Author
others
View
1
Download
0
Embed Size (px)
Pismak
Studencki … Nr 3 (20.01.2014r.)
Dni upływają, pory roku przemijają, a Pismak Studencki wciąż niezmiennie trwa! Wraz z nowym
numerem mamy dla Państwa wiele nowinek i ciekawostek, nie zabraknie również poważnych artykułów oraz
anegdot o luźniejszej tematyce.W tym numerze, jak zawsze możecie przeczytać niezwykły felieton Adama
Dziergiewicza, który da nam kolejną bardzo ważną lekcję życia. W numerze trzecim znajdziecie także:
podstawowe wiadomości, bez których nie może obejść się żaden student, czyli fotoreportaż poświęcony
osobom, które reprezentują wszystkich studentów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Paniom z
pewnością spodoba się obszerny dział mody, w którym odkryjemy przed Wami tajemnicę, jak być gwiazdą na
okrągło przez cały rok, niezależnie od pogody. Panów natomiast zaintrygują relacje sportowe przygotowane
przez naszych reporterów, dotyczące najnowszych i najważniejszych wydarzeń minionych tygodni.
Miś
Kolejny szary dzień. Kolejny zatłoczony rynek. Południe. Na środku rynku stoi
miś, a konkretnie jakaś osoba w kostiumie misia. Jak można się domyślić, to misie
raczej na rynkach się nie pojawiają. Ale ten miś jest inny - duży, pluszowy, z wesołą
twarzą i szerokim uśmiechem.
Po jakimś czasie pewne dziecko idące przez rynek z mamą, zwraca się do niej i
szepcze jej coś do ucha. Zaraz po tym szybko biegnie w kierunku pluszaka i przytula się
do misia. Miś odwzajemnia uścisk i tak dziecko spędza kilkanaście sekund w
pluszowym objęciu misia. Przechodnie zainteresowani tym, co zrobiło dziecko, sami
postanawiają przytulić się do misia. Z czasem coraz więcej osób zbiera się przy tym
misiu i każdy chce się do niego przytulić: dzieci, nastolatki, studenci, osoby śpieszące
się do pracy. Wszyscy zatrzymują się na chwilę i chcą wpaść w te pluszowe łapki i
nigdy ich nie opuścić. Nawet seniorzy są zainteresowani misiem i uśmiechają się
wtuleni w ogromnego pluszaka.
Po godzinie przytulania, śmiania się i robienia zdjęć z misiem, pluszak
„zdejmuje” swoją głowę. Oczom osób zgromadzonych wokół misia ukazuje się
wyjątkowo szpetny mężczyzna: duże, odstające uszy, zdeformowana twarz, rzadkie,
rudawe włosy. Tak szybko jak miś pozbył się głowy, tak i na twarzach przechodniów
znikły uśmiechy. Wyjątkiem była jedna dziewczyna, która podeszła do mężczyzny i
pocałowała go w policzek. Mężczyzna przebrany za misia był jedyną osobą, która
podczas tego pobytu na rynku nie pozbyła się uśmiechu ze swojej twarzy.
Właśnie zachowanie tej jednej dziewczyny jest puentą tego felietonu. Ona jako
jedyna nie spojrzała tylko i wyłącznie na wygląd zewnętrzny. Spodobało jej się również
wnętrze misia. Spojrzała na coś więcej, niż tylko człowiek. Spojrzała na czyny tego
człowieka. Problem ludzi polega na tym, że wszystko oceniamy zbyt powierzchownie.
Dla nas liczy się tylko i wyłącznie to, co widzimy na zewnątrz. Zbyt mało osób patrzy
na to, co inna osoba ma w środku, a przecież każdy z nas ma coś wyjątkowego, czym
może się podzielić z resztą świata. Niech jak najwięcej osób będzie odbieranych tak, jak
ten miś został odebrany przez dziewczynę, która go pocałowała.
(część 3)
Pismak studencki, jest kierowany do Was Drodzy Studenci, a kim byliby studenci bez
Rady, która ich reprezentuje. Stoi na straży prawa i przymyka oko na obowiązki .
Dlatego w tym artykule przybliżymy, może niektórym obce, ale większości z pewnością
znane, sylwetki osób zasiadających w Radzie Uczelnianej Samorządu Studenckiego
(RUSS) oraz w Radzie Wydziałowej Samorządu Studenckiego Wydziału
Humanistycznego (RWSS). RWSS, jest to jedna z szesnastu Rad Wydziałowych,
składających się na RUSS, skupiający przedstawicieli wszystkich studentów tych
wydziałów. Rada Uczelniana Samorządu Studenckiego, reprezentuje niemalże 30.000
studentów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Stanowi forum, na
którym ścierają się różne poglądy przedstawicieli poszczególnych wydziałów oraz
powstają nowe pomysły. Inicjuje, prowadzi i finalizuje szereg przedsięwzięć o
charakterze społecznym, naukowym, kulturalnym i rozrywkowym - takich jak
juwenalia, otrzęsiny, koncerty, konkursy, debaty sympozja, konferencje, zbiórki
publiczne, etc. Aktywizuje społeczność akademicką do działań, które przynoszą
wymierne efekty w środowisku uniwersyteckim, lokalnym, ogólnopolskim i
międzynarodowym. Jest głosem wszystkich studentów Uniwersytetu Warmińsko-
Mazurskiego w Olsztynie podczas rozmów z władzami uczelni, miasta, regionu oraz na
arenie ogólnopolskiej. Ma swoich przedstawicieli w Parlamencie Studentów
Rzeczypospolitej Polskiej. W skład RUSSU wchodzą: Przewodniczący – Miłosz
Sobina, I Wiceprzewodniczący – Paweł Reczkowski, II Wiceprzewodniczący – Anna
Wolak, Członkowie Prezydium: Jarosław Morawski oraz Agnieszka Blacha,
Sekretarz – Magdalena Czaja, Rzecznik – Kamil Wolski.
O swojej działalności opowie nam Rzecznik prasowy RUSS .
(Redaktor naczelna) Jaką pełnisz
rolę?
(Kamil Wolski) Moimi głównymi
obowiązkami są promocja Samorządu,
ich wszystkich działań oraz kontakt z
mediami. Mam za zadanie
wypromować wszystkie wydarzenia,
imprezy kulturowe i przedsięwzięcia,
aby dowiedziało się o nich jak najwięcej
studentów i aby byli w nich aktywnymi
uczestnikami, ponieważ w głównej
mierze wszystko co robimy, robimy z
myślą o nich. Jestem też organizatorem
Kortowiady .
Od jak dawna pełnisz te funkcje?
Od 3 lat jestem w samorządzie, a
funkcję Rzecznika pełnię od 1,5 roku.
Czy to trudne zadanie?
Nie. Wszystko zależy od
zaangażowania, cierpliwości,
pomysłowości i wolnego czasu.
Czujesz, że Twój pobyt w Radzie
wpłynął pozytywnie czy negatywnie
na działanie organizacji?
Wpłynął pozytywnie, przynajmniej
taką mam nadzieje, ale nie mnie to
oceniać .
Jakie jest największe osiągniecie
RUSS bądź Twoje własne?
Oczywiście Kortowiada, co roku jestem
niej tak samo dumny. W końcu są to
najlepsze juwenalia w Polsce! Cieszę
się, że to ja mogę być za nią w pewnym
stopniu odpowiedzialny. Jest bardzo
ciężko, czasami rzeczy graniczą z
niemożliwością, ale uczucie dobrze
wykonanej pracy, kiedy już wszystko
poszło zgodnie z planem, jest bezcenne.
Jakich RUSS zrzesza członków?
Członkiem RUSS-u może zostać każdy
student. A w jego skład wchodzi po
dwóch przedstawicieli z RWSS –
Przewodniczący oraz Delegat.
W jaki sposób docieracie do
studentów, co im oferujecie i jakimi
metodami?
Poprzez wszystkie możliwe środki
masowego przekazu m.in. media,
telewizję, radio, Internet. Oferujemy im
pomoc, dobrą organizacje roku
akademickiego, służymy radą,
wspieramy ich pomysły, angażujemy
ich do działania…
Chciałbyś coś powiedzieć czytelnikom
Pismaka Studenckiego?
Powodzenia na sesji, do zobaczenia w
nowym semestrze i oczywiście udanej
Kortowiady!!
Niemniej ważne od
Rady Uczelnianej
Samorządu
Studenckiego są,
składające się na nią,
Rady Wydziałowe
Samorządów
Studenckich, a wśród
nich RWSS Wydziału
Humanistycznego.
RWSS sprawuje pieczę nad przebiegiem wydarzeń organizowanych przez
Wydział Humanistyczny i sam jest organizatorem wielu z nich. Zawsze dba o swoich
studentów i stawia ich na najwyższym szczeblu! Głównym celem Rady jest
wspomaganie studentów na wszelki możliwy sposób, organizowanie wewnątrz
wydziałowych akcji, imprez czy wydarzeń kulturalnych oraz godne reprezentowanie
wydziału na tle działań ogólnouczelnianych. „RWSS organizuje i tworzy życie
studenckie na płaszczyźnie wydziałowej” – z dumą podkreśla Paweł Stefanowicz,
Przewodniczący Samorządu. Jego członkowie są jednogłośni i bez wahania twierdzą, że
Rada z pewnością istnieje tylko dla studentów, a wszystkie inicjatywy tworzone są z
myślą o nich i dla nich. W skład Samorządu wchodzą również: Efthymia Manitsara –
I Wiceprzewodnicząca, Alicja Bańbura – II
Wiceprzewodnicząca, Remigiusz Grala –
Pełnomocnik ds. Sportu, Paulina Modzel – Rzecznik
prasowy, Anna Płochocka – Sekretarz, Arkadiusz
Stępień – Delegat do spraw RUSS (Rada Uczelniana
Samorządu Studenckiego), Natalia Wojtasik –
Członek Prezydium, Kamil Wolski – Członek
Prezydium. Samorząd ściśle współpracuje również ze
starostami wszystkich kierunków. Po dokładniejsze
wiadomości na temat działalności RWSS zwróciliśmy
się do źródła, czyli do członków Rady, w tym do
Przewodniczącego Samorządu.
(Redaktor naczelna) Za co jesteś odpowiedzialny?
(Paweł Stefanowicz) Jestem Przewodniczącym. Odpowiadam za działalność całego
Samorządu.
Od jak dawna należysz do RWSS-u?
Pośrednio od pierwszego roku, wtedy zostałem Wicestarostą na swoim roku. Jako
pełnoprawny członek prezydium od drugiego roku, kiedy zostałem
Wiceprzewodniczącym RWSS-u.
Ciężko jest pełnić funkcję Przewodniczącego?
Przyjemnie. Gdy pracujesz nad czymś godzinami, a później widzisz szczęśliwe
koleżanki i kolegów, którzy przychodzą na wydarzenie, jesteś po prostu dumny. Nie jest
łatwo, wszyscy członkowie RWSS-u są jednocześnie studentami i zazwyczaj nie ma dla
nas szczególnej taryfy ulgowej. Program studiów musimy zaliczać taki sam jak
wszyscy. Wiemy, że jako reprezentanci społeczności akademickiej musimy wymagać
od siebie więcej i spodziewać się, że inni też będą to robili. Wiemy na co się
zdecydowaliśmy.
Jak oceniasz swoje działanie w Samorządzie?
Jeśli uważałbym, że Samorząd przeze mnie kierowany działa źle i nie jestem w stanie
nic z tym zrobić, to po prostu bym odszedł. Pełniąc taką funkcję, trzeba być
odpowiedzialnym i podejmować różne, nawet najtrudniejsze decyzje. Opinia
wystawiona nam przez studentów całego wydziału w trakcie spotkania z
przedstawicielami Państwowej Komisji Akredytacyjne będzie najlepszą oceną. To
utwierdziło nas w przekonaniu, że nasze działania zmierzają w dobrym kierunku.
Jaki jest Wasz cel?
Tworzenie szerokiej gamy inicjatyw zrzeszających i aktywizujących studentów.
Integracja środowiska akademickiego Wydziału Humanistycznego. Pomoc kolegom i
koleżankom oraz reprezentowanie i obrona ich interesów. W bardzo wielkim skrócie.
Czy funkcję jaką wypełniacie można nazwać – pośredniczącą?
Na czym ta wymiana myśli, słów, czynów polega?
Jesteśmy pośrednikami we wszystkich sprawach, w których taka mediacja jest
potrzebna. Władze Dziekańskie Naszego Wydziału są bardzo otwarte i każdy student
potrzebujący spotkania, nie będzie miał problemu, aby ten kontakt nawiązać. Wspólnie
z Władzami Wydziału, a także Władzami poszczególnych Instytutów staramy się
stworzyć wydarzenia, które będą wzbogacały i uatrakcyjniały ofertę podstawowego
kształcenia. Dbamy też o rozrywkę i integrację, a najlepszym tego dowodem są
wspólnie organizowane Dni Wydziału Humanistycznego.
Z czego jesteś najbardziej dumny?
Przez cztery lata pracy na rzecz Samorządu Wydziałowego powiem może nieco
nieskromnie, ale osiągnięć trochę się nazbierało. Jednak nie są to osiągnięcia
indywidualnie – to co tworzymy, tworzymy jako Samorząd, wspólnota. Za osiągnięcie
możemy uznać wyprowadzenie naszych wydziałowych Otrzęsin z małego kryzysu,
który miał miejsce 4-5 lat temu. Teraz wśród wielu mają miano najlepszych na całym
Kortowie. Jest jeszcze jedno wydarzenie, z którego jestem szczególnie dumny,
ponieważ wraz z Pawłem Kubińskim (poprzednim Przewodniczącym) je stworzyliśmy.
Mowa tutaj o pierwszej wydziałowej lidze w piłkę nożną – Human Soccer League.
Dotychczas odbyły się dwie edycje, a już na wiosnę planujemy kolejną!
Co chciałbyś powiedzieć czytelnikom, jako Przewodniczący?
Jako osoba, która przeżyła bardzo dużo różnego typu doświadczeń związanych z pracą
w Samorządzie Studenckim chciałbym wszystkich zachęcić, aby spróbowali swoich sił i
włączyli się w działalność różnego typu organizacji. Ja, będąc na pierwszym roku, też
się zastanawiałem, czy to aby na pewno dla mnie – teraz już wiem. To była jedna z
najlepszych decyzji, jaką podjąłem w życiu. Wszystko dzięki studentom, pracownikom
Uczelni oraz wszelkim partnerom i sponsorom. Bez Was nie byłoby Rady Wydziałowej
Samorządu Studenckiego, nie byłoby nas. Szczególnie chcę podziękować dwóm
osobom: Pawłowi Kubińskiemu i Kamilowi
Wolskiemu. Osobom, z którymi
przesiedzieliśmy niejedno popołudnie, wieczór i
noc, działając na rzecz Nas Wszystkich –
studentów. Jeszcze raz zachęcam, tak do
wstępowania i działania wraz z nami w
Samorządzie Studenckim, jak i korzystania z
wydarzeń, które tworzymy dla Was.
Efthymia Manitsara – „Jestem
zastępcą Przewodniczącego RWSS. Pełniąc tę
funkcję jestem w swoim żywiole! Robię to, co
lubię! Nikt mnie do tego nie zmusza. Do
Samorządu należę od 3 lat, a od 2 lat jestem
Wiceprzewodniczącą. Zarówno Przewodniczący, jak i jego zastępcy muszą
koordynować przygotowania do wielu różnych imprez. ( Na szczęście nasz
Przewodniczący jest DJ’em i wie jak rozkręcić towarzystwo! Więc nasze imprezy nie
mają sobie równych!). Członkiem Samorządu może zostać KAŻDY. Wystarczy
odrobina zaangażowania i dobrej woli! Nie prowadzimy żadnej selekcji, jesteśmy
otwarci na propozycje, pomysły i nowych aktywnych ludzi, bo my przecież nie
będziemy piastować tych stanowisk wiecznie! Kiedyś będziemy musieli odejść i dobrze
by było, gdyby znalazł się ktoś, kto godnie mógłby dalej reprezentować nasz Wydział. ”
Arkadiusz Stępień- „Jestem delegatem do spraw
RUSS-u. Moim zadaniem jest reprezentowanie naszej
Rady Wydziałowej oraz dbanie o współpracę obydwu
zespołów. Pomagam m.in. przy organizacji Boju
Wydziałów czy Kortowiady. Drugi rok działam na
rzecz RWSS, w ubiegłym roku jako starosta dostałem
się do Rady, a teraz reprezentuję ją na szczeblu
ogólnouczelnianym. Rada istnieje po to, by
rozmawiać, kłócić się i decydować. Działamy w miarę
jednomyślnie, lecz czasem zdarzają się różnice zdań,
czy poglądów. Myślę, że to dobrze wpływa na nasze
decyzje, które nie są wymysłem jednej czy dwóch
osób, lecz wspólnie wypracowanym porozumieniem.”
Alicja Bańbura – „Jestem Wiceprzewodniczącą, tak samo jak Efi. Jako Wice, jestem
osobą, która może zastępować Przewodniczącego, ale nie
zdarzyło się jeszcze aby trzeba było wykonywać za
Pawła jego obowiązki. Wspieram Samorząd już od trzech
lat i mogę zapewnić, że cieszymy się z każdego studenta,
który zwróci się do nas po pomoc, bo jest to dowód na to,
że studenci nam ufają i doceniają naszą pracę. Mamy
dyżury w pokoju Samorządu (A4) na Wydziale
Humanistycznym, więc dostęp do pomocy, jeśli takowa
jest potrzebna, jest nieograniczony. Obecnie prowadzimy
głosowanie na Belfra 2013 roku. Na naszym wydziale
została nim pani dr Renata Rozbicka, Dziekan ds.
Studenckich. Liczymy na Wasze głosy!!! ”
Złote Globy. Która gwiazda przyćmiła pozostałe?
Ceremonia złotych globów 13.01.2014 r. w Hollywood przebiegła bez niespodzianek,
wygrali faworyci. Wręczanie nagród tak popularnych, jak Oskar jest okazją nie tylko
do wyłaniania najlepszych seriali i filmów, ale także do zabłyśnięcia poprzez
eksponowanie swoich kreacji. Każda gwiazda musi błyszczeć. Niestety nie każdemu
się to, mimo szczerych chęci, udaję. Dlatego, inaczej niż zwykle, zaczniemy od
najgorszej kreacji:
Lena
Dunham, dzięki
wyreżyserowaniu i zagraniu
w serialu zyskała liczne
grono fanów na całym
świecie, jednak sposób
bycia oraz wygląd Dunham
na rozdaniu Złotych
Globów często był
powodem dyskusji na temat
ideału piękna lansowanego przez dzisiejszy świat mediów. Artystka pojawiła się
oczywiście na wczorajszej gali wręczenia Złotych Globów. Jak do tej pory na tego typu
imprezach wielokrotnie udawało się jej olśnić fotografów i zaskoczyć fanów. Tym
razem jednak chyba nieco
przesadziła - na czerwonym
dywanie pojawiła się
w intensywnie żółtej,
długiej
sukni projektu Zaca
Posena. Sukienka
podkreślała chyba
wszystkie niedoskonałości
figury Leny i szybko została
okrzyknięta "najgorszą
kreacją gali".
Było aż tak źle?
Na czerwonym dywanie w trakcie rozdania Złotych Globów odbył się jak zwykle pokaz
mody i walka o tytuł najlepiej ubranej gwiazdy wieczoru Jannifer Lawarance nie ma
raczej na to chyba szans. Biała suknia aktorki od Christian Diora przepasana czarnymi
wstążkami została natychmiast wyśmiana przez internautów. Zamieszczają oni w sieci
zdjęcia, na których prezentują swoje projekty sukni - kołdry i prześcieradła przepasane
tasiemkami. Bardziej pomysłowi przebierali w mini wersje sukni Lawrence swoje
fotogeniczne pupile. Czy Wy, również drodzy czytelnicy zamierzacie sparodiować
suknie Diora? Czekamy na Wasze propozycje!
A teraz przejdźmy do meritum tematu, czyli
te najlepsze najbardziej olśniewająco ubrane
gwiazdy.
Sandra Bullock, nominowana w kategorii
Najlepsza aktorka w filmie dramatycznym
za Grawitację, suknia Probal Gurund.
Lupita Nyong’o, nominowana w
kategorii Najlepsza aktorka drugoplanowa
za Zniewolonego, suknia Ralph Lauren.
Tina Fey, suknia Carolina
Herrera, Amy Poehler, Najlepsza
aktorka w serialu komediowym za Parks
& Recreation, suknia Stella McCartney.
Emma Watson, suknia Dior.
Robin Wright, Najlepsza aktorka w
serialu dramatycznym za House of Cards,
suknia Reem Acr.
Naomi Watts, suknia Tom Ford
Kaley Cuoco, suknia Rani.
Adams, Najlepsza aktorka w filmie
komediowym za American Hustle,
suknia Valentino.
Sofia Vergara, nominowana w
kategorii Najlepsza aktorka drugoplanowa
w serialu zaWspółczesną rodzinę,
suknia Zac Posen.
Julia Roberts, nominowana w kategorii
Najlepsza aktorka drugoplanowa za Sierpień
w hrabstwie Osage, suknia Dolce &
Gabbana.
Taylor Swift, nominowana w
kategorii Najlepsza piosenka,
suknia Carolina Herrera.
Źródło: CNN Newsource/x-news
NAJMODNIEJSZE TRENDY W MAKIJAŻU -
NA ZIMĘ 2014
Drogie Panie, wraz z kolejnym numerem Pismaka Studenckiego
przygotowaliśmy dla Was garść porad
dotyczących tym razem make-upu. Nie tylko
latem możecie zachwycać płeć przeciwną
barwami, tonami i różnymi dodatkami. Zimą też
jest to możliwe! A my podpowiemy wam jak!
Matowa twarz
Tej zimy stawiamy na naturalną kolor skóry,
która nie wygląda jak po kąpieli słonecznej w
solarium. Nie jesteśmy wampirami i nasza skóra
nie powinna się świecić. W tym sezonie
zapomnij więc o rozświetlaczu, srebrnych
drobinkach i tym podobnych wynalazkach..
Zimą 2013/2014 twoja twarz ma być idealnie gładka i matowa.
Smoky eyes w stylu
grunge
Smoky eyes wciąż nie wychodzą z
mody. Nie oznacza to jednak, że się nie
zmieniają. Wręcz przeciwnie, w każdym
sezonie ten typ makijażu czu prezentuje coś
nowego. Tej zimy są to ciemne odcienie
czarnego, granatowego i fioletu. Twoje oczy
wówczas nabierają innej barwy i jeszcze
bardziej uwodzisz spojrzeniem.
Błysk na powiekach
Kolejny, niebanalny sposób, by makijażem podkreślić
oczy. W tym sezonie zapominamy o matowych
cieniach do powiek! Wizażyści proponują błysk, blask,
brokat, a nawet maleńkie cekiny! Jeśli chcesz być
modna, postaw przede wszystkim na kolor miedzi lub
rdzawego brązu. Wykonując taki makijaż, koniecznie
pamiętaj o wzmocnieniu
spojrzenia czarną kredką
lub eyelinerem.
Kreska - albo cienka albo bardzo
wyrazista
Jeśli lubisz mocną kreskę na powiece, która buduje tzw.
kocie oko, mamy dla ciebie ważną wiadomość - w tym
sezonie nie jest modna. Na tegoroczny sezon jesienno-
zimowy lansowane są dwie opcje: kreska bardzo delikatna,
cienka, ledwie widoczna, która ma tylko zagęścić linię rzęs
i wzmocnić spojrzenie.
Mocne brwi
Trend, który świetnie się trzyma już od kilku
sezonów, będzie obowiązywał także zimą. Nic tak
nie odmładza twarzy jak zadbane, dobrze
wyprofilowane brwi!
Usta w kolorach śliwki, jagody, wiśni i
wina
Najmodniejsze w tym sezonie usta mają kolor apetycznych,
jesiennych owoców. Idealny będzie odcień dojrzałej śliwki,
wiśni czy jagody. Co ważne, wiele kobiet zupełnie
niepotrzebnie boi się takich zdecydowanych kolorów. Jeśli
zadbasz o satynową cerę, a oczy podkreślisz tylko tuszem,
ciemna barwa pomadki da bardzo dobry efekt.
Delikatna morela lub brzoskwinia
To propozycja dla kobiet, które lubią
podkreślać oczy, ale mocne cienie na
powiekach nie są dla nich. Choć sezon
zimowy nie kojarzy się z kolorami
pastelowymi, to przy takim make-upie rzęsy
wystarczy tylko lekko podkreślić tuszem lub
przyciemnić henną i cały męski świat stoi
przed nami otworem!
To już wszystko Drogie Panie, co przygotowaliśmy dla Was na temat make-upu w tym
numerze. Pamiętajcie, że zachwycać i czarować możemy zawsze niezależnie od pory
dnia, czy roku, a licencja na uwodzenie nigdy się nie kończy!
Piłkarz to (nie) Kibic
Robert Lewandowski podpisując kontrakt z Bayernem Monachium wywołał w
polskim Internecie dyskusje o honorze i lojalności piłkarza względem klubu. Opinie
kibiców na temat Lewandowskiego są mocno skrajne. Jedni uważają, że postępuje źle
odchodząc do lokalnego rywala i tym samym go wzmacniając, inni są zdania, że nie
stało się nic nadzwyczajnego.
Moim zdaniem Robert Lewandowski zachował się bardzo elegancko wobec
wszystkich. Nie oszukujmy się, piłkarz to zawód. Taka sama praca, jak każda inna, tyle
że bardziej medialna, emocjonalna no i lepiej płatna. Żaden z kibiców Borussi
Dortmund nie powinien czuć się przez polskiego napastnika zdradzony ani urażony.
Postępowanie Lewego najlepiej zrozumieć powinni właśnie kibice. Piłkarz, nim stanie
się profesjonalnym zawodnikiem, jest kibicem, to jest naturalna kolej rzeczy. Zawodnik
rodzi się z kibica. Fan zawsze będzie miał tylko jedną ulubioną, ukochaną drużynę,
tylko jeden klub będzie dla niego tym szczególnym. Tak samo w sercu
Lewandowskiego jest pewnie jeden klub, który znaczy dla niego więcej niż tylko
miejsce pracy. Polak opuścił kiedyś swój ukochany klub, by się móc rozwijać
zawodowo i zapewnić sobie godnie życie. Mimo, że był to zespół, który nosił w sercu
już w nim nie gra, ale dalej pozostaje jego kibicem. Fani Borussi powinni więc okazać
szacunek swojemu bratu po szalu i godnie z należącymi się mu honorami pożegnać
jednego z najlepszych napastników na świecie.
I tak zapewne dla wielu fanatyków klubu z Dortmundu Lewandowski będzie
wrogiem publicznym nr 2 (pierwsze miejsce zarezerwowane jest dla Mario Goetze).
Przez tych ludzi jednak przemawiać będzie hipokryzja. Zapewne oni nie są poprzez
miejsce swojej pracy i pospolitość wykonywanego zawodu zmuszani do opuszczenia
swojego domu i zmiany otoczenia. Dzięki temu mają możliwość przychodzenia na
mecze Borussi. Robert Lewandowski musiał podjąć inną decyzje.
Ciekawą sprawą w ruchu kibicowskim jest to, że gdy piłkarz opuszcza klub i
udaje się do wroga, jest znienawidzony, ale kiedy jakiś dobry piłkarz przychodzi od
wroga, to tej nienawiści w stosunku do niego nie ma. Czysta kibicowska hipokryzja i
pokazanie, że czasem kibice, którzy najgłośniej krzyczą są najbardziej zakłamani i żyją
w ciągłej sprzeczności nawet z samym sobą, nie mówiąc o innych ludziach.
Złota Piłka – Bez niespodzianki
W Poniedziałek odbyła się gala na której ogłoszono zdobywcę
złotej piłki. Z 3,27 % przewagą nad miejscem drugim, złotą piłkę
otrzymał Cristiano Ronaldo, zaraz po nim był Lionel Messi , a na
trzecim miejscu znalazł się Franck Ribery. Triumfator zasłużył sobie na
tą nagrodę zdobywając 69 bramek w 59 meczach. W międzyczasie
Messi odwiedzał lekarzy i rehabilitantów. Kibice Realu Madryt są
zachwyceni wyborem. Niestety fanatycy Barcelony nie do końca. Można by dużo
spekulować na ten temat, lecz obaj zawodnicy prezentują niespotykany nigdzie indziej
poziom gry na boisku. W Internecie pojawiły się zdjęcia z gali i można pochwalić
kibiców Realu Madryt za mistrzowskie obsługiwanie programów graficznych, jak i
bujną wyobraźnie.
Następnym punktem gali był wybór Jedenastki roku. Do głosowania byli
uprawnieni, tak samo jak przy wyborze najlepszego zawodnika, trener kadry narodowej
i jej kapitan. W poprzednim numerze naszego Pismaka Studenckiego
zaprezentowaliśmy Jedenastkę, która naszym zdaniem byłaby bliska tego wyboru.
Jednak nasze typy okazały się nie do końca trafne. Wybór najlepszych jedenastu
piłkarzy jest bardzo ciężki i różnice w głosowaniach są minimalne. Tak więc przejdźmy
do ukazania najlepszej drużyny na świecie: Manuel Neuer (Bayern), Philipp Lahm
(Bayern), Sergio Ramos (Real), Thiago Silva (PSG), Dani Alves (Barcelona), Andres
Iniesta (Barcelona), Xavi Hernandez (Barcelona), Franck Ribery (Bayern), Cristiano
Ronaldo (Real), Zlatan Ibrahimović (PSG), Lionel Messi (Barcelona). Mamy
nadzieję, że w następnym roku w walce o złotą piłkę zobaczymy Roberta
Lewandowskiego, życzymy mu aby rozwinął skrzydła w nowym klubie i zaczął strzelać
jeszcze więcej bramek.
http://wartapozna.blogspot.com/
Pokłosie Adama
Gdy Adam Małysz odchodził na zasłużoną sportową emeryturę, mówiło się o
zakończeniu pewnej epoki dla Polskich skoków narciarskich. Twierdzono, że nie
znajdziemy godnego następcy mistrza i skoki dla Polaków skończą się wraz z jego
karierą. Rzeczywiście, „małyszomania” odeszła i już na pewno nie wróci, ale chyba
nawet nie ma potrzeby, aby wracała.
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że Adam Małysz rozpropagował skoki
narciarskie w naszym kraju. Podczas trwania sezonu, jego wyczyny na skoczniach
śledzili niemal wszyscy, nawet jeżeli ktoś się nimi nie interesował. O wynikach Adama
mówił każdy, moża było usłyszeć o tym w autobusie czy tramwaju, a najczęstszym
pytaniem było: „Który Małysz?”
.Wielkie sukcesy, tej filigranowej postaci z charakterystycznym wąsikiem, przyniosły
nam wiele radości i powodów do dumy, ale nie tylko. To dzięki jego osiągnięciom
dostrzeżono potencjał w tej dyscyplinie i zmieniono system szkoleń, który obecnie
przynosi rezultaty.
Gdyby kilka lat temu, ktoś powiedział, że Polska Reprezentacja Skoczków,
będzie liczyła się w walce o medal na Olimpiadzie, najpewniej zostałby wyśmiany, albo
posądzony o chorobę psychiczną. Jednak dzięki przeprowadzonym zmianom i ciężkiej
pracy, staliśmy się jedną z czołowych drużyn, która bywa wymieniana w gronie
faworytów.
Wielka w tym zasługa także obecnego trenera – Łukasza Kruczka i całego sztabu
szkoleniowego.
Przed paroma laty Polskie skoki kojarzone były wyłącznie z Adamem Małyszem
i właściwie wszystko zaczęło się od niego. Natomiast dzisiaj, wygląda to już zupełnie
inaczej. Każdego z naszych zawodników stać na to, aby wygrać konkurs, a razem
tworzą naprawdę mocną drużynę, która może wiele osiągnąć. Należy więc chłopaków
wspierać i życzyć im pomyślnych wiatrów.
To już wszystko, co przygotowali dla Państwa reporterzy Pismaka Studenckiego w
tym numerze. Wszelkie komentarze prosimy przesyłać na adres :