Upload
milena-corleone
View
218
Download
0
Tags:
Embed Size (px)
DESCRIPTION
Cultural magazine for youth
Citation preview
AUTOIRONIA Pismo uczniów PGiLO im. I. J. Paderewskiego w Lublinie
Cena 2zł Wrzesień - Pażdziernik 2011
Maciej Klocek opowiada o „Paderiadzie”
Fabio Barillari, włoski gitarzysta, autor muzyki i tekstów
opowiada o drodze do kariery
Magicznych Świąt Bożego Narodzeniaoraz szampańskiej zabawy w Noc Sylwestrową
życzy Redakcja
GRUDZIEŃ 2011Wścibski człowiek. Wszystko chciałby wiedzieć, zawsze ma miliard pytań. Często dosyć irytujący.Dla niego świat jest źródłem informacji .On dla świata również.O kim mowa?
~ Od redakcji
OPIEKUN REDAKCJI: Pani Katarzyna Sarzyńska
NAUKA I TECHNIKA: Pan Michał Orłowski
REDAKTOR NACZELNA: Milena Corleone
AUTORZY: Czarek Bujak, Wiktoria Cacace, Jakub Cholewa, Martyna Ferens,
Martyna Janczewska, Adam Litwin, Michał Kreft, Ada Nastaj, Szymon Smyk,
Krzysztof Szerej, Jan Tomaszewski
FOTO: Piotr Golianek
GRAFIKA, SKŁAD: Milena Corleone
SPIS TREŚCI03 PADEREWSKI Co nowego?
04 GADŻETY Postanowienia noworoczne
05 GADŻETY A po szkole...
06 KULTURA W PADEREWSKIM Wywiad z M. Klockiem o „Paderiadzie”
07 KULTURA Red Hot Chili Peppers znów z nami
08 KULTURA My Riot - wielki powrót
09 KULTURA Zakątek filmowy
10 WYWIAD Fabio Barillari
12 NAUKA Fabryka planet
13 NAUKA Woda na księżycach
14 NAUKA Jezioro Wostok
15 NAUKA Super nowe odkrycia
16 SPORT Formuła I
17 KRZYŻÓWKA
18 TWÓRCZOŚĆ Drużyna 5
Paderewski 3
W tym roku szkolnym w Paderewskim pojawiły
się nowe stowarzyszenia, są to:
• Stowarzyszenie Miłośników Ekwadoru
Oto skrót ich działań:
Na początek, Stowarzyszenie Miłośników
Ekwadoru. Prowadzi je sorka Konarzewska. Uczestnicy
muszą m. in. zdobywać informacje i przygotowywać konkursy. W drugim semestrze planowana jest wycieczka
właśnie do Ekwadoru, niestety tylko kilka osób może tam
wyruszyć.... Moim zdaniem warto uczestniczyć w tym
stowarzyszeniu, ponieważ można poznać wiele miłych i
sympatycznych osób, a przede wszystkim poszerzyć horyzonty intelektualne. Stowarzyszenie Facebook’owe prowadzi sorka
Kijek. Uczniowie zaangażowani w działalność
stowarzyszenia odwiedzają profil szkół Paderewski na
Facebooku, aby sprawdzić powiadomienia, wiadomości i
propozycje nowych znajomych. Na stronie pojawiają się
ciekawe zdjęcia z życia codziennego szkoły m.in: Zielona
Szkoła w Grecji. Majówka w Wiedniu. Jeśli ktoś jest
zainteresowany może kontaktować się z sorką (http://
www.facebook.com/MSPaderewski).
Co nowego?
Ada Nastaj
Stowarzyszenie Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata
MAITRI działające w naszej szkole zajmuje się dwójką dzieci.
Jean Claude urodziła się w 1998 r. Przebywa w parafii Kamenge w
Bujumburii (kraj: Burundi).
Mieszka z ojcem i 5-letnim bratem.Matka popełniła samobójstwo z
niewiadomych przyczyn.Prócz kawałka pola rodzina nie ma stałego
źródła utrzymania, ich los często zależy od pogody. Ojciec nie
uczęszczał do szkoły, z trudem utrzymuje siebie i dzieci z uprawy pola i
sprzedaży plonów. Jego zarobki to jedynie 5000 FB (5$) na
miesiąc.Mieszkają w domu bez mebli, zlepionym z gliny, przykrytym
trawą. Śpią na matach.
Dziewczynka rozpoczęła naukę w szkole w wieku 7 lat. Po roku musiała
przerwać naukę z powodu niebezpiecznej sytuacji w regionie. Rodzina
musiała się ukrywać.
Alice uczy się dobrze, marzy o zostaniu nauczycielką.
Bienfant Nelly urodził się w 1995 r. Mieszka w tej samej parafii, co Jean
Claude.
Jego ojciec ( żołnierz ) został zabity, a matka zmarła z powodu choroby .
Chłopiec mieszka obecnie z wujem i ciotką oraz ich szóstką własnych
dzieci. Wuj Bienfanta Nelly'ego pracuje na targu, zarabia 2000 FB ( 2$ )
dziennie, a ciotka zajmuje się drobną sprzedażą .Wynajmują dom, czynsz
wynosi 15 000 FB za miesiąc, żyją w dwóch pomieszczeniach , śpią na
matach.Rodzina jest liczna, cierpią biedę, ale nie na tyle, aby głodować.
Chłopiec rozpoczął naukę w szkole w wieku 6 lat.Lubi rysować. W
przyszłości chciałby zostać dziennikarzem.
Wizyta krakowskich nauczycieli w Paderewskim
Dnia 10 października 2011 roku, w ramach projektu Teaching and Learning from an International Perspective (TLIP),
nauczyciele krakowskich liceów przyjechali do Paderewskiego, aby obserwować lekcje i uczyć się od naszych nauczycieli metod
pracy, promowanych przez organizację matury międzynarodowej IBO. Największe wrażenie zrobiły na nauczycielach lekcje
matematyki, języka angielskiego i historii.
Projekt, sponsorowany przez Fundację ArcelorMittal, jest przeznaczony dla nauczycieli krakowskich liceów, do których uczęszczają
dzieci pracowników Huty. Głównym celem projektu jest podniesienie efektywności uczenia się i nauczania poprzez zgłębianie
szeregu metod skoncentrowanych na uczniu (student-centered),a które to metody przyniosły oczekiwane efekty w programach IBO.
W realizację projektu zaangażowali się nauczyciele Międzynarodowych Szkół Paderewski.
W trakcie projektu uczestnicy zgłębiają wartości i postawy oraz koncepty, które leżą u podstaw takiego podejścia. Odkrywają
arkana pedagogiki, która bazuje na najnowszych i najlepszych badaniach naukowych, dotyczących uczenia się i nauczania.
Rozszerzają repertuar stosowanych przez siebie strategii i narzędzi, aby uczenie odnosiło się do rzeczywistości, było dla uczniów
angażujące i stanowiło inspirujące wyzwanie.
Do tej pory odbyły się w Krakowie dwa warsztaty stacjonarne (tzw. Face-to-face) oraz cztery warsztaty online. Jesteśmy w trakcie
realizowania piątego warsztatu online, a ostatnie warsztaty stacjonarne odbędą się pod koniec listopada.
Stowarzyszenie MAITRI
4 Gadżety
Początek nowego roku szkolnego, to
dla uczniów naszego Gimnazjum i
Liceum nie tylko zmiana klasy, ale
również rozpoczęcie kolejnego roku
ciężkiej nauki.
Będę oszczędzać !Może jeszcze nie na
emeryturę, choć i to jest
wskazane :)
Pomyśl o fantastycznych
wakacjach, na które pojedziesz za 7
miesięcy, jeśli już teraz
zaczniesz na nie
zbierać. Gdy tylko
przyjdzie ci ochota na zakup kolejnego
niepotrzebnego drobiazgu , weź głęboki oddech, a
pieniądze zamiast wydać, włóż do portfela Stop
Shopping Mighty Wallet firmy Dynomighty Design.
Cena: 74zł
Będę punktualny!
Zegarek Strela
Szturmańskie
pomoże Ci nie
spóźnić się na lekcje.
Zegarek jest ręcznie
nakręcany
mechanizmem Poljot
z funkcjami chronografu i telemetru, odoszczelności 5
ATM i obudowa z nierdzewnej stali to jego niesamowite zalety.
A fakt, że jest jedynie 300 sztuk tych cudeniek,
pomoże nam zrozumieć, że jest to zegarek dla
wyjątkowych mężczyzn.
Cena: 2760zł
Zadbam o kondycję!
Jak uatrakcyjnić sobie
długie spacery, jogging?
Przyda się spersonalizowana lisa empetrójek w odtwarzaczu oraz
słuchawki Urbanears. Doskonała, jakość dźwięku
zaprowadzi nas w nieznane dotąd rejony jazzu, rocka lub
własnego osiedla. Jedyny kłopot to wybrać jedne z
czternastu kolorów ( sałatowy, truskawkowy) .
Cena ok.: 350zł
Nauczę się języka
obcego!
Chcesz się nauczyć kolejnego
języka obcego? Znajdź w
iTunes Store podcasty z
lekcjami francuskiego, łaciny lub bułgarskiego, wrzuć na iPoda
Nano i słuchaj w drodze do szkoły, na przystanku! Nie
przejmuj się, jeśli nie możesz się skupić na ćwiczeniach z
odmiany słówek lub koszmaru wszystkich licealistów-
francuskiego- subjonctif present, bo nauka języka obcego
odbywa się także mimowolnie!
Cena: od 699zł ( 8GB)
Gadżety 5
Zadbam o swojego laptopa!
Laptopy w naszej szkole są obowiązkowe, aby
nam służyły jak
najlepiej, powinniśmy
o nie zadbać. Jednak
najlepiej by było, aby
nie przywiązywać uwagi do tego, czy jest on dobrze chroniony,
aby tę funkcję pełniła..
koperta na laptopa!!
Koperta wykonana jest z wytrzymałego
materiału, dzięki któremu jest odporna na
zadrapania, zachlapania i rozdarcia.
Cena ok. 80zł.
Będę się uczyć ... ale na zabawę też znajdę czas!
Przy tym długopisie
wyrażenie: "nauka przez
zabawę" nabiera nowego
znaczenia.
Od tej pory każda lekcja może
być bardzo zajmujące. W tym
wciągającym pisaku
umieszczony jest labirynt,
który przechodzi się za pomocą małych metalowych kulek.
Twoim zadaniem będzie oczywiście jak najsprawniejsze
operowanie długopisem, tak, aby kulka dotarła do celu.
Nagroda? Zabicie nudy na każdej wydłużającej się lekcji w
szkole. Cena: ok. 10zł
A poza szkołą...Lata osiemdziesiąte zrobiły
się ponownie modne, a dzięki
temu gadżetowi, będziesz w
stanie połączyć najnowszą
technologię z kultowym
wyglądem. Być może teraz
się śmiejesz z wyglądających
jak cegła dawnych telefonów komórkowych, lecz w
latach osiemdziesiątych były one oszałamiającym
symbolem statusu.
Teraz możesz się cieszyć nowoczesnością iPhona i
klasyką komórki.
Cena ok. 70zł
Tuba do iPhone wzmacnia
dźwięk wychodzący z
głośnika wbudowanego w
iPhone o 13 decybeli! A tak
przy okazji służy również, jako pionowy i poziomy
stojak. A jakby tego było
mało to ten pięknie
wykonany gadżet nie
zużywa kompletnie żadnej energii.
Działa jak trąbka lub prawdziwa tuba, dźwięk jest
skupiany w jednym kierunku, aby wydobyć bardziej
skoncentrowane umpa-umpa-um-papa.
Cena: ok. 80zł
Martyna Janczewska
6 Wydarzenia kulturalne w paderewskim
Dziennikarz: Jak się czułeś w
roli prowadzącego?
Maciej Klocek: Bardzo,
bardzo fajnie. Na początku
trochę łapał stres, ale zawsze
ma się tremę przed takim
występem. Potem jednak był totalny luz.
D: Czy to trudne zadanie być
prowadzącym?
MK: Oczywiście, że tak.
Trzeba jednak przełamać swoje
lęki i obawy, i przyzwyczaić się do tylu oczu, które na Ciebie
patrzą.
D: Jak wyglądały
przygotowania do „Paderiady”?
MK: Jak wiadomo na samym
początku, we wszystkich
klasach uczniowie wymyślali po
trzy pytania, które następnie
znalazły się w ankiecie, którą każdy indywidualnie wypełniał.
Często zdarzały się bardzo
głupie odpowiedzi w ankietach
[śmiech]. Potem tylko
ustawianie scenerii, głęboki
oddech i wyjeżdżamy z
sucharem na wejściu.
D: Wszystkim bardzo podobała
się ta impreza, a co ty o niej
sądzisz?
MK: Moim zdaniem wszystko
wyszło jak należy, choć były
drobne niedociągnięcia, ale to
już nieważne..
D: Gdyby „Paderiada” była
organizowana co roku, brałbyś
w niej udział?
MK: Jak najbardziej! Myślę, że
spełniłem się w roli Karola
Strasburgera.
D: Jak układała się współpraca
między członkami „Paderiady”?
MK: No cóż, a propos
współpracy to różnie bywa, ale
wszyscy mieli na celu dobro
ogółu i żeby impreza wypadła
jak najlepiej. I chyba w tej
kwestii nam się udało.
D: Jakie rzeczy nie podobały Ci
się w trakcie organizacji imprezy?
MK: Oj raczej takich nie było
[śmiech].
D: Nurtuje mnie pytanie, kto
wpadł na pomysł „Paderiady”?
MK: Idea narodziła się na
jednym z pierwszych zebrań
samorządu szkolnego z sorką Kopik.
D: To może na koniec opowiesz
nam jakiś żart?
MK: Otóż nauczycielka w
szkole zapytała dzieci, co w
ciągu ostatniego tygodnia
ciekawego w ich rodzinnych
domach się wydarzyło, no to
Jasio podniósł rękę i mówi:
- Ja proszę pani chciałem
powiedzieć!-No to co Jasiu u Ciebie ?
Maciej Klocek, który poprowadził imprezę szkolną zrealizowaną z okazji Dnia
Nauczyciela, opowiada o „Paderiadzie”.
- U nas tydzień temu nasz tato wpadł do studni.
- O Boże kochany! Mam nadzieję, że nic
mu się nie stało! - odpowiedziała
nauczyciela.
- Chyba tak, bo już wczoraj przestał
wzywać pomocy.
Ada Nastaj
KULTURA 7
Znów są z nami Panowie z Red Hot Chili Peppers po raz pierwszy od pięciu lat wydali nową płytę. Dziesiąty album studyjny Kalifornijczyków nosi tytuł „I’m with You” i, na co
wskazuje już sam tytuł, a członkowie grupy podkreślają to w wywiadach, jest
osobliwym hołdem, ukłonem w stronę fanów. A jak sami fani zareagowali na tę płytę?
Odpowiedź brzmi: bardzo różnie!
Można spotkać się z osobami, które
wychwalają płytę pod niebiosa, dając jej
10/10, ale nie brakuje też opinii, że
RHCP skończyło się na poprzedniej
płycie – Stadium Arcadium. Jak jest
naprawdę? Sprawdźmy!
Już sama okładka zapowiada zmiany –
zamiast pełnych ekspresji, przekolorowa-
nych kompozycji, witają nas stonowane
kolory, minimalistyczna forma. Jest to
projekt jednego z najdroższych (i
najbardziej kontrowersyjnych) artystów Wielkiej Brytanii – Damiena Hirsta.
Już od pierwszego utworu rzuca się
w uszy bodaj największy minus krążka –
brak poprzedniego gitarzysty – Johna
Frusciante, który opuścił zespół trzy lata
temu. Zastępujący go Josh Klinghoffer
niestety nie może dorównać żywej
legendzie. Reszta składu (całe szczęście)
się nie zmieniła – nadal mamy na
przemian mówiącego i śpiewającego
Kiedysa, szalejącego na gitarze basowej
Balzarego, który często przejmuje funkcję
gitarzysty, wysuwając się na pierwszy plan
i perkusisty Chada Smitha, który ma
wręcz niesamowite wyczucie rytmu.
Jeżeli chodzi o same kompozycje, ocenić je jest niesamowicie trudno. Cała płyta
utrzymuje dobry, równy poziom. A to źle.
Nie ma co prawda żadnego utworu,
który znudziłby się po pierwszym
wysłuchaniu, jednak nie ma też takiego,
którego można by słuchać bez końca.
Widać i słychać, że z odejściem Johna
skończyły się skandale, skończyło się
występowanie na Woodstocku w
przebraniu żarówek, piosenki o tekstach
nienadających się do puszczania w radiu.
Papryczki nie są już zwyczajnym,
szokującym zespołem i idolem
nastolatków – teraz jest to już inwestycja.
Czy to możliwe, że najnowszy, dopiero
kształtujący się okres twórczości grupy,
będzie podszyty komercjalizmem?
Cóż, jeśli tak, to nie mamy innego
wyjścia i musimy się z tym pogodzić.
Grunt, że panowie nadal tworzą świetną muzykę. Oby tylko nie przeszkodziło im
to w triumfalnym wstąpieniu do Hall of
Fame, do której obecnie są nominowani.
Trzymajmy kciuki!
Szymon Smyk
8 KULTURA
Wielki powrótGlaca to jeden z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny hardcore’u i metalu
alternatywnego, będącego dla niej tym, kim Kazik jest dla polskiej muzyki rockowej. Dlatego
jego najnowszy projekt – grupa My Riot i ich debiutancka płyta sweet_noise wzbudza wielkie
emocje.My Riot to projekt
Piotra „Glacy” Mohameda i p r o d u c e n t a b e a t b o x o w e g o , T R
H a c k e r a . G r u p ę uzupełniają: Diamond Hill odpowiedzialny za gitary,
wspomagający go Zwierzak
i perkusista Sajmon. Płyta
zosta ł a zremasterowana przez Johna Davisa, który na koncie ma współpracę z
takimi zespołami jak U2, The Prodigy, White Lies.
J u ż p i e r w s z y
ujawniony utwór z płyty
zapowiedział burzę – Sen p r z e z n i e k t ó r y c h wychwa lany by ł pod niebiosa, przez innych odrzucany jako symbol rockowo-elektronicznego
kiczu. Tych, którym się nie
spodobał, muszę uspokoić –
TR Hacker pozostawi ł j e d n a k o r y g i n a l n e
brzmienie głosu Glacy, na c z y m u t w ó r s p o r o skorzystał.
G d y m ó w i m y o projektach Mohameda, nie mo ż emy zapomnie ć o
osobach, które występują z n i m n a n i e k t ó r y c h
utworach. Mamy więc Oriona, basistę grupy Behemoth, wokalistkę Maję Konarską. Zdziwić mogą także raperzy, którzy
wspomagają My Riot. Tym razem Glaca nie poszedł na
łatwiznę i zamiast po raz kolejny zaprosić do studia np.
O.S.T.R.ego, wybrał początkującego rapera Śliwę i okrytego
ostatnio niesławą Peję. Wszystkie 16 utworów z tej płyty poszło w kierunku,
który zapowiedział już fenomenalny Czas Ludzi Cienia zespołu Sweet Noise, pierwszego projektu Glacy. Jest to mocny rock
industrialny, wzbogacany rapem i muzyką elektroniczną. Połączenie to na oko nie zwiastuje niczego dobrego, jednak…
Muzyka zaprezentowana nam przez grupę na ich
deb iu tanck i e j p ł yc i e j e s t n i e pokor na i mocno
bezkompromisowa. Innowacyjne połączenie ostrej muzyki
rockowej i „muzyki ulicy” – rapu i beatboxu może dziwić, szokować, ale sprawdza się doskonale. Wpada w ucho z mocą, jakiej często brakuje na polskiej scenie, atakuje mózg,
nakazując walczyć o wolność, bojować z zepsuciem, hipokryzją
i prześladowaniami mniejszości. My Riot jako jeden z pierwszych
zespołów pokazuje, że można
poł ączyć trzy tak odmienne
gatunki muzyki w zgrabn ą całość.
O tym albumie nie można
pisać zbyt długo – nie można go
porównać do dokonań innego
zespołu, ocenić w stosunku do
osiągnięć zagranicznych sław – ten typ muzyki czeka jeszcze na odkrycie. To kolejny plus tej
płyty – jest jedyna w swoim rodzaju. Niepowtarzalna.
Mocny produkt, który szybko uderza do g ł owy. Serdecznie polecam!
Szymon Smyk
KULTURA 9
Zakątek filmowyPearl Jam. Kojarzy wam się z czymś ta nazwa? Tak, to jest ten zespół, który zaliczany jest do "Wielkiej Czwórki z Seattle". Jeśli jesteś fanem tego zespołu, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość, ponieważ z okazji dwudziestoletniego istnienia zespołu, historię Pearl Jam będziecie mogli obejrzeć na dużym ekranie! :) Reżyserem PJ 20 (Pearl Jam 20, ponieważ zespół istnieje już od 20 lat) jest Cameron Crowe, amerykański scenarzysta i reżyser filmowy. Przed przejściem do branży filmowej, Crowe był redaktorem w magazynie Rolling Stone, dla którego nadal często pisze. W jednym z wywiadów Crowe oświadczył: „Kiedy zdecydowałem się nakręcić ten film, moją misją było zebranie wszystkiego, co najlepsze z przeszłości i teraźniejszości Pearl Jam. Chciałem przekazać, co znaczy kochać muzykę i zabrać publiczność w podróż z zespołem, który kroczy własną drogą. W tym pokoleniu istnieje tylko jedna kapela, która zasługiwała, by nakręcić o niej film i jestem zaszczycony, że to ja otrzymałem szansę, by to zrobić.”.
Gatunek: Film DokumentalnyReżyser: Cameron CroweScenarzysta: Cameron CroweProducenci: Cameron Crowe, Kelly Curtis, Andy Fischer i Morgan NevilleProducent wykonawczy: Michele AnthonyPremiera kinowa: 20.09.2011Premiera DVD: 20.10.2011
„Porwanie” to niesamowity film akcji, który wyreżyserował John Singleton, który także stworzył takie filmy jak: Boyz n the Hood, 2 Fast 2 Furious, Poetic Justice czy Shaf.
Gatunek: thriller, akcjaReżyseria: John Singleton
Scenariusz: Shawn ChristensenObsada: Taylor Lautner, Lily Collins, Alfred
MolinaRok produkcji: 2011
Produkcja: USA Długość: 106 min.
Wiktoria Cacace
10 WYWIAD
Fabio Barillari, włoski gitarzysta grający w zespole Jake’s Pancake, autor tekstów i muzyki
opowiada o swojej drodze do sukcesu.
Milena Corleone: Masz 21 lat, a Twoje
umiejętności manualne jako gitarzysty
przewyższają wszystkie stawiane ci
poprzeczki. Kiedy zacząłeś swoją
przygodę z gitarą?
Fabio Barillari: Pierwszy raz wziąłem
gitarę do ręki, kiedy miałem 10 lat. Uczył
mnie mój wujek. Kiedy miałem 13 lat,
razem z moim starszym bratem
założyliśmy zespół punk-rockowy
„Ramones”. Wszystkie piosenki
śpiewaliśmy w języku włoskim. Niestety
jednak po 2 latach zespół ten rozpadł się,
ponieważ mój brat nie chciał już grać tego typu muzyki. Po tym wydarzeniu,
cały rok nie miałem gitary w rękach...
MC: Więc jak powróciłeś do robienia
tego, co sprawia Ci tak ogromną
przyjemność?
FB: Rok później zacząłem pisać nowe
teksty i muzykę, lecz tylko dla siebie. Tej
zimy stworzyłem nowy zespół, pop-
punkowy, śpiewający po angielsku i
dopiero wtedy wszyscy razem zaczęliśmy
tworzyć na serio. Po miesiącu wyszła
nasza pierwsza wersja demo zawierająca
6 kawałków. A w czerwcu tego roku,
mieliśmy pierwszy „poważniejszy”
koncert razem ze sławną amerykańską
grupą rockową „A Wilhelm Scream”.
MC: Co było inspiracją do tworzenia
Twoich utworów, wiem, że masz bardzo
zróżnicowane projekty.
FB: Słuchałem wszystkiego od lat
pięćdziesiątych aż po metalcore, chociaż
na gitarę łatwiej było pisać proste
melodie. Inspiracje do tekstów zaś często
czerpałem od Beatlesów. Teraz jednak
bardziej skłaniam się ku prostym
piosenkom z tekstami o realności
społecznej i o tym, jakie życie jest piękne
pomimo wszystkich trudności, jakie w
nim napotykamy.
MC: Co sprawia Ci w tym wszystkim
największą przyjemność i czego
chciałbyś więcej?
FB: Oczywiście, ogromną satysfakcję
daje mi ukończenie piosenki, ponieważ jest to wystarczająco trudna rzecz.
Chciałbym, by kiedyś odbył się koncert
wyłącznie z moimi utworami. To dałoby
mi niezmierną radość i pociechę z tego,
co robię.
MC: Jakich zespołów słuchasz w
wolnym czasie, kiedy nie myślisz o swojej
grupie?
FB: Przeważnie jest to Muse oraz
BabyShambles.
MC: Jakieś plany na najbliższą
przyszłość?
FB: Właściwie to tak. Już we wrześniu
jadę do Londynu. Byłem już tam kiedyś i
zawsze myślałem, że chciałbym tam
zamieszkać. Nadal tak uważam i myślę,
że może to być ciekawe doświadczenie
czy przygoda...
MC: I tam też masz zamiar założyć
jakiś zespół?
FB: Od małych rzeczy się zaczyna...
Zacznę od bycia „artystą ulicznym”.
Moim mottem życiowym jest, że jeżeli
ktoś jest w czymś naprawdę dobry i
WYWIAD 11
R E K L A M A
Grupa Broadway składa się z profesjonalnych tancerzy wykwalifikowanych w różnych stylach tańca, m. in. Broadway Jazz (Rewia), Taniec Brzucha, Taniec Orientalny, Modern Jazz, Liryczny Jazz, Videoclip.
Przygotowujemy pokazy trwające od 2 minut do godziny, w czasie których tańczą piękne tancerki w efektownych kostiumach.
Grupa Broadway jest w stanie przygotować choreografię na różnego typu imprezy, m. in. spektakle teatralne, bankiety, wesela, pokazy mody i koncerty.
Jeżeli jesteście Państwo zainteresowani wynajęciem grupy Broadway, prosimy o skontaktowanie się z redaktor naczelną lub bezpośrednio ze studiem:tel. 665182564
fPolub nas na
wystawia to na pokaz chociażby w najmniej znanym
miejscu na świecie, to i tak ktoś go znajdzie.
MC: Czy scena włoska jest otwarta dla młodych
artystów?
FB: Nie. Zupełnie nie. We Włoszech preferowane są
romantyczne kawałki, piosenki o miłości. I przede
wszystkim królują starzy, doświadczeni już muzycy
jak Eros Ramazzotti, który przecież do tej pory jest
na liście przebojów...
MC: W takim razie może napiszesz też dla mnie
jakiś kawałek? [śmiech]
FB: Dla Ciebie? Zawsze! [śmiech]
MC: Dzięki wielkie za wywiad.
FB: Dziękuję. I pozdrawiam wszystkich
czytelników!
Znajdź, polub i posłuchaj kawałków
zespołu Jake’s Pancake, w którym gra
Fabio, na facebooku!
12 NAUKA
Teleskop kosmiczny Kepler czyli
fabryka planetWaży ponad tonę, światło wpada do niego przez otwór o średnicy ok.
1m i od 7 marca 2009 roku krąży na orbicie okołosłonecznej podobnej do ziemskiej. Jest zasilany bateriami słonecznymi. Ma za zadanie
wykrywać planety z innych niż nasz układów słonecznych, a jego misja ma trwać 3,5 roku.
Oczywiście wykrycie planet znajdujących się tak daleko, że ich gwiazdy, większe od
nich co najmniej kilkadziesiąt razy,
wyglądają jak główki od szpilki, jest trudne.
Z tak dużej odległości nie da się dostrzec
światła odbitego od nich, tak jak od
naszego księżyca. Jednak naukowcy znaleźli sposób. Jeśli planeta przelatuje przed
gwiazdą, częściowo ją zasłania. Można to
wykryć, choć im mniejsza planeta i im
większa gwiazda tym trudniej
zaobserwować takie zmiany oświetlenia.
Skuteczność Keplera jest już potwierdzona,
mimo że szacunkowo miał wykrywać tylko
około procenta planet. Jednak obserwuje
ich ponad 100 000, więc szanse na odkrycie kilkudziesięciu są niemal
pewne. Dzięki obserwowaniu tak dużej
liczby gwiazd i znając procentową szansę wykrycia każdego typu planet
można obliczyć ile jest ich w
rzeczywistości.
Nie należy jednak ostrzyć sobie apetytów na odkrycie „drugiej ziemi”.
Aby taką planetę, z możliwą obecnością życia, odkryć, musi ona istnieć. Musi
być skalista, wielkości Ziemi, w
odpowiedniej odległości od swojej gwiazdy. A szansa jej wykrycia, kiedy jest obserwowana, wynosi mniej niż 1
procent. Musiałoby więc być ponad 100
takich planet, a wszystkie w wąskim
polu widzenia Keplera czyli ułamku procenta nieba. Odkrycie takiej planety
byłoby ogromnym szczęściem i nie jest
celem misji. Badacze nie spodziewają się również wykrycia obcych. Z tej
odległości gwiazdy są jak piksele, a
planety jak ziarenka cukru pudru. Zauważenie na nich życia jest niemożliwe.
Naukowcy mają natomiast zamiar odkryć:- jak często występują planety skaliste w
otoczeniu różnych gwiazd;
- jakie rodzaje planet jak często występują;- jak często w jednym układzie występuje kilka planet;
- jak często występują i jakie mają parametry gazowe olbrzymy;
- przy jakich gwiazdach występują planety.Misja Keplera jest czysto badawcza i ma
służyć poznaniu zasad występowania
planet we wszechświecie. Możliwe dzięki niej jest tylko odkrycie planety i jej przybliżonych wielkości i masy, a planety
ciężko będzie zaobserwować. Misja
pomoże jednak określić, czego możemy się spodziewać, kiedy zaczniemy „podbijać” kosmos.
Michał Kreft
NAUKA 13
Woda na księżycach, początek życia ?
Twierdzenie, że Ziemia to jedyny zaludniony świat w nieskończonej przestrzeni jest równie
absurdalne jak przekonanie , iż na całym polu prosa wyrośnie tylko jedno ziarenko.
Metrodor, filozof grecki z IV wieku p.n.e.Wielu naukowców od lat próbuje odpowiedzieć sobie na pytanie :
Czy na jakiś innych planetach jest życie? Po ostatnich odkryciach
kolejnych systemów planetarnych, jakich dokonali naukowcy,
możemy powiedzieć, że jeśli nawet teraz nie ma życia, to za jakiś
czas nie wykluczone, że będzie (choć naszego pokolenia to
niestety nie dotyczy). Twierdzenia te popierają badania, z których
jasno wynika, że przynajmniej na kilku innych planetach
występuje woda. Ba! Odkryto nawet ślady związków
organicznych (niezbyt złożonych, ale zawsze). Jedną z takich
planet jest Mars, na którym znaleziono wodę w postaci ciekłej
pod 2 kilometrową warstwą lodu, tworzącą czapy polarne. Na
księżycu Jowisza, Europie, również znaleziono wodę. Natomiast
najnowszym odkryciem jest planeta Gliesie 581 g. Planeta ta, jak
domniemują astronomowie, jest najbardziej podobna do Ziemi
ze wszystkich do tej pory odkrytych planet pozasłonecznych,
co więcej, planeta ta ma nie tylko wodę, ale również
atmosferę z temperaturą zbliżoną do ziemskiej (od -120C do
-300C) a oddalona jest mniej więcej o 20 lat świetlnych. Wiele
ludzi po przeczytaniu tego artykułu pomyśli : kiedy będzie
możliwe dokładne zbadanie tej planety? Jak tam się dostać?
No cóż, nie sądzę, że w najbliższym czasie nie będzie to
możliwie. Na pewno jednak przyszłe pokolenia wykorzystają
tę wiedzę i dalej będą szukać odległych światów, które mogą
być miejscem zastępczym dla naszej egzystencji.
Czarek Bujak
14 NAUKA
Jezioro Wostok
Na początek trochę historii. Pierwsze przesłanki o istnieniu jeziora pod antarktycznym lodem dostarczyły rosyjskie sondowania sejsmiczne w 1963 roku, ale nikt wówczas nie
zinterpretował w ten sposób zakrzywień fal. Jakkolwiek,
parę lat później w ramach programu badawczego
brytyjskiego glacjologa Gordona Robina za pomocą radaru
prześwietlono prawie 50% kontynentu. Wyniki wskazywały
na obecność wody, lecz szacowana głębokość jeziora
wynosiła 1-2 metry ( fale radarowe nie przenikają wody,
więc naukowcy nie mogli stwierdzić jej ilości ). Możliwość otrzymania dokładniejszych informacji pojawiła się dopiero p o w y p u s z c zen i u w k o s m o s z a aw a n s ow a n eg o technologicznie satelity badawczego ERS-1 w 1991 roku.
Dostarczone przez niego dane pozwoliły na określenie wymiarów podwodnego jeziora - 14000 km2 powierzchni i
5-6 tys. km3 objętości. W ten sposób Wostok, znajdujące się pod ponad 3.5-kilometrową pokrywą lodową, okazało się być szóstym co do wielkości zbiornikiem wody słodkiej na Ziemi.
W jaki sposób w miejscu, gdzie notuje się rekordowo niskie
temperatury, woda zachowała się w stanie ciekłym? Po pierwsze, izolacja. Tak gruby lód skutecznie blokuje transfer
ciepła od jeziora do góry. Po drugie, ciepło geotermalne,
które podgrzewa lądolód od spodu. Po trzecie, ciśnienie,
które w tym miejscu jest setki razy większe od tego na powierzchni. W takich warunkach lód topi si ę w temperaturze ujemnej, a woda na powierzchni Wostoku ma
około -30C.
W 1998 roku Rosjanie dowiercili się do miejsca będącego
około 120m nad lustrem wody. W pobranych próbkach lodu
znaleziono prawdziwe bogactwo komórek bakterii. Konkluzja była prosta, w jeziorze żyje mnóstwo mikroorganizmów. Zaraz jednak
narodziło się pytanie - skąd biorą one energię do życia? Początkowo
sądzono, że na dnie znajdują się szczeliny hydrotermalne, a
wypływająca z nich bogata w substancje pokarmowe woda skupia
wokó ł siebie jeziorne życie. Teoria ta jednak jest ma ło
prawdopodobna, gdy ż Wostok le ż y na starej platformie
kontynentalnej, a w takich miejscach nie występuje aktywność wulkaniczna. Bardziej rozsądna wydaje się teza, że składniki
pokarmowe pochodzą z samego lądolodu. Badania glacjologiczne
wykazały, że przesuwa się on w tempie kilku metrów rocznie. Kiedy
jego krawędzie roztapiają się w kontakcie z wodą, przetrzymywane
tam wcześniej gazy i kawałki skał są mielone i zamieniają się w
pożywkę dla bakterii.
W tym jeziorze naukowcy spodziewają się odnaleźć prawdziwe
cuda. Odkąd wiele milionów lat temu jego powierzchnia po raz
pierwszy nie odmarzła z nadejściem lata, zniknął kontakt z
zewnętrznym światem! W Wostok znajduje się zupełnie inny świat,
w którym organizmy rozwinęły zupełnie inne cechy niż te które
znamy, ewoluując w izolacji przez miliony lat ( tyle właśnie ma sam zbiornik, ale
ze względu na przesuwanie
się lądolodu sama woda nie
jest starsza niż milion lat ).
Jest to coś niezwykłego, coś co rozwinie biologię nie
mniej niż odkrycie nowych organizmów na Marsie. Kl imato lodzy równie ż czekają ze zniecierpliwieniem. Osady jeziorne znajdujące się na
dnie Wostoku stanowią kopalnię informacji na temat klimatu Ziemi na przestrzeni nawet 10 milionów lat.
Specjalnie skonstruowane roboty już od wielu lat wiercą tunele w
stronę Wostoku. Tego roku, rosyjscy naukowcy zatrzymali się niecałe 30m od jeziora! Wrócą w grudniu, żeby dokończyć to jedno
z najbardziej obiecujących przedsięwzięć w dziejach.
Większość biologów na świecie ze zniecierpliwieniem oczekuje na grudzień. Wtedy to właśnie rosyjscy naukowcy dowiercą się do jeziora Wostok na Antarktydzie... a może raczej pod nią. Co
sprawia, że ten zbiornik wodny jest sprawcą tak wielu emocji?
Adam Litwin
Nauka 15
Super nowe odkrycia w
dziedzinie astronautyki i chemiiBadania tegorocznych noblistów w dziedzinie fizyki i chemii wstrząsnęły podstawami
kosmologii i krystalografii. Sami naukowcy, jak wspominają, byli przerażeni tym, co
udało im się odkryć. Trójka astrofizyków: S. Perlmutter, B Schmidt i A. Riess szukała
potwierdzenia teorii o rozszerzającym się Wszechświecie, którą w latach 20 ubiegłego
wieku ogłosił E. Hubble (istnienie siły antygrawitacyjnej działającej na kosmos
postulował również Albert Einstein, wprowadzając stałą kosmologiczną jako
modyfikację własnej teorii względności). Współcześni astronomowie przypuszczali, że
Wszechświat, który rozpoczął swoje istnienie Wielkim Wybuchem 13 mld lat temu,
rozszerza się coraz wolniej i w końcu stanie się on stabilny lub zacznie się kurczyć. Tę
hipotezę obalili laureaci nagrody Nobla, porażając świat nauki faktem, że kosmos nie
tylko stale się rozszerza, ale od pewnego czasu zjawisko to przybiera na prędkości i
poszczególne galaktyki coraz prędzej oddalają się od centrum kosmosu. Dzięki
obserwacjom „kosmicznych latarni”- supernowych typu Ia, potwierdzili teorię
Einsteina, który dokładnie 90 lat temu otrzymał podobne, naukowe wyróżnienie.
Co jest przyczyną takiego przyspieszenia Wszechświata? - pozostanie pytaniem, które
sprawi wiele problemów, zanim wyjaśnią go przyszli nobliści. Na razie, mianem
„ciemnej energii” nazwano niezbadaną energię wypełniającą 70% Wszechświata będącą źródłem siły „rozpychającej”
kosmiczną przestrzeń. Czym jednak jest ta zagadkowa „ciemna energia”, jaka jest jej natura i jaki będzie koniec rozszerzającego
się coraz szybciej kosmosu, pozostanie największą zagadką kosmologii, której żadne teorie fizyczne nie są w stanie dzisiaj
wyjaśnić. .
Z kolei izraelski naukowiec D. Shechtman ogłaszając teorię kwazikryształów, wprowadził zamęt w środowisku krystalografów.
Świat nauki, nie chciał uznać teorii izraelskiego uczonego głoszącej, iż kryształy mogą powstawać z układów składających się z
10, a nie jak dotychczas uważano z maksymalnie sześciu elementów. Uznając, że odkrycie przeczy przyjętym prawom
krystalografii, zarzucono mu błąd metodyczny i poproszono o opuszczenie zespołu badawczego. Nie przeszkodziło to szwedzkiej
firmie, która wykorzystała własności fizyczne odkrytych kwazikryształów (wysoką twardość i odporność na czynniki chemiczne
oraz korozję ) do produkcji jednego z najbardziej trwałych gatunków stali. Został on wykorzystany do wyrobu żyletek i cienkich
igieł niezbędnych w chirurgii oczu.
Komitet noblowski docenił D. Shechtmana nie tylko z dokonanie samego odkrycia, ale także, co ważniejsze, za: „śmiałość do
kwestionowania uznawanej wiedzy”. Niełatwo bowiem mu było przekonać naukowców do idei, które burzyły konwencjonalne
myślenie i dobrze wyjaśnione podstawy wszelkich teorii.
Jan Tomaszewski
16 Sport
FORMUŁA 1 W SEZONIE 2011,
CZYLI CZY COŚ JESZCZE SIĘ ZMIENINadchodzi październik, czyli moment, kiedy w świecie Formuły 1 wszystko powoli zlewa się w jedną całość. Chaos całego sezonu
zanika i możemy zacząć typować zwycięzcę. Ktoś, kto nawet w
niewielkim stopniu interesował się w tym roku Formułą 1 i
obejrzał kilka wyścigów, może mieć wrażenie, że wygrywał ciągle
jeden i ten sam. Prawdziwych fanów tego sportu mogła już zniechęcić wyjątkowa powtarzalność i monotonność tegorocznych Grand Prix. Powód jest w sumie jeden- Sebastian
Vettel. On i jego zespół prawie całkowicie zdominowali mijający
sezon, wygrali 9 z 14 dotychczasowych wyścigów i choć do
rozegrania zostało jeszcze 5, raczej niewiele się już zmieni. Ten
24-letni Niemiec z austriackiego zespołu Red Bull Racing w
klasyfikacji kierowców zgromadził już 309 punktów i drugiego, Jensona Buttona, wyprzedza aż o 124 punkty! Do zdobycia w
tym sezonie zostało jeszcze 125 punktów, ale trudno sobie
wyobrazić, żeby Niemiec nagle przestał punktować. Swoje
sukcesy zawdzięcza przede wszystkim świetnemu zespołowi i
bolidowi. Austriacki team nie stosuje żadnych sztuczek, nie
wchodzi w żadne nieprzepisowe układy. Jego kierowcy nie wdają się, jak to jest w przypadku innych zespołów, w spory z innymi
kierowcami, nie stosują poleceń zespołowych, jak to było w przypadku Ferrari. Jest on po prostu niesamowicie zgrany i
zmobilizowany oraz świadomie dąży do celu. Jego świetną predyspozycję podkreśla na przykład to, że mechanicy zmiany
opon w pit-stopie dokonują w czasie 2.9 sekundy.
Inni czołowi kierowcy za wszelką cenę próbują choć na parę chwil przyćmić dominację Red Bulla. Najlepszym tego
przykładem było niesamowite i wręcz niemożliwe tegoroczne
zwycięstwo byłego mistrza świata, Jensona Buttona, w
deszczowym GP Kanady. Kierowca zespołu McLaren najpierw
aż sześć razy odwiedził aleję serwisową, a potem, z ostatniej
pozycji, sukcesywnie przesuwał się coraz wyżej, aż na ostatnim
okrążeniu, na ostatnim zakręcie wyprzedził liderującego przez
cały wyścig Sebastiana Vettela. Wszyscy zachodzili w głowy, jak
on, będąc cały wyścig na prowadzeniu, dał się w tak banalny
sposób wyprzedzić kierowcy, który jeszcze 20 okrążeń wcześniej
był na końcu stawki?
Wtedy zapaliło się światełko nadziei dla innych kierowców, żeby na stałe przerwać dominację młodego Niemca. ,,Mistrz świata,
któremu trudno walczyć w deszczu?”. ,,Wykorzystajmy to!”.
Lecz tylko na dziejach się skończyło. W następnych wyścigach
Vettel udowodnił, że w Montrealu miał tylko gorszy dzień, a nadal jest w fenomenalnej formie.
Wygląda więc na to, że tytuł mistrzowski w tym sezonie może
zostać rozstrzygnięty jeszcze na 4 wyścigi przed końcem.
Zupełnie inna sytuacja miała miejsce rok temu, kiedy
mistrzostwo rozstrzygnęło dopiero ostanie GP. To pokazuje jaki
ogromny krok naprzód poczynił zespół Red Bull Racing i jego kierowcy od tamtego czasu. Tak czy inaczej pozostaje pytanie. Czy ktoś jeszcze dogoni Sebastiana Vettela? Czy ktokolwiek
jeszcze podejmie z nim walkę o zwycięstwo? Graniczy to z
niemożliwością, lecz historia pokazała, że już nie takie rzeczy się zdarzały. Krzysztof Szerej
Krzyżówka 17
122 3 4
45 6 7
108
98
103
11 12 13
14 15 167
176
18 19
920
521
Hasło:Hasło:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Poziomo:Poziomo: Pionowo:Pionowo:
1. Nowela SienkiewiczaNowela SienkiewiczaNowela SienkiewiczaNowela Sienkiewicza 1. Stoi na stacji według Juliana Tuwima.Stoi na stacji według Juliana Tuwima.Stoi na stacji według Juliana Tuwima.Stoi na stacji według Juliana Tuwima.Stoi na stacji według Juliana Tuwima.Stoi na stacji według Juliana Tuwima.
5. Na basenie w pomarańczowej koszulce.Na basenie w pomarańczowej koszulce.Na basenie w pomarańczowej koszulce.Na basenie w pomarańczowej koszulce.Na basenie w pomarańczowej koszulce.Na basenie w pomarańczowej koszulce.Na basenie w pomarańczowej koszulce. 2. Nadmierna - utrudnia bieganie.Nadmierna - utrudnia bieganie.Nadmierna - utrudnia bieganie.Nadmierna - utrudnia bieganie.Nadmierna - utrudnia bieganie.Nadmierna - utrudnia bieganie.
9. Kwitną tuż przed maturą.Kwitną tuż przed maturą.Kwitną tuż przed maturą.Kwitną tuż przed maturą.Kwitną tuż przed maturą. 3. W dawnym stylu.W dawnym stylu.W dawnym stylu.10. Dzielnica Lublina z hitlerowskim obozem
koncentracyjnym.Dzielnica Lublina z hitlerowskim obozem koncentracyjnym.Dzielnica Lublina z hitlerowskim obozem koncentracyjnym.Dzielnica Lublina z hitlerowskim obozem koncentracyjnym.Dzielnica Lublina z hitlerowskim obozem koncentracyjnym.Dzielnica Lublina z hitlerowskim obozem koncentracyjnym.Dzielnica Lublina z hitlerowskim obozem koncentracyjnym. 4. W powiedzeniu daleko od Rzymu.W powiedzeniu daleko od Rzymu.W powiedzeniu daleko od Rzymu.W powiedzeniu daleko od Rzymu.W powiedzeniu daleko od Rzymu.W powiedzeniu daleko od Rzymu.
11. Równo, jednostajnie.Równo, jednostajnie.Równo, jednostajnie.Równo, jednostajnie. 6. Syberyjski las.Syberyjski las.Syberyjski las.14. Miasto na Równinie Warmińskiej, nad
Pasłęką.Miasto na Równinie Warmińskiej, nad Pasłęką.Miasto na Równinie Warmińskiej, nad Pasłęką.Miasto na Równinie Warmińskiej, nad Pasłęką.Miasto na Równinie Warmińskiej, nad Pasłęką.Miasto na Równinie Warmińskiej, nad Pasłęką.Miasto na Równinie Warmińskiej, nad Pasłęką. 7. Leżą na dnie oceanu.Leżą na dnie oceanu.Leżą na dnie oceanu.Leżą na dnie oceanu.
17. Mebel z lustrem, dla pań. Mebel z lustrem, dla pań. Mebel z lustrem, dla pań. Mebel z lustrem, dla pań. Mebel z lustrem, dla pań. 8. Składnik czekolady.Składnik czekolady.Składnik czekolady.Składnik czekolady.
18. Niejedna w sadzie.Niejedna w sadzie.Niejedna w sadzie.Niejedna w sadzie. 12. Odpoczynek po szkole, pracy.Odpoczynek po szkole, pracy.Odpoczynek po szkole, pracy.Odpoczynek po szkole, pracy.Odpoczynek po szkole, pracy.
20. Trener polskich siatkarzy.Trener polskich siatkarzy.Trener polskich siatkarzy.Trener polskich siatkarzy.Trener polskich siatkarzy. 13. Stado wilków.Stado wilków.Stado wilków.
21. Pieszczotliwie o małym piesku.Pieszczotliwie o małym piesku.Pieszczotliwie o małym piesku.Pieszczotliwie o małym piesku.Pieszczotliwie o małym piesku. 14. Opowiadane na dobranoc.Opowiadane na dobranoc.Opowiadane na dobranoc.Opowiadane na dobranoc.Opowiadane na dobranoc.
15. Nawyki szkodliwe dla zdrowia.Nawyki szkodliwe dla zdrowia.Nawyki szkodliwe dla zdrowia.Nawyki szkodliwe dla zdrowia.Nawyki szkodliwe dla zdrowia.
16. Imię Hemingway'a.Imię Hemingway'a.Imię Hemingway'a.Imię Hemingway'a.
19. Rodzaj uczesania.Rodzaj uczesania.Rodzaj uczesania.
Martyna Ferens
18 TWÓRCZOŚĆ
Chapter I
„Drużyna 5, Pierwsze Spotkanie !”
-Węch, słuch, smak, wzrok, czucie, siła, szybkość, chakra, umysł, zwinność. Ninja posiadający to wszystko,
jest w stanie osiągnąć to, czego w życiu pragnie, może zostać kage, ANBU, lub senninem – Po tych słowach zadzwonił szkolny dzwonek. Mistrz Kuro posiadał czarne ogromne afro i opaskę wioski kiri na czole oraz kamizelkę Chuunina. Usłyszawszy
dzwonek, zamknął dziennik i powiedział: – Koniec lekcji. Możecie wracać do domu.
Po tych słowach, cały tłum wybiegł z sali na zewnątrz i zajął się rzucaniem shurikenów. Wciągający trening zatrzymał dzieci aż dwie
godziny, pewna grupka trzy-osobowa wracała do swoich domów.
-Satoru… weź Ty mi powiedz, jak to jest, że jesteś z klanu Hyuuga, który pochodzi z Konohy, a masz dom
tutaj w Kiri? – zapytał Billy Satora.
- Spałeś, czy co? Opowiadałem wam już to wiele razy…Hokage-sama wysłała mnie tu, bym służył Kiri-gakure na
dowód sojuszu między wioskami… To samo z Siwym. – Wytłumaczył Satoru. Dla niego było to oczywiste. Zaszedł do domu na
godzinę szesnastą, przywitał rodzinę i zjadł obiad. Po pysznym obiedzie, Satoru poszedł do swojego pokoju, tam wyjrzał przez okno.
-Jeszcze tylko trzy dni… No, kto by pomyślał – powtarzał w myślał z uśmiechem.
Po krótkim namyśle, Satoru usiadł przy biurku i zaczął uczyć się teorii przeróżnych technik. Ta nauka zajęła mu cały dzień, skończył późnym wieczorem. Po skosztowaniu przepysznej kolacji, nasz bohater położył się spać. Następnego ranka ogarnął swój wygląd i zaczął ćwiczyć. Robił brzuszki, pompki, podciągnięcia, biegał, podnosił małe nie za ciężkie ciężarki i skupiał kontrolę chakry. Taki trening zajął mu cały dzień. Po kolejnej dobrze przespanej nocy, Satoru postanowił przejść się nad wodospad, wyszukał tam swoje ulubione miejsce,
rozebrał się do kąpielówek, które w domu nałożył i usiadł na kamieniu, na który lał się strumień z wodospadu. Woda nie była ciepła,
była chłodna, ale nie na tyle, by przeziębić Satora. Jej celem było wzmocnienie jego ciała i wykształcenie chakry. Na tę wycieczkę wykorzystał połowę dnia. Drugą połowę spędził przy ulepszaniu swojego Kekkei-Genkai.
Następnego dnia Satoru, wstał spięty i w pośpiechu umył zęby, przygotował specjalną karteczkę, zjadł śniadanie i pobiegł pośpiesznie do Akademii, żegnając się z rodzicami. Tam znalazł sobie jakieś miejsce i czekał na przybycie Kuro.
-Witam! Oświadczam, że wszyscy w tej sali zdali Akademię. Miło było mi was uczyć, dziś zostaniecie przydzieleni do
trzyosobowych drużyn.
Satoru bardzo chciał usłyszeć z kim będzie w drużynie, dlatego oczekiwał, aż Kuro przeczyta jego drużynę. Padły słowa :
- Drużyna 5. Billy, Lisa, Satoru.
Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę wielu sukcesów w życiu Ninja ! Po tych słowach, po kolei drużynami podchodzili
uczniowie do biurka, gdzie leżały opaski, świadczące o przynależeniu do wioski i były świadectwem ukończenia Akademii.
-Nooooooo… W końcu, uff.. ponoć jutro będziemy się poznawać…no, dobra. Czas założyć opaskę, czyż nie? – zadał sam sobie pytanie w myślach i
założył opaskę Kiri na czoło.
Po tym zdarzeniu poszedł do domu i pochwalił się rodzinie, po czym usiadł do obiadu. Pozostałą część dnia przeznaczył na odpoczynek.
Niespodziewanie usnął.
Następnego ranka obudziły go krzyki.
TWÓRCZOŚĆ 19
-Satooooru !!! Wstawaj, bo się spóźnisz ! Jest za piętnaście ósma – krzyczała mama Satora.
Chłopak lekko otworzył oczy i spojrzał na zegarek. Pomrugał trochę i ponownie się położył… Po chwili dotarło do niego, że ma się szybko ubrać i biec na spotkanie. Tak więc zrobił, a w domu została sama mama, krzycząc za nim.
- Zapomniałeś śniadania ! Wracaj !
-Nie mogę się spóźnić – pomyślał.
Neji pojawiając się przed drzwiami, do pokoju, w którym powinien być trzy minuty temu, wziął parę głębokich wdechów i wszedł do
środka powolnym krokiem, chcąc przeprosić za spóźnienie, lecz zanim zdążył coś zrobić, jego przyszły Sensei odezwał się pierwszy.
- I o to nasza zguba. Siadaj dziecko, siadaj obok znajomych z drużyny. Chcę, aby każdy się z was przedstawił. Jak
macie na imię, nazwisko, co lubicie, czego nie lubicie, jakie jest wasze marzenie. Zacznijmy od Ciebie spóźnialski –
powiedział dobrze zbudowany, wysoki z krótkimi włosami sensei, oddając mu głos.
- Ehmm.. No dobrze. Jestem Satoru Hyuuga. Lubię rywalizować przyjacielsko z kimś o coś. Nie lubię, kiedy ludzie
zadają mi za dużo pytań i patrzą się przez cały czas na moje „białe” oczy, jak na jakieś diabelstwo. Moim marzeniem
jest zostać w ANBU - ochroniarzem Kage – wygłosił swoją mowę, zamykając oczy, żeby zajrzeć w głąb siebie i usiadł.
- To ja następny ! Jestem Billy. Billy Koshigawa ! Uwielbiam ramen. Nie lubię przemądrzałych. Chcę zostać Kage…
no i żeby Neji był moim osobistym ochroniarzem – powiedział i śmiał się z Satora.
- Ja jestem Lisa Yokutawa. Możecie do mnie mówić Liss. Lubię dużo rzeczy. Nie lubię, chamów. Nie mam jeszcze
ustalonego swojego prawdziwego marzenia – wygłosiła mowę Liss i uśmiechnęła się serdecznie do Sensei’a.
Sensei obserwował ich wszystkich.
Hmmm… ten Satoru… Jest idealnie wysoki i umięśniony jak na swój wiek. Nie dziwne. Klan Hyuuga potrzebuje stalowych mięśni, do korzystania z technik
klanowych. Jeżeli będzie się tak doskonalił, jak od kiedy wstąpił do Akademii, to jest szansa na zostanie z ANBU. Oby on tylko się nie „zepsuł” na misjach.
Jakbym miał go opisać. Białe oczy, brunet, długie włosy, kolejna oznaka Hyuuga, luźne ubranie, znowu oznaka Hyuuga. Na pewno da sobie radę.
Kolejna osoba, Billy. Jest aż zbyt wesoły, ale jakoś spoważnieje pod moim okiem. Będę musiał o nich napisać raport.. zacznę od teraz.. Billy, wysoki, niezbyt
silny, ale jeżeli plotki są prawdą, to nawet umie się posługiwać przeróżną bronią i bawić się chakrą. Poza tym, że jest blondynem, nic nie muszę dodawać.
Liss. Jedyna dziewczyna w tej drużynie. Nie jest dziwna, wygląda mi na przyszłą medic-nin, ale co będzie przesz te parę lat, to nie wiem.. w końcu wszyscy
mają po czternaście lat. Póki widzę ją przed sobą, to opiszę. Nie nosi zbyt dużej ilości biżuterii, no to wielki plus. Nie ma problemów z kondycją, to pewne
widać po talii. Szczupła, brunetka, długie włosy, piwne oczy. Hmm jak na chłopski rozum, to tyle. Starczy. – Opisał wszystkich Sensei i wygłosił mowę.
-Dziękuję za wspólnie spędzony czas. Proszę następnego dnia przyjść przed ten budynek na dziesiątą. Chcę, abyście
przynieśli swój ekwipunek i stroje do misji – pożegnał się i zniknął.
-A…Ale… Sensei się nam nie przedstawił ! Ehhh.. Dobrze.. Chłopaki, do jutra ! – Krzyknęła Liss i pobiegła do domu,
chwilę potem chłopaki zrobili to samo i się rozeszli.
FanFiction napisane przez Jakuba Cholewę.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
AUTOIRONIA
Nastęepny numer juzż
za dwa miesiąace!
Pismo uczniów PGiLO im. I. J. Paderewskiego w Lublinie