6
mama srodek.indd 90 29.04.2012 22:39

Mama ma zawsze racje

  • Upload
    mamania

  • View
    214

  • Download
    0

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Rozdział z książki Sylwii Chutnik

Citation preview

mama srodek.indd 90 29.04.2012 22:39

91 W drodze

Normalnie Armagedon! Można oszaleć z tymi wakacjami. Oferty

biur podróży, rezerwacja, wydawanie oszczędności całorocznych

tylko po to, aby poparzyć się na słońcu. Albo moknąć w zagrzybia-

łym domku. Suuuper.

Człowiek jest zobligowany jakimś głupim przyzwyczajeniem do

odpoczynku. A co, jeśli na przykład jest pracoholikiem? Czy ktoś

dba o jego prawo do bycia na nie-urlopie? Otóż absolutnie, nigdy.

Nachalna promocja wyjazdu i odpoczynku uniemożliwia zachowa-

nie postawy wycofanej, postawy nieuczestniczącej. Nie trzeba ni-

gdzie jeździć i nie trzeba się przemieszczać. Po to w blokach jest

balkon, żeby wyleźć w gaciach i sobie mieć namiastkę działki czy

też ogólnej przyrody. Nie należy od razu gdzieś się gramolić i pocić

w tłoku rozemocjonowanych wczasowiczów.

Co innego, jak się założyło rodzinę. O, tutaj pracoholizm jest już

sprawą szeroko dyskutowaną. Tutaj jest tak zwane dobro dziecka,

czyli: tlen, możliwość spadania z huśtawki i poparzenia na plaży. Tutaj

jest również tak zwane dobro zwierząt domowych, czyli brykanie

mama srodek.indd 91 29.04.2012 22:39

92po trawie i obsikiwanie cudzych leżaków, a także pogryzienie właści-

cielki pensjonatu. Stękając, zaczynamy przeglądać niezliczone strony

internetowe oferujące „ciszę, spokój i komfort”. Trzy magiczne słowa,

o których wolimy nie myśleć, siedząc w napchanym biurze lub za kasą

supermarketu. Kiedy już uda nam się dostać kredyt na pokrycie kosz-

tów „słodkiego lenistwa” i zarezerwujemy jakiekolwiek miejsce last

minute, zaczynamy czuć w kościach urlop.

Wakacje, tabor cygański ruszył. Klamoty, plecaki, torby i nosidła.

Butelki, smoczki i pieluchy. Składany wózek na krótkie wyprawy

i składane łóżeczko na wypadek braku dostawki. Składany zestaw

śniadaniowy i składane krzesełko. Przydałoby się również składane

dziecko, bo doprawdy trudno zmieścić się z tym wszystkim do sa-

mochodu, pociągu, samolotu, roweru, rakiety.

Hej przygodo, jedziemy na wypoczynek wytęskniony przez cały

rok. Pozostały nam do niego jeszcze cztery tygodnie (czy ta agrotu-

rystyka na pewno ma jakieś atrakcje dla dzieci), dwa (Boże, do ho-

telu nie można zabrać zwierząt!), tydzień (jak to: mama nie może

z nami jechać? To co mama będzie robić?), dwa dni (nie mamy

kremu z filtrem, zapasu kaszki i bikini), dzień (gorączka czterdzie-

ści stopni). Wreszcie odliczanie zakończone, wyjazd czas zacząć.

mama srodek.indd 92 29.04.2012 22:39

93 Uch, jak gorąco, buch, jak męcząco. Matki gastronomiczne przez

całą noc przygotowywały kanapki dla swojej rodziny. Teraz rozpać-

kane masło przebija przez tłusty papier i dziwnie pachnie. Czy aby

nie zepsute? Ale co tam, za chwilę naocznie przekonujemy się, że

zamiast kanapek powinniśmy wziąć ze sobą Aviomarin. Misternie

pichcone jedzenie jest już przeszłością. Dzieci płaczą i wymiotują,

pies wyje, mapa wskazuje miejsca, które nie istnieją. Albo samolot

spada, albo pociąg się wykoleja. Na wakacje zawsze pod górkę.

Kiedy już docieramy na miejsce, „bajeczny” hotel okazuje się zajaz-

dem z meblościanką, jezioro jest kałużą o nieuregulowanym brzegu,

a jedzenie przypomina traumę z przedszkola. Ale jesteśmy, odpo-

czywamy. Zamiast nudnych wyników sprzedaży, raportów czy klasó-

wek czytamy sobie spokojnie kolorowe pisemko o modzie albo

chick lit z różową okładką. I nikt nie może na nas krzywo patrzeć,

ponieważ są wakacje, a więc umysł przestawia się na tryb czuwania.

Wieczorem grillek, wódeczka i kryptoseks z obawą, że dziecko się

obudzi. Eden.

Przez kilkanaście dni żyjemy w życiu tymczasowym, oderwanym od

realiów i codzienności. Jest coś sztucznego w beztroskim taplaniu

się w wodzie. Kiedy fala obmywa ci stopy, a ty wciągasz brzuch

mama srodek.indd 93 29.04.2012 22:39

94obleczony w pareo, gdzieś z tyłu głowy wcale nie gra hawajska mu-

zyka, tylko tyka zegar odliczający godziny do powrotu do rzeczywi-

stości. Umowa społeczna – są wakacje, odpoczywamy na trzy-cztery

– to święty czas, podobny do karnawału. Można w nim wszystko,

role się zamieniają. Tatusiowe przejmują dowodzenie, mamuśki leżą

za to z gazetami. Dzieci wreszcie nie słyszą rozkazu „pospiesz się”,

a psy nie wychodzą na dwie minuty na trawnik, tylko hasają po po-

lach, tarzając się w krowich plackach. Optymiści pławią się w wol-

ności, pesymiści przygotowują się na szok powrotu do realiów.

Memento mori odzywa się zazwyczaj przy pokrywaniu kosztów

urlopu, kiedy przez chwilę mamy refleksje natury ekonomicznej.

Pojawiają się pytania: czy to naprawdę konieczne: jeść obiad w wa-

kacje? Czy to konieczne kupować kiczowate pamiątki do schowania

na dnie szafy? Nasz umysł powraca powoli do rzeczywistości i za-

czyna łapać nerwowo oddech. Jak jakaś ryba, co sobie pływała

beztrosko w akwarium, w prawo i lewo, a teraz leży na brzegu jak

głupia i się dziwi. To jak kac czy inne bolesne przebudzenie.

Czas ponownego pakowania się i powrotu do domu jest trudny dla

wszystkich. Kolejne szamoty w środkach komunikacji, reisefieber

i pogubione przedmioty w czasie przesiadek i postojów na stacjach

mama srodek.indd 94 29.04.2012 22:39

95 benzynowych. Znowu rzeczywistość, jasne reguły gry. Dom. Kwiatki

na balkonie, których nikt nie podlewał, kurz na książkach i zatęchły

zapach w kuchni. Zanim wtłoczymy się w rutynę czasu normalnego,

to przeżyjemy szok odstawienia od nagle podarowanej swobody.

I po co to wszystko, skoro i tak powrót jest nieunikniony. Czy jest

sens wyjeżdżać, pchać się gdzieś, bulić zaskórniaczki i jeszcze prze-

walać tysiące nudnych zdjęć z aparatu do komputera: tutaj bobo na

piaseczku, tutaj na tle zabytku. Nuda, nikt tego nigdy nie obejrzy.

Dlatego apeluję, zastanówcie się dwa razy, zanim klikniecie na tanią

i promocyjną ofertę wyjazdu w dalekie chaszcze. Nie lepiej zostać

u siebie i pograć w paletkę w pobliskim parku? Ile to się pieniędzy

zaoszczędzi, a przynajmniej nikt po drodze nie zwymiotuje.

mama srodek.indd 95 29.04.2012 22:39