Zenon Kosidowski - Gdy słońce było bogiem.pdf

Embed Size (px)

Citation preview

  • Zenon Kosidowski YZ

    Gdy soce byo bogiem

    YZ

    Ksigozbir DiGG f

    2010

  • YZ

    WRD WITY I OGRODW MEZOPOTAMII

    Pielgrzym z Neapolu W pierwszych latach XVII wieku zasyn we Woszech neapolitaski

    kupiec Pietro della Valle. Poniewa wiele podrowa po dalekich krajach egzotycznych, ziomkowie nazywali go Il Pellegrino - pielgrzym.

    Pietro jednake nie podrowa, jakby to naleao przypuszcza, w poszukiwaniu drogocennych korzeni i tkanin jedwabnych. Pobudk jego podry byy sprawy zgoa romantyczne, a mianowicie doznany w modoci zawd miosny. Potem ju zasmakowa w wczgostwie i zawsze niesyty wrae, zapuszcza si w coraz to inne nieznane krainy, gdzie stopa Europejczyka rzadko stawaa.

    Dziwnym zrzdzeniem losu przygody tego romantycznego kupca stay si pamitne w dziejach archeologii i dziki temu warto powici im kilka chwil uwagi.

    Przeniemy si wic wyobrani do Neapolu. W kociele San Marcellino odbywa si naboestwo zamwione przez Pietro. Nawa zapenia si po brzegi, wszyscy w miecie dowiedzieli si ju przez poczt pantoflow o frasunku modego Pietra i o jego postanowieniu. W cigu dwunastu lat by zarczony z nadobn pann z zamonego domu kupieckiego i raptem uderzy w niego piorun: rodzice wydali j za m za kogo innego.

    Upokorzony i dotknity w najczulszych uczuciach modzieniec postanowi szuka zapomnienia w podrach. Nie wymkn si jednak z miasta cichaczem. Z typowym dla poudniowca zamiowaniem do scen pompatycznych, egna si z rodakami w sposb teatralny. Po zakoczeniu naboestwa kapan zawiesi mu na szyi zoty amulet wyobraajcy kostur pielgrzymi. Mieszczanie stawali na palcach, by nic nie uroni z widowiska, a Pietro skada uroczyste luby, i nie wrci do Neapolu zanim nie odwiedzi Grobu witego.

    Wyprawa do Jerozolimy staa si zacztkiem jego barwnego i urozmaiconego przygodami ycia podrniczego. Nie skoczyo si bowiem na nabonej pielgrzymce do Ziemi witej. Neapolitaczyk zwiedzi Wenecj, Konstantynopol i Kair, popyn na trudno nawczas dostpne wyspy Lewantu, przemierzy wzdu i wszerz Mezopotami i Syri, dotar nawet do Iranu.

    W XVII wieku podr taka nie bya fraszk. Miesicami trzeba byo przemierza stepy i pustynie, gry i moczary, kolebic si na twardym grzbiecie wielbda. Statkom aglowym, niewygodnym i atwo niszczonym przez burze, grozio stae niebezpieczestwo korsarskich napadw. Podrnik musia znosi upay i mrozy, gd i pragnienie, robactwo, brud i

  • najrozmaitsze choroby. Na drogach grasowali rozbjnicy, a ludno mahometaska odnosia si do Europejczykw z nieukrywan wrogoci.

    W cigu swych podry Pietro della Valle nie zrywa cznoci z rodakami z Neapolu. Wysya do nich regularnie listy, niejednokrotnie zaopatrzone w nagwek: Z namiotu mego na pustyni. W listach tych zabysn niespodzianym talentem pisarskim. Byskotliwy styl, wykwintny humor, bystro obserwacji i barwno opisw, nade wszystko jednak obfito przygd penych zabawnych sytuacji i porywajcych intryg, oto co w krtkim czasie zyskao mu oglny poklask wspziomkw.

    Pietro della Valle, jak przystao na Wocha o ywym temperamencie, rycho otrzsn si z miosnej poraki. wiadcz o tym frywolne przygody, ktre opisuje z gustem i humorem. Przebywajc na wyspie Chios rzuci si w wir zabaw tamtejszej swawolnej ludnoci. Dniem i noc odbyway si tace, piewy i urocze igraszki z miejscowymi strojnisiami, a Pietro czu si w swoim ywiole. Z filutern chepliwoci opowiada, jak w pewnym miecie greckim mniszki miejscowego klasztoru tuliy go czule i caoway za to, e z godnoci osadzi tureckiego dostojnika, ktry domaga si od niego zoenia hodu i podarunkw.

    W Konstantynopolu zasysza, e sutan posiada jedyny nawczas peny tekst dzie Liwiusza, otrzymany w spadku po cesarzu bizantyskim. Pietro zapala chci nabycia tego biaego kruka i zaofiarowa za niego pi tysicy piastrw. Ale wadca turecki odrzuci propozycj zuchwaego Europejczyka. Wtedy Pietro prbowa przekupi bibliotekarza sutaskiego, przyrzekajc mu 10 tysicy koron za wykradzenie manuskryptu. Intryga speza jednak na niczym, bo nieuczciwy urzdnik nie mg w bibliotece odnale cennego zabytku pimiennictwa.

    W Mezopotamii Pietro zakocha si po raz drugi w yciu. Wybrank jego bya 18-letnia dziewczyna, ale los srogi i tym razem go nie oszczdzi. Wkrtce po lubie moda maonka zachorowaa na tajemnicz chorob i zmara.

    Rozpacz podsuna Pietrowi niesamowity pomys: zwoki ukochanej kaza zabalsamowa, a potem przez cae cztery lata obwozi si z trumn po wiecie, zanim zoy j w grobie rodzinnym w Neapolu. Pietro poprbowa jeszcze raz szczcia: oeni si z Gruzink, ktra bya przyjacik zmarej i opiekowaa si ni podczas jej choroby. Tym razem sprawa zakoczya si pomylnie: owocem maestwa byo 14 synw.

    W podrach swoich Pietro dotar rwnie do poudniowej Persji. W odlegoci 60 kilometrw na poudniowy wschd od miasta Sziraz ukaza mu si obraz do gbi przejmujcy majestatem i groz. Byy to jakie gigantyczne ruiny, o ktrych nic dotd nie sysza. W kotlinie, otoczonej skalistymi pagrkami, widniay tarasy z prowadzcymi na nie schodami, pogruchotane kolumny, poszczerbione mury, a przede wszystkim ogromne lwy pilnujce masywnych portali.

    Pietro przygldajc si tym ruinom nie mg wyj ze zdumienia. Wydawao mu si, e piaski, naniesione tu od wiekw przez gorce wiatry pustyni, niby omiornice objy arocznymi mackami mury, portale i kolumny. Groz i tajemniczo wzmagaa gucha cisza, otaczajca w osamotniony krajobraz zniszczenia.

  • Potne ruiny, cignce si na przestrzeni kilkuset metrw, stanowi musiay jaki wspaniay paac z zamierzchych czasw. Kto by twrc tych monumentalnych budowli? Okoliczna ludno, poza legendami i opowieciami o duchach rzekomo zamieszkujcych ruiny, nie moga da podrnikowi adnego wyjanienia. Tradycje tubylcw sigay jedynie do czasw legendarnego kalifa Bagdadu z VIII wieku, Haruna al Raszyda, bohatera Tysica i jednej nocy. Tymczasem ruiny snad byy o wiele starsze.

    Bkajc si po zwaach gruzw Pietro zauway na cegach jakie dziwne, zagadkowe znaki. Zrazu wydao mu si, e to po wilgotnych jeszcze cegach dreptay ongi ptaki i pozostawiy odciski swoich pazurw. Po bliszym jednak przyjrzeniu si spostrzeg, e znaki te skadaj si z szeregu poziomych i pionowych kresek. Wszystkie kreski miay ksztat klinw, niewtpliwie dziki temu, e nieznany artysta, dotykajc patyczkiem wilgotnej gliny, za kadym razem uywa z pocztku wikszej siy.

    Gdy Pietro przywiz odbitk tych znakw do Europy, rozgorza namitny spr nad ich sensem i znaczeniem. Jedni twierdzili, e stanowi one jakie pradawne pismo, inni znowu upierali si, e dziwne kreski s jedynie prymitywnym ornamentem, ktrym zdobiono ciany iraskiej budowli. Pietro wypowiedzia si za pierwsz tez. W jednym z listw z r. 1621 donosi, e naliczy sto odrbnych znakw i e kady z nich oznacza, wedug jego przypuszczenia, cay wyraz. Z podziwu godn przenikliwoci wyrazi opini, e pismo klinowe naley czyta i pisa od lewej ku prawej stronie, poniewa ostrza poziomych klinw zawsze byy skierowane na prawo.

    Przedmiotem ywego zainteresowania stay si rwnie same ruiny. Przypuszczano trafnie, e Pietro della Valle odkry gruzy Persepolis, stolicy imperium perskiego zaoonego w VI w. p.n.e. przez Cyrusa, zdobywc Babilonii. Jeden z nastpcw Cyrusa, Dariusz, wybudowa w Persepolis imponujcy paac, liczcy setki sal i komnat. Tutaj przebywa wrd olniewajcego zbytku, odziany w purpurowe, haftowane zotem szaty. Mia do dyspozycji 15 tysicy sug paacowych, tysic jedcw stray przybocznej i 10 tysicy pieszych onierzy.

    Imperium perskie trwao tylko dwiecie lat. Podstawy jego istnienia, oparte na wyzysku podbitych ludw i przemocy wojskowej despoty, byy zbyt kruche. By pokry ogromne koszty dworu i wojska, urzdnicy krlewscy nakadali na lud pracujcy, szczeglnie na chopw, coraz wiksze podatki i daniny, tote Aleksander Macedoski, po rozgromieniu armii Dariusza, bardzo atwo podporzdkowa sobie ludy i plemiona wchodzce w skad pokonanej Persji.

    Zwyciski Aleksander zaj Persepolis, a przy tej okazji paac krlewski poszed z dymem. Istniej rne wersje co do przyczyn tego poaru. Grecki historyk Diodor twierdzi, e paac podpali wasnorcznie Aleksander Wielki podczas orgii pijackiej, w chwili kiedy postrada panowanie nad swoim umysem. Inny historyk, Klitarch, opisujc t sam libacj, opowiada, e tancerka ateska Thais w czasie taca cisna ponc pochodni midzy drewniane kolumny paacu. Widzc to pijana zgraja

  • kompanw macedoskich chwytaa na wycigi inne pochodnie i rzucaa je przed siebie na olep. Gwna cz paacu z drogocennymi tkaninami, rzebami i wazami zaja si w mgnieniu oka pomieniem. Suba tylko z wielkim trudem zdoaa uratowa kilka bocznych skrzyde budowli.

    Ocalae czci paacu przetrway liczne jeszcze wieki. Czas jaki mieli tam siedzib kalifowie Islamu, potem przyszy niszczycielskie najazdy Mongow i Turkw i z paacu pozostay jeno gruzy. Ruiny zarosy niebawem skp rolinnoci i pasy si na nich owce pasterzy arabskich. O pochodzeniu ruin zapomniano zupenie. Dopiero w XVII wieku Pietro della Valle odkryciem swoim przypomnia Europie o dawnej wietnoci Persepolis.

    Cho podrnik woski nie mg przypuszcza, e w pionowych i poziomych kreseczkach kryje si ogromna skarbnica wiadomoci o cywilizacjach Sumerw, Babiloczykw, Asyryjczykw i innych ludw Bliskiego Wschodu, to jednak niezaprzeczaln jego zasug jest to, i on pierwszy przywiz prbki pisma klinowego do Europy i wbrew opinii wielu uczonych z zadziwiajc bystroci domyla si w kreskach starodawnego pisma, a nie ornamentu. Dlatego nazwisko jego zachowao si na zawsze w dziejach archeologii.

    Pismo klinowe zaczyna przemawia W pierwszych latach XIX wieku przebywa w niemieckim miecie

    uniwersyteckim Getyndze nauczyciel greki i aciny tamtejszego liceum, Jerzy Fryderyk Grotefend. Uwaano go po trosze za dziwaka, poniewa ulubionym jego zajciem byo rozwizywanie wszelkiego rodzaju szarad i rebusw, w czym wykazywa niepowszedni bystro i szybko orientacji. Znajomi i przyjaciele wyszukiwali mu najwymylniejsze zadania, ale Grotefend nigdy nie da si w kozi rg zapdzi.

    W r. 1802 do rk amatora amigwek dosta si pewien tekst z Persepolis, nad ktrego odszyfrowaniem gowio si bezskutecznie wielu uczonych. Zagadkowe znaki klinowe intrygoway go i nie day mu spa po nocach. Pewnego dnia, bdc w piwiarni, gdzie zazwyczaj spdza wieczory wrd kolegw przy kuflu piwa, owiadczy im nie bez chepliwoci, e potrafi odczyta pismo klinowe.

    Kompani przyjli to z wesoym niedowierzaniem. Pismo klinowe stanowio wtedy wanie jeden z najbardziej modnych problemw naukowych i powszechnie byo wiadome, jak nieprzezwycion trudno stanowi jego odczytanie. Byli przecie uczeni, ktrzy twierdzili, e jest to problem w ogle nie do rozwizania.

    W drugiej poowie XVIII wieku uda si do Persepolis duski uczony Karsten Niebuhr, przerysowa wiele znakw klinowych, ale nie zdoa odczyta ani jednego wyrazu. Nie powiodo si rwnie Niemcowi Tychsenowi i Duczykowi Mnterowi, chocia zasug ich byo wiele trafnych spostrzee.

    Trudno wic dziwi si, e w piwiarni rozlegy si gone miechy i

  • docinki. Wszyscy cenili zdolnoci Grotefenda, ale od rozwizania niewinnego rebusu do odszyfrowania pisma klinowego, nad ktrym daremnie wysilali si najwybitniejsi specjalici, droga bya daleka. Kpiny niedowiarkw ubody Grotefenda do ywego. Zaproponowa wic zakad, i pismo odczyta, na co koledzy z ochot przystali.

    Zabierajc si do trudnego zadania Grotefend zauway, e napis pochodzcy z Persepolis dzieli si na trzy wyranie rozgraniczone kolumny. Czyby napis by trjjzyczny? Dziki lekturze staroytnych pisarzy Grotefend zna histori pastwa staroperskiego i wiedzia, e okoo 540 roku p.n.e. krl perski Cyrus podbi pastwo babiloskie. Poniewa napis pochodzi z Persepolis, przeto jedna z trzech kolumn z pewnoci zawiera tekst w jzyku staroperskim. Ale ktra kolumna? Grotefend rozumowa w nastpujcy sposb: jzyk perski by jzykiem zwyciskiego narodu, si rzeczy wic powinien zajmowa miejsce centralne. Tym centralnym miejscem jest na pewno kolumna rodkowa. A kolumny boczne? Przypuszcza naley, e zawieraj przekad na jzyki dwch najliczniejszych podbitych ludw.

    Po przyjciu tej zdumiewajco prostej i zarazem wnikliwej hipotezy, Grotefend przyjrza si bliej znakom klinowym rodkowej kolumny. Zauway niebawem rzecz bardzo charakterystyczn, ktrej chwyci si skwapliwie. Wrd znakw klinowych powtarzaa si dwukrotnie jedna i ta sama grupa czy kombinacja kresek, oddzielona kresk ukon, a wic wyraajca jakie sowo. Z waciw sobie bystroci wpad na pomys, e tekst informuje o jakim dynastycznym nastpstwie w perskim domu krlewskim, e wic oba identyczne zespoy znakw mog przypuszczalnie oznacza tytu krlewski. Wedug takiego zaoenia tekst przedstawiaby si nastpujco:

    Krl - imi krla - niewiadome sowo A - krl - imi krla - niewiadome

    sowo A - niewiadome sowo B Znaczenie niewiadomego sowa A narzucao si samorzutnie.

    Niewtpliwie owa grupa znakw klinowych, okrelona liter A, wyraa sowo syn. Uzupeniony w ten sposb tekst brzmia wic:

    Krl - imi krla - syn - krla - imi krla - syna - niewiadome sowo B

    Brak tytuu krlewskiego w ostatnim czonie zdania (przy niewiadomym sowie B) nastrcza wiele kopotu. Teza, jakoby tekst oznacza wyliczenie nastpstwa dynastycznego, wydawaa si by zachwiana. Ale Grotefend nie atwo da si zbi z tropu. Rozumowa w ten sposb: skoro niewiadome sowo B, niewtpliwie nazwisko jakiego Persa, nie jest zaopatrzone w tytu krlewski, tak jak dwa poprzednie imiona, naley wnioskowa:

    a. e czowiek, ktry nosi to nazwisko, nie by krlem, b. e musia pozostawa z obu krlami w jakim stosunku

    pokrewiestwa, skoro znajduje si w ich towarzystwie, c. e, jak to wiadczy dwa razy powtrzone sowo syn, by ich ojcem i

    dziadkiem. Tekst brzmiaby wtedy:

  • Krl - imi krla - syn - krla - imi krla - syna - nazwisko Persa. Grotefend czu, e jest na waciwym tropie. Gdyby udao mu si

    znale w historii krlw perskich tak sytuacj dynastyczn, gdzie jaki Pers, nie bdcy krlem, mia jednake syna i wnuka, ktrzy wstpili na tron - sprawa byaby rozwizana. Wtedy odpowiednie nie odczytane grupy znakw klinowych mona by zastpi historycznymi nazwiskami.

    Zacz szpera w tekstach staroytnych historykw i natrafi na waciwe osobistoci. Oto ksi perski Hystaspes mia syna Dariusza, krla perskiego od r. 521 do 486 p.n.e. Wnuk jego, a syn Dariusza, Kserkses, znany z tego, e usiowa podbi Grecj, panowa od r. 486 do 465 p.n.e. Tekst brzmia ostatecznie:

    Krl Kserkses, syn krla Dariusza, syna Hystaspesa. Sprawa nie bya jednak tak prosta, jak tu j przedstawiamy. Nazwiska

    krlw zaczerpn bowiem Grotefend z Herodota, podane wic byy w brzmieniu greckim. By rozezna fonetyczne brzmienie kadego osobnego znaku klinowego, naleao zna imiona krlewskie w ich autentycznym brzmieniu staroperskim. Klucza do rozwizania tego szuka Grotefend w tekcie Awesty, witej ksigi Persw, ktrej jzyk by najbardziej zbliony do staroperskiego.

    Mimo e nazwisko np. Hystaspesa byo tam podane w kilku odmianach (Goszap, Kistap, Gustasp, Witasp), zdoa drog niezwykle przenikliwych wnioskowa odszyfrowa dziewi alfabetycznych znakw staroperskiego pisma klinowego. Dopiero w trzydzieci cztery lata pniej, tj. w r. 1836, Niemiec Lessen, Francuz Burnouf i Anglik Rawlison odczytali reszt alfabetu.

    Napis na samotnej skale Na aglowcu angielskim, kursujcym midzy Wielk Brytani a

    Indiami, suy jako chopiec okrtowy Henryk Fryderyk Rawlison. Sprytny wyrostek nadstawia pilnie ucha, gdy pasaerowie, wygrzewajc si w socu na pokadzie, opowiadali sobie cuda o krajach Indostanu, dokd udawali si jako kupcy lub urzdnicy. Pod wraeniem tych gawd zacz marzy o dalekich podrach i przygodach. Suba marynarska wydaa mu si naraz obrzyd niewol i tylko czeka na sposobno, by z niej si wyrwa na szeroki wiat.

    Podczas jednego z rejsw zaskarbi sobie przychylno gubernatora Bombaju, sir Johna Malcolma, ktry zaproponowa mu sub w oddziaach wojskowych Kompanii Wschodnio-Indyjskiej. Rawlison przysta z radoci i w r. 1826, majc 16 lat, przeszed na sub tego osawionego towarzystwa akcyjnego, cigncego ogromne zyski z ograbiania Indii i gnbienia ludnoci hinduskiej.

    Rawlison dobrze musia zasuy si swoim chlebodawcom, gdy po upywie krtkiego czasu otrzyma szlify oficerskie. W r. 1833 znajdujemy go w randze majora na stanowisku instruktora armii perskiej. W r. 1839 rzd angielski mianowa go agentem politycznym w Afganistanie. W latach

  • nastpnych by kolejno konsulem w Bagdadzie, czonkiem parlamentu brytyjskiego i w kocu posem na dworze perskim w Teheranie.

    Od skromnego chopca okrtowego do przedstawiciela dyplomatycznego mocarstwa - to kariera niecodzienna. Jakim okolicznociom zawdzicza Rawlison swoje powodzenie? Dzi ju wiemy, e by on asem wywiadu angielskiego. W rkach jego skupiay si nici wszelkich intryg politycznych Bliskiego i rodkowego Wschodu. W subie imperializmu brytyjskiego judzi ludy i plemiona azjatyckie przeciwko Rosji, sia niezgod midzy Persami i Afgaczykami, knu nawet spisek przeciwko rzdowi perskiemu, cho jako instruktor wojskowy by na jego odzie.

    Nie mielibymy powodu zajmowania si Rawlisonem, gdyby nie fakt, e przyczyni si on w duym stopniu do odczytania pisma klinowego. Wprawdzie agenci Intelligence Service bardzo czsto kryli swoj dziaalno szpiegowsk pod pozorem bada naukowych i poszukiwa archeologicznych, ale Rawlison rni si tym od nich wszystkich, e by istotnie rzetelnym badaczem pisma klinowego i w tej dziedzinie osign powane wyniki naukowe. Nie wiedzc nic o poszukiwaniach Grotefenda, odczyta podobn metod nie tylko nazwiska trzech poprzednio wymienionych wadcw perskich, lecz rwnie kilka dodatkowych znakw staroperskiego alfabetu klinowego. Gdy wreszcie w r. 1838 zapozna si z prac Grotefenda, stwierdzi, e pod wieloma wzgldami wyniki jego bada byy daleko lepsze.

    Wykonujc tajne zlecenia swoich mocodawcw Rawlison czsto przenosi si z miejsca na miejsce. W czasie tych podry bywa rwnie w Behistunie, gdzie spotkaa go jedna z najwikszych przygd. Pewnego razu, znajdujc si w odlegoci dwudziestu kilometrw od Kermanszachu, stan zdumiony przed prostopad, poszarpan ska, wznoszc si ponad rwnin na wysoko tysica metrw. Okoo stu metrw nad przepaci widniaa na niej synna tablica behistuska. Na pytach, przymocowanych do skay, rysoway si paskorzeby wyobraajce brodatych mw w powczystych szatach perskich oraz szereg kolumn pisma klinowego.

    Ogromna paskorzeba znana bya dziesitkom pokole zamieszkujcym kraje Bliskiego i rodkowego Wschodu. U podna behistuskiej skay wioda ongi droga do Babilonu, a obecnie znajduje si tam oywiony trakt handlowy czcy Kermanszach z Bagdadem. Od niepamitnych czasw snuj si po niej ociae karawany kupieckie i wdruj samotni podrni. Zagadkowe postacie, wykute w skale, napaway zabobonnym lkiem przechodniw i zamieszkujcych okolic tubylcw.

    Paskorzeba wywara na Rawlisonie gbokie wraenie. Przyglda si jej niejednokrotnie godzinami przez lornetk. Jakie nieprzebrane bogactwo wiadomoci historycznych kryo si w tych znakach, zoonych z poziomych i pionowych klinw! Ukad kolumn wyranie wskazywa na to, e tekst jest sporzdzony w trzech jzykach. Skoro - pomyla sobie - odczytano ju alfabet staroperski, moe powiedzie mu si odkry tajemnic dwch pozostaych jzykw. Dotd nikt nawet o tym myle nie mg, gdy materia porwnawczy by zbyt skpy i skada si jedynie z dwudziestu znakw wspomnianego ju napisu z Persepolis. Tymczasem napis na skale behistuskiej przedstawia pod tym wzgldem nieocenione

  • bogactwo, gdy zawiera, jak zdoa naliczy przez lornetk, ponad czterysta dwudziestometrowych wierszy pisma klinowego. Z tak obfitym materiaem mona by pokusi si o odczytanie napisw w nieznanych jzykach.

    Sprawa nie bya jednak tak prosta. Najpierw naleao wdrapa si na strom cian skaln i wiszc nad przepaci przerysowa dokadnie kresk po kresce. Tego rodzaju przedsiwzicie wymagao dugich drabin, sznurw i hakw, sprztu trudnego do zdobycia w prymitywnych warunkach kraju.

    Zamiar dotarcia do paskorzeby nie da odtd Rawlisonowi spokoju. Tygodniami bada szczegowo kady wyom skay i zastanawia si nad rnymi sposobami karkoomnej wspinaczki. Pewnego dnia odkry co, co napenio go nadziej. Zauway bowiem pod napisem wzdu caej jego szerokoci wykuty w skale chodnik, ktry suy ongi rzebiarzowi jako rusztowanie. Byleby si tam dosta - pomyla - a wtedy nie trudno bdzie skopiowa cay tekst. Z naraeniem ycia, posugujc si linami i hakami, dotar wreszcie do celu. Przywizany linami do wystpw skalnych zacz przerysowywa znaki do grubego notesu. Praca trwaa miesice. Codziennie na nowo wspina si po skale i posuwajc si wzdu chodnika skopiowa w ten sposb dolne wiersze napisu. Okazao si jednak, e z poziomu chodnika nie mona byo dostrzec grnej czci napisu, poniewa wysoko paskorzeby wynosia siedem metrw. Wtedy podcign na linie drabin i wchodzc po niej coraz wyej zdoa przerysowa kilka dalszych wierszy. Reszta pozostawaa poza zasigiem widzialnoci.

    Nie dokoczy jednak pracy. Powoany przez swoje wadze zwierzchnie musia j przerwa i pospieszy do Afganistanu. Dopiero w r. 1847 powrci do Behistunu i podj nie dokoczone dzieo. Tym razem naleao dotrze do niedostpnych czci napisu. Sam ju ba si naraa, tote naj do tego modego chopca kurdyjskiego. Przymocowany do liny spuszczonej ze szczytu skay, mody miaek powbija wzdu ciany drewniane kliny. Przewieszajc nastpnie drabin z klinu na klin i wspinajc si po niej, Kurdyjczyk przyciska do poszczeglnych fragmentw napisu wilgotn tektur, uzyskujc w ten sposb wiern jego odbitk. Po kilku tygodniach Rawlison sta si jedynym na wiecie posiadaczem ogromnego tekstu klinowego, stanowicego bezcenny materia naukowy. W r. 1848, po jedenastu latach pracy, przedoy go Krlewskiemu Towarzystwu Azjatyckiemu w Londynie.

    Napis behistuski - jak to ju zaznaczylimy - zawiera teksty w trzech rnych jzykach. rodkowa kolumna napisana bya w jzyku staroperskim. Odczytanie jej, dziki poprzednim pracom uczonych, nie przedstawiao szczeglnej trudnoci. Jedna z dwu pozostaych kolumn, pisana systemem sylabicznym, a wic za pomoc znakw klinowych wyraajcych cae zgoski a nie poszczeglne litery alfabetu, stanowia przekad tekstu perskiego na jzyk iraskiego ludu Elamitw. Pastwo Elamitw ju od dawna nie istniao, ale jzyk jego mieszkacw by szeroko rozpowszechniony w Persji, czym tumaczy si napis na skale behistuskiej. Dziki Duczykowi Niels Westergardowi, odkrywcy klucza do tego jzyka, Rawlison i drugi Anglik Norris odczytali niebawem

  • dwiecie znakw tej kolumny. Pozosta do rozszyfrowania trzeci napis stanowicy, jak si okazao,

    przekad na jzyk asyro-babiloski. Po mudnych i skomplikowanych pracach porwnawczych Rawlison dokona kopotliwego odkrycia: pismo to byo dziwaczn gmatwanin, pozbawion logicznej konsekwencji. O ile w pimie staroperskim kady znak klinowy suy do oznaczenia odrbnej litery alfabetu, a w pimie elamickim do wyraania zgosek - o tyle w pimie asyro-babiloskim sprawa nie bya tak prosta. Tutaj ten sam znak klinowy mg wyraa bd sylab, bd te cae sowo.

    W miar bliszego poznawania tego pisma ujawnia si rzecz niepokojca. Bo oto tene sam znak mg suy do oznaczania kilku odmiennych zgosek, a nawet kilku rnych sw.

    Na odwrt - szeregu zupenie odrbnych znakw uywano dla oznaczenia jednej i tej samej zgoski lub te jednego i tego samego sowa. Tak np. na gosk r pismo to miao a sze znakw klinowych, zalenie od tego, z jak samogosk r si czyo. W zgoskach ra, ri, ru, ar, ir, lub ur pisano gosk r za kadym razem zgoa innym znakiem klinowym. Co wicej, gdy do tych zgosek dochodzia jaka spgoska, jak np. ra+m, czyli powstaa nowa zgoska ram, to w zespole tym litera r otrzymywaa inny znowu znak.

    Ze zrozumiaych wzgldw nie moemy zagbia si tutaj w zbyt drobiazgowe szczegy, aby jednak czytelnik mg pozna niewiarogodne wprost trudnoci, z jakimi spotka si Rawlison, dodamy jedn jeszcze osobliwo tego pisma. Gdy kilka znakw klinowych czyo si w zesp, wyraajcy jaki przedmiot lub pojcie, to cakowite brzmienie tego zespou nie miao nic wsplnego z brzmieniem jego czci skadowych. Tak np. imi krla Nabuchodonozora powinno byo brzmie wedug jego poszczeglnych skadowych czci fonetycznych: An-pa-sa-du-sis, tymczasem wymawiao si je Nabukudurriussur.

    Gdy Rawlison opublikowa wyniki swojej mozolnej pracy, uczeni myleli zrazu, e pozwoli sobie na art. - Jak to - powiadali - czy mg kiedykolwiek kto wymyli tak niedorzecznie zawiy system pisania, majcy przecie suy za narzdzie do komunikowania si midzy ludmi? - Skoro jednak przekonano si, e Rawlison nie popeni adnej mistyfikacji, niektrzy uczeni sdzili, e tego rodzaju pisma nigdy nie bdzie mona odczyta.

    Sprawa w samej rzeczy wydawaa si beznadziejna. Ale, jak to nierzadko bywao w historii archeologii, szczliwym zbiegiem okolicznoci dokonano wanie w tym momencie nowego rewelacyjnego odkrycia. Oto francuski archeolog Botta, o ktrym bdzie mowa w nastpnym rozdziale, wygrzeba w ruinach Niniwy okoo stu glinianych tabliczek z pismem klinowym, pochodzcym z VII wieku p.n.e. Tabliczki te przedstawiay materia wymarzony dla lingwisty, zawieray bowiem szereg wiadomoci encyklopedycznych. Uwaa si je dzi za najstarsz encyklopedi w dziejach ludzkoci. Obrazki rnych przedmiotw byy uoone na nich w kolumny z odpowiedni nazw po bokach w jzyku babiloskim oraz ze znakami klinowymi w ich brzmieniu fonetycznym. Tabliczki te sporzdzono prawdopodobnie na uytek uczniw szk

  • pisarskich w okresie, kiedy pismo obrazkowe i sylabiczne upraszczano, tworzc pismo alfabetyczne.

    Najstarsza encyklopedia w wiecie dochowaa si wprawdzie w nieduych tylko fragmentach, daa jednak uczonym podstaw do odszyfrowania dwustu znakw pisma asyro-babiloskiego.

    W cigu kilku zaledwie lat, wysikiem zbiorowym wielu uczonych, asyrologia poczynia takie postpy, e mogy ukaza si pierwsze gramatyki jzyka asyryjskiego. Wielkie zasugi dla asyrologii pooyli uczeni rosyjscy. Midzy innymi W. Goleniszczew wyda w r. 1888 pierwszy na wiecie sownik jzyka asyryjskiego, zawierajcy tysice starannie przerysowanych i skomentowanych znakw pisma klinowego.

    Cho nie mona negowa zasug Rawlisona, nie by on jednak uczonym w szlachetnym tego sowa znaczeniu, oddanym bezinteresownie wiedzy. Znajc jako agent wywiadu tajemnice szyfrw, zabra si do odczytania pisma behistuskiego z pobudek wcale nie naukowych. Kierowaa nim raczej ch pobicia rekordu w dziedzinie, ktra nawczas stanowia przedmiot oglnego zainteresowania, a tym samym ch zdobycia osobistego rozgosu. W pogoni za laurami, nie waha si nawet przywaszczy owoce cudzej pracy. Niemay huczek wywoa zatarg jego z asyrologiem H. Hincksem, ktry dokona pewnych bardzo wanych odkry dotyczcych jzyka staroperskiego. Rawlison dowiedzia si o tym uboczn drog i do Londynu, gdzie wanie drukowaa si jego praca, wysa natychmiast list, w ktrym wyniki Hincksa poda jako wasne odkrycie. Gdy zarzucono mu plagiat, udowadnia za pomoc sfaszowanego stempla pocztowego, e list do Londynu wysa przedtem, zanim o odkryciu Hincksa mg si dowiedzie. Afera pocztkowo ucicha, ale w kilka lat pniej plagiat Rawlisona i podrobienie stempla pocztowego zostao cakowicie udowodnione.

    Odszyfrowaniem pisma asyryjskiego zajmowao si wraz z Rawlisonem kilku innych uczonych. Istniay jednak wci jeszcze wtpliwoci, czy odczytano je trafnie. Gdy Rawlison zacz chepi si publicznie, e potrafi odczyta nawet najtrudniejsze napisy klinowe, wtedy Krlewskie Towarzystwo Azjatyckie w Londynie zdecydowao si na krok bez precedensu w dziejach nauki. Do czterech najwybitniejszych specjalistw wysano cztery zapiecztowane koperty, zawierajce jeden i ten sam wieo odkryty tekst asyryjski, z wezwaniem do odczytania go. Rawlison, Talbot, Hincks i Oppert odszyfrowali tekst, kady z osobna wedug swojej wasnej metody, i przekad odesali w zapiecztowanych kopertach do wybranej w tym celu komisji.

    Okazao si, e wszystkie przekady byy prawie identyczne. Niektrzy uczeni gorszyli si wprawdzie obran przez Towarzystwo metod, uwaajc j za nie licujc z godnoci nauki, mimo to zgodne odpowiedzi nie pozostawiay adnej wtpliwoci; odczytanie zatem trudnego pisma asyryjskiego uwaa naleao za fakt dokonany. W r. 1857 wspomniane przekady ogoszono drukiem pod tytuem: Napis krla Asyrii Tiglat-Pilesara, przetumaczony przez Rawlisona, Talbota, Hincksa i Opperta.

    Z treci prastarego napisu behistuskiego wynikao, e w latach 529-521 p.n.e. panowa w Persji Kambizes. Pastwem jego wstrzsay zamieszki i

  • powstania polityczne podbitych i srodze ciemionych ludw. W dodatku w samym domu krlewskim powstay spory i walki dynastyczne, ktre powanie osabiy wadz monarchy i skoczyy si skazaniem na mier brata krlewskiego Bardi. W rnych stronach kraju pojawili si faszywi pretendenci do tronu. Najgroniejszym z nich by mag, czyli kapan religii zoroasteraskiej, Gaumata. Podajc si za Bardi, ktry rzekomo uciek z wizienia zanim zdoano na nim wykona egzekucj, zgromadzi potn armi stronnikw.

    Krl zmar jednak nagle w r. 521 p.n.e. nie pozostawiwszy bezporedniego nastpcy tronu. Prawo dynastycznego nastpstwa przysugiwao jednemu z ksit bocznej linii Achamenidw, Hystaspesowi, znanemu nam ju z napisu z Persepolis. By to czowiek niedony i tchrzliwy, ktry w obliczu zamieszek w kraju wola zrzec si tronu na rzecz swego syna Dariusza.

    Dariusz I okaza si energicznym wadc i dzielnym wojownikiem, w krtkim te czasie upora si ze wszystkimi po kolei buntownikami. Zapragn po wieczne czasy utrwali pami swoich triumfw, aby potomni nie zapomnieli, e on, Dariusz, krl Persji, przywrci jedno pastwa i by jedynym prawnym nastpc Kambizesa.

    Histori swoich czynw nakaza wyku w skale i to w takim miejscu, by napis mg kady przeczyta, a jednoczenie, by niedostpno miejsca chronia go przed zniszczeniem przez przeciwnikw lub potomnych. Na prostopadej cianie skalnej, grujcej nad ruchliw drog do Babilonu, postanowi wykona rzecz, zdawaoby si, niewykonaln. Niewolnicy, zawieszeni na linach nad otchani, wystawieni na zabjczy ar soca i wichry, kuli w surowym gazie wspomniany ju chodnik, na ktrym oparli potem rusztowanie. Cikie pyty z paskorzebami wcigali w gr i przymocowywali do ciany skalnej, przy czym niejeden z nich traci rwnowag i z krzykiem przeraenia stacza si w przepa.

    Paskorzeba przetrwaa nietknita przez 2500 lat. Na pierwszym planie wyryty jest sztywno wyprostowany Dariusz, oparty na wielkim uku. Prawa jego noga spoczywa na powalonym Gaumacie, co mia czelno sign po bero krlewskie. Za krlem stoj dwaj dostojnicy dworu z koczanami i dzidami. U stp krla, ze skrpowanymi nogami i z postronkami na szyi, korzy si dziewiciu buntownikw, dziewiciu krlw kamstwa - jak gosi napis. Po bokach i poniej tej grupy wida czternacie kolumn pisma klinowego, sawicego w trzech jzykach triumfy wielkiego Dariusza.

    Tekst ten gosi: Gdy byem w Babilonii, oderway si ode mnie kraje Persw, Susjanw,

    Medw, Asyryjczykw, Egipcjan, Partw, Margw, Skogatw i Scytw. I oto czego dokonaem z aski Ahumarazdy. W roku, kiedy poczo si moje krlowanie, dziewitnacie bitew stoczyem. Stoczyem je z aski Ahumarazdy i dziewiciu krlw w niewol pojmaem. By pord nich jeden, co zwa si Gaumata. Kama on. Tak bowiem mawia: jestem Bardia, syn Cyrusa. Bunt wznieci w Persji. By te inny: Nidintu zwa si, a by Babiloczykiem. Kama on. Tak bowiem mawia: jestem Nabuchodonozor, syn Nabonida. On to bunt w Babilonii wznieci.

    Umieszczajc tablic na skale behistuskiej Dariusz by przekonany o

  • nieprzemijajcej wadze historycznej swoich czynw wojennych. Dla nas jednak triumfy jego zeszy na drugi plan wobec faktu, e napis nakaza sporzdzi w trzech jzykach. Trjjzyczno tekstu staa si t rdk magiczn, ktra otworzya nam na ocie wrota do prastarych cywilizacji Sumeru, Babilonii i Asyrii, rozszerzajc nasz wiedz o kilka tysicy lat dziejw ludzkich.

    W krainie tysica i jednej nocy O Mezopotamii, czyli Midzyrzeczu, lecym midzy Eufratem a

    Tygrysem, wiedziano do koca XVIII wieku bardzo niewiele. Mtne wiadomoci o burzliwej i bogatej przeszoci tego kraju zawdziczano Biblii i nielicznym, sprzecznym zreszt, opisom staroytnych podrnikw. Tutaj, w Niniwie i Babilonie, panowali wedug Starego Testamentu okrutni krlowie-wojownicy, ktrych Jehowa porazi gniewem za bawochwalstwo. Wielu jednak Europejczykw sdzio, e Biblia jest zbiorem legend i mitw, a opowieci o ludnych miastach i potnych krlach Asyrii i Babilonii uwaao co najmniej za przesadzone. Wyobraenia o tych nieznanych cywilizacjach sprowadzay si do Wiey Babel oraz wiszcych ogrodw Semiramidy.

    Dzisiaj na miejscu dawnej Asyrii i Babilonii znajduje si Irak ze stolic Bagdadem. Kraj graniczy na pnocy z Turcj, na zachodzie z Syri i Transjordani, na poudniu z Saudi-Arabi, a na wschodzie z Iranem, czyli dawniejsz Persj. Pewniejsze dane historyczne o dawnej Mezopotamii datoway si dopiero od pierwszego wieku n.e. Wiedziano, e mimo ustawicznych wojen, najazdw i zmieniajcych si wadcw - Mezopotamia pozostawaa ludnym i bogatym krajem, e kwitn tam handel i rzemioso, sztuka i architektura.

    Pki utrzymywano na tych terenach w dobrym stanie kanay nawadniajce, adna wojna i aden najazd nie zdoa zniszczy urodzajnej gleby. w mdry system kanaw, rozprowadzajcy wody Eufratu i Tygrysu po rozogach i regulujcy coroczne ich wylewy, stanowi gwne i jedyne rdo dobrobytu Mezopotamii. Nikt nie pamita, kto go zbudowa w tak przemylny i zapobiegliwy sposb. Nikt nie przeczuwa, e budowniczowie tych kanaw yli na kilka tysicy lat p.n.e. w biblijnym Urze, Babilonie i Niniwie.

    W Mezopotamii zmieniali si wadcy, ludy i kultury. Po Sumerach, Akkadejczykach, Asyryjczykach i Chaldejczykach przyszli Persowie, po Persach Grecy, po Grekach Partowie, ale ludno rolnicza ya swoim wasnym yciem, naprawiaa kanay, siaa i zbieraa plony. Wyzyskiwana w sposb niemiosierny, dziesitkowana, zapdzana do wojska i sztolni kopalnianych, wytwarzaa w pracowitym trudzie bogactwa kraju. Z jej znoju wyrastay liczne zamone miasta, witynie i paace, kwita architektura i sztuka, literatura i nauka, rodzi si zbytek, ktrym otaczali si krlowie, arystokraci i satrapi.

    W redniowieczu Mezopotamia przeya okres ponownego rozkwitu.

  • Wraz z zajciem kraju przez mahometan, przenosi si tu z Damaszku gwny orodek Islamu. Kalifowie zaoyli swoj stolic w Bagdadzie, ktrego przepych, pikno architektury i baniowy urok stay si legendarne.

    Gdy kraj zdobyli Turcy pod wodz Seldukw, tworzc wielkie imperium Bagdadu, niewiele si pod tym wzgldem zmienio. Sie kanaw i luzy rzeczne ocalay z zamtu nietknite; dziki nim ziemia nadal rodzia bogate plony. Dopiero kolejne niszczycielskie najazdy Mongow pod wodz Hulagu i Tamerlana obrciy kraj w perzyn. Gleba, pozbawiona wody na skutek zdemolowania systemu kanaowego, jaowiaa, pkaa w spiekocie soca i wreszcie przeobrazia si w morze sypkiego, lotnego pyu, staa si krain pusty i zagadkowych kurhanw, stepw i koczowniczych plemion.

    Odtd na dugie wieki zapomniano o dawnej Mezopotamii. Jednake raz po raz przybywali tam podrnicy z Europy. Od nich dowiadywano si o tajemniczych wzgrzach, wznoszcych si tu i wdzie wrd bezludnej rwniny. Hulay naokoo nich zawieje, gromadzc u ich podny usypiska powego piasku. Beduini pascy swoje wielbdy nie mieli pojcia, co owe dziwne kurhany oznaczay. Wprawdzie na wzgrzach poniewieray si odamki cegie, skorupy naczy i fragmenty bazaltowych paskorzeb, ale nigdzie nie byo wida jakich szcztkw wikszych budowli, ktre wskazywayby na bogat przeszo kraju. Nie sterczay tam, jak w Egipcie, kolumny, obeliski, sfinksy, piramidy i skalne groby krlewskie, bd te, jak w Grecji i we Woszech, ruiny wity, posgi bogw, areny i amfiteatry. Historia Mezopotamii lega pod grub powok pustyni.

    Pierwsze sprawozdanie z podry po Mezopotamii zawdziczaa Europa Duczykowi, Karstenowi Niebuhrowi. Na polecenie krla duskiego Fryderyka V zorganizowa Niebuhr ekspedycj naukow na Bliski Wschd. Zakoczya si ona jednak tragicznie. W niespena rok wszyscy jej czonkowie wyginli z wyczerpania lub te chorb zakanych. Jeden Niebuhr pozosta przy yciu i samotnie doprowadzi zadanie ekspedycji do koca. Jego ksika Opis podry po Arabii i ssiednich krajach, bdca sumiennym opisem kraju, ludzi i znalezionych ladw pradawnych cywilizacji, stanowia przez dugi czas jedyne rdo wiedzy o Bliskim Wschodzie. Napoleon stale mia j przy sobie podczas swej wyprawy do Egiptu.

    Niebuhr jako jeden z pierwszych podj prb odszyfrowania pisma klinowego. Ale wysiki jego w warunkach wczesnego stanu nauki z gry byy skazane na niepowodzenie. Duczyk nie zdoa odczyta ani jednego znaku. Stwierdzi jednak, co przynosi mu niemay zaszczyt, e w napisach klinowych daj si rozezna trzy systemy pisma: system obrazkowy, czyli piktograficzny, system zgoskowy oraz alfabetyczny, zawierajcy 24 litery.

    W pocztkach XIX wieku Midzyrzecze stao si popularne w Europie dziki baniom arabskim Tysica i jednej nocy. Bya to wwczas jedna z najbardziej czytanych ksiek. Rozczytywa si w niej rwnie mody adwokat angielski, Austen Henry Layard. wiat wyczarowany przez Szeherezad olni go i pochon do tego stopnia, e postanowi odby podr do Bagdadu, Damaszku i Persji.

    Codziennie, po pracy w kancelarii adwokackiej w Londynie, zaszywa

  • si w swoim pokoju wrd stert ksiek i pilnie przygotowywa si do przyszej podry. Uczy si posugiwa sekstansem i kompasem oraz sporzdza mapy, zapoznawa si rwnie z niesieniem pierwszej pomocy w razie nieszczliwych wypadkw oraz ze sposobami zwalczania chorb tropikalnych. Ze sownikiem w rku poznawa tajniki jzykw Iranu i Iraku.

    W roku 1839, majc 22 lata, porzuca prac w kancelarii adwokackiej i w towarzystwie przyjaciela rusza na Bliski Wschd. Jedzi konno od wsi do wsi, od miasta do miasta, nocujc w chatach gocinnych Turkmenw lub w namiotach pasterzy arabskich. Jego atwy sposb bycia zyskuje mu szybko przyja tuziemcw, ktrych obyczaje obserwuje z wielkim zainteresowaniem.

    Przygody swoje spisywa Layard z dnia na dzie z niepospolitym talentem pisarskim. Z tych kartek powstao pniej dwutomowe dzieo pod tytuem: Niniwa i jej pozostaoci. Dzieo to zdobyo sobie niebywa wprost poczytno.

    Wspominam z wdzicznoci i zachwytem - pisze w notatkach - te bogie dni, kiedy z uczuciem swobody i beztroski w sercu zwyklimy rusza o wicie z jakiej ubogiej chaty czy z namiotu. Wdrowalimy ot tak przed siebie, nie troszczc si o czas i odlegoci, by o zachodzie soca zatrzyma si na nocleg u stp jakich ruin, gdzie wdrowni Arabowie rozbili swoje namioty...

    W kwietniu 1839 r. przyby do Mosulu, miejscowoci pooonej nad grnym biegiem Tygrysu. Stamtd czyni wypady w gb okolicznej pustyni, gdzie po raz pierwszy ujrza legendarne wzgrza, kryjce ruiny prastarych siedzib ludzkich. I odtd sta si ich zagorzaym badaczem. Zainteresowanie jego obudzio przede wszystkim wzniesienie, gdzie wedug miejscowej tradycji miay znajdowa si ruiny miasta zaoonego przez biblijnego Nemroda, potomka Noego. Arabowie wyobraali go sobie jako olbrzyma i wicie wierzyli, e jego koci kryj si wewntrz zwaliska. rdem tej wiary by Stary Testament. W Genesis bowiem czytamy:

    Ten by monym myliwym przed obliczem paskim. Przeto si mwi: jako Nemrod, mony myliwy przed Panem. A pocztek krlestwa jego by Babel i Erech, i Achad, i Chaline w Ziemi Sannar. Z tej Ziemi wyszed Assur i zbudowa Niniw.

    Layard doszed do wniosku, e podania arabskie posiadaj pewne realne podstawy. Rozumowa on, e jeli nawet tradycje zwizane z Nemrodem byy wytworem przesdnej wyobrani, to nie naleao wykluczy moliwoci, e wzgrze zawierao szcztki jednego z najstarszych osiedli w dziejach ludzkoci.

    Z pooenia wzgrza - pisze w swoich notatkach - nie trudno byo pozna, e jest ono wanie tym, ktre opisywa Ksenofont i gdzie rozoyy si obozem Wojska Dziesiciu Tysicy. Ruiny - to te wanie, jakie wdz grecki widzia na wasne oczy dwadziecia dwa wieki temu. Ju wtedy byy one ruinami jakiego dawnego miasta.

    Rozgldajc si po wzgrzu napotyka co chwila skorupy garnkw, odamki cegie i obupane fragmenty bazaltu z paskorzebami. Wrd

  • Arabw kryy wieci, e pod ziemi kryj si jakie dziwotwory wyciosane z czarnego kamienia. Stopniowo nabiera przekonania, i wzgrze zawiera nieprzebrane archeologiczne skarby. Podniecony ciekawoci - pisze w pamitnikach - postanowiem, gdy bdzie to moliwe, zbada dokadnie te jedyne w swoim rodzaju zabytki.

    Na razie jednak musia przerwa podr, poniewa szczupe rodki finansowe, jakie zabra z Londynu, mocno ju si nadwtliy. Uda si wic do Konstantynopola, gdzie spodziewa si uzyska pomoc u tamtejszego ambasadora brytyjskiego sir Stratforda Canninga.

    Na obszarach Bliskiego Wschodu powstay wtedy powane zamieszki polityczne. Jak zwykle w takich wypadkach, Wielka Brytania przy pomocy agentw wywiadu prowadzia intrygi i siaa niezgod wrd tamtejszych uciskanych ludw, by tym atwiej przeprowadzi swoje cele imperialistyczne. Irak ze swoj naft i innymi bogactwami kopalnymi, a rwnie przez sam fakt, e lea na drodze do Indii - przedstawia dla kapitalistw brytyjskich bardzo akomy ksek.

    Wprawdzie ambasadora Canninga archeologia nie interesowaa zupenie, mimo to przychylnie odnis si do proby Layarda. Wyprawy naukowe byway niejednokrotnie wyzyskiwane przez mocarstwa europejskie do celw politycznych i szpiegowskich. Canning szybko zorientowa si, e zamierzenia Layarda dadz si wietnie wykorzysta. Pod pretekstem prac wykopaliskowych na wzgrzach Mezopotamii mona bdzie pozna kraj, zebra wiadomoci o jego zoach mineralnych i nawiza bezporedni styczno z buntujcymi si szejkami plemion arabskich. Layard by typowym awanturnikiem i poszukiwaczem przygd, tote bez najmniejszego wahania zgodzi si przej na sub Intelligence Service i w ten sposb otrzyma fundusze na zamierzone prace wykopaliskowe.

    Zarwno Canning, jak i Layard zawierajc porozumienie kierowali si jeszcze innymi powodami. Obaj, cho kady z odmiennych wzgldw, byli powanie zaniepokojeni tym, e Francuz Pawe Emil Botta dokonywa gonych na cay wiat archeologicznych odkry w Mezopotamii. Layard po prostu zazdroci sawy Botcie i pragn mu odebra zaszczyt pierwszestwa odkry archeologicznych. Natomiast Canning nie bez podstaw przypuszcza, e Botta jest wysannikiem wywiadu francuskiego i e pod pretekstem prac wykopaliskowych dy do przyczenia tych terenw do Francji.

    W r. 1842 Botta rozpocz prace wykopaliskowe na wzgrzu Kujundyk. Zgodzi robotnikw i kopa okrgy rok bez jakich godniejszych uwagi rezultatw. Na tym samym miejscu pniej Layard odsoni ruiny Niniwy, stolicy Asyrii.

    Zniechcony niepowodzeniem Botta przenis si na wzgrze w Chorsobadzie. Tam szczcie dopisao mu ju po tygodniu kopania. Robotnicy odsonili jakie mury z ozdobami, mnstwo paskorzeb, a przede wszystkim ogromne stwory z kamienia, z ludzk gow i tuowiem uskrzydlonego byka.

    Wiadomo o odkryciu wywoaa w Paryu ogromn sensacj. Rozentuzjazmowana Francja zorganizowaa skadk publiczn, by umoliwi Botcie dalsze poszukiwania. W latach 1843-1846 odkopano

  • olbrzymi kompleks gmachw paacowych, dziedzice, portale, sale ceremonialne, korytarze, komnaty haremowe i szcztki wielkiej piramidy. Archeolodzy ustalili pniej, e bya to rezydencja letnia krla asyryjskiego Sargona, wybudowana w r. 709 p.n.e. na przedmieciu stolicy Niniwy.

    Botta nie by z wyksztacenia archeologiem i nie zna si na konserwacji zabytkw. Prace wykopaliskowe prowadzi sposobami niesychanie prymitywnymi. W poszukiwaniu okazaych rzeb, ktre mogyby zaimponowa Europejczykom, dopuci do tego, e kilofy robotnikw niszczyy bezpowrotnie drobniejsze przedmioty, znacznie nieraz cenniejsze. Rzeby alabastrowe, z chwil wydobycia ich spod ziemi, rozsypyway si w gorcym socu pustyni. Na szczcie przyby mu z pomoc znany rysownik francuski Eugeniusz Napoleon Flandin, szkicujc na kartonie gince wykopaliska. W wyniku tej wsppracy powstao dzieo, zaliczone dzi do klasycznych dzie archeologii. Tytu jego brzmi: Monumenty Niniwy, odkryte i opisane przez Bott, wymierzone i przerysowane przez Flandina.

    Botta usiowa kilka rzeb wysa do Parya. Zaadowa je na tratw z zamiarem holowania ich w gr Tygrysu. Ale na tym odcinku rzeka jest porywistym i gbokim strumieniem grskim, penym wirw i porohw. Tratwa przechylia si i cay bezcenny adunek zaton. Drugi transport, wysany w d Tygrysu do Zatoki Perskiej, zaadowany zosta na statek oceaniczny i szczliwie przyby do Francji. Posgi mczyzn z dugimi brodami i skrzydlate byki z gowami ludzkimi ustawiono w salach Luwru. Podziwiay je niezliczone tumy paryan.

    Dziki Botcie Europa po raz pierwszy zobaczya na wasne oczy osobliwe arcydziea Asyrii. Botta sta si sawnym ku zmartwieniu Layarda, ktry spodziewa si uprzedzi francuskiego archeologa w tych pracach.

    Kaprys despoty, rewolucja i wykopaliska W listopadzie 1845 r. Layard wyruszy do Mosulu, pync w d

    Tygrysu na niewielkiej odzi. Niespodzianie zamierzenia jego pokrzyoway si powanymi trudnociami. Cae bowiem Midzyrzecze ogarna wanie fala rewolucji. Rwniny pokryy si rudymi ogniami poncych wsi, drogi za kontrolowali uzbrojeni po zby rewolucjonici.

    Mezopotamia pozostawaa w tych czasach pod panowaniem tureckim. Na krtko przed przyjazdem Layarda sutan mianowa nowego pasz, czyli gubernatora, nazwiskiem Keriti Oglu. By to typowy despota wschodni, rzekby, czarny charakter ywcem wyjty z bani arabskiej. Wyglda tak, e mgby si przyni dzieciom zastraszonym ponurymi opowieciami. May, niebywale tusty i porywczy, mia tylko jedno ucho i jedno oko, a ciemn jego twarz znaczyy blizny po czarnej ospie.

    Sposoby jego rzdzenia byy rwnie cudaczne jak i jego wygld. Objwszy wadz naoy na ludno podatek od zbw, przy czym z

  • jawn drwin owiadczy, i wpywy z tego podatku pjd na zakup nowej szczki, ktr poama sobie na podym jadle tego kraju.

    w wymylny podatek by jednak tylko krotochwiln przygrywk do tego, co niebawem nastpio. Pasza bowiem zacz bezlitonie grabi przeraonych Arabw i Turkmenw. Na czele swoich zbirw wpada do wsi, pldrowa wszystko, co mu wpado pod rk, a domy kaza podpala dla samej tylko uciechy.

    Pewnego razu obiega wioski radosna wie, e Allach ukara mierci okrutnego tyrana. Pasza skorzysta z okazji, by uknu intryg w prawdziwym stylu opery buffa, w ktrej sadyzm szed o lepsze z jego wypaczonym poczuciem humoru. W swoim paacu zainscenizowa wielk aob. Na dachu opotay flagi opuszczone do poowy masztu, spoza zamknitych bram rozlegay si zawodzenia paczek pogrzebowych i eunuchw.

    W nieszczsn ludno wstpi nowy duch. Radonie podniecone tumy gromadziy si przed paacem, by na wasne oczy przekona si o mierci gubernatora. Po ulicach przewalay si ciby ludzkie woajc: Bd pochwalony Allach, pasza nie yje! Nagle wrota paacu rozwary si na ocie i z gbi wysypaa si czereda odakw z dobytymi szablami. Wrd jkw i okrzykw przeraenia paday gsto gowy, a krew laa si strumieniem po ulicach.

    Po straszliwej rzezi pasza przystpi do konfiskaty mienia winnych i niewinnych, pod pozorem, e dopucili si obrazy majestatu rozsiewajc plotki o jego mierci. W kocu przeladowania doprowadziy ludno do ostatecznej rozpaczy. Plemiona arabskie i turkmeskie chwyciy za bro i wystpiy do walki przeciwko despocie.

    Ale ciemni, nieuwiadomieni politycznie tubylcy nie byli zdolni do zorganizowanego oporu. Rozpacz i gniew wyadowywali w sposb ywioowy, podpalajc domy i cae wsie, mordujc nie tylko onierzy gubernatora, ale nawet wasnych wspbraci, dopuszczajc si pospolitych napadw rabunkowych.

    Rozejrzawszy si w sytuacji Layard wola nie ujawnia swoich planw archeologicznych. Dla niepoznaki naby cikokalibrow strzelb i rozgasza, e wybiera si na dziki. Potem naj wierzchowca i ruszy w drog w kierunku wzgrza Nimrudu. Pod koniec dnia, dobrze ju o zmierzchu, znalaz si w maej wsi arabskiej, ktra przedstawiaa opakany widok. Z zabudowa pozostay jeno zgliszcza, nad gruzami za wisia ciki swd spalenizny.

    Przez szczelin na p rozwalonej ciany spostrzeg niky pomie przygasajcego ogniska. Naokoo tlejcych popiow siedziaa rodzina arabska, pogrona w aosnym milczeniu. Skadaa si ona z mczyzny w biaym turbanie i powczystym burnusie, trzech wyndzniaych kobiet w czarnych kwefach oraz gromadki prawie nagich dzieci, przytulonych do wyleniaych owczarkw.

    Layard dowiedzia si od Araba, e nazywa si Awad Abd-Allach i jest szejkiem plemienia Jehesz. Wie podpalili niedawno odacy paszy, a ludno schronia si w pobliskich grach. Siedzc przy ognisku Layard wtajemniczy Awada w swoje plany i prosi go o pomoc. Hojnie

  • obdarowany Arab jeszcze tej samej nocy wybra si do ssiedniej wsi, by zwerbowa robotnikw do prac wykopaliskowych na wzgrzu Nimrudu.

    Oczekujc jego powrotu podniecony Layard prawie nie zmruy oka. Dawno ywione nadzieje - pisze w swoich pamitnikach - teraz si speni albo oka si ponne. Przed oczyma staway mi wizje podziemnych paacw, gigantycznych stworw, posgw ludzkich i niezliczonych napisw. Ukadaem plany, jak wydoby z ziemi owe skarby. Miaem senne widzenie, e bkam si w labiryncie komnat, z ktrego nie mogem znale wyjcia.

    O wicie Awad powrci wraz z szecioma Arabami, ktrzy zgodzili si za maym wynagrodzeniem przystpi do pracy. Udano si natychmiast na wzgrze i zaczto kopa. Layard dra z niecierpliwoci i niepokoju. Ale ju po kilku godzinach robotnicy odsonili fragmenty potnych murw. Bogate fryzy z alabastru, paskorzeby budzce podziw - nie pozostawiay adnej wtpliwoci, e odkryto wspania siedzib jakiego krla. Zdumieway nie tylko osobliwoci stylu, lecz rwnie realistycznym wykoczeniem szczegw, tak e sprawy ludzkie tych zawrotnie odlegych czasw stany przed Layardem jakby odbite w wypolerowanej tafli lustrzanej.

    Na alabastrowych pytach widniay wypuke sceny przedstawiajce wyprawy wojenne i polowania, ycie dworskie i obrzdy religijne. Oto na rydwanach, unoszonych przez galopujce rumaki, stoj brodaci wojownicy. Napinaj wielkie uki i ra strzaami umykajce w panice wojska nieprzyjacielskie. Koa rydwanu i kopyta ogierw tratuj rannych i polegych onierzy. Gdzie indziej znowu onierze szturmuj warowni, wybudowan na szczycie stromej skay. Obleni zrzucaj na wspinajcych si wojownikw gazy, zasypuj ich strzaami. Tu i wdzie ranny onierz stacza si w otcha. Na innej pycie rka rzebiarza wyczarowaa scen myliwsk. Krl na rydwanie ugodzi wanie potnego lwa. Ranne zwierz ryczy z wciekoci, tarzajc si we wasnej posoce.

    Kady drobiazg wypracowano na tych rzebach z zadziwiajc plastyk i dokadnoci. Mona oglda na nich ubiory i zbroje, kolczugi i spiczaste hemy, rydwany i uprz kapic od pysznych ornamentw. ycie kotuje si tam i kipi gwatown, niepohamowan ywioowoci. W walkach penych zapamitaoci, w zagorzaej pogoni, w zgieku bitewnym i myliwskim wyrazia si drapiena, nieposkromiona, krewka natura krlw, wojownikw i myliwych.

    Layard patrza i nie dowierza wasnym oczom. Oszoomiony odkryciem, nagli robotnikw do popiechu. Jak najprdzej chcia odsoni mury paacu, by dotrze do ostatecznej tajemnicy tych nieprzebranych skarbw przeszoci.

    W czasie gorczkowych poszukiwa zjawi si nagle oficer turecki na czele maego oddziau onierzy. Przywita si z Layardem uprzejmie, rozejrza po wzgrzu, wtrci jakie uwagi na temat poszukiwania zota i wreszcie wrczy rozkaz paszy, zakazujcy dalszych prac wykopaliskowych.

    Layard by zdruzgotany. Dosiad konia i nie zwlekajc uda si do Mosulu, by rozmwi si z pasz osobicie. Turecki gubernator przyj go

  • z uprzedzajc uprzejmoci, ubolewa jednak, e rozkazu, nie moe cofn.

    - Czy nie wie pan, e ludno mahometaska jest wzburzona z powodu profanacji grobw islamskich, znajdujcych si na wzgrzu?

    Layard osupia. Nie widzia tam przecie adnych grobw. Pody wic z powrotem na wzgrze i - o dziwo - tu i wdzie wyranie bieliy si pyty grobowe, ktrych poprzednio nie byo. Znalazy si tam jakby za spraw czarw. Przez trzy dni bka si po wzgrzu, przybity beznadziejn zdawaoby si sytuacj. Caa jego praca stana pod znakiem zapytania.

    Trzeciego dnia tej bezczynnoci wda si w pogawdk z oficerem, ktry przywiz mu zakaz paszy.

    - Zarczam panu, e nie widziaem tu przedtem adnych grobw... zachodz w gow, jak to si sta mogo.

    - Och, te groby... mielimy z nimi duo kopotu. - Kopotu? Jake mam to rozumie? Oficer umiechn si pod nosem i zagryz wargi. Potem rozgldajc si

    wymamrota: - Cae dwie noce przewozilimy kamienne pyty grobowe z cmentarzy

    pobliskich wsi i ustawialimy na tym wzgrzu. Oskaraj pana o profanacj grobw islamskich. eby pan wiedzia, ilemy grobw islamskich zburzyli przy tej przeprowadzce!

    - Ale po co ta caa komedia? - W caym Mosulu gadaj, e pan wie o jakich zotych skarbach i

    dlatego tu kopie. Dowiedziawszy si o tym pasza pragn si pana std pozby... chce sam rozpocz poszukiwania...

    Zanim Layard zdoa zastanowi si, jak na to zareagowa, sprawa niespodziewanie sama si rozwizaa. Rzd turecki dowiedzia si o sprawkach prowincjonalnego despoty i wtrci go do wizienia.

    Layard mg teraz na nowo podj prace wykopaliskowe. Pewnego poranku, gdy wyszed z namiotu i zblia si do wykopu,

    robotnicy zaczli wymachiwa do opatami i wrzeszcze na cae gardo. Dwch Arabw przygalopowao konno woajc:

    - piesz si, o beju, piesz si! Kopacze znaleli Nemroda! O Allach! Rzecz niepojta, ale prawdziwa!... widzielimy go na wasne oczy. Jeden jest tylko Bg!

    Powiedziawszy to popdzili w stron Mosulu. Layard szybko pobieg do wykopanego dou. Z ziemi wystawaa ogromna ludzka gowa z alabastru, wysza od normalnego wzrostu czowieka. Spoczywaa ona na tuowiu skrzydlatego lwa, tkwicego jeszcze w ziemi i gruzach. Rzeba zachowaa si w wymienitym stanie. Wyraz brodatej twarzy imponowa majestatem skupionego spokoju, a wykonanie szczegw wiadczyo o wytrawnym kunszcie staroytnego artysty, rzadko spotykanym w tego rodzaju rzebach.

    Wie o znalezieniu Nemroda, potnego owcy w obliczu Pana i zaoyciela Niniwy, szybko si rozesza wrd zabobonnych Arabw. Niebawem wzgrze zaroio si od ludzi z pobliskich wiosek. Stali nad krawdzi dou i z lkiem przygldali si ogromnej gowie z biaego alabastru. Layard z trudem namwi jednego z szejkw, by zszed do rowu

  • i przekona si, e to tylko rzeba z kamienia. - Nie jest to dzieo rk ludzkich - zawoa szejk - lecz tych niewiernych

    olbrzymw, o ktrych Prorok, niech pokj bdzie z nim, powiedzia, e byli wysi ni najwysze drzewo daktylowe. Oto jeden z tych bokw, na ktrych Noe, niech pokj bdzie z nim, rzuci kltw jeszcze przed nastaniem potopu.

    Za namow Awada Layard uczci odkrycie uczt i zabaw. Kaza ubi caego byka i wynaj wdrownych muzykantw, ktrzy znajdowali si wanie w okolicy. Zabawa trwaa ca noc. Nad buzujcymi ogniskami pieko si na ronie misiwo. Wrd harmideru piszczaek i bbnw uszczliwieni synowie pustyni piewali, plsali i wykrzykiwali do biaego rana.

    Wiadomo o posgu dotara lotem byskawicy do Mosulu. W miecie a si zakotowao, bazar wypeni si podnieconym tumem. Miejscowy kadi i mufti popieszyli do paszy tureckiego, by zoy uroczysty protest przeciwko odkopaniu Nemroda, jako rzeczy niezgodnej z nakazami Koranu. Nowy gubernator Ismail-Pasza wezwa do siebie Layarda i radzi mu, by na pewien czas przerwa prace wykopaliskowe, a ludno si uspokoi. Anglik zatrzyma wobec tego dwch tylko robotnikw i prowadzi poszukiwania ukradkiem, w znacznie wolniejszym tempie.

    Z czasem, gdy pierwsze oburzenie mino, Layard przyj wicej robotnikw i zacz przekopywa wzgrze w rnych jego miejscach. Wyniki niedugo kazay na siebie czeka. W krtkim czasie wydobyto na powierzchni szedziesit skrzydlatych bykw i lww z ludzkimi gowami. Niektre stwory miay a pi ng, osobliwo, ktrej Layard nie umia sobie zrazu wytumaczy. Pewnego dnia, przechodzc obok skrzydlatego byka, zdumia si nagle. Byk wyranie drgn, wystpujc jeden krok naprzd. Byo to optyczne zudzenie wywoane ow pit nog. Byki strzegy zapewne wejcia do paacu i w ten przemylny sposb miay budzi zabobonny lk wrd ludnoci.

    O tych posgach pisze Layard w swoich pamitnikach: Przez okres 25 wiekw byy one ukryte przed okiem ludzkim, a teraz oto

    znw stoj przed nami w okazaoci swego antycznego majestatu. Jake jednak zmienia si otaczajca ich sceneria. Tam gdzie ongi kwita pena przepychu cywilizacja potnego ludu, widzimy obecnie ndz i ciemnot na p barbarzyskich plemion. Gdzie dawniej wznosiy si okazae witynie i ttnio ycie bogatych ludnych miast - mamy ruiny i bezksztatne usypiska. Nad przestronnymi salami paacw, ktrych strzegy te posgi, chodz teraz woy w pugu i szumi any zboa. Egipt moe poszczyci si rwnie starymi i niemniej wspaniaymi monumentami, ale zabytki te zawsze byy widoczne, goszc potg i saw swojej ojczyzny, posgi za, stojce obecnie przed nami, dopiero teraz wynurzyy si z mrokw zapomnienia...

    W cigu dwch lat Layard odkopa pi paacw, wzniesionych przez krlw asyryjskich midzy IX a VII wiekiem p.n.e. Pierwsz odkopan budowl zidentyfikowano pniej jako paac asyryjskiego krla Assurbasirpala II, ktry panowa od r. 885 do 859 p.n.e. Pod jednym tylko wzgldem spotkao Layarda rozczarowanie: wzgrze Nimrudu nie zawierao, jak przypuszcza, ruin Niniwy, lecz miasta Kalhu.

  • W poowie XIX wieku archeologia nie bya jeszcze w caym tego sowa znaczeniu nauk. Nie znano wtedy dzisiejszych cile naukowych metod prowadzenia prac wykopaliskowych, polegajcych na tym, e wszelkiego rodzaju zabytki uwaa si przede wszystkim za cenne rdo historyczne, a nie za efektowny eksponat muzealny. Dzisiejsi archeolodzy wymierzaj i fotografuj znalezione przedmioty na miejscu ich odkopania, poniewa z ich pooenia i otoczenia mona czsto wysnu znacznie cenniejsze wiadomoci historyczne ni z samego okazu. Nieraz drobny jaki odamek czy paciorek dostarczy moe wicej informacji ni jaka imponujca rzeba, tote archeolodzy przesiewaj ze mudn starannoci piasek, gromadzc wszystkie mikroskopijne nawet pozostaoci. Dziki umiejtnej restauracji i konserwacji powstaj z odamkw na nowo wspaniae wazy czy poski, a przedmioty naraone na zniszczenie s zabezpieczane rodkami chemicznymi.

    Metody Layarda, nawet przy uwzgldnieniu wczesnego stanu nauki, byy niezwykle niszczycielskie i brutalne. W pogoni za sensacyjnymi znaleziskami, ktre by przyniosy mu rozgos, zdziera tablice alabastrowe ze cian paacowych, zakopywa nie zbadane dokadnie fragmenty ruin, mieszajc ze sob skorupy i odamki cegie, a na tabliczki klinowe mao w ogle zwraca uwagi. Tote wiele cennych okazw asyryjskiej kultury materialnej, jak bro i zbroje, naczynia z brzu i ze szka, wazy i inne dziea sztuki, ulegy zniszczeniu pod uderzeniem kilofa i opaty.

    Wobec robotnikw Layard zachowywa si z arogancj typowego imperialisty brytyjskiego. Dla ludnoci tubylczej mia tylko pogard i traktowa j jak bydo robocze. Otacza si stale swoj stra przyboczn, ktrej uywa nie tylko jako ochrony osobistej, lecz rwnie do terroryzowania Arabw, ilekro prbowali buntowa si przeciwko ndznym pacom. Jednego z szejkw, podejrzanego o drobn kradzie, kaza wywlec z namiotu i wychosta do krwi, podczas gdy ony katowanego caoway buty Anglika i bagay go o zmiowanie.

    Prace na wzgrzu Nimrudu trway dwa lata. W cigu tego czasu Layard wysya raz po raz do Londynu drobniejsze znaleziska. W kocu jednak powzi mia myl wysania dwch mniejszych uskrzydlonych stworw z ludzkimi twarzami. W tym celu kaza zbudowa w Mosulu ogromn platform z mocnymi koami. Ciki pojazd, zaprzgnity w woy i popychany przez Arabw, zajecha przed wzgrze Za pomoc lin i podstawionych lewarw wtoczono kolosy na platform. Tymczasem zapada noc i na horyzoncie ukaza si w peni. Skrzydlate stwory, ogromne i biae w powiacie ksiyca, spoglday na nieznany im wiat, jakby zbudzone ze snu. Nazajutrz o wicie rozpocz si ich transport do rzeki, gdzie czekay ju tratwy, podtrzymywane na wodzie przez szeset skrzanych worw napenionych powietrzem. Wrd niebywaego krzyku Arabw i skrzypienia k nieporczny wehiku drgn i ruszy ku rzece.

    Pochd otwiera sam Layard. Zaraz za nim szli krokiem tanecznym muzykanci, czynic piekielny haas gr na fletach i bbenkach. Platform cigno trzystu Arabw, popdzanych przez stranikw. Za nimi toczyy si wrzeszczce na cae gardo kobiety i dzieci. Wrd wrzawy jedcy arabscy uwijali si w samym rodku ludzkiego mrowia, wywijajc dzidami

  • i napdzajc cigncych robotnikw do wysiku. Posgi, zaadowane na tratw, dotary szczliwie do Londynu.

    Layard odkrywa zaginion Niniw Po wysaniu zabytkw Nimrudu do Londynu, Layard wrci do

    Konstantynopola, gdzie czekay go nowe zadania, zwizane z jego prac wywiadowcz. Dopiero po dwuletniej przerwie, tj. w roku 1849, pojawi si znw w Mosulu. Tym razem rozpocz prace wykopaliskowe na wzgrzu Kujundyk, nie zraony tym, i Botta czyni tam swego czasu bezskuteczne poszukiwania.

    I znowu powiodo mu si w sposb wrcz niewiarogodny. Ju w pierwszych dniach dosta si przekopem do potnych murw jakiej budowli. Spod ogromnych stert piasku i gruzw pojawiy si kolejno masywne portale i strzegce ich skrzydlate stwory z ludzkimi gowami, sale, komnaty, korytarze i dziedzice. Alabastrowe pyty z paskorzebami, fryzy, a przede wszystkim ciany okadane kaflami pokrytymi czarn, t i bkitn glazur - wiadczyy o minionym przepychu budowli i nie pozostawiay adnej wtpliwoci, e jest ona paacem asyryjskich krlw.

    Ruiny nosiy wyrane lady poaru i wandalskiego zniszczenia. Pyty alabastrowe poniewieray si po ziemi, osmolone dymem i pogruchotane na drobne kawaki, tu i wdzie widoczne byy resztki zwglonego drzewa. Nawet grube mury nie potrafiy osta si przed furi nieznanych niszczycieli. Wymowa tych zniszcze bya przejmujca i a nadto wyrana: paac wraz z przylegajcym miastem zdobyy po zaciekej walce nieprzyjacielskie wojska. Wycito w pie wszystkich jego mieszkacw i po spldrowaniu puszczono miasto z dymem.

    Nie wszystko jednak strawi ogie. Layard znalaz w ruinach wielk ilo okazw sztuki: paskorzeby, statuetki, posgi, pieczcie i tabliczki klinowe. Wrd mnogoci tych przedmiotw na uwag zasuguje jedno z najwikszych arcydzie staroytnej sztuki rzebiarskiej: paskorzeba przedstawiajca rann lwic. Przeszyta trzema strzaami z uku, ryczy w rozpaczy z bezsilnej wciekoci, wczc po ziemi bezwadne koczyny. Rzeba nie tylko odznacza si trafn znajomoci anatomii i realizmem w wykonaniu szczegw, lecz ponadto przykuwa wzrok wyjtkow si wyrazu, na jak mg zdoby si tylko natchniony artysta. Cho majestatyczn gow zwierzcia osnuwaj ju pierwsze cienie przedmiertnego znuenia, w napitych miniach pulsuje gorca, elementarna, groz budzca wola ycia. Wyczarowujc na pycie w dramatyczny epizod z ycia myliwskiego, staroytny mistrz posugiwa si oszczdnym, prawie e stylizowanym rysunkiem ksztatw lwicy i dziki temu kompozycja budzi najgbszy zachwyt niezrwnan harmoni swego pikna.

    Posuwajc si w gb wzgrza Kujundyk, Layard odkry dwie osobliwe komnaty. Na ich posadzkach leaa pmetrowa warstwa glinianych odamkw rozmaitego ksztatu i koloru. Po bliszym zbadaniu okazao si,

  • e s to pokryte grub skorup bota i brudu pogruchotane tabliczki z pismem klinowym. Layard od razu spostrzeg, e dokona niezwykle wanego odkrycia. Niewtpliwie w komnatach tych miecia si biblioteka krlw asyryjskich, najstarsza biblioteka w dziejach ludzkoci. Tysice tabliczek glinianych, jakie ongi zalegay pki, a teraz poniewieray si na ziemi - to skarb nie majcy ceny, zawierajcy moe ca histori Mezopotamii. Layard zgarn opat odamki do skrzy i odesa je do Londynu, gdzie w podziemiach Muzeum Brytyjskiego czekay na uczonego, ktry by je odszyfrowa.

    Wykopaliska potwierdziy w caej rozcigoci pierwotne przypuszczenia Layarda, e odkry zaginion i dawno poszukiwan stolic Asyrii, Niniw. Odkopany paac nalea, jak to wykazay pniejsze badania, do krla Sennacheriba, ktry zasiada na tronie w latach 704-681 p.n.e. Najwaniejszym jednak znaleziskiem bya owa biblioteka, zawierajca 30 tysicy tabliczek klinowych. Zaoycielem jej by najpotniejszy krl Asyrii i jeden z najbardziej wyksztaconych ludzi swego czasu, Assurbanipal (668-623 p.n.e.), mionik i kolekcjoner zabytkw pimiennictwa Sumeru, Babilonii i Asyrii. Aby zgromadzi w swoim paacu wszystkie dostpne dokumenty Mezopotamii, zatrudnia ca armi kopistw, rozsya ich po kraju i korespondujc z nimi kierowa poszukiwaniami. W ten sposb z nie sabnc wytrwaoci stworzy bibliotek, ktra zachowaa si do naszych czasw i daa nam klucz do historii asyro-babiloskiej.

    Po odszyfrowaniu pisma klinowego okazao si, e zawiera ono nieprzebrane skarby wiedzy o narodach staroytnych: listy dynastyczne i kroniki, traktaty polityczne i korespondencj dyplomatyczn, rachunki gospodarcze i dziea astronomiczne, klechdy, mity, hymny religijne i poezje, wrd ktrej znajdowa si najstarszy w dziejach ludzkoci poemat epiczny.

    Pastwo asyryjskie, ktrego stolic by naprzd Assur, a potem Niniwa, powstao na gruzach Babilonii w r. 1250 p.n.e. Za panowania Tiglat-Pilesara (745-727 p.n.e.) Asyria staa si mocarstwem wojskowym, ktre doszo do szczytu potgi za panowania Assurbanipala. Po mierci tego wadcy pastwo, oparte na okrutnym ciemieniu podbitych ludw, zaczo wewntrznie si rozkada. Skorzystali z tego Chaldejczycy. W sojuszu z plemionami iraskimi zdobyli Babilon i zaoyli pastwo neo-babiloskie. Przeciwko najedcom krl asyryjski wysa armi pod dowdztwem Nabopolassara. Ale Nabopolassar, z pochodzenia Chaldejczyk, przeszed na stron wroga i przy poparciu kapanw i monowadcw Babilonu ogosi si krlem.

    W sojuszu z Medami odnosi nad Asyryjczykami zwycistwo po zwycistwie, a wreszcie w roku 612 p.n.e. zdoby i zburzy Niniw. Pastwo asyryjskie przestao faktycznie istnie w r. 605 p.n.e., po bitwie stoczonej w okolicy miasta Karkemisz, pooonego nad Eufratem. Kronika staroytna w nastpujcy sposb opisuje zdobycie Niniwy:

    Miadcy mot podnosi si na ciebie, Niniwo. Ulicami migaj rydwany i czyni oskot na placach. Bije od nich jasno jak od poaru. yskaj niby byskawice. luzy rozwieraj si, paac rozsypa si w gruzy.

  • Bierzcie zoto, bierzcie srebro, albowiem niezliczone s kosztownoci i mnstwo jest rnorakiego sprztu. Niniwa ulega zburzeniu, zniweczeniu i spldrowaniu. Biada miastu toncemu we krwi, gdzie dziej si podstpy i morderstwa i nie ustaje grabie. Sycha trzask biczw, oskot obracajcych si k, renie rumakw i turkot rozpdzonych rydwanw.

    Niniwa lega w gruzach. Nad zgliszczami, okopconymi poarem i zbrukanymi krwi pomordowanych mieszkacw, zalega miertelna cisza. Zawieje piaskowe i pienice si chwasty zatary ostatnie widoczne jej lady. Odtd w cigu 25 wiekw potna stolica Asyrii zagina pod grub warstw ziemi. I dopiero w roku 1849 Layard wydoby na powierzchni jej zmurszae, lecz jake imponujce jeszcze mury.

    W r. 1854 angielski archeolog urzdzi w Paacu Krysztaowym w Londynie wystaw swoich wykopalisk. Brytyjczycy zobaczyli bogactwa i wspaniaoci biblijnej Niniwy. W niemym podziwie ogldali zrekonstruowane komnaty, sale ceremonialne, posgi i paskorzeby asyryjskich krlw, a przede wszystkim autentyczny mur z cegie, pokrytych wielobarwn glazur, nie uywan w adnej innej staroytnej architekturze.

    Sumerowie wkraczaj do historii Histori Sumerw znamy dzi na og do dobrze. Archeolodzy

    odkopali w poudniowej Mezopotamii ich miasta, paace i witynie, a tabliczki klinowe w jzyku Sumerw, odczytywane przez specjalistw bez wikszej trudnoci, przynosz nam wci coraz to nowe szczegy z ich bujnego ycia.

    Ale jeszcze w poowie XIX wieku, kiedy ju do duo wiedziano o Asyryjczykach i Babiloczykach, uczeni nie mieli najmniejszego pojcia, e owe narody wyprzedzaa daleko starsza i rwnie bogata kultura Sumerw. Pierwsze sygnay o jej istnieniu w zamierzchych epokach Mezopotamii dali - rzecz osobliwa - nie historycy czy archeolodzy, lecz lingwici. Wpadli oni na trop tego nieznanego dotd ludu zastanawiajc si nad pewnymi waciwociami pisma klinowego.

    Odkrycia, dokonane metod dedukcji, a wic w drodze rozumowego wnioskowania, bynajmniej nie s zjawiskiem wyjtkowym. Niejednokrotnie nauka zawdziczaa im zdobycze wybitne, przyczyniajce si w sposb przeomowy do jej postpu. Dla uzyskania peniejszego obrazu nie od rzeczy bdzie przypomnie goniejsze przykady dokonanych t drog odkry.

    Sto lat temu astronomowie byli przekonani, e system soneczny liczy siedem planet, z ktrych Uran jest najdalej pooony od Soca. Obliczajc orbit, po jakiej, zgodnie z prawem grawitacji, Uran powinien by si porusza, stwierdzili nie bez zdziwienia, e kapryna planeta nie chciaa jako tej drogi si trzyma. Na pierwszy rzut oka wydawao si, e zakcenie w jej kreniu stawia pod znakiem zapytania prawo grawitacji, przyjte przez astronomi jako niewzruszony pewnik naukowy.

  • Prawdopodobniejsza bya jednak inna moliwo, a mianowicie, e gdzie na kracach ukadu sonecznego ukrywa si jakie nie odkryte dotd ciao planetarne, ktre powoduje zakcenia w orbicie Uranu.

    Przyjmujc ow tez jako zaoenie, modzi matematycy, Francuz Leverrier i Anglik Adams, zupenie niezalenie od siebie, zabrali si do zawiych matematycznych oblicze i wskazali miejsce, gdzie powinien si znajdowa tajemniczy winowajca midzyplanetarnych zakce. Praca ich uwieczona zostaa cakowitym triumfem. Astronomowie skierowali lunety w wyliczonym przez nich kierunku i po mudnych poszukiwaniach znaleli - Neptuna.

    Nie do na tym. W pocztkach XX wieku stwierdzono, e mimo uwzgldnienia siy grawitacyjnej Neptuna, rachunek wci jeszcze si nie zgadza. Uran nadal wykazywa w swojej orbicie nie wyjanione zakcenia. Amerykaski astronom, Percival Lovell, nabra przekonania, e sprawc tego musi by jeszcze jaka inna planeta i obliczy jej domnieman pozycj w ukadzie sonecznym. Sprawdzenie tej tezy nie byo jednak tym razem tak proste, chodzio bowiem o planet, ktrej odlego od Soca bya olbrzymia. Dopiero w r. 1930 udao si wyodrbni j spord milionw gwiazd i nazwano Plutonem.

    Przykadu najgenialniejszego odkrycia, dokonanego metod dedukcji naukowej, dostarcza nam fizyka. Wielki uczony rosyjski Mendelejew ogosi w roku 1869 tabel, w ktrej 63 pierwiastki chemiczne uszeregowa wedug ich liczby i masy atomowej. Genialno koncepcji polegaa jednak gwnie na tym, e na podstawie pewnych wykrytych praw o budowie atomw przewidzia istnienie innych jeszcze, nie znanych na razie pierwiastkw i wyznaczy im odpowiednie miejsce w tabeli. W miar postpu chemii puste miejsca tabeli dziki odkryciu nowych pierwiastkw stopniowo si wypeniay. W r. 1950 znaleziono setny pierwiastek centur, a nieco pniej dwa dalsze. Z podobnym wypadkiem spotykamy si rwnie w antropologii. Niemiecki przyrodnik Haeckel, opierajc si na zaoeniach teorii ewolucji, wyrazi przypuszczenie, e w przyrodzie kiedy musiao istnie porednie ogniwo rozwojowe midzy map czekoksztatn a czowiekiem. Ow nie odkryt jeszcze istot nazwa Pithecanthropusem. I oto w roku 1892 lekarz holenderski Dubois wykopa na Jawie szcztki kostne ni to mapy, ni to czowieka. Pomiary odnalezionych fragmentw szkieletu day niezbity dowd e Pithecanthropus rzeczywicie istnia. Pod wzgldem rozwojowym sta on znacznie niej od czowieka, przewysza jednak map czekoksztatn. Rozum ludzki i w tym wypadku odnis powane zwycistwo.

    W wietle tych faktw nie moe ju wyda nam si rzecz niezwyk, i lingwici, nie majc w rku adnego historycznego czy wykopaliskowego dowodu, potrafili trafnie wydedukowa istnienie Sumerw.

    W jaki sposb dokonali oni swego odkrycia? W pimie asyro-babiloskim, jak ju to wiemy, pewne znaki klinowe miay charakter piktograficzny, czyli obrazkowy, inne znowu stanowiy dwiki alfabetyczne lub te wyraay cae sylaby, sowem przeobraziy si w symbole fonetyczne. Wspistnienie obok siebie tak rnorakich, obcych sobie elementw nasuno lingwistom jeden tylko wniosek: w zawiy

  • system pisania by rezultatem dugiej i powolnej drogi rozwojowej. Poszczeglne elementy, wnoszone przez pokolenia wielu epok, narastay na siebie jak soje w pniaku dbowym.

    Pismo klinowe wykazuje trzy zasadnicze fazy rozwojowe. W czwartym tysicleciu p.n.e. posugiwano si tak zwanym pismem piktograficznym. Polegao ono na tym, e rysowano mniej wicej realistycznie przedmiot, jaki chciano wyrazi. Z czasem pisarze dyli do uproszczenia zadania i redukowali rysunek do kilku niezbdnych konturw, tak e stawa si on schematycznym, trudnym do odczytania znakiem. Byy to ju tylko umowne symbole, ktre, jak np. ptak lub woda mg odczyta tylko ten, kto si nauczy ich znaczenia na pami.

    Wiemy ju, e w Mezopotamii pisano patyczkami na wilgotnych tabliczkach glinianych Drenie zaokrglanych i falistych rowkw na takich tabliczkach byo zadaniem uciliwym i w niemaym stopniu hamowao tok pisania. Tote po pewnym czasie kreski rysunku stay si proste, zamiast zaokrgle pojawiy si kty. W ten sposb powstao pismo linearno-hieroglificzne W wypadku np. napisania sowa byk staroytny pisarz uywa symbolu zoonego z kilku kreseczek - .

    Wreszcie, celem dalszego uatwienia techniki pisania, proste kreski przestano czy ze sob, lecz wygniatano je osobno tak, e kady znak skada si z zespou odrbnych linijek. Poniewa pisarz, dotykajc wilgotnej powierzchni gliny, zanurza w pierwszym impecie patyczek gbiej, a sam kresk pociga ju z mniejsz si, kreseczki zaczy przybiera ksztat klinw.

    Rwnolegle z przejciem od pisma piktograficznego do znakw klinowych, odbywaa si daleko waniejsza ewolucja wewntrzna. Symbole, za pomoc ktrych pierwotnie odtwarzano podobizny przedmiotw, odryway si od swojej treci i staway si wycznie znakiem fonetycznym, reprezentujcym bd to cae zgoski, bd poszczeglne dwiki alfabetu.

    Asyrolodzy przy pierwszych prbach odczytania napisw asyro-babiloskich stanli przed zagadk pozornie nie do rozwizania. Nielogiczna gmatwanina elementw obrazkowych, sylabicznych i alfabetycznych nie tylko utrudniaa ich odczytanie, lecz nasuwaa intrygujce pytanie, jak tego rodzaju pismo mogo w ogle powsta. Nikt przecie wiadomie nie chcia go powika i utrudnia jego odczytywania. Odpowied na to pytanie bya prosta: poszczeglne elementy narosy w tym pimie jak warstwy kulturowe w stanowiskach archeologicznych. W tym okresie, kiedy pismo asyro-babiloskie znajdowao si ju w rozwojowej fazie znakw fonetycznych, staroytni kaligrafowie, czy to przez konserwatyzm, czy te z jakich innych wzgldw, zachowali w nim pewne uwicone przez tradycj dawne symbole obrazkowe, stanowice relikty z przeszoci.

    W zabytkach pimiennictwa asyro-babiloskiego nie znaleziono ani jednego przykadu czystego i niczym nie skaonego pisma obrazkowego, tej najpierwotniejszej formy utrwalenia myli. Wynikao z tego niezbicie, e Babiloczycy i Asyryjczycy nie mogli by twrcami pisma klinowego, e natomiast przejli je w do ju rozwinitym ksztacie od jakiego

  • innego ludu. Sztuka pisania powstaje drog wielowiekowego rozwoju historycznego i kulturalnego. Std naley wnioskowa, e lud, ktry stworzy pismo klinowe, a nastpnie zagin gdzie bez echa, musia by twrc wielkiej i bogatej kultury.

    Opierajc si na wynikach analizy pisma klinowego, lingwici stwierdzili niezbicie, e taki lud kiedy istnia, cho przypuszczenie ich nie mogo by na razie poparte przez archeologi ani jednym wykopaliskiem. Byli nawet do tego stopnia pewni susznoci swego przypuszczenia, e dali temu zagadkowemu ludowi odpowiedni nazw. Jedni Ochrzcili ich mianem Sumerw, a inni Akkadw. Obie nazwy zapoyczyli z odczytanego napisu, w ktrym krl semicki Sargon tytuuje siebie krlem Sumerw i Akkadw.

    Sprawa istnienia Sumerw pozostaa w sferze przypuszcze naukowych a do r. 1877. W tyme roku francuski agent konsularny Ernest de Sarzec znalaz w miejscowoci Tello u podna wielkiego wzgrza posek w zupenie niespotykanym dotd stylu. Zachcony tym odkryciem zabra si do prac wykopaliskowych, cho nigdy nie trudni si archeologi. Stopniowo wydobywa z ziemi posgi, statuetki, tabliczki klinowe i skorupy naczy glinianych o zupenie oryginalnej ornamentyce. Wszystkie znaleziska starannie pakowa do skrzy i odsya do paryskiego Luwru.

    Wrd wielu zabytkw znajdowa si posg z zielonego diorytu, przedstawiajcy podobizn krla-kapana miasta Lagasz. Posg by bardziej archaiczny w stylu ni wszystko, co dotd odkopano w Mezopotamii. Nawet najostroniejsi asyrolodzy musieli przyzna, e rzeb naley umieci w czwartym lub trzecim tysicleciu p.n.e., e przeto jest starsza od pocztkw kultury babilosko-asyryjskiej.

    Odkrycie wywoao w koach naukowych olbrzymie poruszenie. Nie mona byo zaprzeczy, e Sarzec natkn si na dowody prakultury mezopotamskiej i tym samym potwierdzi tez lingwistw o istnieniu Sumerw. Jak to pniej si okazao, Francuz odkry w Tello ruiny miasta sumerskiego Lagasz, ktre w historii Mezopotamii odegrao niepoledni rol i przez pewien czas byo orodkiem ycia kulturalnego Sumeru.

    Nawet po znalezieniu tabliczek klinowych z fragmentami pisma sumeryjskiego, niektrzy asyrolodzy nie chcieli uwierzy w istnienie tego ludu. Stali oni na stanowisku, e po prostu odkryto znaleziska kultury babiloskiej z dawniejszych ni dotd okresw. Zupenie fantastyczn teori przeciwko istnieniu Sumerw opracowa francuski semitolog Halevy. Twierdzi on, e napisy rzekomo sumeryjskie s fragmentami sztucznego jzyka, czym w rodzaju szyfru, stworzonego przez kapanw babiloskich dla tajnej korespondencji.

    W r. 1880 nadesza do Moskwy pewna ilo skrzy z zabytkami mezopotamskimi. Wrd nich znajdowaa si kolekcja tabliczek klinowych z dziwacznymi rysunkami. Asyrolodzy, a szczeglnie wybitny uczony francuski Menant, orzekli na podstawie przedoonych im fotografii, e tabliczki s falsyfikatami, e pismo podobnie cudaczne nigdy nie mogo istnie w dziejach ludzkoci.

    Wtedy pismem tym zainteresowa si wielki asyrolog rosyjski Micha Nikolski. Po mudnych badaniach wystpi publicznie w obronie

  • autentycznoci tabliczek i owiadczy, e zawieraj one jedn z najstarszych form pisma klinowego, wspomniane ju pismo linearno-hieroglificzne. Co wicej, zdoa nawet odczyta niektre znaki pradawnego pisma.

    Owiadczenie jego wywoao swego czasu szerok polemik w wiatowych koach naukowych. Gdy jednak w kilka lat pniej wykopano na wzgrzu w Tello wiksz ilo tabliczek z tym samym typem pisma, nikt ju nie mg wtpi, e uczony rosyjski by istotnie odkrywc pradawnego pisma Sumerw.

    Sarzec kopa w latach 1877-1881. W okresie od r. 1888 do 1890 Amerykanie Peters, Haynes i Fisher odkryli miasto Nippur, stolic kultu religijnego Sumerw, a w r. 1922 Anglik Woolley dokona sensacyjnych odkry w prastarym biblijnym Urze, miecie Abrahama.

    W ruinach tych miast znaleziono wspaniale, gigantyczne witynie, wazy, rzeby, kamienie erekcyjne z napisami, tabliczki klinowe oraz przedmioty artystyczne ze zota, srebra i drogich kamieni. Odkopane przy wityniach archiwa pozwoliy ledzi dzieje Sumerw a do najdalszych mrokw przeszoci. Co wicej - w Fara, Uruk, El-Ubaid i Urze wydobyto spod ziemi osiedla, sigajce epoki neolitycznej, zaoone przez ludy nieznane, ktre zajy poudniow Mezopotami na dugo przed pojawieniem si tam Sumerw.

    Nasza wiedza dziki tym odkryciom rozszerzya si o cae tysiclecia. Dzi wiemy, e ju na pi tysicy lat p.n.e. plemiona Mezopotamii zajmoway si hodowl byda i upraw roli, a nawet budoway ludne miasta, jak Ur, Lagasz i Nippur.

    Gdzie ongi szumiay gaje daktylowe Na poowie drogi midzy Bagdadem a Zatok Persk, okoo 15

    kilometrw na zachd od dzisiejszego koryta Eufratu, wznosi si wzgrze z potnymi ruinami miasta Ur. Jak okiem sign roztacza si dokoa powa, bezludna pustynia i rzadko porose stepy. Tu i wdzie wida ndzne lepianki fellachw irackich, ktrych obecno jeszcze bardziej podkrela dojmujce wraenie pustki. Na wschodzie znacz si ciemne sylwetki drzew palmowych, rozcignitych dugim pasmem nad brzegiem Eufratu.

    Niezmierzon paszczyzn zalewa odrtwiajca senno. Powietrze wibruje i skrzy si od zabjczego upau. Raz po raz znienacka podrywa si tuman pyu, przenika do ust i nosa samotnego wdrowca. Nierzadko pojawiaj si mirae, dajce zudzenie, jakoby krajobraz by przetkany chodnymi taflami wody. Ale bywalec nie pozwoli si uwie zwodniczym igraszkom przyrody, wie przecie, e rozpraona, spalona na popi ziemia jest od niepamitnych czasw bezwodn pustyni.

    Z trudnoci przychodzi uwierzy, e pustynia bya ongi gsto zaludnionym krajem, e istniay tu liczne miasta, e zbierano obfite plony zb, owocw i jarzyn, e kwita nauka i sztuka, rozwija si bujnie handel i rzemioso. A przecie potne, strome wzgrza z ruinami na szczytach

  • wiadcz ponad wszelk wtpliwo o bogatej, penej chway modoci, jak przeywaa ta nieszczsna ziemia w zamierzchych czasach. Z jej wntrza archeolodzy wydobywaj dzi masywne mury warowne, paace, witynie, biblioteki, rzeby i kosztownoci ze szlachetnych metali, wiadczce o geniuszu owych dawnych mieszkacw, o ich wysoko rozwinitej kulturze i cywilizacji, o potdze ich wadcw, o tym, e ziemia ta rodzia kiedy obfite plony.

    Przed kilku tysicami lat poudniowa Mezopotamia stanowia dno Zatoki Perskiej. Potem wody zaczy stopniowo opada, a z nurtw wyoniy si rozlege trzsawiska. Rzeki Tygrys i Eufrat znosiy z wyyn anatolskich i, ktry wysycha w socu i wrd bagnisk i sitowia tworzy yzne, kiekujce yciem wyspy. Niebawem w rzekach i kanaach zaroio si od ryb, w szuwarach zagniedzio si ptactwo i miay w nich swoje legowiska dziki, a na wyspach zazielenio si od drzew daktylowych, rodzcych poywne owoce.

    Wrd pustynnych przestrzeni ten skrawek bujnej wegetacji musia wydawa si pierwszym przybyszom krajem obiecanym. Rokrocznie wody obu rzek wystpoway z brzegw i zaleway rwnin szerokim rozlewiskiem. W miesicu sierpniu i wrzeniu spyway do swoich koryt. W tym okresie miejsca wyej pooone szybko wysychay w tropikalnym socu, w dolinach jedynie pozostaway botniste kaue. Wystarczyo obaskawi natur, skanalizowa i rozprowadzi wody wedle potrzeby, by mokrada zamieniy si w sady i ogrody warzywne.

    Pierwsi osadnicy przybyli do poudniowej Mezopotamii w nieznanych bliej, przedhistorycznych czasach. Jak wiadcz wykopaliska w miejscowoci arabskiej El-Ubaid, lecej w odlegoci siedmiu kilometrw od ruin Uru, ju w epoce neolitycznej kwito tam pene ycie. W osadzie znaleziono szcztki lepianek z iu i sitowia, garnki lepione rcznie bez krka garncarskiego, motyki, toporki z upanego i gadzonego krzemienia, sierpy gliniane wypalane w ogniu, podkadki kamienne, w ktrych obracay si jak na biegunach drzwi chat, odzie oraz haczyki na ryby. Mieszkacy osady hodowali zwierzta domowe, uprawiali rol i trudnili si rybowstwem. Kamienne przliki i ciarki do krosna wiadcz, e znali ju tkactwo. Jako ozdoby uywali paciorkw z lawy wulkanicznej, muszli lub przejrzystego kwarcu, a sdzc po wykopanych poskach, tatuowali swoje ciao. Nie wiadomo dotd, jakiego pochodzenia byli to ludzie. Uczeni przypuszczaj, e byy to semickie plemiona Akkadw, ktre potem z niewiadomych powodw przeniosy si do pnocnej czci Mezopotamii, gdzie utworzyy wasn organizacj pastwow.

    Sumerowie pojawili si w poudniowej Mezopotamii znacznie pniej. Wykopaliska przemawiaj za tym, e zajli j pokojowo i stopniowo zmieszali si z tubylcz, wczeniej przyby ludnoci. Sumerowie byli znakomitymi rolnikami. Oni to zbudowali rozlegy system kanaw dla osuszenia moczarw i przechowywania wody na okres posuchy..

    Pod wprawn rk rolnika sumeryjskiego znacznie podniosa si urodzajno Mezopotamii. Dokumenty z lat okoo 2500 p.n.e. stwierdzaj, e pola jczmienne daway przecitnie 66-krotne plony. Grecki historyk Herodot pisze, e zbierano tam dwiecie razy tyle co zasiano. Rzymski

  • pisarz Pliniusz twierdzi, i zbiory odbyway si tam dwa razy do roku, a na dodatek rysko stanowio obfite pastwisko dla owiec.

    W trzecim tysicleciu p.n.e. poudniowa Mezopotamia bya ju krajem gsto zaludnionym. wiadcz o tym liczne miasta, zakadane w bliskiej od siebie odlegoci. Najwikszymi spord nich byy: Nippur, Isin, Szurupak, Umma, Lagasz, Uruk, Ur i Eridu. W pnocno-zachodniej czci kraju yy plemiona semickie Akkadw. Ich miasta to: Opis, Akszak, Sippar, Babilon, Kuta, Kisz i Akkad.

    Sumerowie, jak wszystkie inne ludy, yli pierwotnie w ustroju wsplnoty rodowej. W miar wzrostu urodzajnoci gleby i postpu technicznego chop sumeryjski wytwarza wicej, ni to byo mu potrzebne do ycia. Nadwyki przywaszczali sobie czonkowie starszyzny rodowej. W rezultacie wsplnota pierwotna ulegaa stopniowemu rozkadowi, przeksztacajc si powoli w spoeczestwo klasowe. Znaleziska archeologiczne dowodz w sposb niezbicie przekonywajcy, e w trzecim tysicleciu przed pocztkiem naszej ery wytworzya si ju gboka przepa midzy klasami. Na czele poszczeglnych miast stali krlowie-kapani, otaczani nimbem boskoci. Mieszkali oni wraz z kapanami i monowadcami w okazaych paacach wrd niebywaego zbytku, podczas gdy chopi i rzemielnicy popadali coraz bardziej w stan faktycznego niewolnictwa.

    Sumerowie nie potrafili zczy si w jednolit organizacj pastwow. Mimo e wizaa ich wsplna kultura i religia, byli rozbici na liczne miasta-pastwa, ktre prowadziy z sob nieustanne wojny, wydzierajc sobie co lepsz ziemi i dc do narzucenia rywalom swojej hegemonii. W tym to okresie powstaje potne pastwo Akkadu, ktrego krlem by Sargon. Zjednoczywszy pnocne plemiona semickie w jedno pastwo, poprowadzi swoje wojska z kolei na powanione miasta-pastwa Sumerw, pokona je i stworzy pierwsz wielk w Mezopotamii monarchi despotyczn. Ale semiccy Akkadowie rycho zostali pochonici przez wysz kultur podbitego ludu, tote monarchia Sargona staa si wkrtce pastwem sumeryjskim.

    Skd przybyli Sumerowie i do jakiej grupy ludw naley ich zaliczy? Badania znalezionych czaszek i koci ustaliy, e stanowili odgazienie Indoeuropejczykw, lingwici za stwierdzili, e jzyk ich jest spokrewniony z grup jzykw jafickich.

    Istnieje szereg danych wiadczcych o tym, e Sumerowie byli pierwotnie ludem grskim i prawdopodobnie przybyli z wyyn iraskich lub z gr azjatyckich. W dawnych czasach plemiona, yjce w grzystych okolicach, skaday bogom ofiary zazwyczaj na szczytach grskich. Ot podobnie i Sumerowie umieszczali zawsze swoich bogw na jakiej wyynie. W Midzyrzeczu, pozbawionym wzniesie, budowali, aby zado uczyni dawnej tradycji, ogromne piramidy z niewypalonych cegie, zwane Zikkuratami. Dopiero na citych wierzchokach owych sztucznych gr stawiali bogom witynie. W kadym miecie sumeryjskim odkopano przynajmniej jeden taki Zikkurat.

    Ale przypuszczenie to nie zgadza si z podaniami Sumerw, ktrzy uporczywie mawiali o sobie, e przybyli zza morza. Archeolodzy nie

  • wykluczaj rwnie takiej moliwoci, niejednokrotnie przecie przekonywano si, e w wielu pozornie niewiarogodnych podaniach sumeryjskich tkwio jakie dbo prawdy. Zreszt lady kultury sumeryjskiej znaleziono w Afganistanie i Beludystanie, a nawet w dolinie Indusu, oddalonej o 2500 kilometrw od Mezopotamii. Z tych wzgldw sprawy pochodzenia Sumerw nauka nie uwaa dotd za ostatecznie przesdzon.

    W grobach krlewskich Uru, ktrym powicamy osobny rozdzia, znaleziono tak zwany Sztandar z Uru. Wywoa on kiedy wielk sensacj. Jest to pyta, na ktrej technik mozaikow przedstawieni s Sumerowie, tak jak yli i odziewali si w trzecim tysicleciu p.n.e. Widzimy tam ucztujcego krla-kapana w otoczeniu swego dworu. Dostojnicy, ubrani w sute tkaniny weniane podobne do tunik, trzymaj w rku puchary. Due ich gowy, szerokie twarze i wydatne nosy czyni ich podobnymi do dzisiejszych Arabw. W przeciwiestwie do pniejszych Babiloczykw i Asyryjczykw nie nosili zarostu. W dolnej czci Sztandaru znajduje si korowd prowadzonych na rze zwierzt ofiarnych, skrpowanych jecw wojennych i onierzy sumeryjskich w kaskach na gowach, uzbrojonych w tarcze i dziryty. Najwiksz rewelacj stanowi rydwany zaprzgnite w osy, sdzono bowiem przed znalezieniem Sztandaru, e wozy bojowe wprowadzili dopiero Asyryjczycy.

    Podniebna witynia z lazuru i zota W roku 1922 ekspedycja archeologiczna uczonego angielskiego

    Leonarda Woolleya rozpocza systematyczne prace wykopaliskowe na wzgrzu, zwanym przez Arabw Gr Smoy. Kryy si tam potne zwaliska Uru, stolicy boga ksiyca Nannara, ktry w okresie bez maa dwch tysicy lat mia tam swoj wityni i otaczany by wielk czci przez Sumerw, Babiloczykw i Asyryjczykw.

    Po usuniciu tysicy ton piasku i gruzu, ekspedycja odsonia fundamenty i zawalone mury ogromnej piramidy zwanej Zikkuratem, czyli wityni Boga. Staranne pomiary pozwoliy zrekonstruowa niemal e we wszystkich szczegach wygld budowli. Wznosia si ona trzema pitrami tarasw zwajcymi si ku grze. Na citym wierzchoku staa witynia, do ktrej wiody trzy rzdy stromych schodw, liczcych po sto stopni. Piramida stanowia solidn mas niewypalonych cegie, pokryt na zewntrz okadzin z cegie hartowanych w ogniu.

    Pomiary ustaliy osobliwe odchylenia i nieprawidowoci w uksztatowaniu budowli, ktrych archeolodzy nie umieli sobie pierwotnie wytumaczy. ciany poszczeglnych kondygnacji, osadzonych na sobie jak klocki, nie byy pionowe, lecz lekko si pochylay, podobnie jak redniowieczne mury lub skarpy. Co wicej, nie tworzyy prostych linii, lecz wyginay si ku rodkowi poziomym ukiem. Rekonstrukcja

  • rysunkowa piramidy z atwoci wyjania sens tych intrygujcych odchyle. Zoona z prostoktnych, spitrzonych na sobie szecianw, budowla sprawiaaby wraenie ociaej, bezdusznej bryy. Tymczasem pochye i wklse paszczyzny elewacji tworzyy pynne linie, po ktrych wzrok obserwatora mg swobodnie lizga si ku szczytowi, by spocz na wityni, stanowicej uwieczenie i gwny akcent caej budowli. Stao si rzecz jasn, e architekci sumeryjscy byli nie tylko doskonaymi budowniczymi, lecz rwnie subtelnymi artystami, znajcymi dobrze arkana kompozycji wielkich budowli. Z podziwu godnym mistrzostwem umieli w nich poczy monumentaln si z wraeniem lekkoci i harmonijnego czaru.

    lady kolorw na cegach pomogy archeologom do ustalenia dodatkowych szczegw: dwa najnisze pitra byy pomalowane na czarno, trzecie, najwysze na czerwono, a witynia na wierzchoku byszczaa szafirow glazur cian i pozot kopuy.

    Kolory speniay nie tylko zadania dekoracyjne, lecz zawieray pewien sens symboliczny, zwizany z wyobraeniami Sumerw o budowie wszechwiata. Czarny kolor symbolizowa krain podziemi, czerwony ziemi, a kolor niebieski oznacza niebo i soce.

    W murach piramidy znajdoway si wskie szczeliny przypominajce strzelnice w starych warowniach. Pocztkowo nie umiano wytumaczy przeznaczenia tych dziwnych otworw. Poniewa piramida tworzya masyw wypeniony cegami, szczeliny zatem nie mogy by oknami. Dopiero po duszych badaniach i dyskusjach archeolodzy doszli do przekonania, e otwory suyy do odprowadzania wody z tarasw. Skd jednak woda na tarasach, skoro w Mezopotamii nie bywao prawie adnych opadw deszczowych? Odpowied, jak znaleziono na te wtpliwoci, stanowia rwnoczenie nie lada rewelacj. Ot Sumerowie nanieli na tarasy ziemi i urzdzili tam ogrody. Rzecz zrozumiaa, e w klimacie tropikalnym kwiaty i drzewa musiay by czsto i obficie podlewane. Gdyby