12
Zabłudów i Okolice ISSN 2082-8284 Niektórzy czekali 30 lat Trwa przebudowa czterech ulic na osiedlu Marii Magdaleny w Zabłudowie. Na początku listopada prace drogowe powinny być ukończone. – Zanim ułożymy kostkę musieli- śmy odpowiednio przygotować uli- cę. Najpierw wywieźliśmy dotychcza- sową żwirową nawierzchnię i trawę w miejscach, gdzie będą wjazdy na posesje. Po wyrównaniu położyliśmy warstwę gruntu-betonu o grubości 10 cm, następnie rozsypaliśmy 20 cm kruszywa, na które pójdzie podsypka cementowo – piaskowa. Dopiero na tak przygotowane podłoże ułożymy kostkę polbrukową o grubości 8 cm – wyjaśnia Leszek Hajduczenia ze Spół- dzielni Kółek Rolniczych w Michałowie, który przebudowuje ulicę Karpińskie- go i Sapiehów. - Oczywiście wcześniej ułożyliśmy krawężniki po obu stronach ulicy. Należy dodać, że kostka na ulicy będzie szara, zaś wjazdy na posesje będą czerwone. Leszek Hajduczenia zaznaczył, że zanim kostka trafi na ulicę będą wy- konane specjalne badania na stopień zagęszczenia przygotowanego podło- ża. Dopiero po pozytywnych wynikach ułożona zostanie ostateczna warstwa. Mieszkańcy szczęśliwi – Jesteśmy bardzo zadowoleni, że w tak krótkim czasie od momentu, kiedy tu zamieszkaliśmy zajęto się tą drogą. Nie trzeba będzie po tym piasku, po tym błocie chodzić. Jako nowa miesz- kanka Zabłudowa mogę powiedzieć, że mieszka nam się tutaj bardzo do- brze – stwierdziła Nina Gromadzka, mieszkanka ul. Sapiehów. Dłużej zabiegał o utwardzenie ulicy Marek Regucki, mieszkaniec ul. Osta- szewskiego. – 30 lat czekałem, aby zrobiono nam drogę. Ostatnio mieliśmy kom- fort, ponieważ ulica była lekko wzmoc- niona. Wcześniej jednak była tragedia. Wiadomo przecież, że to osiedle jest na mokrym terenie. W tym roku jest sucho i tego nie widać. Naprawdę było tutaj ciężko z poruszaniem się, szczególnie wiosną czy jesienią. W końcu doczekali- śmy się remontu ulic, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni – powiedział Marek Regucki. Mieszkaniec ul. Ostaszewskiego do- dał, że nowy burmistrz wraz radnymi starają się coś zrobić. – Poprzednie- go nie można było przekonać do tej inwestycji. A przecież wystarczyło co roku po jednej ulicy zrobić i problem z przejazdem skończyłby się – dodał Marek Regucki. Zgodnie z planami budżetowymi w tym roku przebudowane zostaną następujące ulice na osiedlu Marii Mag- daleny: Ostaszewskiego na długości 235 metrów, Drukarzy Zabłudowskich – 260 m, Karpińskiego – 280 m i Sa- piehów na odcinku 300 metrów. Prze- kazanie placu budowy miało miejsce 2 września br., zaś zakończenie inwe- stycji zaplanowano na 2 listopada br. Koszt wykonania czterech ulic wyniesie około 800 tysięcy złotych. PW Prace przy budowie ul. Karpińskiego w Zabłudowie Miesięcznik bezpłatny Nr 10 (77) Październik 2015

ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

  • Upload
    others

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

Zabłudówi Okolice

ISSN 2082-8284

Niektórzy czekali 30 latTrwa przebudowa czterech ulic na osiedlu Marii Magdaleny w Zabłudowie. Na początku listopada prace drogowe powinny być ukończone.

– Zanim ułożymy kostkę musieli-

śmy odpowiednio przygotować uli-

cę. Najpierw wywieźliśmy dotychcza-

sową żwirową nawierzchnię i trawę

w miejscach, gdzie będą wjazdy na

posesje. Po wyrównaniu położyliśmy

warstwę gruntu-betonu o grubości

10 cm, następnie rozsypaliśmy 20 cm

kruszywa, na które pójdzie podsypka

cementowo – piaskowa. Dopiero na

tak przygotowane podłoże ułożymy

kostkę polbrukową o grubości 8 cm

– wyjaśnia Leszek Hajduczenia ze Spół-

dzielni Kółek Rolniczych w Michałowie,

który przebudowuje ulicę Karpińskie-

go i Sapiehów. - Oczywiście wcześniej

ułożyliśmy krawężniki po obu stronach

ulicy. Należy dodać, że kostka na ulicy

będzie szara, zaś wjazdy na posesje

będą czerwone.

Leszek Hajduczenia zaznaczył, że

zanim kostka trafi na ulicę będą wy-

konane specjalne badania na stopień

zagęszczenia przygotowanego podło-

ża. Dopiero po pozytywnych wynikach

ułożona zostanie ostateczna warstwa.

Mieszkańcy szczęśliwi

– Jesteśmy bardzo zadowoleni, że w

tak krótkim czasie od momentu, kiedy

tu zamieszkaliśmy zajęto się tą drogą.

Nie trzeba będzie po tym piasku, po

tym błocie chodzić. Jako nowa miesz-

kanka Zabłudowa mogę powiedzieć,

że mieszka nam się tutaj bardzo do-

brze – stwierdziła Nina Gromadzka,

mieszkanka ul. Sapiehów.

Dłużej zabiegał o utwardzenie ulicy

Marek Regucki, mieszkaniec ul. Osta-

szewskiego.

– 30 lat czekałem, aby zrobiono

nam drogę. Ostatnio mieliśmy kom-

fort, ponieważ ulica była lekko wzmoc-

niona. Wcześniej jednak była tragedia.

Wiadomo przecież, że to osiedle jest na

mokrym terenie. W tym roku jest sucho

i tego nie widać. Naprawdę było tutaj

ciężko z poruszaniem się, szczególnie

wiosną czy jesienią. W końcu doczekali-

śmy się remontu ulic, z czego jesteśmy

bardzo zadowoleni – powiedział Marek

Regucki.

Mieszkaniec ul. Ostaszewskiego do-

dał, że nowy burmistrz wraz radnymi

starają się coś zrobić. – Poprzednie-

go nie można było przekonać do tej

inwestycji. A przecież wystarczyło co

roku po jednej ulicy zrobić i problem

z przejazdem skończyłby się – dodał

Marek Regucki.

Zgodnie z planami budżetowymi

w tym roku przebudowane zostaną

następujące ulice na osiedlu Marii Mag-

daleny: Ostaszewskiego na długości

235 metrów, Drukarzy Zabłudowskich

– 260 m, Karpińskiego – 280 m i Sa-

piehów na odcinku 300 metrów. Prze-

kazanie placu budowy miało miejsce

2 września br., zaś zakończenie inwe-

stycji zaplanowano na 2 listopada br.

Koszt wykonania czterech ulic wyniesie

około 800 tysięcy złotych.

PW

Prace przy budowie ul. Karpińskiego w Zabłudowie

Miesięcznik bezpłatny

Nr 10 (77)Październik 2015

Page 2: ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

2 Zabłudów i Okolice

Nareszcie jest Po wielu latach starań droga łącząca Folwarki jest wreszcie asfaltowa. Pod koniec września zakończono ostatni etap prac.

Nowa nawierzchnia została poło-

żona od Folwark Małych do połowy

Folwark Wielkich. Nowy asfalt wylano

na długości 1635 metrów i 5 metrów

szerokości.

Jak poinformował Robert Głowacki

ze Starostwa Powiatowego w Białym-

stoku istniejący bruk został wyrównany

mieszanką mineralno - asfaltową, na

który położono dwie warstwy z betonu

asfaltowego, wiążąca o grubości 5 cm

i ścieralna o grubości 4 cm.

– Jestem zadowolona, że po tylu la-

tach w końcu doczekaliśmy się porząd-

nej drogi. Szkoda tylko, że w trakcie

budowy zasypano zawory przy hydran-

tach. Liczę, że zostaną one odkopane

– zaznaczyła Katarzyna Abramowicz,

sołtys Folwark Wielkich.

Oprócz asfaltowej drogi uzupeł-

niono pobocza żwirem, który jeszcze

w pierwszych dniach października był

ubijany wałem.

Całkowity koszt tej inwestycji wy-

niósł 743 tys. złotych. Powiat Białostoc-

ki pokrył 50 proc. tej kwoty, a drugą

część sfinansowała Gmina Zabłudów.

PW

Ogródki na wystawieNa początku wakacji ogłoszony zo-

stał konkurs na estetyczny ogródek i

posesję wiejską. Zostało zgłoszonych

wiele propozycji. Komisja konkursowa

wybrała najpiękniejsze z nich. Ogródki

i posesje zostały obfotografowane i już

od 12 października można je oglądać

na wystawie w Miejskim Ośrodku Kul-

tury w Zabłudowie.

Konkurs został zorganizowany

przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rol-

niczego w Szepietowie wraz z radnymi

z Komisji Kultury, Zdrowia i Oświaty

Rady Miejskiej w Zabłudowie.

Fotografie pięknych ogródków i

posesji można podziwiać do 22 paź-

dziernika br.

PW

Szczere wyrazy współczucia

ANDRZEJOWI BABULOWIradnemu Powiatu Białostockiego

z powodu śmierci

MATKIskładają

Burmistrz Zabłudowa, Rada Miejska w Zabłudowie oraz MOAK, MOPS i MBP.

Nowa asfaltowa droga łącząca Folwarki Małe z Wielkimi

Page 3: ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

Nr 10 (77) • Październik 2015 3

Zabłudów moim drugim domem

Z Wiesławem Dąbrowski zastępcą burmistrza Zabłudowa rozmawia Piotr Woroniecki

W lutym br. został Pan zastępcą burmistrza. Czy przez te kilka miesięcy poznał Pan gminę Zabłudów?

Na ile było to możliwe – tak. Za-

błudów jest obszarowo dużą gminą

i oczywiście nie odwiedziłem jeszcze

wszystkim miejsc, ale robię to w miarę

rozwiązywania problemów i załatwia-

nia spraw. Poznaję też ludzi, staram się

pomagać w ich problemach. Staram

się również budować dobre relacje z

radnymi. Generalnie dobrze czuję się

w Zabłudowie i traktuję tę gminę jak

drugi dom.

Od wielu lat związany jest Pan z Wasilkowem. Ostatnio był Pan tam zastępcą burmistrza. Czy tamta gmi-na różni się znacznie od zabłudow-skiej?

Każda gmina ma swoją specyfikę i

jest odmienna od innej. Wasilków to

gmina typowo podmiejska, często okre-

ślana sypialnią Białegostoku, gęsto za-

ludniona i silnie powiązana z miastem.

Zabłudów powierzchniowo jest gminą

trzykrotnie większą, zresztą to jedna z

największych gmin w powiecie, ale z

mniejszą liczbą mieszkańców. Oprócz

części północnej, również mającej cha-

rakter podmiejski, przeważają tereny

rolnicze. Jednak ekspansja Białegostoku

i tu jest wyraźnie zauważalna: budu-

je się coraz więcej domów, powstają

nowe firmy i w tym dużym obszarze

tkwi znaczny potencjał gminy.

W urzędzie miejskim sprawuje Pan pieczę nad planowaniem prze-strzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie?

Wydajemy dużo decyzji o warun-

kach zabudowy. W ubiegłym roku tych

oraz decyzji na realizacje inwestycji celu

publicznego wydaliśmy łącznie prawie

250. Tylko w pierwszym półroczu tego

roku wydaliśmy ich już 140, więc za-

uważalna jest tendencja wzrostu. Trze-

ba pamiętać, że zależy to również od

koniunktury budowlanej i ogólnie od

sytuacji ekonomicznej. Niemniej jed-

nak widać, że gmina Zabłudów stano-

wi atrakcyjny teren dla budownictwa

mieszkaniowego.

Zanim wytniemy drzewo na swo-jej działce musimy mieć pozwolenie z gminy. Czy nie jest to zbyt duża ingerencja Państwa w prywatną wła-sność?

Tę kwestię i tok postępowania w spra-

wie reguluje ustawa o ochronie przyro-

dy i nie do mnie jako urzędnika należy

komentowanie sensowności przepisów

prawa. My, jako urzędnicy, jesteśmy zo-

bligowania do ich egzekwowania. Co do

procedury uzyskania pozwolenia, dodać

warto, że wyłączone są z niej drzewa

owocowe. Myślę też, że intencją tego

przepisu była ochrona drzewostanu jako

szczególnego dobra narodowego, które

w dobie uprzemysłowienia terenów i

ekspansji miast wciąż maleje, a to waż-

ny element ekosystemu wpływający na

nasze zdrowie psychiczne i fizyczne.

Czy możemy powiedzieć, że tego-roczna susza dała się we znaki rolni-kom z gminy Zabłudów?

Nie tylko rolnikom z naszej gminy, ale i

innych gmin z regionu. Rzeczywiście bez-

cd. na str. 4 REK

LAM

A

Wiesław Dąbrowski, zastępca burmistrza Zabłudowa

Page 4: ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

4 Zabłudów i Okolice

Adam Tomanek, burmistrz Zabłudowa wielkim ołówkiem pasował uczniów klas pierwszych

Magdalena Gryguć, uczennica klasy IB została laureatką konkursu recytatorskiego

śnieżna zima i brak opadów latem spo-

wodowały znaczne straty w uprawach.

Do urzędu wpłynęło ponad 200 wnio-

sków o oszacowanie szkód spowodo-

wanych suszą rolniczą. Na taką skalę

dawno nie było tylu strat w naszej gmi-

nie. Dodatkowo do składania wniosków

o odszkodowania zachęciły rolników

obietnice rządu.

I ostatnie pytanie. Jak układa się Panu współpraca z burmistrzem Adamem Tomankiem i pracownikami urzędu?

Uważam, że bardzo dobrze. Pan

burmistrz jest człowiekiem wysokiej

kultury, o dużej wiedzy ekonomicznej,

przecież tak bardzo przydatnej w pracy

w samorządzie. Jest energiczny i bar-

dzo zaangażowany w problemy gminy

i ludzi, co wynika też z dużego poczucia

empatii. To ważne cechy dobrego go-

spodarza. Praca z takim człowiekiem

to przyjemność.

Z pracownikami urzędu współpraca

także układa mi się dobrze. To dobry

i doświadczony zespół. Każdy dosko-

nale zna swoje obowiązki i rolę. Mam

wrażenie, że rozumiemy się dobrze i

szanujemy się.

Dziękuję za rozmowę.

Świętowali w szkole5 października br. Szkoła Podstawowa w Zabłudowie obchodziła swoje święto. Tradycyjnie już połączone one było z pasowaniem i ślubowaniem uczniów klas pierwszych.

– 4 października obchodzimy imie-

niny Franciszka a zarazem jest to dzień

urodzin naszego patrona. W tym roku

ten dzień przypadł w niedzielę, dlate-

go sama uroczystość odbyła się dzień

później – powiedziała Nell Buczyńska

– Kucejko, zastępca dyrektora Zespołu

Szkolno – Przedszkolnego w Zabłu-

dowie. - Co roku organizujemy naszą

uroczystość, która ma integrować całą

społeczność szkolną. Są zawsze z nami

tak licznie przybyli rodzice i goście, za

co im jesteśmy wdzięczni.

Jednym z najważniejszych ele-

mentów uroczystości było oficjalnie

przyjęcie uczniów klas pierwszych do

braci szkolnej. Pasowania pierwsza-

ków dokonał m.in. Adam Tomanek,

burmistrz Zabłudowa. Pamiątkowe dy-

plomy wręczyła Krystyna Zwada, dyrek-

tor Zespołu Szkolno – Przedszkolnego

w Zabłudowie. Wcześniej odbyło się

uroczyste ślubowanie uczniów trzech

klas pierwszych.

Adam Tomanek życzył wszystkim

pierwszakom, aby szkoła nie była obo-

wiązkiem, lecz miejscem uśmiechu i ra-

dości. – Przede wszystkim uczcie się dla

siebie, a nauczyciele i rodzice będą was

wspierać i pomagać – dodał burmistrz.

– Myślę, że takie święto w szkole

jest bardzo potrzebne. Pierwszaki po-

przez pasowanie czują się naprawdę

wyjątkowo. Przecież są włączane do

społeczności szkolnej. Po raz pierwszy

maluchy występują przed tak licznie

zebranymi rodzicami i rówieśnikami,

to dla nich bardzo ważne – zauważyła

Marta Biernacka, przewodnicząca Rady

Rodziców przy Szkoły Podstawowej w

Zabłudowie.

Podczas uroczystości rozstrzygnięto

wcześniej ogłoszone konkursy (pla-

styczny, recytatorski i wiedzy o patro-

nie szkoły) oraz wręczono dyplomy i

nagrody. Na uwagę zasługuje fakt, że

zwyciężczynią konkursu recytatorskie-

go została Magdalena Gryguć, uczen-

nica klasy IB.

PW

cd. ze str. 3

Zabłudów moim drugim domem

Page 5: ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

Nr 10 (77) • Październik 2015 5

Dożynki Białoruskie Ryboły – 13 września 2015 r.

fot. Piotr Woroniecki

Page 6: ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

6 Zabłudów i Okolice

Susza im nie strasznaTegoroczna susza dała się we znaki rolnikom. Okazuje się, że na kolonii w Małynce mieszka gospodarz, któremu ziemniaki udały się nad podziw. Jak do

tego doszedł? Co zastosował? O tym kilka słów poniżej.

Henryk Kamieński, bo o nim mowa,

prowadzi gospodarstwo ekologicz-

ne. Nie może stosować nawozów i

oprysków, czyli tzw. chemii. Może uży-

wać tylko nawozów organicznych i

stosować odpowiedni płodozmian w

gospodarstwie. Sieje rośliny motylko-

we, które użyźniają glebę. Na tak przy-

gotowaną ziemię zasadził ziemniaki.

Jednak nie miałby takich wspaniałych

okazów, gdyby nie odpowiednie na-

wodnienie. Całe szczęście, że pole z

kartoflami umiejscowione jest zaraz

za gospodarstwem. – Moja studnia

głębinowa obok domu jest bardzo wy-

dajna. Postanowiłem zamontować w

niej trzy pompy i wężami ogrodowymi

doprowadziłem wodę do pola. Ponie-

waż woda z takiej studni jest zimna w

granicach 5-6o Celsjusza, dlatego lałem

ją w koleiny między roślinami i lałem

jej naprawdę dużo – wyjaśnia Henryk

Kamieński. Jak wszyscy wiemy rośliny

w ogrodzie nie lubią zimnej wody. Trze-

ma wężami płynęło około 200 litrów

na minutę. Co pięć godzin przekładał je

do następnych kolein w dzień i w nocy.

Jeśli gdzieś musiał wyjechać to prosił

sąsiadów o pomoc, za co im serdecz-

nie dziękuje. W ten sposób nawod-

nił 2,5-hektarowe

pole. Ziemniaki z

tego pola lepiej

rosły, łodygi były

bardziej zielone i

wyrośnięte. – Nie

pomylę się jeśli po-

wiem, że ich wy-

dajność była 5-razy

większa od tych

nienawadnianych

– dodał rolnik.

Woli sprze-daż bezpośred-nią

Oczywiście zbyt

na takie ziemniaki

jest duży. Henry-

ka Kamieńskiego

można spotkać na

tragach w Zabłu-

dowie, Michało-

wie i Białymstoku.

Woli bezpośrednią

sprzedaż z pomi-

Ziemniaki bez podlewania

Ziemniaki podlewane Te okazy urosły bez nawozów. Były stale podlewane

Page 7: ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

Nr 10 (77) • Październik 2015 7

nięciem pośredników ze względu na

zbyt dużą marżę narzucaną przez skle-

py. Tylko jednego dnia we wrześniu

na targu w Michałowie sprzedał 650

kilogramów w pięć minut. Jest zwo-

lennikiem sprzedaży płodów rolnych

prosto z gospodarstwa. Ma stałych

odbiorców, którzy przyjeżdżają do nie-

go i kupują.

Nie ma zbytu na żółte

Gospodarz z kolonii Małynka jest

producentem znanych odmian ziem-

niaków o białym miąższu, typu Irys i

Irga. Podczas szkolenia w Elżbiecinie

koło Łomży specjaliści zachęcali go

do sadzenia innych odmian o żółtym

miąższu. Są one wydajniejsze i smacz-

niejsze, niestety nie ma na nich zbytu.

Krótko mówiąc nie sprzedają się.

Lubią wodę

Ziemniaki w Unii Europejskich kwa-

lifikowane są jako warzywa. Każda taka

roślina musi być podlewana. Musi mieć

odpowiednią wilgoć, bo inaczej nie

urośnie. Ziemniaki to roślina korzenio-

wa, która lubi wodę. W okresie suszy

jeśli jej nie dostanie, da minimalny plon

słabej jakości. Natomiast warzywa pod-

lewane dadzą wysokiej jakości plony.

Własny staw

Marzeniem Henryka Kamieńskigo

jest budowa nowej studni głębinowej

i stawu przynajmniej o wymiarach 30

na 50 metrów. Woda ze studni zasila-

łaby staw a następnie ogrzewałaby się

do 20o Celsjusza i świetnie nadawała-

by się do podlewania. Myśli jeszcze o

takim urządzeniu, które kropelkowo

zraszałoby rośliny i jeszcze obracało się.

Nie musiałby do nawadniania używać

węży. Chciałby również, aby w dofi-

nansowaniach unijnych były pieniądze

na retencję, nawadnianie pól oraz na

budowę zbiorników wodnych.

PW

W ten prosty sposób Henryk Kamieński podlał 2,5 hektara pola

Page 8: ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

8 Zabłudów i Okolice

Kolejne inwestycje gotowe

Budowa chodnika w Rybołach, wymiana pokrycia dachu na świetlicy w Żukach czy ustawienie nowych tabliczek informacyjnych w Zabłudowie Kolonii – to kolejne działania zrealizowane w tym roku w ramach funduszu sołeckiego.

Mieszkańcy Ryboł zaplanowali, że w

2015 roku swój fundusz sołecki prze-

znaczą na budowę chodnika na osiedlu

przy blokach. Został on wykonany z

kostki polbrukowej wraz z obrzeżami

na długości ok. 110 metrów i szeroko-

ści ponad 1 metra. Koszt jego budowy

wyniósł 14 tysięcy złotych.

Natomiast w Żukach jest już gotowy

nowy dach na świetlicy wiejskiej. Wy-

mieniono tam stary eternit na wiśnio-

wa blachodachówkę na powierzchni

ponad 140 metrów kwadr. Na ten cel

przeznaczono większość pieniędzy z

funduszu sołeckiego, czyli 5700 zło-

tych. Warto zaznaczyć, że sami miesz-

kańcy zajęli się remontem swojej świe-

tlicy, gmina zakupiła tylko materiały

budowlane.

– Eternit był już popękany i obawia-

liśmy się, że zimą przy dużych opadach

dach może ulec uszkodzeniu. Dlatego

zdecydowaliśmy się na jego remont

– mówi Sławomir Józwowicz, sołtys

wsi. – W ubiegłym roku położyliśmy

terakotę i uporządkowaliśmy teren

wokół świetlicy, w bieżącym zajęliśmy

wymieniliśmy dach, zaś w kolejnym

zajmiemy się stolarką okienną i drzwio-

wą. Sławomir Józwowicz dodał, że

poprzedni sołtys Michał Jakimiuk za-

inicjował remont świetlicy, a jego na-

stępca go kontynuuje.

W Gnieciukach i Rzepnikach wsta-

wiono nowe okna w świetlicach wiej-

skich. W tej pierwszej miejscowości

wymieniono siedem, dużych okien,

zaś w tej drugiej oprócz siedemnastu

okien zamontowano również nowe

drzwi wejściowe. Koszt inwestycji w

Gnieciukach wyniósł prawie siedem

tysięcy złotych, zaś w Rzepnikach dzie-

więć tysięcy złotych.

– Nasze stare okna była bardzo

zniszczone, szyby powybijane, a śnieg

i deszcz bez problemów dostawał się

do środka. Dlatego zdecydowaliśmy o

ich wymianie – mówi Janina Parafia-

nowicz, sołtys Gnieciuk. – Dbamy o

naszą świetlicę, aby służyła naszej spo-

łeczności wiejskiej. W przyszłym roku

zamierzamy wymienić drzwi wejściowe

oraz troje drzwi wewnętrznych.

Tymczasem w Krynickich utwar-

dzono wjazd do świetlicy wiejskiej i

budynku OPS poprzez ułożenie kostki

polbrukowej na powierzchni około 100

metrów. Na te prace budowlane prze-

znaczono ponad 10 tysięcy złotych.

O wiele łatwiej poruszać się w Za-

błudowie Kolonii. Na skrzyżowaniu

dróg zamontowano tabliczki z nume-

rem posesji. – Myślę, że obecnie nie ma

problemów z trafieniem pod konkretny

adres – mówi Romulad Przymierski,

sołtys tej miejscowości.

PW

Nowe tabliczki informacyjne w Zabłudowie Kolonii

Nowych siedem okien wstawiono po obu stronach świetlicy w Gnieciukach

Page 9: ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

Nr 10 (77) • Październik 2015 9

Lecznicze domowe metodyO zdrowie należy dbać. Wszyscy o tym wiedzą doskonale. Czy wszyscy znają jednak lecznicze właściwości roślin rosnących wokół domów czy na okolicznych łąkach? Okazuje się, że nie. Osobą, która zajmuje się pozyskiwaniem soków z roślin jest Maria Buras, sołtys Olszanki.

– Przygoda z wyciskaniem roślin

rozpoczęła się od mojej dentystki.

Wiosną tego roku podpowiedziała

mi, że można wyciskać sok z pokrzy-

wy wyciskarką – mówi Maria Buras.

– W internecie znalazłam takie urzą-

dzenie, jednak jego cena wynosiła

od 400 złotych w górę. Jak dla mnie

to zbyt wysokie koszty. Jednak nie

poddałam się i dalej szukałam. Oka-

zało się, że w jednym z białostockich

supermarketów można nabyć małą

wyciskarkę, taką prostą przystawkę

do Zelmera. Jej cena wynosiła tylko

99 złotych. Zakupiła ją i tak rozpo-

częła się jej przygoda z wyciskaniem

soków.

Przed tą czynnością liście nale-

ży dokładnie opłukać. Gotowy sok

najlepiej pić rozpuszczony w pół

szklance wody, w soku owocowym

czy zmieszany z miodem. – Najczę-

ściej pozyskuję sok z młodej pokrzywy

i mniszka. Te rośliny rosną w mojej

okolicy – wyjaśnia sołtys Olszanki.

Najważniejsze, aby listki były świeże.

Ze starych nie wyciśnie się go. Pokrzy-

wa rośnie w sadzie po drugiej strony

ulicy. Specjalnie jest przycinana, aby

ciągle rosły nowe listki. Po mniszek

chodzi na łąkę za drogą. Jak najdalej

od przejeżdżających samochodów.

Soki z tych roślin stosuje na zmianę.

Jednego dnia pije sok z pokrzywy,

drugiego z mniszka. – Odkąd je spo-

żywam, czuję się zdecydowanie lepiej

– zaznacza sołtys Olszanki.

Zdaniem Marii Buras sok z pokrzy-

wy wzmacnia organizm, oczyszcza

naczynia krwionośne z cholestero-

lu i krew z toksyn, wzmacnia nerki,

poprawia pracę wątroby, śledziony i

trzustki.

Natomiast mniszek lekarski zawie-

ra witaminy m.in. C, A, D, flawonidy,

potas, magnez, krzew i żelazo. Działa

przeciwzapalnie, przeciwwirusowo,

przeciwgrzybicznie i przeciwbakte-

ryjnie. Obniża poziom cholesterolu i

cukru we krwi, wzmacnia układ od-

pornościowy i utrzymuje prawidłową

mikroflorę jelit.

Skorupki dobre dla kości

– Złotym lekarstwem na nasze

zdrowie są skorupki jajek od kur z

wolnego chowu. Zawierają one duże

ilości wapnia. Brak tego składnika

można poczuć, gdy zmienia się po-

goda. Wtedy to są wahania ciśnienia,

temperatury i „łupie nam” w kościach

– wyjaśnia Maria Buras. – Krew krą-

żąca w organizmie wypłukuje wapno

z kości i powstają ubytki. Kości stają

się dziurawe i łamią się łatwo.

Jak przygotować skorupki? Przed

użycien należy je dokładnie umyć i

wypłukać białko ze środka. Następnie

skorupki gotuje się pięć minut, suszy

się, a po ich wyschnięciu miażdży się

na proszek, który normalnie jemy.

Jest on całkowicie przyswajalny przez

organizm człowieka. Nie można go

przedawkować. Dzienna racja to pół

łyżeczki.

PW

Specjalna przystawka umożliwia wyciskanie soku m.in. z pokrzywy

Maria Buras prezentuje młodą pokrzywę, która najlepiej nadaje się do wyciskania

Nie bać się lekarzaŻeby być zdrowym należy korzystać z porad lekarzy. Jeśli mamy trochę lat, to nie wstydźmy się pójść do lekarza z kimś młodszym. Sama wiem, że chory w tym wieku nie za-wsze zapamięta zalecania lekarza.

Niewiele potrzebaBy być zdrowym nie trzeba dużo pieniędzy. Wystarczy swój chlewek, jedna koza, kilka kurek i kaczki na mięso. Stworzenia wymuszają ruch i dostarczają zdrowe produkty.

Moje marzenieBy ludzie czytali Słowo Boże i uwie-rzyli, że Jezus Chrystus jest jedynym Zbawicielem i nie ma innego kto by miał taką moc.

Maria Buras

Page 10: ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

10 Zabłudów i Okolice

Dostali dofinansowanieUdało się. Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Folwarki dostało dotację i będzie realizować projekt skierowany do najmłodszych mieszkańców gminy Zabłudów. Finansowany będzie przez Fundację Tesco dzieciom.

– Należę do osób, które nie poddają

się łatwo. Jako nowo wybrany sołtys

postawiłam sobie za cel, aby piękna,

odnowiona świetlica w naszej wsi „żyła”

– mówi Anna Kropiwnicka, sołtys wsi

Folwarki Małe. – Szkoda mi jej, stojącej

niemal bezużytecznie i szkoda mi dzie-

ci, które często się nudzą. Dlatego po-

stanowiłam pozyskać pieniądze. Jeden

projekt nam nie wyszedł i mimo osią-

gnięcia finału, nie otrzymaliśmy dotacji.

Napisałam kolejny. Tym razem udało się.

Jest to konkurs Fundacji Tesco dzieciom

pt. „Pracownia talentów”.

Projekt będzie dotyczył edukowania

dzieci i młodzieży na temat źródeł i

przyczyn marnotrawienia żywności i

walki z tym zjawiskiem. To jest jedno-

cześnie główna misja fundacji, z której

pozyskano finansowanie.

Podczas zajęć dzieci i młodzież będą

zapoznawać się z duchem i ideą freega-

nizmu. Na świecie jest to ruch propa-

gujący mądre zakupy, niemarnowanie

żywności oraz życie zgodnie z tą filo-

zofią. W Polsce niestety, kojarzy się on

głównie z ubóstwem i osobami skrajnie

biednymi, poszukującymi. – Chcemy tę

świadomość dzięki naszemu projektowi

zmieniać – wyjaśnia Anna Kropiwnicka.

– Na naszych spotkaniach będziemy

m. in. gotowali i jednocześnie zastana-

wiali się ile produktów kupujemy, a ile

naprawdę potrzebujemy. Ile wyrzucamy

i co zrobić, aby było tego mniej. Będzie-

my dyskutowali też o rozsądnym kupo-

waniu i gotowaniu oraz przetwarzaniu

żywności, aby służyła nam jak najdłużej

– dodaje sołtys Folwark Małych.

Do uczestnictwa w projekcie zapro-

szone są głównie dzieci i młodzież z

Folwark, gdyż autorem projektu jest

Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Folwarki.

Jeśli ktoś z innych miejscowości będzie

zainteresowany to również znajdzie się

dla niego miejsce. Liczy się kolejność

zgłoszeń.

Projekt wspiera m. in. Burmistrz

Zabłudowa, MOAK, Koło Gospodyń

Wiejskich z Folwark Małych z zespołem

Folwarczanki oraz sołectwa Folwarki

Małe i Folwarki Wielkie.

PW

Statystyka szkolnaPoniżej przedstawiamy dane o ilości uczniów uczęszczających do różnych typów szkół na terenie Gminy Zabłudów. Okazuje się, że od września br. mamy ich w sumie 783.

Już od wielu lat najliczniejszą pla-

cówką oświatową w gminie jest Szko-

ła Podstawowa w Zabłudowie im.

Franciszka Karpińskiego. W tym roku

uczęszcza tu 282 uczniów do 14 od-

działów. W zerówce jest zaś 54 ma-

luchów. W trzech klasach pierwszych

uczy się 60 dzieci, zaś w trzech klasach

drugich – 58. Najmniej dzieci uczęszcza

do dwóch klas czwartych – tylko 30. W

poprzednim roku szkolnym pobierało

tu naukę 272 uczniów.

Drugą szkołą w gminie pod wzglę-

dem liczby dzieci jest zabłudowskie

gimnazjum. Naukę pobiera tutaj 177

gimnazjalistów w 9 oddziałach. W

porównaniu do ubiegłego roku za-

notowano tu wzrost o 24 dziewcząt

i chłopców.

84 dzieci uczy się w Szkole Pod-

stawowej im. Wspólnoty Polskiej w

Białostoczku. Jest tam 7 oddziałów,

od zerówki do szóstej klasy. Klasy liczą

od 7 (III klasa) do 16 (I klasa i zerówka)

młodych osób. W tej szkole zanotowa-

no wzrost o 5 dzieci w porównaniu do

2014 roku.

Następną w kolejności placówką

oświatową jest Szkoła Podstawowa

w Dobrzyniówce. Tutaj możemy spo-

tkać 73 uczniów, uczęszczających do

7 oddziałów, od zerówki do VI klasy.

Po 10 uczniów uczy się w II i VI klasie.

Najmniej osób jest w I i IV klasie, tyl-

ko 7, a najwięcej w klasie III – 12. W

nowym roku szkolnym do tej placów-

ki uczęszcza o 11 dzieci mniej niż w

ubiegłym roku.

Szkoła Podstawowa w Rafałówce

liczy 63 uczniów w 5 oddziałach. Klasy

I i III oraz IV i V są łączone. W tym roku

szkolnym najliczniejsza jest zerówka.

Pobiera w niej naukę 16 maluchów. W

klasie I i IV uczy się po 6 uczniów, zaś

w klasie III i V po 7. W porównaniu do

ubiegłego roku ilość dzieci nie zmieniła

się w szkole.

Placówką oświatową, do której

uczęszczają najmłodsze dzieci jest za-

błudowskie przedszkole. W tym roku

szkolnym do dwóch oddziałów cho-

dzi 50 najmłodszych obywateli Gminy

Zabłudów, podobnie jak w ubiegłym

roku.

Prezentowane dane odnoszą się do

stanu na koniec września br.

PW

Szkoła Podstawowa w Zabłudowie

Page 11: ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

Nr 10 (77) • Październik 2015 11

Złote gody małżeńskie 15 września br. - to data szczególna dla pięciu par, którego przybyły do zabłudowskiego urzędu miejskiego. Tego dnia obchodziły one 50-lecie pożycia małżeńskiego. Były medale od Prezydenta Rzeczypospolitej, dyplomaty, kwiaty i oczywiście gorące życzenia.

– Każda miłość jest podróżą w głąb

siebie, każde małżeństwo jest odwagą

wspólnego kroczenia przez wyboje i

zakręty. W tak pięknym dniu, jakim jest

50 rocznica Waszego ślubu życzę Pań-

stwu błogosławieństwa Bożego, pocie-

chy z dzieci i wnuków, radości i spokoju

serca, a nade wszystko sił i zdrowia

by w radości przeżyć kolejne rocznice

– życzyła jubilatom Justyna Ostaszew-

ska, zastępca kierownika Urzędu Stanu

Cywilnego w Zabłudowie.

W Polsce osoby, które przeżyły w

jednym związku 50 lat nagradzane są

specjalnymi medalami „Za Długoletnie

Pożycie Małżeńskie”. Podobnie było

w Zabłudowie. W imieniu Prezyden-

ta Rzeczypospolitej Polskiej wręczył je

Adam Tomanek, burmistrz Zabłudowa

wraz ze swoim zastępcą Wiesławem

Dąbrowskim, zaś pamiątkowe dyplo-

my i legitymacje przekazał jubilatom

obecny na uroczystości Maciej Roguc-

ki, przewodniczący Rady Miejskiej w

Zabłudowie.

Medale „Za Długoletnie Pożycie

Małżeńskie” otrzymały następujące

pary: Janina Krystyna i Borys Bojko,

Józefa i Henryk Chrzanowscy, Łucja i

Józef Czech, Leoniła i Jerzy Mieczysław

Dudzińscy, Janina i Stanisław Gierejko,

Gertruda i Mikołaj Iwaniukowie, Ma-

rianna i Tadeusz Kleszczewscy, Cecylia

i Jan Kuczyńscy, Danuta i Jan Lewko-

wicz, Lidia i Piotr Lipscy, Maria i Miko-

łaj Podłaszczykowie, Regina i Henryk

Prusowie, Cecylia i Kazimierz Sacha-

rewicz, Barbara i Antoni Tarasiukowie

oraz Wiera i Piotr Turowscy.

Oprócz pamiątkowych medali i dy-

plomów jubilaci otrzymali piękne bu-

kiety kwiatów. Był też czas na lampkę

szampana, słodkości i wspólne rozmo-

wy o przeżytych latach.

PW

Przebaczać sobie

Jak przeżyć 50 lat razem. To pytanie zadałem Leonile Dudziń-skiej, jednej z jubilatek.

Różnie bywa, tak jak w każdym

życiu. Raz lepiej, raz gorzej. Raz się

człowiek pokłóci, raz ustąpi. W in-

nych sytuacjach nie odzywałam się

ze dwa, trzy dni, a później wszystko

wracało do normy. Najważniejsze,

aby jeden drugiemu ustąpił i pogo-

dził się. I nie ważne czy ktoś ma 50

lat stażu małżeńskiego czy 10. Nie

ma na to recepty. Każdemu różnie

wychodzi.

Tegoroczni jubilaci złotych godów w Urzędzie Miejskim w Zabłudowie

Page 12: ISSN 2082-8284 Zabłudów - moak-zabludow.plstrzennym. Czy obserwuje Pan wzrost wydawania pozwoleń na budowę w ostatnim czasie? Wydajemy dużo decyzji o warun-kach zabudowy. W ubiegłym

12 Zabłudów i Okolice

Wydawca: Miejski Ośrodek Animacji Kultury w Zabłudowie

Redaktor naczelny: Piotr Woroniecki

Adres redakcji: ul. Rynek 8, 16-060 Zabłudów, tel. 85 71 88 443, e-mail: [email protected]

Nakład: 500 egz. Czasopismo dostępne na www.moak-zabludow.pl Skład i druk: Drukarnia Biały Kruk, tel. 85 74 04 704.

Zabłudówi Okolice

Urokliwy zaścianekPrzez rokiem właścicielka „Rezydencji Protasy” marzyła, aby w gminie Zabłudów powstało zagłębie ośrodków konferencyjnych. I jej oczekiwania spełniają się. Oto przedstawiam Państwu kolejny obiekt – Zaścianek Podlaski – mieszczący się tuż za Skrybiczami.

– Zaścianek Podlaski został oddany

do użytku w październiku 2014 roku.

Jest to obiekt agroturystyczny z możli-

wością organizacji imprez różnego typu:

wesela, komunie, studniówki, spotkania

firmowe, zabawy noworoczne, kuligi,

szkolenia. Możemy gościć w nim do 200

osób. Choć zorganizowaliśmy również

imprezę dla jednego marketów budow-

lanych na 470 osób – wyjaśnia Mirosław

Gryko, właściciel obiektu.

W 2005 roku kupił on dziesięciohek-

tarową działkę, na której znajdowało się

gospodarstwo z starą oborą. Wcześniej

stały tam konie i krowy. Teraz po przebu-

dowie obiekt jest prawdziwą wizytówką

gminy Zabłudów.

– Pomimo, że teren ten jest zalewo-

wy to spodobał mi się. Otaczają mnie

ze wszystkich stron lasy i łąki. Choć do

tablicy z napisem „Białystok” jest tylko

osiem kilometrów to jest tu bardzo cicho

i spokojnie. Moimi gośćmi są łosie, jele-

nie czy lisy. Nie mówiąc o jaszczurkach

czy zaskrońcach – wyjaśnia Mirosław

Gryko.

W 2010 roku zajął się przebudową

tej obory i otaczającego terenu. Po pię-

ciu latach obiekt prezentuje się okazale.

W tym czasie również poszerzył staw,

pobudował stajnię, w której trzyma

dwanaście koni. Są na tyle dorodne,

że brały udział w kilku inscenizacjach,

m.in. uczestniczyły w nagrywaniu filmu

„1920 – Bitwa Warszawska”. Konie są do

dyspozycji gości. Jako instruktor konny

służy swoją pomocą.

Z obory w komfortową salę

Starą oborę zmodernizował całkowi-

cie i wygląda teraz wspaniale. Sala liczy

około 200 metrów kw. Co ciekawe jest

dwupoziomowa. W jej wystroju prze-

waża drewno dębowe. Z tego materiału

są stoły, ławy i podłoga, na której kobie-

ty w szpilkach mogą się wytańczyć do

woli. Specjalnie dla pań w takim obuwiu

został ułożony chodnik z polbruku od

parkingu do drzwi wejściowych. Obok

sali znajduje się sześć łazienek oraz za-

plecze kuchenne. Ponadto w tym luksu-

sowym obiekcie agroturystycznym jest

pięć pokoi noclegowych z łazienkami i

TV, w których jednocześnie może prze-

nocować dziewiętnastu gości. Właściciel

Zaścianka Podlaskiego jest miłośnikiem

koni, w wielu miejscach na ścianach wi-

szą obrazy z tymi zwierzętami.

Dużym problemem była droga dojaz-

dowa o długości 1 kilometra do Zaścian-

ka Podlaskiego. Mirosław Gryko włożył

w nią ponad 80 tys. złotych. – Całe

szczęście, że gmina zaangażowała się

w jej budowę i przysłała sprzęt drogowy.

Jednak żwir musiałem kupić w własnym

zakresie – informuje właściciel obiektu.

Ostatnio Zaścianek Podlaski na swo-

je wesele wybrała aktorka teatralna i

filmowa Sylwia Oksiuta, rodem z Białe-

gostoku, znana z serialu „Szpital” emi-

towanego przez TVN.

PW

Jacek Getner w biblioteceWszystkich miłośników komedii

kryminalnych serdecznie zapraszamy

do Miejskiej Biblioteki Publicznej w

Zabłudowie na spotkanie autorskie z

Jackiem Getnerem. Odbędzie się ono

19 października, w poniedziałek, o

godz. 11:30.

Jacek Getner jest pisarzem, sce-

narzystą i dramaturgiem. Laureatem

licznych konkursów pisarskich i dra-

maturgicznych. Autorem scenariuszy

seriali telewizyjnych i dialogów do fa-

bularnych gier komputerowych.

DK

Właściciel Mirosław Gryko na tle swojego obiektu

W dolnej sali stoły i ławy wykonane są z prawdziwego drewna