From O Sztuce Istnienia

Embed Size (px)

Citation preview

Erich Fromm O sztuce istnienia"

1

Tytu oryginau: Monty Python - The meaning of life Przekad: Ceglany Partyzant Projekt okadki: Mefisto

2009 by Scheisse Wydanie polskie Matsu Tatsu Ojama ISDN: 77-35358-19-0 Oficyna Wydawnicza Matsu Tatsu Ojama 00 000 HGW ul. Herflikowska 55/5, tel./fax: (000) 666 66 66 E-mail: behemot@matsu_tatsu_ojama.piekielko.pl Biuro handlowe: Grupa Trzymajca Wadze Sp. z o.o. 00 666 Diabekowo Grne ul. Satanistyczna 66/6 tel./fax: (001) 999 99 99 E-mail: [email protected]_tatsu_ojama.pl www.grupa-trzymajca-wadze.pl Przygotowanie do druku: www.do_mowe.pl

2

Przedmowa do wydania erdowego Powiedzmy sobie szczerze, gdy mamy do wyboru: wypoyczy ksik z biblioteki i osobicie j przeczyta, albo dosta ksik w wersji elektronicznej, ktr moe nam przeczyta syntezator gosu, to jako jak najbardziej normalni ludzie wybierzemy t drug opcje. Przypisw nie umieszczaem, jak kto bdzie naprawd mocno nimi zainteresowany zapraszam do oryginau. Za wszelkie bdy serdecznie przepraszam, ale jestem tylko czowiekiem i mogem nie zauway wszystkich bdw, ktre zrobi komputer podczas przepisywania ksiki, a nie zawsze poprawiaem go trzewym okiem Na samym pocztku Fromm pisze, e w pierwszej czci tej ksiki stara si opisa natur itd. Dokadniej chodzio mu o inn ksik, wic nie ma co si martwi nie pominem nic na wstpie, tytuu poprzedniej ksiki niestety ju nie pamitam Pozdrawiam i ycz miej lektury

Tre cze I

1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8.

O sztuce istnienia ..........................................................................................................................................13 Wielkie oszustwa . ;......................................................................................................................................22 Trywialna rozmowa.......................................................................................................................................31 Bez trudu i blu"..........................................................................................................................................36 Antyautorytaryzm".......................................................................................................................................38 Cz I I I Chcie jednej rzeczy...........................................................41 By przebudzonym...............................................................44 By wiadomym ..................................................................47

9. O koncentracji .........................................................................................................................54 10. O medytacji...........................................................................................................................................................59Cz I V 1 1 . Psychoanaliza i wiadomo 65

12. Autoanaliza....................................................76 13. Metody autoanalizy...........................................................................................................80Cz V

14. O kulturze posiadania...................................................................................97 15. O filozofii posiadania. ........................................................................................106 16. O psychologii posiadania 116Cz V I 17. Od stanu posiadania do psychicznego dobrostanu ............................................................126

Bibliografia...................................................................................................131

3

Cz I1O sztuce istnieniaW pierwszej czci tej ksiki staraem si opisa natur dwch modusw egzystencji, posiadania i istnienia, oraz przedstawi konsekwencje, jakie dla dobra czowieka niesie ze sob dominacja jednego z tych modusw. Doszlimy do wniosku, e pena humanizacja czowieka wymaga cakowitego przejcia od orientacji skoncentrowanej na posiadaniu do orientacji opartej na dziaaniu, od samolubstwa i egoizmu do solidarnoci i altruizmu. W drugiej czci ksiki chc poczyni kilka praktycznych sugestii co do krokw, jakie mog by pomocne przy podjciu wysiku zblienia si ku wspomnianej humanizacji. Dyskusj o roli tyche krokw w praktykowaniu sztuki ycia naley zacz od postawienia pytania, a udzielona na nie odpowied zadecyduje o wszelkiej moliwej praktyce: Jaki jest cel ycia? Jaki sens dla czowieka, ma jego ycie?. Ale czy takie pytanie ma rzeczywicie sens? Czy istnieje jaki powd, dla ktrego chcemy y, i czy moe raczej y bymy nie chcieli, gdybymy takiego powodu nie mieli? Faktem jest, e wszystkie ywe istoty, zwierzta i ludzie chc y i pragnienie to zostaje sparaliowane tylko w wyjtkowych okolicznociach, takich jak bl nie do zniesienia lub (u czowieka) pojawienie si silnego uczucia, takiego jak mio, nienawi, duma, lojalno, ktre mog by silniejsze od pragnienia ycia. Wydaje si, iz natura ub jeeli kto woli - proces ewolucji wyposaa kad yw istot w pragnienie ycia i bez wzgldu na to, co czowiek o tym sdzi, podawane przez niego powody s tylko wtrnymi mylami, ktre pozwalaj mu racjonalizowa ten biologicznie zadany popd. Powinnimy oczywicie uzna teoretyczny pogld odnonie do ewolucji. Mistrz Eckhart wyrazi to samo w prostszy, poetycki sposb: Jeeli spytamy dobrego czowieka, Dlaczego kochasz Boga?" usyszymy odpowied: Nie wiem poniewa on jest Bogiem!'* Dlaczego kochasz prawd?" Dla samej prawdy." Dlaczego kochasz sprawiedliwo?" Dla samej sprawiedliwoci" Dlaczego kochasz dobro?" Dla samego dobra." A dlaczego yjesz?" Sowo honoru, nie wiem Lubi y" To, e chcemy y; to, e lubimy y, s to fakty, ktre nie wymagaj wyjanie. Ale jeeli zapytamy, jak chcemy y, czego oczekujemy od ycia, co nadaje naszemu yciu sens to wwczas z pewnoci natkniemy si na pytania (a bd one mniej wicej wci takie same), na ktre ludzie dadz wiele rnych odpowiedzi. Niektrzy powiedz, e szukaj mioci, inni wspomn o wadzy, jeszcze inni wska na bezpieczestwo, na zmysowa przyjemno i dobre samopoczucie lub na saw. Ale wikszo prawdopodobnie zgodzi si ze stwierdzeniem, e tym, czego chce naprawd, jest szczcie.. Rwnie wikszo filozofw i teologw uznaje je za .gwny cel de czowieka. Jeeli jednak pojcie szczcia mona odnie do tak rnych i najczciej wykluczajcych si treci, jak te formuowane powyej, zaczyna ono by abstrakcj i staje si przeto bezuyteczne. Warto zatem przyjrze si, co znaczy pojcie szczcia" zarwno dla laika, jak i dla filozofa. Nawet wrd rnych koncepcji szczcia istnieje cige jeden pogld podzielany przez wikszo mylicieli. Jestemy szczliwi, kiedy speniaj si nasze yczenia, lub ujmujc to inaczej, jeeli dostajemy to, czego chcemy. Natomiast rnice pomidzy tymi pogldami dotycz odpowiedzi na nastpujce pytanie: C to s za potrzeby, ktrych spenienie przynosi szczcie?" Dochodzimy przeto do punktu, w ktrym zagadnienie celu i sensu ycia prowadzi nas do problemu natury ludzkich potrzeb. Oglnie biorc, wystpuj tu dwa przeciwstawne stanowiska. Pierwsze, i w obecnych czasach niemale jedyne stanowisko, kiedy potrzeba definiowana jest wycznie s u b i e k t y w n i e, jako denie do czego, czego si chce tak bardzo, e mamy prawo nazywa to potrzeb, a zaspokojenie jej dostarcza przyjemnoci. W definicji tej nie rozstrzyga si kwestii, jakie jest rdo danej potrzeby. Nikt tu nie pyta, czy tak jak w przypadku godu i pragnienia potrzeba ma korzenie fizjologiczne, czy te s to potrzeby wyrafinowanego jedzenia i picia, kontaktu ze sztuk czy z myl teoretyczn, ktre to potrzeby zakorzenione s w spoecznym i kulturowym rozwoju czowieka, ub czy s one spoecznie wzbudzane, jak np. potrzeba palenia, posiadania samochodu lub rozlicznych gadetw, i w kocu, czy jest to patologiczna potrzeba takich zachowa, jak sadyzm czy masochizm. Przy tym pierwszym podejciu nie stawia si pytania, jaki skutek wywiera zaspokojenie tej potrzeby u jednostki czy wzbogaca jej ycie i przyczynia si do jej rozwoju, czy te osabia j, tumi, powstrzymuje jej rozwj i jest autodestrukcyjne. To, czy jednostka czerpie rado z zaspokajania potrzeby suchania Bacha czy z sadyzmu ciemic i ranic bezbronnych ludzi wydaje si kwesti upodobania. Jak dugo tak wanie potrzeb kto odczuwa, tak dugo jego szczcie polega na zaspokajaniu tej potrzeby. Jedynymi wyjtkami, jakie si tutaj zazwyczaj czyni, s te przypadki, w ktrych zaspokojenie potrzeby przynosi powane szkody innym ludziom lub zagraa spoecznej uytecznoci samej tej osoby. I tak potrzeby niszczenia lub potrzeby brania narkotykw nie mog uchodzi za potrzeby, ktrych prawomocno mona budowa na fakcie, i ich zaspokojenie prowadzi do przyjemnoci. Stanowisko przeciwne (lub drugie) jest zasadniczo odmienne. Koncentruje si ono na pytaniu, czy dana potrzeba prowadzi do wzrostu i dobrostanu czowieka? czy te kaleczy go i niszczy. Potrzeby ujmuje jako zakorzenione w naturze czowieka i prowadzce do jego wzrostu i samospenienia. W tym drugim ujciu czysto subiektywna natura szczcia zostaje zastpiona podejciem obiektywnym, normatywnym. Tylko spenienie tych pragnie, ktre su interesom czowieka, prowadzi do szczcia.

4

W pierwszym wypadku mwimy: Jestem szczliwy, kiedy dozn-j przyjemnoci, ktrej chc"; w drugim: Jestem szczliwy, jeeli otrzymuj to czego powinienem chcie pod warunkiem, i chc osign optimum samorealizacji'" Nie musimy podkrela, i ta ostatnia interpretacja jest nie do przyjcia z punktu widzenia konwencjonalnego naukowego mylenia, poniewa wprowadza ono norm, tj. sd wartociujcy do obrazu sprawy i przeto wydaje si pozbawia to twierdzenie obiektywnej wanoci. Jednake powstaje problem, czy normie moe przysugiwa obiektywna warto. Czy nie moemy mwi o naturze czowieka? A jeeli moemy to czyi obiektywnie definiowalna natura czowieka nie prowadzi nas do przesanki, i jej cel jest taki sam dla wszystkich ywych istot; mianowicie jest nim najdoskonalsze funkcjonowanie i najpeniejsza realizacja jej wszystkich potencjalnoci? Czy nie wynika zatem z tego fakt, e pewne normy prowadz do realizacji tego celu, podczas gdy inne j tamuj? Z pewnoci zrozumie to dobrze kady ogrodnik. Celem ycia krzewu ry jest wszystko to, co jest w krzewie ry wrodzone jako jego potencjalno; jego dobrze wyksztacone licie oraz jego kwiat bdcy najdoskonalsza, r. jaka moe wyrosn z tego wanie nasienia. Ogrodnik wiec wie, ze aby osign ten cel, musi stosowa si do pewnych norm, ktre dadz si ustali empirycznie. Krzew ry potrzebuje specjalnego rodzaju ziemi, wilgotnoci, temperatury i cienia. Do ogrodnika naley, aby o to wszystko zadba, jeeli chce mie pikne re. Ale nawet bez jego pomocy ra bdzie dy do penej realizacji swoich potrzeb. Niczego nie moe zrobi w sprawie wilgoci i gleby, ale co nieco moe zrobi w sprawie soca i temperatury i rosn wygita" w stron soca, o ile taka moliwo istnieje. Dlaczeg wic nie miaoby tak rwnie by z gatunkiem ludzkim? Nawet gdybymy nie dysponowali teoretyczn wiedz na temat pochodzenia norm prowadzcych do optymalnego wzrostu i funkcjonowania, dowiadczenie powiedziaoby nam o nich tyle, ile mwi ogrodnikowi. Jest to rwnie powodem, dla ktrego wszyscy wielcy nauczyciele ludzkoci doszli do sformuowania tych samych norm dla ycia: norm. ktrych istot jest pogld, i przezwycienie zachannoci, iluzji i nienawici oraz rozwijanie mioci i wspczucia' stwarza niezbdne warunki optymalnego istnienia. Wyciganie wnioskw z danych empirycznych, nawet jeeli nie jestemy w stanie wyjani tych danych teoretycznie, jest cakowicie zasadn i w adnym wypadku nie nienaukow" metod, chocia idea naukowy nadal wymaga poszukiwania praw ukrywajcych si za empirycznymi danymi. Dlaczego jednak ci, ktrzy twierdz, e tak zwane sdy wartociujce w odniesieniu do ludzkiego szczcia nie maj teoretycznego uzasadnienia, nie wnosz podobnych zastrzee w odniesieniu do problemw sfery fizjologicznej, chocia pod wzgldem logicznym sprawy te niczym si miedzy sob nie rni. Wemy na przykad czowieka, ktry aknie sodyczy, je, tyje i naraa na niebezpieczestwo swoje zdrowie nikt nie mwi wwczas: Jeeli wanie jedzenie stanowi jego najwiksz przyjemno, powinien do niej dy i nie robi sobie wyrzutw, albo powinien da j sobie wyperswadowa i odrzuci t przyjemno". Ludzie dostrzegaj odmienn natur tego pragnienia od innych, normalnych pragnie, wanie z tego powodu, i niszczy ono skutecznie organizm. Oceny tej nie okrela si mianem oceny subiektywnej lub wartociujcej, lub nienaukowej po prostu dlatego, e kady rozumie, jaki zwizek wystpuje pomidzy przejadaniem si a zdrowiem. Ale przecie dzisiaj kady rwnie duo wie o patologicznym i niszczcym charakterze irracjonalnych uczu, takich jak podanie sawy, wadzy, majtku, pragnienie zemsty oraz dominacji, i atwo moe, zarwno w ujciu teoretycznym, jak i klinicznym, rozpozna te potrzeby jako niszczce. Wystarczy tylko wspomnie o menederskiej chorobie", o wrzodzie odka, ktry jest efektem niewaciwego ycia, stresu wynikego z nadmiaru ambicji, z denia do sukcesu, z braku rzeczywistego, osobowego wntrza. Istnieje duo danych, ktrych wymowa wykracza daleko poza zwizek tych zych postaw z chorob somatyczn. W ostatnich dziesitkach lat dua liczba neurologw, takich jak C. von Monakov, R. B. Livingston czy Heinz von Foerster, wysuna hipotez, i czowiek jest wyposaony w neurologicznie wbudowane biologiczne" sumienie, w ktrym s zakorzenione takie normy, jak imperatyw wsppracy i poczucie solidarnoci, denie do prawdy i wolnoci. Pogldy te opieraj si na rozwaaniach w obrbie teorii ewolucji1. Ja sam prbowaem wykaza, i stosowanie si do gwnych ludzkich norm stanowi konieczny warunek penego rozwoju istoty ludzkiej, podczas gdy wiele czysto subiektywnych pragnie jest obiektywnie szkodliwych. Cel ycia, tak jak go bdziemy ujmowa na najbliszych stronicach, jest wyznaczony przez rne poziomy. Najoglniej mona powiedzie, i celem tym jest rozwj dcy do penej realizacji modelu natury ludzkiej (Spinoza), lub innymi sowy optymalny rozwj zgodnie z warunkami ludzkiego istnienia, istawanie si w peni tym, czym jest si potencjalnie; pozwolenie, aby rozum i dowiadczenie prowadziy nas do zrozumienia charakteru norm wiodcych do dobrostanu zgodnie z natur czowieka, ktr rozum pozwala nam poj (Tomasz z Akwinu). By moe najbardziej fundamentalna forma wyraania celu i sensu ycia jest wsplna zarwno dla Dalekiego, jak i Bliskiego Wschodu (oraz Europy) Wielkie Wyzwolenie" jest wyzwoleniem od dominacji zachannoci (we wszelkich jej formach) oraz od okoww zudze. Ten podwjny aspekt wyzwolenia mona znale w takich systemach, jak hinduski wedyzm, buddyzm, zarwno chiski, jak i japoski buddyzm zen, a take w bardziej mitycznej formie w koncepcji Boga jako najwyszego wadcy w judaizmie oraz katolicyzmie. Swj szczyt rozwoju osiga w mistyce katolicyzmu i islamu oraz u Spinozy i Marksa. We wszystkich tych naukach, wewntrzne wyzwolenie wolno od okoww chciwoci i iluzji jest nieodcznie zwizane z optymalnym rozwojem rozumu, tzn. z rozumem pojmowanym jako uywanie myli w celu poznawania wiata takim, jakim jest, w przeciwiestwie"do manipulujcej inteligencji, ktra opiera si na uyciu myli w celu zaspokojenia takiej czy innej potrzeby. Zasadniczo

1 5

konieczne jest jednoczesne uwalnianie si od chciwoci oraz oddawanie prymatu rozumowi. Rozum nasz funkcjonuje tylko wwczas, kiedy nie jest przytoczony chciwoci. Czowiek, ktry pozostaje winiem swych irracjonalnych uczu, traci zdolno do obiektywizmu i z koniecznoci pozostaje na asce swych namitnoci, dokonuje racjonalizacji wierzc,i wyraa prawd. Pojecie wyzwolenia (w jego dwch wymiarach) rozumianego jako cel ycia zostao zagubione w spoeczestwie industrialnym albo raczej zawono je i przeto znieksztacono. Termin wyzwolenie" zaczto stosowa wycznie w znaczeniu wyzwolenia od si zewntrznych klasy redniej od feudalizmu, klasy robotniczej od kapitan lizmu. spoeczestwa Afryki i Azji od imperializmu. Ten jedyny tylko aspekt wyzwolenia akcentowano wyzwolenia od si zewntrznych; co sprowadzao si zasadniczo do wyzwolenia politycznego. Oczywicie, wyzwolenie spod dominacji zewntrznej jest konieczne, poniewa dominacja taka okalecza wntrze czowieka, wyjwszy niektrych osobnikw, Ale jednostronne akcentowanie wyzwolenia zewntrznego, rwnie uczynio wielkie szkody. Po pierwsze, wyzwoliciele czsto przeksztacaj si w nowych zarzdcw, goszc goosown ideologi wolnoci. Po drugie, wyzwalanie polityczne moe przysoni ten fakt, e rozwija si nowy brak wolnoci, ale w ukrytych orazanonimowych formach. Tak si dzieje w demokracji zachod-niej, w ktrej wyzwolenie polityczne ukrywa fakt uzalenienia pod wieloma przybraniami (w pastwach sowieckich dominacja ma bardziej otwarty charakter). Co waniejsze, zapomina si tu cakowicie, e czowiek moe by niewolnikiem nawet bez zakuwania go w acuchy co mona uzna za odwrotno powtarzanego czsto religijnego stwierdzenia, e czowiek nawet zakuty w acuchy moe by wolny. Moe to by, cho w niezwykle rzadkich wypadkach, prawd, jednake nie jest to stwierdzenie znamienne dla naszych czasw, ale to, e czowiek moe by niewolnikiem bez acuchw, dociera do nas dobitnie w naszej obecnej sytuacji. Po prostu zewntrzne acuchy zostay przeniesione do wntrza czowieka. Pragnienia i myli, jakimi napenia go spoeczny aparat perswazji, wi go cianiej ni jakiekolwiek acuchy. Jest tak dlatego, e z faktu istnienia acuchw zewntrznych czowiek przynajmniej zdaje sobie spraw, natomiast nie zdaje sobie sprawy z acuchw wewntrznych, dwigajc je ze zudzeniem, i jest wolny. Moe prbowa zerwa acuchy zewntrzne, ale jak mgby uwolni si od acuchw, ktrych istnienia nie jest wiadomy? Kada prba przezwycienia moliwego do zaistnienia fatalnego kryzysu dotyczcego uprzemysowionej czci wiata, a by moe caej rasy ludzkiej, musi si rozpocz od zrozumienia natury zarwno zewntrznych Jak i wewntrznych krpujcych acuchw. Musi si ona oprze na wyzwoleniu czowieka zarwno w klasycznym, humanistycznym sensie, jak i w znaczeniu nowoczesnym; politycznym i spoecznym. Najoglniej rzecz biorc Koci wci mwi o wyzwoleniu wewntrznym, a partie polityczne, od liberaw do komunistw, mwi tylko o wyzwoleniu zewntrznym. Historia pokazaa jasno, i realizacja wycznie jednej z tych ideologii, z pominiciem drugiej, czyni czowieka zalenym i kalekim. Jedynym realistycznym celem jest wyzwolenie totalne i cel ten rwnie dobrze mona by okreli radykalnym (lub rewolucyjnym) humanizmem. Podobnie jak pojcie wyzwolenia zostao wypaczone w spoeczestwie industrialnym, ten sam los spotka pojcie rozumu. Od pocztku odrodzenia, gwnym przedmiotem, ktry chcia uchwyci rozum, bya przyroda, a owocami nowej nauki stay si cuda techniki. Ale sam czowiek przesta by przedmiotem studiw, z wyjtkiem by moe ostatnich czasw, kiedy sta si nim w wyalienowanych formach psychologii, antropologii i socjologii. Coraz bardziej by on degradowany do roli narzdzia sucego celom ekonomicznym. W niecae trzy stulecia po Spinozie, tym, ktry przedmiotem nauki uczyni znowu wewntrznego czowieka", by Freud, nawet jeeli jego mylenie ograniczone byo wskimi ramami mieszczaskiego materializmu. Zasadniczym pytaniem stawianym dzisiaj jest, czy potrafimy rekonstytuowa klasyczne pojcie zewntrznego i wewntrznego wyzwolenia wraz z pojciem rozumu ujtym w jego dwch aspektach: w zastosowaniu do natury (nauka) i w odniesieniu do czowieka (samowiadomo). Zanim sformuuj kilka uwag o krokach przygotowujcych do sztuki ycia, chc si upewni, czy moje intencje nie kryj w sobie adnego nieporozumienia. Jeeli czytelnik spodziewa si, i rozdzia ten bdzie stanowi krtki instrukta, jak nauczy si sztuki ycia, niech lepiej zatrzyma si w tym miejscu. Chc tylko, i jestem w stanie to zrobi, sformuowa kilka sugestii co do tego, w jakich kierunkach powinien poda czytelnik i prbnie zarysowa ich charakter. Jedyn rzecz, ktra mogaby zrekompensowa czytelnikowi niekompletny charakter tego, co mam do powiedzenia, jest to, e bd mwi jedynie o metodach, ktre wyprbowaem i dowiadczyem osobicie. Oznacza to, e przy mojej metodzie prezentacji w nastpnych rozdziaach nie bd mwi o wszystkich lub nawet o najwaniejszych metodach dotyczcych praktyk przygotowawczych. Zostan tu opuszczone metody takie, jak praktyki yogi lub praktyki zen, opis medytacji skoncentrowanych wok powtarzania pewnych sw, metody relaksacji Alexandra. Jakobsona, Feldenkraisa. Systematyczny opis wszystkich metod wymagaby pojemnoci przynajmniej caego tomu, a ponadto nie bybym w stanie napisa takiego kompendium, poniewa uwaam, e nie mona pisa o dowiadczeniach, ktrych si nie przeszo. Z pewnoci rozdzia ten powinno si w tym miejscu skoczy przesaniem czytajcie pisma Mistrza ycia, uczcie si rozumie znaczenie prawdziwego sensu jego sw, wyksztacajcie w sobie przekonanie o tym. co chcecie zrobi ze swoim yciem, i pielgnujcie w sobie naiwny pogld, e nie potrzebny wam nauczyciel, nie potrzebny przewodnik, nie potrzebny aden wzr, e potraficie w cigu jednego ycia odkry to, co najwiksze umysy ludzkiego gatunku odkryway przez wiele tysicy lat. a kady z nich wznosi dalsz budowl z tego, co zostawili mu jego poprzednicy. Jak powiedzia jeden z najwikszych mistrzw ycia, Mistrz Eckhart: Jak mona y nie pobierajc lekcji w sztuce ycia i umierania?"

6

Nie skocz wic tej ksiki w tym miejscu, ale postaram si w prostej formie przedstawi niektre myli, ktre poznaem studiujc wielkich mistrzw. Jednake przed rozwaeniem krokw, ktre bd pomocne, powinnimy uwiadomi sobie gwne przeszkody, ktre stan na naszej drodze. Jeeli nie bdziemy wiedzieli, czego unika, wszelkie nasze wysiki pjd na marne.

Cz II2 Wielkie oszustwaBy moe najwiksz przeszkod na drodze do uczenia si sztuki ycia jest co, co mgbym nazwa wielkim oszustwem". Inie odnosi si to jedynie do stanu owiecenia ludzkich umysw. Ten ostatni aspekt jest tylko jednym z przejaww wielkiego oszustwa, ktre przenika wszystkie sfery naszego ycia spoecznego. Takie zjawiska, jak towary, ktre maj ju z gry wpisan w siebie cech bezuytecznoci; produkty o zawyonej cenie, bezuyteczne dla kupujcego, jeeli nie wrcz szkodliwe, reklama, ktra stanowi poczenie maych prawd i wielkich faszw i wiele innych zjawisk spoecznych, ktre wzite razem tworz wielkie szachrjstwo, gdzie prawo ciga tylko najbardziej drastyczne jego postaci. Mwic tylko o samych towarach nie trudno nie zorientowa si, e ich rzeczywista warto pozostaje ukryta poza wartoci, jak narzuca reklama oraz nazwisko i wielko ich producentw. Jak mogoby by inaczej w systemie, ktrego gwn zasad jest zainteresowanie maksymalnym zyskiem, a nie zainteresowanie najwiksz uytecznoci produkowanych rzeczy dla istot ludzkich? Wielkie oszustwo w sferze polityki stao si w naszych czasach bardziej widoczne poprzez afer Watergate oraz prowadzenie wojny wietnamskiej przy kamliwie deklarowanym bliskim zwycistwie" oraz innymi, bardziej bezporednimi faszerstwami, jak np. faszywe raporty o atakach powietrznych. Jednake jest to tylko wierzchoek gry lodowej, ktry zosta ukazany opinii publicznej. Wybujae kamstwo wtargno rwnie do sfery sztuki i kultury. Nard, nawet ten wyksztacony, straci w duej mierze zdolno rozrniania midzy tym, co prawdziwe i faszywe. Defekt ten zosta spowodowany wieloma czynnikami- Przede wszystkim sprawia to czysto mzgowa orientacja wikszoci ludzi. Czytaj oni jedynie sowa i pojcia intelektualne i suchaj ich, nie suchaj natomiast trzecim uchem", aby sprawdzi autentyczno wypowiedzi autora. Posumy si przykadem. W literaturze na temat buddyzmu zen mona znale autorw takich, jak np. D. T. Suzuki, ktrego autentyczno nie podlega wtpliwoci, poniewa mwi o tym, czego dowiadczy i przey sam. Sam fakt owej autentycznoci sprawia, i ksiki jego s czsto trudne, poniewa istot zen jest niedawanie odpowiedzi racjonalnie zadowalajcych. S jeszcze inne ksiki, ktre wydaj si oddawa myli zen naleycie, ale autorzy tych ksiek s wycznie intelektualistami, a dowiadczenie ich w tej dziedzinie jest bardzo skromne. Ich ksiki czyta si atwiej, ale nie oddaj one zasadniczej jakoci buddyzmu zen. Zauwayem jednak, e wikszo ludzi, ktrzy twierdz, e autentycznie interesuj si buddyzmem zen, nie dostrzega jakociowej rnicy pomidzy tekstami Suzuki a innych autorw. Inn przyczyn utrudniajc postrzeganie rnicy pomidzy autentyzmem a oszustwem jest hipnotyczne przyciganie wadzy i sawy. Jeeli nazwisko czowieka lub tytu ksiki staj si gone dziki sprytnej reklamie, przecitna osoba jest gotowa da wiar roszczeniom byle jakiego wytworu. Proces ten jest w duym stopniu wspierany innym czynnikiem. W cakowicie skomercjalizowanym spoeczestwie, w ktrym popyt oraz maksymalny zysk stanowi wartoci naczelne i w ktrym kada osoba postrzega siebie jako kapita", ktry musi zainwestowa na rynku w celu osignicia maksymalnego zysku (sukcesu), jego wewntrzne wartoci licz si mniej ni tubka pasty do zbw lub tanie firmowe lekarstwo. Takie jego zalety, jak uprzejmo, inteligencja, produktywno, odwaga, nie licz si, o ile nie przyczyniaj si do odnoszenia sukcesu. Zarazem jednak, kto, kto jest czowiekiem przecitnym, jaki artysta, pisarz lub ktokolwiek, mimo i jest osob narcystyczn, agresywn, naduywajc alkoholu, spronym bohaterem kronik towarzyskich, a ma tylko dbo talentu, atwo zostaje czoowym artyst" lub pisarzem dnia". Oczywicie nie tylko on bierze w tym udzia. Sprzedawcy dzie sztuki, agencje literackie, biura informacyjne, wydawcy, wszyscy oni s zainteresowani finansowo jego sukcesem. Oni go stworzyli" i raz jest to promowany w pastwowych mediach pisarz, malarz, piosenkarz, a raz znakomito, wielki czowiek" podobnie jak proszek do prania, ktrego nazwy nie podobna nie zapamita, jeeli oglda si telewizj. Oczywicie, kamstwo i oszustwo nie s niczym nowym. Ale chyba nie byo jeszcze takich czasw, kiedy samo pozostawanie w centrum publicznej uwagi ma takie wyjtkowe znaczenie. Wraz z tymi przykadami zbliylimy si do obszaru wielkiego kamstwa, ktry w kontekcie tej ksiki jest bardzo wany; kamstwa w dziedzinie zbawienia czowieka, jego caego dobrostanu, wewntrznego rozwoju i szczcia. i Musz w tym miejscu wyzna, e wahaem si bardzo przed napisaniem tego rozdziau, a po jego napisaniu kusio mnie nawet, aby go odrzuci. Powodem mojego wahania by fakt, e w poruszanej przeze mnie dziedzinie nie ma prawie ani jednego sowa, ktre nie byoby skomercjalizowane, skorumpowane czy w jakikolwiek inny sposb naduyte. Sowa takie, jak rozwj czowieka", potencjalny rozwj", samorealizacja", przeywanie versus mylenie", tu i teraz" i wiele innych zostay zdewaluowane przez rnych pisarzy i cae grupy, a nawet weszy do samych treci reklam. Czy bezpodstawne s moje obawy, i czytelnik poczy pojcia, ktrymi si posuguj z innymi, o wrcz przeciwnym znaczeniu, po prostu dlatego, i s to tak samo brzmice sowa? Czy nie byoby waciwiej przesta na ten temat w ogle, albo przej wycznie na cile matematycznie zdefiniowane terminy? Bagam czytelnika, aby zawsze by wiadom tego, e sowa ani same w sobie, ani dziki sobie nie maj realnego bytu, lecz jedynie w kontekcie, w jakim s uyte oraz zgodnie z intencj i charakterem osb, ktre ich uywaj. Jeeli si je odczytuje w sposb jednowymiarowy, bez gbszej perspektywy, raczej ukrywaj myli, ni je komunikuj.

7

Przed nawet pobienym zarysowaniem problematyki chc stwierdzi, e mwic o kamstwie nie zakadam, i przywdcy oraz dziaacze rnych ruchw spoecznych s nieuczciwi i wiadomie zamierzaj wprowadzi nard w bd. Jeeli nawet s tacy, w stosunku do ktrych jest to prawd, sdz, e wielu jest rwnie takich, ktrzy chc czyni dobro oraz wierz w poytek pyncy ze swojego, ideowego przesania. Jednake kamstwo nie musi by wiadome i zamierzone. Pod wzgldem spoecznym bardziej niebezpieczne jest wistwo, w ktrego suszno jego realizator uczciwie wierzy bdzie to zaplanowanie wojny, czy narzucona koncepcj szczcia. Pewne rzeczy trzeba powiedzie, nawet jeeli kto wemie to za osobisty atak na ludzi o dobrych intencjach. Nie ma tu w istocie powodu do przeprowadzania osobistego ataku, poniewa ci handlarze zbawieniem wychodz tylko naprzeciw powszechnemu zapotrzebowaniu. Jakeby mogo by inaczej? Ludzie s zagubieni i niepewni, szukaj drg do radoci, spokoju, samowiedzy, zbawienia - ale chc rwnie zdoby to wszystko w atwy sposb, aby nie wymagao to wysiku, a rezultaty ich zabiegw nastpoway szybko. W latach dwudziestych i trzydziestych wyoni si nowy ruch wyrosy z prawdziwego zainteresowania maej grupy ludzi nowymi, a prze-to mao popularnymi pogldami. Pogldy te skoncentrowane byy wok dwch gwnych tematw: wyzwolenia ciaa oraz wyzwolenia umysu z okoww, w ktre zakuo, je. i wypaczyo codzienne ycie. Pierwszy trend zrodzi si z dwch rde. Na terenie psychoanalizy pierwszym, ktry zastosowa masa w celu rozlunienia ciaa pacjenta, aby ten mg si pozby napi i stumie, by Georg Groddek. W sposb bardziej systematyczny i z wiksz wiadomoci tego, co robi, poszed t sam drog Wilhelm Reich.. Zamiarem jego byo zamanie oporu, ktry broni treci stumionych, poprzez rozbicie skurczonej i wypaczonej postawy ciaa, ktra, funkcjonuje jako obrona przed zniesieniem stumienia. Rozpoczynajc jeszcze w latach dwudziestych od wsppracy z Els Gindler, Reich opar swj warsztat na rnych metodach pracy z ciaem w celu poszerzenia jego wiadomoci. Drugi trend skupiony na wyzwalaniu umysu skupi si gwnie na myli Wschodu, szczeglnie na niektrych formach yogi, buddyzmu zen oraz buddyjskiej medytacji. Wszystkie idee i metody, ktrymi interesowaa si tylko niewielka garstka ludzi, byy autentyczne i bardzo pomogy duej liczbie ludzi, ktrzy nigdy niee oczekiwali, e trakt do wybawienia bdzie atwy i bezbolesny: W latach pidziesitych i szedziesitych znacznie wiksza liczba ludzi oddala si poszukiwaniom nowych drg do szczcia i zaczai si tworzy rynek masowy. Szczeglnie Kalifornia bya podatnym gruntem do czenia metod ju usankcjonowanych, jak te wymienione wczeniej, z metodami mniej wartociowymi, takimi jak pobudzanie wraliwoci, wgld, samo wiedza, wiksza uczuciowo oraz relaksacja, ktre oferowano niczym szybkie dania w ramach duchowego "szwedzkiego stou". Dzisiaj w tym programie znalazo si wszystko trening wraliwoci, terapia grupowa, zen, Tai Chi Chuan niemale wszystko pod socem, w przyjemnym rodowisku, wraz z innymi, ktrzy odczuwaj te same dolegliwoci brak prawdziwego kontaktu i prawdziwych uczu Od studentw do dyrektorw przedsibiorstw, kady znajduje bez najmniejszego wysiku to, czego potrzebuje. Poza niektrymi daniami z tego szwedzkiego stou", jak np. budzenie wiadomoci zmysw" niczego nie mona programowi zarzuci, a mj krytyczny stosunek odnosi si jedynie do atmosfery, w jakiej te nauki si pobiera. Natomiast gwne kamstwo dotyczy powierzchownego charakteru nauczania, szczeglnie kiedy kto udaje, e opiera si ono na wgldzie dokonywanym przez wielkich mistrzw. By moe jednak najwiksze kamstwo dotyczy faktu, e obiecuje si tu da explicite lub implicite gbok zmian osobowoci, natomiast to, co si daje, to najwyej chwilowa poprawa symptomw albo w najlepszym razie pobudzenie energii oraz pewna relaksacja. W istocie, metody te mona uzna za rodki prowadzce do lepszego samopoczucia i lepszego przystosowania do spoeczestwa bez zasadniczej zmiany charakteru czowieka Jednake ruch kalifornijski mia niewielkie znaczenie w porwnaniu z masow produkcj duchowych dbr organizowanych wok i przez hinduskich guru". Najbardziej oszaamiajcy sukces odnis ruch zwany Transcendentaln. Medytacj (T.M.), ktrego liderem by Hindus Maharishi Mahesh.Yogi Guru wykorzysta star, tradycyjn ide medytacji z mantr. Termin mantra" zosta zaczerpnity z hinduskiego witego pisma i odgrywa specjaln rol (podobnie jak termin Odach" w Upaniszam). jeeli si na nim skoncentrowa. Koncentracja ta prowadzi do odprenia, zmniejszenia napicia oraz dobrego samopoczucia, ktre towarzyszy relaksacji. T.M. moe by praktykowana bez "adnych mistyfikacji przy uyciu takich sw jak: Bd spokojny" "Mio". Jeden", Spokj" lub innych, ktre peni funkcj pewnych zalece. Jeeli jest praktykowana regularnie kadego dnia, w zrelaksowanej pozycji, z zamknitymi oczyma, przez okoo 20 minut, doprowadza do uspokojenia, zrelaksowania i do wzrostu energii. (Poniewa jak do tej pory jej nie praktykowaem, opieram si jedynie na wiarygodnych relacjach tych, ktrzy j praktykowali.) Maharishi nie wynalaz sam tej metody, ale wymyli, jak j opakowa i sprzeda. Najpierw sprzedawa mantr, zapewniajc kadego zainteresowanego, e jest ona dobierana do indywidualnoci konkretnego klienta. (Nawet gdyby wystpoway takie zalenoci pomidzy poszczeglnymi mantrami i poszczeglnymi jednostkami, aden z wielu tysicy nauczycieli, ktry zapoznaje nowicjusza z tajemnic mantry, niewiele wie o indywidualnoci nowego klienta, aby dokona waciwego wyboru). Idea rozprowadzania mantr przygotowanych pod klienta miaa stworzy podstaw do sprzeday ich nowo przybywajcym osobom za wcale niema sum. Brane s pod uwag osobiste yczenia jednostki, a moliwo ich spenienia zostaa potwierdzona przez nauczyciela"6. Co za obietnica! Kade nasze yczenie moe by spenione, jeeli tylko zechcemy praktykowa T.M. Po wysuchaniu dwch wstpnych wykadw nowicjusz przechodzi przez wywiad ze swoim nauczycielem, nastpnie w trakcie maej ceremonii otrzymuje swoj osobist mantr i udziela si mu instrukcji, eby nigdy jej gono nie wypowiada, ani przed sob, ani przed nikim innym. Musi podpisa owiadczenie, e nigdy nie bdzie naucza po-

8

znanych metod innych osb (widocznie, aby nie narusza monopolu firmy). Nowy wyznawca godzi si, aby czyniony przez niego postp by sprawdzany przez nauczyciela, ktry go wprowadzi, chocia jeli dobrze rozumiem, jest to zazwyczaj krtka rutynowa procedura. Ruch zrzesza obecnie setki, tysicy praktykujcych wyznawcw, gwnie w Stanach Zjednoczonych, ale w coraz to wikszym stopniu w krajach europejskich. Obietnica, jak ze sob niesie ruch T.M., pomijajc to, e mona dziki niemu speni kade osobiste yczenie, polega na tym, e praktykowanie w nim nie wymaga adnego wysiku, a zarazem wydaje si stanowi podstaw skutecznego i sensownego dziaania. Sukces i rozwj wewntrzny id w parze, pojednanie Cezara i Boga polega na tym, e im wikszy jest wzrost duchowy, tym wikszy i bardziej prawdopodobny staje si sukces w interesach. Tak naprawd za sam ruch jego propagowanie w mglistym i czsto pozbawionym sensu jzyku, w anektowaniu pewnych szacownych idei, z kultem umiechnitego przywdcy nosi w sobie wszystkie cechy i elementy duego biznesu. Istnienie ruchu oraz jego popularno mona rozpatrywa w kategoriach pewnego rodzaju skutecznego lku i nie powinno to nikogo dziwi Dziwne natomiast wydaje si to, e wrd jego wyznawcw i praktykujcych czonkw, o czym wiem. z wasnego dowiadczenia, s ludzie o niekwestionowanej uczciwoci, wysokiej inteligencji i najwyszych zdolnociach psychologicznego wgldu. Musz przyzna, e zdumiewa mnie ten fakt. Z pewnoci ich pozytywny do stosunek bierze si z doceniania skutkw, jakie przynosz wiczenia w medytacji; czerpanie z nich odprenia i energii. Ale zdumiewajce jest to, e nie odstrcza ich niejasny jzyk, mao wyszukany klimat, przesadne obietnice, czynienie z problematyki zbawienia skomercjalizowanego interesu - i dlaczego angauj si w zwizki z T.M., zamiast wybra sobie inne, mniej oszukacze techniki, chociaby takie, o ktrych wspomnielimy wczeniej? Czy aura wielkiego biznesu, z jego metodami sprzeday, dokonaa ju takiej inwazji, e akceptuje si je rwnie w dziedzinie indywidualnego duchowego rozwoju? Pomijajc korzystny efekt, jaki powoduje medytacja skupiona wok mantry, wyrzdza ona, moim zdaniem, rwnie szkody osobie praktykujcej. Jednak aby mc to waciwie oceni, trzeba by wyj poza wyizolowany akt medytacji po to, aby dojrze cay gmach, ktrego jest ona czci. Aby dostrzec, jak przez pewne handlowe zabiegi wspiera si kult idolatrii, ktry pomniejsza niezaleno jednostki, wspomaga dehumanizujc cech naszej kultury komercjalizacj wszelkich wartoci, w tym rwnie ducha midzyludzkich stosunkw, propaguje fasz oraz doktryn minimalizacji wysiku, a takie wypacza tradycyjne wartoci, takie jak samowiedza, rado i psychiczny do-brostan jednostki. W rezultacie ma miejsce pranie mzgw, a umysy ludzkie napeniane s nowymi iluzjami zamiast uwalnia si od iluzji ju istniejcych. Jest jeszcze jedno niebezpieczestwo zwizana z takim ruchem jak T.M. Przystpuje do niego wielu ludzi, ktrzy autentycznie pragn dokona wewntrznej zmiany i znale nowy sens ycia, a zgodnie z formuowan przez T.M. frazeologi, towarzystwo wychodzi naprzeciw takim wanie pragnieniom. Ale w rzeczywistoci jest to w najlepszym razie tylko metoda relaksacji porwnywalna z hatha - joga lub z Treningiem Autogenicznym I.H. Schultza, po ktrych wielu udzi osiga stany oywienia i-energotwrczej relaksacji. Relaksacja taka, mimo e rwnie potrzebna, nie ma nic wsplnego z zasadniczym przejciem czowieka od egocentryzmu do wewntrznej wolnoci. Trzeba przyzna, e jest to poyteczne zarwno dla prnej i egocentrycznej osoby, jak i dla osoby, ktra porzucia ju cz swojej psychicznej struktury zwizanej z posiadaniem, ale udajc, e jest czym wicej ni chwilow relaksacj, T.M. blokuje drog do prawdziwego wyzwolenia u tych, ktrzy by jej szukali, gdyby nie sdzili, e znaleli j w Transcendentalnej Medytacji.. Ruch ten ostatnio usiuje przycign do siebie tych, ktrzy s zainteresowani nie tylko sob, ale i gatunkiem ludzkim. Maharishi ogosi swj wiatowy-Plan" 8 stycznia 1972 r. na Majorce, po siedmiu dniach milczenia, do dwch tysicy nowych nauczycieli Nauki Twrczej Inteligencji". Ten wiatowy Plan miaby by zrealizowany poprzez stworzenie 3500 Centrw wiatowego Planu", kade centrum dla jednego miliona ludzi Kade centrum ma wyedukowa tysic nauczycieli Nauki Twrczej Inteligencji, tak e ostatecznie kady zaktek wiata bdzie zaopatrzony w nauczyciela. wiatowy Plan ma siedem celw, a wrd nich; usprawni osignicia rzdw", zlikwidowa odwieczne problemy zbrodni i wszelkie zachowania prowadzce do nieszcz". Realizacji tych siedmiu celw suy siedem odrbnych wykadw. Podsumowujc istot tego celu Maharishi stwierdzi: Moemy uzna, e odnielimy sukces tylko wwczas, kiedy zmniejsz si zasadniczo problemy dzisiejszego wiata lub zostan zniesione i kiedy pedagogiczne autorytety kadego kraju bd w stanie wychowywa w peni rozwinitych obywateli Czy plany te suce zbawieniu wiata wymagaj jakiegokolwiek komentarza, majcego wykaza brak jakiejkolwiek myli wykraczajcej poza propagowanie prostackich metod sprzeday? Sukcesy T.M. zachciy innych do podobnych interesw. Jedno z takich przedsibiorstw opisa Newsweek" (17 II 1975). Jego zaoyciel, pierwotnie Jack Rosenberg, obecnie Werner (z Wernherrw von Braun) Erhard (potomek dawnego niemieckiego kanclerza Ludwiga Erharda) zaoy Grup Treningow Erharda (G.T.E.). W G.T.E. zapakowa" on swoje dowiadczenia zwizane_z jog, zenem, treningiem wraliwoci i terapi grup spotkaniowych w nowe jednostki, ktre, sprzedawa po 250 $ za sztuk, w cigu dwutygodniowej sesji Wedug raportu z roku 1975, ju 6 tysicy poszukiwaczy zbawienia wstpio na drog sdow oskarajc G.T.E. o czerpanie nadmiernych korzyci ze swego procederu. Jest to i tak mao w porwnaniu z zyskiem z T.M., wida jednak, e obecnie nie tylko Hindus, ale rwnie byy doradca personalny z przedmie Filadelfii moe przebi si do tego interesu.

*#

9

Powieciem tak duo miejsca tym ruchom, poniewa uwaam, e przykady te mog stanowi dobr lekcj. Podstaw w jakimkolwiek podejciu do autotransformacji powinna by stale wzrastajca wiadomo rzeczywistoci oraz pozbywanie si iluzji. Iluzje potrafi skala i zatru najwspanialej brzmice nauki. Nie mam tutaj na myli moliwych bdw w nich zawartych. Nie mona skala nauki Buddy z tego powodu, i nie wierzy si w reinkarnacj dusz, lub skala tekst Biblii tylko dlatego, i kontrastuje on z bardziej realistyczn wiedz dotyczc historii Ziemi lub ewolucji czowieka. Istniej jednake pewne wewntrzne pprawdy i oszustwa, ktre mog skazi nauki, kiedy obwieszcza si na przykad, e liczce si rezultaty mona osign bez wysiku lub e si da pogodzi denie do sawy ze sabym ego, albo e metody manipulacji dadz si pogodzi z niezalenoci. Dzisiaj bardziej ni kiedykolwiek niedopuszczalna jest naiwno i podatno na kamstwa, kiedy panoszce si pprawdy mog doprowadzi do katastrofy, poniewa nie pozwalaj one ludziom dostrzec realnych niebezpieczestw i realnych moliwoci. Zdaniem realistw", ci, ktrzy staraj si by uprzejmi i uczynni, maj dobre intencje, ale s prostolinijni, peni zudze, krtko mwic - gupi. I nie myl si tak bardzo. Wrd tych, ktrzy czuj wstrt do gwatu, nienawici i egoizmu, jest wielu naiwnych. Potrzebuj tej swojej wiary w wewntrzn dobro" kadej osoby i d do jej podtrzymania Ich wiara nie jest wystarczajco silna, aby mogli uwierzy w yzn gleb rnych ludzkich moliwoci, bez zamykania oczu na brzydot i podo zarwno jednostek, jak i caych grup. Przy takiej postawie ich usiowania, aby osign optimum dobrostanu, nie mog si powie. Kade intensywne rozczarowanie przekona ich, e si mylili, albo pogry w depresji, poniewa nie bd pewni, w co wierzy. Wiara w ycie, w siebie samego, w innych musi by oparta na twardym gruncie realizmu, to znaczy na zdolnoci do postrzegania za tam, gdzie ono wystpuje, do dostrzegania wistwa, destrukcji i egoizmu nie tylko wwczas, gdy s one rzeczywiste i jawne, ale rwnie w ich rozlicznych przybraniach i racjonalizacjach. Rzeczywicie, wiara, mio i nadzieja musz i w parze z tak pasj do postrzegania rzeczywistoci w jej niekamanej postaci, e kto z zewntrz byby skonny nazwa t postaw cynizmem". A rzeczonym cynikiem jest si wwczas, kiedy kto nie godzi si by nabieranym na sodkie i wiarygodne kamstwa, ktre ukrywaj kade sowo i kad myl. Ale ten rodzaj "cynizmu" nie jest cynizmem; ten|bezkompiomisowy krytycyzm (jest po prostu nie godzeniem si na branie udziau w systemie kamstw. Mistrz Eckhart wyrazi to krtko i dobitnie, kiedy mwi o "maluczkim" (ktrego naucza Jezus): On nie oszukuje, ale rwnie on nie jest oszukiwany". Naprawd ani Budda, ani Prorocy, ani Jezus, ani Spinoza, ani Marks, ani Schweitzer nie byli miczakami". Wrcz przeciwnie, byli trzewymi realistami, a wikszo z nich bya przeladowana nie za goszenie zasad moralnych, ale za mwienie prawdy. Nie mieli oni szacunku dla wadzy, tytuw, sawy, ale wiedzieli, e krl jest nagi, i wiedzieli, e rzdzcy mog zabi gosicieli prawdy".

3Trywialna rozmowaWrd przeszkd stojcych na drodze do uczenia si sztuki ycia, jedna dotyczy oddawania si trywialnej rozmowie. Co znaczy sowo trywialny? W sensie dosownym znaczy ono wsplne miejsce"9 (z ac. tri-via)= punkt, w ktrym spotykaj si trzy drogi). Znaczy to zazwyczaj: pytki, banalny, pozbawiony zdolnoci lub jakoci moralnej. Wyraz "trywialny" mona by rwnie odnie do postawy, ktr obchodzi tylko powierzchnia rzeczy, a nie ich przyczyny lub gbsze warstwy; postawy, przy ktrej nie odrnia si tego, co jest, a co nie jest istotne, albo takiej, w ktrej jest si skonnym odwraca porzdek tych dwch jakoci. Moemy ponadto doda, e trywialno wynika z braku, ycia, braku wraliwoci, z obumierania albo z jakiegokolwiek zainteresowania, ktre nie dotyczy gwnego 'badania czowieka jego penych narodzin. W tym ostatnim znaczeniu ujmowa pojcie trywialne} rozmwi Budda, kiedy mwi: Jeeli umys mnicha skoni go do rozmowy, powinien wwczas pomyle on: nie zajm si lich rozmow, ktra jest wulgarna, pusta i nic przynosi poytku, tak, ktr nie prowadzi do niezalenoci, wyrzeczenia si, uspokojenia, bezporedniej wiedzy, owiecenia, Nirwany. Mianowicie rozmow o krlach, zodziejach, ministrach, armiach, godzie i wojnie; o jedzeniu, piciu, ubieraniu i zamieszkiwana; o wiecach, perfumach, krewnych, pojazdach, wsiach, miasteczkach, miastach i krajach; o kobietach i winie, plotk uliczn i plotk przy studni", gadaniem o przodkach, o rnych gupstwach, opowieciami o pochodzeniu mrz i ldw, gadaniem o rzeczach, ktre s takie lub siakie, i o widu podobnych rzeczach". Mona przeto powiedzie, ze posiad on pene spraw rozumienie. Ale rozmowa, ktra pomaga nam wie skromne ycie, uyteczna dla jasnoci umysu, ktra prowadzi do cakowitej niezalenoci, braku porywczoci, do zrzekania sie bezporedniej wiedzy, do owiecenia i Nirwany, jest rozmow o umiarkowaniu, zadowoleniu, samotnoci, odosobnieniu, wyzwoleniu energii, o yciu moralnym, koncentracji, mdroci, wyzwolenia oraz o wiedzy i wyobrani i tego wyzwolenia pyncych i tak rozmow si zajm. Mona przeto powiedzie, e posiad on pene spraw rozumienie. Niektre z przytaczanych tu przykadw dla ludzi spoza krgu ideologii Buddy trywialne mogyby si nie wyda, a nawet buddysta mgby powiedzie, e rozmowa o godzie, jeeli prowadzona z intencj szukania pomocy, nigdy nie byaby okrelona przez Budd mianem trywialnej. Nawet jeeliby tak byo, to jednak caa ta lista ze swoim miaym nagromadzeniem tematw, z ktrych pewne zostayby uznane przez niektrych za wite, a przez wielu za drogie, robi due wraenie, poniewa niesie ze sob cay posmak banalnoci Ile miliardw konwersacji odbyo si w ostatnich latach na temat inflacji, Wietnamu, Bliskiego Wschodu, Watergate, wyborw itp. i jak rzadko rozmowy te wykraczay

10

poza wyranie stronniczy punkt widzenia i baday korzenie i przyczyny omawianych zjawisk. Mona by sie skoni ku pogldowi, ii wikszo ludzi chce wojen, zbrodni, skandali, chociaby choroby, aby mie o czym mwi; to znaczy, aby mie powd do komunikowania sie z innymi, nawet na poziomie trywialnoci. Prawd jest jednak, e kiedy istoty ludzkie przeksztacaj siebie w towar, czym poza trywialnoci moe charakteryzowa si ich konwersacja? Czy towary zgromadzone na rynku, gdyby potrafiy mwi, nie rozmawiayby o klientach, o zachowaniu personelu, o wasnych nadziejach na wysz cen oraz o swoim rozczarowaniu, gdyby stawao si jasne, e nie bd sprzedane? By moe potrzeba mwienia o sobie najbardziej skania do trywialnych wynurze ; std nigdy sie koczcy si temat zdrowia i choroby dzieci, podry, sukcesu, tego, co si zrobio, i niezliczonych codziennych rzeczy, ktre wydaj si wane. Poniewa nie mona mwi o sobie przez cay czas nie naraajc si na miano nudziarza, trzeba nieustannie wymienia ten przywilej z innymi, wykazujc gotowo do suchania, jak inni mwi o sobie. Spotkania ludzi w relacjach spoecznych (a rwnie czsto spotkania rnych stowarzysze i grup) stanowi mae rynki, gdzie wymienia si swoj potrzeb mwienia o sobie i pragnienie, aby by wysuchanym, z potrzeb innych, ktrzy szukaj takiej samej sposobnoci. Wikszo ludzi szanuje taki ukad wymiany, a ci, ktrzy go nie respektuj i chc mwi wicej o sobie ni sucha innych, s uznawani za oszustw", s obdarzani niechci i musz szuka gorszego towarzystwa, ktre bdzie ich tolerowao. Trudno wrcz przeceni ludzk potrzeb mwienia o sobie i bycia wysuchanym. Gdyby potrzeba ta wystpowaa tylko u ludzi wysoce narcystycznych, ktrych przepenia wycznie ich wasna osoba, atwiej mona by to zrozumie. Ale ona istnieje w kadej przecitnej jednostce z powodw, ktre tkwi w naszej kulturze. Wspczesny czowiek to czowiek masowy, wysoce uspoeczniony", ale bardzo samotny. Zjawisko to przedstawi w sposb frapujcy w roku 1961 David Riesman w swojej ksice: Samotny tumi Wspczesny czowiek jest wyalienowany od innych i staje przed dylematem, boi si kontaktu z innymi i w takim samym stopniu boi si by sam i nie mie kontaktw. Wanie zadaniem trywialnej rozmowy jest odpowiedzie na pytanie: Jak pozosta samemu nie bdc samotnym?" Rozmowa staje si naogiem: Tak dugo, jak mwi, wiem e, istniej, e nie jestem nikim, e mam przeszo, e mam prac, e mam rodzin. I mwic o tym wszystkim, potwierdzani siebie. Jednak potrzebuj rwnie kogo, aby mnie wysucha; gdybym mwi tylko do siebie, zwariowabym. Suchacz wytwarza iluzj dialogu, podczas gdy w rzeczywistoci ma miejsce tylko monolog. Jednoczenie za ze towarzystwo to nie tylko towarzystwo ludzi trywialnych, ale przede wszystkim ludzi zych, sadystycznych i nienawistnych. Ale, zapytaby kto, dlaczego ze strony niedobrych ludzi pynie niebezpieczestwo, nawet jeeli obecnie nie czyni oni krzywdy w takiej, czy innej formie? Aby odpowiedzie na to pytanie, trzeba sobie uwiadomi pewne prawo rzdzce ludzkimi relacjami. Nie ma chyba takiego kontaktu pomidzy dwiema istotami, ktry by nie wywar wpywu na obie te istoty. adne spotkanie pomidzy ludmi, adna przeprowadzona rozmowa, z wyjtkiem chyba najbardziej banalnej, nie pozostawia adnej ze stron nie zmienionej nawet jeeli zmiany te bd tak minimalne, e ich skumulowany efekt, w wypadku czstych spotka, bdzie zauwaalny dopiero pniej. Ale nawet przypadkowe spotkanie moe wywrze znaczcy wpyw. Czy jest kto, kto przynajmniej raz w yciu nie zosta poruszony uprzejmoci przypadkowej osoby, ktr widzia tylko przez chwil, a przedtem nigdy z ni nie rozmawia? Kto zarazem nie przey horroru, jaki wzbudzia w nim jaka naprawd za twarz, nawet jeeli trwao to tylko ma chwil? Wielu bdzie pamita tak twarz i wraenie, jakie na nim wywarta, bdzie nis ze sob przez wiele lat, jeeli nie przez cae ycie. Kto przebywajc z jak osob nie nabra otuchy, nie oywi si, nie poprawi sobie nastroju, a w niektrych przypadkach nawet nie nabra nowej odwagi i nowego wgldu w sytuacj, nawet jeeli sama tre rozmowy nie tumaczya bezporednio tych zmian. I odwrotnie. Wielu ludzi zna ten typ dowiadcze, kiedy po przebywaniu z jakimi ludmi przeywali przygnbienie, uczucie zmczenia, poczucie beznadziejnoci i nie byliby w stanie wyjani, w jakim zwizku mogaby z tym nastrojem pozostawa tre rozmowy. Nie mwi tu o wpywie, jaki wywiera rozmowa z osobami, ktre si kocha, podziwia, ktrych si kto boi itp.; z pewnoci osoby te mog wywiera silny wpyw poprzez to, co mwi lub jak si zachowuj wobec osb pozostajcych pod ich urokiem. Mwi tutaj o wpywie kontaktw z osobami, z ktrymi nie cz nas adne zalenoci. Wszystkie te rozwaania prowadz do wniosku, e bardzo podane jest unikanie zarwno trywialnego, jak i zego towarzystwa, o ile nie jestemy w stanie swoj asertywn postaw, w peni poda w wtpliwo zdanie drugiej strony. Jeeli nie mona umkn zego towarzystwa, nie powinno si przy- najmniej da wprowadzi w bd. Powinno si dostrzega nieszczero ukrywan pod mask przyjani, si niszczycielsk pod parawanem nieustannego labiedzenia nad swoim nieszczciem, narcyzm pod osobistym urokiem. Nie powinnimy rwnie pozwoli zwie si zwodniczemu wygldowi tych osb aby. samem u nie da si skoni do nieuczciwych dziaa. Nie musimy im mwi od razu tego, co widzimy, ale nie dostarczajmy im rwnie dowodw na to, e jestemy lepi. Wielki dwudziestowieczny filozof ydowski Moses Maimonides, zdajcy sobie spraw ze zgubnego towarzystwa, przedstawi drastyczn sugesti: Jeeli mieszkasz w kraju, ktrego mieszkacy s li, unikaj ich towarzystwa. Jeeli przymuszaj ci do swojego towarzystwa, opu cen kraj. nawet gdyby znaczyo to, e musisz uda si na pustyni. Jeeli inni nie rozumiej twoich zachowa to co z tego? Ich danie, abymy robili to, co za suszne uznaj oni, jest usiowaniem narzucenia nam warunkw. Jeeli nasze zachowanie uznaj za aspoeczne" lub "irracjonalne" niech i tak bdzie. Najbardziej gniewa ich nasze poczucie wolnoci i nasza odwaga bycia sob. Nie musimy si przed nimi tumaczy, usprawiedliwia naszych czynw, o ile nie wyrzdzaj im one szkody, ani nie narusza j ich praw. Ile

11

istnie ju zmarnowano z powodu tego dania wyjanie", potrzebnych rzekomo po to, aby co mogo by uznane i usankcjonowane. Niech bd sdzone twoje czyny, a na ich podstawie twoje intencje, ale wiedz, e wolna osoba tylko wobec siebie winna jest jakichkolwiek wyjanie, wobec swego rozumni swego sumienia i wobec nielicznych, ktrych dania wyjanie s uzasadnione.

4Bez trudu i blu"Inn barier na drodze do uczenia si sztuki ycia jest doktryna ktr mona by okreli bez trudu i blu". Ludzie nabrali prze-konania, e wszystko, nawet najtrudniejsz umiejtno winno si opanowa bez trudu lub z minimalnym jego nakadem. Doktryn ta jest tak popularna, e prawie nie wymaga duszych wyjanie Wemy ca nasz metod edukacji Namawiamy naszych modych ludzi, czasami wrcz bagamy, aby si ksztacili. Pod hasami autoek-spresj", "antydokona" i wolnoci", staramy si maksymalnie uatwi i uprzyjemni kady wykad. Jedynym wyjtkiem czyni si tutaj nauki przyrodnicze, w ktrych naprawd dy si do osigni i gdzie nie mona opanowa przedmiotu na drodze "atwych lekcji". Ale w naukach spoecznych, w humanistyce, w literaturze, w rednich i wyszych szkoach, tendencja ta jest nader obecna. atwo i bezstresowo. Postawa nauczyciela wymagajcego cikiej pracy nazywana jest autorytarn" lub staromodn. Nietrudno jest wykry przyczyny tego wspczesnego trendu Po pierwsze, stale wzrastajce zapotrzebowanie na pracownikw technicznych, na poowicznie wyksztaconych ludzi, ktrzy pracuj w dziedzinie usug, od urzdnikw do pomniejszych dyrektorw, sprawia, e potrzebni s ludzie niedoksztaceni, tacy, jakich wypuszczaj nasze college'e. Po drugie, cay nasz spoeczny system opiera si na fikcyjnym przekonaniu, e nikogo si tutaj nic zmusza do robienia tego, co robi, ale e robi to, co lubi robi. To zastpienie autorytetu jawnego autorytetem anonimowym znajduje swj wyraz we wszystkich dziedzinach ycia. Sia jest ukrywana pod pozorn zgod, zgoda za uzyskiwana jest metodami masowej indoktrynacji i perswazji Przyjmuje si zatem, e rwnie nauka nie powinna by narzucana si, lecz odczuwana jako przyjemno, szczeglnie i dziedzinach, w ktrych potrzeba dogbnej wiedzy jest minimalna.Idea nauki bez wysiku ma jeszcze inne rdo. Postp techniczny zmniejszy ilo fizycznej energii potrzebnej do wytwarzania dbr. Dziki pierwszej rewolucji przemysowej zwierzca i ludzka energia fizyczna zostay zastpione mechaniczn energi maszyny. Po drugiej rewolucji przemysowej mylenie i liczenie zostao zastpione prac maszyn, a do bardzo skomplikowanych komputerw wcznie. To wyzwolenie od cikiej pracy, zostao odebrane jako najwikszy podarunek nowoczesnego postpu". I jest to rzeczywicie podarunek pod warunkiem, e uwolniona w ten sposb ludzka energia zostanie wykorzystana do innych, bardziej podniosych i twrczych zada. Jednake tak si nie siao. Wyzwolenie, ktre przyniosa maszyna, doprowadzio do zrodzenia ideau absolutnego lenistwa, po ktrym -przyszo przeraenie przed jakimkolwiek rzeczywistym wysikiem Dobre ycie to ycie bez. wysiku. Konieczno wzmoonego wysiku" zostaa, by tak rzec, uznana za przeytek redniowieczny i dokonuje si go jedynie wwczas, gdy rzeczywicie jest si do zmuszonym, nigdy dobrowolnie. Wybieramy si samochodem do pobliskiego sklepu, aby unikn wysiku" spaceru. Kasjer przy kontuarze wybija na kalkulatorze nawet trzy pozycje, aby zaoszczdzi sobie wysiku mylenia. Spokrewniona z doktryn najmniejszego wysiku jest doktryna unikania blu. Ma ona rwnie fobiczny charakter i wyraa si w zasadzie unikania W kadych okolicznociach fizycznego, a szczeglnie psychicznego cierpienia i blu. Era nowoczesnego postpu wyznacza sobie jako cel doprowadzenie czowieka do ziemi obiecanej egzystencji bez blu. Rzeczywicie ludzie wyksztacaj w sobie co w rodzaju fobii przed blem. Pojcie blu ujmowane jest tutaj w najszerszym sensie, rwnie w sensie bolesnego trudu. Bolesne jest wiczenie godzinami gam muzycznych, uczenie si przedmiotu, ktry nie jest ciekawy, ale potrzebny do zdobycia wiedzy. Bolesne jest siedzenie nad ksik i wkuwanie, kiedy chciaoby si spotka z dziewczyn lub po prostu pj na spacer czy zabawi si z przyjacimi. S to jednak naprawd mae ble. Niestety, trzeba wyrazi gotowo do znoszenia ich bez irytacji, jeeli chce si poprawi to, co jest niewaciwie zhierarchizowane. Jeeli za chodzi o bardziej dotkliwe postaci cierpienia, to mona spojrze na nie rwnie od tej strony, e szczliwy los jest udziaem nielicznych, natomiast cierpienie wszystkich ludzi. Solidarno midzyludzka ma jedn z najsilniejszych swych podstaw w rozpoznawaniu wasnego cierpienia jednostki, w cierpieniu wszystkich przedstawicieli gatunku.

5"Antyautorytaryzm"Inn przeszkod na drodze do istnienia jest fobia wobec wszystkiego, co odbierane jest jako autorytarne, tzn. co jest "narzucone" jednostce i wymaga dyscypliny. Fobia ta jest czym, co wiadomie odczuwa si jako pragnienie wolnoci, cakowitej wolnoci decydowania (Jean - Paul Sartre w swojej koncepcji wolnoci sformuowa filozoficzn racjonalizacj tego ideau). Ma ona wiele rde. Przede wszystkim rdo spoeczno-ekonomiczne. Ekonomia kapitalistyczna opiera si na zasadzie wolnoci do sprzeday i kupna bez ingerencji lub ogranicze, wolnoci do dziaania z pominiciem jakichkolwiek ogranicze ze strony moralnych i politycznych zasad, z wyjtkiem tych jasno skodyfikowanych przez prawo, ktre na og zapobiegaj wyrzdzeniu komukolwiek zamierzonej szkody. Ale chocia zasady buruazyjnej wolnoci maj gwnie ekonomiczne korzenie, nie zrozumiemy nigdy arliwego pragnienia

12

wolnoci jeeli nie wemiemy pod uwag faktu, e pragnienie to ma swoje korzenie rwnie w potnym egzystencjalnym pragnieniu - potrzebie bycia sob. a nit jest jedynie rodkiem do realizacji celw innych ludzi. Jednake to egzystencjalne pragnienie wolnoci a czasem zostao stumione. W pogoni za ochron wasnych dbr pragnienie wolnoci stao si czcz ideologi. A jednak pojawi si w ostatnich dziesicioleciach pozornie paradoksalny trend rozwojowy. W zachodnich demokracjach zmniejszyo si znacznie nasilenie autorytaryzmu, i wraz z tym trendem zmniejszya si faktyczna wolno jednostki. Zmieni si natomiast nie sam fakt zalenoci, ale jego forma. W dziewitnastym stuleciu ci, ktrzy rzdzili, sprawowali bezporedni wadz, krlowie, rzdy, ksia, szefowie, rodzice, nauczyciele. Wraz ze zmieniajcym si sposobem produkcji szczeglnie ze wzrastajc rol maszyn oraz ze zmian zasady cikiej pracy i oszczdzania na zasad konsumpcji (szczcie"), jawne, indywidualne posuszestwo osobie zostao zastpione podporzdkowaniem si organizacji; nie koczcej si sieci przedsibiorstw, olbrzymim konsorcjom, rzdom, ktre przekonay jednostk, e jest wolna, e wszystko zostao zrobione z myl o niej, e ona i nard s rzeczywistymi, wasnymi szefami. Ale wanie z powodu tej gigantycznej siy i wadzy pastwowej, wojskowej i przemysowej biurokracji oraz zastpienia osobistych szefw bez-osobowymi biurokracjami, jednostka staa si bardziej bezsilna, ni bya kiedykolwiek przedtem, ale nie jest wiadoma tej swojej bezsiy. Aby broni l przed tak niepokojc, zarwno w planie indywidualnym, jak i spoecznym, wiadomoci, stworzya ona idea absolutnej, nieograniczonej osobistej" wolnoci. Jednym z jej przejaww jest ustanowienie wolnoci seksualnej. Zarwno modzie, jak i rodzice przystpili do realizacji tego ideau wolnoci, odrzucajc wszelkie ograniczenia w sferze relacji seksualnych. Oczywicie proces ten by w pewnej mierze procesem zdrowym. Po dwch tysicach lat religijnej infamii, pragnienie i satysfakcja seksualna przestay by uznawane za grzeszne, a ustawiczne poczucie winy i wynikajca z niego gotowo do zadouczynienia zostay znacznie zredukowane. Ale nawet przy nalenym uznaniu znaczenia rewolucji seksualnej", nie wolno ignorowa niektrych mniej korzystnych efektw ubocznych" tej rewolucji. Prbowaa ona bowiem zamiast wolnoci woli ustanowi wolnoj zachcianek." Jaka jest midzy nimi rnica? Zachcianka jest pragnieniem, ktre pojawia si spontanicznie, bez jakiegokolwiek strukturalnego zwizku, z ca osobowoci i z jej celami (u maych dzieci wchodzi ona w skad normalnych wzorcw zachowania). Samo za pragnienie jako takie nawet to najbardziej ulotne lub irracjonalne wymaga obecnie natychmiast owego zaspokojenia. Jego pominicie lub nawet odoenie w czasie jest przeywane jako pogwacenie czyjej wolnoci. Jeeli mczyzna pozna kobiet przypadkowo i ma kilka wolnych godzin, atwo moe podj zamiar przespania si z ni. Kiedy ju ta myl pojawi si na jego psychicznym ekranie, decyduje si on dziaa stosownie do tej myli, nie dlatego e kobieta pociga go w jaki szczeglny sposb albo e jego seksualna potrzeba jest tak silna, ale poniewa powoduje nim kompulsywna potrzeba dopenienia tego, co sobie jako pragnienie tylko wyobrazi. Lub powiedzmy, e jaki zobojtniay wyrostek, ktry idzie ulic, nagle zostaje opanowany myl, e byoby podniecajce pchn noem przechodzc akurat mod pielgniark i rani j miertelnie. Nie s to, niestety, rzadkie przypadki ulegania przez ludzi swoim zachciankom. To, e pierwszy akt jest aktem kochania si, a drugi p zabijania, ma znaczc rnic. Ale wsplne jest dla nich to, e oba te akty s spenieniem zachcianek. Pomidzy nimi usytuowa si mog niezliczone przykady i kady bez trudu jast w stanieje poda. Gwnym kryterium pozwalajcym wyrni zachciank jest to, i odpowiada ona na pytanie; Dlaczego nie?", a nie na pytanie "Dlaczego?" Jestem pewien, ze ten, kto obserwowa ludzkie zachowanie szybko zauway, e ludzie zapytani, czy chcieliby robi to, czy tamto, rozpoczynaj swoj odpowied od sw dlaczego nie?" To "dlaczego nie?", znaczy, e kto co robi po prostu dlatego, e nie ma powodu tego nie robi, a nie dla tego jakiego istniejcego powodu, aby te robi. Znaczy to, i jest to zachcianka, a nie manifestacja woli. Uleganie zachciance stanowi, w istocie rzeczy, rezultat gbokiej wewntrznej pasywnoci, pomieszanej z pragnieniem uniknicia nudy. Wola opiera si na aktywnoci zachcianka - na pasywnoci. Najbardziej znaczcym miejscem, w ktrym wystpuje fikcja wolnoci, jest sfera konsumpcji. Klient jest krlem supermarketu oraz rynku samochodowego. Wiele gatunkw kadego towaru zabiega o jego uznanie. Staraj si miesicami wabi go na ekranie telewizyjnym i kiedy kupuje, wydaje si potnym czowiekiem, ktry w penym poczuciu wolnoci wybiera pomidzy proszkiem A. B i C, z ktrych kady ubiega si o jego gos, tak jak czyni to kandydaci w polityce przed dniem wyborw. Klient - krl nie uwiadamia sobie, e nie mu wpywu na to, co mu si oferuje, i e rzekomy wybr nie jest adnym wyborem", poniewa rne gatunki s zasadniczo takie same, czasami nawet wytwarzane przez t tam firm. Moemy mieni sformuowa oglna prawo psychologiczne im wiksze s poczucie bezsiy i brak autentycznej woli, tym bardziej wzrasta podlego czowieka lub obsesyjne pragnienie, aby zaspokoi (swoje zachcianki oraz zadawanie si na arbitralne rozstrzygnicia. Podsumowujc gwn racjonalizacj wspierajc obsesyjny arbitralizm stanowi pojcie antyautorytaryzmu. Zapewne walka z autorytaryzmem miaa i ma due pozytywne znaczenie. Ale anty autorytaryzm staje si racjonalizacj narcystycznego folgowania, niczym nie ograniczonego, dziecicego sposobu ycia sybaryty, przy ktrym, wedle Herberta Marcuse'a, nawet prymat genitalnej seksualnoci ma charakter autorytarny, poniewa ogranicza ona wolno pregenitalnych, tj. analnych perwersji. I na koniec, lk przed autorytaryzmem suy racjonalizacji pewnego rodzaju szalestwa, pragnienia ucieczki przed rzeczywistoci. Rzeczywisto narzuca czowiekowi swoje prawa, prawa, przed ktrymi mona uciec jedynie w stan transu lub w stan obdu.

Cz III6 Chcie jednej rzeczy13

Pierwszym warunkiem uzyskania czego ponad mierne li tylko osignicia w jakiejkolwiek dziedzinie, cznie ze sztuk ycia, jest ch jednej rzeczy. Chcie jednej rzeczy zakada dokonanie de-cyzji, powicenie si jednemu celowi. Oznacza to, i caa osoba powiecia si i wczya w denie do jednej rzeczy, na ktr si zdecydowaa, tak e caa. jej energia popynie w stron realizacji tego celu. Kiedy energia rozkada si w rnych kierunkach, to czowiek bdzie dy do celu nie tylko z o wiele mniejsz si, ale rozszczepienie energii sprawi rwnie, e sia ta bdzie osabiona z powodu nieustannych konfliktw, jakie ta sprzeczno rodzi. Przykadem takiej sytuacji moe by obsesyjna neuroza. Wola czowieka, ktry nie jest pewny, czy ma zrobi jak rzecz, czy jej przeciwiestwo, lub np. ktrego postawa wobec najwaniejszych w yciu osb jest skrajnie ambiwalentna, moe zosta zupenie sparaliowana, a czowiek ten w kocu nie bdzie zdolny do adnego dziaania. W normalnym" przypadku, kiedy cele nie s tak sztywno przeciwstawne, marnowana jest o wiele mniejsza ilo energii, niemniej jednak zdolno osignicia jakiego celu jest mocno zredukowana. I waciwie nie ma znaczenia, czy ma on natur materialn, duchow czy moraln. Napadajcy na bank powinien chcie jednej rzeczy tak samo, jak naukowiec czy skrzypek, o ile zadanie swe chce wykona kompetentnie i celujca, Dziaanie bez przekonania zaprowadzi pierwszego do wiezienia, drugi za stanie si nieproduktywnym i nudnym profesorem, a ten trzeci czonkiem trzecio rzdnej orkiestry. Oczywicie, sprawy przedstawiaj si nieco inaczej, jeeli aspiruje si tylko do statusu amatora. Bandyta prawdopodobnie wpakuje sie w powane kopoty, naukowiec bdzie przeywa czsto frustracje, a muzyk amator bdzie czerpa autentyczn przyjemno z samego grania jako takiego, o ile nie bdzie dy do uzyskania doskonaoci. W celach, do ktrych da ludzie, bardzo czesto mona zaobserwowa nierozwizywalne sprzecznoci. Czciowo wywodz sie one z rozdarcia naszego spoeczestwa, ktre dostarcza twoim czonkom przeciwstawnych zestaww norm: katolick mio bliniego i altruizm oraz buruazyjn obojtno i egoizm. I kiedy w praktyce powszechnie stosowana jest regua egoizmu, cz ludzi pozostaje cigle pod wpywem starych norm, ale nigdy w takim stopniu, aby mc prowadzi odmienny sposb ycia. We wspczesnym przemysowym spoeczestwie warunki do angaowania si caym sercem w sprawy i zajcia s mocno ograniczone Gdyby robotnik przy tamie produkcyjnej, urzdnik przekadajcy papiery, zamiatacz ulic czowiek w okienku sprzedajcy znaczki pocztowe starali si wszystko robi caym sercem, ca wol, grozioby im szalestwo. Zatem staraj si oni, na tyle, na ile jest to moliwe, oderwa si od swojej pracy i zaj swj umys rnymi mylami, marzeniami i wyobraeniami, lub po prostu - niczym. Ale istnieje jeszcze spora liczba zawodw, ktre pozwalaj na rozwijanie doskonaych zamierze. Praca naukowca, lekarza, artysty, a nawet sekretarki, rwnie praca pielgniarki, kierowcy autobusu, wychowawcy, pilota, stolarza, wszystkie ta zawody mogyby sta si niewyalienowanym, twrczym dziaaniem. Jednak stale wzrastajca mechanizacja i rutynizacja pracy coraz bardziej zmniejsza te moliwoci. A przecie rczna praca lub praca biurowa nie musi by tak zautomatyzowana lub tak zrutynizowana, jak to wyglda obecnie Jak pokazuj przeprowadzane ostatnio liczne eksperymenty, mona zmniejszy monotoni pracy i stworzy warunki ktre podnios stopie zainteresowania i umiejtnoci. Mona by to byo zrobi przez odwrcenie procesu superspecjalizacji i zmiany sposobw produkcji, tak, aby to robotnik decydowa o swoich sposobach dziaaniu i odszed od metody powtarzania jednego lub dwch mechanicznych ruchw. Jednak prawa masowej produkcji nie stwarzaj dzisiaj zbyt wiele miejsca na rozwijanie gbszego zainteresowania osigniciami pracy i denia do pogbiania jej jakoci. Zupenie inaczej przedstawiaj si sprawy, kiedy nie mwimy o technicznym aspekcie pracy, ale o jej aspekcie spoecznym. Dzisiaj jest to bardziej widoczne, kiedy niemale kada praca jest prac zbiorow, poczwszy od pracy zakadw samochodowych, a na pracy badawczych instytutw naukowych koczc. Kady znajduje si w. sieci interpersonalnych relacji i jest ich czci na rne sposoby i w rnym stopniu. Spoeczna sytuacja, w jakiej si znajduj, jest rwnie czci mojego ycia; ma ona na mnie wpyw, podobnie jak ja mam wpyw na ni. Gdyby urzdnicy rnego szczebla oraz pracownicy techniczni w jakimkolwiek przemysowym przedsibiorstwie albo pielgniarki i medyczny personel w szpitalu przestali by "zatrudnionym" personelem, a zaczli uczestniczy w samodzielnym zarzdzaniu swoj instytucj, gdyby byli w stanie zbudowa wsplnot ze wszystkimi pracujcymi w tej samej instytucji, stanliby przed zadaniem, ktre mogoby stworzy szanse udoskonalenia procesu pracy i jakoci midzyludzkich stosunkw. Tak zorganizowany przebieg produktywnej pracy miaby wpyw na produktywny charakter ycia jednostki w ogle Oprcz tego, e miejsce pracy stanowi rodzaj organizacji spoecznej, rwnie optymalna organizacja spoeczestwa mogaby stworzy kademu moliwo uczuciowego zaangaowania si w wykonywan prac. Jednake aby to osign, spoeczestwo i jego polityczni przywdcy, tj. pastwo musiaoby przesta stanowi si stojc ponad obywatelem i przeciwko niemu, i samo sta si konstruktywnym elementem procesu pracy. Przy obecnym stopniu nasilenia alienacji jest to zupenie niemoliwe. W spoeczestwie zhumanizowanym i uwzgldniajcym indywidualno jednostki, samo spoeczestwo moe sta si najwaniejszym czynnikiem pracy, a cele obydwu bd ze sob wspgray.

7 By przebudzonymDuo si dzisiaj mwi wrd osb poszukujcych nowych cieek w duchowym yciu czowieka o zmianie i rozszerzeniu stanu wiadomoci. Na og rozumie sie przez to co na wzr ujrzenia wiata w nowym wietle., szczeglnie w sensie fizycznym, jego kolorw i form ukazanych z wielk intensywnoci w cakowicie nowym

14

ksztacie. Propaguje si rna rodki, aby lec stan zmienionej wiadom och osign S to przede wszystkim rodki narkotyzujce o rnym stopnia intensywnoci oraz samoindukowanie rozmaitych stanw transu. Trudno sie nie zgodzi, ze mona wywoa odmienne stany wiadomoci, ale niewielu ludzi przejawiajcych wobec nich entuzjazm zadaje sobie pytanie, do czego taka zmiana wiadomoci jest im potrzebna, skoro nawet w normalnym stanie nie osignli poziomu normalnie rozwinie-tej wiadomoci. Prawda jest taka, e wikszo z tych, ktrzy d do stanw zmienionej wiadomoci reprezentuje stopie rozwoju osobowoci nie wikszy ni ich wspbratymcy, ktrzy pij tylko kaw i alkohol oraz pal papierosy. Ich odloty w stron poszerzonej wiadomoci s tylko ucieczk od wiadomoci zawonej i po powrocie z takiej wycieczki" staj si tacy sami jak przedtem i tacy, jakimi ich koledzy byli przez cay czas, to znaczy ludmi wpprzebudzonymi. Okreleniewpprzebudzony" wymaga pewnych wyjanie, szczegolnie e wprowadzam je dla oznaczenia zwyczajnego stanu umysu wikszoci ludzi. Sdzimy, e kiedy potrafimy rozrni pomidzy snem a jaw, znajdujemy si na pewnym gruncie i w jakim stopniu rzeczywicie jestemy. Pomidzy tymi dwoma stanami istniej okrelone fizjologiczne, tj. chemiczne i elektryczne rnice. Z psycho - biologicznego punktu widzenia rnice te mona opisa nastpujc: W stanie jawy cala istota realizuje funkcje podtrzymujce ycie - dba 0 jedzenie i schronienie oraz inne potrzeby yciowe, wraz z obron przed niebezpieczestwem gwnie przez walk lub ucieczk, bd jak to jest w wypadku czowieka - przez negocjowanie kompromisu, ktry pozwoli umkn niebezpiecznych alternatyw. W stanie snu czowiek jest zwolniony od czynienia wysikw na rzecz przeycia Nie musi pracowa, i tylko sygnay zapowiadajce niebezpieczestwo, jak niezwykle haasy, budz go do samoobrony. Zwrcony jest do wewntrz i potrafi posya sobie komunikaty, tworzy, reyserowa, odgrywa sztuki, w ktrych wyraa swoje yczenia, lki i najgbsze wgldy w siebie samego wgldy moliwe dziki temu, e nie jest ju on odcigany przez gosy zdrowego rozsadko oraz iluzji, ktre go niepokoj na jawie. Troch paradoksalnie moemy to uj w ten sposb, e bardziej jestemy przebudzeni, kiedy pimy, ni kiedy nie pimy. Czsto nasze sny wiadcz o naszych zdolnociach twrczych, a nasze mrzonki na jawie o naszym umysowym lenistwie. Jednake ani stan snu, ani stan jawy, nie stanowi dwch niezrnicowanych wymiarow. W kadym 'z tych stanw istnieje wiele podstanw. od lekkiego snu do snu gbokiego, od stanu, w ktrym nimy (a ktry obserwator moe rozpozna po ruchach gaek ocznych, co w jzyku fachowym nazywa si faz REM), do stanw, w ktrych nie pimy. Wiadomo rwnie, e istniej okrelone zrnicowania w obrbie stanu czuwania; zostay one zbadane dziki analizie rnego rodzaju fal, jakie byy emitowane przez mzg. I chocia nasza wiedza w tej dziedzinie cigle ma jeszcze charakter rudymentarny, to jednak empiryczna samoobserwacja mogaby nam dostarczy danych, ktrych jeszcze nie uzyskalimy w bardziej dokadnej postaci. Kady rozpoznaje odmienne cechy wystpujce w stanie czuwania: otwarto i rzeko umysu albo stan pewnej ospaoci i rozproszenia uwagi. Jednoczenie, dziki procesowi oglnego dowiadczenia moemy zaobserwowa, i te dwa stany mog po sobie nastpowa bardzo szybko, tak e waciwie naley wykluczy zwyczajowe wyjanienia, e miao si za mao snu, lub e si jest po prostu zmczonym". Rzecz ciekaw byoby zbada, jakie czynniki odpowiedzialne s za przejcia ze stanu zmczenia" do stanu intensywnej czujnoci. Bardzo pouczajca moe by tutaj obserwacja, do jakiego stopnia czowiek pozostaje pod wpywem innych ludzi. Na przykad mczyzna, ktry siedzia w biurze i wykonywa swoj rutynow prac do apatycznie, bdc ledwo wystarczajco skoncentrowanym, aby poprawnie j wykonywa, wychodzi z buira i spotyka kobiet, ktr kocha Staje si nagle innym czowiekiem; wawym, dowcipnym, atrakcyjnym, penym ycia, energicznym. Mona by pomyle, e ze stanu pupienia przeszed si w stan penego obudzenia. Albo przypadek odwrotny. onaty mczyzna cakowicie p0grony w interesujcej go pracy moe by oywiony i w peni przebudzony. Wraca do domu - i moe si zmieni totalnie Moe sta si znudzony, na wpupiony, chce oglda telewizj, zrobi sobie drinka majc nadziej, e to go pobudzi A kiedy to si nie stanie, podejmuje jak kulaw rozmow z on, a potem jaszcza raz telewizja i westchnienie ulgi, kiedy mija dzie - zakoczony czasami pewn porcj wymczonego seksu (tak oczywicie zdarza si tylko w umczonych maestwach", kiedy ludzie ju dawno przestali si kocha - jeli w ogol kiedykolwiek kochali). Rwnie inne motywy mog wywoa stan obudzenia; niebezpieczestwo, moliwo odniesienia zwycistwa, zniszczenia, podboju lub zaspokojenia jakiejkolwiek potrzeby, ktra moe pobudzi jednostk. Kto mgby zasadnie powiedzie: "Powiedz mi co Ci pobudza, a powiem ci, kim jeste". Bdem byoby jednak przyj, e jako takiego penego prze-budzenia jest niezalena od bodca, ktry je wywouje. Czowiek. w ktrym stan penego pobudzenia wywoao niebezpieczestwo, bdzie jedynie wyczulony wobec czynnikw waciwych dla tego rodzaju zagroenia. Czowiek pobudzony do ycia szans wygrania w grze hazardowej bdzie niewiadomy cierpienia swojej ony, powodowanego uzalenieniem ma. Aby uj to bardziej oglnie, oywiamy si w taki sposb i w takim stopniu, w jakim wymaga tego yciowo wany interes (jak np. praca lub obrona yciowo wanych spraw), albo cel poruszajcy nasze namitnoci (np, hazard) Jest to zatem czciowy i pragmatyczny, by tak rzec, stan oywienia, od ktre-go stan cakowitego przebudzenie rni si zasadniczo. Bdc w tym ostatnim stanie, jest si wiadomym nic tytko tego, co jest czowiekowi potrzebne do przeycia lub co moe zaspokoi jego namitno, ale jest si wiadomym siebie samego oraz wiadomym otaczajcego wiata (ludzi i natury). Widzi si wwczas nie mglicie, lecz bardzo wy-ranie cao, powierzchnia zjawisk wraz z ich istot. wiat staje si w peni rzeczywisty. Kady szczeg oraz wszystkie detale w ich konfiguracji i strukturze skadaj si na sensown i znaczc cao. Czuje sie jak gdyby zasona, ktra stale tkwia przed naszymi oczyma - nagle opada.

15

A oto przykad obudzenia znany zapewne kademu. Widzielimy twarz jakiej osoby wiele razy, moe to by krewny, przyjaciel, znajomy, kolega a pracy. Pewnego dnia, z przyczyn ktrych czsto nie rozumiemy, widzimy nagle jego twarz w zupenie nowy sposb. Wyglda tak. jak gdyby przyjto nowe wymiary. Dla nas ujawnia si peni ycia (nawet gdyby realnie ycia tej twarzy brakowao). Widzimy z nie-zwyk jasnoci, wyrazistoci, realnoci. Widzimy to w tym czowieku, nie jego "problemy", jego przeszo, nic, co prowadzioby nas do teoretycznych rozwaa po prostu jego samego, jego swoisto". Moe on by zy lub dobry, silny lub saby, brutalny lub delikatny (albo jakimkolwiek poczeniem tych cech) -- on stal si w naszych oczach nimi jego twarz tak w nas pozostanie. Nigdy ju nie bdziemy go postrzegali w ten dobrotliwy, zamazany, odlegy sposb, w jaki nam si jawi wczeniej. Oczywicie, niekoniecznie musi to by twarz, ktra staa si tak wyrazista Dla niektrych ludzi rka, zarys ciaa, gesty i mchy maj rwnie due znaczenie, a nawet wiksze. Dwoje udzi patrzy si na siebie i s siebie wiadomi. Widz siebie nawzajem w swojej niepowtarzalnoci, nie ma midzy nimi barier, nie ma zasony dymnej, widz si w siania intensywnej jawy. W tym procesie bezporedniej, niepowstrzymanej wiadomoci nie myl o sobie, nie podnosz psychologicznych problemw, nie pytaj, jak to drugie stao si tym, kim jest, jak si bdzie rozwija dalej, czy jest dobry, czy zy. s po prostu wiadomi. Pniej rzeczywicie mog my sie o sobie, mog analizowa, ocenia, wyjania ale jeeli zaczn to robi, kiedy s siebie wiadomi, wiadomo ta na tym ucierpi.

8 By wiadomymOglnie uwaa si e czasowniki: "by wiadomym", "widzie", "uwiadamia sobie" s synonimami Jednake etymologiczny rdosw sowa "wiadomy" siga do dwch innych sw: sowo "wiadomy" (w jzyku niemieckim gewithr) posiadao w angielskiej i niemieckiej historii tego sowa znaczenie uwaga" oraz "troskliwo" (niem, Aufmerksamkeit). Tumaczy si je zazwyczaj by wiadomym czego albo stawa si wiadomym czego. Znaczy to co wicej ni zwyka wiadomo lub wiedza, znaczy odkrywanie czego, co nie byo cakiem oczywiste albo nie byo nawet oczekiwane, Innymi sowy, wiadomo jest wiedz lub uwiadomieniem w stanic skupionej uwagi. Rozwamy rne znaczenie terminu wiadomo*. Moe on od-nosi si do ciaa lub do stanu psychicznego (tj. do uczu lub do nastroju). Prostym przykadem uwiadomienia ciaa jest czyj oddech. Oczywicie wiemy, e oddychamy, ale jest to wiedza intelektualna, ktr mona potwierdzi obserwujc fakt oddychanie, wydychania i wdychania powietrza lub ruchy naszego odka. Ale wiedza o tym, e oddychamy, jest czym zupenie rnym od uwiadomienia sobie aktu oddychania. Kady moe zauway t rnic dokonujc prostego eksperymentu. Siadamy w zrelaksowanej to znaczy ani w zbyt przygarbionej, ani w zbyt sztywnej pozycji oczy zamknite, staramy si 0 niczym nie myle i tylko odczuwa swj oddech. Nie jest to oczywicie takie atwe, jak si syszy, poniewa niepokoi nas wiele myli i prawie od samego pocztku mona zauway; e po paru sekundach przestajemy uwiadamia sobie oddychanie i zaczynamy myle o wielu, czsto przypadkowych rzeczach. Uwiadomienie sobie procesu oddychania zaley od stopnia, w jakim udaje si nam skoncentrowa na oddychaniu. Nie robimy tego na si, nie staramy si kontrolowa, nie wyznaczamy sobie adnego celu, lecz tytko oddajemy si samemu aktowi oddychania. Odkrywamy wwczas, i ta wiadomo oddychania jest czym cakowicie rnym od mylenia o oddychaniu. Tak naprawd, to te dwa modusy wykluczaj si nawzajem. Kiedy tylko zaczn myle o moim oddychaniu, nie jestem ju w stanie by wiadomym swojego oddychania. Nastpny przykad jest rwnie prosty dla kogo, kto chce sprbowa. Jeszcze raz przyjmujemy zrelaksowana pozycj i zamykamy oczy. Donie spoczywaj na udach (w pozycji, jak przyjmuj w Abu Simbel siedzcy faraonowie). Teraz postanawiamy podnie jedna rasa pod ktem 45 stopni. Kiedy zrobimy to normalnie, z otwartymi oczyma, nasz system nerwowy da sygna do odpowiednich mini i podniesiemy rk. Robimy to natychmiast i obserwujemy efekt. Polecenie zostao zrealizowane i mona wyda nastpne, aby opuci rka do pierwotnej pozycji. Czy dowiadczamy ruchu rki? Raczej nie. Rka jest instrumentem i sytuacja jest prawie taka sama, kiedy musielibymy nacisn guzik, aby podnie rk sztuczn. Liczy si tutaj skutek, a nie sam proces. Jeeli natomiast, w przeciwiestwie do zwykej metody, chcemy skoncentrowa si na dowiadczeniu ruchu, musimy stara si zapomnie o celu i wycign rk tak wolno, e zaczniemy czu, jak si porusza od subtelnego czucia w znoszcej si doni, do chwili, w ktrej wzniesie si ona w powietrze, a potem wyej i wyej, a w kocu osignie planowan wysoko. A nastpnie opuszczamy rk, a opadnie ona do pozycji cakowitego spoczynku. Ktokolwiek przeprowadzi to mae wiczenie, zauway, e przeywa podnoszenie rki, a nie, e jest li tylko wiadkiem ..ruchu". Stwierdzi rwnie, to koncentruje si na uwiadamianiu ruchu, o ktrym nie myli ani nad ktrym si nie zastanawia. Moe o nim. myle lub si nad nim zastanawia przedtem albo po rozpoczciu ruchu, ale ju w procesie stawania si jego wiadomym, mylenie zostaje wyczone. Ta sama zasada wystpuje w sztuce poruszania si" (nauczanej przez Katy Delakov), a w starej chiskiej tradycji dotyczy sekwencji w obrbie T'ai Chi Chuan (jest ona szczeglnie zalecana, poniewa czy elementy sensorycznej wiadomoci" ze stanem skoncentrowanej medytacji15). Ta sama rnica pomidzy wiadomoci i myleniem odnosi si rwnie do uwiadamiania naszych uczu i nastrojw. Jeeli jestem wiadom uczucia radoci, mioci, smutku, lku lub nienawici, oznacza to, e czuje, i e czucie to nie jest stumione. Nie znaczy to wcale, e myl albo zastanawiam si nad swoimi uczuciami. Poprawna) byoby rwnie powiedzie: Jestem wiadom" tego, co czuj. Sowo eony cious pochodzi od aciskiego: con-sci, co znaczy: poczuwa si do czego, wiedzie; to uczestniczy w wiedzy, albo "rozbudza psychiczne zdolnoci".

16

Zwrot: by wiadomym" zawiera w sobie aktywny element podobny do wyraenie uwiadamia sobie". Odpowiednik niemiecki Bewusstsein wyraa to jeszcze precyzyjniej. Wyraz ten oznacza wiadomy byt" = bewusstes Sein i w postaci tych dwch sw od XVII w. jest uywany w jzyku filozoficznym Jak dotd, analizowaem pojecie wiadomoci w odniesieniu do tego, po nie jest ukryte. Innym rodzajem wiadomoci jest wiadomo ktra odnosi sie do tego, co jest okryte Uwiadamianie sobie tego, co jest ukryte, jest tym samym, co stawanie si wiadomym tego, co jest niewiadome (stumione) lub uczynienie wiadomym tego co jest stumione i na og wymaga duego wysiku. Sam ten proces rwnie moglibymy nazwa ujawnianiem lub odkrywaniem wiadomoci. Dwie doniose, demistyfikujce teorie, dotyczce krytyki ostatni fazy przemysowego spoeczestwa pochodz od Marksa i Freuda(16), Marks ukaza natur dwch przeciwstawnych si pozostajcych ze sob w konflikcie oraz rot. taka odgryway w spoeczno - historyczaym procesie; Freud dy do krytycznego odsonicia wewntrznych konfliktw czowieka. Obaj walczyli o wymoknie jednostki, nawet jeeli koncepcje Marksa byy szersze i przepowiaday szybsze rozwizania ni teorie Freuda. Opieray si one jednak na pewnych naiwnych przesankach czynionych przez Marksa odnonie do natury ludzkiej i szans jej byskawicznej poprawy. Obie teorie podzieliy rwnie ten sam los i wkrtce straciy swoj najwiksz si: krytyczn i wyzwalajc moc myli, i zostay przez wikszo wiernych" wyznawcw prze-ksztacone w ideologie, a ich autorzy w idoli Krytyczne analizy, zarwno Freuda, jak i Marksa, wyraay t sam ide w dwch rnych wymiarach i dotyczyy oceny stanu myli czowieka w odniesieniu do wewntrznej i zewntrznej rzeczywistoci Pojcie wiadomoci odnosi si nie tylko do odkrywania wewntrznych konfliktw, ale w rwnym stopniu dotyczy konfliktw w yciu spoecznym, ktre to konflikty zawsze byy negowane i harmonizowane przez ideologi (spoeczne racjonalizacje Poniewa jednostka jest czci spoeczestwa i trudno j rozpatrywa poza spoeczn struktur, iluzje co do rzeczywistoci spoecznej w pywaj niekorzystnie na stan jej umysu i przeto nie pozwlaj na wyzwolenie si od iluzji o sobie samym. Zdolno do widzenia i odpowiednio - lepota nie dadz si od siebie oddzieli. Rwnie jedna jest krytyczna zdolno umysu ludzkiego. Wierzy w rzeczywisto wewntrzn i by lepym wobec wiata na zewntrz to tak, jak twierdzi e wiato wiecy wieci tylko w jednym kierunku. W tym wypadku wiatem wiecy jest zdolno rozumu do krytycznej, penetrujcej i demaskujcej myli W sposb naturalny rodz si tutaj dwa pytania: czy moliwe jest, aby odkrywanie wiadomoci prowadzio w efekcie do wyzwolenia? oraz.' Czy jest to zabieg podany? A wic nie ma adnych wtpliwoci, e jest to moliwe. Historia wci dostarcza dowodw na to, e czowiek jest w stanie zrzuca okowy iluzji i dotrze do rde prawdy, to znaczy do przyczyn daneg0 zjawiska. Nie mam tutaj na myli tylko wielkich postaci", ale rwnie wielu zwykych ludzi, ktrzy czasami z nieznanych powodw pozbywali si iluzji zasaniajcych im oczy i zaczynali widzie Wicej na ten temat powiem przy okazji dyskusji nad rola, psychoanalizy. Wracajc do pierwszego pytania, to w kilku sowach mog uzasadni moj twierdzc na nic odpowied. Sia pozycji czowieka w wiecie zaley od stopnia adekwatnoci jego percepcji rzeczywistoci. Im mniej jest ona addekwatna, tym bardziej jest zdezorientowany czowiek i tym mniej czuje si bezpieczny Potrzebuje zatem idoli, na ktrych mgby si oprze i ktrzy wrc mu jego poczucie bezpieczestwa. Natomiast, im bardziej jest ta percepcji adekwatna, tym pewniej stoi on na wasnych nogach i tym bardziej czyni on siebie centrum swojego wiata. Czowiek jest jak Anieus. ktry naadowuje si energi dotykajc Matki Ziemi i ktrego mona zabi tylko wwczas kiedy. Jego wrg utrzyma go wystarczajco dugo w powietrzu Trudniej jest natomiast 0dpowiedzie na pytanie, ary podane jest pozbywanie si lepoty. Wystpiaby oczywicie znaczca zgoda co do tego, i jest podane, pod warunkiem, e wgld w wewntrzne konflikty prowadzi do konstruktywnych rozwiza i do wikszego dobrostanu. Marks oczekiwa, e to nastpi, kiedy klasa pracujca stania si wiadoma twoich wasnych warunkw, leeli klasa robotnicza pozbdzie si iluzji, zbuduje spoeczestwo, ktre nie bdzie potrzebowao adnych iluzji (i mogoby tak si sta, poniewa dojrzay ju do tego warunki hisytoryczne) Freud natomiast uwaa, i wgld w ukryte konflikty pomidzy wiadomymi i nie wiadomymi siami doprowadza do wyleczenia nerwicy. Ale co si stanie, jeeli konfliktu da si rozwiza? Czy czowiekowi nie bdzie si lepiej yo z iluzjami ni z bolesn prawd, ktra nie pozwoli mu wyzwoli si od jego rzeczywistego ycia? Jeeli zarwno Marks, jak i Freud wierzyli e nauczanie religii jest form iluzji, czy, nie jest ona konieczna, aby by w stanie przey swoje ycie? Co by si z nim stao, gdyby porzuci t iluzj i przeywa tylko rozpacz, nie widzc szansy na lepszy porzdek spoeczny i lepsze osobiste warunki ycia? Albo jeeli sadystyczna, obsesyjna osoba rozpozna rdo swojego cierpienia i i wielu rnych powodw wie take, i nie jest w stanie si zmieni czy nie bdzie dla niej lepiej, jeeli pozostanie lepa i nadal bdzie wierzya w swoje racjonalizacje? Kto odway si odpowiedzie na te pytania? Na pierwszy rzut oka mogoby si wydawa, e pragnienie aby kto niepotrzebnie nie cierpia, mogoby by wystarczajcym powodem, aby nie chcie pozbawia go iluzji. Jednakie nie mog si pozby pewnych obaw w zwizku z tak odpowiedzi na to pytanie. Czy nie jest ono tosame z pytaniem, czy naley, czy te nie powiedzie nieuleczalnie choremu o jego sytuacji? Czy nie pozbawia si go w ten sposb ostatniej szansy uporzdkowania ycia, moliwoci zebrania caej wewntrznej siy, ktrej potrzebowa, aby zamieni swj lk na spokj i pewne poczucie wewntrznej siy? Na ten temat prowadzono czsto dyskusje. Wydaje mi si, e najbardziej odpowiedzialne osoby nie wybior w sposb dogmatyczny jednego lub drugiego rozwizania. Zgodz si co do tego, e zalene jest to od osobowoci umierajcego i i jakikolwiek sd mona wyda dopiero po ocenie

17

wewntrznej, potencjalnej siy danej osoby i po zrozumieniu najgbszych, wczeniej czsto nie wyraonych ycze chorego. Wydaje mi si, e byoby rzecz nieludzk narzuca mu w sposb dogmatyczny jak prawd mwic i jest to "dla niego najlepsze". Rwnie jeli chodzi o konflikty i iluzje w ogol ten typ rozumowania wydaje si uzasadniony. Po pierwsze, pytanie jest czciowe czysto abstrakcyjne, a przeto jest pytaniem le postawionym. Zarwno wiekaszo jednostek, jak i caych klas spoecznych, nie zniosaby pozbawiania ich zudze bez oferowania im pozytywnych rozwiza i po prostu nie suchaaby ani nie rozumiaa, a z pewnoci nie zgodziaby si na taki zabieg, nawet jeliby krytyczny myliciel przemawia do nich gosem anioa. Wielo mona by przytacza przykadw ze spoecznego i indywidualnego ycia na temat siy oporu, jaki wszedby tutaj w gre, i nie ma sensu ich podawa. A co z tymi. ktrych opr nie jest tak peny? Osy im rwnie jest lepiej ze zudzeniami? Aby odpowiedzie na to pytanie, trzeba pamita, jak wyzwalajcy skutek moe nie ze sob uwiadomienie prawdy. Uwalnia ono energi zdejmuje z umysu mgielna zason. W efekcie jest si bardziej niezalenym, bardziej skoncentrowanym na sobie, bardziej ywym Mona w peni uwiadomi sobie, e pomimo niemonoci zmiany zewntrznych realiw, mona y j umrze godnie, a nic niczym owca. Mieli unikanie blu i maksymalny komfort s wartociami najwaniejszymi, wwczas iluzje rzeczywicie s lepsze od prawdy. Jeli za przeciwnie, uznamy, e kady czowiek w dowolnym momencie historii rodzi si z potencjaem do stania si w peni ludzkim, a ponadto, e wraz ze mierci szansa ta mija bezpowrotnie, wtedy rzeczywicie duo by mona powiedzie dobrego na temat pozbywania si iluzji, aby w ten sposb osign optymalny-poziom osobowego rozwoju. A ponadto, kiedy ludzie zaczynaj widzie wicej, bardziej prawdopodobne staje si, e doprowadz do zmian indywidualnych i spoecznych i lepiej, jeeli zrobi to wczeniej, nie czekajc jak to si czsto zdarza, a szansa na zmian zniknie, poniewa w midzyczasie ulegnie utrofii ich umys, odwaga, i wola. Z powyszych rozwaa pynie wniosek, e najwaniejszym krokiem na drodze sztuki ycia jest wszystko to, co prowadzi do wzmocnienia naszych zdolnoci do podwyszania wiadomoci, i jeeli chodzi a cechy umysu do krytycznego, sceptycznego mylenia. I nie jest to gwnie kwestia inteligencji, wyksztacenia czy wieku. Jest to tak naprawd problem charakteru, a dokadniej, stopnia osobistej niezalenoci od rnego typu irracjonalnych autorytetw oraz idoli, ktre czowiek do tej pory wyznawa i czci. W jaki sposb mona osign wyszy stopie niezalenoci? Mog tylko powiedzie tyle. Kiedy ju uwiadomimy sobie przeomowe znaczenie braku ulegoci (mam tutaj na myli wewntrzne nieposuszestwo, a nie tylko czysto buntownicze, dogmatyczne nieposuszestwo), wwczas staniemy si bardzo wraliwi na najmniejsze oznaki podlegoci, -od rzuci my racjonalizacje, ktre Je uzasadniaj, wprowadzimy do naszego ycia odwag, odkryjemy, e kiedy ju rozpoznamy najwaniejszy dla nas problem, sami bdziemy w stanie znale wiele odpowiedzi na nasze pytania. Jest z tym tak samo, jak ze wszystkim innym. Znajdujemy odpowiedzi na nasze problemy dopiero wtedy kiedy czujemy, i s one palce, a ich rozwizanie stanowi problem ycia i mierci. Jeeli nic nie ma tego naglcego charakteru, nasz umys pracuje na zwolnionych obrotach i mylenie wyglda tak jak gdybymy stracili zdolno adekwatnego postrzegania rzeczywistoci. Inn podan postaw jest postawa gbokiej nieufnoci. Poniewa wa wikszo tego, co syszymy, jest bd cakowit nieprawd, bd p prawd, p faszem, a wikszo tego, co czytamy w gazetach to zafaszowane interpretacje podawane jako fakty to najlepszym wyjciem w tej sytuacji jest przyj postaw radykalnego sceptyzmu oraz zaoy, e wszystko to co syszymy prawdopodobnie jest kamstwem lub zafaszowaniem. Jeeli zabrzmiao to zbyt gronie, lub cynicznie, chciabym tutaj doda, e nie mwi tego zbyt dosownie, ile pragn podkreli, e wydaje si to stokrotnie zdrowsze ni. wcielanie w ycie przesanki przeciwnej: mianowicie wiary, i ludzie mwi prawd, o ile nie udowodni si im kamstwa. Moje zalecenie zabrzmi by moe mniej mizantropijnie jeli podkrel, e mwiem tutaj o prawdzie w odniesieniu do twierdze, a nic o ludziach, ktrzy kami. Moe byoby to prostsze, chocia trudniejsze do zniesienia, gdyby wikszo ludzi zakwalifikowa w len sposb, ale faktem jest, e wikszo ludzi, ktrych stwierdzenia s nieprawdziwe lub na poy prawdziwe, wierzy szczerze, i mwi prawd lub przynajmniej stara si o tym siebie przekona. Jeeli za chodzi o praktyczne kroki prowadzce do samowiadomoci, omwi je pniej w rozdziaach o psychoanalizie i autoanalizie. Najpierw chce jednak podda dyskusji niektre dalsze kroki w uczeniu si sztuki ycia.

9 O koncentracjiZdolno do koncentracji staa si rzadkoci w wiecie czowieka ery cybernetyki i wydaje si, e czyni on wszystko aby koncentracji unikn. Lubi robi kilka rzeczy naraz w tym samym czasie, jak np. sucha muzyki, czyta, je, rozmawia z przyjacimi. Bardzo zwile przedstawia ten trend dowcip rysunkowy. Jaki mczyzna zainstalowa telewizor na cianie powyej swojego ka, aby mc patrze na ekran w