Upload
lykien
View
221
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
G i m p r e s s s t r . | 2
Drodzy czytelnicy!
Czy dzień kobiet to wciąż aktualne święto? Czy
grzeczność to coś, czym warto się przejmować? Wszyscy
wokoło mówią dużo na takie tematy, ale czy my, nastolatki,
rozumiemy cokolwiek z potoku słów? A przecież to my
jesteśmy przyszłością narodu! Drogie koleżanki i koledzy,
oddajemy wam w ręce pierwszy w tym roku egzemplarz
gazetki Gimpress, całkowicie zredagowany przez klasę 2c.
W środku znajdziecie na pewno coś interesującego.
W tym numerze rozwodzimy się nad tematem grzeczności
na co dzień- czy jest aż tak ważna? Mówimy również o dniu
kobiet. Znajdziecie tu wiele ciekawych informacji na temat
tego święta, a także wyniki sondy przeprowadzonej z
uczniami naszego gimnazjum. Oprócz tego jest tu też mały
słowniczek słów, które wyszły z użycia. Specjalnie dla was
przetłumaczyliśmy je na "normalny język". Miłej lektury!
Redakcja "Gimpress"
Skład redakcji:
Aniela Piasecka, Józef Filus – redaktorzy naczelni
Paweł Jabłoński, Daniel Gałązka- redakcja techniczna
W numerze:
1. Dzień Kobiet –
przeżytek czy
aktualne święto
2. Wiosna
3. Grzeczność na co
dzień czy od święta?
4. Nasze
zainteresowania
Drodzy czytelnicy
zapraszamy do
przeczytania ;)
G i m p r e s s s t r . | 3
Dzień kobiet
28.02.1909 - to data, kiedy po raz pierwszy obchodzono
DZIEŃ KOBIET, było to w Stanach Zjednoczonych, a został
ustanowiony przez Socjalistyczną Partię Ameryki. Powstał po
wielu marszach i strajkach kobiet domagających się praw ekonomicznych i politycznych, na
przykład ,,strajk dwudziestu tysięcy”, który trwał aż trzy miesiące.
Data, którą współcześnie obchodzimy jako DZIEŃ KOBIET, nie jest przypadkowa. Na początku
marca już w starożytnym Rzymie obchodzono święto, jakim była ,,Matronalia”. Tego dnia kobiety
zamężne wybierały się do świątyni Junory, gdzie modliły się i składały bogini kwiaty, pragnąc
szczęścia w życiu małżeńskim. Po powrocie do domu mężatki były obdarowywane prezentami
przez swoich mężów.
Co czyni ten dzień wyjątkowym?
Oczywiście zaangażowanie wszystkich mężczyzn i chłopców w uśmiechy na twarzach kobiet. A
jak w naszej szkole wyglądało to zaangażowanie? No i jak wyglądał dzień kobiet w naszej
dziewiętnastce? Oliwia i Wiktoria zapytały o to niektórych uczniów.
R.G.: Czy uważasz, że warto obchodzić dzień kobiet? W jaki sposób dzień kobiet był
obchodzony w twojej klasie?
Kuba, 3c:
Moim zdaniem warto; kobiety też powinny cieszyć się z tego, ze mają swój dzień! Dzień kobiet
wspólnie świętowaliśmy pizzą.
Kasia, 1e:
Uważam, że warto. W naszej klasie obchodziliśmy ten dzień na godzinie wychowawczej. Chłopaki
kupili nam figurki aniołków i czekoladki.
Maks, 1b:
Warto! Ważny jest szacunek dla kobiet!
Martyna, 2c:
Jasne! Chłopcy dali nam kwiatki, poza tym bardzo się
postarali.
G i m p r e s s s t r . | 4
Klaudia, 1e:
Dzień kobiet powinien być obchodzony, bo czemu nie? Przecież warto! A chłopcy dali nam drobne
prezenty.
Anonimowe podziękowania za jestestwo kobiet:
Warto obchodzić dzień kobiet! Kobiety są fajne!
W ten sposób okazujemy im szacunek, pokazujemy, że są ważne.
Dziękujemy za to, że są. A dzień kobiet to miły gest, w podzięce!
Dzień kobiet – może randka?
Niedawno razem z koleżankami przeprowadziłam krótką sondę, której tematem były głównie
randki. Pytałyśmy w większości klasy 2 i 3, więc pierwszaki nie miejcie nam tego za złe. Tak więc,
według większości idealnym miejscem na randkę jest uwaga... kino! Na kolejnym miejscu jest
spacer, a na ostatnim wspólna kolacja. Głównie te trzy
miejsca były wybierane, no ale lecimy dalej. Kolejnym
pytaniem było, jaki jest Wasz ideał. Dla większości ideałem
jest blondyn/blondynka, a zaraz za nimi bruneci/brunetki i do
tego niebieskoocy, heh ale wymagania. Tak właśnie
wyglądały zadane Wam pytania.
Czy wiesz, że …
- pierwszy w historii Dzień kobiet obchodzono 28 lutego 1908 roku w USA,
- kobieta wypowiada dziennie ok. 20 tys. słów, mężczyzna o 13 tys. mniej,
- w Polsce żyje o 1 min 230 tys. więcej kobiet niż mężczyzn,
- kobiety mają o wiele bardziej elastyczne stawy niż mężczyźni,
- ponad 41% kobiet w UE ma wyższe wykształcenie, wśród panów wskaźnik ten jest niższy o
prawie 10%,
- kobiety uśmiechają się ok. 60 razy dziennie, panowie ok. 10 razy,
Panie mrugają oczami dwa razy częściej niż panowie.
(dane: GUS, www.dailymail)
Oliwia, Wiktoria
G i m p r e s s s t r . | 5
Grzeczność na co dzień czy od święta?
Ostatnio w naszej szkole odbyła się
konferencja o języku ojczystym. Tegoroczna
edycja poświęcona była grzeczności językowej.
Zaproszeni goście omówili niepokojące
zjawiska, które obserwujemy we współczesnej
polszczyźnie. A co nasi uczniowie na ten temat sądzą?
Aniela - ostatnio na lekcji języka polskiego rozmawialiśmy o tym, że język, jakim się
posługujemy na co dzień, świadczy o nas samych. Nierzadko idąc ulicą, czy też jadąc
autobusem, można usłyszeć strzępki rozmów ludzi, którzy nas mijają. Często zdarza się, że
mielibyśmy ochotę nie słyszeć tych rozmów- wulgaryzmy, błędy gramatyczne takie jak
„wziąść” nie są miłe dla ucha.
Błędy, nosówki, literówki
popełniamy jak maluszki.
Małe i wielkie litery choć
znamy rzadko ich używamy.
Paweł - język służy nam do komunikowania się z innymi i dzięki niemu jesteśmy w stanie
określić naszego rozmówcę, czy jest to osoba kulturalna, czym się interesuje. Błędy językowe
świadczą niestety o braku kultury. Osoby popełniające błędy językowe postrzegane są jako
mniej inteligentne, mniej bystre.
Zamiast wyżywać się słowem, idź, uderz w worek!!!
G i m p r e s s s t r . | 6
Alicja - moi rówieśnicy często używają wulgaryzmów . Zauważyłam jednak, że osoby te nie są do
końca akceptowane i na szczęście większość moich znajomych potępia używanie takiego
słownictwa. Jasne jest , że innym językiem posługujemy się na lekcjach w szkole, innym w
towarzystwie koleżanek i kolegów. Myślę, że dobrze wychowany człowiek nie musi przeklinać
nawet w kręgu swoich przyjaciół, ponieważ wulgaryzmy to słowa obraźliwe i niegodne kulturalnej
osoby. Używanie takich słów może świadczyć o złym wychowaniu. Poza tym nikt z nas nie
chciałby stracić dobrych relacji ze swoimi znajomymi, a używając słów uznanych za obraźliwe, na
dobre relacje nie można liczyć.
Wulgaryzmy to rzecz zła, bądźmy dobrzy ty i ja.
Olga - podczas rozmowy człowiek pokazuje swoje prawdziwe oblicze. W trakcie wymiany
zdań z drugą osobą możemy stwierdzić, czy jest ona dobrze wychowana, czy nie, dowiedzieć
się, jakim jest człowiekiem, czy jest wrażliwa. Ludzie często podczas rozmowy używają
brzydkich słów, wulgaryzmów. Wiele zależy od tego, jakimi wyrazami się posługujemy, jak
ludzie nas będą po rozmowie postrzegać. Musimy uważać na to, co powiemy. Czasami trzeba
pomyśleć dwa, a nawet trzy razy zanim się powie coś niestosownego. Co prawda w obecności
dorosłych używamy często innych słów niż w obecności naszych rówieśników. Zawsze jednak
wypowiadane zdania zdradzają, jacy tak naprawdę jesteśmy.
Język polski szanujemy i błędów nie tolerujemy!!!
Michał - według mnie ilekroć człowiek otworzy usta, to wtedy pokazuje swoje prawdziwe
oblicze. Słowa świadczą o nas, a także z skąd się wywodzimy - ludzie pochodzący z
marginesu dzielnicowego częściej używają wulgaryzmów niż osoby wywodzące się z
normalnych rodzin. Uważam, że nasz język polski jest tak bogaty, że nie ma powodu,
aby podpierać się zbyt wieloma zapożyczeniami. Nie powinno się zaśmiecać ojczystego
języka. Nadużywanie obcych zwrotów w celu zwrócenia się na siebie czyjejś uwagi jest dosyć
żałosnym zabiegiem.
Kto zapożyczeń używa, ten swojego języka się wyzbywa.
Ania - zacznę od tego, że ludzie już po kilku sekundach rozmowy mimowolnie oceniają
rozmówcę - aby więc dostać się do „dobrej
szufladki” trzeba zrobić jak najlepsze
pierwsze wrażenie. Zamiast więc powiedzieć
„siemka, ziomek” do nowo poznanej osoby,
lepiej jest zamienić to na „cześć, miło cię
poznać”. Pierwsze wrażenie powinno być
dobre, bo później jest bardzo ciężko zmienić
czyjeś poglądy na nasz temat- oczywiście
jeżeli dana osoba w ogóle będzie chciała
utrzymać z nami kontakt.
G i m p r e s s s t r . | 7
Zwracaj uwagę na to, jakim się wypowiadasz, bo to pokazuje z czego się
składasz.
Język polski nie taki trudny!
Ciężko jest w szkole - kartkówki, sprawdziany, a do tego jeszcze lektury z polskiego. I, jakby
tego było mało, jak już weźmiemy się za te kilkuwieczne księgi to klops- trzeba czytać przy
słowniku, nie ma przebacz. Słowa takie jak „ apodyktyczny” albo „absztyfikant” chyba nie tylko
mnie doprowadzają do migreny, ale Hej! Z pomocą przychodzi minisłowniczek takich dziwnych
słów. Przetłumaczyłam takie dziwactwa na normalny język.
Bałuch - totalny hałas, przykład- na przerwie w naszej szkole - bez słuchawek i metalu na full nie
da się wytrzymać.
Darda - takie narzędzie, którego się kiedyś używało podczas tamtejszych ustawek. Można to
inaczej nazwać włócznią.
Kanar - nie, nie chodzi o tego z autobusu. Nie był to też ptaszor-
chodzi o cukier.
Najady - nie pomyliłam się i nie miały to być zajady (to takie
pryszcze w rogu ust). To inaczej syreny, ale nie tak miłe jak
Arielka. W mitologii greckiej wciągały Pechowców Brianów,
którzy nabrali się na ich urodę, pod wodę i topiły. Florek nie poleca.
Jajogłowy - dzisiejszy kujon
We dwie niedziele - za dwa tygodnie, przykład - we dwie niedziele muszę się rozchorować, bo jest
kartkówka z majmy i nic nie umiem.
Obaczym - synonim do dzisiejszego „obczaję”.
Łacniej - łatwo. Trochę jak zdać z plastyki.
Strawa – żarcie, jedzenie.
Boćkać – całować.
Aniela
G i m p r e s s s t r . | 8
Internet aniołem czy diabłem ?
Jak wynika z badań EU Kids Online 2011, ponad 38 proc.
polskich nastolatków w wieku 11-16 lat "czuje się bardziej sobą
online" niż w kontaktach bezpośrednich z innymi ludźmi. 35
proc. dzieci w tym wieku zaniedbuje rodzinę, znajomych, naukę
lub hobby z powodu spędzania czasu w Internecie. Sieć stwarza zagrożenie nie tylko w związku z
treściami w niej zamieszczanymi, ale też możliwością uzależnienia się od niej. Internet nazywany
jest plagą XXI wieku, a liczba siecioholików na świecie może już być wyższa od liczby
uzależnionych od alkoholu. Jak mądrze korzystać z Internetu?
W początkowej fazie Internet wywołuje zainteresowane i sprawia przyjemność. Na tym etapie
użytkownik poznaje i racjonalnie wykorzystuje dostęp do Internetu. Następnie osoba ta coraz więcej
czasu poświęca na korzystanie z niego. Traci inne zainteresowania. Jest to już faza uzależnienia.
Następnym krokiem jest zaniedbywanie obowiązków, rodziny i przyjaciół. Wszelkie inne działania
i aktywności są mniej istotne. Bycie „w sieci” przyjmuje postać codziennych, wielogodzinnych a
często nawet nieprzerwanych sesji, których skutkiem bywa spiętrzanie się problemów zawodowych,
rodzinnych, szkolnych, czy towarzyskich.
Osoba uzależniona ogranicza czas na sen, odżywianie, naukę czy pracę. Jest to faza destrukcyjnego
uzależnienia od Internetu i może się ona niekorzystnie odbijać na stanie zdrowia osoby uzależnionej.
A niebieski wieloryb? Gra, której najczęściej ofiarami padają młodzi ludzie. Wynika to z tego, że
dużo czasu spędzają w sieci, a to jest miejsce, w którym w pierwszej kolejności pojawiają się nowe,
popularne rzeczy. Być może jest to zwykła ciekawość - „co to takiego, skoro wywołuje tyle emocji
i szumu wokół”. Może to też być spowodowane brakiem zajęcia i próby „zabicia czasu” w inny
sposób niż rówieśnicy.
Gry, w których dostajemy różne zadania, nie są niczym nowym. Najczęściej są to niewinne zabawy
zrzeszające różnych hobbystów. Niekiedy kryje się za nimi drugie dno, klikamy w płatne linki, a
nasz opiekun na tym zarabia.
Niebieski wieloryb to bardzo niebezpieczna gra. Bardzo często wymyka się ona spod kontroli, a
gracze w pewnym stopniu tracą kontakt z rzeczywistością. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa
„moda” na takie zachowania. W realnym życiu, jakby ktoś wydał polecenie typu: „Idź i skocz z
G i m p r e s s s t r . | 9
mostu” to zostałby wyśmiany. Dlaczego więc w Internecie, gdzie polecenia wydaje tak naprawdę
nieznana nam osoba, ma tak duży wpływ na nasze życie i na to, co się z nami dzieje?
Powinniśmy być świadomi tego co robimy, myśleć o przyszłości i cieszyć się życiem, a przede
wszystkim nie szukać niepotrzebnej rozrywki, bo często nie wiemy, do czego ona prowadzi.
Koleżanko/kolego !
Jeżeli dostrzeżesz symptomy uzależnienia u swojego kolegi, swojej koleżanki, najwyższa pora
działać. Przede wszystkim nazwij problem: powiedz mu, że jest
uzależniony od Internetu. Zabierz na spacer, zapiszcie się na
zajęcia sportowe . Spędzaj z nim dużo czasu, rozmawiając o
sprawach błahych i wartych zwrócenia uwagi.
Zaplanuj wyjście do kina albo wspólną wycieczkę rowerową w
szerszym gronie znajomych . Zaproponuj nauczycielom pogadankę
w szkole na temat uzależnień od Internetu. Bądź wsparciem dla
swojego znajomego , zdobądź jego zaufanie
Natalia, Alicja
Nasze zainteresowania
WIADOMOŚCI E-SPORT(OWE)
E-sport to forma rywalizacji, w której zawodnicy konkurują ze sobą w rozgrywkach
komputerowych. Historia e-sportu wiąże się ze wzrastającą popularnością gier sieciowych takich
jak: StarCraft, Counter-Strike, Quake, Warcraft II, Tides of Darkness czy League of Legends.
Nowa drużyna e-sportowa w grze Counter-Strike: Global Offensive.
Amatorom e-sportu wyjaśniam, że Counter-Strike to seria gier komputerowych z gatunku first-
person shooter. W głównej mierze gry te przeznaczone są dla rozgrywki wieloosobowej, gracze
walczą między sobą wcielając się w terrorystów lub antyterrorystów.
Piotr 'izak' Skowyrski, popularny streamer i profesjonalny gracz gry Counter-Strike: Global
Offensive dnia 04.03.2017 r. oficjalnie zaprezentował nową polską drużynę o nazwie Izako Boars.
W skład drużyny wchodzą: Sebastian "NEEX" Trela, Kamil "LUULIGUZMAN" Pala, Daniel
"STOMP" Płomiński, Karol "repo" Cybulski oraz Kamil "kamil" Kamiński. Właścicielem drużyny
jest Piotr 'izak' Skowyrski. Menadżerem zespołu został Łukasz 'prawus' Ganczewski.
G i m p r e s s s t r . | 10
Trzymamy kciuki za nową drużynę i życzymy samych sukcesów w przyszłych turniejach.
Paweł
Czy znasz „Lacrosse”?
Chciałabym przedstawić grę, która powstała bardzo dawno temu, tak dawno temu, że grali w
nią nawet Indianie. A w zasadzie to oni ją wymyślili. Tak, tak - sport ten powstał w Ameryce
Południowej. A wracając do tematu, przedstawię, jak kiedyś wyglądała taka gra. Drużyny liczyły
na początku od 100 do 1000 osób. 1000 osób! Zapytacie pewnie, jak oni się tam mieścili? To proste,
boisko osiągało wtedy nawet kilka kilometrów długości. Ehhh, ile musieli się wtedy na biegać, mi
by się szczerze nie chciało, ale jak kto woli. Wracając do tematu, nie mieli oni kiedyś bramek, jakie
my mamy teraz. Zamiast tego używali prostych zamienników - kamieni lub drzew (aż się
przypomina dzieciństwo na dworze). Piłki wykonane były ze skóry zwierzęcej, najczęściej jeleniej.
Mecze trwały od świtu do zmierzchu, a czasem nawet kilka dni. Teraz to naprawdę nie chciałoby mi
się tyle biegać.
No, ale jak to z czasem bywa zasady zaczęły ulegać dużym zmianom. Zmniejszono liczbę
graczy do 10. Ustalono, że mecz trwać będzie 80 minut, z czego podzielony będzie na kwarty, które
liczyć będą po 20minut. Zawodnicy używać zaczęli długich, plastikowych kijów, najczęściej w
białym kolorze. Kije zakończone są koszem. Celem zawodnika jest wbicie gumowej piłki do bramki
przeciwnika. No jak to w takich grach bywa - możliwe jest pchanie i rzucanie na siebie. Trochę
brutalnie, ale bez tego nie ma zabawy.
Do Polski sport ten również dotarł. Obecnie mamy 5 drużyn damskich oraz 9 męskich. W tym
dodam, że Lublin również posiada swoją drużynę, gramy pod nazwą „Ułani” Lublin. Niedawno, a
w zasadzie rok temu odbyły się Mistrzostwa Polski, w których zwyciężyli „Kosynierzy” Wrocław.
W tym roku odbędą się zawody na wrocławskiej murawie. W okresie letnim zawitają do nas
żeńskie reprezentację Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii, Anglii oraz Japonii.
Jak widzicie Lacrosse jest dość ciekawym sportem, chętnie zagrałabym, jednak nie ma jeszcze
utworzonej żeńskiej drużyny. Ale mimo to i tak dzielnie kibicuję naszym Ułanom!
Zosia
G i m p r e s s s t r . | 11
Co nowego w księgarniach?
To z pozoru proste pytanie. Nie jest jednak łatwą rzeczą
znalezienie w natłoku nowości czegoś naprawdę interesującego.
Warto zatem sięgnąć po klasykę gatunku fantazy i rozszerzyć swoje
książkowe zdobycze z kolekcji J.K. Rowling.
W marcu tego roku ukazała się seria, której nie powstydziliby się
fani Harry’ego Pottera:
,,Baśnie Barda i Beedle’a”, ,,Quidditch przez wieki”, ,,Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”. Są
to zbiory opowieści dla ,,czarodziejów i czarownic”, które stanowią doskonałe dopełnienie o
magicznym świecie. Opowieści w nich zawarte mówią o stworzeniach ze świata magii, ich baśniach
i legendach. Jest to cykl historii działających na wyobraźnię czytelnika. Mogą zarówno bawić i
wzruszać, ale też wywoływać dreszcz emocji czy przerażenia.
Dodatkową zaletą dla czytelnika niech będzie fakt, że książki ilustrował znakomity
chorwacki artysta Tomislav Tomic. Całość wydana jest
pięknie i ze smakiem. Warto wspomnieć, że kupując te
wyjątkowe książki, pomagamy fundacji Lumos.
Wpływy z wydania zostaną przekazane organizacjom
charytatywnym wspierającym dzieci i młodzież.
Daniel
Książki warte rzucenia okiem
Na pierwszy ogień seria Baśniobór, autorstwa Brandona Mulla. Osobiście uważam, że to
prawdziwa perełka. Wszystkie pięć tomów opowiada o przygodach rodzeństwa - Kendry i Setha,
którzy na wakacje muszą wyjechać do dziadka. Dziadka, którego widywali bardzo rzadko i jeszcze
nigdy u niego nie byli, ale nie mają wyboru - dziadkowie ze strony matki niedawno zmarli, a ich
rodzice wyjeżdżają w rejs. Okazuję się, że dziadek skrywa kilka tajemnic, w tym jedna największą -
las koło ogrodu okazuje się być magicznym rezerwatem - baśnioborem, a on sam pełni funkcje jego
strażnika. Dzieci wcale nie zamierzają słuchać zakazów dziadka dotyczących lasu, przez co
uwalniają siły zła, którym będzie trzeba stawić czoło. Całą serie przeczytałam ze trzy razy i gorąco
polecam.
Aniela
Z ostatniej chwili, czyli co w
trawie piszczy...
Z ostatniej chwili, czyli co w
trawie piszczy...
- Jestem głodny !
- Kolejny rok samotne Walentynki.
- Lekcje ciągną się nie godzinami, lecz
wiekami.
- Pani Walaszek zmieniła fryzurę.
- Zauważyłam, że niektórzy chłopcy nie
zmieniają ubrań przez cały tydzień.
- O. nie poszła z J. na randkę.
- Ktoś stłukł doniczkę.
- Szymon wrócił do szkoły.
- Pewna dziewczyna została zamknięta w
męskiej szatni.
- Do 1b doszła nowa koleżanka.
- Przyłapano A. na ściąganiu.
- Nauczyciel zabrał mi telefon na lekcji.
- W jednej z toalet damskich suszarka
strasznie hałasuje
- Uciekłem z ostatniej lekcji!
- E. zakochała się w M.
- Wszyscy chorują.
- Zjadłam 10 pączków w Tłusty Czwartek
- Dostałam 6 z matmy
- Zrobili mi kebaba z plecaka.
- Spóźniłem się na historię 5 razy z rzędu.
- Na lekcji spadłam z krzesła.
- Wygrałam konkurs.
- Odliczam do wakacji.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z:
https://www.google.com/imghp?hl=pl