78

Jadowska Aneta - Wilk w Owczej Skórze(1)

  • Upload
    orchid5

  • View
    29

  • Download
    2

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Pdf

Citation preview

  • Jadowska Aneta

    Wilk w owczej skrze

    cznik, midzy ''Zodziejem dusz'' a

    ''Bogowie musz by szaleni''

  • Upiam jeszcze jeden yk zbyt sabej i za mao sodkiej herbaty, czekajc, a kobieta przejdzie do rzeczy. Zwykle pierwsze spotkanie z klientem odbywaam w Szataskim Pierwiosnku, na wasnym terytorium, ale tym razem zrobiam wyjtek na wyran prob Katarzyny. Moja potencjalna klientka, kobieta na oko pidziesicioletnia, moe nieco modsza, miaa dobry powd, by nie oddala si od domu jako wiedma ziemi bya dosownie przywizana do swojego ogrodu. Godzinny spacer z centrum dla mnie by po prostu irytujcy, dla niej byby bolesny. Zwaszcza pod koniec cyklu wegetacyjnego, a mielimy pikn kocwk padziernika. Tak wic siedziaam w salonie kipicym od falbanek i kwiecia na tapecie, na obiciu kanapy i w licznych wazonach porozstawianych na kadym kawaku wolnej przestrzeni i popijaam herbat, ktra, byam tego coraz bardziej pewna, nawet nie bya herbat, a jakim zioowym naparem.

    - Pani Kalino zagaiam, przerywajc jej wywd o tegorocznych zbiorach porzeczki jeli nie ma pani nic przeciwko, chciaabym przej do sedna. Dlaczego pani potrzebuje prywatnego detektywa?

    - Nie wyglda pani na detektywa powiedziaa cicho.

    Spojrzaam po sobie. No c, nie nosiam prochowca ani panamy, tylko dinsy i skrzan kurtk, spod ktrej wystawa czarny sweterek. Ale miaam za sob wiele lat dowiadczenia w policji i od dwch tygodni prbowaam rozkrci w Thornie swoj agencj. Zainteresowanie byo spore, ale w duej mierze spowodowane ciekawoci ludzi, chccych z bliska obejrze dziewczyn, ktra goymi rkoma wyrwaa serce wampirowi. Plotki rozchodz si w Thornie byskawicznie, bez paparazzi czy tabloidw.

    - Jestem nim. Moe mi pani zaufa zapewniam.

  • - Katarzyna zapewniaa mnie, e mog

    Umilka nagle i poczerwieniaa. Doskonale zdawaam sobie spraw z tego, e jej wczeniejszy sowotok rolinny mia maskowa zdenerwowanie. Co wytrcao j z rwnowagi?

    - Chodzi o moj crk, zagina, od tygodnia nie daje znaku ycia powiedziaa szeptem. Po jasnym blacie stolika kawowego przesuna w moj stron fotografi.

    Dziewczynka wygldaa na czternacie lat, drobna, o nieco zbyt szczupej buzi i oczach nieproporcjonalnie duych, jak u bohaterki mangi. Jasnobrzowe wosy, zaczesane za uszy, wiy si na szyi mikkimi falami. W kciku ust czai si umiech, ktry nie zdy si rozwin przed byniciem flesza.

    - Czy jest wiedm ziemi, jak pani? zapytaam, bo jeli tak, to zaginicie byoby szczeglnie niepokojce. Wiedma nie opuciaby dobrowolnie swojego terytorium na ponad tydzie, chyba e przenosiaby si z posiadoci rodzicw do wasnego domu i ogrodu, albo po przeprowadzeniu konkretnych

    rytuaw podtrzymujcych wi z ziemi, ale o tym Kalina by pewnie wiedziaa.

    - Nie. Claudia nie jest wiedm przymkna powieki, niemal przejrzyste, lekko fiokowe od drobnych naczynek krwiononych, widocznych przez cienk skr. Drobny skurcz w lewym kciku ust zdradza, e to dla niej trudne wyznanie. Claudia jest czowiekiem.

    Zatkao mnie.

    - Pani m?

  • - Nie, Witold jest znachorem, rwnie z linii ziemi. Nasi trzej synowie take. Tylko Claudia

    - No tak powiedziaam, bo sytuacja bya co najmniej niezrczna i nietypowa.

    W teorii, z dwjki magicznych rodziy si magiczne dzieci, skoro z obu stron wystpoway recesywne geny istot nadprzyrodzonych, ale od kadej reguy byy wyjtki, jak wida. To nie byo czste i z pewnoci nie byo atwe. Dla nikogo. Nierzadko takie dzieci oddawane byy do adopcji lub dalszej rodziny tu po narodzeniu i pierwszej ocenie potencjau magicznego, bo wychowanie ludzkiego dziecka w Thornie czy Trjprzymierzu nie tylko cik prb, ale i ryzykiem. Przede wszystkim cierpiao ono. Tracio szans na normalne ycie midzy podobnymi sobie, pozyskiwao wiedz, ktrej nie powinno mie, yo w otoczeniu istot majcych dary, ktrych mogo im zazdroci. Dorastanie w poczuciu niesprawiedliwoci i krzywdy nie jest najzdrowsze, dla dziecicej psychiki. Z czasem rozdwik midzy magiczn rodzin a ludzkim dzieckiem powiksza si, moga pojawi si szczera nienawi i zo. Szkoy w Thornie nie nadaway si dla niemagicznego dziecka, a uczszczanie do szk w realnym miecie i mieszkanie po drugiej stronie bramy byo wyzwaniem dla nastolatkw, a co dopiero dla maych dzieci. Ryzyko, e niewiadomie zdradz nasze sekrety byo na tyle due, e wiele rodzin nie decydowao si na takie rozwizanie. Ale oddanie dziecka nie byo atwe. Dla adnej ze stron. Znaam t sytuacj w odwrconej wersji jako magiczne dziecko wychowywaam si w realnym wiecie z ludzk rodzin. Wiele bym daa, by trafi w niemowlctwie do adopcji i wychowywa si midzy takimi jak ja. Moje ycie byoby atwiejsze. Ale rodzice Claudii naleeli do linii bardzo konserwatywnych i tradycyjnych, rodzina bya dla nich

  • witoci, wizy krwi najwyszym prawem. Nie, oni nie oddaliby swojego dziecka nikomu, nawet dla jego dobra.

    - Jak si ukaday stosunki midzy Claudi i reszt rodziny? zapytaam, starajc si by tak delikatn, jak to moliwe. Przygryza warg i milczaa. Pani Kalino, ja naprawd rozumiem zasad witoci i nienaruszalnoci ogniska domowego. Szanuj prawo do prywatnoci pani i pani rodziny, ale, jeli mam odnale pani crk, musz wiedzie, jak si wam yo pod jednym dachem. Jak wyglda jej wiat i czy zniknicie moe by skutkiem wiadomej decyzji, czy przymusu Prosz mi zaufa, bo bez odpowiedzi na te pytania bd bezradna. Prosz te pamita, przyjmujc zlecenie zobowizuj si do cakowitej dyskrecji.

    Skina gow i podniosa si z kanapy. Ju mylaam, e odprowadzi mnie do wyjcia, ale nie, zacza wspina si po schodach na pitro. Na kocu korytarza, na drzwiach, zauwayam wypisane czarnym sprayem imi Claudii.

    - To jej pokj, myl, e wicej powie o naszych relacjach, ni ja jestem w stanie. Prosz wej, ja tu poczekam powiedziaa, popychajc drzwi i zostajc na korytarzu. Jej twarz poblada, a nad grn warg wyranie perliy si kropelki potu. Owina si ciasno ramionami i zgia w p, jakby doskwieray jej wrzody odka. Wkroczyam do pokoju dziewczyny niespokojna o to, co tu znajd.

    Czarne ciany mnie nie zaskoczyy. Zbuntowana nastolatka w domu, ktry wyglda jak kwiaciarnia, nie ma wielu moliwoci, by radykalnie przedstawi swj wiatopogld. Za to par innych rzeczy i owszem byo niespodziank. Ciemna energia wypeniaa pokj cakowicie. Gsia skrka pojawia si na moich ramionach, woski stany dba na karku. Zo byo niemal namacalne. Instynktownie podeszam do szafy

  • ciennej i szarpnam drzwi. Na zamontowanych w niej pkach leay koci zwierzce, w tym dwie kompletne czaszki. Psie lub wilcze, do due i poke ze staroci robiy przykre wraenie. Byo te kilka przedmiotw rytualnych kielichy, sztylet, kilka amuletw ozdobionych kpkami kruczych i sowich pir. Due bryki onyksu i czarnego krysztau leay obok stopionych czciowo wiec. Oczywicie czarnych i bordowych. Westchnam ciko. Naprawd wolaabym nie mie do czynienia z kolejnym magiem. Nie widziaam adnego grimuaru, wic nie wiedziaam, z czym brataa si dziewczyna.

    - Od jak dawna Claudia para si czarn magi? zapytaam do gono, by Kalina usyszaa mnie na korytarzu.

    - Nie robi tego odpowiedziaa sabym gosem.

    Uniosam brew w powtpiewaniu. Zbiory dziewczyny mwiy same za siebie.

    - Naprawd, ona moe nawet prbowaa, ale do czarnoksistwa potrzeba cho iskry magii, a ona nie ma nic. Myl, e nie mogaby zosta nawet viccank czy czarownic.

    - Wic dlaczego? wskazaam na laboratorium czarnych ingrediencji w szafie. Starczyoby tego na cakiem spor, czarn rzecz jasna, msz.

    - To z naszego powodu powiedziaa gucho. Ona nie wyczuwaa mocy tych przedmiotw, ale wiedziaa, e nam ich ssiedztwo sprawia bl. To nie jest ze dziecko, ale ciko jej si pogodzi z tym, e nie dostaa swojej magii. Moe le zrobiam, pozwalajc jej z nami dorasta Otara spywajce po policzku zy. Ale nie potrafiam si z ni rozsta.

  • Skinam bez sowa, odwracajc si dyskretnie, by moga doprowadzi si do porzdku. Przeszam przez cay pokj i zatrzymaam si przy biurku zawalonym papierami. Na cianie przed nim wisiaa dua korkowa tablica. Claudia pinezkami poprzypinaa do niej notatki, plan zaj, zdjcia i rysunki. Nachyliam si, przygldajc jednemu zdjciu. Moda dziewczyna, na oko dziewitnastoletnia, z czarnymi, farbowanymi wosami, jasn karnacj i przesadnie wyrazistym, gotyckim makijaem, obejmowaa smukego chopaka o smutnych oczach i twarzy modela. Neon za plecami pary wskazywa na miejsce, w ktrym zdjcie zrobiono bar w Toruniu. Co tu si nie trzymao kupy.

    - Pani Kalino, ile lat ma Claudia?

    Przez chwil milczaa, nim wykrztusia:

    - Dziewitnacie.

    Potaram palcami powieki. Teoretycznie nie byo tu sprawy. Dorosa, penoletnia dziewczyna tydzie temu opucia dom. Nie byo ladw sugerujcych, e spotkao j co zego, za to sporo wskazujcych, e nie czua si dobrze w domu rodzinnym i moga chcie odej. Niekoniecznie mwic o tym matce. Zawarto szafy wskazywaa, e dziewczyna moga uzna odejcie w milczeniu, za kolejny sposb sprawienia matce blu i skorzysta z okazji. Nastolatki potrafi by cholernie wredne. Jeszcze jeden powd, by nie mie dzieci najpierw mylisz, e oto rodzisz kogo, kto zawsze bdzie ci kocha, a chwil pniej, przy pierwszej ktni, dzieciak rzuca ci w twarz, e ci nienawidzi. Norma.

    - Prosz, niech j pani odnajdzie. Jeli nie zechce wrci, zrozumiem, ale musz wiedzie, czy jest caa i zdrowa.

  • Musz! Ja wci nie mog zapomnie o tym, co miao miejsce jesieni Kamila bya moj kuzynk dodaa.

    Poczuam si le, odek fikn mi kozioka, a policzki zaczy piec. Kamila, jedna z kilku osb, ktre miaam na sumieniu, ktrych nie zdoaam uratowa przed magiem. Ktrych energi wchonam, bezporednio zyskujc na ich mierci. Stajc si na poy niemierteln wiedm (w teorii, w praktyce mona mnie byo zabi). Wiedziaam, e mam wobec nich dug, ktrego nie zdoam spaci. Ale mogam da odrobin spokoju rodzinie jednej z nich.

    - Odnajd j. Czy to aktualne zdjcie? wskazaam fotografi zbuntowanej gotki.

    - Tak. To jej chopak. Bonawentura czy Bartomiej? Nic dobrego, jeli kto by mnie pyta. Nie poznaam go, ale widziaam, e ma na ni zy wpyw.

    - Dugo s ze sob?

    - Kilka tygodni.

    Miaam ochot zapyta, kiedy Claudia zacza znosi czaszki i koci do domu, wiedzc, e dla rodziny jakikolwiek lad trupa pod ich dachem sprawia, e s chorzy, ale si powstrzymaam. Nie musiaam pyta otarzyk mia ju co najmniej kilka lat, skoro mia tak wyrazist aur cho zbudowaa go osoba bez umiejtnoci magicznych. Matki czasami nie chc wiedzie pewnych rzeczy. Albo wiedz, ale nie dopuszczaj do siebie konsekwencji tej wiedzy. Nie do mnie naleao uwiadamianie jej, jak dziwne s jej relacje z crk. Moe gdyby moje byy wzorcowe, znalazabym w sobie bezczelno, by zacz temat a tak, kto jest bez grzechu, niechaj pierwszy rzuci kamieniem.

  • - Znajd j powiedziaam tylko, chowajc fotk do kieszeni. Do drugiej wsunam may notes zapeniony adresami i numerami telefonw, ktry znalazam na zabaaganionym blacie biurka. Bd potrzebowaa rozmowy z kim, kto zna Claudi lepiej ni matka, dla ktrej crka zawsze bdzie chudziutk czternastolatk ze zdjcia, ktre mi pokazaa. Gotka, zamieszkujca ten czarny pokj, bya jej zbyt obca. Ruszyam do drzwi, kiedy co zgrzytno mi pod podeszw. Pochyliam si i podniosam gumk do wosw, ozdobion czarn kokardk w biae groszki i plastikow czaszeczk, szczerzc zby w umiechu. Odruchowo owinam gumk wok palca i wstaam.

    Pani Kalina staa w progu, wpatrzona w przestrze pokoju niewidzcymi oczyma. Ramiona dociskaa do piersi, a palce obejmoway szyj w wyrazie niemego przeraenia. I miaa to pod swoim dachem na co dzie, od kilku lat. Czas znale t dziewczyn, choby po to, by przeoy j przez kolano i spra tyek. Objam kobiet, pchnam j delikatnie i zamknam drzwi, odgradzajc j od otarza w szafie kolejn warstw drewna. To wci za mao, ale wyranie poczua si lepiej. I mimo tego blu, jaki crka im sprawiaa, oni chcieli j z powrotem. Trudno uwierzy, jeli samej nie dowiadczyo si przesadnie rozwinitych wizi rodzinnych. Moi chyba nie zapaciliby za godzin pracy detektywa, by dowiedzie si, gdzie jestem To uatwiao pewne rzeczy, nie musiaam ich okamywa, nie musiaam si martwi, e nagle zechc mnie odwiedzi i znajd obcych ludzi w mieszkaniu, a na komisariacie usysz, e zoyam wymwienie. Moe nawet martwiliby si o mnie. A moe nie. Myl, e ulyo im, kiedy odeszam. Stali si normaln rodzin, bez hasajcej wrd nich czarnej owcy. Nie zawsze dostajemy to, czego chcemy, a

    nawet jeli to mamy, nie potrafimy doceni, pomylaam filozoficznie, ogldajc si za siebie matka Claudii staa

  • wci na ganku, wpatrujc si w moje plecy tak intensywnie, e czuam to spojrzenie namacalnie. Czy mogam jej da to, czego naprawd potrzebowaa? Nie sdz. Nikt nie mg odwrci tego, co si stao. Ale mogam jej da odrobin spokoju.

    *

    Powoli zaczynao zmierzcha, kiedy dotaram do centrum Thornu. Pieszo, bo wci nie mogam si zdoby na sprowadzenie do Thornu auta. Prowadzenie w realnym

    miecie byo dla mnie koszmarem, tu chyba bym zwariowaa. Nikt nie przestrzega przepisw drogowych, a skrzyowania wygldaj jak w Delhi. Na szczcie aut jest znacznie mniej. Zerknam na zegarek, dochodzia osiemnasta. W sam raz, by wpa do Hadesu i popyta o chopaka Claudii, i moe nawet spotka j, przycupnit przy barze. Nie zdziwiabym si, gdybym j tam zobaczya. Zasunam szczelniej kurtk i otuliam szyj szalikiem, chronic si przed wilgotnym chodem padziernikowego wieczoru. Miaam nadziej, e nie zacznie pada, ale wiele wskazywao na to, e speznie ona na niczym i w najlepszym wypadku w nocy, kiedy bd ju pod dachem, lunie. Przyspieszyam kroku, by jak najszybciej dotrze do bramy. Ledwie przekroczyam progi realnego miasta, kiedy uporczywy sygna SMS-a przypomnia mi, e ju jestem w zasigu sieci komrkowych. Zerknam na zielonkawy ekranik wysuonej Nokii. Siedem nieodebranych pocze, wszystkie od jednej osoby. Umiechnam si, rozpoznajc numer.

    - Cze, Witkacy, stsknie si? zapytaam, kiedy odebra poczenie.

  • - Cholera, nie przyzwyczaj si do tego, e w kko jeste poza zasigiem. Ju miaem i ci szuka, ale sama wiesz mrukn. Co w jego gosie sprawio, e si usztywniam.

    - Jasne, jeszcze nie przywyke do wizyt w Thornie, z czasem to bdzie naturalne jak oddychanie rzuciam lekko, czekajc na to, co za chwil powie.

    Od niedawna wiedzia, e jest magiczny i nie min jeszcze tydzie, odkd pierwszy raz odwiedzi mnie w alternatywnym miecie. Wci nie czu si komfortowo z zaklciem, ktre dawao mu dostp do portalu. Z jednej strony czu podekscytowanie, e ten rozpoznaje w nim istot magiczn, a z drugiej ba si, e co poplcze i zamiast na brukowanej uliczce Thornu wylduje Bogini wie gdzie. Moe nie powinnam go ostrzega przed tak ewentualnoci W kadym razie wola mie towarzystwo, kiedy przekracza bram.

    - Mam problem, Ti powiedzia cicho. Spotkajmy si przy Pilonie, dobra? Za dziesi minut?

    - Jestem w okolicy, bd za pi.

    Odetchn z wyran ulg i rozczy si bez poegnania. Wolaam unika teraz Szerokiej, pieszyo mi si, a godzina bya taka, e coraz liczniejsi studenci i mieszkacy miasta wylegali do restauracji czy knajp. Ulica ttnia wasnym, niepiesznym rytmem, mniej zorganizowanym ni w przypadku turystw, bardziej leniwym i niefrasobliwym. Wybraam nieco dusz, ale spokojniejsz tras: Podmurn, Ciasn a do eglarskiej, ktra koczya si ukowat bram w murach obronnych wok Starwki, wychodzc na limak Filadelfijski. Skrciam w prawo, kierujc si na filar mostu.

  • Pilon jest kultowym klubem punkowym, ulokowanym tu pod mostem w starym bunkrze. Jeli nie wiesz, gdzie szuka, miniesz go, zastanawiajc si, czy czasem nie pomylie adresu. Nierzucajcy si w oczy masyw bunkra, jednego z ponad dwustu schronw w naszym zawsze gotowym na apokalips miecie, masywne elazne drzwi, gadko wtopione w cian. adnych szyldw, neonw, reklam piwa, tylko skromny napis czarn farb nad wejciem. Jeli masz pecha i akurat drzwi s zamknite, doskonale tumic haas ze rodka, moesz je min, wci nie wiedzc, e to tak blisko. Zwykle na parkingu krci si sporo ludzi, ale byo za wczenie na koncert i na parkingu staa tylko jedna osoba. Z daleka rozpoznaam suchotnicz i przygarbion sylwetk mojego przyjaciela z policji. Wyglda jak jeden z bohaterw ksiek Chandlera, w rozpitym prochowcu, ktrego poy powieway na wietrze.Zaciga si papierosem, a spojrzenie utkwi w jarzcej si kocwce, jakby liczy na mae objawienie.

    - W teorii spodziewaem si, e to, co przede mn odkrya, zmieni moje ycie, ale, cholera powiedzia, nie patrzc w moj stron.

    - Co jest? Przeknam kul strachu.

    - Nie spaem ca noc. Duchy. Jakbym nagle mia przyczepion nad gow diod hej, tu jest facet, ktry was widzi, zwalcie na niego cae swoje nieszczcie Nie daway mi spokoju, a nie wygrzebaem si z wyrka i nie zgodziem si pj za nimi. Duchy s fatalne, jeli idzie o orientacj w terenie, nie wiem czy wiesz. Maj jakie swoje zasady, terytoria, nie mog i tam, gdzie chc, po prostu najkrtsz drog, rozpraszaj si atwiej ni trzylatki, czasem zapominaj, czego chc, wic zajo mi godziny, ale j znalazem

  • - Trup?

    - Nie inaczej, mia pani. Wyssany do sucha. Na podstawie tego, co ju wiem o nadprzyrodzonych, powiedziabym, e kto przesadzi z kolacj i mamy martw dziewczyn.

    Przeklam ciko.

    - Poka.

    Bez zbdnych sw zacz wspina si po do stromych biaych schodach. Na wysokoci okoo trzydziestu stopni by podest, a dalej jeszcze kilka schodw, wiodcych na poziom Placu Rapackiego. Schody i murek, pomylany jako wysoka balustrada, peniy funkcj nocnego pisuaru w Pilonie by jeden kibel i pod wzgldem higieny niewiele odbiega od schodw. Tu, przynajmniej w teorii, by dostp do wieego powietrza. W teorii. Zapach moczu by tak intensywny, e nie czuam nic innego. Witkacy musia mi dokadnie pokaza, gdzie patrze. Wychyliam si za sigajcy mi powyej pasa murek, zerkajc w kcik utworzony przez schody, cian bunkra i mur. Rosnce z gupia frant drzewo dodatkowo utrudniao widoczno. Mogaby lee tam tygodniami i nikt by jej nie znalaz. Zwykli Torunianie unikali tych schodw ze wzgldu na smrd. Ci, ktrym nie przeszkadza, a nawet przyczyniali si do jego podtrzymania, byli zwykle do pijani, by nie myle o wychylaniu si za mur i szukaniu guza. Przejcie nad barierk wymagao zwinnoci i siy, a na tych pijanym zwykle zbywao. Witkacy, mamroczc co pod nosem, ruszy za mn nad murem. Leaa na ziemi, skulona, jakby spaa. Spod plisowanej miniwki wystaway dugie, chude nogi w paskowanych zakolanwkach. Brakowao jej jednego buta i podkulone palce w mikkiej skarpetce wyglday tak cholernie niewinnie, e zaczam si obawia, e trafio mi si najgorsze, co moe

  • spotka policjanta. Martwe dziecko. Kucnam przy niej i odgarnam czarne wosy z twarzy. Miaa mocny makija, spod ktrego przebijaa nienaturalna blado. Ciemne oczy pokrywaa biaawa warstewka, szklca si jak u lalki. Moga mie osiemnacie lat, cho niekoniecznie. Odruchowo dotknam powiek, by zamkn jej oczy. Odchyliam jej podbrdek, by przyjrze si rozszarpanemu gardu. Witkacy mia racj. To robota wampira, zbyt modego, by si kontrolowa, lub zbyt szalonego, by si tym przejmowa. Uderzyy we mnie spltane, niezrozumiae emocje, ktre zachoway si na ciele. Emocje mordercy i kogo jeszcze. Nie ofiary. Przeszed mnie dreszcz.

    - Co mam robi? Dzwoni po ekip? zapyta Witkacy.

    Oparam donie o kolana i przez chwil milczaam.

    - Musz powiadomi Romana. Policja tu nic nie wskra, poza nami nikt nie wie, co spotkao dziewczyn.

    - A jej rodzina?

    - Roman bdzie wiedzia, jak to zaatwi.

    - Pewnie ma wpraw w ukrywaniu grzeszkw.

    Spojrzaam na Witkaca. Mia prawo ba si tej czci wiata, ktr dopiero poznawa.

    - Witkacy, moesz mi nie wierzy, ale to pierwszy przypadek zabicia przez wampira, z jakim mam do czynienia przez ponad

    dekad w tym miecie. Roman, jak wikszo mistrzw, nie toleruje takich wybrykw, nie w epoce dobrowolnych dawcw, bankw krwi i zaawansowanych technik kryminalistycznych. Zaufaj mi, ten, kto to zrobi, bdzie

  • ukarany znacznie surowiej, ni byby trafiwszy przed ludzki sd.

    - Nadnaturalne standardy?

    - W naszych sdach wyrok mierci oznacza mier, a kara moe siga jeszcze w ycie pozagrobowe, ku uciesze Gardiasza.

    Przez chwil patrzy mi w oczy, jakby szuka zapewnienia, e cigle jestem po tej dobrej stronie i zaley mi na sprawiedliwoci dla tej dziewczyny. e nie zamierzam zamaskowa wszystkiego dla dobra mojego ludu. Roman z pewnoci nie by moim ludem. Ale byy pewne procedury, ktrych Witkacy dopiero si mia nauczy. I wanie mia przyspieszony kurs.

    - Ufam ci, Ti, po prostu Widziaem j z innymi Przyprowadzili j do mnie, bym znalaz ciao i pomci j. Bya na wp szalona, bardziej ni inne duchy Ten, kto to zrobi, zniszczy co wicej ni ciao.

    Wstaam i objam go ciasno. Pachnia tytoniem z domieszkami, ktre byy sodk tajemnic Witkaca. Z westchnieniem przyj pociech, jak mu oferowaam. Jego kilkudniowy zarost otar mi si o policzek z delikatnoci papieru ciernego.

    - I co dalej? Co robimy? zapyta z tak bezradnoci w gosie, e cisn mi si odek. Zanotowaam sobie w pamici, e musz wygospodarowa troch czasu tylko dla niego, pomc mu si oswaja, bo podejrzewaam, e by na granicy obdu. Moe atwiej znie takie rewelacje, jakich dowiadczy, kiedy jest si dzieckiem, lub ma si osiemnacie

  • lat. On dobiega czterdziestki. Mia popieprzone ycie, ale wiedzia, mniej wicej, na czym stoi.

    - Zostaniesz tu chwil, ja sprowadz Romana. Gdy si pojawi, znikaj, wci jest szansa, e jeszcze o tobie nie wiedz i niech tak pozostanie, pki nie przejdziesz szkolenia w Trjprzymierzu, dobra?

    Wolaam unikn sytuacji, w ktrych Roman uznaby, e ma obowizek pogrzeba w gowie mojego kumpla, by usun mu kilka wspomnie. Zapewne kilka wicej, ni byoby to konieczne i mgby mnie na przykad nie rozpozna na ulicy. Aby go czym zaj, poprosiam go o sprawdzenie dla mnie kilku rzeczy.

    *

    Biaawa fasada domu w neoklasycznym stylu bya rzsicie owietlona. wiato i cienie taczyy na piknie rzebionym froncie, ciemno mikko otulaa wykusze okien. Prawie mona byo nie zauway, e te na dwch dolnych pitrach s tylko atrapami. Pchnam ozdobione witraem drzwi wejciowe i znalazam si w holu. Przedsionek wampirzego gniazda wyglda jak rezydencja Carringtonw. Parkiet z egzotycznego drewna uoony by w kunsztowne wzory, a na cianach rzucay si w oczy obrazy mistrzw, ktre z pewnoci nie byy reprodukcjami. Pomieszczenie miao jakie trzydzieci metrw kwadratowych i byo niemal puste, nie liczc pojedynczego fotela, wygldajcej na niewygodn kanapki w stylu Ludwika ktrego tam i maego stoliczka, na ktrym sta aparat telefoniczny. Wraenie luksusu wzmacnia lokaj w eleganckim trzyrzdowym garniturze. Na mj widok wsta z fotela i odoy na blat ksik, starannie zaznaczajc czytane miejsce zakadk. Jego uprzejme zainteresowanie ledwie maskowao zniecierpliwienie. Moe oderwaam go od

  • lektury w chwili, kiedy mia si wreszcie dowiedzie, kto zabi. C, ja miaam takie rzeczy na ywo. Do uprzejmie poprosiam o widzenie z Romanem. Lokaj z cakowicie obojtn min owiadczy, e pan nie yczy sobie, by mu przeszkadzano i mog sprbowa szczcia za tydzie, w godzinach konsultacji spoecznych, kiedy jest dostpny dla posplstwa. aowaam, e nie mam odznaki, by j podetkn zadufanemu w sobie dupkowi pod nos i wej, nie czekajc na reakcj. ycie w cywilu byo czasem tak ograniczajce.

    - Powiedz mu, e to sprawa ycia i mierci, gwnie mierci. I zapewniam ci, nie bdzie zachwycony, e nie dowiedzia si jako pierwszy o trupie, ktry go zainteresuje. Dodaj te, e Dora Wilk zastanawia si, czy szuka rozwiza dyplomatycznych, czy takich, ktrych skuteczno sprawdzia w przeszoci powiedziaam dobitnie, z radoci obserwujc zmieszanie na twarzy starszego mczyzny.

    - Pani jest Dor Wilk? upewni si.

    - Na pewno nie wielkanocnym krliczkiem odparam, tracc cierpliwo.

    Unis suchawk i zreferowa komu tre naszej rozmowy. Nie wiedziaam, czy samemu Romanowi, czy kolejnemu oczku w sieci, ktr musiaam pokona, nim do niego dotr.

    - Prosz za mn powiedzia lokaj i poprowadzi mnie do rzebionej, aurowej klatki windy, przywodzcej na myl paryskie kamienice z lat trzydziestych XX wieku. Pocign za mocno dekoracyjn krat z kutego elaza i wpuci mnie do rodka. Sam pozosta na zewntrz.

    - Prosz nie podchodzi do krawdzi podczas jazdy powiedzia chodno lokaj, zatrzaskujc mnie w klatce windy.

  • Pocign za ma wajch na cianie i mechanizm ruszy z cichym zgrzytem. W kabinie nie byo panelu kontrolnego. Aurowa klatka pia si mozolnie na kolejne pitra. Na uamek chwili zwolnia na pierwszym, midzy prtami migny mi zaintrygowane twarze. Po kilku sekundach znw z leniw prdkoci jechaa w gr, popiskujcy z wysiku koowrt nad moj gow nie budzi zaufania. Na trzecim pitrze zatrzymaa si ze zgrzytem hamulcw.

    Kolejny lokal z wyuczon uprzejmoci rozsun krat i wycign rk w moj stron. Minam go bez sowa i rozejrzaam si za Romanem. Zaskoczony lokaj opuci rk. Rany, czy kobiety potrzebuj jeszcze mskiej asysty przy poruszaniu si, odkd przestay nosi wace ton krynoliny i krpujce ruchy gorsety? Nie skomentowa mojej impertynencji. Poprowadzi mnie do ledwie widocznych drzwi, idealnie imitujcych kamie. Przyoy do pasko na chodnej powierzchni i rozsuny si, rozpoznajc jego odciski palcw. Naprawd wietna robota i adne zaklcie, miaam ochot przyjrze mu si z bliska, ale nie byo okazji. Lokaj dyskretnie stan na tyle blisko, bym odczua to jako dyskomfort, a jedynym sposobem, by si go pozby byo zrobienie kroku w gb apartamentu. On nie zamierza ze mn wchodzi. Kiedy tylko przekroczyam prg, drzwi zamkny si za mn z cichym sapniciem.

    Spodziewaam si za nimi wszystkiego, paacowego przepychu czy dekadenckiego baaganu, ale nie tego, co zobaczyam. Chodny minimalizm, skrzane siedziska kanap, szklany st, abstrakcyjny fresk w mocnych, ywych kolorach tak, byy zaskakujce, ale ogromne okno zajmujce ca cian, cakowicie odsonite i pozbawione zason czy wertykali, robio naprawd wielkie wraenie. Czy by bardziej widowiskowy sposb, by wampir zademonstrowa swoj

  • potg wspplemiecom, ni dowodzc, e nie lka si wiata sonecznego? Podeszam do okna i spogldaam na poplamione czerwieni i oranem niebo.

    - Dora Wilk, czemu zawdziczam ten wtpliwy zaszczyt, bym wiedzia, czego na przyszo unika? usyszaam za sob. Porusza si tak cicho, e nie zauwayam, kiedy wszed do pokoju.

    - To proste, jeli uda ci si powstrzyma wampiry od zabijania miertelniczek, ryzyko, e ci odwiedz, gwatownie spada.

    - O czym, u diaba, mwisz? wcieko rozpalia mu oczy, ktre wyday si teraz bardziej bursztynowe ni brzowe.

    Pokrtce opowiedziaam o swoim znalezisku. Pominam udzia Witkacego.

    - Jak dugo nie yje? zapyta cicho.

    - Do, by ustpi rigor mortis odpowiedziaam. Od okoo siedemdziesiciu dwch godzin mier bya do gwatowna, by powsta duch, a ten bka si przez trzy doby po Toruniu, szukajc zemsty. Cud, e nie mamy na koncie kolejnych trupw.

    - Chc zobaczy zwoki powiedzia zdecydowanie. Nie czekajc na moj opini w tej sprawie, sign na wieszak po weniany, czarny paszcz do poowy uda, z mosinymi guzikami na przedzie.

    - Soce dopiero zachodzi

    - Te ograniczenia mnie nie dotycz rzuci ze zoliwym umieszkiem.

  • - Hej, chyba nie zamierzasz wieci jak krysztaki Svarovskiego? zapytaam zaskoczona.

    Przystan i obrci si, bardzo wolno, w moj stron.

    - Jeszcze jeden art lub porwnanie do Zmierzchu, a nie bdzie co z ciebie zbiera. I byoby szkoda, bo mam swoje plany wobec ciebie gos ocieka mu faszyw sodycz.

    - Przepraszam, pop kultura czasem mzg wyera.

    - Miaem lepsze zdanie, na temat twoich lektur

    - Ja to ogldaam, nie czytaam przyznaam w ramach ndznego usprawiedliwienia.

    - To rwnie le, a teraz, jeli pozwolisz, wolabym zaj si trupem, a nie gada o Zmierzchu.

    - Kto by nie wola wymamrotaam pod nosem.

    Prychnicie Romana dowiodo, e nie do cicho, by nie usysza.

    *

    Pochyla si nad ciaem w absolutnym milczeniu. Mogabym zoliwie zauway, e nie wyglda na takiego, co pierwszy raz ma kontakt z trupem, ale po co mwi o oczywistych oczywistociach? Przesun palcami po poszarpanej ranie na szyi dziewczyny, odwin mankiety sweterka wyrane wybroczyny na posiniaej skrze sugeroway walk, lub to, e kto j przytrzymywa. Unis spdniczk dziewczyny, odetchnlimy z ulg w tym samym momencie, nie dostrzegajc ladw obrae czy siniakw na udach. Jakby to cokolwiek w tej chwili zmieniao. Bya martwa. Ale jak ulg mi sprawio, e wczeniej nie zostaa zgwacona.

  • - Wic? zapytaam.

    - Rozwi, nie wiem do czego odnie to wic.

    - Zajmiesz si nim?

    - Ni, chciaa powiedzie? Wskaza palcem na ciao.

    - Ni te, ale mwi o nim, tym wampirze, ktry to zrobi. W kocu to twj problem, skoro nad nimi nie panujesz powiedziaam dobitnie.

    Wsta gwatownie i nagle by tu przy mnie, z twarz tylko kilka centymetrw od mojej.

    - Nigdy nawet nie sugeruj obnay ky e nie panuj nad moimi poddanymi.

    Wymownie spojrzaam na ciao i uniosam brew. Przez delikatno nie wspomniaam o Victorze, wampirze, ktrego miesic temu musiaam zabi. Goymi rkami. By wsplnikiem maga, odpowiada za mier kilku magicznych. A niech mnie, jeli to nie by dowd na to, e Roman nad nim nie panowa. Mistrz spoglda na mnie ponuro i ze wistem wypuci powietrze.

    - Nie by mj. aden z nich. Ani Victor, ani ten tutaj.

    - Ale to nadal twj problem. Wzruszyam ramionami.

    - Jakbym nie wiedzia. I jakbym nie wiedzia, e nie spoczniesz, pki go nie zapiesz. Poza tym to Toru, wampirza ziemia niczyja. Nie mam tu jurysdykcji.

    - Wiem, e moesz to ola i uda, e o niczym nie wiesz, powiedzie, e to mj problem. Ale wolaabym, by mi w tym

  • towarzyszy mruknam zawstydzona, e musz to powiedzie.

    - Co?

    - Nie chc go sama zapa, musiaabym go zabi. Nie chc, by poszo w obieg, e jestem samozwacz egzekutork wampirw. Nie marz o takim piarze dla naszej agencji, Roman. Moesz sobie tylko wyobrazi, jacy klienci przychodziliby ze zleceniami. Poza tym Wiesz, e moja technika zabijania wampirw jest do paskudna i wolaabym unikn powtrki Umiechnam si szeroko, by go cho troch rozchmurzy.

    - Nie musiaaby przecie nurza si po okcie w jego klatce piersiowej i wyrywa serca goymi rkoma Wystarczyby koek, dekapitacja, strza w serce, ogie, soce Masz szereg opcji. Zoliwie unis brew.

    - Czy nie powiniene si cieszy, e zwracam si o pomoc? Czy ja czasem w ten sposb nie uznaj twojej pozycji w wampirzym wiatku? Poza tym nie chcesz, by zgino wicej ludzi. Popytaam o ciebie. Owszem, jeste krwioerczy, ale to raczej dobry apetyt, a nie marnotrawstwo.

    Przez chwil mierzy mnie spojrzeniem. W kocu skin gow.

    - Dobrze, ale zrobimy to po mojemu. To nie jest jedyny

    problem, jaki mam w tej chwili.

    - Jakbym tego nie rozumiaa mruknam. Musz szybo odnale pewn dziewczyn Przyjam spraw na chwil przed znalezieniem ciaa.

    - Co powanego? uda zainteresowanie.

  • - Nie wiem, raczej nie. Moe panna wanie zabawia si ze swoim chopakiem. Ale wolaabym mie t spraw zamknit, by zaj si naszym nowym problemem. Jej matka bardzo to przeywa.

    Wycignam komrk i odczytaam SMS od Witkaca. Miaam numer do Hadesu. Wybraam go szybko, korzystajc z tego, e jestem w realnym miecie i wyjtkowo mam zasig. Ju po trzech sygnaach odebraa dziewczyna, moda, sdzc po gosie. Przedstawiam si, odruchowo dodajc, e pracuj w policji. Stare nawyki. Zapytaam j o barmana o imieniu Bonawentura albo Bartomiej. Potwierdzia, e maj pracownika o imieniu Bonawentura, ale wszyscy nazywaj go Benym. Nie, Benego nie byo w pracy, nie widziaa go od trzech dni. Tak, zna Claudi. Wyjtkowo rozpieszczona panienka. Nie, te nie pojawia si od kilku dni w Hadesie, ale za ni akurat nie tskni. Dlaczego? C, w kko powtarzaa o tym, jaka to bdzie wspaniaa i jak wszystko si zmieni. Odnosia si pogardliwie do innych pracownikw baru, trzymaa si tylko z Benym. Oczywicie, da zna, kiedy ktre z nich si pojawi (podaam jej numer Witkacego). Skoczyam rozmow podirytowana. Nie poszo tak, jak miaam nadziej. Chowaam telefon do kieszeni, kiedy zobaczyam min Romana. Jakby zjad co bardzo niewieego.

    - Czy wiesz, jak wyglda ten Bonawentura? zapyta.

    Bez sowa wycignam z kieszeni kurtki fotografi. Przez dwadziecia sekund przyglda si urodziwej twarzy chopaka, po czym spojrza mi w oczy.

    - Oczywicie wiesz, e on jest wampirem?

    Oniemiaam. Nie zdarza mi si to czsto, a jednak.

  • - To nie wszystko. Byem pewien, e nie yje. A to oznacza, e ukrywa si przede mn i moimi ludmi przez kilka miesicy. Jaki mia w tym cel? Zaspi si.

    - Rozpoznajesz jego zapach na ciele? zapytaam.

    - Nie. Ale to nic nie znaczy. Ma prawo nie pachnie jak wtedy, kiedy go spotkaem.

    - Nie by sam powiedziaam cicho.

    - Wyczuwasz takie rzeczy? Zmruy oczy i przez chwil czuam si jak eksponat na wystawie dziwade.

    - Czsto. By z nim kto. Raczej nie wampir

    - Moe twoja zguba?

    - Moe? powiedziaam z lekkim zwtpieniem, przypominajc sobie jak spltane byy emocje osoby towarzyszcej wampirowi przy ciele.

    - O ile jeszcze yje. Mg j zabi. Jeli to ona bya z nim przy tym ciele, moesz zakada co najwyej, e ya 72 godziny temu.

    - Podejrzewasz, e wpad w sza i zabija jak leci?

    - To moliwe

    - Nie wierzysz w to.

    - Nie do koca. Zmarszczy brew.

    Przypomniaam sobie siniaki na nadgarstkach dziewczyny i rozszarpan ran na szyi. Wampir moe zabi schludniej. Moe oczarowa ofiar i sprawi, e nie bdzie si broni. Z umiechem bdzie pozwalaa si pi do ostatniej kropli.

  • - Jak Bonawentura sta z umiejtnociami wampirzymi? zapytaam.

    - Nie wiem. Przecitnie, podejrzewam.

    - Nie jest twj?

    - Nie. Wic nie mog go znale po wizi. Ale bardzo mi si to nie podoba. To kolejny ze zbyt wielu zbiegw okolicznoci. Przygryz warg, jakby obawia si, e powiedzia zbyt wiele.

    Przygldaam mu si uwanie.

    - To nie jedyne ciao, prawda, Roman? Masz wicej trupw i jakiego oszalaego wampira na wolnoci?

    - Skd? Wcieky, znw zagryz usta.

    Napicie szczki mwio mi wicej o jego stanie emocjonalnym, ni pozornie swobodna postawa i luno splecione na piersi ramiona.

    - Powiedz mi jedno, uwaasz, e Bonawentura ma z tym co wsplnego? Czy co czy nasz dziewczyn i twoje tajemnicze trupy?

    - Nie wiem. Ale nie podoba mi si ta zbieno znajduj ciaa, ktre nie pachn wampirem z mojego gniazda, a w tym samym czasie wychodzi na jaw, e wampir z obcego gniazda ukrywa si miesicami, cho odprawilimy po nim msz pogrzebow.

    - Ile tych cia?

    - To wskaza dziewczyn u naszych stp jest czwarte. A waciwie pierwsze, bo trzy s wiesze, z wczoraj.

  • - Ludzie?

    - Nie, nasi.

    - Masz zdjcia?

    - Po co ci one? Jakby sobie przypomnia, e przecie wcale nie zamierza ze mn rozmawia na ten temat.

    - Chc pozna szczegy sprawy, ktr prowadzimy. Razem, Romanie.

    - A uwaasz, e pozwol ci si miesza, bo? Wyprbowa na mnie swoje spojrzenie wampirzego mistrza, domagajcego si peni posuszestwa i ukonw. Nie podziaao.

    - Bo moesz si na mnie boczy i wyzoliwia, ale masz problem, a ja mog by pomocna. Jestem byam policjantk. Inaczej patrz na miejsce zbrodni, inaczej docieram do faktw czy do dowodw, inaczej przepytuj podejrzanych. Jestem ci potrzebna, by zaatwi to szybko i sprawnie, zanim wampiry zaczn zadawa sobie pytanie, ile w tym twojej winy, ile nieudolnoci, ile sabych rzdw. Gin ludzie.

    Nie tryska zapaem i chci wsppracy, ale skin na znak, e przyjmuje moje argumenty.

    Podszed do zaparkowanego przy krawniku auta. Oto znakomita organizacja. Mg ze mn pieszo wdrowa uliczkami, ale potrafi zadba, bymy nie targali ciaa do jego siedziby. Dwch rosych facetw, wygldajcych na ochroniarzy i kelnerw w jednym, odepchno si od karoserii i w skupieniu suchao rzucanych cicho rozkazw. Chwil pniej spakowali ciao dziewczyny do worka i nieli do samochodu. Planowali zapewne wpakowanie jej do baganika,

  • ale Roman, widzc moj min, rzuci krtkie polecenie i ciao wyldowao na tylnym siedzeniu.

    - Zrobisz wszystko, by namwi mnie na spacer? mrukn, a kcik jego oka drgn ledwie zauwaalnie.

    - Oczywicie. Czy nie o tym marzy kada dziewczyna? Nie do, e ksi, to jeszcze krwiopijca. Prawdziwa okazja, dwa w cenie jednego. Litra krwi.

    Prychn tylko.

    - Skoro ju tu jestemy, zajrzyjmy do Hadesu powiedziaam. Sprawdmy jaki adres chopiec zostawi w papierach.

    Nie skomentowa, ale pozwoli si zaprowadzi na Podmurn, do studenckiego klubu kolejnego z nazw wymazan na cianie czarn farb. Tym razem litery byy, niezbyt przekonujco, stylizowane na gotyk. Roman unis brew w ramach komentarza. Pocign drzwi i wszed pierwszy. Hmm nie mia odruchw dworskich, raczej obronne, zarejestrowaam, schodzc za nim po stromych schodach do piwnicznej izby. Kilka stolikw z mikkimi awami po lewej wiecio pustkami. Byo jeszcze do wczenie, a moe ludzi odstrasza solidny omot, dobiegajcy z ustawionych w ktach gonikw. Podkrcone na maksa basy przepyway przez powietrze i podog dudnieniem, ktre wnikao w koci i pulsowao w trzewiach. Przy stoliku, na niewielkim podwyszeniu, niemal idealnie naprzeciw wejcia, siedziaa dwjka modych metali. Byli tak bardzo tru, e tylko kiwali pospnie gowami w rytm melodii, nie majc potrzeby prowadzenia konwersacji. Pocignam Romana za rkaw i kiwnam gow na bar. Jasno owietlon wysp w ciemnawym wystroju Hadesu. wiato pegao po kolorowych butelkach z alkoholem, wyeksponowanych za plecami

  • barmanki i w szklanych pokalach i kieliszkach, ustawionych w

    gotowoci jak kompania wojska w oczekiwaniu na tabun spragnionych. Kelnerka na ywo wygldaa na wicej lat, ni sugerowa jej gos przez telefon. Moga mie trzydzieci trzy lata, a nie dziesi mniej, jak oceniam na podstawie wczeniejszej rozmowy. Bya te mniej chtna do wsppracy. Bardzo uprzejmie powiedziaam jej, e chciaabym zobaczy dokumenty Bonawentury, umow czy zawiadczenie o ubezpieczeniu. A ona bardzo uprzejmie powiedziaa mi, e nie ma sprawy, gdy tylko ozdobi swoj cian naszym nakazem przeszukania i zajcia dokumentacji baru. Przygryzam wntrze policzka. Nawet gdybym wcigna w spraw Witkaca, nie byo szans na szybkie zaatwienie nakazu, bo niby co mia wpisa w formularz dla prokuratury? Szukamy wampira mordercy, ktry najpewniej by zatrudniony w Hadesie na umow o prac? Jak le to brzmi? Roman wydawa si by niewzruszonym. Opar si o blat baru okciami i spojrza dziewczynie w oczy.

    - Poprosz szklaneczk ginu na kostkach lodu, a take pen dokumentacj Bonawentury, z przyjemnoci powiesz nam wszystko, co wiesz i nic ci nie ucieszy tak bardzo, jak myl, e moga nam pomc powiedzia melodyjnym gosem, umiechajc si jak wcielone zo. Chciaabym gboko potpi jego metody, ale niech mnie, byy takie skuteczne! W cigu kilkunastu sekund dosta drinka i dowody Czy s jakie kursy, na ktrych mogabym si tego nauczy?

    - To byo ze powiedziaam dla porzdku. Zrb tak mi, a zawsze ju bdziesz spa przy zapalonym wietle.

    - Czysty pragmatyzm, a ciebie nie mog zahipnotyzowa, prbowaem mrukn, jakby nigdy nic, przewracajc strony w segregatorze, a trafi na dokumenty Bonawentury.

  • - Jak to prbowae? sapnam wcieka.

    Unis spojrzenie, niewinne jak u dziewczynki od sypania kwiatw w Boe Ciao i powiedzia:

    - Moglibymy si skupi na rzeczach istotnych? Przesun w moj stron segregator, bym moga przebiec oczami rubryki w formularzu. Przeklam, widzc, co wpisa jako adres zameldowania. Nic tu po nas powiedzia, zatrzaskujc twarde okadki. Patrzyam mu na rce, tylko dlatego zauwayam, e plik dokumentw zuboa o kilka kartek wypenionych przez Bonawentur. Tej sztuczki te bym si chtnie nauczya. Ju widz min Romana, gdybym go poprosia o nauki: id si utop, padawanie, i nie zawracaj gowy mistrzom.

    - Czas na przystanek przy ostatnim miejscu zbrodni.

    Jego mina sugerowaa jasno, e wolaby borowanie kanaowe kw, ale przytakn na zgod.

    *

    Trudno powiedzie, czy pomieszczenie byo bardziej magazynem, w ktrym kto na dziko mieszka, czy mieszkaniem przerobionym na speniony sen hordera. Kartonowe puda, pene rnej maci miecia, pitrzyy si pod sam sufit. Podog pokryway czasopisma, pudeka po pizzy, opakowania po sodyczach, a butelki po piwie walay si wszdzie, otaczajc aureol kanap, ktra stanowia jdro tego baaganu. Zajo mi chwil zorientowanie si, e kanapa oryginalnie bya szara lub kremowa. Teraz bya brzowawo-czerwona. Cz krwi zascha, tam, gdzie podoe byo z ceratki, wilgo wyparowaa, zostawiajc gstniejc brej.

  • Sodkawy zapach muli odek. W powietrzu uwijay si muchy.

    - Tu bya caa trjka? zapytaam.

    - Tak powiedzia Roman. Czuam, e mi si przyglda, jakby ciekaw, jak si zachowam w tej scenerii. Podeszam bliej kanapy i oceniam lady krwi, rozbryzgi na kartonach dookoa i kawaku ciany, jaki zza nich wystawa. Pochyliam si, ogldajc ladu butw, odbite na gazecie sprzed trzech miesicy. Odruchowo signam po rkawiczki lateksowe, nim podniosam narzut opadajc z siedziska na podog, a sztywn i cik od zaschnitej posoki. Powchaam j z bliska, by upewni si, e dobrze zidentyfikowaam zapach. W gowie odtwarza mi si przebieg zbrodni. Zaskoczyo mnie kilka spraw, ale nie mogam si myli, rozbryzgi mieszay si i nakaday, wyznaczajc skrupulatn lini czasow. Spojrzaam na sufit, gdzie lady kropel znaczyy trop niczym lady zwierzt na niegu. Wiksze krople grawitacyjne na blacie stolika, midzy pudekami po daniach do mikrofalwki i na nich. Kwadrat podejrzanie czystej powierzchni. Monety

    rozsypane na pododze. Mae, bardziej rozcignite krople grawitacyjne z drugiej strony. Wyrany rozbryzg ttniczy na cianie po prawej.

    - Czy kobieta przeya? zapytaam.

    - Nie. Nikt nie przey.

    Pokrciam gow, to naprawd nie miao sensu.

    - Wic opowiedz mi, co si tutaj wydarzyo powiedzia Roman z przeksem. Jeli miaam mu udowodni, e jestem przydatna, to wanie teraz.

  • - Dwoje napastnikw. Prawdopodobnie obserwowali mieszkacw co najmniej kilka godzin. Kobieta i mczyzna, lub mody chopak i mczyzna. Brak broni palnej. N i co ostrego, moe szpikulec. On zabi mczyzn, na oko 185 wzrostu. To bya pierwsza ofiara, sdz, e by najwikszy i najlepiej zbudowany. Podernite gardo, do niezdarnie, musia poprawia. Chwil pniej zabi jego wskazaam na drug stron stou. Ciosy w brzuch i klatk piersiow. Co najmniej pi. Ostrze noa musiao mie jakie dwadziecia centymetrw, przecio ktr z ttnic w jamie brzusznej. W tym samym czasie ona lub nastolatek przygwodzi dziewczyn z kanapy. Sdz, e zadano jej nie wicej ni dwa ciosy, ale bardzo celne. Wykrwawia si byskawicznie. Moe ttnica, ale leaa na brzuchu, wic wykrwawiaa si w kanap.

    - Popatrzysz na plamy z krwi i wiesz co tu si wydarzyo? Tego ucz w policji? zapyta spokojnie, cho bysk zainteresowania w jego oczach by wyrany.

    - Gdyby chodzio tylko o krew wystarczyoby par odcinkw Dextera. Wzruszyam ramionami. Mamy inne spojrzenie na miejsce zbrodni. Ty je za sob zostawiasz lub masz je zatuszowa. Ja szukam wskazwek, co si tu wydarzyo.

    - Skd wiesz, jak wygldali napastnicy i ofiary, dla porzdku, nawet nie powiedziaem ci, jakiej byy pci.

    - Ofiary to dwch mczyzn i kobieta, to oczywiste. Napastnicy byli dobrze zorganizowali. Najpierw szybko

    pozbyli si najwikszej ofiary, faceta, ktry mgby stawia opr. Wzity z zaskoczenia nie mia szans. W teorii mogy by jeszcze dwie kobiety, ale bardziej prawdopodobne jest, e by to mczyzna, bo kobiety nie maj odruchu stawania na drodze napastnikowi, kiedy ten zmierza na inn kobiet.

  • Powiedziaabym, e to facet, zwizany z kobiet z kanapy wizami krwi lub uczuciem.

    - Bo?

    - Bo zmuszono go, by patrzy, jak ginie jego kobieta, siostra czy dziewczyna nie ma znaczenia. Zgin jako ostatni. To znaczy niewykluczone, e ona wykrwawiaa si duej, zwaszcza jeli leaa na brzuchu, ale jego miertelny cios nastpi po jej miertelnym ciosie. Kobiet zabi mniejszy napastnik. Lekki, gra pidziesit szedziesit kilo. Ofiara bya drobna, ale prawie udao jej si zrzuci z siebie napastnika. Stawiaabym raczej na zabjczyni ni nastolatka.

    - A skd wiesz, e byli obserwowani?

    - Zabjcy wykorzystali zamwion pizz, by dosta si do rodka. Ich wygld musi by niepozorny. Moliwe, e mniejszy, zgodnie z zaoeniami, kobieta, wszed pierwszy z pizz, za nim pojawi si nastpny. Rzadko kiedy zamykamy drzwi, nim dostawca wyjdzie. A kiedy w progu okazuje si, e rachunek wyszed wikszy ni zakadalimy, zwykle szukamy pienidzy i zapraszamy dostawc do rodka. W takiej sytuacji czujemy si nieco niepewnie, jestemy zmieszani, bo nie przewidzielimy, e zabraknie nam gotwki, wic jestemy szczeglnie mili. To wysoki mczyzna otwiera drzwi, on te wprowadzi napastniczk, nawet nie zauway, e za ni wszed drugi mczyzna. Jeli to by wampir, to zrozumiae. Mg wej bardzo szybko, pojawi si byskawicznie za plecami pierwszej ofiary i podci jej gardo.

    - Jeli?

    - Martwi mnie ilo krwi. Jeli mamy do czynienia z oszalaym wampirem, czy nie powinien si poywia? Nie

  • powinien oczarowa ofiar, by poszo mu atwiej? Pojedynczy wampir w szale bez trudu zabiby trzy osoby, nie potrzebowaby pomocnika. Niepokoi mnie te uyta bro. Mimo wyranego zorganizowania napastnikw, samo miejsce zbrodni wyglda chaotycznie, jakby stracili kontrol nad sytuacj, albo stracili przewag siy, co byoby wyjtkowo dziwne. Sdz, e Bonawentura jest do modym wampirem i moe nie mie dowiadczenia ale mimo wszystko widz tu cholernie wiele niekonsekwencji i luk. Martwi mnie nie mniej, ni trzy cztery waciwie trupy.

    Skin gow, nie komentujc mojego spostrzeenia.

    - Wanie z tego powodu potrzebuj dokadnych zdj miejsca zbrodni dodaam.

    - Ciekawa lekcja, Doro Wilk. Ton jego gosu wskazywa, e przeciwnie, nie znajduje tu ju nic ciekawego i niezwocznie pragnie si oddali. Skin mi gow i odwrci si na picie.

    W tym samym momencie stanam niefortunnie na ukryt pod lun paszczyzn gazetowych stronic butelk po piwie. Nie miaam ci czego chwyci i straciam rwnowag. Do, by opa na kolana. Piknie, tyle byoby z mojego super profesjonalizmu. W uamku sekundy Roman wisia nade mn z lekcewacym umieszkiem drgajcym mu w kciku ust.

    - Planujesz dochodzenie, tymczasem chodzenie zdaje si stanowi pewien problem rzuci od niechcenia. Potrzebujesz pomocy?

    Miaam ochot zapa t cholern butelk, roztrzaska o podog i tulipankiem zetrze mu z twarzy ten umieszek. Po co ja si w ogle staram? To jego problem, nie mj. Odeszam z policji, a w Thornie nie ma jednostki policyjnej, do ktrej

  • mogabym aplikowa. Po sprawie, pogd si z tym Wilk pomylaam do siebie. To, e musiaam zrezygnowa z pracy, ktr naprawd lubiam, nie byo problemem Starszyzny ani Romana. Ich interesowao tylko to, e powstrzymaam maga, ktry by ich problemem, bo zabija magicznych. Ostronie postawiam stop, upewniajc si, e nie skrciam jej na butelce. Tego mi brakuje, bym upada wstajc. Prosto pod nogi Romana. Nie potrzebowa mnie. Znajdzie tego wampira i mu nogi z dupy powyrywa na chwil przed tym, jak wyrwie mu serce. A to, e ja chciaam by potrzebna, nie ma znaczenia. Jestem prywatnym detektywem. Nie

    policjantk. Mam zlecenia, wypeniam je i tyle. Nie mam obowizku suy i broni nikogo poza mn i moimi przyjacimi, ktrzy teraz pewnie ledz faceta, ktrego ona podejrzewa o romans i sprzedawanie tajemnicy zaklcia. Chyba, e ju zrobili zdjcia i wrcili do domu, zastanawiajc si, czemu jeszcze mnie nie ma przecie miaam tylko i na may rekonesans do dzielnicy czarownic ziemi. Powinnam i do nich. Skupi si na Claudii.

    W momencie, kiedy wanie wybiam sobie z gowy zaangaowanie w baagan Romana, znalazam drobiazg, ktry dowodzi, e to take mj baagan. Maa czaszeczka na kokardce w groszki. W kieszeni wymacaam tak sam, jak ta, ktra leaa na pododze, tylko czciowo schowana pod gazet, poznaczon wskim szlaczkiem z kropli skapujcych z narzdzia zbrodni.

    *

    Jeli szukaam dowodu na to, e Claudia i Bonawentura maj na sumieniu kilka ofiar, znalazam je w domu rodzinnym dziewczyny. Jak najdelikatniej wyjaniam, czego si dowiedziaam o chopaku Claudii i przygotowaam rodzin na

  • to, e to co wicej ni ucieczka z domu. Bez szczegw, bo nie miaam twardych dowodw. Cho intuicja mwia mi, e to si nie skoczy dobrze. Przed odejciem zostawiam na otarzu w szafie wielki jak mska pi kryszta o jasno rowej barwie. Prosty sposb na to, by matka nie dostawaa mdoci, wchodzc to tego pokoju. Obiecaam wrci za kilka dni i odebra skaony kryszta, ktry wchonie ca t czarn energi i oczyci pomieszczenie.

    W Toruniu zadzwoniam do Witkaca z prob, by mi sprawdzi czy Bonawentura nie wywietli si w ktrej z baz danych. Nawet jeli mia lewe dokumenty, o co mogam si zaoy, moe poda jakie inne dane kontaktowe ni na papierach z Hadesu, referencje, adres do korespondencji,

    cokolwiek, co mogo nas naprowadzi na trop jego miejsca pobytu. Adres, ktry poda w papierach rekrutacyjnych w barze, by lepym zaukiem. To standardowy adres, ktry podawali magiczni mieszkajcy w Thornie, jeli musieli poda adres i numer telefonu w realnym miecie. Mieszkanie naleao do Starszyzny i mieszkajcy tam na stae urzdnik, potwierdza adres zamieszkania danej osoby, jeli kto pyta, gromadzi korespondencj i dostarcza j do Thornu, przekazywa wiadomoci, take te telefoniczne. By cznikiem midzy Thornem a Toruniem, co byo bardzo wygodne, ale nie dawao nam nic, jeli idzie o prawdziwe miejsce pobytu Bonawentury. I Claudii, bo byam pewna, e s razem. Zadzwoniam te do kilku jej koleanek z V L.O., ale nie wiedziay lub nie chciay powiedzie nic o tym, gdzie si podziaa. Dowiedziaam si tylko, e wagaruje na potg i od ponad tygodnia nie pojawia si na lekcjach. I nie bya szczeglnie lubiana ani przyjacielska. Jako mnie to nie zaskoczyo.

  • Pierwsza ofiara, gotka znaleziona przez Witkaca, nie bya przypadkowa na korkowej tablicy nad biurkiem Claudii znalazam jej zdjcie, przysonite innymi. Dziki matce Claudii dowiedziaam si, jak si nazywaa i gdzie mieszkaa. Szczcie w nieszczciu, jej rodzice wiedzieli o Thornie, ojciec by wrem, ale po lubie z w peni ludzk kobiet i po narodzinach zdecydowanie niemagicznej creczki przenis si do Torunia. Nie musiaam ich okamywa, ani fabrykowa dowodw dotyczcych okolicznoci mierci ich crki. Roman by bardzo uprzejmy i stonowany. Wzi na siebie koszty pogrzebu i odszkodowanie, cho nie wiem, jaka kwota moe wyrwna rodzicom strat dziecka. Amelia miaa dopiero szesnacie lat. Rozmowa z rodzicami bya cika i ulga, kiedy wyszlimy wreszcie na ulic, sprawia, e zakrcio mi si w gowie.

    - Mylaem, e takiej twardej policjantki jak ty takie rzeczy nie ruszaj powiedzia Roman z lekk kpin w gosie.

    - W dniu, w ktrym takie rzeczy by mnie nie ruszay, uznaabym, e nie nadaj si ju duej do tej roboty odpowiedziaam ze zoci.

    - Czy nie dlatego odesza z policji? dry.

    - Roman Doskonale wiesz, czemu odeszam. I nie jest to temat, z ktrego chciaabym sobie artowa. Wic prosz, zamknij si. Odwrciam si, by nie widzia mojej twarzy. Wredny manipulant. O dziwo posucha.

    Gdzie midzy spotkaniem z Witkacym przy Pilonie, a odwiedzinami u rodziny Amelii, zapada noc. Ciemnoci rozpraszay stylizowane na dziewitnasty wiek lampy. Z lekkim zdziwieniem odnotowaam, e czuj si w towarzystwie Romana cakiem niele. Nie miaam odruchu

  • zerkania przez rami, czy nie czai si na moj ttnic szyjn. By na to zbyt nie tyle uoony, co praktyczny. Szlimy w milczeniu do bramy, a pniej, rwnie bez sowa, skrcilimy w Uliczk Rzemielnikw, bdc skrtem do siedziby Romana. Niskie, przysadziste kamieniczki z eliwnymi szyldami nad wejciem skryway warsztaty najlepszych patnerzy, kowali, snycerzy, kaletnikw czy bednarzy. Jeli poszukujesz szklanych fiolek na eliksiry, skadnikw do zakl, introligatora czy jubilera, te nie moesz trafi lepiej ni wanie Uliczka Rzemielnikw. Duga na jakie trzysta metrw, bya siedzib cechw do ktrych naleay wysze i bardziej okazae kamienice i najlepszych warsztatw rzemielniczych, przekazywanych zwykle z pokolenia na pokolenie. Zwykle uwielbiaam tdy chodzi, zaglda do sklepikw, choby po to, by pooglda cuda wychodzce spod palcw krasnoludw, specjalizujcych si gwnie w obrbce metalu i broni, oraz innych stworze, gwnie z ywiou ziemi i ognia.

    Tym razem czuam si do dziwnie. Ostronie obserwowano nas zza uchylonych drzwi i okiennic. Nikt nie wychodzi si przywita, nikt nie macha entuzjastycznie, bymy weszli i obejrzeli towar. Spojrzaam ostronie na Romana.

    - To ty wprowadzasz tu taki popoch? Mnie witaj tu zwykle inaczej powiedziaam ostronie.

    - C wyszczerzy ky w przerysowanym umiechu zego gocia nie wiedz, czemu wanie ze mn idziesz Moe skoczysz jako mj posiek? Moe si zapomn i skoczy si to zimnym ciaem sodkiej wiedmy? A moe co przeskrobaa i prowadz ci do karceru? Kto wie nie widywano nas dotd razem. I na wszelki wypadek lepiej nic nie widzie, nie rozmawia z nami, bo jeszcze nie daj Pani

  • Magii Wszelakiej, przyszoby im zeznawa? To praktyczny lud, jeli wpakowaa si w kopoty, to twj problem, nie ich. Jeli jutro zawitasz tu caa i zdrowa, znw bd mili i chtnie ci poka swoje produkty Co najwyej bd plotkowa, co tu dzi ze mn robia.

    - Jednym sowem wanie psujesz mi reputacj? parsknam.

    - Jakbym mia wiele do zepsucia. Prowadzasz si z tym swoim diabem i anioem, dla wikszoci mieszkacw tego grodu, gdyby zacza si teraz prowadza ze mn, znaczyoby, e odzyskaa poczucie przyzwoitoci. Przypiecztowa swj wywd szerokim umiechem bardzo z siebie zadowolonego krwiopijcy. Nie zamierzaam dawa mu satysfakcji komentarzem. W milczeniu przeszlimy do koca Uliczk Rzemielnikw i wyszlimy na ulic, przy ktrej staa rezydencja Romana. Rzsicie owietlone budynki i ttnicy yciem (prawdziwym lub animowanym wampirz magi) lokal z ogrdkiem, wystawionym na chodniku przed wejciem, jasno wskazyway, e w tym miejscu zabawa zaczyna si z zapadniciem zmroku. W ludzkim wiecie istniej ogrdki piwne ten tutaj raczej nie gromadzi mionikw browarw, a krwiodajki i krwiopijcw. Przez przejrzyste cianki altany widziaam grupki rozemianych modych ludzi w nieco przerysowanych kreacjach, uprawiajcych najstarsz zabaw wiata flirtowali na potg, raczc si alkoholem. Nasze pojawienie si nie zostao niezauwaone. Kilka osb z zaciekawieniem wpatrywao si w sylwetk lokalnego ksicia wampirw, ktry dla dzieciakw zafascynowanych wampiryzmem musia mie status gwiazdy. Mnie raczej nie rozpoznali, co byo pozytywnym objawem. Biorc pod uwag, co mwiono o mnie od zabicia Victora, mg si pojawi jaki obroca wampirw z zaostrzonym na

  • mnie kokiem. Roman rejestrowa wydarzenia z nieodgadnionym wyrazem twarzy.

    - Wpraszasz si na podwieczorek? zapyta z umiechem, kiedy dotarlimy przed drzwi. Tylko uprzed mnie z gry: czy jako dawca, czy biorca ebymy uniknli nieporozumie.

    Teatralnie wyszczerzy ky. Miaam ochot pacn go w twarz, ale mgby mi wwczas oderwa gow, a na chwil obecn bya mi potrzebna.

    - Chc pozna ca histori Bonawentury, zwaszcza ten kawaek, w ktrym ty sdzisz, e on nie yje, a on si ukrywa. Chc wiedzie, przed kim naprawd si ukrywa.

    - Skd wiesz, e nie przede mn?

    - Bo by wykopa jego tyek choby spod ziemi, gdyby ci zaleao. By mniej ni dwa kilometry od twojej siedziby. Wnioskuj, e ten, kto go mia szuka, by partaczem, moe z jaki powodw nie mg szuka lub, wbrew temu, co wydawao si chopakowi, nie chcia.

    - Czasami naprawd mnie zaskakujesz powiedzia, spogldajc na mnie jak na motylka na szpilce.

    - Ale mam racj, prawda?

    - Niepokojce to, ale masz. Ale to nie twoja sprawa.

    Nachyliam si lekko i pooyam do na jego ramieniu.

    - Moja, Roman. Odkd znalazam ciao, rozmawiaam z rodzicami i nawchaam si zapachu krwi innych ofiar, to zdecydowanie moja sprawa. A jeli bdziesz miym i

  • rozsdnym wampirkiem, bdzie to wkrtce zamknita sprawa. Sam powiedz, jak dobrze to brzmi?

    - Mam ochot skrci ci kark i ukrci twoj bezczelno odpar chodno, ale nie zmyli mnie. Cie cienia ciepej iskierki przemkn przez jego oczy. Zrezygnowany pokrci gow. Niestety, Katarzyna ma do ciebie sabo, co do pewnego stopnia zwizuje mi rce. Wejdmy, musz dba o reputacj. Lepiej by nas nie widziano wystajcych na progu, jakbymy nie potrafili si rozsta po udanej randce.

    Na ten kawaek o dyskrecji byo ju za pno. Poowa lokalnych krwiopijcw i ich fanw nas przyuwaya, ale Roman z klas udawa, e ich nie dostrzega.

    - Trup, wicej trupw i spotkanie z rodzin w aobie, wiesz jak si rozerwa, wasza kliwo ociekaam sodycz i wyszczerzyam si promiennie. Miaam przeczucie, e nie mog mu ustpi ani na krok. Pokocha to lub mnie zabije, ale na pewno nie dam si ustawi w szeregu jego grzecznych krwiodajek.

    Nie wjechalimy wind. Roman wybra doskonale zamaskowane drzwi, za ktrymi krya si wska klatka schodowa. Moe nie mia ochoty by zamknitym ze mn w maym pomieszczeniu, moe nie lubi wind, a moe chcia mie radoch z obserwowania jak zipi i sapi, usiujc dotrzyma mu kroku podczas wchodzenia na trzecie pitro w wampirzym tempie. Stawiaabym na to ostatnie, bo na samej grze mia wyjtkowo szeroki umiech. Schody prowadziy bezporednio do jego apartamentw i nie byo wyj na nisze poziomy. By wej otworzy panel sterujcy, wpisa kod (zasoni si, wic nie wiedziaam jaki), zeskanowa do i naku palec na prbniku. O sodka paranojo. Z drugiej strony, jak yjesz piset lat, jeli nie wicej, to zwykle wicej ni raz

  • unikasz zamachu na swoje ycie. Albo nie unikasz i koniec pieni.

    - Wytrzyj buty rzuci przez rami. Czyszczenie biaych dywanw to prawdziwe przeklestwo.

    - Nie uwierz w yciu, e sam to robisz mruknam, ale wytaram buty o szorstk mat z kokosa.

    - Jeli mylisz, e pozwolibym komukolwiek swobodnie krci si po moim mieszkaniu i mie do niego dostp, niewiele o mnie wiesz powiedzia.

    C, kolejny urok dugowiecznoci. Znasz coraz wicej osb i coraz mniej spord nich zasuguje na zaufanie. Usiadam na kanapie, kadc torb na stoliku kawowym. Czer nocnego nieba wlewaa si do pokoju przez tafl okna. Roman na chwil znikn za drzwiami z mlecznego szka. Byam pewna, e wrci z aktami, a tymczasem wrci przebrany w granatowy blezer, w ciemnych pciennych spodniach i boso. Wydawa si by cakiem rozluniony, a im bardziej on by rozluniony, tym bardziej ja byam spita. Najwidoczniej docierao do mnie, e jestem sama z pieprzonym wampirzym ksiciem w jego prywatnych pokojach, weszlimy tu nie zauwaeni przez nikogo, kto zechciaby podzieli si t informacj gdybym znikna, a moi przyjaciele nawet nie wiedz, e miaam si z Romanem spotka.

    - Nie powiedziaa mi jeszcze jak znalaza t dziewczyn powiedzia, rozsiadajc si wygodnie na drugim kocu kanapy.

    Przygryzam warg.

    - Miaam nadziej, e nie zapytasz. Musimy do tego wraca?

  • - Tak. Wic? Przeczesa palcami ciemne wosy i splt donie na karku wycigajc cae ciao na kanapie.

    - Po dziewczynie zosta duch. Znalaza kogo, z kim moga si skomunikowa, a ten kto znalaz mnie. Koniec tematu.

    - Twj przyjaciel Piotr Duszyski zwany Witkacym, prawda?

    - Roman, nie czas na pogawdki o Witkacym. Daj mu czas, przejdzie szkolenie i go poznasz. Powiedz mi lepiej, co to za

    sprawa z Bonawentur, czyj on w ogle jest, skoro nie twj?

    Cay pozr odprenia min w uamku chwili. Nie zmieni pozycji, ale jego ciao emanowao napiciem.

    - Musisz zna tylko skrcon wersj. Jego stworzycielka przybya kilka lat temu ze wschodu z ma rodzin. Jako ksi tego terytorium przyjem j na lennika, ale nie wyraziem zgody na mieszkanie w Thornie. Osiedlia si wic w Toruniu. P roku temu zaczy do mnie napywa sygnay, e w jej gniedzie le si dzieje. Trzy miesice temu podpalia budynek, w ktrym spaa jej rodzina. Wszyscy zginli. Ona przebywa pod kluczem i czeka na konwj, ktry zaprowadzi j przed Konklawe. Mwi spokojnie, metodycznie, ale nie bez zdziwienia zauwayam, e widz to, co prbuje ukry. To nie bya sprawa jak kada inna. Byo w niej co, co go gboko poruszao.

    - Dlaczego nie wyrazie zgody, by osiedlia si w Thornie? Nie tylko ze wzgldu na terytorium, prawda? zapytaam, nachylajc si lekko w jego stron.

    - Jeste nieznonie wcibska, Wilk, mwi ci to kto? Znw obnay ky, jakby to robio na mnie jakiekolwiek wraenie.

  • - Par osb kadego roku. Przywykniesz. Wiesz, e nie pytam przez ciekawo, ale wszystko moe by wane. Pamitaj, postrzegam pewne rzeczy inaczej ni ty, mog zobaczy w drobiazgach co, czego ty nie rozpoznasz jako kluczowe.

    - Co nie zmienia faktu, e mnie irytujesz.

    - Taki mj urok. Wic?

    - Anastasja Afanasjewna jest szalona. Nie, nie od p roku. Jest szalona odkd j znam, a znam j od dwch wiekw. W Rosji moga sobie na wiele pozwoli, naprawd na wiele, bo za wschodni granic nie podpisano wszystkich umw trjstronnych, jakie obowizuj chociaby w Thornie.

    Skinam gow umowy gwarantoway rozejm miedzy wampirami, wilkami i magicznymi. To plus Rozejm

    Midzysystemowy gwarantowao wzgldny pokj midzy rnymi rasami i zakoczyo wojn z niebieskimi (i ich zbrojnym ramieniem, czyli inkwizycj).

    - Jej ojciec by patriarch Moskwy. Najsilniejszym wampirem w tej czci Europy.

    - Kry j.

    - Tak. Moesz jednak sobie wyobrazi, co musiao si sta, e odmwi jej dalszej opieki i zmusi do opuszczenia Rosji.

    - A przyjechaa tu, bo?

    - Bo miaem u jej ojca pewien dug i musiaem go kiedy spaci. Oczekiwa, e to wanie ten moment.

    - Dlatego do poaru ignorowae sygnay?

    Przytakn bez sowa.

  • - Ile trupw schowae do szafy, nim podpalia dom i podpada pod przepisy Konklawe? zacisnam pici na kolanach.

    - Zbyt wiele, wiedmo, zbyt wiele spojrzenie mia zmczone, jakby przez chwil pozwoli mi dostrzec jak stary jest i jak cika jest odpowiedzialno, ktr na siebie wzi. Uamek sekundy pniej maska znw bya na swoim miejscu, a twardy bysk w jego oku sugerowa, bym nigdy nie wspomniaa o tym, czego si wanie dowiedziaam.

    - Czy cokolwiek zostao z budynku, jaki zamieszkiwaa Anastasja z rodzin?

    - Niewiele. Zewntrzne ciany i cz magazynowa. To by bardziej barak, ni dom. Miaem nadziej, e jej si znudz niedogodnoci i sama podejmie decyzj o przenosinach gdzie indziej.

    C. Nie wyszo.

    - Chyba nie mylisz, e on tam wrci?

    - Nie wiem, Roman, ale moe warto to sprawdzi? Gdzie mieszka, jako nie widz go na stancji na Rubinkowie. Mwisz, e zna miasto od p roku. Z jaki powodw przey poar, a teraz sobie cakiem dobrze radzi, ma prac, yje midzy ludmi, ale znalezienie lokum przyjaznego wampirom w cigu dnia jest nieatwe. Zakadam, e nie jest daywalkerem jak ty?

    Roman umiechn si drapienie.

    - Nie jest. Dugo wytrzymaa, nim do tego nawizaa. Jak na wcibsk osob, potrafisz, by bardzo cierpliwa?

  • - Niekoniecznie. Mam swoj teori, do dobr, by nie spdzao mi to snu z powiek. Wzruszyam ramionami. No dobra, byam bardzo ciekawa. Ale on miaby zbyt wiele satysfakcji ze spawienia mnie, gdybym zapytaa. Znaam jeden sposb na stworzenie wampira opornego na promienie soneczne (poza wykreowaniem go na amach kiepskiej ksiki). Kandydat na wampira nie mg by zwykym czowiekiem, ale magicznym. Taka przemiana jest trudna, bo magia animujca wampira moe si kci z magi indywidualn potencjalnego krwiopijcy, ale byway te plusy jeli obie magie si splatay, potrafiy da znakomity efekt. Nowo zmieniony wampir mia umiejtnoci, budzce zazdro kilkusetletnich kumpli. Zwykle nowopowstae wampiry z magicznym DNA nie waday przypisan im z urodzenia magi, ale mieli w zanadrzu kilka sztuczek. Na przykad odporno na soce lub jasnowidzenie

    - Ciekawe, jak by to byo w twoim przypadku powiedzia. Wzdrygnam si, podejrzewajc, e czyta mi w gowie. Nie, nie robi tego doda z umiechem, czym nie zaskarbi sobie mojego zaufania. Przesta, nie musz ci zaglda w gow, masz bardzo ekspresywn twarz. No wic, zastanawiaa si, jakby to byo z tob? Jakim byaby wampirem? Marzy mi si taka niezwyka linia rodowa magicznych wampirw. Pomyl, jak bylibymy silni, niepokonani, wyjtkowi Zainteresowana? Kusi.

    - Jak zaraeniem wirusowym zapaleniem wtroby. Cho ono akurat mniej wpywa na tryb ycia czy diet powiedziaam szczerze. Akurat o takiej wiecznoci nigdy nie marzyam.

    - To moe chocia dasz sprbowa swojej krwawicy? Ciekaw jestem tej mieszanki smakw

  • - Zapomnij Ale wracajc do rzeczy wanych, czy wybr ofiar moe mie jaki zwizek z walorami smakowymi dla wampira?

    Unis brew zaskoczony.

    - Wiem, e na przykad krew wiedmy wam smakuje, jest musujca, jak to okreli znajomy. Czy ofiary miay jak wyjtkow krew? Co szczeglnie podanego i apetycznego?

    Przez chwil spoglda na mnie z niedowierzaniem. No dobrze, nie s to pytania, jakie standardowo zadaj, ale chyba nie wkraczam na jak stref tabu? A nawet jeli, pieprzy tabu, ktre miaoby powstrzyma mnie przed zapaniem mordercy. Przez chwil mierzylimy si morderczymi spojrzeniami, co byo cakowicie bez sensu, bo chwilowo adne z nas nie chciao naprawd zabi. W kocu westchn i z min mczennika powiedzia:

    - Nic nadzwyczajnego. Ale na mio twojej bogini, nigdy nie wdawaj si z wampirem w rozmowy na temat smaku krwi. Dobrze radz.

    - Dlaczego? Chyba nie macie tych durnych odruchw wampirw z pop kultury, ktre nienawidz tego, kim s, smc, e musz pi krew, i oglnie smc?

    Poruszy si tak szybko, e moje oko nie nadyo. Nagle nachyla si nade mn z domi na oparciu kanapy, po obu stronach mojej gowy i ciaem blokujcym moje. Zamaram. Podmucha na moj szyj a pojawia si gsia skrka. Oprzytomniaam i sprbowaam go kopn. W delikatne miejsce. Odsun si byskawicznie, unikajc mojego kolana, ale nie zwalniajc nawet na chwil pozycji dominacji.

  • - Roman, za sapnam, coraz bardziej spanikowana. Nie spodziewaam si ataku. Przecie wedle prawa, jeli nie jestem chtnym dawc, to picie mojej krwi jest jak gwat. I mogabym to zgosi, gdybym przeya. Problem, e zgosi musiaabym to Romanowi, co daje pewn luk, idealn do naduy. To, e nie syszaam, by z niej korzysta, nie znaczy, e tego nie robi, a co najwyej dowodzi, e ma dobr kontrol nad przepywem informacji.

    - Nie pytaj wampira o preferencje smakowe, czy upodobania

    ywieniowe, bo odbierze to jak flirt, zacht, pokus szepta mi do ucha. To jakby pytaa nowo poznanego faceta w jakiej pozycji lubi uprawia seks, albo o opinie o kobiecych sokach w trakcie seksu oralnego. To bardzo, bardzo

    niegrzeczne pytania maa wiedmo. I zastanawiam si tylko, czy zaczynasz ten temat, bo nie wiesz, czy wrcz przeciwnie, doskonale wiesz i grasz mi na nerwach.

    - Nie wiedziaam, przysigam, ju nic nie mwi. Na ten temat dodaam uczciwie.

    Raz jeszcze dmuchn na moj szyj, zbyt sugestywnie jak dla mnie, po czym odsun si i, jakby nic si nie wydarzyo, siad sobie na kanapie, cakiem spokojny. - Wymylie to, prawda? zapytaam niepewna.

    - Nie. Uwierz mi, to nie s tematy, ktre poruszamy poza sypialni. Dla nas jedzenie i seks cz si na tak wielu poziomach, e nie warto zaczyna pogawdki o jednym, jeli nie jest si gotowym na drugie, a najlepiej na oba w tym samym czasie.

    - Moesz zanotowa sobie w gowie, e jakiekolwiek bd plota androny, nie mam ochoty by twoj przeksk ani zabawk pocielow? Nigdy, przenigdy? zapytaam cicho.

  • - Nie wezm niczego bez twojej zgody. I zapytam dwa razy, by si upewni, e wiesz, co proponujesz. Przynios nam herbaty. To idealna pora na herbat rzuci dziwnym tonem i przeszed do innego pomieszczenia, najpewniej kuchni. Nie wiem, po co wampirowi kuchnia, skoro wystarczyaby lodwka z krwi Cho Roman raczej nie zadowala si woreczkowan krwawic, skoro na parterze jego siedziby jest najbardziej znany klub dawcw. Na magi wszelak, czy ja znw rozwaam ywieniowe preferencje wampira? Niegrzeczna dziewczynka.

    - Powiedz mi Roman, czy poznae Bonawentur? Jaki on jest? krzyknam, by sysza mnie mimo odlegoci. Z jego suchem mogam szepta, ale wolaam podtrzyma pozory czowieczestwa. Wyoni si zza szklanej tafli i opar o framug.

    - Cichy, bardzo skryty. Pewnie pokaleczony, bo nie moe by inaczej po latach z Anastasj Afanasjewn. Jest mody, nie wiem dokadnie, kiedy go zmieniono, ale daj mu jakie czterdzieci lat. Przemieniony bardzo brutalnie i bez zgody. Jedna z zatuszowanych win Anastasji. Mia jakie osiemnacie lat w trakcie przemiany i podejrzewam, e na tym wieku si zatrzyma, fizycznie oraz mentalnie. Nie miaem z nim wiele kontaktu, lecz jego stworzycielka traktowaa go jak zwierztko, mie dla oka i posuszne.

    - Mylisz, e od niej uciek?

    - Nie wiem jak byoby to moliwe, ona jest potna mimo obdu, a dopiero od dwch miesicy jest uwiziona Moe mia jej zgod na opuszczenie gniazda?

    - Mg przeama wi?

  • - Zbyt mody, zbyt saby. Kto mgby go przej, ale wiedziabym o tym. Zagadka, ktra nie daje mi spokoju. Nie spodziewabym si tego po nim. Ale wida szalestwo Anastasji Afanasjewnej byo zaraliwe.

    Przez chwil zastanawiaam si nad tym, co wiem o Bonawenturze i Claudii. I jak wiele rzeczy mi si nie zgadzao w tym ukadzie.

    - Roman czy on mgby to wszystko zrobi wbrew swojej woli? daam upust swoim wtpliwociom.

    - Moja maa wiedmo, nie daj si zwie pozorom. Nawet mody, niepozorny wedle naszych standardw wampir jest nieporwnywalnie silniejszy ni czowiek. Nie ma moliwoci, by jaka istota zmusia nas do zabijania, robienia rzeczy wbrew naszej woli. No moe bardzo potny mag lub czarnoksinik, ale nie maa dziewczynka. Jeli kto ma tu sprany mzg, to ona. To on jest w tym duecie drapienikiem i si. Wydawa si by bardzo pewny siebie. I na pewno wiedzia o wampirach nieskoczenie wicej ni ja. Moe byam naiwna i znw daam si wpdzi mojemu umysowi w puapk wspczucia.

    - Sprawdmy ich dom, czy to, co z niego zostao zaproponowaam.

    - Moi ludzie ju to robi. Umiechn si, widzc moje zaskoczenie. W kuchni, prcz czajnika, jest te interkom i telefon.

    - Wol to, ni telepatyczne mambo jumbo.

    Zamia si cicho.

  • - To wymaga wizi, ktra dziaa w dwie strony. Jak mylisz, skoro nie wpuszczam sprztaczki do mieszkania, jak chtnie wpucibym kogo do wasnej gowy?

    Sodka paranoja, ale nie wiem, czy nie postpowaabym podobnie na jego miejscu. Wstaam i signam po torb.

    - Gdzie si wybierasz? zapyta unoszc brew w komicznym wyrazie wadczego zdumienia.

    - Nie zamierzam tu siedzie i gawdzi, podczas gdy gdzie za progiem grasuje morderca.

    - Wiesz, mczyzna z tob moe si poczu wykorzystany. Dowiedziaa si co chciaa i znikasz. A moe ja te chciabym si czego o tobie dowiedzie?

    Prawie nabraam si na to poczucie krzywdy wymalowane na caej jego twarzy. Moe gdybym miaa pitnacie lat, a nie trzydzieci, zadziaaoby.

    - Jasne. Jeli to pytania o Witkacego albo ingerujce w moj prywatno, daruj sobie.

    Moe byam nieco przeczulona, ale moi ssiedzi w magicznym miecie wykazywali niezdrow fascynacj nowym dziwem w okolicy, czyli wiedm, ktra mieszka z diabem i anioem pod jednym dachem. Niektrzy posuwali si do tego, by udawa, e potrzebuj detektywa, tylko po to, by si dowiedzie, jak blisko ze sob jestemy. Innych fascynowaa atka dziewczyny, ktra wasnorcznie zabia wampira (naprawd musiaam pilnowa, by to nie rzutowao na mj biznes, bo zdumiewajco liczna bya grupa potencjalnych klientw, ktrzy maj na swojej licie kainit, ktry nadawaby si do zniknicia), albo chcieli przyjrze si wieo przemienionej wiedmie tajemnic byo, jak przej

  • od ludzkiego ciaa do ciaa animowanego magi. Nawet nie wiedziaam, e znam tyle modych wiedm, gwnie podnoci, wic przywizujcych uwag do urody wiksz ni ja, ktre chciay si dowiedzie, czy to przejte moce, czy co innego doprowadzio do tego, e starzenie mi nie grozi. Oczywicie, gdyby wiedziay, e musiaam waciwie umrze, w boleciach, dodajmy, by osign ten stopie umagicznienia, uznayby, e to niewielka cena za wieczn modo. I fala samobjstw wrd wiedm gwarantowana. Byam zobowizana przez Katarzyn do zachowania milczenia i tego si trzymaam. Ale miesic, jaki min od moich przenosin do Thornu, naprawd nie by najatwiejszy towarzysko.

    - Jeste nieuprzejma, wiedmo. A co, jeli uwaam, e jest w tobie cakiem sporo rzeczy, ktre mog by interesujce, dla kogo takiego, jak ja? Co w jego sylwetce si zmienio, jakie napicie ramion sprawio, e wyglda jak drapienik, ktrym przecie by. I niech mnie nie zmyl bose stpki i mikki sweterek. Wyczuwaam jaki podtekst w jego wypowiedzi. Droczy si. A moja magia ze strony matki upewnia mnie, e nie chodzi o seks ani dz. Zacisnam rk na pasku torby i odruchowo cofnam si o krok.

    - Pogadamy innym razem. Moe przy wiadkach dodaam, wycofujc si do wyjcia.

    Nacisnam klamk i wypadam na may hol z wind, ktra na szczcie wisiaa na tym pitrze. Szarpnam za krat i wskoczyam do kabiny, uwiadamiajc sobie poniewczasie, e panel sterujcy jest na zewntrz i nie zdoam uruchomi windy sama by panel dziaa, krata musiaa by zamknita, a bym moga sign panelu, musiaa by otwarta. Konflikt tragiczny, mili pastwo. Gdzie ochroniarz, kiedy go

  • potrzebujesz? Syszaam zbliajce si kroki Romana i jego mieszek. Jasne, wybraam nie te drzwi co trzeba, ale baam si, e bez kodu i linii papilarnych Romana nie wydostan si z klatki schodowej a teraz cholera. Roman pchn drzwi i stan dwa kroki przed wind.

    - Spieszysz si gdzie, wiedmo? zapyta przecigajc samogoski.

    - Tak jakby, moe naciniesz guziczek z P? zapytaam sodko, zatrzaskujc krat midzy nami.

    - Popro adnie.

    - adnie prosz, wcinij ten cholerny guzik.

    mia si, kiedy mechanizm ruszy. Przymknam oczy i odetchnam. Nie byam pewna, czemu tak spanikowaam. Nie zrobi nic naprawd gronego. Po prostu emanowa czym niebezpiecznym. Odkrywcze, biorc pod uwag to, e jest wiekowym wampirem. Winda zwolnia, mijajc 1 pitro [pierwsze], a ja poczuam, e krew odpywa mi z twarzy, a donie zaczynaj dre. Modliam si, by mnie nie zauwayli, nie zatrzymali windy. Zjechaam na parter i szarpnam krat. Niemal przewrciam si o ciao lokaja. Z rozbitej gowy wypyna aureola krwi. Podbiegam do stolika i podniosam suchawk interkomu.

    - Roman! Syszysz mnie? zapytaam drcym gosem, wciskajc ostronie guziki. Ostatnie czego chciaam, to trafi na odbiornik z pierwszego pitra.

    - Ju si stsknia? Kpina w jego gosie bya wyrana.

    - Zejd natychmiast na d, nie korzystaj z windy, we bro wyrzucaam z siebie komendy.

  • Nie odpowiedzia nic. W suchawce rozleg si brzczyk przerwanego poczenia. Kucnam obok lokaja. Sprawdziam puls. Czy raczej stwierdziam jego brak. Tak zasta mnie Roman. Z rk na szyi jego pracownika. Chyba sfrun po schodach, bo nie mina minuta odkd go wezwaam, a zdy zaoy buty i przypi kabur z broni. Pojawi si przy mnie, za szybko, by oko nadyo za jego ruchem.

    - Masakra na pitrze powiedziaam cicho. Unis brew i wiedziaam, o co pyta bez sw, wic tylko skinam gow. Tak. Bonawentura. I tak, byo le. Pojedziemy wind?

    Pokrci gow.

    - Bylibymy zbyt odsonici zanim nie otworzymy kraty. Moesz zreszt tu poczeka

    - Jakby to si miao zdarzy prychnam.

    Kcik ust drgn mu lekko, ale si nie umiechn. Przeszed do kolejnego zamaskowanego panelu, wychodzcego na kolejn tajn klatk schodow. To miejsce byo naprawd dziwne. ywiam mocne podejrzenie, e jeli Roman sam go nie zaprojektowa, architekt z pewnoci nie y dugo, po ukoczeniu prac. Przemknlimy cicho na pierwsze pitro. Nigdy tu nie byam, ale fama tego miejsca dotara i do mnie. Wygldao tak, jak si spodziewaam. Intensywne kolory, poduchy i zasony kojarzce si z haremem. Pnagie kobiety te mogyby si tak kojarzy, gdyby byy ywe i w jednym kawaku. Przeknam lin, gardo nagle wydao si szorstkie i opuchnite. Miaam trudnoci ze zrozumieniem, na co patrz. Czerwie krwi stapiaa si z czerwieni satynowych poduch. Roman przyoy mi palec do ust i dopiero wwczas zdaam sobie spraw, e oddycham za szybko i za gono. Bezszelestnie zamkn za nami panel wyrastajcy z gadkiej,

  • marmurowej ciany maego holu, tu obok szybu windy. Przy aurowej kracie leay dwie dziewczyny. Lejca si tkanina sukienki jednej z nich niczym fiokowy wachlarz otaczaa skulone ciao. Nie byo wida adnych obrae, ale jej sylwetka emanowaa bezruchem niemoliwym za ycia. Dziewczyna obok miaa ran przez cae plecy, do gbok, by przecio skr pod kamizelk z mikkiego nubuku. Jeszcze po mierci usiowaa sign do panelu sterujcego. Widziaam je, zjedajc wind. Je i mczyzn z dugim noem, przechodzcego w gbi pomieszczenia. Roman skin gow, bez sw odczyta moje spojrzenie, wysun si przede mnie, ale nie wycign z kabury pistoletu. Na Bogini, jak bardzo mi brakowao mojego policyjnego glocka! Musz zdoby jaki nowy model Wycignam n, cho bardziej liczyam na moc, ktrej poziom by wystarczajcy do walki.

    Nim dotarlimy do uchylonych na drugim kocu dugiego pokoju drzwi, minlimy trzy kolejne ciaa. Nadal same kobiety. Nie byam pewna, czy to normalne, czy w tym miejscu, czyli w luksusowym burdelu, w ktrym zamiast seksu sprzedawano krew (a moe nie tyle zamiast, co oprcz, sdzc po mojej rozmowie z Romanem) byy tylko kobiety? Nie sdziam, by tak byo. Nawet jeli akurat nie byo klientw, to przecie wampirzyce, cho rzadsze od samcw, te gdzie musiay si poywia, jeli nie yczyy sobie korzysta z banku krwi. Plus wampiry wolce mczyzn jeli poywianie si i seks s tak bliskie, orientacja seksualna pewnie ma wpyw na wybr, z czyjej szyjki zdecydujesz si pi. Znw zaczynam duma o preferencjach ywieniowych wampirw, cholera. Zmysowe, haremowe wntrza musiay przesadnie pobudzi moj wyobrani, ju i tak podkrcon na maksa adrenalin. Powietrze przesycaa pimowa wo perfum zmieszanych ze sodkaw woni krwi. Roman da mi znak i

  • przywarlimy po obu stronach futryny. Przez chwil panowaa cisza, nim usyszaam wysoki, dziewczcy gos:

    - Zrb to, nie bdzie ci powtarza! Zrb to, albo ja bd zmuszona to zrobi. Tobie te!

    Przeraony gos bardziej przypomina bekot.

    - Suchaj jej mikki, mski gos owin si wok mojego serca i leciutko je cisn. Chciaam zrobi, to, o co prosi. To nic strasznego, widzisz? Przekonywa, a ja miaam ochot wej tam i przytakn. Roman zauway, co si dzieje i pokaza mi jzyk. O co mu chodzi? Obnay ky i symulowa, e gryzie si w wystawiony jzyk. Zrozumiaam. Ugryzam mocno wntrze policzka, a poczuam sodkawy i ciepy posmak krwi. Urok natychmiast min i potrzsnam gow zaskoczona. Roman spoglda czujnie, czy jestem ju sob. Gdyby nie zauway, mogam wszystko spieprzy. Skinam mu gow w podzikowaniu. Wyprostowaam si czujnie, syszc rumor za cian. Nie czekajc na decyzj Romana, wparowaam do pokoju. To, co zobaczyam, byo zaskakujce i przeraajce jednoczenie. Kilka kobiet klczao na pododze, z ramionami zwizanymi na plecach grubymi sznurami od zason i kneblami w ustach. Trzech mczyzn, sdzc po strojach, utrzymanych w klimacie Tysica i jednej nocy, pracownikw przybytku, trzymao je w szachu, mierzc w nie z pautomatycznych pistoletw. Czwarty z nich sta nad ciaem kobiety z kindaem ociekajcym krwi w doni i wyrazem cakowitego zagubienia na twarzy. A w rodku tego baaganu sta wysoki chopak o urodzie modela z blad gotk u boku i oldschoolowym coltem magnum w doni. Identycznym jak ten, ktry pamitaam z Brudnego Harrego ogldanego w dziecistwie. Gotka i wampir spojrzeli na nas zaskoczeni naszym pojawieniem si. Reszta, pozostajc w

  • stuporze uroku, wydawaa si nie kontaktowa najlepiej rzeczywistoci.

    - Zatrzymajcie ich rzuci wampir do uzbrojonych mczyzn, a ci natychmiast zarejestrowali nasz obecno i posusznie wymierzyli w nas. Kolejny raz poaowaam, e nie mam broni. Z drugiej strony nie miaabym pewnoci, do kogo w tym pokoju naprawd powinnam strzeli.

    Roman nie przej si zbytnio lufami zwrconymi w jego stron. Unis do i wypowiedzia jedno sowo, poczuam w powietrzu napicie typowe dla uaktywnienia silnego zaklcia, a w cigu sekundy mczyni i zwizane kobiety osunli si na podog w mikkie objcia snu. Ksi wampirw zrobi krok w stron Bonawentury i powiedzia twardo:

    - To koniec.

    Co w jego gosie, nie urok, ale on sam, sprawio, e nie mona byo nie uwierzy, e tak wanie jest. To koniec. Bonawentura spojrza na Claudi, bo to z pewnoci bya dziewczyna ze zdjcia, z dziwnym umiechem i podnis trzymanego w doni colta.

    - To ja powiem, kiedy bdzie koniec powiedzia dumnie. Wymierzy w dziewczyn i odcign cyngiel. Claudia nagle zacza krzycze. Przeraajcy wrzask mrozi krew w yach i odbija si od cian. W uamku sekundy wpada w histeri i zacza trz si jak w febrze.

    - On mnie zmusi, zabierzcie go, ratunku! krzyczaa, cofajc si.

    Potkna si o stop jednej z zakadniczek i upada, ale nie przestaa ucieka, po omacku odpezaa od Bonawentury, nie przestajc krzycze, paka i jcze. Roman doskoczy do

  • wampira, ktry tylko przez chwil stawia opr, ale musia ulec przewadze mistrza. Sta wpatrzony w Claudi, z trudnym do odczytania wyrazem twarzy. Wpatrywaam si w niego, usiujc cokolwiek zrozumie, ale wci miaam wraenie, e co mi umykao. Roman rozbroi go w sekund i uderzy mocno w skro, chopak zachwia si i upad na podog jak dugi. Claudia obserwowaa to z wyrazem przeraenia na twarzy.

    - Jeste jak on! krzykna. Ratunku!

    Roman cofn si o krok. Moe faktycznie wysokie tony, jakie wydostaway si z garda dziewczyny byy dla niego jeszcze bardziej nieprzyjemne, ni dla mnie. Moliwe te, e wykaza si cakiem spor jak na wampira wraliwoci i zrozumieniem dla traumy, jak dziewczyna prawdopodobnie przeywaa. Podeszam do niej i pomogam jej wsta. Rozejrzaam si po zabaaganionym pokoju, a znalazam na szezlongu pikowan, satynow narzut w dwch odcieniach mocnego ru. Dziewczyna trzsa si coraz bardziej, najwidoczniej w szoku. Owinam j narzut i wyprowadziam z pokoju, pozwalajc, by Roman wezwa pomoc. Tym razem nie mia oporw, przed uyciem wizi telepatycznej. Po kilku minutach winda wjechaa na gr, wypeniona do granic moliwoci rosymi sucymi, uderzajco przypominajcymi kierowc i miniaka, ktrych wczeniej widziaam. Moe Roman zamawia ich z jakiego katalogu. Podprowadziam dziewczyn do wycieanej aweczki i posadziam tak, e miaa przed sob tylko bia, marmurow cian holu, adnych trupw w zasigu oka. Ciaami przy windzie zreszt natychmiast kto si zaj. Dwch mczyzn uwijao si przy picych zakadniczkach, rozwizywali je, zdejmowali kneble i nie przerywajc ich snu, wywoanego bez wtpienia magi Romana, wynosili je

  • pojedynczo za kolejne drzwi. Zajrzaam tam na chwil. Bya to zdecydowanie nieoficjalna cz przybytku i miecio si tam co na ksztat dormitorium. Stalowe ramy dwudziestu ek, kolorowa pociel, zdjcia w ramkach na nocnych szafkach. Tak mogaby wyglda wsplna sypialnia w szkole dla dziewczt, a nie pokj w lokalu dla wampirw, pragncych poywia si jak za starych dobrych czasw, a nie z woreczka. Ochroniarze mijali mnie bez sowa i ukadali dziewczta na kach, okrywajc ich obnaone ciaa kodrami. Ich oszczdne ruchy byy cakowicie aseksualne, nawet kiedy otulali nagie piersi licznych kobiet. Czyby podtrzymywano tu tradycj eunuchw, czy moe okolicznoci byy tak nietypowe, e testosteron przestawa dziaa? Do drugiego, podobnie urzdzonego pokoju, zanieli chopakw raczej ni mczyzn, na oko dwudziestoletnich, urodziwych w dokadnie takim stylu, jakiego mona si byo spodziewa po miejscu ich pracy. Nie wiem, ile bd pamita, ale podejrzewaam, e to oni zabili dziewczta. Nie sami, ale na yczenie Bonawentury. yczenie, ktre nawet mnie opltao mack, cho byam wiedm i magia powinna w duym stopniu mnie chroni. Ostatecznie ochronia, kiedy przywoaam j przez krew, ale niewiele brakowao. Szstka dziewczt miaa si ju nie obudzi. Byoby ich wicej, gdybym nie spanikowaa i nie wsiada do windy, zamiast zbiec po schodach. Roman sprawnie zarzdza ludmi, ktrzy mieli posprzta ten baagan. Po kilku minutach pusta winda zjechaa na d, by po chwili wrci z niewysokim mczyzn w garniturze i pokan torb lekarsk w doni. Unikajc patrzenia mi w oczy poszed prosto do dormitorium.

    Roman znw podszed do mnie niezauwaony. Pooy mi do na ramieniu, a ja podskoczyam p metra w gr.

  • - Moesz ju i, wiedmo. Dzikuj za pomoc powiedzia cicho.

    Pokrciam gow. Nie byam gotowa, by odej. Miaam wci wicej pyta ni odpowiedzi.

    - Co z ni?

    - Jest w szoku, obejrzy j lekarz, a pniej odwioz j do domu.

    - Nie rb tego powiedziaam szybko, ogldajc si, czy dziewczyna mnie nie syszy. Powinna zosta Choby na czas wyjaniania tego wszystkiego. Zanim zdecydujemy co dalej. Na razie oboje powinni zosta pod stra.

    - A co tu jest do wyjaniania, Doro? Wampir, ktry oszala jest oczywistym zagroeniem dla otoczenia i jest tylko jeden sposb, by zamkn t spraw. Wzruszy ramionami, ale smutek w jego oczach by wyrany. Nie spodziewaem si, przysigam, nie wiedziaem, e jest do tego zdolny, e mgby wykorzysta swoje umiejtnoci w tak okrutny sposb. Nawet nie odebra im ycia sam, ale uy tych chopcw jako narzdzi Nie wiem, czy zdoam im pomc o tym zapomnie, bo nieatwo usun tak traumatyczne wspomnienie W stadku Anastasji Afanasjewnej wydawa si najcichsz owc. Dzi wiem, e by wilkiem w owczej skrze. Cae ycie si czowiek uczy, wampir nawet wicej, bo i ycie dusze umiechn si cierpko i uciek spojrzeniem.

    - Roman, jak dobrze go znae?

    - Nie do, jak wida.

  • - Czy uwierzyby, w to co si stao, gdyby tego nie widzia na wasne oczy? zapytaam ostronie.

    - Czy to ma jakie znaczenie?

    Nie mogam wci uchwyci tej myli, ktra gdzie w tyle gowy nie dawaa mi spokoju, ale co mi w tym wszystkim nie pasowao.

    - Daj mi troch czasu poprosiam ja musz wiedzie. Nie potrafi bez dowodw przyj tego, co si stao.

    - Nawet jeli widziaa to na wasne oczy?

    - W tym sk. Mam powany kopot z nazwaniem tego, co widziaam.

    Spojrza na mnie, jakby chcia zajrze do mojej gowy i sprawdzi, o co mi chodzi.

    - Dobrze, masz dwadziecia cztery godziny, nim zapadnie na niego wyrok.

    - Jest jeszcze co przeknam gono, nim powiedziaam musz porozmawia z Anastasj Afanasjewn.

    *

    Miaa nie wicej ni metr szedziesit i gste brzowe wosy splecione we francuski warkocz. Weniana sukienka tuba mikko opywaa jej ksztatne ciao, a szafirowy odcie materiau podkrela niezwyk, poyskliw jak powierzchnia morskiej pery blado skry. Bya pikna, ale w jej frenetycznych, jakby nie do koca kontrolowanych ruchach, gdzie na pograniczu nerwowych tikw a szamotaniem dzikiego zwierzcia w klatce, byo co, co kazao mi si mie na bacznoci. Byam w pokoju blisko dwie minuty, nim

  • zauwaya moj obecno. Zatrzymaa si gwatownie, jakby kto pocign jej postronek, i wpatrywaa si we mnie oczami tak jasnymi i przejrzystymi jak dwa okruchy lodu. Pokj dzielia na dwie czci tafla zbrojonego szka. Po jej stronie bya niewielka cela z prycz, stolikiem z pojedynczym krzesem i toalet za niskim parawanem. Po mojej tylko plastykowe krzeso. Brakowao okien, co oczywicie miao sens, skoro cela przeznaczona bya dla wampira. Jedynym rdem wiata bya arwka osonita brzydkim, biaym kloszem.

    - Nie jeste jedn z nich powiedziaa nagle. Akcent sprawia, e kade sowo zabrzmiao ostro, a sowa paday w twardo odmierzanym rytmie.

    - Nie wiem o czym mwisz powiedziaam, siadajc na krzele i wycigajc z kieszeni notatnik.

    - Nie jeste jedn z Konklawe.

    - To oczywiste przyznaam. Nie jestem nawet wampirem. Cho chciaabym porozmawia z tob o jednym wampirze.

    - Och, to w to si bawimy! Jej gos nagle zmieni si w niemal dziecicy szczebiot. Zaklaskaa w donie, wyranie podekscytowana. Cudownie! To takie podniecajce, daj mi chwilk, zaraz bd gotowa.

    Odwrcia si do mnie plecami, opucia gow i domi przygadzia gadko wosy. Wyprostowaa si i na chwil zastyga bez ruchu. A kiedy obrcia si w moj stron, wydawaa si by ju cakiem inn osob. Chodn, wyrachowan i dobrze wychowan. Przysuna sobie krzeso tak, e kiedy usiada, jej kolana niemal dotykay zbrojonej

  • szyby. Zaoya nog na nog, pozwalajc, by zamszowy pantofelek zakoysa si na czubkach palcw.

    - A wic, o czym chcesz rozmawia, Clarise? zapytaa niszym, ni jej wczeniejszy gos.

    Miaam ochot parskn miechem, ale powstrzymaam si. Wedle Romana bya jak tykajca bomba, a ja wci miaam pytania, na ktre nie znajdowaam odpowiedzi.

    - Mam na imi Dora i z ca pewnoci, nie bdziemy rozmawia o adnych owcach, beczcych czy milczcych powiedziaam twardo.

    - Wic o czym bdziemy rozmawia?

    Nachylia si lekko, wspierajc okcie o kolana.

    - O Bonawenturze. Twoim synu.

    - Och, o Bonniem? A c w nim takiego ciekawego, by wart by tego, eby Roman przenosi mnie z aresztu do tej nad wyraz sprytnej celi?

    Zastanawiaam si, ile mog jej powiedzie by osign cel, a czego nie mwi, by nie storpedowa caego zadania.

    - Opowiedz mi o nim, jaki jest?

    - Co za co, ty mi powiedz, dlaczego uwaasz go za interesujcego. Bonnie jest nikim, rozumiesz? Mia szans, dosta dar, ktry mg go wynie ponad przecitno, ale nie mia jaj, by z tego skorzysta. Dla niego przemiana nie bya wyzwoleniem, popeniam bd, wybierajc go. By taki adniutki. Umiechna si i by to najbardziej erotyczny umiech, jaki widziaam. Czy nadal jest taki adny? Podoba ci si mj may chopiec?

  • - Tak podjam gr jest licznym chopcem, ale czego mu brakowao, skoro go wyrzucia z domu

    - Och Cie gniewu przemkn przez jej idealn twarz dziewczyny z dobrego domu. Mia skaz. Za duo wizw. Nic nie zgubi, a tylko nabra nowych. Wci mnie poucza, jakby nie by tylko maym chopcem, ktrego dla zabawy trzymaam w pobliu. Nie wolno, nie powinna, nie chc brzmiaa jak rozkapryszony bachor, ktrym, po prawdzie, bya. Wic gdy przebraa si miarka kazaam mu odej. Zabraam wszystko, co mogo go ogrza od rodka. Chciaam, by zobaczy urwaa nagle i zmruya oczy. Do, nic wicej ci nie powiem, dopki nie powiesz mi, czemu chcesz wiedzie cokolwiek o Bonniem!

    - Jest odpowiedzialny za zabicie jedenastu osb. Prowadz ledztwo w jego sprawie powiedziaam w kocu, widzc, e jeli nie dostanie, czego chce, naprawd si zamknie i bdzie po sprawie. Na wie o wystpkach syna jej oczy zrobiy si wiksze. Przez chwil jej mina wyraaa niedowierzanie, ktre pynnie przeszo w ekstatyczn rado. Zerwaa si z krzesa i znw krya od jednej ciany do drugiej, klaszczc co chwila w biae donie.

    - Och, to wspaniale a wic udao si, wreszcie si udao! Tak dugo szukaam sposobu, a wystarczyo go odesa Co pko, musiao Sam, bez opieki musia go znale, nie mia wyjcia. Zamiaa si w gos i przyklasna swojemu mtnemu monologowi.

    - Nie dziwi ci, e zabi? zapytaam.

    Obrcia si gwatownie i znw wbia we mnie oczy niby okruchy lodu.

  • - Oczywicie, e dziwi! Nawet nie liczyam na to, e to jednak moliwe! e zdoa pokona kolejne szczebelki sam! amaam go ponad trzydzieci lat, a on potrzebowa samotnoci i przestrzeni, czy to nie wyborne?

    Zamiaa si p