Rick Yancey - Piąta Fala

Embed Size (px)

Citation preview

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    1/363

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    2/363

    RICK YANCEY

    PITA FALA

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    3/363

    Ponad 500 wypenionych akcj stron, od ktrych nie sposb si oderwa. Przejmujca

    opowie o zagroeniach, zdradzie i mioci w obliczu zagady. Niezwykle przekonujcy styl

    autora sprawia, e opowiedziana przez niego historia wydaje si rzeczywista. Zachwycajca

    ksika...

    Kirkus Reviews

    Hipnotyzujca i mroczna energia Igrzysk mierci poczona z przygnbiajcym

    klimatem Drogi Cormaca McCarthyego.

    Entertainment Weekly

    Wciekle wcigajca!

    Nie nadysz z odwracaniem kolejnych kartek!

    The New York Times Book Review

    Szczera, brutalna i podszyta paranoj epicka opowie Yanceya - wypeniona

    wielkimi czynami i jeszcze wikszymi niespodziankami -przywodzi na myl Wojn wiatw,

    Kawaleri kosmosu, Inwazj porywaczy cial i Bastion Stephena Kinga.

    Booklist

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    4/363

    Dla Sandy -za jej inspirujce sny i nieustajc mio

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    5/363

    Jeli kiedykolwiek odwiedz nas kosmici, myl, e skutki tego mog by podobne jak

    w przypadku odkrycia Ameryki przez Krzysztofa Kolumba. Jak wiadomo, wydarzenie to

    okazao si niezbyt pomylne dla rdzennych mieszkacw tego kontynentu.

    Stephen Hawking

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    6/363

    Pierwsza fala. Ciemno

    Druga fala. Powd

    Trzecia fala. Zaraza

    Czwarta fala. Uciszacze

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    7/363

    Wtargnicie. 1995

    Nie bdzie adnego przebudzenia.

    Jedynie lekkie zaniepokojenie o poranku i poczucie, e kto j obserwuje. W cigu

    dnia niepokj kobiety zniknie i zostanie zapomniany.

    Wspomnienie snu przetrwa nieco duej.

    Widziaa w nim olbrzymi sow, ktra przycupna na parapecie za oknem i

    wpatrywaa si w ni przez szyb wielkimi oczami lnicymi wrd biaych pir.

    Nie obudzi si jednak. Podobnie jak lecy tu obok niej m. Cie suncy nad ich

    gowami nie zakci im snu. Obiekt stanowicy cel suncego cienia - dziecko w onie picej

    kobiety - rwnie niczego nie poczuje. Wtargnicie nie pozostawi nawet najmniejszych ladw

    ani w jej ciele, ani w ciele dziecka.

    Nie mija minuta, a jest ju po wszystkim. Cie znika.

    Pozostaj jedynie mczyzna, kobieta, dziecko w jej wntrzu i upiony intruz w ciele

    dziecka.

    Kobieta i mczyzna zbudz si o poranku, dziecko otworzy oczy par miesicy

    pniej, w dniu narodzin.

    Obcy w jego wntrzu bdzie spa jeszcze przez kilka lat, a matka chopca zdy

    cakiem zapomnie o swym niepokoju i nie sprzed lat.

    Pi lat pniej, podczas wycieczki z synkiem do zoo, kobieta zobaczy sow identyczn

    z t, ktr widziaa we nie. Widok ten wzbudzi w niej niepokj, nie bdzie jednak umiaa

    wyjani jegopochodzenia.

    Nie ona pierwsza widywaa sowy w snach.

    I na pewno nie ostatnia.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    8/363

    I

    OSTATNI HISTORYK

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    9/363

    1

    Obcy to kretyni.

    Nie mwi oczywicie o prawdziwych obcych. Przybysze wcale nie s gupi. W

    porwnaniu z nimi jestemy jak najmdrzejszy pies przy najgupszym czowieku, tak bardzo

    s zaawansowani. Nie mamy jak z nimi rywalizowa.

    Mwi o obcych w naszych gowach. Tych, ktrych wymylalimy na potg od

    chwili, kiedy tylko uwiadomilimy sobie, e te wiateka byszczce na niebie s dokadnie

    takimi socami jak nasze i prawdopodobnie kr wok nich jakie planety. Rozumiecie,

    kosmici z naszej wyobrani, tacy, jakimi chcemy ich oglda. Widzielicie ich miliony razy,

    gdy spadali z nieba w latajcych spodkach, prbujc zrwna z ziemi Nowy Jork, Tokio i

    Londyn, albo gdy przedzierali si przez wsie w swoich gigantycznych pojazdach

    przypominajcych mechaniczne pajki. W obliczu laserowego ostrzau ludzko zawsze, ale

    to zawsze, odsuwaa na bok wzajemne niesnaski i wszyscy rka w rk stawiali czoa hordzie

    obcych. Dawid zabija Goliata i wszyscy (nie liczc Goliata) szczliwie wracali do domu.

    Co za bzdury.

    Rwnie dobrze karaluch mgby sobie przygotowa plan powstrzymania buta, ktry

    wanie zamierza go zmiady.

    Trudno to co prawda potwierdzi, ale mog si zaoy, e Przybysze wiedz o tych

    obcych, ktrych wyobraaa sobie ludzko. I pewnie maj z tego ubaw po pachy. Jeli tylko

    maj poczucie humoru, to pewnie zlali si ze miechu... o ile maj czym la. Musieli si z nas

    mia dokadnie tak, jak my miejemy si na widok psa, ktry zrobi co rozbrajajco

    gupiego. Popatrzcie tylko na tych przygupich ludzikw! Wydaje im si, e mylimy w taki

    sposb jak oni. Czy to nie urocze?

    Zapomnijcie o latajcych spodkach, zielonych ludzikach i wielkich mechanicznych

    pajkach wystrzeliwujcych zabjcze promienie. Zapomnijcie o chwalebnych bitwach zczogami i myliwcami oraz dzielnej, niezomnej i nieustraszonej ludzkoci odnoszcej

    ostateczne zwycistwo nad rojem wyupiastookich obcych. Jest to rwnie dalekie od prawdy,

    jak ycie odlege jest od mierci.

    A prawda jest taka, e jak ju nas znaleli, to byo po nas.

    Rwnie dobrze karaluch mgby sobie przygotowa plan powstrzymania buta, ktry

    wanie zamierza go zmiady.

    Trudno to co prawda potwierdzi, ale mog si zaoy, e Przybysze wiedz o tychobcych, ktrych wyobraaa sobie ludzko. I pewnie maj z tego ubaw po pachy. Jeli tylko

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    10/363

    maj poczucie humoru, to pewnie zlali si ze miechu... o ile maj czym la. Musieli si z nas

    mia dokadnie tak, jak my miejemy si na widok psa, ktry zrobi co rozbrajajco

    gupiego. Popatrzcie tylko na tych przygupich ludzikw! Wydaje im si, e mylimy w taki

    sposb jak oni. Czy to nie urocze?

    Zapomnijcie o latajcych spodkach, zielonych ludzikach i wielkich mechanicznych

    pajkach wystrzeliwujcych zabjcze promienie. Zapomnijcie o chwalebnych bitwach z

    czogami i myliwcami oraz dzielnej, niezomnej i nieustraszonej ludzkoci odnoszcej

    ostateczne zwycistwo nad rojem wyupiastookich obcych. Jest to rwnie dalekie od prawdy,

    jak ycie odlege jest od mierci.

    A prawda jest taka, e jak ju nas znaleli, to byo po nas.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    11/363

    2

    Czasem wydawao mi si, e jestem ostatnim czowiekiem na Ziemi.

    Co oznaczaoby, e jestem rwnie ostatnim czowiekiem we wszechwiecie.

    Wiem, e to gupie. Przecie nie mogli wszystkich pozabija ... ale potrafi sobie

    wyobrazi, e ostatecznie mogoby doj do takiej sytuacji. A potem zrozumiaam, e to

    Przybysze chc, ebym tak wanie mylaa.

    Pamitacie dinozaury? No wanie.

    Tak wic pewnie nie byam ostatnim czowiekiem na Ziemi, ale jednym z kilku

    ostatnich. Byam cakiem sama i to raczej nie miao si ju zmieni a do chwili, gdy czwarta

    fala zabierze mnie ze sob.

    Takie rzeczy chodz mi nocami po gowie, kiedy nie mog zasn o trzeciej nad

    ranem, wiedzc, e mam przechlapane. Myli, ktre sprawiaj, e zwijam si w ciasny kbek,

    nie potrafic zamkn oczu z przeraenia, i ton w strachu tak gbokim, e musz sobie

    przypomina o tym, by oddycha, i namawia serce do dalszego bicia. Zacinam si wtedy jak

    porysowana pyta, powtarzajc w kko: Sama, sama, sama, Cassie, jeste zupenie sama.

    Tak si wanie nazywam - Cassie. Nie Cassie jak Cassandra, Cassie jak Cassidy,

    tylko Cassie jak Cassiopeia. Kasjopeja - gwiezdna konstelacja, pikna, lecz prna krlowa

    przykuta do swego tronu i umieszczona na pnocnym firmamencie, gdy bg mrz postanowi

    ukara j za pych. W staroytnej grece jej imi oznaczao ta, ktrej sowa przetrwaj.

    Moi rodzice nie mieli.pojcia o istnieniu tego mitu. Po prostu spodobao im si to

    imi.

    Chocia ludzie woali na mnie na najrniejsze sposoby, to nikt nigdy nie nazwa

    mnie Cassiopeia. Tylko ojciec zwraca si do mnie penym imieniem, zwaszcza kiedy si ze

    mn drani. Wypowiada je wtedy z koszmarnym woskim akcentem: Cassyyooopiiiia.

    Dostawaam od tego wira, nie wydawao mi si to ani zabawne, ani urocze, w kocudoprowadzio do tego, e znienawidziam wasne imi.

    - Nazywam si Cassie! - wrzeszczaam na niego. - Po prostu Cassie!

    Teraz oddaabym wszystko, eby tylko jeszcze raz wymwi moje imi.

    Na cztery lata przed ldowaniem, w dniu moich dwunastych urodzin, podarowa mi

    teleskop. Korzystajc z rzekiego, pogodnego jesiennego wieczoru, ustawi go na podwrku

    za domem i pokaza mi konstelacj.

    - Widzisz jak ukada si w ksztat litery W? - zapyta.- Czemu nazwali j Kasjopeja, skoro przypomina W? - odpowiedziaam pytaniem. -

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    12/363

    W jak co?

    - C...Nie wiem, czy ten ksztat mia dla kogo jakie znaczenie. - Umiechn si.

    Mama zawsze powtarzaa, e umiech to jego najwikszy atut, wic co chwila si nim

    popisywa, zwaszcza od kiedy zacz ysie. W ten sposb skupia wzrok swojego rozmwcy

    na niszych partiach gowy. - Moe oznacza, co tylko chcesz. Co powiesz na Wspaniale?

    Wykwintnie? Albo Wyrafinowanie?

    Pooy do na moim ramieniu, a ja zmruyam oczy i spojrzaam przez obiektyw na

    pi gwiazd poncych w odlegoci pidziesiciu lat wietlnych od miejsca, w ktrym si

    znajdowaam. Czuam na policzku wilgotny i ciepy oddech ojca. On by tak blisko, a

    Kasjopeja tak bardzo daleko.

    Dzi gwiazdy wydaj si o wiele blisze, tak jakby nie dzieliy nas od nich miliardy

    kilometrw. Tak bliskie, e mogabym ich dotkn, a one mnie. Bliskie jak oddech ojca.

    Wiem, e moe si to wydawa szalone. Czy jestem szalona? Postradaam zmysy?

    Mona to stwierdzi jedynie wtedy, gdy pozosta kto normalny. Podobnie jest ze zem i

    dobrem. Gdyby istniao tylko dobro, ostatecznie nic nie byoby dobrem.

    Do tego... to faktycznie brzmi jak mowa wariata.

    Szalestwo to nowa normalno.

    Chyba mog uzna si za wariatk, zwaszcza e jest tylko jedna osoba, z ktra mog

    si porwna -ja. Nie aktualna ja trzsca si z zimna w namiocie stojcym porodku lasu i

    zbyt przeraona, by wyciubi nos ze piwora. To nie o t Cassie mi chodzi. MwioCassie

    sprzed ldowania, o tej, ktra istniaa, zanim Przybysze zaczli parkowa swoje pojazdy na

    orbicie naszej planety. O dwunastoletniej mnie, ktrej najwikszymi zmartwieniami byy

    piegi na nosie, niemoliwe do rozczesania, krcone wosy oraz widywany kadego dnia

    liczny chopak niemajcy pojcia o moim istnieniu. Cassie, ktra godzia si z wolna z

    bolesnym odkryciem, e jest taka sobie. Wyglda tak sobie, uczy si tak sobie, tak sobie idzie

    jej w sportach, takich jak karate czy pika nona. Jedyn niezwyk rzecz w tej dziewczyncebyo jej imi - Cassiopeia, ktrego zreszt nikt w szkole nie zna, oraz umiejtno dotknicia

    czubka nosa koniuszkiem jzyka, to jednak przestao robi na ludziach wraenie jako tak na

    pocztku gimnazjum.

    W oczach tej Cassie na pewno wyszabym na wariatk.

    Ja na pewno j za tak uznaj. Zdarza mi si wrzeszcze na t dwunastoletni Cassie,

    nabija si z jej wosw i gupiego imienia albo z tego, e jest tylko w porzdku.

    - Co robisz?! - krzycz wtedy. -Nie wiesz, co tu si bdzie dziao?!To oczywicie nieuczciwe. Niczego nie wiedziaa i nie miaa adnych szans, by to

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    13/363

    przewidzie. Byo to dla niej prawdziwym bogosawiestwem i dlatego tak bardzo za ni

    tskni. Bardziej ni za kimkolwiek innym, jeli mam by szczera. Kiedy pacz - kiedy

    pozwalam sobie na zy - to pacz wanie za ni. Nie pacz po sobie, tylko po Cassie, ktra

    odesza.

    I zastanawiam si, co ona pomylaaby o mnie.

    OCassie, ktra zabija.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    14/363

    3

    Nie mg by ode mnie duo starszy. Osiemnacie, moe dziewitnacie lat, cho jak

    dla mnie mg ich mie nawet i sto dziewitnacie. Chocia mino ju pi miesicy, wci

    nie byam pewna, czy czwarta fala to ludzie, czy jakie hybrydy, czy te Przybysze we

    wasnej osobie, lecz raczej nie podejrzewaam, eby Przybysze mieli wyglda, mwi i

    krwawi tak jak my. Lubi sobie wyobraa, e Przybysze s... no c, obcy.

    Nadszed czas mojej cotygodniowej wyprawy po wod. Niedaleko obozowiska pyn

    strumie, obawiaam si jednak, e moe by skaony czy to chemikaliami, czy ciekami, czy

    ciaami rozkadajcymi si gdzie w grnym nurcie. Nie wykluczaam rwnie, e zosta

    zatruty. Odcicie nas od czystej wody byo doskona metod na byskawiczne pozbycie si

    ludzkoci.

    Tak wic raz w tygodniu zarzucaam na rami swj niezawodny karabin mi6 i

    przedzieraam si przez las do autostrady. Trzy kilometry dalej, na poudniu, tu przy zjedzie

    numer sto siedemdziesit pi znajdowao si kilka stacji benzynowych i sklepikw.

    Zabieraam tyle butelkowanej wody, ile zdoaam unie, czyli raczej nieduo, bo woda jest

    cika, i tak szybko, jak to byo tylko moliwe, wracaam autostrad do bezpiecznego lasu,

    starajc si zdy przed zmrokiem. Wieczr to najlepsza pora na takie wyprawy. Jeszcze

    nigdy nie widziaam drona latajcegoo zmierzchu. W cigu dnia mona byo zauway trzy

    lub cztery maszyny, noc pojawiao si ich jeszcze wicej, ale wieczorem nie latay nigdy.

    Przeciskajc si przez wyamane drzwi na stacji benzynowej, od razu poczuam, e

    co jest nie tak. Nie widziaam adnych zmian - sklep wyglda dokadnie tak, jak tydzie

    temu: ciany pomazane graffiti, poprzewracane regay, podoga pokryta pustymi kartonami i

    szczurzymi odchodami, wypatroszone kasy i wybebeszone lodwki. Od miesica raz w

    tygodniu musiaam przechodzi przez ten mierdzcy bajzel, eby dosta si d magazynu

    znajdujcego si za ladami chodniczymi. Dlaczego ludzie po ograbieniu sklepu z piwa,napojw, pienidzy z kas i sejfu oraz losw na loteri nie zabrali dwch palet wody pitnej?

    Nie miaam pojcia. O czym mogli wtedy myle? Nadcigaj Przybysze! Apokalipsa!

    Szybko, pakuj piwo!

    W powietrzu wci unosi si smrd gnijcego jedzenia, rozlanych napojw i odr

    szczurw, kurz wirowa w ledwo rozpraszajcych mrok promieniach wiata, przedostajcych

    si przez brudne okna, a kada rzecz, jak si wydawao, leaa na niewaciwym miejscu,

    nieruszona.Ale...

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    15/363

    Co byo nie tak.

    Stanam wrd okruchw szka zalegajcych na pododze tuza drzwiami. Niczego

    nie zauwayam. Niczego nie usyszaam. Niczego nie poczuam. Ale wiedziaam.

    Co byo nie tak.

    Mino mnstwo czasu, od kiedy ludzie po raz ostatni byli zwierzyn own. Jakie sto

    tysicy lat, jeli nie lepiej. W naszych genach wci jednak tkwi pami tych czasw,

    czujno gazeli, instynkt antylopy. Wiatr szumicy pord traw. Cie przemykajcy midzy

    drzewami. Cichy gos w gowie, ktry szepce: Cii... Jest coraz bliej, Cassie.

    Nie pamitam, kiedy zdjam karabin z ramienia. W jednej chwili wisia za moimi

    plecami, w nastpnej trzymaam go w rkach, opuszczajc luf w d i odcigajc

    bezpiecznik.

    Coraz bliej.

    Nigdy nie strzelaam do niczego wikszego od krlika, a i to by raczej tylko

    eksperyment, poniewa chciaam sprawdzi, czy jestem w stanie posugiwa si broni i si

    przy okazji nie okaleczy. Kiedy strzelaam te nad gowami sfory zbkanych psw, ktre

    wykazyway zbyt wielkie zainteresowanie moim obozowiskiem. No i wypaliam do

    unoszcego si wprost nad moj gow zielonkawego wiateka, bdcego najwikszym

    statkiem Przybyszw suncym bezgonie po Drodze Mlecznej. Dobra, to byo gupie,

    przyznaj. Rwnie dobrze mogam ustawi nad gow olbrzymi billboard z wielk strzak i

    napisem HEJ, TUTAJ JESTEM!.

    Po eksperymencie z krlikiem - kula rozerwaa go na strzpy, zamieniajc puchate

    stworzonko w niezidentyfikowan mas flakw i koci - porzuciam myl o wykorzystaniu

    karabinu do polowa. Przestaam wiczy strzelanie. W ciszy, jaka zapada po przejciu

    czwartej fali, kady wystrza zdawa si goniejszy od huku eksplozji bomby atomowej.

    Wci jednak uznawaam mi6 za swojego najlepszego przyjaciela. Zawsze mi

    towarzyszy zakopany wewntrz piwora, wierny i prawdomwny. Po nadejciu czwartej falinie mogam ju wierzy ludziom, e nadal s ludmi. Mogam jednak zaufa swojej broni, e

    wci bdzie broni.

    Cii...Jest coraz bliej, Cassie.

    Blisko.

    Mogam da nog. Ulec cichemu gosowi w swojej gowie. Gosowi, ktry bystarszy

    ode mnie i od wszystkich ludzi, jacy kiedykolwiek yli na wiecie.

    Mogam mu ulec.Zamiast tego wsuchiwaam si z wszystkich si w cisz panujc w opuszczonym

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    16/363

    sklepie. Co si zbliao. Gdy odsunam siodrobin od drzwi, rozleg si cichy trzask szka

    pkajcego pod moimi nogami.

    A potem co narobio haasu. Usyszaam dwik, ktry rwnie dobrze mg by

    kaszlem, jak i jkiem. Wydobywa si z magazynu za ladami, tego samego, w ktrym

    znalazam wod.

    W tej chwili nie potrzebowaam ju tego cichego gosu, ktry podpowiada, co

    powinnam zrobi. To byo akurat oczywiste- musiaam wia.

    Ale nie zwiaam.

    Pierwsza zasada, dziki ktrej mona przetrwa czwart fal, brzmi: Nie ufaj

    nikomu. Niezalenie od tego, jak wyglda. Pod tym wzgldem Przybyszeokazali si bardzo

    sprytni -.podobnie zreszt jak pod wszystkimi innymi wzgldami. To w kocu nieistotne, czy

    wygldali tak, jak powinni, mwili to, co powinni, czy zachowywali si tak, jak si tego po

    nich spodziewalimy. mier mojego ojca chyba skutecznie to udowodnia. Nawet jeli obca

    osoba bdzie sympatyczniejsz ni twoja ukochana ciotka Tilly przemi staruszk

    przytulajc bezbronnego kociaka, to nigdy nie moesz mie pewnoci, e nie jest jedn z

    nich i pod kotkiem nie skrywa naadowanej spluwy.

    Nie jest to wcale takie znowu nieprawdopodobne. A im duej bdziesz si nad tym

    zastanawia, tym atwiej to sobie wyobrazisz. Nie moesz wierzy miej staruszce.

    To jest w tym wszystkim najtrudniejsze. Tak trudne, e za kadym razem, gdy zbyt

    dugo nad tym myl, chc tylko zaszy si w piworze, nacign go na uszy i powoli

    umrze z godu. Jeli nie moesz nikomu ufa, to po prostu nikomu nie ufasz. Lepiej przyj,

    e ciotunia Tilly jest jedn z nich, ni udzi si, e trafio si na jednego z ocalaych.

    Potworne diabelstwo. Ludzko si rozproszya, duo atwiej byo nas wytropi i

    wyapa. Czwarta fala przyniosa nam samotno, nie moglimy wykorzysta przewagi

    liczebnej, z wolna tracilimy rozum nkani samotnoci, przeraeniem i oczekiwaniem na

    nieunikniony koniec.

    Dlatego nie uciekam. Niezalenie od tego, czy bya to ciotunia Tilly, czy te jeden z

    nich - musiaam broni swojego terenu. Samotno to jedyny sposb na przetrwanie. Tak

    wanie brzmi druga zasada.

    Przysuchujc si stumionemu kaszlopaczowi (czy te paczokaszlowi, trudno

    powiedzie), dotaram do drzwi prowadzcych na zaplecze. Wstrzymawszy oddech,

    przystanam przed nimi, balansujc na pitach.

    Drzwi byy uchylone na tyle szeroko, e mogam si przez nie przelizgn bokiem.Tu przed sob miaam metalow pk przymocowan do ciany, a po prawej cign si

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    17/363

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    18/363

    4

    By jakie sze metrw ode mnie. Lea oparty plecami o cian z wycignitymi

    przed siebie nogami, jedn rk obejmujcbrzuch. Mia na sobie mundur oraz czarne, cikie

    buty, wszystko byo pokryte brudem i lnice od krwi. Krew bya wszdzie - na cianie za

    jego plecami, na betonowej pododze, jego ubraniu, wosach. Panujcy w korytarzu pmrok

    sprawia, e lnia niczym czer smoy.

    W drugiej rce trzyma pistolet wycelowany prosto w moj gow.

    Odpowiedziaam tym samym. Jego pistolet przeciw mojej strzelbie. Palce drce na

    spustach: jego, moje.

    To, e wycelowa we mnie bro, jeszcze niczego nie dowodzio. Moe faktycznie by

    rannym onierzem przekonanym, e jestem jedn z nich.

    A moe nie.

    - Rzu bro - wymamrota w moj stron.

    Zapomnij - odparam w mylach.

    - Rzu bro! - wrzasn. Albo przynajmniej prbowa. Sowa byy bardzo niewyrane,

    stumione przez krew wzbierajc w jego wntrznociach. Szkaratnastruka pocieka mu z

    ust, wijc si pomidzy zarostem na brodzie. Jego zby czerwieniy si od krwi.

    Pokrciam gow. Stojc tyem do wiata, mogam si tylko modli, eby nie

    zauway przeraenia w moich oczach i tego, jak bardzo si trzs. Tym razem nie miaam do

    czynienia z jakim cholernym krlikiem, ktry by na tyle gupi, eby pewnego sonecznego

    poranka wej na mj teren. Tym razem miaam przed sob prawdziwego czowieka. A nawet

    jeli nie, to takie sprawia wraenie.

    Z zabijaniem tak ju jest, e dopki si tego nie zrobi, nigdy nie mona mie

    pewnoci, czy jest si do tego zdolnym.

    - Rzu bro - powtrzy po raz trzeci, zdecydowanie ciszej ni przed chwil.Zabrzmiao to jak proba. Pistolet zadra w jego doni, a lufa powoli opada ku pododze.

    Moje oczy przywyky ju do panujcego tu pmroku i udao mi si dostrzec kropl krwi

    spywajc wzdu lufy. Pistolet upad na podog. Uderzy o ziemi pomidzy jego nogami z

    gonym, metalicznym stukniciem. Mczyzna unis pust do na wysoko ramienia,

    kierujc jej wntrze w moj stron. - W porzdku.- Na jego zakrwawionej twarzy pojawi si

    delikatny umiech.- Twoja kolej.

    Ponownie potrzsnam gow.- Poka drug rk - zadaam, majc nadziej, e mj gos brzmi wystarczajco

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    19/363

    pewnie. Dray mi kolana, z trudem utrzymywaam bro, a w gowie miaam karuzel.

    Musiaam powstrzymywa si ze wszystkich si, by si na niego nie rzuci. Dopki si tego

    nie zrobi, nigdy nie mona mie pewnoci, e jest si do tego zdolnym.

    - Nie mog - odpowiedzia.

    - Druga rka -powtrzyam.

    - Jeli ni rusz, moe mi wypa odek.

    Poprawiam uoenie kolby na ramieniu. Byam caa spocona, roztrzsiona i

    prbowaam myle. Albo - albo, Cassie. Co zamierzasz zrobi?

    - Umieram - oznajmi zaskakujco rzeczowym tonem. Z tej odlegoci jego oczy byy

    jedynie drobnymi punktami odbitego wiata. - Moesz mnie wykoczy albo mi pomc.

    Wiem, e jeste czowiekiem...

    - Skd wiesz? - zapytaam natychmiast, bojc si, e moe umrze, zanim odpowie.

    Jeli naprawd by onierzem, to moe faktycznie wiedzia, jak rozpozna rnic. Taka

    informacja moga si okaza niezmiernie uyteczna.

    - W przeciwnym razie ju dawno by mnie zastrzelia. - Umiechn si i dopiero

    wtedy, widzc doki w jego policzkach, uwiadomiam sobie, jak bardzo jest mody. Tylko

    par lat starszy ode mnie. - Widzisz - szepn. - Ty te mnie po tym rozpoznaa.

    - Niby co rozpoznaam? - Czuam, e ju duej nie mog powstrzyma ez. Jego

    skulone ciao rozmywao si przedmoimi oczami niczym obraz w krzywym zwierciadle. Nie

    odwayam si jednak opuci strzelby i przetrze oczu.

    - e jestem czowiekiem. Inaczej od razu bym ci zastrzeli.

    Miao to jaki sens. A moe tylko chciaam, eby miao? Moeopuci bro, ebym

    uczynia to samo, a kiedy tylko to zrobi, wycignie kolejn spluw spod munduru i skocz

    z dziur w gowie?

    To oni nam to zrobili. Nie mona wsplnie stawi czoa przeciwnikom, jeli sobie

    wzajemnie nie ufamy. A w wiecie bez zaufania znika rwnie nadzieja.

    W jaki sposb najprociej pozby si ludzi? Trzeba pozbawi ich czowieczestwa.

    - Musz zobaczy twoj drug do -powtrzyam.

    - Ju mwiem...

    - Musz j zobaczy! - pisnam zaamujcym si gosem. Nic nie mogam na to

    poradzi.

    - To mnie zabij, suko! - nie wytrzyma. - Pocignij za spust i miejmy to za sob!

    Opar gow o cian, a z jego otwartych ust wydobyo si przeraliwe wycie, ktreodbijao si od cian i sufitu, widrujc mi w uszach. Nie wiedziaam, czy krzyczy z blu, czy

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    20/363

    dlatego e zrozumia, e nie mam zamiaru go ratowa. Nadzieja wzia w nim gr, a to

    zawsze koczy si mierci. Nadzieja zabija duo wczeniej. Zanim zdysz naprawd

    umrze.

    - Jeli ci poka... - wyjcza, koyszc si w przd i w ty na zakrwawionej pododze -

    jeli ci poka, to mog liczy na twoj pomoc?

    Nie odpowiedziaam. Nie miaam odpowiedzi. Rozgrywaam t sytuacj nanosekunda

    po nanosekundzie.

    Tak wic to on musia podj decyzj. Teraz wydaje mi si, e po prostu nie chcia

    pozwoli na to, eby tamci wygrali. Nie mia zamiaru porzuci nadziei. Jeli miao go to

    zabi, to przynajmniej umarby, nie tracc ostatniego skrawka czowieczestwa.

    Z bolesnym grymasem na twarzy powoli unis lew rk. Dzie dobiega ku

    kocowi, wiato byo coraz sabsze i zdawao si wyfruwa z korytarza przez na wp

    otwarte drzwi za moimi plecami.

    Jego rka bya pokryta zakrzep krwi. Wygldaa tak, jakby woy szkaratn

    rkawic.

    Przygaszony promie wiata przesun si delikatnie po jego zakrwawionej doni i

    rozbysn metalicznie na jakim podunym, cienkim przedmiocie, a mj palec

    automatycznie zacisn si na spucie i poczuam uderzenie kolby, bo sia odrzutu wbia mi j

    w rami, gdy oprniaam magazynek, syszc jednoczenie czyj wrzask dobiegajcy z

    oddali, okazao si jednak, e to nie on krzycza, tylko ja i ci wszyscy, ktrzy jeszcze

    pozostali przy yciu, o ile w ogle pozostali jeszcze jacy inni bezsilni, pozbawieni resztek

    nadziei wrzeszczcy ludzie, poniewa wszystko obrcio si w ruin, a mynie potrafilimy

    sobie z tym poradzi, poniewa okazao si, e nie czeka na nas aden rj obcych spadajcych

    z nieba w swoich latajcych spodkach, prowadzcych metalowe transportery prosto z

    Gwiezdnych wojen, nie byo te sodziutkich, pomarszczonych kosmitw w rodzaju E.T.,

    marzcych jedynie o tym, by uszczkn par lici, poczstowa si cukierkami i wrci dodomu. To wygldao inaczej.

    Zupenie inaczej.

    Wygldao tak, e strzelalimy do siebie, stojc w gasncym wietle letniego dnia

    pomidzy rzdami oprnionych lodwek.

    Podeszam do niego w ostatnich promieniach zachodzcego soca. Nie musiaam si

    upewnia, czy nie yje. Wiedziaam, e go zabiam. Chciaam tylko zobaczy, co trzyma w

    tej zakrwawionej rce.By to krucyfiks.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    21/363

    5

    Od tej pory nie spotkaam wicej nikogo.

    Z drzew opada ju wikszo lici, a noce zrobiy si chodne. Nie mogam duej

    ukrywa si w lasach. Pozbawiona liciastej osony, nie odwayam si rozpala ogniska z

    obawy przed latajcymi dronami. Musiaam si std wynie.

    Wiedziaam, dokd musz dotrze. Od dawna to wiedziaam. W kocu zoyam

    obietnic, jedn z tych, ktrych nie powinno si ama, poniewa jeli je zamiesz, niszczysz

    jak czstk samego siebie, by moe t najwaniej sz.Tyle e wszyscy potrafimy sobie

    wmwirne rzeczy. Na przykad co w stylu: najpierw musz przecie co wymyli, nie

    mog pcha si do jaskini lwa bez adnego planu. Albo: teraz to ju nie ma sensu, czekaam

    zbyt dugo.

    Niezalenie od powodw, ktre trzymay mnie tu wczeniej, powinnam byaodej

    jeszcze tej nocy, gdy zabiam tego chopaka. Nie wiedziaam, co spowodowao jego rany, i

    byam zbyt przeraona, eby sprawdzi zwoki, chocia naleao to zrobi bez wzgldu na to,

    jak mocno mi odbio. Przypuszczaam, e mg ulec jakiemu wypadkowi, jednak

    prawdopodobiestwo, e kto (lub co!) go postrzeli, byo rwnie wielkie. A jeli tak to

    wanie wygldao, to ten kto (lub co) mg wci kry po okolicy... chyba e zabity

    przeze mnie krzyowiec jako sobie z nim, nimi lub tym poradzi. Albo sam by jednym znich, a krucyfiks mia mnie tylko wyprowadzi w pole...

    To kolejny ze sposobw, w jakich Przybysze mieszaj nam w gowach: nigdy nie

    masz pewnoci, jak zginiesz, wiesz tylko, e jest to nieuchronne. By moe tak wanie

    bdzie wygldaapita fala, zaatakuje nas. od rodka, obracajc przeciw nam nasze wasne

    umysy.

    By moe ostatni czowiek na Ziemi nie umrze z godu czy zimna i nie zginie

    rozszarpany przez dzikie zwierzta. By moe ostatni czowiek na Ziemi padnie ofiar

    ostatniego czowieka na Ziemi.

    Dobra, powinnam przesta si zastanawia nad takimi rzeczami. Szczerze mwic,

    wiedziaam, e pozostawanie w tym miejscu jest rwnoznaczne z samobjstwem, zoyam

    te obietnic, ktrej musiaam dotrzyma, wci jednak nie chciaam odchodzi. Mieszkaam

    w tych lasach od dawna, znaam kad ciek, kade drzewo, kade pncze i krzak. Nie

    potrafiam sobie przypomnie, jak wyglda ogrdek za domem, w ktrym spdziam

    szesnacie lat ycia, ale mogam opisa ze szczegami kady li i gazk w tej czci

    lasw. To, co dziao si poza granic drzewi dwukilometrowym odcinkiem autostrady, ktry

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    22/363

    przemierzaam kadego tygodnia, by odnowi zapasy, byo dla mnie jedn wielk

    niewiadom. Podejrzewaam jednak, e wszdzie musi wyglda to do podobnie:

    opuszczone miasta, nad ktrymi unosi si smrd ciekw i gnijcych trupw, spalone domy,

    stada psw i kotw dotknitych wcieklizn, autostrady usiane wielokilometrowymi

    kolumnami wrakw. I ciaa, wiele cia.

    Zaczam si pakowa. Musiaam podrowa z jak najmniejszym obcieniem,

    dlatego nie mogam zabra ze sob namiotu, ktry od tak dawna by moim domem. Na

    szczycie listy znalazy si najniezbdniejsze rzeczy: luger, mi6 i mj wierny n myliwski.

    Do tego piwr, apteczka, pi butelek wody, trzy opakowania przeksek z suszonego misa

    oraz par puszek sardynek. Przedldowaniem nienawidziam sardynek, a teraz nie potrafiam

    si bez nich oby. Pierwsz rzecz, za jak si rozgldaam po wamaniu do kolejnego sklepu,

    byy sardynki.

    Co z ksikami? Byy cikie i zajmoway sporo miejsca w moim ju i tak

    wypchanym plecaku, ale czya mnie z nimi specjalna wi. Podobnie zreszt jak mojego

    tat. Ksiki znalezione po tym, jak trzecia fala pozbawia ycia ponad trzy i p miliarda

    ludzi, wypeniay nasz dom a po sufit. Podczas gdy reszta z ocalaych pldrowaa ruiny w

    poszukiwaniu wody oraz jedzenia, gromadzc take bro, ktra miaa nam pomc w ostatnim

    starciu, spodziewalimy si go bowiem w kadej chwili, tato chodzi z zabawkowym

    wzkiem nalecym domojego braciszka i zwozi do domu ksiki.

    Oszaamiajca liczba ofiar nie robia na nim wraenia. To, e w cigu czterech

    miesicy ludzka populacja skurczya si z siedmiu miliardw do kilkuset tysicy, nie byo w

    stanie podway jego wiary w zdolno przetrwania naszej rasy.

    - Musimy myle o przyszoci - upiera si. - Kiedy to si skoczy, powinnimy by

    gotowi do odbudowania wszystkich elementw naszej cywilizacji.

    Latarka. Zapasowe baterie. Szczoteczka i pasta do zbw. Jeli przyjdzie na mnie

    czas, chciaam odej z czystymi zbami. Rkawiczki. Dwie pary skarpetek, bielizna, dueopakowanie proszku do prania, dezodorant, szampon (patrz wyej: jeli zgin, to schludnie).

    Tampony. Wci martwiam si o swj zapas i nie wiedziaam, czy uda mi si go

    gdzie uzupeni.

    Plastikowy woreczek wypeniony zdjciami. Tato. Mama. Mj braciszek Sammy.

    Dziadkowie. Lizbeth, moja najlepsza przyjacika. Jedna fotografia

    Bena-Nie-Mog-Oderwa-Od-Ciebie-Oczu-Parisha, wycita ze szkolnej ksigi pamitkowej,

    kiedy planowaam, e Ben zostanie moim przyszym chopakiem, a moe nawet i mem,chocia on sam nie mia o tym pojcia. Nie wiedzia nawet, e istniej. Obracalimy si w

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    23/363

    tym samym krguznajomych, ale ja byam tylko jak nieistotn dziewczyn, plczc si w

    tle i nie mielimy ze sob adnego kontaktu. Nie pasowao mi w nim jedynie to, e by dobre

    wier metra wyszy ode mnie. Teraz do jego wad naleao doliczy te to, e nie yje.

    Komrka. Pierwsza fala usmaya wszystkie baterie i nie byo szans, eby j

    naadowa. Wiee przekanikowe przestay dziaa, zreszt i tak nie miaam ju nikogo, do

    kogo mogabym zadzwoni, ale sami rozumiecie... to w kocu moja komrka.

    Cki do paznokci. Zapaki. Nie rozpalaam ognisk, ale mogam ich potrzebowa,

    gdyby przyszo mi co podpali lub wysadzi w powietrze.

    Dwa koonotatniki z kartkami w wskie linie, jeden w fioletowej papierowej okadce,

    drugi w czerwonej. To byy moje ulubione kolory, a notatniki odgryway rol dziennika.

    Miao to oczywicie zwizek z nadziej. Nawet jeli naprawd jestem ostatnim ocalaym

    czowiekiem, by moe ktry z obcych zajrzy kiedy do mojego pamitnika i dowie si, co o

    nich mylaam. Jeli to ty jeste tym obcym czytajcym moje sowa, informuj:

    MAM CI W DUPIE.

    Cukierki owocowe, z ktrych wyjadam ju wszystkie o smaku pomaraczowym.

    Trzy opakowania gumy do ucia. Dwa ostatnie czekoladowe lizaki.

    Obrczka naleca do mojej mamy. Sponiewierany pluszowy misiek, wasno

    Sammy ego. Nadal do niego nalea. To nie bya moja przytulanka, nic z tych rzeczy.

    Ito waciwie wszystko, co mogam wpakowa do plecaka. Dziwne. Z jednej strony

    wygldao to tak, jakbym prbowaa zabra zbyt wiele, z drugiej - wci miaam wraenie, e

    to zbyt mao.

    Z trudem mogam upchn jeszcze par ksiek. Przygody Hucka czy Grona gniewu?

    Wiersze Sylvii Plath czy pochodzce z biblioteczki Sammyego bajeczki Shela Silversteina?

    Czytanie Sylvii Plath to chyba niezbyt dobry pomys, jej poezja jest strasznie depresyjna.

    Silverstein pisa dla dzieci, ale i teraz umia mnie rozmieszy. Ostatecznie zdecydowaam si

    na Przygody Hucka (wydaway si nader odpowiednie w mojej sytuacji) oraz Tam, gdziekoczy si chodnik. Wkrtce dotrzemy do tego miejsca, Shel. Wskakuj na pokad, Jim.

    Przerzuciam plecak przez rami, przez drugie przewiesiam karabin i ruszyam przed

    siebie ciek, nie odwracajc si ani razu.

    Przystanam dopiero na skraju lasu. Szeciometrowy nasyp prowadzi na poudniow

    odnog autostrady. Wraki, stosy ubra, podarte worki na mieci, spalone cigniki i cysterny

    przewoce rne rzeczy, od benzyny po mleko, zacielay wszystkie pasy jezdni.

    Samochody porozrzucane byy w niewielkich grupkach lub w wielokilometrowychkolumnach wijcych si we wszystkie strony, a poranne soce rozbyskiwao na lecych

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    24/363

    wszdzie kawakach szka.

    Nie widziaam adnych cia. Samochody stay tu od czasu pierwszej fali porzucone

    przez swych wacicieli.

    Pierwsza fala, potny elektromagnetyczny impuls, ktry przedar si przez atmosfer

    dziesitego dnia o godzinie jedenastej, nie spowodowaa zbyt wielu ofiar w ludziach. Tata

    podejrzewa, e zgino jakie p miliona osb. Rozumiem, e p miliona moe brzmie

    do powanie, ale by to jedynie znikomy procent caej populacji. W czasie drugiej wojny

    wiatowej zgino ponad sto razy wicej ludzi.

    Mielimy te czas na to, by si przygotowa, chocia nikt tak do koca nie wiedzia,

    na co. Od chwili, kiedy satelita przysa pierwsze zdjcia statku matki, przelatujcego

    niedaleko Marsa, do momentu uruchomienia pierwszej fali, mino dziesi dni wypenionych

    totalnym zamtem. Stan wojenny, posiedzenia ONZ, parady, imprezy na dachach budynkw,

    niekoczce si internetowe dyskusje i wszystkie media mielce temat ldowania dwadziecia

    cztery godziny na dob. Prezydent wygosi ordzie do narodu, potem schowa si w bunkrze,

    a Rada Bezpieczestwa zwoaa nadzwyczajne posiedzenie niedostpne dla dziennikarzy.

    Wikszo ludzi po prostu zwiaa, tak jak zrobili nasi ssiedzi Majewscy. Szstego

    dnia zaadowali wszystko, co si dao, do furgonetki i wyruszyli w drog, doczajc do

    tysicy innych, ktrzy z jakiego powodu uznali, e gdzie indziej bdzie bezpieczniej. Ludzie

    szukali schronienia w grach... na pustyniach... na bagnach. No wiecie - po prostu gdzie

    indziej.

    Gdzie indziej wybrane przez Majewskich okazao si Disney Worldem. I nie byli

    jedyni -przed atakiem fal elektromagnetyczn park zaliczy rekordow frekwencj.

    - Dlaczego akurat Disney World? - zapyta pana Majewskiego mj tata.

    - Dzieciaki jeszcze nigdy tam nie byy - odpowiedzia ssiad, ktrego dzieci

    studioway wtedy na uniwersytetach.

    - A wy dokd si wybieracie? - zapytaa jego tylko par lat starsza ode mnie crkaCatherine, ktra przyjechaa wanie z uczelni.

    - Nigdzie - odparam. I faktycznie nie chciaam nigdzie jecha. Wci prbowaam w

    to wszystko nie wierzy, udawaam, e caa sprawa z Przybyszami sama si jako rozwie,

    moe podpisz jaki traktat pokojowy albo co. A moe wpadli tu tylko po par prbek gleby

    i wrc do siebie. Albo przyjechali na wakacje, tak jak Majewscy do Disney Worldu.

    - Musicie ucieka - upieraa si Catherine. -Najpierw zaatakuj miasta.

    - Pewnie masz racj - przyznaam z przeksem. - Kto by si omieli zaatakowaZaczarowane Krlestwo Disneya.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    25/363

    - A jak wolaaby umrze? -prychna. - Chowajc si pod kiem czy w wagoniku

    kolejki grskiej?

    Dobre pytanie.

    Tato stwierdzi, e wiat podzieli si na dwa obozy: uciekinierw i nornikw.

    Uciekinierzy zmierzali w stron gr lub kolejek grskich. Nornicy zabijali deskami okna,

    robili zapasy konserw oraz amunicji, a ich telewizory nastawione byy na

    dwudziestoczterogodzinne kanay informacyjne.

    Przez pierwsze dziesi dni niespodziewani kosmiczni gocie nie odezwali si ani

    sowem. adnego wietlnego show nanocnym niebie, adnych ldujcych na trawniku przed

    Biaym Domem wyupiastookich dupogowych kolesi, ktrzy z gbin swych srebrzystych

    kosmicznych kombinezonw domagaliby si spotkania z naszym przywdc. Nie pojawiy si

    te wirujce srebrzyste bczki emitujce dwiki kosmicznej muzyki, nie usyszelimy

    rwnie adnej odpowiedzi na nasze powitanie, ktre brzmiao jako tak: Witamy na Ziemi,

    mamy nadziej, e si wam tu spodoba, prosimy - nie zabijajcie nas.

    Nikt nie wiedzia co dalej. Bylimy przekonani, e rzd co wymyli. W kocu zawsze

    by na wszystko przygotowany, wic zaoylimy, e jest gotowy take na przyjcie

    niezapowiedzianego gocia z kosmosu, ktry przyplta si bez zaproszenia jak zwariowany

    kuzyn pomijany milczeniem przez reszt rodziny.

    Niektrzy schowali si do swoich nor. Niektrzy uciekli. Jeszcze inni zawierali

    pospieszne maestwa lub finalizowali nage rozwody. Cz zaja si robieniem dzieci,

    byli te tacy, ktrzy targnli si na wasne ycie. Snulimy si jak jakie zautomatyzowane

    zombie, kompletnie niezdolni poj, co si waciwie dzieje.

    Trudno w to teraz uwierzy, ale moja rodzina podobnie jak wikszo mieszkacw

    naszej planety, zajmowaa si po prostu swoimi codziennymi sprawami, tak jakby nad

    naszymi gowami nie wisiao najbardziej zdumiewajce zjawisko w historii ludzkoci. Mama

    i tato chodzili do pracy, Samniy bawi si w przedszkolu, a ja nadal spdzaam czas nalekcjach i treningach piki nonej. Wszystko byo tak normalne, e a dziwaczne. Pod koniec

    pierwszego dnia kady mieszkaniec kuli ziemskiej majcy wicej ni dwa lata mia okazj

    ponad tysic razy zobaczy zblienia na potny statek matk - krcy czterysta kilometrw

    nad Ziemi zielonoszary okrt midzygwiezdny wielkoci Manhattanu. NASA zdecydowaa

    si na wycignicie z lamusa swojego kosmicznego wahadowca i posanie go im na

    spotkanie.

    Wszyscy uznalimy to za doskonay pomys, poniewa cisza z ich strony byanaprawd oguszajca. Przecie nie przelecieli tych miliardw kilometrw tylko po to, by

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    26/363

    gapi si na nas w milczeniu. To byoby nieuprzejme.

    Trzeciego dnia poszam na randk z chopakiem, ktry nazywa si Mitchell Phelps.

    Chocia poszamto okrelenie troch na wyrost - z powodu godziny policyjnej siedzielimy

    na podwrzu na tyach naszego domu. Po drodze na spotkanie zahaczy o Starbucksa, wic

    siedzielimy na werandzie, popijajc napoje i udajc, e nie widzimy cienia mojego taty

    chodzcego tam i z powrotem po salonie. Mitchell pojawi si w naszym miasteczku na par

    dni przed ldowaniem. Siedzia za mn w szkole na lekcjach literatury i popeniam ten bd,

    e poyczyam mu marker. Najwyraniej jego zdaniem kada dziewczyna skonna poyczy

    mu marker musiaa go uwaa za przystojniaka, wic natychmiast zaprosi mnie randk.

    Zgodziam si, chocia wcale nie by szczeglnie przystojny ani zbyt interesujcy, jeli nie

    liczy aury nowego dzieciaka w szkole, no i zdecydowanie nie by Benem Parishem. Na

    tym wanie polega najwikszy problem - nikt nie by Benem Parishem poza nim samym.

    Po trzech dniach od ldowania ludzko mona byo podzieli na tych, ktrzy przez

    cay czas nie mwili o niczym innym, oraz na tych, ktrzy prbowali nie wspomina o tym

    ani sowem. Ja naleaam do drugiej kategorii, Mitchell by w pierwszej.

    - A co jeli to my? - zapyta.

    Prawie natychmiast po ldowaniu wszelkiej maci wiry od teorii spiskowych zaczy

    bredzi, e cae to wydarzenie jest faszywk, efektem tajnych rzdowych projektw i planw

    majcych na celu ograniczenie naszych praw. Wydawao mi si, e Mitchell zmierza w t

    wanie stron, wic wydaam z siebie pomruk niezadowolenia.

    - No co? - achn si. -Nie mwi przecie o nas z tu i teraz. Moe to jestemy my z

    przyszoci?

    - I bdzie tak jak w Terminatorze, co? - Wywrciam oczami z niedowierzania. -

    Przybyli tutaj, aby powstrzyma bunt maszyn. Albo to oni s tymi maszynami. Lub

    Skynetem.

    - Nie wydaje mi si - odpar zupenie powanie. - Myl, e mamy tu do czynienia zparadoksem dziadka.

    Powiedzia te sowa w taki sposb, jakby zakada, e wiem, czym jest ten paradoks,

    poniewa gdybym tego nie wiedziaa, musiaby mnie uzna za idiotk. Nienawidziam ludzi,

    ktrzy tak robi.

    - Co? Czym, do cholery, jest paradoks dziadka?

    - Oni, to znaczy my, nie mog niczego zmieni po cofniciu si w czasie. Gdyby

    trafia do przeszoci i zabia swojego dziadka w czasach, gdy nie byo ci jeszcze na wiecie,to nie mogaby cofn si w czasie, eby zabi swojego dziadka.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    27/363

    - Dlaczego chciaby zabi swojego dziadka? - Przekrciam somk w truskawkowym

    napoju, wywoujc ten jedyny w swoim rodzaju pisk pojawiajcy si wtedy, gdy pocierasz

    somk o plastikow przykrywk kubka.

    - Wszystko sprowadza si do tego, e samo twoje pojawienie si w przeszoci

    zmienia bieg historii - wyjani poirytowany, tak jakbym to ja zacza t ca gadk o

    podrach w czasie.

    - Musimy o tym rozmawia? - zapytaam.

    - A o czym jeszcze moemy rozmawia? - Jego brwi ze zdziwienia podniosy si a do

    grzywki. Mia bardzo krzaczaste brwi, co byo jedn z pierwszych rzeczy, na jakie zwrciam

    uwag. I obgryza paznokcie. To zauwayam jako drugie. Mona si duo dowiedzie o

    czowieku, patrzc na skrki jego paznokci.

    Signam po telefon i puciam esemesa do Lizbeth: POMOCY.

    - Boisz si? - zapyta. Chyba prbowa odzyska moj uwag. Albo znw chcia si

    wywyszy. Nie spuszcza ze mnie bacznego spojrzenia.Potrzsnam gow.

    - Raczej mnie to nudzi - skamaam. Oczywicie, e si baam. Miaam te

    wiadomo, e jestem dla niego okropna, ale nic nie mogam na to poradzi. Z jakiego

    powodu mnie wkurza. A moe wnerwiao mnie to, e zgodziam si na randk zkolesiem, -

    ktry zupenie mnie nie interesowa. Lub to, e nie by tym gociem, z ktrym faktycznie

    chciaam si umwi. Wciekaam si oto, e nie by Benem Parishem, na co nie mg

    przecie nic poradzi. Mimo to...

    POMOCY W CZYM?

    - Moemy rozmawia o czymkolwiek - stwierdzi obojtnie. Jego kolano pod stoem

    podskakiwao tak mocno, e zaczam si obawia o swj kubek, podczas gdy on bdzi

    wzrokiem po klombie z rami i bawi si machinalnie fusami w swojej kawie.

    MITCHELL. Uznaam, e nie musz nic wicej dodawa.

    - Z kim piszesz?

    MWIAM ZEBYS NIE SZLA

    - I tak nie znasz - odparam opryskliwie.

    NIE WIEM CZEMU TO ZROBIAM

    - Moemy si gdzie przej - zaproponowa. - Poszaby do kina?

    - Godzina policyjna - przypomniaam. Po dziewitej wieczorem na ulicach mogli

    przebywa tylko wojskowi i suby ratownicze.

    LOL. ZEBY BEN BYL ZAZDROSNY- Jeste o co wkurzona czy co?

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    28/363

    - Nie - odparam. - Mwiam ci przecie, jaka jestem.

    Zacisn usta z wyranym poirytowaniem, nie wiedzc, jakma na to zareagowa.

    - Prbowaem tylko sobie wyobrazi, kim oni mog by- stwierdzi w kocu.

    - Ty i caa reszta mieszkacw kuli ziemskiej - westchnam.

    - Nikt tego nie wie, a oni nie maj ochoty nam powiedzie, wic teraz kady tylko

    zgaduje i teoretyzuje, co jest waciwie zupenie bezcelowe. Moe to Kosmomyszy z planety

    Ser, ktre przyleciay po mozzarell.

    BP NAWET NIE WIE O MOIM ISTNIENIU

    - Takie esemesowanie jest troch nieuprzejme - zezoci si Mitchell. - Usiuj z tob

    porozmawia.

    W sumie mia racj. Wsunam telefon do kieszeni, zastanawiajc si, co si ze mn

    dzieje. Stara Cassie nigdy by czego takiego nie zrobia. Ldowanie musiao wywrze na

    mnie jaki wpyw, ale wolaam udawa, e nic si nie zmienio, a zwaszcza ja.

    - A syszaa, e zaczli budowa ldowisko? - Uporczywie wraca do tego tematu,

    chocia powiedziaam, e mnie to nudzi. A o ldowisku oczywicie syszaam, powstawao w

    Dolinie mierci. Wanie tam: w Dolinie mierci.

    - Moim zdaniem takie rozwijanie czerwonego dywanu to nie najlepszy pomys -

    stwierdzi.

    - Czemu nie?

    - Miny trzy dni, podczas ktrych nie podjli adnej prby kontaktu. Gdyby byli

    przyjanie nastawieni, to chyba przyszliby si przywita?

    - Moe s niemiali. - Okrciam na palcu kosmyk wosw ipocignam delikatnie,

    czujc na wp przyjemne ukucie blu.

    - Jak nowy dzieciak w szkole?

    No tak, sam przecie by w takiej sytuacji. Bycie nowym nie naleao do

    najatwiejszych dowiadcze. Poczuam, e powinnam go przeprosi za wczeniejszopryskliwo.

    - Byam dla ciebie niemia - przyznaam. - Przepraszam.

    Spojrza na mnie z wyranym zdziwieniem. Mwi przecieo obcych, a nie o sobie

    samym, a teraz ja na dodatek zaczam gada na swj temat, co ju w ogle nie miao z

    niczym zwizku.

    - Wporzdku - odpar. - Syszaem, e niezbyt czsto umawiasz si z chopakami.

    Zabolao.-1 co jeszcze syszae? -Nie chciaam zna odpowiedzi na to pytanie, ale musiaam je

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    29/363

    zada.

    Upi odrobin swojej kawy przez dziurk w plastikowym wieczku.

    - Niewiele. Przecie si nie dopytywaem.

    - Kto ci jednak powiedzia, e nie umawiam si zbyt czsto.

    - Wspomniaem tylko, e zastanawiam si, czy ci gdzie nie zaprosi, i usyszaem,

    e Cassie jest cakiem fajna. To zapytaem, jaka jeste, i powiedzieli mi, e mia, tylko ebym

    nie robi sobie wikszych nadziei, poniewa lecisz na Bena Parisha...

    - Kto ci to powiedzia?!

    - Nie pamitam jej imienia. - Wzruszy ramionami.

    - Czy to bya Lizbeth Morgan? - zapytaam, obiecujc sobie, e j zabij, jeli to ona.

    - Nie wiem, jak si nazywa -powtrzy.

    - Ajak wyglda?

    - Dugie brzowe wosy. Okulary. Chyba ma na imi Carly czy jako tak.

    - Nie znam adnej Ca... - Jezu. Jaka Carly, ktrej nawet nie znam, wie o mnie i Benie

    Parishu, to znaczy o tym, e niczego midzy nami nie ma. A jeli wie o tym jaka Carly, to

    wiedzo tym wszyscy. - A poza tym si myli - wymamrotaam. - Nic mnie nie obchodzi Ben

    Parish.

    - Dla mnie to nie ma znaczenia.

    - Ale dla mnie tak.

    - To chyba nie by najlepszy pomys - westchn. - Cokolwiek powiem, ty od razu

    jeste znudzona albo wcieka.

    - Niejestem wcieka - warknam.

    - Dobra, wydawao mi si.

    Wcale mu si nie wydawao, mia przecie racj. I to ja popeniam bd, nie mwic

    mu, e jestem now Cassie, inn od tej dziewczyny sprzed ldowania, ktra nie

    skrzywdziaby nawet muchy. Nie byam jeszcze gotowa, eby si do tego przyzna, chociapojawienie si Przybyszw zmienio nie tylko nasz wiat. Wszyscy si zmienilimy. Ja si

    zmieniam. W momencie pojawienia si statku matki zrobiam pierwszy krok na ciece,

    ktra doprowadzia mnie ostatecznie pomidzy puste lodwki na zapleczu sklepu

    spoywczego. Ten wieczr z Mitchellem by tylko pierwszym etapem mojej ewolucji.

    Mia rwnie racj, gdy stwierdzi, e Przybysze nie przylecieli tutaj z kurtuazyjn

    wizyt. W przededniu pierwszej fali na ekranach CNN pojawi si sawny fizyk teoretyk,

    jeden z najmdrzejszych ludzi na wiecie (serio, tak wanie napisano na paskuinformacyjnym, ktry przewija si w czasie programu: JEDEN Z NAJMDRZEJSZYCH

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    30/363

    LUDZI NA WIECIE), i oznajmi: Ta cisza budzi strach. Nie potrafi sobie wyobrazi jej

    powodw Obawiam si, e raczej czeka nas co w rodzaju przybycia Krzysztofa Kolumba do

    Ameryki, a nie powtrka z Bliskich spotka trzeciego stopnia. Wszyscy wiemy, czym dla

    rdzennych mieszkacw Ameryki skoczya si wizyta Kolumba.

    Odwrciam si wtedy do taty i powiedziaam, e powinnimy ich potraktowa

    atomwk. Musiaam to niemal wykrzycze, poniewa tato zawsze nastawia gono na

    maksimum, eby zaguszy odgosy telewizora z kuchni, gdzie przebywaa mama. Robic

    kolacj, lubia jednym okiem spoglda na TLC. Nazywaam to wojn na piloty.

    - Cassie! - Ojciec by tak zaszokowany moj lun propozycj, e a podwin palce u

    stp odzianych w biae sportowe skarpetki. Wychowa si na Bliskich spotkaniach, E. T. i

    Star Treku i mia wbite do gowy, e Przybysze przylecieli tutaj, eby nas wyzwoli. Koniec z

    godem. Koniec z wojnami. Znikaj wszystkie choroby, poznajemy najwiksze tajemnice

    wszechwiata. - Nie rozumiesz, e to moe by nastpny etap naszej ewolucji? Wielki skok

    naprzd? - Obj mnie i pocieszajco poklepa po plecach.

    - Powinnimy si cieszy, e moemy to oglda. A poza tym - doda gosem tak

    zwyczajnym, jakby mwi o naprawie opiekacza

    - wprni nasza atomwka nie wyrzdziaby im wikszej krzywdy. Fala uderzeniowa

    nie miaaby si jak rozprzestrzeni.

    - Czyli ten jajogowy z telewizora pieprzy gupoty, tak?

    - Opanuj si z tym sownictwem, Cassie - ofukn mnie. - Ma prawo do wygoszenia

    swojej opinii. Ale to tylko tyle: opinia.

    - A co jeli ma racj? Jeli to, co wisi nad naszymi gowami, na serio jest Gwiazd

    mierci?

    - I przemierzyli poow wszechwiata tylko po to, eby nas rozwali? - Umiechn

    si i poklepa mnie po nodze. Mama wyczya telewizor w kuchni, wic ciszy wiadomoci

    do znonych dwudziestusiedmiu kresek.

    - Dobra, dobra, a co z t midzygalaktyczn hord, o ktrej wspomina ten go? -

    zapytaam. - Moe przylecieli tu, by nas podbi, zagoni do rezerwatw, zniewoli...

    - Cassie... To, e co moe si wydarzy, nie oznacza jeszcze, e na pewno si

    wydarzy. Opieramy si tylko na spekulacjach. I ja, i ten go z telewizji. Nikt nie wie,

    dlaczego si tutaj pojawili, wic czy nie moemyzaoy, e przebyli t ca drog po to, by

    nam pomc?

    Cztery miesice pniej mj tato ju nie y.Pomyli si, co do Przybyszw. Ja rwnie si myliam. Podobnie jak jeden z

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    31/363

    najmdrzejszych ludzi na wiecie.

    Nie przyjechali, by nam pomc. Nie chcieli nas zniewoli ani zagoni do rezerwatw.

    Chcieli nas zabi.

    Wszystkich.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    32/363

    6

    Dugo zastanawiaam si, czy powinnam podrowa noc czy za dnia. Jeli

    martwie si obcymi, to noc dawaa najlepsz ochron, ale w cigu dnia atwiej byo

    wypatrzy drony patrolujce okolic.

    Drony pojawiy si pod koniec trzeciej fali. Podune jak cygara, szare, sunce

    bezszelestnie setki metrw ponad naszymi gowami. Czasem fruny po niebie, nie

    zatrzymujc si nawet na chwil, czasem kryy nad jednym miejscem niczym stado spw

    Potrafiy zawraca w miejscu i zatrzymywa si gwatownie, hamujc od prdkoci

    ponaddwikowej do zera w dwie sekundy. Po tym poznawalimy, e to nie nasze drony.

    Wiedzielimy, e s bezzaogowe, poniewa jeden z nich rozbi si kilka kilometrw

    od naszego obozowiska dla uchodcw. Najpierw usyszelimy potny huk, gdy przedar si

    przez barier dwiku, potem rozdzierajcy wizg, kiedy pikowa ku ziemi, wreszcie

    poczulimy, jak ziemia trzsie si pod naszymi stopami, gdy pojazd zary w lece odogiem

    pole kukurydzy. Nasza grupa zwiadowcza momentalnie ruszya na miejsce wypadku. No

    dobra, grupa zwiadowcza to moe okrelenie troch na wyrost, bo skadaa si ona z

    mojego taty i Hutchfielda, gocia, ktry kierowa tym obozem. Wrcili z informacj, e

    pojazd by pusty. Czy byli tego cakiem pewni? A moe pilot zdy si katapultowa tu

    przed wypadkiem? Tato odpowiedzia, e w rodku nie byo miejsca dla pilota, wntrze

    szczelnie wypeniay rne przyrzdy.

    - Musiaby mie pi centymetrw wzrostu - doda, wywoujc salw miechu. Z

    jakiego powodu wyobraenie sobie Przybyszw pod postaci miniaturowych ludzikw z sagi

    o Poyczalskich sprawiao, e ich wizyta stawaa si odrobin mniej straszna.

    Zdecydowaam si w kocu na wdrwk w wietle dziennym. Mogam jednym

    okiem wypatrywa zagroe na niebie, a drugim tych, ktre czaiy si na ziemi. Skoczyo si

    to tym, e szam, machajc bem w t i we w t, jak jaka obkana fanka rocka na koncercie,a w kocu zakrcio mi si w gowie i poczuam, e zaraz zwymiotuj.

    Noc trzeba si martwi nie tylko dronami. S te zdziczae psy, kojoty, niedwiedzie

    i wilki przychodzce a z Kanady, a kto wie, moe nawet lwy czy tygrysy, ktre ucieky z

    zoo. Wiem, wiem, brzmi to tak, jakbym silia si na dowcip o Krainie Oz. Moecie mnie

    zastrzeli.

    I chocia podejrzewaam, e nie miaabym adnych szans w starciu z ktrym z nich,

    wydawao mi si, e tylko w dzie mogabym sobie jako poradzi. Podobnie w raziespotkania innego czowieka, jeli nie byam ostatnia. Co bdzie, jeli wpadn na kogo, kto

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    33/363

    wierzy, e rozwalenie kadego, kto si tylko zbliy, jest najlepszym rozwizaniem?

    Musiaam te zdecydowa, co moe by dla mnie najlepszym rozwizaniem. Czy

    powinnam strzela do kadego bez ostrzeenia, czy te czeka, a wykona pierwszy ruch, i

    ryzykowa, e kto mnie zabije? Nie po raz pierwszy zastanawiaam si, dlaczego nie

    opracowalimy adnego tajnego kodu czy sekretnego ucisku doni, czegokolwiek, co

    pozwolioby zidentyfikowa naszych. Nie moglimy oczywicie przewidzie, e Przybysze

    si pojawi, ale moglimy zaoy, e prdzej czy pniej taki system okae siprzydatny.

    Trudno zaplanowa co na przyszo, kiedy przyszo okazuje si zupenie inna od

    tego, co zaplanowae.

    Uznaam, e musz by czujna i wypatrywa kadego zagroenia. Szuka oson i

    unika spotka. Nie mogam sobie pozwoli na powtrk z onierza z krzyykiem.

    Dzie by pogodny i bezwietrzny, ale zimny. Niebo bezchmurne. Ruszyam przed

    siebie, kiwajc gow w gr i w d i rozgldajc si na wszystkie strony. O jedn opatk

    obija mi si plecak, o drug strzelba, a maszerujc po ziemi niczyjej rozdzielajcej oba

    pasma autostrady, co kilka krokw musiaam si zatrzymywa, by spojrze do tyu i upewni

    si, e nikt za mn nie idzie. Mina godzina, potem druga. Przeszam nie wicej ni ptora

    kilometra.

    Najstraszniejsza w tym wszystkim bya cisza, zdecydowanie bardziej przeraajca ni

    opuszczone samochody, powyginany metal i potuczone szko lnice w padziernikowym

    socu; budzca wikszy lk ni wszystkie mieci zacielajce pas ziemi pomidzy wstgami

    autostrady, tworzce wyrane wzgrki wrd sigajcej kolan trawy.

    Pomruk znikn.

    Pamitacie Pomruk.

    Jeli tylko nie spdzilicie caego ycia na szczycie gry lub w jakiej jaskini, Pomruk

    towarzyszy wam na kadym kroku. Na tym polegao ycie. Pywalimy wrd tych

    dwikw wydawanych przez maszyny, ktre zbudowalimy po to, by uatwi sobie ycie lubsprawi, e stanie si nieco mniej nudne. Pie maszyn, elektroniczna symfonia. Pomruk tego,

    co stworzylimy, znikn.

    Ziemia znw brzmiaa tak jak wtedy, zanim pojawi si czowiek.

    Cisza bya tak wielka, e czasem, lec pn noc w namiocie, mogam usysze

    zgrzyt gwiazd suncych po niebie. Po jakim czasie robio si to nie do zniesienia - chciaam

    wrzeszcze z wszystkich si, piewa, krzycze, tupa, klaska, zrobiabymcokolwiek, eby

    tylko zaznaczy swoj obecno. Rozmowa z onierzem bya wanie pierwsz od wielutygodni okazj, by si odezwa.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    34/363

    Pomruk ucich dziesitego dnia po ldowaniu. Siedziaam wanie na trzeciej lekcji i

    esemesowaam z Lizbeth. To by ostatni esemes, jaki kiedykolwiek wysaam. Nawet nie

    pamitam jego treci.

    Jedenasta przed poudniem: ciepy, soneczny dzie, pocztek wiosny. Dobra pora na

    gryzmolenie w zeszycie i marzenia o tym, by by zupenie gdzie indziej ni klasa

    matematyczki pani Paulson.

    Pierwsza fala przetoczya si nad nami bez adnych fanfar. Zero dramatyzmu,

    zaskoczenia czy osupienia.

    wiata zamrugay i zgasy.

    Potem ucich projektor.

    Ekran mojego telefonu zrobi si cakowicie czarny.

    Na tyach klasy rozlegy si jakie piski. Normalka: niezalenieod pory dnia czy nocy,

    kiedy tylko gasy wiata, kto musia panikowa tak, jakby wali si cay budynek.

    Pani Paulson poprosia, ebymy zostali na miejscach. Zrywanie si na rwne nogi

    byo kolejn z dziwnych rzeczy, ktre ludzie robili, gdy gaso wiato. Nie wiadomo po co.

    Bylimy tak uzalenieni od elektrycznoci, e w razie jej braku kompletnie nie wiedzielimy,

    co robi. Piszczelimy, trajkotalimy jak optani i biegalimy z kta w kt. Wygldao to tak,

    jakby kto odci nam nagle dopyw tlenu. Ldowanie sprawio, e tym razem sytuacja bya

    znacznie gorsza. Dziesiciodniowe siedzenie jak na szpilkach i oczekiwanie na to, by co si

    w kocu wydarzyo, sprawio, e wszyscy bylimy podminowani.

    Wic kiedy wycignli nam wtyczk, odbio nam troch bardziej ni zwykle.

    Wszyscy zaczli si przekrzykiwa. Kiedy ogosiam, e mj telefon pad, okazao si,

    e dotyczy to wszystkich telefonw. Siedzcy na tyach klasy Neal Croskey wyj z uszu

    suchawki i zastanawia si na gos, gdzie znikna suchana przez niego podczas lekcji

    muzyka.

    Po ataku paniki wszyscy - jak zawsze - rzucili si do okien. Te waciwie niewiadomo dlaczego. To ten przymus, by lepiej zobaczy, co si dzieje. Ostatecznie

    rzeczywisto oddziaywaa na nas z zewntrz, wic kiedy gasy wiata, chcielimy wyjrze

    przez okno.

    A pani Paulson krya chaotycznie po klasie, prbujc odcign nas na miejsca.

    - Prosz o cisz. Siadajcie. Jestem pewna, e za chwil pojawi si jakie

    owiadczenie...

    I tak te byo, zaledwie minut pniej. Nie wygosi go jednak dyrektor naszej szkoyani nie usyszelimy go przez interkom. Nadeszo z nieba. Od nich. Pod postaci wirujcego

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    35/363

    szaleczo boeinga: run na ziemi z wysokoci kilku kilometrw i znikn za horyzontem,

    nad ktrym rozkwita chmura ognia, nieodparcie przypominajca grzyb atomowego wybuchu.

    Siema, Ziemianie! Zacznijmy wreszcie t imprez!

    Mylicie pewnie, e na ten widok wszyscy pochowalimy si pod stolikami? Nic z

    tego. Stoczylimy si przy oknach wpatrzeni w bezchmurne niebo w poszukiwaniu

    latajcego spodka, ktry musia zestrzeli ten samolot. Nie wyobraalimy sobie niczego

    innego, w kocu wszyscy wiedzielimy, jak wyglda wysokobudetowa inwazja obcych.

    Latajce spodki ze wistem przecinajce atmosfer, cigane przez cae szwadrony

    myliwcw, rakiety ziemia-powietrze z wyciem wystrzelajce z silosw. W kompletnie

    odjechany i chory sposb chcielimy, eby to wanie tak wygldao, eby to bya zupenie

    zwyczajna inwazja z kosmosu.

    Stalimy tak przez dobre p godziny, niemal bez sowa. Wreszcie pani Paulson

    poprosia, ebymy wrcili na miejsca. Zignorowalimy j. Mino p godziny od pocztku

    pierwszej fali, a porzdek spoeczny ju zaczyna si rozkada. Ludzie co chwila zerkali na

    swoje telefony, ale nikt z nas nie umia poczy tych wszystkich sygnaw: katastrofy

    samolotu, braku elektrycznoci i cznoci, zatrzymania si zegarw, ktrych wskazwki

    zamary na godzinie jedenastej.

    Wreszcie w drzwiach naszej klasy pojawi si pan Faulks i poprosi, ebymy przeszli

    do sali gimnastycznej. Pomylaam, e to absolutnie idiotyczny pomys. Najlepiej

    zgromadmy si w jednym miejscu, eby obcy nie musieli zmarnowa zbyt wielkiej iloci

    amunicji.

    Zeszlimy na d i siedlimy w awkach, wpatrujc si w dyrektora, ktry kry w

    prawie cakowitych ciemnociach z megafonem w reku, wrzeszczc od czasu do czasu,

    ebymy si uciszyli i czekali na przybycie rodzicw.

    - A co z tymi uczniami, ktrych samochody s zaparkowane pod szko? Nie mog

    wrci do domu?

    - Wasze samochody nie dziaaj.

    e co? Co on bredzi, jak to nie dziaaj?

    Mina godzina. Potem kolejna. Siedziaam obok Lizbeth, ale nie rozmawiaymy zbyt

    wiele i staraymy si mwi szeptem. Nie z powodu dyrektora wrzeszczcego przez

    megafon, tylko dlatego, e nasuchiwaymy. Nie wiem czego waciwie, ale otaczaa nas taka

    cisza jak na chwil przed rozptaniem si burzy.

    - To moe by wanie to - szepna Lizbeth, pocierajc nerwowo czubek nosa,drapic si po gowie starannie pomalowanym paznokciem, stukajc stop o podog i

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    36/363

    przecierajc palcami powieki. Od niedawna nosia soczewki i wci doprowadzay j do

    szau.

    - Co si na pewno dzieje - odszepnam.

    - Wiesz, o co mi chodzi. To jest TO. Koniec. - Bez przerwy wyjmowaa i wkadaa

    bateri swojego telefonu.

    Lepsze takie zajcie ni adne, pomylaam.

    Lizbeth zacza paka. Zabraam jej komrk i przytrzymaam za rk. Rozejrzaam

    si po sali. Nie tylko ona zalaa si zami. Widziaam dzieciaki, ktre zaczy si modli, oraz

    takie, ktre jednoczenie si modliy i pakay. Nauczyciele zgromadzili si przy drzwiach,

    tworzc yw tarcz na wypadek, gdyby gocie z kosmosu wpadli na pomys zaatakowania

    szkoy.

    - Tak wiele rzeczy chciaabym jeszcze zrobi -jkna Lizbeth. - Przecie ja jeszcze

    nigdy... - zaszlochaa. - No wiesz...

    - Mam wraenie, e sporo ludzi zabrao si wanie do nadrabiania tego no wiesz-

    zauwayam. - Cz nawet tutaj, pod awkami.

    - Tak mylisz? - Otara mokre policzki wierzchem doni.- A co z tob?

    - W kwestii no wiesz? - Nie miaam problemu z rozmowami o seksie, chyba e

    dotyczyy seksu w moim yciu.

    - Jej, przecie wiem, e nic. Nie o tym mwi.

    - Wydawao mi si, e wanie o tym gadamy.

    - Mwi o naszym yciu, Cassie! Jezu! To przecie moe by koniec wiata, a ty by

    tylko gadaa o seksie! - Wyrwaa mi z doni telefon i raz jeszcze otwara klapk baterii.

    - Uwaam, e powinna mu powiedzie - stwierdzia, bawic si troczkiem bluzy z

    kapturem.

    - Komu co powiedzie? - zapytaam, cho doskonale wiedziaam, kogo ma na myli.

    Chciaam tylko zyska troch na czasie.

    - Benowi! Powinna mu powiedzie o tym, co do niego czujesz ju od trzeciej klasy.

    - Robisz sobie jaja, tak? - Poczuam, e na mojej twarzy wykwita rumieniec.

    - Apotem powinnicie si kocha.

    - Zamknij si, Liz.

    - Kiedy to prawda.

    - W trzeciej klasie wcale nie mylaam o tym, eby uprawia seks z Parishem -

    odszepnam. Co ona sobie wyobraa? Trzecia klasa? Spojrzaam, eby si upewni, czymnie sucha, ale najwyraniej kompletnie mnie ignorowaa.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    37/363

    - Na twoim miejscu po prostu bym do niego podesza i powiedziaa: Myl, e to ju

    naprawd jest koniec, i wiem, e trafi dopieka, jeli umr w tej szkole, zanim wyldujemy

    razem w ku. A wiesz, co potem bym zrobia?

    - Niby co? - Z trudem panowaam nad miechem, wyobraajc sobie wyraz jego

    twarzy.

    - Zabraabym go do szkolnego ogrdka i zaczlibymy si kocha.

    - Midzy kwiatkami?

    - Albo w szatni. - Zatoczya rk taki okrg, jakby chciaa nim obj ca szko albo i

    cay wiat. - Nie ma znaczenia gdzie.

    - W szatni mierdzi - przypomniaam, patrzc w gb sali na rysujc si w

    ciemnociach gow Bena Parisha. - A takie rzeczy zdarzaj si tylko w filmach.

    - No wiem, to zupenie nieprawdopodobne. W odrnieniu od naszej aktualnej

    sytuacji.

    Miaa racj. Oba scenariusze - inwazja obcych oraz moja inwazja na Bena Parisha -

    byy zupenie nieprawdopodobne.

    - Mogaby mu przynajmniej powiedzie o swoich uczuciach- stwierdzia, czytajc w

    moich mylach.

    Rzeczywicie mogabym. Ale czy kiedykolwiek si na to zdobd...

    Iw kocu si na to nie zdobyam. Tego dnia po raz ostatni widziaam Bena Parisha:

    siedzia dwa rzdy przede mn w ciemnej i dusznej sali gimnastycznej (Naprzd Sokoy!) i

    mogam dostrzec tylko jego plecy. Jak wikszo ludzi zgin zapewne podczas trzeciej fali, a

    ja nigdy mu nie wyznaam, co do niego czuj. Mogam to zrobi. Wiedzia, kim jestem,

    siedzia za mn na kilku lekcjach.

    Pewnie tego nie pamita, ale w gimnazjum dojedalimy do szkoy tym samym

    autobusem, a kiedy, syszc, jak opowiada, e wanie urodzia mu si siostrzyczka, nie

    wytrzymaam i obrciam si do niego, mwic, e tydzie wczeniej urodzi mi sibraciszek. Serio? - zapyta wtedy i nie byo w tym adnego sarkazmu, tak jakby szczerze

    ucieszy si z tego zbiegu okolicznoci. Cay nastpny miesic mylaam, e dziki

    niemowlakompoczya nas jaka specjalna wi. Potem trafilimy do liceum, gdzie on zosta

    gwiazd druyny futbolowej, mnie natomiast przypada rola kolejnej dziewczyny

    obserwujcej jego sukcesy z trybun. Czasem, gdy widywaam go podczas lekcji lub na

    korytarzu, musiaam si powstrzymywa, eby do niego nie podej i nie zapyta, czy

    pamita Cassie, t dziewczyn z autobusu, z ktr rozmawia o niemowltach.Zabawne, ale istniao due prawdopodobiestwo, e pamita. Oprcz tego, e Ben

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    38/363

    Parish by najprzystojniejszym facetem w caej szkole, musia si dodatkowo nade mn

    znca swoj perfekcyjnoci i wysok redni. Wspomniaam ju moe, e by take miy

    dla maych zwierztek i dzieci? Jego siostrzyczka w czasie kadego meczu staa przy liniach

    bocznych, a kiedy nasza szkoa zdobya wane trofeum, Ben natychmiast do niej podbieg,

    wzi j na barana i paradowa tak dookoa boiska, pozwalajc jej macha do tumw niczym

    nowo wybranej krlowej.

    Ijeszcze ten jego zabjczy umiech. Mogabym tak bez koca...

    Po kolejnej godzinie w ciemnej i dusznej sali gimnastycznej zobaczyam w drzwiach

    tat. Pomacha do mnie, tak jakby kadego dnia odbiera mnie ze szkoy, chronic przed

    atakiem obcych. Przytuliam Lizbeth na poegnanie i obiecaam, e zadzwoni, jak tylko

    zaczn dziaa telefony. Nadal mylaam po staremu, wierzyam, e awaria zostanie usunita,

    wic po prostu si przytuliymy i nawet nie pamitam, czy powiedziaam jej, e j kocham.

    - A gdzie samochd? - zapytaam tat, gdy wyszlimy na zewntrz.

    Odpar, e samochody przestay dziaa. Wszystkie. Ulice byy zatoczone

    unieruchomionymi pojazdami, wszdzie wida byo ciarwki, autobusy, motocykle, wraki

    na skrzyowaniach i auta porozbijane o latarnie lub budynki. Po uderzeniu fal

    elektromagnetyczn wielu ludzi utkno w samochodach. Automatyczne zamki przestay

    dziaa, wic musieli wybija szyby, eby wydosta si na zewntrz, lub czeka na kogo, kto

    ich wycignie.

    Ranni, ktrzy mogli porusza si o wasnych siach, czekali na chodnikach i

    krawnikach na przyjazd pogotowia, nikt si jednak nie pojawi, poniewa ambulanse i wozy

    stray poarnej rwnie przestay dziaa. Wszystko, co wymagao prdu, baterii lub silnika,

    zamaro o godzinie jedenastej.

    Szlimy ulic, a tato trzyma mnie za nadgarstek, jakby si obawia, e za chwil

    spadnie na nas co z nieba i mnie porwie.

    - Nic nie dziaa - oznajmi. -Nie ma prdu, nie dziaaj telefony i wodocigi.

    - Widzielimy spadajcy samolot.

    - Jestem pewien, e to nie jedyny. - Pokiwa gow. - Musiao spawszystko, co byo

    na niebie podczas uderzenia. Myliwce, helikoptery, transportowce...

    - Podczas czego?

    - Uderzenia impulsem elektromagnetycznym - wyjani.

    - Wystarczy wygenerowa silne pole, by za jednym zamachem zaatwi wszystkie

    sieci. Elektryczno.czno. Transport. Unieruchomi wszystko, co lata lub jedzi.Od szkoy do domu dzieliy nas prawie trzy kilometry. Byy to najdusze trzy

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    39/363

    kilometry w moim yciu. Czuam si tak, jakby cay wiat okrya cika kurtyna, na ktrej

    namalowano to, co miaaukrywa. Przez szpar wida jednak byo, e co poszo bardzo, ale

    to bardzo nie tak. Ludzie gromadzili si na werandach, trzymajc w rkach nieczynne

    telefony, wpatrywali si w niebo lub pochylali nad otwartymi maskami samochodw,

    sprawdzajc instalacj,bo tak si wanie robi, gdy samochd przestaje dziaa.

    - Ale nie ma si co martwi - tato mocniej cisn moj rk

    - bdzie dobrze. Jest dua szansa, e atak nie naruszy systemw zapasowych, a rzd

    musi mie przecie jaki plan na tak ewentualno, strzeone bazy czy co w tym rodzaju.

    - A niby w jaki sposb to, e wanie wycignli nam wtyczk, pasuje do twojej teorii,

    e obcy przylecieli tu, by pomc nam w ewolucji?

    Natychmiast poaowaam tego pytania, ale zaczynao mi ju odbija. Na szczcie nie

    przyj tego najgorzej: umiechn si tylko i powtrzy, e wszystko bdzie dobrze,

    poniewa to wanie chciaam usysze, a on w to wanie chcia wierzy. Tak si wanie

    robi, gdy kurtyna idzie w gr - mwisz to, co chce usysze publiczno.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    40/363

    7

    Okoo poudnia zatrzymaam si, aby dotrzyma obietnicy zoonej samej sobie, i

    zjadam batonik energetyczny, popijajc go wod. Jedzc batoniki lub sardynki z puszki albo

    cokolwiek nadajcego si do natychmiastowego spoycia, za kadym razem powtarzaam

    sobie w mylach, e w ten sposb zmniejszam ilo ywnoci na wiecie. Ks za ksem

    likwidowaam kolejne lady obecnoci rasy ludzkiej na tej planecie.

    Postanowiam zebra si w sobie i zapolowa na kurczaka, ktremu mogabym

    ukrci przepyszn szyjk. Zabiabym za prawdziwego cheeseburgera. Serio, gdybym wpada

    na kogo zajadajcego si cheeseburgerem, zabiabym go na miejscu, porywajc kanapk.

    W okolicy patao si mnstwo krw. Mogabym zastrzeli ktr z nich i pokroi

    miso noem myliwskim. Byam pewna, e potrafiabym si na to zdoby. Spory problem

    natomiast stanowio gotowanie. Rozpalenie ognia, nawet w cigu dnia, byo rwnoznaczne z

    zaproszeniem Przybyszw do swojej kryjwki.

    Dziesi metrw przede mn po trawie przemkn cie. Gwatownie spojrzaam do

    gry, uderzajc z caej siy gowohond civic, ktra zapewniaa mi oparcie w czasie posiku.

    Na szczcie to nie by dron, tylko zwyczajny ptak, do zaskakujca w tym miejscu mewa

    szybujca na szeroko rozpostartych skrzydach. Ogarn mnie nagy wstrt. Nienawidziam

    ptakw. Nie przeszkadzay mi przed ldowaniem ani po uderzeniu pierwszej fali. Nawet po

    drugiej fali nic przeciwko nim nie miaam, zreszt ta fala nie wywara na mnie zbyt wielkiego

    wpywu.

    Zaczam je nienawidzi dopiero po trzeciej fali. Wiedziaam, e to nie ich wina i e

    zachowuj si jak skazaniec przed plutonem egzekucyjnym, skupiajcy swoj nienawi na

    kulach, ale nie mogam nic na to poradzi.

    Ptaki s naprawd do dupy.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    41/363

    8

    Po trzech dniach wdrwki ustaliam, e samochody tozwierzta stadne.

    Grasuj w grupach, zdychaj w kupie. Kupie odamkw, zmiadonych kabin. Ich

    trupy lni z oddali niczym klejnoty. I nagle na drodze robi si zupenie pusto. Jestem sama i

    tylko asfaltowa rzeka wije si pomidzy drzewami, na ktrych ostatnie licie kurczowo

    trzymaj si pociemniaych gazi. Istniej tylko droga, puste niebo, wysoka, zrudziaa trawa.

    I ja.

    Te opustoszae fragmenty byy najgorsze. Samochody zapewniay ochron i dach nad

    gow. Sypiaam w nieuszkodzonych pojazdach (jeszcze nie znalazam takiego, ktry byby

    zamknity), cho trudno to byo nazwa prawdziwym snem. Stche, duszne powietrze, brak

    moliwoci otwarcia okien, a pozostawienie uchylonych drzwi w ogle nie wchodzio w gr.

    Do tego gdi nocne rozmylania o samotnoci.

    Oraz te najgorsze podejrzenia: nie znaam si na budowie dronw, ale gdybym

    projektowaa co takiego, upewniabym si, e potrafi wyledzi ciepot ludzkiego ciaa

    przez dach samochodu. Wystarczyo, e zaczynaam drzema, a w moim mzgu momentalnie

    pojawiay si obrazy otwieranego samochodu i dziesitekprzymocowanych do bg wie czego

    rk, ktre wywlekaj mnie na zewntrz. Zrywaam si z miejsca, apic za karabin i

    wygldajc przez tyln szyb, a potem obracaam si wok siebie, czujc si coraz bardz iej

    uwiziona i olepiona w zaparowanym wntrzu.

    Wreszcie nadchodzi wit. Czekaam, a unios si poranne mgy, wypijaam odrobin

    wody, szorowaam zby, sprawdzaam skrupulatnie bro oraz zapasy i ruszaam w drog.

    Patrz w gr, patrz w d, rozgldaj si dookoa, nie przystawaj przy zjazdach z autostrady.

    Miaam zapasy wody, wic dopki nie musiaam, nie chciaam zblia si do miast.

    Z wielu rnych powodw.

    Wiecie, po czym rozpoznaje si, e jest si blisko miasta? Po zapachu. Miasta monazwietrzyz odlegoci wielu kilometrw.

    Pachniay dymem, ciekami i mierci.

    Idc po ulicach, co dwa kroki potykae si o trupy. Co zabawne: ludzie te umierali

    stadnie.

    Zbliajc si do Cincinnati, wyczuam wo miasta jakie dwa kilometry przed

    pierwsz tabliczk wskazujc zjazd z autostrady. Ku bezchmurnemu niebu wzbijaa si

    kolumna gstego dymu.Cincinnati stao w ogniu.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    42/363

    Nie byam szczeglnie zaskoczona. Po nadejciu trzeciej fali poary stay si prawie

    tak samo powszechne jak lece na ulicach ciaa. Uderzenie pioruna mogo zniszczy nawet

    dziesi przecznic miejskiej zabudowy. Nikt nie mg zapobiec szalejcym pomieniom.

    Zaczy zawi mi oczy i dawiam si od smrodu cigncego znad miasta.

    Zatrzymaam si na sekund, eby obwiza szmatk nos i usta, a potem przyspieszyam

    kroku. Zdjam karabin z ramienia i oparam luf na zgiciu okcia. Miaam ze przeczucia w

    zwizku z Cincinnati. W mojej gowie znw odezwa si ponaglajcy gos.

    Pospiesz si, Cassie, szybciej!

    A potem, gdzie pomidzy siedemnastym a osiemnastym zjazdem z autostrady,

    natknam si na ciaa.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    43/363

    9

    W odrnieniu od ofiar z miasta te zwoki nie zostay rzucone bezadnie na kup,

    tylko rozoono je w rwnym rzdku na pasie zieleni przedzielajcym autostrad. Ubrany w

    granatowe dinsy i polarow bluz mczyzna w wieku mojego taty lea twarz do ziemi z

    szeroko rozoonymi ramionami. Strzelono mu w ty gowy.

    Jakie cztery metry dalej zobaczyam dziewczyn, moe nieco starsz ode mnie,

    ubran w mskie spodnie od piamy i koszulk z Victorias Secret. Na jej krtko citych

    wosach lnia krew. Jeden z palcw ozdabia piercionek z czaszk, a pomalowane na czarno

    paznokcie byy mocno poobgryzane. Ona rwnie miaa przestrzelony ty gowy.

    W niewielkiej odlegoci od niej leao trzecie ciao. Dzieciak, jedenasto, moe

    dwunastoletni. Biae, zupenie nowe sportowe buty, czarna bluza. Nie dao si powiedzie, jak

    jego twarz wygldaa za ycia.

    Zostawiam go i wrciam do dziewczyny. Przykucnam w wysokiej trawie obok

    ciaa i dotknam zsiniaej szyi. Wci bya ciepa.

    O nie, nie, nie!

    Przemknam byskawicznie do pierwszej ofiary. Dotknam wycignitej doni

    mczyzny, spojrzaam na zakrwawion dziur w jego gowie. Lnia wie wilgoci.

    Zamaram. Za sob miaam pust drog, przed sob rwnie. Po prawej drzewa, po

    lewej te. Jakie trzydzieci metrw dalej, na poudniowym pasie autostrady najblisza sterta

    rozbitych samochodw. Co kazao mi spojrze wprost do gry.

    Szara plamka ledwie widoczna na olepiajcym jesiennym bkicie nieba.

    Wisiaa bez ruchu.

    Cze, Cassie, to ja, pan Dron. Mio ci spotka.

    Podniosam si i dokadnie w tej samej sekundzie - naprawd w tej samej, bo gdybym

    wstaa uamek sekundy pniej, dorobiabym si takiej samej dziury w gowie jak mczyznaw polarze - co uderzyo mnie w nog. Poczuam fal gorca tu nad kolanem i nie mogc

    utrzyma rwnowagi, upadam na tyek.

    Nie syszaam strzau. Mj chrapliwy oddech pod materiaem okrywajcym usta, wist

    lodowatego wiatru w trawie, dudnienie krwi w uszach - wszystko byo dokadnie tak jak

    wczeniej.

    Uciszacz.

    Tylko takie wyjanienie miao sens. Strzelec musia korzysta z tumika.Postanowiam, e bd ich od teraz nazywa uciszaczami. Ta nazwa doskonale opisywaa to,

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    44/363

    czym si zajmowali.

    Kiedy stoisz w obliczu mierci, coprzejmuje nad tob kontrol. Czoowe partie

    mzgu przestaj dziaa, oddajc dowodzenie najstarszym obszarom, tym samym, ktre

    zajmuj si twoim oddychaniem, mruganiem i utrzymywaniem rytmu serca. Stworzonym

    przez natur po to, by zachowa nas przy yciu. To one potrafi rozciga czas na

    podobiestwo toffi, sprawiajc, e sekundy staj si godzinami, a minuta moe trwa duej

    ni letnie popoudnie.

    Pochyliam si, by podnie karabin, ktry upuciam, padajc, a ziemia przede mn

    momentalnie eksplodowaafontann kurzu i wyrwanej trawy.

    Dobra, o karabinie mogam zapomnie.

    Wyjam zza pazuchy swojego lugera i pokutykaam w stron najbliszego

    samochodu. Nie czuam zbyt wielkiego blu - cho spodziewaam si, e jeszcze zdymy si

    lepiej pozna - zanim jednak dobiegam do starego buicka, krew cakowicie przemoczya

    nogawk moich dinsw.

    Ledwie zdyam si schyli, gdy na moj gow posypay si odamki tylnej szyby.

    Szurajc plecami o ziemi, wcisnam si pod samochd. Nikt raczej nie powiedziaby, e

    jestem szczeglnie dua, miejsca jednak byo bardzo mao, nie mogam si odwrci na

    brzuch, nie miaam szans zareagowa, gdyby niebezpieczestwo nadeszo od lewej.

    Daam si zapdzi w kozi rg. Jak na pitkow uczennic mogc si pochwali

    wiadectwem zpaskiem okazaam si naprawd mao rozgarnita. Mogam przecie zosta w

    lesie ze swoimi ksieczkami i pamiteczkami, tam miaabym przynajmniej gdzie ucieka w

    razie ataku.

    Mijay kolejne minuty, a ja wci leaam na plecach, krwawic na beton. Krcc

    gow na wszystkie strony i spogldajc ponad wasnymi stopami, prbowaam wypatrzy

    napastnika. Gdzie on si, u diaba, podziewa? Dlaczego jeszcze si nie pojawi? Nagle

    przyszo mi co do gowy: a co jeli strzela do mnie z karabinu snajperskiego? Jeli tak to

    wanie wygldao, to rwnie dobrze mg si czai jaki kilometr dalej.

    Co oznaczao rwnie, e mam wicej czasu, ni mi si pocztkowo wydawao.

    Mogam wymyli skuteczniejszy sposb ucieczki ni mamrotanie desperackiej, chaotycznej

    modlitwy: Spraw, eby sobie poszed. Spraw, eby mier nie trwaa zbyt dugo. Pozwl mi

    y. Pozwl, eby to si ju skoczyo...

    Pociam si, zamarzaam i caym moim ciaem wstrzsay dreszcze. Wiedziaam, e

    przechodz wstrzs pourazowy i e musz co wymyli.Myl,Cassie.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    45/363

    Tylko do tego si nadajemy. Dziki temu tutaj si znalelimy. To wanie dlatego

    istnia ten samochd, pod ktrym znalazam schronienie. Bylimy ludmi. A ludzie myl.

    Planuj. Najpierw marz, a potem zmieniaj swoje marzenia w rzeczywisto.

    Musiaam zrobi to samo.

    Dopki si nie zbliy, nie bdzie mg mnie dopa. A kiedy ju si pojawi ... kiedy

    pochyli gow, eby na mnie spojrze... kiedy signie przed siebie, by zapa mnie za kostk i

    wywlec...

    Nie. Na pewno jest bardziej przebiegy. Bdzie zakada, e jestem uzbrojona. Nie

    podejmie ryzyka. Czy uciszaczy obchodzi, e zgin? Czy znaj strach? Miaam wystarczajco

    duo dowodw na to, e pogardzaj yciem. Pytanie brzmiao, czy ceni wasne ycie

    bardziej ni odbieranie ycia innym.

    Czas nadal sta w miejscu. Minuta trwaa duej ni pora roku. Nie rozumiaam,

    dlaczego strzelec tak si guzdrze.

    Mj wiat zawis na wyborze albo-albo. Albo przyjdzie mnie zaatwi, albo nie. Musi

    to jednak dokoczy, prawda? Z tego powodu si tutaj zaczai. O toprzecie w tym chodzio.

    Albo-albo: albo pobiegn - pokutykam, potocz si, albo zostan pod tym

    samochodem i wykrwawi si na mier. Jeli zaryzykuj ucieczk, wystawi si na strza.

    Nie przebiegn nawet p metra. Jeli zostan, osign dokadnie taki sam efekt, tylko

    wszystko bdzie o wiele bardziej bolesne, przeraajce i powolne.

    Przed oczami zamigotay mi czarne gwiazdy. Nie mogam nabra wystarczajcej

    iloci powietrza. Signam lew rk i zdjam szmatk osaniajc usta.

    Szmatka.

    Cassie, czasem jeste kretynk.

    Odoyam pistolet. To bya najtrudniejsza cz - konieczno rozstania si z broni.

    Delikatnie uniosam nog i wsunam pod ni szmatk. Nie mogam podnie gowy,

    wic nie widziaam, co robi. Wpatrywaam si w czarne gwiazdy, eksplodujce na brudnympodwoziu buicka, prbujc zapa oba koce szmatki i zwiza je jak najmocniej. Po

    zawizaniu wza sprawdziam palcem ran.

    Krew wci pyna, ale nie tryskaa niczym z fontanny tak jak przed chwil, nim

    wyprbowaam ten prowizoryczny opatrunek.

    Podniosam pistolet. Od razu lepiej. Chd nieco zela i przejanio mi si troch

    przed oczami. Przesunam si kilka centymetrw w lewo. Nie chciaam lee we wasnej

    krwi.Gdzie on jest? Mia przecie mnstwo czasu, eby to dokoczy.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    46/363

    Chyba e ju to zrobi...

    Ta myl sprawia, e ponownie zamaram i przez kilka sekund bezwiednie

    wstrzymywaam oddech.

    On nie przyjdzie. Nie pojawi si, bo wie, e nie musi. Jest pewien, e nie odwa si

    wyj, a jeeli tego nie zrobi, to ju po mnie. Pozwoli, ebym si tu zagodzia, wykrwawia

    lub umara z odwodnienia.

    Wie dokadnie to samo co ja: ucieczka rwna si mierci, pozostanie rwna si

    mierci.

    Moe sobie poszuka nastpnej ofiary.

    O ile s jeszcze jakie ofiary.

    A jeli jestem ostatnia?

    Daj spokj, Cassie. W pi miesicy mieliby wybi siedem miliardw ludzi? Nie

    jeste ostatnia, a nawet jeli jeste - zwaszcza wtedy - nie moesz tego tak zostawi. Nie

    moesz si wykrwawi pod tym cholernym buickiem. To nie moe by ostatnie sowo

    ludzkoci.

    Oczywicie, e nie!

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    47/363

    10

    Pierwsza fala zmiota z powierzchni ziemi p miliona ludzi.

    Po drugiej ta liczba na nikim nie robia wraenia.

    By moe niektrzy z was nie wiedz, e yjemy na niespokojnej planecie.

    Kontynenty znajduj si na pytach skalnych zwanych tektonicznymi, ktre unosz je na

    morzu pynnej lawy. Pyty te nieustannie cieraj si, popychaj i szoruj o siebie nawzajem,

    wytwarzajc ogromne cinienie. Z czasem ich wzajemny nacisk staje si tak duy, e

    przesuwaj si, uwalniajc ogromn ilo energii i powodujc trzsienie ziemi. Jeli stanie si

    to na jednym z uskokw tektonicznych znajdujcych si wok kadego z kontynentw,

    wstrzs powoduje powstanie superfali zwanej tsunami.

    Ponad czterdzieci procent ludnoci wiata mieszka w odlegoci stu kilometrw od

    wybrzea. To trzy miliardy ludzi.

    Wystarczyo, e Przybysze wywoali ulew.

    Wyobracie sobie metalowy prt dwa razy duszy ni Empire State Building i trzy

    razy ciszy. Umiecie go nad jednym z uskokw i zrzucie z grnych warstw atmosfery.

    Niech po prostu spadnie, bez adnego napdu czy systemu naprowadzajcego. Zanim dotrze

    do powierzchni wody, sia grawitacji nada mu prdkodziewitnastu kilometrw na sekund

    - dwudziestokrotnie wiksz, ni ma wystrzelony w powietrze pocisk.

    Uderzenie opowierzchni bdzie miao si miliard razy wiksz ni bomba zrzucona

    na Hiroszim.

    Pa, pa, Nowy Jorku. egnaj, Sydney. Adieu, Kalifornio, Waszyngtonie, Oregonie,

    Alasko, Kolumbio Brytyjska. Bywaj, Wschodnie Wybrzee.

    Japonia, Hongkong, Londyn, Rzym, Rio.

    Mio byo was pozna. Mamy nadziej, e wam si tu podobao!

    Pierwsza fala skoczya si w cigu kilku chwil.Druga trwaa nieco duej. Prawie cay dzie.

    Trzecia? Ta cigna si jakie dwanacie tygodni. Trzy miesice, podczas ktrych

    umaro... c, wedug szacunkw taty dziewidziesit siedem procent tych, co mieli pecha i

    nie zginli podczas dwch pierwszych fal.

    Dziewidziesit siedem procent z czterech miliardw? Policzcie sami.

    Ito wanie wtedy latajce spodki obcego imperium spady na ziemi i rozpoczy

    ostrza. A ocalali mieszkacy planety zgromadzili si pod wsplnym sztandarem, by razjeszcze odegra mit Dawida i Goliata. Czogi kontra dziaa laserowe. Dawajcie ich tutaj,

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    48/363

    jeszcze im pokaemy!

    Niestety nie. Nie mielimy tyle szczcia.

    Nie mielimy tyle szczcia.

    A oni nie byli tacy gupi.

    Jak zabi prawie cztery miliardy ludzi w trzy miesice?

    Z pomoc ptakw.

    Wiecie, ile jest na wiecie ptakw? Chcecie zgadywa? Milion? Miliard? A moe

    ponad trzysta miliardw? To okoo siedemdziesiciu piciu ptakw na kadego mczyzn,

    kobiet i dziecko, ktrzy przetrwali dwie pierwsze fale.

    Na kadym kontynencie znajduj si tysice gatunkw ptakw. A ptaki nie znaj

    pojcia granic. Poza tym duo sraj. Pi albo sze razy dziennie. To ponad trylion

    malutkich pociskw spadajcych z nieba kadego dnia.

    Nie mona wymyli bardziej efektywnego systemu dystrybucji wirusa, ktry zabija

    dziewidziesit siedem procent chorych.

    Tata uwaa, e musieli uy czego podobnego do wirusa gorczki krwotocznej

    Ebola-Zaire i zmodyfikowa go genetycznie. Ebola nie przenosi si drog kropelkow. Ale

    wystarczy zmodyfikowa jedno biako, a choroba zacznie rozprzestrzenia si w powietrzu

    jak grypa. Wirus umiejscawia si w pucach. Najpierw zaczynasz kaszle. Potem dostajesz

    gorczki. Boli ci gowa. Strasznie. Na tym etapie choroby wykasujesz malutkie krople

    zawirusowanej krwi. Wirus przedostaje si do wtroby, nerek, mzgu. Masz ju w organizmie

    miliardy zaraonych komrek. Stajesz si yw bomb wirusow. A kiedy eksplodujesz,

    zaraasz wszystkich wok. Fachowo nazywa si to wykrwawieniem. Wirusy wylewaj si z

    ciebie kadym moliwym otworem jak szczury uciekajce z toncego statku. Ustami, nosem,

    uszami, tykiem, a nawet oczami. Dosownie paczesz krwawymi zami.

    Rnie go nazywalimy. Krwawa mier albo czerwona zaraza. Plaga. Czerwone

    tsunami. Czwarty jedziec. Mniejsza o nazw, wane jest to, e po trzech miesicachdziewidziesit siedem osb na sto byo martwe.

    Cae morze krwawych ez.

    Czas zacz pyn do tyu. Pierwsza fala cofna nas do osiemnastego wieku.

    Nastpnedwie cisny nas z powrotem doneolitu.

    Znw bylimy owcami i zbieraczami. Koczownikami. Zwierztami u dou piramidy

    ywieniowej.

    Ale wci nie stracilimy nadziei. Jeszcze nie.Wci byo nas wystarczajco wielu, eby walczy.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    49/363

    Atak frontalny nie wchodzi w gr, ale moglimy prowadzi dziaania partyzanckie.

    Wierzylimy, e jestemy w stanie skopa Przybyszom dupska. Mielimy wystarczajco duo

    broni i amunicji, a pierwsz fal przetrwaa rwnie cz rodkw transportu.

    Nasze wojska zostay zdziesitkowane, ale na kadym kontynencie wci istniay

    sprawne i gotowe do dziaania jednostki. Byy te bunkry i jaskinie, podziemne bazy, w

    ktrych moglimy chowa si latami. Jeli najedcy z kosmosu byli Ameryk, to my bylimy

    Wietnamem.

    A Przybysze na to: Pewnie, nie ma sprawy.

    Sdzilimy, e rzucili w nas wszystkim, co mieli. A przynajmniej tym, co mieli

    najgorszego. Ciko byo wyobrazi sobie co gorszego od czerwonej mierci. Ci, ktrzy

    przetrwali trzeci fal- majc naturaln odporno na chorob -przyczaili si, zebrali zapasy

    i czekali, a przywdcy powiedz im, co robi. Wiedzielimy, e kto z wadz musia

    przetrwa, bo od czasu do czasu z hukiem przelatywa nad nami myliwiec. Syszelimy tew

    oddali co, co brzmiao jak odgosy bitwy albo przejedajcych wojskowych transporterw.

    Moja rodzina miaa chyba wicej szczcia ni pozostae. Czwarty jedziec odjecha z

    mam, ale tata, Sammy i ja przeylimy. Ojciec przechwala si wyjtkowymi genami.

    Przechwaki w obliczu siedmiu miliardw trupw wydaway si mocno nie na miejscu, ale

    tata po prostu by sob. Ludzko znalaza si na krawdzi zagady, a on stara si znale w

    tej sytuacji jakie pozytywy.

    Czerwone tsunami wyludnio wikszo miast i wiosek. Nie dziaay elektryczno ani

    kanalizacja, a sklepy ju dawno spldrowano z wszystkiego, co stanowio jakkolwiek

    warto. cieki na ulicach sigay do kostek. Pioruny uderzay w budynki podczas letnich

    burz, wywoujc poary.

    By te problem z ciaami.

    Leay dosownie wszdzie. W domach, schroniskach, szpitalach, mieszkaniach,

    biurach, szkoach, kocioach i synagogach, a nawet w magazynach. W pewnym momenciepoczulimy si kompletnie przytoczeni ich liczb. Nie nadalimy z grzebaniem ani z

    paleniem zwok. Lato zarazy byo koszmarnie upalne, a odr gnijcych cia wisia w

    powietrzu jak niewidzialna, w trujca mga. Maczalimy w perfumach kawaki materiau i

    owijalimy nimi usta i nosy, ale do wieczora materia i tak przesika smrodem. Moglimy

    wic jedynie siedzie i prbowa powstrzyma mdoci.

    A - czy to nie zabawne! - w kocu si przyzwyczailimy.

    Przeczekalimy trzeci fal, barykadujc si w domu. Po pierwsze, zarzdzonokwarantann. Po drugie, po ulicach szlajay si bandy pijakw wamujcych si do mieszka.

  • 7/25/2019 Rick Yancey - Pita Fala

    50/363

    Wiecie - morderstwa, gwaty, grabiee, podpalenia. Te sprawy. Po trzecie, bylimy

    miertelnie przeraeni perspektyw tego, co bdzie dalej.

    Ale przede wszystkim siedzielimy w domu, poniewa tata nie chcia opuci mamy.

    Bya zbyt chora, eby podrowa, a tata nie umia zostawi jej samej.

    Kazaa mu odej. Porzuci j. I tak miaa umrze. Nie chodzio o ni, ale o mnie i

    Sammyego, bezpieczestwo jej dzieci.

    Oprzyszo i nadziej, e jutro okaesi lepsze ni dzi.