78
„20 lat wspólnie”, czyli samorząd gminy Żmigród w latach 1990-2010 Gimnazjum im. Macieja Rataja w Żmigrodzie projekt edukacyjny w ramach Młodzieżowej Akcji Obywatelskiej koordynowanej przez Centrum Edukacji Obywatelskiej Motto: T y l k o ż y c i e p o ś w i ę c o n e i n n y m w a r t e j e s t p r z e ż y c i a Albert Einstein Żmigród, 27 maja 2010

20 lat broszura

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: 20 lat broszura

„20 lat wspólnie”,

czyli samorząd

gminy Żmigród w

latach 1990-2010 G i m n a z j u m i m . M a c i e j a

R a t a j a w Ż m i g r o d z i e

projekt edukacyjny w ramach

Młodzieżowej Akcji Obywatelskiej

koordynowanej przez Centrum

Edukacji Obywatelskiej

Motto:

„Tylko życie poświęcone innym warte

jest przeżycia” Albert Einstein

Ż m i g r ó d , 2 7 m a j a 2 0 1 0

P

Page 2: 20 lat broszura

Uczestnicy projektu

Uczniowie Gimnazjum

im. Macieja Rataja w

Żmigrodzie

Adamiszyn Krystian

Adamska Monika

Andrzejewski Patryk

Antosik Aleksandra

Ballour Tarek

Cisek Dagmara

Dytko Paulina

Franków Igor

Gendosz Magdalena

Goliński Niko

Gołębiowski Tomasz

Ignatowicz Krzysztof

Karpienko Kamila

Kmita Dawid

Kononowicz Małgorzata

Maciocha Bartosz

Marek Martyna

Mazurek Grzegorz

Mikołajczyk Monika

Możdżeń Izabela

Nowicki Piotr

Pirzecki Jacek

Przyślak Michał

Radziszewski Jakub

Staśkiewicz Tomasz

Szuba Piotr

Wróbel Patryk

Wysocka Małgorzata

Zakrzewski Mateusz

Roskowińska Katarzyna

Kudła Ilona

Szczepuła Emilia

Niedopytalska Dominika

Opracowanie graficzne:

Patryk Andrzejewski

Wybór i redakcja tekstów:

Elżbieta Kostecka, Joanna

Ładowska

Page 3: 20 lat broszura

Wstęp

Niniejsze opracowanie powstało, by upamiętnić 20.

rocznicę pierwszych wyborów samorządowych w

Rzeczpospolitej Polskiej.

Publikacja ta powstała wykorzystując dostępne materiały,

prace uczniów Gimnazjum Macieja Rataja w Żmigrodzie oraz

dzięki pomocy mieszkańców naszej gminy, w tym

samorządowców.

Mamy nadzieję, że przyczyni się do uświetnienia ważnej dla

Polaków daty- daty wyborów samorządowych, w których

każdy obywatel naszego kraju ma prawo się wypowiedzieć.

Centrum Edukacji Obywatelskiej, wspierane przez Ministra

Edukacji Narodowej, inicjatora ogłoszenia roku szkolnego

2009/2010 Rokiem Historii Najnowszej, a także przez

ogólnopolskie i regionalne organizacje samorządów

terytorialnych, zaprasza samorządy, szkoły, uczniów i

nauczycieli do udziału w Młodzieżowej Akcji Obywatelskiej

„20 lat wspólnie”.

Nasza gmina także przystąpiła do akcji, która ma

zachęcić mieszkańców do docenienia swoich samorządów

poprzez pokazanie, co się zmieniło w okolicy dzięki

działalności władz lokalnych.

Koordynatorzy projektu:

Dariusz Skiba, wiceburmistrz gminy Żmigród

Elżbieta Kostecka, Joanna Ładowska,

nauczycielki Gimnazjum im. Macieja Rataja w Żmigrodzie

Page 4: 20 lat broszura

Samorząd

terytorialny w Polsce-

rys historyczny

Tradycja samorządu terytorialnego w Polsce, to z jednej

strony tradycja prawa miejskiego sięgająca średniowiecza, z

drugiej tradycja prawa ziemskiego. Współcześnie ślady

dawnych praw odszukać można choćby w nazewnictwie

urzędów, takich jak burmistrz, czy starosta.

Nowoczesna forma samorządu terytorialnego w zasadzie

zaczęła powstawać w XIX wieku, jednakże pewne

rozwiązania próbowano już wprowadzić u schyłku I

Rzeczypospolitej. Były to kolejno: Prawo o sejmikach z 24

marca 1791 r., Ustawa o miastach królewskich z 18 kwietnia

1791 r. i Konstytucja 3-go Maja. Oczywiście rozbiory i upadek

polskiej państwowości zatrzymały wewnętrzne reformy. W

okresie Księstwa Warszawskiego (1807-15) cała administracja

była silnie scentralizowana na wzór francuski, a różnego

rodzaju lokalne rady miały w zasadzie tylko charakter

doradczy.

Page 5: 20 lat broszura

W rękach zaborców Podział administracyjny i instytucje administracji przybierały

odmienne formy pod każdym z trzech zaborców. W Królestwie

Kongresowym instytucje lokalnego samorządu od samego

początku jego istnienia były bardzo słabe i nawet w okresie przed

Powstaniem Listopadowym (1830-31) część regulacji pozostawała

fikcją. Po powstaniu sytuacja się pogorszyła. W 1861 r. Rosjanie,

chcąc odseparować polski ruch niepodległościowy od

społeczeństwa, wprowadzili nowy system rad różnego szczebla,

mający udowodnić bezzasadność oskarżeń o tłumienie swobód

obywatelskich. Jednakże i te rady nie funkcjonowały zbyt długo.

Powstanie styczniowe (1863-64) stało się bowiem przyczyną

likwidacji wszelkich form samorządności (za wyjątkiem gmin

wiejskich), zwłaszcza w większych ośrodkach.

Po oficjalnej likwidacji rzekomej autonomii, ziemie zaboru

rosyjskiego podzielono na 10 guberni pod zarządem wojskowych

gubernatorów podległych generał-gubernatorowi w Warszawie.

Tym samym polskie ziemie przestały odróżniać się od większości

Imperium, gdzie podstawą administracji pozostawał

scentralizowany i wysoce zhierarchizowany carski aparat

urzędniczy. Jakiekolwiek silniejsze formy samorządności sprzeczne

były bowiem z ideą carskiego samodzierżawia. W kraju

pozbawionym parlamentu, jakim była Rosja, trudno liczyć było na

legalną reprezentację nawet nielicznych warstw społecznych

także w sprawach lokalnych.

W zaborze pruskim natomiast w XIX w. wprowadzono

trójstopniowy podział administracyjny z instytucjami samorządu,

podobnie jak w innych częściach Prus. Jednakże należy

pamiętać, iż instytucje te preferowały zamożniejsze grupy

społeczne, a przez to żywioł niemiecki. Z kolei w zaborze

austriackim najsilniejsze instytucje samorządowe posiadały miasta.

Stopniowe zmiany sprawiły, iż w końcu XIX stulecia poziom

swobody poddanych Habsburgów pozostawał największy.

Page 6: 20 lat broszura

W drugiej RP Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. przystąpiono do

tworzenia instytucji samorządu terytorialnego. Przede wszystkim

tam, gdzie to było możliwe, szybko przeprowadzono wybory do

lokalnych ciał kolegialnych, które istniały pod zaborami przed

wybuchem I wojny światowej. Dlatego też zróżnicowanie

struktur i kompetencji w poszczególnych regionach kraju

pozostało i nie udało się go w pełni zniwelować w okresie

międzywojennym. Dla przykładu warto wskazać, iż na ziemiach

dawnych Austro-Węgier dominowały gminy jednostkowe, tj.

obejmujące jedną miejscowość, podobnie jak w dawnym

zaborze pruskim, z kolei w zaborze rosyjskim istniały gminy

zbiorowe składające się z gromad, we wszystkich zaborach

istniały wyłączone powszechne podziału obszary dworskie. Na

wielu terenach bardzo długo funkcjonowała administracja

wojskowa. Sytuację zaś komplikowała tocząca się walka o

granice odrodzonego państwa.

Konstytucja z 17 marca 1921 r. ustanawiała trójstopniowy

podział administracyjny z instytucjami samorządowymi na

każdym szczeblu, wskazując także na dekoncentrację

administracji państwowej (art. 65-67). Niestety na poziomie

wojewódzkim instytucje samorządowe istniały jedynie na

ziemiach byłego zaboru pruskiego, tj. w województwach

poznańskim i pomorskim. Także tzw. ustawa scaleniowa z 23

marca 1933 r. nie pozwoliła na pełne ujednolicenie struktur

samorządowych. Co więcej, z działania ustawy wyłączono

miasto stołeczne Warszawę i struktury powiatowe na Śląsku.

Sama stolica uzyskała samorząd gminny w 1938 r., lecz wybory

nie dały większości pozwalającej wyłonić zarząd i do wybuchu

funkcjonował zarząd komisaryczny na czele ze Stefanem

Starzyńskim. Z kolei Śląsk był województwem autonomicznym,

które na mocy Statutu Organicznego z 15 lipca 1920 r. w

bardzo szerokim zakresie samodzielnie regulowało większość

Page 7: 20 lat broszura

spraw z zakresu władzy publicznej za wyjątkiem polityki

zagranicznej i wojskowości.

Konstytucja z 23 kwietnia 1935 r. utrzymywała trzy stopnie

podziału administracyjnego z samorządem na każdym

szczeblu (art. 72, 75). Co więcej w konstytucji ustalono, iż

podział na województwa wymagał aktu ustawowego (art.

73). Kontrolę zaś nad samorządem terytorialnym

pozostawiono rządowi, który miał ją sprawować nie tylko

poprzez swoje organa, ale także przez organy samorządu

wyższego stopnia. Konstytucja dopuszczała także tworzenie

związków jednostek samorządu dla wykonywania zadań

szczególnych (art. 75). Przed wybuchem wojny Polska

podzielona była na 264 powiatów (w tym 23 grodzkich), 611

gmin miejskich, 3195 gmin wiejskich oraz ponad 40 tys.

gromad jako jednostek pomocniczych.

W okresie powojennym Po drugiej wojnie światowej instytucje samorządu terytorialnego

zostały formalnie przywrócone. Podstawową instytucją były rady

narodowe na poziomie gmin, powiatów i województw.

Oczywiście zmiany granic Polski sprawiły, że administracja na

różnych obszarach pozostawała zróżnicowana. W 1950 r.

samorządność została oficjalnie zmieniona, zaś system rad

narodowych faktycznie przekształcony został w lokalne organy

administracji państwowej. W końcu w kraju socjalistycznym, jakim

była PRL, władza oficjalnie należała do ludu pracującego miast i

wsi, który sprawował ją przez wybieranych przedstawicieli do

Sejmu i rad narodowych. W tak „doskonałym” ustroju samorząd

nie był potrzebny.

Omawiając okres powojenny należy wspomnieć jeszcze o

podziale administracyjnym, albowiem po przełomie 1989 r.

właśnie na bazie istniejących instytucji zaczęto odbudowywać

samorząd terytorialny. Do 1950 r. utworzono 14 województw, kiedy

Page 8: 20 lat broszura

wyodrębniono 3 kolejne, jednocześnie miasta Warszawa i Łódź

były na prawach województwa. Z kolei w 1957 r. wyodrębniono 3

kolejne miasta: Kraków, Wrocław i Poznań.

W 1954 r. wprowadzono reformę podziału administracyjnego wsi,

powołując gromadzkie rady narodowe. Zamiast

dotychczasowych 2994 gmin wiejskich utworzono 8789 gromad

jako jednostek podziału administracyjnego wsi. Jednocześnie na

mocy ustawy o osiedlach i radach narodowych osiedli utworzono

pierwsze osiedla. Podział na województwa, powiaty i gromady lub

osiedla utrzymał się bez głębszych zmian do roku 1975, kiedy

zlikwidowano podział trójstopniowy. Ustawą z 28 maja 1975 r.

utworzono 49 województw, zniesiono powiaty.

Wcześniej, w 1973 roku zastąpiono gromady, których liczba

wynosiła ówcześnie niecałe 4 tys., większymi gminami w liczbie

niewiele ponad 2 tysiące.

W czasie przemian Taki podział administracyjny doczekał do przemian ustrojowych.

Bardzo szybko, bo jeszcze w 1989 roku odtworzony Senat, w

którym 99 ze 100 miejsc zdobyła w wyborach czerwcowych

demokratyczna opozycja, zaproponował projekt przywrócenia

instytucji samorządu terytorialnego. Projekt nowej ustawy był

gotowy jeszcze przed nowelą do PRL-owskiej konstytucji, która w

grudniu 1989 r. przywróciła nazwę Rzeczpospolita Polska i

zagwarantowała prawo do sprawowania władzy publicznej także

poprzez samorząd terytorialny.

8 marca 1990 r. uchwalono ustawę o samorządzie gminnym,

wkrótce uregulowano status urzędników i pracowników

samorządowych, ustrój miasta stołecznego Warszawy i kwestie

wyborów lokalnych, które po raz pierwszy przeprowadzono 27

maja 1990 r. Warto przy tym wspomnieć, że rząd T.

Mazowieckiego liczył, iż w pełni demokratyczny wybory do rad

gmin przyśpieszą członkostwo Polski w Radzie Europy. Jednakże

dopiero wybór L. Wałęsy na prezydenta w grudniu 1990 r. i w pełni

wolne wybory parlamentarne w 1991 r. stały się potwierdzeniem

demokratycznych przemian nad Wisłą.

Page 9: 20 lat broszura

Rolę i miejsce samorządu terytorialnego potwierdziła tzw. Mała

Konstytucja w 1992 r., której pełna nazwa brzmiała: Ustawa

Konstytucyjna z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych

stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą

Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym.

Gwarantowała ona jednostkom samorządu podmiotowość,

prawo własności i wskazywała na role w wypełnianiu władzy

publicznej, podstawową jednostką stała się gmina, zaś samorząd

na innych szczeblach określać miano w drodze ustawowej (art.

70). Gwarantowano powszechne, tajne i równe wybory do

organów stanowiących samorządu terytorialnego, a także

możliwość przeprowadzania referendów lokalnych (art. 72).

Przywrócenie samorządności gmin stanowiło znaczący krok w

przełamywaniu monopolu władzy centralnej w obszarze

politycznym (wolne wybory do rad gmin), administracji publicznej

(a nie jedynie rządowej), własności (komunalizacja mienia) jak i

finansowej (choć ten obszar pozostawiał wiele do życzenia).

Skuteczność oddania odpowiedzialności za własne sprawy na

wspólnoty lokalne w gminach, jak i nieadekwatność podziału

administracyjnego do potrzeb państwa stał się przyczynkiem do

kontynuowania reform. W 1993 r. rząd H. Suchockiej wprowadził

tzw. program pilotażowy, w ramach którego części miast

przekazano pewne zadania z obszaru administracji rządowej,

jednak dojście do władzy koalicji SLD-PSL wstrzymał dalsze

głębsze zmiany do 1998 r., kiedy to rząd J. Buzka w ramach tzw. 4

reform przywrócił trójstopniowy podział na gminy, powiaty i

województwa, ustalając na każdym szczeblu instytucje samorządu

terytorialnego. Tym samym po raz pierwszy w Polsce zaistniał w

pełni samorząd terytorialny nie tylko na szczeblu lokalnym (gminy i

powiaty), ale i regionalnym (województwa), co miało także

istotne znacznie w kontekście przygotowania kraju do akcesji do

Unii Europejskiej, gdzie jedną z podstawowych zasad jest zasada

pomocniczości (subsydiarności).

Tak więc wybory rad gminnych w 1990 r. przywróciły prawdziwie

demokratyczny samorząd, umożliwiający lokalnym

społecznościom rozwiązywanie ich problemów zgodnie z ich

potrzebami.

Page 10: 20 lat broszura

8 marca 1990 r. parlament uchwalił ustawę o samorządzie

gminnym oraz ordynację wyborczą do rad gmin.

Pierwsze wybory do rad gmin odbyły się 27 maja 1990 r.

Frekwencja wyborcza wyniosła 42,27 proc.

Reforma terytorialna

trwała nadal W kwietniu 1993 r. Polska ratyfikowała Europejską Kartę

Samorządu Terytorialnego. To zasady i postanowienia ogólne

dotyczące funkcjonowania samorządu terytorialnego, do których

zobowiązane są państwa członkowskie Rady Europy.

W czerwcu 1993 r. po raz pierwszy zaprezentowano rządowe

propozycje nowego podziału terytorialnego; autorem przyszłej

mapy Polski był pełnomocnik rządu do spraw reformy

administracji publicznej prof. Michał Kulesza. Według propozycji

liczbę województw zmniejszono, wprowadzono też powiaty. 1

stycznia 1994 r. uruchomiono program pilotażowy (powiatowy),

czyli dobrowolne przejmowanie dodatkowych zadań przez

samorządy największych polskich miast. Na udział w nim

zdecydowało się 44 spośród 46 wytypowanych miast. Program

miał między innymi przećwiczyć sprawność samorządów przed

ewentualnym wprowadzeniem samorządowych powiatów.

11 października 1998 r. odbyły się wybory samorządowe, już

według nowych zasad, uwzględniających ustawy składające się

na tzw. reformę samorządową. Stworzona została trójstopniowa

struktura, składająca się z:

- wyborów do sejmików wojewódzkich (reforma zmniejszyła ilość

województw z 49. do 16.),

- wyborów do rad powiatów (pośredni szczebel samorządowy,

który przejął cześć kompetencji województw),

- wyborów do rad gmin.

1 stycznia 1999 r. wszedł w życie zasadniczy trójstopniowy podział

terytorialny państwa.

Page 11: 20 lat broszura

W czerwcu 2000 r. Sejm RP ustanowił dzień 27 maja Dniem

Samorządu Terytorialnego (upamiętniając pierwsze wybory

samorządowe z 1990 r.).

20 czerwca 2002 r. parlament przyjął ustawę o bezpośrednim

wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta.

5 marca 2010 r. Sejm przyjął uchwałę z okazji 20. rocznicy

odrodzenia samorządu terytorialnego w Polsce.

Samorząd terytorialny w

Polsce wg Konstytucji

RP

Artykuł 163 Konstytucji RP stanowi, że "Samorząd terytorialny

wykonuje zadania publiczne nie zastrzeżone przez Konstytucję lub

ustawy dla organów innych władz publicznych".

Od 1 stycznia 1999 r. obowiązuje w Polsce trójszczeblowa struktura

samorządu terytorialnego:

-samorząd gminny

-samorząd powiatowy

-samorząd województwa

Samorząd gminny

Gmina jest podstawową jednostką samorządu terytorialnego w

Polsce (art. 164 ust.1. Konstytucji RP). Rolę gminy szczegółowo

określa ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym.

Wyróżniamy trzy rodzaje gmin: miejskie, miejsko–wiejskie i wiejskie

(zbiorowe, wielowioskowe). Rada gminy może w obrębie gminy

tworzyć mniejsze jednostki administracyjne (tzw. jednostki

pomocnicze gminy): sołectwa, dzielnice, osiedla lub inne

jednostki (art. 5, ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym). Może

Page 12: 20 lat broszura

także stworzyć młodzieżową radę gminy o charakterze

konsultacyjnym.

Gmina realizuje zadania poprzez swoje organy: radę gminy

(organ stanowiący i kontrolny) oraz wójta, burmistrza lub

prezydenta miasta (organ wykonawczy).

Zadania i kompetencje

samorządu gminnego

obejmują sprawy: -ładu przestrzennego, gospodarki nieruchomościami,

-ochrony środowiska i przyrody oraz gospodarki wodnej,

-gminnych dróg, ulic, mostów, placów oraz organizacji ruchu

drogowego

-wodociągów i zaopatrzenia w wodę, kanalizacji, usuwania i

oczyszczania ścieków komunalnych, utrzymania czystości i

porządku oraz urządzeń sanitarnych, wysypisk i unieszkodliwiania

odpadów komunalnych, zaopatrzenia w energię elektryczną i

cieplną oraz gaz,

-lokalnego transportu zbiorowego,

-ochrony zdrowia,

-pomocy społecznej, w tym ośrodków i zakładów opiekuńczych,

-gminnego budownictwa mieszkaniowego,

-edukacji publicznej,

-kultury, w tym bibliotek gminnych i innych placówek

upowszechniania kultury,

-kultury fizycznej i turystyki, w tym terenów rekreacyjnych i

urządzeń sportowych,

-targowisk i hal targowych,

-zieleni gminnej i zadrzewień,

-cmentarzy gminnych,

-porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli oraz ochrony

przeciwpożarowej i przeciwpowodziowej, w tym wyposażenia i

utrzymania gminnego magazynu przeciwpowodziowego,

-utrzymania gminnych obiektów i urządzeń użyteczności

publicznej oraz obiektów administracyjnych,

Page 13: 20 lat broszura

-polityki prorodzinnej, w tym zapewnienia kobietom w ciąży opieki

socjalnej, medycznej i prawnej,

-wspierania i upowszechniania idei samorządowej,

-promocji gminy,

-współpracy z organizacjami pozarządowymi,

-współpracy ze społecznościami lokalnymi i regionalnymi innych

państw.

Kompetencje

wójta/burmistrza:

-wykonywanie uchwał

-przygotowywanie projektów uchwał

-przygotowywanie projektu budżetu

-sprawowanie funkcji kierownika urzędu

-reprezentowanie gminy na zewnątrz

Page 14: 20 lat broszura

Wybory samorządowe

w gminie Żmigród

Radni Gminy i Miasta Żmigród

1990-1994 l.p. Nazwisko i imię

1 Bednarski Mieczysław

2 Bieniek Franciszek

3 Chorzępa Józefa

4 Dybała Maciej

5 Fedyna Jan

6 Gmyz Jan

7 Graczyk Zdzisław

8 Grychowska Iwona

9 Hanczyn Bronisław

10 Jasiński Jan

11 Jeż Leszek

12 Kalankiewicz Anna

13 Kamieniarz Krzysztof

14 Kobylańska Krystyna

15 Kononowicz Anna

16 Łukawy Jan

17 Mazur Stanisław

18 Musielak Mirosław

19 Narajewska Maria

20 Nowak Grzegorz

Page 15: 20 lat broszura

21 Rak Józef

22 Szczekot Eugeniusz

23 Szczęsny Krzysztof

24 Wysocki Tadeusz

25 Zazulczak Stanisław

Radni Gminy i Miasta Żmigród

1994-1998 1 Bąk Jan

2 Drąg Andrzej

3 Dudziak Stefan

4 Dybała Maciej

5 Fiedziuk Bogdan

6 Gałka Roman

7 Gmyz Jan

8 Graczyk Zdzisław

9 Hatowski Czesław

10 Jasiński Zbigniew

11 Jaśkiewicz Zbigniew

12 Karolczak Marek

13 Koźlakowski Lech

14 Łukawy Jan radny 2 kadencji

15 Maksymowicz Zofia

16 Mądry Mieczysław

17 Nowak Marian do 28

grudnia 1995 r.

Lech Kreczmer od

12.04.96 r.

18 Przyślak Tadeusz

19 Szaniawski Halina

20 Szczęsny Krzysztof

21 Szymków Mieczysław

22 Wojtkowiak Ryszard

23 Wysocki Tadeusz radny 2 kadencji

Page 16: 20 lat broszura

24 Zazulczak Stanisław radny 2 kadencji

Radni Gminy i Miasta Żmigród

1998-2002

1 Czajkowska Krystyna

2 Dyk Henryk

3 Gmyz Jan

4 Graczyk Zdzisław Stanisław radny 3 kadencji

5 Hatowska Zofia

6 Junkert Ewa

7 Kantor Joanna Maria

8 Kołodyński Andrzej

9 Korytkowski Robert

10 Litwinowicz Jan

11 Mądry Mieczysław

12 Niedopytalska- Kaczmarek Krystyna

13 Pilarczyk Jerzy

14 Prus Andrzej

15 Szaniawski Halina radna 2 kadencji

16 Szalkowska Krystyna

17 Sorecka Ewa

18 Szczęsny Krzysztof radny 3 kadencji

19 Szymków Mieczysław radny 2 kadencji

20 Rak Józef radny 2 kadencji

21 Rospondek Władysław do 01.02.2002 r.

22 Rybka Maria

23 Wojtkowiak Ryszard

24 Żołnierowicz Bożena

Page 17: 20 lat broszura

Radni Gminy i Miasta Żmigród 2002-

2006

1 Budzisz Andrzej

2 Czyżowicz Jan

3 Dyk Henryk do 29.04.04 r. Dybała Maciej od

18.08.04 r.

4 Hatowska Zofia radna 2 kadencji

5 Klimczak Mieczysław

6 Kołodyński Andrzej radny 2 kadencji

7 Kuriata Henryk do13.12.04

r.

Kraszewski Leszek od

29.04. 05 r.

8 Niedopytalska –Kaczmarek Krystyna

9 Pilarczyk Jerzy radny 2 kadencji

10 Skorecka Ewa radna 2 kadencji

11 Trybus Stefan

12 Rybka Maria

13 Wojtkowiak Ryszard radny 3 kadencji

14 Zalewska Danuta

15 Żołnierowicz Bożena

Page 18: 20 lat broszura

Radni Rady Miejskiej w Żmigrodzie

2006-2010 1 Bagiński Henryk

2 Budzisz Andrzej radny 2 kadencji

3 Czyżowicz Jan radny 2 kadencji

4 Dybała Maciej Stefan radny 4 kadencji

5 Gmyz Jan radny 4 kadencji

6 Kantor Joanna Maria radna 2 kadencji

7 Klimczak Mieczysław Stanisław radny 2 kadencji

8 Kostecka Elżbieta Anna

9 Korytkowski Robert do

12.09.08 r.

Wojtkowiak Ryszard od

22.12.08 r.

10 Kraszewski Leszek

11 Łysikowski Józef

12 Niedopytalska-Kaczmarek Krystyna radna 3 kadencji

13 Rybka Maria Czesława radna 3 kadencji

14 Waszkiewicz Tomasz Rafał

15 Żołnierowicz Bożena radna 3 kadencji

Burmistrzowie Wyboru pierwszego burmistrza gminy Żmigród dokonała rada gminy.

Wszystko rozgrywało się w jednym miejscu i w jednym czasie. W związku

z tym kandydaci nie przygotowywali swoich ulotek, billboardów,

spotów przedwyborczych w radiu czy telewizji, debat z wyborcami,

gdzie gesty i zdania były przemyślane pod każdym względem.

Na zebraniu składającym się z dwudziestu pięciu radnych,

delegata Pełnomocnika Rządu ds Reformy Samorządu Terytorialnego

oraz trzech kandydatów odbyła się druga sesja rady. W wyniku tych

obrad, pierwszą osobą, jaką powołano na stanowisko burmistrza miasta

był Eugeniusz Szczekot.

Dnia 12 marca 1990 roku na mocy uchwały Rady Gminy i Miasta w

Żmigrodzie nr II/3/90 wybrano go w głosowaniu tajnym. Z niniejszego

protokołu wyczytać można, iż zgłaszanych kandydatów było trzech.

Page 19: 20 lat broszura

Na posiedzeniu rady w sprawie wyboru burmistrza każdy z kandydatów

miał prawo przedstawić siebie, jako odpowiednią osobę na to

stanowisko oraz cele, jakimi będzie się kierować. Odpowiadali oni

również na trudne pytania ze strony członków rady. Eugeniusz Szczekot

poproszony o zabranie głosu powiedział, iż nie jest profesjonalistą i

aktywistą społecznym. Nigdy nie pracował w administracji i nie miał

żadnych przygotowań do takiej pracy. Będąc radnym swego czasu

zorientował się, na czym ona polega.

Na forum zebrania nie przedstawił swojego programu, argumentując

to tym, iż każdy z radnych już się z nim wcześniej zapoznał. Dodał na

koniec, że nie upiera się przy tym, by zostać burmistrzem. Mając

poparcie społeczne zdecydował się kandydować. Nie uważa się

również za osobę odpowiednią, która mogłaby wyprowadzić gminę z

długów.

Deklarował się jednak być kompetentnym w miarę upływu czasu.

Dobitnie wyraził swoją chęć współpracy z radą, mówiąc: „Zarząd ma

działać, jak chce rada, szanowni radni. Żądania muszą być

realizowane. To co wspólnie uradzimy, te żądania będą konsekwentnie

wykonywane”.

Analizując działalność E. Szczekota na podstawie budżetów z jego

kadencji wynika, iż dokonał na terenie gminy kilka inwestycji. W ramach

dochodów i wydatków, które w ciągu czterech lat wynosiły miliony

złotych doprowadził do sfinansowania m.in. poprowadzenia sieci

wodociągowej do Sań i Borzęcina. Powstały świetlice wiejskie w

Kaszycach Milickich i Kanclerzowicach. Do Radziądza, w wyniku robót

ziemnych, doprowadzony został gaz. Inwestycją zaplanowaną i

wykonaną w Żmigrodzie było uzbrojenie terenu przy ul. Rzemieślniczej,

gazyfikacja obszaru ul. Obornickiej, budowa budynku mieszkalnych

przy ul. PKWN oraz remont mostu na ul. Wrocławskiej i Szkolnej.

Obiektem, który wymagał dokończenia prac budowlanych, był

budynek Strażnicy Ochotniczej Straży Pożarnej w Żmigrodzie.

Zakupem dokonanym przez burmistrza był autobus szkolny dla dzieci,

komputery przeznaczone do Urzędu Gminy i Miasta w Żmigrodzie.

Poważnym przedsięwzięciem, jakiego podjął się E. Szczekot, był plan

budowy oczyszczalni ścieków. Prace w tym kierunku zostały

zapoczątkowane i zainwestowano w ten projekt część pieniędzy z

budżetu.

Zdzisław Średniawski pracował nieprzerwanie jako burmistrza gminy i

miasta Żmigród od roku 1994 do końca roku 2007.

Po czteroletniej kadencji E. Szczekota w roku 1994 5 lipca przyszedł czas

na kolejne wybory samorządowe. Odbyły się one na podstawie ustawy

z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie terytorialnym w tajnym

Page 20: 20 lat broszura

głosowaniu Rady Gminy i Miasta Żmigród. O stanowisko burmistrza

starało się dwóch kandydatów, m.in. Zdzisław Średniawski.

Podczas obrad uzyskał on w drugiej turze większość głosów radnych, w

wyniku czego powołano go na Burmistrza Gminy i Miasta Żmigród.

Przez ponad trzynaście lat sprawował funkcję włodarza, wybieranego

najpierw w głosowaniu tajnym przez radnych a później w wyborach

powszechnych i bezpośrednich przez mieszkańców gminy.

Sytuacja uległa zmianie w roku 2008, kiedy to w czasie trwanie czwartej

kadencji Polskie Stronnictwo Ludowe zaproponowało mu objęcie

stanowiska wicewojewody dolnośląskiego, jako przedstawiciela

administracji rządowej. Powód, dla którego partia wyszła z ową

propozycją, wynikała z wieloletniego doświadczenia w samorządzie

oraz przygotowywania przez koalicją rządzącą procesu decentralizacji

państwa.

20 czerwca 2002 roku weszła w życie ustawa o bezpośrednim wyborze

wójta, burmistrza i prezydenta miasta. W tym roku miały miejsce

pierwsze w historii powojennej Polski wybory, w których wszyscy

uprawnieni mieszkańcy gminy mogli przyczynić się do kształtowania

lokalnego samorządu.

Ponieważ czas poprzedniej kadencji burmistrza dobiegał końca, na

kilka miesięcy przed jej zakończeniem osoby starające się o stanowisko

Burmistrza Gminy i Miasta Żmigród rozpoczęły własne kampanie

wyborcze skierowane do mieszkańców gminy. Celem kampanii było

przedstawienie programu wyborczego danego kandydata oraz

własnej osoby w jak najlepszym świetle. O posadę burmistrza ubiegało

się wówczas aż ośmioro kandydatów, mógł natomiast zwyciężyć tylko

jeden.

Decyzją mieszkańców gminy Żmigród, w drodze wyborów

powszechnych i bezpośrednich, które odbyły się dnia 27 października

2002 roku wygrał Zdzisław Średniawski.

W roku 2006 przyszedł czas na kolejne wybory Burmistrza Gminy i Miasta

Żmigród. Mieszkańcy gminy po raz kolejny obdarzyli zaufaniem Z.

Średniawskiego, który to z dniem 12 listopada 2006 r. ponownie objął

piastowane dotąd stanowisko.

W swoim planie przedwyborczym zapowiadał, iż priorytetem jest dla

niego kontynuacja dalszego rozwoju gospodarczego i ekonomicznego

gminy, mając tutaj na myśli podjęcie działań w celu pozyskania

nowych terenów pod inwestycje od Skarbu Państwa, ANR i rolników

indywidualnych, stworzenie warunków dla Kamiennogórskiej Strefy

Ekonomicznego Rozwoju – podstrefa Żmigród, stosowanie ulg

finansowych dla przedsiębiorców nowych i już istniejących a także

Page 21: 20 lat broszura

udzielanie pomocy merytorycznej i prawnej dla owych podmiotów

gospodarczych.

Z. Średniawskiemu udało się wiele osiągnąć. Mieszkańcy gminy poprzez

starania burmistrza dużo zyskali. Dochody własne, pobierane kredyty

długoterminowe na okres pięciu lub dziesięciu lat, dotacje, subwencje,

dofinansowania, jakie gmina uzyskała, wspomogły budżet o

kilkadziesiąt milionów złotych (w tym środki z budżetu Państwa,

przeznaczone na budowę obwodnicy).

Do zaplanowanych i wykonanych inwestycji na przestrzeni ponad

trzynastu lat należy zaliczyć budowę sieci wodociągowych we wsiach

Żmigródek, Węglewo, Kliszkowice, Garbce, Borek, Kędzie, Szydłów,

Przywsie, Ruda Żmigrodzka, Niezgoda, Bukolewo, Książęca Wieś,

Barkowo, Bychowo, Jamnik, Kanclerzowice, Łapczyce, Grądzik,

Wydawy, Czarny Las.

We wsiach Żmigródek i Bukołowo powstały stacje uzdatniania wody.

Zamontowano oświetlenie w Rudzie Żmigrodzkiej, Osieku, Jamniku. W

miejscowości Gatka utworzone zostało gminne wysypisko śmieci.

Budowy ziemne, mające na celu zainstalowanie kanalizacji sanitarnej

wykonywane były w Żmigródku, Borkach, Garbcach oraz w Żmigrodzie

na ul. Willowej, 1 – ego Maja, Polnej i Obornickiej. Zbudowano wiele

dróg wiejskich m.in. w Korzeńsku, Radziądzu, Wierzbinie, Osieku Dużym,

Osieku Małym, Powidzku, Przywsiu, Węglewie, Bychowie, Karnicach,

Kędziach, Borzęcinie, Kanclerzowicach, Rudzie Żmigrodzkiej, Borkach,

Garbcach, Barkowie, Góreczkach, Dobrosławicach, Żmigródku,

Łapczycach, Kliszkowicach, Bukolewie oraz w Żmigrodzie przy ul.

Dębowej, Obornickiej, Polnej, 1 – ego Maja, Ogrodowej, Rzemieślniczej,

Zielonej, Willowej oraz Krasickiego.

W latach 1995 - 2006 powstały nowe szkoły podstawowe w Korzeńsku,

Powidzku i Barkowie. Zmodernizowano także istniejącą szkołę

podstawową w Żmigrodzie, do której dobudowano salę gimnastyczną.

Pozyskane pieniądze posłużyły w budowie świetlic wiejskich wraz z

zagospodarowaniem terenu i wyposażeniem w Saniach, Przywsiu,

Gatce, w Karnicach natomiast świetlicę rozbudowano.

Zakupiono grunty pod zbiornik „Jamnik”, który służyć miał jako

przeciwpowodziowy. Ponadto zbudowano przepompownię dla ujęcia

w Bychowie oraz zaadoptowano w Żmigrodzie trzy budynki

pooświatowe, co dało siedemnaście mieszkań socjalnych.

Osiągnięciem jest również budowa oczyszczalni ścieków.

Zmodernizowano kotłownie przy ul. 22 Lipca, Kościelnej, Wileńskiej, na

Placu Wojska Polskiego a także zbudowano nową - przy ul. Rzeźniczej.

Page 22: 20 lat broszura

Kotłownie te w późniejszym czasie postanowiono zlikwidować, gdyż w

związku z wytwarzanym dwutlenkiem węgla były one niebezpieczne

dla środowiska.

W sferze lecznictwa dokonano rozbudowy żmigrodzkiego Ośrodka

Zdrowia w windę oraz pracownię rentgenowską.

Wybudowano gimnazjum, do którego uczęszczają wszystkie dzieci ze

Żmigrodu i okolicznych wiosek.

Po sześciu latach ubiegania się o środki finansowe i kontynuację

budowy powstała w Żmigrodzie obwodnica, łącząca trasę Wrocław –

Poznań. Sfinansowana ona została

w całości z budżetu Państwa. W znacznym stopniu odciążyło to miasto

od uciążliwego ruchu transportowego i dewastacji zabytkowego

charakteru miasta.

Osiągnięciem, które zwiększyło bezpieczeństwo w mieście, było

zainstalowanie monitoringu.

W roku 2004 przystąpiono do modernizacji Zespołu Placówek Kultury w

Żmigrodzie, gdzie wykonano roboty instalacyjne i

termomodernizacyjne.

Ogromny nakład pieniędzy pochłonął projekt odrestaurowania i

konserwacji zabytkowej baszty i ruin zamku w Żmigrodzie. O inwestycji

tej, która sfinansowana była w granicach 75 % ze środków unijnych,

mówiono nawet w telewizji i skomentowano ją jako „najdroższe ruiny w

Polsce”.

Wymienione zadania inwestycyjne nie mogłyby być zrealizowane bez

pieniędzy pozyskanych ze środków zewnętrznych, z dotacji

bezzwrotnych, z Unii Europejskiej w ramach programów SAPARD,

ZPORR, SPO-ROL, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i

Gospodarki Wodnej, środków finansowych Urzędu Wojewódzkiego i

Urzędu Marszałkowskiego, Funduszu Rekultywacji, Funduszu Rozwoju

Kultury Fizycznej i Sportu, Totalizatora Sportowego i innych.

Wśród powyższych inwestycji, które pomyślnie zostały zrealizowane

znalazły się i takie, których nie udało się wykonać. Deklaracją złożoną

przez burmistrza, która nie znalazła potwierdzenia w rzeczywistości, była

budowa zbiornika „Jamnik”. Zakupiono grunty pod jego utworzenie, w

planach budżetowych były przeznaczone na ten cel pieniądze, lecz do

dziś prace w tym kierunku nie zakończyły się powodzeniem z przyczyn

projektowo – technicznych. Brakowało pozwolenia na budowę i

wykonania odpowiedniej dokumentacji przez projektanta.

Nie powiódł się plan budowy świetlicy wiejskiej w Przywsiu.

Nie udało się również sprowadzić na teren gminy Żmigród inwestora,

który byłby strategicznym dla rozwoju gospodarczego.

Page 23: 20 lat broszura

Od 27 grudnia 2007 roku wraz z odejściem burmistrza Z. Średniawskiego

utracił stanowisko jego zastępca – Robert Lewandowski.

Zgodnie z ustawą o samorządzie terytorialnym wojewoda dolnośląski

wystąpił do premiera RP o powołanie Roberta Lewandowskiego na

burmistrza pełniącego obowiązki burmistrza (komisarza) do czasu

ogłoszenia wyborów nowego włodarza.

W związku z powyższym z dniem 14 stycznia 2008 roku Robert

Lewandowski rozpoczął pełnienie funkcji burmistrza. Odbyły się

wówczas przedterminowe wybory samorządowe. O fotel burmistrza

zabiegało pięcioro kandydatów. Po ogłoszeniu wyborów, stosownie do

artykułu 22 ustawy z dnia 20 czerwca 2002 roku o bezpośrednim

wyborze Miejska Komisja Wyborcza w Żmigrodzie stwierdziła, że dnia 16

marca 2008 r. Robert Lewandowski wybrany został burmistrzem gminy

Żmigród.

Program wyborczy kandydata przewidywał m.in. rozwój infrastruktury

technicznej ze szczególnym uwzględnieniem budowy czy modernizacji

dróg, w tym drogi ekspresowej S-5, chodników, parkingów oraz

ulicznego oświetlenia.

Opowiadał się także modernizacją Ośrodka Sportu i Rekreacji wraz z

basenem i linii kolejowej Wrocław – Poznań. Sygnalizował rozwój

gospodarczy, turystyczny i ekonomiczny gminy poprzez pozyskanie

strategicznych inwestorów do żmigrodzkiej podstrefy ekonomicznej a

także rozwój budownictwa mieszkaniowego i sfinalizowania realizacji

takich inwestycji, które podnoszą komfort życia mieszkańców.

Priorytetem była budowa szkoły podstawowej w Żmigrodzie wraz z

kanalizacją sanitarną. Dodatkowo jego postanowieniem było

usprawnienie funkcjonowania oświaty, kultury, służby zdrowia,

zwiększenie bezpieczeństwa socjalnego oraz publicznego. Deklarował,

iż starać się będzie o możliwie jak największe pozyskiwanie dotacji z Unii

Europejskiej.

Uważał, iż promowanie jawności życia publicznego oraz wspieranie

inicjatyw grup społecznych, samorządowych i pozarządowych służyć

może kształtowaniu się państwa obywatelskiego, w którym głos

każdego człowieka jest ważny.

Do 2010 roku zrealizowano wiele założonych w planach inwestycji.

Należą do nich roboty budowlane chodników w Niezgodzie, Barkowie,

Węglewie, Przywsiu oraz w Żmigrodzie na ulicach Kościuszki i

Sienkiewicza. Drogi wymagające przebudowy w Żmigródku, Węglewie,

Page 24: 20 lat broszura

Chodlewie i Dębnie również znalazły się na liście zadań inwestycyjnych.

W Powidzku zbudowano boisko wielofunkcyjne przy szkole

podstawowej. Trwają prace nad uzbrajaniem terenu wokół obwodnicy

w infrastrukturę. Kontynuowanym zadaniem jest także

zagospodarowanie alei parkowej w Żmigrodzie oraz parku przy ul.

Sienkiewicza.

W dziedzinie kultury i ochrony dziedzictwa narodowego nowo

rozpoczętym działaniem jest rozbudowa świetlicy wiejskiej wraz z

wyposażeniem i z zagospodarowaniem terenu w Kędziach, Borzęcinie,

Książęcej Wsi oraz Borkach.

Oddano do użytku obiekty w Przywsiu i Karlicach. Realizowane są

adaptacje budynków gminnych na mieszkania komunalne a także

budowy chodników w Barkowie, Borkówku, Weglewie, Przywsiu, w

plamach w Radziądzu, Kliszkowicach.

W mieście zrewitalizowano ruiny w kompleksie pałacowo-parkowym. Są

one ewenementem na skale krajową.

Ponadto zrealizowano budowę parkingów w mieście Żmigród oraz

rozpoczęto prace projektowe pod budowę nowej szkoły podstawowej.

W 2010 roku rozpocznie się także najważniejsza i najdroższa bodaj

inwestycja gminna w ostatnim dwudziestoleciu- kanalizacja miasta oraz

wsi Borzęcin i Radziądz. Realizować ją będzie PGK Dolina Baryczy, a jest

ona współfinansowana ze środków UE.

Przewidziana jest również przebudowa budynku Urzędu Miejskiego w

Żmigrodzie, w celu usprawnienia jego pracy.

Wybodowano nowy komisariat policji, na ukończeniu jest kolejna

inwestycja realizowana w ośrodku zdrowia. Zajęto się rekultywacja

składowiska odpadów w Gatce, które zakończyło przyjmowanie

odpadów.

W 2009 roku zakończono modernizację oświetlenia ulicznego na terenie

całej gminy, natomiast obecnie wykonywana jest kompleksowa

rozbudowa oświetlenia ponad 160 nowych lamp w 30 miejscach w

gminie. Oddano też do użytku kompleks boisk Orlik 2012 przy

Gimnazjum im. Macieja Rataja, a obecnie rozpoczęte będą dwóch sal

sportowych przy szkołach w Powidzku i Korzeńsku.

Hitem ostatniej zimy było funkcjonowanie sztucznego lodowiska w

Żmigrodzie.

Obecnie burmistrz wraz z współpracownikami przygotowuje

następujące inwestycje. Będą to: rewitalizacja miasta z nowym

rynkiem, budowa basenu, kolejnych odcinków dróg, chodników oraz

termomodernicji budynków użyteczności publicznej (przedszkole,

szkoły)

Page 25: 20 lat broszura

Wywiady Trudno mi ocenić siebie

Robert Lewandowski ma 37

lat. Od 2008 r. jest

burmistrzem gminy Żmigród.

Wcześniej przez 6 lat pełnił

funkcję wiceburmistrza.

Wywiad przeprowadzili

Małgorzata Kononowicz I

Patryk Andrzejewski.

Proszę na początku się

przedstawić (wiek, zawód, aktualna praca itd.)

Nazywam się Robert Lewandowski. Mam 37 lat, zawód inżynier

budownictwa. Obecne stanowisko burmistrz gminy Żmigród.

Ile lat jest Pan związany z samorządem gminy?

Z samorządem gminy Żmigród związany jestem od 2003, czyli ponad

7 lat, natomiast w samorządzie pracuję od początku 1997 roku.

Jakie funkcje sprawował i nadal sprawuje Pan w samorządzie?

Od stycznia 2003 roku do grudnia 2007 sprawowałem funkcję

zastępcy burmistrza. Tuż przed wyborami w 2008 roku zostałem

desygnowany przez premiera Rzeczpospolitej Polskiej do objęcia

stanowiska burmistrza na okres 2 miesięcy. Natomiast 16 marca tego

samego roku zostałem wybrany przez społeczeństwo na stanowisko

burmistrza miasta i gminy Żmigród, które piastuję już ponad 2 lata.

Co Pan sądzi o swojej pracy na rzecz samorządu?

Trudno mi oceniać samego siebie. Powiem w ten sposób, że

wszystko, co robiłem i robię w życiu staram się wykonywać jak najlepiej.

Sądzę, że to jak pracuję, mogą oceniać tylko mieszkańcy naszego

miasta i gminy oraz odwiedzający nas goście.

Czy pamięta Pan pierwsze wybory samorządowe w 1990 roku?

Page 26: 20 lat broszura

Miałem wtedy 17 lat, pamiętam to słynne zdanie, które

powiedziała aktorka Joanna Szczepkowska, dotyczące zakończenia

okresu komunistycznego w naszym kraju. Oczywiście byłem świadom

tego, że właśnie w 1990 odbyły się pierwsze wybory do rad gminy,

niestety wybrani radni wybierali potem wójtów, burmistrzów i

przezydentów. Lecz niestety nie miałem ukończonego osiemnastego

roku życia, wiec nie mogłem czynnie w nich uczestniczyć.

Czy uważa Pan, że w ciągu ostatnich 20 lat zaszły zmiany w naszej

miejscowości?

Zmiany na pewno zaszły. Głównie są to zmiany infrastruktury

technicznej, które niewątpliwie zmieniły się na terenie naszej gminy.

Powstało wiele inwestycji oświatowych, drogowych i oczywiście masa

innych. Ważne jest to, że mieszkańcy sami dbają o swoje posesje ,

dbają o

zieleń i nie ukrywając to wszystko wypływa na wygląd naszej gminy.

Zmiany te są widoczne gołym okiem.

Jakie pomysły i projekty nie zostały dotąd zrealizowane?

Z projektów ważnych dla naszej gminy to oczywiście budowa

zbiornika przeciwpowodziowego Jamnik, który chronić będzie

docelowo przed powodzią. Tu warto po raz kolejny przypomnieć, że nie

jest to zadanie gminy. Za takie inwestycje odpowiada rząd. Robimy

wszystko, by doprowadzić do realizacji tego projekty za środki z budżetu

państwa. Poza tym wiele jeszcze należy zmienić, jeśli chodzi o

modernizację , budowę dróg i chodników a także basenu oraz rynku.

Z większych inwestycji dla miasta szczególnie, w pierwszej kolejności to

budowa budynku szkolnego z pełną infrastrukturą w Żmigrodzie. To

najważniejsze według mnie projekty na najbliższe lata.

Którą z inwestycji gminnych uważa Pan za najważniejszą w ostatnich

latach?

Najważniejszą i najbardziej odczuwalną inwestycją jest

obwodnica miasta, która w znacznym stopniu poprawiła warunki życia

w naszym mieście. Następnie całokształt inwestycji oświatowych, w

które skład wchodzi budowa szkół, począwszy od gimnazjum z salą

sportową, skończywszy na szkołach wiejskich.

Oczywiście tych inwestycji można wymieniać bardzo wiele, lecz te

właśnie inwestycje były najważniejsze.

Jaka decyzja, którą pan podejmował była najtrudniejsza?

Codziennie muszę podejmować szereg decyzji

ważnych. Lecz w tej chwili nie przypominam sobie takiej decyzji, której

waga gdzieś by górowała ponad innymi. Wiele decyzji uzgadniam z

radą miejską i stąd wynikają wspólne ustalenia, które poprzez rozmowy

i negocjacje wypracowujemy.

Co pana zdaniem jest najważniejszą potrzebną miasta i gminy ?

Page 27: 20 lat broszura

Na pewno należało by powtórzyć to, co mówiłem

wcześniej o tych czterech inwestycjach, ale dodałbym również coś z

innej beczki. Jest to kwestia jak najszybszego zainwestowania w tereny

strefy ekonomicznej, którą mamy. Prowadzimy teraz rozmowy z

kolejnym inwestorem i wydaje się, że uda się go wprowadzić jako

pierwszego inwestora do strefy ekonomicznej. A jest to ważnego z

takiego względu, że dałoby to kolejne potrzebne miejsca pracy, a w

przyszłości zwiększenie dochodów mieszkańców i gminy.

Jakie cechy powinien posiadać człowiek, który udziela się w pracy

samorządowej?

Zdecydowanie pracowitość, sumienność, systematyczność. Te

trzy cechy są według mnie najważniejsze i może jeszcze wiedza

merytoryczna i umiejętność współpracy z ludźmi. I właśnie te wszystkie

cechy w równej wadze wpływają na całokształt osobowości

człowieka, który powinien pracować w samorządzie.

Co najbardziej utrudnia tę pracę?

Niewystarczająca ilość środków na potrzeby związane z zdaniami

gminnymi. Niedoszacowanie subwencji oświatowej, ponieważ prawie

każda gmina w Polsce musi dopłacać z własnego budżetu do

utrzymania oświaty, czyli do zadania, które powinno realizować

państwo.W naszym przypadku jest to na dziś około 3 mln złoty. Gdybym

miał o tyle więcej do wydania w budżecie gminy, to przekładając to

na kwestie miarodajności, to moglibyśmy wybudować basen w ciągu

dwóch lat czy dziesiątki kilometrów dróg.

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego?

Satysfakcja, że można coś zrobić na rzecz społeczeństwa

lokalnego, czyli dla mieszkańców. To jest właśnie rzecz wiodąca w tej

pracy.

Czy Pana zdaniem Polacy zbudowali już społeczeństwo obywatelskie?

Wydaje mi się, że nie do końca. Z jednej strony mamy

demokrację i powiedzmy, że wszystko możemy w granicach prawa.

Uważam, że nie korzystamy w pełni z tych praw. Zaczynając od kwestii

czynnego uczestnictwa w wyborach. Jeżeli są wybory, jako przykład

dajmy te najbliższe prezydenckie, to niestety nie możemy liczyć na

wysoka frekwencję. Uważam, że zdecydowana większość, a najlepiej

jakby 100% mieszkańców Polski poszło głosować na jakiegokolwiek

kandydata. Ponieważ 60 % społeczeństwa, które nie idzie głosować,

później ma pretensje i tylko krytykuje. Reasumując gdyby do wyborów

zgłosiły się wszystkie osoby, które mają czynne prawo wyboru, wybrany

kandydat byłby o wiele bardziej trafny.

Jakie ma Pan marzenia, Pana hobby, jak lubi Pan spędzać wolny

czas?

Gdy mam wolny czas, spędzam go z rodziną, uprawiając różne

sporty. Z moim synem gram często w piłkę nożną, a w okresie zimowym

Page 28: 20 lat broszura

staramy się wyjeżdżać na narty. Ciekawym sposobem spędzenia czasu

są rodzinne spacery no i dobra książka, szczególnie przed zaśnięciem

jest wskazana dla poszerzenia wiedzy. Zaś moje marzenia nie są jakieś

górnolotne, lecz przyziemne. Zaliczam do nich szczęście osobiste i

zdrowie dla mnie, rodziny i znajomych.

Page 29: 20 lat broszura

Zgoda buduje,

niezgoda rujnuje

Jan Czyżowicz aktualnie

jest dyrektorem Powiatowego

Zespołu Szkół im. Jana Pawła II

w Żmigrodzie. Z samorządem

gminnym, jako radny związany

jest od 8 lat. Natomiast z gminą

Żmigród od 1982 roku, czyli

trochę dłużej. Obecnie pełni

także funkcję przewodniczego

Rady Miejskiej w Żmigrodzie.

Wywiad przeprowadzili Patryk

Andrzejewski, Piotr Szuba oraz

Tomasz Gołębiowski.

Na początku proszę się przedstawić.

Nazywam się Jan Czyżowicz. Mam 52 lata i zawodu jestem

nauczycielem. Obecnie jestem dyrektorem Powiatowego Zespołu Szkół

im. Jana Pawła II w Żmigrodzie.

Ile lat jest Pan związany z samorządem gminy?

Z samorządem gminnym, jako radny związany jestem od 8 lat.

Natomiast z gminą Żmigród od 1982 roku czyli trochę dłużej.

Jakie funkcje sprawował/sprawuje Pan w samorządzie?

W pierwszej kadencji byłem przewodniczącym Komisji Oświaty

Sportu, natomiast w obecnej jestem przewodniczącym Rady Miejskiej

w Żmigrodzie.

Co sądzi Pan o swojej pracy na rzecz samorządu?

Myślę ,że jest to ciekawe doświadczenie. Osoby, które chciałyby

zrobić więcej dla swojego środowiska mają taką możliwość poprzez

pracę w Radzie Miejskiej, zgłaszanie różnego rodzaju inicjatyw,

budować ciekawsze, lepsze społeczeństwo i warunki życia dla naszych

mieszkańców. O swojej pracy myślę , że udało się wiele zrobić, bo taka

stara zasada „Zgoda buduje, niezgoda rujnuje” w ostatnich dwóch

kadencjachbyła realizowana. Dzięki temu wspólnie kiedyś z

burmistrzem Z. Średniawskim, teraz z burmistrzem R. Lewandowskim

udało nam się wiele przedsięwzięć zrealizować .

Page 30: 20 lat broszura

Jeżeli spieraliśmy się to o to, co ma być w pierwszej kolejności

robione, co jest ważniejsze dla naszych mieszkańców. Natomiast nigdy

nie trwoniliśmy czasu na zbędne kłótnie. Nie marnowaliśmy energii na

jakieś nierealne projekty, lecz poświęciliśmy czas po to, by naszym

mieszkańcom żyło się lepiej.

Czy pamięta Pan pierwsze wybory w samorządzie w 1990 roku?

Tak naprawdę tych wyborów dokładnie nie pamiętam, ale

pamiętam wybory z 1989 roku. Wydaje mi się ,że było one najważniejsze

w ostatnich latach naszej powojennej historii. Pamiętam te wybory, bo

uczestniczyłem wtedy w pracach komisji wyborczej. Pamiętam, że

była to ciężka praca i zakończyliśmy ją nad ranem o 5-6 godzinie.

Natomiast pamiętam entuzjazm, radość z tego, że właśnie zwyciężyła

,,Solidarność’’ i zaczął się nowy rozdział w naszej historii. Tak naprawdę

myślę, że w roku 1990 wybory samorządowe były możliwe dzięki temu,

co stało się w roku 1989, czyli na początek Okrągły Stół, potem wolne

wybory do senatu, trochę wolne do sejmu, potem pierwszy

niekomunistyczny premier Tadeusz Mazowiecki i dopiero potem ustawa

o samorządzie terytorialnym z marca i wybory w maju 1990 roku. Z tego

co pamiętam to wiem, że liczba radnych wybierana wtedy w

Żmigrodzie była trochę większa, wynosiła 25 radnych, natomiast dzisiaj

wybieranych jest 15. W tedy też burmristrza wybierano w wyborach

pośrednich to znaczy, że radni wybierali burmistrza . Dzisiaj burmistrz

wybierany jest bezpośrednio przez mieszkańców . Pamiętam również, że

frekwencja w wyborach lokalnych nie była najlepsza, ale myślę, że to

był wynik raczej tego iż po roku 1989 ludziom żyło się trudniej, gdyż był

to czas kiedy była wprowadzona reforma Balcerowicza i wówczas były

drakońskie podwyżki cen. Ceny wzrosły kilkaset procent, dlatego też i

społeczeństwo zawiodło się. Ponadto wojny na górze między

Tadeuszem Mazowieckim a Lechem Wałęsą spowodowały, że

społeczeństwo niezbyt chętnie poszło do wyborów lokalnych w 1990

roku.

Czy uważa Pan, że wciągu ostatnich 20 lat zaszły zmiany w naszej

miejscowości?

Myślę, że te zmiany były wielorakie. Na pewno ludzie się zmienili, bo

przecież to jest prawie całe jedno pokolenie. Myślę, że świadomość

ludzi też się zmieniła. Bardziej dbamy o swoje otoczenie , że jako gmina

kilka razy byliśmy na pierwszym miejscu jeżeli chodzi o ochronę

środowiska, w segregacji śmieci. Nasze budynki są dzisiaj ładniejsze i

mamy więcej nowych dróg, chodników. Na pewno zmieniły się nasze

szkoły gminne.

Są nowoczesne, ładniejsze i dlatego też ten czas na pewno był

dobrze wykorzystany. Myślę, że są to bardzo pozytywne zmiany nie

tylko w samym mieście Żmigrodzie, ale również jak w całej gminie.

Page 31: 20 lat broszura

Jakie pomysły i projekty zostały dotąd zrealizowane?

Zrealizowano wiele projektów. Myślę, że taki projekt jak

modernizacja szkół oświatowych. Chcę wam powiedzieć, że przed

rokiem 1990 nasze szkoły gminne pracowały w trudnych warunkach,

natomiast dzisiaj wszystkie są nowoczesne: Barkowo, Korzeńsko,

Powidzko, modernizacja Radziądza, jak również Gimnazjum, hala

sportowa są to szkoły, których inne gminy mogą nam pozazdrościć . A

ponadto inwestycje nie zawsze budowane i realizowane przez gminę.

Myślę, że obwodnica 5-ka, naprawiona sieć dróg, chodniki, ostatnio

naprawione oświetlenie na terenie całej gminy, rozstrzygnięte ostatnio

projekty dotyczące przebudowy Ośrodka Sportu i Rekreacji,

modernizacja Baszty, Zespołu Parkowego. Sądzę, że są to te rzeczy,

które udało nam się zrobić w ostatnim czasie.

Które z inwestycji gminnych uważa Pan za najważniejsze w ostatnich

latach?

Myślę, że przebudowa infrastruktury szkolnej jest taką najważniejsza

sprawą, choć sukcesem naszym jak również nie nasza inwestycja –

obwodnica, to rzecz dzięki której w mieście Żmigród żyje się po prostu

łatwiej. Cały ruch nie jest już kierowany do Żmigrodu jak było kiedyś,

gdy samochody przejeżdżające przez miasto uszkadzały budynki. Ale

mamy już to za sobą.

Jakie decyzje, które podejmował Pan jako radny były najtrudniejsze?

Jestem nauczycielem, w związku z tym taką najtrudniejszą decyzją

dla mnie była decyzja o likwidacji szkoły podstawowej w Bychowie. To

nie była decyzja, którą myśmy wymuszal, ale była to decyzja związana

z liczebnością tej placówki. Liczba uczniów diametralnie się zmniejszyła

a w związku z tym pewien próg został przekroczony. Dlatego też doszło

do takiego momentu, że musieliśmy likwidować tę szkołę. Niebyła to

tego typu pierwsza decyzja. Wcześniej zostały zamknięte szkoły takie

jak w Borzecinie, w Osieku i zawsze są to decyzje trudne. Ludzie

(rodzice) protestują przeciwko takiej decyzji . Stoimy też na straży

pieniędzy publicznych, pieniędzy podatnika no i chcemy aby te

pieniądze były jak najlepiej wydatkowane.

Co Pana zdaniem jest aktualnie największą potrzebą miasta i gminy?

Jeżeli chodzi o potrzeby to myślę, że dwie rzeczy. Pierwsza sprawa

to budowa nowej szkoły podstawowej, ponieważ tak się stało, że

budowano nową szkołę podstawową ale w wyniku reformy

przekształcono tą nową szkołę podstawową na Gimnazjum im. Macieja

Rataja. I w związku z tym szkoła podstawowa została w starych

budynkach. W terenie szkoły podstawowe mają bardzo dobre warunki,

natomiast w Żmigrodzie tej największej placówce pracuje się trochę

trudniej dlatego myślę, że najważniejszą sprawą jest budowa szkoły

podstawowej w mieście. Zresztą na ten cel zostały już przeznaczone

pewne środki na wykup ziemi pod budowę. Druga sprawa jest również

Page 32: 20 lat broszura

ważna -to budowa kanalizacji w Żmigrodzie, ponieważ zostało nam

niewiele czasu na modernizację kanalizacji na terenie gminy Żmigród,

w związku z tym ta sprawa też jest priorytetowa i myślę, że w ciągu

najbliższych lat zostanie rozwiązana.

Jakie cechy powinien posiadać człowiek, który udziela się w pracy

samorządowej?

Praca samorządowa jest to praca przede wszystkim dla innych ludzi,

w związku z tym trzeba mieć takie poczucie, żeby zauważać potrzeby

innych, spróbować zauważyć, co jest istotne dla innych, dlaczego

ludziom żyje się trudno, jak można ten problem rozwiązać, co jest

istotne. Czyli uważam, że najważniejszą rzeczą jest zauważać problemy

i potrzeby innych i starać się je rozwiązywać.

Co utrudnia Panu pracę jako radnemu?

W zasadzie nic takiego nie utrudnia mi mojej pracy. Może tylko to,

że mam mało wolnego czasu, w związku z tym gdybym miał tego czasu

więcej to myślę, że można zrobić na rzecz społeczeństwa, środowiska,

w którym się funkcjonuje więcej.

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego?

Dzięki pracy na rzecz środowiska można zauważyć jak ono się

zmienia, można komuś pomóc, można rozwiązać czyjeś problemy, w

związku z tym jak widzi się, że

ktoś jest zadowolony, jak widzi

się pozytywne zmiany, że

otoczenie pięknieje, że żyje się

ludziom łatwiej to daje to

pewnego rodzaju satysfakcje.

Myślę, że są to plusy tej pracy

samorządowej.

Czy Pana zdaniem Polacy

zbudowali już społeczeństwo

obywatelskie?

Myślę, że tak i nie. Tak dlatego, że wiele osób angażuje się w prace

na rzecz swojego środowiska. Na wsiach są programy dotyczące

rozwoju wsi, ludzie modernizują swoje wsie budują świetlice, sami

decydują o tym jak wieś ma się zmieniać dbają o chodniki, trawniki. W

mieście również widać istotne zmiany, ale również myślę, że jest jeszcze

trochę do zrobienia. Dlaczego tak uważam? Często powstaje dyskusja,

że niektóre ulice nazwy naszych ulic są niedobre, że taka ulica już nie

przystaje, żeby w XXI wieku była nawet w Żmigrodzie. Ale kiedy

burmistrz organizuje konsultacje i pyta się mieszkańców tej ulicy czy

chcą zmiany i organizuje spotkanie, to na takie spotkanie przychodzi

kilka osób i mówią, że tak naprawdę to im nie przeszkadza. Natomiast w

dyskusji mieszkańców, taki pogląd, jak to jest możliwe, by taka ulica np.

Page 33: 20 lat broszura

jak PKWN jeszcze w naszym mieście była . Czyli myślę, że tak nieraz

podyskutować to lubimy, ale jeżeli pewien projekt doprowadzić do

końca, to już brakuje nam po prostu siły. Tak samo jeżeli chodzi o

wybory, bardzo często właśnie w wyborach możemy pokazać, że nasz

głos się liczy, że mamy wpływ na pewne rzeczy, natomiast jeżeli

frekwencja w wyborach jest niska, to znaczy, że jest w kwestii

społeczeństwa obywatelskiego jeszcze trochę do zrobienia. W

Żmigrodzie mamy również taki swój problem chociaż nie dotyczy on nas

tylko i wyłącznie, na pewno sami zauważyliście kiedy przemieszczacie

się po Żmigrodzie w niektórych miejscach walają się śmieci, nie jest

estetycznie, kiedy zwracamy się do MPGK to mówią, że co tydzień

zbierają te śmieci, ale młodzież i nie tylko, wyrzucają te śmieci dalej.

Ponadto sprawa psów, oczywiście bardzo fajnie, ze ludzie maja psy, że

opiekują się tymi zwierzętami , ale z drugiej strony też odpowiedzialność

za to jak te psy się zachowują na ulicy.

Na zakończenie: jakie ma Pan marzenia, hobby? Co Pan lubi robić w

wolnym czasie?

To zmieniało się w moim życiu. Kiedyś, gdy byłem młodszy, lubiłem

grać w piłkę nożną, piłkę siatkową, potem lubiłem pracować na

działce. Uprawa niewielkiej działeczki , dawała mi odskocznie od

pracy zawodowej. W ostatnim czasie mam bardzo mało czasu

wolnego. Mam dwóch dorosłych synów, mam również bardzo małą

córeczkę i ona cały wolny czas mi zagospodarowuje, a takim

marzeniem jest to, żeby pokazać jej Polskę od gór do morza jak

najlepiej to potrafię, wolną od 20 lat Polskę.

Dziękujemy Panu za udzielenie wywiadu.

Dziękuje również.

Page 34: 20 lat broszura

Najważniejsza jest

obwodnica

Zdzisław Średniawski przyjął nas w

swoim gabinecie, który znajduje

się w Urzędzie Wojewódzkim.

Okazał się bardzo ciekawym

rozmówcą, chętnie dzielącym

się swoimi spostrzeżeniami na

temat społeczeństwa

obywatelskiego. Wywiad

przeprowadzili Jakub

Radziszewski i Patryk

Andrzejewski.

Jak czuje się Pan nadal żmigrodzianinem, tu- w fotelu wojewody

dolnośląskiego? Czy raczej to trudne?

Zawsze czułem się, czuję i będę się czuł żmigrodzianinem. Mieszkam

w Żmigrodzie 34 lata. Urodziłem się w Lubawce, młodość spędziłem w

Limanowej, ale całe swoje dorosłe życie związałem ze Żmigrodem.

Czuję się żmigrodzianinem, bo tu mieszkam, tu są moje dzieci i wnuki.

Dziś, gdy jestem wicewojewodą, Wrocław jest miejscem, gdzie

spędzam większość czasu. Nigdy jednak nie brałem pod uwagę, że

mógłbym wyjechać ze Żmigrodu.

Część pierwsza - przeszłość

Rozpoczynał Pan pracę w Żmigrodzie bardzo dawno. Był Pan najpierw

zastępcą naczelnika, potem w nowej rzeczywistości politycznej

burmistrzem. Był Pan w centrum przemian ustrojowych na szczeblu

gminnym. Jak Pan wspomina tamte czasy?

To wszystko było dla nas Polaków nowe. Pewne rzeczy szokowały,

inne zaskakiwały. Ale też mobilizowały. Było to wyzwanie do

budowania nowej rzeczywistości, której wtedy,, dwadzieścia lat temu

nikt sobie jeszcze nie wyobrażał. Nie wyobrażaliśmy sobie, że polska

może suwerenna, i że może stać się to bez jednego wystrzału. Był to

czas weryfikacji umiejętności ale też zaangażowania ludzi. Wszyscy

Page 35: 20 lat broszura

oczekiwali, ale nie spodziewali się, że taka przemiana nadejdzie. To

było pozytywne zaskoczenie.

Czy łatwo było Panu się przestawić na sposób zarządzania gminą w

nowej rzeczywistości politycznej?

Moje doświadczenia wynikały z czasów realnego socjalizmu. Byłem

wtedy zastępcą naczelnika gminy, krótko pełniłem też funkcję

naczelnika. Te doświadczenia na pewno pomogły mi w późniejszej

pracy burmistrza. Różnic było wiele, jednak wymienię tę najistotniejszą-

naczelnik był przedstawicielem administracji rzędowej, nadania były

kierowane politycznie. Samorząd jak sama nazwa wskazuje oddaje

władze w ręce reprezentanta wybranego przez mieszkańców. Nie

powinien on być zależny politycznie.

Jakie wydarzenia najbardziej utkwiły Panu w pamięci- zarówno z

przyczyn emocjonalnych jak i dlatego, że były ważne dla

mieszkańców gminy Żmigród?

Zaczynając od tych przykrych jest to: w latach dziewięćdziesiątych

likwidacja zakładu pracy. Był to ten pierwszy okres transformacji,

władza wtedy dopiero wszystkiego się na nowo uczyła i może nie

specjalnie ale popełniono wtedy szereg kardynalnych błędów. No bo

czy dzisiaj nie mogła by dalej funkcjonować doskonale roszarnia ? Jest

takie ogromne zapotrzebowanie na len. Czy dzisiaj nie mógł bym

funkcjonować POM? Czy dzisiaj nie mogły by dalej funkcjonować

Państwowe Gospodarstwa Rolne ? Tutaj właśnie popełniono te błędy.

A dobrymi wspomnieniami były początki tworzenia państwa

obywatelskiego. Władza wtedy wychodziła do ludzi, a nie tak jak

wcześniej naczelnik czy sekretarz jechał na jakieś spotkanie. Ale ta

władza wychodził autentycznie do nich, a oni z pewnym

niedowierzaniem patrzyli na otaczającą rzeczywistość. Mój poprzednik,

a także i ja kształtowaliśmy właśnie świadomość społeczną. Chcieliśmy

wpoić ludziom jedną rzecz, że my jesteśmy po to by im służyć.

Czy jako Burmistrz Żmigrodu zrealizował Pan swoje najważniejsze

plany?

To, co udało mi się zrobić, przerosło moje najśmielsze oczekiwania.

Mówię to zupełnie szczerze i nie zamierzam się niczym chwalić. Do

zrealizowanych planów możemy zaliczyć: cztery wybudowane szkoły,

dziesiątki kilometrów dróg, oczyszczalnia ścieków i zwodociągowanie

gminy w 100%. Lecz największym sukcesem, jaki udało mi się osiągnąć,

jest obwodnica. Starałem się o nią przez siedem lat, przez taki upór.

Czyli tak jak kropla wody , tak drążyłem skałę i dążyłem do uzyskania

tego społecznego celu.

Co było Pana największym sukcesem, a co porażką?

Największym moim sukcesem jak przed chwilą wspomniałem było

wybudowanie obwodnicy. Natomiast porażką niewybudowanie

Page 36: 20 lat broszura

zbiornika retencyjnego Jamnik oraz niesprowadzenie strategicznego

inwestora na nasze działki inwestycyjne.

Samorząd lokalny to ludzie. Kogo z naszych gminnych

samorządowców wspomniałby Pan dziś, gdy obchodzimy 20-lecie

pierwszych wyborów w demokratycznej Polsce?

Zawsze byłem wdzięczny i mile wspominam radnych, którzy umieli

konstruktywnie krytykować, ale jednocześnie wskazywać drogi wyjścia.

Bo byli tez tacy, którzy zawsze byli na „nie”. Tego nie mogłem

doceniać, to traktuje jako zjawisko negatywne. Ale radny, który mówi

„panie Burmistrzu, to nie me może być tak” albo „zmieńmy pewne

rzeczy”, czyli taki, który krytykował, ale wskazywał rozwiązania. Zawsze

mówiłem to, że nigdy nie ma monopolu na mądrość. Dobrze jest

słuchać. Dobrze mieć zdrową, owocną i konstruktywna opozycję, bo

bez tej opozycji człowiekowi może się wydawać, że jest tak doskonały i

dobry, że wpadnie w samouwielbienie i przestanie cokolwiek robić.

Cześć druga - teraźniejszość

Co dziś Pana zdaniem, jest największym problemem gminy Żmigród?

Największym problem gminy Żmigród jest problem komunikacyjny.

Mimo wszystko, mimo że ta obwodnica, ale te problemy komunikacyjne

w najbliższym czasie zostaną rozwiązane. No i to jest pocieszające, nie

ukrywam, że jako wojewoda, o ile niebezpośrednio to pośrednio, cicho

brałem w tym udział. Czyli jest to budowa trasy szybkiego ruchu i

rozbudowa kolei, która była już wcześniej planowana. Także ważną

kwestią jest tworzenie małych miejsc pracy i przede wszystkim

zatrzymanie ludzi młodych, bo najbardziej jest przykre, jak ktoś skończy

uczelnię lub szkołę średnią i musi sięgać po zasiłek bądź wyjeżdżać za

granicę. Duża szansą, która nie została do końca wykorzystana, to

ogromne walory turystyczne, jako posiada gmina Żmigród. To w myśl

takie zasady „cudze chwalicie, a swojego nie znacie”. Reasumując

powinniśmy przeznaczać więcej środków na promocje.

Jak widzi Pan rozwój naszego miasta i trenów wiejskich - jaki kierunek

rozwoju byłby najtrafniejszy?

Część odpowiedzi na to pytanie jest już zawarte w moich

wcześniejszej słowachdo. Datkowo powinniśmy zająć się uprawami

rolniczymi pod kątem produkcji biopaliw oraz rozwojem upraw warzyw i

owoców.

Z jakimi problemami boryka się Dolny Śląsk?

Może zacznę od pozytywnych rzeczy: Dolny Śląsk jest w brew

pozorom drugim najszybciej rojzwijającym się regionem w Polsce.

Posiada również drugi budżet. Krajobrazowo posiada wszystko: góry,

lasy, doliny, parki, a nawet dostęp do morza, bo jakby się uparł, to

Odrą dopłynie. Jednym z głównych problemów są także drogi, lecz w

Page 37: 20 lat broszura

tej sprawie ciągle bardzo dużo się robi. Następnym mankamentem jest

nie w pełni zagospodarowane południe Polski.

Jak ocenia Pan warunki rozwoju młodzieży na Dolnym Śląsku w

porównaniu z resztą kraju?

Mogę być trochę nieobiektywny, ponieważ musiałbym wiedzieć,

jak to jest w innych województwach. Na Dolnym Śląsku powstało

mnóstwo nowych obiektów szkolnych i Orlików. Wyrównały się szanse

edukacyjne młodzieży wiejskiej w stosunku do dużych aglomeracji

miejskich typu Wrocław. Myślę, że nie popełnię błędu mówiąc, że pod

względem rozwoju infrastruktury sportowo-oświatowej Dolny Śląsk należy

do czołówki. Chociażby w budowie Orlików jest drugi.

Czy praca na wyższych stanowiskach administracji państwowych

wiąże się z jakimś wyrzeczeniami?

Znowu będę szczery aż do bólu. Gdy trzy lata temu startowałem na

burmistrza i na radnego sejmiku województwa dolnośląskiego, w swojej

kampanii mówiłem rzecz następującą: „Wybierzcie mnie na radnego

na radnego sejmiku województwa dolnośląskiego, jak mnie wybierzecie

złożę mandat. Nie będę tym radnym, a na moje miejsce wejdzie nowa

osoba, która będzie reprezentowała środowisko miejskie i

małomiasteczkowe, a na moje miejsce macie czterech kandydatów i

proszę wybrać najlepszego. Najważniejsze, żeby był lepszy niż ja.”

Wybrano mnie do sejmiku i zgodnie z obietnicami złożyłem ten mandat

i na moje miejsce weszła nowa osoba. Wtedy jeszcze nie wiedziałem,

że będę miał propozycje objęcia stanowiska wicewojewody. Była to

jedna z moich najtrudniejszych decyzji, jednak do przechylenia szali na

tak, skłonił mnie fakt koncepcji decentralizacji. Następną sprawą jest

też dłuższy czas pracy, tu nie ma także wolnej soboty i niedzieli. Ta

praca wymaga także ciągłej sprawności intelektualnej.

O samorządzie- ponadczasowe

Wybory samorządowe to także kampania wyborcza. Jakich zasad

należy przestrzegać w takiej kampanii?

Fair play. To jest najistotniejsze. Starać się być autentycznym i mówić

prawdę. Nie obiecywać rzeczy, których się nie da zrealizować. Albo

mówić: tak, ale za rok, za dwa, za trzy. Brzydziłem się zawsze

kłamstwem, brzydziłem się taką kampanią na siłę, pełną wulgaryzmów,

szukającą „haków”. I dotychczas to się sprawdzało, biorąc pod uwagę

że niemal 4 kadencje byłem burmistrzem. Nie starałem się kłamać,

obiecywać, tylko mówić prawdę. Zawsze mówiłem-wybierzcie

najlepszego.

Jakie doświadczenie i wykształcenie potrzebne jest, by stać się

dobrym samorządowcem?

Page 38: 20 lat broszura

Najważniejsze jest to podejście-jak się człowiek nastawia do pracy

w samorządzie. Dobry samorządowiec to człowiek, który służy. To jest

służba. Powołanie. To nie jest tak, że trzeba mieć specjalne

wykształcenie. Z prawnego punktu widzenia nie trzeba mieć żadnego

wykształcenia. Tytuł naukowy najczęściej pomaga, ale nie świadczy o

kompetencji na dane stanowisko. Tak więc mówię-umiejętność

współżycia z ludźmi i traktowanie swojej pracy jako służby, jako

powołania. Jako chęci służenia innym. Myślenie nie przez pryzmat

własnego „ja”. Że ja tu jestem najważniejszy, a wszyscy są malutcy. Nie,

ja jestem dla nich! Dla was. I ja mam myśleć-burmistrz, wójt, prezydent-

kategoriami petenta, która do mnie przychodzi z jakąś sprawą. Mam go

rozumieć i zastanawiać się, co ja bym zrobił na jego miejscu. Służyć,

pomagać, rozwiązywać problemy i słuchać. Mam 3 zasady, którymi się

zawsze kierowałem: po pierwsze najważniejszy jest człowiek-obywatel,

po drugie umiejętność bycia sobą-wraz z wadami i zaletami, być

normalnym człowiekiem i po trzecie kompromis jako sztuka

sprawowania władzy. Tam, gdzie się paliło, ja starałem się gasić ogień.

Może dlatego, że od ponad 40 lat jestem w straży pożarnej (śmiech).

Jak zrobić karierę w samorządzie?

To zależy jak rozumieć słowo kariera. Jeżeli ktoś idzie robić karierę w

samorządzie, to niech w ogóle nie bierze się za samorząd. Jeżeli masz to

robić dla kariery, dla pieniędzy, dla jakiegoś prestiżu, to w ogóle za to

się nie bierz. A jak chcesz coś zrobić i czujesz wewnętrzną potrzebę

służenia i pomocy innym, to wtedy tak. I starać się myśleć potrzebami

całego środowiska.

Jakie cechy uznałby Pan za niezbędne u samorządowca?

Myślę, że bardzo istotną rzeczą jest upór-w takim pozytywnym tego

słowa znaczeniu, konsekwencja w działaniu i to, co wiele razy

powtarzałem-traktować swoją służbę jako powołanie. Jako chęć

służenia i pomocy drugiemu człowiekowi. I słuchać, słuchać tego, co

lud mówi. Czasami również mieć odwagę powiedzieć „nie”.

Czego należy się wystrzegać, będąc samorządowcem?

Pokus jest bardzo wiele, dlatego należy się im przeciwstawiać

uczciwością, rozsądnym myśleniem mózgiem, głową, ale myślenie

sercem czasami też nie zaszkodzi.

Czy ma Pan czas na hobby?

Bardzo rzadko. Ostatnio musiałem zrezygnować z dwóch takich

moich zainteresowań, bardzo ważnych dla mnie. To znaczy ogródka,

gdzie uprawiałem tylko kwiaty, krzewy i róże. Po prostu nie mam już

czasu na to. I drugie, z którego zrezygnowałem, to zlikwidowanie

podczas remontu wszystkich moich akwariów. Ale nadal mam takie

hobby jak książk, których mam tysiące, całe moje mieszkanie to są

książki. Niestety tylko wtedy, gdy mam czas. Zbieram pióra, to jest coś

nowego. Mam ich już około 30. Poszerzyły się również moje

Page 39: 20 lat broszura

zainteresowania numizmatyczne-monety, medale. Czyli takie hobby,

do którego mogę zajrzeć, poprzeglądać, zrelaksować się, a gdy mam

czas-poczytać. Głównie o tematyce historycznej, ale nie tylko,

przyroda, filozofia, polityka. Sport nigdy nie był moją domeną. Prędzej

teatr, kabaret, poezja, malarstwo. Dorabiałem w szkole, malując

portrety kolegom. Recytowałem, wygrywałem konkursy recytatorskie,

prowadziłem kabaret szkolny. Grałem w orkiestrze dętej. Dużo rzeczy.

Ukończyłem technikum rolnicze, ale mnie wszystko interesowało tylko

nie rolnictwo. Również polityka, nauki społeczne.

Gdy był Pan w naszym wieku, czyli miał 16 lat, to…

Uczęszczałem do szkoły i interesowało mnie to, o czym Wam

mówiłem. Mimo że uczęszczałem do technikum rolniczego, nie

interesowało mnie rolnictwo. O dziwo odnosiłem w rolnictwie sukcesy.

Skłamałbym gdybym powiedział, że byłem złym szefem zakładu

rolnego, ale nigdy nie planowałem, że będę pracował w rolnictwie.

Widziałem siebie raczej gdzieś w zawodzie artystycznym,

humanistycznym. Do wyższej szkoły teatralnej zdawałem. Ale to inna

historia. Pierwsze buzi było w tym czasie (śmiech).

O czym Pan najbardziej marzy?

Może wyda to się wam takie prozaiczne, takie naiwne, ale tak

naprawdę to o zdrowiu. Również o spokoju, o ciszy, o takim luzie. O

tym, żebym mógł sobie usiąść przy kominku, w kapciach, wziąć sztalugi,

pędzel i wrócić do swojego upodobania z młodości-do malarstwa. Przy

tym jeszcze u boku bernardyn, płot drewniany, słoneczniki. O tym

marzę.

Page 40: 20 lat broszura

Powinniśmy słuchać tego,

co mówią mieszkańcy

Dariusz Skiba niedługo skończy 43 lata, z wykształcenia jest

nauczycielem. Wcześniej pracował w Szkole Podstawowej w Żmigrodzie i

Gimnazjum im. Macieja Rataja w Żmigrodzie. Przez osiem lat był

dyrektorem Zespołu Placówek Kultury w Żmigrodzie. Obecnie pełni

funkcję zastępcy burmistrza gminy Żmigród. Wywiad przeprowadzili

Kamila Karpienko i Patryk Andrzejewski.

Ile lat jest Pan związany z samorządem gminy? Jeżeli bralibyśmy pod uwagę pracę w jednostce samorządowej, a

taką była praca w szkole podstawowej, od 1990 roku, a więc praktycznie

od momentu, w którym po przemianach ustrojowych samorząd gminy

zaczął funkcjonować. Rozpocząłem pracę w Szkole Podstawowej w

Żmigrodzie, następnie w Gimnazjum im. Macieja Rataja. Od 1996 roku

moja praca była związana z Zespołem Placówek Kultury w Żmigrodzie

Jakie funkcje sprawował Pan w samorządzie? Od 1996 roku pracowałem w ZPK, miałem tam stanowisko instruktora

muzycznego, ale też zajmowałem się gazetą samorządową. W pewnym

Page 41: 20 lat broszura

okresie byłem głównym redaktorem Wiadomości Żmigrodzkich. W 1999

roku, po wygranym konkursie zostałem dyrektorem tej instytucji kultury.

W chwili obecnej sprawuję funkcję zastępcy burmistrza, na którą zostałem

powołany w styczniu 2009 roku przez burmistrza Roberta Lewandowskiego.

Co Pan sądzi o swojej pracy na rzecz samorządu?

Moja praca, zastępcy burmistrza, czy innych samorządowców, jest

skierowana na rozwijanie samorządu. Chcemy kształtować rozwój tego

regiony, ale także słuchamy tego, co mówią nam mieszkańcy, w jakim

kierunku chcą się rozwijać. Samorząd to wszyscy mieszkańcy gminy, to

oni decydują, poprzez różne narzędzia, między innymi wybory. Moim

zadaniem jest słuchanie tego, co mówią mieszkańcy, radni. W ten

sposób poszukujemy dróg rozwoju naszej społeczności lokalnej. Chodzi

nie tylko o rozwój naszego życia, ale też o to, jak chcemy postrzegać

naszą gminę, wizualnie i funkcjonalnie, aby to wszystko sprzyjało

rozwojowi mieszkańców. Staram się robić to o czym mówię, jak

najlepiej. Ale osąd należy do mieszkańców.

Czy pamięta Pan pierwsze wybory samorządowe w 1990 roku?

Nie pamiętam wyborów samorządowych, samego procesu

głosowania, ale dobrze pamiętam pierwszą kadencję burmistrza,

zastępców i radnych.

Czy uważa Pan, że w ciągu ostatnich 20 lat zaszły zmiany w naszej

miejscowości?

Na to pytanie powinni odpowiedzieć mieszkańcy, ja uważam, że

bardzo się zmienił Żmigród. W trakcie tych 20 lat dokonano wielu

reform, nie tylko na szczeblu państwowym, ale także samorządowym.

Uważam, że reforma samorządowa dała najlepsze efekty, bo decyzje i

środki trafiły do małych, lokalnych społeczności, gdzie mieszkańcy,

poprzez wybory swoich włodarzy, czyli burmistrzów, radnych, wójtów,

najlepiej wiedzą, jak chcą się rozwijać i na co przeznaczać określone

środki. Decyzje zapadają na najniższym szczeblu. Zaszły także duże

zmiany w wyglądzie naszej gminy. Infrastruktura sportowa, zespół

parkowo- pałacowy, Zespół Placówek Kultury, rozwinęła się oświata,

szkoły są albo nowe, albo po remoncie, wyremontowane są drogi.

Tego jest naprawdę bardzo dużo.

Jakie pomysły i projekty nie zostały dotąd zrealizowane?

Pomysły zawsze były i na pewno zawsze będą. Część z nich udało

się zrealizować, ale wiadomo, nie wszystkie. Pamiętam, że nie udał się

pomysł budowy zbiornika na Baryczy tzw.Jamnika, ten projekt jest na

etapie uzgodnień, ale przesuwa się w czasie. Budowa szkoły

podstawowej również nie została zrealizowana. Szkoła ta miała znaleźć

się tam, gdzie teraz jest Gimnazjum im. Macieja Rataja, ale w związku z

reformą oświatową, trzeba było utworzyć tam gimnazjum. A szkoła

podstawowa została w murach przy ulicach Batorego i Szkolnej.

Page 42: 20 lat broszura

Którą z inwestycji gminnych uważa Pan za najważniejszą w ostatnich

latach?

Na pewno to, że cała gmina jest zwodociągowana, każdy ma

dostęp do wody, drogi gminne są wyremontowane, asfaltowe.

Sukcesem jest remont zespołu pałacowo- parkowego. Przez długi czas

zastanawiano się, co z nim zrobić, ponieważ ruiny stanowiły zagrożenie,

a jednocześnie szkoda było, aby taka perełka rejonu marniała w

oczach. Teraz jesteśmy w trakcie realizowania drugiej części projektu

związanego z ZPP, renowacji parku. Myślę, że jako całość będzie to

naprawdę piękne miejsce. Oświata w naszej gminie też dobrze się

rozwija. Szkoły na terenie gminy są odremontowane albo nowe,

dobudowywane będą sale gimnastyczne do szkół podstawowych.

Jaka decyzja, którą podejmował Pan jako zastępca burmistrza, była

najtrudniejsza?

Wszystkie decyzje są trudne, a podejmować decyzje trzeba umieć.

Wszystko przemyśleć, przekalkulować, rozważyć każdy wybór. A później

wziąć odpowiedzialność za to, co się postanowiło.

Co, Pana zdaniem, jest aktualnie największą potrzebą miasta i gminy?

Największą potrzebą miasta jest przede wszystkim budowa szkoły

podstawowej, następnie remont Ośrodka Sportu i Rekreacji,

przebudowa kanalizacji w mieście, co doprowadzi także do naprawy

dróg. Czwartą sprawą jest modernizacja rynku. Żmigród potrzebuje

pięknego rynku. Potrzebą gminy jest skanalizowanie wsi, co jest w

trakcie realizacji, zaczęto już prace w Radziądzu i Borzęcinie, a także

doprowadzenie do budowy świetlic wiejskich i placów zabaw w

miejscowościach, w których zostało to zaplanowane.

Jakie cechy powinien posiadać człowiek, który udziela się w pracy

samorządowej?

Powinien potrafić słuchać tego, co mają do powiedzenia

mieszkańcy danej gminy, miasta lub państwa. Druga cecha

samorządowca to kreatywność. Taka osoba powinna mieć wizję

rozwoju, powinien umieć wykorzystać to, co usłyszał od mieszkańców,

aby wiedzieć, w jakim kierunku iść, aby gmina się rozwijała.

Co najbardziej utrudnia Panu pracę jako zastępcy burmistrza?

W każdej pracy są jakieś trudne elementy. Praca samorządowa jest

oparta na rozmowie z ludźmi. Ja bardzo nie lubię jałowych dyskusji,

które nie doprowadzają do żadnych związków, dyskusji z ludźmi, którzy

nie do końca wiedzą, jakie mają zdanie, nie lubię też dyskusji na

zasadzie „nie, bo nie”. Lubię rozmowy z osobami, które mają coś do

Page 43: 20 lat broszura

powiedzenia, potrafią jasno określić swoje stanowisko. To prowadzi do

wypracowania konsensusu dla dobra całej społeczności lokalnej.

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego?

Satysfakcję z tego, że praca samorządu, projekty, ustawy,

przypadają do gustu odbiorcom, czyli mieszkańcom naszej gminy.

Jeżeli uda się zrobić coś, co podoba się ludziom, to jest to właśnie coś,

co mnie cieszy jako samorządowca.

Czy Pana zdaniem Polacy zbudowali już społeczeństwo obywatelskie?

I tak, i nie. Patrząc na frekwencję ludzi biorących udział w

wyborach parlamentarnych, to jest bardzo niska. Do wyborów

samorządowych jest trochę wyższa, ale i tak nie jest satysfakcjonująca.

Nie wszyscy obywatele mają w sercu odpowiedzialność za samorząd. A

z drugiej strony są już zorganizowane grupy ludzi z określonymi celami,

co się uwydatnia poprzez powstanie wielu stowarzyszeń nawet na

terenie naszej gminy. A to świadczy o tym, że mieszkańcy chcą gdzieś

funkcjonować, działać.

Na zakończenie: jakie ma Pan marzenia, hobby? Co Pan lubi robić w

wolnym czasie?

Nie będę mówił o marzeniach osobistych, bo one są na pewno

takie, jak większości ludzi. Moim marzeniem jako samorządowca jest to,

aby mieszkańcy gminy uważali, że gmina Żmigród jest gminą

sprzyjającą rozwojowi, że ludzie chcą tu żyć, mieszkać. Moim hobby jest

muzyka, mam u siebie w domu studio muzyczne, lubię grać na gitarze

basowej, w wolnym czasie spotykam się ze swoimi znajomymi muzykami

i gramy sobie w zespole rockowym. Lubię także pracę w ogrodzie, przy

kwiatkach. Odpoczywam tam.

Page 44: 20 lat broszura

Czuję niedosyt

Tadeusz Wysocki mam 52 lata,

pracuje w Szpitalu im. Marciniaka

we Wrocławiu, jako pracownik

administracji szpitala. W latach

1990-1994 pełnił funkcje

wiceburmistrza gminy Żmigród.

Wywiad przeprowadziły Izabela

Możdżeń i Martyna Marek.

Ile lat jest Pan związany z

samorządem gminy?

Od tej chwili nie jestem związany , lecz byłem związany przez 12 lat.

Jakie funkcje sprawował Pan w samorządzie?

Teraz nie sprawuję żadnych, lecz byłem radnym, wiceburmistrzem w

kadencji 90-94, przewodniczącym komisji oświaty i komisji rewizyjnej oraz

budżetu.

Co Pan sądzi o swojej pracy na rzecz samorządu?

To była bardzo ciężka praca. Mój czas w samorzadzie to był początek

samorządu takiego wolnego, prawdziwego, który nastąpił po czasach

radosnego socjalizmu. W 90 roku, w czerwcu, po wyborach, większość

radnych było z Komitetów Obywatelskich. To były pierwsze naprawdę

wolne wybory, podczas których wybierano tych, którzy naprawdę chcieli

coś zrobić dla naszego środowiska lokalnego.

Czy pamięta Pan pierwsze wybory samorządowe w 1990 roku?

Pamiętam, to były wybory, które wygrał Komitet Obywatelski, prawie w

98% . Te 2% uzyskał PSL. Gdy dzisiaj mówią o prawyborach w PO, że to

takie nowoczesne, to myślę, że my przerabialiśmy już takie sposoby

wybierania właśnie podczas pierwszych wyborów. Wybierano tych, którzy

mieli plany i ambicje. Pamiętam, że na wybory przychodziło bardzo dużo

osób, żmigrodzian. Nie wybierano tych z klucza, tylko tych, którzy mieli

poparcie.

Czy uważa Pan, że w ciągu ostatnich 20 lat zaszły zmiany w naszej

miejscowości?

Na pewno zaszły, lecz jednak czuję lekki niedosyt, jednak za mało tych

zmian, miasta i wsie powinny być piękniejsze. Za wolno to wszystko trochę

idzie .

Jakie pomysły i projekty nie zostały dotąd zrealizowane?

Zawiodłem się na utworzonej w mieście strefie gospodarczej, Jak dotąd

obiecywano nam wielki przemysł i wzrost miejsc pracy dla bezrobotnych.

Codziennie dojeżdżam do pracy. Uważam, że ci, którzy rządzą w tej chwili

miastem, powinni przyjść na stację kolejową nad ranem, by zobaczyć, ilu

Page 45: 20 lat broszura

ludzi dojeżdża do pracy poza Żmigród. Wtedy się przekonają, ile pracy jest

w Żmigrodzie, a ile osób szuka jej poza Żmigrodem.

Którą z inwestycji gminnych uważa Pan za najważniejszą w ostatnich

latach?

Ja uważam, że najważniejszą inwestycją było wybudowanie

oczyszczalni ścieków w latach 93/94. Ta inwestycja pozwoliła na to, by w

mieście zaczęto budować mieszkania, miasto wtedy stało się miastem

otwartym.

Jak decyzja, którą podejmowała Pan jako burmistrz była najtrudniejsza?

Myślę, że te, które dotyczyły ludzi. Czyli tam, gdzie trzeba było zmieniać

mentalność ludzi, struktury. Każda dotyczyła indywidualnie osób, które

pracowały w danym zakładzie pracy, który stał się nieopłacalny. Na

przykład dużym wyzwaniem była likwidacja POM-u, na czym wiele osób

ucierpiało, tracąc pracę, lecz wtedy POM zagrażał budżetowi gminy.

Co, Pana zdaniem, jest aktualnie największą potrzebą miasta i gminy?

Moim zdaniem ogólny rozwój miasta i okolic. Należy się rozwijać jak

najszybciej, trzeba korzystać z pieniędzy unijnych, bo kryzys i nas dosięga.

Myślę, że trzeba rozwijać miasto, tworzyć miejsca pracy dla ludzi, by to

napędzało koniunkturę miasta i gminy.

A jakie cechy powinien posiadać człowiek, który udziela się w pracy

samorządowej?

Przede wszystkim musi być uczciwy i bezinteresowny, a takich jest mało.

Co najbardziej utrudniało Panu pracę jako radnej/radnemu?

Teraz mnie to nie dotyczy, lecz to, co mi utrudniało dawniej tę pracę, to

rozgrywki polityczne . Nie liczył się interes ogółu, tylko partyjne rozgrywki.

Każdy ciągnął w stronę tego, co dana grupa sobie wymyśliła i co chciała

ugrać dla swoich.

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego?

Po latach mogę powiedzieć, że największą wartością jest zwykła

wdzięczność ludzka. Ktoś zaczepia mnie na ulicy i dziękuje mi za to

wszystko, co zrobiłem. Pamięta, że byłem uczciwy. To takie zwykłe, ale

bardzo ważne dla mnie ludzkie sprawy.

Czy Pana zdaniem Polacy zbudowali już społeczeństwo obywatelskie?

Nie, jeszcze nie. Jeszcze nam sporo brakuje. Myślę, że jeszcze jakieś 10,

15 lat trzeba nam, by osiągnąć taki poziom jak na zachodzie.

Na zakończenie: jakie ma Pan marzenia, hobby? Co Pan lubi robić w

wolnym czasie?

Uwielbiam odpoczywać (śmiech), spacerować, turystykę, przede

wszystkim uwielbiam spędzać czas w górach z rodziną i znajomymi.

Dziękujemy bardzo za wywiad.

Również dziękuję .

Page 46: 20 lat broszura

Przed nami wyboista

droga Maciej Dybała ma 69 lat, jest emerytowanym technikiem

budownictwa. W latach 1990-96 był wiceburmistrzem miasta i gminy

Żmigród. Przez cztery kadencje jest radnym. Aktualnie pracuje w

komisji rewizyjnej oraz komisji budżetu. Mieszka w Radziądzu. Wywiad

przeprowadziła Ilona Kudła.

Ile jest Pan związany z samorządem gminy?

Moja praca w samorządzie trwa już 20 lat.

Jakie funkcje sprawuje Pan w samorządzie?

Byłem zastępcą burmistrza, radnym powiatu, wiceprezesem rady

powiatu, radnym gminy Żmigród.

Co Pan sądzi o swojej pracy na rzecz samorządu?

W podejmowaniu każdej decyzji kierowałem się dobrem naszej

społeczności

Czy pamięta Pan pierwsze wybory samorządowe w 1990 roku?

Oczywiście, pamiętam. To wtedy włączyłem się w pracę i

działalność powstających samorządów.

Czy uważa Pan, że w ciągu ostatnich 20 lat zaszły zmiany w naszej

miejscowości?

Zaszły i to istotne. Brałem udział w projektowaniu i budowie

oczyszczalni ścieków w Żmigrodzie, bez której nie byłby możliwy rozwój

budownictwa. Byłem inicjatorem gazyfikacji wsi Radziądz. Miałem

istotny wpływ na budowę Zespołu Szkół Rolniczych w Żmigrodzie jako

ówczesny pracownik Wojewódzkiego Zarządu Inwestycji Rolnych.

Jakie pomysły i projekty nie zostały dotąd zrealizowane?

Nie został zrealizowany system zbiorowego odbioru ścieków

komunalnych od mieszkańców naszej gminy.

Którą z inwestycji gminnych uważa Pan za najważniejszą w ostatnich

latach?

Najważniejsze inwestycje ostatnich lat to budowa i rozbudowa szkół

w Żmigrodzie, Barkowie, Korzeńsku i Powidzku.

Jaka decyzja, którą podejmował Pan jako radny, była najtrudniejsza?

Wszystkie mają ten sam stopień trudności i odpowiedzialności.

Co, Pana zdaniem, jest aktualnie największą potrzebą miasta i gminy?

Sprowadzenie inwestora strategicznego do tworzenia nowych

zakładów pracy a w konsekwencji do tworzenia miejsc pracy. A także

stworzenie warunków do rozwoju turystyki lokalnej.

Page 47: 20 lat broszura

Jakie cechy powinien posiadać człowiek, który udziela się w pracy

samorządowej?

Powinien być merytoryczny, kompetentny i odpowiedzialny za słowa

i czyny.

Co najbardziej utrudnia Panu pracę jako radnemu?

Skromny budżet gminy.

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego?

Daje satysfakcję i zadowolenie, kiedy uda się zrealizować dobre

pomysły.

Czy Pana zdaniem Polacy zbudowali już społeczeństwo obywatelskie?

Przed nami wyboista droga w budowie państwa obywatelskiego.

Na zakończenie : jakie ma Pan hobby, co Pan lubi robić w wolnym

czasie?

Moje hobby to myślistwo i wędrówki po górach.

Page 48: 20 lat broszura

Na pierwszym miejscu

wodociągi

Józef Łysikowski ma 54

lata. Większą część mojej

aktywności zawodowej

poświęcił pracy w oświacie,

był dyrektorem Szkoły

Podstawowej w Żmigrodzie,

kierownikiem referatu oświaty,

potem dyrektorem nowo

utworzonego Gimnazjum im.

Macieja Rataja. Obecnie jest

emerytem, jeszcze pracuje,

między innymi w bibliotece

Gimnazjum im. Macieja

Rataja. Mieszka w Korzeńsku.

Wywiad przeprowadziły

Monika Mikołajczyk i Monika

Adamska.

Ile lat jest Pan związany z samorządem ?

Z samorządem gminy jestem związany od 1995 r. tzn. w tym roku

rozpocząłem

pracę w Urzędzie, wtedy - Miasta i Gminy w Żmigrodzie. W następnym

roku zostałem członkiem zarządu gminy, natomiast w roku 1998

wybrano mnie w skład pierwszej Rady Powiatu Trzebnickiego. Byłem

również członkiem zarządu powiatu I kadencji. Od 1999 roku

sprawowałem funkcję dyrektora gminnej jednostki organizacyjnej, czyli

gimnazjum.

Jakie funkcje sprawuje Pan w samorządzie?

Aktualnie jestem radnym Rady Miejskiej w Żmigrodzie,

wiceprzewodniczącym tejże,

przewodniczącym Komisji Socjalnej, Oświaty, Zdrowia, Kultury, Sportu i

Bezpieczeństwa.

Page 49: 20 lat broszura

Co Pan sądzi o swojej pracy na rzecz samorządu?

Nie do mnie należy osąd mojej pracy. Mogę tylko podziękować

wyborcom z Korzeńska i Laskowej za zaufanie. Cieszę się, że w takiej

działalności uczestniczę.

Czy pamięta Pan pierwsze wybory samorządowe w 1990r.?

Pamiętam słabo, ponieważ nie uważałem ich wtedy za jakieś

ważne wydarzenie, rzecz wartą zapamiętania. Zasadnicza przemiana

ustrojowa dokonała się wcześniej, a te wybory były jej konsekwencją.

Czy uważa Pan, że w ciągu ostatnich 20 lat zaszły zmiany w naszej

miejscowości?

Mówiąc o naszej miejscowości, mam na myśli Korzeńsko, w którym

od 30 lat mieszkam. Jeśli chodzi o Korzeńsko, to uważam, że zaszły

ogromne zmiany. W mojej oceny to w ogóle zmienił się charakter

miejscowości, ponieważ przed dwudziestoma laty była to

miejscowość, w której dominowała działalność rolnicza. Teraz to

wszystko praktycznie zniknęło, na palcach jednej ręki można policzyć

typowe gospodarstwa rolne. Już nie ma w krajobrazie krów, koni...,

zlikwidowano PGR.

Jeśli chodzi o zmiany na gorsze, to bardzo zaniedbany jest np. dworzec

PKP. Ja dojeżdżałem kiedyś pociągiem do pracy, a teraz już tego nie

robię, bo kolej polikwidowała wiele połączeń. Kursów autobusowych

też jest mniej, ale za to ludzie mają zdecydowanie więcej

samochodów.

Oczywiście, zaszło wiele zmian na plus np. pojawienie się wodociągów.

Czysta woda dociera do każdego mieszkania, nie ma z tym problemu.

Powstały prywatne firmy; jest kilka sklepów, kiedyś był tylko jeden.

Wybudowano nowy budynek szkoły, siedzibę straży pożarnej, boisko,

plac zabaw dla dzieci, nowe drogi wewnętrzne, drogę do Chodlewa,

obwodnicę Korzeńska, wyremontowano świetlicę. Przywrócony został

do użytku naszej społeczności budynek drugiego kościoła. Jest

troszeczkę chodników. Powstało wiele nowych domów, osiedle "nowe"

Korzeńsko ciągle się rozbudowuje.

Jeśli sobie przypomnieć to, co było kiedyś a teraz, to można

stwierdzić, że ludzie zdecydowanie bardziej dbają o swoje otoczenie.

Są odnawiane dachy, elewacje budynków mieszkalnych i

gospodarczych, mieszkańcy pilnują kwiatków, trawników czy płotów,

mniej jest śmieci. To zdecydowanie się poprawiło. Oczywiście, ludziom

żyje się lepiej, wygodniej, ponieważ przybyło sprzętów gospodarstwa

domowego, maszyn, na każdym nieomal domu widać antenę

satelitarną. Wkroczył też Internet - każdy mieszkaniec Korzeńska może

sobie przyjść do świetlicy i bezpłatnie skorzystać z dostępu do sieci.

Można swobodnie podróżować, pracować albo wypoczywać za

granicą.

Page 50: 20 lat broszura

Z drugiej strony patrząc, nastąpiło rozwarstwienie społeczeństwa,

podział na ludzi, którym się powodzi, są zaradni i aktywni oraz

outsiderów, którzy – z różnych przyczyn - nie radzą sobie w nowej

rzeczywistości.

Nie wiem, czy wymieniłem tu wszystkie zmiany, ale tych zmian przez 20

lat na pewno było bardzo, bardzo dużo.

Jakie pomysły i projekty nie zostały dotąd zrealizowane?

W Korzeńsku to trudno wskazać, czy były jakieś pomysły, duże

projekty, które nie zostały zrealizowane. Takie istotne i ważne sprawy to

są w tej chwili chodniki, kanalizacja oraz naprawy dróg i gospodarka

melioracyjna. Natomiast, gdyby chodziło o szerszy obszar, o całą

gminę, to takim projektem, który planowano zrealizować a nie był

zrealizowany, są małe, lokalne oczyszczalnie ścieków. W kontekście

rozgrywającej się właśnie tragedii powodzi należałoby też powrócić do

koncepcji budowy zbiornika Jamnik.

Którą z inwestycji gminnych uważa Pan za najważniejszą w ostatnich

latach?

Wypadałoby powiedzieć, że oświatowe, ale tak nie powiem. Na

pierwszym miejscu postawię sprawę wodociągów. Można powiedzieć,

że do każdej wioski, do zdecydowanej większości domów, mieszkań

dociera w tej chwili woda z ujęć wodociągowych. Kiedyś tego nie

było, były tylko lokalne rozwiązania. A więc niewątpliwie to jest

najważniejsza rzecz w ostatnich 20 latach.

Na drugim miejscu postawiłbym sprawę dróg, bo do każdej

miejscowości można dojechać utwardzoną, asfaltową drogą, tego też

wcześniej nie było.

Jaka decyzja, którą podejmował Pan jako radny, była najtrudniejsza?

Najtrudniejsze są decyzje dotyczące podatków. Każdego roku jest

dyskusja wśród radnych na ten temat. Z jednej strony trzeba uwzględnić

racje osób, firm, które mają płacić podatki, a które chciałyby płacić je

jak najmniejsze. Z drugiej strony są też potrzeby budżetu, gdzie należy

zapewnić dochody, aby później z tych dochodów realizować nowe

przedsięwzięcia. Pogodzenie tych dwóch oczekiwań jest zawsze trudną

decyzją.

A ekstra trudną decyzją była dla mnie sprawa powołania, czy też

wstąpienia gminy do spółki komunalnej Dolina Baryczy, co oznaczało

oddanie oczyszczalni ścieków i całej gospodarki kanalizacyjnej temu

podmiotowi zewnętrznemu. Do dzisiaj nie jestem przekonany, czy była

to trafna decyzja.

Page 51: 20 lat broszura

Co, Pana zdaniem, jest aktualnie największą potrzebą miasta i gminy?

Jeżeli chodzi o gminę, czyli wioski wokół Żmigrodu, to w mojej

ocenie najważniejszą sprawą byłoby doprowadzenie gazu. Natomiast

w samym mieście wydaje mi się, że w tej chwili problemem jest

usprawnienie komunikacji, zwłaszcza zwiększenie miejsc parkingowych,

pogodzenie możliwości poruszania się samochodów i pieszych. No i

budowa nowej szkoły.

A jakie cechy powinien posiadać człowiek, który udziela się w pracy

samorządowej?

Taką cechą powinna być asertywność, odporność na krytykę, w

pewnym sensie na zawiść, to chyba jedna z najważniejszych cech.

Drugą ważną cechą, czy też umiejętnością, jest godzenie racji

jednostkowych z potrzebami ogółu członków gminnej społeczności.

Trzeba też być dobrym mówcą, który przekona innych do swoich racji.

Przydaje się orientacja w obowiązujących procedurach, prawie

samorządowym. O!, i trzeba mieć sporo wolnego czasu, aby podołać

wszystkim obowiązkom.

Co najbardziej utrudnia Panu pracę jako radnemu?

Pracę najbardziej utrudnia fakt, że radny ma mały wpływ na

decyzje urzędników, tzn. radny – wbrew powszechnej opinii - tak

naprawdę ma niewielki wpływ na bieżące rozstrzygnięcia. Jest to

troszeczkę taka funkcja dekoracyjna. Kiedyś, z początku działania

nowych samorządów, ten wpływ był większy, ale w międzyczasie

ograniczono kompetencje radnych do działań głownie

uchwałodawczych i kontrolnych. W pracy nad projektami uchwał

powinniśmy otrzymywać rozwiązania wariantowe, analizować ich skutki

i na tej podstawie decydować. Niestety, często jest tak, że radni

otrzymują tekst uchwały bez merytorycznego uzasadnienia i „muszą” ją

uchwalić, bo od tego zależy np. pozyskanie środków zewnętrznych.

Mam takie odczucie, że samorządy coraz mniej się samo rządzą, a

coraz bardziej są uzależnione od subwencji, dotacji, funduszy

celowych, pomocowych itd. – czyli uzależniają się od decyzji

administracji wyższego szczebla. No i kolejną przeszkodą jest zbyt mała

komunikacja między radnym, a mieszkańcami. Dyskusje, ożywienie

pojawiają się tylko z okazji wyborów, a potem życie wraca w swoje tory.

W mojej ocenie lokalne media mogłyby w szerszym zakresie

informować o roli i o aktualnych działaniach rady miejskiej, przez co

dociera się z tymi działaniami do ogółu społeczeństwa.

Page 52: 20 lat broszura

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego?

Z tych przyjemnych stron to należy wymienić spotkania, kontakty z

ludźmi, z koleżankami i kolegami radnymi, sołtysami, kierownictwem i

pracownikami urzędu, ze wszystkimi osobami, które są zapraszane na

komisje, sesje itp. Będąc radnym, można dowiedzieć się więcej o

sprawach dotyczących lokalnej społeczności, mieć wpływ na ich

przebieg. Podkreślić należy, że czasami się spieramy, ale nie ma w tym

osobistej wrogości, kłótni, małych wojenek. Satysfakcja jest wtedy, gdy

uda się przekonać innych do swoich racji, ale też wtedy, gdy uzna się,

że inne projekty są jednak ważniejsze od własnych.

Czy Pana zdaniem Polacy zbudowali już społeczeństwo

obywatelskie?

Nie, i moim zdaniem, oddalają się od takich działań obywatelskich.

Nie angażują się w takie działania, oczekują, że władza zapewni

sprawne administrowanie, a oni, a raczej "my" będziemy z tego

korzystali. Więzi społeczne, sąsiedzkie ulegają rozluźnieniu, uciekamy w

prywatność, nie interesujemy się sprawami ogółu.

Z drugiej jednak strony obserwuje się coraz więcej lokalnych inicjatyw,

np. wioska tematyczna w Rudzie Sułowskiej. Rozwija się sieć

stowarzyszeń i innych organizacji pozarządowych. Można też znaleźć

przykłady, gdy ludzie jednoczą się i sprawnie zabiegają o swoje

grupowe interesy.

Na zakończenie: jakie ma Pan marzenia, hobby? Co Pan lubi robić w

wolnym czasie?

Wolnego czasu to mam raczej bardzo mało. Hobby to różne prace

wokół domu, natomiast marzenia, to już takie związane z wiekiem, czyli

chciałbym doczekać wnuków.

Dziękujemy za udzielenie nam wywiadu.

Dziękuję.

Page 53: 20 lat broszura

Nie narzekam na

trudności

Krystyna Niedopytalska – Karczmarek jest rolnikiem. W

samorządzie działa od 11 lat. Obecnie jest zastępcą

przewodniczącego rady miejskiej w Żmigrodzie. Pełni także funkcję

przewodniczącej Gminnego Koła Kobiet w Żmigrodzie. Mieszka w

Barkowie. Wywiad przeprowadziła Dominika Niedopytalska.

Ile lat jest Pani związana z samorządem gminnym ?

W samorządzie gminnym pracuję od 11 lat, to znaczy od 1998 r. do

chwili obecnej.

Jaką funkcje Pani sprawuje?

Tak jak już powiedziałam w samorządzie gminy pracuje 11 lat i od

roku 1998 pełnię funkcję wiceprzewodniczącej rady miejskiej i

przewodniczę również od pierwszej mojej kadencji w radzie Komisji

Rolnictwa , Ochrony Środowiska i Planowania Przestrzennego, obydwie

funkcje pełnię do chwili obecnej.

Jak Pani wspomina swoją pracę w samorządzie ?

Praca w samorządzie układa się i układa różnie, ale po 11 latach

oceniam ją bardzo pozytywnie i uważam, że również pozytywnie

oceniają ją mieszkańcy mojej miejscowości , jak również mieszkańcy

gminy.

Czy pamięta Pani wybory w roku 1990, pierwsze demokratyczne

wybory w Polsce?

Oczywiście, że pamiętam. Były to pierwsze wolne i demokratyczne

wybory w Polsce, które pamiętam, nie tylko ja, ale wszyscy Polacy,

którzy brali czynny udział w tych wyborach. Lata 1989 - 1990 przyniosły

Polsce wiele zmian o charakterze ustrojowym, jedną z takich reform

było wprowadzenie na terenie naszego kraju odrodzonego samorządu

terytorialnego. W 1990 r. odbyły się pierwsze w Polsce po II wojnie

światowej wybory do organów samorządu terytorialnego. W pierwszych

wyborach samorządowych głosować można było tylko na

przedstawicieli wybieranych do rady gminnej. Wybory zostały

zarządzone na dzień 27 maja 1990r. przez ówczesnego Prezesa Rady

Ministrów , Tadeusza Mazowieckiego.

Page 54: 20 lat broszura

Czy uważa Pani, że ostatnich 20 latach zaszły zmiany w Pani

miejscowości i gminie?

Czy zaszły zmiany - na pewno tak , jak już wspomniała , zaszły nie

tylko zmiany ustrojowe , ale także gospodarcze i ekonomiczne.

Co nowego stworzono, wybudowano?

Wybudowano bardzo dużo, przede wszystkim zostały wybudowane

dziesiątki kilometrów nowych dróg, została zwodociągowana cała

gmina , wybudowano kilka nowych szkół, gimnazjum , hala sportowa i

wiele innych inwestycji, których nie sposób wymienić.

Jakie projekty nie zostały zrealizowane i z jakich przyczyn ?

Przede wszystkim nie zrealizowano budowy chodników , szczególnie

na wsiach.

Które z inwestycji uważa Pani za najważniejsze w ostatnich latach ?

Wszystkie inwestycje są bardzo ważne. Trudno powiedzieć, która z

nich jest najważniejsza, bo każda z wymienionych inwestycji służy

społeczeństwu.

Jakie cech powinien posiadać człowiek , który udziela się w pracy

samorządowej ?

Przede wszystkim musi być to osoba uczciwa, rzetelna, wrażliwa na

problemy społeczne. Powinna to być również osoba aktywna i

kontaktowa oraz bardzo odpowiedzialna.

Co najbardziej utrudniało tę pracę ?

Osoba, która pełni funkcję samorządowa, nie powinna narzekać na

trudności w pracy, bo decyduje się na prace społeczną. Musi byś

przygotowana na różne problemy i sytuacje, musi sobie zdawać

sprawę z tego, że jest to praca bardzo odpowiedzialna.

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego ?

Pracując na rzecz środowiska lokalnego, nie należy szukać

przyjemnych stron, ale na pewno cieszy fakt, jeśli społeczeństwo jest

zadowolone z wykonywania mojej funkcji, a wybór do rady przez

kolejne trzy kadencje świadczy o pozytywnej ocenie mojej osoby.

Page 55: 20 lat broszura

Szybciej

działam,

widząc braki

Joanna Kantor jest lekarzem medycyny, pracuje w żmigrodzkim

ośrodku zdrowia jako lekarz rodzinny. Od 2000 roku jest radną miejską.

Obecnie pracuje w komisji socjalnej oraz budżetowej. Mieszka w

Żmigrodzie. Wywiad przeprowadziły Aleksandra Antosik i Dagmara

Cisek.

Ile lat była Pani związana z samorządem gminnym?

Dziesięć lat.

Jaką funkcję Pani pełni?

Jestem radną miejską.

Co Pani myśli o pracy w samorządzie?

Uważam, że jest to ciekawe a zarazem fajne zajęcie, ponieważ

będąc w samorządzie więcej wiem o problemach, potrzebach gminy i

lepiej, szybciej działam, kiedy widzę braki dotyczące pewnych

potrzebnych nam mieszkańcom rzeczy.

Czy pamięta Pani wybory samorządowe w roku 1990?

Tak, pamiętam, na pewno brałam w nich udział.

Czy uważa Pani, że w ostatnich latach zaszły jakieś zmiany w pani

miejscowości i gminie?

Tak, bardzo duże zmiany.

Jakie to były zmiany, co nowego stworzono, wybudowano?

Wybudowano nowe szkoły, posterunek policji, ogólnie całe miasto

wypiękniało.

Jakie projekty nie zostały nie zrealizowane, a oczekują ich

mieszkańcy?

Przede wszystkim są to miejsca pracy. Nasza gmina inwestuje raczej

w turystykę, tak więc tych miejsc pracy niestety brakuje.

Którą z inwestycji uważa Pani za najważniejszą w ostatnich latach?

Kanalizacja. Niby jej nie widać, ale jednak jest i myślę, że jest to

Page 56: 20 lat broszura

najważniejsza inwestycja ostatnich lat.

Jakie cechy powinien posiadać człowiek udzielający się w pracy

samorządowej?

Powinien mieć dużo czasu i energii.

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego?

To, że można pomóc innym, przyczynić się do zmian.

Jakie ma Pani marzenia?

Wygrać milion w toto-lotka.

Co jest Pani hobby?

Sport.

Page 57: 20 lat broszura

Najważniejsza jest

pracowitość

Andrzej Kołodyński prowadzi

własną działalność gospodarczą.

W samorządzie gminy Żmigród

przez dwie kadencje był radnym.

Mieszka w Korzeńsku. Wywiad

przeprowadzili Piotr Nowicki,

Mateusz Zakrzewski, Jacek

Pirzecki.

Ile lat był Pan związany z samorządem gminnym?

Z samorządem gminnym byłem związany dwie kadencje, czyli 8 lat,

od roku 1998 do 2006.

Jaką funkcje Pan sprawował?

W I kadencji (1998-2002 ) byłem członkiem komisji rewizyjnej i

budżetowej, a w latach 2002-2006 przewodniczyłem komisji rewizyjnej

oraz byłem członkiem komisji rolnej.

Jak Pan wspomina swoją prace w samorządzie?

Moje członkostwo w samorządzie lokalnym wspominam bardzo

miło, chociaż było to 8 lat trudnej i wymagającej poświęcenia pracy.

Czy pamięta Pan wybory w roku 1990?

Nie bardzo pamiętam, ponieważ w tamtych czasach (miałem 29

lat) nie interesowałem się jeszcze polityką i działalnością samorządową.

Czy uważa Pan, że w ostatnich 20 latach zaszły jakieś zmiany w

miejscowości i gminie?

Tak. Uważam, że zaszły bardzo widoczne i istotne zmiany, które

pozwoliły na rozwój miejscowości oraz jej mieszańców.

Co nowego stworzono, wybudowano?

Bezpośrednio w mojej miejscowości w 60-dziesiątą rocznicę istnienia

szkoły wybudowano nowy budynek szkolny oraz zaplecze sportowe w

postaci boisk. Oprócz tego zaczęto budować i odrestaurowywać drogi,

zakładać chodniki, a także powstała nowa remiza strażacka. Założono

lokalne telefony i wodociągi.

Jakie projekty nie zostały zrealizowane, a oczekują ich mieszkańcy?

Page 58: 20 lat broszura

Bardzo oczekiwaną inwestycją jest nowa hala sportowa obok szkoły

w Korzeńsku, a także założenie kanalizacji. Częściowo budowie

podlegają również niektóre odcinki dróg i chodniki.

Którą z inwestycji gminnych uważa Pan za najważniejszą w ostatnich

latach?

Za najważniejszą z inwestycji gminnych uważam wybudowanie w

ostatnich latach sieci szkół i obiektów sportowych na teranie gminy

Żmigród, co zapewnia młodzieży odpowiednie zaplecze do rozwijania

swoich umiejętności i zainteresowań.

Jakie cechy powinien posiadać człowiek, który udziela się w pracy

samorządowej?

Według mnie najważniejszą cechą takiego człowieka powinna być

pracowitość. Poza tym osoba angażująca się w pracę samorządową

powinna być operatywna, empatyczna, przedsiębiorcza,

zorganizowana, potrafiąca uzasadniać i bronić własnego zdania oraz

nie wiązać pracy społecznej z własnymi korzyściami materialnymi.

Co najbardziej utrudniało tę pracę?

Największą przeciwnością było brak funduszy na dane projekty czy

inwestycje. Moją pracę utrudniali, także inni radni, którzy walczyli o

swoje względy i priorytety.

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego?

Najprzyjemniejszą stroną był widok zadowolonych ludzi, którym

dane inwestycje przyniosły korzyści. Jednak jak wiadomo nie zawsze

można każdemu dogodzić. Satysfakcje sprawiało mi także poczucie

sprostania trudnym problemom i realizowanie własnych pomysłów.

Czy pana zdaniem Polacy zbudowali już społeczeństwo obywatelskie?

Moim zdaniem Polacy są na etapie dążenia do ideału

społeczeństwa obywatelskiego, ale wiem, że praktycznie nie jest to

możliwe do osiągnięcia. Przed nami jeszcze wiele trudnej i mozolnej

pracy.

Jakie ma Pan marzenia, pana hobby, jak lubi Pan spędzać wolny

czas?

Moje hobby to samochody. W wolnym czasie lubię surfować w

Internecie po stronach z motoryzacją, a także majsterkować przy

domowych sprzętach oraz oglądać sport w telewizji. W sumie to nie

mam jakiś wielkich oczekiwań od życia. Moim marzeniem jest zdrowie

dla mnie i moich bliskich.

Czy myśli Pan o ponownej pracy w samorządzie?

Raczej nie planuję ponownej pracy w samorządzie lokalnym. Praca

zawodowa i zdrowie nie pozwalają mi na podjęcie takiej decyzji, ale

jeżeli zaistniałaby taka potrzeba, to może kiedyś będę kandydował,

lecz to zależy głównie od społeczeństwa.

Page 59: 20 lat broszura

Rok 1990 to

czas pełen

entuzjazmu

Anna Kononowicz aktualnie pracuje jako nauczyciel polskiego i

historii w Zespole Szkół Specjalnych w Żmigrodzie. Przez wiele lat

pełniła funkcję dyrektora tej placówki. Była przewodniczącą rady

gminy w latach 1990-1994. Mieszka w Żmigrodzie. Wywiad

przeprowadziła Małgorzata Kononowicz.

Ile lat była Pani związana z samorządem gminy?

W samorządzie gminnym działałam przez cztery lata, od 1990 do

1994.

Jakie funkcje sprawowała Pani w samorządzie?

Pełniłam funkcje przewodniczącej Rady Gminy i Miasta.

Czy pamięta Pani pierwsze wybory samorządowe w 1990 roku?

Wybory samorządowe w 1990 roku to czas pełen entuzjazmu, wiary

w przemiany. Trzeba było pomyśleć, że były to też czasy trudnych

wyborów. Przemiany ustrojowe wymagały wielu trudnych decyzji,

niekiedy decydujących. Przejście z gospodarki uspołecznionej do

rynkowej to moment, w którym radni musieli podejmować decyzje o

np. zamknięciu niektórych zakładów pracy finansowanych przez

gminę, gdyż nie przynosiły one żadnych zysków a wręcz przeciwnie.

Czy uważa Pani, że w ciągu ostatnich 20 lat zaszły zmiany w naszej

miejscowości?

Zmiany są widoczne w wyglądzie Żmigrodu, wystarczy przejść się

ulicami, nowymi chodnikami, domy też wyglądają inaczej, nie rażą już

odrapane mury, cieknące dachy, brudne zaułki. No, oprócz ulicy

Rybackiej, która zawsze była najbrzydszą ulicą w Żmigrodzie i tak jak

wyglądała 20 lat temu, wygląda i dzisiaj. Nie wiem, może to

zabudowania, czy coś innego powoduje, że tak wygląda.

Jakie pomysły i projekty zostały dotąd zrealizowane?

Page 60: 20 lat broszura

Jeszcze za czasów samorządu I kadencji, czyli kiedy my

zaczynaliśmy działać, powstał pomysł wybudowania drugiego

budynku szkolnego. Wtedy jeszcze nie było gimnazjów, w nowym

budynku miała się mieścić szkoła podstawowa. Naszym projektem była

również budowa oczyszczalni ścieków. To były projekty, których

realizacja została ukończone przez następne zarządy gminy.

Pamiętam, ile emocji towarzyszyło radnym, burmistrzowi, ile padało

argumentów, jakie były opory, ile trzeba było przekonywać, że

oczyszczalnia to priorytet. Wtedy niektórzy uznawali to za fanaberię,

wybujałą wyobraźnię. Teraz jest to wymóg, bez oczyszczalni miasto i

gmina nie mogłyby funkcjonować.

A jakie cechy powinien posiadać człowiek, który udziela się w pracy

samorządowej?

Prawdziwy samorządowiec to człowiek, dla którego największą

wartość ma dobro społeczne. Nie liczy dni, nie liczy godzin, które

poświęca tej pracy. Pamiętam czasy, gdy powstała nasza gazeta

„Wiadomości Żmigrodzkie”. To nieliczna grupa radnych postanowiła, że

taka forma komunikacji ze społecznością lokalną musi powstać. Całe

wieczory, niekiedy noce spędzaliśmy na tworzeniu każdego numeru.

Nie było wtedy komputerów, gazeta nie była drukowana w drukarni.

Od początku do końca, łącznie z ilustracjami rodziła się w jednym z

pokoi urzędu miasta. Nie wiem, czy wiesz, że redaktorem była Teresa

Łopusiewicz, świetna nauczycielka, że winietę gazetki „Wiadomości

Żmigrodzkie” wymyśliła i opracowała Elżbieta Kawska, również

nauczycielka.

Do pisania artykułów zachęcaliśmy wszystkich, którzy mieli coś do

powiedzenia. Była to praca społeczna, wynagrodzeniem była

satysfakcja, niekiedy pochwały, niekiedy protesty, riposty. Mieszkańcy

stali się aktywni, pisali listy, umieszczali w gazetce swoje przemyślenia,

opisywali swoje sprawy, tak jak to pozostało do dziś.

Co najbardziej utrudnia Pani pracę jako radnej?

Co najbardziej utrudniało pracę? Chyba zawiść ludzka. Brak wiary

w to, że można coś robić dla drugiego człowieka bezinteresownie . Do

dziś to pokutuje w naszym społeczeństwie .

Ci, którzy są na tzw. „świeczniku”, mota bene wybrani przez ludzi, są

przez nich nieraz opluwani obrazami. To mi najbardziej przeszkadzało i

do tej pory nie mogę się z tym pogodzić, wiem, że czynią tak ludzie

małego serca, wieczni malkontenci. Całe szczęście, że jest ich coraz

mniej.

Czy Pani zdaniem Polacy zbudowali już społeczeństwo obywatelskie?

Page 61: 20 lat broszura

Trochę nam jeszcze brakuje. Dopóty dopóki będzie podział na „my”

i „oni”, nie ma mowy o społeczeństwie obywatelskim. Wszyscy musimy

być „MY”, ale na to trzeba jeszcze poczekać. Społeczeństwa

obywatelskiego nie zbuduje jedno pokolenie, to musi trochę potrwać.

Jakie ma Pani marzenia, hobby? Co Pani lubi robić w wolnym czasie?

Mam wiele marzeń, bez nich życie nie miałoby sensu, marzę, by

moje dzieci były zdrowe, by fajnie ułożyły sobie życie, by były dobrymi i

wartościowymi ludźmi.

Kocham moje miasto, tu się urodziłam, chciałabym by przyjezdni

mówili: „w ładnym miasteczku mieszkasz”. Pragnę, żeby władze miasta

więcej myślały o promocji naszej gminy. Mamy takie piękne tereny w

całej gminie, parki krajobrazowe i ciekawe miejsca.

Żmigród powoli staje się „sypialnią” dla pracujacych we Wrocławiu, czy

innych okolicznych miastach. My musimy szukać swojej szansy w

turystyce i rekreacji. Marzę, by cała gmina „opleciona” była ścieżkami

rowerowymi, by stała się miejscem, do której przyjeżdżaliby

wrocławianie, rawiczanie czy trzebniczanie, by móc aktywnie

wypocząć i podziwiać piękne rezerwaty przyrody, oddychać świeżym

powietrzem… Zdaję sobie sprawę, że to kosztuje, ale byłby też zysk,

zajęcie dla ludzi.

No właśnie moje hobby to jazda na rowerze. Od pewnego czasu lubię

pracować w ogródku. Moją pasją są też „SCRABLE”.

Na zakończenie: czy w przyszłości zamierza Pani podjąć znowu pracę

w samorządzie gminnym?

Nie zastanawiałam się, ale chyba mogłabym jeszcze raz

spróbować, dla porównania. No, ale najpierw trzeba zyskać zaufanie

wyborców. Wiem jednak, że praca dla innych daje wiele satysfakcji,

więc może się zastanowię…

Page 62: 20 lat broszura

Ceni

przyzwoitość

Teresa Łopusiewicz obecnie jest

na emeryturze, przez 37 lat

pracowałam w Szkole Podstawowej

w Żmigrodzie. W roku 1990 aktywnie uczestniczyła w powstawaniu

miesięcznika samorządowego Wiadomości Żmigrodzkie. Redagowała

gazetę przez 4 lata. Mieszka wraz z mężem w Żmigrodzie. Wywiad

przeprowadzili Jakub Radziszewski, Bartosz Macocha, Krzysztof

Ignatowicz.

Czy jest pani zadowolona z ostatniego dwudziestolecia samorządu

lokalnego w Polsce?

Oczywiście, ponieważ ostatnie 20 lat to był okres, kiedy samorząd

narodził się. Jest to największy i najbardziej trwały sukces przemian.

Ludzie uwierzyli po raz pierwszy, że samodzielną pracą mogą coś

zmienić. Jako polonistka miałam wpływ na młodzież, której trzeba było

przedstawić zmiany wprowadzone, gdy zaczęła się działalność

samorządu. Od początku byłam zaangażowana i uczestniczyłam w

samorządzie poprzez prowadzenie gazety lokalnej. Pierwszy numer tej

gazety ukazał się 4 lipca 1990 roku, liczył 4 strony, kosztował 500 zł i

ukazał się w nakładzie 450 egzemplarzy. W gazetce pracowali między

innymi: Anna Kononowicz, Tadeusz Wysocki, Regina Bartkowiak, Jan

Fedyna, Waldemar Wysocki, Ela Kawska, Krzysztof Szczęsny oraz ja jako

redaktorka naczelna. Ilustracje do gazetki robił mój mąż. Przez trzy

pierwsze lata trwania gazetki nikt z nas nie otrzymywał za to żadnego

wynagrodzenia, robiliśmy to, ponieważ było to naszym hobby.

W tych latach również powstała Solidarność, wszystko szło ku temu,

że w Polsce będzie się lepiej żyło. Jako redaktor gazetki bardzo

chciałam uczestniczyć w sesjach rady miejskiej i uczestniczyłam jako

członek spoza niej, po to, aby obserwować prace pierwszego

samorządu. Chciałabym jeszcze dodać, iż nikt nie ingerował w treści

gazetki, byliśmy całkowicie niezależni.

Page 63: 20 lat broszura

Jakie doświadczenie i wykształcenie potrzebne jest w stać się dobrym

samorządowcem?

Moim zdaniem, żeby zostać samorządowcem trzeba bardzo dobrze

znać swoje środowisko, trzeba posiadać kontakt ze społecznością,

mieć rozeznanie w miejscowych strukturach władzy. Musi mieć szersze

spojrzenie na swoją miejscowość i jej okolice, próbować polepszyć

życie mieszkańców. Najlepszym wykształceniem dla burmistrza byłoby:

prawnicze, ekonomiczne, zarządzanie, prawo administracyjne.

Natomiast jeżeli chodzi o radnych powinien: legitymować się co

najmniej wykształceniem średnim, czyli maturą, być inteligentnym oraz

człowiekiem o otwartym umyśle, rozumiejącym funkcjonowanie

państwa na jego różnych szczeblach.

Jak zrobić karierę w samorządzie?

Przede wszystkim trzeba się pokazać społeczeństwu, przedstawić

swoje poglądy, przekonać do siebie ludzi oraz udowodnić im, że

chcemy polepszyć ich życie.

Czy praca na wyższych stanowiskach wiążę się z jakimiś

wyrzeczeniami?

Z pewnością, bo jeżeli chce się poważnie traktować swoje

obowiązki, to pozostaje mniej czasu na życie prywatne, na życie

rodzinne. Czasem też trzeba zrewidować swoje priorytety. Co jest

ważne? Z czego trzeba zrezygnować, gdy kłócą się one z interesem

społecznym. No i dobrze, gdy w takiej sytuacji potrafimy zachować się

przyzwoicie. Znowu wracam do tego słowa przyzwoicie, bo to dla mnie

jest bardzo ważne. A tak w ogóle to wyższe stanowiska powinni

piastować ludzie, którzy nie mają takich rozterek ani takich wątpliwości.

Czyli po prostu muszą wiedzieć, czego chcą?

Tak oczywiście. I co jest przyzwoite, i co jest ważne. No i wiadomo

jest to mniej czasu dla siebie. Oraz czasem możemy się komuś narazić.

Czasami jak są np. wybory to może dojść do pewnego „rozłamu w

rodzinie”, bo są różne poglądy, różne interesy.

Czy zrealizowała Pani wszystkie swoje plany?

Obecnie mam plany tylko osobiste. A zresztą jako samorządowiec

nie miałam konkretnego planu. Moim jedynym planem była gazetka i

jej zorganizowanie. I co mnie cieszy, funkcjonuje ona do dziś.

Czy gazetka była planowanym przedsięwzięciem czy wyszło to

spontanicznie?

Gazetka była zaplanowana. Chcieliśmy po prostu stworzyć ją jako

coś, co da ludziom frajdę i nam też.

Page 64: 20 lat broszura

No i się powiodło.

No tak. Obecnie jestem na emeryturze. Przepracowałam w szkole w

Żmigrodzie 37 lat. Wychowałam kilka pokoleń uczniów. Z niektórymi

jestem w kontakcie i mam nadzieję, że wyrośli na ludzi przyzwoitych.

Miałam spotkania z dwoma klasami. Spotykam swoich byłych uczniów

na co dzień. Także jako nauczycielka czuję się spełniona. Oprócz tego

wychowałam także własne dzieci, z których jestem dumna.

Którą inwestycję uważa pani za najbardziej owocną, a którą za

największą porażkę?

W ciągu tych dwudziestu lat zmieniło się bardzo dużo i jest kilka

rzeczy naprawdę ważnych. Do takich rzeczy zaliczyłabym budowę

gimnazjum. Szkoła w Żmigrodzie była bardzo potrzebna i taka szkoła

teraz jest. Dalej budowa oczyszczalni ścieków, której od początku

towarzyszyliśmy z gazetką. I to jest duży sukces, bo Żmigród bardzo

takiej oczyszczalni potrzebował. Budowa obwodnicy też jest sukcesem,

gdyż zmieniła ona natężenie ruchu w mieście. W ostatnim czasie

renowacja zespołu pałacowo-parkowego oraz remont baszty. Moim

zdaniem od kiedy powstały samorządy ludzie zaczęli częściej i chętniej

działać i organizować coś sami. W tym okresie bardzo ważna okazała

się też ta zmiana w mentalności ludzi, że to nie jest już tak, że ktoś czeka,

aby ktoś mu coś dał, ale sam stara się działać. Ogólnie cały czas coś

się zmienia, idzie do przodu.

A największą porażka jest nieudana prywatyzacja, ale to jest

porażka ogólna całego państwa. To, że dopuszczono do likwidacji w

Żmigrodzie roszarni, gdzie teraz len robi na świecie taką karierę.

Zlikwidowano również POM, zamknięto szpital, w którym każdy człowiek

mógł znaleźć pomoc, zlikwidowano pogotowie. Teraz wracamy do

pogotowia, co wspaniale pokazuje, że to było złe posunięcie. To są

porażki, ale trzeba pamiętać o tym, aby uczyć się na błędach. Choć z

drugiej strony, te porażki dużo nas kosztowały. Należy pamiętać też o

likwidacji mleczarni, sprzedaży domu kultury, bo to też są porażki. Teraz

nie ma właściciela, nie wiadomo co z tym zrobić, stoi ruina i tylko szpeci

miasto.

Warto zauważyć, że te wszystkie porażki wydarzyły się już jakiś czas

temu, a więc chyba wszystko idzie w dobrym kierunku.

Tak oczywiście, wszystko idzie w dobrym kierunku. Zmiana

najważniejsza to jest zmiana w mentalności ludzi. Najważniejsze jest to

wasze pokolenie, które mam nadzieję będzie umiało pokierować

życiem swoim i miasta. To zależy również od waszego zaangażowania.

Ważne jest, aby zrozumieć, że my możemy coś zmienić.

Page 65: 20 lat broszura

I tak jeszcze na koniec, jakie ma pani hobby, jak spędza Pani

najchętniej czas i jak często udaje się Pani to robić?

Ponieważ jestem na emeryturze, mogę robić, co chcę i czasu

również mam tyle, ile chcę. Moje hobby to czytanie. Zawsze bardzo

dużo czytałam i dalej czytam, z tym, że teraz trochę mniej, ponieważ

oczy mi dokuczają. Rozwiązuję również krzyżówki. Od dwóch lat mam

komputer i Internet i zgłębiam tajniki Internetu. Prowadzę

korespondencję ze swoimi uczniami na naszej-klasie i facebooku. Lubię

także spacerować, szczególnie po naszym parku. Bardzo lubię

wycieczki. W ubiegłym roku po raz pierwszy byliśmy z mężem na

Mazurach, ale za to dwa razy w ciągu jednego roku. W tym roku

również chciałabym gdzieś pojechać.

Dziękuję bardzo za wywiad.

Ja również bardzo dziękuję.

Page 66: 20 lat broszura

Odróżnić potrzeby błahe

od ważniejszych

Bożena Żołnierowicz z

wykształcenia jest technikiem

ekonomistą. Obecnie prowadzi

działalność gospodarczą. Z

samorządem gminy Żmigród

związana jest 12 lat. Obecnie

jest radną, przewodniczącą

komisji rewizyjnej. Mieszka w

Borzęcinie. Wywiad

przeprowadziły Katarzyna

Roskowińska oraz Emilia

Szczepuła.

Jakie funkcje sprawuje Pani w samorządzie?

W pierwszej kadencji należałam do komisji rolnej i oświatowej,

potem byłam wiceprzewodniczącą komisji budżetowej. Aktualnie

jestem przewodniczącą komisji rewizyjnej.

Co Pani sądzi o pracy na rzecz samorządu i o stanowisku radnej?

Praca na rzecz samorządu jest bardzo ciekawa, a przede wszystkim

daje dużo doświadczenia.

Zwykły człowiek myśli, że praca w samorządzie jest prosta, łatwa i

piękna, lecz jest to nieprawda. Dopiero na stanowisku, np. radnej

człowiek uczy się odróżnić potrzeby błahe od tych ważniejszych,

bardziej priorytetowych, które dadzą satysfakcję nie tylko danej

miejscowości, ale ogółowi społeczeństwa. Trzeba brać pod uwagę

potrzeby całej gminy, a nie widzieć tylko „czubek własnego nosa” –

swoją okolicę, bo radną nie jest się tylko dla danej miejscowości, ale

dla całej gminy – jest się radną rady miejskiej.

Czy pamięta Pani pierwsze wybory samorządowe w 1990 roku?

Pamiętam je, ale bardzo słabo. To były pierwsze wybory, gdzie

wchodziła Solidarność. Każda partia, która wysuwała swojego

przedstawiciela, podawała także swego „męża zaufania”. pamiętam,

że gdy weszłam do lokalu wyborczego, zaszokowała mnie ich duża

Page 67: 20 lat broszura

ilość. Wspominam także euforię, która nastąpiła następnego dnia –

przecież wszędzie zmieniły się rządy.

Czy uważa Pani, że w ciągu ostatnich 20 lat zaszły zmiany w naszej

okolicy?

Oczywiście. Zmiany zaszły i to bardzo duże, szczególnie na terenie

Żmigrodu. Odnowione

ulice i rynek, kamieniczki i zespół pałacowo – parkowy; modernizacja

domu kultury. Wzrosła także świadomość ludzka. Każdy stara się, aby

jego okolica była piękna, segreguje śmieci, dba o swoją posesję i swoje

otoczenie, zagospodarowuje teren, prowadzi ogrody. Porównując to,

co było, a jest, zaszły niesamowite zmiany.

Jakie pomysły i projekty nie zostały dotąd zrealizowane?

Najważniejszy projekt, który dotychczas nie został zrealizowany i

który ciągnie się od mojej pierwszej kadencji, to zbiornik zalewowy,

przeciwpowodziowy Jamnik. Problemem również jest brak

zainteresowania naszą strefą ekonomiczną, w której mógłby powstać

większy zakład przemysłowy, który zmniejszyłby bezrobocie w okolicy.

Którą z inwestycji gminnych uważa Pani za najważniejszą w ostatnich

latach?

Nie potrafię wymienić jednej najważniejszej, ponieważ jest ich kilka.

Są to: szkoły w całej gminie m.in. gimnazjum wraz z halą sportową i

boiskami „Orlik 2012” w Żmigrodzie, modernizacja domu kultury, place

zabaw i świetlice na wsiach, a także aktualny remont ośrodka zdrowia i

odnowa Ośrodka Sportu i Rekreacji (basen).

Jak decyzja, którą podejmowała Pani jako radna była najtrudniejsza?

Jest mnóstwo decyzji, jedne są łatwiejsze, inne bardziej

skomplikowane. Najtrudniejszą decyzją, jaką przyszło podjąć radzie,

czyli także mnie, było zwolnienie uchwałą rady skarbnika gminy. Była to

trudna decyzja, ponieważ dotyczyła człowieka, a nie rzeczy

materialnej. Decyzją niełatwą było również przekazanie mienia

komunalnego, ciężko decyduje się także o likwidacji szkół.

Co, Pani zdaniem, jest aktualnie największą potrzebą miasta i gminy?

Jest to na pewno porządna szkoła podstawowa, szalety miejskie i

oczywiście kanalizacja.

A jakie cechy powinien posiadać człowiek, który udziela się w pracy

samorządowej?

Człowiek taki po pierwsze powinien być otwarty na potrzeby

innych, nie tylko swoje, swojej okolicy. Musi sam zauważać potrzeby

ludzi, ponieważ są tacy, którzy wstydzą się mówić otwarcie o tym, że

potrzebują pomocy. Powinien także myśleć ekonomicznie, aby

zaspokoić potrzeby jak największej ilości osób.

Page 68: 20 lat broszura

Co najbardziej utrudnia Pani pracę jako radnej?

Chyba nic istotnego. Czasem tylko chciałabym mieć więcej czasu

dla rodziny, dla siebie, a jest to bardzo trudne, ponieważ oprócz bycia

radną, pracuję także zawodowo.

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego?

Na pewno jest to bardzo dobry kontakt ze społeczeństwem, ale

najlepsza jest satysfakcja po udanym przedsięwzięciu, udanej

inwestycji.

Czy Pani zdaniem Polacy zbudowali już społeczeństwo obywatelskie?

Wydaje mi się, że po części tak, lecz chciałabym, aby było więcej

ludzi wychodzących otwarcie naprzeciw z propozycją, ludzi

pomocnych, którzy chcą z własnej inicjatywy zrobić coś, aby nam się tu

i teraz żyło lepiej.

Na zakończenie jakie ma Pani marzenia, hobby? Co Pani lubi robić w

wolnym czasie?

Marzenia? Zawsze mam jakieś marzenia, ale nigdy ich nie

zdradzam. Gdy jest ciepło, lubię wziąć rower i pojechać na wycieczkę

do lasu. Uczciwie już trzeci rok uczęszczam na zajęcia aerobiku. Mimo

wielu zajęć, każdą wolną chwilę poświęcam mojemu kochanemu

wnuczkowi.

Page 69: 20 lat broszura

Praca w samorządzie to

służba wobec ludzi

Ryszard Wojtkowiak ma 62 lata, jest nauczycielem emerytem,

ostatnio na pól etatu pracuje jako kierownik szkolenia praktycznego w

Powiatowym Zespole Szkół im. Jana Pawła II w Żmigrodzie. Rozmawiali

z nim Magdalena Gendosz, Tarek Ballour oraz Paulina Dytko.

Ile lat jest Pan związany z samorządem gminnym?

W ostatnim dwudziestoleciu jestem 14 rok radnym gminy Żmigród.

Jaką funkcję Pan sprawował?

W ciągu tych 14 lat 8 lat byłem przewodniczącym rady miejskiej w

Żmigrodzie, czyli całe dwie kadencje. W ostatniej kadencji, już piątej

jestem nie od początku, ponieważ startowałem w wyborach

uzupełniających dopiero 22 grudnia 2008 roku, czyli dwa lata temu.

Co Pan sądzi o swojej pracy na rzecz samorzadu lokalnego?

Myślę, że praca w samorządzie to służba wobec ludzi, działanie w

ich imieniu i realizowanie celów ogółu. Trzeba tu wykazać się

umiejętnością pracy w zespole pracy w zespole, bo jak wiecie każda

uchwała nabiera prawa, gdy jest przyjęta większością głosów, czyli

tutaj zespół podejmuje decyzję.

Czy pamięta Pan wybory z 1990 r.? Były to pierwsze wybory

demokratyczne.

Pamiętam, ponieważ były to pierwsze wybory demokratyczne,

wygrywał najlepszy, czyli ten, który otrzymał największą ilość głosów. W

pierwszych wyborach nie startowałem na radnego, ale brałem udział

jako mieszkaniec Żmigrodu w głosowaniu.

Czy uważa Pan, że w ciągu ostatnich 20 lat zaszły jakieś zmiany?

Ta transformacja ustrojowa spowodowała wiele zmian, uległo

likwidacji wiele zakładów prac, zwiększyło się bezrobocie. To złe strony.

Ale były też dobre, takie jak zwiększenie roli samorządu. Od 20 lat

samorząd stał się gospodarzem na swoim terenie. Widać, że miasto

wypiękniało i zmieniło się na lepsze. To właśnie uzyskaliśmy dzięki temu,

że jesteśmy sami gospodarzami u siebie.

Page 70: 20 lat broszura

W takim razie co nowego stworzono? Jakie projekty nie zostały jeszcze

zrealizowane, a domagają się mieszkańcy?

Myślę, że w Żmigrodzie jest jeszcze parę takich rzeczy, które zostały

niezrealizowane. Jedną z najważniejszych jest budowa szkoły

podstawowej, ponieważ mamy trzy stare budynki. Patrząc na bazę tej

szkoły, widać, ze trzeba wybudować nową szkołę podstawową w

Żmigrodzie. Myślę także, że należałoby wyremontować i rozbudować

ośrodek sportu i rekreacji, ale początki tego już widzimy. Należałoby

aktywizować strefę ekonomiczną, bo taką także mamy, ale

pozyskać inwestora, który by miał wpływ na zwiększenie miejsc pracy

nie jest łatwo.

Każda nowa fabryka czy zakład zwiększyłaby ilość miejsca pracy i

zmniejszyłoby się bezrobocie. Ważna sprawa to także kanalizacja całej

gminy. To są najważniejsze zadania gminie, które należałoby z

powodzeniem wykonać w najbliższym czasie.

Którą z inwestycji gminnych może Pan uznać za najważniejszą w

ostatnich latach?

Jeżeli mam wybrać jedną, to uważam, że jest to nasza obwodnica.

Proszę sobie teraz wyobrazić miasto bez obwodnicy. Nie sposób byłoby

to wytrzymać.

Jakie sprawy nadal czekają na realizację?

Mimo osiągnięć gminy, cały czas potrzebne są ogromne środki

finansowe. Nasz budżet jest jednak ograniczony, dlatego też przy

podejmowaniu decyzji, przy uchwalaniu uchwał zawsze jest dylemat,

które sprawy finansować, a które mogą poczekać. W ostatnich latach

trudną decyzją jest zadłużanie gminy, czyli podejmowanie kredytów

przeznaczanych na dofinansowanie dużych inwestycji.

Jakie cechy powinien posiadać człowiek pracujący w samorządzie?

Taki człowiek powinien być szczery, życzliwy, bezinteresowny,

uczynny, dbający o całość gminy.

Co najbardziej utrudnia tę pracę?

Wydaje mi się, że jest to ciągły brak środków finansowych,

ponieważ potrzeb, jak już wspominałem, jest dość dużo i dlatego

musimy zawsze wybierać to, co jest niezbędne. Druga taką rzeczą są

podatki. Aby gmina dobrze funkcjonowała, musi mieć środki. Trudną

decyzją jest zwiększenie tych podatków dla społeczeństwa, ponieważ

to bardzo odczuwa kieszeń każdego z nas.

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego?

Ma się tę satysfakcję, że można coś zrobić dla innych, można im

pomóc, poprawić ich warunki zamieszkania i życia na terenie miasta i

gminy.

Page 71: 20 lat broszura

Czy Pana zdaniem Polacy zbudowali już społeczeństwo obywatelskie?

Myślę, że nie do końca. Podam taki jeden przykład, chodzi mi o

udział mieszkańców naszego miasta czy gminy w wyborach do

samorządu, gdzie frekwencja wyborów jest bardzo słaba od 30 do 50

procent.

Jakie jest Pana hobby?

Lubię spędzać czas z rodziną, mam pięcioro wnuków, to też cieszy.

Lubię także spędzać czas na działce, pracować na niej, na tyle, na ile

mi czas pozwala.

Page 72: 20 lat broszura

Robię to, co lubię

Mieczysława Osak jest sołtyską

Węglowa. Obecnie przebywa na

emeryturze, wcześniej pracowała w

przedszkolu. Mieszka wywiadów Węglewie.

Wywiad został przeprowadzony przez

Tomasza Staśkiewicza i Małgorzatę

Wysocką.

Proszę na początku się przedstawić.

Nazywam się Mieczysława Osak,

mieszkam w Węglewie. Mam 61 lat,

obecnie jestem sołtysem i przewodniczącą

Koła Gospodyń Wiejskich. Ukończyłam

liceum pedagogiczne i studium nauczycielskie.

Ile lat była Pani związana z samorządem gminy?

Można powiedzieć, że bardzo długo, bowiem pracowałam jako

nauczyciel w przedszkolu, jakiś czas jako zastępca dyrektora. W sumie

jakieś 35 lat pracy. Obecnie codziennie jestem związana z

samorządem, gdyż jestem sołtysem Węglewa.

Jakie funkcje sprawowała Pani w samorządzie?

Jako nauczyciel, później jako zastępca dyrektora, następnie rok

emerytury na odpoczynek, a dalej przypadła mi funkcja sołtysa w

Węglewie.

Co Pani sądzi o swojej pracy na rzecz samorządu?

Współpraca układała i nadal się układa bardzo dobrze. Nie

miałam nigdy poważnych problemów. Można nawet zobaczyć, jak

kiedyś wyglądało Węglewo, jak dziś wygląda, a jak będzie wyglądać

w przyszłości- wszyscy zobaczymy. Często mam do czynienia z

burmistrzem i jego zastępcą, gdy chodzi o szkołę, o dojazdy -

współpraca jest naprawdę bardzo dobra, a kontakty miłe.

Czy pamięta Pani pierwsze wybory samorządowe w 1990 roku?

W 1990 roku? A tak, muszę powiedzieć, że na wybory chodzę

wszystkie, zawsze głosuję, gdyż jest to mój obowiązek jako obywatela

kraju. Wtedy wybory były w Borzęcinie.

Page 73: 20 lat broszura

Czy uważa Pani, że w ciągu ostatnich 20 lat zaszły zmiany w naszej

miejscowości?

Chodzi o Węglewo? Jeśli wspomnieć o rozwój naszej

miejscowości, to byliśmy w "zastoju" bardzo długo. Ale taraz mamy

zrobione najważniejsze dla nas rzeczy: drogę gminną, przystanek

autobusowy, chodniki, kanalizację, kanalizację deszczową , nowe

oświetlenie wsi, zatoczki dla autobusów. W planach mamy jeszcze do

wykonania plac zabaw, boisko sportowe, odnowienie kapliczki,

założenie kolejnego gniazda bocianiego i świetlicę wiejską.

Ostatnio jak nigdy zintegrowali się nasi mieszkańcy: dzięki temu

były robione dożynki wiejskie, a w dożynkach wojewódzkich zdobyliśmy

nagrodę za wieniec.

Jakie pomysły i projekty nie zostały dotąd zrealizowane?

Świetlica wiejska - to mi leży na sercu. Wszyscy chcieliby takie

miejsce, gdzie można się spotkać, aby po prostu było lepiej dla licznie

mieszkającej tu młodzieży i dzieci

Którą z inwestycji gminnych uważa Pani za najważniejszą w ostatnich

latach?

Wszystkie są ważne. Ostatnio byłam na dniach otwartych w

Gimnazjum M. Rataja i muszę powiedzieć, że jest on dobrą wizytówką

miasta Żmigródu. Poza tym, co cieszy oko-to nowe elewacje

budynków, ładny rynek, ruiny zamku i odnowiony park - są to chyba

największe atuty Żmigrodu. Boisko Orlik i lodowisko też mi się podobają.

Obwodnica wydaje się bardzo potrzebna, ale jak będzie wybudowana

droga S5, to też na pewno będzie duży plus. Przydałyby się ścieżki

rowerowe, gdyż wiele osób podróżuje rowerami, a w dzisiejszych

czasach jest to trochę niebezpieczne. Może należałoby pomyśleć o

obniżeniu dopuszczalnego ciężaru pojazdów, gdyż powoli budynki

zaczynają pękać.

Warto również wspomnieć, aby w przyszłości dbać o estetykę:

najpierw swojego podwórka, mieszkania, później o estetykę miasta i

kulturę bycia miejscach publicznych. Niedawno powstały takie nowości

jak: e-dzienniki, serwis gminny SMS, tablica informacyjna- to na pewno

działania ulepszające gminę. Mamy także szereg nowych tradycji:

ministudniówki, pasowanie na przedszkolaka i ucznia, to zmiany

wprowadzone zostały 1990 roku.

A jakie cechy powinien posiadać człowiek, który udziela się w pracy

samorządowej?

Powinien być operatywny, obiektywny, obowiązkowy,

tolerancyjny, z lekkim poczuciem humoru, kreatywny, pomysłowość,

brać pod uwagę pomysły innych, np. z młodzieżowej rady miasta.

Page 74: 20 lat broszura

Co najbardziej utrudnia Pani pracę?

Ja na przykład nie lubię biurokracji. Spowalnia to proces wcielania w

życie różnych zmian.

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego?

Po pierwsze integrację swojego środowiska lokalnego, którą

mocno przeżyłam zwłaszcza przez dożynki. Prawie 60 lat nie były u nas

one organizowane. Od 1954 roku nie odbyły się ani razu. Ale udało się,

a frekwencja przerosła najśmielsze oczekiwania -wynosiła 100%. Każdy

przyszedł z czymś dobrym do zjedzenia, zabawa trwała od wieczora do

rana. | Kolejnym takim miłym wspomnieniem były paczki na Mikołaja.

Każdy dom odwiedziliśmy z Mikołajem, często widzieliśmy uśmiech na

twarzach ludzkich.

Współpraca z mieszkańcami układa mi się wspaniale, każdy jest

gotów pomagać. Zbieram materiały o Węglewie od kilku lat, mam

założoną kronikę osób, które tu mieszkały od 1937 roku. Najstarszą

mieszkanką miejscowości jest moja mama Aniela Krzesak, ma obecnie

98 lat. Obecnie planujemy obsadzić całą wioskę kwiatami i drzewkami,

aby było pięknie. Będąc sołtysem, poznałam wiele ciekawych osób,

między innymi z innych wiosek. Ponadto zdobyłam dwa razy drugie

miejsce za najlepiej wyglądający ogród w konkursie organizowanym

przez Urząd Miejski w Żmigrodzie.

Czy Pani zdaniem Polacy zbudowali już społeczeństwo obywatelskie?

Tak, chociaż może nie w 100%

Na zakończenie: jakie ma Pani marzenia, hobby? Co Pani lubi robić w

wolnym czasie?

Moim osobistym marzeniem jest wyjazd do Rzymu, może kiedyś

się spełni. A jeśli chodzi o Węglewo to: dobrze wyposażona świetlica po

to, aby młodzież miała gdzie się spotykać, bo jak na razie to tylko

przystanek autobusowy to takie miejsce spotkań. Jeśli chodzi o Żmigród,

to żeby był zrobiony basen, aby była w nim podgrzewana woda.

Można też wydzielić rynek, aby na nim nie było samochodów, tylko

deptak.

W wolnym czasie moim hobby jest ogród. Dawniej nie miałam

przydomowego ogródka, musiałam iść 4 km na działkę, na której

przebywałam do godz.22. Była za daleko, jednak dziś mogę robić to,

co lubię. Mam 300 sztuk drzewek, oczka wodne, kwiatów jest moc:

krokusy, tulipany - jest ich tyle, co w Holandii.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

Page 75: 20 lat broszura
Page 76: 20 lat broszura

Prawie każdy cię

szanuje…

Władysław Cezary jest rolnikiem. Mieszka w Laskowej. Wywiad

przeprowadzili Krystian Adamiszyn, Igor Franków, Michał Przyślak oraz

Grzegorz Mazurek, Patryk Wróbel.

Ile lat pan był związany z samorządem gminnym i kiedy to było?

Z samorządem gminy Żmigród mina jestem związany od 2007 roku,

więc już w sumie 3 lata.

Jaką funkcję pan sprawował?

Byłem i cały czas jestem sołtysem wsi Laskowa.

Co Pan sądzi o swojej pracy?

Praca jak każda inna praca (śmiech). Tak ogólnie lubię swoją

pracę.

Czy pamięta Pan wybory z 1990r.? Były to pierwsze wybory

demokratyczne.

Naprawdę nic sobie nie przypominam, może dlatego, że nie

interesowała mnie wtedy polityka.

Czy uważa Pan, że w ciągu ostatnich 20 lat zaszły jakieś zmiany?

Sądzę, że wieś Laskowa radykalnie się zmieniła.

W takim razie co nowego stworzono?

W naszych zrealizowanych projektach jest m.in. droga od połowy

Laskowa do Kąkolna, zorganizowaliśmy czyszczenie rowów na terenie

naszej wsi, naprawialiśmy także mosty, które już praktycznie nie

nadawały się do przejazdu.

Jakie projekty nie zostały jeszcze zrealizowane, a domagają się ich

mieszkańcy?

Na pewno będzie to droga na stary PGR, boisko dla naszej

młodzieży a także świetlica wiejska.

Która z inwestycji gminnych może Pan uznać za najważniejszą w

ostatnich latach?

Bez dwóch zdań będzie to droga, o którą tak się starałem.

Jakie cechy powinien posiadać człowiek pracujący w samorządzie?

Myślę, ze powinien być przede wszystkim uczciwy i musi umieć

postawić na swoje.

Co najbardziej utrudnia tę pracę?

Realizacja zadań, ale największym utrudnieniem jest sama gmina.

Page 77: 20 lat broszura

Jakie przyjemne strony ma praca na rzecz środowiska lokalnego?

Na pewno samych przyjemnych stron nie ma, ale jest ten plus, że

prawie każdy cię szanuję(śmiech).

Czy pana zdaniem Polacy zbudowali już społeczeństwo obywatelskie?

Zdaje mi się, że nie, i chyba już nigdy nie zbudują.

Jakie jest pana hobby?

Nie mam czasu na hobby, ale lubię wędkować.

Jak lubi Pan spędzać wolny czas?

Lubię posiedzieć przed telewizorem.

Jakie jest Pana największe marzenie?

Żeby mieszkańcom żyło się lepiej.

Page 78: 20 lat broszura

Bibliografia

A. Dudek, Historia polityczna Polski 1989-2005, Kraków 2007.

M. Pallas, A. Lityński, Historia ustroju i prawa Polski Ludowej, Warszawa

2000.

J. Laicki, Samorząd terytorialny w Polsce, www.scenamysli.eu

Odrodzenie samorządu terytorialnego, red. P. Buczkowski, t. 1, Poznań

1994.

P. Średniawski, Przemiany ustrojowe gminy Żmigród na przestrzeni

ostatnich dwudziestu lat

Tradycje i współczesne odmiany samorządności, red. D. Walczak-Duraj,

Płock 1999.

Władza lokalna po reformie samorządowej, red. J. J. Wiatr, Warszawa

2002.