8
ISSN 2082-6567 www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta https://twitter.com/PoludnieGazeta Rok XX nr 26 (823) l 12 WRZEŚNIA 2013 l Bezpłatnie l Blisko spraw Czytelników l Bez owijania w bawełnę l www.poludnie.com.pl l www.facebook.com/Poludnie.Gazeta l www.polskieradio24.pl Zbadaj słuch za darmo! Wszystkie osoby mające trud- ności ze słyszeniem mogą teraz bezpłatnie zbadać słuch i skorzy- stać z porady specjalisty protetyka słuchu w gabinecie firmy Fonikon, który mieści się przy ul. J. Dąbrow- skiego 16 (róg Bałuckiego). Firma oferuje nowoczesne aparaty słu- chowe duńskiej firmy Oticon, która od ponad 100 lat opracowuje za- awansowane rozwiązania dla osób niedosłyszących. Rejestracja tele- foniczna: 22 498 75 40. Godziny otwarcia: pon.- czw. 8.30-17.00, pt. 9.00 - 15.00. Fonikon jest Firmą Godną Zaufania. Zapraszamy! https://twitter.com/PoludnieGazeta 12 października 2013 r. nastąpi otwarcie budynku handlowo-biurowego przy placu Unii Lubelskiej. Na tym miejscu stał kultowy Supersam. Teraz sklep Supersamu wraca w to samo miejsce w nowej aranżacji. Na zdjęciu Puławska widziana z 10. piętra oraz wnętrze obiektu. Fot. Leonard Karpiłowski Dlaczego dotacje dla spółdziel- czych domów kultury są tak ważne akurat na Ursynowie? Ponieważ jest to jedyna dzielnica w Warsza- wie, w której nie ma ani jednego komunalnego domu kultury. Za to są wybudowane i utrzymywane przez spółdzielnie. Ponieważ swo- ja ofertę udostępniają wszystkim mieszkańcom, w rzeczywistości wypełniają funkcje, za które usta- wowo odpowiada warszawski samorząd. Dlatego te placówki spółdzielcze co roku otrzymują dotacje na wykonywanie powie- rzonych zadań programowych. Dla miasta to świetny interes, bo oszczędza znaczne kwoty. Przykła- dowo: na sąsiednim Mokotowie zaplanowano w bardzo oszczęd- nościowym budżecie 2013 r. wy- danie na komunalne domy kultury 12,5 mln zł. ciąg dalszy na stronie 4 Andrzej Rogiński Jak to jest z dotacjami dla spółdzielczych domów kultury na Ursynowie w 2013 r.? Panie i Panowie radni Warszawy i Rado i Burmistrzu Ursynowa, złapałem Was za rękę: jest mniej. Samorząd ogrywa mieszkańców Warszawiacy odczują demonstracje „Chciałabym, żeby to Panowie wytłumaczyli warszawiakom, dla- czego realizując własne prawo do demonstracji swoich poglądów nie bierzecie pod uwagę skali utrud- nień w poruszaniu się po mieście przez mieszkańców Warszawy. W imię prawa do demonstra- cji swoich poglądów nie można ograniczać prawa warszawiaków do normalnego życia”. Tak brzmi fragment apelu Hanny Gronkie- wicz–Waltz, prezydent Warszawy do organizatorów demonstracji. Bukowiecki o Jusowie 18 września w kinie Iluzjon o godz. 19.45 odbędzie się wykład Andrzeja Bukowieckiego poświęco- ny twórczości wybitnego operato- ra – Wadima Jusowa. Zmarły przed kilkoma dniami artysta był auto- rem zdjęć do filmów takich jak: Solaris, Andriej Rublow, Chodząc po Moskwie czy Dziecko wojny. dokończenie na stronie 6 Kto odbierze śmieci 9 września rozstrzygnięto prze- targ na obsługę wszystkich dziewię- ciu obszarów, na jakie podzielona została stolica. A zatem od lutego 2014 r. Lekaro, Sita Polska oraz MPO będą odbierać śmieci od war- szawiaków. Okres pomostowy trwać będzie bowiem do końca stycznia. - Po sprawdzeniu wszystkich ofert wybraliśmy optymalne propozycje. Wyłonieni wykonawcy będą, po- cząwszy od lutego przyszłego roku, odbierać śmieci od mieszkańców sto- licy i dbać o ich przetworzenie. Dzię- ki wprowadzeniu systemu pomo- stowego, na sfinalizowanie umów mamy jeszcze ponad 4 miesiące. Przed nami ustalenie dokładnego harmonogramu odbierania śmieci z poszczególnych nieruchomości oraz akcja informacyjna dla miesz- kańców – powiedziała Hanna Gron- kiewicz-Waltz, prezydent Warszawy. Najkorzystniejsze cenowo ofer- ty złożyli: dla Mokotowa – PPHU Lekaro a dla Ursynowa i Wilano- wa - SITA Polska Sp. z o.o. Firmom uczestniczącym w postępowaniu przysługuje odwołanie do Krajowej Izby Od- woławczej na wybór najkorzyst- niejszej oferty w ciągu 10 dni od powzięcia informacji o wyborze. Oznacza to, że odwołania mogą być składane do 19 września. KIO w ciągu około 14 dni rozstrzy- gnie ew. odwołania. W związku z tym, planowany termin zawar- cia umów ma nastąpić w pierw- szej połowie października.

Południe głos mokotowa nr 26 z 12 września 2013

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Południe Głos Mokotowa Ursynowa Wilanowa nr 26 z 12 września 2013

Citation preview

Page 1: Południe głos mokotowa nr 26 z 12 września 2013

ISSN 2082-6567

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta https://twitter.com/PoludnieGazeta

Rok XX nr 26 (823) l 12 WRZEŚNIA 2013 l Bezpłatnie

l Blisko spraw Czytelników l Bez owijania w bawełnę l www.poludnie.com.pl l www.facebook.com/Poludnie.Gazeta l

www.polskieradio24.pl

Zbadaj słuch za darmo!

Wszystkie osoby mające trud-ności ze słyszeniem mogą teraz bezpłatnie zbadać słuch i skorzy-stać z porady specjalisty protetyka słuchu w gabinecie firmy Fonikon, który mieści się przy ul. J. Dąbrow-skiego 16 (róg Bałuckiego). Firma oferuje nowoczesne aparaty słu-chowe duńskiej firmy Oticon, która od ponad 100 lat opracowuje za-awansowane rozwiązania dla osób niedosłyszących. Rejestracja tele-foniczna: 22 498 75 40. Godziny otwarcia: pon.- czw. 8.30-17.00, pt. 9.00 - 15.00. Fonikon jest Firmą Godną Zaufania. Zapraszamy!

https://twitter.com/PoludnieGazeta

12 października 2013 r. nastąpi otwarcie budynku handlowo-biurowego przy placu Unii Lubelskiej. Na tym miejscu stał kultowy Supersam. Teraz sklep Supersamu wraca w to samo miejsce w nowej aranżacji. Na zdjęciu Puławska widziana z 10. piętra oraz wnętrze obiektu. Fot. Leonard Karpiłowski

Dlaczego dotacje dla spółdziel-czych domów kultury są tak ważne akurat na Ursynowie? Ponieważ jest to jedyna dzielnica w Warsza-wie, w której nie ma ani jednego komunalnego domu kultury. Za to są wybudowane i utrzymywane przez spółdzielnie. Ponieważ swo-

ja ofertę udostępniają wszystkim mieszkańcom, w rzeczywistości wypełniają funkcje, za które usta-wowo odpowiada warszawski samorząd. Dlatego te placówki spółdzielcze co roku otrzymują dotacje na wykonywanie powie-rzonych zadań programowych.

Dla miasta to świetny interes, bo oszczędza znaczne kwoty. Przykła-dowo: na sąsiednim Mokotowie zaplanowano w bardzo oszczęd-nościowym budżecie 2013 r. wy-danie na komunalne domy kultury 12,5 mln zł.

ciąg dalszy na stronie 4

Andrzej Rogiński

Jak to jest z dotacjami dla spółdzielczych domów kultury na Ursynowie w 2013 r.? Panie i Panowie radni Warszawy i Rado i Burmistrzu Ursynowa, złapałem Was za rękę: jest mniej.

Samorząd ogrywa mieszkańców

Warszawiacy odczują demonstracje

„Chciałabym, żeby to Panowie wytłumaczyli warszawiakom, dla-czego realizując własne prawo do demonstracji swoich poglądów nie bierzecie pod uwagę skali utrud-nień w poruszaniu się po mieście przez mieszkańców Warszawy. W imię prawa do demonstra-cji swoich poglądów nie można ograniczać prawa warszawiaków do normalnego życia”. Tak brzmi fragment apelu Hanny Gronkie-wicz–Waltz, prezydent Warszawy do organizatorów demonstracji.

Bukowiecki o Jusowie

18 września w kinie Iluzjon o godz. 19.45 odbędzie się wykład Andrzeja Bukowieckiego poświęco-ny twórczości wybitnego operato-ra – Wadima Jusowa. Zmarły przed kilkoma dniami artysta był auto-rem zdjęć do filmów takich jak: Solaris, Andriej Rublow, Chodząc po Moskwie czy Dziecko wojny.

dokończenie na stronie 6

Kto odbierze śmieci

9 września rozstrzygnięto prze-targ na obsługę wszystkich dziewię-ciu obszarów, na jakie podzielona została stolica. A zatem od lutego 2014 r. Lekaro, Sita Polska oraz MPO będą odbierać śmieci od war-szawiaków. Okres pomostowy trwać będzie bowiem do końca stycznia.

- Po sprawdzeniu wszystkich ofert wybraliśmy optymalne propozycje. Wyłonieni wykonawcy będą, po-cząwszy od lutego przyszłego roku, odbierać śmieci od mieszkańców sto-licy i dbać o ich przetworzenie. Dzię-ki wprowadzeniu systemu pomo-stowego, na sfinalizowanie umów mamy jeszcze ponad 4 miesiące. Przed nami ustalenie dokładnego harmonogramu odbierania śmieci z poszczególnych nieruchomości oraz akcja informacyjna dla miesz-kańców – powiedziała Hanna Gron-kiewicz-Waltz, prezydent Warszawy.

Najkorzystniejsze cenowo ofer-ty złożyli: dla Mokotowa – PPHU Lekaro a dla Ursynowa i Wilano-wa - SITA Polska Sp. z o.o.

Firmom uczestniczącym w postępowaniu przysługuje odwołanie do Krajowej Izby Od-woławczej na wybór najkorzyst-niejszej oferty w ciągu 10 dni od powzięcia informacji o wyborze. Oznacza to, że odwołania mogą być składane do 19 września. KIO w ciągu około 14 dni rozstrzy-gnie ew. odwołania. W związku z tym, planowany termin zawar-cia umów ma nastąpić w pierw-szej połowie października.

Page 2: Południe głos mokotowa nr 26 z 12 września 2013

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl2

Skorumpowane podręcznikiAnna Krzesińska

O tym, jak drogie są podręczni-ki, najlepiej wiedzą rodzice, którzy każdego roku muszą coraz głębiej sięgać do kieszeni. Nie wszyscy jednak wiedzą, że podręczni-ki mogłyby być tańsze nawet o dwadzieścia procent. Na ich ceną wpływają bowiem dodatko-wo koszty „akcji marketingowych”. Najprościej można je ująć słowami – My (wydawnictwo) dajemy wam laptopy lub inny sprzęt elektro-niczny, a Wy (szkoły) wybieracie dla swoich uczniów nasze książki.

Oczywiście, idealnie byłoby, aby reklamą podręczników ofero-wanych przez wydawnictwa była wysoka zawartość merytorycz-na i niska cena, czyli te kryteria, na które mają zwracać uwagę nauczyciele, którzy, zgodnie z prawem, powinni wybierać pod-ręczniki. - Niestety, dotarliśmy do informacji, które wskazują na to, że dyrektorzy i nauczyciele nie zwracają uwagi na te dwa aspek-ty, ale ważna dla nich jest wartość prezentu, który otrzymają w mo-mencie wyboru danego wydaw-nictwa. Przedstawiciele handlo-wi wydawnictw już od stycznia każdego roku odwiedzają szko-ły, oferując korzyści materialne w postaci laptopów, tablic multimedialnych czy rzutnika w zamian za wybór danego pod-ręcznika – podkreśla Mateusz Górowski, prezes Fundacji Euro-pejska Inicjatywa Obywatelska - Polska Bez Korupcji - Często jest to umowa na dłuższy okres, np. trzy lata. Dotarliśmy do takich umów.

Wynika z nich też, że jeżeli szkoła nie wywiąże się ze zobo-wiązania korzystania z danego podręcznika przez określony czas, to musi oddać pieniądze za sprzęt, którzy otrzymała. Nie jest to skala jednego województwa czy kilku kilkunastu szkół, ale całego kraju. Mam nadzieję, że po naszej akcji „Czysta szkoła” dyrektorzy będą świadomi, jak wielkim złem jest

podpisywanie tego typu umów. Uważamy, że podręczniki mogły-by być co najmniej dwadzieścia procent tańsze, gdyby nie podpi-sywano tego typu umów.

Na pytanie gazety „Południe”, czy w warszawskich szkołach do-chodzi do tego typu nadużyć, rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Warszawie Andrzej Kulmatycki wskazał, że w roku szkolnym 2012/2013 przepro-wadzono kontro1e w zakresie prawidłowości wyboru pod-

ręczników na terenie Mazowsza w 49. szkołach, w tym na terenie Warszawy i powiatów okołowar-szawskich w piętnastu szkołach. Wydane przez kuratorium kilku szkołom zalecenia dotyczyły tylko nieprzestrzegania ustawowego terminu podawania do publicznej wiadomości zestawu podręczników obowiązujących w szkole.

Kilkunastu dyrektorów war-szawskich szkół nie znalazło cza-su na rozmowę o podręcznikach, na rozmowę zgodziła się jedynie dyrektorka Zespołu Szkół nr 117

z ul. Bema na Woli. - Nigdy nie otrzymałam propozycji współpra-cy z określonym wydawnictwem i ofert prezentów w postaci jakie-goś sprzętu elektronicznego. Być może wynika to z faktu, że żad-ne wydawnictwo nie jest u nas w szkole faworyzowane. Rozu-miem, że do sytuacji, gdy wydaw-nictwo chce podpisać umowę z jakąś szkołą dochodzi wtedy, gdy dana placówka korzysta z podręczników owego wydaw-nictwa z więcej niż jednego

przedmiotu. U nas nie ma takiej sytuacji, co każdy może zobaczyć na naszej stronie internetowej – wyjaśnia Justyna Matejczyk, dyrektorka Zespołu Szkół nr 117.

W tej szkole o wyborze pod-ręczników decydują nauczycie-le, którzy pracują w zespołach przedmiotowych i wspólnie podejmują decyzję. Dyrektor-ka podkreśla jednak, że choć nauczyciel, jak wiadomo, ma prawo wyboru podręcznika, ona jednak nalega, aby nauczy-ciele brali również pod uwagę

sytuację finansową rodziców uczniów.

- Staram się - i to udaje się - w naszym Liceum i Gimnazjum nie doprowadzać do takiej sytuacji, w której w kilku równoległych klasach byłyby różne podręczniki z jednego przedmiotu. Uważam, że nie jest dobra opcja, gdy np. uczeń przenosi się z klasy do klasy albo nauczyciele zastępują swoich kole-gów po fachu. Wspomniane wyżej zespoły przedmiotowe współpra-cują ze sobą i osiągają porozumie-

nie w sprawie wyboru podręcznika – wszystkie klasy równoległe mają te same podręczniki. Staramy się także, żeby obowiązywały one przez kolejne lata. Gdy zmienia się podstawa programowa podręczni-ki zmieniają się tak, aby ich treści pokrywały wymagania podstawy programowej – stwierdza dyrek-torka. W tej szkole uczniowie mogą nabyć używane podręczniki na szkolnym kiermaszu, który co roku odbywa się w pierwszym tygodniu września i cieszy się sporym zainte-resowaniem.

Festiwal SingeraRafał Dajbor

W tym roku miłośnicy kultury żydowskiej, fani dobrej muzyki i teatru, a także ci, którzy lubią, gdy

na ulicach Warszawy coś się dzieje, już dziesiąty raz zebrali się na pla-cu Grzybowskim i ulicy Próżnej, na Festiwalu Kultury Żydowskiej War-szawa Singera. Jubileuszowa edy-

cja tej imprezy, która trwale wrosła w kalendarz warszawskich wyda-rzeń kulturalnych, jest dobrym pre-tekstem, by przyjrzeć się jej bliżej.

Pierwsza edycja odbyła się

w roku 2004 i trwała zaledwie cztery dni. Od tego czasu Warsza-wa Singera rozwinęła się w impre-zę, która już od kilku lat trwa aż dziewięć dni – od weekendu do weekendu. W tym roku festiwal zaczął się w sobotę 24 sierpnia, a skończył w niedzielę, 1 września.

Pomysłodawczynią i twórczynią festiwalu jest znana aktorka i pio-senkarka Gołda Tencer. To prowa-dzona przez nią Fundacja Shalom jest głównym organizatorem tego, co dzieje się na festiwalowych sce-nach. „Program festiwalu to mój program autorski. Co w nim dobre i złe – to moje” – mówiła Gołda Ten-cer w jednym z wywiadów. A przy-znać trzeba, że kulturotwórcza rola Warszawy Singera jest olbrzymia. Gdy zbliża się festiwal żyje nim wła-ściwie cała Warszawa, zwłaszcza, że od kilku lat festiwal wyszedł daleko poza rejon placu Grzybowskiego i ulicy Próżnej. Festiwalowe imprezy mają miejsce m.in. w kinie Iluzjon przy ul. Narbutta, w Klubie La Playa przy Wybrzeżu Helskim, w Akade-mii Sztuk Pięknych przy Krakowskim

Przedmieściu, w Galerii Zachęta, a także w klubach na Pradze.

Siłą festiwalu jest jego niesamo-wita wręcz różnorodność. Festiwal Warszawa Singera to zarówno pełen plebejskiego klimatu „jar-mark na Próżnej”, gdzie schodzą się handlarze starociami i sprze-dawcy pańskiej skórki, jak i sesje naukowe gromadzące naukowców z wielu dziedzin humanistycznych.

Tegoroczna sesja odbyła się pod tytułem „Żydowskie kontek-sty twórczości Juliana Tuwima”, a w gronie prelegentów znaleźli się m.in. Monika Adamczyk-Gar-bowska, Agnieszka Żółkiewska i Eugenia Prokop-Janiec. Pomiędzy klimatem jarmarcznym a uniwer-

syteckim jest dosłownie wszystko: przedstawienia teatralne na sce-nach wielkich i kameralnych, kon-certy i wernisaże, występy artystów z Polski, Europy i całego świata, prowadzone przez warszawskich przewodników spacery śladami warszawskich Żydów, spotkania autorskie z pisarzami, spotkania z rabinami, dziennikarzami, publi-cystami. Projekcje filmów, warszta-ty muzyczne, taneczne, plastyczne i kulinarne, imprezy dla dzieci... Bez cienia przesady można powiedzieć, że na tym festiwalu naprawdę każ-dy znajdzie coś, co go zainteresuje. Nic więc dziwnego, że każdego roku festiwalowe dni ściągają na plac Grzybowski istne tłumy.

Festiwal nie mógłby się odbyć, gdyby nie współpracownicy i part-nerzy. Od początku najważniej-szym partnerem Fundacji Shalom podczas festiwalu jest Teatr Ży-dowski, obecnie noszący nazwę Te-atr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskich – Centrum Kultury Ji-dysz. Dyrektor tego teatru, kierują-cy nim nieprzerwanie od września 1969 r. Szymon Szurmiej, jest co roku jedną z festiwalowych

gwiazd, a dziewięćdziesiąte uro-dziny dyrektora Szurmieja były w tym roku obchodzone także podczas festiwalu – wystawiono przedstawienie „Między dniem, a nocą. Dybuk”, w reżyserii Jubilata i z nim w roli Cadyka z Miropola. Partnerami festiwalu są natomiast Austriackie Forum Kultury, Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warsza-wie, Muzeum Historii Żydów Pol-skich oraz Filmoteka Narodowa. Od drugiej edycji festiwalu wydawany jest katalog zawierający pełny pro-gram imprezy, omówienie festiwa-lowych wydarzeń oraz skrócone biogramy wszystkich biorących w nim udział artystów. Pierwsze strony katalogu zawierają zawsze

słowa, które do widzów festiwalu kierują jego twórcy, a także przed-stawiciele niektórych partnerów i sponsorów.

Tegoroczna edycja była szcze-gólnie ciekawa pod względem muzycznym. Wielkim wydarze-niem był koncert Tomasza Stańki z jego nowojorskim kwartetem i zespołem Kroke, który odbył się 27 sierpnia w biorącym już od kilku lat udział w festiwalowych wydarzeniach kościele Wszystkich Świętych przy placu Grzybow-skim 5. Oprócz utworów z płyty „Wisława” poświęconych zmarłej w 2012 r. poetce Wisławie Szym-borskiej, Stańko zaprezentował także utwór napisany specjalnie na Festiwal Singera. Gwiazdami koncertu finałowego byli nato-miast Raphael Rogiński z zespo-łem Cukunft, Joshua Nelson oraz Kayah z zespołem Transoriental Orchestra. „Zapewniam, że kto pozna klimat Festiwalu Singera, ten połknie bakcyla i już z nami zostanie” – mówi Gołda Tencer. Tegoroczny festiwal przeszedł już do historii, a więc – do zobacze-nia za rok!

SGGW witaDzień otwarty dla kandydatów na studia w SGGW odbędzie się

w sobotę, 14 września w godz. od 11.00 do 14.00. w Auli Kryształo-wej w kampusie uczelni przy ul. Nowoursynowskiej 166.

Anders w Iluzjonie16 września o godz. 19.00 zapraszamy w kinie Iluzjon odbędzie się

pokaz filmu fabularnego „Wielka droga” (1946, prod. Włochy/Polska) w reż. Michała Waszyńskiego. Po pokazie spotkanie z Anną Marią Anders, córką generała Władysława Andersa, bohatera filmu, oraz Ireny Renaty Bogdańskiej, głównej aktorki. Spotkanie poprowadzi Roman Dziewoński.

VagabundusUrsynowski Klub Turystyki Rowerowej zaprasza na wycieczki: - 14.09.

z Ciechanowa do Warszawy (ok. 100 km). Wyjazd pociągiem KM 901 z Warszawy Zachodniej o godzinie 07:29. Zbiórka na stacji Ciechanów Prze-mysłowy po przyjeździe pociągu. Prowadzi: Władysław Porczyk (e-mail: [email protected]); - 15.09. do Puszczy Bolimowskiej (ok. 46 km, w większo-ści dukty leśne). W programie zwiedzanie Żyrardowa. Wyjazd poc. KM 101 z W-wy Śródm. o 07:24. Zbiórka na stacji kolejowej Żyrardów po przyjeź-dzie pociągu. Prowadzi: Jan Puchlerski (e-mail: [email protected])

Page 3: Południe głos mokotowa nr 26 z 12 września 2013

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 3Rozmowy o Warszawie

Prezydentem byćBogdan Żmijewski

Ktoś zadał mi pytanie jako by-łemu radnemu kilku kadencji, czy chciałbym zostać prezydentem Warszawy. Zastanawiając się nad odpowiedzią doszedłem do wnio-sku, że gdybym nim został, byłbym najbardziej znienawidzonym wło-darzem naszego miasta. Nie będę więc ryzykował wiecznego potę-pienia za to, co chciałbym w tym mieście zrobić lub za to, co bym lipnie naobiecywał wyborcom.

Aby zostać Prezydentem mu-siałbym też umieć łgać, obiecując co się da i każdemu. Elitom kasę na kulturę i sztukę, przedsiębior-com udogodnienia w działalno-ści, masom igrzyska i darmowe zupki, koncernom medialnym bil-lboardowe żniwa i miejskie ogło-szenia w ich gazetach, wszystkim tanie bilety komunikacji, niskie opłaty i podatki itp. itd. Nawet gruszki na wierzbie. Za te obie-canki-cacanki smażyłbym się po-tem w piekle, a upałów nie lubię. A jak bym już został prezyden-tem, to musiałbym rozstrzygnąć, czy coś zrobić dla miasta, by być zapamiętanym niezależnie od oceny mych pomysłów, czy tyl-ko pławić się w urokach władzy i myśleć, jak ją utrzymać.

Pragnąc jednak tworzyć nowo-czesne miasto wprowadziłbym zasadę, że nie ma darmochy, roz-dawnictwa i że jedni nie mogą żyć kosztem drugich, a opieka należa-łaby się tylko naprawdę potrzebu-jącym. Obawiam się, że chcąc tak robić zostałbym odwołany w refe-rendum przed końcem kadencji.

Podniósłbym 3-4-krotnie opła-ty za parkowanie w centrum, szczególnie dłuższe niż 30 minut.

Rozszerzyłbym strefę parkowa-nia płatnego. Kto nie miałby wła-snego miejsca parkingowego, nie mógłby zarejestrować samocho-du. Wszystko po to, by ograniczyć ilość samochodów pakujących się do centrum i by zaczęło się opłacać budować parkingi wie-lopoziomowe, w tym podziemne. Zarobione pieniądze przeznaczył-bym na komunikację publiczną. Wprowadziłbym system biletowy komunikacji publicznej oparty na zasadzie, że dłuższa droga dojaz-du, to większa opłata za bilet, bo i koszt większy. Dotację biletową zmniejszyłbym z 70 % do 50 %.

Ustanowiłbym system opłat adiacenckich, tj. opłatę od wzro-stu wartości gruntu w związku z nową infrastrukturą wybudo-waną przy udziale środków miej-skich, szczególnie dróg, kanalizacji i wodociągów. Pozyskane środki przeznaczyłbym na uzbrajanie kolejnych terenów pod zabudowę. Nie widzę powodu, by na wzroście wartości gruntów po ich uzbroje-niu zarabiali tylko ich właściciele.

Dążyłbym do zmiany systemu podatków od nieruchomości. Nie widzę powodu, by podatek od gruntu i lokalu np. róg Marszał-kowskiej i Al. Jerozolimskich był taki sam, jak tam, gdzie nie ma drogi, infrastruktury i wrony za-wracają. Jestem natomiast prze-ciwny podatkowi katastralnemu, rozumianemu jako podatek od wartości nieruchomości w kontek-ście standardu zabudowy. Poda-

tek winien zależeć od lokalizacji, tj. czy nieruchomość jest w cen-trum, czy na peryferiach, z uwagi na jej skomunikowanie. Powinien być także zależny od tego, czy nie-ruchomość ma dostęp do mediów, drogi, chodnika, oświetlenia ulicy. Dochody z tego podatku byłyby przeznaczone na budowę infra-struktury celem wyrównywania poziomu życia mieszkańców pod względem dostępu do udogod-nień cywilizacyjnych.

Wprowadziłbym opłaty za od-prowadzanie wód deszczowych do kanalizacji miejskiej i melioracji. Nie widzę powodu, by ta usługa była darmowa, jak obecnie. Pozy-skane środki zużyłbym na budowę i modernizację systemów gospo-darki wodami deszczowymi oraz wzmocnienie wałów przeciwpo-wodziowych. Obniżałbym podat-ki od tych nieruchomości, które byłyby wyposażone w systemy retencji i rozsączania wód opado-wych na terenie własnym, bo jest to rozwiązanie proekologiczne.

Nie budowałbym, jak bywało w przeszłości, eleganckich miesz-kań komunalnych, zwłaszcza w rejonach centralnych, tam, gdzie grunty są drogie, tylko na obrzeżach. Kupowałbym je też od developerów będących na musiku. Cenne grunty bym sprzedawał, a środki przeznaczył-bym na budownictwo komunalne i odszkodowania dla byłych wła-ścicieli pokrzywdzonych dekre-tem Bieruta. Właścicielom tym oferowałbym grunty zamienne zamiast odszkodowań, ale naj-pierw musiałbym doprowadzić do zmiany ustawy o podatku VAT, by miasto nie musiało płacić VAT od gruntów zamiennych, w tym za grunty wywłaszczane pod drogi. Przymusowo wykwatero-wywałbym lokatorów ze zniszczo-nych kamienic komunalnych do innych mieszkań komunalnych. Wartościowe kamienice bez rosz-czeń sprzedawałbym na prze-targach. Pozostałe bym remon-tował, tworząc zasób mieszkań komunalnych do zamian. Bzdurą są generalne remonty zamieszka-łych budynków. Zaprzestałbym sprzedaży mieszkań komunalnych z bonifikatą. Nie widzę powodów dla czynienia takich prezentów.

Dążyłbym do podniesienia czynszów za mieszkania komu-nalne co najmniej do poziomu kosztów amortyzacji, przewidując ulgi socjalne dla rzeczywiście po-trzebujących. Wtedy by się okaza-ło, że szereg lokatorów chciałoby zamienić mieszkania na mniejsze. Dziś bywa, że jedni nie mają warunków do życia, a inni mają zbyt duże mieszkania komunalne w stosunku do realnych potrzeb, bo ich to wiele nie kosztuje. Cza-sem je podnajmują.

Zlikwidowałbym część ogród-ków działkowych. Część zamienił na parki, a część bym sprzedał pod zabudowę, by mieć środki na tworzenie parków i przeniesienie ogródków na peryferia miasta.

Zlikwidowałbym uwłaszczanie na gruntach miejskich za darmo. Umożliwiłbym zmianę użytkowa-nia wieczystego na własność po promocyjnej cenie. Zmniejszył-bym o 70 % stawki opłat za użyt-

kowanie wieczyste na cele sportu i rekreacji. Obecnie wynoszą one 1 % wartości gruntu, czyli jak dla zabudowy mieszkaniowej, mimo że są to głównie tereny zielone. Renegocjowałbym umowę dzier-żawy z klubem Legia, który pła-ci obecnie tylko 0,2 % wartości gruntu i stadionu rocznie.

Ograniczyłbym listę obiek-tów wpisanych do ewidencji zabytków do tych, które mają rzeczywiste wartości kulturowe, a jednocześnie zwolniłbym te obiekty zabytkowe z podatku od nieruchomości i udzielałbym do-tacji na ich remonty. Skoro to jest dobro narodowe, to nie można

obciążać obowiązkiem ich utrzy-mania tylko właścicieli.

Władze nie mają dziś pienię-dzy na szereg inwestycji z uwagi na zadłużenie budżetu Warszawy. Zamiast więc wydawać na bu-dowę takich obiektów komunal-nych, jak szkoły czy przedszkola, zlecałbym ich budowę firmom, od których bym je leasingował lub wynajmował. Sprzedałbym też część obiektów komunalnych inwestorom, podpisując z nimi umowy najmu lub leasingu tych obiektów wraz z kosztami obsłu-gi techniczno-administracyjnej. Nie widzę powodu, by dyrektorzy szkół zajmowali się np. papierem

toaletowym i malowaniem ścian. Oni mają pilnować spraw nauki dzieci. Podobnie rzecz dotyczy przedszkoli, żłobków itp.

Dążyłbym do zmiany szeregu przepisów, np. dotyczących opła-ty z tytułu renty planistycznej, tj. wzrostu wartości gruntów skut-kiem uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania prze-strzennego. Dziś ta renta formal-nie funkcjonuje 5 lat od uchwa-lenia planu, a praktycznie nie funkcjonuje. Ponadto jest nieegze-kwowalna. Takie są wyroki sądów. Pozyskane środki przeznaczyłbym na odszkodowania za grunty prze-znaczone pod drogi publiczne i za

inne nieruchomości przeznaczone w planach pod cele publiczne. Bo nie może być tak, że jedni mają żyć kosztem drugich.

Mam podobnych pomysłów jeszcze więcej, ale obawiam się, że im więcej ich wypiszę, tym bardziej będę znienawidzony. Więc kończę, chcąc ratować ży-cie. Jeśli jednak uzyskam wspar-cie od podobnie myślących czytelników, będę kontynuował temat. Liczę też na Państwa po-mysły, co i jak by tu jeszcze zro-bić, by nie popsuć naszego mia-sta. Może jakiś prezydent będzie na tyle odważny, że część z nich wykorzysta.

Page 4: Południe głos mokotowa nr 26 z 12 września 2013

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl4

POŁUDNIE na Twitter

https://twitter.com/ PoludnieGazeta

„Od wielu lat borykałam się z bólem biodra. Po zabiegach w Fizjo Med Poland moje proble-my ustąpiły”. - Franciszka l. 77

„Po urazie kręgosłupa groziła mi operacja jednak lekarz skie-rował mnie na rehabilitację. Tak trafiłem do pana Krzyszto-fa Narosza. Dzięki niemu i jego zespołowi nie byłem operowany i żyję bez bólu”. - Leszek l. 43

„Jestem chirurgiem i wiele go-dzin spędzam każdego dnia pochylony nad stołem opera-cyjnym. Kiedy moje problemy z kręgosłupem praktycznie unie-możliwiły mi pracę polecono mi specjalistów z Fizjo Medu. Po rehabilitacji znów mogę normalnie funkcjonować - Dzię-kuję”. Jan l. 59

Rozmawiamy z Panem Krzysz-tofem Naroszem, fizjotera-peutą, szefem zespołu tera-peutycznego firmy Fizjo Med Poland.

- Panie Krzysztofie, to tylko kil-ka z wielu pozytywnych opinii, na Państwa temat. - Jest nam bardzo miło. Firma istnieje od 15 lat w, tym okresie pomogliśmy kilku tysiącom osób. Wielu pacjentów do dziś poleca nas swoim bliskim i znajomym.

- Z jakimi problemami nasi czy-telnicy mogą zwrócić się do Państwa?

- z bólem kręgosłupa, dyskopatią, przepuklinami- z bólami stawów, kolan, bioder barku- z nerwobólami- rwą kulszową i ramienną- zespołem cieśni nadgarstka- zawrotami i bólami głowy

W dniach od 16 do 20 wrze-śnia prowadzimy konsultacje pacjentów. Liczba miejsc ograni-czona. Obowiązuje telefoniczna rejestracja wizyt!

Przełom w leczeniu kręgosłupa i stawów

Mokotów, ul. Różana 51

ul. Różana 51 (Mokotów), tel. 22 498 18 55ul. Tkaczy 13 (Bemowo-Jelonki) tel. 22 666 05 77

www.terapia-manualna.com

Krzysztof NaroszFizjo Med Poland

ul. Różana 51tel. 22 498-18-55

Centralny Szpital Kliniczny MSW w Warszawie przy ul Wo-łoskiej 137 na podstawie umo-wy z Ministerstwem Zdrowia realizuje Program profilaktyki raka jelita grubego. W ramach

realizacji Programu można wy-konać bezpłatne badanie kolo-noskopowe.

Kolonoskopia – badanie en-doskopowe jelita grubego po-zwala na wykrycie zmian we wczesnej fazie rozwoju. Daje szansę skutecznego leczenia i zapobiegania poprzez wykry-

wanie i usuwanie polipów jelita grubego.

W programie mogą uczest-niczyć: Wszystkie osoby od 50 do 65 roku życia bez objawów raka jelita grubego; Osoby od

40 roku życia, bez objawów raka jelita grubego, które mają w rodzinie przynajmniej jedne-go krewnego pierwszego stop-nia (rodzice, rodzeństwo, dzieci) z rozpoznaniem raka jelita gru-bego; Osoby w wieku 25–65 lat pochodzące z rodziny HNPCC lub FAP. W tym przypadku ko-

nieczne jest skierowanie z Po-radni Genetycznej.

Miejscem realizacji badań: Pracownia Endoskopii CSK MSW w Warszawie przy ul Wołoskiej 137, I piętro, blok B, wejście

z parteru od ul Wołoskiej przy RTG, gabinet 10.

Zapisy do programu: Osobi-ście, w godzinach 8.30–14.30, badania wykonywane są od go-dziny 15.00. Dodatkowe infor-macje można uzyskać telefonu-jąc: 22 508 14 15, 22 508 16 01 w godzinach 8.30–14.30.

Bezpłatne, krótkie terminy

Badania kolonoskopowe

- Pewną panią tak zabolało, że nie była w stanie schylić się, żeby zawiązać sobie but. Co ona ma zrobić?

- W pierwszej kolejności powin-na zgłosić się do doświadczone-go fizjoterapeuty, który określi przyczynę dolegliwości i spróbuje pomóc lub jeśli problem jest po-ważny skieruje pacjenta do leka-rza bądź na dodatkowe badania diagnostyczne.

- A jak się wychodzi z tych problemów?

- Fizjoterapeuta w trakcie pierwszej wizyty przeprowadza szczegółowy wywiad, kolejnym krokiem jest badanie, które ma ocenić przyczynę oraz ska-lę problemu. Odpowiedzialny fizjoterapeuta powinien umieć określić, czy z danym pacjen-tem może pracować. Czy to jest pacjent, którym może się zająć. Podam przykład: Przychodzi pa-cjent, który odczuwa ból dajmy na to w okolicy lędźwiowej krę-gosłupa. Czasem zdarza się, że odczuwamy ból np. z narządów wewnętrznych rzutowany do krę-gosłupa i podczas pierwszej kon-sultacji trzeba umieć wychwycić te dolegliwości, żeby nie zacząć leczyć pacjenta, któremu nie je-steśmy w stanie pomóc, bądź nawet możemy nieodpowiednimi działaniami zaszkodzić. Takiego pacjenta trzeba natychmiast skie-rować na dodatkową diagnosty-kę i do specjalisty, który jest mu w stanie pomóc. Natomiast jeśli dolegliwość pochodzi rzeczywiście z narządu ruchu, to fizjoterapeu-ta jest w stanie określić przyczynę i strukturę, która wywołuje daną dolegliwość, a następnie zacząć ją leczyć. Najważniejsze jest zdro-wie pacjenta, który obdarzył nas swoim zaufaniem.

- Na czym polega leczenie?- Dla pacjenta najważniejsze

jest to, żeby pozbyć się bólu.

Wiadomo, nikt nie chce cier-pieć. Natomiast ból jest obja-wem określonej dysfunkcji. Więc należy usunąć bądź złagodzić przyczynę. Gdy przyczyna do-legliwości zostanie usunięta, to ból zostaje wyłączony auto-matycznie. Takie postępowanie przynosi długofalowe efekty. Następnie musi zostać wdrożony protokół profilaktyczny. To jest bardzo ważne ze względu na to, że pacjent często sam produkuje pewne dolegliwości.

- Protokół profilaktyczny to może być termin niezrozumiały dla czytelnika niespecjalisty. Fizjoterapeuta wykonuje okre-ślone działania na ciele pacjen-ta, a czy potem przepisuje pa-cjentowi zadanie domowe?

- Tak, jak wspomniałem wcze-śniej rolą fizjoterapeuty jest usu-nięcie przyczyny dolegliwości. Musimy skoncentrować się na tym, która struktura wywołuje ból i dobrać optymalny sposób postępowania leczniczego. Ina-czej bowiem leczymy proble-my mięśniowe czy więzadłowe, a inaczej stawowe, jeszcze ina-czej problemy pochodzenia ner-wowego, jak rwa kulszowa czy zespół cieśni nadgarstka. Do tego celu wykorzystujemy sze-reg bardzo skutecznych technik manualnych: mobilizacji stawów, manipulacji, relaksacji mięśni więzadeł czy powięzi. Terapia manualna to rozległa dziedzina wiedzy umożliwiająca diagnosty-kę i leczenie problemów narządu ruchu. Przez pacjentów często kojarzona jest mylnie z masa-żem. W ten sposób pomagam pacjentom cierpiącym z powodu bólu kręgosłupa, stawów kola-nowych biodrowych czy barku, najczęściej jednak są to proble-my złożone, trwające od kilku tygodni czasem nawet miesięcy czy lat. Dlatego ważne jest, aby

pacjent nie czekał na rozpoczę-cie leczenia.

- Jakie zadania domowe fizjoterapeuta zadaje pacjen-towi?

Jeśli myślimy o tym, aby nie nastąpiły nawroty bólu, to pa-cjent powinien uzyskać informa-cje na temat higieny ruchu, na temat prawidłowych zachowań w ciągu dnia. Zazwyczaj odnosi się to do najprostszych czynności, jak sposób ubierania się, rozbiera-nia, wstawania i kładzenia się na łóżko. Wykonywania czynności dnia codziennego typu odkurza-nie, sprzątanie. Zadbanie o pra-widłową pozycję w pracy.

- A zatem jest to profilak-tyka, która chroni pacjentów przed bólami...

- Tak. Kolejną sprawą są odpo-wiednie ćwiczenia, które pacjent może, a nawet powinien samo-dzielnie wykonywać w domu po zakończeniu leczenia. Ćwiczenia trzeba indywidualnie dobrać do potrzeb pacjenta. Bardzo ważne jest indywidualne podejście.

- Potrzebna jest więc współ-praca pacjenta z fizjoterapeutą.

- To bardzo ważny element te-rapii.

- Gdy pacjent nie skorzysta z tych podpowiedzi, to pańska praca może pójść na marne.

- Na pewno. Jeśli pacjent wróci do swoich starych nawyków ru-chowych, nieprawidłowej pozycji w pracy itp., dolegliwości powró-cą. To tylko kwestia czasu. Załóż-my, przychodzi pani pracująca w dziale obsługi klienta i mówi, że boli ją szyja. Okazuje się w roz-mowie że komputer w pracy ma ustawiony po swojej lewej stro-nie, a do klienta odwraca głowę w przeciwna stronę i tak wielo-krotnie w ciągu dnia. Pomogę jej pozbyć się bólu, ale jeśli nie zmie-ni pozycji w pracy to dolegliwości będą wracać.

- Od jak dawna jest pan fizjo-terapeutą?

- Od 1997 roku.- Gdzie się Pan uczył?- W zawodach medycznych ni-

gdy nie można zakończyć nauki. Znajomość z terapią manualną rozpocząłem od szkoły niemiec-kiej i cyklu szkoleń prowadzonych przez Haiko Dahla, niemieckiego instruktora terapii manualnej. Przez trzy lata byłem studentem Sutherland College of Osteopa-thic Medicine w Brukseli. Poza tym ukończyłem w Polsce szereg kursów doskonalących, związa-nych z terapią manualną. Nadal pogłębiam swoją wiedzę i umie-jętności na sympozjach nauko-wych

- Czy jeśli coś nam dolega, to czy leczenie można to odłożyć?

- Organizm daje nam sygnały. Początkowo mogą być nieznacz-ne. Nie należy ich bagatelizować. Zasada „samo przyszło to i samo przejdzie” zazwyczaj prowadzi do narastania problemów. Jeśli poja-wiają się jakiekolwiek problemy zdrowotne, nie zwlekajmy z wizy-tą u specjalisty. W końcu chodzi o Państwa zdrowie.

Nikt nie chce cierpiećZ Krzysztofem Naroszem, fizjoterapeutą, rozmawia Andrzej Rogiński

POŁUDNIE na Facebook

http://www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

ciąg dalszy ze strony 1Rok wcześniej wydano

15,6 mln zł. Kilkanaście razy mniej niż na Ursynowie. Dodam, że wypełnianie zadań z zakresu upowszechniania kultury realizo-wane jest głównie poprzez dzia-łalność placówek stacjonarnych, a nie poprzez festyny itp.

W grudniu 2012 r. Rada War-szawy ścięła środki finansowe na kulturę dla Ursynowa. Radni tłumaczyli to kilkoma względami. Po pierwsze Ursynów zaplanował deficyt w oświacie w wysokości 17,5 mln zł. Po drugie łączne wydatki na kulturę i promocję by wzrosły. Uważali oni ponad-to, że środki finansowe powinny trafiać do domów kultury, a nie na imprezy promujące osobę bur-mistrza Piotra Guziała. - Podnie-sienie ręki na działalność kultural-ną dzielnicy jest błędem. Ścięcie 900 tys. zł uderzy w placówki spółdzielcze. To nie jest uderzenie w burmistrza, lecz w mieszkańców – ripostował wówczas Piotr Guział.

Poniżej przedstawiam Czytelni-kom „Południa” liczbę złotówek, które w 2012 r. trafiły do spół-dzielczych domów kultury, oraz kwoty, które trafiają w 2013 r.

Dom Kultury „Stokłosy” w 2012 r. otrzymał z ursynowskie-go urzędu dzielnicy 150 534,36 zł. W 2013 r. ma podpisane umo-wy dotacyjne w wysokości 142 484,65 zł. 8 tys. zł różnicy to niewiele w skali dzielnicy, ale dużo w odniesieniu do jednej

z czterech największych placówek Ursynowa. Ten dom kultury jest moim zdaniem wyraźnie dyskry-minowany.

Dom Sztuki SMB „Jary” wraz z filiami w 2012 r. otrzymał 327 728,98 zł brutto, a od stycz-nia do końca sierpnia 2013 r. uzyskał 166 737,99 zł brutto. Można zatem przypuszczać, że kwota tegorocznej dotacji wyniesie ok. 250 tys. zł.

Dom Kultury „Imielin” 334,7 tys. zł w 2012 r. Wykona-nie w pierwszym półroczu br. wy-niosło 132 tys. zł, ale podpisane umowy do końca 2013 r. przewi-dują 245 tys. zł netto.

Galeria Działań otrzymała 27,6 tys. zł w ub.r. a w pierwszych sześciu miesiącach br. uzyskała 9,4 tys. zł. Dotychczasowy po-ziom finansowania wskazuje, że dla Galerii przypadnie najwyżej ok. 18,8 tys. zł. Zawyżyłem ten rachunek, bo przecież w lipcu i w sierpniu dotacji raczej nie ma.

Natoliński Ośrodek Kultury w 2012 r. uzyskał 407 080,20 zł dotacji. Na rok bieżący są podpi-sane umowy na 253 441 zł. Być może dojdzie jeszcze 14 tys. zł, gdy zostanie zaakceptowana do-datkowa oferta.

Podsumujmy: Spółdzielcze domy kultury w 2012 r. otrzyma-ły brutto łącznie 1,327 mln zł. W 2013 r. otrzymają 965,7 tys. zł brutto. A zatem jest mniej o ok. 361 tys. zł.

dokończenie na stronie 8

Samorząd ogrywa mieszkańców

Page 5: Południe głos mokotowa nr 26 z 12 września 2013

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 5

O G Ł O S Z E N I E

Anna Krzesińska

- Jak mamy się uczyć, gdy wokół stukają młotki – pytają uczniowie Zespołu Szkół nr 28 przeniesionego z Mokotowa na Żoliborz. Uczniowie narzekają, a rodzice złożyli skargę.

Decyzją Rady Mokotowa z dniem 1 września placówka, która do tej pory miała swoją sie-dzibę przy ulicy Żywnego 25 na Mokotowie, została przeniesiona do Zespołu Szkół Elektronicznych i Licealnych przy ulicy gen. Za-jączka 7 na Żoliborzu.

Przypomnijmy, że na łamach „Południa” pisaliśmy o zebraniu, które odbyło się w lutym br. w sta-rej siedzibie Zespołu Szkół nr 28. Rodzice protestowali, a Krzysztof Skolimowski, zastępca burmi-strza Mokotowa przekonywał, że w nowej placówce młodzież bę-dzie miała do wyboru szerszą ofertę edukacyjną oraz lepsze wyposażenie sal zajęciowych.

Tymczasem w tej chwili trudno mówić o wysokiej jakości oferty edukacyjnej. - Ta sytuacja to po prostu jakaś katastrofa. Na począt-ku słyszeliśmy nie tylko odgłosy narzędzi robotników, ale także ich muzykę. Teraz jest trochę ciszej, ale trudno się skupić, gdy wokół stukają młotki i panuje remontowy harmider - podkreślają uczniowie.

Krzysztof Bugla, burmistrz Żo-liborza w rozmowie z reporterką gazety „Południe” powiedział, że jest mu przykro z powodu zaist-niałej sytuacji. Podkreślił też, że na bieżąco kontroluje to, co dzieje się w szkole, nauczyciele i ucznio-wie mają zapewnione sale lekcyj-ne, a remont nie potrwa dłużej niż do połowy miesiąca. - Nie udał nam się pierwszy przetarg, bo nikt się nie zgłosił, w związku z tym zwycięzca drugiego prze-targu rozpoczął pracę około 20 sierpnia. Pół żartem powiem, że nasz błąd mógł polegać na tym, że te pomieszczenia organizowa-ne dla Zespołu Szkół z Żywnego są przygotowane w standardzie o wiele lepszym niż pomieszcze-nia, którymi dysponuje ZSEiL. Mogliśmy zapewnić uczniom ta-kie sale, jakie już tam były. Robi-my jednak remont polegający na wymianie praktycznie wszystkie-go poza oknami, a więc drzwi, in-stalacji elektrycznych i posadzek – wyjaśnia burmistrz.

Sale będą wprawdzie odno-wione, ale na pewno nie będzie ich więcej. Do dyspozycji Zespo-łu Szkół nr 28 będzie tylko sie-dem pomieszczeń, podczas gdy w poprzedniej siedzibie mieli ich siedemnaście. Na pytanie repor-tera „Południa”, czy to zaspokoi potrzeby szkoły, dyrektor Zespo-łu Szkół nr 28 Luiza Tkacz wzru-sza ramionami. - No właśnie nie bardzo, ale będziemy sobie jakoś radzić. Proszę przyjść za trzy ty-godnie, to powiem pani jak funk-cjonujemy – stwierdza.

Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że ze względu na prowa-dzone prace remontowe majątek szkoły, znajduje się w… basenie. Roman Górski, zastępca dyrekto-ra Zespołu Szkół nr 28 i nauczy-ciel historii próbuje żartować, że skoro ich przenosiny zbiegły się

z rocznicą rozpoczęcia wojny, to majątek szkoły został schowany w basenie, jakby przed wkrocze-niem obcych wojsk i rozpoczę-

ciem okupacji. Tak naprawdę ni-komu nie jest jednak do śmiechu.

- Jest to naprawdę przykry wi-dok, oglądać szkołę w kartonach – podkreśla dyrektor Zespołu Szkół nr 28. - Wiem tylko jedno - skoro w tej szkole już od daw-na basen jest pusty, bo jest sta-ry i zniszczony, to równie dobrze moglibyśmy otrzymać decyzję, że mamy się do niego wprowadzić w lipcu. Mielibyśmy wtedy czas na spokojne zwiezienie całego sprzętu i sensowne jego rozłoże-nie. Tymczasem okazało się, że na przeprowadzkę mieliśmy tylko kilka dni.

Ze względu na panujący cha-os niektórzy uczniowie zamiast na lekcji spędzają czas w nie-czynnym basenie, szukając po-trzebnych pomocy naukowych. - Mamy wrażenie, że nikt nie myśli o bezpieczeństwie, ale po prostu „żeby jakoś to było”. Jednemu z robotników spadła na głowę sza-fa, na szczęście nic się nie stało. Ponadto, aby dostać się do środka basenu, trzeba zejść po chwiej-nych drabinkach albo skakać na stół i pudła. Jest tu tyle rzeczy, że chodzimy po krawędzi basenu, a co będzie jeżeli ktoś spadnie? – denerwują się uczniowie.

Wskazują też na straty i oba-wiają się o sprzęt, m.in. o dyski twarde. Podkreślają, że choć re-mont potrwa dwa tygodnie, to na tym nie skończy się ich udręka. Kolejne tygodnie spędzą w ba-senie, pomagając nauczycielom uporządkować szkolny dobytek. Innym problemem jest aklimaty-zacja w nowym miejscu, bo pra-wie nikogo w tej szkole nie znają i -jak podkreślają - jest im tam po prostu „głupio”. Kilku uczniów już wycofało swoje dokumenty i przeniosło się do innych szkół.

Czy nie byłoby sensowniej, żeby szkoła nie przenosiła się na czas remontu, ale została w swo-jej starej siedzibie? Pani dyrektor przyznaje, że sugerowała takie rozwiązanie, ale nie zostało ono zaakceptowane. Do budynku przy Żywnego zostanie przeniesione śródmiejskie Gimnazjum nr 42.

Przeprowadzka planowana jest jednak dopiero za rok. Tymcza-sem, jak udało się dowiedzieć ga-zecie „Południe”, rodzice uczniów

złożyli skargę w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym z powo-du niezgodności przenosin z pro-cedurami. Do tematu wrócimy.

Szkoła legła w basenie12 września (czwartek) godz. 19.30 w rocznicę bitwy

na dziedzińcu Muzeum Pałacu w Wilanowie, widowisko historycz-ne w wykonaniu Zespołu Repre-zentacyjnego Wojska Polskiego „Sobieściada czyli Venus z Mar-sem przymierze zwycięskie (w hoł-dzie Wiktorii Wiedeńskiej 1683)”.

13 września (piątek) godz. 17.00 rozpoczęcie III

Fiesty Balonowej o puchar Bur-mistrza i pierwsze loty balonowe; godz. 19.00 dziedziniec Muzeum Pałacu w Wilanowie „Wiedeńska Gala” – widowisko operetkowe przygotowane przez artystów Te-atru Muzycznego z Łodzi.

14 września (sobota)godz. 06.30 i godz. 17:00

- dwa loty w ramach III Fiesty Balonowej w Wilanowie (zawody ekip baloniarskich nad Wilano-wem); w godz. 10.00 – 18.00 na Polach Wilanowskich prezentacja wybranego sprzętu i uzbroje-nia oraz wyposażenia żołnierzy Wojsk Lądowych, w tym m.in. wyposażenie i sprzęt drużyny zmotoryzowanej, KTO Rosomak,

wóz dowodzenia, inżynieryjny tor przeszkód; godz. 10.00 – 13.00 na terenie Przedszkola nr 416 przy ul. Sytej festyn „Ze zdrowiem i bezpieczeństwem w przyjaźni”; godz. 12.00 na Plaży Wilanów – przedstawienie dla dzieci „Pan Toti i czarodziejski grzebień”; godz. 19.30 dziedziniec Muzeum Pałacu w Wilanowie koncert or-kiestry Filharmonii Zabrzańskiej z udziałem gwiazd sceny operowej.

15 września godz. 12.00 na Plaży Wilanów

przedstawienie dla dzieci „Opo-wieści Wagantów”; godz. 14.00 na dziedzińcu Muzeum Pałacu w Wilanowie – pokaz musztry paradnej Kompanii Reprezenta-cyjnej Wojska Polskiego; godz. 18.00 na dziedzińcu Muzeum Plakatu koncert jazzowy. Wystąpi Radek Nowicki Trio; godz. 20.30 na dziedzińcu Muzeum Pałacu w Wilanowie mapping na fasa-dzie Muzeum Pałacu „Wielka Bitwa Wiedeńska”. Na zakończe-nie pokaz sztucznych ogni z bu-dynku ratusza w budowie przy Plaży Wilanów.

Święto Wilanowa

Page 6: Południe głos mokotowa nr 26 z 12 września 2013

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl6

Centralny Szpital Kliniczny MSWiA

ul. Wołoska 137

Nik Ola Jarczyńska Joanna Żbik

Karol Goździk Franek LasotaKarolek Ziółkowski

Błażej Dominiczak

Joanna RogowskaWojtek Święszkowski

Franio Kamiński Zuzia MicunMaksymilian Wojniak

Zdjęcia wykonał Borys Kozielski. Kontakt w sprawie publikacji: [email protected]. telefon 602 218 851.

Lena Migdal

Kasandra Amroziak Kamil Bogusławski

Zosia Grązka

dokończenie ze strony 1

Manifestacje 11 września stan na godz. 14.30:

przedstawiciele Biura Bezpieczeń-stwa i Zarządzania Kryzysowego delegowani na manifestacje kilku-krotnie upomnieli przewodniczą-cych zgromadzeń o zakazie zapa-lania materiałów pirotechnicznych. Wieczorem przed Sejmem zapłonę-ła opona.

Modlin wznawia funkcjonowanie

Ryanair, ultratania linia lot-nicza 10 września potwierdziła, że przenosi wszystkie swoje loty do / z Warszawy z portu lotni-czego Warszawa Chopin z po-wrotem na lotnisko w Modlinie od poniedziałku 30 września, w następstwie zakończenia re-montu drogi startowej w Modlinie i zawarcia nowej dziesięcioletniej umowy handlowej z lotniskiem Warszawa Modlin. Piotr Okienczyc, prezes Zarządu Spółki Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin Sp. z o. o. poinformował, że czas przestoju operacyjnego lotnisko wykorzystało na modernizację, nowe inwestycje oraz podniesie poziomu obsługi pasażerów: za-kończone zostały testy do kat. I systemu ILS, który zgodnie z har-monogramem rozpocznie działal-ność operacyjną 19 września br., wybudowany został dodatkowy parking długoterminowy na 550 miejsc, zamontowana i uruchomio-na została klimatyzacja w termi-nalu, wybudowane zadaszenie nad ścieżkami przy płycie postojowej.

Czytelnia Naukowa nr XIV, ul. Lachmana 512.09. godz. 19.00 - prof. Andrzej Karpiński „Wielkie odkrycia geograficzne od antyku po XX wiek i ich następstwo. Starożytność: Egipt, Grecja, Rzym, Fenicjanie”; 17.09. godz. 19.00 - Andrzej Kochanowski „Mało znane epizody z historii Warszawy. Warszawska stołeczność 1611”

Dom Sztuki, ul. Wiolinowa 14 15.09. godz. 18.00 - pokaz filmu dokumentalnego „Pola Negri – w kinie życie jest snem”; Galeria: wystawa malarstwa Hanny Rozpary „WWII”

Iluzjon, ul. Narbutta 50aStolica: 12.09. godz. 18.00 - „Więcej niż miód”; godz. 20.00 - „PKF” / „Co nas kręci, co nas podnieca”; 13.09. godz. 18.00 - „Manhattan”; godz. 20.00 - „PKF” / „Szpital Przemienienia”; 14.09. godz. 14.30 - „W kręgu miłości”; godz. 16.30 - „Krew kondora”; godz. 18.15 - „Wycieczka w kosmos” / „Przekładaniec” / „Pro-fesor Zazul”; godz. 19.45 - „PKF” / „Kongres“; 15.09. godz. 13.30 - „Miasto Boga”; godz. 16.15 - PKF / „Solaris” (Tarkowski); godz. 19.30 - „Kongres”; 16.09. godz. 17.00 - „Zasady domina”; godz. 19.00 - „Wielka droga”; 17.09. godz. 18.00 - „Być albo nie być”; godz. 20.00 - „PKF” / „Zaczęło się w Polsce”; Mała czarna: 12.09. godz. 17.45 - „Taka była Oklahoma”; godz. 20.00 - „Solaris” (Sodenbergh); 13.09. godz. 18.00 - „Więcej niż miód”; godz. 20.00 - „Gwiazda piołun”; 14.09. godz. 12.45 - „Charlie Brown i jego kompania”; godz. 14.30 - „Zielona ściana”; godz. 17.00 - „Wyrok w Norymberdze”; godz. 20.30 - „Blue Jasmine”; 15.09. godz. 12.45 - „Muminki w pogoni za kometą”; godz. 14.30 - „Modlitwa już nie wystarcza”; godz. 16.15 - „Ikaria XB 1”; godz. 18.00 - „Klątwa skorpiona”; godz. 20.00 - „Przo-dem do przodu... Sławomir Mrożek” / „Rondo” / „Kalosze szczęścia”; 16.09. godz. 18.00 - „Melinda i Melinda”; godz. 20.00 - „Opowieści niemoralne”; 17.09. godz. 18.00 - „Ucieczka w kajdanach”; godz. 20.00 - „Słodki drań”; 18.09. godz. 18.00 - „Purpurowa róża z Kairu”; godz. 19.45 - „Solaris” (Tarkowski)

Królikarnia, ul. Puławska 113ado 24.10. wystawa „Najlepsze Przetwory”.

NOK, ul. Na Uboczu 314.09. godz. 18.00 - piosenki Charlesa Aznavoura śpiewa Robert Kudelski; 15.09. godz. 19.00 - Teatr Kontrapunkt: Robert Brutter „Kantata na cztery skrzydła”

Dom Kultury Stokłosy, ul. Lachmana 5Do 15.09. wystawa ceramiki artystycznej uczniów i przyjaciół Pracowni Czary.

Muzeum Pałac w WilanowieTegoroczne obchody Święta Wilanowa trwają do 15 września. Codziennie w godz. 12-17 w rejonie ulic Klimczaka, Przyczółkowej i Branickiego można zwie-dzić historyczny obóz wojskowy króla Jana III; dziedziniec pałacu: 12.09. godz. 19.30 - widowisko historyczne w wykonaniu Zespołu Reprezentacyjnego WP; 13.09. godz. 19.00- Teatr Muzyczny z Łodzi: koncert „Muzyczny Wiedeń”; 14.09. godz. 20.00 - orkiestra Filharmonii Zabrzańskiej: Carl Orff „Carmina burana”; 15.09. godz. 14.00 - musztra paradna WP; godz. 18.30. - pokaz mody; godz. 19.00 - mapping na fasadzie pałacu. Na wszystkie te imprezy wstęp wolny.

Zasłużonym dla Warszawy może się już tytułować Park Kultury w Powsinie. To jedna z niewielu jednostek budżetowych miasta, która otrzymała to wy-różnienie. Z rąk wiceprezydenta Warszawy Jarosława Dąbrow-skiego odebrał je w niedzielę

Józef Pawlak, dyrektor Parku Kultury.

– Park w Powsinie jest perłą w koronie miasta, o czym świad-czy fakt, że mimo trudnej sytuacji budżetowej wynikającej z kryzysu jest on wciąż dotowany. Wszystkie podejmowane w nim działania sprzyjają jego legendzie – mówił 1 bm. Jarosław Dąbrowski.

Jednocześnie ujawnił, że Po-wsin wytypowano jako jedną z możliwych lokalizacji dla ple-nerowej siłowni miejskiej. Dzięki temu park zyskałby kolejną atrak-cję. A tych ostatnich już teraz nie brakuje. Znajdują się tu korty tenisowe, boiska do koszykówki

i siatkówki, siłownia oraz basen. Do tego stoły do gry w szachy, amfiteatr do występów artystycz-nych oraz punkty gastronomiczne. A wszystko to wkomponowane w ogromne połacie Lasu Kabackiego.

– Jako dyrekcja i pracownicy Parku Kultury czujemy się mocno wyróżnieni nadanym nam tytu-łem. Cieszy nas on szczególnie

dlatego, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat otrzymało go tylko pięć jednostek budżetowych miasta – powiedział wyraźnie zadowolo-ny dyrektor Józef Pawlak. Potem wręczył pamiątkowe medale za działalność na rzecz powsińskie-go parku. Otrzymali je wiceprezy-

dent Jarosław Dąbrowski, stołecz-na radna Zofia Trębicka (PO) oraz poseł PO z Warszawy Maciej Kier-wiński. Na uroczystości zabrakło przedstawicieli władz Ursynowa, mimo że to w granicach admini-stracyjnych tej dzielnicy położony jest park.

Piotr Pieńkosz, Foto: Aleksandra Pieńkosz

Docenili Park Kultury w Powsinie

Page 7: Południe głos mokotowa nr 26 z 12 września 2013

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 7

NAGROBKIjuż od 1900 zł

22/214-06-31500 290 360

RATY

659875_WA nagrobek:Layout 1 2013-06-26 09:40 Page 1

INFORMATOR POŁUDNIAPOLICJA - 997 I 112

STRAŻ MIEJSKA - 986

STRAŻ POŻARNA - 998 I 112

POGOTOWIE - 999 I 112l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

BIURA OGŁOSZEŃ: l ul. Puławska 136, pon. - czw. 9.00 - 17.00, pt. 9.00 - 16.00 tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15 [email protected] [email protected] al. Komisji Edukacji Narodowej 15 lokal 4, Art-Press,

22 648-24-07, 537-427-186, [email protected] l ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-25-30,

22 620-17-83, 22 654-90-77 l ul. Dobra 19 „Editionmedia”, 22 828-46-64, 22 828-25-87 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18,

tel. 22 213-85-85, 601-213-555

l Pogotowie komputerowe 24H, 504-506-686.

l Remonty A-Z, glazura, elek-tryka, hydraulika, łazienki, gładź, panele podłogowe, 501-034-947.

l Remonty kompleksowo, 22 240-87-31.

l Stolarskie: naprawy, przeróbki, szafki kuchenne, szafy na wymiar - inne, 22 641-34-38, 604-637-018.

l Tapicerskie u klienta, 503-300-924.

l Tapicerskie także u klienta, 501-283-986.

NAUKAl Angielski, każdy zakres,

694-746-365.l Angielski solidnie,

606-419-606.l Gitara, 881-037-630.l Komputer od podstaw,

698-166-368.l Matematyka, 505-124-181.l Matematyka, fizyka, matury,

gimnazjalne, 605-783-233.l Seniorom „Komputer od

podstaw” - korepetycje, 22 219-50-00.

NIERUCHOMOŚCIl Działka budowlano - usługo-

wa przy trasie 722, 602-77-03-61.l Grunt rolny 1,10 ha Prażmów,

602-77-03-61.l Grunt rolny 7 ha Prażmów,

602-77-03-61.l Kupię mieszkanie: zadłużone,

komunalne, z lokatorem, z loka-torem z przydziału, z możliwością wykupu, z dowolnym problemem prawnym lub z dożywotnim zamieszkaniem. 796-796-596, [email protected]

KUPIĘl Antyki za gotówkę, obrazy,

platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Antyki, starocie, za gotówkę kupno-sprzedaż, Narbutta 23, 22 646-32-67, 502-85-40-90.

l Antyki, monety, znaczki, meble, obrazy, pocztówki, książki, srebro oraz inne przedmioty 22 235-38-79, 601-235-118, 669-154-951.

l Aktualnie antyki wszelkie, gotówka, 504-017-418.

l Filatelista - znaczki, 516-400-434.

l Monety, złote, banknoty, Andersa 18, 22 831-36-48.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

l SKUP KSIĄŻEK, RÓŻNE DZIE-DZINY, 501-561-620.

l Starocie, odznaczenia kupię, 601-27-29-64, gotówka.

SPRZEDAMl 80 m kw. - blisko metra,

793-973-996.l Drewno opałowe i kominko-

we, 602-77-03-61.l Sprzedam barakowóz do

wykorzystania jako biuro lub na działkę, 603-675-370.

l Tuje szmaragd 0,6 m w do-niczkach 6,50 zl, 797-828-785.

FINANSEl KREDYTY trudne, też prywat-

ne, 668-308-435.

USŁUGISZKLARSKIEw zakładzie i u Klienta

ul. Puławska 115agodz. 10.00 - 18.00

soboty 10.00 - 14.00tel. 22 843-04-88

KANCELARIA PORAD PRAWNYCH, PODATKOWYCH

I PRAKTYCZNYCHWarszawa, ul. Korzenna 13 c tel. 22 842-81-32

Klientów i telefony przyjmujemy wyłącznie w godzinach:

Pon., śr., czw. 16.00 – 19.00wt. 8.00- 14.00

Spadkowe i małżeńskie spory majątkowe, rozwody Zniesławienia (cywilne) i pomówienia (karne) Obrona przed fiskusem i komornikiem Zasiedzenia, dział gruntów, odszkodowania Reprezentacja w procesach gospodarczych, cywilnych i rodzinnych

AUTO-MOTOl Skup samochodów z lat

1997 - 2010, 608-174-892.

USŁUGIl A - komputery, serwis,

501-594-190.l A- Przeprowadzki,

512-139-430.l A - Sprzątanie mieszkań,

piwnic, wywóz mebli, 512-139-430.

l CleanLux - pranie dywa-nów, wykładzin, 691-851-588.

l Cyklinowanie, 663-163-070.l Cyklinowanie bezpyłowe,

układanie profesjonalnie z gwarancją, 601-347-318.

l Cyklinowanie, lakierowanie, solidnie, 22 751-96-01, 694-142-660.

l Cyklinowanie, malowanie, 601-652-879.

l Cyklinowanie, układanie, 22 240-36-56.

l Dachy - pokrycia, naprawy, 502-473-605.

l DEZYNSEKCJA, skutecznie, 22 642-96-16.

l Docieplanie budynków, poddaszy, malowanie elewacji, kilkunastoletnie doświadczenie, 501-62-45-62.

l Elektryk tanio, 507-153-734.l Gazowe kotły, kuchnie

– serwis, montaż, hydraulika tel. 600-709-630.

l Geodeta, tel. 503-554-214.l Hydraulik - złota rączka 24h,

tel. 665-051-026.l Hydraulika, gaz - Zenek,

691-718-300.l Komputery - pogotowie,

ul. Na Uboczu 3; 22 894-46-67, 602-301-214.

l Malowanie A-Z remonty, referencje, lato 25% taniej, 501-255-961.

l Malowanie, tapetowanie, 501-034-947.

l OKNA naprawa, regulacja, renowacja, 502-431-461.

AGD - RTVl Anteny, 601-867-980,

22 665-04-89.l Lodówek naprawa,

22 842-97-06, 602-272-464.l Lodówek, pralek naprawa

- 603-047-616, 502-562-444.l Naprawa pralek,

22 642-98-82.l Naprawa pralek,

lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

l Naprawa telewizorów, tanio 22 641-80-74, 501-829-771.

l Pralki u klienta, 22 649-45-86.

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 22 844-81-58

l Lombard - pożyczki pod zastaw, skup złota i srebra. Al. KEN 97 lokal 19, 22 299-39-29, 531-501-301.

PRACA - daml Grafik, operator DTP,

22 750-22-45, e-mail: [email protected]

l Kardiologa do przychodni lekarskiej, 22 651-70-75, 605-440-831, 609-373-582.

ZDROWIEl Gimnastyka seniorów,

505-122-514.l Masaż leczniczy, prostaty,

601-27-99-88, 601-27-99-77.

www.polskieradio24.pl

KANCELARIARADCÓW PRAWNYCH

ul. Mickiewicza 9, lok. U4 przy ul. gen. J. Zajączka

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

Ceny netto w zł za jedno słowo na stronie Ogłoszenia drobne1,64 czcionka standardowa2,00 czcionka standardowa wytłuszczona2,00 CZCIONKA STANDARDOWA WERSALIKI2,50 CZCIONKA WERSALIKI WYTŁUSZCZONE4,00 czcionka kolorowa

Dział reklamy POŁUDNIE22 844-19-15, 22 844-39-45

[email protected] [email protected]

Szkółka Roślin Iglastych IGLAKI_PL Joanna i Bogdan Żmijewscy

ul. Syta 54 02-993 Warszawa Wilanów

Szkółka czynna w sezonie 7 dni w tygodniu z wyłączeniem świąt w godzinach: od 10.00 do 20.00

inne godziny (lub dni) możliwe po uprzednim uzgodnieniu telefonicznym 22 642 50 62, 662 587 054

Prosimy o kierowanie korespondencji na adres: [email protected]

RÓŻNEl Znaleziono 2 pary okularów

na terenie Muzeum Pałacu w Wila-nowie. Od czerwca czekają do odbioru w siedzibie redakcji, ul. Puławska 136.

http://www.facebook.com/Poludnie.gazeta

Południe on-line dostępne na:

smartfonie tablecie

facebooku!

POLUB NAS!

Więcej informacji na naszej stronie:

www.poludnie.com.pl

Bezpłatne badanie słuchu

Zapraszamy do naszych gabinetów:

ul. J. Dąbrowskiego 16 (róg Bałuckiego), tel. 22 498 75 40

ul. Stępińska 19/25 (Szpital Czerniakowski),

tel. 22 392 68 40

ul. Wołoska 137 (Szpital MSW, pawilon A, parter)

tel. 22 353-06-20

Posiadamy sieć 15 gabinetów na terenie całej Warszawy.

Zapytaj o najbliższy gabinet: 22 392 76 19.

POŁUDNIE na Twitter

https://twitter.com/ PoludnieGazeta

12.09. Warszawska Jesień – muzyka współczesna dla wszystkich, Gość PR24: Tadeusz Wielecki – dyrektor festiwalu – 15.00; Reportaż w PR24: Irena Piłatowska „Bo Ty jesteś ze mną” – 19.00.

13.09. Edukacja filmowa dla młodych miłośników kina, Gość PR24: Karol Kwiatkowski, Stowarzyszenie Nowe Horyzonty; Repor-taż w PR24: Krystyna Melion „Walka o śmierć” – 19.00.

16.09. Reportaż w PR24: Katarzyna Błaszczyk „Powrót z dalekiej podróży” – 19:00; Świat w powiększeniu – Audycja Redakcji Między-narodowej Polskiego Radia – 20.00; Sport w PR24 – Audycja Redakcji Sportowej Polskiego Radia – 21.00.

17.09. Kawa Dyplomatyczna - nowa audycja wybitnego dziennika-rza, byłego ambasadora w Egipcie i Grecji - Grzegorza Dziemidowicza. W programie odkrywane są sekrety dyplomacji i tajniki polityki mię-dzynarodowej – 17.00.

18.09. Reportaż w PR24: Grażyna Wielowieyska „Kikarandik zna-czy szkoła” – 19.00; Świat w powiększeniu – Audycja Redakcji Mię-dzynarodowej Polskiego Radia – 20.00; Sport w PR24 – Audycja Re-dakcji Sportowej Polskiego Radia – 21.00.

Page 8: Południe głos mokotowa nr 26 z 12 września 2013

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136tel./fax 22 844-39-45,

tel. 22 844-19-15www.poludnie.com.pl

[email protected]@[email protected]: Andrzej Rogiński

„Południe”redaktor naczelny:Andrzej Rogiński

redakcja: Rafał Rogiński, Ewa Ziegler, Bogdan Żmijewski

Redakcja czynna w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00

pt. w godz. 9.00 - 16.00W tych godzinach

przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie, układ i oprawa graficzna:

Galder Grasfjord©

Druk: Polskapresse Sp. z o. o.ISSN 2082-6567

Nakład 40 000 egz.Redakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

Anna Krzesińska

Zawodnik Mery Warszawa, 16-letni Michał Dembek po raz drugi z rzędu wygrał Tomaszew-ski Cup 2013 – 46. Międzynaro-dowy Turniej Tenisowy do lat 16 z cyklu rozgrywek Tennis Europe w kategorii I imienia redaktora Bohdana Tomaszewskiego. W fi-nale zmierzył się z Węgrem Mate Valkuszem i pokonał go 1:6, 6:1, 6:4. Reporterka „Południa” roz-mawiała z nim chwilę po meczu półfinałowym, podczas którego pokonał Węgra Barnabasę Kon-cza, choć pierwszą partię też przegrał – 2:4.

- Myślę, że wygrałem dzięki odporności psychicznej w waż-nych momentach. Mój przeciwnik zagrał dobry mecz i muszę go za to pochwalić. Choć kontrolo-wałem przebieg spotkania, to cały czas musiałem być skupiony i momentami było mi naprawdę trudno. Walka trwała do ostatniej chwili. Na szczęście zwyciężyłem i jestem w finale – podkreślił mło-dy tenisista Michał Dembek.

W turnieju wziął udział po raz czwarty – w zeszłym roku wygrał, dwa lata temu został ćwierćfinali-stą, a za pierwszym razem znalazł się w drugiej rundzie. Swoją przy-godę z tenisem zaczął mając 3.5 roku. - Rodzice zaprowadzili mnie

na trening i na początku nie za bardzo mi się podobało. Dopiero jak zaczęły się pierwsze sukcesy, wiedziałem, że chcę to robić – stwierdza Michał Dembek.

Te i inne zwycięstwa to efekt żmudnej pracy i wielu wyrze-czeń. Codzienność Michała to dwa dwugodzinne treningi teni-sowe oraz dwie godziny ćwiczeń ogólnorozwojowych. Nie chodzi

do szkoły, gdyż uczy się zdal-nie - przez Internet. - Wszystko poświęcam tenisowi, ale dzięki temu mecz nie kosztuje mnie aż tyle wysiłku, bo jestem do tego

przyzwyczajony. Jak to się mówi – trenuj ciężko, wygrywaj łatwo – uśmiecha się Michał Dembek.

W jego przypadku ważny jest nie tylko ruch, ale i odpowiednie odżywianie. Tegoroczny zwycięz-

Trenuje ciężko, wygrywa łatwoca turnieju pytanie o dietę także kwituje uśmiechem. - Mam z tym mały problem, bo gdy zjem coś mniej zdrowego, to od razu po mnie widać, więc muszę się pilno-

wać. Jem dużo warzyw, owoców i grillowane mięso, ale zdarzają się czasem grzeszki - przyznaje tenisista. To jego ostatni występ w Tomaszewski Cup. Michał Dem-bek przyznaje, że będzie tęsknił,

bo jest to jego ulubiony turniej ze względu na prestiż, świetną atmosferę i wielu wspaniałych ki-biców, którym chce podziękować za gorący doping.

Równie dobrze spisała się cór-ka dyrektora turnieju, Jerzego Hertla, zawodniczka KT Legia Warszawa niespełna 13-letnia Anna Hertel, dla której był to pierwszy występ w tym turnieju. Jej przygoda z tenisem zaczęła się w wieku pięciu lat. - Mama, tata i brat grają w tenisa, ale w moim przypadku nie jest to tylko kontynuowanie rodzinnych tradycji, naprawdę spodobał mi się ten sport. Dziennie przezna-czam dwie godziny na ćwicze-nia ogólnorozwojowe i dwie do trzech godzin na trening teniso-wy. Trudno to pogodzić ze szkołą, więc mam indywidualny tok na-uczania – wyjaśnia Anna Hertel. W tym roku wygrała z dwiema starszymi tenisistkami i została ćwierćfinalistą.

- Występ w tym turnieju trak-tuję w kategoriach prestiżu. Przyjeżdżają na niego zawodnicy z całej Europy. Każdy wygrany i przegrany mecz uczy wiele i jest to zawsze krok do przodu. Na pewno wrócę tu za rok – stwier-dza Anna Hertel.

Rafał Dajbor

Trudno nie zauważyć, że latem bieżącego roku zdecydowanie zaostrzył się spór pomiędzy pie-szymi, a rowerzystami. Wynika to przede wszystkim z faktu, że ro-werów jest w Warszawie po pro-stu coraz więcej. Wielu rowerzy-stów boi się jeździć po jezdniach, jeździ więc po chodnikach. „Mam rower i nie zawaham się go użyć”, „Strach ma dwa kółka”, „Rowe-rzyści: jeśli karać, to pieszych też” – to tylko niektóre z tytułów ar-tykułów omawiających wzajemne relacje cyklistów i przechodniów. Brzmi to, niestety, jak teksty kore-spondenta wojennego w rozkwi-cie sił twórczych…

Nie chcę wdawać się w felieto-nowe dywagacje na temat tego, czy jeździć rowerem po jezdni na warszawskich ulicach to „strach”, czy też nie. Powiem od siebie: ja jeżdżę i jakoś nikt mnie nigdy nie rozjechał, a ostatnią, niegroźną zresztą stłuczkę miałem w 2000 roku. Zdaję sobie jednak sprawę, że to żaden argument, bo w każ-dej chwili może odezwać się ktoś, kogo właśnie wczoraj potrącił pirat drogowy. Zostawmy to więc na boku i skupmy się na prawie, czyli krótko mówiąc na tym, co wolno, a czego nie.

Wbrew temu, co często można usłyszeć od pieszych zdenerwo-wanych śmigającymi po chodni-kach cyklistam, wcale nie jest tak, że rowerzyście bezwzględnie nie wolno poruszać się po chodni-ku. Owszem, jest ogólna zasada prawna, według której cyklista ma na trotuar wjazd zabronio-ny. Od tej zasady są jednak trzy odstępstwa: 1) Kiedy cyklista je-dzie z dzieckiem do lat 10 i nie chodzi tu o wiezienie dziecka na bagażniku roweru, ale o opiekę nad dzieckiem kierującym swoim dziecięcym jednośladem. 2) Gdy panują warunki niesprzyjające

poruszaniu się rowerem po jezd-ni, a więc opady śniegu, silnego deszczu, silny wiatr, gołoledź lub gęsta mgła. 3) Gdy spełnione są jednocześnie następujące trzy warunki: chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości, dopuszczo-

na dla kierowców prędkość na jezdni jest wyższa niż 50 km/h, nie ma ścieżki rowerowej, czyli ani osobnego traktu rowerowe-go, ani wymalowanego na jezdni pasa dla rowerzystów. I tyle. Nie-zależnie od tego, czy dany cykli-sta boi się jeździć po jezdni, czy też nie – prawo ujmuje to jedno-znacznie. Warto jednak, by i piesi

wiedzieli, jakim chodnikiem się poruszają. Krzyczenie na rowe-rzystę, który jedzie chodnikiem na przykład wzdłuż Wisłostrady tam, gdzie można poruszać się nią z prędkością 70 km/h nie ma żadnego sensu – rowerzysta ma

prawo tamtędy jechać. Musi jed-nak wiedzieć, że na chodniku oso-ba piesza ma bezwzględne pierw-szeństwo. Cyklista na chodniku zobowiązany jest jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

Osobnym zagadnieniem są drogi pieszo-rowerowe. O tym, że mamy do czynienia z takim

właśnie traktem, poinformuje nas widoczny na zdjęciu znak C13/16, na którym symbole pie-szego i roweru oddzielone są od siebie kreską poziomą. Sytuacja prawna jest w tym przypadku taka, że kiedy wzdłuż jedni wie-dzie taki właśnie ciąg, to cyklista zobowiązany jest poruszać się po nim (prawnicy spierają się co prawda, czy obowiązek jazdy po drodze dla rowerów obejmuje także drogę dla rowerów i pie-szych, ale przyjmijmy interpre-tację, że taki obowiązek jest), lecz pierwszeństwo na takiej drodze należy się pieszym! Po trakcie takim poruszamy się więc ostrożnie i ustępujemy miejsca przechodniom. Niestety, często obserwuje się w takich miej-scach całkiem inne zachowania. Rozochoceni cykliści za nic mają obowiązek szczególnej ostrożno-ści i pędzą na złamanie karku, uprawiając prawdziwy slalom między przerażonymi przechod-niami. Podobnie jest na depta-kach z dopuszczonym ruchem rowerowym, na przykład na ulicy Chmielnej. Z przerażeniem patrzę niekiedy na te wyczyny polegające na mijaniu się o włos także z wózkami dziecięcymi czy osobami w zaawansowanym wie-ku, poruszającymi się o kulach, o lasce, z balkonikiem. Skóra cierpnie, gdy się na to patrzy. Trudno się więc dziwić, że wy-ćwiczeni w taki sposób piesi re-agują czasami paniką na widok nadjeżdżającego roweru. Sam miałem taką sytuację – jecha-łem właśnie drogą pieszo-rowe-rową, przy której zgromadziło się kilkanaście osób czekających na autobus na pobliskim przy-stanku. Wśród nich była matka

z kilkuletnim chłopcem, który spokojnie bawił się jeżdżąc po asfalcie swoim samochodzikiem--zabawką. Zwolniłem i gdy za-brałem się do ominięcia dziecka – nagle rozległ się przerażający wrzask matki: „O Boże, Mateusz, rower, przesuń się!!!”. Posłuszny chłopczyk przesunął się – wprost pod koła mojego roweru. Tylko to, że jechałem naprawdę wol-niutko sprawiło, że chłopca nie potrąciłem.

Na koniec pozostawiłem rzecz najbardziej wydawałoby się oczy-wistą, ale też najczęściej przez cyklistów lekceważoną, czyli ab-solutny zakaz przejeżdżania rowe-rem przez przejście dla pieszych. Czytałem już na internetowych forach psioczenie na policjantów,

Rowerzysta, a pieszyktórzy wystawiają za to mandaty. Ponarzekać oczywiście wolno, tylko po co? Po zebrze przejeż-dżać po prostu nie wolno. No i jeszcze coś – zupełnie nie mogę zrozumieć, dlaczego, gdy ścież-ka rowerowa przekracza jezdnię po sąsiedzku z zebrą, tak wielu rowerzystów nie trzyma się swo-jej nitki ruchu i jedzie po zebrze, mając wytyczony przejazd do-słownie metr obok. Czy napraw-dę tak ciężko trzymać się ścieżki rowerowej, nie łamać prawa i nie siać zamętu? To, że rowero-wy przejazd przez jezdnię wiedzie tuż obok zebry nie oznacza, że można po niej jechać. Przejeżdża-nie przez przejście dla pieszych jest zakazane i nie ma tu żadnych wyjątków.

dokończenie ze strony 427 sierpnia br. Rada Dzielni-

cy Ursynów na wniosek Zarządu Dzielnicy uchwaliła projekt zmian budżetu. W sferze VII - Kultura i ochrona dziedzictwa kulturowe-go zaproponowała Zwiększenie planu o kwotę łączną 739 000 zł z przeznaczeniem na organiza-cję przedsięwzięć kulturalnych na terenie Dzielnicy Ursynów, w tym m.in. na organizację VIII Ursynowskiego Dyktanda, ursy-nowskich Mikołajek, Jarmarku Świątecznego, Ursynowskie-go Konkursu Fotograficznego, Koncertów muzyki klasycznej i rozrywkowej w kościołach, Arenie Ursynów, Multikinie oraz w budynku Ratusza, organizację

Festiwalu Koncertów Bożonaro-dzeniowych, organizację wystaw artystycznych w Galerii na Empo-rach oraz w budynku Ratusza.

Nie ma ani grosza dla spół-dzielczych domów kultury.

Oczywiście głos stanowiący przypadnie Radzie Warszawy, która budżetem ma zająć się w czwartek, 12 września.

Panie i panowie radni i burmi-strzowie zobaczymy co zrobicie. Wojna między Piotrem Guziałem a radnymi Platformy Obywatelskiej nie może być toczona kosztem mieszkańców. Pamiętam obietnice, które padały z obu stron. Dotrzy-majcie zobowiązań. Mieszkańcy Ursynowa chcieliby ufać tym, któ-rych wybrali. Za rok będą wybory.

Samorząd ogrywa mieszkańców