Upload
dinhanh
View
225
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
1OO lat
Ochotniczej Straży Pożarnej
w Krajence
1889 - 1989
Ochotnicza Straż Pożarna — Krajenka — wrzesień 1989 r.
Komitet Redakcyjny:
Henryk Brodziak — przewodniczący
Hieronim Jędrzejewski — członek
Genowefa Waldowska — członek
Treść publikacji opracował Henryk Brodziak przy współpracy
z Czesławem Dymkiem i Piotrem Baranowskim.
Wnieśli poprawki i dokonali korekty:
Czesław Dymek
Hieronim Jędrzejewski
Z d j ę c i a :
archiwum OSP w Krajence
Redaktor techniczny:
Marian Szulak
Projekt okładki:
Ryszard Pełko
Wydano ze środków OSP w Krajence przy finansowej pomocy
Towarzystwa Miłośników Krajenki
Polsport Chodzież 1560 9 89 1000 E-11 /320
Przed przystąpieniem do opracowania tej publikacji mieliśmy nadzieję, że zgromadzimy bogaty
materiał źródłowy. Tak się nie stało. Liczne zmiany siedziby Zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej w
Krajence sprawiły, że niektóre protokóły, sprawozdania i inne dokumenty bezpowrotnie zaginęły. Zwróciliśmy się, więc do strażaków i społeczeństwa o udostępnienie tych informacji, które jeszcze
gdziekolwiek przetrwały. Rezultaty naszego apelu okazały się raczej skromne. Względnie
kompletne dane dostarczył nam druh Tadeusz Ciesielski. "Żałujemy, że uzyskane treści dotyczyły
zaledwie kilku lat. Cenny materiał uzyskaliśmy z kroniki Ochotniczej Straży Pożarnej w Krajence,
opracowanej, retrospektywnie przez druha Piotra Baranowskiego we współpracy z nieżyjącym już,
wielce zasłużonym druhem Janem Waldowskim. Dopiero od lat niewielu zachowały się chronologicznie ujęte materiały opisowe i fotograficzne
w kronice, protokołach i sprawozdaniach. Zdajemy sobie sprawę w pełni z tego, że napisana w tych warunkach publikacja zawiera
określone nieścisłości, braki i może przeinaczenia. Zainteresowanych pragniemy za to serdecznie
przeprosić oraz wyjaśnić, że zaistniałe mankamenty nie były zamierzone. Intencje nasze były jak
najlepsze. Korzystając z okazji, zwracamy się do czytelników z prośbą, aby zechcieli przekazać własne uwagi
o zauważonych niedostatkach w wydawnictwie. Prosimy, zatem o uzupełnienie pominiętych,
istotnych faktów. Pozwoli to na uściślenie treści publikacji przy kolejnej edycji.
Od Redakcji
SPIS TREŚCI
1. Komitet Redakcyjny 2
2. Od redakcji 3
3. Pieśń Straży Pożarnych 5
4. Uchwala o Odznace Honorowej PCK 6
5. Komitet Obchodów 100-lecia OSP w Krajence 6
6. Pismo Przewodniczącego RN Mi G (S. Polański) 7
7. Pismo Sekretarza ZW ZOSP (I. Talarowski, J. Bejm) 7 — 8
8. Pismo Sekretarza ZW ZOSP i Prezesa ZW ZOSP (Cz. Dymek i S. Hiller) 9
9. Pismo K-ta Woj. SP w Pile (A. Waligórski) 9 10. Pismo I Sekretarza Komitetu MiG PZPR (J. Bochniak) 10
11. Pismo Naczelnika MiG w Krajence (S. Baćkowski) 20
12. Pismo Prezesa Zarządu MiG ZOSP (A. Martin) 21
13. Krajenka — zarys historii miasta i okolic 11
14. Powstanie i rozwój OSP w Krajence 18 15. Długoletni i zasłużeni członkowie OSP w Krajence 58
16. Zasłużeni, nieżyjący strażacy 59 17. Wykaz członków OSP w Krajence na dzień 31 marca 1989 r. 60
18. Biografie 62
19. OSP w Augustowie, Głubczynie 73
PIEŚŃ STRAŻY POŻARNYCH
Słowa: C. Liberowski Muzyka: A. Buzuk
Ojczyźnie służymy ofiarnie,
więc dumnie rozbrzmiewa nasz głos,
a każdy z nas w straży pożarnej
sam wybrał żołnierski swój los.
I sztandar nasz mocno trzymamy,
by z dumą wysoko go nieść,
by zawsze i wszędzie był z nami,
jak nasza strażacka ta pieśń.
Pieśń nasza po kraju niech leci...
rozbrzmiewa potężniej niż dzwon!
Uwagę i czujność niech wznieci,
by nigdy nie zgorzał nam plon.
Pieśń nasza niech leci najdalej,
wraz z nami niech zdąża na czas,
przez miasta i wsie, gdzie się pali,
gdzie w walce z pożarem jest straż.
Nie lecą na wiatr nasze słowa...
umiemy wprowadzić je w czyn,
ojczyznę z pożarów ratować,
rzucając się w ogień i dym.
Strzec Polski Ludowej, jej mienia,
my zawsze gotowi na zew,
a w walce z niszczącym płomieniem
zapału dodaje nam śpiew.
Pieśń nasza po kraju niech leci...
ZARZĄD GŁÓWNY POLSKIEGO CZERWONEGO KRZYŻA
Uchwałą z dnia 24 marca 1983 r. nadaje
OCHOTNICZEJ STRAŻY POŻARNEJ w Kr a jen c e
w dowód uznania zasług położonych dla POLSKIEGO CZERWONEGO KRZYŻA
ODZNAKĘ HONOROWĄ
III - go stopnia Sekretarz Generalny Prezes
mgr Izabela GUTFETER doc. dr hab. Ryszard BRZOZOWSKI Nr 78438
KOMITET OBCHODÓW 100-LEClA OSP W KRAJENCE Przewodniczący
‒ mgr Stanisław Polański
Zastępcy przewodniczącego ‒ Stanisław Baćkowski
‒ Jan Bochniak
‒ Antoni Smodis
Sekretarz
‒ Longina Baranowska
Członkowie: ‒ Andrzej Baranowski
‒ inż. Brygida Baran
‒ mgr Henryk Brodziak
‒ chor. poż. Czesław Dymek
‒ ppor. poż. Piotr Gniot
‒ inż. Zdzisława Gożdzikowska
‒ mgr Hieronim Jędrzejewski
‒ Zygmunt Karpiński
‒ ppłk poż. Eugeniusz Kiszycki
‒ Andrzej Martin
‒ Ryszard Pełko
‒ chór. sztab. Kazimierz Stenka
‒ Zofia Urbanek
‒ Genowefa Waldowska
‒ ppłk poż. mgr Andrzej Waligórski
‒ Eugeniusz Wójcik
‒ por. poż. inż. Zbigniew Wójcik
Przewodniczący Rady Narodowej Miasta
i Gminy w Krajence
‒ Naczelnik Miasta i Gminy w Krajence
‒ I Sekretarz KM-G PZPR w Krajence
‒ Prezes OSP w Krajence
‒ Członek M-G ZOSP w Krajence
‒ Zastępca Naczelnika OSP w Krajence
‒ Dyrektor BS w Krajence
‒ Prezes Towarzystwa Miłośników Krajenki
‒ Sekretarz ZW ZOSP w Pile
‒ Komendant M-G OSP w Krajence
‒ Prezes M-G Komitetu ZSL w Krajence
‒ nauczyciel, TMK w Krajence
‒ Członek Zarządu OSP w Krajence
‒ Z-ca Komendanta Wojew. SP w Pile
‒ Prezes Zarządu M-G ZOSP w Krajence
‒ Dyrektor Krajeńskiego Ośrodka Kultury
‒ Komendant Posterunku MO w Krajence
‒ Sekretarz Zarządu M-G ZOSP w Krajence
‒ Członek Zarządu OSP w Krajence
‒ Komendant Wojewódzki SP w Pile
‒ Członek Zarządu OSP w Krajence
‒ Komendant Rejonowy SP w Złotowie
Minęło sto lat od momentu zorganizowania Ochotniczej Straży Pożarnej w Kra jence.
Powstanie tej Straży datuje się. w okresie niewoli. Nie jest to bez znaczenia, dlatego,
że wśród twórców byli także Polacy. Działalność Polaków w Straży jest jednym z elementów
podtrzymania tradycji narodowej, polskości. Wielką kartą osiągnięć są ostatnie 44 lata.
Wśród organizacji powstających na ziemi krajeńskiej pierwszą była Ochotnicza Straż
Pożarna. Strażacy krajeńscy odnieśli w minionych 44 latach takie sukcesy, że mają prawo
być dumni ze swej organizacji. Druhowie krajeńscy w tym czasie gotowi byli zawsze do
obrony istnień ludzkich i mienia przed pożarami i innymi klęskami społecznymi. Niemałe
efekty dały też czyny społeczne i wszystkie inne prace na rzecz środowiska. Władze miasta i Gminy wysoko oceniają działalność naszej Straży i zapewniają, że
mogą oni liczyć w dalszej swej pracy na sympatię i wdzięczność społeczeństwa i opiekę
władzy. mgr Stanisław Polański
Przewodniczący Rady Narodowej
Miasta i Gminy w Krajence
SĘDZIWEJ JUBILATCE OCHOTNICZEJ STRAŻY POŻARNEJ w Krajence
Z okazji znakomitego jubileuszu 100-lecia działalności Waszej jednostki, składamy Wam
drodzy Druhowie gorące gratulacje.
Płk. poż. w stanie spoczynku Józef Beim, były Komendant Wojewódzki Straży Pożarnych w Koszalinie
Z uczuciem dumy i satysfakcji wspominamy Waszą ofiarną, stojącą na wysokim poziomie
działalność społeczną. Bowiem 20 lat żywych kontaktów z Wami pozostawiło
w naszej pamięci — długie pasmo sukcesów jakie osiągaliście w środowisku, byłym powiecie
i województwie, w kraju i na międzynarodowej arenie pożarniczej. Jako były Komendant Wojewódzki Straży Pożarnych w Koszalinie (1955-1977), mam
prawo do stwierdzenia, że w przekroju 20-letniej działalności — za mojego kierownictwa t.j.
w latach 1955-1975 — jednostka Wasza była przodująca w ówczesnym województwie
koszalińskim. Osiągnięcia Wasze znalazły trwale miejsce w kronice pożarnictwa
koszalińskiego, a różnorodna, bogata w formy i pełna efektów działalność — postawiła
Waszą jednostkę w gronie najlepiej działających ochotniczych straży pożarnych na Ziemiach
Odzyskanych. Drodzy Druhowie! Mam za sobą 65 lat społecznej i zawodowej służby pożarniczej.
Po przejściu na emeryturę (w 1977 roku) nie rozstałem się z mundurem i nadal —
gorącym sercem służę społecznemu pożarnictwu, które powierzyło mi funkcje wiceprezesa
Zarządu Wojewódzkiego Związku OSP w Koszalinie. Z tej racji — przekazuję Wam serdeczne gratulacje i pozdrowienia jubileuszowe od
Prezydium Zarządu Wojewódzkiego i od całej braci ochotniczego pożarnictwa województwa
koszalińskiego. Pamiętamy Was Druhowie, jako ofiarnych, zdyscyplinowanych, pełnych, inicjatywy,
upartych i cierpliwych działaczy, którzy nigdy nie zbaczali ze słusznie obranej drogi,
a konsekwentnym działaniem osiągali zamierzone cele. Potwierdzają to m.in. wyniki
w zawodach sportowo-pożarniczych, budowa „Domu Strażaka" — a ściślej Kolejnych
„Domów Strażaka" i rzetelne wypełnianie zadań statutowych, których odbicie utrwalone jest
w naszej dokumentacji. O uznaniu Waszego trudu i osiągnięć, świadczy przyznana przez Prezydium
Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koszalinie — ODZNAKA HONOROWA ZA ZASŁUGI W
ROZWOJU WOJEWÓDZTWA KOSZALIŃSKIEGO, która od 1969 roku zdobi sztandar Waszej
OSP. 100-lecie to rzadki jubileusz na naszych Ziemiach Odzyskanych. Dlatego z pe łnym
szacunkiem oddajemy hołd Druhom, którzy tworzyli korzenie Waszej jednostki, — Druhom,
którzy godnie przeciwstawiali się germanizacji, — Druhom, którzy nie ulękli się
hitlerowskiego okupanta, — Druhom, którzy ponieśli najwyższą ofiarę w walce
o niepodległość i w walce z żywiołem ognia. Wam drodzy Druhowie — godnym spadkobiercom przebogatych tradycji, stworzonych przez
Waszych poprzedników, a zarazem twórcom nowych tradycji i wzorów strażaka ochotnika
— na miarę dnia dzisiejszego, życzymy dalszych sukcesów i wiele satysfakcji
z działań społecznych w ochronie przeciwpożarowej oraz wszelkiej pomyślności w życiu
rodzinnym, osobistym i w pracy zawodowej.
Ze strażackim pozdrowieniem
S E K R E T A R Z
Zarządu Wojewódzkiego
ZOSP ppłk poż. Ignacy Talarowski
Koszalin, marzec 1989 r.
Wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych
w Koszalinie Józef Beim płk poż. w st. spocz.
Z okazji jubileuszu 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Krajence oraz pod-
sumowania Waszego dorobku, w imieniu Prezydium Zarządu Wojewódzkiego Związku
Ochotniczych Straży Pożarnych w Pile składamy wszystkim członkom OSP
w Krajence
serdeczne gratulacje i podziękowania za aktywną pracę, gotowość do walki z żywiołem,
działalność kulturalno-wychowawczą
oraz wzorową postawę społeczną.
Niech ten jubileusz będzie zachętą do dalszego doskonalenia działalności pożarni-
czej, rozwijania działalności kulturalnej i oddania pięknej, bezinteresownej sprawie
dla dobra społeczeństwa.
Mając na uwadze Wasz wieloletni wkład pracy na wszystkich płaszczyznach życia
miasta i województwa, życzymy Wam, Waszym rodzinom i bliskim wszelkiej
pomyślności w życiu osobistym oraz na niwie społecznej.
ZA PREZYDIUM:
SEKRETARZ ZW ZOSP PREZES ZW ZOSP
chor. poż. Czesław Dymek mgr Stanisław Hiller
Piła, wrzesień 1989 r.
KOMENDANT WOJEWÓDZKI 64-920 PIŁA, dnia 3 maja 1989 r.
STRAŻY POŻARNYCH ul. Moniszki l
w PILE telefon 21-14
OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA
w Krajence woj. pilskie
Z okazji 100-lecia powstania Waszej Jednostki składam serdeczne wyrazy uz-
nania oraz gratulacje dla całej braci strażackiej, za ich działalność społeczną na
rzecz poprawy stanu ochrony przeciwpożarowej województwa pilskiego.
Historia 100-lecia Waszej OSP wykazała wielką ofiarność działaczy i członków,
była wyrazem patriotycznej postawy, cieszącej się uznaniem społeczeństwa.
Współpraca z Waszą jednostką stanowiła dużą przyjemność z uwagi na rze-
czywistość stawianych problemów i ich realizację.
Mając na uwadze Wasz wieloletni wkład pracy na wszystkich płaszczyznach
życia miasta i województwa życzą Warn, Waszym rodzinom i bliskim wszelkiej po-
myślności w życiu osobistym oraz na niwie działalności społecznej.
płk poż. mgr Andrzej Waligórski
W 100-Iecie powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Krajence składam serdeczne wyrazy uznania dla całej naszej braci strażackiej za ich poświęcenie i oddanie w społecznej działalności na rzecz ochrony mienia społecznego.
Historia 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej to nie tylko wykonywanie statutowych obowiązków, a także działalność wychowawcza, patriotyczna ze szczególnymi zasługami w walce o polskość Ziemi Krajeńskiej.
Postawy naszych działaczy Ochotniczej Straży Pożarnej były, są i będą wzorem do naśladowania dla wszystkich członków naszej krajeńskiej społeczności, jako postawy ofiarności, koleżeństwa, sumienności w ich działaniu na rzecz rozwoju naszego miasta i gminy, cieszących się uznaniem całego społeczeństwa.
Życzę, by lata, które nastąpią były dalszym rozwojem w Waszej działalności statutowej, a Wasza praca społeczna przyczyniła się do rozwoju i rozkwitu nie tylko Waszej organizacji, ale także naszego miasta i gminy. I Sekretarz
Komitetu Miejsko-Gminnego PZPR w Krajence Jan Bochniak
W okresie panowania rodzin Działyńskich i następnie Sulkowskich, to jest w latach 1678-1771 Krajenka nawiedzana i niszczona była przez liczne pożary. Również po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 roku i przyłączeniu Krajenki do Prus Zachodnich pożary się powtarzały. Tak np. kronikarze podają, że wielkie pożary niszczyły Krajenkę w latach 1787, 1845 i 1847. Te i inne mniejsze pożary były jednym z głównych powodów założenia w 1889 roku, na życzenie ówczesnych mieszkańców i dużego wsparcia starosty Konrada Ochotniczej Straży Pożarnej w Krajence.
Po tym okresie nie notowano większych pożarów poza zniszczeniami i pożarami spowodowanymi w 1945 roku, tj. pod koniec drugiej wojny światowej.
W roku bieżącym Ochotnicza Straż Pożarna w Krajence obchodzi, więc setną rocznicę istnienia i działania. Jest wyróżniającą się jednostką w przeprowadzanych akcjach gaśniczych i to nie tylko na terenach naszych, ale również w całym rejonie złotowskim. Przoduje w wyszkoleniu bojowym członków, zaangażowaniu się w pracach społecznych na rzecz środowiska oraz prowadzeniu działalności społeczno-kulturalnej. Z inicjatywy jej członków, a szczególnie jej byłego Prezesa Obywatela Jana Waldowskiego wybudowano w czynie społecznym trzy piękne obiekty: Dom Kultury oraz dwa Domy Strażaka, z których jeden obecnie jest w posiadaniu Gminnej Spółdzielni „S.Ch." jako dom handlowy.
Na podkreślenie zasługuje działalność i szkolenie młodych członków w orkiestrze dętej oraz chóru. Poza ich występami na innych terenach, obsługują na terenie Krajenki wszystkie ważniejsze uroczystości i święta państwowe.
Duży wkład członków naszej OSP w zakresie stosowanej profilaktyki przeciwpożarowej oraz udział w pracach kontrolnych na terenie miasta i gminy zasługuje na szczególne wyróżnienie. Wykazali niejednokrotnie, że są gotowi do niesienia pomocy w każdej chwili i że ta pomoc jest szybka oraz skuteczna, stąd cieszą się wśród mieszkańców dużym szacunkiem i zaufaniem.
W Imieniu społeczeństwa i własnym dziękuję za społeczną i ofiarną pracę wszystkim członkom OSP, życzę dalszych sukcesów i zapewniam, że strażacy mogą liczyć na dalszą pomoc w rozwiązywaniu różnego rodzaju problemów.
Naczelnik Miasta i Gminy
Stanisław Baćkowski Krajenka, 1989.04.10
Szanowne Druhny i Druhowie—członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Krajance! Z
okazji chlubnego jubileuszu 100 rocznicy powstania Waszej jednostki, w imieniu Zarządu
Miejsko-Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Krajence na Wasze ręce
chciałbym złożyć moc najserdeczniejszych życzeń oraz podziękowania za wielkie
zaangażowanie w ochronie przeciwpożarowej na terenie naszego miasta i gminy. Jednostka
Wasza zawsze świeciła przykładem w społecznym działaniu. To z Waszej jednostki w okresie
powojennym wyrosło wielu działaczy społecznych i politycznych, którym zawsze zależało i
zależy na dobru naszego miasta, na jego spokoju i systematycznym rozwoju. Członkowie
Waszej jednostki poprzez trud ratowania życia i mienia doświadczyli, co znaczy tragedia
ludzka i zrozumieli ile jest warte ludzkie życie oraz dorobek całego życia, a nawet całych
pokoleń. Jest to trudna lekcja, ale pamięta się ją na zawsze. Byliście i jesteście ogromną siłą moralną przez działalność, jaką wykonujecie,
wielokrotnie narażając własne życie i zdrowie. Uważam, że nie ma prawa i nie może
zaprzeczyć słuszności i konieczności Waszej społecznej pracy. Praca, jaką się zajmujecie to nie tylko walka z pożarami i klęskami, ale to wielka
propaganda kultury polskiej, wychowanie młodzieży i dzieci w duchu patriotyzmu oraz
poszanowania tradycji i wartości ogólnonarodowych. Młodzież, która przejdzie szkołę życia w Waszej OSP jest przygotowana do pracy
i działalności w poczuciu odpowiedzialności za wszystko, co ją otacza. Nasi weterani to ludzie z ogromnym zasobem doświadczeń, chętnie przekazujący je
młodemu pokoleniu, to ludzie, którzy przeżyli zawieruchę wojenną , okres odbudowy
ojczystego kraju oraz okres przemian społecznych. Pogoda ducha, jaka ich cechuje świadczy
o tym, że życie swoje oraz działalność w szeregach OSP mogą uznać za sukces, co uważam
za najważniejsze. Dziękuję za taką postawę wszystkim członkom Waszej jednostki i życzę
wiele zdrowia i zapału na przyszłość oraz abyście jak najmniej obcowali z „czerwonym
kurem" w Waszej pracy. Prezes Zarządu M - G. ZOSP w Krajence
Andrzej Martin K R A J E N K A
Miasto położone nad Głomią w zachodniej części Krajny. Liczne znaleziska archeologiczne w
okolicy dowodzą o istnieniu tu osadnictwa już w epoce brązu (około 1300 — 1100 p.n.e.).
Często zmieniana nazwa (Kraina, Krainka, Crayna, Krajenka, Kraince, Krojanki, Krojanken,
Krojanke, Krajanka), pochodzi prawdopodobnie od okrojenia pewnego obszaru
strumieniami, rzekami, jeziorami, na którym Krajenka była główną miejscowością oraz
położeniem samej Krajny na skraju państwa polskiego. Pierwsza wzmianka o Krajence pochodzi z 1286 r. Osada leżała na dawnym szlaku
handlowym z Wielkopolski do Sławna, Dawna osada położona była na wzgórzu, po lewej
stronie rzeki i miała obwałowania. Zdaniem niektórych historyków istniała już w
starożytności i odpowiada nazwie Scurgon, którą Ptolemeusz wymienia na szlaku
bursztynowym. Na początku XV w. Krajenka znajdowała się w posiadaniu możnej rodziny
Danaborskich, wywodzącej się z Danaborza. Prawdopodobnie Andrzej (niektóre źródła
mówią, że Maciej) Danaborski zbudował zamek na wzgórzu i postarał się o prawa miejskie dla
Krajenki, która wówczas nosiła nazwę Kraina. Przywilej lokacyjny Krajenka uzyskała w r. 1420 z rąk
króla Władysława Jagiełły. Herbem miasta stal się biały topór, ostrzem zwrócony w prawo, ze złotą
rękojeścią na czerwonym tle. Pochodzi zapewne od herbu Topór, bardzo często używanego przez
Danaborskich. Wspomniany Andrzej Danaborski miasto przeniósł na prawy brzeg rzeki, a
jednocześnie obok zamku pobudował kościół i młyn. Miastu nadał liczne przywileje. Władzę
sądowniczą sprawował wówczas obieralny wójt. Dobra Krajeńskie spoczywały w ręku Danaborskich
do roku 1540, kiedy to Gertruda Danaborska wyszła za Janusza Kościeleckiego, jednego z
najznamienitszych mężów okresu panowania Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta. W ręku
Kościeleckich Krajenka znajdowała się do roku 1615. W tym czasie weszła w posiadanie
Grudzińskich. W roku 1619 Andrzej Karol Grudziński pan na Złotowie i Krajence nadal miastu
nowy przywilej. Zarówno w czasie pierwszej jak i w czasie drugiej wojny szwedzkiej Krajenka bardzo
ucierpiała. W latach 1602, 1631, 1658--1857, 1710 Krajenkę nawiedzała epidemia dżumy. Po wypędzeniu Szwedów z Polski — w r. 1658 w miejscu obecnej plebanii zbudowano kościół
katolicki pw. św. Mikołaja. Andrzej Karol Grudziński w r. 1663 wydał przywilej miejscowym cechom.
W r. 1679 Krajenkę nabyli Działyńscy, spokrewnieni z Grudzińskimi. Andrzej Karol Grudziński zmarł
bezpotomnie w r, 1678. W roku 1688 Krajenkę nawiedził olbrzymi pożar, który pochłonął prawie
całe miasto wraz z kościołem. Bardzo nieszczęśliwym dla Krajenki był okres I polowy XVIII w.
Szczególnie wojna północna i liczne przemarsze wojsk, rabunki i rekwizycje spowodowały całkowite
spustoszenie miasta, zamku, folwarku i okolicznych wsi. Zachowane z tego okresu zapisy podają,
że np. w r. 1705 w okolicy nie spotykano nawet kawałka uprawionego pola. Inwentarz żywy
i większość wyposażenia uległa rekwizycjom, pożarom i zniszczeniom. Zamek był w tym czasie nie
zamieszkany. Jego wyposażenie i urządzenia zostały zrabowane bądź zniszczone. Właściciele
Krajenki (Działyńscy) zamieszkali już we dworze z niebywałą siłą wybuchła epidemia dżumy. W ciągu
trzech letnich miesięcy tego roku zmarło około 1000 osób i tylko mała część mieszkańców pozostała
przy życiu. Podobnie było w całej okolicy. Dla przykładu w pobliskim Wąsoszu przeżyło tylko
l dziecko. W cztery lata później Krajenkę nawiedził kolejny wielki pożar niszcząc 103 budynki wraz
z bóżnicą, a w 1729 r. 142 budynki. W 1719 r. rozpoczęły się prześladowania ewangelików przez
katolików. W 1721 r. odbudowany przedtem kościół ewangelicki został zburzony. W tym czasie
Jakub Działyński nadał dokument erekcyjny nowej farze krajeńskiej. Liczba ludności w tym czasie
spadła do około 500 osób. W r. 1732 Józef Działyński wydał miastu przywilej na warzenie piwa
i wyrób okowity. Od tych wyrobów wyznaczono opłaty i zobowiązano piwowarów i gorzelników do
dostarczania części produktów do dworu. Ostatni przywilej z rąk Działyńskich otrzymał młyn w r.
1741. W dwa lata później August Działyński sprzedał posiadłość Krajenkę. ks. Aleksandrowi
Sulkowskiemu, Za życia ks. Sułkowskiego miasto i okolica bardzo się gospodarczo ożywiły. Miasto
uzyskało szósty z kolei przywilej. Na wysoki poziom podniosło się rolnictwo i rzemiosło. Na pobliskim
pustkowiu powstał nowy folwark, który na cześć Anny — żony księcia Sułkowskiego nazwano
Annopolem. W roku 1771 Anna Sułkowska — po śmierci męża — całą posiadłość kupiła od syna,
Augusta Sułkowskiego, ordynata rydzyńskiego za 175 tyś. talarów. Na dworze utrzymywała dużo
służby i prowadziła kosztowny, wielkopański tryb życia. Zajmowała się też sprawami miasta. Wydała
przywilej dla cechu farbiarzy, garncarzy i karczmie. W roku 1774 ukończono przebudowę zachodniej
części zamku na kościół farny, którego konsekracja odbyła się w pierwszą niedzielę adwentu, tego
samego roku. W roku 1793 Anna Sulkowska sprzedała klucz krajeński Fryderykowi von Flotow, a sama wyjechała
do Warszawy. W końcu XVIII w. dobra Krajenki nabył Jakub Komierowski, adiutant króla
Stanisława Augusta Poniatowskiego, Poległ on w 1809 r. pod Nowem na Pomorzu w walce
z Prusakami. Władze pruskie skonfiskowały jego dobra. Z kolei na prawie 30 lat Krajenka dostała się
w ręce spadkobierców berlińskiego bankiera, Liepmanna, aby w roku 1838 lub Ifi39 dostać się
w ręce Hohenzollernów, którzy posiadali je do 1918 r. Od kiedy w r. 1772 Krajenka przeszła pod
panowanie pruskie, zaznaczył się stały napór żywiołu germańskiego. Miedzy innymi przez polityczne
i ekonomiczne popieranie ewangelików — Niemców oraz ograniczanie katolików, z reguły Polaków.
Miasto zawsze miało charakter rzemieślniczo-handlowy. Jeszcze w r. 1880 w Krajence były
następujące cechy: młynarzy, kołodziejów, bednarzy, stolarzy, kowali, szewców, rymarzy, krawców
i zdunów. Odbywały się cztery jarmarki rocznie. Dawniej miasto słynęło z wyrobu sukna i obuwia.
W Krajence i Leśnickim Młynie istniały młyny i folusze, w Żeleźnicy również kuźnica. W latach 1831,
1837, 1848 miasto nawiedzała epidemia cholery. W r. 1870 otwarto linię kolei żelaznej. Według
spisu z 1880 r. miasto liczyło 3.292 mieszkańców, z czego katolików 23%, ewangelików 57% i żydów
20%. W roku, 1922 kiedy w wyniku ustalenia granicy państwowej, Krajenka znalazła się po stronie
niemieckiej około 150 rodzin polskich opuściło miasto i okolicę, przenosząc się do Polski. Bardzo to
osłabiło skupisko mniejszości polskiej. Liczba ludności miasta spadła w tym czasie z 3.526 do około
3.100 i już nigdy poprzedniego stanu nie osiągnęła. W r. 1912 powstał w Krajence Polski Bank
Ludowy. Jednak Niemcy doprowadzili w 1925 r. do jego likwidacji, a kierownika i założyciela Banku,
żarliwego działacza o sprawę polską — Wacława Frankowskiego wydalili z granic Rzeszy. W okresie międzywojennym Krajenka pozostała lokalnym ośrodkiem rzemieślniczo
-handlowym i administracyjnym. Liczba ludności miasta nie osiągnęła stanu sprzed I wojny
światowej, mimo, że zbudowano kilka nowych osiedli dla ponad 100 rodzin. Na zastój
w rozwoju miasta wpłynął głównie brak przemysłu. W okresie dwudziestolecia międzywojennego
doszło w Krajence do otwarcia polskiej szkoły. Jednak i tę placówkę wkrótce zlikwidowano,
a nauczyciela Franciszka Gliszewskiego zesłano do obozu koncentracyjnego, gdzie poniósł śmierć.
W czasie działań wojennych w 1915 r. Krajenka została znacznie zniszczona. Miasto i miejscowości
położone na południe od Krajenki wyzwoliły oddziały 47 Armii Radzieckiej w dniu 30 stycznia, po
krótkiej, ale bardzo zaciętej walce. Miejscowości położone na północ od miasta wyzwol iły oddziały
I Armii Wojska Polskiego. W pierwszych miesiącach po wyzwoleniu liczba ludności spadła do około 1000. Powoli,
rozpoczęło się odgruzowanie i odbudowa samego miasta jak i życia gospodarczo-społecznego
i politycznego. Powstawała administracja, zaopatrzenie i rzemiosło. Uruchomiono linię kolejową.
Dzięki uporczywej i systematycznej pracy mieszkańców w okresie ponad czterdziestu lat Polski
Ludowej, miasto zostało odbudowane i znacznie rozbudowane. Obecnie spośród około 3.700
mieszkańców prawie 65% mieszka w nowych mieszkaniach, których standard znacznie przewyższa
poziom przedwojenny. Z ważniejszych obiektów, jakie powstały na terenie Krajenki można wymienić:
Krajeński Ośrodek Kultury, kino, zespół obiektów strażackich, obieliły Spółdzielni Usług Rolniczych,
stacja benzynowa, Zespół Szkół Zawodowych im. S. Staszica, Szkoła Podstawowa im. Przyjaźni
Polsko-Czechosłowackiej, Budynek Komitetu MiG PZPR, Fabryka Mebli, Zakłady Zbożowo-Młynarskie
„PZZ", Zakład Drzewny PPPD, kompleks magazynowo-skupowy Gminnej Spółdzielni z nową piekarnią
i masarnią, kompleks mieszkalno - gospodarczy PGR, bloki mieszkalne budownictwa komunalnego,
spółdzielczego i zakładowego, budynki Urzędu Pocztowo-Telekomunikacyjnego, przedszkole i żłobek w
budowie, Bank Spółdzielczy. W najbliższych latach nastąpi rozbudowa fabryki mebli i budynku
dydaktycznego Zespołu Szkół Zawodowych im. S. Staszica. Daleko jest zaawansowana budowa
oczyszczalni ścieków. Po wojnie miasto uzyskało wodociągi, parę kilometrów ulic poddano
modernizacji przez położenie bitumicznej nawierzchni i chodników, oświetlenia i wykonanie
kanalizacji. Powstały w tym czasie nowe osiedla mieszkaniowe. Zbudowano kilka pawilonów
handlowych. Na terenie gminy powstały nowe szkoły, sklepy, pobudowano wiele dróg utwardzonych
i o nawierzchni bitumicznej, mostów, dokonano elektryfikacji paru wsi. Powstały w terenie nowe
obiekty magazynowe „PZZ". Całkowicie od podstaw zbudowano kompleks budynków
gospodarczych i mieszkalnych Kombinatu RSP w Dolniku. Między innymi przez meliorację, na
wyższy poziom podniesiono rolnictwo. Powstały duże kompleksy sadów w pobliżu Krajenki i
Głubczyna. W okresie czterdziestolecia przygotowano ponad 1200 stanowisk pracy w gospodarce
uspołecznionej na terenie miasta i gminy. Do największych jednostek pod względem liczby
zatrudnionych, zalicza się.: Gminną Spółdzielnię „Samopomoc Chłopska", Spółdzielnię Usług
Rolniczych, Zakład Pilskich Fabryk Mebli, Zakład Produkcyjno-Rolny, Zakład Drzewny PPD, Zespół Szkól
Zawodowych, Kombinat RSP w Dolniku. W okresie powojennym mieszkańcy miasta i gminy
wyróżnili się w pracy na rzecz czynów społecznych. Społeczny wkład pracy na rzecz powstania
takich obiektów jak budynki OSP w Krajence i Augustowie, Krajeński Ośrodek Kultury, Dom Kultury
w Śmiardowie Krajeńskim, stadion miejski w Krajence, daleko rozsławiły dobre imię mieszkańców i ich
społeczne zaangażowanie.
Zabytki Krajenki
Najcenniejszym zabytkiem Krajenki jest unikalny w skali krajowej kościół pw. św. Mikołaja
i św. Anny, zbudowany w r. 1774 z części dawnego zamku z cegły gotyckiej. Jednonawowy. Ołtarze
rokokowe. Sklepienie i ściany pokryte polichromią figuralną z lat dwudziestych XX w., odnowioną
w latach 1961-1962. Obok kościoła fragment gotyckiego muru obronnego i stara dzwonnica
z dzwonem z r. 1728. Klasycystyczny pałac z 1825 r. Zachował się pięknie zdobiony portyk o 4 kolum-
nach. Tympanon wypełniony stiukową dekoracją o motywach roślinnych. Obok młyna najstarszy w
Krajence dom z 1807 r. o konstrukcji szachulcowej. Poddany rewaloryzacji w 1987 r. Zachowało się
też szereg innych ciekawych obiektów Z XIX w.
Informacje o Krajence
—Stacja kolejowa około l km od rynku, na linii Piła-Chojnice.
—Przystanek PKS przy Rynku (w budowie stacja PKS przy ul. Sienkiewicza).
—(bezpośrednie połączenia do Złotowa, Piły, Poznania, Bydgoszczy, Łobżenicy, Wysokiej, Głubczyna,
Tarnówki, Wyrzyska, Chojnic).
—Urząd Miasta i Gminy — ul. W. Jagiełły 9. Tel. 53.
—Przychodnia Rejonowa — ul. W. Jagiełły 26, tel. 47.
—Restauracja z kawiarnią GS „Krajna", Rynek 7, tel. 168, kat. III.
—Bar „Karolinka", Rynek 12, tel. 25, kat. III
—Cukiernia, Rynek 6.
—Informacja turystyczna — w Krajeńskim Ośrodku Kultury, Rynek l, tel. 71.
—Parkingi niestrzeżone: Rynek oraz ul. H. Sienkiewicza (koło mostu).
—Zakład mechaniki pojazdowej, ul. 30 Stycznia, tel. 156.
—Poczta, ul. Złotowska.
—Księgarnia „Dom Książki", ul. W. Jagiełły 12, tel. 61.
—Apteka, ul. W. Jagiełły 28, tel. 1.
—Krajeński Ośrodek Kultury, Rynek l, tel. 7l
—Posterunek MO, ul. B. Domańskiego, tel. 77.
—Taksówki, Rynek, tel. 194.
—Kino „Krajna", Rynek, tel. 105.
—Noclegi, Hotel „Krajna" w Złotowie, al. Piasta 15, tel. 3053.
—Straż pożarna, ul. Floriańska, tel. 88.
—Zespół Szkół Zawodowych im. S. Staszica, ul. Młyńska 17, tel. 178, 179.
Okolice Krajenki ANNOPOLE. Folwark założony około roku 1750 przez księcia Aleksandra Józefa Sułkowskiego,
dziedzica dóbr krajeńskich. W połowie XIX w. była tu owczarnia. Od 1963 r. gospodarstwo rolne
należące do oddalonego o 3 km na zachód Bartoszkowa. AUGUSTOWO. Wieś oddalona od Krajenki 4 km na południe. Założona w 1820 r. na planie ulicówki.
Do połowy ubiegłego stulecia wchodziła w skład dóbr głubczyńskich. Obecnie wieś dobrze
zagospodarowana przez rolników indywidualnych. We wsi Dom Strażaka, który powstał
w znacznym stopniu przy zaangażowaniu czynu społecznego. DOLNIK. Pierwotnie osada młyńska, wymieniona po raz pierwszy w 1593 r. Charakter ten
zachowała do połowy XVIII w. W 1773 r. istniał tu folwark — pustkowie, który wraz
z sąsiednią Rogownicą należał do dóbr głubczyńskich. Obecna wieś rozbudowała się w XIX w. na
północny-zachód od młyna w kierunku szosy Złotów-Piła, w odległości 6 km na południowy-zachód
od Krajenki. Obecnie jest tu siedziba Kombinatu RSP, sklep, przystanek PKP i PKS na linii
Piła-Złotów. GŁUBCZYN. WIEŚ i PGR w odległości 6 km na południe od Krajenki. Okolica. Wieś istniała już w XVI
Po raz pierwszy odnotowana w źródłach w 1358 r. Nazwa występowała w postaci Głupczyn (1384),
Głupczyna, Głubczyno. W 1468 r. kilku Głubczyńskich kmieci stawiło się przed sądem grodzkim
w Poznaniu, oskarżając Wedlów z Mirosiawca o doszczętne splądrowanie ich dobytku. W XV w. dob-
ra głubczyńskie należały do Danaborskich, dziedziców na Krajence i Złotowie. Kolejnymi
właścicielami byli Grzymułtowscy, Kościeleccy, Grudzińscy. W XVI w. do wsi należały 23 łany ziemi
oraz młyn o 2 kołach walnych. W 1652 r. było tu 25 kmieci, podczas gdy 5 opuściło swe zagrody. Na
gruntach tych utworzono folwark. Od połowy XVII w. w Głubczynie istnieje parafia katolicka,
wzmianka o szkole pochodzi już z roku 1653. W 1766 r. wieś liczyła 325 mieszkańców.
W dwudziestoleciu międzywojennym wieś była silnym ośrodkiem polonijnym. Od 1929 r. istniała
polska szkoła z jednym nauczycielem i 10-18 dziećmi. Wieloletnim proboszczem w Głubczynie był ks.
Maksymilian Grochowski, obok ks. Domańskiego, najczynniejszy z polskich księży na
Złotowszczyźnie. Po śmierci ks. Domańskiego, ks. M. Grochowski objął funkcję prezesa V Dzielnicy
ZPwN. We wrześniu 1939 r. aresztowany przez hitlerowców. Zmarł w Tucznie po zmaltretowaniu go
w pilskim więzieniu. Pochowany w Głubczynie. We wsi kościół neogotycki z ł. 1869-1871 i kilka
starych chałup o konstrukcji szachulcowej. W szkole im. ks. M. Grochowskiego schronisko
młodzieżowe. Okolica bardzo urozmaicona (jeziora, lasy). We wsi sklep, przystanek PKS. Przystanek
kolejowy Dolnik w odległości 3 km. LEŚNIK. Wieś położona w odległości 4, 5 km na południowy-wschód od Krajenki. Do końca XVIII w.
była to tylko osada młyńska, zlokalizowana na północny-zachód od obecnej wsi, w miejscu obecnego
Leśnickiego Młyna. Po raz pierwszy wzmiankowana w 1576 r. Młyn nad rzeką Głomią otrzymał
w latach 1738 i 1751 przywileje od dziedziców dóbr krajeńskich. W połowie XVIII w- wydzielono z
folwarku młyńskiego kilka parcel, na których rozwinęła się w następnym stuleciu wieś Leśnik,
osiągając w 1804 r. liczbę 118 mieszkańców. Młyn wraz z należącym do niego foluszem spłonął
w 1885 r. Na miejscu sklep i przystanek PKS. Stacja kolejowa Krajenka w odległości około 3 km. MARYNIEC. Przysiółek położony 9 km na południe od Krajenki. W źródłach pierwszy roz
wzmiankowany w 1766 r. jako folwark na pustkowiu, przynależny do wsi Stare. Wieś faktycznie
powstała w r. 1853, po wyodrębnieniu jej z dawnego folwarku Gacki. We wsi paląc z końca XIX w.
oraz sklep. W okolicy jeziora i lasy.
PARUSZKA. Wieś leżąca w odległości 6 km, na południowy-zachód od Krajenki. Po raz pierwszy
pojawiła się w źródłach w 1618 r. jako wieś z obszarem 5 łanów. W połowie XVIII w. występuje w
postaci Poraska, Poruska. W tymże czasie było tutaj 26 kmieci. Wieś należała do klucza
głubczyńskiego. Przy podziale dóbr głubczyńskich w połowie ubiegłego stulecia, przeszła wraz
z Dolnikiem na własność Andrzeja Grabowskiego. Liczba mieszkańców w 1852 r. wynosiła 271,
Obecnie grunty wsi Paruszka wraz z gruntami wsi Dolnik wchodzą w skład Kombinatu RSP.
Na miejscu sklep, przystanek PKS, przystanek kolejowy Dolnik w odległości 2 km.
PODRÓŻNA. Wieś położona w odległości 8 km na południowy-wschód od Krajenki. W starych
dokumentach pojawia siq od 1480 r. Wieś należała do klucza krajeńskiego. W XVII w.
zarejestrowano tu 14 kmieci, którzy gospodarowali na obszarze 16 łanów i oddawali na rzecz
kościoła parafialnego w Bługowie tzw. meszne w ilości 2 korcy żyta i 2 owsa każdy. Folwark
powstał obok wsi w XVIII w. Podobnie młyn o 2 kołach. W 1864 r. wieś liczyła 465 mieszkańców.
Granica wytyczona po pierwszej wojnie światowej odcięła wieś od Macierzy. Liczna ludność polska
zachowała w tym czasie swoją odrębność narodową. W okresie międzywojennym działała tu polska
szkoła i liczne organizacje polskie. Obecnie wieś rozwinęła się pod względem gospodarczym
i kulturalnym. Działa tu m.in. wiejski zespół folklorystyczny, prężne Koło Gospodyń Wiejskich. Koło
ZMW. Na miejscu przystanek PKS, sklep, klub rolnika. Stacja kolejowa Krajenka w odległości około 7
km.
SMIARDOWO KRAJEŃSKIE. Wieś położona w odległości 6 km na południe od Krajenki.
Wzmiankowana po raz pierwszy w 1511 r. W końcu XVI w. wieś z sołectwem miała 13 łanów. Na
opustoszałych gruntach w drugiej połowie XVII w. założono folwark. W połowie XIX w. ludność liczyła
458 osób. Obecnie wieś dobrze zagospodarowana rolniczo. Działa też Rolnicza Spółdzielnia
Produkcyjna i zespół magazynowy „PZZ". We wsi Wiejski Dom Kultury powstały z inicjatywy czynu
społecznego. Na miejscu przystanek PKS, sklep, klub rolnika. Stacja kolejowa Kra jenka w odległości
około 5 km.
ŻELEŻNICA. Wieś położona w odległości 3 km na południowy-zachód od Krajenki. Nad rzeką Głomią.
Należała do klucza krajeńskiego. Owalnica. Występuje w źródłach z 1534 r. W 1540 r. istniał tu
młyn o 2 kołach i rudnia (kuźnica, hamernia) o l kole. W rudni pracowało 7 robotników. Istniał
również folwark o nazwie Smolanka. Obecnie kilkanaście gospodarstw indywidualnych i nowoczesny
młyn „PZZ". Na miejscu sklep i przystanek autobusowy PKS. Do stacji kolejowej Krajenka 3 km.
Ważniejsze wydarzenia z historii Krajenki
1206 Powstały dobra wysockie, do których należała również Krajenka. 1286 Pierwsza wzmianka o Krajence. 1339 Wraz z Krajną, Krajenkę zajmują Krzyżacy. 1420 Krajenka uzyskała prawa miejskie. 1436 Włodek Danaborski dokonał podziału dóbr krajeńskich.
1454 Spalenie Krajenki na początku wojny trzynastoletniej. 1511 Pierwsza wzmianka o parafii krajeńskiej. 1541 Krajenka dostała się w ręce Kościeleckich. 1564-1565 Epidemia dżumy w Krajence i okolicy. 1580 Krajenka liczy 1.900 mieszkańców. 1585 Miasto nawiedza epidemia dżumy. 1602 Miasto nawiedza epidemia dżumy. 1615 Krajenka przeszła w ręce Grudzińskich. 1630-1631 Głód i epidemia dżumy. 1653 Wizytacja kościelna. 1658 Zbudowano nowy kościół katolicki. 1678 Krajenka przeszła w ręce Działyńskich. 1688 Miasto zostało zniszczone przez pożar. 1697 Zbudowano nowy kościół katolicki (w miejsce spalonego w 1688). 1710 Wielka epidemia dżumy. 1714 Wielki pożar miasta. Spłonęły 103 budynki. 1719 Początek walk religijnych. 1721 Zburzenie zboru ewangelickiego. Miasto liczyło 500 mieszkańców. 1743 Krajenka przeszła w ręce księcia Aleksandra Sułkowskiego. 1772 Krajenka dostała się pod panowanie pruskie. 1774 Anna Sułkowska zbudowała kościół w murach zamku. 1779 Zbudowano zbór ewangelicki. 1793 Krajenkę kupuje Fryderyk von Flotow. 1793 Anna Sułkowska opuszcza Krajenkę. 1800 Krajenkę kupuje Jakub Komierowski. 1806 Do Krajenki weszły wojska polskie pod dowództwem gen. Rydzyńskiego. 1809 W bitwie pod Nowem ginie Jakub Komierowski, a dobra krajeńskie, konfiskuje rząd pruski. 1815 Krajenkę kupuje bankier berliński Liepmann Mayer Wulff. 1825 Budowa klasycystycznego pałacu w Krajence. 1830, 1831, 1837 epidemia cholery w Krajence i okolicy. 1837 Powstał szpital miejski. 1839 Dobra krajeńskie wykupują Hohenzollernowie. 1845, 1847 Wielkie pożary w mieście. 1847 Zbudowano bóżnicę. 1847 Zbudowano zbór ewangelicki według projektu Schinkla. 1866 Zbudowano szkołę. 1866 Epidemia cholery. 1870 Otwarcie linii kolejowej Piła-Chojnice. 1883 Założenie kółka rolniczego. 1889 Założenie ochotniczej straży pożarnej w Krajence. 1893 Powstał chór męski św. Cecylii. 1899 Budowa szosy do Głubczyna. 1906 Otwarcie szkoły rolniczej w Krajence. 1906 Doprowadzenie do miasta prądu elektrycznego. 1910 W mieście powstały dwie cegielnie. 1912 Z inicjatywy Wacława Frankowskiego powstał w Krajence Bank Ludowy. 1918 Z inicjatywy Wacława Frankowskiego w Krajence powstała Rada Robotnicza i Katolickie Towarzystwo Robotników Polskich.
1920 W Krajence gości Międzynarodowa Komisja Graniczna. 1920 Budowa betonowego mostu na Głomi.
1922 Budowa nowego osiedla. 1923 Budowa szosy do Piły. 1931 Upaństwowienie i parcelacja majątku w Krajence. 1931 Założenie polskiej szkoły prywatnej w Krajence. 1938 (9.11.) Pogrom Żydów i spalenie bożnicy. 1945(30.01.) Wyzwolenie miasta przez wojska radzieckie. 1945-1946 Uruchomienie administracji, handlu, poczty, milicji, szkolnictwa, służby zdrowia, zakładów produkcyjnych, rzemiosła, komunikacji. 1946 Powstanie w Krajence pierwszej w kraju szko ły młynarskiej. 1951 Odbudowa mostu drogowego na Głomi. 1960 Powstała Spółdzielnia Oszczędnościowo-Pożyczkowa. 1960 Powstały magazyny zbożowe „PZZ". 1965 (30.01) Oddano do użytku Krajeński Ośrodek Kultury. 1965 Oddano do użytku wodociągi miejskie. 1969 Oddano do użytku Dom Strażaka. 1971 W miejscu zburzonego ratusza wybudowano restaurację „Krajna” z siedzibą
Zarządu GS. 1971-1974 Rozbudowa bazy magazynowo-skupowej Gminnej Spółdzielni. 1976 Oddanie do użytku nowego internatu ZSZ im. S. Staszica. 1976 Oddanie do użytku nowej szkoły podstawowej im. Przyjaźni Polsko-Czechosłowackiej. 1983 Oddanie do użytku zespołu budynków Ochotniczej Straży Pożarnej. 1986 Oddanie do użytku bloków mieszkalnych PGR. 1986 Oddanie do użytku piekarni GS. 1987 Oddanie do użytku bloków mieszkalnych SM i nadleśnictwa. 1988 Oddanie do użytku budynków Urzędu Pocztowo -Telekomunikacyjnego. 1988 Odsłonięcie pomnika ku czci wyzwolenia i odbudowy Krajenki. 1989 Obchody 100 - lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Krajence. 1989 Oddanie do użytku Banku Spółdzielczego i odsłonięcie tablicy ku czci Wacława Frankowskiego.
Powstanie i rozwój Ochotniczej Straży Pożarnej w Krajence
Potrzeba walki z niszczącymi pożarami ukształtowała się od czasów, kiedy ludzie nauczyli się posługiwać ogniem. Na określonym etapie ogień stał się czynnikiem sprawczym głębokich przemian gospodarczych i społecznych ludzkości. Stąd też ugruntowanie powszechnego kultu ognia. Jednak w miarę stabilizowania się osadnictwa, ogień stawał się coraz częstszym źródłem ogromnych nieszczęść, powodujących, że od jednej iskry wniwecz obracał się dorobek całych rodów, osiągnięć wielu pokoleń. Równolegle, więc, z rozwojem osadnictwa, rozpoczyna się historia pożarnictwa, czyli działań prewencyjnych i czynnego walczenia z powstającymi pożarami. Przekazy historyczne już z okresu wczesnego średniowiecza przekonują nas o doskonałej organizacji cechowych służb przeciwpożarowych. Niedoskonałość technicznych środków gaśniczych, gęstość zabudowy, łatwopalny materiał budowlany — wszystko to decydowało o łatwości przenoszenia się ognia. W tej sytuacji zbiorowy wysiłek ludzki i najdoskonalsza organizacja walki z pożarami, często były mało skuteczne.
Mimo upływu czasu, musi budzić szacunek i uznanie przemyślność i starania ówczesnych władz miejskich Złotowa, Łobżenicy i Wysokiej, które organizację walki z pożarami już w XVII i XVIII w. postawiły na bardzo wysokim poziomie. Nie mamy dokumentów obrazujących organizację walki z pożarami na terenie Krajenki, ale musiało być podobnie, chociażby z tego względu, że Krajenkę nawiedzały liczne i wielkie pożary. Kiedy w XIX w. przemysł fabryczny spowodował upadek rzemiosła, a więc i cechów, rozpoczęto organizowanie obrony
przeciwpożarowej przez powoływanie zawodowych i ochotniczych straży pożarnych. Na wyższy po -ziom podniesiono też techniczne środki walki z pożarami.
Na terenie ziem polskich, znajdujących się pod zaborami, wstępowanie Polaków do tych organizacji,
stawało się ponadto legalną forma zrzeszania się i pośredniego wpływania na kształtowanie się
ducha narodowego.
Ochotnicza Straż Pożarna w Krajence powstała z inicjatywy starosty złotowskiego Conrada, który
upoważnił burmistrza Sięga w Krajence do powołania OSP. Przedsięwzięcie uzyskało poparcie władz
miejskich i wszystkich zainteresowanych organizacji. Ochotnicza Straż Pożarna w Krajence powstała
w 1889 r. i już wtedy została umundurowana i wyposażona w 4 sikawki ciśnieniowe i l ręczną 1).
Można też przypuszczać, że inicjatywa powstania ochotniczej straży pożarnej w Krajence
wypłynęła od samych mieszkańców Krajenki, bo minęła właśnie 200-tna rocznica wielkiego pożaru,
który w 1688 r. strawił prawie całe miasto.
W czasie działań wojennych 1945 r. wielki pożar Krajenki nie oszczędził też ratusza
i znajdującego się w nim archiwum. Z tej też przyczyny nie jest bliżej znana historia rozwoju OSP
od czasu jej powstania do 1945 r. Opierając się na relacjach licznych świadków i na zapisach
posiadanych dokumentów, staramy się w niniejszej publikacji odtworzyć ważniejsze wydarzenia od
czasu reaktywowania działalności tej jednostki t j. od marca 1946 r. Ustalono, że Ochotnicza Straż
Pożarna w Krajence do 1945 r. miała swoją siedzibę w pomieszczeniach za ratuszem przy obecnej
ulicy Towarowej. Jednostka posiadała między innymi samochód, motopompę i pozostały sprzęt
techniczny do gaszenia pożarów oraz umundurowanie i wyposażenie osobiste strażaków.
Samochód zabrali Niemcy, wycofując się z Krajenki. Natomiast pozostały sprzęt spłonął w czasie
pożaru na początku lutego 1945 roku.
Kiedy jeszcze dymiły zgliszcza dopalającej się Krajenki, a na zachodzie wyraźnie było słychać
odgłosy oddalającego się frontu do miasta i okolicznych wiosek zaczęli napływać pierwsi osadnicy.
Obok ludności pochodzenia rodzimego, osiedlali się tu przybysze z pobliskich powiatów Pomorza
i Wielkopolski, z terenów środkowej Polski i repatrianci ze Wschodu. Mimo braku integracji, nowa
społeczność zabrała się do odbudowy z ruin i ożywienia życia społeczno-gospodarczego. Potrzeba
społecznego działania ogarnęła wszystkich bez względu na pochodzenie i polityczne zapatrywania.
Wszystkim przyświecał jeden cel: odbudować ze zniszczeń wyzwoloną Polskę i tchnąć nowe życie
w wyzwolone ziemie piastowskie. Warunkiem powodzenia w odbudowie poszczególnych
miejscowości byli odpowiedni inspiratorzy, którzy wzniecali przysłowiową iskrę działania.
W Krajence jeszcze przed powołaniem zorganizowanej OSP, burmistrz Krajenki Bolesław Prawdzik
— już w maju 1945 r. doraźnym zarządzeniem zorganizował tymczasowy oddział obrony
przeciwpożarowej, przez wyznaczenie do tego zadania poszczególnych obywateli. Urząd Miejski
przejął tymczasowe, komisaryczne zarządzanie tym oddziałem i wyznaczając do nadzoru
i koordynacji swego pracownika Adama Waldowskiego.
W marcu 1946 r., z inicjatywy ówczesnego sekretarza Urzędu Miejskiego Bernarda Szulca, do salki
w tym Urzędzie zwołano zebranie reaktywujące działalność Ochotniczej Straży Pożarnej
w Krajence. Bernard Szulc zapoznał zebranych z celem spotkania. Po krótkiej dyskusji wszyscy
wyrazili chęć przynależności do tej pożytecznej organizacji. Podano kandydatury i w wyniku
głosowania wybrano zarząd w następującym składzie:
1) Otto Gocrke — der Kreis Flatow. Flatow 1918. Jerzy Kloskowski, Czesław Dymek. Złotów, listopad 1982
1. Bernard Szulc
2. Józef Sitarz
3. Edmund Płotnicki
4. Stefan Zdunek
5. Adam Waldowski
6. Konrad Harwas
7. Gerard Harwas
— Prezes OSP
— Naczelnik OSP
— Zastępca Naczelnika OSP
— Skarbnik
— Sekretarz
— Gospodarz
— Członek Zarządu
Członkami straży w tym czasie byli:
1. Józef Błotnicki
2. Tadeusz Wolanicki
3. Jan Leśniak
4. Wacław Skobel
5. Antoni Bińkowski
6. Józef Zobniow
7. Zygmunt Marczak
8. Władysław Drab
9. Stanisław Fengler
10. Jan Kartuszyński
11. Stanisław Gniadzik
12. Stanisław Nowakowski
13. Konrad Krawczak
14. Władysław Warwas
15. Leonard Szulc
16. Józef Słonina
17. Bernard Gierszewski
Członkowie reaktywowanej straży z 1946 r. 4-ty z lewej w pierwszym rzędzie Naczelnik Józef Słonina
Jak wynika z listy członków OSP, w organizacji strażackiej znaleźli się przedstawiciele zarówno
ludności pochodzenia rodzimego, jak i wszystkich grup osadniczych w Krajence.
W obliczu zagrożenia przed groźnym żywiołem, szybko przełamano bariery językowe
i kulturowe, tworząc pierwszą po wojnie powszechną organizację społeczną w Krajence.
Najprawdopodobniej właśnie w krajeńskiej OSP najwcześniej rozpoczął się proces integracyjny
ludności w naszym mikroregionie. Początkowo, wręcz tragiczna była sytuacja OSP pod względem
wyposażenia i pod względem lokalowym. W gruzach poniemieckich pomieszczeń strażackich
znaleziono tylko spalony szkielet motopompy i trochę innego sprzętu. Wszystko trzeba było
zaczynać od podstaw. Początkowo na pomieszczenie OSP zaadaptowano mały budynek gospodarczy przy ul. Złotowskiej, aby po krótkim czasie przenieść się do budynku obecnych
warsztatów Zespołu Szkól Zawodowych, przy obecnej ulicy Adama Mickiewicza. Również i to
pomieszczenie nie odpowiadało wymogom straży pożarnej, gdyż cały dziedziniec tego pomieszczenia
zawalony był złomem i sprzętem należącym do prywatnego rzemieślnika. Poszczególni strażacy zaczęli znosić znalezione hełmy strażackie i wojskowe, toporki, bosaki,
łopaty, siekiery oraz części poniemieckiego umundurowania i wyposażenia. Pierwsze dwa odcinki
węża parcianego znaleziono u piekarza Norberta Wiesego, podczas kontroli zabezpieczenia
przeciwpożarowego2). W pierwszych tygodniach istnienia OSP, za zezwoleniem Powiatowej Komendy Straży Pożarnych w
Złotowie przywieziono z Augustowa (koło Głubczyna) sikawkę ręczną, ze spalonym podwoziem.
Członkowie Zarządu, druhowie Konrad i Gerard Harwasowie zobowiązali się do bezinteresownego
uruchomienia sikawki. Z zobowiązania w pełni się wywiązali. Sikawkę poddali generalnemu
remontowi, a następnie zamontowali ją na podwoziu znalezionego karawanu pożydowskiego. Pod
koniec 1946 r. jednostka otrzymała z Powiatowej Komendy Straży Pożarnych konny wóz na
ogumionych kołach i motopompę marki DKW. Siłę pociągową stanowiły zaprzęgi konne wyznaczone w
ramach tzw. szarwarku. Od początku zorganizowania jednostki, a zwłaszcza w porze
wiosenno-letniej, wyjeżdżano do licznych pożarów lasu szczególnie w okolicach Skórki, Akcję
gaśniczą utrudniały detonacje pozostawionej tam różnorodnej amunicji i środków wybuchowych. Większe ożywienie w działalności organizacji strażackiej nastąpiło w kilka miesięcy po jej
powstaniu, kiedy to funkcje, prezesa objął Bernard Gierszewski, właściciel zakładu piekarniczego w
Krajence. Funkcję tę, z pełnym zaangażowaniem, pełnił nieprzerwanie do roku 1953. Zaszła też
konieczność, aby funkcję naczelnika powierzyć dotychczasowemu zastępcy, druhowi Edmundowi
Płotnickiemu. Dotychczasowy naczelnik OSP druh Józef Sitarz nie miał warunków do pełnienia tej
funkcji, gdyż jako mistrz kominiarski, stale przebywał w terenie i nie miał czasu na pełnienie
obowiązków społecznych, a zwłaszcza nie mógł na bieżąco zajmować się pracą szkoleniową
strażaków. Bardzo poważnym problemem był brak jednolitego umundurowania. Początkowo temu
celowi służyły przefarbowane części umundurowania wojskowego, kolejowego czy nawet części
ubrań cywilnych. Brak było możliwości kupna nie tylko mundurów, lecz również odpowiednich
tkanin. Przede wszystkim jednak brak było pieniędzy. Zebranie odpowiednich środków wśród
społeczeństwa nie było możliwe, gdyż problemem było samo zatrudnienie i zarobkowanie. Środków
na zakup i u-mundurowania nie można było oczekiwać od Powiatowej Komendy Straży Pożarnych
w Złotowie ani od władz administracyjnych. Ofiarni i uparci w działaniu strażacy nie załamywali
jednak rąk. Od początku opodatkowali się, wpłacając o-kresowo zadeklarowane kwoty pieniężne.
Z okazji „Dni ochrony przeciwpożarowej" i innych uroczystości organizowali zbiórki pieniężne do
puszek. Już od pierwszych miesięcy od reaktywowania jednostki, wyspecjalizowali się w organizowaniu
zabaw tanecznych z obsługą bufetową. W tym celu strażacy wykonali składaną podłogą, którą
można było przewozić i montować w różnych miejscach. Taka podłoga oddawała strażakom
(organizatorom zabaw) duże usługi przy sprzyjającej pogodzie, w okresie wiosenno-letnich miesięcy.
Pozostałe zabawy dochodowe organizowano w sali gimnastycznej przy szkole podstawowej. W
tamtym czasie była to jedyna sala na terenie Krajenki. Dla zdobycia pieniędzy urządzano też tzw.
loterie fantowe. W tym celu, po uzyskaniu odpowiedniego zezwolenia, strażacy wyruszali do
mieszkańców miasta i okolicznych wiosek z prośbą o ofiarowanie odpowiednich fantów.
W zależności od stopnia zamożności oraz zrozumienia ofiarodawców, zbierano nawet po kilkaset
fantów. Takie listy zbiórkowe rachowały się m.in. z imprezy organizowanej w dniu 15 sierpnia
1948 r. Warto przytoczyć, że na poszczególne fanty składały się np.: l pudełko zapałek3, 2 jajka,
pojedyncze talerzyki, Kompotierki, kubki, szklanki, dzbanki. Były też fanty o większej wartości.
Zebrano na przykład 22 koguty, kilka gęsi, barana, a nawet cielaka. Zarejestrowano też datki
pieniężne, w kwotach od 10 do 100 zł. Loteria fantowa w połączeniu z zabawą taneczną była
każdorazowo szeroko rozreklamowana. Uczestnicy takiego festynu przyjeżdżali na wet z odległych
miasteczek i wiosek. Z czasem, kiedy strażacka społeczność jeszcze bardziej się zintegrowała,
pewnym źródłem dochodów stała się działalność teatru amatorskiego, do którego strażacy wciągali
całe swoje rodziny, dalszych krewnych i znajomych. Pogoń za coraz bardziej potrzebnymi pieniędzmi
na cele organizacji, obok oczywiście zadań statutowych, stawała sit; impulsem do wyzwalania coraz
nowszych i cenniejszych pomysłów. W roku 1948 sfinalizowano wreszcie umundurowanie strażaków. Jak
wynika z zachowanych akt, na ten cel przeznaczono wyłącznie pieniądze pochodzące ze składek
samych strażaków. Część mundurów uzyskano z zakupu za pośrednictwem Powiatowej Komendy
Straży Pożarnych. Pozostałe komplety umundurowania uszył krawiec Jan Piątek z tkanin
zakupionych w Bydgoszczy.
Pod koniec 1948 r. straż utraciła trzeci z kolei obiekt przy ulicy Młyńskiej, który na polecenie
władz powiatowych przekazano Państwowemu Ośrodkowi Maszynowemu w Złotowie. Jednocześnie
zobowiązano Urząd Miejski do adaptacji innego obiektu na potrzeby OSP. Specjalnym utrudnieniem
dla strażaków stało się przechowywanie motopompy w okresie mrozów zimy 1948/49. Trudności w
działalności OSP nie ograniczały się tylko do przytoczonych już wyżej. Kłopotliwy i mało
efektywny był też system alarmowania. Nie było w tym czasie syreny alarmowej. Zastępował ją gong
wykonany z lemiesza zawieszonego na drucie. W razie pożaru, jeden ze strażaków uderzał w gong, a
drugi — najczęściej druh Edmund Płotnicki — jeździł rowerem ulicami miasta i trąbił sygnałówka.
W listopadzie 1948 r. w miejsce ustępującego naczelnika, druha E. Płotnickiego, tę funkcją
powierzono druhowi Józefowi Słoninie — pracownikowi Stolarni Mechanicznej. Sekretarzem został
druh Stefan Zdunek a skarbnikiem druh Marcin Mikołajewski. Nowo wybrany naczelnik wprowadził
systematyczne szkolenia i ćwiczenia ze sprzętem, przygotowujące do pierwszych zawodów
powiatowych, które odbyły się w Złotowie. Systematyczna praca przyniosła pierwszy znaczny
sukces. OSP w Krajence zdobyła I-sze miejsce, wyprzedzając renomowane jednostki ze Złotowa,
Świętej, Kleszczyny, Starej Wiśniewki i Tarnówki. Regulamin zawodów przewidywał ćwiczenia
alarmowo-bojowe, tor przeszkód, sprawianie sprzętu na tempa oraz wykonanie musztry w
marszu.
Na początku 1949 r. powstała sekcja sanitarna kobiet. W tym czasie wymienia się m.in. druhny:
Gertrudę Malińską, Rite Rogalską, Gertrudę Ryczek, Helenę Błażejczykównę. Dzięki systematycznej
pracy jednostki i skomplikowanych starań w kwietniu 1949 r. za sumę 350 tyś. zł zakupiono
samochód AG Horch, ośmiocylindrowy o nośności 2,5 tony. Jak wynika z zachowanych
dokumentów 50 tyś. zł zabezpieczyła sama OSP, 100 tyś. zł otrzymano z Urzędu Miejskiego
a pozostałe 200 tyś. zł uzyskano z Oddziału Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych w
Złotowie. Uroczystość przekazania samochodu strażackiego odbyła się W niedzielę dnia 22 maja
1949 r. Społeczność miasta i okolicy uroczyście obchodziło to wydarzenie. Samochód został
częściowo przebudowany i dostosowany do potrzeb strażackich. Pomalowanie na kolor
czerwony, zaopatrzenie w światła
3) lista zbiórkowa druha Stefana Jumy (wieś Dąbrowa).
Pierwszy samochód „Horch" otrzymany w 1949 r.
sygnalizacyjne i syrenę, uczyniło go wozem bojowym — prawie z prawdziwego zdarzenia. Dla
okolicznych OSP stał się wyraźnym obiektem podziwu i pewnej zazdrości. Według spisu
z tego okresu jednostka posiadała na stanie następujący sprzęt:
—motopompa z przyczepą,
—sikawka ręczna,
—140 mb. węży gaśniczych,
—5 drabin przystawnych,
—3 bosaki,
—5 wiader,
—6 łopat,
—2 latarnie,
—syrena elektryczna.
OSP liczyła 24 strażaków, w większości umundurowanych. Pierwszym kierowcą samochodu był druh
Zygmunt Marczak. Po około 8 miesiącach funkcję kierowcy powierzono druhowi Joachimowi
Skwierawskiemu.
Mimo postępujących osiągnięć organizacyjnych, w protokołach zebrań odnotowano też trudności.
W pewnych okresach następowało rozluźnienie dyscypliny wewnątrz organizacji. Na przykład jeden z
druhów „dla kawału" włączył syrenę, powodując alarm. Charakterystycznym dla tamtego okresu były
przypadki drobnych nieporozumień i nieprawidłowości kompetencyjnych. Dla przykładu Zarząd
Miejski w Krajence w piśmie z dnia 26 stycznia 1949 r. do Zarządu OSP pisał:
„Zarząd Miejski w Krajence niniejszym upoważnia Ochotniczą Straż Pożarną na wypożyczenie
motopompy Urzędowi Drogowemu do wypompowania wody przy budowie mostu w Krajence".
Obecnie wręcz humorystycznie brzmi pismo Komendanta Gminnego Straży Pożarnych
w Krajence z dnia 23 marca 1950 r. skierowane do Zarządu Miejskiego i Miejskiej Rady Narodowej,
gdzie między innymi czytamy:
„1. Poleca się Miejskiej Radzie Narodowej w Krajence spowodowanie wydania zarządzenia
mieszkańcom miasta będącym posiadaczami koni i beczek do wody, aby ci w wypadku
jakiegokolwiek pożaru na terenie miasta stawili się w miejscu pożaru obowiązkowo.
2. Poleca się Miejskiej Radzie Narodowej spowodowanie wydania zarządzenia mieszkańcom
miasta Krajenki, aby w razie wybuchu pożaru wszyscy stawili się na miejscu wypadku z
posiadanymi: wiadrami, łopatami i innym sprzętem p. pożarowym". i dalej:
„5. W wypadku nie zastosowania powyższego w terminie do dnia 10 lipca doniosę o tym do
Komendanta Powiatowej, Straży Pożarnych w Złotowie dla wyciągnięcia konsekwencji
służbowych".
Po odejściu druha Józefa Słoniny — dotychczasowego naczelnika OSP — opuszczoną funkcję przez
szereg miesięcy pełnił druh Adam Waldowski. Jednak j u i w maju 1951 r. wystąpiło następne
„bezkrólewie". Druha Adama Waldowskiego przeniesiono do pracy poza Krajenkę. W tej sytuacji
dokonano wyboru następnego naczelnika OSP. Został nim druh Tadeusz Ciesielski. Okres kadencji
druha Ciesielskiego zaznaczył się korzystnym dla OSP w Krajence. Po pewnym czasie nowy naczelnik
przejął też funkcję kierowcy samochodu straży. W tym czasie OSP przenosi się do czwartego z kolei
pomieszczenia w okolicy obecnego Krajeńskiego Ośrocika Kulimy.
W roku 1952 jedno z pomieszczeń OSP zostaje zaadaptowane na świetlicę, gdzie odtąd odbywają
się zebrania, teoretyczne zajęcia szkoleniowe i świetlicowe.
Na początku lat pięćdziesiątych na arenę działalności OSP wchodzi druh Jan Waldowski. Przez
pierwsze lata jest on zastępcą naczelnika OSP do spraw kulturalno-wychowawczych i oświatowych. W
tym też czasie rozpoczyna się pasmo intensywnej pracy społeczno-kulturalnej OSP w środowisku.
Z inicjatywy Bernarda Kokowskiego — ówczesnego kierownika tartaku — społeczeństwo Krajenki
przystępuje do prac adaptacyjnych budynku gospodarczego przy ul. Młyńskiej, na kino. Zbiorowy
wysiłek mieszkańców zostaje poparty bardzo dużym nakładem prac, jakie zostały wykonane przez
członków OSP.
W tym czasie do OSP wstępuje wielu nowych członków, z czego znaczna część to młodzi mężczyźni
i kobiety. Kontynuuje się systematyczne zajęcia świetlicowe.
Urządza się też pierwsze wieczornice. Powstaje myśl utworzenia amatorskiego zespołu teatralnego.
W efekcie długotrwałych ćwiczeń i przygotowań, zostają wystawione dwie pierwsze komedie A.
Fredry „Pan Damazy" i „Dożywocie". Stroje i inne niezbędne rekwizyty wypożyczono od
mieszkańców, bądź za niewielką opłatą z teatrów w Poznaniu. Przygotowane sztuki dwukrotnie
wystawiano w Krajence oraz we wszystkich tych okolicznych miejscowościach, gdzie były do tego
odpowiednie warunki lokalowe. Wyjeżdżano nawet do odległego Szamocina. Uzyskane tą drogą
pieniądze zasiliły kasę organizacji, bo potrzeby wciąż wzrastały. Nadal marzeniem strażaków było
pełne wyposażenie w mundury wyjściowa całej strażackiej organizacji. Trzeba też było zaspokoić
najpilniejsze potrzeby w zakresie rekwizytów teatralnych i sprzętu świetlicowego. W skład
pierwszych członków zespołu teatralnego m.in. wchodzili druhowie:
Jan Waldowski Roman Erdrnan Irena Herudaj
Szczepan Baranowski Klara Ciesielska Brunon Posieczek
Gwidon Grzybowski Gertruda Erdman Leonard Szulc
Edward Wojtecki Edmund Erdman
Czesław Ciemieński Władysław Smodis
Stanisław Szczepański Stanisław Makarewicz
Od 1952 r. na stale do programu imprez strażackich weszły bale maskowe, które
tradycyjnie były organizowane do 1970 r. oraz bale sylwestrowe dla strażaków i ich rodzin,
organizowane do obecnego czasu.
Jak już wspomniano, okres kadencji druha T. Ciesielskiego charakteryzował się systematyczną
pracą szkoleniową strażaków. Kilku członków funkcyjnych zostało przeszkolonych na kursach
stacjonarnych w Wojewódzkim Ośrodku Szkolenia Przeciwpożarowego w Mielenku koło Drawska
Pomorskiego. Poziom wyszkolenia w jednostce postawił ją wśród najlepszych w województwie.
Znamienna jest wypowiedź zasłużonego działacza OSP w Starej Świętej Albina Kowalskiego4). „Jeszcze
wtedy, kiedy amfibią jeździliśmy na pokazy wojewódzkie, zawsze mieliśmy ambicję zdobycia
godnego naszej OSP miejsca — opowiada. Szczególnie uporczywie konkurowaliśmy z Krajenką".
Pod komendą druha T. Ciesielskiego, odpowiednio przygotowana sekcja dwukrotnie zdobywała
pierwsza miejsce na zawodach powiatowych (w 1952 r. 1954 r.) oraz czwarte miejsce na I -szych
zawodach pożarniczych województwa koszalińskiego, zorganizowanych w Szczecinku w r. 1955. Na
tych samych zawodach druh Antoni Smodis zdobył I-sze miejsce w konkursie indywidualnego toru
przeszkód.
W ręku 1952 OSP w Krajence otrzymała nową motopompę krajowej produkcji
— Leopoldia- M-800", a w roku 1955 typowy wóz pożarniczy na podwoziu „Star-20" z autopornpą
o wydajności 1600 l /min. Dotychczasowy samochód, po sześcioletniej eksploatacji uległ likwidacji.
Do największych pożarów w latach pięćdziesiątych, gdzie nasza jednostka brała udział w gaszeniu
należy zaliczyć:
—liczne pożary lasu w rejonie Skórki,
—Fabryka Kalafonii w Ptuszy,
—pożary stodół i budynków inwentarskich RSP w Podróżnej,
—pożar wielkiej stodoły PGR w Czajczu k/Wysokiej,
—pożar budynków gospodarczych PGR w Klukowie.
Ówczesny prezes OSP, Bernard Gieraszewski wspomina okoliczności wypadku, jakiemu uległ
podczas pożaru lasu w Skórce. Na skutek potrącenia go przez samochód dowożący ludzi, doznał
poważnej kontuzji i przez dłuższy czas przebywał na leczeniu.
Po ustąpieniu druha Gierszewskiego z funkcji prezesa, do roku 1953 ten zaszczytny obowiązek
piastował druh Edmund Erdman.
W roku 1953 nastąpiła kolejna zmiana. Funkcję prezesa objął dotychczasowy zastępca druh Jan
Waldowski. To zdarzenie stanowi wyraźną cezurę stabilności na stanowisku prezesa OSP. W życiu
jednostki następuje dalsze ożywienie w pracy szkoleniowej i spoleczno-kulturalnej. Sukcesywnie
wzrasta znaczenie organizacji w samym środowisku jak również na terenie powiatu i województwa.
W dowód uznania zasług i całokształtu działalności, OSP w Krajence została wytypowana przez
Wojewódzką Komendę Straży Pożarnych do reprezentowania województwa koszalińskiego na
Kongresie Międzynarodowego Technicznego Komitetu Przeciwpożarowego, jaki zaplanowano
w Warszawie na wrzesień 1957 r. To wielkie wyróżnienie poruszyło całe środowisko. Władze
i społeczeństwo zostało zdeterminowane do ufundowania sztandaru dla OSP. Powołano społeczny
komitet i w rekordowo krótkim czasie zebrano niezbędne środki, a następnie wykupiono uprzednio
zamówiony sztandar:
4) „Stulecie OSP w Starej Świętej' KZG Koszalin, 1965, str. 26
Członkowie OSP przygotowani na powitanie ks. biskupa 1955 r.
Amatorski Zespól Teatralny przy OSP wystawił dwie sztuki „Pan Damazy"
i „Dożywocie" A. Fredry 1955 r.
W maju 1957 r. — na cztery miesiące przed Kongresem — przygotowano uroczystość wręczenia
sztandaru. Przytoczmy jednak zapis kroniki: „Uroczystość wręczenia rozpoczęto mszą polową przed kościołem św. Anny. Po nabożeństwie,
chrzestni, którzy trzymali wstęgi od drzewca przemaszerowali ulicami miasta na plac przed salą
gimnastyczną. Sztandar niósł ob. Henryk Abramczyk — Przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady
Narodowej w Krajence, Następnie nastąpił ceremoniał wręczenia sztandaru pocztowi
sztandarowemu
Pierwsi dh. przed remizą przy ul. Młyńskiej 1955 r. stoją od lewej na samochodzie
Krawczak L. Erdman E. w samochodzie Erdman R. w pierwszym rzędzie z lewej
Babut K. Ceranek L. Ciesielski T. Napora K. Skobel W. Łubiński a wyżej Leśniak J. i Smodis W.
Wręczenie sztandaru maj 1957 r. stoją od lewej fundatorzy: H. Abramczyk,
J. Janusz, S. Nowakowski, G. Gierszewska, E. Malinowski, J. Czapniewska, J. Baran,
L. Krawczak, W. Skobel, Z. Karpiński, J. Polak, J. Wołoszyn, H. Skałecka,
S. Grześkowiak, J. Sitarz, Sz. Piszczek, B. Kokowski
OSP. Sztandar ten z rąk Przewodniczącego Prezydium MRN odebrał druh Wacław Skobel w asyście
druha Lucjana Krawczaka i Antoniego Smodisa. Chrzestnymi byli: Ob. Henryk Abramczyk —
Przewodniczący Prezydium MRN, Stanisław Grześkowiak — zawiadowca stacji, Szczepan Piszczek —
kierownik Szkoły Powszechnej, Edmund Malinowski — Kierownik stolarni, Stanisław Nowakowski —
rzeźnik, Jan Baran — rolnik z Pogórza, Józef Wołoszyn — rolnik z Krajenki, Maria Czapiewska —
piekarzowa, Genowefa Gieraszewska — piekarzowa, Janina Janusz — żona kierownika masarni, Maria
Skałecka — żona prezesa GS.
Po akcie wręczenia nastąpiła defilada pododdziałów przed trybuną honorową, która znajdowała się
na Rynku. Po defiladzie wszyscy strażacy i zaproszeni goście zostali poczęstowani tradycyjną
grochówką strażacką. W godzinach wieczornych odbyła się zabawa w parku miejskim. Do uroczystości
przygrywała reprezentacyjna orkiestra straży pożarnych, działająca przy OSP w Złotowie pod batutą
Gracjana Pufała".
Żeńska drużyna OSP Krajenka w drodze na Powiatowe Zaw. Poż. w Złotowie w roku, 1957 na których
zajęli I miejsce
We wrześniu 1957 r. nasza jednostka OSP reprezentowała województwo koszalińskie na Kongresie
w Warszawie, w następującym składzie:
Jan Waldowski
Tadeusz Ciesielski
Zygmunt Karpiński
Antoni Smodis
Wacław Skobel
Stanisław Szczepański
Czesław Ciemiński
Lucjan Krawczyk
Edmund Erdman.
Delegacja OSP Krajenka na Kongresie Międzynarodowej Techniki Komitetu P, poż. w Warszawie od lewej: S. Szczepański, L. Krawczak, E. Erdman, J. Danielewicz,
J. Waldowski, A. Smodis, W. Skobel, Z. Karpiński W Kongresie uczestniczyła też sekcja młodzieżowa w grupie wiekowej 12 — 16 lat
w osobach: Edmund Dywan Joachim Dzioba Antoni Kijko Ryszard Kranc Jan Główka Roman Zbonik Bogdan Mikołajewski Eugeniusz Goska Kazimierz Wyrwas
Opiekunami sekcji młodzieżowej byli druhowie January Sitarek i Jan Danie lewicz.
Na Kongresie obowiązywało jednolite umundurowanie wyjściowe, zapinane pod szyją, pasy
skórzane koloru czerwonego, długie buty z cholewami, spodnie wpuszczane w buty, czapki okrągłe
z czerwonym otokiem, naramienniki czerwone z białymi naszywkami funkcyjnych. Sekcja
młodzieżowa posiadała specjalnie uszyte bluzy pożarnicze, krótkie spodnie, pasy skórzane z klamrą i
czapki-furażerki z emblematami pożarniczymi. Wszystkie jednostki biorące udział w Kongresie zostały
zakwaterowane na polu namiotowym w dzielnicy Żerań. Reprezentacje wraz ze sprzętem
uczestniczyły w defiladzie przed Pałacem Kultury i Nauki przed zakończeniem Kongresu. Uczestnicy
wspominają groźny zatarg, jaki nastąpił między uczestnikami Kongresu a obsługą kuchni polowych.
Zatarg zakończył się przejęciem organizacji wyżywienia przez służby wojskowe. Po odbyciu
obowiązkowych zajęć krajeńscy delegaci zwiedzili odbudowującą się Warszawę. W tamtych czasach
było to bardzo atrakcyjne przeżycie.
W roku 1957 Ochotnicza Straż Pożarna w Krajence przyjęła nowy statut, na podstawie, którego
powrócono do zapisów ujętych w statucie z roku 1948. W nowej strukturze organizacyjnej prezesem
Zarządu OSP wybrano druha Jana Waldowskiego, dotychczasowego komendanta OSP. Pierwszym
zastępcą prezesa, czyli naczelnikiem został druh Antoni Smodis. Drugim zastępcą (wiceprezesem)
druh Edmund Erdmann, skarbnikiem — druh Januariusz Sitarek, gospodarzem — druh Wacław
Skobel, sekretarzem — druh Stanisław Szczepański, członkiem Zarządu — druh Jan Leśniak,
Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej — druh Kazimierz Babut, członkami Zarządu — druhowie:
Adam Łubiński, Lucjan Krawczak, Roman Erdman.
Członkami czynnymi w tym czasie byli druhowie:
Antoni Bińkowski Waldemar Smodis
Jan Knoblauch Edward Waldowski
Edmund Wojtecki Tadeusz Ciesielski
Szczepan Baranowski Leonard Szulc
Stanisław Wojtowicz Czesław Ciemiński
Jan Wojtecki Stanisław Makarewicz
Zygmunt Karpiński Gerard Kalia
Konrad Krawczak Stanisław Gniadzik
Herman Kanthak
Na jednym z zebrań organizacji prezes Jan Waldowski wysunął koncepcję budowy Domu Strażaka
w Krajence. Po wstępnych ustaleniach Bernard Kokowski, kierownik tartaku opracował
dokumentację techniczną. Zgromadzono najpotrzebniejsze materiały i już w końcu 1960 r.
przystąpiono do prac ziemnych i murowych. Większość tych prac wykonywali strażacy w czynie
społecznym. Nadzór budowlany prowadził projektant. Równocześnie jednak z komitetem budowy
Domu Strażaka w Krajence powstał drugi komitet, z zadaniem budowy Miejskiego Domu Kultury,
który jednak nie wyszedł poza ramy wstępnego projektu gromadzenia środków. Na skutek pewnych
trudności natury formalno-prawnej oraz braku środków, prace budowlane przy Domu Strażaka
wstrzymano. Na początku 1961 r. postanowiono wysiłki połączyć. W tym celu zwołano posiedzenie
obu komitetów. W wyniku przeprowadzonych uzgodnień, postanowiono pobudować wspólny obiekt
o nazwie Miejski Dom Kultury, w którym miały się znaleźć pomieszczenia również dla OSP. Druhowi
Janowi Waldowskiemu zaproponowano przewodnictwo komitetu budowy. Ten jednak propozycji nie
przyjął. W krótkim czasie nastąpiło przeprojektowanie poprzednie sporządzonej dokumentacji.
Wiosną 1961 r. prace ruszyły od nowa. Strażacy wiedząc, że część obiektu zostanie przeznaczona na
ich użytek, do końca trwania budowy włożyli duży wysiłek, głównie w zakresie prac pomocniczych.
Miejski Dom Kultury im. XX - lecia PRL oddano do użytku w niedziele; dnia 31 stycznia 1965 r.
Jednak podział pomieszczeń nowo zbudowanego obiektu okazał się dla strażaków bardzo
niekorzystny. Do dyspozycji OSP przydzielono tylko 2 garaże, wieżę i małe pomieszczenie do
prowadzenia zająć. Strażacy poczuli się bardzo zawiedzeni. Te pomieszczenia nie stały w żadnym
stosunku do włożonego wkładu ani też do aktualnych potrzeb jednostki. Odwołania nie zmieniły
istniejącego stanu rzeczy. Dopiero interwencja u Ministra Spraw Wewnętrznych potwierdziła
słuszność roszczeń OSP. W wyniku tego zezwolono na dobudowanie do istniejących garaży również
świetlicy, warsztatów i pomieszczeń socjalnych. W tym czasie jednostka nie zaniedbuje swoich
zadań statutowych. Strażacy nie chcą utracić wysokiej pozycji, jaką w przednich latach osiągnęli. Na
początku czerwca 1959 r. reprezentacja OSP wzięła udział w I-szym Zjeździe Delegatów Okręgu
Wojewódzkiego w Koszalinie, w którym uczestniczyło około 10 tyś. członków czynnych
i wspierających. Do władz wojewódzkich wszedł druh Jan Waldowski, jako przedstawiciel
Ochotniczych Straży Pożarnych powiatu złotowskiego. W czasie Zjazdu, OSP w Krajence została
zaliczona do przodujących w województwie. W trzy miesiące później w Miastku odbyły się zawody
OSP województwa koszalińskiego. Najlepsze wyniki w tych zawodach uzyskała OSP z Krajenki.
W październiku tego samego roku w skład delegacji województwa koszalińskiego, na obrady
I Walnego Zjazdu Związku OSP w Warszawie włączono m.in. druha Jana Waldowskiego. Z trybuny
zjazdowej przemawiał on w imieniu koszalińskiej delegacji. Rok 1962 przyniósł strażackiej
organizacji nowy sukces. Na IV Wojewódzkich Zawodach ,,O miano najlepszych jednostek OSP Ziemi
Koszalińskiej" Krajenka uzyskała II miejsce.
Wyodrębniona sekcja bierze udział w opanowaniu programu sprawnościowego, aby wziąć udział
w I Krajowych Zawodach Pożarniczych, jakie odbyły się w Zabrzu w dniach 12 — 13 września 1964
r. OSP z Krajenki, występując w charakterze reprezentacji województwa koszalińskiego zdobyła tam
zloty medal. Sekcja wystąpiła tani w składzie:
1. Antoni Smodis — dowódca sekcji
2. Edmund Erdman
3. Zygmunt Karpiński
4. Edward Waldowski
5. Jan Danielewicz
6. Kazimierz Pipowski
7. Stanisław Makarewicz
8. Lucjan Krawczak
9. Marian Olszewski
10. Jan Waldowski — opiekun sekcji
Zbiórka reprez. woj. koszalińskiego przed wyjazdem na I Krajowe Zaw. Poż.
Zabrze 1964 od lewej: S. Makarewicz, A. Smodis, L. Krawczak, M. Olszewski,
J. Waldowski, J. Danielewicz, Z. Karpiński
W drodze na zawody krajowe 1964 r. od lewej: L. Krawczak, A. Smodis M. Olszewski,
J, Waldowski, E. Erdman, E. Waldowski, S. Makarewicz
W czasie posiłku na I Krajowych Zaw. Poż, Zabrze 1964 od lewej: L. Krawczak, M. Olszewski, J. Danielewicz, K. Pipowski, S. Makarewicz, E. Waldowski w głębi
w cieniu J. Waldowski, Z. Karpiński, E. Erdman
W tym czasie jednostka otrzymała nowy samochód GBM, do czego niewątpliwie przyczyniły się
osiągnięcia na polu operacyjno-szkoleniowym i społeczno-kulturalnym. Po niesprawiedliwym podziale pomieszczeń w MDK, wśród strażaków nastąpiło chwilowe
zniechęcenie. Nie trwało to jednak długo. Już jesienią 1965 r. druh
Jan Waldowski, prezes OSP opracowuje wstępne założenia projektowe i ustala lokalizację nowego
obiektu. Wykonanie dokumentacji technicznej jednostka zleca Zespołowi Usług Projektowych w
Koszalinie. Liczącej się pomocy w tym zakresie udziela Zarząd Wojewódzki Związku Ochotniczych
Straży Pożarnych i Komenda Wojewódzka Straży Pożarnych w Koszalinie. Po wykonaniu dokumentacji i
otrzymaniu zezwolenia na budowę, z początkiem 1966 r. przystąpiono do realizacji nowej inwestycji.
Głównym wykonawcą został druh Waldemar Smodis — brat naczelnika OSP. Do nowego zrywu
inwestycyjnego — już tylko na własny rachunek — przystąpili strażacy ze zdwojonym zapałem. Okres
trzech lat zmagań z najrozmaitszymi przeciwnościami został uwieńczony pełnym sukcesem. W 1969 r.
został oddany do użytku Dom Strażaka im. XXV-lecia PRL. Obiekt ten, obok Miejskiego Domu Kultury,
stał się drugą prężną placówką kulturalną i głównym ogniskiem, społecznego działania w środowisku.
W pewnym zakresie stał się placówką konkurencyjną dla Miejskiego Domu Kultury, dotowanego przez
państwo i obsadzonego przez profesjonalne kierownictwo i pracowników. Od początku
organizowano tu dyskoteki, zabawy taneczne i inne dochodowe imprezy okolicznościowe. Powstały
liczne zespoły młodzieżowe i koła zainteresowań. Dość często pomieszczenia udostępniano na
urządzenie przyjęć weselnych i wszelkiego rodzaju spotkań. Jednostka zaczęła uzyskiwać dość znaczne
dochody. Pozwoliło to na dalszy rozwój programowy działalności. Nastąpił duży napływ młodzieży.
W 1967 r. OSP otrzymuje następny samochód gaśniczy GBAM, który eksploatowany jest do obecnego
czasu. Godnym najwyższego uznania dla całej organizacji jest to, że ostatnie dziesięciolecia działalności
istniała całkowita synchronizacja działań na wszystkich odcinkach. Istniał wzorowy podział
kompetencji kierowniczo-przywódczych między prezesem OSP dh . Janem Waldowskim i naczelnikiem
OSP dh. Antonim Smodisem. Pierwszy z nich pracował zawodowo w Powiatowej, a następnie w
Rejonowej Komendzie Straży Pożarnych, Drugi natomiast był pracownikiem kadry
inżynieryjno-technicznej miejscowej Fabryki Mebli. Niezależnie od dużego obciążenia pracą zawodową
i społeczną oraz obowiązkami domowymi, obaj poświęcili dużo czasu i energii na podniesienie swoich
kwalifikacji zawodowych i ogólnych. Podobnie i większość poszczególnych strażaków oprócz
obowiązków zawodowych, rodzinnych i domowych stale była obciążona różnorodną pracą społeczną.
Kilkanaście lat społecznej pracy przy budowie poszczególnych obiektów strażackich mogły ich
wyczerpać fizycznie i duchowo. W zasadzie nie było jednak przypadków schodzenia ze strażackich
posterunków. Pod kierunkiem naczelnika Antoniego Smodisa kontynuowano szkolenie operacyjne.
Zawsze utrzymywano najwyższy poziom gotowości i sprawności operacyjnej. Nawet postronni
obserwatorzy stwierdzili, że szybkością wyjazdów do pożarów i sprawnością podczas akcji gaśniczej,
OSP w Krajence dorównuje zawodowym strażakom pożarnym. Wśród strażaków ugruntowało się
przekonanie, że metody szkolenia pod komendą prezesa Jana Waldowskiego i naczelnika Antoniego
Smodisa i ich umiejętności dowódcze zawsze prowadzą do osiągnięcia czołowych lokat na różnego
rodzaju zawodach. W ostatnich 30 latach jednostka osiągnęła liczące się, wymierać sukcesy,
zdobywając liczne puchary i dyplomy.
Oprócz podanych już wyżej, warto przytoczyć jeszcze następujące osiągnięcia:
— pierwsze miejsce na powiatowych zawodach w Złotowie w 1957 r. zdobyte przez drużynę żeńską
w składzie;
Genowefa Waldowska Maria Rutkowska
Gertruda Erdman Klara Smodis
Jadwiga Skobel Zofia Drab
Gertruda Krawczak Stanisława Erdman
Otwarcie Domu Strażaka przy ul. Mickiewicza 1969 r. wstęgę przecina Prezes
Zarządu Oddz. Pow. F. Barbarowicz
Z eliminacji do II Zawodów Krajowych Gwda Wielka 1968 r. Zawody te odbyły się We Wrocławiu od lewej: w pierwszym rzędzie J. Danielewicz, Z Karpiński, A. Baranowski,
K. Martenka, S. Makarewicz w II rzędzie od lewej: S. Miłoch, J. Matyja, E. Wójcik, K. Pipowski, A. Smodis, J. Waldowski, W. Skobel, W. Berysztak
- pierwsze miejsce na Wojewódzkich Zawodach Pożarniczych województwa
koszalińskiego, które odbyły się w Szczecinka w październiku 1957 r.
- pierwsze miejsce na Powiatowych Zawodach Pożarniczych w Krajence w r. 1960.
- pierwsze miejsce na Powiatowych Zawodach Pożarniczych w Głomsku w r. 1962.
- drugie miejsce na Wojewódzkich Zawodach Pożarniczych województwa koszalińskiego w
Miastku w 1962 r.
- pierwsze miejsce w eliminacjach wojewódzkich do zawodów krajowych w
miejscowości Gwda Wielka w 1964 r.
- pierwsze miejsce na V Wojewódzkich Zawodach Pożarniczych w Koszalinie w 1966 r.
- pierwsze miejsce na Powiatowych Zawodach Pożarniczych w Zakrzewię w 1967 r.
- srebrny medal podczas II Krajowych Zawodów Pożarniczych, które odbyły się
19.05.1968 r. we Wrocławiu.
Sekcja, która zdobyła I miejsce na Zaw. Paw. Zakrzewo 1967 stoją od lewej:
M. Olszewski, W, Skobel, Z.Karpiński, J. Waldowski, Kpt. Płaza szef służby Przed wyjazdem na zawody krajowe nasza reprezentacja wyjechała do Szczecina na wspólne
zgrupowanie z reprezentacją tamtego województwa. W wolnym czasie m.m. organizowano
wycieczki statkiem pożarniczym po basenach portu Nasza reprezentacja zaopatrzona była w
odpowiednie fundusze, przeznaczone na poprawę wyżywienia. OSP bardzo starannie
przygotowała się do Powiatowych Zawodów Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych, które w 1909
r. odbyły się w Krajence Wystawiono 3 sekcje.
Województwo koszalińskie reprezentowali koszalińskie reprezentowali:
Druh Antoni Smodis Druh Zygmunt Karpiński
Druh Andrzej Baranowski Druh Eugeniusz Wójcik
Druh Stefan Miłoch Druh Kilian Martenka
Druh Jan Danielewicz Druh Marian Olszewski
Druh Kazimierz Pipowski Druh Jan Waldowski
Sekcja I dziewcząt: Dh Krystyna Waldowska Dh Bożena Wnldowska Dh Elżbieta Wójcik Dh Ewa Wójcik Dh Bernadeta Pipiwska Dh Bożena Szulczyńska Dh Anna Błotnicka Dh Stanisław Szczepański — mechanik
Sekcja II chłopców: Dh Zygmunt Skobel Dh Jan Grzesik Dh Lucjan Michalski Dh Adam Tatera Dh Andrzej Tatera Dh Kazimierz Leśniak Dh Jerzy Szulc Dh Henryk Olszewski Dh Kazimierz Pipiowski -mechanik
Młodzieżowa reprezentacja OSP Krajenka na zaw.woj. w Sławnie 1969 r. gdzie zdobyla I miejsce klęczą: M. Waldowski, P. Baranowski, stają od lewej; G. Matyja, M. Wawrzyniak, E. Wójcik, K. Waldowska,
B. Szulczyńska, A. Blotnicka na samochodzie: A. Wójcik
Nad prawidłowym przygotowaniem sekcji do zawodów czuwali druhowie: prezes Jan Waldowski, naczelnik Antoni Smodis, gospodarz Eugeniusz Wójcik. Zwycięskie grupy reprezentowały powiat złotowski na I Wojewódzkich Zawodach Pożarniczych Drużyn Młodzieżowych w Sławnie dnia 14 czerwca 1969 r. Grupa dziewcząt uzyskała tam III miejsce, a grupa chłopców I miejsce.
Sekcja I chłopców: Dh Stanisław Olszewski Dh Andrzej Wójcik Dh Andrzej Baranowski Dh Marek Waldowski Dh Karol Krawczyk Dh Rajmund Karpiński Dh Zdzisław Cygan Dh Kazimierz Pipowski — mechanik
II Walny Zjazd ZOSP W-wa delegacja
woj. koszalińskiego od lewej: A. Smodis
W październiku 1971 r. nastąpiło rozstrzygnięcie Wojewódzkiego Młodzieżowego Konkursu Przeciwpożarowego, w którym kl. Illb Technikum Przemysłu Spożywczego w Krajence uzyskała I miejsce. Wspominamy o tym, gdyż nasza jednostka ściśle współpracowała z młodzieżą tej szkoły. Pierwsze miejsce uzyskała reprezentacja OSP w grupie ,,S'' w Krajence w r. 1973.
Podczas VI Wojewódzkich Zawodów Pożarniczych w Koszalinie w roku 1971, OSP w Krajence uzyskała I miejsce.
Na powiatowe Zawody Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych w Głomsku w r. 1974 OSP w Krajence wystawiła dwie sekcje męskie w składzie
Dh Mieczysław Leciejewski
Dh Krzysztof Kanabaj
Dh Waldemar Jiers
Dh Szczepan Tatera
Dh Andrzej Zamorski
Dh Piotr Hildebrandt
Dh Bogdan Godlewski
Dh Henryk Pawlisz
Dh Kazimierz Pipowski-mechanik
Dh Stanisław Olszewski
Dh Piotr Baranowski
Dh Marek Waldowski
Dh Karol Krawczyk
Dh Roman Michalski
Dh Andrzej Wójcik
Dh Rajmund Karpiński
Dh Andrzej Martin
Dh Andrzej Baranowski- mechanik
Obie sekcje zdobyły I miejsce, zapewniając sobie udział w Wojewódzkich Zawodach Młodzieżowych drużyn Pożarniczych w Koszalinie. W zawodach wojewódzkich sekcja pierwsza uzyskała IV miejsce, a sekcja druga I miejsce.
W 1975 r. w Krajence odbyły się rozgrywki w piłce nożnej o puchar Naczelnika Miasta i Gminy, gdzie OSP Krajenka uzyskała I miejsce.
Zdobywcy I miejsca na Wojew. Zaw. Młodzieżowych Drużyn Pożar- niczych Koszalin 1974 r. od lewej: A. Wójcik, S. Olszewski, P. Bara-
nowski, A. Martin, M. Waldowski, R. Karpiński, R. Michalski, M. Krawczyk
Po reorganizacji administracji państwowej W roku 1975, nasza OSP (sekcja męska) po raz pierwszy w granicach województwa pilskiego wystąpiła w r. 1976, na pierwszych Wojewódzkich Zawodach Sportowo-Pożarniczych w Rogoźnie, uzyskując I miejsce, tym kwalifikując się do zawodów strefowych makroregionu, jako reprezentacja województwa pilskiego. Na I Strefowych Zawodach Sportowo-Pożarniczych które odbyły się w 1976 r. w Szczecinie, sekcja wystąpiła w składz ie:
Dh Antoni Smodis — dowódca sekcji Dh Andrzej Baranowski — kierowca mechanik Dh Piotr Baranowski Dh Marek Waldowski Dh Karol Krawczyk Dh Zygmunt Skobel Dh Roman Michalski Dh Stefan Miłoch Dh Mieczysław Leciejewski Dh Kazimierz Tatera.
Reprezentacja uzyskała III miejsce.
Rejonowe Zawody Sportowo-Pożarnicze w roku 1978 odbyły się w Krajence. Odmłodzona reprezentacja OSP w Krajence osiągnęła III miejsce. Również na II Strefowych Zawodach Sportowo -Pożarniczych makroregionu w Słubicach w r. 1979
reprezentacje województwa pilskiego stanowiła sekcja wyłoniona przez OSP w Krajence w składzie:
Dh Antoni Smodis — dowódca sekcji Dh Piotr Baranowski — kierowca mechanik Dh Karol Krawczyk Dh Marek Woldawski Dh Zygmunt Skobel Dh Stanisław Olszewski Dh Leszek Raszkiewicz Dh Zbigniew Waldowski Dh Stefan Miłoch
W roku 1976, 1979 i 1982 jednostka została uhonorowana dyplomami za zdobycie I miejsca na terenie miasta i gminy za działalność prewencyjną w zakresie propagandy przeciwpożarowej. W ocenie komisji powołanej przez Komendę Wojewódzką Straży Pożarnych w Pile — przygotowanie sprzętu silnikowego do przeglądu w roku 1981 przez OSP w Krajence spotkało się z najwyższym uznaniem. Jednostka otrzymała specjalny dyplom. Na Rejonowych Zawodach Sportowo-Pożarniczych, które odbyły się dnia 29 maja 1982 r. w Kujanie, reprezentacja OSP w Krajence osiągnęła I miejsce. Pierwsze miejsce uzyskała również nasza reprezentacja podczas Rejonowych Zawodów Sportowo-Pożarniczych Drużyn Młodzieżowych, które odbyły się dnia 11 czerwca 1983 r. w Łobżenicy.
Pierwsze miejsca w latach 1984 i 1985 uzyskiwano też we współzawodnictwie statutowym między ochotniczymi strażami pożarnymi rejonu złotowskiego.
To pasmo osiągnięć było wynikiem systematycznej i rzetelnej pracy szkoleniowej wielu działaczy, przywódców, w przede wszystkim wysiłku kilkudziesięciu, często bezimiennych druhów, którzy bez
reszty oddali się pasji społecznego działania na rzecz jednostki i środowiska.
Przez wiele lat, najczęściej naszą jednostkę reprezentowali niżej wyszczególnieni druhowie:
Antoni Smodis Eugeniusz Wójcik Jan Waldowski Wacław Skobel Edward Waldowski Kilian Martenka Lucjan Krawczyk Stefan Miłoch Stanisław Markiewicz Andrzej Baranowski Jan Danielewicz Piotr Baranowski Marian Olszewski Marek Waldowski Zygmunt Karpiński Zygmunt Skobel Stanisław Szczepański Karol Krawczyk Kazimierz Pipowski Stanisław Olszewski
Edmund Erdman
Lista nie wymienia oczywiście wszystkich tych zasłużonych druhów, którzy swą pracą i oddaniem bardzo się dla jednostki zasłużyli.
Wymienione osiągnięcia na polu szkoleniowo-operacyjnym nic byłyby jednak możliwe bez przywódców, którzy potrafili do pracy mobilizować pozostałych członków organizacji i inspirować nowe kierunki działania. Do nich należy bezspornie zaliczyć przede wszystkim prezesa Jana Waldowskiego i naczelnika Antoniego Smodisa. W tej skromnej publikacji, na podkreślenie zasługuje działalność społeczno--rozrywkowa, jaką
jednostka w swojej historii prowadziła.
W roku 1970 powstał młodzieżowy zespół muzyczny w składzie;
-Andrzej Łojek — kierownik zespołu, perkusja -Tadeusz Kaczorek — gitara basowa -Andrzej Sypuła — gitara prowadząca -Barbara Łojek — solistka
Zespół organizował dyskoteki, „zgaduj-zgadule" o tematyce przeciwpożarowej oraz inne okolicznościowe imprezy rozrywkowe. W dwa lata później, ten zespół przeniósł swoją działalność do Krajeńskiego Ośrodka Kultury, a w OSP powstał nowy zespół pod kierownictwem Andrzeja Martina. W skład zespołu wchodzili:
-Andrzej Martin — kierownik zespołu, saksofon -Hubert Witkowski — organy
-Józef Kołodziejski — gitara prowadząca -Rajmund Markiewicz — perkusja -Tadeusz Kaczorek — gitara basowa.
W roku 1972 z inicjatywy prezesa Jana Waldowskiego powstała koncepcja zorganizowania orkiestry dętej. Dzięki przychylności Przewodniczącego Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Złotowie, mjr poż. Romana Bojczuka, OSP otrzymała 100 tyś. zł. na zakup instrumentów i organizację orkiestry. Pozostałe instrumenty i umundurowanie zakupiono z własnych funduszy. W późniejszym okresie otrzymano — nieodpłatnie — instrumenty muzyczne z Zarządów Wojewódzkich Straży Pożarnych w Koszalinie i w Pile. Pierwszym instruktorem i dyrygentem orkiestry był Jan Karwecki dojeżdżający z Piły. Początkowo orkiestra składała się z 24 członków, rekrutujących się w przeważającej części z synów długoletnich członków i sympatyków straży. Wyrastając w atmosferze strażackiego zaangażowania, skorzystali z okazji, aby włączyć się w nurt strażackiej tradycji. Pierwszy skład orkiestry:
—Wacław Skobel —Ryszard Erdman —Piotr Baranowski — Zygfryd Erdman —Rajmund Markiewicz — Marian Berysztak —Barbara Kalia — Henryk Rutkowski —Marek Waldowski — Krzysztof Kanabaj —Zbigniew Waldowski — Ryszard Ewczyński —Andrzej Wójcik — Joachim Nowacki —Rajmund Karpiński — Andrzej Zamorski —Kazimierz Pipowski — Barbara Mruk —Zbigniew Kalia — Józef Michalski —Karol Krawczyk — Albin Nowacki —Roman Michalski — Zbigniew Kociński
Pierwszy rok istnienia orkiestry, to uporczywa nauka i czasochłonne ćwiczenia. Już w 1973 r. orkiestra wzięła udział w pochodzie 1-szo Majowym w Złotowie, a następnie w capstrzyku i akademii zorganizowanej w Złotowie z okazji „Dnia Strażaka". Od roku 1974 orkiestra obsługuje prawie wszystkie akademie i uroczystości na terenie miasta i gminy Krajenka, a ponadto wszystkie imprezy na terenie województwa, organizowane przez Związek Ochotniczych Straży Pożarnych. Orkiestra brała też udział w Między wojewódzkich Przeglądach Orkiestr Dętych w Zielonej Górze, Słupsku i Chodzieży. Od roku 1979 dyrygentem jest Józef Dubiński, a jej aktualny stan w roku 1983 wynosił 35 członków. W skład orkiestry wchodzili:
1. Piotr Pietrzak — kornet B 2. Rajmund Karpiński — „ 3. Zenon Stefaniak — „
4. Andrzej Waldowski — ,, 5. Edward Kowalski — kornet II B
6. Zbigniew Waldowski » 7. Marek Jabłoński » 8. Wiesława Sendłak » 9.Piotr Dubiński — trąbka I B 10.Zbigniew Kociński — trąbka II B 11.Stanisław Swiąder — baryton 12.Kazimierz Pipowski — tenor I B 13.Zenon Kowalski — „ 14.Joachim Nowacki. — „ 15.Rajmund Makarewicz — klarnet Es 16.Albin Nowacki — klarnet I B 17.Sławomir Wójcik — klarnet II B 18.Witold Stefaniak — klarnet III B 19.Roman Bindek — saksofon Es 20.Krzysztof Kanabaj — tenor II B 21.Zbigniew Kalia — tenor III B 22.Zbigniew Deresz — alt I Es 23.Artur Stańczak — alt II Es 24.Waldemar Niedźwiecki — alt III Es 25.Roman Cofał — alt IV Es 26.Waldemar Buława — puzon 27.Mieczysław Leciejewski — puzon 28.Henryk Pawłisz — bas II B 29.Ireneusz Błażejczyk — bęben 30.Kazimierz Korczak — talerze 31.Ireneusz Surma — werble 32.Grzegorz Krzemiński — „ 33.Piotr Gramza — „ 34.Piotr Nowicki 35.Dariusz Izban —
Orkiestra została wyposażona w czapki rogatywki, które zostały wykonane na zamówienie w wyspecjalizowanej firmie czapniczej w Krakowie. Prezentacja orkiestry w zmienionym umundurowaniu odbyła się w dniu 12 czerwca 1983 r. w Chodzieży podczas III Wojewódzkiego Zjazdu Ochotniczych Straży Pożarnych w Pile. Od 1974 roku przy tutejszej jednostce rozpoczął działalność chór mieszany. Swoimi występami chór uświetlnia ważniejsze uroczystości strażackie i imprezy o znaczeniu ogólnopaństwowym na terenie miasta i gminy. Występuje też w ważniejszych imprezach w różnych miejscowościach województwa. W ostatnich latach — już tradycyjnie OSP jest organizatorem regionalnej imprezy o nazwie „Wieczór Kolęd i Pastorałek", w której rolę gospodarza przejął chór „Iskra". Do najstarszych działaczy — członków chóru zaliczają się:
—Władysław Puzio — dyrygent — Jan Hildebrandt — Joanna Stefaniak — Wiesława Hildebrandt —Hildegarda Michalska — Paweł Michalski —Józefa Wójcik — Brunon Baranowski —Longina Baranowska — Jan Stolp —Genowefa Waldowska — Henryk Michałek —Genowefa Sypuła — Zygfryd Szmit
Po oddaniu do użytku Domu Strażaka w r. 1969, OSP zdynamizowała swoją działalność. Już w roku 1974 organizacja liczyła ponad 100 członków czynnych i o-koło 80 wspierających, zespól muzyczny, trzydziestoosobową orkiestrę dętą, dwa samochody bojowe, autokar i samochód ciężarowy. W tym czasie posiadane pomieszczenia okazują się za małe. Istnieje też możliwość otrzymania dodatkowego sprzętu bojowego. Po rozpatrzeniu różnych koncepcji i pokonaniu piętrzących się trudności formalnoprawnych, Zarząd OSP, na czele z jej prezesem dh. Janem Waldowskim, rozpoczyna w połowic 1975 r. realizację budowy całego zespołu obiektów strażackich. Pierwsza, licząca się pomoc nadchodzi z budżetu miasta i gminy .
Kolejny etap budowy ostatniego Domu Strażaka 1969 r.
Krajenka. Przyznana dotacja z nadwyżki budżetowej wynosi 800 tyś. zł. Państwowe Gospodarstwa Rolne w Krajence i Buntowie nieodpłatnie przekazują niezbędną ilość uprzednio zgromadzonych kamieni polnych. Umowa na wykonanie robót murowych zostaje zawarta z prywatnym zakładem Andrzeja Kaszewskiego, który niezwłocznie przystępuje do pracy. Roboty ziemne, podobnie jak przy poprzednich inwestycjach, wykonują strażacy bezpłatnie. Sprzęt mechaniczny do transportu i wykonania robót ziemnych częściowo został udostępniony przez zaprzyjaźnione zakłady pracy i osoby prywatne. Zachęty do budowy i — na wstępie — moralnego wsparcia udzieliła Wojewódzka Komenda Straży Pożarnych w Pile, a szczególnie jej komendant kpt. poż. mgr Andrzej Waligórski. Tak w przybliżeniu rozpoczął się ośmioletni okres realizacji wielkiego przedsięwzięcia, jakie postawiła przed sobą OSP w Krajence. Budowa obiektu o objętości blisko 8 tyś. m3, to zamierzenie gigantyczne, jak na możliwości Ochotniczej Straży Pożarnej w małym miasteczku. Istnieje prawdopodobieństwo, że w tamtym czasie inwestycja nie miała sobie równych na terenie całego kraju. Reorganizacja struktury organów administracji państwowej, trudności w finansowaniu, braki materiałowe, trudności w pozyskiwaniu kwalifikowanych wykonawców, ciągle kłopoty ze sprowadzaniem urządzeń techni -cznych, to tylko główne problemy hamujące postęp robót. W międzyczasie jednostka przyjęła do wykonania kilkanaście zaleceń i nakazów ze strony różnych organów kontrolnych. W ciągu ośmiu lat budowy trzeba było też pokonać setki różnych drób -
niejszych problemów, które składały się na całokształt wielkiego przedsięwzięcia. Wreszcie w dniu 3 lipca 1983 r. strażacka organizacja wieńczy swój trud i uporczywą pracą pełnym sukcesem. Do użytku OSP i społeczeństwa przechodzi cały zespół pomieszczeń garażowych i mieszkalnych. Przez oddanie do użytku sześciu mieszkań dla pracowników i działaczy, OSP w Krajence swym charakterem dorównuje jednostkom zawodowych straży pożarnych. Łączna kubatura obiektów wy -nosi 7520 m3.
Prezes J. Waldowski w asyście władz wojew. i miejscowych przedstawił historię OSP Krajenka podczas uroczystości otwarcia Domu Strażaka 1983r.
Obecny Dom Strażaka zdjęcie z uroczystości otwarcia 1983r.
Dom Strażaka z najmłodszym druhem Łukaszem Korczakiem. Członkowie chóru ,,Iskra’’ przed zbiórką do uroczystości otwarcia.
Poczet flagowy do podniesienia flagi państwowej w czasie uroczystości otwarcia Domu Strażaka 1983 r. od lewej: P. Baranowski, Z. Skobel, S. Sajko
Uroczyste otwarcie Domu Strażaka odbyło się z udziałem władz politycznych i administracyjnych
województwa oraz miasta i gminy. Wzięło udział około 20 delegacji, z czego duża część ze sztandarami, w pełnej gali i ze sprzętem bojowym. Już na kilka miesięcy przed otwarciem, powołano społeczny komitet fundacji, drugiego już sztandaru dla OSP w Krajence. W czasie uroczystości dokonano ceremonii
P
Prezes OSP przekazuje wręczony sztandar pocztowi sztandarowemu z uroczystości otwarcia 1983 r.
Przekazanie kluczyków do nowego samochodu „Jelcz" z rąk Kom. Wojew. Płk. poż. A. Waligórskiego gospodarzowi OSP E. Wójcikowi w asyście kierowcy A. Baranowskiego
jego wręczenia, co było wyrazem ogólnego uznania społeczeństwa dla zasług tej organizacji. Uroczystość miała charakter święta obchodzonego przez wszystkich mieszkańców Krajenki i okolicy. Trasa przemarszu oddziałów strażackich zgromadziła tłumy mieszkańców — sympatyków OSP. Na placu przed gmachem Domu Strażaka zebrali się członkowie rodzin strażaków i setki tych mieszkańców, którzy mieli powody do tego aby wraz z budowniczymi obchodzić swój wielki dzień.
A oto krótki przebieg uroczystości: 1. Zbiórka przed dotychczasowym Domem Strażaka i uformowanie pochodu (orkiestra,
poczty sztandarowe, kompania honorowa, chór OSP, inne pododdziały ochotniczych straży pożarnych).
2. Złożenie raportu, hymn narodowy, wciągnięcie flagi na maszt. 3. Otwarcie uroczystości i powitanie gości. 4. Dekoracja zasłużonych. 5. Wygłoszenie rysu historycznego OSP w Krajence. 6. Wręczenie sztandaru i jego dekoracja. 7. Przekazanie nowego samochodu bojowego. 8. Przecięcie wstęgi. 9. Zwiedzanie pomieszczeń. 10. Przemarsz do Zespołu Szkół Zawodowych na strażacką grochówkę. 11. Występ „Warszawskiej Kapeli Podwórkowej" w Krajeńskim Ośrodku Kultury. 12. Występy zespołów muzycznych, orkiestry i chóru w parku miejskim. 13. Zabawa ludowa w parku miejskim i występy zespołów.
Podczas uroczystości grała własna strażacka orkiestra i śpiewał strażacki chór „Iskra".
Jedną z atrakcji uroczystości było uczestniczenie czteroletniego wnuka prezesa Waldowskiego — Łukasza Korczaka. Druh Łukasz wystąpił w dobrze dopasowanym mundurze strażackim i w przepisowej rogatywce. Od daty uroczystości rozpoczyna się jego przynależność członkowska do OSP w Krajence.
Bogata w treści i przeżycia uroczystość stała się kamieniem milowym w historii OSP w Krajence — tej bezprzykładnie zasłużonej dla miasta i regionu organizacji.
Do powstania Domu Strażaka w Krajence przyczyniło się wiele organizacji, instytucji i ofiarnych działaczy. Jednak najważniejsze było chyba zespolenie wszystkich sił działających na rzecz tego przedsięwzięcia. Najbardziej liczącą się pomoc otrzymano od Państwowego Zakładu Ubezpieczeń, Urzędu Wojewódzkiego, Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnych, miejscowych władz, zakładów pracy, licznych mieszkańców, a przede wszystkim od samych strażaków. Inicjatorem i organizacyj-nym przywódcą, jak już podkreślono był prezes OSP druh Jan Waldowski. Natomiast społecznym zaangażowaniem szczególnie wyróżnili się druhowie: Antoni Smodis, Marek Waldowski, bracia Andrzej, Piotr i Jacek Baranowscy, Zygmunt Skobel, Zbigniew Waldowski, Jan i Jerzy Knoblauchowie, Kazimierz Pipowski, Ryszard Korczak, Marek Korczak, Stanisław Palacz, Piotr Dubiński, Władysław Żujew, Ireneusz Błażejczyk, Piotr Kalia, Zygmunt Karpiński, Stanisław Grzesik, Kazimierz Leśniak. Swojego rodzaju rekordzistą w społecznej pracy przy budowie Domu Strażaka był — jeden, z najstarszych strażaków — druh Wacław Skobel5). Wartość obiektu oszacowano w roku 1983 na około 18 mln zł., z czego 30% to wartość czynu społecznego.
5) artykuł w czasopiśmie „Strażak” Czesław Dymek — „Dom Strażaka — otwarty".
Po oddaniu do użytku Domu Strażaka, zaszła konieczność rozdzielenia sześciu mieszkań, o dość
wysokim standardzie, przeznaczonych dla strażaków. Nie obeszło się bez krzywdzących pomówień i nieporozumień, które bezpośrednio dotknęły nawet najbardziej zasłużonych dla organizacji strażaków — społecznych działaczy. Po dłuższych perturbacjach i interwencjach mieszkania otrzymali:
Druh Jan Waldowski — prezes OSP „ Andrzej Baranowski — kierowca „ Piotr Baranowski — kierowca „ Wacław Skobel — gospodarz obiektu „ Eugeniusz Madej — strażak „ Jan Grzesik — strażak.
W roku 1973 powstają Zarządy Gminne Związku Ochotniczych Straty Pożarnych. Miejsko-gminnym Komendantem tego Zarządu został naczelnik OSP w Kra jence druh Antoni Smodis. Z właściwą sobie energią włącza się w nurt problemów wszystkich siedmiu jednostek OSP na terenie miasta i gminy. Ochotnicza Straż Pożarna w Krajence sprawuje odtąd bardziej wyraźny patronat nad działalnością wiejskich jednostek OSP w terenie. W tym czasie rozpoczęto budowę Domu Strażaka w Augustowie i czyni się starania, dotyczące budowy remiz strażackich w Podróżnej i Śmiardowie Krajeńskim. Rok 1975 przynosi pamiętną reorganizację w organach administracji państwowej. Likwiduje się powiaty, a szczebel podstawowy uzyskuje szerokie uprawnienia. OSP w Krajence, siłą rzeczy traci życzliwego patrona w postaci Wojewódzkiego Związku i Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnych w Koszalinie. Pod patronatem tych przecież organizacji OSP w Krajence zapisała chlubną kartę 25-letniej działalności. Jak będzie pod zarządem władz pilskich? Już niebawem obawy stały się nieuzasadnione. Po niedługim czasie realizacji nowego etapu, nasza OSP i Wojewódzka Komenda Straży pożarnych zapisały wspólny sprawdzian właściwej współpracy. Była nim opisana wcześniej budowa Domu Strażaka w Krajence. Następne karty historii OSP dotyczyły wypełniania codziennych zadań z zakresu profilaktyki, szkolenia, zwalczania pożarów i udzielania najróżnorodniejszych form pomocy i opieki. Od początku, OSP w Krajence stała się mocnym i niezawodnym ogniwem wśród pilskiej organizacji strażackiej. Mimo, że przez wiele lat główny ciężar działań naszej OSP koncentrował się na budowie Dornu Strażaka, nie zaniedbano w tym czasie wykonywania zadań podstawowych. Krajeńska OSP cały czas należy do jednostek przodujących. W maju 1985 r. Zarząd Wojewódzki Związku OSP w Pile dokonał kolejnego podsumowania współzawodnictwa statutowego między jednostkami OSP, w którym nasza jednostka uzyskała pierwsze miejsce. Każdego roku w „Dniach Ochrony Przeciwpożarowej" OSP Krajenka tradycyjnie organizowała uroczyste parady jednostek z terenu miasta i gminy. Zorganizowano też występy artystyczne w amfiteatrze Zespołu Szkół Zawodowych im. Stanisława Staszica w Krajence, uświetnione występami chóru i or -kiestry dętej. Impreza miała na celu propagandę ochrony przeciwpożarowej i popularyzację zadań OSP. Wymienione imprezy miały też na celu przyczynienie się do pełniejszej integracji wszystkich strażaków w jednostce administracyjnej.
W pierwszej połowie 1985 r. OSP w Krajence przeżyła swój kolejny, lecz bardzo bolesny okres. Po 35 latach twórczej i bardzo intensywnej działalności społecznej i zawodowej, zasłużony były Komendant Rejonowy Straży Pożarnych w Złotowie, długoletni prezes OSP w Krajence, zasłużony działacz społeczny i polityczny — druh Jan Waldowski zmarł nagle w wieku zaledwie 51 lat. Zmarł u wejścia do „Domu Strażaka" — obiektu, którego budowa, wyposażenie i urządzenie w ostat-nich latach było pasją i główną treścią jego życia. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Krajence dnia 13 lipca 1985 r. Aktywny udział w przygotowaniu ceremoniału
Trumna ze zwłokami Prezesa J. Waldowskiego umieszczona na drabinie 13 lipca 1985 r.
Poczty sztandarowe delegacji uczestniczących
w pogrzebie Prezesa J. Waldowskiego
Delegacja poszczególnych jednostek OSP z uroczystości pogrzebowych Prezesa J. Waldowskiego
pogrzebowego, oprócz rodziny, wzięli przyjaciele, współpracownicy, funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnych i działacze Zarządu Wojewódzkiego Związku OSP w Pile. W odprowadzeniu zwłok na miejsce wiecznego spoczynku wzięły udział liczne delegacje ze sztandarami, kilkuset umundurowanych strażaków, chór, orkiestra, przedstawiciele władz oraz wielu mieszkańców miasta i okolicy. W trakcie uroczystości pogrzebowej druh Jan Waldowski został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Medalem 40-lecia PRL i Złotym Znakiem Związku. Nad otwartą mogiłą przemawiali; Przewodniczący Rady Narodowej Miasta i Gminy w Krajence mgr Stanisław Polański, Komendant Wojewódzki Straży Pożarnych ppłk poż. mgr Andrzej Waligórski oraz sekretarz Zarządu Wojewódzkiego Związku OSP druh Czesław Dymek. Przy pięknej, słonecznej pogodzie, godnie żegnano druha Jana Waldowskiego, prawego obywatela, oddanego społecznika, ofiarnego patriotę, i żarliwego w działaniu strażaka.
Drużyna OSP niesie liczne odznaczenia zmarłego Za nimi
członkowie chóru OSP
Odejście zasłużonego prezesa, zamknęło kolejny etap działalności OSP. w dniu 6 września 1985 r. zwołano Nadzwyczajne Walne Zebranie, które wybrało nowy Zarząd OSP w następującym składzie:
Druh Antoni Smodis — prezes OSP „ Andrzej Martin — wiceprezes ,, Marek Waldowski — wiceprezes „ Piotr Baranowski — naczelnik OSP „ Tadeusz Szymborski — sekretarz ,, Zygmunt Karpiński — skarbnik „ Eugeniusz Wójcik — gospodarz „ Wacław Skobel — członek „ Kilian Martenka — członek
Nowo wybrany Zarząd postanowił wykorzystać ukształtowane wcześniej formy pracy i wzbogacić je takimi kierunkami działalności, które wynikają z aktualnej sytuacji i społecznego zapotrzebowania. Rok 1985 zakończono tradycyjnym balem sylwestrowym. W dniu 8 lutego 1986 r. odbyło się zebranie sprawozdawcze, na którym oceniono działalność za rok 1985 i uchwalono kierunki pracy na rok 1986.
W miesiącu maju z okazji „Dnia Strażaka" i „Tygodnia Ochrony Przeciwpożarowej" oceniono współzawodnictwo działalności statutowej Ochotniczych Straży Pożarnych w skali województwa. Krajenka ponownie zdobyła I miejsce. Przy okazji wręczono szereg odznaczeń i wyróżnień. W miesiącu wrześniu odbyły się I Miejsko-Gminne Zawody Sportowo-Pożarnicze, gdzie jedna z sekcji naszej OSP osiągnęła I miejsce, zdobywając puchar Naczelnika Miasta i Gminy.
Ostatnie trzy lata działalności OSP charakteryzowały się dalszą harmonijną pracą w kontynuowanych już kierunkach. Na wielu odcinkach nastąpiła dalsza dynamizacja prac. Jest to godne podkreślenia, zważywszy, że ogólnie daje się zauważyć osłabienie pracy w innych organizacjach społecznych
Działalność operacyjna.
Zarząd OSP przy wydatnej pomocy Komendy Wojewódzkiej w Pile i Komendy Rejonowej Straży Pożarnych w Złotowie doprowadził do wyposażenia jednostki w nowoczesny i liczny sprzęt. Pozwala to na wysyłanie do akcji gaśniczej jednocześnie nawet kilku sekcji. Poziom wyszkolenia, liczebność członków i nowoczesne wyposażenie są to czynniki, dzięki którym OSP w Krajence znana jest w okolicy jako jedna z najlepszych. Sprawność łączności i alarmowania oraz zdyscyplinowanie członków OSP sprawiają, że wysyłane do pożarów sekcje przyjeżdżają na miej -sce akcji bardzo szybko i równie szybko włączają się do akcji. Sprawiło to, iż OSP zdobyła sobie powszechną sympatię i szacunek nie tylko wśród mieszkańców naszego miasta i gminy.
Działalność szkoleniowa i udział w zawodach.
Jak już wspomniano, najbardziej liczącymi się działaniami każdej OSP, jest jej gotowość do ochrony mienia mieszkańców, umiejętnie prowadzona działalność profilaktyczna, a nade wszystko skuteczność w akcji gaszenia pożarów. O te wartości OSP w Krajence dba od dziesięcioleci. Poszczególni członkowie Zarządu, w miarę swoich możliwości, wkładają bardzo dużo energii w wyszkolenie strażaków i utrzy-
Młodzieżowa Drużyna OSP w Krajence z dowódcą sekcji najmłodszym dh. Pawiem Korczakiem oddaje honory przed organizatorami zaw. Rej. 1987
jjjjjjj
Zawody Rejonowe 1987 r. w Złotowie pokazy najmłodszej
sekcji dziecięcej OSP Krajenka
manie sprzętu w stałej i najwyższej gotowości bojowej. Tradycyjnie jednostka utrzymuje się w czołówce najlepszych jednostek w województwie. Podczas zawodów rejonowych, wojewódzkich i strefowych nadal utrzymuje czołowe lokaty. Jednak sukcesy nie przychodzą same. U ich podstaw leży codzienna, żmudna praca szkoleniowa i ćwiczeniowa. Aby doprowadzić do perfekcji poszczególne operacje w akcji gaśniczej, trzeba poznać teoretyczne tajniki tej sztuki i połączyć je z pracochłonnymi ćwiczeniami. Z tymi działaniami strażacy z Krajenki żyją na co dzień. Częste ćwiczenia zawody, pokazy i manewry prowadzą do doskonalenia działań bojowych i popularyzują wartości wynikające z zadań stojących przed strażackimi organizacjami. W ostatnim czasie jednostka wzięła między innymi udział w:
-Międzynarodowych Zawodach -Sportowo-Pożarniczych w Poznaniu, -Strefowych Zawodach pożarniczych w Sopocie, -Wojewódzkim Zjeździe ZOSP w Pile, gdzie prezes OSP, Antoni Smodis został wybrany na członka Zarządu Wojewódzkiego ZOSP, -Rejonowych Zawodach OSP w Złotowie, -corocznym turnieju gmin, -Miejsko-Gminnych Zawodach o Puchar Naczelnika Miasta i Gminy.
Każdego roku jednostka bardzo gruntownie przygotowywała sprzęt do przeglądu, uzyskując zawsze najwyższą ocenę.
Działalność społecznie użyteczna.
Otwarcie, opisanego wcześniej, „Domu Strażaka1' nie zdemobilizowało ofiarnych strażaków. Pasmo społecznego działania na rzecz środowiska toczy się nadal. W roku 1986 zakończono niezbędne prace wykończeniowe przy garażach i warsztatach mechanicznych. W roku 1987 zbudowano odpowiedni magazyn paliw. Dużo pracy ręcznej i mechanicznej włożono w budowę lodowiska w parku miejskim i przy Szkole Podstawowej im. Przyjaźni Polsko-Czechosłowackiej w Krajence. Zbudowano też boisko do koszykówki na użytek mieszkańców Krajenki. Całkowicie społecznie wykonano prace przy malowaniu pomieszczeń gospodarczych i lakierowaniu parkietu w sali imprezowej. Ważnym wydarzeniem w życiu gospodarczym jednostki była sprzedaż posiadanego
autokaru Berliet i zakup autokaru Autosan. Przed uruchomieniem zakupionego pojazdu zaszła konieczność przeprowadzenia prac remontowych i konserwacyjnych. I te prace strażacy wykonali społecznie.
Działalność orkiestry i chóru.
Jednym z wyznaczników rangi i znaczenia miejscowości jest posiadanie własnej orkiestry dętej. Takie aspiracje Krajenki zrealizowała OSP. Na przestrzeni kilkunastu lat istnienia, orkiestra stale się rozwijała. Od dłuższego czasu trudno byłoby sobie wyobrazić życie społeczno-kulturalne Krajenki bez tej orkiestry. Równie niezastąpionym elementem tego życia jest działalność chóru mieszanego „Iskra". Z przyczyn zupełnie obiektywnych zmieniali się. dyrygenci. Dobro społeczne jednak na tym nie ucierpiało, gdyż zachowana była ciągłość działania tych bardzo potrzebnych zespołów. W ciągu ostatnich 3 lat orkiestra występowała około 60 razy. Z tego co najmniej kilkanaście razy w imprezach o zasięgu wojewódzkim czy rejonowym. W większości przypadków występował też chór „Iskra". Między innymi orkiestra i chór występowały:
— sześciokrotnie w wojewódzkich przeglądach orkiestr i chórów, — ośmiokrotnie w różnych innych imprezach o zasięgu ponadwojewódzkim i regionalnym, — dziewięciokrotnie w różnych uroczystościach z okazji rocznic, otwarcia obiektów,
odsłonięcia pomników, wręczenia sztandarów i.t.p. — pięciokrotnie w pogrzebach zasłużonych działaczy.
Działalność kulturalna i społeczno-wychowawcza.
Działalność rozrywkowa i turystyczno-rekreacyjna jest w jakimś stopniu wyrazem symbolicznego podziękowania dla aktywnych członków i niestrudzonych działaczy. W ostatnich latach zorganizowano wycieczkę na trasie Szczecin-Swinoujście oraz dwie wycieczki na Targi Poznańskie, Każdego roku organizuje się biwak nad jeziorem, z którego korzystają głównie członkowie orkiestry i chóru. Ta forma wypoczynku jest dużą atrakcją przede wszystkim dla młodzieży. Korzysta się tam z
Wycieczka dla członków OSP Wieliczka 1973r.
Orkiestra OSP Krajenka
Wycieczka zorganizowana dla członków OSP nad Morskim Okiem 1972r.
noclegów we własnych namiotach i z posiłków przyrządzonych w kuchni polowej. Bal sylwestrowy i zabawa karnawałowa to tradycyjne już imprezy, z których w dużym zakresie korzystają członkowie straży ze swymi rodzinami. W styczniu każdego roku OSP jest organizatorem rejonowego „Wieczoru Kolęd i Pastorałek". Wszystkie zespoły wchodzące w skład OSP brały udział w organizowanych turniejach gmin. Organizowano też okolicznościowe spotkania z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet i pożegnania zasłużonych działaczy odchodzących na emeryturę. Z okazji uroczystości członkowie OSP wyróżniani są odznaczeniami państwowymi i resortowymi. Między innymi działaczka OSP Longina Baranowska otrzymała „Medal Matki" w uznaniu za to, że trzej synowie i córka stali się zaangażowanymi działaczami OSP.
U podstaw wszystkich opisanych działań i dokonań leży znojna praca, trud i wyrzeczenia licznych rzesz szeregowych członków i ich przywódców, którzy, — zwłaszcza — na przestrzeni od 1946 r. budowali wielkie dzieło dorobku materialnego kulturalnego dla pożarnictwa i okaleczonej wojną Krajenki. Wydaje się jednak, że najcenniejszym dorobkiem OSP jest wychowanie niezliczonych społeczników, bez których Krajenka nie byłaby tym, czym jest obecnie. Wszystkie kierunki pracy OSP wciągnęły w orbitę działania setki mieszkańców Krajenki, co odegrało znaczącą rolę w procesie całkowitego zintegrowania środowiska. Długoletni i zasłużeni członkowie OSP w Krajence.
1. Andrzej Baranowski. Lat 40, czynny członek od 1968 r. Od 1970 r. wzorowy
kierowca, zdobywca srebrnego medalu na II Krajowych Zawodach pożarniczych
we Wrocławiu. Długoletni mechanik biorący udział w większości zawodów pożarniczych.
2. Tadeusz Ciesielski. Lat 67. W latach 1951-1957 naczelnik OSP, Długoletni kierowca.
Przyczynił się do rozwoju OSP.
3. Bernard Gierszewski. W straży od chwili jej reaktywowania w r. 1946. w latach 1946-1953 prezes
OSP. Przyczynił się do rozwoju OSP w pierwszych latach po II wojnie światowej.
Bernard Gierszewski jeden z założycieli straży w okresie powojennym.
4. Stanisław Gniadzik. Lat 74. Czynny członek od 1946 r. do chwili obecnej.
5. Gerard Kalia. Lat 54. Czynny członek od 1950 r. Posiada kurs strażacki I stopnia.
6. Zygmunt Karpiński. Lat 56. Czynny członek od 1949 r. zdobywca złotego meda
lu na I Krajowych Zawodach Pożarniczych w Zabrzu. Od 1957 r. skarbnik OSP.
7. Jan Leśniak. Lat 68. Czynny członek od 1946 r. do chwili obecnej.
8. Stanisław Makarewicz. Lat 60. Czynny członek od 1949 r. Zdobywca złotego me
dalu na I Krajowych Zawodach Pożarniczych w Zabrzu. Projektant sufitu w
obecnym Domu Strażaka.
9. Kilian Martenka. Lat 50. Czynny członek od 1956 r. Członek zarządu. Zdobywca
srebrenego medalu na II Krajowych Zawodach Pożarniczych we Wrocławiu.
Wzorowy rolnik.
10. Jan Matyja. Lat 57. Czynny członek od 1956 r. Członek Komisji Rewizyjnej.
11. Kazimierz Napora. Lat 65. Czynny członek od 1954 r. do chwili obecnej. Ko
mendant straży zakładowej w Zakładzie Pilskich Fabryk Mebli.
12. Olszewski Marian. Czynny członek od 1955 r. Zdobywca złotego medalu na I
Krajowych Zawodach Pożarniczych w Zabrzu. Członek Komisji Rewizyjnej.
13. Stanisław Palacz. Lat 54. Czynny członek od 1969 r. do chwili obecnej. Wyróżniał się
w pracach społecznych.
14. Kazimierz Pipowski. Lat 51. Czynny członek od 1960 r. do 1988 r. wzorowy
kierowca. Dwukrotnie wyróżniony mianem najlepszego mechanika motopomp
województwa koszalińskiego. Zdobywca złotego medalu na I Krajowych Zawodach
Pożarniczych w Zabrzu i Srebrnego na II Zawodach Pożarniczych we
Wrocławiu.
15. Edmund Płotnicki. Od 1946 r. czynny członek OSP. W latach 1946 do 1948 naczelnik OSP.
16. Józef Sitarz. Lat 79. Pierwszy naczelnik OSP w r. 1946.
17. Wacław Skobel. Lat 68. Czynny członek od 1946 r. Do obecnego czasu bierze
udział w pracach OSP. Członek Zarządu.
18. Józef Słonina. W straży od 1946 r. W latach 1948-1851 naczelnik OSP.
19. Antoni Srnodis. Lat 56. Czynny członek od 1949 r. Zdobywca złotego medalu na
I krajowych Zawodach Pożarniczych w Zabrzu i srebrnego medalu na II kra
jowych Zawodach Pożarniczych we Wrocławiu.
W latach 1957-1985 naczelnik OSP. Od września 1985 r. prezes OSP. Od 1987 członek
Zarządu Wojewódzkiego Związku OSP w Pile.
20. Tadeusz Szymborski. Lat 62. Czynny członek od 1953 r. Sekretarz Zarządu OSP.
21. Eugeniusz Wójcik. Lat 59. Czynny członek od 1958 r. Gospodarz OSP. Zdobywca srebrnego
medalu na II Krajowych Zawodach Pożarniczych we Wrocławiu.
Wyróżniał się w pracach społecznych.
Najbardziej zasłużeni, nieżyjący już strażacy.
1. Antoni Bieńkowski. W straży od początku jej reaktywowania w roku 1946. Bar
dzo aktywny w pracach społecznych i akcjach gaśniczych. 38 lat członkowstwa.
2. Stanisław Szczepański. Przez okres 29 lat był członkiem OSP. Długoletni kie
rowca, mechanik i konserwator sprzętu. Powszechnie nazywany „Złotą Rączką".
3. Jan Waldowski. Czołowa postać OSP. W straży od 1950 do 1985 r. W latach 1955-
-1985 prezes OSP. Od 1958 r. pracował zawodowo w Straży Pożarnej. Inicjator
i przywódca wielu inicjatyw społecznych w OSP i w środowisku.
4. Stanisław Krawczyk. W straży działał przez 24 lata. Bardzo aktywny w akcjach
gaśniczych i pracach społecznych.
Walne Zebranie OSP 1989 r. 4 luty siedzą od lewej: P. Baranowski, Z. Wójcik, A. Martin — Przewodniczący Zebrania, P. Gniot, A. Smodis — Prezes OSP
Wójcik Eugeniusz — gospodarz, Tadeusz Szymborski — Sekretarz OSP
Wykaz członków Ochotniczej Straży Pożarnej w Krajence według stanu na dzień 31 marca 1989r
Honorowi członkowie OSP
1. Wacław Berysztak
2. Stanisław Grzesik
3. Stanisław Gniadzik
4. Jan Leśniak
5. Stanisław Makarewicz
6. Kazimierz Napora
7. Marian Olszewski
8. Waciaw Skobel
9. Tadeusz Szymborski
10. Leonard Szulc
Kierowcy samochodów bojowych
1. Andrzej Baranowski
2. Piotr Baranowski
1. Antoni Smodis
2. Piotr Baranowski
3. Andrzej Martin
4. Marek Waldowski
5. Tadeusz Szymborski
6. Zygmunt Karpiński
7. Eugeniusz Wójcik
8. Andrzej Baranowski
9. Kilian Martenka
10. Wacław Skobel
11.Genowefa Waldowska
— Prezes OSP
— Naczelnik i wiceprezes
— Wiceprezes
— Sekretarz
— Skarbnik
— Gospodarz
— Członek Zarządu
— Członek Zarządu
— Członek Zarządu
— Członek Zarządu
1. Jacek Baranowski.
2. Kazimierz Pipowski
3. Marek Waldowski
Członkowie sekcji bojowych OSP w Krajence, pozostali członkowie
1. Jacek Baranowski
2. Małgorzata Baranowska
3. Andrzej Borycki
4. Zbigniew Czajkowski
5. Waldemar Dzioba
6.Mieczysław Drzazga
7. Zbigniew Gajewski
8. Piotr Gniot
9. Przemysław Gożdzikowski
10.Jan Gryz
11.Jan Grzesik
12.Piotr Hildebrandt
13.Gerard Jasiek
14.Krzysztof Jasiek
15.Jarosław Jasiek
16.Ryszard Korczak
17.Kazimierz Leśniak
18.Marek Michalok
19.Stefan Miloch
20.Stanisław Olszewski
21.Michał Piotrowski
22.Kazimierz Pipowski
23.Stanisław Sajko
24.Ryszard Serwan
25.Mariusz Skałecki
26 Zygmunt Skobel
27.Artur Stańczak
28. Daniel Stańczak
29. Waldemar Stańczak
30. Jerzy Szulc
31. Mieczysław Szulc
32.Zygmunt Szulc
33. Ireneusz Waloch
34.Jerzy Widawski
35.Władysław Żujew
36. Gerard Kalia
37. Stanisław Palacz
Członkowie chóru „Iskra"
1. Ryszard Alhrecht
2. Longina Baranowska
3. Joanna Ciemińska
4. Krystyna Dawidowicz
5. Jan Hildebrandt
6.Wiesława Hildebrandt
7. Mirosław Jabłoński
8. Alicja Kania
9.Jerzy Kania — prezes chóru
10.Benedykt Kowalski
11. Jan Kowalski
12. Wiesława Młodawska
13.Eugeniusz Madej
14.Zdzisław Olczyk
15.Renata Pacyna
16.Elżbieta Plotnicka
17.Konrad Płotnicki
18.Franciszek Rutkowski
19.Henryk Rutkowski
20.Zdzisław Rutkowski
21.Klara Smodis
22.Joanna Stefaniak
23.Genowefa Sypuła
24.Ewa Szulc
25.Roman Szulczyński
26.Genowefa Waldowska
27.Edwarda Wendland
28.Józefa Wójcik
29.Maria Wrzeszcz
30.Maria Ziomek
Członkowie zespołu orkiestry dętej OSP
1. Roman Bindek
2.Ireneusz Błażejczyk
3.Danuta Dubińska
4.Józef Dubiński — dyrygent
5. Piotr Gramza
6. Grzegorz Jamroz
7. Tomasz Kania
8. Jan Kitkowski — prezes
9. Kazimierz Korczak
10.Arkadiusz Król
11.Dariusz Lemańczyk
12. Andrzej Malinowski
13. Jacek Malinowski
14. Karol Makarewicz
15.Rajmund Makarewicz
l(i.Czesław Młodawski
17.Piotr Młodawski
18.Krzysztof Mecha
19.Robert Mecha
20.Jarosław Neuman
21.Joachim Nowacki
22.Wacław Skobel
23. Andrzej Stefaniak 20. Anna Urbaniak
24. Witold Stefaniak 27. Zbigniew Waldowski
25. Zenon Stefaniak 28. Sławomir Wójcik
BIOGRAFIE ZASŁUŻONYCH DZIAŁACZY OSP NAJBARDZIEJ
w KRAJENCE
Jan WALDOWSKI
Jan Waldowski syn Jana i Bronisławy z domu Jóźwiak urodził się zaledwie na 5 lat przed
wybuchem drugiej wojny światowej. Okres okupacji przeżył w ciężkich warunkach w
rodzinnej Łodzi, gdzie wraz z liczną rodziną utrzymywał się t pracy ojca zatrudnionego w
niemieckiej firmie stolarskiej. Po wyzwoleniu zaczął uczęszczać do szkoły w Łodzi. W roku 1946
wraz z rodziną przybył do Krajenki, osiedlając się na stałe. Przez pierwsze lata powojenne
rodzina nadal utrzymywała się. z pracy zarobkowej ojca, który uzyskał zatrudnienie w Stolarni
Mechanicznej w Krajence. W 1950 r. ukończył szkołę podstawową w Krajence. Ze względu na
trudne warunki materialne w wieku 16 lat rozpoczął pracę zarobkową w Prezydium
Miejskiej Rady Narodowej w charakterze pomocnika biurowego. W tym też roku
urzeczywistnił swą życiową pasje., zostając członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Krajence.
Jan Waldowski długoletni Prezes
OSP budowniczy trzech Domów
Strażaka
Od początku, z niebywałą energią poświęcił się pracy społecznej dla dobra tej jednostki.
W uznaniu jego poświęcenia i wykazania nieprzeciętnych zdolności przywódczych
i organizacyjnych, w wieku zaledwie 18 lat został wybrany zastępcą komendanta OSP do spraw
kulturalno-wychowawczych. Już wkrótce wykazał się znacznymi osiągnięciami na
powierzonym mu odcinku. W 1955 r. — mimo, że był
jednym z najmłodszych wiekiem członków organizacji — powierzono mu funkcję prezesa OSP. Tę
funkcję pełnił nieprzerwanie do roku 1985 to jest do czasu jego przedwczesnej śmierci w lipcu tego
roku.
W latach 1955 — 1957 odbył zasadniczą służbę wojskową, nie przerywając jednak kontaktu
z organizacją. Od czerwca 1957 r. do lipca 1958 pracował w Gminnej Spółdzielni „Samopomoc
Chłopska" w Krajence w charakterze referenta zaopatrzenia. Od października 1958 r. na trwale
związał się zawodowo z pracą w straży pożarnej. Pierwsze trzy lata pracował etatowo, jako
sekretarz — instruktor Powiatowego Związku OSP w Złotowie. Następne czternaście lat pracował,
jako zastępca komendanta Komendy Powiatowej Straży Pożarnych w Złotowie, a ostatnie sześć lat
w charakterze Komendanta Rejonowego Straży Pożarnych w Złotowie. Ze względu na bardzo zły
stan zdrowia, w połowie 1981 r. przeszedł na emeryturę. W wieku 19 lat wstąpił w szeregi PZPR.
W roku 1954 zawarł związek małżeński z. Genowefą Gawkowską. Małżeństwo Waldowskich
wychowało 2 córki i syna.
Jan Waldowski zapisał piękną kartę ofiarnego społecznika na rzecz Krajenki i ochotniczych
straży pożarnych. Szczególnie wyróżnił się w pracy organizatorskiej przy inicjowaniu i realizowaniu
budowy obiektów kulturalnych i strażackich w Krajence. Na początku lat pięćdziesiątych wyróżnił
się przy przebudowie budynku inwentarskiego na kino miejskie. W roku 1959 był inicjatorem budowy
„Domu Strażaka", przekształconego następnie na Miejski Dom Kultury w Krajence. W roku 1965
zainicjował budowę Domu Strażaka budynek obecnego domu handlowego GS). Przez okres jego
budowy poczynił dużo starań na rzecz realizacji tej inwestycji. Doprowadził do jego otwarcia w roku
1969. Najwięcej jednak wysiłku organizacyjnego i osobistego czasu, poświęcił budowie ostatniego
obiektu strażackiego, który oddano od użytku w roku 1983.
Od 1952 r. aż do zgonu był czynnym członkiem ORMO. Ostatnie lata pełnił funkcję Komendanta
Gminnego tej organizacji. W tym też czasie z wyboru pełnił społecznie funkcję prezesa Ludowego
Zespołu Sportowego. Był też aktywnym działaczem innych organizacji społeczno-politycznych
szczebla gminnego i wojewódzkiego. Od początku PRON aż do zgonu był przewodniczącym tej
organizacji na szczeblu miasta i gminy. Mimo obarczenia pracą zawodową i społeczną w roku 1979
ukończył zaocznie trzyletnie Średnie Studium Zawodowe. W wieku 20 lat został członkiem Zarządu
Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych, a w wieku 23 lat członkiem Zarządu
Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych. Za swą pracę zawodową i społeczną został
odznaczony licznymi orderami i odznaczeniami. Długą listę otwiera Brązowy Medal za Zasługi dla
Pożarnictwa, a kończy (pośmiertnie) Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. W czasie
35-letniej pracy zawodowej i społecznej otrzymał też dziesiątki dyplomów, nagród i listów
pochwalnych.
Zbyt intensywny i wyczerpujący tryb życia spowodował, że osłabiony organizm nie wytrzymał
tego tempa, Jan Waldowski, wielce zasłużony dla Krajenki, pożarnictwa i interesu społecznego,
zmarł nagle dnia 10 lipca 1985 r. u wejścia do Domu Strażaka obiektu, który niestrudzenie budował
przez wiele lat, pokonując rozliczne utrudnienia.
Pogrzeb druha Jana Waldowskiego stał się manifestacją najwyższego uznania i hołdu nie tylko
ze strony współpracujących z nim strażaków, lecz również bardzo licznych mieszkańców miasta
i okolicy. Uczestnicząc w pogrzebie, uczcili jego pamięć, jako człowieka, który tak dużo dokonał dla
dobra nas wszystkich.
Antoni SMODIS
.
Antoni Smodis były Naczelnik a od września 1985 r. Prezes OSP
Antoni Smodis syn Antoniego i Katarzyny z d. Loweniak urodzi ł się dnia l czerwca 1933 r.
w miejscowości Steintal w Jugosławii w rodzinie robotniczej. Ze względu na brak zatrudnienia,
w 1937 r. ojciec wyjechał za pracą do Francji. W rok później z całą rodziną osiedlił się w Krajence,
gdzie uzyskał zatrudnienie. W tym samym roku umiera matka. W wieku 12 lat zostaje bez opieki
rodziców, gdyż ojciec ginie na wojnie. Szkolę podstawową ukończył w Krajence w roku 1948. Nie
mając środków do życia, w. wieku 13 lat podejmuje pracę i naukę zawodu piekarza. Po ciężko
przebytej chorobie przenosi się do nauki zawodu stolarza w Średniej Szkole "Zawodowej w Krajence.
W szeregi OSP w Krajence wstępuje w r. 1948. Naukę kończy w roku 1951 i rozpoczyna pracę
zawodową w Złotowskiej Fabryce Mebli w Krajence, jako stolarz. W latach 1953 — 1955 odbywa
zasadniczą służbę wojskową. Na walnym zebraniu sprawozdawczo-wyborczym w roku 1957 zostaje
wybrany na funkcję naczelnika i pierwszego zastępcy prezesa OSP. W tym samym roku zawiera
związek małżeński. W roku 1958 ukończył z wynikiem 'bardzo dobrym kurs naczelników rejonowych
i straży typu „S". Funkcję naczelnika pełnił przez 28 lat. Jako naczelnik OSP był bardzo
energiczny, pracowity i wymagający. Od członków OSP wymagał bezwzględnej dyscypliny. Przede
wszystkim wymagał jej jednak od siebie. W stosunku do otoczenia jest życzliwy, koleżeński
i sprawiedliwy w ocenie. Pod jego dowództwem OSP w Krajence przez kolejne trzy lata zdobywała
I miejsce podczas zawodów sportowo-pożarniczych województwa koszalińskie-go. Proporzec
przechodni w tym czasie przeszedł na stałe na rzecz jednostki. Dwukrotnie dowodził sekcją pożarniczą,
reprezentującą województwo koszalińskie na zawodach krajowych, gdzie zdobyto zloty i srebrny
medal. W roku 1963 wstąpił do Stronnictwa Demokratycznego, gdzie przez okres pięciu kadencji
piastował funkcję wiceprezesa Miejskiego Komitetu. Już czwartą kadencję pełni funkcję radnego
Rady Narodowej Miasta i Gminy. Od szeregu kadencji jest" przewodniczącym Komisji Rewizyjnej
Miejsko-Gminnego Zarządu LOK.
Mimo licznych funkcji społecznych nie zaniedbuje pracy zawodowej. W roku 1969 awansował na
stanowisko starszego mistrza wydziału montażu i wykańczalni w Pilskich Fabrykach Mebli w
Krajence. W roku 1980 ukończył Technikum Drzewne w systemie zaocznym, uzyskując tytuł
technika technologii drewna. Od tego czasu kieruje wydziałem obróbki zasadniczej. Przez trzy
kadencje był przewodniczącym Rady Pracowniczej Pilskich Fabryk Metali. Jest aktywnym
członkiem związku zawodowego. Po nagłej śmierci dotychczasowego prezesa — druha Jana
Waldowskiego, w roku 1985, w wyniku wyborów powierzono mu odpowiedzialną funkcją prezesa
OSP w Krajence.
W latach 1965 — 1975 był członkiem Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP w Złotowie.
Od 1987 roku jest członkiem Zarządu Wojewódzkiego Związku OSP w Pile. W okresie swej
działalności w OSP wielokrotnie był delegatem na zjazdy szczebla centralnego, wojewódzkiego i
powiatowego. Za swą pracę zawodową i społeczną został uhonorowany licznymi odznaczeniami,
dyplomami i nagrodami. Został wpisany do ksiąg pamiątkowych. Mimo upływu 40 lat od rozpo-
częcia działalności w OSP, jest nadal niestrudzonym jej działaczem.
Zygmunt KARPIŃSKI
Zygmunt Karpiński członek straży od 1948 r. długoletni Skarbnik OSP
Urodził się dnia 19 sierpnia 1933 r. we wsi Skic w powiecie złotowskim w rodzinie chłopskiej.
Szkołę podstawową ukończył w r. 1947, a następnie podjął naukę w Średniej Szkole Zawodowej
w Krajence w zawodzie stolarz. W roku 1948 zapisał się do Ochotniczej Straży Pożarnej
w Krajence. Od 1951 r. jest pracownikiem Pilskich Fabryk Mebli w Krajence. Przez pierwszych 12
lat był aktywnym członkiem OSP, wykonując wszystkie statutowe zadania. W tym czasie był wzorem
zdyscyplinowania i koleżeństwa. Od roku 1950 jest członkiem Zarządu OSP i pełni funkcję
skarbnika. Wielokrotnie reprezentował OSP na zawodach powiatowych, wojewódzkich i krajowych.
W dużym stopniu przyczynił się do rozsławienia dobrego imienia swej macierzystej jednostki,
przez rzetelne podejście do codziennych
obowiązków, zarówno w wyszkoleniu bojowym jak i w pełnieniu zadań wynikających z funkcji
członka zarządu. Za swą wieloletnią pracę społeczną został wyróżniony licznymi odznaczeniami
państwowymi i strażackimi.
Wacław SKOBEL
Urodził się 13 maja 1921 r. w licznej rodzinie małorolnego rolnika Jana Skobla w Pęcławicach
Górnych pow. Sandomierz. Od śmierci matki (1927 r.) rozpoczął się dla niego trudny okres życia.
Już we wczesnym dzieciństwie był zmuszony do zarabiania na swoje utrzymanie pracą najemną w
większych gospodarstwach rolnych. Ze względu na trudne warunki ukończył wówczas tylko 3 klasy
szkoły powszechnej w rodzinnej wsi. W czasie okupacji został zmuszony do pracy w niemieckim gos-
podarstwie rolnym. W roku 1942 wstąpił do Batalionów Chłopskich. W roku 1944 zawarł związek
małżeński. Po zakończeniu działań wojennych wraz z rodziną wyjechał na Ziemie Odzyskane i
osiedlił się w Krajence. Pracę zarobkową początkowo podjął w Nadleśnictwie Krajenka. W latach
1949 — 1982 pracował w Fabryce Mebli w Krajence, gdzie doczekał się emerytury.
Wacław Skobel od 1946 r. do dziś
aktywny członek OSP. Obecnie
członek Z-du
W marcu 1946 r. wstąpił do Ochotniczej Straży Pożarnej w Krajence, gdzie w ciągu 43 lat
zapisał piękną kartę społecznej działalności. Przez cały C2as działał w pierwszym szeregu
najofiarniejszych strażaków. Cała powojenna historia OSP w Krajence pisana była z jego
znaczącym udziałem. Obecnie Wacław Skobel jest najstarszym i najwytrwalszym — spośród żyjących
— działaczem OSP w Krajence. Większość swego twórczego życia poświęcił dla dobra tej organizacji.
Wziął bardzo aktywny udział w powstawaniu kolejnych obiektów. Między innymi przy budowie
ostatniego Domu Strażaka przepracował społecznie prawie 1700 roboczogodzin. Wacław Skobel był
też wielokrotnie członkiem zarządu OSP. Parokrotnie reprezentował jednostkę na zawodach
powiatowych, wojewódzkich i strefowych. Za swą rzetelną pracę w OSP otrzymał szereg odznaczeń
państwowych i organizacyjnych, Jednak najbardziej liczącym się wyróżnieniem było przydzielenie
mu mieszkania w nowo zbudowanym Domu Strażaka. Mimo przejścia na emeryturę, nadal pełni
obowiązki gospodarza Domu Strażaka. Strażacką pasję Wacława Skobla kontynuują jego dwaj
synowie, którzy są zaangażowanymi członkami tej zasłużonej organizacji.
Eugeniusz WÓJCIK
Urodził się dnia 16 lipca 1930 r. we wsi Tomiszowice, w województwie częstochowskim, w rodzinie
chłopskiej Józefa i Anieli Wójcików. Do 1942 r. ukończył 5 klas szkoły powszechnej. W wieku
11 lat wstąpił do młodzieżowej sekcji pożarniczej OSP w Bliżycach. W wieku 14 lat rozpoczął pracę
konspiracyjną. Ostatnie miesiące okupacji, za pracę konspiracyjną, spędził w częstochowskim
więzieniu. Po wyzwoleniu ukończył szkołę podstawową, a następnie kontynuował naukę w zawodzie
masarskim. W latach 1950 — 1953 odbył zasadniczą służbą wojskową. Po jej odbyciu, w roku 1953
wstąpił do OSP w Śmiardowie Krajeńskim, gdzie od początku stał się jej aktywnym członkiem.
W rok później wstąpił w związek małżeński i podjął pracę w Gminnej Spółdzielni „Samopomoc
Chłopska" w Krajence. Po osiedleniu się w 1957 r. w Krajence, niezwłocznie przeniósł się do
krajeńskiej OSP, gdzie od początku pochłonęła go społeczna praca dla tej organizacji. W uz naniu za
dynamiczną pracę, po pewnym czasie Eugeniusz Wójcik został wybrany członkiem Zarządu OSP,
z powierzeniem mu funkcji gospodarza. Na rzecz OSP w Krajence druh Eugeniusz Wójcik pracuje
już 32 lata. Przez cały czas swej działalności wnosił do organizacji duży ładunek zapału i wytrwałości.
Przedsięwzięcia podejmowane z jego udziałem, zawsze kończyły się powodzeniem. W znacznej mie-
rze było to również jego zasługą.
Od 35 lat pracuje w GS Krajenka, w większości na stanowiskach kierowniczych. W uznaniu
za pracę zawodową i społeczną został odznaczony licznymi odznaczeniami państwowymi
i organizacyjnymi, dyplomami i nagrodami. Prawie wszyscy członkowie jego rodziny są członkami
OSP w Krajence i pracują w różnych sekcjach.
Andrzej BARANOWSKI
Urodził się 10 listopada 1949 r. w rodzinie zaangażowanej w działalność Ochotniczej Straży
Pożarnej w Krajence.
Po ukończeniu Szkoły Podstawowej w Krajence, w roku 1964 podjął naukę w Zasadniczej Szkole
Zawodowej w Złotowie o kierunku ślusarz-spawacz. Po jej ukończeniu, w roku 1967 podjął pracę
w Państwowym Ośrodku Maszynowym (filia Krajenka), w charakterze spawacza. W latach 1968 —
1970 odbył zasadniczą służbę wojskową. Po jej odbyciu powrócił do poprzedniego miejsca
zatrudnienia w Państwowym Ośrodku Maszynowym. W roku 1978 przeszedł do pracy w Komendzie
Rejonowej Straży Pożarnych w Złotowie, gdzie nadal jest zatrudniony.
Z działalnością strażacka związał się już od roku 1962, czyli od 13-go roku życia. Początkowo
działał w sekcji młodzieżowej, a następnie przeszedł do sekcji operacyjnej. Od 1971 r. pełni obowiązki
kierowcy — mechanika jednostki.
W ciągu 27 lat przynależności do OSP, druh Andrzej Baranowski w znacznym stopniu przyczynił
się do osiągnięcia przez jednostkę liczącej się pozycji. Działaj w tym czasie na różnych odcinkach
pracy organizacyjnej. Brał udział w większości zawodów sportowo-pożarniczych, wchodząc w skład
sekcji reprezentującej jednostkę i poszczególne szczeble aż do wojewódzkiego włącznie.
Andrzej Baranowski jeden z najlepszych kierowców OSP
W uznaniu jego zasług otrzymał liczne odznaczenia. Przydzielono mu też jedno z mieszkań
w Domu Strażaka, gdyż uznano, że jego związanie z OSP, głównie w charakterze kierowcy
mechanika, jest nadal ze wszech miar pożądane.
OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA W AUGUSTOWIE k/KRAJENKl
Z inicjatywy Bronisława Matyji, na niedzielne popołudnie w dniu 28 kwietnia 1946 roku zwołano
zebranie mieszkańców wsi Augustowo, gdzie wybrano pierwszy zarząd OSP w następującym
składzie:
Bronisław Matyja
Kazimierz Markiewiez
Józef Juszczyk
Kazimierz Orzechowski
Stefan Widawski
Kazimierz Gajewski
Stanisław Owczarek
Franciszek Tatera
— prezes OSP
— sekretarz
— naczelnik
— zastępca naczelnika
— skarbnik
— gospodarz
— członek zarządu
— członek zarządu
Nowo wybrany zarząd rozpoczął organizowanie OSP pod kierunkiem doświadczonego prezesa,
druha Bronisława Matyji, który już w latach trzydziestych był naczelnikiem OSP we wsi Zagórze,
powiat Radomsko. Swe doświadczenie zdobył również w innych organizacjach działających przed
wojną na rzecz wsi i wiejskiej ludności. Swą społecznikowską pasję przeniósł do Augustowa, gdzie
wraz z rodziną osiedlił się po zakończeniu działań wojennych. Pełniąc funkcję prezesa OSP przez
24 lata, wyróżnił się, jako ofiarny działacz dla pożarnictwa. Jego społeczna działalność
w Ochotniczej Straży Pożarnej rozszerzyła się. z czasem na wszystkie wsie byłej Gromady
Smiardowo Krajeńskie, gdzie pełnił funkcję komendanta gromadzkiego.
Matyja Bronisław Komendant Gromadzkiej Straży Pożarnych.
Podległe mu straże : Podróżna, Śmiardowo, Augustowo, Głubczyn
Od czasu powstania, OSP stała się wiodąca organizacją w życiu wsi Augustowo. Na początku
przede wszystkim zabezpieczono, a następnie wyremontowano sprzęt, który pozostał po straży
niemieckiej. Początkowo był to wóz konny z ręczną sikawką i paroma odcinkami parcianego węża.
Po pewnym czasie otrzymano motopompę, jako nagrodę za zajęcie I miejsca w czasie Powiatowych
Zawodów Sportowo-Pożarniczych. W roku 1959 zakupiono od OSP w Krajence drewnianą wieżę do
suszenia węży, którą zdemontowano, przewieziono do Augustowa i zmontowano na nowo.
Wszystkie prace strażacy wykonali społecznie. W roku 1949 również w czynie społecznym
wykonano przenośną podłogę do zabaw tanecznych. Po kilku latach w centrum wsi, z inicjatywy
strażaków wykonano płytę betonową, która odtąd w okresie letnim służyła, jako miejsce do
organizowania zabaw. Przy okazji zbudowano też ogródek jordanowski na użytek mieszkańców wsi.
W roku 1970 funkcję prezesa OSP przejął' młody i energiczny rolnik, druh Władysław Michoń. Jego
marzeniem było, aby prowizoryczną' szopę (remizę strażacką) zamienić na nowoczesny garaż i
Dom Strażaka z salą. i odpowiednim zapleczem socjalnym. Społeczny komitet zawiązał się w roku
1972. Po dopełnieniu przygotowań formalno-prawnych i organizacyjnych, bardzo energicznie
przystąpiono do prac budowlanych. Zamierzenie znacznie przekroczyło jednak możliwości małego
Augustowa. Osobisty udział Władysława Michonia oraz wielu innych ofiarnych strażaków był
ogromny. W czasie realizacji inwestycji trzeba było pokonać niezliczone trudności, W końcu
jednak je pokonano, by w dniu 27 maja 1979 r., po siedmiu latach wytężonej pracy i starań, Darń
Strażaka w Augustowie oddać do użytku. Dokonano wielkiego dzieła. Obiekt będzie mógł
służyć kilku pokoleniom. Nawet duże miejscowości, które takiego wysiłku nią podjęły, mogą
Augustowowi zazdrościć okazałego Domu Strażaka. W czasie budowy najbardziej wyróżnili się
następujący druhowie:
-Jan Kozieł
-Franciszek Juszczyk
-Józef Jasiak
-Kazimierz Matyja
-Władysław Klaryński
Oczywiście motorem całego działania był wspomniany już, prezes Władysław Michoń.
Wieloletnie zmagania z budową nie przesłoniły dzielnym strażakom z Augustowa ich
podstawowych zadań. Ochotnicza Straż Pożarna w Augustowie zawsze prezentowała wysoki
poziom wyszkolenia bojowego. Liczne puchary i dyplomy, jakie jednostka otrzymała, świadczą
o sprawności operacyjnej w czasie zawodów i podczas akcji gaszenia pożarów. Wzorowo
prowadzono też działalność profilaktyczną W 1976 r. Komenda Wojewódzka Straży Pożarnych
w Pile przyznała OSP w Augustowie, pierwszy w jej historii samochód. Działalność Straży w
Augustowie spotkała się z najwyższym uznaniem i szacunkiem ze strony mieszkańców całej
okolicy. Godnym wyrazem tego uznania było ufundowanie sztandaru, jaki społeczeństwo
wręczyło tej jednostce z okazji obchodów 40-lecia jej istnienia. W roku 1977 OSP Augustowo
i OSP Głubczyn połączyły się w jedną całość, a zbudowany dużym wysiłkiem Dom Strażaka
będzie służył obu miejscowościom, głosząc chwałę i cześć tym, którzy go wznieśli.
Obecnie Zarząd OSP działa w następującym składzie:
— Władysław Michoń — prezes
— Franciszek Musiał — naczelnik
— Stefan Widawski — zastępca naczelnika
— Antoni Skwarek — sekretarz
— Jan Kozieł — skarbnik
— Bronisław Matyja — przewodniczący Komisji Rewizyjnej
— Józef Jasiak — członek Komisji Rewizyjnej
— Władysław Kozieł — członek Komisji Rewizyjnej
Wielu zasłużonych działaczy odeszło już na zasłużony wypoczynek. Zastąpili ich inni, młodsi,
którzy jednak biorą dobry przykład ze starszych i tworzą następny etap historii tej zasłużonej
jednostki, w zmienionych już warunkach.
OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA W GŁUBCZYNIE
Ochotnicza Straż Pożarna w Głubczynie powstała jesienią 1946 r. W skład pierwszego Zarządu OSP
weszli m.in. następujący druhowie:
Jan Ryczek — prezes
Władysław Maroszek — komendant
Leon Politycki — sekretarz
Alojzy Gronowski — skarbnik.
Początkowo głównym zadaniem Zarządu było skompletowanie pełnego składu OSP i
zabezpieczenie sprzętu pozostałego po straży istniejącej w Głubczynie przed wyzwoleniem.
Na stan posiadania OSP składały się następujące ruchomości:
—strażacki wóz konny
—motopompa
—7 odcinków węży strażackich
—2 drabiny
—kilka bosaków, łopat, toporów, hełmów i pasów.
Po pewnym czasie wybrano nowy zarząd w składzie:
—Leon Politycki — prezes
—Henryk Burda — komendant
—Marcin Rozpłoch — zastępca komendanta
—Jan Ryczek — sekretarz
—Tadeusz Burda -— skarbnik
—Klemens Walewski — gospodarz.
Do Komisji Rewizyjnej weszli druhowie:
Jan Ryczek,
Brunon Wienke,
Józef Kozioł.
Jak wynika z zachowanych dokumentów, OSP wykonywała swe statutowe obowiązki. Przede
wszystkim przećwiczono podstawowe umiejętności w zakresie obsługiwania sprzętu i
skoordynowanego współdziałania podczas akcji gaśniczych. Druh Henryk Burda został przeszkolony
na specjalistycznym kursie strażackim. Przy wyjazdach do pożarów, jako siłę pociągową
wykorzystywano sprzężaj konny, który* dostarczali poszczególni rolnicy w ramach szarwarków.
Straż wzięła udział we wszystkich pożarach zaistniałych w najbliższej okolicy.
Od początku istnienia OSP, poważnym problemem było posiadanie własnych środków
pieniężnych. Na przykład według stanu na dzień 31 marca 1951 r. w kasie OSP było zaledwie 5
złotych i 29 groszy. Aby zasilić kasę, w pierwszej połowie łat pięćdziesiątych urządzono kilka
dochodowych zabaw tanecznych. Przy ich organizacji wyróżnili się przede wszystkim druhowie:
Henryk Burda, Jan Ryczek, Edmund i Marcin Rozpłochowie, Leon Rufkiewicz, Tadeusz Burda,
Czesław Stolarczyk, Bronisław Szymkowiak, Ignacy Witkiewicz, Bronisław Matysiak, Klemens
Walewski, Edward Herman, Władysław Sobański. Organizowanie dochodowych imprez nie obyło
się też bez określonych przeszkód. Tak na przykład w czasie zabawy w dniu 17/18 kwietnia 1955 r.
powstała bójka, podczas której zniszczono sprzęt należący do sali gromadzkiej, o wartości 500 zł.
W tamtym czasie była to znaczna strata, jeżeli porównamy ją z całkowitym dochodem (zyskiem) z.
poprzedniej zabawy, który wyniósł 813 zł. w roku 1956 staraniem OSP i przy pomocy
nauczycieli przygotowano i wystawiono też sztuką teatralną. Dochód z tej imprezy również
zasilił kasę OSP. Po pokonaniu wielu przeszkód natury finansowej i organizacyjnej strażacy w
roku 1954 przeprowadzili remont remizy. Pewne trudności przez dłuższy czas utrzymywały się
przy naprawie syreny. W dniu 18 lutego 1956 r. został wybrany nowy zarząd OSP w osobach:
— Henryk Burda — komendant
— Edmund Herman — zastępca komendanta
— Ignacy Witkowicz — zastQpca komendanta
— Antoni Skórnicki — sekretarz
— Marcin Rozpioch — skarbnik
— Władysław Sobański — gospodarz.
W roku 1959 powstał społeczny komitet budowy remizy strażackiej w Głubczynie.
Inicjatywa spotkała się ze zdecydowanym poparciem mieszkańców. Budowa miała być
zrealizowana w latach 1960-1961. Mieszkańcy zwieźli już podstawowe materiały na plac budowy.
W tym jednak czasie powstał spór między OSP w Głubczynie z jednej strony i prezydium
Gromadzkiej Rady Narodowej w Dolniku i Komendą Powiatową Straży Pożarnych w Złotowie,
o to, że sporządzona dokumentacja przewidywała budową remizy o skromniejszych rozmiarach
niż dotychczasowa. Budowy nie rozpoczęto. Ostatecznie plan budowy upada z chwilą, kiedy
rozpoczęto budowę okazałego Domu Strażaka w pobliskim Augustowie.
Na zebraniu Zarządu OSP w dniu 5 stycznia 1975 r, podjęto uchwalą o wszczęciu starań
zmierzających do połączenia OSP w Głubczynie i Augustowie. W roku 1977 nastąpiło
połączenie.
Do aktywniejszych członków OSP w latach siedemdziesiątych należy między innymi
zaliczyć następujących druhów: Feliks Kozieł, Edmund i Brunon Hermanowie, Mieczysław
Roguski.
Obecnie Zarząd OSP w Augustowie — Głubczynie działa w następującym składzie:
— Władysław Michoń — prezes
— Antoni Skwarek -— sekretarz
— Franciszek Musiał — naczelnik
— Stefan Wiedawski — zastępca naczelnika
— Jan Kozieł — skarbnik
— Bronisław Matyja — przewodniczący Komisji Rewizyjnej
— Józef Jasiak — członek Komisji,Rewizyjnej
— Władysław Kozieł — członek Komisji Rewizyjnej.