37
ZIG ZIGLAR TOM ZIGLAR „Kup książkę Urodzony zwycięzca, zanim zrobią to konkurenci. Sukces definiuje się od A do Ziglara. Jesteś urodzonym zwycięzcą. Przeczytaj tę książkę i zwyciężaj”. – Michael J. Maher, autor książki The Seven Levels of Communication Znajdź swój własny kod sukcesu URODZONY ZWYCI ¢ ZCA

Urodzony zwyciezca DEMO - pliki.mtbiznes.plpliki.mtbiznes.pl/urodzony_zwyciezca/Mt_Biznes_Urodzony_Zwyciezca...37 wybrane fragmenty... Str. 37–46 rozdział 1 pragnienie zwycięstwa

Embed Size (px)

Citation preview

Z I G Z I GL A RT O M Z I G L A R

„Kup książkę Urodzony zwycięzca, zanim zrobią to konkurenci. Sukces definiuje się od A do Ziglara. Jesteś urodzonym zwycięzcą. Przeczytaj tę książkę i zwyciężaj”.

– Michael J. Maher, autor książki The Seven Levels of Communication

Znajdź swój własny kod sukcesu

URODZONY ZWYCI¢ZCA

Tytuł oryginału: Born to Win. Find Your Success Code

Przekład: Magda WitkowskaRedakcja: Jadwiga WiteckaProjekt okładki: Marcin GórskiSkład: JolakS – Jolanta Szaniawska

Copyright © 2012 Ziglar Inc.all rights reserved

Copyright © for the Polish edition by MT Biznes ltd.all rights reserved

Warszawa 2015

Mt Biznes sp. z o.o.ul. Jutrzenki 118, 02-230 Warszawatel. (22) 632 64 20www.mtbiznes.ple-mail: [email protected]

ISBN 978-83-7746-921-7

SpiS treśc i

Przedmowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13

Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17

Podziękowania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25

Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27

część i. planowanie zwycięStwa

rozdział 1. Pragnienie zwycięstwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37

rozdział 2. Początek drogi do zwycięstwa . . . . . . . . . . . . . . . . . 55

rozdział 3. Precyzyjnie określone oczekiwania . . . . . . . . . . 75

rozdział 4. Wartości i poczucie sensu jako siła napędowa działania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 93

część ii. przygotowania do zwycięStwa

rozdział 5. Możesz więcej, niż ci się wydaje . . . . . . . . . . . . . 109

rozdział 6. Wiedza jako źródło siły . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 123

rozdział 7. Trening przygotowuje cię na zwycięstwo . . . 137

rozdział 8. Właściwe rady . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 149

część iii. oczekiwanie zwycięStwa

rozdział 9. Spodziewaj się zwycięstwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 167

rozdział 10. Potęga słów zachęty i nadziei . . . . . . . . . . . . . . . . . 181

rozdział 11. Nie martw się o rezultaty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 195

rozdział 12. Zawsze oczekuj najlepszego możliwego rezultatu. Myśl pozytywnie! . . . . . . . . . . . . . . . . . 207

rozdział 13. Urodzony zwycięzca jako lider biznesu . . . . . . 217

Zig Ziglar . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 233

Tom Ziglar . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 234

Jak ci się jedzie? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 236

Dodatek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 237

Recenzje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 261

37

wybrane fragmenty

.. . Str . 37–46

rozdz iał 1

pragnienie zwycięstwa

Z awsze twierdziłem, że człowiek został stworzony, żeby

różne rzeczy osiągać, zaprojektowany, żeby odnieść

sukces, i zaszczepiony duchem wielkości. Wierzę w to niemal

tak samo mocno jak w Boga. Chcę przez to powiedzieć,

że człowiek ma szansę osiągnąć coś wielkiego, że ma po

temu stosowne predyspozycje. każdy z nas dysponuje pew-

nymi wyjątkowymi talentami, które otwierają mu drogę

do wybitnych osiągnięć – i musi tylko nauczyć się z tych

darów korzystać i odpowiednio je spożytkować. ktoś mógłby

powiedzieć: „Zig, ale jeśli to prawda, to dlaczego nie każdy

osiąga w życiu wielkość?”. Na to pytanie akurat łatwo

odpowiedzieć. otóż nie każdy chce być wielki, a wielu

ludziom, którzy by tego pragnęli, brakuje woli podjęcia

niezbędnego po temu wysiłku.

Vince lombardi, wybitny trener Green Bay Packers,

wypowiedział kiedyś mądre zdanie: „Zwycięstwo to nie

wszystko, ale wola zwycięstwa już tak”. Prosta prawda jest

38

Urodzony zwycięzca

taka, że aby podjąć określony wysiłek, trzeba najpierw

dostatecznie mocno czegoś chcieć. Jeśli się czegoś dosta-

tecznie mocno nie chce, to – zapewniam – nic nas nie zmusi

do podjęcia wysiłku związanego z planowaniem i przygo-

towaniem.

Psychologowi wystarczy przysłowiowa nowojorska minuta

(która, tak na marginesie, trwa trzydzieści dwie sekundy),

aby wyjaśnić, że człowiek niezmiennie i nieuchronnie dąży

do tego, o czym myśli z największą intensywnością. W naj-

żywszych barwach kreślimy w umyśle te obrazy, które

odzwierciedlają nasze pragnienia. Właśnie dlatego tkwi w nich

tak wielka siła i dlatego odgrywają one tak wielką rolę na

etapie planowania. Jeśli czegoś naprawdę chcesz, to będziesz

o tym myśleć przez większość czasu. Gdy zaś ciągle o czymś

myślisz, to jednocześnie ciągle o tym mówisz i w związku

z tym na każdym kroku napotykasz nowe pomysły na

realizację założonego celu. ogrom pomysłów ułatwia

i uprzyjemnia planowanie. Pragnienie rozbudza w nas rów-

nież silniejsze poczucie odpowiedzialności za nakreślony

plan, a tym samym skłania nas do formułowania zamiarów

niezbędnych do odniesienia zwycięstwa.

pragnienie jeSt matką motywacjiW mojej pierwszej książce, zatytułowanej Do zobaczenia

na szczycie, napisałem, że pragnienie to ten czynnik, pod

wpływem którego gorąca woda przeciętności przeistacza się

w parę nadzwyczajnego sukcesu. Pragnienie pełni funkcję

39

pragnienie zwycięStwa

katalizatora, dzięki któremu człowiek o przeciętnych kom-

petencjach może z powodzeniem rywalizować z ludźmi

obdarzonymi bardziej naturalnym talentem. Pragnę cię bo-

wiem zapewnić, Mój Przyjacielu, że potencjał zwyciężania

i zwycięstwo to dwie różne rzeczy.

Potencjał posiada każdy. Wszystko za-

leży od tego, co się z tym potencjałem

zrobi. Trudno o widok bardziej in-

spirujący niż ten przedstawiający

człowieka, który pomimo pozornie

dość przeciętnych uzdolnień trium-

fuje nad prawdopodobieństwem

i dzięki wytężonej pracy, wysiłkowi

i konsekwentnemu dążeniu do celu

zostaje w końcu mistrzem. oczywi-

ście wrodzony talent ma duże znaczenie, ale na tle szarego

tłumu wyróżniają się jednak zwykle przede wszystkim

ludzie, którzy czegoś naprawdę pragną.

Znaczną część swojego życia poświęciłem na zgłębianie

kwestii motywacji, która stała się przedmiotem mojej re-

fleksji, nauczania, ale też życia i interakcji międzyludzkich.

Udało mi się dojść do tego, dlaczego niektórzy ludzie mają

jej w sobie więcej niż inni. Poświęciłem tej kwestii prawie

trzydzieści książek (zostały one przetłumaczone na czter-

dzieści różnych języków i dialektów), miałem też okazję wy-

kładać istotę tych zagadnień podczas tysięcy spotkań, które

zgromadziły w sumie miliony ludzi. Przez te wszystkie lata

PRaGNIeNIe To TeN CZyNNIk,

PoD WPłyWeM kTóReGo GoRąCa

WoDa PRZeCIęTNośCI PRZeISTaCZa SIę

W PaRę NaDZWyCZaJNeGo

SUkCeSU.

40

Urodzony zwycięzca

zespół firmy Ziglar opracował ponad pięćdziesiąt progra-

mów audio i setki dedykowanych prezentacji. Bardzo się

cieszę, że dzięki tym różnym formom przekazu tak wielu

ludzi mogło odmienić swoje życie. Moja filozofia wygry-

wania i motywacji opiera się na zasadniczym założeniu,

że każdy człowiek urodził się zwycięzcą – aby jednak

zrealizować ten wrodzony potencjał, trzeba zwycięstwo

planować i trzeba się do niego przygotować, a dopiero

wówczas można go oczekiwać. Życie toczy się na niespra-

wiedliwej planszy, aby więc skutecznie tę grę prowadzić,

trzeba zapewnić sobie swego rodzaju czynnik zrównujący

szanse. Na Dzikim Zachodzie taką funkcję pełnił sześcio-

strzałowy rewolwer. Dzięki niemu nawet największe chu-

chro miało równe szanse w starciu z nawet największym

olbrzymem.

Rolę czynnika wyrównującego szanse pełni również pra-

gnienie – dziś zresztą cenione zdecydowanie wyżej niż re-

wolwer. Pragnienie daje człowiekowi przewagę. To dzięki

niemu odnajdujemy w sobie energię, aby wstać rano z łóżka,

nawet jeśli nie bardzo nam się chce. To dzięki niemu potra-

fimy się zdobyć na pokonanie ostatnich stu metrów mara-

tonu, choć wydaje nam się, że nie będziemy w stanie zrobić

już ani kroku. Pragnienie stanowi źródło woli podejmo-

wania działań, na które rywale mogą się nie zdecydować.

Pragnienie jest matką motywacji, ponieważ to właśnie

z niego ona się rodzi. Pragnienie pomoże ci pokonać linię

mety i da ci zwycięstwo.

41

pragnienie zwycięStwa

Niewykluczone, że w tym momencie zadajesz sobie dwa

pytania. Po pierwsze: skąd się bierze pragnienie? Po dru-

gie zaś: co ono ma wspólnego z planowaniem zwycięstwa?

Moim zadaniem jest pomóc ci w najtrudniejszych kwes-

tiach, w tym rozdziale odpowiem więc na oba te pytania.

pragnienie rodzi Się wraz z wizjąaby zrozumieć związek pragnienia z planowaniem, trzeba

sobie uświadomić, skąd się ono tak naprawdę bierze. Pra-

gnienie pojawia się wtedy, gdy w twoim życiu dzieje się

coś, co nagle zmienia twoje zapatry-

wania na przyszłość. W życiu każdego

z nas zdarzają się momenty przeło-

mowe. każdy z nas staje od czasu do

czasu przed wyborem, który może mieć

zasadniczy wpływ na naszą przyszłość.

Momenty zwrotne bywają dramatycz-

ne, ale niekiedy przechodzą niemal

niepostrzeżenie. Pragnę cię zachęcić,

abyś ich aktywnie wypatrywał. Chodzi o to, abyś podczas

planowania zwycięstwa, przygotowywania się do niego

i oczekiwania go skupiał się na sensie swojego życia i swo-

ich pasjach.

Sam doskonale pamiętam dzień, który stał się takim

momentem zwrotnym w mojej karierze zawodowej. Wy-

chowywałem się w okresie wielkiego kryzysu jako jedno

z dwanaściorga dzieci samotnej, owdowiałej matki, która

PRaGNIeNIe PoJaWIa SIę WTeDy, GDy W TWoIM ŻyCIU

DZIeJe SIę Coś, Co NaGle ZMIeNIa

TWoJe ZaPaTRyWaNIa Na PRZySZłość.

42

Urodzony zwycięzca

mieszkała w yazoo City w stanie Missisipi. ledwo wiąza-

liśmy koniec z końcem i musieliśmy ciężko pracować, żeby

zapewnić sobie utrzymanie. Nigdy nie posiadaliśmy wielu

„zbytków”, ale podstawowe potrzeby udawało nam się za-

spokoić. Jako mały chłopiec zajmowałem się różnymi do-

mowymi sprawunkami, a w wieku dziewięciu lat podjąłem

pracę w miejscowym sklepie spożywczym. Na tamtym

etapie sądziłem, że jestem niewiele znaczącym człowiekiem

z niewielkiego miasta, z którego nigdy nie wyjadę. Prze-

konanie to wynikało z moich doświadczeń z najmłodszych

lat. Nie zdawałem sobie sprawę, że w ogóle mogłoby mnie

w życiu spotkać cokolwiek innego. Zdarzało mi się myśleć,

jak by to było mieć własny sklep, konkretnie mięsny, nigdy

jednak jakoś szczególnie się tą myślą nie fascynowałem. a nie

fascynowałem się nią dlatego, że nie stanowiła ona treści

mojej wizji. To był po prostu pomysł, który mój szef pod-

sunął mi kiedyś jako jedną z możliwości. Właściwie można

by stwierdzić, że zajmowałem się przypadkowym ogólnikiem,

zamiast skupiać się na sensownych konkretach. Szwenda-

łem się niejako bez celu i bez planu na zwycięstwo.

Gdy wszedłem w wiek dorosły i poślubiłem moją Rudą

Piękność w osobie Jean abernathy (którą nazywam „Sugar

Baby”), podjąłem pracę jako domokrążca. Sprzedawałem

sprzęt do gotowania. W ciągu pierwszego dwóch i pół roku

udało mi się sprzedaż naprawdę dużo. Sprzedałem nasze me-

ble, naszą porcelanę i srebra, nawet naszego psa... Żartuję,

43

pragnienie zwycięStwa

oczywiście. Zupełnie poważnie mogę jednak powiedzieć,

że z trudem wiązaliśmy wtedy koniec z końcem i przez cały

czas zmagaliśmy się z trudnościami. Pewnego zimowego,

śnieżnego poranka udałem się na spotkanie, podczas któ-

rego zainteresowanie moją osobą wykazał kierownik regionu

z Tennessee, pan P.C. Merrell. Powiedział do mnie: „Zig,

mógłbyś osiągnąć coś naprawdę wielkiego”. Prawdę powie-

dziawszy, nigdy wcześniej nikt mi niczego takiego nie po-

wiedział. Dorastałem w okresie wielkiego kryzysu, a w tym

okresie główny nacisk kładło się na przetrwanie. o „wiel-

kich” rzeczach nikt nie myślał. Tymczasem nagle stałem

przed prawym człowiekiem, którego darzyłem najwyższym

szacunkiem, w którym widziałem wzór do naśladowania

– i który jasno dawał mi do zrozumienia, że jego zdaniem

mógłbym zostać najwybitniejszym sprzedawcą sprzętu ku-

chennego w całym kraju. Pan Merrell zafundował mi jed-

nak również dawkę konstruktywnej krytyki. Powiedział:

„Wiesz co, Zig... obserwuję cię od dwóch i pół roku. Jeszcze

nie widziałem, żeby ktoś się tak marnował”. (Drodzy Przy-

jaciele, to powinno przykuć waszą uwagę!) Nieco zdumiony

poprosiłem, żeby mi to wyjaśnił. on wówczas powiedział:

„Masz duży potencjał. Mógłbyś osiągnąć coś wielkiego,

nawet wiodącą pozycję w skali kraju”. oczywiście mi to

schlebiało, choć z drugiej strony odnosiłem się do tego dość

sceptycznie. Postanowiłem dopytać pana Merrella, czy

rzeczywiście mówił szczerze. on potwierdził: „Zig, nie mam

44

Urodzony zwycięzca

najmniejszych wątpliwości co do tego, że gdybyś wykazał

się systematycznością i zaczął w siebie wierzyć, mógłbyś

dotrzeć na sam szczyt”.

Słowa pana Merrella tchnęły we mnie nadzieję, że coś

mogłoby się zmienić. Po raz pierwszy w życiu uwierzyłem,

że być może mam w sobie coś, z czego istnienia nawet nie

zdaję sobie sprawy. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć,

że słowa pana Merrella pomogły mi podjąć wiele decyzji,

które zaważyły o dalszym moim życiu. Bardzo dużo o nich

myślałem, z każdą chwilą z coraz większą ekscytacją. Tamtego

dnia po raz pierwszy pojawiła się mojej głowie konkretna

wizja przyszłości, której dla siebie pragnąłem. Nagle poczu-

łem, że coś jakby we mnie wzrasta. To było pragnienie...

odkryłem w sobie pragnienie urzeczywistniania ma-

rzeń. Wykiełkowało ono z ziarna, które pan Merrell zasiał,

gdy powiedział, że mógłbym osiągnąć coś wielkiego. Uwie-

rzyłem mu. Moja wizja własnej przyszłości natychmiast

uległa przeistoczeniu. Zapragnąłem teraz czegoś innego.

W miarę jak się nasilało we mnie pragnienie, stwierdziłem,

że mam po dziurki w nosie własnego przeświadczenia, ja-

kobym wszystkiego miał po dziurki w nosie. Zapragnąłem

coś zmienić, a co jeszcze ważniejsze, nabrałem przekona-

nia, że mam w sobie dość siły, aby urzeczywistnić tę moją

nową wizję. od razu przystąpiłem do działania.

Niewykluczone, że czytając tę książkę, powiesz sobie:

„Zig, ale w moim życiu nie ma żadnego takiego pana Mer-

rella”. otóż jest! Ja jestem twoim panem Merrellem. Jestem

45

pragnienie zwycięStwa

głęboko przekonany, że wiem, co czujesz i rozumiem twoją

sytuację. Zdarzyło ci się popełnić parę błędów. Być może

znajdujesz się w innym punkcie, niż byś sobie tego życzył.

To wszystko nie ma jednak żadnego związku z twoją przy-

szłością. Powtórzę raz jeszcze: możesz zacząć w tym miej-

scu, w którym się aktualnie znajdujesz, i dotrzeć tam, gdzie

chcesz się znaleźć. Tak, jesteś urodzonym zwycięzcą. Moim

celem jest dać ci nową nadzieję na pomyślny przebieg gry

zwanej życiem, żebyś mógł pod jej wpływem nakreślić

nową i piękną wizję przyszłości. Pragnę dać ci do zrozu-

mienia, że jeśli się tylko odpowiednio

przygotujesz, będziesz mógł oczeki-

wać sukcesu.

Minęło kilkadziesiąt lat odkąd pod

wpływem potężnych słów pana Mer-

rella nakreśliłem nową wizję mojego

życia i odnalazłem w sobie potężne

pragnienie uwalniania tego potencja-

łu, który on we mnie dostrzegł. Z per-

spektywy czasu mogę stwierdzić, że

sama tylko wizja i nawet silne pragnienie jej urzeczywist-

nienia nie zawsze wystarczają, ograniczają nas bowiem

doświadczenia życiowe, które zawężają nasze horyzonty.

Przekonałem się jednak również, że powinniśmy otworzyć

się na wizję przyszłości i podsycać w sobie pragnienie.

Skupiając się na poczuciu sensu i realizacji pasji, z czasem

będziemy poszerzać horyzonty, a z każdym nowo osiąg-

MoŻeSZ ZaCZąć W TyM MIeJSCU, W kTóRyM SIę

akTUalNIe ZNaJDUJeSZ,

I DoTRZeć TaM, GDZIe ChCeSZ SIę ZNaleźć.

46

Urodzony zwycięzca

niętym punktem będziemy zyskiwać coraz to nowe per-

spektywy.

Ja osobiście najpierw nakreśliłem wizję, w której osią-

gam wybitne wyniki sprzedażowe w skali kraju. Ten cel

udało mi się osiągnąć w ciągu kilku krótkich lat. W trakcie

tych wysiłków nakreśliłem jednak nową, bardziej ambitną

wizję. Zamarzyły mi się publiczne występy. Z tym też po-

szło mi całkiem nieźle.

109

. . . Str . 109–118

rozdz iał 5

możesz więcej, niż ci się wydaje

Twoje dotychczasowe doświadczenia mają wpływ na to,

jak wysoko mierzysz. Przygotowania do zwycięstwa mają

kluczowe znaczenie dla sukcesu. ktoś kiedyś powiedział, że

przygotowania to fundament każdego dokonania. W pełni

się z tym zgadzam. Bez względu na to, czy przygotowujemy

się do rozgrywki sportowej, do ważnego wystąpienia, do

spotkania sprzedażowego czy do wycieczki pod namiot,

poziom zaangażowania na tym etapie znajduje bezpośred-

nie przełożenie na uzyskiwane wyniki. Wielki Tom landry

powiedział: „Człowiek przygotowany, czuje się pewnie...

i poradzi sobie z zadaniem”. To prawda. Planowanie i przy-

gotowania dają człowiekowi niezbędną pewność siebie. Dają

mu też prawo oczekiwać zwycięstwa.

Co to właściwie znaczy: być przygotowanym? To znaczy

zapewnić sobie narzędzia, umiejętności, wiedzę i nastawienie

niezbędne do realizacji założonego planu. Mam nadzieję,

110

Urodzony zwycięzca

że po przeczytaniu pierwszej części tej książki wyznaczyłeś

sobie wiele ambitnych celów. Jestem przekonany, że dzięki

refleksji nad tymi celami zdołasz z powodzeniem urzeczy-

wistnić swoją wizję. Cóż ma jednak zrobić ktoś, komu za-

marzy się kariera pilota odrzutowca, mimo że nie ma zielnego

pojęcia o lataniu? Zapewne rozumiesz, co mam na myśli. aby

zostać pilotem odrzutowca, trzeba się długo przygotowy-

wać. Zanim taką wizję uda się wcielić w życie, trzeba zgro-

madzić przeróżne umiejętności. Na wstępie rozważań nad

drugim etapem procesu realizowanego pod hasłem Urodzony

zwycięzca pragnę więc wyjaśnić, że ilekroć używam słowa

przygotowania, mam na myśli gromadzenie narzędzi, zdo-

bywanie umiejętności i wiedzy oraz kształtowanie postaw

niezbędnych do wcielenia w życie przyjętych planów.

Do moich ulubionych anegdot zalicza się ta dotycząca

szkolenia pcheł. Przytoczę ją tu raz jeszcze, ponieważ dosko-

nale ilustruje ona ograniczający wpływ doświadczenia na nasz

potencjał. otóż jeśli się wrzuci pchły do słoika, który następ-

nie zostanie zamknięty pokrywką, owady będą skakać i ude-

rzać w wieczko. Szybko się jednak nauczą, jak wysoko mogą

skakać, żeby uniknąć tego nieprzyjemnego doświadczenia.

Po pewnym czasie można więc pokrywkę zdjąć bez obaw, że

pchły wyskoczą ze słoika. Same się nauczą, że skakać nale-

ży tylko na określoną wysokość. W ten oto sposób staną

się niewolnikami własnego doświadczenia i same skażą się

na pobyt w szklanym więzieniu – pokrywka przecież została

usunięta, więc mogłyby w każdej chwili z niego wyskoczyć.

111

możeSz więcej,niż ci Się wydaje

Z ludźmi rzecz ma się podobnie. Na podstawie życio-

wych doświadczeń większość ludzi nabiera przekonania, że

mogą (albo powinni) podejmować działania tylko w pew-

nych ściśle określonych granicach. Dostosowują odpowied-

nio swoje oczekiwania – i dostają od życia tyle, ile oczekują,

czyli mniej, niż by mogli.

Jestem głęboko przekonany, że masz w sobie potencjał,

aby osiągnąć znacznie więcej, niż ci się wydaje możliwe.

To przekonanie opieram na licznych przypadkach ludzi,

którzy udowodnili jego słuszność. Przyglądając się życio-

rysom wybitnych postaci, często dochodzimy do wniosku,

że wywodzili się oni z zupełnie przeciętnych rodzin, pro-

wadzili przeciętne życie i podejmowali przeciętne działania.

Potem za sprawą jakiegoś doświadczenia czy spotkania

w ich życiu następował punkt zwrotny i nagle okazywało

się, że mogą osiągnąć znacznie więcej, niż im się kiedykol-

wiek wydawało. Niektórzy w pewnym momencie mieli po

prostu po dziurki w nosie swojego dawnego życia, więc

mówili sobie: „kończę z tym!”. W każdej takiej historii po-

jawia się jednak pewne doświadczenie bądź okazja, która

skłania bohatera do podjęcia wyzwania i wzniesienia się

ponad dotychczasowe ograniczenia.

Przed wybuchem II wojny światowej były prezydent Sta-

nów Zjednoczonych Dwight eisenhower nie posiadał wy-

sokiego stopnia wojskowego. Bardzo mu jednak zależało

na tym, aby wydostać się zza biurka i toczyć „własną wojnę”.

Zanim rozgorzały walki, pracował w sztabie generała Dou-

112

Urodzony zwycięzca

glasa Macarthura na Filipinach. Zapewne sądził, że nic

więcej nie uda mu się w życiu osiągnąć. Ponieważ jednak

wybuchła wojna, mógł się wykazać swoimi wybitnymi talen-

tami organizacyjnymi i ostatecznie zostać naczelnym dowódcą

sił sprzymierzonych w europie – a po zakończeniu wojny

również Prezydentem Stanów Zjednoczonych. eisenhower

miał powiedzieć: Podawanie mojego nazwiska w kontek-

ście prezydentury wydawało mi się całkowicie absurdalne.

Co zadziwiające, żeby nie powiedzieć zdumiewające,

w życiu eisenhowera nigdy nie wydarzyło się nic wielkiego,

co by radykalnie odmieniło jego bieg. każdy kolejny krok,

każdy drobny awans i każdy zwrot w jego wojskowej karie-

rze stanowił kolejny element układanki jego wielkiego życio-

wego sukcesu. eisenhower przyjmował kolejne nowe sta-

nowiska, zarówno te zupełnie przyziemne, jak i te ambitne,

a dzięki temu powoli przybliżał się do urzeczywistnienia

swojego przeznaczenia.

czy jeSteś gotów zaryzykować?ludzie nie wykorzystują w pełni swojego potencjału mię-

dzy innymi dlatego, że nie są skłonni niczym zaryzykować.

Boją się przegranej i porażki, boją się, że stanie im się krzyw-

da. Wolą robić to, co w ich własnym przekonaniu zapewni

im bezpieczeństwo. Wolą utrzymywać status quo i unikają

wszystkiego, co mogłoby zmącić ich skromny żywot. Bynaj-

mniej nie próbuje sobie w ten sposób kpić z ludzi, którzy

formułują wobec życia skromne oczekiwania. Większość

113

możeSz więcej,niż ci Się wydaje

ludzi w sposób zupełnie naturalny dochodzi do wniosku,

że nie można od siebie zbyt wiele oczekiwać. Wcześniejsze

doświadczenia każą im wierzyć, że na więcej ich po prostu

nie stać. Skromne oczekiwania stanowią odzwierciedlenie

ich przeżyć.

Pragnę podkreślić, że doświadczenie to świetny nauczy-

ciel, nie możemy jednak pozwalać na to, aby rzutowało

ono na nasze postrzeganie własnego potencjału. Czy zdajesz

sobie sprawę, że każdemu człowie-

kowi został przypisany pewien sens

i każdy z nas ponosi odpowiedzialność

nie tylko za to, aby ten sens poznać,

ale również za to, aby go urzeczy-

wistnić? Nie twierdzę bynajmniej, że

każdemu z nas pisane są sława i bo-

gactwo. Rzecz w tym, że każdy z nas

ma za zadanie w pozytywny sposób

oddziaływać na życie innych ludzi.

Między innymi dlatego uważam, że

możesz mieć w życiu wszystko, co tylko

zechcesz, musisz tylko pomóc innym

na tyle, by oni uzyskali to, czego chcą. Podziwiam Joannę

d’arc za to, że powiedziała: „Nie boję się. Po to przyszłam

na świat”. Jeśli uwierzysz, że urodziłeś się zwycięzcą, za-

czniesz odkrywać własne lęki i odważnie stawisz im czoła.

Będziesz się z nimi zmagać dopóty, dopóki będziesz się bać

już tylko strachu.

PRaGNę PoDkReślIć,

Że DośWIaDCZeNIe To śWIeTNy NaUCZyCIel, NIe MoŻeMy

JeDNak PoZWalać Na To, aBy

RZUToWało oNo Na NaSZe

PoSTRZeGaNIe WłaSNeGo

PoTeNCJałU.

114

Urodzony zwycięzca

podejmowanie ryzykaaby odkryć sens swojego życia i zacząć go realizować, trzeba

zdecydować się na pewne ryzyko. Cóż to jednak znaczy:

podjąć ryzyko? Jak można przezwyciężyć strach, który jest

z tym związany. W pierwszej kolej-

ności zastanówmy się nad tym, skąd

się w tobie w ogóle wziął ten strach

przed ryzykiem. Większość ludzi boi

się ryzykować, ponieważ wcześniej

się sparzyli. To jeden z przykładów

ograniczającego wpływu wcześniej-

szych doświadczeń na nasze postrze-

ganie własnych możliwości. Problem

ten można rozwiązać, traktując błędy

przeszłości jako materiał, który dziś można wykorzystać

dla własnych korzyści. Bynajmniej nie chodzi o to, że po-

winniśmy przestać podejmować ryzyko. Chodzi o to, że nie

powinniśmy powtórnie podejmować działań, które się w prze-

szłości nie sprawdziły. To dwie zupełnie różne kwestie.

wybory pozytywne i negatywneW ten sposób dochodzimy do prawdziwych problemów zwią-

zanych z podejmowaniem ryzyka. Jak już wspomniałem,

to nie sam akt stanowi problem. Problem wiąże się z naszą

skłonnością do dokonywania złych wyborów. Z całą pew-

nością znasz wiele osób, które raz po raz dokonują tych

samych złych wyborów – odnosi się wręcz wrażenie, że

PRoBleM TeN MoŻNa RoZWIąZać,

TRakTUJąC BłęDy PRZeSZłośCI

Jako MaTeRIał, kTóRy DZIś MoŻNa

WykoRZySTać Dla WłaSNyCh

koRZyśCI.

115

możeSz więcej,niż ci Się wydaje

sami napędzają niekończącą się spiralę złych decyzji. W re-

zultacie w ich życiu nastaje chaos. Pod wpływem złych wy-

borów nasze warunki życiowe ulegają pogorszeniu. Gdy zaś

do tego dochodzi, ograniczeniu ulega nasza swoboda w za-

kresie dokonywania wyborów. W związku z ograniczeniem

wyboru pojawia się dość oczywiste prawdopodobieństwo,

że zdecydujemy się na niewłaściwe rozstrzygnięcie. Dobre

wybory powodują natomiast poprawę naszych warunków

życiowych. Wraz z tą poprawą pojawiają się kolejne szanse,

dzięki którym nasze życie może się zmieniać na lepsze.

Z chwilą dokonania wyboru – dobrego lub złego – za-

początkowujemy pewien trend, który działa trochę jak samo-

spełniające się proroctwo. Istnieje wysokie prawdopodobień-

stwo, że każde kolejne rozstrzygnięcie będzie się wpisywać

w ten trend.

każdy wybór można ocenić jako pozytywny bądź nega-

tywny. Wyobraźmy sobie na przykład, że dokonujesz wy-

boru między paleniem i niepaleniem papierosów. Decyzja

o niepaleniu to wybór pozytywny. Taki pozytywny wybór

przynosi natychmiastowy skutek w postaci lepszego zdro-

wia i dłuższego życia. Wywołuje również i ten skutek, że

człowiek ładniej pachnie i sporo oszczędza. W związku

z podjęciem pozytywnego wyboru dotyczącego powstrzy-

mania się od palenia papierosów człowiek staje następnie

przed kolejnymi dylematami, które mają bardziej pozytywny

charakter. Może postawić na większą aktywność fizyczną

i wybrać w restauracji takie miejsce, w którym będzie

116

Urodzony zwycięzca

wdychać czystsze powietrze. Jeśli ktoś postanowi natomiast

sięgnąć po papierosa, to wraz z każdym krokiem przesuwa

się coraz dalej po negatywnej ścieżce. W dalszej kolejności

musi rozstrzygnąć, czy wybierze papierosy z filtrem, czy

bez. Czy będzie się otwarcie przyznawać do nałogu, czy też

będzie go ukrywać? Jaką wodą kolońską i jakimi odświe-

żaczami powietrza spróbuje zamaskować nieprzyjemny

zapach? Czy wybierze leczenie w postaci chemio- czy ra-

dioterapii, czy może skorzysta i z jednej, i z drugiej formy

leczenia? W końcu trzeba będzie zdecydować, czy spocznie

w trumnie metalowej, czy drewnianej – choć akurat tego

wyboru dokona w jego imieniu ktoś inny.

Jeśli twój problem polega na tym, że obawiasz się pró-

bować, bo nisko oceniasz własne możliwości, pozwól, że

zadam ci kilka pytań. Czy obawiasz się wyznaczać cele, po-

nieważ wątpisz, że uda ci się je osiągnąć? Czy obawiasz się

porażki na oczach znajomych bądź rodziny? Czy właśnie to

powstrzymuje cię przed podejmowaniem nowych wyzwań

i przekraczaniem własnych granic? Jestem wielkim zwo-

lennikiem formułowania celów i zobowiązań na piśmie,

czego wiele osób unika. ludziom się często wydaje, że brak

takiego trwałego śladu stanowi dla nich pewnego rodzaju

zabezpieczenie na wypadek porażki. Mogą sobie wtedy

powiedzieć, że tak naprawdę nic się nie stało, bo przecież

nigdy nie wyznaczali sobie żadnego takiego celu. Mam na-

dzieję, że ty podchodzisz do wyznaczania celów inaczej. Jeśli

się tego obawiasz, to zapewne ze względu na bezpieczeństwo

117

możeSz więcej,niż ci Się wydaje

emocjonalne. Być może uważasz, że w ten sposób chronisz

się przed ryzykiem. Przyjmij jednak do wiadomości, że

takie postępowanie uniemożliwia ci pełne wykorzystanie

własnego potencjału.

Niektórym ludziom wydaje się, że postępują rozsądnie,

unikając ryzyka. Pragnę jednak zauważyć, że dla statków

też byłoby bezpieczniej, gdyby nigdy nie wychodziły z por-

tów, a dla samolotów – gdyby przez cały czas pozostawały

na ziemi. Rezygnacja z podróży morskich czy powietrznych

pozwoliłaby im uniknąć potencjalnych problemów zwią-

zanych z występowaniem niekorzystnych warunków atmos-

ferycznych lub innych nieoczekiwanych zdarzeń. Takie

bezczynne statki szybciej jednak obrastają skorupiakami,

a stojące w hangarach samoloty szybciej zżera rdza. owszem,

wyznaczanie celów sprowadza na nas potencjalne zagro-

żenie, jest ono jednak mniejsze niż ryzyko związane z po-

wstrzymywaniem się od tego działania. Znajduje to bardzo

proste wyjaśnienie. Tak samo jak statki zostały stworzone

po to, aby żeglować po wodach mórz, a samoloty do tego,

aby wzbijać się w przestworza, człowiek chodzi po ziemi po

to, aby urzeczywistniać sens swojego życia. Ten sens spro-

wadza się do maksymalnego wykorzystania posiadanego

potencjału na rzecz dobra ludzkości. Winston Churchill

powiedział: „Podczas gry trzeba stawiać więcej, niż można

przegrać... Tylko wtedy uda się ją dobrze opanować”. John

Sculley, były prezes firmy apple, powiedział natomiast:

„Przegrywa się z ludźmi, którzy podejmują ryzyko”. Pod-

118

Urodzony zwycięzca

sumowując, największe możliwe ryzyko wiąże się z całko-

witą rezygnacją z podejmowania jakiegokolwiek ryzyka,

w ten sposób bowiem człowiek skazuje się na bardzo skrom-

ne życie. Jeśli natomiast zaryzykujesz, to nawet w przypad-

ku porażki nauczysz się czegoś cennego i następnym razem

będziesz mógł dzięki temu podejmować lepsze decyzje.

167

. . . Str . 167–179

rozdz iał 9

Spodziewaj się zwycięstwa

C zy zastanawiałeś się, na czym polega różnica między

ludźmi, którzy raz po raz zwyciężają, oraz tymi, którzy

na każdym kroku ponoszą porażki? W pewnym stopniu ma

to związek z poziomem ich uzdolnień (lub ich brakiem).

W pewnym stopniu wynika to z tego, na ile dobrze zapla-

nowali swoje zwycięstwo i się do niego przygotowali. ogrom-

ne znaczenie ma jednak również to, na ile mocno wierzą,

że potrafią zwyciężać! Dla pełnej jasności pragnę zauwa-

żyć, że zwycięzcy oczekują zwycięstwa, oczekują triumfu,

oczekują sukcesu! oczekiwanie zwycięstwa to coś więcej

niż tylko przewidywanie triumfu i pragnienie jego osiąg-

nięcia (choć to ma również istotne znaczenie). oczekiwanie

zwycięstwa to również prawo, na które trzeba sobie zapra-

cować. To natomiast wymaga podjęcia pewnych działań.

Istnieje zasadnicza różnica między ludźmi, którzy osią-

gają wielkie rzeczy, oraz tymi, którym się to nie udaje. Wy-

bitne dokonania stają się udziałem tych, którzy każdego

168

Urodzony zwycięzca

dnia pracują nad realizacją swoich założeń. Musisz bowiem

pamiętać, że planowanie, przygotowywanie się i oczekiwa-

nie to trzy elementy, które dopiero łącznie składają się na

rezultat określany mianem zwycięstwa. oczekiwanie to nie

zwieńczenie tego procesu, lecz jedynie trzeci jego składnik.

To coś, co należy robić i nad czym trzeba nieustannie pra-

cować. Jeśli przestaniesz planować i przestaniesz się przygo-

towywać, przestaniesz również zwyciężać. Weźmy prosty

przykład. Po pół roku leżenia do góry brzuchem na plaży

zawodowy ciężarowiec nie może się po prostu wziąć udział

w zawodach i oczekiwać wygranej.

aby odnieść sukces, musi nakreślić odpowiedni plan, to

znaczy wyznaczyć cele i przewidzieć pewne działania. Musi

się również przygotować do zwycięstwa, czyli zrealizować

ten plan. Musi codziennie pracować nad wzmacnianiem

i powiększaniem masy mięśniowej. Dopiero wtedy ma ja-

kiekolwiek podstawy, żeby liczyć na zwycięstwo. Rodzice

nie mogą ignorować zachowań swoich dzieci. Jeśli nie będą

egzekwować od nich dyscypliny i odpowiednio ich nagra-

dzać, nie mogą oczekiwać, że uda im się wychować swoje

pociechy na zdyscyplinowanych, kochających i odpowie-

dzialnych ludzi. W ramach przygotowań należy każdego

dnia inwestować w rozwój dziecka, ucząc je i odpowiednio

ukierunkowując z myślą o pełnym wykorzystaniu jego po-

tencjału. aby zapracować sobie na prawo oczekiwania suk-

cesu (w każdej sferze życia), trzeba każdego dnia podej-

mować uczciwy wysiłek. Chodzi o to, aby z dnia na dzień

169

Spodziewaj Się zwycięStwa

planować coraz lepiej i przygotowywać się na kolejny dzień

lepiej, niż się było przygotowanym na poprzedni. Masz

prawo oczekiwać od życia wszystkiego tego, co ma ci ono

do zaoferowania, tylko pod warunkiem, że na co dzień pła-

cisz cenę w postaci planowania i przygotowań do tego, aby

stać się człowiekiem na miarę czekających cię wyzwań.

trzy wymiary życiaMożna wskazać trzy wymiary życia człowieka, nad którymi

trzeba na co dzień sumiennie pracować, żeby mieć prawo

oczekiwać sukcesu. Pierwszy z tych wymiarów stanowi

obszar duchowy, drugi to nasze życie intelektualne, jako

trzeci należy zaś wymienić aspekt fizyczny. Te trzy obszary

pozostają od siebie niezależne, ale składają się w sumie na

całość naszego jestestwa. lekceważenie któregokolwiek

z nich na etapie planowania i przygotowań znacząco ogra-

nicza nasze prawo do oczekiwania sukcesu.

wymiar duchowyobszar duchowy to najważniejszy wymiar naszego życia,

niestety przy tym najczęściej lekceważony. Życie duchowe

odgrywa tak istotną rolę, że nie waham się uznawać go za

czynnik decydujący o naszych życiowych dokonaniach i toż-

samości. Nasze postawy znajdują bowiem swoje korzenie

w duszy, a to przecież od nich zależy nasze podejście do

życia. Skala twojego sukcesu zależy zatem od głębi twojego

ducha. Dlaczego tak twierdzę? Ponieważ zanim zacząłem

170

Urodzony zwycięzca

myśleć nad stanem własnego życia duchowego, ledwo wią-

załem koniec z końcem i ciągle żyłem w długach. Zdarzało

mi się od czasu do czasu odnosić sukcesy, ale to nigdy nie

trwało długo i nic znaczącego nie

udało mi się w ten sposób zbudować.

Wszystko to się zmieniło, gdy w końcu

poznałem własne potrzeby duchowe

i zacząłem poważnie traktować wiarę.

Moja kariera prelegenta ruszyła z miej-

sca, a moje życie nabrało głębszego

wymiaru i większego sensu.

Z czego wynika tak duże znacze-

nie życia duchowego? To w istocie

prosta sprawa. Wszyscy jesteśmy z na-

tury istotami duchowymi, a „sprzęt”

zwany życiem posiada bardzo konkretną instrukcję obsługi.

Wielu ludzi żyje w przekonaniu, że człowiek to najbardziej

inteligentny przedstawiciel świata zwierząt. Gdy jednak

przyjrzeć się konkretnym faktom i dokonaniom gatunku

ludzkiego, przeświadczenie to wyda się zupełnie nielo-

giczne – istnieje bowiem zasadnicza różnica między ludźmi

a zwierzętami. W przypadku zwierząt główny bodziec

i czynnik motywujący do działania stanowią wola przetrwa-

nia i dążenie do reprodukcji. ludzie nie wpisują się w ten

schemat. Nasze zachowania w równym stopniu wynikają

z naszych potrzeb oraz z naszych przekonań. Pod wpływem

przekonań kształtują się nasze przemyślenia, te zaś od-

NaSZe PoSTaWy ZNaJDUJą BoWIeM SWoJe koRZeNIe

W DUSZy, a To PRZeCIeŻ

oD NICh ZaleŻy NaSZe PoDeJśCIe Do ŻyCIa. Skala

TWoJeGo SUkCeSU ZaleŻy ZaTeM

oD GłęBI TWoJeGo DUCha.

171

Spodziewaj Się zwycięStwa

działują na emocje, od których zależy, co w życiu robimy

i jak postępujemy. W tym sensie można powiedzieć, że

w przypadku ludzi główny bodziec i czynnik motywujący

do działania stanowi wiara (zbiór wyznawanych przekonań).

ludzie odczuwają bardzo silne, pierwotne pragnienie

doświadczania nadziei i miłości. Potrafią poświęcić swoje

życie w imię abstrakcyjnych koncepcji i zasad. od początku

do końca ziemskiej egzystencji dążą do czegoś, co mogłoby

im dać „szczęście”, a także zapewnić wewnętrzny spokój

i ukojenie. o zwierzętach niczego takiego nie można po-

wiedzieć.

Właśnie z powodu tych abstrakcyjnych cech i potrzeb,

które wzbogacają nasze istnienie o dodatkowy wymiar, czło-

wiek nie może się zaliczać do królestwa zwierząt. Chodzi

tu bowiem o pewne właściwości o charakterze duchowym,

nie zaś biologicznym. Przekonanie to wyrażał także podczas

swojej ziemskiej posługi Jezus Chrystus, który nauczał, że

możemy zapracować sobie na zbawienie i dostąpić życia

wiecznego. organizm w sensie biologicznym nie będzie żyć

wiecznie. Wszystkie istoty o charakterze biologicznym umie-

rają, ponieważ ciało fizyczne w końcu ulega zużyciu lub

zniszczeniu. Tylko duchowy aspekt naszego jestestwa może

przezwyciężyć śmierć fizycznego ciała. Jeśli podzielasz

przekonanie, że twoje istnienie posiada wymiar duchowy,

a ty sam jesteś czymś więcej niż tylko zwierzęciem, koniecz-

nie powinieneś zadbać o swoje życie duchowe i obsługiwać

powiązany z nim „sprzęt” zgodnie z jego instrukcją obsługi.

172

Urodzony zwycięzca

Tego wymaga zdrowy rozsądek. Wraz z nowym samocho-

dem otrzymujesz instrukcję obsługi, która w szczegółach

wyjaśnia, jak należy dbać o pojazd, w jaki sposób utrzymy-

wać go we właściwym stanie i jak postępować w przypadku

awarii. Jeśli będziesz przestrzegać harmonogramu przeglą-

dów serwisowych przewidzianego w instrukcji, samochód

będzie ci dobrze i wiernie służyć przez wiele lat.

Mniej więcej na tej samej zasadzie należy dbać również

o „sprzęt” o charakterze duchowym. Skoro duchowość

stanowi najważniejszy aspekt naszej egzystencji, nikogo

nie powinno dziwić, że właściwy stosunek do życia w tym

wymiarze znajduje bezpośrednie przełożenie na wzrost po-

ziomu jego jakości w wymiarze ogólnym. Jeśli z tego zrezy-

gnujesz, będziesz żyć i myśleć jak zwierzę.

wymiar intelektualnyludzki umysł to niesamowita maszyna, o którą należy dbać

i której trzeba poświecić sporo uwagi. Prawda jest taka, że

jesteś tym, co myślisz – i stajesz się tym, co myślisz. Jeśli

chcesz zmienić swoje życie, musisz skupić się na tym, co się

dzieje w twoim umyśle. Innymi słowy, jeśli chcesz zostać

zwycięzcą, musisz zacząć myśleć jak zwycięzca.

Rezerwuar naszych kompetencji intelektualnych stano-

wi mózg. Mózg ma wiele wspólnego z mięśniami w tym

sensie, że utrzymywanie go w najwyższej formie wymaga

codziennych ćwiczeń. Najlepsze ćwiczenie dla mózgu (a tym

samym dla umysłu) stanowi zmuszanie go do myślenia.

173

Spodziewaj Się zwycięStwa

Myślenie z pozoru wydaje się proste, ja jednak mam na

myśli taką jego formę, która wymaga od człowieka konkret-

nego wysiłku. Żebyś mógł dobrze zrozumieć istotę mojego

spostrzeżenia na ten temat, wróćmy może na chwilę do

koncepcji mięśnia.

Wyobraź sobie, że idziesz na siłownię, żeby zadbać o swo-

jej ciało. Dobry trener opracuje dla ciebie program ćwiczeń,

który pomoże ci wzmocnić układ krążenia (serce i płuca),

a także budować mięśnie. Praca nad kondycją układu krą-

żenia wymaga wykonywania ćwiczeń związanych z utrzy-

mywaniem podwyższonego tętna przez coraz dłuższy czas.

każdego dnia powinieneś więc spędzać na bieżni bądź na

orbitreku nieco więcej czasu. Na początku możesz odczuwać

skrajne zmęczenie już po dziesięciu minutach, z czasem

jednak będziesz bez wysiłku ćwiczyć przez pół godziny,

a nawet godzinę, cały czas zwiększając tempo. Jeśli kiedy-

kolwiek wykonywałeś tego typu ćwiczenia, to doskonale

zdajesz sobie sprawę, że na granicy stanu wyczerpania od-

czuwa się silny dyskomfort, który jednak warto przezwy-

ciężyć w imię większej wytrzymałości.

Budowanie masy mięśniowej również wiąże się z bólem

i zmęczeniem, ponieważ pobudzanie tkanki do wzrostu

wymaga wielokrotnych powtórzeń tego samego ćwiczenia

z coraz większym obciążeniem. Co ciekawe, mięśnie nie

bolą, kiedy się je wzmacnia – dolegliwości pojawiają się

dopiero w okresie późniejszym. Ma to związek z faktem,

że tkanka ulega nadwyrężeniu i  odbudowuje się we

174

Urodzony zwycięzca

wzmocnionej formie. Z tego punktu widzenia trening móz-

gu przedstawia się bardzo podobnie. on również wymaga

codziennych ćwiczeń. W tym przypadku ból wiąże się z ko-

niecznością przepracowywania nie do końca dogodnych

dla nas przemyśleń.

aby ćwiczyć mózg i z powodzeniem motywować go do

myślenia, należy codziennie podejmować dwojakiego ro-

dzaju działania. Po pierwsze należy nieustannie karmić go

nowymi informacjami, które mógłby przetwarzać. Nowe

informacje pozyskuje się przez słuchanie i obserwowanie

otoczenia, ale również przez lekturę. Pierwszy krok, który

należy podjąć w ramach treningu mózgu, polega więc na

tym, że każdego dnia przyswaja się nowe informacje – przez

czytanie odpowiednich materiałów lub słuchanie nagrań

opracowanych przez ludzi dysponujących wiedzą, której

sami nie posiadamy. Z tego punktu widzenia warto polecić

„uniwersytet samochodowy” (czyli słuchanie nagrań pod-

czas dojazdów), który stanowi skuteczną metodę pozyski-

wania nowych informacji.

Drugi aspekt treningu mózgu stanowi przetwarzanie

nowo pozyskanych informacji i przekładanie ich na rzeczy-

wistość naszego życia. Dokonuje się to przez refleksję nad

tym, czego się dowiedzieliśmy, oraz wykorzystanie nowych

informacji przy wyznaczaniu celów, które zmuszałyby nas

do opuszczenia sfery komfortu i podjęcia działań istotnie

zmieniających nasze życie. Współcześnie przeróżne dane mamy

dosłownie na wyciągnięcie ręki, w związku z czym wiele

175

Spodziewaj Się zwycięStwa

osób skarży się na zalew informacji. Tacy ludzie przyswa-

jają znacznie więcej informacji, niż są w stanie w praktyce

wykorzystać, nie poświęcają jednak ani czasu, ani energii

na poszukiwanie jakiegokolwiek zastosowania dla nowej

wiedzy. Właśnie dlatego trening mózgu powinien koniecz-

nie obejmować również etap drugi, czyli czas samotności

i wyciszenia poświęcony na refleksję i medytację. Właśnie

w tym czasie powinieneś skupić się na poszukiwaniu nowych,

kreatywnych pomysłów i rozwiązań przeróżnych proble-

mów, z którymi się zetknąłeś. Znajdź czas na to, aby wy-

obrazić sobie dokładnie, co konkretnie chcesz osiągnąć

w poszczególnych obszarach swojego życia zawodowego

i osobistego.

Mnie namówił do tego – do codziennego oddawania

się cichej refleksji – mój przyjaciel i mentor, nieżyjący już

Fred Smith. Pod wpływem jego rady zasadniczo zmieniłem

przebieg mojego dnia. Co ciekawe, zmiany te pozostawały

w ścisłym związku z moim codziennym wysiłkiem fizycz-

nym. Idąc za radą mojego lekarza i przyjaciela, doktora

kennetha Coopera, przez wiele lat codziennie biegałem

i chodziłem na spacery. Zanim Fred Smith podpowiedział

mi, że powinienem każdego dnia myśleć i medytować, pod-

czas tych biegów i spacerów zwykle słuchałem nagrań. Za

namową Freda postanowiłem jednak wykorzystać ten czas

na refleksję. Muszę powiedzieć, że dzięki tej zmianie w mo-

jej głowie zaczęły się pojawiać wyjątkowo kreatywne po-

mysły. Choć oczywiście możesz inaczej gospodarować

176

Urodzony zwycięzca

swoim czasem, koniecznie powinieneś codziennie znaleźć

chwilę na spokojną refleksję. Możesz poświecić na to parę

minut z samego ranka, w ciągu dnia albo późno wieczorem.

W tym czasie możesz chodzić, siedzieć albo leżeć. Ważne,

żebyś przeznaczył ten czas konkretnie na refleksję. Potraktuj

to jako okazję, żeby zastanowić się nad bieżącymi projek-

tami bądź problemami. Zastanów się, jak mógłbyś w tym

kontekście wykorzystać nowo pozyskane informacje. Bę-

dziesz zaskoczony tym, jak bezpośrednio taka zmiana

wpływa nie tylko na poziom twojej kreatywności, lecz rów-

nież na wydajność twojej pracy.

wymiar fizycznyMożna by odnieść wrażenie, że na temat ćwiczeń sporo już

powiedziałem przy okazji treningu mózgu. Rzeczywiście

tak było. Wymiar fizyczny naszego życie nie sprowadza się

jednak wyłącznie do ćwiczeń. To niewątpliwie prawda, że

umysł i duch czynią człowieka istotą wyjątkową. Prawdą

jest jednak także, że ta istota funkcjonuje w pewnym bio-

logicznym opakowaniu. Nawet najwybitniejszy umysł czy

najwznioślejszy duch potrzebuje sprawnego ciała, w prze-

ciwnym bowiem razie jego efektywność ulegnie ogranicze-

niu, a granica sukcesu zostanie przesunięta w dół.

Bynajmniej nie twierdzę, że ludzie nie w pełni sprawni

fizycznie nie mogą odnieść sukcesu. Tysiące niepełnospraw-

nych każdego dnia dokonuje nadzwyczajnych rzeczy, sta-

nowiąc przy tym źródło inspiracji dla wielu innych osób.

177

Spodziewaj Się zwycięStwa

Na przykład dzięki organizacji achilles International nie-

pełnosprawni biegacze – między innymi ludzie niewidomi

i niesłyszący, ale także sportowcy z porażeniem cztero- i dwu-

kończynowym – mogą brać udział w nowojorskim mara-

tonie i różnych innych biegach odbywających się na całym

świecie. Zawodnicy korzystający ze wsparcia tej organizacji

wykazują się fizyczną wytrzymałością i odwagą, na którą

większość w pełni sprawnych ludzi nie byłaby się w stanie

zdobyć.

Chciałbym natomiast podkreślić, że odpowiednia troska

o „sprzęt” fizyczny to kwestia indywidualnego wyboru.

Podejmując świadomy wysiłek troski o ciało i jego zdrowie,

zwiększamy nasze szanse na pełne wykorzystanie posiada-

nego potencjału, a tym samym na sukces. Trudno mówić

o sukcesie w przypadku człowieka, który zarabia miliony

dolarów, ale przy tym rujnuje sobie zdrowie.

Jak dużą wagę przywiązujesz do zdrowia? Jeśli nigdy nie

narzekałeś na jego stan, możesz nawet nie zdawać sobie

sprawy ze znaczenia dobrej kondycji. Pewnie nie raz słysza-

łeś, że zdrowie jest najważniejsze. ludzie nierzadko ignorują

zdrowie w imię pieniędzy, potem jednak szybko dochodzą

do wniosku, że chętnie wyrzekliby się części zgromadzonego

majątku, żeby odzyskać choć część utraconego dobrego

samopoczucia. ludzie młodzi i energiczni często traktują

zdrowie jako coś zupełnie oczywistego. Wydaje im się, że

nigdy nie będą musieli mierzyć się z poważnymi chorobami,

urazami czy innymi dolegliwościami utrudniającymi nor-

178

Urodzony zwycięzca

malne funkcjonowanie. W refleksji nad sukcesem skupiają

się na pieniądzach i wszystkim tym, co można za nie kupić.

owszem, za pieniądze można sobie kupić łóżko, ale już nie

dobrze przespaną noc. Za pieniądze można kupić budynek

mieszkalny, nie da się jednak stworzyć za nie domu. Za pie-

niądze nie da się też kupić zdrowia. Zastanów się, jak wy-

soko zdrowie znajduje się na twojej liście priorytetów? Czy

zamieniłbyś się z kimś, kto uległ poważnemu wypadkowi

i stracił obie nogi, ale w ramach odszkodowania dostał mi-

lion dolarów? odpowiedź przecząca na to pytanie oznacza,

że bardziej cenisz sobie zdrowie niż pieniądze!

Jak byłem młody ważyłem dobrze ponad 90 kilogramów.

Również jeśli chodzi o kondycję, naprawdę nie miałem się

czym chwalić. Potem nadszedł dzień, w którym sobie uświa-

domiłem, że muszę schudnąć i zacząć o siebie dbać. Zmiana

stylu życia przychodziła mi z trudem, ale warto się było po-

starać. W 2010 roku obchodziłem osiemdziesiąte czwarte

urodziny, a mimo to nadal podróżowałem i przemawiałem

przed licznie zgromadzoną publicznością. Pamięć krótko-

terminowa nie raz mnie zawiodła, ciało też sprawiało od

czasu do czasu pewne problemy, ale mogłem nadal cieszyć

się życiem i wszystkim tym, co robiłem. Teraz już nie jeżdżę

po świecie i nie występuję publicznie, ale wiele zadań ciągle

jeszcze mogę realizować. Zawdzięczam to swojej diecie i pro-

gramowi ćwiczeń, których trzymałem się przez ostatnich

czterdzieści lat. Procesu starzenia się nie sposób zatrzymać,

pewnego dnia przyjdzie mi odejść z tego świata i stanąć

179

Spodziewaj Się zwycięStwa

przed moim Stwórcą, warto jednak pamiętać, że jakość życia

człowieka w podeszłym wieku zależy bezpośrednio od

tego, jak dbał o siebie za młodu. Bardzo się cieszę, że kilka-

dziesiąt lat temu zdecydowałem się odmienić swoje życie

i teraz mogę zbierać owoce moich decyzji.

Czy odżywiasz się rozsądnie i pilnujesz wagi? Czy co-

dziennie podejmujesz aktywność fizyczną? Jeśli zależy ci na

tym, aby twój duch i umysł miały najwyższej klasy „dach

nad głową”, powinieneś zadbać o jedno i drugie. Gorącą za-

chęcam cię do tego, abyś już dziś poświęcił swojemu ciału

więcej uwagi i odpowiednio o nie zadbał.

prawo oczekiwania zwycięStwaMogę cię zapewnić, że jeśli w pełni przyswoisz sobie kon-

cepcję trójaspektowej natury swojego życia, to zyskasz tym

samym prawo do oczekiwania zwycięstwa. Codzienna troska

o siebie – w wymiarze duchowym, intelektualnym i fizycz-

nym – przyniesie ci w długim okresie bardzo istotne korzy-

ści. Będziesz bardziej pewny siebie. Będziesz z większym

spokojem podchodzić do własnej osoby, ale też do innych.

Zyskasz niespożyte zasoby energii niezbędnej do skutecz-

nego przezwyciężania codziennych wyzwań. Jeśli o to

wszystko zadbasz, nikt nie powinien się dziwić, że czujesz

się uprawniony do odniesienia zwycięstwa.