Hoff Benjamin - Te Prosiaczka

  • Upload
    kikal28

  • View
    308

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Benjamin HOFF Te ProsiaczkaIlustrowa Ernest H. Shepard Tumaczy Rafa T. Prinke DOM WYDAWNICZY REBIS R E B I S POZNA 1993 Dla Lan Ts'ai-ho

Nieatwo by odwanym, kiedy jest si tylko Bardzo Maym Zwierztkiem powiedzia Prosiaczek, lekko pocigajc noskiem. Krlik, ktry z wielkim skupieniem zabiera si do pisania, podnis ebek i powiedzia: Wanie dlatego, e jeste Bardzo Maym Zwierztkiem, moesz si przyda w przedsiwziciu, jakie mamy przed sob. Spis treci Co? Nastpna ksika? 5 Wtrcenie 8 Eeee... jak to si nazywa? Prosiaczka Bardzo Mae Zwierztko 17 Efekt Kapouchego 31 Skonno Tygrysa 45 Jak si rzeczy mogyby mie 57 Jak si rzeczy maj 74 Proste serce 91 Dzie Prosiaczka 108 Poegnanie 127

10

Co? Nastpna ksika? Pewnego dnia, nie tak dawno, zastaem Prosiaczka siedzcego samotnie na moim biurku, spogldajcego rzewnymi oczkami przez okno. Spytaem, co robi... Ach, tak sobie marz odpar. Marzysz o czym? pytaem dalej. Waciwie o niczym powiedzia, a jego uszka zrobiy si bardziej rowe ni zwykle. Wiesz, e nie bd si z ciebie mia, jeeli mi powiesz. Taaak... tylko sobie tak mylaem... No? Tylko marzyem... e pewnego dnia kto zwrci na mnie uwag.

Ja ci zauwaam. Ale chodzi mi o to... to znaczy... e wszyscy zauwaaj Puchatka.... Tak, prawie wszyscy go zauwaaj, odkd, wiele lat temu, pojawiy si ksiki o Puchatku. A szczeglnie teraz powiedzia Prosiaczek. Sam wiesz, z jakiego powodu. Ach, tak odparem. O mao co bym zapomnia. I wtedy rwnie ja zaczem spoglda z rozrzewnieniem przez okno, wspominajc wiosn 1982 roku. Wtedy bowiem Dutton wyda moj ksik zatytuowan Tao Kubusia Puchatka. Wydao mi si, e byo to ju tak dawno temu... Tao Kubusia Puchatka byo reakcj na to wszystko, co robiono z taoizmem. Ksiki w jzyku angielskim na temat chiskiej filozofii taoizmu ktra, jak zaczem to sobie uwiadamia, bya czym znacznie wicej ni filozofi" i bynajmniej nie wycznie chisk" byy przez wiele lat zdominowane przez naukowcw bardziej zainteresowanych katalogowaniem i sprzeczaniem si o drobiazgi bez znaczenia ni przekazywaniem praktycznej mdroci zasad taoistycznych. Przez wiksz cz mojego ycia uczyem si tych zasad od rnych mistrzw taoizmu. Niektrzy z nich byli prawdziwymi duchowymi mistrzami, inni napuszonymi badaczami. Niektrzy z nich byli Chiczykami, inni nie; niektrzy z nich byli ludmi, inni nie (i ci byli najlepszymi nauczycielami). Zniewaano ich i wykpiwano w taoistycznych" dzieach naukowcw, ktrzy taoistami nie byli, ktrych nie uczyli taoici i ktrzy nie uprawiali taoistycznych sztuk i wicze a jednak zmonopolizowali taoizm i drwili z kadego, kto omieli si zasugerowa, e moe by co jeszcze poza tym, o czym oni mwi. Czytywaem takie rzeczy jak opis walki mieczem pira taoistycznego pisarza Chuang-tse, przetumaczony w formie zupenie nonsensownej przez pewien Autorytet wyranie nie znajcy nawet najbardziej podstawowych zasad taoistycznych sztuk walki... I zastanawiaem si, czy nie mona by czego z tym zrobi. Pewnego dnia, cytujc komu sowa z Kubusia Puchatka A. A. Milne'a, wpadem na pomys. Mgbym napisa ksik wyjaniajc taoizm poprzez postaci z Kubusia Puchatka i Chatki Puchatka. To, jak mi si zdawao, uwolnioby taoizm z rk akademikw i wrcio mu ow dziecic prostot i poczucie humoru, ktre oni zagubili. Syszc o takim pomyle, niektrzy z Kapouchych odradzali mi go. Jednak suchanie rad Kapouchych rzadko wydawao mi si szczeglnie dobr rzecz. Wrcz przeciwnie. Jeeli jaki Kapouchy jest czemu przeciwny, to dochodz do wniosku, e co w tym musi by. I w ten sposb powstaa ksika. Opublikowano j i (jak sdziem) sprawa zostaa zamknita. Ale tak si nie stao. To by waciwie dopiero pocztek. Przed opublikowaniem Tao Kubusia Puchatka nie spotykao si wielu ludzi z Zachodu dyskutujcych na temat taoizmu, ktrzy by nie byli naukowcami albo mistykami. Dzisiaj zasady taoistyczne opisywane s w publikacjach dotyczcych biznesu, nauk cisych, psychologii, zdrowia, sportu, muzyki, sztuki, literatury, programowania komputerw i wielu jeszcze innych dziedzin. Mwi si o nich na strategicznych naradach wielkich korporacji, na lekcjach w szkoach rednich, na uniwersytetach i zebraniach wszelkiego typu. I (wedug tego, co czytaem i syszaem) najczciej zalecan ksik wyjaniajc zasady taoizmu jest Tao Kubusia Puchatka. Wysze uczelnie uywaj go jako podrcznika taoizmu, psychiatrzy daj egzemplarze swym pacjentom, duchowni cytuj go w kazaniach, trenerzy chiskich sztuk walki czytaj go swoim uczniom itd. Syszaem nawet, e niektrzy waciciele moteli kad egzemplarz ksiki w kadym pokoju. Wyglda zatem na to, e Tao Kubusia Puchatka (znane te jako The Tao of Pooh, Le Tao de Pooh, Tao enligt Puh, Nalle Puh ja Tao i temu podobne) jest znane i lubiane na caym wiecie. I musz powiedzie, e Puchatkowi byo z tego powodu niezmiernie mio. Ojej, Puchatku! powiedzieli wszyscy z wyjtkiem Kapouchego. Dzikuj powiedzia Puchatek. A Kapouchy powiedzia pod nosem do siebie: Jakie sztuczki do pisania. Owki i co tam jeszcze. Mocno przecenione, moim zdaniem. Bzdura. Nic wanego.

Tak wic Tao Kubusia Puchatka uznane zostao za Znaczcy Sukces. I do niedawna uwaaem, e to ju rzeczywicie koniec tej sprawy. Wyjaniem zasady taoizmu. Dobrze si bawiem z Puchatkiem i naszymi przyjacimi. Byy jednak inne sprawy, ktrymi chciaem si zaj, i inni przyjaciele, z ktrymi chciaem si bawi. Zatrzymajcie ten Znaczcy Sukces prosiem. Chc wysi. Ale nikt nie chcia mnie wypuci. Nie, nie zamierzam napisa dalszego cigu Tao Kubusia Puchatka. Nie lubi dalszych cigw. Bardzo wam dzikuj. Do widzenia. Ale powoli i niezauwaalnie do tego stopnia, e dugo sam o tym nie wiedziaem co zaczynao wkrada si do mojej wiadomoci. Pewien cienki gosik prbowa przywoa moj uwag. Po jakim czasie uwiadomiem sobie, e by to gos Prosiaczka. W kocu usiadem i zaczem sucha. A posuchawszy chwil, zaczem notowa... Prosiaczek twierdzi, e wiele jest jeszcze do powiedzenia i e nikt tego nie mwi, a wanie dzisiaj trzeba to powiedzie. W nadchodzcych latach jak mwi bdzie to jeszcze waniejsze. Druga ksika nie musi by dalszym cigiem", ale dopenieniem, tak jak Chatka Puchatka dopenia Kubusia Puchatka. Dlaczego suchaem Prosiaczka? Odpowied ley w przeszoci. W dziecistwie, kiedy po raz pierwszy czytano mi o Puchatku, moim ulubiecem sta si od samego pocztku Prosiaczek. Wiedziaem o tym, ale nie wiedziaem, dlaczego tak byo. Teraz ju wiem. I mam nadziej, e zanim skoczysz czyta t ksik, te bdziesz wiedzia.

Wtrcenie Mielimy zamiar umieci tu Wprowadzenie, ale co ju wepchno si wczeniej. Stwierdzilimy wic, e w takiej sytuacji nie moemy tego nazwa Wprowadzeniem. Zapytalimy Sow, ktra jest osob najwaciwsz do konsultowania takich spraw, jak nazwa Wprowadzenie, ktre nastpuje ju po czym innym. Wtrcenie odpowiedziaa ze znajomoci rzeczy.A poniewa Sowa mwi, e to jest Wtrcenie, no to tak z pewnoci musi by. Tak wic, na pocztek.... - Ale czy to jest o mnie? zapyta Puchatek. -Och, Puchatku. Nie wiedziaem, e tu jeste. -Mao kto mnie ju zauwaa stwierdzi Puchatek ze smutkiem w gosie. -Oczywicie, Puchatku, e jeste. Teraz. -To dobrze powiedzia, wyranie uradowany. Chcielibymy wyjani w tym Wtrceniu... Tym czym"? spyta znw Puchatek. - Wtrceniu. Tym, co wanie robimy. - Ach. Czy to co takiego jak Wytrcanie? -No, co tego rodzaju, jak sdz. W kadym razie, w tym Wtrceniu chcielibymy wyjani i musimy to powiedzie bardzo cichutko e ta ksika nie jest tylko o Puchatku. -Przepraszam, e co? powiedzia Puchatek. Czy kto co mwi? -Ja nic nie syszaem odparem. -Aha powiedzia Puchatek. -Hej, Puchatku czy tam na drzewie za oknem nie siedzi jaki rzadki okaz ptaka? A moe to

ryba? - Nic nie widz. - Jestem pewien, e to ryba. Jedna z tych najrzadszych. - Niewtpliwie zgodzi si Puchatek. Jeeli siedzi na drzewie. - Id, prosz, i sprawd to, Puchatku. Otworz ci drzwi. Dobrze si jej przypatrz. Do widzenia. * * *

Tak wic zasadniczo nie jest to ksika o Puchatku, ale raczej o Prosiaczku. Na jej stronach Drog bdzie nam wskazywa bojaliwy i tsknicy za czym Prosiaczek, a nie wygodny i zadowolony z siebie Puchatek. Innymi sowy, bdziemy spoglda na rzeczywisto pod nieco odmiennym ktem. Poniewa tym razem zajmujemy si bardziej niemiaym zwierztkiem, ta ksika moe sprawia wraenie nieco bardziej powanej ni jej poprzedniczka. Ale... Ach, tu jeste powiedzia Krlik. Prosiaczek wpad do kosza na mieci.

Moe powana" to nie jest najwaciwsze sowo. Moe... Pomocy! Pomocy!

...lepszym sowem byoby spokojniejsza". BUMS!!!***? -Wielkie nieba! A to co znowu? -Tygrys go uratowa wyjani Krlik. -Biedny Prosiaczek. Powiedz mu, e zaraz tam przyjd. Przepraszam.

Eeee... jak to si nazywa? Prosiaczka

Pewnego dnia, gdy soce znw ukazao si nad Lasem, przynoszc z sob majowe wonie, a lene strumyki szemray radonie, e znowu s liczne, tak jak dawniej; gdy mae kaue niy sobie spokojnie o tym, co widziay, i ktrych przygodach, ktrych zaznay; gdy w cieple i ciszy Lasu kukuka ostronie prbowaa swego gosu i nasuchiwaa uwanie, jak te on brzmi; gdy lene gobie ualay si midzy sob i gruchay agodnie o tym, e to bya, oczywicie, wina tamtego i owego, ale e to nie ma wikszego znaczenia ot jednego z takich dni Krzy gwizdn w umwiony sposb i w chwil potem przyfruna Sowa ze Stumilowego Lasu, aby dowiedzie si, czego si od niej da. Ach Puchatek i Prosiaczek. Wejdcie, prosz, i rozgocie si. Przyszlicie akurat na czas. Czas na co? zapyta Puchatek z na dziej w gosie. Na mae... Na mae Conieco taoizmu. Hmm. Czy to niebezpieczne? spyta Prosiaczek.

Ani troch. Wiesz, co to taoizm? Tak odpar Prosiaczek, niezupenie pewien. Oczywicie. Widzisz, zanim pjdziemy dalej, musimy wyjani taoizm. Czy nie zrobilimy ju tego? zapyta Puchatek. To byo w Tao Kubusia Puchatka. Tutaj te musimy powiedzie co Wyjaniajcego. Tak na wszelki wypadek. Na wypadek czego? zdenerwowa si Prosiaczek. Na wypadek... No, po prostu na wszelki wypadek. Myl, e Puchatek mgby co o tym powiedzie, ale on pewnie nie pamita, co to takiego. Oczywicie, e mog powiedzia Puchatek. To jest... To co takiego jak... A moe nie? Chodzi mi o to, e... Tak te mylaem. Kiedy ostatnio wyjaniae taoizm powiedzia Prosiaczek pojechalicie z Puchatkiem do Chin. Jeeli mamy znw tak zrobi, tobd musia spakowa troch rzeczy. Nie, nie musimy jecha do Chin. Zostaniemy tu, gdzie jestemy. To dobrze zamrucza Puchatek i podrepta do kuchni. Poniewa zaczniemy od taoistycznego wyjanienia pochodzenia taoizmu, moemy rwnie dobrze zosta tutaj. Albowiem gdziekolwiek na wiecie bymy si znaleli w dowolnym momencie, tam wanie powsta taoizm bez wzgldu na to, czy go tak nazywano, czy inaczej. Powsta on przed Wielkim Rozdzieleniem... Tysice lat temu czowiek y w harmonii z przyrod. Za pomoc tego, co dzi nazwalibymy telepati, porozumiewa si ze zwierztami, rolinami i innymi formami ycia, z ktrych adnej nie uwaa za nisz" od siebie, a jedynie inn, majc inne zadania do spenienia. Pracowa rami w rami z anioami ziemi i duchami przyrody, z ktrymi dzieli odpowiedzialno za opiek nad wiatem. Atmosfera ziemska rnia si bardzo od dzisiejszej bya znacznie bardziej wilgotna, pozwalajc bujnie rozwija si rolinnoci. atwo dostpne byo niezmiernie rnorodne poywienie: jarzyny, owoce, nasiona i zboa. Dziki takiej diecie i wskutek braku nienaturalnego wysiku, dugo ycia ludzkiego bya wielokrotnie wiksza ni dzisiaj. Zabijanie zwierzt dla pokarmu lub jako sport" byo nie do pomylenia. Czowiek y w zgodzie z samym sob i rnorodnymi formami ycia, ktre uwaa za swych nauczycieli i przyjaci. Ale, najpierw stopniowo, a potem coraz intensywniej, ludzkie ego zaczo si rozrasta i rozpycha. W kocu, kiedy stao si przyczyn wielu niemiych incydentw, uchwalono, e czowiek powinien zosta oddzielony, aby si czego nauczy. I tak wszelkie zwizki zostay zerwane. Samodzielny, z uczuciem odrbnoci wobec wiata, ktry go stworzy, odcity od peni jego bogactwa czowiek przesta by szczliwy. Zacz wic szuka utraconego szczcia. Kiedy znajdowa co, co mu je przypominao prbowa to posi i zabra jak najwicej, w ten sposb wprowadzajc do swego ycia napicie. Poszukiwanie trwaego szczcia i gromadzenie jego nietrwaych namiastek nie dawao mu jednak zadowolenia. Poniewa nie potrafi ju sysze tego, co mwiy inne formy ycia, mg jedynie prbowa zrozumie je przez ich dziaania, ktre czsto opacznie interpretowa. Poniewa nie wspdziaa ju z anioami ziemi i duchami przyrody dla dobra wszystkich, ale usiowa manipulowa siami ziemi jedynie dla wasnego dobra, roliny poczy kurczy si i umiera. Atmosfera planety staa si sucha i pojawiy si pustynie. Przetrwao jedynie niewiele rolin, a i te z czasem wyrastay mniejsze i twardsze. W kocu utraciy wyraziste kolory i obfito owocw swych przodkw. Dugo ycia ludzkiego zacza si odpowiednio zmniejsza, pojawiy si i rozpowszechniy choroby. Z powodu coraz mniejszych zasobw ywnoci i coraz intensywniejszego ycia czowiek zacz zabija i zjada swych przyjaci zwierzta. Szybko nauczyy si one ucieka na widok czowieka i staway si coraz bardziej nieufne wobec jego intencji i zachowa. I tak Rozdzielenie si powikszao. Po kilku pokoleniach niewielu ludzi miao pojcie o tym, jakie niegdy byo ycie czowieka. Kiedy stosunek czowieka do ziemi stawa si jeszcze bardziej instrumentalny i rabunkowy, a

jego wiat spoeczny i duchowy ograniczy si jedynie do wiata jego gatunku stosunek czowieka do wasnej rasy sta si rwnie instrumentalny i rabunkowy. Ludzie zaczli zabija i niewoli siebie nawzajem, tworzc armie i cesarstwa, zmuszajc tych, ktrzy wygldali, mwili, myleli i zachowywali si inaczej ni oni, do uznania tego, co sami uwaali za najlepsze. ycie stao si tak niedol dla rodzaju ludzkiego, e jakie dwa do trzech tysicy lat temu doskonae duchy poczy si rodzi na ziemi w ludzkich ciaach, aby naucza prawd, ktre w wikszoci zostay ju zapomniane. Jednak do tego czasu ludzko ju si tak podzielia i zatracia wraliwo na powszechne prawa dziaajce w wiecie przyrody, e owe prawdy byy jedynie czciowo zrozumiae. Z upywem czasu nauki owych doskonaych duchw byy zmieniane z powodw, ktre mona by nazwa politycznymi, przez dziedziczce je tak bardzo ludzkie organizacje. Ci, ktrzy doszli do znaczenia w tych organizacjach, pragnli wadzy nad innymi. Umniejszali wag innych form ycia i wykrelali z nauk stwierdzenia mwice, e te formy maj dusze, mdro i boski pierwiastek i e niebiosa, z ktrymi byli w kontakcie, to stan Jednoci z Boskim Pierwiastkiem, moliwy do osignicia przez kadego, kto odsunie swe ego i podda si powszechnym prawom. Zalepieni godem wadzy pragnli, by ich wyznawcy wierzyli, e niebiosa to miejsce, do ktrego niektrzy ludzie i tylko ludzie id po mierci, miejsce, do ktrego mona si dosta jedynie za pozwoleniem ich organizacji. Nawet doskonae duchy nie potrafiy przywrci peni prawdy ze wzgldu na negatywny wpyw ludzkiego ego. W cigu wiekw opowieci o Wielkim Rozdzieleniu i Zotym Wieku, ktry istnia wczeniej, przekazywane byy przez wraliwych i mdrych. Dzi na przemysowym Zachodzie uznaje si je za zwyke legendy i mity fantazje, w ktre wierzy mog jedynie naiwni i niewyksztaceni, opowieci oparte wycznie na wyobrani i emocjach. Pomimo tego, e do spora liczba ludzi widziaa anioy ziemi i duchy przyrody, a nawet z nimi rozmawiaa, i e niejedna duchowa spoeczno wyhodowaa cudowne owoce i warzywa dziki wspdziaaniu z nimi i uprawianiu ziemi wedug ich wskazwek opisy takich istot s powszechnie odrzucane jako bajki". Rwnie opisy Wielkiego Rozdzielenia, czsto podkolorowane i uproszczone, mona znale w witych ksigach religii caego wiata, ale naley wtpi, czy wielu wyznawcw tych religii rzeczywicie w nie wierzy. Niemniej jednak wiele umiejtnoci, wierze i praktyk z okresu przed Rozdzieleniem przetrwao. Na kontynencie pnocnoamerykaskim s one przekazywane w tym, co pozostao z nauk indiaskich". W Europie zasadniczo ju wymary zupenie, ale pewne lady ich wpywu mona nadal zauway w takich stosunkowo modych zjawiskach, jak krgi kamienne i linie mocy" (przez Chiczykw zwane smoczymi yami"), czyli kanay, wzdu ktrych koncentruje si energia ziemska. W Tybecie, do czasu inwazji komunistycznej, dawne nauki przechowywa buddyzm tybetaski, w ktrym wiele tajemnych praktyk pochodzi z czasw poprzedzajcych buddyzm waciwy o tysice at. W Japonii mona je znale w niektrych rytuaach i wierzeniach ludowej religii szintoizmu (drogi duchw"). W Chinach za przekazywane byy w taoizmie. Co wicej, mimo silnej opozycji ze strony komunistycznych wadz chiskich, przekazywane s nadal. W duym uproszczeniu, taoizm to droga ycia w harmonii z Tao, Drog Wszechwiata, ktra przejawia si w dziaaniu wiata przyrody. Taoizm mona by nazwa filozofi albo religi, albo te ani jednym, ani drugim, poniewa w swych wielu formach nie przystaje do adnych zachodnich definicji i poj. W Chinach taoizm jest czym, co mona by uzna za przeciwwag konfucjanizmu, skodyfikowanych i zrytualizowanych nauk K'ung Fu-tse, czyli Mistrza K'ung", na Zachodzie lepiej znanego jako Konfucjusz. Chocia kon-fucjanizm nie jest religi w zachodnim sensie, mona go pod wieloma wzgldami przyrwna do purytaskiego chrzecijastwa z jego antropocentrycznym wiatopogldem odrzucajcym przyrod, jego naciskiem na sztywny konformizm i jego autorytatywnym, jedynie susznym, podejciem do ycia. Konfucjanizm zajmuje si gwnie stosunkami midzyludzkimi reguami spoecznymi i politycznymi oraz zwizanymi z nimi hierarchiami. Mia on wielki wkad w takie dziedziny, jak rzdzenie, interesy, zwizki rodzinne i klanowe oraz kult przodkw. Jego najbardziej ywotne zasady to prawo, przyzwoito, dobroczynno, lojalno, zaufanie, obowizek i sprawiedliwo.

Mwic krtko konfucjanizm zajmuje si miejscem czowieka w spoecznoci. Taoizm natomiast, w przeciwiestwie do konfucjanizmu, zajmuje si zasadniczo stosunkiem czowieka do wiata. Jego wkad dotyczy przede wszystkim nauki, sztuki i rozwoju duchowego. Z taoizmu wyoniy si chiskie nauki cise, medycyna, ogrodnictwo, malarstwo pejzaowe i poezja przyrodnicza. Jego gwne zasady to naturalna prostota, dziaanie bez wysiku, spontaniczno i wspczucie. Najatwiej zauwaalna rnica midzy konfucjanizmem a taoizmem to rnica postaw: konfucjanizm jest surowy, zorganizowany, patriarchalny, czsto srogi; taoizm jest radosny, agodny, dziecinny i pogodny tak jak jego ulubiony symbol: pynca woda. W klasycznym ujciu taoizm uwaany jest za nauki trzech osb: Lao-tse (Mistrza Lao"), autora najwaniejszego, klasycznego dziea taoistycznego Tao Te Ching, ktre miao by napisane okoo dwa i p tysica lat temu; Chuang-tse (Mistrza Chuang"), autora kilku dzie i zaoyciela szkoy pisarzy i filozofw w epoce Walczcych Krlestw, mniej wicej dwa tysice lat temu; i. wreszcie na poy legendarnego tego Cesarza, ktry rzdzi ponad cztery i p tysica lat temu i ktremu przypisuje si stworzenie rnych zasad i praktyk medytacyjnych, alchemicznych i medycznych. Byli to raczej wielcy organizatorzy i nauczyciele myli taoistycznej ni jej twrcy, jak ju bowiem powiedzielimy, to, co obecnie nazywa si taoizmem, powstao, zanim ktrykolwiek z nich si urodzi, w okresie, ktry Chuang-tse nazywa Wiekiem Doskonaej Cnoty: W Wieku Doskonaej Cnoty ludzie yli ze zwierztami i ptakami jako czonkowie jednej wielkiej rodziny. Nie istniay pojcia wyszego" i niszego", ktre by wyrniay jednego czowieka czy gatunek spord innych. Wszyscy zachowywali naturaln cnot i yli w stanie czystej prostoty... W Wieku Doskonaej Cnoty mdro i zdolnoci nie byy uwaane za co nadzwyczajnego. Na mdrcw patrzono jak na wysze gazie drzewa ludzkoci, ktre rosn nieco bliej soca. Ludzie postpowali waciwie, nie wiedzc nawet, e to jest prawo i przyzwoito. Kochali i szanowali si wzajemnie, nie nazywajc tego dobroczynnoci. Byli ufni i uczciwi, nie uwaajc tego za lojalno. Dotrzymywali sowa, nie mylc o zaufaniu. W yciu codziennym pomagali sobie na wzajem, nie roztrzsajc zakresu obowizku. Nie zastanawiali si nad sprawiedliwoci, poniewa nie byo niesprawiedliwoci. yli w harmonii ze sob, innymi i wiatem i dlatego nie pozostawiali ladw swej dziaalnoci, a wic nie mamy obecnie adnych fizycznych dowodw ich istnienia.* _____ *Ten i inne fragmenty z klasycznych tekstw orientalnych podane s w moim tumaczeniu i adaptacji B. H. Przez cay czas od Wielkiego Rozdzielenia taoici starali si osign w stan Doskonaej Cnoty poprzez odrzucanie wszystkiego, co uniemoliwia harmoni z Tao. I tak, mwic o cnocie, dochodzimy do wyjanienia tytuu niniejszej ksiki. -Zastanawiaem si, kiedy wreszcie do tego dojdziesz powiedzia Prosiaczek. -No i doszedem. Ale, w kadym razie... Przede wszystkim wyjanijmy, e chiski ideogram Te, taki jak w Te Prosiaczka, wymawia si mniej wicej jak DE. Jeeli chcecie by bardzo poprawni, dodajcie nieco dwiku r na kocu: DEr. A jeeli chcecie by jeszcze bardziej poprawni, wymawiajcie to sowo jako co pomidzy DEr iDUr. A jeeli... -A jeeli chcecie by jeszcze bardziej poprawni wtrci Kapouchy to zapiszcie si na kurs korespondencyjny. -Och, Kapouchy. Nie wiedziaem, e tu jeste. Mylaem, e poszede na moczary. -Jeeli mwimy o poprawnoci powiedzia Kapouchy s to bagna. B-A-G-N-A. -Tak, byem tam. Potem zrobiem bd i przyszedem tutaj. A teraz, kiedy usyszaem to, co chciaem usysze, pewnie wrc.

-C, nie bdziemy ci zatrzymywa. -Tak wanie wygldaj wyjanienia mrucza Kapouchy kierujc si do drzwi. -Kapouchy zawsze jest taki powiedzia Prosiaczek. -Nie zawsze odparem. Czasami jest jeszcze gorszy. Jak mwilimy, sowo Te wymawia si jak DE. W klasycznym chiskim zapisuje si je na dwa sposoby. Pierwszy z nich czy znak wyprostowany" ze znakiem serce". Razem oznacza to cnot". Drugi sposb dodaje jeszcze znak lewa stopa", co w chiskim oznacza kroczy". czne znaczenie to cnota w dziaaniu". Te nie oznacza, tak jak jego angielski odpowiednik, jednowymiarowego i pasujcego do wszystkiego dobra czy podziwianego powszechnie zachowania, ktre uznaje si za zasadniczo takie samo, bez wzgldu na to, kto je posiad. Jest to natomiast pewna szczeglna cecha, moc duchowa albo ukryta zdolno, wyjtkowa dla danej osoby co, co pochodzi z wewntrznej natury rzeczy. I co takiego, dodajmy, czego posiadania ta osoba moe by kompletnie niewiadoma tak jak w przypadku Prosiaczka w ksikach o Puchatku. W naszej ksice zajmujemy si transformacj cnoty w cnot w dziaaniu. A Prosiaczek, jak si nam wydaje, jest tym puchatkowym zwierztkiem, na ktrego przykadzie najlepiej wida ten proces. Albowiem w ksikach o Kubusiu Puchatku to Prosiaczek, i tylko Prosiaczek, przechodzi tak wanie przemian.

Bardzo Mae Zwierztko Prosiaczek mieszka we wspaniaym domu w samym rodku wielkiego buka, a wielki buk rs w samym rodku Lasu, a Prosiaczek mieszka w samym rodku domu. Tu obok jego domu wisia kawaek zamanej deski z napisem: WSTP BRON". Gdy Krzy zapyta Prosiaczka, co to znaczy, dowiedzia si, e s to imiona jego dziadka, od dawna ju zreszt uywane w jego rodzinie. Krzy powiedzia, e nie mona si nazywa WSTP BRON, a Prosiaczek powiedzia, e owszem, mona, bo tak si wanie nazywa jego dziadzio i by to skrt od WSTP BRONEK, co znowu byo skrtem od WSTPA BRONISAWA. I e jego dziadzio mia dwa imiona na wypadek, gdyby jedno zgubi: WSTP po jednym wujaszku, a BRONISAW po jednym WSTPIE. W taki wanie sposb poznalimy Prosiaczka w trzecim rozdziale Kubusia Puchatka: Prosiaczka, ktry pragnie bezpieczestwa ponad wszystko (mieszka w samym rodku domu, w samym rodku drzewa, w samym rodku Lasu); Prosiaczka, ktry bardzo chciaby by Kim (a wic wymyla dziadka Wstpa Bronisawa); Prosiaczka o piskliwym gosiku i rowych policzkach; Prosiaczka, zwanego Bardzo Maym Zwierztkiem. W przeciwiestwie do Puchatka, ktry po prostu jest i dziaa, Prosiaczek dowiadcza. Przykadowo, kiedy Prosiaczek i Puchatek wpadli do Piaszczystego Dou... Puchatku powiedzia Prosiaczek z niepokojem i przytuli si do niego troch mocniej a moe wpadlimy w Puapk? Puchatek w tej chwili wcale o tym nie myla, ale teraz skin ebkiem, gdy nagle przypomnia sobie, jak to kiedy razem z Prosiaczkiem urzdzili Misiow Puapk na Hohonie, i teraz zrozumia, co si stao: on i Prosiaczek wpadli do Hohoniowej Puapki na Misie. Ot, co si stao. -A co bdzie, kiedy przyjdzie Hoho? spyta Prosiaczek drc, gdy usysza te okropne wieci. -Moe on ci nie zauway, Prosiaczku pociesza go Puchatek bo ty jeste Bardzo Maym Zwierztkiem... -Ale on zauway ciebie, Puchatku. -Tak, zauway mnie, a ja jego zauwa mwi Puchatek z namysem i bdziemy si zauwaa on mnie, a ja jego przez dugi czas, a potem on powie:ho-ho". Prosiaczek wzdrygn si lekko na myl o tym ho-ho" i zaczy mu dygota uszka. A cco tty mmu ppowiesz? zapyta.

Puchatek sprbowa pomyle o czym, co mgby odpowiedzie, ale im bardziej myla, tym bardziej czu, e nie ma adnej odpowiedzi na ho-ho" powiedziane przez Hohonia takim gosem, jakim ten Hoho to powie. -Nic mu nie odpowiem - rzek w kocu Puchatek tylko mrukn do siebie samego, jakbym czeka na co. -A moe on znowu powie ho-ho"? zapyta Prosiaczek drc. -Powie odpar Puchatek. Uszka Prosiaczka zaczy dygota tak szybko, e musia przyoy je do brzegu Puapki, aby utrzyma je w spokoju. Powie to znowu rzek Puchatek a ja bd dalej mrucza i to go zaniepokoi, bo jeeli kto mwi dwa razy ho-ho" w sposb aroczny, a druga osoba tylko mruczy, i kiedy ten kto po raz trzeci zaczyna mwi ho-ho", to znaczy, e... Puchatek mia na myli to, e nie bdzie to ju tak bardzo Hohoniczne. Przynajmniej nam si wydaje, e to wanie mia na myli. A jeli on powie co innego? spyta Prosiaczek. Ot wanie. On wreszcie powie: Co to wszystko znaczy?" A ja wtedy powiem i to jest wietna myl, Prosiaczku, ktra wanie przysza mi do gowy ja powiem: To jest Puapka na Hohonie, ktr sporzdziem, i czekam, eby Hoho w ni wpad". I bd dalej mrucza. Wtedy on si bardzo zmiesza. -Puchatku! zawoa Prosiaczek. Uratowae nas! -Tak mylisz? zapyta Puchatek, nie bdc tego zupenie pewnym. Za to Prosiaczek by zupenie pewien, I bieg myl coraz dalej i dalej, i widzia Puchatka i Hohonia rozmawiajcych ze sob, i nagle pomyla ze smutkiem, jak by to byo piknie, gdyby to on, Prosiaczek, rozmawia z Hohoniem tak godnie, a nie Puchatek, chocia on Puchatka bardzo a bardzo kocha. Bo prawd mwic, to on, Prosiaczek, mia wicej rozumu ni Puchatek i rozmowa toczyaby si lepiej, gdyby on, Prosiaczek, a nie Puchatek, by w niej jedn ze stron. A potem, po jakim czasie, byoby tak mio wspomina wieczorami ten dzie, kiedy to tak odwanie rozmawia z Hohoniem, jak gdyby Hohonia wcale nie byo. Teraz wydawao mu si to takie atwe. O, Prosiaczek wiedzia dokadnie, w jaki sposb bdzie rozmawia z Hohoniem, I tak to byo w Piaszczystym Dole dopki nie nadszed Krzy, nie zajrza do Dou i nie zobaczy tam Prosiaczka i Puchatka. Wtedy sprawy nieco si s k o m- p l i k o w a y.

Ho-ho! zawoa! Krzy na cay glos.Prosiaczek ze zdumienia i strachu poderwa si na p okcia w gr, ale Puchatek spa dalej. To Hoho" pomyla Prosiaczek z niepokojem, po czym chrzkn z lekka, eby ani jedno sowo nie uwizo mu w gardle, i najspokojniej w wiecie i cakiem po prostu powiedzia: Tra-la-la, tra-la-la czyli to, co o tym waciwie myla. Ale nie rozglda si przy tym dookoa, bo jeli kto rozglda si dookoa i zobaczy nagle Gronego Hohonia, patrzcego z gry, to moe czasami zapomnie o tym, co mia do powiedzenia. Rum-tum-tum, tra-la-bum zanuci Krzy gosem niby Puchatka... Powiedzia nie to, co trzeba pomyla Prosiaczek zatroskany. Powinien by powiedzie jeszcze raz ho-ho wic moe bdzie lepiej, jeli ja powiem to za niego..." I w najdzikszy sposb, i si zdoby, wykrzykn: Ho-ho! Skd si tam wzie, Prosiaczku? zapyta Krzy swoim zwykym gosem. To straszne pomyla Prosiaczek. Ten Hoho najpierw udaje gos Puchatka, a potem mwi gosem Krzysia, i robi to, eby mnie zmyli". I ju zupenie zmylony, powiedzia prdziutko i piskliwie: To jest Puapka na Misie. Czekam, eby w ni wpa, ho-ho! Co to wszystko znaczy i potem

powiem ho-ho" jeszcze raz! -Co takiego? spyta Krzy. -Puapka na ho-ho-hy powiedzia Prosiaczek zachrypnitym ze strachu gosem. Wanie j zastawiem i czekam na ho-ho-ha, eby przyszed. Niezbyt to byo imponujce, jak nam si wydaje. -O, witaj Prosiaczku. Co to za barczysty facet chodzi ostatnio za tob? -To moja nowa ochrona zapiszcza Prosiaczek. -Ochrona? A po c ci ochrona? Czy sam nie potrafisz zatroszczy si o siebie? -Pewnie tak odpar Prosiaczek. Ale teraz czuj si znacznie bardziej bezpiecznie. -On wyglda dosy upiornie. Mam nadziej, e sprawdzie jego referencje. -Referencje? -Tak. Z miejsc, gdzie wczeniej pracowa. Czy by notowany przez policj aresztowany, skazany, i tego typu sprawy? -Ja... myl, e chyba nie odrzek Prosiaczek. -No dobrze, przypuszczam, e wszystko jest w porzdku. Jeli naprawd potrzebna ci ochrona. A tak przy okazji co si stao ze starymi rodowymi srebrami? -Z czym? -No wiesz srebrne noe, widelce, yki i inne rzeczy. Nie ma ich w tej szufladzie, gdzie zawsze byy. Wic tak si zastanawiaem, czy co Nie wyrzuci z siebie Prosiaczek. On nie mgby... To znaczy, one nie mogy.... Musz by gdzie indziej albo co takiego. Tak, na pewno. Musz gdzie by. One... -Ja... Przepraszam. Musz ju i. Do widzenia. Dziwne. W tym miejscu moemy podkreli fakt, e taoizm zawsze mia sabo do Bardzo Maych Zwierztek. Pomijajc zwierzta jako takie ktre konfucjanici uwaali po prostu za rzeczy do jedzenia, skadania w ofierze lub cignicia pugw i wozw Bardzo Maymi Zwierztkami w tradycyjnym, zdominowanym przez konfucjanizm spoeczestwie chiskim byy kobiety, dzieci i biedacy. Gnbieni przez zachannych kupcw, wacicieli ziemskich i urzdnikw pastwowych, biedacy byli na samym dnie konfucjaskiej hierarchii spoecznej. Mwic inaczej nie weszli do niej wcale. Kobietom, nawet z bogatych rodzin a zwaszcza z bogatych rodzin nie wiodo si wiele lepiej, poniewa konfucjanici praktykowali aranowanie maestw dzieci, wieloestwo, krpowanie stp (a waciwie to amanie stp) i inne zwyczaje tak poniajce dla kobiet, e nikt na dzisiejszym Zachodzie nie mgby ich poj. Dzieci rwnie nie miay zbytniej radoci z ycia. Dla zatwardziaego konfucjanisty dzieci istniay tylko po to, by zapewni cigo rodu, okazywa bezwzgldne posuszestwo rodzicom w kadej sprawie i opiekowa si nimi na staro a nie zajmowa si jakimi wasnymi ideaami czy zainteresowaniami. W konfucjanizmie ojciec mg zabi syna, jeli ten by nieposuszny albo okry go hab, poniewa byo to uwaane za przestpstwo. Z drugiej strony taoizm twierdzi, e na szacunek trzeba zasuy, a jeli Wielki Ojciec zachowywa si niewaciwie, to jego rodzina miaa prawo do buntu. Dotyczyo to w takim samym stopniu cesarza, jak i jego rodziny", czyli poddanych. Jeeli cesarz by tyranem, lud mia prawo zrzuci go z tronu. Wysocy urzdnicy konfucjascy yli w cigym strachu przed tajnymi stowarzyszeniami, pozostajcymi pod wpywem taoizmu i buddyzmu, ktre byy zawsze gotowe broni gnbionych i obali Smoczy Tron, gdyby warunki ycia stay si nie do wytrzymania, co zreszt czsto czyniy. Sympatie taoizmu stay zawsze po strome upoledzonych wyrzutkw i pechowcw chiskiego spoeczestwa, cznie z tymi, ktrych zrujnowali skorumpowani urzdnicy pastwowi i ktrzy zmuszeni byli sta si brami, z zielonego lasu" (wyjtymi spod prawa) albo gomi rzek i jezior" (wczgami). Chiskie sztuki walki zostay rozwinite gwnie przez mnichw taoistycznych i buddyjskich po to, by broni bezbronnych i umoliwi im samoobron. Lepiej byoby je nazywa sztukami przeciw walce, jako e stosowano je nie

tylko wobec zbrojnych bandytw, ale take przeciw onierzom wadcw i pastw, kiedy tylko kierowali swe miecze w stron sabych. Podczas gdy buddyjskie sztuki walki koncentroway si na twardych" formach obrony (z nich wywodz si siowe i bezporednie karate i Tae Kwon Do), taoici skaniali si do form mikkich", takich jak pynne i porednie T'ai CHi Ch'an czy Pa Kua Chang (podobne do judo i aikido, cho znacznie bardziej wyrafinowane). Przeciwstawiajc si naduyciom wadzy, pisarze taoistyczni tak samo wykorzystywali swe umiejtnoci literackie, jak taoistyczni artyci walki czynili to z ruchami blokujcymi i wraliwymi punktami ciaa. czc fakty i fikcj literack, naganiali nieprawoci monych i omieszali ludzi kamliwych, zarozumiaych, pompatycznych i okrutnych. Chocia rozdranieni tym konfucjanici czsto usiowali pooy kres tego rodzaju pisarstwu, nie powiodo im si to, poniewa sympatie zwykych ludzi stay po stronie taoistw. Biorc pod uwag fakt, e wielmoni i potni konfucjanici mieli niewiele szacunku dla zwierzt i e czsto okrelali nisze" warstwy spoeczne Chin mianem wi" i psw", nie mona si dziwi, i pisarze taoistyczni pozostawili wiele opowiada o zwierztach zarwno opisw rzeczywistych zdarze, jak i opowieci wymylonych w ktrych odraajce stworzenia, takie jak myszy, we czy ptaki padlinoerne, postpuj w sposb tak godny, e ludzie powszechnie szanowani dobrze by uczynili naladujc je. W owych powiastkach odwaga, uczucie, wierno i uczciwo zwierzt przeciwstawiane s pretensjonalnoci i hipokryzji zamonych posiadaczy ziemskich, kupcw i urzdnikw pastwowych. Jako jeden z wczesnych przykadw zacytujemy Chuang-tse: Urzdnik do spraw modw wszed do chlewu w swych oficjalnych szatach i przemwi do wi: Dlaczego narzekacie? zapyta. Bd was karmi ziarnem przez trzy miesice. Potem sam bd poci przez dziesi dni a wy bdziecie nadal jady i bd si wami opiekowa jeszcze przez nastpne trzy dni. Wwczas rozo wiee maty i umieszcz was na rzebionym pniu ofiarnym, zanim nie pol do wiata duchowego. Biorc pod uwag wszystko to, co dla was uczyni, dlaczego miaybycie czu si le? Gdyby ten urzdnik naprawd troszczy si o dobro wi, karmiby je otrbami i plewami, i zostawi w spokoju. Lecz on spoglda na sytuacj z punktu widzenia wasnego prestiu. Wola radowa si szatami i czapk swego urzdu i jedzi w ozdobnej karecie wiedzc, e kiedy umrze, ponios go z penym splendorem do grobu, a nad trumn rozstawi wspaniay baldachim. Gdyby troszczy si o dobro wi, wszystkie te rzeczy nie byyby dla wane. Zamoni konfucjanici nie byli jedynym celem pisarzy taoistycznych. Tak jak Bracia Marx czy Flip i Flap, taoici wykpiwali rozdmuchane ego. Wida to dobrze w opowieci zatytuowanej Pestka gruszy, autorstwa P'u Sung-linga z okresu dynastii Ch'ing: Dobrze ubrany rolnik sprzedawa swoje gruszki na miejskim rynku. A poniewa byy due i smaczne, szybko zebra sporo pienidzy. Przechodzcy obok taoista, ubrany w poatan opocz z baweny i nioscy na plecach ma opatk, przystan obok wozu rolnika i poprosi go o gruszk. Rolnik kaza mu odej. Taoista odmwi, na co rolnik strasznie si rozzoci. Nie mino wiele czasu, kiedy krzycza ju na cay gos. Przecie masz na swoim wozie setki gruszek mwi spokojnie taoista. Prosz tylko o jedn. Dlaczego wic tak si denerwujesz? Wok nich zbierao si coraz wicej ludzi, przyciganych przez powstae zamieszanie. Niektrzy radzili rolnikowi, by rzuci biedakowi jak nadtuczon gruszk. Rolnik odmawia. W kocu, widzc, e zamieszanie moe przeksztaci si w bjk, kto kupi gruszk i wrczy j taoicie. Podzikowawszy gorco swemu dobroczycy, taoista zwrci si do zebranego tumu: -My, wyznawcy Drogi, brzydzimy si drobnym skpstwem powiedzia. Niech mi bdzie wolno podzieli si t pikn gruszk z wami, dobrzy ludzie. Nikt jednak nie chcia wzi kawaka gruszki taoisty.Przygldajcy si nalegali, aby zjad j sam. Potrzebna mi jest jedynie pestka, ktr zasadz odrzek taoista a wwczas bd mg si wam odwdziczy.

Zjad owoc, zostawiajc jedn ma pestk. opatk wykopa doek, wrzuci we pestk i przysypa ziemi. Nastpnie poprosi o gorc wod. Kto przynis j z pobliskiego sklepu. Tum patrzy, niczym zahipnotyzowany, jak taoista polewa ziemi w miejscu, gdzie posadzi nasionko. Nagle pojawi si may kieek, ktry szybko rs i zamieni si w drzewo. Gazie i licie wyrastay we wszystkich kierunkach. Drzewo zakwito i wydao obfity plon wielkich, smakowitych gruszek. Taoista rozdawa gruszki wrd zebranych. Po krtkim czasie nie byo ju ani jednej. Wtedy, za pomoc swej maej opatki, ci drzewo. Machajc rk do tumu, oddali si wesoo, cignc drzewo za sob. Przez cay ten czas skpy rolnik sta gapic si z rozdziawion gb. Teraz odwrci si w stron swych gruszek i stwierdzi, e wszystkie znikny. Otrzsn si szybko z wpywu uroku taoisty i zrozumia, co si stao. Zobaczy, e cz dyszla od jego wozu zaskakujco przypominajcego pie gruszy" zostaa odrbana. Po krtkich poszukiwaniach odnalaz dyszel pod murem, gdzie zostawi go taoista. Natomiast samego taoisty nie mg nigdzie znale. Tum zanosi si od miechu, aprobujc w ten sposb art. Czyby kto wanie wszed? Ach. -A wic to ty jeste nowym ochroniarzem Prosiaczka. No, no. -Masz jaki problem, facet? -Nie, skde. -Dobrze. Na twoim miejscu nie prbowabym adnych sztuczek. -A ja myl, e by prbowa. Pewnie masz w zapasie duo takich sztuczek. Na przykad, mona kogo zwali z ng pocigajc za dywan taki jak ten, na ktrym stoisz. -O czym ty gadasz, chopie? -Ach, nic. Czuj si jak u siebie w domu. -Dziki. Aby zrozumie taoistyczn sympati dla upoledzonych, trzeba najpierw zrozumie taoistyczne podejcie do wadzy i potgi, poczwszy od potgi wszechwiata. Podobnie jak w innych sprawach, tak i w tej pogldy taoistyczne byy zawsze w wikszym lub mniejszym stopniu przeciwne do konfucjaskich. Konfucjaska koncepcja Potgi Niebios, cho do niejasna, bya w pewnym sensie zbliona do bliskowschodniego wyobraenia Boga, jakie znajdujemy w Starym Testamencie. Konfucjanici nazywali j T'ien Niebo", Niebiosa", Najwyszy Wadca". Tien byo mskie, niekiedy nawet w sposb okrutny. Trzeba byo zjednywa sobie jego aski za pomoc ofiar i obrzdw. Stawao po rnych stronach w walce, obdarzao potg. Przekazywao suwerenn wadz bezporednio cesarzowi, Synowi Niebios. Od niego pastwo rozszerzao si w d i na zewntrz od najwyszych urzdnikw do najniszych, od najpotniejszych klanw do drobnych rodw. T'ien wyobraano sobie jako jasno (i std stosowanie jasnych kolorw szat przez rodzin cesarsk i wielkie klany). Miao ono dawa materialny dobrobyt jako nagrod (i std konfucjaskie zrwnanie zamonoci i dobroci). Jednym sowem, byo uwaane za budzce nabony lk za co, czego trzeba si ba raczej ni kocha (i std nacisk na bezwarunkowe posuszestwo wobec przeoonych, a take brak w konfucjaskim sowniku takich sw, jak wspczucie"}. Taki wanie by obraz Potgi Niebios przedstawiany przez konfucjanistw zwykym ludziom. Na poziomie spoecznym widoczny on by na sali sdowej, w sposobie traktowania skadajcych zaalenia, wiadkw i oskaronych, z ktrych aden nie mia prawa do porady prawnej czy obrony. Wszyscy musieli klcze na twardej pododze (czasami w acuchach) przed magistratem, ktry, jako przedstawiciel cesarza w zarzdzie lokalnym, mia prawo wydobywania zezna i wyjanie za pomoc tortur a poniewa zgodnie z chiskim prawem nikt nie mg by skazany, zanim nie przyzna si do winy, tortury byy na porzdku dziennym (std przysowiowe chiskie tortury"). Po wiekach takiego zastraszenia wikszo Chiczykw staraa si, jak tylko byo to moliwe, unika wszelkich kontaktw z oficjaln wadz. Niestety, taka niech do otwartego

uczestnictwa w rzdzeniu pozwalaa jednemu tyranowi za drugim w tym rwnie obecnej totalitarnej biurokracji przejmowa i utrzymywa kontrol nad caym narodem. W przeciwiestwie do konfucjanistw, taoici uwaali, e Potga Niebios jest zarwno mska, jak i eska, co przedstawia taoistyczny symbol Tai Chi koo podzielone wygit lini na dwie poowy: jasn i ciemn albo msk i esk. Jednak Potga Niebios dziaajca w wiecie przyrody to, co Lao-tse nazwa Matk Dziesiciu Tysicy Rzeczy" bya zawsze uznawana przez taoistw za zasadniczo esk w samym charakterze. Jest agodna, niczym pynca woda. Jest skromna i szczodra, niczym yzna dolina, karmica wszystkich, ktrzy do niej przychodz. Jest ukryta, subtelna i tajemnicza, jak krajobraz ledwo dostrzegany poprzez mg. Nie staje po niczyjej stronie ani nie udziela wadzy. Nie mona na ni wpyn ani jej zjedna ofiarami czy obrzdami. Wymierzajc sprawiedliwo, tak jak i w innych sytuacjach, dziaa delikatnym dotkniciem, niewidzialn rk. Jak uj to Lao-tse: Sie Niebios ma due oka, a jednak nic si przez nie nie przelizgnie". Uciekajc ze wstydem od wszelkich przejaww wyniosoci i egoizmu, przekazuje swe najgbsze sekrety nie wysokim urzdnikom pastwowym, napuszonym uczonym czy zamonym posiadaczom ziemskim, ale ubogim mnichom, maym dzieciom, zwierztom i gupcom". Jeli mona by powiedzie, e jest w jakim sensie tendencyjna, to tylko na rzecz skromnych, sabych i maych. I w ten sposb wracamy znw do Prosiaczka.

Jak kady widzi, jest wiele zych stron bycia Bardzo Maym Zwierztkiem. Jedn z nich jest to, e wiksze zwierzta bd staray si je wykorzysta. Dla przykadu, przypomnijmy sobie synny Plan Porwania Malestwa opracowany przez Krlika. Waciwie jak tylko Kangurzyca i Malestwo pojawili si w Lesie, Krlik zdecydowa, e powinni go opuci. Nie wiadomo dokadnie dlaczego takie wanie s czasami Krliki. W kadym razie plan Krlika obejmowa co w krliczej terminologii oznacza: wykorzystywa Prosiaczka i Puchatka. Pomys polega na tym, by Puchatek odwrci uwag Kangurzycy rozmawiajc z ni, na przykad recytujc jej swoje wiersze (co powinno odwrci uwag kadego). A... au! - To by niezasuony kuksaniec, Puchatku. -Naprawd? spyta Puchatek. A mnie si zdawao, e syszaem, jak o niego prosie. Podczas gdy uwaga Kangurzycy bdzie odwrcona, Krlik mia umieci Prosiaczka w jej kieszeni mwic, e to Malestwo i uciec wraz z Malestwem. Potem, kiedy Kangurzyca ju odkryje, e Malestwo znikno... Wtedy Krlik, Puchatek i Prosiaczek zauwacie, e wszyscy trzej mieli powiedzie bardzo gono Akuku!" Jak wyjani im Krlik, gone Akuku!" ma oznacza, e to oni porwali Malestwo i nie oddadz go, dopki Kangurzyca nie obieca, e opuci Las i nigdy ju nie wrci. Kangurzyca zrozumie to natychmiast tumaczy Krlik jak tylko Krlik, Puchatek i Prosiaczek {zauwacie, e wszyscy trzej) powiedz Akuku!" Wszystko poszo nie tak, jak to zwykle z Przemylnymi Planami Krlika, poniewa po pierwsze, Kangurzyce myl i reaguj inaczej ni Krliki; i po drugie, jak si okazao, nie byo gonego, grupowego Akuku!", majcego j przestraszy, bez wzgldu na to, czy by zrozumiaa, czy te nie, co to miao oznacza. Pierwsza cz planu posza do gadko. Spotkali Kangurzyce i Malestwo w Lesie. Puchatek odwrci jej uwag, Prosiaczek wskoczy do kieszeni Kangurzycy, a Krlik uciek z Malestwem. Kangurzyca poskakaa (hop, hop) do domu z Prosiaczkiem (hop, hop, hop). Puchatek zosta z tyu, wiczc (up) kangurze skoki (bach). Ale kopoty zaczy si dopiero, kiedy Kangurzyca dotara do domu:

Ma si rozumie, e gdy tylko Kangurzyca odpia kiesze, zobaczya, co si stao. I tylko przez krtk chwil zdawao jej si, e jest niespokojna. Ale zaraz potem poczua, e wcale, a wcale si nie boi, poniewa wiedziaa, e Krzy nie pozwoli, aby jej Malestwu staa si najmniejsza krzywda. Wic tak sobie pomylaa: Jeli oni pataj mi figle, to i ja spatam im figla". -A teraz, kochane Malestwo powiedziaa, gdy wyja Prosiaczka z kieszeni pora spa. -Akuku! rzek Prosiaczek, jak tylko potrafi najgoniej! po swej Straszliwej Podry. Lecz nie byo to widocznie bardzo dobre Akuku", bo Kangurzyca nie zrozumiaa, o co chodzi. -Najpierw kpiel powiedziaa ochoczo. -Akuku! powtrzy Prosiaczek i rozejrza si z niepokojem dokoa, szukajc swych towarzyszy. Lecz towarzysze byli daleko... Tak sobie myl rzeka Kangurzyca gosem penym zastanowienia czy nie przydaaby ci si dzisiaj zimna kpiel? Czy miaby na ni ochot, kochane Malestwo? Trudno powiedzie, czy Malestwo miaoby ochot, czy te nie, ale Prosiaczek nie mia. Lecz w kocu, kiedy byo ju po zimnej kpieli... -Teraz jeszcze Malestwo dostanie yk tranu powiedziaa Kangurzyca i marsz do ka. -Po-po co, po co tran? spyta Prosiaczek. -Po to, eby urs duy i silny, kochanie. Nie chcesz chyba by podobny do maego i sabego Prosiaczka, co? A widzisz... W tej samej chwili rozlego si pukanie do drzwi. Prosz rzeka Kangurzyca i do pokoju wszed Krzy.

Krzysiu, Krzysiu! zawoa Prosiaczek. Po wiedz Kangurzycy, kim ja jestem! Ona upiera si i mwi, e jestem Malestwem. A ja nie jestem Malestwem, prawda? Krzy popatrzy na niego uwanie i potrzsn gow. -Nie moesz by Malestwem powiedzia bo wanie przed chwil widziaem Malestwo, ktre bawi si wesoo u Krlika. -No, no rzeka Kangurzyca to wprost nie do wiary. To nie do wiary, ebym a tak si pomylia! -A widzisz? powiedzia Prosiaczek. Mwiem ci. Jestem Prosiaczek. Krzy znw potrzsn gow. Nie jeste Prosiaczek powiedzia. Znam dobrze Prosiaczka, ktry jest zupenie innego koloru. Prosiaczek zacz tumaczy, e to wszystko dlatego, poniewa wzi przed chwil kpiel, a potem pomyla, e moe nie trzeba byo tego mwi. I gdy otworzy ryjek, aby powiedzie co innego, Mama-Kangurzyca wlaa mu yeczk tranu, poklepaa po grzbiecie i powiedziaa, e tran ma zupenie miy smak, gdy si do niego przyzwyczai. Doprawdy, co za przejcia. Ale c, tak si zdarza. -Hej! Co to za haasy na zewntrz? -Ach, to ochroniarz Prosiaczka. Cakiem zapomniaem, e tu jeste. To jaka syrena czy co takiego. Niech spojrz... Tak to samochd policyjny. -Cooo? -To dziwne. Podjecha pod nasz dom. -Odejd od okna!

-Oczywicie. Nie chciaem... Gdzie on si podzia? -Przepraszam. Musz otworzy drzwi. May Prosiaczek powstrzymywany przez wyobrani i strach, marzcy, by zosta Kim ostatnie zwierztko, ktre mona by podejrzewa o dokonanie czego wanego. A jednak to Prosiaczek jest materiaem, z jakiego zbudowani s bohaterowie. Pod wojownicz mask prawie kadego dzielnego ratownika, rycerskiego wojownika czy wielkiego zdobywcy mona znale Prosiaczka, jeeli tylko dobrze si przyjrze. Zawsze tak byo, jak to pokazuje historia, i zawsze jestemy tego pewni tak bdzie. Pod wieloma wzgldami Prosiaczek moe wydawa si najmniej znaczc ze wszystkich puchatkowych postaci. A jednak jest on jedyn postaci, ktra zmienia si, rozwija i staje si czym wicej ni bya na pocztku. W kocu dokonuje tego nie przez zaprzeczenie wasnej maoci, ale przez wykorzystanie jej dla dobra innych. Czyni to bez budowania swego wielkiego ego w rodku pozostaje nadal Bardzo Maym Zwierztkiem, ale cakiem innym rodzajem Bardzo Maego Zwierztka. Na razie jednak Prosiaczek jest niepewny i rozmarzony. Sporo jeszcze musi przej przed Wielk Burz pod koniec Chatki Puchatka, ktra zmieni jego ycie na zawsze. -A jak ty by podsumowa obecn sytuacj Prosiaczka, Puchatku? -Za pomoc piosenki odpar Puchatek. -Wspaniale. Miaem nadziej, e tak wanie zrobisz. (ehmmm)... Mae zwierztko, wystraszone, Chciaby zosta Wielkim Soniem Nie wiesz sam, czym miaby by, A tak bardzo pragniesz y. Czas nie czeka, szybko pynie, Znw okazja ci ominie... A ty czekasz, nisz powoli Jak ten ptak, co ma skrzyda, a wzlecie si boi. Ale Ty, o jakim marzysz, To nie ty nie ma nawet twojej twarzy. Nikt nie moe tego zrobi, Co od zawsze czeka w tobie. Moesz sta si Wielkim Kim, Korzystajc z wasnych si. Dusza twoja, tak wraliwa, Ktra teraz ci zawstydza, Skarbem chyba jest najwikszym Ona wskae tajne przejcia Do tych miejsc, gdzie nikt nie zstpi, Bye tylko w ni nie wtpi. Bdziesz wtedy mg by dumny, e twe plany si uday. Przyzna kady czek rozumny: Te by wielki moe May. -Dzikuj, Puchatku. To byo wspaniae. Hm odpar Puchatek. Byo lepiej, ni si spodziewaem. Na drodze rozwijania w sobie i wykorzystywania wraliwoci napotka mona rne przeszkody, na ktre kady Prosiaczek powinien uwaa. Jedn z nich omwimy w nastpnym rozdziale.

Efekt Kapouchego -Co si stao, Prosiaczku? zapytaem. -Szedem sobie wanie wrd kwiatw odpowiedzia i piewaem piosenk, kiedy nadszed Kapouchy. -O, Kapouchy. I co? -Powiedzia: Uwaaj, may Prosiaczku kto moe ci zerwa razem z tymi bratkami i wstawi do wazonu na kominku. I co by wtedy zrobi?" A potem odszed, chichoczc pod nosem. -Co tam, nie przejmuj si Kapouchym. On po prostu lubi sprawia, by inni czuli si mali, szczeglnie jeeli i tak s mniejsi od niego. Wydaje mu si wtedy, e jest wielki. Niech sobie bdzie taki aosny, jeeli sprawia mu to przyjemno. Ale dlaczego musi si z tym obnosi? W kadym z nas tkwi co, co chce, bymy byli nieszczliwi. Powoduje to powstanie w naszej wyobrani problemw, ktre jeszcze nie istniej a czsto dopiero wtedy staj si prawdziwe. Wyolbrzymia take ju istniejce problemy. Umacnia niskie mniemanie o sobie i brak szacunku dla innych. Niszczy dum z pracy, porzdku i czystoci. Zamienia spotkania w konfrontacje, nadzieje w obawy, okazje w ryzyko, schody w gazy rzucane pod nogi. Mona to dojrze w grymasach i wykrzywieniach twarzy, ktre nacigaj minie i przyspieszaj proces starzenia. Wczeniej zatruwa negatywn energi umys ukryty za twarz, a nastpnie rozchodzi si na zewntrz niczym choroba. A potem wraca, odbite przez inne aosne umysy i twarze. I tak to trwa. Norman Cousins, naczelny redaktor Saturday Review" przez ponad trzydzieci lat, tak opisa Efekt Kapouchego w artykule napisanym po zamkniciu tego czasopisma: Cay sukces Saturday Review" by bezporednio zwizany z propagowaniem nowych idei i sztuki w yciu umysowym. Taki profil ma szczeglne znaczenie w sytuacji zalewu naszej kultury narodowej w ostatnich latach przez miernot. Wydaje si, jakby istniaa jaka rywalizacja, szczeglnie w rozrywce i ruchu wydawniczym, w znajdowaniu coraz to niszych szczebli na drabinie dobrego smaku... Powszechnie aprobowany jest dziwny pogld, jakoby wolno bya w jaki sposb rwnowana z uywaniem jzyka rynsztokowego. Swego czasu ludzie dziaajcy na polu sztuki przechwalali si swymi zdolnociami przekazywania idei, ktre atakuj niesprawiedliwo spoeczn i brutalno. Dzisiaj niektrzy z nich zdaj si uwaa, e zadadz miertelny cios ludzkoci, jeeli tylko uyj odpowiedniej iloci wulgarnych sw... Wulgaryzacja jzyka nie tylko odzwierciedla, ale take powoduje odwrt od uprzejmego zachowania. Najmniejsza rnica zda jest okazj do gwatownych reakcji. Telewizja nauczya cae pokolenie Amerykanw, e normalnym sposobem reagowania na jaki drobiazg jest walnicie kogo w twarz. Efekt Kapouchego mona zauway w kadym akceptowanym spoecznie negatywnym zjawisku, na przykad w rosncej liczbie podstarzaych modych ludzi, dla ktrych filozofi yciow zdaje si by: I tak nic z tego nie bdzie, wic po co mam si stara?" Albo w dzisiejszej modzie a la kociak z obozu mierci", czy w popularnym wygldzie typu odraajcy-brzydki-zy: Lobelia ubrana jest tak, by zabija lub zosta zabita w tym oszaamiajcym kombinezonie z czarnej skry, promieniujcym terrorystycznym wdzikiem. Co za szyk, jaki pocigajcy wygld, ten szczeglny dotyk, mwicy Harley-Davidson. Od ten n, Lobelio! Na Boga! Niech kto co zrobi zabierzcie jej to, zanim naprawd zrobi komu krzywd." Prawdziwy Kapouchy mia przynajmniej swego rodzaju ponure poczucie humoru, jakby miech przy zgaszonym wietle. Kapouchemu naszych czasw tego brak. To, co mu jednak pozostao, to strach. Kapouchy boi si boi si pozytywnego wyraania swych uczu,

pozytywnego dziaania, pozytywnego zaangaowania w cokolwiek poza wasnym ego. Wszystko to jest gupie jak mwi a nie chce wyglda gupio. (Jednak nie obawia si, e wyglda na sparaliowanego strachem byle tylko nie wyglda gupio.) Na nieszczcie dla otaczajcych go ludzi, narzekanie jest jedyn rzecz, ktrej Kapouchy si nie boi. Z odraz dwiga swj naparstek do rda ycia, a potem marudzi i narzeka, e dosta tak mao.

- Dzie dobry, Kapousiu! powiedzia Krzy, gdy otworzy drzwi i Kapouchy wszed do pokoju. Co sycha? -Wci pada nieg odpowiedzia Kapouchy pospnie. -A tak, pada. -I mrz bierze. -Naprawd? -Tak rzek Kapouchy. Jednake cign rozpogadzajc si troch nie mielimy ostatnio trzsienia ziemi. Kady Kapouchy to realista, jak sam twierdzi. Ale rzeczywisto jest taka, jak sami stwarzamy. A im wicej negatywnej rzeczywistoci kto tworzy i podtrzymuje, tym wicej jej ma. Kapouchy widzi tylko to, co chce zobaczy... Na przykad, nigdy jeszcze w caej historii jednostka ludzka nie miaa tak wielkich moliwoci i tak wielu okazji dokonywania zmian. To stwierdzenie atwo jest zweryfikowa, rozgldajc si dokoa. Ale Efekt Kapouchego sprawia, e wielu ludzi wicie wierzy, i nie ma adnego wpywu na nic. A poniewa w to wierz, rzeczywicie ogarnia ich niemoc. Ach, musz ci powiedzie, Krzysiu, e ten nieg i to, i owo na mojej czce, nie mwic ju o soplach lodu, wszystko to nie sprawia, aby o trzeciej nad ranem byo tam tak ciepo, jak to si niektrym zdaje... ycie bez trudnoci byoby niczym strumie bez kamieni i zakrtw pewnie tak samo interesujcy jak beton. Bez problemw niemoliwy jest wasny rozwj, grupowe osignicia, postp ludzkoci. Ale w problemach wane jest to, co z nimi zrobimy. Przecitny Kapouchy nie przezwycia problemw. Nie, to wyglda zupenie odwrotnie.

I powiedziaem sobie: s tacy, ktrzy zmartwiliby si, gdybym zamarz z zimna. Ale oni zamiast mzgw maj tylko szary proch, ktry przez pomyk zosta wdmuchnity w ich gowy. Oni po prostu nie myl. I jeli nieg bdzie pada jeszcze sze tygodni, to moe ktre z nich sobie pomyli: Kapouchemu nie jest tam chyba za gorco o trzeciej nad ranem". I wtedy okae si, co si stao. I bdzie im al. Kapouchy, innymi sowy, to Jczca Maruda. Widzi tylko negatywy, nie dostrzegajc pozytyww, i jest tak optany tym, co jest ze, e dobre rzeczy w yciu przechodz obok niego nie zauwaone. Czy zatem kto taki moe nam powiedzie, o co naprawd chodzi w yciu? Gdyby wszechwiatem rzdziy Prawa Kapouchego, to zawaliby si ju na samym pocztku. Cae dzieo stworzenia, od migrujcych kolibrw po wirujce planety, dziaa na zasadzie przewiadczenia, e to da si zrobi". Cytujc Williama Blake'a: Gdyby soce i ksiyc zwtpiy / To by si zaraz skoczyy". Tak wic adne spoeczestwo, ktre chce przetrwa, nie moe by rzdzone przez Kapouchych. Kady Kapouchy bowiem szydzi z rzeczy najwaniejszych dla przetrwania i osignicia dobrobytu. Jak pisa Lao-tse: Kiedy usysz o Drodze,

Najwysze umysy uprawiaj j; Przecitne umysy myl o niej I prbuj jej od czasu do czasu; Najnisze umysy miej si z niej. Gdyby si z niej nie wymiewali, Nie byaby to Droga. Wybaczcie na chwil. Wanie przyszed ten list. - Poczta do Puchatka od jego fanw, jak sdz powiedzia Prosiaczek zazdronie. -Do mnie? spyta Puchatek, budzc si nagle. -Nie, to... Hmmm. Przeczytam go wam. Szanowny Panie, z niemaym zdziwieniem zauwayem, i w Paskiej zabawnej ksieczce, Tao Kubusia Puchatka, nie wspomnia Pan nawet o adnej z pozytywnych cech najbardziej ujmujcej postaci z ksiek A. A. Milne'a. Mam tu na myli, rzecz jasna, owego milutkiego KA Kapouszka. Trudno jest mi doprawdy zrozumie, jak kto mg przemilcze zasugi owego uprzejmego, dobrodusznego i inspirujcego KA Kapouchego. Jego mdro i wnikliwo umysu mog suy za przykad dla wszystkich w tej epoce ciemnoty, w ktrej yjemy. -Ciemnoty? zdziwi si Puchatek, wygldajc przez okno. Gdzie? - To tylko taka przenonia, Puchatku. -Ach, to jedna z tych takich. -On musia siedzie w ciemnicy, kiedy to pisa powiedzia Prosiaczek, przygldajc si listowi. Masz na myli charakter pisma? Do paskudny. Ale czytajmy dalej... Tak, w tych czasach powszechnej nudy i niestosownych zachowa, przyjemnie i pobudzajco jest wiedzie, e istnieje kto tak wartociowy, godny podziwu i skromny jak KA Kapouchy. Przyjaciel P.S. Nie zrb tego bdu po raz drugi. No to mielimy opini... Bez wzgldu na to, kto napisa ten list, mam wraenie, e usyszymy jeszcze niejedn jego opini. Przypatrzmy si niektrym Kapouchym wok nas. Zaczniemy od tego, co mona nazwa rodkami przekazu negatywnych wiadomoci. Jak pisa Henry David Thoreau w Waldenie: Jestem pewien, e nigdy nie przeczytaem adnej wartej zapamitania wiadomoci w gazecie. Jeeli przeczytamy o jednym obrabowanym lub zamordowanym czowieku, albo zabitym w wypadku, albo jednym spalonym domu, albo jednym zatopionym statku, albo jednym eksplodujcym parowcu, albo jednej krowie rozjechanej przez Zachodni Kolej, albo jednym zabitym wciekym psie, albo jednym przypadku pojawienia si wierszczy zim to nie potrzebujemy ju czyta o nastpnym. Jeden zupenie wystarczy. Dzisiaj, dziki masowemu przekazowi negatywnych wiadomoci, mamy przesyt informacji o problemach, z ktrymi i tak nic nie moemy zrobi. Pomimo wielkiego naganiania takich problemw, niewiele z nich ma faktycznie jakikolwiek wpyw na nasze ycie. A kiedy pojawiaj si takie, ktre ten wpyw maj jak na przykad to, co pobliska elektrownia atomowa robi z naszym zdrowiem wwczas rodki przekazu najczciej milcz. Dziwne. rodki przekazu negatywnych wiadomoci rzadko mwi o problemach, ktre moemy stara si rozwizywa, a ju zupenie nigdy nie mwi, co powinnimy w tych sprawach zrobi. Zapewne daoby nam to zbytni przewag. rodki przekazu negatywnych wiadomoci szydz ze wszystkiego i wszystkich, nazywajc to

obiektywizmem. Chocia wrd reporterw i dziennikarzy s ludzie odwani i szlachetni, pragncy przekaza prawd, wikszo jednak zachowuje si jak podgldacze z notesami i kamerami, bardziej zainteresowani zniszczeniem bohaterw ni ujawnieniem zoczycw. Jeeli rodki przekazu publicznie tworz pozytywny obraz jakiej osoby, to tylko po to, eby pniej rwnie publicznie zeskrobywa jego resztki, co okazuje si pomocne w sprzedawaniu samochodw i pasty do zbw. Mwi si nam, e bohaterowie nie s nieskalani. Tak jak tygrys, potrafi wej na drzewo, ale nie umiej z niego zej przeszkadzaj im ogony. Taki to a taki jest przecie tylko zwykym czowiekiem. (Czy to zbrodnia?) Inny znw jest oszustem. Jednake z jakiego niewiadomego powodu redaktorzy negatywnych wiadomoci maj dziwn tendencj pomijania milczeniem czynw Najwikszych Oszustw w Najwyszych Miejscach tych, ktrzy powoduj najwiksze szkody. Ludzie Godni Podziwu z ostatniego miesica popadaj teraz w nieask i szybko znikn z zasigu wzroku. Na ich miejsce wskoczy nowy zestaw, pokazany w najnowszej audycji czy numerze tygodnika, niczym tarcze na strzelnicy. Potem oni te zostan ustrzeleni, i tak dalej. Caa inynieria tego procesu przypomina mi inne sowa Williama Blake'a: Prawda mwiona w zej wierze / Bije wszelkie kamstwa powiedziane szczerze". W rzeczywistoci bohaterowie s bohaterscy, poniewa pomimo swych saboci, a czasami wanie dziki nim dokonuj rzeczy wielkich. Gdyby byli doskonali, to nie znaleliby si w tej ziemskiej klasie szkolnej. Ich mocne i sabe strony mogyby by pokazane obiektywnie dla owiecenia innych. Ale rodki przekazu negatywnych wiadomoci nie s tym zainteresowane. Wrcz przeciwnie koncentruj si na skazach, i to w sposb moliwie najbardziej sensacyjny, aby tylko zarobi wicej pienidzy. Kto zatem chciaby stara si wybi ponad przecitno i pomc innym zrobi to samo, skoro wie, e rodki przekazu negatywnych wiadomoci tylko czekaj na okazj, aby wdepta go w ziemi na oczach milionw widzw? I sprawa rwnie wana jak takie zabijanie charakteru wpywa na sam widowni? Cytujc raz jeszcze Henry'ego Davida Thoreau: Gdybym by rurocigiem, wolabym, eby przepyway przeze mnie grskie strugi i strumyki Parnasu, a nie miejskie cieki. Istnieje natchnienie ta plotka z niebieskiego posterunku, wpadajca w ucho uwanego suchacza. Istnieje te sprofanowane i zepsute objawienie baru i posterunku policji. To samo ucho moe usysze oba przekazy... Winnimy traktowa nasze umysy, czyli samych siebie, jak niewinne i naiwne dzieci, ktrych jestemy opiekunami, i uwaa na to, co wrzucamy w pole ich uwagi. Nie czytajcie Times'a". Czytajcie Wiecznoci. Uuups. Znowu nadchodzi. -Czy kto sysza ju nowin? zapyta ponuro Kapouchy, wchodzc ponuro do pokoju. -Co takiego? odpowiedziaem. -Katastrofa. Totalna, absolutna k a t a s t r o f a. -Mylaem, e to byo wczoraj. Albo przed wczoraj. -Wszystkie gazety o tym pisz cign Kapouchy, ignorujc mnie najlepiej jak umia. -O ktrej eksploduje ziemia? zapytaem, spogldajc na zegarek. -Bardzo zabawne odpar Kapouchy. Mona powiedzie, e patetyczne. -A wic kiedy pytaem dalej zganie soce? -Ha, ha. Tylko ty moge co takiego wymyli. Soce zganie! Ale eby nie mwi, e to moja wina, jeeli tak si nie stanie. -No dobrze, nie bd. Ale bd ciebie obwinia, jeli tak si stanie. Cae te rozwaania o gazetach, plotkach i takich sprawach prowadz nas do klasycznych Kapouchych, mordercw radoci i niszczycieli dobrej zabawy, potocznie zwanych krytykami. Dobrze ich znacie, bez wzgldu na to, czy chodzi o szacownych szargaczy reputacji, czy te o mieszkajcego obok was starego marud. Jeeli piewacie, oni potrafi piewa lepiej (chocia wcale nie umiej piewa). Jeeli taczycie, oni potrafi taczy lepiej (chocia wcale nie umiej taczy). Jeeli reyserujecie spektakl teatralny, oni potrafi go lepiej wyreyserowa (chocia wcale nie umiej reyserowa). Cokolwiek robicie oni potrafi zrobi to lepiej, nawet jeeli nie umiej robi tego choby tak samo dobrze jak wy. A

poniewa nie umiej tego robi tak dobrze jak wy, nie potrafi tego waciwie oceni. Czy to potpiajc genialne dzieo, czy wychwalajc co prawdziwie okropnego, krytycy myl si w znacznej wikszoci przypadkw. A mimo wszystko mog mie niezwykle due wpywy. Te wpywy s odpowiedzialne za bezpowrotne utracenie wielu rzeczy, ktre mogyby przynie wiatu znaczne korzyci. Chuang-tse opisa ograniczenia krytykw w opowieci o wszystkowiedzcej przepirce: Jest taki wielki ptak zwany Peng. Jego grzbiet wyglda jak acuch grski, jego skrzyda s jak chmury na niebie. Wznosi si w gr niczym trba powietrzna, a przebije si przez najwysze oboki i stopi z nieskoczonym bkitem. Kiedy tak sunie bez wysiku w kierunku morza, przepirka z bagien unosi gow, spogldajc na z dou, i mieje si. A ten ptak myli sobie, e co on robi?" mwi przepirka. Ja podskakuj i przelatuj kilka stp. Potem spadam i biegam sobie tu i tam po krzakach. To jest wanie fruwanie! Kogo ten stwr chce nabiera? ...Tak si dzieje, e wiedza maego umysu nie siga tego, co jest wielkie, tak jak dowiadczenie kilku lat nie moe rwna si dowiadczeniu lat kilkudziesiciu. Jednodniowy grzyb nie wie, co dzieje si pod koniec miesica. Krtko yjca cykada nie ma pojcia o tym, jak wygldaj inne pory roku. Nasz ulubion przypowie o krytykach usyszelimy kilka lat temu od kogo-tam, kto usysza j gdzie-tam: Podrujcy niezalenie od siebie po kraju Hindus, rabin i krytyk, zostali pewnego popoudnia zaskoczeni w tej samej okolicy przez gwatown burz. Znaleli schronienie w pobliskim gospodarstwie. -Ta burza potrwa kilka godzin powiedzia im rolnik. Lepiej zostacie tu na noc. Niestety, pokj gocinny pomieci jedynie dwie osoby. Jeden z was bdzie musia spa w stodole. -Ja mog tam spa powiedzia Hindus. Odrobina ascezy to dla mnie nic nowego. I poszed do stodoy. Kilka minut pniej kto zapuka do drzwi. To by Hindus. -Przepraszam zwrci si do pozostaych ale w stodole jest krowa. Wedug mojej religii krowy s wite i nie wolno mi wkracza na ich teren. -Nie martw si powiedzia rabin. Rozgo si tutaj. Ja pjd spa w stodole. I poszed do stodoy. Po kilku minutach znw kto zapuka do drzwi. To by rabin. Bardzo mi przykro, e wam przeszkadzam powiedzia ale w stodole jest winia. Wedug mojej religii winie s nieczyste. Nie mog czu si dobrze razem ze wini w tym samym pomieszczeniu. No, dobrze powiedzia krytyk. To ja pjd spa w stodole. I poszed do stodoy. Po kilku minutach kto zapuka do drzwi. Tym razem przyszy krowa i winia. Niektrzy krytycy mog naprawd zastrasza otoczenie. Nie mona zrobi albo powiedzie prawie nic, eby nie narazi si temu szczeglnemu bardzo szczeglnemu rodzajowi Kapouchego. Jeeli akurat zrobicie albo powiecie niewaciw rzecz (albo waciw rzecz), moecie znale si poza krgiem dotychczasowych przyjaci. Takie wykluczenie przez Kapouchych ma jednak swoje dobre strony. Przynajmniej nie musisz spotyka si z... Zakluczenie? zdziwi si Puchatek. Jak mona by zakluczonym? Chyba, e jest si zamkiem. -Nie zakluczonym, ale wykluczonym. -One s bardzo due, prawda? powiedzia Prosiaczek. To wielkie ptaki te strusie. -Nie nie mwiem wystrusiony", ale wykluczony. -To naprawd due ptaki... podja Sowa. -Suchajcie wreszcie, co mwi... -Taki samiec gatunku Struthio moe osign wysoko omiu stp i wag trzystu funtw. Jak to zwykle bywa z takimi wielkimi stworami, mog by bardzo niebezpieczne, kiedy si rozzoszcz, a...

-Wybaczcie na chwil. Tylko przenios te papiery do drugiego pokoju. Malestwo pierwszy raz w yciu wzio udzia w przyjciu. Tote byo ono z tego powodu niesychanie przejte. Gdy wszyscy zasiedli do stou, Malestwo zaczo gada. -Jak si masz, Puchatku! zapiszczao. -Jak si masz, Malestwo! odpowiedzia Puchatek. Malestwo podskoczyo par razy na swoim wysokim stoku i zaczo znowu. - Jak si masz, Prosiaczku! zapiszczao.Prosiaczek skin mu tylko z daleka apk, bo by zanadto zajty, eby cokolwiek powiedzie. -Jak si masz, Kapouchy! zapiszczao Malestwo. Kapouchy pospnie skin gow. Zaraz bdzie deszcz powiedzia jeli ju nie pada. Teraz przejdziemy do Kapouchych Nauczycieli, ktrych koncepcja edukacji polega na wtaczaniu jak najwikszej iloci niemiych rzeczy w jak najmodsze dzieci. By moe w przeszoci nadepna ich o jeden raz za duo Pita Fortuny i teraz chc wyadowa swe frustracje na innych, najlepiej mniejszych od siebie. By moe oni naprawd wierz, e ich podejcie do nauczania jest najlepsze (pomimo faktu, e niewielu z jego absolwentw zna cay alfabet albo wie, gdzie postawi przecinek). Trudno powiedzie. Ale z pewnoci mona powiedzie, e ich podejcie edukacyjne jest sprzeczne z prawami natury niemal na kadym etapie procesu nauczania. Umysowo, uczuciowo i fizycznie istocie ludzkiej przeznaczone jest dugie dziecistwo, po ktrym nastpuje krtki okres dojrzewania i wreszcie doroso stan odpowiedzialnej, polegajcej na sobie peni. Dzisiejsze dzieci natomiast dowiadczaj coraz krtszego dziecistwa, a po nim przedwczesnego i przeduonego okresu dojrzewania, z ktrego bardzo niewielu w ogle wychodzi. Zamiast pomaga dzieciom w rozwijaniu umiejtnoci potrzebnych do pokonywania pojawiajcych si przed nimi trudnoci, w naturalnej kolejnoci, w jakiej pojawiaj si ich potrzeby, system edukacyjny Kapouchych (z du pomoc rodzicw i przemysu rozrywkowego) wmusza w nie zbyt wczenie zbyt wiele niepotrzebnych informacji, z ktrymi i tak nic nie mog zrobi. I wtedy dzieci si zatykaj. Aby przeciwdziaa tendencji spadkowej w wynikach testw ostatnich lat, system edukacyjny wprowadzi bardzo drogie maszyny, ktre miay naucza. Uczcie si pisa od komputera, i tak dalej. (Oczywicie, mona byo wprowadzi ludzi, ktrzy umiej pisa albo robi co innego, aby uczyli pisania czy czego innego nawet ochotnikw, gdyby to byo konieczne. Ale to byoby zapewne zbyt proste. Prawie oszustwo.) Teraz ta kosztowna technologia nauczania powoduje bankructwo caego systemu. A wic, aeby ograniczy koszta, specjalny zesp Kapouchych eliminuje to, co oni uwaaj za niepotrzebne lekcje plastyk, twrcze pisanie, aktorstwo, i tak dalej akurat te lekcje, ktre ucz obserwacji, rozumowania i komunikowania, a take utrzymuj przy yciu ich dusze i prawe pkule mzgu. System edukacyjny Kapouchych uwaa dziecistwo za strat czasu luksus, na ktry spoeczestwo nie sta. Jego odpowiedzi na zanikajce dziecistwo jest przyspieszenie tego procesu trzeba dawa uczniom wicej informacji, w szybszym tempie i coraz wczeniej. Posa dzieci do szkoy moliwie najwczeniej; obarczy je zadaniami domowymi; zabra im ich czas, ich kreatywno, ich zabaw, ich moc; a potem wetkn je w maszyny. To zmusi je do posuchu. No, moe troch chosty te nie zaszkodzi. Ponad dwa tysice lat temu Chuang-tse opisywa podobn sytuacj: Staroytny cesarz Shun zaleca rywalizacj umysow swych poddanych. Dzieci wprawdzie rodziy si dziewi miesicy po poczciu, ale ju pi miesicy pniej uczono je sztuki konwersacji. Wkrtce potrafiy zwraca si do ludzi uywajc ich tytuw i nazwisk. A potem ludzie zaczli umiera bardzo modo... Takie rzdy jedynie nominalnie zaprowadzay porzdek, a w rzeczywistoci powodoway chaos. Sprzeciwiay si wiatu soca i ksiyca, krzywdziy gry i rzeki, zatruway owoce czterech pr roku. Okazay si bardziej miertelne ni ukszenie skorpiona albo dzikiej bestii.

Im bardziej dzieci s ksztacone przez Kapouchych, tym wicej maj problemw. A im wicej maj problemw, tym bardziej Kapouchy nalega na ksztacenie ich w coraz modszym wieku. Odpowiedzi Kapouchych Nauczycieli na problemy, ktre sami stwarzaj, jest: zama je. Odpowiedzi dzieci natomiast jest zaamanie si.

Prosiaczek wsta wczenie tego ranka, by uzbiera bukiecik fiokw. Gdy je uzbiera i woy do wazonika, nagle pomyla sobie, e jeszcze nigdy nikt nie uzbiera bukiecika fiokw dla Kapouchego. I im bardziej o tym myla, tym bardziej sobie myla, jak to jest smutno by Zwierzciem, dla ktrego jeszcze nigdy nikt nie uzbiera bukiecika fiokw. Wybieg wic znw z domu i powtarza sobie w myli: Kapouchy, Fioki, Fioki, Kapouchy", eby nie zapomnie, bo to by ju taki Dzie Zapominalski. Wic uzbiera spory pczek fiokw i szed sobie, i wcha je, a zaszed do Kapouchego. O, Kapouchy zacz Prosiaczek troch nerwowo, poniewa Kapouchy by zajty. Kapouchy podnis jedn nog i machn ni w stron Prosiaczka. Jutro rzeki Kapouchy lub kiedy indziej. Tak jak opisani wczeniej nauczyciele elazne Pici, ponisi przedstawiciele gatunku Kapouchych rwnie dziaaj przeciw prawom natury, a potem narzekaj na rezultaty. W swym zachowaniu s wrcz uosobieniem przeciwiestwa taoistycznego przekonania, e trzeba zachowywa rwnowag mskiej i eskiej energii, e kiedy mska zaczyna przewaa, musimy podnosi poziom energii eskiej. Owe raczej surowe osoby, do ktrych teraz przejdziemy, mona by nazwa Kapouchymi Amazonkami. S to ideowi potomkowie purytanw tych ponurych osobnikw, ktrzy uwaali wszystko, co eskie, za nic dobrego, wczajc w to sztuk, muzyk, taniec, piew, wiat przyrody i praktycznie wszystko to, co czyni ycie radosnym. Tak jak wielu innych (cznie z nami), Kapouche Amazonki nazywaj siebie feministkami. Ale to sowo jako do nich nie pasuje. One nie lubi swej kobiecoci. W jej miejscu pragnyby widzie msko. Dziwne. Nawet bardzo dziwne. Podobnie jak niektrzy zwolennicy joggingu s takimi mionikami automobilizmu, e biegaj po asfaltowych szosach i wdychaj trujce spaliny Kapouche Amazonki s takimi wielbicielkami mskoci, i myl o sukcesie, wadzy i temu podobnych sprawach w mskich kategoriach agresji i walki. I w ten sposb, kiedy znaczna wikszo nas, mczyzn, porzucia stereotyp niszczcego ziemi, rodzin i spoeczestwo machismo, nadeszy Kapouche Amazonki, klnc i pldrujc jak piraci w kiepskim hollywoodzkim filmie. Nie nazwalibymy tego podnoszeniem poziomu eskiej energii. A mimo to, kiedy tak naladuj i wzmacniaj najgorszy rodzaj mskiej energii, odrzucaj jednoczenie prawie wszystko, czego nie lubi, jako przejawy mskoci i zagroenie do tego stopnia, e widz je nawet tam, gdzie ich nie ma. Coraz to dziwniejsze. Przykadowo, Amazonki chc wyeliminowa z jzyka angielskiego to, co nazywaj mskimi" rzeczownikami, zaimkami i przymiotnikami (ktre w rzeczywistoci s rodzaju nijakiego), poniewa, jak twierdz, sowa te s poniajce dla kobiet. Zastpuj je wic innymi, ktre s poniajce dla wszystkich. Najpierw zmusiy nas do zmiany sowa przewodniczcy" na osoba przewodniczca" co oznaczao to samo co przewodniczcy", tylko byo trudniejsze do wymwienia, dusze do napisania i troch gupie. Po jakim czasie, przyznajc, e osoba przewodniczca" to dziwaczne i gupie okrelenie, zmusiy nas do zamiany go na przewd". Wiecie, co to jest przewd? To taka rzecz. Kabel. Tak wic poprawny angielski zamieni si w jzyk sformalizowany, prawniczo-politykierski... Jeeli osoba nie nada za jego lub jej towarzyszami, by moe on lub ona sucha innego perkusisty albo innej perkusistki. Niech wwczas on lub ona dostosuje si do muzyki, ktr on lub ona syszy, nawet jeeli ma inny rytm lub jest oddalona. ...i rwnie nonsensown mnogomow:

Jeeli osoby nie nadaj za ich towarzyszami, by moe suchaj innych perkusistw lub perkusistek. Kiedy ju wszystkie ksiki i tak dalej zostan ocenzurowane i przeredagowane w taki sposb, by odpowiaday Kapouchym Amazonkom, co one waciwie osign? I dlaczego sowa s dla nich a tak wane? Przykadowo, kiedy wychodz za m, to nie przyjmuj nazwiska rodziny ma. Nazwisko takie, przekazywane w linii mskiej, jest oczywicie symbolem mskiego szowinizmu", jak twierdz. Pozostaj wic przy nazwiskach panieskich ktre przecie i tak odziedziczyy po ojcach. (A moe ich ojcowie byli gorcymi zwolennikami rwnouprawnienia kobiet?) Za t antymsk terminologi kryje si nic innego, jak supermsko, poniewa Kapouche Amazonki naladuj najnisze przejawy mskich zachowa i zwikszaj poziom wanie tej energii, ktr krytykuj. Rozbijaj kluby dla mczyzn, poniewa, jak twierdz, s one oznak dyskryminacji. A zaraz potem zakadaj kluby dla kobiet, do ktrych nie wpuszcza si mczyzn. Oskaraj mczyzn o seksizm, a same si tak zachowuj. Mwi, e pragn mczyzn wraliwych, kiedy jednak takich spotkaj, pomiataj nimi. Mwic krtko, ich Nowa Kobieta chce by taka sama, jak Dawny Mczyzna. A moe nawet jeszcze gorsza. W wiecie, ktry baga wrcz o uwolnienie z elaznego jarzma supermskoci, Kapouche Amazonki serwuj nam dolewk. Kto jej potrzebuje? Przeciwstawianie si supermskoci przez supermsko przypomina gaszenie ognia benzyn. Wraliwoci nie da si ludziom wbi do gowy, ale mona im j z gowy wybi. Do jakiej przyszoci i jakiego wiata pchaj nas Kapouche Amazonki? Gdzie podziewa si szacunek dla kobiety? Jak kady widzi, kobiety s dzi wykorzystywane i naduywane bardziej ni kiedykolwiek. Nigdy nie byy ukazywane w tak poniajcy sposb w filmach, programach telewizyjnych, czasopismach i ksikach. Natomiast eska sia robocza, wedug statystyk, jest niej opacana ni dwadziecia lat temu. Wpyw Kapouchych Amazonek nie tyle uwalnia kobieco, co sprawia, e staje si ona bardzo tania. Prawd mwic, szacunek dla kobiecoci tonie niczym Titanic i w konsekwencji to samo dotyczy stanu ziemi, rodziny i spoeczestwa. Kapouche Amazonki wini za to wszystko mczyzn. Gdyby byy mdrzejsze, obwiniayby le ukierunkowan, nadmiern msk energi cznie z t, ktrej poziom same zwikszaj. Kiedy ton Titanic, w kolejkach do odzi ratunkowych woano najpierw kobiety i dzieci. Teraz sycha okrzyki kobiety i dzieci na kocu!" Jak nam to wyjani pewien mody czowiek po zrobieniu szczeglnie paskudnej uwagi swej sekretarce: Ju nie musimy by dla nich mili". Tak jak kady rodzaj Kapouchych, Kapouche Amazonki chc, by mczyni przestali by rycerscy (nie twierdz bynajmniej, e wielu z nich jest rycerskimi). Rycersko jest opiekucza i poniajca dla kobiet, jak mwi. Czy naprawd? I czy rycersko ogranicza si do zachowania mczyzn wobec kobiet? Czy to w swej europejskiej, czy azjatyckiej wersji etyka rycerska uznaje delikatno, trosk i szacunek za waciwe zachowania, a pomoc poszkodowanym przez los za podan i godn podziwu. Bez rycerskoci bdziemy mieli oko za oko", silniejszy ma racj", zabij albo zgi". Zatem musimy ostrzec, wraz z dawnymi autorami taoistycznymi, bdnymi rycerzami i ludmi z lasu: Jeeli odrzucicie rycersko i esk energi, to lepiej strzecie si. Na zakoczenie tego rozdziau chcielibymy zacytowa fragment z ksiki Nadzieja przeciw nadziei: 'Wspomnienia, w ktrej Nadieda Mandelsztam opisuje dziaanie Efektu Kapouchego w stalinowskiej Rosji. Na nasze nieszczcie, sama zasada nie ogranicza si tylko do innego spoeczestwa z innej epoki, ale jest uniwersalna i wszechobecna: Kiedy byo wielu dobrych ludzi, a nawet ci li udawali, e s dobrzy, poniewa tak trzeba byo robi. Udawanie stao si rdem hipokryzji i nieuczciwoci, tak bardzo pitnowanych w realistycznej literaturze koca ubiegego wieku. Niespodziewanym rezultatem owych krytycznych dzie by zanik ludzi dobrych. Dobro nie jest przecie cech wrodzon musi by kultywowana, a dzieje si to jedynie wwczas, kiedy jest na ni zapotrzebowanie. Dla naszego pokolenia dobro bya staromodn, zanikajc cech, a jej propagatorzy dawno wymarli. To, co widzielimy w naszych czasach wywaszczanie kuakw, walka klas, cige

demaskowanie" ludzi, szukanie ukrytych motyww kadego dziaania nauczyo nas by wszystkim, tylko nie dobrym czowiekiem. Jak mona zacz zwalcza Kapouchego w nas, a tym samym stara si przeciwstawi Efektowi Kapouchego? Dojdziemy do tego za chwil. Ale najpierw... Skonno Tygrysa Wydaje nam si waciwe, by rozpocz ten rozdzia od chiskiej opowieci o lekkomylnym tygrysie: Wielki tygrys wczy si po lesie. Nad jego gow taczy w powietrzu may ptaszek, skaczc z gazi na ga i piewajc. Tygrys zatrzyma si i popatrzy na niego, a potem zawoa: -Czyme ty jeste, e tak sobie taczysz i piewasz, mieszna istoto? Ja jestem tysic razy wikszy od ciebie. Mog ci zmiady jedn ap bez najmniejszego wysiku. - A potrafisz to zrobi? odpowiedzia ptaszek, przeskakujc zrcznie z jednej gazki na inn. -Oczywicie, e potrafi to zrobi! zarycza tygrys. -Wszystko, co ty potrafisz, ja mog zrobi lepiej. Po czym wskoczy na pie drzewa, wdrapa si na wysoko i skoczy na ga, ktra natychmiast zamaa si z gonym trzaskiem pod jego ciarem. Poamay si rwnie wszystkie nisze gazie a do samej ziemi. Pokiereszowany i podrapany tygrys powoli podnis si na nogi i odszed. Utykajc powlk si na skraj lasu i wyszed na pole. Tam zobaczy mae futerkowe zwierztko ze sabymi oczkami i miesznymi nogami. Tak przynajmniej wydawao si tygrysowi, ktry zatacza si od miechu, zapomniawszy o blu. -Z czego si miejesz? zapyta kret, spogldajc na niego w gr. -Co za dziwaczne mae stopki! mia si tygrys. - I takie sabiutkie oczka! -Widz wszystko, co potrzeba odpar kret i mog i wszdzie tam, gdzie mi si podoba. -Ho, ho, ho! mia si dalej tygrys. Ja potrafi to robi znacznie lepiej od ciebie! -No, dobrze powiedzia kret. To zobaczmy, jak przechodzisz obok tych ludzi pracujcych na polu.I znikn w dziurze, aby po chwili wyskoczy z innej dziury, daleko za wieniakami. -Id do ciebie! wrzeszcza tygrys, posuwajc si skokami przez pole. A jak wieniacy zaczli krzycze! Jakimi cikimi narzdziami machali! Jakimi wielkimi kamieniami rzucali! Wystraszony i zbity tygrys powlk si z powrotem, ledwo uchodzc z yciem. Po jakim czasie dotar do bagna. I tam zauway mae, powolne stworzenie z zawinit muszl na grzbiecie. -C to za bezuyteczny stwr! wykrzykn tygrys. Wcale nie ma ng! - A po co mi nogi? zapyta limak. Jest wiele miejsc, przez ktre nie mona przej nogami. -Gdzie? zapyta tygrys z niedowierzaniem. -Na przykad przez grzzawisko odpar limak. -Nonsens! zagrzmia tygrys. Mog przez nie przebiec jak byskawica, skaczc z kody na kod! I bez chwili zastanowienia skoczy w kierunku najbliszej kody. By jednak zbyt ciki i spad za blisko. limak posuwa si powoli po trawach bagiennych, pozostawiajc szamoczcego si tygrysa daleko w tyle. Mwienie to jedno zamrucza do siebie. A robienie to co cakiem innego. W tym rozdziale przyjrzymy si przeciwiestwu Kapouchego zwierztku, ktre wierzy we wszystko i wierzy, e to wszystko jest czym, co potrafi. Dla Tygrysa nie ma rzeczy niemoliwych przynajmniej dopki nie sprbuje.

Jake ty tam wlazo, Malestwo? spyta Prosiaczek. Na grzbiecie Tygrysa. Ale Tygrysy nie mog zazi na d, bo ich ogony wa im w drog. Tygrys zapomnia o tym, kiedymy wazili, i teraz dopiero sobie przypomnia. Wic musimy tu zosta na zawsze, ju na zawsze! Chyba e wejdziemy wyej. Co ty mwisz, Tygrysku? Tygrys powiada, e jeli wyleziemy wyej, to nie bdziemy mogli zobaczy domku Prosiaczka, wic ju zostaniemy tutaj. Jak wiadomo kademu, kto mia kiedy do czynienia z Tygrysami, s one bardzo dobre w rozpoczynaniu wszelkich przedsiwzi, ale niezbyt dobre w doprowadzaniu ich do koca. ycie zawsze wydaje si Tygrysom bardziej zielone nie tam, gdzie s. Nieskoczone moliwoci stale ich nc szczeglnie jeli wpadn w kopoty, co Tygrysom zdarza si bardzo czsto. ...Tygrys trzyma si gazi i mwi do siebie: [Skakanie w d] jest dobre dla zwierzt skaczcych jak kangury, a nie dla zwierzt pywajcych jak tygrysy". I wyobrazi sobie, e pynie na grzbiecie w d rzeki lub wyrusza z jednej wyspy na drug, i czu, e to dopiero byoby ycie dla Tygrysa. -Skacz, Tygrysku! zawoa Krzy. Nic ci si nie stanie. -Poczekaj chwilk rzek Tygrys niespokojnie. Kawaek kory wpad mi do oka... -Skocz, to bardzo atwo! piszczao Malestwo.I nagle Tygrys przekona si, jak to jest atwo. -Ojej! wrzasn, gdy drzewo migno mu tu przed oczyma. By entuzjast to nic zego. Gdyby nie entuzjaci, nie byoby znaczcych postpw w yciu i byoby nudno. Ale entuzjaci s czym wicej ni Tygrysami. Szybko zaznajamiaj si z tym, czego s entuzjastami, i wiedz, kiedy czego lepiej nie dotyka. Tygrys za to szalony entuzjasta. (A z czym on si zaznajamia, mona tylko zgadywa.) W Chatce Puchatka Prosiaczek opisa Tygrysa jako Bardzo Rozbrykane Zwierz, ktre mwi Jak si masz! w taki sposb, e ma si potem pene uszy piasku, nawet gdy Kangurzyca mwi: Spokojnie, Tygrysku kochany i znw pomaga ci stan na nogach". Krlik opisa go jako z takiego gatunku Tygrysw, ktre id zawsze przodem wtedy, gdy wskazuje im si drog dokdkolwiek, i zazwyczaj wcale ich nie wida, gdy wreszcie przychodzi si na miejsce i chciaoby si z dum powiedzie: Oto jestemy*". Alexander Pope scharakteryzowa go do dokadnie, piszc: Niektrzy ludzie nigdy niczego si nie naucz, poniewa wszystko rozumiej zbyt szybko". Psychiatra mgby opisa go jako osobowo dziaajc pod wpywem nieodpartego impulsu". My opisalibymy go jako zwierztko o elaznych kaprysach i gumowej dyscyplinie wewntrznej. Podczas gdy nauki Zachodu raczej zachcaj do tygrysich zachowa, nauki Wschodu czsto przed nimi ostrzegaj. W Tao Te Ching, na przykad, znajdujemy nastpujcy fragment: Silne wiatry nie wiej cay ranek; Ulewny deszcz nie pada cay dzie. Czy nie stworzyy ich niebiosa i ziemia? Jeli caa potga niebios i ziemi Nie potrafi utrzyma gwatownego dziaania, Jak ty mgby to uczyni? ** * Stojc na palcach, trudno utrzyma rwnowag. Chodzc dugimi krokami, czowiek szybko si mczy. Strojc si w byskotki, czowiek pokazuje sw ciemnot. Obnoszenie si ze sw prawoci jest przejawem

prnoci. Wychwalajc siebie samego, nie zdobywa si szacunku. Wyolbrzymianie swych osigni nie da si dugo utrzyma. Wyznawcy Drogi uwaaj wszystko to Za zbytek jedzenia, niepotrzebny baga. Nie daj one szczcia. Zatem wyznawcy Drogi Unikaj ich. ** * Nie pokonuj wiata si, Sia bowiem jedynie powoduje opr. Kiedy przechodzi armia, wyrastaj ciernie. Po wielkim zwycistwie nastpuj lata niedoli. Rb tylko to, co trzeba zrobi, Nie stosujc gwatu. ** * Niemdrze jest biega tu i tam. Krtki oddech powoduje napicia. Uyj za duo swej energii, A zaraz bdziesz wyczerpany. To nie jest Droga Natury. Cokolwiek dziaa przeciw Tao, Nie moe trwa.

- Wychodzisz, Tygrysku? -Tak odpowiedzia. Idziemy z Malestwem na piknik. Ja przynosz kanapki. -Tak? A z czym jest ta? -Z masem orzechowym, cebul, musztard i serem. -Ojej! Ja... Hmmm... -Czy co nie tak? zapyta Tygrys. Zrobie si jakby zielony? -Nie, nic... Nic takiego. Zaraz mi przejdzie.Mam nadziej, e nie idziecie daleko. -A dlaczego? spyta Tygrys. -No, gdyby czasem trzeba byo nagle przynie Malestwo z powrotem. -Po co? Nic ju, nic. Biegnij i bawcie si dobrze. Dopki bdziecie mogli. C, duo rnoci to galimatias. Zachd peen jest Tygrysw niezmordowani poszukiwacze natychmiastowego zaspokojenia, ludzie sukcesu wikszego ni samo ycie. Zachd robi z nich idoli, poniewa s rozbrykani i podniecajcy. Moe nawet zbyt podniecajcy. A cay czas staj si jeszcze bardziej podniecajcy. Wydaje si, jakby nie wystarczao ju by prawdziwym czowiekiem czy nawet bohaterem teraz trzeba by supermanem, przeywajcym swe dwuwymiarowe ycie, usiane (w prawdziwie tygrysim stylu) wykrzyknikami. Szybszy ni wystrzelona kula! Silniejszy ni lokomotywa! Zdolny do wskoczenia na wieowiec jednym susem! Oto nadesza epoka superwszystkiego supergwiazdy, superpolityka, supertrenera, nawet superbiznesmena: Szybszy ni spadajce akcje! Silniejszy od motywacji zysku! Zdolny do wynajcia wieowca w cigu jednego dnia! A jednak Tygrysy niekoniecznie s takie, na jakie wygldaj. Chocia moe wydawa si, e napdza je ich wasna energia, w rzeczywistoci pdz ich tak to w t stron, to w tamt rne rzeczy i odczucia, na ktrych akurat przelotnie spocznie ich uwaga. I cho Tygrysy mog wyglda na tryskajce energi, ich umiowanie lekkomylnego postpowania i

sensacji jest w gruncie rzeczy form duchowego lenistwa. Tygrysy nie panuj nad swym yciem, jak to wyranie wida z ich zachowania. Na nieszczcie, bardzo atwo by niecierpliwym, nierozwanym i roztrzepanym Tygrysem w spoeczestwie, ktre podziwia, popiera i nagradza impulsywne zachowania. Reklamy namawiaj nas do kupna tego-a-tego i psucia samych siebie. To bardzo waciwe sowo psucie. Zasugujemy na to, jak mwi w reklamach. (Moe i tak, ale chcielibymy myle, e jestemy troch lepsi.) Towary w sklepach s tak przemylnie ustawione, by pobudza nas do kupowania pod wpywem nagego impulsu. Filmy, programy telewizyjne i czasopisma promuj zachowania impulsywne najgorszego rodzaju i to w sposb typu rzucie im to prosto w twarz". Niemal wszystko,' od stylu fryzury do stylu ycia, ukazywane jest jako jaki narkotyk, ktry mamy zay niezwocznie, aby dozna natychmiastowej ulgi. Jeli bdziesz mia taki model samochodu, taki krj ubrania, takie bd ksztaty twojej dziewczyny, albo przeyjesz tego rodzaju przygod miosn bdziesz szczliwy. Bdziesz kochany. Bdziesz Kim. Ci, ktrych na to nie sta, skazani s na frustracj. Ci za, ktrych sta, skazani s na nieunikniony zawd. Jak uj to Oscar Wilde: Na wiecie istniej tylko dwa rodzaje tragedii. Pierwszy kiedy nie dostajesz tego, czego pragniesz, a drugi kiedy to dostajesz". Pamitajmy te o starym perskim przeklestwie: eby kade twoje pragnienie natychmiast si speniao". W dwunastym rozdziale Tao Te Ching Lao-tse pokaza niewaciwo sensacyjnego podejcia Tygrysa do ycia: Pi kolorw olepia oko. Pi dwikw ogusza ucho. Pi smakw zabija jzyk. Wycigi i polowanie ogupiaj umys. Podczas gdy z jednej strony Ameryka staje si pod wieloma wzgldami Krajem Kapouchych, pod wieloma innymi zamienia si w Kraj Tygryskw. Icie schizofreniczna sytuacja. Umysy dzieci amerykaskich s obecnie tak okaleczone przez gry video, widowiska telewizyjne i komputerowe czynnoci lewej pkuli mzgu w piguce, na ktrych nie potrafi si skoncentrowa duej ni pi minut. Jak stwierdza coraz wicej nauczycieli, ksztacenie takich umysw jest niemoliwe. Jeeli czego nie da si od razu uchwyci, to nie potrafi tego zrozumie. A jeli da si to uchwyci od razu, to i tak tego nie zrozumiej bo gromadzenie informacji nie jest ich rozumieniem. By moe dzisiejsze dzieci mimo wszystko znajd w przyszoci zatrudnienie moe zostan zatrudnione jako pracownicy techniczni przez Chiczykw, Japoczykw i Koreaczykw, ktrzy do tego czasu bd wacicielami prawie wszystkiego, poniewa ich kultury kad duo wikszy nacisk na rozwj umysu u dzieci. Podstawow lekcj, ktrej musz nauczy si Tygrysy, jest to, e jeeli nie zapanuj nad swymi impulsami, to impulsy zapanuj nad nimi. Bez wzgldu na to, jak ciko pracuj, Tygrysy nigdy nie s zadowolone, nie jest im bowiem znane uczucie spenienia, ktre zawsze w kocu nadchodzi, gdy jest si wytrwaym w woli osignicia nie--tak-bliskich celw. Zasad tego typu dokona ilustruje ponisza opowie Chuang-tse: K'ung Fu-tse i jego uczniowie zmierzali do ksistwa Ch'u. Kiedy wyszli z lasu, natknli si na garbusa nabijajcego latajce cykady na czubek swej laski. -C za zrczno! zawoa Mistrz, przystajc, aby si temu przyjrze. Jak metod stosujesz? -Najpierw odrzek garbus praktykowaem balansowanie kulkami na lasce. Po piciu czy szeciu miesicach mogem utrzyma jednoczenie dwie w ten sposb, by nie spady. Wtedy chybiaem tylko kilka owadw. Przeszedem do trzech kulek i wwczas chybiaem jedn cykad na dziesi. A kiedy potrafiem ju utrzyma pi kulek, to apaem wszystkie cykadybez wysiku. -Kiedy skupiam ca uwag, moje ciao staje si niczym pie, a ramiona niczym gazie drzewa. Niebiosa i ziemia s wielkie, a dziesi tysicy rzeczy mnoy si wok mnie ale

nie zwracam na nie uwagi, a tylko na skrzydeka cykad. Mj umys nie chwieje si; moje ciao zachowuje rwnowag. Przy takim podejciu, jak mogoby mi si nie uda? K'ung Fu-tse odwrci si i rzek do swych uczniw: Pamitacie stare przysowie: Kiedy czyja wola jest nieporuszona, jego moc wzrasta". Jake wspaniale ten czowiek pokazuje dzi jego prawdziwo. Inn rzecz, ktrej Tygrysy musz si nauczy, znajdujemy w japoskiej opowieci o samuraju i mistrzu Zen: Pewien samuraj mia opini niecierpliwego i pobudliwego. Mistrz Zen, znany ze znakomitych zdolnoci kulinarnych, stwierdzi, e wojownikowi naley da lekcj, zanim stanie si jeszcze bardziej niebezpieczny. Zaprosi wic samuraja na obiad. Samuraj przyby o wyznaczonej porze. Mistrz Zen poprosi, aby si rozgoci, dopki ten nie skoczy przygotowywania posiku. Czas mija. Samuraj zaczyna si niecierpliwi. Po chwili zawoa: -Mistrzu Zen czy zapomniae o mnie? Mistrz Zen wyszed z kuchni. -Bardzo przepraszam powiedzia ale przygotowanie obiadu zabiera wicej czasu ni mylaem. I wrci do kuchni. Znw min dugi czas. Samuraj siedzia i robi si coraz godniejszy. W kocu zawoa, ale nieco agodniejszym gosem ni poprzednio: Mistrzu Zen, prosz. Kiedy podasz obiad? Mistrz Zen wyszed z kuchni. Bardzo przepraszam. Opnia si jeszcze troch,ale to ju dugo nie potrwa. I znw wrci do kuchni. Min jeszcze dugi czas, a w kocu samuraj nie mg ju cierpie czekania. Wsta bolenie rozczarowany i wciekle godny. W tym samym momencie mistrz Zen wszed do pokoju z tac zastawion potrawami. Pierwszym daniem byo miso shiru (zupa sojowa). Samuraj z wdzicznoci konsumowa zup, oczarowany jej bukietem smakowym. -Och, mistrzu Zen zawoa to najlepsza miso shiru, jak kiedykolwiek jadem! Naprawd zasugujesz na sw reputacj doskonaego kucharza! -To nic takiego odpar mistrz Zen skromnie. To tylko miso shiru. Samuraj odstawi pust misk. -Prawdziwie magiczna zupa! Jakich tajemnych przypraw uye, by wydoby ten smak? - adnych szczeglnych odrzek mistrz Zen. -Nie, nie nalegam, eby powiedzia. Ta zupa jest tak niesamowicie smaczna! -No dobrze, powiem ci... -Wiedziaem! wykrzykn samuraj, pochylajc si, by lepiej sysze. Musiao by co, co sprawio, e tak pysznie smakowaa. No powiedz wreszcie, co to byo? Mistrz Zen rzek spokojnie: Dodaem troch czasu. -Powiedz mi, Kangurzyco, jak to jest w twoim domu, odkd mieszka tam Tygrys? -No, jest... interesujco. -Co masz na myli? -Na przykad wczoraj rano zwali z ng listonosza. -Okropiestwo powiedziaa Sowa, ktra nadleciaa, by usysze, o czym mwimy. Absolutne okropiestwo. Dlaczego przewrci listonosza? Myla, e on co zabiera. -Aha. -Okropiestwo. -No wiesz, listonosz ma tak wielk torb... -Tak, tak. Mam nadziej, e Tygrys go przeprosi. -Tak. Ale dopiero, kiedy mu wszystko wyjaniam.

-To i tak dobrze. -Listonosz zachowa si bardzo przyzwoicie. -Tak? A co powiedzia? -Powiedzia, e wiele razy przewracay go psy, ale nigdy jeszcze kot. * * * I wreszcie ostatni problem, ktry musimy omwi w zwizku z Tygrysem. Ot za prawdziwymi wartociami w yciu takimi zwaszcza, jak mdro i szczcie nie mona goni, aby je zapa. S wartoci, ktre przychodz do nas tam, gdzie sami jestemy, jeeli tylko im pozwolimy jeeli przestaniemy si tak bardzo stara i pozwolimy, eby sprawy toczyy si wasnym torem. Tygrys odkry to, wbrew samemu sobie, kiedy w drugim rozdziale Chatki Puchatka dowiedzia si, co Tygrysy lubi najbardziej. Tygrys wanie przyby do Lasu i musia zje niadanie. A wic Puchatek poczstowa go miodem upewniajc si najpierw, oczywicie, czy Tygrysy naprawd lubi mid. Tygrysy wszystko lubi zapewni go Tygrys radonie. Ale niedugo potem Tygrys doszed jednak do wniosku, e... Tygrysy nie lubi miodu. - Ach rzek Puchatek takim tonem, aby to brzmiao smutno i aonie mylaem, e one lubi wszystko. -Wszystko prcz miodu powiedzia Tygrys. Puchatek by z tego poniekd zadowolony i owiadczy, e gdy tylko skoczy niadanie, pjd do Prosiaczka i Tygrys bdzie mg sprbowa Prosiaczkowych odzi. -Dzikuj ci, Puchatku powiedzia Tygrys bo odzie to jest co, co Tygrysy lubi najbardziej. Wic poszli do Prosiaczka. - Dzie dobry, Prosiaczku! To jest Tygrys. -Ach, czy tak? rzek Prosiaczek i przemkn na drugi koniec stou. Mylaem, e Tygrysy s mniejsze. -Ho-ho! zamia si Tygrys. Ale nie z tych wielkich! -Tygrysy lubi odzie powiedzia Puchatek i wanie dlatego przyszlimy, bo biedny Tygrysek nie jad dzi jeszcze niadania. Prosia