7
T o wyjątkowy numer Przeglądu Piekarskiego. Jubileuszowy. I wcale nie chodzi tu jedynie o fakt, że ukazujemy się już od pięciu lat. Choć przyznaję, że ma to dla mnie duże znacznie. Pięć lat to nasz pierwszy, skromny jubileusz. Mam nadzieję, że będzie okazja świętować kolej- ne. I nie będziemy w tym odosobnieni. Tak się interesująco składa, że w tym samym okresie swoje trzynastolecie świętuje Radio Piekary, piętnastolecie Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, a Stowarzyszenie Komitet Obywatelski obchodzi swoje dwudziestolecie. Jest więc to wydanie ze wszechmiar rocznicowe. Jest jeszcze jedna rocznica, co prawda dopiero pierwsza, ale równie waż- na, a może najważniejsza. Mój syn skończył roczek i z tej okazji postanowiłem poświęcić mu nieco miejsca. W takiej... hm... fotograficznej perspektywie. Krzysztof Turzański reklama 02 reklama 03 reklama 04 reklama 01 Tytułem wstępu nr 71 w numerze: Księga Pamiątkowa PP Szczery wywiad z Turzańskim Październik 2009 Szpitalna puszka Pandory P rzetarg mający wyłonić dzierżaw- cę Szpitala Miejskiego zakończył się 5 października. Nie wpłynęła ani jedna oferta. Zgodnie z obawami czę- ści radnych - nie ma chętnych do zainwestowania pieniędzy w piekar- ski szpital. Z pewnością nie pomo- gła pogarszająca się sytuacja finan- sowa placówki, nieprzewidywane zmiany dyrektorów i prokuratorskie śledztwo. W czasach kryzysu trudno oczekiwać, że ktoś zainwestuje w tak niepewny interes. - Ta sytuacja otwiera pole do dzia- łania dla Komisji Rady Miasta ds. Restrukturyzacji Szpitala Miejskiego i uprawnia tą Komisję do niezwłocz- nego podjęcia - zgodnie z wolą Rady Miasta - prac, zmierzających do utworzenia spółki gminnej. Spółka ta mogłaby się podjąć prowadzenia szpitala w formie NZOZu. Efekt tych prac powinien być przedstawiony Radzie Miasta w celu podjęcia de- cyzji w formie odpowiednich uchwał - mówi Artur Madaliński, rzecznik prasowy UM. Ta forma przekształceń Szpitala Miejskiego może być znacznie mniej korzystna dla miasta i jego mieszkań- ców, dlatego była traktowana jako wersja awaryjna. W przypadku dzier- żawy - Szpital Miejski wciąż jest własnością gminy, natomiast utwo- rzenie spółki gminnej w praktyce oznacza pełną prywatyzację. Inwe- stor wykładając pieniądze przejmie udziały w spółce i miasto straci nad nią kontrolę. - Jest jeszcze za wcześnie żeby dysku- tować o takim rozwiązaniu. Możemy nieco zmienić warunki dzierżawy i ogłosić drugi przetarg. Później pozo- stają nam jeszcze rokowania. Dopie- ro po zakończeniu całej procedury, kiedy nie będzie innej możliwości przystąpimy do tworzenia spółki - twierdzi radny Tomasz Cisek. W rozwiązywaniu problemów Szpitala Miejskiego nie pomoże fakt, że do prokuratury trafiło kolejne za- wiadomienie związane z funkcjono- waniem placówki. Ujawnianych jest coraz więcej faktów związanych z działalnością Szpitala, pojawiają się także coraz poważniejsze zarzuty. W odpowiedzi dyrektor Szpitala Miej- skiego postanowił zwolnić dyscypli- narnie lekarza odpowiedzialnego za złożenie doniesienia do prokuratury. Zbigniewowi Zdónkowi dyrektor zarzuca między innymi udzielenie wywiadu Telewizji Silesia... Lista za- rzutów jest zresztą znacznie dłuższa. - Nikt nie chce mówić prawdy o Szpi- talu, a skoro odważyłem się to zrobić - mam zostać usunięty. Posunięto się do tego, że fabrykowane są dowody przeciwko mnie. Tak tego nie zosta- wię i sprawą zajmie się prokuratura - zapewnia lekarz Zbigniew Zdónek. Lekarz zgłosił do prokuratury planowanie przez dyrekcję Szpitala Miejskiego popełnienia przestęp- stwa polegającego na zwiększeniu ryzyka zdrowotnego i związanego z tym spowodowania zagrożenia życia mieszkańców Piekar Śląskich. Zwra- ca uwagę na fakt, że możemy stracić system ratownictwa medycznego. Już w tej chwili raz lekarz jest, a cza- sami go nie ma. Wytacza także po- ważne zarzuty – niezgodne z prawem wykorzystanie karetek, zakup sprzętu nie spełniającego norm, karygodne zaniedbania dotyczące karetek, które jeżdżą bez zamocowanych butli z tlenem, które w każdej chwili mogą zmienić się w torpedy. Rozwiązanie problemów Szpita- la Miejskiego może okazać niemożli- we, bez rozstrzygnięcia w sądzie kto ma rację. Sytuację powinno wyjaśnić także prokuratorskie postępowanie. - Jeśli nie mówię prawdy, jeśli moje zarzuty są bezpodstawne, to dlaczego nikt mi do tej pory nie wytoczył zarzu- tów i sprawy cywilnej? Odpowiedź jest prosta. W sądzie prawda wyszła- by na jaw – twierdzi Zdónek. Więcej materiałów i dokumenty znaj- dziecie Państwo na stronie: www.piekary.bloog.pl reklama 05

Tytułem wstępu Szpitalna puszka Pandory T P · Szpitalna puszka Pandory Przetarg mający wyłonić dzierżaw-cę Szpitala Miejskiego zakończył się 5 października. Nie wpłynęła

  • Upload
    others

  • View
    4

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Tytułem wstępu Szpitalna puszka Pandory T P · Szpitalna puszka Pandory Przetarg mający wyłonić dzierżaw-cę Szpitala Miejskiego zakończył się 5 października. Nie wpłynęła

To wyjątkowy numer Przeglądu Piekarskiego. Jubileuszowy. I wcale nie chodzi tu jedynie

o fakt, że ukazujemy się już od pięciu lat. Choć przyznaję, że ma to dla mnie duże znacznie. Pięć lat to nasz pierwszy, skromny jubileusz. Mam nadzieję, że będzie okazja świętować kolej-ne. I nie będziemy w tym odosobnieni.Tak się interesująco składa, że w tym samym okresie swoje trzynastolecie świętuje Radio Piekary, piętnastolecie Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, a Stowarzyszenie Komitet Obywatelski obchodzi swoje dwudziestolecie. Jest więc to wydanie ze wszechmiar rocznicowe. Jest jeszcze jedna rocznica, co prawda dopiero pierwsza, ale równie waż-na, a może najważniejsza. Mój syn skończył roczek i z tej okazji postanowiłem poświęcić mu nieco miejsca. W takiej... hm... fotografi cznej perspektywie.

Krzysztof Turzański

reklama 02

reklama 03

reklama 04

reklama 01

Tytułem wstępu

nr 71 w numerze: Księga Pamiątkowa PPSzczery wywiad z Turzańskim

Październik 2009

Szpitalna puszka PandoryPrzetarg mający wyłonić dzierżaw-

cę Szpitala Miejskiego zakończył się 5 października. Nie wpłynęła ani jedna oferta. Zgodnie z obawami czę-ści radnych - nie ma chętnych do zainwestowania pieniędzy w piekar-ski szpital. Z pewnością nie pomo-gła pogarszająca się sytuacja fi nan-sowa placówki, nieprzewidywane zmiany dyrektorów i prokuratorskie śledztwo. W czasach kryzysu trudno oczekiwać, że ktoś zainwestuje w tak niepewny interes. - Ta sytuacja otwiera pole do dzia-łania dla Komisji Rady Miasta ds. Restrukturyzacji Szpitala Miejskiego i uprawnia tą Komisję do niezwłocz-nego podjęcia - zgodnie z wolą Rady Miasta - prac, zmierzających do utworzenia spółki gminnej. Spółka ta mogłaby się podjąć prowadzenia szpitala w formie NZOZu. Efekt tych prac powinien być przedstawiony Radzie Miasta w celu podjęcia de-cyzji w formie odpowiednich uchwał - mówi Artur Madaliński, rzecznik

prasowy UM. Ta forma przekształceń Szpitala Miejskiego może być znacznie mniej korzystna dla miasta i jego mieszkań-ców, dlatego była traktowana jako wersja awaryjna. W przypadku dzier-żawy - Szpital Miejski wciąż jest własnością gminy, natomiast utwo-rzenie spółki gminnej w praktyce oznacza pełną prywatyzację. Inwe-stor wykładając pieniądze przejmie udziały w spółce i miasto straci nad nią kontrolę.- Jest jeszcze za wcześnie żeby dysku-tować o takim rozwiązaniu. Możemy nieco zmienić warunki dzierżawy i ogłosić drugi przetarg. Później pozo-stają nam jeszcze rokowania. Dopie-ro po zakończeniu całej procedury, kiedy nie będzie innej możliwości przystąpimy do tworzenia spółki - twierdzi radny Tomasz Cisek. W rozwiązywaniu problemów Szpitala Miejskiego nie pomoże fakt, że do prokuratury trafi ło kolejne za-wiadomienie związane z funkcjono-

waniem placówki. Ujawnianych jest coraz więcej faktów związanych z działalnością Szpitala, pojawiają się także coraz poważniejsze zarzuty. W odpowiedzi dyrektor Szpitala Miej-skiego postanowił zwolnić dyscypli-narnie lekarza odpowiedzialnego za złożenie doniesienia do prokuratury. Zbigniewowi Zdónkowi dyrektor zarzuca między innymi udzielenie wywiadu Telewizji Silesia... Lista za-rzutów jest zresztą znacznie dłuższa.- Nikt nie chce mówić prawdy o Szpi-talu, a skoro odważyłem się to zrobić - mam zostać usunięty. Posunięto się do tego, że fabrykowane są dowody przeciwko mnie. Tak tego nie zosta-wię i sprawą zajmie się prokuratura - zapewnia lekarz Zbigniew Zdónek. Lekarz zgłosił do prokuratury planowanie przez dyrekcję Szpitala Miejskiego popełnienia przestęp-stwa polegającego na zwiększeniu ryzyka zdrowotnego i związanego z tym spowodowania zagrożenia życia mieszkańców Piekar Śląskich. Zwra-

ca uwagę na fakt, że możemy stracić system ratownictwa medycznego. Już w tej chwili raz lekarz jest, a cza-sami go nie ma. Wytacza także po-ważne zarzuty – niezgodne z prawem wykorzystanie karetek, zakup sprzętu nie spełniającego norm, karygodne zaniedbania dotyczące karetek, które jeżdżą bez zamocowanych butli z tlenem, które w każdej chwili mogą zmienić się w torpedy. Rozwiązanie problemów Szpita-la Miejskiego może okazać niemożli-we, bez rozstrzygnięcia w sądzie kto ma rację. Sytuację powinno wyjaśnić także prokuratorskie postępowanie.- Jeśli nie mówię prawdy, jeśli moje zarzuty są bezpodstawne, to dlaczego nikt mi do tej pory nie wytoczył zarzu-tów i sprawy cywilnej? Odpowiedź jest prosta. W sądzie prawda wyszła-by na jaw – twierdzi Zdónek.

Więcej materiałów i dokumenty znaj-dziecie Państwo na stronie:

www.piekary.bloog.pl

reklama 05

Page 2: Tytułem wstępu Szpitalna puszka Pandory T P · Szpitalna puszka Pandory Przetarg mający wyłonić dzierżaw-cę Szpitala Miejskiego zakończył się 5 października. Nie wpłynęła

PRZEGLĄD PIEKARSKI PRZEGLĄD PIEKARSKI

www.przeglad.info.pl 3

Przegląd Piekarski

dwutygodnik,

nakład 22 500 egzemplarzy.

Gazeta bezpłatna.

Dystrybucja bezpośrednia.

na rynku od 2004 roku,

ukazuje się w pierwszy i trzeci -

poniedziałek każdego miesiąca

Redakcja

ul. Wyszyńskiego 85/36

Piekary Śląskie 41-940

tel./fax 032 288-52-83

e-mail: [email protected]

strona internetowa: www.przeglad.info.pl

Wydawca: TURKAT Krzysztof Turzański

ul. Różana 2/6 Chorzów 41-500

Redaguje zespół.

Redaktor naczelny: Krzysztof Turzański

[email protected]; 0509-234-972

Dział reklamy

0513-104-264; 0694-174-054

[email protected]; 0509-177-298

Skład: TURKAT Krzysztof Turzański

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść

ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo skracania

i redagowania nadesłanych materiałów. Materiałów

niezamówionych redakcja nie zwraca.

Ogłoszenia drobne - niekomercyjne publikujemy

bezpłatnie. Wystarczy zadzwonić doredakcji: 032

288-52-83, wysłać sms na numer 0509-234-972,

e-mail na adres: [email protected] lub pocztą

na adres redakcji

reklama 06

reklama 07

reklama 08

reklama 09

reklama 10

Kulturalne kibicowanieW ramach projektu UMWETU rozpoczęliśmy projekt „kulturalne kibico-

wanie”. Sława Umińska na ręce prezydenta złożyła interpelację z proś-bą o wydanie zgody na użycie herbu miasta i wykonanie legalnego graffi ti. - Kibice chcą pokazać, że potrafi ą zrobić coś pozytywnego, a nie tylko mazać wulgaryzmy po murach. Warto wykorzystać tę okazję - uważa Sława Umiń-ska. Jeśli władze miasta nie będą robić problemów, legalne graffi ti kibiców Gór-nika Zabrze powstanie jeszcze w tym roku. Kibice Ruchu Chorzów swoje graffi ti mają już na Manhattanie. Przedstawiciele obu klubów zapewniają, że nie będzie wzajemnego niszczenia graffi ti. Będą rywalizować na polu... artystycznym.

Na raka - PROFILAKTYKANa walkę z rakiem jest tylko je-

den skuteczny sposób. PRO-FILAKTYKA. Trzeba wykryć cho-robę, zanim dokona spustoszeń w organizmie. Dlatego w kółko i do znudzenia powtarzamy o konieczno-ści wykonywania badań. - Jesteśmy daleko w tyle za inny-mi krajami i mamy bardzo wysokie wskaźniki umieralności. To wszystko dlatego, że idziemy do lekarza, kiedy jest już bardzo źle. Dlatego Prze-gląd Piekarski włączył się w akcje profi laktyczne, zorganizowaliśmy konferencję „Wybierz życie”, bez-płatnie promujemy badania mammo-grafi czne, które wykonuje Centrum

Onkologii - tłumaczy Krzysztof Turzański. Mammobus przyjedzie do Piekar Śląskich 26 października i stanie pod Ośrodkiem Kultury Andaluzja przy ulicy Oświęcimskiej 45. Będzie tam do 29 października. 30 października oraz 3,4,5,6 i 9 listopada przeba-dać będzie się można w tym samym mammobusie przy Przychodni Rejo-nowej nr 1 na ulicy Piłsudskiego. Z bezpłatnych badań mogą skorzystać panie w wieku od 50 do 69 lat. Mammobus będzie czynny w godzinach od 9.00 do 16.00 W profi laktykę raka włączył się także Szpital Miejski, gdzie podczas tzw.

„białych sobót” będą się mogły prze-badać panie w wieku od 40 do 75 lat. Oprócz mammografi i za darmo będzie można wykonać USG piersi oraz uzyskać konsultację lekarską. Program realizowany jest w Poradni Chorób Piersi w Szpitalu Miejskim przy ulicy Szpitalnej 11. Zapraszamy 7 i 14 listopada oraz 5 grudnia. Badania będą wykonywa-

ne w godzinach od 10.00 do 12.00. Zainteresowane panie powinny się kontaktować z rejestracją pod nume-rem: 032 39038-119. Warto pamiętać - rak wcześnie wy-kryty jest uleczalny. Stąd hasło, któ-rym posługuje się Centrum Onkolo-gii: „Badanie piersi to nie moda, to mądrość“.

MOSIR - 15 latMiejski Ośrodek Sportu i Rekreacji obchodzi

swoje piętnastolecie. Główne obchody za-planowano na początek listopada kiedy przy Olim-pijskiej zostanie otwarte nowe boisko ze sztuczną nawierzchnią. Szerszy materiał poświęcony temu jubileuszowi zostanie opublikowany w kolejnym numerze PP. Taka okazja jak 15 lat istnienia musiała zostać jednak odnotowana w jubileuszowym wydaniu PP. A jest dobra okazja, bo z okazji swojego święta MOSiR zorganizował turniej siatkówki.W tej kameralnej imprezie zagrały cztery drużyny: Urzędu Miejskiego, Klubu Abstynenta „Piątka”, ze-spół Turzańskiego, czyli UMWETU oraz oczywiście gospodarze - MOSIR.- Turniej miał być czysto rekreacyjny. Chcieliśmy pokazać, że nie tylko potrafimy organizować imprezy, ale także dobrze się bawić - przekonuje Jerzy Lange, dyrektor MOSiR. Niespodzianek jednak nie było. Zawodowcy z KA Piątka nie dali nikomu szans i wygrali wszystkie mecze. Drugie miejsce po wyjątkowo zaciętym po-jedynku z MOSiR-em zajęli urzędnicy, a na szarym końcu uplasował się zespół UMWETU.- Byliśmy o krok od podium (śmiech)... Mieliśmy cudownie egzotyczny skład, bo do mojej drużyny należały najpiękniejsze zawodniczki (kobiety zagrały tylko w zespole UMWETU) i bawiliśmy się fanta-stycznie. Walczyliśmy do samego końca z lepszymi technicznie rywalami. Dziękuję za dobrą zabawę - mówi Krzysztof Turzański, kapitan drużyny.W zespole UMWETU z powodu kontuzji nie wy-stąpiła Sława Umińska. Obowiązki zawodowe nie pozwoliły na udział także Tomaszowi Wesołowskie-mu. Z Krzysztofem Turzańskim zagrała za to Aga-ta Chromy (uczestniczka tegorocznych wyborów Miss Piekar Śląskich), Katarzyna Turzańska, Jerzy Spindel, Mariusz Kurzątkowski (radny z Bytomia), Krzysztof Nieroba i Michał Karoń.

zdjęcia: Piotr Wojszczyk

Page 3: Tytułem wstępu Szpitalna puszka Pandory T P · Szpitalna puszka Pandory Przetarg mający wyłonić dzierżaw-cę Szpitala Miejskiego zakończył się 5 października. Nie wpłynęła

PRZEGLĄD PIEKARSKI PRZEGLĄD PIEKARSKI PRZEGLĄD PIEKARSKI PRZEGLĄD PIEKARSKI

4 www.przeglad.info.pl www.przeglad.info.pl 5

reklama 14

reklama 12

reklama 13reklama 16

reklama 11 Z perspektywy czasuRozmawiamy z Krzysztofem Turzańskim, wydawcą i redaktorem naczelnym Przeglądu Piekarskiego

Przegląd Piekarski: Na co Pan liczy w związ-ku z jubileuszem - na kurtuazyjną wymianę grzeczności, czy na rzetelne podsumowanie pięciolecia gazety? Od tego zależy rodzaj pytań jakie postawię.Krzysztof Turzański: Nigdy nie próbowałem naciągać rzeczywistości do własnych potrzeb czy oczekiwań. Wolę szczerość. Ma Pan trudne pytania, to proszę strzelać. Nie obrażę się, bo sam bym zadawał właśnie takie.PP: W efekcie nie otrzyma Pan laurki. Prze-gląd jest kontrowersyjny i zdania na jego temat są mocno podzielone.KT: Nigdy nie chciałem otrzymywać niezasłu-żonych pochwał. Stać mnie na to, żeby przyjąć krytykę, a nawet opublikować krytyczną opi-nię. Dzięki temu Przegląd jest gazetą prawdzi-wą, różnorodną i niejednokrotnie prezentującą sprzeczne poglądy. Kiedy zakładałem gazetę, to założenie było proste. Ma to być miejsce, gdzie mieszkańcy będą mogli przedstawić swoje zdanie i opinię na każdy temat. I to się chyba udało. PP: Od własnego zdania już niedaleko do subiektywizmu. To podstawowy zarzut jaki stawia się Turzańskiemu. I nie bez przyczy-ny, skoro otwarcie Pan manifestuje na blogu właśnie swój subiektywny punktu widzenia. A gdzie w tym wszystkim dziennikarska rzetelność i obiektywność?KT: W Piekarach Śląskich wszystko dominuje polityka. Nic nie może się wydarzyć bez „ini-cjatywy” i „patronatu” prezydenta. Każda po-dejmowana decyzja ma swój wymiar politycz-ny. Ważne jest, kto podpisał się pod uchwałą, kto przyjmie „zasługi” za jej uchwalenie i kto na podjęciu decyzji zyska, a kto straci. Aby wy-śmiewać te absurdy, założyłem blog, który miał być SUBIETYWNY i pokazywać nasze „elity” polityczne oraz ich działalność w krzywym zwierciadle. Dokładnie to samo zacząłem robić w rubryce „całkiem subiektywnie”, w której zamieszczam do dziś felietony. A felieton rządzi się swoimi prawami. To miejsce gdzie mogę przedstawić swoje zdanie i faktycznie, niejed-nokrotnie ostro, czy w sposób przejaskrawiony przedstawiam w nich piekarską rzeczywistość, ale to jedna rubryka, a nie cała gazeta. PP: Czyli Przegląd Piekarski jest obiek-tywny?KT: To juz zależy co rozumie Pan przez sło-wo „obiektywny”. Z punktu widzenia prezy-denta z pewnością nie jest. Dla władz miasta obiektywny oznacza przedstawiający tylko jedną, prawdziwie słuszną wersję wydarzeń. Niestety, bardzo często ta urzędowa historia rozmija się z wersją mieszkańców. W mojej gazecie przedstawiam stanowiska obu stron, a wnioski wyciągają Czytelnicy. W Przeglądzie wypowiada się prezydent i jego przeciwnicy, przedstawiamy opinie różnych radnych, miesz-

kańców, a nawet wykorzystujemy anonimowe wypowiedzi internautów. Prawda jest taka, że publikuję materiały i tematy, które gdyby nie Przegląd – nigdy nie ujrzałyby światła dziennego. I tak staliśmy się piekarskim „bru-kowcem”, ponieważ piszemy o tym, co inni woleliby zamieść pod dywan.PP: Czyli z perspektywy czasu jest Pan zadowolony z Przeglądu?KT: Tego nie powiedziałem. Przegląd Piekar-ski jest równie złą gazetą jak Głos Piekarski, choć stojącą na zupełnie innym biegunie. Dział polityczny i informacyjny jest naprawdę dobry i żadna istotna informacja nam nie umknie. Mamy za to ewidentne braki, jeśli chodzi o relacje kulturalne i sportowe. Brakuje swoi-stego informatora, porad i rzetelnego działu rozrywki. Kiedy zakładałem Przegląd, miałem zupełnie inne wyobrażenie miejskiej gazety.PP: Przegląd wymknął się spod kontroli? A może właśnie jest kontrolowany...KT: Większość gazet lokalnych współpracuje z miastem. Bez tego wsparcia jest niezwykle trudno utrzymać wydawnictwo na tak niewiel-kim rynku reklamowym. Zresztą w Piekarach Śląskich było już kilka prób – wszystke nie-udane. Kiedy tworzyłem Przegląd Piekarski, przedstawiłem swój pomysł prezydentowi i nawiązaliśmy współpracę. Problem w tym, że obaj rozumieliśmy tę współpracę inaczej. Ja chciałem tworzyć dobrą, rzetelną miejską gazetę, a prezydent chciał mieć swoje medium, nad którym miałby całkowitą kontrolę. Dlatego dość szybko nasze drogi się rozeszły. W efekcie mieszkańcy mają do wyboru Przegląd i Głos. PP: Ciekaw jestem, jak Pan odpowie na proste pytanie. Która z tych gazet jest lep-sza?KT: Obie gazety są słabe, choć z różnych powodów. Przegląd przynajmniej jest uczciwy. Ma braki, są niedociągnięcia, ale jest uczciwy. W mojej gazecie może się wypowiadać prezy-dent, choć nie zawsze chce, w Głosie natomiast nie ma miejsca dla opozycji. Kontrola treści, cenzura, wyraźna celowość przygotowywa-nych materiałów to cena jaką płaci się za brak niezależności. Z drugiej strony nie trzeba się martwić o budżet. PP: To nie jest konkretna odpowiedź. Nie potrafi Pan odpowiedzić wprost? KT: Potrafi ę. O tym, która gazeta jest lepsza, decydują Czytelnicy. Ponieważ obie gazety są bezpłatne, bardzo trudno jest to ocenić ze względu na brak wyników sprzedaży. Głos Piekarski ma znacznie większe zaplecze i moż-liwości, ale w internecie to Przegląd Piekarski czyta prawie 10 000 osób miesięcznie, a moje-go bloga odwiedza w tym samym czasie nie-mal 20 000 internautów. Stronę Głosu, odkąd istnieje - odwiedziło łącznie nieco ponad 4 000 osób. Tutaj mamy wyraźną przewagę. Poza tym reklamodawcy wybierają Przegląd. To znaczy, że jesteśmy lepsi. Mamy lepszy kolpor-taż, mamy większy nakład i publikujemy mate-riały, których nikt inny nie opublikuje. W mojej

osobistej ocenie Przegląd jest gazetą mającą znacznie więcej do zaoferowania Czytelnikom, czyli jest po prostu lepszy. Ale...PP: Ale...KT: Wiem, że można to zrobić jeszcze lepiej. Proszę sobie wyobrazić (czysto teoretycznie), że zamiast dwóch gazet tworzymy jedną. Za-miast 12 stron – mamy 24 strony. I jest miejsce na wszystko. Politykę, wydarzenia, projekty społeczne, kulturę, sport i rozrywkę. PP: Marzy się Panu przejęcie konkurencji?KT: Marzy mi się Przegląd Piekarski jako bezpłatny tygodnik, z minimum dwudziesto-ma stronami informacji. Chciałbym wrócić do pomysłu wydawania biuletynu informacji kulturalnej – czyli kompletnych zapowiedzi wszystkich imprez i wydarzeń w naszym mie-ście. Mam jeszcze kilka innych pomysłów, które chciałbym zrealizować. I chyba zrealizuję. Dlatego osobiście wolę używać słowa „plany” zamiast „marzenia”. Z marzeń łatwiej jest zrezygnować, bo przecież to tylko marzenia. Plany są czymś konkretnym i do ich realizacji można konsekwentnie dążyć.PP: Plany polityczne?KT: Przegląd w zależności od tematu jest albo „narzędziem Polaczka”, albo „tubą Prezy-denta”. Raz się „sprzedajemy”, a raz jesteśmy „propagandą opozycyjną”. To najlepiej świad-czy o naszej obiektywności. Raz po raz ktoś z uczestników politycznych rozgrywek czuje się skrzywdzony materiałami publikowanymi w PP. Naszym zadaniem jest opisywanie rzeczy-wistości, a nie dbanie o dobre samopoczucie i PR jakiejkolwiek ze stron. Nie pracujemy na zlecenie. PP: Ale Przegląd wyszedł już poza ramy zwykłego wydawnictwa, a projekt UMWE-TU może być traktowany jako akcja poli-tyczna.KT: Fakt, że Przegląd Piekarski, a co za tym idzie Krzysztof Turzański, angażuje się w róż-nego rodzaju akcje społeczne, nie powinien budzić negatywnych emocji. Zaczęliśmy od Piekarzanina Roku, później doszły wybory Miss Piekar Śląskich, Akcja Baraki i projekt UMWETU. Z punktu widzenia gazety nie są to akcje konieczne, ale ja nie lubię stać w miejscu. Nowe wyzwania, nowe projekty i pomysły są czymś, co daje mi zapał do dalszej pracy. A ich realizacja daje ogromną satysfakcję.PP: Ale Sława Umińska i Tomasz Wesołow-ski to politycy, którzy wykorzystają te akcje do własnch celów.KT: Sława Umińska i Tomasz Wesołowski to radni. Samorządowcy. Już nie mam siły sluchać o polityce na szczeblu lokalnym. To własnie jest całe zło, które przeszkadza naszym elitom zgodnie pracować na rzecz miasta. W Piekarach Śląskich nie powinno być polity-ki, rozgrywek politycznych i tym podobnych zachowań znanych z areny ogólnokrajowej. Ale cóż, mamy takich samorządowców, ja-kich wybraliśmy. W tym kontekście Przegląd jest zaangażowany, bo popiera osoby, które

nie uprawiają polityki dla polityki, ale które działają w samorządzie, bo chcą zrobić coś dobrego dla miasta. I w tym kontekście Sława Umińska i Tomasz Wesołowski mają poparcie Przeglądu. PP: I w efekcie pojawia się zarzut, że Prze-gląd Piekarski promuje tylko redaktora naczelnego i jego znajomych...KT: Przegląd popiera osoby aktywne społecz-nie. To właśnie takich ludzi nagradzamy sta-tuetką śląskiej baby w konkursie Piekarzanin Roku. Faktycznie są to często ludzie, z którymi później współpracujemy, których mógłbym nazwać swoimi znajomymi. Ale nie piszemy o nich dla samego pisania, tylko dlatego, że robią fantastyczne rzeczy, o których warto pisać. I nie posuwamy się do takich skrajności jak Głos, w którego ostatnim numerze udało się opublikować dziesięć zdjęć prezydenta. Pod-jąłem rękawicę i w tym numerze opublikuję jeszcze więcej zdjęć. Mojego syna... PP: Widzę, że dobry humor Pana nie opusz-cza...KT: Nigdy. Mam duży dystans do siebie i mojej pracy. To pomaga. I chociaż faktycznie Przegląd Piekarski to moje dziecko, to potrafi ę patrzeć na niego z pewnej perspektywy. PP: Czyli?KT: Cieszy mnie każdy numer, interesujący materiał, udany felieton. Dla mnie to nie jest tylko praca. Niedawno uświadomiłem sobie, że łączny nakład Przeglądu przekroczył już milion egzemplarzy, a w internecie odwiedziło nasze strony kilkaset tysięcy osób. To fantastyczne. Jednocześnie mimo całego mojego „zachwy-

tu” widzę słabe strony i porażki Przeglądu. I nie odbieram tego osobiście, tylko staram się wyciągać wnioski i nieustannie zmienić moją gazetę. PP: Największy sukces i największa poraż-ka to...KT: Moim najwiekszym sukcesem jest fakt, że znalazłem wspaniałych ludzi, z którymi zrealizowałem ten projekt. I fakt, że mamy Czytelników, którzy wiedzą, że mogą do nas przyjść z każdą sprawą. To właśnie Czytelnicy, mieszkańcy Piekar Śląskich są najważniej-si. Bez nich PP nie utrzymałby się na rynku tyle czasu. Tymczasem wbrew wszystkiemu (a przecież nie zawsze było lekko) jesteśmy i do tego nieustannie się rozwijamy. Próbujemy no-wych rozwiązań – nagrania z sesji, telewizja, realizujemy projekty społeczne. Kiedy patrzę na ludzi, z którymi współpracuję i na to co robimy, wiem, że nie mamy się czego wstydzić. I to jest sukces. Największa porażka to fakt, że do mojej wizji miejskiej gazety nie udało mi się przekonać elit politycznych i stworzyć gazety pełniejszej, ciekawszej, po prostu atrakcyjniej-szej dla Czytelnika. PP: Zawsze w takim miejscu pojawia się pytanie: co dalej?KT: Będziemy dalej się rozwijać, realizować śmiałe projekty i zaskakiwać. Nie powiedzieli-śmy ostatniego słowa. Jeszcze wszystko przed nami. Zamierzamy porywać się z motyką na słońce i zmieniać świat. A przynajmniej Pie-kary Śląskie.

Rozmawiał: Tomasz Markowski

O mediacji słów kilka Mamy sytuację, w której stro-

ny będące w konfl ikcie nie mogą sobie poradzić z dzielącymi je różnicami. Wtedy na ich prośbę (mediacja pozasądowa) lub za ich zgodą (mediacja sądowa) interwe-niuje w spór neutralna osoba trzecia – mediator.Czym jest owa interwencja w spór? To pomoc stronom sporu w osiągnięciu rozwiązania konfl iktu – rozwiązania akceptowanego przez obie strony. Mediacja to postępo-wanie dobrowolne i nieformalne, w którym uczestniczy neutralny mediator, którego celem jest osiąg-nięcie rozwiązania konfl iktu akcep-towanego przez obie strony. Mediacja jest postępowaniem nieformalnym, bowiem w odróżnie-niu od sztywnych reguł procesu są-dowego – normy prawne dotyczące postępowania w mediacji (z wyjąt-kiem określenia jej kluczowych za-sad) nie istnieją. Takie odformalizo-wane podejście ułatwić ma stronom spokojną rozmowę na temat dzielą-cych ich różnic. Może toczyć się w kancelarii prawniczej, wynajętej sali konferencyjnej, prywatnym biurze. Żaden przepis nie określa czasu jej trwania (z wyjątkiem mediacji są-dowej), długości sesji mediacyjnej czy też pory jej rozpoczęcia. O tym decydują strony. Mediacja jest dobrowolna. Oznacza to, że decyzja o udziale w

mediacji jest podejmowana przez każdą stronę i nie może być narzu-cona ani przez sąd ani wymuszona przez drugą stronę. Oznacza to też i to, że każda strona w każdej chwili może z mediacji zrezygnować. W mediacji uczestniczy media-tor – osoba neutralna, zaangażowa-na przez obie strony. Mediator nie rozstrzyga, kto w sprawie ma rację, nie wydaje opinii ani nie doradza stronom. Nie może nakazać stro-nom ugody. Decyzje w tym zakresie mają wyłącznie strony, które same decydują o swoich ustępstwach i zobowiązaniach. Mediator zarzą-dzając procesem negocjacji stara się pomóc stronom w określeniu rzeczywistych potrzeb i interesów. Celem mediacji jest znalezienie takiego rozwiązania konfl iktu, które mogą zaakceptować obie strony. Istnieje powszechne przekona-nie, iż istnieje podział spraw na te, które „nadają się” do mediacji i te, które „do mediacji się nie nadają”. Podział taki zastosowanie znalazłby w mediacji sądowej. Tu, bowiem, sędzia ocenia biorąc pod uwagę dowody zgromadzone w sporze, ocenia dotychczasowe zachowanie stron, prognozowane skłonności do ustępstw czy też fazę, w której kon-fl ikt się znajduje. Wiele informacji dostarczyć może bezpośredni kon-takt ze stronami.Andrew Frayley - mediator sądo-

wy, na pytanie: „Jakie sprawy nada-ją się do mediacji?”, odpowiedział: „Wszystkie. Pod warunkiem, że me-diacji chcą obie strony.” Tak więc nie istnieją sprawy, w których nie można zawrzeć ugody. Z mojej praktyki mediatora wynika, że nawet wieloletnie spory toczone poza sądem albo przed sądem, z powodzeniem dają się zakończyć ugodą w trybie mediacji, jeśli strony na mediację się zdecydowały. Ale też, szans na mediację mogą nie mieć spory, w których jedna ze stron działając w złej wierze będzie uchy-lać się od spełnienia świadczenia, czy zobowiązania. Przekonanie o posiadaniu „ra-cji” jest hamulcem mediacji. Roz-wiązaniem jest tu tzw. analiza ryzyk procesowych dokonywana przez mediację przez każdą ze stron z udziałem mediatora. Aby zgłosić sprawę do media-cji, należy wybrać jeden z ośrodków mediacyjnych, a następnie telefo-nicznie, bądź drogą mailową skon-

taktować się z mediatorem. Dalsza procedura jest uzależniona od re-guł przyjętych w danym ośrodku. Pierwszym etapem może być spot-kanie osoby inicjującej mediację z mediatorem. Jego celem jest roz-mowa o problemie oraz możliwoś-ciach jego rozwiązania, jakie stwa-rza mediacja. Następnie, za zgodą inicjatora, mediator kontaktuje się z drugą stroną konfl iktu (mailowo lub telefonicznie w zależności od rekomendacji strony inicjującej me-diację) i zaprasza ją na spotkanie in-formacyjne. Po spotkaniach z każdą ze stron konfl iktu na osobności, me-diator umawia kolejne, tym razem wspólne rozmowy. Część ośrodków i mediatorów rozpoczyna media-cję od spotkania z obiema stronami konfl iktu naraz.

Ewa Krytowska mediator sądowy, ds. nieletnich,

cywilnych, godpodarczychTel. 0-503-096-724,

mail: [email protected]

Piekarskie metamorfozy odc. 3

Po krótkiej przerwie wakacyjnej wracamy do cyklu artykułów o

remontach zabytkowych kamienic w Piekarach. Tym razem na tapetę bierzemy ostatnią z trzech odnowio-nych kamienic naprzeciwko Bazyli-ki, czyli budynek przy Bytomskiej 157. Podobnie jak sąsiadki i ta ka-mienica została zbudowana najpew-niej na przełomie XIX i XX w. w wiodącym wówczas nurcie history-zującym. Na frontowej elewacji wy-konanej (poza zdobieniami) z cegły klinkierowej pojawiają się elementy charakterystyczne dla neoklasycy-zmu. Budynek jest dość interesujący, bo na tle innych piekarskich kamie-nic wyróznia go zarówno ciekawa fasada z zachowanym oryginalnym wystrojem parteru (co nie często się zdarza!), jak i sama bryła. Dość po-dobna kamienica znajduje się przy ul. Miarki, dwa kroki od skrzyżo-wania z Bytomską, choć tam par-

ter jest otynkowany. Co do samego remontu, nie jest tak pięknie jak na pierwszy rzut oka mogłoby się wy-dawać. Inwestorem jak i w przypad-ku sąsiednich remontów był ZGM. I też poziom samej renowacji, jak na ZGM przystało – zupełna przecięt-ność. W tym jednak przypadku do średniawego projektu doszło marne wykonawstwo, za co ZGM ponosi pełną odpowiedzialność, bo jako inwestor prace musiał odebrać. Poza ochydnymi przewodami na elewa-cji, o których już nie mam nawet sił wspominać, największe zastrzeże-nia budzi sposób czyszczenia cegły, jak i jakość wykonania sztukaterii. Najprawdopodobniej wykonawca użył do czyszczenia pod ciśnieniem złego materiału, przez co całe lico cegły jest zniszczone i przypomina szwajcarski ser. Można to łatwo za-uważyć porównując cegłę z Bytom-skiej 157 z tą z Bazyliki. Zupełnie

inna liga... Jeszcze gorzej sprawa ma się z detalami architektoniczny-mi – niektóre z nich (np. na parterze) są tak ufajdane gipsem, że za nic w świecie nie można się domyślić co pierwotnie przedstawiały. Zabyt-kowa drewniana stolarka okienna trafi ła już zapewne do pieca, a nowe okna ze szlachetnego PCV, choć odwzorowujące oryginalne podzia-ły, mają szprosy, przypominające, za przeproszeniem, stringi. Nie za-chwyca też wejście do Miejskiego Centrum Informacji i Turystyki, reklamowane tandetnym szyldem. Na plus trzeba zaliczyć zachowa-nie oryginalnej elewacji bocznej od strony ul. Wojska Polskiego, choć powinno być to traktowane jako oczywista oczywistość. Kończąc, obiekt bardzo ciekawy, a po renowa-cji znacznie zyskał na urodzie, ale sam remont niestety słabiutki. W następnym odcinku przeniesie-

my się z okolic Bazyliki na Szar-lej, bo tam też w ostatnim czasie trochę się działo w kwestii remon-tów zabytków. Zachęcam gorąco do dzielenia się swoimi uwagami nt renowacji kamienic w naszym mieście. Jeśli tylko wiecie, gdzie były/są/będą remontowane kamie-nice i inne zabytki w Piekarach, piszcie koniecznie na mój adres mailowy: tomfl [email protected], a na pewno na te remonty rzucę swo-im krytycznym okiem na łamach PP ;) Sam wszystkich renowacji w mieście niestety nie jestem w sta-nie wychwycić. Zachęcam też do śledzenia mojego wątku o remon-tach zabytków w Piekarach z dużą ilością zdjęć na Forum Polskich Wieżowców w dziale Zabytki. Do następnego razu!

Tomasz Flodrowski

– Przed remontem – Po remoncie

reklama 15

Page 4: Tytułem wstępu Szpitalna puszka Pandory T P · Szpitalna puszka Pandory Przetarg mający wyłonić dzierżaw-cę Szpitala Miejskiego zakończył się 5 października. Nie wpłynęła
Page 5: Tytułem wstępu Szpitalna puszka Pandory T P · Szpitalna puszka Pandory Przetarg mający wyłonić dzierżaw-cę Szpitala Miejskiego zakończył się 5 października. Nie wpłynęła

PRZEGLĄD PIEKARSKI PRZEGLĄD PIEKARSKI PRZEGLĄD PIEKARSKI PRZEGLĄD PIEKARSKI

www.przeglad.info.pl 98 www.przeglad.info.pl

OKIEM PRZYRODNIKA: Herbowa pustułka

reklama 18 reklama 17

Komitet Obywatelski - dwadzieścia latStowarzyszenie Komitet Obywatelski

Miasta Piekary Śląskie świętuje swo-je dwudziestolecie. To chyba jedyna taka organizacja w kraju, która przetrwała (i to aktywnie) przez taki okres czasu.- Gdy w pamiętnym roku 1989 w kraju i na ziemi naszej dokonywały się doniosłe zmia-ny polityczne, społeczne i gospodarcze, gdy rodziła się III Rzeczpospolita, grupa dzia-łaczy społecznych założyła Komitet Obywa-telski w naszym mieście. Miała na uwadze czynne włączenie się w przemiany, jakie zachodziły w naszym kraju. Uznała za pilną potrzebę wprowadzenie wielu zmian oraz ożywienia gospodarczego, kulturalnego i politycznego miejscowego społeczeństwa - mówi Wiesław Umiński, przewodniczący Komitetu Obywatelskiego. Od roku 1989 członkowie tego Stowa-rzyszenia aktywnie uczestniczyli w życiu naszego miasta - społecznym i politycz-nym. Jego przedstawiciele zyskiwali w ko-lejnych wyborach poparcie mieszkańców i byli licznie reprezentowani w władzach nie tylko miejskich. Stowarzyszenie działało i nadal działa w sferze kulturalnej, charyta-tywnej i politycznej. Pierwszym przewodniczącym Komite-tu Obywatelskiego był Jerzy Polaczek. Od roku 1990 funkcję tę nieprzerwanie pełni Wiesław Umiński.- Podobne komitety powstawały w całym kraju, ale ten piekarski jest chyba jedynym,

który aktywnie działa do tej pory. To coś zupełnie wyjątkowego na skalę krajową - uważa dr Marek Migalski, eurodeputo-wany. Podsumowanie dwudziestu lat działal-ności jest równie wyjątkowe i imponujące. Ogromna ilość pracy, wkład włożony w rozwój miasta i wielopłaszczyznowa dzia-łalność Stowarzyszenia trwa do dzisiaj. Komitet Obywatelski zainicjował akcję uwalniania ulic i szkół od nazw komu-nistycznych patronów, staraniem Stowa-rzyszenia zostały zebrane i opracowane materiały o mieszkańcach naszego miasta, ofi cerach WP i policjantach pomordowa-nych w Katyniu i Miednoje oraz powstań-cach i działaczach politycznych i społecz-nych pomordowanych w hitlerowskich obozach zagłady i miejscach straceń. Dla ich uczczenia zostały wykonane tablice pamiątkowe uroczyście umieszczone w Bazylice Matki Boskiej Piekarskiej. Komitet Obywatelski był organizato-rem pielgrzymki do Katynia, gdzie dzięki jego członkom w kaplicy cmentarnej przy Bazylice została umieszczona tablica pa-miątkowa i urna z ziemią z grobu Heneczka. To właśnie Komitet Obywatelski rozpoczął organizację obchodów świąt państwowych i narodowych. - To warta najwyższego uznania działalność patriotyczna. Komitet Obywatelski od sa-mego początku istnienia pielęgnuje warto-

ści uniwersalne, uczestniczy w wychowaniu młodzieży i kształceniu lokalnych (i nie tylko) kadr samorządowych. W niedawnych obchodach roku Wojciecha Korfantego w naszym mieście, swój udział również miał Komitet Obywatelski. To nieprzerwane za-angażowanie i działalność to w dużym stop-niu zasługa Wiesława Umińskiego - uważa poseł Jerzy Polaczek.Wszystkich osiągnięć i akcji Komitetu Obywatelskiego nie można wymienić, bo jest ich po prostu zbyt wiele. Warto zwró-cić uwagę na różnorodność podejmowa-nych akcji. Program „Starszy Brat - Starsza Siostra”, w ramach którego wolontariusze sprawowali opiekę nad grupą kilkudziesię-ciu dzieci. Współpraca z Fundacją na Rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńszczyzny i coroczne wyjazdy dzieci z Piekar na wypo-czynek z dziećmi Polonii. - Myślę, że największym naszym osiągnię-ciem i wkładem w przemiany zachodzące w kraju po uzyskaniu wolności i niepodle-głości, było przygotowanie i przeprowadze-nie pierwszych wyborów samorządowych w mieście. Komitet Obywatelski szkolił kandydatów na radnych, przeprowadzał spotkania z mieszkańcami poszczególnych dzielnic, zaznajamiając ich z rolą i zna-czeniem samorządu w życiu miasta i jego obywateli - twierdzi Wiesław Umiński.Z tych obowiązków Komitet Obywatelski wywiązuje się nadal. Następuje zmiana po-

koleniowa, ale Stowarzyszenie wychowało młodych ludzi, którzy nie przynoszą mu wstydu. Wśród nich radna Sława Umińska i członek Rady Społecznej Szpitala Miej-skiego Łukasz Ściebiorowski.- Komitet Obywatelski przez lata pokazał jak może wyglądać dobra działalność na rzecz miasta. Kontynuując tę pracę, mamy na czym się wzorować. Realizujemy nowe pomysły, projekty i przedsięwzięcia, ale

zasada i cel pozostały niezmienione - mówi Sława Umińska. Podobnie jak w minionych latach Ko-mitet Obywatelski przygotowuje się do zbliżających się wyborów samorządowych. Od dwudziestu lat osoby typowane przez Stowarzyszenie zajmowały czołowe miej-sca w samorządzie Piekar Śląskich i dobrze zasłużyli się dla rozwoju naszego miasta i dobra jego mieszkańców.

13 lat Radia PiekaryRadio Piekary nadaje dla nas od trzynastu

lat. Kiedy wszystko się zaczęło nikt nie spodziewał się takiego sukcesu. A historia Radia sięga roku 1926... To właśnie wtedy w Piekarach Śląskich założony został pierwszy radioklub. Bez prawdziwych fascynatów, bez krótkofalowców nie byłoby tego radia. Pierwsze programy, oczywiście nadawane piracko, pojawiły się 1968 roku. Zasięg był tak dobierany, żeby sygnał nie dotarł do ośrodka nasłuchowego. I radio grało, a przez rok niko-mu nie udało się tego piekarskiego radia na-mierzyć. Autorem tego projektu był oczywiście Ginter Kupka. Raz jeszcze radio w Piekarach Śląskich zaistniało podczas Stanu Wojennego - wtedy jako Radio Solidarność Piekary. Udało się przygotować i wyemitować... pięć audycji. Wreszcie w latach 90-tych, kiedy dyrek-torem Miejskiego Domu Kultury był Ginter Kupka, temat powrócił. Z inicjatywy Gintera

Kupki, Janusza Dodolskiego i Stanisława Prokopa w 1994 roku zostało uruchomione eksperymentalne radio. Oczywiście nielegal-ne. Ktoś zadzwonił z informacją, ktoś inny przyniósł płyty, transmitowano mszę świętą. Powstał Klub Przyjaciół Radia Piekary. Aż w końcu radio zostało namierzone... Po raz pierwszy legalnie Radio Piekary za-grało w 1996 roku. Dokładnie 16 października 1996 otrzymało koncesję i w dniu 17 paździer-nika 1996 roku o godz. 15.15 radio rozpoczęło nadawanie regularnych programów. Niemal 100 tysięcy złotych na wyposażenie wyłożyło miasto. Od tej pory Radio Piekary nieustannie się rozwija. Pomysł się sprawdził i z roku na rok nasza lokalna rozgłośnia zdobywała więcej słuchaczy. Obecnie na Śląsku większą słuchal-ność ma jedynie radio RMF. Jakim radiem jest Radio Piekary? Na-szym, czyli śląskim. Tu mówi się i śpiewa po

Śląsku. Jest miejsce na piosenkę biesiadną i śląskie szlagry. Chociaż na początku wiele osób patrzyło na tę formułę sceptycznie, nie brakowało docinków i śmiechów - pomysł się sprawdził. Dziś Radio Piekary stało się takim samym znakiem rozpoznawczym naszego miasta jak piekarska Bazylika, czy Urazówka. I z pewnoś-cią nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Z okazji trzynastych urodzin najlepsze ży-czenia dla zespołu redakcyjnego i całej ekipy Radia Piekary. Powodzenia i wielu kolejnych jubileuszy.

Krajobraz Piekar Śląskich nieodłącznie kojarzy nam się z polami uprawnymi.

Grunty orne są cechą charakterystyczną południowej i północnej części miasta. To specyfi czne środowisko, zwane naukowo agrocenozą, stwarza bardzo dobre warunki do życia wielu gatunkom fl ory i fauny. W niniejszym artykule pragniemy przedstawić Państwu gatunek ptaka, który swe życie ściśle łączy właśnie z terenami otwartymi. Pustułka, ptak szponiasty z rodziny sokołowatych, znalazł swe miejsce w her-bie Piekarskiego Stowarzyszenia Przy-rodników. Głównym czynnikiem, jaki miał wpływ na ten wybór, jest częsta jego obecność nad naszym niebem, pomimo stosunkowo nielicznego występowania, oraz oczywiście wielka sympatia jaką darzą tego doskonałego drapieżnika piekarscy przyrodnicy. W bieżącym roku obserwowaliśmy 8 par lęgnących się w granicach miasta. Naj-częściej na miejsce gniazdowania pustułki wybierały w Piekarach kościelne wieże. Z wieży kalwaryjskiego kościoła pomyślnie wyleciały z gniazda cztery młode pustułki. Z wież kościołów w Dąbrówce Wielkiej, Brzezinach Śląskich i w Kamieniu wiemy jednak tylko o przystępujących do lęgów parach tego gatunku, nie mając jednak in-

formacji na temat powodzenia lęgu. Po-nadto pustułki gnieździły się na osiedlu przy ulicy Harcerskiej, osiedlu Wieczorka oraz na Szarleju. Para ptaków pojawiała się również przy wieżach piekarskiej Bazyliki,

aczkolwiek były to prawdopodobnie ptaki wyprowadzające lęgi na Kalwarii. Naukowa nazwa pustułki brzmi Falco tinnunculus, co oznacza sokoła dzwonnika. Nazwa ta odnosi się najpewniej do charak-

terystycznego głosu wydawanego przez pustułki. Szybkie i wielokrotnie powtarza-ne „ki ki ki ki ki ki ki” najczęściej usłyszeć możemy wiosną, gdy ptaki te przystępują do lęgów, a następnie wychowują młode.

Przez resztę roku słyszymy te małe sokoły dużo rzadziej, natomiast zimą już tylko spo-radycznie. Polska nazwa być może pocho-dzi od rosyjskiego przymiotnika „pustoj” - pusty, nieważny, i oznacza nieprzydatność

tego gatunku w sokolnictwie. U omawianego gatunku sokoła, wy-raźnie zaznacza się dymorfi zm płciowy, czyli różnice pomiędzy samicą a samcem. U samic, podobnie jak u młodych osobni-ków, dominuje barwa rudobrązowa. Samiec natomiast odznacza się popielatą głową i ogonem. Dawniej pustułka była w Polsce zapew-ne ptakiem nielicznym, gdyż teren naszego kraju był wybitnie lesisty. Jej występowa-nie musiało ograniczać się do gór i dolin rzecznych. Wraz jednak ze wzrostem tere-nów otwartych, czyli pól uprawnych i łąk, jak również z powstawaniem budynków zastępujących naturalne skały, wzrastała również liczebność sokolika, jak brzmi potoczna nazwa tego gatunku. Pustułka poluje głównie na drobne ssa-ki, jej głównym pożywieniem są norniki. Rzadziej chwyta drobne ptaki, gady, płazy a nawet owady. Jest więc drapieżnikiem przystosowanym do chwytania praktycznie każdej potencjalnej ofi ary. Polując zdecy-dowanie najczęściej na gryzonie, pustułka ma duże znaczenie dla działalności ludz-kiej. Co jednak dawniej wcale nie było powodem szacunku człowieka wobec tego gatunku. Od zawsze bowiem ptaki szponia-ste były przez ludzi traktowane jako rywal

w walce o pożywienie. Stąd już prowadziła prosta droga do prześladowania i tępienia drapieżników, w tym również pustułki. Taki proceder niestety jest obecny nawet w naszych czasach, choć w dużo mniejszych rozmiarach niż kiedyś. Pustułka odznacza się bardzo cieka-wym sposobem polowania. Polujący na du-żej wysokości ptak ustawicznie trzepocze skrzydłami, niejako walczy z wiatrem, co umożliwia mu zawisanie w powietrzu. W takiej pozycji wypatruje zdobyczy. Następ-nie zniża lot, znów zawisając w powietrzu, po czym rzuca się na ofi arę. Ten sposób polowania mogą Państwo zobaczyć na dwóch fi lmikach znajdujących się na fi lmowej stronie Piekarskiego Sto-warzyszenia Przyrodników pod adresem http://www.youtube.com/user/przyrodapie-kar31. Serdecznie zapraszamy do ogląda-nia.

Adam SzczepańczykPaweł Siwy

[email protected]

Na zdjęciu: Pustułka schroniła się przed deszczem na parapecie okna jednego z autorów tekstu.

Cyrk WarszawaDo Piekar Śląskich przyjeżdża Cyrk War-

szawa. Cyrkowy namiot stanie przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Za-planowano dwa przedstawienia - 20 i 21 października o godzinie 17.00. W programie żonglerka, tresura małp, tchó-rzofretki, koguta, gołębi i węża. Na arenie zo-baczyć można będzie lwicę i jedyne w Polsce tygryso-lwy. Jedną z największych atrakcji będzie możliwość zrobienia sobie zdjęcia z lwiątkiem i małpką. W programie znajdą się także pokazy kobiety-gumy, groteska akro-batyczna, zabawy z hula-hoop oraz występy iluzjonistów.Na przedstawienie wybiorą się dzieciaki z ochronki działającej przy piekarskiej Bazy-

lice. Trzydziestopięcioosobowa grupa już nie może się doczekać wyjścia. To kolejna nie-spodzianka, którą sprawiła dzieciakom Sława Umińska, Tomasz Wesołowski i Krzysztof Turzański.- Cyrk Warszawa to jedna z najsłynniejszych grup cyrkowych. Jestem przekonany, że warto zobaczyć to show. Dzięki dobrym warun-kom zaproponowanym przez organizatorom mogliśmy sobie pozwolić na zafundowanie dzieciakom ten wieczór - mówi Krzysztof Turzański.Serdecznie zapraszamy na występy. 20 i 21 października - godzina 17.00 - ulica Sportowa przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji.

Akordeonista WyrostekPodczas uroczystości dwudziestolecia Ko-

mitetu Obywatelskiego na scenie Miejskie-go Domu Kultury wystąpił Marcin Wyrostek. - Tego fantastycznego akordeonistę poznałem podczas koncertu w Tarnowskich Górach, a jego piekarski występ był miłą niespodzianką - mówi Krzysztof Turzański. Wkrótce to nazwisko może być znacznie szerzej znane, a to za sprawą programu Mam Talent, w którym akordeonista wystąpił i bez najmniejszych problemów zakwalifi kował się do kolejnego etapu. Jak się okazuje, akordeon może zaofero-wać słuchaczom bardzo wiele. To co wyczynia na scenie Marcin Wyrostek, jest nie do opisa-nia. Występuje sam, ale również w mniejszym lub szerszym gronie. Akordeoniście towarzy-

szyć mogą skrzypce lub gitara. Wrażenie jest piorunujące, zwłaszcza, że doskonale widać, że młodzi chłopcy robią naprawdę to co kochają. - Osobiście jestem pod wielkim wrażeniem i już zastanawiałem się, czy nie powinien uświetnić Wielkiej Gali Piekarzanina Roku lub Miss Piekar Śląskich. Cały czas wydaje mi się jed-nak, że Marcin Wyrostek zasługuje na osobny występ stąd pomysł koncertu - może z okazji pięciolecia PP? Na fali popularności Mam Talent mógłby przyciągnać całą rzeszę słu-chaczy. A naprawdę warto - mówi Krzysztof Turzański. Ciekawa rzecz - pomysł przypadł do gustu wiceprezydentowi miasta. Dlaczego? Jak się okazuje Zenon Przywara sam gra na akor-deonie.

Florystki...Przez miesiąc pod okiem specja-

listów w Powiatowym Urzedzie Pracy dziesięć pań zdobywało prak-tyczne umiejętności z zakresu fl ory-styki. 160 godzinny kurs obejmował szkolenie z zakresu wykonywania ozdobnych kompozycji roślinnych, pielęgnacji roślin, obsługi kasy fi -skalnej i obsługi klienta. Podczas spotkania fi nalizującego szkolenie, jego uczestniczki zaprezentowały swoje prace wykonane z kwiatów. - To dla nas bardzo dobry sygnał, szkolenie przyniosło zamierzone efekty, dzięki temu jego uczestnicz-ki będą mogły znaleźć pracę lub rozpocząć własną działalność go-spodarczą – wyjaśnia Krystyna Wyciślok, dyrektorka Powiatowe-go Urzędu Pracy.Panie były bardzo zaangażowane i wiele się nauczyły – wyjaśniały przedstawicielki jednostki szkole-

niowej – zdobyte umiejętności po-zwolą im tworzyć maleńkie dzieła sztuki. Wyjątkowo zadowolone uczest-niczki opowiadały o nowo zdoby-tych, cennych doświadczeniach. - Kawałek tektury, kwiaty, świeczki, wstążka i można stworzyć interesu-jąca kompozycję, wieniec czy stroik – opowiadały – nauczyłyśmy się tworzyć ozdoby na różne okazje. Potrafi my stworzyć piękną kompo-zycję na świąteczny stół, potrafi my także przygotować ozdobę na ścia-nę lub wieniec na grób. Podczas spotkania uczestniczki odebrały certyfi katy potwierdzają-ce udział w szkoleniu. Zaznaczyły również, że pragną dalej dosko-nalić swoje zdolności fl orystycz-ne. Jedna z pań rozważa założenie własnej fi rmy.

MJ

Page 6: Tytułem wstępu Szpitalna puszka Pandory T P · Szpitalna puszka Pandory Przetarg mający wyłonić dzierżaw-cę Szpitala Miejskiego zakończył się 5 października. Nie wpłynęła

PRZEGLĄD PIEKARSKI PRZEGLĄD PIEKARSKI

10 www.przeglad.info.pl

Ogłoszenia drobneSkupujemy zalegający towar ze sklepów ,

fi rm i magazynów . Tel. 790-467-020

Kupię różne radia, wzmacniacze, kolumny.

Kolejki elektryczne PIKO, HO, TT itp.,

klocki LEGO. 0607-912-559

---------------------------------------

Kurs instruktorów nauki jazdy - po kursie

praca. tel:032/281-24-14

---------------------------------------

Dodatkowa praca w Avon. tel: 792 911 727

---------------------------------------

Zakład Krawiecki „Mariola” poleca: usługi

krawieckie, sprzedaż tkanin, fi ran, eks-

presowe skracanie spodni. TANIO, SOLID-

NIE. Piekary Śląskie (Szarlej) ul. Lompy

3 (wejście od ul. Kościuszki) Czynne: 9

00 - 16 00

---------------------------------------

Imprezy, wesela, nie masz co na siebie

włożyć ? Przyjdź do nas. Szycie na mia-

rę dla osób nietypowych. Oferujemy duży

asortyment odzieży damskiej w rozmiarach

od M do XXXL. Wykonujemy usługi z ma-

teriałów własnych oraz powierzonych w

zakresie szycia:

- kostiumów

- garsonek

- sukienek

- spodni

- spódnic

oraz wszelkie przeróbki odzieży. Gwaran-

tujemy krótkie terminy wykonania usłu-

gi. Szyjemy ekspresowo odzież załobną.

Zapraszamy codziennie od godz. 9 do 17.

Sob. 9 - 13. Firma „ Elżbieta „, Piekary

Śląskie, ul. Bytomska 101, tel: 0 514

39 37 88

---------------------------------------

Języka angielskiego nauczyciela/studen-

ta dla dziewięciolatka szukam. Tel. 693

651 515

---------------------------------------

Kupię różne radia, wzmacniacze, kolumny.

Kolejki elektryczne PIKO, HO, TT itp.,

klocki LEGO. 0607-912-559

---------------------------------------

KOREPETYCJE Z JĘZYKA POLSKIEGO

Na każdym poziomie kształcenia, w miłej

atmosferze i atrakcyjnej cenie.

0880-395-924

---------------------------------------

ZAMIENIĘ! mieszkanie m3 o powierzchni

43m2 (I piętro, 2 pokoje, kuchnia, ła-

zienka, balkon, co sieciowe gaz , okna

plastikowe)zamienię na mieszkanie etażo-

we 2 pokojowe lub większe. Bez zadłużenia

Zamiana dotyczy Piekar Śląskich.

0501-520-161

---------------------------------------

Mieszkanie trzypokojowe do wynajęcia.

0798-276-333

---------------------------------------

Zamienie mieszkanie 47 m2 dwa ustaw-

ne pokoje,duza kuchnia i przedpokoj.

Mieszkanie jest po remoncie i znajduje

sie na parterze. Ogrzewanie centralne

weglowe,nowe okna. Interesuje mnie zamia-

na na wieksze 2 lub 3 pokojowe,koniecznie

z co i gazem.Mozliwosc splaty zadlu-

zenia.

0793-302-787

---------------------------------------

Oddam wózek niemowlęcy w dobre ręce.

0510-122-102

---------------------------------------

Sprzedam komplet opon zimowych do re-

nault clio. Stan bardzo dobry, cena do

uzgodnienia.

0510-122-102

---------------------------------------

ZAMIENIEM mieszkanie 42.97m2 w Piekarach

Śląskich (Brzozowice Kamień) I piętro

2 pokoje, kuchnia,łazienka centralne

ogrzewanie, balkon na mieszkanie 3 po-

kojowe lub podobne na etażowe (piece) na

terenie Piekar Śląskich. Bez zadłużenia

0501-520-161 lub e-mail:[email protected]

---------------------------------------

SPRZEDAM MIESZKANIE W PIEKARACH ŚL.NA

ULICY KALWARYJSKIEJ 0697-149-995

---------------------------------------

Dorosła szara pręgowana kotka szuka domu

Kotka została znaleziona pod blokiem

jest bardzo ufna ,łagodna i strasznie

wdzięczna. Obecnie przebywa u mnie w domu

jest odrobaczona i odpchlona. Ja nie mogę

jej zatrzymać ponieważ moja córka jest

uczulon .

0512-372-297

---------------------------------------

Pilnie!!! zamienię mieszkanie 42.97

m2 w bloku Piekary Śląskie (Brzozowi-

ce -Kamień)I piętro 2pokoje ,kuchnia

ł,azienka,co,balkon bez zadłużenia na

mieszkanie 3pokojowe lub 2 etażowe

0501-520-161 lub e-mail [email protected]

---------------------------------------

sprzedam telewizor samsung no.ck.528zse

działa bez zarzutu jedynie brak pilota

dodatkowa szyba.

0692-466-313

---------------------------------------

reklama 25

reklama 19

reklama 22

reklama 24

reklama 20

reklama 21

Najważniejsza rocznicaTen numer Przeglądu Piekarskiego jest wyjąt-kowy. Wśród wielu rocznic znalazła się naj-ważniejsza dla mnie i mojej rodziny. Mój syn skończył rok. Kto by się spodziewał, że ten czas tak szybko zleci. Nie zawsze było łatwo, a najmłodszy Turzański potrafi ł wdać we znaki. Wszystkim. Z sąsiadami włącznie. Ale za to jak już się uśmiechnie... TO można mu wszystko wybaczyć.W piekarskiej Bazylice odbyła się msza święta w intencji rocznych dzieci. Uroczo wyglądały ławki sanktuarium wypełnione przez maluchy. Wśród nich znalazł się mój syn.Junior rośnie jak na drożdżach. Ma już za sobą kilka niecodziennych przeżyć. Żeglowaliśmy razem po Wielkich Jeziorach Mazurskich, pró-bował swoich sił na windsurfi ngu (na razie w tandemie). Aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilka miesięcy temu był taki mały i bezradny. Teraz stawia już swoje pierwsze kroki. I ma coraz więcej do powiedzenia. Jak się zmieniał Krzysztof Piotr Turzański naj-lepiej widać na zdjęciach. Dlatego pozwoli-łem sobie na tę nietypową publikację. Z okazji pierwszych urodzin.

8 października 2009 roku uczniowie Miejskiego Gimnazjum nr 3 wzięli udział w zjeździe szkół im. Jana Pawła II w Częstochowie.Głównym punktem uroczystości była Msza Święta w intencji beatyfi kacji Pa-pieża - Polaka. Wzięło w niej udział około 20 tysięcy osób, byli przedstawiciele ponad 400 szkół z całej Polski.Naszą szkołę reprezentował Poczet Sztandarowy, przedstawiciele wszystkich klas oraz nauczyciele: mgr Barbara Piechocińska, mgr Izabela Pełka, Boże-na Wilczek i mgr Grzegorz Pyrek.

Zjazd szkół JP II

Niebezpieczne kobietyPrzed napaścią na kobietę bandziory powinny

się zastanowić. Niektóre z nich mogą być naprawdę niebezpieczne. I zrobić krzywdę. Bo wbrew pozorom nie potrzeba do tego wieloletnich treningów i skomplikowanych technik. Wystarczy odwaga, determinacja i wiedza. I jak to zwykle bywa - najprostrze rozwiązania są najskuteczniej-sze. Nie ważne jak duży i silny jest napastnik. Jeszcze nie znalazł się taki, który wytrzymał, kiedy kobieta włożyła mu palec do oka. Równie skutecz-ne są uderzenia w krtań czy uszy. Jak bronić się w sytuacji zagrożenia życia, jakie są najprostsze rozwiązania i gdzie szukać słabych punktów obrony agresora. Wszystkich technik, a także sposobów oswobadzania się z uchwytów uczą się panie podczas bezpłatnych zajęć samoobrony zorganizowanych w ramach

projektu UMWETU przez Sławę Umińską, To-masza Wesołowskiego i Krzysztofa Turzańskiego. Kurs prowadzi instruktor karate Andrzej Kaczmar. Uczestniczy w nim kilkadziesiąt pań. - Podstawowa zasada samoobrony jest prosta - uciekać. A wszystkie techniki, które panie poznają poczas zajęć - mają tę ucieczkę umożliwić. Uczymy się czegoś praktycznego, a jednocześnie świetnie się bawimy - mówi Sława Umińska. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu w Miej-skim Gimnazjum nr 3. Mimo trudnych warunków, bo sala dosłownie pęka w szwach panie bawią się świetnie. - Obserwowałem te zajęcia z boku i przyznaję, że śmiechu było co niemiara. A jednak w całej tej zabawie panie uczą się niezwykle ważnych umiejętności. Wiele z kobiet nawet nie zdaje sobie

sprawy, że właśnie taka „zabawa” w samoobronę, czy karate może dodać im pewności siebie, a nawet uratować życie - mówi Krzysztof Turzański. Uczestniczki nie narzekają. Samoobrona oka-zuje się prosta. Najbardziej skuteczne są naprawdę najprostsze techniki...

ZAREKLAMUJ SIĘ W NAJWIĘKSZEJ GAZECIE W MIEŚCIE

PRZEGLĄD PIEKARSKI - REKLAMA już od 60 zł

tel. 032 288-52-83 * 0694 174 054 * 0509 177 298 * 0513 104 264

www.przeglad.info.pl

reklama 23

reklama 26

Page 7: Tytułem wstępu Szpitalna puszka Pandory T P · Szpitalna puszka Pandory Przetarg mający wyłonić dzierżaw-cę Szpitala Miejskiego zakończył się 5 października. Nie wpłynęła

reklama 27

reklama 35

BADAJ SWOJE PIERSITo nie moda - to mądrość

ZapraszamyDO MAMMOBUSUPanie w wieku 50 - 69 latna BEZPŁATNE badanie mammograficzne

Centrum Onkologii Instytut im. Marii Skłodowskiej - Curie Oddział w Gliwicach, na podstawieumowy zawartej z Narodowym Funduszem Zdrowia, przeprowadzi bezpłatne badaniamammograficzne.- od 26 do 29 października - Ośrodek Kultury ANDALUZJA, ul. Oświęcimska 445- 30 października i 3, 4, 5, 6, 9 listopada Przychodnia Rejonowa nr 1, ul. Piłsudzkiego 5

MAMMOBUS będzie czynny w godz. 9.00 - 16.00

Bezpłatne badanie profilaktyczneprzysługuje co 2 lata

Rak piersi wcześnie wykryty jest uleczalny

C E N T R U MONKOLOGII- INSTYTUTim. M A R I ISKŁODOWSKIEJ- C U R I EO D D Z I A Łw GLIWICACH

C E N T R U MONKOLOGII- INSTYTUTim. M A R I ISKŁODOWSKIEJ- C U R I EO D D Z I A Łw GLIWICACH