124
DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e smutastwo mo¿e powodowaæ wi„d uszu, zaæmienia umys‡u i zanik instynktu spo‡ecznego. AKTK Bystrze

AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

  • Upload
    dangbao

  • View
    225

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

D O U ¯ Y T K U W E W N Ê T R Z N E G O

Zastosowanie: wszelkie dolegliwo�ci.Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa.

Przeciwwskazania: u osób cierpi¹cych na przewlek³esmutastwo mo¿e powodowaæ �wi¹d uszu, zaæmienia umys³u

i zanik instynktu spo³ecznego.

AKTK �Bystrze�

Page 2: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

2

Page 3: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

3

Spis tre�ci

HYMN AKTK "BYSTRZE" ............................................................................... 9ADELA ............................................................................................................... 10ALE TO JU¯ BY£O .......................................................................................... 11ANNA MARIA .................................................................................................. 12ANIO£ I DIABE£ .............................................................................................. 13ARAHIA ............................................................................................................. 14AUTOBIOGRAFIA............................................................................................ 14BAJECZKI ......................................................................................................... 16Bajeczki Babci Pimpusiowej .............................................................................. 17Ballada o bitwie pod Legnic¹ ............................................................................. 18BAR W BESKIDZIE ......................................................................................... 20BABÊ ZES£A£ BÓG ........................................................................................ 21BARANEK ......................................................................................................... 21BALLADA O KRZY¯OWCU ........................................................................... 22BALLADA O SMUTNYM SKINIE .................................................................. 23BARDZO SMUTNA PIOSENKA RETRO ....................................................... 24BECZKA PIWA ................................................................................................. 25BESKID .............................................................................................................. 26BEZ S£ÓW ........................................................................................................ 27BIESZCZADY ................................................................................................... 28BLUES DLA MA£EJ ........................................................................................ 29B£OGO BARDZO S£AWI£ BÊDÊ TEN DZIEÑ ............................................ 30BOLERO ............................................................................................................ 31BOSMAN ........................................................................................................... 32BRZEG NOWEJ SZKOCJI ............................................................................... 32BUKOWINA II .................................................................................................. 33CELINA ............................................................................................................. 35CEG£A ............................................................................................................... 36Cena s³awy .......................................................................................................... 37CH£OPAKI NIE P£ACZ¥ ................................................................................ 40CH£OPCY Z ALBATROSA.............................................................................. 40CHYBA JU¯ MO¯NA I�Æ SPAÆ ..................................................................... 43CISZA II ............................................................................................................. 43Córko Rybaka ..................................................................................................... 44CZARNY BLUES O CZWARTEJ NAD RANEM ............................................ 45Cz³owiek z li�ciem .............................................................................................. 46CZTERY PIWKA ............................................................................................... 47CZY TE OCZY MOG¥ K£AMAÆ ................................................................... 49CZY WARTO BY£O ......................................................................................... 50CZY�CI JAK £ZA ............................................................................................. 51DOZWOLONE DO LAT OSIEMNASTU ........................................................ 53

246

Page 4: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

4

DNI KTÓRYCH NIE ZNAMY .......................................................................... 54DZIKI W£ÓCZÊGA .......................................................................................... 55Dzielna Margot ................................................................................................... 56DZIESIÊÆ W SKALI BEAUFORTA ................................................................ 57DZIESIÊÆ W SKALI BEAUFORTA (WERSJA ALTERNATYWNA) ............ 58DWUDZIESTY CZWARTY LUTEGO ............................................................. 60EASY RIDER CZYLI PIESZY JE�DZIEC ...................................................... 60EMERYT ............................................................................................................ 62GAWÊDZIARZE ............................................................................................... 63GDYBYM MIA£ GITARÊ ................................................................................ 64GDY NIE MA W DOMU DZIECI .................................................................... 64GLORIA ............................................................................................................. 65GREEN HORN .................................................................................................. 67GRUBY .............................................................................................................. 68HAWIARSKA KOLIBA .................................................................................... 70HEAVE AVAY SANTIANA ............................................................................... 70HEJ BYSTRA WODA ...................................................................................... 71HEJ PRZYJACIELE .......................................................................................... 72HEJ SOKO£Y .................................................................................................... 73HISZPANKA Z CALLAO ................................................................................. 74HISZPAÑSKIE DZIEWCZYNY ....................................................................... 75HIGH LIFE ......................................................................................................... 76HYMN KU CZCI PRZEWLEK£YCH SMAKOSZY PIWA ............................ 78IDZIE DYSC ...................................................................................................... 79IRLANDIA ......................................................................................................... 79I TYLKO MI CIEBIE BRAK ............................................................................ 80JA STAWIAM .................................................................................................... 81JAK ..................................................................................................................... 82JAK MALOWANY PTAK ................................................................................. 83JASNOW£OSA.................................................................................................. 83JAWORZYNA .................................................................................................... 84JEJKU, JEJKU... ................................................................................................ 85JEDYNE CO MAM ........................................................................................... 87JESIENNA ZADUMA ....................................................................................... 88JESIENNE WINO .............................................................................................. 88JESIEÑ IDZIE .................................................................................................... 89JEST JU¯ ZA PÓ�NO ....................................................................................... 90JEST SUPER ...................................................................................................... 91JESTEM MA£Y MI� ........................................................................................ 92JESTEM Z MIASTA .......................................................................................... 93JESZCZE SIÊ TYLE STANIE ........................................................................... 94JOLKA , JOLKA PAMIÊTASZ ......................................................................... 94JUSTYSIA .......................................................................................................... 96KEJA .................................................................................................................. 97

245

Podstawowe chwyty na gitarê.

Page 5: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

5

KIEDY SZLI�MY PRZEZ PACYFIK ............................................................... 98KIM W£A�CIWIE BY£A TA PIÊKNA PANI ................................................. 99KING ................................................................................................................ 100KLUB WESO£EGO SZAMPANA .................................................................. 101KOGUT ............................................................................................................ 102KO£YSANKA DLA NIEZNAJOMEJ ............................................................ 102KOMAR ........................................................................................................... 104KOMBAJN BIZON.......................................................................................... 104KOMU DZWONI¥ .......................................................................................... 105Koncert ............................................................................................................. 106KONGO RIVER ............................................................................................... 107KRAJKA .......................................................................................................... 108KRAKOWIANKA ........................................................................................... 108KROWA ........................................................................................................... 109KSI¥DZ BERNARDYN .................................................................................. 112LATO ................................................................................................................ 113LATO Z KOMARAMI ..................................................................................... 114LATO Z PTAKAMI .......................................................................................... 115LEKCJA HISTORII KLASYCZNEJ ............................................................... 115£ADNE OCZY ................................................................................................. 116MAJA ............................................................................................................... 117MAJSTER BIEDA ........................................................................................... 118MA£E PIWO ................................................................................................... 119MARIAN .......................................................................................................... 120MARCHEWKOWE POLE .............................................................................. 122MARCO POLO ................................................................................................ 122MEWY ............................................................................................................. 123MI£A ................................................................................................................ 124MODLITWA O WSCHODZIE S£OÑCA ....................................................... 125MOJA I TWOJA NADZIEJA .......................................................................... 126MOJA LITANIA .............................................................................................. 126MONA .............................................................................................................. 128MORSKIE OPOWIE�CI ................................................................................. 129MORZE PÓ£NOCNE ...................................................................................... 131MURY .............................................................................................................. 133MY CYGANIE ................................................................................................. 134NAJDRO¯SZY �LED� ................................................................................... 135NA KOLEJOWYM SZLAKU ......................................................................... 136NA MAZURY .................................................................................................. 137NASZA KLASA ............................................................................................... 139NIE P£ACZ EWKA ......................................................................................... 140NIE PRZENO�CIE NAM STOLICY .............................................................. 141NIE ROZDZIOBI¥ NAS KRUKI ................................................................... 142NIEBO DO WYNAJÊCIA ............................................................................... 143

244

Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni 65Wyrwij murom zêby krat! 133

ZZ pijanym ¿eglarzem co zrobimy 233Zamieniê ka¿dy oddech 232Zapiszê �niegiem w kominie 226zatañcz ze mn¹ na polanie 227Z³oty pier�cionek 156Znowu w ¿yciu mi nie wysz³o 186Zrozum to co powiem 230

¯¯e wa¿ne s¹ tylko te dni 54¯eby chocia¿ jakie� ma³e piwo 119¯eglarzom wracaj¹cym z morza 123¯egluj ¿egluj tam gdzie Nowa Szkocja 237¯egnaj Ameryko, trzymaj siê. 238¯egnaj Irlandio, czas w drogê mi ju¿ 83¯egnaj Nowa Szkocjo 32¯egnam was ju¿ wiem 140

Page 6: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

6

NIEWIELE CI MOGÊ DAÆ ............................................................................ 144NIM STANIE SIÊ TAK .................................................................................... 145NYSKA ............................................................................................................ 146OB£AWA ......................................................................................................... 146OBOZOWE TANGO........................................................................................ 147OCZEKIWANIE ............................................................................................... 148ODPOWIE CI WIATR ..................................................................................... 149O ! ELA ........................................................................................................... 150ONA SOBIE TEGO NIE ¯YCZY ................................................................... 151OPAD£Y MG£Y ............................................................................................. 152OPRÓCZ B£ÊKITNEGO NIEBA ................................................................... 153PASTA .............................................................................................................. 154PEJZA¯E HARASYMOWICZOWSKIE ........................................................ 155Peropopo ........................................................................................................... 156PIER�CIONEK ................................................................................................ 156PIE�Ñ WIELORYBNIKÓW ........................................................................... 157PIESKI MA£E DWA ....................................................................................... 158PIOSENKA DLA JUNIORA I JEGO GITARY............................................... 159Piosenka dla robotnika rannej zmiany .............................................................. 160PIOSENKA DLA WOJTKA BELLONA ........................................................ 161PIOSENKA FRANCUSKA ............................................................................. 162PIOSENKA KSIʯYCOWA ........................................................................... 162PIOSENKA O MOJEJ ULICY ........................................................................ 163PLASTIKOWA BIEDRONKA ........................................................................ 164P£YÑMY W DÓ£ DO STAREJ MAUI .......................................................... 165POCZTÓWKA Z BESKIDU ........................................................................... 166POD JOD£¥ .................................................................................................... 167PO£ONINY NIEBIESKIE .............................................................................. 168POP£YNÊLI KOLEDZY W REJS .................................................................. 169Pornograf .......................................................................................................... 170POWIEDZ, STARY, GDZIE� TY BY£ .......................................................... 172PRAWIE DO NIEBA ....................................................................................... 173PRELUDIUM DLA LEONARDA ................................................................... 174PO¯EGNANIE ................................................................................................. 175PO¯EGNANIE LIVERPOOLU ....................................................................... 176PRZECHY£Y .................................................................................................. 177PRZE¯YJ TO SAM ......................................................................................... 178PRZEWRÓCI£O SIÊ NIECH LE¯Y .............................................................. 179PSZCZÓ£KA MAJA ....................................................................................... 180RASTAMAN .................................................................................................... 181RZEKA ............................................................................................................. 182Sally Brown ...................................................................................................... 183SAMANTHA .................................................................................................... 184Samba sikoreczka ............................................................................................. 184

243

RRuszaj siê Bruno idziemy na piwo 142Rzeczywi�cie tak jak ksiê¿yc 88

SSi bon, si bon tra, la, la, la, la, la 158Siedzieli�my �Pod Jod³¹� 167Sk¹d przychodzi³ kto go zna³ 118Skocz w pud³o gitary 159S³uchajcie morscy bracia 131smaka, smaka mam jak fix 191Stara wiara znów przygarnie ciê 173Sto gor¹cych s³ów 144Stój Katarzyno! 187

��miech ze ³zami pomieszany 216

TTaki du¿y, taki ma³y mo¿e �wiêtym byæ 205Tam tam tam 190Tañcz, tañcz, tañcz z nami i ty 205To bolero dla bogatych kawalero 31To wszystko by³o - minê³o zosta³o tylko wspomnieni 62Tylko noc¹ do klubu pój�æ 212

UU - u - u ch³opaki 40U Maksyma w Gdyni 206Usi¹d� razem ze mn¹, spróbuj mego wina 89Uwa¿aj to nie chmury 46

WW moich s³owach s³oma czai siê 207W pojemniku na �mietniku 200W sin¹ dal 10W stawie zimna woda 116W tak¹ ciszê 44W tak¹ ciszê wszystkie gwiazdy 220Wali w górê, wali w dó³ 135Wejd¹, nie wejd¹ 211Widzê j¹ kiedy oczy zamykam 203Wiêc bardzo proszê wejd� 99Wiêc czy poka¿esz mi? 221Wolniej wolniej wstrzymaj konia 22Wszystko siê mo¿e zdarzyæ 122

Page 7: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

7

SEKRET KARDYNA£A RICHELIEU ........................................................... 185Sen o dolinie ..................................................................................................... 186SEN KATARZYNY II ...................................................................................... 187SERCE JAK PIES ............................................................................................ 188SÊPY ................................................................................................................ 189SKÓRA ............................................................................................................. 190 Smak Ksiê¿ycówy ........................................................................................... 191SON OF THE BLUE SKY ............................................................................... 193STATYSTYCZNY UNIFORM ........................................................................ 194STOKROTKA .................................................................................................. 195SZCZÊ�CIE ..................................................................................................... 195Szczê�liwej drogi ju¿ czas ................................................................................ 196SZESNASTKA ................................................................................................. 196SZESNA�CIE TON ......................................................................................... 198SZE�Æ B£OTA STÓP ..................................................................................... 199Szwagierka ........................................................................................................ 200�MIETNIK ....................................................................................................... 200�WIÊTY ........................................................................................................... 201TAK BARDZO SIÊ STARA£EM .................................................................... 202Taka Piosenka ................................................................................................... 203TANCERZ ........................................................................................................ 204TAÑCOWANIE ................................................................................................ 205TAÑCZ G£UPIA TAÑCZ ................................................................................ 206TEKSAÑSKI .................................................................................................... 207TO JU¯ JEST KONIEC ................................................................................... 207TOLERANCJA................................................................................................. 208TRATWA BLUES ............................................................................................ 209Tyle mi zosta³o .................................................................................................. 209XIII KSIÊGA PANA TADEUSZA .................................................................. 210UWERTURA DO NOCY CZERWCOWEJ ..................................................... 211WEHIKU£ CZASU ......................................................................................... 212WE WTOREK .................................................................................................. 213WHISKY .......................................................................................................... 214WIESIEK IDZIE .............................................................................................. 215WIEWIÓRKA .................................................................................................. 216W³osy ................................................................................................................ 217WOJTKA BELLONA OSTATNIA ZIEMSKA PODRÓ¯ DO W£ODAWY . 218WO£ANIE PRZEZ CISZÊ .............................................................................. 220W PIWNICZNEJ IZBIE .................................................................................. 220WSPOMNIENIA .............................................................................................. 221WYCHOWANIE .............................................................................................. 222WYTR¥CI£A� MNIE Z RÓWNOWAGI ....................................................... 223W WIÊZIENNYM SZPITALU ........................................................................ 224ZABRALI MI TATUSIA .................................................................................. 224

242

KKap, kap p³yn¹ ³zy 24Kardyna³a Richelieu 185Ka¿dy Twój wyrok przyjmê twardy 125Kiedy� znajdê dla nas dom 163Kochaj mnie 103Kto za tob¹ w szkole gania³ 202

LLato, lato wszêdzie 113Lej siê chmielu 20Le¿y Marian, le¿y sobie ko³o szyny 120Los ciê w drogê pchn¹³ 196

MMoje serce jest jak pies 188Mo¿e siê spotkamy znów po kilku latach 175

NNa dachu i na drzewie 185Na g³owie kwietny ma wianek 21Na Mazury, Mazury, Mazury 137Na pok³adzie od rana 32Na³ó¿ czapkê skinie 23Nic naprawdê nic nie pomo¿e 126Nic nie robiæ, nie mieæ zmartwieñ 236Nie pragnê wcale, by� by³a wielka 127Niechaj zal�ni Bukowina w barwie malin 34No i znów bijatyka, no 60

OO dobra rzeko o m¹dra wodo 182O tym jak kiedy� w górach 63O-ho-ho, przechy³y i przechy³y 177Ojczyznê kochaæ trzeba i szanowaæ 222Ona mia³a szesna�cie lat 196Ore, ore, szabadabada amore 134

PPamiêta³ tylko tyle, ¿e 25Piwa, nalejcie piwa 13Powiedz dok¹d znów wêdrujesz 161Przeczekamy zimê, przeczekamy 235Przez ile dróg musi przej�æ ka¿dy z nas 149Przy kominku ciep³y p³omieñ 148

Page 8: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

8

ZAZDRO�Æ ..................................................................................................... 225ZAPISZÊ �NIEGIEM W KOMINIE ............................................................... 225ZATAÑCZ ZE MN¥ ........................................................................................ 226ZNÓW WÊDRUJEMY .................................................................................... 227ZIELONE SZKIE£KO ..................................................................................... 229Z NIM BÊDZIESZ SZCZÊ�LIWSZA ............................................................ 230Za ostatni grosz ................................................................................................ 231ZAWSZE TAM GDZIE TY ............................................................................. 232Z PIJANYM ¯EGLARZEM CO ZROBIMY ... .............................................. 233ZIMOWA NADZIEJA ..................................................................................... 235ZWIERZENIA RY�KA /NIC NIE ROBIÆ/ .................................................... 236ZWIEWNO�Æ .................................................................................................. 236¯EGLUJ ........................................................................................................... 237¯EGNAJ AMERYKO ...................................................................................... 238Spis pierwszych s³ów refrenów

lub piosenek .................................................................................. 240Podstawowe chwyty na gitarê. ......................................................................... 245

241

EEasy rider, przesz³o mi przez g³owê 61Ej p³yñmy z pr¹dem rzeki tam gdzie Liverpool 70Emigrowa³em z ramion twych nad ranem 95

FFula mi nalej, fula lej 136

GGdy czasem wspomnê Majê 117Gdy Margot stanik swój rozpina³a 56Gdyby koncert graæ 106Gdzie strumyk p³ynie z wolna 195Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht 97Godzina s³ynna: pi¹ta piêæ 160

HHej ty, gruby! Nalej jeszcze raz! 69Hej, hej, hej soko³y 73Hej, przyjaciele! Zostañcie ze mn¹ 72Hej Samantha 184Hej! Ha! kolejkê nalej 129

II by³ Beskid i by³y s³owa 155I choæ nas dzieli mo¿e tysi¹ce wiosek i mil 148I mówisz wszystko siê uda 218I smak waszych ust hiszpañskie dziewczyny 75I ten pierwszy, co by³ chudy 40I tylko mi ciebie brak w tym wiê�niu 80Idê w góry cieszyæ siê ¿yciem 115

JJa od piwa nasi¹kam jak od wody g¹bka 78Ja jestem noc czerwcowa 212Ja nie mogê 189Jak po nocnym niebie sun¹ce 82Jam pornografem jest fonografii 170Jaworzyna górom siê k³ania 84Jesieni¹ góry s¹ najszczersze 167Jestem taki samotny 174Jeszcze siê tyle stanie 94Ju¿, ju¿ , ju¿ jestem gotowa 162Ju¿ ksiê¿yc na niebo wychodzi 70Ju¿ nie wrócê na morze 55

Page 9: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

9

HYMN AKTK "BYSTRZE"

Barwny ich strój,barwny strójAmaranty zapiête pod szyj¹Ach Bo¿e mój, Bo¿e mój

Jak ci polscy u³ani siê bij¹, siê bij¹Ziemia a¿ dr¿y, ziemia dr¿y

Stary szyldwach swe oczy przecieraWszak oni s¹ param pampamTo s¹ u³ani spod Samosierry

Pod Au...pod Au... pod AusterlitzDostali�my w dupê i nic

Bo tak¹ naturê od Boga ju¿ mamy,¯e w dupê bierzemy i nic nie gadamy

I pomaszerowa³ dalejTr¹bo nasza wrogom grzmij

Param pam pam

240

Spis pierwszych s³ów refrenówlub piosenek

AA bosman tylko zapi¹³ p³aszcz 58A gdybym mia³ ciê zje�æ 101A ja mam sw¹ gitarê 108A mogli�my ma³a razem ³¹k¹ i�æ 30A tam w mech odziany kamieñ 28A ty siê temu nie dziwisz 79A wiêc krzycz oh! oh! 157A wiêc �piewam ¿egnaj Carling Port 67A wiêc ¿egnaj mi kochana ma! 176A wszystko te czarne oczy 64Aaaaaa..zajebiemy komara 104Ale to ju¿ by³o 11Anna Maria smutn¹ ma twarz 12

BBeskidzie, malowany wiatrami dom 27Braæ siê ch³opcy, braæ, a ¿ywo! 107By³ piêædziesi¹ty dziewi¹ty rok 128By³o nas trzech 15

CCicho potok gada 29Co siê sta³o z nasz¹ klas¹ 139Co� srebrnego dzieje siê w chmur dali 195Córko rybaka 44Có¿, s³awa to jest, proszê was 37Czerwony jak ceg³a 37Cztery piwka na stó³ 47Czwarta nad ranem 45Czy mam pieni¹dze, czy grosza mi brak 81Czy przyjmiesz mnie mój Bo¿e 83Czy te oczy mog¹ k³amaæ 49Czy�ci jak ³za rado�ci 51

DDalej ch³opcy rwijmy fa³y 74Dlaczego nie mówimy o tym co nas boli-otwarcie 208

Page 10: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

10

ADELA

Adela ju¿ zak³ada sukniê cieñk¹ G C GNa wiosnê kwiatki rosn¹ i kwitnie miesi¹c Maj G A D D7Gdy spytasz j¹ : "Dla kogo ta sukienka?" G C G" Dla kochasia, który odszed³ w sin¹ dal" G D G

W sin¹ dal, sin¹ dal, G C dla kochasia, który odszed³ w sin¹ dal/ x2 G D G

Czerwone ma podwi¹zki pod sukienk¹Na wiosnê kwiatki rosn¹ i kwitnie miesi¹c MajGdy spytasz j¹ : "Dla kogo taki luksus?"" Dla kochasia, który odszed³ w sin¹ dal"

W sin¹ dal, sin¹ dal.....

U drzwi, u drzwi jej ojciec czy�ci spluwêNa wiosnê kwiatki rosn¹ i kwitnie miesi¹c MajGdy spytasz j¹ : "Na czyj¹ to jest zgubê?"" Na kochasia, który odszed³ w sin¹ dal"

W sin¹ dal, sin¹ dal.....

Nad ³o¿em �lub stwierdzony rejentalnieNa wiosnê kwiatki rosn¹ i kwitnie miesi¹c MajGdy spytasz j¹ : "Z kim ¿yje tak moralnie?"" A z kochasiem, który odszed³ w sin¹ dal"

W sin¹ dal, sin¹ dal.....

Na twarzy ma odbit¹ rêkê ca³¹Na wiosnê kwiatki rosn¹ i kwitnie miesi¹c MajGdy spytasz j¹ : "Od kogo� w ryj dosta³a?"" Od kochasia, który odszed³ w sin¹ dal"

239

Có¿, ¿e ciasno jest w wagonie trzeciej klasyI nie zachêca do rozmowy wspó³pasa¿er.Mo¿e tak, jak ja, chce wierzyæ w lepsze czasy.Slogan, co reklam¹ gwiezdn¹ w g³owie p³onie.

¯egnaj Ameryko�

Page 11: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

11

ALE TO JU¯ BY£O

C G CZ wielu pieców siê jad³o chleb F GBo od lat przygl¹dam siê �wiatu C G CCzasem rano zabola³ ³eb F GI mówili zmiana klimatu e dCzasem zdarzy³ siê wielki raut F GAlbo feta proletariatu e dCzasem jazda najlepszym z aut F GCzê�ciej stare drogi powiatu

F GRef.: Ale to ju¿ by³o C I nie wróci wiêcej F Choæ tak wiele siê zdarzy³o G C To do przodu siê wyrywa g³upie serce Ale to ju¿ by³o Znik³o gdzie� za nami Choæ w papierach lat przyby³o To doprawdy wci¹¿ jeste�my tacy sami

Na regale kolekcja p³ytI wywiadów pe³ne gazetyZa oknami kolejny �witI w sypialni dzieci oddechyOne p³yn¹ drog¹ do gwiazdPrzez niebieski ocean niebaAle przecie¿ za jaki� czasBêd¹ mog³y same za�piewaæ

Ref.:

238

¯egluj, ¿egluj�

Atlantyk bije fal¹ w stromy brzeg,W�ciekle ryczy po�ród ska³.W górze dzikich ptaków s³ychaæ �piewG³os ich p³ynie z wiatrem w dal.Tam bujnej trawy siê ko³ysze ³anI strumyków cichy szeptW mej pamiêci zawsze bêdzie trwa³Lecz nied³ugo powiem wam,Lecz nied³ugo wszystkim powiem wam.

¯egluj, ¿egluj�

¯EGNAJ AMERYKO

Z ka¿d¹ chwil¹, z ka¿dym s³owem coraz dalej, C G CTak na przekór przysz³ym wielkim dniom, a F C GBiegnê naprzód w codzienno�ci zas³uchany C G a FI ¿elazn¹ drog¹ dajê rêkê snom. C G C C7

¯egnaj Ameryko, trzymaj siê. F G CSpotkamy siê w Nowym Orleanie, a F C GA na razie krótkie s³owa dwa: C G a FMoje uszanowanie. C G C (C7)

Tylko stukot kó³ natrêtnie przypominaNiepowa¿ne s³owa, gesty niepowa¿neI ¿yczenie, ¿e gdy podró¿ sw¹ zaczynasz,To nie pozwól jej zbyt szybko siê zakoñczyæ.

¯egnaj Ameryko�

Page 12: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

12

ANNA MARIA

D fisSmutne oczy, piêkne oczy h E ASmutne usta bez u�miechuD fisWidzê co dzieñ j¹ z daleka h E AStoi w oknie a¿ do zmierzchu

D fis h E A Anna Maria

Tylko o niej ci¹gle my�lêI jednego tylko pragnê¯eby chcia³a choæ z dalekaChoæ przez chwilê spojrzeæ na mnie

D Fis7 h E A Anna Maria smutn¹ ma twarz D Fis7 h E A Anna Maria wci¹¿ patrzy w dal

Jak¿e chcia³bym ujrzeæ kiedy�Swe odbicie w smutnych oczachJak¿e chcia³bym móc uwierzyæW to, ¿e kiedy� mnie pokocha

Anna Maria...

Lat minionych, dni minionych¯adne mod³y ju¿ nie cofn¹Ten, na kogo ci¹gle czekaJu¿ nie przyjdzie pod jej okno

Anna Maria... x2

237

Dal �wiata w �lepiach wróbla, spotkanie traw z cia³emSzmery w studni, ja w lesie, by³e� mg³¹- bywa³emUsta twoje w alei, �wit pod grobl¹ w m³ynieS³oñce w bramie na o�cie¿, zgon pszczó³ w koniczynie

A jak dumnie siê...

Chód po ziemi cz³owieka co na widnokresieMalej¹c ma³o zwiewn¹ gêstwê cia³a niesieI w tej gêstwie siê modli i gmatwa co chwilaI wyziera z tej gêstwy w �wiat i na motyla

¯EGLUJ

C e a F G Ref.: ¯egluj ¿egluj tam gdzie Nowa Szkocja C e a F G C ¯egluj ¿egluj gdzie wstaje nowy dzieñ

a G C G³os Nowej Szkocji nam przynosi wiatr F C F To zapowied� nowych dni d C G a Znowu wo³a do nas rykiem fal F G Tam znajdziecie nowy �wiat

a G C Znów dumny brzeg bêdzie wita³ was F C F Majestatem gro�nych ska³ d C G a Ka¿dy dzieñ tu �witem przywita was F C F Coraz bli¿szym stanie siê F G C Twoim w³asnym domem stanie siê

Page 13: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

13

ANIO£ I DIABE£

Idzie diabe³ �cie¿k¹ krzyw¹ pe³en my�li z³ych e C D eNie po¿yczy³ mu na piwo nie po¿yczy³ niktS³oñce pra¿y go od rana wiatr cholerny dmuchaDiabe³ siê z pragnienia s³ania w ten piekielny upa³

Ref.: Piwa, nalejcie piwa e G D e Nalejcie piwa z tej starej beczki od barmana Od piwa g³owa siê kiwa Od tego piwa z tej starej beczki od barmana

Idzie anio³ w�ród zieleni dobrze mu siê wiedziePe³no drobnych ma w kieszeni i przyjació³ wszêdzieNagle przystanêli obaj na drodze pod �liwk¹Zobaczyli ¿e im browar wyszed³ na przeciwko

Ref.:

Nie ma szczê�cia na tym �wiecie ni sprawiedliwo�ciAnio³ pije piwo trzecie diabe³ mu zazdro�ciPostaw kufel - mówi diabe³ - Bóg ci wynagrodziMy arty�ci w taki upa³ ¿yæ musimy w zgodzie

Ref.:

Na to anio³ zatrzepota³ skrzyde³ pióropuszemI powiada - dam ci dychê w zamian za tw¹ duszêMusia³ diabe³ anio³owi w�ciek³¹ duszê sprzedaæI stworzyli sobie piek³o z odrobin¹ nieba

236

ZWIERZENIA RY�KA /NIC NIE ROBIÆ/

Nic nie robiæ, nie mieæ zmartwieñ, ch³odne piwko w cieniu piæ, C F CGLe¿eæ w trawie, liczyæ chmury, go³ym i weso³ym byæ. C F C G CNic nie robiæ, mieæ na³ogi, bumelowaæ gdzie siê da,Medytowaæ, �wiat ca³owaæ � dobry Panie pozwól nam.

Jedzie poci¹g z daleka, na nikogo nie czeka C F CKonduktorze ³askawy, byle nie do Warszawy. F G C / a FG

Nic nie robiæ, nie mieæ zmartwieñ, ch³odne piwko w cieniu piæ,Le¿eæ w trawie, liczyæ chmury, go³ym i weso³ym byæ.A prywatnie byæ blondynem, mieæ na g³owie w³osów lasI na ³ó¿ku z baldachimem robiæ co� niejeden raz.

Byæ ponadto co nas boli, co o�miesza tylko nas, F G a FWypiæ z wrogiem beczkê soli � dobry Panie pozwól nam. F G a FG

Nie ogl¹daæ wiadomo�ci, pani go�ciom krzykn¹æ �pas!�,Z³otej rybce ogry�æ ko�ci, za to co przynios³a nam.

ZWIEWNO�Æ

aBrzêk much w pustym dzbanie co stoi na pó³ce

GSmuga w oczach po znik³ej za oknem jaskó³ce

FCieñ rêki na murawie a wszystko niczyje

ELedwo siê zazieleni ju¿ ufa, ¿e ¿yje

A jak dumnie siê modrzy u ciszy podnó¿aJak buñczucznie do boju z mg³¹ siê napurpurzaA jest go tak niewiele, ¿e mniej ni¿ niebieskoNic prócz t³a, bia³y ob³ok z liliow¹ przekresk¹

Page 14: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

14

ARAHIA

Mój dom murem podzielony dPodzielone murem schody aPo lewej stronie ³azienka EPo prawej stronie kuchenka a A7

Moje cia³o murem podzielone / Dziesiêæ palców na lew¹ stronê / Drugie dziesiêæ na praw¹ stronê / G³owy równa czê�æ na ka¿d¹ stronê /x2

Moja ulica murem podzielona /�wieci neonami prawa strona /Lewa strona ca³a wygaszona /Zza zas³ony obserwuje obie strony /x3

Lewa strona nigdy siê nie budzi / Prawa strona nigdy nie zasypia

AUTOBIOGRAFIA

Mia³em dziesiêæ lat a eGdy us³ysza³ o nim �wiat a eW mej piwnicy by³ nasz klub d G a DKumpel radio zniós³Us³ysza³em 'Blue Sued Shoes'I nie mog³em w nocy spaæWiatr odnowy wia³Darowano reszty karZnów siê mo¿na by³o �miaæW kawiarniany gwar a eJak tornado jazz siê wdar³ a eI ja te¿ d aChcia³em graæ a e

Ojciec Bóg wie gdzie

235

Dziewczyny do koi mu nie damy,

Klina na kaca mu te¿ nie damy,

Zrobimy go sterem, gdy sztywny bêdzie.

ZIMOWA NADZIEJA

Dawno ju¿ nie by³o nas w naszych starych k¹tach C G F CPozarasta³ traw¹ le�ny trakt F C D GNawet b³êdny ognik zgas³, który nuty pl¹ta³ C G F CBlask którego dr¿a³ w piosenki takt F C D GDawno nie widzieli�my tego krañca �wiata F G E aCo za ka¿dym razem inny by³ F C D GA tak bardzo chcieli�my, ¿eby koniec lata C G F CNie pozbawi³ do wêdrówki si³, hej, hej F C D G

Przeczekamy zimê, przeczekamy C F G G7Nie pozbawi nas otuchy bia³y, zimny mróz F G E aI na oszronion¹ szybê nachuchamy F G E aBy zobaczyæ czy nie wraca lato ju¿/x2 F C D G

Jeszcze zapach letnich ³¹k z g³owy nie wywietrza³Jeszcze szum jeziora nam siê �niJeszcze w ciep³ej klatce r¹k ma³y ³yk powietrzaZachowamy na zimowe dniNoc i wieczór krótki dzieñ zatrzymuj¹ w bieguMróz na szybach swój roz³o¿y³ kramTylko wrony �miej¹ siê brodz¹c wroziskrzonym �nieguKracz¹, ¿e nie starczy ciep³a nam, hej, hej

Przeczekamy zimê, przeczekamy...

Page 15: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

15

Martenowski stawia³ piec Mnie paznokieæ z palca zszed³ Z gryfu zosta³ wiór Gra³em milion ró¿nych bzdur I pozna³em co to sex Pocztówkowy sza³ Ka¿dy z nas ich piêæset mia³ Zamiast nowej pary jeans A w sobotni¹ noc By³ Luksemburg chata szk³o Jak¿e siê chcia³o ¿yæ !

Ref.:By³o nas trzech F C W ka¿dym z nas inna krew G D Ale jeden przy�wieca³ nam cel C a G e Za kilka lat d a Mieæ u stóp ca³y �wiat B F Wszystkiego w bród F C

Alpagi ³yk I dyskusje po �wit Niecierpliwy w nas ciska³ siê duch Kto� dosta³ w nos To pop³aka³ siê kto� Co� dzia³o siê

a F e C

Poró¿ni³a nasZa jej Poli Raksy twarzKa¿dy by siê zabiæ da³W pewn¹ letnia nocGdzie� na dach wynios³em kocI dosta³em to com chcia³Powiedzia³a mi¯e k³opoty mog¹ byæJa jej ¿e egzamin mamOdkrêci³a gazNie zapuka³ nikt na czasZnów jak piesBy³em sam

234

a Hej, jak siê zabawimy, G Hej, jak siê zabawimy,

a Hej, jak siê zabawimy, G a Gdy przyjdzie raniutko.

Z³ó¿my go do ratowniczej ³odzi,

Szpunt wyci¹gnijmy niech tonie w wodzie,

Falami na nogi go stawiajmy,

W zêzie z³o¿ywszy, wê¿em lejmy,

Trzymajmy go mocno, gdy rzygaæ bêdzie,

Wszorujemy go w likszparê,

Ob³o¿ymy go na knadze,

Przeci¹gniemy go przez kipê,

Powiesimy go na rei,

Przeci¹gniemy go pod kilem,

Zmarglujemy go na bomie,

Zarefujemy go z grot¿aglem,

Zasztafujemy go do forpiku,

Parê pagajów mu w dupê damy,

W³o¿ymy go do kapitañskiej koi,

Page 16: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

16

Ref.:Sto ró¿nych ról Czym ugasiæ mój ból Nauczy³o mnie ¿ycie jak nikt W wyrku na wznak Przechlapa³em swój czas Najlepszy czas W knajpie dla braw Klezmer kaza³ mi graæ Takie rzeczy ¿e jeszcze mi wstyd Pewnego dnia zrozumia³em ¿e ja Nie umiem nic

S³uchaj mnie tam Pokona³em siê sam Oto wy�ni³ siê Wielki Mój sen Tysiêczny t³um Spija s³owa z mych ust Kochaj¹ mnie W hotelu fan Mówi : 'Na ta�mie mam To jak w gard³ach im rodzi siê �piew' Otwieram drzwi I nie mówiê ju¿ nic Do czterech �cian.

BAJECZKIs³. A. Waligórski, muz. O. GrotowskiOlek Grotowski - Przeboje Yapy na szlaku

Lata³ sobie z radarem .E.E.Pewien gacek m³ody .A.E.I po drodze omija³ .E.E.Przeró¿ne przeszkody .Fis.G.Lecz w³a�nie, gdy siê cieszy³ .E.E.¯e je tak omija .A.E.Patrzy na jedn¹ z przeszkód .A.E.Rozbi³ sobie ryja .A.H.

.E.E7.A.a.E.C.H./*2 .E.E.

233

F GRef.: Ju¿ teraz wiem ¿e dni s¹ tylko po to C a By do ciebie wracaæ ka¿d¹ noc¹ z³ot¹ F G Nie znam s³ów co maj¹ jaki� wiêkszy sens C a Je�li tylko jedno, jedno tylko wiem F G Byæ tam, zawsze tam gdzie ty

Nie pytaj mnie o jutro, ta za tysi¹c lat.P³yniemy bia³¹ ³ódk¹ w niezbadany czas.Posk³adam nasze szepty w jeden ciep³y krzyk,By ju¿ nie uciek³y nam, by wysuszy³y ³zy.

Ju¿ teraz wiem, ¿e dni s¹ tylko po to�

Budziæ siê i chodziæ spaæ we w³asnym niebie � C aByæ tam, zawsze tam, gdzie ty. F G¯egnaæ siê co �wit i wracaæ znów do ciebie �Byæ tam, zawsze tam, gdzie ty.Budziæ siê i chodziæ spaæ we w³asnym niebie �Byæ tam, zawsze tam, gdzie ty.

ech� CZawsze tam gdzie ty, C G

ech� C

Z PIJANYM ¯EGLARZEM CO ZROBIMY ...

aZ pijanym ¿eglarzem co zrobimy, GZ pijanym ¿eglarzem co zrobimy, aZ pijanym ¿eglarzem co zrobimy, G aGdy przyjdzie raniutko.

Page 17: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

17

Dmucha³ ¿abê chuliganRaz kawa³ �wintuchaDmucha j¹, dmucha, dmuchaDmucha, dmucha, dmuchaWtem bêc z ¿aby królewnaPiêkna siê wy³aniaA ten skurwysynWcale nie przerwa³ dmuchania

Chomik zbieraj¹c zbo¿eDo swej norki gania³A obok dobry niedzwiedzChomika ochrania³Potem z¿ar³ mu te plonyWytar³ ³ap¹ mordêWydupczy³ biedne zwierzêI przypi¹³ mu order

Bajeczki Babci Pimpusiowejs³. A. Waligórski, muz. O. GrotowskiOlek Grotowski, Ma³gosia Zwierzchowska - Najwiêksze Hity

Wraca zaj¹c po balu w do�æ nietrze�wym stanie .D.D.G.D.Patrzy a zajêczyca z nied�wiedziem na sianie .D.D.E.A.Skoczy³ zaj¹c lecz zaraz z w�ciek³o�ci och³on¹³ .G.g.D.H7.Niestety, rzek³, nied�wiedzie u nas pod ochron¹ .e.

Raz ordynarny nied�wied� kucn¹wszy na ³¹ce .C.C.W do�æ niewybredny sposób podtar³ siê zaj¹cem .C.DG.Zaj¹c siê potem ¿onie chwali³ przy obiedzie .F.D.C.A.Wiesz stara, nawi¹za³em wspó³pracê z nied�wiedziem .d.

.C.a.F.G./*x

Kiedy� pijany zaj¹c w³óczy³ siê po r¿ysku .A.A.D.A.A spotkawszy nied�wiedzia napra³ go po pysku .A.A.H7.E.Nied�wied� wpad³wszy do domu wrzasn¹³ - Leokadio .D.H7.A.fis.Co� siê chyba zmieni³o, w³¹cz no prêdko radio .h.

Chomik zbieraj¹c plony do swej norki gania³ .C.C.F.C.A obok dobry nied�wied� chomika ochrania³ .C.C.D.G.Potem zjad³ mu te plony, wytar³ ³ap¹ mordê .F.D.C.A.Wydupczy³ biedne zwierzê i przypi¹³ mu order .d.G.C.

232

Z drugiej strony mych snówwszystko lepszy ma smak,a w powietrzu jest luzi muzyka wci¹¿ gra.

Za ostatni grosz Ckupiê dzi� chocia¿ cieñ Dtamtych dni, eza ostatni groszwino z zielonych latchcê znów piæ. e e9 a e

Kiedy zacz¹³ siê wiækrêty, pochy³y szlak?Gdzie by³ pierwszy nasz krokw rozpadlinê bez dna?Gdy srebrników gar�æprzekona³a nas, ¿ekiedy daj¹ to braæ,ka¿dy g³upi to wie.

Bilans zysków i stratprowadzimy od lat,nie ma czego w nim kryæ,nie ma czego siê baæ.Sk¹d wiêc na lustra dniew progu ka¿dego dniawita ciê najpierw wstrêt,potem brat jego - strach.

ZAWSZE TAM GDZIE TY

C a GZamieniê ka¿dy oddech w niespokojny wiatrBy zabra³ mnie z powrotem tam gdzie masz swój �wiatPosk³adam wszystkie szepty w jeden ciep³y krzyk¯eby znalaz³ ciê a¿ tam, gdzie pochowa³a� sny

Page 18: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

18

Z³apa³ nied�wied� �wistaka id¹c raz pod górkê .E.E.A.E.A pragn¹c na nim �wistaæ chcia³ mu dmuchaæ w dziurkê .E.E.Fis.H�wistak chodu, lecz zanim schowa³ siê do chaty .A.Fis.E.Pisn¹³ - móg³by� przynajmniej chamie przynie�æ kwiaty .

P³aka³ nied�wied� przed lisem pij¹c wraz z nim wódê .C.a.F.G.Ty wiesz - mam czworo dzieci - ale wszystkie rude .C.a.F.G7.Ha! krzykn¹³ lis ob³udnie ukrywszy twarz w d³oniach .C.C7.F.f.Mój syn tak¿e jest rudy, kto� nas robi w konia!

Ballada o bitwie pod Legnic¹s³. A. Waligórski, muz. O. GrotowskiOlek Grotowski Ma³gorzata Zwierzchowska - Wampirek

Dawnemi czasy we grodzie Legnicy .C.C.¯y³ rycerz Dreptak, okaz pijanicy .C.C.Zbroi nie nasza³, pohañców nie bija³ .C.C.Jeno popija³ .G7.G7.

W³a�nie w tym czasie na Polskê by³ natar³ .G7.G7.Nader ohydny i krwio¿erczy Tatar .G7.G7.I dotar³ a¿e pod legnickie pole .G7.G7.Ja ciê... przepraszam .C.G.

Przeciw naje�d�com ruszy³ rycerz mo¿ny .C.C. I wódz roztropny knia� Henryk Pobo¿ny .C.C. A przy nim Dreptak zalany na trupa .C.C7. A¿e w nim chlupa .F.F.

Wtem siê wzdrygnêli on i jego wa³ach .f.f. Bo wokó³ okrzyk zabrzmia³ - "A³³ach, A³³ach" .C.A. I zewsz¹d natar³ by³ Tatarzyn spro�ny .d.G. ¯ó³ty a sko�ny .C.G.

231

Nie my�l ¿e nie kocham Lub ¿e tylko trochê Jak ciê kocham nie powiem No bo nie wypowiem Tak ogromnie bardzo Jeszcze wiêcej mo¿e I dlatego w³a�nie ¿egnaj Zrozum dobrze ¿egnaj

Ref.: a Ze mn¹ mo¿na tylko C e W dali znikaæ cicho

Nie my�l, ¿e nie kochamLub, ¿e tylko trochê,Jak ciê kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem �Tak ogromnie bardzo, jeszcze wiêcej mo¿eI dlatego w³a�nie ¿egnajZrozum dobrze, ¿egnaj.

Z nim bêdziesz szczê�liwsza�

Za ostatni groszBudka Suflera

Jaki jest wynik gry? eNie wiem nie pytaj mnie. DJak na imiê tej grze? aTego nie wiem ju¿ te¿. eWczoraj "tak" by³o "tak","nie" znaczy³o za� "nie",nie miesza³o siê namczarne z bia³ym co dzieñ. e e9 a e

Wczoraj niewinni tak,dzisiaj pionki w grze,wczoraj b³êkitny wiatr,dzisiaj duszny, z³y sen.

Page 19: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

19

Zatrz¹s³ siê Dreptak, wybi³ z butli korekZasadzi³ flaszê w przy³biczny otworekI aby nerwy trochê ustatkowaæZacz¹³ tankowaæ

Nagle siê zda³o nieszczêsnej ofierze¯e jakie� straszne spogl¹da nañ zwierzêZawrzasn¹³ przeto w �redniowiecznej mowieChodu panowie!

Pierzcha rycerstwo, pêka szyk stalowy Henryk Pobo¿ny ju¿ le¿y bez g³owy Z wszystkich rycerzy nie wiem czy i stówka Usz³a do Lwówka

Wiod¹ Dreptaka w kajdanach do grodu To ten skubaniec pierwszy krzykn¹³ chodu! Pewno dywersant, szpion albo i zdrajca Obci¹æ mu... g³owê!

Nieszczêsny Dreptak ze strachu siê wijeNiech miê �lak trafi, widzia³em bestyjê!Jak¹ - Tygrysa? Smoka? Bazyliszkê?Ni, bia³¹ myszkê!

Zagrzmia³a �miechem kresowa stanicaJak¿e go karaæ, gdy to pijanicaOt, kopn¹æ w ty³ek, wytargaæ z pirzeI won za d�wi ¿e

Mora³ tu widaæ jasno jak na d³oni Bohater zginie, �winia siê uchroni Czem¿e byæ lepiej, ¿yj¹cym prosiêciem Czy martwym ksiêciem

Ja ¿adnej rady dawaæ tu nie mogê Musisz s³uchaczu sam wybraæ sw¹ drogê Najgorzej wszako¿, licz siê z t¹ opini¹ Byæ martw¹ �wini¹

230

Z NIM BÊDZIESZ SZCZÊ�LIWSZA

e H7 Zrozum to co powiem G D Spróbuj to zrozumieæ dobrze C Jak ¿yczenia najlepsze G Te urodzinowe a H7 Albo noworoczne jeszcze lepsze mo¿e C G O pó³nocy gdy sk³adane H7 Dr¿¹cym g³osem nie k³amane

C G Ref.: Z nim bêdziesz szczê�liwsza a H7 Du¿o szczê�liwsza bêdziesz z nim C G Ja có¿ w³óczêga niespokojny duch a Ze mn¹ mo¿na tylko D7 Pój�æ na wrzosowisko e I zapomnieæ wszystko C G a Jaka epoka jaki wiek G a Jaki rok jaki miesi¹c C G a Jaki dzieñ i jaka godzina C e Koñczy siê a jaka zaczyna

Page 20: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

20

BAR W BESKIDZIEG D C G D C G F C GG D C D G C G F G C

Je�li chcesz z gard³a kurz wyp³ukaæ G D C GTu ka¿dy wska¿e ci drogê C D F GW bok od przystanku PeKaeSu G D C GNa prawo od szosy asfaltowej C D G F G CKusz¹ napisy o³ówkiem kopiowymNa drzwiach "od dziesi¹tej otwarte""Dzi� polecamy kotlet mielony"I "lokal kategorii czwartej"

Lej siê chmielu G D C GNie� muzyko po bukowym lesie C G F CPanna Zosia ma w oczach dwa nieba e h a eTrochê lata z nowej beczki przyniesie C D F G

W �rodku ch³opaki rzucaj¹ ³acin¹O sufit i cztery �cianyDym z Extra � mocnych strzela jak szampanBledn¹ obrusy lnianeZa to wieczorem gdy lipiec dusznyOkna otworzy na o�cie¿Gwiazdy wpadaj¹ do pe³nych kufliPoogryzanych jak paznokcie

Lej siê chmielu�

Kiedy ch³opaki na nogach z watyWracaj¹ po mokrej kolacji�wiat siê jak okrêt morski ko³yszeGo�ciniec dziwnie �limaczyA czasem który� ze strachem na wróblePogada o polityceJedynie cerkiew marszczy zgorszonaSzorstkie od gontów lice

Lej siê chmielu�

229

ZIELONE SZKIE£KO

D G* h A D G*Stojê na s³oñcu, ³apiê w palce czas h ANitki babiego lataPatrzê na �wiat przez szk³o bez kratPrzez dno butelki.

G h W³osy rozwiane g³aszcz¹ mi twarz G A �wiat jest bez koñca zielony G h Cz³owiek na ziemi to w³a�nie ja G A D A mo¿e, a mo¿e nie cz³owiek

Le¿ê na ziemi, wdycham zapach trawOb³oki sk³êbioneZielone szkie³ko ca³¹ prawdê znaWie dok¹d idê schylony

Palce mi ziêbn¹ gdy przyjdzie �wit Nie wiem do rosy czy wstydu Cz³owiek na ziemi to w³a�nie ja A mo¿e cz³owieka widmo

Lecê gdzie� w przepa�æ widzê czarne dnoS³yszê jak krew stygnie w ¿y³achSp³ywa po twarzy powietrza pr¹dTo cel mnie znalaz³ i wybra³

Znalaz³em drogê któr¹ chcê Przej�æ a¿ na drug¹ stronê Zielone szkie³ko przecina d³oñ Spadam na ziemiê /x6 jak p³omieñ /x2 jak p³omieñ /x16 zielone szkie³ko /x8

Page 21: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

21

BABÊ ZES£A£ BÓG

Babê zes³a³ Bóg raz mu wyszed³ taki cud aBabê zes³a³ Bóg có¿ innego przecie¿ móg³ d a¯eby dobrze zrobiæ wam ¿eby dobrze zrobiæ wam F E F EBabê zes³a³ Pan a

Bóg te¿ ch³opem jest �wiadczy o tym jego gestBóg tez ch³opem jest tak jak swing i blues i jazz¯eby z baby ci¹gle drwiæ ¿eby z baby ci¹gle drwiæTrzeba ch³opem byæ

Bóg ci zes³a³ mnie by� mia³ kogo� w noc i w dzieñBóg ci zes³a³ mnie ty siê z tego tylko cieszZ woli nieba jestem tu z woli nieba jestem tuWiêc siê do mnie módl.

BARANEK

1.Ach ci ludzie, to brudne �winie, /A/ Co napletli o mojej dziewczynie /d/ Jakie� bzdury o jej na³ogach /A/ To po prostu lito�æ i trwoga /d/ Tak to bywa gdy kto� zazdro�ci /D/ Kiedy brak mu w³asnej mi³o�ci /g/ Plotki p³odzi, mnie nie zaszkodzi ¿adne obce z³o /Ad/ Na mój sposób widzieæ j¹. /Ad/

Ref.: Na g³owie kwietny ma wianek /Ad/ W rêku zielony badylek /Ad/ A przed ni¹ bie¿y baranek /gd/ A nad ni¹ lata motylek. /Ad/

2.Krzywdê robi¹ mojej panienceOpluæ chc¹ j¹ podli zboczeñcyUtopiæ chc¹ j¹ w morzu zawi�ciParanoicy, podli sady�ciUtaplani w pod³ej rozpu�cie

228

e hA wieczorami w pr¹dach zatok C DNoc li¿e morze s³odk¹ grzyw¹e hJak miêkkie gruszki brzmieje lato CWiatrem sparzone jak pokrzyw¹ C DPrzed fontannami per³owymi G CNoc winogrona gwiazd rozdaje C eZnów wêdrujemy ciep³¹ ziemi¹ C D e DZnów wêdrujemy ciep³ym krajem

C DMalachitow¹ ³¹k¹ morzae hPtaki powrotne umieraj¹ CW�ród pomarañczy na rozdro¿ache DZnów wêdrujemy ciep³ym krajem a DMalachitow¹ ³¹k¹ morzae hPtaki powrotne umieraj¹ CW�ród pomarañczy na rozdro¿ach C DPrzed fontannami per³owymi G CNoc winogrona gwiazd rozdajeC eZnów wêdrujemy ciep³¹ ziemi¹ C D e DZnów wêdrujemy ciep³ym krajem C DMalachitow¹ ³¹k¹ morza

Page 22: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

22

A na gêbach fa³szywy u�miechByle zagnaæ do swego bagna, ale wara wam Ja j¹ przecie¿ lepiej znam.

3.Znów widzieli j¹ z jakim� ch³opcemZnów wyjecha³a do St. TropezZnów mêczy³a siê, Bo¿e drogi,Znów na jachtach my³a pod³ogiTylko czemu rêce ma bia³eChcia³em zapytaæ, zapomnia³emCia³o k³oni¹c skinê³a d³oni¹ wspar³a skroñ o skroñZnów zapad³em w ni¹ jak w toñ.

4.Ech dziewczyna piêknie siê staraKosi pieni¹dz, ma JaguaraTrudno pracê z mi³o�ci¹ zgodziæRzadziej mo¿e do mnie przychodziæTylko pyta kryj¹c rumieniecCzemu patrzê jak potêpieniec Czemu zgrzytam, kiedy siê pyta czy ma ³adny biust Czemu toczê pianê z ust.

BALLADA O KRZY¯OWCU

eWolniej wolniej wstrzymaj konia ADok¹d pêdzisz w stal odziany CPewnie tam gdzie b³yszcza w dali DJeruzalem bia³e �ciany

Pan Pewnie my�lisz, ¿e w �wi¹tyniZniewolony Pan twój czeka,Aby� przyby³ Go ocaliæ,Aby� przyby³ doñ z daleka

227

To � zatañcz ze mn¹ na polanie, a G aOt, tak po prostu. G F E7To � zatañcz ze mn¹ na polanie, a G aChoæ raz prawdziwie, zatañcz ze mn¹ sobie. G F E7 a E7

Spójrz, drzewa takie s¹ u�miechniête,A trawa o�wiadcza siê kwiatom.Choæ nienazwane, to piêkne, przepiêknie.Oddaj¹ siê wszystkim, nie bior¹c nic za to.

To � zatañcz ze mn¹ na polanie�

Drzewa co� szepc¹, co� ci¹gle �piewaj¹I pe³no w ich szumie jest twojej piêkno�ci.Choæ troszeczkê o jesieni baj¹,To i tak las pe³en jest naszej mi³o�ci.

To � zatañcz ze mn¹ na polanie�

ZNÓW WÊDRUJEMY

e DZnów wêdrujemy ciep³ym krajem a DMalachitow¹ ³¹k¹ morzae hPtaki powrotne umieraj¹ CW�ród pomarañczy na rozdro¿achC DNa fioletowo-szarych ³¹kach G CNiebo rozpina p³ynno�æ arkadC ePejza¿ w powieki miêkko wsi¹ka D e D a DZakrzep³a sól na nagich wargach

Page 23: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

23

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia.By³em dzisiaj w Jeruzalem,Przemierza³em puste sale,Pana twego nie widzia³em.

Pan opu�ci³ �wiête miastoPrzed minut¹, przed godzin¹.W ch³odnym gaju na pustyniZ Mahometem pije wino.

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia.Chcesz oblegaæ Jeruzalem.Strzeg¹ go wysokie wie¿e,Broni¹ go mahometanie.

Pan opu�ci³ �wiête miasto,Na nic po�wiêcenie twoje.Po có¿ niszczyæ bia³e �ciany,Po có¿ ludzi niepokoiæ ?

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia.Porzuæ walkê niepotrzebn¹,Porzuæ miecz i w³óczniê swoj¹I jed� ze mn¹ i jed� ze mn¹.

Bo gdy szlakiem ku pó³nocyPod¹¿aj¹ hufce ludne,Ja podnoszê dumnie g³owêI wyruszam na po³udnie.

BALLADA O SMUTNYM SKINIE

A A4 D2 ASkin jest ca³kiem ³ysy w³osków on nie nosiGlaca w s³oñcu b³yszczy jakby kombajn kosi³Pejsów nie ma skin kitek nienawidziBoj¹ siê go Arabi Murzyni i ¯ydziNajgorsza dla skina jest co roku zimaJak on ja przetrzyma przecie¿ w³osków ni ma

E A fis E Ref.:Na³ó¿ czapkê skinie skinie na³ó¿ czapkê Kiedy wicher wieje gdy pogoda w kratkê D E A Uszka siê przeziêbi¹ kark zlodowacieje Resztki my�li z mózgu wiaterek przewieje

Mamusia na drutach czapkê z we³ny robiNa³o¿ysz j¹ skinie gdy siê ch³odniej zrobiWe³na g³ówkê grzeje ciep³o jest pod czaszk¹I komórki szare wówczas nie zamarzn¹

226

D ARef.: Zapiszê �niegiem w kominie h fis Zaplotê z dymu warkocze G fis A I zanim zima z gór sp³ynie wrócê Zapiszê �niegiem w kominie Warkoczyk z dymu zaplotê I zanim zima z gór sp³ynie wrócê

G A D ...I bêdê z powrotem.

A je�li nie znajdê, w swej g³owie rozumuTo paszport odnajdê w szufladzieZapytam go mo¿e, on pewnie pomo¿ePoradzi jak sobie poradziæ.

Ref.:

A je�li zabraknie ci w sercu nadzieiBo powrót jest zawsze dalekoPrzypomnij te s³owa, za�piewaj od nowaBym wiedzia³ ¿e kto� na mnie czeka.

Ref.:...i zawsze ju¿ bêdê z powrotem...i zawsze ju¿ bêdê z powrotem...i zawsze ju¿...

ZATAÑCZ ZE MN¥

Li�ci zieleni¹ zagra nam wiatr, a G aA �piewno�æ ptaków tylko prawdê powie, F E7Choæ niepojêty ten ca³y �wiat, a G aChoæ nam nie wszystko chce zmie�ciæ siê w g³owie. F E7

Page 24: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

24

Nasz skin by³ odwa¿ny czapki nie na³o¿y³Ca³¹ zimê biega³ ³ysy wiosny ju¿ nie do¿y³G³ówka mu zsinia³a uszka odmrozi³yCzaszka na pó³ pêk³a szwy wewn¹trz pu�ci³y

Ref.: /x2

BARDZO SMUTNA PIOSENKA RETRO

C GLato by³o jakie� szare C GI s³owikom brak³o tchu E7 aSmutnych wierszy parê D7 GKto� napisa³ znów

Smutnych wierszy nigdy dosyæI zranionych ciê¿ko sercNieprzespanych nocyKtóre trawi lêk

C G7 Kap, kap p³yn¹ ³zy, C G7 W ³ez ka³u¿ach ja i ty C A7 d Wyp³akane oczy G7 C G I przekwit³e bzy P³acze z nami deszcz I fontanna szlocha te¿ Trochê zadziwiona G7 C Sk¹d ma tyle ³ez

Nad dachami muza leciMuza czyli weny znakCzemu¿ wam poeciMiodu w sercach brakMuza ma sukienkê krótk¹Muza skrzyd³a ma u r¹kLecz wam ci¹gle smutnoA mnie boli z¹b

Kap, kap�

225

Ref: La, la , la...

Odda, odda, oddali mi tatusiaZniknê³a, zniknê³a gdzie� mamusia x2

Ref: La, la , la...

ZAZDRO�Æ

h G AS¹ chwile fis h G A fisGdy wola³abym martwym widzieæ Ciê h G ANie musia³abym fis h G A fisSiê Tob¹ dzieliæ nie, nieGdybym mog³a, schowa³abymTwoje oczy w mojej kieszeni¯eby� nie móg³ ogl¹daæ tychKtóre s¹ dla nas zagro¿eniem

Do pracyNie mogê pu�ciæ Ciê nie, nieTam tyle kobietKa¿da w my�lach gwa³ci CiêZ³ot¹ klatkê sprawiê CiBêdê karmiæ owocamiA do nogi przymocujêZ³ot¹ kulê z diamentami

ZAPISZÊ �NIEGIEM W KOMINIE

D A G DA je�li zabraknie na koncie pieniêdzyD A GI w k¹cie zagnie�dzi siê biedaPo rozum do g³owy, pobiegnê i powiemCo sprzedaæ by siebie nie sprzedaæ.

Page 25: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

25

BECZKA PIWA

s³. A. Andrus, muz. O. GrotowskiOlek Grotowski, Ma³gosia Zwierzchowska - Najwiêksze Hity

Pamiêta³ tylko tyle, ¿e dziewczyna jego w³osy mia³a blond CPamiêta³, ¿e przyjecha³ sk¹d�, lecz nie pamiêta³ kiedy ani sk¹d C GUrodzi³ siê, ale nie wie gdzie, potrafi pisaæ i modliæ siê d G d GLecz czemu po bu³garsku - jeden Bóg naprawdê tylko wie d G C

Pewnego przedpo³udnia gdy dostojnie wszed³ do restauracji "Dryf" CZamówi³ beczkê piwa, piwo i osiem piw C7 FUsiad³ zmarszczy³ krzaczast¹ brew, w têtnicach mu zaszlocha³a krew F G C AA dusz¹ targn¹³ p³aczliwie têskno-rzewny �piew d G C(G)

La, la, la... /*2 C.d FGC

Pamiêta³ wiatr bu³garskich gór, owieczek stado i ogniska sw¹dI Mariê Konopnick¹ zna³ i ni cholery nie pamiêta³ sk¹dTatua¿ kry³ jego tors i bark, mia³ t³uste w³osy i t³usty karkI dres z nadrukiem klubu NKS "Podchale" Nowy Targ

W plecaku mia³ swój ca³y �wiat, kamieni kilka, chleb i wina dzbanI p³ytê kompaktow¹ z przebojami top-oneWspomnia³ zapach ojczystych ³¹k, rodzinn¹ wie� i przyjació³ kr¹gI znów w nim targn¹³ p³aczliwie têskny protest-song

La, la, la... ..

Pamiêta³, ¿e mia³ braci dwóch, ¿e jeden mieszka³ w Soczi drugi w LourdesTen m³odszy mia³ na imiê Zdzich, starszemu na cze�æ dziadka dali Kurt

224

W WIÊZIENNYM SZPITALU

W wiêziennym szpitalu na zgni³ym pos³aniu, aCDFNieznany m³odzieniec umiera. aCEPier� mu siê porusza w powolnym konaniu, aCDFDoko³a on b³¹dzi oczyma. aEa /E/

I rêce i nogi ma skute w kajdany,Jak d³ugo on nosi te pêta.Wyrokiem s¹dowym na �mieræ by³ skazany,A wyrok ze s¹du rzecz �wiêta.

Przy jego ³ó¿eczku wiêzienna siostrzyczka,M³odemu wiê�niowi t³umaczy :Ty wrócisz do ojca , ty wrócisz do matki,Nim zakwitn¹ wiosenne kasztany.

Nazajutrz o �wicie wynie�li go z celi,I surdut bandycki oddali.Wiê�niowie jak stali tak wszyscy p³akali,Najm³odszy kolega nie ¿yje.

W wiêziennej kaplicy dwie �wiece siê pal¹,Tam matka siê modli o syna.

Ach synu jedyny, ach synu kochany,Umar³e� zakuty w kajdany.

ZABRALI MI TATUSIA

D AZabra zabra zabrali mi tatusiaG AI co ja teraz bêdê robiæ musia³ x2

D D7 G B D A D ARef: La, la , la ...

Zabra zabra zabrali mi tatusiaJu¿ wiem co teraz bêdê robiæ musia³ x2

Page 26: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

26

Ze szkolnych lat zapamiêta³ ¿e w�ród ksi¹¿ek mia³ ulubione dwieZ pamiêci recytowa³ "Cichy Don" i Statut ZHP

Po trzeciej nocy w barze "Dryf" wygl¹da³ jak miotany sztormem wrak CUtraci³ czucie w palcach, powonienie i smak C7 FAle za to odzyska³ wiarê w siebie, odnalaz³ sens w ¿yciu F CI zdoby³ grono wiernych przyjació³ AA w�ród nich 17 ¿o³nierzy jendostki wojskowej 15-30 d G C5 pracowników rejonu dróg publicznych okrêg Rawa Mazowiecka F G7 CI 9 studentów wydzia³u in¿ynierii sanitarnej Politechniki Krakowskiej A d G CC7Z którymi ka¿dego wieczora zasiada przy beczce piwa F G7By wspólnie od�piewaæ now¹ wersjê pie�ni "Góralu, czy ci nie ¿al" C A d GI tutaj cytat: C

La, la, la...

Jak nad ranem zabraknie strun w gitarze to mo¿na zrobiæ z beczki bêben i wtedy...

La, la, la...

Proszê pañstwa, ju¿ 8 rano, mychcieliby�my posprz¹taæ...

BESKID

A w Beskidzie rozz³ocony buk G C D GA w Beskidzie rozz³ocony buk G C G DBêdê chodzi³ Bukowin¹ C DZ d³utem w rêku GBy w dziewczêcych twarzach CU�miech rze�biæ GNiech nie p³acz¹ ju¿ C DNiech siê ciesz¹ po kapliczkach C DMoich dróg. G

223

WYTR¥CI£A� MNIE Z RÓWNOWAGI

Ref.:Ra, ta, ta, ta, ta, ta, ta, ta, ra, ta, ta, tam, /CGaF/ Ta, ra, ra, ra, ram, ta, ra, ram. /CGCG/

1.By³em jeden okr¹g³y, mia³em wszystko na twarzy, /CGCG/ By³em chêtny i czu³y, mia³em o czym pomarzyæ, /CGCG/ By³em pe³en równo�ci, by³em gór¹ powagi, /CGaF/ Wytr¹ci³a� mnie z równowagi /CGCG/

Ref.:Ra, ta, ta, ta, ta, ta, ta, ta, ra, ta, ta, tam /CGaF/ Wytr¹ci³a� mnie z równowagi. /CGCG/

2.�wiat by³ pe³ny i pusty, a ja w porównaniu,By³em prosty, gotowy na ka¿de spotkanie,�wiat by³ drzwiami s³abo�ci i �cian¹ odwagi,Wytr¹ci³a� mnie z równowagi.

3.Lampa sta³a na stole, w³osy ros³y na g³owie,Buty spa³y na szafie, m³odzi pili na zdrowie, Jedni mieli pretensje, drudzy mieli uwagi, Wytr¹ci³a� mnie z równowagi.

4.Jedno ¿ycie w pamiêci, drugie ¿ycie na zdjêciach, Czasem kropla na g³owê, byle nie ceg³a, Z jednej strony co� g³aszcze, Z drugiej strony co� wali, A ty mnie wytr¹ci³a� z równowagi.

Ref.:Ra, ta, ta, ta, ta, ta, ta, ta, ra, ta, ta, tam, Wytr¹ci³a� mnie z równowagi. Ra ta, ta, ta, ta, ta, ta, ta, ra, ta, ta, tam, Ta ra, ra, ra, ra, ram, ta, ra, ram.

Page 27: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

27

Beskidzie, malowany cerkiewny dach G C D GBeskidzie, zapach miodu w bukowych pniach G C H7 eTutaj wracam, gdy ruda jesieñ C DNa prze³êcze swój tobó³ niesie G CS³ucham bicia dzwonów GW przedwieczorny czas C D

Beskidzie, malowany wiatrami dom G C D GBeskidzie, tutaj s³owa inaczej brzmi¹ G C H7 eKiedy krzyczê w jesienn¹ ciszê C DKiedy wiatrem szeleszcz¹ li�cie G CKiedy wolno�æ siê tuli w ciep³o moich r¹k G C DGdy jak �rebak siê tuli do mych r¹k. C D G

A w Beskidzie zamy�lony czasA w Beskidzie zamy�lony czasBêdê chodzi³ gór poddaszemBy zerwanych marzeñ strunyPrzywi¹zywaæ niespokojnym d³oniom drzewNiech mi graj¹ na rozstajachMoich dróg.

Beskidzie, malowany cerkiewny dach�

BEZ S£ÓW

A EChodz¹ ulicami ludziefis cisMaj przechodz¹ lipiec grudzieñ D A EZagubieni w�ród ulic bramPrzemarzniête grzej¹ d³onieZa czym� pêdz¹ dok¹d� goni¹I buduj¹ wci¹¿ domki z kart

222

Lecz nie poka¿ê ciNie, ja nie poka¿ê ciNigdy nie poka¿ê ci... Nagiego cia³a!

Tañczymy blisko zespó³ zagra³ Star DustKonfetti, serpentyny lec¹ prosto w nasSzepn¹³em - masz minutê na to, by zakochaæ siêW tak uroczystej chwili muszê wierzyæ, ¿e

¯e poka¿esz jednak mi¯e poka¿esz w koñcu mi¯e poka¿esz dzisiaj mi...Swe nagie cia³o!

WYCHOWANIE

e D C H7Dziêkujê mamie i tacie za opiekêZa ciep³o rodzinne i k³ótnie przy kolacjiDziêkujê szkole za pierwsze kontaktyNa dzikie wakacje i nerwy w ubikacji

D G ARef.: Ojczyznê kochaæ trzeba i szanowaæ Nie deptaæ flagi i nie pluæ na god³o Nale¿y te¿ w co� wierzyæ i ufaæ Ojczyznê kochaæ i nie pluæ na god³o

Cze�æ, gdzie uciekasz, skryj siê pod mój parasol Tak strasznie leje i mokro wszêdzie. Ty dziwnie oburzona odpowiadasz nie trzeba, Odchodzisz w swoj¹ stronê, bo tak ciê wychowali.

Wydaje mi siê, ¿e jeste� gdzie� daleko Tak siê tylko wydaje, bo w³a�ciwie ciebie nie ma Tak bardzo chcia³bym, aby�my zwariowali, Tak bardzo chcia³bym, lecz tak nas wychowali.

Page 28: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

28

D ARef.: A tam w mech odziany kamieñ D A Tam zaduma w wiatru graniu D A E Tam powietrze ma inny smak Porzuæ kroków rytm na bruku Spróbuj znajdziesz je�li szukaæ zechcesz Nowy �wiat w³asny �wiat

P³yn¹ ludzie miastem szarzyPozbawieni z³udzeñ, marzeñOmijaj¹ wci¹¿ g³ówny nurtKryj¹ siê w swych norach krecichI �niæ nawet o karecieCo l�ni z³otem nie potrafi¹ ju¿

A tam w mech odziany kamieñ�

¯yj¹ ludzie, asfalt depcz¹Nikt nie krzyknie � ka¿dy szepceDrzwi zamkniête, zaklepany kr¹gTylko czasem kropla z oczuPo policzku w dó³ siê stoczyI to dziwne dr¿enie r¹k

A tam w mech odziany kamieñ�

BIESZCZADY

e a7Tu w dolinach wstaje mg³¹ wilgotny dzieñ D G H7Szczyty ogniem p³on¹ stoki kryje cieñ.Mokre ros¹ trawy wypatruj¹ dniaCiep³a które pierwszy s³oñca promieñ da.

221

Na pró¿no dziewczê wdziêczy siê i koñ wyci¹ga szyjêJa biorê kufel w rêce swe i pijê i pijê i pijê...

A kiedy przyjdzie na mnie czas i stanê u stóp tronuPok³oniê ja siê Panu w pas i powiem bez pardonu:"Rozkoszy rajskich nie chcê znaæ, ni wiedzieæ gdzie siê kryj¹Tylko mnie, Panie Bo¿e wsad�, gdzie �wiêci piwo pij¹."

WSPOMNIENIA

Kanada, lata piêædziesi¹te.Brudna, przepocona sala gimnastyczna w jakiej� kanadyjskiej szkole.Dziewczêta tañcz¹ ze sob¹, ch³opcy trochê pijani podpieraj¹ drabinkigimnastyczne.W kieszeniach butelki taniego wytrawnego wina po 20 centów, a mo¿enawet po 18...

O, Frankie Lane �piewa³ w³a�nie Jesabel C a F GPrzypi¹³em wiêc ¿elazny krzy¿ do piersi swej C a F GPodszed³em do najwy¿szej z dziewcz¹t i najbardziej blond C a FSzepn¹³em - ty mnie jeszcze nie znasz - to twój wielki b³¹d C a F

Wiêc czy poka¿esz mi? F CPowiedz, czy poka¿esz mi? F CGadaj, czy poka¿esz mi... FSwe nagie cia³o? C a F G

A teraz muszê skoncentrowaæ siê przed czekaj¹cym mniew nastêpnej zwrotce trudnym zadaniem aktorskimJak wynika z tekstu muszê wcieliæ siê w postaæ m³odejniewinnej, jasnow³osej kanadyjskiej nastolatki

Chod� odtañczymy w najciemniejszy k¹tTam nie odepchnê ju¿ twoich r¹kWyra�nie czujê w twoim g³osie wielki g³ódWszystkiego czego tylko zechcesz dotkn¹æ bêdziesz móg³

Page 29: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

29

G C D G Ref.: Cicho potok gada gwarzy po�ród ska³ C D G O tym deszczu co z chmury trochê wody da³. �wierki zapatrzone w horyzontu kres G³owy pragn¹ wysoko jak najwy¿ej wznie�æ

Têcz¹ kwiatów barwny po³oniny ³an,S³oñcem wype³niony jagodowy dzban.Pachnie �wie¿ym sianem pokos pysznych traw,Owies dzwoneczkami w ciszy niebu gra.

Cicho potok gada�

Serenad¹ �wierszczy, kaskadami gwiazdNoc w zadumie kroczy, mroku �ciel¹c p³aszcz.Wielkim wozem ksiê¿yc rusza na swój szlak �Poz³ocistym sierpem gasi lampy dnia.

Cicho potok gada�

BLUES DLA MA£EJ

C G Wystukaj po torach do mnie list a G Wtedy naprawdê nie wyjedziesz ca³a F C Niech bêdzie w nim lokomotywy gwizd h7/5-E7 a Tylko to zrób jeszcze dla mnie ma³a.Wystukaj po torach do mnie listChoæby w alfabecie Morse'aMoja ulica jeszcze twardo �piJe�li tak chcesz w li�cie zostañ

220

WO£ANIE PRZEZ CISZÊ

Nie o u�miech mi chodzi, bo siê �mia³a� nie raz GeCD / CadGAle o to co kiedy� wytworzy³o siê w nasCo� co przysz³o tak nagle i przesz³o jak wiatrCzego w³a�nie najbardziej mi brakPrzychodzi³em do Ciebie, by pos³uchaæ twych p³ytO mi³o�ci w ogóle nie mówili�my nicWyjecha³a� tak nagle cichusieñko jak myszZostawi³a� mi adres i list

W tak¹ ciszê wszystkie gwiazdy na niebie wyliczêCiebie wo³am, ale cisza i pustka dooko³a

Jeste� moim anio³em i mi³o�ci¹ bez dnaJeste� moj¹ bogini¹, któr¹ widzê co dniaJak d³ugo mam czekaæ i prosiæ ciê mamKa¿esz trwaæ w niepewno�ci, wiêc trwamChoæ dostajê twe listy i zdjêæ parê mam¯yjê jak grzeszny anio³ w t³umie ludzi lecz samJeszcze tli siê nadzieja, ¿e ciê spotkam znówDo ksiê¿yca siê �mieje przyzywaj¹c ciê w noc

W tak¹ ciszê...

W PIWNICZNEJ IZBIE

D A DW piwnicznej izbie siedzê sam nad kuflem pe³nym piwa D A DOczyma wodzê tu i tam, a g³owa mi siê kiwa A7 D A7 D A7Ja nie dbam o czerwony nos, ni o to, ¿e wci¹¿ tyjê D A7 DLecz biorê kufel w rêce swe i pijê i pijê i pijê...

A gdyby kto� mi wybór da³: dziewczynê, konia, trunekI rzek³: " wybieraj to co chcesz- ja p³acê za rachunek"

Page 30: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

30

h7/5-Ref.: A mogli�my ma³a razem ³¹k¹ i�æ a �wit witaæ po kolana w rosie G A mogli�my ma³a razem wino piæ E Dom nasz zamieniæ na sto pociech F A mogli�my ma³a konie kra�æ C Z niebieskiego boskiego pastwiska h7/5- A mogli�my ma³a w �rodku lata E a Zbudowaæ s³oneczna przystañ.

Napisz od serca do mnie listI zamieszkaj w tym li�cie ca³aNiech �miechu du¿o bêdzie w nimObiecaj mi to dzisiaj � Ma³a

Napisz od serca do mnie listLecz � proszê � nie wysy³aj go nigdyW szufladzie zamknij go na kluczNiech czeka wci¹¿ lepszych dni

A mogli�my � Ma³a � razem ³¹k¹ i�æ�

B£OGO BARDZO S£AWI£ BÊDÊ TEN DZIEÑ

B³ogo bardzo s³awi³ bêdê ten dzieñ, a C G aKiedy na nowo siê narodzê, C G a e GNawet gdy to bêdzie �mierci mej dzieñ, F d G aMo¿e jednak narodzê siê wcze�niej. F G a e G

219

Ma³a gwiazda betlejemska I poci¹g lubelski noc d³ug¹ przecina Buntuj¹c siê na ostrych zakrêtach

Ref.: I mówisz wszystko bêdzie dobrze Opowiemy im nasze sprawy Przecie¿ jedziemy dzi� Na dwa dni do W³odawy

Z plecaka chleb wyjêty gar�æ soli Kawa³ek sprytem zdobytej kie³basy Chcemy noc przeskoczyæ ciemn¹ i niepewn¹ Z biletem kupionym w nieznane

Ref.: Lecz mówisz znów musi siê udaæ Choæ tyle podró¿y za nami Przecie¿ jedziemy dzi� Na dwa dni do W³odawy

Dzisiaj siê buntuje Czesiek Król nad króle Piekarz rodem z Buska wchodzi w uk³ad Stawia pasjans z bu³ek i gorzej siê czuje A w drewnie cierpliwym zosta³ �lad

Ref.: A ty na przekór wszystkim mówisz ¯e siê uda nie ma obawy Przecie¿ jedziemy dzi� Na dwa dni do W³odawy

I s¹ wci¹¿ pytania i s¹ wci¹¿ rozmowy Wa¿ne choæ tylko przedzia³owe I jak z ka¿dej wspólnej nam posady Wygl¹da w przysz³o�æ zatroskany cz³owiek Ref.: Wyci¹gasz wiersz ciep³y jeszcze Wczoraj bodaj¿e napisany I czytasz g³o�no go w przedziale W naszej podró¿y do W³odawy

Page 31: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

31

Nie bêdzie za mn¹ chodzi³ mój cieñ,Kiedy na nowo siê narodzê,Straszny i zwêglony, czarny mój cieñ;Drzewo gromem ra¿one w lesie.

Spa³ bêdê w nocy a nie spa³ w dzieñ,Kiedy na nowo siê narodzê,Jasny, bez demonów bêdzie mój sen,Za� na jawie nie zjedz¹ mnie ple�nie.

Pójdê bezpowrotnie daleko, hen,Kiedy na nowo siê narodzê;Wszêdzie na mi³o�æ g³uchy jak pieñ,Bêdê w sadach obrywa³ czere�nie

BOLERO E E G F G E aW pewnym ma³ym miasteczku GGdzie� na krañcu Hiszpanii FStary krawiec Augusto ESzy³ bolero najtaniej aCzy pan by³ bogaty GCzy pan biedny, czy kmieæ F EKa¿dy takie bolero chcia³ mieæ F E

To bolero dla bogatych kawaleroW tym bolero bêdziesz paniePrezentowa³ siê jak stru�Na bolero kawalero ty siê sku�

F E F E F E

Jakie chcesz pan bolero:Bia³e, czarne, ró¿oweZapinane od przoduCzy wk³adane przez g³owê?Z ty³u ¿ó³te guzikiZ przodu patka lub nieJakie chcesz pan boleroOLE!

To bolero...

218

Idzie ciotka, idzie ca³kiem bosa D³ugie w³osy wisz¹ jej u nosa A ty no�, no�, no� d³ugie w³osy jak my

Kiedy jeste� piêkny i m³ody,Nie, nie, nie zapuszczaj w¹sów ani brodyTylko no�, no�, bracie d³ugie w³osy jak my

I niech ciê rodzina z domu wygania I niech ciê fryzjer z no¿ycami gania A ty no�, no�, no� d³ugie w³osy jak my

Jak my!

WOJTKA BELLONA OSTATNIA ZIEMSKAPODRÓ¯ DO W£ODAWY

d C Z gitar¹ i piórem kwietniowym wieczorem G Jedziemy Wojtku razem do W³odawy F G Stary Bieszczadnik Majster Bieda A A7 Wci¹¿ wierny górom jak zwykle jest z nami

d F Ref.: I mówisz wszystko siê uda C A O to nie ma ¿adnej obawy B C Przecie¿ jedziemy dzi� d A d Na dwa dni do W³odawy

W przedziale po oczach mdli mleczna szarówka

Page 32: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

32

BOSMAN

aNa pok³adzie od rana aCi¹gle s³ychaæ bosmana d aBez potrzeby cholernie siê drze. A7 dChoæby� rêce porani³ / aBosman zawsze ciê zgani / E aI powiada: zrobione jest �le. / x2

"Jeszcze raz czy�ciæ dzia³o,Có¿ wam ch³opcy siê sta³o?Jak do ¿arcia, to ka¿dy siê rwie.To nie balia niemiecka, |Trzeba wiedzieæ od dziecka, |¯e to okrêt wojenny R.P." |bis

Ale czasem siê zdarzy,¯e siê bosman rozmarzy -Ka¿dy bosman uczucie to zna.Gdy go wtedy poprosisz, |Sw¹ harmoniê przynosi, |Siada w k¹cie na rufie i gra. |bis

Opowiada o morzach,O bezkresnych przestworzachI o walkach, co prze¿y³ on sam.O dziewczêtach z Bombaju, |Co namiêtnie kochaj¹ |I ca³uj¹ tak mocno do krwi. |bis

A gdy spytasz go tylko,O czym marzy³ przed chwilk¹,Czemu nagle poja�nia³ mu wzrok?Mówi: "W Gdyni, w Or³owie, |Bêdê chodzi³ na g³owie, |Tak mi przypad³ do serca ten port." |bis

Bosman skoñczy³, wiatr �cicha,A¿ tu nagle, u licha!Poja�nia³o co� nagle we mgle.Pozna³ bosman, jak ca³a |Polska w blaskach wstawa³a,Na pok³adzie okrêtu R.P. |bis

BRZEG NOWEJ SZKOCJI

¯egnaj Nowa Szkocjo, niech fale bij¹ w brzeg, G hTajemnicze twe góry wznosz¹ szczyty swe. C eKiedy bêdê daleko, hen na oceanie z³ym, G DCzy was kiedy� jeszcze ujrzê, czy zostan¹ mi sny. e D

217

W³osy a G Fis F x4

Kiedy jeste� piêkny i m³ody a C D eNie nie nie, nie zapuszczaj w¹sów, ani brodyTylko no�, no�, no� d³ugie w³osy jak my

Kiedy jeste� stary i brzydki, Nie nie nie, nie zu¿ywaj maszynki, ani brzytwy Tylko no�, no�, no� d³ugie w³osy jak my

Bo najlepszy sposób na dziewczynêZrobiæ sobie z w³osów pelerynêA wiêc no�, no�, bracie d³ugie w³osy jak my

Ju¿ ciê rodzina z domu wygania Ju¿ ciê fryzjer z no¿ycami gania A ty no�, no�, no� d³ugie w³osy jak my

Idzie hippis z d³ugimi w³osamiSkrêci³ z Kruczej, idzie AlejamiA ty no�, no�, no� d³ugie w³osy jak my

Idzie ¿o³nierz z d³ugimi w³osami WSW go goni Alejami A ty no�, no�, no� d³ugie w³osy jak my

Bo najlepszy sposób na kobietêZrobiæ sobie z w³osów bransoletêA wiêc no�, no�, no� d³ugie w³osy jak my

Znów ciê rodzina z domu wygania Znowu ciê fryzjer z no¿ycami gania A ty no�, no�, bracie d³ugie w³osy jak my

Idzie ojciec, niesie nowe szachyD³ugie w³osy wisz¹ mu spod pachyA ty no�, no�, no� d³ugie w³osy jak my

Page 33: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

33

S³oñce ju¿ zachodzi, a ptaki skry³y siê, G hW li�ciach drzew odnalaz³y schronienie swe. C eMam wra¿enie, ¿e przyroda ju¿ zamar³a w cichym �nie, G DLecz nie dla mnie wolne chwile, praca czeka mnie. e D

¯egnaj Nowa Szkocjo�

Kiedy me najskrytsze marzenia ziszcz¹ siê,Marzê by do przyjació³ swych przy³¹czyæ siê.Wkrótce ju¿ opuszczê te rodzinne strony me,A wiêc ¿egnaj ma dziewczyno i wyczekuj mnie.

¯egnaj Nowa Szkocjo�

Kto� uderzy³ w bêbny i z domu wyrwa³ mnie,To kapitan nas wo³a, wiêc stawi³em siê.¯egnajcie dziewczyny, wyp³ywamy w d³ugi rejs,Powrócimy do swych rodzin, znów spotkamy siê.

¯egnaj Nowa Szkocjo�

BUKOWINA II

C d F CDo�æ wytoczyli bañ pró¿nych przed domy kalecy C d F C¯yj¹ jak ¿yli bezwolni g³usi i �lepi d G eNie wspó³czuj szkoda ³ez i ¿alu d G C e aBezbarwni s¹ bo chc¹ byæ szarzy e F Fis G CTy wy¿ej wy¿ej b¹d� i dalej d G CNi¿ ci co siê wyzbyli marzeñ

216

WIEWIÓRKA

a d a�miech ze ³zami pomieszanyCIle¿ w tobie niepokoju d aZnowu dzi� na �nieg wybieg³a� d e aWe� przynajmniej palto swoje d G aPy³em srebrnym przyprószona

d e aNatychmiast mi siê wyda³a�

d G aTaka cicha i bezbronna d e aW wielkim �wiecie taka ma³a

C E aZobacz koñczy siê przedmie�cie F G aLas wyrasta bezszelestnie F G aW pstrych wiewiórek krz¹taninie F G(e) aPalto, palto na³ó¿ wreszcie

Kto to widzia³ tak po �nieguW przedwieczornym mrozie biegaæW samym tylko cienkim swetrzeW samych lekkich pantofelkach

Zobacz koñczy siê...

Staniesz, oprzesz siê o drzewoSen nadejdzie nieproszonyA nas wo³a palto...

Page 34: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

34

C F GRef.: Niechaj zal�ni Bukowina w barwie malin C F G Niechaj zabrzmi Bukowina w wiatru szumie C d C Dzieñ min¹³ dzieñ min¹³ nadszed³ wieczór F G �wiece gwiazd zapali³ C d F Siad³ przy ogniu pie�ñ pos³ysza³ i umilk³

Po dniach zgie³kliwych, po nocach wy³o¿onych brukiemW zastyg³ym szkliwiu gwiazd neonowych pró¿no szukaæTego co tylko zielono�ci¹Na palcach zaplecionych drzemieRozewrzyj d³onie mocniej, mocniejZa kark chwyæ s³oñce, siêgnij w niebo

Niechaj zal�ni Bukowina w barwie malin ...

Odnale�æ musisz, gdzie chmury górom d³oñ podaj¹Gdzie deszcz i susze, gdzie lipce, pa�dzierniki, majeStaj¹ siê rokiem, wêz³em ¿yciaSwój dom bukowy zawieszonyNa nieba pniach kropl¹ ¿ywicyB³êkitny, z³oty i zielony

Niechaj zal�ni Bukowina w barwie malin ...

215

Whisky, moja ¿ono, jednak ty� najlepsz¹ z dam.Ju¿ mnie nie opu�cisz, nie � nie bêdê sam!Mówi¹ whisky to nie wszystko, mo¿na bez niej ¿yæ�Lecz nie wiedz¹ o tym ludzie,¯e najgorsze w ¿yciu to,To samotnym byæ, to samotnym byæ.

WIESIEK IDZIE

Raz staruszka b³¹dz¹cego w lesie e A7 e A7Ujrza³ lisek przywiêd³y i blady e A7 H7I pomy�la³ znowu idzie Wiesiek e A7 eWiesiek idzie, nie ma na to rady. C H7 e A7

I podrepta³ do nory po �cie¿ce C D G eI powiedzia³ stan¹wszy przed chat¹ C D G eSwojej ¿onie lisicy Agnieszce C D G eWiesiek idzie, nie ma rady na to. C H7 e A7

Za� lisica zmartwi³a siê szczerzeI machnê³a ³apkami obiemaMatko Boska, b¹d� ostro¿ny JerzyWiesiek idzie, rady na to nie ma.

Mo¿e przybyæ ju¿ dzisiaj lub jutroLub po jutrze, a mo¿e za tydzieñMo¿e nie�le przetrzepaæ nam futroNie ma rady, Wiesiek, Wiesiek idzie.

A by³ sierpieñ pogoda prze�licznaI têtni³o ¿ycie w zagajnikuOprócz lisów nikt chyba nie my�la³Co siê dzieje, w pobliskim kurniku.

Ale one ¿y³y do�æ d³ugoG³owy na karkach mia³y nie od paradyI wiedzia³y, ¿e wcze�niej czy pó�niejWiesiek przyjdzie, nie ma na to rady.

Page 35: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

35

CELINA

Tê burzê w³osów ka¿dy zna e aPrzy ustach d³oni chwiejny gest e aTo Celina, to Celina, to Celina jest e aJak hejna³ brzmi jej �miech a dChoæ ca³e miasto �pi a dNie wytrze�wia³a od soboty e aBalet trwa ju¿ cztery dni e aI w twi�cie wozi siê w piorunach klipsów H EI na pot³uczonym szkle H e E a /E/

La-la-la! Za�piewa³ w barze kto�To czarny Ziutek pije gin, Celiny kole�, twardy go�æJu¿ pije cztery dniWychyli³ setn¹ æwieræPowietrze zaraz wysz³o z niego i w kliniczn¹ popad³ �mieræLiczko poblad³o mu jak woskPozby³ siê swych o Celinê troskZapamiêtajcie sobie radê któr¹ dzi� wam wszystkim damMo¿ecie liczyæ na przyjació³, pomog¹ wamZiutkowi min¹³ kac, kolesie w kocio³ wziêli goSzukaj Celiny, ty lamusie, gdzie adapter, chata, szk³oZiutek nie p³aka³ twardy jestZ w�ciek³o�ci przez godzinê wy³ jak pies

Tak, tak, tak! Celina ju¿ na z³omJu¿ czarny Ziutek z kilerami pod Celiny idzie domO�wietli³ b³ysk ich kosW rynku bramy brzegSikory z³ote pod mankietem odmierzaj¹ sekund biegI stoi pikiet sakPod oknem, w sieni i u drzwi - daæ tylko znak

Zas³ony w oknach lej¹ blask na mecie jasno jakby w dzieñTo Celiny, Celiny, Celiny cieñD³onie ko³ysz¹ siê, egzotyczne kwiaty dwaCelina naga na balecie po�ród ¿¹dz i szk³aWtem nagle jaki� ruchW progu staje rudy Mundek, Ziutka druh

214

We wtorek w schronisku po sezonie�

Ludzie tak wiele spraw musz¹ za³atwiæ,A czas sobie p³ynie wolno � pantha rhei�Do siebie tylko ju¿ nie umiem trafiæ �Kochaæ to wiêcej z siebie daæ, czy mniej?

We wtorek w schronisku po sezonie�

WHISKY

G* C* G* C*G* C* G*C*Mówi¹ o mnie w mie�cie : co z niego za typWci¹¿ chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd D aBrudny niedomytek, w stajni ci¹gle �pi C G aCzego szuka w naszym mie�cie C G aId� do diab³a mówi¹ ludzieD G*C*G*C*...Ludzie pe³ni cnót /x2

Chcia³em kiedy� zm¹drzeæ, po ich stronie byæ.Spaæ w czystej po�cieli, �wie¿e mleko piæ.Naprawdê chcia³em zm¹drzeæ, po ich stronie byæ.Pomy�la³em wiêc o ¿onie,Aby staæ siê jednym z nich,Staæ siê jednym z nich, staæ siê jednym z nich.

Mia³em na oku hacjendê � wspania³¹, mówiê wam,Lecz nie chcia³a w niej zamieszkaæ ¿adna z piêknych dam.Wszystkie �mia³y siê wo³aj¹c, wo³aj¹c za mn¹ wci¹¿:Bardzo ³adny frak masz Billy,Ale kiepski by³by z ciebie,Kiepski by³by m¹¿, kiepski by³by m¹¿.

Page 36: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

36

Dzyñ, dzyñ, dzyñ - to prys³o w oknie szk³oCelina naga w noc ucieka, jakie dno! ach, jakie dno!Ju¿ tylko chce siê jej choæby do piek³a skryæO Ziutek, Ziutek, gdzie� ty by³ kiedy ja zaczyna³am piæDlaczego� nie bi³ w pysk?Lecz milczy noc i tylko kosy �wieci b³ysk

Dlaczego taki ostry by³ Ziutkowej kosy szpicPrzecie¿ znacie te balety, wszak w nich z³ego nie ma nicAle Celiny g³os, Celiny w³osów woñCzerwona mg³a zasnuwa oczy, w kamieñ zwiera d³oñWiêc Ziutek podniós³ brew,b³ysnê³o i na bia³¹ pier� trysnê³a krew

S³uchaj - to jêkn¹³ �wiat jak chory pies u pana stópTo Celinie, to Celinie, to Celinie kopi¹ gróbW rynku syren jêk, na jezdni ¿ó³ty kurzNiebieska szklanka miga i blacharnia Ziutka zwija ju¿I odt¹d spoza krat Ziutek i Mundek bez Celiny widz¹ �wiat

Lecz czasem gdy jest noc Ziutek wytê¿a s³uchTo Celiny, to Celiny, to Celiny duchWiecie wiêc, ¿e ja was bawi³em �piewem swymTylko dla zwyk³ej draki i w ogóle prawdy nie ma w tymTo zwyk³y kawa³ jestDarujcie to ju¿ ballady kres

CEG£A

E A E H7Nie wiem jak mam to zrobiæ, ona zawstydza mnieE A E H7Strach ma tak wielkie oczy, wokó³ ciemno jestE A E H7Czuje siê jak Beniamin i udaje, ze �piêE fis A E A E EABHMo¿e walne kilka drinków, chyba nakrêc¹ mnie, nakrêc¹ mnie

213

Lecz we mnie zosta³o co� z tamtych latMój ma³y intymny muzyczny �wiatGdy tak wspominam ten miniony czasWiem jedno, ¿e to nie posz³o w lasDu¿o bym da³, by prze¿yæ to znówWehiku³ czasu to by³by cudMam jeszcze wiarê, odmieni siê losZnów kwiatek do lufy wetknie im kto�

Ref...

WE WTOREK

C F CZ³otym kobiercem wymoszczone góry e F GJesieñ w doliny przysz³a dzi� nad ranem C F E aBuki czerwieni¹ zabarwi³y chmury F G CZ latem siê z³otym w³a�nie po¿egna³em

C F G CRef.: We wtorek w schronisku po sezonie a F G W doliny wczoraj zszed³ ostatni go�æ C F E a Za oknem plucha i kubek parzy w d³onie F G C I tej herbaty i tych gór mam do�æ

Szaruga niebo powoli zasnuwa,Wiatr ju¿ ga³êzie pootrz¹sa³ z li�ci.Pod wiatr, pod górê znowu sam zasuwam �Mo¿e w schronisku spotkam kogo� z bliskich.

Page 37: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

37

Nie wiem jak mam to zrobiæ, by mê¿czyzn¹ siê staæI nie wypa�æ ze swej roli tego, co pierwszy razG³adzê czule jej cia³o, skradam siê do jej ustWiem, ¿e to jeszcze za ma³o, aby ciebie mieæ, no aby mieæ

A Czerwony jak ceg³a, rozgrzany jak piec / D A E D A E E7 / x2 Muszê mieæ, muszê j¹ mieæ / H Ccis A Nie mogê tak odej�æ, gdy kusi mnie grzech

E D A E EABH Muszê mieæ, muszê j¹ mieæ

Nie wiem jak to siê sta³o, ona chyba ju¿ �piLe¿e obok pe³en wstydu, krótki to by³ zrywBêdzie lepiej gdy pójdê, nie chcê patrzeæ jej w twarzMo¿e kiedy� da mi szansê spróbowaæ jeszcze raz, no jeszcze jeden,jeden raz

Cena s³awys³. muz. G. Brassens, t³. F. £obodziñskiZespó³ Reprezentacyjny - Pornograf piosenki Georgesa Brassensa

Zaszy³em siê ju¿ dawno w domowym ukryciu .e.G0.Fis.h.Od szosy g³ównej w bok zadowolony z ¿ycia .E.a.D.G.Niechêtny, by zap³aciæ cenê s³awy mej .C.F.H7.e.Na laurach spoczywaj¹c jak statek na dnie .a.e.Fis.H.Wiadomo wszak, ¿e zawsze znajd¹ siê doradcy .e.G0.Fis.h.Co wmówi¹ ci, ¿e masz spowiadaæ siê na cacy .E.a.D.G.I by nie zatar³ siê po tobie ¿aden �lad .C.F.H7.e.Co pikantniejsze sprawki wywlekaæ na jaw .e.Fis.H.e.

Có¿, s³awa to jest, proszê was .G.G.H.H. Zabawa lub paskudna gra .e.D.e.e.

212

Diabe³ du¿o jej daje w podarkuGwiazd fa³szywych z gwiezdnego jarmarku.Noc te gwiazdy do uszu przymierzaI z gwiazdami chcia³aby spaæ.

Ja jestem noc czerwcowa D eKrólowa, ja�minowa. G DZapatrzcie siê w moje rêce, D eWs³uchajcie siê w �piewny chór. G D

Ale zanim mur gwiezdny j¹ oplót³Idzie krokiem tanecznym przez ogród.Do ogrodu przez senn¹ ulicêDzwoni¹ nocy ciê¿kie zausznice.

I przy ka¿dym tanecznym obrocieSzmaragdami b³yszcz¹ ko³ki w p³ocie.Wreszcie do nas pod same oknaI tak tañczy i �piewa tak.

Ja jestem noc czerwcowa �.

WEHIKU£ CZASU

Pamiêtam dobrze idea³ swój A E fis DMarzeniami ¿y³em jak król A E D ASiódma rano, to dla mnie nocPracowaæ nie chcia³em, w³óczy³em siêZa to do puszki zamykano mnieZa to zwykle zamykano mniePo knajpach grywa³em za piwo i chlebNa ¿yciu bluesa tak mija³ mi dzieñ

Tylko noc¹ do klubu pój�æ E fis D AJam session do rana, tam królowa³ bluesTo ju¿ minê³o, ten klimat, ten luzWspaniali ludzie nie powróc¹Nie powróc¹ ju¿

Page 38: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

38

Wynika z tego, ¿e mam wszelki wstyd porzuciæ(Choæ przecie¿ siê to z mym sumieniem jednak k³óci)Ujawniæ mam gdzie, z kim rozpustnie spêdzam czasPozycji ulubionych katalog mam daæLecz gdybym zacz¹³ tu wymieniaæ po nazwiskachTo ile¿ wiernych ¿on dosta³oby po pyskachA ilu¿ bym przyjació³ straci³ w jeden dzieñNie mówi¹c ju¿, ¿e w noc na dwór wyj�æ ba³bym siê

Có¿, s³awa to jest, proszê was Zabawa lub paskudna gra

Lecz muszê wyznaæ, ¿e przera¿a mnie to wszystkoNie cierpiê chorobliwie ekshibicjonistówI wolê, by mór organ zna³o, wierzcie mi,Te kilka kobiet, lekarz i ju¿ wiêcej niktA mo¿e jednak mam jak gwiazda wam rozb³ysn¹æI machn¹æ tu czy tam skandalik towarzyskiCzy grzechot moich genitaliów w bia³y dzieñZag³uszyæ mia³by czysty ministrantów �piew

Có¿, s³awa ...

Na przyk³ad taki fakt: �wiatowa pewna damaDo której zwyk³em wpadaæ w wieczór albo z ranaRaz na jedwabnej sofie zniewoli³a mnieI zarazi³a czym�, czym do dzi� brzydzê siêWiêc dla wiêkszego szumu, dla w³asnej reklamyMam oto kalaæ �wiêty honor owej damyPo mie�cie lataæ i rozg³aszaæ tam i tu¯e od Markizy Y mam gnid ca³y wór

Có¿, s³awa ...

Bóg �wiadkiem, ¿e mnie ³¹czy komitywa szczeraZ nei byle kim: z ozdob¹ paryskiego kleruOn - katecheta, ja - poeta brzydkich s³ówOn przy mnie mówi: "amen", ja przy nim: "o ku..."Lecz po cóz zaraz pisaæ grybymi wo³ami¯em raz zaskoczy³ go u kolan mej kochanki

211

F CWejd¹, nie wejd¹, wejd¹, nie wejd¹ G CWejd¹, nie wejd¹, wejd¹...

Tadeusz rad jest tym mrówk¹ ogromnieWiêc prowokuje je chlebem i miodkiemZosia te¿ spuszcza swe oczêta skromnieI wieje od niej ch³odkiem

Wejd¹...

Tadeusz przeró¿ne wyczynia sztuczkiTo tutaj to tam znów miodku polejeSweterek rozepnie ze sztucznej w³óczkiA Zosia wci¹¿ truchleje

Wejd¹...

Zosia do Tadzia w serduszku ma zadrêLecz krzykn¹æ g³o�no "POMOCY" siê boiBo mrówki mog¹ �le adres zrozumieæI mog¹ wej�æ na kocyk

Wejd¹...

Tak to Adamie nasz wieszczu niema³yNic siê nie zmienia w staraniach o damyRó¿ne ju¿ Zosie na kocyk siada³yA mrówki wci¹¿ te same

UWERTURA DO NOCY CZERWCOWEJ

Kiedy noc siê w powietrzu zaczyna, D eWtedy noc jest jak m³oda dziewczyna. G DWszystko cieszy j¹ i wszystko �mieszy, D eWszystko chcia³aby w rêce swe braæ. G D

Page 39: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

39

On cicho nuc¹c psalm szykowa³ siê do mszyZa� ona mu w tonsurze zabija³a wszy

Có¿, s³awa ...

T³um chcia³by, ¿êby miast gitary w mych ramionachCo dzieñ krêci³a siê inna gwiazda filmowaDo diab³a, czemu to, z kim spêdzam ka¿d¹ nocMa przynie�æ chwa³ê mi - nie rozumiem za groszCó¿, pismak sk³ada ho³d bogini o stu twarzachA ta chce, ¿ebym ja ot, w formie komentarzaPrzedstawi³ pani¹ X i doda³ jeszcze, ¿eNa jej wzgórek Wenery co noc wspinam siê

Có¿, s³awa ...

A mo¿e chcecie, bym siê przyzna³ wam z ochot¹¯e tak, jak wielu z was zwaczajn¹ jestem ciot¹I ¿ebym chód panienki przyj¹³ jako swójBym biega³ jak gazela, a nie laz³ jak wó³Lecz nie dam wam, hultaje, tak¿ê tej rado�ciBo mi³o�æ grecka mi nie sprawia przyjemno�ciA zreszt¹ nawet grosza nie wart ca³y kramPederastyczna zbrodnia to ju¿ nie ten szpan

Có¿, s³awa ...

Ten szybki Tour de France po plotkach dziennikarskichWykaza³, ¿e nie zaspokojê was, ciekawskichI miast sensacjê wzbudzaæ, wolê æwiczyæ s³uchPiosenki sobie �piewaæ i drapaæ siê w brzuchJak kto� chce, bym za�piewa³, zrobiê to w try migaJak nie, to przecie¿ te¿ nie dzieje mi siê krzywdaNiechêtny, by zap³aciæ cenê s³awy mejNa laurach sobie spocznê jak statek na dnie

Có¿, s³awa to jest, proszê was Zabawa lub paskudna gra

G0 020210

210

Tyle mi zosta³o...

Wody wczoraj mi naciek³o prawie pó³ miednicyDzisiaj ³up! I wywali³o rury w kamienicy!Tych ¿eberek, co pod oknem, ogrzaæ ju¿ nie sposób!Gdyby one by³y z miêsa, mia³bym chocia¿ rosó³

Tyle mi zosta³o...

Teraz z kranów mi nie leci, w ³azience mi cuchnieGaz bezwonny, to nie w³¹czam, bo a nó¿ wybuchnie...W kuchni mrozi siê lodówka, ale te¿ zewnêtrzniePralka tylko wtedy chodzi, kiedy piorê rêcznie

Tyle mi zosta³o...

Telewizor wy³¹czy³em, �wieci³ za niebieskoBo samogon, gdy wypêdzê, to chowam w kineskopZreszt¹ mo¿e bym i w³¹czy³, ale nie ma pr¹duTylko zacier jest na chodzie i dowód do wgl¹du

Tyle mi zosta³o...

I tak jest ka¿dego roku, kiedy przyjdzie zima C GMy�lê: przyjdzie jeszcze jedna i blok nie wytrzyma! d G CPóki co by ta nastêpna nie da³a we znaki C C7 FKupiê drugi telewizor, by mieæ dwa baniaki! F C G C

Tyle mi zosta³o...

XIII KSIÊGA PANA TADEUSZA

C GTadeusz z Zosi¹ do lasku pomyka CWziêli dwa piwa i trochê wa³ówki

GSiedz¹, a¿ patrz¹ na skraju kocyka

CCzerwone stoj¹ mrówki

Page 40: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

40

CH£OPAKI NIE P£ACZ¥

Mówisz ¿ycie jak cukierek D (h) GGorzkie jest czasami D (h) G AMówisz panna zostawi³a D (h) GKumple dawno ciê olali D (h) G AAle nie bój nic - minie jaki� czas G A fis hPoczuj ch³odny �wit, wszystko przejdzie ci G (D) fis A G (D) fis A

U - u - u ch³opaki, u - u - u nie p³acz¹ D G D G e A e AU - u - u ch³opaki, u - u - u nie p³acz¹ h (D) fis G ENie nie nie, nie nie nie G A G A

Nie masz kaski - odpu�æ sobieJutro przecie¿ te¿ jest dzieñMo¿e kiedy� ci pomogêMo¿e ty nie wystawisz mnieAle nie bój nic - minie jaki� czasPoczuj ch³odny �wit, wszystko przejdzie ci

U - u - u ch³opaki, u - u - u nie p³acz¹ ...

CH£OPCY Z ALBATROSA

aNa manewry do Saint MarkaPrzyp³ynê³a marynarka, A7Przyp³ynê³a hen z dalekich, obcych mórz, dA, ¿e knajpa by³a s³awna aU starego ojca Paw³a, E E7 aWiêc tam spieszy piêciu ch³opców z "Albatrosa".a I ten pierwszy, co by³ chudy,

209

TRATWA BLUES

D A7 D D7Zbudujê sobie tratwê, pop³ynê rzek¹ w dó³ G DZbudujê sobie sza³as na prerii po�ród gór

eO, blues jest wtedy,

A A7 DKiedy cz³owiekowi jest �le

W fotelu na biegunach buja³em siê nie razChoæ ludzie mi mówili, ¿e mogê skrêciæ kark

Zabra³em j¹ na tañce, tañczy³a z nim nie razPo �lubie przysiêga³a: " Ten kto� to by³ mój brat"

Przedwczoraj na mym polu grasowa³ jeden chrz¹szczDzi� trzy tysi¹ce chrz¹szczy bawe³nê z¿era m¹

Przedwczoraj w mej zatoce grasowa³ jeden �led�Dzi� trzy tysi¹ce �ledzi po¿era moj¹ sieæ

Zbudujê now¹ Polskê, zbudujê nowy �wiatZbudujê now¹ Polskê na gruzach kraju rad

Gdy jest ci bardzo smutno, rozerwij siê troszeczkêWsad� granat pod poduszkê, poci¹gnij za zawleczkê

Tyle mi zosta³o

Tyle mi zosta³o, co mi nakapa³o (G) C G Jak przyjdzie milicja, bêdzie prohibicja G C

Siedzê w swoim domu, w k¹cie, w przytulnych walonkach CGJeszcze wczoraj by³o ciep³o, grza³o choæ od S³onka G CDzisiaj co� im nawali³o i siê pr¹d wy³¹czy³ C C7 FTylko zacier jest na chodzie i z rurki siê s¹czy F C G C

Page 41: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

41

I ten drugi, co by³ rudy, A7 I ten trzeci, co bez przerwy wódkê chla³, d I ten czwarty - ten obdarty - a Co mia³ w górê nos zadarty E E7 a I co z czartem o sw¹ duszê w ko�ci gra³! I ten pi¹ty - ten najm³odszy - Co w mi³o�ci by³ najs³odszy, A7 Co mia³ oczy jak diamenty czarne dwa! d Jak dziewczynie spojrza³ w oczy a To od razu zauroczy³ E E7 a A7 I móg³ wtedy robiæ wszystko to co chcia³! d Ka¿da jasno-, ciemnow³osa, a �ni o ch³opcach z "Albatrosa", E E7 a Z "Albatrosa" - bo tak statek ich siê zwa³!

A mia³ stary ojciec Pawe³Córkê wielce nie³askaw¹,Piêkn¹ Lili, co nie chcia³a ch³opców znaæ,A¿ pewnego dnia ujrza³a,Strach powiedzieæ - pokocha³aWszystkich naraz piêciu ch³opców z "Albatrosa".

I pierwszego, co by³ chudy...

Kocha³a Lili z³otow³osa Piêciu ch³opców z "Albatrosa", Z "Albatrosa" - bo tak statek ich siê zwa³!

208

Robaczek w swej dziurce jak docent za biurkiem G DI pszczó³ka na kwiatkach jak kontrol w tramwaju e C

Tak d³ubie i gmera, napisze, wymy�liobejdzie woko³o, zabrudzi, wyczy�ciI krzaczek przy drodze, i brat przy maszynieJak noga w skarpecie sprzedawca w kantynieKamyczek na polu i stra¿nik na stra¿yLodowka wci¹¿ ziêbi, kuchenka wci¹¿ parzyA po co, a po co tak d³ubie i d³ubieA za co, a za co tak my�li i skubieI tak sie przyk³ada i mówi z ekranuI bredzi latami, wieczorem i rano.

Ref...

TOLERANCJA

1.Dlaczego nie mówimy o tym co nas boli-otwarcie, /DA/ Budowaæ �ciany wokó³ siebie marna sztuka, /AD/ Wra¿liwe s³owo, czu³y dotyk /D/ Wystarcz¹, /A/ Czasami tylko tego pragnê, tego szukam. /DADAD/

Ref.: Na mi³y Bóg, /DA/ ¯ycie nie tylko po to jest by braæ, /ADGA/ ¯ycie nie po to by bezczynnie trwaæ, /ADGA/ I aby ¿yæ siebie samego trzeba daæ. /ADGA/

2.Problemy twoje, moje, nasze boje-polityka,A przecie¿ ka¿dy w³os jak nasze lata policzone, Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamieñ Niech rzuci,Daleko raj gdy na cz³owieka siê zamyka.

Page 42: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

42

Odp³ynêli ch³opcy nagle,Znik³y w dali bia³e ¿agle,P³acze Lili, morze gorzkie od jej ³ez,A wtem z dala mkn¹ sygna³y,¯e "Albatros" wpad³ na ska³y,Zatonê³o piêciu ch³opców z "Albatrosa".

I ten pierwszy, co by³ chudy...

P³acze Lili z³otow³osa Za ch³opcami z "Albatrosa", Z "Albatrosa" - bo tak statek ich siê zwa³!

P³acze Lili dniem i noc¹,Gwiazdy w niebie siê migoc¹,Wielkim falom wci¹¿ przybywa Lili ³ez,Lecz... nie mija roczek ca³y,Dziadzio Pawe³ niañczy ma³ychPiêciu malców - nowy manszaft "Albatrosa".

A ten pierwszy - to jest chudy, A ten drugi - to jest rudy, A ten trzeci - jakby trochê wódki chcia³, A ten czwarty - ten obdarty - Co ma w górê nos zadarty, Ju¿ by z czartem o sw¹ duszê w ko�ci gra³! A ten pi¹ty - ten najm³odszy - Tak jak ojciec jest najs³odszy I ma �lepka jak diamenty czarne dwa! Jak dziewczynie spojrzy w oczy To od razu zauroczy I móg³ bêdzie zrobiæ wszystko, co by chcia³!

Nie p³acz Lili z³otow³osa, Ro�nie manszaft "Albatrosa", Taki sam, jak tamten z dzikich ska³!.

207

TEKSAÑSKI

D G AHerbata stygnie, zapada mrok D G AA pod piórem ci¹gle nicObowi¹zek obowi¹zkiem jestPiosenka musi posiadaæ tekstGdyby chocia¿ mucha usiad³a tuMog³abym j¹ zabiæ, a pó�niej to opisaæ

G A D W moich s³owach s³oma czai siê G A D Nie znacz¹ nic Je�li szukasz sensu, prawdy w nich Zawiedziesz siê

A mo¿e zmieniæ zasady gry Chcesz us³yszeæ s³owa to sam je sobie wymy�l Nabij diab³a w chmurê �mierci we� Pomo¿e ci Wnet twe my�li w s³owa zamieni¹ siê Wy�piewasz je sam.

TO JU¯ JEST KONIEC

Ref:To ju¿ jest koniec G DNie ma ju¿ nic e DJeste�my wolniMo¿emy i�æ

To ju¿ jest koniecMo¿emy i�æJeste�my wolniBo nie ma ju¿ nic(nie ma ju¿ nic, nic, nic)

Page 43: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

43

CHYBA JU¯ MO¯NA I�Æ SPAÆ

Chyba ju¿ mo¿na i�æ spaæ, C edzi� pewnie nic siê ju¿ nie zdarzy, C echyba ju¿ mo¿na siê po³o¿yæ, C emarzeñ na jutro trzeba namarzyæ. C E a

Tamt¹ kartkê z wczorajszej nocy g atrzeba zmi¹æ i po³o¿yæ w koszu, g fi od nowa na nowej kartce g apisaæ nowy, nie mi³osny list do losu g F C

Chyba ju¿ mo¿na i�æ spaæ...

Albo donos napisaæ na ¿ycie,bo nale¿y mu siê, swoj¹ drog¹,i podpisaæ zgry�liwie "¿yczliwy"tylko gdzie to wys³aæ, do kogo?

Chyba ju¿ mo¿na i�æ spaæ...

Takie ³ó¿ko, a taka dobra rzecz,to by³ �wietny pomys³ z tym ³ó¿kiem:gdy kto� chce sobie ¿ycie poprawiæ,to wystarczy poprawiæ poduszkê.

Chyba ju¿ mo¿na i�æ spaæ...

CISZA II

Nie o nos mi mój chodzi, bo mnie bi³a� nie razAle o to, ¿e m³otkiem uderzy³a� mnie w twarzSpad³a� z szafy tak nagle, leciutko jak wiatr¯e do dzisiaj pod okiem mam �lad

206

Tañcz, tañcz, tañcz z nami i ty�

Tañczy jedna nó¿ka frywolna i zgrabna,Za ni¹ druga podskoczy weso³a i powabna.Na koniec brzuszek wytacza siê,Tylko g³ówka nie chce, z ni¹ jest bardzo �le.

Tañcz, tañcz, tañcz z nami i ty�

Tañczy Jimmy i Johnny i Mary nie�mia³a,Skacze weso³o kompania nasza ca³a.Nawet Kubu� s³odki tak¿e skakaæ chce,Lecz nó¿ki popl¹ta³ i na kojê leg³!

Tañcz, tañcz, tañcz z nami i ty�

TAÑCZ G£UPIA TAÑCZ

a F GU Maksyma w Gdyni znów Ciê widzia³ kto�Sypa³ zielonymi mahoniowy go�æBoney M zagra³o, kelner zgi¹³ siê w pó³Potem odjecha³o z³ote BMW

C G a FTañcz, g³upia tañcz, swoim ¿yciem siê baw C G aWprost na spotkanie ognia leæTañcz, g³upia tañcz, wielki bal sobie sprawTo wszystko co dzi� mo¿esz mieæ

Sama tego chcia³a�, pewnie co� by³ wartZap³acony cia³em kolorowy slajdCzasem tak dla hecy, lubiê patrzeæ jakCoraz bli¿ej �wiecy ruda kr¹¿y æma

Page 44: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

44

Przychodzi³em co wieczór , gdy rozlega³ siê krzykA po pierwszym twym ciosie nie mówi³em ju¿ nicOsowia³y le¿a³em cichutko jak myszWtedy mnie dusiæ zaczê³a� i gry�æ

W tak¹ ciszêNa mym grobie pal¹ siê dwa zniczeCiebie wo³amLecz ty drêczysz innego mato³a

Jeste� moim anio³em sadyst¹ bez dnaJeste� moj¹ tortur¹, któr¹ widzê co dniaJa uciekaæ nie mogê, nogê z³aman¹ mamChcesz po³amaæ mi ko�ci, wiêc ³am!

W tak¹ ciszê...

Choæ katafalk mam czysty nie zakryjê nim szramNie sz³o z tob¹ wytrzymaæ, powiesi³em siê samJeszcze tli siê nadzieja, ¿e nie spotkam ciê ju¿Do ksiê¿yca wci¹¿ wyjê, bom wilko³ak nie tchórz

Córko Rybaka

Wa³y Jagielloñskie

Gdy ksiê¿yc �wieci³ na niebie, do ciebie C G C GPoczu³em mi³o�æ, co przysz³a jak wiatr. C GMe serce by³o w gor¹cej potrzebie, GCórk¹ rybaka ty by³a�, ja - góral z Tatr. G C GJelenie gdzie� nad jeziorem sennie rycza³y, C G CRyby w jeziorze ju¿ dawno poszy³y spaæ. C FRzek³a� wtedy do mnie: Mój ma³y, F C H B ACó¿ ci mogê w tê parn¹, mazursk¹ noc daæ? F G C

Córko rybaka, Mazura z Mazur,Popatrz, jaki na jeziorze wody glazur.Daj mi swe usta, we� mnie w ramiona,

205

Chocia¿by dali mi sto williI dali mi dolarów wórJa siê nie zgodzê, bo po prostuNie lubiê w dupie strusich piór

TAÑCOWANIE

DKiedy forsy nie masz, kiedy g³owa ciê boli AKiedy ¿ona, hetera, p³yn¹æ w rejs nie pozwoli DKiedy dzieci p³acz¹ i jest bardzo �le A DTañcz z nami bracie i nie przejmuj siê!

D Tañcz, tañcz, tañcz z nami i ty

A Tañcz z nami bracie, by wióry sz³y. D Wypij a¿ do dna, za przygody z³e A D Tañcz z nami bracie i nie przejmuj siê!

Kiedy wiatr ucichnie p³yn¹æ nie ma nadziei,Wtedy z braci¹ ¿eglarsk¹ diabe³ hula na kei.Beczki piwa z knajpy czart wytacza dwie,A pijany ¿eglarz zaraz tañczyæ chce!

Tañcz, tañcz, tañcz z nami i ty�

Tañcz¹ rybki w morzu i dziewuszki na pla¿y,Ca³a knajpa tañczy z pijaniutkim ¿eglarzem.Patrz na stole tañcz¹ bia³e myszki dwie,Skacz¹ wesolutko nie przejmuj¹c siê.

Page 45: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

45

Niech siê przekonam, ile s³odyczyJest w s³owie Ilona.

Lato minê³o, lecz uczucie ogniem p³onie,Choæ odleg³o�æ dzi� tak wielka dzieli nas.Ci¹gle czujê na mym ciele twoje dwie d³onie,W uszach moich szumi woda, szemrze las.Zakopane ca³e �niegiem zasypane,A ty piszesz: na jeziorze gruba kra.Przesy³asz ca³uski i dwie rybie ³uski,Zima minie, lato z³¹czy serca dwa.Córko rybaka, Mazura z Mazur...

CZARNY BLUES O CZWARTEJ NAD RANEM

A cisCzwarta nad ranem � mo¿e sen przyjdzie, D AMo¿e mnie odwiedzisz. E fisCzwarta nad ranem � mo¿e sen przyjdzie, D E AMo¿e mnie odwiedzisz.

A ECzemu ciê nie ma na odleg³o�æ rêki, fis cisCzemu mówimy do siebie listami? D AGdy ci to �piewam u mnie pe³nia lata, D EGdy to us³yszysz bêdzie �rodek zimy.

Czemu siê budzê o czwartej nad ranemI w³osy twoje próbujê ug³askaæ,Lecz nigdzie nie ma twoich w³osów,Jest tylko blada nocna lampka fis� £ysa �piewaczka.

204

TANCERZ

CMam dryg do tañca od ma³ego

FMam cia³o gibkie jak pantera

GCzasem siê w tañcu tak przytulê,

C¯e a¿ partnerkê ¿¹dza z¿era

Ja czujê dobrze ka¿d¹ nutêI czujê dobrze ka¿dy tonJa tañczê walce, rumby, cza-czêI " Body River of Babilon"

I widaæ w moich ruchach piêknoI widaæ w moich ruchach wdziêkKiedy� na balu jeden facetTo wzi¹³ z zazdro�ci i a¿ pêk³

Gdyby nie fakt, ¿e strój z baletuZa bardzo cz³onki mi opinaTo by³by ze mnie w naszym krajuNajlepszy primabalerina

Nie lubiê pañ z obfitym biustemZw³aszcza gdy tañcz¹ bez stanikaBo gdy za mocno siê przytulêTo miêdzy ¿ebra mi siê wtyka

A gdy tañczymy co� skocznegoWe�my na przyk³ad obertasaTo biust tej pani raz mam w oczachA raz gdzie� w okolicy pasa

Chc¹ daæ mi anga¿ do Pary¿a¯ebym tam tañczy³ z ich girlsamiLecz nie dam siê za nic namówiæAni pro�bami, ni gro�bami

Page 46: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

46

�piewamy bluesa o czwartej nad ranem.Tak cicho, ¿eby nie zbudziæ s¹siadów.Czajnik z gwizdkiem �wiruje na gazie,My�la³by kto, ¿e rodem z Manhattanu

Czwarta nad ranem�Herbata czarna my�li rozja�nia,A list twój sam siê czyta,¯e mo¿na go �piewaæ � za oknem mrucz¹ bluesaTopole z Krupniczej.

I jeszcze stra¿ak wszed³ na soloTen, z Mariackiej Wie¿y.Jego tr¹bka jak ksiê¿ych b³yszczy nad topol¹,Nigdzie siê jej nie spieszy.Ju¿ pi¹ta�

Cz³owiek z li�ciem

G F C F C x2 C E7Wsiad³ do autobusu cz³owiek z li�ciem na g³owie a eNikt go nie poratuje, nikt mu nic nie powie G DTylko siê ka¿dy gapi, tylko siê ka¿dy gapi i nic FGCFCE

Siedzi w autobusie cz³owiek z li�ciem na g³owieO li�ciu w swych rzadkich w³osach nieprêdko siê dowieTylko siê w okno gapi, tylko siê w okno gapi i nic FGCFC

Uwa¿aj to nie chmury, to Pa³ac Kultury dGCFCLi�cie lec¹ z drzew, li�cie lec¹ z drzew GFCE

I tak siedzi w autobusie cz³owiek z li�ciem na g³owieNikt go nie poratuje, nikt mu nic nie powieTylko siê ka¿dy gapi, tylko siê ka¿dy gapi i nic

Wsiad³ drugi podobny, nad cz³owiekiem siê zlitowa³Tamten siê pog³aska³ w g³ówkê li�cia sobie schowa³Bo ja mówi, jestem z lasu, bo ja mówi, jestem z lasu i nic

Uwa¿aj...

203

Taka PiosenkaKarol P³udowski - Przeboje Yapy na szlaku

Jest taka jedna piosenka we mnie .a.e.a.e.Zna j¹, kto pozna³ wêdrówki smak .a.e.H7.H7.W mie�cie jej szukaæ nadaremnieW lesie zanuci j¹ ka¿dy ptak

Tyle jest nowa o ile staraTyle co we mnie, bo za mn¹ jestNiczyja jak ten wiatr w konarachChoæ czasem czuje j¹ wiele serc

Widzê j¹ kiedy oczy zamykam / .e.H7.e.e. S³yszê j¹ kiedy cisza trwa / .e.D.G.G. Bo to jest taka moja muzyka /*2 .G.a.e.e. Co im ciszej, tym ³adniej mi gra / .a.H7.e.e.

Nie ma jej w wierszach, co na papierzeSpisane z wiar¹ w s³owa trafW górach jej szukam, bo w li�cie wierzêW drzewach jesiennych pe³ne barw

I piosnk¹ ¿yjê, choæ u³omnaBo nie ma nutek, brak jej s³ówLecz bez niej dusza ma bezdomnaWiêc szukaæ muszê wci¹¿ i znów

Widzê j¹ kiedy oczy zamykam...

Page 47: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

47

CZTERY PIWKA gZe �winouj�cia do Walvis BayDroga nie by³a krótkaA po dwóch dobach, albo mniejJu¿ siê skoñczy³a wódka

"Do bryd¿a"- krzykn¹³ Siwy FlakI z miejsca rzek³: "Dwa piki"A Ochmistrz w telewizor wla³ D7Nie byle jakie siki

G C Cztery piwka na stó³, w popielniczkê pet D7 G Jak¹� damê roze�mian¹ król przytuli wnet G G7 C Gdzie� miêdzy palcami sennie p³ynie czas D7 G "Czwarta rêka króla bije as"

A w karcie tylko jeden asI nic poza tym nie maAle nie powiem przecie¿ "Pas"Mo¿e zagraj¹ szlema

"Kontra"- mu rzek³em, taki bluffBy nieco spu�ci³ z tonuA Fred mi na to "Cztery trefl"Przywali³ bez pardonu

Cztery piwka...

A mój w dwa palce obtar³ nosTo znaczy: nie ma nicI wtedy Flak, podnosz¹c g³osPowiedzia³ "Cztery pik!"

202

TAK BARDZO SIÊ STARA£EM

CKto za tob¹ w szkole gania³,Do piórnika ¿aby wk³ada³d G7 CKto, no powiedz, kto?CKto na ³awce wyci¹³ serceI podpisa³ "g³upiej Elce"d G7 CKto, no powiedz, kto? F G e a7Ref.: Tak bardzo siê stara³em, d G7 C A ty teraz nie chcesz mnie. F G e a7 Dla ciebie tak cierpia³em, d d7 G Powiedz mi, dlaczego nie chcesz mnie?

Kto dla ciebie nosi³ brodê,Spodnie w kwiatki w³o¿y³ modneKto, no powiedz, kto?Kto Tuwima wiersz przepisa³,Jako w³asny tobie wys³a³Kto, no powiedz, kto?

Ref.:

Ja dla ciebie by³em gotówKilo wi�ni zje�æ z pestkamiJa, tak, tylko ja!Teraz, kiedy ciê spotykam,Mówisz mi ¿e siê nie znamyCzy to ³adnie tak?

Page 48: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

48

I kiedy jeszcze cztery królePokaza³ mu jak trzaTo Fred z renonsem "Siedem pik."Powiedzia³: ". niech gra Flak!"

Cztery piwka...

A ja mu: "Kontra", Fred mi: "Re"Ja czujê pe³en luzBo widzê w moich kartach, ¿eTo atutowy tuz

Wiêc strzelam! Kiedy karty FredWy³o¿y³ mu na blatTo ka¿dy móg³ zobaczyæ jakSiwego Flaka trafia szlag.

Cztery piwka...

Ju¿ nie pamiêtam ile dniW miesi¹ce z³o¿y³ czasMorszczuki nawet dobrze sz³yI gra³o siê nie raz

Lecz nigdy wiêcej Siwy FlakKlnê na jumprowe wszyChoæby� go prosi³, tak czy siakNie zasiad³ ju¿ do gry

W popielniczkê pet, cztery piwka na stó³ Ju¿ tej damy roze�mianej nie przytuli król Gdzie� nam siê zapodzia³ atutowy as Tego szlema z nami wygra³ czas.

Cztery piwka na stó³, w popielniczkê pet Jak¹� damê rozebran¹ król przeleci wnet Gdzie� miêdzy palcami sennie p³ynie czas Czwarta rêka króla bije as

201

Tu pomidor, tam jaka� sucha bu³kaPude³eczko, w którym jeszcze jest sardynkaG³owa dorsza, kalafior, pó³ ogórkaNa sam widok cz³owiekowi cieknie �linka

W pojemniku na �mietniku�

Mój woreczek powoli siê zape³niaJu¿ nied³ugo trudno bêdzie go ud�wign¹æJeszcze tylko muszê znale�æ trochê serkaBo ja lubiê ¿ó³ty serek ponad wszystko

W pojemniku na �mietniku�

Pó�no ju¿ czas wracaæ do �piworaBo wróbelek cichuteñko nam zawodziZ tej piosenki wynika taki mora³¯e studentom coraz lepiej siê powodzi

W pojemniku na �mietniku�

�WIÊTY

Ref: Taki du¿y, taki ma³y mo¿e �wiêtym byæ CdGTaki gruby, taki chudy mo¿e �wiêtym byæ CdGTaki ja i taki ty mo¿e �wiêtym byæ x2 CdG

�wiêty kocha Boga, ¿ycia mu nie szkoda aGaKocha bli�niego jak siebie samego x2 FE

Kto siê nawróci ten siê nie smuciKa¿dy �wiêty chodzi u�miechniêtyTylko nawrócona jest zadowolonaKa¿da �wiêta chodzi u�miechniêta

Nic nie potrzebuje, zawsze siê radujeBo �wiêta za³oga kocha tylko Boga

Gdzie mo¿na dzisiaj �wiêtych zobaczyæS¹ miêdzy nami w szkole i w pracy

Page 49: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

49

CZY TE OCZY MOG¥ K£AMAÆ

A gdy siê zejd¹ raz i drugiKobieta po przej�ciach, mê¿czyzna z przesz³o�ci¹Bardzo siê mêcz¹, mêcz¹ przez czas d³ugiCo zrobiæ, co zrobiæ z t¹ mi³o�ci¹On ju¿ je widzia³ , on zna te dziewczynyZ poszarpanymi nerwamiCo wracaj¹ nad ranem nie sameOn ju¿ s³ysza³ o ¿yciu z³amanymOna ju¿ wie ju¿ zna te historie¯e ¿ona go nie rozumie, ¿e wcale ze sob¹ nie �pi¹Ona na pamiêæ to umieJak ¿e o tym zapomnieæ,Jak w pamiêci to zatrzeæLepiej milczeæ przytomnie i patrzeæ

Czy te oczy mog¹ k³amaæChyba nieCzy ja móg³bym serce z³amaæ itp.Gdy siê farsa zmienia w dramatBiegn¹ w k¹tCzy te oczy mog¹ k³amaæ - ale¿ sk¹d

200

Szwagierkas³. B. ¯mijewski, muz. P. WoliñskiCzerwony Tulipan - Jedyne co mam...

.a.E.a.Ea. Lalala... .a.a.d.d.G.G.C.A.

.d.d.a.a.E.E7.a.a.

Mia³ ciê mój brat przez wiele lat .a.a.d.d.Ale siê ca³kiem wykoñczy³ .G.G.C.A.Ch³op by³ na schwa³, ka¿d¹ by mia³ .d.d.a.a.Gdyby siê z tob¹ nie z³¹czy³ .E.E7.a.a.

Szwagierka, szwagierka Bawi³a� siê ze mn¹ jak w berka ¯e mi dzi� w piersi rzêzi i gra To szwagierka, szwagierka maja

Lalala....

Teraz ciê mam, koñczê siê samNie wiem czy dotrwam do lataCh³op by³em na schwa³, ka¿d¹ bym mia³Gdybym pos³ucha³ rad brata

Szwagierka, szwagierka... /*2

�MIETNIK

Pó�n¹ noc¹, gdy wszyscy �pi¹ ju¿ twardo A cisJa z namiotu siê wymykam po cichutku h EZ pogrzebaczem, woreczkiem i latark¹Aby w �mieciach zacz¹æ grzebaæ a¿ do skutku

W pojemniku na �mietnikuSzperam nieraz ca³¹ nocW pojemniku smako³ykówMo¿na znale�æ moc

Page 50: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

50

A gdy siê czasem w ¿yciu udaKobiecie z przesz³o�ci¹, mê¿czy�nie po przej�ciachK¹t wynajmuj¹ gdzie� u ludziI ³api¹, i ³api¹ trochê szczê�ciaOn zapomina na rok te dziewczynyZ bardzo d³ugimi nogamiCo wracaj¹ nad ranem nie sameWoli ciszê z radzieckim szampanemOna ju¿ ma, ju¿ ma tak¹ pewno�æO któr¹ wszystkim wam chodziZasypia bez ¿adnych proszkówWino w lodówce siê ch³odziA gdy przyjdzie zapomnieæI w pamiêci to zatrzeæLepiej milczeæ przytomnieI patrzeæ

Czy te oczy mog¹ k³amaæChyba nieCzy ja móg³bym serce z³amaæ itp.Kiedy� to zrozumiesz samaTo by³ b³¹dCzy te oczy mog¹ k³amaæ, ale¿ sk¹d

CZY WARTO BY£O

h A D G h AKiedy powiem sobie do�æ, a ja wiem, ¿e to ju¿ nied³ugoKiedy odej�æ zechcê st¹d, wtedy wiem, ¿e oczy nie mrugn¹, nie...

Odejdê cicho, bo tak chcê i ja wiem, ¿e bêdê wtedy samaNikt nawet nie obejrzy siê, ja wiem, ¿e bêdzie wtedy cicho

e D C De D C DI tylko w twoje oczy spojrzê, tê jedn¹ prawdê bêdê chcia³a znaæC D C HC D ENim sama zgasnê, sama zniknê, us³yszê w koñcu to co chcê

199

SZE�Æ B£OTA STÓP

Sze�æ b³ota stóp sze�æ b³ota stóp e D e D eDziewiêæ s¹¿ni wody i sze�æ b³ota stóp e D e D eUderz w bêben ju¿ bo nadszed³ mój czas e h e DeWrzuæcie mnie do wody na wieczn¹ wachtê trzatam gdzie� h e H7Sze�æ b³ota stóp�

�ci¹gnijcie flagê w dó³ uszyjcie worek miDwie kule przy nogach ostatni �cieg bez krwi

no i�Sze�æ b³ota stóp�

Ostatnia salwa z burt po desce zjadê w migLecz najlepszy mundur nie musi za mn¹ gniæ

tam gdzie�Sze�æ b³ota stóp�

¯egnajcie bracia mnie ju¿ ostatni razOstatni¹ modlitwê za m¹ duszê zmówcie wraz

tam gdzie�Sze�æ b³ota stóp�

Moje wolne miejsce i hamak pusty te¿Niech wam przypomina ¿e ka¿dy znajdzie siê

tam gdzie�Sze�æ b³ota stóp�

Na wachcie wiêcej ju¿ nie ujrzycie chyba mnieKoñczê ziemsk¹ podró¿ do Hilo dotrê wnet

tam gdzie�Sze�æ b³ota stóp�

L¹d daleko jest przed wami setki milA mnie pozosta³o do l¹du kilka chwil, no i ..

Page 51: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

51

A2 e h DCzy warto by³o szaleæ tak, przez ca³e ¿ycie A2 e h ACzy warto by³o spalaæ siê, jak jaCzy warto by³o kochaæ tak, a¿ do bóluCzy mogê odej�æ sobie ju¿...

Nie chcê ¿a³owaæ ¿adnych chwil, chocia¿ wiem, ¿e nie by³o kolorowoNie chcê zostawiæ ¿adnych ³ez, chocia¿ wiem, ¿e czasem bola³o

U�miechnê siê do swoich my�li, sca³ujê z ciebie ca³y blask o takPowoli zamknê w sobie przysz³o�æ, pytaj¹c siebie raz po raz o nie

Ref:x3

CZY�CI JAK £ZAs³. M. Markiewicz, muz. J. WroniszewskiCzerwony Tulipan - Jedyne co mam...

.a.Fzm.a.Fzm./*2Nie k³am - kochany nie k³am .a.Fzm.a.Fzm.¯e wszystko piek³em, niedobrym snem .a.Fzm.E.E7.Uwierz, s¹ tu i ówdzie .d.Gzm.d.Gzm.Zwyczajni ludzie - i ja to wiem .d.Gzm.A.A.

Mo¿e na bulwarze w Salonikach .d.A.d.d.Szczê�cia wypatruje têskny wzrok .Gzm(II).Gzm(II).A.A.Mo¿e gdzie� w kolejce u rze�nika .g.g.d.d.A my - tu¿, tu¿ - o krok .Dis.A.d.d.

Czy�ci jak ³za rado�ci .A.A.A.A.Czy�ci jak ³za mi³o�ci .d.d.d.d.Bez ¿adne zawi³o�ci .C.C.C.C.Czy�ci jak ³za .F.F.F.F.

Czy�ci jak ³zy p³yniemy .D.D.D.D.Po policzkach ziemi .g.g.g.g.Nim kiedy� w niej znikniemy .C.C.C.C.Czy�ci jak ³za .F.F.F.F.

198

SZESNA�CIE TON

Kto� mówi³, ¿e z gliny ulepi³ mnie Pan, e H7 e H7Lecz przecie¿ siê sk³adam z ko�ci i krwi. e H7 e H7Z ko�ci i krwi i z jarzma na kark, e e7 a a7I pary r¹k, pary silnych r¹k. H7 e

Co dzieñ szesna�cie ton, e H7I co z tego mam? e H7Tym wiêcej mam d³ugów, e H7Im wiêcej mam lat. e H7Nie wo³aj �wiêty Piotrze, e e7Ja nie mogê przyj�æ, a a7Bo duszê swoj¹ odda³em za d³ug. H7 e

Gdy matka mnie rodzi³a, pochmurny by³ �wit.Podnios³em wiêc szufle, poszed³em pod szyb,Nadzorca mi rzek³: - Nie zbawi ciê Pan,Za³aduj co dzieñ po szesna�cie ton.

Co dzieñ szesna�cie ton�

Czort mo¿e da³by radê, a mo¿e i nie,Szesnastu tonom podo³aæ co dzieñ.Szesna�cie ton, szesna�cie jak drut,Co dzieñ nie da rady nawet i we dwóch.

Co dzieñ szesna�cie ton�

Gdy kiedy� mnie spotkasz, lepiej z drogi mi zejd�,Bo byli ju¿ tacy - nie pytaj, gdzie s¹.Nie pytaj gdzie s¹, bo zawsze jest kto�,Nie ten, to ów, co urz¹dzi ciê.

Co dzieñ szesna�cie ton�

Page 52: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

52

Nie k³am - kochany - nie k³am .c.c.c.c.Nie k³am - kochany - nie k³am .g.g.g.g.¯e wko³o w�ciek³a panuje z³o�æ .D7.D7.D7.D7.g.g.g.g.

Ufaj melodii s³uchaj .c.c.c.c.Melodii serca s³uchaj .g.g.g.g.Melodii serca nigdy do�æ .D7.D7.D7.D7.g.g.

W tajemniczym kwiatu medalionieGzm(II).Gzm(II).Dis.Dis.Rzewne nutki graweruje czas .D.D7.g.g.Ty i ja samotni na balkonie.Gzm(II).Gzm(II).Dis.Dis.S³uchamy jak d�wiêcz¹ w nas .D.D7.g.g.

Czy�ci jak ³za rado�ci .c.c.c.c.Czy�ci jak ³za mi³o�ci .g.g.g.g.Bez ¿adne zawi³o�ci .D7.D7.D7.D7.Czy�ci jak ³za .g.g.g.g.

Czy�ci jak ³zy p³yniemy .c.c.c.c.Po policzkach ziemi .g.g.g.g.Nim kiedy� w niej znikniemy .D7.D7.D7.D7.Czy�ci jak ³za .g.g.g.g.

.g.g.g.g.Dis.Dis.D.D.g.g.g.g.D.D.D.D.

.g.g.g.g.Dis.Dis.D.D.g.g.g.g.Czy�ci jak ³za rado�ci...

Fzm 131321Gzm 020210Gzm(II) 3232--

197

Zdradzi³a� kurwo mnie! Rzucê siê z wysoko�ci!Ale nie po³amiê siê, nie, bo mam gumowe ko�ci.

Zdradzi³a� kurwo mnie! Pistolet sobie kupiê!Ale nie zastrzelê siê nie, bo mam ciê kurwo w dupie.

Zdradzi³a� kurwo mnie! Wy³ojê siê pod mostem!Ale nie utopiê siê nie, bo umiem eskimoskê.

Zdradzi³a� kurwo mnie! Wypijê denaturat!Ale nie otrujê siê nie, bo lubiê go akurat.

Zdradzi³a� kurwo mnie! Powieszê siê na linie!Ale nie uduszê siê nie, bo z liny siê wywinê.

Zdradzi³a� kurwo mnie! Otrujê siê lekami!Ale nie otrujê siê nie, bo mam kurwa zdrowy organizm.

Zdradzi³a� kurwo mnie! Nó¿ kupiê od ormowca!Ale nie zabijê siê nie, nie jestem wszak z Sosnowca.

Zdradzi³a� kurwo mnie! Pod poci¹g siê pod³o¿ê!Ale nie przejedzie mnie nie, bo jest na innym torze.

Zdradzi³a� kurwo mnie! Usi¹dê na armacie!Ale nie rozerwie mnie, nie, bo mam pancerne gacie.

Zdradzi³a� kurwo mnie! Rzucê siê w morskie fale!Ale nie utopiê siê, nie, bo p³ywam doskonale.

Zdradzi³a� kurwo mnie! Podetnê sobie ¿y³y!Ale nie wykrwawiê siê, nie, bo ¿y³y dawno zgni³y.

Zdradzi³a� kurwo mnie! Szablê sobie kupiêAle nie zabijê siê nie, bo mam ciê kurwo w dupie.

Zdradzi³a� kurwo mnie! Kupiê sobie trutkêAle nie otrujê siê nie, za tak¹ prostytutkê.

Page 53: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

53

DOZWOLONE DO LAT OSIEMNASTU

C F E7 aNie mo¿emy i�æ dzisiaj do kina d G7 C G7"dozwolone od lat osiemnastu" C F E7 amówiæ: "ch³opiec mój, moja dziewczyna" d G7 C G7"dozwolone od lat osiemnastu" C F E7 aCzy mi wolno zakochaæ siê w tobie d G7 C G7W twym u�miechu i w twych oczu blasku C F E7 aCzy kto� g³osem surowym nie powie d G7 C"dozwolone od lat osiemnastu"

F C F C7 Taki refren powtarza starszy brat: F C7 F "dozwolone od osiemnastu lat" G D7 G D7 Ju¿ po nocach siê �ni, ju¿ ka¿dy zgad³: G D7 G7 "dozwolone od osiemnastu lat".

Lecz mo¿emy umówiæ siê wiosn¹:"dozwolone do lat osiemnastu"�miaæ siê, �piewaæ piosenki zbyt g³o�no"dozwolone do lat osiemnastu"W �nie¿n¹ bitwê zabawiæ siê zim¹"dozwolone do lat osiemnastu"Mówiæ "serwus" do swojej dziewczyny"dozwolone do lat osiemnastu"

Nowy refren powtarza wszystkim wiatr "dozwolone do osiemnastu lat" Ju¿ po nocach siê �ni, ju¿ ka¿dy zgad³ "dozwolone do osiemnastu lat"

196

Czemu¿ ono w mroku szuka tre�ciI rozgrzesza nico�æ i zatraca kresJego bezmiar wszystko w sobie zmie�ciOprócz mego lêku...Oprócz Twoich ³ez...

Szczê�liwej drogi ju¿ czas

Los ciê w drogê pchn¹³ i ukradkiem drwi¹c siê �mia³ a GBo nadziejê daj¹c ci - fa³szywy klejnot da³ F EA ty, id¹c w �wiat, patrzysz w klejnot ten co dniaChocia¿ rozpacz ju¿ od lat wyziera z jego dnaUuu... G d a

Na rozstaju dróg, gdzie przydro¿ny Chrystus sta³Zapyta³e� dok¹d i�æ, frasobliw¹ minê mia³Przystan¹³e� wiêc z p³aczem brzóz sprzymierzyæ siêI uroniæ pierwszy raz czerwone wino - ³zêUuu...

Szczê�liwej drogi - ju¿ czas a CMapê ¿ycia w rêku masz GJeste� jak m³ody ptak. d aWytrwale g³uchy jest los a CNadaremnie wzywasz go GBo twój g³os... g³os... g³os... d

Idziesz wiecznie sam i ju¿ nic nie zmieni siêPoza tym, ¿e raz jest za, raz przed tob¹ twój cieñLos ciê w drogê pchn¹³ i ukradkiem drwi¹c siê �mia³Bo nadziejê daj¹c ci fa³szywy klejnot da³

Ref.

SZESNASTKA

G D a eOna mia³a szesna�cie lat i by³a prostytutk¹Mia³a czarny, skórzany p³aszcz, obrzygany wódk¹

Page 54: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

54

Czas ucieka, choæ nikt go nie goniWkrótce drogê wybierzesz ju¿ w³asn¹.I nied³ugo przestanie ci groziæ"dozwolone od lat osiemnastu".Ale choæby� przekroczy³ trzydziestkê,Gdy pewnego dnia kiepski masz nastrój,To rób wszystko, co tylko na �wieciedozwolone do lat osiemnastu.

DNI KTÓRYCH NIE ZNAMY

Tyle by³o dni do utraty si³ a C G CDo utraty tchu, tyle by³o chwil d A C GGdy ¿a³ujesz tych z których nie masz nicJedno warto znaæ, jedno tylko wiedz

¯e wa¿ne s¹ tylko te dni dFG dE7aKtórych jeszcze nie znamy aFG FGCA7Wa¿nych jest kilka tych chwilTych na które czekamy

Pewien znany kto�, kto mia³ dom i sadZgubi³ nagle sens i w z³e krêgi wpad³Choæ maj¹tek prys³, on nie stoczy³ siêWyt³umaczyæ umia³ sobie wtedy w³a�nie, ¿e

¯e wa¿ne s¹ tylko te dni...

Jak rozpoznaæ ludzi których ju¿ nie znamy a e C GJak pozbieraæ my�li z tych nie posk³adanychJak oddzieliæ nagle serce od rozumu d A C GJak us³yszeæ siebie po�ród �piewu t³umu a e C G

Bo wa¿ne s¹ tylko te dni...

195

STOKROTKA

G D7Gdzie strumyk p³ynie z wolna, rozsiewa zio³a maj C GStokrotka ros³a polna, a nad ni¹ szumia³ gaj C G D7 GStokrotka ros³a polna, a nad ni¹ szumia³ gaj /zielony gaj/

W tym gaj tak ponuro, ¿e a¿ przera¿a mniePtaszêta za wysoko, a mnie samotnej �le / samotnej �le/

Wtem harcerz idzie z wolna stokrotko witam ciêTwój urok mnie zachwyca, czy chcesz byæ m¹, czy nie / czy nie/

Stokrotka siê zgodzi³a i poszli w ciemny lasA harcerz taki gapa, ¿e a¿ w pokrzywy wlaz³ /po pas, po pas/

A ona, ona, ona, có¿ biedna robiæ ma?Nad gap¹ pochylona i �mieje siê cha! cha!

SZCZ�CIE

G G FCCo� srebrnego dzieje siê w chmur daliE F GWicher do drzwi puka jakby przyniós³ list C G FCMy�my d³ugo na siebie czekali E F GJaki ruch w niebiosach, s³yszysz burzy �wist

Ty masz duszê gwiezdn¹ i rozrzutn¹Czy rozumiesz po�piech pomieszanych tchnieñSzczê�cie przysz³o, czemu nam tak smutno¯e pod jego blaskiem uchodzimy w cieñ

Page 55: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

55

Jak rozpoznaæ ludzi których ju¿ nie znamyJak pozbieraæ my�li z tych nie posk³adanychJak odnale�æ nagle rado�æ i nadziejêOdpowiedzi szukaj, czasu jest tak wiele

Bo wa¿ne s¹ tylko te dni...

DZIKI W£ÓCZÊGA

C G C FBy³em dzikim w³óczêg¹ przez tak wiele dni C F G CPrzepu�ci³em pieni¹dze na dziwki i ginDzisiaj wracam do domu pe³ny z³ota mam trzosI zapomnieæ chcê wreszcie jak pod³y by³ los

G Ju¿ nie wrócê na morze C F Nigdy wiêcej, o nie C F Wreszcie koniec w³óczêgi G C Na pewno to wiem

I poszed³em do baru, gdzie bywa³em nie raz,Powiedzia³em barmance, ¿e forsy mi brak.Poprosi³em o kredyt, powiedzia³a � id� precz!Mogê mieæ tu stu takich na skinienie co dzieñ.

Ju¿ nie wrócê na morze�

Gdy b³ysn¹³em dziesi¹tk¹, to skoczy³a jak kotI butelkê najlepsz¹ przysunê³a pod nos.Powiedzia³a zalotnie � co chcesz mogê ci daæ.Ja jej na to � ty fl¹dro, spadaj znam inny bar.

194

STATYSTYCZNY UNIFORM

Na pocz¹tku by³ smoczek, pierwszy spacer po mie�cie a E a A7Prze³ykanych na si³ê statystycznych gram dwie�cie d A7 dPierwsza �wieczka na torcie, pierwszy krok na dwóch nogach G7 C aZ¹b na nitce wyrwany w porê i przepisowo. F E

Statystyczny uniform, model szyty na miarê a E a A7Precyzyjny jak echo, jak szwajcarski zegarek d A7 dChocia¿ ruchy krêpowa³, chocia¿ d³awi³ pod szyj¹ G7 C aAle jako� siê ¿y³o, ale jako� siê ¿y³o. C a C E

Pierwszy maj niecierpliwie prasowany od ranaList do Saszy z Charkowa i do w³adcy TarzanaPierwszy rower na gwiazdkê, pierwsze oko podbiteBo chcia³ ka¿dy byæ Jankiem, a nikt nie chcia³ SzarikiemPlakat z ABB¹ nad ³ó¿kiem zamiast �wiêtej RodzinyCa³owana niezdarnie pierwsza w ¿yciu dziewczynaKolczyk w uchu podwójny, ¿eby dziwi³ siê betonOjciec ³ajdak co odszed³ z jak¹� inn¹ kobiet¹.

Statystyczny uniform, model szyty na miarê�

Pierwsze sto lat i gorzko, ona bia³a jak wataPotem dzieci, tapety, pierwsza wp³ata na fiataW domu ¿ona nie�wie¿a i wczorajsza gazetaPierwszy powrót nad ranem, jaka� inna kobietaPierwsza renta od ZUS-u przeliczana dwa razyJeziorany w niedzielê, w dzieñ powszedni cardiamidPierwszy zawa³ znienacka, trzecia m³odo�æ pod tlenemI kwaterka na górce - czwarta w rzêdzie po lewej.

Statystyczny uniform, model szyty na miarê.�

Page 56: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

56

Ju¿ nie wrócê na morze�

Gdy stan¹³em przed domem, przez otwarte drzwiZobaczy³em rodziców � czy przebacz¹ mi?Matka pierwsza spostrzeg³a jak w sieni wci¹¿ tkwiê,Zobaczy³em ich rado�æ i przyrzek³em, ¿e:Ju¿ nie wrócê na morze�

Dzielna Margots³.muz. G. Brassens, t³. F. £obodziñskiZespó³ Reprezentacyjny - Pornograf piosenki Georgesa Brassensa

.D.B.DB.D.W naszej wsi bezbronnego kotka znalaz³a w trawie raz Margot .A.A.A7.D.A ¿e sama by³a sierotk¹, wziê³a go .h.fis.E.A.By³ malutki jeszcze, wiêc chcia³a jak¹� poduszkê zdobyæ mu .A.A.A7.D.A jedyn¹, jak¹ znalaz³a, by³ jej biust .h.EA.D.D.Kotek wzi¹³ j¹ zaq swoj¹ mamê i ssaæ zacz¹³ dzieln¹ Margot .h.fis.h.fis.Ona za� ze wzruszenia nagle straci³a g³os .h.fis.h.fis.Syn so³tysa w³a�nie przechodzi³, ujrza³ rzadki obrazek ten .h.fis.h.fis.I polecia³ z nowin¹ do wsi... A na drugi dzieñ .h.fis.E.A.

Gdy Margot stanik swój rozpina³a .A.A7.DD6.D. By mia³ kotek, biedactwo, co ssaæ .D.D0.D.D. Bieg³a nas, bieg³a nas ca³a zgraja .D.H.E.A. By popa-pa-pa-pa-pa-patrzeæ .D.D. By popa-pa-pa-pa-pa-pa .B.B. A niewinna Margot przypuszcza³a ¯e do kotka, co z jej piesi ssa³ Bieg³a nas, bieg³a nas ca³a zgraja By popa-pa-pa-pa-pa-patrzeæ By popa-pa-pa-pa-pa-pa

Nauczyciel lekcje porzuci³, kowal podkowy, pole kmieæI pognali prêdko na skróty na tê wie�æ

193

SON OF THE BLUE SKY

G a Every time of midnight e C Every time we model again G a e C Hold then lovely memories

Every sound you bring out Every time you suffer again Hold then lovely memories

Every scent of no way Every town we model again Call I hold your memory Every shame we offer and gain Hold then lovely memory

G a e C Mmmm, son of the blue sky G a e Mmmm, son of the blue sky

Every time of midnight Every time we model again Call and hold flash memory Every time of midnight Every time of midnight Call and hold flash memory

A EI'd rather sayFeeding some birds lost in a cageKeen in words skills have a no way to goSlow Mrs.Chance up on the wayGlory in one's fleck have a no way to goFeeding some birds lost in a cage thereBeing so free, finding the way to beWondering house motherHappens to be, happens to be

Mmmm, son of the blue sky

Page 57: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

57

Nasz listonosz, taki uczciwy, na tê wie�æ listy ciepn¹³ w migKtórych czytaæ i tak w tej chwili nie chcia³ niktNa tê wie�æ, zaufawszy Bogu, ¿e odpu�ci im grzeszn¹ my�lMinistranci w lot dali nogê w �rodku mszyNawet gliniarz, postrach ludno�ci, tak z natury têpy jak s³upSta³ opodal oszo³omiony scen¹ jak ze snu

Gdy Margot stanik swój rozpina³a...

Ale w pozosta³ych niewiastach - wszak ka¿dej zwia³ i gach i m¹¿-Powolutku jê³a narastaæ dzika z³o�æWreszcie przyszed³ we wsi dzieñ gniewu, ka¿da chwyci³a têgi kijI zat³uk³y biedne maleñstwo z ¿¹dzy krwiA Margot po roku lamentów by siê pocieszyæ wziê³a �lubI ju¿ tylko siê m¹¿ z jej wdziêków cieszyæ móg³Z czasem o tym pozapominano. Oprócz starców ju¿ ma³o ktoMówi dzieciom dzi� na dobranoc o dzielnej Margot

Gdy Margot stanik swój rozpina³a...

D6 20200-D0 1010--

DZIESIÊÆ W SKALI BEAUFORTA

a dKo³ysa³ nas zachodni wiatr E7 aBrzeg gdzie� za ruf¹ zosta³ d aI nagle kto� jak papier zblad³: d H7 E7Sztorm idzie, panie bosman!

192

A smaka, smaka mam jak fixWypi³bym ca³e morze wódkiWlewam w siebie bez umiaru piwo, wino, bimber, hareBo sp³yw jest krótki

Jak siê tutaj wioz³em nie pamiêtamZnajomy smak ksiê¿ycówyWiem ¿e ci¹gle depta³ mi po piêtachZnajomy smak ksiê¿ycówyNogi wcale mnie nie bol¹ nieZnajomy smak ksiê¿ycówyZa to w g³owie huczy, szumi, wreZnajomy smak ksiê¿ycówy

Ej kaca, kaca mam jak fix¯o³¹dek nêka, g³owa mi pêkaGadaj bracie ach to by³o, jak do domu siê trafi³oNo nic nie pamiêtam

Lecz smaka mam, smaka mam jak fix Na kacu tylko smak mi zosta³Gadaj szybko do cholery, gdzie nastêpny sp³yw i kiedyBo smak jest Constans

W tym momencie wychodzi za krzaka Andrzej Boberktóry na sp³ywie nigdy nie u¿ywa i mówi do mniemniej wiêcej w te s³owa tak

Ej wypij ¿e se k ... w domuW kajaku nie rzygaj, w kajaku nie rzygaj, w kajaku nie rzygajBo jak z³apiê ciê w kajaku, nie daj bo¿e po pijakuNogi z dup... ci powyrywamWypij ¿e se bracie w domuW kajaku nie rzygaj, w kajaku nie rzygaj, w kajaku nie rzygajBo jak z³apiê ciê w kajaku, nie daj bo¿e po pijakuNogi z dup... ci powyrywam

Page 58: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

58

F C F C Ref.: A bosman tylko zapi¹³ p³aszcz F E7 a I zakl¹³: Ech, do czorta!

F G C E7 a Nie dajê ³ajbie ¿adnych szans a d E7 a Dziesiêæ w skali Beauforta!

Z zas³ony o³owianych chmurUlewa spad³a nagleRzuci³o nami w górê, - dó³I fala zmy³a ¿agle.

Ref.:

O pok³ad znów uderzy³ deszczI pada³ ju¿ do ranaDiabelnie ciê¿ki to by³ rejsSzczególnie dla bosmana.

Ref.: A bosman tylko zapi¹³ p³aszcz I zakl¹³: Ech do czorta! Przedziwne czasem sny siê ma Dziesiêæ w skali Beauforta. Dziesiêæ w skali Beauforta.

DZIESIÊÆ W SKALI BEAUFORTA (WERSJAALTERNATYWNA)

a dKo³ysa³ nas zachodni wiatr, E7 aBrzeg by³ za ruf¹ z dala d aI nagle kto� jak papier zblad³:d H7 E7Grot nam siê rozpierdala!

191

Stojê na ulicy z ni¹, �miechy wko³o nas.Kto� przechodzi, tr¹ca ³okciem, pluje ma³ej w twarz.G³o�no mówiê ma³a patrz � cywilizowany �wiat.Potem mu przestawiam nos. Upad³, ale wsta³.Dooko³a g³osów sto � Ten w skórze to drañ!Ja tam dzisiaj by³em sam. Ma³a zanuæ to co ja.

Tam, tam, tam�

Wtedy obejmujê j¹, odp³ywamy w dal,Nie dochodzi obcy g³os, wolno p³ynie czas.Odp³ywamy w otch³añ gwiazd, ma³a nuci to co ja.

Tam, tam, tam�

Smak Ksiê¿ycówy

Ju¿ dawno nie by³em na sp³ywie a CZnajomy smak ksiê¿ycówy G aSyn mi na g³owê wy³aziZnajomy smak ksiê¿ycówy¯ona mnie z domu nie puszczaZnajomy smak ksiê¿ycówyPo sp³ywach pozosta³ mi w ustachZnajomy smak ksiê¿ycówy

A smaka, smaka mam jak fix C GWypi³bym ca³e morze piwa E aOczy p³on¹, rêce dr¿¹ dusza z piersi siê wyrywa C GBo sp³yw siê zbli¿¹ E a

Wyje¿drza³em dali strzemiennegoZnajomy smak ksiê¿ycówyPrzyjecha³em przywitali swegoZnajomy smak ksiê¿ycówyPrzy ognisku siedzê dla rozgrzewkiZnajomy smak ksiê¿ycówyCoraz czê�ciej dobrze mi pod drzewkiem

Page 59: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

59

F C F C A bosman tylko zapi¹³ p³aszcz F E7 a I zakl¹³: Maæ jebana! F G C E7 a Nie mog³a� szmato, kurwa maæ, a d E7 a Zaczekaæ z tym do rana!!?

Spod ciemnych o³owianych chmurUlewa spad³a nagle,A my�my, jak te chuje dwa,W kubryku szyli ¿agle.

A bosman do kubryku wpad³ I zakl¹³: Chuj wam w dupê! Z³amali znowu ig³y dwie, Gdzie ja dzi� takie kupiê?

W nawigacyjnej Stary siad³,S³uchaj¹c komunikat,Wkurzony maksymalnie rzek³:Panowie, znowu dycha!

A bosman tylko w mesie siad³ Ponury jak na stypie. Jak dalej bêdzie pi�dziæ tak Rozpieprzy nam tê krypê!

W kambuzie kuk rzygaj¹c w kr¹gPonuro ¿u³ nienawi�æ:¯e te¿ te gnoje jeszcze ¿r¹,To¿ takich mo¿na zabiæ!

A bosman tylko w mesie siad³ I opar³ nos na blacie: Obiad ma byæ dzi� z trzech dañ I deser na dodatek!

Kompasu ig³a ca³¹ nocTañczy³a rock and rollaA w�ciek³y sternik czu³, ¿e goOgarnia paranoja.

A bosman do kokpitu wpad³ I uj¹³ szturwa³ w rêce: Do kurwy nêdzy równo jed�, Bo jaja ci ukrêcê!

Gdy s³oñce zgas³o i gdy sztormWydmucha³ siê do woli,W bosmañskiej brodzie zakwit³ blaskSetek kryszta³ków soli.

A bosman tylko zapi¹³ p³aszcz I zakl¹³ otó¿ nie zakl¹³! Bosman znów zacz¹³ mówiæ nam Piêkn¹ poprawn¹ polszczyzn¹!

190

Niby swojski, lgnie do ludziAle wiêkszy jest od wronyI niepokój we mnie budziJego dziób d³ugi i czerwony

Ref.:

Taki bocian, dziwne ptaszêDziób czerwony, kuper bia³ySwojskie barwy, a nie kraczeZnaczit musit farbowanyjWiosn¹ zjawi siê przy ¿³obieZ band¹ swych kolegów z klasyKa¿dy bêdzie trzyma³ w dziobieNajmniej dwa/ trzy, cztery / bobasy

SKÓRA

CStojê na ulicy z ni¹,F Cstojê twarz¹ w twarz CKto� przechodzi, tr¹ca ³okciem, F Cwzrokiem pluje w nas a C GSzeptem mówiê: Ma³a patrz a C G- cywilizowany �wiat

Potem obejmujê j¹, odp³ywamy w dal Nie dochodzi obcy g³os, wolno p³ynie czas Odp³ywamy w otch³añ gwiazd, Ma³a nuci to co ja

F G C FRef.: Tam tam tam, tam tara tata tam /x3 F G C G Tam tam tam, tam tara tata tam

Page 60: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

60

DWUDZIESTY CZWARTY LUTEGO

To dwudziesty czwarty by³ lutego /GG*GG*/ H 7 EPoranna zrzed³a mg³a, /GG*D/ gisZ niej wysz³o siedem uzbrojonych krypt /e/ cisTurecki nios³y znak. /eDe/ gis cis

No i znów bijatyka, no i znów bijatyka, no i /GG*GG*/ H7 EBijatyka ca³y dzieñ, /GG*D/ HI por¹bany dzieñ, por¹bany ³eb /e/ gisRazem bracia a¿ po zmierzch. /eDe/ cis

Ju¿ pierwszy skrada siê do burtA zwie siê �Gro�ny Wilk",Z Algieru Pasza wys³a³ go¯eby nam upu�ciæ krwi.

Ju¿ nastêpny zbli¿a siê do burtA zwie siê "Ró¿y P¹k",Plunêli�my ze wszystkich lufBardzo szybko szed³ na dno.

W naszych rêkach dwa i dwa na dnieCa³a reszta zwia³a gdzie�,No a jeden z nich zagnali�myA¿ na starej Anglii brzeg.

EASY RIDER CZYLI PIESZY JE�DZIEC

A kiedy nic ju¿ nie mia³em w mie�cie do roboty aBo na wiêkszo�æ poetów skoñczy³ siê tu popyt aWsiad³em w auto i rzek³em - Pora mi uciekaæ dDo tej Polski, gdzie jeszcze kocha siê cz³owieka E7Tam, gdzie rowy przydro¿ne, ubarwione mleczem dZapraszaj¹ wêdrowca: Wst¹pcie do miasteczek H7 E7

189

Le¿ê spokojnie mam rêce wolne ju¿Zdjêli mi kaftan i nagle widzê ciê znówWszystko ju¿ widzê, jak to jestMoje serce jest jak piesDaj mu je�æ, daj mu je�æ...

SÊPY

Sêpy maj¹ to do siebie, C¯e ¿eruj¹ na padlinie FA co padnie to sêp ze¿re CBo w przyrodzie nic nie ginie GNas na sêpy nie staæ jeszczeAle zim¹ w polskie stronyChocia¿ nikt ich tutaj nie chcePrzylatuj¹ wrony

Ref.: Ja nie mogê cz³owiek chudy jak ta ¿erd� CA tu jeszcze trzeba karmiæ �cierwojady GWszystko drogie nie staæ nawet nas na �mieræ CA i prze¿yæ w tych warunkach nie da rady G

Ostatecznie mo¿na czasemDaæ co� nieco� na wróbelkaTaki ptaszek du¿o nie zjeA zabawnie ca³kiem æwierkaAle jak tu w takiej biedzieGdy wypró¿nion spichlerz do dnaWronie co ¿re ile wlezieI bez przerwy g³odna

Ref.:

Wkrótce przyjdzie lepsze jutroI korzonki bêd¹ chocia¿Jednak czasem strach mnie bierze¯e przyleci do nas bocian

Page 61: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

61

Easy rider, przesz³o mi przez g³owê a dEasy rider, g³upiec - jednym s³owem aLecz ci¹gnê³y mnie panny ciep³e jak poranek dKiedy mleko skwaszone wnosz¹ mi na ganek E7Easy rider a d a

W miasteczku pierwszym zamkniêty by³ jedyny hotelBo personel mia³ wolne w³a�nie w tê sobotêA w prywatnym mieszkaniu drzwi otworzy³ blondynI zapyta³ mnie z miejsca - Jakie masz pogl¹dy?- Sprawiedliwo�æ i prawda to jest dla mnie wszystkoWtedy pad³a odpowied� - Zje¿d¿aj, aktywisto!

Easy rider, przesz³o mi przez g³owêEasy rider, g³upiec jednym s³owemLecz ci¹gnê³y mnie dalej wierzby malowaneI te nasze dziewczyny ³adne jak z pisanekEasy rider

W nastêpnym domku z ogródkiem miejski prokuratorRó¿om kolce przycina³. Równo ci¹³ sekatorPrzywita³em siê grzecznie prosz¹c o mieszkanieOn zapyta³ mnie tylko - Jakie ma pan zdanie?- Sprawiedliwo�æ i prawda to jest dla mnie wszystkoUs³ysza³em odpowied� - Odejd�, ekstremisto!

Easy rider, przesz³o mi przez g³owêEasy rider, g³upiec jednym s³owemLecz ci¹gnê³o mnie jeszcze do go�cinnych wiosekGdzie czêstuj¹ ka¿dego miodem i bigosemEasy rider

Solidny dom z pruskiej ceg³y, siatk¹ ogrodzonyI na bramie tabliczka "Obcym wstêp wzbroniony"I na ganku gospodarz czerstwy jak bochenekWzi¹³ przywita³ pytaniem - Co najbardziej ceniê?- Sprawiedliwo�æ i prawda to jest dla mnie wszystko- Burek, bierz miastowego, bêdzie widowisko!!!

188

Kobiet¹ jestem ponad miarê swoich czasów,Nie bawi¹ mnie umizgi bladych lowelasów.Ich miêkkich palców dotyk budzi obrzydzenie,Ju¿ wolê ³owiæ zaj¹ce i jelenie.Ze wstydu potem ten i ówRzek³ o mnie niewy¿yta Niemra!I pod batogiem nago bieg³Po �niegu dooko³a Kremla.

Stój, Katarzyno�

Kochanka trzeba mi takiego jak imperium,Co by mnie bra³ jak ja dajê � ca³¹ pe³ni¹.Co by i w³adcy i poddañca by³ wcieleniem,By mi zast¹pi³ zaj¹ce i jelenie,Co by rozumia³ tak jak jaTen g³upi dwór rozdartych rólI po�ród pochylonych g³ówDawa³ mi rozkosz, albo ból.

Stój, Katarzyno! Koronê carówSen taki jak ten mo¿e ci z g³owy zdj¹æ!Gdyby siê kiedy� kochanek taki znalaz³�Wiem! Sama wiem! Kaza³abym go �ci¹æ!

SERCE JAK PIESElektryczne Gitary

Patrzê na ciebie stoj¹c tu¿ obok A fisNie wiem kim jestem w rozumie tylko mrok A fisPowiem Ci naprawdê jak to jest A fis AMoje serce jest jak pies fis EDaj mu je�æ, daj mu je�æ, daj mu je�æ natychmiast E A E A E A E

Widzê ciê z dala w kieszeniach rêce dr¿¹Gryzê siê w plecy, bo trzês¹ siê od r¹kWiesz ju¿ teraz jak to jestMoje serce jest jak piesDaj mu je�æ, daj mu je�æ...

Page 62: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

62

Easy rider, przesz³o mi przez g³owêEasy rider, g³upiec jednym s³owemLecz ci¹gnê³o mnie jeszcze w strony te dalekieGdzie tak swojsko nam pachnie sianem i cz³owiekiemEasy rider

A kiedy min¹³ ju¿ miesi¹c w mej samotnej drodzeGdzie� na szlaku zatrzyma³ pojazd mój wêdrowiecSprawiedliwo�æ i prawda! - rzek³em do rodakaI by³ pierwszym, co spyta³ - Dobrze, ale jaka?!I podzieli³ siê ze mn¹ chlebem i k³opotemTo by³ te¿ easy rider, tylko na piechotê

Easy rider!!!

EMERYT

Le¿ysz wtulona w po�ciel, co� cichutko mruczysz przez sen a G£ó¿ko szerokie, ta po�ciel �wie¿a, za oknem nowy dzieñ C EA jeszcze niedawno koja, w niej pachn¹cy ryb¹ kocFale bij¹ce o pok³ad i bosmana zdarty g³os

To wszystko by³o - minê³o zosta³o tylko wspomnienie a G D aJu¿ nie poczujê wibracji pok³adu gdy kable graj¹ C G D aJu¿ tylko dom i ogródek i tak a¿ do �mierci C G D aA przecie¿ stare ¿aglowce po morzach jeszcze p³ywaj¹� C G D a

Nie gniewaj siê kochanie, ¿e trudno ze mn¹ ¿yæ.¯e zapomnia³em kupiæ mleko i gary zmyæ.Lecz jeszcze niedawno okrêt mym drugim domem by³.Tam nie sta³o siê w kolejkach, tam nie by³o miejsca dla z³ych

To wszystko by³o - minê³o zosta³o tylko wspomnienie�

Up³ynie sporo czasu nim przyzwyczajê siêCzterdzie�ci lat na morzu zamkniête w jeden dzieñSk¹d lekarz mo¿e wiedzieæ, ¿e za morzem têskno mi¯e duszê siê na l¹dzie, ¿e �ni mi siê pok³ad pe³en ryb

187

Ref.:Pó�no, pó�no, ... pó�no jest aSam wiem, ¿e zbyt pó�no jest a e aBy zaczynaæ wszystko znów a e G a

Znowu szarych dni pagóryZnów codziennych rzeczy lasWolê swoj¹ snów dolinêObok której p³ynie czasSzuka jej kto by³ tu raz.

Ref.

SEN KATARZYNY II

G D GNa smyczy trzymam filozofów Europy D ePodpar³am armi¹ marmurowe Piotra stropy C D eMam psy soko³y konie kocham ³ów szalenie C D GA wokó³ same zaj¹ce i jelenie

Fis h Pa³ace stawiam g³owy �cinam Fis G D Kiedy mi przyjdzie na to chêæ C D e Mam biografów portrecistów C D G I jeszcze jedno pragnê mieæ

e a /C7 H7/ e a /C7 H7/ Stój Katarzyno! Koronê Carów e a C D G Sen taki jak ten mo¿e Ci z g³owy zdj¹æ!

Page 63: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

63

To wszystko by³o - minê³o zosta³o tylko wspomnienie�

Wiem masz do mnie ¿al - mieli�my do przyjació³ i�æSpotka³em kolegê z rejsu, on w morze idzie dzi�Siedzia³em potem na kei, ze ³zami patrzy³em na portJeszcze przyjdzie taki dzieñ kiedy opuszczê go� a na razie

To wszystko by³o - minê³o zosta³o tylko wspomnienie�

GAWÊDZIARZE

Takie zwyk³e, takie ma³e C dTutaj maj¹ wielk¹ wagê C dWykrzykniki kolorowe C dWygl¹daj¹ wci¹¿ jak nowe C dGawêdziarze, gawêdziarze C dOdgrzebuj¹ stare sprawy C dPrzy ognisku i przy kawie C dNieciekawe i ciekawe. C d

O tym jak kiedy� w górach CNa pomoc kto� krzycza³ g³o�no C dO tym jak na Mazurach CKto� z³ama³ wios³o C dO tym jak patyk trzasn¹³ F CGdy wiatr za mocno dmucha³ B dI chyba ka¿dy ju¿ zasn¹³ F CTyko autor s³ucha³. B d

d C F C d C dOczy szerzej siê otworz¹I przypomn¹ i pomarz¹Oni ju¿ nie maj¹ czasuAle innym siê przydarz¹Opowie�ci, opowie�ciTakie tanie no bo w³asneU�miechaj¹ siê, a je�liPrzesadzi³e� co� - nie zasn¹.

O tym jak kiedy� w górach ...

186

Raz kumpel bra³ na ratyAdapter, radio, daczêA ja bêd¹c ¿yrantemDo dzi� te raty p³acê

Przyjaciel mia³ trudno�ciPostawi³em go na nogiOn teraz mi z wdziêczno�ciPrzyprawiæ pragnie rogi

Kardyna³a Richelieu...

Bo z przyjació³mi czêstoPodobne s¹ uk³adyPrzyjaciel ciê rolujeNic na to nie poradzisz

Zjawisko dzi� powszechneNie warto siê tym smuciæNajlepiej siê u�miechn¹æI tak sobie zanuciæ

Kardyna³a Richelieu...

Sen o dolinie

Znowu w ¿yciu mi nie wysz³o a e G aUciec pragnê w wielki sen a e C aNa dno tamtej mej doliny a eGdzie sprzed dni doganiam dzieñ dW tamten czas lub jego cieñ a e g a

Znowu ob³ok ten ró¿owyPod nim dom i tamta sieñWszystko w bia³ej tej dolinieGdzie sprzed dni doganiam dzieñJeszcze g³êbiej zapa�æ w sen

Page 64: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

64

GDYBYM MIA£ GITARÊ

dGdybym mia³ gitarê A dTo bym na niej gra³g dOpowiedzia³bym o swej mi³o�ci A dKtór¹ prze¿y³em sam

d FRef.: A wszystko te czarne oczy A D Gdybym ja je mia³ g d Za te czarne, cudne oczêta A d Serce, duszê bym da³

Fajki ja nie palê, wódki nie pijê,Ale z ¿alu, ¿alu wielkiego ledwie co ¿yjê.

A wszystko te czarne oczy�

Ludzie mówi¹ � g³upi, po co on j¹ bra³,Po co to dziewczê czarne, figlarne szczerze pokocha³?

A wszystko te czarne oczy�

GDY NIE MA W DOMU DZIECI

Jedna flaszka druga flaszka i te¿ trzecia kurde bele leci a EDom stoi zupe³nie pusty noc¹ kurz¹ siê dooko³a rupiecieWracamy chwiejnym krokiem po okr¹¿eniu nad ranemPo schodach na piechotê raczej rady nie damy

185

Ref:Na dachu i na drzewie A Gis G DW chmurach, a czasem w niebie A Gis G DTylko samba liczy siê . . A Gis GZ samb¹ mo¿na byle gdzie GSamba, sikoreczka. A Gis G D

Na wysokim niebie, chmurka chmurkê goniPopatrz se dziewczyno, jak ja bêdê ciebie.

Na wysokim dêbie, grucha³y go³êbieA jeden nie grucha³, bo to by³ wiewiórek.

Posadzili gazdê na brzegu DunajcaZrêcznym ruchem kosy, obciêli mu w³osy.

SEKRET KARDYNA£A RICHELIEUs³. W. Sobol, muz. S. BrzozowskiCzerwony Tulipan - Jedyne co mam...

.e7.a7.e7.a9H7. /*2Niegdy� przyjaciel dobry mój .e7.e7.Dzi� d³ugów nie oddaje .a7.a7.Nic z³ego nie zrobi³em mu .e7.H7a7.A on mnie nie poznaje .eH7.eH7.

Innego znów za uszyCi¹gn¹³em do maturyOn w dyrektory ruszy³I patrzy na mnie z góry .e.H7.e.e.

Kardyna³a Richelieu / .e.e. / .e.e.Sekret wam dzi� zdradzê / .A.A. / .A.A.Od przyjació³ Bo¿e strze¿ /*2 .e.e. / .e.H7a.Z wrogami sobie poradzê / .H7.a. / .eH7.eH7.

Page 65: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

65

Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni Gdy nie ma dzieci w domu to jeste�my niegrzeczni Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni Gdy nie ma w domu dzieci to jeste�my niegrzeczni

Trasa bardzo dobrze znana od jednego baru do baruPoznajcie tych albo owych i mamy troszeczkê kataruJe�li wiesz o czym ja mówiê natomiast zupe³nym rankiemWychylam patrz¹c têpo ostatni¹ bez gazu szklankê he!

Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni Gdy nie ma dzieci w domu to jeste�my niegrzeczni Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni Gdy nie ma w domu dzieci to jeste�my niegrzeczni

Jeszcze kilka dni i nocy i wszystko wróci do normyBêdziemy zorganizowani i powa¿ni uczesani i przezorniJednak jeszcze dzisiaj i jutro po jutrze i po pojutrzePozwól nocy kochana ¿yciu nosa utrzeæ

Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni Gdy nie ma w domu dzieci to jeste�my niegrzeczni Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni Gdy nie ma w domu dzieci to jeste�my niegrzecznisolo: a E /x4

Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni Gdy nie ma w domu dzieci to jeste�my niegrzeczni Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni Gdy nie ma dzieci w domu to jeste�my niegrzeczni

GLORIA

G e Chwa³a najsampierw komuG a C D G G7 Komu gloria na wysoko�ciachC D Chwa³a najsampierw tobiee Trawo przychylna ka¿demu

184

SAMANTHA

Ty nie jeste� kliprem s³awnym Cutty Stark, czy Betty Low, a G a G aW Pacyfiku portach gwarnych, nie zahuczy w g³owie rum. F G a F G aNie dla ciebie s¹ cyklony, Hornu tak¿e nie op³yniesz,W rejsie s³awnym i szalonym, z w szancie starej nie zaginiesz.

Hej Samantha, hej Samantha kiedy wiatr ci gra na wantach, F C e aTy rysujesz wody tafle, moje serce masz pod gaflem. F G aCzasem ciê¿ko prujesz wodê i twe ¿agle ju¿ nie nowe. C aJeste� ³ajb¹ pe³n¹ wzruszeñ, F GJeste� ³ajb¹, co ma duszê. a G a

Ale teraz wyznaæ pora, chocia¿ nie wiem czemu psiako�æ,Gdy ciê nie ma na jeziorach, na jeziorach pusto jako�.Gdy w wieczornej przyjdzie porze �piewaæ s³owa szanty z³udnej,Gdy ciê nie ma na jeziorze, to Mazury nie s¹ cudne.

Hej Samantha, hej Samantha�

Czemu ty ju¿ zmêczona w chwili krótkiej przyjemno�ci,W z³otych s³oñcu stu ramionach ty wygrzewasz stare ko�ci.A gdy przyjdzie kres twych dróg, nie zap³aczê na pogrzebie,Wiem, ¿e sprawi dobry Bóg, by� p³ywa³a dalej w niebie.

Hej Samantha, hej Samantha�

Samba sikoreczkaStówa: kolek³ywne Muzyka" J. Filar

Znam ma³¹ sambê, sikoreczkê mambê D EButy mi spadaj¹ kiedy tañczy G DDa³a jej mamusia s³odkiego cycusia . D EZêby jej siê �mia³a do ch³opców gêbusia G D

Page 66: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

66

C D C Kraino na dó³ od Edenu D G Gloria! Gloria!

G e Chwa³a tobie s³oñceG a Odyñcu ty samotnyC D G G7 Co wstajesz rano z trzêsawisk nocnychC D e I w górê bie¿ysz w niebo sam siê wzbijaszC D C I chmury czarne bia³ym k³em przebijasz D C I to wszystko bezkrwawo brawo brawo D C I to wszystko z³oci�cie i nikogo nie boli D G Gloria Gloria In excelsis soli!G e G a Z s³oñcem pochwalonym teraz pêd�my razemC D G G7 Na nim na odyñcu galopujmy dalejC D Chwa³a tobie wietrzee Wieczny ty m³odzikuC D C Sieroto �wiata ulubieñcze losu D C Od z³ego ratuj i k¹koli w zbo¿u D C £agodne ko³ysz tych co s¹ na morzu D G Gloria! Gloria! In excelsis soli

G e G a Z wiatrem pochwalonym teraz pêd�my spo³em C D G G7 Na nim na koniku galopujmy polem

183

Sally Browns³. J. Wadowski, muz. trad.Rycz¹ce Dwudziestki - Live

Sally Brown jasna Mulatka, .G.G. - £ej, hej, ci¹gnij go! .D7.G.Irlandzkiego mia³a dziadka .G.G. - Sp³uka³em siê na Sally Brown! .D7.D7 G.

Sally Brown jest cud kobit¹,Bo pije rum i ¿uje tytoñ.

Ju¿ lat siedem, jak znam Sally,Nigdy�my nie pró¿nowali.

Prowadzi³em j¹ pod "S³onia",Pod "Hawajkê i pod "Konia".

Sally kocha mnie szalenie,Kiedy pe³ne mam kieszenie.

Gdy ostatni grosz wy³o¿ê,To muszê wracaæ znów na morze.

Sally ma �liczn¹ córeczkê,Przypomina mnie troszeczkê.

Sally Brown, jasna Mulatka,Irlandzkiego mia³a dziadka.

Page 67: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

67

C D e Chwa³a wam ptaszki �piewaj¹ce C D C Chwa³a wam ryby pluskaj¹ce D C Chwa³a wam zaj¹ce na ³¹ce D G Zakochane w biedronce

C D e Chwa³a wam zimy wiosny lata i jesienie C D C Chwa³a temu co bez gniewu idzie D C Poprzez �niegi deszcze blaski oraz cienie D C W piersi pod koszul¹ ca³e jego mienie D G Gloria! Gloria!Poprzez �niegi, deszcze, blaski oraz cienieW piersi pod koszul¹ � ca³e jego mienieGloria! Gloria!G e G a C D G G7 C D e C D C D C D G

GREEN HORN C F CMia³em wtedy ech szesna�cie lat F GSwoj¹ drog¹ szed³em przez �wiat C F C aW sercu zawsze tkwi³a uparta my�l C GBy za g³osem morza i�æ

C F CRef.: A wiêc �piewam ¿egnaj Carling Port C G I ¿egnaj nam green horn C C7 F C Bêdê my�la³ o tobie dzieñ i noc F G Aby kiedy� wróciæ tu F G C Aby kiedy� wróciæ znów

182

RZEKA

C F C FWs³uchany w tw¹ cich¹ piosenkê C F e aWyszed³em nad brzeg pierwszy raz F e aWiedzia³em ju¿ rzeko ¿e kocham ciê rzeko F e d G G7¯e odt¹d pójdê z tob¹

C F C F C e a CRef.: O dobra rzeko o m¹dra wodo F e a Wiedzia³a� gdzie stopy znu¿one prowadziæ F e a G Gdy si³ ju¿ by³o brak C Brak

Wie¿e miast, ³uny �wiate³,Ich oczy zszarza³e nierazWita³y mnie pustk¹, ¿egna³y milczeniemGdym sta³ siê twoim nurtem.

O dobra rzeko�

Po dzi� dzieñ z tob¹ rzekoGdzie¿ pocz¹³, gdzie kres da³ ci Bóg?Ach, ¿ycia mi braknie by szlak twój przemierzyæ,By poznaæ tw¹ melodiê.

O dobra rzeko�

Page 68: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

68

W ka¿de z siedmiu sztormowych mórzWychodzi³em bo zmusza³ mnie losKa¿dy w porcie ode mnie us³yszeæ móg³Nigdy wiêcej morza ju¿

Ref.:

Mam dziewczynê s³odk¹ Mary DoilDom swój równie¿ ma na Green HornSercem dusz¹ pragnie zatrzymaæ mnie¯ebym w morze nie zwia³ jej

Ref.:

¯yciem szczur l¹dowy kieruje samCzy zostanie czy pójdzie w dalAle kiedy morze wejdzie w krewGdy zawo³a pójdziesz wnet

Ref.:

GRUBYs³. muz. L. M. KowalczykSpinakery - Spinakery 1

W pewnym porcie, ju¿ sam nie wiem gdzie, .e.e.h.h.Ta historia wydarzy³a siê. .D.D.A.A.W nêdznym barze jaki� starzec �ciera³ kurz. .a.a.G.H7.e.e.H7.H7.

Nagle cisza zabi³a gwar i �miech,Kiedy w drzwiach stanê³o drabów trzech.Oniemia³em, bo ich zna³em wcze�niej ju¿.

Jeden z nich przekrzywiony mia³ ³eb.Mordê jak z cuchn¹c¹ ryb¹ sklep.Nic dobrego, bi³o z niego samo z³o.

Taki by³ on, ech, psia jego maæ,Ludzi tr¹ca³, ci¹gle chcia³ siê praæ.Uciekali, bo siê bali wszyscy go. .a.a.G.H7.e.e.e.e.

181

Dooko³a, wokó³ sraczaZapierdala cieñ ApaczaDok¹d idziesz wojownikuIdê siku, kurwa siku

RASTAMAN

Rastaman dziewczynie nie sk³amie,g c dChocia¿ nie wszystko jej powie,Rastaman zarzuci broñ na ramiê,Wróci to resztê dopowie.

Rastaman, o, o, o, o nie k³amie / 2x g c d g c d

Kupiê sobie karabin i bêdê wszystkich kocha³,Kupiê sobie karabin i bêdê walczy³ o pokój.

Rastaman, o, o, o, o nie k³amie / 2x

Id¹ ludzie Babilonu, zgin¹ ludzie Babilonu.Id¹ ludzie Babilonu, zgin¹ ludzie Babilonu.

Rastaman, o, o, o, o nie k³amie / 2x

Gras porasta gruzy i miasta,Jak zwo³uje wszystkich rasta,Sta� siê chlasta no¿em do ciasta,Pederasta te¿ jest rasta.

Rastaman, o, o, o, o nie k³amie / 2x

Rastaman dziewczynie nie sk³amie,Chocia¿ nie wszystko jej powie,Rastaman zarzuci czo³g na ramiê,Wróci to resztê zarzuci.

Page 69: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

69

Hej ty, gruby! Nalej jeszcze raz! / .G.D.H7.e.Biegn¹ dni jak fale, pêdzi z wiatrem czas. / .G.D.H7.e.Hej ty, gruby! Powiedz, jak to jest, /*2 .G.D.H7.e.¯e spokojny cz³owiek jest �cigany jak pies? ... jak pies? /

.D.H7.H7

Stali tak, rozgl¹dali siê w kr¹g,Z trudem ukrywa³em dr¿enie r¹k.Przeczuwa³em, ju¿ widzia³em w³asny zgon.

Na nic to, ¿e spu�ci³em wzrok,Skierowali jednak do mnie krok.Zrozumia³em, Teraz ja albo on.

Nie zwleka³em, st³uk³em kufel o stó³,Szklane zêby wbi³em mu w brzucha dó³.Odst¹pili ci, co byli przy nim tu¿.

Skrêci³ siê ten portowy gadI jak sta³, tak z jêkiem pad³ na blat.Ucieka³em, dzieñ wita³em w morzu ju¿.

Hej ty, gruby! Nalej jeszcze raz!...

Pytasz siê, co on do mnie mia³,¯e mnie tak zawziêcie dopa�æ chcia³?Z wielkim fartem kiedy� w karty ze mn¹ gra³.

Wkurza³ mnie jego cygar smród,Ogra³ mnie, no to ³ajbê spali³em mu.Mo¿e o to taki ¿al do mnie mia³?

Teraz znów jego kumpli dwóch,Chc¹ mi oddaæ to, co ja da³em mu.W niepewno�ci, w nieufno�ci biegn¹ dni.

Chocia¿ czasem jest gorzej ni¿ �le,To na l¹d nie zejdê ju¿ nigdy, o nie!Pod³a zemsta wci¹¿ po piêtach depcze mi.

Hej ty, gruby! Nalej jeszcze raz!...

180

Zapu�ci³em siê to zdrowoCa³y luksus polega na tym£atwiej tak i ca³kiem s³usznieMo¿e czasem co� wybuchnieBêdê siê czasem potyka³ ale kiedy� siê wezmê

PSZCZÓ£KA MAJA

Pszczó³ka Maja sobie lata C e aZbiera nektar gdzie� na kwiatachA tam Gucio w tulipanie F G7 CCzeka sobie na jebanie

Aleksander stary peda³Za ser swoj¹ dupê sprzeda³Teraz siedzi w swojej norzeI wpierdoliæ go nie mo¿e

Oddzia³ mrówek chodzi wko³oO rzesz kurwa jak weso³oChod�cie siê zbierzemy w kupêI zjebiemy ¿abie dupê

Idzie paj¹k po drabinieDok¹d idziesz skurwysynieIdê zjebaæ muchê koñsk¹Bo ochotê mam pieroñsk¹

Wraca paj¹k po drabinieA sk¹d wracasz skurwysynieBy³em zjebaæ muchê koñsk¹Lecz ta cipê ma za w¹sk¹

Tekla patrzy z pajêczynyCo robicie skurwysynyOpu�ci³a siê ciut ni¿ejA tam Gucio Majê li¿e

Konik Filip ju¿ nie mo¿eMy�li kiedy sobie w³o¿êPatrzy obok idzie muchaDorwa³ muchê i ju¿ rucha

Przylecia³y dwa szerszenieAle¿ bêdzie pierdolenieGdy do ula siê dobior¹Wszystkie pszczó³ki wypierdol¹

Przelecia³y dwa �wietlikiMaj¹ chuje jak patykiTak lataj¹ i se �wiec¹A¿ siê wszystkie kurwy zlec¹

Page 70: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

70

HAWIARSKA KOLIBA

D A DJu¿ ksiê¿yc na niebo wychodzi, G A D D7Zap³on¹ dooko³a ogniska.

G A D hI wkrótce pop³ynie z Hawiarskiej Koliby e A D D7Melodia nam wszystkim tak bliska.

Usiad³a ju¿ braæ roz�piewanaDooko³a z³otego ogniska.Wiatr niesie melodiê z Hawiarskiej KolibyNad pola, nad lasy, nad urwiska.

Zaniesie wiatr nasz¹ melodiê,Do domów Wo³ochów i £emkówPiosenkê rajdow¹ Hawiarskiej Koliby,Piosenkê krakowskich studentów.

Ju¿ ksiê¿yc blednie na niebieI promieñ s³oñca ju¿ b³yska.Pogas³y ogniska w Hawiarskiej Kolibie,Do snu k³adzie siê ca³a izba.

HEAVE AVAY SANTIANA

d F CEj p³yñmy z pr¹dem rzeki tam gdzie Liverpool d C-Heave away Santiana C aDooko³a Hornu przez Frisco Bay

d C d-Tam gdzie strome zbocza Mexico.

179

A spiker cedzi³ ostre s³owa,Od których nag³a wzbiera³a z³o�æ.I pocz¹³ w tobie gniew kie³kowaæ,A¿ pomy�la³e� � milczenia do�æ.

Prze¿yj to sam�

PRZEWRÓCI£O SIÊ NIECH LE¯Y

GPrzewróci³o siê niech le¿y eCa³y luksus polega na tymC¯e nie muszê go podnosiæ GBêdê siê potyka³ czasemC G D GBêdê siê czasem potyka³ ale nie muszê sprz¹taæCeaGDG

Zapu�ci³em siê to zdrowoCoraz wy¿ej piêtrz¹ siê gratyKiedy� wszystko pouk³adamTeraz siê po³o¿ê na tymTo mi siê wreszcie nale¿y wiêc siê po³o¿ê na tym

Co� wyla³o siê nie szkodziZanim stêchnie to d³ugo jeszczeJa w tym czasie trochê po�piêTym bezruchem siê napieszczêNapieszczê siê tym bezruchem potem otworzê okno

W k¹tach miejsce dla odpadkówBo w te k¹ty nikt nie zagl¹da£atwiej tak i ca³kiem zno�nieMo¿e czasem co� wyro�nieMo¿e kto� zwróci uwagê ale kiedy� siê wezmê

Page 71: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

71

Wiêc heave away i w górê, w dó³� Heave away SantianaNie minie rok powrócimy znów.� Tam gdzie strome zbocza Mexico.

Ten kliper dla za³ogi zawsze piek³em by³,¯elazny Jankes dowodzi³ nim.

Po z³oto Kalifornii ci¹gle gna³ nas wiatr,Bo puste ³adownie wype³niaæ trza nam.

A by³ to dla nas wszystkich stary dobry czasW 49 � tym za m³odych lat.

I Zachariasz Taylor tam gór¹ by³Gdy wygra³ bój pod Monte Rey.

I szybko zwiewa³ Santy kiedy pomóg³ ScottJak Bonaparte pod Waterloo.

I dla mnie kiedy� nasta³ dobry dzieñGdy Sally Brown pokocha³a mnie.

HEJ BYSTRA WODA

1.Hej bystra woda, bystra wodzicka, /C/ Pyta³o dziewce o Janicka /FGC/ Hej lesie ciemny, wirsku zielony, /GC/ Ka mój Janicek umilony? /FGC/

2.Hej mój Janicku, mi³y Janicku, Nie chod� po orawskim chodnicku. Hej do�æ to ze� uz nagna³ ³owiecek, Ostañ przy dziewczynie kolwiecek!

178

O � ho, ho! Przechy³y i przechy³y�

Krople mg³y, w têczowym kropel pyleTañczy jacht, po deskach sp³ywa dzieñ.Jutro znów wyp³ynê, bo odkry³emMorze, jacht. ¿eglarsk¹ star¹ pie�ñ.

O � ho, ho! Przechy³y i przechy³y�

PRZE¯YJ TO SAM

C G aNa ¿ycie patrzysz bez emocji d GNa przekór czasom i ludziom wbrew C G aGdziekolwiek jeste� w dzieñ czy w nocy d G G7Oczyma widza ogl¹dasz grê

Kto� inny zmienia �wiat za ciebie Nadstawia g³owê, podnosi krzyk A ty z daleka bo tak lepiej I w razie czego nie tracisz nic

C G a d GRef.: Prze¿yj to sam, prze¿yj to sam C G a Nie zamieniaj serca w twardy g³az d G Póki jeszcze serce masz

Widzia³e� wczoraj znów w dziennikuZmêczonych ludzi, wzburzony t³um.I jeden szczegó³ wzrok twój przyku³ �Ogromne morze ludzkich g³ów.

Page 72: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

72

3.Hej powiadali, hej powidali, Hej ze Janicka porubali. Hej porubali go Orawiany, Hej za ³owiecki, za barany.

4.Hej mówi³a ci mi³y Janicku, Nie chod� po orawskim chodnicku. Hej bo cie te orawskie juhasy, D³ugie uz hañ cekali casy.

5.Hej dziewce �locha, hej dziewce p³ace, Uz ze Janicka nie obace. U orawskiego zamecku �ciany, Lezy Janicek porubany.

6.Jej dolom, dolom od skalnych Tater Hej po�wistuje halny wiater. Hej po dolinach ch³opcy idom, Hej po dolinach ch³opcy idom.

HEJ PRZYJACIELE

Tam dok¹d chcia³em ju¿ nie dojdê szkoda zdzieraæ nóg. C G F CJu¿ wêdrówki naszej wspólnej nadchodzi kres.Wy pójdziecie inn¹ drog¹, zostawicie mnie.Odejdziecie, sam zostanê na rozstaju dróg.

Hej, przyjaciele! Zostañcie ze mn¹.Przecie¿ wszystko to, co mia³em, odda³em wam.Hej, przyjaciele! Choæ chwilê jedn¹.Znowu w ¿yciu mi nie wysz³o, znowu jestem sam.

Znów spó�ni³em siê na poci¹g i odjecha³ ju¿.Tylko jego mglisty koniec zamajaczy³ mi.Stojê smutny na peronie z t¹ walizk¹ jedn¹.Tak, jak cz³owiek, który zgubi³ od domu swego klucz.

177

A wiêc ¿egnaj mi kochana ma�

¯egnaj nam dostojny stary porcie,Rzeko Mersey, ¿egnaj nam!Wyp³ywamy ju¿ na rejs do Kalifornii �Gdy wrócimy opowiemy wam.

A wiêc ¿egnaj mi kochana ma�

PRZECHY£Y

e D ePierwszy raz przy pe³nym takielunku D eBiorê ster i trzymam kurs na wiatr a H7 eI jest tak, jak przy pierwszym poca³unku, a H7 eW ustach sól, gor¹cej wody smak.

a H7 e Ref.: O-ho-ho, przechy³y i przechy³y, O-ho-ho, za fal¹ fala mknie, O-ho-ho, trzymajcie siê dziewczyny, Ale wiatr, ósemka chyba dmie!

Zwrot przez sztag, o�key zaraz zrobiê!S³yszê jak kapitan cicho klnie.Gubiê wiatr i zamiast w niego dziobem,To on mnie od ty³u, kumple w �miech.

O � ho, ho! Przechy³y i przechy³y�

Hej ty tam z burtê wychylonyTu naprawdê siê nie ma z czego �miaæ!Cicho sied� i lepiej pro� Neptuna,¯eby co� nie spad³o ci na kark.

Page 73: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

73

Hej, przyjaciele�

Tam, dok¹d chcia³em, ju¿ nie dojdê, szkoda zdzieraæ nóg.Ju¿ wêdrówki naszej wspólnej nadchodzi kres.Wy pójdziecie inn¹ drog¹, zostawicie mnie.Zamazanych drogowskazów nie odczytam ju¿.

Hej, przyjaciele�

HEJ SOKO£Y

Hej, tam gdzie� znad Czarnej Wody aSiada na koñ Kozak m³ody, E E7Czule ¿egna siê z dziewczyn¹, aJeszcze czulej z Ukrain¹. E E7 a G

Hej, hej, hej soko³y COmijajcie góry, lasy, do³y, G G7 E7Dzwoñ, dzwoñ, dzwoñ dzwoneczku, aMój stepowy skowroneczku. E E7 a GHej, hej, hej soko³y COmijajcie góry, lasy, do³y, G G7 E7Dzwoñ, dzwoñ, dzwoñ dzwoneczku, aMój stepowy dzwoñ, dzwoñ, dzwoñ. E E7 a E7 a

Wiele dziewcz¹t jest na �wiecie,Lecz najwiêcej w Ukrainie.Tam me serce pozosta³oPrzy kochanej mej dziewczynie.

Hej, hej, hej soko³y�

Ona jedna tam zosta³a,Przepióreczka moja ma³a,A ja tutaj w obcej stronieDniem i noc¹ têskniê do niej.

176

Dzisiaj muszê odej�æ - ju¿ mnie nie zatrzymujPrzez te wszystkie lata nic siê nie zmieni³oRozstawi³a� stra¿e wokó³ moich snówDaj mi wreszcie spokój - dosyæ mam ju¿ s³ów

Wrócê tu na pewno, gdy nadejdzie poraZapamiêtaj tylko, co mówi³em wczorajZapamiêtaj tylko, ¿e siê nie zmieni³emMy�lê, co my�la³em, wierzê w co wierzy³em

Wrócê, gdy zrozumiesz - ju¿ po kilku latachMo¿e w³a�nie tutaj bêdzie koniec �wiataBêdziesz wtedy inne - ja wci¹¿ taki samMo¿e nam siê uda zacz¹æ jeszcze raz ...

PO¯EGNANIE LIVERPOOLU

¯egnaj nam dostojny stary porcie, C F CRzeko Mersey, ¿egnaj nam! C GZaci¹gn¹³em siê na rejs do Kalifornii, C F CBy³em tam ju¿ nie jeden raz. C G C

Ref:A wiêc ¿egnaj mi kochana ma! G F C Ju¿ za chwilê wyp³yniemy w d³ugi rejs. C G Ile miesiêcy ciê nie bêdê widzia³ nie wiem sam, C F C Lecz pamiêta³ zawszê bêdê ciê. C G C

Zaci¹gn¹³em siê na herbaciany kliper �Dobry statek, choæ s³awê ma z³¹.A ¿e kapitanem jest sam stary Burges,P³ywaj¹cym piek³em wszyscy go zw¹.

A wiêc ¿egnaj mi kochana ma�

Z Kapitanem tym p³ynê nie pierwszy raz,Znamy siê ju¿ od wielu, wielu lat.Je�li� dobrym ¿eglarzem, radê sobie dasz,Je�li nie, to� cholernie wpad³�

Page 74: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

74

Hej, hej, hej soko³y�

¯al, ¿al za dziewczyn¹,Za zielon¹ Ukrain¹.¯al, ¿al, serce p³aczeJu¿ ciê nigdy nie zobaczê.

Hej, hej, hej soko³y�

Wina, wina, wina dajcie,A jak umrê � pochowajcieNa zielonej Ukrainie,Przy kochanej mej dziewczynie.Hej, hej, hej soko³y�

HISZPANKA Z CALLAO

Przepu�ci³em znów ca³¹ forsê sw¹ G eNa hiszpañsk¹ dziewkê z Callao C DWyci¹gnê³a ze mnie ca³y szmal G eI sp³uka³em na ni¹ siê do cna C DJu¿ znikaj¹ g³ówki portu G DW którym stary zosta³ dom G DZnów za ruf¹ niknie w dali G eUkochany sta³y l¹d C D

Dalej ch³opcy rwijmy fa³y G eNiech uderzy w ¿agle wiatr C DW morze znowu wyp³ywamy G eIle tam spêdzimy lat C D

Ju¿ niejeden pok³ad nam domem by³I niejeden bat nam plecy bi³Choæ robota ciê¿ka i ¿arcie psieW Callao po rejsie znajdziesz mnieJu¿ znikaj¹ g³ówki portuW którym stary zosta³ domZnów za ruf¹ niknie w daliUkochany sta³y l¹d

175

Po tych s³owach z mi³osierdziaPad³a ju¿ nie jedna twierdzaI nie jedna cnota chy¿o posz³a w las.Ryba bierze na robakiA panienka na tekst taki,Który zawsze mówiê, patrz¹c prosto w twarz.

Jestem taki samotny�

Kiedy sza³ pierwszych zrywów min¹³Zakocha³em siê w dziewczynie,Z któr¹ siê na ca³e ¿ycie zostaæ chce.Chcia³em rzec: bêdziemy razem.Zrozumia³a mnie od razuI jak echo wyszepta³a s³owa te.

Jestem taki samotny�

PO¯EGNANIE

G Dla la la la la la laG Dla la la laG D Fisla la la la la la la laG0la lah G Dla la la la la la la la laFis G0 Fisla la la la la la la

h Fis G0 hMo¿e siê spotkamy znów po kilku latach G D FisMo¿e w³a�nie tutaj lub na koñcu �wiataG D fis hBêdziesz wtedy inna - ja wci¹¿ taki sam G D FisMo¿e nam siê uda zacz¹æ jeszcze raz

Page 75: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

75

Dalej ch³opcy rwijmy fa³y�

Zaprószy³em tam nie raz g³owê sw¹W barze u Hiszpanki z CallaoRumu butelkê da³a miI ci¹gnê³a ze mn¹ a¿ po �witJu¿ znikaj¹ g³ówki portuW którym stary zosta³ domZnów za ruf¹ niknie w daliUkochany sta³y l¹d

Dalej ch³opcy rwijmy fa³y�

A pod Cape Horn gdzie nas poniesie wiatrPop³yniemy z sztormem za pan bratPrzez gro�ne burze, grad i lódDojdziemy a¿ do piek³a wrótChoæ grabiej¹ z zimna rêceZadek mokry dzieñ i nocJedna my�l rozgrzewa serceO Hiszpance z Callao

Dalej ch³opcy rwijmy fa³y�

HISZPAÑSKIE DZIEWCZYNY

e C D¯egnajcie nam dzi� hiszpañskie dziewczyny e C D¯egnajcie nam dzi� marzenia ze snów e D e DKu brzegom angielskim ju¿ ruszaæ nam pora e D e D eLecz kiedy� na pewno wrócimy tu znów

I smak waszych ust hiszpañskie dziewczyny, e G DW noc ciemn¹ i z³¹ nam bêdzie siê �ni³� e G DLeniwie pop³yn¹ ju¿ rejsu godziny, C D eWspomnienie ust waszych przysporzy nam si³! C h7 e

174

Gdyby� nie przysz³a jaDalej siedzia³bym i czeka³ naTo co przyniesie wiatrMo¿e �miech, mo¿e ciszê, aPamiêtam tego dniaSta³a� w drzwiach, potem wesz³a� takZ tob¹ to tego dniaZe �niegiem los nam spad³

Prawie do nieba wziê³a� mnie�

PRELUDIUM DLA LEONARDA

DNa poddaszu w mojej chacie G DMieszka³ kiedy� taki facet C G DKtóry dnia pewnego cicho do mnie rzek³Gdy zakochasz siê w dziewczynieNie podrywaj jej na kinoTylko patrz¹c prosto w oczy szepnij jej

h GRef.: Jestem taki samotny D A Jak palec albo pies C G Kocham wiersze Stachury D I stary dobry Jazz Szczê�cia w ¿yciu nie mia³em Rzuca³y mnie dziewczyny Szukam cichego portu Gdzie okrêt mój zawinie

Page 76: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

76

Nied³ugo ujrzymy znów w dali Cap DeadmanI �G³owê Barani¹� stercz¹c¹ w�ród wzgórz.I statki stoj¹ce na redzie przed Plymouth �Klarowaæ kotwicê najwy¿szy czas ju¿.

I smak waszych ust hiszpañskie dziewczyny�

Nied³ugo ju¿ ¿agle na masztach rozkwitn¹,Kurs szyper wyznaczy na Portland i Wight.I znów stara ³ajba potoczy siê ciê¿koPrze fale w kierunku na Beachie Fairlie.

I smak waszych ust hiszpañskie dziewczyny�

Zab³ysn¹ nam biel¹ ska³ zêby pod DoverI znów noc w kubryku w�ród legend i bajd�Powoli i znojnie tak p³ynie nam ¿ycieNa wodach i w portach South Foreland Light.

I smak waszych ust hiszpañskie dziewczyny�

HIGH LIFE C e F G¯yli raz pan i pani zbyt dobrze wychowaniKultura ich niezwyk³a s³u¿y³a za przyk³adWytworny mieli pa³ac w gara¿u Lancia sta³aA po posadzkach l�ni¹cych snu³ siê rój s³u¿¹cychPonadto przez dzieñ ca³y w pa³acu królowa³y:

C a Ref.: High life bon ton / F G Savoir vivre pardon / x2

W po¿yciu nawet bliskim o formy dbali wszystkieTak byli wychowani ów pan i owa paniGdy si³a czasem znana targa³a sercem panaMóg³ wkroczyæ najlegalniej w próg pani sypialniMia³ taktu jednak tyle ¿e wpierw posy³a³ bilet

173

Powiedz, stary, gdzie� ty by³, ile� soli zjad³?Mo¿e urwa³ ci siê film u podnó¿a Tatr?Co� przed nami ukryæ chcesz, lecz nie zwiedziesz nasPowiedz, ju¿ najwy¿szy czas!

G H e H7 eStara wiara znów przygarnie ciê, szkoda s³ów

C F A7Wiêc u�miechnij siê i do góry g³owa!

Powiedz, stary, gdzie� ty by³, przez okr¹g³y rok?Pewnie �wiat nie szczêdzi³ ci zmartwieñ, ani troskI choæ gra³e�, nie da³ los tych najlepszych kartSiadaj, mo¿e by� co� zjad³?

Stara wiara znów.......

To nie wa¿ne, gdzie� ty by³, by³e� diab³a wart...To nie wa¿ne, gdzie� ty by³, nie uda³ ci siê startS³uchaj stary, sekret znam, by uratowaæ ciê:Ju¿ najwy¿szy czas, zakochaj siê! /2x

PRAWIE DO NIEBA

Pamiêtam tego dnia a eJu¿ nie by³o ca³kiem jasno tak d aZ gazet wci¹¿ krzycza³ �wiat a eWojna zdrada i nie ma szans dLudzie s¹ z krêgu z³a a eTak mówili mi, a popatrz na d aTo w³a�nie tego dnia a GZe �niegiem los nam spad³ d

Prawie do nieba wziê³a� mnie C F GA wtedy pada³ �nieg F CPrawie do nieba wziê³a� mnie C F GW zimny, ciemny dzieñ F a

Page 77: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

77

Ref.: High life...

Raz nie zwa¿aj¹c na nic wszed³ do sypialni paniI ujrza³ w �wietle ranka przy pani kochankaNie znosi³ metod gminu brutalnych rêkoczynówI nie próbowa³ wcale wie�æ rozmów z rywalemStanêli i po chwili w milczeniu siê sk³onili

Ref.: High life...

W lasku na Bielanach pan stan¹³ na wprost panaBinokle monokl w oku i dystans stu krokówW obronie czci kobiety podnie�li pistoletyZagrzmia³o wystrzeli³o i w niebie dziur przyby³oA na ziemi za� pan z panem szli oblaæ to szampanem

Ref.: High life...

W domu za� pan do pani rzek³:Po có¿ serca raniæ?Nie bêdê ciê wstrzymywa³ b¹d� wolna i szczê�liwaOdrzek³a Ach mój mi³y nasze sny siê prze�ni³yOn stan¹³ na mej drodze skoñczone odchodzêPan pomóg³ palto w³o¿yæ uprzejmie drzwi otworzy³

Ref.: High life...

A gdy ju¿ w progu sta³a krew nagle w nim zawrza³aJak nie skoczy jak nie wrza�nie jak nie trza�nie j¹i w³a�nie...Skoczy³a i zawy³a i mordê go strzeli³aA potem w pó³ zemdlona opad³a mu w ramionaI odrzek³a: Ach mój mi³y...I odt¹d powróci³y:

Ref.: High life...

172

Jam pornografem jest fonografii...

A gdy nadchodzi kolacji czasLubiê przez balkon zerkac na �wiatNa dobrych ludzi id¹cych przez placI na wieczoru blaskLecz nie pro�cie mnie nigdy o tak¹ pie�ñJe�li nie chcecie usl³yszeæ, ¿eLubiê patrzeæ, jak szlifuje brukZa fiutem fiut

Jam pornografem jest fonografii...

Niejedna z najcnotliwszych duszMarzy o chwili, gdy mój trupZamknie na wieki jadaczkê sw¹Po�ród piekielnych m¹kLecz niech raczy wielki ManitouKtóry nie zwa¿a na wagê s³ówDo Jeruzalem przyj¹æ swejGdy przyjdzie �mieræ

Porno³obuza i fono¿ula / Spro�no�ci króla w parafii tej /*2

POWIEDZ, STARY, GDZIE� TY BY£

D A D A7Powiedz, stary, gdzie� ty by³, smutn¹ minê maszD E7 A7Pewnie� zwiedzi³ Rzym, lub Krym ju¿ niejeden raz?D Fis7 hMo¿e� wiatry w polu gna³, a¿ zgubi³e� �lad? G D A7 DPowiedz, gdzie� pod rynnê wpad³?

Page 78: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

78

HYMN KU CZCI PRZEWLEK£YCHSMAKOSZY PIWA

Czêsto siedzê sam w domu i gryzie mnie nuda CGFCMy�lê wiêc jakby siê rozerwaæI dlatego wieczorem jak tylko siê udaWychodzê tê nudê gdzie� przerwaæNawet wtedy gdy deszcz przechodniów nie pie�ciNa nogach mam parê kaloszy i szybko biegnê tam gdzie siê mie�ciSiedziba przewlek³ych smakoszy

Ja od piwa nasi¹kam jak od wody g¹bkaBo piwo to moja druga krewButelka jest dla mnie jak dla trêbacza tr¹bkaA ka¿dy ³yk to jakby zew /2x

A kiedy zasi¹dê ju¿ przy d³ugim blacieUs³yszê brzdêk szk³a znajomegoOd razu szalejê pojêcia nie macieJaki g³os idzie z gard³a mojegoWokó³ ju¿ kr¹¿¹ piêkne blond kelnerkiMrugaj¹ d³ugimi rzêsamiA ja tylko zamieniam na stole butelkiOpró¿niam je razem z kumplami

Ref.:

Niestety na stole ju¿ miejsca brakujeKoñczymy dzisiejsz¹ naradêKelnerka w milczeniu napiwku oczekujeW zamian za� bierze czekoladêA potem weseli wracamy do domu�piewamy znajome piosenki/Góralu czy ci nie ¿alBy jutro wieczorem nie mówi¹c nikomuZastukaæ do drzwi kawiarenki

Ref.:

171

Co tydzieñ pilnie chodzê na mszêI z go³ych po�ladków spowiadam siêI bij¹c siê w piersi przyrzekam, ¿e ju¿Nie padnie nic z mych ustLecz nagle paniczny ogarnia mnie lêk¯e w Armii Zbawienia siê znajdê wnetWiêc czym prêdzej powracam znówDo bo³ych dup

Jam pornografem jest fonografii...

Na wszystkie grzechy odpust bym mia³I drogê otwart¹ do nieba bramGdybym ¿arliwie co tydzieñ s³a³Pe³en mi³o�ci psalmLecz "Tylko bez takich" rzek³ mój anio³ stró¿"Na mi³o�æ pobo¿n¹ masz szlaban i ju¿No, chyba ¿e chodzi o liryczn¹ pie�ñNa kurwy cze�æ"

Jam pornografem jest fonografii...

Mogê czasami za�piewaæ wam¯e z temperamentem ¿onê mamPod pierwszym lepszym facetem raz-dwaLubi siê nago k³a�æLecz czy muszê tu jeszcze szaty drzeæI prêdko dodawaæ o niej, ¿eWszystko, co chodzi, prócz je¿a i mnieOd razu r¿nie?

Jam pornografem jest fonografii...

Lubiê dawnych sielanek czarWiêc nucê o Laurze, Filonie i psachA szef kabaretu, gdy s³yszy mój �piewNiejedn¹ roni ³zêLecz "to piêkna opowie�æ" powiada mój szef"Lecz, proszê, co� w sielance tej zmieñNiech bêdzie i Laura, lecz umów j¹ z nimW burdelu mym"

Page 79: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

79

IDZIE DYSC

d A7 dIdzie dysc, idzie dysc, idzie sikawica /2x g d A7 dUleje, usiece, uleje, usiece, uleje, usiece janickowe lica /2x

Nie lij dyscu, nie lij, bo cie tu nie trzeba /2xObyñd� góry, lasy, obyñd� góry, lasy,obyñd� góry, lasy, zawróæ sie donieba/2x

IRLANDIA

Mieszka³a� gdzie� w domu nad Wis³¹ C ePamiêtam to tak dok³adnie G0 dTwoich czarnych oczu blisko�æ B FWci¹¿ kocham ciê jak Irlandiê C G

A ty siê temu nie dziwisz C eWiesz dobrze co by³oby dalej G0 dJak by�my byli szczê�liwi B FGdybym nie kocha³ ciê wcale C G C

Przed szczê�ciem ¿ywisz obawêW nadziei, ¿e mi j¹ skradnieszWlokê ten ból przez W³oc³awekKochaj¹c ciê jak Irlandiê

A ty siê temu nie dziwisz�

Gdzie� na ulicy fabrycznejSpotkaæ nam siê wypadnieLecz takie s¹ widaæ wytyczneBym kocha³ ciê jak Irlandiê

A ty siê temu nie dziwisz�

Czy mi to kiedy� wybaczyszDzia³a³em tak nieporadnieCzy to dla ciebie co� znaczy¯e kocham siê jak Irlandiê

A ty siê temu nie dziwisz�

170

Lecz co� mi w duszy cicho szepcze,¯e stary pieczêæ da w ksi¹¿eczceI z horyzontu zniknie l¹d -Wyp³ynê st¹d!

I nim mi posiwiej¹ w³osy,Znów ujrzê w s³oñcu albatrosy,Prze¿yjê dobry los lub z³y�Przyjd¹ dni!Pop³ynêli koledzy w rejs�

Pornografs³.muz. G. Brassens, t³. C. M. CasasZespó³ Reprezentacyjny - Pornograf piosenki Georgesa Brassensa

Gdy by³em brzd¹cem, to ba³em siê s³ów .a.a.I przekleñstw brzydkich jak diabe³ chrztu .H7.E.Nawet gdym szpetnie pomy�la³: "o, ku..." .C.C.To milcza³em jak grób .E.E.Lecz dzi� teraz, gdy mogê ju¿ ozorem mleæ .a.a.I bawi¹c publikê zarabiaæ n achleb .H7.E.Choæ nigdy nie my�lê: "o, ku..." itepe .C.C.To klnê jak szewc .E.a.

Jam pornografem jest fonografii .d.a.H7E.a. Jam w tej parafii najwiêkszy ¿ul .G7.C.E.a.

Do�æ mam czasami bezecnych strofWiêc mówiê sobie: od dzisiaj stopNa wszystkie �wiñstwa za³o¿yæ maszAutocenzury pasLecz jak w tym pasie �piewaæ mamTu nawias mnie dusi, paragraf tamWiêc szybko krzyczê podnosz¹c buntO, taki chuj

Jam pornografem jest fonografii...

Page 80: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

80

I TYLKO MI CIEBIE BRAK

Dzi� na �cianie wydrapa³em e A£y¿k¹ twoje inicja³y H7 A H7I kotwicê ju¿ ³yka³em e ABo wspomnienia spaæ nie da³y H7 A H7

Obudzi³em siê wymiêtyCa³y mokry i zmêczonyDziel¹ nas krat grube prêtyCzujê miêkko�æ warg spragnionych

I tylko mi ciebie brak w tym wiê�niu e AI tylko mi ciebie brak tu e A H7

Czy pamiêtasz te gor¹ceNoce nasze nieprzespaneTe mi³o�ci¹ pa³aj¹ceS³owa nam tak dobrze znaneKaloryfer nie zast¹piUd gor¹cych po¿¹daniaKiedy to siê wreszcie skoñczyZnowu dzisiaj nic ze spania

I tylko mi...

B³yszcz¹ sznyty na mych rêkachJu¿ na dworze ca³kiem ciemnoGdzie� na pryczy s¹siad stêkaKiedy bêdziesz razem ze mn¹Kiedy w¹t³e twe paluszkiPog³adz¹ me tatua¿eKiedy szczup³e twoje nó¿kiOplot¹ mnie ¿¹dne wra¿eñ

I tylko mi...

Znowu paczkê dzi� dosta³emZawi¹zan¹ twoj¹ rêk¹Ca³¹ noc gorzko p³aka³emWszystko we mnie zmiêk³o, pêk³o

169

Popatrzê jak w�ród smuk³ych malwWiatr w przedwieczornej ciszy kona.Trochê mi tylko bêdzie ¿al,¯e trawa u was tak zielona.

POP£YNÊLI KOLEDZY W REJS

Pop³ynêli koledzy w rejs, a E aFale ich ko³ysz¹ gdzie�� a G C A7Dla nich dobry los lub z³y, im siê sen na jawie �ni. d aDla mnie smutne na l¹dzie sny. F E7 a

Gdzie� na Biskajach z Nordu wieje,�wiat siê ko³ysze, �wiat siê �mieje,W cie�ninie Drake�a lodu kry�Mijaj¹ dni�

Gdzie� tam na wachcie noc bez koñca -Zapragniesz pó³nocnego s³oñca,Zaszumi w g³owie têgi ³yk�Mijaj¹ dni�

Pop³ynêli koledzy w rejs�

Pozdrów kolego wyspy moje,Pozdrów te �pi¹ce kotoboje,Lodem wilgotne, mokre mchy,Przyrzeknij mi!

Pozdrów te¿ w porcie tê dziewczynê,Gdy woda winem ci pop³ynie,Przywie� nostalgii pe³ny ³yk -Przyrzeknij mi!

Pop³ynêli koledzy w rejs�

Page 81: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

81

W paczce by³y chleb, kie³basaPapierosy, puszka mlekaA na paczce napisane, s³owa trzyJa kocham, czekam

I tylko mi...

JA STAWIAMmuz. s³. autor. nieznany.EKT - Ja stawiam

Czy mam pieni¹dze, czy grosza mi brak - ja stawiam .e.D.e.e.Czy los mi sprzyja, czy idzie mi wspak - ja stawiam .e.D.e.e.Czy mam kompanów dziesiêciu, czy dwóch / .e.G.Czy mam ochotê na rum, czy na miód /*2 .A.CH7.Czy mam pieni¹dze, czy grosza mi brak - ja stawiam / .e.D.e.e.

Czy wicher w oczy, czy w plecy mi dmie - ja stawiamCzy mi kompani ufaj¹, czy nie - ja stawiamCzy ja �cigam wroga, czy wróg �ciga mnie /Dopóki mój okrêt nie le¿y na dnie /*2Czy mam pieni¹dze, czy grosza mi brak - ja stawiam /

A kiedy mnie dziewka porzuci jak psa - ja stawiamG¹siorek biorê i pijê do dna - ja stawiamKompaniê zbieram i siadam za stó³ /I nie ma wtedy p³acenia na pó³ /*2Bo kiedy mnie dziewka porzuci jak psa - ja stawiam /

Ja stawiam ¿agle jak kufel na stó³ - ja stawiamCzy fala mnie niesie, czy w górê, czy w dó³ - ja stawiamCzy tam dop³ynê gdzie koñczy siê �wiat /Czy a¿ do piek³a poniesie mnie wiatr /*2Ja stawiam ¿agiel jak kufel na stó³ - ja stawiam /Ja stawiam ¿agiel jak kufel na stó³ - ja stawiamJa stawiam ¿agiel jak kufel na stó³ - ja stawiam

168

W Dublinie przy niedzieli piêæ funtów nam gwizdnêli,W³a�ciciel pubu, t³usty byk, chcia³ funta za zap³atê.Trzy razy mu mówi³em, uprzejmie go prosi³em,Lecz nerwy ciut ponios³y mnie - zepsut¹ ma facjatê,Bo da³em jemu w nos, co my�li sobie,Co my�li wredny typ - odpu�ciæ nie chcia³ nam.

Na trakcie przez przypadek los te¿ mnie kopn¹³ w zadek,£apaczy oddzia³ wyrwa³ mnie tak jak borsuka z dziury.Na okrêt mnie zabrali, po zadku fest przylali,A kiedy drzeæ zacz¹³em pysk, pad³ taki rozkaz z góry:A dajcie jemu w nos, co my�li sobie,Co my�li wredny typ - przeszkadza³ bêdzie nam.

PO£ONINY NIEBIESKIE

Gdy nie zostanie po mnie nic C F9 C F9Oprócz po¿ó³k³ej fotografii C F9 C GB³êkitny mnie przywita �wit e F C GW miejscu, co nie ma go na mapie. C F9 C F9

I kiedy sypn¹ na mnie piach,Gdy mnie okryj¹ cztery deskiTo pójdê tam, gdzie wiedzie szlakNa po³oniny, na niebieskie.

Powiezie mnie b³êkitny wózCi¹gniêty przez b³êkitne konie.Przez �wiat b³êkitny bêdzie wióz³A¿ zaniebieszczy w dali b³onie.

Od zmartwieñ wolny i od troskPójdê wygrzewaæ siê na trawie.A czasem gdy mi przyjdzie chêæZ góry na ziemiê siê pogapiê.

Page 82: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

82

JAK

D A G DJak po nocnym niebie sun¹ce bia³e ob³oki nad lasem

e G DJak na szyi wêdrowca apaszka szamotana wiatremJak wyci¹gniête tam powy¿ej gwia�dziste ramiona waszeA tu s¹ nasze a tu s¹ nasze

Jak suchy szloch w tê d¿d¿yst¹ nocJak winny � li � niewinny sumienia wyrzut,¯e siê ¿yje, gdy umar³o tylu, tylu, tylu

Jak suchy szloch w tê d¿d¿yst¹ nocJak lizaæ rany celnie zadaneJak lepiæ serce w proch potrzaskane

Jak suchy szloch w tê d¿d¿yst¹ nocPudowy kamieñ, pudowy kamieñJak na nim stanê, on na mnie stanieOn na mnie stanie, spod niego wstanê

Jak suchy szloch w tê d¿d¿yst¹ nocJak z³ota kula nad wodamiJak �wit pod spuchniêtymi powiekami

Jak zorze mi³e, �liczne polanyJak s³oñca pier�,Jak garb swój nie�æJak do was, siostry mg³awicowe,Ten zawodz¹cy �piew

Jak biec do koñca, potem odpoczniesz,Potem odpoczniesz, cudne manowce,Cudne manowce, cudne, cudne manowce

Na, na, na�

167

C GNoc¹ rwie w brzemiennym sadzie a7 D G G7Grona s³odkich gwiazd z³otych gwiazd

Ref.: Jesieni¹ góry s¹ najszczersze G D G G7 ¯urawim kluczem otwieraj¹ drzwi C D G C Jesieni¹ smutne piszê wiersze G D G Smutne piosenki �piewam ci

Po Beskidzie b³¹dz¹ ludzie,Kare konie w chmurach r¿¹.�wiêci pañscy zamiast w niebiePo kapliczkach �pi¹.Kowal w ku�ni klepie biedê,Czarci wydeptuj¹ trakt.W pustej cerkwi co niedzielêRzewnie �piewa wiatr.

Jesieni¹ góry s¹ najszczersze�

POD JOD£¥

Siedzieli�my �Pod Jod³¹� i dobrze nam siê wiod³o, D hKapitan Ferrel, stary zgred, postawiæ nie chcia³ whisky. G DTrzy razy mu mówi³em, uprzejmie go prosi³em, D hLecz pycha rozpiera³a go, a nam ju¿ wysch³y pyski. G DWiêc da³em jemu w nos, co my�li sobie, A DCo my�li wredny typ - postawiæ nie chcia³ nam. G DAD

Wybra³em siê do Mary, chodzi³em tam dni cztery,Ekonom Paddy, suczy syn, wci¹¿ dawa³ jej robotê.Trzy razy mu mówi³em, uprzejmie go prosi³em,Lecz nie pos³ucha³ ³obuz mnie - do dzi� ma Mary cnotê.Wiêc da³em jemu w nos, co my�li sobie,Co my�li wredny typ - pozwoliæ nie chcia³ nam.

Page 83: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

83

JAK MALOWANY PTAK

a5(barowe) C5 C5(na strunie a 9 próg a potem 8)Za oknem ¿ywi ludzie inny wymiar inne ¿ycieCzy wiesz jak ciê¿ko jest walczyæ z ka¿dym nowym dniemKa¿dej nocy modliæ siê o bezpieczny spokojny senBez nadziei i bez szans spojrzeæ w karty mówi¹c

a eRef: Czy przyjmiesz mnie mój Bo¿e

F GKiedy odej�æ przyjdzie czasCzy podasz mi sw¹ rêkêA mo¿e bêdziesz siê ba³

Za oknem wrzeszcz¹ ludzie szybê st³uk³ rzucony kamieñCzy wiesz jak czujê siê gdy w objêciach trzymam �mieræGdy wyrok napisany w lekarza oczach szklanychGdy lec¹ lec¹ tak jak ten malowany ptak

Ref:

Za oknem wrzeszcz¹ ludzie...

Ref:

JASNOW£OSA

Na tañcach j¹ pozna³em d³ugow³os¹ blond G C GDziewczynê moich marzeñ, nie wiadomo, sk¹d G e C D7Ona siê tam wziê³a piêkna niczym kwiat G e C F D7Czy jak syrena wysz³a z morza czy j¹ przygna³ wiatr G C D7 G

¯egnaj Irlandio, czas w drogê mi ju¿W porcie gotowa stoi moja ³ód�Na wielki ocean przyjdzie mi zaraz wyj�æI po¿egnaæ siê z dziewczyn¹ na Lough Sholin

166

P³yñmy w dó³ do Starej Maui�

Lody zosta³y za ruf¹ gdzie�, ciep³a bryza w ¿agle dmie¯e piêkne dziewczyny czekaj¹ ju¿ na nasz powrót, ka¿dy wieCzarne oczy ich wypatruj¹ nas, chcia³by ka¿dy szybko byæ w�ród nichWiêc szybciej ³ajbo nam siê tocz tam do dziewczyn ze Starej Maui

P³yñmy w dó³ do Starej Maui�

Harpuny ju¿ od³o¿yæ czas, starczy, do�æ ju¿ wielorybiej krwiJu¿ pe³ne tranu beczki masz, p³ynne z³oto sprzedasz w migZa swój ¿ywot psi, za trud i znój kiedy� w niebie dostaniesz z³oty tronO dziêki Ci, Bo¿e, ¿e ka¿dy móg³ wróciæ do rodzinnych stron

P³yñmy w dó³ do Starej Maui�

Kotwica mocno trzyma dno, wreszcie ujrzysz ukochany domPrzed nami g³ówki portów ju¿ i ko�cielny s³ychaæ dzwonA na l¹dzie uciech nas czeka sto, wnet zobaczysz dziatki sweNa spacer we�miesz ¿onê sw¹ i zapomnisz wszystkie chwile z³e

P³yñmy w dó³ do Starej Maui�

POCZTÓWKA Z BESKIDU

G DPo Beskidzie b³¹dzi jesieñ e h7Wyp³akuje deszczu ³zy C GNa zgarbionych plecach niesie a7 DWorek siwej mg³y G DPastelowe cienie k³adzie e h7Zdobi¹c rozczochrany las

Page 84: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

84

Uj¹³em j¹ za rêkê delikatn¹ jakLatem ma³y motyl albo ró¿y kwiatPoszed³em z ni¹ na pla¿ê ws³uchaæ siê w szum falPokaza³em jasnow³osej wielki morza czar

¯egnaj Irlandio�

Za moment wyp³ywam w d³ugi, trudy rejsI z piêkn¹ dziewczyn¹ przyjdzie rozstaæ siê¯agle pójd¹ w górê, wiatr mnie pogna w przódI przez morza mnie powiedzie, ty zostaniesz tu.¯egnaj Irlandio�

JAWORZYNAaLetni deszcz po dachówkach szumi E GSpaæ siê k³adzie ka¿dy kto umie zasn¹æ aZasn¹æ gdy pada letni deszcz aRzeki siê pod mostami cisn¹ E GTysi¹cem kropel dr¹¿¹ swe pismo na szybach aNa szybach k³adzie cienie zmierzch.C F CRef.: Jaworzyna górom siê k³ania F C Spod ob³oków szczyty ods³ania G C Pogoda bêdzie jutro bêdzie ³adny �wit. C F C Rozchmurzy³a siê Jaworzyna F C Ju¿ nie p³acze �miaæ siê zaczyna G C Pogoda bêdzie jutro nie bêdzie smutny nikt.

165

P£YÑMY W DÓ£ DO STAREJ MAUI

d A d CMozolny twardy i trudny jest

d A dNasz wielorybniczy znój d A d CLecz nie przestraszy nas sztormów ryk d A dI nie zlêknie groza burzC F C ADzi� powrotnym kursem wracamy znów d ARejsu chyba to ostatnie dni d A d CI ka¿dy w sercu ju¿ chyba ma B A dPiêkne panny ze starej Maui

d C F C ARef.: P³yñmy w dó³ do starej Maui ju¿ czas d A P³yñmy w dó³ do starej Maui d A d C Arktyki blask ju¿ po¿egnaæ czas B A d P³yñmy w dó³ do starej Maui

Z pó³nocnym sztormem ju¿ p³yn¹æ czas w�ród lodowych gro�nych górI dobrze wiemy, ¿e nadszed³ czas ujrzeæ niebo z tropikalnych chmurDziesiêæ d³ugich miesiêcy zosta³o gdzie� w�ród piekielnej kamczackiejmg³y¯egnamy ju¿ Arktyki blask i p³yniemy do Starej Maui

P³yñmy w dó³ do Starej Maui�

Za sob¹ mamy ju¿ Diamond Head no i gro�ne stare OahuTam maszty i pok³ad na d³ugo sku³ wszechobecny, gro�ny lódJak odra¿aj¹ca i straszna jest biel Arktyki, tego nie wie niktZa sob¹ mamy ju¿ setki mil, czas wzi¹æ kurs do Starej Maui

Page 85: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

85

Noc siê �ciele na lasach mokrych,Gasn¹ �wiat³a w oknach domów samotnych �W nocy samotno�æ gorsza jest�Ludzie siê kryj¹ w swoich my�lach,Zamkniête drzwi, zamkniête oczy � sen blisko,Blisko za oknem szczeka pies.

Jaworzyna górom siê k³ania�

JEJKU, JEJKU...

a e a d Jejku, jejku, no mówiê wam, a e a e Jaki rejs za sob¹ mam. a e a d Stary zardzewia³y �mierdz¹cy wrak a e a Na pó³ roku zast¹pi³ mi �wiat.

e a eW cuchn¹cej norze rzuci³em wór,A tu myk mi spod nóg szczur.Kuk w mesie rzek³: Oto obiad twój,A na stole karakanów rój. C G7 C dNawet jeden taki, co mia³ bia³y w¹sa d a eTylko za mn¹ chodzi³ wci¹¿. a C a dW³azi³ mi do piwa i w szufladzie spa³, a e aI tam z ¿on¹ dzieci mia³.

Jejku, jejku...

164

PLASTIKOWA BIEDRONKA

G DGdy ciê pierwszy raz ujrza³em e CWielkim TIREM zajecha³a� G DJa ciê wtedy pokocha³em C GA ty na mnie - nie spojrza³a�

Ref.: Plastikowa biedronko Ty moja kochana Zostañ moj¹ ¿onk¹ B³agam ciê - na kolanach

Spotkali�my siê w ZalesiuNa sklepowej pó³ce sta³a�Ja ciê zobaczy³emA ty na mnie - nie spojrza³a�

Ref.:

Ja ci mi³o�æ sw¹ wyzna³emTy z szympansem mnie zdradzi³a�Ja ci wtedy pokaza³emJaka jest - pingwina si³a

Ref.:

To ju¿ koniec tej piosenkiMój ty widzu mój kochanyJe�li ci siê spodoba³aTo za�piewaj - razem z nami

Ref.:

Page 86: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

86

W piwnicy rz꿹c ostatkiem si³Zlany rop¹ silnik w zêzach gni³.Bi³ tam z grubej rury ksiê¿ycowy zdrój,Nawet chief mechanik podstawia³ s³ójMówi¹c: Gdyby nawet pêk³ tu wa³,To ja dalej bêdê sobie gna³.

Jejku, jejku�

Stary w porcie kupi³ kaset sto,Same go³e baby, ch³opy no i wiecie co.Potem cichcem to puszcza³ i czerwony mia³ ³eb,A ch³opcy mówili, ¿e stary siê w�ciek³,Noc¹ goni³ bajkoka by mu czy�ci³ butyAle za to mia³ nasikane do zupy!

Jejku, jejku�

Ju¿ po jakim� czasie, gdzie� po stu trzydziestu dniachNa �rodku oceanu zaryli�my w piach.�ci¹ga³a nas Yellow Submarine,A by³a to kubañska Zatoka �wiñI by³y tam manewry NATO, statków t³ok,A nasz jednemu ³ubudu w bok!I by³a nota w ONZ,Bo stary znów mia³ czerwony ³eb.

Jejku, jejku�

W zaniedbanej radiostacji stó³ zielony sta³,A na nim Radzik nic nie robi³ tylko w karty gra³.I nie myty, nie golony, no. nie lubi³ piæ,Ogrywa³ nas wszystkich do go³ej rzyci.A kiedy nazbiera³ naszych dolców wórW pewnym porcie zwia³ jak szczur.

Jejku, jejku�

Ju¿ w powrotnej drodze przysz³a wielka mg³a,A nasz stary tym kaloszem: Ca³a naprzód! gna.

163

Kiedy� znajdê dla nas dom, z wielkim oknem na �wiat d e F G dZnowu zaczniesz ufaæ mi, nie pozwolê ci siê baæ e F G dKiedy� wszystkie czarne dni obrócimy w dobry ¿art e F G dZnowu bêdziesz ufaæ mi... teraz �pij... e F G4 aA C7+ F7+ eWiem, dobrze wiem potrafiê raniæ tak jak niktPrzykro mi. Nie wiem co robiæ, gdy p³aczeszJu¿ nie �miejesz siê jak kiedy�, wszystko jest inaczejKolejny raz proszê ciê o ostatni¹ szansê

Kiedy� znajdê dla nas dom, z wielkim oknem na �wiatZnowu zaczniesz ufaæ mi, nie pozwolê ci siê baæKiedy� wszystkie czarne dni obrócimy w dobry ¿artZnowu bêdziesz ufaæ mi... teraz �pij...

PIOSENKA O MOJEJ ULICY

Prowad� mnie ulico, prowad� mnie za rêkê. D G AWszystko mnie zachwyca w twym kamiennym piekle. G A DBramy s¹ na o�cie¿, kwiaty w ka¿dym oknie D G AI ten mój samotny, i ten mój samotny marsz� G Fis hPomiêdzy gwiazdami prowad� mnie ulico � G A DTrakcie wydeptany, ludzi nawa³nico, G A DRado�ci alejo gwiazdy ci siê �miej¹ Fis h G A DI dla ciebie wieje wiatr, i dla ciebie wieje� Fis h e A

W samym sercu miasta, GCzytam to na twojej twarzy, A DW samym sercu miasta GCo� siê nam przydarzy A D

Prowad� mnie ulico, prowad� mnie za rêkê.Wszystko mnie zachwyca w twym kamiennym piekle.Bramy s¹ na o�cie¿, kwiaty w ka¿dym oknieI ten nasz ulotny, i ten nasz ulotny marsz�Prowad� mnie ulico, bo ja ci¹gle czekamCzy siê nie oka¿e, ¿e� ulico �lepa¯e mnie ok³ama³a�, ¿e mój cel zabra³a�,Pokaza³a� inn¹ twarz, pokaza³a� inn¹�

W samym sercu miasta�

Page 87: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

87

I kiedy wiatr tê mg³ê zwia³W Hamburgu przy kei nasz statek sta³!To stary uknu³ ten chytry plan,Polecia³ æwiczyæ na Repeerbahn.A ja spokojny stary dzwonKolej¹ wróci³em do rodzinnych stron.

JEDYNE CO MAM

aRef.:Jedyne co mam to z³udzenia

G a ¯e mogê mieæ w³asne pragnienia G a Jedyne co mam, to z³udzenia G a ¯e mogê je mieæ.

aMia³em siebie na w³asno�æ. G CKto� zabra³ mi prywatno�æ.G aCo mam zrobiæ bez siebie jak ¿yæ?C G aBez siebie jak ¿yæ?Mia³em s³owa w³asne.Kto� stwierdzi³ ¿e zbyt ciasne.Co mam zrobiæ bez s³ów jak ¿yæ?Bez s³ów jak ¿yæ?

Jedyne co mam to z³udzenia�

Mia³em serce dla wszystkich,Kto� klucz do niego wymy�li³.Co mam zrobiæ, bez serca jak ¿yæ,Bez serca jak ¿yæ.

Jedyne co mam to z³udzenia�

162

PIOSENKA FRANCUSKA

a EJu¿, ju¿ , ju¿ jestem gotowa a EJu¿, ju¿ chcê by� mnie ca³owa³ C GJu¿, ju¿ chcê by� mnie przytuli³ C GJu¿ wyskocz szybko z tej koszuli

Nie, nie, nie chcê twej pieszczotyNie, nie, nie mam ju¿ ochotyNie, nie, nie chcê tego wiêcejNie, nie we� te rêce, brudne rêce

Chod�, chod�, chod� tu do mnie bliskoChod�, chod� moje ty koniskoChod�, chod�, chod� ty moje z³otkoChod�, chod� to popieszczê ciebie s³odko

Ty, ty, ty nie szukaj tegoBo, bo, bo to co� spro�negoCo, co, co siê ze mn¹ dziejeJu¿, ju¿, ju¿ siê ca³y pocê, grzejê

Ju¿, ju¿ czujê twe ramionaJu¿, ju¿ jestem zniewolonaJu¿, ju¿ dajê ci siê ca³aJu¿, ju¿ czy tak dobrze bym le¿a³a

PIOSENKA KSIʯYCOWA

A C7+ F7+ e�pisz piêknie tak, po k¹tach cisza gra a C7+ F7+ GSzkoda s³ów, resztê dopowie ksiê¿yc d F e�pisz, staram siê oddychaæ szeptem a C7+ F7+Po�ciel jeszcze pachnie ogniem naszych cia³ G d/F e a

Page 88: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

88

Mia³em my�li spokojne,Lecz kto� wywo³a³ w nich wojnê.Co mam zrobiæ, teraz jak ¿yæ,Jak teraz ¿yæ.

JESIENNA ZADUMA

Nic nie mam e GZdmuchnê³a mnie ta jesieñ ca³kiem F eNawet nie wiem e GJak tam sprawy za lasem F eRano wstajê, poemat chwalê G Fis h eBiorê siê za s³owo jak za chleb. a H7 e

Rzeczywi�cie tak jak ksiê¿yc e D GLudzie znaj¹ mnie tylko z jednej a eJesiennej strony. D a e

Nic nie mamTylko z daszkiem nieba zamy�lony kaszkietNie zwa¿amNa mody byle jakiePiszê wy³¹cznie, piszê wy³¹cznieUczuæ starym drapakiem.

Rzeczywi�cie tak jak ksiê¿yc ...

JESIENNE WINO

Z brzêkiem ostróg wjecha³em do miasta. e D e DPod jesieñ by³o, czas z³otych li�ci nasta³. e D GW kieszeni worek srebra, czas wracaæ do domu, a G D eWtem za plecami s³yszê g³os: D C e D e D

161

Przez osiem godzin praca wreJak z bicza strzeli³ min¹³ dzieñJu¿ w domu siedzi przed ekranemNa stole flaszka z marcepanemDzi� ca³y czas w ataku nasi

Aniele Pracy - stró¿u mójJak ciê¿ki robotnika znójNich nas ukoi dobry senNajlepsza w koñcu jest to rzeczI co siê �ni ? Podwy¿ka cenAniele Pracy - stró¿u mójJak ciê¿ki robotnika znój

PIOSENKA DLA WOJTKA BELLONA

Powiedz dok¹d znów wêdrujesz D G DCzy daleko jest twój sad D G DHen w krainy buczynowe C G DZe mn¹ tam uk³ada pie�ni wiatr C G D

Hen w krainy buczynowe e G DZe mn¹ tam nikogo tylko wiatr e G D

Zmierzchy graj¹ a przestrzenieW³asny mi podaj¹ d�wiêkTakie �piewy z nimi lub milczenieW którym znika ka¿dy dawny lêkW takich �piewach lub milczeniuW szumie �wiêtych buków zgin¹³ lêk

Zaszumia³y ciê powietrzaI ruszy³e� sam na szlakTen ostatni, ten najlepszy �Przyszed³ czas, Pan da³ ci znakTen ostatni, ten najlepszy �Przyszed³ czas, Pan da³ ci znak

Page 89: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

89

Usi¹d� razem ze mn¹, spróbuj mego wina e G D GZ czere�ni, wi�ni, resztek lata, a GChoæ jesieñ siê zaczyna. D CTyle tej jesieni jeszcze jest przed nami, e G D GZd¹¿ysz wróciæ do domu, a GNim noc zawita nad drogami, hej! D C e D e D

S³oñce sta³o w zenicie, bi³ po³udniowy ¿ar,A w gardle kurz przebytych dróg.Co tam, spoczn¹ chwilê, przecie¿ nie zaszkodzi,Do przej�cia niedalek¹ drogê jeszcze mam (a ona kusi:)

Usi¹d� razem ze mn¹, spróbuj mego wina�

Zbudzi³em siê w czerwieni zachodu,Pod star¹ karczm¹, co rynek zamyka.Zabra³a moje srebro, duszê i ostrogi,zosta³o pragnienie i têpy g³owy ból (i pamiêæ jej s³ów:)

Usi¹d� razem ze mn¹, spróbuj mego wina�

JESIEÑ IDZIE

Raz staruszek spaceruj¹c w lesie, e A7 eUjrza³ listek przywiêd³y i blady. e A7 H7I pomy�la³: �Znowu idzie jesieñ. e A7 eJesieñ idzie, nie ma na to rady.� C H7 e

I podrepta³ do chaty po dró¿ce C D G eI powiedzia³, stan¹wszy przed chat¹, C D G eSwojej ¿onie tak samo staruszce: C D G e�Jesieñ idzie, nie ma rady na to.� C H7 e

Za� staruszka zmartwi³a siê szczerze,Zamacha³a rêkami obiema:�Musisz zacz¹æ chodziæ w pulowerze.Jesieñ idzie, rady na to nie ma.

160

A¿ ciê znowu noc dopadnie(Nie ¿yczê ci, lecz ró¿nie jest),Ciemny Bóg siê tob¹ zajmie,Lecz wtedy ty wywijasz siê:

Skocz w pud³o gitary�

I pomó¿ s³oñcu! aI pomó¿ s³oñcu! CI pomó¿ s³oñcu l�niæ! G (C G)

Piosenka dla robotnika rannej zmianys³. E. Stachura, muz. K. MyszkowskiStare Dobre Ma³¿eñstwo - Niebieska Tancbuda

Godzina s³ynna: pi¹ta piêæ .E.E.Naciska budzik, d�wiga siê .E.E.Do kuchni drogê zna na pamiêæ .E.E.Prowadz¹ go tam nogi same .E.E7.Pod kran pakuje �pi¹cy ³eb .A.A.Przez chwilê jeszcze �pi jak w ³ó¿ku .E.E.Dopóki nie pos³yszy plusku .H7.I wtedy wreszcie budzi siê .A.E.H7.

Aniele Pracy - stró¿u mójJak ciê¿ki robotnika znójZbo¿owa kawa, smalec, chlebSalceson czasem, kiedy jestDo teczki drugie pcha �niadanieI teraz szybko na przystanekW tramwaju t³ok i nie ma Boga .H7.Jest ramiê w ramiê, w nogê noga .A.E.Kimanie na stoj¹co jest .H7.E.H7.

Aniele Pracy - stró¿u mójJak ciê¿ki robotnika znój

Page 90: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

90

Mo¿e zrobiæ siê ch³odno ju¿ jutroLub pojutrze a mo¿e za tydzieñ.Trzeba bêdzie wyj¹æ z kufra futro.Nie ma rady, jesieñ, jesieñ idzie.�

A by³ sierpieñ, pogoda prze�liczna.Wszystko w z³ocie sta³o i zieleni.Prócz staruszków nikt chyba nie my�la³O maj¹cej nast¹piæ jesieni.

Ale có¿, oni ¿yli najd³u¿ej,Mieli swoje staruszkowe zasadyI wiedzieli, ¿e wcze�niej czy pó�niejJesieñ przyjdzie, nie ma na to rady.

JEST JU¯ ZA PÓ�NO

G a GJeszcze zd¹¿ymy w d¿ungli ludzko�ci siebie odnale�æ C G a D7Têskno�æ zawrotna przybli¿a nas G a GZbiegn¹ siê wreszcie tory sieroce naszych dwu planet C G a D7Cudnie spokrewni¹ siê cia³a nam

hJest ju¿ za pó�no CNie jest za pó�no hJest ju¿ za pó�no C a DNie jest za pó�no

159

Pieski ma³e dwa posz³y wiêc do domu, O przygodzie swej nie rzek³y nikomu,Wlaz³y w budê sw¹, teraz sobie smacznie �pi¹.

Ref.

PIOSENKA DLA JUNIORA I JEGO GITARY

G DGdy pok³ócisz siê z dziewczyn¹ e C(Nie ¿yczê ci lecz ró¿nie jest)G hNie chciej zaraz marnie gin¹æ C DZaufaj mi przekonasz siê

a CRef.: Skocz w pud³o gitary G D I tam roz³ó¿ siê obozem a C Skocz w pud³o gitary G D Ratunkowym ona ko³em F C Przeczekaj nachaln¹ nawa³nicê G D Wyjd� potem ze s³oñcem na ulicê a C G Wyjd� potem ze s³oñcem na ulicê

Gdy ci bêdzie jako� nie tak(Nie ¿yczê ci, lecz ró¿nie jest),Gdy ta s³ynna smuga cieniaPrzypêta siê, przerazi ciê:

Skocz w pud³o gitary�

Page 91: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

91

Jeszcze zd¹¿ymy tanio wynaj¹æ ma³¹ mansardêZ oknem na rzekê lub te¿ na park;Z ³o¿em szerokim, piecem wysokim, �ciennym zegarem;Schodziæ bêdziemy codziennie w �wiat.

Jest ju¿ za pó�no�

Jeszcze zd¹¿ymy nasz¹ mi³o�ci¹ siebie zachwyciæ,Siebie zachwyciæ i wszystko w kr¹g.Wojna to bêdzie straszna, bo czas nas bêdzie chcia³ zniszczyæ,Lecz nam siê uda zachwyciæ go.

Jest ju¿ za pó�no�

JEST SUPER

Popatrz na wspania³e autostrady e C a DNa drogi na których nie znajdziesz wybojówRosn¹ nowe bloki i nie ma wypadkówW czystych szpitalach ludzie umieraj¹ rzadkoMamy ekstra rz¹d i super prezydentaCi wszyscy ludzie to wspaniali fachowcyUfam im i wiem, ¿e wybra³em swoj¹ przysz³o�æZa rêkê poprowadz¹ mnie do Europy

Jest super, jest superWiêc o co ci chodzi

Mamy tolerancjê wobec innych upodobañKo�ció³ zaciekle broni najbiedniejszychBogaci s¹ fajni i w miarê uczciwiPolicja surowo karze z³ych przestêpców

Jest super, jest superWiêc o co ci chodzi

158

PIESKI MA£E DWA

Pieski ma³e dwa chcia³y przej�æ siê chwilkê, /CadG/ Nie wiedzia³y jak przesz³y tylko milkê, /CadG/ I znalaz³y co�, tak¹ du¿¹ bia³¹ ko�æ. /CadGC/

Ref.: Si bon, si bon tra, la, la, la, la, la /CadG/ Si bon, si bon tra, la, la, la, la, la /CadG/ Si bon, si bon. Tak¹ du¿¹ bia³¹ ko�æ. /CadGCadG/

Pieski ma³e dwa chcia³y przej�æ przez rzeczkê, Nie wiedzia³y jak wziê³y wiêc deseczkê, I choæ by³a z³a, przesz³y po niej pieski dwa.

Ref.

Pieski ma³e dwa posz³y wiêc na ³¹kê, Zobaczy³y tam czerwon¹ biedronkê, A biedronka ta mnóstwo czarnych kropek ma.

Ref.

Pieski ma³e dwa posz³y graæ w palantaI znalaz³y tam zw³oki milicjantaA ofiara ta poder¿niête gard³o ma

Ref.

Pieski ma³e dwa posz³y raz na stacjêI znalaz³y tam zwrócon¹ kolacjêA kolacja ta oj, nie by³a taka z³a

Ref.

Pieski ma³e dwa posz³y raz do sklepuI ukrad³y tam pó³kilo pasztetuA sklepowa z³a wyrzuci³a pieski dwa

Ref.

Page 92: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

92

JESTEM MA£Y MI�s³.muz. G. Brassens, t³. J. Guga³aZespó³ Reprezentacyjny - Pornograf piosenki Georgesa Brassensa

Nigdy w ¿yciu mym nie umia³em zdj¹æ a dCzapki przed nikim E aA teraz na twarz, na kolana ryms a dPrzed jej bucikiem. E a (d E)By³em w�ciek³ym psem, ona uczy mnieJak je�æ z jej r¹czkiMia³em wilcze k³y, zamieni³em jeNa mleczne z¹bki

Jestem ma³y mi�, w³asno�æ lali tej a d ECo palec ssie kiedy zasypia d G C EJestem ma³y mi�, w³asno�æ lali tej a d ECo mamy chce gdy jej dotykam d G C E a

By³em twardy drañ, ona sprawia, ¿eJak z makiem kluskaSmaczny, s³odki i ciepluteñki wci¹¿Wpadam w jej ustaMleczne z¹bki ma, kiedy �mieje siêI kiedy �piewaLecz ma wilcze k³y, gdy jest na mnie z³aI kiedy siê gniewa.

Jestem ma³y mi�, w³asno�æ lali tej...

Siedzê w k¹cie mym i cichutko ³kamPod jej pantoflemKiedy w�cieka siê, choæ powodów brakBo jest zazdrosnaPewien �liczny kwiat wyda³ mi siê raz£adniejszy od niejPewien �liczny kwiat zgin¹æ musia³ wiêcPod jej pantoflem

157

PIE�Ñ WIELORYBNIKÓW

a eNasz "Diament" prawie gotów ju¿,W cie�ninach nie ma kry.Na kei piêkne panny stoj¹ d e aW oczach b³yszcz¹ ³zy.Kapitan w niebo wlepia wzrok,Ruszamy lada dzieñ,P³yniemy tam, gdzie s³oñca blaskNie m¹ci nocy cieñ.

a E a A wiêc krzycz oh! oh! a E a Odwagê w sercu miej. a C G Wielorybów cielska gro�ne s¹, F e a Lecz dostaniemy je.

Hej panno powiedz po co ³zy, nic nie zatrzyma mnie.Bo prêdzej w morzach kwiat zakwitnie, ni¿ wycofam siê.No nie p³acz ma³a, wrócê tu, nasz los nie taki z³y,Bo da dukatów wór za tran i wieloryba k³y.

A wiêc krzycz O� ho�

Na deku stary w¹cha³ wiatr, lunetê w rêku mia³.Na ³odziach, co zwisa³y ju¿, z harpunem ka¿dy sta³.I dmucha tu i dmucha tam ogromne stado wci¹¿.Harpuny, wios³a liny braæ i ci¹gaj brahu ci¹g!

A wiêc krzycz O� ho�a G a I dla wieloryba ju¿ G a Ostatni to dzieñ, d Bo �mia³y harpunnik a G a Uderza weñ.

Page 93: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

93

Jestem ma³y mi�, w³asno�æ lali tej...

Wszyscy mêdrcy wci¹¿ wykrzykuj¹ mi¯e w jej ramionachGdy skrzy¿uj¹ siê, gdy oplot¹ mnie,Niechybnie skonamMo¿e bêdzie tak, mo¿e bêdzie siak,Ale do�æ krzykówJe�li zgin¹æ mam, je�li wisieæ mam,To na jej krzy¿u .

Jestem ma³y mi�, w³asno�æ lali tej...

JESTEM Z MIASTA

Ref.: Jestem z miasta to widaæ a G C G Jestem z miasta to s³ychaæ a G C G Jestem z miasta to widaæ s³ychaæ i czuæ a G C E7 a e

W cieniu sufitów w �wietle przewodów a e a eW objêciach biurek w krokach obchodów a e a eRodz¹ siê rzeczy jasne i ciemne G FJa nie rozró¿niam ich nie ufam wiec a e

Ref.:

W rytmie zachodów w s³owach kamieniW spojrzeniu ptaków w mowie przestrzeniRodzi siê spokój mówi¹ po jednym rokuLecz¹ siê my�li mnie to nie bierze

W �wietle przewodów, w cieniu sufitów,W wietrze oddechów, w b³ocie napisów,Rodz¹ siê szajby ma³e i biedne,Karmiê nas nimi, karmiæ siê bêdê.

156

Peropopo

Gdzie� w ma³ym hiszpañskim miasteczku, mieszka³a piêkna Dolores,A mama je by³a rencistk¹, a tatu� torreadorem.Cnotliwa to by³a dziewoja i wielce to sobie ceni³a,A ch³opców z ca³ego miasteczka nêci³o u niej to.

Ka¿dego wieczora, by zdobyæ jej wzglêdy, ch³opcy �piewali jej to:Hej peropopo......

A¿ kiedy� pod okno przybyli, Don Tomas, Don Jêdras Don ¯uras,Ch³opcy okrutnie przystojni, a przy tym ma³a matura.I towarzyskie vis, a vis zaczêli tako¿, a proposA ca³¹ rzecz przemy�leli i za³atwili to tak. A jak ?

A litra kupili, odbili wypili i za�piewali jej tak:Eh Kalinka, Kalinka , Kalinka maja, eh Kalinka, Kalinka, Kalinka maja.

I wysz³a na balkon dziewoja, a mora³ z tego takowy,¯e lepszy czasem styl swojski, ni¿eli narodowy.Wiêc je�li bêdziesz mia³ k³opot, ze swoj¹ w³asn¹ dziewczyn¹To pos³uchaj naszej rady i za�piewaj jej to,

A wtedy na pewno zdobêdziesz jej wzglêdy, nawet gdy zrobisz jej to. Aco?( Melodia �Stawka wiêksza ni¿ ¿ycie�)Hej Peropopo.....

PIER�CIONEK

D GZ³oty pier�cionek pierdoln¹³ Bronek z wystawyG DZa ten pier�cionek posiedzi Bronek do sprawyD GZwyk³y pier�cionek, taki miedziany, dziecinnyD A DPierdoln¹³ Bronek, bo my�la³, ¿e to jest inny

Page 94: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

94

Ref.: Jestem z miasta-to widaæ,Jestem z miasta - to s³ychaæ przecie¿ dobrze,Jestem z miasta-to widaæ, s³ychaæ i czuæ.

O jak to bardzo dobrze czuæ teraz o...

JESZCZE SIÊ TYLE STANIE

Popatrz niebo siê k³ania a CNiebo ró¿owe d aWiatrem sypane w kolorach F C ES³oñce przychodzi jak go�æ najlepszy a C d aWiatr siê umila na wietrzyk. F C E

Jeszcze siê tyle stanie E aJeszcze siê tyle zmieni E7 aRosn¹ nam nowe twarze do s³oñca. F C E7

Popatrz drzewo siê czeszeDrzewo olbrzymiePo niebie ga³ê�mi piszeRzeka siê �mieje dobr¹ nowin¹Wszystkie ¿ale odp³yn¹.

Jeszcze siê tyle stanie

JOLKA , JOLKA PAMIÊTASZ

C GJolka Jolka pamiêtaszaLato ze snu

C G aGdy pisa³a� :Tak mi �le C GUrwij siê choæby zaraz

155

PEJZA¯E HARASYMOWICZOWSKIE

G D Kiedy sta³em w przed�wicie a SynajC e Prawdê g³osi³ przez tr¹by wiatruG D Zasmreczy³y siê chmury igliwieme C D Bure �wierki o góry wsparte I na niebie by³em ja jeden Plot¹c pie�ni w warkocze bukowe I schodzi³em na ziemiê za kwest¹ Przez skrzydl¹c¹ siê bramê Lackowej

G C e G Ref.: I by³ Beskid i by³y s³owa G C e D Zanurzone po pêpki w cerkwi baniach D Roz³o¿y�cie z³otych C D G Smagaj¹cych siê wiatrem do krwi

I by³ Beskid i by³y s³owaZanurzone po pêpki w cerkwi BaniachRoz³o¿y�cie z³otychSmagaj¹cych siê z wiatrem do krwi.

Moje my�li biega³y koñmiPo niebieskich, mokrych po³oninach.I modli³em siê z³o¿ywszy d³onieDo gór, do Madonny Brunatnolicej.A gdy serce kroplami têsknotyJê³o spadaæ na góry sine,Czarodziejskim kwiatem paprociRozgwie�dzi³a siê bukowina.

I by³ Beskid i by³y s³owa�

Page 95: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

95

F aCo� ze mn¹ zrób C G F aNie zostawiaj mnie samej no nie

¯ebrz¹c wci¹¿ o benzynê Gna³em przez noc Silnik rzêzi³ ostatkiem si³ Aby byæ znowu w tobie �miaæ siê i kl¹æ Wszystko by³o tak proste w te dni

Dziecko spa³o za �cian¹Czujne jak ptakNiechaj Bóg wyprostuje mu snyPowiedzia³a� ¿e nigdy¯e nigdy a¿ takS³odkie by³y jak krew twoje ³zy

F C F CRef.: Emigrowa³em z ramion twych nad ranem F C Dzieñ mnie wygania³ d F G Noc¹ znów wraca³em Dane nam by³o s³oñca zaæmienie Nastêpne bêdzie Mo¿e za sto lat

Pla¿¹ sz³y zakonniceA s³oñce w dó³Wci¹¿ spada³o nie mog¹c spa�æM¹¿ tam w �wiecie za funtemOdk³ada³ funtNa toyotê przepiêkn¹ a¿ strach

M¹¿ twój wielbi³ porz¹dek I pe³ne szk³o Narzeczon¹ mia³ kiedy� jak sen Z autobusem Arabów Zdradzi³a go Nigdy nie by³ ju¿ sob¹ o nie

154

PASTA

C C7Pasta jest do zêbów, ber³o jest dla króla F CStudent ¿yje po to, aby sobie hula³G CAby nie dosypia³, aby nie dojada³ G CZaliczeñ nie zbiera³, egzamin przek³ada³

Nie zmog³y go kule, nie zmog³y dziewczynyAle go przemog³y w sesji egzaminyNa pró¿no siê trudzi³, na pró¿no marnowa³£yka³ twardo wiedzê, czasu nie ¿a³owa³

Nie zmog³a go nawet "Czysta wyborowa"Ale go przemog³a, sesja poprawkowa�ci¹gi do niej pisa³ dniami i nocamiBra³ korepetycje- wszystko jednak na nic

Nie zmog³o go ¿arcie w studenckiej sto³ówcePrze¿y³ biedak nawet wakacyjne hufceAle da³ mu radê egzamin wrze�niowyDziekan da³ mu urlop i mia³ roczek z g³owy

Wielki Bo¿e, wielki-wielki, sprawiedliwyCó¿em Ci uczyni³- student nieszczê�liwyCzym ¿em Ciê zasmuci³, czym ¿em zdenerwowa³By� mnie sesj¹ kara³, terminów ¿a³owa³

Studenci, studenci cze�æ waszej pamiêciNiech siê wasze imiê po wsze czasy �wiêciChocia¿ nie do�pimy, chocia¿ nie dojemyTacy jacy byli�my - jeste�my, bêdziemy...

Page 96: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

96

Ref.:

W wielkiej ¿yli�my wannieI rzadko takWype³zali�my na suchy ladCzarodziejka gorza³kaTañczy³a w nasMeta by³a o dwa kroki st¹d

Nie wiem ci¹gle dlaczego Zaczê³o siê tak Czemu zgas³o te¿ nie wie nikt S¹ wci¹¿ ró¿ne ko³o mnie Nie budzê siê sam Ale nic nie jest proste w te dni

Ref.:

JUSTYSIA

CNa Justysiê czeka³em przy studni

GJu¿ my�la³em, ¿e przemin¹³ wiekGNagle krok Justysi ju¿ dudni

CNa mosteczku, co zwisa³ w poprzek

Wreszcie jeste� Justysiu ty maMoja jedna, jedyna, kochanaPopatrz - ob³ok na chmurkê siê pchaA ty pewnie by� chcia³a na siano

La, la, la, la, la, la, F CA wieczór taki upojny G C C7La, la, la, la, la, la, F CNajwa¿niejsze, ¿e jestem przystojny G C

Na ga³êzi siad³ sobie ptakA ga³¹� siê pod nim nie z³amie

153

OPRÓCZ B£ÊKITNEGO NIEBA

e D Kiedy jestem sam a7 D a7 Przyjaciele s¹ daleko daleko ode mnie ode mnie D e Gdy mam wreszcie czas dla siebie

Kiedy sobie wspominamDawne dobre czasyCzujê siê jako� dziwnie dzisiaj noc jest czarniejsza

C D e Ref.:Oprócz b³êkitnego nieba C D e Nic mi dzisiaj nie potrzeba

Gdzie s¹ wszystkie dziewczêtaKtóre kiedy� tak bardzo tak bardzo kocha³em kocha³emKto z przyjació³ pamiêta ile razy dla nich przegra³em

W gardle zasch³o mi I butelka zupe³nie zupe³nie ju¿ pusta ju¿ pusta Nikt do drzwi ju¿ dzisiaj nie zapuka

Ref.:

C D e Oprócz drogi szerokiej oprócz góry wysokiej Oprócz kawa³ka chleba oprócz b³êkitu nieba Oprócz s³oñca z³otego oprócz wiatru mocnego

Ref.:

Page 97: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

97

No bo ptak pad³by wtedy na wznakA ty pewnie by� chcia³a na sianie

Ty by� chcia³a i ja te¿ bym chcia³Wróciæ kiedy� do naszego zadupiaLecz nas los na poniewierkê skaza³Bo tak chcia³, czemu ryczysz g³upia

La, la, la, la, la, la,

Bo cha³upa sp³onê³a ca³aI stodo³a te¿ kryta dachówk¹Ty� mi jedna Justysiu zosta³aHolenderskiej rasy ja³ówko

La, la, la, la, la, la,

KEJA

Gdyby tak kto� przyszed³ i powiedzia³ �Stary, czy masz czas?a G aPotrzebujê do za³ogi jak¹� now¹ twarz. C G CAmazonka, Wielka Rafa, oceany trzy; C C7 F dRejs na ca³o�æ: rok, dwa lata� � odpowiedzia³bym: a7 E a

Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht? a E7 aGdzie ta koja wymarzona w snach? C G C(C7)Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat, g A7 F dGdzie ta brama na szeroki �wiat?� a E7 a

Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht?Gdzie ta koja wymarzona w snach?W ka¿dej chwili p³ynê w taki rejs,Tylko gdzie to jest, no gdzie to jest?

Gdzie� na dnie wielkiej szafy le¿y ostry nó¿,Stare d¿insy wystrzêpione impregnuje kurz�W kompasie ig³a zardzewia³a, lecz kierunek znam �Biorê wór na plecy i przed siebie gnam�

152

OPAD£Y MG£Y

G COpad³y mg³y i miasto za snu siê budzi G DGór¹ czmycha ju¿ nocKto� tam cicho czeka, by kto� powróci³;Do gwiazd jest bli¿ej ni¿ krok!Pies siê w³óczy popod murami � bezdomny;Niesie siê têsknota czyja� na �wiata cztery strony!A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;Toczy, toczy siê los!

Ty, co p³aczesz, a¿eby �miaæ móg³ siê kto��Ju¿ do�æ!Odpêd� czarne my�li!Do�æ ju¿ twoich ³ez!Niech to wszystko przepadnie we mgle!Bo nowy dzieñ wstaje,Bo nowy dzieñ wstaje,Nowy dzieñ!

Z dusznego snu ju¿ miasto tu siê wynurza,S³oñce wschodzi gdzie� tam;Tramwaj na przystanku zakwit³ jak ró¿a;Uchodz¹ cienie do bram!Ci¹gn¹ swoje wózki � dwukó³ki mleczarze;Nad dachami snuj¹ siê sny podlotków pe³ne marzeñ!A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy,Toczy, toczy siê los!

Ty, co p³aczesz, a¿eby �miaæ móg³ siê kto��Ju¿ do�æ!Odpêd� czarne my�li!Porzuæ b³êdny wzrok!Niech to wszystko zabierze ju¿ noc!Bo nowy dzieñ wstaje,Bo nowy dzieñ wstaje.Nowy dzieñ!

Page 98: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

98

Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht�

Przysz³y lata zapyzia³e, rzês¹ zarós³ staw,A na przystani czó³no sta³o � kolorowy paw�Zaokr¹gli³y siê marzenia, wyja³owia³ step,Lecz dalej my�li o za³odze ten samotny ³eb.

Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht�

KIEDY SZLI�MY PRZEZ PACYFIK

Kiedy szli�my przez Pacyfik D lub CWay hay roluj go D A C GZwia³o nam z pok³adu skrzynki D CTaki by³ cholerny sztorm A D C G

Hej znowu zmy³o co� D G C FZnikn¹³ w morzu jaki� go�æ D A C GHej policz który tam D G C FJaki znowu zmy³o kram A D G C

Pe³ne �ledzia i sardynki

Kosze krabów, beczkê sera

Kalesony oficera

Sieæ je¿owców, jedn¹ ¿abê

Kapitañsk¹ zmy³o babê

Beczki rumu nam nie zwia³o

PÓ£ ZA£OGI J¥ TRZYMA£O

Hej znowu zmy³o co�Znikn¹³ w morzu jaki� go�æPostawcie wina dzbanOpowiemy dalej Wam

151

ONA SOBIE TEGO NIE ¯YCZY

G D CDGJu¿ o nic nie zapytamNigdy wiêcej.Tylko co mam robiæ,Kto mi powie,

¯eby powstrzymaæ rêce,Które mi siê sameWyrywaj¹ do niej.

A to j¹ z³o�ci,A to j¹ dra¿ni,Ona sobie tego nie ¿yczy!

Nie chce mych w³o�ci,Nie chce mych danin,Ona sobie tego nie ¿yczy!

A kiedy mówiê do niej: pozwólPoszukaæ pójdê wiatru w polu-

Ona sobie, sobie, sobie tego, tego nie ¿yczy!Ona sobie tego nie ¿yczy!

Ona sobie, sobie, sobie tego, tego nie ¿yczy!Ona sobie tego nie ¿yczy!

Ju¿ o nic nie zapytamNigdy wiêcej,Tylko co mam zrobiæ,Kto mi powie,

¯eby powstrzymaæ serce,Które mi siê samo wprost wyrywa do niej.A to j¹ z³o�ci,...

Page 99: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

99

KIM W£A�CIWIE BY£A TA PIÊKNA PANI

Nikt nie zna �cie¿ek gwiazd, a GWybrañcem kto w�ród nas? e aZapuka³ kto� � to do mnie go�æ!? d C G

W³óczy³em siê jak cieñ,Czeka³em na ten dzieñJu¿ stoisz w drzwiach jak dziwny ptak.

Wiêc bardzo proszê wejd�, F GTu siadaj, rozgo�æ siê e aI zdrad� mi, kim ty� jest, Madame? F GAlbo nie zdradzaj mi, e aLepiej nie mówmy nic. G F C

Nie�mia³o sunie brzask,Zatrzymaæ chcia³bym czas;Inaczej jest � czas musi biec.

Gdzie� w dali zapia³ kur,Niemodny wdziewasz strójJu¿ stoisz w drzwiach jak dziwny ptak.

Wiêc jednak musisz pój�æPosy³asz mi przez prógUlotny u�miech twój, MadameLecz bêdê czekaæ, przyjd�!Gdy tylko zechcesz, przyjd�Bêdziemy razem ¿yæ

Ja bêdê czekaæ, przyjd� e aGdy tylko zechcesz, przyjd� GBêdziemy razem ¿yæ. F C

150

O ! ELA

C e By³a� naprawdê fajn¹ dziewczyn¹ C7 a I by³o nam razem naprawdê mi³o

d F Lecz tamten to ch³opak by³ bombowy

d F G Bo trafia³ w dziesi¹tkê w strzelnicy sportowej.

Gdy rêkê trzyma³em na twoim kolanie To mia³em o tobie wysokie mniemanie Lecz kiedy z nim w bramie pi³a� wino Co� we mnie drgnê³o co� siê zmieni³o.

F G C a Ref.: Oh Ela straci³a� przyjaciela

F G Musisz siê wreszcie nauczyæ

C a ¯e mi³o�ci nie wolno odrzuciæ /x2 F G C

Pyta³em, b³aga³em, ty nic nie mówi³a�Nie by³a� ju¿ dla mnie taka mi³aPatrzy³a� tylko z niewinn¹ min¹I zrozumia³em, ¿e co� siê skoñczy³o

A¿ wreszcie poszed³em po rozum do g³owyKupi³em na targu nó¿ sprê¿ynowyPo tamtym zosta³o tylko wspomnienieCzarne lakierki , co jeszcze nie wiem

Ref...

Page 100: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

100

KING

Mówiono o nim King w mie�cie �wiêtej Wie¿y GPamiêtam z podstawówki jak ca³owa³ siê z papie¿em ePrzyje¿d¿a³ te¿ sekretarz gdy przecinano wstêgê GKing poszed³ na wagary pomarzyæ o czym� innym

a e a e By³ zawsze trochê z boku na bakier trochê by³ a e H7 W szkole nikt nie wiedzia³ czym King naprawdê ¿y³

To by³o trochê pó�niej ju¿ mia³ przyjació³kê EwêMieszkali wiêc bez �lubu i klepali s³odk¹ biedêDawali czasem czadu bo lubili lekkie dragiZnajomych by³o wielu wieczory i poranki

Uwa¿aj na s¹siadów swych bo lubi¹ dawaæ cynk Ty wiesz kto rz¹dzi w mie�cie tu biskup z komisarzem King

Tak mówi³ mu przyjaciel d³ugi chudy LoloKiedy wyszli na ulice zapaliæ splifa z col¹Mam dosyæ tego miasta czerwono-czarnej mafiiCzy mnie rozumiesz Lolo czy wiesz co mnie trapi

Tymczasem blada Ewa wyt³umaczyæ pragnie wszystko Bo komisarz wszed³ przez okno a spod ³ó¿ka wylaz³ biskup

Co masz w kieszeni King komisarz spyta³ w drzwiachWy palicie wci¹¿ to �wiñstwo mieli�my wiele skargA biskup ³ypie z boku to na Kinga to na EwêWy ¿yjecie tu bezbo¿nie my�licie ¿e nic nie wiem

Za posiadanie zielska Ty dostaniesz dziesiêæ latek Za nielegalny zwi¹zek z ni¹ nastêpnych parê kratek

149

Ale jest zima, mróz trzaska i rysuje figury,Byle jeszcze tak dotrwaæ a¿ do lata,Potem opu�ciæ szare miejskie mury.

Przy kominku�

ODPOWIE CI WIATR

Przez ile dróg musi przej�æ ka¿dy z nas C F C aBy móg³ cz³owiekiem siê staæ C F GPrzez ile mórz lecieæ ma bia³y ptakNim w koñcu upadnie na piachPrzez ile lat bêdzie kanion ten trwaæNim wreszcie rozkruszy go czas?

Odpowie ci wiatr wiej¹cy przez �wiat F G C aOdpowie ci bracie tylko wiatr. F G C (C7)

Przez ile lat przetrwa ten górski szczyt,Nim deszcz go na mórz zniesie dnoPrzez ile ksi¹g pisze siê ludzki bytNim wolno�æ wypisze w nim kto�Przez ile lat nie odwa¿y siê niktZawo³aæ, ¿e czas zmieniæ �wiat?

Odpowie ci wiatr wiej¹cy przez �wiat�

Przez ile lat ludzie gi¹æ bêd¹ karkNie wiedz¹c, ¿e niebo jest tu¿Przez ile ³ez, ile bólu i skargPrzej�æ trzeba i przesz³o siê ju¿Jak blisko �mieræ musi przej�æ obok nasBy cz³owiek zrozumia³ swój los?

Odpowie ci wiatr wiej¹cy przez �wiatI ty sw¹ odpowied� rzuæ na wiatr

Page 101: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

101

Dzi� King siedzi w celi wspomina dobre dniNapisa³ do Papie¿a bardzo d³ugi list�wi¹teczn¹ wys³a³ kartkê do samego prezydentaLecz nikt o nim ju¿ nie mówi nikt o nim nie pamiêta

By³ zawsze trochê z boku na bakier trochê by³ W³a�ciwie nikt nie wiedzia³ czym King naprawdê ¿y³

KLUB WESO£EGO SZAMPANA

A gdybym mia³ ciê zje�æ, a FTo co by� powiedzia³a? aA gdybym ugry�æ chcia³, d BCzy co� by� przeciw mia³a? d

Chcia³abym, chcia³a, chcia³abym, chcia³a. C F C E

A gdybym by³ krogulcem,To co by� powiedzia³a?I gdybym przyszed³ z teczk¹Do ³ó¿ka i twego cia³a?

Chcia³abym, chcia³a, chcia³abym, chcia³a.

A gdybym by³ m³otkowym,W fabryce z m³otkiem szala³?To co by� powiedzia³a,Czy co� by� przeciw mia³a?

Dr¿a³abym, dr¿a³a, dr¿a³abym, dr¿a³a.

A gdybym musia³ odej�æZ teczk¹ od twego cia³a?Uciekaæ do robala,To co by� powiedzia³a?

¯a³owa³abym� je� a� je� a� je� a� je� a�

148

I choæ nas dzieli mo¿e tysi¹ce wiosek i mil a G G7 CNie zapominaj razem spêdzonych chwil C d d6 E7Tê le�n¹ serenadê �piewam dla ciebie adObozowe tango, które znów po³¹czy nas d a E7 a

Czy pamiêtasz mi³a jak przy ogniskuW ciemnym lesie na polanie spotkali�my siêLas nam szumia³ rzewnie, by³a� tak bliskoSerca nasze z ¿arem iskier po³¹czy³y siê

I choæ nas.....

OCZEKIWANIE

d gJest sroga zima a o lecie ju¿ my�lê nie�mia³o

A A7 dKiedy z wiatrem i z³ot¹ kul¹ s³oñca

E7 A7Znów wyruszê na w³óczêgê wspania³¹

Gor¹ce lato ma³a wa¿ka nad wod¹ szybujeSenne ¿aby leniwie drzemi¹ w stawiePolny konik swe skrzypce szykuje

d g A d CRef.: Przy kominku ciep³y p³omieñ F g A g D7 Ci¹gle lato przypomina g A d B Spójrz za oknem jak w zamieci g A d Tañczy z mrozem bia³a zima

Zielone li�cie gdzieniegdzie po¿ó³k³y na drzewach,Jesieñ id¹c rozpina babie lato,Twoja buzia jest ca³a w z³otych piegach.

Page 102: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

102

KOGUT

Gdy noc zapad³a ju¿ g³ucha C aI ciemno by³o w kurniku, F GKura szepnê³a: s³uchaj,Budz¹c koguta po cichu.

I g³os zamiera³ jej w grdyceI wszystko sta³o siê bajk¹.Jak dobrze mieæ tajemnice.S³uchaj, bêdziemy mieæ jajko!

Gdy kura to powiedzia³a,Kogut z rado�ci a¿ zapia³.Przytuli³ j¹ do siebie:Mi³a, nie bêdê ju¿ chrapa³.

I tak tê nockê spêdziliRazem na jednym patyku.Jak to mi³o jest mieszkaæW takim przytulnym kurniku.

KO£YSANKA DLA NIEZNAJOMEJ

Gdy nie bawi ciê ju¿ H gis�wiat zabawek mechanicznych EKiedy drêczy ciê ból nie fizyczny H gis EZamiast s³uchaæ bzdur g³upich H gisTelefonicznych wró¿ek disZza siedmiu mórz E EHESpytaj siebie czego pragniesz E Fis gisDlaczego k³amiesz, E¿e mia³a� wszystko Fis

147

Ten, który rzuci³ na mnie siê niewiele szczê�cia mia³,Bo wypad³ prosto mi na k³y i krew trysnê³a z rany.Gdym teraz, ile w ³apach si³, przed siebie prosto rwa³,Ujrza³em m³ode wilczki dwa na strzêpy rozszarpane.Zginê³y �lepe, ufne tak puszyste k³êbki dwa,Bezradne na tym �wiecie z³ym, nie wiedz¹c kto je zd³awi³.I zginie tak¿e stary wilk, choæ ¿ycie dobrze zna,Bo z trzema naraz walczy psami i z trzech ran naraz krwawi.

Ob³awa! Ob³awa�

Wypad³em na otwart¹ przestrzeñ pianê z pyska tocz¹c,Lecz tutaj te¿ ze wszystkich stron z³a mnie otacza woñ.A my�liwemu, co mnie dojrza³ ju¿ siê �miej¹ oczyI rêka pewna, niezawodna podnosi w górê broñ.Rzucam siê w bok, na o�lep gnam, a¿ ziemia spod ³ap tryska.I wtedy pada pierwszy strza³, co kark mi rozszarpuje.Wci¹¿ pêdzê, s³yszê jak on klnie i krew mi p³ynie z pyska.On strzela po raz drugi! Lecz teraz ju¿ pud³uje.

Ob³awa! Ob³awa�

Wyrwa³em siê z ob³awy tej, schowa³em w jaki� las.Lecz ile szczê�cia mia³em w tym, to ka¿dy chyba przyzna.Le¿a³em w �niegu jak nie¿ywy d³ugi, d³ugi czas,Po strzale za� na zawsze mi zosta³a krwawa blizna.Lecz nie skoñczy³a siê ob³awa i nie �pi¹ goñcze psyI gin¹ ci¹gle wilki m³ode na ca³ym wielkim �wiecie.Nie dajcie z siebie zedrzeæ skór! Broñcie siê i wy!O bracia wilcy, broñcie siê nim wszyscy wyginiecie!

Ob³awa! Ob³awa�

OBOZOWE TANGO

Obozowe tango �piewam dla ciebie a dWiatr je niesie, las ko³ysze do snu dziewczê me d a E7 a�pij moja kochana i czekaj na mnie a dMo¿e gdy siê obóz skoñczy znów spotkamy siê d a E7 a

Page 103: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

103

Gdy udaj¹c ¿e �piszW g³owie tropisz bajki z gazetKiedy nie chcesz ju¿ �niæCudzych marzeñBosa do mnie przyjd�I od progu bezwstydniePowiedz mi czego chceszS³uchaj jak dwa serca bij¹Co ludzie my�l¹ - to nieistotne

Kochaj mnie H Fis gis Fis HKochaj mnieKochaj mnie nieprzytomnieJak zapalniczka p³omieñ disJak sucha studnia wodê E FisKochaj mnie namiêtnie tak E Fis gisJakby �wiat siê skoñczyæ mia³ E Fis H

Swoje miejsce znajd�I nie pytaj czy taki uk³adMa jaki� sensS³uchaj co twe cia³o mówiW mi³osnej studni ju¿ nie utoniesz

Ref: Kochaj mnieKochaj mnieKochaj mnie nieprzytomnieJak zapalniczka p³omieñJak sucha studnia wodêKochaj mnieKochaj mnieKochaj mnie nieprzytomnieJak ksiê¿yc w oknie �miej siê i p³acz dis ENa linie nad przepa�ci¹ tañcz Fis gis EA¿ w jedn¹ krótk¹ chwilê Fis gisPojmiesz po co ¿yjesz E Fis

146

Choæ ma³o rozumiem F GA dzwony fa³szyweCo� mówi mi, ¿eJeszcze wszystko bêdzie mo¿liwe C F GNim stanie siê tak C F GJak gdyby nigdy nic nie by³o d C F G

NYSKA

Czy têdy nie jecha³aNyska niebiesko-bia³aCa³a niebieskaA z boku bia³a kreska

OB£AWA

Skulony w jakiej� ciemnej jamie a Csmaczniem sobie spa³ G CI spa³y ma³e wilczki dwa - F- zupe³nie �lepe jeszcze EWtem stary wilk przewodnik a Cco ¿ycie dobrze zna³ G C£eb podniós³ warkn¹³ gro�nie Fa¿ mn¹ szarpnê³y dreszcze EPoczu³em nagle wokó³ siebie a Fnienawistn¹ woñ E aWoñ która t³umi wszelki spokój Fzrywa wszystkie sny EZ daleka kto� gdzie� krzykn¹³ a Fkrótki rozkaz - goñ! E aI z czterech stron wypad³y Fna nas cztery goñcze psy! E

Ob³awa! Ob³awa! Na m³ode wilki ob³awa! a C G C Te dzikie zapalczywe w gêstym lesie wychowane! F E Kr¹g �niegu wydeptany! W tym krêgu plama krwawa! a C G C Cia³a wilcze k³ami goñczych psów szarpane! F E a

Page 104: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

104

KOMAR

Komar to jest takie zwierzê kurwa jego maæ DGADJak ciê upierdoli to nie mo¿esz spaæ

Aaaaaa..zajebiemy komaraAaaaaa...zajebiemy go

Kiedy jeste� sam z dziewczyn¹ pierdolony zdrajcaW najlepszym momencie ujebie ciê w jajca

Aaaaaa ...

Kiedy idziesz do lasu zrobiæ sobie kupêPierdolony komar ujebie ciê w dupê

Aaaaaa......

Popatrz na komara jak mu dupa �wieciPrzypierdol gazet¹, dalej nie poleci

Aaaaaa......

Komar lata w nocy, komar lata w dzieñWszêdzie widaæ jego pierdolony cieñ

KOMBAJN BIZON

Ju¿ na polu wstawa³ �wit aWdziera³ siê w tê noc jak zgrzyt CBudzi³ czas zabiera³ sen DWstawa³ nowy, nowy dzieñ FGAntek oczy przetar³ iKalesony zdj¹³ ze drzwiZ trudem siê wcisn¹³ w nieMy�l¹c, ¿e nie bêdzie �le

Z kub³a zimnej wody ³ykW gard³o wdar³ siê niby krzyk

145

Nie mogê daæ wiele ciNie mogê daæ wiele ciPrzykro mi

Osiem znanych nut, McCartneya butKilka niez³ych p³yt, jeden kiczSiedem chudych lat, taliê zgranych kartPo³udniowy g³ód, kurz i bród

Ref:

Nadgryziony wdziêk, pustej szklanki brzêkNiespe³niony sen itp.Podzielony �wiat, my�li warte kartZaleczony lêk, we� co chcesz.

Ref...

NIM STANIE SIÊ TAK

My�lê sobie, ¿e C F GTa zima zd¹¿y kiedy� min¹æ d C F GZazieleni siêUro�nie kilka drzewNiedojedzony chlebW ustach zd¹¿y siê rozp³yn¹æA niedopity rumRozgrzeje nieco krew

Zimny poniedzia³ekGor¹c¹ stanie siê niedziel¹Co niepozmywaneSamo zmyje siêNie�mia³y dot¹d g³osOdezwie siê jak dzwon w ko�cieleA to czego, ma³oNie bêdzie wcale mniej

Page 105: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

105

A chleb chocia¿ czerstwy by³Smakowa³ mu, dodawa³ si³Jajecznica z jajek trzechDo szaleñstwa wzburzy³a krewPierwszy kogut zapia³ ju¿Gdy koñczy³ je�æ i stawa³ ku

Ref.: Jego kombajn Bizon...

Kierownicê uj¹³ w d³oñPrze¿egna³ siê, beret na skroñW tablicê kluczyk raz i dwaI spalin k³¹b, silnika graJu¿ na polu za ³anem ³anI wykonany za planem planA w sercu rado�æ, albo gniewS³oneczko �wieci gdzie� znad drzew

Do po³udnia z nieba ¿arA on tak chcia³ ze wszech miarAby nic, ani k³osNa polu gdyby ca³¹ nocI wokó³ dawno ciemno ju¿Na spracowanym czole kurzA on przed siebie ci¹gle gna

W ksiê¿yca blasku czerwieni¹ gra

KOMU DZWONI¥

Komu dzwoni¹, temu dzwoni¹ a E7 aMnie nie dzwoni ¿aden dzwon a C d aBo takiemu pijakowi C d a E7Jakie ¿ycie, taki zgon, zgon, zgon /2x a E7 a E7 a

Ksiêdza do mnie nie wo³ajcieNiech nie robi ¿adnych szopTylko ty mi przyjacieluSpirytusem g³owê skrop, skrop, skrop /2x

144

2.Pomy�la³em to �wietnie takie niebo na ziemi Grzechów nikt nie przelicza, nikt nie szpera w szufladzie Pomy�la³em to �wietnie i spojrza³em na adres Lecz deszcz rozmy³ litery i ju¿ nie wiem gdzie jest.

3.Gdy wróci³em do domu, gdzie siê b³êkit z betonem splata W Babel wysokich siêgaj¹cych do chmur Zaparzy³em herbatê w swym pokoju nad �wiatem My�l¹c - nic nie straci³em, pewnie tak jest i tam

Ref.: W �niebie do wynajêcia� W �niebie z widokiem na raj�

Tam gdzie spokój jest �wiêty no bo �wiêci s¹ Pañscy Szklank¹ ciep³ej herbaty poczêstuje ciê Pan. �Niebo do wynajêcia��Niebo z widokiem na raj��Niebo do wynajêcia��Niebo z widokiem na� �Niebo do wynajêcia� �Niebo z widokiem na raj� �Niebo do wynajêcia� �Niebo�.

NIEWIELE CI MOGÊ DAÆ

C a CSto gor¹cych s³ów, gdy na dworze mróz d F C FW niewyspan¹ noc jeden kocSolo moich ust, gitarowy bluesKilka dróg na skrót, parê s³ów...

FNie mogê ci wiele daæ GNie mogê ci wiele daæ C aBo sam niewiele mam

Page 106: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

106

W piwnicy mnie pochowajcieW piwnicy mi kopcie gróbI g³owê mi obracajcieTam gdzie jest od beczki szpunt, szpunt, szpunt /2x

W jedn¹ rêkê kielich dajcieW drug¹ rêkê wina dzbanI nade mn¹ za�piewajcieUmar³ pijak, ale pan, pan, pan /2x

A jak bêdê w dó³ spuszczonyRaz ostatni �ci�nij d³oñNiechaj innym dzwoni¹ dzwonyTy mi bracie w kielich dzwoñ, dzwoñ, dzwoñ /2x

Koncerts³. A. Kie³b, muz. A. Kie³b, K. MyszkowskiStare Dobre Ma³¿eñstwo - Pod Wielkim Dachem Nieba

.H7.e.H7.e.e.W ko³nierz wtulam twarz .H7.e.Chowam siê przed miastem .H7.e.Jego cienie ¿³obi¹ w mojej twarzy w¹wóz .C.G.H7.H7.Trzeszczy jak u³amek szk³a .C.G.Mój codzienny niepokój .a.e.Jak wydostaæ siê z cienia, mo¿e wtedy .C.G.H7.H7.

Gdyby koncert graæ ten na tr¹bki i skrzypce / .C.G. Tak by d�wiêki u³o¿y³y siê w wiersz / .C.G. Gdyby ³y¿k¹ �wiat³a rozweseliæ to wszystko /*2 .C.G. ¯eby we mnie za�piewa³o co� te¿ / .H7.e. ¯eby we mnie za�piewa³o co� te¿ .H7.e.e.

Ro�nie we mnie mg³aJak ze studzien stu

143

Nie omami nas forsaNi s³awy pusty d�wiêk!Inn¹ �cigamy postaæ:Realnej zjawy tren!

Ruszaj siê Bruno�

Nie zdechniemy tak szybko,Jak sobie roi �mieræ!Ziemia dla nas za p³ytka,Fruniemy w góry gdzie�!

Ruszaj siê Bruno�

NIEBO DO WYNAJÊCIA

d7 a7 d7 a7Na tablicy og³oszeñ pod has³em lokale d7 a7 d7 a7Przeczyta³em przedwczoraj og³oszenie ciekawe gNa tablicy og³oszeñ fioletowym flamastrem d7 a7 d7 a7Kto� s³ów kilka nabazgra³, dziwna by³a ich tre�æ:

g d7 a7 d7 a7Ref.:Niebo do wynajêcia. Niebo z widokiem na raj g Tam gdzie spokój jest �wiêty a7 d7 a7 d7 a7 No bo �wiêci s¹ pañscy g Szklank¹ ciep³ej herbaty d7 a7 d7 a7 Poczêstuje ciê Pan

Page 107: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

107

Nie wiem ilu trzeba ksi¹g by j¹ rozwiaæJedno wiem - ¿e muszê biecPóki si³ mi wystarczyPóki tylko ta nuta - mam j¹ w sobie

Bêdê koncert graæ ten na tr¹bki i skrzypce / Tak by d�wiêki u³o¿y³y siê w wiersz / Bêdê ³y¿k¹ �wiat³a rozweselaæ to wszystko /*2 ¯eby w tobie za�piewa³o co� te¿ / ¯eby w tobie za�piewa³o co� te¿

A kto tam pierwszym oficeremSam Tander Jim cwana cholera.

A kogo tam maj¹ za pierwszego,Sarapê- Johna Piekielnego.

A bosman- czarnuch zaple�nia³yJack z Frisco li¿e mu sanda³y.

Kuk lubi z ch³opcem pobaraszkowaæ,I nie ma czasu by gotowaæ.

Jak my�lisz, co maj¹ na �niadanie,Tê wodê, co mia³ kuk w kolanie.Jak my�lisz, co na obiad zjedz¹,Z handszpaka stek polany zêz¹.

Nie zgadniesz jaki tam jest ³adunek,Z plugawych tawern sto dziewczynek.

KONGO RIVER

D GCzy by³e� kiedy� tam nad Kongo River? C D G-Razem, ooo!

D A D DTam febra niez³e zbiera ¿niwo!

A D-Razem we�my go, ooo!

Yankeski okrêt w rzekê wp³yn¹³Tam b³yszcz¹ reje barw¹ ¿yw¹.

Braæ siê ch³opcy, braæ, a ¿ywo!-Razem, ooo!Cholerne brzegi Kongo River!-Razem we�my go, ooo!

Sk¹d wiesz, ¿e okrêt to jankeski?Zmoczone krwi¹ pok³adu deski.

Ach Kongo River, a potem Chiny,W kabinach same sukinsyny.

Ach, powiedz, kto tam jest kapitanem,John Mokra �liwa- stary palant.

142

U nas chodzi siê z ksiê¿ycem w butonierce U nas wiosn¹ wiersze rodz¹ siê najlepsze I odmiennym jakby rytmem u nas ludziom bije serce Choæ dla serca nieszczególne tu powietrze

Z³ote nuty padaj¹ na rynekI doko³a muzyki jest w bródPo królewsku gotuje WierzynekA kwiaciarki czekaj¹ na cud

Zas³uchani w historii kawa³ekKtóry matka czyta³a co wieczórPrze¿ywali�my bitwy wspania³eNad¹¿aj¹c jak zwykle z odsiecz¹

To siê jednak ju¿ zdarzy³o Deszcz niejeden na nas spad³ Nie powtórzy siê co by³o Inny dzi� w kominach wiatr

Ref.:

NIE ROZDZIOBI¥ NAS KRUKI

D G0 h GNie rozdziobi¹ nas krukiFis e A7/4Ni wrony ani nicD G0 h GNie rozszarpi¹ na sztukiD A GPoezji w�ciek³e k³y

Fis hRef.: Ruszaj siê Bruno idziemy na piwo G D A Niechybnie brakuje tam nas Fis h Od stania w miejscu niejeden ju¿ zgin¹³ G D A D Niejeden zgin¹³ ju¿ kwiat

Page 108: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

108

KRAJKA

a dChora³em dzwonków dzieñ rozkwita a dJeszcze od rosy rzêsy mokre a dWe mgle turkoce pierwsza bryka a E E7S³oñce wyrusza na w³óczêgê

Drog¹ pylist¹ drog¹ poln¹ Jak kolorowa panny Krajka S³oñca siê wznosi nad stodo³¹ Bêdziemy tañczyæ walca

F GRef.: A ja mam sw¹ gitarê C a Spodnie wytarte i buty stare d E a /A7/ Wiatry nios¹ mnie

Zmokniête �wierszcze stroj¹ skrzypce,¯uraw siê wspar³ o cembrowinê,Wiele nanosi wody jeszcze,Wielu siê ludzi z niej napije.

Drog¹ pylist¹�

KRAKOWIANKA

Jestem sobie KrakowiankaFaj duli, faj duli, fajMam fartuszek po kolankaFaj duli, faj duli, faj

141

2.Proza ¿ycia to przyja�ni kat Pêka cienka niæ Telewizor, meble, ma³y FIAT Oto marzeñ szczyt Hej prorocy moi z gniewnych lat Obrastajcie w t³uszcz Ju¿ was w swoje szpony dopad³ szmal Zdrada p³ynie z ust.

NIE PRZENO�CIE NAM STOLICY

DZ³ote nuty padaj¹ na rynek GI doko³a muzyki jest w bród ePo królewsku gotuje Wierzynek D G AA kwiaciarki czekaj¹ na cudCzasem we �nie pojawi siê pose³Który racje ma zawsze i bastaI uczonym oznajmia mi g³osem¯e najlepiej nam by³o za piasta

G D A D Wielkie nieba co ja s³yszê G A D Wielkie nieba co siê �ni G D Wstaje rano prêdko piszê G D A Krótki refren zdania trzy

e A7 D Nie przeno�cie nam stolicy do Krakowa e A7 D Chocia¿ tak lubicie wracaæ do symboli G H e G Bo siê zaraz tutaj zjawi¹ butne miny �wiête s³owa D A7 D I g³upota która a¿ naprawdê boli

Page 109: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

109

A spódniczkê jeszcze wy¿ejFaj duli, faj duli, faj¯eby ch³opcom by³o bli¿ejFaj duli, faj duli, faj

Kiedy idê do ko�cio³aFaj duli, faj duli, fajPe³no ch³opców za mn¹ wo³aFaj duli, faj duli, faj

Na jednego mrugnê oczkiemFaj duli, faj duli, fajA drugiego tr¹cê boczkiemFaj duli, faj duli, faj

Za� trzeciemu dam buziakaFaj duli, faj duli, fajA czwartemu dam kopniakaFaj duli, faj duli, faj

Z pi¹tym pójdê na jab³uszkaFaj duli, faj duli, fajA szóstemu dam ca³uskaFaj duli, faj duli, faj

Z siódmym pójdê do kawiarniFaj duli, faj duli, fajZ ósmym pójdê do sypialniFaj duli, faj duli, faj

Jestem sobie KrakowiankaFaj duli, faj duli, fajMam fartuszek- nie mam wiankaFaj duli, faj duli, faj

KROWA

aGdzie� na wiosnê front ju¿ przeszed³ aCh³opcy poszli w trop mnie w lesie A7 dCh³op rannego znalaz³ i siê ulitowa³ dM³ody by³ i niebogaty

140

Nie wiem sam, co mi siê marzy, jaka z gwiazd nade mn¹ �wieci,Gdy w�ród tych nieobcych twarzy szukam ci¹gle twarzy dzieci.Czemu wci¹¿ przez ramiê zerkam, choæ nie wo³a nikt: Kolego!¯e kto� ze mn¹ zagra w berka, lub przynajmniej w chowanego,Lub przynajmniej w chowanego.

W³asne pêdy, w³asne li�cie zapuszczamy ka¿dy sobieI korzenie oczywi�cie na wygnaniu, w kraju, w grobie.W dó³, na boki, wzwy¿, ku s³oñcu, na stracenie, w prawo, w lewo �Kto pamiêta, ¿e to w koñcu jedno i to samo drzewo,Jedno i to samo drzewo�

NIE P£ACZ EWKA

C aNie p³acz Ewka bo tu miejsca brakGNa twe babskie ³zyPo ulicy mi³o�æ hula wiatrW�ród rozbitych szybPatrz poeci �liczny prawdy sensRoztrwonili w grachW pó³litrówkach pustych S O SWysy³aj¹ w �wiat

a FRef.: ̄ egnam was ju¿ wiem C G a Nie za³atwiê wszystkich pilnych spraw a F Idê sam w³a�nie tam C Gdzie czekaj¹ mnie

Tam przyjació³ kilku mam, od latDla nich zawsze �piewam, dla nich gramJeszcze raz ¿egnam wasNie spotkamy siê.

Page 110: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

110

aTrochê traw co� na kszta³t chaty E aA w oborze jedna zabiedzona krowa

a Le¿ê w s³omie li¿ê rany a Wtem ch³op wpada zastrachany A d Id¹ Ruskie wo³a ale od zachodu d Có¿e� taki niespokojny a Mo¿e to ju¿ koniec wojny E a Albo w³adzê przysy³aj¹ dla narodu

Podchodzimy na skraj lasuA tam Ruskie krowy pas¹Stado z tysi¹c sztuk dorodne zdrowe mleczneSkoro trawê ¿re pod stra¿¹Znaæ do Rosji je prowadz¹Spod Poznania wiêc zdobyczne poniemieckie

S³uchaj mówiê co� tak czujê ¯e tu sobie pohandlujesz Id� po bimber co� go za obor¹ schowa³ Ruski nie zje a wypije A to byd³o jest niczyje Przecie¿ przyda siê w oborze druga krowa

Idzie ch³op i mowa krótkaWódka krowa krowa wódkaAle stra¿nik z karabinem niet powiadaJak siê krowy nie dolicz¹To pod mur postawi¹ z niczymNam siê czis³o czyli liczba musi zgadzaæ

Ch³op pomy�la³ i zaradzi³

139

NASZA KLASA

Co siê sta³o z nasz¹ klas¹ d Pyta Adam w Tel-a-wiwie A Ciê¿ko sprostaæ takim czasom d Ciê¿ko w ogóle ¿yæ uczciwie A Co siê sta³o z nasz¹ klas¹ F Wojtek w Szwecji w porno - klubie C Pisze dobrze mi tu p³ac¹ d Za to co i tak wszak lubiê. A (bis - d g A d)

Ka�ka z Piotrkiem s¹ w Kanadzie, bo tam maj¹ perspektywy,Staszek w Stanach sobie radzi, Pawe³ do Pary¿a przywyk³.Go�ka z Przemkiem ledwie przêd¹, w maju bêdzie trzeci bachor,Pró¿no skar¿¹ siê urzêdom, ¿e te¿ chcieliby na zachód,¯e te¿ chcieliby na zachód.

Za to Magda jest w Madrycie i wychodzi za Hiszpana,Maciek w grudniu straci³ ¿ycie, gdy chodzili po mieszkaniach.Janusz, ten co zawi�æ budzi³, ¿e go ka¿da fala niesie,Jest chirurgiem, leczy ludzi, ale brat mu siê powiesi³,Ale brat mu siê powiesi³.

Marek siedzi za odmowê, bo nie strzela³ do Micha³a,A ja piszê ich historiê � i to ju¿ jest klasa ca³a.Jeszcze Filip � fizyk w Moskwie, dzi� nagrody ró¿ne zbiera,Je�dzi kiedy chce do Polski, by³ przyjêty przez premiera,By³ przyjêty przez premiera.

Odnalaz³em ca³¹ klasê � na wygnaniu, w kraju, w grobie,Ale co� siê pozmienia³o, ka¿dy sobie ¿ywot skrobie.Odnalaz³em ca³¹ klasê � wyro�niêt¹ i dojrza³¹,Rozdrapa³em m³odo�æ nasz¹, lecz za bardzo nie bola³o,Lecz za bardzo nie bola³o.

Ju¿ nie ch³opcy, lecz mê¿czy�ni, ju¿ kobiety, nie dziewczyny,M³odo�æ szybko siê zabli�ni, nie ma w tym niczyjej winy.Wszyscy s¹ odpowiedzialni, wszyscy maj¹ w ¿yciu cele,Wszyscy w miarê s¹ normalni, ale przecie¿ to niewiele,Ale przecie¿ to niewiele.

Page 111: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

111

Chud¹ krowê przyprowadzi³ Doda³ bimber i zamieni³ j¹ na t³ust¹ Ma³o ryczy mleko daje Ch³op siê cieszy a ja wzajem ¯e�my krow¹ �winie pod³o¿yli Ruskom

Jeszcze dobrze nie strze�wieliDo zagrody przylecieliKrowê w ³añcuch mnie na muszkê ch³op pobityTak napili siê za darmoOdzyskali w³asno�æ armiiI wykryli za dodatek schron bandyty

Dziesiêæ lat ich kraj zwiedza³em W jedenasty rok na sta³e Powróci³em tu gdzie z nimi handlowa³em Ch³opu posz³o nie tak g³adko ¯yje ponoæ pod Kamczatk¹ W ka¿dym razie ju¿ go wiêcej nie widzia³em

Nasza krowa jakby zgad³aCo j¹ czeka szybko pad³aNim przegnali j¹ na tamt¹ Bugu stronêPogrzeb mia³a uroczystyW ziemi bliskiej bo ojczystejLe¿¹ ko�ci jejStarannie ogryzione

138

Gdzie przy ogniu gra muzyka F CI gorza³a w gardle znika. G CPan le�niczy, nie wiadomo sk¹d, F CWo³a do nas "OOO!� pasz³a won!" G C

Uszczelni³em dno, lekko chodzi miecz,Zêzy smrodów sto przewietrzy³em precz,Ster nie spada ju¿ i grot luzuje siê,Wiêc siê ze mn¹ rusz,Ju¿ nie bêdzie tak jak wtedy, nie denerwuj siê.

Na Mazury, Mazury, Mazury�

Skrzynkê piwa mam, ty otwieracz we�,Napiæ ci siê dam tylko mi j¹ nie�!Co� rozdziawi³ dziób i masz g³upi wzrok,No nie stój jak ten s³up!Z Wêgorzewa na Ruciane wykonamy skok!

Na Mazury, Mazury, Mazury, D G DPop³ywamy t¹ ³ajb¹ z tektury, D A DNa Mazury, gdzie wiatr zimny wieje, D G DGdzie s¹ ryby i grzyby, i knieje. D A D

Tam gdzie fale nas bujaj¹, G DGdzie siê ludzie opalaj¹, A DWschody s³oñca piêkne s¹ G DI komary w dupê tn¹, A D

Gdzie przy ogniu gra muzyka G DI gorza³a w gardle znika. A DPan le�niczy, nie wiadomo sk¹d, G DWo³a do nas " nas "OOO!� ADzieñ dobry ¿eglarze!" D

Page 112: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

112

KSI¥DZ BERNARDYN

Raz do Ksiêdza Bernardyna CaZajecha³a limuzyna FGZ limuzyny kto� wysiadaI w te s³owa siê spowiada:

Ca³owa³em, ca³owa³em,proszê ksiêdza Bernardyna

Ach mój ch³opcze, na weso³oCa³owa³e� dziewczê w czo³o

Trochê ni¿ej , ni¿ej trochêProszê ksiêdza Bernardyna

Ach mój ch³opcze to rozpustaCa³owa³e� dziewczê w usta

Trochê ni¿ej , ni¿ej trochêProszê ksiêdza Bernardyna

Ach mój ch³opcze nie prze¿yjêCa³owa³e� dziewczê w szyjê

Trochê ni¿ej , ni¿ej trochêProszê ksiêdza Bernardyna

Ach mój ch³opcze co za gustCa³owa³e� dziewczê w biust

Trochê ni¿ej , ni¿ej trochêProszê ksiêdza Bernardyna

Ach mój ch³opcze to wystêpekCa³owa³e� dziewczê w pêpek

Trochê ni¿ej , ni¿ej trochêProszê ksiêdza Bernardyna

Ach mój ch³opcze to ob³udaCa³owa³e� dziewczê w uda

Trochê wy¿ej , wy¿ej trochêProszê ksiêdza Bernardyna

Ach mój ch³opcze co za tupetCa³owa³e� dziewczê w pupê

Niechaj bêdê potêpionyCa³owa³em z drugiej strony

A na ksi¹dz odpowiada mu tak:Chuj ci w dupê, do widzeniaNie dostaniesz rozgrzeszenia

137

A w tysi¹c osiemset czterdziestym czwartymZagra³em z ni¹ w otwarte kartyI powiedzia³em jej, ¿e trampSamotnie ¿yæ musi na szlaku.

Fula mi nalej, fula lej�

Niewa¿ne, który to bêdzie rok,Gdy zechcesz w koñcu zrobiæ ten krok,Gdy zechcesz w koñcu ruszyæ siê,By prze¿yæ co� na szlaku.

Fula mi nalej, fula lej�

Niewa¿ne ile mieæ bêdziesz lat,Gdy znudzi ciê twój spokojny �wiat,Gdy zechcesz mocno po mêsku ¿yæ,A tak siê ¿yje na szlaku.Fula mi nalej, fula lej�

NA MAZURY

Siê masz, witam ciê, piêkn¹ sprawê mam! C G CPakuje bety swe i leæ ze mn¹ w dal. C G CRzuæ k³opotów stos, no nie wykrêcaj siê, F C G CCa³uj wszystko w nos, F COsobowym drug¹ klas¹ przejedziemy siê. G

Na Mazury, Mazury, Mazury, C F CPop³ywamy t¹ ³ajb¹ z tektury, C G CNa Mazury, gdzie wiatr zimny wieje, C F CGdzie s¹ ryby i grzyby, i knieje. C G C

Tam gdzie fale nas bujaj¹, F CGdzie siê ludzie opalaj¹, G CWschody s³oñca piêkne s¹ F CI komary w dupê tn¹, G C

Page 113: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

113

LATO

A D A hEARzecz miêdzy nami by³a cichaA D A hEAwestchn¹³em do ciebie tak jak siê wzdycha.G D AI by³o nam ciasno - mi³oG D ADu¿o siê spa³o i czêsto pi³o.C D ENo i czego, czego jeszcze chcesz.

A D ALato, lato wszêdzie, h E Azwariowa³o oszala³o moje serce. A D ALato, lato wszêdzie, h E Aa ty dziewczê zaraz wpadniesz w moje rêce.

Piszê i wymy�lam s³owa piosenki¿eby� pomy�la³a jak jestem wielki.I nie wiesz ¿e to w³a�nie jachcê daæ ci wielki wina balon.No i czego, czego jeszcze chcesz.

Ref:

Ptaki zarycza³y �witem na niebieza�piewa³em parê d�wiêków tylko dla ciebie.I w oczy twoje zamglone spogl¹damkrzyczê do ucha "Ciebie po¿¹dam".Tylko ciebie, ciebie jeszcze chcê.

136

Do domu wróci³em noc¹, bo trzeba by³o zrobiæ klarA jeszcze po drodze, sami wiecie, jest niejeden bar.O pierwszej w radio powiedzieli, ¿e bêdzie trzy do sze�æ,Wiêc szyper mówi, ¿e przed �witem kuter pójdzie w rejs. I.

Wali w górê, wali w dó³, ¯ona pingpongowy stó³. Bo ka¿dy zdrowy �led� Kombinuje gdzie tu dzieci mieæ.

NA KOLEJOWYM SZLAKU

Tysi¹c osiemset czterdziesty by³ rok, e GGdy pomy�la³em czas zrobiæ ten krok, D C DGdy pomy�la³em czas ruszyæ siê e GBy prze¿yæ co� na szlaku. A D e

Fula mi nalej, fula lej,Fula mi nalej, fula lej,Fula mi nalej, fula lejNa kolejowym szlaku.

A w tysi¹c osiemset czterdziestym drugimWiedzia³em ju¿, ¿e cholernie to lubiê,Wiedzia³em ju¿, ¿e pokocha³emTo pod³e ¿ycie na szlaku.

Fula mi nalej, fula lej�

A w tysi¹c osiemset czterdziestym trzecimPozna³em moj¹ dziewczynê Betty,Pozna³em jasnow³os¹ Betty,Pozna³em j¹ na szlaku.

Fula mi nalej, fula lej�

Page 114: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

114

LATO Z KOMARAMI

Ref: 2x

1.Tak nied³ugo mia³o przyj�æ /C/ Potem d³ugo mia³o byæ /a/ Wymarzone, wytêsknione, wyczekane. /FGC/ Kiedy nadszed³ wreszcie ten /C/ Wymarzony pierwszy dzieñ /a/ Nie wiedzia³em jeszcze jak to bêdzie dalej. /FGC/ Siedem minut spó�ni³ siê /FG/ Poci¹g, który przywióz³ mnie /Ca/ A gdy namiot wreszcie stan¹³ nad jeziorem. /FGC/ Zrozumia³em wtedy, ¿e /FG/ Co� mnie gryzie, co� mnie je /Ca/ Nie zwa¿aj¹c na pogodê i na porê. /FGC/ Bo to jest /C/

Ref.: Lato z komarami, /FG/ Lato swêdz¹ce bez przerwy, /Ca/ Lato z komarami, /FG/ Lato, komary, nerwy. /C7/C/

2.Mia³ byæ spokój, mia³ byæ czasTkwimy tutaj pierwszy razNa obozie, pod namiotem ca³kiem sami.Wa¿ne przej�cia mia³y byæNasze noce, nasze dniZagubione gdzie� pomiêdzy jeziorami.A wiêc witamina BOwadosol itp.A gdy walka wkrótce sta³a siê koszmarem.Gdy zwija³em namiot swójObok mnie komarów rójPobzykiwa³ turystyczne pie�ni stare.

135

NAJDRO¯SZY �LED�

C G7 C G7Wyszli�my o trzeciej rano,C G7 C G7Ciê¿ko by³o wstaæ, C G7 C FA nord-westowa szóstka C G7 CJeszcze nie przesta³a wiaæ.Przysypane piaskiem oczyI o suchym pysku,S³oneczko jeszcze spa³o gdyCi¹gnêli�my po klapowisku. I. E7 a E7 a Wali w górê, wali w dó³, kuter pingpongowy stó³. C G C A ten tar³owy �led� F A C G C Kombinuje, gdzie tu dzieci mieæ.

Ci¹gnêli�my cztery razy, ryby by³o w bródI by³ te¿ ten najdro¿szy �led�- wiêc dawaj go w lód.Ale szybko siê skoñczy³o, hej! Na radar patrz!Kontroler idzie z bosmanatu, trzeba szybko wiaæ. I.

Wali w górê, wali w dó³, Kuter pingpongowy stó³, A tra³owy �led� W trzymilowym pasie wchodzi w sieæ.

I tak prawie do po³udnia szóstk¹ z nordu wia³Le¿a³o w skrzyniach parê ton- rekordowy tra³.W "Odrze" rybê ¿e�my zdali- organizacyjny szczytCzekali�my przez resztê dnia na skrzynki, lód i kwit.

Wali w górê, wali w dó³, Pieczêæ brygadzisty w stó³ Bo ten najdro¿szy �led� Pieczêæ na ogonie musi mieæ.

Page 115: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

115

LATO Z PTAKAMI

Lato z ptakami odchodzi a C d aWiatr skrêca li�cie w warkocze G C E7Dywanem pokrywa szlaki a C d aSzkar³aty wiesza na zboczach G C E7 aPrzyobleka my�li w kolory dLi�ci z³oto buków purpurê aPalê w ogniu letnie wspomnienia d GIdê wymachuj¹c kosturem C E7

Ref.: Idê w góry cieszyæ siê ¿yciem d G Oddaæ d³oniom halnego w³osy C a W szelest li�ci ws³uchaæ siê pragnê d E7 W odlatuj¹cych ptaków g³osy a E (E7 a)

S³ony pot czujê w ustachDzieñ spracowany uciekaAnio³ zapala gwiazdyO�wietla drogê cz³owieka

Ju¿ nied³ugo rozpalê ogieñNa rozleg³ej górskiej polanieJu¿ nied³ugo sza³as zielonyW�ród dostojnych buków powstanie

Idê w górach cieszyæ siê ¿yciem ...

LEKCJA HISTORII KLASYCZNEJ

D A"Galia est omni divisa in partres tres e FisQuorum unam incolunt Belagea aliam Aquitani h GTertiam qui insporum ingua Celtae nostra Gali apelantur D A7 DAve Caesar morituri te salutant!"

134

Zwalali pomniki i rwali bruk:� Ten z nami! Ten przeciw nam!Kto sam, ten najgorszy wróg!A �piewak tak¿e by³ sam�

Patrzy³ na równy t³umów marsz,Milcza³, ws³uchany w kroków huk,A mury ros³y, ros³y, ros³y,£añcuch ko³ysa³ siê u nóg.

MY CYGANIE

My, Cyganie, co pêdzimy z wiatrem, C G F CMy, Cyganie, znamy ca³y �wiat, a e d aMy, Cyganie, wszystkim gramy, a e d aA �piewamy sobie tak: H7 e E7 E a A7

Ore, ore, szabadabada amore, Hej, amore szabadabada, O muriaty, o szagriaty, Hajda trojka na mienia.

Kiedy tañczê - niebo tañczy ze mn¹,Kiedy gwi¿d¿ê - gwi¿d¿e ze mn¹ wiatr,Zamknê oczy - li�cie wiêdn¹,Kiedy milknê - milczy �wiat.

Gdy �piewamy - s³ucha ca³a ziemia,Gdy �piewamy - s³ucha ca³y �wiat,Niechaj ka¿dy z nami �piewa,Niech rozbrzmiewa piosnka ta:

Bêdzie pro�ciej, bêdzie ja�niej,Ca³¹ rado�æ damy wam,Bêdzie pro�ciej, bêdzie ja�niejGdy za�piewa ka¿dy z was:

Page 116: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

116

Nad Europ¹ twardy krok legionów grzmiNieunikniony wró¿y koniec republikiGnij¹ wzgórza galijskie w pomieszanej krwiA Juliusz Cezar pisze swoje pamiêtniki

Galia est omnis�

Pozwól Cezarze gdy zdobêdziemy ca³y �wiatGwa³ciæ rabowaæ syciæ wszelkie po¿¹daniaProste pro�by ¿o³nierzy te same s¹ od latA Juliusz Cezar milcz¹c zabaw nie zabrania

Galia est omnis�

Cywilizuje podbite narody nowy ³adRosn¹ krzy¿e przy drogach od Renu do NiluSkarg¹, krzykiem i p³aczem rozbrzmiewa ca³y �wiatA Juliusz Cezar æwiczy lapidarno�æ stylu!Galia est omnis�

£ADNE OCZY

£adne oczy masz, komu je dasz? D A DTakie ³adne oczy, takie ³adne oczy. e D A DW�ród wysokich traw, g³êboki staw, D A DJak mnie nie pokochasz, e A DTo siê w nim utopiê. e A D

Ref.:W stawie zimna woda, e A D Trochê bêdzie szkoda, e A D Trochê bêdzie szkoda, gdy, e A D h Utopiê siê w nim. e A D

Powiedz¿e mi, jak odgadn¹æ mam,Czy mnie bêdziesz chcia³a,Czy mnie bêdziesz chcia³a.Przez zielony staw ³abêdzie dwa,Grzecznie sobie p³yn¹,Czy mnie chcesz dziewczyno?

133

MURY

e H7 e d A dOn natchniony i m³ody by³ H7 d AIch nie policzy³ by nikt.C H7 C g A d BOn im dodawa³ pie�ni¹ si³C H7 e g A d�piewa³ ¿e blisko ju¿ �wit.�wiec tysi¹ce palili muZnad g³ów podnosi³ siê dym�piewa³ ¿e czas by run¹³ mur...Oni �piewali wraz z nim:

H7 e A d Ref.: Wyrwij murom zêby krat! H7 e A d Zerwij kajdany po³am bat! a e g d A mury run¹ run¹ run¹ H7 e A d I pogrzebi¹ stary �wiat!

Wkrótce na pamiêæ znali pie�ñI sama melodia bez s³ówNios³a ze sob¹ tre�æ,Dreszcze na wskro� serc i g³ów.�piewali wiêc, klaskali w rytm,Jak wystrza³ poklask ich brzmia³.I ci¹¿y³ ³añcuch, zwleka³ �wit�On wci¹¿ �piewa³ i gra³:

Wyrwij murom zêby krat�

A¿ zobaczyli ilu ich,Poczuli si³ê i czasI z pie�ni¹, ¿e ju¿ blisko �witSzli ulicami miast.

Page 117: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

117

Ref.:

Inne oczy masz ka¿dego dnia.Diabe³ nie odgadnie,Co w nich chowasz na dnie.Przez zielony staw przelecia³ wiatr,Po przejrzystej toni fala falê goni.

Ref.:W stawie zimna woda, Trochê bêdzie szkoda. Komu bêdzie szkoda, gdy, Utopiê siê w nim?

MAJAs³.muz. G. Brassens, t³. J. Guga³a, F. £obodziñskiZespó³ Reprezentacyjny - Pornograf piosenki Georgesa Brassensa

Zwyczajem starszych tak¿e ja .C.Gis.Ju¿ mam w tym du¿¹ wprawê .F.G.Umilam sobie sw¹ samotno�æ .G.d.�piewaj¹c piosenkê tê .aG.C.

Gdy czasem wspomnê Majê, to staje mi, oj staje .G.D.D7.G. Na Ewy widok sam te¿ wzwodzik mam .G7.C.G.G. Gdy my�lê o Ma³gosi, to jeszcze siê podnosi .G7.C.H7.e. Lecz my�l o Krysi ju¿, zabija wszelk¹ chuæ .H7.e.D.h. Bo wzwód nie s³uga stary, nie poradzisz nic .H7.e.D.G.

.C.C.Ta têskna nuta mêskich ³ezRyk samotnego samcaRozbrzmiewa w budce wartowniczejTo stra¿nik zawodzi tak w g³os

Gdy czasem...

Raz przemierzaj¹c Plac ZwyciêstwaDo ³ez siê a¿ wzruszy³emGdy g³os ¿o³nierza nieznanegoCichutko za�piewa³ tak

132

A gdy hiszpañskich królówZ Holandii wygna³ ludKapitan powiód³ okrêtStrzec Amsterdamu wrótJesienny czas ju¿ nasta³�wiat ca³y ton¹³ w mgleWtem z mostku kto� zakrzykn¹³Hiszpañski widzê okrêtKrzyknêli wiêc Hiszpanom �mieræ

Us³ysza³ to kapitan Na pok³ad �piesznie zbieg³ Znak krzy¿a skre�li³ szpad¹ I tak za³odze rzek³ Ten z was co wrogi okrêt Na morza po�le dno Zostanie nagrodzony Bogactwem niezmierzonym Za ¿onê pojmie córkê m¹

Spojrzeli na grzywaczeI w oczach mieli strachGdy nie chce nikt ja pójdêPowiedzia³ Jan van DejkW jesienne morze skoczy³I p³ynie po�ród fal£askawe b¹d� mi morzeI ocal mnie o Bo¿eSzepta³ dziurawi¹c galeonu dno

W�ród fal Jan znowu p³ynie Gdzie okrêt czekaæ mia³ Wtem widzi ¿e jego okrêt Wzi¹³ kurs na Amsterdam Oszuka³ go kapitan Miast córki �mieræ mu da³ Doko³a tylko morze Pó³nocne zimne morze I ludzkiej zdrady gorzki smak

Page 118: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

118

Gdy czasem...

Za� po modlitwie swej wieczornejChoæ jest mu trochê smutnoWci¹¿ klêcz¹c jeszcze przed o³tarzemM³odziutki ksi¹dz �piewa³ tak

Gdy czasem...

Wiêc o! samotni! si³y sweZespólmy aby wreszcieTê pie�ñ pociechy zatwierdzonoJako pañstwowy nasz hymn

Gdy czasem...

MAJSTER BIEDA

C FSk¹d przychodzi³ kto go zna³ C C7 F GKto mu rêkê poda³ kiedy

C GNad rowem siada³ wyjmowa³ chleb e aSerem przek³ada³ dzieli³ siê z psem G F GTyle wszystkiego co z sob¹ mia³

C FGC Majster Bieda

Czapkê z g³owy �ci¹ga³ gdyWiatr ga³êzie chyli³ drzewom.�mia³ siê do s³oñca i �piewa³ do gwiazd,Drogê bez koñca, co przed nim sz³aZna³ jak piêæ palców, jak szel¹g z³y�

Majster Bieda

131

Z³apa³ gada za ogonaI mu ³ama³ ko�ci.

Ref.:

Pij bracie, pij na zdrowie,Jutro ci siê humor przyda,Spirytus ci nie zaszkodzi,Sztorm idzie- wyrzygasz.

MORZE PÓ£NOCNE

G* C* G*S³uchajcie morscy bracia G* C* G*Jak w linach �piewa wiatr aO strasznym losie majtka DCo zwa³ siê Jan van Dejk G* C* G*Pod stop¹ pok³ad chwiejny G* C* G*Portowych tawern gwar a DPó³nocne morze wokó³ G aI przyja�ñ w szklance grogu D G* C* G*Bogactwo tylko takie zna³

Dowodzi³ nim kapitan Co morski zg³êbi³ fach Pochodzi³ z Amsterdamu I piêkn¹ córkê mia³ Niejeden wiêc marynarz U stóp jej serce k³ad³ Kapitan by³ jak morze Pó³nocne zimne morze ¯adnemu ch³opcu nigdy nie by³ rad

Page 119: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

119

Nikt nie pyta³ sk¹d siê wzi¹³,Gdy do ognia siê przysiada³.Wtula³ siê w kr¹g ciep³a jak ko¿uch,Znu¿ony drog¹ wêdrowiec bo¿y.Zasypia³ d³ugo gapi¹c siê w noc�

Majster Bieda

A¿ nast¹pi³ taki rok,Smutny rok tak widaæ trzeba,Nie przyszed³ Bieda zielon¹ wiosn¹,Miejsce, gdzie siada³, zielskiem zaros³o.I choæ niejeden wytê¿a³ wzrok,Choæ lato pustym go�ciñcem przesz³o,Z rudymi li�æmi, jesieni sched¹,Wiatrem niesiony odp³yn¹³ w przesz³o�æ,Wiatrem niesiony odp³yn¹³ w przesz³o�æ,Wiatrem niesiony odp³yn¹³ w przesz³o�æ

Majster Bieda

MA£E PIWO

Ukrop z nieba leje siê, a GChyba ze czterdzie�ci "Ce", C GW gardle sucho, ENiech to trafi szlag. Ea

S³oneczny skwarny dzieñ,Gdzie� zgubi³em w³asny cieñ,W gardle sucho,Niech to trafi szlag.

¯eby chocia¿ jakie� ma³e piwo, a DAlbo wody z sokiem choæby jeden ³yk. G C ENa ulicach jakby wymiót³ kto�, a DWszêdzie pusto i upalnie. a GW gardle sucho, CNiech to trafi szlag. E a F E

130

Kiedy rum zaszumi w g³owieCa³y �wiat nabiera tre�ciWtedy chêtnie s³ucha cz³owiekMorskich Opowie�ci

Ref.:

£ajba to jest morski statekSztorm to wiatr co wieje z gestemCierpi kraj na niedostatekMorskich Opowie�ci

Ref.:

P³ywa³ raz marynarz któryCzort Rasputin bestia takaCo obraca³ kabestanemNawet bez handszpaha

Ref.:

Kto chce niechaj wierzyKto nie chce niech nie wierzyNam na tym nie zale¿yWiec wypijmy jeszcze

Ref.:

P³ywa³ raz marynarz który¯ywi³ siê wy³¹cznie pieprzemSypa³ pieprz do konfituryI do zupy mlecznej

Ref.:

Gdy spod helu raz dmucha³o¯agle zdar³a moc nadludzkaPatrzê w koje mi przywia³oNag¹ babê z Pucka

Ref.:

Mo¿e kto� siê bêdzie z¿ymaæMówi¹c, ¿e to zdro¿ne wie�ci,Ale to jest w³a�nie klimatMorskich opowie�ci.

Ref.:

W knajpie "Pod ponur¹ ma³p¹",Gdzie siê mo¿esz bawiæ z nami,Popijaj¹c mleko z kubkaAlbo rum wiadrami.

Ref.:

Statek z portu ju¿ wyp³ywa,ka¿dy w k¹cie �ciska babê,Smutny tylko jest warszawiak,On kocha Warszawê.

Ref.:

Od Falklandu-�my p³ynêli,Doskonale bra³a ryba,Mog³e� wêdk¹ wtedy z³apaæNawet wieloryba.

Ref.:

Rudy Joe, kiedy popi³,Robi³ bardzo g³upie miny,Albo te¿ skaka³ do wodyI goni³ rekiny.

Ref.:

I choæ rekin twarda sztukaAle Joe w wielkiej z³o�ci

Page 120: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

120

S³oneczny dzieñ, <S³oneczny dzieñ> a G EUpalny dzieñ, <Upalny dzieñ> a G EPiekielny skwar. <Piekielny skwar> a G E

G³owa mi ju¿ pêka w szwach,Wszêdzie upa³, si³ ju¿ brak,W gardle sucho,Niech to trafi szlag.

S³oneczny skwarny dzieñ,Gdzie� zgubi³em w³asny cieñ,W gardle sucho,Niech to trafi szlag.

¯eby chocia¿ jakie� ma³e piwo...¯eby chocia¿ jakie� ma³e piwo...¯eby chocia¿ jakie� ma³e piwo.

MARIAN

Le¿y Marian, le¿y sobie ko³o szyny C GPrzysz³a ju¿ policja gapi¹ siê dziewczyny G C

129

Mrok okry³ morze, niebo, brzegWiecznego ca³un �ciel¹c snu.

Wiem dobrze, ¿e synowie ichTe¿ w morze pójd¹, kiedy znówDo oczu komu� zajrzy �mieræI wezwie ratownicz¹ lod�

By³ piêædziesi¹ty...

MORSKIE OPOWIE�CI

aNiech dr¿¹ gitary strunyGNiech wiatr grzywacze pie�cia CNiech znów pop³yn¹ dalejG E aMorskie opowie�ci

Ref.: Hej! Ha! kolejkê nalej Hej! ha! kielichy wznie�cie To zrobi doskonale Morskim Opowie�ciom

Hej! Ha! Nalejcie piwaNiech siê wszystkim g³owa kiwaKto nie wierzy niech spróbujê jak piwo smakuje

Kto chce to niechaj s³ucha,Kto nie chce niech nie s³ucha,Jak balsam s¹ dla uchaMorskie opowie�ci.

Ref.:

Page 121: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

121

Tramwaj mu przejecha³ poprzez obie nogiAch, có¿ ciê spotka³o mój Marianie drogi

Le¿y Marian, le¿y i wije siê w bólachOd jutra na spacer no to ju¿ o kulachTwardy bruk, a jeszcze ludzi coraz wiêcejMarian siê ogania, wszak ma jeszcze rêce

Id¹ dwie s¹siadki, maj¹ pe³ne siatkiPatrzcie jaki m³ody, przecudnej urody!Pani, droga pani, czyja to jest wina?Takiemu m³odemu nogi siê ucina.

Nogi jak to nogi bez nich te¿ ¿yæ mo¿eAle wie s¹siadka, jutro ma co� zdro¿eæ.W p³aszczu z ortalionu stoi Karol z POM-uPatrzy na tê jatkê i wcina kanapkê.

Tramwaj ruszy³ dalej, nie zbrudzony prawieKrwi trochê zosta³o, ale bardzo ma³oMarian jeszcze le¿y, rozgl¹da siê w t³umieNogi le¿¹ obok, on nic nie rozumie

Coraz wiêcej ludzi i nikt siê nie nudziWidokiem przybici stoj¹ emeryciPanie, jak okropnie patrzeæ na te ranyAle dobrze mu tak, pewnie by³ pijany

Przysz³y tak¿e dzieci, patrz¹ bez obawyMa³y Kazio chcia³by nó¿kê do zabawyPró¿no rzecz t³umaczy babcia Kazia biednaWidzisz, Kaziu, nó¿ka mo¿e byæ potrzebna

Obok idzie Heniek, teczkê trzyma w d³oniSpieszy siê do biura, nikt go nie dogoniNareszcie ekipa na bia³o ubranaDwóch ponios³o nogi, jeden niós³ MarianaWszyscy siê rozchodz¹, ka¿dy w swoj¹ stronê.Znów nic siê nie dzieje, znów miny znudzone.

128

MONAs³. A. Peszkowska, muz. trad.EKT - Ja stawiam

W grudniowy p³aszcz okryta �mieræ .a.a.G.a.Spod ciemnych nieba zesz³a chmur. .a.a.a.e.Przy brzegu kona³ smuk³y bryg .a.a.G.a.Na pomoc "Mona" posz³a mu. .d.d.E.a.

Gdy przyszed³ sygna³ ka¿dy z nichWpó³ dojedzonej strawy dzbanPorzuci³, by na przystañ biec,Wyruszyæ w ten dziki z morzem tan!

By³ piêædziesi¹ty dziewi¹ty rok. Pamiêtam ten grudniowy dzieñ Gdy o�miu mê¿czyzn zabra³ sztorm Gdzie� w oceanu wieczny cieñ.

A fale w�ciekle bi³y w brzeg,Ryk morza t³umi³ ch³opców krzyk,"Mona" do brygu dzielnie sz³aLecz brygu ju¿ nie widzia³ nikt.

Na brzegu kobiet niemy szloch,W ramiona ich nie wróc¹ ju¿.Gdy oceanu twarda piê�æUderzy w ratownicz¹ ³ód�!

By³ piêædziesi¹ty...

I tylko krwawy s³oñca dyskSchyli³o ju¿ po ciê¿kim dniu,

Page 122: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

122

MARCHEWKOWE POLE

Marchewkowe DPole ro�nie wokó³ mnie A2 F G5W marchewkowymPolu jak warzywo tkwiêG³ow¹ na dó³Zakopany niczym stru�Chcesz mnie spotkaæG³owê obok w ziemiê w³ó¿

Wszystko siê mo¿e zdarzyæ / x2 D A G F

MarchewkoweO ogrodzie miewam snyW marchewkowymStanie jest najlepiej miRosnê sobieDo³em g³owa gór¹ naæKto mi powieCo siê jeszcze mo¿e staæ. Wszystko siê mo¿e zdarzyæ...

MARCO POLO

Nasz Marco Polo to dzielny ship e G D eNajwiêksze fale bra³ e GW Australii bêd¹c widzia³em go C e G DGdy w porcie przy kei sta³ e D e

I urzek³ mnie tak urod¹ sw¹¯e zaci¹gn¹³em siêI powia³ wiatr w dali znikn¹³ l¹dMój dom i Australii brzeg

Ref.: Marco Polo w królewskich liniach by³ e D C H7 e D e Marco Polo tysi¹ce przeby³ mil e D C H7 e D e

127

By otworzyæ drzwi do twego serca,Które przesz³o ju¿ tyle zawa³ów,Czy nikogo wiêcej nie obudz¹,W twym imieniu oddane wystrza³y?

Nie pragnê wcale, by� by³a wielka, fis hZbrojna po zêby, od morza do morza, E AI nie chcê tak¿e, by ciê uwa¿ano fis hZa per³ê �wiata i wybrankê Boga. EChcê tylko domu w twoich granicach fis hBez lokatorów stukaj¹cych w �ciany E AGdy kto� chce trochê g³o�niej za�piewaæ fis hO sprawach, które wszyscy znamy. E

Jakim ludziom jeszcze pozwolisz,By twym mózgiem byli i sumieniem,Kto z przyjació³ poka¿e mi blachê,K³ad¹c rêkê na moim ramieniu?Czy twój jêzyk nadal pozostanieArcyszyfrem nie do rozwi¹zania,Czy naprawdê zaczê³a� opowiadaæNa najprostsze zadane pytania?

Nie pragnê wcale...

Ile razy swoj¹ twarz ukryjeszZa zas³on¹ flag i transparentów,Ile lat bêdziesz mi przypominaæRozpêdzony burz¹ wrak okrêtu?T¹ litani¹ siê do ciebie modlê,Bardzo bliska jeste� i daleka,Ale jest co� takiego w tobie,¯e pomimo wszystko wierzê czekam.

Nie pragnê wcale... Jaki jeszcze numer mi wytniesz,W któr¹ �lep¹ skierujesz ulicê,Ile razy palce sobie przytnê,Nim siê wreszcie klamki uchwycê?Jaki jeszcze numer mi wytniesz,

Page 123: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

123

Na jednej z wysp za korali sznurTubylec z³oto da³I poszli wszyscy w ten dziki krajBo z³oto mieæ ka¿dy chcia³

I wielkie szczê�cie spotka³o tychCo wyszli na ten brzegBo pe³ne z³ota ³adownie s¹I ka¿dy bogaczem jest

Marco Polo�

W powrotnej drodze tak szala³ sztorm¯e drzazgi posz³y z rejA statek wci¹¿ burt¹ wodê bra³Do dna by³o coraz mniej�

£adunek ca³y trza by³o namDo morza wrzuciæ tuDo l¹du doj�æI biedakiem byæRatuj¹c choæ ¿ywot swój

Marco Polo�

MEWY

Mewy, bia³e mewy wiatrem rze�bione z pian. e C D eSkrzydlate bia³e muzy okrêtów odchodz¹cych w dal.Kto wam szybowaæ ka¿e przez horyzontu kres,W bezmierne oceany przez sztormu �wiêty gniew?

¯eglarzom wracaj¹cym z morza C D eNa pamiêæ przywodzicie dom. C H7eRozbitkom wasze skrzyd³a nios¹ C D eNadziejê na zbawienny l¹d. C H7e

e D C H7

126

MOJA I TWOJA NADZIEJA

a* G* F* a* G*Spróbuj powiedzieæ to nim uwierzysz ¿e F*Nie warto mówiæ kochamSpróbuj uczyniæ gest nim uwierzysz ¿eNic nie warto robiæ

Nic naprawdê nic nie pomo¿e Je�li Ty nie pomo¿esz dzi� mi³o�ciMusisz odnale�æ nadzieje i niewa¿ne ¿eNazwa ciebie g³upcemMusisz pozwoliæ by sny sprawi³yBy� pamiêta³ ¿e

Nic naprawdê nic nie pomo¿e Je�li ty nie pomo¿esz dzi� mi³o�ci

a G F G a G F G Moja i Twoja nadzieja Uczyni realnym krok w chmurach

Moja i Twoja nadzieja Pozwoli uczyniæ dzi� cuda

a G F G Nic naprawdê nic nie pomo¿e a G F G Je�li Ty nie pomo¿esz dzi� mi³o�ci

MOJA LITANIAL.Wójtowicz

Jaki jeszcze numer mi wytniesz, A D AW któr¹ �lep¹ skierujesz ulicê, fis hIle razy palce sobie przytnê, D ANim siê wreszcie klamki uchwycê? D E

Page 124: AKTK —Bystrzefl · DO UflYTKU WEWN˚TRZNEGO Zastosowanie: wszelkie dolegliwoœci. Dawkowanie: do bólu lub w/g wskazówek Prezesa. Przeciwwskazania: u osób cierpi„cych na przewlek‡e

124

Ptaki zapamiêtane jeszcze z dzieciêcych lat,Drapie¿nie spadaj¹ce ze ska³ na stary Skagerrak.Wiatr czesa³ grzywy morza, po falach skacz¹c lekko bieg³.Pamiêtam tamte mewy, przestworzy s³ony zew.

¯eglarzom wracaj¹cym z morza�

MI£A

Szczur koñczy gulasz md³y e aJu¿ pora wyj�æ z kantyny e aKarcianej zapis gry H7 E7Na li�cie od dziewczyny H7 E7Przed nami d³uga noc a dRuszamy jutro z rana a dPod szary wpe³zasz koc G CCo skrywa grzech Onana H7 E7

Mi³a, nie przychod� na wo³anie e a a dMi³a, wojenka � moja pani e a a dZ ni¹ siê kochaæ chcê G D e a E aGdy w nocy siê budzê D H7 F EMi³a, tw¹ postaæ widzê we �nie e aMi³a, dojrza³e dwie czere�nie e aZerwiesz z d³oni mej G D eGdy kiedy� powrócê H7 e

Dwadzie�cia prawie latI znaczek w czapkê wpiêtyPapieros w k¹cie wargNiedbale u�miechniêtychObija siê o bokNabite "parabellum"�piewamy id¹c w krokDwa metry od burdelu

Mi³a, nie przychod��

125

Ju¿ dojad³ resztki szczurDo koszar powracamyNa �cianach latryn wzórZ napisów nie dla damyNa sen nam czasu brakKostucha ko�ci liczyPijani w drobny makWalimy siê na pryczê

Mi³a, nie przychod��

MODLITWA O WSCHODZIE S£OÑCA

D G D GKa¿dy Twój wyrok przyjmê twardy D A D APrzed moc¹ Twoj¹ siê ukorzê.

D G D G Ale chroñ mnie Panie od pogardy

D A D A Od nienawi�ci mnie zachowaj.

Wszak Ty� jest niezmierzone dobro,Którego nie wyra¿¹ s³owa.Wiêc mnie od nienawi�ci obroñ,I od pogardy mnie zachowaj.

Co postanowisz niech siê zi�ci,Niechaj siê wola Twoja stanie. Ale zbaw mnie od nienawi�ci, Ocal mnie od pogardy Panie.