Upload
lecong
View
215
Download
2
Embed Size (px)
Citation preview
Ks. prof. dr hab. Kazimierz Misiaszek SDB
Dyrektor Instytutu Teologii Praktycznej
w Wydziale Teologicznym UKSW
Recenzja pracy doktorskiej ks. mgra lic. Alberta Wołkiewicza Główne idee polskich
programów katechetycznych, napisanej w Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Papieskiego
Jana Pawła II w Krakowie pod kieruŃiem ks. prof. dra hab. Tadeusza Panusia, Kraków 2016,
stron 401 (z aneksami)
Katechęza Kościoła rzymskokatolickiego ma już swoją udokumentowaną historię, w
której dostrzega się jej rozwój ku bardziej doskonalszym formom i treściom, ale także i jakiś
rodzaj zaniechania działń, wskazujących na redukcyjne ujęcia tej podstawowej drogi
formacji chrześcijańskiej. Przeszła ona także określony rodzaj rozwoju pod względem jej
bałdziej całościowych, programowych ujęó. I właśnie przedmiotem anaIizy dokonanej przęz
ks. Alberta Wołkiewicza w jego rozprawie doktorskiej są programy katechetyczne, jakie
zostaĘ wypracowane w Kościele w Polsce. Niezmiernie istotne dla rozwoju nie tylko myśli,
ale i praktyki katechetycznej, nie zostały dotąd całościowo poddane analizie. Zobaczmy więc,
w jaki sposób udało się tego dokonać ks. Wołkiewiczowi, jakie postawił cele swojej pracy ij aki przyj ął warsźat metodologtczny .
Struktura rozprawy
Zaprezentowana do oceny dysertacja doktorska ks. mgr lic. Alberta Wołkiewicza
składa się z pięciu tozdziałow, w których dostrzega się zarówno historyczne, juk iwspółczesne treśoi. Doktorant prezentuje bowiem wybraną przęz siebie problematykę w dość
szerokim, historycznym ujęciu. Sięga bowiem nie tylko do początków katechetycznej
działalności Kościoła, ale umiesz cza analizy doĘczące programów w perspektywie historii
starożytnej, a ściśle greckiej i rzlłnskiej szkoły. Perspektywa ta jest umieszczonaw rozdzialę
pierwszym, noszącym tl.tuł Nauczyciel mistrz autor pierwszych programów w
starożytności. Na jego treść składają się analizy dotyczące programu greckiej szkoĘ
wojskowej, programu rzymskiego z jego trivium i quadrivium jako siedmiu sźuk
wyzwolonych oraz prezentowane jest stanowisko chrześcijaństwa wobec szkół greckich i
rzymskich.
W drugim paragrafte rozdziŃupierwszego Doktorant analtzuje edukacyjne propozycje
Kościoła w średniowieczu, a szczegółowo: szkoły klasztorne, biskupie i prezbiterialne
(kościelna wersja programu quadrivium), parafialne (kościelna wersja programu trivium'),
reformy edukacyjne Karola Wielkiego oraz szkoły uniwersyteckie. Następnie w paragrafie
trzecim przechodzi do analiz dotyczących edukacji w czasach nowożytnych. Analizuje
program zw|ązany ze studia humarritatis, edukacyjne propozycje okresu reformacji i
kontrreformacji, szkolnictwo jezuickie, programowy racjonalizm edukacji w oświeceniłl otaz
obowipek szkolny, jaki pojawił się w zwiry,ku z sekulatyzacją oświaty.
W ostatnim paragrafie pierwszego rozdziŃll dostrzega się treści związarłe z nowymi
strukturami i programami edukacyjnymi w XIX wieku, z programową ideologią w edŃacji
okresu międzywojennego oraz nowymi kierunkami zmian programowych w szkolnictwie
powojennym.
W drugim rozdziale Doktorant pragnie odpowiedzieć na py.tanie, w jaki sposób
katecheza poszukiwała swojego ksztahu od czasów starożytnych do współczesnych.
Przedmiotem więc analiz są poszukiwaria tegoż ksztahu w różnych okresach historycznych:
starożytności, średniowieczu, w czasach nowożytnych i współczesnych. W paragrafie
pierwszym ks. Wołkiewicz zajmuje się szczegółowo pierwsąrmi programami katechezy
apostolskiej, czasów poapostolskich, katechumenatem do i po 331 roku. W drugim analtzuje
proglam katechezy domowej (katechumenat domowy), ustawodawstwo cywilne i kościelne
dotyczące programów katechetycznych oraz podręczniki i pierwsze katechizmy.
Paragraf trzęci mieści w sobie analizy katechezy w czasach nowozytnych, w których
pojawia się katechizm, jako podstawowa pomoc katechetyczna, ale i zarazemjako odrębny
gatunek literacki. Doktorant analizĄe w tym przypadku szereg różnych katechizmów,. Etazma
z Rotterdamu, Marcina Lutra, św. Piotra Kanizjusza, katechizm Soboru Trydenckiego,
katechizm św. Roberta Bellarmina oraz programy katechetyczne z XVII i XVII wieku. W
końcowym natomiast paragrafie poddaje analizię katechezę w czasach współczesnych,
poprzez vkazartie określonych jej kierunków: dydaktycznęgo) pedagogicznego,
kerygmaty czne go, antropolo giczne go i inte gralne go.
Polska edukacja ikatechęza w poszukiwaniu swojego ksztahu to przedmiot analiz w
rozdzialę ttzecim, składającego się z trzech paragrafów. W pierwszym znajdują się analizy
traktujące o polskiej edukacji i katechezie w średniowięczu (organizacja szkolnictwa
katedralnego i parafialnego; wkład Akademii Krakowskiej w programowe nauczanie religii),
w drugim dotyczą one polskiej edŃacji i katechezy w czasach nowożl'tnych (rozwój idei
szkolnictwa; szkolnictwo kościelne). W paragrafi,e trzectm Autor lozprawy bada polską
edukację i katechezę w czasach współczesnych, a więc oświatę w okresie międzywojennYm,
w czasach PRL oraz oświatę przełomu wieków XXD(XI.
Rozdziń czwaĘ poświecony jest rozwojowi polskich programów nauczania w dwóch
aspektach (paragrafach): edukacyjnym i nauczaria religii. Odnośnie do pierwszego - mamy
treści dotyczące poszukiwń definicji programu, składników programów, ich współczesnych
koncepcji, jak również miejsca programów nauczaria religii w edukacji szkolnej. W
paragrafie drugim Doktorant analizuje szereg programów nusczania religii katolickiej z
okre su przedwoj enne go, czasów Po lski komunistyc znej or az współczesnych.
W ostatnim rozdziale (piątym) Doktorant przedstawił badania dotyczące przesłania
polskich programów katechetycznych. Dotyczą one zarówno programów okresu
przedwojennego, jak i powojennego. Z okresu przedwojennego przedmiotem analizy ks.
Wołkiewicz uczynił dwa programy nauczania rcIigii: z I9I9 i 1935 roku. W okresie
powojennym funkcjonował w Polscę program ramowy z I97I roku oraz 2001 roku. Obecnie
obowiązuje program z 2010 roku.
Analizy zaprezentowane przez Doktoranta kończy paragraf, w którym są treści
dotyczące tropów i kierunków zmianprogramów katechetycznych,jakie powinny być podjęte
wobec współczesnych wyzwń edŃacyjnych.
W rozprawie doktorskiej umieszczony został wstęp i zakończęnle, wykaz skrótów,
bibliografia oraz aneksy (obfite!). W ten sposób z punktu widzenia struktury praca prezentuje
się jako kompletna, zawierająca wszystkie potrzebne do jej tworzenia czy edycji komponenty.
Jest to zatazem struktura rozbudowana, zawierająca szereg wątków poszerzĄących ścisłe
brzmienie tematu głównego pracy.
Ocena treści rozprawy
Podjęty w rozplawie temat głównych idei polskich programów katechetycznych został
pTzęz ks. Alberta Wołkiewicza poftakowany w szerokiej i zatazęm odległej optyce
historycznej, która sięga edukacji czasów staroży.tności greckiej i rzymskiej, jak również
edukacji orazkatechęzy w starożl-tności kościelnej. V/ydawałoby się, że nie istnieje potrzeba
zarysowania tego rodzajuperspektyvr.y, ale - jak się okazuje - jest to tylko pierwsze odczucie
czytelnika rozprawy. Perspektywa ta bowiem ma swoje niezaprzeczalne prawo obęcności w
rozprawie z racji na argument, że działalnośó katechetyczna Kościoła zawszebyła dziŃarńem
zaplanowanym, przemyślanym, nigdy przypadkowym. Nawet jeżeli na pewnym etapie
historii doszło do redukcyjnych ujęć katechezy (niezauwńalny, zredukowany czy wIęcZ
nieobecny wymiar wtajemniczenia), jak było to w przypadku katechezy rozumianej jako
dydaktyka czy pedagogia religijna, jak również katechizmów, szczególnie tych, w którYch
była preferowana metoda memoryzacyjna, a pytania i odpowiedzi bardziej wynikałY z
teologii niż z orydzia zbawienia, była to zawsze kńechęza zaprograffIowana. Nawet można
powiedzieć, że właśnie katechizmy są tego najlepszym przykładem. Przemyślany układ i
struktura, jak również kryteria doboru treści nie były dziełem przypadku, ale głębokiego
namysłu. TakZe początki katechezy zawierŃy określony program, w któr)rm akcent był
położony na prawdy najbaldziej ważne, centralne, wokół których była organizowanaformacja
chrześcijńska. Zaprogramowana była również instytucja katechumenatu, w której ubiegający
się o chrzest znał kolejne etapy wtajemniczenia. Oczywiście rozumiemy, że tamtych
programów nie można utożsamiać z dzisiejszymi, w budowaniu których korzysta się z
wyników określonych dziedzin wiedzy (dydaktyki, pedagogiki, psychologii, antropologii,
etyki itp.). Niemniej jednak wcię mamy do czynienia z dzińaniem, które było wynikiem
przyjętego wcześniej planu czy programu.
Inny argument za takim właśnie ujęciem struktury rozprawy związany jest z
traktowaniem początków chrześcijństwa pTzez tych naukowców, ktotzy zawsze upatrują
negatywną rolę Kościoła w podejściu do dokumentów pogńskich, czy to greckich, czy
rzymskich, oskarżając go o ich niszczenie. Tymczasem ks. Albert Wołkiewicz dowiódł, żę
Kościół nie tylko przechował poganski dorobek edukacyjny, ale go wykorzystał i rozwijał,
jak było w przypadku programów trivium i c1uadrivium, Oczywiście, nie należy gloryfikować
Kościoła, który również popełniał błędy, jednakże w tym przypadku kwestię tę trzeba
potraktowaó sprawiedliwie.
Praca doktorska ks. Wołkiewicza przynosi nam potrzebną w obszatzę katechetyki
syntezę, perspektywicznte trafnie zalysowany ogląd jednego, istotnego zawsze w katechetyce
i katechezie problemu, jakim jest właśnie programowanie. Po jej przeczyĄaniu czytelnik ma) a
przynajmniej powinien mieć, podstawowe rozęzftarlie w kwestiach, które w katechezie
traktuje się jako ważne, gdyż decydujące o powodzeniu procesu edukacyjnego. Zresztą
katecheza, a szczegolnie nauczanie religii w szkole, czerpiąz zasad edukacyjnych, a nawet -jak w przypadku lekcji religii - są edukacją, w której pragnie się towarzyszyó wychowankowi
w jego chrześcijńskim dojrzewaniu, ale i nie tylko. W programach bowiem bardzo widoczny
jest zamysł Kościoła, aby wychowanie religijne miało nie tylko ściśle konfesyjny charakter,
nie ograniczało się do tzw. religijnego wychowania, ale zmierzało do integralnego
wychowania katechizowanego czy ucznia uczęszczającego na lekcję religii. Jest to
niezmiemie istotna kwestia. Wydaje się, że jednak Doktorant nie do końca wykorzystał ten
właśnie argument integralnego rozwoju, gdy analizowń poszczególne programy, szczegóInie
te współczesne, Bardziej ograniczył się do sfery dokumentacyjnej, chociaż i ta posiada swoje
niezaprzeczalnę waftości. Jakby zbyt nieśmiało pisze o tych wartościach wychowania
integralnego w swojej rozprawie doktorskiej. Tymczasem jest to ważma oferta edukacyjna
skierowana do współczesnego świata, a szczególnie do młodego człowieka, poddanego
ideologizacji, nie potrafiącego wybieraó zlicznychpropozycji, jakie mu są czasami nachalnie
ProPonowane, zagubionego w Świecie wartości, dość często osamotnionego. Dlategopotrzebne mu jest dzisiaj,jak się wydaje, właśnie wychowanie integralne.
NiewątPliwie ważnym osiągnięciem współczesnej katechezy czy nauczaria religii wszkole jest widoczne dowartościowanie ucznia czy katechizowanego , o czympisze w swojej
PracY ks. Alfred Wołkiewicz. Pokazuję w analizowanych programach dośó szczegółowomiejsce i rolę ucznia w dzisiejszej edukacji religijnej. Fachowo prezenĘe współczesne opiniena ten temat, nie tylko obecne w literaturze polskiej, ale i zagranicznej. Na stronie 266
natomiast Pisze: ,,Współcześni twórcy nowych programów mĄąprzed, sobą nowe wyzwanieedŃacYjne, jakim jest przenięsienie głównego zainteresowania edukacyjnego z nauczycielana ucznia. W niczym nie umniejsza to klasycznego modelu nauczyciel uczeń".
Polemizowałbym jednak z tątezą Doktoranta, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę rolękatechetY (nauczyciela religii) w procesie religijnego dojrzewania młodego człowieka. Wwielu dokumentach Kościoła i wyrażanych katechetycznych opiniach róznych autorów
PrzYwołuje się osobę katechety jako jedną z najbardziej istotnych w procesie rozwoju wiary.Poleca się wciąz, aby był on świadkiem, gdyż to właśnie świadectwo tajbardziej przekonuie
innYch do wiary. Tym samym właśnie on staje się tu najważniejszy. Tymczasem dzisiaj
mamY do czynienia w edukacji z powrotem jakiegoś bliżej nieokreślonego i w dodatku dość
agreswvnego Pajdocentryzmu, a nauczyciel w szkole traktowany jest instrumentalnie, często
nawet jest lekceważony ptzęz uczniów, nię zawsze będąc tego stanu przyczyną. Dzisiaj
Prawodawstwo edukacyjne zwykle stoi po stronie lcznia, broni jego racji. Dlatego
Pragnąłbym się dowiedziec, jaka jest w tej kwestii opinia Doktoranta - czy nadai podtrzymuje
swoją opinię wyrażoną w rozprawie? Czy nie uważa, że należałoby dokonać zmianw prawie
edukacyjnym, aby doszło do określonej równowagi w rolach nauczyciel a i ucznia? I .jeszczeinne pytania: czy z faktu, że nauczyciel jest dzisiaj postrzegany bardziejjako facylitator, jako
ten, który wspomaga ucznia w procesie nauczania - uczenia się, nie wynika takżę fakt, że
uczeń wielokroć nie czuje się zobowiryany do uczenia się, przenosząc swoje porużki
edukacyjne nanauczyciela i winiąc go za własne niepowodzenia? A jeżeli nie on sam, to z
pewnoŚcią uczynią to jego rodzice, prezentujący dzisiaj postawę nadopiekuńczą. Wówczas
wymagania stawiane uczniowi nie są postrzegane jako potrzebne mu wspomaganie, ale stają
się powodem oskarżenia nauczyciela, w imię rzekomo istniejącego bezstresowego
wychowania. Rodzice zwykle bronią swoich dzięci przed stawian;rmi w szkole wymaganiami
i rzadko można ich przekonać, że jest to postawa irracjonalna, blokująca rozwoj młodegoczłowieka. Czy więc zatarcię wyruźnej granicy między nauczycielem a uczniem niedoProwadziło do dzisiejszego kryzysu w wychowaniu, także w wychowaniu religijnym?Zostń Podważony, a nawet zanegowany autorytet nauczyciela i wychowawcy, który jednak _
z PuŃtu widzenia charakteru czy nńlry rozwoju młodego człowieka _ jest mu wciąż
PotrzebnY. Potwierdzają to te sytuacje, w których nauczycielowi udaje się utrzymać swoją
PozYcję mistrza, autorytetu, stróża porządku i dyscypliny: wówczas nauczanie i wychowaniejest bardziej efektywne. Czy więc we współczesnym programowaniu nie należałoby jednak
wracaĆ do tego, co ks. A. Wołkiewicznazwał modelemidealnym (s.265), odpowiednio go
PrzYstosowując, tak, ńy wyraźnie i jasno możłla było dostrzec, gdziejest mistrz, a gdzie
uczeń,jaka jest rola ucznia, a jakamistrza?
W czasie lektury rozprawy możma zna!ęźć stwierdzenia, które wymagałyby większej
PrecYzji jęzYkowej (stylistycznej, składniowej, interpurkcyjnej), a nawet wyrńnegoskorYgowania. Na przykład na s. 51, gdy Doktorant odnosi się do zmian edukacyjnych wPolsce, Przytacza opinie Bogdana Suchodolskiego oraz wskazuje na socjalistyczny system
edŃacYjnY i obecną w nim represyjność, próbując znaleźć genęzę powstania
Postmodemizmu, naleĘ podać batdziej dokładnie przyczyfly powstania tego nurtu
kulturowego i społecznego, które były o więle szersze niżprzylaczu|e przezks, Wołkiewicza.Nie jest Prawdziwe twierdzenie Doktoranta, że w polskim dyrektorium katecheĘc znymwProwadza się nowe pojęcie funkcji katechezy, ktorą wyrażają nauczanie, wychowanie iinicjacja (s, 171). Od samego początku katechęza wyrużała się w tych trzech funkcjach:
nauczaniu, wychowaniu i wtajemniczeniu, nawet jeżeli nie były one wprost tak nazyłvane. O
katechezie realizującej nauczanie, wychowanie i wtajemniczenie mozna jednak przeczytaćw
Dyrektorium ogólnym o katechizacji z 1997 roku (zob. numery: 50-52; 60-72).
Za inspirujące i twórcze trzebauznać treści w ostatnim paragrafie ostatniego rozdziału(TroPY i kierunki zmiąn programów katecheĘcznych wobec nowych wynvań edukacyjnych'),
w którl, n ks. Albert Wołkiewicz wskazuje na nowe wyzwania edukacyjne, poszukuje na nie
odPowiedzi, stawia szęreg ważnych p}.tń i dzieli się także swoimi wąĘliwościami.
Odpowiedzi na nie przehaczają ramy tozprary, dlatego być może nadejdzie czas, gdy sam
Doktorant będzie w stanie na nie odpowiedzieć, na przykład w swojej twórczości, książce
habilitacyj n ej czy profesorskiej .
Ocena metody pracy
RozPrawa doktorska ks. mgra lic. Alberta Wołkiewicza w swojej strukturze prezentujesię jako dzieło w swoim charakterze spójne, logiczne, z systematycznie rozwijającą sięProblematYką, Jest to dowód, że struktura ta zostaładobrze przemyślan a, gdyżnie ma w niejniePotrzebnYch częŚci. Doktorant nie ograniczlĄ się do współczesnych programówkatechetYcznYch, alę osadził je w historii, co sprawia, że współczesność jest ukazana jakokontYnuacjaPrzeszłoŚci, a w sumie powstaje wiarygodny obrazKościoła, który w zakresiekatechezY i edukacji religijnej zawszę działał i działaw sposób zaplanowany, programowy.Tak szeroko zakrojonY kontekst jest więc potrzebny dla rozumienia charakteruwYchowawczYch zadań KoŚcioła. IJzasadnia to zresztąDoktorant we wstępie , gdy pisze, żetaki właŚnie kontekst jest ważny, gdyż,,ukazuje edukację jako nieustanny proces, w którymPrzez ciągłe transformacje tworząsię metody i formy kształcenia i wychowania,, (s. 10).
Plan PracY jest szczegółowo opracowany, szczegolnie w pierwszych dwóchrozdziałach, Biorąc jednak pod uwagę fakt, żę paragrafy i artykuły w nich nie są zbytobszeme, a nawet czasami doŚĆ krótkie, warto przemyśleó, czy w przypadku druku tejtozPraĘ nie bYłobY zkorzYŚcią dla niej połączyć podobne treści, aby stały się w ten sposóbb ar dziej p ełne, zap evłniaj ąc e ci ągło ś ó narrac. j i.
MoŻna mieĆ takŻe jakiŚ rodzaj zasttzeżeńdo tytułu punktu 5.5.3: Egzystencjalizm (s.260), którY w tYm brzmieniu sugeruje obecność treści dotyczących ruczej nurtówfiozofi,cznYch, niŻ zamieruonych przez Doktoranta, a więc de facto egzystencjainegozorientowania katechezY- Czym ionym bowiem jest egzystencjalizm, a czym innymegzYstencjalne zorientowanie katechezy, nawet jeżeli katecheza odwołuje się do niektórychnurtów egzYstencjalizmu. TakZę w treści tego punktu pojawiają się sformułowania typu ideaegzystencjalizmu (s.263), co domaga się korekty.
We wstęPie Doktorant jasno formułuje cel napisania rozprav,ry. jak również trafniewskazuje na Źródła, szczegółowo je opisuj ąc, otaz metodę pisania, także uwzględniającąasPekt historYcznY, wyraŹnie obecny w rozprawie. Właściwie są wykonane odnośniki iPrzYPisY, Na PozYtYwne Podkreślenie zasługuje zakończenie pracy, w którym Autor uniknąłniePotrzebnYch streszczeń, koncentĄąc się przede wszystkim na wnioskach. Są onewłaŚciwYm odczltaniem i interprctaqą treści otaz przęsłań programów katechetycznych,które idą w kierunku nie tylko vłykazywania istniejących w nich braków, ale i konkretnych
ProPozYcji odPowiednich przystosowań, zarówno z puŃtu widzenia obecnych zmiartcYwilizacYjnYch, jak i rozwoju katechizowanego. Nie ma również zastrzężeń odnośnie doukładu bibliografii, a szczególnie do właściwego wyodrębnienia źrodełi umieszczenia ich na
PierwszYm miejscu, MoŻna jedynie sugerować, ńy bardziej przemyśleó obecność niektórychPozYcji bibliograficznYch w dziale literatura przedmiotu. Niektóre z nich wydają się nieodPowiadaĆ krYteriom tworzenia tego działu, a więc ichzwiązania wprost z tematem.
W analizie wsPÓłczesnych programów Doktorant jasno przedstawił główne wątki,linie Przewodnie, czY też- jak je nazywa- idee. Umiejętnie je uzasadnia, pokazuje wzajemnezwiązki i logiczne nastęPstwa. Dla zorientowanych w problemach katechetyc znych czyedŃacji religijne-j jest czYnŚ oczywistym, że katecheza ukierunkowana chrystocen trycznie iPersonalistYcznie, zwięana z \iturgią, realizuląca się we wspólnocie eklezjalnej orazPrezentująca drogę rozwoju moralnego przedstawia się jako najbardziej wskazana, oddającaistotę nauczaria i wychowania realizowaną przez Kościół, Dla tych jednak, ktorzy nie sąeksPertami w dziędzinie katechezy i edukacji religijnej może rodzić się pytanie o motymy,racje tak właŚnie za?Togramowanej katechezy. Ktoś także mógłby przedstawić własnąkoncePcję Programu. Czy Doktorant nie uważa, że powinno pojawić się uzasadnieniezasadnoŚci tak właŚnie ukierunkowanych programów katechetycznych? W związku z tymmam PYtanie do ks, Wołkiewicza: jakich użyłby argumentów w uzasadnieniu ostatniegoProgramu, ale i zarazem Podał argumenty uczniowi ze szkoĘ ponagimnazj alnej, żeprogramten służy jego rozwojowi religijnemu?
NiewątPliwie dużą wartością rozprary są zawarte w niej aneksy, w którymznajdziemY historYczne programy katechetyc zne, nie zawsze łatwe do odnalezienia, z okresudwudziestolecia międzYwojennego oraz z t958 roku. Mogłyby one nawet stanowić odrębnąpublikację, gdyż brakuje takiej w obszarzekatechetyc znym.
Wniosek
zaprezentowana do oceny rozptawa doktorska ks. Alberta wołkiewicza wnosi wobszar badń katechetYc znych wużme wartości w zakresie tworzenia nie tylko historycznegoZarYSu rozwoju Programów katechetycznych, ukazania w sposób przekonywający stałej,sYstematYcznej, Programowej praay Kościoła, ale i istotnych dla rozwoju religijnego uczniaoraz dla twórców tYcĘże Programów. Poprzez swoje analizy Doktorant dowiódł swoichumiejętnoŚci Ptowadzenia badań naukowych. Dlatego stawiam wniosek o dopuszczenie ks.mgra lic. Alberta Wołkiewic za d,o dalszych etapów p$ewodudokpnskiego.
ń,{k!rWarszawa,72 majazarc.