19
Michał Szostek świadomość ekologicZna Polskiego sPołecZeństwa Wczesne lata osiemdziesiąte, które były okresem wyłaniania się w Polsce eko- logii jako ruchu społecznego (Ostolski 2009, s. 402) i upolityczniania postulatów ekologicznych, symbolicznie otwierają dekadę wzrostu zainteresowania polskie- go społeczeństwa problematyką ochrony środowiska. Proces ten dokonywał się w specyficznych warunkach, w których rosnąca świadomość problemów ekolo- gicznych nie wiązała się, jak na Zachodzie, z postępującą modernizacją, głęboką zmianą kulturową czy też szybkim bogaceniem się społeczeństwa. Jego katali- zatorem – poza zmianami politycznymi 1 oraz towarzyszącą im aktywną działal- nością organizacji ekologicznych – było w Polsce przede wszystkim wyraźne i odczuwalne pogorszenie się stanu środowiska naturalnego. Jak pisze Tadeusz Burger, „wobec braków edukacyjnych i informacyjnych zagrożenia ekologiczne ludzie poznawali «na własnej skórze». Stąd też robotnik z Tarnobrzega wiedział więcej o ekologii niż lekarz z Poznania” (Burger 1999, s. 37). Kształtująca się w tych okolicznościach świadomość ekologiczna społeczeństwa była zdaniem Piotra Glińskiego raczej „świadomością strachu” niż świadomością „wglądu” (Gliński 1996, s. 150). Niebagatelne znaczenie dla jej wzrostu miała także kata- strofa czarnobylska, która wyjątkowo mocno odcisnęła się w pamięci Polaków, czego ślad odnajdujemy w badaniach na temat społecznego stosunku do energe- tyki atomowej. Przemiany po roku 1989 otwierały pole dla demokratycznego kształtowania polityki ekologicznej. Sprzyjać jej miały – jak wówczas zakładano – cieszące się społecznym zaufaniem organizacje ekologiczne (Charkiewicz 2008, s. 37), znie- sienie ograniczeń w dostępie do informacji o stanie środowiska czy też mające rosnąć w siłę społeczeństwo obywatelskie (Millard 1998, s. 147). Nawet pobież- na obserwacja wskazuje jednak, że oczekiwanie to okazało się płonne, i kryteria ekologiczne – a chcieli tego między innymi członkowie działającego w ramach 1 Piotr Gliński zwraca uwagę, że „zmiany polityczne umożliwiły ujawnienie informacji na temat degradacji środowiska w Polsce, z jednej strony, i niebywały wzrost aktywności społecznej z drugiej, co nie mogło pozostać bez wpływu na podnoszenie się poziomu świadomości ekologicz- nej społeczeństwa” (Gliński 1996, s. 135).

Świadomość ekologiczna polskiego społeczeństwa

  • Upload
    uw

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Michał Szostek

świadomość ekologicZna Polskiego sPołecZeństwa

Wczesne lata osiemdziesiąte, które były okresem wyłaniania się w Polsce eko-logii jako ruchu społecznego (Ostolski 2009, s. 402) i upolityczniania postulatów ekologicznych, symbolicznie otwierają dekadę wzrostu zainteresowania polskie-go społeczeństwa problematyką ochrony środowiska. Proces ten dokonywał się w specyficznych warunkach, w których rosnąca świadomość problemów ekolo-gicznych nie wiązała się, jak na Zachodzie, z postępującą modernizacją, głęboką zmianą kulturową czy też szybkim bogaceniem się społeczeństwa. Jego katali-zatorem – poza zmianami politycznymi1 oraz towarzyszącą im aktywną działal-nością organizacji ekologicznych – było w Polsce przede wszystkim wyraźne i odczuwalne pogorszenie się stanu środowiska naturalnego. Jak pisze Tadeusz Burger, „wobec braków edukacyjnych i informacyjnych zagrożenia ekologiczne ludzie poznawali «na własnej skórze». Stąd też robotnik z Tarnobrzega wiedział więcej o ekologii niż lekarz z Poznania” (Burger 1999, s. 37). Kształtująca się w tych okolicznościach świadomość ekologiczna społeczeństwa była zdaniem Piotra Glińskiego raczej „świadomością strachu” niż świadomością „wglądu” (Gliński 1996, s. 150). Niebagatelne znaczenie dla jej wzrostu miała także kata-strofa czarnobylska, która wyjątkowo mocno odcisnęła się w pamięci Polaków, czego ślad odnajdujemy w badaniach na temat społecznego stosunku do energe-tyki atomowej.

Przemiany po roku 1989 otwierały pole dla demokratycznego kształtowania polityki ekologicznej. Sprzyjać jej miały – jak wówczas zakładano – cieszące się społecznym zaufaniem organizacje ekologiczne (Charkiewicz 2008, s. 37), znie-sienie ograniczeń w dostępie do informacji o stanie środowiska czy też mające rosnąć w siłę społeczeństwo obywatelskie (Millard 1998, s. 147). Nawet pobież-na obserwacja wskazuje jednak, że oczekiwanie to okazało się płonne, i kryteria ekologiczne – a chcieli tego między innymi członkowie działającego w ramach

1 Piotr Gliński zwraca uwagę, że „zmiany polityczne umożliwiły ujawnienie informacji na temat degradacji środowiska w Polsce, z jednej strony, i niebywały wzrost aktywności społecznej z drugiej, co nie mogło pozostać bez wpływu na podnoszenie się poziomu świadomości ekologicz-nej społeczeństwa” (Gliński 1996, s. 135).

Michał Szostek244

Okrągłego Stołu „podstolika” ekologicznego2 – nie zrównoważyły dość wąsko rozumianych kryteriów ekonomicznych. Do dziś, mimo narastania globalnych wyzwań ekologicznych, w myśl utartego w dyskursie publicznym rozumowa-nia Polska może pozwolić sobie na zieloną politykę o tyle, o ile nie wchodzi ona w kolizję ze wzrostem gospodarczym. Myślenie to zostało explicite wyra-żone w najbardziej chyba znanym dokumencie strategicznym polskiego rządu, z założenia wizjonerskim, czyli raporcie Polska 2030. Czytamy w nim: „Obecna polityka Unii Europejskiej w sferze bezpieczeństwa energetyczno-klimatyczne-go zmierza do umocnienia pozycji Europy jako światowego lidera w polityce zrównoważonego rozwoju. Nie może się to jednak odbywać kosztem polskiej gospodarki” (Polska 2030, s. 183).

By dopełnić obrazu, warto dodać, że popularność czy choćby sama społecz-na „słyszalność” partii lub polityków aktywnie działających na rzecz ochrony przyrody czy zrównoważonego rozwoju jest znikoma. Tych pierwszych nie ma i w polskim parlamencie od roku 1989 jeszcze nie było, ci drudzy stanowią rzad-kość nawet na poziomie samorządowym. Nie zaskakuje więc dosadnie formu-łowany pogląd, że „Polska, jak dotąd, stanowi czarną dziurę na zielonej mapie Europy” (Sadura 2008, s. 10). Niniejszy rozdział poświęcony będzie analizie ba-dań socjologicznych, które przybliżają do odpowiedzi na pytanie, jak polskie spo-łeczeństwo prezentuje się na zielonej mapie Europy, mówiąc zaś w kategoriach socjologicznych – jaka jest jego świadomość ekologiczna.

co to jest świadomość ekologiczna?

„Świadomość ekologiczna” to pojęcie wielowymiarowe. Na polskim gruncie jedną z definicji tego pojęcia – przyjętą także w tym rozdziale – zaproponował Włodzimierz Mirowski. Zgodnie z nią „świadomość ekologiczna to oparty na określonej wiedzy i przekonaniach zespół ocen, opinii, poglądów i postaw do-tyczących stosunku człowieka do przyrody, właściwy różnym kategoriom osób i różnym grupom społecznym” (Mirowski 1999, s. 15). Takie definiowanie świa-domości ekologicznej odsyła do trzech standardowo wyróżnianych wymiarów świadomości ekologicznej: kognitywnego (poznawczego), afektywnego (emocjo-nalnego) i konatywnego (behawioralnego) (por. Ward, Maloney 1973).

Warto od razu podkreślić, że zakwalifikowanie ocen czy postaw responden-tów do kategorii skonstruowanych jako sprzyjające lub niesprzyjające ochronie przyrody – co czyni się w badaniach świadomości ekologicznej – nie jest jeszcze rozstrzygające dla rzeczywistego kształtu ich praktyk czy codziennych wybo-rów. Jak bowiem piszą Phil Macgnahten i John Urry w podsumowaniu badań

2 Podczas obrad „podstolika” ekologicznego Andrzej Kassenberg dał wyraz sprzeciwowi wo-bec uwzględniania kryteriów ekologicznych jako ostatnich i pozbawiania ich tym samym zna-czenia. Przekonywał m.in., że „nie możemy zgodzić się na to, ażeby po opracowaniu programów rozwoju hutnictwa, górnictwa, energetyki, rolnictwa itd., itd. próbować dopiero opracowywać pro-gramy ochrony środowiska” (Borodziej, Garlicki 2004, s. 412).

Świadomość ekologiczna polskiego społeczeństwa 245

zawartych w swojej pracy Alternatywne przyrody, „[s]twierdziliśmy wiele prze-jawów zainteresowania środowiskiem, łącznie z podzielanymi przewidywaniami pogarszania się jego jakości, ale niewiele dowodów na to, że faktycznie następu-je przebudowa osobistego stylu życia w zgodzie z dyskursem zrównoważenia” (Macnaghten, Urry 2005, s. 304). Wniosek ten pasuje do znakomitej większości badań omawianego zjawiska, także tych, które zostaną przedstawione dalej. Nie świadczy to jednak o ich małej użyteczności, lecz raczej – co twierdzą cytowa-ni wcześniej autorzy – o konieczności poszukiwania przyczyn rozchodzenia się wymiaru intencjonalnego z praktyką. Wątek ten, choć istotny, jest jednak mniej eksponowany niż podstawowe zainteresowanie socjologii zajmującej się świado-mością ekologiczną, czyli próba określenia czynników różnicujących ekologicz-ną świadomość społeczeństw i grup społecznych.

Jednym z najpopularniejszych podejść do tego problemu jest koncepcja zmia-ny kulturowej autorstwa Ronalda Ingleharta. W swoich rozlicznych pracach, po-cząwszy od The Silent Revolution (1977), dowodzi on występowania zależności między rozwojem ekonomicznym a zmianą w systemie podzielanych społecznie wartości. Mechanizm tego związku dobrze ilustrują przemiany, jakie w ostatnich sześćdziesięciu latach zachodziły w krajach Zachodu. Według Ingleharta panu-jące w nich po drugiej wojnie światowej dobrobyt i bezpieczeństwo uwolniły członków tamtejszych społeczeństw od nieustannych starań o zapewnienie pod-stawowych potrzeb bytowych. Zgodnie z prawem malejącej użyteczności krań-cowej spowodowało to przeorganizowanie powszechnie wyznawanych systemów wartości. Rosnące zaspokojenie potrzeb egzystencjalnych powodowało, że dalsze inwestowanie w tę sferę dawało coraz skromniejszy przyrost uzyskiwanych ko-rzyści. Bardziej opłacalne stawało się przeznaczanie środków na zaspokojenie potrzeb wyższego rzędu. W konsekwencji z pokolenia na pokolenie słabło przy-wiązanie do wartości materialistycznych, czyli między innymi do bezpieczeństwa ekonomicznego, tradycyjnego ładu moralnego czy porządku i praworządności. Proces ten oznaczał równoczesne zastępowanie ich wartościami postmateriali-stycznymi, kładącymi nacisk na rolę swobód politycznych, wolności obyczajo-wych, samorealizację, wysoką jakość życia, a także ochronę przyrody (Inglehart 1990).

Traktowanie wysokiego poziomu świadomości ekologicznej jako efektu przejścia do wartości postmaterialistycznych, a więc także rezultatu rozwoju eko-nomicznego społeczeństwa, według części autorów nie znajdowało potwierdze-nia w danych. Twierdzili tak między innymi Steven Brechin i Willett Kempton (1994), którzy analizując badania sondażowe przeprowadzane w krajach zróż-nicowanych pod względem poziomu rozwoju, nie dostrzegli dowodów na wy-stępowanie istotnego, przebiegającego wzdłuż linii zamożności społeczeństw zróżnicowania w podejściu do ekologii. Zaprezentowali przy tym pięć alterna-tywnych wyjaśnień rozpowszechnienia postaw proekologicznych w krajach roz-wijających się, wskazując na (1) wpływ konfliktów o zasoby i towarzyszących im protestów społecznych, (2) dokonującą się za pośrednictwem mediów dyfuzję

Michał Szostek246

wartości proekologicznych, (3) wpływ bezpośredniej obserwacji degradacji przy-rody, (4) rozprzestrzenianie się wartości proekologicznych między instytucjami i w skali globalnej oraz przyjmowanie ich w dalszej kolejności przez społeczeń-stwa, (5) zmieniającą się naturę samych wartości proekologicznych, które stają się coraz bardziej materialistyczne (Brechin, Kempton 1994, s. 96–100). Wyniki zbieżne z zaprezentowanymi przez Brechina i Kemptona znajdziemy także w pra-cach Rileya Dunlapa i Angeli Mertig, gdzie autorzy poddali analizie rezultaty sondażu „Zdrowie planety”. W jednym z poświęconych mu artykułów stwier-dzają: „Stare założenie o tym, że nieuprzemysłowione społeczeństwa nie będą przejmować się ochroną środowiska, póki nie rozwiną się ekonomicznie, okazało się błędne (Dunlap, Mertig 1995, s. 135).

Ponieważ sam Ronald Inglehart w swoich analizach Światowego Sondażu Wartości (World Values Survey – WVS) w latach dziewięćdziesiątych uzyskał rezultaty zbieżne z wynikami Brechina i Kemptona czy Dunlapa i Mertig, czyli niewskazujące na istotną różnicę w podejściu do ochrony przyrody między kra-jami rozwiniętymi i rozwijającymi się, musiał dokonać przeformułowania swojej teorii (Franzen, Meyer 2010, s. 221). Przyjęta przez niego modyfikacja (Inglehart 1995) wynikała z dość trywialnej obserwacji, iż poza czynnikiem kulturowym – przywiązaniem do wartości postmaterialistycznych – wpływ na świadomość eko-logiczną ma także stan środowiska naturalnego, w jakim społeczeństwo bytuje. Założenie to pozwalało uzasadnić, bez odwoływania się do czynnika kulturowe-go, choćby względnie wysoką akceptację dla płacenia wyższych podatków w celu przeciwdziałania zanieczyszczeniu środowiska, jaką obserwowano w krajach roz-wijających się, z reguły doświadczających degradacji przyrody daleko większej niż kraje rozwinięte. Równocześnie możliwe było utrzymanie dystynkcji między motywacjami respondentów z krajów rozwiniętych i rozwijających się. W za-proponowanym przez Ingleharta modelu w przypadku tych pierwszych wysoka świadomość ekologiczna i towarzysząca jej skłonność do poświęcania innych dóbr na rzecz ochrony przyrody była wynikiem zmiany kulturowej i utrzymy-wała się również w sytuacji, kiedy społeczeństwa te były wolne od doraźnych problemów ekologicznych. W przypadku społeczeństw rozwijających się dekla-rowana postawa proekologiczna brała się z istnienia palących problemów wyma-gających rozwiązania i była w konsekwencji płytsza, niezwiązana z szerszymi zmianami światopoglądowymi. Mogła także zniknąć, jeśli ustała jej bezpośrednia przyczyna.

Badania i analizy przeprowadzane w celu weryfikacji tych hipotez nie przy-niosły jednoznacznych wyników. Jedną z ostatnich prób – niezamykającą bynaj-mniej debaty – stanowi opracowanie Axela Franzena i Reto Meyera (Franzen, Meyer 2010). Na podstawie wyników International Social Survey Program (ISSP) z lat 1993 i 2000 wskazują oni, że dla wyjaśniania różnic w świadomości ekologicznej w obrębie poszczególnych populacji bardzo ważnym czynnikiem jest dochód. Im jest on wyższy od średniego dla danej populacji, tym wyższy jest także przewidywany poziom świadomości ekologicznej. Różnice w kształcie

Świadomość ekologiczna polskiego społeczeństwa 247

tej ostatniej zależą także od wykształcenia oraz typu wyznawanych wartości. Wartości postmaterialistyczne są w świetle rezultatów ISSP pozytywnie skore-lowane z postawą proekologiczną. Z kolei w skali międzypopulacyjnej rola tak zdefiniowanych typów aksjologicznych jest dużo mniejsza. Zdecydowanie ustępują one wskaźnikowi produktu krajowego brutto (PKB) per capita, mające-go podstawowe znaczenie dla wyjaśniania różnic między państwami. Uogólnianie przywołanych rezultatów nie jest jednak uprawnione, dotyczą one głównie kra-jów wysoko rozwiniętych, nie mamy tu więc do czynienia z próbą reprezenta-tywną dla całego globu. Nie uwzględniają one także Polski, której przypadek – przynajmniej tak sugerują poniższe wyniki Europejskiego Badania Wartości (European Values Study – EVS) – jak się zdaje, wymaga innego typu wyjaśnienia zmian w świadomości ekologicznej.

Polska w świetle badań

Spośród trzech komponentów, które wyróżniono w prezentowanej wcześniej definicji świadomości ekologicznej, najsilniej z podejmowanymi przez jednostkę działaniami i wyborami wiąże się komponent behawioralny. Właśnie do niego odsyła pytanie, które postawiono we wszystkich trzech edycjach EVS, jakie ob-jęły Polskę. Respondentów w roku 1990, 1999 i 2008 spytano, czy zgodziliby się oddać część swoich zarobków, gdyby mieli pewność, że zostanie ona przeznaczo-na na walkę z zanieczyszczeniem środowiska (tab. 1).

tab. 1. skłonność do przekazania części dochodów na walkę z zanieczyszczeniami

Oddał(a)bym część swoich zarobków, gdybym miał(a) pewność, że te pieniądze będą przeznaczone na walkę z zanieczyszczeniem środowiska.

Zdecydowanie się zgadzam lub

zgadzam się

nie zgadzam się lub Zdecydowanie

nie zgadzam sięśrednia* PkB per capita

(wg PPP) w usd**

1990 74,8% 25,2% 2,12 5841

1999 60,80% 39,20% 2,37 9624

2008 44,9% 55,1% 2,65 17 556

* Im mniejsza średnia, tym większa skłonność do płacenia na walkę z zanieczyszczeniami środowiska.** Dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Źródło: opracowanie własne na podstawie EVS 1990, 1999 i 2008.

W zestawieniu wyników trzech edycji sondażu wyraźnie rysuje się malejąca skłonność Polaków do wsparcia swoimi pieniędzmi ochrony przed zanieczysz-czeniami. Odsetek osób skłonnych oddać na nią część swego dochodu skurczył się w ciągu dwudziestu lat znacząco, o 30% (odpowiedzi polskich respondentów na tle respondentów z pozostałych krajów prezentuje tab. 5). Wyniki te, mimo pewnych ograniczeń – polegających głównie na tym, że wymiar behawioralny mierzony jest tylko jednym pytaniem – warte są socjologicznej interpretacji.

Michał Szostek248

Porównując je z danymi na temat zmian w polskim PKB – wskaźnikiem dość często uznawanym za jedną z determinant wysokiej świadomości ekologicznej (por. Israel 2004) – widzimy, iż jego wzrost, jaki dokonał się w ostatnim dwu-dziestoleciu, nie przełożył się na wzmocnienie deklarowanej przez Polaków woli inwestowania w ochronę przed zanieczyszczeniami. Być może dzieje się tak dla-tego, że obserwując wahania PKB, uzyskujemy nieprecyzyjny obraz rzeczywi-stych zmian sytuacji ekonomicznej Polaków w czasie transformacji. Choć polski PKB per capita (według parytetu siły nabywczej – purchasing power parity, PPP) po gwałtownym spadku w latach 1990–1991 systematycznie rósł i w 1993 roku przekroczył poziom z 1989 roku (UNICEF… 2001, s. 179), to odczuwana przez społeczeństwo sytuacja była i tak bardzo trudna. Dawał się we znaki spadek płac realnych: jeszcze w roku 1999 nie osiągnęły one poziomu sprzed transformacji, czyli z roku 1989 (UNICEF… 2001, s. 179), następował skokowy wzrost bezro-bocia, zwiększały się także nierówności społeczne. Wszystko to z pewnością nie sprzyjało ożywianiu tendencji proekologicznych w polskim społeczeństwie (por. Millard 1998, s. 147). Jak pisali o krajach Europy Środkowej i Wschodniej Petr Pavlínek i John Pickles, w każdym z nich „ekonomiczne problemy ze zwykłym utrzymaniem się wywierały presję tak dużą, że w wyraźnym stopniu wpłynęły na zmniejszenie poparcia dla kwestii ekologicznych” (Pavlínek, Pickles 2000, s. 20).

Presja ekonomiczna, jakiej doświadczali Polacy i Polki, nie ograniczała się tylko do efektu złej koniunktury gospodarczej. Zgodnie ze starą obserwacją gło-szącą, iż „[s]połeczeństwo rodzi nasze potrzeby i uciechy: mierzymy je zatem miarą społeczną, nie zaś przedmiotami służącymi do ich zaspokojenia” (Marks 1949), rozwijający się kapitalizm pogłębił dysproporcję między oczekiwaniami konsumpcyjnymi polskiego społeczeństwa a ich zaspokojeniem również przez pobudzenie tych ostatnich. Jeśli dodamy do tego zmiany wiążące się z „uniwer-salizacją roli pieniądza i zwiększonymi szansami indywidualnej gratyfikacji” (Ziółkowski 2000, s. 133), którym towarzyszyło obciążanie jednostki znacznie większą odpowiedzialnością za własne powodzenie, uzyskamy pełniejszy obraz czynników, które mogły spychać problemy ekologiczne na dalszy plan, eksponu-jąc równocześnie kwestie bytowe.

Aby wytłumaczyć malejącą skłonność do wydawania pieniędzy na walkę z za-nieczyszczeniami, zaobserwowaną w EVS, należy także wrócić do badań opinii publicznej z początku lat dziewięćdziesiątych. Stanowią one źródło danych waż-nych dla zrozumienia przemian w kognitywnym i afektywnym aspekcie świado-mości ekologicznej społeczeństwa polskiego. Międzynarodowe sondaże, takie jak „Zdrowie planety” z roku 1992, prezentują Polaków jako najbardziej krytycznych wobec stanu środowiska we własnym kraju ze wszystkich uwzględnionych w ba-daniu grup narodowych (Dunlap i in. 1993). Zdaniem 71% respondentów stan środowiska naturalnego i nienaturalnego (a więc także ulic czy budynków) był na poziomie lokalnym „bardzo zły” lub „dość zły”. Jeszcze gorzej oceniano jego kondycję w skali całego kraju; w tym przypadku odsetek odpowiedzi krytycz-nych sięgnął 88%. Podobne wyniki przynoszą systematycznie przeprowadzane

Świadomość ekologiczna polskiego społeczeństwa 249

badania CBOS, koncentrujące się wyłącznie na ocenie środowiska naturalnego (tab. 2).

tab. 2. Zaniepokojenie Polaków stanem środowiska naturalnego

w jakim stopniu stan środowiska naturalnego w naszym kraju jest powodem Pana(i) obaw

i niepokoju?

wskazania respondentów wg terminów badania1993 1997 1999 2000 2006 2008 2009

w procentach

W bardzo dużym i dużym 78 71 58 51 40 61 50

W niewielkim 13 20 30 36 45 28 38

W zasadzie żadnym 3 4 6 7 7 5 7

Trudno powiedzieć 6 5 5 6 8 6 5

Źródło: CBOS 2009.

Pokazują one bardzo wysoki w roku 1993 i 1997 poziom obaw związanych ze stanem środowiska w Polsce. Odsetek Polaków niepokojących się kondycją przy-rody w kraju malał w następnych edycjach sondażu, notując co prawda wzrost w roku 2008 do 61%3, ciągle utrzymując się jednak na wyraźnie niższym niż w latach dziewięćdziesiątych poziomie.

Co konkretnie i dlaczego niepokoiło Polaków w stanie otaczającej przyrody? Badania prowadzone przez Instytut na rzecz Ekorozwoju (2008) pokazują, że w skali globalnej w latach dziewięćdziesiątych i na początku następnej dekady najpoważniejszym źródłem obaw była dziura ozonowa (od maksymalnie 63% wskazań w 1993 do minimalnie 40% w roku 2008). Dopiero w ostatniej edycji sondażu, przeprowadzonej w 2008 roku, za główne źródło zagrożenia uznano globalne ocieplenie (27% wskazań w roku 1993 i 55% w 2008), co jest oczywi-stym efektem zmian w dyskursie ekologicznym. Znamienne jest wysokie miejsce zanieczyszczeń powietrza i wód – zjawisk mających mimo globalnego kontekstu pytania względnie lokalny charakter – w pierwszej edycji badania, czyli w roku 1993, oraz spadek liczby wskazań w latach następnych.

Podobnie jak w przypadku coraz wyższej oceny wystawianej jakości środo-wiska naturalnego w Polsce, ma to zapewne związek z faktyczną poprawą wielu jego parametrów4, będącą w dużej mierze efektem zachodzącej w czasie transfor-macji dezindustralizacji. Oznaczała ona zamknięcie kilku silnie trujących zakła-dów przemysłowych (należy dodać, że część zlikwidowano w ramach realizacji postanowień „podstolika” ekologicznego), a także modernizację wielu innych

3 Wzrost obaw o stan środowiska naturalnego, zanotowany w badaniu CBOS z 2008 r., wiązać należy z efektem sporu wokół budowy obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy. Był to najbar-dziej nagłośniony w Polsce konflikt ekologiczny ostatnich lat.

4 Za przykład mogą tu posłużyć wyraźnie zmniejszone emisje dwutlenku siarki, tlenków azotu czy zanieczyszczeń pyłowych.

Michał Szostek250

(w tym instalowanie filtrów oraz zastępowanie brudnych technologii czystszymi), co przełożyło się na spadek emisji szkodliwych dla zdrowia substancji5.

tab. 3. globalne zagrożenia według Polaków

1993 1997 2000 2004 2008Globalne ocieplenie 27 13 23 26 55

Dziura ozonowa 63 46 48 51 40

Zanieczyszczenie powietrza 46 37 38 30 36

Zanieczyszczenie wód 47 33 38 31 30

Wycinanie lasów tropikalnych 30 24 30 31 24

Kwaśne deszcze 38 29 23 21 17

Ginięcie gatunków 16 19 17 18 17

Wyczerpywanie się surowców 8 7 8 8 16

Wszystkie są równie groźne 11 39 30 31 16

Źródło: Instytut na rzecz Ekorozwoju 2008.

Zanieczyszczenia powietrza i wód ciągle jednak pozostają istotnym źródłem obaw Polaków, na co wskazują wyniki Eurobarometru z 2008 roku (Eurobarometr 2008). Poproszeni o wskazanie pięciu najbardziej niepokojących kwestii ekolo-gicznych Polacy najczęściej wskazywali na zmianę klimatu (47%), zanieczysz-czenia wody (45%) oraz powietrza (41%). Średnia wskazań dla tych odpowiedzi w przypadku respondentów z całej Unii Europejskiej wynosi odpowiednio 57%, 42% i 40%. Mniejsze niż przeciętne dla całej Unii są obawy związane ze zmianą klimatu (różnica wynosi 10 p.p.). Towarzyszy temu relatywnie duży niepokój związany z kwestią odpadów, na które jako źródło swojej troski wskazuje aż 41% respondentów, przy średniej unijnej wynoszącej 33%.

Miarą świadomości ekologicznej alternatywną wobec skłonności do płacenia na walkę z zanieczyszczeniami jest skala Nowego Paradygmatu Ekologicznego (New Ecological Paradigm – NEP), opracowana przez Rileya Dunlapa i Kenta Van Liere’a (Dunlap i in. 2000). W EVS respondentom zadano sześć pochodzą-cych z niej pytań. Oryginalnie ta często stosowana skala zawiera 15 zagadnień cząstkowych, obejmujących w sumie pięć wymiarów, najważniejszych zdaniem jej twórców dla wyłaniającego się nowego stosunku człowieka do współczesnych problemów ekologicznych6. Składają się na niego następujące poglądy:

5 Należy jednak dodać, że równocześnie po 1989 r. ujawniły się nowe problemy, związane choćby z szybko rosnącą liczbą samochodów i odpadów generowanych przez gospodarstwa domo-we (Millard 1998, s. 146).

6 Ciekawe analizy zastosowań skali NEP zaprezentowali m.in. Haweroft, Milfont (2010) oraz Grendstad (1999).

Świadomość ekologiczna polskiego społeczeństwa 251

– zerwanie z wyobrażeniem o ludzkiej wyjątkowości (pyt. 2: „Ludzka ingerencja w naturę często przynosi katastrofalne skutki”; pyt. 3: „Dzięki ludzkiej pomy-słowości Ziemia pozostanie miejscem odpowiednim do życia”);

– odejście od antropocentryzmu (pyt. 5: „Przeznaczeniem ludzi jest panować nad naturą”);

– uznanie, że człowiek stanowi zagrożenie dla równowagi ekologicznej (pyt. 4: „Równowaga natury jest na tyle stabilna, że wytrzyma wpływ, jaki wywierają na nią współczesne kraje uprzemysłowione”);

– przekonanie o wyczerpywalności ziemskich zasobów (pyt. 1: „Zbliżamy się do maksymalnej liczby ludzi, którą Ziemia jest w stanie wyżywić”);

– prognozowanie groźby zaistnienia kryzysu ekologicznego (pyt. 6: „Jeśli dalej tak pójdzie, wkrótce nastąpi wielka katastrofa ekologiczna”).Przywołane opinie, dzięki swojej ogólności, miały uchwycić podsta-

wowe i głęboko zakorzenione w jednostce przekonania na temat przyrody. Odpowiedziom na każde z pytań przyznano wartość od 0 (tam, gdzie odpowiedź jest maksymalnie niezgodna z NEP) do 3 (gdy jest z nią maksymalnie zgodna). Wartość punktowa dla wszystkich pytań po zsumowaniu została podzielona przez 18, dzięki czemu dla każdego respondenta wartość indeksu zawiera się w prze-dziale od 0 do 1. Im jest ona wyższa i bliższa jedności, w tym większym stopniu respondent będzie akceptować scharakteryzowany wcześniej Nowy Paradygmat Ekologiczny. Wartość bliska zera będzie wskazywać na poglądy zgodne z opo-zycyjnym wobec niego Dominującym Paradygmatem Społecznym (Dominant Social Paradigm – DSP)7. Rozkład średnich wartości indeksu w poszczególnych państwach prezentuje tabela 5. Wartość indeksu dla polskich respondentów jest relatywnie niska, wynosi 0,4828. Taki wynik lokuje ich na ostatnim miejscu spo-śród 14 włączonych do zestawienia grup8. Przeprowadzona analiza ujawniła, że NEP jest pozytywnie skorelowany z gotowością do oddania części dochodu na walkę z zanieczyszczeniami w 12 z 14 państw, choć jest to korelacja słaba (r rzę-du 0,08 do 0,27; p = 0,01). Innymi słowy, behawioralny aspekt świadomości ekologicznej wykazuje dość słaby związek z elementem kognitywnym i afek-tywnym, jaki mierzy skala NEP. Może to być spowodowane faktem, że każdy ze wskaźników odnosi się do nieco innego rozumienia problemów ekologicznych. W przypadku skali NEP nacisk kładzie się na ich globalność oraz związek ze spo-sobem, w jaki nowoczesne społeczeństwa odnoszą się do środowiska naturalne-go. W przypadku pytania mierzącego skłonność do finansowego zaangażowania w przeciwdziałanie zanieczyszczeniom kontekst globalny nie jest zaznaczony.

Niełatwy do oszacowania jest wpływ, jaki na analizowaną tendencję beha-wioralną ma poziom zanieczyszczenia środowiska. Pierwszą trudność stanowi

7 DSP zakłada więc – jako opozycja do NEP – antropocentryzm, wiarę w rozwój i postęp, a także w naukę i technologię, oraz instrumentalne podejście do natury.

8 W zestawieniu uwzględniono wartość indeksu NEP dla tych krajów, w których alfa Cronbacha uzyskała wartość nie mniejszą niż 0,6.

Michał Szostek252

skonstruowanie takiej jego miary, która mogłaby zawrzeć maksymalną ilość istotnych informacji. Jednym z lepszych wskaźników jest obecnie Wskaźnik Wydajności Środowiskowej (Environmental Performance Index – EPI) (ryc. 1). Zbiera on między innymi dane na temat zanieczyszczeń wody i powietrza, pozio-mu emisji gazów cieplarnianych, bioróżnorodności czy oceny środowiskowego obciążenia chorobami. Wartość tego wskaźnika dla Polski wynosi 63,1, co lokuje ją na 12 miejscu spośród państw analizowanych ze względu na wartość skali NEP. Jak widać, mimo relatywnie słabego wyniku, poziom świadomości ekolo-gicznej Polaków, czy to mierzony za pomocą skali NEP, czy też skłonnością do inwestowania w ochronę przed zanieczyszczeniami, nie jest na tle pozostałych państw europejskich wysoki. Może się to wiązać z tym, że wiele spośród cząst-kowych miar stanu środowiska uwzględnianych w EPI nie odnosi się w żaden sposób do indywidualnego doświadczenia i nie znajduje tym samym przełożenia na jednostkową świadomość.

tab. 4. odpowiedzi polskich respondentów na poszczególne pytania indeksu neP

treść pytania

Procentowy rozkład odpowiedzizdecydo­wanie się zgadzam

zgadzam się

nie zgadzam

się

zdecydo­wanie się

nie zgadzam1. Zbliżamy się do maksymalnej liczby

ludzi, którą Ziemia jest w stanie wyżywić

10 40,60 43,70 5,70

2. Ludzka ingerencja w naturę często przynosi katastrofalne skutki

23,10 61,40 14,10 1,40

3. Dzięki ludzkiej pomysłowości Ziemia pozostanie miejscem odpowiednim do życia

7 59,20 27,10 6,10

4. Równowaga natury jest na tyle stabilna, że wytrzyma wpływ, jaki wywierają na nią współczesne kraje uprzemysłowione

3,30 42,60 44 10,10

5. Przeznaczeniem ludzi jest panować nad naturą

10,10 50,10 29,20 10,70

6. Jeśli dalej tak pójdzie, wkrótce nastąpi wielka katastrofa ekologiczna

18,70 50,10 27,00 4,20

Źródło: opracowanie własne na podstawie EVS 2008.

Świadomość ekologiczna polskiego społeczeństwa 253

tab.

5. w

arto

ść in

deks

u n

eP w

edłu

g pa

ństw

Pa

ństw

o ś

redn

ia w

arto

ść

inde

ksu

neP

alfa

cro

nbac

ha

wsp

ółcz

ynni

k ko

rela

cji

Pear

sona

dla

n

eP i

skło

nnoś

ci

do o

ddan

ia

częś

ci d

ocho

du

Hum

an

Dev

elop

men

t In

dex

2007

Envi

ronm

enta

l Pe

rfor

man

ce

Inde

x 20

10

wsp

ółcz

ynni

k ko

rela

cji

Pear

sona

dla

n

eP i

skło

nnoś

ci

do o

ddan

ia

częś

ci d

ocho

du1

Węg

ry0,

6329

0,67

0,17

1**

0,87

969

,10,

171*

*

2S

zwaj

caria

0,61

860,

652

0,18

7**

0,96

089

,10,

187*

*

3A

ustri

a0,

6015

0,69

-0,0

070,

955

78,1

–0,0

07

4N

iem

cy0,

5884

0,69

90,

08**

0,95

773

,20,

08**

5P

ortu

galia

0,56

710,

632

0,08

8**

0,90

973

0,08

8**

6S

łow

acja

0,

5591

0,66

40,

19**

0,88

074

,20,

19**

7D

ania

0,55

350,

607

0,18

**0,

955

69,2

0,18

**

8C

zarn

ogór

a0,

5462

0,62

10,

040,

834

69,4

0,04

9Ło

twa

0,53

910,

611

0,23

7**

0,86

672

,50,

237*

*

10R

osja

0,53

470,

626

0,25

4**

0,81

761

,20,

254*

*

11B

ułga

ria0,

5177

0,63

50,

222*

*0,

840

62,5

0,22

2**

12Irl

andi

a0,

4903

0,67

60,

276*

*0,

965

67,1

0,27

6**

13Li

twa

0,48

570,

605

0,17

3**

0,87

068

,30,

173*

*

14P

olsk

a0,

4828

0,64

80,

131*

*0,

880

63,1

0,13

1**

Źród

ło: h

drst

ats.

undp

.org

, epi

.yal

e.ed

u or

az o

prac

owan

ie w

łasn

e na

pod

staw

ie E

VS

200

8.

Michał Szostek254

ryc. 1. wartość wskaźników neP i ePi

tab. 6. skłonność do przekazania części dochodu na walkę z zanieczyszczeniami według państw

kraj średnia* kraj średnia1 Kosowo 1,63 18 Szwajcaria 2,29

2 Gruzja 1,7 19 Rosja 2,36

3 Armenia 1,86 20 Łotwa 2,36

4 Grecja 1,89 21 Holandia 2,44

5 Mołdowa 1,94 22 Estonia 2,48

6 Ukraina 1,94 23 Czechy 2,49

7 Cypr 1,95 24 Hiszpania 2,5

8 Cypr Północny 1,96 25 Francja 2,54

9 Serbia 2,02 26 Węgry 2,58

10 Czarnogóra 2,02 27 Słowacja 2,59

11 Bułgaria 2,06 28 Irlandia 2,62

12 Albania 2,12 29 Polska 2,65

13 Dania 2,13 30 Portugalia 2,65

14 Bośnia i Hercegowina 2,19 31 Litwa 2,71

15 Luksemburg 2,2 32 Austria 2,72

16 Malta 2,25 33 Niemcy 2,88

17 Rumunia 2,28

* Im mniejsza średnia, tym większa skłonność do płacenia na walkę z zanieczyszczeniami.

Źródło: opracowanie własne na podstawie EVS 2008.

Świadomość ekologiczna polskiego społeczeństwa 255

Problem zmiany klimatycznej w świadomości ekologicznej Polaków

Zdaniem respondentów ze wszystkich niemal krajów UE, w tym także z Polski, głównym problemem ekologicznym jest zmiana klimatu. Istnieją jednak czynniki, które mogą utrudniać przełożenie przekonania o jego przewidywanych negatywnych skutkach na jednostkowe działanie, powodując rozchodzenie się wymiaru kognitywnego z behawioralnym.

Najważniejszy z nich jest związany ze strukturą motywacji warunkujących proekologiczne działania Polaków. Według danych Instytutu na rzecz Ekorozwoju (2008) główną deklarowaną motywacją dbania o środowisko jest dla polskich respondentów zdrowie własne i rodziny (69% wskazań)9. Z troską tą współgrał dyskurs ekologiczny pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych. Był on wówczas zorganizowany w znacznym stopniu właśnie wokół obaw przed chorobotwór-czym działaniem zanieczyszczeń, o czym świadczą między innymi pochodzące z tego okresu dokumenty prawne poświęcone polityce ekologicznej. W przyjętej w maju 1991 roku uchwale Sejm RP, kreśląc kształt polityki ekologicznej, uza-sadniał ją przede wszystkim zagrożeniami dla zdrowia, wynikającymi z bardzo złego stanu środowiska naturalnego. Ta sama uchwała przypomniała, że jedna trzecia Polaków żyje na obszarach zagrożenia ekologicznego. Spośród pięciu po-dawanych w tym dokumencie przesłanek prowadzenia aktywnej polityki ekolo-gicznej aż trzy dotyczyły kwestii zdrowotnych. W podobnym duchu utrzymana była Nowa Polityka Ekologiczna, przyjęta przez rząd we wrześniu 1991 roku. Także tam aspekt zdrowotny problemów ekologicznych obrano za podstawowe uzasadnienie. Do tego należy dodać opracowania instytucji międzynarodowych, takich jak Bank Światowy czy Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) (Manser 1993, s. 25), które upowszechniały informacje o negatywnym wpływie złego stanu środowiska naturalnego na zdrowie Polaków, a także dość niepokojące w wymowie publikacje w prasie krajowej (Millard 1998, s. 147) i zagranicznej (Manser 1993, s. 18). Dyskurs ten z pewnością nie pozostawał bez związku z deklarowaną wysoką skłonnością Polaków do płacenia na walkę z zanieczyszczeniami, jaka ujawniła się w EVS z roku 1990. Na wysoki poziom troski o środowisko naturalne w owym czasie wskazują także wyniki prowa-dzonych przez CBOS sondaży. Na przykład w roku 1992 aż 58% respondentów uznało, że warto zamykać zakłady trujące środowisko, nawet jeśli skutkowałoby to wzrostem bezrobocia10. Z kolei w sondażu z 1993 roku „aż 2/3 respondentów

9 Kolejne najczęstsze odpowiedzi to: troska o przyszłe pokolenia (62%), przyroda ceniona jako wartość sama w sobie (31%) i wyczerpywanie się surowców (16%).

10 Wskaźnik ten wyraźnie, bo o 12%, zmniejszył się już rok później, gdy twierdząco na to samo pytanie odpowiedziało 45% respondentów. Tak gwałtowny spadek z pewnością wiązał się ze wzro-stem poziomu bezrobocia w Polsce (z 12,9% w roku 1992 do 14,9% w 1993), czyniącym z niego ryzyko znacząco bardziej prawdopodobne i dotkliwe. Spadek odsetka odpowiedzi uznających, że „warto” zamykać, nawet za cenę wzrostu bezrobocia, zakłady zatruwające środowisko, przełożył się jednak przede wszystkim na wzrost częstości odpowiedzi „trudno powiedzieć” (o 11%) i tylko w niewielkim stopniu (o 2%) na wzrost odpowiedzi „nie warto”.

Michał Szostek256

W jakim stopniu obchodzą Pana(ią) warunki życia, w jakich żyją wszyscy?

1 2 3 4

FrancjaNiemcyAustria

HiszpaniaPortugalia

HolandiaDania

IrlandiaEstonia

ŁotwaLitwa

PolskaCzechy

SłowacjaWęgry

RumuniaBułgaria

GrecjaRosjaMalta

LuksemburgUkrainaAlbania

ArmeniaBośnia i Hercegowina

CyprGruzja

KosowoMołdowa

CzarnogóraSerbia

SzwajcariaCypr Północny

Kra

j

w niewielkim stopniu lub wcale w bardzo dużym stopniu lub w dużym stopniu

Średnie dla odpowiedzi na pytanie „Oddał/a/bym część swoich zarobków, gdybym miał/a/ pewność, że te pieniądze będą przeznaczone na walkę z zanieczyszczeniami środowiska”

1 – Zdecydowanie się nie zgadzam; 2 – Nie zgadzam się; 3 – Zgadzam się; 4 – Zdecydowanie się zgadzam

ryc. 2. skłonność do przekazania części dochodu na walkę z zanieczyszczeniami a so­lidarność globalna

Świadomość ekologiczna polskiego społeczeństwa 257

zadeklarowało gotowość wpłacania pewnej sumy z przeznaczeniem na ochronę środowiska” (CBOS 1993, s. 116). W roku 1994 trzy czwarte pytanych Polaków i Polek gotowych było na płacenie „nieco większych podatków”, gdyby zostały one przeznaczone na ochronę środowiska naturalnego w Polsce (CBOS 1994). Deklaracje te, nawet jeśli formułowane nieco na wyrost, wskazują na wysoki w owym czasie poziom troski i obaw o zdrowie.

Jak wspomniano, globalna zmiana klimatu ze względu na swoją specyfikę wymaga nieco innego typu motywacji. Nie dlatego bynajmniej, że proces ten pozostaje zupełnie bez wpływu na zdrowie – istnieją doniesienia wskazujące na potencjalne zagrożenia dla zdrowia, jakie może nieść ze sobą globalna zmiana klimatu11 – lecz z powodu wielu skutków ważniejszych i wyraźniej obecnych w dyskursie publicznym. Jednym z najistotniejszych dokumentów starających się oszacować owe skutki jest raport przygotowany w roku 2006 przez brytyjskiego ekonomistę Nicholasa Sterna. W jego podsumowaniu pojawia się stwierdzenie, że „zmiany klimatyczne będą miały poważny wpływ na światową produkcję, na ludzkie życie i na środowisko naturalne. Odczują to wszystkie kraje. Najbardziej podatne – kraje najbiedniejsze i najuboższa część ludności – ucierpią w pierwszej kolejności i w największym stopniu, choć najmniej przyczyniły się do zmian kli-matycznych. Koszty ekstremalnych warunków atmosferycznych, w tym powodzi, suszy i sztormów, już rosną, również w państwach zamożnych” (United Nations Framework Convention on Climate Change 2006, s. 7). Globalna skala zjawiska i nierównomierność kosztów ponoszonych wskutek zmian klimatycznych (naj-uboższe kraje mogą ucierpieć najmocniej) silniej niż do troski o zdrowie własne i najbliższych odwołuje się do solidarności, i to zarówno z przyszłymi pokolenia-mi, jak i z ludźmi w skali całego globu.

Rolę tego ostatniego typu solidarności dla postaw proekologicznych pozwala-ją zaobserwować wyniki EVS 2008. W jednym z pytań sondażu respondenci pro-szeni byli o wskazanie, w jakim stopniu obchodzą ich warunki życia wszystkich ludzi na świecie. Sposób odpowiadania na to pytanie wpływał na skłonność do oddania części swojego dochodu na walkę z zanieczyszczeniami. We wszystkich krajach objętych EVS obserwujemy, iż jest ona większa dla tych badanych, któ-rych obchodzą – w stopniu co najmniej dużym – warunki życia ludzi na całym świecie, niż dla tych, którzy troszczą się o nie w stopniu niewielkim lub wcale (tab. 6). Należy więc przypuszczać, że znaczenie solidarności, niezawężonej do wspólnoty lokalnej czy narodowej, lecz mającej globalny charakter, będzie istot-ne zarówno dla wytworzenia masowego poparcia dla odważnej polityki klima-tycznej, jak i dla zgodnych z nią zmian w osobistym stylu życia.

Inną przeszkodą dla wykształcenia się w polskim społeczeństwie orienta-cji behawioralnej sprzyjającej polityce klimatycznej jest stan wiedzy na temat

11 W przypadku zagrożeń dla zdrowia, jakie nieść może zmiana klimatu, często mówi się m.in. o śmiertelnych w skutkach falach upałów, takich jak te, które nawiedziły Francję w 2003 r. (por. Lomborg 2007, s. 15).

Michał Szostek258

przewidywanych skutków zmiany klimatycznej. W autodeklaracjach wiedza Polaków na jej temat – zjawiska niezwykle przecież skomplikowanego – jest na względnie wysokim poziomie. Ponad połowa respondentów uważa, że jest dobrze lub bardzo dobrze o nich poinformowana. Wyraźna jest też troska, jaką w tym względzie przejawiają Polacy i Polki, skoro prawie 82% z nich twierdzi, że zmiany klimatu są problemem raczej poważnym lub bardzo poważnym. Duże jest wreszcie zainteresowanie tymi kwestiami, bo aż 80% ankietowanych deklaruje je na poziomie co najmniej umiarkowanym12 (CBOS 2009). Skonkretyzowane pytania o źródła zmian klimatycznych ujawniają jednak mniej optymistyczny obraz, przynajmniej w zakresie wiedzy Polaków. Pierwszą przyczyną zmian klimatycznych są, zdaniem polskich respondentów, zanieczyszczone powietrze i woda (54,8%). Zwiększona emisja CO2 jest dopiero drugim najpopularniejszym wskazaniem (46% odpowiedzi), trzecim, niewiele mu ustępującym, jest produk-cja dużych ilości śmieci, odpadków oraz niestosowanie recyklingu (43,8%). Tymczasem zanieczyszczenie wód i powietrza czy produkcja odpadów, choć są istotnym problemem ekologicznym, nie stanowią głównych przyczyn ocieplania się klimatu13. Z pewnością utrzymywaniu się tych nieporozumień sprzyja nie-częsta obecność tematu zmian klimatycznych w mediach – a dodajmy, że Polacy uważają, iż to właśnie media powinny edukować i informować o tym problemie (CBOS 2009). Tymczasem braki w wiedzy są – jak należy przypuszczać – jed-nym z czynników utrudniających powiązanie ogólnego przekonania o wadze zmian klimatycznych z indywidualnym i skutecznym działaniem.

Choć wiedza – jak podkreślono – z pewnością jest ważna, to sama zwykle nie wystarcza, by nakłonić ludzi do większego zaangażowania w programy na rzecz redukcji emisji dwutlenku węgla lub uwzględniania zagadnień klimatycznych w wyborach konsumenckich. Należy w tym kontekście zwrócić uwagę na ogra-niczenia bardziej ogólnej natury, które wskazuje Anthony Giddens w książce The Politics of Climate Change. Jego zdaniem „[p]rzez większość czasu i dla więk-szości ludzi zmiany klimatyczne są tematem pozostającym gdzieś na dalszym planie, nawet jeśli zarazem są powodem zmartwienia. Nic się w tym względzie nie zmieni, póki ich konsekwencje nie staną się widoczne i nie będą ujawniać się natychmiastowo. Do tego czasu żadna strategia raczej nie odniesie sukcesu, o ile będzie się koncentrować wyłącznie na wywoływaniu strachu i niepokoju” (Giddens 2009, s. 106). Potrzebna jest więc taka polityka, która będzie mobili-zować jednostki do prowadzenia bardziej ekologicznego stylu życia za pomocą

12 Warto odnotować sprzeczność, ujawniającą się w odpowiedziach polskich respondentów. Otóż w omawianym sondażu CBOS 77% respondentów uznaje zmianę klimatu za ważny problem, wymagający jak najszybszych działań. W tym samym sondażu 72% respondentów uważa, że jest wiele spraw od zmian klimatu ważniejszych i wymagających działań w pierwszej kolejności.

13 Dla porządku dodajmy, że niestosowanie recyklingu prowadzi do większego zużycia zaso-bów przy produkcji nowych dóbr. Co więcej, wysypiska odpadów odpowiadają za emisję metanu, który także jest gazem cieplarnianym. Jego potencjał cieplarniany jest jednak wielokrotnie mniejszy w porównaniu z dwutlenkiem węgla.

Świadomość ekologiczna polskiego społeczeństwa 259

pozytywnych środków, przez stosowanie zachęt czy ukazywanie zalet takiego wyboru. Państwo, by odegrać w tym zakresie rolę agenta zmiany, musi jednak najpierw zadbać o to, by jednostka miała poczucie, że jej indywidualne staranie wpisuje się szerszą całość działań na rzecz przeciwdziałania ociepleniu klimatu, że ma ono w konsekwencji sens.

Podsumowanie

We wstępie niniejszego tekstu postawione zostało pytanie dotyczące tego, jaka jest świadomość ekologiczna polskiego społeczeństwa. Według obu jej miar, jakich dostarczył EVS, Polacy na tle pozostałych społeczeństw europejskich cha-rakteryzują się relatywnie niskim poziomem świadomości ekologicznej. Niecałe 45% Polaków i Polek jest gotowych na przekazanie części swojego dochodu na walkę z zanieczyszczeniami (co daje Polsce 29 miejsce na 33 ujęte w EVS pań-stwa). Również na skali NEP polskie społeczeństwo lokuje się nisko, zajmując miejsce 12 spośród sklasyfikowanych 14 państw. Charakterystyka zmian, jakim podlegał pierwszy z powyższych parametrów na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat każe odrzucić przypuszczenie, iż w miarę bogacenia się społeczeństwa poziom świadomości ekologicznej będzie się samoistnie podnosił.

Mimo że Polacy są dziś bogatsi niż w początku lat dziewięćdziesiątych, świa-domość ekologiczna – w takim stopniu, w jakim można o niej orzekać na podsta-wie zaprezentowanych danych – jest niższa. Jakie czynniki odpowiadają za taką właśnie, nieoczywistą zmianę? Istotna mogła być tutaj poprawa stanu środowiska naturalnego, jaką przyniosły pierwsze lata transformacji. Wiele spośród łatwych do zaobserwowania objawów silnej degradacji środowiska, wywołujących obawy o zdrowie, ustąpiło, dając trwałe wrażenie, że sytuacja w Polsce zmieniła się na lepsze. Ludzie byli przekonani, że nowy, kapitalistyczny i demokratyczny ład przyniesie rozwiązanie problemów ekologicznych, które postrzegano jako kło-potliwy spadek po PRL.

Równocześnie lata dziewięćdziesiąte, zamiast być okresem rozkwitu ruchu ekologicznego, stały się czasem jego postępującej marginalizacji (Charkiewicz 2008). Mógł on więc tylko w niewielkim stopniu wspierać rozwój świadomości ekologicznej, choć u progu transformacji wydawało się, że dzięki swojej roz-poznawalności i autorytetowi odegra w tym istotną rolę. W zmieniających się warunkach znaczenia nabrały problemy ekologiczne o innym niż dawniej cha-rakterze: globalne i nieuchwytne dla jednostki. Rozwojowi nowych form świa-domości ekologicznej nie sprzyjała trudna sytuacja ekonomiczna, która w pierw-szych latach transformacji sprawiła, że uwaga społeczeństwa skoncentrowała się na sprawach bytowych. W dyskursie publicznym tamtych lat ekologia stała się synonimem luksusu, na który Polacy będą mogli sobie pozwolić, gdy staną się zamożniejszym społeczeństwem. Przekonanie, że najbezpieczniejszym rozwiąza-niem jest podążanie drogą przetartą przez kraje Zachodu, nie pozostawiło wiele

Michał Szostek260

miejsca na ekologię, której poważne potraktowanie wiązałoby się z próbą wypra-cowania bardziej samodzielnej ścieżki rozwoju.

Bibliografia

Bendyk E. (2009). Ekologia polityczna dla Polski, czyli w stronę Zielonego Okrągłego Stołu, w: Ekologia. Przewodnik Krytyki Politycznej. Warszawa: Wydawnictwo Krytyki Politycznej.

Borodziej W., Garlicki A. (2004). Okrągły Stół. Dokumenty i materiały, t. 2: luty 1989 – kwiecień 1989. Warszawa: Kancelaria Prezydenta RP.

Brechin S., Kempton W. (1994). Global environmentalism: A challenge to the postmate-rialism thesis?, Social Science Quarterly, nr 75, s. 245–269.

Burger T. (1999). Konflikty i współdziałanie. Świadomość ekologiczna i postawy społe-czeństwa, w: W. Mirowski (red.), Świadomość ekologiczna i społeczne ruchy „zielo-nych” w Polsce. Warszawa: Instytut Filozofii i Socjologii PAN.

CBOS (1993). Społeczna gotowość do proekologicznych zachowań. Komunikat z badań.CBOS (1994). Dobra publiczne – wspólne czy niczyje? Komunikat z badań.CBOS (2008). Czy Polacy dbają o środowisko naturalne. Komunikat z badań.CBOS (2009). Opinie i diagnozy nr 14. Polacy o zmianach klimatu. Warszawa: CBOS.Charkiewicz E. (2008). Zielony finał PRL-u, w: P. Sadura, Polski odcień zieleni: zielone

idee i siły polityczne w Polsce. Warszawa: Heinrich Böll Stiftung.Dunlap R.E., Gallup G.H., Gallup A.M. (1992). Health of the Planet. Results of a 1992

International Environmental Opinion Survey of Citizens in 24 Nations. Princeton: The George H. Gallup International Institute.

Dunlap R., Gallup G., Gallup A. (1993). Health of the Planet. Results of a 1991 Environmental Opinion Survey of Citizens in 24 Nations. Princeton: The George H. Gallup International Institute.

Dunlap R., Mertig A. (1995). Global concern for environment: Is affluence a prerequisi-te?, Journal of Social Issues, nr 51 (4), s. 121–137.

Dunlap R., Van Liere K., Mertig A., Jones R. (2000). Measuring endorsement of New Ecological Paradigm: A revised NEP scale, Journal of Social Issues, nr (56), 3, s. 425–442.

Eurobarometr (2008). Attitudes of European Citizens towards the Environment.Franzen A., Meyer R. (2010). Environmental attitudes in cross-national perspective:

A multilevel analysis of the ISSP 1993 and 2000, European Sociological Review, nr 26 (2), s. 219–234.

Giddens A. (2009). The Politics of Climate Change. Cambridge: Polity Press.Gliński P. (1996). Polscy zieloni. Ruch społeczny w okresie przemian. Warszawa: Instytut

Filozofii i Socjologii PAN.Grendstad G. (1999). The New Ecological Paradigm Scale: Examination and scale analy-

sis, Environmental Politics, nr 8 (4), s. 194–205.Hawcroft L.J., Milfont T.L. (2010). The use (and abuse) of the new environmental

paradigm scale over the last 30 years: A meta-analysis, Journal of Environmental Psychology, nr 30 (2), s. 143–158.

Inglehart R. (1990). Culture Shift in Advanced Industrial Society. Princeton: Princeton University Press.

Świadomość ekologiczna polskiego społeczeństwa 261

Inglehart R. (1977). The Silent Revolution: Changing Values and Political Styles Among Western Publics. Princeton: Princeton University Press.

Inglehart R. (1995). Public support for environmental protection: Objective problems and subjective values in 43 societies, Political Science and Politics, nr 28 (1), s. 57–72.

Instytut na rzecz Ekorozwoju (2008). Polacy w zwierciadle ekologicznym. Raport z ba-dań nad świadomością ekologiczną Polaków w 2008 r. Warszawa: Instytut na rzecz Ekorozwoju.

Israel D. (2004). International support for environmental protection, Environment and Development Economics, nr 9, s. 757–780.

Macnaghten P., Urry J. (2005). Alternatywne przyrody. Nowe myślenie o przyrodzie i spo-łeczeństwie, przeł. B. Baran. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar.

Manser R. (1993). The Squandered Dividend. The Free Market and the Environment in Eastern Europe. London: Earthscan.

Marks K. (1949). Dzieła wybrane. Warszawa: Książka i Wiedza.Millard F. (1998). Environmental policy in Poland, w: S. Baker, P. Jehlička (red.),

Dilemmas of Transition: The Environment, Democracy and Economic Reform in East Central Europe. Abingdon–New York: Frank Cass.

Mirowski W. (1999). Świadomość ekologiczna współczesnego społeczeństwa polskie-go w świetle badań naukowych, w: W. Mirowski (red.), Świadomość ekologiczna i społeczne ruchy „zielonych” w Polsce. Warszawa: Instytut Filozofii i Socjologii PAN.

Nordhaus T., Shellenberger M. (2007). Break Through. From the Death of Environmentalism to the Politics of Possibility. New York: Houghton Mifflin Company.

Olli E., Grendstad G., Wollebaek D. (2001). Correlates of environmental behaviors. Bringing back social context, Environment and Behavior, nr 33 (181), s. 181–208.

Ostolski A. (2009). Krótki kurs historii ruchu ekologicznego w Polsce, w: Ekologia. Przewodnik Krytyki Politycznej. Warszawa: Wydawnictwo Krytyki Politycznej.

Pavlínek P., Pickles J. (2000). Environmental Transitions. Transformation and Ecological Defense in Central and Eastern Europe. London: Routledge.

Podolak M. (2004). Polityka ekologiczna Polski w okresie transformacji. Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

Polska 2030. Wyzwania rozwojowe (2009). Warszawa: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Sadura P. (2008). Polski odcień zieleni. Warszawa: Heinrich Böll Stiftung. UNICEF Innocenti Research Center (2001). A decade of transition, w: Regional

Monitoring Report, nr 8. Florence: UNICEF Innocenti Research Center.United Nations Framework Convention on Climate Change (2006). Stern Review: The

Economics of Climate Change. Podsumowanie wniosków, http://unfccc.int/files/me-etings/dialogue/application/pdf/wp_20_add.1_p.pdf.

Ward M., Maloney M. (1973). Ecology: let’s hear from the people. An objective scale for measurement of ecological attitudes and knowledge, American Psychologist, nr 28 (7), s. 583–586.

Ziółkowski M. (2000). Przemiany interesów i wartości społeczeństwa polskiego. Teorie, tendencje, interpretacje. Poznań: Wydawnictwo Fundacji Humaniora.