Upload
artof87376
View
92
Download
2
Embed Size (px)
DESCRIPTION
Jak mozna leczyc sie samemu przez diete i ziola
Citation preview
Dr med. G. A. Wojtowicz
ULECZ SAM SIEBIE
(o leczniczym głodowaniu w pytaniach i odpowiedziach)
Tłumaczenie:
Antonina i Leszek Mioduchowscy
verbum Górny-GołąbKatowice 1991
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
dr med. G. A. Wojtowicz
Wydawnictwo „Białoruś”, Mińsk 1988.
Tytuł oryginału „Иcцeли caмoгo ceбя” (Ulecz samego siebie)
(O leczniczym głodowaniu w pytaniach i odpowiedziach).
Nazwiska lub nazwy pojęć opatrzone znakiem „ " mają niepewną łacińską
pisownię, ze względu na bezpośrednie przeniesienie ich pisowni z cyrylicy,
spowodowane trudnościami z dotarciem do źródła lub też brakiem
odpowiednika danego pojęcia w języku polskim.
L u b l i n 1 9 9 0
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 19912
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
GŁODOWANIE LECZNICZE
Dla ludzi mojego pokolenia i środowiska głodowanie lecznicze było (i
chyba nadal jest) pojęciem w zasadzie całkowicie nieznanym. Zresztą
dotyczy to chyba na każdego statystycznego Polaka i co gorsza na każdego
przeciętnego lekarza. Wiele różnych przyczyn złożyło się na to, że nic lub
prawie nic nie wiemy o tej niezwykle skutecznej terapii samoleczącej.
Skutecznej, bo leczy w zasadzie każdą chorobę; wygodnej, bo wystarczy w
zasadzie nic nie jeść (przez pewien czas) a uruchamiane zostają potężne siły
oczyszczająco - leczące. Metoda wymaga jednak poznania pewnych
konkretnych reguł technicznych - metodyki prowadzenia głodówki i co jest
nie mniej ważne, jej zakończenia. Niezbędne jest też wysoce odpowiedzialne
podejście do zastosowania tej wiedzy podczas prowadzenia leczenia. Już te
wymagania powodują, że krąg ludzi zdolnych do przeprowadzenia głodówek
zawęża się. A uwzględniając jeszcze negatywne naciski psychiczne
wywierane przez środowisko na ludzi chcących zastosować w praktyce
głodowanie lecznicze - krąg ten zacieśnia się jeszcze bardziej. Żeby sytuację
tę zmienić tzn. uczynić metodę dostępniejszą szerszym kręgom społecznym,
wymagana jest z jednej strony rzetelna informacja o głodowaniu leczniczym,
z drugiej zaś umożliwienie przeprowadzenia terapii głodówkowej w
specjalnych ośrodkach.
Oto więc garść informacji o leczniczych głodówkach (mają one jednak
charakter pobieżny i nie radziłbym nikomu przystępowania do głodówek
jedynie po lekturze tego tekstu). Najogólniej biorąc głodówka jest to stan
zapoczątkowany zaprzestaniem przyjmowania pożywienia, a kończący się
śmiercią głodową. Tak tak, to naprawdę nie jest zabawa. Przedział czasu
pomiędzy tymi dwoma wydarzeniami dzieli się wyraźnie na dwie części. Na
głodówkę leczniczą, kiedy to w organizmie zachodzi cały szereg istotnych
zmian, ale wszystkie one są całkowicie odwracalne i przyczyniają się do
uruchomienia potężnych sił leczących; oraz na głodówkę wyniszczającą,
kiedy zmiany stają się nieodwracalne i w krótkim czasie powodują śmierć.
Precyzyjne, pewne i łatwe rozpoznanie granicy tych dwóch okresów jest
sprawą zasadniczej wagi. Jest wiele symptomów określających moment
zakończenia głodowania leczniczego, a najbardziej znanym, nieomal
klasycznym, jest tzw. oczyszczenie się języka, o czym powiemy później. A
więc interesuje nas wyłącznie ten pierwszy okres głodowania. Okres ten
zwany głodówką leczniczą charakteryzuje się zupełnym zaprzestaniem
pobierania energii drogą układu pokarmowego, nawet pod postaci płynów
kalorycznych. Z całą mocą należy sobie uświadomić fakt, że przejście
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 19913
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
organizmu na odżywianie endogenne (wewnętrzne), które uruchamia
procesy lecząco - oczyszczające, uwarunkowane jest całkowitym odcięciem
się od pożywienia (bardzo dobrze - i do tego należy dążyć- jeśli dotyczy to
również sfery mentalnej). A więc wszystkie "dziurawe" czy ubogie diety
polegające np. na niejedzeniu chleba, czy "zieleniny" nie mają wiele
wspólnego z głodówką leczniczą. W podobny sposób można ocenić również
głodówki sokowe. Głodówki lecznicze bardzo radykalnie oczyszczają
organizm, intensyfikują procesy regeneracji i normalizują funkcje prawie
wszystkich organów naszego ciała odmładzają je. Głodówkami skutecznie
leczono: chroniczną egzemę, pokrzywkę, owrzodzenie podudzi, wrzody
żołądka i dwunastnicy, astmę (dychawicę oskrzelową), zapalenie stawów,
nieżyty okrężnicy, czerwonkę pełzakową, zapalenie wsierdzia, zapalenie
zatok, nieżyt oskrzeli, zapalenie nerwu, chorobę Brajta, ostre i chroniczne
zapalenie wyrostka robaczkowego, skurcz twarzowy, przetoki, łuszczycę,
wszystkie rodzaje rozstrojów układu pokarmowego, kamicę, pelagrę, raka
piersi, nabłoniak, migrenę, kwasicę, hemoroidy, epilepsję, paraliż, ataksję
lokomocyjną, cukrzycę, otyłość, kłębuszkowo-kanalikowe zapalenie nerek,
zapalenie nerek, liczne choroby skórne, chroniczny alkoholizm, narkomanię,
uzależnienia lękowe itd. Na początku głodowania leczniczego organizm nie
chce przez kilka dni przestawić się na nowe tory, zachowując normalny tryb
funkcjonowania. Indukuje przy tym uczucie łaknienia, by zmusić nasz
ośrodek decyzyjny do zaspokojenia głodu. Jednakowoż sytuacja ta nie
odzwierciedla w najmniejszym stopniu rzeczywistych potrzeb organizmu.
Dobrą ilustracją będzie następujący przykład. Posługujemy się oto
samochodem osobowym, mającym o wiele większy niż zwykle zbiornik na
paliwo (np. 200 l). Samochód nasz ma niezły silnik, spalający dziennie tylko
5 l paliwa. I oto my uparliśmy się, by mieć zawsze pełny zbiornik,
uzupełniając codziennie ubytki.
Po jakimś czasie (3 -10 dni) organizm zaczyna przestawiać się na
bardziej właściwe funkcjonowanie w nowych warunkach. Zaczyna
oszczędzać energię, przestawia radykalnie metabolizm, inaczej wykorzystuje
wewnętrzne rezerwy. Na zewnątrz przejawia się to spadkiem temperatury
ciała, silnym reagowaniem uczuciem zimna na ucieczkę energii na zewnątrz,
osłabieniem tętna, niechęcią do ruchu fizycznego, zanikiem łaknienia i
stanem jasności umysłu. Zapoczątkowuje się wówczas cały szereg zmian
wewnętrznych, na które organizm decyduje się z niemałym trudem, a które
doprowadzają po kilku dniach do pełnego przejścia na odżywianie
endogenne. Wówczas to zaczynają pracować na najwyższych obrotach
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 19914
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
mechanizmy oczyszczania wewnętrznego oraz potężne mechanizmy
wewnętrznego odtwarzania na poziomie komórek, narządów i całych
struktur i układów naszego organizmu. Zewnętrzną oznaką tego stanu jest
zahamowanie spadku masy ciała. Podczas poprzednich faz głodówki
leczniczej miała miejsce szybka utrata masy ciała, rzędu 1kg dziennie.
Natomiast pełne przestawienie się organizmu na odżywianie endogenne
charakteryzuje się dziennymi ubytkami rzędu 100g. Mechanizmy lecząco-
oczyszczające tej fazy głodówki występują na trzech poziomach. Po pierwsze
okres głodówki to czas całkowitej bezczynności wielu systemów
wewnętrznych obsługujących przyswajanie pokarmu dostarczanego z
zewnątrz. Doznają one wówczas regenerującego odpoczynku, a organizm
może przeznaczyć zaoszczędzoną w ten sposób energię (a nie jest ona
wcale mała) na zintensyfikowanie procesów odbudowy i oczyszczania
wewnętrznego. Po drugie - na cele odtwarzania struktur wewnętrznych, co
jest jednym z podstawowych przejawów życia, które podczas głodówki nie
ustaje ani na chwilę, organizm przeznacza te składniki swego ciała, które są
dla niego najmniej ważne. Następstwem tego jest rozpuszczenie i znaczna
utylizacja prawie wszystkich typów patologicznych narośli, skrzepów,
kamieni w wątrobie, nerkach i pęcherzyku żółciowym, artretycznych zmian
w stawach itp. oraz prawie wszystkich typów patologicznie zmienionych
komórek. Po trzecie - (wg Wojtowicza) wyniku całego szeregu zmian staje
się możliwe przyswajanie przez komórki organizmu głodującego człowieka
atmosferycznego azotu i dwutlenku węgla. Proces ten jest dostępny zwykle
jedynie roślinom dzięki tzw. zjawisku fotosyntezy. Tak więc podobny w
skutkach do zjawiska fotosyntezy proces zachodzi podczas głodówki
leczniczej. Okres właściwej głodówki leczniczej ciągnie się do czasu kiedy na
potrzeby konstrukcyjne zaczynają być przeznaczane struktury bardzo ważne
dla życiowych funkcji głodującego (mózg, serce, nerki, wątroba). Wówczas
to pojawia się uczucie głodu, oczyszcza się język, który pokryty był podczas
głodówki grubym nalotem, następuje cały szereg przełomów wewnątrz
organizmu, a wszystko to jest sygnałem do zakończenia głodówki. Dzieje się
to zwykle w okolicach 40 dnia głodowania , ale jest to liczba przeciętna i nie
należy się nią zbytnio sugerować. Warto jednak zwrócić na nią uwagę
wspominając życiorysy założycieli wielkich religii światowych (Buddy,
Chrystusa, Mahometa). W przekazach dotyczących ich życia pojawia się
liczba 4o dni postu i jest bardzo prawdopodobne, że praktykowali oni
głodowanie, oczyszczając w ten sposób nie tylko swe ciało fizyczne, ale i
wyższe, mentalne poziomy swej psychiki.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 19915
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Po okresie głodowania następuje najbardziej krytyczny moment w
całym tym przedsięwzięciu. Jest nim rozpoczęcie odżywiania pokarmowego.
Wyłączony podczas głodówki układ pokarmowy nie włącza się od razu,
metabolizm również nie przestawia się gładko na nowe tory, Wszystko to
powoduje, że podjęcie odżywiania musi następować powoli i zgodnie w ilości
i jakości do zdolności przyswajania organizmu. Poszczególne rodzaje
pokarmu powinny pojawiać się w ściśle określonym czasie i objętości, a
niektóre są całkowicie zabronione w tym czasie np. mięso i jego przetwory
czy sól. Niestrawiony wysokobiałkowy pokarm przy braku perystaltyki jelit i
braku dostatecznej ilości kwasu solnego w żołądku, może być dobrą
pożywką dla rozwoju wielu szczepów bakterii, co może doprowadzić do
opłakanych skutków. Należy więc szczegółowo przestrzegać opracowanych
przez specjalistów zasad metodyki terapii zwłaszcza dotyczących okresu
podejmowania jedzenia po głodówce - zwanym okresem odbudowy. W
okresie odbudowy następuje cały szereg ciekawych zjawisk w organizmie.
Bardzo szybko następuje odbudowa ubytków masy mięśniowej. świadome
kierowanie tym procesem daje możliwość jakby samodzielnego budowania
swego ciała w pożądanym przez nas kierunku. Towarzyszy temu stan euforii,
naładowania energią, chęcią działania w aspekcie fizycznym i psychicznym.
Ciekawostką jest bardzo znaczne zmniejszenia się zapotrzebowania na sen
w tym okresie. Długość okresu odbudowy wynosi mniej więcej tyle ile trwała
cała głodówka, choć w przypadku pierwszych głodówek w ogóle, może się
zdarzyć, że okres ten będzie znacznie dłuższy. Aby podkreślić wagę okresu
odbudowy w omawianej terapii zaproponowano wprowadzenia terminu
terapia głodówkowo-dietetyczna.
W wielu krajach na Zachodzie i na Wschodzie (ZSRR) istnieją od wielu
już lat ośrodki stosujące tę terapię w praktyce. Do nas przed wojną docierała
działalność rosyjskiego emigranta, wielkiego znawcy i "przewodnika" wielu
głodówek A. Suworina (mieszkał on przez pewien czas w Polsce). Po wojnie
zapanowała u nas cisza zarówno w aspekcie praktycznym jak i
piśmienniczym. Dopiero od kilku lat zaczyna się pisać o głodówkach
leczniczych, a być może również czynić pewne kroki w kierunku
wprowadzenia w życie, w aspekcie społecznym, idei głodowania leczniczego.
Należy pamiętać, że intencją autora niniejszej publikacji było jedynie pewne
przybliżenie tematu terapii głodówkowo-dietetycznej. Praktycznie nie
omówiono tu strony technicznej, wskazań i przeciwwskazań, metodyki
prowadzenia głodówki oraz okresu odbudowy. Nie podano wielu informacji
potrzebnych do samodzielnego stosowania terapii. Zainteresowani mogą je
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 19916
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
uzyskać za pośrednictwem redakcji. Terapia głodówkowo-dietetyczna jest
jednym z niewielu instrumentów pozwalającym przeciętnemu człowiekowi
ująć we własne ręce problem skutecznego pokierowania pewnymi zmianami
w funkcjonowaniu całości naszego ustroju, pojawiającymi się w wieku 30-40
lat. W naszym zatrutym świecie, przy daleko odbiegającym od ideału
sposobie używania ciała, przy tych wszystkich stresach nękających nas w
życiu codziennym, większość ludzi zaczyna tracić kontrolę nad swoim
ciałem. Zaczynamy tyć, nasze ciała nabywają ograniczeń fizycznych, a
umysły - bloków psychicznych. Rysy twarzy wyostrzają się, pogłębiają się
zmarszczki. Zastanówmy się nad tym. Naprawdę nie musimy mieć nadwagi,
nie musimy chorować, nie musimy gorzknieć z wiekiem, nie musimy
zaczynać umierać zaraz po 40 - stce.
Tłumacz
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 19917
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
OD AUTORA
Okresowe krótkoterminowe głodowanie jako metoda lecznicza ma
wielowiekową tradycję. Historycy odnaleźli pierwsze wiadomości o nim w·
dokumentach źródłowych powstałych kilka tysięcy lat temu. Jednakże
pierwsze próby naukowego opracowania metody leczniczego głodowania
były podjęte stosunkowo niedawno. W roku 1956 w biuletynie,. Pracownik
służby medycznej" z 14.VIII w artykule „Na temat pewnej metody leczniczej”
przewodniczący Akademii Nauk Medycznych ZSRR akademik A.N.Bakulew,
przedstawił pomyślne wyniki zastosowania leczenia głodówką niektórych
chorób chronicznych.
A.N.Bakulew wskazał na szybką zdolność regeneracji wrzodów' żołądka
i dwunastnicy oraz na dobry skutek znieczulający metody głodowania
leczniczego. Według danych własnych, pochodzących z kliniki którą
kierował, u chorych na chorobę wrzodową objaw „niszy wrzodowej” znikał po
l1 dniach całkowitego powstrzymywania się od jedzenia.
W owych czasach w ZSRR żywy był jeszcze w· ludzkiej świadomości strach
przed głodem, pochodzący z czasów· wojny oraz powojennych braków
żywności. A mimo to znany· chirurg A.N.Bakulew uznał za konieczne zwrócić
uwagę naukowców· i lekarzy· na perspektywy zastosowania metody
leczenia głodem.
Akademik nawoływał, by nie odrzucano ślepo tego co ludzie stosowali
przez tysiąclecia z pożytkiem dla zdrowia, by nie ignorowano tej i innych
metod medycyny· ludowej. Według jego słów medycyna ludowa i naukowa
nie przeczą sobie. Autor podkreślał·, że metoda leczenia głodem nie zawiera
żadnego niebezpieczeństwa.
Od tego czasu minęło ponad trzydzieści lat. Znacznie poszerzały się
wiadomości teoretyczne w zakresie leczenia i profilaktyki chorób przy
pomocy głodowania~ Praktyka wykazała, że metoda posiada najszersze
spektrum działania leczniczego i przynosi same pozytywne leczniczo-
profilaktyczne skutki. W 'raz z terminem „glodówka lecznicza” fachowcy
zaczęli używać nowego określenia – „terapia glodów- -dietetycznaa" - TGD.
Do niedawna szerokie stosowanie metody dozowanego głodowania było_
hamowane z racji szeregu przyczyn. Jeden przykład. W lecie 1986 roku
przed audytorium medycyny w· Mińsku wystąpił pewien znany uczony,
członek Akademii Nauk ZSRR. Na pytanie autora na temat roli terapii
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 19918
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
„glodówkowo-dietetycznej” w odbudowie pracy aparatu immunologicznego u
chorych z guzami nowotworowymi i uszkodzeniami popromiennymi, uczony
odpowiedział, że niema mowy o zastosowaniu tej terapii w ciężkich
przypadkach choroby popromiennej, ponieważ przypadku wymienionych
chorób chorzy nie są w· stanie przyjmować nic oprócz wody. Odpowiedź
akademika (chirurga-onkologa) wymownie potwierdziłaFakt, że dzisiejszej dobie znaczna część naukowców i praktyków
medycyny ma bardzo nikłe wyobrażenie o tym, co jest TGD, jakie są jej cele
i możliwości.
Jednak surowe realia życia zmuszają trzeźwo myślących naukowców
zwrócić uwagę na starożytne sposoby uzdrawiania organizmu ludzkiego, bez
względu na stereotypy zahamowań ciągle obecne w medycynie. W ten
sposób całkowite głodowanie było z powodzeniem zastosowane z inicjatywy
moskiewskiego akademika A. J. Worobojewa właśnie chorym w ciężkich
(enteropatycznym) stadium choroby popromiennej, poszkodowanych w
Czarnobylu. Fakt ten znalazł odbicie w ostatnich tymczasowych instrukcjach
leczenia ostrej choroby popromiennej.
Nowe możliwości szerszego propagowania i stosowania dozowanego
głodowania otworzyły się w ostatnim okresie z racji przebudowy systemu
opieki zdrowotnej. Najlepszym tego świadectwem jest fakt powstania w
latach 1987-88 szeregu spółdzielni medycznych, w których obok innych
niekonwencjonalnych metod leczenia stosuje się szeroko dozowane
głodowanie. Z jednej strony fakt ten jest efektem braku wyników w leczeniu
chorób chronicznych w warunkach instytucji leczniczo-profilaktycznych
państwowej i związkowej służby zdrowia, i wskutek tego uwidacznia
podwyższone potrzeby społeczne w tym zakresie. Z drugiej zaś akcentuje
możliwość szerszego włączenia się nielicznych w tej dziedzinie specjalistów
medycznych do procesu leczenia społeczeństwa.
Na Białorusi Takie spółdzielnie dobrze zaprezentowały się w Mińsku i
Witebsku. Powstają filie w obszarze podmoskiewskim i innych częściach
ZSRR. Właśnie dzięki wprowadzeniu terapii Głodówkowo-dietetycznej w
spółdzielniach, rozszerzyły się możliwości rehabilitacji inwalidów i leczenie
przewlekle chorych. W szczególności dotyczy to grupy chorych
uzależnionych od leków, przeważnie hormonalnych (glukokortykoidowych),
przepisywanych cierpiącym na dychawicę oskrzelową, łuszczycę, sarkoidozę
układu oddechowego itd.
Związki zawodowe, Ministerstwo Opieki Zdrowotnej oraz Opieki
Socjalnej muszą zawrócić na to uwagę i w ramach zdrowej konkurencji
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 19919
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
powinny „odblokować” swoje szpitale, przychodnie, sanatoria i prewentoria,
ażeby mogła tam przeniknąć proponowana czytelnikowi w najwyższym
stopniu skuteczna, tania i dostępna metoda leczenia schorzeń
najrozmaitszego rodzaju.
Dr med. G. A. Wojtowicz
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199110
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
PYTANIA
Pytanie: Jakie metody tak samo jak terapia głodówkowo - dietetyczna
usprawniają biosyntezę w ustroju ludzkim ?
Odpowiedź: Oprócz terapii głodówkowo-dietetycznej istnieje szereg innych
czynników sprzyjających usprawnieniu biosyntezy kwasów nukleinowych i
innych substancji niezbędnych dla aktywności życiowej człowieka (ssaka).
"Drugi oddech" długodystansowca powstaje w wyniku rozwoju u biegnącego
człowieka oddechowej wyrównanej skompensowanej kwasicy. I właśnie ta
kwasica oddechowa w znacznym stopniu zapewnia podwyższone wiązanie
dwutlenku węgla przez komórki. Gdyby u maratończyków nie uruchomił się
ten mechanizm to ich rezerwowej tkanki tłuszczowej nie wystarczyłoby
nawet na połowę drogi. Zatrzymanie oddechu (kumbhaka) dzięki
ćwiczeniom systemu jogi i jej gimnastyki oddechowej (pranajamy) nawet
bez specjalnego systemu ruchów zapewnia różną jeśli chodzi o długość i
intensywność, lecz sterowaną (skompensowaną) kwasicę oddechową, czyli
sprzyja podniesieniu poziomu przyswajania dwutlenku węgla i azotu przez
komórki. Wespół z głodówkami przeprowadzanymi przez jogów, te
systematyczne ćwiczenia stale podtrzymują pracę ich immunogenetycznego
aparatu na najwyższym poziomie. W ten sposób prawdziwy jogin utrzymuje
jakość pracy swego aparatu immunogenetycznego na poziomie lepszym
niżu każdego biegacza. Oto dlaczego jogini należą do kategorii ludzi
długowiecznych. W tym zakresie ich sposób życia jest badany przez wielu
naukowców z różnych ośrodków naukowych różnych krajów, w tym również
przez gerontologów radzieckich. System jogi w Indiach jest szeroko
stosowany przez wszystkie warstwy społeczeństwa indyjskiego. Naucza się
jej w szkołach i college'ach, został więc przyjęty jako akceptowana przez
państwo podstawa wychowania, która ma na celu nie tylko doskonalenie
własnego ciała, lecz również zachowanie zdrowia. Przy takim systemie
pożywienie może być bardzo skromne bez jakiejkolwiek szkody dla
organizmu. Właśnie tak odżywiają się długowieczni jogini. W ZSRR istnieje
wiele odmian oddechowej gimnastyki jogi z zatrzymywanym oddechem
(system K. P. Butejko, J. S. Gulko, P. K. Iwanowa i inne). Wszystkie są oparte
na tej samej zasadzie - powstrzymywanie oddechu za pomocą siły woli,
cechujące się wzrostem wiązania dwutlenku węgla przez komórki (co łączy
je z terapią głodówkowo-dietetyczną) jednocześnie zaś znacznie odróżnia od
tejże pod względem zakresu i siły odbudowującego oddziaływania na ustrój
ludzki. Głodówce nie towarzyszy wymuszone powstrzymywanie oddechu.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199111
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Oddychanie podczas głodówki spowalnia się samoistnie dlatego, że podczas
kwasicy większa część dwutlenku węgla nie dociera do płuc, przyswajana po
drodze przez komórki naczyń i krwi. W wyniku tego zmniejsza się wymiana
gazowa w płucach. W ten sposób spowalnia się rytm oddechu u aktywnie
głodującego pacjenta. Kontrolowana kwasica podczas terapii głodówkowo-
dietetycznej jest wymyślona nie przez człowieka lecz przez naturę.
Najbardziej zaś kompleksowo i bezpiecznie rozwija się ona nie tyle w skutek
wzrostu stężenia we krwi dwutlenku węgla, co ciał ketonowych czemu
towarzyszy przesunięcie równowagi kwasowo-zasadowej w stronę kwaśną.
Ten kwaśny odczyn krwi podczas głodowania w warunkach fizjologicznych
może w sposób naturalny trwać o wiele dłużej niż sama kwasica oddechowa.
Nie godziny, lecz dziesiątki dni. Być może dlatego głodowanie bardziej
mocno i kompleksowo odbudowuje organizm człowieka. Oto dlaczego
skompensowana kwasica głodowa zapewnia jakościowo i ilościowo
najbardziej przekonywujący dodatni efekt leczniczo-profilaktyczny w
porównaniu z innymi naturalnymi metodami leczenia.
Wymienione wyżej jak również inne metody osiągania kwasicy oddechowej
mogą być stosowane przez dzieci i dorosłych samodzielnie jako terapia
leczniczo-profilaktyczna w okresie wczesnych stadiów rozwoju różnych
chorób przewlekłych. Natomiast w zaawansowanych stadiach chorób mogą
one służyć jedynie jako dobry środek wspomagający odbudowę układów i
narządów człowieka podczas przeprowadzania dozowanego głodowania.
Zresztą we współczesnych instrukcjach terapii głodówkowo-dietetycznej
zaleca się stosowanie również gimnastyki oddechowej z zatrzymywaniem
oddechu, segmentarycznego masażu, akupunktury, zabiegów
wodoleczniczych itd. Wszystkie te naturalne techniki lecznicze poprzez
aktywizację ogólnego syndromu adaptacyjnego w mniejszym lub większym
stopniu wzmacniają i usprawniają procesy biosyntezy w organizmie.
Sprowadza się to do przedłużenia procesu odnowy narządów i układów
człowieka przeprowadzającego terapię głodówkowo-dietetyczną.
Niektórzy fachowcy od jogicznej gimnastyki oddechowej empirycznie ustalili,
że chorzy podczas głodowania szybciej opanowują kontrolowany sposób
oddychania. Podczas głodówki w sposób naturalny zwalnia się rytm oddechu
i skurczów serca. Dlatego chorym, zwłaszcza z niewydolnością oddechową,
prościej i łatwiej jest zajmować się tą gimnastyką z zatrzymywaniem
wydechu (wydłużać 1rytm oddechu). Zatrzymywanie oddechu w czasie
pływania podwodnego również łatwiej jest osiągane podczas głodowania.
Dlatego podczas głodowania można pozostawać pod wodą znacznie dłużej.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199112
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Wśród innych czynników sprzyjających podniesieniu jakości syntezy kwasów
nukleinowych na szczególną uwagę zasługuje obniżenie temperatury
komórek fizjologicznych (leczenie chłodem). Zresztą w okresie głodowania
obserwuje się pewne obniżenie temperatury ciała. Naukowcy japońscy
opracowali metodę obniżania temperatury komórek człowieka. Komory ze
specjalnymi przyrządami pozwalają na pewien czas obniżyć temperaturę
niektórych komórek powłoki skórnej. Otrzymano pierwsze wyniki leczenia -
trwałe remisje takiej choroby jak gośćcowe zapalenie stawów. Przy tej
przewlekłej chorobie niszczone są wszystkie bariery ustroju, aż do ostatniej
łącznotkankowej. Choroba ta należy do chorób rozlanych tkanki łącznej.
Jednak żywa materia okazuje się być tak doskonałą, że nawet w takich
przypadkach możliwa jest pomyślna odbudowa ustroju ludzkiego, czyli
przedłużenie w ten sposób życia. Ten kierunek naukowo-medyczny
stosowany razem z TGD może mieć pomyślne perspektywy we
współczesnym lecznictwie. Pewną poprawę biosyntezy i wzmożonego
wiązania dwutlenku węgla można osiągnąć stosując szereg leków. Np. taki
preparat jak dibazol przy wprowadzeniu do ustroju na jakiś czas zmienia
równowagę kwasowo-zasadowąwe krwi w stronę kwaśną, a jednocześnie nie
szkodzi. Poprzez to dibazol usprawnia biosyntezę w organizmie pacjenta.
Dlatego preparat ten początkowo był stosowany jako środek obniżający
ciśnienie nadciśnieniowcom, a potem znalazł szerokie zastosowanie między
innymi również jako środek immunokorygujący. Im bardziej wąskie jest
oddziaływanie leku na systemy i narządy człowieka, tym więcej działań
ubocznych obserwują lekarze. Im zakres działania leków i metod jest
szerszy, tym mniej szkód powodują w organizmie te preparaty. Wyjątek
stanowią leki bezpośrednio działające na przyczynę zachorowania. Za
przykład może posłużyć specyficzne leczenie wielu chorób
infekcyjnych i pasożytniczych.
Lekarze powinni zwrócić większą uwagę na leki działające poprzez
usprawnienie biosyntezy przy pomocy wprowadzenia do ustroju kompleksu
mikroelementów. Według danych akademika M. F. Gułyjego, proces
wiązania dwutlenku węgla przez komórki wzmaga się wskutek zastosowania
wielu mikroelementów i szeregu jonów. Np. potas, magnez, mangan i inne
nieznacznie ale wyraźnie usprawniają procesy wiązania dwutlenku węgla. Za
to sód, wapń- przeciwnie utrudniają przebieg tych procesów. Znacznie
bardziej skuteczne jest w tym względzie wprowadzenie do organizmu
mikroelementów i jonów, które usprawniają biosyntezę w organizmie. Do
najbardziej doskonałych leków odbudowujących system odpornościowy
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199113
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
należy bardzo stary środek ludowy - mumie\ . Zawiera on praktycznie cały
arsenał mikroelementów usprawniających biosyntezę. Właśnie dlatego
regeneracja uszkodzonych narządów wewnętrznych przy właściwym
stosowaniu tego leku (we właściwym czasie i w odpowiedniej dawce)
odbywa się przeważnie poprzez narastanie nabłonka (zagojenie się bez
blizny). Podobne działanie (aczkolwiek nie tak wyraźne) posiada również
szereg innych leków odbudowujących aparat immunogenetyczny: złoty
korzeń (Rhodiola* Rosea L.), Eleuterococe, żeń-szeń, Dioscorea Caucasica
Lypsky\ Spośród leków, najbardziej szerokie spektrum działania mają środki
odbudowujące aparat immunogenetyczny. Ludzie stosują mumie przy
najrozmaitszych zachorowaniach: urazowych, kardiologicznych, płucnych,
żołądkowo-jelitowych, chirurgicznych, onkologicznych itd. Leningradzki
Instytut Onkologii (prof. K. F. Belinowa) w roku 1980 poinformowało
przeciwnowotworowym działaniu mumie w doświadczeniach
przeprowadzonych na zwierzętach, którym zaszczepiono najbardziej złośliwy
nowotwór - mięsak limfatyczny Plissa. Po podaniu dużych dawek mumie
(250 mg na kg wagi ciała) odnotowano u tych ssaków zahamowanie wzrostu
tego mięsaka limfatycznego. Czas już by służba farmakologiczna ZSRR nie
ograniczała zastosowania mumie jedynie z tego powodu, że efekty
odbudowy immunologicznej przy zastosowaniu tego środka z różnych źródeł
różnią się siłą oddziaływania, i że jakoby trudno jest go dawkować.
Doświadczenie ze stosowania mumie wykazuje, że nawet gdy przypadkowo
zwiększy się dawkę dziesięciokrotnie lub więcej, nie obserwuje się żadnych
skutków ubocznych. Tak też powinno być przy odbudowie aparatu
immunogenetycznego. Wynika z tego, że nie istnieje problem ustalania
dawek mumie. Na początek można dać choremu zwykłe lub aplikacyjne
dawki, i jeżeli nie daje to efektu leczniczego z powodzeniem można
zwiększyć ilość podawanego leku, nie lękając się o skutki. Oto cały problem,
który stanął na drodze szerokiego zastosowania tego doskonałego leku.
Spróbować zorganizować wydobycie na skalę przemysłową leku mumie lub
stworzyć jego odpowiednik dla szerokich warstw ludności, to jest
perspektywiczne zadanie dla służby zdrowia ZSRR. Ciekawą chociaż mało
zbadaną jest sprawa leczenia chorych z chorobą wieńcową i innymi
patologiami metodą umieszczenia ciała pacjenta do poziomu szyi w
specjalnym worku wypełnionym dwutlenkiem węgla. Metoda ta jest
stosowana w Centralnym Instytucie Kurortologii i Fizjoterapii w Moskwie.
Jeżeli zostanie dowiedzione, że komórki skóry bardziej skutecznie niż zwykłe
przyswajają dwutlenek węgla spoza ustroju, metoda ta ma przed sobą duże
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199114
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
perspektywy. Największe zainteresowanie budzi doświadczenie
zastosowania w medycynie promieni laserowych. Ta czerwona wiązka
promieni o długości fali 0,63 \)m\1m użyta w ściśle określonej dawce,
wykazuje miejscowy efekt regenerujący podobny do głodówek i mumie, czyli
powoduje gojenie się bez wytwarzania się blizn np. wskutek zarastania
nabłonkiem świeżych wrzodów dwunastnicy i żołądka. Promień laserowy to
wiązka światła, lecz światła niezwykle spójnego, koherentnego, o wielkiej,
dającej się regulować energii i średnicy wiązki. Dla zapewnienia efektu
fotosyntezy w tym przypadku wystarczy widocznie skierować na komórkę
wzmocnioną wiązkę promieniowania świetlnego. Można więc przypuszczać,
że promienie laserowe znajdą bardzo szerokie zastosowane w medycynie
jako środek odbudowujący pracę aparatu immunogenetycznego.
Ta najbardziej współczesna metoda w lecznictwie ma bez wątpienia
duże perspektywy. Połączenie starożytnej metody odbudowującej
odporność- głodowania, z najbardziej współczesną- laserem, poszerzy
miejmy nadzieję możliwości ich zastosowania w medycynie.
Pytanie: Czy ma swoją specyfikę historia rozwoju terapii
głodówkowo-dietetycznej w ogóle, jak też w szczególności w ZSRR i na
Białorusi ?
Odpowiedź: Jak zaznaczono wcześniej, początki stosowania pełnego
dozowanego głodowania w celach leczniczych i profilaktycznym kryją się w
mrokach zamierzchłej przeszłości. Leczniczo-profilaktyczne znaczenie
głodowania było znane w
starożytnym Egipcie, Indiach, Grecji i Rzymie. W podstawowym
*podręczniku nauki lekarskiej Tybetu "Cziud-Szi" (IV wiek przed n.e.)
wskazywano na leczenie głodem i odżywianiem. Według podań Budda oraz
Jezus Chrystus przeprowadzali długie głodówki. Starożytni gloryfikowali
ascetyczny tryb życia. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że instytucja postów
przewidziana przez starożytne religie, to powstrzymywanie się od jedzenia
przez czas dłuższy przez kapłanów, a przez krótkie okresy przez całą
pozostałą ludność.
Sokrates i Platon regularnie przeprowadzali wielodniowe profilaktyczne
kursy głodowania, które wedle ich zdania sprzyjały osiągnięciu "wyższego
stopnia umysłowej przenikliwości". Pitagoras w tym celu głodował
systematycznie po 40 dni, i nakłaniał do głodowania swych uczniów,
uważając, że rozwija to "percepcję umysłową". Sławni lekarze starożytności -
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199115
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Hipokrates, Awicenna, Asklepiades, Aulus Cornelius Celsus i inni z
powodzeniem leczyli ludzi metodą dozowanego głodowania. W
średniowieczu wenecjanin L. Cornaro wskazywał na celowość stosowania
pełnego głodowania i podkreślał, że wskutek tego przedłuża się życie
ludzkie. Lekarz z Neapolu A. Ferras polecał chorym długie powstrzymywanie
się od jedzenia, nawet w leczeniu *takiej choroby jak kiła. Lekarz niemiecki
Weerkawe stosował głodowanie w połączeniu ze środkami
farmakologicznymi do leczenia *kiły. Fridrich Hoffman wspominał o
pomyślnym wpływie głodowania na nadkrwistość oraz wrzody złośliwe,
egzemę, kataraktę i inne *choroby. Inny lekarz niemiecki H. R. Hufeland
(1956) w książce "Sztuka przedłużania życia ludzkiego - makrobiotyka"
wskazuje na głodowanie lecznicze. Medyk szwajcarski Paracelsus i angielski
lekarz Chain szeroko stosowali głodowanie przy różnych chorobach organów
wewnętrznych. W XVII, XVIII i XIX wieku głodowanie lecznicze najszerzej
praktykowane było w Niemczech, Anglii, Francji i Szwajcarii. W Rosji
pierwsze informacje wskazujące na efekt leczniczy głodówek pojawiły się w
XVII w. Wjeniaminow (1769) zalecał głodówkę leczniczą w przypadkach
przewlekłych chorób przewodu pokarmowego. W 1822 r. prof. L. A. Struwe
aktywnie propagował głodówki lecznicze. Profesor Uniwersytetu
Moskiewskiego I. G. Spasskij (1834) z powodzeniem zastosował głodowanie
w leczeniu szeregu chorób przewlekłych. N. L. Zeland (1888) wniósł wielki
wkład do zagadnienia głodowania leczniczego jako badacz eksperymentator.
W Ameryce głodowanie w celu leczniczym pierwszy zastosował w roku
1877 E. Dewey. Specjalista ten był zwolennikiem długich kursów
głodowania. Metodą tą leczył otyłość, wiele chorób układu pokarmowego
oraz inne przewlekłe zachorowania narządów wewnętrznych. Uczennica
Dewey'ego Linda Hazzard uzupełniła głodowanie zabiegami dodatkowymi
takimi jak: zabiegi wodolecznicze, masaż, gimnastyka. Podkreślała, że ludzie
z powodzeniem mogą przechodzić po głodówce na odżywianie
wegetariańskie. Rzeczywiście wielu pacjentów po przeprowadzeniu terapii
głodówkowo-dietetycznej bezproblemowo i bez jakichkolwiek szkód dla
organizmu przechodzi na wegetariański tryb życia. Wiodący w ZSRR
propagator, badacz i praktyk dozowanego głodowania prof. J. S. Nikołajew
jest wegetarianinem już przeszło pół wieku.
Lekarz Tajner (1880) nazywał to leczenie "eliksirem młodości". Przed
głodowaniem Tajner był słabym i chorowitym człowiekiem. Jednakże w
wieku 52 lat, gdy już nie miał nic do stracenia, przeprowadził40-
dniowągłodówkęi pozbył się swych "bolączek". Przeżył jeszcze 31 lat. W
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199116
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
ogóle naturopaci amerykańscy wskutek regularnego leczniczego głodowania
wykazywali się długowiecznością.*
Doświadczenia Maeitchen'a, H.Sheltona, Alsanfe'a\ , Wegera, Tildena i
innych wskazują na pomyślne stosowanie leczniczego głodowania w szeregu
przypadków zachorowań na raka piersi i żołądka oraz na wyleczenia chorych
na białaczkę i niedokrwistość złośliwą. De Vries zwraca również uwagę na
pomyślne leczenie gruźlicy, marskości wątroby, choroby Addisona,
nadczynności tarczycy, choroby Heinego-Medina i wielu innych zachorowań
metodą głodówki dozowanej, którą inni uważali za przeciwwskazaną.
Jednakże w świecie naukowym wciąż nie było poważnego stosunku do
tych publikacji. Rzecz w tym, że koncerny farmakologiczne Zachodu nie
pozwalają, wprost czy w sposób pośredni, by lekarze stosowali w praktyce
lub badali naukowo metodę leczniczego głodowania. Jest to dla nich
niekorzystne. Są konkurentami tej metody. Farmakologiczna mafia usiłuje
otoczyć swą opieką większość lekarzy i naukowców, "dokarmiając" ich
finansowymi dotacjami.
Koniec XIX i początek XX stulecia obfitował w wydarzenia w dziedzinie
głodówek. Rozpoczęto w owym czasie badania doświadczalne, które
zapoczątkowały wkład do teoretycznego uzasadnienia mechanizmów
działania tej terapii. Jeszcze w doświadczeniach N. L. Zelanda (1888) na
kogutach poddanych wielokrotnemu dozowanemu głodowaniu ustalono, że
ptaki były bardziej wytrzymałe w walkach z przeciwnikami z grupy
kontrolnej oraz lepiej znosiły inne niewygody, w szczególności głód.
Jednak najbardziej ważki wkład do badań nad głodowaniem
doświadczalnym wniósł prof. W. W. Paszutin (1902) wraz z uczniami. Sam
był uczniem sławnego terapeuty owych czasów profesora S. P. Bodkina. W.
W. Paszutin w Wojskowo-Medycznej Akademii carskiej Rosji wykonał wiele
doświadczeń i wskutek tego mógł sformułować istotę fizjologii
mechanizmów głodowania. Po raz pierwszy zwrócił uwagę na fakt, że w
pierwszym okresie głodowania fizjologicznego ma miejsce szybki ubytek
ciężaru ciała. Potem, dosłownie po kilku dniach, ubytek ten w warunkach
fizjologicznych znacznie się spowalnia. Mechanizmy zachowywania energii
oraz hamujące spadek wagi ciała nie były wówczas jeszcze wyjaśnione.
Ustalono jednak, że zużycie białek ustroju w tym okresie utrzymuje się na
minimalnym poziomie, komórki fizjologiczne przy tym, a tym bardziej
komórki tkanki nerwowej oraz systemu wewnątrz- wydzielniczego, nie
ponoszą uszczerbku.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199117
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Wskutek przekroczenia granic głodowania fizjologicznego następuje u
zwierząt trzecie stadium - nie jest to już głodowanie fizjologiczne. W owym
okresie występuje ostry spadek ciężaru ciała, połączony z wyczerpaniem
mechanizmów wyrównawczych i załamaniem się pracy serca. Rozróżnienie
trzech okresów pełnego głodowania u ssaków może stanowić przesłankę do
uważania W. W. Paszutina za założyciela teorii głodowania czy też
odżywiania endogennego. Jego doświadczenia nie utraciły swego znaczenia
do dzisiaj. Właśnie w późniejszych doświadczeniach na różnych zwierzętach
ustalono, że pierwsze dwa fizjologiczne etapy głodowania u różnych zwierząt
mają różne długości, i właśnie dzięki tym dwóm pierwszym etapom
głodowania wydłuża się życie u głodujących w porównaniu z osobnikami
żywionymi regularnie.
Dla przykładu dżdżownicom można w ten sposób przedłużyć życie 19-
krotnie, myszom 4-rokrotnie, natomiast wysoko rozwiniętym dużym ssakom
1,5-2-krotnie. Właśnie na tym etapie głodowania eksperymentalnego,
przeprowadzanego przez naukowców wielu krajów pośrednio ustalono, że
fizjologiczne głodowanie mniej lub bardziej odbudowuje pracę aparatu
immunogenetycznego żywych organizmów, w ten sposób wydłużając im
życie. Naukowcy niemieccy Schenk i Meier w 1938 roku wykryli podczas
głodowania leczniczego wzmożenie sił obronnych ustroju wobec szeregu
mikrobów chorobotwórczych. Bakteriobójczość występowała w związku z
narastaniem kwasicy podczas głodówki. W szczególności występowała ona
po tzw. szczycie kwasicznym, i osiągała swe maksimum w trzecim tygodniu
głodowania. Co więcej, pozostawała nawet po zakończeniu głodowania.
Jeszcze wcześniej F. Benedict (1915) wskazywał, że szczyt kwasiczny jest
czynnikiem stanowiącym o odbudowującym oddziaływaniu głodowania. W
ten sposób już na pierwszych etapach rozwoju teorii głodowania (czy też
odżywiania endogennego) szczególne leczniczo-profilaktyczne znaczenie
nadano okresowi szczytu kwasicznego (6-8 dzień głodowania) i
następującym po nim 2-3 tygodniom powstrzymywania się od jedzenia,
podczas których kwasica pozostawała w przybliżeniu na jednakowym
poziomie, wahając się nieznacznie. Były to konkretne próby powiązania
działania leczniczego głodowania z rozwijającą się przy tym samoregulującą
się skompensowaną kwasicą. Dopiero jednak fundamentalne prace
akademika M. F. Gułyjego i prof. M. I. Wołskiego w latach 1960-70 w
dziedzinie wiązania przez komórki ssaków dwutlenku węgla i azotu z
powietrza oraz idee naukowca z Nowosybirska - K. P. Butejko, stworzyły
rzeczywiste podstawy do utworzenia teoretycznego uzasadnienia leczniczo -
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199118
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
profilaktycznego oddziaływania kwasicy podczas głodowania, którego
podstawą jest usprawnienie jakości biosyntezy w komórkach człowieka
(ssaków) poprzez bardziej skuteczne wiązanie dwutlenku węgla i azotu przez
komórki. Historia rozwoju leczniczego głodowania w ZSRR a w szczególności
na Białorusi jest osobliwa i pouczająca. Na terenach Zachodniej Białorusi
przed jej przyłączeniem do ZSRR metoda ta była propagowana przez A. A.
Suworina. Był to jeden z potomków słynnych Suworinów, którzy posiadali
największe drukarnie w Petersburgu. Po Rewolucji Październikowej A. A.
Suworin walczył po stronie białogwardzistów, i po zakończeniu kampanii
dość zmęczony życiem i chorobami wyemigrował do Jugosławii, gdzie długo
cierpiał biedę i gdzie postanowił wydać jedną ze swych książek. Wydawca
jednak nie chciał dzielić się honorarium z emigrantem. I wskutek fałszywego
oskarżenia A. A. Suworin dostał się do więzienia bez rozprawy. Były
przedstawiciel znanego rosyjskiego rodu z rozpaczy ogłosił w więzieniu
głodówkę. Wówczas to wiadomość o nim dotarła do wyższych instancji
sądowniczych Jugosławii. W 35 dniu głodówki A. A. Suworinowi umożliwiono
prowadzenie obrony w toczącym się przeciwko niemu procesie. Wygrał go.
Ponieważ był człowiekiem wykształconym – znał system jogów, nie przerwał
głodówki natychmiast po rozprawie. Po raz pierwszy wytrwał w głodówce 42
dni i pozbył się dzięki niej wielu chorób chronicznych. Pierwszym jego
pacjentem w zakresie leczenia głodowaniem był naczelnik więzienia. Potem
popłynął do niego potok beznadziejnie chorych. Suworin stosował długie
głodówki, przekraczające nawet granicę głodowania fizjologicznego - 35-76
dni bez przerwy.
Suworinowskiej metodzie leczenia głodowaniem poddało się ok. 10
tyś. pacjentów. Wyniki kuracji i metodykę głodowania opisywał w swych
książkach, wydanych w języku rosyjskim w Jugosławii na początku lat 30-
tych. Książki te Suworin przywoził i rozpowszechniał na terytorium
Zachodniej Białorusi przed jej przyłączeniem do ZSRR. W ten sposób w
latach 30-tych pojawili się naśladowcy Suworina w mieście Kobryń. Ludzie ci
nie posiadali wykształcenia medycznego. Niektórzy z nich stosują metodę
głodowania leczniczego do dziś. Autorowi udało się poznać jednego z nich w
1974 roku - Michała Romanowicza Zazulę, gdy w Szpitalu Kolejowym miasta
Mińska zaczęto stosować głodowanie lecznicze. Właśnie ten "znachor"
podpowiedział realną możliwość przeprowadzania frakcyjnej metody TGD.
Przed wojną mniej więcej takimi okresami głodowania, z krótkimi przerwami
odżywiania pomiędzy nimi, udawało się mu ratować od śmierci z powodu
uogólnionej postaci gruźlicy wielu młodych ludzi. Niektórzy z nich żyją do
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199119
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
dziś. W czasach przedwojennych, gdy ich wypisywano ze szpitala, by
umierali w domu ten znachor, który opanował metodę A. A. Suworina i
posiadał własne doświadczenie, przepisywał takim chorym specjalne kursy
głodowania ze skróconymi okresami odżywiania pokarmowego pomiędzy
nimi. W sumie w ciągu 11 miesięcy chorzy głodowali ponad 100 dni. Skutek
był zdumiewający - całkowite wyleczenie kliniczne z trwałą remisją choroby.
Po wojnie po wprowadzeniu antybakteryjnego specyficznego leczenia
gruźlicy jak gdyby odpadła konieczność stosowania metod ludowych.
Kompleksowe leczenie etiologiczne skierowane bezpośrednio na prątek
gruźlicy (Mycobakterium) zapewniło powodzenie w likwidacji gruźlicy jako
choroby społecznej. Jednak w ostatnich latach coraz częściej występują
przypadki gruźlicy odpornej na terapię antybakteryjną, i być może metoda
TGD w tych przypadkach znów stanie się aktualna, zwłaszcza, że leczy się
przy tym kompleksowo gruźlicę oraz choroby jej towarzyszące. W Moskwie
po raz pierwszy głodowanie lecznicze było zastosowane przez lekarza N. P.
Narbekowa w leczeniu dychawicy oskrzelowej, nadciśnienia, otyłości i
szeregu innych zachorowań. Po jego działalności pozostała metodyka
leczniczego głodowania. Zresztą wyróżnia się ona korzystnie spośród
współczesnych zaleceń metodycznych dotyczących zasady ponownego
przejścia na odżywianie pokarmowe po głodówce.
Największe doświadczenie praktyczne w ZSRR w zakresie głodowania
leczniczego posiada Jurij Siergiejewicz Nikołajew. Po raz pierwszy na świecie
zastosował on dozowane głodowanie do leczenia takiej groźnej choroby
psychicznej jak schizofrenia (1948r.). Stworzył on szkołę przygotowującą
specjalistów terapii głodówkowo-dietetycznej. Ma wielu uczniów i
kontynuatorów. Jako pierwszy wzbudził zainteresowanie autora tej książki do
problemu głodowania leczniczego. Jego książka "Głodowanie dla zdrowia"
miała ogromne powodzenie wśród czytelników. Autor spotykał lekarzy,
którzy z powodzeniem stosowali w praktyce terapię głodówkowo-dietetyczną
jedynie po zapoznaniu się ze wspomnianą książką. Liczni chorzy nie
czekając na to, kiedy w tym czy innym regionie ZSRR otworzy się
odpowiednią placówkę służby zdrowia, z powodzeniem leczyli się
głodowaniem samodzielnie według książki J. S. Nikołajewa. Jednakże
metodzie nie było sądzone zdobycie szerokiego uznania wśród społeczności
medycznej. Jeszcze w 1928 roku w Amsterdamie odbył się VII
Międzynarodowy Zjazd Dietologów, na którym z odczytem programowym pt.
"Zastosowanie praktyczne głodowania dozowanego" wystąpił H. Determan.
Zjazd uznał za celowe zastosowanie głodowania dozowanego w chorobach
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199120
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
naczynio-sercowych, gastroenterologicznych, wydzielania wewnętrznego i w
szeregu innych. Jednak już od pierwszych lat po wojnie głównym
przeciwnikiem głodowania leczniczego w ZSRR stał się Wszechzwiązkowy
Instytut żywienia. Jego idea żywienia zbilansowanego w żaden sposób nie
dawała się powiązać z głodowaniem leczniczym. Wiodącym dietologom
ZSRR nie chciało się głęboko wchodzić w istotę problemu, nie uważając
nawet za stosowne marnować na to czas. Podstawowym czynnikiem
stojącym na drodze rozwoju metody była kwasica głodowa, którą z uporem
do dziś traktuje się jako szkodliwą. Przy tym żadna praca doświadczalna nie
wykazała, że ciała ketonowe podczas głodówki niszczą lub choćby
uszkadzają fizjologiczne komórki.
Akademik A. N. Bakulew w 1956 roku zwrócił na ten fakt uwagę i w
jednej ze swych publikacji zauważył, że ciała ketonowe w trakcie głodówki
nie szkodzą organizmowi. Drugi argument przeciwko głodowaniu
leczniczemu, który wysuwa Instytut żywienia sprowadza się do tego, że
człowiek stale musi pobierać z zewnątrz białka z niezastąpionymi
aminokwasami, witaminy itd. Jednak doświadczalne prace naukowe
przeprowadzone przez różnych naukowców z całego świata wskazują na coś
odmiennego. Nie zaobserwowano deficytu niezastąpionych aminokwasów,
witamin i innych substancji biologicznie czynnych podczas fizjologicznych
okresów głodowania - do 30-40 dni. Glukoza, witaminy, niezastąpione
aminokwasy, enzymy są wówczas syntetyzowane w wystarczających a
nawet w większych ilościach, w porównaniu z okresem odżywiania
pokarmowego. Na początku lat 70-tych ukazały się w ZSRR pewne prace
naukowe, które mylnie wskazywały na jakieś, aczkolwiek nieznaczne lecz
negatywne efekty w procesie terapii głodówkowo-dietetycznej. Artykuły te
zasługują na dokładniejsze ich rozpatrzenie.
W roku 1973 Ogólnozwiązkowy Naukowo-badawczy Instytut
Gastroenterologii, ściśle związany w zakresie problematyki i zadań z
Instytutem żywienia, opublikował dwie publikacje naukowe, będące dwoma
częściami opisu jednego eksperymentu naukowego - badania śluzówki
żołądka chorych psychicznie w okresie 28-dniowego kursu głodowania
leczniczego. Pod względem energetycznym okładzinowe komórki żołądka
należą do najsłabszych i naukowcy przypuszczali, że jeżeli je nie
zaopatrywać z zewnątrz w energię pochodzącą z pożywienia, być może
zaczną ginąć lub jakoś negatywnie się zmieniać. W tym czasie pojawiły się w
ZSRR japońskie gastrofibroskopy, które pozwalały nie tylko oglądać żołądek
i dwunastnicę, lecz dokonywać histologicznego pobrania wycinków z
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199121
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
różnych miejsc śluzówki żołądka i śledzić dynamikę stanu komórek.
Psychicznie chorych regularnie odwożono do Instytutu Gastroenterologii i w
krótkich okresach (2-3 dni) przeprowadzano badania histologiczne. W ten
sposób w pierwszej publikacji podano, że komórki okładzinowe są stopniowo
nasycane rozmaitymi tłuszczami (lipidami). W końcu dokonano
podsumowania - "na różnych etapach głodowania leczniczego w komórkach
okładzinowych i głównych żołądka wytwarza się obraz zwyrodnienia
tłuszczowego typu lipofanerezy". Jednak naukowców zainteresował inny
fakt. Podczas głodu nie zginęła ani jedna komórka. Przeciwnie, pojawiły się
nowe komórki fizjologiczne z jasną protoplazmą, które z czasem powinny się
były przekształcić w określone komórki żołądka. To zainteresowanie
spowodowało przedłużenie badań o miesiąc po zakończeniu głodowania.
Rezultaty przedstawiono w drugiej publikacji. Okazało się, że tłuszcze
nasycające zwykłe komórki okładzinowe podczas głodowania w ciągu 1-2 dni
po rozpoczęciu odżywiania pokarmowego były usuwane z komórek do
krwiobiegu. Wszystkie zaś komórki z jasną protoplazmą po 25-30 dniach
przekształciły się w komórki dodatkowe, wzmagające czynności ochronne
żołądka (wydzielają one śluz oraz substancje chroniące żołądek przed
uszkodzeniem). W ten sposób udowodniono, że nie było żadnych zmian
dystroficznych w żołądku. Przeciwnie, komórki fizjologiczne stały się bardziej
odporne na zewnętrzne i wewnętrzne czynniki uszkadzające. Nacieczenie
tłuszczowe, czy też nasycenie pod względem energetycznym słabych
komórek przez lipidy - nie jest niczym innym jak naturalnym procesem
fizjologicznym w warunkach pełnej likwidacji zewnętrznego zaopatrywania
energetycznego i powstającego przy tym "przesiąkania" do żołądka
nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz białek. Podobny proces ma
miejsce u ssaków w trakcie snu zimowego (np. u żab). W ten sposób
czytając pierwszą publikację w oderwaniu od drugiej, można dojść do
wniosku, że jednak podczas głodówki zachodzą jakieś zjawiska negatywne.
Jeśli natomiast te dwie publikacje przeczytać jako całość, okazuje się, że
żadnych ujemnych zjawisk podczas głodowania nie stwierdzono. Wręcz
przeciwnie, mają miejsce unikalne procesy przystosowawcze - odtwarzanie
funkcji ochronnych nie tylko komórek lecz całych narządów np. żołądka. W
ten sposób stwierdzono ważne odbudowująco-profilaktyczne znaczenie
głodowania dla wzmocnienia bariery ochronnej narządów i układów. Nie
przełamało to jednak ślepej nieufności w stosunku do głodowania. Wielką
rolę w pokonywaniu negatywnego stosunku wobec leczniczego głodowania
w ZSRR odegrał Ogólnozwiązkowy Instytut Pulmonologii w Leningradzie.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199122
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Kierownik oddziału dychawicy oskrzelowej, nadciśnienia płuc i przewlekłego
zapalenia płuc Aleksy Nikołajewicz Kokosow stanął na czele grupy badającej
problematykę terapii głodówkowo-dietetycznej w warunkach astmy
oskrzelowej. W owym czasie głodowanie lecznicze zmieniło nazwę na terapię
odchudzająco-dietetyczną, ponieważ samo pojęcie "głodowanie" wywoływał
w społeczeństwie negatywne skojarzenia. Ogólnozwiązkowy Instytut
Pulmanologii zaczął badać ten problem w rozmaitych aspektach, a przede
wszystkim z pozycji zmian aparatu immunogenetycznego w trakcie terapii
głodówkowo-dietetycznej. Pod kierownictwem A. N. Kokosowa opublikowano
wiele prac naukowych i zaleceń metodycznych z zakresu leczenia
dozowanym głodowaniem dychawicy oskrzelowej. Na początku lat 80-tych z
obroną metody wystąpiła "Literaturnaja Gazieta", która postarała się, by
głodowanie lecznicze zaczęto badać w badawczych centrach Moskwy. Na
łamach tego pisma wystąpili prof. J. S. Nikołajew oraz dziennikarz B.
Jakowlew. Skutkiem tego zastosowano terapię głodówkowo-dietetycznąw
samym Instytucie żywienia oraz w szeregu klinikach miasta Moskwy. W
Mińsku terapia głodówkowo-dietetyczna rozwijała się w Szpitalu Kolejowym
w oparciu o działalność kilku wydziałów Białoruskiego Instytutu
Doskonalenia Lekarzy. Autor w owym czasie kierował oddziałem
terapeutycznym tego szpitala. Kierując autora w 1974 roku do Moskwy na
dalsze kształcenie podyplomowe, naczelny lekarz szpitala I. M. Okuniew
poradził mu bliżej zapoznać się z metodyką TGD u prof. J. S. Nikołajewa. W
prywatnej rozmowie z autorem prof. Nikołajew poinformował, że wcześniej
metoda ta była stosowana w Białoruskim Szpitalu Psychiatrycznym przez
psychiatrę A. F. Skugarewskiego, lecz z nieznanych mu powodów słuch o
tym zaginął. Swą szczerą rozmową profesor wzbudził zainteresowanie
autora wobec tej terapii. Po pomyślnym wprowadzeniu metody w Szpitalu
Kolejowym autor doświadczył wielu intryg, kpin, a nawet szyderstw ze
strony szeregu lekarzy i niektórych osób z kierownictwa służby zdrowia, lecz
nigdy nie poddał się i nie zaprzestał propagować tej metody leczenia. W
1977 r. w Białoruskim Naukowym Instytucie Badań Gruźlicy (dyrektor
prof.M.N.łomako) po raz pierwszy była wypróbowana metoda frakcyjnej
terapii głodówkowo-dietetycznej w przypadku sarkoidozy układu
oddechowego. Skutkiem tego był patent i dwa wnioski racjonalizatorskie.
Dało to pewien wkład w rozwój leczniczego głodowania w ZSRR. W 1980 r.
frakcyjną terapię głodówkowo-dietetyczną zastosowano terapeutycznie
ciężko chorym w Szpitalu Pogotowia w Mińsku. W tym czasie autor podjął
pracę na wydziale terapii wypadków nagłych Instytutu Doskonalenia
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199123
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Lekarzy. Autorytet metody wzrósł. Liczni pacjenci pozbyli się bardzo
zawansowanych form dychawicy oskrzelowej, choroby nadciśnieniowej,
choroby wieńcowej, chorób żołądka itp. W różnych miastach Białorusi i ZSRR
pojawiło się wielu uczniów autora, zwolenników terapii głodówkowo-
dietetycznej. Daje to podstawę do patrzenia z optymizmem na dalszy rozwój
głodówek leczniczych na Białorusi. Od roku 1975 metoda głodowania
leczniczego rozprzestrzenia się coraz szerzej. Minister Opieki Zdrowotnej
BSRR N. J. Sawczenko polecił Katedrze Kardiologii Białoruskigo Państwowego
Instytutu Doskonalenia Lekarzy (prof. W. W. Gorbaczow) wszechstronnie
zbadać metodę terapii głodówkowo-dietetycznej. Badaniami tymi zajął się
personel centralnego laboratorium naukowo-badawczego tego Instytutu.
Przeprowadzono szereg badań eksperymentalnych oraz wiele naukowych
obserwacji klinicznych. Obroniono również kilka prac doktorskich o tej
tematyce wykazując szereg zalet metody głodowania dozowanego.
Równolegle zastosowano tę metodę w szeregu innych placówkach służby
zdrowia w Mińsku (w III,V i VI-tym Szpitalu Klinicznym oraz w Poradni
Psychoneurologicznej. Wynikiem tego były dwie metodyczne i jedna
informacyjna notatka na temat leczenia sarkoidozy, dychawicy oskrzelowej
oraz niektórych chorób neurologicznych z zastosowaniem leczenia
głodowaniem leczniczym. W ostatnich latach nastąpiła zmiana na
stanowisku kierownika miejskiego wydziału służby zdrowia. Nowy kierownik
poważnie podchodzi do możliwości zastosowania tej metody w leczeniu
ludności. Stwarza to pomyślne perspektywy dla rozwoju głodowania
leczniczego.
Pytanie: Jakie niezwykłe zmiany w narządach wewnętrznych człowieka
występują podczas przeprowadzania terapii głodówkowo -dietetycznej?
Odpowiedź:
1. Zachodzi sporo takich zmian. Niektóre z nich opiszemy. Poczynając od 2-3
dnia głodówki jakościowo zmieniają się procesy wydzielania w przewodzie
pokarmowym. Ustaje wydzielanie kwasu solnego. Zamiast niego do
przestrzeni żołądka niejako "przesiąkają" nienasycone kwasy tłuszczowe i
białka. Jeszcze Pawłow obserwował ten proces u głodnych psów, tłumacząc
go działaniem hormonu pozakresowego CSN. Nienasycone kwasy tłuszczowe
aktywizują neurohormon tkankowy - cholecystokininę, który tłumi uczucie
głodu u ssaków. Dlatego od 3-4 dnia głodówki chorzy nie mają pociągu do
jedzenia. U większości chorych zanika on po oczyszczeniu jelit dużą dawką
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199124
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
środka przeczyszczającego. W tym samym czasie zanika niepokonany
pociąg do alkoholu, do narkotyków - u narkomanów, i do tytoniu - u palaczy.
Nie obserwowano przy tym tzw. syndromu odstawienia (abstynencyjnego) u
chorych uzależnionych od glukokortykoidowych hormonów nadnerczy, od
leków blokujących lub aktywizujących receptory komórek, od środków
rozcieńczających krew (phenylinum i innych). Poza tym nienasycone kwasy
tłuszczowe zapewniają wyraźne działanie żółciopędne. Przy głodowaniu
dozowanym odnaleziono żółć nawet w jelicie grubym. Woda, która uchodzi z
przewodu pokarmowego po zastosowaniu lewatywy jest zabarwiona na
żółtobrązowy kolor.
2. U przewlekle chorych zmienia się podczas głodowania również mikroflora
jelit. Flora gnilna ginie, zachowywana jest i odbudowuje się flora fermentacji
mlekowej tj. taka jaka jest u osób długowiecznych i joginów. Wskutek tego
poprawia się jakość syntetyzowania przez mikrofloręwitamin oraz innych
aktywnych biologicznie substancji. Być może właśnie dlatego w organizmie
podczas głodowania leczniczego nie istnieje problem niedoboru
aminokwasów niezamiennych. Prace naukowców dowodzą, że przy
odżywianiu endogennym zapewniona jest synteza rozmaitych
aminokwasów, w tym również niezamiennych oraz związków pochodzenia
białkowego - enzymów. M. F. Gułyj w ciągu 14 dni głodowania obserwował
dodatkową syntezę (w wystarczającej ilości) izoenzymu aldolazy, która różni
się od zwykłej aldolazy obniżoną zawartością aminokwasów zawierających
siarkę. Po zakończeniu głodowania synteza tego enzymu ustaje.
Najprawdopodobniej szybka przebudowa syntezy związana jest w większym
stopniu z koniecznością przegrupowania związków zawierających siarkę na
korzyść bariery ochronnej skóry, gdzie siarka potrzebna jest do wzmocnienia
czynności ochronnych skóry.
3.Ustalono, że zdeformowane błony komórek "starzejących się", podział
których jest zbyt wolny, lub które nie dzielą się wcale, podczas odżywiania
endogennego przyjmują postać właściwą komórkom zwierząt młodych. Czyli
że w czasie terapii głodówkowo- dietetycznej zachodzi proces odnawiania
się barier ochronnych komórek. Spowalnia się przy tym proces podziału
szybko dzielących się komórek. Jednocześnie przebudowa systemu
enzymatycznego zapewnia wzmocnienie aparatu receptorowego
odprowadzających zakończeń nerwowych, przy pomocy jakościowej
poprawy stanu enzymów tych receptorów (chemoreceptorów), które to
receptory są wbudowane w błonę komórek i są w stanie wzmacniać funkcję
ochronną poprzez aktywizację wewnątrzkomórkowego nukleotydu cAMP. W
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199125
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
ten sposób podczas głodowania zapewniona jest kompleksowa odbudowa
funkcji ochronnych komórek wskutek normalizacji błon i wzmocnienia
systemu cAMP.
4.Jak wspomniano wyżej specjaliści z Instytutu Gastroenterologii z Moskwy
wykryli, że u chorych po 28 dniach głodowania powstają nowe komórki z
jasną protoplazmą, które po zakończeniu głodówki leczniczej stopniowo
przekształcają się w ciągu 20-30 dni w komórki dodatkowe. Komórki te
wydzielają śluz, substancje chroniące żołądek przed uszkodzeniem. Po
przeprowadzeniu kilku kursów terapii głodówkowo-dietetycznej żołądek
nawet chorych na choroby gastroenterologiczne staje się jak nowy, zdolny
do przetrawienia każdego pokarmu. Autor również wypróbował na sobie
dobroczynne działanie głodówek, cierpiąc uprzednio na zadawniony
przewlekły nieżyt żołądka, zapalenie pęcherzyka żółciowego oraz nieżyt
jelita grubego. Reasumując można odnotować fakt, że odżywianie
endogenne jest w stanie odbudować nie tylko bariery komórek, lecz również
bariery narządów i układów ze skutkiem długotrwałym.
5. Jak zaznaczono wyżej podczas odżywiania endogennego chory
praktycznie nie otrzymuje sodu. Sód jest wyprowadzany poprzez drogi
moczowe, skórę i jelita, a z nim wychodzi z organizmu nadmiar wody. Wraz
z jednoczesną normalizacją przemiany białek stopniowo znikają obrzęki
różnego pochodzenia. Przykład: chora D-na 53 lata, diagnoza: choroba
wieńcowa, niestabilna dusznica bolesna, zwłóknienie mięśnia sercowego na
tle miażdżycy naczyń, stwardnienie tętnicy głównej, tętnic mózgowych i
wieńcowych, nadciśnienie II-go stopnia, przewlekłe zapalenie oskrzeli z
komponentą dychawiczną, niewydolność płucno-sercowa III stopnia,
pożółtaczkowe zapalenie wątroby i woreczka żółciowego, otyłość V stopnia,
wieloprzyczynowa alergia. U chorej obserwowano wyraźne obrzęki jamy
otrzewnej (puchlina brzuszna) oraz obrzęki kończyn dolnych. Podczas
przeprowadzania pierwszego kursu TGD (w ciągu 20 dni) utrata ciężaru ciała
wyniosła ponad 25 kg, w związku z utratą płynu z otrzewnej. Podczas
drugiego, 22-dniowego kursu głodowania, przeprowadzonego miesiąc
później zaobserwowano trwałą remisję choroby. Obrzęki znikły całkowicie,
unormowała się czynność wątroby. Ciśnienie tętnicze również wróciło do
normy. Zbliżyły się do normy wskaźniki oddychania.
6.Terapia głodówkowo-dietetyczna normalizuje nie tylko metabolizm
białkowy, lecz również tłuszczowy (lipidowy) i inne. Przy tym znacznie
zmniejsza się we krwi ilość lipidów aterogennych, wywołujących miażdżycę
naczyń. Jest to prawdopodobnie związane z normalizacją stanu ścianek
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199126
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
naczyń wskutek zaprzestania w czasie głodówki ich uszkadzania przez
reakcje immuno-patologiczne (reakcje antygen-przeciwciało), w wyniku
których są wydzielane tzw. jady wstrząsowe uszkadzające otaczające je
komórki. Na tle wyraźnego antagonizmu białkowego u przewlekle chorej
osoby przy zwykłym trybie odżywiania rozwijają się niekontrolowane (nie
dające się wygasić) reakcje antygen-przeciwciało, z podwyższonym
podawaniem do krwiobiegu mediatorów (prowokatorów) zapalenia
alergicznego (histamina, gerotonina, bradykinina, wolno reagująca
substancja anafilaksyjna i inne), które w tych warunkach mogą uszkadzać
ścianki naczyń. W wyniku tego wzrasta przenikalność naczyń. W naczyniach
tworzą się mikropory, przez które krew może przenikać poza granice
naczyń, co naturalnie może grozić szkodliwymi konsekwencjami. W
pierwszej kolejności uszkodzenia te występują w drobnych naczyniach,
potem zaś w głównych. W odpowiedzi na takie uszkodzenie w krwiobiegu
powstaje cały łańcuch nienormalnych reakcji jako względna kompensacja
choroby (według teorii wybitnego naukowca I. W. Dawydowskiego). Jakie są
to reakcje? Podwyższenie krzepliwości i lepkości krwi. Podczas dozowanego
głodowania te nienormalne zjawiska również wracają do normy, ponieważ
ścianki naczyń odbudowują swą strukturę i nic ich więcej nie uszkadza. Krew
w czasie głodówki oczyszcza się ze wszystkiego co zbędne a plazma krwi
staje się przejrzysta jak kryształ. Wszystko powraca do stanu harmonii, w
tym też czynniki powodujące krzepliwość krwi. Głodowanie lecznicze w tym
aspekcie powoduje oczyszczanie krwi w sposób bardziej doskonały niż
poprzez hemodializę lub hemosorbcję ( oczyszczanie krwi przy pomocy
aparatury). Dodatkowo podczas głodówki odbudowują się czynności
narządów i układów ustroju. łatwo sobie wyobrazić jakich uniknie się
wydatków na bardzo kosztowną aparaturę i jej obsługę, jeśli szeroko i
powszechnie zastosuje się terapię głodókowo-dietetyczną. Nie znaczy to, że
hemodializa lub hemosorbcja w ogóle nie będą miały zastosowania w
lecznictwie. W szczególnych przypadkach (np. przy zatruciach substancjami
toksycznymi), gdy czas ratowania życia chorego liczy się na godziny i
minuty aparatura ta jest niezbędna. Głodowanie lecznicze wykonuje tę
pracę wolniej lecz skuteczniej, wytwarza trwały efekt, tj. terapia
głodówkowo-dietetyczna na długo uwalnia ustrój od reakcji immuno-
patologicznych i ich skutków. Podczas gdy u przewlekle chorych nawet
jedzenie wywołuje antagonizm białek, antagonizm ten nie zdarza się w
okresie głodowania. Samo odżywianie pokarmowe, zwłaszcza tzw. żywienie
zbilansowane, które zaleca jednoczesne spożywanie pokarmów mięsnych i
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199127
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
nabiałowych, najbardziej naładowanych białkami- -alergenami, szczególnie
pogłębia antagonizm białkowy. System enzymatyczny przy takim żywieniu
nie jest w stanie odpowiednio zareagować i rozszczepić wszystkie struktury
białkowe do wyjściowych aminokwasów, przyswajalnych przez komórki
ludzkie. Badania radioimmunologiczne dowiodły, że podczas takiego
odżywiania z przewodu pokarmowego do krwiobiegu dostają się duże
molekuły białkowe, które nie są przyswajalne przez tkanki dopóki nie zajdzie
reakcja alergiczna antygen-przeciwciało. Na tę reakcję ustrój zmuszony jest
wydatkować dużo dodatkowej energii. Dodatkowa energia wydatkowana
musi być również na wygaszanie skutków tej reakcji. Taki sposób odżywiania
jest niekorzystny w sensie ekonomicznym i fizjologicznym nawet dla ludzi
zdrowych. U przewlekle chorych zaś intensyfikują się niesterowne (nie
dające się wygasić) reakcje alergiczne, z późniejszym bardziej
uszkadzającym wpływem mediatorów zapalenia alergicznego na ścianki
naczyń. Te ujemne momenty odżywiania pokarmowego nie występują w
czasie głodowania. Podczas głodowania zaobserwowano u chorych
normalizację pulsu. Staje się on miękki, naczynia stają się bardziej
elastyczne. Zwolniony jest rytm skurczów mięśnia sercowego, a tony są
słyszalne wyraźnie. Z reguły znikają przedwczesne skurcze serca -
zakłócenia w pracy serca z przedwczesnymi impulsami z jego kurczących się
działów mięśni komory i przedsionków serca. Zdarza się czasem, że w
trakcie dozowanej głodówki naprawie ulegają najbardziej skomplikowane
zaburzenia rytmu skurczów mięśnia sercowego - ataki migotania
przedsionków, kiedy serce jakby buksuje. Przy tym w czasie głodowania
leczniczego nie zaobserwowano powstawania zakrzepów, tromboembolii -
tych podstawowych powikłań podczas farmakologicznej odbudowy rytmu w
przypadku migotania przedsionków. Z doświadczeń autora wynika, że
terapia głodówkowo -dietetyczna zapobiega rozwojowi tak groźnych
powikłań jak syndrom DIC - równoległe wyczerpanie układu czynników
krzepnięcia oraz inhibitorów krzepnięcia, kiedy to powstają zakrzepy a
jednocześnie zwiększa się przepustowość naczyń krwionośnych. Na tym tle
powstają zawały mięśnia sercowego oraz wylewy do mózgu, a także inne
niebezpieczne powikłania zagrażające życiu człowieka. Nie mniej ważna
praca ma miejsce podczas głodowania przy odbudowie zmienionej
organicznie sieci mikronaczyńkrwionośnych. Szczególnie widoczna jest ta
praca po szczycie kwasicy. Kolor twarzy u wielu przewlekle chorych na
dychawicę oskrzelową, zapalenie płuc, zapalenie nerek, guzy itd. ma zwykle
odcień blady, szary lub ziemisty. Za to w 8-10 dniu głodówki przybiera on
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199128
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
delikatne różowe zabarwienie, jak u zdrowych dzieci i młodzieży. źrenice
stają się wyraziste, zanika żółte zabarwienie białkówki itd. Bardzo
przekonywujący jest następujący przykład odbudowy systemu sieci
mikronaczyń. Chora R-wa, 43 lata. Zachorowała w roku 1980. Badania
wykazały IV stopień raka szyjki macicy. Leczyła się zachowawczo, lecz bez
należytego skutku. W tym samym roku trafiła na kurs doskonalenia na
Wydziale Reanimacji Instytutu Doskonalenia Lekarzy. Po wysłuchaniu
wykładu na temat głodowania leczniczego samodzielnie rozpoczęła
frakcyjny wariant tej metody leczniczej. Podczas pierwszego badania
zewnętrznego tej kobiety stwierdzono blado-szare z żółtym odcieniem
zabarwienie powłoki skórnej, waga wyjściowa była poniżej normy. W ciągu
ponownych kursów głodowania dozowanego stwierdzono stopniową
normalizację powłoki skórnej. Podczas odżywiania pokarmowego po
zastosowaniu frakcyjnego wariantu TGD chora osiągnęła normalną wagę.
Zaobserwowano regres procesów patologicznych. Chora do dziś okresowo
(2-3 razy do roku) przeprowadza długie (do 35 dni) kursy dozowanego
głodowania. W czasie głodówek z powodzeniem kontynuuje pracę lekarską,
czuje się zupełnie dobrze. Ciężaru ciała nie traci, powłoka skórna normalnej
barwy. Oceniając to wszystko onkolodzy stwierdzili, że prawdopodobnie
popełniono błąd w badaniu histologicznym domniemanego guza oraz w
stwierdzeniu przerzutów. Przy odbudowie sieci mikronaczyń powłoki skórnej
wyjątek mogą stanowić osoby, które przez jakiś czas palą podczas terapii
głodówkowo-dietetycznej oraz kategoria chorych na choroby naczyniowo-
sercowe w stopniu zaawansowanym, którzy przez wiele lat brali środki
lecznicze oddziaływujące poprzez peryferyjne zakończenia nerwowe.
Preparaty te należą do grupy azotanów (środków rozszerzających naczynia
obwodowe) lub do blokatorów receptorów adrenergicznych komórek serca.
U tych chorych substancja chemiczna (lek) wiąże się z enzymem komórki
odprowadzającej (chemoreceptorem) i tworzy niestandardowe dla własnego
systemu odpornościowego białko (hapten). Ten chemoreceptor jest już i tak
osłabiony przez chorobę. Do tego zaś substancja farmakologiczna
wywołująca jedynie czasowy efekt dodatni jeszcze bardziej go osłabia. I w
końcu własny system immunologiczny pomaga zniszczyć ten receptor, tę
komórkę odprowadzającą. Nie zawsze się udaje odbudować te komórki w
ciągu jednego kursu terapii głodówkowo-dietetycznej. Jednak nawet chorzy
uzależnieni od środków farmakologicznych podczas głodówki obchodzą się
bez ich zażywania, co jeszcze raz podkreśla doskonałość tej metody.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199129
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
7.Przy przeprowadzaniu głodowania dozowanego z reguły nie stosuje się
środków znieczulających, ponieważ podwzgórze oraz przysadka aktywizują
tzw. receptory wydzielające endorfiny (wewnętrzne środki narkotyzujące).
Wyjątek stanowią chorzy z kolką nerkową, gdy kamień zaczyna przesuwać
się wzdłuż moczowodu. Syndrom bólowy w tym okresie tłumiony jest
częściowo przy pomocy endorfii, lecz ból jednak zawsze bywa na tyle
wyraźny, że wymagane są dodatkowe zabiegi.
8. U chorych na dychawicę oskrzelową podczas głodówki szybko zanika
skurcz oskrzeli, odbudowuje się normalny rytm oddechu. Odbywa się to
drogą kompleksowego skompensowania tych tzw. oskrzelowo -płucnych
objawów alergicznych. Aktywizuje się przy tym ogólny syndrom adaptacji -
podwzgórze-przysadka-nadnercza, który zapewnia połączone polepszenie
jakości oraz powiększenie ilości cyklicznych nukleotydów komórki (cAMP) w
mięśniach oskrzeli, spowodowane zwiększeniem ilości hormonu
somatotropowego oraz substancji biologicznie czynnych - amin biogennych
we krwi w pierwszym etapie głodowania. Potem stopniowo normalizuje się
funkcja kory nadnerczy, która wydziela hormon kortyzol. Hormon ten
również jest w stanie aktywizować system nukleotydów. Około 14-tego dnia
głodówki osiągany jest najwyższy punkt wzmocnienia funkcji kory
nadnerczy. Przy tym w warunkach głodowania gruczoły wydzielania
wewnętrznego ulegają nawet pewnemu przerostowi. Podczas głodowania
najbardziej zwiększa się objętościowo gruczoł przytarczyczny odpowiadający
za odporność(grasica). Jak powiedziano wyżej podwzgórze wydziela enzymy
tkankowe - statyny, które z kolei hamują działanie enzymu fosfodiesterazy,
który niszczy nukleotyd cAMP. Aktywizowane są enzymy tkankowe
lokalnego znaczenia - prosaglondyny E itd., które tak samo poprzez
oddziaływanie na błonę określonych komórek wzmacniają
neutralizacjęreakcji immuno-patologicznych przez odtworzenie nukleotydu
cAMP. Do tego czasu antagonizm białkowy we krwi praktycznie zanika,
zwłaszcza gdy zniszczone są ostatnie wirusowe i bakteryjne źródła infekcji.
Wszystko to tworzy kompleksowy efekt leczniczy u chorych na dychawicę
oskrzelową. Stosowanie podczas głodowania inhalatorów
(sympatomimetyków) znacznie hamuje proces odnowy u tych chorych.
9. Podczas przeprowadzania głodowania leczniczego nie zaobserwowano
zaostrzenia infekcji wirusowej. W okresach epidemii grypy nie choruje żaden
chory przeprowadzający głodówkę. Wyjątek stanowią osoby łamiące zasady
metodyki głodowania leczniczego, np. podjadające lub kontaktujące się z
żywnością przez czas dłuższy podczas głodowania. Po pierwszym kursie
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199130
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
głodowania dozowanego pacjenci rzadziej zapadają na infekcję wirusową lub
znoszą ją lżej. Po wielokrotnych kursach leczenia tą metodą wielu pacjentów
w ogóle przestaje chorować, w tym również na choroby wirusowe. W ten
sposób można z całą pewnością stwierdzić, że podczas pełnowartościowego
endogennego odżywiania zachodzi proces radykalnego niszczenia źródeł
utajonej infekcji. Infekcja w stanie uśpionym jest praktycznie nie do
zwalczenia przez współczesną terapię antybakteryjną (leczenie
antybiotykami, sulfonomidami i innymi lekami). Przeciwnie, w tym okresie
życia mikroorganizmy znajdujące się w osłonie ochronnej łatwiej
wypracowują odporność na te i inne środki lecznicze. Podczas głodowania
osłony te są niszczone przez bardziej aktywny układ enzymatyczny. Bakteria
przy tym niejako aktywizuje się, a wówczas łatwiej jest niszczona przez
bardziej skuteczny system odpornościowy wespół z enzymatycznym.
Podczas głodowania leczniczego w związku z unikalną przebudową i
wzmożeniem aktywności enzymów wzrasta ich zdolność do niszczenia osłon
bakterii. W oddzielnych przypadkach, gdy mikroflora jest skupiona w trudno
dostępnych miejscach ustroju ludzkiego (w zatokach szczękowych i innych,
w ogniskach otorbionych i in.), podczas głodówki może wystąpić
uaktywnienie tej infekcji w postaci zaostrzenia przewlekłego zapalenia
migdałków, ucha środkowego, zatok, opryszczki itd. z reakcją
temperaturowym (gorączką). Z reguły w tym przypadku pacjent obchodzi
się bez środków leczniczych. Zwykle w ciągu 2-3 dni temperatura się
normalizuje. Odnotowuje się wyleczenia kliniczne (rekonwalescencja).
Frakcyjna metoda głodowania dozowanego stosowana chorym na
sarkoidozę układu oddechowego wyjawiła ciekawy fakt. U tych niewielu
osób, u których podczas głodowania wystąpiło zaostrzenie źródeł ukrytej
infekcji zarejestrowano wyraźniejszą kliniko- -rentgenologiczną dynamikę
procesu. Takie zaktywizowanie się ukrytych źródeł nie hamuje, lecz
przeciwnie sprzyja szybkiemu klinicznemu wyleczeniu zachorowań
klinicznych podczas terapii głodówkowo -dietetycznej. Jedynie w
pojedynczych przypadkach podczas zaostrzenia ukrytych źródeł infekcji
podczas głodówki stosowano antybiotyki lub inne środki przeciwzakaźne. W
jaki sposób odbywa się niszczenie źródeł infekcji wirusowej, na razie nie
wiadomo. życie wirusów pełne jest tajemnic. Te żywe organizmy, składające
się zasadniczo z kwasów nukleinowych, potrafią tworzyć związki
krystaliczne. Materia ożywiona jednoizomerowa przeważnie składa się z
izomerów lewych. Kryształy zaś składają się z dwóch izomerów, podobnie do
materii martwej, pomiędzy którymi niemożliwa jest przemiana materii.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199131
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Jednak wirusy z kryształami to materia ożywiona, która jest w stanie w
sprzyjających warunkach przechodzić w stan monoizomerowy. W tym stanie
na razie nie udaje się zaobserwować procesu wiązania dwutlenku węgla
przez te kwasy nukleinowe (wirusy). Podczas odżywiania endogennego
system enzymatyczny potrafi widocznie przekształcać związki
dwuizometrowe w monoizomer, a dalej resyntezować niestandardowe kwasy
nukleinowe wirusa, w standardowe dla ustroju ludzkiego. Jeżeli ten proces
zostanie udowodniony, stanie się jasne, dlaczego podczas terapii
głodówkowo-dietetycznej nie zanotowano zachorowań i uaktywniania się
infekcji wirusowej. Możliwe, że infekcja wirusowa podczas odżywiania
endogennego staje się dobrym surowcem do syntezy własnych kwasów
nukleinowych osoby głodującej. Około 30 lat temu, kiedy rozprawiono się z
wieloma infekcjami, powstała nierównowaga w świecie mikroorganizmów
pomiędzy mikrobami a wirusami, na korzyść wirusów. Nierównowaga ta
stale się pogłębia. Skuteczna walka z wirusami jest szczególnie aktualna w
naszych czasach. Właśnie infekcja wirusowa jako infekcja
wewnątrzkomórkowa jest w stanie zamieniać kwasy nukleinowe komórki na
swoje, niestandardowe. Wywołuje to znaczne napięcie aparatu
genetycznego, systemu odpornościowego skierowanego na niszczenie
niestandardowych związków białkowych, zaostrza antagonizm białkowy i w
końcu uszkadza barierę immunogenetyczną. Jednocześnie wirus potrafi
pokonywać barierę krew-mózg, uszkadzać okolice międzymózgowia,
rozregulować a potem nawet obniżyć czynność podwzgórza, tego pulpitu
sterowniczego układu enzymatycznego i nerwowego, bezpośrednio
związanego z pracą aparatu immunogenetycznego. Jednocześnie infekcja
wirusowa jest w stanie obniżać funkcje błon komórkowych narządów i
układów, od których również zależy funkcja immunosupresyjna ustroju na
poziomie cyklicznych nukleotydów. Biorąc pod uwagę fakt, że głodowanie
lecznicze odbudowuje system immunogenetyczny, ogólny syndrom
adaptacyjny, którym kieruje podwzgórze i przysadka, a oprócz tego że
wzmacnia ono bariery komórek, narządów i układów, trudno byłoby
przecenić znaczenie tej metody leczenia chorób przewlekłych. Jednakże
pamiętać należy, że profilaktyczne stosowanie terapii głodówkowo-
dietetycznej jest nieporównywalnie skuteczniejsze, niż zastosowanie jej w
mocno zaawansowanym stadium choroby. Dlatego najważniejszym
przedsięwzięciem jest propagowanie metody leczniczego głodowania wśród
społeczeństwa, ażeby można było stosować ją już w początkowych stadiach
choroby lub przed jej rozwojem. W procesie ewolucji materii ożywionej
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199132
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
nastąpił taki rozwój systemu fotosyntezy (M. F. Gułyj i współpracownicy), że
jest on wykorzystywany przez ssaki w dużo mniejszym zakresie niż przez ich
ewolucyjnych poprzedników. Lecz rola biosyntezy z efektem "dodatkowych
kalorii" u ssaków jest jeszcze nie dość zbadana. W badaniach medyczno-
biologicznych jest to na razie "biała plama". Możliwe, że dalsze badania tego
efektu u ssaków odkryją ogromne możliwości organizmu człowieka w
zakresie doskonalenia pracy aparatu dziedziczenia. Wówczas
prawdopodobnie wystąpi konieczność powszechnego stosowania tej metody
w formie specyficznego sposobu odżywiania z cyklicznym stosowaniem
głodówek przez każdego dorosłego człowieka. W ZSRR istnieją warunki do
rozwoju terapii głodówkowo-dietetycznej. W Europie Zachodniej, USA i
Japonii koncerny farmakologiczne są zdecydowanie przeciwne tej potężnej
metodzie leczenia danej nam przez samą naturę. Lecz niestety również w
ZSRR spotkać można stosunek negatywny do głodowania leczniczego nawet
ze strony pracowników służby zdrowia. Jednakże ten negatywny stosunek
nie może mieć podstawy komercyjnej, tak jak w przypadku koncernów
farmakologicznych krajów kapitalistycznych. I dlatego jest to bariera do
pokonania.
Pytanie: Jak należy rozumieć oddziaływanie antyradiacyjne terapii
głodówkowo-dietetycznej ?
Odpowiedź: Przed wojną na zwierzętach w stanie snu zimowego
przeprowadzano eksperymenty dotyczące przeżycia i wytrzymałości
podczas zakażenia ich mikroorganizmami chorobotwórczymi i wskutek
wprowadzenia minimalnych ilości substancji toksycznych, które w zwykłym
stanie zabijały te zwierzęta. Okazało się, że podczas hipobiozy zwierzęta
doświadczalne żyją dalej bez dostrzegalnych zmian w organach
wewnętrznych. Po wojnie radiolodzy potwierdzili podwyższoną
przeżywalność ssaków w stanie hipobiozy podczas napromieniowania
radioaktywnego w dawkach śmiertelnych dla zwierząt odżywiających się
normalnie. W ten sposób hipobioza lub pełne głodowanie w znacznym
stopniu zabezpiecza żywy ustrój przed promieniowaniem radioaktywnym. Co
zachodzi podczas porażenia radiacyjnego? Promieniowanie o wielkiej
energii, które dostaje się w sposób błyskawiczny do ustroju (przeważnie w
postaci wiązki promieniowania eutronowego) powoduje jonizację komórek.
W wyniku tego powstają rodniki, zawierające podwyższoną ilość związków
nadtlenkowych i innych substancji źle wpływających na normalną biosyntezę
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199133
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
oraz pracę aparatu genetycznego. W końcu porażenie radiacyjne niszczy
podwójną spiralę kwasów nukleinowych, niejako ją rozrywając. Podczas
jonizacji komórek w stanie głodu, prawdopodobnie powstawanie nadtlenków
i innych związków jest blokowane przez substancje, które są w owym czasie
produkowane w nadmiarze. Są to tlenek węgla, ciała ketonowe, własne
substancje narkotyczne oraz inne substancje biologicznie aktywne. Pomaga
również podwyższona koncentracja alkoholu w ustroju. Wszystko to jest
skierowane przeciwko niszczeniu RNA i DNA. Jakościowo inny poziom
biosyntezy zakłada podczas głodowania leczniczego ponowną syntezę tych
białek, które w zwykłych warunkach odżywiania pokarmowego człowieka
wywołują toksyczno-alergiczne reakcje w ustroju osoby napromieniowanej.
Przypuszczalnie bardziej doskonała regeneracja podczas głodowania
pomaga szybciej i na wyższym poziomie jakościowym odbudowywać
przerwane łańcuchy kwasów nukleinowych (reperacja DNA i RNA), czemu
sprzyja zwolnienie w tym okresie rytmu podziału komórek szybko dzielących
się. Podczas fizjologicznego głodowania nie ma zapotrzebowania na tak
częsty, w porównaniu ze zwykłym trybem, podział komórek. Dość istotne
znaczenie dla wzmocnienia obrony komórek przed porażeniem radiacyjnym
ma fakt, że podczas głodowania leczniczego jakościowo i ilościowo ulegają
poprawie struktury membran i protoplazmy komórek, ich kwasów
nukleinowych i nukleotydów. Nawet proces tłuszczowej infiltracji komórek
podczas dozowanego głodowania różni się jakościowo od wypełniania się
komórek lipidami podczas porażenia radiacyjnego. Infiltracja tłuszczowa, aż
po tłuszczowe zwyrodnienie komórek podczas napromieniowania, ma
miejsce prawdopodobnie jako opóźniona względnie kompensująca reakcja
(dekompensacja) na porażenie radiacyjne. Podczas głodówki leczniczej
przeciwnie, nasycenie (nasiąknięcie) komórek tłuszczami, jest doskonałą
kompensującą reakcją na bezpokarmowe zaopatrywanie w energię. W
odróżnieniu od porażenia radiacyjnego reakcja ta w warunkach głodowania
jest zawsze odwracalna, kiedy tylko organizm wraca do odżywiania
pokarmowego. Po tragedii w Czernobylu akademik A. J. Worobjew
zdecydował się na zastosowanie głodowania w ciężkich tzw. enteropatyczch
stadiach ostrej choroby popromiennej. W tym stadium ulega uszkodzeniu
układ pokarmowy, powstają owrzodzenia w jelitach. Infekcja przy tym
uaktywnia się i bez przeszkód zagłębia się w osłabiony ustrój. Nawet
nieszkodliwa (niepatologiczna) w zwykłych warunkach infekcja po porażeniu
radiacyjnym - rzędu 400-600 rad, może stać się dla napromieniowanej
osoby zgubną. Wskutek tego z reguły występują powikłania śmiertelne w
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199134
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
postaci zakażenia krwi (sepsis) itd. Transplantacja szpiku kostnego przy tym
(bocznym, nierównomiernym) wariancie napromieniowania nie daje żadnych
perspektyw. Zastosowanie potężnej antybiotyko-terapii przez lekarzy
amerykańskich, japońskich i innych rzadko dawało wyniki pozytywne.
Natomiast głodowanie okazało się w stanie zapewnić obronę przed infekcją,
wskutek szybkiej odbudowy ochronno- przystosowawczych sił ustroju, i we
wszystkich przypadkach zapobiegło powikłaniom u osób
napromieniowanych. Zastosowanie całkowitego głodowania u chorych z tak
ciężkim porażeniem, kiedy cały świat śledził działania radzieckich lekarzy,
było krokiem śmiałym. I był on uczyniony na czas. Widocznie akademik A. J.
Worobjew miał poważne uzasadnienie do zastosowania tej metody w tak
skomplikowanych warunkach. Naturalnie znane mu były prace prof. J. S.
Nikołajewa, który wiele zrobił dla sprawy propagowania oraz zachowania dla
potomnych terapii głodówkowo-dietetycznej. W ten sposób po raz pierwszy
w praktyce metoda głodowania pomogła w przypadku, gdy nieskutecznymi
okazały się inne najbardziej współczesne warianty leczenia. Można
przypuścić, że metoda dozowanego głodowania będzie szczególnie
pożyteczna dla profilaktyki rozwoju przewlekłej choroby popromiennej
również przy przedostaniu się do ustroju człowieka radionukleidów o
podwyższonej koncentracji. Taki radioaktywny pierwiastek jak stront, który
opadł na glebę w pobliżu Czernobyla, wiąże się z wapnem. Głodowanie
lecznicze dobrze wyprowadza jony wapnia. W literaturze specjalistycznej
podano, że chorym rozchodzą się zrosty opłucnowe i inne, a nawet
skamieliny (zwapnienia) w płucach i innych narządach w wyniku
zastosowania terapii głodówkowo-dietetycznej. Naturalnie razem z wapniem
również wyprowadza się stront. To samo można powiedzieć o
radioaktywnym cezie, który w odróżnieniu od strontu koncentruje się
przeważnie nie w tkance kostnej lecz w mięśniowej. Gdy zaś uwzględni się
odbudowę wszystkich barier podczas dozowanego głodowania, to w celach
profilaktyki odległych skutków porażeń radioaktywnych bardzo korzystne
byłoby stosowanie okresowych kursów głodówek leczniczych przez osoby
znajdujące się w rejonach zagrożonych. Prace badawcze zajmujące się
porażeniem radioaktywnym podczas głodowania będą kontynuowane w
najbliższym czasie. Opracowano już uzasadnienie dla badań naukowych w
tej dziedzinie. W historii naszej planety zdarzały się okresy, gdy
radioaktywność okresowo osiągała bardzo wysoki poziom. Jednakże natura
żywa nie tylko przetrzymywała to, lecz wydawała jeszcze bardziej doskonałe
potomstwo. Jedna z hipotez pochodzenia człowieka zakłada takie właśnie
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199135
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
radiacyjne uszkodzenie aparatu genetycznego jednego z gatunków zwierząt
człekokształtnych, które wywołało mutację genów i zakończyło się
przypadkowym powstaniem aparatu genetycznego człowieka.
Pytanie: W jakim stopniu terapia głodówkowo-dietetyczna odbudowuje
funkcje ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego ?
Odpowiedź: Jeśli chodzi o ośrodkowy system nerwowy, to podczas terapii
głodówkowo-dietetycznej zaobserwowano następujące zmiany. Stopniowo
podczas głodówki normalizuje się sen. Zanikają bóle głowy. W 4-5 dniu
występuje euforia, uczucie szczęśliwości. Nawet posępna deszczowa pogoda
zaczyna wydawać się człowiekowi przyjemną, a otaczający ludzie - bardziej
miłymi. Jeżeli przed leczeniem chory często sprzeczał się o rzeczy nieistotne
wywołując konflikty, to podczas terapii głodówkowo-dietetycznej z reguły to
nie występuje. Wyjątkiem jest okres przełomu kwasicznego, podczas
którego mogą pojawić się oznaki drażliwości, nerwowości, które mijają w
ciągu kilku godzin lub dni. Trzeba nadmienić, że nieco szybszą normalizację
ośrodkowego systemu nerwowego obserwuje się pod warunkiem, że
choremu stworzy się spokojne warunki otoczenia, a sam chory nie postępuje
wbrew metodyce głodowania leczniczego np. nie pali w czasie leczenia, nie
zajmuje się przygotowywaniem posiłków, nie nosi ubrań syntetycznych itd.
W przeciwnym razie może występować bezsenność, drażliwość, mogą
odnowić się bóle głowy, słabość, palpitacje, problemy psychiczne itd. W
przypadkach dłuższego wdychania zapachów jedzenia u niektórych chorych
może wystąpić drażliwość i bezsenność. Nastrój, stan ośrodkowego systemu
nerwowego ustala się 10-tego dnia głodówki, nawet jeżeli chory popełnił
pewne uchybienia w prowadzeniu terapii głodówkowo-dietetycznej. U
niektórych chorych, których przed leczeniem nękała uporczywa bezsenność,
koszmary senne, mocno zaznaczona drażliwość- proces normalizacji snu i
stanu ośrodkowego systemu nerwowego może przeciągnąć się nawet do 15-
17 dnia głodowania. Dobrą ilustracją będzie następujący przykład. Chory J-n,
45 lat. Diagnoza - choroba wieńcowa, niestabilna dusznica bolesna,
zwłóknienie mięśnia sercowego na tle miażdżycy naczyń, stwardnienie
tętnic mózgowych i wieńcowych, nadciśnienie II stopnia, wyraźny syndrom
asteno -neurotyczny. Niezależnie od przeprowadzonego kompleksowego
leczenia farmakologicznego w Szpitalu Pogotowia miasta Mińska w 1980 r.-
poprawy zdrowia i samopoczucia nie zaobserwowano. Niepokoiły uporczywe
bóle w okolicy serca, bóle głowy, koszmarne sny, bezsenność (spał nie
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199136
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
więcej niż godzinę dziennie). Głodowanie lecznicze zastosowano na prośbę
ordynatora oddziału. Po każdym dniu głodowania sen wydłużał się o 0,5-1
godz. dziennie, stopniowo znikły straszne sny. Szóstego dnia głodowania w
pokoju, w którym przebywał chory umieszczono drugiego pacjenta, S-wa, 58
lat, z diagnozą- nadciśnienie III stopnia, stan po udarze z powodu
niedokrwienia, otyłość V st. Nowy chory również zgodził się na kurs terapii
głodówkowo-dietetycznej, lecz w pierwszych dniach głodowania chrapał po
nocach, co niepokoiło sąsiada, u którego jeszcze zachowała się bezsenność.
W 9-tym dniu głodowania chory J-n nie wytrzymał chrapania sąsiada i
kilkakrotnie włączał radio, by obudzić chrapiącego. Wskutek tego wynikł
nocny konflikt z bójką. Nazajutrz postanowiono wypisać obu chorych z
powodu łamania regulaminu szpitala. Lekarz prowadzący załagodził jednak
konflikt i pozwolił obu chorym kontynuować głodowanie lecznicze. Chrapanie
ustało 3-4 dnia głodówki i terapia głodówkowo-dietetyczna zakończyła się
pomyślnie. Całkowita normalizacja snu nastąpiła u chorego J-na dopiero w
17 dniu głodowania. W tym dniu chory z własnej inicjatywy przyszedł do
gabinetu lekarza prowadzącego i jakby się przed nim wyspowiadał. Choroby
jego zaczęły się, gdy będąc już niemłodym człowiekiem postanowił porzucić
rodzinę dla innej kobiety. Lecz z czasem i z tą kobietą zaczęły powstawać
sytuacje konfliktowe. Potem przeniosły się one na otoczenie i do pracy. Stał
się człowiekiem nieopanowanym, zaczynał kłótnie o każdy drobiazg w pracy
i w domu. Zupełnie zatracił adaptację do sytuacji stresowych, i w końcu
poważnie zachorował. Uświadomiwszy sobie, że powód jego niepowodzeń
życiowych tkwi w nim samym, zastosował terapię głodem i dzięki
kilkakrotnie zastosowanym głodówkom dozowanym ów pacjent przekonał
się głęboko co do siły i skuteczności głodowania leczniczego. Powtarza
głodowanie w celach profilaktycznych, wrócił do poprzedniego sposobu
życia, do rodziny, lecz ani razu nie pokazał się już lekarzowi prowadzącemu.
Tacy chorzy wstydzą się czemuś swej byłej choroby. Po pierwszym kursie
terapii głodówkowo-dietetycznej, a tym bardziej po następnych głodówkach
leczniczych, chorzy osiągają trwały błogostan psychiczny. Pacjenci stają się
aktywniejsi w życiu rodzinnym i społecznym. U mężczyzn odbudowuje się
potencja płciowa. U kobiet w okresie klimakterium mogą powrócić regularne
miesiączki. Chorzy rzadziej wywołują konflikty z błahych powodów i nie
reagują tak chorobliwie na uwagi otoczenia. śmiało można powiedzieć, że
terapia głodówkowo-dietetyczna jest najbardziej doskonałym czynnikiem
przystosowującym do sytuacji stresowych. Bardzo ważnym aspektem jest
psychiczne nastawienie chorego do głodowania leczniczego, które
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199137
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
współtworzą nie tylko lekarze specjaliści, lecz pomagają im w tym sami
chorzy. Chory narkoman B. 42 lata z Kijowa opowiadał autorowi - swemu
lekarzowi prowadzącemu, że po pierwszym kursie terapii głodówkowo-
dietetycznej przebywał pewnego razu w towarzystwie narkomanów.
Przesiedział tam cały wieczór nie dotykając narkotyków. Wprowadził w ten
sposób w zdumienie otaczających go "przyjaciół". Po tym za jego
przykładem poszedł jeszcze jeden narkoman - S, lat 34. Każdy z nich może
przeprowadzić samodzielnie podobną frakcyjną metodę głodowania
leczniczego. Koniecznym jest wiedzieć jedynie, że najtrudniejszy dla nich
okres, to pierwszy dzień głodowania. Psychiatrzy sugerowali rozwijanie się u
takich chorych tzw. zespołu abstynencyjnego związanego z odstawieniem
narkotyku. Jednak nie występował on podczas głodowania. Nawiasem
mówiąc przebywanie wśród narkomanów po porzuceniu tego nałogu jest
kategorycznie zabronione. Obwodowe zakończenia systemu nerwowego
również z powodzeniem są leczone dzięki metodzie głodowania
dozowanego. U chorych z zapaleniem korzonków wskutek wypadnięcia
dysku oraz u chorych na zapalenie chrzęstno-stawowe znika przede
wszystkim zespół bólowy, przestają niepokoić wtórne zapalenia nerwów.
Chory S. lat 43, z Witebska. Wskutek ciężkiego urazu kręgosłupa przez
długie lata męczył go ból w lędźwiowo-piersiowym odcinku kręgosłupa.
Chory musiał codziennie przyjmować leki znieczulające. Podczas pierwszego
kursu terapii głodówkowo-dietetycznej zespół bólowy zniknął dopiero na 8-
my dzień głodowania. Po tym kursie głodowania zespół bólowy znów się
odnowił, lecz nie był tak intensywny i nieznośny dla chorego. Wystarczyło
jedynie zażycie leku mumie. Po drugim i trzecim kursie głodówki wystąpiło
trwałe działanie znieczulające. Zespół bólowy nie powrócił, mimo
zachowanego zniekształcenia kręgosłupa. Chory Ż-w, 30 lat. Diagnoza -
gościec zwyradniający stawów biodrowych, nadciśnienie, otyłość IV stopnia.
Podczas pierwszego kursu terapii głodówkowo-dietetycznej miał trudności z
poruszaniem się. Przeszkadzał ból, ograniczenie ruchu w stawach i
nadwaga. Stopniowo zwiększano ilość ruchu - do 15 km na 10 dzień
głodowania. Zniknął zespół bólowy. W ciągu trzech kursów znacznie obniżył
się ciężar ciała chorego (o 30 kg), unormowało się ciśnienie tętnicze. Po
kilkakrotnych kursach głodowania dozowanego chory ostatecznie powrócił
do zdrowia, zachował ruchliwość i zaczął biegać. Zakres ruchów w stawach
powrócił do normy. Zalecono mu profilaktyczne stosowanie corocznych
kursów terapii głodówkowo -dietetycznej. Ważny efekt leczniczo-
profilaktyczny daje się zaobserwować w odległych skutkach urazu czaszki i
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199138
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
pourazowej padaczki. W przypadku epilepsji wrodzonej zanotowano nie
zawsze trwałą remisję choroby. W praktyce autora miał miejsce przypadek
wyleczenia chorej G-cz, 65 lat, z bardzo poważnej choroby neurologicznej -
jamistości rdzenia. Znaczne trudności w przeprowadzeniu głodówki mają
chorzy ze stwardnieniem rozsianym. Jednakże w szeregu przypadków i u tej
kategorii chorych zaobserwowano remisję choroby. Leczenie chorych na
schizofrenię, którzy przez dłuższy czas zażywali leki neuroleptyczne ma
mniejsze powodzenie niż chorych nieleczonych tymi lekami. Podczas szczytu
kwasicy mogą oni zdradzać oznaki zaburzenia psychiki. Tacy chorzy stają się
w tym okresie niepoczytalni. Leczenie tej choroby wymaga warunków
szpitalnych. Chorzy ci najtrudniej poddają się leczeniu metodą głodowania
dozowanego. Zastosowanie jej we wczesnych stadiach choroby daje z reguły
trwałą remisję lub całkowite wyleczenie. Wydaje się, że zanim przepisze się
chorym psychicznie leki neuroleptyczne czy inne środki oddziałujące na
komórki mózgowe, warto przeprowadzić2-3 kursy terapii głodówkowo-
dietetycznej i dopiero w razie braku pozytywnego efektu ma sens
stosowanie gorzej rokujących, farmakologicznych metod leczenia.
Pytanie: Jak wygląda najprostsza i najbardziej racjonalna metodyka
przeprowadzania terapii głodówkowo-dietetycznej?
Odpowiedź: Aby głodówka przebiegała w miarę możności w warunkach
komfortowych stosuje się szereg zabiegów możliwych do przeprowadzenia
przez każdą dorosłą osobę. Pierwszy zabieg (jednorazowy) - to oczyszczenie
jelit dużą dawką srodka przeczyszczającego (magnezja lub sól "Barbera" w
ilości nie mniejszej niż 60 g, rozpuszczonych w 300-400 ml wody i wypite na
jeden raz). środek przeczyszczający zażywa się przed odstawieniem
jedzenia, a ma on spełniać następujące funkcje. Po pierwsze, w przypadku
oczyszczenia żołądka i jelit szybciej włączają się mechanizmy przełączające
na wewnętrzny, pełnowartościowy tryb odżywiania. Po drugie, szybciej mija
pociąg do jedzenia. Osoby, których jelita nie były oczyszczone w sposób
wystarczający jeszcze przez 2-3 dni odczuwają głód. Niektórzy ludzie mają
tzw. kałowe błony w jelitach w postaci cienkich zwartych tworów, które
podczas głodowania mogą wychodzić przez jelito proste i odbyt w postaci
kryształków różnego kształtu. U takich chorych pociąg do jedzenia podczas
pierwszego kursu terapii głodówkowo-dietetycznej zachowuje się dłużej niż
zwykle. Obserwowano również rzadkie przypadki, kiedy podczas prawidłowo
prowadzonej terapii głodówkowo-dietetycznej nieznaczne uczucie głodu
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199139
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
utrzymywało się w przeciągu dziesięciu i więcej dni głodowania. W
starożytnym Egipcie przed głodówką stosowano środki wymiotne. Symbolem
zdrowia był tam za czasów Herodota puchar ze środkami wymiotnymi. Ten
wielki historyk starożytności podróżując po wielu krajach Azji zwiedził
również Egipt. Zanotował, że dzięki systematycznym kursom głodowania
Egipcjanie byli w owych czasach najzdrowszymi ze śmiertelników. Jogowie
indyjscy nie stosują przed rozpoczęciem głodowania ani środków
przeczyszczających ani wymiotnych, jednak mogą przy pomocy specjalnych
chwytów i ćwiczeń z łatwością przyspieszyć spowolnioną podczas
głodowania perystaltykę jelit i usunąć masy kałowe. Bardzo rzadko zdarza
się, by podczas głodówki samoczynnie działała perystaltyka jelit nawet
podczas kolejnych kursów terapii głodówkowo-dietetycznej. Jednakże takie
przypadki były obserwowane. Ludzie tacy mogą obchodzić się bez środków
przeczyszczających oraz lewatyw. Podczas kolejnych kursów terapii
głodówkowo-dietetycznej wzrasta u człowieka ta zdolność do naturalnego
wypróżniania się. I po 5-6 kursach dozowanego głodowania wielu chorych
nie korzysta ani za środków przeczyszczających ani z lewatywy. Jednak
pacjenci początkujący powinni pamiętać, że zażycie wewnętrznie
działającego środka przeczyszczającego przed głodowaniem jest zabiegiem
obowiązkowym. W niektórych rzadkich przypadkach środek
przeczyszczający można zastosować powtórnie po 2-3 dniach głodowania,
gdy chory zauważy w odchodach większą ilość zestalonych drobin kałowych.
Powtórne zażywanie środków przeczyszczających bez specjalnej potrzeby
nie jest pożądane. Może to zakłócić na pewien czas przemianę jonową w
ustroju ludzkim, wywołać mdłości, a nawet wymioty. Woda - to drugie ważne
zagadnienie okresu głodowania. Pić ją należy codziennie i systematycznie.
Dziennie wypijać należy nie mniej niż 2 litry wody. Wodę można zacząć pić
zaraz po tym jak zacznie działać środek przeczyszczający. Przeczyszczenie
wywołuje wzmożone wydalanie sodu i wody z ustroju człowieka poprzez
przypadku dekompensacji u przewlekle chorych), picie wody w ciągu
pierwszych dwóch dni można ograniczyć do litra. Obrzęki, nawet odporne na
leczenie farmakologiczne, stopniowo zanikają. Celowym jest również
ograniczenie objętości wypijanej wody, gdy chorzy zaczynają głodowanie w
okresie podwyższonej ciepłoty ciała. W tym przypadku temperatura obniży
się w sposób naturalny o około \1,5\ C i w ciągu 2-3 dni z reguły wraca do
normy. W warunkach normalnej temperatury ciała woda jest potrzebna dla
bardziej doskonałego rozszczepiania tłuszczu. Chory podczas głodowania
może wypijać ponad 2 litry wody dziennie (np. 5-6 litrów i więcej) i nie
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199140
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
występuje wówczas zatrzymanie płynu w ustroju. Zwiększy się jedynie
częstotliwość oddawania moczu, a mocz będzie jaśniejszy niż normalnie.
Zwykle pije się wodę surową, z kranu (lub z innego źródła zaopatrywania w
wodę). Jednakże niektórzy chorzy wolą wodę przegotowaną, inni piją
destylowaną, jeszcze inni wodę ze stopionego, czystego śniegu. Jogowie w
okresie głodowania wolą odejść w góry i tam piją wodę z górskich strumieni.
Nie dostrzeżono zauważalnych różnic w skutkach leczniczo-profilaktycznych
związanych ze zmianą składu wody, lecz liczni autorzy podkreślają, że wodę
ze stajałego śniegu pije się z wielką przyjemnością. Trzecia sprawa – ruch.
Średnio dziennie trzeba pokonać na świeżym powietrzu około 15-20 km.
Najlepsze są przechadzki poza miasto, w lesie, w górach, nad zbiornikami
wodnymi itd. W obrębie miasta przechadzki trzeba odbywać tam, gdzie jest
mniejszy ruch, gdzie są tereny rekreacyjne, parki, skwery itp. Chorzy o
niskim wyjściowym ciężarze ciała powinni chodzić mniej, a więc nie należy w
ich przypadku intensyfikować aktywności ruchowej, ze względu na ich małe
zasoby tłuszczowe. Jednakże i tacy chorzy potrafili przeprowadzać głodówki
o długości 17-20 dni. Bardzo niski wyjściowy ciężar ciała (42-50 kg) często
jest spowodowany nadczynnością tarczycy lub innymi przewlekłymi
chorobami, z wyraźną intoksykacją ustroju. Osoby o najmniejszym ciężarze
ciała znoszą pierwszy kurs dozowanego głodowania z pewnymi
trudnościami. Lecz dosłownie po 1-2 kursach tego leczenia osiągają
normalną wagę, której nie mogły osiągnąć z powodu choroby przez wiele
lat. Skutek leczniczo-profilaktyczny u takich chorych występuje zwykle
znacznie wcześniej niżu osób z otyłością 5-6 stopnia. W ten sposób bardzo
niski ciężar ciała nie zawsze jest przeciwwskazaniem do prowadzenia
głodowania dozowanego. Jednak aktywność ruchowa tych chorych
rzeczywiście można ograniczyć do 5-10 km dziennie. Całkowite odwodnienie
jest względnym przeciwwskazaniem prowadzenia terapii głodówkowo-
dietetycznej, ponieważ u chorych w tym przypadku mogą powstawać korki
kałowe, które w znacznym stopniu zmniejszają odtruwające działanie
leczniczego głodowania. Chorzy przy tym nie czują się komfortowo.
Występuje u nich uczucie słabości, palpitacje i inne symptomy zatrucia.
Jednakże nie zaobserwowano przy tym jakichkolwiek komplikacji w czasie
fizjologicznym dla terapii głodówkowo-dietetycznej (do 40 dni). Mimo to
jednak w literaturze opisane są przypadki, gdy po zakończeniu takiego
głodowania lub podczas nieprawidłowego wychodzenia z głodówki zdarzały
się komplikacje, ze śmiercią włącznie. Dlatego właśnie więźniowie polityczni
w warunkach ograniczonej aktywności ruchowej i bez opróżniania jelit
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199141
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
znacznie ciężej znoszą okres głodowania. U nich szybciej (w ciągu 50-90 dni)
rozwijają się nieodwracalne powikłania. Tak znaczna rozbieżność w
terminach rozwoju powikłań zależy od wyjściowego stanu zdrowia danej
osoby, jej zapasów tłuszczowych, stanu aparatu genetycznego, systemu
enzymatycznego, ośrodkowego systemu nerwowego, specyfiki wieku oraz
szeregu innych przyczyn.
Aktywność ruchowa w okresie letnim powinna odbywać się na
powietrzu, w lekkim ubraniu i najlepiej z jak największą odkrytą
powierzchnią skóry kończyn. Pożądane jest codzienne spocenie się podczas
długiego intensywnego marszu, chociażby jednokrotne. Jest to bardzo
trudne do osiągnięcia, ponieważ podczas głodowania występuje suchość
skóry i śluzówki. Jeżeli suchość ta wystąpi w uciążliwej formie poleca się
smarowanie śluzówki warg olejem roślinnym, lecz bez ich oblizywania. W
okresie prowadzenia terapii głodówkowo-dietetycznej nie powinno się
stosować pomadek do ust. Następne zagadnienie – zabiegi wodolecznicze.
W celu poprawienia procesów "odtruwania" poprzez barierę skórną, zaleca
się brać natrysk lub kąpiel w wannie nie rzadziej niż raz dziennie. Podczas
terapii głodówkowo-dietetycznej można stosować też "prysznic kontrastowy"
z ciepłej i chłodnej wody na przemian. Dla otyłych celowym jest
zastosowanie natrysku Charkota, który jednocześnie dokonuje masażu
tułowia oraz kończyn. Raz na 5-7 dni poleca się korzystanie z łaźni parowej
lub sauny. W roku 1980 w Szpitalu Pogotowia w Mińsku zaczęto stosować
metodę głodowania dozowanego wśród chorych na choroby serca,
przeważnie cierpiących na niedotlenienie zwalniające serca i nadciśnienie.
Chorym z nadciśnieniem sauna była bardzo polecana, natomiast chorym na
niedotlenienie zwalniające serca według obowiązującej instrukcji ten zabieg
jest przeciwwskazany. Lecz w skierowaniu chorych na saunę autor celowo
nie wymieniał niedotlenienia zwalniającego serca. Wymieniał jedynie
nadciśnienie. Podczas korzystania z sauny przez tych chorych autor (wraz z
innymi specjalistami) nie zauważył podczas terapii głodówkowo-dietetycznej
żadnych komplikacji. Z sauny korzystali w Szpitalu Pogotowia pacjenci,
którzy wcześniej przebyli zawał mięśnia sercowego, osoby z rozmaitymi
zaburzeniami rytmu itd. We wszystkich przypadkach skutki były tylko
pozytywne. W ten sposób udowodniono, że sauna w okresie głodowania
leczniczego nie jest przeciwwskazana w przypadku niedotlenienia
zwalniającego serca. Podczas zabiegów wodnych nie należy używać zbyt
dużo mydła. Wystarczy korzystać z niego raz na 7-10 dni. Można
przeprowadzać specyficzny masaż- nacierać gąbką do czerwoności każdą
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199142
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
część ciała. Następny zabieg - codzienna lewatywa. Zaczynać należy
nazajutrz po przyjęciu środka przeczyszczającego. Codziennie z pomocą
lewatywy usuwane są masy kałowe oraz wydalana woda zabarwiona na
żółto przez żółć. Tak wielkie działanie żółciopędne w warunkach
wewnętrznego trybu odżywiania odbywa się przeważnie dzięki przesiąkaniu
do żołądka nienasyconych kwasów tłuszczowych. Wskutek tego w okresie
głodowania następuje całkowite rozładowanie z żółci dróg żółciowych oraz
pęcherzyka, co czasem sprzyja wyjściu na zewnątrz przez jelita drobnych
kamyków żółciowych (piasku). Cierpiącym na kamicę żółciową w okresie
głodowania dozowanego poleca się codzienne godzinne leżenie na prawym
boku z grzałką. Ten dodatkowy zabieg zapewnia maksymalne opróżnienie
pęcherzyka żółciowego na zasadzie tjubażu. W przypadkach, gdy pęcherzyk
żółciowy jest wypełniony dużymi kamieniami, które nie wychodzą poprzez
jelita podczas kolejnych kursów głodowania, sugerowany jest zabieg
chirurgiczny, który przebiegał u obserwowanych chorych bez powikłań. Po
kilkakrotnych kursach terapii głodówkowo-dietetycznej nie zaobserwowano
nawrotów tworzenia się kamieni w drogach żółciowych. Nie obserwowano
również zaostrzenia zapalenia trzustki (pancreatitis), co z reguły towarzyszy
zapaleniu pęcherzyka żółciowego oraz kamicy żółciowej. Lewatywy
wykonuje się w następujący sposób. Pojemnik (Esmarcha) napełnia się 1,5
litrem przegotowanej wody. Temperatura wody nie powinna przekraczać 36
stopni C. Dalej, do lewatywy dodaje się 2-3 kryształki nadmanganianu
potasu, żeby woda zabarwiła się na jasno- różowo. Chory samodzielnie,
najczęściej w klęku podpartym na łokciach, wprowadza końcówkę do
odbytnicy i otwiera zawór końcówki. W przypadku, gdy powstały czopy
kałowe, pożądane jest wykonanie lewatywy drugi raz, z większą ilością
wody. Gdy chory ma hemoroidy, nadżerki, polipy lub owrzodzenie jelit, to
zamiast nadmanganianu lepsze jest zastosowanie naparu rumianku, mięty,
dziurawca lub szeregu innych ziół. Z reguły lewatywie towarzyszą
następujące po niej zabiegi wodne. Zabieg następny – masaż klatki
piersiowej i inne rodzaje samomasażu. Rano i wieczorem w ciągu półgodziny
pożądane jest przeprowadzenie masażu naczyniowego przez rozmasowanie
po kolei różnych części górnych i dolnych kończyn w kolejności
następującej: łydka, ramię, udo, przedramię, potem kolisty masaż brzucha.
Masaż klatki piersiowej przeprowadza masażysta bądź osoby z otoczenia
chorego. Od tyłu pomiędzy łopatkami i poniżej, w ciągu 10-15 min.,
przeprowadza się "ugniatający" masaż klatki piersiowej pięściami lub
palcami masażysty. Następny zabieg - to płukanie ust zimną wodą,
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199143
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
naparami ziołowymi lub roztworem sody, stosowane wymiennie. Płukanie
stosuje się przed każdym piciem wody, czyli nie rzadziej niż 6-7 razy
dziennie. Pacjenci w okresie głodowania często mają język z nalotem.
Występują również naloty w jamie ustnej. Po 6-7 dniach może zacząć się
wychodzenie ropy do jamy ustnej z zatok czołowych lub szczękowych, z
zębów zaatakowanych przez paradontozę. Migdałki oczyszczają się z ropnej
zawartości, jeżeli występują ropne czopy i "torebki". Migdały są barierą dla
infekcji. Odtworzenie tej bariery jest jednym z zadań głodowania
leczniczego. Dlatego chorym przeprowadzającym kilkakrotne kursy
głodowania nie zaleca się usuwania migdałków. Gdy chory ma zadawnione
przewlekłe zapalenie migdałków z ropnymi czopami, "mieszkami" i zrostami,
w takim przypadku w ciągu pierwszych 3-5 dni dobrze jest przeprowadzać
mechaniczne wyciskanie ich patologicznej zawartości przez lekarza
specjalistę. W przypadku uaktywnienia się zapalenia ucha środkowego w
czasie głodowania trzeba zaczekać na normalizację temperatury. Zwykle w
ciągu 2-3 dni głodowania temperatura wraca do normy. Po tym chory nie
odczuwa pogorszenia stanu ogólnego. Następna sprawa - w okresie
przeprowadzania leczniczego głodowania nie należy nosić ubrań
syntetycznych w celu najlepszego odtworzenia bariery skórnej, zwłaszcza u
chorych uzależnionych od terapii hormonalnej (glukokortykoidowej). Chora
B-k, 53 lata, ponad 20 lat cierpiąca na dychawicę oskrzelową, uzależniona
od terapii hormonalnej, niejednokrotnie trafiała w stanie astmatycznym na
oddział reanimacji. W 17 dniu dozowanego głodowania nie zastosowała się
do zaleceń lekarza i poszła do pracy w ubraniu syntetycznym. W skutek tego
po dwóch dniach wystąpiła skórna wysypka alergiczna, miejscami
przechodząca w pęcherze z przekrwieniem, złuszczeniem się skóry i
swędzeniem. Kiedy chorej polecono zaprzestać noszenia ubrań
syntetycznych, objawy skórne zniknęły stopniowo w ciągu następnych
trzech dni głodowania. Chora po tym wydarzeniu pomyślnie zakończyła
głodowanie lecznicze o długości 23 dni. W ciągu następnego półrocza
przeprowadziła jeszcze dwa kursy frakcyjnego wariantu terapii głodówkowo-
dietetycznej i uwolniła się od nałogu zażywania hormonalnych środków
glukokortykoidowych. W ciągu pięciu lat lekarskiej obserwacji pracując w
zawodzie lekarza, nie używała więcej środków hormonalnych ani nie
potrzebowała opieki lekarskiej. Stosowanie dozowanego głodowania przede
wszystkim przez pracowników służby zdrowia cierpiących na ciężkie
schorzenia jest najlepszą metodą propagowania tej metody odzyskiwania
zdrowia. W innym przypadku podobne niestosowanie się do zaleceń
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199144
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
dotyczących metodyki terapii głodówkowo-dietetycznej i podobna reakcja
skórna zdezorientowały chorą na dychawicę oskrzelową. Zrezygnowała ona
z kolejnych kursów leczniczego głodowania, nie osiągając ostatecznego
leczniczo-profilaktycznego skutku, i w końcu pozostała uzależniona od
hormonów glukokortykoidowych. Chora ta leczona była głodowaniem przez
ucznia autora - lekarza z Witebska, i przeprowadzała głodowanie w
warunkach ambulatoryjnych. Podczas wychodzenia z głodówki zjadła na
drugi dzień okresu odbudowy dużo miodu, na który jeszcze przed
głodowaniem miała uczulenie. Dalej lawinowo posypały się błędy, i autor
musiał telefonicznie korygować terapię. Lekarze nie mający doświadczenia
w stosowaniu głodowania leczniczego nie powinni na początku aplikować
terapii głodówkowo-dietetycznej chorym z tak skomplikowanymi chorobami.
Podczas głodowania nie należy wchodzić w kontakt z pożywieniem.
Nieprzestrzeganie tej zasady obniża efekt leczniczy o około 50 %. Od 3-4
dnia głodowania można uzupełniać dobową rację wody wypijaniem ok. 0,5 l.
wody mineralnej. W organizmie człowieka dwutlenek węgla jest
reprezentowany w pięciu postaciach. Jedną z nich są kwaśne węglany, które
zawiera woda mineralna. Kwaśne węglany jak bufory łagodzą rozwój szczytu
kwasicy. Po zakończeniu pierwszego kursu leczenia wynoszącego 17-27dni
całkowitego zaniechania przyjmowania pożywienia, zaczyna się odżywianie
sokami, a potem przeważnie pokarmami roślinnymi.
1-szy dzień jedzenia – zmieszać litr niekonserwowanego soku z 0,5
litrem wody. Dobry jest sok z marchwi lub jabłek, lecz można używać
również inne: warzywne, owocowe, z różnych jagód. W ciągu pięciu
pierwszych dni okresu odbudowy (okresu podjęcia jedzenia po głodówce)
bezwzględnie zabronione jest używanie soli. 2-gi dzień jedzenia (4-5
posiłków). Warzywa, owoce, jagody - do pierwszego momentu nasycenia się.
Warzywa przeważnie je się na surowo. W jedzeniu należy używać dużo
czosnku (10-50g), niezależnie od jego tolerowania przed leczniczą głodówką.
Pod koniec drugiego dnia odbudowy można zjeść ugotowany burak i
upieczone w piekarniku ziemniaki. 3-ci dzień jedzenia: do warzyw, owoców i
soków do daje się owoce suszone, przeważnie rozmoczone w ciepłej wodzie
oraz dwie łyżki miodu. 4-ty dzień: ilość posiłków ogranicza się do 3-4 razy
dziennie. Dodaje się różne gatunki ugotowanych kasz: gryczana, owsiana,
jaglana, jęczmienna itd. Gotuje się je na wodzie i doprawia olejem lub
masłem roślinnym. Przy końcu 4-tego dnia można spożywać orzechy i
pestki. 5-ty dzień: dodaje się ugotowane nasiona roślin strączkowych -
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199145
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
groch, fasolę. Mogą być przetarte. 6-ty dzień: dodaje się chleb zawierający
sól. Po czym można przejść do trzech posiłków dziennie według
amerykańskiego naturopaty Herberta Sheltona - najbardziej jednostajne
pożywienie podczas jednego posiłku, i największe jego urozmaicenie w ciągu
dnia, tygodnia, miesiąca itd. Kontynuujemy cykl miesięczny takiego
odżywiania się. Przy tym ogranicza się produkty nabiałowe, które wskutek
złożoności przyswajania oraz podwyższonej alergizacji ustroju blokują w
znacznym stopniu trwałość skutków głodowania leczniczego. W tym okresie
poleca się rzadsze niż zazwyczaj używanie jaj, mięsa kur i innych produktów
pochodzenia zwierzęcego. Biorąc pod uwagę utrzymywanie się po głodówce
efektu ulepszenia biosyntezy w komórkach nie zauważono żadnych szkód
dla organizmu przy spożywaniu tylko roślinnych (wegetariańskich)
pokarmów. Frakcyjna metoda głodowania dozowanego po miesiącu
normalnego odżywiania się przewiduje powtórny, dłuższy kurs głodowania
leczniczego w granicach 20-25 dni. Po powtórnym kursie terapii
głodówkowo-dietetycznej obowiązują te same zasady odżywiania się, lecz w
ciągu dłuższego czasu - od 1,5 do 2 miesięcy. Potem przeprowadza się
trzeci, ostateczny kurs głodowania leczniczego długość 10-20 7dni.
Całkowite oczyszczenie się języka podczas głodówki przyjmuje się za
zakończenie cofania się procesu patologicznego czyli za wyleczenie chorób.
W przyszłości polecane jest stosowanie jednorazowych profilaktycznych
kursów terapii głodówkowo -dietetycznej co 4-6-8 miesięcy. Pomiędzy nimi
można jeden dzień w tygodniu (bądż3-5 dni co miesiąc) obywać się bez
jedzenia. Głodówki te można przeprowadzać bez wstępnego zażywania
środków przeczyszczających i bez codziennych lewatyw.
Dodatkowe procedury stosowane podczas głodowania dozowanego i po
leczeniu to:
1. Gimnastyka oddechowa z elementami zatrzymania oddechu według K. P.
Butejko, J.S.Gulko i in.
2. Masażpunktowy, segmentarny i inne typy.\,
3. Trening autogenny.\,
4. Zimowe kąpiele w rzece, jogging - stosowane przeważnie po
przeprowadzeniu terapii głodówkowo-dietetycznej. W przypadku dostępu do
dobrego fachowca można uzupełnić głodowanie akupunkturą.
5. Chorym z małym wyjściowym ciężarem ciała w okresie rozpoczęcia
normalnego odżywiania się do soków i warzyw dodajemy napój,
przygotowany z drożdży piwnych według następującego przepisu: 0,5
szklanki drożdży piwnych, 0,5 szklanki wody, 2 łyżki stołowe cukru.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199146
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Wymieszać i postawić w ciepłym miejscu na 30-40 min. Gdy pojawi się piana
można wypić całą szklankę na raz. Począwszy od pierwszego dnia odbudowy
można oprócz soków dodawać dwie szklanki tak sporządzonego napoju
drożdżowego (do dziennej normy).
6. Przy wystąpieniu podczas głodowania żółtaczki, wskutek zablokowania
kamieniami pęcherzyka i dróg żółciowych, trzeba na leżąco w ciągu godziny
przykładać grzałkę do prawego boku, i w ciągu 2-3 dni pić odwar z owoców
dzikiej róży (0,5-1 szklanka), wykonywać ćwiczenia z hatha-jogi.
Doświadczenie autora pozwala mu leczyć głodowaniem leczniczym chorych
na żółtaczkę mechaniczną spowodowaną kamicą wątrobową.
7. W przypadku zaawansowanego opuszczenia narządów wewnętrznych II i
III stopnia (w tym również opuszczenia nerek) koniecznym jest w okresie
głodowania noszenie specjalnego bandaża. Chora Sz., diagnoza:
opuszczenie nerek III stopnia, przewlekłe zapalenie miedniczek i nerek,
przewlekłe zapalenie pęcherzyka żółciowego oraz szereg schorzeń
towarzyszących. Po trzech kursach frakcyjnej terapii głodówkowo-
dietetycznej określono rentgenologicznie 0-1 st. opuszczenia nerek. Nie
zachodzi potrzeba leczenia operacyjnego. U chorej cofnął się ból, oznaki
zapalenia miedniczek i nerek. Po tym wszystkim chora szczęśliwie zaszła w
ciążę i urodziła zdrowe dziecko. Prawdopodobnie w tętnicy nerkowej, na
której głównie jest zawieszona nerka, podczas endogennego odżywiania
normalizuje się ilość i polepsza jakość komórek tworzących strukturę
ścianek tego naczynia. Tylko w ten sposób da się wytłumaczyć efekt
głodowania leczniczego w przypadku opuszczenia nerek, tym bardziej, że w
tym czasie przeważnie traci się około nerkową tkankę tłuszczową. Jednak
gdy chory lekceważy lub nie poinformowano go o potrzebie noszenia
bandaża, stan jego nerki może nawet nieco się pogorszyć. Na zakończenie
trzeba dodać, że hartowanie organizmu poprzez oblewanie się zimną wodą,
pływanie zimą w otwartych akwenach, intensywne bieganie oraz stosowanie
"suchego głodowania" według metody P. K. Iwanowa powinni przeprowadzać
chorzy dopiero po przeprowadzeniu głodowania leczniczego zgodnie ze
wszystkimi wymienionymi wyżej zasadami. Przejście na wegetariański tryb
odżywiania korzystniej jest zrealizować również po głodówce leczniczej,
kiedy biosynteza w ustroju staje się bardziej doskonała i rekompensuje
niewystarczające zaopatrywanie ustroju w niezastąpione aminokwasy, co
może mieć miejsce przy niewłaściwie prowadzonej diecie wegetariańskiej.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199147
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Pytanie: Jakie są wskazania i przeciwwskazania do przeprowadzania terapii
głodówkowo-dietetycznej, w tym również metodą frakcyjną?
Odpowiedź: Zakres wskazań odnoszących się do stosowania dozowanego
głodowania w praktyce lekarskiej ciągle się poszerza. Za przykład może
służyć sarkoidoza Besniera-Boecka-Schaumanna - choroba przewlekła, przy
której przede wszystkim uszkodzeniu ulega system limfatyczny oraz tkanka
płucna. Choroba wymaga dłuższego leczenia. Chorzy przeważnie są poddani
obserwacji lekarskiej w zakładach przeciwgruźliczych. Pacjentom zwykle
aplikuje się antybakteryjną i immunodepresyjną kurację hormonami
glukokortykoidowymi oraz azathioprinum (Imuran). Długotrwałe kosztowne
leczenie nie zawsze prowadzi do wyleczenia. Notowano bardzo dużo
przypadków nawrotów i rozwoju choroby przy leczeniu farmakologicznym.
Jednak obserwowano również przypadki samoistnego uleczenia sarkoidozy
układu oddechowego, jeżeli proces ten był w początkowym stadium rozwoju.
Po poddaniu tych chorych leczeniu frakcyjną metodą głodowania
leczniczego otrzymano nieporównanie bardziej przekonywujące wyniki.
Zniknęły nawroty choroby. Przy dłuższym stosowaniu terapii głodówkowo-
dietetycznej w ciągu 3-5 lat całkowicie odbudowywali zdrowie ludzie nawet z
3-cim płucnym stadium sarkoidozy, którzy nie mieli żadnych szans na
wyleczenie się z powodu zbyt długiego a bezskutecznego stosowania
hormonów glukokortykoidowych. Np. chora A-wa, lat 43. Diagnoza: płucna
postać sarkoidozy układu oddechowego (3 stadium), oprócz tego chora
miała kompleks poważnych powikłań wskutek długiego stosowania terapii
hormonalnej oraz azathioprinum (immunodepresantu). Odbudowujące
system obronny lecznicze głodowanie w wariancie frakcyjnym w ciągu pięciu
lat pozwoliło chorej pozbyć się wszystkich powikłań związanych z chorobą i
hormonoterapią oraz całkowicie odbudować zdrowie. Zniknęło obrzmienie
twarzy, włosy porastające twarz. Nieporównywalnie poprawił się stan
patologicznych zmian w układzie kostno-stawowym. Podczas tego okresu
chora ani razu nie uciekała się do pomocy leków farmakologicznych, za
wyjątkiem leku mumie. Wskazaniami do stosowania głodowania
dozowanego są liczne tzw. choroby adaptacji. Będąto choroby płuc, układu
sercowo- naczyniowego, gastroenterologicznego, hormonalnego,
nerwowego. Najliczniejszą grupą pacjentów, którym stosuje się TGD są
chorzy na dychawicę oskrzelową, pacjenci z niedokrwieniem serca w
połączeniu z nadciśnieniem, chorzy z zapaleniem kości i chrząstek oraz
innymi chorobami somatycznymi, chorzy na chorobę wrzodową żołądka i
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199148
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
dwunastnicy w połączeniu z nieżytem żołądka, zapaleniem pęcherzyka
żółciowego, zapaleniem trzustki, nowotworami łagodnymi itd. Autor spotykał
się w swej praktyce również rzadkimi chorobami o powikłanym przebiegu,
które poddają się leczeniu frakcyjną metodą TGD: zapalenie mięśnia
sercowego Abramowa-Fiedlera w początkowym stadium choroby (chora L-
wa, 34 lata), niektóre rodzaje guzów złośliwych, jamistość rdzenia,
wniknięcie śluzówki żołądka do dwunastnicy, żołądek kaskadowaty,
niespecyficzne zapalenie wrzodziejące okrężnicy w niezbyt zaawansowanym
stadium, niezbyt zaawansowane stadium zapalenia kłębkowego nerek i
inne. Do czasów obecnych wydawane są zalecenia metodyczne różnego
rodzaju zakładów leczniczych, gdzie zawarte są rozmaite przeciwwskazania
co do zastosowania głodowania dozowanego. Praktycznie w każdym z nich
znajdują się przeciwwskazania do leczenia głodowaniem w przypadku
nowotworów złośliwych oraz gruźlicy. Autor ma nadzieję, że jego duże
doświadczenie w stosowaniu frakcyjnego wariantu terapii głodówkowo-
dietetycznej przyczyni się do usunięcia ograniczeń w zastosowaniu tej
metody do leczenia tych chronicznych chorób. W świetle obecnego stanu
wiedzy na temat głodowania leczniczego przeciwwskazaniami terapii
głodówkowo-dietetycznej są:
1. Okres karmienia piersią u kobiet,
2. Druga połowa ciąży,
3. Zbyt zaawansowane formy gruźlicy połączone z unieruchomieniem
chorego,
4. Daleko posunięte stadium choroby nowotworowej połączone z
unieruchomieniem chorego
5. Zbyt zaawansowane formy chorób złośliwych układu krwiotwórczego
połączone z unieruchomieniem chorego,
6. Zbyt zaawansowane formy rozlanych chorób tkanki łącznej połączone z
unieruchomieniem chorego,
7. Szereg dolegliwości psychoneurologicznych w stadiach zaawansowanych
połączonych z unieruchomieniem chorego bądź z otępieniem umysłowym,
8. Rozległe procesy ropne narządów wewnętrznych (ropnie, zgorzele oraz
niektóre inne). Względnym przeciwwskazaniem jest więc unieruchomienie
chorego w przebiegu procesu patologicznego. Jednakże nie znaczy to, że i
tacy chorzy nie mogą uzyskać pozytywnych skutków w wyniku
przeprowadzenia głodowania leczniczego. W przypadku gdy wszystkie
metody i środki są wyczerpane sens ma przeprowadzenie terapii
głodówkowo-dietetycznej (pod ścisłą kontrolą medyczną) nawet w
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199149
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
warunkach unieruchomienia chorego. Można przy tym uzyskać
przekonywujący efekt leczniczy.
Pytanie: Jak jednak bardziej prosto można wytłumaczyć tak szeroki zakres
oddziaływania głodowania leczniczego przy różnych chorobach ?
Odpowiedź: Maksymalnie szerokie spektrum leczniczego oddziaływania
terapii głodówkowo-dietetycznej nasunęło autorowi myśl o stworzeniu
jednego wspólnego schematu rozwoju (patogenezy) chorób przewlekłych.
Istotą tego schematu jest to, że odzwierciedla on wspólne przyczyny i drogi
rozwoju podstawowych procesów chorobowych (patologicznch)
charakterystycznych dla zachorowań przewlekłych różnego charakteru. Przy
tym ważnym momentem, który określa warunek rozwijania się chorób
przewlekłych jest tzw. załamanie się bariery immunologicznej. Załamanie to
wyraża się przeważnie w utracie zdolności ustroju do pełnowartościowej i
bieżącej korekcji procesów funkcjonowania układów aparatu genetycznego -
immunokompetentnego i enzymatycznego, związanych z niszczeniem
wszystkiego co jest niestandardowe, nietypowe dla danego konkretnego
osobnika. A więc w ustroju chorego na chorobę przewlekłą tracona jest
konsekwencja działania ukierunkowanego na zachowanie komórek zdrowych
i niszczenie tkanek patologicznych lub nietypowych dla niego związków
białkowych. Nieadekwatne i nie, szkodliwymi dla ustroju. Wskutek tego
zdrowe komórki tych czy innych narządów i systemów są poddane
niszczeniu i giną przedwcześnie. W tym samym czasie tkanka patologiczna
może się zachowywać, rozwijać i w ogóle "mieć się bardzo dobrze". Ten
chaos w pracy aparatu immunogenetycznego może zostać utrwalony
dziedzicznie, czyli może zostać przekazany w postaci wadliwych genów
następnym pokoleniom. Naturalnie u dzieci i wnuków te przewlekłe choroby
mogą wystąpić we wcześniejszym wieku i mieć bardziej ostry przebieg.
Pierwszym krokiem ku degeneracji pracy aparatu immuno -genetycznego
jest według autora obniżenie zdolności jakiejś grupy komórek ustroju
człowieka do zatrzymania (zneutralizowania) reakcji immunologicznych
właściwych każdemu żywemu ustrojowi. Następuje przy tym konkretne
uszkodzenie wielu struktur komórkowych, przede wszystkim ich błon
(barier). Potem obniża się ilość i jakość tzw. nukleotydów cyklicznych, które
spełniają wiele życiowo ważnych funkcji w komórkach, wśród których trzeba
wymienić normalizującą rolę nukleotydów w procesie neutralizowania
mediatorów zapalenia alergicznego (immunosupresyjna funkcja komórek).
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199150
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
To właśnie doprowadza do rozwoju i częstszego występowania w ustroju
człowieka szkodliwych czyli immunopatologicznych reakcji. Reakcje te
zachodzą przeważnie w naczyniach krwionośnych, a przede wszystkim w
mikronaczyniach, gdzie krążenie krwi jest zwolnione oraz ogólnie mówiąc
bardziej objętościowe. W szczególności wskutek niewygaszanych tzw.
reakcji alergicznych, podczas których dochodzi do czołowego spotkania
antygenu i przeciwciała, uwalniają się mediatory zapalenia alergicznego,
które atakują jak trucizna normalne (fizjologiczne) komórki naczyń. Przy tak
negatywnym oddziaływaniu błony komórkowe oraz same komórki ulegają
zniszczeniu. Wskutek tego zgubnego oddziaływania następuje organiczne
przekształcenie drobnych naczyń. Ten proces jest typowy w większym lub
mniejszym stopniu dla rozwoju każdej przewlekłej choroby i wyraża się w
niedrożności, zwyrodnieniu drobnych naczyń, w tworzeniu się w nich
uwypukleń (tętniaków), a następnie powstawaniu pęknięć, drobnych
wylewów krwi (mikrowylewów) i bliznowaceniu w różnych wewnętrznych
narządach i układach. System mikronaczyń- podstawowy zbiornik krwi, staje
się niedoskonały, a potem wręcz niewydolny. Stwarza to warunki do
przeciążenia dużych naczyń, zastoju w komorach serca, do niekorzystnych
zmian hemodynamiki, przy których rozwijają się najbardziej
rozpowszechnione powikłania chorób sercowo-naczyniowych, przede
wszystkim przełomy nadciśnieniowe. Systematyczne bombardowanie przez
mediatory zapalenia alergicznego ścianek naczyń narusza naturalnie ich
przepuszczalność. Wskutek tego w celu względnego skompensowania tego
zjawiska czynniki odpowiedzialne za koagulację i lepkość krwi muszą
pracować wydajniej i bardziej jakościowo. Naturalnie wzrasta przy tym
również produkcja antykoagulacyjnych czynników krwi. W ten sposób
systemy koagulacyjny i antykoagulacyjny zaczynają pracować o wiele
intensywniej, na granicy swych możliwości. W końcu dochodzi do
wyczerpania i dekompensacji tych układów, co znajduje wyraz w rozwoju
tzw. syndromu DIC. Wraz z upośledzeniem przepływu krwi przez
mikronaczynia syndrom DIC doprowadza do jeszcze poważniejszych
katastrof. Powstaje zakrzepica, rozwijają się wylewy krwi itd. W tych
przypadkach proces zniszczenia rozprzestrzenia się również na tkankę
narządów poza granicę naczyń. Przy tym zmniejsza się stopniowo ilość i
jakość komórek zaporowych narządów i układów. Tworzą się warunki do
rozwoju procesów chorobowych w samych narządach. W dużych naczyniach
stopniowo też nie znajduje się właściwej odpowiedzi na reakcje
immunopatologiczne. Wskutek tego rozwijają się zmiany organiczne również
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199151
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
ich ścianek. Przy tym przede wszystkim uszkadzana jest aorta, ścianki której
zaopatrywane są w krew przez mikronaczynia. Wreszcie zgubnemu
oddziaływaniu ulegają również ścianki innych ważnych naczyń, które są
zaopatrywane w krew systemem tzw. "vasa vasorum" (naczynia naczyń),
który jest układem krwionośnym bardzo odpornym na uszkodzenia
immunopatologiczne. Odpowiedzią ustroju na takie negatywne
oddziaływanie na naczynia jest zwiększenie we krwi ilości substancji
tłuszczowych podwyższonej gęstości tzw. lipidów aterogennych. Właśnie te
lipidy kończą proces stwardnienia naczyń. Wskutek tego procesu naczynia
stają się mniej drożne, a ich ścianki bardziej sztywne. Stwarza to opór
przepływowi krwi. W połączeniu z opisanymi wyżej procesami
przeciążającymi ustrój tworzą się warunki do rozwoju takich chorób jak
zawał mięśnia sercowego, wylew krwawy do mózgu i inne. Są podstawy by
uważać, że w naszych czasach załamanie się bariery immunologicznej w
większości przypadków dokonuje się poprzez wtórne wniknięcie do ustroju
infekcji wirusowej. Jako mikroorganizmy wewnątrzkomórkowe (o czym
mówiono wyżej) wirusy są w stanie stworzyć największe napięcie i wywołać
chaos w pracy aparatu immunogenetycznego. W takim stopniu aparatowi
immunogenetycznemu nie mogą zaszkodzić nawet mikroby
wewnątrzkomórkowe. Infekcja wirusowa może przedostać się przez łożysko i
zostać przekazana dziecku jeszcze w łonie matki. Jest w stanie przeniknąć
przez barierę encefaliczną i uszkodzić ważne struktury mózgu. Wskutek tego
może ulegać uszkodzeniu regulacja tzw. ogólnego zespołu adaptacyjnego
(podwzgórze, przysadka itd.). Rozregulowanie podwzgórza w końcu
doprowadza do obniżenia funkcji tego ogólnego zespołu adaptacyjnego i w
jeszcze większym stopniu pogarsza immunosupresyjną czynność komórek, a
wraz z nią powoduje dezorganizację aparatu immunogenetycznego. Właśnie
załamanie się bariery immunologicznej i równoległe obniżenie się funkcji
ogólnego zespołu adaptacyjnego, rozwija i pogłębia immunopatologiczne
reakcje wraz z ich uszkadzającym oddziaływaniem na naczynia oraz
wewnętrzne narządy i układy. Każdy człowiek ma indywidualnie
zróżnicowaną ochronę tych narządów i układów przed reakcjami
immunopatologicznymi pogłębiającymi antagonizm białkowy i proces
niszczenia komórek. Dlatego na etapie dekompensacji układu
immunologicznego już indywidualnie mogą się rozwijaćprocesy patologiczne
w różnych narządach i układach osoby przewlekle chorej. U pewnej grupy
chorych będzie się to wyrażało głównie w rozwoju choroby wrzodowej
żołądka lub dwunastnicy, która powoduje martwicę tkanek tych narządów. U
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199152
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
innych choroba atakuje głównie strukturę kręgosłupa (osteochondroza). U
jeszcze innych uszkodzeniu ulegają naczynia, mięsień sercowy, układ
bodźcowo -przewodzący serca (choroba wieńcowa) itd. W naszych czasach
wielu chorych cierpi na kombinację kilku chorób przewlekłych różnego
charakteru. Zastosowanie zaś jednej metody głodowania leczniczego
pozwala otrzymać trwałe cofnięcie się całego kompleksu przewlekłych
zachorowań. Dzieje się tak dlatego, że dozowane głodowanie przede
wszystkim jakościowo, a również ilościowo odbudowuje pracę
najważniejszego układu organizmu człowieka - aparatu
immunogenetycznego, wzmacnia bariery komórek, narządów i układów,
odtwarza zbiornik krwi - system mikronaczyń, i co jest nie mniej ważne
zapewnia długotrwałe działanie leczniczo-profilaktyczne na ustrój. Człowiek
jakby się poddawał remontowi kapitalnemu. Jedne choroby przy tym
odchodzą z chorego organizmu wcześniej i na zawsze, inne później i mogą z
czasem powracać do predysponowanego ku tej chorobie ciała człowieka.
Wszystko zaś zależy od zadawnienia procesu chorobowego, a w jeszcze
większym stopniu od zdeterminowania samego pacjenta w osiągnięciu
trwałego efektu leczniczego. Warunkiem koniecznym sukcesu jest
powtarzanie co roku profilaktycznych kursów TGD, a w razie konieczności
nawet raz na pół roku - do osiągnięcia całkowitego wyleczenia. Jest wiele
konkretnych przykładów tego jak wydawałoby się skazani na śmierć chorzy,
uparcie powtarzając dłuższe okresy dozowanego głodowania po wielu latach
stawali się ludźmi praktycznie zdrowymi i zasiewali wśród otoczenia ziarno
zdrowia, rozpowszechniając tę metodę leczenia i uodparniania się.
Pytanie: Jakie są podobieństwa i różnice pomiędzy terapią głodówkowo-
dietetyczną a postem Chrystusowym ?
Odpowiedź: Starożytni ludzie utożsamiali pojęcie postu z całkowitą
rezygnacją z przyjmowania pożywienia w ciągu kilku tygodni (około 40 dni).
Wiadomo jest nam, że tyle właśnie wynosi okres głodowania fizjologicznego.
W starożytnym manuskrypcie (pisanii) (ewangelia esseńska?) św. Jana,
jednego z uczniów Chrystusa, podana jest filozofia postu. Według przekazu
Jezus Chrystus dwa tysiące lat temu przekonywał cierpiących (chorych) o
nadzwyczajnej potrzebie uciekania się do oczyszczenia organizmu z
grzechów i chorób za pomocą postu. Główne zasady przeprowadzania postu
według (metodą) Chrystusa zgodne są z dzisiejszą metodyką
przeprowadzania terapii głodówkowo -dietetycznej, i jedynie w niektórych
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199153
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
fragmentach istnieją pewne różnice. A oto pierwszy warunek postu
Chrystusowego: "W czasie postu unikajcie obecności innych (przepisać cd.
ze źródła...)". Współcześni specjaliści z zakresu terapii głodówkowo -
dietetycznej powinni być realistami i (nie powinni) stawiać (na ostrzu noża)
problemu odosobnienia ludzi w okresie przeprowadzania głodowania
leczniczego. Jednakże przechadzki po świeżym powietrzu, ćwiczenia
oddechowe dotyczące pogłębiania i spowolniania oddechu, z jego
cyklicznym zatrzymaniem (wg Butejko ?) powinny być konieczne podczas
przeprowadzania kursów TGD. W szeregu przypadków, kiedy chory w czasie
postu dostaje się pod nieustanny "obstrzał" krewnych, niekmpetentnych (w
tym temacie - malogramotnyh) współpracowników, niekompetentnych
lekarzy i innych "życzliwych", nakierowany na przerwanie głodówki -
specjaliści od TGD także zalecają unikania spotkań z takimi "synami \\
elowie\\eskimi". W strukturze osobowości wielu ludzi są obecne skłonności
do wadliwego (negatywnego) oddziaływania na bliskich w taki sposób, żeby
dana bliska osoba nie wysuwała się zbyt daleko do przodu, w jakiejś sferze
aktywności życiowej. W związku z tym, że wiele osób z otoczenia leczącego
się głodem nie jest w stanie samodzielnie przeprowadzić leczniczej
głodówki, a to z powodu strachu, a to z powodu innych przyczyn -
postępując więc one według zasady "psa ogrodnika": sam nie zjem i
drugiemu nie dam. W tych przypadkach zalecenia Chrystusa "pościć sam na
sam z Bogiem" niestety są jak najbardziej na miejscu. Z drugiej strony ta
rekomendacja starożytnych podkreśla (unaocznia), że post jest nieszkodliwy
(nie jest niebezpieczny) i że nie wymaga ścisłej kontroli ze strony lekarza.
Druga zasada według Chrystusa brzmi: "Posle Angela vozduha iqite Angela
vody. Snimite obuv vawu i pozvolte Angelu vody obn/t^ vawe telo (cd
przepisaćze źródła)". Procedury wodne podczas głodowania - w formie
ciepłego prysznica, sauny, łaźni (bani) są w dzisiejszych czasach bardziej na
miejscu (wskazane) niż miało to miejsce w czasach starożytnych (niż było to
według rekomendacji starożytnych), ponieważ przyczynia się do
efektywniejszego oczyszczenia skóry z brudu i \wl/kov\, Trzecia zasada
Chrystusa ma na uwadze oczyszczanie organizmu człowieka nie tylko z
zewnątrz, lecz także i od wewnątrz. "...toby dostignut^ etogo
voz^mitebol^wu[ tykvu ... \1cd ze \2z\1ródła". I dalej " ...... ". We
współczesnych zaleceniach metodycznych TGD naturalnie przewidziana jest
bardziej współczesna procedura (lewatywa przy pomocy aparatu
Esmarcha?) z uprzednim przeczyszczeniem jelit dużą dozą solnego środka
przeczyszczającego. Taka procedura pozwala organizmowi na bardziej
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199154
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
efektywne i skuteczne włączenie mechanizmu dezyntoksykacyjnego i
przełączenie się na pełnowartościowy wewnętrzny reżim odżywiania. Należy
zauważyć, że wskazówki (wytyczne) Chrystusa mówiące o konieczności
oczyszczania jelit "do czystej wody" są nierealne. Doświadczenie
współczesnych specjalistów od głodowania leczniczego wykazuje, że pełne
oczyszczanie jelit z kału podczas TGD jest niemożliwe do osiągnięcia, nawet
podczas przeprowadzania bardzo długich głodówek, przekraczających
przedziały (zakres) głodowania fizjologicznego (ponad 40-70 dni). Jednakże i
w tym przypadku Chrystus podaje właściwe (sprawiedliwe, odpowiednie)
zastrzeżenie, które w pełni rehabilituje go jako specjalistę od postu : "... Lecz
jeśli po tym wszystkim pozostaną w was jednak ślady nieczystości, to
uwzględniając (\)u\\ityva/\1) wasze przeszłe grzechy, zawezwijcie Anioła
światła słonecznego. Rozzujcie się, zdejmijcie swą odzież i pozwólcie
Aniołowi światła słonecznego objąć wasze ciało ... ". Do tej sprawy we
współczesnych instrukcjach TGD nie przykłada się w ogóle żadnej wagi.
Dopiero po rozwinięciu teoretycznych podstaw pełnowartościowego
endogennego odżywiania, z wyjaśnieniem jego mechanizmów oddziaływania
leczniczo-profilaktycznego, bazującymi na bardziej jakościowej biosyntezie
(chemosyntezie, w tym też fotosyntezie) - stała się zrozumiała rola energii
świetlnej, jak też i innych rodzajów energii w bardziej jakościowym
wykorzystywaniu dwutlenku węgla, azotu i wody do budowy białkowych i
niebiałkowych struktur niezbędnych dla życia , podczas zupełnego
zaprzestania przyjmowania pożywienia.
Dla wielu chorych chronicznie zwiększone nasłonecznienie podczas
pokarmowego reżimu odżywiania się- jest przeciwwskazane. Jednakże
podczas przeprowadzania TGD rezygnacja z tych ograniczeń okazuje się być
dobroczynna dla samopoczucia chorych, szczególnie w okresie głodowania.
Pozostaje (nam) tylko podziwiać przenikliwość starożytnych i wykorzystać
ich doświadczenie w prowadzeniu postu. W przekazach historycznych nie
wspomina się o wielkich wielospecjalistycznych szpitalach, tym nie mniej
długowieczność ich jest dowiedziona przez archeologię. Dlatego naiwnymi
są zalecenia, pojawiające się we współczesnej prasie (periodycznej) o
niezbędności przeprowadzania kursów TGD w warunkach ambulatoryjnych w
szpitalach, gdzie powietrze przesiąknięte jest oparami antybiotyków i innych
alergogennych medykamentów, zapachami kiepskiej kuchni, gdzie
przychodzi (się) oglądać mnogość pochłanianego pożywienia przez innych
chorych, których szczodrze obdzielają (obdarowują) krewni, fanatycznie
wierząc w cudowną moc kalorii i witamin. Efektywność TGD w takich
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199155
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
warunkach obniża się kilkakrotnie pomimo możliwości stałej kontroli
medycznej. Nie bez podstaw w manuskrypcie Jezusa Chrystusa konstatuje
się, że: "... Aniołowie powietrza, wody i słońca są braćmi; dani byli oni
synowi Człowieka, żeby mu służyć lub po to, aby mógł on zwracać się do
jednego z nich. ..... cd z oryginału ........ ). Czytając ten tekst mimo woli
podziwia się głęboką i poważną znajomość starożytnych (w zakresie)
oddziaływania postów na człowieka - owego zadziwiającego faktu
przyrodniczego, zbawcę i obrońcę (hranitel) zdrowia. Jednocześnie
zdumiewa ignorancja w tej dziedzinie współczesnego cywilizowanego
człowieka. Starożytni czynili wszystko dla zachowania (genofonta(?).
Człowiek współczesny natomiast w zdecydowanej większości postępuje
przeciwnie, stara się wszystko zniszczyć. Powszechna chemizacja
współczesnego życia, nierównowaga (disbalans) w mikroświecie na korzyść
wirusów, podwyższone tło radiacyjne (strefa Czernobyla, Semipałatyńska,
Czelabińska i inne) wespół z ignoranckim, ironicznym stosunkiem do
przeprowadzania postu, ciężkim brzemieniem kładzie się na (losie)
dzisiejszego człowieka i jego potomstwa. Zaradzenie nadciągającej
katastrofie ekologicznej (na alternatywnej podstawie ?) autor widzi w
poprawie ekologii samego człowieka, przez przeprowadzenie czystego
("szczyrago" jak mówi się na Białorusi) postu we współczesnej formie terapii
głodówkowo -dietetycznej. Całkiem przekonująca wydaje się być uwaga
manuskryptu, zgodnie z którą ludzie przestrzegający postu są "bliżsi i drożsi
względem siebie niż rodzeni bracia". Ten ważny pogląd (wypowiedź)
starożytnych potwierdzany jest przez współczesne badania biologicznej
niezgodności ludzi, szybko zanikającej podczas przeprowadzania TGD, co
jest ważne nie tylko w czasie długich lotów kosmicznych, lecz również w
życiu rodzinnym, w stosunkach ze współpracownikami, w (wyrobieniu)
cierpliwości względem siebie. W ten sposób szerokie stosowanie TGD może
pomóc rozwiązać nie tylko medyko-biologiczne problemy, lecz również
szereg socjalnych trudności, spowodowanymi międzynarodowymi i
religijnymi różnicami, ostrość(wyrazistość) których zanika u postujących. Po
przeprowadzeniu kursów TGD zachodzi nie tylko oczyszczenie ciała, lecz i
duszy, zachodzi wyniesienie człowieka ponad swoje i cudze słabości, zanika
niepohamowana agresywność, pociąg do szkodliwych przyzwyczajeń.
Skromne doświadczenie autora w zakresie obserwacji młodzieży i dzieci,
które przeszły kilkakrotnie powtarzane kursy TGD, mówi (świadczy , pozwala
twierdzić) o pojawieniu się u nich twórczej (celeustremlennosti) celowości
(skuteczności, pragmatyczności) w (podejściu do) życia, o rozwijaniu się u
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199156
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
dzieci niepospolitego sposobu myślenia, o pozbyciu się instynktu
"stadnego", (tak) obecnego pośród współczesnej młodzieży. Po
przeprowadzeniu kursów TGD młodzi ludzie zaczynają się lepiej uczyć, z
powodzeniem dostają się na wyższe uczelnie. Większość z nich lecząc się
głodem z reguły uczęszcza na zajęcia w szkołach czy na uczelni. Po
przeprowadzeniu czystego postu według (zgodnie z metodyką) Chrystusa,
święty tekst rekomenduje spożywać wegetariańskie pożywienie, zwracając
(szczególną) uwagę na te produkty, które wyrosły (rosną) w różnych porach
roku w miejscowości, gdzie było wygłaszane to kazanie. Praktycznie cały
asortyment produktów (może za wyjątkiem daktyli) występuje na terytorium
ZSRR, i to nawet w dużym wyborze. Jednakże w odróżnieniu od
rekomendacji manuskryptu współcześni specjaliści od TGD zalecają po
przeprowadzeniu głodówki zalecają spożywanie również i produktów
pochodzenia zwierzęcego. Odbudowujące i wzmacniające bronno-
adaptacyjne mechanizmy każdego (z oddzielności) człowieka osiągane
poprzez post (w aspekcie) podwyższonej chemizacji, radiacji, infekcji
wirusowej i innych niekorzystnych czynników ekologicznych, mogą
rozwiązywać lub w znacznym stopniu łagodzić problemy ekonomiczne w
skali państw
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199157
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
WSKAZÓWKI METODYCZNE(instrukcja) przeprowadzania leczenia metodą absolutnego postu
(AP) i następującego po nim właściwego (prawidłowego) odżywiania
się (inne określenia metody - lecznicze głodowanie (LG), terapia
głodówkowo-dietetyczna (TGD)).
Przeznaczone są one dla pacjentów i lekarzy.
E. A. Miszurow Mińsk (lekarz, chemik, dr nauk biologicznych, docent
teoretycznej i eksperymentalnej (stosowanej) chemii; członek
Esperantskiego Międzynarodowego Związku Medycznego; adiunkt
Międzynarodowej Akademii Nauk w San Marino).
Leczenie metodą postu absolutnego (AP - LG, TGD) oznacza pełną, okresową
rezygnację z wszelkiego rodzaju pożywienia ZEWNĘTRZNEGO niezależnie od
jego formy, czy będą to produkty spożywcze o konsystencji stałej, czy też
soki i napojów - w celu przestawienia organizmu na WEWNĘTRZNY reżim
odżywiania, podczas którego organizm wykorzystuje rezerwy tłuszczowe
oraz tłuszczopobne substancje podskórne, odbywa się rozsysanie i utylizacja
złogów z dotkniętych miażdżycą naczyń krwionośnych,
niepełnowartościowej tkanki zrostów, blizn, śluzu w oskrzelach; ma miejsce
"spożywanie" (zjadanie) drobnoustrojów chorobotwórczych - bakterii,
wirusów, grzybków, (mikoplazm) i usuwanie w ten sposób utajonych
wewnętrznych ognisk infekcji; intensyfikuje się proces wyprowadzania z
organizmu szkodliwych dla zdrowia substancji obcego pochodzenia,
alergenów, radioaktywnych rodników; zachodzi zatrzymywanie (celem
bieżącego wykorzystywania) dwutlenku węgla oraz bezpośrednie
przyswajanie atmosferycznego azotu. Wszystko to służy podtrzymaniu życia
w głodującym organizmie. Dlatego spożycie nawet minimalnej ilości
pożywienia stałego lub soków podczas leczniczej głodówki (LG) spowoduje
przestawienie się organizmu z reżimu WEWNĘTRZNEGO odżywiania na
zwykły reżim ZEWNĘTRRZNEGO odżywiania i tym samym przerwie dany
kurs leczniczego głodowania; i jeśli się chce kontynuować leczenie metodą
AP, LG - po upływie pewnego czasu wszystko należy zaczynać od początku.
Leczenie trwa zwykle pewien niezbyt długi okres wraz ze stosowaniem
właściwego reżimu wodnego, aktywnego reżimu ruchowego, stosowaniem
masaży, lewatyw oczyszczających, oddychania według systemu K. P.
Butejko dotyczącym ćwiczeń oddechowych itd. - pod obserwacją lekarza,
specjalisty od TGD, i jeśli nie mają miejsca naruszenia zasad metodyki
terapii, leczenie doprowadza do wyzdrowienia, odbudowy układu
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199158
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
immunogenetycznego, ogólnego odmłodzenia, a przy wieloletnim
przestrzeganiu zalecanego reżimu odżywiania - do przedłużenia życia i
aktywnej długowieczności.
WSKAZANIA DLA LECZENIA METODĄ ABSOLUTNEGO POSTU
1. Nadwaga i otłuszczenie.
2. Choroby sercowao-naczyniowe: miażdżyca, nadciśnienie
(hipertonia), \)IBS, \1choroba wieńcowa, stany przed- i pozawałowe, stany
przed- i poudarowe, zarostowe zapalenie błony wewnętrznej tętnic, migrena,
żylakowate rozszerzenie żył, hemoroidy i inne.
3. Prawie wszystkie choroby chroniczne układu pokarmowego: nieżyty
żołądka, choroba wrzodowa, chroniczne choroby wątroby i pęcherzyka
żółciowego, stan po chorobie Bodkina, zapalenie trzustki, cukrzyca (w formie
zależności insulinowej) i inne.
4. Choroby układu oddechowego: zapalenie zatoki szczękowej, zapalenie
gardła, anginy, nieżyty oskrzeli zwykłe oraz ze składnikiem astmatycznym,
(ORZ), grypa, pneumonia, zapalenia opłucnej, niezaawansowane formy
gruźlicy, dychawica oskrzelowa i inne.
5. Choroby układu moczowego (płciowego?): zapalenie odmiedniczkowe
nerek, zapalenie kłębkowe nerek, kamica nerkowa, zaburzenia czynności
jajników oraz cyklu miesiączkowego, chroniczne procesy zapalne
przydatków macicy (jajników), schorzenia sutka (?), bezpłodność, wczesne
zatrucie ciążowe, \)adensma gruczołu krokowego, zastoinowe zapalenie
gruczołu krokowego, impotencja.
6. Choroby nerwowe: nerwica, neurastenia, zaburzenia napięcia (dotyczące)
układu nerwowego i krążenia (NCD) lub też vegetococydicta (VSD),
astenonevroti\\eskij sindrom\1, bezsenność, paranoja, epilepsja,
schizofrenia, choroba Parkinsona, świerzbiączka i inne.
7. Choroby układu odpornościowego: stany alergiczne, \)nolliozy\1, skaza,
wyprysk, łuszczyca, ogólne wyłysienie, świeże (?) formy bielactwa i inne.
8. Choroby naczyń: \)obmennyj artrit (podagra) \1(zapalenie stawów
dnawe ?), \)revmoartrit \1(może \)revmartrit \1- goścowe zapalenie stawów),
nieswoiste zapalenie wielostawowe, osteochondroza kręgosłupa, choroba
Bechterewa i inne.
9. Zależność tytoniowa, alkoholizm, narkomania, toksomania (?).
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199159
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
PRZECIWWSKAZANIA
1. Pierwsza połowa ciąży.
2. Okres karmienia piersią.
3. Zaawansowana gruźlica, złośliwe guzy i złośliwe choroby krwi, rozlane
choroby tkanki łącznej, choroby psychoneurologiczne - wszystko przy
unieruchomieniu chorego lub przy otępieniu umysłowym.
4. Rozległe procesy ropne organów wewnętrznych (ropienie, gangreny i
niektóre inne).
DŁUGOŚĆ (DŁUGOTRWAŁOŚĆ) LECZENIA
Pod względem długości kursy absolutnego postu (LG) dzielą się na:
1. krótkie (1--20 dni)
2. średnie (21-40 dni)
3. długie (41-60 dni)
4. bardzo długie (61-80 dni)
5. "maratońskie" lub kazuistyczne (?) (81-180 dni).
W 1988 roku amerykański uczony Hider przegłodował w Waszyngtonie na
placu przed Białym Domem w proteście politycznym (oczywiście pod
obserwacją lekarską) - 0,5 roku. We wszystkich państwach, gdzie szanowane
są wierzenia religijne, posty przeprowadza się kilka razy do roku, trwają one
do 40-50-ciu dni (i tak Wielki Post w Rosji trwał 7 tygodni: 7x7=49dni!).
Należy tu zauważyć, że do czasów Piotra I post ten był postem absolutnym
(tylko na wodzie) i pościła cała Rosja jednocześnie. W dzisiejszych czasach
zarówno chorym leczonym ambulatoryjnie jak też i stacjonarnie, wyznacza
się krótkie kursy postu absolutnego (1-20 dni, czasem 25 dni), przy czym
nieważne jest, aby ten kurs trwał dokładnie 20 czy 25 dni: konkretna jego
długość może być ustalona jedynie przez lekarza, specjalistę od TGD, i to
tylko podczas samej głodówki z uwzględnieniem wzrostu, diagnozy, stadium
i stopnia choroby oraz od samopoczucia głodującego. Nigdy nie należy
wyznaczać sobie terminu zakończenia postu absolutnego samodzielnie bez
konsultacji z lekarzem specjalistą od TGD. Natomiast zapoznawać się z
metodą postu absolutnego można zaczynać samodzielnie, nawet od postów
jednodniowych.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199160
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
OKRESOWOŚĆ POWTARZANIA POSTÓW ABSOLUTNYCH
Z reguły do wyleczenia choroby chronicznej nie wystarcza przeprowadzenie
jednego kursu postu absolutnego (czy leczniczej głodówki) i dlatego po
pewnym czasie po zakończeniu pierwszego kursu głodowania lekarz może
wyznaczyć drugi, a po nim trzeci kurs postu absolutnego, który
przeprowadza się do uzyskania zupełnego oczyszczenia języka, pojawienia
się przyjemnego zapachu wydychanego powietrza i pojawienia się silnego
apetytu.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199161
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
ETAPY LECZENIA PODCZAS JEDNEGO KURSU TGD
Każdy kurs TGD podzielony jest na trzy w przybliżeniu równe
etapy:
1 etap - sam kurs postu absolutnego (czy też głodówki leczniczej);
2 etap - okres odbudowy czyli ostrożnego podejmowania odżywiania
pokarmowego;
3 etap - okres prawidłowego odżywiania, przede wszystkim pokarmami
roślinnymi, który ciągnie się do następnego kursu TGD.
Jeśli jest to niezbędne należy zwiększyć ilość kursów TGD. Długość trwania
kursów TGD, ich liczbę oraz przedział czasu pomiędzy nimi powinien ustalić
lekarz, specjalista od TGD i nie należy ich zmieniać bez jego wiedzy.
METODYKA PRZEPROWADZANIA POSTU ABSOLUTNEGO (czy
też LG)
Dla uzyskania maksymalnie pozytywnego efektu leczniczego terapii metodą
postu absolutnego należy podczas jej trwania przestrzegać szereg zasad
(wykonywać szereg zabiegów).
1. Zlikwidowanie (usunięcie) uczucia głodu. Jest to zabieg przygotowawczy i
dlatego wykonuje się go tylko jeden raz, na początku każdego kursu TGD.
Likwidacja uczucia głodu (apetytu) osiągane jest poprzez oczyszczenie
traktu pokarmowego z zawartości przy pomocy środka przeczyszczającego.
W tym celu należy kupić w aptece (wykonującej leki) bez recepty ok. 60 g
siarczanu magnezowego (sól gorzka), rozpuścić w szklance wody (250-300
ml wody) (60 g to doza dla dorosłego człowieka) i wypić ten roztwór na raz o
godz. 17-18 poprzedniego dnia, od którego, planuje się rozpocząć post
absolutny. Działanie tego środka rozluźniającego rozpocznie się po 1,5-2
godz. co spowoduje kilkakrotne odwiedziny toalety. Dobrze jest potem wziąć
ciepły i niezbyt długi prysznic. Następnie należy w ciągu godziny wypić
małymi łykami 2-3 szklanki wody dla uzupełnienia organizmu,
spowodowanego przyjęciem środka przeczyszczającego - i uczucie głodu
zmniejsza się od razu o 70-80%, a na 2-3 dzień postu absolutnego
pozostające słabe uczucie głodu znika zupełnie, ponieważ do tego czasu
organizm zdążył się już przestawić na reżim odżywiania WWNĘTRZNEGO.
Chorym na serce zamiast siarczanu magnezowego (soli gorzkiej) można
zalecić przyjęcie raz 10-15 tabletek suchego ekstraktu senesu (senny) (po
0,3 tabletki każda tabletka). Działanie tego środka rozluźniającego
(przeczyszczającego) następuje dopiero po 6-10 godzinach i dlatego należy
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199162
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
go przyjmować rano. Zamiast siarczanu magnezowego można przyjąć taką
samą ilość soli “Barbara".
2. Właściwy reżim wodny. Codziennie można pić co każde 1,5-2 godz. około
1 szklanki wody (przeciętnie około 1,5 litra wody na dobę). Jednakże są to
jedynie liczby przeciętne. Jeśli występuje niechęć do wody, nie chce się
nawet patrzeć na nią, a przy tym oddawany mocz jest JASNY i w dużej ilości
- oznacza to, że pije się o wiele za dużo wody niż wynosi aktualne
zapotrzebowanie organizmu. W tym przypadku można w ogóle nie pić wody,
choćby i przez cały dzień. Jeśli przeciwnie, mocz jest ciemny,
skondensowany i w małej ilości, odczuwana jest suchość w gardle,
pragnienie, wargi stały się suche i popękały - oznacza to, że rozwija się
groźny stan odwodnienia. W tym przypadku należy pić więcej wody, choćby
i 10-15 szklanek na dzień. Należy nauczyć się przysłuchiwania się
wymaganiom ciała, a wówczas sami określimy indywidualną normę
wypijanej wody. Lepiej wodę jest pić właśnie w ciągu dnia, ponieważ jeśli
wypić ją na noc, to nocą będzie się często biegać do toalety, a to
przeszkadza spać. Jaką wodę należy pić? Może to być czysta woda ze studni
lub z kranu (jeśli nie jest chlorowana), lub przegotowana, celem usunięcia
chloru, albo deszczówka, lub woda ze stopionego śniegu, albo destylowana,
czy "namagnesowana" lub " “kpemneva". Bodaj najlepsza jest woda
destylowana. Można pić czystą wodę gazowaną (bez dodatków - syropu itp.)
butelkowaną albo robioną w domu z "nabojów" do wody gazowanej. Nie
zaleca się pić wody mineralnej, ponieważ zawiera ona dużo soli mineralnych
i stosowanie jej w dużych ilościach może spowodować obrzęki; oprócz tego
według wielu pacjentów woda mineralna powoduje powrót uczucia głodu.
Jeżeli przed przystąpieniem do głodówki występują wyraźne obrzęki, to w
pierwszych dniach należy ograniczyć ilość wypijanej wody - do 1 litra
dziennie, lub mniej. Każde obrzęki przechodzą w czasie postu absolutnego.
Według amerykańskich uczonych Armstronga i Mitchela efekt głodówki
czasem bardzo znacznie wzrasta (wzmacnia się) z jednoczesnym
stosowaniem urynoterapii, ponieważ przeciwdziała to utracie
niezastąpionych substancji mineralnych - mikroelementów, witamin,
enzymów, białek i innych substancji aktywnych biologicznie podczas postu
absolutnego.
3. Aktywność ruchowa: w celu pobudzenia (ożywienia) krwiobiegu
obwodowego, ułatwienia wyprowadzania substancji obcych, toksycznych
oraz alergenów, poprawy zaopatrzenia w krew mózgu, mięśni i organów
wewnętrznych, a skutkiem tego dla sprowadzenia do minimum ospałości,
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199163
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
słabości, zawrotów głowy - codziennie należy wykonywać najprostsze
ćwiczenia fizyczne w domu (np. gimnastyka poranna) oraz robić codzienne
przechadzki po świeżym powietrzu – już od pierwszego dnia głodówki (AP).
Bezpośrednio po obudzeniu się, jeszcze w łóżku należy wykonać nogami
parę "rowerowych" ruchów w powietrzu oraz usiadłszy na skraju łóżka -
krążenia rąk, a potem parę przysiadów, skłonów do przodu i na boki itd. W
miarę możności należy robić przechadzki w parkach i skwerach, odwiedzać
las lub chodzić do pracy i z pracy pieszo, zaliczając codziennie w sumie do
15-20 km. Np. dobrze jest robić trzy przechadzki w ciągu dnia: rano, w
środku dnia i wieczorem - po trzy kilometry w jedną stronę. Jednakże, jeśli z
tych czy innych powodów trudno jest (lub nie ma gdzie) robić przechadzki w
powyższym wymiarze, mimo wszystko należy je przeprowadzać nawet w w
(chwilowo) ograniczonej formie.
4. Z tych samych powodów co przestrzeganie reżimu aktywności ruchowej
należy codziennie robić sobie ugniatający masaż pleców i kręgosłupa, kilka
razy po 10 minut. W tym celu można zaopatrzyć się w specjalny drążek do
masażu lub "skakankę" z rolkami, które umożliwiają wykonywanie
samomasażu; można ocierać się plecami o futrynę drzwi; można poprosić
kogoś z domowników o zrobienie masażu lub też skorzystać z usług
zawodowego masażysty. Jeżeli nie występuje żylakowate rozszerzenie żył to
można również zrobić masaż ogólny. Jednakże przy żylakowatym
rozszerzeniu żył zabroniony jest masaż nóg, a nawet należy zabandażować
nogi bandażem elastycznym lub nosić elastyczne pończochy.
5. Należy nauczyć się prawidłowo oddychać: trzeba oduczyć się oddychać
głęboko i nauczyć się oddychać umiarkowanie (wg K. P. Butejko). W tym
celu należy wysiłkiem woli wydłużać wdech do 2-3 sekund, a wydech - do 4-
6 sekund, po czym należy zrobić pauzę o długości 4-6 sekund. Jednocześnie
nie należy zwiększać głebokości wdechu ! Oprócz tego co jakiś czas (1 raz
na każde 5-10 min.) po zwykłym (nie głębokim wydechu należy wykonać
pełne zatrzymanie oddechu, ile tylko będzie można wytrzymać (jak podczas
nurkowania). Zdrowy człowiek po zrobieniu zwykłego wydechu może
zatrzymać oddech na czas nie krótszy niż 1 minuta. Jeśli to zatrzymanie
będzie miało wymiar krótszy niż15-20 sekund - oznacza to poważną
chorobę; jeśli wynosi 20-40 sekund - choroba lub zaburzenie nie jest
poważna; jeśli powstrzymanie trwa 40-60 sekund - jest nieźle; jeśli jedną
minutę i więcej - oznacza to zdrowie. Stopniowo sumaryczny dobowy czas
zatrzymania oddechu po wydechu należy zwiększać do 1-2 godz. (i więcej)
na dobę. Np. zatrzymanie oddechu na 25 sek., powtarzane co każde 5 min.,
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199164
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
da w sumie czas zatrzymania 1 godz. w ciągu doby (jeśli będzie się to
wykonywało w 12-godzinnej świadomej części doby). Im cięższa choroba,
tym dłuższy powinien być sumaryczny czas zatrzymania oddechu. Osiągnie
się znaczną poprawę jeśli łączny czas zatrzymań wyniesie 30-40 min. na
dobę; ażeby to osiągnąć trzeba ćwiczyć w opisany wyżej sposób 2-3
miesiące. Po każdym zatrzymaniu oddechu można oddychać w sposób
dowolny (nawet bardzo głęboko), dopóki nie ustabilizuje się normalny rytm
oddechu; po 5 minutach - kolejne zatrzymanie.
(rysunek z rytmem oddychania wg, Butejko)
Należy wykonywać takie zatrzymania zarówno w okresie spokoju, jak też i w
ruchu, w domu, w pracy, w autobusie. Oddychać należy przez nos. Jeżeli
można, lepiej jest spać na brzuchu - sprzyja to rozwojowi umiarkowanego
oddychania oraz przeciwstawia się (przeszkadza) głębokiemu oddychaniu,
które jest szczególnie niepożądane, a nawet szkodliwe. Powstrzymywanie
oddechu tego typu powoduje wykorzystanie przez organizm przeznaczonego
na wydalenie dwutlenku węgla, co poprawia biosyntezę białek i enzymów,
normalizuje przemianę materii, usuwa duszność przy dychawicy
oskrzelowej, likwiduje bóle głowy i bóle w okolicy serca, pomaga uwolnić się
od IBS i choroby wieńcowej, następstw zawału mięśnia sercowego i udaru,
osteochondrozy, chorób wątroby i nerek, zapobiega zatruciom ciążowym i
poronieniom, usuwa zaburzenia czynności jajników, normalizuje cykl
miesiączkowy, sprzyja likwidacji impotencji itp.
6. Dla usunięcia nieprzyjemnego zapachu z ust (podczas AP język jest
obłożony i z wydychanym powietrzem wydostaje się aceton i inne gazy)
należy 6-7 razy dziennie, najlepiej przed piciem wody, czyścić zęby i język
szczoteczką i proszkiem (pastą) do zębów.
7. W celu zapobiegania anginie, zapaleniu migdałków czy zapaleniu gardła
należy często (najlepiej razem z czyszczeniem zębów i języka) przepłukiwać
gardło wywarami jednego z następujących ziół: liść eukaliptusa, kolendra,
rumianek, szałwia, dziurawiec lub mięta, pijąc na przemian te wywary z
roztworem sody pitnej (spożywczej - 1 łyżeczka na szklankę wody) lub po
prostu z chłodną wodą.
8. Podczas AP do jelita grubego wydzielane są szkodliwe produkty
przemiany materii, substancje nieswoiste i alergeny które są z powrotem
wchłaniane z jelita (przyswajane). Pogłębiają one ociężałość i słabość,
pogarszają sen. Aby czuć się rześko w ciągu dnia i dobrze spać nocą, należy
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199165
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
usuwać je z jelit. W tym celu należy codziennie godzinę przed snem robić
sobie lewatywę: do 1-1,5 litra przegotowanej wody o temperaturze ciała
należy dodać szklankęnapary rumianku (lub szałwi, babki itp.) lub 1 łyżkę
stołową soku z cytryny lub też2-3 kryształki nadmanganianu potasu (do
uzyskania słabo-różowego koloru). Roztwór ten należy wlać do pojemnika
aparatu Esmarcha, pojemnik zawiesić gdzieś wyżej w łazience na haczyku,
rozłożyć na podłodze dywanik, ustawić się na nim na kolanach i łokciach,
posmarować wazeliną końcówkę aparatu i odbyt oraz wprowadzić ją do
odbytu na głębokość 7-10 cm, otworzyć zaworek (lub zwolnić zacisk) i
zaczekać, aż roztwór wpłynie do jelit. Potem należy szybko przejść do
pokoju, położyć się i przekręcając się z boku na bok poleżeć po 3 minuty na
lewym boku, na plecach, na prawym boku, znowu na plecach i znowu na
lewym boku. Dopiero potem można pójć do toalety i uwolnić jelita od wód.
Przekręcanie się jest potrzebne, aby wypłukać całą okrężnicę, a nie tylko
odbytnicę. Podczas przekręcania się dobrze jest podłożyć pod biodra
poduszkę (najlepiej w folii, żeby jej nie zamoczyć), ponieważ podwyższenie
stwarza lepsze warunki dla przenikania roztworu do okrężnicy poprzecznej i
wstępującej.
9. Zaraz po lewatywie należy przyjąć letni prysznic lub kąpiel w wannie
trwającą15-20 minut. Niewskazany jest gorący prysznic, ponieważ w
rezultacie rozszerzenia się naczyń krwionośnych może nastąpić zawrót
głowy i można upaść. Jeśli nie ma warunków na kąpiel i prysznic, można
korzystać z miednicy z ciepłą wodą i gąbką. Nie jest przeciwwskazana nawet
łaźnia i sauna z basenem, lecz również nie należy przebywać w basenie zbyt
długo. Chorzy z arytmią serca powinni unikać łaźni czy sauny.
10. W czasie postu należy nosić ubranie z bawełny, lnu lub wełny, a w
każdym razie nie syntetyczne, ponieważ pod ubraniem syntetycznym skóra
źle oddycha, możliwe jest pocenie się, świąd i mogą pojawić się wysypki
alergiczne. Z tych samych powodów należy w ogóle unikać syntetyki. Nie
wolno palić; nie przyjmować do wewnątrz żadnych leków. Należy unikać (na
ile jest to możliwe) zbyt długiego kontaktowania się z produktami
spożywczymi i ich zapachami, ponieważ powoduje to powstanie apetytu
(krótkie kontakty nie powodują takiego wpływu). W miarę możliwości należy
wcześnie kłaść się spać i wcześnie wstawać. Należy unikać fizycznych i
psychicznych przeciążeń oraz negatywnych emocji. Należy pozbyć się (?)
rozdrażnienia, gniewu, zawiści, złości, nienawiści, kłamstwa, zabobonów;
przeciwnie należy starać się dać odpocząć układowi nerwowemu, dążyć do
pozytywnych emocji. Dobrze jest słuchać przyjemnej muzyki, chodzić do
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199166
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
teatru, przeczytać dobrą książkę, spotykać się z przyjaciółmi - lepiej jednak
nie mówić im, że się głoduje, aby uniknąć nieprzyjemnych rozmów i
różnorodnych wynikających z niewiedzy przestróg. Post - to intymny proces
cielesnego i moralnego oczyszczenia; nie należy trąbić o nim na każdym
kroku, oczekując współczucia czy chcąc zadziwić znajomych. Z drugiej
strony, aby uniknąć negatywnych emocji nie należy dowierzać (przejmować
się) negatywnymi wypowiedziami na temat AP czy leczniczych głodówek,
pochodzącymi od chorych czy też mających nadwagę lekarzy, ponieważ oni
sami swym wyglądem obnażają niezdolność wyleczenia nawet samych
siebie.
11. Należy założyć w niewielkim zeszycie dziennik dla autokontroli procesu
AP, w którym codziennie 10 min. przed snem należy zapisywać:
1. datę(dzień, miesiąc, rok) i numer kolejnego dnia AP,
2. ciężar i obwód: uda w najszerszym miejscu, talii - w najwęższym
miejscu, klatki piersiowej, szyi,
3.krótkącharakterystykęsamopoczucia (temperatura ciała, częstość
pulsu i oddechu (AD), czy język jest obłożony i jakim nalotem -
białym, brunatnym, szarym, jak dzisiaj się spało, czy było się
ospałym czy rześkim,
4.jakie z przepisanych na str.3-8 (sprawdzić strony) zaleceń czy
priemov przeprowadzania AP zostały naruszone (i w jaki sposób)
lub w ogóle nie zostały wykonane (wypełnione).
Takie zapiski pomogą w przeprowadzeniu następnego kursu AP, a
prowadzącemu lekarzowi pomogą w wypracowaniu prawidłowych ocen i
zaleceń przy ocenie problemów wynikłych w związku z przeprowadzaniem
AP.
12. Należy zawsze pamiętać, że głodówka prowadzona jest pod moją
kontrolą (opieką, obserwacją, przewodnictwem) i dlatego wszelkie niejasne
zagadnienia związane z przeprowadzaną terapią można wyjaśnić telefonując
pod numer w Mińsku (kier. z Polski 0-070172) 63-47-21 - w dni powszednie
9-19 (czasu obowiązującego na Białorusi) (oprócz sobót i niedziel), lub
odwiedzając mnie raz na 5-7 dni (można częściej lub rzadziej, w zależności
od samopoczucia i obecności pytań, których nie można omówić przez
telefon). Podczas rozmowy telefonicznej przede wszystkim należy podać
nazwisko, dokładną datę pierwszej wizyty u mnie. Tę datę należy zapisać na
okładce dziennika AP. W czasie mojego urlopu niezbędnych konsultacji
udzielała będzie dr med. Waleria Nikołajewna Szumiłowa pod nr tel. (w
Mińsku) 44-91-08.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199167
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Nieprzyjemne doznania występujące podczas AP (LG) u niektórych chorych.
Nieprawdą byłoby mówienie, że AP zawsze przebiega gładko, bez
występowania nieprzyjemnych odczuć. Nie u wszystkich, i nie zawsze,
jednakowoż one bywają. Zestawione w poniższej tablicy nieprzyjemne
odczucia nigdy nie występują jednocześnie. Zwykle o ogóle one nie
występują lub jeśli wystąpią, to jest ich mało (0d 1 do 3). Jednakże skoro one
bywają, to należy wiedzieć jak można je likwidować lub sprowadzać ich
intensywność do znośnego poziomu. Dla wygody przedstawione są one w
formie poniższej tablicy:
OKRES ODBUDOWY PO ABSOLUTNYM POŚCIE
1. Od pierwszego dnia okresu odbudowy należy przerwać wykonywanie
lewatyw.
2. Długość okresu odbudowy wynosi mniej więcej tyle ile trwał post
absolutny (lecznicze głodowanie), lecz najważniejszą jego część - to
pierwsze sześć dni. W ciągu owych sześciu dni należy szczególnie
przestrzegać zasad zalecanej diety.
3. W okresie odbudowy należy wykluczyć z menu produkty pochodzenia
zwierzęcego tj. mięso, ryby, ptactwo, produkty mleczne i jaja, jak również
wszystkie dania wytworzone na ich bazie jak: kiełbasę, szynkę (i wszystkie
inne wędliny), rosoły, zupy rybne oraz na
wywarach mięsnych i kościach, itp.
4. Należy wykluczyć z menu w tym okresie sól, cukier, pieprz i majonez.
5. Należy wykluczyć wszystkie potrawy gotowane, smażone, duszone,
pieczone, wędzone, solone, marynowane, kwaszone - nawet jeżeli są one
potrawami roślinnymi, ponieważ obróbka wysokotemperaturowa czy solna
żywności pozbawia aktywności biologicznej zawarte w niej enzymy,
hormony, regulatory białkowe i biostumulatory, witaminy i inne aktywne
biologicznie substancje, a także zabija żywe komórki roślinne. Zamiast takiej
żywności należy jeść sałatki i "żywe" wegetariańskie zupy ogrzewane do
temperatury od pokojowej do 40-45 C (patrz odżywianie 5-tego dnia okresu
odbudowy).
6. Należy odżywiać się w owym okresie wyłącznie żywnością roślinną,
naturalną. Należy jeść surowe owoce i jagody, sałatki z surowych jarzyn (=
żywych, ponieważ jeśli przed rozdrobnieniem posadzi się w ziemi to
wyrosną!), zieleninę ogrodową, trawy i liście roślin, zakiełkowane ziarna
zbóż (żyta, pszenicy, owsa, jęczmienia), zakiełkowane nasiona roślin
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199168
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
motylkowych (grochu, fasoli, bobu), orzechy i nasiona wszystkich rodzajów,
miód (patrz dalej). Następujące dalej zasady należy przestrzegać nie tylko
podczas okresu odbudowy, lecz również w ciągu całego życia.
7. Główna zasada zdrowego żywienia to: Każdy posiłek powinien trafiać
jedynie do pustego żołądka, w którym nie ma niestrawionego pożywienia z
poprzedniego posiłku. Dlatego też okresy pomiędzy posiłkami powinny być
nie krótsze niż3-4 godziny, i w tych przerwach nie powinno się niczego
podjadać. Nieprzestrzeganie tej zasady prowadzi do nieżytu żołądka i do
choroby wrzodowej.
8. Nigdy nie należy jeść wieczorem przed snem, ponieważ wówczas sen
będzie niepełnowartościowy, a żołądek i cały trakt pokarmowy nie mając
odpoczynku, będzie w nieustannym napięciu, co stwarza warunki do rozwoju
nieżytu żołądka i choroby wrzodowej.
9. Pożywienie powinno być maksymalnie jednorodne w jednym posiłku, lecz
maksymalnie różnorodne w ciągu dnia, tygodnia, miesiąca, roku (są to
zasady amerykańskiego lekarza prof. Sheltona, niezbędne dla prawidłowego
zestawiania produktów spożywczych).
10. Objętość spożywanego w jednym posiłku pożywienia nigdy nie powinna
być większa od naturalnej objętości nierozciągniętego żołądka tj. w
przybliżeniu 2 szklanek (0,4-0,5 litra) - zasada G. Szatałowej.
11.Nie należy pić podczas jedzenia i jeść podczas picia (zasada Sheltona).
Soki, napoje, herbatę, kompoty, wodę należy pić godzinę przed śniadaniem,
obiadem lub kolacją; a po śniadaniu, obiedzie czy kolacji nie należy pić
płynów przez przynajmniej 2 godziny. Nieprzestrzeganie tej zasady
automatycznie powoduje naruszenie zasad 9 i 10.
12. Należy dalej prowadzić kontrolę ciężaru ciała, obwodu nóg, talii, klatki
piersiowej i szyi, zapisując rezultaty pomiarów w tym samym dzienniczku
samokontroli, w którym prowadzone były zapiski w czasie postu. Podawać
należy datę, co i ile się zjadło, ponieważ rzeczywista ilości rodzaj spożytego
pożywienia zawsze czymś odróżnia się od zaplanowanego, idealnego menu.
Analizując potem ze mną te notatki, można będzie nauczyć się kierowania
zmianami ciężaru ciała w pożądanym kierunku. Jeśli celem LG było
zmniejszenie ciężaru ciała, to najmniejsze jego zwiększenie w okresie
odbudowy lub po nim powinno być sygnałem ostrzegawczym. Należy od
razu zmjiejszyć o 10-25% ilość spożywanego wysokokalorycznego
pożywienia orzechów, tłuszczu roślinnego, miodu, potraw mącznych Jeśli
natomiast LG była podjęta z jakiegoś innego powodu przy normalnym
ciężarze ciała, to podczas okresu odbudowy należy odbudować masę ciała
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199169
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
utraconą podczas LG - do poziomu wyjściowego, żeby przygotować się do
następnego kursu LG. Bez codziennych pomiarów trudno jest to osiągnąć.
Odbudowa masy ciała powinna zachodzić nie przez zwiększanie ilości
składnika tłuszczowego, a poprzez wzrost masy mięśniowej, osiągane przez
stopniowe powiększanie obciżenia mięśni, z jednoczesnym zwiększaniem
ilości spożywanego pożywienia bogatego w białko roślinne (patrz wykaz
produktów spożywczych).
WYKAZ ZALECANYCH PRODUKTÓW SPOŻYWCZYCH
Jarzyny
Kapusta wszystkich gatunków (głowiasta, biała, czerwona, włoska,
brukselka, kalarepa), burak, marchew, rzodkiewka, czarna rzepa, rzepa,
brukwie, kabaczek, bakłażan, patison, cukinia, dynia, pomidory, miechunka
(Physalis), ogórek, ziemniak;
zielenina: zielona sałata, natka pietruszki, koperku, selera, pasternaku,
rabarbar, chrzan, kolendra (natka), \)pegan\1, estragon, fenkuł (?) lekarski,
nasturcja, natka buraków (botwina), rzodkiewki, marchwi, szczaw, cykoria
sałatkowa, ziele podagrycznika (Aegobodium) oraz niezbędny składnik
każdego obiadu i kolacji - cebula i czosnek.
Owoce: Jabłka wszystkich gatunków, gruszki, śliwki, ałycza (śliwka kałkazka),
owoce tarniny, wiśnie czereśnie, winogrona, churma (Diospyros ?), owoce
pigwy, derenia, banany, granaty, melony, arbuzy, figi, morele, brzoskwinie,
owoce cytrusowe (pomarańcze, mandarynki, grejpfruty, cytryny), suszone
morele oraz suszone wypestkowane morele nie odymiane siarką, suszone
śliwki nie podwędzane w dymie, susz owocowy i inne.
Jagody: Czarne jagody, łochynie, czarne i czerwone porzeczki, truskawki,
maliny, poziomki, agrest, żurawina, jarzębina, aronia, jałowiec, malina
moroszka, owoce rokitnika, bzu czarnego, głogu, maliny kamionki, dzikiej
róży, morwy, czeremchy i inn.,
Zboża: żyto, pszenica, owies, jęczmień, proso, gryka, kukurydza, ryż;
kasze: gryczana, jęczmienna drobna i perłowa, płatki owsiane,
mąka owsiana; mąka pełna ze zbóż zmielonych w młynku do kawy.
Orzechy: włoskie, laskowe, orzech leszczyny południowej, orzeszki ziemne,
pistacjowe, migdały, orzeszki cedrowe; pestki: z dyni, słonecznika, arbuza,
melona, cukini; pestki moreli, (wiśni, śliwy ?!). Wszystkie orzechy i pestki
kupowane nie powinny być poddane obróbce termicznej i nie solone.
Produkty zawierające białko roślinne, są to - orzechy, pestki, zboża,
strączkowe (groch, suchy i zielony, fasola sucha i zielona (strączki), bób,
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199170
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
soja, soczewica), grzyby, pyłek kwiatowy, suche ziele wielu roślin - zmielone
liście porzeczek, maliny, poziomki, babki, lipy, pokrzywy, mlecza, bluszcza,
selera, owoców bzu czarnego, liście koniczyny i inne.
Produkty zawierające tłuszcze roślinne, są to naturalne oleje roślinne -
słonecznikowy, kukurydziany, z oliwek, sojowy i inne np. oleje lniany,
orzechowy, z rokitnika - ale to rzadkość; oraz nasiona zawierające do 50% i
więcej tłuszczów tj. siemię lniane, sezam, (kanapee\\noe sem), nieprażone
pestki słonecznika i dyni, orzechy. Można je przed spożyciem zemleć na
mąkę. Oprócz orzechów wszystkie nasiona można zemleć nawet z
zewnętrzną łuską. Nie należy używać żadnych tłuszczów zwierzęcych.
Słodkie produkty roślinne (używane zamiast cukru): Miód, wypestkowane
suszone morele, morele suszone z pestkami (te są lepsze, bo suszy się je na
drzewie i nie siarkuje), rodzynki różnych gatunków, churma, figi, daktyle,
śliwki suszone (nie wędzone), susz owocowy, syrop klonowy, syrop z
owoców róży, naturalne syropy owocowe bez środków konserwujących i
dodatku cukru.
Zioła obniżające poziom cukru we krwi, (pożyteczne dla wszystkich, lecz
zwłaszcza dla chorych na cukrzycę).
Liście: pokrzywy, lipy, babki, mleczu, pierwiosnka, łopianu większego, cykorii
podróżnika, janowca barwierskiego, rutnicy lekarskiej, dziurawca, rdestu
wężownika, centurii, szaroty błotnej, mącznicy lekarskiej, tasznika
pospolitego, tataraku, skrzypu, rdestu ptasiego, miodunki, biedrzeńca
mniejszego, pięciornika gęsiego, orlicy pospolitej, (borqevik rasseennyj),
perz, trzcina pospolita, pałka szerokolistna, kokoryczka wonna, bylica piołun,
estragon, wrotycz pospolity, oman wielki, marzanka wonna, bukwica
zwyczajna, macierzanka piaskowa, lebiodka pospolita, jasnota biała, zeń-
szeń eleuterokok kłujący, aralia mandżurska, rodiola różowa, limonnik
chiński. O przygotowywaniu dań z tych ziół patrz w książce L. W. Nikołajczuk
"Zioła obniżające poziom cukru we krwi", Mińsk Uradżaj, 1988
("Saharosnixa[qie racteni").
Zioła zawierające deficytowe mikroelementy i normalizujące przemianę
materii:
Kocanka piaskowa (ziele i kwiat), korzeń waleriany, lebiodka, oman (korzeń),
jaśmin ogrodowy (kwiat), dziurawiec, centuria, nagietki (kwiat), pokrzywa,
krwiściąg, kwiat lipy, liść podbiału, liść mięty, korzeń mlecza, liść babki,
pączki brzozy, pączki sosnowe, liść serdecznika, kwiat rumianku,
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199171
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
podagrycznik, szarotka błotna, ziele krwawnika, macierzanka, uczep,
jaskółcze ziele, szałwia, liść euekaliptusa, kminek, koper włoski. Można
łaczyć wszystkie zioła z podanego spisu lub tylko ich część, można też
korzystać z jednego, gdy innych nie ma. Jedną łyżkę stołową mieszanki tych
ziół (lub jednego z nich) zemleć na mąkę w młynku do kawy i zalać szklanką
ciepłej wody (45 C), dać postać godzinę, przecedzić i pić z jedną łyżeczką do
herbaty miodu na godzinę przed jedzeniem, na pusty żołądek jako "herbatkę
ziołową". Gdy się chce można herbatki nie przecedzać pijąc zawiesinę,
mieszając łyżeczką w szklance. Napary prawie wszystkich tych ziół można
pić również podczas postu (głodówki), lecz wówczas koniecznie bez miodu.
METODYKA OKRESU ODBUDOWY
Pierwszy dzień odbudowy.
1 litr świeżego, naturalnego soku z marchwi rozcieńczyć z 1 litrem
przegotowanej wody o temperaturze pokojowej. Rozmieszać i pić w ciągu
dnia, 1 szklanka co godzinę. Na pierwszy raz należy wypić 1 stołową łyżkę
tak rozcieńczonego soku; po 5-7 minutach - 1 łyk, a po 10 minutach -
pozostałą część pierwszej szklanki.
Drugi dzień odbudowy.
W ciągu dnia co każde 2 godziny należy wypijać 200 ml
NIEROZCIEŃCZONEGO soku z marchwi (w sumie na cały dzień- 1400 ml).
Jeśli sok z marchwi nam się znudził, to można pić go na zmianę lub też
całkiem zamienić go taką samą objętością soku jabłkowego lub innego. Jeśli
podana wyżej ilość soku okaże się zbyt duża, to jedną czy dwie porcje soku
można opuścić lub zamienić taką samą ilością wody.
Trzeci dzień odbudowy.
W ciągu tego dnia należy zjeść 1-1,5 kg świeżych owoców np. na śniadanie -
1 pomarańczę, na obiad - 2 pomarańcze, na kolację- 3 pomarańcze. Zamiast
pomarańczy można wziąć taką samą (na wagę) ilość grapefruitów,
mandarynek lub innych aktualnie dojrzewających owoców sokowych. Owoce
powinny być dobrej jakości i należy je długo żuć- każdy kęs przełykać należy
dopiero po 50-100 ruchach żujących! - aby porozrywać mechanicznie błonę
komórkową komórek roślinnych (jako że nasze soki trawienne nie mogą
"ugryźć" tej błony) i przyswoić zawartość wszystkich komórek zjadanych
roślin.
Czwarty dzień odbudowy.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199172
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Godzinę przed śniadaniem, obiadem i kolacją należy wypijać1-2 szklanki
naparu traw z miodem lub suszonymi owocami lub soki owocowe,
jarzynowe, jagodowe (?) lub surowe kompoty (suszone owoce zalane
wieczorem przegotowaną wodą o temperaturze pokojowej) itp.
ŚNIADANIE – godzinę po ziołowej herbacie – 200 g świeżych aktualnie
dojrzewających owoców. Każdy kęs należy długo i dokładnie żuć (jeśli się
żuje 50 razy - nie choruje się na nic; gdy się żuje 100 razy - staje się
długowiecznym; 150 razy - jest się nieśmiertelnym !).
OBIAD - 200 g sałatki jarzynowej bez żadnych przypraw, plus 150-200g
marchwi, startej na drobnej tarce z połową 1 ząbka czosnku. Sałatę i
marchew należy długo żuć.
KOLACJA - znowu 200 g owoców (z gatunków aktualnie owocujących), lecz
już nie takich jakie były na śniadanie, i znowu należy nie zapominać o
dokładnym żuciu.
Piąty dzień odbudowy.
Tak jak i czwartego dnia, godzinę przed śniadaniem, obiadem i kolacją
należy wypijać1-2 szklanki herbaty ziołowej, soku, napoju lub kompotu.
ŚNIADANIE – 250 g ŚWIEŻYCH AKTUALNIE DOJRZEWAJĄCYCH MIEJSCOWYCH
OWOCÓW (lub też przywożonych).
OBIAD - sałatka z białej kapusty i śliwek: do 200g cienko poszatkowanej
świeżej kapusty dodać1 łyżeczkę miodu - pomiąć do pojawienia się soku.
Wydrylować100g świeżych śliwek (zimą 50 g suszonych lecz namoczonych),
pokroić miękisz nożem na kawałki. Zetrzeć na drobnej tarce 50 g świeżej
marchwi. Wszystko zmieszać, dodać sok z 1/4 cytryny. Podawać na półmisku
wyłożonym liśćmi zielonej sałaty lub młodą botwinką, przybrawszy krążkami
marchwi i śliwek. Następne danie obiadowe - wegetariańska "żywa" zupa.
Zemleć w młynku do kawy:
1.100g płatków owsianych lub 100g kaszy gryczanej,
2. zemleć po 1/3 łyżeczki od herbaty nasion tymianku, kolendry, kopru; 2-3
łyżeczki od herbaty siemienia lnianego; zmielone składniki wsypać do 50g
wody, rozprowadzić grudki, dodać1 łyżkę oleju słonecznikowego i 1 ząbek
zmiażdżonego czosnku, postawić na ogień i ogrzewać od temperatury
pokojowej do 45 C (pierwszy raz kontrolując temperaturę termometrem). Po
ogrzaniu nalać na talerz ok. 300ml zupy i zjeść.
KOLACJA - 250g owoców (o ile to możliwe nie tych jakie były na śniadanie).
Szósty dzień odbudowy.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199173
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Tak jak czwartego i piątego dnia – godzinę przed śniadaniem, obiadem i
kolacją należy wypijać1-2 szklanki soków lub innych napojów. Niech stanie
się to zasadą na całe życie.
ŚNIADANIE – 300 g świeżych, aktualnie dojrzewających owoców.
OBIAD - 1. Sałatka z kapusty, buraków lub marchwi (cokolwiek lecz jedno):
200g wybranej jarzyny drobno poszatkować lub zetrzeć na drobnej tarce
(można z pomocą sokowirówki), dodać1 łyżkę stołową nierafinowanego oleju
słonecznikowego, 1-2 ząbki pomiażdżonego czosnku (według smaku), 50 g
drobno pokrajanej natki pietruszki lub koperku, 2 łyżeczki siemienia
lnianego zmielonego w młynku do kawy, nasiona kopru, kminku, kolendry
(po 1/3 łyżeczki do herbaty) i według życzenia 2-3 goździki. Wszystko
dobrze wymieszać i jeść z podkiełkowanym zbożem lub grochem
2. Kiełkowane ziarno: 150g żyta, pszenicy, owsa, jęczmienia lub grochu
oczyścić od zanieczyszczeń, wymyć, umieścić w emaliowanym naczyniu i
zalać1 litrem wody, przykryć przykrywką i zostawić w temperaturze
pokojowej na 12 godzin. Przez ten czas można 1-2 razy zmieniać wodę. Po
12 godzinach wodę zlać, przemyć ziarno lub groch świeżą wodą. Wilgotne
ziarno zostawiamy bez wody w naczyniu, przykrytym pokrywką, w
temperaturze - jeszcze na 18 godzin. Przez ten czas także można 1-2 razy
przemyć ziarno świeżą wodą, nie zapominając ją zlewać. Po mniej więcej 18
godzinach na ziarnach pojawią się małe (1-3mm) białe kiełki. Przed
spożyciem to ziarno należy jeszcze raz przemyć chłodną wodą, ponieważ
kiełki pokryte są ochronną warstwą śluzowatej substancji, chroniącą je przed
mikroorganizmami zawartymi w glebie oraz robakami i ptakami. Substancje
te są szkodliwe także i dla człowieka. Jeśli takie zakiełkowane ziarno nie
będzie od razu zjedzone, to pozostałą część należy przechowywać w
lodówce, by niska temperatura zahamowała dalszy wzrost ziarna, ponieważ
ziarno z długimi kiełkami traci swoje właściwości zdrowotne. Zakiełkowane
ziarno jest znacznie bardziej zdrowe od chleba, ponieważ nie jest
pozbawione zewnętrznej powłoki, która zawiera witaminy grupy B, witaminę
E, nie zawiera szkodliwej dla organizmu soli, a posiada za to cały szereg
substancji i witamin nie pozbawionych obróbką termiczną aktywności
biologicznej. Najlepiej jest zakiełkowane ziarno żuć (gryźć zębami), lecz jeśli
lecz jeśli zęby są chore lub ich nie ma, można zemleć w maszynce do mięsa
lub w mikserze.
Kolacja - jak zwykle, godzinę po sokach lub napojach: 50-100g wyłuskanych
orzechów lub innych nasion - długo żuć z 200 gramami jarzynowo-liściowej
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199174
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
sałatki - np. z liści kapusty, zielonej sałaty, natki pietruszki, kopru, kinzy,
regana, tarhuna, \\eremwi\1, chrzanu itp.
7-20 dzień odbudowy.
Ilość i zestaw produktów spożywczych takie same jak 6-tego dnia
odbudowy, lecz produkty należy w miarę możności różnicować ciągu dnia i
tygodnia, regulując ich ilość w ten sposób, żeby nie być głodnym, lecz nie
przejadać się. Kontrolowanie wagi i opisanych wcześniej wymiarów ciała. Nie
należy rzucać się na jedzenie jak głodny wilk. Nie należy spieszyć się z
odbudową i zwiększaniem ciężaru ciała. Im wolniej zachodzi odbudowa, tym
lepsze są rezultaty leczenia. NIE POŁYKAĆ, żuć 50, 100, 150 razy!
W okresie postu (LG) nie należy uważać siebie za chorego. przeciwnie,
należy wykonywać wszystkie zwykłe obowiązki i czynności - jedynie unikać
należy przeciążeń. Natomiast podczas okresu odbudowy przez 3 tygodnie
nie należy uważać siebie za człowieka zdrowego, a tylko za
rekonwalescenta. Należy chronić (dbać o) przychodzących nowych sił i
dawać powracającemu zdrowiu dobrze "zrosnąć się" z naszym ciałem (rada
A. A. Suworina). Aby to osiągnąć należy za wszelką cenę starać się nie
naruszać zalecanej w tym okresie diety.
UWAGI
1.Po jednodniowej LG odbudowę należy przeprowadzać według diety
odpowiadającej 5-temu dniu odbudowy (patrz odpow. str.).
2.Po 3-dniowej LG odbudowę przeprowadza się wg diety odpowiadającej 3-
4-5 dniowi odbudowy (patrz str. ).
3.Po 5-ciodniowej LG odbudowę przeprowadza się wg diety odpowiadającej
2-6 dniowi (?) odbudowy (patrz str. ).
4. Po 7-25 dniowej LG odbudowę przeprowadza się w pełnym zakresie.
WŁAŚCIWE ODŻYWIANIE SIĘPO ZAKOŃCZENIU OKRESU ODBUDOWY
(tzn. przez cały pozostały okres życia)
Po zakończeniu okresu odbudowy w zasadzie możliwy jest dowolny sposób
odżywiania się, lecz dla zachowania i podtrzymania zdrowia, będącego
skutkiem (uzyskanego dzięki) AP (LG), jedzenie powinno być przede
wszystkim roślinnym, chociaż może być mieszane. Oznacza to, że na każde
100g pożywienia zwierzęcego (mięso, ryby, ptactwo, produkty mleczne, jaja
oraz wszystkie przyrządzone z nich dania) powinno się zjadać 400g
pożywienia roślinnego (proporcja 1:4 lub 20% do 80%), przy czym co
najmniej połowa pożywienia powinna być pożywieniem NATURALNYM,
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199175
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
"żywym", które po wsadzeniu do ziemi (przed rozdrobnieniem) wyrośnie, ani
też nie poddanym procesowi obróbki termicznej (wysokotemperaturowej),
ani też soleniu, ani marynowaniu, kwaszeniu, wymaczaniu, konserwowaniu
(?) (i głębokiemu mrożeniu oraz napromieniowaniu). Mięso należy jadać
rzadko - 1-2 razy na tydzień, w niedużych ilościach (po 100-200 g), chude i
wygotowane. Zlać należy nie tylko pierwszy bulion, lecz też drugi i trzeci
oraz ostatni (tj. w ogóle nie wykorzystywać w celach konsumpcyjnych
żadnych rosołów, ani nie przyrządzać na nich zup, ponieważ do wywarów
mięsnych przechodzą rozpuszczalne w wodzie jady trupie, produkty gnicia i
(samoperevarivani), chemiczne środki ochrony stosowane w rolnictwie,
rozliczne alergeny, radioaktywny cez i inne szkodliwe substancje
rozpuszczalne w wodzie. Jeśli już jemy ryby to tylko morskie, wygotowane,
nie należy jadać skóry. Ptactwo - albo domowego chowu, wyhodowane na
naturalnym ziarnie, albo żadne: zrezygnować należy z mrożonych kurcząt
brojlerowych, wyhodowanych na hormonie wzrostu. Z produktów mlecznych
można polecić jedynie produkty otrzymane z fermentacji mleka (kefir,
jogurt, serwatka, (acidofilina) i chudy twaróg: objętość produktów
fermentacji mleka - 0,5 litra na dobę, twarogu - nie więcej niż 100 g na dobę
(na kolację z jakąś nieskrobiową zieleniną). Jaja - tylko w okresie wzrostu,
nie więcej niż jedno na dobę; po 25 roku życia spożywanie jajek przyczynia
się do powstawania miażdżycy tętnic. Organizm nasz zawiera około 70%
wody, i dlatego dla zapobiegania kamicy nerkowej i żółciowej,
osteochondrozie i przeciw odkładaniu się soli - należy dbać, by nasze
pożywienie zawierało nie mniej niż 70% wody. Dlatego też
wysokokaloryczne pożywienie i koncentraty, zawierające mniej niż 70%
wody powinno się spożywać z dużą ilością pożywienia roślinnego,
zawierającego 80-95% wody, żeby średnia zawartość wody w spożywanym
jedzeniu i w organizmie wynosiła 70%. Zasady 7-12 podane na stronach (11-
12) należy starać się przestrzegać w ciągu całego życia. Spożycie majonezu,
soli, cukru, )adxiki należy ograniczyć do minimum i przy nadarzającej się
sposobności wykluczyć w ogóle.
Z rana - do 11, najlepiej jest niczego nie jeść. W skrajnym przypadku –
herbatę z ziół. Należy starać się jadać śniadanie o godzinie 11, obiad- o 15,
a kolację- 19. Pożywienie białkowe, które trawi się długo (4-6 godz.) należy
starać się jadać na kolację. W przeciwnym bowiem razie każda nowa porcja
będzie trafiała do żołądka, w którym jest jeszcze nieprzetrawione pożywienie
z poprzedniego posiłku. Należy zmniejszyć spożycie tłuszczów. Powinny one
zaspokajać nie więcej niż 30% dobowego zapotrzebowania na energię.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199176
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Według danych Narodowego Instytutu USA zajmującego się badaniami
serca, płuc i krwi w 1987 roku przyswajane było jedynie 3% spożywanego
tłuszczu, 97 zaś procent było odkładane pod skórą, w naczyniach
krwionośnych i mięśniach. Dlatego też, przy konkretnym zapotrzebowaniu
energetycznym pożądane jest, aby dostarczane z pożywieniem kalorie
pochodziły nie z tłuszczu, a z (od) węglowodanów owoców, jarzyn, jagód i
zbóż. Nigdy nie należy jeść podczas niedyspozycji (w chorobie), przy
podwyższonej temperaturze, gdy są bóle. Pierwsze co należy zrobić w
przypadku jakiejkolwiek choroby, to natychmiast przerwać zewnętrzne
odżywianie się we wszelkich możliwych formach, na okres 1-3 dni. Matki,
które zmuszają swoje dzieci do jedzenia podczas choroby, szkodzą tylko
swoim dzieciom. Zaiste, nasz lekarz jest blisko nas. Ludzie chcąc dobrze,
czynią tylko zło. Przeprowadzając w ciągu całego swego życia jednodobowe
lecznicze głodówki raz na tydzień, i 7-10 dniowe posty (LG) raz na 3
miesiące - pozbywamy się chorób, pod warunkiem, że odbudowę i okres po
nim będzie się przeprowadzało tak jak podano wyżej. Tym niemniej pierwsze
2-3 kursy absolutnego postu (LG) i okresy odbudowy po nich mogą być
niebezpieczne, i dlatego nie należy przeprowadzać ich samodzielnie. Istnieją
setki niuansów, których nie sposób jest przewidzieć i omówić ani w takiej jak
ta, ani nawet w najbardziej szczegółowej instrukcji, ani w książce. Nic nie
może zastąpić żywego kontaktu z lekarzem, specjalistą od TGD. Dlatego też
nie mogę wziąć na siebie odpowiedzialności za skutki samodzielnego
stosowania metody, nawet według tej dosyć szczegółowej instrukcji.
Bardziej szczegółowe zalecenia z zakresu właściwej diety wegetariańskiej i
przepisy ponad 50 jarzynowych, owocowych sałatek, wegetariańskich zup i
innych dań wegetariańskich można znaleźć w moich artykułach
opublikowanych w gazecie "Sel"skoe hoz/jstvo Belorussi' \1-1989 numery
5,6,8,11 i 1990 numery 1,2,3,4,i następne.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199177
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
PROŚBA DO WSZYSTKICH MOICH PACJENTÓW.
1.Jeśli istnieje możliwość "rozmnożenia" tej instrukcji i oddania jej nie w
jednym, a w kilku egzemplarzach, to będę niezwykle zobowiązany w swoim
imieniu, jak też w imieniu innych pacjentów - będzie to dla nich potrzebne.
Przecież i wy otrzymujecie tę instrukcję tylko dlatego, że ktoś powielił ją dla
Was.
2. Jeśli nie można powielić instrukcji, to szybko przepiszcie ją i oddajcie ją mi
w ciągu 7-10 dni pocztą, na następujący adres: 220086, BSSR, g. Mińsk,
ul.Kalinovskogo,d.18,kv.51 Miwurovu duardu Avraamovi\\u
Na wszelki wypadek jeszcze raz podaję numer mojego domowego telefonu:
63-47-21 (kier. z Polski 0-070172)
Proszę o przysłanie opinii na temat przeprowadzonego leczenia,
przedstawiając krótko następujące punkty:
1. Nazwisko i imię, imię ojca, rok urodzenia;
2. Jakie choroby miały miejsce (diagnoza) przed leczeniem metodą LG, jakie
były rezultaty analiz biochemicznych i klinicznych oraz oględzin
(wywiadu lekarskiego); kto, gdzie i jak prowadził leczenie.
3. Dokładna data pierwszego kontaktu ze mną, ilość przeprowadzonych
kursów LG wraz z podaniem ich długości.
4. Obecne rezultaty analiz i badań. Czy przestrzegane są zalecenia
prawidłowego odżywiania? Jaki jest teraz stan zdrowia, jak częste są
wizyty u lekarza po przeprowadzonym leczeniu? Czy unormował się
ciężar ciała?
5. Uwagi o metodzie leczenia postem (LG) i o zalecanym systemie
odżywiania (z podaniem uwag pozytywnych, jak też krytycznych).
6.
Twoje zdrowie jest w Twoich rękach !Bądź zdrowy i nigdy nie choruj!
Z poważaniemTwój lekarz
E. A. MiszurowMińsk, 12.II.1990r.
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199178
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Post z jogą w Starém Plzenci
z Leszkem Mioduchowskim
od 15 do 23.6. 2001
Pięciodniowa głodówka jest uzupełniona technikami oczyszczającymi oraz specjalnymi ćwiczeniami jogowymi ukierunkowanymi na oczyszczenie organizmu. 5 godzin ćwiczeń dziennie, wycieczki na łono przyrody, dyskusje, medytacje. Z postu wychodzi się 3 dniową odbudową.
Zakwaterowanie: na plebanii kościoła Panny Marii, Třebízského nám.,
Starý Plzenec. Dwa większe pomieszczenia do spania, łóżka, należy wziąć
śpiwór lub inne przykrycie do spania. Ciepłe prysznice, WC, centralne
ogrzewanie - schludnie, miło i czysto.
Dojazd: do Pilzna własnym transportem. Z Pilzna jest możliwość odwozu autem po kontakcie na tel. 0605860079 lub 019/524229 (dzwoniąc z Polski przedtem należy wybrać "+420...).Cena kursu: 420,- zł obejmuje - zakwaterowanie, wyżywienie w okresie
zakończenia głodowania, użycie pomocy do ćwiczeń i same ćwiczenia.
Przedpłatę w wysokości 200 zł należy wpłacić na konto:
Leszek Mioduchowski WBC S.A. I Oddz.Lublin Nr 14601181-27.0.1.3-505143-01
podając na przekazie cel wpłaty.
Zgłoszenie oraz wpłatę należy dokonać najpóźniej do 8.6. 2001.Miejsc na kursie nie jest dużo. Może się zdarzyć że o zakwalifikowaniu może zadecydować kolejność wpłat.
Załączone poniżej zgłoszenie należy przesłać na adres:
Leszek Mioduchowski , ul Nadbystrzycka 11/14, 20-618 Lublin
lub na e-mail: [email protected]
Zgłoszenie na Post z jogą z Leszkiem Mioduchowskim
od 15 do 23.6. 2001
Imię i nazwisko: ……………………………………pesel. ……………………...............
Adres: ……………………………………………………….Kod poczt:………………..
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199179
G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE
Telefon /e-mail/………………………………………………………………………......
Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 199180