22
Dziecko na warsztat cz. I ŚLADEM GORZOWSKICH SMOKÓW

śLadem gorzowskich smoków

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: śLadem gorzowskich smoków

Dziecko na warsztat cz. I

ŚLADEM GORZOWSKICH SMOKÓW

Page 2: śLadem gorzowskich smoków

Dawno, dawno temu

powstała planeta

Ziemia. A na niej lądy i

morza.

A lądy zmieniały się z

biegiem czasu, aż doszło

do tego, że powstało

piękne miejsce...

U zbiegu

dwóch rzek... I gdy

tylko lodowce stopniały

pojawił się człowiek.

Oooo, człowiek zupełnie

inny niż my.

Prehistoryczny... D ziki...

Page 3: śLadem gorzowskich smoków

Lubili ludzie to miejsce,

które od północy lasy

miało, od południa

rzekę. Przybywali tu z

różnych stron i uczyli

się coraz to

nowych rzeczy: małe

ostrza kamienne robili,

a potem większe i

toporki, później nawet

brąz sobie poddali i

ostre sztylety i

piękne ozdoby tworzyli.

A czas płynął...

Page 4: śLadem gorzowskich smoków

Ludność napływająca

na te tereny zaczęła

zakładać osady.

I może to Słowianie

byli, a może Germanie.

Tego nikt już nie wie.

Wiemy, że gdy X wiek

naszej ery nastąpił

walki Słowian tu były o

ziemie, a jak wiemy z

mądrości przysłowia,

gdzie dwóch się

bije tam trzeci

korzysta, skorzystał

Germaniec z walk

Pomorzan i Polan. I

tym to sposobem ziemie

u zbiegu Kłodawki i

Warty Niemcom

przypadły.

Page 5: śLadem gorzowskich smoków

W tamtych czasach

żył sobie margrabia Jan

I. Po zdobyciu przez

Brandenburgię ziem na

wschód od Odry,

aby umacniać swoją

na nich władzę

zastosował on dobrą

na to metodę,

a mianowicie,

zakładał nowe miasta.

Tym właśnie

sposobem rycerz

Albert Luge z

polecenia Jana I

dokonał lokacji nowego

miasta o nazwie

Landsberg nad Wartą.

Page 6: śLadem gorzowskich smoków

A gdy miasto się umocniło i miało już wielu mieszkańców okazało się, że lubią

bywać w tej okolicy smoki, które poczuciem humoru się wykazywały. A

dowodzi tego legenda, którą poznać można tutaj (

http://www.youtube.com/watch?v=wOrucgQtG34 ) A prócz smoków to jeszcze

ryby lubiły to miasto i nawet pewien szczupak wpłynął do ratusza. A o tej

historii też legenda głosi (http://www.youtube.com/watch?v=BxZj1R_lAv0 ).

Pewnego jesiennego dnia czworo dzieci zaczęło poznawać historię swego

miasta.

Page 7: śLadem gorzowskich smoków

Dzieci zrobiły miotłę z brzozowych gałązek, by smoki zbyt psotne odganiać i wielką rybę, by wzorem burmistrza zawiesić ją na ratuszu.

Page 8: śLadem gorzowskich smoków

Ale, by to zrobić

musiały wybrać

się w

podróż do starego

Gorzowa.

Page 9: śLadem gorzowskich smoków

Pierwszy smok jakiego spotkały na swej drodze skrywał u stóp swoich mapę...

Page 10: śLadem gorzowskich smoków

...zapieczętowaną...

Page 11: śLadem gorzowskich smoków

...która zaprowadziła je smoczym śladem...

Page 12: śLadem gorzowskich smoków
Page 13: śLadem gorzowskich smoków

...aż do murów

miejskich gdzie

ukryty był skarb.

Page 14: śLadem gorzowskich smoków

Skarb był nagrodą za

dzielność i

wytrwałość w

poszukiwaniu śladów

średniowiecznych

smoków

i w poznawaniu

historii miasta.

Page 15: śLadem gorzowskich smoków

Wraz ze skarbem

była jeszcze jedna

wskazówka, aby

udać się do

studni.

Page 16: śLadem gorzowskich smoków

Najsłynniejszą studnią

w mieście jest

„studniaczarownic”,

do której dzieci

trafiły bez problemu.

A tam... Niespodzianka,

bard z gitarą siedzi i

wyśpiewuje balladę o

trzech siostrach co to

niesłusznie oskarżone,

zginęły od ognia jak

czarownice i gdy z

Nieba tu spoglądają to

można ich odbicie w

tej studni zobaczyć.

Page 17: śLadem gorzowskich smoków

Wysłuchawszy kolejnej

legendy ruszyli nasi

bohaterowie w stronę

rynku, by ratusz miejski

odnaleźć. A tam gdzie

dawno temu był ratusz,

dziś bamberka Marysia

wodę nosi. Po

pełnym przygód dniu

odpoczęły sobie dzieci

na ławeczce...

A ławeczka to

niezwykła, bo gdy na

niej usiądziesz, cały

świat cię zobaczy.

Page 18: śLadem gorzowskich smoków
Page 19: śLadem gorzowskich smoków

Następnego dnia dzieci

chciały zobaczyć jak

wyglądało ich miasto kiedy

latały nad nim smoki. W

tym celu udały się do

starego spichlerza, w

którym jest teraz muzeum.

A tam... Wielka

makieta miasta z

dawnych czasów

w połączen z wyobraźnią...

Mmmm, miodzio.

O Brama Młyńska,

o i santocka. I fosa, a

wieża katedry całkiem

inna. I domy inne –

takie trochę jak na wsi. O,

a tam na górkach to co?

Aaa, to winnice.

W Gorzowie były

winnice. A w centrum?

JEST RATUSZ.

A tyle go

szukaliśmy.

Page 20: śLadem gorzowskich smoków

Teraz jeszcze rzut

oka z góry na

współczesne

miasto i wracamy

do domu. A tam...

Page 21: śLadem gorzowskich smoków

Na dobranoc,

gra planszowa

(oczywiście

własnej roboty).

Pionki

smoki ścigają się

po gorzowskich

ulicach,

w

poszukiwaniu

skarbu...

Page 22: śLadem gorzowskich smoków

KONIEC