16
Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący firmę Bart-Pol. Przez kilkanaście lat wygrywał przetargi na inwesty- cje wodociągowo-kanalizacyjne. Jak huragan przelatywał przez kolejne etapy i wymiatał wszelką konku- rencję, zyskując miano barona kanalizacji. Firma PHU RINSTAL wygrywa przetargi na usuwanie awarii sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na terenie gminy. Właścicielem bezkonkurencyjnego przedsiębiorstwa jest Robert Bartoszewski, syn przewodniczącego RM Marka Bartoszewskiego. - Dostaje pieniądze za tzw. gotowość do usuwania awarii. To nie jest ok! - denerwują się mieszkańcy. Zajrzeliśmy do oświad- czeń majątkowych rzgow- skich radnych. Przewodni- czący Rady Miejskiej nie ma samochodu, zaś jego zastępca nieźle się obło- wił. Skąd tyle ma? Co w rodzinie, to nie zginie - Piszemy o synu burmistrza zatrudnionym w Agencji Rynku Rolnego Tylko cztery miejsco- wości chcą wykorzystać fundusze sołeckie. Reszta uległa namowom prze- wodniczącego Marka Bar- toszewskiego i zrzekła się pieniędzy na rzecz gminy Rzgowskie stowarzy- szenia walczą o sesję Rady Miejskiej on-line. Wiele gmin i powiatów w Polsce puszcza obrady na żywo przez internet. Czy u nas się uda to przefor- sować? Rozkładany baldachim i winda, która powolut- ku spuszcza trumnę do grobu - to ich znak rozpo- znawczy Nie mogę dłużej pa- trzeć na to, co się dzieje w naszej gminie - wyznał nasz Czytelnik. Problem dotyczy śmieci, a dokład- niej rzecz ujmując, cen za ich wywóz Samorząd chce wyemitować OBLIGACJE Taki pomysł może doprowadzić gminę do bankructwa! Nr 1, LISTOPAD/GRUDZIEŃ 2013 GAZETA BEZPŁATNA Piszemy, jak jest! foto: Paweł Nowak

Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

1 RZGOWSKA PRAWDA

Władca kanalizacji

Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący firmę Bart-Pol. Przez kilkanaście lat wygrywał przetargi na inwesty-cje wodociągowo-kanalizacyjne. Jak huragan przelatywał przez kolejne etapy i wymiatał wszelką konku-rencję, zyskując miano barona kanalizacji. Firma PHU RINSTAL wygrywa przetargi na usuwanie awarii sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na terenie gminy. Właścicielem bezkonkurencyjnego przedsiębiorstwa jest Robert Bartoszewski, syn przewodniczącego RM Marka Bartoszewskiego. - Dostaje pieniądze za tzw. gotowość do usuwania awarii. To nie jest ok! - denerwują się mieszkańcy.

Zajrzeliśmy do oświad-czeń majątkowych rzgow-skich radnych. Przewodni-czący Rady Miejskiej nie ma samochodu, zaś jego zastępca nieźle się obło-wił. Skąd tyle ma?

Co w rodzinie, to nie zginie - Piszemy o synu burmistrza zatrudnionym w Agencji Rynku Rolnego

Tylko cztery miejsco-wości chcą wykorzystać fundusze sołeckie. Reszta uległa namowom prze-wodniczącego Marka Bar-toszewskiego i zrzekła się pieniędzy na rzecz gminy

Rzgowskie stowarzy-szenia walczą o sesję Rady Miejskiej on-line. Wiele gmin i powiatów w Polsce puszcza obrady na żywo przez internet. Czy u nas się uda to przefor-sować?

Rozkładany baldachim i winda, która powolut-ku spuszcza trumnę do grobu - to ich znak rozpo-znawczy

Nie mogę dłużej pa-trzeć na to, co się dzieje w naszej gminie - wyznał nasz Czytelnik. Problem dotyczy śmieci, a dokład-niej rzecz ujmując, cen za ich wywóz

Samorząd chce wyemitować OBLIGACJE

Taki pomysł może doprowadzić gminę do bankructwa!

Nr 1, LISTOPAD/GRUDZIEŃ 2013G

AZE

TA B

EZPŁ

ATN

A

Piszemy, jak jest!

foto

: Paw

eł N

owak

Page 2: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

2 RZGOWSKA PRAWDA

StarterRZGOWSKA PRAWDA - GORZKA PRAWDA

Szanowni Państwo, Za nami dwa dodatki „Rzgowska Prawda” do „Nowego Życia Pabianic”. Szybko okazało się, że dzieje się w

gminie całkiem sporo, w redakcji rozdzwoniły się telefony, świadczące o tym, że w gminie sporo jest dalekich od normalności układów i układzików, które należałoby nazwać i pokazać.

Postanowiliśmy podjąć wyzwanie, a nawet pokusić się o dziennikarskie śledztwa, wszak w demokratycznym syste-mie niezależne media mają patrzeć na ręce władzy, po to m.in., aby eliminować np. nepotyzm, kumoterstwo, rozmaite przekręty i przekręciki.

Pierwsze, nieśmiałe jeszcze kroki w kierunku informowania obywateli o działaniach władzy podjęliśmy jeszcze na łamach pabianickiego tytułu. Ujawniliśmy zatrudnienie przez burmistrza w charakterze doradcy człowieka skazanego za niegospodarność. Okazało się też, że rzgowscy oficjele mącą, a nie informują w sprawie obwodnicy, a mieszkańcy słusznie obawiają się zamknięcia skrzyżowania. I już tym nacisnęliśmy na odcisk rządzącym, o czym dowiedzieliśmy się, rozwożąc dodatek „Rzgowska Prawda”.

Z kolportażem gazety od początku było ciężko. Niektóre punkty już na sam widok pierwszej strony z burmistrzem Janem Mielczarkiem odmawiały sprzedaży pisma. Niektórzy wycofywali się w trakcie, inni zdzierali nalepki z na-szym logo, sprzedając „Rzgowską Prawdę” spod lady. Sklep GS odmówił na samym początku - wiadomo, że na te placówki ma przełożenie PSL. Osłupieliśmy natomiast, słysząc od ekspedientki z prywatnego sklepu, która rewela-cyjnie sprzedała wszystkie numery pierwszego i drugiego dodatku, te słowa: „My tu mamy sprawy do załatwienia w urzędzie, dlatego sprzedaż gazety może nam mocno skomplikować życie”. Długo przecieraliśmy oczy ze zdumienia, trudno bowiem uwierzyć w to, że takie podejście do niezależnych mediów można mieć prawie ćwierć wieku po upadku komuny… I nie tylko o media tu chodzi. Prawda jest tym bardziej bolesna, iż obywatele boją się w Rzgowie tych, którzy sami wybrali.

Dlatego właśnie postanowiliśmy dotrzeć do ludzi pragnących wolnego słowa bez pośrednictwa punktów sprzedaży. Na rzgowskich ulicach od czasu do czasu pojawią się nasz „prawdziwki” z gazetami. Będziecie Państwo otrzymywać „Rzgowską Prawdę” za pośrednictwem Poczty Polskiej. Darmowy egzemplarz „Rzgowskiej Prawdy” trafi pod każdą strzechę. Często będzie to prawda niewesoła, bo otwierająca oczy na rozmaite tutejsze patologie, ale właśnie taka, czy się to komu podoba, czy nie. Taka jest rola mediów w demokratycznym państwie. Ktoś, parafrazując nasz tytuł, zauważy: RZGOWSKA PRAWDA to GORZKA PRAWDA, ale przecież gorzki lek najlepiej leczy…

To od Was, Drodzy Czytelnicy, zależy, czy chcecie uzdrowić Waszą małą ojczyznę. To Wy zadecydujecie, czy ten numer nie będzie pierwszym i ostatnim, jaki trzymacie w rękach. Wiadomo, że rozdając gazetę nie zarabiamy, nie mogą wrócić nam się w żadem sposób pieniądze za druk, kolportaż, środki na telefon, benzynę czy wynagrodzenie dla autorów, tworzenie i obsługę strony internetowej. Prasa do utrzymania potrzebuje reklam i sprzedaży egzempla-rzowej. Z tej ostatniej opcji zrezygnowaliśmy. Dlatego zapraszamy do reklamowania się w „Rzgowskiej Prawdzie”, bratnim „Nowym Życiu Pabianic” czy „Moim Łasku”. Zachęcajcie do wykupywania ogłoszeń swoich znajomych, bo to w Waszym interesie leży poprawa życia publicznego w Rzgowie.

Z pozdrowieniami - Magdalena Hodak,

redaktor naczelna „Rzgowskiej Prawdy”

28 października stowarzyszenia: „Stowarzyszenie Obrony Miesz-kańców Miasta i Gminy Rzgów”, „Mieszkańcy Romanowa w obro-nie środowiska ekologicznego”, „Stop fermom wiatrowym w pobli-żu domów”, „Mówimy nie uciążli-wym inwestycjom na naszym tere-nie” złożyły do Przewodniczącego Rady wniosek o umieszczenie ob-rad komisji i sesji rady w internecie on-line, w Biuletynie Informacji Publicznej, w czasie rzeczywistym.

Wnioskodawcy w uzasadnieniu podkreślają, że Konstytucja Rze-czypospolitej Polskiej gwarantuje obywatelom prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób peł-niących funkcje publiczne. Prawo do uzyskiwania informacji obej-muje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pocho-dzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu.

Jak wynika natomiast z przepi-sów ustawy o dostępie do informa-

cji publicznej, prawo do informacji publicznej obejmuje między innymi uprawnienia do uzyskania infor-macji publicznej, w tym uzyskania informacji przetworzonej w takim zakresie, w jakim jest to szczególnie istotne dla interesu publicznego, jak również dostępu do posiedzeń kole-gialnych organów władzy publicz-nej pochodzących z powszechnych wyborów. Posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pocho-dzących z powszechnych wyborów są jawne i dostępne, natomiast orga-ny te winny zapewnić między inny-mi techniczne środki umożliwiające wykonywanie prawa dostępu do in-formacji publicznej, przez co należy między innymi rozumieć transmisję audiowizualną w internecie, która jako jedyna zapewnić może szeroki i bezpłatny dostęp do aktualnej in-formacji publicznej.

W dobie powszechnej informaty-zacji opisana wyżej forma stanowi jedną z podstawowych, a jednocze-śnie dopuszczalnych prawnie form zarówno komunikacji organów administracji publicznej z obywa-

telami, jak również jedną z podsta-wowych i dopuszczalnych prawnie form realizowania uprawnień do uzyskiwania informacji publicznej.

Większość rad gmin i powia-tów zapewnia dostęp do informa-cji publicznej w drodze publikacji obrad przez internet, co w dobie powszechnej informatyzacji stano-wi realizację nałożonych na organy gminy obowiązków ustawowych, a jednocześnie realizację uprawnień obywateli do uzyskiwania informa-cji publicznej w alternatywny spo-sób do osobistego udziału w posie-dzeniach rady.

Od redakcji: Popieramy!

W drugim numerze dodatku „Rzgowska Prawda” przewod-niczący Marek Bartoszewski w tekście pt. „Po świńsku w Gro-dzisku” wypowiedział się, że jest stałym bywalcem w domu każde-go mieszkańca Grodziska. Dzię-ki transmisjom on-line pan prze-wodniczący zagości w każdym domu. Podziwiać go będą mogli nawet Eskimosi.

Walczą o sesje Rady Miejskiej on-line

Niedawno w „Nowym Ży-ciu Pabianic” z pierwszym do-datkiem „Rzgowska Prawda” (17.09.2013) pisaliśmy o 29-let-nim Dariuszu J., który swoją narzeczoną zaatakował nożem. Mężczyzna usłyszał zarzut usi-łowania zabójstwa, grozi za to nawet dożywocie. Do końca roku ma zapaść wyrok w tej sprawie.

- Wykonaliśmy już wszystkie czynności. Pozostało tylko bada-nie sądowo-psychiatryczne i opinie biegłych na temat jego wyników. Myślę, że do końca roku sprawa powinna się zakończyć – informuje szefowa pabianickiej Prokuratury Rejonowej Lidia Jóźwiak. To wła-śnie tam toczy się postępowanie, tam przesłuchiwano Dariusza J.

Przypomnijmy: do zdarzenia doszło 9 września. 29-letni Darek z Guzewa umówił się ze swoją byłą dziewczyną, 22-letnią rzgo-wianką Pauliną (para miała się pobrać niecały miesiąc wcześniej – 17 sierpnia, ale dziewczyna ze-rwała zaręczyny). Spotkali się w centrum Pabianic i samochodem oskarżonego (który zabrał ze sobą kuchenny nóż) pojechali w stronę Tomaszowa Mazowieckiego. W

Powrót do tematu

Będzie kara dla zazdrośnika za cios nożem w szyję dziewczyny

okolicy Grodziska (około 200 me-trów za łukiem w prawo) doszło pomiędzy nimi do kłótni i szarpa-niny. Paulina chciała wydostać się z pojazdu, kopała w szybę auta. Dariusz zatrzymał volkswagena na poboczu, wziął w rękę nóż i dwukrotnie ugodził nim szyję ukochanej. 22-latka próbowała się bronić, chwytała ostrze, które wypadło z rękojeści. Chłopak wy-jął ze schowka nóż tapicerski, wy-skoczył z auta i podciął nim sobie gardło oraz zranił lewe przedra-mię. Obydwoje przewieziono do łódzkiego szpitala im. Kopernika. Na szczęście rany cięte i kłute okazały się powierzchowne i nie-groźne dla życia. Paulina opuściła szpital jeszcze tego samego dnia, a Darek dwa dni później (11 wrze-śnia) – pojechał prosto do Proku-ratury Rejonowej w Pabianicach. Przyznał się do winy, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Ter-min 3-miesięcznego tymczaso-wego aresztu upływa 9 grudnia, z pewnością pojawi się wniosek o jego przedłużenie. Dariuszowi J. grozi dożywocie.

jum.

18 października około 9.00 rano runęła ściana szczytowa nieza-mieszkanego od lat domu w cen-trum Rzgowa. W okolicy kata-strofy budowlanej zamknięto dla ruchu drogę wojewódzką nr 714.

Budynek przy ul. Grodziskiej od dawna jest ruiną. Wiele mie-sięcy temu urzędnicy z Nadzoru Budowlanego nakazali jego roz-biórkę. Problem tkwi w tym, że właścicielka oświadczyła o chęci remontu domu, czym zablokowała decyzję powiatowego inspektoratu. Na tę chwilę, niestety, nic się nie zmieniło.

- Piłeczka jest po stronie właści-

cielki. My jej obiecaliśmy, że w ra-zie potrzeby pomożemy, bo to teren gminy, ale na chwilę obecną brak jest dobrej woli z jej strony – mówi Adam Stawiany, kierownik refera-tu gospodarki komunalnej.

W sprawie nie chodzi tylko o szpetność rumowiska, pojawia się też wątek bezpieczeństwa.

- Teraz runęła ściana od strony parafii, nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby rozsypała się ta od strony ulicy – przecież tam jest ciąg pieszych. Nie może tak być. Właści-cielka musi to zrozumieć i pozwolić nam działać - dodaje Stawiany.

jum.

Groźna rudera jak była, tak jest

Ale się uzbroił!Policja poinformowała 8 listopada, że w Starowej Górze został

zlikwidowany nielegalny arsenał broni. Funkcjonariusze z Cen-tralnego Biura Śledczego zatrzymali 42-letniego łodzianina, który nielegalnie posiadał kilkanaście sztuk broni, w tym karabiny ma-szynowe, a także pociski moździerzowe, granaty, rakietnice oraz granatniki przeciwpancerne. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze zabezpieczyli 4 granatniki przeciwpancerne, 2 po-ciski moździerzowe, granat, 10 sztuk karabinów, 4 karabiny maszyno-we, 3 sztuki broni krótkiej - pistolety i rewolwery, rakietnicę, 1 ciężki karabin maszynowy, 5 korpusów karabinowych bez kolb, 5 bagnetów, magazynki i oraz inne elementy broni, około 300 sztuk amunicji. Ujaw-niono także miny i granaty bez ładunków wybuchowych. Arsenał ten pochodzi w większości z okresu II wojny światowej.

Policjanci wyjaśniają także jego związki z nurtem neonazistowskim, gdyż w mieszkaniu zatrzymanego były flagi ze swastyką.

Page 3: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

3 RZGOWSKA PRAWDA

,,Rzgowska Prawda” - bezpłatna gazeta dla gminy Rzgów. Adres redakcji: 95-200 Pabianice, ul. Zamkowa 30 (wejście od ul. Waryńskiego), tel./fax: (42) 215-26-64, tel. (42) 213-17-53. Redaktor naczelna: Magdalena Hodak (42) 213-17-77, redaktor odpowiedzialna: Milena Chmielewska. Linia reporterska tel.: 517-870-009.

Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca i zastrzega sobie prawo do skrótów. Przedruk części lub całości materiałów tylko za zgodą redakcji. Biuro ogłoszeń: ul. Waryńskiego 2, tel./fax 215-58-12; e-mail: [email protected]. Za treść ogłoszeń redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Prawa autorskie opracowań graficznych reklam i ogłoszeń zastrzeżone.

Wydawca: PW „PAVOX” Spółka z o.o. (Pabianice, ul. Zamkowa 30). Projekt graf. GRAFIGA. Druk: POLSKAPRESSE Sp. z o.o. Oddział Poligrafia Drukarnia Łódź, ul. Skorupki 17/19.

Bez ogródekCo w rodzinie, to nie zginie

W moje ręce wpadła ulotka Agencji Nieruchomości Rolnych. Mogło by się wydawać, że nic interesującego w niej nie znajdę. No bo, co niby można wyniuchać w reklamowym folderze?

Ponieważ jestem osobą bardzo ciekawską, nie wyrzuciłam jej od razu do kosza, tylko zaczę-łam wnikliwie czytać jej treść. Czytałam najpierw na stojąco, ale jak natrafiłam na znajome mi nazwisko, od razu usiadłam. Otóż, UWAGA, UWAGA, agen-tem ds. sprzedaży nieruchomości w powiecie: łowickim, łódzko--wschodnim, poddębickim, brze-zińskim, zgierskim, rawskim i pabianickim jest… Radosław Mielczarek. Mielczarek, Miel-czarek coś mi świta. Czy aby nie jest to latorośl naszego bur-mistrza? Czy nie pochodzi on ze słynnego rodu Mielczarków? Czy to tylko zbieżność nazwisk? Zaczęłam szukać, pytać, węszyć i bingo! Moje przypuszczenia ktoś potwierdził (jak łżę, to od razy prostujcie. Za błąd się poka-jam…).

Ulotkowy Radosław Mielcza-rek jest synem naszego burmi-strza. Ale jaja! Pewien człowiek dobrze mi kiedyś powiedział, że PSL to jedna wielka rodzina. Nie dadzą sobie zginąć.

Przybliżę teraz inny smaczek z lokalnego podwórka. Przeglą-dając ostatnio rzgowski Biuletyn Informacji Publicznej (de facto ubożuchny w informacje), natra-fiłam na ciekawy przetarg, a mia-nowicie wybudowanie wodocią-gu w ul. Dębowej, w Gospodarzu wygrała firma Roberta Barto-szewskiego. To również nie jest zbieżność osób i nazwisk. Wspo-mniany Robert Bartoszewski jest synem z krwi i kości przewodni-czącego Marka Bartoszewskiego. Apel do wszystkich.

Jeśli macie jakieś ciekawe in-formacje dotyczące rodzinnych stołków, to - swojsko mówiąc - dzwońta śmiało! Jestem do wa-szej dyspozycji.

Milena Chmielewska

l Jestem zbulwersowana, ile pie-niędzy zostało wydane na park w Rzgowie, który, zamiast świecić czystością, notorycznie jest ob-szczywany przez tutejszych pija-ków. Raz będąc z dzieckiem na placu zabaw, w zamku, do którego nie powinni wchodzić dorośli, cór-ka mało nie weszła w ludzką kupę. Więc pytam się gminnych urzędni-ków, po co ten monitoring i po co było wydawać tyle pieniędzy na nasz park i plac zabaw, jak i tak notorycznie jest zanieczyszczany ludzkimi odchodami. Może trzeba pogonić tych pijaków albo kazać im posprzątać tam, gdzie narobili… l Jeden ze rzgowskich dentystów robi sobie kpiny z klientów. Umó-wiłam się z nim na dokładny dzień i godzinę. Kiedy byłam na miej-scu, zadzwoniłam i… nic, totalna głusza. Telefonu nie obiera, domo-fonu nie ma. Nawet później nie ra-czył oddzwonić i powiedzieć, cze-mu mnie nie przyjął. To jest jakaś paranoja…

l Dobrze, że jest taka gazeta. Może w końcu ktoś dobierze się do tyłka władzom. Taki burmistrz niby nie-pozorny, a tak naprawdę to cwany lis. Nie dajcie się zwieść pozorom…

Tutaj publikujemy Wasze opinie, spostrzeżenia. Można się pożalić, wyrazić oburzenie czy też zwrócić uwagę na coś pozytywnego.

Piszcie: ([email protected]; 95-200 Pabianice, ul. Zamkowa 30). Dzwońcie: 517-870-009.

Wszystkie nasze rzgowskie sprawy: 517-870-009

l Super, że jest dodatek, ale myślę, że dwa razy w tygodniu, 16 stron to jednak za dużo. Ciekawe, na ile numerów, starczy tematów…

l Przy ulicy Krótkiej w Rzgowie, zarówno od ulicy Tuszyńskiej, jak i Literackiej, stoją znaki zakazu ru-chu. Przy ulicy Krótkiej zamiesz-kuje raptem pięć rodzin. Jednym z mieszkańców, którego posiadłość rozciąga się na długości 1/4 ulicy, jest policjantem, pracownikiem niedawno utworzonego komisaria-tu. Czy nie jest to już, aby prywat-na droga pana aspiranta?…Odpowiada Adam Stawiany, kierownik Referatu Gospodar-ki Komunalnej: - Znaki zakazu ruchu postawione zostały, aby od-ciążyć ruch na Krótkiej. Znajduje się tam firma „Jantar”, do której przyjeżdża bardzo dużo samocho-dów. Znak zakazu ruchu nie do-tyczy pracowników tej firmy oraz mieszkańców posesji.

l Jesteśmy zbulwersowani. Gmi-na nie przeznaczyła pieniędzy na zajęcia dodatkowe w przedszko-lu… Odpowiada burmistrz Jan Mielczarek: - Gmina Rzgów za-bezpieczyła środki finansowe na

dodatkowe zajęcia w Przedszkolu Publicznym w Rzgowie. Są to zaję-cia z logopedii. Zgodnie z wytycz-nymi MEN różnorodne dodatkowe zajęcia w przedszkolach mogą być organizowane poprzez wynajmo-wanie pomieszczeń podmiotom ze-wnętrznym, jednak po zakończeniu zajęć wychowania przedszkolnego oferowanych przez przedszkole.

l Ludzie wywożą szambo, gdzie popadnie, a urzędasy z gminy uda-ją, że nic nie widzą…

l Nasza przychodnia to totalna porażka. Nie ma podziału na dzieci zdrowe i chore. Dobrze, że ktoś po-myślał i zmienił przynajmniej go-dziny szczepień, bo wcześniej by-wało tak, że na jednym korytarzu siedziały dzieci zupełnie zdrowe i te przeziębione. Kolejna sprawa to niewystarczająca ilość gabinetów. Zmienia się tylko godziny przyjęć i tak rano przyjmuje się dzieci, a po południu osoby starsze. To jest jakaś masakra…

l Niech władze to przeczytają, po-myślą i postawią lustro w Grodzisku na skrzyżowaniu Gliniana - Grodzi-sko. Tam jest zerowa widoczność. Tylko czekać na tragedię…

Informacja o rozprawie sądowej

2 grudnia 2013r. o godz. 9.00 w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Łodzi (sala I, ul. Piotrkowska 135) odbędzie się rozprawa rozpatrująca zażalenie Stowarzyszenia Obrony Mieszkańców Miasta i Gminy Rzgów na decyzje burmistrza i SKO, które utrzymało w mocy decyzje burmistrza w sprawie wydania pozytywnej opinii środowiskowej dla budowy obwodnicy.

Mieszkańcy wytknęli mnóstwo formalnych i merytorycznych niedociągnięć błędów i sprzeczności.Wstęp na rozprawę wolny.

Budowa całej obwodnicy wiąże się z wieloma złymi konsekwencjami dla mieszkańców całej Gmi-ny między innymi:

• Obowiązkiem zamknięcia przejazdu na wprost ul. Pabianicką przez trasę Katowicką• Doprowadzenia wielu firm do upadku oraz utrudnienia komunikacji lokalnej dla wielu mieszkań-

ców• Przekierowaniem części ruchu w ul. Guzewską wywłaszczeń wielu właścicieli z ich gruntów na

ten cel• Podzielenia Rzgowa na wschodni i zachodni• Zadłużenia Gminy na grube miliony• Zakłócenia spokoju wielu mieszkańców do tej pory spokojnych okolic (ul. Gliniana, Ogrodowa,

Kamienna, Literacka, Guzewska, Dębowa).

Cytat miesiąca

Obwiniam władze gminy

W tym miejscu publikować będziemy cytaty warte zapamię-tania z różnych powodów. Ten, który zamieszczamy poniżej, jest mocno budujący.

W ostatnim numerze propagan-dowej samorządówki pt. „Nasza Gmina” ukazał się tekst Agniesz-ki Salskiej pt. Po ukazaniu się „Rzgowskiej Prawdy” i, prawdę pisząc, długo przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Na łamy powróciło bowiem krytyczne pióro.

Autorka napisała m.in.: „Im dalej, tym poważniej: ostatni, tak przecież ostry konflikt o obwod-nicę Rzgowa, w dużej mierze spo-wodowany został brakiem przej-rzystości procesu podejmowania decyzji, co naturalnie rodzi podej-rzenia o nieczyste interesy. Brak też było analizy konsekwencji dla mieszkańców projektowanego przebiegu obwodnicy i wyprzedza-jących konflikt starań o zagwaran-towanie przejazdu ul. Pabianicką. A już szczególnie bulwersowała opieszałość reakcji władz na oby-watelskie interwencje. Sytuacja, w której władza pochodząca z wyboru wzywa policję celem usu-nięcia obywateli z Urzędu Miasta, kompromituje przede wszystkim władzę. W efekcie mamy konflikt między mieszkańcami sąsiadują-cych miejscowości tej samej gmi-ny. O jego wywołanie i zaostrza-nie obwiniam władze Gminy. Narosła też nieufność, żeby nie powiedzieć wrogość, między oby-watelami i władzą. My i Oni - jak w PRL, bo chyba mentalnie nasze władze wciąż tkwią w tym samym systemie”.

Szacunek, pani Agnieszko!

,,

Page 4: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

4 RZGOWSKA PRAWDA

Regina Bagińska, wiceprze-wodnicząca rady

oszczędności: 15 tys. złnieruchomości: we współwła-

sności małżeńskiej dom 100 m kw. warty 90 tys. zł, gospodarstwo rol-ne 1,16 ha z budynkiem mieszkal-nym i budynkami gospodarczymi (90 tys.) - z tego tytułu przychód 1 tys. zł / dochód 700 zł.

dochód: emerytura 31.595,24 zł, dieta radnego 12.718,56 zł, refun-dacja za udział w szkoleniu 900 zł.

Marek Bartoszewski, prze-wodniczący rady

oszczędności: w małżeńskiej wspólności majątkowej 160 tys. zł, 45.761,85 zł (wartość polisy III filar), 300 euro, 200 USD.

nieruchomości: w małżeńskiej wspólności majątkowej dom 260 m kw. (450 tys. zł), gospodarstwo rolno-ogrodnicze (5,58 ha, 700 tys.) - przychód 45 tys. zł/dochód 32.tys. Zł.

dochód: renta chorobowa 7.958,68 zł, pełnienie obowiązków społecznych 15.898,20 zł, 150 zł wartość nieodpłatnego szkolenia.

Mirosław Bednarczyk

oszczędności: 27 tys. złnieruchomości: w małżeńskiej

Co mają radniwspólnocie majątkowej dom 195 m kw. (490 tys. zł), mieszkanie 37 m kw. (140 tys. zł), gospodarstwo rolne 3,15 ha (450 tys. zł) - przy-chód 28 tys. zł/dochód 21 tys. zł; gospodarstwo rolne 3,80 ha (250 tys. zł) własność

dochód: etat (Teatr Wielki w Łodzi) 27.982,85 zł; dieta radnego 6.253,33 zł

samochód: fiat panda 2004 r., ci-troen berlingo 2008r., mazda 6 exc-lusive 2008r.

Stanisław Bednarczyk, wice-przewodniczący rady

oszczędności: 390 tys. złnieruchomości: we własności

dom 380 m kw. (760 tys. zł), miesz-kanie 44 m kw. (150 tys. zł), gospo-darstwo rolne - produkcja roślina 9,48 ha (200 tys. zł) przychód 50 tys. zł/dochód 25 tys. zł, nieruchomość 3200 m kw. (200 tys. zł)

działalność gospodarcza: właści-ciel zakładu z tego tytułu przychód 122.573,13 zł/dochód 82 tys. zł

dochód: dieta radnego 12,718,56 złsamochód: kia sorento 2011

Urszula Biniek

oszczędności: 50 tys. zł, papiery wartościowe - Fundusz Inwestycyj-ny Millenium ok. 6.500 zł, Fundusz UniKorona Zrównoważony ok.

Zaglądamy do oświadczeń majątkowych za 2012 radnych Rady Miejskiej w Rzgowie.Prześledźmy, jakie wypełnili rubryki

9.600 zł (wszystko współwłasność z mężem)

nieruchomości: we współwła-sności z mężem dom 260 m kw. (380 tys. zł), gospodarstwo rolno--ogrodnicze 3,80 ha (360 tys. zł) - przychód 9 tys. zł plus 2227 zł dopłaty z ARiMR - dochód 5.500 zł; boks handlowy 20 m kw. (dzier-żawa); działka o wartości 100 tys. zł (współwłasność z mężem)

dochód: przychód PIT 28 - 29.542 zł, dieta radnej 5.723,36 zł

samochód: renault kangoo 1998r., renault master DCI ciężaro-wy 2002r.

Stanisław Gierasiński

oszczędności: 50 tys. złnieruchomości: we współwła-

sności dom 70 m kw. (200 tys. zł), nieruchomość 5.699 m kw. (160 tys. zł), działka 870 m kw. (150 tys. zł)

dochód: emerytura 47.316,56 zł, dieta radnego 9.538,92 zł, pełnienie obowiązków społecznych 1 tys. zł

samochód: mazda G2,0 TD1 2006 (współwłasność)

Wiesław Gąsiorek

mieszkanie: 52 m kw. (użytkowa-nie dożywotnie)

dochód: emerytura 18.911,48 zł, dieta radnego 9.538,92 zł

Anna Pachulska

oszczędności: 6 tys. złnieruchomości: dom 200 m kw.

(300 tys. zł) wspólnota majątkowa; działka gruntu 1,4 ha (20 tys. zł)

dochód: 13.606,38 zł przychód 14.579,80 zł, dochód z ha przel. 0,5728 - 1554 zł

samochód: opel zafira 2,0 DI 1999r.

kredyt: pożyczka na cele kon-sumpcyjne 40 tys. zł - do spłaty 37.690,96 zł

Kazimierz Łęgocki

oszczędności: 8.874,28 zł, lokata 10 tys. zł, 7 tys. zł domowy fundusz, 200 GBP, 100 euro

nieruchomości: dom 105 m kw. (350 tys. zł), działka 2170 m kw. z garażem i budynkiem gospodar-czym (15 tys. zł)

dochód: emerytura 25.324,04 zł, dieta radnego 6.359,28 zł

samochód: volkswagen golf GT 1,9 2002r.

Krystyna Niewiadomska

nieruchomości: w małżeńskiej wspólnocie majątkowej dom 132 m kw. (500 tys. zł), działka 882 m kw (120 tys. zł), lokal użytkowy 46,19 m kw. (160 tys. zł), pawilon handlowy 60 m kw. i działka 115 m

kw. (250 tys. zł), działka 202 m kw. (31.110 zł), działka gruntu ornego i nieużytków 7 ha (214.445 zł)

dochód: zatrudnienie 85.214,58 zł, członek rady Osiedla RSM Ba-wełna 1200 zł, dieta z tytułu peł-nienia obowiązków społecznych 5.617,37 zł, najem 20.800 zł, szko-lenie 150 zł

samochód: nissan qashqai 2008kredyt: RSM Bawełna zakup

gruntu 31.110 zł - do spłaty 6360 zł, pożyczka z funduszu socjalnego UŁ 16 tys. zł - do spłaty 3192 zł, pożycz-ka z KZPP UŁ 15 tys. zł - do spłaty 10.500 zł, pożyczka od osoby fizycz-nej 100 tys. zł - do spłaty 8 tys.zł

Jan Owczarek

oszczędności: 8 tys. złnieruchomości: 0,53 ha (150 tys.

zł) własnośćdochód: emerytura 13.380,32 zł,

pełnienie obowiązków społecznych 6.359,28 zł

samochód: mercedes A 140 2000r. (współwłasność)

Piotr Salski

oszczędności: 290 tys. zł, 13 tys. euro, 1400 USD, certyfikaty banko-we na 10 tys. zł

nieruchomości: we współwła-sności małżeńskiej dom 160 m kw. (500 tys. zł), mieszkanie 31 m kw. (140 tys. zł); we własności działka siedliskowa 1100 m kw. (110 tys. zł)

dochód: emerytura 50.374 zł, die-ta radnego 6250 zł

samochód: renault scenic 2003r.

Marek Skalski

oszczędności: we współwłasności z żoną 12 tys. zł, ubezpieczenie na życie inwestycyjno-oszczędnościo-we ok. 20 tys. zł

nieruchomości: we współwła-sności małżeńskiej dom 300 m kw. (500 tys. zł), działka 1 ha (50 tys. zł)

działalność gospodarcza: pry-watna pomoc lekarska przychód 36.780 zł/dochód 14.747,53 zł

dochód: umowa o pracę przychód 95.655 zł/dochód 68.345,79 zł, dieta radnego 8775 zł

samochód: kia ceed 2009r.kredyt: na zakup samochodu

40.189 zł - do spłaty 2300 zł, na za-kup mieszkania - suma kredytu 92 tys. zł

Zenon Wawrzyniak

oszczędności: 134030 złnieruchomości: we współwła-

sności dom 260 m kw. (600 tys. zł), gospodarstwo rolne 4,29 ha (600 tys. zł) - przychód 38 tys. zł/dochód 22 tys. zł

dochód: odsetki z lokaty 3793 zł, dieta przewodniczącego rady nad-zorczej Gminnej Spółdzielni S.CH. w Rzgowie 1665 zł, dieta radnego 6306 zł, ARiMR 3404 zł

samochód: skoda octavia 2003

Andrzej Zygmunt

oszczędności: 11.500 zł, ksią-żeczka mieszkaniowa - 19.500 zł

nieruchomości: ziemia rolna 2666 m kw. (5300 zł) współwła-sność

dochód: z zatrudnienia 54204,10 zł, pełnienie obowiązków społecz-nych 6094,33 zł

samochód: peugeot 407 sedan (współwłasność)

oprac. an.rys. Szczepan Sadurski

ZAPRASZAMY

DO SKŁADANIA ŻYCZEŃ

ŚWIĄTECZNO - NOWOROCZNYCH

NA ŁAMACH NASZEJ GAZETY

Page 5: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

5 RZGOWSKA PRAWDA

W kolejnym, świątecznym numerze „Rzgowskiej Prawdy” nie lada atrakcja! Mamy dla Was widowisko satyryczno-humorystyczne z udziałem najważniejszych osób w gminie.

Już wkrótce „Nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Rzgowie, czyli SZOPKA”.

Oto fragment:

Burmistrz - Jan Mielczarek(prawie z płaczem)

Stołki mogą nas ominąć!Trzeba będzie żagle zwinąć!

Co się może z nami stać?Strach pomyśleć k… …ć!

Firma PHU RINSTAL wygrywa przetargi na usuwanie awarii sieci wodociągowej i kana-lizacyjnej na terenie gminy. Właścicielem bezkonkurencyjnego przedsiębiorstwa jest Robert Bartoszewski, syn przewodniczące-go RM Marka Barto-szewskiego.

Nie od dziś wiadomo, że w gmi-nie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wo-dociągów był Marek Bartoszew-ski, prowadzący firmę Bart-Pol. Przez kilkanaście lat wygrywał przetargi na inwestycje wodocią-gowo-kanalizacyjne. Jak huragan przelatywał przez kolejne etapy i wymiatał wszelką konkurencję, zyskując miano barona kanalizacji.

Jednak, jak śpiewała Anna Jantar, „Nic nie może przecież wiecznie trwać”. W 2001 roku zmieniono ustawę o samorządzie gminnym. Od tego momentu nikt z radnych, samorządowców, bur-mistrzów itp. nie mógł startować i wygrywać w przetargach. Ale gdzie tu zmartwienie?! Zamiast przewodniczącego Bartoszew-skiego oferty zaczął składać jego syn Robert, właściciel firmy PHU RINSTAL.

Chociaż Biuletyn Informacji Publicznej nie posiada zbyt wielu informacji, można w nim znaleźć parę przetargów, które wygrała po-ciecha naszego przewodniczącego. Jest w nim także ten najważniej-szy, dotyczący usuwania awarii. Co ciekawe, do przetargu zawsze startuje tylko jedno przedsiębior-stwo. Jak łatwo się domyślić - to prowadzone przez Roberta Barto-szewskiego. Taki manewr nie jest niezgodny z prawem, lecz wśród mieszkańców budzi wiele kontro-wersji. Niejeden rzgowianin obu-rzony jest taką formą rozstrzyga-nia przetargów.

Władcy kanalizacji

- Słyszałem, że to wszystko nazy-wane jest przetargiem na gotowość, za któą otrzymuje się ok. 10 tys. zł miesięcznie. Czyli syn przewodni-czącego siedzi sobie w domu i czeka na awarię. Jak się taka nadarzy, to wystawia osobny rachunek i kaska leci - opowiada jeden z mężczyzn.

Irytacji nie kryje również kolejna osoba, z którą rozmawiałam.

- Przecież to jest jawne pako-wanie naszych pieniędzy w kieszeń pana Bartoszewskiego.

Inaczej tę sprawę widzi bur-mistrz. W gminie nikt nie ukrywa i nikt nie wypiera się tego, że właści-cielem firmy wygrywającej przetar-gi jest syn przewodniczącego. Co więcej takie rozwiązanie wręcz cie-szy naszych samorządowców.

- Ja ze swojej strony mogę po-wiedzieć tyle, że mamy bardzo dużo

szczęścia, iż taka firma istnieje i składa oferty. Proszę sobie wyobra-zić, że przetarg wygrywa na przy-kład przedsiębiorstwo z Piotrkowa Trybunalskiego, a w nocy wydarzy się awaria. Ile czasu musi minąć, żeby ktoś z pracowników dojechał do Rzgowa. Ludzie czekaliby bar-dzo długo, zanim ktoś zająłby się problemem, a tak wszystko mamy na miejscu - nie kryje zadowolenia burmistrz Jan Mielczarek.

Nie doszukuje się tutaj drugiego dna i zapewnia, że wszystko jest ro-bione zgodnie z prawem.

- Ja bardzo dbam o to, żeby nie zarzucono nam bezprawnego dzia-łania. Wszystko jest udokumen-towane, a kontrole sprawuje in-spektor. Muszę przyznać, że jest to bardzo niewdzięczna praca. Mało kto chce robić takie rzeczy. Firma

RINSTAL, jako jedyna, składa ofer-ty. Ludzie trochę źle podchodzą do tego. Pan Robert jest już dorosłą osobą. Tata przecież nie prowadzi go za rękę i nim nie kieruje. Męż-czyzna sam pracuje, na własny ra-chunek - dodaje burmistrz.

Takie samo zdanie ma przewod-niczący Rady Miejskiej.

- Przedsiębiorstwo jest mojego syna. To jego proszę pytać o kon-krety - mówi Marek Bartoszewski.

Niestety, dzwoniąc pod numer firmy podany w reklamie w słu-chawce można usłyszeć głos… sa-mego przewodniczącego.

Z kolei Robert Bartoszewski nie-chętnie wypowiada się na temat swoich dokonań w gminie.

- Trudno mi jest teraz powiedzieć, ile średnio mam wyjazdów do awa-rii w ciągu miesiąca. Nie prowa-

dzę statystyk - ucina rozmowę ze „Rzgowską Prawdą”.

Więcej informacji można uzy-skać w Gminnym Zakładzie Wodo-ciągów i Kanalizacji. Jednak nie są one precyzyjne.

- W 2013 roku przetarg na usu-wanie awarii sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na terenie gminy wygrało PHU RINSTAL. Kwota przetargu obejmuje tylko i wyłącz-nie faktyczne usunięcie awarii, nie za gotowość. Kiedy pula pieniędzy zostanie wykorzystana, ogłasza się nowy przetarg. Ile jest wyjazdów do awarii w ciągu miesiąca, różnie to bywa. Wiadomo, że raz może to być 20 wyjazdów, a z kolei w następnym miesiącu może się nic nie wydarzyć - tłumaczy Konrad Kobus, dyrek-tor GZWiK.

Chmiel.

foto

: Paw

eł N

owak

ZAPRASZAMY

DO SKŁADANIA ŻYCZEŃ

ŚWIĄTECZNO - NOWOROCZNYCH

NA ŁAMACH NASZEJ GAZETY

Page 6: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

6 RZGOWSKA PRAWDA

Zirytowanie ludzi sięgnęło ze-nitu. Kiedy radny przebywał w pracy, na posesji Mirosława Bed-narczyka urzędowała brygada i z wielkim zapałem porządkowała zaniedbany teren.

- Są tutaj od paru dni i wywieźli z 10 przyczepek śmieci, tam na to stare wysypisko - mówi zdenerwo-wana mieszkanka Kalinka.

Oprócz uprzątnięcia działki pra-cownicy zawzięcie kopali i monto-wali… rury, co wywołało jeszcze większe oburzenie mieszkańców.

- Rury wsadzali, gdzie jedna kosztuje ponad tysiąc złotych. Gdybyśmy my chcieli takie mieć, to nikt by nie wydał pozwolenia - dodaje jedna z kobiet.

Kością niezgody są rury odwad-niające, które zostały założone i przebiegają przez prywatną po-sesję radnego. Pomysł wydaje się dobry. Tereny nie będą zalewane, mieszkańcy odetchną z ulgą. Dla-czego więc ten temat wywołuje tak wiele kontrowersji?

Powód jest prosty. Nie dość, że wszyscy widzieli, jak pracownicy gminy przeczesują całą działkę i z ochotą wywalają zbędne graty, to według mieszkańców odwodnie-nie terenu dotyczyć będzie tylko posesji pana Bednarczyka.

- Tam dalej jest rów melioracyj-ny, który jest kompletnie zaniedba-ny i nieodchwaszczony. Co z tego, że tu się odwodni, jeśli dalej woda

RÓWni i RÓWniejsi

Tylko cztery miejscowości chcą wykorzystać fundusze so-łeckie. Reszta uległa namowom przewodniczącego Marka Bar-toszewskiego i zrzekła się pie-niędzy na rzecz gminy.

W 2009r. rząd uchwalił nową ustawę dotyczącą funduszy so-łeckich. Fundusz ma za zadanie realizacje projektów, które mają służyć mieszkańcom danych so-łectw. O tym, czy miejscowo-ści dostaną dodatkowy zastrzyk gotówki, decyduje rada gminy, która musi podjąć uchwałę o wy-odrębnieniu środków na ten cel. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i radni będą za, w konkretnych sołectwach rozpoczynane zostają zebrania, na których mieszkańcy decydują na co spożytkowane zo-staną środki. Wniosek dotyczący funduszu składa: sołtys, rada so-łecka lub piętnastu pełnoletnich mieszkańców sołectwa. Żeby przedsięwzięcie mogło zostać

Na co pójdą fundusze sołeckiezrealizowane, trzeba spełnić trzy warunki: projekt ma służyć po-prawie życia mieszkańców, musi należeć do zadań własnych gmi-ny i być zgodny ze strategią roz-woju gminy. O tym, czy sołectwo otrzyma fundusze na realizacje swoich pomysłów, decyduje wójt (w przypadku Rzgowa bur-mistrz). Jeśli wniosek nie spełnia wymogów, wójt w ciągu siedmiu dni od jego daty otrzymania in-formuje sołtysa wsi o swojej decyzji. Jeżeli wniosek zostaje zaakceptowany, rada gminy po-dejmuje uchwałę o włączeniu przedsięwzięć finansowanych ze środków funduszu sołeckiego do budżetu gminy. Projekty finanso-wane ze środków funduszu sołec-kiego są wykonywane w ramach budżetu gminy i ich przyjęcie do realizacji, a następnie wykonanie odbywa się w oparciu o ogólnie obowiązujące przepisy dotyczące gospodarki finansowej gminy.

Jak gospodarowanie fun-duszami sołeckimi wygląda w Rzgowie? Otóż w tym roku radni zagłosowali za wyodrębnieniem funduszy z budżetu gminy. Z koń-cem września minął termin skła-dania wniosku przez sołectwa. Okazało się, że tylko cztery miej-scowości złożyły dokumenty.

- Zrobiły to: Starowa Góra, Ka-linko, Stara Gadka i Gospodarz. Reszta sołectw zrezygnowała - mówi Anna Czarnocka, skarbnik Urzędu Miejskiego.

Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że na taki stan rzeczy wpływ miał przewodniczący Rady Miejskiej Marek Bartoszewski, który ak-tywnie uczestniczył w zebraniach rad sołeckich. Przewodniczący za-chęcał do zrzeknięcia się funduszy. Zaoszczędzone kwoty miały nieco podreperować budżet gminy. O komentarz poprosiliśmy więc sa-mego zainteresowanego.

- Uczestnicząc w części zebrań

sołeckich gminy Rzgów, powzią-łem informację, jakie inwestycje są oczekiwane w poszczególnych miejscowościach naszej gminy. Wiele z tych oczekiwań przerasta-ło kilka lub nawet kilkaset razy wartościowo kwoty, którymi mogły dysponować sołectwa w ramach tego funduszu. To dyskwalifikowa-ło przeznaczenie tych funduszy na te cele i dlatego tylko cztery sołec-twa postanowiły inwestować w tym trybie. Następne cztery sołectwa zasugerowały w swych pismach, aby Rada Miejska przeznaczyła środki w wysokości ich funduszy sołeckich na wybrane tytuły. Na siedmiu zebraniach zasugerowa-no, na jakie tytuły poszczególne społeczności oczekują inwestowa-nia w ich wioskach, nie wyodręb-niając funduszy sołeckich, gdyż mają zaufanie w tym względzie do radnych. Jako przewodniczący rady, poinformowałem na zebra-niach, że fundusze sołeckie jeśli

zostaną wydzielone to pomniej-szą budżet inwestycyjny gminy. Wszystkie wnioski z zebrań spisa-łem i przekaże pod obrady komisji i sesji rady ustalających budżet na rok 2014.

Na co więc przeznaczą pienią-dze miejscowości, które zdecy-dowały się taki fundusz przyjąć. Kalinko postanowiło zainwesto-wać w nowy plac zabaw. Z fun-duszu sołeckiego przypadnie im 22.004,45 zł.

- Wiem, że nie są to duże pienią-dze, ale myślę, że systematycznie będziemy uzupełniać sprzęt - mówi sołtys Józef Zimoń.

Starowa Góra 33.089,40 zł przeznaczy na remont świetlicy. W Starej Gadce 31.401,84 zł wy-dadzą na pomalowanie korytarza, wymianę drzwi i stołów w świe-tlicy. Również w remont świetlicy zainwestuje Gospodarz, na ten cel przeznaczą 20.482,33.

Z kasy gminy na realizacje pro-jektów wyodrębniono 305.249,67 zł. Dzięki interwencji przewodni-czącego Marka Bartoszewskiego ratusz na funduszach sołeckich za-oszczędzi 198.272,67 zł.

Chmiel.

stanie - mówi Izabela Hodura, są-siadka radnego.

Kobieta, która mieszka dosłow-nie na krzyżówce rowów meliora-cyjnych, zajmujących ponad 300 m2 jej posesji, od lat domaga się ich wyczyszczenia, ponieważ przy większych opadach deszczu istnie-je obawa, że działka zostanie zala-na. Kobieta nieraz interweniowała w tej sprawie w gminie i GZWiK. Niestety - bezskutecznie. W ratuszu wszyscy pozostają głusi na jej apel, a brak działania tłumaczą niewystar-czającymi środkami finansowymi. Zirytowana emerytka wzięła sprawy w swoje ręce i w ramach możliwo-ści sama odmula i porządkuje rowy. Jednak, jak przyznaje, brakuje już jej sił.

- Mam prawie 70 lat, a dwa razy w roku chodzę i sprzątam to wszystko. Przecież ja nie powinnam tego robić - żali się.

Sieć rowów melioracyjnych w Kalinku woła o pomstę do nieba. Na-wet rów znajdujący się przy drodze, mimo że co roku porządkowany, jest kompletnie niedrożny. Nie wspomi-nając już o innych. Nie dziwi więc oburzenie mieszkańców, którzy od lat próbują załatwić tę sprawę i nic, a radny Bednarczyk ma wszystko zrobione od ręki i na dodatek gmina posprzątała mu działkę.

- Wiadomo, radny może więcej - skwitował jeden z przechodzących mężczyzn.

Trochę inaczej sprawę widzi sam zainteresowany.

- Gmina nie sprzątała u mnie, tylko odwadniali rów. Pierwsze słyszę, żeby ktoś był oburzony. Rozmawiałem z ludźmi i byli jak najbardziej za. W końcu ma to słu-żyć nam wszystkim. Pod moją po-sesją biegną rury odwadniające, które odprowadzać będą wodę z rowu przydrożnego do melioracyj-nego. Teren, na którym pracowali robotnicy, był bardzo zaniedbany. Nie zdążyłem do końca przygoto-wać działki do przyjazdu pracow-ników. Został mi niewielki kawa-łek do zrobienia, więc siłą rzeczy część przedmiotów musiała zostać sprzątnięta - tłumaczy się Miro-sław Bednarczyk.

Szkoda tylko, że ani gmina, ani GZWiK nie pomyślały, żeby od-chwaszczać pozostałe części rowu. Nie tylko tego, który przylega do działki radnego. Kilka metrów da-lej rośnie sporo chwastów, roślin i krzaków. W nich ukryty jest rów. Okazuje się, że ma zostać oczysz-czony, a przynajmniej takie za-pewnienia otrzymaliśmy.

- Mieszkańcy mogą słusznie się denerwować, bo nie zrobione zostało wszystko od razu. Prace odwadniające mają trwać dalej i na pewno rów zostanie zrobiony - obiecuje radny.

* * *

Cóż… Miejmy nadzieję, że nie będą to słowa rzucone na wiatr, a włodarze gminy zachowają się jak prawdziwi mężczyźni, bo przecież jak się zacznie, to i trzeba skoń-czyć…

Milena Chmielewskafoto: mil., czytelniczka

Praca wre, pracownicy gminy Rzgów krzątają się po podwórku i porządkują teren. Wyrzucają stare rzeczy i odchwaszczają rów melioracyjny. W końcu ktoś zadbał o porządek, ale dlaczego tylko na posesji radnego miejskiego?

Posesja uporządkowana

Odchwaszczony rów

Dalsza część rowu

Page 7: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

7 RZGOWSKA PRAWDA

Nieoficjalnie przebąkiwano o tym już w tamtym roku. Plotki narastały. Żaden z radnych ani nikt z władz ich jednak nie de-mentował. Dopiero na ostatniej sesji Rady Miejskiej (28 paź-dziernika) została poruszona ta, jak się okazuje, mocno drażliwa kwestia.

Nikt wśród władz nie ukry-wa, że wybudowanie obwodnicy jest priorytetowym zadaniem. Oficjalny powód to odciążenie ruchu na ul. Grodziskiej. Wło-darze pragną również połączyć strefy aktywności gospodarczej wiaduktem nad krajową „jedyn-ką”. Na to jednak potrzebne są ogromne środki finansowe. Gmi-na taką kasą nie dysponuje i, na-wet gdyby chciała, to nie otrzyma tak wysokiej pożyczki. Według władz niezłym rozwiązaniem byłoby więc utworzenie spółki i wyemitowanie obligacji (spółka mogłaby odliczać podatek VAT). To jednak budzi ogromny sprze-ciw mieszkańców, bo obawiają się bankructwa gminy.

Dogodzić Ptakowi

- Scenariusz ze spółką przewi-dywałem już w tamtym roku. Są-dzę, że dlatego został zatrudniony pan Szmit - przypuszcza jeden ze rzgowskich hurtowników. I roz-wija swoją teorię: - Obligacje po-trzebne są do budowy obwodnicy. Oczywiście tylko jeden inwestor będzie zainteresowany tymi obli-gacjami i je zakupi, czyli: PTAK. Gmina zadłużona zostanie na kil-kaset milionów, Ptakowi wybudu-

Co z tymi obligacjami?

ją obwodnicę, a przedsiębiorcom zamkną skrzyżowanie. Wszystkie drogi mają prowadzić przez Pta-ka, bo kim zapełnią puste hale, jak nie hurtownikami z Pabia-

Guzewskiej. To nie jest przypa-dek, że właśnie ją się remontuje i poszerza. Jest to potrzebne, żeby można było puścić ruch w tę uli-cę po realizacji pierwszego etapu

obwodnicy. Czy to nie jest OB-WODNICA-SKARBNICA?

Wątpliwości

Wątpliwości miały zostać roz-wiane podczas wspólnego posie-dzenia komisji Rady Miejskiej (23 października). Okazało się jednak, że ten punkt musi zostać pominięty, ponieważ delegacja ze Rzgowa dopiero wybiera się

do Regionalnej Izby Obrachun-kowej. Na szczęście sesja Rady Miejskiej odbywała się za parę dni i już wszystko miało być ja-sne. Wywołany do tablicy dorad-

ca burmistrza Jerzy Szmit opo-wiedział zebranym o spotkaniu w siedzibie RIO. Przybliżono także sytuację w Strykowie, gdzie po utworzeniu spółki miasto gene-ruje zyski z tytułu odliczeń VAT--u i zwrotów środków do budżetu na poziomie miliona złotych. Tak jest w Strykowie, a jak miałoby być w Rzgowie?

Doradca burmistrza Jerzy Szmit podczas sesji tłumaczył: - RIO ma wątpliwości co do po-tencjału inwestycyjnego gminy. W trakcie tego spotkania przed-stawiliśmy kwestie powołania spółki i wyposażenia jej w kapitał. Trwała gorąca dyskusja na temat obligacji. Kilku urzędników RIO podnosiło kwestię sposobu inwe-stowania przez gminę, opierając się tylko i wyłącznie o zadekla-rowane i uzyskane przychody, z tytułu dodatkowych wpływów do budżetu gminy związanych z roz-wojem ekonomicznym i gospodar-czym. Do realizacji zadania mu-simy mieć więc realne i faktyczne wpływy. Potencjał gminy nie może być obciążony tym przed-sięwzięciem. To gmina ponosi od-powiedzialność za te zobowiąza-nia. Inwestycja musiałaby zostać przeprowadzona etapowo. Mamy dramatycznie mało środków na kompleksowe działanie. Emisje obligacji trzeba ściśle dostosować do realizacji tego zadania. RIO

sugerowało, że przedsięwzięcie pozostaje poza zasięgiem zdolno-ści finansowej gminy. Trzeba pod-nieść rangę inwestycji na pozag-minną i przebić się przez kwestie etapowania.

Mają nas za hołotę!

Od tej pory oficjalnych wy-powiedzi na temat obligacji nie było. Nie oznacza jednak, że nic nie jest robione w tym tema-cie. Miasto aż huczy od plotek, mieszkańcy węszą już spisek, choć nie wiadomo, kiedy spółka zostanie powołana.

- Na razie ciężko jest mówić o terminie. Plany wybudowania ob-wodnicy wybiegają daleko poza zdolność finansową gminy. Nie możemy jej bowiem zadłużyć na poziomie powyżej 60% - dodaje doradca.

Co więc ze spółką i obligacja-mi, które spędzają sen z powiek mieszkańcom? Niezdecydowanie włodarzy irytuje coraz bardziej. Brak konkretów, zero deklaracji i ukrywanie faktów - oto zarzuty mieszkańców kierowane pod adre-sem rzgowskich samorządowców.

- Niech określą się w końcu. Bę-dzie spółka czy jej nie będzie? Ba-wią się z nami w kotka i myszkę. Mają nas chyba za niedouczoną hołotę - nie kryje wzburzenia jeden z przedsiębiorców.

O głos w tej sprawie poprosili-śmy więc samego burmistrza.

- Nasz potencjał inwestycyjny jest zbyt niski. Obligacje nie zosta-ną wyemitowane. Spółka również nie powstanie. Utworzenie takiego podmiotu wiązałoby się z wielo-ma komplikacjami - uspokaja Jan Mielczarek.

Mieszkańcy powątpiewają w prawdziwość deklaracji burmi-strza, ale nawet jeśli obligacje nie zostaną wyemitowane, nie ozna-cza to, że obwodnica nie zostanie wybudowana, a skrzyżowanie z ul. Pabianicką pozostanie bez zmian.

Miasto nieustannie szuka no-wych rozwiązań. Burmistrz ostro główkuje, skąd pozyskać pienią-dze, chociaż na pierwszy etap bu-dowy obwodnicy, czyli skrzyżo-wanie obwodnicy z drogą krajową nr 1 (wiadukt).

- Będę się starał o pozyskanie środków z Unii Europejskiej. Spo-tkam się również z przedstawicie-lami rządu. Przypominam, że sytu-acja finansowa gminy nie jest zła. Nasze zadłużenie sięga około 8% - dodaje burmistrz.

Chmiel. rys.: Szczepan Sadurski

nickiej? Gmina będzie musiała wykupić obligacje w określonym czasie z procentami, ale to już nie będzie problem tej ekipy. Oni dostaną co swoje (obiecane), bo przecież nikt normalny za friko by nie poszedł na taki numer! W przypadku braku funduszy na wy-kup obligacji Ptak może stać się właścicielem Rzgowa, przejmu-jąc majątek gminny. Zrozumia-ła jest więc modernizacja ulicy

Gorącym tematem jest utworzenie spółki komunalnej i wyemitowanie obligacji. Zdaniem lokalnej społeczności, spółka i obligacje potrzebne są do wybudowa-nia obwodnicy Rzgowa. Inwestycja pochłonęłaby kilkadziesiąt, a nawet kilkaset milionów złotych. Pomysły samorządowców mogą doprowadzić gminę na skraj bankructwa. - Bawią się z nami w kotka i myszkę! - skarżą się mieszkańcy.

Pożar w zakrystii- Zadziałały czujniki dymu. Była pora obiadowa, więc nawet nikt tego nie zauważył. Nieco wcześniej w

zakrystii przebywała siostra i kościelny. Gdyby wtedy to się wydarzyło, można by było jakoś opanować ogień. Na szczęście nikomu się nic nie stało - tak proboszcz Krzysztof Florczak opowiedział nam o nie-spodzianym pożarze, jaki wybuchł w poniedziałek (18 listopada) około godziny 15.00 w zakrystii kościoła pw. św. Stanisława i Biskupa Męczennika w Rzgowie.

Ogień gasiło osiem zastępów straży pożarnej. Straty oszacowano na 15 tys. złotych. Spaliła się szafa, biurko, okopcone są ściany. Jednak według wyliczeń proboszcza, są one o wiele większe.

- Mam nadzieję, że szybko uda się nam wyremontować zakrystię - mówi ksiądz.Dotąd nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Na pewno nie było to podpalenie, jak przypuszczali

niektórzy mieszkańcy. Prawdopodobnie ogień mogli zaprószyć kominiarze. Jednak nic nie jest jeszcze potwierdzone.

- Najważniejsze, że ten niefortunny wypadek nie będzie miał wpływu na odprawiane msze - cieszą się rzgowianie.

Chmiel.

Page 8: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

8 RZGOWSKA PRAWDA

W Rzgowie od pół wieku dzia-ła firma, która specjalizuje się w usługach funeralnych i robi to w sposób wyjątkowy. Piękny konny karawan, który liczy aż 150 lat!, rozkładany baldachim i winda, która powolutku spuszcza trumnę do grobu - to znak rozpoznawczy zakładu pogrzebowego rodziny Bednarskich.

Początki

Na początku nic nie zapowiada-ło, że Bednarscy otworzą własny zakład pogrzebowy. Rodzina pro-wadziła duże gospodarstwo rolne.

- Posiadaliśmy kare konie, któ-rymi mąż często jeździł na rynek do Łodzi. Tam zgadał się z panem Pawelskim, właścicielem zakładu pogrzebowego. Miał on dwa ka-rawany i tylko parę koni. Jednego dnia musiał zrobić dwa pogrzeby, spytał więc mojego męża, czy nie zgodziłby się, żeby wykonać je-den pochówek. Roman przystał na tę propozycję - opowiada Maria Bednarska, właścicielka zakładu.

Sytuacja po raz kolejny powtó-rzyła się. Po roku karawan stanął na podwórku Bednarskich i od tego momentu małżeństwo zaczęło regularnie robić pogrzeby na zle-cenie pana Pawelskiego. Pomysł o otworzeniu własnego biznesu na-rodził się cztery lata później.

- Mąż chciał kupić karawan. W gazecie znalazł ogłoszenie i poje-chał aż do Płocka. Ten karawan już wtedy miał sto lat. Zrobiliśmy w nim generalny remont i zaczęli zgłaszać się do nas klienci - mówi pani Maria.

Problem tkwił w tym, że mał-żeństwo przez ponad dwa lata ro-biło pogrzeby, nie płacąc żadnych podatków. Zdezorientowani Bed-narscy zgłaszali się do różnych urzędów. Jeden z kuzynów po-stanowił nawet napisać do gazety i odwiedzał wszelkie instytucje, żeby dowiedzieć się, co rodzina ma zrobić, by zarejestrować swo-ją działalność. Wreszcie trafił do Wielobranżowej Spółdzielni w Łodzi i tam się udało. Bednarscy otworzyli cały zakład z trumnami i od 1969r. zaczęli „jeździć” w ramach spółdzielni. Już po pierw-szym roku działalności zajmowali pierwsze miejsce spośród piętna-stu.

Maria prowadzi karawan

Małżonkowie kupili własny sa-mochód. Zaskakujące jest to, że to właśnie Maria Bednarska jeździła nysą po ciała zmarłych. Robiła to przez prawie dwadzieścia lat!

- Nie zapomnę, jak musiałam przewieźć ciało młodej kobiety z Łodzi do Częstochowy. Panował wtedy stan wojenny. Na granicy województwa zatrzymał mnie pa-trol wojskowy i nie chciał mnie przepuścić, ponieważ nie posia-dałam zezwolenia na przewóz zwłok. Po jakimś czasie zjawił się mąż zmarłej, musiał być chyba kimś ważnym, bo kiedy zamachał legitymacją, od razu mogłam je-chać dalej. Mężczyzna wytłuma-czył mi, jak mam uzyskać takie pozwolenie i w ciągu dwóch dni je miałam - relacjonuje kobieta.

Strachu najadła się również wte-dy, kiedy wiozła przez las ciało młodego mężczyzny.

- Był grudzień, godzina dwudzie-sta druga. Jechałam, żeby zawieźć zwłoki do rodziny. W środku lasu przypomniałam sobie, co tak na-prawdę wiozę. W momencie włosy stanęły mi dęba, szybko zasunęłam szybkę w ściance, ale odruchowo odwracałam się, żeby zobaczyć, czy nieboszczyk mnie nie złapie. Pierwszy raz w życiu się tak zlę-kłam - opowiada.

Rozwój

W 1990r. pabianicka spółdziel-nia, do której należeli od lat 80., upadła. Pani Maria postanowiła przejść na zasłużoną emeryturę. Zakład przepisała na synów. Nie oznacza jednak, że całkowicie po-rzuciła swoją pracę. Od tego mo-mentu siedzenie w nysie zamie-niła na fotel przy biurku. Kobieta przyznaje, że wie wszystko na te-mat pogrzebów i ciężko byłoby jej zupełnie odejść. Rodzinny biz-nes zaczął coraz bardziej się roz-wijać. Powstała filia w Łodzi na Kurczakach. Nysę zamieniono na mercedesa i lincolna. Bednarscy okazali się bezkonkurencyjni. Ro-dzinie nie zaszkodził nawet nowo powstały zakład pogrzebowy w Rzgowie.

- Martwiliśmy się trochę, że spadnie nam utarg. Na szczęście nic takiego się nie stało. Zakład przez rok nie sprzedał ani jednej trumny - mówi pani Maria.

Pół wieku w branży to także masa doświadczeń, przygód i

anegdot. Bywało ciężko, nawet w sprawach, które mogłyby się wy-dawać bardzo błahe.

- Pamiętam, że musieliśmy zatrud-nić pracownika. Na rekrutację przy-szło bardzo dużo mężczyzn. Niestety, większość z nich kompletnie się nie nadawała. Nie zatrudnię przecież kogoś kto na przykład nie ma zęba lub będzie cały w kolczykach. Oso-ba, która pracuje w branży pogrze-bowej, musi być reprezentacyjna.

I może właśnie dbałość o szcze-góły, perfekcjonizm, zapał inwesty-cyjny jest gwarancją sukcesu Bed-narskich. Zakład wyposażony został w specjalną windę do trumien i bal-

dachim, wybudowano dom pogrze-bowy. Nie zrezygnowano jednak z pogrzebów z karawanami konnymi. Ta tradycja została zachowana.

- Bardzo dużo osób decyduje się na taki pogrzeb. Dzwonią do nas z różnych zakątków Polski. Mieliśmy nawet propozycję zorganizowania pochówku dla generała Andrzeja Błasika, ofiary katastrofy smoleń-skiej. Nie zgodziliśmy się, ponieważ to za dużo kilometrów, nie chcieli-śmy męczyć koni. Takie pogrzeby organizujemy maksymalnie do 30 kilometrów - kończy pani Maria.

Milena Chmielewskafoto: zbiory prywatne

Rodzinny biznes pogrzebowyPogrzeb to słowo nigdy nie kojarzy się dobrze. Smutek, żal i cierpie-nie - te emocje towarzyszą nam zawsze w czasie pochówku. Najbliższą osobę chcemy pożegnać godnie i staramy się zrobić to jak najpiękniej.

8

Na łamach naszej gazety

istnieje możliwość zamieszczenia nekrologów. W zależności od rozmiaru

koszty zamieszczeniazaczynają się od 20 zł

Biuro Ogłoszeń Rzgowska Prawda

(42) 215-58-12, 601-353-759, 507-180 699

Page 9: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

9 RZGOWSKA PRAWDA

W listopadzie rzgowski chór obchodzi dziesięciolecie istnie-nia. Uroczysty jubileusz odbę-dzie się w rzgowskim kościele 23 listopada, o godz. 16.30.

Data związana jest nie tylko z pierwszym występem zespołu, ale także z 22 listopada. Wtedy przy-padają imieniny Cecylii, patronki chórzystów.

„Rzgów nasze miasto, tutaj ma każdy z nas przyszłość jasną” - tak o swoim mieście śpiewa rzgowski chór „Camerata”. Jego założy-cielką, kierownikiem muzycznym i dyrygentem jest absolwentka Akademii Muzycznej w Łodzi Izabela Kijanka. Chór powstał w 2003 roku, a swój pierwszy kon-cert miał 11 listopada. Zostały wte-dy wykonane trzy pieśni: „Marsz I Brygady”, „O mój rozmarynie” i „Raduje się serce”. Nazwa chóru została wybrana w drodze kon-kursu. Termin „camerata” oznacza grupę włoskich kompozytorów, poetów i teoretyków muzyki po-wstałą we Florencji w końcu XVI w., którzy zapoczątkowali operę.

„Camerata” jest chórem ama-torskim. Żeby w nim śpiewać, niepotrzebne jest wykształcenie muzyczne ani znajomość nut. Wy-starczy zapał, słuch muzyczny, ciekawy głos, ale przede wszyst-kim umiejętność pracy w grupie. W chórze nie obowiązuje żaden przedział wiekowy, ale głównie członkami są osoby dorosłe, pra-cujące lub seniorzy.

- Przystąpiłem do chóru dzie-więć lat temu, czyli jestem z zespo-łem prawie od początku - mówi Józef Pokorski, członek „Came-raty”. - Już w młodości lubiłem muzykować, śpiewałem w chórze kościelnym, szkolnym i tak już zo-stało. Dokąd żyj, będę śpiewać, to moja pasja, którą odziedziczyłem po rodzicach.

Andrzej Tyliński śpiewa w

chórze od trzech lat: - Ja bym nie siedział teraz na próbie, gdyby nie żona znajomego i kolega. Kiedyś byliśmy razem na spotkaniu eme-rytów, tam sobie zaczęliśmy coś podśpiewywać i powiedzieli mi, że mam dobry głos. Tak trafiłem do chóru. Przyszedłem na próbę i pani dyrygent zdecydowała, że mogę śpiewać w sopranach.

Chór bierze udział w różnych przeglądach muzycznych prze-znaczonych dla osób dorosłych. Często są to konkursy związane z twórczością seniorów, które dosyć często odbywają się w regionie. Repertuar jest dobierany do każ-dego konkursu osobno, najczę-ściej są to utwory zaczerpnięte z literatury muzycznej i z klasyki. Z takich przeglądów zespół przy-

wiózł już kilka bardzo znaczących nagród. W 2008r. zdobyli dwa razy II miejsce na konkursie w Kolusz-kach oraz w Głownie. Rok 2009 to również II miejsca zdobyte w Skierniewicach, a 2010r. I miejsce na konkursie w Głownie. Camera-ta nie przerwała dobrej passy i już w 2011r. zdobywa wyróżnienie w Łodzi, a w 2012r. znów dostaje I miejsce na konkursie w Sieradzu. Na potwierdzenie tych wszystkich sukcesów w sali prób wiszą wspa-niałe dyplomy, a w gabinecie dy-rektor Kijanki stoją pięknie błysz-czące się puchary i statuetki.

Chór posiada ponad pięćdziesiąt utworów dwu-, trzy- i czterogłoso-wych. Warto też zwrócić uwagę na to, że Camerata w repertuarze ma dwie pieśni o Rzgowie: „Rzgów nasze miasto…”, zwaną nieoficjal-nie hymnem miasta, i „Bo tylko w Rzgowie” o charakterze biesiad-nym. Chór ubogaca swoimi wystę-pami uroczystości lokalne zarów-no świeckie, jak i kościelne, takie jak święto Odzyskania Niepodle-głości Polski, Uchwalenie Kon-stytucji 3 Maja, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Dzień Papie-ski, Dni Rzgowa, Dożynki Gmin-ne i wiele innych. W repertuarze chóru znajdziemy pieśni w języku polskim, łacińskim, angielskim, niemieckim, a nawet hiszpańskim.

Camerata swoim wyglądem wy-różnia się spośród innych chórów. Wszyscy członkowie na występie mają jednolite stroje uszyte według pomysłu pani dyrygent. Panie wy-stępują w obszernych szatach, a pa-nowie w garniturach i muszce, która

jest pod kolor ubrania żeńskiej czę-ści grupy. Stroje są bordowozłote, czym nawiązują do kolorów flagi województwa łódzkiego, lub cha-browosrebrne, czym nawiązują do kolorów herbu Rzgowa. Materiał, z którego są uszyte, jest połyskliwy i bardzo sceniczny, a na piersi znaj-duje się duża litera „C”.

Rzgowski zespół utrzymuje bar-dzo przyjazne stosunki z bliźniaczą wsią pod Koninem o takiej samej nazwie. W tym roku 26 stycznia „Camerata” była gwiazdą wieczoru na gali samorządowej, tzw. Rzgow-skie Oskary, czyli imprezie wręcze-nia nagród za wybitne osiągnięcia w różnych dziedzinach, właśnie w Rzgowie w powiecie konińskim.

Dla członków chóru współpraca w zespole jest bardzo ważną formą samorealizacji. W chórze śpiewają głównie osoby starsze, ale dyrygent-ka Izabela Kijanka chciałaby przy-ciągnąć do zespołu osoby młode.

- Nasze spotkania są świetną al-ternatywą dla szybkiego tempa ży-cia. W dzisiejszym świecie, gdy nie mamy czasu spokojnie usiąść, po-być z najbliższymi czy przyjaciółmi, takie zajęcia są idealnym momen-tem, by zrobić coś dla siebie. Wte-dy można się odstresować, złapać oddech i zapomnieć o troskach dnia codziennego. Wszystkich chętnych do śpiewania w Rzgowskim Chórze „Camerata” zapraszamy na próby w każdy wtorek i czwartek o godzi-nie 17.30 do Gminnego Ośrodka Kultury przy ulicy Rawskiej 8 - za-chęca Izabela Kijanka.

Ewa Auksztulewiczfoto: Paweł Nowak

„Camerata”ma już swoje lata

W co się bawić

Gminny Ośrodek Kultury w Rzgowie w programie ma wiele ciekawych ofert.

Pracownia plastyczna otwar-ta jest dla wszystkich dzieci z gminy. Zajęcia prowadzone są: we wtorki: 14.00 - 15.30 grupa średniozaawansowana (8-10 lat), 15.30 - 16.55 grupa najstarsza (pow. 10 lat) oraz w środy: 14.30 - 16.30 (najmłodsi).

Klub fotograficzny „Blenda” prowadzi sekcje dla zaawanso-wanych i początkujących foto-grafów. Zajęcia prowadzone są w czwartki o godz. 16.00 (dzieci i młodzież), a także o godz. 18.00. „Blenda” organizuje wystawy w galeriach sztuki, a także uczest-niczy w różnego rodzaju konkur-sach.

Sempre Cantare to zespół two-rzony przez otwartych, młodych ludzi. Grupę zasilają uczniowie szkół średnich, studenci, a nawet dzieci uczęszczające do szkół podstawowych. Na zajęciach młodzież uczy się podstawowych technik śpiewu, doskonali tak-że swoje umiejętności w śpiewie solowym i zespołowym. Zespół uświetnia uroczystości kościelne, gminne i nie tylko. Zajęcia pro-wadzone są we wtorki o godz. 19.00.

Grupa taneczna „Krasnale” to formacja ciesząca się dużym zainteresowaniem. Tańczą w niej dziewczynki w wieku od 6 do 10 lat. Na zajęciach uczą się rytmi-ki i tworzą krótkie układy chore-ograficzne. Zajęcia prowadzone są w poniedziałki i piątki o godz. 15.00.

Robótki ręczne „Zasłupane” to koło miłośniczek robótek ręcz-nych. Grupa spotyka się co dwa tygodnie, w drugi i czwarty po-niedziałek każdego miesiąca.

Koło Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Członkowie koła uczestniczą we wszystkich impre-zach okolicznościowych organi-zowanych w GOK-u. Organizują również wyjazdy do kina i teatru. W okresie wakacyjnym wyjeż-dżają nad polskie morze, a także na wczasy rehabilitacyjne organi-zowane przez PZEiR. Spotykania koła odbywają się raz w miesiącu.

Zespół Pieśni i Tańca „Rzgo-wianie” powstał w 1985 roku. Obecnie liczy aż 46 członków, podzielonych na dwie grupy. Każ-dego roku zespół bierze udział w festiwalach krajowych i zagra-nicznych.

Chór „Camerata” to jedyny świecki chór powiatu łódzkiego--wschodniego. „Camerata” przyj-muje zapisy do zespołu w każdy wtorek i czwartek o godz. 17.30

Orkiestra Dęta liczy sobie aż 106 lat! Jest inicjatorem pomo-cy dla dzieci z gminy Rzgów. Organizuje także coroczny finał WOŚP. W okresie zimowym urzą-dza kuligi dla dzieci i młodzieży.

Page 10: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

10 RZGOWSKA PRAWDA

Coraz częściej doceniamy to wa-rzywo i… słusznie. Pyszna, zdro-wa dynia jest naturalnym lekiem na wiele schorzeń. Złota jesień to czas, kiedy zaczyna się sezon na dynie. Oprócz walo-rów estetycznych, posiada wiele innych zastosowań, które możemy wykorzystać w życiu codziennym. Mało kto wie, że jedzenie dynio-wych pestek zapobiega rozrostowi i zapaleniu gruczołu krokowego. W krajach bałkańskich, gdzie spo-żywa się jej na potęgę, mężczyźni nie wiedzą, co to znaczy chorować

Jesienny pejzaż

Zacięta rywalizacja, mecze pełne emocji i mnóstwo zabawy - tak moż-na podsumować turniej tenisa ziemnego, który odbył się 12 października w hali GOSTiR. W rozgrywkach uczestniczyły dzieci i młodzież, trenu-jąca w sekcji tenisa ziemnego GOSTiR i nie tylko. Mecze rozegrano na nieco mniejszych boiskach i na uproszczonych szkolnych zasadach. Nie wpłynęło to jednak na atrakcyjność widowiska. Na trybunach zasiadło sporo kibiców, którzy głośno dopingowali swoich faworytów. Ci dali z siebie wszystko, a najlepszymi młodymi tenisistami zostali: Kacper Rutkowski, Samy Hidane, Mateusz Maślanka i Amelia Pietras. Zwy-cięzcy otrzymali dyplomy i medale, a na wszystkich uczestników czekał słodki poczęstunek.

Chmiel.foto: GOSTiR

Emocjonujący turniej

5 listopada w siedzibie Gminnego Ośrodka Kultury odbyło się roz-strzygnięcie konkursu plastycznego pt. „Jesienny pejzaż”. Konkurs cie-szył się dużym powodzeniem. Juro-rzy mieli twardy orzech do zgryzie-nia, ponieważ na tegoroczną edycję zgłoszono aż 166 prac. Prace można było wykonywać dowolną techniką. Nagrody przyznawano w czterech kategoriach wiekowych.

3 - 6 lat: I miejsce zajął Patryk Wiśniewski (SP Guzew), II miejsce Miłosz Kamiński (GOK Rzgów), III miejsce Klaudia Gałkiewicz (GOK Rzgów), wyróżnienia zdobyli: Wik-tor Gorzkiewicz (SP Guzew), Sandy Gajdzicki (SP Guzew), Sandra Pie-traszczyk (GOK Rzgów), Wiktoria Pietrzak (GOK Rzgów)

7 - 9 lat: Grand Prix zdobył Ja-kub Bednarski (GOK Rzgów), II miejsce Jakub Gajewski (indywidu-alna praca), III miejsce Maja Madej

(GOK Rzgów), Wiktoria Gałkie-wicz (GOK Rzgów), wyróżnienia: Maria Zommer (GOK Rzgów), Kin-ga Madej (GOK Rzgów), Martyna

Kubiak (SP Guzew), Kacper Rózga (SP Guzew), Aleksandra Szymańska (SP Kalino)

10 - 12 lat: I miejsce: Patryk Pa-

luch (SP Rzgów), Oliwia Nagańska (SP Kalino), II miejsce: Zuzanna Herbik (SP Guzew), Paweł Adamus (SP Rzgów), III miejsce Aleksandra Zawiejska (GOK Rzgów), Wiktoria Kucharska (GOK Rzgów), wyróż-nienia: Zuzanna Zawiejska (GOK Rzgów), Wiktoria Bąbol (SP Rzgów)

13 - 16 lat: I miejsce Sara Bednar-ska (indywidualna praca), II miejsce Karolina Zdyb (indywidualna pra-ca), Mateusz Makiewicz (świetlica Rzgów), III miejsce Angelika Ko-ziarska (świetlica Rzgów), Patrycja Ciosek (indywidualna praca), wy-różnienia: Joanna Makiewicz (świe-tlica Rzgów), Weronika Świątek (świetlica Rzgów).

Zwycięzcy zostali nagrodzeni przyborami plastycznymi, a nagro-dzone prace można będzie oglądać do końca listopada w holu GOSTiR.

Chmiel. foto: GOK

Dynia dobra na wszystko

na prostatę. Dodaje się ją również do gotowych leków.Jeśli pozostajemy w temacie lecz-niczym, warto wspomnieć, że owoce dyni powinny zjadać osoby chore na miażdżycę, nadciśnie-nie tętnicze, a także w przypadku niewydolności nerek, serca czy wątroby. Od dawien dawna pest-ki tego warzywa stosowane były przeciwko pasożytom przewodu pokarmowego, np. tasiemca. Dla osób, które dbają o linię, dynia ma zbawienny wpływ na utrzyma-nie idealnej figury (100 g miąższu

posiada tylko 27 kcal). Jej owoc szybko syci i posiada dużą ilość błonnika, który jest niezbędny podczas stosowania diety. Ponadto reguluje przemianę materii i wykazuje działanie od-truwające i odwadniające. Pestki dyni można używać profilaktycznie, ponieważ sprawdzają się znakomicie przy zapaleniach skóry i błon śluzowych, łuszcze-niu naskórka, wypadaniu włosów. Dynia zastosowanie znalazła także w kosmetyce. Działa kojąco oraz wspomaga procesy odnowy skóry. Poprawia jej stopień nawilżenia i elastyczności, potrafi wygładzić nawet drobne zmarszczki. Od-powiednio stworzony roztwór z dyni traktowany jest jak najlepsza odżywka nabłyszczająca włosy. Oprócz tego używa się ją, przy-rządzając różnego rodzaju posiłki.

Jest dobra do: deserów, mięsa, zup, przetworów - jednym słowem, do wszystkiego. Po wydrążeniu miąższu, możemy zrobić z niej lampiony lub inne de-koracje. Jest to świetny sposób na kreatywną zabawę z dzieckiem, a własnoręcznie zrobiona dekoracja cieszy stokroć bardziej, niż mieli-byśmy ją kupić w sklepie.

Chmiel.

Młodzi koszykarzeTurniej trójek koszykarskich cieszył się dużą popularnością. Oprócz

drużyn z lokalnego podwórka pojawiły się też łódzkie zespoły. Zawodnicy wykazali się talentem, zwinnością i dobrym przygotowaniem technicznym. Wszyscy miłośnicy koszykówki mogli sprawdzić swoje umiejętności.

Gra toczyła się do jednego kosza w trzyosobowych zespołach. Po trzy-godzinnej zaciętej rywalizacji wyłoniono zwycięskie drużyny. I miejsce zajął łódzki skład „Amster”, II miejsce zdobył „The Sernicks”, a na III uplasował się rzgowski zespół „Zaratajka”. Wszyscy uczestnicy turnieju utrzymali pamiątkowe dyplomy, a zwycięskie drużyny piłki z autografami.

Chmiel. foto

: GO

STiR

GOSTiR zapraszaHala sportowa zaprasza na bez-płatne, cykliczne zajęcia

WtorekGodzina 18.00 - 20.00

18.00 - Powerobic: brzuch - zaję-cia wzmacniające mięśnie brzucha - poziom średniozaawansowanyUWAGA: Do zajęć wykorzysty-wane są taśmy typu theraband i małe piłki (15-25 cm) - zakup we własnym zakresie19.00 TBC (Total Body Conditio-ning) - ćwiczenia wzmacniające mięśnie, poziom początkujący i średniozaawansowany.UWAGA: Do zajęć wykorzysty-wane są piłki rehabilitacyjne (od 55 cm), taśmy typu theraband i małe piłki (15-25 cm) - zakup we własnym zakresie

ŚrodaGodzina 18.00 - 19.30

Zumba Dance - zajęcia taneczne typu cardio, na bazie aerobicu i tańca

CzwartekGodzina 16.00 - 17.15

Zajęcia ogólnorozwojowe dla naj-młodszych

Piątek

Aerobic & fitness

18.00 Powerobic: brzuch, uda, pośladki - zajęcia wzmacniające i modelujące, poziom średnioza-awansowany UWAGA: Do zajęć wykorzysty-wane są taśmy typu theraband i małe piłki (15-25 cm) - zakup we własnym zakresie

19.00 TBC (Total Body Conditio-ning) - ćwiczenia wzmacniające mięśnie, poziom początkujący i średniozaawansowanyUWAGA: Do zajęć wykorzysty-wane są piłki rehabilitacyjne (od 55 cm), taśmy typu theraband i małe piłki (15-25 cm) - zakup we własnym zakresie

Sobota

Tenis ziemny dla dzieci10.00 - dzieci do lat 612.00 - dzieci starsze

ZNAJDŹ I POLUB

NAS NA

FACEBOOKU

Page 11: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

11 RZGOWSKA PRAWDA

Najważniejszym punktem ostat-niej sesji Rady Miejskiej był ten do-tyczący podjęcia uchwały w sprawie określenia wysokości stawek podat-ku od nieruchomości na rok 2014. Niestety, obniżka dotyczyła tylko jednej pozycji. Reszta pozostaje bez zmian.

Już na poprzednim posiedzeniu komisji rady (23.10) poruszony zo-stał temat obniżenia średniej ceny skupu żyta, przyjmowanej jako pod-stawa obliczenia podatku rolnego. Radni chętnie podnosili głos i prze-konywali przewodniczącego oraz wszystkich zebranych, że ustalona kwota jest za wysoka i powinno się ją obniżyć. Przypomnijmy, gmina Rzgów ma ustalony ten podatek w wysokości 60 zł. Dla porównania w gminie Tuszyn wynosi on 45,52 zł, a w gminie Pabianice 42 zł. De-bata nad obniżką lub zostawieniem tej samej ceny zajęła większość cza-su. Nie obyło się bez wyliczeń pani skarbnik i przedstawieniem, ile pie-niędzy wpłynie do kasy gminy po obniżeniu lub podwyższeniu tego

podatku. Mimo długich, żmudnych i burzliwych dyskusji, radni podczas głosowania kompletnie zapomnieli o swoich wcześniejszych postula-tach i większość osób podniosła rękę za zostawieniem dotychczaso-wej kwoty podatku. Przeciwko były tylko trzy osoby…

Niecałe pięć dni później odbyła się sesja Rady Miejskiej, gdzie również poruszony został temat podatków. Radny Wiesław Gąsiorek apelował o obniżenie podatku od nieruchomo-ści pozostałych (komórki, stodoły itp.) z 6 zł na …. Wtórowali mu po-zostali członkowie sesji. Ostatecznie kwota ta została zmniejszona z 6 na 5 zł. Reszta podatków pozostała bez zmian.

Niestety, w dalszym ciągu gmina Rzgów pozostaje w czołówce samo-rządów, w których kwota podatków jest najwyższa.

Przedstawiamy zestawienie kwot podatków w poszczegól-nych gminach.

1) od gruntów:a) związanych z prowadzeniem

działalności gospodarczej bez względu na sposób zakwalifikowa-nia w ewidencji gruntów i budyn-ków: Rzgów 0,84 zł od 1 m/2, Tu-szyn 0,74 zł, Pabianice 0,80 zł

b) pod jeziorami, zajętych na zbiorniki wodne retencyjne lub elek-trowni wodnych od 1 ha powierzch-ni: Rzgów 4,33 zł, Tuszyn 2,47 zł, Pabianice 4,16 zł

c) pozostałych, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicz-nego: Rzgów 0,15 zł od 1 m/2, Tu-szyn 0,10 zł, Pabianice 0,14 zł

2) od budynków lub ich części:a) mieszkalnych od 1 m/2 po-

wierzchni użytkowej: Rzgów 0,70 zł, Tuszyn 0,50 zł, Pabianice 0,58 zł

b) związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej od 1 m/2 powierzchni użytkowej: Rzgów

20,50 zł, Tuszyn 18,53 zł, Pabia-nice 18,90 zł

c) zajętych na prowadzenie dzia-łalności gospodarczej w zakresie obrotu kwalifikowanym materia-łem siewnym od 1 m/2 powierzchni użytkowej: Rzgów 10,24 zł, Tuszyn 5,43 zł, Pabianice 9,56 zł

d) związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w rozu-mieniu przepisów o działalności leczniczej, zajętych przez podmio-ty udzielające tych świadczeń od 1 m/2: Rzgów 4,45 zł, Tuszyn 3,71 zł, Pabianice 3,27 zł

e) od pozostałych, w tym:- zajętych na prowadzenie odpłat-

nej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożyt-ku publicznego od 1 m/2: Rzgów 5 zł, Tuszyn 3,71 zł, Pabianice 6,24 zł

- budynków letniskowych od 1 m/2 powierzchni użytkowej: Rzgów 7,36 zł, Tuszyn 7,28 zł, Pabianice 7,36 zł

Chmiel.* Podatki z 2013 roku, w przypadku Rzgowa 2014

Podatkowa karuzela

Piszę do was, ponieważ nie mogę dłużej patrzeć na to, co dzieje się w na-szej gminie. Zbulwersowany jestem nie tylko ja, ale większość mieszkańców.

Problem dotyczy śmieci, a głównie rzecz biorąc cen za ich wywóz. Gmina Rzgów oficjalnie płaci 7 zł za segregowane i 14 zł za niesegregowane. Po-wtarzam, jest to oficjalna wersja radnych. Z tego, co mi wiadomo, płacimy 3,50 i nieważne, czy przykładamy się do segregacji czy też nie. Jeśli by przy-jąć, że każdy zadeklarował się do recyklingu, to gmina może nas w najlep-szym przypadku „kroić” na 35 tys. złotych. Wiadomo jednak, nie wszyscy oświadczyli, że będą segregować śmieci. Ludzie boją się kary, więc dla świę-tego spokoju wolą odpuścić. Informacja o tym, że płacimy 3.50 zł została potwierdzona przez firmę Juko, która obsługuje naszą gminę. Jeden z miesz-kańców zadzwonił tam i uzyskał taką informację. Irytuję mnie więc fakt, że gmina jawnie robi z nas debili, tym bardziej że np. Ksawerów za wywóz śmieci płaci 5 i 11 zł, Tuszyn 5 i 10 zł. Na co idą więc pieniądze z nadwyżki? Pewnie do kieszeni pana burmistrza lub przewodniczącego, bo nie wierzę, że pieniądze z tego tytułu pokrywają koszty administracji. Tym bardziej przyją-łem przecież, że każdy segreguje śmieci, a jest to kompletną bzdurą. Licząc, że połowa segreguje, a połowa nie, wychodzi nam 600 tys. złotych!

Jeśli już jesteśmy w tym temacie, to grzechem byłoby nie wspomnieć o problemach z uzyskiwaniem worków na śmieci. Z pracownikami trzeba się wręcz o nie wykłócać. Przecież wiadomo, że pięcioosobowa rodzina wy-tworzy więcej odpadów niż dwie osoby. Jeśli się nie upomnisz, pracownicy zostawią jeden worek, a gdy poprosisz o więcej, to dają, ale z wielką łaską. Kłopotliwy jest również brak pojemników, tylko te przeklęte worki. Do pla-stikowych butelek jeszcze jako tako się sprawdzają. Gorzej, kiedy wrzucamy do nich odpady bio. W ciepłe dni smród jest nie do wytrzymania.

Zirytowany czytelnik

Treść listu bardzo nas zaintrygowała. Nigdy nie pozostajemy obojętni na tego typu zgłoszenia. O komentarz poprosiliśmy więc Damiana Płu-ciennika z Działu Odpadów Komunalnych, firmy Juko. Po ponad dwóch tygodniach uzyskaliśmy odpowiedzi na zadane pytania.

Stawki za odpady w Gminie Rzgów są następujące: 14 zł/osoba odpady niesegregowane, 7 zł/osoba odpady segregowane.

Według specyfikacji przetargowej należy zapewnić minimum po jednym worku na odpady segregowane z każdego koloru. Jeżeli mieszkańcy zgła-szają taką potrzebę, to dostają większą ilość worków. Worki na odpady segregowane są również do pobrania w Urzędzie Gminy w Rzgowie bądź od naszych pracowników po zgłoszeniu. Przy odbiorze odpadów selek-tywnych system jest taki, że ile mieszkańcy wystawią worków danego ko-loru, tyle otrzymują pustych na wymianę. Dajmy przykład. Jeśli pięcio-osobowa rodzina wystawiła po jednym worku każdego asortymentu, tyle samo otrzyma na wymianę. Nie ma reguły na to, że pięcioosobowa rodzi-na wytwarza więcej odpadów niż mniejsza rodzina i nikt nie jest w sta-nie przewidzieć, że w danym miesiącu dana rodzina wyprodukuje więcej odpadów. Jak napisałem wyżej, nie ma problemu z otrzymaniem większej ilości worków, czy to udając się do urzędu, czy od naszych pracowników. Jeśli chodzi o pojemniki i worki, to taki system odbioru odpadów wynika ze specyfikacji przetargowej - to tam był zawarty zapis, że odpady komu-nalne odbierane są w pojemnikach, a odpady selektywne w workach.

Niestety nikt w firmie nie potrafił nam odpowiedzieć, na jaką kwotę był ustalony przetarg i ile osób zadeklarowało się do selektywnej segregacji odpadów, a ile nie.

Śmieciowy problem

INFORMATOR RZGOWSKI

Pogotowie Ratunkowe 999

Straż Pożarna 998

Policja 997

Pogotowie gazowe 992

Informacje - ogólna 913- PKP 94-36- PKS (42) 631-97-06- celna (42) 638-82-10

Gminna Przychodnia Zdrowia w Rzgowie (42) 214-11-72ul. Ogrodowa 11 (42) 214-11-73(godz. 8.00 - 18.00) Nocna i świątecznapomoc lekarska (42) 213-23-62Gminna Przychodnia w Andrespolu (42) 214-10-27ul. Rokicińska 125 605-145-149 Parafia rzymskokatolicka (42) 214-10-04Rzgów pl. 500-lecia

Komisariat Policji w Rzgowie (42) 214-10-07pl. 500-lecia 6(8.00 - 22.00)

Komisariat Policji (42) 614-25-62Tuszyn ul. Żeromskiego 31(całą dobę)

Komenda Powiatowa Policji 997powiatu łódzkiego wschodniego 112Koluszki ul. 11 Listopada 62F (44) 719-62-11(informacja całą dobę)

Ochotnicza Straż Pożarna (42) 214-10-08Rzgów ul. Nadrzeczna 2

Biblioteka Publiczna w Rzgowie (42) 214-10-12

Urząd Miejski w Rzgowie (42) 214-12-07pl. 500-lecia (42) 214-12-10

Gminny Ośrodek Kultury (42) 214-13-12Rzgów ul. Rawska 8

Gminny Ośrodek Sportu, (42) 213-30-08Turystyki i Rekreacji,Rzgów ul. Szkolna 5

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej (42) 214-21-12Rzgów ul. Rawska 8

Zakład Gazowniczy (42) 675-95-52Pabianice ul. Partyzancka 110(czynny całą dobę)

Zakład Energetyczny SA (42) 675-10-00Pabianice ul. Piłsudskiego 19(całą dobę)

Gminny Zakład Wodociągów (42) 214-11-91 i Kanalizacji w Rzgowieul. Stawowa 11 (całą dobę)

Pabianicki szpital wychodzi na plus, inwestuje i rozszerza proce-dury medyczne. W ocenie władz spółki konsekwentnie idzie ku lep-szemu, a to znaczy, że nie będzie balastem dla miasta.

O Pabianickim Centrum Me-dycznym rozmawiali na ostatnim posiedzeniu radni komisji budżetu i finansów. Według prezes Dominiki Konopackiej wprowadzone plany naprawcze przełożyły się na wyniki. Na koniec 2012 był dochód brutto 634 tys. zł. Spółka przeprowadziła inwestycje za 4,6 mln zł, przy czym sama wyłożyła 1,8 mln. Zrobiono podjazd dla karetek, remont reje-stracji z holem (na zdjęciu) i scho-dami. Kupiono sprzęt za 3,9 mln zł,

Szpital obok zdrowiejew tym nowy tomograf komputero-wy i sterylizatory. W 2013 spółka utrzymała dodatni wynik finanso-wy - na dziś ma 189 tys. zł zysku. Wyremontowano m.in. oddział chi-rurgiczny, wewnętrzny I oraz psy-chiatryczny, w części komercyjnej. Kolejną inwestycją w sprzęt będzie zakup stołu ortopedycznego i urzą-dzenia do endoskopowych operacji ginekologicznych.

W tym roku celem zarządu spółki jest dokończenie rozbudowy syste-mu informatycznego, żeby całko-wicie wdrożyć elektroniczną doku-mentację medyczną. To usprawni pracę lekarzy i ułatwi dostęp pa-cjentom. Przebudowana zostanie też strona internetowa szpitala.

- Na wszystkich oddziałach szpi-tala już działa dokumentacja elek-troniczna. Przygotowujemy się na zakup komputerów do POZ-ów i specjalistyki, żeby podpiąć je pod system. Jesteśmy jednym z niewielu szpitali w województwie przygotowa-nym do wejścia w system elektronicz-nej dokumentacji medycznej, który będzie w sierpniu 2014 roku - mówiła prezes Dominika Konopacka.

Za sukces PCM uznała przejęcie obsługi nocnej i świątecznej pomocy medycznej. Przyszłoroczny kontrakt zaproponowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia częściowo został zwiększony, w tym stawka za pa-cjenta SOR z 7200 do 8100 zł. PCM zamierza walczyć o więcej pienię-dzy dla poradni specjalistycznych.

- Trzeba naprawiać szpital krok po kroku, a kroki muszą być trafne.

Idziemy w dobrym kierunku - mówił do radnych Amer Houli, dyrektor do spraw medycznych w PCM.

W przypadku straty spółki konse-kwencje spadną na organ założyciel-ski, czyli miasto. Na komisji prezy-dent Zbigniew Dychto prosił, żeby obiektywnie oceniać spółkę i pracę jej zarządu. Przyznał, że były naci-ski, żeby wymienił prezesa. Gorzkie słowa padły pod adresem samorzą-du powiatowego.

- Szpital jako zamknięta forma lecznictwa powinien być prowadzo-ny przez powiat. A czy jest zainte-resowanie długiem? Nie ma, a my ponosimy konsekwencje. Powiem wprost i bezczelnie, taka jednostka jak powiat jest niepotrzebna. Sto-pień zainteresowania jest żaden - skwitował prezydent Pabianic.

ak.

Page 12: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

12 RZGOWSKA PRAWDA

Drodzy Czytelnicy, mamy ogromną przyjemność oznajmić, iż od tego numeru będziemy publikować porady doktora Piotra. Wynikają one z jego bogatej praktyki prowadzonej na terenie województwa łódzkiego. Mają one unikalną, bardzo szczerą formę. Zaznaczamy, że doktor Piotr zmienił imiona osób, do których czasami się zwraca - z uwagi na tajemnicę zawodową. Nie chodzi o to, by kojarzyć opisywa-ne przypadki z konkretnymi osobami, ale żeby ułatwić Państwu swobodne poruszanie się w obszarach aktywności zwanych seksem.

Drodzy Czytelnicy, jeśli macie pytania do naszego specjalisty, piszcie śmiało, wpisując w tytule maila „Doktor Piotr”. Czekamy też na Wasze tradycyjne listy (Zamkowa 30, 95-200 Pabianice). Gwarantuje-my dyskrecję. Zapraszamy do lektury pierwszego odcinka poradnika!

Krótko i węzłowatoMarysiu, napisałaś w swoim liście, że czasami bardzo lubisz, kiedy on

przychodzi do ciebie już gotowy i od razu przystępuje do rzeczy. Ty nie musisz robić absolutnie nic, aby go podniecić; ani rozpinać piżamy, ani przemawiać, ani nawet znacząco wzdychać. Z zadowoleniem patrzysz, jak podchodzi do łóżka i wcale nie oczekujesz żadnej gry wstępnej. Nie ma nic bardziej niebezpiecznego od komplikowania seksu. Już sam sche-mat: pieszczoty wstępne plus stosunek, rozumiany jako codziennie wcie-lana w życie, wszechobowiązująca norma, stanowi zagrożenie dla nad-gorliwców. Zazwyczaj kończy się to frustracją i zahamowaniami. A tego nie życzę nikomu. Nawet największemu wrogowi.

Tak, zgadam się z tobą - oczywiście, na wszystko musi być ochota. W danym momencie akurat pragniesz najbardziej, aby twój partner zdecy-dowanym ruchem ręki odwrócił cię nagle o 180 stopni (jeśli leżysz na plecach), zsunął z tapczanu, aż kolanami oprzesz się o dywan. Za chwilę szybko robi się ciepło i miło.

Pamiętaj, jeśli dywan rytmicznie przesuwa się wraz z twoimi kolanami do przodu i do tyłu, to najlepiej następnym razem przytrzaśnij go tapczanem. Po co ma się biedny niepotrzebnie niszczyć. Ja już go zabezpieczyłem.

doktor Piotr

W zestawieniu najpopularniej-szych imion mieszkańców gminy Rzgów (dane na 1 marca), przygo-towanym na podstawie ewidencji ludności, prym wiodą Anny - to imię nosi 398 kobiet, Agnieszki (230), Katarzyny (215) i Marie (200). Tuż za nimi Zofia (197), Małgorzata (194) i Janina (193). Pierwszą dziesiątkę najpopular-niejszych zamyka Jadwiga (182), Ewa (160) i Elżbieta (147). Dalej: Teresa (143), Barbara i Magdalena (po 140), Krystyna (136), Joanna (128), Aleksandra (126), Natalia (113), Helena i Dorota (po 108). W gminie jest tylko jedna Scarlet (z taką pisownią imienia), Celina, Teodora, Angela, Amanda i Dolo-res. Dwie Jowity, po trzy Roma-ny i Aldony. Wśród najrzadszych damskich imion znalazły się: Vio-leta (8), Daria (10), Dagmara (14), Sandra (19), Angelika (20), Regina (25) i Kamila (35).

Wśród mężczyzn najłatwiej spo-tkać Jana (361), Piotra (243), Sta-nisława (242), Krzysztofa (221) i Andrzeja (205). Dalej są: Tomasz (185), Adam (155), Karol (152), Michał (150), Henryk (146), Pa-weł (143), Marek (137), Jarosław (107), Jakub (105), Dariusz (103), Grzegorz (100), Wojciech (99), Mateusz (96), Jacek (91), Robert (85). W gminie mieszka jeden Kuba (z taką pisownią imienia), Zachary, Sergiusz i Jeremi; po dwóch Jeremiaszów, Jonatanów i Kajetanów, dziesięciu Eryków i Cezarych. Imię Miłosz nosi 14 mieszkańców, Mikołaj - 20, Igor - 22, Hubert i Leszek - 27, Fran-ciszek - 32, Bartłomiej - 35, Filip - 36, Dawid - 37 i Kacper - 45.

W pierwszym kwartale gmina Rzgów liczyła 9534 mieszkańców, aktualnie jest ich 9607 (dane na 10 października 2013r.). Dla porów-nania pod koniec 2005 roku liczba wynosiła 8643. W tym roku spo-rządzono pięć transkrybowanych aktów urodzenia, to znaczy dla mieszkańców gminy urodzonych za granicą.

ak.

Anna i Jan rządzą w gminie

O najpopularniejszych imionach i ich nosicielach

Jan

Imię pochodzenia hebrajskiego, które oznacza: Bóg jest łaskaw. W 2004r. imię Jan nosiło 689.212 osób w Polsce (1. miejsce wśród imion męskich pod względem po-pularności; jedynie dwa imiona żeńskie – Anna i Maria – były licz-niej nadawane). Przekształcenia i zdrobnienia: Han, Hanek, Haniek, Hanisz, Hanus, Iwan, Iwasz, Jach, Jachu, Janczy, Janek, Janiec, Jani-cek, Janik, Janisław, Jano, Janek, Janko, Janosik, Jasiek, Jaszko, Jaś, Jaśko, Jasio, Janusz, Jasz.

Jak informuje portal www.ma-gia.onet.pl, osoby, które noszą imię Jan, bardzo wcześnie doko-nują wyboru przyszłego zawodu i tak organizują naukę, aby osiągnąć zamierzony cel. Obdarzony dużą inteligencją i nie mniejszymi zdol-nościami manualnymi, Jan potrafi robić dziesięć rzeczy naraz, i to ro-bić dobrze. Wspaniała pamięć w po-łączeniu z rozbudzoną ciekawością popycha go do badania wszystkie-go i do posiadania zdecydowanych poglądów w każdej sprawie. Jest jednocześnie obiektywny i subiek-tywny, pełen pewności siebie i względnej nieśmiałości. Jest uparty, często sprzeciwia się, gdy zapropo-nować mu coś nowego. Od począt-ku wydaje mu się, że zna najlepszy sposób postępowania. Trudno go przekonać, zwłaszcza że często ma rację! Czasem ogarniają go wątpli-wości w samym środku starannie przygotowanego przedsięwzięcia. Ale zachowuje ten niepokój dla siebie, zwiększając jeszcze swą ner-wowość. Chce wszystko robić sam. W gruncie rzeczy to mizantrop. To świetny organizator i solidny wyko-nawca. Zawsze chętny do pomocy, ma umiejętność skutecznego prze-kazywania wiedzy. Przy swoich wszechstronnych zainteresowaniach i zdolnościach może pracować w

wielu zawodach i osiągać sukce-sy. Niemal w równym stopniu lubi przebywać w towarzystwie, co i w domowym zaciszu. Lubi przyjmo-wać gości, ma lekką skłonność do zwracania na siebie uwagi otocze-nia. Rzadko okazuje czułość. Wobec przyjaciół, mężczyzn i kobiet wy-kazuje bezinteresowność i niezłom-ną wierność. Panuje nad popędem seksualnym, nie chce tracić kontroli nad biegiem wypadków, nawet w dziedzinie zmysłów. Zaspokojenie swych pragnień podporządkowu-je określonym planom życiowym. Nie zawsze umie odnaleźć się mię-dzy pracą a rodziną, obowiązkiem a uczuciem, wspaniałomyślnością a surowością. Trochę zanadto inteli-gentny, by być naprawdę ludzkim… Nie jest łatwy w pożyciu!

Anna

Imię pochodzenia hebrajskie-go, które tłumaczy się jako „pełna wdzięku, łaski”. Zdrobnienia: An-nusza, Hannula, Hannusza, Anica, Anka, Anuchna, Anula, Anulka,

Anusza, Hania, Haniła Hanka, Hanszka, Hanuchna, Hanula, Hanul-ka, Hanusza, Hanuszka, Hańka, Jan-ka, Nuchna, Nutka. Forma Hanna, jakkolwiek stała się imieniem nada-wanym samodzielnie, w dalszym ciągu wraz z pochodnymi formami - również w czasach współczesnych – występuje jako spieszczenie imienia Anna. Inne formy pochodne: Anita, Aneta, Anika.

Z www.magia.onet.pl: Anna pra-gnie wiele i to natychmiast. Jeżeli nawet podporządkuje się polece-niom innych, to i tak zachowa wła-sne zdanie. Lubi błyszczeć i olśnie-wać otoczenie. Żywa, pomysłowa i nieprzeciętnie ruchliwa, ma chłonny i błyskotliwy umysł, namiętność, niemniej jednak powinna uważać na swoją porywczość. Nie przejmu-je się porażkami, gdyż jej poczucie odpowiedzialności dostosowane jest do tego, co dla niej wygodne. Wiele ze swoich uczuć ukrywa, a lepiej by było, żeby je ujawniała. Nieco in-trowertyczna, nie ulega wpływom, wierzy tylko w siebie. Wydaje się jej, że ma monopol na rację. Chcia-łaby mieć swój punkt widzenia we

wszystkich sprawach, z którymi się styka. Bardzo analityczna, z intuicją graniczącą prawie z jasnowidztwem. Przeczuwa, odgaduje i… ani się nie obejrzysz, jak otoczy swym uro-kiem. Dzięki wrodzonemu umiło-waniu mataczenia może skłócić całą rodzinę, co jednak nie przeszkadza jej stanąć jak lwica w obronie tejże. Bardzo zaborcza. Wszystko albo nic – to jej dewiza. Wcześnie zaczyna życie uczuciowe i to dość burzliwe. Kocha posiadać i kocha to, co do niej należy. Przywiązuje dużą wagę do wygodnego trybu życia, ładnego mieszkania, ciekawego urządzenia wnętrza i… mężczyzn z zasobnym portfelem. Dobrze by było, gdyby jednak wybrała kogoś ze stoicką cierpliwością, która przyda się do życia z nią we dwoje. Na ogół nie na jednym mężu poprzestaje… Umie rozkazywać i wymuszać posłuszeń-stwo. W jej życiu wszystko co chwi-la rozpoczyna się od nowa, i nawet dojrzałość nie kładzie temu kre-su… Dorosła, sprawia wrażenie, jakby posiadała wiedzę tajemną. Obserwuje świat niczym szpieg, a ma niewiarygodną pamięć.

Według www.magia.onet.pl, osoby noszące imię Jan panują nad popędem seksualnym i nie chcą tracić kontroli nad biegiem wypadków. Na zdjęciu burmistrz Jan Mielczarek

foto: Paweł Nowak

Najpopularniejsze imiona w gminie Rzgów to Anna i Jan. Najrzadsze: Zachary, Jeremi, Sergiusz, Violeta. Liczba mieszkańców zbliża się do 10 tysięcy. W tym roku urodziło się ponad 80 dzieci.

Page 13: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

13 RZGOWSKA PRAWDA

Punktem odniesienia dla określenia po-chodzenia dziecka jest macierzyństwo danej kobiety, które następnie stanowi podstawę domniemania ojcostwa danego mężczyzny. Jeżeli dziecko urodziło się w czasie trwania małżeństwa albo przed upływem trzystu dni od jego ustania lub unieważnienia, domnie-mywa się, że pochodzi ono od męża matki.

Domniemanie ma charakter wzruszalny, co oznacza, że może być podważone w po-stępowaniu o zaprzeczenie ojcostwa. Jeżeli mąż matki uważa, że ojcem dziecka jest inny mężczyzna, może wytoczyć powództwo o za-przeczenie ojcostwa w ciągu 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o urodzeniu

adw. Maja Miłosz-Wajszczykz Kancelarii Adwokackiej w Pabianicach

Kiedy i w jaki sposób możnadochodzić zaprzeczenia ojcostwa?

dziecka przez żonę, nie później jednak niż do osiągnięcia przez dziecko pełnoletności. Jest to termin zawity, co oznacza, że niepodjęcie czynności we wskazanym terminie powodu-je definitywne wygaśnięcie przysługującego podmiotowi prawa. Mąż matki wytacza po-wództwo o zaprzeczenie ojcostwa przeciw-ko dziecku i matce, a jeżeli matka nie żyje, przeciwko dziecku. Przedmiotowe powódz-two może wytoczyć także matka dziecka w ciągu 6 miesięcy od urodzenia dziecka, prze-ciwko mężowi i dziecku, a jeżeli mąż nie żyje – przeciwko dziecku. Również dziecko po dojściu do pełnoletności może wytoczyć powództwo o zaprzeczenie ojcostwa męża

swojej matki, nie później jednak niż w ciągu trzech lat od osiągnięcia pełnoletności. Wte-dy dziecko kieruje pozew przeciwko mężowi swojej matki i matce, a jeżeli matka nie żyje – przeciwko jej mężowi. Jeśli natomiast mąż matki nie żyje – przeciwko kuratorowi usta-nowionemu przez Sąd opiekuńczy.

Sądem właściwym do wytoczenia powódz-twa jest Sąd Rejonowy, wydział rodzinny i nieletnich miejsca zamieszkania pozwanego. Powództwo przed Sąd miejsca zamieszkania powoda wytacza się tylko w braku podstaw do ustalenia właściwości według przepisów o właściwości ogólnej. Opłata sądowa stała od pozwu wynosi 200 złotych.

Obecnie na terenie gminy Rzgów znajduje się 6 cmentarzy, w tym 2 czynne i 4 zamknięte po-ewangelickie.

Największy z czynnych to cmen-tarz komunalny dla miasta Łodzi przy ulicy Czartoryskiego w Starej Gadce. Cmentarz w Rzgowie przy ulicy Cmentarnej jest cmentarzem katolickim obsługującym gminę Rzgów. Pozostałe, których po-wierzchnia nie przekracza 2 ha, to cmentarze poewangelickie.

Stopień wykorzystania czynnych cmentarzy jest zróżnicowany. Sto-sunkowo największą rezerwę tere-nową posiada cmentarz przy ulicy Czartoryskiego, który powiększa się w kierunku północnym. Cmen-tarz w Rzgowie posiada rezerwę, jest to jednak niewystarczające zabezpieczenie perspektywiczne, należy zatem rozważyć nową lo-kalizację cmentarza lub inną inten-syfikację istniejących terenów.

Cmentarze zabytkowe poewangelickie

Starowa Góra

Cmentarz ewangelicki w Staro-wej Górze położony jest tuż przy trasie nr 1, po prawej stronie jadąc w kierunku Rzgowa, w miejscu, gdzie droga pokonuje niewielkie wzniesienie. Zachowało się na nim kilka grobów obramowanych beto-nowymi opaskami, jedna płyta na-grobna, jedna tablica z inskrypcjami i pionowa belka cmentarnego krzyża (przewrócona). Inskrypcje w języku niemieckim. Nekropolia była daw-niej otoczona ceglanym murem, co

Rozpoczęty uroczystością Wszystkich Świętych listopad sprzyja rozmyśla-niom o naszych zmarłych, nastraja do wspomnień, wreszcie do kultywowania szczególnych miejsc, jakimi są cmentarze. Nasz Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) nadesłał informacje o czterech nekropoliach. Z przy-jemnością je publikujemy.

Nasze cmentarzewidać na zdjęciach z 1940r.

Czyżeminek

Dawny cmentarz ewangelic-ki w Czyżeminku położony jest wśród pól, widoczny jako duża wsypa zieleni. Zachowało się na nim kilkanaście różnych obiektów, głównie grobów otoczonych be-tonowymi(?) ramami, kilka XIX--wiecznych nagrobków, różne de-strukty i słupki z bramy oraz furtki cmentarnej. Inskrypcje w języku niemieckim.

Kalino

Dawny cmentarz ewangelicki w Kalinie położony jest przy bocznej drodze, odbijającej od głównej w kierunku zachodnim. Nekropolia otoczona jest częściowo murem z pustaków, zachowała się także me-talowa brama i furtka. Na cmen-tarzu możemy znaleźć kilka trud-nych do określenia fragmentów nagrobków i kilka piaskowcowych stelli z XIX w. oraz zniszczoną studnię (cembrowina do poziomu gruntu).

Cmentarz wojenny Stara Gadka

Cmentarz założony zaraz po zakończeniu walk na przełomie 1914/15 roku. Jako że Niemcy wygrali tę bitwę, to właśnie im przyszło uporządkowanie pobo-jowiska. Zlokalizowany na wzgó-rzu, przy drodze łączącej Rzgów ze Starą Gadką, po prawej stronie na południowowschodnim krań-

cu miejscowości, wzdłuż ulicy Czartoryskiego. Od północne-go zachodu graniczy z czynnym

cmentarzem pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbe. Założony w miejscu bitwy rozegranej w 1914 roku między oddziałami armii niemieckiej gen. Litzman-na i oddziałami armii rosyjskiej broniącymi Łodzi. W efekcie na wzniesieniu powstał kameral-ny cmentarz, na którym, wedle napisu na obelisku, spoczywa-ją prochy ponad 2000 żołnierzy niemieckich poległych w okolicy plus nieokreślona, choć zapewne spora liczba poległych żołnierzy rosyjskich. Spoczywają tu pro-chy żołnierzy niemieckich z I wojny światowej poległych pod-czas bitwy pod Łodzią.

Dawny cmentarz ewangelicki w Kalinie położony jest przy bocznej dro-dze odbijającej od głównej w kierunku zachodnim. Nekropolia otoczona jest częściowo murem z pustaków, zachowała się także metalowa brama i furtka. Na samym cmentarzu możemy znaleźć kilka trudnych do określe-nia fragmentów nagrobków i kilka piaskowcowych stelli z XIX w. oraz zniszczoną studnię (cembrowina do poziomu gruntu)

foto

: Bar

tosz

Bija

k/ht

tp://

ww

w.c

men

tarz

eew

ange

licki

e-lo

dzki

e.pl

/kal

ino.

htm

Kto i ile czerpie z Unii?

Pismo samorządu terytorialnego „Wspólnota” opublikowało ran-king, w którym poszczególne mia-sta, gminy, powiaty i wojewódz-twa pogrupowano pod względem wykorzystania środków unijnych. Wzięto pod uwagę wydatki w la-tach 2009-2012. Rzgów zajął 352. miejsce w skali całego kraju i 15. w województwie łódzkim. Powiat łódzki-wschodni uplasował się na 171. w rankingu ogólnopolskim i 13. w wojewódzkim.

W kategorii miasta inne Rzgów uplasował się na 352. miejscu w skali kraju. W latach 2009-2012 wydatki finansowane ze środków unijnych, jakie poniósł Rzgów, to 528,62 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Tutaj w czołówce znajdują się: Krynica Morska (16.423,91 zł), Uniejów (15.491,26) i Hel (5.498,21 zł). Je-śli chodzi o województwo, Rzgów zajmuje 15. miejsce. Dla porów-nania, oprócz Uniejowa lepsze od Rzgowa okazały się: Krośniewice (2.811,69 zł), Wolbórz (2.783,87 zł), Konstantynów Łódzki (1.968,36 zł), Zelów (1.852,44 zł), Działoszyn (1.608,27 zł), Sulejów (1.454,30 zł), Przedbórz (921,63 zł), Aleksandrów Łódzki (905,65 zł), Głowno (733,08 zł), Warta (675,01 zł), Złoczew (649,81 zł), Koluszki (598,11 zł) i Kamieńsk (597.04 zł). W rankingu uwzględ-niono 574 miasta.

Kategoria powiaty zdecydo-wanie należy do przasnyskie-go (1.228,37 zł), lubelskiego (1.188,24 zł) i włodawskiego (1.036,43 zł). W skali kraju po-wiat łódzki-wschodni z 201,20 zł w przeliczeniu na mieszkańca zajmuje 171. miejsce. W rankingu wojewódzkim - 13. Tutaj w czo-łówce jest powiat zduńskowolski (880,06 zł), który zajął również 4. miejsce w skali kraju, powiat wie-luński (696,37 zł), który uplasował się na 5. w skali kraju, radomsz-czański (421,07 zł), łaski (239,71 zł), tomaszowski (215,74 zł) i opo-czyński (214,81 zł). Uwzględnio-no 314 powiatów.

Wśród województw przodu-je opolskie (530,81 zł), lubuskie (423,81 zł) i zachodniopomorskie (399,09 zł). Łódzkie znajduje się na 14. pozycji (215,51 zł). Jeśli chodzi o miasta wojewódzkie, w pierwszej trójce jest Gdańsk (3.676,35 zł), Białystok (2,579,86 zł) i Warszawa (1.922,22 zł). Łódź na 14. miejscu (865,44 zł). Jeśli chodzi o miasta na prawach po-wiatu, pierwsza trójka to Przemyśl (4.019,27 zł), Sopot (3.011,13 zł) i Krosno (2.697,12 zł). W czołów-ce miast powiatowych znalazły się: Janów Lubelski (3.549,61 zł), Puławy (2.819,19 zł) i Myśleni-ce (2.465,77 zł). Ciekawostką są także ci najgorsi. 9 gmin prawie wcale nie korzystało ze środków unijnych (mniej niż 20 zł na miesz-kańca), a aż 74 gminy i powiaty w ogóle nie korzystały z dotacji lub stanowiły one poniżej 0,5% wy-datków inwestycyjnych.

no.

Page 14: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

14 RZGOWSKA PRAWDA

Page 15: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

15 RZGOWSKA PRAWDA

Page 16: Władca kanalizacji PRAWDA 1 Władca kanalizacji Nie od dziś wiadomo, że w gminie Rzgów „królem” usuwania awarii, budowy czy remontu wodociągów był Marek Bartoszewski, prowadzący

16 RZGOWSKA PRAWDA

W moje brudne satyryczne łap-ska trafiły oświadczenia mająt-kowe za rok 2012 radnych „par-lamentu” Rzgowa. To informacje publiczne, a nie tajne, każdy ma do nich dostęp (ja też) i każdy (ja też) może skomentować to, co osoby publiczne Rzgowa po trzeźwemu napisały. To komentu-ję. Też na trzeźwo, choć jeśli na-piszę, że po pijaku - i tak nie bę-dzie to miało żadnego znaczenia, zgadza się?

Najmniej wylewnym okazał się Wiesław Gąsiorek. Pięć słów w oświadczeniu majątkowym (pomijam kilka cyfr i pojedyn-czych literek), to rekord Rzgowa, a może i Guinnessa. Ma miesz-kanko, emeryturę, dietę radnego i nic poza tym. I ja mu wierzę, bo nie każdy musi mieć zaraz 5 zło-tych oszczędności w skarpecie i w dodatku wypasioną brykę czy choćby własnościowy zdezelowa-ny rower. Tym niemniej, gdybym był rzgowskim wyborcą - niebyt ufałbym osobie, która przez całe życie niewiele się dorobiła i teraz ma decydować o wydawaniu cał-kiem sporych sum pieniędzy ty-sięcy mieszkańców Rzgowa.

Kto z radnych Rzgowa ma największe oszczędności, a kto

Rzgowska władza - milionerzy czy biedacy?- czyli Sadurski zagląda politykom Rzgowa do kieszeninajmniejsze? (Pomijamy wspo-mnianego pana Wiesława, o nim już wiemy). Największe mieli (w 2012 roku - może to się teraz zmieniło?) Stanisław Bednarczyk (390 tys. zł) i Piotr Salski (290 tys. zł, 13 tys. euro, do tego trochę do-larów i certyfikatów bankowych). I ci dwaj mi się podobają. Bo jak polityk bogaty - znaczy nie będzie szukał lewych profitów z dzia-łalności politycznej. Najmniej w 2012 roku mieli na koncie (pomi-jam nieruchomości) Anna Pachul-ska (6 tys. złotych) i Jan Owcza-rek (8 tys. złotych). Gdybym był marsjańskim mafioso i miał do za-łatwienia jakiś podejrzany biznes w Rzgowie, najpierw udałbym się właśnie do nich.

Oświadczenia majątkowe raj-ców Rzgowa w części pt. „nieru-chomości” pominę. Jakoś nie raj-cuje mnie, kto mieszka w pałacu, a kto dorobił się skromnej stajen-ki. (Zresztą jak wiemy, przyjście na świat w stajence, może być atutem). Na co dzień mieszkam pod mostem, więc nieruchomości, to temat dla mnie drażliwy. Za to chętnie przeczytałem o tym, czym radni Rzgowa jeżdżą. Pomijając metro w Warszawie, tramwa-je w Łodzi, tanie linie lotnicze,

lotniskowce i deskorolki. Bo w oświadczeniu majątkowym trzeba (wypada) pochwalić się bryką i jej wartością. Wiadomo - czym jeź-dzisz, tym jesteś. Im auto droższe, tym poważanie w społeczeństwie większe.

Reginę Bagińską, Marka Bar-toszewskiego, Stanisława Bed-narczyka i wymienionego już dwa razy Wiesława Gąsiorka (pozdro-wienia), muszę, niestety, pominąć. Nie pochwalili się samochodem, więc pewnie chodzą do Rady Miejskiej na piechotę. Popieram! Świeże rzgowskie powietrze, wię-cej zdrowia. Zainteresował mnie Mirosław Bednarczyk, właściciel trzech samochodów: fiat panda (rocznik 2004), citroen berlingo (rocznik 2008) i wymieniona na końcu (Ach, prawda, mam jeszcze to) mazda 6 exclusive, 2008. Jak ja bym miał taki zestaw, musiałbym to jakoś podzielić, na przykład: panda - dni parzyste, berlingo - nieparzyste, excvlusive - na pewno na niedzielę, żeby nie jeździć do kościoła byle czym. Za to większy problem miałbym z renault kangoo i ciężarowym renault master DCI (które posiada Urszula Biniek). Którym pojechać w niedzielę, na mszę świętą?…

Postanowiłem jeszcze podsu-mować wszystkie prywatne sa-mochody rzgowskich radnych. Jedenaście marek, w tym osiem europejskich. Największym po-wodzeniem cieszy się motory-zacja francuska (łącznie 5 aut), 3 auta to produkty niemieckie i japońskie. Żadnego produktu pol-skiego. I ja się nie dziwię, kto by w XXI wieku chciał jeździć war-szawą, żukiem albo syrenką? A swoją drogą - może zrobić wśród radnych ankietę; niech pochwalą się jakimi językami (poza pol-skim) władają!

Na koniec tego subiektywnego podsumowania chciałbym zauwa-żyć: takie sprawozdania mająt-kowe, których nikt nie sprawdza (Urząd Skarbowy i tak wie swo-je), to zabawa, która w zasadzie niczemu nie służy. Ten, kto jest u władzy, musi je co roku wypełnić i kropka. Po kiego to? Grunt, że ludność Rzgowa dzięki lokalnej gazecie może sobie poczytać, a potem poplotkować: kto i ile; a jak się z tym nie zgadza - napisać anonimowy donos do stosownego urzędu. A ten, jeśli tylko zechce, może wszystko sprawdzić.

Szczepan Sadurski

I rym cym cym i tralala

,,Kim Ir Sen” Szef cyrku, ten, co jest jak trzy knury,Tylko siedzi za biurkiemi ciągle pieprzy bzdury.Samozwańczy dyktator, uzurpator - objawienie,A jedyne, co on robi, to w stołek pierdzenie.Wszyscy siedzą cicho, nikt mu nie podskoczy,A jak ktoś spróbuje, to pianę z ust toczy.Poci się ciągle, wiecznie się wyciera,Twarz nalana kolor purpury przybiera.Na wszelkie uwagi reaguje krzykiem,Ale tak to już jest z neandertal-czykiem.Cyrkowcy też się boją, więc całują go po dupie,Wesoło jest pajacom w tej we-sołej grupie.

Lokalna patriotka

Lokalnej patriotce dziękujemy za przesłanie rymowanki, doty-czącej koreańskiego dyktatora, i gorąco zachęcamy Czytelników do dostarczania próbek swojej twórczości ([email protected])

Między Rzgowem a prawdąRadny Wiesław Gąsiorek na sesji Rady Miejskiej w Rzgowie

Wolę „Rzgowską Prawdę” od ściem przewodniczącego…

STRZELEC - skup się na problemach najistotniej-szych, nie rozpraszaj się na drobnych. Zbyt mocno za-przeczasz, twierdzisz, że nic złego się nie dzieje.

KOZIOROŻEC - przejmu-jesz się już za bardzo. Jeszcze chwila i nabawisz się nerwicy. Wyluzuj i staraj się przyjmo-wać rzeczy takimi, jakie są.

WODNIK - czujesz się kosz-marnie. Uważasz, że wszyst-ko, czego się dotkniesz, nie wychodzi tak, jak powinno. To już przesada. Nie jest aż tak źle.

RYBY - łatwo nie będzie. Nie da rady połączyć na nowo czegoś, co roztrzaskało się z wielkim hukiem. Trzeba było najpierw sprawę przemyśleć, a później działać.

BARAN - zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie cię wyprowa-dzał z równowagi i psuł to, co zbudujesz. Musisz być silny i nie dać się zwariować.

BYK - stresy nie pozwalają ci docenić szczęścia, jakie cię spotkało. Musisz przezwycię-żyć czarnowidztwo, bo intrat-ne okazje przechodzą ci koło nosa.

BLIŹNIĘTA - nie zawsze musi być tak, jak wy chcecie. Więcej tolerancji dla współpracowni-ków. Oni też mogą przechodzić ciężkie chwile.

RAK - lekkie podejście do ży-cia niedługo może się na tobie zemścić. Nie jesteś postrzega-ny jako osoba godna zaufania. Ludzie przestają cię lubić.

LEW - nie staraj się załatwiać wszystkiego od razu. Więcej cierpliwości. Niektóre sprawy same się ułożą, jeśli tylko dasz innym na to czas.

PANNA - dobre rzeczy dzie-ją się w twoim życiu, a ty nie chcesz czerpać z nich korzyści. Wydaje ci się to zbyt podejrza-ne. Zbyt wiele tych zastrzeżeń.

WAGA - inni nie muszą żyć tak, jak ty tego oczekujesz. Dla niektórych twoje postępowa-nie może być dziwne. Więcej otwartości na ludzi.

SKORPION - nie patrz na świat tak bardzo negatywnie. W różnych zdarzeniach dopa-truj się raczej pozytywnych przesłanek. Wszystko zależy od twojego nastawienia.

HOROSKOP