51

W saunie 7 2017

Embed Size (px)

Citation preview

KOBIECA STRONA SAUNOWANIA

www.wsaunie.pl

W SAUNIE

MAGAZYN O SAUNACH I SAUNOWANIU

PATRONAT:

KOBIECA STRONA SAUNOWANIA

www.wsaunie.pl

RUSKA BANIA

Bania – tradycja Rosyjskiej Sauny................ 1

Sanowanie w Ruskiej Bani ....................3

Czarna Bania ..................................... 5

Zdrowie i uroda

Właściwości zdrowotne Ruskiej Bani ...... 8

O witkach w Ruskiej Bani ................... 18

Właściwości olejku eterycznego ........... 19

Syberyjski scrub ............................... 26

SAUNOWANIE W BANI

Czaj w Ruskiej Bani ........................... 13

Uzwar w Ruskiej Bani ......................... 15

Biesuada w Ruskiej Bani ..................... 17

Oskoła w Ruskiej Bani ........................ 22

O higienie dawnych słowian i upadku babi ................................................ 29

REKOMENDACJE

Projekt Miotłowisko ... ....................... 32

Saunarium Aqua w Lublinie ................. 36

Bania 7 SPA w Dworze Droblin ............ 44

Jestem magistrem wychowania fizycznego i zdrowotnego, wieloletnim pedagogiem, instruktorką odnowy biologicznej, masażystką. Temat zdrowia, aktywnego wypoczynku i spędzania czasu wolnego zawsze był i jest mi bliski. Nie lubię stać w miejscu, dlatego nieustannie szukając nowych ścieżek i wyzwań, zdecydowałam się zostać saunamistrzynią. Jest to praca trudna i wymagająca ale przede wszystkim to zajęcie pełne pasji, dające niesłychaną energię i motywację do działania. Idąc krok dalej, postanowiłam założyć bloga, by zakrzewić w Was drogie Panie (i Panowie) ducha odkrywcy i zaprosić na wycieczkę po świecie saunowym. Artykuły, które tutaj prezentuję pochodzą z tej własnie strony. Mam nadzieję, że pozwolicie się porwać i zostaniecie - a może już jesteście - saunowiczami, a żadna sauna ani związane z nią "rytuały" nie będą Wam obce. Życzę miłej lektury... Sylwia Kamińska – Konkol

1

Bania – Tradycja Rosyjskiej Sauny Szymon Konkol

Bania (русская баня) to rosyjska odmiana sauny. Bania to bardzo stary rosyjski zwyczaj. Już od średniowiecza bania cieszyła się statusem narodowej instytucji, a nie kąpanie się w niej było dowodem zagranicznego pochodzenia. Była miejsce spotkań i pretekstem do spędzenia czasu w gronie znajomych. W kulturze rosyjskiej, Bania to jednak coś więcej niż tylko sauna. Bania jest także miejscem zbiorowych kąpieli będących formą wspólnego spędzania czasu. Bania jest popularna wśród ludności mieszkającej na Syberii i przyjmuje się, że z tego regionu wywodzi się jej tradycja.W dawnej obyczajowości chłopskiej koedukacyjne kąpiele w bani dawały okazję do bliższego poznania się przyszłych małżonków. Bania jest też motywem rosyjskich wierzeń ludowych, jako miejsce, w którym mogło dochodzić do kontaktu człowieka z demonami. Według tradycji ludowej, każdą banię zamieszkuje inny goblin nazywany "bannika". Jest to jeden z najbardziej nieprzyjaznych i złośliwych z rosyjskich goblinów. Aby uchronić się przed jego złymi mocami Rosjanie nigdy nie przebywają w łaźni samotnie... Pobyt w bani traktowany był jako jedna z głównych metod na pozbycie się choroby. Nazywano ją "pierwszym lekarzem" (drugim wg rosyjskich wierzeń była wódka, a trzecim

2

czosnek). Dlatego większość wsi w Rosji posiadało własną łaźnię, która w miarę możliwości znajdowała się w pobliżu wody, w pewnej odległości od reszty domów. Tradycyjna Bania najczęściej mieści się w drewnianym domku, gdzie znajduje się piec opalany drewnem. Nagrzewa się na nim kamienie. Często bania ulokowana jest nad rzeką lub jeziorem, co ułatwia kąpiele w zimnej wodzie zaraz po wyjściu z niej.

Rytuał saunowania w bani jest inny niż w znanych w naszym kraju saunach suchych czy parowych. Do bani przychodzi się podczas rozpalania ognia w piecu. Czekając na kąpiel, pije się gorące ziołowe herbaty z miodem lub innymi dodatkami a często również wódkę... Gdy kamienie rozgrzeją się, zostają polane wodą. Następnie ciało chłoszcze się witkami (najczęściej brzozowymi, pokrzywowymi lub jałowcowymi). W bani przebywa się do czasu, aż ma się już ochotę wyjść. Po wyjściu ciało powinno zostać schłodzone zimną wodą. W dzisiejszych czasach zabiegi w ruskiej bani nie są już tak powszechne jak kiedyś, jednak u naszych wschodnich sąsiadów nadal cieszą się bardzo dużą popularnością. Najczęściej korzystają z niej ludzie zamieszkujący Syberię. Również u nas na kresach coraz częściej korzysta się z dobroczynnych właściwości łaźni. Podlaskie tereny są idealnym miejscem do kultywowania tradycji chodzenia do ruskiej bani, które łączy w sobie zabiegi zdrowotne dla ciała i ducha, a także jest doskonałym pretekstem do spędzenia czasu w gronie rodziny czy znajomych… W Polsce tradycyjne banie można spotkać na Suwalszczyźnie. Rozpowszechniły się tam prawdopodobnie pod wpływem rosyjskich staroobrzędowców, osiedlających się na Suwalszczyźnie od XVIII w.

3

Saunowanie W Ruskiej Bani Xenia Banitka

Wiele krajów takich jak Finlandia, Turcja, Japonia, czy starożytne Termy w Rzymie przez tysiące bądź setki lat żyły tradycją zdrowego traktowania ciała i hartowania go w saunach suchych lub parowych. Tak samo miało się i w Rosji, gdzie surowy, ostry, mroźny klimat jak najbardziej temu służył. W Rosji powstała Ruska Bania. Jest to tradycja dotycząca kąpieli parowej ( piec kamienny , opalany drewnem ), po której następuje dość raptowne wychłodzenie się poprzez zanurzenie w balii, wzięcie prysznica lub po prostu wytarzanie się w śniegu. Taka zmiana temperatury zdecydowanie wpływa korzystnie na układ odpornościowy, aczkolwiek jak z każdą terapią czy sportem bywa nie jest tu wskazana przesada. Nie na darmo łacińskie przysłowie mówi " umiarkowanie jest strażnikiem życia ". Podczas Ruskiej Banii temperatura ciała podwyższa się, co wywołuje sztuczną gorączkę. Ciało zaczyna produkować więcej białych krwinek przez co wytwarza się środowisko groźne dla bakterii i wirusów. Organizm podejmuje prewencyjną walkę na wczesnych etapach chorób. Stąd wskazane jest regularne ( Rosjanie saunują 2-3 razy w tygodniu) korzystanie z sauny, a to wpływa znacząco na sytem immunologiczny.

4

Sauna parowa również redukuje napięcie mięśni i stress, dostarcza do mięśni więcej tlenu poprzez stymulowanie układu krążenia, niweluje opuchnięcia mięśni oraz przyspiesza terapię, jeśli mięśnie są nadwyrężone i przeciążone po nadmiernym wysiłku. \

Para otwiera pory i umożliwia wypocenie niepożądanych zanieczyszczeń takich jak np. trądzik, którym zaatakowane są twarz i plecy. Skóra po saunie parowej staje się młodzieńczo świeża, wygląda delikaniej i lepiej. Regularne, umiarkowane korzystanie z banii pomaga saunującym walczyć ze stanami depresyjnymi, obniżyć próg chronicznego bólu, wpłynąć na metabolizm poprzez lepszą przyswajalność białka. Usprawnia także wydolność płuc oraz wytrzymałość. Ostatnie badania mówią o możliwości leczenia zagrożenia demencją czy chorobą Alcheimera, jeśli terapia i współpraca z lekarzem prowadzącym jest prawidłowa (dotyczy to sauny fińskiej i parowej)

5

Czarna Bania 11:13 xenia banitka 2 Comments

Z pewnością przeczytawszy tytuł artykułu, czytelnik zada sobie pytanie, czym ona może być i kto ją zbudował. O jej istnieniu dowiedziałam się ponad rok temu słuchając wywiadu z Dariuszem Morsztynem, założycielem Republiki Ściborskiej. W popołudniowym wydaniu w Trójce w cyklu wywiady Michała Olszańskiego, z zaciekawieniem przysłuchiwałam się historii o powstania tego miejsca, relacji z zawodów wyścigów psów Huskich czy niesamowitej biografii indianisty, skauta, marszera, ekologa i ojca, który dla siebie i swojej rodziny stworzył na ziemi kawałek nieba. W Ściborkach koło Bań Mazurskich Morsztyn realizuje swoje pasje i cele życiowe, ( przekuł je również w dobrze prosperującą agroturystykę oraz rodzinne/ młodzieżowe obozy typu adventure lub survival) a owo miejsce, które pokrótce chcę opisać znajduje się na jego terenie.

A skąd z kolei nazwa Banie Mazurskie ( może niektórzy czytelnicy taką nazwę kojarzą )? Czy ma coś wspólnego z jakąkolwiek banią ? Kiedyś ta miejscowość nosiła nazwę Banie lub Bania, a przed 1945 rokiem Benheim. Końcówka - heim pochodzi z języka litewskiego. Heim czyli wieś, co wskazuje na litewskie początki wsi. Nazwa miejscowości oznacza więc kopalnie albo kąpieliska dolinowe.

6

Czarna bania to pomieszczenie zbudowane z bali, w którym panuje wysoka temperatura oraz wysoka lub niska wilgotność. Tradycja budowania i korzystania z bań jest żywa do dziś na Suwalszczyźnie i w Wigierskim Parku na Mazurach, i choć są to nieliczne banie, mogą stanowić dla nas atrakcję higieniczną i turystyczną. Morsztyn wpadł na pomysł rekonstrukcji czarnej bani, gdy zetknął się z taką konstrukcją na pograniczu fińsko - rosyjskim.

Tradycyjna czarna bania różni się od białej tym, że brak jest w niej komina, a dym wydobywa się z paleniska do pomieszczenia. Dopiero w czasie wietrzenia uchodzi na zewnątrz przez otwarte drzwi i okna. Sadza gromadzi się na sklepieniu bani stąd nazwa bania czarna. Aby dostatecznie ogrzać czarną banie musimy przeznaczyć na to 2-3 godziny. 100% energii cieplnej trafia wtedy do pomieszczenia - aby podwyższyć wilgotność polewamy wodą kamienie. Jakie korzyści przynosi bania pisaliśmy w poprzednich artykułach. Tutaj dodam, iż zimą na Mazurach doświadczenie takiej bani może być niesamowite. Przebiegnięcie się po śniegu po wyjściu z bani i zanurzenie w stawie czy jeziorze to mocne doznanie. Zapiera wtedy oddech i ma się wrażenie, że z zimna ucina nogi. Takie są relacje saunjących. Kto chce zakosztować mazurskiej przygody, mieszkać w indiańskim tipi, posiłki przygotowywać w replice autentycznej chaty traperskiej, wodę wybierać ze studni założonej w 1784 roku (podobno najlepsza w okolicy), zdecydować się na codziennie baniowanie w archaicznej czarnej bani, powinien wyjechać na obóź do Republiki Ściborskiej.

7

Prócz przygód w terenie można odwiedzić muzeum eskimoskie, indiańskie, zabytkową czynną pasiekę z 1935 roku, ekologiczny ogród ( ziemia od ponad 30 lat nie jest nawożona sztuczni). To przepiękne miejsce, aby poprzebywać w sąsiedztwie z dziką przyrodą na terenie Lasów Skaliskich (łosie, jelenie, wilki, rysie, orły) czy poobserwować stado koników polskich, bobry, żurawie, bociany czy 50 psów zaprzęgowych. Pobyt u Morsztyna to powrót do życia na łonie natury i stanie się jego cząstką. To powrót do wypoczynku na starych wiejskich zasadach i archaicznych rozwiązaniach. Jestem przekonana, że istnieją ludzie, którzy poszukują takiej formy relaksu. Poruszonych tą ideą zapraszam na fb : https://www.facebook.com/biegnacywilk/?fref=ts

Obecnie takie unikaty jak czarna bania można spotkać na Suwalszczyźnie - dokładnie w Suwalskim Parku Krajobrazowym (wioska Wodziłki założona w 1788 roku) na terenach zamieszkałych przez staroobrzędowców (zwanych potocznie starowiercami) Wyznanie powstało na skutek rozłamu w Rosyjskim Kościele Prawosławnym. Stąd na tych terenach można "dotknąć" kultury dawnej Rosji. Starowiercy nadal kultywują swoje zwyczaje, chodzą na modły do drewianej świątyni zwanej molenną. Obyczaj nakazywał, aby przed nabożeństwem w molennie starowiercy korzystali z czarnej bani. Czynili to w sobotę.

8

Ogień w inne dni oznaczał chorobę w wiosce albo narodziny kolejnego mieszkańca, gdyż bania również służyła kobietom za miejsce porodu. Obecnie jako atrakcja turystyczna czarna bania może być otwierana bez względu na porę roku i dzień na prośbę odwiedzającego . Wystarczy uiścić stosowną opłatę, a gospodarz 2-3 godziny wcześniej dołoży do pieca i zadymi.

Właściwości Zdrowotne Ruskiej Bani 05:23 Szymon Konkol 2 Comments

Pobyt w banii prowadzi do znaczących zmian w układzie sercowo -naczyniowym. Zwiększa częstotliwość akcji serca do 100-160 uderzeń na minutę, a to wzrost o 60-70% w porównaniu do uderzeń sprzed kąpieli. Natomiast schładzanie w zimnej wodzie (o temperaturze mniej więcej 3-4 stopni) powoduje znaczne zmniejszenie do 30-35 uderzeń na minutę. Pocenie się w bani jest oznaką zdrowia i na tej podstawie można stwierdzić czy dana osoba jest w dobrej kondycji.

9

Wysoka temperatura w łaźni uaktywnia pracę gruczołów potowych, a to sprzyja usuwaniu z naszego ciała produktów przemiany materii. W rezultacie poprawia to funkcjonowanie nerek oraz gospodarkę wodną saunującego. Naukowcy obliczyli, że w czasie godziny pobytu w bani człowiek wydala od 500 do 1500 gramów potu. Pocenie się otwiera pory skóry. W rezultacie skóra staje się satynowa i elastyczna. Bania stymuluje metabolizm białek, co prowadzi do łatwiejszego trawienia białka, tłuszczu, węglowodanów i składników mineralnych. Wg niektórych naukowców metabolizm jest zwiększony nawet do około 30 procent. W organizmie gorącego człowieka następuje szybsze spalanie cholesterolu. Bania dostarcza energii. Poprawia samopoczucie, apetyt, wytrzymałość na warunki ekstremalne (zimno-ciepło) i wzmacnia układ odpornościowy. Ponadto jest to strefa relaksu, gdzie nawiązujemy kontakty towarzyskie, i jako nieliczne miejsce do wypoczynku, gdzie nie wzbrania się rozmów. Relaks często przebiega wśród rozmów i integracji. Zbliża ludzi.

Przeciwwskazania : Do bani nie mogą uczęszczać osoby:

• ze schorzeniami układu krążenia, mającym kruche, skłonne do pękania naczynka krwionośne

• przy stanach zapalnych skóry, chorobach zapalnych skóry • chorobach przewlekłych wszystkich układów • przy zaawansowanych przeziębieniach i infekcjach

10

• przy zaburzeniach centralnego układu nerwowego • z problemami z termoregulacją • z zakażeniami skóry • ze zmniejszoną odpornością i alergicznymi reakcjami na olejki eteryczne • z ostrym wirusowym zapaleniem układu oddechowego • z nowotworami

Przeciwwskazaniami są również:

• padaczka • choroba Parkinsona • bardzo ostre choroby reumatyczne • powikłania podczas ciąży

Bania pomaga w leczeniu niektórych schorzeń:

• schorzeniu nerek • zaburzeniu krążenia obwodowego • nerwic żołądka oraz serca • chorobach stawów i kręgów • otyłości • chorobach górnych dróg oddechowych, astmie

11

Wskazania do korzystania z bani w chorobach dróg oddechowych:

• alergie, • przewlekłe zapalenie zatok • bronhosinusity • zapalenie nosa i gardła • zapalenie krtani • w początkowym etapie zapalenia górnych dróg oddechowych • przewlekłe zapalenie oskrzeli • dychawica oskrzelowa, zapalenie płuc, pylica płuc.

Wskazania do korzystania z bani w chorobach układu nerwowego:

• lekki paraliż po ostrej fazie choroby Heinego-Medina • zapalenie nerwów korzeniowy choroby zapalne ośrodkowego układu nerwowego

12 miesięcy po ostrym okresie • w mózgowym porażeniu • zaburzeniach snu.

Wskazania do korzystania z bani w chorobach układu ruchowego:

• wady postawy • wzmożone napięcie mięśniowe • reumatyzm -ze wsparciem lekarza • stan po urazach stawów i tkanek miękkich układu ruchowego • po urazach i interwencji chirurgicznej (3-4 miesięcy po operacji), • po uogólnionch zapaleniach kości i stawów • po chorobie zwyrodnieniowej stawów, zapaleniu stawów

Wskazania do korzystania z bani przy chorobach nerek i dróg moczowych:

• rzewlekłe zapalenie pęcherza moczowego • kamica nerkowa, • śródmiąższowe zapalenie nerek (bez śladów aktywności procesu, z umiarkowanym

zaburzeniem czynności funkcjonalnych), • przewlekłe zapalenie nerek • zakażenia dróg moczowych (bez śladów aktywności procesu) • przewlekłe zapalenie gruczołu krokowego i jądra (jąder) i bezpłodność u mężczyzn

i kobiet.

12

Wpływ korzystania z bani na skórę: Bania pozytywnie wpływa na procesy metaboliczne, metabolizm soli hormonów tkankowych, czy enzymów. W związku z tym wpływa też pozytywnie na skórę, przede wszystkim ze względu na przeciwstawne warunki temperaturowe. Nastepują wtedy zwiększone dostawy tlenu do skóry na skutek przyspieszenia przepływu krwi i poprawę oddychania skóry podczas przekrwienia (pochłanianie tlenu z atmosfery). Bania pobudza procesy utleniania w skórze. Zwiększenie przepływu krwi w skórze przyczynia się do przyspieszenia resorpcji nacieków zapalnych, usuwanie nieprawidłowych metabolitów wydalniczych narządów (nerek, gruczołów potowych), odtruwanie wątroby. Od dawna uważa się, że skóra jest lustrem stanu zdrowia. Jej kolor, plastyczność, wytrzymałość, tłustość, grubość skóry i podskórnego tłuszczu - są to oznaki, które określają nie tylko stan skóry, ale całego organizmu. Bania podobnie jak inne procedury fizjoterapii, poprawia stan skóry i jej gruczołów. Pozytywnie wpływ na funkcjonowanie, a ostatecznie daje efekt kosmetyczny bez objawów zapalnych lub alergicznych. Uważa się, że bania poprawia stan mieszków włosowych i poprawia wzrost włosów. W wyniku stymulacji tłuszczu i gruczołów potowych, poprawia się nawilżenie i elastyczność suchych i łamliwych włosów. Normy czasowe przebywania w bani: Przy korzystaniu z bani nie ma wyznaczanych norm czasowych jak to przyjęło się w innych rodzajach saun. Każdy korzysta z bani w miarę własnych sił i możliwości. Saunowicz sam ocenia jak długo może w niej przebywać. Wizyty w bani należy powtarzać

13

systematycznie przynajmniej raz na dwa tygodnie, ale i nie częściej jak raz w tygodniu. Optymalnie to raz na tydzień. Wiek osoby przebywającej w bani: Z bani mogą korzystać zarówno dzieci jak i osoby starsze. Należy jednak odpowiednio do wieku i wytrzymałości oraz stanu organizmu dostosować czas przebywania w bani oraz ilość wejść.

Czaj W Ruskiej Bani Szymon Konkol

Bania to wielowiekowa, rosyjska tradycja. Pobyt w Bani to dla Rosjan coś więcej niż tylko saunowanie... To celebrowanie "bycia razem". W Bani spotykają się przyjaciele i rodzina by wspolnie spędzić czas na biesiadowaniu i zabawie. Saunowaniu w tradycyjnej Bani towarzyszy muzyka, jadło i trunki. A jeżeli mowa o trunkach, to nie moze zabraknąć herbaty - tradycyjnego, rosyjskiego czaju, koniecznie przygotowanego w samowarze. Rosja to kraj z wielowiekową tradycją picia i podawania herbaty lub jak to mówią Rosjanie - czaju. Historia jej obecności w tym państwie sięga 1617 roku, kiedy to cesarz

14

Chin przekazał ją w prezencie carowi Aleksjejowi. Od tego czasu pili ją wszyscy, zarówno arystokraci jak i ludzie prości. Jedną z ulubionych przez Rosjan jest czarna herbata karawanowa, której nazwa wzięła się od tego, iż transportowały ją karawany. Jej droga z Chin do Rosji (choć trwała wiele miesięcy,) to nie naruszała jakości suszu, a jedynie wzbogacała jego walory smakowe i zapachowe. Nasi wschodni sąsiedzi potraktowali herbatę z należytym szacunkiem i z procesu jej zaparzania stworzyli dostojną ceremonię. Wzbogacili ją bowiem w gustowne urządzenie o nazwie samowar. Jest to rosyjski wynalazek, który pod koniec XIX wieku zaczęto produkować na skalę masową. Służy on do zagotowania wody ułatwiając tym samym parzenie czaju. Dawniej rytuał podawania herbacianego napoju zbierał przy stole całą rodzinę, a przewodziła mu pani domu lub najstarsza córka. Dziś nie jest już to tak skrupulatnie przestrzegane, nie zmieniły się natomiast dalsze etapy tego obrządku.

By zaparzyć czaj w samowarze, urządzenie to należy najpierw odpowiednio nagrzać. Tradycyjne samowary wyposażone były w specjalną rurę w, której rozpalało się węgiel drzewny. Nowsze wersje mają wbudowaną w tym celu grzałkę elektryczną. Kolejnym etapem jest napełnienie zbiornika wodą i doprowadzenie jej do wrzenia. Do czajniczka wsypuje się sporą ilość herbaty - koniecznie liściastej. Ilość czaju w samowarze musi być znacznie większa niż ta używana do normalnego parzenia. Po zaparzeniu, na szczycie samowara umieszcza się czajniczek tak, aby utrzymać właściwą temperaturę esencji. Etap ten wzmacnia również jej smak. Gdy wszystko jest gotowe napełnia się wywarem porcelanowe filiżanki. Najpierw nalewa się do nich wywar z czajniczka, a następnie rozcieńcza się go wodą nalewaną z kranika. Rosyjski stół zawsze jest pełen dodatków do herbaty: owocowych konfitur (szczególnie malinowych, wiśniowych i truskawkowych), dekoracyjnie pokrojonych plasterków cytryn, miodu i cukru w kostkach.

15

Yзвар W Bani X enia Banitka

Kiedy po raz pierwszy usłyszałam słowo uzvar w kontekście saunowania i biesiadowania w Ruskiej Bani, zastanawiałam się czym może być owo jadło bądź napój. Jakież było moje zdziwienie, że to po prostu swego rodzaj kompot. Mnie przypominający dokładanie ten, który podajemy na stół wigilijny i nazywamy go kompotem z suszu. Yзвар jest narodowym napojem ukraińskim i białorusińskim serwowanym na ciepło lub na zimno, w zależności od tradycji i pory roku. Kompot (aczkolwiek ten przyrządzany inaczej na co dzień) jest również obecny na naszym polskim stole, gdyż charakterystyczny jest dla wielu kultur począwszy od Albanii, Azerbejdżanu, poprzez Bośnię i Hercegowinę, Estonię, Iran skończywszy na Turcji czy Rumunii. Kомпот to wyraz, który jest wspólny dla takich języków jak macedoński, bułgarski czy serbski, a zapisywany jest podwójnie jako uzvar lub kompot w języku ukraińskim.

16

Uzvar przygotowuje się z suszonych owoców . Mogą to być suszone jabłka, śliwki, gruszki, wiśnie, morele, winogrona. Czasami można dodać do niego świeże maliny, jagody, truskawki oraz cynamon. Dosładzamy go zawsze miodem, a nie cukrem . Jest doskonałym substytutem wszelkiec h napojów na rynku, do których dodawane są konswerwanty. Na szczęście ostatnio uzvar/ kompot powraca do łask. W niektórych domach podawany wraz z owocami, traktowany jest jako dser. Tradycyjnie zawsze serwowany jest na zimno. Wśród innych jak napoji jak kwas i czaj stał się już klasyką podczas odpoczynku w bani. Podczas nocy saunowych organizowanych w stylu ruskiej bani również nie może go zabraknąć.

17

Biesiadowanie W Ruskiej Bani Xenia Banitka

W Ruskiej Bani, inaczej niż w wielu miejscach saunowych na świecie rozmowy pomiędzy saunowiczami/saunowiczkami są dozwolone. Baniowanie to biesiadowanie. Przed wejściem i po wyjściu z sauny zasiada się do suto zastawionego stołu. Należy jednakowoż pamiętać o zdrowym podejsciu do tego ile się spożywa i z jaką częstotliwością. Na stole znajdziemy menu charakterystyczne dla bani. Nie może tam zabraknąć słoniny, boczku, kiszonych ogórków, śledzia, kwasu, uzvaru, pierogów ruskich ze skwarkami czy barszczu po ukraińsku. Na deser do czaju syrniki rosyjskie z konfiturą. Pojawia się i "księżycówka" - aczkolwiek nie powinnam nawet polskim czytelnikom przypominać, że wysokoprocentowy alkohol jest bardzo niewskazany. Tradycje rosyjskie umieściły wódkę na stole jako jeden z symboli biesiadowania, czy to w izbie przed banią czy na wszelakich imprezach jakie Rosjanie uwielbiają. Bania to miejsce spotkań towarzystkich z uwagi na fakt, iż od zarania dziejów służyła integracji, będąc jednocześnie miejscem odnowy biologicznej i odpoczynku.

18

Tutaj również swatano kobiety czy rozmawiano o interesach. Ten zwyczaj pozostał - jest nadal bardzo powszechny wśród rosyjskej oligarchii. Tradycyjne banie zorientowane tylko na kobiety o tyle mogły ulec transformacji, że obecnie w hotelach znajdują się ekskluzywne banie -spa tylko dla kobiet, służące celom pielęgnacyjnym tj. tam wykonuje się masaże , scruby czy maski na ciało. Oczywiście kobiety również mogą się okładać witkami i ogrzewać.

O Witkach W Ruskiej Bani - Банный Веник Artur Skoczylas

Swoja przygodę z na poważnie witkami rozpocząłem stosunkowo niedawno, choć wcześniej też je stosowałem okazjonalnie. Inspiracją do wprowadzenia masażu witkami podczas moich seansów saunowych były filmy przedstawiające rytuały w Ruskiej Bani. Dlatego też wpadłem na pomysł aby samemu zająć się ich wytwarzaniem. Zacząłem od zbierania witek brzozowych z czasem dębowych i lipowych. Witki te pochodzą z czystych ekologicznie terenów Dolnego Śląska.

19

Podczas masażu witkami w saunie uwalniany jest aromat olejków eterycznych w nich zawartych, które wpływają kojąco na ciało i zmysły. Wysoka temperatura w saunie powoduje, że pory skóry otwierają się

W czasie masażu witkami uderza się nimi o skórę co powoduje dynamiczne oczyszczanie ciała z toksyn. Olejki zawarte w witkach podczas procesu zaparzania, a później w wysokiej temperaturze sauny uwalniają się na zewnątrz i poprzez uderzenia w ciało są wprowadzane głęboko w otwarte pory skóry, co przyczynia się do tego , że skóra staje się bardziej odżywiona i ukrwiona. Podczas masażu witkami czuje się jakby setki igiełek delikatnie uderzały w skórę co powoduje wzrost temperatury skóry przez co nasz organizm jeszcze więcej się poci i uwalnia więcej toksyn. Czujemy wtedy przyjemne gorące mrowienie na skórze. Witki brzozowe i dębowe idealnie sprawdzają się u osób z problemami skórnymi i wypryskami . Masaże witkami warto stosować u osób z początkowymi lub końcowymi objawami chorób górnych dróg oddechowych. Można wtedy masując stosować tzw. oklepywanie, które powoduje łatwiejsze usuwanie zalegającej wydzieliny. Masaż witkami prowadzi do poprawy krążenia płynów w organizmie krwi oraz limfy które są odpowiedzialne za powstawanie cellulitu.

Regularne masaże witkami powodują szybsze krążenie krwi i limfy co może pomóc w skutecznej walce z cellulitem. Po zakończonym masażu witkami od razu widać, że skóra stała jędrniejsza i bardziej napięta. Polecam masaż witkami w celu odprężenia, poprawienia samopoczucia, przyjemnego resetu po przepracowanym dniu.

20

Właściwości Zdrowotne Olejku Eterycznego Brzeziny Xenia Banitka

Artykuł Artura Skoczylasa zafrapował mnie na tyle, aby poszukać odpowiedzi na pytanie stąd w witkach mogą znajdować się olejki eteryczne i jak do tego może dojść, iż w bani odczuwamy piękny zapach brzeziny. Z uwagi na fakt, że nie jestem ani biologiem ani saunamistrzem musiałam zrobić swój mały research. Przejrzałam sporo stron internetowych - zwłaszcza tych na temat uwalniania się olejków z roślin. O olejkach aromatycznych pokrótce już pisaliśmy, ale sam temat w tym konkretnym przypadku stał się dla mnie fascynujący. Wszak korzystanie z Ruskiej Bani i okładanie witkami brzozowymi jest dla mnie niesamowitą przyjemnością (sądzę, że pozostali fani dzielą moją opinię) oraz odprężeniem.

Ten rodzaj łaźni cenię sobie najbardziej z uwagi na wspaniałą, wysoką dla mnie wilgotność, stosowane zioła i aromaty oraz traktowanie ciała w sposób holistyczny w tradycji naszych przodków.

Spróbujmy powiedzieć zatem czym jest roślinny olejek eteryczny.

21

Według obliczeń botaników w naszej florze istnieje ponad 800 000 gatunków roślin, ale tylko około 10 % z nich jest roślinami zapachowymi wydzielającymi olejki. Olejki są substancjami aromatycznymi, które gromadzą się w różnych częściach roślin np. jak u róży czy jaśminu w kwiatach, jak u kardamonu czy anyżu w owocach, a np. u pomarańczy aż w całej roślinie. Olejki są związkami lotnymi, które wydzielane są ze wyspecjalizowanych komórek rośliny. Kiedy roślina pachnie oznacza to dla nas, że pobudziło ją słońce, wiatr lub deszcz. Stąd już bardzo ważna informacja - woda i słońce w sposób bardzo istotny wpływa na wydzielany olejek z liści brzozy i łodyg. Dodajmy do tego temperaturę w bani oraz wilgotność. Każdy olejek ma swoją tzw. tożsamośc biochemiczną, swoisty chemiotyp badany podczas analizy laboratoryjnej. Określa się w niej aktywne składniki rośliny i jej ekstrakty aromatyczne. Dla przykładu chemiotypem eukaliptusa jest eukaliptol, czyli olejek eteryczny, dla mięty - mentol. Działanie zapachowe bądź też terapeutyczne zależy od wielu związków np. w tymianku odnajdziemy : tymol, karwakrol, linalol, geraniol, tujanol, terpineol. Nazwy co najmniej dla mnie "szalone".

Co znajduje się w liściach brzozy? Surowcem leczniczym są przede wszystkim liście, ale również guz brzozy i sok z pnia oraz gałęzi brzozy. Wysuszony liść brzozy zawiera związki flawonoidowe( hiperozyd, mirycetynę oraz luteolinę), garbniki katechinowe, saponiny (tylko w młodych liściach), związki trójterpenowe, ślady olejku eterycznego, kwasy organiczne, pośród nich kwas askorbowy, żywice oraz sole mineralne. W liściach jest najwiecej składnikówlotnych. Z nimi pod wpływem wody i temperatury wydostaje się olejek. Sam olejek o mocnej

22

słodkiej nucie podobnej do kamfory uzyskuje się poprzez destylację parową. Ale to już temat na kolejny, osobny artykuł o sposobach pozyskiwania olejków eterycznych. Kiedy zaopatrywać się w witki do sauny? Zbiórka gałęzi na witki wraz za słowiańskim ( katolicyzm ponownie pozwolił sobie na "pogańskie zapożyczenia " - używa ich się do budowy palm czy strojenia stacji w Boże Ciało) zwyczajem dzieje się w dzień Zielonych świąt, czyli 50-ty dzień po Zmartwychwstaniu Chrystusa. Liście są wtedy wypełnione sokiem, już się wzmocniły, oddają zapach. Kalendarz tego zbioru jest ruchomy. Jeśli korzystamy naturalnie z bani w okresach zbioru, łatwo się nie troszczyć o ich dostępność i działanie. By zrobić zapas na zimę należy odpowiednio je suszyć. Odcinając brzozowe gałęzie można określić i stan liści brzozy. Górna strona liścia nie powinna być szorstka, listek w dotyku powinien być delikatny i aksamitny. Gotowość listka można sprawdzić przez odrywanie: jeśli pociągnie się za krawędź, musi oderwać się jego cząstka zamiast oderwania całego listka od gałęzi. Mokre od deszczu lub rosy liście giną podczas suszenia, ciemnieją, odpadają i zwijają się. Tego bezwzględnie należy unikać. Głównym warunkiem jest zdecydowanie ekologiczna czystość produktu zbioru. Wanty do sauny mogą wysychać w stanie zawieszenia lub składamy je na siebie. Codziennie należy jeprzewracać, aby gałęzie schły równomiernie - w przeciwnym razie liście przebarwiają się, żółkną, tracąświeżość, a witki tracą aromat. Wniosek : witki brzozowe posiadają wystarczającą ilość olejku eterycznego, którego zapach jesteśmy w stanie wyczuć i wdychać w bani, a z jego dobrodziejstw skorzystać.

Oskoła W Bani I Medycynie Xenia Banitka

Sok z brzozy, zwany również oskołą(nazwa staropolska) czy bzozowiną to napój o słodkawym smaku. Był chłodzący i leczniczy oraz stosowano go na całej Słowiańszczyźnie od setek lat jako lek mający wiele właściwości. Podobno wierzono, że działał i przeciwko nowotworo

23

W dawnych czasach brzozę czcili Celtowie, Słowianie i inne ludy. Była poświęcona władczyni płodności, deszczu i wody zawanej Mokoszą. Uderzenie gałązką brzózki miało pobudzać siły witalne, stąd obyczaj Śmigusa u początku wiosny czy przy Wielkanocy. Zasadzona przy grobie brzoza miała chronić przed duchami, a według chrześcijan podobny cel miał spełniać krzyż brzozowy. Brzozie przypisywano również magiczne działanie. Z jej pomocą można było pozbyć się wycieńczenia i dreszczy. Zgodnie z wierzeniami jeśli ktoś miał dreszcze, szedł do brzozowego gaju, trząsł po kolei trzema brzózkami, mówiąc "trzęś mnie, jak ja ciebie, a potem przestań" i... pomagało. Drzewo odbierało chorobę. Może i ten zwyczaj częściowo zyskał pewien ryt przejścia w bani ? O ich zastosowaniu już pisaliśmy. Uderzanie nimi ciała według Słowian miało nie tylko znaczenie fizycznego masażu, ale również było aktem przekazywania energii kosmicznych kumulowanych w brzozie. Natomiast na brzozowej korze wypisywano prośby do duchów i wieszano je na brzózkach.

Według medycyny ludowej Słowian oskoła miała również leczniczy wpływ na wrzody i choroby reumatyczne. Powszechnie wiadomo było, że sok brzozowy jest bogaty w minerały i witaminy co może pomóc w leczeniu anemii. Świeży sok brzozowy, pozyskiwany wiosną, zawierał glukozę i fruktozę oraz aminokwasy. Był darem od Bogów pojawiającym się po ciężkim i wyczerpującym organizm czasie mrozów. Według tzn nowoczesnej, klinicznej medycyny sok ma działanie lecznicze i oczyszczające. Odtruwa i wzmacnia organizm, reguluje przemianę materii, wypłukuje złogi skrystalizowanych minerałów i ich soli. Stąd doskonale towarzyszy higienie wewnętrznej w saunie oraz kontynuuje tradycje biesiadnego stołu.

24

Sok brzozowy stosowany zewnętrznie odżywia włosy i wybiela piegi. Pozyskiwany dla celów kosmetycznych. służy do wyrobu toników, szamponów (na brzozowym propolisie), odżywek, maseczek, kremów, mydeł. Sok z brzozy od zarania dziejów jak wzmiankują historyczne źródła obecny był wszędzie. Jeszcze przed II wojną światową nie było restauracji, w której nie podawano by oskoły. Oskoła była ceniona za swoje walory smakowe i gościła na większości polskich stołów. W jaki sposób i kiedy pozyskiwać sok brzozowy? Sok z brzozy zaczyna wypływać wraz z pierwszymi stałymi promieniami słońca, czyli z początkiem wiosny. Kiedy tylko temperatura zaczyna utrzymywać się na poziomie mniej więcej 10 stopni Celsjusza ( może to być początek marca) brzoza zaczyna produkcję soku i jest ona na tyle obfita, że można sok odprowadzać.

Istnieje kilka metod by pozyskać oskołę: Pierwszym i najskuteczniejszym (aczkolwiek bardzo agresywnym) sposobem jest wywiercenie dziury o głębokości 1-2cm i wetknięcia w nią kołek z rynienką, po którym spływa ona do podstawionego niżej pojemnika. Jest to jednak metoda bardzo mocno ingerująca w zdrowie drzewa, dlatego nie należy nawiercać więcej niż dwie dziury.

25

Po skończonej operacji należy zaślepić otwór kołkiem brzozowym, zakleić kitem pszczelim. Drugą metodą jest nacięcie drzewa za pomocą noża lub siekiery co spowoduje spływanie soku z brzozy wzdłuż nacięcia ( rana zagoi się dość szybko). Oskoła w tym wypadku będzie spływać znacznie wolniej, lecz jest to mniej inwazyjna metoda. Trzecia najdelikatniejsza metoda to zwyczajne ułamanie gałązek (można je ukośnie uciąć) i wetknięcie ich w pojemnik do którego zbieramy sok brzozowy ( np. zabranie butelki plastikowej z wodą na spacer ). Jest to najwolniejszy sposób, lecz nie wyrządzamy drzewu krzywdy.

Sok brzozowy można przchowywać w lodówce do dwóch tygodni (są szkoł umówiące, że do 4 dni). Jeżeli chcemy zostawić go na dłużej, należy zalać powierzchnię oliwą, która zatrzyma powietrze i naturalnie wydłuży przydatność spożycia soku. Sok powinno się przelać do ciemnego słoja lub butelki.

Tak zdobyty sok uzupełnia naszą dietę w witaminy i minerały. Łatwo zauważyć jak witalnym drzewem jest brzoza, która rośnie w każdych warunkach, a lasy brzozowe zajmują spore tereny Polski. Pamiętajmy, aby nie wykorzystywać młodych brzóz i wybierać dorosłe, mocne drzewa mające możliwość przetrwania nawet po utracie 10l soku.

Należy pamiętać o tym, że przy zbyt długim okresie zbioru (bezpieczny czas wg leśników to dwie doby) drzewu grozi obumarcie.

26

Chrońmy drzewa. Pamiętajmy, że Słowianie darzyli je ogromnym szacunkiem i żadnym zabobonem nie będzie kontynuowanie tej tradycji. Nie zbierajmy soku z pierwszej lepszej brzozy. Nie zbierajmy soku kilka razy z tego samego drzewa, a przy samym nacinaniu pomyślmy trochę i wykorzystajmy naturalną krzywiznę drzewa do szybszego zbioru oskoły.

Pamiętajmy, że w lesie jesteśmy gośćmi, więc przyrodę należy chronić . Kiedyś dziękowano naturze za udane zbiory i za jej pozwolenie na czerpanie z jej obfitości. To z bogactwa wierzeń naszych przodków czerpał Kościół Rzymsko- Katolicki, aby tylko ugruntować narzuconą religię. Błogosławienie plonów czy okadzanie pól to włączenie pogańskich obrzędów, aby podporządkować sobie i pozyskać wiernych. Można sporządzić bardzo długą listę słowiańskich obrzędów, które wpisały się w w rok liturgiczny katolicyzmu - niestety, mym zdaniem, tylko w jednym celu. Była to zachłanność, kontrola, jarzmo i destrukcja. Dlaczego polecam saunującym sok z brzozy ? Ma wiele właściwości o których wspomniałam. Dlaczego polecamsaunamistrzom ruskiej bani ? Jest to świetna okazja, aby przybliżyć ten napój klientom i wskazać na jego zdrowotne zastosowanie. To doskonała szansa, aby opowiedzieć Polakom o zanikających słowiańskich tradycjach, legendach, wierzeniach. By przedstawić ciekawą mądrość ludową naszych przodków. Zgłębiając ją zobaczymy jaką fascynującą grupę tworzyli i jakie są nasze korzenie. Zakochałam się w oskole (берёзовый сок) podróżując po byłym ZSSR. Był tam nieodłocznym, tradycyjnym, tanim i zdrowym napojem. Teraz stał się i moim podczas saunowania. Sporządzam go, kupując syrop brzozowy i rozpuszczając z wodą (taniej i sama decyduję o słodyczy) lub zamawiając poprzez internet. W Polsce nie należy do najtańszych.

Kosmetyki - Syberyjski Scrub Xenia Banitka banitka

Syberyjski oczyszczający scrub do ciała. Ziarna kawy i śmietana. Kosmetyk do Ruskiej Bani dla każdej kobiety.

Kosmetyczna seria produktów Zioła Agafii powstała w oparciu o wieloletnie tradycje medycyny ludowej Syberii. Kosmetyki z tej serii mogą być wykorzystane dla potrzeb indywidualnych (codzienna pielęgnacja ciała) oraz do wykonywania zabiegów w gabinetach kosmetycznych, odnowy biologicznej, SPA oraz saunach i ruskich baniach

27

.

Scrub do ciała został stworzony w oparciu o oryginalny przepis syberyjskich zielarzy. Dzięki składnikom naturalnym doskonale oczyszcza pory skóry, poprawia jej oddychanie i stymuluje metabolizm. Składniki aktywne: Ziarna kawy zawierają wiele substancji zwalczających wolne rodniki, a przez to spowalniających procesy starzenia się skóry. Kosmetyki z kawą są również niezastąpione w walce z cellulitem, a to za sprawą kofeiny, która przyspiesza spalanie tłuszczu i usprawnia odpływ limfy z tkanki tłuszczowej. Śmietanka (zapach waniliowego puddingu) zawiera w dużej ilości tłuszcze, minerały i substancji biologicznie czynne. Nawilża, zmiękcza i odżywia skórę. Scrub delikatnie usuwa obumarły naskórek, usuwa toksyny zalegające w komórkach, pomaga ujędrnić skórę i poprawić jej elastyczność, poprawia krążenie krwi w naczyniach włosowatych, zmiękcza, nawilża i odżywia. Preparat usuwa martwy naskórek warstwy rogowej, poprawia ukrwienie i głęboko oczyszcza. Drobinki ścierające delikatnie złuszczają martwe komórki i usuwają zanieczyszczenia zmniejszając uczucie szorstkości naskórka. Regularnie stosowany pozostawia skórę gładką, aksamitną, delikatną w dotyku. Skutecznie oczyszcza przywracając skórze zdrowy blask. Polecany jest osobom walczącym z cellulitem.

28

Skład: Aqua, Saponaria Officinalis Extract, Acidum Cremor, Capulus Fabam, Akuzon, Betaine, Glycerol, Triethanolamine, Katon Zapach: Dla mnie jako kobiety jest interesujący; czasami to kawa latte, czasami cappuccino. Połączony z wanililową śmietanką tworzy kompozycję, której przy kupnie trudno się jest oprzeć. Dostępność : Mydła syberyjskie Agafii spotkałam ostatnio w Kauflandzie. Dość to niespotykane miejsce na zakup kosmetyków tej serii ( ceny zbliżone do Lawendowej Szafy czy UzdrowiskaSpa online) Peelingi, scruby, maseczki, masła do ciała najtaniej nabywać online, ale można również zdobyć w aptekach, które posiadają całą gamę tych kosmetyków.

Moja przygoda z kosmetykami Babuszki Agafii do Ruskiej Bani rozpoczęła się 3 lata temu, stąd jestem nadal na etapie testowania wielu mydeł, maseł, mask i peelingów do ciała, maseczek do włosów i mask do twarzy tej firmy. Co do tego scrubu lubię jego zapach i ziarnistość. Nie jest to kolokwialnie mówiąc "ździerak", a raczej bardzo subtelny i skuteczny w działaniu kosmetyk. Aby wetrzeć go lepiej, polecam szorstką rękawicę. Można takie nabyć w sklepach kosmetycznych za kilkanaście złotych.

Cykl artykułów o wybranych kosmetykach syberyjskich, linii kosmetyków z krajów wschodnich, ościennych (Litwa, Łotwa, Estonia , Białoruś, Ukraina) będzie zwyczajowo kontynuowany.

29

O Higienie Dawnych Słowian I Upadku Bani Xenia Banitka

Ci z Czytelników, którzy z uwagą śledzą wątki przewijające się w tym miesiącu na naszym portalu, nie zdziwi tytuł, gdyż nawiązuje on ponownie do zasad dbania o ciało w przypadku naszych przodków. Wielu Polaków ma korzenie wschodnie, stąd dawni Słowianie mogą być/są dla nich sąsiadami lub rodziną, z którą związani są emocjonalnie. Dla mnie są nimi np. Ukraińcy. Słowianie mieli swoje łaźnie-banie ( nazwa nawiązuje do postaci legendarnego bannika, o którym zamieścimy osobny artykuł ), a stanowiły one szczególne miejsce zarówno dla ciała jak i duszy. Jak wyglądały łaźnie u naszych dawnych przodków? Słowiańskie tradycje łaźniowe są bardzo stare, ale nikt nie wie precyzyjnie na jaki wiek się datują. Słowiańska łaźnia w formie jaką ją dzisiaj znamy przeszła swoistą drogę ewolucji. Wystarczy spojrzeć na banie w saunariach, a banie obecne na dalekiej Syberii.

Pierwsza historyczna wzmianka o stosowaniu bani przez Słowian pochodzi z X wieku. Pisze o niej żydowski podróżnik i kupiec Ibrahim ibn Jakub:

30

"Nie mają oni łaźni,( w odróżnieniu od term ), lecz posługują się domkami z drzewa. Zatykają szpary w nich czymś, co bywa na ich drzewach, podobnym do wodorostów, a co oni nazywają: meh. Służy to zamiast smoły do ich statków. Budują piece z kamienia w jednym rogu i wycinają w górze na wprost niego okienko dla ujścia dymu. A gdy się piec rozgrzeje, zatykają owo okienko i zamykają drzwi domku. Wewnątrz znajdują się zbiorniki na wodę. Wodę tę leją na rozpalony piec i podnoszą się kłęby pary. Każdy z nich ma wiechęć z trawy, którym porusza powietrze i przyciąga je ku siebie. Wówczas otwierają się im pory i wychodzą zbędne substancje z ich ciał. Płyną z nich strugi [potu] i nie zostaje na żadnym z nich śladu świerzbu czy strupa. Domek ten nazywają oni: al-istba."(izba)

Łaźnia dla Słowian była bardzo szczególnym miejscem, w których dokonywano zabiegów higienicznych, kosmetycznych oraz leczniczych. Łaźnia parowa, oprócz powszechnego i czysto praktycznego wymiaru, miała również bardzo ważne znaczenie rytualne – od niepamiętnych czasów była ona domeną potężnego boga Welesa, który był jednym z głównych bogów Słowian. Dzięki temu w łaźniach odbywało się wiele ważnych rytuałów, między innymi przed i poślubne rytuały dla nowożeńców. Przychodzono też tutaj z ważnymi sprawami do rozmów lub żeby też rozstrzygać wewnętrzne konflikty.

Ze względu na antyseptyczne właściwości środowiska bani, bywała ona też miejscem narodzin potomków Słowian. Było to miejsce czyste i wolne od zanieczyszczeń, w którym ściany i podłogi wykładano ziołami mającymi dobroczynny wpływ na zdrowie człowieka.

Wędrowiec, przejezdny, bezdomny, zanim wpuszczony został do słowiańskiego domu, zapraszany był do łaźni, gdzie oczyszczał się psychicznie i fizycznie. Była ona uważana za miejsce święte, miejsce mistyczne. Zachowywano tu wtedy ciszę jak w świątyni. Był to rodzaj pogańskiej świątyni rytualnej.

Słowianie uważali też, że odpowiednio wykonane czynności obrzędowe w łaźni/bani dają nie tylko krzepę, napełniają siłą, odnawiają biologicznie ale przynoszą holistyczne uzdrowienie. W odróżnieniu od saun innych tradycji, słowiańska łaźnia działa o wiele bardziej pobudzająco na ludzki organizm. Sprawiał to nieodłączny jej atrybut – brzozowe czy dębowe miotełki (witki-wanty), którymi chłostało się rozgrzane ciało.

W Rosji Bania jest rodzajem sauny/łaźni. Poza funkcją higieniczną jest ona obecnie miejscem zbiorowych kąpieli będących formą wspólnego spędzania czasu. W dawnej obyczajowości chłopskiej, koedukacyjne kąpiele w bani dawały okazję do bliższego poznania się przyszłych małżonków.

Często bania ulokowana jest nad rzeką lub jeziorem, co ułatwia kąpiele w zimnej wodzie po wyjściu z gorącego pomieszczenia. Najczęściej mieści się w drewnianym domku, gdzie znajduje się piec opalany drewnem. Nagrzewa się na nim kamienie.

Do bani przychodzi się podczas rozpalania ognia w piecu. Czekając na kąpiel, pije się czaj, gorące ziołowe herbaty z miodem lub innymi dodatkami. Gdy kamienie rozgrzeją się, zostają polane wodą. Następnie ciało chłoszcze się witkami (najczęściej brzozowymi, pokrzywowymi, jałowcowymi, dębowymi). W bani przebywa się do czasu, aż ma się już ochotę wyjść. Po wyjściu ciało powinno zostać schłodzone zimną wodą.

Dlaczego tradycja słowiańskiej sauny zaczęła zanikać w Średniowieczu? Początkiem jej końca stała się zaraza dżumy, która zmiotła dużą część populacji Europy. Wraz nastaniem epoki ascezy rozpoczęła się eliminacja wszelkich przejawów, które mogłyby wiązać się z kultem ciała,, Do rangii świętości podniesiono życie pustelnicze, umartwianie się i cierpienie celem zasłużenia na życie wieczne. Aspekty "przesadnego" "niedbania" o swoje ciało znalazły poparcie Kościoła Rzymsko - Katolickiego i w nim należy szukać zródeł. Na skutek tych działań ucierpiały tradycyjne łaźnie, które w ówczesnej mentalności hierarchów kościelnych, uchodziły za "siedlisko grzechu i rozpusty"

31

32

"Mądre" konsylia medyków dworskich orzekły ówczas, że chorobę wywołały zbyt częste zabiegi higieniczne, a ludności wmówiono, że poprzez pory otwierające się w bani, choroba ma łatwiejszy przystęp. Nalegano, aby unikać publicznych łaźni/bani, a częściej zmieniać bieliznę. Chrześcijaństwo rzymskie miało osobliwy stosunek do czystości ciała. Samo pojęcie "czystość" nie odnosiło się do ciała, lecz do… bielizny. Jeśli bielizna nie była brudna, człowiek nie mógł być nazywany brudnym, nieczystym. Skóry nie myto, lecz wycierano. Woda miała bowiem zabobonnie powodować pogorszenie wzroku, bóle zębów, a także osłabienie, głupotę i podatność na wszelkie choroby. Uważano też, że zmywa wydobywające się ze skóry ciecze zasobne w energię. Skutkiem tego była rada św. Franciszka, aby podczas mszy obficie okadzać kościoły w celu zniesienia smrodu wiernych. Łaźnie istniały w Paryżu jeszcze w XV wieku, jednakże przekonanie o szkodliwości wody przyniosło rezultat w postaci masowego ich zamykania. Epidemie dżumy stały się jeszcze bardziej dotkliwe. Trudno nie zauważyć wyraźnego związku, że zarazy akurat omijały rejony, w których chętnie korzystano z łaźni. W ten sposób wiele z tradycji łaźnianych zostało zapomnianych i bezpowrotnie zaginęło w zachodnej części Europy, a tylko jeszcze w krajach skandynawskich i Rosji tradycje te przetrwały i są kultywowane do dziś.

Na początku XVII wieku niemiecki uczony, Adamus Alearius, podróżując po Rosji dał świadectwo swego zachwytu dla ludowej ruskiej łaźni (bani):

"W Rosji nie ma takiego miasta ani wsi gdzie nie byłoby parowej łaźni. Rosjanie są w stanie znosić niezwykły żar. Witki na półkach łaźni pozwalają chłostać rozgrzane ciało tymi brzozowymi miotłami. Zimą, wyskoczywszy z bani kładą się na śniegu, nacierają nim ciało, a potem znowu wchodzą do gorącej bani. Tak diametralna zmiana działań okazuje się sprzyjać ich zdrowiu i urodzie".

Godząc się z postawą wstydu i indoktrynacją Kościoła Rzymsko-Katolickiego niektórzy Słowianie nawróceni na jego obrządek zaniechali bani. W ten sposób Słowianie weszli w ciemną w epokę brudu. W Polsce średniowiecznej na szczęście zadziało się trochę inaczej. Pogańskie obyczaje nie dały się tak masowo wyplenić jak w Europie Zachodniej. Jeszcze za panowania króla Kazimierza Wielkiego w Krakowie nadal było 12 ogólnodostępnych łaźni.

Projekt Miotłowisko Marcin Radecki i Marta Grzesik

Projekt MIOTŁOWISKO jest niczym innym jak dziełem przypadku i inspiracji dwóch przypadkowo rzuconych sobie przez Los osób. To Marcin Radecki i Marta Grzesik. Dzięki Miotle oczyszczamy i wyganiamy brud. Na każdy Sabat, na Łysą Górę na miotłach przylatywały wiedźmy. Sabaty to spotkania, na których wymieniano doświadczenia i

33

wiedzę. Palono ogień i warzono mikstury.

Te noce były Oczyszczające i Odurzające. Pragniemy, aby takie były Miotłowiskowe Spotkania.

MARTA: Logo MIOTŁOWISKO było przygotowane od bardzo dawna. Leżało w mojej szufladzie, a idea w pełnej pomysłów głowie. Mojej głowie. Marta Grzesik - Wiedźma i Opiekun imprez w Miotłowisku. WIEdźma, bo jestem przekonana, że WIEM jak udzielić każdemu instrukcji "latania na miotle"czyli jak dodać skrzydeł, jak podzielić się dobrą energią. Kocham Góry Świętokrzyskie. Tu jest moje miejsce na ziemi. Wróciłam po 18 latach tęsknoty do mojego rodzinnego miasta Starachowice. Mając 18 lat zdobyłam uprawnienia Przewodnika Świętokrzyskiego. Kilka lat później obroniłam pracę magisterską pt. „Góry Świętokrzyskie jako produkt turystyczny". No i zwyczajnie chcę WAM powiedzieć, że spełnia się moje MARZENIE. Będę czarować Wam nasz wspólny czas, opowiem Legendę, przyniosę wody ze źródła Św. Franciszka, upiekę podpłomyk. Posłucham i usłyszę… i już nie mogę się doczekać najbliższego Sabatu – Nocy Saunowo-Baniowej z 15.09 na 16.09.2017. Może po imprezie tj. w niedzielę do południa ktoś zechce ze mną wejść na Łysicę? To najwyższy szczyt najniższych gór w Polsce a zarazem najstarszych w Europie.

34

Moja najważniejsza życiowa rola to bycie mamą. Zawodowo jestem właścicielem Agencji Reklamowej Xmedia, z pasji uprawiam sport, jestem ratownikiem WOPR oraz płetwonurkiem. Moją największą sportową miłością jest Karate Kyokushin. Saunowanie jest jak kropka nad „i” – dopełnieniem tego co lubi moje ciało. Każdy kto poznał smak przekroczenia granicy zmęczenia w bani wie o czym mówię. Jedyne w swoim rodzaju jednoczesne zmęczenie i relaks. Miotłowisko i to wszystko mogło się zadziać tylko i wyłącznie dzięki Marcinowi Radeckiemu. Dlaczego? Bo to, co on robi jest połączone z pasją i profesjonalizmem, a jego energia, by zrealizować te projekt była podobna do mojej.

MARCIN: Jestem SaunaMistrzem, a na Miotłowisku będę zarażać Was tym, co we mnie siedzi. Nawet z pozoru najdziwaczniejsza, najskromniejsza pasja jest czymś bardzo, ale to bardzo cennym! Moją pasją jest sauna i przeprowadzanie rytuałów saunowych i baniowych. Ceremonie zapachowe, rytuały saunowe zacząłem przeprowadzać około 6 lat temu w Hotelu Senator w Starachowicach. Dzięki właścicielom Hotelu Senator i mojej determinacji udało mi się osiągnąć mój wymarzony cel, a mianowicie wprowadzić na obiekcie poprawną kulturę saunową. Tak zaczęła się moja pasja, a ja zostałem Sauamistrzem. Z radością przekazuję radość innym. To przyjemne móc rozdawać endorfiny. Pierwsza Noc Saunowa jaką zorganizowałem była Nocą Rosyjską. Na niej właśnie poznałem mojego mentora i mistrza, świętej pamięci Włodka Poprawskiego z Nadbużańskiej Ciszy. To od Niego dowiedziałem się czym jest Ruska Bania, pariłka,

35

priedbanik, że Ruska Bania to ENERGIA Żywego Ognia, zapach drzew, ziół, temperatura i wilgotność. Wiem też jaki wpływ ma natura na nasze życie. W Nadbużańskiej Ciszy nauczyłem się robić wieniki z brzozy, dębu, lipy, mięty, pokrzywy i co należy zrobić jeśli nie zaopatrzyliśmy się zawczasu w odpowiedni wienik. W banie wienik doroże dienieg (W bani wienik droższy od pieniędzy). Posiadłem wiedzę i umiejętność przeprowadzania masażu wienikami. Nauczyłem się, że w trakcie seansu, podczas masażu wienikiem stosuje się trzy podstawowe techniki: głaskanie, wibracje i chłostanie. W pariłce można także wykonywać automasaż. Wydawać się to może nieco dziwne, że ktoś miałby sam siebie masować. Że jeśli sami się masujemy, nie będzie to tak przyjemne jak wtedy, gdy masuje nas specjalista. Jednak ciało zna siebie, jego receptory zostają pobudzone, krew będzie krążyć szybciej, uruchomiona zostanie produkcja substancji napinających skórę, a mięśnie się rozluźnią i organizm zdecydowanie poczuje się lepiej. Pokażę Wam to wszystko -to fantastyczna sprawa. Moja pasja mnie nakręca, wciąga i sprawia, że z radością czekam na kolejny tydzień. Już nie mogę się doczekać naszego pierwszego spotkania na Miotłowisku.

36

Rekomendacje - Saunarium Aqua W Lublinie Jerzy Portokalia

Dzisiaj w rekomendacjach o Aqua Lublin będzie. Dokładniej o saunarium tam się znajdującym. Dlaczego tak długo po opisie ekipy tam pracującej? Ano dlatego że nie rekomenduję obiektu, gdzie? Gdzie coś powiedzmy, no nie za bardzo było? Jak mam rekomendować obiekt w którym od kilku miesięcy nie działała sauna do przeprowadzania seansów, a jedynie mała jej namiastka, i to do czasu. O tym jednak wspomnę na końcu. Obiekt z zewnątrz wrażenie robi należyte. Furmanek motoryzacyjnych na parkingu cała masa czyli powodzenie obiekt ma. Tobołki z dobytkiem saunowym w łapki no i śmigamy. Wrażenie robi taka wielka szklana miska w której to ludzie na zewnątrz elegancko sobie pływają. Nurki robią, woda jak widać ciepła bo z dyniek ludziom jak chłodno to dymi, z miski też dymi, czyli ciepła woda jest. Wejście do budynku, i …. No, no!!! Wrażenie robi. Chyba architekt Juliusza Verne czytał i jak u kapitana Nemo szklane ściany porobił przez które to widać jak ludziska sobie w basenie pływają. Z pod wody jakby widać proszę

37

państwa kochanego. Figle wodne i inne tam style pływackie widoczne są. Stoi człowiek jak jaki nurek na dnie, proszę ja kogo. Nawet gdyby do basenu człowiek chciał to? Przyodziewki basenowe w chałupie zostały, a poza tym to po konkretnym obiadku w chałupie byłem. Moje walory aerodynamiczne po takim posiłku uległy lekkiemu pogorszeniu, masa ciała wzrosła, a dzieci i innych użytkowników w tym basenie, szkoda by było. Podczas mojego skoku mogła by nimi jakaś fala o brzeg basenu rzucić i byłby problem. Nic to jednak ja do sauny, a nie na basen. Do sauny!!! Obok tych szklanych ścian mamy szatnię gdzie zostawiamy gumofilce, czy letnią porą powiedzmy nawet że świąteczne sandały. Łażenia w butach to po obiekcie tam nie ma. Oczywiście na haczyku w tej szatni i kufajkę nawet powiesić można, a szatnia za darmochę jest. Po za tym jest miejsce gdze można coś przekąsić, wypić, a nawet barchany kupić gdy takowych ktoś z chałupy nie zabrał, lub? Jakiś łobuz gacie nam w autobusie załóżmy buchnął. Zatem schodkami do góry idziemy gdzie to sauny być mają. Można i windą ale? No ja w szafy na sznurkach to za bardzo nie wierzę. Po za tym guzików w tej windzie do cholery. A to aby wiadomo co dusić i gdzie się pojedzie? A schodami to po bożemu jest. No a tam pod kasami ludzi czasami bywa sporo. Rzecz normalna jak i w innych obiektach. Czasami tak bywa.

Zegarki na łapkę i do szatni. Szafki jak w większości tego typu obiektów i śmigamy do saun. Tuż za bramkami drzwi dla kobietek i dla facetów. Zatem robię wejście smoka. Co prawda ja smok taki z tych z lekka wypasionych ale, wejście smoka robię. Pierwsze wrażenie jakie kiedyś robiły to były? Wiszące barchany na ścianach. Do koloru do wyboru. Przekrój tekstyliów od rodzimych wytwórców do może i nawet wytwórców a z Chin Ludowych. Kolorystyka, krój deseń, wręcz powalająca była. Co też chłopy na tyłkach

38

nosić potrafią proszę państwa kochanego, co w szafach czy szufladach mają? Jakby ktoś pisał z tego tematu pracę magisterską czy nawet doktorską miałby wtedy cudowny materiał poglądowy. Po blisko roku fachowiec na taką garderobę półki wymajstrował i na ścianie zawiesił. Czy wodzowie tak długo o półkach dumali, czy fachowiec je tak długo robił tego akurat nie wiem, ale? Zaiste czasu sporo to zajęło. To taki pierwszy kwiatek do kożucha. Pod prysznicami? No powiedzmy coś majstry od hydrauliki spaskudzili bo z odpływem sprawa z lekka szwankuje. W wielu obiektach bywa podobnie zatem? Nie ma sprawy. Taplamy się czasami w wodzie jak żabka, gdy kilku jegomości bierze prysznic. Może rurę nie taką wsadzili, lub dziura za mała? No w każdym bądź razie błony jak żabie między paluchami nie wyrastają, ale ździebko tej wody bywa bogato. Jak jest w części damskiej to nie wiem? Nie zaglądałem. Przy wejściu do saun na drzwiach czarno na białym że to strefa nagości i inne tam ważne informacje, co by? Nie obyci wiedzieli co i jak, oraz gdzie to trafili. Informacja konkretna i czytelna. Całe saunarium w bryle powiedzmy wieeelkiego korytarza ale? Fajnego korytarza, wrażenie jak najbardziej pozytywne. Jak najbardziej! Jak dla mnie jest cacy.

Sauny przestronne, czyściutko, ostatnia taka do seansów to co by nie mówić pokaźnych rozmiarów jest. Tak na 40 osób, i z dwoma wejściami. To akurat piękne rozwiązanie podczas wietrzenia, wchodzenia czy wychodzenia z seansów. Piec konkretny znaczy się taki jaki to Lucyper w sypialni ma. Na bank będzie tam ciepło. Druga sauna sucha ździebko mniejsza tak na ok 15 osób i trzecia powiedzmy że kameralna, bo i nie wielka. Sauny przeszklone całkowicie od strony korytarza. Jednym to "pasi", innym nie. Takie jednak obecnie trendy w saunach obowiązują.

39

Sauny parowe. Takich dwie są. No i jak się doliczyłem to w pewnym momencie siedziało tam nas a 16 osób w oparach pięknej i pachnącej pary. Pewnym novum jest umieszczenie tego całego parowozu nie jak w innych saunach gdzieś pod ścianą czy w rogu a na pewnego rodzaju kolumnie na samym jej środku. Coś pięknego!!! Naród sobie w kółeczku siedzi wszystkim równo pary i po bożemu, no Ameryka!!! Dorzuciłbym jakiś symbolik na drzwiach wzorem innych obiektów aby w saunach zachować ciszę. Swego czasu byłem świadkiem dyskusji w parówce grupy jegomości na temat „bidy” z kołem od traktora. Druga grupa zaczęła się żalić też nad kołem tyle że jak mówili od „kombajna”koło. No i tylko już brakowało aby zaczęli dyskusję na temat rozrzutnika do obornika. A wtedy bym się tam pochlastał na temat zagadnień związanych z rolnictwem. Co prawda na zwróconą uwagę osobnicy zamilkli czyli rozumne ludzie tam są. Po za tym grota lodowa do posiedzenia a nawet do pochodzenia sobie w niej i schłodzenia powłok cielesnych. Beczka do schłodzenia, wiadro co by sobie na dyńkę wody zimnej zapodać i prysznice. Dodatkowo jest solarium stojące i pokój do masaży.

Wypoczywalnia. No tak niewielka. Na to już nic się nie poradzi tak ktoś „mądry” zaprojektował. Może w saunie nigdy nie był że tak zaprojektował? Podgrzewane leżanki i kilka miejsc gdzie można sobie usiąść. W niej taki niby barek gdzie to można sobie pobrać za złotych polskich kilka ręcznik lub kilt. Mądra to rzecz a i bywa że potrzebna. Jest także niewielki basen z wodotryskiem. W zasadzie to jakuzzi, przyzwoite wielkością. No oczywiście ten powiedzmy „jakuzzo-basen” mógłby być większy, no mógłby. Obejrzałem ściany, opukałem, pomacałem, no i za cholery powiększyć to się tego nie da. Jak Boga kocham nie da się!

40

Pomyślano też w Aqua Lublin i o paniach. We wtorki saunarium czynne jest tylko dla pań. Tylko dla nich. Dla nich to seanse, pilingi i inne tam ciekawe z punktu widzenia kobietek atrakcje. Co dokładnie nie wiem, facetów nie wpuszczają, ale? Panie mocno zadowolone po czymś takim obiekt opuszczają. Mocno zadowolone!!! Co do kultury saunowania na obiekcie? O ile na początku było z tym troszeczkę problemów to obecnie w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Kultura saunowania jest. Co prawda jak wszędzie zdarzają się przypadki ludzi opornych na wiedzę, czy tzw TWA (Towarzystwo Wzajemnej Adoracji) jednak ekipa potrafi sobie z tym kulturalnie a i stanowczo poradzić. Seanse saunowe? Zarówno pokład muzyczny jak i techniki naparzania na poziomie zacnym są. Widać że ekipa wie jak ludziom dobrze w saunie zrobić. O ludziach przyzwoitości wielkiej jak i serduchu wielkim, czyli saunamistrzach Aqua Lublin Bartku, Rafale i Sebastianie [LINK]

Gdyby dane nam było skorzystać z Nocy Saunowej w Aqua Lublin, to? No to mogę powiedzieć tylko, tak? Ekipa saunarium połechce nas na całego swoim programem. Ludzie tam zatrudnieni fach swój znają i całego siebie nam dadzą, abyśmy czuli się dopieszczeni nie tylko w saunach. Dopieszczeni całą otoczką takiej imprezy. To jest, to! Prowizorki saunowej raczej tam nie doświadczymy. Klasa sama w sobie. Jako że Aqua Lublin czynne jest dla ogółu do godziny 22-giej to i o tej właśnie porze otworzone zostaną nam podwoje do części basenowej. No i tak powiem od siebie. Cudeńko sprawa to jest proszę ja kogo. Coś pięknego. Naród bowiem do wodnych „wydumek” udać się może w strojach organizacyjnych. Możemy liczyć zawsze na jakieś miłe niespodzianki podczas takiej imprezy. O ludziach co nam dobro w saunach tam czynią, to? Moi drodzy. Tworzycie wspaniałe trio i wspaniałą atmosferę. Atmosferę dobra w której to dobrze się czują ludziska. To może wytarty frazes, ale? O marce obiektu, a szczególnie saunarium

41

decydują ludzie tam pracujący, a nie zarządzający. Często idzie się tam nie ze względu na obiekt, a właśnie ze względu na nich. Na tych tam pracujących. To robota ciężka, wymagająca, ale i dająca wiele satysfakcji. Po Was widać że to nie tylko praca, to też Wasza pasja. Nie ma nic lepszego w tym fachu jak pasja do niej. Wiele było obiektów gdzie były tłumy. Czasami ludzie wkładający w tą prace serducho odchodzili, a wraz z nimi odchodzili i ludzie z obiektu. Co z tego że obiekt był ten sam. Nie było już tych co tworzyli atmosferę tego miejsca, i od których biły te zdrowe fluidy. Co do moich zastrzeżeń o których wspomniałem na początku, to może tak do zarządzających w kilku punktach to będzie? Po pierwsze: Kochani prawie rok oczekiwania na półkę pod prysznicami? Ździebko długo, no chyba ze stolarzowi piłę ktoś buchnął, lub prąd odcięli za niezapłacony rachunek, a stolarz w Lublinie jest tylko jeden? Wtedy ok! Zrozumiem wszystko, nawet kryzys w branży stolarskiej.

Po drugie: Ponad rok nie działająca pompa w jakuzzi? Nie powiem że to lekkie przegięcie? Ja rozumiem obecna pompa za mocna jest, wodę z basenu wywalała i ze względu na bezpieczeństwo saunujacych pompę wyłączono, ale? Pompę przecież można wymienić. No chyba że takowa pompa znajduje się obecnie na rosyjskim okręcie podwodnym z napędem jądrowym. Wtedy też zrozumiem. Obronność kraju, napięta sytuacja z naszym wschodnim sąsiadem, wschodnia flanka NATO, tajemnica wojskowa i rożne tam inne może i dyplomatyczne problemy? Po trzecie: Prawie cztery miesiące oczekiwania na nowe deski w saunie, to? No to co by nie mówić też coś tu nie halo! Informacje jakie docierały do saunowiczów były bardzo ciekawe, wręcz inspirujące, a to? Najpierw o wyszukiwaniu drzewa w lesie, wycięciu,

42

potem jego sezonowaniu, przesyłce z Ameryki i innych bardzo ciekawych teoriach wywoływały tylko uśmiech politowania na twarzach saunowiczów. Bądź co bądź w prawie 40 milionowym kraju nie ma desek do sauny? Nie wywołujmy może więcej podobnej salwy śmiechu? Po czwarte: Jeżeli w obiekcie jest grota lodowa to jak sama nazwa wskazuje powinien być tam lód. Proste to jest rozumowanie jak budowa cepa. Z tym od początku też bardzo ciekawie bywało. Może jakiegoś fachowca od lodówek ściągnąć i niech popuka, postuka, zajrzy tu i tam, i na bank powie co z maszynerią jest nie tak. Jak sobie z tym nie poradzi, to wtedy? Ewentualnie postawić figurkę pingwina i chociaż wizualna namiastka groty lodowej będzie. Po piąte: Nie może być tak że ekipa saunarium dowiaduje się o nadliczbowej ilości saunujacych tuż przed rozpoczęciem imprezy. To tworzy bałagan, irytację ludzi, niepotrzebne nerwy, etc. Rozumiem względy ekonomiczne, biznesowe, inne, ale? Troszkę wyobraźni i planowania. Akurat ekipa Aqua Lublin podczas ostatniej nocy saunowej pięknie sobie z tym poradziła i spisała się na piątkę. Takich numerów raczej się nie wywija. Co zaś do osoby decyzyjnej za zaistniałą sytuację podczas nocy saunowej, to? Jak to się potocznie mówi: Sorry Gregory, ale oceny tej osobie nie wystawię, ani też tego nie skomentuję. Mam jednak czasami nieodparte wrażenie że osoby odpowiedzialne za saunarium w Lublinie, to albo nigdy tam nie były, albo nie za bardzo wiedzą czym jest sauna i saunowanie?

Co ciekawe z tego co mi wiadomo to osoby decyzyjne bardzo dobrze wiedzą, o takim a nie innym stanie rzeczy. Co zdumiewające, ma się nieodparte wrażenie że nic z tym nie robią. To również opinia nie tylko moja, ale i bywalców. Mój apel do wodzów tego obiektu. Kochani macie wspaniały obiekt, piękne saunarium i wspaniałych pracujących tam ludzi, którzy robią wszystko aby ludzie wychodzili zadowoleni mimo takich

43

mankamentów. Ludzi z pasją i wielkim serduchem do tego co robią. Nie spaskudźcie że tak powiem takiego potencjału. Lubelskie słynie z jednej perły co prawda chmielowej, ale? Macie szansę na drugą perełkę jaką jest saunarium w Waszym obiekcie, tylko troszkę chęci, troszkę otwartości na propozycję czy sugestie pracujących w Waszym saunarium. Może by tak zasiąść w jakimś pokoju? Przy urzędowym stole wraz z ekipą z saunarium. Wypić powiedzmy lemoniadę, słone paluszki pochrupać. Wysłuchać co mają do powiedzenia, jakie problemy, plany, zamiary. Co zmienić, co ulepszyć? Co szwankuje? A dlaczego z ekipą z saunarium? Bądź co bądź, ale to oni najlepiej wiedzą co w przysłowiowej trawie piszczy, a w piecu saunie skwierczy. Oni naprawdę znają się na tym co robią, i robią to nad podziw bardzo dobrze, świecąc czasami za kogoś oczami. Taka niestety jest prawda! I na koniec? Czy jako bywalec wielu saunariów w tym wesołym kraju rekomenduję jednak ten obiekt? Moi drodzy, tak. Rekomenduję. Zobaczyć i skorzystać z obiektu warto. Obsługa saunarium pierwsza liga. Odpocząć można, wrzucić sobie na luzik także, nasycić serducho profesjonalnymi seansami również. Spotkać fajnych i zacnych ludzi też, zatem? Gdy Wasze drogi zaprowadzą Was w Lubelskie, to? A zaklepać sobie te kilka godzin na odwiedzenie Aqua Lublin, mimo pewnych niedociągnięć które jak mniemam wkrótce zostaną usunięte.

44

Rekomendacje - Bania I SPA W Dworze Droblin Szymon Konkol

Dwór Droblin to wyjątkowy kompleks hotelowo - rekreacyjny. Zlokalizowany jest w jednym z najczystszych rejonów Polski – województwie lubelskim, w niewielkiej miejscowości Droblin, oddalonej 2km od Leśnej Podlaskiej. Jego historia sięga połowy XVI stulecia, jednak czasy jego największej świetności przypadają na XIX wieku, kiedy pełnił funkcję siedziby rodu Wężyków. W kolejnych latach późnoklasycystyczny Dwór często zmieniał właścicieli. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości majątek został przejęty przez Skarb Państwa, który większość gruntów dworskich podzielił na parcele, a sam Dwór wydzierżawił (przez długi czas funkcjonowała na jego terenie szkoła). Po zamknięciu szkoły Dwór Droblin, położony z dala od głównych szlaków komunikacyjnych, zaczął popadać w ruinę. Obecnie w pełni odrestaurowany ośrodek w sposób spójny łączy tradycję z nowoczesnością. Hotel o 4- gwiazdkowym standardzie w Dworze zapewnia miejsca noclegowe w stylowych i klimatyzowanych pokojach. Klasyczne wnętrza obiektu nawiązują do jego historii, łącząc ją ze współczesnymi udogodnieniami, dzięki czemu zapewniają gościom komfortowy wypoczynek.

45

Dwór Droblin jest idealnym miejscem dla wszystkich, którym bliska jest filozofia wypoczynku w zgodzie z naturą. Malownicze położenie, różnorodność atrakcji, a przede wszystkim gościnność sprawiają, że jest to idealne miejsce zarówno do indywidualnego wypoczynku, jak i kompleksowej oferty dla klientów biznesowych. Strefa SPA w Dworze Droblin inspirowana jest naturą, począwszy od drewnianego budynku usytuowanego na wodzie krytego strzechą, po wnętrze i gabinety łączące wiejski styl z luksusem nowoczesności. Do zabiegów wykorzystuje się naturalne i ekologiczne kosmetyki, jak torf, piwo, wino, zioła oraz inne składniki naturalne zapewniające doskonały relaks dla oczekujących odprężenia i rozluźnienia. Masaże klasyczne i relaksacyjne, zabiegi na bazie stempli ziołowych i piany mydlanej w technologii Permanent Contour, czy też zabiegi wyszczuplające z wykorzystaniem bandaży Arosha to tylko niektóre elementy oferty, skierowane do nawet najbardziej wymagających klientów. W Strefie Relaksu Dworu Droblin, goście mogą skorzystać z aromatycznych kąpieli w gabinecie lub ciepłych kąpieli na zewnątrz w drewnianej bali z hydromasażem ogrzewanej drewnem. Zwolennicy wysokich temperatur, którym bliska jest idea dbania o siebie w zgodzie z naturą, z pewnością skorzystają z dobrodziejstw Ruskiej Bani. Połączenie aromatu naturalnego igliwia pokrywającego podłoże oraz wysoka temperatura, pozwalają oddać się pełnemu relaksowi przy jednoczesnym oczyszczeniu organizmu. Chętni mają możliwość skorzystania z brzozowych witek, które pod wpływem delikatnych uderzeń o ciało wydzielają sok, zbawiennie działający na wygładzanie skóry oraz układ krążenia.

46

SPA wyposażono w innowacyjne urządzenia posiadające certyfikaty medyczne, wykorzystujące opatentowane technologie. Zabiegi estetyczne z wykorzystaniem aparatury najnowszej generacji w dworskim SPA są bezpiecznym i nieinwazyjnym odpowiednikiem medycyny estetycznej z użyciem skalpela. Wykwalifikowana kadra ocenia stan skóry i dobiera odpowiednie programy do preferencji klientów. Aparaturą wykonujemy zabiegi poprawiające napięcie i elastyczność skóry, redukujące zmarszczki i modelujące owal twarzy oraz wyszczuplające, zwalczające cellulit i wspomagające odchudzanie, zwłaszcza przy dużej utracie wagi.

W ośrodku korzystać można z Ruskiej Bani, zbudowanej z drewnianych bali, opalanej drzewem, w której temperatura wynosi maksymalnie 70-80˚C, a wilgotność regulujemy intensywnym polewaniem wodą rozgrzanych kamieni. Pobyt w bani urozmaicić tutaj może seans z brzozowymi witkami, które są specjalnie przygotowywane dla gości przez personel ośródka. Miękkie miotełki zabiera się do bani, układa na kamieniach i polewa wodą, aby wytworzyła się para. Ciepłymi witkami masujemy ciało, oklepując lub głaszcząc. Ten miły rytuał dodatkowo rozluźnia mięśnie i oczyszcza skórę, pozostawiając niezapomniane doznania.

Doskonałym dopełnieniem pobytu w SPA oraz seansu w bani jest relaksująca kapiel w Balii z hydromasażem. Wzorowana na tradycyjną, rosyjską, Balia to zewnętrzne, drewniane jacuzzi, usytuowane na zewnętrznym tarasie . Miejsce do całorocznych kąpieli relaksujących z ciepłą wodą ogrzewaną drzewem.

47

Opisane tutaj atrakcje, to zaledwie niewielka cześć oferty tego ośrodka. Dwór Droblin to miejsce godne polecenia zarówno dla osób lubiących luksus jak i dla poszukujących relaksu na łonie malowniczej przyrody.

48

www.wsaunie.pl