138

Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Raport z badania stanu spółdzielczości pracy na początku drugiej dekady XXI wieku wraz z próbą zarysowania jej przyszłości. Biblioteka Aktywności Lokalnej nr 6

Citation preview

Page 1: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju
Page 2: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

Piotr Frączak

Ryszard Skrzypiec

Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

Raport z badania

Ośrodek Badania Aktywności Lokalnej

przy Spółdzielni Kooperatywa Pozarządowa

Warszawa 2011

Page 3: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

Badanie zrealizowano na zlecenie Związku Lustracyjnego Spółdzielczości Pracy w Warszawie w okresie od maja do wrześ-nia 2011 r.

Autorzy: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec

Redakcja językowa: Dorota Matejczyk

Redakcja serii: Piotr Frączak

Fotografi a na okładce: Weronika Czyżewska

Publikacja powstała w ramach badań prowadzonych przez Ośrodek Badania Aktywności Lokalnej przy Spółdzielni Kooperatywa Pozarządowa

ISBN: 978-83-930166-6-2

Warszawa 2011

Wydawca: Spółdzielnia Kooperatywa Pozarządowa

Siedziba: ul. Nowogrodzka 44, lok. A (domofon 109),

00-695 Warszawa

Biuro: ul. Kłopotowskiego 6/61, 03-717 Warszawa

www.KooperatywaNgo.pl, e-mail: [email protected]

Skład, druk: DD Studio (www.ddstudio.pl)

Page 4: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

3

Spis treści

Ryszard Skrzypiec

Metodologia badania „Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7

Piotr Frączak

Spółdzielnie pracy – obszary wiedzy, obszary badań . . . 11

Ruch spółdzielczy w Polsce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12

Podstawowe dane . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12

Kryzys ruchu spółdzielczego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15

Wyzwania ruchu spółdzielczego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18

Tradycje ruchu spółdzielczego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18

Ruch spółdzielczy a kryzys . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19

Ruch spółdzielczy a ekonomia społeczna . . . . . . . . . . . . 20

Spółdzielnie pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22

Historia spółdzielczości pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23

Defi nicja spółdzielni pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28

Kondycja współczesnych spółdzielni pracy . . . . . . . . . . 31

Otoczenie spółdzielczości pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32

Kontekst działania organizacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32

Struktura spółdzielczości pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35

Page 5: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

4

Wpływ spółdzielczości pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37

Zatrudnienie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37

Udział w gospodarce krajowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 38

Budowanie kapitału społecznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . 39

Wartości spółdzielczości pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 40

Spółdzielnie pracy a pokrewne formy prowadzenia działalności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43

Oczekiwania wobec spółdzielni pracy . . . . . . . . . . . . . . . . 50

Próba podsumowania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 52

Ryszard Skrzypiec

Raport z badania „Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53 Geografi a spółdzielni pracy w Polsce . . . . . . . . . . . . . . . . 53

Teraźniejszość spółdzielni pracy w Polsce . . . . . . . . . . . 55

Przewagi spółdzielni nad innymi formami gospodarowania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 55

Kondycja spółdzielni i spółdzielczości pracy w Polsce w 2011 r. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 60

Ocena kondycji spółdzielni i spółdzielczośi pracy . . . . . . 60

Doświadczenia kryzysu ekonomicznego z 2008 r. . . . . 62

Zewnętrzne bariery działalności spółdzielni pracy . . . . 64

Demokratyczna forma zarządzania . . . . . . . . . . . . . . . 67

Kadry spółdzielcze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 70

Podział kompetencyjny władz spółdzielni . . . . . . . . . . 75

Tożsamość spółdzielcza i zakorzenienie w środowisku spółdzielczym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80

Spółdzielnia miejscem pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80

Page 6: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

5

Zakorzenienie spółdzielni w środowisku spółdzielczym . . 82

Poczucie zakorzenienia – stopień zrzeszenia i kooperacji . . 83

Zakorzenienie spółdzielni w społeczeństwie . . . . . . . . 89

Wizje przyszłości spółdzielni i spółdzielczości pracy w Polsce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 92

Komercjalizowanie się spółdzielni pracy . . . . . . . . . . . . . . 93

Wizje przyszłości spółdzielni . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 95

Wizje przyszłości spółdzielczości pracy w Polsce . . . . . . 98

Kondycja spółdzielczości pracy w Polsce i jej przyszłość . . . 103

Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec

Wizja przyszłości spółdzielni i spółdzielczości pracy– wnioski i rekomendacje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 109 Wnioski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 110

Rekomendacje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 116

Możliwości – propozycje dla spółdzielni . . . . . . . . . . . . 116

Możliwości – propozycje dla spółdzielczości pracy . . . . 119

Podsumowanie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 123

Aneks . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 127

Bibliografi a . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 127

Charakterystyka próby badawczej w badaniu ankietowym . . .132

Charakterystyka próby badawczej w badaniu w formie wywiadów pogłębionych . . . . . . . . . . . . . . . . . 134

Spis tabel . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 135

Page 7: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

6

Page 8: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

Ryszard Skrzypiec

Metodologia badania „Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju”

Celem badania Kondycja spółdzielczości pracy w Polsce w 2011 r. było zweryfi kowanie wiedzy o aktualnej kondycji społecznej, ekonomicznej i prawnej spół-

dzielczości pracy w Polsce oraz wyznaczenie perspektyw jej rozwoju.

Przedmiotem badania był liczący około 700 podmiotów zbiór istniejących w Polsce spółdzielni pracy. Respondenta-mi były zaś następujące grupy interesariuszy:

• członkowie zarządów,

• członkowie rad nadzorczych,

• niefunkcyjni członkowie spółdzielni (spółdzielcy).

Zakres problemowy badania objął następujące zagadnienia:

• tradycja i jej rola w funkcjonowaniu spółdzielni w po-czątkach XXI wieku;

• ocena aktualnej sytuacji prawno-społeczno-ekono-micznej spółdzielni pracy (otoczenie) wraz z diagnozą rzeczywistych barier i wyzwań;

Page 9: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

8

• analiza dynamiki zmian kondycji spółdzielni w ostat-nich latach (perspektywa pierwszej dekady XXI wie-ku), w tym radzenie sobie z kryzysem;

• wiza przyszłości (elementy foresightu).

Badanie zrealizowano przy zastosowaniu triangulacji me-tod oraz danych, czyli połączeniu następujących technik badawczych:

• analizy danych zastanych (desk research) – jej rezultatem

jest opracowanie Piotra Frączaka zatytułowane „Spół-dzielnie pracy – obszary wiedzy, obszary badań”;

• badań ankietowych oceny kondycji społecznej, ekono-micznej i prawnej oraz wizji rozwoju spółdzielczości pracy – jej rezultatem jest raport Ryszarda Skrzypca

„Kondycja spółdzielczości pracy – analiza wyników ankiety internetowej”;

• badań jakościowych dotyczących oceny kondycji spo-łecznej, ekonomicznej i prawnej oraz perspektyw roz-woju sektora spółdzielni pracy w Polsce w formie wy-wiadów swobodnych oraz zogniskowanych wywiadów grupowych z ekspertami – jej rezultatem jest raport

Ryszarda Skrzypca „Kondycja i wyzwania spółdzielni pracy w Polsce w 2011 r.”.

Badania ankietowe zostały przeprowadzone w okresie 4 maja-30 czerwca br. Zaproszenie do wypełnienia ankiety rozesłano pod 152 adresy e-mail z bazy danych dostarczo-nej przez ZLSP.

Wypełniono 93 ankiety, z czego tylko 42 (45,16%) kom-pletnie, natomiast 51 ankiet (54,84%) częściowo. Odsetek odpowiedzi na poszczególne pytania jest zróżnicowany

Page 10: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

9

i zawiera się w przedziale od około 30% do ponad 95%. Najwięcej odpowiedzi udzielono na pytania z części pierw-szej (charakterystyka spółdzielni) – średnio ponad 70%, na pytania z drugiej części (teraźniejszość) odpowiedziało średnio 60% badanych, trzeciej (przyszłość) średnio uzy-skaliśmy 40% odpowiedzi, a pytania metryczkowe wypełni-ła około połowa badanych.

Z uwagi na niereprezentatywność zarówno założonej (baza ZLSP nie jest reprezentatywna), jak i zrealizowanej próby uzyskane wyniki nie pozwalają na generalizację wyników i uogólnianie ich na liczący około 700 podmiotów zbiór spółdzielni pracy w Polsce, a z uwagi na małe liczebności także na poszczególne kategorie różnicujące zbiór:

- produkcyjne: „rynkowe” (detaliczne, konsumpcyjne) i „nierynkowe” (podwykonawstwo, kooperacja) versus usługowe w zakresie usług materialnych i niematerial-nych (np. edukacja, doradztwo, ochrona zdrowia, opie-ka społeczna);

- małe (zatrudniające od 10 do 50 osób), średnie (za-trudniające od 51 do 250 osób) i duże spółdzielnie (zatrudniające powyżej 250 pracowników);

- zrzeszone i niezrzeszone w związkach rewizyjnych;

- geografi czne rozmieszczenie spółdzielni pracy w skali kraju (podział wojewódzki).

Charakterystykę zrealizowanej próby prezentujemy w Aneksie.

Badania jakościowe na próbie celowej (opracowanej w po-rozumieniu ze zleceniodawcą) zrealizowano przy pomocy dwóch technik:

Page 11: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

10

• wywiadów pogłębionych – telefonicznych i bezpo-średnich – z członkami zarządów reprezentujących spółdzielnie pracy – charakterystykę zrealizowanej próby prezentujemy w Aneksie;

• czterech zogniskowanych wywiadów grupowych (fo-kusów) zorganizowanych w Kielcach, Krakowie, War-szawie i Gdańsku dla różnych grup interesariuszy: prezesów, członków niefunkcyjnych i rad nadzorczych oraz „mieszany” (brali w nim udział przedstawiciele każdej z wyróżnionych kategorii), w których uczestni-czyły 42 osoby, odpowiednio 7, 12, 12 i 11.

Realizację badań poprzedziła operacjonalizacja badań, któ-ra pozwoliła dookreślić defi nicje i stosowane wskaźniki.

W każdym kolejnym etapie badania wykorzystano wyniki uzyskane na etapie wcześniejszym, ten sam mechanizm za-stosowano przy konstruowaniu narzędzi badawczych, tzn. że tworzono je sukcesywnie w trakcie realizacji badania.

Raport końcowy nie jest prostym połączeniem raportów cząstkowych. Prezentacji wyników dokonujemy przede wszystkim w oparciu o raport z badań jakościowych, na-tomiast wyniki badania ankietowego pełnią wyłącznie rolę ilustracyjną.

Wypowiedzi respondentów wykorzystujemy w raporcie w sposób uniemożliwiający identyfi kację ich autorów.

Page 12: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

Piotr Frączak

Spółdzielnie pracy – obszary wiedzy, obszary badań

Celem raportu jest przekazanie istniejącej wiedzy na temat spółdzielni pracy w Polsce oraz próba sfor-mułowania hipotez badawczych dotyczących przy-

czyn ich obecnej kondycji i kierunków rozwoju.

Podstawowe informacje stanowiące kontekst tej analizy za-czerpnięto z analizy stanu sektora spółdzielczego zamiesz-czonej w publikacji pt. „Raport o spółdzielczości polskiej” [Raport 2010], która jest próbą całościowego zdiagnozowa-nia wyzwań stojących przed ruchem spółdzielczym. Punkt odniesienia stanowią również inicjatywy, dzięki którym w roku 2006 r. przeprowadzono badania w ramach Ini-cjatywy Wspólnotowej EQUAL, w szczególności badania „Kondycja sektora ekonomii społecznej w Polsce 2006” (na reprezentatywnej, losowo-warstwowej próbie 2000 pod-miotów ekonomii społecznej), na podstawie których przy-gotowano analizy [Abramczuk, Herbst 2008] i rekomenda-cje, w tym także dotyczące sektora spółdzielczego [Frączak, Wygnański 2008]. A także badania ankietowe pt. „Badania Spółdzielczości Polskiej 2006” [Nałęcz, Konieczna 2008]. Dodatkowym źródłem informacji są artykuły i publikacje

Page 13: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

12

dotyczące problemów spółdzielczości, które ukazały się po 1989 r. Niestety ogólny brak szczegołówych badań oraz dość ograniczony tematycznie obszar opisów skłaniają ra-czej do twierdzenia, że nasza wiedza o sektorze spółdziel-czości, w tym spółdzielczości pracy, jest wyrywkowa i w du-żej mierze intuicyjna.

Ruch spółdzielczy w Polsce

„System prawny dotyczący tradycyjnej spółdzielczości jest od początku transformacji systematycznie „doskonalo-ny”, ale niestety nie w kierunku rozwoju idei spółdzielczości, wzajemności, własności wspólnej, tylko raczej ograniczenia możliwości działania, poddania kontroli. Zrozumiały sto-sunek do elementów tradycji realnego socjalizmu w funkcjo-nowaniu spółdzielni (brak rzeczywistej kontroli społecznej, tworzenie ogromnych molochów, w których swoista no-menklatura utrzymuje władzę) przekłada się jednak często na rozwiązania sprzeczne z ideą spółdzielczości i funkcja-mi, jakie mogłyby spółdzielnie pełnić w ramach gospodarki społecznej.”

P. Frączak, J. J. Wygnański (red.), Polski model ekonomii społecznej. Rekomendacje dla rozwoju, FISE, Warszawa 2008.

Podstawowe dane

Spółdzielnia, zgodnie z ustawą Prawo spółdzielcze, jest „do-browolnym zrzeszeniem nieograniczonej liczby osób, o zmien-

Page 14: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

13

nym składzie osobowym i zmiennym funduszu udziałowym, które w interesie swoich członków prowadzi wspólną działal-ność gospodarczą”, dodatkowo „spółdzielnia może prowadzić działalność społeczną i oświatowo-kulturalną na rzecz swoich członków i ich środowiska”. Oczywiście zjawisko spółdziel-ni, mimo narodowej specyfi ki, jest zjawiskiem międzynaro-dowym. Międzynarodowy Związek Spółdzielczy defi niuje spółdzielnie jako autonomiczne zrzeszenie osób dobrowol-nie zjednoczonych w celu zaspokojenia swoich wspólnych potrzeb oraz aspiracji gospodarczych, społecznych i kultural-nych poprzez stanowiące wspólną własność i demokratycznie kierowane przedsiębiorstwo. Jednak wpływ krajowych uwa-runkować każe szukać specyfi k narodowych dostosowanych do tradycji i regulacji prawnych.

Spółdzielcy wyróżniają w Polsce aktualnie 15 branż spół-dzielczych:

• spółdzielczość spożywców „Społem”,

• gminne spółdzielnie „Samopomoc Chłopska”,

• spółdzielnie mleczarskie,

• spółdzielnie ogrodniczo-pszczelarskie,

• rolnicze spółdzielnie produkcyjne,

• spółdzielnie kółek rolniczych,

• banki spółdzielcze,

• spółdzielnie mieszkaniowe,

• spółdzielnie pracy i usług oraz budowlane,

• Spółdzielnie Inwalidów i Niewidomych,

• Spółdzielnie Rękodzieła Artystycznego „Cepelia”,

• Spółdzielnie Rzemiosła,

Page 15: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

14

• Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe,

• Spółdzielnie Socjalne,

• Spółdzielcze Grupy Producentów Rolnych.

Trzy ostatnie branże powstały już po 1989 roku. Szacun-kowa liczba spółdzielni w 2005 roku wynosiła ok. 9,6 tys., z czego 3,5 tys. to były spółdzielnie mieszkaniowe [Na-łęcz, Konieczna 2008, s. 45]. Średnio spółdzielnie zrzesza-ją po ponad tysiąc członków, ale zawyżają to spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe – średnio ponad 18 tys. członków, spółdzielnie mleczarskie i banki spółdzielcze (średnio ponad 2 tys. członków) i spółdzielnie mieszka-niowe (średnio prawie po 2 tys. członków). Zresztą o ja-kości członkostwa w tych dużych spółdzielniach świadczy fakt, że w wyborach bierze udział 0,3% (w SKOK-ach), 1,6% (w spółdzielniach mieszkaniowych), 1,8 % (w ban-kach spółdzielczych) i 5,7 % (w spółdzielniach mleczar-skich) [Nałęcz, Konieczna 2008, s. 72].

Zarówno wymiar ilościowy, jak i różnorodność inicjatyw spółdzielczych, ich potencjał i możliwe znaczenie w gospo-darce (z perspektywy krajowej i europejskiej) są nie do prze-cenienia. Ruch spółdzielczy w 2006 roku to było „332 tys. miejsc pracy, tj. ok. 3% krajowego rynku pracy i zbliżony udział w produkcji całej gospodarki narodowej” [Nałęcz, Konieczna 2008, s. 81]. Mimo tego potencjału ruch spół-dzielczy przeżywa znaczący kryzys.

Page 16: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

15

Kryzys ruchu spółdzielczego

Kryzys ruchu spółdzielczego nie dotyczy tylko Polski i ob-serwowany jest na całym świecie. Kryzys ten dotyczy trzech wymiarów [por. Piechowski 2000]:

• tożsamości (spółdzielnie, które osiągnęły sukces, upo-dabniają się do zwykłych przedsiębiorstw),

• efektywności (spółdzielnie z uwagi na swoje społeczne cele i demokratyczny sposób zarządzania mogą mieć niższą efektywność ekonomiczną),

• środowiska (braku zrozumienia wśród decydentów politycznych, pozostałych przedsiębiorców, a także opinii publicznej).

W polskich warunkach jest to szczególnie widoczne z uwa-gi na historię ruchu spółdzielczego po roku 1945, gdzie system nakazowo-rozdzielczy włączył spółdzielnie w swo-je struktury w dużej mierze wypaczając ich społeczny, de-mokratyczny wymiar. Polski ruch spółdzielczy nie bardzo potrafi sobie poradzić z tym bagażem przeszłości. Raport 2010 bardzo dobrze to pokazuje. „Do 1990 r. spółdzielnie, wtłoczone w system planowej gospodarki państwowej, sta-nowiły narzędzie w rękach władzy służące realizacji polityki gospodarczej. W wielu segmentach rynku posiadały mono-polistyczną pozycję1. Z jednej strony, znajdowały się więc w komfortowej sytuacji uzyskując także wsparcie ze stro-ny państwa, z drugiej zaś zatracały swoją tożsamość, au-tentyczność i autonomię. Członkowie przestali traktować spółdzielnie jako własne przedsiębiorstwa, a wielu przyna-leżność członkowską traktowało formalnie.

Według zainteresowanych akurat monopolistyczna pozycja nie do-tyczyła spółdzielczości pracy.

Page 17: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

16

Wprowadzenie wolnego rynku spowodowało odejście wielu członków od „swoich” spółdzielni. To odreagowanie prze-szłości, którą była także ustawowa likwidacja wszystkich ponadpodstawowych struktur spółdzielczych, spowodowa-ło poważne osłabienie znacznej części spółdzielni, upadek bądź zmianę profi lu działalności wielu z nich”. [Raport 2010, s. 26]. O zagrożeniach związanych z procesem prze-kształcania poniżej.

Trudności przedsiębiorstw spółdzielczych w kapitalistycz-nym systemie można sprowadzić do napięcia pomiędzy „ekonomiką a demokracją”, czy też „pragmatyzmem go-spodorczym a ideologią” [por. Bőők 1992]. Jest to wynik bimodalnego, czyli podwójnego charakteru spółdzielni, co oznacza, że „spółdzielnia jest równocześnie i w tym samym stopniu zrzeszeniem osób i przedsiębiorstwem, które te osoby wspólnie prowadzą” [Sowa 1988, s. 144]. Jest to wyzwanie, które stoi przed ruchem spółdzielczym nie tylko w Polsce. Jak to określił Alfred Domagalski, prezes Zarządu Krajowej Rady Spółdezielczej, „Musimy w odróżnieniu od obiegowej opinii postrzegającej sektor spółdzielczy jako sektor gospodarki uspołecznionej po-przedniego systemu lub jako typowe przedsiębiorstwo komercyjne zaakcentować naszą odrebność jako alterna-tywę na działalność zarówno zarobkową, jak i społeczną. Spółdzielnia plasuje się bowiem pośrodku...” [Drozd-Jaś-kiewicz 2010, s. 7].

Wydaje sie, że z trzech obszarów kryzysu opisanych przez Piechowskiego wymiar podstawowy, szczególnie w polskich warunkach, ma kryzys tożsamości, który jednak wynika nie tylko z charakterystycznych dla całego ruchu spółdziel-

Page 18: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

17

czego przyczyn, ale także specyfi cznej, postrealsocjalistycz-nej spuścizny. Wymieńmy główne powody:

• utrata wyjątkowości przedsiębiorstw społecznych

Demokratyczne zarządzanie, odpowiedzialność społecz-na, współuczestniczenie interesariuszy w zyskach stają się w coraz większym stopniu normą współczesnych działań gospodarczych (opiszę to szerzej na przykładzie elementów CSR-u, działalności non-profi t w kontekście spółdzielni pracy w dalszej części analizy). Wiele z nich mniej lub bar-dziej pośrednio czerpie z doświadczeń ruchu spółdzielcze-go (np. programy lojalnościowe2).

• utrata wizji (ideologii), która w coraz mniejszym stop-niu staje się motywacją dla działań spółdzielczych

Idea spółdzielczości, wizja świata oparta na współpracy, soli-darności i sprawiedliwości społecznej była jedną z głównych przyczyn rozwoju spółdzielczości, przynajmniej na przeło-mie wieków XIX i XX, kiedy podstawą były „idee i wola, a nie kapitał i stopa zysku” [Bőők 1992, s. 27]. W dzisiej-szych czasach wizja ta w coraz mniejszym stopniu prze-mawia zarówno do zatrudnianych na rynku menedżerów, którzy zazwyczaj są kształceni w oparciu o zupełnie inne wartości, jak i do członków spółdzielni, których interesuje korzyść z bycia w spółdzielni, a nie wartości, które ona re-prezentuje.

We współczesnym świecie tradycyjne relacje typu własność czy członkostwo zastępowane są innymi relacjami. Coraz większy wpływ mają nie właściciele, ale różnego rodzaju interesariusze, a rolę formalnego członkostwa odgrywa również incydentalny wolontariat czy zasada empowermentu, włączająca benefi cjentów w procesy po-dejmowania decyzji.

Page 19: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

18

Wyzwania ruchu spółdzielczego

Ruch spółdzielczy, mimo że borykający się z niewątpliwym kryzysem, ciągle jeszcze ma w sobie potencjał rozwojowy, który wynika z jego tradycji oraz z faktu, iż powstając jako alternatywa dla XIX-wiecznego kapitalizmu wypracował rozwiązania mogące stanowić odpowiedź na słabości współ-czesnych gospodarek kapitalistycznych. Kalevi Suomela z Fińskiego Zrzeszenia Spółdzielni Spożywców twierdził, iż „wielu ludzi traktuje jako pewnik opinię, że można postawić znak równości pomiędzy koncepcjami gospodarki rynkowej i kapitalizmu.” Jego zdaniem, „jest to opinia fałszywa i za-daniem spółdzielców powinno być wyjaśnienie tej kwestii”. Takie postawienie sprawy daje bowiem nadzieje nie tylko na odrodzenie idei spółdzielczości, ale przede wszystkim na poszukiwanie w tej idei nowych rozwiązań, które zapew-nią zrównoważony rozwój współczesnych społeczeństw.

Tradycje ruchu spółdzielczego

Odwołanie się do historii działań społecznych i całego ru-chu spółdzielczego jest jedną z mocnych stron współczes-nego ruchu spółdzielczego na świecie. To w dużej mierze dzięki tradycji (forma prawna, kontynuacja działań, wypra-cowana kultura organizacyjna) przedsiębiorstwa spółdziel-cze istnieją. Polska ma bogate tradycje ruchu spółdzielcze-go, ale z uwagi na okres PRL-u często nie jest to tradycja żywa. A przecież mamy przykłady powstających poza głównym nurtem spółdzielczym inicjatyw, które właśnie w XIX-wiecznej ideologii i doświadczeniach szukają inspi-racji (np. współczesne kooperatywy spożywców). Wydaje się, że to właśnie tradycja może być jednym z czynników przyczyniających się do odbudowy dynamiki rozwoju spół-

Page 20: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

19

dzielczości. W dzisiejszym świecie, gdy idea uczestnictwa staje się jednym z wymogów społecznego funkcjonowania, spółdzielczość, która w demokracji uczestniczącej na naj-niższym poziomie szukała rozwiązań dla problemów spo-łecznych, może być jedną z inspiracji.

Ruch spółdzielczy a kryzys

Czy na kryzys spółdzielczości może pomóc obecny kryzys gospodarczy – wydaje się, że wiele wskazuje na to, że spół-dzielczość w jakimś wymiarze może być sposobem (wizją), która proponuje inne sposoby gospodarowania. „Obecny kryzys fi nansowy i gospodarczy znacznie wyraźniej uwi-dacznia walory zarówno własności pracowniczej, jak i spół-dzielczej – niosących ze sobą większe poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa. We współczesnej gospodarce rynkowej, w sytuacji coraz częściej powtarzających się kryzysów, jest coraz większa potrzeba rozwoju działalności nakie-rowanej na potrzeby ludzi, którzy korzystają z własnych usług, niż tych, którzy inwestują swój kapitał w ryzykow-ne przedsięwzięcia. W rzeczywistości spółdzielnie i spółki pracownicze dywersyfi kują system gospodarczy, wzbogacają rynek oraz wspomagają jego zrównoważone funkcjonowa-nie [Domagalski 2009, s. 6].

W każdym razie „w światowej i europejskiej spółdzielczości – piszą autorzy Raportu [2010, s. 24] – zauważalne są dwa zjawiska będące odpowiedzią na rosnącą konkurencję i za-grożenia, jakie przynosi globalna gospodarka kapitalistyczna. Są to koncentracja własnego potencjału oraz powstawanie spółdzielni w nowych obszarach życia społeczno-gospo-darczego, zwłaszcza w sferze społecznej i usługach” [Ra-port 2010, s. 24]. Czy jest to również szansa dla Polski i dla

Page 21: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

20

spółdzielni pracy? Czy spółdzielnie okażą się rzeczywiście demokratyczną strukturą, czy jedynie zachowującą pozory demokracji fi rmą? Instytucją działającą w interesie swoich członków, czy też przedsiębiorstwem używającym członków jako uzasadnienia swego istnienia albo formy promocji?

Ruch spółdzielczy a ekonomia społeczna

Pozostaje pytanie, czy tradycyjny ruch spółdzielczy wpisuje się w szersze zjawiska charakterystyczne dla współczesnych warunków społeczno-ekonomicznych. Wydaje się, że próbą odpowiedzi może być koncept ekonomii społecznej. W te-orii sprawa jest prosta. Wszelkie ogólne defi nicje zaliczają sektor spółdzielczy do obszaru ekonomii społecznej. Oba rodzaje postrzegania ekonomii społecznej – jako wykorzy-stanie biznesowych instrumentów do realizacji społecznych celów i jako działanie raczej na rzecz interesariuszy (człon-ków, bezpośrednich benefi cjentów bądź szerszych społecz-ności) niż przysparzanie zysków właścicielom (inwestorom) – pasują do idei spółdzielczości.

Jednak tak jak defi nicyjnie kwestia nie budzi wątpliwości [por. Defourny, Develtere 2006, Nałęcz 2008, Dąbrowska 2008], tak praktyka – szczególnie w Polsce – wątpliwości bu-dzi. Rozumienie „nowej” ekonomii społecznej jako sposobu tworzenia miejsc pracy dla osób wykluczonych społecznie i dostarczania usług o charakterze publicznym jest czymś nowym w stosunku do tradycyjnej ekonomii społecznej (w szczególności do tradycyjnych spółdzielni). Jednym z ele-mentów, który staje się wyznacznikiem „nowej” ekonomii społecznej w Polsce, jest brak podziału (nawet w formie bardzo ograniczonej) zysku dla członków. Stąd nowa forma prawna „spółdzielni socjalnej”, która działając w dużej mie-

Page 22: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

21

rze w oparciu o prawo spółdzielcze posiada znaczne ogra-niczenia. To jest cena dużego zaangażowania administracji publicznej we wsparcie „nowej” ekonomii społecznej, która spycha tradycyjne przedsiębiorstwa społeczne do równe-go traktowania z biznesem prywatnym. Wiele wskazuje jednak na to, że „duże zaangażowanie administracji pub-licznej we wsparcie nowych przedsiębiorstw społecznych może okazać się w dłuższej perspektywie niewystarczają-ce, a na pewno spowoduje znaczne uzależnienie się PES od niej.” [Frączak, Wygnański 2008, s. 32].

Wpisywanie się spółdzielni w nurt ekonomii społecznej w Polsce jest wielkim wyzwaniem. Po pierwsze jest to kwe-stia włączenia problemów tradycyjnych spółdzielni w główny nurt debaty o ekonomii społecznej. Po drugie poszukiwanie nowych rynków, charakterystycznych dla „nowej” ekonomii społecznej. W tym obszarze kwestia redystrybucji zysku może być kluczowa, bo przecież nie wszystkie spółdzielnie (jak np. szwedzkie spółdzielnie budowlane czy mieszkanio-we lub polskie spółdzielne socjalne) faktycznie dystrybuują zysk pomiędzy swoich członków. Po drugie zaś, dystrybucja zysku z reguły jest znacznie ograniczona, co wynika z ro-dowodu spółdzielni i towarzystw wzajemnościowych, które nie powstają dla maksymalizacji zysku z inwestycji, ale dla realizacji interesu wzajemnego ich uczestników.

Osobną kwestią jest inne podejście do spółdzielczości, któ-re nie tyle odwołuje się do formy prawnej, co do pełnionej funkcji. W wyniku procesów hybrydyzacji3, a także unor-

„Przełamywanie różnic międzysektorowych (tradycyjnych podzia-łów na sektor biznesu, administracji publicznej i organizacji pozarzą-dowych) tworzy nowego typu przedsięwzięcia”. O hybrydyzacji [Frą-czak, Wygnański , s. ]

Page 23: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

22

mowań prawnych organizacje spółdzielcze mogą przyjmo-wać różne formy prawne, np. w zależności od kraju, w któ-rym powstają. Formę stowarzyszenia przybierają tam, gdzie krajowe przepisy zezwalają im na uzyskiwanie przychodów ze sprzedaży wyrobów i usług na otwartym rynku, zaś for-mę spółdzielni tam, gdzie (jak w krajach skandynawskich czy we Włoszech), napotykają na ograniczenia w tym za-kresie. To funkcjonalne podejście do idei spółdzielczości dobrze znane jest z historii polskiego ruchu spółdzielczego. Polskie doświadczenia pod zaborami pokazują w szczegól-ny sposób, jak niewiele znaczy prawna forma działalności. W różnych zaborach w zależności od warunków zakła-dano spółki, stowarzyszenia, spisywano akty notarialne, umawiano się „na gębę”, powierzając, tak jak w Liskowie, prowadzenie sklepu jednemu z „udziałowców”. Wszystko to w różnych systemach prawnych, w oparciu o różne akty (lub ich brak), a jednak podobieństwa co do sposobu dzia-łania, istoty podejmowanej aktywności pozostają wyraźne, zresztą w tej różnorodności wiele rozwiazań było po prostu adaptowanych do innych warunków [por. Frączak 2006].

Spółdzielnie pracy

„My, niżej podpisani, zjednoczyliśmy się w asocjację z powodu braku kapitału i niechęci podlegania przedsiębiorcom. Nie ma-jąc innego zajęcia prócz zbierania kapitału, wyzyskują oni ro-botników, przywłaszczając sobie nieporównalnie większą część rezultatów pracy, niżby się im należało... My, niżej podpisani, postanowiliśmy uwolnić się od takiego ujarzmienia i połączyć się dla wykonywania robót społem, żeby w ten sposób stworzyć kapitał, z którym my i inni robotnicy, przystępujący do naszej

Page 24: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

23

asocjacji, będzeimy w stanie samodzielnie prowadzić przed-siębiorstwo w razie czasowego przerywania robót, będziemy wychowywać i kształcić dzieci, podtrzymywać niezdolnych do pracy, jednym słowem kapitał ten ma służyć dla wykony-wania najświętszych obowiązków ludzi, które nakazują kochać i wspierać się nawzajem”.

[ze statutu paryskiej spółdzielni stolarzy z 1831 r.]

Historia spółdzielczości pracy

Pierwsze spółdzielnie producentów powstawały w Europie w pierwszej połowie XIX wieku. Jedną z pierwszych była spółdzielnia stolarzy, która dzięki pomocy Filipa Bucheza powstała w 1831 roku w Paryżu. To fragment jej statutu jest mottem tego rozdziału. Tak tworzone spółdzielnie pra-cy wypracowywały zasady „pod wieloma względami podob-ne do Roczdelskich” [Piechowski 2006, s. 17]. To wtedy po-jawił się system podziału zysków, który przyjął się w całym ruchu spółdzielczym, przewidujący odkładanie jego części „na stały i niepodzielny kapitał społeczny fi rmy, z którego nikt opuszczający spółdzielnie nie może sobie nic zabrać. Służyć miał on pokrywaniu ewentualnych strat i umożliwiać zakup narzędzi (...) Ten kapitał społeczny był niesłychanie ważną innowacją, nadającą fi rmie spółdzielczej trwałość, jakiej nie mogła mieć spółka akcyjna” [Bratkowski 1987, s. 11]. W Polsce „[n]ajstarsze spółdzielnie pracy powstały w latach osiemdziesiątych XIX wieku, z których np. Spół-dzielnia Pracy Drukarnia Związkowa w Krakowie funkcjo-nuje do dziś, wykonując taką samą produkcję jak 140 lat temu” [Raport, s.12].

Page 25: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

24

Trzeba tu przypomnieć, iż kooperatywa wytwórcza była traktowana w XIX wieku jako zwieńczenie ruchu spół-dzielczego, bo choć wiadomo było, że spółdzielnie pracy są najtrudniejszą formą spółdzielczości, to jednak liczo-no, że są możliwe. Spierano się raczej, jak doprowadzić do powstania tej formy spółdzielni. Romanowicz propo-nował, by zacząć od kas zaliczkowych połączonych z kasa-mi oszczędności, poprzez towarzystwa wspólnego zakupu, potem towarzystwa konsumpcyjne i towarzystwa wzajem-nej pomocy, dojść „do stopnia najwyższego, do towarzystw produkcyjnych”, które są „najwyższym wykwitem ruchu stowarzyszeń” [Romanowicz za: Wojciechowski 1939]. Z kolei Makowiecki pisał, że „najprzód robotnikom idzie o to, aby mieć jak najtańszą żywność (spółki spożywcze). Następnie zaoszczędziwszy pewną sumkę i dawszy dowód swego prowadzenia się, starają się o kredyt (banki zalicz-kowe). W końcu mając oszczędności i kredyt, zabierają się do prowadzenia interesów na własną rękę i wiążą się wów-czas w spółki produkcyjne” [Makowiecki za: Wojciechowski 1939]. Pomysły zależały od ideowech zapatrywań autorów i warunków w poszczególnych zaborach.

Mimo iż spierano się też o dokładną defi nicję spółdziel-ni pracy, co do przekonania, że jest to trudna forma spół-dzielczości, panowała zgoda. Jeden z głównych propagato-rów spółdzielczości pracy w Polsce Jan Wolski, który mimo zasadniczej różnicy, którą widział między dostarczaniem na rynek już to produktów wytworzonych przez spółdzielnie („kooperacja wytwórcza”), już to pracy w formie zorganizo-wanej („kooperacja pracy”), dostrzegał trudności tych form

Page 26: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

25

zrzeszania. Pisał: „Przez długie lata proletarjacka kooperacja wytwórców4 cieszyła się olbrzymiem uznaniem. Z biegiem jednak czasu utraciła swą pierwotną aureolę. Obie jej for-my, a mianowicie kooperacja wytwórcza i kooperacja pracy, wciąż zawodziły pokładane w nich nadzieje.

Spółdzielnie wytwórcze, prowadzące na własny rachunek zakup surowców, produkcję i zbyt, dotkliwie i stale cierpiały na brak funduszów własnych. A gdy nawet uzyskiwały na do-godnych warunkach wydatną pomoc fi nansową, nie umiały dawać sobie rady z piętrzącymi się trudnościami handlowe-mi; zwłaszcza walka na rynku towarowym o dogodny zbyt produkcji była dla nich zawsze bardzo trudna. Poza tem ro-botnicy nie umieli przeważnie radzić sobie z administracją złożonego przedsiębiorstwa, jakiem jest każda spółdzielnia wytwórcza. W rzadkich zaś wypadkach względnego powo-dzenia spółdzielnie te fatalnie ulegały wpływom degeneru-jącym i zatracały swój pierwotny charakter, przekształacając się – jeśli nie z formy, to z treści – w spółki kapitalistyczne.

Spółdzielnie pracy, ograniczając swą działalność do spół-dzielczego dostarczania i administrowania zbiorowej pracy swych członków, opierały się na podstawach zbyt kruchych, zależnych od okresu trwania podjętych robót5 oraz w ogóle od stosunku pracodawców do tej spółdzielczej formy podaży pracy. Nie były więc trwałe, nie miały pewności egzystencji i ciągłości rozwojowej, pozostając zawsze na pierwotnym

W opisie będziemy używać pojęcia spółdzielni pracy w szerszym znaczeniu („kooperacja wytwórców”), choć wydaje się, że konieczność przyjrzenia się wąskiemu rozumieniu „kooperacji pracy” pozwoli rów-nież na zrozumienie niektórych z trendów w działalności spółdzielczej w obecnych warunkach. Niekiedy powstawały tylko na jeden dzień roboczy (...).

Page 27: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

26

niskim poziomie organizacyj ad hoc na krótki okres cza-su kleconych. Toteż z biegiem czasu zaczęto uważać pro-letarjacką spółdzielczość wytwórców za coś takiego, czemu wprawdzie nie wypada odmawiać prawa do istnienia i eks-perymentowania, ale co nie przedstawia większej wartości społecznej i w ogóle nie ma warunków rozwoju. (...)” [Wol-ski 1927, s. 1].

Nic też dziwnego, że w okresie międzywojennym spółdziel-nie pracy były jedną z najsłabszych branż spółdzielczości [Rusiński 1967, s. 41], i to mimo budowania z inicjatywy Jana Wolskiego struktur wspierających. Powstawało nie-wiele spółdzielni, a „najbardziej ustabilizowane były wśród nich spółdzielnie rzemieślnicze, najczęściej zrzeszenia rzeźnickie, szewskie, skórzane, stolarskie, krawieckie itp.” [Duszyk 2007, s. 87], a ich szczególny wzrost ujawnił się pod koniec Wielkiego Kryzysu (1934-1935), gdy w ciągu 20 miesięcy powstało 70 nowych spółdzielni. Nie zmienia to faktu, że spółdzielnie pracy w 1934 roku stanowiły 0,8% liczby wszystkich spółdzielni [Duszyk 2007, s. 88].

„Z okresu okupacji niemieckiej na terenie tzw. Generalnej Guberni pozostało zaledwie 37 spółdzielni pracy i w 1945 r. stanowiły one zaledwie 1,1% ogólnej liczby wszystkich czyn-nych spółdzielni w wyzwolonej Polsce” [Paryczko 1978, s. 13]. Jednak sytuacja ta szybko się zmieniła. Nastąpiła ekspansja spółdzielczości pracy (w tym spółdzielczości pracy niepełno-sprawnych – głównie inwalidów wojennych), tak że „polska spółdzielczość pracy była jedną z największych organizacji społeczno-gospodarczych tego typu na świecie” [Duszyk 2007, s. 71]. Na marginesie trzeba podkreślić, że nie był to wyłącz-nie efekt propagandy komunistycznej, która spółdzielczość

Page 28: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

27

traktowała zresztą czysto instrumentalnie, ale warunków spo-łeczno-ekonomicznych okresu powojennego. Jednak ta roz-wijająca się gałąź polskiej spółdzielczości dość szybko zaczęła odchodzić od swoich ideowych założeń. Jan Wolski pisał: „W rezultacie pod spółdzielczym szyldem było coraz mniej spół-dzielczości; pozostał sam szyld. Samorząd wewnętrzny został sprowadzony do roli swoistego rytuału, w którym faktycznie brakowało żywej treści (...) Zupełnie zaniedbano prowadzenia jakichkolwiek studiów nad spółdzielczoscią pracy (...) Bra-kowało gruntownej wiedzy o podłożu społeczno-gospodar-czym spółdzielczości pracy, która to wiedza mogłaby się stać fundamentem przemyślanej i konsekwentnej polityki orga-nizacyjnej ruchu spółdzielczego”. Pomimo prób odnowienia spółdzielczości – zarówno w 1956, jak i potem w 1980 roku – sytuacja, w której państwo nadzorowało działalność spół-dzielni i ingerowało w ich funkcjonowanie, trwała do roku 1989. Nie przez przypadek w czasie karnawału Solidarności zwracano szczególną uwagę, że „Pojęcie samorządności spół-dzielni da się sprowadzić w zasadzie do dwóch jej składni-ków: samodzielności spółdzielni6 oraz jej ustroju wewnętrz-nego, zapewniającego możliwość rzeczywistego decydowania o sprawach spółdzielni przez wszystkich jej członków, czyli tego, co jest nazywane demokracją wewnątrzspółdzielczą” [ Jastrzębski 1981, s. 20]. Wyzwaniem okazały się również czasy transformacji. Sztuczne warunki zastąpiono warunka-mi niekorzystnymi, co wynikało wprost z chęci demontażu dotychczasowej struktury ruchu spółdzielczego (taką funkcję

Samodzielność była wyznacznikiem głównie w PRL-u, gdzie wła-dza próbowała ubezwłasnowolnić spółdzielnie. W warunkach gospo-darki rynkowej trzeba to rozumieć trochę inaczej, chociażby działanie w ramach systemu gospodarki społecznej, przyp. PF.

Page 29: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

28

pełniła właśnie specustawa z 1990 roku). W roku 1996 pod-kreślano już, że „Urynkowienie gospodarki silnie i negatywnie odbiło się na sytuacji różnych branż spółdzielczości pracy (...) Załamały się spółdzielcze funkcje aktywizacji gospodarczo-społecznej regionów słabiej rozwiniętych gospodarczo. Licz-ne są upadłości spółdzielni w branży odzieżowej, meblarskiej, chemicznej. Załamanie się ruchu budowlanego spowodowało zmniejszenie się liczby spółdzielni budowlanych o przeszło 4%. Nierentowność usług i zniesienie preferencji podatko-wych są przyczyną prawie 3% ubytku spółdzielni rzemieślni-czych” [Chyra-Rolicz 1996, s. 112].

Defi nicja spółdzielni pracy

Kwestia defi nicji spółdzielni pracy jest czymś niesłychanie trudnym i z tego powodu arbitralnym. Jednak, z drugiej stro-ny, determinuje pewne decyzje i rozwiązania (w tym unormo-wania prawne), które wpływają nie tylko na statystykę (a więc i obraz całej gałęzi sektora spółdzielczego), ale także na kon-kretne formy organizacyjne, a nawet możliwości działania. Wychodząc od polskiej normy prawnej – za spółdzielnie pracy można by uznać wszystkie te spółdzielnie, w których spółdzielcy zatrudnieni są na spółdzielczą umowę o pra-cę7. Tak defi niuje to również Raport KRS: „W sferze pro-

Ustawa Prawo spółdzielcze w art. przewiduje, że Statut może przewidywać zatrudnienie wszystkich lub niektórych członków nie na podstawie spółdzielczej umowy o pracę, lecz na podstawie umowy o pracę nakładczą, umowy zlecenia lub umowy o dzieło, jeże-li jest to uzasadnione rodzajem działalności spółdzielni. Spółdzielnia ma obowiązek równomiernie rozdzielać pracę między tych członków, z uwzględnieniem ich kwalifi kacji.

Page 30: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

29

dukcji i świadczenia usług funkcjonuje wielość podmiotów spółdzielczych o różnym zakresie merytorycznej działalno-ści i różnych celach. W grupie tej występują obok typowych spółdzielni pracowniczych spółdzielnie inwalidów i niewi-domych, spółdzielnie rzemieślnicze oraz spółdzielnie Rę-kodzieła Artystycznego „Cepelia”. Cechą charakterystyczną tych spółdzielni jest powiązanie członkostwa z pracą osobistą w spółdzielni i funkcjonowanie wyodrębnionej w Kodeksie pracy spółdzielczej umowy o pracę. W sumie jest to około 2 tys. spółdzielni, w tym niestety blisko 800 w likwidacji.

Spółdzielnie pracy to około 1300 podmiotów o bardzo zróż-nicowanym zakresie produkcji i usług. Funkcjonują w branży metalowej, elektrotechnicznej, chemicznej, odzieżowej, spo-żywczej, handlowej, turystycznej i medycznej, budowlanej, farmaceutycznej, dziennikarskiej, oświatowej, poligrafi cznej, rybackiej, transportowo-samochodowej. Zatrudniają około 60 tys. pracowników, w tym 45 tys. to członkowie spółdziel-ni” [Raport 2010, s. 12]. Problemem jest jednak, że część tak rozumianych spółdzielni pracy zalicza się do osobnych kategorii (spółdzielnie niepełnosprawnych, spółdzielnie so-cjalne, Cepelia). Również w wielu innych spółdzielniach rola pracowników nie sprowadza się jedynie do roli wykonawcy8. W tym kontekście warto przytoczyć m.in. tezy Raportu mó-wiące o roli pracowników w spółdzielniach polskich okresu transformacji. „Znaczącą część spółdzielni uratowali pracow-nicy chroniąc swoje miejsca pracy. Stąd też wiele spółdzielni mających wcześniej charakter masowych spółdzielni użyt-kowników i konsumentów (spółdzielnie spożywców „Spo-

Podobne zjawisko opisywałem w przypadku stowarzyszeń - por. Frączak , s. .

Page 31: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

30

łem”, GS „SCh”, spółdzielnie ogrodnicze, SKR) jest dziś bardziej handlowo-usługowymi spółdzielniami pracy (podkr. PF) niż klasycznymi organizacjami gospodarczymi rolników i konsumentów” [Raport 2010, s. 26].

Dlatego mówiąc o spółdzielczości pracy warto, w wielu wy-padkach, nie ograniczać się jedynie do prawnie zdefi nio-wanych form spółdzielni, ale odwołać się do tradycyjnych defi nicji formułowanych jeszcze przez Wolskiego, który pod-kreślał, że „Spółdzielczość pracy nie może być rozpatrywana ze stanowiska tylko ekonomisty czy działacza praktycznego; nie jest ona też tylko jednym z zagadnień naukowej organiza-cji pracy; trzeba na nią patrzeć również i okiem psycho-socjo-loga, historyka kultury i nawet – a może i przede wszystkim – okiem moralisty. Tylko z tych różnych stron równocześnie widziana i oceniana – da się spółdzielczość pracy należycie poznać, zrozumieć i ocenić” [Wolski 1947, s. 13].

W jego defi nicji: „Spółdzielnią pracy nazywamy dobro-wolne zrzeszenie pracowników określonego zawodu lub branży, mające na celu zarobkowe zatrudnianie przez siebie swoich członków w sposób jak najbardziej pożyteczny dla nich i społeczeństwa, z wykluczeniem wyzysku, poniżenia i znieprawienia pracy.

Zależnie od czynników spółdzielnia pracy:

a) albo zatrudnia swych członków w przedsiębiorstwie zleceniodawcy, podejmując się na jego rachunek wy-konania pracy, posługując się jego narzędziami pracy i materiałami, wykonania zleconych czynności przez własną spółdzielczą załogę pod własnym kierowni-ctwem, we własnej administracji, na zbiorową odpo-wiedzialność i za zbiorowym wynagrodzeniem;

Page 32: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

31

b) albo, gdy zleceniodawców takich zdobyć dla siebie nie może, bywa zmuszona do prowadzenia własnego przedsiębiorstwa na własne ryzyko i rachunek;

c) albo też prowadzi przedsiębiorstwo wspólne z zainte-resowanymi czynnikami użytkowniczymi, w którym to przedsiębiorstwie czynnikowi pracowniczemu za-strzeżony jest pełny samorząd w zakresie kierownictwa, organizacji i administracji pracy, zaś czynnik użytkow-niczy wyposażony jest w prawo współdecydowania w sprawach najważniejszych, dotyczących prowadzenia przedsiębiorstwa, prawo wszechstronnej kontroli oraz skutecznych interpelacyj” [Wolski 1947, s. 13].

Jeżeli więc – jak zwróciliśmy uwagę – defi nicja spółdzielni nie musi się odwoływać do formy prawnej, ale do jej funk-cjonalności, możemy przyjąć za Wolskim, że spółdzielnia pracy ma „być dobrowolnym i samorządnym zrzeszeniem osób wykonywujących zlecone im prace za zbiorowym wynagrodzeniem, na własne ryzyko i odpowiedzialność, we własnym zarządzie i pod własną kontrolą”.

Kondycja współczesnych spółdzielni pracy

Kondycję spółdzielni pracy trzeba opisywać w róż-nych wymiarach. Z jednej strony jest to otoczenie, w jakim spółdzielczość pracy funkcjonuje, z dru-

giej zaś wewnątrzna dynamika i struktura ruchu. Dodat-kowo, co bezpośrednio wpływa na ocenę funkcjonowania spółdzielni pracy, ich znaczenie w społeczeństwie. Poniż-sza próba jest tylko zarysowaniem problematyki w oparciu

Page 33: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

32

o istniejące dane i dostępne materiały. Wydaje się jednak, że taki sposób opisu może być podstawą do późniejszych, głębszych analiz spółdzielczości pracy.

Otoczenie spółdzielczości pracy

Kontekst działania organizacji

Ruch spółdzielczy w transformacji ustrojowej nie odgrywał roli, jaką odgrywał u początków II Rzeczypospolitej. O roli spółdzielni w II Rzeczpospolitej świadczy fakt, że jednym z pierwszych aktów prawnych dotyczących gospodarki no-wego państwa, i to wyjątkowo nowoczesnym, była ustawa o spółdzielniach [Tusiński 2007]. Po drugiej wojnie świa-towej – po krótkim okresie spontanicznego rozwoju spół-dzielczości – ogólne zasady przedwojenne funkcjonowały (poddawane nowelizacji) do roku 1961. Prawo spółdzielcze w okresie Polski Ludowej uległo kilku zmianom. Dosto-sowywano je do warunków ustrojowych, a tak naprawdę ograniczano swobodę spółdzielcom” [ Jedliński 2010, s. 22]. W 1989 roku sytuacja była zupełnie inna. Spółdzielnie były kojarzone – i to zarówno przez społeczeństwo, jak i nowe elity – jako silnie związane z „ancien régime” PRL-u. Do-tyczyło to zarówno kwestii politycznych, potwierdzanych choćby akcesem w latach 80. Naczelnej Rady Spółdzielczej do PRON-u, jak i ekonomicznych (spółdzielczość tego okresu silnie powiazana była z PRL-owskimi formami go-spodarowania). Oznaczało to dla idei spółdzielczości kłopo-ty. Obecnie obowiązuje wielokrotnie nowelizowana ustawa z 16 września 1982 r. „Przemiany społeczne i gospodarcze, które dokonały się po 1989 r., spowodowały konieczność

Page 34: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

33

dokonania wielu zmian w polskim systemie prawnym. W zakresie norm regulujących prowadzenie działalności gospodarczej uchwalonych zostało wiele ustaw, m.in. Ko-deks Spółek Handlowych, ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, Prawo bankowe, Prawo upadłościowe, ustawa o Krajowym Rejestrze Sądowym. Niestety spółdzielnie jako organizacyjna forma prowadzenia działalności gospodarczej nie uzyskały jak dotychczas nowej, normatywnej podstawy swojego rozwoju. Pomimo wielokrotnie formułowanych społecznych oczekiwań, a nawet znaczącego zaawansowania prac legislacyjnych nad projektami nowej ustawy ustrojowej polskiej spółdzielczości, nie udało się doprowadzić do tego, aby nowa ustawa spółdzielcza weszła w życie. [Raport 2010, s. 32]. Dwukrotnie uchwalana ustawa zostaje zawetowana przez kolejnych prezydentów – w 1993 roku Lecha Wałęsę, a w roku 2001 Aleksandra Kwaśniewskiego. W Sejmie IV kadencji prace uległy przerwaniu z upływem kadencji Sej-mu. „W roku 2008 Sejm RP odrzucił w pierwszym czytaniu dwie kolejne inicjatywy (prezydencką i poselską). Od czasu uchwalenia specustawy w styczniu 1990 r. żaden z rządów nie podjął własnej inicjatywy w zakresie prawa spółdziel-czego” [Raport 2010, s. 34]. Oznacza to, że obowiązujące prawo stanu wojennego zostało uzupełnione uchwaleniem „szkodzącej spółdzielczości ustawy z 20 stycznia 1990 r. o zmianach w organizacji i działalności spółdzielczości. Ustawa likwidując związki spółdzielcze osłabiła w efekcie spółdzielnie, które pozbawione wsparcia miały ogromne trudności w odnalezieniu swojego miejsca w nowej spo-łeczno-gospodarczej rzeczywistości”[Raport 2010, s. 34]. O nowe prawo dopominali się spółdzielcy, m.in. w uchwale Kongresu Spółdzielczości z 31 maja 1995 r.

Page 35: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

34

Oczywiście sama spółdzielczość nie była bez winy. Nie potrafi ła odnaleźć się w nowej rzeczywistości, oprzeć się na głównym potencjale, czyli swoich członkach. Nie umiała też zachować w tym trudnym okresie tak ważnej w spół-dzielczości apolityczności i „na początku lat 90. NRS/KRS stała się (w niejasnych okolicznościach) sygnatariuszem SLD” [Chyra-Rolicz 2007, s. 64]. Z kolei SKOK-i jako jeden z dynamicznie rozwijających się sektorów spółdziel-czości powstałych po 1989 roku kojarzony jest z posłami PiS. Utrudnia to zapewne racjonalne dyskutowanie o roli spółdzielczości w III RP. Stosunkowo niewiele w polityce mówiło się o spółdzielczości pracy. W czasie transformacji systemowej swoje miejsce wywalczyły grupy producenckie, a nowy wymiar spółdzielczości pracy nadało powstanie no-wej instytucji, jaką były spółdzielnie socjalne.

Warte podkreślenia są też dość słabe relacje spółdzielczości z ruchem obywatelskim. Spółdzielczość raczej wykorzysty-wała instytucję fundacji do prób wspierania własnego rozwo-ju (np. Fundacja Spółdzielczości Wiejskiej, Fundacja na rzecz Polskich Związków Kredytowych, Fundacja Rozwoju Spół-dzielczości Uczniowskiej). Na poziomie całego ruchu były ogólne deklaracje (m.in. w ramach projektu EQUAL-ow-skiego „Tu jest praca”) zaś Związek Lustracyjny Spółdziel-ni Pracy zaanagażował się w wykraczający poza ruch spół-dzielczy ruch na rzecz ekonomii społecznej (działa w Stałej Konferencji Ekonomii Społecznej). Związek Lustracyjny Spółdzielni Pracy przyznał też w 2009 roku Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych honorową odznakę „Za zasługi dla spółdzielczości pracy”. Nie udało się jednak przełać muru niezrozumienia pomiędzy działalnością obywa-telską organizacji pozarządowych a ruchem spółdzielczym.

Page 36: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

35

Struktura spółdzielczości pracy

W Polsce liczba założycieli spółdzielni nie może być mniejsza od dziesięciu, jeżeli założycielami są osoby fi zyczne, i trzech, jeżeli założycielami są osoby prawne (to są tzw. spółdzielnie osób prawnych). W spółdzielniach produkcji rolnej liczba za-łożycieli – osób fi zycznych – nie może być mniejsza od pięciu. W spółdzielniach socjalnych sprawa wygląda trochę inaczej. Minimalna liczba członków założycieli, jeśli są to osoby fi -zyczne, wynosi również minimalnie pięć, ale też jest wskaza-na liczba maksymalna – 509 osób, z tym że co najmniej poło-wę z nich muszą stanowić osoby z problemami społecznymi (określone w ustawie). Spółdzielnię socjalną mogą też założyć dwie osoby prawne, będące organizacjami pozarządowymi w rozumieniu przepisów o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie lub jednostkami samorządu terytorialnego, a także kościelnymi osobami prawnymi.

Według danych Raportu 2010 [s. 10], spółdzielnie pracy i usług oraz spółdzielnie budowlane to w 2008 roku 758 podmiotów. W porównaniu z rokiem 1988, gdy tych pod-miotów było 2340, oznacza to spadek w ciągu 20 lat trans-formacji do ok. ⅓ (podobny spadek wykazywały również inne typy spółdzielni wytwórczych (np. spółdzielnie rze-miosła 33,3%). W 1986 r. tych spółdzielni10 było jeszcze ok. 1000 [Nałęcz 2008, s. 45], co stanowiło ok. 11,6% wszyst-kich spółdzielni [Abramczuk 2008, s. 28]. Jeśli chodzi

Limit nie stosuje się do spółdzielni inwalidów przekształconych w spółdzielnie socjalne. Nazewnictwo może być mylące w poszczególnych badaniach, bo obok określenia stosowanego w raporcie pojawia się określenie po prostu spółdzielnie pracy [Nałęcz ] lub spółdzielnie pracy i usługowe poza rolnictwem [Abramczuk ].

Page 37: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

36

o członkostwo, to średnia liczba członków spółdzielni pracy wyniosła w 2005 roku 36 osób [Nałęcz 2006, s. 60].

W ramach spółdzielczości pracy wyodrębnia się różne bran-że. Podziały te mogą być bardziej i mniej szczegółowe. Dla przykładu w publikacji „100 najlepszych spółdzielni pracy w Polsce 2002” wymienia się następujące branże: admini-stracyjna, budowlana, chemiczna, elektroniczna, farma-ceutyczna, fryzjersko-kosmetyczna, kominiarska, lekarska, meblarska, metalowa, obrotu rolnego, odzieżowa, oświato-wa, poligrafi czna, pralnicza, rybacka, skórzana, surowców wtórnych, szklarsko-mineralna, transportowo-samochodo-wa, turystyczna, usług komunalnych, wydawnicza. Obecnie publikacje ZLSP wymieniają ich szesnaście: budowlana, chemiczna, dziennikarska, farmaceutyczna, handlowa, le-karska, metalowa, obuwnicza, odzieżowa, oświatowa, poli-grafi czna, rybacka, trnasportowo-samochodowa, turystycz-na, usługowa, wytwórcza [Spis 2008 s. 87].

Według informacji Krajowej Rady Spółdzielczej, „W ra-mach spółdzielczości pracy funkcjonują dwa spółdzielcze związki rewizyjne; Związek Lustracyjny Spółdzielni Pracy oraz Spólnota Pracy, niestety tylko 1/3 spółdzielni jest w nich zrzeszona. Związek Lustracyjny Spółdzielni Pracy dzia-ła poprzez swoich przedstawicieli w Światowym Związku Spółdzielczym w Genewie oraz w Światowym i Europej-skim Związku Spółdzielni Pacy. Uzyskane tam doświad-czenia przenosi na działalność spółdzielczą w Polsce. ZLSP działa także w „Stałej Konferencji Ekonomii Społecznej’, wykazując dużą aktywność m.in. w tworzeniu i wspieraniu spółdzielni socjalnych. Przy ZLSP działa Agencja Roz-woju i Promocji Spółdzielczości oraz Ośrodek Wsparcia

Page 38: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

37

Spółdzielni Socjalnych, współdziałających w dużym zakre-sie z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej. Obydwa Związki Lustracyjne prowadzą doradztwo oraz szkolenia dla kadry kierowniczej i samorządu spółdzielczego. Orga-nizują także różne formy wsparcia dla spółdzielni o podob-nym profi lu produkcji.” [Raport 2010, s. 12].

Według informacji ZSLP z 2010 roku, „W związku zrze-szonych jest aktualnie 250 spółdzielni, które współpracują ze sobą w poziomie i pionie. W ramach 250 spółdzielni pra-cy występuje 17 różnych rodzajów działalności. Związek po-siada dziewięć delegatur obejmujących wszystkie wojewódz-twa” [Rozwój 2010, s. 16]. Związek podejmuje działania integrujące, m.in. Klub Prezesa i Klub Głównego Księgowe-go, inicjuje porozumienia poszczególnych branż (np. spół-dzielni metalowych, rybołówstwa, spółdzielni lekarskich11) w celu wspólnego rozwiązywania problemów, np. sposobu zawierania kontraktów z NFZ12” [Rozwój 2010, s. 17].

Wpływ spółdzielczości pracy

Jednym z wyznaczników roli spółdzielczości, w tym spół-dzielczości pracy, jest jej znaczenie dla gospodarki i życia społecznego. Oto kilka danych:

Zatrudnienie

W spółdzielniach pracy zatrudnionych było w 2006 roku ok. 7,8% osób zatrudnionych w całym sektorze spółdziel-czym, co stanowiło szacunkowo ponad 25 000 osób [Nałęcz 2008, s. 49]. Niestety średnie zatrudnienie w spółdzielniach A w późniejszym czasie również spółdzielnie oświatowe. Na spółdzielni lekarskich przystąpiło do porozumienia.

Page 39: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

38

pracy spadło między rokiem 1995 a 2005 o 25 osób [Na-łęcz 2006, s. 50]. W spółdzielniach pracy jest zatrudnionych średnio 53% kobiet [Nałęcz 2008, s. 66]. Spółdzielnie pracy zatrudniały średnio 5 osób niepełnosprawnych, co stanowiło 12% niepełnosprawnych wśród zatrudnionych. Jest to dru-gi wynik po spółdzielniach inwalidów (73%) i co najmniej dwa razy większy niż w innych typach spółdzielni. [Nałęcz 2008, s. 65]

Udział w gospodarce krajowej

Brak jest danych co do udziału spółdzielczości pracy w PKB. Udział całego sektora spółdzielczego to szacowane w 2005 roku 53,3 mld zł, co stanowiło 2,6 produkcji globalnej całej gospodarki narodowej [Nałęcz 2006, s. 51]. Niestety – jak stwierdza Raport KRS – poza sferą banków spółdzielczych, SKOK-ów i spółdzielczości mleczarskiej „udział pozosta-łych branż spółdzielczych w rynku jest trudny do oszaco-wania” [Raport 2010, s. 8].

69% spółdzielni pracy wykazało w 2005 roku zysk, a 30% stratę [Nałęcz 2008, s. 56]. W całym sektorze spółdziel-czym 71% spółdzielni przekazało nadwyżkę (63% nadwyż-ki bilansowej) na dokapitalizowanie spółdzielni, 31% prze-znaczyło część nadwyżki na udziały dla członków (19% nadwyżki), 15% przyznało nagrody pracownikom (11% nadwyżki), 13% na cele społeczne, co stanowiło jednak za-ledwie 1% nadwyżki.

Budowanie kapitału społecznego

Czy i na ile spółdzielnie pracy przyczyniają się do tworzenia kapitału społecznego i rozwoju życia społecznego, trudno jednoznacznie określić. W teorii niewątpliwie jest bezpo-

Page 40: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

39

średni związek między istnieniem spółdzielni pracy, ilością ich członków a budową tkanki społecznej opartej na demo-kratycznych procedurach i wzajemnym zaufaniu. W prak-tyce trudno znaleźć jednoznaczne dane. W ostatnich wy-borach w spółdzielniach pracy głosowało 71,6% członków, co jest drugim z kolei, po spółdzielniach „Cepelia” (82%), wynikiem wsród różnych form spółdzielczych. Zresztą szeroko rozumiane spółdzielnie pracownicze wyraźnie do-minują tu nad innymi (np. SKOK-i mają wskaźnik 0,3%) [Nałęcz 2008, s. 72]. W spółdzielniach pracy pojawia się też udział pracy społecznej (głównie w organach spółdziel-ni). Wszystko to wskazuje na rolę, jaką spółdzielczość pra-cy może odgrywać w tworzeniu kapitału społecznego.

Jednak spółdzielnie pracy są stosunkowo mało aktywne społecznie. Wspieranie działalności kulturalnej, społecznej lub sportowej w spółdzielniach pracy jest najniższe w sto-sunku do innych typów spółdzielni (ponizej 20%) i w około połowie przypadków jest działalnością własną spółdziel-ni, a w połowie wspieraniem działań na zewnątrz [Nałęcz 2008, s. 71]. Oznaczać to może, że samo przyjazne zatrud-nienie (podobnie jak w spółdzielniach socjalnych), może być traktowane jako cel społeczny.

Wartości spółdzielczości pracy

Niewątpliwie o istocie spółdzielni w dużej mierze decyduje to, co nie jest działalnością gospodarczą. „Pozaekonomiczne cele spółdzielni (...) należały zawsze do najistotniejszych, a zarazem najbardziej spornych zagadnień w ruchu spół-dzielczym” [Sowa 1988, s.147]. Jednak wspomniany wyżej

Page 41: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

40

bimodalny charakter spółdzielni nie do końca oddaje istotę problemu. Możliwe są jeszcze inne podejścia – ukierunko-wane na harmonizowanie obu stron „polegające na nego-waniu bimodalnego charakteru i akcentowaniu jednolitości organizacji spółdzielczej” czy ukierunkowane na władzę, w którym kładzie się nacisk nie na formy działalności, ale „na zagwarantowanie członkom i ich przedstawicielom odpowiedniej władzy w zrzeszeniu” [Bőők 1992, s. 10]. To ostatnie podejście może nas kierować w stronę analizy nie tyle form działalności, ile interesów i potrzeb, które za-spokaja spółdzielnia. Czy spółdzielnia jest tylko i wyłącznie wypadkową interesów poszczególnych członków, czy też „głównym celem i podstawową zasadą działań spółdziel-czych (...) jest realizowanie i harmonijne kojarzenie trzech rodzajów interesów: interesu ogólnospołecznego13, interesu grupowego oraz indywidualnych interesów członków spół-dzielni” [ Jastrzębski 1981, s. 8].

Wydaje się, że tylko takie podejście daje szanse odwołania się do podstawowej idei spółdzielczości jako „mechanizm[u] odzyskiwania suwerenności i podmiotowości” [Raport ot-warcia 2006], czyli tego, co można nazwać odpowiedzial-nością społeczną. „Odpowiedzialność społeczna jest z zasady wbudowana w spółdzielczy system działania. Stanowi przy-czynę, dla której organizacje spółdzielcze były i są zakładane jako grupy ludzi, którzy chcą uczestniczyć w kształtowaniu warunków własnego życia i wywierać wpływ na socjalne i ekonomiczne warunki całego społeczeństwa (podkr. PF). (...) Odpowiedzialność społeczna jest podstawowym ele- Rozumiane tu jako dostarczanie usług, zatrudnianie i aktywizowa-nie pod wzgledem gospodarczym i kulturalnym środowisk społecz-nych.

Page 42: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

41

mentem konstytuującym treść spółdzielczości w motywach, celach i stosunkach pomiędzy członkami a zrzeszeniem, a także w relacjach pomiędzy spółdzielnią a społeczeństwem jako całością. Spółdzielnie nie są organizacjami charytatyw-nymi, lecz w istocie organizacjami świadomie powołanymi, by dać ludziom możliwość kształtowania warunków włas-nego życia (podkr. PF)” [Raport otwarcia 2006].

Wartości spółdzielcze (spółdzielcza odpowiedzialność) powinny dotyczyć wszystkich trzech sfer funkcjonowania spółdzielni:

• ekonomiki, gdzie zysk nie jest podstawową wartością. Mówi mówi o tym zasada ekonomicznego uczestni-ctwa (opartego na równym, uczciwym i sprawiedli-wym podziale wyników gospodarczych) członków oraz założenie o budowaniu niepodzielnego majątku społecznego, co określa się zasadą „bezinteresownego spadku”14;

• ideologii, która zakłada pewną „politykę odpowie-dzialności”, czyli wizję lepszego świata. Tu zasady spółdzielcze mówią o trosce o społeczność lokalną, o współpracy między spółdzielniami oraz o kształce-niu spółdzielców i informacji o idei spółdzielczości;

• demokracji, która zapewnia aktywne współuczestni-czenie w politycznym i ekonomicznym upodmiotowie-niu osób, organizacji i wspólnot [por. Raport otwarcia 2006] Tu dominują dwie zasady – dobrowolnego i ot-wartego członkostwa oraz demokratycznej kontroli

Obecne prawo dopuszcza jednak podział majątku między członków spółdzielni.

Page 43: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

42

Mówiąc o wartościach nie można nie wspomnieć o pew-nych niebezpieczeństwach związanych ze specyfi cznym umiejscowieniem polskich spółdzielni. Wydaje się, że moż-na zdiagnozować dwie możliwe negatywne tendencje:

• próby uwłaszczenia się osób i grup na mieniu spół-dzielczym,

• niespółdzielcze wykorzystywanie mienia spółdzielczego.

Majątek spółdzielni, wypracowany przez członków w cza-sach PRL-u, pozbawiony społecznej, demokratycznej kon-troli ze strony członków, mógł być przedmiotem nieko-rzystnych przekształceń własnościowych, czyli sytuacji, którą Raport określa w ten sposób: „Najczęściej dochodzi wówczas do przejęcia dorobku kilku pokoleń przez wąską grupę osób” [Raport 2010, s. 26]. Zmiany prawne dotyczące ułatwiania przekształcania się spółdzielni w spółki są kolej-nym krokiem w tym kierunku.

Innym problemem może być proste wykorzystywanie ma-jątku spółdzielni (np. poprzez wynajem lokali) nie do dzia-lalności na rzecz członków, a raczej do utrzymywania struk-tury instytucji zarządzającej tym majątkiem. Wydaje się, że prezentowane przez prof. Glińskiego „style działania or-ganizacji pozarządowych” mających swe korzenie w PRL-u mogą odnosić sie pośrednio także do form działania nie-których spółdzielni. Warto tu przypomnieć, iż jedną z ta-kich form dzialania może być „styl postpeerelowskiej no-stalgii”, opisywany przez autora na przykładzie fundacji15

Oczywiście – jak wskazujemy w rekomendacjach współpraca z organiza-cjami pozarządowymi jest potencjalnie ważnym elementem działania sektora spółdzielczego, a przykłady takich fundacji jak Fundacja Rozwoju Spółdziel-czości Uczniowskiej, wskazują na to, że współpraca ta jest realizowana.

Page 44: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

43

powstałej w 1990 roku w oparciu o majątek związku spół-dzielczego, która prowadzi w zasadzie wyłącznie działal-ność gospodarczą, a „zysk z działalności jest przeznaczony właśnie na utrzymanie nieruchomości i opłacenie kosztów administracyjnych, tj. pensje dla 70 pracowników Fundacji” [Gliński 2006, s. 129].

Spółdzielnie pracy a pokrewne formy prowadzenia działalności

Jak już wykazaliśmy – zarówno na historycznych do-świadczeniach Polski czasu rozbiorów, jak i na współ-czesnych różnicach pomiędzy krajami – formy prawne,

w jakich odbywa się działalność społeczna, są zróżnicowane. Pojawiał się również szereg inicjatyw, które wprowadzały różne poziomy partycypacji pracowniczej w funkcjonowa-niu przedsiębiorstw (od uczestniczenia w zyskach), poprzez współzarządzanie, aż do form współwłasności [por. Brat-kowski 1987]. Doświadczenia te pokazują różne rozwiąza-nia szeroko rozumianej demokracji ekonomicznej16. W Pol-skich warunkach obok spółdzielni pracy mieliśmy wizję samorządu pracowniczego (robotniczego) w latach 1945, 1957 i 1980-1981. W tym ostatnim okresie dochodziło nawet do radykalnych pomysłów przejmowania własności poprzez formę „strajku czynnego” [por. np. Frączak 1986]. W trakcie transformacji systemowej idea samorządności pracowniczej (nawet w formie akcjonariatu pracowniczego

Demokracja ekonomiczna, przemysłowa to obszar, który wynika z podobnego do spółdzielczego sposobu myślenia [por. np. Bratkowski ], ale bardzo trudny jest do zdefi niowania [por. Sartori , s. i nast.].

Page 45: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

44

ESOP) nie znalazła poparcia, a powstające spółki pracow-nicze czy idea akcjonariatu obywatelskiego [por. np. Frą-czak 1994] były tylko formą przejściową w prywatyzacji majątku. A jednak dyskusja na temat spółek pracowniczych czy akcjonariatu pracowniczego nie została ostatecznie za-kończona, a ich ostatnia historia, choć nieskłaniająca do op-tymizmu, jest dość bogata [por. Górski 2009]. Wydaje sie jednak, że sam ruch spółdzielczy dostrzega podobieństwa obu form, w końcu tym „co upodabnia do siebie spółdziel-nie i spółki pracownicze, jest powiązanie świadczenia pracy z tytułem własności” [Górski 2009, s. 39].

Osobną kwestią wymagającą zbadania jest idea tzw. „od-powiedzialnego biznesu” (CSR). Trudno nie poddać się wrażeniu, iż prywatny biznes próbuje wykorzystać prze-testowane w spółdzielniach XIX i XX wieku sposoby za-rządzania i promocji do poprawienia swojego wizerunku. Systemy lojalnościowe (zarówno dla klientów, jak i pracow-ników), zwiększenie udziału pracowników w podejmowa-niu decyzji i partycypowaniu w zyskach, zwracanie uwa-gi na rozwiązywanie problemów społecznych i otoczenie (wspólnotę lokalną) to w dużej mierze mechanizmy, które były mocną stroną przedsiębiorstw spółdzielczych w wal-ce na rynku. Z tego też względu konieczne jest branie pod uwagę tendencji w obecnym myśleniu o odpowiedzialnym zarządzaniu współczesnym przedsiębiorstwem prywatnym w odniesieniu do możliwości działania i odbioru społeczne-go działalności spółdzielni. Widać to wyraźnie w przygoto-wanym przez KRS Raporcie:

„Sukcesu spółdzielni i jej znaczenia nie można oceniać wy-łącznie na podstawie takich wskaźników, jak zwrot z zainwe-

Page 46: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

45

stowanego kapitału czy udział w rynku. Wartość spółdziel-ni nie znajduje odbicia w cenie jej udziałów – spółdzielnie nie są notowane na giełdzie papierów wartościowych. Cele spółdzielni są zróżnicowane i dlatego nie da się osiągane-go przez nią sukcesu zmierzyć powszechnie stosowanymi wskaźnikami.

Należy podkreślić, że proces wzrostu gospodarczego i jego efekty nie są wyłącznie pochodną zasobów, ale w dużym stopniu zależą od sposobu, w jaki uczestnicy tego procesu wchodzą ze sobą w interakcje i organizują się w celu osiąga-nia wzrostu i rozwoju. Chodzi więc o rozwój kapitału spo-łecznego zarówno na szczeblu państwowym, jak też lokal-nym i przedsiębiorstwa.

Kapitał społeczny wyrasta z tworzenia i działania sieci, ze społecznych interakcji i więzi gospodarczych; sprzyja dłu-gotrwałym związkom i zaufaniu – i dlatego jest kluczowym wyróżnikiem konkurencyjności i zrównoważonego rozwoju gospodarczego. Spółdzielnie jako stowarzyszenia ludzi i/lub przedsiębiorstw i jako sprawiedliwe i demokratyczne organi-zacje gospodarcze są ważnym ośrodkiem tworzenia niezbęd-nych gmachów kapitału społecznego” [Raport 2010, s. 9].

Z tego też względu przy ocenie poziomu sukcesu odniesionego przez spółdzielnię należy brać pod uwagę takie wskaźniki, jak:

• „poziom korzyści dostarczanych członkom i stopień zaspokajania ich potrzeb,

• demokratyczne metody określania celów i podejmo-wania decyzji,

• specjalne zasady postępowania z kapitałem i zyskiem,

• cele ogólne.

Page 47: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

46

Znaczenie tych elementów mierzenia sukcesu odkryły przedsiębiorstwa niebędące spółdzielniami. Wiele z nich biorąc za wzór formę spółdzielczą tworzy sieci, sojusze stra-tegiczne i franchising. Wiele szuka możliwości zwiększenia lojalności konsumentów i „poczucia przynależności” wyko-rzystując spółdzielcze wzory ulg członkowskich.

Odejście od takiego sposobu oceny funkcjonowania spół-dzielni jest jedną z przyczyn odchodzenia członków i w efek-cie likwidacji spółdzielni bądź przejmowania jej majątku przez wąskie grupy interesów” [Raport 2010, s. 9]. To właś-nie inne rozłożenie akcentów, w którym cele społeczne są co najmniej równie ważne jak cele gospodarcze, stanowi o różnicy między przedsiębiorstwami odpowiedzialnymi społecznie a spółdzielniami.

Jednak w tym opracowaniu chciałbym w sposób szczegól-ny opisać niedostatecznie, jak się wydaje, rozpoznany wątek funkcjonowania swoistych spółdzielni pracy w formie sto-warzyszeń. Jak już pisaliśmy, rozwój spółdzielni, np. w kra-jach skandynawskich, był spowodowany ograniczeniami w działalności gospodarczej stowarzyszeń. Nie inaczej było we Włoszech, rozwiązania włoskie (np. dotyczące spółdziel-ni socjalnych) zostały zresztą w jakimś sensie przeniesione na polski grunt. Przypomnijmy, że rozwój spółdzielczości w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku spowodowany był podjęciem się przez stowarzysze-nia wolontariackie świadczenia usług społecznych. „Rozwój ten jednak napotkał przeszkodę w postaci przepisów praw-nych: we Włoszech stowarzyszenie nie mogło bowiem pro-wadzić działalności wytwórczej ani żadnej mającej wymiar ekonomiczny.

Page 48: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

47

Ograniczenia te dotykały głównie tych organizacji, które za-częły zatrudniać pracowników, ale także i tych, które opiera-ły się na pracy wolontariuszy, oraz tych, które dążyły do inte-growania przez pracę osób znajdujących się w niekorzystnej sytuacji (głównie niepełnosprawnych). Zrodził się zatem pomysł wykorzystania spółdzielni jako prawnej formy dzia-łania takich organizacji, zważywszy fakt, że spółdzielnia:

• posiadała status przedsiębiorstwa,

• była jedyną formą organizacyjną, która nie podlegała przepisom o podatku od niedystrybuowanych do-chodów,

• charakteryzowała się udziałem członków i demokra-tycznym zarządzaniem,

• do jej utworzenia potrzebny był niewielki kapitał po-czątkowy” [Borzaga, Santuari 2005, s. 10].

Tym bardziej wydaje się, że konieczne jest podjęcie debaty o podobieństwach i różnicach w funkcjonowaniu pewne-go typu stowarzyszeń (a w niektórych wypadkach nawet fundacji17), które pełnią rolę spółdzielni pracy, w których wspólne działania przekładają się na wspólne zyski i które w zasadzie „gwarantują miejsca pracy, a nie pole do zaakcen-towania własnej działalności na niwie społecznej” [Gliński 2006, s. 239]. Co więcej, momentami można mieć przeko-nanie, że to właśnie takie formy aktywnosci są lepiej wy-

Choć podobieństwo działania niektórych fundacji do stowarzyszeń jest w wielu wypadkach dość znaczące i rzeczywiście można znaleźć przykłady, gdzie fundacje, mimo że formalnie niedemokratyczne, w istocie działalność swoją opierają na demokratycznym zarządza-niu przez pracowników (taką formę przyjmuje np. Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego).

Page 49: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

48

posażone w instrumenty do realizowania celów tradycyjnej spółdzielni pracy.

Tab. 1 Porównanie umiejscowienia zasad spółdzielczości pracy w róż-nych formach działalności

Aspekty działań

Tradycyjne spółdzielnie

pracy

Spółdzielnie socjalne

Stowarzysze-nia

Zatrudnianie właścicieli Obligatoryjne Obligatoryjne Dozwolone

Forma zatrudnienia właścicieli

Spółdzielcza umowa o pracę lub w uzasad-nionych przy-padkach umowa cywilnoprawna

Spółdzielcza umowa o pra-cę lub umowa cywilnoprawna

Umowa o pra-cę lub umowa cywilnoprawna

Zatrudnienie niewłaścicieli Dozwolone Dozwolone Dozwolone

Podział nadwyżki dla współwłaści-cieli

Dozwolony Zabroniony* Zabroniony*

Page 50: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

49

Własność społeczna

Majątek spół-dzielni może zgodnie z obo-wiązującym prawem zostać podzielony mię-dzy członków spółdzielni przy jej rozwiązaniu

Majątek spół-dzielni socjalnej może zgodnie z obowiązuja-cym prawem zostać podzielony między członków spółdzielni przy jej rozwiązaniu, z tym że majątek pochodzący ze środków pub-licznych zostaje przekazany na Fundusz Pracy lub PFRON

Majątek sto-warzyszenia jest niepodziel-ny i w razie rozwiązania stowarzyszenia musi zostać przekazany zgodnie ze sta-tutem – naj-częściej na inne cele społeczne

Działalność społeczna

Na rzecz człon-ków dozwolona

Dozwolona na rzecz człon-ków i w formie działalności pożytku publicz-nego odpłatna i nieodpłatna

Obowiązkowa w dowolnej formie jako działalność sta-tutowa, dzia-łalność pożytku publicznego odpłatna i nie-odpłatna

Zarządzanie Demokratyczne Demokratyczne Demokratyczne

Zasada otwar-tych drzwi Respektowana

Ograniczona procentowym udziałem osób zagrożonych wykluczeniem i limitem człon-ków

Respektowana

* Jednak możliwy, np. w formie zwiększenia wynagrodzeń czy w for-mie dodatkowych świadczeń.

Page 51: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

50

Nic więc dziwnego, że po okresie transformacji „Nie ma spółdzielni w dziedzinie oświaty oraz opieki nad mały-mi dziećmi, chociaż są to właściwe obszary dla aktywno-ści spółdzielczej. Praktycznie nie funkcjonują spółdzielnie w opiece społecznej oraz w obszarze kultury (pojedyncze przypadki)” [Raport 2010, s. 20]. Rolę tę przejęły głównie organizacje pozarządowe, które realizują zadania publiczne poprzez zlecanie ich (w formie powierzania lub wspiera-nia18) zgodnie z ustawą o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (która dopuszcza realizowanie tych zadań również przez spółdzielnie socjalne). Pozostawiając trady-cyjnym spółdzielniom działalność w dużo trudniejszych obszarach wytwórczości i świadczenia usług na rynku. A przecież, jak chciał Wolski odwołując się też do włoskich doświadczeń sprzed rewolucji faszystowskiej, spółdzielnie pracy mogą swoją działalność opierać o zlecenia publiczne.

Oczekiwania wobec spółdzielni pracy

Według Wolskiego, „Spółdzielnie pracy – przy właściwym ich zorganizowaniu i właściwym powiązaniu z czynnikami użytkowniczo-zleceniodawczymi – wskazują szereg zalet, jakimi nie może się poszczycić żaden inny z dotychczaso-wych systemów organizacji pracy” [Wolski 1947, s. 14].

Dla samorządu jest to bardzo wygodna forma, bo nie musi ponosić całych kosztów świadczonych usług.

Page 52: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

51

Tab. 2 Zalety spółdzielni pracy [za: Wolski 1947, s. 14]

Zysk przedsiębiorcy pozostaje u pracowników. Częściowo idzie na powiększenie ich zarobków, a więc na podniesienie ich sto-py życiowej i ich popytu jako konsumentów na rynku towaro-wym; częściowo zaś – na powiększenie niepodzielnego fundu-szu społecznego spółdzielni, czyli na gospodarcze wzmocnienie placówki społecznej.

Większa niż przy indywidualnym najemnictwie wydajność pracy.

Oszczędniejsze niż przy indywidualnym najemnictwie obcho-dzenie się z narzędziami pracy i materiałem.

Mniejsze koszty nadzoru nad pracą w związku z wzajemną kon-trolą i zachętą do rzetelnej pracy wśród samych zatrudnionych.

Naturalny dobór oddolny elementu ludzkiego według kryteriów przydatności do pracy zawodowej oraz współpracy w samo-rządnym zespole.

Rozwój wśród pracowników poczucia odpowiedzialności indy-widualnej i zbiorowej za wspólną pracę.

Dążenie pracowników do racjonalizacji procesów pracy.

Harmonijny i zgodny z duchem nowoczesnej demokracji układ stosunków wzajemnych między wykonawcami, kierownikami i osobami planującymi, oparty na wzajemnej, a nie jednostron-nej zależności.

Brak podstaw do zatargów na tle najmu pracy.

Rozwój wsród pracowników zrozumienia i poczucia solidarno-ści ze społeczeństwem i państwem na tle stosunków spółdzielni z tymi czynnikami.

Zapewnienie instytucjom zleceniodawczym wszystkich korzyści tak zwanego „systemu gospodarczego” z wykluczeniem ko-nieczności zajmowania się organizacją i administracją pracy; a więc umożliwienie instytucjom niekapitalistycznym (a zwłasz-cza czynnikowi publicznemu) jak najdalszego rozszerzenia własnej aktywności, bez obawy przerostów biurokracji.

Page 53: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

52

Próba podsumowania

Aby wyzwolić potencjał tkwiący w spółdzielczości pracy, konieczne jest albo dokonanie pewnej zmiany systemo-wej, albo podjęcie wysiłku na rzecz wykorzystania obec-

nych warunków, aby idea spółdzielczości pracy stała się nośną i skuteczną formą społecznej aktywności. Oznacza to, że przed spółdzielczością pracy stoi zadanie odpowiedzenia na dwa py-tania, które zresztą formułowano już w czasie rewolucji Soli-darności w latach 1980-1981: „Pierwszym z nich jest sprawa roli, jaką spółdzielczość pracy może i powinna odgrywać w systemie społeczno-gospodarczym kraju: czy będzie ona nadal potrzebna oraz czy w wyniku przeobrażeń jej rola ma ulec zmianie. Drugie zagadnienie dotyczy zasad, form i metod działania organizacji spółdzielczości pracy. Tu od-powiedzi wymaga pytanie, jakie zmiany i w jakim zakresie powinny nastąpić, aby spółdzielczość pracy była autentycz-nym ruchem spółdzielczym” [ Jastrzębski 1981, s.7].

Odpowiedź na te dwa pytania wymaga autentycznej debaty wśród samych spółdzielców (w oparciu o spółdzielcze, demo-kratyczne zasady i zaangażowanie członków spółdzielni) nad przyszłością spółdzielczości. Ta debata nie może być jedynie próbą zapewnienia dotychczasowego status quo spółdzielni, ale przede wszystkim wizji rozwoju. W tym kontekście koniecz-ne jest określenie strategii, w której – być może – należałoby my-śleć o ekspansji na nowe rynki, czyli – odwołując się do tradycji Wolskiego – raczej w kierunku spółdzielczości pracy niż tylko spółdzielczości wytwórczej, a także odejście od narzuconego przez ustawę z 1982 roku podejścia do idei spółdzielczości pracy i powrót do samej idei, w ramach której mieścić się będą nie tyl-ko tradycyjne spółdzielnie pracy, ale także spółdzielnie socjalne i stowarzyszenia świadczące usługi publiczne.

Page 54: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

Ryszard Skrzypiec

Raport z badania „Kondycja spółdzielczości pracy w Polsce w 2011 r. oraz wizje jej rozwoju”

Raport z badania ekonomicznej i społecznej kondycji spółdzielczości pracy w Polsce obejmuje następujące zagadnienia: rozmieszczenie spółdzielni na obszarze

Polski, stan spółdzielni i spółdzielczości pracy z uwzględ-nieniem następujących aspektów:

1) przewagi spółdzielczości pracy,

2) kondycja wraz z identyfi kacją zewnętrznych i we-wnętrznych barier,

3) tożsamość spółdzielcza wraz z zakorzenieniem w śro-dowisku spółdzielczym i społecznym,

4) wizje przyszłości spółdzielni i spółdzielczości pracy z uwzględnieniem kwestii komercjalizacji.

Geografi a spółdzielni pracy w Polsce

Na podstawie analizy danych spółdzielni pracy w Pol-sce można stwierdzić, że około ⅓ spółdzielni pra-cy zlokalizowanych jest w dwóch województwach:

Page 55: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

54

mazowieckim i małopolskim, duża (w stosunku do pozo-stałych) ich liczba ma swoje siedziby jeszcze w czterech województwach (śląskim, wielkopolskim, pomorskim i dol-nośląskim).

Spółdzielnie pracy lokalizowane są przede wszystkim w du-żych miastach – prawie ½ w obecnych miastach wojewódz-kich, a prawie ⅔ łącznie w dużych miastach (obecnych i by-łych miastach wojewódzkich i powiatach grodzkich). Tylko co dwudziesta spółdzielnia pracy ma swoją siedzibę na wsi19. Szczegółowy rozkład zaprezentowano w tabeli 3.

Tab. 3 Geografi czne rozmieszczenie spółdzielni pracy w Polsce – układ wojewódzki, zróżnicowanie ze względu na typ miejscowości

województwo

miasto woje-wódz-

kie

byłe miasta woje-wódz-

kie

po-wiaty grodz-

kie

pozo-stałe

miastawsie ogó-

łem

dolnośląskie 24 12 0 14 2 52

kujawsko-pomorskie 18 3 1 4 5 31

lubelskie 16 5 0 7 4 32

lubuskie 12 0 0 9 0 21

łódzkie 9 6 0 13 0 28

małopolskie 47 10 0 36 3 96

mazowieckie 69 15 0 23 9 116

Pytaniem pozostaje, na ile inne formy spółdzielcze, specyfi czne dla środowiska wiejskiego, wypełniają tę lukę. Patrz rekomendacje.

Page 56: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

55

opolskie 7 0 0 7 0 14

podkarpackie 5 2 0 15 2 24

podlaskie 13 1 0 5 1 20

pomorskie 19 5 16 14 2 56

śląskie 12 14 19 17 5 67

świętokrzyskie 12 0 0 4 1 17

warmińsko-mazurskie 6 3 0 11 0 20

wielkopolskie 28 6 0 27 2 63

zachodniopo-morskie 15 3 0 13 1 32

Razem 312 85 36 219 37 689

Udział w zbiorze 45,28% 12,34% 5,22% 31,79% 5,37%

Teraźniejszość spółdzielni pracy w Polsce

W części raportu poświęconej teraźniejszości spółdziel-ni pracy w Polsce zajmiemy się następującymi aspektami ich funkcjonowania: przewagami spółdzielni nad innymi formami gospodarowania, jakie dostrzegają badani, subiek-tywną oceną kondycji spółdzielni oraz tożsamością spół-dzielczą i zakorzenieniem w środowisku społecznym.

Przewagi spółdzielni nad innymi formami gospodarowania

Prezentację wyników badania poświęconych teraźniejszości spółdzielni pracy w Polsce rozpoczniemy od próby zasta-

Page 57: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

56

nowienia się nad przewagami spółdzielni pracy nad innymi typami przedsiębiorstw. Ta problematyka była poruszana wyłącznie w trakcie fokusów, gdzie badanych zapytaliśmy: Dlaczego obecnie warto być spółdzielnią?

Spółdzielnia to takie samo przedsiębiorstwo jak każde inne, tylko stosunki wewnętrzne są inne.

Badani podejmując próbę odpowiedzi na tak postawione pytanie często odpowiadali Nie warto!, jednak po głębszym zastanowieniu stwierdzali, że warto, i wskazywali wiele cech spółdzielni, które uznali za – przynajmniej – wyróżniające je in plus od podmiotów gospodarczych innego typu. Wy-mienione przez badanych cechy można pogrupować w kil-ka kategorii:

- współwłasność, współdecydowanie i współodpowie-dzialność za funkcjonowanie spółdzielni w ramach procedur demokracji wewnętrznej (pracowniczej) – każdy członek ma coś do powiedzenia. To znaczy, że członkowie spółdzielni mają prawo: 1) uczestniczyć w podejmowaniu decyzji co do funkcjonowania spół-dzielni, i to tak istotnych, jak: wybór władz (prezes, za-rząd, rada nadzorcza), podział zysku, plany rozwojowe (inwestycje, kierunki i formy działania), czy wreszcie przekształcenie spółdzielni20; 2) korzystać z wypra-cowywanych przez nią zysków oraz 3) kontrolować działalność kierownictwa spółdzielni;

Jednak często, szczególnie przez kadry zarządzające, formułowane są opinie kwestionujące fundament demokracji pracowniczej, czyli równość głosu. Zobacz także część raportu poświęconą wewnętrznym barierom funkcjonowania spółdzielni..

Page 58: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

57

- kwestie pracownicze, gdzie wskazuje się na dwa istot-ne elementy: egalitaryzm, w tym płacowy, oraz bezpie-czeństwo zatrudnienia. Jak twierdzą badani, Spółdziel-nia to jedna z bardziej sprawiedliwych form zatrudnienia, gdzie prymat własności nad pracownikiem jest znacząco osłabiony. Różnice płacowe są zaś mocno spłaszczone, co może być podyktowane kondycją fi nansową spół-dzielni i generalnie niskimi płacami. Szczególnie moc-no akcentuje się gwarancję zatrudnienia dla członków, jako niewątpliwą przewagę spółdzielni nad innymi formami organizacji przedsiębiorstw. Zaletę trudną do przecenienia przy obecnym stanie rynku pracy. Je-śli tylko spółdzielnia ma pracę, to i członkowie mają pra-cę. Spółdzielcy traktują zatrudnienie w niej jako coś trwałego, co jednak czasem prowadzi do powstawania w strukturze spółdzielni różnych nieformalnych ukła-dów, które utrudniają zarządzanie spółdzielnią21.

- poczucie bycia częścią wspólnoty – My wszyscy razem dbamy o dobro spółdzielni. Badani podkreślają, że sto-sunki w spółdzielniach są bardziej osobowe, ludzkie niż w przedsiębiorstwach innego typu. Mówią o two-rzeniu dobrych relacji wewnątrz załogi, o braku wy-raźnego dystansu pomiędzy prezesem a szeregowym członkiem, czy nawet pracownikiem. O tym, że spół-dzielnia nie jest korporacją, ale grupą ludzi, czasem nawet grupą rodzinną. Pytanie, czy to źle czy dobrze? Zobaczyć czy o tym nie ma w analizie kadr.

Generalnie możemy zatem stwierdzić, że tym, co badani uznają za najważniejszą przewagę spółdzielni nad innymi

Szerzej na temat piszemy w części poświęconej kadrom spółdziel-ni pracy.

Page 59: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

58

formami organizacji przedsiębiorstw, jest większa podmio-towość jej członków niż pracowników innego typu przed-siębiorstw.

Jesteśmy członkami, sami się na to zdecydowaliśmy, obo-wiązuje zasada równości głosu i to nie może być kwestio-nowane, każdy niezależnie od kwalifi kacji i zajmowanych stanowisk jest takim samym członkiem.

Badani wymienili jeszcze inne przewagi spółdzielni nad pozostałymi formami organizacji przedsiębiorstw, m.in.:

- podział zysku (nadwyżki) pomiędzy członków w prze-ciwieństwie do stowarzyszeń, w których jest to praw-nie zabronione;

- niższe w porównaniu ze spółkami (prawa cywilnego) kapitały (środki, zasoby) potrzebne na wejście do spół-dzielni;

- mniejsza niż w fi rmach jednoosobowych i spółkach odpowiedzialność majątkowa osób kierujących spół-dzielnią;

- względy historyczne, długa tradycja ruchu spółdziel-czego, co duża część spółdzielców bierze pod uwagę;

- pełniona przez spółdzielnie funkcja społeczno-eduka-cyjna, która w opinii badanych niestety zanika: Swego czasu część zysku przeznaczało się na działalność spo-łeczno-wychowawczą spółdzielni, były koła spółdzielcze, wspólne wyjazdy. Teraz jesteśmy w innych czasach, wia-domo, gospodarka rynkowa, i taka funkcja też powinna być brana pod uwagę.22;

Szerzej na ten temat w części poświęconej tożsamości spółdzielczej i zakorzenieniu społecznym spółdzielni.

Page 60: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

59

- spółdzielnia – w opinii badanych – jest podmiotem „uczciwszym” od innych występujących na rynku, za-równo wobec państwa, jak i kontrahentów czy włas-nych kadr (spółdzielców i pracowników). W spół-dzielni nie można niczego zrobić pod stołem, jak w spółce czy działalności indywidualnej, i klienci zdają sobie z tego sprawę. To jest wartość dodana.

I wreszcie stwierdza się, że spółdzielnia pracy istnieje po to, żeby dawać pracę swoim członkom, a nie żeby generować zysk, i dlatego też warto być spółdzielnią, choć to coraz częściej okazuje się mało atrakcyjne.

Podsumowując rozważania o przewagach musimy zmierzyć się z nieuchronnie nasuwającym się pytaniem: „Czy wy-mienione przez badanych cechy spółdzielni są przewagami konkurencyjnymi?” Czy dzięki nim spółdzielnie sprawniej radzą sobie na rynku? Co prawda z wypowiedzi badanych można wnioskować, że na płaszczyźnie ekonomicznej spół-dzielnie nie radzą sobie najlepiej i wiele z nich boryka się z różnymi problemami23, wydaje się jednak, że nie ma wy-starczających dowodów (choć takie jest przekonanie spół-dzielców), że to właśnie zasady spółdzielcze – prymat ludzi nad kapitałem i demokracja pracownicza – osłabiają pozy-cję rynkową spółdzielni24.

Więcej w części poświęconej barierom. Pomimo tego, że nacisk członków na wypłatę dywidendy kosztem funduszu zasobowego i brak elastyczności w zarządzaniu zalicza się do najważniejszych barier rozwoju spółdzielni.

Page 61: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

60

Kondycja spółdzielni i spółdzielczości pracy w Polsce w 2011 r.

Na kondycję spółdzielczości i spółdzielni pracy w Polsce patrzymy z kilku perspektyw: ekonomicznej, kadrowej i or-ganizacyjnej.

Ocena kondycji spółdzielni i spółdzielczośi pracy

Zaprezentowana poniżej ogólna ocena kondycji branży i badanych spółdzielni pracy oparta została na wynikach ankiety internetowej25.

Poszczególne aspekty kondycji branży i samych spółdzielni oceniło od 54 do 66% badanych, czyli od 48 do 62 respon-dentów. Zdecydowanie częściej (powyżej 60%) oceniano własną spółdzielnię niż całą branżę.

Aktualną kondycję tak branży, jak i samych spółdzielni oce-niono jako przeciętną (odpowiednio 2,49 i 2,80), jednak wyżej (o około 12%) oceniono kondycję własnej spółdzielni niż całej branży. Jednak oceniając kondycję własnej spół-dzielni badani częściej stawiali jej najniższe noty.

Oceny poszczególnych aspektów funkcjonowania mieszczą się w przedziale od 2,28 do 3,39. Najwyższą średnią ocenę otrzymały kadry spółdzielcze (tak w wymiarze globalnym – spółdzielczość, jak i jednostkowym – spółdzielnia). Nieco niższą strona organizacyjna i stan prawny26. Natomiast naj-

Jednak, co koniecznie musimy w tym miejscu podkreślić, zapre-zentowana ocena tejże kondycji w powyższych wymiarach opiera się na opiniach badanych, stąd też ma charakter subiektywny i może od-biegać od oceny dokonanej na podstawie obiektywnych danych fi nan-sowych. Zobacz Metodologia i Aneks. Co istotne, badani zdecydowanie wyżej ocenili sytuację prawną, w jakiej znajduje się ich spółdzielnia (jako przeciętną - średnia nota

Page 62: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

61

niższą ocenę ankietowani wystawili kondycji fi nansowej (w przypadku branży można mówić nawet o ocenie złej – śred-nia wartość 2,2827).

Szczegółowy rozkład ocen zaprezentowano w tabeli 4.

Tab. 4 Średnia ocen wybranych aspektów kondycji branży i spółdzielni pracy w skali od 1 do 5

ogólna fi nan-sowa

kadro-wa

organi-zacyjna prawo

branża 2,49 2,28 3,06 2,66 2,34

spółdzielnia 2,8 2,68 3,38 3,26 3,39

Zaprezentowaną powyżej ocenę, dokonaną przy zastosowa-niu skali liczbowej, pogłębiliśmy na etapie badań jakościo-wych. Jednak prosząc respondentów o ocenę aktualnej kon-dycji własnej spółdzielni oczekiwaliśmy nie tyle samych ocen, co raczej wskazania miar sukcesu bądź niepowodzenia. Jeśli chodzi o czyste oceny, to w zbiorze uczestniczących w ba-daniu spółdzielni znalazły się zarówno takie, które w opinii kierowników balansują na granicy przetrwania (Właściwie pozwala utrzymywać się z pracy, natomiast nie daje członkom dodatkowych gratyfi kacji w postaci dywidendy. Nie ma tak-że możliwości rozwoju - brak zabezpieczeń kredytów i niski poziom zysku uniemożliwiają dokonywanie inwestycji, które

,), niż stan prawa regulującego funkcjonowanie spółdzielczości pra-cy (jako złą - średnia nota ,). Na marginesie warto zaznaczyć, że zaibserwowaliśmy większą roz-bieznośc ocen kondycji fi nansowej własnej spółdzielni niż sektora spółdzielczego.

Page 63: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

62

zwiększyłyby rynek dostępnych usług), jak i spółdzielnie sta-bilne i świetnie prosperujące.

Wyznacznikami stabilności spółdzielni są przede wszyst-kim: zapewniony zbyt towarów i usług, brak zadłużenia, wypracowanie zysku28, płynność fi nansowa. Jednak w wielu przypadkach deklarowana stabilność okazuje się nietrwa-ła, zmienna (nawet w trakcie roku), co wynika z niskiej rentowności, sezonowości, rosnącej konkurencji, spadają-cych zamówień, rosnących kosztów. Jednak w niektórych przypadkach sygnalizuje się, że zła kondycja fi rmy została spowodowana działaniami ich zarządów, które – bardziej lub mniej – celowo zmierzały do ich upadłości29. Musimy jednak pamiętać, że ograniczenie się wyłącznie do oceny ekonomicznej spółdzielni pracy nie oddaje faktycznej opinii spółdzielców o kondycji przedsiębiorstwa. Wielu spółdziel-ców za „sukces” uważa nie rozwój i powodzenie na rynku, ale stabilność zatrudnienia oraz gwarancję „dopracowania” do emerytury dla członków-pracowników. Jeśli przyłoży-libyśmy te miary, to wydaje się, że ocena spółdzielni przez spółdzielców byłaby nieco inna.

Doświadczenia kryzysu ekonomicznego z 2008 r.

Niewątpliwie na ocenę aktualnej kondycji spółdzielni wpływ wywierają doświadczenia kryzysu zapoczątkowa-nego w 2008 r. W opinii badanych spółdzielnie odczuły

Pytaniem jest, czy z działalności produkcyjno-usługowej, czy innej, np. dzierżaw obiektów? Powszechnie uznaje się tę sytuację za próbę przejęcia spółdzielni niezrozumiałą dla spółdzielców. Co skutecznie zablokowało możli-wość jakiegokolwiek jej przekształcenia w najbliższym czasie.

Page 64: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

63

skutki tego kryzysu30. Najczęściej kryzys objawił się spad-kiem sprzedaży (prawie 50% wskazań w badaniu ankie-towym, np. zmniejszenie zamówień na remonty obiektów komunalnych, liczby oddawanych budynków mieszkalnych, zleceń na badania z zakresu ochrony środowiska) i cen (na-wet do poziomu sprzed kilku lat) oraz wzrostem kosztów zaopatrzenia (40% wskazań w badaniu ankietowym). Nato-miast w mniejszym stopniu spowodował ograniczenie ryn-ków zbytu (22% wskazań w badaniu ankietowym). Oczy-wiste w tej sytuacji obniżenie rentowności i spadek zysków nie oznaczał jednak ani generowania strat (choć niektórzy z badanych stwierdzają, że ich spółdzielnia przejada po-siadane zasoby), ani istotnego zmniejszenia wymiaru cza-su pracy spółdzielców (11% wskazań w badaniu ankieto-wym)31. Z badań ankietowych wynika, że prawie dwa razy więcej spółdzielni zwolniło pracowników (13), niż zmniej-szyło wymiar czasu pracy (7)32. Zwalnianymi w pierwszej kolejności są pracownicy nieposiadający statusu członka. Kryzys nie spowodował także wstrzymania inwestycji (11% wskazań w badaniu ankietowym)33. Zobacz analiza kwestii dystrybucji nadwyżki wypracowywanej przez spółdzielnie.

Na pytanie o doświadczenie ostatniego kryzysu odpowiedziało ⅔ ankietowanych, z których wszyscy przyznali, że odczuli jego skutki, w większości przypadków w stopniu znacznym, a nawet dotkliwym. W badaniach jakościowych temat został stosunkowo słabo wyeksplo-rowany. Respondenci deklarują, że dokładają starań, żeby zapewnić wszyst-kim pracę, jednak rolę bufora w takich sytuacjach wydają się pełnić pracownicy niebędący członkami spółdzielni. Więcej na ten temat w części poświęconej kadrom. Co może wynikać z faktu, iż poziom inwestycji w spółdzielniach generalnie nie jest zbyt wysoki.

Page 65: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

64

Najczęstszą reakcją na kryzys było zmniejszenie produk-cji, a w dalszej kolejności reorientacja sieci kontrahentów (zmiana rynków zbytu, pozyskanie nowych kontrahentów).

Zewnętrzne bariery działalności spółdzielni pracy

Badani wypełniający ankietę poproszeni o wskazanie czyn-ników sprzyjających działalności spółdzielni oraz utrudnia-jących ją barier do tych pierwszych zaliczyli przede wszyst-kim uwarunkowania wewnętrzne (kadry, kontakty handlowe oraz rynki zbytu), do tych drugich zaś głównie uwarunko-wania zewnętrzne (polityka państwa, przepisy prawa i sy-stem fi skalny, sytuacja ekonomiczna w kraju i na świecie oraz kłopoty z płynnością). Pogłębienie tego obrazu w ba-daniach jakościowych (wywiady i fokusy) pozwala rozbudo-wać typologię barier, które zresztą leżą nie tylko po stronie otoczenia, ale tkwią także w samych spółdzielniach.

Zewnętrzne bariery dotyczą głównie:

• nieprzyjaznego otoczenia, przede wszystkim instytu-cjonalnego, a w mniejszym stopniu społecznego,

• sytuacji rynkowej,

• nieuczciwej konkurencji,

• barier w pozyskiwaniu środków na rozwój.

Listę barier zewnętrznych, z którymi borykają się spółdziel-nie, otwiera polityka państwa wobec spółdzielczości. Gene-ralnie panuje przekonanie, że po 1989 roku państwo od-wróciło się od spółdzielni, które zostały przez kolejne ekipy rządowe zaliczone do kategorii reliktu przeszłości, czasów komunizmu. W konsekwencji – w opinii badanych – spo-tykają się z przejawami dyskryminacji czy wręcz „ubijania”

Page 66: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

65

jako mało atrakcyjna czy wręcz niepożądana forma własności kapitału ze strony państwa. Skarżą się więc na nieprzewidy-walność prawodawczą państwa, na niekorzystne rozwiąza-nia ustawowe (np. w zakresie kadencyjności władz, dzierża-wy wieczystej gruntów, rachunkowości34, ale także regula-cje szczegółowe, np. brak koncesji na prowadzenie działal-ności turystycznej czy długotrwałość procedury rejestracji leków i specyfi ków medycznych), uciążliwe obciążenia fi -skalne (podwójne opodatkowanie wypracowanego przez spółdzielnię zysku, który zostaje wypłacony spółdzielcom). I wreszcie – na przerost biurokracji w postaci nadmiernej i stale rosnącej liczby wymagań, pozwoleń, zaświadczeń itp.

Kolejne bariery pod względem wagi i częstotliwości doty-czą sytuacji rynkowej – stagnacja lub dekoniunktura, wy-sokie ceny surowców do produkcji obniżające rentowność, zaburzające płynność fi nansową; przemiany rynku, w szcze-gólności migracja zleceń do miejsc o niższych zarobkach i standardach świadczenia pracy, ograniczają front robót35. Z tą kategorią barier wiąże się także kwestia konkurencji na rynku. Spółdzielnie pracy to z reguły przedsiębiorstwa o stosunkowo niedużym potencjale rynkowym, które zmu-szone są do konkurowania zarówno z małymi, domowymi, garażowymi fi rmami, jak i wielkimi przedsiębiorstwami i korporacjami. Jak twierdzą niektórzy, bariery rozwoju leżą po stronie rynku zdominowanego przez wielkie koncerny produkujące ten sam asortyment.

Obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowych szczególnie uderza w małe spółdzielnie. Szerzej na ten temat w części poświęconej doświadczeniu kryzysu przez spółdzielnie.

Page 67: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

66

Skuteczne konkurowanie z tymi pierwszymi – w opinii ba-danych – jest niezwykle trudne, głównie z uwagi na fakt, że po części działają one w szarej strefi e (niefakturowanie czę-ści sprzedaży, niskie płace, nieopłacanie wszystkich składek ubezpieczeń i podatków). Natomiast struktura organizacyjna spółdzielni zmusza je do działania zgodnego z przepisami prawa podatkowego, ubezpieczeń społecznych i innymi.

To wynika z zasad spółdzielczych, a nie z wyjątkowej uczci-wości spółdzielców. Inaczej trzeba by je łamać, a to jest trudne, bo są ograniczenia, mechanizmy wewnętrznego nadzoru, któ-rych nie ma w spółkach, w których, w przeciwieństwie do spół-dzielni, pracownik nie ma możliwości kontrolowania fi rmy.

Z tej perspektywy spółdzielnie postrzegane są jako je-dyny sprawiedliwy na dzikim rynku, który z tego powodu zasługuje na lepsze niż do tej pory traktowanie. Pyta-niem jest, czy to słuszna uwaga, czy raczej wyraz frustra-cji przegranych?

I wreszcie kolejna ze zidentyfi kowanych przez badanych barier. Respondenci skarżą się na niewielką zdolność spół-dzielni do pozyskiwania kapitału rozwojowego. W więk-szości przypadków jedyną formą są kredyty, zresztą trud-no dostępne, nawet w bankach spółdzielczych. Ta bariera, w opinii badanych, ma związek zarówno z formą organi-zacyjną (brak właściciela, demokratyczna kontrola, a zatem – dla banków – niestabilność zarządzania), jak i kondycją poszczególnych spółdzielni.

I choć lista zewnętrznych barier jest dosyć długa, to dają się słyszeć głosy, że to nie one przede wszystkim ograniczają działalność spółdzielni pracy.

Page 68: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

67

Nie jesteśmy konkurencyjni płacowo, w konkurencji o zle-cenia przegrywamy ze spółkami powolnym i ociężałym procesem decyzyjnym (zarząd jest ubezwłasnowolniony zbyt rozbudowanymi uprawnieniami nadzorczymi rad). Rozmydlona odpowiedzialność pozwala położyć spółdziel-nię i nie odpowiedzieć za to (zarządy spółek mają ogrom-ną odpowiedzialność fi nansową, natomiast w spółdzielni mniejsze kompetencje wiążą się z mniejszym zakresem od-powiedzialności).

Demokratyczna forma zarządzania

Dopuszczenie wszystkich do decydowania jest błędem. (...) Jak może decydować ktoś, kto nie ma doświadczenia, wiedzy i kompetencji?

Na czoło listy ograniczeń wewnętrznych wysuwa się konsty-tutywny dla spółdzielczości element, czyli demokratyczna forma zarządzania. Respondenci badania ankietowego spe-cyfi czne cechy spółdzielni (wartości, forma organizacyjna, demokracja, spółdzielcza umowa o pracę) zaliczyli zarówno do czynników sprzyjających, jak i barier ograniczających działanie spółdzielni. Jednak znaczenie zasad spółdziel-czych dla codziennego funkcjonowania spółdzielni ocenili przeciętnie (średnia not – 2,76). Na uwagę zasługuje fakt, że odrębną formę organizacyjną częściej postrzega się jako słabość, a nie siłę spółdzielni (choć tylko co trzeci badany wyraził swoją opinię na ten temat), zaś co piąty sygnalizuje, że nadmierna demokracja wewnętrzna przeszkadza w dzia-łaniu jego spółdzielni36. Nieco odmienny obraz uzyskali-

Dla porównania – zobacz część raportu poświęconą analizie prze-wag spółdzielni.

Page 69: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

68

śmy w badaniach jakościowych37, gdzie wielu responden-tów sformułowało przekonanie, że demokracja pracowni-cza nie wpływa negatywnie na funkcjonowanie spółdzielni, że trzeba się do tego przyzwyczaić, że wymaga to odrobiny dyplomacji, umiejętności dotarcia z komunikatem do od-biorców, czyli członków, dogadania się, nie zaś jedynie wy-dawania poleceń. Że choć trudno uznać, żeby była atutem, to pozwala zaktywizować spółdzielców i włączyć ich w za-rządzanie fi rmą oraz stanowi ważny instrument kontroli wewnętrznej. Tym niemniej w opinii badanych każda de-mokratyczna forma zarządzania jest utrudnieniem, dlatego też formułuje się – głównie prezesi i członkowie zarządów – opinie krytyczne na temat zasady równości głosów. Bada-ni sygnalizują wiele dysfunkcji wywoływanych przez obo-wiązywanie tej zasady, m.in.:

- brak kompetencji szeregowych pracowników do za-rządzania spółdzielnią;

- paraliż decyzyjny (związany m.in. z permanentną groźbą odwołania zarządu przez niezadowoloną radę nadzorczą). Nietrwałość zarządów – Kadencja prezesa spółdzielni trwa rok – od absolutorium do absolutorium – istotnie osłabia wiarygodność spółdzielni jako po-tencjalnego kontrahenta;

- nacisk spółdzielców na natychmiastową realizację zysków, co negatywnie odbija się na poziomie inwe-stycji – Zarząd (teoretycznie) chciałby 100% na inwe-

Być może jest to wynik większego zróżnicowania obu prób badaw-czych - w ankiecie brali udział prawie wyłącznie członkowie zarządów, natomiast w fokusach także i pozostałe grupy interesariuszy - człon-kowie rad i niefunkcyjni członkowie spółdzielni.

Page 70: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

69

stycje, a członkowie 100% do kieszeni. Z odpowiedzi udzielonych w ankiecie wynika, że w ciągu ostatnich kilku lat wypracowany zysk najczęściej dzielono po-między członków (oprocentowanie udziałów, wypła-ta dywidendy) i pracowników (nagrody i świadcze-nia socjalne), a zdecydowanie rzadziej przeznaczano na inwestycje i remonty czy zwiększenie funduszu zasobowego. W kilku przypadkach zysk został prze-znaczony na pokrycie strat z lat ubiegłych, a w jednym przypadku zadeklarowano fi nansowanie podnosze-nia kwalifi kacji zawodowych kadr. Choć nie wszyst-kie spółdzielnie odczuwają potrzebę inwestowania – Po czasach świetności zostało nam masę sprzętu, którego przy obecnym poziomie zamówień nie jesteśmy w stanie wykorzystać. Tego typu wytwórczość – w dużej mierze ręczna – nie wymaga szeroko zakrojonych inwestycji.

Sformułowano postulaty zastąpienia obowiązującej zasady jeden członek = jeden głos głosowaniem udziałami, co zbli-żyłoby spółdzielnię do spółki. Demokracja pracownicza po-strzegana jest zaś jako dobre rozwiązanie, tyle że w małych, co najwyżej kilkunastoosobowych spółdzielniach.

Na płaszczyźnie zarządzania sygnalizuje się jeszcze jed-ną barierę38, a mianowicie funkcjonowanie w spółdzielni – obok zarządu i rady – związku zawodowego. Zarządzanie przedsiębiorstwem, które zatrudnia pracowników dwoja-kiego rodzaju (członków-współwłaścicieli i nieczłonków) oraz zapewnia kilka form partycypacji pracowniczej w tym procesie (walne zebranie członków, rada nazdorcza, kilka

Problem dotyczy tylko spółdzielni zatrudniających większą liczbę pracowników.

Page 71: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

70

związków zawodowych) wymaga rozwoju koncyliacyjnych metod, uwzględniających potrzeby pracowników w więk-szym stopniu niż w innych fi rmach (nawet w tych, w któ-rych dbanie o pracowników stało się normą).

Poszukując odpowiedzi na pytanie o najważniejsze bariery funkcjonowania spółdzielni pracy widać wyrażnie, że spół-dzielcy są przekonani o systemowej (zarówno z uwagi na strukturę prawną, jak i samą ideę spółdzielczości) nie-możności osiągnięcia sukcesu (ekonomicznego). Oznacza to, że myślenie o przyszłości spółdzielni musi uwzględniać przekształcenia, które pozwolą przezwyciężyć te ogranicze-nia. W niektórych wypowiedziach badanych można usły-szeć nutę opozycji: albo słaba spółdzielnia (taka, jak dotąd), albo rozwojowa działalność odchodząca od zasad i form spółdzielczych.

Kadry spółdzielcze

Spółdzielnie się starzeją. Stare kadry tworzą człon spół-dzielni i starzeją się ze spółdzielnią. Nie ma naboru nowych. Członkowie mają 50 lat i więcej. Żyją sentymentem do tej spółdzielni, pracują od początku do emerytury, bo gdzie będą szukać pracy?

Drugim z istotnych wewnętrznych ograniczeń efektywno-ści działania spółdzielni pracy jest stan kadr. Przytoczony powyżej cytat znajduje swoje potwierdzenie w danych iloś-ciowych zebranych przy pomocy ankiety39. Możemy zatem stwierdzić, że spółdzielnie pracy mają już za sobą okres świetności jako pracodawcy.

Zobacz Aneks.

Page 72: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

71

Szczyt rozwoju spółdzielnia osiągnęła w latach 60., kiedy za-trudniała około 1000 pracowników. Od tamtego czasu stale zmniejsza skalę działania. Po 1989 r. ten proces przyśpieszył.

W wielu spółdzielniach ruch kadrowy ma tylko jeden kie-runek – naturalnego zmniejszania liczby członków lub ewentualnego zastępowania odchodzących. Skrajnymi przypadkami są spółdzienie w stanie „terminalnym” – będą działać do czasu, aż uprawnień emerytalnych nabędą wszy-scy ich członkowie. Tym niemniej zdarzają się i takie, które rekrutują zarówno pracowników, jak i członków. Częściej tych pierwszych, w dodatku w ramach zatrudnienia tym-czasowego, co podyktowane jest zmieniającą się wielkością zamówień. Tym, co powstrzymuje władze spółdzielni przed przyjmowaniem nowych członków – obok konsekwencji wynikających ze spółdzielczej umowy o pracę oraz wymo-gów gospodarki rynkowej (redukcja personelu jest sposobem na podniesienie wydajności pracy) – jest również ochrona partykularnego interesu członków, czyli niechęć przed roz-drobnieniem majątku spółdzielni pomiędzy powiększające się grono spółdzielców, szczególnie niekorzystne w sytuacji przekształcania spółdzielni w spółkę kapitałową czy odcho-dzenia członka ze spółdzielni i zbywania udziałów.

Rekrutacja członków – jeśli ma miejsce – bywa obwarowana najróżnorodniejszymi ograniczeniami – przede wszystkim jest to okres kandydacki (trwający od roku do kilku, nawet pięciu lat), a także wpisowe, często dość wysokie. W mniej-szych spółdzielniach nierzadko rekrutacja ma charakter fa-miliarno-koteryjny:

Page 73: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

72

Pierwszeństwo zatrudnienia mają osoby rekomendowane przez członków lub członkowie rodzin. Obserwuje się nawet zjawisko „dziedziczenia” pracy w spółdzielniach, tzn. kształ-cenia się dzieci członków spółdzielni w zawodach przydat-nych w spółdzielni.

Natomiast w spółdzielniach specjalistycznych, głównie le-karskich, „szacuje się” potencjał „ekonomiczny” i „rynkowy” potencjalnych członków.

Jednak w opinii niektórych badanych fakt, iż bardzo dużo spółdzielni nie przyjmuje nowych członków, jest sprzeczny z ideą spółdzielczości. Inną z konsekwencji nieprzyjmowa-nia nowych członków, a zatem starzenia się i zasiedziałości kadr40 jest blokada możliwości rozwoju i awansu młodych pracowników. Stąd też same spółdzielnie – poza wyjątka-mi – postrzegane są często jako miejsca pracy dla starszych wiekiem i stażem, jako nieprzyszłościowe dla młodych pra-cowników. Wyjątki – młode kadry, młodzi w zarządzaniu, otwartość na przyjmowanie nowych członków – w trakcie fokusów kwitowano stwierdzeniami, że to świetnie, że Wam się udaje, ale u nas to niemożliwe.

Zainteresowanie pracą w spółdzielni uwarunkowane jest ak-tualnym stanem rynku pracy, stąd też ten ostatni argument zdaje się mieć mniejsze znaczenie. Osoby poszukujące za-trudnienia kierują się raczej kondycją fi rmy (stabilność, atrakcyjność zarobków) niż kwestią jej formy organizacyj-nej czy potencjalnymi korzyściami wynikającymi ze spe-cjalnej formy zatrudnienia – osoby po studiach szukają pra-cy, a nie członkostwa, a dobra, generująca zyski spółdzielnia

Do wyjątków nie należą członkowie, którzy w jednej spółdzielni pracują nawet od czasu ukończenia szkoły zawodowej.

Page 74: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

73

jest atrakcyjna tak dla potencjalnych pracowników, jak i człon-ków. Zainteresowanie członkostwem u już zatrudnionych pracowników również ma charakter materialny i motywo-wane jest pewnością zatrudnienia oraz udziałem w podziale zysku. Natomiast ideologia członkostwa nie odgrywa tu prawie żadnej roli.

Z nieco inną sytuacją mamy do czynienia w przypadku spółdzielni zatrudniających samodzielnych specjalistów (głównie lekarskich), gdzie zainteresowanie zatrudnieniem na podstawie spółdzielczej umowy o pracę jest śladowe i dotyczy głównie personelu administracyjnego i niższego. Specjaliści są zainteresowani bądź współpracą na podstawie umów cywilno-prawych, kontraktów, umów najmu, bądź członkostwem w spółdzielni na zasadach biznesowych. Na-tomiast nie są zainteresowani członkostwem w dotychcza-sowym rozumieniu, jako gwarantującym bezpieczeństwo zatrudnienia i udział w podziale zysków. Jak twierdzą bada-ni – to pierwsze krępuje ich mobilność, natomiast zysków w rozwijającej się spółdzielni z reguły nie ma lub są na ni-skim poziomie.

Spółdzielcza umowa o pracę, podstawowa forma zatrudnie-nia w spółdzielni pracy, stanowi w opinii wszystkich bada-nych kategorii (przedstawicieli zarządów, rad i niefunkcyj-nych członków) gwarancję bezpieczeństwa zatrudnienia41.

Spółdzielnia pracy ma to do siebie, że trudno zwolnić pracowni-ka-spółdzielcę, gwarancja zatrudnienia jest wyższa niż w fi r-mach prywatnych, a nieczłonek spółdzielni może być zwolniony w każdej chwili. Co może, choć nie musi oznaczać, że spół-dzielcza umowa o pracę ludzi motywuje i wiąże. Porównaj także analizę przewag spółdzielni.

Page 75: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

74

Ta forma zatrudnienia bywa postrzegana, głównie przez zarządzających spółdzielniami, choć nie tylko, jako czyn-nik usztywniający strukturę zatrudnienia (brak możliwości szybkiej reakcji na dekoniunkturę, obniżenie kosztów dzia-łalności, co stawia spółdzielnie w gorszym położeniu niż spółki czy, zwłaszcza, fi rmy prywatne), ograniczający moż-liwość wymiany i dopasowywanie pracowników do aktual-nie pojawiających się zadań. Jednak, co sygnalizują badani, spółdzielnie pracy, zgodnie z zapisami ustawy, istnieją po to, żeby zapewniać pracę swoim członkom, a nie pracownikom, którzy członkami jeszcze nie są, i tutaj kwestie merytoryczne nie mają znaczenia, nawet kwalifi kacje są sprawą drugorzęd-ną. Członkowie są „świętymi krowami”. Z drugiej strony fakt, że spółdzielcy pracują w swojej spółdzielni po kilkadzie-siąt lat – obok poczucia współwłasności i współodpowie-dzialności za spółdzielnię – przynajmniej w teorii pozwala na kształcenie specjalistów spośród własnych kadr poprzez przekwalifi kowanie, awansy.

Co prawda spółdzielnie pracy istnieją po to, żeby zapew-niać pracę swoim członkom, ale jednak znaczna większość z nich zatrudnia pracowników, którzy nie są członkami – w ramach stażu kandydackiego, jako pracowników tym-czasowych oraz jako pracowników niezainteresowanych członkostwem (lub takich, którzy z powodu blokad rekru-tacji członków nie mogą nabyć tego statusu). Na płaszczyź-nie formalnych uprawnień różnice pomiędzy członkami a nieczłonkami są jednoznaczne – współwłasność, współ-decydowanie i współodpowiedzialność zapewniają gwaran-cję zatrudnienia, udział w podziale zysku i majątku, wpływ na funkcjonowanie spółdzielni. Jednak spółdzielnie sto-

Page 76: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

75

sują rozwiązania, które rekompensują nieczłonkom udział w zyskach (premie, 13. pensje, pomoc socjalna) i umożli-wiają im wpływ na decyzje dotyczące bieżącego funkcjo-nowania spółdzielni (zebrania załogi, kadr kierowniczych różnych szczebli, funkcjonowanie związków zawodowych). Nie mniej interesująca jest kwestia zróżnicowania stosun-ku tych dwu kategorii pracowników do samej spółdzielni, jej majątku, obowiązku świadczenia pracy. Problem został dosyć słabo wyeksplorowany (poruszony w zasadzie jedynie na fokusie grupującym niefunkcyjnych członków). Badani zasygnalizowali natomiast większą lojalność i dbałość spół-dzielców o majątek, co dobrze oddaje język komunikatów, w których pojawia się opozycja „nasza-wasza fi rma”. Jed-nak zauważa się, że jeśli ktoś jest dobrym pracownikiem, to fakt członkostwa nie ma znaczenia w kwestii podejścia do spół-dzielni i obowiązków pracownika. Czasem zaś, z uwagi na różnicę wieku, bardziej wydajni okazują się pracownicy niż członkowie, którzy są po prostu starsi.

Podział kompetencyjny władz spółdzielni

Rada swoje, zarząd swoje i koniec, po spółdzielni.

I wreszcie trzecia z barier wewnętrznych. W opinii części badanych jedną z istotnych barier funkcjonowania spół-dzielni pracy, nierzadko nawet jedną z przyczyn ich upad-łości, jest „napięcie” w relacjach pomiędzy zarządem a radą nadzorczą, wynikające z konfl iktu roli członka i pracownika spółdzielni oraz niedookreślonych kompetencji, głównie rady. Podwójna zależność członka będącego równocześnie i pracodawcą, i pracownikiem, wykonującym i kontrolują-

Page 77: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

76

cym wydane decyzje, czasem ulega jeszcze zwielokrotnieniu, a to za sprawą przynależności do związków zawodowych42.

Z danych zebranych metodą ankiety43 wynika, że zarządy badanych spółdzielni są stosunkowo mało liczne (najczęś-ciej od 1 do 3 członków wywodzących się spośród członków spółdzielni, a tylko wyjątkowo spoza tego grona), z ogra-niczoną liczbą pełnomocników (1-2 osoby). Natomiast liczebność rad nadzorczych najczęściej mieści się w prze-dziale do pięciu członków (ponad połowa udzielonych od-powiedzi), a tylko wyjątkowo przekracza 10.

Co ciekawe, konfl ikt ten najwyraźniej dostrzegła i przedy-skutowała jedna grupa respondentów – prezesi i członkowie zarządów – w trakcie wywiadów grupowych, natomiast sto-sunkowo rzadko temat był podejmowany przez responden-tów w trakcie wywiadów indywidualnych. Wiele ze sformu-łowanych przez tę grupę opinii na temat rad nadzorczych i ich członków jest niepochlebnych:

Typowy organ populistyczny, wszystko może, ale za nic nie od-powiada. W spółdzielniach jest tak, że do rady chcą wchodzić ci, co najmniej wkładają do tej spółdzielni. I to jest problem. A rada jako ochronka. Za bardzo rozbudowane przywileje członków rady, jego nie wolno zwolnić, dać kary. Do rady do-stają się ludzie nieodpowiedzialni, niekompetentni, opozycyjni wobec zarządu, którzy zabiegając o elektorat czasem działają na niekorzyść spółdzielni.

To zjawisko obserwuje się raczej w spółdzielniach z liczniejszą kadrą. Odsetek odpowiedzi udzielonych na to pytanie mieści się w prze-dziale od do %.

Page 78: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

77

Jednak dość trzeźwo zauważa się, że ten konfl ikt jest na trwa-łe wpisany w funkcjonowanie spółdzielni na mocy prawa spółdzielczego i zadaniem rad jest pełnienie istotnej funkcji – kontroli działań zarządu. Natomiast dysfunkcje bądź wy-nikają z niedookreślenia kompetencji, bądź w grę wchodzą po prostu osobiste ambicje ludzi tworzących organy spół-dzielni – i zarząd, i radę. Sygnalizuje się rosnącą nierówno-wagę pomiędzy tymi organami

Rola zarządu jest minimalna, a rośnie rola organów, które za nic nie odpowiadają.

Szczególnie niebezpieczne – z punktu widzenia zarządu, a w domyśle i spółdzielni44 – jest uprawnienie rad do nie-mal natychmiastowego odwołania zarządu. Zarząd można odwołać za ewidentne naruszenia nawet w trakcie kadencji. Kadencja prezesa trwa do najbliższego walnego!

I choć to napięcie jest nie do uniknięcia, to jednak wyma-ga podjęcia działań minimalizujących zagrożenia związane z nim. Badani sugerują dwie możliwości: doprecyzowanie uprawnień, w szczególności rady nadzorczej, oraz szkolenie kandydatów na członków rad. W kwestii doprecyzowania kompetecji zwraca się uwagę na dwa aspekty: 1) wyzna-czenie zakresu zadań organów tak, aby na siebie nie zacho-dziły – Rada powinna kontrolować funkcjonowanie zarządu, a nie podejmować za niego decyzje.; 2) jednoznaczne okre-ślenie, kiedy rada może odwołać zarząd. Postuluje się także wprowadzenie kadencji zarządu o dłuższym niż roczny ho-ryzoncie czasowym.

O małej atrakcyjności dla kontrahentów podmiotu z tak niestabil-nym kierownictwem była już mowa powyżej.

Page 79: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

78

Sygnalizowane zmiany mają poprawić zarządzanie spół-dzielniami. Prezesi powinni faktycznie być menedżerami, wyposażonymi w narzędzia (kompetencje) do bieżącego kierowania spółdzielnią, ale ponoszącymi również odpo-wiedzialność (materialną) za jej funkcjonowanie, jak ma to miejsce w spółkach. Zarządy muszą mieć możliwość po-dejmowania niepopularnych decyzji i mieć poczucie bezpie-czeństwa Muszą czuć się pewnie, żeby móc ryzykować, bo bez tego się nie da. Jednak badani członkowie rad nadzorczych sformułowali opinię, że część niepopularnych decyzji zarzą-dy próbują zepchnąć na rady nadzorcze.

To zależy od tego, kto wchodzi do rady, na ile jest zaangażo-wany, czy chce istnienia spółdzielni.

Jakość kandydatów i członków rad nadzorczych – ich kom-petencje, motywacje, osobowość – decyduje zarówno o jako-ści pracy organu kontroli wewnętrznej, jak i samej spółdziel-ni. Oczywiście formułuje się zastrzeżenie, że to nie pobudki osobiste powinny odgrywać najważniejszą rolę przy wy-borze przedstawicieli do rady nadzorczej, jednak z tego typu sytuacjami trzeba się liczyć. Badani zaproponowa-li dwa rozwiązania: 1) szkolenie kandydatów i członków rad nadzorczych spółdzielni, podnoszenie ich kompetencji w zakresie funkcjonowania spółdzielni, roli rady nadzorczej oraz pełnienia funkcji członka rady, 2) preselekcja kandyda-tów na członków rady. Jednak to drugie rozwiązanie, żeby do rady kandydowały osoby legitymujące się jakimiś for-malnie potwierdzonymi kompetencjami, spotkało się z kry-tyką, choć wskazuje się, że kandydaci powinni mieć jakąś wiedzę, choć trochę znać prawo spółdzielcze. Natomiast jeśli

Page 80: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

79

chodzi o szkolenia kandydatów i członków rad, to pojawiły się zarzuty pod adresem związków lustracyjnych, że szkolą rady i mówią im, co to one nie mogą. Co potęguje konfl ikt.

I wreszcie mamy trzecie stanowisko dotyczące relacji na li-nii zarząd – rada nadzorcza spółdzielni, zgodnie z którym rada nadzorcza bywa postrzegana jako bufor pomiędzy za-rządem a pracownikami.

Podsumowując analizę subiektywnej oceny kondycji spół-dzieli i spółdzielczości pracy możemy stwierdzić, że badani dostrzegają bariery rozwoju zarówno w uwarunkowaniach zewnętrznych, jak i w samej strukturze spółdzielczości. Nie widzą, i trzeba stwierdzić, że spejalnie nie szukają, specjalnych zysków (przewag rynkowych), które daje spół-dzielcza forma zorganizowania przedsiębiorstwa, natomiast wyraźnie wskazują związane z nią ograniczenia. Skłania ich to do generalnego wniosku, że sukces rynkowy w ramach spółdzielni pracy w zasadzie nie jest możliwy do osiągnięcia. Nie jest to wynik braku interesujących pomysłów na sukces (poszukiwania nowych nisz rynkowych), nieudolnego za-rządzania czy konieczności podejmowania działań napraw-czych, ale samej istoty miejsca spółdzielni pracy w systemie społeczno-gospodarczym. Bariery są właściwie nie do po-konania.

Page 81: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

80

Tożsamość spółdzielcza i zakorzenienie w środowisku spółdzielczym

Na tożsamość spółdzielczą patrzymy przez pryzmat poczucia bycia spółdzielcą, zaangażowania w po-zaekonomiczne funkcjonowanie spółdzielni, zako-

rzenienie w środowisku spółdzielczym i społecznym.

Spółdzielnia miejscem pracy

Pełna sala na walnym zebraniu członków jest do momentu wyboru rady nadzorczej i głosowania nad podziałem zysku.

Formułowane przez badanych w trakcie wywiadów i foku-sów opinie na temat tożsamości i społecznego zaangażowa-nia spółdzielców są w zasadzie jednoznaczne – członkowie spółdzielni są wyłącznie pracownikami, natomiast wcale nie czują się (lub czują się w niewielkim stopniu) spółdziel-cami. W badaniach ankietowych stosunkowo słabo – niżej niż kondycję spółdzielni, w szczególności jej kadry – oce-nia się zaangażowanie i wpływ spółdzielców na działania spółdzielni (te aspekty oceniło odpowiednio 51 i 63% bada-nych). Najwyżej, choć i tak na stosunkowo niskim poziomie (średnia nota 2,86), oceniono wpływ spółdzielców na funk-cjonowanie spółdzielni, a nieco niżej ich utożsamianie się z gospodarczą działalnością spółdzielni (średnia nota 2,67), natomiast najniżej korzyści, utożsamianie i zaangażowanie w pozagospodarczą działalność spółdzielni (średnie oceny od 2,54 do 2,24).

Członkowie traktują spółdzielnię przede wszystkim jako miejsce pracy. W opinii badanych jakość oraz wydajność pra-

Page 82: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

81

cy uległy znaczącej poprawie w ostatnich latach i są obecnie na wyższym poziomie niż jeszcze kilka lat temu. O ile zatem funkcje ekonomiczne spółdzielcy wypełniają w stopniu za-dowalającym, to stosunkowo słabo angażują się w pozaeko-nomiczną działalność spółdzielni. Co prawda uczestnictwo w walnych zebraniach jest prawie stuprocentowe, ale często wynika to z faktu, że jest to normalny dzień pracy (płatny, czasem połączony z wyjazdem integracyjnym). Członkowie nie wykazują większego zainteresowania spółdzielczymi aspektami swojej fi rmy, jak się zdaje, także zaangażowaniem w działalność społeczną (np. różne formy wolontariatu, w tym pracowniczego). Brak zaangażowania spółdzielców tłumaczy się tym, że starsi członkowie byli socjalizowani do funkcjonowania w spółdzielniach w innych czasach. I pomimo tego, że w okresie PRL-u spółdzielnie były jedną z nielicznych możliwości kultywowania demokracji, to jed-nak pracę społeczną skutecznie im obrzydzono. Natomiast młodych nie zsocjalizowano do angażowania się w inicjaty-wy społeczne, są zorientowani głównie na realizację celów ekonomicznych. W pewnym stopniu te obserwacje znajdują potwierdzenie w postawach spółdzielców, którzy oczekują na realizację zysków, czy to w postaci podziału nadwyżki, czy w formie świadczeń socjalnych. Niewypłacenie dywiden-dy często jest przyczyną odwołania prezesa niezależnie od jego zasług w zarządzaniu spółdzielnią, wysokością wypracowane-go zysku.

Swoistym poczuciem tożsamości bycia członkiem jest prze-konanie o współwłasności spółdzielni rozumianej głównie jako wartość ekonomiczna. Przyjmowanie nowych człon-ków jest często uznawane jako strata (obniżenie wartości

Page 83: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

82

udziałów), co często skutkuje ustalaniem wysokiego wpiso-wego i wysokich udziałów.

Zakorzenienie spółdzielni w środowisku spółdzielczym

Liczne grono (grona) małych, lokalnie działających spółdziel-ni będzie wymagać istnienia wspierających je związków.

Na zakorzenienie spółdzielni w środowisku spółdzielczym spojrzymy przez pryzmat poziomu i jakości uczestnictwa w związkach spółdzielczych oraz formułowanych wobec tych ciał pośredniczących oczekiwań, a także kooperacji ekono-micznej pomiędzy spółdzielniami, czyli relacji poziomych.

Na początek zaprezentujemy wyniki badania ankietowego. Respondenci są przekonani o w miarę pozytywnym odbio-rze spółdzielni w środowisku, w którym prowadzą one dzia-łalność – prawie co drugi stwierdził, że pozytywnie lub ra-czej pozytywnie, a tylko dwóch, że raczej lub zdecydowanie negatywnie (na pytanie odpowiedziało 63% respondentów).

Natomiast stosunkowo niewielu badanych wypowiedziało się na temat zaangażowania spółdzielni w ruchu spółdziel-czym (tylko 30%, pomimo tego, że ¾ badanych zadeklaro-wało członkostwo w ZLSP) czy prowadzenia działalności na rzecz wspólnoty lokalnej (50% badanych).

Większość odpowiadających na pytanie o działalność w ru-chu spółdzielczym (18% próby) zadeklarowało swoje zaan-gażowanie, najczęściej poprzez udział w spotkaniach (w tym klubu prezesa, spółdzielcy, zjazdach, kongresach), działalność na forum ZLSP, w tym pełnienie funkcji w jego organach, czy udział w targach spółdzielców i szkoleniach. Nato-miast powody braku zaangażowania w tego typu działalność

Page 84: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

83

są zróżnicowane – specyfi ka branży, brak kadr czy prowadze-nie przez spółdzielnię działalności w środowisku wiejskim.

Stosunkowo niewiele spółdzielni angażuje się we wspieranie wspólnoty lokalnej, w której prowadzi działalność (około 13% próby). Najczęściej przyjmuje to formę pomocy fi nansowej dla lokalnych instytucji, inicjatyw lub imprez, czasem daro-wizn rzeczowych. Właściwie jedynym uzasadnieniem braku takiego zaangażowania jest brak środków fi nansowych.

Poczucie zakorzenienia – stopień zrzeszenia i kooperacji

Poza obligatoryjnym samorządem struktury współpracy po-między spółdzielniami mogą dotyczyć związków (rewizyj-nych, terytorialnych i branżowych) pełniących funkcję insty-tucji samokontroli, reprezentacji i kooperacji gospodarczej.

Środowisko spółdzielcze nic nie daje, ponieważ się nie wspie-ra. Może gdyby było większe wsparcie, to i większe byłoby nasze zaangażowanie.

„Uzwiązkowienie” spółdzielni, czyli przynależność do związ-ków spółdzielczych – jak wynika z ankiety – nie jest powszech-ne. W jeszcze mniejszym stopniu spółdzielnie uczestniczą w niespółdzielczych związkach branżowych czy terytorial-nych (jedyne takie przypadki to farmaceutyczna, lekarskie i turystyczna). Jak twierdzą badani, nie mają gdzie należeć lub nie mają takiej potrzeby. Co jest tego powodem? Z pewnoś-cią brak przymusu (prawnego)45, brak poczucia bycia częścią

Poza przynależnością do Krajowej Rady Spółdzielczej, ale w tym wypadku przymus prawny nie przekłada się na zrozumienie istoty samorządu spółdzielczego. Na jednym z fokusów padło stwierdzenie Nie wiem, po co oni są.

Page 85: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

84

większej całości Nie czuję się związana ze środowiskiem spół-dzielczym. Takie deklaracje składają nawet ci badani, którzy reprezentują spółdzielnie należące do jakiegoś związku spól-dzielczego. Jak sami o sobie mówią, Kotłujemy się we własnym sosie, braku potrzeby: To dobrze, że związki jakoś wspierają spółdzielnie, my jesteśmy niezależni, ale pewno są takie spół-dzielnie, które potrzebują wsparcia. Jesteśmy w zbyt dobrej kon-dycji, żeby potrzebować pomocy ze strony związków spółdziel-czych. Ale także mało atrakcyjna oferta ze strony związków i/lub nieumiejętność korzystania z niej. Darmowa lustracja to zbyt mało, by przyciągnąć i zatrzymać członków46. Jednak nie jest to opinia powszechna. Oprócz lustracji spółdzielnie korzystają np. z takich form wsparcia, jak bieżące porady (prowadzenie fi rmy, w sprawach trudnych), informacje, szko-lenia (np. w zakresie funduszy unijnych). Wysoko sobie cenią możliwość nawiązywania kontaktów i wymiany doświadczeń w gronie prezesów i członków zarządów (np. w ramach dzia-łających przy Związku Lustracyjnym Spółdzielczości Pra-cy Klubach Prezesa i Głównej Księgowej). Niestety, bardzo rzadko deklarują zaangażowanie przedstawicieli spółdzielni w prace związku spółdzielczego.

Korzystanie z oferty instytucji wsparcia (związków rewizyj-nych, zrzeszeń, innych instytucji pomagających spółdziel-niom, grup branżowych), m.in. w formie pomocy prawnej i materialnej (z Funduszu Pomocy Spółdzielniom przy ZLSP), badania bilansu, szkoleń oraz możliwości nawią-zania współpracy ze spółdzielniami zadeklarowało jedynie około 13% respondentów ankiety47. Natomiast trzykrotnie Pytaniem jest, czy takie opinie mają związek np. z procesem prze-kształcania się spółdzielni w spółki kapitałowe. Odpowiedzi na to pytanie udzieliło % badanych.

Page 86: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

85

więcej badanych (39%) stwierdziło, że nie korzystało z ta-kiego wsparcia. Powody niekorzystania z oferty instytucji wsparcia leżą po stronie spółdzielni (brak potrzeby lub problemy wewnętrzne utrudniające staranie się o wsparcie „jesteśmy zajęci walką o przetrwanie”, specyfi ka działalności czy brak wiedzy, choć to ostatnie to kamyk także do ogród-ka instytucji wspierających), jak i instytucji wsparcia (brak adekwatnej do potrzeb spółdzielni oferty, brak inicjatywy ze strony instytucji wspierających, szczególnie w zakresie dystrybucji informacji na ten temat).

Opinie na temat związków spółdzielczych, szczególnie Kra-jowej Rady Spółdzielczej, sformułowane przez responden-tów wywiadów i uczestników fokusów, są dość krytyczne. Niektórzy badani stwierdzają, że liczba związków jest nad-mierna, że powstała swoista nadbudowa nad sektorem, która w większym niż dotąd stopniu powinna wspomagać spół-dzielnie. Ważną uwagą było mało skuteczne reprezento-wanie spółdzielczości, czego dowodem jest kiepskie, nie-adekwatne do wyzwań współczesności prawo spółdzielcze. Pilnowanie interesów spółdzielni jest zadaniem Krajowej Rady Spółdzielczej. Pomimo tych krytycznych ocen gene-ralnie nie potrafi li sformułować ani własnych oczekiwań wobec struktur pośredniczących, ani tym bardziej jedno-znacznie określić ich roli. Co jednak nie oznacza, że w ogóle nie podjęli takiej próby – odpowiedzi na pytanie „Jakiego wsparcia przede wszystkim oczekują Państwo od instytucji wsparcia?” udzieliło tylko 37% uczestników ankiety.

Jaką zatem rolę w opinii badanych spółdzielców powin-ny pełnić związki spółdzielcze? Na podstawie odpowiedzi udzielonych zarówno w ankiecie, jak i wywiadach i podczas

Page 87: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

86

fokusów możemy wskazać na następujące aspekty: wsparcie, edukacja, reprezentacja i integracja środowiska spółdzielcze-go. Jeśli chodzi o wsparcie, to oczekuje się zarówno wsparcia doraźnego, jak i długofalowego. Kilkukrotnie pojawiła się w wypowiedziach badanych propozycja utworzenia przez związek (związki) funduszu poręczeniowo-pożyczkowego służącego zarówno pomocą spółdzielniom przechodzącym kłopoty, jak i chcącym się rozwijać48. Poza tak śmiałymi po-mysłami wymienia się jeszcze, bardziej tradycyjne, biuro doradztwa prawnego (wspierającego również w konkret-nych sprawach, np. „walki” z sieciami handlowymi), ośro-dek kojarzenia kontrahentów i wsparcia marketingowego (np. uczestnictwa w targach, czy nawet organizacji targów spółdzielczości). Jednak chodzi tu raczej o to, żeby dawać wędkę, związki powinny pełnić rolę animatorów (np. po-przez organizację systemu dystrybucji informacji, koordyna-cję współpracy, organizację targów spółdzielczych) niż rybę, czyli podejmować działania za konkretne spółdzielnie.

Badani sygnalizują, że związki powinny edukować spółdziel-ców, członków rad nadzorczych i zarządów w zakresie prawa spółdzielczego, kompetencji organów spółdzielni, żeby oni wiedzieli „gdzie i po co są”. Co wydaje się szczególnie waż-ne w kontekście zidentyfi kowanego napięcia pomiędzy za-rządami a radami nadzorczymi. A także zasad prowadzenia działalności gospodarczej, i innych. Większa wiedza i lepsza orientacja z pewnością poprawiają pozycję rynkową, przy-śpieszają proces decyzyjny, porządkują wewnętrzny system kontroli. Jednak same spółdzielnie nie dostrzegają potrze-

Na marginesie warto zaznaczyć, że przy ZLSP działa Fundusz Po-mocy Spółdzielniom..

Page 88: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

87

by edukowania swoich członków w zakresie zasad działania spółdzielni i spółdzielczości, więc ich oczekiwania wobec związków spółdzielczych są stosunkowo ograniczone.

Związek musi pełnić jeszcze inne funkcje: reprezentanta interesów spółdzielczości lobbującego we władzach pub-licznych (krajowych, regionalnych i lokalnych) rozwiązania korzystne dla spółdzielczości; koordynatora stymulującego dopływ do spółdzielni myśli, ludzi, nowych rozwiązań orga-nizacyjnych, a nawet pieniędzy, oraz nadzorczą, weryfi kują-cą standardy działania spółdzielni.

Nie mniej ważna jest także funkcja integracyjna i to realizo-wana na dwu płaszczyznach – życia spółdzielczego, bo jak stwierdza jeden z badanych, Lipcowe święta spółdzielcze są dzisiaj mniej radosne niż te z lat 80. Przed laty na targach poznańskich były trzy pawilony spółdzielcze. Udział w tragach był okazją nie tylko do handlowania, ale także do spotykania się. Dzisiaj podobno już nie ma oddzielnego pawilonu spół-dzielczego, a chyba byłby potrzebny.

Nie ma solidarności ekonomicznej w spółdzielczości, rynek wymusił inne zachowania.

Drugą z płaszczyzn integrowania spółdzielni, w ramach której badani liczą na aktywność związków, jest kooperacja ekonomiczna spółdzielni.

Niektórzy badani przywołują sytuację z poprzedniego ustro-ju, kiedy to zgodnie z powszechnie obowiązującą zasadą centralizacji spółdzielnie miały swoich spółdzielczych od-biorców (np. pacjentów, turystów). Miały także swoje cen-tralne i wojewódzkie zrzeszenia, które po 1989 roku zostały

Page 89: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

88

zdemontowane. Z perspektywy dwóch dekad doświadczeń wydaje się, że brak tego typu struktur niekorzystnie odbił się na kondycji spółdzielczości.

To poniekąd resentymenty przeszłości, tym niemniej nale-ży je potraktować jako istotny wskaźnik jednej z przyczyn słabości sektora spółdzielczego. Inną, z powodu upadku znacznej liczby spółdzielni, jest niski poziom kooperacji – tak ekonomicznej (zakup towarów i usług, kredyty, badania lekarskie), jak i nieekonomicznej (wymiana doświadczeń, spotkania towarzyskie). Przyczyn tego stanu rzeczy badani upatrują w braku potencjalnych partnerów oraz niskim po-ziomie wzajemnego zaufania w środowisku spółdzielczym. Po 1989 roku zmianie uległa struktura odbiorców spółdzielni. W związku z upadkiem sektora spółdzielczego ten segment od-biorców [czyli spółdzielcy] stał się niszowym, choć do prze-łomu spółdzielnia pełniła rolę środowiskowej placówki opieki zdrowotnej. W ich opinii, zadaniem związków spółdziel-czych powinno być budowanie sieci spółdzielni kooperu-jących ze sobą. Skoro ja nie umiem znaleźć takiej spółdzielni, to ktoś mi powinien podpowiedzieć, ułatwić kontakty. Jednak same kontakty mogą, z uwagi na stosunkowo ograniczoną wiarygodność spółdzielni jako potencjalnych kontrahen-tów, nie wystarczyć do przełamania braku kontaktów han-dlowych. Niezbędne są długofalowe działania przełamujące kryzys zaufania w środowisku.

Oczywiście formułuje się także opinie, że integracja spół-dzielni nie jest potrzebna, że nie ma sensu.

Spółdzielnie w niewielkim stopniu korzystają z możliwo-ści współpracy w ramach sektora spółdzielczego. Istniejące

Page 90: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

89

struktury są traktowane po części jako narzucone rozwią-zania, na których funkcjonowanie nie ma pomysłu (brak oczekiwań lub niekonkretne oczekiwania: powinni pomagać, ale nie wiem jak). Z kolei nie widać również chęci do podej-mowania współpracy (choć w ramach jednego ze spotkań focusowych trzy spółdzielnie zaczęły rozmawiać o ewentu-alnej kooperacji ekonomicznej – co może sugerować nie tyle niechęć, co brak informacji). Niewątpliwie tożsamość spół-dzielców z ruchem spółdzielczym jest bardzo słaba.

Zakorzenienie spółdzielni w społeczeństwie

Co z tego, że będziemy mieć szczytne cele socjalne, jak nie bę-dzie się sprzedawało. Skąd na to brać pieniądze?

Na zagadnienie zakorzenienia spółdzielni w społeczeń-stwie, a faktycznie w środowisku lokalnym, spojrzymy przez pryzmat odbioru społecznego oraz wspierania lokalnych inicjatyw społecznych, charytatywnych, kulturalnych, spor-towych i innych.

Spółdzielczość, po ponad stu latach istnienia na ziemiach polskich, w przekonaniu badanych stosunkowo słabo obec-na jest w świadomości społecznej. Do rzadkości nie należą wyrazy zdziwienia: To spółdzielnie jeszcze istnieją?! Jednakże opinia na temat niskiej świadomości spółdzielczej jest praw-dziwa nie tylko w stosunku do społeczeństwa polskiego jako takiego, ale także w stosunku do członków i pracowników spółdzielni. I jedno, i drugie środowisko potrzebuje – w opi-nii badanych – edukacji, ale od razu pojawiają się wątpliwości, czy spółdzielców próbuje się edukować, czy spółdzielcy chcą być edukowani? Jak twierdzi jeden z badanych, Ludzie przy-

Page 91: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

90

chodzą do spółdzielni, ponieważ szukają pracy, reszta ich spe-cjalnie nie interesuje. Chęć szkolenia się jest niewielka. Prze-waża postawa: popracować, wziąć pieniądze, a potem już się mnie nie czepiajcie. Potwierdzeniem tego jest brak chętnych na organizowane przez ZLSP szkolenia dla spółdzielców. Bo członkowie chętniej uprawiają swoje indywidualne hob-by, natomiast nie ma zainteresowania pracą społeczną. Za-czyna się od pieniędzy i na pieniądzach się kończy, pozostałe ele-menty – przywileje, demokracja – są przyszywane49.

Badani zadają sobie pytanie, jak dotrzeć do społeczeństwa z in-formacją, że istniejemy w inny sposób niż poprzez oferowany na rynku produkt. Wspominano odbywające się w War-szawie „targi” spółdzielcze na Nowym Świecie i uznano je, co prawda, za krok w dobrym kierunku, ale jednak krok niewystarczający. Potrzeba innych działań, ale te nie zostały wskazane.

Gdybym nie wspierał, to by mi tu żyć nie dali.

Powyższa deklaracja tylko po części jest prawdziwa. Jedynie około 13% uczestników badania ankietowego zadeklarowa-ło, że wspiera lokalne inicjatywy społeczne, kulturalne, cha-rytatywne, sportowe i wszelkie inne. Część organizacji sta-le wspiera lokalne inicjatywy społeczne, część tego nie robi w ogóle, a część uzależnia udzielenie wsparcia od posiadania wolnych środków. Również stopień i zakres wsparcia jest róż-ny, choć standardowo są to sport, działalność charytatywna, działalność na rzecz dzieci, czasem pomoc społeczna. Pomi-mo tego, że w niektórych przypadkach wsparcia udziela się systematycznie, stale tym samym podmiotom, to general-

Pytaniem pozostaje, ile jest prawdy w tej obserwacji.

Page 92: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

91

nie brakuje w tym choćby śladu systemowości. Spółdzielnie nie realizują żadnej polityki, nie mają programu wsparcia, z reguły odpowiadają na kierowane do nich prośby.

Spółdzielnie, które nie wspierają żadnych lokalnych inicja-tyw, nawet jeśli kiedyś to robiły, uzasadniają swoją postawę brakiem wolnych środków oraz zniechęcającym systemem obciążeń fi skalnych. Pytaniem jest, czy to – w świetle sfor-mułowanej powyżej merkantylnej orientacji spółdzielców – jedyne wytłumaczenie?

To państwo powinno chcieć, żeby spółdzielnie działały.

To, jakie miejsce, rolę i znaczenie będą miały spółdzielnie w systemie społecznym, zależy także, a może przede wszyst-kim, od samego środowiska. Niebagatelną rolę we wzmac-nianiu wszystkich wymiarów tożsamości spółdzielczej – tak na poziomie członków, jak i spółdzielni – mają do odegra-nia związki spółdzielcze. Ich aktywność powinna przejawiać się w takich obszarach, jak wsparcie, edukacja, reprezen-tacja i integracja środowiska spółdzielczego. I to zarówno na płaszczyźnie ekonomicznej (każda spółdzielnia musi umieć się znaleźć na rynku!), jak i społecznej. Dotyczy to zarówno działań skierowanych do wewnątrz (spółdzielcy i spółdziel-nie), jak i na zewnątrz (państwo, rynek, społeczeństwo) sek-tora spółdzielczego. Z pewnością brakuje struktur pośred-niczących szczebla regionalnego, zdemontowanych po 1989 r. Co dziesiąty respondent badania ankietowego wskazuje, że niedrozwój instytucji wsparcia jest jedną z barier roz-wojowych spółdzielni. Jadnak na pytanie o to, którą drogę obrać – tworzenia formalnych ciał (np. Wojewódzkich i Po-wiatowych Rad Spółdzielczych pełniących rolę instytucji

Page 93: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

92

reprezentacji, gremiów eksperckich i płaszczyzny integracji środowiska spółdzielczego – zarówno w opozycji do pań-stwa, jak i fi rm prywatnych) czy animowania powstawania otwartych forów wzajemnego poznania i wymiany doświad-czeń, jak prowadzone przez ZLSP Kluby Prezesa i Głównej Księgowej – środowisko spółdzielcze nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Wizje przyszłości spółdzielni i spółdzielczości pracy w Polsce

Drugim, obok diagnozy, badanym aspektem funkcjo-nowania spółdzielni i spółdzielczości pracy w Polsce stanowiły wizje ich przyszłości, które na etapie or-

ganizacji badań zostały roboczo opisane pry użyciu następu-jących haseł: „Spółdzielnię moją widzę ogromną” (projekcja przyszłości spółdzielni w perspektywie następnych 5-10 lat w wymiarze ekonomicznym, kadrowym i organizacyjnym, prawnym w zmieniającej się rzeczywistości); „tradycyjna czy nowoczesna spółdzielnia” (wizje kierunków zmian) oraz „czego się obawiam, a gdzie widzę swoją szansę?” (szanse, wyzwania i bariery, z którymi przyjdzie się mierzyć w przy-szłości). W trakcie realizacji badania zamierzenia te uległy nieznacznym modyfi kacjom. Przede wszystkim do bloku zagadnień odnoszących się do przyszłości spółdzielni do-łączyliśmy problem aktualny50 – ułatwianie przekształcania się spółdzielni w spółki kapitałowe.

Przepisy ułatwiające taką możliwość weszły w życie wraz ze zmia-nami prawa spółdzielczego w lipcu br.

Page 94: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

93

Komercjalizowanie się spółdzielni pracy

Więcej spółdzielni upadło, niż się przekształciło w spółki ka-pitałowe.

Tematem, który od dawna pojawiał się jako pomysł na prze-kształcenie się ruchu spółdzielczego, była jego komercjali-zacja. Ostatnia zmiana prawa spółdzielczego umożliwiają-ca bez likwidacji spółdzielni przekształcanie ich w spółki kapitałowe budzi duże zainteresowanie spółdzielców, rodzi przeciwstawne postawy i wiele sprzecznych opinii. Twier-dzi się, że jest to proces nieuchronny, niezależny od wiel-kości, kondycji czy branży, w której działa spółdzielnia. Jest postrzegany jako niekorzystny, czy wręcz zagrażający spółdzielczości, choć sygnalizuje się, że zmian prawa spół-dzielczego obawiają się przede wszystkim funkcjonariusze związków spółdzielczych lub stare spółdzielnie rodzinne, które funkcjonują na starych zasadach. I mogą się bać re-dukcji miejsc pracy po przekształceniu w spółkę.

O tym, czy konkretna spółdzielnia wejdzie na tę ścieżkę, decydują w zasadzie czynniki niezwiązane z jej funkcjono-waniem jako podmiotu gospodarczego, a mianowicie:

− tożsamość spółdzielców – Skoro już jest spółdzielnią, to niech tak trwa;

− podejrzenia, że za przekształceniami stoi niewielka grupa członków (czy zarząd), która chce przekształcić spółdzielnie kosztem spółdzielców. Większość z nas pra-cowników-spółdzielców jest zadowolonych z tego, że ta spół-dzielczość jest i większość z nas nie oczekuje zmian praw-nych ułatwiających przekształcanie spółdzielni w spółki,

Page 95: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

94

ale mamy w spółdzielniach zarządy, które są odmiennego zdania. Każdy członek zarządu po kilku latach pełnienia tej funkcji dochodzi do wniosku, że taka struktura jak spół-dzielnia to jest przeszkoda w prowadzeniu fi rmy.

Lub z drugiej strony – dążenie członków do zdyskontowa-nia realnej wartości majątku spółdzielni zakumulowane-go w funduszu zasobowym, co jest możliwe w przypadku spółki kapitałowej – Duży majątek i niezbyt wielu członków to jest dobry kąsek.

Przekształcanie spółdzielni w spółki kapitałowe, pomimo wielu przykładów niepowodzenia lub skorzystania na tej zmianie jedynie wąskiej grupy byłych już spółdzielców, ma swoich zwolenników, którzy wcale nie wydają się być w mniejszości. Argumenty przemawiające za takim rozwią-zaniem mają charakter operacyjny:

- usprawnienie zarządzania – poprzez zróżnicowanie wpływu udziałowców w zależności od wielkości udzia-łów oraz uwolnienie zarządu od nadmiernej kontroli ze strony rady nadzorczej;

- umożliwienie pozyskiwania kapitału na rozwój – Spół-dzielnia nie ma możliwości pozyskiwania kapitału poza kredytowaniem i przeznaczaniem zysku na rozwój;

- uelastycznienie polityki kadrowej;

- uproszczenie księgowości (spółdzielnie są zobowiąza-ne do prowadzenia ksiąg rachunkowych, co jest szcze-gólnie uciążliwe dla małych spółdzielni o niewielkich obrotach).

Natomiast przeciwnicy, obok argumentów ideologicznych – „zdrada” ideałów spółdzielczości – sygnalizują, że taka

Page 96: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

95

zmiana pociąga za sobą więcej kosztów, niż przysparza zy-sków. Za najbardziej dotkliwe – szczególnie dla szeregowych członków spółdzielni działających w społecznościach z płyt-kim rynkiem pracy – skutki tego typu operacji uważa się:

- zachwianie stabilności zatrudnienia z powodu ko-nieczności zredukowania personelu,

- utrata przez członków wpływu na funkcjonowanie powstałej fi rmy,

- upadłość nowo powstałej spółki – co, jak twierdzą ba-dani, zdarza się dosyć często.

I zwolennicy, i przeciwnicy przekształcania spółdzielni w spółki są zdania, że proces łatwiej przeprowadzić w pod-miotach liczących kilkunastu członków. Ale czy – jak to się sugeruje – w mniejszych spółdzielniach częściej pojawia się takie myślenie?

Na zakończenie tego wątku warto odnieść się do począt-kowego cytatu dość dobrze oddającego wagę problemu. Czy przyszłością sektora spółdzielczego jest jego komercja-lizacja lub upadek? Wielu badanych skłania się do takiego przekonania.

Wizje przyszłości spółdzielni

Skoro już jest spółdzielnią, to niech tak trwa.

Przyszłość spółdzielni w opinii uczestników badania ankie-towego wydaje się niepewna, choć w zasadzie trzeba stwier-dzić, że większość badanych nie ma wizji tej przyszłości lub nie potrafi jej wyartykułować. Na pytanie o to, co stanie się

Page 97: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

96

ze spółdzielnią w ciągu najbliższych kilku lat, nie odpowie-działo 40% badanych, a dalszych 18% nie potrafi ło określić tego, co się może zdarzyć. Co prawda najwięcej responden-tów jest przekonanych, że spółdzielnia będzie działać tak, jak do tej pory, jednak osób przewidujących regres jest więcej niż tych, które przewidują rozwój, choć tyle samo osób spo-dziewa się znacznego rozwoju, jak i likwidacji spółdzielni.

Na liście czynników, które w największym stopniu mogą zagrozić przyszłości spółdzielni, są i te o wewnętrznym, i te o zewnętrznym charakterze, choć tych drugich jest zdecy-dowanie więcej.

Najczęściej badani wskazują na brak lub utratę odbiorców, co związane jest z niedostosowaniem oferty do potrzeb rynku, sytuacją ekonomiczną odbiorców (bankructwo, nie-zamożność).

Na drugim miejscu wskazują konkurencję, w tym nieuczci-wą konkurencję i konkurencję towarów sprowadzanych z obszarów o niższych kosztach produkcji.

Na trzecim miejscu znalazły się: wzrost (i tak już wysokich) kosztów działalności – energii, surowców, obciążeń podat-kowych (od gruntów i budynków) oraz prawo, zarówno spółdzielcze, jak i regulujące prowadzenie działalności go-spodarczej.

Na dalszych miejscach wymienia się problemy kadrowe – brak specjalistów i starzenie się załogi oraz problemy fi -nansowe (kłopoty z płynnością, brak środków na inwesty-cje, modernizację spółdzielni).

Badani wskazywali także na inne problemy: niską rentow-ność, niekorzystną lokalizację, kryzys gospodarczy, drenaż

Page 98: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

97

kapitału, niemożliwość pozyskiwania środków fi nansowych na rozwój z rynku kapitałowego i niezrozumienie istoty spółdzielczości przez władze lokalne, jednak te bariery wy-mieniano z o wiele mniejszą częstotliwością51.

Badani dostrzegają o wiele mniej szans niż barier, zresztą część odpowiadających nie widzi szans lub twierdzi, że te szanse są nikłe.

Z jednej strony wskazuje się na czynniki niezależne od spół-dzielni – rozwój gospodarczy i wzrost zamożności społe-czeństwa, zmiana polityki państwa, w szczególności obniże-nie obciążeń fi skalnych, prawa spółdzielczego, czy wreszcie zmiana nastawienia społeczeństwa. Ale z drugiej strony, i to nawet częściej, na konieczność przeprowadzenia zmian w funkcjonowaniu spółdzielni: przebranżowienie, poszerze-nie oferty, modernizację, wejście na nowe rynki zbytu, pod-niesienie kwalifi kacji kadr czy zmianę lokalizacji na korzyst-niejszą. Na uwagę zasługuje opinia badanego, który dostrzega szansę w działaniach związku spółdzielczego (pomoc ZLSP w ramach Funduszu Pomocy Spółdzielniom)52.

W wyniku pogłębienia tej problematyki w trakcie badań ja-kościowych otrzymujemy kilka odmiennych wizji przyszło-ści spółdzielni i spółdzielczości pracy. Jeśli chodzi o same spółdzielnie, to z jednej strony mamy zdeklarowanych zwo-lenników przekształcania ich w spółki kapitałowe, co ozna-cza, że przynajmniej część z jeszcze istniejących spółdziel-ni przestanie istnieć w tej formie w ciągu najbliższych lat.

Lista tych czynników jest zgodna z listą barier aktualnie blokują-cych działanie spółdzielni. Odpowiedzi na pytania o bariery i szanse udzieliło odpowiednio i badanych.

Page 99: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

98

Z drugiej strony mamy zdeklarowanych spółdzielców, z cze-go jednak nie należy wnioskować, że wszystkie spółdzielnie przetrwają następnych kilka lat. Jak twierdzą nasi rozmówcy, niektóre z tych spółdzielni to fi rmy nastawione na dotrwa-nie do momentu, aż wiek emerytalny osiągną wszyscy ich członkowie. Co do pozostałych spółdzielni, to choć raczej przewiduje się, że będą one istnieć, to wymienia się szereg zagrożeń (od wewnętrznych – przejadanie zysku, po ze-wnętrzne – konkurencja, dekoniunktura, zmiany prawne), które mogą zahamować rozwój spółdzielni lub nawet do-prowadzić do ich upadku. Jednak pomimo tego, że niektóre spółdzielnie – w opinii ich prezesów – są nastawione na roz-wój, że planuje się w nich nowe inwestycje, że unowocześnia park maszynowy, to wydaje się, że generalnie brakuje dobrych pomysłów na rozwój. Czego przejawem jest powszechny brak długofalowych strategii rozwoju w formie spisanej.

Nie ma planu rozwoju z powodu niepewnej kondycji fi nansowej – założenia mamy, wiemy, co zrobić, czekamy tylko na środki umożliwiające realizację tego. Staramy się co rok poszerzać licz-bę akredytacji otwierających nowe nisze rynkowe.

W tym kontekście myślenie o przekształceniu w spółkę ka-pitałową może być przejawem myślenia magicznego – „jak się przekształcimy, to będzie lepiej”.

Wizje przyszłości spółdzielczości pracy w Polsce

Idea spółdzielczości – przynajmniej w Polsce, a w przeci-wieństwie do Skandynawii – jest raczej zmierzchowa, poza być może spółdzielniami socjalnymi.

Page 100: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

99

O ile rokowania co do własnych spółdzielni są – poza wy-jątkami – w miarę pozytywne (za takie możemy uznać nawet deklaracje o przekształceniu w spółkę kapitałową), to formułowane przez badanych wizje przyszłości spół-dzielczości pracy w Polsce rysują się raczej w ciemnych ko-lorach. Ocena stanu obecnego jest jednoznaczna – mówi się o zmierzchu, zwijaniu spółdzielczości pracy, o likwidacji spółdzielni, o tym, że nie powstają żadne nowe spółdzielnie pracy, poza socjalnymi. Jestem sceptyczny co do spółdzielczości pracy, to co jest, to będzie, ale za 10 lat się wykruszy. Przyczyny dekoniunktury, z których najważniejsze to nieumiejętność radzenia sobie na rynku, niekorzystna polityka państwa, stan kadr, zostały omówione w innych miejscach raportu. Jednak w opiniach na temat przyszłości spółdzielczości sły-chać nie tylko minorowe tony.

Badani dostrzegają dla niej szanse, choć niekoniecznie w do-tychczasowej postaci oraz przy spełnieniu kilku warunków.

Generalnie panuje przekonanie, że choć spółdzielczość pra-cy raczej nie ma racji bytu w dalszej perspektywie, to jednak wskazuje się, że niektóre branże spółdzielcze dynamicznie się rozwijają, np. spółdzielczość mleczarska, a także bankowa czy konsumencka (przykładem dobrej praktyki jest powstała 20 lat temu, czyli już po 1989 r., Okręgowa Spółdzielnia Te-lefoniczna w Tyczynie). Ważne może być poszukiwanie źró-deł tych sukcesów. Jak twierdzi przedstawiciel tej spółdziel-ni, Nas nie interesuje zysk, ale realizacja zadania postawionego przez samorządy. Spółdzielnia powstała w celu dostarczenia usług telekomunikacyjnych mieszkańcom pewnego obszaru.

Wydaje się, że czas spółdzielni produkcyjnych minął bez-powrotnie, natomiast dostrzega się szanse odkrywania nisz

Page 101: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

100

rynkowych i społecznych dla spółdzielni usługowych – tak rynkowych, jak i nierynkowych (np. badania środowiskowe w zakładach przemysłowych, certyfi kacje jakościowe), tak specjalistycznych (np. lekarskie, farmaceutyczne), jak i nie-wymagających wysokich kwalifi kacji (np. sprzątanie, drobne prace remontowe). W pewnej mierze szanse te są związane z renesansem rzemiosła i rękodzielnictwa, obserwowanych także w naszym kraju. Kłopoty będą mieć spółdzielnie pro-dukcyjne.

Obecnie robi się koniunktura na usługi. Obojętnie – krawieckie czy szewskie – spółdzielnie mają rację bytu.

Jednak same szanse mogą nie wystarczyć. Jeśli rolą spół-dzielczości (nie tylko pracy) ma być zaspokajanie niszo-wych potrzeb społecznych – zarówno w obszarach, które są mało atrakcyjne dla zorientowanego na maksymalizację zysku biznesu, jak i grup społecznych zagrożonych wyklu-czeniem społecznym (spółdzielnie socjalne) to jej skutecz-ne wypełnianie wymaga wsparcia ze strony państwa, które nie może zwalniać się z obowiązku przeciwdziałania wy-kluczeniu społecznemu. A do tego celu znakomicie nadają się spółdzielnie, w tym spółdzielnie pracy. Powstanie licznej rzeszy spółdzielni na terenach zdegradowanych społecz-nie i ekonomicznie może stworzyć szanse zatrudnienia dla mieszkańców tych obszarów. Warto jednak pamiętać o tym, że spółdzielczość i w Polsce, i na świecie to podmioty prze-de wszystkim zapełniające pewne nisze. Bez sensu byłoby tworzenie spółdzielni wspieranej przez państwo w miejscu, w którym dobrze funkcjonuje rynek, bo to mogłoby rynek ze-psuć. A nadmierna koncentracja na problemie wykluczenia silnie zniekształca wizerunek spółdzielczości i utrudnia im

Page 102: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

101

funkcjonowanie w obrocie gospodarczym (np. blokuje lub wręcz uniemożliwia uzyskanie kredytu bankowego). Ten obszar sektora spółdzielczego należałoby wyraźnie oddzie-lić od pozostałych.

Czego zatem oczekują spółdzielnie od państwa? Jak wyni-ka z ankiety53, badani oczekują zmian w prawie spółdziel-czym, zmniejszenia obciążeń fi skalnych wobec prowadzą-cych działalność gospodarczą i zmiany nastawienia państwa do sektora spółdzielczego, czyli ograniczenia barier, jakie państwo stawia przed spółdzielniami.

Jak w świetle powyższych rozważań wypadają odpowiedzi udzielone przez badanych na pytanie: czy w 2011 roku war-to zakładać spółdzielnię pracy?

Skoro istnieje, to niech istnieje, ale gdybym miał tworzyć fi rmę, to raczej spółkę niż spółdzielnię

Respondenci w odpowiedzi na to pytanie wskazywali wie-le szans rozwojowych, wydaje się jednak, że pomimo tego dominuje przekonanie, iż z biznesowego punktu widzenia spółdzielnia pracy nie jest odpowiednią formą organizacyj-ną, choć jest nią z punktu widzenia społecznego. Po stronie ograniczeń na pierwsze miejsce wysuwa się zbyt duża li-czebność członków, która już na starcie wiąże się z ogrom-nym obciążeniem w postaci 10 etatów, ale także zmniejsza elastyczność działania. Najbardziej adekwatna – w opinii badanych – minimalna ich liczba to od trzech do pięciu. Zresztą w wielu wypowiedziach przewija się motyw przewa-gi małych spółdzielni nad dużymi molochami. Siłą małych

Swoje oczekiwania wobec instytucji publicznych wyraziło jedynie % uczestników ankiety, a jeszcze mnie, bo tylko % sformułowało oczekiwania wobec Unii Europejskiej.

Page 103: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

102

spółdzielni jest demokracja wewnętrzna, w procesie zarzą-dzania ma szansę uczestniczyć cały zespół. Do najważniej-szych aspektów społecznych wpisanych w funkcjonowanie spółdzielni trzeba zaliczyć: współdzielenie się (na równych warunkach) odpowiedzialnością, zasobami i zyskami, choć w tym konktekście sygnalizuje się niski poziom kapitału społecznego polskiego społeczeństwa, co może skutecznie blokować tworzenie tego typu podmiotów. Więcej na ten temat w części raportu poświęconej przewagom spółdzielni nad innymi formami przedsiębiorstw.

I wreszcie ostatnia kwestia, czyli oczekiwania spółdzielców wobec integracji z UE. Zdecydowana większość badanych, tak przynajmniej działo się na etapie badań jakościowych, postrzega ten proces wyłącznie z perspektywy działalności prowadzonej przez swoją spółdzielnią. Zatem w formuło-wanych tu opiniach dominują sygnały o kosztach, jakie po-niosły spółdzielnie po akcesji, w szczególności wspominano wzrost stawki podatkowej (np. na materiały budowlane), wzrost konkurencji. Natomiast uczestnicy badań ankieto-wych na pytanie „Czego spodziewasz się po współpracy międzyspółdzielczej w ramach Unii Europejskiej?” wskazali na przenoszenie wzorów prowadzenia działalności, nawią-zywanie współpracy, dbanie o jakość prawa spółdzielczego w Polsce, pozyskiwanie wsparcia fi nansowego z fundu-szy unijnych, innowacje, wymianę doświadczeń i wreszcie wzmocnienie rangi ruchu spółdzielczego.

Podsumowując – można stwierdzić, że w opinii badanych przyszłość spółdzielni nie leży w „ciasnej” idei spółdzielczości. Konieczne jest otwarcie się na nowe pomysły i formy dzia-łania (spółdzielnie czasowo-zadaniowe, np. organizowane

Page 104: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

103

na czas akcji zbiórki buraka), świadczenia usług (np. realiza-cja zadań publicznych w sferze pomocy społecznej i nie tyl-ko), członkostwa i zatrudnienia (nie tylko osób fi zycznych zatrudnionych na podstawie umowy o pracę; powinno się dopuścić członkostwo na podstawie każdej z form zatrudnie-nia54, otworzyć na nowe rynki, zdywersyfi kować źródła przy-chodów, odmłodzić i ulestycznić. W przeciwnym wypadku spółdzielnia będzie formą schyłkową, o ile już taką nie jest.

Kondycja spółdzielczości pracy w Polsce i jej przyszłość

Jeśli spółdzielnia zapewnia pracę swoim członkom, to ma większe szanse na przetrwanie, niż wtedy, kiedy dzieli zyski.

Na podstawie przeprowadzonych badań możemy sformu-łować następujące wnioski na temat kondycji i przyszłości spółdzielczości pracy w Polsce widzianych oczyma samych spółdzielców.

1. Na początek obserwacja sformułowana na podstawie danych o siedzibie spółdzielni. Okazuje się, że spół-dzielnie pracy są bardzo nierównomiernie rozmiesz-czone – jeśli chodzi o rozkład wojewódzki (najwię-cej w województwach małopolskim i mazowieckim), ale przede wszystkim w układzie miasto, a właściwie aglomeracja – wieś. Najwięcej spółdzielni pracy zloka-lizowanych jest w miastach wojewódzkich.

To wyzwanie nie tylko dla spółdzielni usługowych, zatrudniających wysoko wykwalifi kowanych specjalistów.

Page 105: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

104

2. Badani odpowiadając na pytanie „Dlaczego obecnie warto być spółdzielnią?” wskazują raczej na aspek-ty społeczne niż ekonomiczne jako najistotniejsze przewagi formy spółdzielczej nad innymi formami organizacji przedsiębiorstwa. To oczywiście kwestia współwłasności i współodpowiedzialności za fi rmę, a także bezpieczeństwa pracy i przyjazneych stosun-ków wewnętrznych. Jednak nie są to uwagi bezkry-tyczne. Co prawda, w opinii badanych, demokratyczny system zarządzania sprzyja wytwarzaniu silnych więzi wewnętrznych, na pewno silniejszych niż w spółkach kapitałowych, ale każda demokratyczna forma zarzą-dzania jest utrudnieniem. Krytykuje się demokrację wewnętrzną, zasadę równości głosu oraz spółdzielczą umowę o pracę, a także sygnalizuje napięcie (konfl ikt) na linii zarząd – rada nadzorcza spółdzielni. W opi-nii części badanych każdy z tych aspektów z osobna i wszystkie łącznie obniżają skuteczność ekonomiczną spółdzielni – usztywniają i wydłużają proces decyzyj-ny, ograniczają swobodę kreowania polityki kadro-wej, podważają wiarygodność rynkową. Pomimo tych uwag krytycznych trudno chyba dowieść, że aktualna kondycja spółdzielni pracy jest wyłącznie wynikiem wewnętrznych uwarunkowań oraz nieumiejętności radzenia sobie z nimi.

3. Aktualną kondycję spółdzielni i spółdzielczości pra-cy badani ocenili jako przeciętną. Najwyższe średnie noty wystawiono kadrom spółdzielczym, zaś najniższe – kondycji fi nansowej. Co istotne, w opinii badanych bariery działalności spółdzielni leżą głownie na ze-wnątrz, czynniki sukcesu tkwią zaś wewnątrz. Wydaje

Page 106: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

105

się jednak, że ten obraz jest zbyt czarno-biały. Szanse i zagrożenia są po obu stronach: wewnątrz i na ze-wnątrz spółdzielni.

4. Jednym z ważniejszych czynników wewnętrznych są kadry. Badane spółdzielnie pracy charakteryzują się niekorzystną strukturą wiekową kadr – przewagą osób w starszym wieku, mniej elastycznych, mobilnych, co prawda o dużym doświadczeniu zawodowym, jed-nak zainteresowanych obroną status quo, blokujących możliwości awansu młodym pracownikom. Podsta-wowa forma zatrudnienia, jaką jest spółdzielcza umo-wa o pracę, choć korzystna z punktu widzenia członka spółdzielni (gwarancja zatrudnienia, udział w podziale zysku, współdecydowanie), wydaje się mniej korzystna z punktu widzenia samej spółdzielni (brak elastyczno-ści w zakresie zarządzania kadrami).

Kwestią dyskusyjną okazuje się zagadnienie stosunku dwóch kategorii pracowników do spółdzielni i obowiąz-ków zawodowych. Badani formułują sprzeczne opinie:

Nieczłonkowie pracują lepiej (wydajniej) niż członkowie, bo boją się zwolnienia. To jest znacząca różnica.

Krzywdzące jest twierdzenie, że jak jesteś członkiem, masz ochronę, to się nie starasz. Nie wszyscy. To jest kwe-stia indywidualna.

Natomiast za czynnik hamujący rozwój badani – przy-najmniej kadra zarządzająca – uznali nacisk spółdziel-ców na wypłatę dywidendy.

5. Po stronie czynników zewnętrznych na czoło wysuwa-ją się dwa: stosunek państwa do spółdzielczości oraz konkurencja. Sektor spółdzielczy oczekuje, że państwo

Page 107: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

106

polskie, wzorem innych państw europejskich, będzie bardziej przychylne temu sektorowi.

W Skandynawii państwo promuje spółdzielnie, tam nie ma marketów sieciowych, korporacyjnych, na-tomiast są spółdzielcze. Jeśli nawet nie preferuje się spółdzielni, to i nie preferuje obcych inwestycji.

Jednak w opinii niektórych badanych pomimo tego, że faktycznie państwo odwróciło się od spółdzielczości po 1989 roku, to nie jest to zagrażające ani dla kondycji spółdzielni, ani dla sektora [spółdzielczego] jako takiego.

Równie istotnym czynnikiem blokującym rozwój spółdzielni jest ich negatywny wizerunek w społeczeń-stwie (pełne zdziwienia komentarze To spółdzielnie jeszcze istnieją?!). Taki odbiór nie sprzyja wzmacnianiu kadr spółdzielczych, szczególnie wśród młodych osób, które w poszukiwaniu pracy trafi ają i do spółdziel-ni, ale ich postawa ma taki charakter: Popracuję tutaj, znajdę możliwość awansu, to dobrze, ale bycie członkiem spółdzielni to już nie bardzo, bo ich dni są policzone.

6. Poważną słabością wydaje się niewielki stopień zako-rzenienia tak spółdzielców – spółdzielnia jest przede wszystkim miejscem pracy, a nie środowiskiem życia społecznego – jak i spółdzielni. Brak poczucia tożsa-mości z ruchem spółdzielczym, brak pomysłów na wy-korzystanie możliwości współpracy między spółdziel-niami pozbawia te ostatnie potencjalnych korzyści. Pytaniem jest, jak ta współpraca powinna wyglądać i czy obecne struktury związkowe są jedynymi for-mami tej współpracy?

Page 108: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

107

7. Generalnie funkcjonuje przekonanie o słabości związ-ków spółdzielczych, które w opinii badanych są niewy-dolne w realizacji każdego z przypisanych im zadań: integracji, edukacji, wsparcia i rzecznictwa. Szczególnie niekorzystne w opinii badanych spółdzielców są te dwie ostatnie słabości. Słabość związków jako reprezentan-tów interesów środowiska spółdzielczego, a nie tylko zrzeszonych spółdzielni, badani wskazują jako jedną – i to nie najmniej ważną – z przyczyn słabej kondycji spółdzielni. Badani sygnalizują konieczność dostosowa-nia prawa spółdzielczego do aktualnych wymogów pro-wadzenia działalności gospodarczej, jednak dostrzegają, że wprowadzane przez ustawodawcę zmiany idą wbrew oczekiwaniom środowiska. Co jest widomą oznaką sła-bości związków spółdzielczych.

8. Sporo kontrowersji budzą dwie zmiany w prawie, które weszły w życie w ostatnim czasie: możliwość przekształcania spółdzielni w spółki kapitałowe oraz dziedziczenia udziałów przez osoby, które nie są pra-cownikami55. Obie zostały uznane za niebezpieczne dla przyszłości spółdzielni i spółdzielczości. Choć obie mają swoich gorących zwolenników.

9. Aktualna oferta związków spółdzielczych została oce-niona jako mało atrakcyjna, choć tylko niewielu bada-nych deklaruje korzystanie z tej oferty, a jeszcze mniej angażuje się w działalność związków.

To odwrócenie sytuacji, do tej pory raczej mieliśmy do czynie-nia z sytuacją zatrudniania nie członków, choć czasem zdarzało się, że członkami – z przyczyn proceduralnych – pozostawały osoby, które odeszły ze spółdzielni na emerytury.

Page 109: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

108

10. W opinii badanych przyszłość spółdzielni i spółdziel-czości pracy rysuje się niewyraźnie, choć niekoniecz-nie w czarnych barwach. Co prawda, choć wydaje się, że czas spółdzielni wytwórczych już minął, to jednak nisze rynkowe i szanse rozwoju otwierają się przed spółdzielniami usługowymi. Zasygnalizowano, że spół-dzielnie to rozwiązanie odpowiednie do zaspokajania potrzeb tych grup odbiorców, którymi nie jest zainte-resowany biznes, w tym wielki biznes. Ponieważ prio-rytetem spółdzielczości – i tu wracamy do przewag – nie ma być maksymalizacja zysku, ale zaspokajanie potrzeb – konsumpcyjnych, pracy czy społecznych.

Page 110: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec

Wizja przyszłości spółdzielni i spółdzielczości pracy – wnioski i rekomendacje

Odwołując się do zaprezentowanych powyżej opra-cowania i raportu z badań możemy sformułować pewne wnioski i rekomendacje co do wizji przy-

szłości spółdzielni i spółdzielczości. Obie te kategorie (co wynika z samych zasad spółdzielczych56) nie mogą bez siebie istnieć – a i spółdzielnie bez sektora spółdzielczego, ani tym bardziej sektor bez pojedynczych spółdzielni. Wnioski bez-pośrednio odwołują się do wyników badań (choć są pewną autorską generalizacją). Inaczej jest w kwestii rekomenda-cji. Tu wyciągane wnioski są autorskimi propozycjami, które opierają się nie tylko na wynikach badań, ale także na ob-serwacji szeroko rozumianego społeczeństwa obywatelskie-go, którego częścią są spółdzielnie57. Doświadczenia ruchu

Szósta zasada mówi o współpracy pomiędzy spółdzielniami, co oznacza, iż spółdzielnie mają „wzmacniać ruch spółdzielczy po-przez współpracę w ramach struktur lokalnych, krajowych, regional-nych i międzynarodowych”. „Można więc z pełną świadomością powiedzieć, że spółdzielnia jest odwzorowaniem społeczeństwa obywatelskiego w skali mikro, a sektor spółdzielczy jest znaczącą częścią tego społeczeństwa” [Raport pkt ..]

Page 111: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

110

organizacji pozarządowych, debaty i praktyka rozwijania ekonomii społecznej w Polsce wydają się dobrym punktem odniesienia do propozycji rekomendacji dla sektora spół-dzielczego, w tym spółdzielni pracy.

W sformułowanych wnioskach i rekomendacjach uwzględ-niamy dwa typy czynników (wewnętrzne i zewnętrzne) oraz dwie płaszczyzny funkcjonowania spółdzielni (ekonomicz-ną i społeczną).

Wnioski

Spółdzielnie pracy przeżywają kryzys (podobnie jak cały ruch spółdzielczy). Kryzys ten jednak – jak się wydaje – ma przede wszystkim podłoże ideowe. Bra-

kuje jasnej wizji miejsca i roli spółdzielni we współczesnej Polsce, jej systemie społeczno-ekonomicznym. Brak spo-łecznego zrozumienia dla idei spółdzielczości, odmiennej niż oparta na własności prywatnej formy gospodarowania. Brak wiary w możliwość odbudowy pozycji spółdzielni. Przyjmuje to – jak się zdaje – postać samosprawdzającej się przepowiedni. Tendencje te wzmacnia fakt, iż spółdzielcy (generalnie, niezależnie od pełnionych funkcji) myślą kate-goriami kapitalistycznymi i indywidualistycznymi (korzyści ze spółdzielni traktowane są często jedynie jako zyski indy-widualne – stabilność zatrudnienia, dywidenda, a nie zbio-rowe – jakość życia wspólnoty, nowe stosunki w pracy).

Z punktu widzenia struktury wewnętrznej w kwestii dzia-łalności ekonomicznej traktuje się formę spółdzielni pracy jako wewnętrzną przeszkodę w rozwoju lub – w najlepszym razie – jako pewien dodatkowy koszt działalności. Dzia-

Page 112: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

111

łające spółdzielnie – nawet te osiągające względny sukces – traktowane są jako wyjątki czy wynik chwilowej koniunk-tury. Dominuje strategia przetrwania (czasem w perspekty-wie osiągnięcia przez członków wieku emerytalnego) i za-chowania status quo.

Jeśli chodzi o sektor spółdzielni pracy, to dominuje nieuf-ność wobec innych spółdzielni. Mimo deklaracji o potrzebie takiej współpracy decydują kwestie zaufania (mogę współ-pracować ze spółdzielniami tylko wtedy, kiedy będą równie wiarygodne, jak inni kontrahenci). Zakłada się, że przy-najmniej część innych spółdzielni jest niesolidnych lub ma problemy, które utrudniają im wywiązywanie się z zobo-wiązań. Dominuje przekonanie o tym, że sukces na ryn-ku zależy od aktywności samej spółdzielni, a współpraca w ramach ruchu może dostarczyć dodatkowych możliwości, ale jest czymś mało atrakcyjnym.

Z punktu widzenia działalności społecznej w wymiarze we-wnętrznym panuje przekonanie, że działalność społeczna jest obciążeniem dla działalności gospodarczej. Członko-wie traktują zdobycze socjalne jako prawa nabyte, ale czują, że są one przeszkodą w rozwoju. Nie ocenia się społecz-nych funkcji spółdzielni jako ważnego elementu sukcesu (co najmniej równoważnego dla sukcesu gospodarczego). Jeśli chodzi o cały sektor spółdzielczosci pracy, mało uwa-gi poświęca się kwestiom społecznym. Działające zwiazki spółdzielców zajmują się raczej kwestiami edukacji, ale to też głównie w zakresie zarządzania w obszarze ekonomicznym, a nie społecznym. Edukacja członków spółdzielni jako spół-dzielców postrzegana jest jako strata czasu albo dodatkowy koszt. A przecież w kontekście narzekania na niską świa-

Page 113: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

112

domość i wiedzę niektórych spółdzielców wydawałoby się to naturalną formą wzmacniania spółdzielczości.

Środowisko zewnętrzne w sferze ekonomicznej jawi się jako nieprzyjazne zarówno w kwestii rozwiązań prawnych, jak i funkcjonujących mechanizmów rynkowych (nieuczci-wa konkurencja, dominacja dużych fi rm). Istnieje przeko-nanie, że w obecnych warunkach fi rmy spółdzielcze stoją na straconej pozycji i mogą przyjmować jedynie strategie obronne. Przekonanie, że spółdzielnie są raczej w złej kon-dycji fi nansowej, powioduje, że w świadomości społecznej nie jest to poszukiwany pracodawca.

Ruch spółdzielczy nie ma wystarczającej siły, by walczyć o przyjazne środowisko społeczno-ekonomiczne. Zarówno wieloletnia historia zmagań z ustawą spółdzielczą, jak i po-szczególne nowelizacje prawa spółdzielczego mogą wska-zywać na istnienie silnego lobby antyspółdzielczego.

W sferze społecznej środowisko zewnętrzne jest równie niesprzyjające. Przekonanie, że spółdzielnie to relikt po-przedniego systemu (to one jeszcze istnieją?), nie sprzyja zrozumieniu istoty spółdzielczości. Wydaje się, że w środo-wiskach lokalnych, gdzie spółdzielnia może być znaczącym pracodawcą i wspiera działania lokalne, mogłoby to wy-glądać inaczej (ale badania tego nie pokazały). Samorząd i związki spółdzielcze ciągle jeszcze nie mogą sobie pora-dzić z łatką przedsiębiorstwa socjalistycznego, która przy-lgnęła do przedsiębiorstw spółdzielczych. I nie są w stanie przejąć inicjatywy w celu wypracowania nowej marki spół-dzielczości.

Page 114: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

113

Podsumowując – trzeba stwierdzić, że wizja rozwoju spół-dzielni i spółdzielczości rysuje się w ciemnych barwach i właściwie nie widać (z punktu widzenia spółdzielców) żad-nych mocnych stron ani szans, na których można by budować przyszłość większości spółdzielni i całego ruchu spółdziel-czości pracy. Patrząc z perspektywy zysków, jakie widziano w spółdzielniach pracy u początków ich istnienia (patrz tabe-la nr 5), możemy powiedzieć, że części zalet spółdzielczości pracy trzeba dziś szukać w innych obszarach.

Tab. 5 Zalety spółdzielczości pracy – porównanie historyczne

Zalety* Próba dzisiejszej oceny

Zysk przedsiębiorcy po-zostaje u pracowników.

Częściowo idzie na powiększenie ich zarobków,

a więc na podniesienie ich stopy życiowej i ich po-

pytu jako konsumentów na rynku towarowym; częściowo zaś – na po-

większenie niepodzielnego funduszu społecznego

spółdzielni, czyli na gospodarcze wzmocnienie

placówki społecznej.

Ten argument jest nadal atrakcyjny, choć wydaje się, że to nie dywidendy są najmocniejszą stroną dzisiejszych spółdzielni pracy, lecz raczej trwałość

zatrudnienia. Majątek spółdzielni pracy, jeśli oceniać

go średnim procentem amortyzacji środków trwałych**, nie wydaje się

być zbyt nowoczesny, jednak stosun-kowo dużo spółdzielni przeznacza zysk na fundusz zasobowy, który przynaj-mniej teoretycznie buduje stabilność

działania spółdzielni.

* Za: Wolski , s. .** , % w stosunku do średniej w spółdzielniach % i średniej w ca-łej gospodarce narodowej ,% [Nałęcz , s. ].

Page 115: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

114

Większa niż przy indywidualnym najemni-ctwie wydajność pracy

Wyniki badania sugerują, że wydajność pracy w spółdzielniach jest niższa niż

w gospodarce prywatnej.

Oszczędniejsze niż przy indywidualnym najem-nictwie obchodzenie się

z narzędziami pracy i materiałem

Trudno na podstawie badań jedno-znacznie odpowiedzieć na to pytanie, choć pojawiały się głosy o poczuciu

odpowiedzialności członków za wspólny majątek.

Mniesze koszty nadzoru nad pracą

w związku z wzajemną kontrolą i zachętą do rzetelnej pracy wśród samych zatrudnionych

Część działań zarządczych i kontrol-nych (przynajmniej w części spółdzielni)

jest prowadzona w formie pracy społecznej, co potencjalnie

może obniżać koszty zarządu.

Naturalny dobór oddolny elementu ludzkiego według

kryteriów przydatności do pracy zawodowej oraz

współpracy w samorządnym zespole

Badania wykazały, że dobór pracowników nie odbywa się

w ten sposób.

Rozwój wśród pracowników poczucia

odpowiedzialności indywidualnej i zbiorowej

za wspólną pracę

Choć pojawiały się głosy o takim nastawieniu członków, trudno uznać to jednak (przy braku świadomości istoty spółdzielczości) za normę.

Dążenie pracowników do racjonalizacji procesów pracy

Brak danych, ale nie wydaje się, aby w ten sposób racjonalizowany

był system funkcjonowania spółdzielni pracy.

Page 116: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

115

Harmonijny i zgodny z duchem nowoczesnej

demokracji układ stosun-ków wzajemnych między

wykonawcami, kierownikami i osoba-mi planującymi, oparty

na wzajemnej, a nie jednostronnej zależności

Prawo pracy w znacznym stopniu zmieniło stosunki pracy i upodobniło

je w różnych przedsiębiorstwach nieza-leżnie od formy własności. Spółdzielcza umowa o pracę, która zwiększa upraw-

nienia pracownicze, z jednej strony często traktowana jest jako przeszkoda dla racjonalizacji działań. Ale z drugiej, gwarantuje nabyte uprawnienia (prawa

socjalne).

Brak podstaw do zatargów na tle najmu pracy

Brak danych, ale z wypowiedzi badanych nie wynika, że relacje wewnątrz zakładów są idealne.

Rozwój wśród pracowni-ków zrozumienia i poczucia solidarności ze społeczeń-stwem i państwem na tle

stosunków spółdzielni z tymi czynnikami

Wydaje się, że ten czynnik nie istnieje.

Zapewnienie instytucjom zleceniodawczym wszyst-kich korzyści tak zwanego „systemu gospodarczego” z wykluczeniem konieczno-sci zajmowania się organi-zacją i administracją pracy; a więc umożliwienie insty-tucjom niekapitalistycznym

(a zwłaszcza czynnikowi publicznemu), jak najdal-

szego rozszerzenia własnej aktywności, bez obawy przerostów biurokracji

To wydaje się możliwe, ale z uwagi na działalność większości spółdzielni pracy, jako spółdzielni wytwórców,

bezpośrednio na rynku ta zaleta może dotyczyć spółdzielni socjalnych

i niektórych stowarzyszeń, a nie tradycyjnych spółdzielni pracy.

Page 117: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

116

Rekomendacje

Możliwości – propozycje dla spółdzielni

1. Wewnętrzne ekonomiczne:

• struktura zarządzania spółdzielnią pracy – udział pra-cowników w podejmowaniu decyzji powinno się trak-tować nie jako przeszkodę, ale jako czynnik sprzyja-jący rozwojowi i tworzeniu innowacyjnych przewag rynkowych; Poszukiwanie innowacji organizacyjnych w zarządzaniu może być (np. w kontekście zapisów strategii Europa 2020) atutem polskich spółdzielni;

• specyfi czny system zatrudnienia, gwarantujący trwa-łość miejsc pracy osobom starszym (50+), który z punktu widzenia rynkowego stanowi utrudnienie, może okazać się ważnym elementem realizacji polityk nakierowanych na wsparcie zatrudnienia osób star-szych (dotyczy to zresztą także zatrudnienia kobiet czy osób niepełnosprawnych);

• oparcie się spółdzielni pracy w dużej mierze o własne zasoby (np. brak komercyjnych pożyczek inwestycyj-nych) powoduje, że spółdzielnie mogą stać się stabil-nymi podmiotami gospodarczymi w kontekście kry-zysu gospodarczego;

• wspieranie (i być może inwestowanie części nadwy-żek) rozwoju innych przedsiębiorstw społecznych (spółdzielni), co może skutkować:

a. tworzeniem nowych podmiotów gospodarczych, które mogą być pewnymi kooperantami, a jednocześ-nie wzmacnianiem sektora spółdzielczego58,

Tu można by sięgnąć do doświadczeń spółdzielni mieszkaniowych,

Page 118: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

117

b. tworzeniem miejsc pracy dla współpracowników i członków w sytuacji dostosowywania się spółdzielni do nowych warunków na rynku59,

c. wykorzystaniem mocy przerobowych (wiedzy, par-ku maszynowego) spółdzielni do działań gospodar-czych bez rozbudowywania własnych struktur60.

2. Wewnętrzne społeczne:

• odbudowanie ideologii ruchu spółdzielczego – chodzi o zwiększenie poczucia:

1) tożsamości spółdzielczej wśród spółdzielców,

2) bycia częścią większej całości, odmiennej od po-zostałych środowisk gospodarczych, zorientowanej na wartości odmienne od dominującego podejścia neoliberalnego, z jego dążeniem do maksymalizacji zysku przez właścicieli kosztem pozostałych interesa-riuszy czy środowiska naturalnego,

3) łączności z samowspierającym się środowiskiem;

które tworzyły spółdzielnie socjalne do obsługi swoich działań, lub do idei spółdzielni osób prawnych, które pozwalają spółdzielniom prowadzić wspólne interesy (np. wspólną obsługę księgową, działania promocyjne itp.). Tu dobrym przykładem jest spółdzielnia niepełnosprawnych Łuk-sja, która z uwagi na rozwiązania prawne przekształciła się w spółkę, ale z części swoich pracowników utworzyła spółdzielnię socjalną, któ-rej zleca część zadań. O istnieniu takiego potencjału nawet w upadającej spółdzielni pracy świadczy sukces nagrodzonej w konkursie Przedsiębiorstwo Społeczne roku Spółdzielnii Socjalnej „Szklany Świat” Bombki z Krośnic k. Milicza – spółdzielnia ta powstała z pracowników zamkniętej spół-dzielni zajmującej się produkcją zabawek choinkowych.

Page 119: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

118

• rozbudowa bazy członkowskiej jako:

1) potencjalnego grona osób zainteresowanych roz-wojem spółdzielni (zaangażowanych);

2) potencjalnego źródła środków inwestycyjnych (wzrost funduszu zasobowego i członkowskiego).

3. Zewnętrzne ekonomiczne:

• wykorzystanie kapitału społecznego, jaki potencjalnie tkwi w kontaktach pracowników, ich rodzin i przy-jaciół dla stworzenia w środowisku lokalnym przyja-znego nastawienia do spółdzielni, która już przez sam fakt zatrudniania osób na rynku lokalnym przyczynia się do podnoszenia jakości życia całej społeczności;

• wykorzystanie wizerunku spółdzielni jako prawdziwe-go CSR61 (za który duże fi rmy płacą spore pieniądze) – oznakowanie produktów i usług spółdzielni może okazać się w wielu przypadkach inwestycją w markę (bezcenne w sytuacji kryzysu zaufania do międzyna-rodowych korporacji);

4. Zewnętrzne społeczne:

• zaangażowanie w funkcjonowanie społeczności lokal-nych, w których spółdzielnia prowadzi swoją działal-ność poprzez wspieranie różnego rodzaju oddolnych inicjatyw obywatelskich, to oczywiście zabieg marke-tingowy, ale także wyraz związku z otoczeniem;

• wykorzystanie przywilejów socjalnych członków spół-dzielni jako argumentu zwiększającego atrakcyjność zatrudnienia w spółdzielni – co prawda oferujemy niż-

CSR – ang. Corporate Social Responsibility – Społeczna Odpowie-dzialność Biznesu.

Page 120: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

119

sze zarobki, ale gwarantujemy pakiet socjalny, stabilność zatrudnienia i możliwość zostania współwłaścicielem.

Możliwości – propozycje dla spółdzielczości pracy

1. Wewnętrzne ekonomiczne:

• działania na rzecz zmiany profi lu spółdzielni pracy w kierunku usług62 (w tym usług publicznych) poprzez wsparcie powstawania nowych i „migrację branżową” starych spółdzielni na rozwijające się rynki;

• zawiązywanie i rozwijanie kontaktów handlowych po-między spółdzielniami – np. spółdzielnie osób praw-nych, konsorcja, klastry itp. Obserwuje się wyraźne braki kooperacyjne pomiędzy spółdzielniami, co tylko w pewnym stopniu tłumaczy ograniczona liczba spół-dzielni działających na danym obszarze lub w danej gałęzi. Teoretycznie spółdzielnie czują, iż współpra-ca może przynieść korzyści, jednak poważną blokadą przed wchodzeniem w ścisłe relacje jest obawa przed tego typu kooperantem. Także w środowisku spół-dzielczym spółdzielnie postrzegane są jako niesta-bilne i „niesolidne”. Zadaniem związków spółdziel-czych powinno być nie tylko tworzenie i rozwijanie mechanizmów kojarzenia partnerów w środowisku

Warto tu zwrócić uwagę na różnice dostrzeżoną w spółdzielniach szwedzkich: „wymownym przejawem uznania dla własności pracow-niczej w sektorze usług jest fakt, iż przedsiębiorstwa stanowiące włas-ność pracowników często podkreślają tę formę własności, traktujac ją zarówno jako gwarancję jakości, jak i czynnik mogący przyciagnąć posiadających perspektywy rozwoju pracowników. Przedsiębiorstwa pozostające w posiadaniu pracowników w sektorze przemysłowym dążą natomiast do pomniejszania tego faktu bądź pomijania go” [Stry-jan , s. ].

Page 121: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

120

spółdzielni, ale także przełamywanie defi cytu wiary-godności (gwarantowanie wiarygodności).

2. Wewnętrzne społeczne:

• odbudowanie poczucia wartości bycia spółdzielcą, czyli pracownikiem świadomie działającym na rzecz dobra wspólnego – wielu pracowników organizacji pozarzą-dowych, nawet o niewielkich zarobkach, ma poczucie wartości działań, jakie podejmuje, i są z tego dumni, dlaczego nie mieliby tego poczucia mieć i spółdzielcy, których spółdzielnie realizują ważne cele społeczne?;

• przywrócenie znaczenia zasad spółdzielczych, ale tak-że modyfi kacja, przystosowanie tych zasad do wyzwań współczesności. Chodzi o to, aby nie wyrzekając się dorobku spółdzielczości i opierając się na podstawo-wych wartościach poszerzać listę zasad o nowe kwe-stie, np. społecznej odpowiedzialności;

• na płaszczyźnie współpracy pionowej (wsparcie) nie-zbędne jest poszukiwanie zarówno nowych rozwiązań organizacyjnych związków spółdzielczych, konieczne w sytuacji zmniejszającej się liczby spółdzielni pracy, jak i pomysłów, rozwiązań, mechanizmów, form, zakresów wspierania spółdzielni. Z jednej strony obserwuje się zbyt małą aktywność związków spółdzielczych (KRS, związki lustracyjne). A z drugiej – same spółdzielnie nie wykazują zainteresowania uzyskiwaniem takiej po-mocy, nie potrafi ą nawet sprecyzować swoich potrzeb w tym zakresie. Związki powinny zatem nie tylko roz-wijać swoje oferty, w tym także przy wykorzystaniu

Page 122: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

121

środków europejskich, ale także unowocześniać kanały docierania do benefi cjentów, czyli spółdzielni;

• związki powinny także pełnić rolę reprezentanta in-teresu spółdzielni – zarówno w procesie legislacyjnym (dbanie o dobrą jakość prawa spółdzielczego i prze-pisów oddziałujących na działalność spółdzielni), jak i w relacjach spółdzielni z innymi sektorami (np. spół-dzielnie versus sieci handlowe);

3. Zewnętrzne ekonomiczne:

• włączenie część ruchu spółdzielni socjalnych, które mają zdrowe (czyli nastawione na samofi nansowanie) podejście, w działania spółdzielczości pracy, co daje szansę spółdzielniom socjalnym, dzięki możliwościom nawiązania współpracy, na zwiększenie skali działania i wykorzystanie wieloletniego doświadczenia, trady-cyjnym spółdzielniom pracy zaś na innowacje i zdo-bywanie nowych możliwości;

• identyfi kacja nisz rynkowych, w których nie są zaspo-kajane niektóre potrzeby socjalne63 i konsumpcyjne, które z uwagi na niewielką opłacalność nie budzą jesz-cze zainteresowania tradycyjnego biznesu;

• kooperacji poziomej ze spółdzielniami działającymi w krajach europejskich, przejmowanie wzorów orga-nizacyjnych spółdzielni i spółdzielczości oraz wyko-rzystanie funduszy unijnych do rozwoju lub restruk-turyzacji sektora spółdzielczości pracy.

Np. środowiska wiejskie są potencjalnie ogromnym rynkiem dla usług społecznych (edukacyjnych, zdrowotnych, socjalnych, opiekuń-czych), czyli nowych form spółdzielczości pracy niezwiązanych z tra-dycyjnymi wiejskimi spółdzielniami

Page 123: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

122

4. Zewnętrzne społeczne:

• konieczne jest prawne zapewnienie równości szans spółdzielni pracy na rynku, w tym np.:

1. zapewnienie niepodzielności funduszu zasobowego jako podstawowej gwarancji stabilności funkcjonowa-nia spółdzielczości;

2. możliwość realizowania zadań publicznych w za-kresie usług społecznych na równi z organizacjami pozarządowymi i spółdzielniami socjalnymi;

3. możliwość przekształcania się spółdzielni socjal-nych, które umocniły swoją pozycję na rynku64, w zwy-kłe spółdzielnie pracy;

4. zmniejszenie liczby osób potrzebnych do założenia spółdzielni pracy.

• konieczność zmiany wizerunku spółdzielczości i spół-dzielni w społeczeństwie. Spółdzielnie i spółdzielczość bądź nie są zauważane przez otoczenie, bądź też ich od-biór jest negatywny. Chodzi zatem o przywrócenie im wizerunku wiarygodnego kontrahenta, partnera, do-stawcy, usługodawcy. Taki wizerunek jest oczywiście pochodną rzetelności i atrakcyjności oferty spółdzielni, jednak nie mniej ważne są działania promocyjne (choć pozbawione nachalnego PR-u). Nie chodzi bynajmniej wyłącznie o reklamę produktów i usług, co uznać na-leży za rzecz oczywistą. Konieczne jest – przy tej oka-zji – stałe docieranie do społeczeństwa z informacją

Np. obecnie bezrobotny, który założył spółdzielnię socjalną, nie-zależnie od ilości przepracowanych w niej lat ciągle stygmatyzowany jest jako bezrobotny, zaś spółdzielnia socjalna ma ograniczone możli-wości rozwoju

Page 124: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

123

o spółdzielniach i spółdzielczości, ich zasadach dzia-łania, misji, celach nie tylko gospodarczych, ale i spo-łecznych. Wydaje się, że spółdzielnie i spółdzielczość (związki spółdzielcze) powinny być bardziej widoczne na forum ogólnopolskim i lokalnym;

• otwarcie się i włączenie młodych ludzi zainteresowa-nych ideami kooperatystycznymi w ruch spółdzielczy, także wciąganie młodych ludzi zainteresowanych al-ternatywnymi stylami życia (alternatywnymi formami zatrudnienia czy alternatywnymi formami konsump-cji); spółdzielnie pracy i konsumenckie mogą oka-zać się atrakcyjne dla osób, które nie chcą wiązać się z korporacjami, a nie stać ich na założenie własnego przedsiębiorstwa.

PODSUMOWANIE

Największym zasobem spółdzielni i całego ruchu spółdzielczego są sami spółdzielcy. To od ich sa-moświadomości i zaangażowania zależy wizeru-

nek i kondycja spółdzielczości, w tym spółdzielczości pracy. Działania edukacyjne, dbałość o spółdzielców, rozwój bazy spółdzielczej to nie niepotrzebny koszt przy działalności gospodarczej, ale istotna szansa na dodatkowe przewagi rynkowe. Obecnie to właśnie sfera świadomości spółdziel-ców, a co za tym idzie, nastawienie opinii publicznej do idei spółdzielczości, jest podstawowym problemem uniemożli-wiającym rozwój ruchu spółdzielczego.

Kolejnym elementem, który przesądzić może o przyszłości spółdzielczości pracy, są zasoby materialne. To nie jest pro-

Page 125: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

124

sta własność dzisiejszych spółdzielców. To częściowo wspól-na własność całego ruchu spółdzielczego, wypracowana przez kolejne pokolenia spółdzielców. To odpowiedź spół-dzielców na brak kapitału. Celem tej, tworzonej przez lata, własności społecznej nie jest, jak przy kapitale spekulacyj-nym, szybki i osiągany za wszelką cenę zysk, ale stabilny, oparty na zwiększaniu jakości życia spółdzielców i całych lokalnych społeczności, rozwój zrównoważony. Dlatego też racjonalne, zgodne z interesem spółdzielców zarządzanie majątkiem spółdzielczym powinno być najwyższą troską świadomych swoich praw i zobowiązań65 spółdzielców.

Ostatnia w kolejności (bo pochodna od dwóch pozosta-łych), choć przecież niezbędna dla prawidłowego rozwoju ruchu spółdzielczego, jest jego infrastruktura66. Od tego, jacy są spółdzielcy, zależą kadry instytucji infrastruktural-

Są to bowiem obowiązki nie wynikające z przepisów prawa, ale ta-kie, które przystępując do spółdzielni, każdy spółdzielca sam nakłada na siebie. Infrastruktura sektora spółdzielczego to pewien system instytucji i działań, którego celem jest wspieranie rozwoju i znaczenia spółdziel-czości, powinny one pełnić przynajmniej jedną z dwóch funkcji: służebną, gdzie celem jest działanie na rzecz innych organizacji po-

przez dostarczanie ich liderom, pracownikom, członkom czy wolonta-riuszom wiedzy (w formie informacji, poradnictwa, szkoleń), wsparcia (organizacyjnego, rzeczowego, fi nansowego) lub też poprzez podej-mowanie różnych działań w interesie tych organizacji (rzecznictwo, promocja, lobbing); integrującą i opiniotwórczą, gdzie celem jest tworzenie systemu

(lub systemów) wymiany informacji, a więc umożliwienie komunika-cji pomiędzy poszczególnymi organizacjami, a przez to artykułowanie wspólnych dla środowiska interesów (postulatów) i ich reprezentowa-nie, a także podejmowanie wspólnych działań (partnerstwo) [por. Frą-czak a].

Page 126: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

125

nych od zasobności całego ruchu ich możliwości działania, ale od zorganizowania ich efektywność. Polska spółdziel-czość ma bardzo bogate historyczne doświadczenia z two-rzenia infrastruktury dla działań spółdzielczych, zarówno w okresie zaborów [por. Frączak 2006], jak i w okresie mię-dzywojennym67, czy nawet powojennym68.

To właśnie od tego, jak uda się zorganizować infrastruk-turę ruchu spółdzielczego (pamiętając, że bez świadomych spółdzielców i zasobów materialnych wypracowanych przez spółdzielców o ruchu spółdzielczym właściwie mó-wić nie można) zależy przyszłość spółdzielczości w Pol-sce. Od XIX wieku wsparcie dla działalności spółdzielczej w postaci doradztwa, a także wspólnego gospodarowania pieniędzmi czy rzecznictwa na rzecz rozwiązań prawnych umożliwiających racjonalne gospodarowanie i społeczne zaangażowanie spółdzielni, było nie do przecenienia.

Obecna infrastruktura spółdzielczości nie do końca jest (jak pokazują badania) uznana przez spółdzielców za użyteczną. Zarówno Krajowa Rada Spółdzielcza, jak i, choć w mniej-szym stopniu, związki rewizyjne są traktowane jako ciała zewnętrzne. Dodatkowo – przynajmniej potencjalnie – spółdzielnie pracy mogą korzystać z innych form wsparcia – jak wsparcie dla przedsiębiorstw czy podmiotów ekono-

Historię ruchu spółdzielczego w okresie miedzywojennym można opisywać przez pryzmat procesów integracyjnych i tworzenia wspól-nych struktór dla poszczególnych branż i całej spółdzielczości. W r. co prawda powołano odgórnie jedną centralę gospodarczą i jedną centralę rewizyjną dla całej spółdzielczosci pracy, jednak „mimo uchwały Kongresu Spółdzielczego w Lublinie, zaczęły powstawać poza „Społem” ZGSRP nowe centrale gospodarcze, w tym również centrale gospodarcze spółdzielczości pracy” [Paryczko s. ].

Page 127: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

126

mii społecznej. Osłabia to procesy integracyjne wewnątrz ruchu spółdzielczego i zrozumienie potrzeby wspólnego działania. Wsparcie zewnętrzne może być bardzo przy-datne, ale nie zastąpi podstawowej samoorganizacji ru-chu spółdzielczego. I to zarówno w obszarze reprezentacji (rzecznictwo interesów spółdzielczych), wsparcia (pomoc w syytuacjach kryzysowych czy wsparcie dla rozwoju) oraz wymiany doświadczeń (m.in. na poziomie europejskim), jak i poszukiwania rozwiązań innowacyjnych (nowe rozwiąza-nia, nowe rynki, nowe formy działania).

Wydaje się, że przed ruchem spółdzielczym (w tym spół-dzielniami pracy) jest batalia o odzyskanie społecznej ak-ceptacji dla działań wspólnych (w tym o samych spółdziel-ców) oraz o zorganizowanie całego ruchu spółdzielczego zgodnie z oczekiwaniami spółdzielców i wymogami współ-czesności. Nasze badania pokazują, że to bardzo trudne przedsięwzięcie, ale nie są w stanie przesądzić, czy możliwe do realizacji.

Page 128: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

127

Aneks

Bibliografi a

100 najlepszych spółdzielni pracy w Polsce 2002, Związek Lustracyjny Spółdzielczości Pracy, Warszawa 2003

Abramczyk Katarzyna i Jan Herbst, Sektor spółdziel-czy, w: Justyna Dąbrowska (red.), Od trzeciego sektora do przedsiębiorczości społecznej – wyniki badań ekonomii społecznej w Polsce, Stowarzyszenie KLON/JAWOR, Warszawa 2008

Abramczyk Katarzyna i Jan Herbst, Spółdzielnie jako przedsiębiorca społeczny, w: Justyna Dąbrowska (red.), Od trzeciego sektora do przedsiębiorczości społecznej – wy-niki badań ekonomii społecznej w Polsce, Stowarzyszenie KLON/JAWOR, Warszawa 2008

Borzaga Carlo i Alceste Santuari, Przedsiębiorstwa spo-łeczne we Włoszech. Doświadczenia spółdzielni społecz-nych, MPIPS, Warszawa 2005

Bőők Sven-Ake, Problemy ogólnej efektywności spółdzielczej, w: A. Piechowski i J. Stolińska-Janic, Problemy spółdziel-czości we współczesnym świecie, Warszawa 1992

Bratkowski Stefan, Co zrobić, kiedy nic się nie da zrobić? Rzecz o samorządach pracowniczych, Wydawnictwo WE, Warszawa 1983

Page 129: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

128

Chyra-Rolicz Zofi a, Dostosowanie polskiej spółdzielczości do gospodarki wolnorynkowej (1982-1995), w: „Phae-nomena”, 1996, t. II

Chyra-Rolicz Zofi a, Stosunek państwa i sił politycznych do spółdzielczości w II i III Rzeczypospolitej, w: Adam Duszyński (red.), Ruch spółdzielczy centralnych ziem polskich w XX wieku, Radomskie Towarzystwo Na-ukowe, Radom 2007

Dąbrowska Justyna (red.), Od trzeciego sektora do przed-siębiorczości społecznej – wyniki badań ekonomii spo-łecznej w Polsce, Stowarzyszenie KLON/JAWOR, Warszawa 2008

Defourny Jacques i Patrick Develtere, Ekonomia społecz-na: ogólnoświatowy trzeci w: Trzeci sektor dla zaawan-sowanych. Współczesne teorie trzeciego sektora – wybór tekstów, Stowarzyszenie Klon/Jawor, Warszawa 2006

Duszyński Adam, Dwie epoki, dwie instytucje – ta sama idea. Działalność Jana Wolskiego na rzecz rozwoju ko-operacji pracy w Polsce okresu międzywojnia i PRL, w: Adam Duszyński (red.), Ruch spółdzielczy centralnych ziem polskich w XX wieku, Radomskie Towarzystwo Naukowe, Radom 2007

Domagalski Alfred, „Demokracja gospodarcza warun-kiem bezpieczeństwa społecznego”, w: „Spółdziel-czość i akcjonariat pracowniczy jako elementy bezpie-czeństwa społecznego i trwałego rozwoju”. Materiały z konferencji KRS i PLP, Warszawa 2009

Drozd-Jaśkiewicz Iwona (red.), Rozwój współpracy i współ-działania spółdzielczego jako wymóg procesów globalizacji i koncentracji gospodarki, KRS, Warszawa 2010

Page 130: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

129

Frączak Piotr (jako Piotr Połtawski), Solidarność i samo-rząd pracowniczy, w: „Vacat” nr 41, 1986

Frączak Piotr, Prywatyzacja jako obszar artykulacji intere-sów, w: „Studia nad systemem reprezentacji interesów” nr 2/1994

Frączak Piotr, Rola infrastruktury III sektora w budowie ekonomii społecznej w Polsce, FISE, Warszawa 2006

Frączak Piotr, Szkic do historii ekonomii społecznej w Pol-sce, FISE, Warszawa 2006

Frączak Piotr, Zarządzanie – standardy w organizacji po-zarządowej, w „Federalistka” nr 3/2010

Frączak Piotr i Jan Jakub Wygnański, „Polski model eko-nomii społecznej – rekomendacje dla rozwoju”, War-szawa 2008

Evers Adalbert i Jean-Louis Laville 2004 (red.), Th e Th ird Sector in Europe. Globalization and Welfare. Chelten-ham-Northampton: Edward Elgar Publishing Limi-ted.

Gliński Piotr, Style działania organizacji pozarządowych w Polsce. Grupy interesu czy pożytku publicznego?, IFIS PAN, Warszawa 2006

Górski Rafał, Spółki pracownicze i spółdzielnie pracy – pró-ba analizy porównawczej, w: „Spółdzielczość i akcjona-riat pracowniczy jako elementy bezpieczeństwa spo-łecznego i trwałego rozwoju”. Materiały z konferencji KRS i PLP, Warszawa 2009

Jastrzębski Wojciech, Spółdzielczość pracy – poszukiwanie autentyczności, Wydawnictwo Spółdzielcze, Warszawa 1981

Page 131: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

130

Jedliński Adam, Ustawa z 1920 roku na tle ówczesnych regulacji europejskich, w: 90 lat prawa spółdzielczego, „Biuletyn Instytutu Stefczyka” nr 5/2010

Nałęcz Sławomir i Justyna Konieczna, Sektor spółdzielczy – główny pracodawca gospodarki społecznej w Polsce, w: Sławomir Nałęcz, Gospodarka społeczna w Polsce. Wy-niki badań 2005-2007, ISP PAN, Warszawa 2008

Nałęcz Sławomir, Gospodarka społeczna w Polsce. Wyniki badań 2005-2007, ISP PAN, Warszawa 2008

Paryczko Lesław, Spółdzielczość pracy w Polsce lat 1945-1955, Zakład Wydawnictw CRS, Warszawa 1978

Piechowski Adam, Alternatywne modele rozwoju spół-dzielczości w krajach UE, maszynopis

Piechowski Adam, Międzynarodowe Zasady i Wartości Spółdzielcze a praktyka działania spółdzielni, II Spół-dzielcze Forum Społeczno-Ekonomiczne „Odmien-ność podmiotów spółdzielczych od spółek prawa han-dlowego”, KRS, Warszawa 2006

„Raport o spółdzielczości polskiej”, Dokument przyjęty przez Zespół Międzyresortowy 19.01.2010 r.

Rusiński Władysław, Zarys historii polskiego ruchu spół-dzielczego, część II 1918-1939, Zakład Wydawnictw CRS, Warszawa 1967

„Rozwój współpracy i współdziałania spółdzielczego jako wymóg procesów globalizacji i koncentracji go-spodarki”, Materiały Konferencyjne, Krajowa Rada Spółdzielcza, Warszawa 2010

Sowa Kazimierz, Wstęp do socjologicznej teorii zrzeszeń, PWN, Warszawa 1988

Page 132: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

131

Spis spółdzielni pracy, ZLSP, Warszawa 2008

Stryjan Yohanan, Nowe spółdzielnie w Szwecji – zarys prob-lemu, w: A. Piechowski i J. Stolińska-Janic Problemy spółdzielczości we współczesnym świecie, Warszawa 1992

Wojciechowski Stanisław, Historia spółdzielczości polskiej do 1914 r., Spółdzielczy Instytut Naukowy, Warszawa 1939

Tusiński Piotr, Spółdzielnia w świetle defi nicji legalnej w prawie polskim XX wieku, w: Adam Duszyński (red.), Ruch spółdzielczy centralnych ziem polskich w XX wieku, Radomskie Towarzystwo Naukowe, Radom 2007

Wolski Jan, Z dziejów i doświadczeń włoskiej kooperacji pracy, Warszawa 1927

Wolski Jan, Zbiór materiałów do nauki o spółdzielczości pracy, Kraków 1947

Page 133: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

132

Charakterytyka próby badawczej w badaniu ankietowym

Na pytanie o lokalizację spółdzielni – województwo, w którym jest zarejestrowana i siedzibę w układzie aglomeracja/miasto/wieś – odpowiedzi udzieliło

po 76 badanych (81,72%).

Najwięcej, bo 22 (23,66%) spółdzielni zlokalizowanych jest w małopolskim, potem podkarpackim i śląskim – po 8 (8,6%), natomiast w mazowieckim tylko 5 (5,38%), a dol-nośląskim, pomorskim i wielkopolskim po 4 (4,3%). W ba-daniu nie wzięła udziału żadna spółdzielnia z województw podlaskiego i zachodniopomorskiego.

Siedzibę w mieście zadeklarowała ponad połowa bada-nych – 51 (54,84%), w mieście wojewódzkim (obecnym lub byłym) – 12 (12,9%), w aglomeracjach – 10 (10,77%), a na wsiach – 3 (3,23%).

W badaniu wzięło udział:

- nieznacznie więcej spółdzielni usługowych (trzykrot-nie więcej realizujących usługi materialne niż niema-terialne) – 48 niż produkcyjnych (rynkowych o prawie 1 i ¾ więcej niż nierynkowych) – 41 (czterech bada-nych nie określiło typu);

- działających w skali kraju – 45, w skali lokalnej 22, regionalnej 13, a międzynarodowej tylko 8 (pięciu ba-danych nie podało zasięgu działalności);

- najwięcej z branż usługowej (26), metalowej (16), a w mniejszym stopniu – handlowej (9), chemicznej i samochodowo-transportowej (po 8) oraz lekarskiej

Page 134: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

133

(7), natomiast w badaniu nie wzięła udziału żadna spółdzielnia dziennikarska ani rybacka;

- o stosunkowo niskich przychodach rocznych – naj-więcej, bo 26 spółdzielni zdeklarowało przychody nieprzekraczające 1 mln zł, 24 – nieprzekraczające 4 mln, a 13 do 40 mln, żadna z badanych spółdzielni nie wskazała przychodów wyższych niż 40 mln, jed-nak na pytanie nie odpowiedział prawie co trzeci ba-dany (30);

- więcej udzielających odpowiedzi na to pytanie zade-klarowało zysk (37) niż stratę (30), jednak 26 respon-dentów nie odpowiedziało;

- o mało licznych zarządach – do trzech osób (65), które wyjątkowo tworzą niespółdzielcy kierowanych przez zarząd (69), a tylko wyjątkowo przez dyrektora, posiadających 1-2 pełnomocników (na większość tych pytań odpowiedziało od 50 do 52 badanych, z wyjąt-kiem pytania o pełnomocników, na które odpowiedzi udzieliło tylko 40 respondentów),

- z radami nadzorczymi liczącymi raczej do pięciu osób (ponad połowa spółdzielni) niż większymi, których członkowie rzadko otrzymują wynagrodzenia (9) czy diety (4), choć 23 respondentów nie odpowiedzia-ło ani na pierwsze, ani na drugie pytanie);

- zatrudniających raczej do 50 osób – 55, niż do 250 osób – 21 i żadna z zatrudnieniem większym niż 250 osób (17 badanych nie podało wielkości zatrudnienia) – przy czym połowa badanych spółdzielni wskazała, że zatrudnia nieczłonków (52), najczęściej mniej niż 10% załogi (29), choć co dziesiąta spółdzielnia deklaru-

Page 135: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

134

je, że nieczłonkowie stanowią większość (ponad 50%) załogi; osoby defaworyzowane zatrudnia stosunkowo niewielki odsetek badanych spółdzielni (11%), zaś udział tej kategorii pracowników nie przekracza 10%, w przeciwieństwie do osób w wieku przedemerytal-nym, które zatrudnia ponad ¾ badanych spółdzielni, a w prawie co szóstej z nich stanowią większość załogi (odpowiedzi na te pytania udzieliło od 74 do 58 re-spondentów);

- członkowie ZLSP – 71 badanych spółdzielni, a 22 nie udzieliły odpowiedzi na to pytanie.

Charakterytyka próby badawczej w badaniu w formie wywiadów pogłębionych

Przeprowadzono 18 wywiadów z przedstawicielami spółdzielni działających w różnych branżach (usłu-gowa – 4, wytwórcza – 3, budowlana i lekarska po 2,

chemiczna, farmaceutyczna, metalowa, odzieżowa, rybacka, transportowo-samochodowa i turystyczna po 1), z 14 woje-wództw (najwięcej, po 3, z dolnośląskiego i wielkopolskiego, żadnej z kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, opolskie-go i zachodniopomorskiego).

Respondenci to głównie mężczyźni (tylko trzy kobiety), le-gitymujący się ponadtrzydziestoletnim stażem w spółdziel-czości (tylko jeden rodzynek o minimalnym stażu 1,5 roku, choć siedmiu ze stażem pomiędzy 10 a 30 lat), sprawujący funkcję prezesa (w jednym wypadku członek zarządu).

Page 136: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju

135

Spis tabel

Tab. 1 Porównanie umiejscowienia zasad spółdzielczości pracy w różnych formach działalności, s. 29

Tab. 2 Zalety spółdzielni pracy, s. 31

Tab. 3 Geografi czne rozmieszczenie spółdzielni pracy w Polsce – układ wojewódzki, zróżnicowanie ze wzglę-du na typ miejscowości, s. 36

Tab. 4 Średnia ocen wybranych aspektów kondycji bran-ży i spółdzielni pracy w skali od 1 do 5, s. 41

Tab. 5 Zalety spółdzielczości pracy – porównanie histo-ryczne, s. 73

Page 137: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju
Page 138: Piotr Frączak, Ryszard Skrzypiec - Kondycja spółdzielczości pracy oraz wizje jej rozwoju