosnąć z łez Ewy opłakującej wypędzenie z Raju. Biblia głosi

nieraz chwałę tego kwiatu. Czar lilii dostrzegają oblubieniec i oblubienica z Pieśni nad Pieśniami

(PnP 2, 1-2; 3, 1; 5, 13). Podziwia je Chrystus, kiedy mówi: „ Przypatrzcie się liliom polnym jak

rosną: nie pracują ani nie przędą, a powiadam wam, że nawet król Salomon w całej swej chwale

nie był tak podziwiany jak każda z nich (Mt 6, 28 – 29, Łk 12, 17). Chrześcijaństwo przyjęło dla

nich głównie wykładnię niewinności, jakkolwiek lilia jest również symbolem czystości,

dziewictwa, nadziei, a także łaski Bożej i opatrzności, wyrażających się w osobach Matki

Boskiej i Chrystusa. Z lilią ukazywany jest archanioł Gabryjel, św. Józef Oblubieniec Maryji

oraz wielu innych średniowiecznych świętych, między innymi św. Dominik Guzman, św.

Franciszek z Asyżu, św. Antoni Padewski czy św. Tomasz z Akwinu» 63

. W omawianych

ideogramach spotykamy lilie naturalne i heraldyczne, dla ostatnich wzorem był przedstawiany w

sposób szalenie uproszczony kwiat irysa złożony jedynie z płatków pionowego i dwóch

bocznych zakręconych w dół 64

. Lilie naturalne tworzą głowicę znaku Jana syna Piotra z Nowego

Miasta kleryka krakowskiego 65

, oraz zdobią krzyżyk maltański w ideogramie Jana

Szebińskiego66

. Te drugie to element dodatkowy, w swoich znakach nakreślili je Mathias q.

Voyslai de Sebeskouicz, Nicolaus Johannis de Bythom, Nicolaus Johannis Pyczchala oraz Petrus

q. Bartholomei de Zawichost 67

. Innymi przedstawicielami świata flory często występującymi w

Biblii są osty i ciernie, aczkolwiek mają one zupełnie inną konotację niż lilie, kojarzą się bowiem

z trudem, bólem i cierpieniem. „ Przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu […]. Cierń i oset

będzie ci ona rodziła” (Rdz 3, 18) „Tak brzmi wyrok Boga skazujący Adama po spożyciu

zakazanego owocu”. Również Nowy Testament nawiązuje do symboliki cierni. W przypowieści

o siewcy ciernie zagłuszają wzrost dobrego ziarna, podobnie jak troski dnia codziennego,

bogactwo oraz przyjemności doczesne uniemożliwiają w nas wzrost Słowa Bożego (Łk 8, 14) . „

Ojcowie Kościoła często czerpali z bogactwa tego obrazu. Papież Grzegorz Wielki mówił, że

każdy grzech jest cierniem, ale ciernie stały się wskutek zrządzenia Bożego symbolem

zbawienia.” Fakt ten odnosi się do korony cierniowej Chrystusa, który pozwolił włożyć na siebie

grzechy całej ludzkości i samego siebie złożył jako ofiarę przebłagalną stąd też chrześcijaństwo

60

Andreas q. Jacobi de Cracouia, por. tab., Nicolaus q. Alberti de Cracouia, por. tab., Wenceslaus olim Thome de

Ratvin, por. tab. 61

Dominicus filius q. Johannis de Cracouia, por. tab., Johannes Henrici de Szebinsky, por. tab., Petrus q.

Bartholomei de Zawichost, por. tab., Petrus Blayn de Mnechow por. tab., Wilczko Johannis de Wrocimowicz,

por. tab. 62

Albertus q. Michaelis de Zator, por. tab. 63

M. Chmielewska, Instrumenta et signa notarialia … , s. 125, W. Kopaliński, Slownik symboli, s. 199 – 201, idem,

Opowieści o rzeczach powszednich, Warszawa 1990, s. 256 -257; B. Szczepanowicz, Atlas roślin biblijnych.

Pochodzenie miejsce w Biblii i symbolika, Kraków 2004, s. 232. 64

M. Chmielewska, Instrumenta i signa notarialia … , s. 125, P. Dudziński, op. cit. s. 117- 118. 65

Johannes q. Petri de Nova Civitate, por. tab. 66

Johannes Henrici de Schebinsky, por. tab. 67

Mathias q. Voyslai de Sebeskouicz, por. tab., Nicolaus Johannis de Bythom tab., Nicoloaus q. Bartholomei de

Zawichost, por. tab., Nicolaus Johannes Pyczchala, por. tab.

Page 10: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

10

zaczęło otaczać cierniowe gałązki korony Chrystusowej czcią 68

. Zapewne celem przypomnienia

owych treści osty łącznie z cierniami pojawiały się w signach notarialnych. Cztery gałęzie z

kolcami cierniowymi wyrastają spod dolnej belki krzyża lotaryńskiego tworzącego znak

Wacława kleryka krakowskiego, który jeszcze dodatkowo zamieścił u podstawy pionowej belki

dwa kolce69

. Wyrazem bólu i cierpienia są również dwa pokaźne liście ostu zdobiące krzyż

podwójny w ideogramie Piotra Blayn kleryka krakowskiego oraz tworzące nodus w znaku Jana

Szebińskiego70

. Natomiast inny kleryk diecezji krakowskiej Nicolaus q. Petri de Casimiria z

kompozycji dwóch kwiatów w zestawie z trzema liściami ostu uczynił głowicę swego znaku71

.

Kolejnymi dość łatwo rozpoznawalnymi elementami świata flory są w wizerunkach notarialnych

żołędzie i szyszki. Żołędzie będące przekazem witalności, potęgi oraz piękna wyrastają z

krzyżyka maltańskiego, który nakreślił Jan Szebiński72

. Natomiast Petrus Blayn ozdobił krzyż

podwójny przekrojem szyszki, która zdaniem św. Ambrożego uchodziła za symbol przyszłego

życia wiecznego 73

. Pokaźną liczbę przedstawicieli świata flory stanowią elementy

schematyczne, takie jak ukazywane zwykle w głowicach znaków, poczytywane za wyrazicieli

życia mistycznego, kwiaty74

, w naszym przypadku cztero- 75

lub ośmiopłatkowe76

, czy też

zdobiące z reguły drugoplanowe miejsca ideogramów listki sercowate lub zakręcone,

występujące zwykle po dwa lub cztery. Zgodnie z metaforyką biblijną liście to obraz darów

Ducha św. (Ap 22, 1-2), które miały służyć do leczenia narodów 77

. Wprawdzie z uwagi na ich

schematyzm nie jesteśmy w stanie określić ich gatunku botanicznego, niemniej sama liczba

płatków kwiatowych, bądź listków też posiadała swe znaczenie. Średniowiecze było bowiem

epoką zauroczoną cyfrą. Powtarzające się przy okazji omawiania wątku botanicznego liczby

dwa, trzy, cztery, osiem znajdują swe uzasadnienie w Biblii oraz nauczaniu Kościoła

katolickiego.

Dwa wyraża przeciwstawności: Twórcę i stworzenie, dualizm Boga i szatana, dobra i zła, życia

i śmierci, ducha i materii. Niezliczone pary znajdujemy w Piśmie św. oraz źródłach

chrześcijańskich np. Kain i Abel, Mojżesz i Aron (prorok i kapłan), królestwo Izraela i Judy,

Marię i Martę (życie kontemplacyjne i czynne Łk 28, 38-42).

Trzy chrześcijaństwo kojarzy jako cyfrę Trójcy Św. oraz cnót teologicznych: wiary, nadziei oraz

miłości.

Cztery zaś to liczba ewangelistów, cnót kardynalnych: roztropności, sprawiedliwości, męstwa

oraz umiarkowania, oprócz tego jest także związana z tetragramem JHWH oznaczającym

hebrajskie imię Boga, ramionami krzyża Chrystusowego oraz apokaliptycznymi jeźdźcami,

niosącymi: zabór, mord, głód i śmierć (Ap 6).

Bogatą treść kryje w sobie liczba osiem, z nią łączony jest dzień Sądu Ostatecznego oraz

68

P. Dudziński, op. cit. s. 132, B. Szczepanowicz, op.cit., s. 232 – 233. 69

Wenceslaus olim Thome de Ratvin, por. tab. 70

Petrus Blayn de Mnecchow, por. tab., Johannes Henrici de Szebinski, por. tab. 71

Nicolaus q. Petri de Casimiria, por. tab. 72

P. Dudziński, op. cit., s. 73, 168, B. Szczepanowicz, op. cit., s. 101 - 105, Johannes Henrici de Szebinsky, por.

tab. 73

B. Szczepanowicz, op. cit., s.97 – 98, Petrus Blayn de Mnechow, por. tab. 74

W. Kopaliński, Słownik symboli, s. 184 – 186. 75

Petrus q. Bartholomei de Zawichost, por. tab., Predborius de Cracovia, por. tab. 76

Dominicus filius q. Johanis de Cracovia, por. tab., Wilczko Johannis de Wrocimowicz, por. tab. 77

M. Chmielewska, Instrumenta et signa notarialia … , s. 126, Johannes Henrici de Schebinsky, por. tab., Marcus

Thome de Casimiria, por. tab., Wewnceslaus olim Thome de Ratvin, por. tab.

Page 11: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

11

początek wiecznej przyszłości. Ósemka oznacza również ilość członków załogi Arki Noego (Gen

8,18), ilość błogosławieństw udzielonych przez Chrystusa na Górze (Mt 5, 11-12). Z nią wiążą

się oktawy roku liturgicznego następujące po Bożym Narodzeniu, Wielkanocy, Zesłaniu Ducha

Św. i Bożym Ciele 78

.

Kolejną grupą wyobrażeń, które dość często składają się na zarys ideogramów notariuszy

krakowskich są elementy geometryczne w postaci rozmaitych czworokątów bądź trójkątów79

. Te

pierwsze są symbolem świata, zaś te drugie symbolem Boga, mającym przypominać

chrześcijanom, że zostali ochrzczeni w imię Trójcy Św. 80

Niektórzy z notariuszy, jak np.

Nicolaus Johannis de Bythom przeciągali je przez siebie 81

, tworząc w ten sposób plecionkę,

element znany również ze znaku Jana Szebińskiego 82

. Plecionki, zapętlenia zwłaszcza

pojedyncze lub potrójne pętle umieszczane zwykle jako ozdobniki na rogach figur

geometrycznych czy końcach zawijasów83

, najprawdopodobniej przeniknęły do sztuki notarialnej

z kodeksów i architektury. „Chrześcijaństwo przypisało im wyraz więzi spajających wszystko co

rzeczywiste”84

. Symboli do ars notariae dostarczał także świat oręża np. groty strzał,

oznaczających gotowość do służby wojskowej, kończą ramiona boczne i ramię górne krzyża w

ideogramie Wilczka z Wrocimowic85

. Odrębnego omówienia wymaga motyw serca zastosowany

w głowicy ideogramu Marka z Kazimierza. Notariusz dodatkowo umieścił w jego centrum napis

Ih[esu]s. Natomiast Mikołaj Pyczchala nadał sercowate kształty nodusowi, okrywającemu

prawie całą szyję jego znaku. Źródłem tegoż wyobrażenia była zarówno Biblia, gdzie prawie

tysiąckrotnie użyto słowa „serce” oraz rozwijający się wówczas w Polsce kult serca Jezusowego.

Na treści chrystologiczne wskazuje zarówno imię Jezusa w znaku Marka z Kazimierza, jak i

głowica w postaci równoramiennego krzyża w znaku Jana Pyczchali 86

. Ostatnimi już znanymi

nam przedstawieniami z omawianych signów są monogramy, sygle oraz rozmaite napisy

wypisane w różnych częściach znaków. Dwaj klerycy krakowscy Mikołaj z Zatora oraz

Stanisław Ade uczynili ozdobne litery głowicami swych znaków. Trudno jednoznacznie określić

co dokładnie chciał nam przekazać Mikołaj z Zatora w monogramie złożonym z ozdobnych liter

„C”, „T”, „I”, być może jest to skrót od łacińskiego wyrazu c[er]ti[tudo] oznaczającego

„pewność”, co podkreślałoby wiarygodność dokumentów notarialnych. Wątpliwości nie budzi

natomiast sygla „Sta” umieszczona w centrum ozdobnej ramy przez Stanisława Ade, będąca

skrótem od jego imienia Sta[nislaus]. Wymowę tegoż zapisu notariusz dodatkowo uzupełnił

wpisując w stopę znaku słowo „signum”. Oba te wyrażenia we wspólnym zestawie dają

następującą treść „Sta[nislai signum]” wskazującą na właściciela znaku. 87

. Z podobną sytuacją

78

M. Chmielewska, Instrumenta et signa notarialia … , s. 124, eadem, Średniowieczne instrumenty notarialne

notariuszy publicznych … , s. 11, Człowiek średniowiecza, pod red. J. Le Goffa, Warszawa 2001, s. 46,

W. Kopaliński, op.cit., s. 76. 79

Albertus q. Michaelis de Sator, por. tab., Albertus q. Jacobi de Cracovia, por. tab., Johannes q. Petri de Nova

Civitate, por. tab., Mathias q. Voyslai de Sebeskouicz, por. tab., Nicolaus q. Johannis de Bythom , por. tab. 80

M. Chmielewska , O notariacie publicznym … , s. 38, D. Forstner, Świat symboliki chrześcijańskiej. Leksykon,

Warszawa 2001, s. 59-61. 81

Nicolaus q. Johannis de Bythom, por. tab. 82

Johannes q. Henrici de Schebinsky, por. tab. 83

Andreas q. Jacobi de Cracovia, por. tab., Dominicus filisus q. Johannis de Cracouia, por. tab. 84

M. Chmielewska, O notariacie publicznym .. , s. 38, eadem, Średniowieczne instrumenty notarialne notariuszy

publicznych … , s. 12, J. E. Crilot, Słownik symboli . Kraków 2000, s. 319 85

Wilczko Johannis de Wroczmowicz, por. tab., P. Dudziński, op.cit., s. 80. 86

Marcus Thome de Casimiria, por. tab., Nicolaus Johannes Pyczchala, por. tab., K.Skupieński, op. cit., s. 231 – 232. 87

Nicolaus q. Johannis de Zathor, por. tab., Staniusłaus de de Ruffa Ecclesia, por. tab.

Page 12: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

12

mamy do czynienia w przypadku Alberta z Zatora, który również w głowicy swego znaku po obu

stronach pionowej belki krzyża św. Antoniego zamieścił litery „A” oraz „L” , stanowiące

początek jego imienia Al[bertus]. Następujące dane personalne notariuszy znajdziemy też w

stopach ideogramów Alberta z Solca – Al[bertus] Pe[tri] de S[olecz], Jana z Szebni - s[ignum]

J[o]h[annis] Schebynsky, Macieja ze Świeszkowic - Mathias i Piotra Blayn - Pe[trus]

B[lay]n de M[ne]ch[o]w oraz po obu stronach signum Marka z Kazimierza - M[arcus]

K[azimiria], jak nietrudno się domyśleć, użyto tu głównie początkowych liter od imion,

nazwisk, imion ojców oraz miejscowości notariuszy, a także ich skrótów. Wyrazem osobistej

pobożności notariuszy są inskrypcje typu Ih[esu]s C[h]rys[t]us Maria Joseph88

, I[heseus]

N[asareus] R[ex] J[udeorum]89

z imionami Boga, Maryi i świętych, a także nabożne

westchnienia typu Sancta Crux (Krzyżu święty !)90

czy O Sum[m]e Deus Actor Olimpi (O

najwyższy Boże rządco Olimpu!)91

. Co wskazywałoby na rozwijający się w polskiej pobożności

nurt Maryjny i Chrystologiczny, który dodatkowo znajdował swe potwierdzenie w wizualnych

przekazach ideogramów.

Przystępując do końcowych wniosków dotyczących zachowanych na Śląsku dokumentów

notariuszy związanych z diecezją krakowską, należałoby stwierdzić, iż autorzy ich, sądząc po

kancelariach, dla których pracowali należeli do elity wśród notariuszy małopolskich, mając

możnych protektorów w postaci królów, książąt, biskupów szybko awansowali, osiągając intratne

urzędy oraz beneficja. Natomiast jeśli chodzi o przekaz zawarty w treści dokumentów, a także

zakodowany w ideogramach notarialnych, to był on emanacją ówczesnej epoki jej kultury

materialnej i duchowej. Wyraźnie zaznaczała się tu osobista pobożność notariuszy ich

przywiązanie do Kościoła katolickiego wraz z typowym dla człowieka średniowiecza

zauroczeniem cyfrą i symboliką. Liczono także na błogosławieństwo Boże. Ceniono harmonię,

piękno, witalność, a także cnoty teologiczne i kardynalne. Obok funkcji prawnej instrument

notarialny poprzez plastyczne wyobrażenie znaku był także narzędziem ewangelicznego

oddziaływania Kościoła na wyobraźnię oraz uczucia swych, przecież nienajlepiej

wyedukowanych wtedy wiernych.

88

Marcus Thome de Casimiria, por. tab. . 89

Nicolaus q. Petri de Casimiria, por. tab. 90

Albertus Petri de Solecz, por. tab., Petrus Blayn de Mnechow, por. tab. 91

Nicoaus q. Petri de Casimiria, por. tab.

Page 13: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

13

Wykaz fotografii

fot. 1

Andreas q. Jacobi de Cracovia

1317, 18 VI Wrocław, AP Wr, Rep. 125, nr (158) 142

(fot. R. Bacmaga)

fot. 2

Marcus Thome de Cazimiria clericus dioecesis Cracoviensis

1514, 20 X Kraków, AP Wr, Rep. 108, nr 18

(fot. R. Bacmaga)

Page 14: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

14

fot. 3

Nicolaus Johannis Pyczchla clericus Cracoviensis

1425, 29 XI Opole, AP Wr, Rep. 107, nr (120) 119

(fot. R. Bacmaga)

Page 15: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

15

fot. 4

Nicolaus q. Johannis de Zathor clericus Cracoviensis dioecesis

1399, 29 XI Nysa, AP Wr, Rep. 102, nr 165 / I odmiana znaku/

(fot. R. Bacmaga)

Page 16: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

16

fot. 5

Nicolaus q. Johannis de Zathor clericus Cracoviensis dioecesis

1404, 16 II Nysa, AP Wr, Rep. 102, nr 212 / II odmiana znaku/

(fot. R. Bacmaga)

Page 17: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

17

fot. 6

Nicolaus q. Petri de Casimiria clericus Cracoviensis dioecesis

1509, 11 XI Kraków, AP Wr, Rep. 67, nr (1607) 500

(fot. R. Bacmaga)

fot. 7

Stanislaus Ade de Ruffa Ecclesia claricus Cracoviensis dioecesis

1346, 16 XI Wrcław, AP Wr, Rep. 67, nr (280) 252

(fot. R. Bacmaga)

Page 18: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

18

fot. 8

Jan bp krakowski nakazuje Mikołajowi kanonikowi u św. Floriana w Krakowie oraz plebanowi w

Bytomiu, zrezygnować z bytomskiej parafii, ponieważ nie został na niej zatwierdzony.

Znak not. Wilczka z Wrocimowic

Wilczko Johannis de Wroczimowicz clericus Cracoviensis dioecesis

1331, 3 X Kraków, AP Wr, Rep. 67, nr (204) 175

(fot. R. Bacmaga)

Page 19: (A · notariatu na ziemiach polskich i czeskich w wiekach średnich. Zainteresowanych odsyłam do Zainteresowanych odsyłam do przedwojennych publikacji S. Kętrzyńskiego 2 i S

19

Streszczenie

Średniowieczny Śląsk należał do liczących się pod względem gospodarczym i kulturalnym

regionów Polski oraz Czech, co z kolei przyczyniło się do rozwoju kultury piśmienniczej, a

zarazem wzrostu zapotrzebowania na dokumenty związane z rozmaitymi czynnościami

prawnymi. Jednym z tego rodzaju źródeł pozostaje instrument notarialny, łatwo odróżniany od

innych ówczesnych tworów pisanych ze względu na zamieszczony w nim wizerunek znaku

notarialnego i specjalny formularz. Diecezja wrocławska przodowała w tym regionie Europy pod

względem ilości notariuszy, a tym samym liczby dyplomów notarialnych, wyprzedzając nie tylko

diecezje ościenne, ale nawet te bardziej odległe, takie jak: Moguncja, Trewir czy Bazylea.

Naturalnie największą ilość wśród sporządzonych i zachowanych instrumentów notarialnych

stanowią dokumenty notariuszy pochodzenia miejscowego, lecz nie brak też źródeł autorstwa

skrybów z innych diecezji, a zwłaszcza z sąsiedniej diecezji krakowskiej. Do dnia dzisiejszego w

Archiwach Państwowych w Opolu, we Wrocławiu oraz wrocławskim Archiwum

Archidiecezjalnym zachowały się instrumenty notarialne zawierające signa notarialia 20

notariuszy powiązanych miejscowo z diecezją krakowską. Kariery ich były różne. Przeważnie

związani byli z kancelariami kościelnymi – biskupimi , albo opackimi, pracowali też na rzecz

legatów i kolektorów papieskich oraz oddawali swe przysługi panującym. Wystawione przez

nich dokumenty pochodzą z lat 1317 – 1509. Treść ich dotyczyła różnych spraw. Są wśród nich:

wyroki sądowe, potwierdzenia dóbr, testamenty, transakcje kupna – sprzedaży, postanowienia

synodalne i kapitulne, decyzje odnośnie do obsady stanowisk kościelnych. Formularz ich zwykle

zawiera wymaganą dla dokumentów notarialnych, charakterystyczną datację, połączoną z

topografią obejmującą dokładny opis miejsca spisania dyplomu. Jednak tym co wzbudza

szczególne emocje w przypadku instrumentów notarialnych, jest zamieszczony zwykle po

prawej heraldycznej stronie karty znak notarialny. Tu otwiera się przed nami cała gama

różnorodności, pozwalająca nawet na ocenę osobowości notariuszy, ich poziom intelektualny,

upodobania estetyczne czy zdolności manualne. W wizerunkach 20 znanych nam notariuszy

małopolskich, których dokumenty funkcjonowały na Śląsku, najczęściej spotykanymi

wyobrażeniami są: krucyfiksy, lilie, osty, ciernie, żołędzie, szyszki oraz cały szereg innych

schematycznych kwiatów i liści. Nie brak też figur geometrycznych, monogramów oraz sygli

związanych z danymi personalnymi notariuszy względnie z pobożnymi westchnieniami. Przekaz

w nich zawarty wyraźnie wskazuje na to, iż notariusze liczyli na błogosławieństwo Boże, byli

przywiązani do Kościoła katolickiego, cenili sobie harmonię, piękno, witalność, a także cnoty

teologiczne i kardynalne. Treści te były emanacją ideologii epoki średniowiecza zatroskanego o

ewangelizację oraz zbawienie. Natomiast wizerunki zamieszczonych w dokumentach

ideogramów, obok funkcji uwierzytelniającej były dla Kościoła także narzędziem oddziaływania

na przyzwyczajonych głównie do odbioru kultury obrazkowej nienajlepiej wykształconych

wówczas jego wiernych. Tym bardziej, iż notariusze publiczni byli zwykle klerykami, a część z

nich sądząc po stanowiskach i beneficjach, osiągnęła wyższe święcenia duchowne.