View
321
Download
1
Embed Size (px)
Citation preview
Wyruszamy!
26.08.2017
W sobotę z samego rana, bo już o 4:00 wyruszyliśmy
z Rzeszowa na lotnisko w Modlinie niedaleko
Warszawy. Tam wsiedliśmy na pokład samolotu
lecącego do Malagi. Dla wielu z nas było to
pierwszy w życiu lot, stąd emocji nie brakowało. W
Maladze wylądowaliśmy około 15:40, skąd
wyruszyliśmy w ostatni etap podróży do Sevilli. To
właśnie tu spędziliśmy kolejne trzy tygodnie.
Do naszej rezydencji dotarliśmy późnym
popołudniem. Przy rezydencji powitała nas Pani
Natalia, która wprowadziła nas do rezydencji
oraz przedstawiła pokrótce regulamin
korzystania z wszystkich udogodnień, takich jak
taras czy stołówka. Po pewnym czasie już każdy
z nas odpoczywał w swoich pokojach po długiej
podróży.
Spacer po Sevilli
Drugiego dnia wszyscy wypoczęci po ciężkiej
podróży, pełni energii ruszyliśmy na pierwszy
spacer po Sevilli. Pierwszym punktem naszej
podróży była Plaza de Espana. Przepiękny plac
o kształcie półkola z fontanną na środku zrobił
wrażenie na każdym z nas.
Następnym punktem naszej wycieczki była główna
ulica miasta czyli La avenida de la Constitución
pełna turystów, przydrożnych kawiarenek,
małych barów z tapas czy sklepików z
pamiątkami. Spacery tymi urokliwymi uliczkami
były dopełnieniem pierwszego dnia w tym
pięknym mieście. Wracając do rezydencji każdy z
nas już planował kolejne wycieczki w miejsca
które chciałby odwiedzić.
Pierwszy dzień praktyk
28.08.2017
Tego dnia każdy z ciekawością i chęcią zdobycia nowych doświadczeń udał się do naszego miejsca praktyk. Była to firma Multiplicalia. Z racji tego, że
całość zadań realizujemy w języku angielskim -znacznie podnosimy swoją znajomość tego języka
w zakresie słownictwa zawodowego. Uczyliśmy się podstaw planowania strategii reklamowej oraz wprowadzaniu produktu na rynek i do środowiska
internetowego.
Aktywne popołudnie
Popołudnie znów spędziliśmy na poznawaniu uroków Sevilli. Wybraliśmy się na spacer
podczas którego, podziwialiśmy stadion Sevilli FC. Po krótkich zakupach udaliśmy się do centrum Sevilli oraz na nadbrzeże rzeki
Gwadalkiwir, gdzie mieści się Torre del Oro -czyli Złota Wieża. Następnie każdy z nas udał się na spacer zabytkowymi uliczkami starego miasta, po czym zmęczeni długim spacerem udaliśmy się do rezydencji na odpoczynek.
Dzień czwarty
29.08.2017
Drugiego dnia praktyk czekało nas kilka zadań praktycznych , w czasie których naszym
zadaniem było zaprojektowanie logotypu marki/produktu dla przygotowanego wcześniej
produktu lub firmy. Następnie tworzyliśmy stronę internetową naszej firmy według własnej koncepcji i uznania. Alvaro z chęcią odpowiadał
nam na nasze pytanie i cierpliwie tłumaczył.
Aktywne popołudnie
Po zakończonych praktykach wróciliśmy do rezydencji na obiad. W czasie siesty integrowaliśmy się podczas grania w Uno. Popołudnie, wraz z koordynatorką ze strony euroMind -
Natalią - spędziliśmy na kolejnym zwiedzaniu Sevilli. Odwiedziliśmy zabytkowy budynek Uniwersytetu, gdzie
wcześniej mieściła się fabryka tytoniu. Zobaczyliśmy MetropolParasol, z którego można było podziwiać piękne widoki oraz zrobić kilka zdjęć. Następnie zobaczyliśmy stare, zabytkowe
uliczki żydowskie oraz Katedrę. Wieczór spędziliśmy na mieście integrując się oraz jedząc tutejsze przekąski – Tapas. Około 22 drugiej wszyscy razem już w rezydencji graliśmy w
Uno oraz podsumowywaliśmy aktywnie spędzony dzien.
Dzień piąty
30.08.2017
Tego dnia na praktykach każdy z nas dostał zadanie stworzenia projektu reklamy dla
hiszpańskiej perfumerii internetowej lub salonu samochodowego. Każdy z podekscytowaniem
zabrał się o pracy. Po kilkunastu minutach każdy miał gotowy projekt. Nasze projekt obejrzał
Alvaro Alvarez, któremu nasze prace bardzo się spodobały.
Pierwsza lekcja Hiszpańskiego
Po obiedzie i godzinne przerwy rozpoczęła się
pierwsza lekcja języka hiszpańskiego. Na niej -
Mari – nauczyła nas podstawowych zwrotów
oraz słów. Atmosfera była bardzo miła, a Mari
przekazała nam w bardzo jasny sposób całą
wiedze.
Dzień szósty
31.08.2017
Tego dnia na praktykach pracowaliśmy nad kontynuacją projektów z dnia poprzedniego. Naszym kolejnym zadaniem było stworzenie
projektów reklam produktów ze sklepu szpiegowskiego.
Pod koniec nasze prace oglądali i oceniali pracownicy czyli specjaliści z firmy w której odbywamy
praktyki. W większości przypadków oczywiście bardzo podobały im się nasze prace.
Wizyta w oceanarium
Po ciekawie spędzonych praktykach, udaliśmy się do rezydencji na obiad. Po chwili odpoczynku wyruszyliśmy na wycieczkę do oceanarium Aquario de
Sevilla.
Jest to jedyny ośrodek tego typu o największej różnorodności biologicznej w Europie.
Największą atrakcją był oczywiście ogromny zbiornik z rekinami na Półwyspie Iberyjskim (9 metrów głębokości i z 2 milionami litrów wody)
- zbiornik o nazwie "Oceanario", w którym mieszkają największe zwierzęta akwarium: dwa egzemplarze rekina Margarida i Xoana, wraz z parą żółwi
Caretta. i innymi gatunkami reprezentującymi Ocean Atlantycki.
W oceanarium można było zobaczyć także koniki morskie, żółwie, szkielety niektórych zwierząt, rozgwiazdy.
Zadowoleni i zachwyceni widokami z oceanarium wróciliśmy do rezydencji.
Dzień siódmy
01.09.2017Tego dnia nauczyliśmy się obsługiwać program FileZilla oraz
Wordpress dzięki czemu nasze przyszłe blogi i strony internetowe stawały się bardziej czytelne i estetyczniejsze.
Naszym głównym zadaniem było stworzenie bloga dla naszych firm. Gdy każdy z nas miał już stworzoną własną stronę, zaczęliśmy prace nad jej wizualnym wyglądem. Dodaliśmy
podstawowe informacje o firmach.
Po praktykach udaliśmy się do rezydencji na pyszny obiad. Po chwili przerwy rozpoczęła się kolejna lekcja hiszpańskiego. Dzięki Mari każdy z nas szybko opanował aktualne tematy. Po zajęciach z Hiszpańskiego udaliśmy się na zwiedzanie
Sevilli nocą.
Wyruszamy nad ocean!
W sobote po szybkie pobudce, chwile po godzinie 9 czekał już na nas autokar, który miał nas zabrać do Matalascañas. Pierwszym punktem naszego
zwiedzania było małę miasteczko w którym mogliśmy zwiedzić ulice rodem z westernu i poczuć się jak na dalekim wschodzi. Po chwili jazdy znaleźliśmy
się nad pięknym oceanem. Pogoda oczywiście nam dopisywała.
Kiedy dotarliśmy nad piaszczystą plażę, rozłożyliśmy swoje koce, parasolki.
Oczywiście pierwsze co zrobiliśmy to udaliśmy się popływać w oceanie.
Woda w oceanie była bardzo ciepła przez co połowę czasu spędziliśmy właśnie w niej.
Nie zabrakło oczywiście gry w piłkę w wodzie bądź na piasku.
Po godzinach radosnego spędzania czasu na plaży, w wodzie, każdy z nas udał się na obiad do pobliskich restauracji. Około godziny 18 zebraliśmy się przy
autokarze i wróciliśmy do rezydencji. Każdy z nas opalony, lekko zmęczony lecz z uśmiechem na ustach zjadł kolacje i udał się na odpoczynek.
Rozpoczynamy drugi tydzień praktyk!
Tydzień rozpoczęliśmy od praktyk na których pracowaliśmy nad
swoimi stronami internetowymi. Oprócz pracy nad stronami
internetowymi przez cały tydzień pracowaliśmy nad grafikami w
Photoshopie. Wiele z nich zostało umieszczonych na stronach
klientów firmy, gdyż bardzo spodobały im się nasze prace.
Oprócz pracy w programach komputerowych doskonaliliśmy naszą
znajomość języka obcego jakim jest angielski. Z faktu, iż zajęcia
były prowadzone w jezyku angielskim, każdy z nas maksymalnie
skupiał się by bez problemu móc się porozumieć, co każdemu
wychodziło z łatwością.
Dzień po powrocie spędziliśmy odpoczywając w
rezydencji. Część z nas udała się na zakupy do
centrum Sevilli a cześć leżakowała na tarasie.
Poznajemy zakątki Sevilli!
Tego tygodnia każdy z nas indywidualnie lub w grupie
mógł poznać Hiszpanie od strony która go najbardziej
interesowała. Część z nas swój czas spędzała w
centrum miasta rysując, podziwiając architekturę.
Niektórzy kosztowali lokalnych przysmaków takich jak
Tapas, Churros czy Montaditos.
Sobota pełna wrażeń!
W sobotę udaliśmy się całą grupą do Kadyksu.
Jest to najstarsze miasto na Półwyspie
Iberyjskim. Pełne urokliwych uliczek, starej
architektury oraz zachwycających zabytków.
Najwięcej zachwytu sprawiły w Nas widoki
Morza. Po chwili zwiedzania część z nas udała
się na plażę a część w dalszym ciągu zwiedzała
miasto.
Niedzielna podróż do Portugalii
Na ten dzień czekaliśmy wszyscy z niecierpliwością. Wszyscy wcześnie
wstaliśmy i udaliśmy się autokarem z Sevilli do Taviry, która leży w
południowej Portugalii. Jest to jedno z najbardziej znanych turystycznie
miejsc na świecie. Gdy dojechaliśmy na miejsce Natalia – nasza
koordynatorka - powiedziała nam jak odróżnić Hiszpana od Portugalczyka, z
czego słynie ten rejon, jakiego jedzenia spróbować i jakie słodycze kupić. Po
krótkiej wycieczce po miasteczku wsiedliśmy na prom, którym udaliśmy się
na plaże. Każdy z nas bawił się fantastycznie. Nikomu nie schodził uśmiech z
twarzy. Nakręciliśmy tam mnóstwo filmików oraz zrobiliśmy wiele pięknych
zdjęć. Po czasie wodnego szaleństwa i opalania się, wróciliśmy na prom,
którym z powrotem przypłynęliśmy do miasteczka i udaliśmy się do
rezydencji.
Ostatni tydzień naszego pobytu w Hiszpanii
rozpoczęliśmy egzaminem z Hiszpańskiego. Każdy z
nas bardzo sobie dobrze na nim poradził. Po egzaminie
Mari miała dla nas niespodziankę. Mari przedstawiła
nam zadania i zaprosiła do gry terenowej. Po
podzieleniu na grupy wszyscy udali się na miasto by
jak najszybciej wykonać polecone zadania. Wszyscy
bawili się przy tym znakomicie! Przełamaliśmy bariery
językowe komunikując się z Hiszpanami.
Ostatnie dni w Hiszpanii spędziliśmy na zakupach oraz
odpoczynku. Każdy z nas wybrał się do centrum Sevilli
gdzie wszyscy zakupili pamiątki i prezenty dla rodziny i znajomych.
Część z nas korzystała z ostatnich promieni słonecznych
opalając się na tarasie lub spacerując po mieście.
Ostatniego dnia praktyk pożegnaliśmy się z pracownikami
Multiplicali. Zrobiliśmy sobie grupowe zdjęcie z Alvaro i
resztą pracowników. Następnie szybko wróciliśmy do
rezydencji gdzie czekała już na nas Ilma. Po zjedzonym
obiedzie, przyszła Natalia, rozdając nam certyfikaty z
ukończenia praktyk oraz certyfikaty z języka
Hiszpańskiego.
WRACAMY DO POLSKI!
Po trzech tygodniach niezapomnianej przygody każdy z nas
spakowany, z lekkim nadbagażem wsiadł do autokaru który zawiózł
nas do Malagi na lotnisko. O godzinie 7 każdy z nas już siedział na
swoich miejscach w samolocie. Po niespełna 4 godzinach dolecieliśmy
do Polski.
Wysiadając z samolotu – lekki szok termiczny i powrót do
rzeczywistości. Po drodze powrotnej do Rzeszowa wspominaliśmy
minione tygodnie. Zdecydowanie dla każdego była to niezapomniana
przygoda pełna atrakcji i nowych doświadczeń, chociażby
zawodowych.