31
Joanna Gajowiecka-Misztal PRZEZ TEKSTY STANISŁAWA MARII SALIŃ SKIEGO universitas

Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

  • Upload
    others

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

Joanna Gajowiecka-Misztal

PRZEZ TEKSTYSTANISŁAWA MARII SALIŃ SKIEGO

universitas

Stanisław Maria Saliński (1902–1969) to nie tylko dziennikarz i marynarz, ale przede wszystkim pisarz często określany mianem marynisty. Urodzony na południowo-wschodnich rubieżach Imperium Ro-syjskiego, po rewolucji październikowej przyjeżdża do Polski, wiąże się z „Kwadrygą”, przyjaźni się z Konstantym Ildefonsem Gałczyńskim. „Dziadzia”, jak nazywają go przyjaciele, debiutuje w 1928 roku cyklem Opowieści morskie. Książka ta, która wyras-ta z ogromnej fascynacji morzem, wyznacza „ofi-cjalny” kurs pisarstwa Salińskiego. Równolegle, najczęściej pod pseudonimem Jerzy Seweryn, pro-zaik tworzy popularne powieści obyczajowe.Książka Joanny Gajowieckiej-Misztal jest wnikliwym studium historycznoliterackim i teoretycznoliterac-kim twórczości jednego z najciekawszych pisarzy--marynistów. Na znane, jak i tworzone pod licznymi pseudonimami teksty Salińskiego autorka patrzy między innymi z perspektywy marynistyki, cyklu lite-rackiego, kultury popularnej i myśli postkolonialnej.

Joanna G

ajow

iecka-Misztal

PRZEZ TEKSTY STANISŁAWA M

ARII SALIŃSK

IEGO

www.universitas.com.pl 9 788324 216956

ISBN 97883-242-1695-6

42,00 zł z VAT

ww

w.u

niv

ers

itas.c

om

.pl

ww

w.u

niv

ers

itas.c

om

.pl

un

ivers

itas p

ole

ca:

un

ivers

itas p

ole

ca:

Page 2: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza
Page 3: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza
Page 4: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza
Page 5: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza
Pawel
Tekst maszynowy
ISBN 97883-242-1572-0
Page 6: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

Przyjaciołom

Page 7: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza
Page 8: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

.

.

SPIS TREŚCI

Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9

Część ICykl, RE-CyClIng, CyklICznoŚć. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13

Opowieści morskie Stanisława Marii Salińskiego cyklem .literackim? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15

Re-cycling Opowieści morskich Stanisława Marii Salińskiego? . . . . . . 30ku cyklowi powieści ucyklicznionych. Hieroglify.i.Anna z Kamienia.–.

powieści ucyklicznionego czasu i przestrzeni . . . . . . . . . . . . . . . . . 50

Część IIz PRądEM Czy Pod PRąd lITERaTuRy I kulTuRy PoPulaRnEj .. .. .. . . 77

literatura popularna a wczesna twórczość Salińskiego . . . . . . . . . . . . 79kim jestem, gdy się (nie) podpisuję? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 94Poetyka powieści popularnych pisarza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 103

kobieta... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 110...i mężczyzna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 119Przestrzeń... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 123...i czas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 137narrator/autor . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 141

W stronę mezaliansu marynistycznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 155

Część IIIPRzESTRzEnIE I PaTRzEnIE – EgzoTyka I PoSTkolonIalIzM

W TEkSTaCh STanISłaWa MaRII SalIńSkIEgo.. . . . . . . . . . . . . . . . . 171Tercet egzotyczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 173Saliński egzotyczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 181Saliński postkolonialny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 188

zakończenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 209

literatura podmiotowa i przedmiotowa dotycząca twórczości Stanisława Marii Salińskiego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 213

Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 225

Indeks nazwisk . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 235

Spis ilustracji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 239

Page 9: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza
Page 10: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

Wstęp

„nestor polskiej marynistyki”, „czołowy polski marynista” – w ten sposób przez licznych krytyków i recenzentów bywał określa-ny Stanisław Maria Saliński. Mimo to pytanie, kim był i co stworzył, zapewne niezmiennie nurtuje wielu literaturoznawców, którzy usły-szą nazwisko wspomnianego pisarza. Prezentowana książka wyrosła z refleksji nad nie tyle barwnym, „egzotycznym” życiorysem twórcy urodzonego w 1902 roku w nowokijowsku niedaleko Władywostoku, a zmarłego w 1969 roku w Warszawie, co nad jego zapomnianą już twórczością obejmującą dwanaście powieści pisanych pod własnym nazwiskiem, osiem powieści odcinkowych opublikowanych pod pseu-donimem, kilkadziesiąt opowiadań lub mikropowieści i licznych tłu-maczeń (druga część powieści Odwilż Erenburga, powieść Komary.Biednyja, W.tajdze arsenjewa i kilka wierszy Brjusowa) oraz pseudo-przekład Zapałki. Ponadto Saliński niektóre ze swoich nowel zaadap-tował na słuchowiska radiowe, jak i napisał scenariusze oryginalne. Moją aspiracją nie było stworzenie monumentalnej monografii z cy-klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza wśród czytelników i badaczy, która i w przeszłości była raczej dość efemeryczna. o krótkotrwałym zainteresowaniu Salińskim świadczy brak poważniejszych opracowań i wnikliwszego spojrzenia na doro-bek pisarza, nie licząc pozostającej w maszynopisie dysertacji dok-torskiej gdańskiej badaczki, poświęconej autobiograficzności w utwo-rach autora, oraz licznych wywiadów, wspomnień i recenzji publi-kowanych najczęściej w gazetach codziennych lub zajmujących się tematyką morską.

książka jest z jednej strony próbą scalenia często rozproszonych utworów drukowanych najczęściej w różnorakich czasopismach co-dziennych. Szczególnie dotyczy to tak niechętnie traktowanych przez twórcę i apologetów jego „morskiego” pisarstwa powieści od-cinkowych publikowanych pod pseudonimami. Również owo scala-nie ukazuje dość bogata bibliografia przedmiotowa i podmiotowa do-

Page 11: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

10

tycząca twórczości Salińskiego zgromadzona w załączonym aneksie. z drugiej zaś strony podjęty projekt stanowi próbę rozbicia spetry-fikowanych sądów, obiegowych etykietek nadanych twórczości pisa-rza, które przyczyniły się do panującej przez lata iluzji ostatecznego dopowiedzenia, dointerpretowania i być może czytelniczego oraz lite-raturoznawczego zapomnienia jego utworów. Wielokroć powtarzane frazy i epitety z czasem stały się normatywnymi sądami o pisarstwie autora Opowieści morskich, powtarzanymi częściej z doraźnych po-wodów ideologicznych niż artystycznych. Przedstawiana książka nie rości sobie prawa do bycia totalnym i omnipotentnym odczytaniem wszystkich tekstów Salińskiego, w wybranych przeze mnie konteks-tach, a ma być raczej przyczynkiem do dalszych rozważań nad salin-scianami.

W książce refleksja teoretyczna i tekstualna sprzęga się nieunik-nienie z biografią pisarza (przynależność do „kwadrygi”, „związ-ku Marynistów Polskich” i innych grup literackich, przyjazd do Pol-ski po rewolucji październikowej, liczne wyjazdy zagraniczne), czę-sto niepełną lub wręcz konfabulowaną, choć, jak już podkreślałam, nie na niej głównie ogniskuje się moja uwaga. W każdej z trzech części rozpatruję salinsciana z perspektywy innego zagadnienia, tworząc połączoną osobowością twórczą Salińskiego całość. Pro-ponowane w nich spojrzenia są alternatywne, czasami nawet za-skakujące, w porównaniu z dotychczasowymi sposobami oglądu do-robku warszawskiego literata, jednakże ufam, że nie mniej warto-.ściowe.

Pierwsza część książki koncentruje się na problemie cyklu literac-kiego. jego korzenie, modyfikacje i znaczenie w pisarstwie Salińskie-go zostają ujawnione przez porównanie trzech wydań juwenilnego to-miku opowiadań Opowieści morskie z 1928 roku, z 1947 i z 1957 roku, te ostatnie opublikowane zostały pod zmienionym tytułem O.Bartło­mieju Klimie i.hawajskich gitarach, a także pośmiertnie opracowa-nych wyborów Opowieści o.czarnym księżycu Pelau z 1971 roku oraz Utworów wybranych przygotowanych przez długoletniego przyjaciela pisarza, leszka Proroka, z 1972 roku. ujawniają się w ten sposób ce-chy znamienne dla cyklu, jednocześnie dystynktywne dla warsztatu pisarskiego „naszego marynisty” (liczne modyfikacje układu nowel, a także przebiegu fabularnego poszczególnych opowieści etc.), prowa-dzą one do przekształcenia Opowieści morskich w cykl konceptual-ny. Było to możliwe pomimo dużej autonomii każdego z opowiadań, gdyż są one powiązane nicią wspólnych czasów, przestrzeni, podob-nych motywów (miłość, niewierność, zemsta), paralelnych wydarzeń i postaci, które tworzą dodatkowy poziom interpretacji. Ten efekt ar-tystyczny uzyskuje Saliński dzięki precyzyjnej i semantycznie zna-czącej kompozycji, a dokładnie przez odpowiedni układ opowiadań

WSTęP

Page 12: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

. 11

i łączącą je ramę – oralną, gawędową kulturę ludzi morza. Poruszane w Opowieściach morskich wątki, czasy i przestrzenie prowadzą do po-wstania dwóch, z planowanej trylogii, powieści ucyklicznionych cza-sów i przestrzeni, Hieroglifów (1957) oraz Anny z.Kamienia (1962).

W drugiej części rozpatrzony został fenomen kultury i literatu-ry popularnej oraz miejsce, jakie zajmowała w nim twórczość Saliń-skiego. najpierw ustalono, czym była kultura popularna, w jaki spo-sób funkcjonowała oraz jak była postrzegana na początku XX wieku w Polsce. łączy się to ze zgromadzonymi, znanymi mi pseudonima-mi i przezwiskami pisarza, ich semantyczną rolą, jaką pełnią w tekś-cie oraz domniemanymi przyczynami ich używania, głównie towa-rzyskimi. okazuje się, że spośród siedemnastu najpopularniejszym pseudonimem stał się jerzy Seweryn, pod którym Saliński w la-tach 1946–1951 głównie w stołecznych dziennikach publikował cie-szące się dużą popularnością powieści odcinkowe. Szukając związ-ku, „wspólnej przestrzeni” między literaturą „jawną” (marynistycz-ne nowele i powieści pisane pod aletonimem) a „ukrytą” (powieści spseudonimizowane), krytycznej refleksji poddaję marynistykę, ruch literacki, zazwyczaj kojarzony z pisarstwem Salińskiego. za szczegól-nie ważne dla prowadzonych rozważań uznaję powinowactwa mary-nistyki z literaturą popularną.

ostatnia część traktuje o egzotycznych i kolonialnych elementach w utworach pisarza, które zostały zdekonstruowane przy użyciu teo-retycznoliterackich narzędzi stworzonych głównie przez Edwarda W. Saida. napięcie między egzotycznym a postkolonialnym widze-niem azjatyckich czasów i przestrzeni istnieje, choć nie jest ono tak jednoznacznie zarysowane jak w sztandarowych utworach postkolo-nialnych. z tego względu Salińskiego nie możemy ochrzcić mianem twórcy postkolonialnego, gdyż jego kolonialne spojrzenie determinu-je portret azjatyckich czasów i przestrzeni, ludzi i natury w auto-biograficznych Ptakach powracających do snów... (1964) i wcześniej-szych opowiadaniach. ku odbiorczemu zdziwieniu, „kolonialne spoj-rzenie” w utworach pisarza nie należy, jak przyzwyczailiśmy się uważać, do Imperium Brytyjskiego lub Francuskiego, lecz do Impe-rium Rosyjskiego, w którego rękach chętnymi narzędziami stały się polskie i inne zdominowane przez Rosję elity intelektualne. zostały one „uwiedzione” na tyle, by opuścić swoje ojczyzny i osiedlić się na rubieżach Imperium, jak miało to miejsce w przypadku rodziny pisa-rza. zrodziło to paradoksalną niejednoznaczność, zarówno w auto-biograficznych, jak i fikcyjnych tekstach Salińskiego, kiedy to „sko-lonizowani musieli kolonizować innych mniej cywilizowanych”.

Wypełniając dość rozległe, białe plamy na mapie działań badaw-czych rozpatrujących twórczość Salińskiego, zastanawiałam się nad słowami Bogdana Wojdowskiego:

WSTęP

Page 13: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

12

Egzotyka, sensacja, awantura – to wszystko pozory. Saliński (...) jest typo-wym przedstawicielem dalekowschodniej enklawy polskości i autorem, któ-rego biografia sama stanowi awanturniczy romans. Taka twórczość musi mieć znaczenie dla kultury narodowej. Bez względu na opieszałość edytorów, komentatorów, filologów i krytyków – znaczenie jej z upływem czasu musi – rzecz jasna wzrastać. obecnie chodzi o coś niezmiernie skromnego i proste-go: aby (...) nie rozproszyć dostępnych i możliwych do ustalenia faktów, któ-rych następne pokolenie z całą pewnością odszukać nie będzie w stanie1 .

dlatego kończąc, z pokorą myślałam o tekstach, do których nie dotarłam, o książkach, które odrzuciłam lub których lekturę zarzu-ciłam, o rozmowach, których nie odbyłam.

1 B. Wojdowski, W kwestii prozy S.M. Salińskiego, „nowe książki” 1971, nr 17, s ..1147 .

WSTęP

Page 14: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

Część I

Cykl, RE-CyClIng, CyklICznoŚć

Page 15: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza
Page 16: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

Opowieści morskie.Stanisława Marii Salińskiego .

cyklem literackim?

Rok 1928 był znaczący dla młodego marynarza i początkującego pisarza Stanisława Marii Salińskiego, gdyż wtedy ukazała się dru-kiem jego pierwsza książka Opowieści morskie. Wydana została, na fali zdobytych przez poszczególne opowiadania nagród w konkur-sach literackich1, przez wydawnictwo gebethner i Wolff. Chociaż na tomik ten w dużej mierze składały się utwory wcześniej publikowane w różnych czasopismach stołecznych2, to „Saliński, szczytowo rozra-dowany”, prezentował swoją pierwszą książkę gronu zaprzyjaźnio-nych kwadrygantów3. literackie aspiracje, jak i zawód marynarza (co prawda zarzucony po czasie) stały się dwoma przenikającymi się i charakterystycznymi rysami biografii pisarza. Co zaznacza w tak przez Salińskiego darzonym niechęcią4.Wspólnym pokoju (1932) zbi-gniew uniłowski: „dziadzia rozgadał się i mówił o swych podróżach.

1 W 1924 roku Saliński otrzymał nagrodę w konkursie literackim koła Polo-nistów za nowelę Palmy, banany, bażanty, kolejną w konkursie ligi Morskiej za Opowieść o.locmanie niemrawym Jakóbie Cleydijk opublikowaną w czasopiśmie „Morze” 1926, nr 3, 4 i następną w konkursie wydawnictwa gebethner i Wolff za Miłość kapitana Paara wydrukowaną w „naokoło świata” 1926, nr 27.

2 oprócz pozycji wymienionych w poprzednim przypisie drukiem ukazały się: Rapsod wigilijny, „Warszawianka” 1925, nr 354; Opowieść o.nocy polarnej, „no-wina” 1927, nr 8; Opowieść o.MDK IV, „kurier Warszawski” 1927, nr 143; Opo­wieść o.ostatnim słowie Siu-Czu-Szana, „głos Prawdy” 1927, nr 114; Opowieść o.czarnym księżycu Pelau, „głos Prawdy” 1927, nr 115–118; Opowieść o.Bartło­mieju Klimie i.o.hawajskich gitarach, „Tygodnik Ilustrowany” 1927, nr 31–32.

3 S. Sebyłowa, Okładka z.pegazem, Warszawa 1960, s. 65.4 Pisarz, niezbyt pochlebnie sportretowany w powieści przez uniłowskiego, po

latach przy okazji premiery filmu hasa stwierdzi, że „powieść ta [Wspólny pokój.– j. g.-M.] pomyślana była i napisana jako neurasteniczny pamflet”. z. Czajkow-ska, Mówi do kinomanów Stanisław Maria Saliński jeden z.mieszkańców „Wspól­nego pokoju”, „Słowo Powszechne” 1960, nr 39, s. 3.

Page 17: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

16

dla Bednarczyka była to nowość nie byle jaka. Rozmawia z praw-dziwym marynarzem, i to w dodatku z człowiekiem, który napisał książkę”5 .

zazwyczaj utworom juwenilnym, często odbiegającym jeszcze od późniejszych i bardziej dojrzałych tekstów, nie poświęca się zbyt wiele uwagi. jednakże w przypadku Salińskiego Opowieści morskie.przez dłuższy czas były jedyną wydaną przez niego książką, a zawar-ta w nich tematyka, opisywane czasy i przestrzenie fascynowały pi-sarza aż do śmierci. Ten niewielki tomik uznaję nie tylko za kamień węgielny, ale także za sui generis klucz do zrozumienia znacznej czę-ści późniejszych utworów Salińskiego.

Powróćmy zatem do źródeł i przyjrzyjmy się uważnie Opowie­ściom morskim. dedykowane są one „Matce mojej – córce żeglarza”, czyli julii z Przeborskich Salińskiej, a składa się nań, prócz wstępu pióra zdzisława dębickiego6, co uchodziło za duże wyróżnienie dla debiutanta, dziewięć opowieści następujących po sobie w kolejności:

1 ..Opowieść o locmanie niemrawym Jakóbie Cleydijk2 ..Opowieść o nocy polarnej3 ..Opowieść o MDK IV4 ..Opowieść o ostatnim słowie Siu-Czu-Szana5 ..Opowieść o czarnym księżycu Pelau6. Opowieść o Bartłomieju Klimie i o hawajskich gitarach7 ..Opowieść o sztormach, lodach i ludziach8 ..Opowieść o imieniu tej, która czuwa9 ..Opowieść o Iryssie z „Dzikiej Wody”

Warto zwrócić uwagę na fakt, iż karta tytułowa tego niedużego zbiorku nie jest opatrzona podawanym w większości tekstów traktu-jących o pisarstwie Salińskiego tytułem7.Opowieści morskie. W peł-nej formie brzmi on: Opowieści morskie. Cykl nowel. Ten krótki dopi-sek, drugi człon8 tytułu zawiera istotne informacje dotyczące poetyki

5 z. uniłowski, „Wspólny pokój” i.inne utwory, oprac. B. Faraon, Wrocław 1976, s ..93 .

6 „dębicki w danych biograficznych podał, że Saliński ukończył uniwersy-tet w Szanghaju, co nie jest ścisłe. Studiował we Władywostoku”. S. Sebyłowa, Okładka z.pegazem, Warszawa 1960, s. 65.

7 Przez tytuł danego utworu rozumiem zapis znajdujący się na karcie tytułowej i karcie po niej następującej za: d. danek, Dzieło literackie jako książka ..O.tytu­łach i.spisach rzeczy w.powieści, Warszawa 1980.

8 Tytuł w pełnym brzmieniu podaje słownik bibliograficzny Współcześni polscy pisarze i.badacze literatury, pod red. j. Czachowskiej i a. Szałgan, t. 7, Warsza-wa 2001, s. 174. natomiast Polski słownik biograficzny, pod red. h. Markiewicza, t. 34, Wrocław 1992–1993, odnotowuje „(...) zbiór Opowieści morskie (W. 1928). (...) Cykl [podkr. j. g.-M.] ten należy dzisiaj do klasyki polskiej literatury mary-nistycznej”, s. 326. W Przewodniku po współczesnej polskiej literaturze maryni­

Cykl, RE-CyClIng, CyklICznoŚć

Page 18: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

. 17

utworu oraz zamierzeń autora lub wydawcy, bądź i autora, i wydaw-cy. z tego względu dalsza część moich rozważań koncentrować się będzie wokół pojęcia cyklu i cykliczności, które uznaję za wcześniej wspomniany klucz do nowego odczytania wielu późniejszych teks-tów Salińskiego. Interesować mnie będzie, czy tego rodzaju zabieg umieszczenia w tytule wskazówki „cykl nowel” jest automatyczną i arbitralną próbą scalenia Opowieści morskich w cykl, niemającą po-krycia w rzeczywistych usiłowaniach artystycznych dwudziestosze-ścioletniego Salińskiego, czy też świadomym (lub uświadomionym) wyrazem jego zabiegów literackich. Szczególnie, że utwory cykliczne cieszyły się w dwudziestoleciu międzywojennym dużą popularnością, a przydanie zbiorowi opowiadań formuły „cykl nowel” mogło być na owe czasy standardową i niewiele wnoszącą procedurą. W przypad-ku Opowieści morskich nie wiadomo, kto ostatecznie nadał im miano cyklu nowel, być może była to już narzucona koncepcja wydawnictwa gebethner i Wolff, które zaproponowało Salińskiemu wydanie książ-ki w jednej ze swoich serii wydawniczych, a formuła cyklu po prostu świetnie wpisywała się w dotychczasowe dokonania autora. Rodzi się przy tym pytanie o znaczeniotwórczą rolę cyklicznej formy kompozy-cyjnej, o to, czy faktycznie stać się ona może wyrazicielką treści meta-fizycznych, a nie tylko poręczną formą konstrukcyjną.

Recenzenci Opowieści morskich Salińskiego, ci przedwojenni, jak i powojenni, nie zwrócili uwagi oraz nie odnieśli się bezpośrednio do cykliczności opowiadań pisarza9, niemniej znaczące są spostrzeżenia henryka drzewieckiego, który konstatuje na łamach „Wiadomości literackich”:

Technikę pisarską Salińskiego można obliczyć w procentach. Saliński ma tych chwytów (...) niewiele, ale są jego własne. W tym ciasnym zakresie jest on zupełnie oryginalny i porusza się tu z całkowitą swobodą. lecz na dalszy dystans nie wysila się już zupełnie. Wystarczają mu pewne typy stylistyczne. Resztę robi powtarzanie. (...) wyeksploatowanie chwytów stylistycznych jest wyeksploatowaniem myśli. „opowieść o locmanie niemrawym jakóbie Cley-dijk” – pierwsza nowela „opowieści morskich” – mówi już wszystko o pozo-stałych nowelach tego bardzo jednolitego tomu10 .

stycznej, pod red. a. Babińskiego, Szczecin 1989, podaje się: „W 1928 roku ogłosił cykl opowiadań Opowieści morskie”, s. 263.

. 9 o cykliczności opowiadań Salińskiego wspomina danuta Mucha, Opowieści morskie Stanisława Marii Salińskiego, „latarnia Morska” 2007/2008, nr 4/1.

10 h. drzewiecki, „Opowieści morskie” Salińskiego, „Wiadomości literackie” 1928, nr 42, s. 3. Por. również: z. Rabska, Nowe Książki, „Radio” 1929, nr 4, s. 7; Z.literatury pięknej, „Tygodnik Ilustrowany” 1928, nr 31, s. 586.

OPOWIeśCI MORSKIe STanISłaWa MaRII SalIńSkIEgo...

Page 19: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

18

oceniając wartość artystyczną utworów Salińskiego, krytyk pod-sumowuje, że „Resztę robi powtarzanie”, ale resztę czego? Czyżby ową resztę zawartych w tym i zapewne przez to „bardzo jednolitym tomie”, jak konkluduje dalej, opowieści, motywów, sytuacji fabular-nych, postaci, czasów i przestrzeni, a w konsekwencji tej samej wizji sytuacji człowieka w świecie? drzewiecki wskazując na cechę konsty-tutywną dla cyklu – powtarzalność, wymienia inne elementy istot-ne dla tego rodzaju ekspresji literackiej, jednolitość gatunkową lub tematyczną, czy też znaczącą rolę utworu początkowego. Rozpozna-nia recenzenta odnaleźć możemy w kanonicznej, słownikowej defini-cji cyklu literackiego:

cykl to zespół utworów należących do tego samego gatunku powiązanych w nadrzędną całość wspólnotą elementów treściowych (postaci literackiej, motywów, idei) bądź podobieństwem rozwiązań kompozycyjnych, ramą kom-pozycyjną (kompozycja ramowa), czy też jednością podmiotu literackiego. każdy z utworów wchodzących w skład cyklu zachowuje zazwyczaj daleko posuniętą autonomię strukturalną i może być odbierany, jako samodzielna całość11 ..

Trudno przyjąć, że wskazane przez drzewieckiego tendencje, tym bardziej że krytyk ocenia je in minus, jednoznacznie pozwalają Opo­wieści morskie nazwać cyklem. Sprawy nie ułatwia również dość ogólna definicja proponowana przez autorów Słownika terminów lite­rackich, w którą z łatwością można by wpisać utwory niezamierzenie cykliczne. za wstępną hipotezę mojej pracy przyjmuję fakt, że Opo­wieści morskie Stanisława Marii Salińskiego są przykładem świado-mie ukształtowanego cyklu literackiego, nie oceniam przy tym ich wartości literackiej oraz artystycznej.

Opowieści morskie. Cykl nowel otwiera już wcześniej opubliko-wana Opowieść o. locmanie niemrawym Jakóbie Cleydijk, ponadto skrzętnie odnotowano, iż jest to „nowela odznaczona I nagrodą na konkursie ligi Morskiej i Rzecznej”. opowieść umieszczona zosta-ła w części inicjalnej zbioru, a przez to ważnej oraz znaczącej, i jest być może dobrze przemyślanym chwytem marketingowym, rozpo-znawalną przez czytelników wizytówką młodego debiutanta, a jedno-cześnie jej nieprzypadkowa kolejność wpływa na semantykę cało-ści tomu. Ponadto utwór wyróżnia się innym niż pozostałe nowele umiejscowieniem czasowym i przestrzennym, jego akcja rozgrywa się w Europie w nadmorskim porcie ulfr, jak można domniemywać w czasach powstania noweli. Tym samym utwór ten nie wpisuje się

11.Słownik terminów literackich, pod red. M. głowińskiego, T. kostkiewiczo-wej, a. okopień-Sławińskiej, j. Sławińskiego, Wrocław 1998, s. 85.

Cykl, RE-CyClIng, CyklICznoŚć

Page 20: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

. 19

w przestrzenie znane z dalszych opowieści. jego akcja rozgrywa się jeszcze na terenach bliższych mentalnie i kulturowo czytelnikom, opowieść ta inicjuje, niczym metaforyczny statek, ruch odpływania od znanych wybrzeży do akwenów azjatyckich z późniejszych opo-.wiadań.

W znane Salińskiemu z autopsji, precyzyjnie określone czasy oraz przestrzenie wprowadza czytelników dopiero druga z opowieści, Opo­wieść o.nocy polarnej, której pierwszy akapit brzmi niczym notatka z dziennika pokładowego: „dziesiątego grudnia szkuner »delfin 2« opuścił port anadyr nad Morzem Beringa i – mimo spóźnionej pory – wyruszył w powrotną drogę do hakodate” (2)12. To jednoznaczne i dokładne określenie czasu (akcja poprzedniej opowieści rozgrywała się późną jesienią) i przestrzeni, w których rozgrywa się opowiada-nie, jest niewątpliwym sygnałem przejścia w inną geograficznie rze-czywistość. Podkreślony zostaje ruch statku w przestrzeni oraz zwią-zany z tym upływ czasu: „Mijały dni – osiem, dziesięć i dwanaście – a zdawało się: mijały wieki. Były porty, osiedla ludzkie, ląd. Teraz od wieków tłucze o burty »delfina 2« wzburzona fala, pieni się ponure morze i dmie, i rwie przeraźliwy nord” (2). heroiczna walka umęczo-nych ludzi z żywiołem, groteskowa agonia kapitana, ogólne zezwie-rzęcenie załogi i w końcu zwycięski powrót do portu składają się na fabułę tej krótkiej, lecz zalewającej czytelnika ekspresywnym i hiper-bolicznym obrazem zmagań Człowieka z Morzem opowieści.

Równie straszliwy sztorm, a być może nawet ten sam, nęka latar-nię morską w kolejnym opowiadaniu Opowieść o.MDK – IV. natęże-niu emocji miłości, nienawiści oraz towarzyszących im śmierci, zdra-dy i morderstwa, którym miejscami brak psychologicznej autentycz-ności, odpowiada szalejący i miejscami nazbyt ekspresywnie opisany żywioł:

Co chwila – z kipieli wydzierał się płacz. Potem ryk – i tupot rozpędzonych traktorów. Potem ryk – i fujarki zanosiły się kwileniem. Ryk – i trąbiły trium-falnie fanfary. Wyły mopsy i gramofony, strzelały baty, kwiczały wieprze, po-tem ryk – i dymiąc kurzawą prochów i cegieł w proch rozsypywały się kate-dry. grom szedł od nocy, plusk, łomot i szczęk, i sądna noc wrzeszczała nad światem – sztorm wirował, wirował, wirował dookoła osi – Mdk – IV (3).

W podobny sposób Saliński przedstawia potęgę żywiołu wodne-go w dwóch poprzednich nowelach. nietrudno zauważyć, iż pierwsze trzy opowiadania cyklu łączy krańcowość opisywanych w patetyczny i hiperboliczny sposób stanów emocjonalnych ludzi oraz nieokiełzna-

12 S.M. Saliński, Opowieści morskie. Cykl nowel, Warszawa 1928. W nawiasie podaję numer opowieści.

OPOWIeśCI MORSKIe STanISłaWa MaRII SalIńSkIEgo...

Page 21: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

20

nego żywiołu morza. Przyjmuję, że trzy pierwsze utwory składają się na pierwszy „realistyczny i żywiołowy” podcykl Opowieści morskich ..Triada ta brzmi najwyższym diapazonem ludzkich emocji jak rów-nież „nieokiełznanych werbli oraz kanonad morza”.

Wyciszenie nawałnicy przynosi drugi podcykl „oniryczny i powol-ny”, kolejna triada, której pierwsze opowiadanie Opowieść o. ostat­nim słowie Siu-Czu-Szana jest opowieścią graniczną „o mędrcach, palących tytoń w południe, i o głupcach robiących rewolucje w cza-sie gorąca” (4), czyli o walce i pełnym harmonii trwaniu. zmienia się czas oraz miejsce akcji, tym razem to wprost nazwana rewolucja 1917 roku i port władywostocki; do dramatyczności poprzedniej triady na-wiązują prowadzone działania wojenne oraz brutalna śmierć tytuło-wego bohatera. W kolejnej Opowieści o.czarnym księżycu Pelau woda i pełnia księżyca działają na bohaterów kojąco, niemal hipnotycznie, morze w tej piątej, a więc centralnej opowieści cyklu zamiera w ciszy. W szeleście srebrnych fal i w feerycznym blasku księżyca rozpływa się granica marzenia, snu, śmierci i jawy. jest to fantasmagoryczne wspomnienie lub spotkanie żywych ze zmarłymi, pojawiają się tutaj wątki i postacie z Opowieści o.nocy polarnej, co pozwala ustalić mię-dzy tymi utworami pewne relacje czasowe oraz inne zależności w sfe-rze świata przedstawionego (te same postacie i wydarzenia przywo-ływane w retrospekcji). Co ciekawe obie opowieści zajmują centralne, środkowe miejsce w obydwu triadach.

W ostatnim podcyklu personifikowane zostaje nie morze, jak się to działo do tej pory, a kontrastowo reifikowany jest człowiek – la-tarnik Bartłomiej w szóstej Opowieści o.Bartłomieju Klimie i.o.ha­wajskich gitarach. W powtarzalnym, cyklicznym następowaniu zim i wiosen klim stał się skałą zrośniętą z wyspą, człowiekiem o ograni-czonych potrzebach i pragnieniach, dopiero przybycie statku z odle-głych rubieży świata budzi w nim nieznane tęsknoty, a jednocześnie uzmysławia beznadzieję dotychczasowego życia. ostatni z podcykli nazwać możemy „mieszanym”, gdyż poszczególne nowele stanowią echo wcześniej opisywanych stanów morza oraz sytuacji życiowych bohaterów. W Opowieści o.sztormach, lodach i.ludziach pojawia się znów motyw heroicznej walki z rozszalałym żywiołem oraz wybiera-nia moralnie dwuznacznych rozwiązań. uwidacznia się już tu najwy-raźniej to, za czym marynarz według Salińskiego tęskni najbardziej, mianowicie za spokojnym życiem na lądzie, za rodziną w Opowie­ści o. imieniu tej, która czuwa, za odwzajemnioną miłością w ostat-niej Opowieści o.Iryssie z.„Dzikiej Wody”. odrzucenie i rozczarowa-nie, których doświadcza główny bohater ostatniej noweli, współgrają z odczuciami starego jakuba Cleydijka z pierwszej opowieści, two-rząc specyficzną ramę modalną całego cyklu.

Cykl, RE-CyClIng, CyklICznoŚć

Page 22: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

. 21

Intrygującymi elementami integrującymi poszczególne utwory oraz podcykle są powtarzające się wątki, motywy i nazwy. na trasie z anadyru do hakodate, którą pokonuje „delfin 2” w opowieści dru-giej, leży wyspa i port „zajęcza Warga” z noweli szóstej. Wydarzenia z nieszczęsnego rejsu „delfina 2” i śmierć daniela Mysza przywołane zostają w opowieści piątej, w której pojawia się aspirant Eryk Patson, awansujący już do rangi jednego z głównych bohaterów w noweli szó-stej i dziewiątej, a najczęściej przywoływanym oraz opisywanym mia-stem pozostaje Władywostok ze swoimi wątpliwej konduity właścicie-lami i bywalcami portowych spelunek (opowieści 4 i 9).

Technika wiążących analogii uspójnia portretowane wydarzenia, osoby i statki, pozwala wysnuć przyległość semantyczną i ontologicz-ną przedstawianego świata, a liczne repetycje tematyczne dają się wydestylować oraz niemalże ułożyć w swoiste tableau przywoływa-nych wątków i sytuacji, na które składają się: powikłane relacje z bli-skimi (opowieść 3, 4), waga więzów krwi i pragnienie życia rodzinne-go (opowieść 1, 2, 5, 6, 7), walka z morskim żywiołem (opowieść 1, 2, 3, 7), nagła śmierć głównego bohatera (opowieść 1, 3, 4,), specyficzne realia marynarskiego życia (opowieść 6, 8), niespełnione oczekiwania i pragnienia (opowieść 1, 2, 3, 4, 5, 9). Ta pobieżna statystyka wska-zuje, iż głównym tematem „marynistycznych” opowieści Salińskiego nie jest tylko morze, jego piękno lub przerażająca siła, lecz stanowi ono raczej tło do przedstawiania pragnień, zachowań i problemów lu-dzi z nim związanych.

Opowieść druga: Morze Beringa (rejs statku „Delfin 2” z Ana-dyru do Hakodate), wyspa Iturup, zwycięska walka załogi statku z żywiołem morskim, śmierć kapitana Mysza, próba zabójstwa bosmana

Opowieść pierwsza: Ulfr (Normandia), śmierć syna i koniec ma-rzeń o spokojnej starości na lądzie starego locmana, jego śmierć w morskich głębinach podczas sztormu

Opowieść trzecia: latarnia morska w czasie silnego sztormu, wiarołomna żona, latarnik zabija swojego towarzysza, a potem sam ginie w ruinach zatapianej latarni

I POD

CYK

L

OPOWIeśCI MORSKIe STanISłaWa MaRII SalIńSkIEgo...

Page 23: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

22

liczne repetycje i przyległości w warstwie kompozycyjnej i se-mantycznej, trzecioosobowa narracja, jednorodność gatunkowa ze-branych utworów – wszystkie są opowieściami – łącząca je tematyka morska, wspólne czasy i przestrzenie, charakterystyczne dla Saliń-skiego „kosmopolityczne” słownictwo morskie, a także wprost wyra-żona w tytule intencja autorska pozwalają pierwsze wydanie Opowie­ści morskich postrzegać jako celową konstrukcję cykliczną. jednakże pojawiające się trudności w ustaleniu, czy należy zaliczyć Opowie­ści morskie do utworów o przypadkowo lub świadomie nadanej im kompozycji cyklicznej, wynika nie tylko z ich niedoskonałości lub do-

Opowieść piąta: rejs „Aeolusa” po morzach południowych, port Pelau, Joe Woodford i Moritz O’Kanny wspominają rejs „Delfina 2” i śmierć kapitana Daniela Mysza, odrzucenie przez kobietę, o samobójstwie jednego z bohaterów zawiadamia Eric Patson

Opowieść czwarta: port władywostocki w pogodny dzień, po-tyczki rewolucjonistów z 1919 roku z białogwardzistami, w jednej z nich przypadkowo ginie główny bohater

Opowieść szósta: morze Beringa, port „Zajęcza Warga”, Eric Patson opowiada samotnemu latarnikowi o morzach południo-wych

II POD

CYK

L

Opowieść ósma: załoga podczas rejsu, kradzież, marynarska miłość do matki

Opowieść siódma: sztorm na morzu w okolicach Arktyki, z któ-rym zwycięsko zmaga się cała załoga

Opowieść dziewiąta: spelunka „Dzika Woda” w porcie władywo-stockim, odrzucenie przez kobietę i koniec marzeń o wspólnym życiu na lądzie, Eric Patson, Woodford

III POD

CYK

L

Cykl, RE-CyClIng, CyklICznoŚć

Page 24: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

. 23

skonałości konstrukcyjnej albo z nieudolności pisarskiej Salińskiego, lecz, jak już wcześniej wspomniałam, z mglistych i niepewnych usta-leń dotyczących tego niezbyt często poddawanego refleksji badaw-czej zjawiska, które jest „ciągle obiektem opisywalnym, lecz nieopisa-nym”13. jedną z prób uchwycenia istoty cyklu literackiego jest, istot-na dla naszych rozważań, konstatacja Forresta Ingrama:

Cykl opowiadań jest zatem zestawem (set) opowiadań połączonych ze sobą w taki sposób, by utrzymać równowagę między indywidualnością (indivi­duality) każdego z opowiadań a potrzebami większej całości (unit)14 ..

Spostrzeżenie badacza wskazuje na zastygłą w układzie wzajem-nych napięć dynamikę cyklu, pozostającą w delikatnej homeostazie wzajemnych naprężeń oraz związków. jest więc cykl specyficzną kon-strukcją gatunkową15 lub kompozycyjną16, która wyłania i konstytu-uje się w precyzyjnym układzie jego poszczególnych komponentów17 ..nazbyt ogólnikowa i w toku dalszych rozważań uściślona przez In-grama definicja cyklu18 wskazuje na podwójną, a w moim przeko-naniu nawet potrójną, delimitację oraz spacjalność tego rozwiąza-nia kompozycyjnego. W przypadku Salińskiego są to rozgraniczenia w strukturze samych opowieści, między poszczególnymi utworami oraz w obrębie substancjalnego wymiaru Opowieści morskich. o swo-istej autonomii cyklu decyduje zatem przestrzeń, i to nie tylko ta roz-poznawana w wymiarze świata przedstawionego, ale również w sfe-rze materialnego wyglądu książki.

13 B. kaniewska, Między cyklem a.powieścią, w: Cykl i.powieść, pod red. k. ja-kowskiej, B. olech i k. Sokołowskiej, Białystok 2001, s. 23.

14 F. Ingram, Representative short story cycles of the twentieth century, Paris 1971, s. 15 (wszystkie cytaty podaję w przekładzie własnym – j. g.-M.). Podobne rozumienie cyklu opowiadań przedstawia, wyraźnie nawiązując do ustaleń In-grama, krystyna jakowska: „jest to taki zbiór różnorodnych opowiadań, z któ-rych każde stanowi skończoną całość, wszystkie jednak są ze sobą związane, dzięki temu związaniu całość cyklu stanowi wobec każdego z opowiadań całość nadrzędną – semantyczną i kompozycyjną. każde zatem opowiadanie przez swo-ją przynależność do cyklu modyfikuje swoje znaczenie – znaczy inaczej i więcej niż wtedy, gdy czytamy je w izolacji”. k. jakowska, Czas i.przestrzeń w.cyklu opo­wiadań, w: Czas i.przestrzeń w.prozie polskiej XIX i.XX wieku, pod red. Cz. nie-dzielskiego i j. Speiny, Toruń 1990, s. 37.

15 Por. R. Fieguth, Rozpierzchłe gałązki. Cykliczne i.skojarzeniowe formy kom­pozycyjne w.twórczości Adama Mickiewicza, przeł. M. zieliński, Warszawa 2002.

16 Por. S. Skwarczyńska, Wstęp do nauki o.literaturze, t. 1, Warszawa 1954.17 Por. V. Wróblewska, Cykliczność jako problem kompozycyjny, w: Kompozycja

dzieła literackiego, pod red. a. Stoffa, Toruń 2004.18 „(...) to zbiór opowiadań, które są ze sobą tak połączone przez ich autora, że

postępujące doświadczenie czytelnicze na różnych poziomach wzoru całości (pat­tern of the whole) znacząco modyfikuje doświadczanie każdego z jej składowych komponentów”. F. Ingram, op. cit., s. 19.

OPOWIeśCI MORSKIe STanISłaWa MaRII SalIńSkIEgo...

Page 25: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

24

o zasadniczej roli przestrzeni w rozważaniach teoretycznych, poj-mowanej również jako granica, świadczą próby klasyfikacji i swoistej stratyfikacji cykli różnego typu. Badacze odwołują się albo do ich wzajemnych napięć w sferze indywidualności każdego z opowiadań, przeciwstawionych jedności całego układu, czyli swoistej aproksyma-cji zbliżenia lub oddalenia od siebie danych składników19, albo bez-pośrednio do kształtów przestrzennych, najczęściej modyfikacji koła (pierścienie, okręgi, łańcuchy itd.), które wyrastają z zasady powie-lania lub nawiązywania do wspólnego elementu20. Refleksja badaw-cza dąży do wyodrębnienia i ustalenia granic i reguł, w obrębie któ-rych utwór można rozpatrywać i interpretować jako cykl, czyli szu-kać w istocie dodatkowego uporządkowania naddanego.

ze względu na stopień samodzielności poszczególnych opowie-ści wobec reguł całości Opowieści morskie byłyby, wedle klasyfikacji Trzynadlowskiego, cyklem luźnym, w którym „poszczególne utwo-ry posiadają autonomię względną, tzn. mogą istnieć i być przedmio-tem odbioru poza cyklem, wszakże w jego obrębie posiadają swe włas-ne miejsce i własną funkcję”21, o postulowanym przez niego układzie swobodnym, który odznacza się tym, że

samodzielne utwory wiążą się ze sobą za pomocą celowo i świadomie narzu-conej im zasady organizującej, gdy – pozostając formalnie autonomicznymi i niezależnymi – w istocie rzeczy są w intencji autora tylko składnikami sze-rokiej, całościowo pomyślanej panoramy; gdy, krótko mówiąc, związane są ze sobą również za pomocą wewnętrznej logiki konieczności współistnienia i po-sobnego występowania22 .

na marginesie warto zwrócić uwagę na fakt, że badacz odma-wia miana cyklu „zespołowi utworów, zazwyczaj niedużych rozmia-rów, nasyconych analogicznymi treściami, niejednokrotnie objętych wspólnym tytułem, zestawionych kontynualnie”23. Tym samym do miana cyklu nie mogą pretendować liczne antologie umiejętnie zesta-wionych utworów, na przykład marynistycznych. Sytuacja „zespa-lania różnych drobniejszych utworów w jedną całość publikacyjną, w książkę”24, mająca miejsce w przypadku Opowieści morskich po-zwala nazwać je cyklem przypadkowym, choć z wcześniejszych usta-

19 Por. R. Fieguth, op. cit.20 Por..W. Wantuch, O.poetyce cyklu lirycznego, w: Miejsca wspólne, pod red.

S. Wysłouch i E. Balcerzana, Warszawa 1985.21 j. Trzynadlowski, Kompozycja cyklu literackiego, „Prace literackie” 1967,

R. 9, s. 197.22.Ibidem, s. 196.23.Ibidem, s. 194.24 S. Skwarczyńska, op. cit., s. 459.

Cykl, RE-CyClIng, CyklICznoŚć

Page 26: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

. 25

leń wynika, że Saliński nie wyznaczał przypadkowo kolejności utwo-rów, a świadomie umieszczał je w miejscach znaczących dla całości cyklu, tworząc poszczególne, nacechowane emocjonalnie podcykle. Ponadto takie cechy jak wspólna linia tematyczna, analogiczny cha-rakter rodzajowy i mniej więcej równa rozpiętość utworów sugero-wałyby, że Opowieści morskie, wedle rozróżnień Stefanii Skwarczyń-skiej, przynależą do cyklu zwartego, z tym jednak zastrzeżeniem, że „przestawienie poszczególnych utworów niweczy oblicze całości”25, a w analizowanym cyklu możliwa jest według mnie zamiana kolejno-ści opowieści 7 na 8, a także 2 na 3, co prawda zmodyfikuje to „czy-telnicze doznanie całości”, ale nie zniweczy ogólnego przekazu i za-mysłu kompozycyjnego tomu.

najbardziej zatem ciążą Opowieści morskie ku cyklowi luźnemu, który charakteryzuje się pewnym niedokończeniem, możliwością do-pisywania kolejnych opowiadań oraz ciągłym nadbudowywaniem znaczeń i ukazywaniem zwielokrotnionej, a przez to wnikliwszej i wielowymiarowej panoramy świata ludzi morza. ku nieukończeniu, ale nie bezwładności i amorficzności – tę zasadę zdaje się mieć w pa-mięci Saliński, konstruując swoją misterną i ulotną budowlę. Pisarz staje przed wyborem między koniecznością a nieistotnością, wymusza-nym przez fundamentalne dla cyklu napięcie między nadrzędnością a podrzędnością, decydujące w konsekwencji o bliskości lub oddaleniu jego poszczególnych elementów. znajduje ono swoje odbicie w dynami-ce cyklu, często jego pozornej jednoznaczności i ukrytej jednorodności, na co zwraca uwagę wcześniej wspomniany henryk drzewiecki.

Czas i przestrzeń są istotnymi składnikami integrującymi diege-tyczność, swoistą narracyjność cyklu, tym samym determinują one pozycje poszczególnych komponentów, czyli przestrzenne rozmiesz-czenie utworów wewnątrz cyklu ze względu na logiczne powiązania między nimi. zapewne z tego względu Rolf Fieguth wyróżnił związki kompozycyjne (które określiłabym jako przestrzenne) między różny-mi elementami cyklu oraz czasowe i nieczasowe związki między po-szczególnymi elementami cyklu26. zdecydowanie w przypadku cyklu lirycznego dominują związki nieczasowe, które polegają „na równo-wartości tematycznej i/lub poetycznej w postaci podobieństwa albo kontrastu”27. Sadzę, że to spostrzeżenie można odnieść także do pro-zatorskiego cyklu Salińskiego, w którym logiczne następstwo czasu w poszczególnych opowiadaniach rzadko jest dane wprost. To raczej horyzontalna lektura następujących po sobie opowieści stwarza pożą-dane złudzenie linearności, przełamywane retrospekcjami lub wcześ-

25.Ibidem, s. 458.26 R. Fieguth, op. cit., s. 29–37.27.Ibidem, s. 29.

OPOWIeśCI MORSKIe STanISłaWa MaRII SalIńSkIEgo...

Page 27: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

26

niejszymi skojarzeniami oraz sugerowanymi antycypacjami. Podob-ny efekt fabularyzujący wywołują powtarzające się wątki, postacie, a przede wszystkim przestrzenie mórz azjatyckich. Wspólny dla całe-go cyklu upływ czasu odbiorca niejako ustala i rewiduje sam z chwilą podjęcia lektury kolejnej noweli, zapełniając tym samym białe plamy na mapie toczących się opowieści, a właściwie jednej „Wielkiej opo-wieści”. Ekwiwalentyzacje formalne i tematyczne zmuszają odbiorcę, w przypadku utworów Salińskiego, do scalania poszczególnych czę-ści w całość, jak również generują poczucie pewnej monotonii. Stąd zasadą fundamentalną dla Opowieści morskich staje się napięcie mię-dzy układem a zawartymi w nim powielanymi fragmentami świata przedstawionego.

największa intensyfikacja powtarzalności przypada, nie bez przy-czyny, na triadę środkową, czyli podcykl drugi, składającą się z opo-wieści, w których wyeksponowany został kolisty czas mityczny, na-dając głębszy wymiar ontologiczny całości oraz uniwersalizując do-świadczenie kontaktu z morzem. Szczególnie owe kontinuum czasowe wynikające z powtarzalności uwidacznia się w Opowieści o.czarnym księżycu Pelau.i.Opowieści o.Bartłomieju Klimie i.o.hawajskich gita-rach. zapewne dlatego utwory te zostały przez krytyków, jak i same-go pisarza uznane za najlepsze w całym tomie. W pierwszej z tych dwóch opowieści niezmienność i trwanie wyrasta z nieustannej pasji odkrywania oraz podejmowania trudu morskiej żeglugi po od wieków tych samych nieodgadnionych wodach:

w noce tropikalne tak łatwo do kominów „aeolusa” przypiąć bramsy, fokgro-ty i bramsele, druty anten rozjarzyć ogniami świętego antelma, nadbudować kasztele i w lunatyczną fregatę „aeoluna” przemienić „aeolusa”. (...) a dalej – sam olbrzym, Christophoro Colombo, masywny dowódca królewskiej nawy nieśmiertelności; i inni, i inni – dostojni i wielcy, nieśmiertelni a umarli (5).

W drugiej pisarz snuje opowieść o człowieku wtopionym w nie-przyjazny krajobraz odciętej od świata wyspy na Morzu Beringa, któ-ry przez lata stopniowo zamiera, wygładzany przez cykliczny upływ czasu:

I wszystko toczyło się ruchem powolnym, i równomiernym, jak ruch przypły-wów i odpływów, i zim, i lat, i wszystko było walką, radością i śmiercią ku chwale nowych żywotów (6).

Repetycja wątków tematycznych z pierwszego podcyklu w ostat-niej triadzie wskazuje na istnienie „wiązki cyklicznej”28, która łączy

28 Termin zapożyczam od R. Fiegutha.

Cykl, RE-CyClIng, CyklICznoŚć

Page 28: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

. 27

utwory niebędące w bezpośrednim sąsiedztwie29. Potęguje to asocja-cyjność i tworzy kolejną sferę odczytań cyklicznych. gdyby zburzyć dotychczasowy układ Opowieści, nadal byłby on zbiorem opowiadań o tematyce morskiej, lecz zapewne utraciłby swój, czasami dość ste-reotypowy i naiwny wymiar egzystencjalny, a z pewnością zatarciu .uległaby umiejętnie przez pisarza wprowadzana gradacja napię-cia. Podkreślmy raz jeszcze, iż w Opowieściach morskich wyodrębnić można klasyczne dla cyklu opowiadań prawidła budowy. Mianowicie, układ i wybór opowiadań nie jest pozbawiony celowości, tworzy on trzy podcykle, które łączy tytuł tomu wyrażony w liczbie mnogiej, wska-zujący na zawartą w nim wielość oraz jednoczesną homogeniczność, wszystkie utwory są konsekwentnie nazywane opowieściami, mimo że w „pierwotnej” wersji czasopiśmienniczej tytuł Opowieść o.nocy polar­nej brzmiał Rapsod wigilijny. Funkcja delimitacyjna tytułu zbiega się więc z funkcją określenia gatunku, a wrażenie cykliczności wzmaga niewątpliwy związek logiczny między tytułem głównym a tytułami po-szczególnych opowieści30. do innych znaczących delimitatorów31 nale-żą, prócz tytułów, początki i zakończenia poszczególnych opowieści, jak i początek oraz koniec całego tomu, „wiążą one cykl niedostrzegal-ną, przez nikogo dotąd nieopisaną nicią”32 ..

Przypatrzmy się zatem „końcowym zdaniom” wszystkich dzie-więciu opowieści zamieszczonych w tomie Salińskiego:

ostatkiem świadomości chwyta: – purpurowy ogień, flądry, oczy hansa, wa-lący się w gruzy ocean, niebo, śmierć (1).

I zwyciężyliśmy... I kiedy w lazurowych gajach ściskaliśmy wasze dłonie, przyjaciele, pierwsze dumne nasze słowa były o kamiennych sercach człowie-czych i o człowieku kamiennej woli (2)33 .

I milion – pierwsza chlusnęła najwyższym błogosławieństwem zapomnienia i śmierci, i ocean pochłonął człowieka... (3)

– Szangó... (4)

29 R. Fieguth, op. cit., s. 35.30 W swoich rozważaniach korzystam z ustaleń k. jakowskiej, Delimitacja teks-

tu w.cyklu opowiadań, „Pamiętnik literacki” 1993, z. 2.31.Ibidem.32.Ibidem, s. 98.33 o kluczowej roli delimitatorów może świadczyć fakt nie tylko zmiany tytu-

łu w Rapsodzie wigilijnym (Opowieści o.nocy polarnej), ale również zakończenia, które początkowo brzmiało:

„I zwyciężyliśmy–W dniu innej Wigilii z oddali mnogich lat pozdrawiam was: niech żyje ka-

mienna wola, kamienna duma, kamienna moc człowieka, który tęskniąc kocha i o Radość utraconą walczy, Przyjaciele”.

OPOWIeśCI MORSKIe STanISłaWa MaRII SalIńSkIEgo...

Page 29: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

28

Czarny księżyc wynurzał się z zielonej piany oceanicznych fal i świecił spo-kojnie nad rafami, strzegącymi wejść do księżycowego portu Pelau, portu od-poczynku wiecznego – portu umarłych (5).

a łomot fal, bluzgających o skały, i echo, krążące śród skał, śpiewały da-lej to, czego nie dośpiewały słabe struny jukeu-lele: – o wielkiej samotno-ści, o opuszczeniu niezmiernym, o biedzie okrutnej, i o trwodze bezsilnych serc człowieczych – ptaków, zawieruszonych śród sztormów otchłani, zabłą-kanych śród bezliku żywiołów, nad którymi płyną wichry i chmury, nad któ-rymi płyną tysiące lat i zim drogami nieodmiennymi... (6)

oto żeglarze i towarzysze pozdrawiali towarzysza-żeglarza, oto ludzie po-zdrawiali – człowieka... (7)

I z głębi jestestwa, z najtajniejszych serca zakamarków jeszcze raz wypłynęło mu na wargi błogosławione imię. Imię Tej, która czuwa (8).

I było to wszystko – Iryssa. upragniona, niedostępna i niezniszczalna. I było to wszystko – morze. Początek i koniec, wieczysta przyczyna rozsta-nia i niezmienny cel powrotu, łuk tęczy, łączącej życie i śmierć, demon i anioł w jednej postaci, demon i anioł żywiołów litości i okrucieństwa – Iryssa-.-Morze... (9)

Pierwszy wniosek, jaki nasuwa się po przeczytaniu wszystkich fragmentów, to niezaprzeczalny fakt, iż przytoczone sytuacje rozgry-wają się na morzu lub u jego brzegów, co zresztą zbytnio nie dziwi. Co ważniejsze stanowią one puentę, opisującą zazwyczaj jakiś pełen na-pięcia moment poszerzenia jaźni głównego lub rzadziej głównych bo-haterów. dzieje się tak w obliczu śmierci, pokonania żywiołu, zdrady, przyjaźni lub przeżytego rozczarowania. Czasami w swej natrętnej tendencyjności stają się jedynym punktem dojścia, jedynym obowią-zującym odczytaniem całości, co niewątpliwie zubaża i prowadzi do zbyt schematycznego rozumienia nowel. jednakże, czy ich wyrazi-ste przesłanie końcowe nie jest wynikiem pełnionej przez nie funkcji delimitacyjnej? Celem ich jest precyzyjne wydzielenie konkretnego aspektu z całego nagromadzenia zjawisk problematyki morskiej. Wy-daje się, że pełnią dwojaką rolę, jednoznacznie tłumaczą poruszane kwestie egzystencjalne, jak również przypominają, iż sceną, na któ-rej rozgrywają się opisywane wydarzenia, nadal jest morze. Wyod-rębnione powyżej zakończenia-delimitatory są elementami istotnymi w płaszczyźnie linearnej, horyzontalnej zbioru, gdyż dzielą one po-szczególne odcinki tekstu, stają się „strażnikami napięć”, prowadzą-cymi do zachowania autonomii kolejnych opowiadań, jednocześnie je integrując.

Wskazane „końcowe zdania” noszą także na sobie znamię przyna-leżności do wydzielonych przeze mnie wcześniej podcykli. Pierwsze trzy poprzez intensyfikację i wielość wprowadzonych obrazów-sym-boli, wielokropki sugerujące urywane, niemalże „wydyszane” zdania,

Cykl, RE-CyClIng, CyklICznoŚć

Page 30: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

. 29

oddają zrekonstruowaną przeze mnie „żywiołowość” pierwszej tria-dy. Wyraźnie wyznaczają one koniec opowieści, a jednocześnie pro-jektują atmosferę i zakres poruszanych zjawisk w kolejnej. jak moż-na się spodziewać, zmianę nastroju, uzyskaną dzięki kontrastowo spokojnej morskiej toni, wprowadza zakończenie opowieści czwartej. znajdzie to swoje odzwierciedlenie w oniryczności i liryczności póź-niejszych dwóch utworów. opowieść siódma konstrukcją i tematyką nawiązuje do opowieści drugiej, i kończy się w podobny sposób, apo-teozą człowieka oraz ludzkiej solidarności. Trzykropek wskazujący na chwilowe zawieszenie i niedopowiedzenie znajduje swój ciąg dal-szy w Opowieści o.imieniu Tej, która czuwa, będącej zbyt nieskalaną ilustracją moralności i sprawiedliwości ludzi morza. nie bez znacze-nia pozostaje fakt, że kończy się ona zdaniem: „Imię Tej, która czu-wa”, odsyłającym jednocześnie do tytułu, czyli początku opowieści. Ten powrót wskazywałby na zamknięcie cyklu, swoiste zapętlenie, burząc jego linearny odbiór. dzieje się jednak inaczej, na zasadzie kontrastu zła/dobra kobieta, opowieść ósma stanowi odniesienie do historii nieszczęśliwej miłości marynarza do portowej córy koryntu, Iryssy (opowieść ostatnia), która przywodzi na myśl równie wiaro-łomną żonę marynarza34, katarzynę z opowieści trzeciej.

zakończenie opowieści dziewiątej pokazuje świat miotający się w sieci paradoksu, którego nie chce, a może i nie jest w stanie przy-jąć i zauważyć. kiedy to początek przechodzi w koniec, a śmierć w ży-cie. kiedy to w końcu nie jesteśmy już pewni, czy statek wypływa, czy też może przypływa do portu, ciągle tak naprawdę powtarzając odwieczny cykl.

Rok 1928 był z pewnością znaczący dla młodego marynarza i pi-sarza Stanisława Marii Salińskiego, wtedy właśnie ukazała się dru-kiem jego pierwsza książka Opowieści morskie .

34.Nota bene to motyw dość częsty w twórczości Salińskiego.

OPOWIeśCI MORSKIe STanISłaWa MaRII SalIńSkIEgo...

Page 31: Przez teksty St. Marii Salińskiego · klu „życie i twórczość”, poszukiwanie sensacyjnych lub wstydliwych faktów z życia Salińskiego lub restytuowanie popularności pisarza

Niedostępne w wersji demonstracyjnej.

Zapraszamy do zakupu

pełnej wersji książki

w serwisie