8
Wszystkim uczniom i rodzicom, nauczycielom oraz pracownikom szkoły życzymy, aby czas Bożego Narodzenia zaowocował tylko dobrem, które rozleje się na cały nadchodzący rok. Życzymy również mnóstwa prezentów pod choinką, rodzinnego śpiewania kolęd oraz odpoczynku podczas przerwy świątecznej 4+

4+78.9.184.218/domeny/soleckaczworka/web/gazetka/Gazetka_grudzien...Jako dziecko zawsze z rodzeństwem dzień przed czyściliśmy buciki i stawialiśmy w przedpokoju. Jaka była radość,

  • Upload
    vunhan

  • View
    212

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Wszystkim uczniom i rodzicom, nauczycielom oraz

pracownikom szkoły życzymy, aby czas Bożego Narodzenia zaowocował tylko dobrem, które rozleje się na cały nadchodzący rok. Życzymy również mnóstwa prezentów pod choinką, rodzinnego śpiewania kolęd oraz odpoczynku podczas przerwy świątecznej 4+

Szkolny Ekspres

W tym miesiącu w naszej szkole wydarzyło się dużo różnych i ciekawych konkursów oraz uroczystości. Nadchodzi także przez wielu oczekiwana przerwa świąteczna. Od niej dzieli nas tylko klasowy opłatek (chyba mylnie nazywany „wigilią”). Wszyscy cieszą się na wieść, że opuszczą szkołę na całe dwa tygodnie. A inni, których jest niewielu, wręcz przeciwnie.

27 listopada od godziny 16:30 do godziny 19.00 wszyscy bawili się świetnie podczas dyskoteki szkolnej organizowanej przez klasę VIc z okazji Mikołajek.

1 grudnia był dla całej szkoły bardzo emocjonujący, ponieważ na sali gimnastycznej trwał przez kilka godzin turniej klas szóstych w koszykówkę. Ponadto po zawodach podczas zebrań grupa osób prowadziła kiermasz świąteczny, na którym znalazło się pełno fantastycznych prac uczniów. Kiermaszowi towarzyszyła muzyka grana na żywo.

5 grudnia odbył się próbny test szóstoklasisty. Według wielu uczniów był on bardzo trudny, a dla niektórych całkiem prosty. Po długich męczarniach pisania testów z j. polskiego, matematyki i angielskiego, klasy szóste i jedna klasa piąta, uczestniczyły w kręceniu filmu pt. "Epidemia". Całe prace nadzorowały: p. Ania Szmagalska i p. Marta Wawrzyniak-Kitta oraz p. Beata Jurgielska. Film wyszedł świetnie! Gratulujemy aktorom, nauczycielom i pomysłodawcom. 15 XII Na „mordoksiędze” (FB) filmik osiągnął już ponad 2500 wyświetleń!!!

6 grudnia nadszedł czas na wizytę Mikołaja w naszej szkole. Wraz z elfami przemierzał wszystkie klasy, rozdając smakowite cukierki.

19 grudnia, czyli za niecałe kilka dni, wszystkie klasy będą miały klasowe spotkania opłatkowe (zwane „wigiliami”). Przy słowach Pisma Świętego uczniowie będą składać sobie życzenia i wręczać prezenty.

Życzymy Wesołych Świąt ;) Dawid, 6a

MISTRZOSTWA SZKOŁY KLAS VI W MINI KOSZYKÓWCE W dniu 1.12. 2014r. w naszej szkole rozegrano Mistrzostwa Szkoły klas VI w mini koszykówce dziewcząt i chłopców A oto wyniki rywalizacji:

I miejsce- klasa VI b

II miejsce – klasa VI e III miejsce –klasa VI d

IV miejsce – klasa VI c V miejsce – klasa VIA Zwycięska drużyna wystąpiła w składzie: Anna Piskosz, Milena Delik,Julia Bodnar,Karolina Ratajczak, Norbert Wolniak, Przemek Kujawa,Bartek Żukwski, Łukasz Zawadzki. Najskuteczniejszymi zawodnikami okazali się Przemek Kujawa i Norbert Wolniak z klasy VI b.

UWAGA, ,,Epidemia” !!!

Dnia 5 grudnia został nagrany horror ,,Epidemia'' na konkurs MEN „Książki naszych marzeń”. Polega on na nakręceniu maksymalnie dwuminutowego filmu zakończonego puentą: „Nasza szkoła powinna dostać wymarzone książki, bo...". Przy nagrywaniu filmu pomogły klasy 4a, 5c, 6a, 6b, 6c oraz uczniowie klasy 6e. Przy nakręcaniu filmu wszyscy uczniowie świetnie się bawili. Z pomocą p. Gralak i p. Kubickiej wyglądaliśmy dokładnie tak jak zombi, co bardzo pomogło w kręceniu horroru. Dziękujemy ! Wszyscy świetnie odegraliśmy swoje role. Dobrze, że mamy takie świetne nauczycielki, które mają czasami szalone pomysły! Bardzo za to dziękujemy pani Ani Szmagalskiej i pani Marcie Wawrzyniak – Kicie, które bardzo się trudziły, aby film wypadł znakomicie! A jeśli ktoś chce go zobaczyć, musi zajrzeć do „mordoksięgi” (Facebook). Życzymy miłego odbioru. Filmik cieszy się ogromna popularnością - w ciągu tygodnia miał ponad 2,5 wyświetleń!

Kinga 6a

----------------------

DYSKOTEKA ANDRZEJKOWA

Dnia 27 listopada 2014 roku odbyła się dyskoteka szkolna. Tym razem była organizowana przez klasę 6c. Jak zawsze świetnie się bawiliśmy!

Na początku dyskoteki nie było za dużo osób, ale z biegiem czasu przyszło ich wielu. Odbywały się także liczne wróżby i konkursy. DJ-em był Mikołaj Rojewski. Włączał znane piosenki, które wpadały w ucho. Na dyskotece każdy tańczył z każdym. Wielkie podziękowania dla klasy 6c z wychowawcą za zorganizowanie imprezy! Mamy nadzieję, że na następnych dyskotekach będzie równie fajna zabawa!

Patrycja Kużaj 6a

Świat realny jest piękny! – rozmowa z panią burmistrz, Teresą Substyk.

Wywiad został przeprowadzony 10 grudnia 2014 r. Pytania są wynikiem sondy korytarzowej przeprowadzonej 1-5 grudnia 2014 roku w SP4 przez redaktorów ,,Czwórki Plus" wśród uczniów klas 1-6 naszej szkoły. Dzisiaj publikujemy tylko część rozmowy, ciąg dalszy nastąpi…

- Co dostała Pani na Mikołaja?

- Hmmm… słodycze. To znaczy jak już jest się dorosłym, to nie zawsze ten Mikołaj przychodzi. Niemniej w rodzinie u nas chodziło o to, żeby jednak pamiętać, że 6 grudnia ten Mikołaj przychodzi. Jako dziecko zawsze z rodzeństwem dzień przed czyściliśmy buciki i stawialiśmy w przedpokoju. Jaka była radość, kiedy rano wstawaliśmy, a te buty były napełnione książeczkami, słodyczami. Zawsze z taką wielką radością w tym dniu wstawaliśmy. Rodzice wtedy mówili, że Mikołaj nas odwiedził, kiedy spaliśmy i zostawił te podarunki dla nas. To był taki sympatyczny, fajny dzień, gdzie zawsze było dużo dobrych rzeczy. Teraz dzieciaki w naszej rodzinie dostają też prezenty, ale jeżeli chodzi o mnie, tym razem to były słodycze.

- Czy Pani od urodzenia mieszka w Solcu Kujawskim?

- Ja się nawet urodziłam w Solcu Kujawskim. To już ewenement i powiem szczerze, nigdy nie myślałam, żeby opuścić Solec. Może dlatego, że się tu urodziłam, tu chodziłam do szkoły podstawowej, tu chodziłam do ogólniaka, potem dojeżdżałam. Krótki okres mieszkałam w Bydgoszczy z koleżanką podczas studiów. Po prostu nasi rodzice wynajęli nam pokoik, żebyśmy mogły spokojnie się uczyć. Studiowałam budownictwo na Akademii Techniczno - Rolnicznej. Jestem inżynierem budowlanym, więc były to bardzo trudne studia. Zajmowaliśmy się projektowaniem, trzeba było zdawać dużo egzaminów. Potem wróciłyśmy do Solca. Drugim krótkim epizodem, kiedy wyjechałam z Solca, był wyjazd na kontrakt zagraniczny na wschód z firmy „Pomorze”. Zaczynaliśmy w Związku Radzieckim, a kończyliśmy kontrakt na Łotwie. Wy tego nie pamiętacie, ale to była tak zwana Pierestrojka i wtedy nastąpił rozpad Związku Radzieckiego (dopytajcie pani na historii). Powstały nowe państwa, między innymi Łotwa. My budowaliśmy wspaniały hotel w przepięknej miejscowości Ryga nad rzeką Dziną. Wtedy 2,5 roku byłam za granicą, po czym wróciłam znowu do Solca, od wtedy cały czas mieszkam tu i pracuję.

- Jaki był Pani ulubiony przedmiot szkolny? Z jaką średnią ukończyła Pani ósmą klasę?

-Poszłam na studia techniczne, więc wcześniej bardzo lubiłam matematykę, fizykę i ścisłe przedmioty, ale też nie miałam problemu z pozostałymi. Nie chcę, żeby to wyszło tutaj, że

się chwalę, ale rzeczywiście miałam zawsze bardzo dobre świadectwa. To były piątki i może jakaś tam czwórka się zdarzyła (wtedy skala ocen była od 2 do 5). Od samej pierwszej klasy do końca szkoły podstawowej, średniej czy nawet na studiach zawsze te oceny były bardzo dobre albo dobre. Lubiłam bardzo rozwiązywać zadania z matematyki, fizyki. Dlatego też wybrałam studia techniczne. Trzeba było być bardzo dobrym z matematyki i ścisłych przedmiotów, ale też nie sprawiało mi problemu napisanie opowiadania z polskiego czy nauka języka rosyjskiego (bo wtedy był rosyjski). W szkole średniej z angielskim też nie miałam problemu.

-Czym interesowała się Pani w dzieciństwie i kim chciała zostać?

-W dzieciństwie zawsze mnie interesowały wyjazdy, podróże na tyle, ile można było. Bardzo lubiłam czytać książki, mimo że rodziców może nie było stać. Mam jeszcze dwie siostry i brata. Nigdy nie zaznaliśmy jakiejś biedy, ponieważ rodzice bardzo dbali o nas. Natomiast nie było nas stać, żeby kupować często książki, dlatego wypożyczaliśmy z biblioteki szkolnej lub zakładowej. Nasz tato wypożyczał, przynosił te książki i mogliśmy czytać. Co lubiłam? Lubiłam trochę wyszywać, bardzo lubiłam tańczyć. Od dziecka moim małym marzeniem było ukończenie szkoły baletowej. Pamiętam, że kiedy muzykę włączaliśmy w domu z bratem, ćwiczyliśmy podrzucanie i inne elementy baletu. Po prostu uwielbiałam balet! Jak tylko w telewizji był pokazywany, jako mały brzdąc z tańczyłam z artystami, robiłam piruety… Ponieważ nie było to możliwe, bo nie mieliśmy samochodu, żeby dowieźć mnie do Bydgoszczy, pozostała w szkole na rytmika i tam ćwiczyliśmy. To były zajęcia pozaszkolne. Tańczyłam w klasowym zespole. Miałam poczucie rytmu i bardzo lubiłam tańczyć. Chyba to mi pozostało do teraz. To nie koniec. Jak już mówiłam, bardzo lubiłam czytać książki, chodziłam na zajęcia dodatkowe. Na początku nie miałam końca sprecyzowanych planów życiowych, ale ponieważ mój tato pracował w Kujawskich Zakładach Naprawy Samochodów, w biurze. Bardzo lubiłam jego pracę, brałam zeszyty, coś tam pisałam, stawiałam pieczątki. Kiedy miałam narysować swoją przyszłość, o dziwo rysowałam zawsze biurko, krzesło z drugiej strony dla interesanta. Ja siedziałam za tym biurkiem, a obowiązkowo gdzieś w rogu stał duży kwiat. Pamiętam, że zawsze to tak rysowałam, czyli można powiedzieć, że chciałam pracować w biurze. Oczywiście jako dziecko bawiłam się też w szkołę, ale nigdy nie wiązałam swojej przyszłości z nauczycielstwem. Biuro to było coś niesprecyzowanego, kim chcę być. Później, jak już byłam troszeczkę starsza, to rzeczywiście interesował mnie spychacz, dźwig, budowa. Każdego dnia było widać, jak to powstaje. Kiedy gdzieś jechałam, uświadamiałam sobie, że ciekawe budowle mają związek z moim zawodem w przyszłości. Później jeszcze jedna rzecz się ujawniła. Bardzo lubiłam rozmawiać z różnymi ludźmi, obserwować ich zachowania. Miałam do wyboru: psychologię, bo mnie interesowały zachowania ludzi, pomoc im, rozmowa. Musiałabym wtedy wyjechać Poznania, a chyba nie za bardzo było mnie stać. A drugą sprawą było budownictwo. To mnie fascynowało, że się buduje, że coś powstaje. Wtedy jeszcze nie miałam wyobrażenia, że to jest aż tak trudna materia, ale rzeczywiście to było spełnienie marzeń. Czyli w dzieciństwie chciałam zostać pracownikiem biurowym bez sprecyzowania, co mam robić, ale zawsze gdzieś to biurko się pojawiało. Tak zostało! (cdn.)

TRADYCJE KIEDYŚ A DZIŚ Boże Narodzenie obok Wielkanocy jest najuroczyściej obchodzonym świętem. Jest to święto rodzinne, przeważnie spędzane w gronie najbliższych ludzi - sięga tradycjami dawnych czasów. Zachowały sie nawet ślady obrzędów z czasów słowiańskich. Do wieczerzy wigilijnej zasiadano z zapadnięciem zmroku, z chwila ukazania sie pierwszej gwiazdy pilnie wypatrywanej przez dzieci. Zaczynano od dzielenia sie opłatkiem połączonym ze składaniem sobie życzeń. Piękny ten zwyczaj zachował się w Polsce do czasów obecnych. Dla dzieci jest to chyba najpiękniejszy wieczór w roku, w którym atmosfera urzeczywistnia sie na parę godzin, gdy pod pięknie ubrana choinka, w świetle kolorowych światełek znajdują prezenty o których marzyły.

CHOINKA

Na wigilię Bożego Narodzenia niemal każda polska rodzina umieszcza w swoim mieszkaniu i dekoruje choinkę. Jest to jedna z najmłodszych tradycji wigilijnych. Choinka w obecnej formie przyjęła sie w Polsce dopiero w XVIII w. i zwyczaj ten przeniósł sie z Niemiec. Przyjęto od Niemców zwyczaj w Wigilie Bożego Narodzenia ubierania dla dzieci sosenki lub jodełki orzechami, cukierkami, jabłuszkami i mnóstwem świeczek woskowych. Choinkę wnosi sie do domu w dniu, w którym wspominamy pierwszych ludzi - Adama i Ewę. Na choince nie może zabraknąć jabłek, bo właśnie te owoce były na owym biblijnym drzewie, a ponadto jabłko symbolizuje zdrowie. Choinki ubierano także w piernikowe figurki ludzi i zwierząt. Tak ustrojona stała w domu do Trzech Króli. W wielu rejonach Polski zwyczaj ubierania choinki zadomowił sie dopiero na początku XX wieku. Obecnie, dzięki technice, wystrój choinek znacznie odbiega od dawnych prostych ozdób i palących sie świeczek. OPŁATEK Łamanie się opłatkiem jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych zwyczajów świątecznych nie tylko w Polsce ale na całym świecie. Zwyczaj ten kultywowany jest m.in na Słowacji, Litwy, Białorusi, Ukrainie, Czechach czy we Włoszech. Pierwsze wzmianki o łamaniu się opłatkiem w Polsce pochodzą z końca XVIII w.Na Mazurach oraz Warmii nadal praktykuje się zwyczaj wyciągania słomek spod obrusa. Według tej tradycji pod obrus kładziono słomki, które po wieczerzy biesiadnicy wyciągali. Osoba, która wyciągała słomkę prosta miała wieść życie proste i pozbawione niebezpieczeństw. Jeżeli słomka była przekrzywiona, wieszczyło to życie kręte i nie łatwe. Wolne miejsce przy stole jest zwyczajem świątecznym powszechnie znanym. Zgodnie z tą tradycją przy wigilijnym stole należało postawić jedno wolne miejsce dla zagubionego gościa czy wędrowca. Wolne miejsce przy stole symbolizuje również pamięć o naszych bliskich, którzy nie mogą być z nami w czasie wigilii. Symbolika wolnego miejsca przywodzi również na myśl pamięć o zmarłym członku rodziny. Wiele rodzin w Polsce wieczerzę rozpoczyna dopiero po ukazaniu się na niebie pierwszej gwiazdy. Ten świąteczny zwyczaj powstał na pamiątkę gwiazdy betlejemskiej, którą mieli ujrzeć Mędrcy zmierzający do Betlejem. Zwyczaj związany z parzystą liczbą osób nie jest już dziś praktykowany, ale dawniej było inaczej. Ten świąteczny zwyczaj szczególnie był praktykowany w domach szlacheckich. Zgodnie z tą tradycją, nie parzysta ilość osób przy stole miała jednej z nich przynieść

cały rok nieszczęść. Szczególnie obawiano się liczby 13, która według biesiadników miała być szczególnie feralna. W sytuacji, kiedy liczba była nieparzysta, zapraszano do stołu osobę ze służby, aby uniknąć związanego z nieparzystą liczbą nieszczęścia. Śpiewanie kolęd to chyba jeden z najmilszych świątecznych zwyczajów. Przy okazji również jeden z najbardziej znanych i do dziś praktykowanych. Zwyczaj śpiewania kolęd do Polski prawdopodobnie przynieśli franciszkanie, którym zawdzięczamy również zwyczaj budowania wigilijnych szopek.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kiermasz Świąteczny

1 grudnia 2014 r. w naszej szkole odbył się kiermasz świąteczny organizowany przez czwarte klasy. Przez cały październik uczniowie przygotowywali ozdoby świąteczne na lekcjach, mieli szansę na dodatkową ocenę. Było bardzo wiele cudownych rzeczy, które sprzedawały się bardzo szybko za niewielkie pieniądze. Całej akcji sprzedaży towarzyszyła świąteczna muzyka. Patrycja Kużaj i Julia Przybylska z 6a grały na instrumentach i wraz z innymi uczniami z zespołu muzycznego śpiewały świąteczne melodie. Cały kiermasz odbył się w trakcie szkolnych zebrań, więc każdy rodzic mógł kupić ozdobę czy drobiazg.

Julia Przybylska 6a

PRÓBNY SPRAWDZIAN SZÓSTOKLAŚISTY

Piątego grudnia w naszej szkole odbył się próbny sprawdzian szóstoklasisty. Po raz pierwszy składał się on z części polonistyczno –matematycznej ale ta,kże z języka angielskiego. Według niektórych test nie był za trudny ale nie był też super prosty. Szóstoklasiści mogli odpocząć na przerwie między pierwszą a drugą częścią sprawdzianu. Wszyscy mieli okazję wypić ciepłą herbatę i zjeść kanapki przygotowane w stołówce. Test z j. ang. Nie trwał tak długo jak pierwszy bo zamiast 80 trwał 45min.Ten sprawdzian był tylko próbny ale miał nas szóstoklasistów przygotować do tego prawdziwego , który będziemy pisać w kwietniu. Natalia Tołoczko kl.6a

Boże Narodzenie po wodzie, to Wielkanoc po lodzie. Wigilia jasna, święty Jan ciemny, obiecują rok przyjemny.

Jeśli w pierwszy dzień po Narodzeniu dopiekało, będzie zima długo białą.

W Wigilię mróz, będzie siana wóz. Gdy w Narodzenie Pana pogodnie, będzie tak cztery tygodnie.

Jaki nowy rok, taki cały rok. Nowy rok nastaje, każdemu ochoty dodaje.

Miesiąc styczeń – czas do życzeń. Gdy Nowy Rok w progi, to stary rok w nogi.

Opr. Julia 5c

Przedszkolak pyta kolegę:

- Co dostałeś na gwiazdkę?

- Trąbkę.

- Mówiłeś, że dostaniesz lepsze prezenty!

- To super prezent! Dzięki niej zarabiam codziennie złotówkę!

- W jaki sposób?

- Tata mi daje, żebym przestał trąbić!

Dwaj staruszkowie spędzają wspólnie święta. Patrząc na gwiazdę betlejemską, jeden z nich

wspomina:

- Moja żona, kiedy zauważyła spadającą gwiazdę, powiedziała: "pomyśl o czymś, a twoje

życzenie spełni się, kiedy gwiazda spadnie".

- Co było dalej? - pyta drugi.

- Życzenie się spełniło. Gwiazda spadła na nią!

Czwórka plus, gazetka szkolna SP 4 Solec Kuj., miesięcznik, e-mail: [email protected] Redaguje zespół: Patrycja Kużaj – red. nacz., Kinga Najzer, Natalia Tołoczko, Magdalena Nowakowska, Julka Przybylska, Julka Kałamarska, Julka Siemianowska, Dawid Fabiszak Korekta, skład i łamanie: Błażej Kaczan