5
Sport 44 Numer 16 / 107 / 2013 | Poniedzialek 22 kwietnia 2013 tel. (63) 243 69 75 e-mail : [email protected] Wojtek Lisiak Stronę redaguje: Puchar Polski KOZPN Pólfinalowy pojedynek Slupeckiego Klubu Pilkarskiego i Victorii Września elektryzowal wielu fanów lokalnego sportu i nie tylko. Mecz ten mial się od- być już jakiś czas temu, jednak ze wzglę- du na przedlużającą się zimę spotkanie zostalo przelożone. Byl to pierwszy poważny mecz SKP o stawkę w rundzie wiosennej pozostawalo więc wiele nie- wiadomych. Sparingi to nie to samo co mecze ligowe, czy pucharowe a w swo- ich spotkaniach kontrolnych Victoria gromila rywali natomiast SKP gralo w kratkę. W pierwszym meczu o punkty nasi rywale zremisowali z Dąbroczanką Pępowo, slupczanie natomiast otrzymali trzy oczka walkowerem za pojedynek, jaki mieli rozegrać z Krzemieniewem. Do Slupcy przyjechal zupelnie inny sklad, ale trener Adam Topolski od początku zapowiadal, że Września tego meczu nie ma zamiaru odpuścić. Jak wygląda forma obrońców pucharu na wiosnę? Na to pytanie odpowiedzialo pierwsze dwadzieścia minut, w których to go- spodarze byli stroną wiodącą. Dwa razy na listę strzelców próbowal wpisać się Marcin Duchala raz uderzal glową, a drugi raz silnie z dystansu. Oba strzaly obronil jednak bramkarz gości. Jeszcze lepszą okazję mial Norbert Lorencki, który na wślizgu próbowal skierować futbolówkę dośrodkowaną ze skrzydla do bramki. Jemu również się nie udalo. Marcin Duchala Adrian Majewski Mateusz Szafraniak Dariusz Gromanowski Norbert Lorencki Marcel Koziorowski Krystian Augustyniak Michal Walerczyk Jacek Mikolajczyk Daniel Bednarowicz Kacper Przybylski Przegrali lepsi Goście ostrzegali slupczan dwa razy. Najpierw w ostatniej chwili pilkę spod nóg napastnika przyjezdnych wybil Krystian Augustyniak, a potem strzal z ostrego kąta minąl bramkę dzięki intu- icyjnej interwencji Kacpra Przybylskie- go. Trzeciego ostrzeżenia nie bylo. Do silnie dośrodkowanej futbolówki zawa- hal się wyjść bramkarz SKP i po strzale glową Macieja Lisieckiego zrobilo 0:1. Potem bylo już tylko gorzej. Dwa razy po strzalach Victorii pilka zatrzymywala się na Michale Walerczyku. W przerwie trener Przysiuda od razu zdecydowal się na zmiany. W miejsce Koziorowskiego wszedl Kubiak, a Szafraniaka zastąpil Jasiak. Od początku drugiej części SKP zaciekle atakowalo i stworzylo sobie niewyobrażalną liczbę sytuacji bram- kowych. Wyrównanie dal miejscowym Michal Walerczyk, który skierowal pil- kę do siatki glową po rzucie rożnym. Na prowadzenie slupczanie mogli wyjść również po strzalach Duchaly i Jasiaka. Ten pierwszy okazal się jednak niecelny, a drugi obronil bramkarz z Wrześni. Do- brą interwencję zanotowal on również po strzale z rzutu wolnego Norberta Lorenckiego. Idealnie wylożonej pilki do siatki nie potrafil skierować także Ad- rian Majewski. Jedyne zagrożenie jakie zdolali stworzyć pilkarze Victorii to strzal w boczną siatkę bramki SKP. Gracze z Ga- jowej chcieli za wszelką cenę przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w regulaminowym czasie. Chyba zupelnie inne plany mieli przyjezdni, którzy nasta- wili się na kontrę i kiedy tylko mogli ce- lowo opóźniali grę. Godne odnotowania są jeszcze dwie sytuacje. Wręcz bliźnia- cze uderzenie z kolejnego stalego frag- mentu gry Lorenckiego i silny, aczkol- wiek minimalnie niecelny strzal z okolo szesnastu metrów Majewskiego. Nic nie wpadlo w regulaminowym czasie, zatem drużyny przystąpily do konkursu rzutów karnych. Jedenastki skutecznie egze- kwowali Sebastian Kubacki, Tomasz Kubiak, Jacek Mikolajczyk i Dariusz Gromanowski. Niestety w drugiej ko- lejce pomylil się Adrian Majewski, któ- ry poslal pilkę minimalnie obok slupka bramki. Gracze z Wrześni byli bezblędni i strzelając wszystkie karne wygrali cale spotkanie awansując tym samym do fi- nalu Okręgowego Pucharu Polski, w któ- rym zmierzą się z Sokolem Kleczew. Waldemar Przysiuda: - Na boisku moim zdaniem nie bylo widać, żebyśmy podeszli lekceważąco do tego meczu. Caly czas już wcze- śniej podkreślalem, że dla mnie ten puchar się liczy. Mieliśmy trzy sytuacje po których powinniśmy w piętnaście minut prowadzić 3:0. Nie bylo to przypadkiem. W drugiej polowie siedzieliśmy na nich, ale nie udalo się. Taka jest pilka, szkoda, że odpadliśmy z tego pucharu. Co do tego, że Victo- ria zagrala skladem rezerwowym to bylem na meczu z Pępowem i z tego skladu nie gralo tylko dwóch zawodników Plucner i Goździa- szek. Adam Topolski: -Na pewno to byl mecz wyrównany. Trzy stuprocentowe sytuacje w drugiej polowie SKP mogly dać im prowadzenie, któ- rego mogli już nie oddać, jednak trzeba wziąć pod uwagę fakt, że też mieliśmy swoje okazje. Chcę podkreślić, że dziś nie moglem skorzystać z siedmiu zawodników pierwszego zespolu i jestem pelen uznania i podziwu dla tych, którzy weszli z lawki. Bralem pod uwagę rzuty karne, mimo tego uważam, że SKP trochę lekceważąco pode- szlo do tego spotkania. My zagrali- śmy slabo z Pępowem, ale dzisiaj spodziewalem się więcej po SKP. Myślę, że w spotkaniu ligowym bę- dziemy lepszym zespolem i Slupca będzie musiala lepiej zagrać żeby nas pokonać. Rezerwowi: Sebastian Kubacki (74` Duchala) Sebastian Jasiak (46”Szafraniak) Tomasz Kubiak (46`Koziorowski) Piotr Glowala Marcin Mikolajczyk

Głos Sportowy 22.04.2013

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Głos Sportowy 22.04.2013

Sport44Numer 16 / 107 / 2013 | Poniedziałek 22 kwietnia 2013 tel. (63) 243 69 75

e-mail : [email protected] Lisiak

Stronę redaguje:

Puchar Polski KOZPN

Pół� nałowy pojedynek Słupeckiego Klubu Piłkarskiego i Victorii Września elektryzował wielu fanów lokalnego sportu i nie tylko. Mecz ten miał się od-być już jakiś czas temu, jednak ze wzglę-du na przedłużającą się zimę spotkanie zostało przełożone. Był to pierwszy poważny mecz SKP o stawkę w rundzie wiosennej pozostawało więc wiele nie-wiadomych. Sparingi to nie to samo co mecze ligowe, czy pucharowe a w swo-ich spotkaniach kontrolnych Victoria gromiła rywali natomiast SKP grało w kratkę. W pierwszym meczu o punkty nasi rywale zremisowali z Dąbroczanką Pępowo, słupczanie natomiast otrzymali trzy oczka walkowerem za pojedynek, jaki mieli rozegrać z Krzemieniewem. Do Słupcy przyjechał zupełnie inny skład, ale trener Adam Topolski od początku zapowiadał, że Września tego meczu nie ma zamiaru odpuścić. Jak wygląda forma obrońców pucharu na wiosnę? Na to pytanie odpowiedziało pierwsze dwadzieścia minut, w których to go-spodarze byli stroną wiodącą. Dwa razy na listę strzelców próbował wpisać się Marcin Duchała raz uderzał głową, a drugi raz silnie z dystansu. Oba strzały obronił jednak bramkarz gości. Jeszcze lepszą okazję miał Norbert Lorencki, który na wślizgu próbował skierować futbolówkę dośrodkowaną ze skrzydła do bramki. Jemu również się nie udało.

jaki mieli rozegrać z Krzemieniewem. Do Słupcy przyjechał zupełnie inny skład, ale trener Adam Topolski od początku zapowiadał, że Września tego meczu nie ma zamiaru odpuścić. Jak wygląda forma obrońców pucharu na wiosnę? Na to pytanie odpowiedziało pierwsze dwadzieścia minut, w których to go-spodarze byli stroną wiodącą. Dwa razy na listę strzelców próbował wpisać sięMarcin Duchała raz uderzał głową, a drugi raz silnie z dystansu. Oba strzały obronił jednak bramkarz gości. Jeszcze lepszą okazję miał który na wślizgu próbował skierować futbolówkę dośrodkowaną ze skrzydła do bramki. Jemu również się nie udało.

obronił jednak bramkarz gości. Jeszcze lepszą okazję miał Norbert Lorencki,który na wślizgu próbował skierować futbolówkę dośrodkowaną ze skrzydła do bramki. Jemu również się nie udało.

Marcin Duchała

Adrian Majewski

Mateusz Szafraniak

Dariusz Gromanowski

Norbert Lorencki

Marcel Koziorowski

Krystian Augustyniak

Michał Walerczyk

Jacek Mikołajczyk

Daniel Bednarowicz

Kacper Przybylski

Przegrali lepsiGoście ostrzegali słupczan dwa razy. Najpierw w ostatniej chwili piłkę spod nóg napastnika przyjezdnych wybił Krystian Augustyniak, a potem strzał z ostrego kąta minął bramkę dzięki intu-icyjnej interwencji Kacpra Przybylskie-go. Trzeciego ostrzeżenia nie było. Do silnie dośrodkowanej futbolówki zawa-hał się wyjść bramkarz SKP i po strzale głową Macieja Lisieckiego zrobiło 0:1. Potem było już tylko gorzej. Dwa razy po strzałach Victorii piłka zatrzymywała się na Michale Walerczyku. W przerwie trener Przysiuda od razu zdecydował się na zmiany. W miejsce Koziorowskiego wszedł Kubiak, a Szafraniaka zastąpił Jasiak. Od początku drugiej części SKP zaciekle atakowało i stworzyło sobie niewyobrażalną liczbę sytuacji bram-kowych. Wyrównanie dał miejscowym Michał Walerczyk, który skierował pił-kę do siatki głową po rzucie rożnym. Na prowadzenie słupczanie mogli wyjść również po strzałach Duchały i Jasiaka. Ten pierwszy okazał się jednak niecelny, a drugi obronił bramkarz z Wrześni. Do-brą interwencję zanotował on również po strzale z rzutu wolnego Norberta Lorenckiego. Idealnie wyłożonej piłki do siatki nie potra� ł skierować także Ad-

rian Majewski. Jedyne zagrożenie jakie zdołali stworzyć piłkarze Victorii to strzał w boczną siatkę bramki SKP. Gracze z Ga-jowej chcieli za wszelką cenę przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w regulaminowym czasie. Chyba zupełnie inne plany mieli przyjezdni, którzy nasta-wili się na kontrę i kiedy tylko mogli ce-lowo opóźniali grę. Godne odnotowania są jeszcze dwie sytuacje. Wręcz bliźnia-cze uderzenie z kolejnego stałego frag-mentu gry Lorenckiego i silny, aczkol-wiek minimalnie niecelny strzał z około szesnastu metrów Majewskiego. Nic nie wpadło w regulaminowym czasie, zatem drużyny przystąpiły do konkursu rzutów karnych. Jedenastki skutecznie egze-kwowali Sebastian Kubacki, Tomasz Kubiak, Jacek Mikołajczyk i Dariusz Gromanowski. Niestety w drugiej ko-lejce pomylił się Adrian Majewski, któ-ry posłał piłkę minimalnie obok słupka bramki. Gracze z Wrześni byli bezbłędni i strzelając wszystkie karne wygrali całe spotkanie awansując tym samym do � -nału Okręgowego Pucharu Polski, w któ-rym zmierzą się z Sokołem Kleczew.

Waldemar Przysiuda:

- Na boisku moim zdaniem nie było widać,

żebyśmy podeszli lekceważąco do tego meczu. Cały czas już wcze-śniej podkreślałem, że dla mnie

ten puchar się liczy. Mieliśmy trzy sytuacje po których powinniśmy

w piętnaście minut prowadzić 3:0. Nie było to przypadkiem. W drugiej połowie siedzieliśmy na nich, ale nie udało się. Taka jest piłka, szkoda, że odpadliśmy z

tego pucharu. Co do tego, że Victo-ria zagrała składem rezerwowym to byłem na meczu z Pępowem i z tego składu nie grało tylko dwóch zawodników Plucner i Goździa-

szek.

Przegrali lepsiAdam

Topolski:

-Na pewno to był mecz wyrównany.

Trzy stuprocentowe sytuacje w drugiej połowie SKP

mogły dać im prowadzenie, któ-rego mogli już nie oddać, jednak trzeba wziąć pod uwagę fakt, że też mieliśmy swoje okazje. Chcę podkreślić, że dziś nie mogłem

skorzystać z siedmiu zawodników pierwszego zespołu i jestem pełen uznania i podziwu dla tych, którzy weszli z ławki. Brałem pod uwagę rzuty karne, mimo tego uważam, że SKP trochę lekceważąco pode-

szło do tego spotkania. My zagrali-śmy słabo z Pępowem, ale dzisiaj spodziewałem się więcej po SKP.

Myślę, że w spotkaniu ligowym bę-dziemy lepszym zespołem i Słupca będzie musiała lepiej zagrać żeby

nas pokonać.

Rezerwowi:

Sebastian Kubacki (74` Duchała)Sebastian Jasiak (46”Szafraniak)Tomasz Kubiak (46`Koziorowski)Piotr GłowalaMarcin Mikołajczyk

PrzybylskiPrzybylski

Page 2: Głos Sportowy 22.04.2013

Sport 45Numer 16 / 107 / 2013 | Poniedziałek 22 kwietnia 2013tel. (63) 243 69 75

e-mail : [email protected] LisiakStronę redaguje:

Pełną parą ruszyły piłkarskie zmaga-nia na Orlikach w powiecie słupeckim. Rywalizację rozpoczęli najmłodsi spor-towcy, czyli uczniowie ze szkół podsta-wowych. -Właściwie od czterech lat mi-strzostwa szkół podstawowych w ramach igrzysk młodzieży szkolnej odbywają się na boiskach typu Orlik. Z kolei od trzech lat

rozgrywki są prowadzone w ramach Wiel-kopolskiego Turnieju Orlika. W tym roku do zawodów przystąpiły cztery Orliki w na-szym regionie. Na każdym z nich odbywają się eliminacje gminne, w których wyłaniany jest zwycięzca, który weźmie udział w mi-strzostwach powiatu. Zagrają w nich cztery najlepsze zespoły, a te rozgrywki odbędą

się w dniach między 15 a 16 maja- mówi Wojciech Henke z Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego. Zespoły same zgła-szają się do turniejów, jakie odbywają się na poszczególnych boiskach. Jako pierw-szy turniej organizował właśnie MOS, a zawodnicy rywalizowali na Orliku przy Zespole Szkół Ekonomicznych w Słup-cy. Zwycięzcą tych zawodów okazała się

drużyna słupeckiej „Trójki”. Podopieczni Michała Walerczyka zaliczyli tylko jed-ną wpadkę, jaką był remis z ekipą Koszut. Pozostałe mecze wygrali i zapewnili sobie udział w � nale powiatowym. Dzień póź-niej zmagania z cyklu Orlik Cup przenio-sły się do Zagórowa. Właśnie w nich naj-lepsza okazała się drużyna z Lądku.

W kolejnych zmaganiach w Słupcy pew-ny awans do � nału powiatowego wywal-czyła druga drużyna Szkoły Podstawowej nr 1. Dość niespodziewanie w turnieju eliminacyjnym rozgrywanym w piątek triumfowała drużyna z Wólki. O końco-wym sukcesie zadecydowała wygrana ze Strzałkowem, czyli gospodarzem imprezy 1:2. Z kolei turniej gimnazjów odbywa się osobno, jednak również na Orlikach. W piątek w Słupcy zarówno przy ulicy Gajo-wej jak i Zespole Szkół Ekonomicznych ry-walizowało osiem gimnazjalnych drużyn z naszego powiatu.

Podzielono je na dwie grupy, z których

do dalszej fazy rozgrywek awansowały po dwa zespoły. W � nale dość niespodzie-wanie gimnazjum z Kowalewa pokonało Strzałkowo 3:1 i zapewniło sobie mistrzo-stwo. Na najniższym stopniu podium zna-lazła się reprezentacja z Zagórowa, która ograła Słupcę 0:2. Obok prezentujemy dokładne wyniki wszystkich piłkarskich zmagań.

Orlikowy tydzieńOrlikowy tydzieńTurniej I 16.04. Orlik przy ZSE:

1. SP 3 Słupca 10 pkt 24:42. Koszuty 7pkt 16:43. Ostrowite 6 pkt 3:164. Giewartów 4 pkt 4:75. SP 1 Słupca 1 pkt 1:17

Ostrowite -Giewartów 2:1Koszuty -SP 3 Słupca 2:2Giewartów -SP 1 Słupca 0:0Ostrowite -Koszuty 0:6SP 1 Słupca -SP 3 Słupca 0:8Giewartów -Koszuty 1:0Ostrowite -SP 1 Słupca 1:0Giewartów -SP 3 Słupca 2:5SP 1 Słupca -Koszuty 1:8Ostrowite -SP 3 Słupca 0:9

Turniej II 17.04.Orlik w Zagórowie:

1.Lądek 6 pkt 7:52.Ciżążń 4 pkt 6: 33.Zagórów 4 pkt 6:54.Trąbczyn 3 pkt 6:12

Lądek-Zagórów 3:1Ciążeń – Trąbczyn 5:1Ciążeń – Lądek 0:1Trąbczyn – Zagórów 1:4Lądek – Trąbczyn 3:4Zagórów Ciążeń 1:1

Turniej IV 19.04 Orlik w Strzałkowie:

1. Wólka 1 9 pkt 18:22. Strzałkowo 1 6 9:13. Strzałkowo 2 0 3:134. Wólka 2 0 1:15

Strzałkowo 1 - Strzałkowo 2 5:0Wólka1   -   Wólka 2 8:1Strzałkowo 2 -_ Wólka  2 3:0Strzałkowo 1   - Wólka  1        1:2Strzałkowo 1 - Wólka 2             4:0    Wólka 1   -Strzałkowo 2            8:0

Mistrzostwa Powiatu Gimnazjów:

1.Kowalewo2.Strzałkowo3.Zagórów4.Słupca

Pół� nały: Słupca –Kowalewo 1:1 ( 1:4 RZ. K)Strzałkowo- Zagórów

Finały:

Mecz o III miejsce: Słupca- Zagórów 0:2Finał: Kowalewo – Strzałkowo 3:1

Turniej III 18.04. Orlik przy ul. Gajowej:

1. SP nr 1 Słupca II 9 pkt. 18:3 2. SP Cienin Zaborny 6 pkt. 8:6 3. SP Orchowo 3 pkt. 8:6 4. SP Cienin Kościelny 0 pkt. 0:19

SP Cienin Zaborny – SP nr 1 Słupca II 1:5SP Cienin Kościelny – SP Orchowo 0:5SP Orchowo – SP Cienin Zaborny 1:3SP nr 1 Słupca II – SP Cienin Kościelny 10:0SP Cienin Zaborny – SP Cienin Kościelny 4:0 SP Orchowo – SP nr 1 Słupca II 2:3

Page 3: Głos Sportowy 22.04.2013

Sport46Numer 16 / 107 / 2013 | Poniedziałek 22 kwietnia 2013 tel. (63) 243 69 75

e-mail : [email protected] Lisiak

Stronę redaguje:

Konińska Klasa Okręgowa

Po bardzo długiej przerwie do li-gowych zmagań powrócił Hetman Orchowo, który na własnym boisku podejmował Wicher Dobra. Pierw-szy mecz o ligowe punkty na wiosnę okazał się bardzo trudną przeprawą dla podopiecznych Roberta Czernia-ka. Cztery żółte kartki i gra dwójki za-wodników okupiona kontuzją to po krótce bilans tego spotkania. Meczu z powodu urazów nie mogli dokoń-czyć Maciej Bartz i strzelec jedyne-go gola dla Hetmana Bartłomiej Kryszak. Niestety jego tra� enie oka-zało się jedynie bramką honorową . Drużyna z Dobrej zaaplikowała go-spodarzom aż cztery gole i pewnie wygrała całe spotkanie. Tym samym Hetman spadł z drugiej na trzecią po-zycję w tabeli. Za tydzień uda się na kolejny ligowy pojedynek do Som-polna. ZKS Zagórów dla którego liczy się każdy punkt w ligowej tabeli swo-je spotkanie rozgrywał w Krzymowie, gdzie mierzył się z miejscową Wartą.

Po przewadze jaką udało się stwo-rzyć gościom dwie sytuacje sam na sam zmarnowali gracze z Zagórowa. Raz piłka wylądowała na poprzeczce, a raz świetnie interweniował miej-scowy bramkarz. Za trzecim razem po strzale Wikotra Graczyka był już jednak zmuszony wyjmować piłkę z siatki. Prowadzenie ZKS-u utrzymało się do przerwy. Początek drugiej czę-ści gracze Roberta Sarnowskiego nieco przespali i właśnie wtedy po precyzyjnym strzale gospodarzy zza szesnastki stracili gola na 1:1. W sa-mej końcówce o wyniku i końcowym trium� e ZKS-u przesądził Patryk Dowbusz zdobywając zwycięskiego gola. Za tydzień do Zagórowa przy-

jeżdża Płomień Nekla, ekipa która rywalizowała w tej kolejce ze strzał-kowskim Polaninem. Ten doznał drugiej porażki w rundzie wiosennej. Boisko w tym meczu pozostawiało wiele do życzenia. Niestety podobnie było ze skutecznością strzałkowskie-go zespołu. –My prowadziliśmy grę, oni strzelali bramki- mówił po meczu trener Andrzej Dziadkiewicz. Jedy-nego gola dla strzałkowskiego ze-społu zdobył Michał Mikołajczew-ski. Dwie bardzo dobre sytuacje zmarnował Marcin Wziętek, który z najbliższej odległości nie zdołał wbić piłki do bramki. W sobotę Polanin za-gra u siebie z Wartą Dobrów.

Zwycięski tylko Zagórów

Pierwszy mecz o ligowe punkty pił-karze Słupeckiego Klubu rozgrywali na boisku w Gołuchowie. „Boisko” to jednak pozostawiało wiele do ży-czenia, a stan murawy był fatalny. Jak się okazało nie była to jedyna przeszkoda na drodze do kompletu punktów w tym meczu. Słupczanie od początku prowadzili grę i zdecy-dowanie dominowali w spotkaniu mimo to nie stwarzali sobie zbyt wie-lu sytuacji bramkowych. Gospodarze ograniczali się do obrony i jak naj-prostszego oddalania zagrożenia od swojej bramki. Mieli sporo szczęścia kiedy po błędzie gości ich pierwsza akcja ofensywna od razu zakończyła się zdobyciem gola. Gracze z Gajo-wej nie przestawali atakować, LKS nie przestawał bronić. Ponadto go-spodarze grali na pograniczu faulu, niestety przeważnie bardzo brutal-nie. Przekonał się o tym Michał Wa-lerczyk, który w 25 minucie musiał opuścić plac gry i ze złamanym no-sem udać się do szpitala. Gwizdek sę-dziego milczał, a ponadto wydawać się mogło, że arbiter na to spotkanie zapomniał zabrać kartek, ponieważ za brutalne zagrania nie karał nimi zawodników gospodarzy. W końcu o tym, że jednak kartki ma ze sobą przekonali się goście. W sumie w całym spotkaniu zawodnicy Przy-siudy obejrzeli aż dziewięć żółtych

kartoników, które niejednokrotnie otrzymywali z byle powodu. Jedną z nich ujrzał Dariusz Gromanowski, który ewidentnie faulowany upadł w polu karnym. Sędzia posądził go o symulowanie… Trudno było naszym piłkarzom na nierównych warunkach rywalizować z graczami LKS-u, któ-rych sędzia traktował wręcz odwrot-nie. Co prawda słupczanie nie roz-grywali fenomenalnego spotkania, jednak cały czas starali się atakować. W 50 minucie gospodarze podwyż-szyli prowadzenie na 2:0. Frustracja przyjezdnych była tym większa, że sędzia nie pozwalał im na sprawie-dliwą walkę ze swoimi rywalami. Na-wet kiedy po drugiej żółtej, a w kon-sekwencji czerwonej kartce boisko musieli opuścić najpierw Groma-nowski, a potem Augustyniak SKP prowadziło grę chcąc zdobyć gola. Chcieli po prostu grać w piłkę, nie-stety zupełnie inny pomysł na mecz miał LKS, który swój cel osiągnął i pozbawił przyjezdnych punktów, a także fotela lidera. Jakby tego było mało w najbliższym środowym me-czu z Opatówkiem trener Przysiuda będzie miał nie mały ból głowy, żeby zestawić słupecką defensywę. Mamy jednak nadzieję, że tym razem prze-ciwnicy zagrają zgodnie z zasadą fair play, która była obca naszym ostat-nim rywalom.

Rugby w GołuchowieLKS Gołuchów – SKP Słupca 2:0 (1:0)

Już za tydzień swoje piłkarskie zmaga-nia zainaugurują Orlicy. Tymczasem w sobotę przy ulicy Gajowej pod patrona-tem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekre-acji został zorganizowany wewnętrzny turniej, w którym rywalizowali najmłodsi piłkarze Słupeckiego Klubu Piłkarskiego. Nazwy jakie posiadały stworzone zespoły nawiązywały oczywiście do najlepszych. W � nale zmagań Łańcuchy pokonały dru-żynę FC Słupca i wygrały całe rozgrywki. Z kolei w meczu o trzecie miejsce Barce-lona ograła Milan 4:3. Najlepsze drużyny otrzymały pamiątkowe medale i dyplo-my. Wyróżniono również zawodników, którzy wykazują się największą frekwen-cją na treningach. Podczas zmagań nie zabrakło także słodkości ufundowanych przez rodziców młodych piłkarzy. W tym

dniu młodzicy starsi SKP rozgrywali swoje spotkanie z Sokołem Kleczew. Mecz był wyrównany i ob� tował w sytuacje pod-bramkowe zarówno jednej jak i drugiej drużyny, które nie zawsze były wykorzy-stywane. Ostatecznie to gracze Przemy-sława Kuchowicza wyszli zwycięsko z tego pojedynku i dzięki golom Dawida Kinalskiego i Jakuba Jasiaka zgarnęli komplet punktów. W niedzielę w Słupcy zmierzą się z drużyną z Turku. W sobotę w swoich rozgrywkach ligowych walczyli

również juniorzy młodsi strzałkowskie-go Hagardu. Na własnym boisku poko-nali oni zespół Błękitnych Helenów 3:2. Gole, które zadecydowały o zwycięstwie zdobywali Sebastian Kułaga, Marcin

Drzewiecki i Michał Bartkowiak. Bardzo dobrze rundę wiosenną zainaugurowali słupeccy trampkarze starsi. Podopieczni Michała Walerczyka praktycznie w ca-łym spotkaniu z ekipą z Lisewa byli stroną przeważającą i wygrali swój mecz 3:1. Z powodu drobnych urazów i kontuzji na to starcie trener SKP dysponował wąską kadrą, jednak ostatecznie lider swoich rozgrywek zgarnął kolejny komplet punk-tów. Sytuacji do zdobycia gola było dużo więcej, jednak zabrakło skuteczności. Na listę strzelców wpisywali się Patryk Ja-siak i dwa razy Szymon Adamczyk. Już w sobotę o 11:00 do Słupcy przyjeżdża ekipa Sokoła Kleczew. Nieudaną inaugu-rację rundy wiosennej zaliczyli natomiast juniorzy starsi UKS Hagard Strzałkowo, którzy na własnym boisku ulegli Sokoło-wi Kleczew. Co ciekawe w tym spotkaniu gole zdobywali tylko goście, a tra� enie na koncie gospodarzy okazało się bramką samobójczą.

Umocnili się na pozycji lideraGrali Młodzi

Page 4: Głos Sportowy 22.04.2013

Sport 47Numer 16 / 107 / 2013 | Poniedziałek 22 kwietnia 2013tel. (63) 243 69 75

e-mail : [email protected] LisiakStronę redaguje:

Strzelectwo

Projekt„Zamieńmy gry komputerowe

na zajęcia rekreacyjne i sportowe”realizowany w ramach priorytetu 1 Aktywni i świadomi obywate-le, aktywne wspólnoty lokalne, obszar wsparcia 10 Upowszech-nianie kultury � zycznej i sportu w środowisku lokalnym współ� -nansowany jest ze środków otrzymanych od Ministerstwa Pracy i

Polityki Społecznej w ramach Programu Operacyjnego Fundusz Inicjatyw Obywatelskich

Międzyszkolny Klub Sportowy w Słupcy rozpoczął od sierpnia 2012 r. realizację projektu „ Zamieńmy gry komputerowe

na zajęcia rekreacyjne i sportowe”.MKS Słupca otrzymał łącznie w ramach dotacji kwotę 143.030,00 zł od Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w ramach Programu

Operacyjnego Fundusz Inicjatyw Obywatelskich. Projekt realizowany będzie w okresie od 1 sierpnia 2012 r. do 30 września 2013 r.

W ramach projektu przewidziane są zajęcia sportowe dla dzieci i młodzieży z następujących dyscyplin: koszykówka, piłka nożna, piłka siatkowa oraz tenis stołowy.Do końca 2012 roku łącznie przeprowa-

dzonych zostanie 320 godzin zajęć. Ze środków otrzymanych na realizację projektu MKS Słupca s� nan-suje także: zakup sprzętu sportowego, wyposażenie hali sportowej,

wyjazdy i udział w turniejach, zakup artykułów biurowych oraz wyróżni statuetkami najlepszych sportowców na Gali Sportu Powiatu Słupeckiego. Również w ramach projektu, latem 2013 roku MKS zor-

ganizuje obóz sportowo-wypoczynkowy dla uczestników zajęć.

Zapraszamy dzieci i młodzież w wieku od 10 do 19 lat do udziału w zajęciach sportowych.

Zajęcia prowadzone będą z podziałem na dyscypliny sportu i grupy wiekowe.

Szczegółowe informacje pod numerem telefonu 63 275 33 73

Pojedynek na strzelnicyWspominałem już o rozpoczęciu sezo-

nu strzeleckiego na strzelnicy przy ulicy Gajowej. Dzisiaj czas na relację szczegóło-wą. Konkurencja od której rozpoczęliśmy strzelanie z broni palnej to pojedynek strzelecki. Mimo złowrogiej nazwy jest to bardzo lubiana przez strzelców i bardzo emocjonująca konkurencja polegająca na wzajemnym zestrzeliwaniu sobie ce-lów typu biatlonowego przez dwie trzy-osobowe drużyny. Odległość do zestrze-liwanych tarcz wynosi 50 metrów. Broń z jakiej oddaje się strzały to karabinek kbks kaliber 5,6 mm z otwartymi przyrządami celowniczymi typu wojskowego (szczer-binka i muszka). Każdy zawodnik dyspo-

nuje trzema nabojami. Strzelać trzeba szybko i celnie, co razem łatwe nie jest. Wygrywa pojedynek ta drużyna, która pierwsza zestrzeli trzy cele przeciwni-ka. Do tej pory odbyły się już trzy rundy pojedynku. W pierwszej wzięło udział 11 drużyn, a w drugiej i trzeciej 9. Sędziowa-li Grzegorz Soszyński, Justyna Matczak i Jerzy Nowak.

Mieczysław Górny

Wyniki po III rundzie:1. KŻR Września 26 pkt (Tomasz Giżew-ski, Michał Maciejewski, Bronisław Tom-czak)2. Małgorzata Tourist Przecław 24 (Zdzi-

sław Baśkiewicz, Wojciech Hejna, Grze-gorz Jankowski)3. KRŻ Słupca 21 (Damian Matczak, Grze-gorz Soszyński, Zbigniew Gizelski)4. SOS Fort Słupca 18 (Marek Chmielew-ski, Piotr Błoniewski, Andrzej Machowiak)5. Jedynka Słupca 15 (Piotr Kukawka, Jan Deręgowski, Romuald Figaj)6. Towarzystwo Samorządowe I Słupca 13 (Katarzyna Piwońska, Ryszard Gryc, Mateusz Dudek)

7. Bracia Września 12 (Mirosław Matczak, Bernard Matczak, Justyn Matczak )8. MIX Słupca (LOK 14) 11 (Tomasz Choj-nacki, Krzysztof Machowiak, Jakub Jeske) 9. Towarzystwo Samorządowe II Słupca 10 (Mieczysław Górny, Piotr Kulczewski)10. Hybner Winna Góra 5 (Andrzej Ro-gowski, Łukasz Kosicki, Marek Jandy)11. Bankok MOS LOK Słupca 1 (Adam Dąbrowski, Damian Dziewiątka, Wojciech Maciejewski)

Lato zbliża się wielkimi krokami, a ci którzy na jego nadejście chcą być przygo-towani nie próżnują. Tak jak klubowicze z słupeckiego Fit Fun Clubu. Właśnie tam oprócz pojedynczych bywalców syste-matycznie pojawiają się całe grupy tych, którzy chcą zadbać o swoje zdrowie. Oka-zją do tego niewątpliwie są atrakcyjne, ciekawe i zróżnicowane zajęcia grupowe,

jakie odbywają się w klubie. Ogromną popularnością cieszą się te z cyklu Indo-or Walking. Tajemnicza na początku dla nowych klubowiczów nazwa szybko stała się doskonale znana, a przede wszyst-kim lubiana. -Zajęcia grupowe Indoor Walking to nie tylko doskonała zabawa w towarzystwie energetycznej muzyki, ale również świetny sposób na wyszczuplenie

Podjęli wyzwanie! sylwetki i wzmocnienie ciała pod okiem fa-chowców. Zajęcia odbywają się w naszym klubie od poniedziałku do piątku w róż-nych godzinach. Serdecznie zapraszamy na  lekcje pokazową- zachęcają trenerzy nowego klubu � tness. Podczas jednej takiej sesji przez około półtorej godziny jej uczestnicy spalają blisko 1000 kalorii. To bardzo dużo. -Trening  Indoor walking jest mniej intensywnym wysiłkiem, niż tra-dycyjne bieganie i dzięki temu może trwać dłużej.   Jest to korzystne, ponieważ po 20 minutach wysiłku nasz organizm, energię zaczyna czerpać ze zgromadzonej tkanki tłuszczowej, a przecież na tym najbardziej nam zależy. Dodatkowo, kontrolując pozy-cję kręgosłupa i miednicy, pobudzamy do pracy mięśnie brzucha. Należy pamiętać o miarowym oddechu w czasie ćwiczeń, a także o lekkim posiłku zaraz po ćwicze-niach. Na pierwsze efekty nie będziecie musieli długo czekać –mówi dietetyk Do-rota Szpiler. Muzyka to nie wszystko. O odpowiednie oświetlenie podczas ostat-nich zajęć zadbał Damian Szczepański, za co na łamach naszej gazety dziękują organizatorzy. Szczegółowy gra� k zajęć znajdziecie na stornie internetowej Fit Fun Clubu, a także na jego fejsbukowym pro� lu. Jeżeli jeszcze macie jakieś wąt-pliwości, to nie zastanawiajcie się dłużej. Podejmijcie wyzwanie!

Page 5: Głos Sportowy 22.04.2013

Sport48Numer 16 / 107 / 2013 | Poniedziałek 22 kwietnia 2013 tel. (63) 243 69 75

e-mail : [email protected] Lisiak

Stronę redaguje:

Tak Nie

Czy to dobrze, że rozgrywki III ligi Piłki Siatkowej mężczyzn

w naszym województwie zostaną zreorganizowane?zostaną zreorganizowane?