6
A PROGRAMOWA Gumarlski _- przewod niczący ro1 Bal (Wrocław) isław Czerniak silarszawa) n Dzie,midok (Gdarisk) Głombik (Katowice) isławJedynak (Lublin) Ózef Pawlak (toru ) an Such (Poznaó) lo<lzimierz Tyburski (Ioruó) Witkowski (Ioruri) |a Żeg\e (Ioruó) oMITET RED.ĄKCYJNY izef Pawlak - redaktor sertl Tomasz Komendzinski Zbigniew Nerczuk - sekretarz Włodzimierz Tyburski Toru ski Przegląd FilozoficznJ) pod redakcją Tomasza Komendziriskiego Spis treści Spory o filozoJię o pocieszeniu'.. (wy*iad z prof. Stefanem Swieżawskim prowadzi Zbigniew Nerc2uk............. 7 J,łN WolsŃsKI Dlaczego filozofia jest jaka jest? ................ 15 RyszłRp JADcZAK SpÓr między Struvem a Twardowskim o przedmiot, zakres i metode filo2ofii .............. Hłr.rNł Bucznqsx,q.6AREwlcz O filozofi i Peirce'a i nowego pragrratyzru................ WokÓł koncęcji Richarda Rorty'ego..... ' .... ANDR2EJ SZAHAJ SpÓr o Rorty'ego ........................ Peirce, znak i tnetafora Rysz.łnpMrnrx Problemindukdi w systemie C. S. peirce'a.... bzlsŁAwwĄsIK Wielobieguoowość znaku językowego z perspektywy epistemologicz- neJ ..................... Toltłsz KoMENDzTŃsKI Metaforycznyprooes poznawania, wyobrażania i odczuwaniazła. Ę62976ieni6 w kontekście koncepcji Paula Ricoeura. Z życia nalłkowego (oprac. Zbignjew Nerczuk) Jubileusz ProfesoraLema Gumriskiego.......................... @ (le5l - leeE) ......... Zjazly, koaferercje............................ wykłarty' odczyty..... ' ............ Norcści w}dami%..................... ''-- Uniwersy tet Mikolaj a Kopernika Instytut Filozofii UMK 39 49 103 131 t45 r46 l4E t52 t52 ADA PRoGRAMowA On Gumański E- przewodniczący arol Bal (VVI'0Cłř1W) tanisław Czerniak (W‹'=1rSZflWü) ohdan Dziemidok (Gdańsk) zęsław Głombik (lśatowicß) Stanisław J edynük (Lublin) ózef Pawlak (T Ofllń) an Such (Poznań) łodzimierz Tyburski (T oruń) ech Witkowski (T oruń) rszula Zegleń (T Ofllfl) OMITET REDAKCYJ NY Józef Pawlak -_ redaktor serii [Ryszard _{adczak| í Tomasz Komendzinski Zbigniew Nerczuk -- sekretarz Włodzimierz Tyburski T oruńskz Przegląd F ilozoƒiczn y pod redakcją Tomasza Komendzińskiego Spis treści Spory o filozofię O pocieszeniu... (Wywiad z prof. Stefanem Swieżawskim prowadzi Zbigniew Nerczuk .............................................................................. .. 7 JAN WoLEŃsK1 Dlaczego ñlozofia jest jaka jest?........................................................ .. 15 [RYSZARD JAr›czA1<| Spór między Struvem a Twardowskim o przedmiot, zakres i metodę filozofii............................................................................................... ._ 27 HANNA BUCZYŃSKA-GAREwrcz O ñlozotii Peirce`a i nowego pragmatyzmu ...................................... ._ 39 Wokół koncepcji Richarda Rorty'ego ............................................... ._ 49 ANDRZEJ SZAHAJ Spór o Rorty'ego ............................................................................... .. 73 Peirce, znak 1' metafora RYSZARD MIRER Problem indukcji W systemie C. S. Peirce'a ...................................... .. 87 ZDz1sŁAw WASIK Wielobiegunowość znaku językowego z perspektywyepistemologicz- nej ...................................................................................................... .. 103 ToMAsz KOMBNDZIŃSRI Metaforyczny proces poznawania, wyobrażaniaiodczuwaniazła. ` Rozważaniaw kontekście koncepcji Paula Ricoeura ..................... ..,Ĺ'.. 131 Z życia naukowego (oprac. Zbigniew Nerczuk) Jubileusz ProfesoraLeona Gurnańskiego ............................................................. .. 145 |1>r0f.‹=§á± dr mb; Ryszard Jade-33| (19s1_.1998) ............................................... ._ 146 #3 91 "nl lflfl Zjazdy, konferencje ............................................................................................... .- 143 Wykłady, odczyty ................................................................................................. -- 152 Nowości wydawnicze ............................................................................................ -- 152 Uniwersytet Mikołaja Kopernika Instytut Filozofii UMK

O pocieszeniu... (wywiad z profesorem Stefanem Swieżawskim prowadzi Zbigniew Nerczuk)

Embed Size (px)

DESCRIPTION

This is the interview with Prof. Stefan Swieżawski, an eminent medievist and enthusiast of Thomas Aquinas' philosophy.

Citation preview

  • A PROGRAMOWA

    Gumarlski _- przewod niczcyro1 Bal (Wrocaw)isaw Czerniak silarszawa)

    n Dzie,midok (Gdarisk)Gombik (Katowice)

    isaw Jedynak (Lublin)

    zef Pawlak (toru )an Such (Pozna)lo

  • O pocieszeniu...(VVywiad z profesorem Stefanem Swieawskim

    prowadzi Zbigniew Nerczuk)

    Jeden z polskich filozofw opublikowa kiedy tekst zatytuowany O udrczeniujakie daje lozoa, nawizujc tym samym do tytuu traktatu Boecjusza.W tekcie tym opisuje trudnoci zwizane z uprawianiem dyscypliny bez jednegookrelonego oblicza, jawicej si niczym hydra wieloci gw. Czy Pan Profesorprzeywa rwnie tego typu rozterki wynikajce z rnorodnoci tego, conazywane jest lozo?

    Dla mnie lozoa od pierwszego dnia bya i rdem radoci, i rdemkopotw. I tak pozostao do dnia dzisiejszego. Jest bardzo niepokojce dlamodego czowieka, gdy zaczyna lektur jakiego tekstu o okrelonej orientacjifilozoficznej i nie ma moliwoci krytycznego spojrzenia na problemy, ktretekst ten zawiera, od strony innych uj. Sam przeywaem takie problemy, gdyjako mody czowiek na proseminarium Twardowskiego czytaem Badaniadotyczce rozumu ludzkiego Hume'a. Dla mnie jako czowieka wierzcego_ treci zawarte w tej pracy byy druzgocce. Moim szczciem byo wtedy to,e miaem kontakt z tekstami Maritaina. Widziaem, e jest to czowiek, ktrypatrzy bardzo powanie na osignicia lozoczne redniowiecza. A poza tymwe Lwowie zjawi si ojciec Lew Gillet oraz Jan Henryk Rosen, ktrzy dali midobr rad: jeli masz takie problemy jak z Humeem, to wtedy zabierz si dotekstw o zupenie innej orientacji. W ten sposb zaczem czyta dialogiPlatona rwnoczenie z Humeem, i to bya moja recepta, ktr stosowaemcae ycie. Jak stykaem si z bardzo skrajnym filozofem, czytaem rwnieteksty o zupenie innej orientacji. Metoda ta ma t zalet, e pokazuje wielodrg, a z biegiem czasu stawao si dla mnie coraz oczywistsze, e w historiifilozofii pozorny bezad zmienia si w pluralizm, w ktrym mona przeprowadzapodziay dychotomiczne. I ja te podziay pniej przeprowadzaem, np. dzielckoncepcje lozoczne na te o orientacji realistycznej, czyli zajmujce si

  • 8 Spory o lozof

    rzeczywistoci, i lozofie zorientowane przede wszystkim na poznawanierzeczywistoci, a w obrbie lozofii realistycznych dokonujc podziau nalozofie esencjalne i egzystencj alne. Filozoe ukadaj si wic w takie wyranieokrelone szeregi. To rozwizanie jest wyrazem wieloci drg, ale jednociprawdy: prawda jest jedna, ale drg jest nieskoczenie wiele. Wydaje mi si, ekady sposb uprawiania lozofii jest uprawniony, chocia niejednokrotniebadania filozoczne s badaniami czstkowymi, powiconymi temu, coznajduje si na obrzeach gwnych problemw.Czyli, jak mona wnioskowa, byby Pan Profesor skonny stan po stronieBoecjusza i przysta na tytu jego traktatu O pocieszenia jakie daje lozoa?

    Tak. Uwaam, e prawdziwa lozofia zostaa troch zdradzona w epocenowoytnej. Nie znaczy to, e uwaam filozofi nowoytn za bezwartociow.Jednak odesza ona od tej linii, ktra prawdziw filozofi wyznacza i ktra jestlini staroytnoci i redniowiecza odesza od owej wielkiej lozofii, ktramusi by rwnoczenie mdroci. Jeli nie jest ona mdroci, to przestaje bylozofi. W tym sensie filozofia jest niewtpliwie pocieszeniem.Na czym polegaa ta zdrada lozoi nowoytnej?Moim zdaniem filozofia nowoytn zachwiaa skal wartoci. Najwikszwartoci filozofii staroytnej bya metafizyka. Pniej akcent przesun siz jednej strony w problematyce antropologicznej na etyk, a z drugiej stronyna epistemologi. Wtedy ju nie sama rzeczywisto jest interesujca, aleodpowied na pytanie, czy w ogle moemy i w jaki sposb moemy owrzeczywisto poznawa. W tym okresie wielka problematyka dotyczca caejrzeczywistoci zostaa moe nie cakiem usunita, ale ,,upiona. I dlategomnie z tego powodu filozofia nowoytna nigdy nie fascynowaa. Brak w niejtych wielkich problemw, ktre znajdowaem w filozoi staroytnej i rednio-wiecznej .

    Jak rozumiem, nigdy Pan Profesor nie by szczeglnym zwolennikiem badawychodzcych od podmiotu.Ja bardzo ceni podmiotowo, postawa Augustyna czy Kartezjusza jest cenna,ale moim zdaniem nie moe by ona postaw zasadnicz, lecz tylko uzupe-nieniem tamtej postawy obiektywnej. Uwaam jednak, e wiek XX jestbudzeniem si owej wielkiej filozofii, powolnym nawrotem do wielkichzagadnie.

    O pocieszeniu... (Wywiad z profesorem S. Swieawskim...) 9

    W takim razie, czym jest wedug Pana Profesora to, co lozoczne?Moim zdaniem filozofowie ustawicznie kontroluj swoj odpowied na pytanieJakie pytania s lozoficzne?. Inwentarz tych pyta stanowi moje filozoficznecredo. Zajmuj si bowiem tym, co dla mnie jest lozocznie istotne, a nie tym,co za takie jest uwaane. Stan ten cigle si jednak w yciu zmienia, podlegacigej ewolucji. Filozofia jest bowiem dla mnie przede wszystkim szeregiempyta, a nie odpowiedzi. Kada lektura filozoficzna jest wic pewnego rodzajukontrol pogldw na temat tego, co lozoficzne. To byo dla mnie wielkimzagadnieniem, wtedy gdy pracowaem nad Filozo XV wieku, gdy musiaemwiedzie, czego szuka. Nie szukaem tego, co byo desygnatem nazwy filozofiaw wieku XV, ale szukaem tego, co odpowiadao problemom filozoficznym,ktre ja dzi uwaam za lozoficzne. A te problemy znajdoway si w tekstachmedycznych, astronomicznych, teologicznych, w poezji itd., waciwie wicwszdzie, a nie tylko tam, gdzie widniaa nazwa ,,filozofia. To bya ta wielkatrudno, ale rwnoczenie wielkie bogactwo. Okazao si np., e problematykaantropologiczno-filozoficzna mieci si przede wszystkim w traktatach medycz-nych, o wiele bardziej ni w komentarzach filozoficznych do Arystotelesa czygdzie indziej.

    Jaka jest relacja midzy lozo a wiar? W ktrym miejscu, jeli w ogle,zdaniem Pana Profesora przebiega granica midzy nastawieniem religijnyma lozocznym?

    Dla mnie ta granica jest do wyrana. Z chwil, kiedy wiara jest iinpulsem dorefleksji filozocznej, to znajdujemy si jeszcze w dziedzinie filozofii. Wiara jestjednym z najpotniejszych impulsw, poniewa pogldy religijne i przyrodniczes najwikszymi bodcami budzcymi refleksj filozoczn. Ale wydaje mi si,e uciekamy od filozofii, gdy w sferze argumentacji wychodzi si z przesanekwiary. Filozofia jest wtedy, gdy wychodzi si od przesanek, ktre s przyrodzone,tzn. oparte na refleksji nie zwizanej z religi. Typowym przykadem takiegowielkiego impulsu religijnego, najwikszego w historii lozoi, ale nie niszczcegosamej refleksji filozoficznej jest problem istoty i istnienia. To nie jest tak, elsiga Wyjcia i ,,Jestem, ktry jestem jest przesank. Dla mnie jest toimpuls, ktry skania do zastanowienia nad istnieniem. Jest to rodzajZF-1P0dnienia myli, w ktrym filozofia pozostaje lozofi, ale zostaje wzboga-cfona, kiedy wic filozofia si koczy, a wiara si zaczyna? Wielka antropologiaomasza prowadzi do pewnego etapu, w ktrym jumusi milcze. Monolityczna

    ntropologia filozoficzna Tomasza prowadzi bowiem do problemu niemiertel-nosci 1 zmartwychwstania. Problem niemiertelnoci pozostaje jednak problemem

    2 TORUNs|

  • 10 Spory o filozofi

    lozocznym, a problem zmartwychwstania problemem religijnym- T680drugiego problemu lozofia ju rozwiza nie moe. Filozoa dochodzi dopewnych etapw i tak jak mwi Husserl: ,,Jede grosse Philosophie ist religiszentriert, czyli kada wielka filozofia jest nastawiona ku problemom, na ktreju odpowiedzie nie mona. I tu przychodzi wiara. Rozriiienie to obowizy-wao take w redniowieczu. Sam Tomasz wielokrotnie mwi, e czym innymjest argumentacja oparta na czysto naturalnych zaoeniach, a czym innymargumentacja skrypturalna.Po ktrej stronie staje Pan Profesor w toczonym przez Gilsona sporze o istnieniefilozofii chrzecijaskiej?

    W tej sprawie jestem innego zdania ni moi francuscy mistrzowie, poniewaMaritain i Gilson byli zwolennikami filozofii chrzecijaskiej. Ja uwaam, ecile mwic filozofia nie jest ani chrzecijaska, ani nie-chrzecijaska, anibuddyjska, ani nie-buddyjska. Filozoa jest przede wszystkim ludzka. Istniejeporzdek lozofii, ktry nie jest ani chrzecijaski, ani niechrzecijaski orazsfera religijna, ktra moe by ogromnym impulsem dla rozwoju problematykifilozoficznej.Czy wedle Pana Profesora filozofia moe by ideologi w takim znaczeniu,w jakim ideologi sta si marksizm?To jest zupenie co innego. ldeologia nie jest rzecz z, a jest nawet w pewnychgrupach spoecznych konieczna. S pewne zaoenia, ktre dana grupa spoecznaprzyjmuje. Staje si totalizmem, kiedy dana grupa chce sobie wedle nich caeycie urzdza i zmusza ludzi do takiego stylu ycia. To jest negatywneznaczenie ideologii. Nie wolno traktowa ani lozofii, ani teologii, ani wiaryjako ideologii, bo to s zupenie rne rzeczy. Filozofia nigdy nie moe byz adnego nakazu. Musi by z wolnego wyboru. I tak samo wiara. wityTomasz wyranie mwi, e czowiek, ktry przyjmuje wiar chrzecijask bezprzekonania popenia grzech ciki. Filozofia jest mdroci, jest szukaniemodpowiedzi w sferze mdrociowej, to znaczy w sferze tego najgbszegoujmowania rzeczywistoci. Dlatego miaem zawsze wtpliwoci, czy marksizmjest w ogle filozofi, poniewa jest jakim systemem na pograniczu politologiii socjologii, jak wanie ideologi.

    Gwna cz dziaalnoci Pana Profesora bya powicona historii filozoi -- CZYPan Profesor uwaa siebie przede wszystkim za historyka lozoi czy filozofa?Jaka jest relacja pomidzy tymi dziedzinami? Te dwie dziedziny s obecnie bardzoczsto postrzegane jako odrbne, do tego stopnia, e co delikatniejszy 20

    O pocieszeniu... (Wywiad z profesorem S. Swieawskim...) ll

    wspczesnych badaczy myli lozocznej skonny byby si obrazi, gdybynazwao si go tylko historykiem lozoi.1 tu ley wanie najwikszy bd. Dla mnie historyk filozofii jest wyszystopniem anieli filozof, dlatego e historyk filozofii musi by filozofem. Dzikistudiom historycznym musi ustawicznie korygowa swoje pogldy lozoczne.Dla mnie te 20 lat powicone studiom nad filozofi XV wieku byo niesychaniewan szko. Musiaem si cigle zastanawia, czy jest to jeszcze filozofia, czynie, czy jest ju nauka szczegowa, czy nie. Wtedy moja wiadomo lozocznabya cigle rozwijana. Dlatego jeli historyk filozofii nie jest lozofem, to wtedyuprawia histori filozofii antykwaryczn i faktograficzn, moe co najwyejprodukowa mniej czy bardziej ciekawe biograiny lozofw i ich bibliografi,ale nie jest to historia filozofii, ktra musi by histori problemw. Ja osobiciewierz bowiem, e zagadnienia s te same, tyle e pojawiaj si one ciglew nowych sytuacjach czasowo-przestrzennych.Czy nie boi si Pan Profesor tego, e postrzeganie historii lozoi z tej osobistejlozoficznej perspektywy moe prowadzi do pewnej deformacji badanej myli,sprzeciwia si pewnemu marzeniu 0 obiektywnoci historycznej?

    Ale nie moe by inaczej! O wiele lepiej, jeeli historyk filozofii wiadomie torobi, ni eby robi to podwiadomie i nieporzdnie. Albo decyduje si nahistori tego, co nazywano w danej epoce filozofi _wtedy zajmuje si zupenieinn problematyk, albo zajmuje si histori problemw, ktre dzi uwaa siza filozoficzne. Powtarzam _ historyk filozoi musi by i filozofem, i histo-rykiem, czyli by obeznany z metod bada historycznych, a ponadto musi byfilologiem. Musi, bo ma cigle kontakt z tekstami. Te trzy sprawnoci sabsolutnie dla historyka filozofii konieczne. Powtarzam, historyk filozofii jestCZ)/IITI Wicej ni lozof! Wielka szkoda, e pogld ten jest nie do popularnyw swiecie, nie do zadomowiony. Dlatego czsto zdarza si, e filozofowieUpfwiaj tzw. histori filozofii bez waciwej metody historycznej i bez dobrejP0C1StaWy filologicznej.

    CZY W- takim razie byby Pan Profesor skonny przeprowadzi granic midzymzwazamllll ktre s wartociowe historycznie, a tymi, ktre s wartociowel.0Z0.ficznie? Czy Pan Profesor byby dla przykadu skonny nazwa HeideggeraWlelklln historykiem lozoi?

    Sta? _Utaj wielkie wtpliwosci. Wydaje mi si, ze kazdy filozof w jakims sensieupavl historykiem lozoi. Ale jeeli on to robi bez wiadomoci tego, co

    11'-1, bdzie to robi w sposb niewaciwy. Trzeba by ogromnie ostronym,

  • 12 Spory 0 filozofi

    gdy chodzi o wielkie syntezy, ktre moim zdaniem s nie histori alehistoriozo. Czy ona jest w ogle moliwa? W swoim Zagadnieniu historiilozoi staram si pokaza, e historiozoe s moliwe raczej jako teologie,raczej z aspektu wiary, a waciwie historiozofia nie jest ani histori, ani wizjuzasadnion _ s to raczej pewne prby syntezy nauk filozocznych i naukhistoryczno-lozocznych_ ktre s oczywicie ogromnie potrzebne. W historiifilozoi potrzebne s takie pozycje jak Toynbee w historii lub Teilhard deChardin w zakresie lozofii przyrody.Istnieje wic dla Pana Profesora pewne ograniczenie interpretacyjne, ktrewyznacza tekst rdowy?

    Absolutnie. Wykorzystywanie tekstu rdowego do projekcji swoich wasnychtez uwaam za bdne.

    Wywodzi si Pan Profesor z tradycji Szkoy Lwowsko-Warszawskiej. Czy taopcja wpyna w pewien sposb na styl, w jakim prowadzi Pan Profesordziaalno lozoczn? Jaka jest Paska ocena dziaalnoci i rezultatw SzkoyLwowsko-Warszawskiej?

    Zacznijmy od tego, czego nie przejem z tej tradycji. Nie przejem pewnegodogmatycznego zespou autorw czy tekstw, na ktrych naley opierafilozo. By to wybr z wyranym pominiciem tego, co dla mniej byonajbardziej interesujce. To jest bardzo ciekawe, bo przecie Twardowskiwyszed od Brentana, a Brentano by dominikaninem, ktry zrzuci habit popierwszym soborze watykaskim, bo nie chcia uzna nieomylnoci papiea,ktra rzeczywicie bya trudna do uznania. Twardowski wynis od Brentanadobre zrozumienie wielu spraw filozofii klasycznej. Brentano by wyszkolonyw scholastyce, w filozofii staroytnej. Twardowski rwnoczenie _ co byobardzo cenne _ wnis haso koniecznego racjonalizmu w uprawianiu filozofii.Ten racjonalizm sta si hiperracjonalizmem z biegiem czasu, jakby zabij ajcymintelektualizm, ale byo to cenne ze wzgldu na to, e usuwao pewnenierozsdne filozofowania w stylu rnychmesjanizmw, ktrych w Polsce byowtedy bardzo duo. Jego ideaem byo to, by lozofia staa si nauk, byw yciu uniwersyteckim speniaa rol powanej dyscypliny, a nie takiegoppoetyckiego lozofowania, jak w pewnej mierze miao to miejsce u Lutos-awskiego. To zwrcenie uwagi na znaczenie i rozumienie kadego sowa,odpowiedzialno za wygaszane sdy, poprawno jzykow, to wszystkostaraem si w mojej pracy dydaktycznej zachowa i kontynuowa. I uwaam,e t spraw Twardowski, a by moe jeszcze bardziej Ajdukiewicz przez sw

    0 pocieszeniu... (Wywiad z profesorem S. Swieawskim...) 13

    wielk wnikliwo i subtelno matematyzujc _ jako logik i matematykjeszcze udoskonala. Jestem ogromnie wdziczny Bogu, e w takiej szkolebyem, bo bardzo duo z niej wyniosem. Ale rwnoczenie byem tamtraktowany jak outsider, jak czowiek, ktry waciwie nie naley do tegocisego grona. Nigdy nie byem dopuszczony do cisego grona Twardowskiego.Szkoa Twardowskiego bya szko w pewnym sensie ju majc pewnideologi, ideologi skrajnego racjonalizmu, chocia nie by to ateizm ani nawetantyreligijno czy antychrzecijasko, ale raczej dogmatyczny antykonfes-jonizm. Istniao jednak rwnoczenie gbokie porozumienie pomidzy mna Ajdukiewiczem, ktry by czowiekiem ogromnie zaciekawionym problemamifilozoficznyrni. Nie lekceway wielkiej problematyki, ale uwaa, e to ssprawy, ktrych nie mona w jaki sposb hiperracjonalny uprawia. Dlategorozmowy z Ajdukiewiczem byy dla mnie ogromnie ciekawe, ale i cikie.Jest Pan Profesor jednym z najwikszych znawcw lozoi w. Tomaszaz Akwinu oraz wielkim ordownikiem jego idei. W jakiej mierze aktualna jestlozoa w. Tomasza?Myl, e Maritain mia racj, gdy pisa, e Tomasz jest ,,witym profetycznym.Nieszczciem jest, e zaistniay rne tomizmy, ktre Tomasza znieksztacayczynic z jego filozofii ideologi i lozo ,,z nakazu. Druga ciekawa rzeczhistoryczna _ wielkie dziay filozoi Tomasza zostay niewykorzystane. Zewzgldu na charakter epoki, ktra przysza z kocem redniowiecza, w wielkimstopniu wykorzystywano szczegow etyk Tomasza, i to interpretujc jkazuistycznie, co byo zupenie niezgodne z ide Akwinaty. A te filozoficzniewielkie osignicia Tomasza _ osignicia metafizyczne i antropologiczneleay odogiem. Dopiero w XIX wieku zaczto si nimi zajmowa. Wydaje miSi, e wkroczylimy w epok, w ktrej problem czowieka staje si centralny.Myl, e to czeka na opracowanie. Antropologia Tomasza nigdy nie byaW obiegu duszpasterskim, yo si antropologi platosk czy raczej neoplato-Sk. Nietzsche kiedy powiedzia, e chrzecijastwo stao si neoplatonizmemdla mas, i rzeczywicie co takiego si stao. Dlatego wydaje mi si, e tenzastrzyk antropologii Tomaszowej jest bardzo potrzebny. Oczywicie, Tomaszby dzieckiem swojej epoki i niektre jego tezy s bdne. Nie jest bynajmniejjak, e ze wszystkimi jego tezami si zgadzam. Trzeba by jednak selekcyjnym1 dostrzega te szczeglnie wartociowe elementy _ antropologi i metazyk.W metafizyce zdecydowanie najwaniejszy jest problem istnienia. A drugaSprawa bardzo zasadnicza to koncepcja czowieka, gdzie osob ludzk nie jestSama dusza. Dla Tomasza dusza jest wbrew Orygenesowi poczona z ciaem ad

  • 14 Spory o filozofi

    meius animae. Tomasz to cigle powtarza. Totus homo _ czowiek jestmonolitem psychozycznym, a nie tylko dusz.

    Czy w naszym wiecie _ sonday, statystyk, ogldalnocii popkultury jest jeszczemiejsce dla lozoi? Czy lozoa jest jeszcze w ogle czowiekowi XX wiekupotrzebna?

    Filozoa jest nawet bardziej potrzebna dzisiaj ni przedtem, dlatego e bardziejjest potrzebna mdro jak bya potrzebna kiedykolwiek. Wanie w tym caymrozprzeniu potrzebna jest ta zapomniana cnota, ktr jest najwiksza cnotaintelektualna _ mdro. Mdro operuje przede wszystkim simplex op-prehensio _ to jest istota kontemplacji _ spokojne, dogbne, moliwieuniwersalne spojrzenie na dan spraw. Brak takiego spojrzenia, brak zro-zumienia kontemplacji przyrodzonej, ktra jest istotna dla artysty, rzemielnika,pisarza, wszelkiego organizatora. Bez tej szkoy kontemplacji ,,gonimy w pitk.Filozoa jest wic potrzebna, ale jaka filozofia? Wmetafizyce filozofia wyzwalasi z uwizienia w czasie i przestrzeni _ dlatego osignicia Platona, Awicenny,Dunsa Szkota czy Leibniza s rwnie aktualne dzi jak byy wtedy. Filozofia tanie starzeje si i dlatego nawrt do tej wielkiej filozofii jest absolutnkoniecznoci naszej epoki. Nie tylko jeszcze moe ona co da, ale to wanieona moe co da. Myl, e bez tego nie rozwiemy wielkich problemwnaszej epoki.Czy jednak nie ma Pan Profesor pewnego poczucia osamotnienia w tych pogldach?

    Maritain przemawiajc kiedy na forum UNESCO posuy si parafrazrozmowy Abrahama z Panem Bogiem, gdy Abraham targuje si z Bogiem natemat Sodomy i Gomory. Maritain mwi tam, e gdyby si znalazo dziesicioroprawdziwych kontemplatykw na wiecie, to prawdopodobnie oni by ten naszwiat uratowali. I myl, e to jest bardzo gbokie. Matka Teresa z Kalkuty jestz tej rodziny, siostra Madelaine jest z tej rodziny, maa Teresa z Lisieux jest z tejrodziny. To s ci ludzie, ktrzy ratuj wiat. Tak jak tamci uprawiaj t wielkkontemplacj duchow, religijn, mistyczn, tak filozof jest powoany do tegoposiewu kontemplacji w sferze przyrodzonej. Jest to dla mnie co bardzowielkiego. Sdz, e Pico della Mirandolamia racj mwic, e czowiek nie jestczowiekiem, jeeli nie uprawia filozofii. Jeeli ludzie nie bd mieli kontaktuz autentyczn problematyk lozoficzn i panowa bdzie lekcewaenie dla tychpyta filozoficznych, ktre dziecko stawia majc cztery czy pi lat, bdzie to ciosdla naszej kultury. Myl, e to jest co bardzo zasadniczego. Filozoa jestpozornie nieuyteczn, ale jej nieuyteczno jest jednak fundamentalna. Pozornanieuyteczno jest moe najwiksz uytecznoci _ na tym polega paradoks.

    swiz018swiz019swiz020swiz021swiz022